text_structure.xml 17.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki i Komisji Spraw Zagranicznych. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek obrad został państwu rozesłany na piśmie. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nikt się nie zgłasza, zatem stwierdzam, że porządek został zatwierdzony. Przypominam, że kontynuujemy pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Protokołu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec dotyczącego zmian i uzupełnień Umowy między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Republiką Federalną Niemiec w sprawie popierania i wzajemnej ochrony inwestycji, podpisanej w Warszawie dnia 10 listopada 1989 r., sporządzonego w Berlinie dnia 14 maja 2003 r. Odbyliśmy w tej sprawie debatę. W toku dyskusji sformułowane były dodatkowe pytania i uwagi, w szczególności przez posła Macieja Giertycha. Prosiłbym ministra Jakuba Wolskiego o uzupełnienie wyjaśnień przedłożonych na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JakubWolski">Wracamy do sprawy omawianej na posiedzeniu Komisji w dniu 26 listopada 2003 r. W związku z pytaniami sformułowanymi przez członków Komisji podczas poprzedniego spotkania, a także opinią prawną przygotowaną na zlecenie Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, w dniu 17 grudnia ub. r. przekazałem panu przewodniczącemu dodatkowe informacje i wyjaśnienia ministra spraw zagranicznych oraz gospodarki. Zawierają one odpowiedzi na pytania członków Komisji, dotyczące poszczególnych postanowień Protokołu, jak również ustosunkowanie się do opinii prawnej wykonanej na zlecenie Biura Studiów i Ekspertyz, a dotyczącej trybu ratyfikacji Protokołu. Część merytoryczna dotycząca treści Protokołu zostanie - jak sądzę - zaprezentowana przez przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, natomiast ja ograniczę się do kontrowersyjnej wówczas kwestii trybu ratyfikacji Protokołu. Pragnę poinformować Komisje, że zgodnie z sugestią autora opinii prawnej prof. Zdzisława Garlickiego uzasadnienie dotyczące zasadności przeprowadzenia ratyfikacji Protokołu w trybie ustawowym zostało szczegółowo uzupełnione. Po zapoznaniu się z dodatkową argumentacją autor opinii prawnej zgodził się z proponowanym przez rząd trybem tzw. dużej ratyfikacji. Chciałbym w skrócie przytoczyć najistotniejsze dwa elementy naszej argumentacji. Po pierwsze, Protokół wprowadza istotne novum polegające na możliwości przedłożenia sporu międzynarodowemu trybunałowi arbitrażowemu także po wydaniu wyroku sądu krajowego, jeżeli dopuszcza to ustawodawstwo wewnętrzne. Takie rozwiązanie, nie mające podstaw w ustawodawstwie polskim, zostało zastosowane w Protokole. Po drugie, art. 64 ust. 1 Konstytucji RP stanowi, że każdy ma prawo do własności, a zgodnie z ust. 3 tegoż artykułu konstytucji, własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności. Oznacza to, że do zakresu spraw regulowanych ustawowo należą kwestie wywłaszczenia, interesu publicznego, który je uzasadnia, oraz kwestie odszkodowawcze. Powyższe kwestie zawarte są w art. 4 ust. 1 Umowy z 1989 r. W związku z tym, że ta Umowa została zawarta przed wejściem w życie Konstytucji RP, związanie się nią przez Polskę nastąpiło w trybie tzw. małej ratyfikacji, bowiem wówczas nie było wymagane nadanie rangi ustawowej postanowieniom regulującym kwestie własności. Art. 1 Protokołu zmienia art. 4 ust. 2 Umowy, który dotyczy spraw prawa własności oraz instrumentów jego ochrony. Kwestie te należą obecnie do materii ustawowej. W związku z tym należy uznać, że przepis art. 1 Protokołu spełnia przesłankę określoną w art. 89 ust. 1 pkt 5 konstytucji. Chciałbym dodać, że Protokół stanowi samodzielny akt zmieniający postanowienia Umowy. Podsumowując, w ocenie rządu powyższe argumenty w wystarczający sposób uzasadniają zastosowanie do ratyfikacji omawianego Protokołu trybu przewidzianego w art. 89 ust. 1 pkt 5 konstytucji, to jest poprzez wyrażenie