text_structure.xml 111 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RafałZagórny">Moje wystąpienie miało być bardzo krótkie, ale ponieważ nie mieliście państwo okazji zapoznać się z referatem przedstawiciela Komisji Spraw Zagranicznych, to pozwolę sobie krótko przedstawić przebieg jej posiedzenia. Jak powiedział pan przewodniczący, nie zaowocowało ono jakimikolwiek propozycjami zmian, a Komisja przyjęła projekt ustawy budżetowej bez uwag. Na wstępie pan minister przedstawił krótko priorytety, jakie będzie miała nasza dyplomacja w roku przyszłym, a później projekt budżetu MSZ, który zakłada, że dochody wyniosą 116,6 mln zł, co będzie stanowiło 92% dochodów przewidzianych do wykonania w roku 2004. Natomiast wydatki wyniosą 832 mln zł, co będzie stanowiło 109,7% przewidywanego wykonania roku 2004. Pan minister stwierdził, że projekt, który przedstawił rząd, pozwala na realizację planów i priorytetów przyjętych przez MSZ. Pan minister stwierdził również, było to pewnego rodzaju nieporozumienie, że „budżet pozwala na zmniejszenie zadłużenia wobec organizacji międzynarodowych”. Wiemy, że jest to problem, z którym Polska boryka się od lat, bo mamy dosyć duże zadłużenie wobec większości czy też znacznej liczby organizacji międzynarodowych, do których Polska należy. Na początku, tak jak większość członków Komisji, zrozumiałem, że ten projekt budżetu pozwala, powtarzam: „na zmniejszenie zadłużenia”. Myśleliśmy, że oznacza to, że ten projekt budżetu pozwala na zapłacenie wszystkich składek należnych za rok 2005, jak również części zaległości. Niestety, później otrzymałem jednoznaczną odpowiedź - dopytywałem się o to trzykrotnie - że przewidziana w budżecie kwota nie wystarczy nawet na zapłacenie składek za rok 2005. Oznacza to oczywiście, że zaległości nie tylko nie zmaleją, ale wręcz wzrosną. Musimy jednak pamiętać, że w tym roku rząd zamierza, korzystając z lepszej sytuacji budżetu, część tych zaległości spłacić, albo już spłacił - tego nie wiem. Zapewne przedstawiciele jednego lub drugiego ministerstwa nas o tym poinformują. Później odbyła się dyskusja. Zasygnalizuję tylko najistotniejsze problemy, które były poruszane. Pierwszy - wspieranie Telewizji Polonia. Jak stwierdził jeden z posłów, nie będę wymieniał nazwisk, bo nie są one istotne, wspieranie Telewizji Polonia potraktowano w budżecie marginalnie, bo przewidziano na ten cel tylko 9,5 mln zł, co jest sumą niewielką wobec 39 mln zł przewidzianych w przyszłym roku jako koszt jej działania. Poseł zapowiedział, że zgłosi wniosek o zwiększenie tej dotacji. Po drugie, pytano o ambasadę w Berlinie. Pytano, dlaczego w budżecie nie przewidziano środków na budowę ambasady. Przedstawiciel MSZ wyjaśnił, o czym pewnie państwo wiecie, że Ministerstwo odstąpiło od projektu budowy nowej ambasady i planuje zasadniczy remont istniejącego gmachu. Będzie to remont więcej niż generalny i w projekcie budżetu są przewidziane nań środki. Kolejna sprawa, to problem dotacji dla Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, które zostały obniżone o 13%. Padł wniosek o utrzymaniu ich co najmniej na poziomie z roku 2004. Posłowie zwrócili również uwagę na to, że w projekcie budżetu nie przewidziano środków na remont siedziby PISM, której stan techniczny nie pozwala w tej chwili na właściwe funkcjonowanie.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#RafałZagórny">Pytany o koszty przedstawiciel Instytutu stwierdził, że chodzi o sumę około 1,6 mln zł. Również w tej kwestii zaanonsowano, iż zostanie zgłoszony wniosek o zwiększenie tej dotacji. Te wszystkie wnioski nie zostały jednak zgłoszone, ale być może zostaną zgłoszone w późniejszym terminie. Na zakończenie chcę powiedzieć kilka słów o moich przemyśleniach na temat tej części projektu budżetu. Po pierwsze, znów nie widać sfinalizowania pomysłu - analizowanego od lat - swego rodzaju ekonomizacji polskich służb zagranicznych. Chodzi mi o takie połączenie służb dyplomatycznych i handlowych, aby pracowały one bardziej ekonomicznie. Po drugie, należy zwrócić uwagę na fakt, że bardzo istotnym elementem projektu budżetu MSZ jest kurs złotego do euro i dolara. Można tu odczytać, że kursy planowane na przyszły rok są znacząco wyższe niż dzisiaj obowiązujące. Od czasu rozpoczęcia prac nad projektem budżetu złotówka się umocniła, a ponieważ około 60% budżetu MSZ jest wydawane za granicą, więc przy takim kursie realne pieniądze na wydatki służb MSZ będą nieco wyższe. Są to różnice rzędu kilkunastu groszy na dolarze i euro, a więc jest realnie będzie to o kilka procent więcej do wydania. Oczywiście należy się z tego cieszyć, a nie ubolewać. Ostatnia sprawa, na którą chciałem zwrócić uwagę, to problem tego nieszczęsnego biurowca wybudowanego obok siedziby MSZ. Ten problem wywołał na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych dość burzliwą dyskusję. Poinformowałem Komisję Spraw Zagranicznych o tym, że kilka dni wcześniej Komisja Finansów Publicznych podjęła merytoryczną decyzję w tej kwestii, jak też postanowiła złożyć wniosek o wyjaśnienie sprawy w odpowiednim trybie. Również posłowie Komisji Spraw Zagranicznych postanowili, choć formalny wniosek nie padł, że Komisja będzie starała się wyjaśnić tę sprawę. Między innymi zaproponowano powołanie specjalnej podkomisji. W tym miejscu zwracam się do prezydium Komisji Finansów Publicznych o podjęcie w tej sprawie współpracy z Komisją Spraw Zagranicznych, aby ustalić wspólną drogę postępowania w celu uniknięcia powielania prac zmierzających do wyjaśnienia tej nieszczęsnej historii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jeżeli chodzi o kwestię pierwszą, czyli składki, to decyzją Komisji Finansów publicznych uregulowaliśmy w 100% zaległości za rok 2004. Jest natomiast kwestia rządu i MSZ, że z góry planują powstanie zaległości w przyszłym roku. Czy znowu będziemy musieli wykonać taką operację, jak w tym roku? Czy mamy znowu wpadać w zadłużenie? A może niektórych składek po prostu nie warto płacić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RafałZagórny">Chcę wyraźnie powiedzieć, że zapytałem o to przedstawiciela MSZ i uzyskałem jednoznaczną odpowiedź, że kwota przeznaczona na opłacenie składek w przyszłym roku nie wystarczy na zapłacenie ich w 100%, a w związku z tym znów wejdziemy w zadłużenie. Nie było dyskusji na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przepraszam, panie pośle, czy chodzi o środki zaplanowane w budżecie na 2005 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RafałZagórny">Dokładnie tak. Środki zaplanowane w budżecie na 2005 r. nie wystarczą na zapłacenie składek należnych za 2005 r., co oczywiście oznacza, że zaczniemy się zadłużać. Jaki jest tego powód - nie wiem, bo na ten temat nie dyskutowaliśmy. Być może dowiemy się tego teraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">W przedstawionym materiale można przeczytać, że na przyszły rok planuje się zadłużenie w wysokości 52,2 mln zł. Drugą kwestia, zaskoczyła mnie nieco pana informacja o dyskusji na forum Komisji Spraw Zagranicznych na temat budynku na rogu al. Szucha i ul. Litewskiej, ponieważ o wiele wcześniej wystąpiliśmy do tej Komisji o opinię w tej sprawie. Tę opinię otrzymaliśmy, ale Komisja Spraw Zagranicznych nie wniosła w niej żadnych zastrzeżeń w tej sprawie, nawet wręcz odwrotnie - to my mieliśmy wątpliwości. W ich wyniku prezydium zwołało zamknięte posiedzenie Komisji, na którym mieliśmy dociec prawdy. Jeżeli obecnie Komisja Spraw Zagranicznych chce coś czynić, to niech to już robi na własną rękę. Chcę państwa poinformować, że po rozmowie z przewodniczącym Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, któremu przekazałem nasz wniosek o zbadanie tej sprawy, ustaliliśmy - pan przewodniczący Ludwik Dorn nie chce robić z Komisji do Spraw Kontroli Państwowej komisji śledczej - że w czasie tego posiedzenia Sejmu wystąpimy wspólnie do prezesa NIK o zbadanie tej sprawy. NIK musi ustalić, jaka była ścieżka dochodzenia do tej decyzji, w sprawie której resort wystąpił do Komisji Finansów Publicznych. Trzeba ustalić, kto wtenczas w Warszawie podejmował w tej sprawie decyzję. Kto tego nie dopilnował i jaka była rola MSZ? Czy jest prawdą, że MSZ nie zostało dopuszczone jako strona do całego postępowania administracyjnego? Informuję państwa, że taki tryb postępowania przyjęliśmy i będziemy go realizować. Jeśli natomiast Komisja Spraw Zagranicznych chce powoływać podkomisję, to jest to jej sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RafałZagórny">Powołanie podkomisji jest rozważane. Jeszcze ostatnie zdanie komentarza, moja informacja o tym, że Komisja Finansów Publicznych podjęła decyzję merytoryczną - nie mówię jaką, bo było to zamknięte posiedzenie - wzbudziła wręcz oburzenie niektórych posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Komisja Spraw Zagranicznych chciała naszymi rękami załatwić jakieś inne interesy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RafałZagórny">Ja tylko relacjonuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Nie z nami taka gra. Dziękuję panu za szczerą informacje i relację z posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych. Być może ci posłowie, którzy wyrażali oburzenie, nie byli obecni na poprzednim posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych, na którym bez żadnych zastrzeżeń, podkreślam - bez żadnych zastrzeżeń, przekazano Komisji Finansów opinię w tej kwestii. Dziękuję jeszcze raz za koreferat w imieniu Komisji Finansów Publicznych. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiesławCiesielski">Najpierw chcę zapytać o pewne kwestie dotyczące planowanych dochodów na rok 2005. Proszę o przybliżenie, jaka kwota dochodów była planowana na rok 2004 i ile z tego planu wykonano do początku listopada. Tu jedno wyjaśnienie: zarówno w opinii Komisji Spraw Zagranicznych, jak i w opinii Biura Studiów i Ekspertyz jest powiedziane, że zaistnieją czynniki, które spowodują obniżenie dochodów w roku 2005, są one tam wymienione. Jednak praktyka planowania budżetowego jest taka, że wykonanie jest przewidywane w sierpniu, bo we wrześniu budżet trzeba przekazać Sejmowi. W związku z tym, chciałbym się dowiedzieć, czy dziś, w listopadzie wasze prognozy dotyczące wykonania dochodów w roku 2004 się spełniają? Jaka jest relacja tego, co się planuje na rok 2005, do tego, co już za dwa miesiące będzie faktem? Druga kwestia dotyczy wydatków. Chciałbym podzielić się z państwem ciekawą obserwacją. Proszę zwrócić uwagę, jak dziwnie mamy poukładane resorty, bo oto w budżecie MSZ przewiduje się na współpracę naukowo-techniczną z zagranicą 60,7 mln zł, a w części - Nauka na ten sam cel przewidujemy zaledwie 2,4 mln zł. Natomiast w części - Gospodarka w ogóle nie ma czegoś takiego, jak współpraca naukowo-techniczna z zagranicą. Trzeba powiedzieć, że jest to układ dość oryginalny jak na kraj członkowski UE. Kolejna sprawa: w części - Gospodarka mamy coś takiego jak Ośrodek Studiów Wschodnich i placówki zagraniczne, które pochłaniają 1/5 tego, co na placówki zagraniczne wydaje resort spraw zagranicznych. Bardzo proszę pana ministra o słowo komentarza do tego, czy to tak powinno być, czy też jest to dowód pewnej niemocy? Nawiązuję w tym miejscu do wystąpienia pana posła Rafała Zagórnego, z którym od dłuższego czasu apelujemy o tzw. ekonomizację służby zagranicznej. Gdzie są hamulce dla tego procesu ekonomizacji? Czy w resorcie gospodarki, czy poza nim?