text_structure.xml
67.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AdamSzejnfeld">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Tematem posiedzenia są założenia programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Do tej pory odbyliśmy dwa posiedzenia na ten temat, a gdy po raz pierwszy był on przedmiotem naszej dyskusji, to w tym samym dniu Rada Ministrów przyjęła dokument, w którym została określona strategia dla sektora wielkiej syntezy chemicznej do 2010 r. Założenia tej strategii zostały przedstawione Komisji na jej wyjazdowym posiedzeniu w Zakładach Azotowych SA w Tarnowie-Mościcach, w jednym z przedsiębiorstw tego sektora. Przypomnę, że większość głosów w dyskusji nie była głosami akceptacji dla tej strategii. Słusznie podnoszono, że dokument zawiera za mało informacji, bowiem zostały w nim przedstawione perspektywiczne cele i tylko pewne instrumentarium, przy pomocy którego zamierza się osiągnąć te cele. Natomiast posłowie oczekiwali programu, zawierającego harmonogram działań. Wychodząc na przeciw rządowi - jest to ważny dla gospodarki sektor, znajdujący się w trudnej sytuacji - nie podsumowaliśmy posiedzenia w formie stanowiska lub dezyderatu Komisji lecz postanowiliśmy odbyć kolejne posiedzenie na ten sam temat, aby dać szansę rządowi na przygotowanie materiału zawierającego szczegółowe informacje na temat restrukturyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Spodziewam się, że te informacje zostaną przedstawione na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Klub Parlamentarny Ligi Polskich Rodzin wystąpił do marszałka Sejmu z wnioskiem o obycie debaty plenarnej na temat planowanej restrukturyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Odczytam pismo w tej sprawie, które na moje ręce skierował marszałek Marek Borowski. „Kieruję do Komisji Gospodarki przedstawiony przez Klub Parlamentarny Liga Polskich Rodzin wniosek o rozpatrzenie przez Sejm informacji rządu dotyczącej projektu konsolidacji branży wielkiej syntezy chemicznej. Proszę o rozpatrzenie tej informacji na posiedzeniu Komisji Gospodarki. Prezydium Sejmu przyjęło zasadę, zgodnie z którą przeprowadzenie debaty na plenarnym posiedzeniu Sejmu powinno być poprzedzone wszechstronnym przedyskutowaniem danej sprawy przez Komisję, z udziałem i na podstawie informacji przedstawicieli rządu. Dopiero w następstwie rozpatrzenia zagadnienia przez Komisję może być formułowana propozycja przeprowadzenia debaty na posiedzeniu Sejmu”. Być może efektem dzisiejszych obrad będzie stanowisko Komisji popierające propozycję przeprowadzenia debaty na plenarnym posiedzeniu Sejmu na temat, o którym mowa w liście pana marszałka Marka Borowskiego. Przechodzimy do realizacji porządku obrad. Czy ktoś ma uwagi do porządku obrad? Nikt się nie zgłosił. Uznaję, że Komisja przyjęła porządek obrad. W posiedzeniu uczestniczą przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki na czele z panem ministrem Markiem Kossowskim, a także pan minister Ireneusz Sitarski ze współpracownikami i prezes zarządu Nafty Polskiej SA, pan Maciej Gierej. Mogę się więc spodziewać, że tym razem usłyszymy więcej szczegółowych informacji na temat projektowanej konsolidacji sektora wielkiej syntezy chemicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarekKossowski">Proponuję, aby w imieniu Ministerstwa Gospodarki wystąpił wicedyrektor Departamentu Polityki Przemysłowej, pan Mirosław Lewiński. Przedstawi on informacje niejako kontynuując swoje wystąpienie na wyjazdowym posiedzeniu Komisji w Tarnowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AdamSzejnfeld">Wobec tego w imieniu Ministerstwa Gospodarki przemówi pan wicedyrektor Mirosław Lewiński, a w imieniu Ministerstwa Skarbu Państwa - minister Ireneusz Sitarski.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MirosławLewiński">Poinformuję państwa o wydarzeniach, które miały miejsce po dniu, w którym Komisja obradowała na wyjazdowym posiedzeniu. Otóż Ministerstwo Gospodarki oraz Ministerstwo Skarbu Państwa przystąpiły do realizacji strategii dla sektora wielkiej syntezy chemicznej, przyjętej przez Radę Ministrów 4 czerwca br. Odbyło się spotkanie przedstawicieli obu ministerstw, podczas którego dyskutowaliśmy nad wszystkimi aspektami realizacji tej strategii, m.in. omawialiśmy finansowanie procesów restrukturyzacyjnych i prywatyzacyjnych w tym możliwość wykorzystania pomocy publicznej, zagadnienie dostaw surowców dla przedsiębiorstw sektora oraz stabilizację zatrudnienia poprzez powstawanie małych i średnich przedsiębiorstw. W tym miejscu przypomnę, że posłowie na wyjazdowym posiedzeniu Komisji podnosili, jako jeden z głównych zarzutów, że strategia nie zawiera harmonogramu zadań, których realizacja doprowadzi do osiągnięcia celów strategii. Informowaliśmy wówczas, że przygotowanie takiego harmonogramy musi być poprzedzone dokładnymi analizami sytuacji przedsiębiorstw sektora wielkiej syntezy chemicznej. Chcę podkreślić, że ciężar realizacji strategii dla sektora wielkiej syntezy chemicznej spoczywa na Ministerstwie Skarbu Państwa, a zwłaszcza na Nafcie Polskiej SA.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IreneuszSitarski">Strategia dla sektora wielkiej syntezy chemicznej wyznacza kierunki działań, które w głównej mierze będzie wykonywała Nafta Polska SA. Rada Ministrów wyraziła zgodę na udzielenie tej spółce pełnomocnictwa na wykonywanie praw z akcji Skarbu Państwa w firmach, które będą poddane procesowi restrukturyzacji. 10 lipca br. minister skarbu państwa udzielił Nafcie Polskiej SA takiego pełnomocnictwa. Obecnie Nafta Polska SA opracowuje szczegółowe scenariusze realizacji strategii. Zgodę na realizacje tych scenariuszy musi wyrazić najpierw Ministerstwo Skarbu Państwa i Ministerstwo Gospodarki, a następnie Rada Ministrów. Jeżeli te scenariusze zostaną przez nią zaakceptowane, to wówczas akcje czterech spółek z sektora wielkiej syntezy chemicznej zostaną wniesione do Nafty Polskiej SA. Pan prezes Maciej Gierej przygotował slajdy z pewnymi informacjami, ale proszę nie oczekiwać, że zostaną zaprezentowane szczegółowe scenariusze i ostateczne rozwiązania. Pan prezes będzie mówił o pewnych koncepcjach, które wyznaczają zakres prac analitycznych we współpracy z zarządami czterech firm. Będą one wykonane w ciągu najbliższych 3–4 miesięcy. Niektóre działania chcemy przyspieszyć z uwagi na trudną sytuację finansową czterech firm.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AdamSzejnfeld">Oddaję głos panu prezesowi Maciejowi Gierejowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MaciejGierej">Poinformuję państwa o sprawach, których zakres i rodzaj zostały zdefiniowane przez Naftę Polską SA i które są już analizowane, a wyniki tych analiz będą przesłankami do podejmowania stosownych rozstrzygnięć. Nafta Polska SA jest zobowiązana przedstawić ministrom skarbu państwa oraz gospodarki scenariusze restrukturyzacyjne i prywatyzacyjne w takim czasie, aby pod koniec tego roku mogła je przyjąć Rada Ministrów. Za chwilę powiem, co chcemy zrobić przez najbliższe półrocze, ale najpierw chcę wyjaśnić kilka spraw, ponieważ na ich temat toczą się dyskusje w gremiach społecznych i politycznych. Na pierwszym slajdzie przedstawiamy czynniki charakteryzujące spółki sektora wielkiej syntezy chemicznej takie jak: finanse, surowce, produkcja, zatrudnienie, zainteresowanie inwestorów. Sądzę, że nie jest dla państwa tajemnicą, że sytuacja finansowa spółek jest bardzo trudna. Banki, ze względu na bardzo niski ranking tej części polskiej gospodarki, domagają się dodatkowych zabezpieczeń dla kredytów zaciąganych na finansowanie bieżącej działalności i finansowanie rozwoju spółek. Podstawowe surowce są poza obszarem Polski, natomiast w kraju są rozprowadzane przez jednego operatora i mają określoną strukturę kosztowo-cenową, która rzutuje na stan spółek wielkiej syntezy chemicznej. Skala produkcji poszczególnych spółek daleko odbiega od skali dużych i nowoczesnych przedsiębiorstw chemicznych. Ubiegłoroczne doświadczenia wskazują na to, że inwestorzy nie są zainteresowani kupnem akcji tych spółek. Prowadzony