text_structure.xml
225 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyPolaczek">Niestety, nie mam tego pisma, dlatego trudno mi się ustosunkowywać do zawartych w nim treści.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pismo pana ministra otrzymałem dosłownie przed chwilą, nie było więc czasu na jego powielenie, zresztą nie ma takiej potrzeby. Wobec tego odczytam pismo bez komentarza, a pana posła Jerzego Polaczka proszę o wnikliwą uwagę. Oto treść pisma: „W nawiązaniu do opinii nr 17 Komisji Infrastruktury w sprawie projektu budżetu Ministerstwa Infrastruktury na rok 2004 i zgłoszonego wniosku dotyczącego przesunięcia do części 71 - Urząd Transportu Kolejowego z części 39 -Transport następujących kwot: 1,5 mln zł z Urzędów Naczelnych i Centralnych Organów Administracji Rządowej z pozycji „wydatki majątkowe” (remont budynku) i 1,5 mln zł z Inspekcji Transportu Drogowego z pozycji „wydatki majątkowe”, uprzejmie informuję co następuje: Wieloletnia eksploatacja budynków Ministerstwa, bez dokonywania zasadniczych robót modernizacyjnych, wymusza obecnie przeprowadzenie koniecznych inwestycji, głównie będących wynikiem decyzji administracyjnych nałożonych na Ministerstwo Infrastruktury. Na wykonanie niezbędnych robót modernizacyjnych w czterech budynkach Ministerstwa Infrastruktury (3 budynki przy ul. Chałubińskiego i 1 przy ul. Kruczej) potrzeba około 15 mln zł. Zachodzi konieczność: - wymiany instalacji centralnego ogrzewania i wodno-kanalizacyjnej w 3 budynkach, - wykonania podwęzła ciepłowniczego w 1 budynku, - budowy wentylacji i rekonstrukcji elewacji (z uwagi na odpadanie płyt) 2 budynków oraz wymiany pokrycia dachowego jednego budynku, - budowy systemu bezpieczeństwa pożarowego i wymiany poziomów instalacji elektrycznej w budynku przy ul. Kruczej oraz - dostosowanie budynku Ministerstwa Infrastruktury do wymogów osób niepełnosprawnych. Mając na uwadze trudną sytuację budżetową państwa w 2004 r., wydatki na wyżej wymienione cele ograniczono do minimum poprzez wybranie najpilniejszych zadań, których realizacja zapewni wywiązanie się z nałożonych na Ministerstwo Infrastruktury nakazów Państwowej Inspekcji Pracy i Państwowej Straży Pożarnej oraz zapewni bezpieczeństwo osób i mienia. Na te najpilniejsze zadania niezbędna jest kwota 5.077 tys. zł i taka została ujęta w projekcie budżetu Ministerstwa Infrastruktury na 2004 rok. W 2004 roku przewidziano zadania, do realizacji których Ministerstwo zobowiązane jest decyzjami administracyjnymi w formie nakazów. Terminy realizacji określone w przedmiotowych decyzjach - na wniosek Ministerstwa - były już dwukrotnie prolongowane i obecnie są ostatecznymi. Niedotrzymanie wyznaczonych terminów będzie skutkowało karami finansowymi oraz groźbą zamknięcia Urzędu. Budowę struktur Inspekcji Transportu Drogowego zaplanowano na lata 2001–2004. Okres ten przeznaczony został na wyszkolenie 300-osobowej kadry inspektorów transportu drogowego i wyposażenie jej w sprzęt niezbędny do prowadzenia działań kontrolnych. Zatrudnienie inspektora, zgodnie z przepisami, poprzedzone jest 6-miesięcznym kursem specjalistycznym. Kolejne edycje kursu w 80-osobowych grupach zakończą się w roku 2004 i wówczas liczba inspektorów osiągnie docelowy poziom 300 osób. W roku 2004 średnioroczny poziom zatrudnienia inspektorów, w stosunku do roku 2003, wzrośnie prawie dwukrotnie. W ślad za wzrostem liczby inspektorów w projekcie budżetu państwa na 2004 r. nie przewidziano odpowiedniego wzrostu limitu wydatków dla ITD.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Niewielki 4% wzrost wydatków związany jest głównie ze zwiększeniem limitu zatrudnienia w Inspekcji w związku ze wzrostem liczby inspektorów, a dodatkowe środki przeznaczone są na pokrycie kosztów wynagrodzeń nowo powołanych inspektorów. Sprawą niezwykle ważną dla nowo tworzonej służby jest odpowiednie wyposażenie w niezbędny do pracy sprzęt. W przypadku inspektorów, podstawowym wyposażeniem są pojazdy specjalistyczne, tzw. przewoźne biura, dodatkowo wyposażone w niezbędne urządzenia biurowe, takie jak kserokopiarka i drukarka oraz specjalistyczny sprzęt do prowadzenia kontroli na drodze. Każdy inspektor musi być wyposażony w komplet przenośny typu laptop wraz ze specjalistycznym oprogramowaniem. Nie ma możliwości utworzenia sprawnej kontroli bez odpowiedniego wyposażenia kontrolerów w sprzęt. Zaplanowane na 2004 r. wydatki majątkowe umożliwiają wyposażenie ostatnich dwóch grup szkolonych inspektorów w pojazdy specjalistyczne i sprzęt komputerowy. Zaplanowano również zakup wag do ważenia pojazdów. Zmniejszenie wydatków majątkowych przewidzianych dla Inspekcji w wysokości 7.000 tys. zł (w r. 2003 jest 10 820 tys. zł) spowoduje, że część inspektorów nie będzie wyposażona w niezbędny do pracy sprzęt, co w efekcie prowadzi do spadku efektywności i sprawności działania Inspekcji powodując zmniejszenie liczby prowadzonych kontroli, a tym samym wysokości realizowanych dochodów budżetu państwa. W związku z postanowieniami ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz innych ustaw, wojewódzkie inspektoraty transportu drogowego finansowane dotychczas w ramach budżetów poszczególnych województw, z dniem 1 stycznia 2004 r., będą finansowane z budżetu część 39 - Transport. Powyższa zmiana utrudnia porównanie do roku 2003 obydwu budżetów. W związku z tym w załączeniu przedstawione jest tabelaryczne zestawienie. Mając na uwadze powyższe, Ministerstwo Infrastruktury jest przeciwne zaproponowanym zmianom w projekcie budżetu Ministerstwa na 2004 r. w części 39 - Transport i przeniesieniu 3 mln zł do części 71 - Urząd Transportu Kolejowego”. Tyle pismo ministra. Od siebie dodam, że Inspekcja Transportu Drogowego po stronie dochodów na rok 2004 planuje wzrost o 30%, to znaczy pragnie zasilić budżet państwa kwotą 42.797 tys. zł, w stosunku do 32 mln w planie na rok 2003. Tyle informacji z mojej strony. Przekazałem pełną treść pisma, bowiem w tym momencie stało się ono wnioskiem formalnym, który będzie poddany pod głosowanie, o czym byłem zobowiązany Komisję poinformować. Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Polaczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyPolaczek">Mam zaszczyt przedstawić opinię Komisji Infrastruktury, która została uchwalona dnia 29 października br. Opinia sprowadza się do wyrażenia stanowiska Komisji wobec tych części ustawy budżetowej na rok 2004, które są związane z problematyką infrastruktury przez instytucje podległe Ministerstwu Infrastruktury, zadaniami jakie to Ministerstwo realizuje. Odniosę się do szczegółowych uwag Komisji zawartych w opinii, którą, jak sądzę, wszyscy mamy przed sobą. Odnosząc się do części 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa pragnę stwierdzić, że problematyka ta była szeroko omawiana na posiedzeniu Komisji. Komisja Infrastruktury zdecydowaną większością głosów, wyraziła negatywną opinię o projekcie budżetu w tej części. Ma to takie znaczenie, że wydatki budżetowe w tej części przekraczają ledwo o 71% poziom wydatków z ustawy budżetowej na rok 2003. Po stronie Ministerstwa Infrastruktury nie ma propozycji do tej części budżetu, które wiążą się z oszczędnościami wynikającymi z mniejszych wydatków na finansowanie zadań zawartych w dziale 18. Chodzi zwłaszcza o refundację premii gwarancyjnych od wkładów mieszkaniowych czy premii od wykupu odsetek od kredytów mieszkaniowych. Nastąpił dość gwałtowny spadek tych wydatków i środki te, przynajmniej do poziomu roku 2003, można by wykorzystać na inne zadania realizowane w tej części budżetu. Dotyczy to budownictwa mieszkaniowego realizowanego w ramach Towarzystw Budownictwa Społecznego, finansowanych w części przez Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. Druga negatywna konsekwencja tej oceny wynika z likwidacji ulg podatkowych związanych z budownictwem i usługami budowlanymi. Spowoduje to w sposób nieuchronny podwyżkę podatku VAT w budownictwie. Będzie to miało znaczenie zarówno w procesie inwestycyjnym związanym z realizacją budownictwa mieszkaniowego, jak i drogowego. Ten aspekt sprawy Komisja podkreśla w swojej opinii. Zwracamy uwagę Komisji Finansów Publicznych, że w sprawozdaniu podkomisji nadzwyczajnej przyjętym 28 października do ustawy o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami, Komisja Infrastruktury zdecydowaną większością głosów, a chyba nawet jednogłośnie, zawarła w przepisach przejściowy art. 7, który uchyla niektóre przepisy ustawy o organizacji i funkcjonowaniu centralnych organów administracji rządowej i jednostek im podległych. Chodzi o utrzymanie Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, który, jak państwo zapewne wiedzą, miał ulec likwidacji od 1 stycznia 2004 roku. Poziom wydatków Krajowego Funduszu Mieszkaniowego jest taki sam, jak w roku 2003. Natomiast mamy dość znaczący wzrost wydatków Funduszu Termomodernizacji. Rząd podkreślał w stanowisku prezentowanym na posiedzeniu Komisji, że Fundusz finansuje więcej projektów, które są w formie wniosków składane w Banku Gospodarstwa Krajowego. Nastąpił dość gwałtowny wzrost tych wydatków. Komisja Infrastruktury zaopiniowała tę pozycję budżetową pozytywnie. Przechodząc do kwestii związanych z transportem chcę wyrazić następującą opinię. Budżet Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, proponowany na poziomie porównywalnym z latami ubiegłymi, w ocenie Komisji będzie utrwalać negatywne trendy i powodować zjawiska negatywne.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyPolaczek">Przykłady z ostatnich miesięcy pokazują, że budżet Ministerstwa Infrastruktury nie wydatkował całości środków na inwestycje drogowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Najmocniej przepraszam pana posła, ale prezentując porządek obrad zapewne nie dopełniłem jednego obowiązku. Ponieważ rozpatrywana przez nas problematyka jest tak zróżnicowana, prosiłbym pana posła i Komisję, abyśmy oddzielnie rozpatrzyli podpunkt a), a więc część budżetową nr 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa. To z pewnością zabierze nam więcej czasu, ale jest niezbędne. Oddzielnie natomiast rozpatrzymy po kolei następne części budżetowe: część 21- Gospodarka morska, część 26 - Łączność itd. Proszę pana posła, aby odniósł się również do planu finansowego Państwowego Funduszu Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym oraz do punktu j) - środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy i wydatki nimi finansowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyPolaczek">W ostatnich dwóch podpunktach nie mam uwag dodatkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">To dobrze. Później będę kolejno udzielał głosu panu posłowi przy rozpatrywaniu dalszych części budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyPolaczek">Zakończę zatem przekazywanie opinii Komisji Infrastruktury do części 18 stwierdzeniem, że jest ona negatywna. Wynikają z tego dwa wnioski. Pierwszy, że - w ocenie Komisji - Ministerstwo Infrastruktury nie podjęło wysiłku sfinansowania w innych częściach dotyczących gospodarki mieszkaniowej tych zadań z oszczędności, jakie wynikają z mniejszych wydatków na refundacje premii gwarancyjnych i wykup odsetek od kredytów. Druga informacja dla Komisji Finansów Publicznych jest taka, że Komisja przyjęła sprawozdanie podkomisji do nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami. W przepisach przejściowych do tej ustawy przegłosowano art. 7, który zapewnia dalsze funkcjonowanie Urzędowi Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, który z końcem br. miał zostać zlikwidowany. W przypadku, gdyby ta ustawa została przyjęta przez parlament, a drugie czytanie projektu ustawy zostało przewidziane na 12 bm., wówczas będzie zachodziła konieczność dokonania korekty w projekcie budżetu, który by odzwierciedlał stan prawny po uchwaleniu wspomnianej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę o zabranie głosu - tylko w odniesieniu do trzech punktów zapisanych w porządku obrad - panią posłankę Elżbietę Romero.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ElżbietaRomero">Ponieważ do części 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa nie ma właściwie wniosku, ale jest tylko negatywna opinia Komisji Infrastruktury, zwrócę uwagę na to, co już powiedział pan poseł sprawozdawca. Po stronie wydatków na Krajowym Funduszu Mieszkaniowym zostają zachowane te kwoty, które były przewidziane w roku 2003, natomiast na Funduszu Termomodernizacji kwota, jaka została wydatkowana w br. Tak więc dwie główne pozycje wydatków w tej części nie ulegają zmniejszeniu. Zwracam również uwagę na fakt, że Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast przygotowuje projekt ustawy, która być może pozwoli w większym stopniu na wykorzystanie środków Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Nowelizacja ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów o niskiej stopie procentowej przewiduje objęcie dopłatami także remonty i inne inwestycje, które nie wymagają pozwolenia na budowę. Ale zmiany te są dopiero projektowane. Uważam, że oszczędności uzyskiwane w części 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa, nie przeznacza się na te zadania, przy realizacji których środki te mogłyby zostać niewykorzystane. Zwracam jeszcze uwagę na dwa gospodarstwa pomocnicze - jedno przy Urzędzie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, a drugie przy Głównym Urzędzie Geodezji i Kartografii, które również obsługuje Ministerstwo Infrastruktury. Przypuszczam, że nikt nie wierzy w likwidację Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast z dniem 1 stycznia 2004 roku, dlatego pozostawiano aż dwa gospodarstwa pomocnicze do obsługi dwóch urzędów. Być może znajdzie poparcie wniosek Komisji Infrastruktury o pozostawienie Urzędu, ale póki co wniosek taki nie znajduje poparcia rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pragnę poinformować, że przy rozpatrywanym obecnie punkcie porządku dziennego, uczestniczy wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, pan Wiesław Szczepański, którego serdecznie witam. Otwieram dyskusję. Kto z pań lub panów posłów pragnie zabrać głos lub zadać pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławStec">Proszę o uprzejme wyjaśnienie ze strony pana prezesa Wiesława Szczepańskiego, czy w roku 2003 zostaną wykorzystane w pełni środki Krajowego Funduszu Mieszkaniowego? Jest to kwota 450 mln zł. To pytanie jest związane z tym, że wyjątkowo w roku 2003 pożyczki z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego były udzielane bardzo „ociężale”. W mojej ocenie, dokonano złych posunięć personalnych. Obawiam się, że z tego powodu część środków Funduszu może zostać niewykorzystana. Drugie pytanie kieruję do posła referującego opinię w imieniu Komisji Infrastruktury. Czy Komisja zwróciła uwagę, że w dziale 750 w części 18 znajduje się 12-procentowy wzrost wydatków na administrację publiczną i czy ten fakt został poddany analizie? Ponadto zanotowano 40-procentowy wzrost wydatków inwestycyjnych, w tym blisko trzykrotny w rozdziale 7501 - Urzędy naczelne i centralne administracji rządowej. Dlaczego wzrost wydatków kumuluje się w tej części naczelnych organów administracyjnych? Czy w części 18 są jakieś wydatki zaproponowane na realizację zadań ustawy z 5 grudnia 2002 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów mieszkaniowych o stałej stopie procentowej? Zdaję sobie sprawę z tego, że na razie ustawa ta jeszcze funkcjonuje w ograniczonym zakresie, ale zakładam, że zwiększy się liczba osób korzystających z tej formy kredytowania budownictwa mieszkaniowego. W roku przyszłym może wystąpić potrzeba zwiększenia dopłat do oprocentowania tych kredytów. Mimo że obowiązuje karencja w spłacie rat tego kredytu, banki z reguły nie stosują karencji przy spłacie odsetek, co może zwiększyć zapotrzebowanie na środki z Funduszu Dopłat. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AleksanderCzuż">W nawiązaniu do pytania pana posła Stanisława Steca chciałbym dodatkowo zapytać, ile obecnie jest złożonych wniosków o pożyczki w Krajowym Funduszu Mieszkaniowym, które spełniają niezbędne kryteria. Jest to obecnie najbardziej istotna forma pomocy dla budownictwa mieszkaniowego. Drugie pytanie dotyczy pozycji wydatków w dziale 710 - Działalność usługowa. W stosunku do roku 2003 wydatki rosną o 18,1%, a głównie z powodu wydatków na likwidację Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Instalacji i Urządzeń Elektrycznych w Budowie „Elektromontaż”. Pokrycie zobowiązań z tytułu likwidacji tej placówki badawczej pociągnie za sobą wydatek w kwocie 4,3 mln zł. O co tu chodzi? Ostatnie pytanie; jakie oszczędności dostrzega Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, zgodnie z programem wicepremiera Jerzego Hausnera, w projektowanym budżecie? Jakie ma propozycje bez specjalnego nacisku ze strony Komisji Finansów Publicznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekZagórski">Padło już sakramentalne pytanie o oszczędności w tej części budżetu. Mam kilka pytań dotyczących poszczególnych części materiału resortu infrastruktury. Pierwsze pytanie dotyczy sensu tak znacznego wzrostu wydatków zaplanowanych na Fundusz Termomodernizacji. Z jednej strony rząd planuje prawie 8-krotne zwiększenie wydatków, a z drugiej Komisja przegłosowała likwidację zwolnienia podatkowego dla premii termomodernizacyjnych. Stąd pytanie, czy w Ministerstwie: Infrastruktury analizowano, jaki to będzie miało wpływ na wydatki z Funduszu? Wydaje się, że przeszacowano wydatki na ten Fundusz w roku 2004. Kolejne pytanie; kto wykonuje zadanie pn. Monitoring rynku nieruchomości, na co przeznaczona jest w budżecie kwota około 400 tysięcy zł? Chciałbym się dowiedzieć, na czym polegać ma taki monitoring i dlaczego tyle kosztuje. Równie zastanawiająca jest inna pozycja wydatków. Chodzi mianowicie o monitoring wysypisk komunalnych i mieszkaniowych. Proszę o wyjaśnienie, o co tu chodzi. W jaki sposób monitoruje się wysypiska komunalne i dlaczego to ma kosztować 180 tys. zł, abstrahując już od pytania, w jakim celu to się ma robić? Myślę, że gminy same monitorują swoje wysypiska i robią to wystarczająco skutecznie. Mam pytanie o zaskakująco duże wydatki na działalność Komisji Zawodowej Państwowej Rady Nieruchomości oraz Komisji Arbitrażowej. Mam wrażenie, że kwota 1 miliona zł została zaplanowana tylko ze względu na długą nazwę. Proszę o wyjaśnienie, dlaczego ma to kosztować tak dużo i czy musimy wydawać tyle pieniędzy budżetowych na działania takiej komisji? Proszę też o informację, na jakim poziomie szacowane są rzeczywiste wydatki i jaki jest stopień realizacji pozycji wydatków działu 700 - Refundacja premii gwarancyjnych od wkładów mieszkaniowych oraz Wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych. Na czym oparto szacunki zmniejszające wydatki na ten cel i czy można je jeszcze bardziej zmniejszyć? Proszę o wyjaśnienie, co spowodowało spadek o 101 mln zł wydatków w dziale 700 Gospodarka mieszkaniowa na „Pozostałą działalność”? W materiale resortowym pokazany jest tylko wzrost o 3,5% w stosunku do roku 2003, ale dobrze, byśmy wiedzieli o czym mówimy. Prawdopodobnie nie jest to żadna oszczędność w tym dziale. Pan poseł Aleksander Czuż pytał o koszty likwidacji jednostki badawczo-rozwojowej „Elektromontaż”. Prosiłbym o informację, skąd się wzięła ta pozycja wydatków i jaka jest struktura zobowiązań finansowych budżetu; w stosunku do kogo są te zobowiązania i wobec kogo ta jednostka była zadłużona. Na str. 11 opracowania resortowego mamy trzy interesujące pozycje wydatków. Proszę o informację, o co tu chodzi i dlaczego to tak dużo kosztuje. Chodzi o opracowanie i aktualizację produktu numerycznego w technologii VML 2 za kwotę 2,3 mln zł. Nie poddaję w wątpliwość zasadności tego wydatku, ale dziwi mnie, że coś będziemy opracowywać i natychmiast aktualizować. Proszę o wyjaśnienie pozycji wydatków pod nazwą „Dofinansowanie projektu dotyczącego opracowania metody wykorzystania zdjęć satelitarnych do tworzenia GIS oraz kontrola opracowań cyfrowych ortofotomap za kwotę 600 tys. zł. Wydaje mi się, że opracowujemy coś, co na całym świecie już dawno zostało opracowane. Proszę także o informację, jakie są efekty promocji Państwowej Służby Geodezyjnej i Kartograficznej, na co mamy przeznaczyć w roku przyszłym 580 tys. zł. Ponadto - co powoduje wzrost wydatków na działalność Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii i ile do tej pory kosztowała nas budowa hali przy ulicy Olbrachta w Warszawie? Ponawiam pytanie już zadane wcześniej. Dlaczego planuje się tak znaczny wzrost wydatków administracyjnych? Proszę także o odpowiedź, jaki jest sens dalszego funkcjonowania wyodrębnionego Państwowego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym? Czy Komisja Infrastruktury nad tym się zastanawiała? Fundusz ten zostawia sobie na koniec roku kwotę 22 mln zł, ale to jest mniej istotne.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MarekZagórski">Bardziej istotne jest to, że - cytuję - „Fundusz nie jest dotowany ze środków budżetu państwa, nie ma też kosztów własnych, gdyż funkcjonuje w formie wyodrębnionego konta bankowego i jest obsługiwany w ramach obowiązków służbowych pracowników służby geodezyjnej i kartograficznej szczebla centralnego, wojewódzkiego i powiatowego”. Powstaje zatem pytanie, po co ten Fundusz w ogóle funkcjonuje, jako fundusz wyodrębniony?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ElżbietaRomero">Mam jedno pytanie. Chciałabym wiedzieć, skąd bierze się tak duży wzrost, bo o 300%, wydatków na współpracę resortu infrastruktury z zagranicą? Planuje się na ten cel kwotę 2,475 tys. zł. Wydatki te znajdują się w dziale 750.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#GabrielaMasłowska">Mam pytanie dotyczące dochodów w częściach budżetowych 18 i 55, których głównym źródłem są umorzenia kredytów mieszkaniowych, a także przejściowe wykupienie odsetek od kredytów mieszkaniowych stanowiących należności Skarbu Państwa. Czy tego rodzaju zwroty tych kwot liczone są w wielkościach nominalnych, czy są waloryzowane z uwzględnieniem ich wartości rynkowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszParchański">Mam pytanie do przedstawicieli rządu, a dotyczy ono wykupu odsetek od kredytów mieszkaniowych. Na ten cel na rok 2004 zaplanowana została kwota 134 mln zł. Jak wyjaśnia się w materiale resortowym, wydatek ten wynika z ustawy z 1995 roku o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych oraz refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych. Chciałbym zapytać o inną ustawę przyjętą przez Sejm w ub. roku o dopłatach do oprocentowania od kredytów mieszkaniowych o stałej stopie procentowej. Program rządowy miał przynieść znaczące efekty, spowodować ożywienie w budownictwie mieszkaniowym, co jednak nie nastąpiło. Czy to oznacza, że nie ma już w budżecie na rok 2004 pieniędzy na dopłaty do kredytów wynikających z tej ubiegłorocznej ustawy? Z prasy wiem, że z tego programu skorzystało w całej Polsce zaledwie kilkadziesiąt osób. Stąd moje pytanie, czy z tego programu po prostu nic nie wyszło i rząd już się z niego wycofuje, czy też dopłaty do kredytów znajdują się w innej pozycji budżetu, której nie znalazłem?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekOlewiński">Czuję się trochę zażenowany czytając opinię Komisji Infrastruktury. Opinia ta dotyczy tak wielu części budżetowych, w których znajdują się tak olbrzymie wydatki na rok przyszły, że zawarcie jej na dwóch stronach świadczy albo o tym, że ta Komisja albo mało wnikliwie analizowała poszczególne części budżetowe, albo rzeczywiście jest tak dobrze, że nie trzeba formułować żadnych wniosków. Dotyczy to głównie wydatków budżetowych. W związku z tym mam pytanie do posła sprawozdawcy: jak długo Komisja Infrastruktury pracowała nad wszystkimi częściami projektu ustawy budżetowej na rok 2004? Chodzi mi o czas, który temu poświęciła; ile było to godzin czy dni? Chciałbym wiedzieć, jak wnikliwie rozpatrywano w Komisji Infrastruktury te wszystkie sprawy, które są przedstawiane w budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Kieruję prośbę do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, aby wystąpiła nie teraz, ale po zakończeniu rozpatrywania tego punktu porządku obrad. Proszę panią minister o odpowiedź na zasadnicze pytanie. Czy rzeczywiście budżet Ministerstwa Infrastruktury we wszystkich częściach, jest budżetem odpowiadającym filozofii przyjętej przez rząd, a więc jest budżetem oszczędnościowym? Czy pogląd ten nie towarzyszył członkom rządu, kiedy przyjmowali projekt tego budżetu? Ze zwykłej ciekawości chciałbym zapytać pana prezesa Wiesława Szczepańskiego o pewien fakt. Jeżeli głównym uzasadnieniem wzrostu wydatków o 173% w dziale Gospodarka gruntami i nieruchomościami, jest zwiększona liczba posiedzeń Komisji Odpowiedzialności Zawodowej, to pytam uprzejmie, ile członkowie tej komisji biorą diety za jedno posiedzenie? Czy nie mamy podobnej sytuacji, jak to było w KRUS? Co prawda tam chodziło o wynagrodzenia członków rady nadzorczej, ale być może się mylę. Czy są inne zgłoszenia do dyskusji? Bardzo proszę panów ministrów o odpowiedzi. Od panów zależy kolejność odpowiedzi i decyzja, kto w waszym imieniu ze współpracowników czy prezesów urzędów centralnych będzie odpowiadał.