text_structure.xml
38.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AdamSzejnfeld">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Witam panie i panów posłów, witam zaproszonych gości. Porządek posiedzenia wraz z materiałami został państwu doręczony. Proponuję, aby jako punkt 1 rozpatrzyć poselski projekt uchwały wzywający rząd do przeprowadzenia kontroli w supermarketach. Czy są uwagi do porządku posiedzenia? Nie słyszę, wobec tego przechodzimy do jego realizacji. Przypomnę, że w dyskusji nad projektem uchwały zgłaszano uwagi do tytułu oraz treści. Posłowie wnioskodawcy wnieśli poprawki. Proponują następujący zapis uchwały: „Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie wezwania organów administracji państwowej do przeprowadzenia kontroli w supermarketach i hipermarketach. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wzywa organy administracji państwowej do przeprowadzenia kontroli w supermarketach i hipermarketach w zakresie przestrzegania prawa pracy, zakazu konkurencji, stosowania cen dumpingowych oraz cen transakcyjnych z firmami z zagranicy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejDiakonow">Z treści uchwały wynika, że badane będzie przestrzeganie prawa pracy. Rozumiem, że dokona tego Państwowa Inspekcja Pracy. Czy jest to organ administracji państwowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RobertStrąk">Jest to organ administracji państwowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W wyniku dyskusji Biuro postanowiło zaproponować zmianę zapisu uchwały polegającą na wykreśleniu „wezwania rządu” i wpisaniu wyrazów „organy administracji państwowej”. Rząd jest jednym z organów administracji państwowej, podobnie jak Państwowa Inspekcja Pracy. Pojęcie administracji państwowej jest na tyle ogólne, iż obejmuje szereg urzędów oraz instytucji. Treścią uchwały zostają wezwane do jej realizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AdamSzejnfeld">Czy są uwagi lub sprzeciw do tytułu uchwały? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja zaakceptowała tytuł uchwały. Czy są uwagi lub wnioski do treści uchwały?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejDiakonow">Co wnioskodawcy rozumieją pod pojęciem ceny transakcyjnej? Moim zdaniem, cena realizowana w handlu jest ceną transakcyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AdamSzejnfeld">Czy w handlu wewnętrznym występuje prawne pojęcie ceny dumpingowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RobertStrąk">Jest to cena, która nie zawiera marży. W regulacjach dotyczących antydumpingu jest mowa o cenie dumpingowej. Wiadomo nie od dzisiaj, że supermarkety stosują ceny dumpingowe. Ustawa o zakazie nieuczciwej konkurencji mówi o cenach dumpingowych. To oznacza, że w polskim prawodawstwie ceny dumpingowe są zdefiniowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ElżbietaOstrowska">Pojęcie ceny dumpingowej zostało wprowadzone ustawą z sierpnia 2001 r. o ochronie przed przywozem na polski obszar celny towarów po cenach dumpingowych. Dotyczy to obrotu towarowego z zagranicą. Pojęcie ceny dumpingowej nie występuje w obrocie wewnętrznym. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji posługuje się pojęciem sprzedaży poniżej kosztów zakupu lub kosztów wytworzenia. W nowelizacji powyższej ustawy również nie występuje pojęcie ceny dumpingowej. Pojęcie ceny dumpingowej w odniesieniu do obrotów wewnętrznych używane jest w języku potocznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AdamSzejnfeld">Stwierdzenie „zakaz nieuczciwej konkurencji” konsumuje sytuacje, w których towary sprzedawane są poniżej ceny zakupu lub wytworzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RobertStrąk">Wobec tego proponuję zakończyć treść uchwały na stwierdzeniu „...prawa pracy oraz zakazu nieuczciwej konkurencji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ArturZawisza">Pomijając wątpliwość co do rozumienia sformułowania ceny dumpingowe, zagadnienie cen transakcyjnych pozostaje w dalszym ciągu aktualne. Czy proponowana treść uchwały obejmuje kontrole związane z nielegalnym transferem zysku za granicę? Czy wykreślenie z projektu treści uchwały stwierdzenia dotyczącego cen transakcyjnych jest słuszne?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RobertStrąk">W związku z tym, iż wyniknęły nowe wątpliwości, a nie ma obecnie możliwości skontaktowania się z innymi wnioskodawcami, chciałbym zapytać, czy istnieje możliwość rozpatrzenia projektu uchwały przed następnym posiedzeniem Sejmu, ale przed posiedzeniem, na którym projekt powinien być rozpatrywany?