zgody w ustawie. Jest to zgodne z opinią Biura Studiów i Ekspertyz KS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze wypowiedzi w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MaciejGiertych">Na poprzednim posiedzeniu zadaliśmy pytanie dotyczące art. 3 Protokołu. Chodzi o ostatnie zdanie art. 3, które brzmi następująco: „Inwestor może przedłożyć taki spór międzynarodowemu trybunałowi arbitrażowemu także po wydaniu wyroku w sprawie, jeśli jest to dopuszczone prawem wewnętrznym drugiej Umawiającej się Strony”. Brak w nim symetryczności. Jest to umowa polsko-niemiecka. Z tego zapisu wynika, że w jednym kraju inwestor może po uzyskaniu wyroku sądowego danego kraju odwołać się do arbitrażu międzynarodowego, a w drugim kraju inwestor nie będzie miał takiej możliwości. Zadałem pytanie, o który kraj chodzi; w którym istnieje możliwość odwołania się do sądu arbitrażowego, a w którym brak takiej możliwości. Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy, wynika, że ze względu na charakter ustawodawstwa, jakie istnieje w Polsce i w Niemczech, odwołanie się do arbitrażu w Niemczech, po wyroku sądu niemieckiego jest z mocy prawa nieważne, natomiast w Polsce, z tytułu powagi wyroku sądowego, orzeczenie arbitrażu międzynarodowego podlegałoby normalnemu uchyleniu. Byłaby podjęta jakaś procedura, żeby uchylić wyrok arbitrażu międzynarodowego. Tak rozumiem wyjaśnienie, które otrzymaliśmy na piśmie. Z tego wynika, że jeśli niemiecki inwestor w Polsce, któremu wywłaszczą część majątku, odwoła się do sądu polskiego i sąd nie uzna tych racji, wówczas może odwołać się do arbitrażu międzynarodowego. Jeśli wynik decyzji arbitrażu będzie inny niż sądu polskiego, wymaga to dalszej procedury, żeby uchylić wyrok arbitrażu międzynarodowego. W materiale znajduje się sformułowanie „podlegający „normalnemu” uchyleniu”. Nie rozumiem tego sformułowania. Jeżeli wynika to ze sposobu funkcjonowania ustaleń prawnych w Niemczech i Polsce i różnic między nimi, to ponownie zapytuję: po co został wprowadzony ten zapis? W art. 3 stwierdza się, że w przypadku sporu inwestor może odwołać się albo do sądu, albo do arbitrażu międzynarodowego. Czy nie można by poprzestać na takim zapisie i nie wprowadzać rozwiązania, które jest niesymetryczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze wystąpienia w debacie? Skoro nie ma, proszę dyrektor Halinę Gołębicką o udzielenie odpowiedzi na pytanie pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#HalinaGołębicka">Istotnie, występują różnice w prawie niemieckim i polskim, ale to w prawie niemieckim jest możliwość, o której mówił pan poseł. Strona niemiecka w czasie negocjacji powoływała się na umowy inwestycyjne zawarte z innymi krajami, które to przewidują, m. in. na zapisy w Karcie energetycznej, którą Republika Federalna Niemiec i Polska ratyfikowały, a także na opinię federalnego Ministerstwa Sprawiedliwości, które dopuszcza przeprowadzenie postępowania przed sądem arbitrażowym w sprawie, w której zapadł prawomocny wyrok sądu krajowego, jeśli przewiduje to ratyfikowana umowa międzynarodowa. Jest to zapis korzystny dla inwestora polskiego, ponieważ ma on dwukrotnie prawo do postępowania. Zgodnie z obowiązującym prawem polskim niemiecki inwestor jest w mniej korzystnej sytuacji w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MaciejGiertych">Pani odpowiedź dotyczy wyłącznie Karty energetycznej, natomiast mnie interesują rozwiązania ogólne dotyczące wszystkich innych spraw. Tylko w przypadku Karty energetycznej jest możliwość ponownego szukania sprawiedliwości w arbitrażu międzynarodowym, po niekorzystnym dla zainteresowanego wyroku sądu niemieckiego. W pozostałych sprawach sytuacja jest niesymetryczna na naszą niekorzyść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzyJaskiernia">Kto z państwa zechce odpowiedzieć na dodatkowe uwagi posła Macieja Giertycha?