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejPiłat">Bardzo się cieszę, że sporo jest pytań dotyczących mieszkalnictwa i posłowie poświęcili tak wiele uwagi tym wszystkim problemom, które towarzyszą budownictwu. Negatywna ocena Komisji Infrastruktury części 18 projektu budżetu na rok przyszły wynikała głównie z tego, że oceniono nasze propozycje jako bardzo skromne. We wszystkich pozycjach, w których tegoroczne wydatki ulegają zmniejszeniu, plan na rok 2004 także ulega bardzo wyraźnemu zwiększeniu. W tych jednak pozycjach, w których występuje gwałtowna potrzeba zwiększenia środków, jak na przykład na Fundusz Termomodernizacji, zaproponowaliśmy właśnie takie zwiększenie wydatków. Jako przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury popieram generalną ocenę zaprezentowaną przez pana posła Jerzego Polaczka, że środki zaoszczędzone w innych działach gospodarki, powinny pozostać w części 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa. Oznaczałoby to, panie pośle, ni mniej ni więcej, że wszystkie środki przeznaczone w różnych działach gospodarki w budżecie roku 2003, powinny pozostać, a tylko ulec zwiększeniu w sytuacji, kiedy są one niezbędne. Niestety, budżet nie ma takiej możliwości. W obecności pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner wyrażam opinię, że Ministerstwo musiało zastosować taką zasadę, że wszystkie wydatki, które można ograniczyć, zostały ograniczone do poziomu minimalnych potrzeb. Tam gdzie to było możliwe, wydatki zostały jednak zwiększone. Oczywiście, gdyby zaistniały takie możliwości, to należałoby znacznie zwiększyć środki. Zrobiliśmy to przy tak zwanym pierwszym podejściu do projektu budżetu resortu na rok przyszły. Ale po długich rozmowach i konsultacjach z Ministerstwem Finansów, środki te musiały ulec zmniejszeniu. Na sali obecny jest wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, pan Wiesław Szczepański, który odpowie na bardzo konkretne pytania państwa posłów dotyczące poszczególnych działów części 18 projektu budżetu. Padło także sporo pytań dotyczących geodezji i kartografii, między innymi w związku z wyodrębnionymi funduszami. Na te pytania odpowie z kolei wiceprezes Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, pan Ryszard Preuss. Gdyby jednak ich odpowiedzi nie zostały uznane za wystarczające, to możemy do nich jeszcze wrócić. Wypowiem się w jednej sprawie dotyczącej bezpośrednio resortu infrastruktury. Pani posłanka Elżbieta Romero pytała, skąd się wziął tak znaczny przyrost środków planowanych na współpracę z zagranicą. Wyjaśniam, że ma to związek z uruchomieniem od przyszłego roku specjalnego funduszu ONZ o nazwie Habitat. Powstaje osobne przedstawicielstwo Habitatu w Polsce, czego do tej pory nie było. Mamy zamiar uzyskać z tej fundacji znaczące środki z ONZ, znacznie przekraczające nasze zaangażowanie finansowe. Można zatem powiedzieć, że jest tylko pozorny wzrost wydatków na współpracę z zagranicą, ponieważ wszystkie inne pozycje wydatków nie uległy zmianie w stosunku do roku 2003. Ta jedna pozycja wydatków powoduje jej znaczący przyrost procentowy, bo aż o 300%. Nie ma to nic wspólnego ze zwiększeniem wydatków na inne cele związane ze współpracą zagraniczną, np. na podróże, delegacje itd. Czy można oddać głos panu prezesowi Wiesławowi Szczepańskiemu?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WiesławSzczepański">Mam na wstępie uprzejmą prośbę do państwa. Jeśli nie uda mi się odpowiedzieć wyczerpująco na wszystkie pytania, proszę mi to przypomnieć. Postaram się udzielić odpowiedzi na wszystkie zadane pytania. Rozpocznę od Krajowego Funduszu Mieszkaniowego i odniosę się do wniosków dotyczących tego Funduszu. Jakie jest wykorzystanie środków Funduszu? Za trzy kwartały br. jest na poziomie 45%, a plan na cały rok 2003 wynosi 1,1 mld zł. Ponad sto wniosków kredytowych znajduje się w trakcie rozpatrywania, w związku z tym wykorzystanie środków Funduszu w skali całego roku powinno wynieść 50–60%. Informuję państwa, że środki te nie przepadną. Niestety, przy obecnej konstrukcji ustawy, na podstawie której funkcjonuje Krajowy Fundusz Mieszkaniowy oraz Towarzystwa Budownictwa Społecznego, możliwe jest rozciągnięcie procedury rozpatrywania wniosku kredytowego nawet na okres półtora roku. Z tego powodu część środków Funduszu, i to znaczna, jest po prostu zablokowana na obsługę kredytową wniosków już zakwalifikowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego. W edycji 2002 i 2003 do Banku Gospodarstwa Krajowego, przy jego planie finansowym w granicach 1,270 mln zł, wpłynęło 381 wniosków na kwotę ponad 2 mld zł. Jak z tego widać, zapotrzebowanie na kredyty z Funduszu przewyższało kwotę zaplanowaną w budżecie KFM. Przypomnę, że były to nie tylko środki budżetowe, ale także zaciągnięte kredyty bankowe. Nie wiemy jeszcze, ile wniosków kredytowych zostanie złożonych łącznie na lata 2003 i 2004. Możemy natomiast podać dość znamienny przykład. Otóż Towarzystwo Budownictwa Społecznego „Kwatera” zabiega o kredyty na budowę 3000 mieszkań. Towarzystwo to chce budować mieszkania dla żołnierzy. Nie wiemy jeszcze, ile z tych wniosków uzyska wystarczającą ilość punktów, ale w posiadaniu takiej informacji będziemy pod koniec roku. Padły ze strony państwa posłów pytania dotyczące nowego kredytu o stałej stopie oprocentowania. Na dopłaty do tego kredytu posiadamy w swoim budżecie kwotę 30 mln zł. Są to środki ulokowane na Funduszu Dopłat. Nie planowaliśmy w związku z tym dodatkowych środków na ten Fundusz na rok 2004, ponieważ uznaliśmy, że środki będące obecnie w dyspozycji Funduszu są wystarczające. W najbliższy piątek na posiedzeniu Komitetu Rady Ministrów rozpatrywany będzie projekt ustawy o pomocy państwa w budowie mieszkań socjalnych i adaptacji pomieszczeń na cele mieszkalne w tak zwanych noclegowniach. Chcielibyśmy na realizację tego programu przeznaczyć kwotę 15 mln zł, przerzucając je z Funduszu Dopłat. Ma to być ustawa incydentalna, funkcjonująca tylko w okresie półtorarocznym. Chcemy przy pomocy tych środków pomóc gminom w budowie mieszkań socjalnych dla ludzi eksmitowanych ze swych mieszkań na mocy prawomocnych wyroków sądowych. Uważamy, że kwota 15 mln zł, która pozostanie na Funduszu Dopłat pod koniec roku, w zupełności wystarczy na rok 2004, jako że nadal zainteresowanie tą formą kredytu jest niewielkie. Banki komercyjne udzielają bowiem kredytów na cele mieszkaniowe na podobnych warunkach, a różnica sięga tylko 0,62%.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WiesławSzczepański">W związku z tym przewidujemy wykorzystanie w roku 2003 około 1 mln zł z Funduszu Dopłat. Być może pozostałe środki starczą na cały przyszły rok. Mamy nadzieję, że atrakcyjność tego kredytu o stałej stopie procentowej wzrośnie po nowelizacji ustawy, nad którą już pracujemy, zgodnie z obietnicą przedłożoną posłom na posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Jeśli chodzi o monitoring gospodarki mieszkaniowej, to jest to nowe zadanie Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast wynikające z nowelizowanej obecnie ustawy o gospodarce nieruchomościami. W ustawie tej w nowym rozdziale zapisano prezesowi Urzędu obowiązek monitorowania rynku nieruchomości i przedstawiania corocznie analizy, jak kształtują się czynsze mieszkaniowe i inne opłaty w zasobach komunalnych i spółdzielczych. Chciałbym przeprosić państwa za błąd, który wkradł się do naszego materiału. Powinno być napisane, że chodzi nie tylko o monitoring wysypisk komunalnych, ale przede wszystkim o monitoring gospodarki mieszkaniowej. To są nowe, ale bardzo ważne zadania nałożone na nasz Urząd. W przypadku wysypisk komunalnych jest to także wymóg Unii Europejskiej; chodzi o dokonywanie monitoringu i badań wysypisk i sposobu segregacji śmieci. Ponadto zaplanowana na rok 2004 kwota 180 tys. zostanie w znacznej mierze przeznaczona na monitoring gospodarki mieszkaniowej. W wyniku przetargu obecnie taki monitoring prowadzi krakowski oddział Instytutu Gospodarki Mieszkaniowej. Nowelizowana ustawa o gospodarce nieruchomościami nakłada także nowe zadania na Urząd w zakresie kontroli jakości wykonywania zawodu rzeczoznawców majątkowych, zarządców nieruchomości czy pośredników w handlu tymi nieruchomościami. Stąd konieczność poniesienia pewnych wydatków związanych z funkcjonowaniem Komisji Odpowiedzialności Zawodowej. Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast wydał już ponad 13 tys. licencji zarządcy nieruchomości, ponad 4 tys. licencji rzeczoznawcy majątkowego i blisko 13 tys. licencji pośredników w handlu nieruchomościami. Do zadań Komisji Odpowiedzialności Zawodowej należy także ocena operatów szacunkowych nieruchomości w przypadku, kiedy rzeczoznawcy zrobią to w sposób niewłaściwy. To też wymaga poniesienia pewnych kosztów. Pozycja wydatków na diety dla członków Komisji jest niewielka. Za udział w posiedzeniu członek Komisji otrzymuje 200 zł, a takich posiedzeń odbyło się tylko w ub. roku około dwustu. Jeśli pana przewodniczącego interesuje, jakie poniesiemy w roku 2004 wydatki z tego tytułu, postaramy się odpowiedzieć panu posłowi na piśmie. W związku z rosnącą stale liczbą osób posiadających licencje zawodowe związane z gospodarką nieruchomościami, co roku rośnie także liczba skarg na postępowanie tych osób. Komisja też musi rozpatrywać tego rodzaju skargi, co stanowi dla niej znaczne obciążenie. Jeden z posłów pytał, skąd wziął się spadek wydatków w pozycji „Pozostała działalność”; z 101 mln zł do kilku milionów. Było to związane z Funduszem Dopłat do kredytów mieszkaniowym o stałej stopie procentowej, o czym mówiłem już wcześniej. Uważamy, że w zupełności wystarczy pozostawienie na tym Funduszu kwoty 30 mln zł, zwłaszcza że w roku 2003 ograniczamy swoje wydatki. Jak państwo pamiętają, w ub. roku przekazaliśmy dodatkowo 150 mln zł na dodatki mieszkaniowe, a były to środki zaoszczędzone na wypłatach premii gwarancyjnych i wykupie odsetek od kredytów mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WiesławSzczepański">Ponadto zablokowane zostało dalsze 50 mln zł przeznaczonych w budżecie na wypłaty premii gwarancyjnych, z uwagi na mniejszą liczbą wniosków. Z Funduszu Dopłat zabraliśmy na inne cele kwotę 70 mln zł. W związku z pytaniem o sposób obliczania umorzeń kredytów mieszkaniowych, mogę jedynie powiedzieć, że są one liczone w wielkościach nominalnych zgodnie z ustawą. Pan minister Andrzej Piłat powiedział już skąd bierze się planowany wzrost wydatków na współpracę z zagranicą. Chodzi o program ONZ pod nazwą Habitat związany z osiedlami mieszkaniowymi. Dokument w tej sprawie przyjęła Rada Ministrów. Jeszcze kilka słów o wypłacie premii gwarancyjnych i wykupie odsetek od kredytów mieszkaniowych. Z roku na rok spada liczba posiadanych książeczek, jak również liczba książeczek ulegających likwidacji. W roku 2000 zlikwidowanych zostało 173 tys. oszczędnościowych książeczek mieszkaniowych PKO, w roku 2001 jeszcze 232 tys., ale już w roku 2002 prawie 98 tys. książeczek. W I półroczu br. zostało zlikwidowanych około 41 tys. książeczek na kwotę około 300 mln zł. Wyliczenie wydatków na ten cel w budżecie przyszłorocznym oparte jest na szacowanych wielkościach likwidowanych książeczek mieszkaniowych PKO. Jakie przyjmujemy wyliczenia do wykupu premii gwarancyjnych związanego z likwidacją książeczek? Kwestie te są uregulowane odrębnymi przepisami. W latach 1999 i 2000 inne były stopy procentowe, sięgały kilkunastu procent. Obecnie oprocentowanie wynosi 6,25%. Zaczynaliśmy od poziomu 20% w roku 2001, natomiast za IV kwartał 2003 roku oprocentowanie wyniesie, wg danych szacunkowych, w granicach 6,25%. Powoduje to znaczne zmniejszenia kwot angażowanych w wykup premii gwarancyjnych i wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych. Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystkie pytania z zakresu mieszkalnictwa i budownictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy pan minister Andrzej Piłat chciałby uzupełnić wypowiedź pana prezesa Wiesława Szczepańskiego? To pan decyduje, kto będzie udzielał dalszych odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejPiłat">W sprawach związanych z geodezją i kartografią wypowie się pan prezes Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii. Najpierw udzielę odpowiedzi panu posłowi Aleksandrowi Czużowi i panu posłowi Markowi Zagórskiemu, skąd wzięła się pozycja wydatków na likwidowaną jednostkę badawczo-rozwojową „Elektromontaż” na Służewcu w Warszawie. Od dwóch lat trwa likwidacja tej placówki badawczej. Zgodnie z ustawą, resort infrastruktury musi zapłacić powstałe zobowiązania finansowe, głównie z tytułu roszczeń pracowniczych, które stanowią połowę kwoty 4,3 mln zł zaplanowanej na rok 2004. Roszczenia te wynikają z wyroków sądowych; chodzi o wypłatę zaległych poborów byłym pracownikom „Elektromontażu” po likwidacji ośrodka badawczego. Na drugą połowę tej kwoty składają się różnego rodzaju zobowiązania potwierdzone również wyrokami sądowymi. Dlatego zmuszeni jesteśmy jedynie do wykonywania tych wyroków. Planowana kwota pozwoliłaby na zamknięcie całej sprawy. Uznaliśmy, że dalej nie można odkładać tych zobowiązań, zwłaszcza że są one z roku na rok wyższe. Poza tym chodzi o słuszne roszczenia pracowników, którzy wygrali sprawy w sądach. Resort jest więc tylko płatnikiem wykonującym powstałe zobowiązania. W sprawach Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym i innych związanych z geodezją i kartografią wypowie się, jeśli pan przewodniczący pozwoli, pan prezes Ryszard Preuss.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RyszardPreuss">Chciałbym się ustosunkować do wszystkich pytań, które padły pod adresem Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii. Zacznę od pytania o opracowanie i aktualizację mapy poziomu drugiego w technologii VML. Jest to produkt wykonywany w postaci numerycznej wspólnie z Zarządem Geografii Wojskowej Sztaby Generalnego WP. Jest to mapa nowej generacji, całkowicie wykonana w postaci numerycznej i cyfrowej. W roku 2004 zostaną zakończone prace przy tej mapie. Koszty ponosimy wspólnie ze Sztabem Generalnym WP. Taka jest zasada, że zaraz po zakończeniu prac musi nastąpić proces aktualizacji mapy. Tego rodzaju mapy muszą być niezwykle aktualne, co jest oczywiste dla każdego, kto korzysta choćby z map samochodowych. Prace nad mapami są więc procesem ciągłym. Pan poseł Marek Zagórski pytał, dlaczego występujemy na rok 2004 o 600 tys. zł na dofinansowanie projektu wykorzystania zdjęć satelitarnych do tworzenia GIS i kontroli opracowań cyfrowych ortofotomap. Zadanie to jest obecnie realizowane przez nasz Urząd wspólnie z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, dzięki czemu cały kraj zostanie pokryty cyfrową ortofotomapą. Jest ona potrzebna m.in. do sporządzenia wniosków o dopłaty bezpośrednie dla rolników. Obecnie prowadzimy prace pozwalające na wykorzystywanie do tego celu zdjęć satelitarnych. Zaplanowane środki mają zapewnić wykorzystanie tej techniki dla potrzeb ortofotomap. Pan poseł pytał także o wydatki na promocję Państwowej Służby Geodezyjnej i Kartograficznej. Robimy to stale, co roku nasz Urząd bierze udział w różnego rodzaju targach, także międzynarodowych, wystawach itp. imprezach promocyjnych. W roku bieżącym i przyszłym weźmiemy udział w targach w Moskwie, Madrycie i Petersburgu. A to wszystko kosztuje. Nasze służby geodezyjne oferują i promują swoje usługi i mapy na imprezach krajowych, co procentuje w postaci dochodów do Państwowego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym. Ten Fundusz celowy spełnia w naszym Urzędzie bardzo ważną rolę, gdyż powstaje z opłat pobieranych za wykorzystywanie danych zawartych w Państwowym Zasobie Geodezyjnego i Kartograficznym. Środki te są wtórnie kierowane do powiatów i województw. Powiaty wykorzystują 74% tego Funduszu, a więc środki te wracają do miejsca, gdzie powstają. Dzięki funkcjonowaniu Funduszu, Główny Urząd Geodezji i Kartografii jest w stanie zapewnić w miarę aktualne informacje w tym zasobie. Jak to jest ważne, niech świadczy choćby jeden fakt. Obecnie odbywa się akcja szkoleniowa rolników, jak w sposób prawidłowy wypełniać wnioski o dopłaty bezpośrednie. Wnioski te są wypełniane przez rolników na podstawie danych z ewidencji gruntów i budynków przygotowanych specjalnie na ten cel przez powiatowe ośrodki dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej. Jeśli chodzi o zaplanowany na rok 2004 ponad 13-procentowy wzrost wydatków budżetowych na utrzymanie i statutową działalność Urzędu, to wiąże się on z dodatkowymi ośmioma etatami. W roku 2004 zaplanowano wzrost wydatków jedynie dla pokrycia dodatkowych wynagrodzeń wraz z pochodnymi. Dodatkowe etaty są dla osób obsługujących projekty związane z naszą akcesją do Unii Europejskiej. Kilka słów o inwestycjach. Potrzebujemy jeszcze 2,7 mln zł na zakończenie inwestycji przy ul. Olbrachta w Warszawie. Powstał tam budynek dla Centralnego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#RyszardPreuss">Inwestycja ta ciągnie się od roku 1997 i już na nią wydano ponad 14 mln zł. Do tej pory kierowano na nią z budżetu niewielkie środki, co wydłużyło okres jej realizacji. Zaplanowana kwota na rok 2004 gwarantuje zakończenie części budowlanej tej inwestycji, ponadto budynek zostanie częściowo wyposażony i będzie mógł funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy na tym wyczerpaliśmy odpowiedzi dotyczące części 18?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejPiłat">Chyba tak, choć niektóre pytania były bardzo szczegółowe. Głównie jednak paniom posłankom i panom posłom chodziło o to, czy aby nie zaplanowano nadmiernych wydatków na rok przyszły, albo czy nie zaplanowaliśmy ich za mało. Resort infrastruktury nie po raz pierwszy planuje budżet i w projekcie na rok 2004 zaproponował tylko takie wydatki, jakie są absolutnie niezbędne dla wykonywania zadań przez poszczególne służby. Naszym zdaniem, zaplanowane środki są absolutnie niezbędne do wykonania zadań. Ale ocena tego faktu jest zawsze oceną indywidualną i każdy może mieć subiektywny pogląd. Pan przewodniczący pytał o uposażenie członków Komisji Odpowiedzialności Zawodowej. Wiele już powiedział na ten temat pan prezes Wiesław Szczepański, ale rozumiem, że takie sprawy są szczególnie „łakome” dla opinii publicznej. Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast dla konkretnych zadań powołuje, często zresztą jest do tego zobowiązany przez ustawy, różnego rodzaju komisje. Większość z nich działa, jako komisje ekspertów. Dotyczy to także wspomnianej już Komisji Odpowiedzialności Zawodowej, która musi rozstrzygać skargi na niekompetencję rzeczoznawców, zarządców lub pośredników działających na rynku nieruchomości. Wydanie ostatecznej decyzji, bo taki jest ich ciężar gatunkowy, wymaga odpowiedniej wiedzy, doświadczenia, a także czasu na zbadania każdej sprawy. Trudno pracę ekspertów działających w tego rodzaju komisjach porównać z pracą członków rad nadzorczych czy w KRUS. To jest zupełnie inny rodzaj pracy. Bardzo często wybitni eksperci, naukowcy czy pracownicy instytutów podpisują orzeczenia w bardzo istotnych sprawach. Kwota 200 zł, którą im płacimy za dzień pracy w komisji, nie wydaje się sumą przesadną. Ponieważ podobnych komisji działających na zlecenia Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast jest bardzo dużo, a tysiące spraw trafia do tego Urzędu, przekłada się to na wydatki idące w setki tysięcy złotych. Ale - naszym zdaniem - są to wydatki niezbędne dla normalnego funkcjonowania Urzędu i wykonywania jego zadań ustawowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Bardzo mi zależało na wyjaśnieniu tych wydatków; czy idą na działanie jakiś ciał społecznych, które wiele dyskutują, ale o niczym nie rozstrzygając, czy też na wynagrodzenie dla fachowców podejmujących istotne decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejPiłat">Pan poseł Jerzy Polaczek mówił o proponowanym w nowelizowanej ustawie o gospodarce nieruchomościami zapisie dotyczącym dalszego funkcjonowania Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Chciałbym się odnieść do tej wypowiedzi. Mamy obecnie taką sytuację, że Komisja Infrastruktury zdecydowała o tym, w każdym razie wielu posłów było za tym, aby ten Urząd pozostał w obecnej strukturze. Była wcześniejsza decyzja Sejmu o likwidacji tego Urzędu z dniem 1 stycznia 2004 roku. Z tego też względu zaplanowane przez nas środki, zarówno dla pracowników, jak i na inne cele, umieściliśmy w budżecie resortu infrastruktury. Trudno dzisiaj powiedzieć, jaka będzie ostateczna decyzja co do losów Urzędu. Rząd nadal stoi na stanowisku, że zgodnie z pierwotnym przedłożeniem rządowym, Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast ma być zlikwidowany, a całość jego struktury organizacyjnej włączona do Ministerstwa Infrastruktury. Jeżeli Sejm podejmie inne decyzje i Urząd nadal będzie funkcjonował, to trzeba będzie wspólnie z Ministerstwem Finansów dokonać niezbędnych zapisów umożliwiających Urzędowi dalszy samodzielny byt. O tym będziemy się ewentualnie martwić później wspólnie z panią minister Haliną Wasilewską-Trenkner. Pozostanie do rozstrzygnięcia kwestia, czy wyodrębniać środki dla Urzędu, czy też zapewnić je w resorcie infrastruktury. Dzisiaj jednak musimy brać pod uwagę te decyzje, które zapadły w Sejmie wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Zanim poproszę o odpowiedź na pytania pana przewodniczącego Marka Olewińskiego i pana posła Jerzego Polaczka jako sprawozdawcy Komisji Infrastruktury, chcę przekazać moją i pana posła Polaczka prośbę o złamanie konwencji przy rozpatrywaniu poszczególnych części budżetowych. Pan poseł Jerzy Polaczek o godz. 13 wyjeżdża w delegację do Berlina, stąd prośba, aby pan poseł odpowiedział na pytania pana posła Marka Olewińskiego i od razu przeszedł do referowania innych części opinii Komisji Infrastruktury. Później będzie po kolei rozpatrywać poszczególne części budżetowe i opinie ich dotyczące.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzyPolaczek">Dziękuję państwu. Chciałbym przedstawić opinię Komisji Infrastruktury dotyczącą pozostałych części budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przepraszam, ale pan poseł Marek Olewiński ma jeszcze uzupełniające pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarekZagórski">Czy wobec tego nie będziemy już wracać do części 18 budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jeszcze tej części nie skończyliśmy i do niej wrócimy. Chodzi jedynie o to, aby poseł referent mógł przed wyjściem przedstawić pozostałe wnioski Komisji Infrastruktury.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MarekOlewiński">Mam uzupełniające pytanie do pana posła Jerzego Polaczka. Czy Komisja Infrastruktury zajmowała się kosztami utrzymania Ministerstwa Infrastruktury jako całości? Z dostarczonych nam materiałów resortowych nie wynika, jakie jest zatrudnienie w całym resorcie oraz ile nas kosztuje utrzymanie Ministerstwa Infrastruktury. Jeśli nie uzyskam odpowiedzi na to pytanie od pana posła, to może zrobi to pan minister Andrzej Piłat.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzyPolaczek">Jeszcze raz chciałbym przeprosić państwa za wcześniejsze opuszczenie posiedzenia Komisji. Jest to związane z komisyjnym wyjazdem do Berlina. Chciałbym odnieść się do głosów dotyczących opinii Komisji Infrastruktury. Spróbuję najpierw odpowiedzieć tym panom posłom, którzy pytali o szczegółowe zapisy projektu ustawy budżetowej, jak koszty monitoringu rynku nieruchomości prowadzonego przez Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast oraz wydatki na funkcjonowanie Komisji Odpowiedzialności Zawodowej. W grę wchodzą stosunkowo niewielkie kwoty, ale mające odzwierciedlenie w przyjętym tekście sprawozdania do nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami. W ustawie tej na Urząd nakłada się dodatkowe obowiązki w zakresie prowadzenia monitoringu rynku nieruchomości w skali kraju. Ponadto podwyższono wymagania formalne w stosunku do osób wykonujących takie zawody, jak pośrednictwo w obrocie nieruchomościami, rzeczoznawcy majątkowi oraz zarządcy nieruchomości. To będzie również miało swoje konsekwencje w wydatkach na działalność Komisji Odpowiedzialności Zawodowej, która udziela licencji i kontroluje wykonywanie tych zawodów. Po trzecie - chciałem wyrazić ogólną opinię o części budżetowej 18 - Budownictwo, gospodarka przestrzenna i mieszkaniowa. Sprowadza się ona do stwierdzenia, że Komisja Infrastruktury przyjmując negatywną opinię o tej części budżetu na rok 2004, wyraża pogląd, że zmniejszają się wydatki kierowane na obywateli. Transfer wydatków jest znacznie mniejszy. Wydatki utrzymują się na poziomie roku 2003, z niewielkim wzrostem wydatków na funkcjonowanie administracji, która wykonuje zadania w zakresie budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej. Pan poseł Marek Olewiński zapytał, dlaczego opinia Komisji Infrastruktury jest tak lapidarna, sugerując jednocześnie, że powinna być bardziej rozbudowana. Przekażę tę uwagę prezydium Komisji Infrastruktury oraz na najbliższym posiedzeniu całej Komisji. Redagując opinię chcieliśmy uniknąć jej nadmiernego rozbudowania poprzez zamieszczenie kilkunastu wniosków do ustawy budżetowej, a tym samym oszczędzić czasu Komisji Finansów Publicznych. Jesteśmy jednak przygotowani na to, aby, jeśli zajdzie potrzeba, rozbudować opinię. Bez przesady, można by zgłosić do projektu ustawy budżetowej oraz do części będących przedmiotem rozważań naszej Komisji co najmniej 500 wniosków. Jeśli tego od nas się oczekuje, to możemy podjąć ten temat ponownie na posiedzeniu Komisji. Zapewniam jednak pana przewodniczącego Marka Olewińskiego, że posiedzenie Komisji trwało kilka godzin i było bardzo merytoryczne, a nasze wnioski i opinia, choć dość lakoniczne, odnoszą się do węzłowych kwestii rozpatrywanych na posiedzeniu, które zajęły nam najwięcej czasu. Tyle z moje strony odniesienia się do dyskusji i pytań, kierowanych pod moim adresem. Jeśli chodzi o wydatki ogólne na utrzymanie i funkcjonowanie Ministerstwa Infrastruktury, to znajdują się one w materiale budżetowym dostarczonym Komisji. Nie zgadzam się z opinią wypowiedzianą na ten temat przez pana posła Olewińskiego. Wszyscy wiemy, że wydatki na administrację nieco rosną. Zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym przez rząd, wydatki inwestycyjne związane są m.in. z decyzjami administracyjnymi nakładającymi na ministerstwo konieczność dokonania określonych inwestycji i remontów.