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AdamSzejnfeld">Spróbujemy zorganizować posiedzenie Komisji przed następnym posiedzeniem Sejmu, tj. we wtorek lub środę rano. Wobec tego przenosimy ten punkt na następne posiedzenie Komisji. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu 2 posiedzenia: ocena realizacji zadań wynikających z dokumentu „Rządowa polityka konsumencka na lata 2000-2001” wraz z analizą stosowania i przestrzegania obowiązującego prawa w zakresie ochrony konsumenta. Otrzymaliście państwo dwa materiały, które zostały przygotowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz przez Radę Krajową Federacji Konsumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaOstrowska">Chciałam wyrazić satysfakcję z faktu, że Komisja Gospodarki zechciała zająć się tematyką konsumencką, która w obecnej kadencji Sejmu nie jest przesadnie eksponowana. Tym bardziej cieszę się, że mam okazję przedstawić dokonania oraz zamierzenia w tym zakresie. Polityka konsumencka w Polsce, podobnie jak w krajach Unii Europejskiej, ma na celu ochronę podstawowych praw konsumenta, to znaczy: prawa do bezpieczeństwa osobistego rozumianego jako prawo do bezpiecznych, nie zagrażających mieniu i życiu towarów; prawa do bezpieczeństwa ekonomicznego, pod którym rozumie się prawo ochrony przed nierzetelnymi praktykami przedsiębiorców, w tym nieuczciwą i wprowadzającą w błąd reklamą; prawo do informacji i edukacji, które jest podstawą dokonywania przez konsumenta świadomych wyborów; prawo do dostępu do wymiaru sprawiedliwości, które rozumiane jest jako prawo do efektywnego dochodzenia roszczeń w przypadku wystąpienia konfliktu między konsumentem a przedsiębiorcą oraz prawo do reprezentacji, pod którym rozumie się prawo do zrzeszania się i wyrażania opinii w szeroko rozumianych sprawach dotyczących interesów konsumenta. Centralnym organem administracji państwowej właściwym dla polityki konsumenckiej jest Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Do jego zadań należy m.in. przygotowywanie rządowych projektów polityki konsumenckiej. Pierwszy taki dokument przygotowany przez Urząd został przyjęty w 1998 r. Obejmował lata 1998–1999. Następny obejmował lata 2000–2001. Ostatni dokument jest przedmiotem dzisiejszego sprawozdania. W tej chwili realizowana jest polityka konsumencka obejmująca lata 2002–2003. Dwuletni cykl kreowania polityki konsumenckiej jest dosyć umowny, ponieważ polityka konsumencka jest procesem ciągłym. Nie można powiedzieć, że w latach następnych zrealizujemy wszystkie zamierzenia i nie będziemy musieli chronić konsumenta. Przyjęcie dwuletniego okresu planowania zadań pozwala na konkretyzację poszczególnych działań, ich rozliczanie, a także korygowanie w zależności od sytuacji rynkowej i potrzeb konsumentów. W pierwszych latach realizacji polityki konsumenckiej podstawowym celem było stworzenie podstaw prawnych ochrony konsumenta, które będą zharmonizowane ze standardami Unii Europejskiej, a następnie wdrożenie nowych regulacji do praktyki gospodarczej oraz zapewnienie przestrzegania i egzekwowania prawa przez wszystkie zainteresowane strony. W latach 2000–2001 Sejm przyjął nowe regulacje prawne, które są fundamentalne z punktu widzenia możliwości ochrony interesów zdrowotnych i ekonomicznych konsumentów. Są to przede wszystkim ustawy: o ogólnym bezpieczeństwie produktów - styczeń 2000 r., o niektórych uprawnieniach konsumentów i odpowiedzialności za produkt wadliwy - marzec 2000 r., o ochronie konkurencji i konsumentów - grudzień 2000 r., o inspekcji handlowej, a także wchodząca we wrześniu br. ustawa o kredycie konsumenckim. Wymieniłam tylko główne akty prawne, które dotyczą polityki konsumenckiej. Powyższe regulacje stworzyły zupełnie nowy standard prawny ochrony interesów konsumenta. Umożliwiły organom stojącym na straży praw konsumenta skuteczniejsze działania. Powyższe regulacje odpowiadają dyrektywom Unii Europejskiej. Jaki zakres spraw regulują powyższe akty prawne? Z punktu widzenia interesów zdrowotnych konsumenta, zasadnicze znaczenie ma ustawa o ogólnym bezpieczeństwie produktów i wydane na jej podstawie akty prawne.