proces prywatyzacji zakończył się fiaskiem, gdyż potencjalni inwestorzy, którzy zainteresowali się wystawionymi do sprzedaży spółkami, przedstawili oferty cenowe na takim poziomie, iż żaden minister skarbu państwa nie byłby gotów ich zaakceptować. Często zadawane jest pytanie, dlaczego produkt jest wyznacznikiem konsolidacji? Znajdziemy odpowiedź na to pytanie przeprowadzając następująca analizę porównawczą. Cały sektor wielkiej syntezy chemicznej plasuje się w Europie na 20 pozycji. Jest to pozycja „II ligi” europejskiej, natomiast jeśli połączylibyśmy moce produkcyjne poszczególnych spółek, to firma produkująca nawozy sztuczne zajęłaby drugie miejsce w Europie, firma produkująca kaprolaktam pierwsze miejsce, a firma produkująca melaminę zajęłaby drugie miejsce. Stąd wynika wniosek, że w ramach sektora wielkiej syntezy chemicznej należy zbudować nowe podmioty, które będą mogły odgrywać znaczącą rolę na rynku europejskim i rynku światowym. Na kolejnym slajdzie przedstawiamy założenia dotyczące siedzib nowo utworzonych spółek, ponieważ to zagadnienie budzi niepokój i dyskusje władz samorządowych, które obecnie czerpią dochody podatkowe z tego tytułu, że na ich terenie są usytuowane siedziby zakładów podlegających restrukturyzacji. Samorządy obawiają się, że utracą te dochody. Oznajmiam komisji sejmowej, że celem programu jest równomierne rozłożenie dochodów samorządów z tytułu podatków, poprzez odpowiednie rozlokowanie przyszłych siedzib podmiotów i umocowanie prawne ich oddziałów, bo przecież wszystkie budynki oraz instalacje będą w tych samych miejscach, natomiast inaczej będą skonstruowane ich organizacyjne połączenia.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MaciejGierej">Ta konstrukcja będzie zbudowana według następującego założenia: stabilizacja dochodów podatkowych samorządów po przeprowadzeniu konsolidacji produktowej. W tym celu zbieramy informacje o dochodach podatkowych, które uzyskiwały gminy i powiaty w ciągu ostatnich lat. Jeśli okaże się, że tego założenia nie będzie można zrealizować, ze względu na to, że niektóre spółki będą miały siedziby w innych miejscowościach, niż obecnie mają siedziby zakłady podlegające restrukturyzacji, to weźmiemy pod uwagę możliwość utworzenia tzw. siedzib oddziałów, jako pracodawców w rozumieniu prawa. W takim przypadku gmina będzie miała udział w dochodach z tytułu podatku od dochodów osobistych, płaconych przez pracowników zatrudnionych w danym oddziale. Chcę podkreślić, że nowe podmioty będą miały swoje siedziby tam, gdzie jest usytuowany przemysł chemiczny. Nie jest celem tego programu przeniesienie siedzib spółek do wielkich aglomeracji. Według rozwiązań organizacyjnych, stosowanych na świecie, siedziba główna znajduje się w pobliżu instalacji przemysłowych, natomiast siedziby struktur marketingowo-handlowych znajdują się tam, gdzie jest dobra infrastruktura komunikacyjna, pozwalająca na szybkie i poprawne kontaktowanie się z klientami. Powtórzę: zakładamy, że samorządy nie stracą w skutek realizacji programu, a w przyszłości mogą zyskać, gdy na terenie parków infrastrukturalnych powstaną małe i średnie przedsiębiorstwa. Co nazywamy parkiem infrastrukturalnym? Jest to węzeł energetyczny obsługujący małe i średnie przedsiębiorstwa swoimi strumieniami mediów (para, energia, elektryka) oraz miejsce, gdzie są odbierane odpady ciekłe i niektóre odpady stałe, a następnie przerabiane w sposób profesjonalny, zgodny ze wszystkimi zasadami ekologicznymi. Spółki infrastrukturalne będą miały możliwość zaoferowania przedsiębiorstwom, funkcjonującym na jego terenie, specyficznego rodzaju usług. Mamy pod tym względem pewne doświadczenie, bowiem wewnątrz struktury Zakładów Chemicznych Police SA znajdują się dwa przedsiębiorstwa, które funkcjonują według zasad właściwych dla parków infrastrukturalnych. Nie jest jeszcze rozstrzygnięta kwestia zasad, na jakich spółkom infrastrukturalnym zostanie udostępniany majątek - grunty i infrastruktura techniczna. Zanim zdecydujemy się na jakiś rodzaj kontraktów, np. umowę dzierżawy gruntów, służebność gruntową, to najpierw musimy znaleźć odpowiedź na najważniejsze pytanie, które wynika z faktu, że banki mają zastaw na majątku zakładów. Wobec tego chcemy ustalić, czy banki będą uczestniczyć w operacjach konwersji wierzytelności na akcje, a jeśli tak, to jaka część zobowiązań zakładów chemicznych z tytułu zaciągniętych kredytów będzie objęta tą operacją i jaka część tych zobowiązań będzie musiała być uregulowana w formie gotówkowej. Sprawa nie kończy się tylko na zastawach poczynionych przez banki na majątku zakładów chemicznych, bowiem jeszcze w grę wchodzą sprawy podatkowe oraz prawa autorskie i uzyskane dla poszczególnych instalacji różnego rodzaju certyfikaty. Zakładamy, że przedsiębiorstwa produkcyjne, funkcjonujące w ramach parku infrastrukturalnego, staną się w przyszłości udziałowcami spółki infrastrukturalnej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MaciejGierej">Takie rozwiązanie przyniosło pozytywne efekty w innych krajach. Nie możemy zignorować zwłaszcza doświadczeń niemieckich, a to dlatego, że w podobny sposób zostały przekształcone zakłady przemysłu chemicznego, które powstały na terenie byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Dzisiaj ten przemysł funkcjonuje na niezłym poziomie. Uważamy że proces prywatyzacji spółek infrastrukturalnych powinien być ostatnim etapem procesu kształtowania przyszłej struktury sektora wielkiej syntezy chemicznej. W tym miejscu chcę powiedzieć, że partnerami w procesie prywatyzacji tych spółek powinny być samorządy lokalne. W ich interesie jest uatrakcyjnienie parków infrastrukturalnych, np. pod względem podatków i opłat lokalnych, aby w ten sposób przyciągnąć do nich inwestorów. Na slajdzie który teraz państwu pokazuję, jest zaprezentowana przykładowa restrukturyzacja w obrębie jednego rynku produktowego, a mianowicie kaprolaktamu. Jest to półprodukt z kategorii tworzyw, otrzymywany z dwóch podstawowych surowców, tj. z benzenu i z siarczanu hydrokselaminy, który powstaje z syntez nieorganicznych, dla których podstawowym surowcem jest amoniak, a tym samym metan. Pierwszym krokiem jest wyłączenie zdolności produkcyjnych zakładów azotowych w Puławach i w Tarnowie-Mościcach, przy czym obie instalacje produkujące kaprolaktam zostają w tych samych miejscowościach, funkcjonują w ramach parków infrastrukturalnych i rozliczają się na zasadach wieloletnich kontraktów. Dalsza restrukturyzacja może przebiegać według jednego z trzech scenariuszy. Budując nowy podmiot „od dołu” będziemy poszukiwali dysponującego benzenem partnera, który stałby się udziałowcem spółki. Gotowość wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu zgłasza PKN Orlen SA, gdyż jest to dla tej spółki korzystna koncepcja przedłużenia łańcucha wartości dodanej, bowiem będzie ona produkowała jeszcze większą ilość benzenu niż obecnie, gdy proces dearomatyzacji paliw w Polsce będzie osiągał normatywy europejskie. Zamiast sprzedawać benzen, jako swój produkt finalny, będzie mogła sprzedawać kaprolaktam. Drugi scenariusz polega na zbudowaniu firmy „od góry”, czyli do układu właścicielskiego produkcji kaprolaktamu zostaną zaproszeni, na zasadach przetargu, operatorzy rynku produktów wysoko przetworzonych, czyli poliamidów, które otrzymuje się z kaprolaktamu. Poliamid jest produktem, który nie traci swoich cech z upływem czasu i w związku z tym można go magazynować w okresie spadku popytu, a dla właściciela bądź współwłaściciela firmy, będącego równocześnie operatorem na rynku poliamidów, ma to istotne znaczenie, gdyż może on regulować wielkość strumienia tego produktu w zależności od cen rynkowych. Trzeci scenariusz można nazwać optymalnym, gdyż nowa struktura właścicielska powstałaby w skutek połączenia się wszystkich ogniw: surowcowego, produktowego i rynkowego. Mówiąc inaczej trzeci scenariusz stanowi połączenie dwóch poprzednich scenariuszy. Na końcu slajdu, pod trzema scenariuszami, zamieszczony został następujący komentarz: „Nafta Polska nie preferuje kierunków geograficznych tylko dobre rozwiązania”.