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekZagórski">Mam dwa pytania. Pierwsze, po raz kolejny mamy problem z ambasadą w Berlinie, w ubiegłym roku zwracaliśmy uwagę, że planowanie jakichkolwiek pieniędzy na rok 2004 jest całkowicie bez sensu. Tak też się stało, Ministerstwo nie wydało tych pieniędzy, a my zmieniliśmy przeznaczenie tych środków. Nie pamiętam już, czy w całości, czy też w dużej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">13,5 mln zł na al. Szucha i ul. Litewską, i to nie w Berlinie, ale w Warszawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekZagórski">Można powiedzieć: dobrze, że zostało to w resorcie. Natomiast znowu planuje się na przyszły rok śmieszną historię - uparcie do tego wracam - bo tylko 7,5 mln zł przy ogólnym koszcie około 80 mln zł. Te 80 mln cały czas się pojawia, choć nie jest to w żaden sposób weryfikowane. Kursy walut się zmieniają i pewnie wszystko to wymaga ponownego przeliczenia. Mam pytanie - na jakim to jest w ogóle etapie? Czy to jest tylko etap dobrych chęci? Według mnie, cały czas jesteśmy na etapie chęci. Jeszcze raz powtarzam, że taki remont generalny albo robi się szybko, albo będzie z tego wstyd. Proponuję, żeby Ministerstwo zdecydowało się, kiedy chce, tak naprawdę, ten remont zrobić, bo już w ubiegłym roku słyszeliśmy, że trzeba to podzielić na etapy, że wszystko jest przygotowane, a nic nie zrobiono. Druga kwestia, czy te pieniądze, które przeznaczyliśmy na nowy biurowiec w al. Szucha, to już wszystko? Czy te środki, które Sejm, Komisja Finansów Publicznych i rząd na ten cel przeznaczyły, to są już ostateczne środki, czy też będziemy musieli w przyszłym roku ponosić jeszcze jakieś koszty? Czy te koszty są tu przewidziane? Chodzi mi kwestię wyposażenia tego budynku. Czy Ministerstwo przewidziało środki na ten cel? Gdzie one są zapisane, bo później się okaże, że będziemy musieli wydać duże pieniądze na wyposażenie. Za rok minister spraw zagranicznych przyjdzie i powie: mamy nowy budynek i muszę go zagospodarować. Czy pieniądze na ten cel zostały zaplanowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AnnaGórnaKubacka">Chcę tylko przypomnieć to pytanie panu ministrowi, czy planowanie niepłacenia składek do organizacji międzynarodowych jest co roku tak samo wysokie? Z czego ono wynika? Taką praktykę obserwujemy od trzech lat. Nasuwa się przypuszczenie, że państwo świadomie planujecie mniejsze środki, bo wiecie, że później Komisja Finansów Publicznych przyzna wam dodatkowe środki z rezerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EwaKantor">Proszę o wyjaśnienie, dlaczego są tak wysokie kwoty z rezerw celowych w poz. 58 na przewodnictwo w Radzie Europy oraz przygotowanie do trzeciego szczytu - 7,1 mln zł oraz 6 mln zł na „Rok Polski” w Niemczech. Co rząd przewiduje zrobić w Niemczech za te 6 mln zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BarbaraMarianowska">Kierując się opinią o projekcie budżetu w cz. 45, chcę zapytać pana ministra o likwidację środka specjalnego, co z jednej strony wiąże się z przekazaniem części środków do dochodów budżetu, ale z drugiej strony powoduje utworzenie tzw. systemu dochodów własnych finansujących wydatki służby zagranicznej, też poza budżetem państwa. W związku z tym, że nie ma regulacji ustawowych ani rozporządzeń dotyczących tej materii, proszę uprzejmie o określenie wielkości środków publicznych finansujących ten obszar spraw zagranicznych, bo jest to dla mnie niejasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są inne pytania? Nie ma. Panie ministrze, zarysowały się trzy bloki spraw, które powinien pan dokładnie omówić, ale od razu pana uprzedzam, że jeżeli będzie pan mówił ogólnikami, to będę panu przerywał. Po pierwsze, proszę wreszcie jasno i klarownie odpowiedzieć, co jest z ekonomizacją naszych palcówek za granicą. Pytamy o to już kolejny rok. Kiedyś byłem przeciwny temu łączeniu, ale przekonano mnie i obecnie jestem jego gorącym zwolennikiem. Kiedy przychodzą do nas przedstawiciele ministra gospodarki, to też mają kłopot z odpowiedzią na to pytanie, może po prostu dwóch ministrów nie może się dogadać? Jeżeli tak jest, to możemy wam pomóc. Druga kwestia to inwestycje MSZ. Nie będę wracał do historii, bo byłem w ub. roku w ambasadzie w Berlinie, chcę tylko zapytać, czy te 7,5 mln zł jest wam potrzebne na stróża, bo jeżeli tak, to my je zdejmiemy z waszego budżetu i przeznaczymy na inne potrzeby, a wy zatrudnijcie stróża w ramach swoich etatów. W zeszłym roku mieliście jeszcze większe chęci, bo było to 20 mln. Zadałem wówczas przewrotne pytania, może zresztą nie do końca przewrotne, czy jeżeli Sejm przyzna MSZ 80 mln zł w ciągu dwóch latach, to jesteście w stanie dokonać remontu generalnego ambasady. Nie wracam do straconych pieniędzy i wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, które za to odpowiadają, bo wówczas planowano absolutnie inną inwestycję. Teraz wróciliśmy do propozycji pierwotnej, czyli do wyremontowania starego gmachu ambasady. Podtrzymuję również pytanie, chcę, żeby zostało to dokładnie zapisane w dzisiejszym protokole i w pamięci posłów: czy jeżeli dojdzie do kupna budynku na rogu al. Szucha i ul. Litewskiej, to resort nie będzie już zabiegał ani o złotówkę na wyposażenie tego budynku? Na tej sali otrzymaliśmy już taką odpowiedź od ministra spraw zagranicznych pana Włodzimierza Cimoszewicza, ale przed podjęciem dziś decyzji proszę o jej potwierdzenie. Proszę też o odpowiedź na pytania:, czy te 55,2 mln zł niedoboru na składki wynika z tego, że resort finansów nie uwzględnił waszego projektu budżetu na rok 2005? Czy to wy tak zaplanowaliście, czy też tak zaplanował resort finansów, a rząd to tylko potwierdził? Jak wyglądamy, jeżeli chodzi o zaległości składkowe, na tle innych krajów członkowskich UE, np. Węgier lub Czech? Czy wszyscy zalegają z tymi składkami? Rozumiem, że później pani minister Elżbieta Suchocka powie, że nie wystarczyło pieniędzy i tyle. Czy są jeszcze pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZytaGilowska">Mam pytanie o strukturę tych zaległości w składkach na rzecz organizacji międzynarodowych. Jakim konkretnie organizacjom jesteśmy winni pieniądze i jakim - najprawdopodobniej - będziemy znów winni w 2005 r.? Z zaplanowanego tu limitu wynika, że będzie to dług w wysokości ponad 55 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pani przewodnicząca, długi za rok 2004 spłaciliśmy, tak że przedpole jest czyste. Nie widzę więcej zgłoszeń. Proszę o zabranie głosu pana ministra Sergiusza Najara. Pan minister decyduje, który z jego współpracowników udziela odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SergiuszNajar">Zacznę od konkretnych odpowiedzi na konkretne pytania. Jeżeli coś będzie wymagało dodatkowego komentarza, to wrócimy do tego. Jeżeli chodzi o ekonomizację polityki zagranicznej, to wolę dokonania takich zmian minister spraw zagranicznych deklarował wielokrotnie. Ostatnio prezentował ją na forum sejmowym w dniu 21 stycznia br. w trakcie prezentacji założeń polskiej polityki zagranicznej. W tej kwestii w kwietniu Komisje: Spraw Zagranicznych i Gospodarki uchwaliły dezyderat pod adresem rządu, na który udzieliliśmy odpowiedzi. Spodziewamy się lada dzień zwołania wspólnego posiedzenia, na którym zaprezentujemy koncepcję i plan takich działań. Chcę również poinformować pana posła, że w listopadzie Rada Ministrów przyjmie dokument polityczny dotyczący ekonomizacji polskiej polityki zagranicznej. Jestem przekonany, że argumenty prezesa Rady Ministrów, ministra spraw zagranicznych i szefów innych resortów zostaną uwzględnione, tak aby zintegrowana i skuteczna służba zagraniczna mogła realizować to zadanie, zarówno na forum UE, jak i poza nią. Chcę jednak zaznaczyć, że jest to problem wieloletnich zapóźnień, bo przez szereg lat odraczano decyzje, które miały zakończyć ten historyczny stan, w którym państwo handlowało, państwo prowadziło interesy i bezpośrednio realizowało zadania gospodarcze. Trzeba przyznać, że było to zaniechanie, choć w ostatnich latach podjęto szereg działań organizacyjnych, które doprowadziły do zintegrowania części placówek. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że bez zmian ustawy o działach i bez kilku zmian o charakterze regulacyjnym ten proces nie będzie łatwy do zakończenia. Pragnę przypomnieć, że w Sejmie znajduje się projekt ustawy o Polskiej Agencji Pomocy Gospodarczej, którego uchwalenie powinno zakończyć wieloletnią dyskusję na temat instytucji zajmującej się wspieraniem polskich przedsiębiorstw za granicą, wspieraniem inwestorów zagranicznych w Polsce, jak też wsparciem eksportu. Uchwalenie tych wszystkich dokumentów, o których wcześniej powiedziałem, pozwoli do końca tego roku rozpocząć realizację tego procesu. Proszę przyjąć zapewnienia ministra spraw zagranicznych, iż kwestia ekonomizacji jest dla niego bardzo ważna i będzie ten proces konsekwentnie realizował. Jeżeli chodzi o inwestycje MSZ, to rzeczywiście z projektem berlińskim wiąże się wiele zaszłości. Zaprowadziły nas one aż do sądu, do którego podaliśmy autorów projektu. Tak więc nieprawdą jest, że nie ma żadnych konsekwencji tych działań, natomiast sprawiedliwość jest nierychliwa i trzeba czekać na wyrok sądu mówiący, iż koszty projektu, które ponieśliśmy, i zwrot tych kosztów, które pobrali autorzy, będą właściwym zadośćuczynieniem. Trzeba jednak przyznać ze wstydem, że w Berlinie znajduje się tylko namiastka budynku, który powinien być siedzibą ambasady Rzeczpospolitej Polskiej. Ten stan wymaga działań i dlatego projektujemy w roku 2005 remont budynku i modernizację. Pragnę państwa pocieszyć, że jutro - to jest zbieg okoliczności, proszę mi wierzyć - komisja przetargowa otworzy koperty i dokona wstępnej selekcji podmiotów, z którymi zostanie zawarta umowa na projekt oraz wykonanie remontu i modernizacji tego budynku.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#SergiuszNajar">Jest to proces, który ma swoje zaszłości i bez wątpienia nie stróża nam potrzeba, ale dobrego gospodarza. Jestem przekonany, że MSZ po tych przykrych doświadczeniach będzie w stanie sfinalizować tę sprawę w ciągu najbliższych lat. W roku 2005 planujemy kwotę 7,5 mln zł na pokrycie kosztów wykonania projektu. Jest to około 10% całego kosztu remontu i modernizacji ambasady. Wydaje się, że jest to właściwa proporcja, który pozwoli uniknąć tych wszystkich pułapek, w które wpadliśmy wcześniej i które doprowadziły do wieloletniego opóźnienia, a w konsekwencji do wydatkowania środków, o które dziś się sądzimy. Co do składek, to łącznie odpowiem na szereg pytań zadanych w tej kwestii. Proszę tylko o zwolnienie mnie z obowiązku nazwania organizacji międzynarodowych, wobec których będziemy zadłużeni pod koniec przyszłego roku, byłoby bowiem nietaktem deklarowanie już dziś, komu będziemy winni pieniądze za rok. Jestem gotów w trybie bardzo poufnym udzielić tej informacji, ale tutaj publicznie chciałbym uniknąć pewnego dyplomatycznego ambarasu. Relacja tych składek, które będą zapłacone w przyszłym roku, do planowanego długu wygląda następująco - planujemy opłacić 64 mln zł składek, a 55 mln pozostanie dalej naszym długiem. Chcę jednak wyraźnie podkreślić, że jest to zdolność całego budżetu do zapłacenia tego zobowiązania za państwo polskie, to nie jest dług MSZ, to nie jest dług resortu, to jest zdolność finansowa państwa do zapłacenia tego zobowiązania. Dotyczy to bowiem różnorakich organizacji, zarówno systemu europejskiego, jak Rada Europy, instytucji unijnych, całego systemu spraw zagranicznych, jak i różnych organizacji, do których należymy z różnych przyczyn. Chcę tu wyraźnie odpowiedzieć na pytanie pana posła Wiesława Ciesielskiego, że współpraca naukowo-badawcza dotyczy w swojej zasadniczej części składek na rzecz organizacji międzynarodowych, z tych ponad 60 mln zł, na tego rodzaju składki wydamy 48 mln. Tak więc nie są to koszty efektywnej współpracy prowadzonej np. przez resort spraw zagranicznych, ale są to bezpośrednio koszty składek, które będziemy płacili niezależnie, choć cząstka z nich dotyczy działalności związanej z tymi organizacjami. Stąd też nie jest to per saldo działalność naukowo-badawcza np. resortu spraw zagranicznych, a wyłącznie działalność realizowana w imieniu Rzeczypospolitej na rzecz całego sektora publicznego. Chcę wyraźnie zaznaczyć i jeszcze raz podziękować w imieniu ministra spraw zagranicznych, bo gdyby nie państwa decyzja, to weszlibyśmy w rok 2005 z olbrzymim garbem długów. Wchodzimy z mniejszym, bowiem zapłacimy pod koniec tego roku znaczącą kwotę 132 mln zł, co pokazuje, o jak wielkich sumach mówimy. Proszę jednak pamiętać, że dzięki właściwej polityce rządu nasz PKB rośnie i oczekiwania wobec nas, jako kraju członkowskiego UE też rosną. Dlatego uważamy, że problem składek wymaga długofalowego rozstrzygnięcia, aby nie było żadnych wątpliwości, że Polska jest godnym podmiotem działalności międzynarodowej, jako kraj unijny i jako kraj aktywny międzynarodowo. Wykonanie dochodów. Na koniec III kwartału wykonaliśmy dochody w wysokości około 100 mln zł, a na cały rok zaplanowano około 127 mln. Trudno mi podać dziś bardziej dokładne dane, bo dochody są funkcją zarówno procesów związanych z działalnością konsularną, jak i z koniunkturami ekonomicznymi, a więc z kursami walut, dostępnością infrastruktury drogowej itd. Jest wiele spraw, które nie zawsze dadzą się przewidzieć. Stąd też podkreślam raz jeszcze, że przy najlepszej wiedzy oszacowaliśmy dochody budżetowe w przyszłym roku na 116 mln zł, czyli na 92% dochodów tegorocznych. Dochody spadają, bo - przypomnę - znosimy opłaty wizowe dla obywateli Mołdowy, wprowadzamy ruch bezwizowy z Kanadą, Australią, Nową Zelandią oraz obniżamy o 50% opłaty wizowe dla obywateli innych krajów.