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ElżbietaOstrowska">Na mocy ustawy producenci zostali zobowiązani do wprowadzenia do obrotu produktów wyłącznie bezpiecznych. Ustawa określa jakie kryteria uwzględniane są przy ocenie bezpieczeństwa produktu oraz obowiązki, które ciążą na producencie bądź importerze wprowadzającym towar do obrotu. W świetle tej ustawy organem nadzoru nad ogólnym bezpieczeństwem produktu jest Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wykonuje swoje działania przy pomocy inspekcji handlowej. Na przestrzeni półtora roku funkcjonowania tej ustawy i wydawanych na jej podstawie aktów wykonawczych, stworzony został efektywny system, którego celem jest zapobieganie przedostawaniu się do obrotu produktów niebezpiecznych oraz stworzenie mechanizmu szybkiego i skutecznego wycofywania takiego produktu z obrotu bądź podejmowania innych działań zmierzających do doprowadzenia towaru do wymaganych przez ustawę warunków bezpieczeństwa. Na mocy ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów, utworzony został Krajowy System Informowania o Produktach Niebezpiecznych, który pełni funkcje profilaktyczne, w tym wczesnego ostrzegania. Do KSIPN napływają informacje z kraju oraz zagranicy. Nasz system jest częścią środkowoeuropejskiego systemu TRAPEX, tzn. systemu wymiany informacji o niebezpiecznych produktach obejmującego kraje kandydujące do Unii Europejskiej. System TRAPEX jest młodszym bratem systemu RAPEX - ogólnoeuropejskiego systemu informowania o produktach niebezpiecznych. Spodziewamy się, iż w chwili pełnej akcesji, a być może wcześniej, nasz Krajowy System Informowania o Produktach Niebezpiecznych stanie się częścią systemu obejmującego Wolny Rynek. Tym samym wzrośnie jego efektywność i skuteczność. Na przestrzeni 3 kwartałów ub. roku do Urzędu wpłynęło kilkaset informacji i sygnałów o niebezpiecznych produktach. Sygnały pochodziły głównie z kontroli prowadzonych przez inspekcję handlową oraz z krajów ościennych. Mieliśmy również sygnały od konsumentów i producentów, którzy wskazywali niebezpieczne wyroby. Prowadzono blisko 80 postępowań w sprawie produktów, co do których wstępna analiza wskazywała na możliwość występowania zagrożeń dla konsumentów. Produkty stwarzające zagrożenia dla życia i bezpieczeństwa konsumentów występują we wszystkich grupach towarowych. Mamy na przykład do czynienia z niebezpiecznymi zabawkami, produktami żywnościowymi oraz samochodami. W przypadku stwierdzenia, że produkt nie spełnia warunków bezpieczeństwa, Prezes UOKiK występuje do przedsiębiorcy z żądaniem poddania produktu badaniom i przywrócenia cech bezpieczeństwa. Jeżeli nie ma możliwości przywrócenia produktowi cech bezpieczeństwa, Prezes UOKiK żąda wycofania produktu z rynku. Chciałabym powiedzieć, że współpraca z przedsiębiorstwami w tym obszarze przebiega bardzo dobrze. Wszyscy producenci, do których zwracamy się z sygnałami dotyczącymi zagrożeń wynikających z ich produktów, wykazują daleko idącą wolę współpracy i podejmują we własnym zakresie działania zmierzające do możliwie szybkiego usunięcia zagrożeń. Urząd prowadzi rejestr produktów niebezpiecznych. Obecnie, w części jawnej rejestru znajdują się trzy produkty. Nie oznacza to optymistycznej informacji, iż mało jest produktów niebezpiecznych. Wynika to z tego, że produkty ujęte w części jawnej rejestru to tylko te, co do których zapadła decyzja administracyjna uznająca je za produkty niebezpieczne. W rejestrze nie znajdują się produkty, które producenci wycofali z rynku lub usunęli przyczynę uznania produktu za niebezpieczny.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#ElżbietaOstrowska">W rzeczywistości produktów niebezpiecznych, które nas otaczają, jest dużo. W ciągu minionych trzech dni gościliśmy grupę ekspertów Komisji Europejskiej, która oceniała funkcjonowanie systemu nadzoru bezpieczeństwa produktów w Polsce. Wstępne oceny i wnioski były pozytywne. Wskazywano, że system z punktu widzenia jego podstaw prawnych, organizacyjnych oraz instytucjonalnych spełnia wszystkie wymogi unijne i nie ma przeszkód przed włączeniem polskiego systemu w system europejski. Pozostałe regulacje prawne, które zostały już wdrożone lub będą wprowadzone w najbliższym czasie, odnoszą się przede wszystkim do sfery bezpieczeństwa ekonomicznego. Mają na celu ochronę konsumenta przed nierzetelnymi i nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców. Swoistą konstytucją konsumencką w tym obszarze jest wspomniana ustawa o ochronie niektórych uprawnień konsumentów i odpowiedzialności za produkt wadliwy. Ustawa reguluje trzy grupy zagadnień: 1 - odpowiedzialność producenta za szkody spowodowane przez produkt wadliwy, 2 - klauzule niedozwolone zamieszczane przez profesjonalnego uczestnika rynku w umowach i regulaminach świadczenia usług i adresowane do konsumenta, 3 - sprzedaż poza lokalem sklepowym. Powyższa ustawa pozwoliła na wyeliminowanie niezwykle dokuczliwych dla konsumentów praktyk, z którymi mieliśmy do czynienia przed wejściem ustawy w życie. Była to działalność prowadzona przez firmy