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JerzyPolaczek">W przypadku Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, zachodzi konieczność zakończenia inwestycji przy ulicy Olbrachta, której realizacja ciągnie się już chyba od ośmiu lat. Bardzo dobrze, że w końcu zostanie ona w roku przyszłym zakończona. Przypominam, że w ubiegłych latach w trakcie debaty budżetowej zgłaszane były wnioski, aby tę inwestycję szybko zakończyć. Nie można jednak tego dokonać bez poniesienia znacznych wydatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pozwoli pan poseł tylko na jedną refleksję. W poprzednich latach komisje branżowe opiniowały budżety poszczególnych resortów. W tym roku komisje sejmowe pracowały już nad częściami ustawy budżetowej na rok 2004, kiedy rząd zapowiedział wdrożenie w życie programu oszczędnościowego. Tymczasem w znanych mi opiniach komisji ze świeczką można szukać jakichkolwiek propozycji oszczędnościowych polegających na oddaniu zmniejszonych wydatków w jednym dziale czy rozdziale, na inne cele niż zakres działania danego resortu. Mamy natomiast w sumie kilkumiliardowe propozycje zwiększenia wydatków, niestety, bez wskazania źródeł ich pokrycia. To nie jest w żadnym wypadku z mojej strony nawiązanie do wypowiedzi pana posła Marka Olewińskiego. Dzielę się jedynie z państwem moją refleksją. Złudne są oczekiwania, że Komisja Finansów Publicznych zaspokoi postulaty po stronie dodatkowych wydatków przedstawionych przez poszczególne komisje. Jeżeli nawet powstaną jakieś oszczędności w Komisji Finansów Publicznych, to mam nadzieję, że Komisja podzieli je w ten sposób, aby zostały skonsumowane od razu w tym samym resorcie czy części budżetowej. Albowiem mamy kilka newralgicznych pozycji, które w projekcie budżetu na rok 2004 zostały uszczuplone. Przypomnę chociażby kontrakty regionalne. Zwykle w tej pozycji wydatków zapisywana była kwota miliarda zł, a teraz jest dużo mniej, bo 880 mln. Nawet wiem, pani minister, skąd to się wzięło, ale to na marginesie mojej wypowiedzi. Jeśli w Komisji Finansów Publicznych, panie pośle Polaczek, zwracamy na to uwagę, to właśnie w takim kontekście. Dobrze wiemy, że na dofinansowanie kolejowych przewozów regionalnych potrzeba co najmniej 800 mln zł, zresztą co roku występuje ten sam dylemat, podobnie jak w przypadku dodatków mieszkaniowych. Przecież w trakcie bieżącego roku udało nam się zwiększyć środki na te dodatki. Jeśli więc o tym wszystkim teraz mówimy w Komisji Finansów Publicznych, to tylko w takiej intencji, a nie dlatego, by naruszyć suwerenność i niezależność Komisji Infrastruktury. Proszę pana posła Jerzego Polaczka o zreferowanie pozostałych części opinii Komisji na temat budżetu Ministerstwa Infrastruktury, a potem przejdziemy do dalszych części porządku obrad. Ponieważ chciałbym zakończyć już omawianie części 18, czy pan poseł Marek Zagórski ma jeszcze do niej uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarekZagórski">Tak, mam. Część informacji, które uzyskaliśmy, budzi co najmniej zdziwienie, a z pewnością nie jest wystarczająca. Część odpowiedzi budzi moje nowe wątpliwości. Z tego, co powiedział pan prezes Wiesław Szczepański wynika, że środki Krajowego Funduszu Mieszkaniowego będą w roku 2003 wykorzystane w 50–60%. Oznacza to, że na przyszły rok powinno się planować nie 100%, ale 50% środków. Mówię to jako przedstawiciel Komisji Finansów Publicznych. To by nam dało około 200 mln zł oszczędności. Jednocześnie trudno nie zauważyć wzrostu wydatków administracyjnych. Jeśli chodzi o Państwowy Fundusz Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym, to nie proponowałem likwidacji wpływów z tego Funduszu. Zapewne wrócimy do tej sprawy podczas dyskusji nad ustawą o finansach publicznych. Proszę jednak zwrócić uwagę na wątpliwy sens istnienia takiego Funduszu, jako odrębnego rachunku. W związku z tym powstaje pytanie, czy tego nie włączyć do budżetu i inaczej dzielić środki Funduszu. Nie zostały wyjaśnione dwie małe kwestie, które tylko pozornie dotyczą małych kwot, wymagających wyjaśnienia. W sumie chodzi o ponad 1 mln zł. Wydatek ten budzi wątpliwość, dlatego do niego powrócę. Pierwsza pozycja dotyczy wydatków na promocję Państwowej Służby Geodezyjnej i Kartograficznej. Wiceprezes Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, pan Roman Preuss mówił, że promocja usług i map jest potrzebna, ponieważ zwiększa wpływy do Funduszu. Skoro tak jest naprawdę, to niech kwota 580 tys. zł na promocję zostanie wyasygnowana z Funduszu, a nie z budżetu państwa. Nie wiem dlaczego na promocję Państwowej Służby Geodezyjnej i Kartograficznej mamy wydawać 580 tys. zł rocznie w formie dotacji. Nie widzę najmniejszej potrzeby takiego działania, zwłaszcza że generuje to przychody tego Funduszu. Druga wątpliwość rodzi się na tle wykorzystania zdjęć satelitarnych do tworzenia systemu GIS. Nie neguję potrzeby prowadzenia prac nad tym systemem. Skoro jednak pan prezes twierdzi, że prace te wykonywane są wspólnie z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na podstawie ortofotomapy, to moim zdaniem jest to niepotrzebne. Nie wiadomo dlaczego budżet ma finansować projekt - cytuję materiał resortowy - „dotyczący opracowania metody wykorzystania zdjęć satelitarnych do tworzenia GIS”. To jest powielanie rozwiązań, które już wszędzie na świecie funkcjonują. Na podstawie pobieżnej mojej wiedzy, na pewno mniejszej niż przedstawicieli resortu infrastruktury, mogę powiedzieć, że zdjęcia satelitarne są wykorzystywane do budowania systemu GIS. Tymczasem my będziemy wydawać pieniądze na opracowanie metody ich wykorzystywania. A to już brzmi bardzo źle.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy pan minister chciał się odnieść do wypowiedzi panów posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejPiłat">Prosiłem pana prezesa Wiesława Szczepańskiego o wyjaśnienie nieporozumień wokół Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Ponieważ nadal sprawa budzi wątpliwości, pragnę wyjaśnić, że na ten Fundusz zaplanowaliśmy w ub. roku kwotę 450 mln zł, podobnie jak w projekcie budżetu na rok 2004. Ale w ogóle Fundusz dysponował kwotą 1,3 mld zł, a nie tylko 450 mln, bo rząd zaciągnął pożyczki w bankach europejskich. Krajowy Fundusz Mieszkaniowy byłby w stanie wykorzystać każde dodatkowe środki finansowe, dlatego że wnioski kredytowe przekraczają jego możliwości. Osobny problem stanowi procedura rozpatrywania wniosków kredytowych. Nie zmienia to faktu, że nie przepadnie ani jedna złotówka zaplanowana na ten Fundusz. Za to mogę ręczyć. Jak powiedziałem wcześniej, zarówno na roku 2003, jak i na 2004 na KFM zaplanowano w budżecie taką samą kwotę 450 mln zł. Ponieważ środki te są niewystarczające, dodatkowo posiłkujemy się pożyczkami. Ponowił swoje pytania pan poseł Marek Zagórski. Pytania dotyczą bardzo szczegółowych wydatków związanych z geodezją i kartografią. Odpowiedzi pana prezesa wydawały się przekonywające, ale ponieważ pan poseł Marek Zagórski jest innego zdania, może pan prezes Ryszard Preuss dodatkowo udzieli bardziej szczegółowych wyjaśnień. Wypowiedź pana posła zabrzmiała w taki sposób, jakby wydatki zaplanowano na coś, co już funkcjonuje; chodzi np. o metodę wykorzystania zdjęć lotniczych. Z moich kontaktów z Głównym Urzędem Geodezji i Kartografii wynika, że chodzi o zupełnie inne kwestie. Proszę wobec tego pana prezesa o udzielenie bardziej szczegółowych wyjaśnień panu posłowi Markowi Zagórskiemu, bo państwo posłowie nie powinni odnieść wrażenia, że Urząd potrzebuje pieniędzy na coś, co jest niepotrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Dziękuję panu ministrowi za tę propozycję i sugestię, ale jeśli pan minister i Komisja pozwoli, to dokonałbym korekty. Poproszę pana prezesa Ryszarda Preussa o udzielenie panu posłowi Markowi Zagórskiemu wyczerpującej odpowiedzi na piśmie. Nie czas i nie pora teraz na dłuższy wykład, a obawiam się, że dyskusja potoczyłaby się w tym kierunku. Czy pan poseł Marek Zagórski zgadza się na takie rozwiązanie i przyjmuje moją sugestię?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekZagórski">Właśnie chciałem sam to zaproponować.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WiesławSzczepański">Postaram się wyjaśnić panu posłowi Markowi Zagórskiemu bardzo szczegółowo sprawę wykorzystania środków z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Rzeczywiście, jeśli chodzi o funkcjonowanie Krajowego Funduszu Mieszkaniowego i Banku Gospodarstwa Krajowego, to pozyskiwane środki składają się z dotacji budżetowej w wysokości 450 mln zł oraz wpływy ze spłaty wcześniej udzielonych kredytów Towarzystwom Budownictwa Społecznego i spółdzielniom mieszkaniowym. Część środków pochodzi z pożyczki udzielonej nam przez Europejski Bank Inwestycyjny, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Powstał pewien problem z wykorzystaniem środków KFM. Ustawa powołująca tę instytucję pozwala wnioskodawcy złożyć wniosek do kwietnia danego roku, ale w ciągu kolejnych 8 miesięcy musi złożyć wniosek ostateczny. Potem można jeszcze ten termin wydłużyć o 3 miesiące. W ten sposób wnioski z poprzedniej edycji, składane na rok 2003, wnioskodawca może złożyć jeszcze do maja roku 2004. Wchodząc w tegoroczny budżet mieliśmy złożonych 120 wniosków na kwotę 1,1 mld zł jeszcze z edycji 2001 i 2002 r. Jednocześnie bank spośród złożonych 381 wniosków kredytowych pozytywnie zakwalifikował do finansowania 177 projektów na łączną kwotę 916 mln zł. Łącznie mamy wnioski o dofinansowanie projektów na kwotę około 2 mld zł. Powstaje pytanie, kiedy 177 wniosków nowej edycji będzie przygotowanych w takim stopniu, aby możliwe było złożenie wniosku o kredyt ostateczny. Jeśli bank jakiś wniosek zakwalifikował do realizacji, to potem nie może z tego się wycofać i blokuje środki na ten obiecany kredyt. Wnioski te mogą być finansowane jeszcze w maju przyszłego roku. Ale nie ma żadnego problemu z wykorzystaniem tych środków. Być może nie będą one wykorzystane w zaplanowanej wielkości 1,2 mld zł, ale z pewnością kwota 450 mln zł z budżetu zaplanowana na rok 2004 będzie potrzebna i wykorzystana na sfinansowanie wniosków już złożonych, które prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast zatwierdzi do końca stycznia 2004 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Polaczka. Na kilka minut przekazuję przewodnictwo Komisji panu posłowi Markowi Olewińskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JerzyPolaczek">Omówię krótko część 21 - Gospodarka morska. Z satysfakcją Komisja Infrastruktury przyjęła umieszczenie w projekcie budżetu na rok przyszły finansowanie wieloletniego programu ochrony brzegów morskich w kwocie 26 mln zł, co uznać trzeba jednak za kwotę bardzo umiarkowaną. To jest realizacja dezyderatu Komisji Infrastruktury do Prezesa Rady Ministrów o znalezienie środków na wykonanie programu przyjętego przez Wysoką Izbę. Znamy już kilka zadań z tego programu, które będą realizowane już w roku 2004 i należy te propozycje uznać za idące w dobrym kierunku. Wyrażamy także przekonanie, że wielkość nakładów na ochronę brzegów morskich w następnych latach nie będzie mniejsza od planowanych na rok 2004. Nie było specjalnych propozycji w dziale 26 - Łączność. Większość zadań w tej części przejął z Ministerstwa Infrastruktury Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. W części 39 - Transport należy zwrócić uwagę na kilka kwestii. Zaplanowano wzrost wydatków bieżących w tej części budżetu o 27%. Niestety, maleją wydatki na cele inwestycyjne; zaplanowano 98,8% wydatków tegorocznych. We wcześniejszym wystąpieniu zwracałem uwagę, że w przypadku większego podatku VAT na materiały budowlane, co jest zapowiadane i co może skutkować pomniejszonymi zadaniami inwestycyjnymi. Komisja Infrastruktury szczegółowo analizowała projekt przyszłorocznego budżetu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zwracamy w opinii uwagę Komisji Finansów Publicznych, że utrzymanie przyszłorocznego budżetu Generalnej Dyrekcji na poziomie lat ubiegłych, może doprowadzić do niewykorzystania środków budżetowych, na co wskazują raporty Najwyższej Izby Kontroli oraz doświadczenia ostatnich lat. W ten sposób doprowadzić można do niewykorzystania unijnych środków strukturalnych czy pomocowych. W swoim postulacie do rządu Komisja Infrastruktury proponuje przeorganizowanie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w taki sposób, aby zdecydowanie wzmocnić piony inwestycyjne. Obecnie spośród ponad 3 tysięcy osób zatrudnionych w Generalnej Dyrekcji, inwestycjami zajmuje się niewiele ponad sto. Odbija się to na realizacji budżetu i wykorzystaniu środków europejskich. Komisja odniosła się w dyskusji do ustawy, która została przyjęta w br. o szczególnych zasadach przygotowania inwestycji w zakresie dróg krajowych. Ustawa ta zawiera przepisy o szczególnym trybie pozyskiwania gruntów oraz wydawania decyzji administracyjnych związanych z przebiegiem procesu inwestycyjnego. Z informacji, jakie uzyskała Komisja Infrastruktury, oraz na podstawie wyjazdów członków Komisji do Gdańska, Katowic, Wrocławia i Szczecina wynika, że w budżetach wojewodów nie zostały, niestety, zabezpieczone środki na wykonanie tej ustawy. Przypomnę, że intencją ustawodawcy było zdecydowane przyspieszenie tempa pozyskiwania gruntów pod autostrady i drogi ekspresowe, ale także uproszczenie procedur związanych z przygotowaniem i realizacją inwestycji, głównie drogowych. Mówię o tym celowo, aby zwrócić uwagę na ten problem przy rozpatrywaniu budżetów wojewodów. Chodzi o wzmocnienie administracji rządowej poprzez wewnętrzne przesunięcie środków albo przez pozyskanie dodatkowych. Jest to ważny cel, który Sejm chce zrealizować, podobnie jak rząd. Bardzo krytycznie Komisja Infrastruktury odniosła się do wielkości środków zaplanowanych na rok 2004 na pozyskiwanie gruntów; w projekcie zapisana została kwota 80 mln zł.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JerzyPolaczek">Jest to mniej niż w roku 2003. Rząd posługiwał się w dyskusji argumentami, które dotyczą przyjętej niedawno znowelizowanej ustawy o budowie i eksploatacji autostrad płatnych. Ustawa ta zapewnia możliwość finansowania tego rodzaju zadań z Krajowego Funduszu Drogowego. Na Fundusz rząd przewiduje pozyskanie w roku 2004 około 1mld zł. Wydaje się, że nie powinno się tworzyć drugiego budżetu drogownictwa. Budowa autostrad i dróg ekspresowych powinna być przede wszystkim finansowana z budżetu. W ocenie posłów Komisji Infrastruktury, Krajowy Fundusz Drogowy powinien być zdecydowanie ukierunkowany na inwestycje współfinansowane ze środków unijnych. Komisja bardzo krytycznie oceniła zbyt szczupłą kwotę 80 mln zł zaplanowaną na wykup gruntów w roku 2004. Zwracano uwagę, że są to środki dalece odbiegające od potrzeb. Np. zapotrzebowanie niektórych oddziałów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad jest większe niż planowane przez rząd na potrzeby całego kraju. W części 39 -Transport Komisja Infrastruktury ponownie zwraca uwagę na konieczność zwiększenia środków budżetowych na dofinansowanie przewozów regionalnych. Za tę problematykę współodpowiedzialne są również samorządy wojewódzkie. Zaplanowana na przyszły rok kwota 370 mln zł jest - co prawda - większa o 120 mln zł niż w roku 2003, ale nie zapewnia wykonania w sposób poprawny obowiązku wynikającego z innych przepisów i nie rozwiązuje tego problemu w skali krajowej. Krytycznie oceniono również zamiar ograniczenia liczby połączeń kolejowych, zwłaszcza tych lokalnych. Komisja Infrastruktury postuluje także, aby zwiększając środki w tej części budżetowej, co najmniej ich 25% przeznaczyć na kupno taboru kolejowego. Odniosę się również do dyskusji dotyczącej budżetu Urzędu Transportu Kolejowego. Tej kwestii dotyczy jeden z wniosków Komisji Infrastruktury zawarty w opinii. Wniosek sprowadza się do skierowania dodatkowych 3 mln zł dla tego Urzędu, co powinno umożliwić mu wykonanie zadań ustawowych. Połowę tej kwoty proponujemy przesunąć z Inspekcji Transportu Drogowego i drugie półtora miliona z pozycji „wydatki majątkowe” z Urzędów Naczelnych i Centralnych Organów Administracji Rządowej. Propozycja ta, według mojej wiedzy, jest spowodowana korespondencją między prezesem Urzędu Transportu Kolejowego a przewodniczącym stałej podkomisji ds. transportu w Komisji Infrastruktury, panem posłem Bogusławem Liberadzkim. Prezes Urzędu zwraca uwagę, że środki zaplanowane na rok 2004 nie pozwolą na wykonanie zadań ustawowych, jakie zostały mu postawione w ustawie powołującej nowy Urząd do życia. Wniosek ten został przegłosowany w Komisji Infrastruktury razem z kilkoma innymi dodatkowymi zadaniami z zakresu drogownictwa. Komisja proponuje umieszczenie tych zadań w wykazie inwestycji wieloletnich, bądź dodanie nowej pozycji w dziale 758. Pierwszy wniosek dotyczy umieszczenia w wykazie inwestycji drogowych zadania pod nazwą „Przebudowa drogi krajowej nr 94 Olkusz-Kraków” w kwocie 127 mln zł, drugi budowy drogi ekspresowej nr 19 Suwałki - Białystok - Lublin - Rzeszów Barwinek w kwocie 10 mln zł. Jako źródło finansowania tej inwestycji proponujemy przesunięcie środków z cz. 09 - Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. W trakcie dyskusji nad projektem budżetu pojawiło się wiele innych wniosków dotyczących konkretnych inwestycji bądź dokonania przesunięć budżetowych. Zwróciłem państwu uwagę tylko na najważniejsze, które znalazły się w opinii Komisji. Podkreślam raz jeszcze, że budżet Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad może być w roku przyszłym budżetem, który może nie pozwolić tej instytucji na pełne wykorzystanie środków pomocowych, łącznie ze środkami budżetowymi. Oczekujemy na zbicie argumentów Komisji Infrastruktury. Mamy nadzieję, że w roku 2004 będzie lepiej. Wracam raz jeszcze do kwoty 80 mln zł zaplanowanej na wykup gruntów. Jest to kwota o wiele poniżej potrzeb. Wyrażamy opinię, że w kontekście przyjętej w I półroczu br. ustawy o szczególnych zasadach przygotowania inwestycji drogowych i uproszczenia trybu przygotowania inwestycji autostradowych wspomniana kwota jest stanowczo niewystarczająca. Nastąpiło zderzenie ustawowych deklaracji z realiami budżetowymi. Nie ma związku przyczynowo-skutkowego, a jeśli jest przyczyna, to inny skutek. Na ten moment chciałem Komisji Finansów Publicznych raz jeszcze zwrócić uwagę i prosić o podjęcie decyzji korygujących w górę poziom finansowania wykupu gruntów pod autostrady i drogi ekspresowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarekOlewiński">Czy są pytania do pana posła Jerzego Polaczka? Czy pan poseł już nas opuszcza?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JerzyPolaczek">Jeszcze przez 10 minut mogę odpowiadać na ewentualne pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MarekOlewiński">Powtarzam: czy są jeszcze pytania do pana posła sprawozdawcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ElżbietaRomero">Mam pytanie, ale nie do posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MarekOlewiński">Mam pytanie do pana posła Jerzego Polaczka. Wykorzystując pańską obecność chciałbym przejść do następnych części budżetowych. Czy Komisja Infrastruktury wnikliwie analizowała wydatki na utrzymanie i działalność Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wraz z jej oddziałami terenowymi i biurami autostrad? Wydatki te na rok przyszły zostały zaplanowane na poziomie 256 mln zł, tj. ponad 20% wydatków na bieżące utrzymanie, ochronę i zarządzanie drogami publicznymi. Jest to znacząca pozycja wydatków budżetowych, stąd moje pytanie. Czy Komisja zajmowała się tym, w jaki sposób będzie realizowany program budowy autostrad w roku 2004, jakie i skąd będą środki na finansowanie budowy autostrad oraz ile w przyszłym roku zostanie oddanych kilometrów nowych autostrad? Czy pan dyrektor Tadeusz Suwara z Generalnej Dyrekcji powie nam, ile trzeba zaangażować środków finansowych na naprawę kolein na polskich drogach, powstałych w ostatnich kilkunastu latach? Koleiny powstawały z tego powodu, że dopuszczono do poruszania się po polskich drogach pojazdów nadmiernie obciążonych. Dopuszczono się więc grzechu zaniechania. Bo przecież taki transport nie powinien się odbywać na naszych drogach. Czy w ogóle istnieje rozeznanie, jakie środki ewentualnie wchodzą w grę, aby usunąć koleiny, choćby z głównych dróg krajowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JerzyPolaczek">Czy mogę już teraz udzielić odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MarekOlewiński">Bardzo proszę, bo pani posłanka Elżbieta Romero ma pytania do pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JerzyPolaczek">W pierwszej kolejności odniosę się do dyskusji przeprowadzonej jeszcze na posiedzeniu Komisji Infrastruktury na temat budżetu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Całe szczęcie, że na rok 2004 zaplanowano wzrost wydatków bieżących i nie to było przedmiotem krytyki naszej Komisji. Jak wynika z komentarzy, zamieszczonych ostatnio w prasie zagranicznej, a także krajowej oraz oficjalnych informacji przekazywanych przez przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury, realizacja programu budowy autostrad w Polsce może być poważnie zagrożona. Wynika to z niskiego budżetu Generalnej Dyrekcji, który może okazać się niewystarczający dla pokrycia tych wydatków, które są niezbędne dla pozyskania środków z Unii Europejskiej. Ponadto struktura organizacyjna Generalnej Dyrekcji, po likwidacji Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad, nie wydaje się dostosowana do znacznie zwiększonych zadań inwestycyjnych. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że wykazywany poziom środków inwestycyjnych może w rzeczywistości ulec zdecydowanemu zmniejszeniu po uwzględnieniu zwiększonego podatku VAT na usługi i materiały budowlane. Budżet Generalnej Dyrekcji planowany na rok 2004 należy również porównać z wydatkami ubiegłorocznymi. O ile pamiętam, wydatki inwestycyjne w roku 2002 były mniejsze o kilkanaście procent w stosunku do wydatków poniesionych w roku 2001. Przy ocenie programu budowy autostrad trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jeden moment. Krajowy Fundusz Drogowy, który został powołany znowelizowaną ustawą o budowie i eksploatacji autostrad płatnych, ma pozyskać około 1 mld zł środków pozabudżetowych na inwestycje, w tym również na wykup gruntów. Taką informację uzyskaliśmy od przedstawicieli resortu infrastruktury podczas posiedzenia Komisji. Zwracam uwagę, że około 400 mln zł wpłynie dodatkowo na rachunek specjalny Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z tytułu winiet, które muszą nadal kupować kierowcy samochodów ciężarowych za przejazd drogami krajowymi. Komisja Infrastruktury uważa, że jeśli zaniedbamy wykup gruntów i opóźnimy proces przygotowania inwestycji autostradowych, to rządowy program budowy autostrad i dróg ekspresowych może być poważnie zagrożony. Przede wszystkim nie zdołamy wykorzystać zaplanowanych środków, tak budżetowych, jak pomocowych, głównie z powodu nieprzygotowania inwestycji od strony formalnoprawnej oraz zwiększonego podatku VAT.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Na prośbę pana posła Jerzego Polaczka odstąpiliśmy od zaplanowanego porządku obrad Komisji, proponuję jednak, abyśmy teraz powrócili do normalnego trybu rozpatrywania części budżetowych. Przechodzimy do rozpatrzenia części budżetowej 21 - Gospodarka morska. Czy pani posłanka występująca w imieniu Komisji Finansów Publicznych, ma uwagi do tej części?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#ElżbietaRomero">Miałam być koreferentem do sprawozdania Komisji Infrastruktury. Mam jednak pytania do części 21 budżetu na rok 2004. Komisja Infrastruktury potraktowała część 21 - Gospodarka morska, bardzo dobrze, ze szczególnie przychylną oceną spotkała się kwota 26 mln zł zaplanowana na ochronę brzegów morskich. Mam pytanie związane z ratownictwem morskim. Czy umowa na świadczenie usług przez Telekomunikację Polską SA, polegających - cytuję pozycję „pozostała działalność” - na „utrzymywaniu łączności w niebezpieczeństwie i dla celów bezpieczeństwa na morzu zgodnie z międzynarodowymi ustaleniami” już została renegocjowana? Czy wyjaśnione zostały sporne kwoty, będące wynikiem poprzednio świadczonych usług przez spółkę Telekomunikacja Polska? Czy kwota 7,1 mln zł zaplanowana w budżecie roku 2004 będzie wystarczająca? Chciałam się także dowiedzieć, czy wystarczające będą środki na utrzymanie i statutową działalność trzech urzędów morskich w Gdyni, Słupsku i Szczecinie. W ramach wydatków bieżących na finansowanie tych urzędów przewidziano, że przeciętne wynagrodzenie miesięcznie wraz z podwyżkami dla członków korpusu służby cywilnej, wyniesie 1667 zł. Natomiast takie samo wynagrodzenie dla członków korpusu służby cywilnej zatrudnionych w administracji publicznej ma wynieść 3228 zł. Czy tak znaczne różnice wynagrodzenia wynikają z tego, że w pierwszym przypadku chodzi o pensje dla osób pracujących na tzw. prowincji, a w drugim dla ludzi ze stolicy? Być może jednak wysokość wynagrodzeń pracowników urzędów morskich nie jest obliczana na jednego zatrudnionego, ale na etat. Z takimi przypadkami już się spotykaliśmy. Kolejne pytanie dotyczy środków specjalnych. W materiale resortowym nie pokazano ich przeznaczenia. Czy wobec tego są one w całości wykorzystywane na wynagrodzenia? Bo to może być sposób na podwyższenie choć o trochę wynagrodzeń pracowników urzędów morskich, które w innych działach przekraczają jednak kwotę 3 tysięcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy do części 21 - Gospodarka morska, są inne pytania lub uwagi? Nie słyszę. Proszę wobec tego pana ministra Andrzeja Piłata o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejPiłat">Rzeczywiście, wydatki w dziale 21 - Gospodarka morska, wywołały najmniej uwag posłów Komisji Infrastruktury. Wymieniona kwota 26 mln zł na program ochrony brzegów morskich jest konsekwencją zapisu ustawowego mówiącego o 20-letnim okresie finansowania prac przy modernizacji brzegów morskich. Co roku w budżecie powinna się znaleźć co najmniej taka kwota. Pozwoli to na dokonanie znaczącego postępu w pracach zabezpieczających nasze brzegi morskie. Pani posłanka Elżbieta Romero zwróciła uwagę ma znaczne różnice wynagrodzeń w urzędach morskich i w administracji publicznej. W korpusie służby cywilnej znajdują się bardzo różne stanowiska. Członkiem takiej służby jest zarówno dyrektor generalny Ministerstwa Infrastruktury, mający uposażenie na poziomie 8–12 tys. zł, jak i szeregowy pracownik resortu, którego wynagrodzenie wynosi już tylko 1300 zł. Dlatego wszelkie średnie wynagrodzenia pokazywane w materiałach, które państwu przekazaliśmy, mogą się okazać mylące, jako że niewiele można się z nich dowiedzieć o indywidualnych zarobkach członków służby cywilnej. W wypadku urzędów morskich, analizując tylko przedstawione tabele, można rzeczywiście odnieść wrażenie, że zróżnicowanie wynagrodzeń pracowników centrali i osób zatrudnionych w tak zwanym terenie, jest znaczne. Chciałem także przypomnieć, że wynagrodzenia pracowników resortu znajdują się w innej tabeli zaszeregowania. Ponadto w centrali resortu znacznie więcej jest osób zatrudnionych na wyższych stanowiskach służbowych. W urzędach morskich jest ich niewielu, zaledwie kilku w każdym urzędzie. Zdecydowaną większość stanowią pracownicy o najniższym zaszeregowaniu. Stąd bierze się niska średnia miesięcznego wynagrodzenia w urzędach morskich. Gdybyśmy jednak porównali zarobki głównych specjalistów zatrudnionych w centrali resortu i w urzędach morskich, to różnica będzie już niewielka i wyniesie 300–400 zł. Dodam jeszcze, że środki specjalne będące w dyspozycji urzędów morskich, nie są wykorzystywane na wynagrodzenia i być nie mogą. Mają one bowiem zupełnie inne przeznaczenie związane z funkcjonowaniem urzędów morskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy będą inne pytania dotyczące części 21? Nie widzę zgłoszeń. Przechodzimy do części budżetowej 26 - Łączność. Proszę panią posłankę Elżbietę Romero o uwagi w imieniu Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#ElżbietaRomero">Komisja Infrastruktury nie miała uwag i wniosków do tej części, ja nie mam ich również.