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#SergiuszNajar">Jest to tendencja właściwa, bo uatrakcyjnia turystycznie, inwestycyjnie, gospodarczo i handlowo Polskę, co w wyniku powinno przynieść wzrost wpływów budżetowych. Co do placówek, te relacje na pewno ulegną zmianie wraz z zakończeniem procesu integracji ekonomizacji polskiej polityki zagranicznej. Znajdzie to jednak odzwierciedlenie dopiero w projekcie budżetu na 2006 r., bowiem ten cykl integracyjny, zwiększania efektywności, racjonalizacji kosztów i racjonalizacji zatrudnienia będzie rozłożony na kilka lat. Jestem przekonany, że zarówno ten rząd, jak i przyszły będą ten proces kontynuować. Jeżeli chodzi o rezerwy celowe, to chcę powiedzieć pani poseł Ewie Kantor, że te dwie rezerwy zostały szczególnie uwidocznione, bo, po pierwsze, jesteśmy krajem, który 8 listopada przejmuje od Królestwa Norwegii przewodniczenie Radzie Europy. Będziemy jej przewodniczyć aż do listopada przyszłego roku, kiedy to przejmuje je od nas Królestwo Niderlandów. Rezerwa jest związana z tym, że w połowie maja będziemy gościli szczyt Rady Europy, co jest przywilejem i prawem kraju przewodniczącego. Tym razem na Polskę padło goszczenie przywódców krajów Rady Europy. Jest zamiarem rządu, wielokrotnie podkreślanym przez pana ministra Włodzimierza Cimoszewicza i pana premiera Marka Belkę, aby powiązać ten szczyt z obchodami 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Będzie to spotkanie nie tylko Rady Europy w jej szerokiej formule, obejmującej kraje kontynentu europejskiego i kraje byłego Związku Radzieckiego, ale również będzie to spotkanie państw członkowskich Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, czyli krajów europejskich i pozaeuropejskich, takich jak Stany Zjednoczone i Kanada. Jesteśmy również przekonani, że dla UE i NATO zgromadzenie tak prominentnego grona szefów państw i rządów będzie właściwym miejscem do symbolicznego zaznaczenia jedności kontynentu i jedności euroatlantyckiej. Wobec tego wszystkiego, co się na świecie dzieje, jest to bardzo ważne i dla nas. Nakłady związane z goszczeniem ponad 50 szefów państw i rządów, nakłady związane z bezpieczeństwem, siedzibą, informacją i logistyką wymagały stworzenia szczególnej rezerwy. Te środki będą wydatkowane pod szczególnym nadzorem zespołu międzyresortowego i staną się częścią ważnego wydarzenia publicznego. Co do „Roku Polskiego” w Niemczech, to jest to przedsięwzięcie, które będzie absorbowało bardzo wiele podmiotów rządowych i pozarządowych. Będą to imprezy kulturalne, edukacyjne i informacyjne organizowane na poziomie samorządów i przez organizacje pozarządowe, co wymaga udzielenia im specjalnych dotacji. Są to wszystko działania związane z szeroko pojętą promocją Polski. Paradoksalnie jest tak, mimo że Polska jest najbliższym sąsiadem Niemiec, to uświadomienie Niemcom, że jesteśmy wartościowym partnerem gospodarczym, krajem bezpiecznym, z którym warto robić interesy, a nie krajem, z którym toczy się spory i o którym opowiada się niewybredne dowcipy - wymaga dużego programu uświadamiającego i promocyjnego. Stąd też ten szczególny program, który mamy nadzieję zrealizować. Odpowiedziałem chyba na wszystkie główne pytania. Wydaje mi się, że zdałem egzamin, bo pan poseł mi nie przerwał, byłem dostatecznie praktyczny i konkretny.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#SergiuszNajar">Jeżeli są jeszcze jakieś pytania, to jestem gotów odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Moje zastrzeżenie było spowodowane tym, że my nie zajmujemy się założeniami polityki zagranicznej, tylko finansowym zabezpieczeniem jej realizacji. Gdybyśmy zajęli się jeszcze tym tematem, to długo moglibyśmy dyskutować. Czy są dodatkowe pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZytaGilowska">Panie ministrze, sprawa tych składek jest frapująca. Rozumiem, że ma pan do przekazania pewną wiadomość o charakterze dyplomatycznym i nie może pan mówić wprost, ale proszę zrozumieć i nas. Jako Komisja Finansów Publicznych staraliśmy się doprowadzić do stanu, w którym Polska nie będzie zadłużona z tytułu składek na rzecz organizacji międzynarodowych. Natomiast przed chwilą pan nam powiedział, że tylko około 65 mln zł składek zostanie zapłacone, a około 55 mln zł nie będzie uiszczone. Jest to proporcja zastanawiająca i dziwna, bo oznacza to prawie pół na pół. Czy mamy przez to rozumieć, że nasze starania z lat poprzednich, aby tych zaległości nie było, były niepotrzebne? Może to jest część jakiejś misternej gry, w której my jesteśmy jak dzieci we mgle i nie mamy w ogóle pojęcia, o co chodzi? To zresztą nie tyle są pytania, co wątpliwość, bo wątpię, żeby pan minister na nie odpowiedział. Natomiast mam pytanie konkretne dotyczące sprawy sądowej, o której pan minister powiedział. W jakim sądzie złożony jest pozew przeciwko autorom poprzedniej dokumentacji? Czy ten proces już trwa, czy też czekamy na jego rozpoczęcie? Pytanie trzecie: czy my dobrze rozumiemy, że wydatki zaplanowane w kwocie 60.712 tys. zł w dziale 750 część 45 rozdział 75064 to są te same składki, które w znakomitej części nie będą zapłacone? Jeśli to są składki na rzecz organizacji międzynarodowych, to dlaczego nazywa się je współpracą naukowo-techniczną? Czy może to jest tylko część składek? Proszę o podanie przykładów instytucji międzynarodowych o charakterze naukowym, czy też naukowo-technicznym, do których skierujemy część z tych ponad 60 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WiesławCiesielski">Panie ministrze, nawiązując do ostatniego pytania pani poseł Zyty Gilowskiej proszę o podanie specyfikacji zawartości rozdziału 75064 - jeśli można, pisemnie. Mam jeszcze pytanie o Ośrodek Studiów Wschodnich. Regularnie otrzymuję jego produkty i powiem szczerze, że dziwi mnie usytuowanie go w dziale - Gospodarka. Jest to ośrodek, który czasami zajmuje się również problemami gospodarczymi, ale jego analizy mają przede wszystkim charakter analiz politycznych. Dlaczego coś, co naturalnie powinno być w resorcie spraw zagranicznych znajduje się w dziale dotyczącym gospodarki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Chcę zapytać o pozycję mówiącą o wydatkach związanych z likwidowaniem środków specjalnych, która też jest wydatkiem budżetowym. Proszę o wyjaśnienie, co się na nią składa. Proszę również o wyjaśnienie, w jaki sposób będzie funkcjonowało ciało zastępujące środek specjalny. Czy już to wiadomo, czy jeszcze nie, bo jest dla nas materia zupełnie nieznana. Jeżeli nie ma ustawowo przyjętego rozwiązania w tej kwestii, to wszystkie środki finansowe, które znajdowały się w gestii środków specjalnych, powinny znaleźć się w budżecie, a tymczasem są one przenoszone do czegoś, czego jeszcze nie ma. Bardzo proszę o precyzyjne wyjaśnienie tej sprawy, bez żadnych ogólników. Proszę również o szczegółowe wyjaśnienie nam problemów związanych z finansowaniem naszej misji w Iraku. Jakie to są koszty, dlaczego i na co głównie idą pieniądze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekZagórski">Mam pytanie nawiązujące do pytania zadanego przez pana posła Wiesława Ciesielskiego. Czy w pewnym zakresie działalność Polskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych nie pokrywa się z działalnością Ośrodka Studiów Wschodnich? Może to jest główną przeszkodą w połączeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Informuję, że na naszym posiedzeniu jest już obecny przedstawiciel Komisji Spraw Zagranicznych, pan poseł Antoni Kobielusz. Panie pośle, pozwoliłem sobie w pana imieniu przedłożyć opinię Komisji Spraw Zagranicznych, ale może ktoś ma do pana jakieś pytanie. Nie widzę zgłoszeń. Proszę, panie ministrze, o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#SergiuszNajar">Proponuję, aby na pytanie pani poseł Haliny Nowiny Konopki odpowiedziała pani minister Elżbieta Suchocka-Roguska z Ministerstwa Finansów, aby systemowo wyjaśnić, jak to będzie funkcjonowało, ja odpowiem na pozostałe pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Tak, jak to było już przedstawiane na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, likwidacja środków specjalnych skutkuje, po pierwsze, tym, że część środków specjalnych zostaje w ogóle zlikwidowana, a ich dochody i wydatki zostają włączone do projektu ustawy budżetowej. Dotyczy to również środków specjalnych ministra spraw zagranicznych. Z tego tytułu wydatki zostały zwiększone o 6620 tys. zł, a dochody o 8275 tys. zł, ponieważ przyjęto generalną zasadę, że włączone wydatki stanowią 80% włączonych dochodów. Po drugie, powstaje instytucja dochodów własnych, do których będą mogły być zaliczone te tytuły dochodowe, które będą wynikały z ustawy o finansach publicznych. Ustawa ta precyzyjnie określa, które dochody pobierane przez MSZ będą mogły stanowić dochody własne. Drugie czytanie tej ustawy przewidziane jest w dniu jutrzejszym, a trzecie w piątek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Chodzi o ustawę nowelizującą ustawę o finansach publicznych, która likwiduje środki specjalne. Dziś zaplanowane jest jej drugie czytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#SergiuszNajar">W odpowiedzi na pytanie pani poseł Haliny Nowiny Konopki chcę powiedzieć, że zwiększenie budżetu na działania w Iraku dotyczy wyłącznie naszej placówki dyplomatycznej. Znaczna część kwoty 9 mln zł przeznaczona jest na zakup trzech bardzo drogich samochodów pancernych, które są niezbędne dla bezpieczeństwa placówki. To jest kwota 2,5 mln zł na zakup trzech cywilnych samochodów pancernych. Są to również pieniądze na wyposażenie, ubezpieczenie, etaty i funkcjonowanie placówki po wyborach w Iraku. Po spodziewanej normalizacji i stabilizacji będzie ona wymagała dodatkowego wzmocnienia i dodatkowego uregulowania. Dziś wszyscy przedstawiciele dyplomatyczni mieszkają na terenie placówki, są bez rodzin i w warunkach zdecydowanego ograniczenia poruszania się. Wraz z normalizacją będzie trzeba stworzyć warunki do normalnego zamieszkania, bo dzisiejsza sytuacja jest głęboko nadzwyczajna. Chcielibyśmy, wraz z nastawaniem pokoju w Iraku, zmierzać do prowadzenia normalnej, pokojowej działalności, choć przez pewien czas trzeba będzie zachować środki ochrony. Na prośbę pana posła Wiesława Ciesielskiego przekażemy oczywiście pisemne wyjaśnienie, co składa się na rozdział 75064. Chcemy wyraźnie zaznaczyć, że te plany mówią tylko o tej części, która dotyczy MSZ. Te 60 mln zł przeznaczone jest na składki, podróże oraz udziału w spotkaniach i konferencjach międzynarodowych. To jest ta część, która dotyczy MSZ. Takie wydatki na pewno są zaplanowane również w budżecie resortu obrony narodowej, który będzie je prezentował równolegle. Pytanie o Ośrodek Studiów Wschodnich i komentarz pana posła Marka Zagórskiego w sprawie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych wymaga wyjaśnienia. Inne są zadania OSW, który został założony i działał przy dawnym Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, a obecnie działa przy Ministerstwie Gospodarki i Pracy, a inne PISM, który działa od bardzo dawna. Bez wątpienia, działania OSW, z którego dorobku państwo również korzystają, wymagają „ekonomizacji” i zintegrowania. Bez wątpienia również, analizy PISM powinny w większym stopniu odnosić się do interesów i potrzeb naszej polityki zagranicznej. Natomiast pozostawię jeszcze w tej chwili bez komentarza kwestię integrowania tych placówek. Sprawa długu, o który pytała pani poseł Zyta Gilowska. Jeszcze raz bardzo dziękujemy Komisji za możliwość spłacenia zadłużenia z kilku ostatnich lat. Ten dług narastał i narastał w czasach kolejnych rządów i kolejnych budżetów, aż urósł do takich rozmiarów, że trzeba było go spłacić. Dzięki Komisji i dobrej sytuacji gospodarczej można było tego dokonać. Muszę jednak powiedzieć, że nigdy nie obiecywaliśmy, że dług znów nie będzie ponownie narastał, trzeba bowiem pamiętać, że zdolność budżetu do pokrywania corocznych składek jest taka, a nie inna. Jeśli za rok, dwa lub trzy kolejna Komisja Finansów Publicznych okaże się równie litościwa, to znów ten dług uregulujemy, a jeśli nie, to zarówno państwo, jak i moi następcy będziecie mieli z tym podobny problem, który nie jest wynikiem złej woli, a stanu budżetu.