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MaciejGierej">Chodzi o to, że procesu budowania układu właścicielskiego nie będziemy ograniczać tylko do jednego podmiotu. Chcemy podejmować rozstrzygnięcia na zasadach biznesowych, aby Skarb Państwa uzyskał możliwie najwyższe przychody. Jednak celem nadrzędnym jest pozyskanie inwestorów, którzy wydłużą łańcuch produktowy o poliamidy w tych miejscach, gdzie jest i będzie produkowany kaprolaktam. Doświadczenia prywatyzacyjne wskazują na to, że spośród potencjalnych inwestorów należy wybierać tych, którzy mają gotowy program inwestycyjny, utrwalający ich pozycje i pozwalający na głębszy stopień przetworzenia półproduktów. Wrócę do tematu, konwersji wierzytelności na akcje, który poprzednio tylko zasygnalizowałem, jak sposób na rozwiązanie problemu zastawu banków na majątku zakładów chemicznych. Większość firm sektora wielkiej syntezy chemicznej traci zdolność do finansowania bieżącej działalności. Jedna z firm wszczęła postępowanie układowe. Skorzystała ona z tej możliwości restrukturyzacji zobowiązań wobec wierzycieli. Wprawdzie postępowanie układowe, jeśli dojdzie do skutku, umożliwia spółce dalsze funkcjonowanie, ale nie rozwój, bowiem wiemy z praktyki, że banki odmówią jej udzielenia kredytu inwestycyjnego. Dlatego to rozwiązanie nie będzie preferowane przez Naftę Polską SA. Spróbujemy doprowadzić do konwersji wierzytelności na akcje w drodze rozmów dwustronnych lub wielostronnych. Nas interesuje konwersja wszystkich należności zakładów na akcje nowo powstałych spółek, aby miały one zdolność kredytową. Trudność polega na tym, że nie wiemy czy banki będą chciały przynajmniej częściowo uwolnić majątek zakładów z zastawów i ich równowartość zamienić na akcje. Wiem, że niektóre banki, mając do wyboru odzyskanie części wierzytelności z masy upadłościowej zakładów lub włączenie się do operacji konwersji wierzytelności na akcje, będą gotowe wybrać to drugie rozwiązanie. Zwłaszcza gdy zostaną poinformowane, że już na etapie budowy spółki współinwestorami są podmioty z branży surowcowej lub podmioty operujące na rynku produktów wytwarzanych przez nowe spółki, bowiem w takiej sytuacji banki mogą liczyć na to, że te podmioty w przyszłości będą chciały kupić ich akcje i w ten sposób banki będą mogły je upłynnić. Istotne jest także to, że zamiana wierzytelności na akcje jest w interesie załóg. Alternatywą jest postawienie zakładów w stan upadłości, a w takiej sytuacji pracownicy nie otrzymaliby akcji. Chcemy ochronić to ich prawo i taki jest aspekt społeczny zamiany wierzytelności na akcje. W tym miejscu powtórzę to, co powiedziałem podczas poprzedniego posiedzenia Komisji, że jeszcze nie potrafimy precyzyjnie określić podmiotów, których akcje zostaną udostępnione pracownikom, zgodnie z ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Przez najbliższe pół roku będziemy realizowali tzw. programy pomostowe. Nafta Polska SA podjęła działania wchodzące w zakres tych programów przed 10 lipca br., czyli zanim otrzymała od ministra skarbu państwa stosowne pełnomocnictwa. Za te działania była atakowana i ganiona, ale my uważaliśmy, że edukacja, zwłaszcza głównego partnera, czyli banków, jest zasadna i potrzebna, gdyż bez nich będzie nam trudno zrealizować program restrukturyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#MaciejGierej">W okresie przejściowym będziemy koordynować programy restrukturyzacji wewnętrznej. Na rynku funkcjonują firmy, które skłonne są zaoferować zakładom sektora wielkiej syntezy chemicznej obsługę techniczną przedsiębiorstw. Uważam, że kilka spółek jest już gotowych do podjęcia rozmów na ten temat. Jest to ważne dlatego, że wydzielona w ramach restrukturyzacji zakładu np. spółka elektryczna jest zdecydowanie mniej atrakcyjna dla potencjalnego inwestora, specjalizującego się w zakresie usług elektrycznych, niż 5–6 takich spółek utworzonych we wszystkich zakładach. Powiązanie w przyszłości kilku spółek z inwestorem przyniesie lepszy efekt gospodarczy, a wcześniej można będzie pertraktować z potencjalnymi inwestorami na temat takich warunków sprzedaży akcji, jakich nie można byłoby uzyskać sprzedając akcje jednej spółki. Mówiłem o procesach, które na pewno nie wydarzą się tym półroczu, ale istotne znaczenie ma przygotowanie podmiotów do współpracy z partnerem strategicznym i do realizowania usług, nie tylko na rzecz spółki matki, ale także na rzecz innych podmiotów, dzięki czemu będą mogły obniżyć swoje koszty stałe. Wspomnę tylko, że w ramach programów pomostowych są przewidziane negocjacje z bankami, ponieważ wcześniej mówiłem o tych negocjacjach. Bardzo ważnym elementem tych programów jest wspomaganie zakładów w negocjacjach z PGNiG SA. Te negocjacje przebiegają dwutorowo. Zarządy zakładów negocjują z zarządem PGNiG SA kontrakty na dostawę metanu, a ponadto ta spółka oddelegowała jednego z dyrektorów do prac w zespole utworzonym przez Naftę Polską SA, który przygotowuje konstrukcję holdingu produkującego nawozy. Jesteśmy bowiem przekonani o tym, że skonstruowanie tego podmiotu bez współpracy z PGNiG SA jest tak samo niemożliwe, jak w przypadku braku współpracy z bankami. Problem jest tym trudniejszy, że współpraca holdingu z PGNiG SA musi być skorelowana z procesem restrukturyzacji tej firmy. Wyznaczyliśmy sobie zadanie prowadzenia rozmów z władzami lokalnymi. Chcemy m.in. podjąć temat wspomożenia zakładów chemicznych w oferowaniu swoich usług na rzecz regionu. Mam na myśli profesjonalnie przygotowany system przeróbki odpadów. Będziemy prowadzili także rozmowy z urzędami centralnymi, ponieważ Nafta Polska SA jest zobowiązana, wspólnie z ministrem gospodarki oraz ministrem skarbu państwa, do przedstawienia przed końcem tego roku programu działania administracji centralnej, wspierającego realizację programu restrukturyzacji i programu prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. W okresie przejściowym powinniśmy przygotować instrumenty finansowe, które posłużą do realizacji programu. Już obecnie statut Nafty Polskiej SA pozwala udzielać gwarancji, poręczeń i pożyczek, przy czym mamy wyznaczone przez właściciela pewne ograniczenia. Rozpoczęliśmy rozmowy z ministrem skarbu państwa, żeby tę część statutu uelastycznić ze względu na duże potrzeby podmiotów sektora wielkiej syntezy chemicznej. Chcę podkreślić, że chodzi o wsparcie instrumentami finansowymi realizacji programów restrukturyzacyjnych i programów rozwojowych, natomiast Nafta Polska SA nie będzie pomagała zakładom w spłacaniu długów. W ramach programów pomostowych zostaną zdefiniowani potencjalni inwestorzy dla spółek produktowych i spółek zależnych.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#MaciejGierej">Wymieniłem działania doraźne, a do tej grupy działań zaliczamy także określenie oczekiwań załóg przedsiębiorstw związanych z programami restrukturyzacji i prywatyzacji podmiotów sektora. Uważamy, że rozmów na te tematy nigdy nie jest za wiele i że trzeba informować załogi o sprawach i problemach tak, jak one w rzeczywistości się przedstawiają, ale jeszcze nie jesteśmy gotowi do udzielenia odpowiedzi na pytania o skutki realizacji tych programów. Zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy działać tak, aby zrealizować społeczny cel restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej, jakim jest ochrona istniejących miejsc pracy. Określiliśmy, jakie efekty gospodarcze powinny być wynikiem wdrożenia programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Na pierwszym miejscu wymienię niedopuszczenie do upadłości zakładów chemicznych. Nie muszę państwa przekonywać, że postawienie tych zakładów w stan upadłości jest realnym zagrożeniem. Spodziewamy się także efektu w postaci przełamania nieufności banków do sektora, który przez nie jest traktowany, jako sektor wysokiego ryzyka. Konsolidacja według kryterium produktowego powinna doprowadzić do wyeliminowania wzajemnego konkurowania zakładów chemicznych na rynku krajowym, szkodliwego dla tych zakładów. Takie zjawisko ma miejsce głównie na rynku nawozów. Jest kwestią otwartą, czy dealerzy będą zainteresowani udziałem w budowaniu struktury spółki