wysyłkowe, firmy prowadzące sprzedaż poza lokalem przedsiębiorstwa. Konsumenci podpisywali umowy, które nakładały na nich wysokie ciężary finansowe i jednocześnie uniemożliwiały wycofanie się z takich umów. W świetle obecnych regulacji prawnych, konsument zawierający umowę w trybie poza lokalem sklepowym lub na odległość ma tzw. czas do namysłu, tj. 10 dni, w ciągu których bez podawania przyczyn może - bez ponoszenia kosztów finansowych - odstąpić od umowy. Przy okazji chciałam powiedzieć, że w Europie średni czas do namysłu wynosi 7 dni. Ustawa o kredycie konsumenckim wejdzie w życie we wrześniu br. Jest to ustawa, która reguluje szeroko rozumiany obszar kredytów konsumenckich. Między innymi chodzi o różne formy sprzedaży, które traktowane są jako kredyt konsumencki - nie łączą się z jednoczesnym wydaniem towaru lub usługi. W obszarze udzielania kredytów konsumenckich dochodzi do poważnych i masowych naruszeń interesów konsumenta. Jest to wynikiem niewiedzy i nieświadomości konsumentów. Wydaje nam się, że wprowadzane regulacje powinny zdyscyplinować ten obszar rynku i skutecznie chronić interesy konsumenta. Jeden z zapisów ustawy zobowiązuje przedsiębiorcę udzielającego kredytu osobie fizycznej do podawania w umowie pełnych kosztów kredytu, tj. obejmujących zarówno spłaty rat, odsetek, jak i inne koszty, które będzie musiał ponieść konsument w związku z zaciągniętym kredytem. Zwracam uwagę, że w tej chwili jest to obszar wolnej amerykanki. Zapewne znacie państwo napisy typu: u nas kredyt najtańszy, zerowe oprocentowanie itd. Bardzo często analiza warunków umów kryjących się pod tego typu ogłoszeniami reklamowymi wskazuje, że teoretycznie najtańszy kredyt jest kredytem bardzo drogim, a konsument świadomie wprowadzany jest w błąd. Ustawa o inspekcji handlowej weszła w życie w roku ubiegłym. Poza regulacjami dotyczącymi procedury prowadzenia kontroli, ustawa zawiera zapisy prokonsumenckie, a mianowicie obliguje organ inspekcji handlowej do prowadzenia mediacji w imieniu konsumentów w sprawach indywidualnych roszczeń, a także umocowuje ustawowo polubowne sądy konsumenckie, które są niezwykle ważne z punktu widzenia możliwości dochodzenia roszczeń.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#ElżbietaOstrowska">Z punktu widzenia standardów prawnych ochrony konsumenta, poziom ochrony konsumenta na rynku krajowym w praktyce nie odbiega od standardu prawnego ochrony konsumenta na Wspólnym Rynku. Konsument polski jest chroniony podobnie jak konsument w krajach Unii Europejskiej. W minionych latach, oprócz działań legislacyjnych, umacniano infrastrukturę instytucjonalną konsumenta, a więc tworzono i rozszerzano kompetencje instytucji, których zadaniem powinna być pomoc konsumentom w dochodzeniu roszczeń i szeroko rozumiana ochrona jego interesów. Wzmocnieniu uległy kompetencje inspekcji handlowej, a także Prezesa UOKiK. Jednocześnie została utworzona nowa na gruncie polskim instytucja, a mianowicie powiatowi i miejscy rzecznicy konsumentów. Tego typu instytucje od wielu lat z powodzeniem funkcjonują w innych krajach europejskich. Formalnie pojawiła się w Polsce z dniem 1 stycznia 1999 r., a w praktyce w latach 1999–2000. Rzecznicy konsumentów mają za zadanie przede wszystkim świadczenie usług konsumentom w postaci poradnictwa prawnego. Mają uprawnienia do występowania w imieniu konsumentów do przedsiębiorców. Za zgodą konsumenta mogą wytaczać postępowania lub włączać się do toczonych postępowań. Mają uprawnienia do występowania z żądaniem wszczęcia postępowania antymonopolowego przed UOKiK, a także mogą występować w interesie konsumentów przed sądami w sprawach związanych z czynami nieuczciwej konkurencji. UOKiK bardzo blisko współpracuje z rzecznikami. Monitoruje proces ich powoływania oraz konstytuowania się. W tej chwili działa 315 rzeczników. W kilkunastu powiatach nie powołano jeszcze instytucji rzecznika. Jest to spowodowane najczęściej czynnikami natury finansowej. Mamy nadzieję, że w tym roku zakończy się proces powoływania rzeczników. Instytucja rzecznika, mimo że dość młoda, wrasta w świadomość społeczną. Wynika to z liczby skarg załatwianych przez rzeczników. Wielu rzeczników poza działalnością podstawową związaną z poradnictwem i indywidualną pomocą konsumentom, angażuje się również w działania mające na celu edukację konsumentów. Prowadzi spotkania z dziećmi i młodzieżą w szkołach, a zatem realizuje szeroko pojęte zadania samorządu terytorialnego w zakresie ochrony konsumenta. Obraz działań i realizacji rządowej polityki konsumenckiej w latach 2000–2001 byłby niepełny, gdybym nie wspomniała