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#SergiuszNajar">To jest poziom limitu finansowego, ale zarazem poziom zgody na taką naszą obecność w strukturach międzynarodowych. Jeżeli natomiast Komisja Finansów Publicznych zalecić ministrowi lub też Komisji Spraw Zagranicznych wystąpienie z którejś organizacji międzynarodowej, bądź też wypowiedzenie składek, to wtedy będzie to już trochę inna dyskusja. Nie chcę niczego prowokować, a już na pewno nie w tym momencie. Co do sprawy sądowej, to chcę uspokoić panią poseł, że sprawa toczy się na gruncie prawa polskiego w polskim sądzie. Mówię o tym dlatego, że takie procesy są łatwiej dostępne i bardziej znane opinii publicznej. Pierwszego posiedzenia sądu spodziewamy się w połowie listopada. Przepraszam, ale nie wiem dokładnie, który to sąd, chyba Sąd Rejonowy dla miasta Warszawy. Jeżeli jest taka potrzeba, to przekażemy na piśmie informację na temat działań podejmowanych przez resort w tej sprawie. Nie chcę w tej chwili opowiadać nieprecyzyjnie, a zarazem jestem przekonany, że rzecz wymaga zainteresowania Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Panie ministrze, jeżeli chodzi o pańską nadzieję, że za trzy lata Komisja Finansów Publicznych podejmie podobną decyzję, to stanie się tak pod warunkiem, że zdecydowana większość obecnego składu Komisji będzie działała i wtedy. Więcej zgłoszeń do dyskusji nie widzę, w związku z tym stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych rozpatrzyła opinię Komisji Spraw Zagranicznych dotycząca części budżetowej 64 - Sprawy zagraniczne oraz rezerw celowych z pozycji nr 41, 44, 47, 58 i 65. Nie precyzujemy w tym momencie żadnych wniosków dotyczących cięć budżetowych, co oczywiście nie oznacza, że ich nie będzie, ale dziś jeszcze nie głosujemy i niczego definitywnie nie rozstrzygamy. O tym wszystkim będziemy wiedzieli 9–10 listopada, bo posłowie mają prawo zgłaszać wnioski do piątku, czyli do momentu zakończenia prac Komisji Finansów Publicznych. W trakcie posiedzenia w dniach 9–10 listopada nie będziemy przyjmować i rozpatrywać już żadnych wniosków. Tych, którzy będą chcieli je zgłaszać, będziemy odsyłać na salę plenarną, aby zgłosili je w formie poprawek. Taka jest na dziś decyzja Komisji Finansów Publicznych. Ogłaszam krótką przerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wznawiam posiedzenie. Na początek informacja, że nie dojechał pan przewodniczący Wojciech Mojzesowicz, a więc w imieniu obu komisji: Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Finansów publicznych będzie referował pan poseł Jan Antochowski. Po drugie, ponieważ mamy mało czasu, bo dziś odbywają się posiedzenia klubów, proszę o nieskładanie wniosków formalnych, bo i tak nie będziemy ich dziś głosować. Przechodzimy do realizacji punktu drugiego porządku dziennego - opinia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pana posła Jana Antochowskiego proszę, aby łącznie omówił części budżetowe: 32 - Rolnictwo, 33 - Rozwój wsi, 35 - Rynki rolne, 83 - rezerwy celowe nr 6, 10, 15, 22, 31, 35 i 70, jak też części dotyczące budżetów wojewodów oraz finansów Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. W dyskusji rozdzielimy te sprawy, ale teraz proszę o łączne referowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanAntochowski">Na posiedzeniach podkomisji stałej do spraw finansowego wspierania rolnictwa i rozwoju wsi oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozpatrzono części projektu budżetu dotyczące tej dziedziny. Znalazło to odzwierciedlenie w opinii nr 29, którą wszyscy państwo otrzymaliście. Wydatki na rolnictwo w poszczególnych częściach budżetu państwa, łącznie z wydatkami przewidzianymi w rezerwach celowych, zaplanowano w kwocie 7.000.498 tys. zł, co stanowi 3,83% wydatków ogółem budżetu państwa. Oznacza to wzrost o 39,35% w stosunku do wydatków przewidzianych w ustawie budżetowej na 2004 r. W projekcie ustawy budżetowej na 2005 r. przewidziano również dotacje dla Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w kwocie 14.535.599 tys. zł, czyli o 1072 mln zł mniej niż w roku 2004. Wyżej wymienione wydatki zostaną znacząco powiększone o określone w załączniku nr 10 środki z UE, czyli kwoty przeznaczone na programy: PHARE, SAPARD, Plan Rozwoju Obszarów Wiejskich, Program Operacyjny „Restrukturyzacja i Modernizacja Sektora Żywnościowego”, program „Rozwój Obszarów Wiejskich”, program operacyjny „Rybołówstwo i Przetwórstwo Ryb”, Wspólną Politykę Rolną oraz Wspólną Politykę Rybacką. Z tego źródła trafi do rolnictwa 8.528.368 tys. zł. W 2005 r. łączne wydatki na rolnictwo z budżetu krajowego, z dotacji UE oraz wydatki na KRUS wyniosą 31.063.465 tys. zł. Należy jednak zaznaczyć, że wydatki w częściach 32, 33, 35 będą niższe od przewidzianych w ustawie na rok 2004. Natomiast za korzystne uznać należy przewidziane dla rolnictwa i wsi środki finansowe z UE w wysokości 8.528.000 tys. zł, co oznacza wzrost o 59,3% w stosunku do roku bieżącego. Tyle ogólnych informacji. W czasie posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaproponowano przyjęcie pewnych zmian w budżecie. W części 32 pierwsza pozycja to nawozy wapniowe. Plan na 2004 r. przewidywał 20 mln zł dotacji, natomiast w planie na 2005 r. nie przewidziano żadnych pieniędzy na ten cel. Po szerokiej dyskusji Komisja proponuje, żeby mimo wszystko wstawić do budżetu roku 2005 r. kwotę 25 mln zł, czyli byłby to wzrost o 25 mln zł. Stwierdzono, że nasze gleby wymagają nawożenia wapniowego, co wiąże się z ochroną środowiska i z przyswajalnością nawozów mineralnych. Można podać jeszcze cały szereg innych argumentów, chociażby ten, że istnieją u nas kopalnie wapna pojeziornego, które bez dotacji przestaną funkcjonować, co z kolei spowoduje upadek spółdzielni usług rolniczych. W tym miejscu chciałbym lojalnie uprzedzić, że w dyrektywach UE takiej pomocy dla rolników się nie przewiduje. Niemniej Komisja postanowiła zaproponować wstawienie tej pozycji, ponieważ w odniesieniu do całego budżetu naszego państwa, a już na pewno w odniesieniu do budżetu UE, nie jest to duża kwota. Myślę, że jest ona do przyjęcia w budżecie roku 2005. Druga pozycja, w której Komisja proponuje wzrost, to postęp biologiczny w produkcji roślinnej. W roku 2004 była to kwota 38.000 tys. zł, a w planie na rok 2005 założono tylko 33.060 tys. zł. Komisja proponuje zwiększenie tej pozycję o 16.940 tys. zł, czyli do kwoty 50.000 tys. zł. Trzecia pozycja to postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej. Na rok 2004 zaplanowano 104.200 tys. zł, natomiast propozycja na rok 2005 wynosi 90.654 tys. zł. Komisja proponuje zwiększenie tej kwoty o 3346 tys. zł, czyli prawie do 100 mln zł. Uzasadnienie jest takie, że nie możemy zahamować postępu w produkcji, chodzi o to, żeby postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej powinien być na tyle intensywny, żebyśmy nie pozostawali w tyle, byli konkurencyjni i dorównywali innym państwom UE. Czwartą pozycją w części 32 - Rolnictwo jest oświata i wychowanie. Sprawa dotyczy konkretnie zespołów szkół rolniczych. Ustawa, którą przyjęliśmy w sprawie finansowego wspierania oświaty rolniczej w roku 2004, nie przewidywała tego wsparcia. Natomiast MRiRW proponuje na ten cel w roku 2005 sumę 2150 tys. zł. Komisja uznała, że jest za mało, i proponuje jej wzrost o 12.850 tys. zł, czyli do kwoty 15.000 tys. zł. Chcę powiedzieć, że w czasie dyskusji na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi minister poparł tę propozycję. Zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt, część 83 - Rezerwy celowe. Plan na 2004 r. przewidywał 75.000 tys. zł, a na rok 2005 zaplanowano 67.500 tys. zł. Komisja proponuje, aby w roku 2005 było to 85.000, co oznacza wzrost o 17.500 tys. zł. Chodzi o to, żeby zarówno profilaktyka, jak i zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt było prowadzone na bieżąco, oczywiście z uwzględnieniem obecnych rygorów, które obowiązują w Polsce po wejściu do UE. Jest to kwestia bardzo ważna dla rolnictwa. Te 5 pozycji łącznie powoduje zwiększenie w wysokości 81.636 tys. zł. Proponujemy uzyskanie tych pieniędzy poprzez zmniejszenie w części 83 dział 75 rozdz. 75818 poz. 23 - realizacja programu - Wyposażenie Sił Zbrojnych RP w samoloty wielozadaniowe z kwoty 439.180 tys. zł do kwoty 357.544 tys. zł. W ten sposób uzyskamy kwotę, którą przed chwilą przedstawiłem, czyli 81.636 tys. zł. Kolejna, szósta zmiana w części - Rolnictwo dotyczy zwiększenia środków na inspekcję ochrony roślin i nasiennictwa, z proponowanej kwoty 9282 tys. zł do 11.282 tys. zł, tj. dokładnie o 2000 tys. zł. Następne dwie pozycje również dotyczą oświaty i wychowania. W częściach 33 i 35 zostały zapisane dotacja na współfinansowanie prowadzenia szkół rolniczych w wysokości po 750 tys. zł. Komisja proponuje wzrost obu po 1750 tys. zł, czyli w jednej i drugiej pozycji byłoby po 2500 tys. zł. Pozycja nr 9 dotyczy utrzymania urządzeń melioracyjnych - część 83. Na ten cel w roku 2004 było planowane 15.000 tys. zł, a na 2005 r. plan zakłada tylko 13.500 tys. zł. Komisja proponuje zwiększenie tej kwoty o 500 tys., czyli do 14.000 tys. zł. Kolejna sprawa, która z tą koresponduje, to spółki wodne. W roku 2004 przewidziano na ten cel 3123 tys. zł, na 2005 r. zaplanowano 2533 tys. zł. Komisja proponuje, aby to było 5000 tys. zł, czyli wzrost o 2447 tys. zł. Łącznie w tych pięciu pozycjach - od 6 do 10 - zaproponowano wzrost o 8447 tys. zł. Źródłem pokrycia, według Komisji, powinno być zmniejszenie w części 35 - Rynki rolne dział 500 rozdz. 50002 - Agencja Rynku Rolnego kwoty 562.444 tys. zł do kwoty 553.997 tys. zł, czyli właśnie o 8447 tys. zł. Na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi była ożywiona dyskusja, w czasie której początkowo proponowano, żeby zmniejszyć tę pozycję o 50.000 tys. zł, ale w końcu Komisja doszła do wniosku, że tak bardzo nie można zmniejszyć budżetu Agencji Rynku Rolnego, i ograniczyła się do kwoty 8447 tys. zł. Ponadto Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi proponuje, aby w ustawie budżetowej po art. 13 dodać art. 13a w brzmieniu: „Ust. 1. Izbom rolniczym przysługuje dotacja celowa na wykonywanie ich zadań ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanAntochowski">Ust. 2. Środki finansowe na realizację zadań, o których mowa w ust. 1, ujęte są w rezerwie celowej budżetu państwa. Ust. 3. Minister właściwy do spraw finansów, w uzgodnieniu z ministrem właściwym do spraw rolnictwa, przekazuje izbom rolniczym dotacje, o których mowa w ust. 1, w terminie do 31 stycznia 2005 r.”. W art. 23 „Tworzy się rezerwę budżetową w wysokości...”, Komisja proponuje, żeby kwotę 100.000 tys. zł zmniejszyć do kwoty 94.000 tys. zł, czyli o 6000 tys. zł. Jednocześnie Komisja proponuje, żeby w części 83 - Rezerwy celowe dział 758 rozdział 75818, po poz. 22 dodać poz. 22a „Wsparcie działalności ustawowej izb rolniczych w kwocie 6000 tys. zł”. Ponadto Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi wnosi, aby z wygospodarowanych przez Komisję Finansów Publicznych oszczędności - Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi liczy na to, że Komisja Finansów Publicznych tradycyjnie wygospodaruje środki - przeznaczyć 6000 tys. zł na utrzymanie urządzeń melioracyjnych na Żuławach i w pradolinie Wisły w woj. kujawsko-pomorskim. Reasumując, Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi proponuje zwiększenie budżetu na 2005 r. w części - Rolnictwo o 93.636 tys. zł. oraz przesunięcie w ramach już zaplanowanych kwot 8447 tys. zł z Agencji Rynku Rolnego. Biorąc pod uwagę uzasadnienie i dyskusję, składam wniosek w imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przychylenie się do jej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Panie pośle, ja chciałem teraz prosić pana o zabranie głosu jako referenta w imieniu Komisji Finansów Publicznych i żeby zechciał pan odpowiedzieć i ustosunkować się do tych wszystkich wniosków, które Komisja Rolnictwa nam przedkłada, biorąc pod uwagę obowiązujące ustawodawstwo, biorąc pod uwagę, czy w ramach Komisji Rolnictwa z Agencją Rynku Rolnego nie można było dojść do porozumienia, biorąc pod uwagę, skąd Komisja Finansów ma wygospodarować te 6000 tys. zł. Bardzo byłbym panu zobowiązany za tego typu wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanAntochowski">Jeśli chodzi o Agencję Rynku Rolnego, to, jak mówiłem, była propozycja przesunięcia 50.000 tys. zł, ale w trakcie dyskusji doszło do consensusu, że ewentualnie przesunięcie tych 8404 tys. zł może nastąpić i nie załamie to budżetu Agencji Rynku Rolnego. Natomiast jeśli chodzi o te 6000 tys. zł, o których mówiłem, na temat np. Żuław i pradoliny Wisły, to ja przypomnę, że w ub. roku Sejm przychylił się do tego, żeby tę kwotę przeznaczyć. Wybiegając naprzód, zgłosiliśmy ten wniosek, bo gdyby realizować program „Żuławy” to potrzeba 300.000 tys. zł, a takich pieniędzy nie ma, bo nie jest przyjęty w ogóle program „Żuławy”. W związku z tym, to jest tylko ratowanie stanu technicznego obecnie istniejących urządzeń, które znajdują się w województwie warmińsko-mazurskim i w województwie pomorskim i tutaj po 3000 tys. zł to jakby dodatkowe pieniądze, o które zwraca się Komisja Rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">To wszystko? Nie odpowiedział pan jednak na pytanie, skąd mamy wziąć te 6000 tys. zł. Mówię o tych pieniądzach, które mamy przeznaczyć dla Żuław. Czy też mamy je wziąć z Agencji Rynku Rolnego lub Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa? Czy Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie szukała tych 6000 tys. zł u siebie? Żadnych oszczędności? Chciałbym, żeby pan jasno powiedział, czy Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi szukała oszczędności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanAntochowski">Oczywiście, że Komisja szukała tych pieniędzy, ale doszliśmy do wniosku, że nie możemy brać z którejkolwiek z agencji, bo są to agencje płatnicze i pomniejszylibyśmy ich możliwości finansowe. Z drugiej strony powodowałoby to konieczność zaciągania pożyczek, co też byłoby niekorzystne. Takie warianty były jednak rozpatrywane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie znalazła ani złotówki oszczędności w innych częściach, a tych części jest tam wiele. Ja je przedstawiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanAntochowski">Nie całkiem, te 8444 tys. zł pochodzi z Agencji Rynku Rolnego, to jest przesunięcie w ramach budżetu rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Mówię o takich oszczędnościach, które Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi dałaby do dyspozycji Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanAntochowski">Jeżeli tak dyskutujemy, panie przewodniczący, to możemy tylko powiedzieć, że jeżeli wszystkie płatności będą przebiegać prawidłowo i