nawozowej. Także dla tej spółki najkorzystniejszy byłby trzeci scenariusz, umożliwiający połączenie w nowej strukturze dostawców surowców i operatorów na rynku nawozów i dlatego chcemy prowadzić na ten temat rozmowy z dealerami. Czeka nas trudna dyskusja z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, panem Cezarym Banasińskim, który sygnalizuje, że jeżeli zbudujemy podmiot o strukturze gwarantującej temu podmiotowi zbyt silną pozycję na rynku, to powstanie problem z zaakceptowaniem takiego programu przez ten Urząd. Szukamy więc rozwiązania, które umożliwi uzyskanie efektu konkurencyjności na skutek funkcjonowania kilku systemów dealerskich, które w pewien sposób będą powiązane ze spółką nawozową. Zakładamy, że po wdrożeniu programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora zmniejszy się deficyt na rachunku obrotów bieżących produktami chemicznymi. Jest to efekt długofalowy, trudny do określenia w wymiarze wartościowym, natomiast można oczekiwać, że na rynku wewnętrznym import tworzyw będzie wypierany przez produkcję krajową. Aby można było uzyskać ten efekt, konieczne jest wydłużenie łańcucha wartości dodanej, czyli przeformowanie sektora, który wytwarza produkty wielkotonażowe w sektor wytwarzający produkty wysokoprzetworzone. Efektem gospodarczym powinna być także optymalizacja zatrudnienia, w wyniku przesunięcia zatrudnienia z obszarów mało efektywnych do obszarów produkcji wysokoprzetworzonej. Ostatnią część prezentacji chcę poświęcić aspektowi społecznemu strategii dla sektora wielkiej syntezy chemicznej. Został w niej położony nacisk na tworzenie małych i średnich przedsiębiorstw na bazie istniejących instalacji oraz infrastruktury zakładów chemicznych. Wydłużanie w ten sposób łańcucha wartości dodanej skutkować będzie tworzeniem nowych miejsc pracy. Nie muszę dodawać, że nie jest możliwe sfinansowanie takiego programu ze środków publicznych, ale zakładamy, że potencjalni inwestorzy znajdą w parkach infrastrukturalnych korzystne warunki do prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#MaciejGierej">Przewidziane są działania uruchamiające inicjatywy na szczeblu lokalnym oraz wsparcie finansowe ze środków Unii Europejskiej. Tak się składa, że większość zakładów chemicznych, które będą poddane restrukturyzacji, funkcjonuje w regionach, dla których są przewidziane programy przedakcesyjne, wspierane finansowo ze środków Unii Europejskiej. Chcemy uruchomić pewien ciąg wspomagania w napływie tych pieniędzy do tej części sektora wielkiej syntezy chemicznej. Mówiąc o spodziewanych efektach gospodarczych programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej, wymieniłem optymalizację zatrudnienia i wyjaśniłem na czym będzie ona polegała. Obecnie w zakładach chemicznych pracuje wysoko wykwalifikowana kadra, która posiada umiejętność reagowania na trudne sytuacje. Taką umiejętność nabywa się przez lata pracy i tej wartości nie można utracić. Jest oczywiste, że inwestorzy zostaną zobowiązani do stabilizowania zatrudnienia. Program restrukturyzacji, który Nafta Polska SA przedstawi do akceptacji pod koniec tego roku, będzie zawierał analizę aktualnej sytuacji społecznej i opis działań dostosowawczych do tego programu. Krótko mówiąc, chodzi o płynne przejście od obecnej do docelowej struktury. Koncepcja restrukturyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej wzbudziła zastrzeżenia organizacji związkowych, funkcjonujących w spółkach tego sektora. Wyrażone w tych zastrzeżeniach obawy można ująć w trzech punktach: - utrata miejsc pracy w wyniku likwidacji zakładów - gdybyśmy pozostawili te zakłady własnemu losowi, to uzasadniona byłaby obawa, że w niedługim czasie pracę stracą wszystkie zatrudnione w nich osoby, - utrata części miejsc pracy w wyniku restrukturyzacji przeprowadzonej według kryterium produktowego - odpowiedź w tej części strategii, w której przewidziano utworzenie parków infrastrukturalnych, jako miejsca dla nowych inwestycji, a tym samym dla nowych miejsc pracy, - utrata części dochodów samorządów - zapobiegając postawieniu zakładów w stan upadłości i lokując odpowiednio siedziby spółek, a jeśli będzie taka potrzeba, to także ich oddziałów, jesteśmy w stanie ustabilizować dochody na obecnym poziomie bądź nawet wyższym. Harmonogram prac Nafty Polskiej SA, przewidzianych na najbliższe półrocze, składa się z następujących czynności. Zakładamy, że w lipcu zostanie zmieniony statut Nafty Polskiej SA, bowiem jest w nim kilka barier formalno-prawnych, które utrudnią przeprowadzenie restrukturyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Po przekazaniu Nafcie Polskiej SA pełnomocnictwa przez ministra skarbu państwa, co miało miejsce 10 lipca, podjęte zostały prace nad analizą prawną uprawnień wynikających z tego pełnomocnictwa. Chodzi przecież o przeniesienie części konstytucyjnych obowiązków ministra skarbu państwa na podmiot prawa handlowego, jakim jest Nafta Polska SA, a wobec tego prawnicy muszą odpowiedzieć na pytania, w jakim trybie i na jakich zasadach możemy podejmować czynności formalno-prawne szukając inwestorów i doradców. Kilka dni temu wysłaliśmy do prezesów zarządów zakładów chemicznych pisma, w których zażyczyliśmy sobie przekazania nam określonych informacji o tych zakładach i już zaczęły napływać do nas stosowne dokumenty. 18 lipca odbędzie się spotkanie z kierownictwem podmiotów sektora wielkiej syntezy chemicznej, rozpoczynające realizację programu, na którym chcemy m.in. ustalić zasady współpracy, ponieważ nie jest możliwe, aby Nafta Polska SA, realizując kilka procesów restrukturyzacji w ramach sektora wielkiej syntezy chemicznej, mogła równocześnie wykonać część analityczną programu tylko własnymi siłami. Dodam, że zatrudniamy około 50 pracowników i w najbliższym czasie ten stan zatrudnienia nie wiele się zmieni.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#MaciejGierej">Szczegółowe programy pomostowe zamierzamy sformułować w lipcu i sierpniu. Spółki przekazały nam informacje o tym, jakie zamierzają podjąć w najbliższym czasie działania i jakiej pomocy oczekują od Nafty Polskiej SA. Te informacje traktujemy, jako początek dyskusji. Pominę kwestię wyboru doradcy. Jego zadaniem będzie zweryfikowanie opracowanych przez nas scenariuszy. Do września przeprowadzimy konsultacje z organami administracji rządowej, m.in. z Urzędem Integracji Europejskiej, aby dostosowując nasze programy do wymogów Unii Europejskiej uzyskać dostęp do środków pomocowych. Analizy rynku, produktowo-technologiczną i ekonomiczno-finansową zamierzamy zakończyć w październiku. Zakładamy, że w listopadzie te analizy zweryfikuje doradca, a także przygotowaną przez nas strategię dla sektora wielkiej syntezy chemicznej. W grudniu opracujemy scenariusze i przedstawimy je ministrom skarbu państwa oraz gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AdamSzejnfeld">Niewątpliwie ta prezentacja poszerzyła zasięg wiedzy członków Komisji i osób zainteresowanych planowaną restrukturyzacją i prywatyzacją sektora wielkiej syntezy chemicznej, aczkolwiek najmniej dowiedzieliśmy się o przewidywanym systemie finansowania restrukturyzacji. Przypomnę, że w programie rządowym jest mowa o tym, że restrukturyzacja tego sektora będzie kosztowała najmniej 4 mld zł. Na poprzednich posiedzeniach Komisji, poświęconych temu tematowi, najwięcej zastrzeżeń wywołał brak szczegółowego programu restrukturyzacji wraz z terminami planowanych przedsięwzięć. Ponadto posłowie pytali, czy konsolidacja według kryterium produktowego nie naruszy zasad konkurencyjności oraz jakie będą skutki takiej konsolidacji dla pracowników. Zrodziła się bowiem obawa, że część z nich straci pracę oraz że pracownicy nie skorzystają z prawa do bezpłatnego objęcia akcji. Poruszona została także kwestia uszczuplenia dochodów tych jednostek samorządów terytorialnych, na których terenie mają siedziby zakłady chemiczne, jeśli po restrukturyzacji zakładów siedziby nowych spółek zostaną ulokowane w innych miejscowościach. Kilka pytań wynika z faktu przypisania Nafcie Polskiej SA przez Radę Ministrów wszystkich zadań, które mają doprowadzić do restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemiczne. Ma ona wykonać analizę aktualnej sytuacji spółek tego sektora, w tym analizę prawną, stanu środowiska naturalnego, ekonomiczno-finansową oraz analizę sytuacji społecznej przedsiębiorstw. Na podstawie tych analiz Nafta Polska SA opracuje strategię restrukturyzacji, konsolidacji produktowej i rynkowej oraz prywatyzacji, scenariusz restrukturyzacji i konsolidacji, a następnie przeprowadzi restrukturyzację i prywatyzację podmiotów powstałych w wyniku restrukturyzacji. Oczekuję od pana ministra Ireneusza Sitarskiego odpowiedzi na pytanie, czy były brane pod uwagę inne instytucje, jako wykonawców tych zadań, a jeśli tak, to dlaczego wybrano Naftę Polską SA? Pan prezes Maciej Gierej powiedział, że przy wykonywaniu analiz będzie korzystał z potencjału intelektualnego zakładów chemicznych, ale istotne jest także to, czy możliwości finansowe tej firmy pozwolą jej na zrealizowanie zadań przez swoich pracowników i zadań, których wykonanie będzie zlecała podmiotom zewnętrznym. W strategii restrukturyzacji i prywatyzacji, przyjętej przez Radę Ministrów, jest mowa o tym, że minister właściwy do spraw Skarbu Państwa udzieli najpierw Nafcie Polskiej SA stosownych pełnomocnictw do wykonywania praw z akcji poszczególnych spółek, a następnie minister ten dokona zbycia akcji na rzecz Nafty Polskiej SA. Chciałbym się dowiedzieć, jaki jest przewidywany termin zbycia akcji, bo niewątpliwie Nafta Polska SA, jeśli ma w pełni zrealizować zadania, zwłaszcza składające się na proces prywatyzacji, to musi posiadać prawa właścicielskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IreneuszSitarski">Minister skarbu państwa zaproponował, aby realizację restrukturyzację i prywatyzację sektora wielkiej syntezy chemicznej powierzyć Nafcie Polskiej SA ze względu na doświadczenia, jakich nabyła restrukturyzując i prywatyzując sektor naftowy. Oba te sektory są ze sobą w pewien sposób powiązane, więc tej firmie łatwiej będzie, niż innemu podmiotowi przygotować scenariusz restrukturyzacji „od dołu”, o którym mówił pan prezes Maciej Gierej. Ponadto takie rozwiązanie umożliwi sprawne podejmowanie decyzji biznesowych. Uważamy, że Nafta Polska SA będzie w stanie szybko i efektywnie wykonać powierzone jej zadania, a w tym przypadku czas jest czynnikiem, który ma istotne znaczenie dla powodzenia planowanych przedsięwzięć restrukturyzacyjnych i prywatyzacyjnych. Na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji już informowałem kiedy nastąpi zbycie akcji na rzecz Nafty Polskiej SA. Jeżeli Rada Ministrów zatwierdzi szczegółowe scenariusze, sporządzone przez tę spółkę, to wówczas otrzyma ona akcje. Użyte zostało określenie „zbycie akcji” ponieważ wniesienie aportu jest też formą zbycia akcji i taka zostanie zastosowana w tym przypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AdamSzejnfeld">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#HelmutPaździorniez">Pan prezes Maciej Gierej wiele miejsca poświęcił społecznemu aspektowi restrukturyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej, demonstrując na slajdach założenia, których realizacja pozwoli na ochronę istniejących i tworzenie nowych miejsc pracy. Jednym z takich założeń jest cytuję „stworzenie dogodnego klimatu do inwestowania”. Interesuje mnie, co będzie tworzyło taki klimat. Czy rząd skieruje do Sejmu projekt ustawy, w której zostaną przewidziane udogodnienia dla podmiotów, stwarzające klimat zachęcający ich do inwestowania w spółki, które powstaną w skutek konsolidacji produktowej oraz do inwestowania na terenie parków infrastrukturalnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewTkaczyk">Cena gazu jest głównym czynnikiem warunkującym stan przemysłu chemicznego w Polsce. W lutym tego roku grupa związków zawodowych, funkcjonujących w przedsiębiorstwach, w których koszt zakupu gazu stanowi istotny składnik kosztów produkcji, wystosowała pismo do premiera Leszka Millera, wykazując w nim, że te przedsiębiorstwa płacą za gaz cenę wyższą od 30 do 36 proc. niż firmy na Zachodzie produkujące te same towary. Dla przykłady podam, że w Europie za przesył 1000 m3 gazu na odległość 100 km firmy płacą od 4 do 7 USD, natomiast my płacimy 22,8 USD. Zakłady Azotowe Puławy SA, będąc bez mała 12 lat jednoosobową spółką Skarbu Państwa, przez cały ten okres osiągały dodatni wynik finansowy, inwestując w nowe kierunki rozwoju, głównie w produkcję melaminy, kaprolaktamu i nadtlenku wodoru. Kłopoty finansowe tego zakładu rozpoczęły się po drastycznej podwyżce ceny gazu, głównego surowca, która miała miejsce 15 marca 2001 r. Dzisiejsza prezentacja elementów strategii dla sektora wielkiej syntezy chemicznej potwierdza naszą opinię, że przyjęte założenia zasadzają się na „pobożnych życzeniach”, iż pojawią się inwestorzy, skłonni przeznaczyć swój kapitał na rozwój branży chemicznej, która na świecie znajduje się w głębokiej dekoniunkturze. Inwestorzy mogą co najwyżej chcieć kupić najbardziej atrakcyjne części majątku restrukturyzowanych przedsiębiorstw. Ułatwi im to konsolidacja polegająca na utworzeniu spółek monoproduktowych. Dlatego ta koncepcja restrukturyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej wzbudza niepokój wśród załóg przedsiębiorstw, objętych programem restrukturyzacji. Założenia programu restrukturyzacji, bez pisma przewodniego i bez podpisu, zostały wręczone prezesom zarządów na spotkaniu w Ministerstwie Skarbu Państwa, a za tydzień radom nadzorczym. Można powiedzieć, że nie oczekiwano od tych organów spółek niczego innego poza akceptacją zaprezentowanej koncepcji. Dlatego powstał społeczny program restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej, który został negatywnie oceniony przez Naftę Polską SA. Proszę zauważyć, że powstała kuriozalna sytuacja, bowiem autorowi programu rządowego zostało zlecone zrecenzowanie konkurencyjnego programu. Dlatego chcemy, aby niezależni eksperci ocenili program społeczny, opracowany na zlecenie związków zawodowych działających w Zakładach Azotowych Puławy SA. Pan przewodniczący pytał, dlaczego Nafcie Polskiej SA powierzono przygotowanie szczegółowych programów restrukturyzacji produktowej spółek sektora wielkiej syntezy chemicznej i przeprowadzenie restrukturyzacji a następnie prywatyzacji nowo powstałych spółek. Pan przewodniczący pytał także, czy Nafta Polska SA podoła tym zadaniom. Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w „Informacji o wynikach kontroli przeprowadzonej restrukturyzacji i przekształceń własnościowych w sektorze naftowym”, którą opracowała Najwyższa Izba Kontroli. Na podstawie tej lektury można mieć wątpliwości, czy Nafta Polska SA będzie działała skutecznie w obrębie kolejnego sektora Podaje się, że jednym z makroekonomicznych efektów restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej będzie mniejszy deficyt na rachunku obrotów bieżących chemikaliami. Ma to być argument przemawiający na rzecz założeń programu restrukturyzacji. Pozwolę sobie zauważyć, że jesteśmy eksporterem netto nawozów sztucznych i chemikaliów zaopatrzeniowych.