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#HalinaGołębicka">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, odpowiedzi udzieli pan mecenas z kancelarii prawnej, która wspierała nas w negocjacjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TomaszZbiegień">Sprawa przedstawia się następująco. Rzeczywiście wprowadzono pewien dualizm postępowania. Zasadnicza droga jest taka, jak przedstawił to poseł Maciej Giertych. Inwestor ma prawo skarżenia państwa. Państwo nie będzie procesować się z inwestorem. Państwo wydaje decyzje, jest organem władzy, więc w ramach przysługującego mu imperium w dozwolonym trybie danego kraju układa swoje stosunki z inwestorem. Jeśli dojdzie do sporu, inwestor ma prawo, zgodnie z dotychczas obowiązującą Umową i z Protokołem wprowadzającym do niej zmiany, pozwać państwo. Inwestor wybiera sposób postępowania. Albo kieruje sprawę do sądu państwa, na którego terenie podjął inwestycję, albo zwraca się do arbitrażu międzynarodowego. Arbitraż międzynarodowy jest arbitrażem typu ad hoc, czyli dla konkretnej sprawy. Strony ustalają, gdzie on ma się odbyć i jakie mają być reguły postępowania. Jeśli inwestor zdecydował się skierować sprawę do sądu i jest niezadowolony z orzeczenia, nawet po uprawomocnieniu wyroku daje mu się prawo wystąpienia z tą samą sprawą do arbitrażu międzynarodowego. Nie jest to tryb zaskarżenia tego wyroku arbitrażowego, bo arbitraż jest sądem polubownym rozstrzygającym w jednej instancji i od takiego wyroku nie ma odwołania. On jest ostateczny, kończący i strony zobowiązują się wykonać go dobrowolnie. Istnieje tzw. ekstraordynaryjny tryb, zgodnie z ustawodawstwem każdego z zainteresowanych państw, a więc w tym przypadku Polski i Niemiec, gdy istnieje możliwość złożenia skargi na wyrok, ale nie na rozstrzygnięcie wyroku, tylko na niezachowanie wymogów prowadzenia takiego procesu. Sprowadza się to głownie do oszustwa, stronniczości, naruszenia porządku publicznego. W innych państwach jest tzw. skarga kasacyjna. To jest tylko uchylenie wyroku ze względu na niezastosowanie się do podstawowych reguł. Przypominam, że arbitraż jest taką instytucją, która nie musi stosować prawa. Z reguły to czyni, ale nie jest zobowiązana. Innymi słowy, niezastosowanie prawa nie jest podstawą do zaskarżenia wyroku. Jeśli inwestor niemiecki skarży państwo polskie, uzyskał wyrok w sądzie polskim i kieruje sprawę do arbitrażu międzynarodowego, to zgodnie z naszym prawem - z przepisami k.p.c. są dwie kardynalne instytucje: zawiśnięcia sporu i rozstrzygnięcia sprawy, które nie pozwalają na prowadzenie drugiego procesu o to samo przed instytucją sądową, w tym również przed sądem arbitrażowym. Są od tego wyjątki. Można, do czasu rozprawy głównej, cofnąć pozew bez zgody pozwanego, a po rozprawie za zgodą pozwanego. Po wycofaniu sprawy z sądu można procesować się w innym trybie, czyli przed sądem arbitrażowym. Po wydaniu wyroku sądowego jest to niedopuszczalne, a więc inwestor niemiecki po wydaniu wyroku przez polski sąd państwowy nie miałby możliwości dochodzenia swoich roszczeń w innym trybie, czyli przed międzynarodowym trybunałem arbitrażowym. Tego dotyczy zastrzeżenie w omawianym przez państwa ostatnim zdaniu Protokołu „jeżeli jest to dopuszczalne prawem wewnętrznym drugiej Umawiającej się Strony”. Prawo strony polskiej nie dopuszcza takiej sytuacji. Inaczej jest w prawie niemieckim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MaciejGiertych">Nadal nie rozumiem, po co jest ten niesymetryczny zapis, skoro w jednym i drugim przypadku odwołanie się do sądu arbitrażowego nie jest prawomocne, gdyż po wydaniu wyroku sprawa jest zamknięta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TomaszZbiegień">Ta możliwość istnieje nie tyle w prawie niemieckim, co w praktyce. Prawo niemieckie nie stwarza wyraźnej podstawy na dalsze postępowanie przed sądem arbitrażowym w postaci konkretnego przepisu, jednak Niemcy wywodzą to prawo z umowy międzynarodowej, w tym przypadku z omawianego Protokołu, z ustawy, która