wykorzystamy maksymalnie środki finansowe z UE, to być może na koniec roku 2005 jakieś rezerwy się znajdą. Natomiast dziś, kiedy obrót tymi pieniędzmi jeszcze nie nastąpił w całości, trudno jest szukać jakichś rezerw. Te, które były możliwe do wykorzystania, już są wykorzystane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Uzupełnię jeszcze pana propozycje o wniosek, który wpłynął dziś od Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, w którym występuje ona o dodatkowe środki w wysokości 16.799 tys. zł na realizację nowych zadań wynikających z ustawy, którą przyjęliśmy w roku ubiegłym już po uchwaleniu budżetu. Widząc zagrożenie, jakie może spowodować niedofinansowanie inspekcji „minister rolnictwa i rozwoju wsi w wystąpieniu do ministra finansów z dnia 31 sierpnia 2004 złożył wniosek o uwzględnienie kwoty 16.799 tys. zł w planie budżetu na rok 2005 z rozbiciem na poszczególne inspektoraty wojewódzkie”. Ten postulat również traktuję jako wniosek i proszę o jego odnotowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanAntochowski">My już zwiększyliśmy środki w tym dziale o 2000 tys. zł, to nie jest aż 16 mln, ale o 2 mln już zwiększyliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Nie kieruję tych uwag do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, tylko przypominam, że jeżeli uchwalaliśmy taką ustawę, to powinny się znaleźć pieniądze na jej wykonanie. Przypominam też, że był to projekt rządowy, a nie poselski. Jeżeli w takim projekcie rząd pisze, że konsekwencją przyjęcia tej ustawy jest zwiększenie środków na inspekcje o 16.999 tys. zł, to rozumiem, że posłowie pomylili się przy szacowaniu skutków jej uchwalenia. Zwracam uwagę na to, że w przypadku wielu przyjmowanych w Sejmie ustaw, gdy dopytujemy się o ich skutki finansowe, to w odpowiedzi słyszymy, że ich nie będzie. Dopiero po miesiącu od wdrożenia ustawy - dotyczy to wszystkich dziedzin, nie tylko rolnictwa, ale wszystkich - okazuje się, że skutki finansowe są i to duże. To nam rozbija budżet. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AleksanderCzuż">Panie przewodniczący, wywołał już pan temat Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Jest to sprawa niezmiernie istotna, dlatego że zapewnienie ścisłej kontroli płodów rolnych, a w szczególności ziemniaków, jest warunkiem utrzymania ich eksportu na rynek UE. To nie jest gra o pietruszkę, to jest sprawa bardzo poważna. Słusznie pan przewodniczący zauważył, że jeśli nakłada się na instytucję zadania ustawowe, to trzeba na nie dać pieniądze. Jeżeli np. chodzi o ziemniaki, to w roku bieżącym przebada się około 20 tys. próbek, natomiast w roku 2005, zgodnie z wymogami unijnymi będziemy ich musieli przebadać 40 tys. Mam pytanie pana ministra Stanisława Kowalczyka, czy w ramach środków własnych możliwe jest wygospodarowanie pieniędzy na ten cel? Czy też tych 16.000 tys. zł trzeba poszukiwać gdzie indziej? Uważam, że zgłoszony wniosek jest bardzo zasadny. Te potrzeby, co prawda, dostrzegła również Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale proponowane zwiększenie o 2000 tys. zł to zbyt mało, taka suma niczego nie rozwiąże. Zwiększenie o kwotę proponowaną przez Inspekcję jest w pełni zasadne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WiesławCiesielski">Przede wszystkim chcę wyrazić pewne zdziwienie, bo oto w ekspertyzie przygotowanej przez Biuro Studiów i Ekspertyz czytamy na str. 2, że w projekcie ustawy budżetowej na rok 2005 zaplanowano ogółem na rolnictwo, rozwój wsi i rynki rolne prawie 40% więcej środków niż w roku 2004. W tej sytuacji, gdy czytam propozycje Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to nie mogę wyjść ze zdumienia, bo, po pierwsze, postuluje się w nich zapisanie w budżecie na nawozy wapniowe kwoty o 25% większej niż w roku bieżącym, czyli zwiększenie jej z 20 do 25 mln. Na postęp biologiczny proponuje się 50% więcej w stosunku do tego, co zaplanował rząd. Takich propozycji jest tu sporo, a w niektórych mamy do czynienia z 700-procentowym przebiciem w stosunku do propozycji rządowej. Chcę zapytać, o co tu chodzi? Czy to znaczy, że ten budżet jest do niczego? Gdzie był minister rolnictwa, kiedy go tworzono? W szczególności chciałbym wiedzieć, jak wyliczono te potrzeby. Czy tak po prostu padły te liczby, czy się licytowano - może by 20, dajmy 25, a może 27, nie, niech będzie 25? Gdzie jest rachunek, który by uzasadnia to, że ma to być właśnie 25 mln. W przypadku nawozów wapniowych bardzo mnie interesuje następująca okoliczność - w ostatnich latach, według kontroli NIK, stwierdzono ogromne nieprawidłowości w wykorzystaniu dotacji na nawozy wapniowe i dlatego chciałbym wiedzieć, czy w bieżącym roku są one kontynuowane? O co tak naprawdę chodzi, czy o to, żeby były te nieprawidłowości, czy też o rozwiązanie problemów z zakwaszeniem gleby? Proszę pana ministra rolnictwa o ustosunkowanie się do każdej z tych propozycji. Chcę też spytać pana prezesa Agencji Rynku Rolnego, czy proponowane przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi pomniejszenie budżetu Agencji o 8500 tys. zł nie zachwieje jej działalnością Jeżeli nie zachwieje, to może jeszcze z 50.000 tys. zł moglibyśmy zabrać na inne potrzeby? Jaki rachunek pokazuje, co zachwieje, a co nie zachwieje tym budżetem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarekZagórski">W kwestii nawozów wapniowych mogę potwierdzić to, co mówił pan poseł Wiesław Ciesielski. Sprawa jest rzeczywiście kuriozalna, dlatego że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi z uporem maniaka zawsze zwiększa te środki. Ja to nawet rozumiem, ale proszę żeby pan minister wyjaśnił nam, ile z ogólnej puli 20.000 tys. zł przypada na konkretnego rolnika. Jaki jest zysk konkretnego rolnika, który wykorzystuje dotacje? Warto o tym powiedzieć, zwłaszcza że przytoczono kopalnie kredy pojeziornej, a to jest dobry trop. Mówię to w kontekście izb rolniczych, ponieważ uważam, że izby rolnicze rzeczywiście trzeba wesprzeć, tyle tylko, że nie może to się odbywać co roku w ostatniej chwili przez zaskoczenie. Stąd moje pytanie do rządu, czy już nie czas na refleksję i zmianę ustawy o izbach rolniczych i sposobu ich finansowania? To tam jest zapis o odpisie z podatku rolnego na ich funkcjonowanie, który, jak widać, jest niewystarczający. Jeżeli zmienimy system finansowania, to w ślad za tym powinny pójść nowe zadania dla izb rolniczych. Potrzebna będzie spójna wizja sposobu funkcjonowania izb rolniczych w Polsce, bo one na pewno są potrzebne. Natomiast nie może być tak, że co roku z zaskoczenia jakaś tam kropla w ostatniej chwili spada izbom rolniczym, bo to nie pozwala na ich stabilne funkcjonowanie. Moje kolejne pytanie dotyczy Agencji Rynku Rolnego wydającej środki z budżetu, które następnie są refundowane. W materiale, który otrzymaliśmy, jest mowa o zapotrzebowaniu w wysokości 300.000 tys. euro przy kursie euro - 4,71 zł. Mam pytanie, z czego ten kurs wynika, bo tutaj każde 10 groszy oznacza kolejne 30.000 tys. zł. Przypuszczam, że tu jest duża możliwość zmniejszenia wydatków, bo w budżecie przyjęto zupełnie inny kurs euro. Jeżeli przyjąć te relacje, to jest około 30 groszy mniej, co daje łączną różnicę 90.000 tys. zł. To są te środki, których brakuje i jeszcze zostałoby na inne cele. Trzeba dobrze kalkulować, bo 4,70 zł to jest kurs obowiązujący w przypadku dopłat bezpośrednich w 2004 r. Natomiast nie wiem, z czego wynika te 4,71 na przyszły rok, skoro szczegółowe zasady rozliczeń z Komisją Europejską nie zostały jeszcze ustalone. Jeżeli zostały ustalone, to bardzo proszę o podanie, bo nie wierzę, że uda się uzyskać taki sam poziom w przyszłym roku, z uwagi na to, co się dzieje z kursem. Proszę o wyjaśnienie, bo to rozwiąże nam sporo problemów. Wreszcie pytanie związane z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Czy sytuacja, w której się znajdujemy, daje nam pewność - bo budżet został przygotowany dosyć oszczędnie w stosunku do poprzednich lat - że nie będzie problemu z realizacją zobowiązań z tytułu dopłat do oprocentowania kredytów? Jakkolwiek by na to patrzeć, zwyżka o 1 punkt procentowy w ciągu roku może spowodować dziurę w tym budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Twierdzicie państwo, że rolnictwo powinno być zadowolone, nie ma powodów, żeby narzekać, jest wzrost, ale jak się dokładniej przyjrzeć, to wydatki są na poziomie 80% br. Część pozycji w ogóle wypada, a tylko niektóre rosną, np. graniczne inspektoraty weterynarii, co zapewne nie wpłynie w sposób zasadniczy na poprawę sytuacji rolników, bo chodzi o coś zupełnie innego. Co jeszcze rośnie? Rośnie pozostała działalność i rezerwy celowe. Jeżeli jest wzrost na poziomie 2,5%, to mieści się to w granicach inflacji, czyli nie ma rzeczywistej różnicy pomiędzy poziomem finansowania w tym roku i w przyszłym. Wszędzie jest spadek i likwidacja niektórych pozycji. Chciałabym np. wiedzieć, czy prace geodezyjno-urządzeniowe na potrzeby rolnictwa są już w tej chwili w stanie cofania się, czy rzeczywiście wszystkie scalania i działania idące w kierunku poprawy struktury rolniczej są zakończone? Dlaczego z tego rezygnujemy? Dlaczego znikła pozycja „Infrastruktura wodociągowa i sanityzacyjna wsi? Czy my rzeczywiście mamy wszystkie wsie z wodociągami i skanalizowane? Z mojego doświadczenia wiem, że nie. O nawozach wapniowych nie mówię, bo była już o tym mowa. Dlaczego w pozycji „Zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt itd.” wydatki spadają do poziomu 16% tegorocznych? Być może te działania przejęły inne pozycje i tam się znajdują pieniądze, ale nie bardzo je widzę, bo żadna pozycja nie wzrosła, a wszystkie maleją. Monitorowanie dostępności polskich artykułów rolno-spożywczych w ogóle znikło. Dopłaty do oprocentowania kredytów na cele rolnicze są ogromnie zmniejszone, to jest tylko 35% roku bieżącego. Mam wrażenie, że część wydatków z poszczególnych pozycji została poprzenoszona gdzieś indziej, proszę o wyjaśnienie, gdzie nastąpiła ta masowa migracja zadań i finansów z nimi związanych. Mam wrażenie, że duża część pozycji jest związana z nowymi zadaniami biurokratycznymi, które Polska jest zobowiązana ponosić w związku z wejściem do UE. Jeszcze sprawy związane z Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, wydatki ogółem będą niższe niż w 2004 r., zmniejszą się też wydatki na świadczenia rodzinne - dlaczego? Dlaczego nie planuje się dotacji do Funduszu Prewencji i Rehabilitacji? Dlaczego zmniejsza się dotacje do Funduszu Emerytalno-Rentowego? Czy zmniejsza się liczba rolników przechodzących na renty i emerytury? Proszę o wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pani poseł, dziś nie rozpatrujemy działu - Polityka społeczna, powtórzy pani swoje pytania, kiedy będziemy rozpatrywać budżety KRUS, FUS, ZUS itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Dobrze, panie przewodniczący, ale zadałam i inne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Tak, co do nich nie mam żadnych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#BenedyktSuchecki">Mam pytanie do przedstawicieli Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencji Rynku Rolnego. Wiadomo, że z różnych powodów w roku 2005 ARiMR będzie musiała zwiększyć zatrudnienie o około 19–20%, w związku z tym chciałbym się dowiedzieć, skąd będą pochodzić środki na realizację tego celu. Oczywiście jest to tutaj przewidziane i zapisane, ale proszę mi powiedzieć, jak się to konkretnie zbilansuje na koniec roku. To samo dotyczy ARR, chodzi o różnicę pomiędzy dochodami, a wydatkami na koniec roku. Jaka ta różnica będzie? Jaką kondycję ARR przewidujecie na koniec roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#HelmutPaździorniez">Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi związane z faktem, że w projekcie budżetu na rok 2005 w dziale 010 planuje się zmniejszenie aż o 13% środków na postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej. Jest to dziwne, bo wiemy wszyscy, że państwa wysoko rozwinięte akurat na ten odcinek starają się łożyć jak najwięcej środków, bo tylko to pozwala wytrzymać walkę konkurencyjną na rynku. Nasze rolnictwo też stara się dotrzymać kroku innym państwom UE - myślę, że jest do tego predysponowane - a tymczasem my odcinamy je od zaplecza naukowego. Musimy przecież mieć możliwość zachęcenia rolników do wyższej jakości produkcji zwierzęcej i roślinnej. Chcę też wrócić do problemu Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Jak już powiedziano, ustawa o tej Inspekcji mówi o 16 mln zł na jej funkcjonowanie w roku 2005, a tu nagle zmniejsza się tę sumę do poziomu z roku 2004. Na jakiej podstawie? Dlaczego MRiRW obniżyło te kwoty, bo to jest propozycja resortu, wiedząc o tym, że ta inspekcja spełnia szczególnie ważną rolę w produkcji ziemniaków. Jeżeli raz popsujemy naszą kontrolę jakości produkcji roślinnej, a zwłaszcza ziemniaków, to zaczniemy być bardzo źle oceniani i wypadniemy z rynku UE. Dlaczego Ministerstwo dopuściło, widocznie ma jakieś argumenty, do obniżenia tych środków na rok 2005?