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewTkaczyk">Produkcja tych wyrobów stanowi podstawową działalność przedsiębiorstw objętych programem restrukturyzacji. Zakłada się, że na skutek restrukturyzacji powstaną warunki dla wydłużenie łańcucha produktowego. Trudno będzie zrealizować to założenie. Nawozy są produktem finalnym, a więc nie podlegającym dalszemu przetworzeniu. Stanowią one około 50 proc. sprzedaży produktów wytwarzanych przez Zakłady Azotowe Puławy SA, Zakłady Chemiczne Police SA i zakłady ANWIL SA. Zakłady przetwarzające melaminy powstały w Polsce w latach 1995–1995, głównie w wolnych strefach ekonomicznych (Szczecinek, Mielec, Żary). Obliczono, że podmioty zagraniczne zainwestowały w ten przemysł około 500 mln marek niemieckich, powodując całkowite nasycenie rynku w półfabrykaty (kleje i płyty) dla przemysłu meblarskiego, który na rynku polskim jest jedynym odbiorcą tych półfabrykatów. W Polsce produkuje się rocznie 145 tys. ton kaprolaktamu. Po likwidacji zakładów przemysłu tekstylnego w Białymstoku i Łodzi, z powodu importu tanich tkanin wiskozowych, poliestrowych i poliamidowych głównie z Azji, tylko firma francuska „Rodia”, dawny „Stilon” w Gorzowie, jest w stanie kupić około 30 proc. rocznej produkcji kaprolaktamu. Produkcja wyrobów pochodnych, tzw. poliamidów jest niekonkurencyjna ze względu na znacznie tańsze poliestry. Przetwórstwo kaprolaktamu z myślą o przemyśle samochodowym jest mało realne, gdyż na terenie byłej NRD powstała firma, która całkowicie zaspokaja potrzeby nie tylko niemieckich producentów samochodów. Zakłady Azotowe Puławy SA produkują kaprolaktam i dotychczas zarabiały na eksporcie tego produktu około 10 mln USD rocznie. Przedstawiłem powody, dla których wydłużenie łańcucha produktowego jest mało realnym sposobem na osiągnięcie deklarowanego celu społecznego, a jest nim utrzymanie stanu zatrudnienia na obecnym poziomie po przeprowadzeniu restrukturyzacji zakładów chemicznych. Funkcjonują one w regionach, gdzie już dzisiaj jest duże bezrobocie. Brak w programie restrukturyzacji sektora narzędzi wspomagających realizację tego celu społecznego powoduje niepokoje społeczne, powstawanie komitetów protestacyjnych, będących wyrazem dezaprobaty dla nie brania pod uwagę opinii załóg przedsiębiorstw objętych programem restrukturyzacji. Jesteśmy przeciwni restrukturyzacji produktowej, która doprowadzi do sprzedania najlepszych instalacji w naszych firmach. Chcemy gwarancji, iż utrzymane zostaną miejsca pracy i podjęcia autentycznego dialogu społecznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RomanJagieliński">W zaprezentowanym dzisiaj programie restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej jest wiele niejasnych elementów. Mając wiedzę o tym programie taką, jak obecnie, na pewno nie opowiem się za jego realizacją. Chciałbym, aby pan minister Marek Kossowski odpowiedział na pytanie, czy jest szansa na to, że program restrukturyzacji zostanie wdrożony odpowiednio szybko, aby jego realizacja mogła zakończyć się sukcesem? Z własnego doświadczenia wiemy - zapowiadane projekty ustaw trafiają do Sejmu z kilkumiesięcznym opóźnieniem - jakie jest tempo pracy rządu. Jeśli oba ministerstwa, które będą rekomendowały Radzie Ministrów scenariusze przygotowane przez Naftę Polską SA, dostrzegają jakieś powody, dla których realizacja programu może opóźnić się o kilka czy kilkanaście miesięcy, to wolałbym abyśmy zostali o tym poinformowani, bo później my będziemy ponosili polityczną odpowiedzialność za to, że program się zdezaktualizował i w związku z tym nie zostały osiągnięte zakładane efekty. Podzielam obawy mojego przedmówcy, że restrukturyzacja produktowa niesie za sobą zagrożenia. Może się okazać, że inwestorzy kupią akcje nowych spółek po to, aby wygasić w Polsce produkcję nawozów, melaminy czy kaprolaktamu. W ten sposób zakończona została produkcja opon. Czy rząd daje gwarancje, że końcowym efektem programy nie będzie likwidacja zakładów chemicznych? Konkludując: Komisja Gospodarki nie może brać na siebie politycznej odpowiedzialności za program restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Wnoszę, abyśmy skierowali do marszałka Sejmu pismo popierające wniosek o to, aby ten program był przedmiotem dyskusji podczas plenarnych obrad Sejmu. Proponuję, aby w imieniu naszej Komisji wystąpił pan poseł Adam Szejnfeld.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszMyler">Chcę zapytać pana prezesa Macieja Giereja, czy jest przekonany, że zostaną osiągnięte zakładane cele gospodarcze, społeczne i makroekonomiczne programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej? W ciągu ostatnich 12 lat zostało opracowanych wiele programów, z których nic korzystnego nie wynikło dla państwa. Odniosłem wrażenie, że pan prezes chciał nas przekonać, iż niepotrzebnie pytamy o szczegółowe kwestie, bo Nafta Polska SA poradzi sobie z rozwiązywaniem problemów. Taki sam ton pobrzmiewał w publicznych wypowiedziach prezesa zarządu Stoczni Szczecińskiej, a okazało się, że problemy tego przedsiębiorstwa musiał wziąć na swoje barki rząd, a w zasadzie całe społeczeństwo. Do pana ministra Marka Kossowskiego kieruję następujące pytanie. Jaki jest przewidywany okres funkcjonowania nowej spółki?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AdamSzejnfeld">Którą spółkę miał pan na myśli?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszMyler">Chodzi mi o Naftę Polską SA.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AdamSzejnfeld">Ta spółka już funkcjonuje od kilku lat. Została ona powołana w celu przeprowadzenia restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego, a teraz otrzymała nowe zadanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AdamSosnowski">Co się stanie, jeśli nie zostanie przełamana bariera niechęci banków do kredytowania podmiotów sektora wielkiej syntezy chemicznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#GabrielaMasłowska">Jakie wykształcenie ma prezes Nafty Polskiej SA pan Maciej Gierej, któremu oddaje się do dyspozycji tak ogromny majątek Skarbu Państwa, a konsekwencje tego są wprost niewyobrażalne. Jaka jest sytuacja prywatyzowanego przy pomocy pana prezesa krakowskiego zakładu petrochemicznego? Czy pan prezes Maciej Gierej czerpie korzyści osobiste z patentów wdrożonych w zakładach objętych programem restrukturyzacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AdamSzejnfeld">Pani posłanka zadała takie samo pytanie na jednym z posiedzeń Komisji. Informuję, że pan prezes udzielił na nie pisemnej odpowiedzi, którą udostępniłem pani posłance. Zamykam dyskusję. Za chwilę udzielę głosu panom ministrom, aby odpowiedzieli na pytania posłów i zgłoszone wątpliwości, m.in. dotyczące finansowania całego przedsięwzięcia. Wiemy, że banki w Polsce wzmogły swoją nieufność wobec branż przemysłu ciężkiego. Uzasadniona jest więc obawa, że podobnie podejdą do sektora wielkiej syntezy chemicznej. Emocje budzi sposób konsolidacji wydzielonych z zakładów chemicznych zorganizowanych części. Stąd wynika wniosek, że nie zostało dostatecznie wyjaśnione, dlaczego rząd uważa, iż konsolidacja produktowa jest rozwiązaniem optymalnym, a nie konsolidacja innego typu. Nie może także pozostać bez odpowiedzi pytanie, czy konsolidacja produktowa niesie za sobą zagrożenia, na które wskazał pan poseł Roman Jagieliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#IreneuszSitarski">Program, który został opracowany z inicjatywy związków zawodowych, zawiera kilka założeń zbieżnych z programem rządowym. Rozbieżne są koncepcje konsolidacji. W programie społecznym jest zawarta koncepcja konsolidacji czterech zakładów w miejsce konsolidacji produktowej. Jeśli chodzi o wykształcenie pan prezesa Macieja Giereja, to informuję, że ma on tytuł naukowy doktora nauk technicznych. Specjalizował się w inżynierii chemicznej, a zatem jego wykształcenie predysponuje go do pełnienia tej funkcji. Chcę jednak podkreślić, że na tym stanowisku potrzebna jest przede wszystkim umiejętność zarządzania. Pan prezes Maciej Gierej ma w tym zakresie spore doświadczenie. Pan przewodniczący pytał, jak zostanie rozwiązany problem finansowania programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Otóż zakładamy, że realizacja tych elementów programu, które są inwestycjami rozwojowymi, zostanie sfinansowana z zewnętrznych źródeł. Jednym z takich źródeł będą kredyty. Banki chciały rozmawiać na temat programu restrukturyzacji sektora, choć jeszcze taki program nie był dokumentem rządowym i tym bardziej chcą rozmawiać teraz, gdy powstają różne scenariusze finansowe. Inwestycje rozwojowe będą w głównej mierze finansowane przez inwestorów krajowych i zagranicznych. W programie przewidzieliśmy także finansowanie realizacji programu restrukturyzacji z części środków Nafty Polskiej SA, które ta spółka uzyska z prywatyzacji podmiotów sektora naftowego i z prywatyzacji podmiotów sektora wielkiej syntezy chemicznej, ale w tym przypadku - zdaniem Ministerstwa Skarbu Państwa - nie należy oczekiwać dużych przychodów. Chcemy skoncentrować się na poszukiwaniu ścieżek rozwoju i środków które będą zainwestowane, natomiast