o współpracy z organizacjami konsumenckimi. Współpraca nakierowana jest przede wszystkim na rozwój świadomości konsumenckiej i na propagowanie wiedzy konsumenckiej. Corocznie UOKiK zleca organizacjom konsumenckim realizację tzw. zadań państwowych z zakresu ochrony konsumentów. Jest to przede wszystkim świadczenie bezpłatnego poradnictwa prawnego dla konsumentów oraz - w miarę możliwości i środków finansowych - wydawanie materiałów informacyjno - edukacyjnych i ich kolportowanie wśród konsumentów, prowadzenie konsumenckich testów towarów i usług. Powyższa działalność jest niezwykle istotna, gdyż prawdą jest, iż prawo pozostanie martwe, jeżeli nie będzie znane jego odbiorcom, tj. w tym przypadku konsumentom. Niestety ta działalność ograniczona jest możliwościami budżetu. Mamy świadomość, że potrzeby w zakresie edukacji konsumenckiej są wielokrotnie wyższe niż możliwości działania. Podejmujemy nowe formy powyższej działalności. Próbujemy w większym stopniu zainteresować media publiczne krzewieniem wiedzy konsumenckiej i propagowaniem praw konsumenckich.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#ElżbietaOstrowska">Sądzimy, że tego typu audycje okresowo emitowane na antenie telewizji mogłyby stać się codziennością programu telewizyjnego i na pewno stanowiłyby ważny nurt w realizacji misji publicznej telewizji. Spodziewamy się, że prowadzone w tej sprawie rozmowy dadzą pozytywne rezultaty. Dokonania w obszarze polityki konsumenckiej w latach 2000–2001 są niemałe, zwłaszcza w sferze legislacji. Podkreśliła to również Komisja Europejska, która bardzo wysoko oceniła prawa konsumenckie oraz proces jego harmonizacji. Wysoko oceniła również poziom instytucjonalny. Naszym zdaniem nie wszystko udało się zrealizować. Najsłabszymi punktami są przede wszystkim niedostatki edukacji konsumenckiej oraz trudności w dochodzeniu roszczeń indywidualnych. Trudności w dochodzeniu roszczeń wynikają z długotrwałej procedury sądowej. Bez powszechnej znajomości przepisów nie ma prawa i nie może być mowy o jego przestrzeganiu. Tak długo, jak polski konsument nie będzie świadom praw, które go chronią, tak długo te prawa nie będą go chroniły. Dlatego w najbliższym czasie działaniom edukacyjnym chcemy poświęcić więcej uwagi oraz rozpocząć stosowanie nowych form dotarcia do jak najszerszego grona konsumentów. W większym stopniu chcemy również docierać z informacją o regulacjach do samych przedsiębiorców. Do tej pory wychodziliśmy z założenia, że przedsiębiorca jako profesjonalny uczestnik rynku, powinien sam śledzić przepisy prawa. Praktyka wskazuje, że nie zawsze tak jest. Przedsiębiorcy często nie znają przepisów prawa i pewne praktyki, które pojawiają się na rynku nie zawsze wynikają ze złej woli. Uważam, że potrzebna jest pewna forma edukacji dotarcia z wiedzą o nowych regulacjach do przedsiębiorców. Jest to forma działań o charakterze prokonsumenckim. Uświadomiony przedsiębiorca, to również będzie oznaczało usatysfakcjonowanego konsumenta. Wyniki badań kontroli prowadzonych przez inspekcję handlową wskazują, że wysoki poziom ochrony prawnej konsumenta nie zawsze jest respektowany w praktyce. Mówiłam o przyczynach tkwiących w braku wiedzy, a także w pewnych poczuciu bezkarności przedsiębiorców wynikającej z trudności dochodzenia roszczeń. Konsument, który nie może w sposób polubowny załatwić swojego roszczenia wobec przedsiębiorcy poprzez mediacje rzecznika lub inspekcji handlowej ma do wyboru albo polubowny sąd konsumencki, albo dochodzenie w drodze postępowania cywilnego. Polubowne sądy konsumenckie, które działają przy inspekcji handlowej są rozwiązaniem optymalnym dla konsumenta z punktu widzenia dostępności, szybkości funkcjonowania. Mają jednak zasadniczą wadę, gdyż są sądami polubownymi. To oznacza, że na rozstrzygnięcie sprawy przez ten sąd, zgodę wyrazić musi przedsiębiorca, a ten najczęściej nie jest tym zainteresowany. W praktyce około 1/3 spraw kierowanych do sądów polubownych nie może być przez te sądy rozpatrzona z uwagi na brak zgody przedsiębiorcy. Konsumentowi wówczas pozostaje zaniechanie dochodzenia roszczenia, albo wystąpienie na drogę cywilną, a to dla większości konsumentów, zwłaszcza gdy przedmiot sporu jest niewielkiej wartości, jest przedsięwzięciem trudnym.