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#EwaKantor">Chcę zapytać Ministerstwo, jak w ogóle widzi wykorzystanie środków UE? Czy zajmie się wspieraniem polskiego rolnictwa? Jaką ma w ogóle politykę rolną dla Polski? W dostarczonych nam uwagach ekspertów można wyczytać, na co właściwie ten budżet jest skierowany - bardziej na biurokrację niż na działania konkretne. Czytamy, że w części 32 wydatki zaplanowano w kwocie znacząco niższej niż w roku 2004, bo wynoszą one tylko 87,2% planu na rok bieżący. Szczególnie niepokojące jest to, że redukcji ulegają głównie wydatki na cele bezpośrednio związane z poprawą jakości i efektywności produkcji rolnej. Krajowe Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa, Krajowe Centrum Hodowli Zwierząt, Główny Inspektorat Weterynarii, Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych, to instytucje, które dostaną mniej pieniędzy. Państwa polityka rolna w dalszym ciągu wygląda w ten sposób, że spadają wydatki na dopłaty do odsetek od kredytów na cele rolne - tylko 30% tego, co było w br. Na wykup kwot połowowych dla rybołówstwa dalekomorskiego nic państwo nie planujecie, a już w tym roku było silne ograniczenie o 35%. Dopłaty do oprocentowania kredytów na skup i przechowywanie zapasów ryb morskich, to tylko 4,4% kwot z tego roku. Nie przewidziano też żadnych dotacji do stosowania nawozów wapniowych, była już o tym mowa, a przecież wiemy, że ich stosowanie daje lepsze wykorzystanie nawozów mineralnych przez rośliny oraz poprawę stanu środowiska naturalnego. Po co planować coś dobrego, jak można szkodzić? Natomiast dalej czytamy, że znacznemu wzrostowi ulec mają wydatki na urzędy naczelne i centralne organy administracji rządowej. I nie są to wzrosty byle jakie, bo w niektórych działach są one na poziomie 19%. Proszę, żeby pan minister powiedział nam, do czego jest mu potrzebna ta armia urzędników. Natomiast Komisji proponuję przyjęcie założenia, że budżet rolnictwa w części dotyczącej wzrostu armii urzędniczej należy zmniejszyć przynajmniej o 40%, tak żeby służył rolnikom, a nie urzędnikom. To jest budżet dla urzędników, którzy mówią, że się znają na rolnictwie, a z tego co widać, raczej je niszczą. Nie widać tu żadnych działań dotyczących części naukowej, nie przewiduje się w ogóle wydatków na monitorowanie dostępu polskich artykułów rolno-spożywczych do rynków zagranicznych itd. Takie są opinie ekspertów, a pan minister chyba się śmieje z siebie i z tego co robi, bo, jak było już powiedziane, resort nie wie, co jest rolnictwu potrzebne. Urzędnikom w Ministerstwie wystarczy, że mają krzesło i biurko, przy którym siedzą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Mam jeszcze jedno pytanie do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jaka jest w tej chwili dochodowość rolnictwa w świetle np. zwiększenia składki na KRUS, projektu zmiany podatku rolnego, wzrostu kosztów produkcji itd.? W jakim stopniu równoważą to dopłaty, które rolnicy otrzymają?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#BarbaraMarianowska">Mam pytanie odnoszące się do części 33 - Rozwój wsi, w której zaplanowany jest wzrost zatrudnienia do poziomu 167 etatów, co oznacza wzrost o 20% w stosunku do roku 2004. Oczywiście nie mówię, że jest to coś złego, tylko chciałabym się dowiedzieć, jakie jest uzasadnienie tego wzrostu, skoro odnotowuje się, że te etaty dotyczą głównie administracji publicznej. Proszę o wyjaśnienie, jakie dodatkowe zadania uzasadniają ten wzrost, mając na uwadze również to, że jednocześnie wynagrodzenia mają wzrosnąć o 24%. Następne pytanie odnosi się do części 36 - Skarb Państwa, w której zaplanowane są dotacje w wysokości 208 tys. zł dla Agencji Nieruchomości Rolnych na wykup nieruchomości od rolników przechodzących na rentę. Czy to jest planowane nowe zobowiązanie, czy też są to zobowiązania zaległe? Następna kwestia dotyczy podatku VAT od towarów i usług w zakresie realizowanych zadań wspólnej polityki rolnej. Jest to kwota 37.425 tys. zł, który to podatek został naliczony od dostarczania nadwyżek żywności najuboższej ludności UE. Jak to wygląda w innych krajach, na pewno jest to prawidłowo, ale trzeba przeprowadzić dyskusję na temat, czy w innych krajach jest to standard. Następna kwestia dotyczy ARR i związana jest z systemem płatności bezpośrednich dla producentów surowca tytoniowego. Czy mechanizm dopłat będzie zgodny z rozporządzeniami UE, czy odmienny? Jeśli odmienny, to proszę o szczegółowe jego wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejLiss">Zastanawia mnie spadek wydatków na dopłaty do odsetek od kredytów na cele rolne. Szczególną uwagę przykuwa też problem wykupu kwot połowowych, zarówno krajowych, jak i dalekomorskich. Spadek w stosunku do tegorocznego budżetu wynosi 35%. Wyjątkowy jest spadek kwot na dopłaty do oprocentowania kredytów na skup i przechowywanie zapasów ryb morskich, bo jest to tylko 4,4% sum tegorocznych. Podobny jest spadek opłat na inspektoraty rybołówstwa morskiego. W związku z tym chciałbym postawić pytanie, czy nie jest to przypadkiem związane z wyprzedażą koncesji skupowania ryb Norwegom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Więcej zgłoszeń nie widzę. Proszę o udzielenie odpowiedzi pan ministra Stanisława Kowalczyka. Panie ministrze, pan decyduje, który z pańskich współpracowników odpowiada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#StanisławKowalczyk">Będę odpowiadał w takiej kolejności, w jakiej padały pytania. Po pierwsze, jeżeli chodzi o wniosek Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, który pan przewodniczący przekazał pani minister Elżbiecie Suchockiej-Roguskiej, to ja go dziś widzę raz pierwszy - chcę to wyraźnie podkreślić. Jeżeli chodzi o zmniejszenie w poz. 32 kwot na inspekcje ochrony roślin i nasiennictwa, to jest ono związane wyłącznie z faktem mniejszej realizacji przez te inspekcje programów PHARE w roku 2005. Jeżeli chodzi o wydatki bieżące Inspekcji, to pozostają one na tym samym poziomie, natomiast te 16.000 tys. zł dotyczy, jak się domyślam, inspektoratów wojewódzkich, ale to postaramy się wyjaśnić po posiedzeniu Komisji lub w dniu jutrzejszym. Zdecydowana większość potrzeb, które zgłosiła Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, zwłaszcza w zakresie zwalczania chorób roślin, np. ziemniaków, zostały uwzględniona w kwocie dotacji i znajduje się w tym budżecie. Sprawa nawozów wapniowych, o które było sporo pytań. Ten instrument wsparcia, tak jak powiedział pan poseł Jan Antochowski, nie występuje w prawodawstwie unijnym, strona polska nie zgłaszała go jako instrumentu wsparcia działalności bieżącej, który zaburza konkurencyjność lub warunki konkurencji gospodarstw rolnych. Dlatego też, mimo że uznaję te argumenty, które podniosła Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, chcę powiedzieć, że na pewno nie możemy tej sprawy zapisać w projekcie budżetu, bo Komisja Europejska nie wyrazi zgody na notyfikację takiego instrumentu pomocy publicznej, który nie występuje w prawodawstwie UE. Nawet więc uznając słuszność argumentów dotyczących potrzeby wapnowania gleb nie możemy poprzeć tej propozycji. Pan poseł Wiesław Ciesielski pytał, jakie środki są kierowane do rolników? Przeciętnie było na ten kierowane około 20–25 mln zł rocznie, była to dotacja w wysokości do 50% ceny nawozów wapniowych, a więc przeciętnie na jedno gospodarstwo było to kilkadziesiąt zł w skali roku. Jeżeli chodzi o pozostałe poprawki, które zostały przedstawione przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to poza tą dotyczącą nawozów wapniowych, a także tą, w której proponuje się zbyt wysoką dodatkową kwotę dla Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, to wszystkie je popieramy. Natomiast mamy świadomość konieczności wyboru pewnych celów i priorytetów, albowiem sfinansowanie wszystkich dodatkowych wydatków z budżetu ARR nie jest możliwe, z uwagi na jego szczupłość. Chcę przypomnieć, że budżet ten został zmniejszony o około 25% w stosunku do roku ubiegłego, a te poprawki proponują dalsze jego uszczuplenie o 8500 tys. zł. Pan poseł Marek Zagórski pytał o kurs euro w wysokości 4,71 zł. Był to kurs z dnia przygotowania budżetu, przygotowania tych zapisów, natomiast ta rozbieżność, powiedzmy: pozorna rozbieżność, która występuje w informacji w planie ARR i w ustawie budżetowej dotyczy tego, że w kwocie zapisanej jako interwencja w budżecie poza wydatkami tymi, które opisuje w planie finansowym ARR, są także wydatki związane z finansowaniem VAT, związane także z innymi programami pomocy, zwłaszcza w zakresie miodu, owoców i warzyw, co daje łącznie kwotę 1.487.583 tys. zł. Pytali państwo o budżet ARiMR, jest on zbliżony do budżetu roku 2004, ale trzeba wyraźnie powiedzieć, że zupełnie inny jest poziom wydatków w zakresie utrzymania agencji, która stała się agencją płatniczą. Potrzebne jest zwiększenie liczby zatrudnionych osób, większych nakładów wymaga utrzymanie systemów informatycznych, a także szeroki zakres kontroli. Dodatkowych wyjaśnień może udzielić państwu pan prezes ARiMR.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#StanisławKowalczyk">Rozumiemy potrzeby izb rolniczych w zakresie środków na finansowanie, bo zarówno Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak i agencje współpracowały z nimi przy programach przedakcesyjnych, a teraz współpracują przy dopłatach bezpośrednich. Izby rolnicze włączyły się w szkolenia rolników oraz wspieranie przygotowania projektów przez rolników. Natomiast trzeba wyraźnie powiedzieć, że ustawa o izbach rolniczych bardzo dokładnie precyzuje źródła wsparcia izb rolniczych, mówił o tym pan poseł Marek Zagórski, i żeby móc przekazać im dodatkowe środki, trzeba dokonać zmian w prawodawstwie. Pani poseł Halina Nowina Konopka mówiła o tym - zwracali na to uwagę i inni posłowie - że zdecydowana większość pozycji w projekcie budżetu na rok 2005 jest niższa niż w roku 2004. Możemy oczywiście dyskutować o skali tych zmian, ale nie sposób stwierdzić, jaka była ogólna kwota wydatków na rolnictwo i obszary wiejskie w 2004 roku i jaka będzie w 2005 r. Musimy pamiętać o jeszcze jednej rzeczy, rok 2005 będzie pierwszym pełnym rokiem członkostwa Polski w UE, a w związku z tym budżet, który państwu przedstawiamy, w części dotyczącej rolnictwa musi być inny. Trzeba było w nim przewidzieć środki na prefinansowanie funduszy unijnych, a z drugiej strony zrezygnować z tych form wsparcia dla rolnictwa, które nie są stosowane w UE. Musimy też realizować zobowiązania zaciągnięte w poprzednich latach przez ministra rolnictwa, ARiMR i ARR. Jeżeli mówimy o tym, że poszczególne pozycje ulegają zmniejszeniu, to trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć, że w trzech podstawowych częściach zarządzanych minister rolnictwa, a więc częściach 32, 33 i 35 łączne zmniejszenie wynosi 247.000 tys. zł. Po pierwsze, o 186.000 tys. zł spadają dotacje dla ARR, po drugie, o 65.000 tys. zł spadają dopłaty do kredytów na cele rolnicze. Jest to łącznie ponad 250.000 tys. zł zmniejszenia, a więc, jak łatwo policzyć, muszą być takie pozycje, które rosną. W innych miejscach te zmniejszenia są minimalne i zgodne z zaleceniami Ministerstwa Finansów. Te zmniejszenia, o których państwo mówiliście, zwłaszcza w zakresie postępu biologicznego produkcji roślinnej i zwierzęcej, wynoszą 13%, a więc są zgodne z poziomem zalecanym przez ministra rolnictwa. Zmniejszenie niektórych innych pozycji wynika z tego powodu, o którym już mówiłem, że ten instrument nie będzie już stosowany od 2005 r. W tych kwestiach będziemy realizować wyłącznie zobowiązania zaciągnięte wcześniej przez ministra rolnictwa. Przykładem są dopłaty do kredytów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pani poseł, proszę się nie denerwować, w tej chwili odpowiada pan minister, a pani udzielę głosu w odpowiednim momencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#StanisławKowalczyk">Pani poseł Halina Nowina Konopka powiedziała, że w większości pozycji występują zmniejszenia, w tej chwili staram się odpowiedzieć na ten zarzut. Zmniejszenia są tak duże, że budżet ministra rolnictwa w przyszły roku będzie większy o 50%.Nie wiem, czy taka jest logika matematyki, czy też nie, natomiast taka jest logika tego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Panie ministrze, muszę przekazać panu prośbę posłów, aby odpowiadał pan bardziej konkretnie, gdzie, co i kiedy. Nie zaczynajmy kolejnej tury pytań, bo przeciągniemy posiedzenie o kolejne 2–3 godziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#StanisławKowalczyk">Pytanie pani poseł Haliny Nowiny Konopki brzmiało - jak wygląda dochodowość rolnictwa? Nie sposób powiedzieć na to jednym zdaniem. Czy prace geodezyjne są już zakończone? Nie są oczywiście zakończone i stale trwają. Środki na ten cel są przewidziane, np. dodatkowe środki na scalanie gruntów rolnych są przewidziane w sektorowym programie operacyjnym. Podobnie jest ze środkami na meliorację, które zostały zmniejszone w częściach zarządzanych przez ministra rolnictwa i wojewodów, natomiast zapisane w sektorowym programie