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są pytania do tej części budżetowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AleksanderCzuż">Moje pytanie dotyczy pozycji wydatków na pozostałą działalność w dziele 600 - Transport i łączność. Wydatki planowane na rok 2004 wykazują 44,2% wzrostu. Kwota nie jest - co prawda - zbyt wielka, ale skąd bierze się tak znaczny wzrost? Chodzi mi przede wszystkim o kwotę 2 329 tys. zł zaplanowaną na współpracę naukowo-techniczną z zagranicą. Może pan minister poda kilka słów uzasadnienia tych wydatków. Drastycznie spadają dochody z koncesji pozyskiwane od operatorów. Rozumiem, że efektem podjęcia ustawy sejmowej o restrukturyzacji zobowiązań operatorów stacjonarnych publicznych sieci telefonicznych, była zamiana tych opłat na inwestycje. Poza tym spłata części opłat koncesyjnych została rozłożona w czasie. Czy jednak w roku 2004 wpływy z koncesji wyniosą tylko 1% wpływów uzyskanych z tego tytułu w roku 2000? A może to wpływy te zostały znacznie zaniżone?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy będą jeszcze inne pytania? Nie widzę więcej zgłoszeń. Proszę pana ministra o odpowiedź na te dwa pytania pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejPiłat">Część budżetowa 26 dotyczy właściwie jedynie dwóch departamentów, jakie posiadamy w resorcie infrastruktury, które zajmują się problematyką łączności. Podstawowa działalność w tej dziedzinie prowadzona jest przez Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Jak wiadomo, Urząd ten posiada odrębny budżet, który państwo będą niebawem oceniali. Z naszego punktu widzenia, wydatki zaplanowane na współpracę naukowo-techniczną z zagranicą są skromne i porównywalne do wydatków zaplanowanych w ustawie budżetowej na rok 2003. Gros środków zostanie przeznaczonych na opłacenie składek członkowskich w 6 organizacjach międzynarodowych. Są to na ogół opłaty stałe i nie ma wielkiej szansy na ich zmianę. Skoro rząd uznał, że powinniśmy nadal należeć do tych organizacji międzynarodowych, to musimy ponieść tego konsekwencje. Pan poseł Aleksander Czuż pytał o malejące i wręcz minimalne w roku 2004, zaplanowane wpływy z opłat koncesyjnych od operatorów sieci telefonicznych. Nie wiem, czy państwo pamiętacie, ale parlament zdecydował, że dochody za koncesje w ogóle wygasają. Zgodnie z zapisami ustawy, o której mówił pan poseł Aleksander Czuż, operatorzy sieci, którzy mieli płacić znaczne opłaty, a niektórzy część z nich zapłacili, będą obecnie kierować środki na inwestycje. Takie możliwości stworzyła im ustawa o restrukturyzacji zobowiązań operatorów. Minister infrastruktury powołał kilka komisji, które sprawdzają realizację ustawowych zobowiązań operatorów stacjonarnych publicznych sieci telefonicznych. Chodzi głównie o to, aby operatorzy rzeczywiście przeznaczyli środki zaoszczędzone na opłatach koncesyjnych, na nowe inwestycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Nie widzę więcej zgłoszeń do wypowiedzi. Przechodzimy do części budżetowej 39 - Transport. Wcześniej wywiązała się już dyskusja, dotycząca głównie drogownictwa. Czy pani posłanka Elżbieta Romero, która jest koreferentem także tej części budżetowej w imieniu Komisji Finansów Publicznych, pragnie przedstawić uwagi lub zgłosić wnioski?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#ElżbietaRomero">W opinii Komisji Infrastruktury znajduje się uwaga, że zaplanowana dotacja przedmiotowa w wysokości 370 mln zł dla kolejowych przewoźników, jest niewystarczająca. Natomiast Ministerstwo Infrastruktury twierdzi, że dotacja ta pokrywa w 100% utracone przychody z tytułu obowiązujących ustawowych ulg taryfowych. Nie mnie to rozsądzać, ale są protesty i nie wiem, czy w budżecie nie powinna znaleźć się jednak większa kwota na krajowe pasażerskie przewozy kolejowe. Proszę pana ministra o wyjaśnienie tej kwestii. Jeśli chodzi o autostrady płatne, to podzielam obawy Komisji Infrastruktury, czy zaplanowana na rok 2004 w ustawie budżetowej kwota 80 mln zł na wykup gruntów, jest niewystarczająca w stosunku do potrzeb i czy starczy środków, aby na czas przygotować projekty i przetargi na budowę poszczególnych odcinków autostrad. Chciałam także spytać pana ministra o dostosowanie lotniczych przejść granicznych do wymogów systemu Schengen. W ustawie budżetowej przewidziano środki tylko dla dwóch lotnisk: Kraków-Balice i Gdańsk-Trójmiasto. Dla Krakowa przewidziano kwotę 4 mln zł i dla Trójmiasta 500 tys. na dostosowanie przejść granicznych na tych lotniskach do wymogów systemu Schengen. Moje pytanie brzmi: czy te środki są wystarczające i co z pozostałymi lotniskami w Katowicach, Wrocławiu, Szczecinie i Rzeszowie? Komisja Infrastruktury zawarła w swojej opinii wniosek, który jednak nie dotyczy lotniczych przejść granicznych, ale rozbudowy i modernizacji Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka. Chyba jednak w ogóle nie będziemy dzisiaj tych wniosków opiniowali, ponieważ dotyczą inwestycji wieloletnich. Ostatnie pytanie związane jest z funkcjonowaniem Inspekcji Transportu Drogowego. W roku 2003 przychody Inspekcji miały sięgać 32 mln zł. Na rok przyszły zaplanowano kwotę 42 mln zł. Czy ten szacunek jest prawidłowy, bo jednak chodzi o wzrost przychodu aż o 10 mln zł. Nie wiem, jak przebiega realizacja tegorocznych wpływów, ale czy jest możliwe uzyskanie przychodu w wysokości 42 mln zł? Mam pytanie o zakupy inwestycyjne dla Inspekcji. Kiedy opiniowaliśmy projekt budżetu na rok 2003, na zakup jednego samochodu planowano kwotę 109 tys. zł. Tak wysoką cenę główny inspektor uzasadniał tym, że są to samochody-laboratoria, do tego bardzo skomputeryzowane. W planach wydatków Inspekcji na rok 2004 znowu pojawia się kupno nie tylko 36 specjalistycznych samochodów, ale również 62 laptopów i 16 drukarek laserowych. Dziwne, że te specjalistyczne pojazdy nie zostały od razu wyposażone w taki sprzęt komputerowy. Może pan minister to wyjaśni. W wydatkach Urzędu Lotnictwa Cywilnego znajduję się środki na wynagrodzenia dla członków korpusu cywilnego. Miesięczne wynagrodzenie członków tego korpusu zaplanowano w wysokości 2569 zł, a na cały fundusz płac przeznaczono prawie 9 mln zł. Tymczasem Urząd Lotnictwa Cywilnego prowadzi środek specjalny, w którym przeznacza ponad 10 mln na wynagrodzenia. Ta pozycja wydatków wymaga wyjaśnienia, bo jest to więcej niż drugie tyle, ile na wynagrodzenia planuje się wydać w roku 2004 z budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Otwieram dyskusję nad tą częścią budżetu. Mam pytanie do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, a właściwie do Ministerstwa Finansów. Wszystkie szczegółowe projekty budżetu, które otrzymujemy, nie mówię o samym projekcie rządowym, bo tam w ogóle nie ma pewnych pozycji, nie zawierają informacji, dla nas wręcz niezbędnych. To podkreślają wszyscy posłowie i eksperci. Skierowano do mnie nawet w tej sprawie już nie pytanie, ale zarzut. Proszę, aby do każdej części budżetowej Ministerstwo Finansów zechciało dawać nam informację. Proszę zobaczyć pozycję wydatków budżetu państwa na rok 2004 w części 29 -Transport. Przedstawiona w tabeli informacja jest skonstruowana bardzo sprytnie. W rubryce „Wydatki ogółem” mamy porównanie z rokiem 2003. Jest także rubryka pn. „Wydatki inwestycyjne”, także zawierająca porównanie wydatków planowanych na rok 2004, z wydatkami roku 2003. Ale naszą Komisję o wiele bardziej interesują wydatki bieżące. Nie wiem, czy w Ministerstwie Infrastruktury, zresztą w każdym innym resorcie, w roku 2004 wzrosną wydatki bieżące, czy nie. Nie mamy takiej informacji. Oczywiście, można samemu sobie robić takie zestawienia, ale nie jest to łatwe. Dlatego taką uwagę kieruję do Ministerstwa Finansów. Chodzi o to, abyśmy przy prezentacji każdej części budżetowej otrzymywali relację wydatków bieżących zaplanowanych na rok 2004 i wydatków tegorocznych. Czy wydatki te spadają, czy rosną? Mam jeszcze inną prośbę o wyjaśnienie, skąd wziął się tak duży wzrost wydatków na administrację publiczną w części budżetowej 39 -Transport. Wzrost ten w porównaniu z rokiem 2003 wyniósł 114%, przy czym w wydatkach inwestycyjnych wynosi 118, 7%. Ale już w pozycji „Urzędy naczelne i centralne organy administracji rządowej” wydatki wykazują wzrost o 116,4%, a wydatki inwestycyjne o 118,7%. Mniej więcej wiem, skąd wziął się taki wzrost wydatków, ale to wymaga jeszcze szerszego wyjaśnienia. Tyle pytań i próśb z mojej strony. Oddaję głos paniom i panom posłom.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#AldonaMichalak">Nawiążę do wypowiedzi pani posłanki Elżbiety Romero i jej pytań związanych z częścią 29; chodzi o Inspekcję Transportu Drogowego. Znamy tę instytucję od samego początku jej funkcjonowania; działa już trzeci rok. Obiecywano nam niesłychane dochody z tytułu kar ściąganych przez inspektorów transportu drogowego. Tymczasem nigdzie nie znalazłam informacji o przewidywanym na rok 2003 wykonaniu zaplanowanych dochodów. Pragnę zauważyć, że w resortowej informacji szczegółowej o budżecie na rok 2004, w tabeli na str. 44, znajduje się puste miejsce. Brakuje danych o przewidywanym wykonaniu dochodów ITD w roku 2003. Dlaczego? W połowie roku 2004 ma nastąpić zakończenie tworzenia struktury organizacyjnej Inspekcji. Jaki przewidywany jest bilans dochodów i wydatków Inspekcji Transportu Drogowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JózefGruszka">Swoją wypowiedź odniosę do części 39 -Transport. Zgadzam się z ogólną sugestią pana przewodniczącego Mieczysława Czerniawskiego o konstrukcji budżetu. Nie jest teraz najlepsza pora, aby o tym mówić szczegółowo, natomiast cieszy mnie propozycja przedstawiona przez pana przewodniczącego. Jeśli chodzi o generalną ocenę budżetu, to podsumuję ją starym powiedzeniem mówiącym, że jaki jest koń, każdy widzi, i na tym ogólną dyskusję o budżecie można by zakończyć. Wracając do części 39, chciałbym prosić pana ministra o wyjaśnienie kwestii zaniżenia planu dochodów. Proszę odnieść się do stwierdzenia zawartego w ekspertyzie Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Już w pierwszym zdaniu ekspertyzy znalazło się stwierdzenie, że „Analiza planów i wykonania dochodów w latach poprzednich w części 39 sugeruje, że w rozdziale - Drogi publiczne krajowe plan dochodów na 2004 r. jest zaniżony o przynajmniej 10 mln zł (15%). Proszę pana ministra o wyjaśnienie przyczyn takiego stanu. Nikogo o nic nie podejrzewam, ale takich działań nie powinno się prowadzić, bo powodują nie tylko tzw. złą krew, ale godzą w dobre imię Ministerstwa Finansów. Mnie też zależy na tym, aby zachować dobre imię resortu zajmującego się finansami publicznymi. Ostatnia uwaga, która nie jest kamyczkiem wrzuconym do ogródka pana ministra Seweryna Kaczmarka, dotyczy Inspekcji Transportu Drogowego. Być może moja wiedza o ważeniu pojazdów jest za mała i będą musiał pójść do Inspekcji na szkolenie. Nie bardzo mi się zgadzają wyniki uzyskiwane przez Inspekcję po stronie dochodów. Może moje spojrzenie nie jest najlepsze, a może zaistniał jakiś w błąd w obliczeniach. Nie chcę jednak tej kwestii rozwijać na dzisiejszym posiedzeniu. Dlatego oficjalnie zwrócę się do głównego inspektora transportu drogowego o wyjaśnienie. Być może należałoby odwrócić pewne trendy w działalności Inspekcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#StanisławStec">Zacznę od tego, na czym skończył swoją wypowiedź pan poseł Józef Gruszka. Chodzi o ważenie pojazdów. Na trasie Poznań-Września znajduje się waga zamontowana specjalnie do ważenia ciężkich pojazdów. Często tamtędy przejeżdżam, ale nigdy nie widziałem, aby jakiś pojazd był ważony. Urządzenie nie jest czynne. W czyjej to leży kompetencji i kto powinien się zająć tą sprawą? Przecież zainwestowaliśmy znaczne środki w wybudowanie drogowych urządzeń wagowych, które teraz stoją niewykorzystane. Podobnie, jak pan przewodniczący, odwołam się do opinii Biura Studiów i Ekspertyz. Znalazłem w niej takie zdanie: „Największy wzrost wydatków, bo ponad trzykrotny, dotyczy Inspekcji Transportu Drogowego, ale jest to uzasadnione koniecznością zainwestowania w tę nową instytucję, która w roku 2004 powinna uzyskać pełną zdolność do funkcjonowania. Dochody z jej działalności przewyższą już wydatki przeznaczone na Inspekcję”. Może pan minister Seweryn Kaczmarek byłby uprzejmy powiedzieć, na czym polega dalsze inwestowanie w Inspekcję w roku 2004. Tak się jakoś składa, że do tej pory inspektorzy transportu drogowego nie zatrzymali mnie na trasie przejazdowej do Warszawy, ale może dlatego, że nie prowadzę TIR-ów, którymi oni się głównie zajmują. Proszę pana głównego inspektora o wyjaśnienie, dlaczego wydatki mają trzykrotnie wzrosnąć w roku 2004? Pozostałe pytania dotyczą inwestycji drogowych. Może zastępca generalnego dyrektora, pan Tadeusz Suwara, wyjaśni mi na piśmie, bo chyba nie jest to możliwe w dniu dzisiejszym, jaki jest plan wydatków z pożyczek Banku Światowego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Chodzi o środki finansowe kierowane na tak zwaną rehabilitację dróg. Już samo to określenie jest intrygujące. W jakim rejonie Polski będą dokonywane naprawy dróg? Kolejne pytanie dotyczy zakupów dóbr inwestycyjnych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zaplanowano na to kwotę 350 mln zł. O co chodzi i czego zakupy dotyczą? Jeszcze dwa pytania ogólne. 27 listopada br. będzie oddawany odcinek autostrady Poznań-Września, co oznacza, że autostradą można już będzie przejechać z Poznania do Konina. Aby jednak autostrada spełniała swój cel, jej budowa musi być kontynuowana. W roku 2004 zaplanowano oddanie odcinka Poznań-Nowy Tomyśl. Chciałbym dowiedzieć się od pana dyrektora Tadeusza Suwary, co będzie się działo dalej? Kiedy będzie budowany i kiedy zakończony odcinek z Nowego Tomyśla do Świecka? Co dalej z budową autostrady Konin-Łódź i Łódź-Warszawa? Czy doczekam się za mojego żywota, że przejadę autostradą z Poznania do Warszawy? Jeśli pan dyrektor Tadeusz Suwara nie jest przygotowany dzisiaj do udzielenia odpowiedzi na wszystkie moje pytania, to proszę o odpowiedź na piśmie w najbliższym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pan poseł Stec z pewnością się tego doczeka, ale pod jednym warunkiem; że będzie długo żył. Czy są inni dyskutanci?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AleksanderCzuż">Z ekspertyzy Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu wynika, o czym wcześniej mówił pan poseł Jerzy Polaczek; że wydatki na inwestycje w dziale 39 -Transport maleją w roku 2004. Proszę pana dyrektora Tadeusza Suwarę o wyjaśnienie tej informacji, która wydaje mi się niezrozumiała, a nawet myląca. Co prawda, rozpatrujemy dzisiaj poszczególne części projektu ustawy budżetowej na rok 2004, ale nie możemy tylko patrzyć na wydatki inwestycyjne na nasze drogi wyłącznie z budżetu państwa. Dojdą do tego środki z Krajowego Funduszu Drogowego, Banku Światowego i z funduszy europejskich, m.in. z funduszu ISPA. Mówienie, że jedynie 80 mln zł przeznaczy się w roku 2004 na wykup gruntów pod przyszłe autostrady, jest nieporozumieniem. Sądzę, że na ten cel przeznaczone zostaną także środki z innych źródeł finansowych. Z pewnością będą także inne środki na przygotowanie procedur pozyskiwania gruntów, dokumentacji technicznej i prawnej. Byłoby dobrze, aby pan dyrektor Tadeusz Suwara z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, choćby w przybliżeniu określił te inne kwoty kierowane na inwestycje drogowe w roku przyszłym. Proszę jednak o przekazanie mi tych informacji na piśmie. Dopiero taki zestaw informacji może nam dać wyobrażenie o skali działań inwestycyjnych i pełny przegląd nakładów inwestycyjnych w roku 2004 na drogi. Interesuje mnie także wykorzystanie środków z funduszu ISPA. Czy nie występuje zagrożenie, że część środków z tego programu nie zostanie spożytkowana? Jak jesteśmy przygotowani na ich przyjęcie od strony projektowej i dokumentacyjnej? Musimy być przygotowani na wszelkie możliwe okoliczności, jako że z Komisją Europejską nigdy nic nie wiadomo. Bardzo często występują trudności w sprawnym przeprowadzeniu przetargów, co jest podstawą uzyskania środków pomocowych. Z przedstawionej nam informacji, a także ekspertyzy BSiE Kancelarii Sejmu, wynika, że zmniejszają się dochody uzyskiwane w rozdziale budżetowym „Drogi publiczne krajowe”. Czyżby chodziło o zmniejszenie środka specjalnego przeznaczonego na drogi, czy też są inne przyczyny znacznego zmniejszenia dochodów, o których nie wiemy?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MarekZagórski">Odniosę się, podobnie jak kilku posłów przede mną, do planu dochodów na rok 2004 w części 39 -Transport. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że kwoty ponad 42 mln zł nie ma w tabeli w rubryce „Przewidywane wykonanie 2003 r.”, to chyba ocena tego faktu może być jednoznaczna. Gdyby jeszcze od planowanych na rok przyszły dochodów odjąć dochody uzyskiwane przez Inspekcję Transportu Drogowego, to otrzymamy wynik na poziomie dochodów z roku 2003. W każdym razie sprawa ta wymaga wyjaśnienia. Muszę pocieszyć pana przewodniczącego. W dostarczonych nam materiałach można odnaleźć informacje o wydatkach bieżących i majątkowych. Ale to jedyna wiadomość pocieszająca. Prawda jest mniej optymistyczna. Prawda jest taka, że wydatki bieżące w dziale - Transport rosną tylko o 27%, a majątkowe maleją o około 2%. Ciągle brakuje mi wyczerpującej informacji o kalkulacji dotacji na kolejowe przewozy regionalne. Mimo że wszyscy uważają, że kwota zaplanowana w budżecie na ten cel jest niewystarczająca, to w materiale resortowym mowa jest o kwocie zwiększonej o 170 mln zł w stosunku do roku 2003. Poproszę o przekazanie na piśmie dwóch informacji. Pierwsza dotyczy wykazu tytułów inwestycyjnych znajdujących się w planach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Podobnie jak panu posłowi Stanisławowi Stecowi, chodzi mi głównie o nowe odcinki autostrad. Proszę także o plan finansowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Środki, jakie Generalna Dyrekcja będzie miała w roku 2004 na swoje utrzymanie, są wyższe od środków, które mają do dyspozycji duże resorty gospodarcze. Byłoby dobrze, abyśmy mogli dowiedzieć się, jakie to są środki i na co mają być wydane. Mam pewien problem, panie przewodniczący. Rozpatrujemy część budżetową 29 -Transport, natomiast w innym materiale rządowym mówi się o kwocie około 4 mld zł środków pomocowych na infrastrukturę transportową. Mam w związku z tym prośbę o szczegółową informację, jak wielkie są wszystkie środki na tę infrastrukturę i jak resort infrastruktury planuje wykorzystanie zwłaszcza środków pomocowych. Taka wiedza ułatwi nam dyskusję, kiedy dojdziemy do wykazu inwestycji wieloletnich. Sygnalizuję dzisiaj tylko ten problem, bowiem o ile mi wiadomo, dokonano pewnego zabiegu związanego z wykorzystaniem środków pomocowych. Proszę także o informację, w jakim stopniu wzrost wydatków na Inspekcję Transportu Drogowego spowoduje wzrost dochodów Inspekcji i czy w ogóle jest dokonana taka kalkulacja? Z pewnością można to liczyć na różne sposoby i tak właśnie robią to instytucje profesjonalnie zajmujące się transportem. Skoro jednak mamy Inspekcji zakupić w roku 2004 aż 36 nowych samochodów specjalistycznych, to chciałbym wiedzieć, jaki to będzie miało wpływ na wzrost dochodów Inspekcji? Jeśli takie porównanie okaże się dla Inspekcji korzystne, to łatwiej nam będzie „przełknąć” zwiększone dla niej wydatki inwestycyjne. Skoro już mowa o wydatkach, to mogę zrozumieć potrzebę zwiększenia liczby profesjonalnych pojazdów dla inspektorów działających w terenie. Chciałbym jednak się dowiedzieć, po co Inspekcji Transportu Drogowego potrzeba aż 9 samochodów osobowych? Domyślam się, że nie chodzi już o pojazdy specjalistyczne. Wyjaśnienia wymaga także pozycja wydatków pn. Fundusz Żeglugi Śródlądowej i Fundusz rezerwowy. Jakie dochody planuje się na te fundusze, oczywiście, oprócz dotacji i jakie były obroty tych funduszy w roku 2003? Jaką dotację zaplanowano na rok 2004? Niepokoi wzrost wydatków na administrację publiczną w dziale 750. W porównaniu z rokiem 2003 wzrost ten przekracza 4 mln zł. Proszę o podanie, co składa się na ten wzrost i czy musi być tak znaczny? Proszę także o przekazanie informacji, po co Ministerstwu Infrastruktury są przedstawicielstwa zagraniczne i do czego służą obecnie te placówki? Niestety, nie byłem przez chwilę obecny przy omawianiu części budżetowej 21- Gospodarka morska. Dlatego nie wiem, czy któryś z posłów podniósł sprawę wydatków na utrzymanie Polskiej Misji Morskiej w Londynie.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#MarekZagórski">Czy rozważana była ewentualność włączenia tej placówki zagranicznej, podobnie jak innych utrzymywanych przez resort infrastruktury, do budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych? Na koniec proszę o informację o środku specjalnym. Niepokój budzi drastycznie malejący plan dochodów na ten środek w roku 2004. Jak wynika z informacji resortowej, w roku 2003 przewidywane wykonanie przychodów środków specjalnych ma wynieść 650.340 tys. zł, natomiast w projekcie na rok 2004 znajduje się już tylko kwota 105.202 tys. zł. Z czego wynika, z czym się wiąże taki spadek dochodów i jaki był plan przychodów w tej pozycji na rok 2003?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MarekOlewiński">Z materiałów otrzymanych z Ministerstwa Finansów dotyczących zbiorczych dochodów i wydatków w ustawie budżetowej, jak i materiałów cząstkowych poszczególnych dysponentów części budżetowych, nie wynika jasny obraz sytuacji. W każdym razie nie jest to obraz umożliwiający podejmowanie decyzji. Myślę np. o części 39 - Transport. W dziale 750 - Administracja publiczna mamy wymienione tylko dwie liczby; jedna dotyczy wykonania planowanych wydatków w roku 2003 i jest to kwota 29229 tys. zł, druga natomiast - projektu budżetu na rok 2004, w którym zaplanowano kwotę 33.311 tys. zł. Bardzo proszę pana ministra o specyfikację, co kryje się pod tymi pozycjami wydatków? Proszę o podanie tego w takiej formie, w jakiej robią to inni dysponenci części budżetowych, a więc przede wszystkim szczegółowo. Bez posiadania takiej wiedzy nie możemy wyrobić sobie zdania o tym, czy wydatki te są potrzebne, czy nie. Właściwie w ogóle nie możemy się ustosunkować do przedstawionych nam danych liczbowych. Ta sama uwaga dotyczy wydatków na budowę autostrad płatnych. Suche stwierdzenie, że „Na wykupy gruntów pod budowę autostrad płatnych zaplanowano środki w kwocie 80 mln zł, tj. 94,1% ustawy budżetowej na 2003 r., które będą realizowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad”, to stanowczo za mało. Chcemy wiedzieć, w jakim stopniu zaplanowane środki zabezpieczają realizację rządowego programu budowy autostrad. Ponadto proszę o informację, ile kilometrów autostrad wybudowano w roku 2002 i 2003, a ile planuje się do oddania w roku 2004? Chcę mieć tę informację na piśmie, abym mógł odnieść się do wielkości podanych w części budżetowej 39 - Transport i zdecydować, czy są to wielkości poprawne, czy nie. Kolejna pozycja wymagająca uszczegółowienia, to wydatki planowane na drogi publiczne krajowe w roku 2004. Proszę o specyfikację kwoty 256.716 tys. zł na zarządzanie siecią drogową. Są to wydatki na utrzymanie i działalność Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wraz z oddziałami terenowymi i biurami budowy autostrad. W dostępnych nam materiałach nie można znaleźć żadnej dodatkowej informacji. Podaje się tylko jedną znaczną kwotę wydatków, bez żadnej specyfikacji. Takie wydatki dobrze byłoby pokazać na tle wykonania planu wydatków w roku 2003. To pokazywałoby dynamikę wydatków lub jej brak. Ta sama uwaga dotyczy środków planowanych w roku 2004 na budowę dróg i obiektów mostowych oraz zakupy inwestycyjne. W informacji resortowej pokazujecie państwo, że wydatki na drogi publiczne krajowe w sumie rosną o 4,8% w porównaniu do ustawy budżetowej na 2003 r., natomiast maleją wydatki inwestycyjne. Ciśnie się wobec tego na usta pytanie - dlaczego tak się dzieje? Wydaje mi się, że struktura wydatków w tej pozycji jest niewłaściwa. Ale aby dyskutować na ten temat, trzeba dysponować lepszymi informacjami. Wrócę na chwilę do opinii Komisji Infrastruktury do tej części budżetowej. Komisja wnosi o przywrócenie w wykazie inwestycji wieloletnich inwestycji pod nazwą „Rozbudowa i modernizacja Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka” w kwocie 61 mln zł. Bardzo proszę pana ministra o podanie mi na ten temat informacji na piśmie. Jak to się stało, że inwestycja wpisana do wykazu inwestycji wieloletnich w roku 2003, ale w latach poprzednich też znajdująca się w tym wykazie, nagle zostaje skreślona z tego wykazu? Według mojego rozeznania, inwestycja ta nigdy nie została zakończona, wprost przeciwnie.