przychody z prywatyzacji nie są przez nas traktowane jako ważne zadanie. Koszty analiz i innych tego rodzaju prac będą pokrywane z budżetu Nafty Polskiej SA. Ta spółka została powołana w celu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego. W ubiegłym roku zostało przedłużone jej funkcjonowanie. W związku z powierzeniem Nafcie Polskiej SA nowego zadania, będzie ona istniała do czasu zakończenia realizacji programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Zakładamy, że do końca tego roku zostaną opracowane scenariusze, ale realizacja programu, a zwłaszcza poszukiwanie inwestorów, rozwiązań prorozwojowych nie zakończy się w ciągu kilku miesięcy. Ocena realizacji programu będzie cyklicznie dokonywana przez Ministerstwo Skarbu Państwa i Ministerstwo Gospodarki. Na temat ceny gazu wypowie się pan minister Marek Kossowski. Z danych, które otrzymałem z różnych źródeł, wynika, że cena gazu dostarczanego do zakładów przemysłowych w Europie Zachodniej nie jest aż o ponad 30 proc. niższa od ceny, którą płacą polskie zakłady chemiczne. Zastrzegam, że nie wypowiadam się w tej sprawie autorytatywnie, bo być może nie posiadam dokładnych informacji. Nie jest prawdą, jakoby urzędnicy Ministerstwa Skarbu Państwa nie chcieli dyskutować z zarządami spółek na temat założeń programu. Dyskusje toczyły się przed przygotowaniem strategii dla sektora wielkiej syntezy chemicznej. Na spotkaniu z prezesami i zarządami spółek powiedziałem, że jeśli są inne propozycje, to oczekuję, że je otrzymam na piśmie. Jesteśmy otwarci na rozmowy o programie ze związkami zawodowymi, gdyż chodzi o to, aby w tym programie znalazły się szczegółowe rozwiązania, które umożliwią rozwój sektora. Chcemy szybko przystąpić do wdrażania programu, bo czas odgrywa istotną rolę dla zakładów chemicznych, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej. Dlatego pracujemy zgodnie z metodą kolejnych przybliżeń: strategia, scenariusze, szczegółowe rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#IreneuszSitarski">Sugeruję, aby na forum Sejmu została podjęta dyskusja na temat programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej w momencie, kiedy będziemy gotowi do przedstawienia scenariuszy, a stanie się to w październiku lub listopadzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarekKossowski">Pan poseł Roman Jagieliński pytał, czy jesteśmy przekonani, że ten program się powiedzie. Gdybyśmy nie byli przekonani, że za sprawą tego programu poprawi się sytuacja w sektorze wielkiej syntezy chemicznej i wynik w handlu zagranicznym chemikaliami, to nie zaprezentowalibyśmy go na posiedzeniu Rady Ministrów. Powtórzę, że deficyt, który powstał na skutek wyższego importu od ich eksportu, przekroczył 5 mld USD. Ta kwota jest do wzięcia, jeśli tylko będziemy w stanie zorganizować sektor wielkiej syntezy chemicznej w taki sposób, aby produkty wytwarzane w Polsce były konkurencyjne w stosunku do importowanych. Pan poseł zadał uzupełniające pytanie, czy rząd daje gwarancje, że ten program się powiedzie. Odpowiem na to pytanie w taki sposób: co się stanie, jeżeli odstąpimy od realizacji programu. Jestem przekonany, że sytuacja przedsiębiorstw będzie się pogarszać z miesiąca na miesiąc. Upadek jednego przedsiębiorstwa wywoła efekt domina i nastąpi agonia całego sektora. Rząd nie daje 100 proc. gwarancji, bo ten program, jak każde działanie o charakterze gospodarczym, jest obarczony pewnym ryzykiem, ale uważamy, że lepsze rezultaty uzyskamy działając niż powstrzymując się od działania. Ja też wolałbym, aby dyskusja toczyła się nad szczegółowym programem, z biznesplanami lub innymi modelami finansowymi, które utwierdziłyby nas w przeświadczeniu, że podejmujemy słuszne przedsięwzięcia, ale jest tak, jak powiedział pan minister Ireneusz Sitarski: nie możemy tracić czasu, bo działa on na niekorzyść zakładów chemicznych. Została dzisiaj podana prosta recepta na uzdrowienie sytuacji w sektorze wielkiej syntezy chemicznej: wystarczy obniżyć cenę gazu. 1000 m3 importowanego gazu kosztuje na granicy około 100 USD. W rozliczeniach wewnętrznych Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA cena takiej ilości gazu wynosi 75 USD. Gaz rozprowadzany po kraju, w tym od 1/3 do 2/3 gazu importowanego, kosztuje około 90 USD za 1000 m3. Do tego dochodzi cena przesyłu. Nie będę odnosił się do relacji ceny przesyłu do ceny gazu, natomiast chcę powiedzieć, iż koszty obsługi klienta przez PGNiG SA są za wysokie. Ta ocena legła u podstaw programu restrukturyzacji PGNiG SA, aby koszty uległy racjonalizacji. Państwo wiecie o tym, że ten program nie został dobrze przyjęty przez załogę tej firmy, która też ma prostą receptę: podwyższyć ceny gazu, a wówczas zostaną pokryte wszystkie koszty i poniesione przez PGNiG SA straty. Program restrukturyzacji sektora gazowego będzie rozpatrywany przez Radę Ministrów. Mogę zapewnić, że ministrowie gospodarki oraz skarbu państwa, z pełna determinacją wykonają ten program. W efekcie ulegną obniżeniu koszty związane z funkcjonowaniem PGNiG SA, co z kolei powinno przyczynić się do obniżenia ceny gazu dla przemysłowych odbiorców. W Polsce występuje skrośne subsydiowanie pomiędzy tymi odbiorcami a odbiorcami indywidualnymi i ten problem też trzeba w jakiś sposób rozwiązać. Nie potrafię powiedzieć, jak będą się kształtowały ceny gazu w najbliższym czasie, gdyż restrukturyzacja PGNiG SA to proces, którego nie można zrealizować w ciągu jednego miesiąca. Mamy świadomość tego, że w niektórych przedsiębiorstwach koszt zakupu gazu stanowi 60–70 proc. ogółu kosztów produkcji, i staramy się to zmienić, co - jak sądzę - powinno nastąpić dość szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RomanJagieliński">Chciałbym się dowiedzieć, czy pan minister Ireneusz Sitarski zapewnił prezesów zarządów spółek sektora wielkiej syntezy chemicznej, że mogą nie obawiać się, iż stracą stanowisko ponieważ przedstawili inną koncepcję restrukturyzacji sektora od lansowanej przez Ministerstwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#IreneuszSitarski">Żaden z prezesów nie zapytał mnie, czy gwarantuję mu zachowanie stanowiska pomimo negatywnego stosunku do programu. Wprawdzie nastąpiły zmiany w zarządach spółek, ale brane były pod uwagę wyniki finansowe spółki i inne efekty jej działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ZbigniewTkaczyk">Dziwnym trafem prezes zarządu Zakładów Azotowych Puławy SA, który ośmielił się powiedzieć, że należy rozważyć inną koncepcję, np. prywatyzację tego zakładu poprzez giełdę, został w niedługim czasie odwołany z tego stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#IreneuszSitarski">Zarząd tej spółki przysłał do Ministerstwa Skarbu Państwa pozytywną opinię o programie, natomiast prezes zarządu przedstawił odrębną opinię. Nie pamiętam dokładnie jej treści, ale faktem jest, że wyraził w niej wątpliwości, jakie wzbudziły w nim założenia programu. Miało to miejsce w kwietniu tego roku, natomiast prezes został odwołany tydzień temu. Wyniki finansowe wszystkich spółek sektora są złe. Zakłady Azotowe Puławy SA są relatywnie w najlepszej sytuacji finansowej, ale wyniki dramatycznie pogorszyły się w porównaniu z wynikami osiągniętymi w ubiegłym roku. Była to jedna z przyczyn zmian w składzie zarządu tej spółki.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AdamSzejnfeld">Stan tych spółek nie jest bezpośrednim skutkiem działalności obecnych i poprzednich zarządów. Narastał on przez wiele lat i być może ma swoje korzenie w poprzednich dekadach.