operacyjnym. Jak już powiedziałem, jest zmiana filozofii konstrukcji budżetu, ponieważ jesteśmy krajem członkowskim UE. Jeżeli chodzi o zwalczanie chorób zakaźnych, to jeżeli porównamy środki, którymi dysponujemy w roku bieżącym roku, czyli kwotę 87.000 tys. zł, z tymi, które są przewidziane na przyszły rok, czyli kwotą 90.000 tys. zł, to od razu widać, że nie ma tu żadnego zmniejszenia. Zatrudnienie w ARR będzie większe o 20%, prosiłem już prezesa, żeby wyjaśnił, dlaczego tak jest. Następnie pytania zadała pani poseł Ewa Kantor. Jeżeli chodzi o Krajowe Centrum Hodowli Zwierząt, to zmniejszenie wynosi 60 tys. zł. O zmniejszeniu środków na dopłaty do kredytów obrotowych już mówiłem, w 2005 r. realizowane będą tylko zobowiązania z lat ubiegłych. Podobnie, jeżeli chodzi o skup zapasów ryb morskich, ten instrument na dzień dzisiejszy nie został notyfikowany. Chcę jednak powiedzieć, że środki na ten cel nigdy w budżecie nie były wykorzystywane, ponieważ nie było zapotrzebowania na tego typu instrument. W budżecie Agencji środki na ten cel były wykorzystywane w kilku, najwyżej kilkunastu procentach. Jeżeli chodzi o wykup kwot połowowych, został on zaplanowany na takim poziomie, na jakim przewidujemy, że będzie potrzebny. Nie ma po prostu takich wniosków ze strony armatorów połowów dalekomorskich. W związku z tym pieniądze zostały zapotrzebowane na takim poziomie, na jakim przewidujemy zapotrzebowanie. Pani poseł pyta, dlaczego nie ma środków na monitorowanie dostępu do rynków? Dlatego że jesteśmy członkiem UE i nie ma barier, ceł i zapór, a w związku z tym nie ma czego monitorować, dlatego też nie przewidziano środków na ten cel. Pani poseł Barbara Marianowska pytała o 20% wzrostu, ale to dotyczy ARiMR, a nie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zwiększenie na urzędy centralne w budżecie ministra rolnictwa o prawie 22.000 tys. zł, o które pytała pani poseł Ewa Kantor, jest związane z tzw. współfinansowaniem pomocy technicznej, która jest przewidziana w ramach sektorowego programu operacyjnego i planu rozwoju obszarów wiejskich. Chodzi wyłącznie o współfinansowanie pomocy technicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Panie ministrze, proszę o rozszyfrowanie definicji „pomocy technicznej”. O co tu chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#StanisławKowalczyk">Pomoc techniczna była już przewidziana w takim programie sektorowym jak SAPARD. Jest ona we wszystkich sektorowych programach operacyjnych dotyczących funduszy strukturalnych. Jest także przewidziana w planie rozwoju obszarów wiejskich. Są to m.in. kwoty przewidziane na budowę instytucji, które zarządzają środkami, które je dystrybuują, są one także przewidziane na promocję programów, których dotyczą. Część środków przewidziana jest na tzw. ocenę ekspercką tych programów, jak też na kontrole prowadzone przez ekspertów unijnych, którzy przyjeżdżają do Polski badać wykorzystanie tych środków. Jeszcze pytanie pani poseł Barbary Marianowskiej dotyczące środków przewidzianych w części - Skarb Państwa. Od momentu, od którego obowiązuje ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, przewidujemy takie środki na wykup ziemi przez Agencję Nieruchomości Rolnych, a poprzednio przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa, szacujemy, że będą takie potrzeby. Jeżeli chodzi o podatek VAT i pomoc dla ludności najuboższej, to proszę o odpowiedź prezesa ARR. Chcę powiedzieć, że w większości krajów UE ten instrument jest stosowany w minimalnym stopniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jeszcze obecna dochodowość gospodarstw rolnych i sprzedaż rynku rybnego Norwegom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#StanisławKowalczyk">Ta pozycja nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek koncesjami dla Norwegów. Po pierwsze, instrument dotyczący skupu zapasów ryb morskich nie został na dzień 1 maja notyfikowany i dopiero teraz taki wniosek został złożony do Komisji Europejskiej, a po drugie - już to mówiłem - zapotrzebowanie i zainteresowanie tego typu instrumentem było minimalne. ARiMR dysponowała co rok na ten cel kwotą około 2 mln zł, ale wykorzystywano zaledwie kilkaset tysięcy zł. Jeżeli chodzi o dochodowość gospodarstw rolnych, to trzeba powiedzieć, że na to pytanie będziemy mogli odpowiedzieć dopiero wtedy, gdy będziemy mieć informacje statystyczne za jakiś zamknięty okres. Taki rachunek będzie można wykonać dopiero po zakończeniu roku 2004, ale trzeba pamiętać, że też będzie on niepełny, bo będzie obejmował tylko pierwsze 8 miesięcy naszego członkostwa w UE. Ze wszystkich znanych mi szacunków wykonywanych przez pracowników naukowych i instytuty naukowo-badawcze wynika, że w związku z akcesją dochodowość polskiego rolnictwa wzrośnie, ale będzie też zależeć od typu gospodarstwa, od struktury produkcji rolniczej, jak też od okresu, którego dotyczy rachunek. Szacunki wykonano dla lat 2004–2006, w tym okresie dochodowość gospodarstw rolnych będzie się wahała od 10% do 60%, przeciętnie będzie to 35%, ale na koniec 2006 może być wyższa. Proszę teraz o zabranie głosu pana prezesa Romana Wenerskiego, a później krótko na temat zatrudnienia wypowie się pan prezes Mirosław Drygas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#RomanWenerski">Pan poseł Wiesław Ciesielski pytał, jaka kwota może zachwiać budżetem Agencji. Postaram się na konkretnych liczbach przedstawić plan finansowy ARR na rok przyszły. Chcę pokazać, jak był konstruowany i na co są przeznaczone planowane pieniądze. Z kwoty 563.000 tys. zł 305.000 tys. stanowią płatności uzupełniające do tytoniu i skrobi. Na kwotę 11.000 tys. zł planowane są wydatki majątkowe, jest to o połowę mniej niż w roku bieżącym. Tutaj ARR sama zaplanowała zmniejszenie nakładów o połowę, ale są one niezbędne chociażby na utrzymanie, rozbudowa i aktualizację systemu informatycznego. Kwota 40.000 tys. zł przeznaczona na odsetki od kredytów, które Agencja zaciągnęła. Wydaje się, że z tych trzech kwot trudno coś uszczknąć, bo albo dotknie to rolników, albo akredytacji Agencji. Jeżeli Agencja nie będzie spłacała odsetek, to trudno w ogóle mówić o jej funkcjonowaniu. Wreszcie kwota 169.000 tys. zł - są to wydatki administracyjne przy niezmienionym zatrudnieniu. Pragnę poinformować, że te wydatki, zaplanowane przez samą Agencję, są o 10.000 tys. zł mniejsze niż w roku bieżącym. Stąd też każda kwota zmniejszająca budżet Agencji stawia ją w bardzo trudnej sytuacji, a my przede wszystkim musimy być agencją płatniczą, która ma niezagrożoną akredytację. Pan poseł Marek Zagórski pytał o kurs euro. Tę kwestię przedstawi już pan minister, ja chcę tylko dodatkowo wyjaśnić, że nie ma możliwości znalezienia oszczędności w prefinansowaniu, bo nie jest to wydatek budżetowy. Prefinansowanie odbywa się drogą pożyczki, którą Agencja zaciąga u ministra finansów i w UE. Komisja Europejska po rozliczeniu transakcji zwraca pieniądze ministrowi finansów. Ta kwota, zdecydowanie ponad 1 mld zł w ogóle nie wchodzi w planowaną kwotę dotacji dla ARR. Pan poseł Benedykt Suchecki pytał o kondycję finansową Agencji. Od razu powiem, że nie planujemy w roku 2005 żadnego wzrostu zatrudnienia w ARR. Jeżeli natomiast chodzi o kondycję finansową Agencji, to nasze działania interwencyjne w latach ubiegłych były prowadzone głównie przy pomocy kredytów bankowych. Z tego tytułu Agencja na dziś dług w wysokości 460.000 tys. zł. Dodatkowo Agencja jest winna ministrowi finansów kwotę 302.000 tys. zł z tytułu kredytów, które minister finansów spłacił za ARR w roku ubiegłym. Planowana na rok 2005 dotacja dla ARR w wysokości 563.000 tys. zł nie przewiduje spłaty dwóch kredytów. Jednego, który zapada z końcem roku 2005 i drugiego w roku 2006. Jest to dodatkowe 650.000 tys. zł kredytu, które ARR ma w swoim bilansie, a Agencja nie ma dochodów innych niż dotacje budżetowe. Jeszcze pytanie pani poseł Barbary Marianowskiej o VAT. Nie jest to dokładnie pytanie do ARR, ale mogę poinformować, że pomoc żywnościowa wynosi w wymiarze złotówkowym 120.000 tys. zł. Jako jedyne z nowych państw członkowskich UE uczestniczymy w tym programie. W przyszłym roku jest szansa na podwojenie tej kwotę pomocy i o to będziemy się ubiegać. Natomiast VAT w tym przypadku płacony jest w trzech miejscach, od towarów wydanych bankom żywności, od kosztów transportu oraz od kosztów administracyjnych. Unia zwraca organizacjom charytatywnym koszty administracyjne, ale nie większe niż 4%. ARR może działać tylko w obowiązującym systemie prawnym. Padło pytanie o tytoń. Pragnę poinformować, że wygląda to u nas troszeczkę inaczej niż w UE, bo wynegocjowaliśmy płatności dodatkowe dla producentów tytoniu w ramach tych kwot, które zostały Polsce przyznane.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#RomanWenerski">Na lata 2004–2005 Polska ma przyznany limit 37.933 ton tytoniu, do tej produkcji przewidujemy dopłatę w wysokości 252.418 tys. zł. Nazywamy to płatnością uzupełniającą, jako że płatnością podstawową jest płatność obszarowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WiesławCiesielski">Panie prezesie, żebyśmy nie musieli wracać do tej kwestii, proszę, żeby pan jednoznacznie odpowiedział na moje pytanie, czy uszczuplenie o te 8500 tys. zł zachwieje budżetem Agencji, mówiąc innymi słowy, czy zaszkodzi wypełnianiu przez nią funkcji agencji płatniczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#RomanWenerski">Gdybym powiedział, że możliwe jest zmniejszenie budżetu ARR, to mogłoby to świadczyć, że został on przygotowywany niezbyt rzetelnie i oszczędnie. Starałem się podkreślić, że szukając oszczędności niektóre pozycje zmniejszyliśmy sami z siebie. Zapytany wprost, odpowiadam wprost: ARR nie powinna mieć zmniejszonego budżetu, aby móc spokojnie działać jako agencja płatnicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#StanisławKowalczyk">Jeszcze pan prezes Mirosław Drygas dwa zdania na temat zadań ARiMR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MirosławDrygas">Rzeczywiście, w ARiMR planowany jest wzrost zatrudnienia o około 20%. Wynika to przede wszystkim z tego, że w przyszłym roku będziemy w pełni wdrażali nowe instrumenty, które jesienią br. są dopiero uruchamiane i dopiero zbierane są wnioski. Tych instrumentów będzie dwadzieścia kilka, w tym wsparcie na rynku owoców i warzyw. To jest główna przyczyna wzrostu zatrudnienia, który będzie następował przede wszystkim w tych miejscach, w których obsługiwane są wnioski. Dla planu rozwoju obszarów wiejskich będą to biura powiatowe, a dla programów sektorowych regionalne oddziały Agencji. To jest minimalny konieczny wzrost, jaki jest potrzebny Agencji dla wypełniania, z jednej strony funkcji płatniczych, a z drugiej funkcji instytucji wdrożeniowej. Znaczącym wydatkiem będzie pokrycie kosztów zatrudnienia ludzi, którzy będą realizowali kontrolę na miejscu, bowiem będziemy musieli przebadać w przyszłym roku nieco większą próbę. W ramy tych nowych działań będzie wchodziła nie tylko obsługa wniosków na poziomie biur, czyli ich przyjęcie i sprawdzenie w ramach kontroli administracyjnej, ale także wizytacje, co najmniej u 5,5% wszystkich beneficjentów programów pomocowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy jeszcze ktoś pragnie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejLiss">Mam dwa źródła materiałów, z których czerpię informacje: ekspertyzy sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz i tabela nr 1 oraz plan budżetu i zał. nr 17. Czytam: Limity kwot zobowiązań oraz wydatków w roku 2005 i kolejnych latach obowiązywania NPR 2005–2006 w tys. zł - dział - Rybołówstwo i przetwórstwo ryb: finansowy instrument wsparcia rybołówstwa z UE w roku 2004 - 208.350 tys. zł, w 2005 - 297.801 tys. zł, w 2006 - 385.946 tys. zł. Krajowy wkład publiczny w roku 2004 - 82.738 tys. zł, w 2005 - 118.208 tys. zł i w 2006 - 153.153 tys. zł. Natomiast według tabeli nr 1 opracowanej przez Sejm, ustawa budżetowa w 2004 r. przewidywała na rybołówstwo i rybactwo - 17.158 tys. zł, a plan na 2005 r. - 12.295 tys. zł. Ja tego po prostu nie rozumiem. Motorem rozwoju małych portów rybackich na terenie całego wybrzeża polskiego jest kredyt. Ustawa, która jest przygotowywana przez Ministerstwo Infrastruktury, ma być antykorupcyjna i doprowadzić do likwidacji nadużyć, które występowały przy wykupie nabrzeży w małych portach, ale również w portach o podstawowym znaczeniu, takich jak Szczecin, Świnoujście, Gdańsk, Gdynia, Kołobrzeg, Darłowo, Hel itd. W tej chwili w gospodarce morskiej mamy straszny bałagan własnościowy, nie ma uregulowanych spraw zabezpieczenia użyteczności publicznej dla samorządów i instytucji państwowych, a w związku z tym nie będziemy w stanie wykorzystać środków, która oferuje nam UE na rozwój rybołówstwa, przetwórstwa, skupu ryb od polskiego rybaka, w ogóle na rozwój właśnie tego sektora gospodarki. Jak mają się liczby zapisane w tabeli nr 1, do limitów kwot zobowiązań oraz wydatków w roku 2005 z zał. nr 17? Bardzo proszę pana ministra o odpowiedź, jeżeli nie teraz, to na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Chcę