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#MarekOlewiński">Na jakiej podstawie Ministerstwo Infrastruktury i rząd zdecydował się na wykreślenie tej inwestycji, a Komisja Infrastruktury wnosi teraz o jej przywrócenie w wykazie inwestycji wieloletnich? Wydaje mi się, że wniosek Komisji jest w pełni uzasadniony, bo część prac już wykonano i trudno inwestycję pozostawić w takim stanie. W związku z tym, że na posiedzeniu Komisji ze strony państwa posłów padło wiele pytań i próśb o dodatkowe zestawienia, dane liczbowe i inne informacje, wnoszę, żebyśmy zawiesili rozpatrywanie części budżetowej 39 - Transport do momentu otrzymania tych wszystkich informacji. Dopiero posiadanie takich dodatkowych informacji pozwoli nam w sposób pełny ustosunkować się do części 39 ustawy budżetowej na rok 2004.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Do propozycji pana posła Marka Olewińskiego odniesiemy się za chwilę, po zakończeniu rozpatrywania części budżetowej nr 39. Czy ktoś z państwa chciałby się jeszcze wypowiedzieć, oprócz pana posła Helmuta Paździora, który zgłosił się wcześniej? Nie widzę zgłoszeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#HelmutPaździorniez">Swoje pytanie kieruję do przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Utrzymany poziom wydatków na dotacje dla samorządów na poziomie roku 2003, uniemożliwi w wielu województwach wypłatę odszkodowań za nieruchomości pozostające w dniu 31 grudnia 1998 r. we władaniu Skarbu Państwa, nie stanowiące ich własności, a zajęte pod drogi publiczne. Chodzi o nieruchomości przyjęte z mocy prawa na podstawie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną. To samo dotyczy wypłaty należności na regulację stanu prawnego dróg wojewódzkich, a konkretnie dokonanych podziałów geodezyjnych. Zadanie to wynika z art. 63 wspomnianej już ustawy z 1998 r. Artykuł ten stanowi, że koszty uregulowania stanu prawnego mienia przekazywanego jednostek samorządu terytorialnego, ponosi Skarb Państwa. W związku z powyższym pytam panią minister, czy Ministerstwu Finansów znana jest w skali kraju wysokość tych zobowiązań Skarbu Państwa i czy ministerstwo może ocenić skutki nieuregulowania tych należności? Dla informacji podaję, że w województwie opolskim wysokość nieuregulowanych należności sięga kwoty około 500 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jeszcze raz zwracam się z pytaniem, czy ktoś z państwa chciałby zadać pytanie przed przerwą?</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#ElżbietaRomero">Nie jest to pytanie, a raczej refleksja podobna do tych, które mieli inni posłowie. Przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia miałam również takie wrażenie, że w przypadku projektu budżetu na rok 2004 mamy do czynienia z powieleniem poprzednich budżetów, ze wskaźnikiem 103% na wynagrodzenia. Czasami tylko zmieniały się pozycje wydatków bieżących. Ponieważ będziemy poszukiwali oszczędności, czasami czyniąc to intuicyjnie, proponuję, aby przejrzeć przede wszystkim takie pozycje wydatków, jak wyjazdy zagraniczne, szkolenia, seminaria, jak również opłacane przez instytucje podnoszące kwalifikacje swoich pracowników. Takie praktyki stosowane są tylko w sferze budżetowej, może jeszcze w bardzo bogatych firmach typu Coca-Cola. Większość naszych obywateli uzupełnia lub zdobywa kwalifikacje za własne pieniądze. Uważam, że publiczne pieniądze na naukę powinny być wydawane jedynie na przekwalifikowania osób bezrobotnych. Popieram wniosek pana posła Marka Zagórskiego w sprawie placówek zagranicznych, do których należy także Polska Misja Morska w Londynie. Ponawiam pytanie pana posła, jakie korzyści przynoszą nam tego rodzaju placówki, podobnie jak przedstawicielstwa w Berlinie, Bratysławie, Brukseli, Moskwie, Ottawie i Pradze.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pan poseł Marek Olewiński chciał jeszcze zadać uzupełniające pytanie do głównego inspektora transportu drogowego, pana ministra Seweryna Kaczmarka.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MarekOlewiński">Czy po rozpoczęciu działalności Inspekcji Transportu Drogowego, z Policji zdjęty został obowiązek kontroli samochodów ciężarowych i dostawczych? Czy kontrole dokonywane są równolegle przez inspektorów i policjantów? Bo może się zdarzyć, że raz samochód zostanie zatrzymany do kontroli przez służby Inspekcji, a po przejechaniu 10 kilometrów ponownie zostanie zatrzymany i skontrolowany przez policjantów. Czy takie przypadki się zdarzają? Jaki jest stosunek zatrudnionych inspektorów transportu drogowego i środków będących w ich dyspozycji, do liczby policjantów działających w ruchu drogowym, mającym takie same uprawnienia jak inspektorzy? Jeśli dwie instytucje w gruncie rzeczy zajmują się tym samym, to podział sił i środków powinien być jakoś równo rozłożony, zwłaszcza że obydwie instytucje są finansowane z budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są jeszcze pytania uzupełniające? Nie ma. Powiem jeszcze o dwóch kwestiach związanych z wydatkami na administrację publiczną. Chciałbym wreszcie dowiedzieć się, jak naprawdę wygląda wzrost wydatków bieżących w poszczególnych resortach. Stąd moja prośba, a właściwie pytanie do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Jakie jest uzasadnienie tak dużych wzrostów wydatków bieżących w niektórych resortach? Tego właśnie nie możemy wyczytać w dostarczanych nam materiałach. A nawet gdybyśmy się wczytali w te dokumenty przygotowane w Ministerstwie Infrastruktury, to trudno jest ocenić, czy zaplanowane wydatki są większe niż w budżecie na rok 2003 i czy są potrzebne? Dziękuję panu posłowi Markowi Olewińskiemu, że zwrócił nam na to uwagę. Druga uwaga ma innych charakter. Chciałbym rozpatrywać materiały resortowe w powiązaniu z przynajmniej dwiema rezerwami celowymi - nr 10 i 28. W rezerwach tych znajdują się środki na dofinansowanie przedsięwzięć drogowych, autostrad itd. Przy okazji; jeśli przejdzie wniosek pana posła Marka Olewińskiego, to warto jednak poświęcić uwagę rezerwie nr 10. Ta rezerwa celowa opiewająca na kwotę 3.602.364 tys. zł, zawiera dwa kardynalne zapisy, do których się odniosę. Jedna pozycja to dopłaty bezpośrednie dla rolników, druga to współfinansowanie budowy dróg i autostrad. Czy pani minister jest przygotowana do odpowiedzi związanych z tą rezerwą? Bo jest to rezerwa celowa trochę o innym przeznaczeniu. Czy mogłaby pani minister powiedzieć, jaką część środków z kwoty ponad 3,6 mld zł, przewiduje się przeznaczyć na budowę dróg i autostrad, a ile na bezpośrednie dopłaty dla rolników? Także rezerwa celowa nr 28 ma związek z budową dróg i też wymagałaby wyjaśnienia. Trzecia uwaga wiąże się z trybem naszych prac. Za chwilę wysłuchamy odpowiedzi udzielonych na pytania postawione przez pana posła Marka Olewińskiego. Chciałbym, aby następnie Komisja zaakceptowała propozycję, by na dzisiejszym posiedzeniu Komisji nie rozpatrywać trzech wniosków inwestycyjnych zawartych w opinii Komisji Infrastruktury, tylko skierować je już dzisiaj do podkomisji do spraw inwestycji wieloletnich, która przygotowała nam ocenę tych zadań jeszcze przed głosowaniem nad tymi wnioskami. Wiem, że członkowie tej podkomisji wizytowali niektóre z tych planowanych inwestycji, mają więc wyrobione zdanie na ich temat. Mimo to, podkomisja powinna jeszcze zasięgnąć stosownych opinii. Przypomnę, że chodzi o wniosek Komisji Infrastruktury dotyczący rozbudowy i modernizacji Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka, budowy drogi krajowej nr 94 Olkusz-Kraków oraz drogi ekspresowej nr 19 Suwałki-Białystok - Lublin-Rzeszów-Barwinek. Budowa tej drogi miała być nowatorskim przedsięwzięciem, ale też miała mieć krótszy przebieg. Jak pamiętam wniosek, który formułowaliśmy wspólnie z panią posłanką Skowrońską, droga ekspresowa nr 19 miała się zaczynać w Białymstoku. Dobrze się stało, że jej budowę rozpoczynamy od Suwałk. Padł wniosek pana posła Marka Olewińskiego, aby zawiesić dalsze rozpatrywanie w dniu dzisiejszym części budżetowej 39 - Transport. Powrócimy do niej w stosowanym momencie, może będzie to przyszły tydzień, tego dokładnie jeszcze nie wiem.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jednocześnie zwracamy się do panów ministrów o przygotowanie na piśmie dodatkowego materiału, w którym znajdą się odpowiedzi na zadane dzisiaj pytania. Mam na myśli pytania strategiczne. Oczywiście, będziemy kontynuować dzisiaj rozpatrywanie wszystkich pozostałych części budżetowych i punktów porządku dziennego naszego posiedzenia. Czy ktoś z państwa sprzeciwia się temu wnioskowi? Sprzeciwu nie słyszę. Ogłaszam przerwę w obradach do godz. 15, po której będziemy kontynuować rozpatrywanie opinii przedstawionych nam przez Komisję Infrastruktury, Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz wspólną opinię obu tych Komisji. Czy pan minister ma uwagi do takiego trybu dalszych prac naszej Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AndrzejPiłat">Nie mam uwag. Rozumiem, że wniosek pana posła Marka Olewińskiego zyskał aprobatę Komisji. Chciałbym jednak zapewnić państwa, że moglibyśmy wspólnie z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, już dzisiaj odpowiedzieć na prawie wszystkie pytania. Skoro jednak wniosek pana posła Marka Olewińskiego został przyjęty, to musimy się z tym pogodzić. Generalna Dyrekcja przygotuje niezbędne materiały pisemne. Przypominam sobie, że w roku ubiegłym Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowała bardzo szczegółową informację dotyczącą zarówno realizowanych, jak i planowanych inwestycji drogowych. Dlatego się nie dziwię Komisji, że żąda szczegółowych informacji, ponieważ idzie o miliardy złotych. Pan dyrektor Tadeusz Suwara śledził przebieg dzisiejszego posiedzenia Komisji, co pozwoli mu na przygotowanie takiego materiału, który powinien dać odpowiedź na wszystkie pytania państwa posłów. Takie materiały możemy przedstawić w ciągu najbliższych dwóch dni, ponieważ Generalna Dyrekcja dysponuje wszystkimi niezbędnymi informacjami, które wymagają jedynie technicznego przygotowania. Wiele pytań kierowanych było pod adresem pana Seweryna Kaczmarka i dotyczyło generalnie budżetu Inspekcji Transportu Drogowego. Na te pytania główny inspektor mógłby także dzisiaj odpowiedzieć. Podobnie jest z pytaniami związanymi z budżetem Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz kierowanymi do mnie osobiście. Rozumiem, że przesuwamy rozpatrywanie całego działu 39 - Transport, do którego powrócimy, kiedy Komisja będzie dysponowała szczegółowymi materiałami informacyjnymi dostarczonymi państwu na piśmie. Odpowiemy wtedy również na inne pytania, które sformułowano podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji. Czy dobrze zrozumiałem propozycję pana przewodniczącego, że po przerwie obiadowej już nie będziemy rozpatrywać części budżetowej 39?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Dobrze pan minister zrozumiał. Zawieszamy rozpatrywanie w całości części 39 - Transport. Nie ma sensu dzielić problematyki transportowej, bo w ten sposób moglibyśmy podwójnie stracić sporo czasu. Bo może się przecież zdarzyć, że jakiś poseł nieobecny na dzisiejszym posiedzeniu, na następnym zadawałby te same pytania, które już dzisiaj padły. Może jednak poprosimy pana posła Marka Olewińskiego o ponowne przedstawienie swego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MarekOlewiński">Nie tylko ja, ale także inni posłowie, prosili o inne materiały, a nie tylko dotyczące Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i jej budżetu, jak to przedstawił pan minister Andrzej Piłat. Chodziło nam również o budżet Ministerstwa Infrastruktury, jako całości itd. O tym wszystkim mówiłem i mam nadzieję, że pan minister dokładnie to sobie zapisał, dzięki czemu otrzymamy stosowne materiały. Jeszcze raz podkreślam, że nie chodziło tylko i wyłącznie o materiały dotyczące Generalnej Dyrekcji, ale tego wszystkiego, o czym dzisiaj mówiliśmy na posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Bądźmy jednak precyzyjni w swoich propozycjach, aby pan minister Andrzej Piłat wiedział, co ma dla nas przygotować.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekOlewiński">O tym właśnie dokładnie powiedziałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pana wypowiedź zrozumiałem w ten sposób, że Komisja rozpatrzyła te części budżetowe, które znajdowały się w porządku obrad do części budżetowej 39 - Transport. Była zgłoszona jedna prośba pana posła Marka Zagórskiego do prezesa Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii. Teraz oczekujemy szczegółowej informacji i odpowiedzi na piśmie dotyczącej części 39 - Transport. Jeżeli pan poseł Marek Olewiński ma dodatkowe propozycje, to proszę je dokładnie określić. Generalna uwaga moja, pana posła i innych posłów, do dostarczonych nam materiałów, dotyczyła zarzutu, że na ich podstawie Komisja nie jest w stanie zająć stanowiska i podjąć stosownych decyzji budżetowych. Chcielibyśmy wreszcie mieć obraz ogólny, a nie tylko propozycje cząstkowe. Chodzi także o kwestię zatrudnienia; ile resort zatrudnia osób, czy planuje wzrost zatrudnienia na rok 2004, jak w całym ministerstwie rosną wydatki i na jakie cele bieżące i inwestycyjne itd. Tak rozumiałem pytania i wniosek pana posła Olewińskiego oraz sugestie niektórych posłów, w tym także moją. Jeżeli pan poseł ma dodatkowe prośby, to powinien je sformułować jasno i klarownie.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MarekOlewiński">Poza tym, co powiedziałem, a wydaje mi się, że zrobiłem to chyba wystarczająco jasno, nie mam żadnych dodatkowych próśb. Ale w swoich pytaniach nie koncentrowałem się wyłącznie na budżecie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale np. mówiłem o wydatkach inwestycyjnych na drogi publiczne, w szczególności na autostrady itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Co do tego jesteśmy zgodni. Przepraszam za moje uwagi wynikające z tego, że chyba źle pana posła zrozumiałem. Proszę pana ministra Andrzeja Piłata o komplet materiałów na piśmie dotyczących części budżetowej 39 - Transport. Do tego potrzebna jest choćby krótka notatka pokazująca, jak budżet resortu infrastruktury na rok przyszły wygląda w całości. Po to przecież między innymi powołaliśmy resort infrastruktury. Uprzedzam, że będziemy również prosić pana ministra o informację dającą nam ogólny pogląd na temat funkcjonowania Ministerstwa Infrastruktury, które sami stworzyliśmy. W tym resorcie zostały połączone różne działy gospodarki, co miało nam przynieść oszczędności. Stąd pytanie - czy rzeczywiście zaoszczędziliśmy na powołaniu tego resortu, czy też nie? Bardzo byśmy chcieli mieć możliwość wyrobienia sobie własnego poglądu na tę kwestię. Zwracam się jeszcze do pana ministra Piłata. Pańscy współpracownicy, którzy byli przygotowani do udzielania odpowiedzi związanych z części budżetową 39, mają już wolne. Zarządzam przerwę w obradach Komisji do godz. 15.00.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wznawiamy obrady Komisji Finansów Publicznych po przerwie, która trochę się nam przedłużyła. Raz jeszcze uprzedzam, że bez względu na stan rozpatrywania kolejnych części budżetowych, będę musiał przerwać posiedzenie Komisji na 5 minut przed godz. 16.00. Jak już wcześniej państwu mówiłem, o godz. 16 odbędziemy odrębne posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Dopiero po jego zakończeniu będziemy kontynuować ranne posiedzenie Komisji, przerwane przed godziną 16.00, aż do wyczerpania porządku obrad. Przechodzimy do rozpatrzenia części 71 - Urząd Transportu Kolejowego. Czy pani posłanka koreferent chce zabrać głos i ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#ElżbietaRomero">Budżet Urzędu Transportu Kolejowego jest jedynym, wobec którego Komisja Infrastruktury wnosi o dofinansowanie w wysokości 3 mln zł. Urząd ten powstał niedawno z przekształcenia Głównego Inspektoratu Kolejnictwa, przejmując jego stan posiadania. Powołanie Urzędu miało spełnić jeden z wymogów Unii Europejskiej. Stworzyliśmy organ regulujący w zakresie kolejnictwa, któremu na drodze ustawowej zostały przypisane nowe zadania. Urząd nie ma jeszcze własnych dochodów, bo nie ma zbyt wiele podmiotów, od których mógłby pobierać opłaty, w odróżnieniu od innego urzędu, o którym za chwilę będziemy mówili. Nie ośmielam się opiniować złożonego przez Komisję Infrastruktury wniosku, który zgłosił pan poseł Bogusław Liberadzki. Pan poseł, jako jedyny spośród innych wnioskodawców, szukał źródeł pokrycia dodatkowych środków dla Urzędu Transportu Kolejowego „we własnym stawie, a nie u sąsiada”, proponując dokonanie przesunięcia środków. Pozostawiam ten wniosek do rozstrzygnięcia Komisji. Myślę, że więcej światła na tę propozycję rzuca pismo ministra infrastruktury skierowane do pana przewodniczącego Czerniawskiego, które zostało nam przedstawione na początku dzisiejszego posiedzenia Komisji. Być może trzeba szukać dodatkowych środków dla Urzędu Transportu Drogowego, ale gdzie indziej.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy będą pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MarekZagórski">W otrzymanym materiale nie ma żadnego odniesienia do roku 2003. Rozumiem, że Urząd Transportu Kolejowego jest nowym organem, ale przejął zadania poprzednio realizowane przez Inspektorat Transportu Kolejowego. Brakuje nam porównania z budżetem Inspektoratu. Proszę o wyjaśnienie, jak kształtują się wydatki w dziale administracja publiczna w porównaniu z rokiem 2003 i jak kształtują się dochody w porównaniu z rokiem 2003?</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy będą jeszcze dalsze pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#ElżbietaRomero">Czy w kwocie 3 mln zł, o które występuje Komisja Infrastruktury w swojej opinii, jest przewidziany dodatkowy etat „R”?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Projektując budżet na rok 2004, jak rozumiem, brane były pod uwagę wszystkie elementy. A może ten Urząd został zapomniany w projekcie budżetu resortu? Skąd wziął się niedobór środków i jakie są powody złożenia wniosku Komisji Infrastruktury? Dla mnie ta sprawa nie wydaje się do końca jasna.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W roku 2003 koszt całkowity budżetu Urzędu Transportu Kolejowego stanowiła kwota 8168 tys. zł. Po zmianach spowodowanych tym, że Urząd dopiero powstawał, wedle stanu na początku sierpnia 2003 r., budżet Urzędu wynosił już 8602 tys. zł. Na rok 2004 zaplanowano kwotę 9324 tys. zł. Tak więc wydatki Urzędu rosną o 14,2%. Między stanem, jaki był do uchwycenia w sierpniu, a budżetem planowanym na rok przyszły, wzrost ten wynosi 8,4%. Tyle odpowiedzi na pierwsze pytanie. Wydawało nam się, podobnie jak to stwierdził oceniając projekt budżetu minister infrastruktury, że projektowane środki dla Urzędu na rok 2004 były właściwe. Wydatki ponoszone przez Urząd, wg ustawy na rok 2003, dzieliły się na wydatki bieżące i majątkowe. Wydatki bieżące wynosiły 7 718 tys. zł. Na rok 2004 zaplanowano 9074 tys. zł; wzrost wyniósł 17,6%. Jak w każdym nowym urzędzie, największą dynamikę wydatków bieżących mają wydatki związane z budową kadry pracowniczej. W roku 2003 kadra ta miała kosztować 5046 tys. zł, a na rok 2004 kwota ta została zaplanowana na poziomie 6199 tys. zł, czyli o 22,8% więcej. Jeśli chodzi o wydatki pozapłacowe, to pozostały one na poziomie nieznacznie wyższym w porównaniu z tamtym wzrostem, bo z 2672 tys. zł wzrosły do 2875 tys. zł, czyli o 7,6%. Wydatki majątkowe Urzędu wynosiły w roku 2003 prawie 450 tys. zł, a w roku 2004 tylko 250 tys. zł. W tej pozycji mamy więc wyraźną różnicę. W roku 2003 zwiększono zatrudnienie Urzędu o 20 etatów urzędników służby cywilnej; 10 osób od lipca, i 10 od 1 sierpnia, a także o jeden etat „R”. Dwie osoby przesunięto ponadto do Urzędu z Ministerstwa Infrastruktury. Trudno będzie dać odpowiedź na pytanie pana posła Marka Zagórskiego, ponieważ w roku 2003 działał jeszcze poprzedni urząd, czyli Inspekcja Transportu Kolejowego. Dlatego można mówić tylko o zmieniającej się sytuacji w roku 2003 i o pewnej stabilizacji w roku 2004. W ocenie rządu taka skala urzędu kontrolującego miała być skalą wystarczającą, jednak Komisja Infrastruktury oceniła to inaczej, stąd wziął się jej wniosek. Pan przewodniczący i państwo posłowie pozwolą, że będę obstawała przy tym, że dynamika wydatków wykazana została w ustawie budżetowej roku 2004 i przewidziane na ten cele pieniądze należy uznać za wystarczające. Urząd był w tym roku zasilany rezerwami na uzupełnienie zatrudnienia. W roku przyszłym, ponieważ będą wchodzić w życie tzw. dyrektywy nowego podejścia, dotyczące sposobów kontroli usług i towarów, zgodnie z dyrektywami Unii Europejskiej, jest przewidziana stosowna rezerwa w ustawie budżetowej przyszłego roku. Przewidujemy, że z tej rezerwy Urząd otrzyma około 30 etatów. W sumie na realizację ustawy, nad którą jeszcze trwają prace, przewidziane są 263 etaty. W związku z tym nastąpi stosowne zwiększenie zatrudnienia i zwiększenie wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy ktoś z państwa jeszcze pragnął zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Informowałem już państwa, że w trakcie głosowań wrócimy do propozycji Komisji Infrastruktury dokonania przesunięć środków na Urząd Transportu Kolejowego oraz pisma ministra infrastruktury w tej sprawie. Przechodzimy do części budżetowej 76 - Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Witamy na posiedzeniu wiceprezesa tego Urzędu, pana Emila Płodzienia. Czy pani poseł Elżbieta Romero, jako koreferent, pragnie zabrać głos? Jeśli tak, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#ElżbietaRomero">Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty, jak się wydaje, jest urzędem dość bogatym, którego wydatki są mniejsze niż przychody. Urząd ma swój środek specjalny tworzony ze sprzedaży zasobów numeracji, bo tak nazywa się ta działalność usługowa Urzędu. Posłużę się tylko kilkoma pozycjami z tego budżetu. Na zagraniczne podróże służbowe Urząd chce wydać w roku 2004 kwotę 1100 tys. zł, na szkolenia pracowników 700 tys. zł, na wynagrodzenia, na które przeznacza się 20% środka specjalnego, 9900 tys. zł. Zakupy inwestycyjne mają pochłonąć kwotę 36,5 mln zł. Chodzi o zakup bardzo specjalistycznego sprzętu, który - być może - jest bardzo kosztowny. W swoim materiale prezes Urzędu informuje, że nie można zaprzestać procesu inwestowania, a więc wydatki są niezbędne. Trudno jest mi to ocenić, do tej pozycji wydatków mógłby się odnieść jedynie ekspert. Jeśli jednak miałby to być ekspert niezależny, to nie bardzo wiadomo, gdzie go szukać, bo jedyni specjaliści z tej dziedziny pracują albo w Urzędzie, albo w firmach kontrolowanych przez ten Urząd. W informacji ogólnej, napisanej zresztą językiem literackim, znalazłam część dotyczącą zadań Urzędu. Wśród nich jest ochrona interesów konsumentów poprzez kontrolę jakości i cen oferowanych usług. Zwrócę tylko uwagę na ceny oferowanych usług, ponoć w Polsce najwyższe w Europie, a z pewnością do takich należą usługi internetowe. Podobno kształtowanie cen na usługi internetowe zaczyna wchodzić w zakres obowiązków Urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Widzę, że zgłaszających się do dyskusji jest wielu, będę zatem po kolei udzielał państwu głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#ZbigniewChlebowski">Jeżeli pozwolimy na utworzenie środka specjalnego w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty, to będziemy mieli jeden z większych skandali w projekcie budżetu na rok 2004. Pytam wobec tego, jakie są faktyczne powody utworzenia środka specjalnego w tym Urzędzie w wysokości prawie 50 mln zł? Zgodnie z zapisem ustawowym, 20% tych środków zamierza się wykorzystać na dodatkowe wynagrodzenia pracowników. Tymczasem Urząd w roku 2004, według opinii Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, będzie mógł dysponować środkami na wynagrodzenia w wysokości ponad 37 mln zł. Stanowi to wzrost w stosunku do budżetu 2003 r. aż o 39,3%. Dlaczego ten wzrost jest tak znaczny i czy w ogóle jest możliwy? Czy przypadkiem nie jest to pomyłka BSiE? Bo z przedstawionej informacji wynika, że fundusz na wynagrodzenia jest większy aż o prawie 40%. Jakie są wobec tego faktyczne powody utworzenia w Urzędzie środka specjalnego? Dlaczego niektóre zadania, które państwo przenieśliście do finansowania ze środka specjalnego, nie mogą być finansowane bezpośrednio z budżetu tego Urzędu?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#MarekZagórski">Zacznę od dochodów. Planuje się je o 40 mln zł mniejsze w stosunku do wykonania r. 2003 i o 23 mln zł mniejsze w stosunku do planu na 2003 r. Prosiłbym o wyjaśnienie, skąd taki spadek dochodów? Pewnej informacji nie rozumiem. W informacji resortowej znalazłem zdanie o następującej treści: „Stałe i racjonalne nakłady inwestycyjne finansowane ze środka specjalnego, konieczne do prowadzenia efektywnej gospodarki widmem radiowym, nie spowodują uszczerbku dla budżetu państwa. W roku 2004 z tytułu prawa do wykorzystywania częstotliwości nastąpi wzrost dochodów do 140 mln, a w roku 2003 planowane dochody budżetu z tego tytułu wynoszą 114 mln zł”. Jednak z tabeli zamieszczonej w tym samym materiale wynika, że w roku 2003 planowane wykonanie dochodów jest większe. Chyba mamy do czynienia z pomieszaniem dochodów ze środkiem specjalnym. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii, ale przede wszystkim proszę o wyjaśnienie, dlaczego dochody będą mniejsze. Ze spraw szczegółowych wybiorę tylko kilka, do których mam pytania. Na jakiego typu remonty Urząd zamierza wydać 1,428 mln zł? Proszę też o informację na temat struktury kosztów. Nie wiemy, na co szczegółowo Urząd zamierza przeznaczyć środki na kupno pozostałych usług; jest to kwota prawie 19 mln zł. Wśród tych usług są takie wydatki jak opłata za garażowanie samochodów. Nie słyszałem, aby w jakiejkolwiek części budżetowej występował taki wydatek. Ile Urząd zamierza przeznaczyć środków na ekspertyzy wszelkiego rodzaju i prace badawczo-rozwojowe? Wrócę do środka specjalnego. Powtórzę pytanie, które już zadał pan poseł Zbigniew Chlebowski. Chciałbym uzyskać bardziej szczegółowe informacje na temat planowanych wydatków. Oprócz pozycji 10 mln zł na dodatkowe uposażenie, mamy także wydatek w kwocie 1 mln zł na materiały i usługi. Czy zlecenia z tej pozycji wydatków są udzielane także pracownikom Urzędu? Jeśli chodzi o wydatki budżetowe, to zwraca moją uwagę pozycja wydatku w kwocie 700 tys. zł na szkolenie pracowników służby cywilnej. Dlaczego te koszty są tak duże w małym przecież urzędzie?