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#ElżbietaOstrowska">Konieczność usprawnienia systemu dochodzenia roszczeń, propagowanie wśród konsumentów idei występowania do polubownych sądów konsumenckich, wydają się być niesłychanie ważnymi zadaniami. W zakresie polityki konsumenckiej na lata 2002–2003 widzimy 3 główne obszary aktywności. Pierwszy, to dalsza harmonizacja prawa z prawem unijnym. Jest to czas bezpośrednio przed przystąpieniem Polski do UE, dlatego widzimy konieczność wdrożenia do polskiego systemu najnowszych dyrektyw unijnych. Są to dwie dyrektywy. Jedna z nich dotyczy nakazów sądowych w sprawach ochrony zbiorowych interesów konsumenta, a druga pewnych aspektów gwarancji przy sprzedaży konsumenckiej. Projekty stosownych aktów prawnych rząd przekazał już do Sejmu. Przyjęcie tych regulacji zakończy na dzień dzisiejszy proces harmonizacji naszego prawa z prawem unijnym. Drugi obszar, który szczególnie eksponujemy wśród zadań polityki konsumenckiej, obejmuje zwiększenie skuteczności nadzoru rynku. Pod tym pojęciem rozumiemy bardziej rygorystyczne przestrzeganie już obowiązujących przepisów, większą koordynację działalności służb kontrolnych funkcjonujących w obszarze rynku, jak i stworzenie nowych rozwiązań zmierzających do objęcia procesem nadzoru nie tylko towarów adresowanych bezpośrednio do konsumentów, ale tzw. produktów objętych dyrektywami nowego podejścia, a zatem różnego rodzaju urządzeń przemysłowych w kontekście ochrony pracownika w miejscu pracy. Trzeci obszar, który w naszej ocenie wymaga aktywizacji, obejmuje działania w zakresie wzrostu wiedzy i świadomości wszystkich uczestników procesu rynkowego w interesie konsumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#SławomirWymysłowski">W pełni podzielamy opinię, że w zakresie prawa, polski system ochrony konsumentów nie odbiega od standardów unijnych. Akty prawne, o których mówiła pani prezes pod koniec swojego wystąpienia, dopełnią całości i wkrótce w sferze legislacyjnej w Polsce będziemy mieli standardy ochrony konsumenta zbliżone lub identyczne do unijnych. Praktyka, mimo iż mamy do czynienia z nowoczesnym ustawodawstwem, odbiega od standardów unijnych i w naszej ocenie dużo czasu upłynie zanim w tej dziedzinie zachowania przedsiębiorców i konsumentów będą zbliżone do tych, które występują w bardziej rozwiniętych gospodarkach rynkowych. Chcę zwrócić uwagę, że brak ustawowego uregulowania statusu organizacji pozarządowych, spowodował w ostatnim roku wyraźny regres, który wyrażał się między innymi spadkiem świadczenia bezpłatnego poradnictwa prawnego. W budżecie środki na ten cel zostały zmniejszone o 20%. Tymczasem skala interwencji, które podejmuje Federacja Konsumentów, będzie co najmniej o kilkanaście procent wyższa od tych, które miały miejsce w roku ubiegłym. Interesy konsumenta naruszane są na wielką skalę. Świadczą o tym wyniki kontroli przeprowadzane przez inspekcję handlową. Z drugiej strony rośnie wiedza i świadomość społeczna o istnieniu i działaniu organizacji pozarządowych, które władne są pomóc konsumentom. Liczba osób zgłaszających się do nas o pomoc prawną systematycznie rośnie. Niestety, możliwości zaspokojenia zwiększającej się liczby spraw, które na nas spadają przy mniejszym budżecie, maleją. Do tej pory Federacja Konsumentów za środki budżetowe realizowała ok. 45–50% spraw, których się podejmowała. Kłopoty finansowe nie oznaczają odmowy pomocy tym, którzy do nas o takową się zwracają. Niemniej jednak, drastycznie obniżone środki mogą się odbić na naszej skuteczności i jakości funkcjonowania. W ubiegłym roku Federacja Konsumentów zmuszona była postawić w stan likwidacji Instytut Jakości. Była to fundacja konsumencka utworzona 10 lat temu, której współzałożycielem była Federacja Konsumentów. Jako ośrodek niezależny Instytut zajmował się przede wszystkim testowaniem różnego rodzaju towarów i usług, które występowały na naszym rynku. Takie instytucje występują w każdym kraju, gdzie jest rozwinięta gospodarka rynkowa. Przez jakiś czas funkcjonowały również u nas, chociaż w kilku minionych latach na skalę coraz mniejszą. Brak środków finansowych doprowadził do likwidacji tych instytucji. To na pewno odbije się niekorzystnie na informowaniu konsumentów o towarach i usługach oferowanych w Polsce. W materiale UOKiK powiedziano, że od roku 2001 r. z powodu ograniczeń finansowych, Urząd nie jest w stanie finansować ruchu konsumenckiego w zakresie wydawania różnego rodzaju materiałów, które w bardzo przystępnej formie propagowały uprawnienia konsumentów. To również odbija się na stanie świadomości konsumenckiej. To prawda, że rozwinęły się inne kanały i inne możliwości docierania do konsumentów - np. internet, ale z powodu ograniczonego dostępu do tych kanałów należałoby kontynuować formę pisemnej informacji. Tymczasem zmuszeni jesteśmy odmawiać prośbom osób o materiały pisemne z powodu wyczerpania nakładów. Nic nie wskazuje na to, aby w bieżącym roku ten stan uległ poprawie. W ostatnich latach nastąpił postęp w zakresie współpracy organizacji pozarządowych z organami rządowymi i samorządowymi.