wprowadza ten Protokół. Wprowadzenie umowy międzynarodowej następuje w drodze ustawy, wobec tego Niemcy wydając ustawę o ratyfikacji Protokołu, mają podstawę prawną do dalszego procedowania. Prawo do dalszego postępowania przed sądem arbitrażowym Niemcy wywodzą także z praktyki Karty energetycznej, która była precedensem zezwalającym umawiającym się stronom na danie inwestorom drugiej szansy dochodzenia swoich roszczeń wobec państwa w drodze międzynarodowego arbitrażu, mimo prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd powszechny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy pan poseł podtrzymuje swoje wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MaciejGiertych">Tak, nadal mam wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę je sformułować, a ja zapytam ministra Jakuba Wolskiego, czy są jakieś zagrożenia dla interesu Polski w związku z problemem poruszonym przez posła Macieja Giertycha. Niestety, nie możemy przedłużać posiedzenia połączonych Komisji ze względu na kwestie, które - wydaje mi się - zostały precyzyjnie wyjaśnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MaciejGiertych">Moje wątpliwości budzi zapis w umowie polsko-niemieckiej, który nie jest symetryczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie ministrze, czy w związku z kwestią poruszoną przez posła Macieja Giertycha grozi nam podjęcie błędnej decyzji co do ratyfikacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JakubWolski">Zagrożeń nie widzę, bo wszystkie te kwestie są czysto teoretyczne, nigdy nie zdarzyły się w praktyce. Sądzę, że możemy to w trybie akademickim przedyskutować, a teraz nie zabierać czasu członkom połączonych Komisji. Zagrożenie nie występuje, bo sprawa jest kwestią przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyJaskiernia">Zamykam dyskusję. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu ustawy. Czy do tytułu ustawy wnosicie państwo uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że tytuł został uzgodniony. Czy do art. 1 ustawy wnosicie państwo uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że art. 1 został uzgodniony. Czy do art. 2 ustawy wnosicie państwo uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że art. 2 został uzgodniony. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zaproponować inny przepis niż te, które znalazły się w przedłożeniu rządowym? Nie ma zgłoszeń. Czy Biuro Legislacyjne ma uwagi do projektu ustawy? Dlaczego nie ma przedstawiciela Biura Legislacyjnego? Proszę sekretariat o zbadanie, dlaczego przedstawiciel Biura Legislacyjnego nie przybył na posiedzenie połączonych Komisji. Proszę o zasygnalizowanie szefowi Kancelarii Sejmu tej nieobecności. Kto z państwa posłów jest za rekomendowaniem Sejmowi projektu ustawy z druku nr 2159? Stwierdzam, że połączone Komisje 27 głosami za, przy 4 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, postanowiły rekomendować Sejmowi projekt ustawy. Przystępujemy do wyboru posła sprawozdawcy. Czy są kandydatury? Może poprosilibyśmy posła Antoniego Kobielusza o podjęcie się tej funkcji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AntoniKobielusz">Mam wątpliwość, gdyż nie uczestniczyłem w pierwszej części posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyJaskiernia">Może poseł Edward Płonka wyrazi zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EdwardPłonka">Również nie uczestniczyłem w poprzednim posiedzeniu połączonych Komisji poświęconemu tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy poseł Bogdan Błaszczyk brał udział w poprzednim posiedzeniu połączonych Komisji i podejmie się funkcji sprawozdawcy? Rozumiem, że tak. Czy są inne kandydatury? Nie ma zgłoszeń. Kto z państwa posłów jest za wyborem posła Bogdana Błaszczyka na sprawozdawcę połączonych Komisji? Stwierdzam, że połączone Komisje jednogłośnie wybrały posła Bogdana Błaszczyka na sprawozdawcę. Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>