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#StanisławStec">Moi poprzednicy zadali już pytania, które chciałem skierować pod adresem Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Mam wobec tego tylko jedno pytanie do pana ministra Witolda Górskiego. Czy to rząd proponował w art. 32 ustawy - Prawo telekomunikacyjne zapis o utworzeniu środka specjalnego od 1 stycznia 2004 r., czy też była to propozycja Komisji Infrastruktury?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy będą jeszcze inne pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#MarekOlewiński">Z materiału, który nam przedłożył Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty wynika, że dochody budżetowe mają zamknąć się kwotą 180.953 tys. zł. W załączniku nr 4 jest jeszcze inna pozycja przychodów na środek specjalny w wysokości prawie 50 mln zł. Rozumiem, że obydwie te kwoty można zsumować i wtedy dopiero wychodzi łączna kwota dochodów, jakie w roku 2004 będzie miał budżet Urzędu. W załączniku nr 2 wydatki zaplanowano ogółem na 62.421 tys. zł oraz ze środka specjalnego prawie 50 mln zł. W związku z tym mam pytanie, czy nie można było od razu tych kwot umieścić w jednej tabeli i nie rozbijać tych kwot na wydatki ogółem i środek specjalny, a dopiero potem wymieniać wydatki z tego środka specjalnego? Tym bardziej że wydatki majątkowe w kwocie 36 mln zł są znaczne. Gdyby je porównać z wydatkami roku 2003, czy z wydatkami w minionych latach, to wzrost jest ogromny. Tej dynamiki wydatków nie widzę jednak w materiałach Urzędu. Chciałbym się dowiedzieć, jaki ma nastąpić wzrost wydatków majątkowych Urzędu w roku 2004 w stosunku do lat 2001–2003?</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy będą jeszcze pytania do tej części budżetowej? Nie widzę zgłoszeń. Oddaję głos panu ministrowi Witoldowi Górskiemu. Pan decyduje, kto będzie pana ministra wspomagał w odpowiedziach na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#WitoldGórski">Na posiedzeniu Komisji jest obecny zastępca prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty pan Emil Płodzień. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to jego poproszę o ustosunkowanie się do zadanych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#EmilPłodzień">Dziękuję za tak duże zainteresowanie Urzędem Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Przez chwilę poczułem się dużo bogatszy, niż jestem w rzeczywistości pracując w tak bogatym urzędzie. Z praktyki wiem, że jedyne czego, nam w Urzędzie brakuje na co dzień, to są właśnie pieniądze. Przedstawiliśmy Komisji syntetyczną, pisemną informację o zadaniach i kompetencjach, i zasobach posiadanych przez Urząd do realizacji tych zadań. Niemniej jednak chciałbym nawiązać do niektórych zapisów naszej informacji. Urząd jest młody, bowiem w obecnym kształcie organizacyjnym, a więc obejmując również działalność pocztową, działa od 1 kwietnia ubiegłego roku. Tak więc Urząd funkcjonuje zaledwie półtora roku. W tym okresie bardzo rozwinęła się działalność merytoryczna Urzędu, z czym nie szedł w parze wzrost środków na działalność URTiP. Środki te są nadal ograniczane. Wcześniej funkcjonujący Urząd Regulacji Telekomunikacji zatrudniał ponad 800 osób, natomiast obecnie Urząd zatrudnia 639 osób. Proszę zważyć, że URTiP przejął bardzo wiele nowych zadań wynikających z dwóch ustaw - Prawa pocztowego i Prawa telekomunikacyjnego, jak również z akcesji Polski do Unii Europejskiej. Nastąpiło zatem zdecydowane ograniczenie zatrudnienia w Urzędzie, przy zwiększonych zadaniach. Kilka jeszcze zdań o zakresie działalności URTiP. Prezes Urzędu zajmuje się czterema podstawowymi sferami działalności. Należy do nich regulacja rynku telekomunikacyjnego i pocztowego, co jest dla nas nowością, gospodarka częstotliwościami, a także kompatybilnością elektromagnetyczną, nad którą sprawuje nadzór. Niektóre z tych działalności są dochodowe, choćby gospodarowanie widmem częstotliwości, które traktowane jest jako dobro narodowe. Urząd występuje w imieniu Skarbu Państwa i ściąga należności od naszych klientów. Niektóre rodzaje działalności są jednak deficytowe, takie jak regulacja rynku pocztowego, która dopiero się zaczyna. Jak państwo wiedzą, oprócz przedsiębiorstwa państwowego użyteczności publicznej Poczta Polska, na rynku pocztowym działają 52 podmioty prywatne. Z jednej strony mamy obowiązek zabezpieczenia powszechnej usługi pocztowej, tak aby Poczta Polska w wyniku liberalizacji i konkurencji, nie utraciła zdolności do świadczenia tej usługi, a z drugiej strony w ramach liberalizacji dyrektyw unijnych musimy stwarzać warunki funkcjonowania wszystkim podmiotom działającym na rynku pocztowym. Leży to zresztą w interesie klientów, którzy oczekują świadczenia wciąż nowych i tańszych usług. Te zadania Urzędu są bardzo często wykonywane przy środkach, które już znacznie wcześniej były niewystarczające. Chciałbym podkreślić, że URTiP w skali roku wypracowuje dochody trzykrotnie wyższe od wydatków i zasili w roku 2004 Skarb Państwa ponad 180 mln zł. W roku przyszłym środki te nie będą mniejsze. Wielkości pokazywane przez panów posłów dotyczyły tylko dochodów budżetowych, bez środka specjalnego. Aby utrzymać dochody na tym poziomie, a nawet je powiększyć, Urząd musi ponieść pewne, naszym zdaniem minimalne, nakłady inwestycyjne. Wydatki te są objęte środkiem specjalnym. Tak się składa, że właśnie rok 2004 będzie okresem bardzo dużych nakładów inwestycyjnych. Wynika to z konieczności odtworzenia w kolejnych dwóch latach majątku, głównie technicznego. Majątek ten per saldo przyniesie później dodatkowe dochody. Spośród tak zwanego majątku produkcyjnego, jesteśmy zmuszeni do odnowienia ruchomych stacji kontrolno-pomiarowych. Mamy 32 takie stacje funkcjonujące w kraju. Kupno urządzeń dla jednej takiej stacji kosztuje około 1,8 mln zł. Choćby tylko z tego przykładu można się zorientować, jak znaczne koszty musi ponieść Urząd. Pracujemy na niemal już muzealnych przyrządach kontrolno-pomiarowych, które musimy szybko wymienić na nowe, bo stare są z poprzedniej epoki. Właśnie przyszedł taki moment, kiedy musimy to zrobić, aby wykonać zadania dotyczące najnowszych technik i technologii XXI wieku.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#EmilPłodzień">Chcemy wyposażyć oddziały okręgowe w zestawy kontrolno-pomiarowe, z których każdy kosztuje 1,2 mln zł, a oddziałów mamy obecnie 16. Dwa wymienione zadania inwestycyjne pokazują skalę naszych potrzeb inwestycyjnych. Przewidujemy przeznaczenie pewnych kwot ze środka specjalnego na premiowanie najlepszych fachowców. Mamy ogromne kłopoty z ich pozyskaniem. Są to na ogół ludzie ze środowiska telekomunikacyjnego i telewizji, gdzie zarobki są zupełne inne, zdecydowanie wyższe. Jeśli chcemy być organem kompetentnym i skutecznie regulować rynek telekomunikacyjny i pocztowy, to musimy pozyskiwać ludzi o najwyższych kwalifikacjach i bardzo rzadkich specjalnościach zawodowych. Z tego co powiedziałem wynika, jak naprawdę wygląda kondycja finansowa Urzędu. Chciałbym jeszcze poinformować państwa, z czego biorą się dochody URTiP. Główny składnik naszych dochodów stanowią opłaty za prawo do wykorzystania częstotliwości i gospodarowanie widmem częstotliwości. W skali roku dochody te wynoszą 139 mln zł i w roku 2004 nie będą mniejsze. Na mocy ustawy - Prawo telekomunikacyjne Urząd pobiera opłaty za dokonanie rezerwacji częstotliwości, za wydawanie zezwoleń telekomunikacyjnych oraz za uzyskiwanie uprawnień budowlanych w budownictwie telekomunikacyjnym. Zleceń na tę ostatnią usługę jest, niestety, coraz mniej, albowiem gołym okiem widać, że front inwestycyjny, szczególnie w telekomunikacji klasycznej, wykazuje pewną stagnację, natomiast nowych technologii ciągle jeszcze nie widać. Mam np. na myśli technologię UMTS. Przy okazji dodam, że opłaty z UMTS są rozliczone w zupełnie innym trybie. To byłyby główne pozycje dochodów Urzędu. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to odpowiedzi na bardziej szczegółowe pytania państwa posłów udzieli pani Grażyna Zimowska, dyrektor Departamentu Finansów i Budżetu w naszym Urzędzie. Pani dyrektor ma przed sobą cały projekt budżetu URTiP i gotowa jest udzielić odpowiedzi na wszelkie pytania z nim związane.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">My również mamy projekt budżetu URTiP. Ponieważ umknęło mojej uwagi lub po prostu nie dosłyszałem, proszę o wyjaśnienia dotyczące środka specjalnego. Na rok 2004 planujecie go na poziomie 50 mln zł i wpływy na ten środek będą notowane od 1 stycznia przyszłego roku. Po stronie dochodów na rok 2004 planujecie zmniejszone wpływy o 40 mln zł. Czy zdaniem pani minister, nie jest to jedynie zabieg rachunkowy? Czy to nie jest kwota 40 mln zł plus 10 mln zł? I to jest moje pierwsze pytanie. Jestem gotów zgłosić wniosek, aby o prawie 50 mln zł zwiększyć dochody i w ten sposób zaoszczędzić kwotę 50 mln zł dochodu do budżetu. Byłaby to dodatkowa kwota do dyspozycji Komisji. Jednocześnie gotów jestem sprzeciwić się utworzeniu nowego środka specjalnego w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Taki mam zamiar, ale jeszcze wniosku takiego nie zgłosiłem. Urząd ten w roku 2003 pracował na trochę innych zasadach i zaoszczędził sporo na etatach w porównaniu do poprzedniego Urzędu Regulacji Telekomunikacji. Stworzyliśmy instytucję, która kosztuje nas w sumie ponad 110 mln zł i która posiada 605 etatów pracowniczych plus 3 etaty „R”. Nie możemy sobie tego zarzucać, bo to parlament zadecydował o utworzeniu nowego Urzędu. Być może błądzę, pani minister, ale na pewno nie wyrazimy zgody na tak wysoki środek specjalny, tym bardziej że prawie 10 mln zł przeznaczacie na wynagrodzenia, premie itd. Mam nadzieję, że Komisja podzieli ten wniosek. Tylko 6 mln zł URTiP chce przeznaczyć na wydatki majątkowe. Czy słowa te budzą zdziwienie pani minister? Po to pytam, aby pani minister zechciała rozwiać moje wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ustawa Prawo telekomunikacyjne powołała najpierw Urząd Regulacji Telekomunikacji, dopiero potem po nowelizacji powołano Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Ustawa uchwalona 21 lipca 2000 roku przewidywała vacatio legis na wprowadzenie środków specjalnych. Urząd Regulacji Telekomunikacji powstawał z połączenia dwóch różnych instytucji działających wcześniej przy ministrze łączności. Obie były urzędami o charakterze nadzoru i regulacji. Co prawda nowe Prawo telekomunikacyjne zmieniło zakres i sposoby kontroli, ale jedna z tych instytucji miała bardzo mały, a druga bardzo duży środek specjalny. Tak to było przed paroma laty. Pamiętam dokładnie, że to minister finansów biorąc pod uwagę mizerię budżetową, zaproponował powołanie urzędu, który nie będzie miał środków specjalnych. Trochę na zasadzie poszukiwania kompromisu przyjęto, że środek specjalny Urzędu zostanie utworzony nie w roku jego powstania, czyli w roku 2001, ale dopiero po dwóch latach. Stąd w roku 2004 ma się wypełnić norma ustawowa i zostanie powołany środek specjalny w URTiP. Dostaliśmy dokładne rozliczenie, co może być środkiem specjalnym i uwzględniliśmy to w projekcie ustawy budżetowej na rok 2004. Jak wiadomo, rząd przyjął zasadę, że będziemy likwidowali wszystkie środki specjalne w sposób równomierny i mniej więcej w tym samym czasie. W wypadku naszego Urzędu było to już prawo obowiązujące. Tyle wyjaśnień generalnych. Źródłami środka specjalnego miały być wpływy uzyskiwane przez instytucje likwidowane. Jak widać w materiałach przygotowanych przez Urząd, znalazły się wśród nich opłaty, które nadal są opłatami bardzo ważącymi we wszystkich dochodach URTiP i w ogóle w dochodach części budżetowej 26 - Łączność. Kiedyś środki te wydawały się mniej znaczne i mniej ważące z tej prostej przyczyny, że były inne dochody w postaci opłat za koncesje od operatorów. Opłaty te, o czym była już dzisiaj mowa, praktycznie straciły na znaczeniu i przestały być ważne. Natomiast ważne stały się opłaty za numery i za pasmo częstotliwości. Tyle z mojej strony wyjaśnień. Taka jest sytuacja zgodnie z istniejącym porządkiem prawnym. Pan poseł Stanisław Stec pytał o zapis w ustawie na temat środka specjalnego. W regulacji tej zostało zagwarantowane, że w roku 2000 Urząd nie będzie mógł przeznaczyć więcej na wynagrodzenia niż 20% dochodów ze środka specjalnego. Tyle informacji, a komentarze należą już do Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Mamy jeszcze drugie wyjście, pani minister. Jeśli takie regulacje zawiera ustawa, to środek specjalny w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji i Poczty zostanie utworzony, ale na wniosek Komisji Finansów Publicznych pomniejszony o np. 50%. Takie prawo Komisji przysługuje. Ale mówię o tym tylko dla przykładu. Czy są jeszcze inne uwagi lub pytania ze strony państwa posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#MarekZagórski">Wyręczając pana przewodniczącego, złożyłem wniosek o przekazanie dochodów Urzędu w całości do budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#MarekOlewiński">Nie sposób zapamiętać wszystkich ustaw, ale z tego co pamiętam, to ustawa mówiła, że w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji może być tworzony środek specjalny, a nie, że musi być utworzony. A to jest dość istotna różnica.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nie mam tej ustawy przy sobie, ale o ile pamiętam, w ustawie została zapisana dyspozycja, że tworzy się środek specjalny, a więc nie użyty został wyraz „może”. Ale zawsze można to sprawdzić w tekście ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Nie prowadziłbym dyskusji o tym, czy w ustawie użyty był wyraz „może”, czy „tworzy się środek specjalny”. Uznajemy, że ustawowo tworzy się taki środek w Urzędzie, natomiast do parlamentu należy decyzja, na co ten środek specjalny zostanie przeznaczony, np. w części na kontrakty wojewódzkie, na drogi lub na pomoc społeczną. Potrzeb jest bardzo wiele. Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#ZbigniewChlebowski">Mam jeszcze krótkie pytanie do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Czy są przeszkody formalne, aby zadania przewidziane do finansowania ze środka specjalnego były finansowane bezpośrednio z budżetu Urzędu? Oczywiście, poza premiami dla pracowników, bo takiego rozwiązania być nie może.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Problem jest tylko jeden. Gdybyśmy przyjęli, że dochody, które do budżetu przynosi URTiP, idą na sfinansowanie jego zadań inwestycyjnych, to w pewnym sensie „znaczylibyśmy” kolejne złotówki. Zgodnie z dyspozycją ustawy o finansach publicznych, to co się zbiera do budżetu i stanowi dochody publiczne, nie ma z góry zapisanego przeznaczenia. To jest jedna z podstawowych zasad gospodarowania środkami publicznymi i tak powinno być. Proszę sobie wyobrazić, co by się działo, gdybyśmy za każdym razem podejmowali tego rodzaju decyzję, że jeśli ktoś zarobi jakieś pieniądze w taki czy inny sposób, to pieniądze te idą w pierwszym rzędzie na pokrycie jego wydatków. Dlatego właśnie w różnych rozwiązaniach spotykamy, niestety, bardzo często środki specjalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy będą jeszcze pytania? Nie widzę. Pan poseł Marek Zagórski złożył najdalej idący wniosek polegający na tym, aby środek specjalny w całości został przekazany do budżetu. Ja się ograniczę tylko do 20%. I to będzie drugi wniosek formalny. Niezależnie od tego sprawdzimy, jak brzmi zapis ustawy z roku 2000 - Prawo telekomunikacyjne. Czy pan minister Witold Górski chciałby się wypowiedzieć w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WitoldGórski">Nie, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przechodzimy zatem do kolejnej części budżetowej. Co prawda do przerwy mamy już niewiele czasu, ale spróbujemy rozpatrzyć jeszcze dwa następne punkty porządku obrad. Będzie to o tyle łatwiejsze, że o programie ochrony brzegów morskich już mówiliśmy przy omawianiu gospodarki morskiej, nie ma więc potrzeby powtarzania tego, co już zostało powiedziane. Czy pan minister widzi jakieś nowe elementy wymagające rozpatrzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#WitoldGórski">Nie, nie widzę takiej potrzeby, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">O planie finansowym Państwowego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym także już mówiliśmy, podobnie jak o środkach bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i o wydatkach nimi finansowanych. Mam pytanie do pani posłanki koreferent, a także do panów posłów. Czy są jakieś istotne uwagi lub pytania do części 83 - Rezerwy celowe, 85 - Budżety wojewodów ogółem i środki z Unii Europejskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#ZbigniewChlebowski">Mam pytanie dotyczące części 37. Chodzi o wieloletni program rządowy „Odra - 2006”. Nie wiem, czy zdążymy tym się zająć jeszcze przed przerwą w obradach.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#TadeuszParchański">Mam także krótkie pytanie dotyczące rezerw celowych, ale może zadam je później? Czy mamy jeszcze trochę czasu na uzyskanie odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Tak, proszę pytać. Przynajmniej damy w ten sposób panu ministrowi i jego współpracownikom czas na zastanowienie się nad odpowiedzią.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#TadeuszParchański">Pierwsze pytanie dotyczy pozycji 5 rezerw celowych „Kredyty na infrastrukturę drogową”. W dokumencie nam dostarczonym wymienia się wiele zadań, miedzy innymi budowę autostrady A 4 na odcinku Nogawczyce-Kleszczów. A ten sam odcinek autostrady jest wymieniony w wykazie inwestycji wieloletnich. Stąd moje pytanie, jak się mają do siebie te dwie pozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przepraszam, że wchodzę panu w słowo. Zadałem wcześniej podobne pytanie i pan minister Andrzej Piłat ma nam przygotować odpowiedź na piśmie. W tym celu m.in. odłożyliśmy na późniejszy termin rozpatrywanie części 39 -Transport oraz wszystkie rezerwy celowe związane z drogownictwem, autostradami itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#TadeuszParchański">Drugie pytanie dotyczy pozycji 10 rezerw celowych. Chodzi o rezerwę w kwocie 3,6 mld zł. Jest w tej rezerwie wymienionych tak wiele różnych zadań, chciałem zapytać tylko o jedno. Jakie są szanse na uzupełnienie w 55% z budżetu krajowego płatności należnych rolnikom? Chodzi o dopłaty bezpośrednie dla rolników ze środków unijnych. Jaką się przewiduje kwotę na ten cel?</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę pana posła, aby zechciał poczekać na dodatkowe materiały, jakie nam obiecał dostarczyć pan minister Piłat. Sam jestem ciekaw, jaka część z kwoty 3,6 mld zł jest przeznaczona na bezpośrednie dopłaty dla rolników, a jaka na drogi.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#MarekOlewiński">Myślę, że będziemy musieli poświęcić więcej czasu, a już z pewnością nie pięć minut, na rozpatrzenie podstawowych pozycji wykazu rezerw celowych, jakimi są pozycja 5 „Kredyty na infrastrukturę drogową i portową” oraz pozycja 10 na kwotę 3,6 mld zł. Zarówno kwoty na tych rezerwach są znaczne, jak również znajdujące się na tej rezerwie środki mają być przeznaczona na bardzo poważne zadania. Dlatego te pozycje rezerw celowych będą wymagały szczególnego rozpatrzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Rozumiem, że przed przerwą obiadową, przy rozpatrywaniu części 39, podjęliśmy stosowną decyzję. Decyzja ta brzmi: odkładamy rozpatrywanie części 39, a więc całą politykę w zakresie drogownictwa i budowy autostrad. Jednocześnie zwrócimy uwagę na pozycję 5, 10 i 28 rezerw celowych. Zgadzam się z opinią pana posła Olewińskiego, że na to wszystko trzeba mieć sporo czasu. Dlatego nie proponuję odbycia dzisiaj jakiejkolwiek dyskusji na ten temat. Między innymi pan poseł Olewiński był jednym z wnioskodawców, aby minister Andrzej Piłat przygotował nam stosowny materiał. Dlatego nie wracajmy do spraw już rozstrzygniętych. Czy będą jeszcze pytania przed przerwą w obradach? Mam nadzieję, że kolejne posiedzenie naszej Komisji, które rozpocznie się za chwilę, zakończymy jednak do godz. 17.00. Jeżeli posiedzenie się przedłuży, to z góry państwa przepraszamy. Nie sądzę jednak, aby dłużej niż godzinę trwało kolejne posiedzenie Komisji dotyczące projektu uchwały złożonego przez Ligę Polskich Rodzin w sprawie apelu o ustąpienie pana Leszka Balcerowicza z funkcji prezesa Narodowego Banku Polskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#MarekZagórski">Mam dwa pytania i jeden wniosek. Zacznę od wniosku, byśmy wygospodarowali czas na omówienie całości rezerw, niezależnie od tego, że omawiamy je osobno przy innych częściach budżetowych. Teraz pytanie o gminę Różan. Dlaczego mamy wzrost wydatków o 60 mln zł, a zakres rzeczowy rezerwy się zmniejsza? Kolejne pytanie dotyczy rezerwy nr 48. Znowu mamy przewidywany wzrost o prawie 420%. Pytam także o sens rezerwy nr 58; chodzi o środki na nadzór budowlany na dodatkowe zadania. Przypominam sobie, że dodatkowe zadania, o których myślę, opłacać będą kontrolowani. Stąd pytanie: dlaczego w ogóle pojawiła się ta rezerwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy jeszcze będą pytania? Nie widzę. Zarządzam przerwę w obradach do czasu zakończenia następnego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych. Przypominam, że będzie to zupełnie osobne posiedzenie, dlatego państwo posłowie powinni podpisać listę obecności. Mam nadzieję, że o godz. 17.00 wznowimy obrady Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wznawiamy obrady po drugiej przerwie. Przed przerwą popołudniową zakończyliśmy rozpatrywanie części budżetowej 76 - Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Były zgłoszone pytania do części 83 - Rezerwy celowe, ale był również wniosek pana posła Marka Zagórskiego, żeby rezerwom celowym poświęcić więcej czasu. Być może znajdziemy czas na omówienie wszystkich 67 rezerw celowych. Jeśli przyjmiemy takie postanowienie, to cały ciężar odpowiadania na pytania Komisji wzięłaby na siebie pani minister Halina Wasilewska-Trenkner. Myślę, że pani minister jest do tego znakomicie przygotowana. Tak więc dzisiaj nie będziemy rozpatrywać żadnych pozycji rezerw celowych, tym bardziej że już poprosiliśmy pana ministra Andrzeja Piłata o dodatkowe materiały dotyczące części 39 -Transport, a w szczególności drogownictwa i autostrad. Dla formalności muszę zapytać Komisję, czy byłaby zgoda na akceptację takiego ustalenia? Sprzeciwu nie ma. Przechodzimy wobec tego do rozpatrywania części budżetowej 85 - Budżety wojewodów ogółem w zakresie działów 600 - Transport i łączność oraz 720 -Informatyka. Czy do tych części są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#ElżbietaRomero">Do tej części nie miała uwag Komisja Infrastruktury i ja ich również nie mam.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#ZytaGilowska">Przypominam sobie wymianę zdań z panią minister Haliną Wasilewską-Trenkner podczas posiedzenia Komisji, na którym rozpatrywaliśmy projekt ustawy budżetowej na rok 2003. Wówczas zapytałam, ile osób zatrudniają urzędy wojewódzkie w całej Polsce. Przypominam sobie, że odpowiedź była orientacyjna; pani minister wymieniła liczbę około 12 tysięcy. Czy pod tym względem coś się zmieniło, czy też sytuacja jest bez zmian?</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są jeszcze inne pytania? Nie słyszę. Informuję, że rozpatrzone zostały kolejne punkty porządku obrad, a więc plan finansowy Państwowego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym oraz następny punkt - środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy. Rozpatrzony został także wieloletni „Program ochrony brzegów morskich”. Pozostaje nam jeszcze do rozpatrzenia jeden podpunkt w tym punkcie porządku obrad, a mianowicie środki z Unii Europejskiej i wydatki nimi finansowanie z załącznika nr 8 oraz prefinansowanie zadań przewidzianych do finansowania ze środków Unii Europejskiej z załącznika nr 16, w zakresie programów i zadań, za realizację których odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw transportu oraz do spraw gospodarki morskiej. Zwracam się do pani minister: możemy teraz rozpatrzyć wymienione punkty i poczekać na odpowiedź pani minister na pytanie pani posłanki Zyty Gilowskiej. Czy do punktu dotyczącego środków unijnych są uwagi lub pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#ElżbietaRomero">Jako koreferent nie mam uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy pani minister może już odpowiedzieć pani posłance Zycie Gilowskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pani posłanka Zyta Gilowska pytała, ile jest planowanych etatów w urzędach wojewódzkich; chodzi o rok 2004. Ich liczba wynosi 12 849 osób, z czego 38 etatów „R” wojewodów i wicewojewodów. Przeważają członkowie korpusu służby cywilnej, których jest 12.465 osób. Pozostali, to osoby spoza korpusu służby cywilnej. Są to pracownicy, których wynagrodzenia nie są kształtowane na zasadzie mnożnikowej; jest ich 446. W roku 2003 liczba osób zatrudnionych w urzędach wojewódzkich wynosiła 12.846, a więc wzrosła bardzo nieznacznie, bo o 3 osoby. Bardziej wzrosła liczba pracowników służby cywilnej; z 12.458 osób wzrosła do 12.465 planowanych na rok 2004. Odpowiednio zmalała liczba osób, które nie są pracownikami służby cywilnej; z 350 br. do 346 w roku przyszłym.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#ZytaGilowska">Przepraszam za pytanie, które jest trochę obok kwestii teraz omawianych. Czy pani minister dysponuje w swoich zestawieniach danymi, ile osób zatrudniają urzędy marszałkowskie według stanu na rok 2002 albo według planów na rok 2004?</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W sprawach dotyczących danych związanych z samorządami terytorialnymi bardziej biegła ode mnie jest pani dyrektor Zastrożnik. Nie mamy jednak ze sobą danych z roku 2002 i nie wiem, jak jest z bieżącymi danymi. To są informacje, które za każdym razem musimy wyciągać ze sprawozdawczości.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#ZytaGilowska">Zadowolę się także danymi orientacyjnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Niestety, takimi też dzisiaj nie dysponujemy, ale możemy je przedstawić jutro.