powiedzieć, że kwoty przewidziane na współfinansowanie programów operacyjnych dofinansowywanych z budżetu UE są w znakomitej części zapisane w rezerwie nr 10, która wynosi ponad 4,6 mld zł. W zależności od przygotowania projektów i podpisania umów, środki te sukcesywnie będą w ciągu roku 2005 uruchamiane. Tylko znikoma część środków na ten cel jest zaplanowana w budżecie ministra rolnictwa i rozwoju wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Odpowiadając na zadane pytania pan minister powiedział w pewnym momencie, że obniżony poziom wydatków na większość pozycji - w większości przypadków jest to 80% poziomu roku bieżącego - został zaplanowany zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Finansów. W związku z tym pytam, czym kierowało się Ministerstwo Finansów, przewidując taki poziom obniżenia wydatków na rolnictwo? Jeszcze jedno pytanie, proszę o dokonanie zestawienia wzrostu zatrudnienia w instytucjach okołorolniczych, a więc w tych wszystkich agencjach, inspekcjach i inspektoratach związanych z rolnictwem. Oczywiście nie proszę o to w tej chwili, ale proszę o przygotowanie takiego materiału na piśmie. Myślę, że będzie to interesujące dla większości członków Komisji, bo skala wzrostu tego zatrudnienia jest sprawą dość ważną. Dlaczego o to pytam? Dlatego, że jeden z negocjatorów był uprzejmy w swoim czasie podzielić się z nami prognozą, że wzrost zatrudnienia w tych instytucjach będzie około 1000-krotny. Tak ma być w roku 2007. Wobec tego chcielibyśmy wiedzieć, jak ta sprawa wygląda w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Rozumiem, że na drugie pytanie pan minister odpowie na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#EwaKantor">Myślę, że 1000-krotny wzrost zatrudnienia jest chyba niemożliwy, bo wszyscy obiecują, że jak wprowadzimy komputery, to zatrudnienie będzie mniejsze. Komputeryzacja i informatyzacja ma zmniejszyć zatrudnienie. W związku z tym mam pytanie dokładniejsze, ile osób planujecie państwo zwolnić z Agencji w związku z tym, że wprowadza się komputery i programy informatyczne, które zbierają dane? Myślę, że planowany wzrost zatrudnienia jest po prostu przejawem buty biurokratycznej - musimy zatrudniać, bo taka jest polityka przedwyborcza. To jest tylko tworzenie stanowisk przed wyborami, aby zatrudnić na nich swoich ludzi, tak to wygląda, szczególnie w powiatach. My wiemy, która partia rządzi w ARiMR. To nie jest żadną tajemnicą, na każdym rogu w mieście powiatowym można się dowiedzieć, gdzie i do kogo trzeba iść, żeby coś załatwić. W związku z tym, ponieważ uważam, że nie ma miejsca na tworzenie takich stanowisk, które służą tylko realizacji celów politycznych, pytam, o ile osób macie panowie zamiar zmniejszyć zatrudnienie w związku z informatyzacją urzędów, bo mówiliście, że jak będziemy informatyzować, to ludzie będą niepotrzebni. Więc pytam, ile osób mniej planujecie zatrudnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pani poseł, niech pani daruje sobie tę kampanię wyborczą, bo to do niczego nie prowadzi. Ludzie są zatrudniani w nowych ogniwach, a te komputery też ktoś musi obsługiwać. W tych powiatach nie było dotychczas ani jednego ogniwa i ani jednego komputera. Kto rządzi? Przez jakiś okres w ARiMR rządził poseł z opozycji i mnie to nie przeszkadzało. Panie ministrze, niech pan odpowie na to, ponieważ nie ma w tej chwili pana posła Zbigniewa Chlebowskiego, to jutro rozpatrzymy opinię dotyczącą ustawy o ARR. Tekst wprawdzie już mamy, ale nie ma go kto omówić, chyba że pani poseł Barbara Marianowska lub pan poseł Jan Antochowski się podejmą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#BarbaraMarianowska">Jeśli można, bo szkoda byłoby to odstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jeszcze tylko pan minister odpowie na pytanie pani poseł Ewy Kantor i przejdziemy do tego punktu. Natomiast przyznam, że pani poseł Halina Nowina Konopka zaszokowała mnie informacją o 1000-krotnym wzroście zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#StanisławKowalczyk">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Andrzeja Lissa, to przyznam, że nie znam tej ekspertyzy. Musimy do niej zajrzeć i sprawdzić, co tam jest napisane. Jeśli natomiast chodzi o informacje, które są w załączniku nr 17, to, tak jak powiedziała pani minister Elżbieta Suchocka-Roguska, są to nasze przewidywania co do wykorzystania środków z finansowego instrumentu wspierania rybołówstwa w latach 2004–2006. Dlaczego są to inne cyfry niż w ekspertyzie, nie wiem, wyjaśnimy to i poinformujemy pana posła. Pani poseł Halina Nowina Konopka mówiła o 1000-krotnym wzroście zatrudnienia. Nie bardzo chce mi się w to wierzyć, dlatego że, po pierwsze... Pani poseł, bardzo chętnie odpowiem, tylko nie wiem w stosunku do czego mam się odnieść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Chodzi o agencje, inspektoraty i inne instytucje, które pracują na rzecz rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Przecież są tysiące i setki nowych inspektoratów, o nie właśnie chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#StanisławKowalczyk">Szanowni państwo, jest rzeczą oczywistą, że liczebność instytucji obsługujących fundusze unijne wzrasta, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa obsługuje w tej chwili instrumenty, które mają miliony beneficjentów. Jeżeli chodzi o dopłaty bezpośrednie, to jest to 1,5 mln. osób, wnioski o SW - 600 tys. itd. Każdy taki wniosek trzeba przygotować, obsłużyć i wprowadzić do komputera. Co prawda był szef Agencji, pan przewodniczący ma tutaj rację, który twierdził, że jeden wniosek będzie wprowadzany 8 sekund, ale nie udało się tego wykonać, jest to po prostu fizycznie niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Panie ministrze, być może nie zrozumieliśmy się, ja od razu powiedziałem, że na drugie pytanie, które zadała pani poseł Halina Nowina Konopka, spróbuje pan odpowiedzieć tylko szacunkowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StanisławKowalczyk">Według pierwszych szacunków, które były robione jeszcze w końcu lat 90., w agencjach płatniczych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi będzie zatrudnionych około 14 tys. osób. W tej chwili, po tych zwiększeniach, obie agencje łącznie będą zatrudniały około 11 tys. osób. Natomiast odpowiedzi na pytanie pani poseł Ewy Kantor tak naprawdę nie ma, dlatego że informatyzacja nie zmniejsza zatrudnienia. Tak się wydawało w latach 60., że komputeryzacja spowoduje tzw. bezrobocie strukturalne, ale to się nie sprawdziło, może raczej, na szczęście się to nie sprawdziło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Rozumiem, że na moje pytanie dostanę od pana ministra odpowiedź na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Tak, panie ministrze, proszę dostarczyć pani poseł szacunek, jaki wzrost zatrudnienia nastąpił po wejściu Polski do UE w sektorze obsługi rolnictwa, mówię oczywiście o jednostkach państwowych. Czy zamierzamy doścignąć biurokrację brukselską, czy też będziemy bardziej oszczędni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Z tym że ja nie pytam tylko o agencje, ale o wszystkie instytucje okołorolnicze. Proszę jeszcze o odpowiedź na pierwsze pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#StanisławKowalczyk">Pierwsze pytanie dotyczyło 13% i nie dotyczyło wyłącznie rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Nie, pierwsze pytanie dotyczyło wypowiedzi pana ministra, którą przytoczyłam, że finansowania na poziomie 80% w stosunku do zeszłego roku zostało wprowadzone zgodnie z życzeniem Ministerstwa Finansów. Myślę, że jest to pytanie raczej do przedstawiciela Ministerstwa Finansów, dlaczego Ministerstwo zaprojektowało właśnie taki poziom finansowania rolnictwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pani poseł, przecież pani minister Elżbieta Suchocka-Roguska od razu pani odpowiedziała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Nie usłyszałam. Jeżeli odpowiedziała, a ja nie usłyszałam, to przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#ElżbietaSuchockaRoguska">Pani poseł, to nie było tylko dla rolnictwa, przy kalkulacji limitów dla poszczególnych dysponentów Rada Ministrów przyjęła, że wydatki rzeczowe są kalkulowane w wysokości 87% kwoty zaplanowanej na rok 2004. W związku z tym, to nie było wskazanie dla ministra rolnictwa czy dla każdego innego ministra, że ma tak kalkulować. To był element kalkulacji ogólnej kwoty limitu i w ramach tej ogólnej kwoty limitu każdy minister przygotowywał swój projekt budżetu. Ta zasada obowiązywała w stosunku do wszystkich dysponentów części budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Na tym wyczerpaliśmy punkt 2, rozpatrując część - Rolnictwo i pozostałe części budżetowe. Wniosków żadnych nie zgłoszono, poza całą gamą wniosków, którą zaprezentowała Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wszystkie te wnioski, łącznie z tymi, które przekazałem Biuru Studiów i Ekspertyz, będą głosowane w dniach 9 i 10 listopada, chyba że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi któryś z wniosków wycofa. Przechodzimy do rozpatrzenia opinii w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw. Otrzymaliście państwo projekt opinii przygotowany przez posłów: Gabrielę Masłowską, Zbigniewa Chlebowskiego i Jana Antochowskiego. Czy ktoś wnosi do niego uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#BarbaraMarianowska">Ta opinia dotyczy ważnej zmiany ustawy o ARR i wymaga jednak szczegółowego wyjaśnienia przez projektodawcę, którym jest chyba minister rolnictwa i rozwoju wsi. W tej opinii postawiono bardzo poważne zarzuty: niekonstytucyjność, omijanie prawa oraz złe wyliczenie skutków finansowych dla budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego. Wszystko to wymaga szerszego wyjaśnienia, bo nie przewidziano tu żadnych mechanizmów, które zrekompensowałyby samorządom utracone przychody. Następna sprawa, to uprzywilejowanie tej instytucji jest może uzasadniona, ale jednocześnie może narazi nas na zarzut niekonstytucyjności. Następną kwestią dotyczy braku precyzji zapisów art. 1 pkt. 1 lit. d., który dotyczy obsługi zabezpieczeń finansowych w ramach realizacji mechanizmów wspólnej polityki rolnej. Jego dokładne brzmienie jest następujące: „Prowadzi obsługę zabezpieczeń finansowych w ramach realizacji mechanizmów wspólnej polityki rolnej” - więc wypadałoby tutaj doprecyzować: „i nadzoruje wykorzystanie i przemieszczanie surowców uprawianych na gruntach odłogowych oraz produktów pośrednich lub produktów ubocznych pochodzących z tych surowców lub z produktów pośrednich, zwanych dalej towarami, przeznaczonych do wytworzenia produktów nieżywnościowych”. Sądzę, że to miał na myśli zespół posłów formułujący tę opinię. Następna sprawa, to zarzut dotyczący „obejścia” zapisów ustawy - Prawo zamówień publicznych. Proszę o wyjaśnienie tych kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pani poseł, nie ma dziś pani poseł Gabrieli Masłowskiej, oczywiście pan poseł Jan Antochowski może to wyjaśniać, ale chcę skromnie zauważyć, że to jest nasza opinia, którą przekazujemy Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wskazujemy w niej cztery bardzo istotne zagrożenia, które naszym zdaniem - Komisji Finansów Publicznych - wystąpiły w tym projekcie ustawy. Podstawowym zadaniem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi będzie rozpatrzenie tych zastrzeżeń, bo to ta Komisja przygotowuje ostatecznie ten projekt do drugiego czytania. Komisja może nie podzielić naszej opinii, bo nie jest ona dla niej wiążąca. Oczywiście w czasie drugiego czytania będziemy mogli powtórzyć na sali tę opinię i oficjalnie zgłosić poprawki do tego projektu ustawy. Wierzę, że zespół je przygotuje, bo wiem, że pan poseł Zbigniew Chlebowski dodatkowo konsultował się z ekspertami. Rozumiem, że pani poseł generalnie nie wnosi zastrzeżeń do tych czterech punktów opinii, bo one naprawdę wynikają z pewnego braku precyzji zapisów, a może z chęci rozluźnienia niektórych z nich. Nie wiem, jakie były intencje, ale kiedy pan prezes powołuje się na prawo unijne, to ja od razu dostaję gęsiej skórki, bo ostatnio, gdy w naszych ustawach mamy „buble legislacyjne”, to ministrowie przekonują nas, że tak stanowi prawo unijne, ta lub inna dyrektywa. A później nie możemy tej dyrektywy znaleźć. Jednak w tym przypadku nikogo nie posądzam i zakładam, że projekt został przygotowany bardzo starannie. Gdyby pani poseł przyjęła taką moją interpretację, to chciałbym, żeby Komisja przekazała tę opinię Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a my będziemy pilnie patrzeć, co się stanie w drugim czytaniu, czy Komisja uwzględni nasze uwagi, czy też nie. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii w tej formie? Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Finansów Publicznych uchwaliła dla Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi opinię w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego. Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>