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MaciejGierej">Odpowiedź na pytanie pana posła Helmuta Paździora, dotyczące klimatu sprzyjającemu inwestowaniu, jest wielowątkowa. Nie będę rozwijał tych wątków, natomiast przypomnę, że zapowiedziałem, iż chcemy przed końcem tego roku sprecyzować zadania administracji centralnej w tym zakresie oraz zadania biznesowe. Najogólniej rzecz ujmując, inwestorzy uważają, że klimat jest dla nich sprzyjający jeśli: mają dostęp do odpowiednio tanich mediów i usług utylizacji odpadów oraz gdy mogą skorzystać z różnych form zachęty do inwestowania, wprowadzonych przez władze lokalne. Jest jeszcze trzeci element dobrego klimatu dla inwestorów, a mianowicie rozwiązania systemowe. Sądzę, że pan poseł miał je na myśli pytając o projekt ustawy. Rzeczywiście zwolnienie inwestorów z określonych zobowiązań wobec budżetu państwa wymaga uchwalenia przez Sejm stosownej ustawy. To, czy rząd wniesie do Sejmu projekt stosownej ustawy, zostanie rozstrzygnięte pod koniec tego roku, dlatego że nie posiadając informacji o potencjalnych inwestorach i ich ewentualnych przedsięwzięciach, nie możemy odpowiedzialnie powiedzieć, jakich instrumentów finansowych oczekujemy od Ministra Finansów. Rozdział strategii, w którym będzie mowa o zadaniach administracji centralnej, ma zostać wypełniony treścią przez trzech ministrów, w tym ministra finansów. Wówczas pan poseł otrzyma pełną odpowiedź na swoje pytanie. Być może, że sięgniemy także po instrumenty celne. Wprawdzie ochrona rynku krajowego nie jest nadrzędnym celem programu, natomiast zmniejszenie deficytu handlowego w obszarze chemikaliów jest celem, który będzie realizowany zarówno przez zwiększenie produkcji w Polsce, jak i dzięki zastosowaniu instrumentów, po które sięgają nowoczesne państwa w Europie. Protekcjonizm jest instytucją, z której korzysta każde państwo w Europie. Czy jestem przekonany, że program restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej przyniesie spodziewane efekty? Jeśli nie wyraziłem tego dobitnie podczas prezentacji głównych założeń tego programu, to odpowiem wprost: tak, jestem o tym przekonany. Pan minister Ireneusz Sitarski udzielił wyczerpującej odpowiedzi na pytanie dotyczące finansowania programu. Dodam, że Nafta Polska SA wykonuje określony zakres obowiązków, finansując się zgodnie z poprzednim programem restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego. Co się stanie, jeśli nie zostanie przełamana bariera niechęci banków do kredytowania podmiotów sektora? Wtedy będą realizowane scenariusze upadłości i scenariusze likwidacji. Przedstawicielom jednego z banków zadaliśmy pytanie, czy postawienie zakładu chemicznego w stan upadłości jest dla tego banku bardziej opłacalne niż konwersja wierzytelności na akcje nowych spółek. Mogę powiedzieć, że moi rozmówcy przejawili gotowość prowadzenia dalszych rozmów na temat wysokości wierzytelności, które zostałyby zamienione na akcje i wysokości zobowiązań zakładów, które ulegną umorzeniu. Będą to już rozmowy biznesowe, prowadzące do ustalenia rozwiązania korzystnego zarówno dla banku, jak i dla nas, ponieważ ochronimy określone elementy struktury produkcji. Rozumiem, że pani posłanka Gabriela Masłowska nie jest usatysfakcjonowana moim listem, który pozwoliłem sobie wysłać na pani ręce.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#MaciejGierej">Gdy w 1997 r. opuściłem uczelnię i podjąłem pracę w Nafcie Polskiej SA, pomimo posiadania w swoim dorobku naukowym kilku technologii, nie dopuściłem do jakichkolwiek aplikacji tych rozwiązań w przemyśle naftowym. Uważałem, że tego wymaga przyzwoitość, choć wówczas byłem tylko jednym z dyrektorów. Wiedząc o tym, że Nafta Polska SA może otrzymać akcje Skarbu Państwa w spółkach sektora wielkiej syntezy chemicznej, zwróciłem się do Działu Licencji i Patentów w Politechnice Warszawskiej z prośbą o sprawdzenie, czy wszystkie umowy, w których występuję jako autor lub współautor technologii, patentów itd., mają jakąkolwiek zdolność przysparzania mi korzyści. Otrzymałem odpowiedź, że wszystkie umowy zostały rozliczone i wobec tego nie wiem czego mogą dotyczyć dywagacje na temat moich przyszłych korzyści. Dysponuję 30 patentami, ale nie potrafię powiedzieć, które z nich są jeszcze aktywne w sensie ochrony prawnej. Mogę panią posłankę zapewnić, że nie będę namawiał prezesów spółek, aby wykorzystali moje patenty. Poza tym uważam, że wiele rozwiązań jest już przestarzałe. Przemysł chemiczny rozwija się dynamicznie i dlatego opatentowane przed 5 laty rozwiązanie techniczne lub technologiczne, dzisiaj może mieć wartość muzealną.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZygmuntSzymański">Pan minister Ireneusz Sitarski powiedział, że jest otwarty na rozmowy ze związkami zawodowymi na temat szczegółowych rozwiązań, ale gdy wymienia pan autorów programu, czyli Naftę Polską SA i zarządy spółek to pomija pan związki zawodowe. Proszę powiedzieć, czy podtrzymuje pan deklarację, że związki zawodowe będą współuczestniczyć w tworzeniu programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#IreneuszSitarski">Nie widzimy żadnego powodu, aby związki zawodowe nie brały udziału w konsultacjach i rozmowach na temat programu, natomiast decyzję musi podjąć właściciel. Rozważymy koncepcję powołania zespołu konsultacyjnego, w którego skład weszli przedstawiciele załóg. Brak przepływu informacji do załóg zakładów chemicznych jest powodem napięć społecznych. Gdy będziemy mieli gotową koncepcję funkcjonowania takiego zespołu, to przedstawimy ją związkom zawodowym, albo poprosimy zarządy spółek, aby skonsultowały z czynnikami społecznymi sposób doboru członków zespołu, zakresu prac itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AdamSzejnfeld">Zamykam dyskusję. Pan poseł Roman Jagieliński zaproponował, aby zwrócić się do pana marszałka Marka Borowskiego z listem popierającym wniosek o odbycie debaty plenarnej na temat programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Nasza wiedza o tym programie została dzisiaj poszerzona, niemniej jednak z przebiegu dyskusji wynika, że są jest jeszcze wiele istotnych elementów, których nawet zarys nie jest czytelny. Pan minister Ireneusz Sitarski zapowiedział, że w październiku lub listopadzie tego roku, poznamy więcej szczegółów. Zatem należałoby ponownie podjąć ten temat, ale nie sądzę, aby powinna zrobić to tylko Komisja Gospodarki. Mówimy o sektorze, którego sanowanie będzie kosztowało około 4 mld zł rocznie przez 10 lat i który nie zaspakaja potrzeb rynkowych w kwocie ponad 5 mld USD rocznie i o taką kwotę powiększany jest deficyt na rachunku obrotów bieżących bilansu płatniczego. Dlatego popieram wniosek pana posła Jagielińskiego, aby Sejm zajął się tym tematem. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisji przyjęła wniosek o odbycie dyskusji nad założeniami programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Nikt nie zgłosił sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła ten wniosek. Została także zgłoszona propozycja, aby funkcję posła, który zreferuje ustalenia Komisji, powierzyć przewodniczącemu Komisji Gospodarki. Czy są inne kandydatury?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#HalinaMurias">Wniosek skierował do marszałka Sejmu Klub Parlamentarny Ligi Polskich Rodzin i tylko dlatego proponuję, aby tę funkcję powierzyć panu posłowi Zygmuntowi Wrzodakowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AdamSzejnfeld">Problem polega na tym, że nie mogę zapytać pana posła o to czy wyraża zgodę, ponieważ jest nieobecny na posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#HalinaMurias">Rozmawiałam na ten temat z panem posłem Zygmuntem Wrzodakiem i uzyskałam jego zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AdamSzejnfeld">Nie wybieramy posła sprawozdawcy, lecz posła, który zreferuje przebieg dyskusji, która odbyła się podczas trzech posiedzeń Komisji na temat programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora wielkiej syntezy chemicznej. Z tego powodu należałoby wybrać kogoś, kto uczestniczył we wszystkich tych posiedzeniach. Sądzę jednak, że pan poseł Zygmunt Wrzodak jest na tyle doświadczonym politykiem i posłem, że ze stenogramu odczyta nie tylko treść wypowiedzi, ale także intencje mówców. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za kandydaturą pana posła Zygmunta Wrzodaka? Za tą kandydaturą opowiedziało się 2 posłów. Kto jest za kandydaturą przewodniczącego Komisji Gospodarki? Za tą kandydatura opowiedziało się 7 posłów. Kto się wstrzymał od głosu? Wstrzymał się 1 poseł. Stwierdzam, że Komisja wybrała przewodniczącego na posła referenta. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>