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Może być jutro lub pojutrze. Będziemy debatować nad budżetem jeszcze do piątku. Stwierdzam, że zrealizowaliśmy punkt 1 porządku obrad i przechodzimy do punktu 2, czyli do rozpatrzenia opinii Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o: - części 34 -Rozwój regionalny, - części 80 - regionalne izby obrachunkowe, - części 82 - Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego, - części 83 - Rezerwy celowe w zakresie pozycji 10, 11, 27, 29, 44, 48 i 61, - części 85 - Budżetu wojewodów ogółem w zakresie działu 900 - Gospodarka komunalna i ochrona środowiska, - części 86 - Samorządowe kolegia odwoławcze oraz - środkach z Unii Europejskiej i wydatkach nimi finansowanych z załącznika nr 8 oraz załącznika nr 16. W imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej referuje pani posłanka Anna Górna-Kubacka, natomiast w imieniu Komisji Finansów Publicznych pani posłanka Elżbieta Romero. Przepraszam, czy nastąpiła jakaś zmiana? Jeśli tak, to taka informacja do mnie nie dotarła.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#AndrzejCzerwiński">Nic nie szkodzi. Referentem powinien być pan poseł Kazimierz Sas, ale jako że to mój krajan, chętnie za niego powiem, zwłaszcza że będę mógł powiedzieć ostrzej od niego. Szanując czas pań i panów posłów oraz przedstawicieli ministerstw i innych urzędów centralnych, skoncentruję się na rzeczach, które muszą być przedyskutowane przez Komisję. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, powiem ogólnie o poszczególnych częściach budżetowych, koncentrując się jednak na tych, co do których opinia Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej jest negatywna. Opinia jest pozytywna do części budżetowej 34 - Rozwój regionalny, nie było do niej większych uwag, podobnie jeśli chodzi o część 80 - regionalne izby obrachunkowe. Należy się państwu informacja, że jest przygotowywana nowa ustawa o regionalnych izbach obrachunkowych zwiększająca kompetencje pracowników izb. Być może trzeba będzie znaleźć w budżecie środki na wykonanie tych nowych zadań. Generalnie nie było ze strony posłów sugestii zmian. Do części budżetowej 82 - Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego, też Komisja nie miała większych uwag. Przypomnę tylko, że ostatnio w parlamencie toczyła się na ten temat żywa dyskusja. Jutro Senat rozpoczyna dyskusję. Kto chciał przekazać swoje uwagi, to mógł to zrobić. Z pozycji Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zwracam uwagę, że jest to całkiem nowa ustawa zmieniająca źródła finansowania samorządów i zwiększająca ich udział w podatkach PIT i CIT. Niemniej jednak nie pozbyliśmy się obaw, czy wystarczy środków na pokrycie zadań, mając jako bazę rok 2002, jako rok wyjściowy. Już zgłaszane są wnioski o dokonanie korekt przez gminy, dla których rok 2002 był trochę inny, od standardowego, albo też miały zdecydowanie większe wpływy z racji pewnych wydarzeń losowych. Są jednak takie gminy, które miały mniejsze wpływy. Członkowie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej bardzo liczą na to, że subwencja i planowana rezerwa budżetowa będzie dzielona pod nadzorem członków Komisji z pełną jawnością i przejrzystością. Posłowie będą zwracać także uwagę na zapisy zawarte w tej ustawie, a także na to, aby dodatkowe zadania znalazły również dodatkowe źródła finansowania. Wynikł pewien spór na ten temat, zakończony jednak głosowaniem pozytywnym. Porozumieliśmy się, że minister finansów, mówiąc o finansowaniu zadań dodatkowych, ma na myśli zwiększenie zarówno ilości zadań, jak i środków na nie przeznaczonych. Taki zapis nie znalazł się jednak w opinii Komisji. Przy dyskusji o części budżetowej 85 - Budżety wojewodów ogółem w dziale 900 - Gospodarka komunalna i ochrona środowiska, uwaga koncentrowała się na przekazywaniu środków do jednostek samorządu terytorialnego. W przeciwieństwie do subwencji, która jest przekazywana gminom co miesiąc bardzo regularnie, dotacje wojewodowie często przekazują z opóźnieniem. To niekorzystne zjawisko sygnalizowali członkowie naszej Komisji. W dziale 900 znajdują się konkretne środki na programy i projekty dotyczące miast czy regionów, jak również na konkretne zadania, jak np. opracowanie programów ochrony powietrza dla niektórych stref. Posłowie pytali o sposób i kryteria podziału tych środków, które decydują o tym, czy któryś region uczestniczy w takich projektach.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#AndrzejCzerwiński">To nie jest wcale taka mała kwota do podziału, ponieważ standardowe zadania związane z gospodarką komunalną i ochroną środowiska stanowią 97% dzielonych środków, a tylko 3% budżetu w dziale 900 przeznacza się na projekty czy programy szczególne. Posłowie podkreślali, że przy ocenie tych programów powinna być jasność procedur, aby każdy chcący skorzystać z tych środków wiedział, jakie warunki musi spełnić. Krytyczne uwagi dotyczyły niektórych pozycji rezerw celowych. Zawsze jest to arbitralna decyzja ministra finansów, jedynie opiniowana przez właściwych ministrów. Chciałoby się, aby tych rezerw było jak najmniej. Jeśli nie można ich zlikwidować od razu, to przynajmniej nie powinna być rozszerzana lista rezerw. Padały na posiedzeniu Komisji głosy, aby rezerwy były dzielone przez parlament czy samorząd terytorialny każdego stopnia. Jeśli chodzi o środki z Unii Europejskiej i wydatki nimi finansowane, to wyrażano wielką nadzieję, że realne są zapewnienia ministra finansów i ministra gospodarki, że rząd jest przygotowany do absorpcji środków unijnych i podołamy przejąć potencjalne fundusze unijne. Nie udało się szkolenie samorządowców, bo nie wybrano operatora. Wydaje się, że był to wielki błąd. Z informacji nam przekazanych wynika, że oferty operatorów nie spełniały kryteriów. Tymczasem czasu nie da się zatrzymać. Wiemy, że została podpisana umowa n+2, na mocy której może nastąpić kumulacja projektów i programów. W ten sposób, mimo że mogą być przygotowane i złożone w Brukseli dobre projekty, nie zdąży się ich zrealizować. Kumulacja tych projektów stwarza dla samorządów niebezpieczeństwo nieotrzymania środków unijnych zgodnie z oczekiwaniami. Przejdę do zreferowania ostatniej części budżetowej 83 - rezerwy celowe, w której znajdują się pozycje 11 i 29. Komisja Samorządu Terytorialnego negatywnie zaopiniowała obydwie te pozycje rezerw. Ponieważ to rząd przedstawił projekt ustawy budżetowej, dlatego Komisja nie szukała źródeł finansowania i wskazania sposobu pokrycia środków na te rezerwy. Przypomnę, że pozycja 11 dotyczy kontraktów wojewódzkich oraz współfinansowania programów rozwoju regionalnego, natomiast pozycja 29 dofinansowania bieżących zadań własnych samorządów związanych z prowadzeniem instytucji kultury, przejętych z dniem 1 stycznia 1999 r. Opinia Komisji dlatego jest negatywna, ponieważ nie wywiązano się z kontraktów wojewódzkich obowiązujących do roku 2003. Dyskutowaliśmy o tym, jakie znaleźć wyjście z tej sytuacji. Myślę, że pani posłanka Anna Górna-Kubacka podpowie, jakie mogą być procedury, aby Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zmieniła swoją opinię. Jeśli chodzi o rezerwę celową w pozycji 29, to negatywne stanowisko Komisji zostało podyktowane tym, że zdaniem Komisji zaplanowane środki nie są wystarczające do zrealizowania przejętych zadań. Chodzi przede wszystkim o samorządy województw, choć nie tylko. Dotyczy to przede wszystkim podjętych zobowiązań w zakresie wspierania działalności instytucji kultury oraz organizacji imprez artystycznych. Zadania pozostały, ale stopniowo zostały wygaszone źródła ich finansowania. Komisja nie potrafiła znaleźć środków, które mogą zabezpieczyć utrzymanie zadań na przyjętym poziomie.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#AndrzejCzerwiński">Stąd nasza negatywna opinia o podziale rezerwy celowej w pozycji 29. Tyle moich uwag do wymienionych części budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę panią posłankę Annę Górną-Kubacką o zabranie głosu w imieniu Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#AnnaGórnaKubacka">Zacznę od części 82 - Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego. Jak powiedział pan poseł Andrzej Czerwiński, wszystko co nowe trochę niepokoi. Niepokój dotyczy przede wszystkim mechanizmu wyrównawczego. Miejmy nadzieję, że sprawdza się wszystkie dość dokładne szacunki, które dostaliśmy na żądanie Komisji i cały system będzie funkcjonował i że gminy biedniejsze, mające gorszy poziom startu będą objęte tym wyrównaniem, i żadna gmina nie straci. Takie przynajmniej było założenie. Jeśli idzie o rezerwy celowe, to nie mam uwag. To samo dotyczy działu 700 i działu 710, czyli części - Budżety wojewodów ogółem. Chciałam się odnieść do części 83, a właściwie do dwóch rezerw celowych, których nie zaakceptowała Komisja Samorządu Terytorialnego. Moim zdaniem, rzeczywiście kwota 880 mln zł przewidziana w projekcie ustawy budżetowej na rozwój regionalny, poza wydatkami związanymi z koordynacją programu rozwoju regionalnego, nie precyzuje wydatków budżetowych. Ponieważ w tej kwocie mają się znaleźć również środki służące temu, by jednostki samorządu terytorialnego różnych szczebli mogły korzystać z środków unijnych na infrastruktury i inne zadania, wydaje się, że jest to kwota za mała. Proponuję, aby ewentualnie przyjąć dzisiaj projekt ustawy w części 83, natomiast w drugim czytaniu zgłosić poprawkę ze wskazaniem wielkości tej kwoty i wskazaniem, z jakiej pozycji można zabrać niezbędne środki. Inaczej nie możemy dzisiaj procedować efektywnie. Podobne uwagi dotyczą pozycji 29 rezerw celowych w części budżetowej 83. Pozycja ta odnosi się do dofinansowania bieżących zadań własnych samorządów związanych z prowadzeniem instytucji kultury, przejętych przed dniem 1 stycznia 1999 roku. Chodzi o dwie kwestie. Jedną poruszył pan poseł Andrzej Czerwiński; że nie starcza środków na zadania związane z funkcjonowaniem instytucji kulturalnych przejętych przez samorządy. Druga wiąże się z uwagami samorządów co do samego algorytmu dzielenia tej rezerwy celowej. Gdybyśmy popatrzyli na sposób, w jaki dzieli się środki znajdujące się na tej rezerwie, to nijak nie przystaje on do ilości instytucji kulturalnych w poszczególnych regionach, ani do zakresu prowadzonej przez nie działalności. Proponuję, aby w tej sprawie zgłosić poprawkę również w drugim czytaniu projektu ustawy budżetowej na rok 2004. Może przyjąć zobowiązanie, że Komisja, wspólnie z Ministerstwem Finansów, przedłoży taką poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#ZytaGilowska">Moje pytanie kieruję zarówno do posłów, którzy przedstawiali stanowisko Komisji, jak i do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Ponieważ jednak pytanie dotyczy kwestii specjalistycznej, myślę, że odpowiedź przedstawicieli Ministerstwa Finansów będzie bardziej precyzyjna. Pytałam przed chwilą panią minister o stan zatrudnienia w urzędach wojewódzkich. Dowiedziałam się, że pracuje w nich niespełna 13 tys. osób i zapewne tyle będzie pracować w roku 2004. Jak wiadomo, wojewodowie odpowiadają głównie za nadzór nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego. Mają także do spełnienia inne drobne funkcje, ale trzon zajęć wojewodów stanowi jednak nadzór. Z jednym wyjątkiem. Do niego należą sprawy budżetowe-finansowe samorządów, nad którymi z mocy prawa, nadzór sprawują regionalne izby obrachunkowe. Porównanie zbiorczego budżetu wojewodów, nawet w dziale - Administracja publiczna, ze środkami będącymi w dyspozycji regionalnych izb obrachunkowych, pokazuje, że dzieli je przepaść. Stąd też moje kolejne pytanie: ile osób zatrudniają regionalne izby obrachunkowe i jakie planujemy w nich zatrudnienie w roku 2004?</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Zanim udzielę głosu panu posłowi Zbigniewowi Chlebowskiemu, proszę o dalsze przewodnictwo obradom pana posła Stanisława Steca. Zmuszony jestem opuścić posiedzenie ze względu na inne ważne obowiązki.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#ZbigniewChlebowski">Pytanie dotyczy części budżetowej 83 -Rezerwy celowe. Chciałbym wrócić do pozycji 11 rezerw, czyli do kontraktów wojewódzkich oraz współfinansowania programów rozwoju regionalnego. W projekcie budżetu na tę rezerwę zapisana została kwota 880 mln zł. Czy pani minister mogłaby powiedzieć, ile środków z tej kwoty jest przeznaczone dokładnie na finansowanie kontaktów regionalnych? Chciałbym także dowiedzieć się, jakie potrzebne są środki finansowe, aby zrealizować wszystkie zapisy kontraktów regionalnych, a nade wszystko tych zadań, których realizacja nie zostanie zakończona 31 grudnia 2003 roku? Trzecie pytanie dotyczy potrzeb finansowych. Jakie potrzeby w zakresie finansowania kontraktów wojewódzkich złożyli do budżetu państwa marszałkowie i wojewodowie? Do tego pytania dodam krótki komentarz. Przy konstrukcji budżetu roku 2003 walczyliśmy o większe środki na dopłaty do dodatków mieszkaniowych, ponieważ kwota zapisana w projekcie budżetu była śmiesznie niska, o ile dobrze pamiętam, wynosiła zaledwie 50 mln zł, a potrzeby były prawie 10-krotnie większe. Podobnie dramatyczną sytuację będziemy mieli w roku przyszłym z finansowaniem kontraktów wojewódzkich i programów rozwoju regionalnego. Wydaje mi się, że w pierwszej kolejności w Komisji Finansów Publicznych powinniśmy właśnie zmienić wielkość środków kierowanych na zadania finansowane z rezerwy celowej w pozycji 11. Przypomnę, że wiele zadań z kontraktów wojewódzkich powinno być zakończonych już w roku 2003. Ale właśnie dwa lata temu rozpoczęliśmy złą praktykę ograniczania środków na kontrakty wojewódzkie i programy regionalne. W roku 2001 na kontrakty wojewódzkie mieliśmy przeznaczyć 2 mld zł, a przeznaczyliśmy o połowę mniej, w roku ubiegłym kolejny miliard. Powoduje to, że realizacja kontraktów wojewódzkich w sposób dosyć sztuczny zostaje przesunięta na lata następne. Na realizację tylko tych zadań, które już były objęte kontraktami wojewódzkimi, przeznacza się tak śmiesznie małe pieniądze, że grozi to dramatem. Jest to tym bardziej realne, że w rezerwie celowej w pozycji 11 planuje się na rok 2004 kwotę 880 mln zł, o czym mówiła pani posłanka - koreferent, z czego planuje się jednak finansować inne projekty od ujętych już w kontraktach wojewódzkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#StanisławStec">Czy są jeszcze inne pytania? Jeżeli nie ma pytań, to ja pozwolę sobie je zadać. Pierwsze pytanie kieruję do przedstawiciela regionalnych izb obrachunkowych. Czy biorąc pod uwagę częstotliwość dokonywanych kontroli, izby spełniają swoje zadania? Czy pieniądze będące dochodami jednostek samorządu terytorialnego i subwencje ogólne, jako pieniądze podatników, są prawidłowo wykorzystane? Chciałbym, aby do tych kwestii odniósł się także przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli. Drugie pytanie kieruję już do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Czy pieniądze przekazywane z budżetu w formie dotacji i subwencji dla jednostek samorządu terytorialnego, muszą zawsze trafiać do nich za pośrednictwem wojewodów? Tworzymy w ten sposób niepotrzebną administrację i biurokrację. U wojewodów są departamenty rolnictwa, zdrowia, a w urzędach marszałkowskich są wydziały rolnictwa i wydział zdrowia. Urząd marszałkowski, jako odpowiedzialny za całokształt gospodarki w województwie, ma prawo do tworzenia takich wydziałów. Ale czy takie departamenty są potrzebne w urzędach wojewódzkich? Posłużę się przykładem. Na 6 listopada mam zaproszenie na organizowane przez wojewodę spotkanie o sytuacji w rolnictwie, a za tydzień marszałek województwa organizuje spotkanie na ten sam temat, na które też mnie zaprasza. Czy ten dualizm jest potrzebny? Czy są inne zgłoszenia do dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#MarekOlewiński">Nawiążę do pytania pana posła Stanisława Steca. Chciałbym prosić panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner o informację na piśmie, jakie jest zatrudnienie ogółem w urzędach wojewódzkich w rozbiciu na poszczególne województwa i w urzędach marszałkowskich. Chciałbym, aby w tej informacji podane były również kwoty budżetu po stronie wydatków - wojewodów i urzędów marszałkowskich. Z mojego rozeznania wynika, że budżety wojewodów są kilkakrotnie większe od budżetów marszałków województw, a tymczasem ustawowo władza spoczywa w rękach marszałków, a nie wojewodów. Życie podpowiada, że tam jest władza, gdzie pieniądze. Proszę zatem panią minister o przedstawienie Komisji takich informacji ujętych w jednej tabeli. Da to nam pełny obraz sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#MarekZagórski">Pan przewodniczący Marek Olewiński poruszył bardzo ważną kwestię, której zapewne dzisiaj nie omówimy, z uwagi na brak czasu. Podobnie jak to dzieje się w przypadku rezerw celowych, także również nad wydatkami wojewodów ogółem pracujemy w ich rozbiciu. Stąd moja prośba o dostarczenie Komisji materiału informacyjnego, który pokazuje, jak wyglądają budżety poszczególnych wojewodów w roku 2004 w porównaniu z rokiem 2003. Chodzi przede wszystkim o relacje wydatków planowanych na rok 2004, do tegorocznych. Oczywiście, takie dane nie są potrzebne już dzisiaj, ale będą niezbędne, kiedy przejdziemy do omawiania administracji publicznej. To nam bardzo ułatwi pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#AnnaGórnaKubacka">Chcę się dołączyć do próśb panów posłów kierowanych do ministra finansów. Podzielam obawy i w konsekwencji negatywną opinię Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej dotyczącą kontraktów wojewódzkich. Uważam, że takie zestawienie informacji, o których mówili moi przedmówcy, dostarczyło nam także Ministerstwo Gospodarki. Nie tylko Ministerstwo Finansów odpowiada w pełni za realizację kontraktów, ale także Ministerstwo Gospodarki. Obydwa te resorty „gospodarują” kontraktami, zatem najlepiej wiedzą o kwotach przeznaczonych na kontrakty, jak i znają przebieg ich wykonania. Byłoby zatem dobrze, abyśmy otrzymali dwie opinie - z Ministerstwa Finansów i z Ministerstwa Gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#StanisławStec">Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zacznę od kontraktów wojewódzkich i programów regionalnych. Pani minister Irena Herbst, która jest z nami, reprezentuje tę część Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, która zajmuje się sprawami współpracy regionalnej i rozwoju regionalnego, najlepiej scharakteryzuje problemy związane z kontraktami od strony rzeczowej i merytorycznej. Wiem, że państwo dążą do tego, aby samorządom terytorialnym było jak najlepiej. Dlatego chciałam państwa poinformować, że 31 października był ostatnim dniem dzielenia rezerw celowych. Z całej Polski, z różnych województw z wyjątkiem dwóch, dostawaliśmy propozycje zmiany decyzji, które były wydane w ciągu całego roku. Marszałkowie do wojewodów, a wojewodowie do nas kierowali prośby o zmianę przeznaczenia pieniędzy objętych kontraktami, ponieważ zmieniło się tempo wykonania robót. Staram się zrozumieć takie propozycje, tylko nie wtedy, kiedy zmiana dotyczy 15, 4 czy nawet dwóch złotych, bo i takie zdarzały się wnioski składane późnym wieczorem 31 października. I to jest druga strona prawdy o kontraktach wojewódzkich widziana od strony ministra finansów. To pokazuje, z jaką starannością realizowane są kontrakty. Ale powiedziałam to na marginesie niezwykle istotnego problemu kontraktów regionalnych, o których od strony rzeczowej i merytorycznej wypowie się pani minister Irena Herbst. Minister finansów spełnia w tym przypadku jedynie rolę kasjera. Padły także ze strony państwa posłów pytania o regionalne izby obrachunkowe. W roku 1998 regionalne izby obrachunkowe zatrudniały łącznie 1119 osób, w roku 2000 liczba zatrudnionych doszła do 1424 osób i na tym poziomie pozostawała do roku 2002. W roku 2003 zatrudnienie wynosiło 1188 osób, a etatowych członków kolegiów regionalnych izb obrachunkowych było 236. Grupa ta jest inaczej wynagradzana. W roku 2003 nastąpiła zmiana zasad wynagradzania pracowników regionalnych izb obrachunkowych. Według naszych informacji, po dwóch kwartałach br., bo takimi danymi tylko dysponujemy, plan zatrudnienia wynosił 1424 etaty, a przeciętne jego wykonanie wyniosło 1341 etatów. Planowane na rok 2003 przeciętne wynagrodzenie wynosiło po dwóch kwartałach 2975 zł, a wykonane 3340 zł. Ponieważ później weszła w życie zmiana zasad wynagradzania w izbach, więc te dwie wielkości mogą już być inne. Układ jest taki, że etatowi członkowie kolegiów regionalnych izb obrachunkowych mają wynagrodzenia w wysokości 4647 zł, natomiast pozostali pracownicy 2470 zł. Niestety, trudno jest spełnić prośbę pana posła Stanisława Steca, aby sytuację regionalnych izb obrachunkowych przedstawił przedstawiciel tych izb, jako że nie ma go na sali. Nie wiem, dlaczego go nie ma na posiedzeniu, ale podejrzewam, że z powodu późnej pory.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#StanisławStec">Może jednak wyjaśnimy przyczyny nieobecności na posiedzeniu Komisji przedstawicieli regionalnych izb obrachunkowych przy omawianiu ich budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">To są budżety 16 izb obrachunkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#StanisławStec">Zgoda, ale ktoś dzieli środki budżetowe wszystkich izb obrachunkowych, ktoś też powinien odpowiedzieć na pytania dotyczące funkcjonowania regionalnych izb obrachunkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Na sali jest obecny przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w którego kompetencjach leżą izby obrachunkowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#StanisławStec">Czy przedstawiciel tego ministerstwa może odpowiedzieć na postawione przeze mnie pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#ZbigniewŚwircz">Reprezentuję ministerstwo, w którego polu działania znajdują się regionalne izby obrachunkowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli pan dyrektor pozwoli, to chciałabym skończyć swoją wypowiedź. Wrócę do pytania pana posła, czy pieniądze z budżetu państwa muszą do samorządów terytorialnych trafiać poprzez wojewodów i muszą one sięgać po te pieniądze tylko przez budżet wojewodów. Pieniądze z budżetu państwa są przekazywane do momentu, kiedy zmieniają gestora, przez przedstawicieli budżetu państwa, którymi są albo wojewodowie albo ministrowie. Pieniądze nie trafiają jednak do samorządów wyłącznie poprzez budżety wojewodów. Tak jest skonstruowany system finansów publicznych. Mamy w nim pieniądze, które są z budżetu państwa, jak również środki na gospodarkę komunalną i ochronę środowiska. Na rok 2004 wszyscy wojewodowie zaplanowali na te wydatki łączną sumę 100 mln 740 tys. zł. Z tej sumy 97%, tj. kwota 97 874 tys. zł, jest przeznaczona na wydatki związane z działalnością Inspekcji Ochrony Środowiska. Na pozostałe różne cele, takie jak gospodarka ściekowa i ochrona wód, tylko wojewoda łódzki postanowił wesprzeć swoje samorządy kwotą 20 tys. zł. Środki te pochodzą z kwot, które są przyznane limitami dla wojewodów. Natomiast pan wojewoda podkarpacki postanowił wesprzeć swój samorząd kwotą 21 tys. zł na ochronę powietrza atmosferycznego i klimatu, a pan wojewoda opolski podobną kwotę przeznaczył na ochronę różnorodności biologicznej i krajobrazu. Ponadto wojewoda śląski przeznaczył 2,647 tys. zł na pozostałą działalność, natomiast pan wojewoda dolnośląski na ten sam cel tylko 8 tys. zł. Ta ostatnia kwota została przeznaczona na pokrycie wydatków wojewódzkiej komisji do spraw oceny oddziaływania na środowisko związanych z opiniami i ekspertyzami. Środki pana wojewody śląskiego, wspomniana kwota ponad 2,6 mln zł to dotacja dla Zakładów Chemicznych „Tarnowskie Góry” na dofinansowanie działań ekologicznych w likwidowanych zakładach. Prowadzone są tam prace związane z realizacją przedsięwzięcia pn. Ochrona głównego zbiornika wód podziemnych - Gliwice. Chodzi o kompleksowe unieszkodliwienie odpadów wraz z rekultywacją skażonych terenów. To kosztuje dokładnie 2 627 tys. zł. 20 tys. pan wojewoda śląski przeznaczył na wojewódzką komisję do spraw oceny oddziaływania na środowisko. Tak więc te specjalne wydatki nie są wydatkami sterowanymi centralnie z budżetu państwa. Są to wydatki, które wojewodowie uznali za ważne i celowe planując swoje działania w obszarze gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. Na ogół są to wydatki związane z konkretnymi zdarzeniami na terenie ich województw. Kilka zdań o rezerwie celowej w pozycji nr 29 dotyczącej wsparcia instytucji kulturalnych, przekazanych przed 1 stycznia 1999 roku jednostkom samorządu terytorialnego. Wbrew temu, co państwo byli łaskawi powiedzieć, ta rezerwa od kilku lat pozostaje na tym samym niezmienionym poziomie około 132 mln zł. Ona nieznacznie ewoluuje, ponieważ w czasie prac komisji sejmowych do tego tytułu państwo dopisują jakiś tytuł szczególny dodając także środków finansowych. Czasem jednak, w ramach tej rezerwy, wydzielają państwo pewne środki na tytuł szczególny. Tak było kilkakrotnie, dlatego czasami jest to globalnie kwota nieco większa, a częściej nieco mniejsza. I ta kwota jest dzielona pomiędzy poszczególne województwa. Kwota 132 mln zł zapisana w budżecie na rok 2004 stanowi podstawową część rezerwy bez żadnych zwiększeń czy zmniejszeń na dodatkowe zadania.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Kwota ta ulega podziałowi wedle algorytmu zawartego w rozporządzeniu, które opracował minister kultury w porozumieniu z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu. Tak więc nie jest to dzielenie dowolne, ale według z góry dokładnie określonych zasad. Towarzyszący mi pan minister Jacek Uczkiewicz słusznie zwraca mi po cichu uwagę, że od roku 2003 pan minister kultury ma do dyspozycji, obok rezerwy celowej na wpieranie instytucji kulturalnych, także dochody środka specjalnego z gier losowych. Na rok 2004 przewidziano na ten środek specjalny kwotę 126 mln zł. Z tego co wiem od ministra kultury, środki te będą także angażowane na wspieranie pewnych inicjatyw kulturalnych również w jednostkach samorządowych. Tyle jeśli chodzi o odpowiedzi na pytania. Nie ma już, niestety, na sali pana posła Marka Olewińskiego, a chciałam się go zapytać, jak mam rozumieć prośbę, abyśmy przedstawili na piśmie stan zatrudnienia w urzędach wojewódzkich ogółem i w poszczególnych województwach, w zestawieniu z zatrudnieniem w urzędach marszałkowskich. To nie jest takie proste.