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#SławomirWymysłowski">Przygotowywane jest porozumienie o współpracy między UOKiK, rzecznikami konsumentów i organizacjami konsumenckimi, które zacieśni tę współpracę. W naszym materiale zawarliśmy szereg uwag adresowanych do przedsiębiorców, którzy w dalszym ciągu naruszają interesy konsumentów na niemałą skalę. Zwróciliśmy uwagę między innymi na to, że procedury dochodzenia roszczeń konsumenckich wcale nie uległy poprawie. Tryb uproszczony nie przyniósł spodziewanych efektów w tym zakresie. Wbrew pozorom i nazwie jest to tryb dosyć skomplikowany. Czasami wypełnienie prostego formularza sprawia kłopoty nie tylko konsumentom, ale również prawnikom. Trybunał Konstytucyjny uznał, że rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie wzorów formularzy jest niezgodne z Konstytucją RP. Myślę, że to otwiera drogę do tego, żeby ten tryb rzeczywiście był trybem uproszczonym i łatwym dla każdego. Sprawą, która w naszym przekonaniu nie została uregulowana w sposób satysfakcjonujący konsumenta, jest kwestia rzeczoznawców do spraw jakości towarów i usług. Działa rozporządzenie w sprawie prowadzenia przez wojewodów list rzeczoznawców. Zdecydowana większość osób mieniących się rzeczoznawcami na tych listach nie figuruje, dlatego że nie ma szans dostania się na listy, natomiast uprawiają swój proceder formułując większość opinii na niekorzyść konsumentów. Możliwości przeciwdziałania takiemu procederowi są bardzo ograniczone. W związku z tym, ci ludzie w dalszym ciągu funkcjonują na rynku. W zakresie umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa lub na tzw. odległość, oprócz uregulowań korzystnych dla konsumenta, mamy do czynienia z bardzo wieloma przykładami praktyk, które różnią się od intencji ustawodawcy. W materiale przytoczono przykłady. Praktyka wciąż odbiega od tego, co chcielibyśmy jako przedstawiciele organizacji konsumenckich widzieć i przypuszczalnie jeszcze przez jakiś czas panujące na naszym rynku standardy w tej dziedzinie będą odbiegały od tych, które mają miejsce w Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AdamSzejnfeld">W państwa wypowiedziach pojawiło się stwierdzenie, które przewija się w dyskusjach o polityce konsumenckiej od wielu lat. Chodzi o to, że prawo polskie w zakresie ochrony praw konsumenta jest na poziomie europejskim, natomiast praktyka i wyniki stosowania tego prawa są znacznie gorsze. W których elementach polityki konsumenckiej praktyka funkcjonująca w naszym kraju odbiega od praktyki istniejącej w krajach rozwiniętych? Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy? Jak ocenia się funkcjonowanie rzeczników konsumenta? Na jaki obszar działania Federacji Konsumentów zabraknie środków? Czy jest i na czym polega praktyczny udział Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w powoływaniu rzeczników? Jaki państwo macie wpływ na powoływanie rzeczników? Jaki jest system monitorowania efektów ich pracy? Jaki jest program podnoszenia ogólnospołecznej świadomości konsumentów oraz przedsiębiorców?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ElżbietaOstrowska">W krajach Unii Europejskiej polityka konsumencka i prawo konsumenckie kształtowały się na przestrzeni ponad 20 lat. Równolegle z prawem i innymi działaniami kształtowały się struktury rynkowe i zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy przechodzili przez różnego rodzaju praktyki rynkowe. My cały ten proces przerabiamy dopiero od pięciu lat. Zręby prawa konsumenckiego powstawały w Polsce w ciągu 3–4 lat. W przyspieszonym tempie konsumenci i przedsiębiorcy przerabiają całą edukację rynkową i ekonomiczną. Łatwiej jest napisać bardzo dobrą ustawę niż doprowadzić ją do świadomości wszystkich zainteresowanych i spowodować jej stosowanie. Tego nam ciągle brakuje. W moim odczuciu jest to proces, który nie da się zamknąć na przestrzeni kilku lat. W świadomości naszych konsumentów ciągle zakodowane są zwyczaje i nawyki pochodzące z lat minionych, tj. swego rodzaju bierność i przekonanie, że jeżeli występuje nieprawidłowość, to jakiś urząd powinien to załatwić. W dalszym ciągu brakuje aktywności samych konsumentów w dochodzeniu swoich roszczeń. To co trafia do polubownych sądów konsumenckich to wierzchołek góry lodowej. W wielu sprawach konsumenci machają ręką. Czasami wynika to z trudności dochodzenia, ale często jest to wynikiem myślenia, iż nie warto upominać się o przysłowiowe 50 