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#StanisławStec">Jak przyjdzie pan poseł Marek Olewiński, to pani minister z nim to uzgodni.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chcę jeszcze powiedzieć, że będą to dane za rok 2002, nie mamy takich danych od samorządów za rok 2003. Na jeszcze jedno chciałam zwrócić uwagę. Jeśli przygotujemy takie dane, będzie to jedynie informacja o charakterze poznawczym, ale nie reprezentatywna dla roku 2004. W roku przyszłym zmienia się bowiem zakres zadań, które będą realizowane tak przez wojewodów, jak i przez samorządy. Po prostu samorządy terytorialne będą miały większe władztwo finansowe. W związku z tym część pieniędzy, które do tej pory szły do samorządów przez budżety wojewodów, znajdzie się bezpośrednio w budżetach samorządów.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#StanisławStec">Proszę teraz o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Proszę odpowiedzieć na pytanie dotyczące zapewniania skutecznej kontroli przez regionalne izby obrachunkowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#ZbigniewŚwircz">Przedstawiciel regionalnych izb obrachunkowych był obecny na posiedzeniu sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Miał wtedy możliwość dokonania oceny przyszłorocznego budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#StanisławStec">Prosiliśmy o obecność na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Proszę jednak odpowiedzieć na pytanie, a nie usprawiedliwiać nieobecności.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#ZbigniewŚwircz">Mogę w tym momencie powiedzieć tylko tyle, że dwa tygodnie temu odbyło się spotkanie z okazji 10-lecia funkcjonowania regionalnych izb obrachunkowych, w którym uczestniczyło kilkunastu znakomitych gości, m.in. pan były minister Jerzy Stępień, a także inny były minister finansów, pan Jerzy Miller, a także pan Michał Kulesza. Wszyscy niezwykle wysoko ocenili rolę, jaką regionalne izby obrachunkowe odegrały...</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#StanisławStec">Jeszcze raz proszę pana dyrektora o odpowiedź na pytanie, a nie opowiadanie o 10-leciu.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#ZbigniewŚwircz">W takim razie proszę o skonkretyzowanie pytania. Zrozumiałem, że chodzi panu posłowi o ocenę działalności regionalnych izb obrachunkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#StanisławStec">Pytanie było proste. Czy ktoś reprezentujący regionalne izby obrachunkowe jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy jest prowadzona bieżąca kontrola i nadzór na wydatkowaniem środków publicznych przez samorządy terytorialne?</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#ZbigniewŚwircz">Zaryzykuję twierdzenie, że w obecnym stanie zatrudnienia, to znaczy przy 1424 etatach, regionalne izby obrachunkowe są w stanie realizować swoje ustawowe zadania.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#StanisławStec">Można było od razu to powiedzieć, a nie opowiadać nam różne historie. Czy pan minister chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#JacekUczkiewicz">Starając się przybliżyć panu przewodniczącemu tematykę regionalnych izb obrachunkowych, powiem, że nie ma koordynacji kontroli finansów samorządów, jeśli chodzi o szczebel krajowy. Istnieje co prawda Krajowa Rada regionalnych izb obrachunkowych, ale ma ona jednak charakter bardziej reprezentacyjny, niż kontrolny. Wprawdzie są podejmowane próby ustalenia wspólnej metodologii kontroli, to trzeba przyjąć - i taki jest stan faktyczny - że każda izba jest samodzielna. Ale zabrałem głos w innej sprawie. Niedawno otrzymałem wręcz rozpaczliwą prośbę jednego samorządu o przeprowadzenie kompleksowej jego kontroli przez Ministerstwo Finansów, co jest oczywiście niemożliwe. Skąd wzięła się ta prośba? Powodem był brak możliwości dokonania kontroli przez regionalną izbę obrachunkową, która po prostu nie jest w stanie tego zrobić z braku czasu. Tymczasem sprawa jest pilna, gdyż dotyczy fałszowania dokumentów przez poprzedników. Stąd wołanie o zewnętrzną, uczciwą kontrolę. Wołanie pozostało bez echa, ponieważ regionalne izba obrachunkowa odmówiła kontroli, Najwyższa Izba Kontroli nie może tego zrobić ze względów zasadniczych; nie jest do tego upoważniona. Także Ministerstwo Finansów takiej kontroli nie może przeprowadzić. W efekcie samorząd, który gwałtowanie potrzebuje zewnętrznej kontroli, jest tej kontroli pozbawiony. Według mnie, jest to sygnał o istnieniu luki w systemie kontrolnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#StanisławStec">Wypowiedź pana ministra Jacka Uczkiewicza rzuca trochę inne światło na sprawy, o których tak optymistycznie wypowiadał się pan dyrektor Śwircz. Proszę przedstawiciela regionalnych izby obrachunkowych, aby był uprzejmy poinformować Komisję na piśmie, jak często przeprowadzane są kompleksowe kontrole finansów jednostek samorządu terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Specyfika funkcjonowania samorządowych kolegiów jest tego rodzaju...</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#StanisławStec">Myśmy nie mówili o kolegiach samorządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Przepraszam, chodzi oczywiście o izby obrachunkowe. Otóż taka jest specyfika działania regionalnych izb obrachunkowych, że ustawowe zadania statutowe są wykonywane przy posiadanym potencjale wykonawczym. Trzeba znaleźć sposób na to, żeby albo kontrole kompleksowe przeprowadzać częściej, co wymaga zwiększenia aparatu kontrolnego, a więc nowe etaty, dodatkowe środki itd., albo trzeba zintensyfikować prace istniejącego aparatu kontrolnego. To ostatnie wyjście wydaje się jednak rzeczą mało prawdopodobną. Własne doświadczenie podsuwa mi odpowiedź, co jest przyczyną zwiększonego „apetytu” samorządów na kontrole. Mieliśmy w ub. roku wybory samorządowe i w wielu samorządach dość radykalnie zmieniły się obsady personalne, zarówno władz wykonawczych, jak stanowiących. Pożądane jest w takich wypadkach przygotowanie raportu otwarcia albo „białej księgi”, która wykazywałaby błędy, zaniedbania i nieprawidłowości w funkcjonowaniu poprzedniej władzy. Jednocześnie taka kontrola dawałaby poczucie dobrego startu materialnego dla następców. Tego rodzaju oczekiwania były sygnalizowane po każdych wyborach samorządowych i przypuszczam, przez dwa lata takich żądań nie będziemy mieli. Dlatego wydaje mi się, że aparat urzędniczy będący w dyspozycji regionalnych izby obrachunkowych, jest wystarczający. W sytuacji, kiedy którykolwiek z organów samorządu terytorialnego podejrzewa, że zaistniały nieprawidłowości w funkcjonowaniu ich poprzedników i posiada na to dowody, podejmuje się postępowania określone w przepisach prawnych. Pole do popisu ma zarówno regionalna izba obrachunkowa, jak i organy ścigania. Trudno jest oczekiwać, że kontrola prowokowana przez tego rodzaju sygnały, o których mówił pan minister, miała charakter kompleksowy, albowiem jest to duże przedsięwzięcie i często niewykonalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#StanisławStec">Sprawa jest istotna i powinniśmy się nad nią zastanowić przy rozpatrywaniu ustawy o finansach publicznych. Chodzi o wprowadzenie zewnętrznego audytu funkcjonowania jednostek samorządu terytorialnego. Swego czasu pani minister Halina Wasilewska-Trenkner bardzo broniła się przed takim rozwiązaniem tłumacząc nam, że wiąże się to z kosztami itd. Myślę, że wystarczy zredukować wyjazdy zagraniczne, a znajdą się środki na pokrycie kosztów audytu. Takie wydatki wydają się racjonalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#ZytaGilowska">Dziękuję panu przewodniczącemu za zwrócenie uwagi na fakt, że leżakujący w szufladzie projekt ustawy o finansach publicznych, przedłożony przez Platformę Obywatelską, przewiduje właśnie audyt zewnętrzny i ewolucję regionalnych izb obrachunkowych w kierunku państwowej służby audytorskiej. Podczas dyskusji na ten temat musiałam się bronić przed zarzutami ze strony posłów o nadmierne koszty takiego rozwiązania. Chcę zwrócić uwagę państwa na coś zupełnie innego. Z porównania planowanych i wykonanych wydatków, a także liczby osób zatrudnionych w regionalnych izbach obrachunkowych i w urzędach wojewódzkich, wyłania się dość klarowny obraz; urzędy wojewódzkie zatrudniają około 10 razy więcej osób niż regionalne izby obrachunkowe, wydają około 10 razy więcej pieniędzy niż te Izby. Przyjmując, że połowa pracy urzędów wojewódzkich polega na nadzorze nad legalnością działalności organów samorządu terytorialnego, to pokazane wyżej proporcje powinny wyglądać zupełnie inaczej. Państwo mówicie tak; izby zatrudniają niespełna 1500 osób i to wystarczy, a jak nie starcza, to niech zintensyfikują swoje działania i częściej jeżdżą na kontrole. Tymczasem urzędy wojewódzkie zatrudniają prawie 13 tys. osób. Od razu nasuwa się pytanie, czy aby nie jest to za dużo? Ja jestem pewna, że to jest za dużo.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#AleksanderCzuż">Temat izb obrachunkowych jest rzeczywiście bardzo frapujący, ale chyba do omówienia nie dzisiaj, ale na innym spotkaniu Komisji. Nasuwa się mi jednak generalna uwaga, że brakuje nadzoru nad funkcjonowaniem regionalnych izb obrachunkowych w terenie. Funkcjonują one faktycznie, jako ciała niezależne i nikomu niepodporządkowane. Nie interesuje się nimi Najwyższa Izba Kontroli, a tymczasem zdarza się, że kontrole wykonywane przez izby ciągną się miesiącami. A nam zależy na tym, aby izby pracowały efektywnie. Problem polega na tym, że istnieją jakieś normy czy terminy przeprowadzania kontroli. Tu leży przysłowiowy pies pogrzebany. Trzeba opierając się na normach prawnych spojrzeć na działalność regionalnych izb obrachunkowych. W przeciwnym wypadku nic nie uzyskamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Ad vocem chciałem odnieść się do postulatu audytu zewnętrznego samorządów terytorialnych. Dzisiaj też nie ma przeszkód do przeprowadzenia audytu zewnętrznego. Jeśli samorząd terytorialny chce koniecznie przeprowadzić audyt działalności za poprzedni okres, może zlecić jego wykonanie i zapłacić za to. Zwracam jednak uwagę, że samorządy terytorialne in gremio są przeciwne wprowadzeniu instytucji audytu zewnętrznego z jednego powodu. Tym powodem są koszty. Poza tym nie ma żadnej gwarancji, że audyt zewnętrzny przyniesie efekt pozytywny.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#StanisławStec">Widocznie pan poseł za krótko pracuje w Komisji Finansów Publicznych. Jak popracuje w naszym gronie dłużej, to zmieni zdanie. Chcielibyśmy kończyć omawianie tego punktu porządku obrad, ale najpierw dajmy wypowiedzieć się pani minister Irenie Herbst. Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#AndrzejCzerwiński">Chciałbym oświadczyć państwu, że przekazałem jedynie wnioski Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o projekcie ustawy budżetowej na rok 2004. Przypomnę, że do części 80 - regionalne izby obrachunkowe, opinia Komisji była pozytywna, aczkolwiek posłowie zgłaszali w debacie wiele uwag. Prawdą jest to, co stwierdziła pani posłanka Zyta Gilowska odnoście stabilizacji zatrudnienia w regionalnych izbach obrachunkowych i że przeciętny poziom wynagrodzenia jest w nich stosunkowo niski. Ten moment też był podnoszony w dyskusji na posiedzeniu naszej Komisji. W regionalnych izbach obrachunkowych zatrudnia się fachowców i chciałoby się, żeby ze strony samorządu terytorialnego Izby były partnerem, który czasem surowo, ale kompetentnie oceni to, co robią samorządy. Z taką oceną wiąże się ocena funkcjonowania marszałków województw i urzędów marszałkowskich. Zdaniem Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, taka ocena ma raczej charakter polityczny niż finansowy. Naszym zdaniem, trzeba również poświęcić trochę czasu na zajęcie się tym problemem. Posłowie naszej Komisji twierdzą, że rola wojewody mogłaby być podobna do roli jaka spełnia prefekt we Francji; jest to przedstawiciel rządu mający do dyspozycji jedynie wąski gabinet, natomiast niektóre jego zadania powinny być przekazane do województw. Sprawa ma zresztą dwie strony. Marszałkowie przekazują naszej Komisji informacje, że mają problemy lokalowe, że nie przyjęli obiektów, że mają za małe budżety i są systematycznie niedofinansowani. Dlatego oczekiwalibyśmy od ministra finansów informacji nie tylko o zatrudnieniu w urzędach wojewódzkich i marszałkowskich, ale również na temat zmiany sposobu finansowania województw. Chcielibyśmy np. wiedzieć, w jaki sposób zmiana podatku CIT z 0,5 na 15,9 wpłynęła na finansowanie zadań marszałków. Takiego dokładnego wyliczenia nie mamy. Dlatego proszę w imieniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, aby takie informacje zostały nam wkrótce przedstawione przez Ministerstwo Finansów, abyśmy wiedzieli ile subwencji wyrównawczej dochodzi do stałego źródła finansowania z podatków CIT i PIT. W dzisiejszej dyskusji dość marginesowo została potraktowana nasza negatywna opinia do części 83 - Rezerwy celowe, a dokładnie do dwóch pozycji tych rezerw. Mam na myśli kontrakty wojewódzkie i dofinansowanie bieżących zadań własnych samorządów związanych z prowadzeniem instytucji kultury. Zwracam się z prośbą do pana przewodniczącego Komisji, aby rozstrzygnął ten dylemat. Pani minister Halina Wasilewska-Trenkner twierdzi, że nie ma odstępstw od zasad przyjętych w roku 1999, tymczasem większość członków połączonych Komisji Finansów Publicznych oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej uznała, że są znaczne odstępstwa. Stąd prośba naszej Komisji, którą przekazała pani posłanka-koreferent, aby do drugiego czytania przedstawić propozycję zmian finansowania zadań samorządów związanych z prowadzeniem instytucji kultury. Jeśli propozycje te zostaną uwzględnione, to będzie to ostatni moment na dokonanie korekt w tej części budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#StanisławStec">Proszę panią minister Irenę Herbst o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#IrenaHerbst">Będę mówiła o negatywnej opinii wydanej przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej do części budżetowej 83 -Rezerwy celowe, pozycja 11. Nie do końca rozumiem, dlaczego opinia Komisji była negatywna i spróbuję to uzasadnić posługując się danymi liczbowymi. Rezerwa celowa nr 11, którą w skrócie nazywamy rezerwą na kontrakty wojewódzkie, została zaplanowana na rok 2004 w kwocie 880 mln zł. W ub. roku była to kwota 1 mld zł. Spróbujmy te środki przedstawić trochę szerzej i zestawić ze środkami, które w roku przyszłym po raz pierwszy przyjdą z zewnątrz z Unii Europejskiej. Planowana struktura tej rezerwy, o czym zresztą mówiłam na posiedzeniu Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, wygląda następująco: 330 mln zł przeznaczamy na dofinansowanie zadań wynikających z kontraktów wojewódzkich, czyli na zakończenie inwestycji wieloletnich samorządu terytorialnego. Ta pozycja wydatków powtarza się co roku, a mimo to ciągle nie można zakończyć dawnych inwestycji centralnych. Druga pod względem wielkości pozycja w tej rezerwie w kwocie 320 mln zł jest planowana na realizację zintegrowanego programu rozwoju regionalnego wraz z inicjatywą wspólnotową InterReg. Do tej pozycji jeszcze wrócę. Kolejna pozycja wydatków wynosi 230 mln zł - kwotę tę planujemy wydać na realizację specjalnych programów pomocowych dla regionów. Programy te wynikają z ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego i nie są finansowane ze strukturalnych środków unijnych. Wrócę do kwoty 320 mln zł, które przeznaczamy na realizację zintegrowanego programu regionalnego oraz na inicjatywę wspólnotową InterReg. Kwota koresponduje z kwotą znajdującą się w innym miejscu budżetu, a która dotyczy środków funduszy strukturalnych. Dodatkowo do tych pozycji zaplanowano trzecią pozycję wydatków w kwocie 1.261 mln oraz 75 mln zł na InterReg. W sumie jest to kwota 1336 mln zł. Można zapytać, czy to jest prawidłowa struktura? Przyjmujemy, że w zintegrowanym programie rozwoju regionalnego, udział naszych własnych środków w stosunku do środków z funduszy strukturalnych Unii, wynosi 25–30%. Jeśli przyjmiemy jednak, że jest to tylko 25%, to oznacza, że kwota budżetowa 330 mln zł po zasileniu wystarcza na sfinansowanie projektów za kwotę 1,2 mld zł. Jest to zatem prawidłowa proporcja, choć trochę mniej, niż 1 336 mln zł. Ale nie wszystkie projekty będą musiały być współfinansowane z budżetu państwa. Gdybyśmy dodali kwotę 880 mln zł do kwoty 1.336 mln zł, to okaże się, że na ten cel, na który w zeszłym roku był przyznany 1 mld zł, regiony będą dysponowały kwotą ponad dwukrotnie większą, bo 2.216 mln zł. Poprawa jest zatem dość znaczna. Nie twierdzę, że pozwoli to na zaspokojenie wszystkich potrzeb samorządów terytorialnych. Tak nie będzie. Problem polega na tym, że przecież kontrakt regionalny nie jest koncertem życzeń, który jest najpierw jednostronnie oferowany, a potem realizowany w ramach ustalonej kwoty. Jest umową zawartą między rządem a samorządem, w której określona jest nie tylko kwota, ale także struktura i tryb wydatkowania oraz struktura i źródła współfinansowania. Jeśli popatrzymy na kontrakty z tego punktu widzenia, to zobaczymy w ciągu roku, że nawet przy mniejszych środkach, nie zawsze możliwe jest utrzymanie warunków kontraktów. Stąd biorą się gwałtowne zmiany decyzji, o których mówiła pani minister Wasilewska-Trenkner, podejmowanych tuż przed 30 października, po którym nie można już robić zmian.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#IrenaHerbst">Jak wykonywane są kontrakty z punktu widzenia wykorzystania środków przyznanych z budżetu państwa na ten cel? Chociaż już mamy początek listopada, finansowanie znajduje się na poziomie 40% planowanych środków, a więc mniej więcej 400 mln zł. Zapewne do końca roku wykorzystanie środków będzie dużo większe. Podobnie działo się zresztą w latach poprzednich. Od jutra zaczyna działać komitet monitorujący realizację kontraktów wojewódzkim, w którym znajduje się także silna reprezentacja marszałków województw. Komitet sprawdzi stan wykorzystania środków, ich strukturę, jak również trudności. Wspólnie zastanawiać się będziemy, co zrobić, aby w maksymalnym stopniu wykorzystać zaplanowane środki. Pan poseł pytał o zapotrzebowanie województw na środki z tej rezerwy celowej. Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie mamy takich informacji, co zapewne wiąże się z trwającymi nadal pracami nad projektem ustawy budżetowej. Regiony nie są jeszcze w stanie same się zorientować, które projekty będą chciały realizować i za jakie pieniądze. Jak powiedziałam, to nie jest koncert życzeń, ale dość skomplikowany trudny dokument; mam na myśli umowę między rządem a samorządami terytorialnymi. Obecnie w Ministerstwie Gospodarki pracuje się nad przygotowaniem aktualnego materiału do komitetu monitorującego, co nie jest takie łatwe, jako że zmian było w ostatnich dniach bardzo dużo. Pokazanie jak to wygląda dzisiaj, wymaga bardzo dużego nakładu pracy. Jutro będziemy mieli stan zgłoszonych potrzeb na dzień 31 października i mogę ten materiał przesłać na ręce pana przewodniczącego lub do każdego zainteresowanego posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#StanisławStec">Pani minister Halina Wasilewska-Trenkner tylko się z tego powodu ucieszy, jeżeli nie zostaną zrealizowane kontrakty. Dzięki temu mniej pieniędzy zostanie wydanych z budżetu. Nie wiadomo, czy w obecnej sytuacji budżetowej Rada Ministrów zdecyduje się na wydatki nie wygasające. Marszałkowie województw powinni to wziąć pod uwagę. Przypominam, że wszystkie propozycje i wnioski będą przegłosowane dopiero na koniec przy ogólnych głosowaniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#ZbigniewChlebowski">Mam jedno pytanie do pani minister Ireny Herbst. Chciałbym wiedzieć, jakie są potrzeby finansowe. Załóżmy, że w roku 2003 wykorzystana zostanie cała kwota 1 mld zł zaplanowana na kontrakty wojewódzkie. Jakie są różnice między zgłoszonymi potrzebami a kwotą zawartą w kontraktach między stroną rządową a samorządową? Zapewne takie dane są państwu doskonale znane. Mówiłem już, że równo o rok rząd przesunął wielkość finansowania kontraktów. W roku 2002 miały być 2 mld zł, a był 1 mld, a w roku 2003 większość kontraktów miała być już zakończona. Tymczasem w roku 2003 zaledwie zrealizowaliśmy zobowiązania roku 2002. Stąd moje pytanie, jakie są różnice między podpisanymi umowami a tym co państwo planujecie na rok 2004? Nie mówię o tych samorządach, które nie wykorzystają pieniędzy, co będzie prawdziwym skandalem. Dobrze, że Ministerstwo Gospodarki, o czym mówiła pani minister Irena Herbst, przygotowuje listę takich samorządów, bo warto będzie o tym poinformować opinię publiczną. Chodzi mi o konkretne potrzeby w wyniku podpisanych kontraktów między strona rządową a samorządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#StanisławStec">Jeśliby tak było, jak powiedział pan poseł Zbigniew Chlebowski, to wykorzystanie środków z rezerwy celowej już było 100-procentowe, a nie 40%.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#MarekZagórski">Nawiązując do wcześniejszej dyskusji na temat urzędów wojewódzkich i kosztów ich funkcjonowania, w relacji z samorządem terytorialnym, chciałbym zapytać, czy w budżetach wojewodów w ogóle przewidziano wzrost kosztów i nakładów na zadania związane z obsługą sporów wojewodów? Czy w roku 2004 będzie skutkowało zwiększeniem nakładów?</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#StanisławStec">Proszę panią minister Irenę Herbst o udzielenie odpowiedzi na pytania pana posła Chlebowskiego i pana posła Zagórskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#IrenaHerbst">To, że wykorzystanie środków na kontrakty wojewódzkie jest obecnie na poziomie ponad 40%, nie oznacza, że takie będzie pod koniec roku. Podobnie było w latach poprzednich. Tak są planowane inwestycje, że cykl ich realizacji kończy się pod koniec roku. W ub. roku o tej porze poziom wykorzystania środków był mnie więcej taki sam, jak obecnie, a na koniec roku doszedł do 96%. I to może nie być dobra wiadomość dla pani minister Wasilewskiej-Trenkner. Wracając do samych projektów znajdujących się w kontraktach. Mam nadzieję, że będą one zrealizowane na poziomie bliskim 100%. Ale nie mamy zaktualizowanej listy projektów. Projekty obecnie przygotowywane przez regiony są ujmowane przede wszystkim w ramach zintegrowanego programu rozwoju regionalnego. Nie jesteśmy w stanie zinwentaryzować różnicy pomiędzy ilością zgłaszanych projektów a ilością zgłaszanych środków. Projektów jest mniej, niż środków, ale miejmy nadzieję, że to się zmieni. I wtedy będziemy się martwić, skąd wziąć środki. Obecnie nie ma takiej sytuacji. Czy mogłabym prosić o powtórzenie drugiego pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#MarekZagórski">Urzędy wojewódzkie pełnią pewną rolę w obsłudze środków pozyskiwanych z funduszy strukturalnych przekazywanych samorządom terytorialnym. Moje pytanie wiąże się z dyskutowaną kwestią kosztów funkcjonowania urzędów wojewódzkich i, być może, nie jest to pytanie do pani minister Herbst. Pojawiła się wątpliwość, czy w urzędach tych aby nie jest za duże zatrudnienie i czy na zadania związane z obsługą funduszy strukturalnych urzędy wojewódzkie zaplanowały dodatkowe koszty.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#IrenaHerbst">Nie czuję się kompetentna do udzielenia odpowiedzi na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#StanisławStec">Poproszę w takim razie o odpowiedź na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#IrenaHerbst">Chyba nie my mamy to zrobić?</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#StanisławStec">Jak zrozumiałem, pytanie pana posła Zagórskiego było skierowane do pani minister Herbst.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#MarekZagórski">Naprawdę, jest mi obojętne, od kogo otrzymam odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#StanisławStec">Czy przedstawiciele Ministerstwa Finansów byliby w stanie odpowiedzieć na pytanie pana posła Zagórskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W budżetach wojewodów jest rezerwa, którą tworzą wojewodowie na różnego rodzaju wydatki. Część z nich w tym roku taką rezerwę utworzyła, a część wojewodów zaplanowała utworzenie takiej rezerwy w roku 2004. Z tej rezerwy wojewodowie czasem, aczkolwiek niechętnie, płacą różnego rodzaju zobowiązania i koszty. Jeżeli dochodzi do spraw o charakterze sądowym, to koszty tych działań są wliczane w ciężar ogólnej rezerwy Skarbu Państwa. Nie ma innych środków, poza tą rezerwą. Jak państwo wiedzą, środki na pokrycie zobowiązań Skarbu Państwa wyczerpują się w ciągu roku dość szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#StanisławStec">Czy pan poseł Marek Zagórski czuje się usatysfakcjonowany tą odpowiedzią, czy też będzie prosił o jej uzupełnienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#MarekZagórski">Nie, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#StanisławStec">Czy są inne pytania? Nie słyszę. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu III. Jest to wspólna opinia połączonych Komisji: Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o części budżetowej 85 - Budżety wojewodów ogółem w zakresie działów 700 - Gospodarka mieszkaniowa oraz 710 - Działalność usługowa. W imieniu Komisji Finansów Publicznych referuje tę część pani posłanka Elżbieta Romero.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#ElżbietaRomero">Część budżetową 85 referowałam łącznie z innymi częściami budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#StanisławStec">Oczywiście, punkty II i III porządku dziennego były omawiane i referowane łącznie. Tym sympatycznym akcentem kończymy dzisiejsze posiedzenie Komisji. Dziękuję przedstawicielom ministerstw i mam nadzieję, że przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wyjaśni przyczyny nieobecności na posiedzeniu Komisji przedstawicieli regionalnych izb obrachunkowych. Dziękuję wszystkim za udział. Raz jeszcze przypominam członkom Komisji o jutrzejszym naszym rannym posiedzeniu. Temat ciągle ten sam - sprawy budżetu na rok 2004. Posiedzenie Komisji Finansów Publicznych uważam za zamknięte.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>