zł. Poza tym występuje ciągły brak nawyku czytania umów, które się podpisuje. Otrzymujemy nieraz dramatyczne listy od ludzi, którzy podpisali podsunięte umowy np. w systemie argentyńskim lub inne. A wystarczyło dokładnie zapoznać się z warunkami umowy! Brakuje nawyku czytania tego, co się podpisuje. Konsument musi poczuć się odpowiedzialny za swoje wybory. To wszystko to kwestia edukacji, czyli długiego procesu. Swego czasu odwiedziliśmy szwedzkiego rzecznika praw konsumentów, który ma jedno uprawnienie. Publikuje tzw. czarne listy przedsiębiorców, którzy nagminnie naruszają interes konsumenta. Pojawienie się przedsiębiorcy na czarnej liście jest wyrokiem śmierci rynkowej dla niego, gdyż w świadomości konsumentów istnieje przekonanie, iż takiego przedsiębiorcy należy unikać. Przypuszczam, że w Polsce, przy obecnym stopniu świadomości konsumentów, publikowanie takiej listy nie dałoby podobnego efektu. Rokrocznie kwoty na działalność organizacji konsumenckich rosły. W roku 2001 na działalność organizacji konsumenckich w budżecie przeznaczono kwotę 2,5 mln złotych. Natomiast w tym roku wystąpił regres. Środki finansowe na ten cel zamknęły się kwotą 1,9 mln złotych. Mimo szczupłości środków, staramy się chronić to, co w naszym przekonaniu jest najważniejsze, tzn. przede wszystkim bezpłatne poradnictwo prawne. Jest to ta forma działalności, która ma duży oddźwięk społeczny i trafia do najszerszych grup zainteresowanych. Mamy nadzieję, że szczupłe środki budżetowe uda się uzupełnić środkami pomocowymi PHARE. Zaawansowane są rozmowy na temat programu w całości adresowanego na wsparcie organizacji konsumenckich. Spodziewamy się, iż pozwoli to na uzupełnienie środków budżetowych. Od chwili uchwalenia ustawy o UOKiK apelowaliśmy o powoływanie rzeczników konsumentów różnego szczebla.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#ElżbietaOstrowska">Na wybór konkretnej osoby nie mamy wpływu. To jest decyzja rady gminy. Natomiast ustawa określa niezbędne formalne wymogi stawiane osobom na stanowisko rzecznika. Wśród tych wymogów nie ma konieczności posiadania wykształcenia prawniczego. To z jednej strony jest utrudnieniem, a z drugiej, gdyby był taki wymóg, mogłoby się okazać, że takich ludzi brakuje na szczeblu powiatu lub gminy. Dlatego wśród rzeczników są osoby o bardzo różnym profilu wykształcenia. Są prawnicy, ekonomiści, poloniści, a nawet jest jeden muzykolog i geodeta. Mając świadomość różnego wykształcenia, od początku prowadziliśmy dla rzeczników szkolenia. Oceniam, że po intensywnych szkoleniach, poziom przygotowania większości z nich jest satysfakcjonujący. Ich zaangażowanie w pracę i umiejętność pomocy konsumentom jest bardzo wysoka. Oczywiście jest to zróżnicowane w zależności od konkretnej osoby i powiatu. Przy Prezesie UOKiK działa Krajowa Rada Rzeczników, która liczy 9 osób. Rada reprezentuje całą zbiorowość rzeczników. Jest to forum wymiany doświadczeń dla rzeczników oraz dla UOKiK.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SławomirWymysłowski">Współpracę z rzecznikami konsumentów oceniamy jako dobrą lub bardzo dobrą. Są sporadyczne przypadki, gdy nie ma współpracy lub są takie warunki, które utrudniają tę współpracę. Kompetencje Federacji Konsumentów i rzeczników pokrywają się. Można powiedzieć, że często się uzupełniamy, a nawet wyręczamy. Są takie miasta, gdzie obydwie instytucje funkcjonują oraz takie, gdzie funkcjonuje tylko rzecznik lub Federacja Konsumentów. Podejmujemy często wspólne przedsięwzięcia, natomiast nie ma zinstytucjonalizowanej formy współpracy. Wspomniane przeze mnie przygotowywane porozumienie w części ureguluje kwestie współpracy. Z sympatią odnosimy się do idei funkcjonowania rzeczników. Byliśmy jednym z animatorów powołania tej instytucji. Pierwsze prace koncepcyjne, które miały miejsce w latach 1996–1997 były prowadzone przy wydatnej współpracy i pomocy z naszej strony. Federacja Konsumentów jako organizacja o długim stażu wielokrotnie dzieliła się swoimi doświadczeniami z rzecznikami konsumentów. Na co dzień współpracujemy w zakresie pomocy udzielanej konsumentom.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AdamSzejnfeld">Sądzę, że jeszcze nieraz będziemy wracali do tematyki polityki konsumenckiej i ochrony konkurencji. Jednym z tematów w przyszłości będzie relacja konsument - przedsiębiorca mający pozycję monopolisty na rynku. Czy są inne pytania lub uwagi? Nie słyszę. Stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek posiedzenia. Dziękuję za udział i zamykam posiedzenie Komisji Gospodarki.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>