text_structure.xml
270 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MieczysławCzerniawski">Otwieram posiedzenie Komisji. Dzisiejszy porządek dzienny państwo otrzymali. Przedstawicieli rządu i innych gości chcę uprzedzić, że dzisiaj jedynie rozpatrzymy opinie, natomiast wszystkie głosowania odbędą się w dniach 30 i 31 stycznia. Zwyczajowo przyjęty jest na naszych posiedzeniach następujący sposób procedowania. Najpierw przedstawiciel innej komisji sejmowej referuje daną opinię, następnie głos zabiera przedstawiciel Komisji Finansów Publicznych, potem pytania, dyskusja i wnioski. Zgłoszone dziś przez Komisję wnioski zostaną zanotowane i poddane pod głosowanie w dniach 30 i 31 stycznia. Wnioski indywidualne posłów, członków Komisji Finansów Publicznych będą rozpatrywane w ten sam sposób na posiedzeniu w dniach 30 i 31 stycznia. Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego, czyli do opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny referować będzie pani posłanka Alicja Murynowicz, a w imieniu Komisji Finansów Publicznych pan poseł Marek Wikiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarekWikiński">Zwracam się z uprzejmą prośbą o przeniesienie rozpatrzenia planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych z zał. nr 6, że względu na to, że dopiero przed posiedzeniem Komisji dostałem bardzo obszerny materiał dotyczący propozycji zmian w budżecie PFRON. Proponuję, abyśmy rozpatrzyli to we wtorek.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławCzerniawski">Pracujemy wedle wcześniej ustalonego harmonogramu. Nie wyrażam na to zgody. Rozpatrzymy te kwestię dzisiaj. Przedstawiciele PFRON dokładnie znali obowiązujące ich terminy, wiedzieli kilka tygodni temu, kiedy będziemy rozpatrywać ich budżet. Jeżeli dopiero dziś dostarczyli te dokumenty, to podejmiemy stosowne decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AlicjaMurynowicz">Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pracowała nad tymi planami finansowych kilka dni. Dostaliście państwo obszerne sprawozdanie wraz z załączoną opinią. Budżety większości instytucji zostały zaopiniowane pozytywnie, inne zaopiniowaliśmy pozytywnie, jedynie przyjmując je do wiadomości. Nie wynika to z niedostatecznej pracowitości i niezaznajomienia się ze stanem rzeczy, ale z równoczesnego opracowywania powiązanych z tym regulacji w Sejmie. Przykładem jest Krajowy Urząd Pracy, który nie będzie funkcjonował od tego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przepraszam, muszę pani przerwać, ponieważ zapomniałem wcześniej prosić o realizowanie porządku punkt po punkcie. Punkt pierwszy to opinia Komisji o części budżetowej 14 - Rzecznik Praw Dziecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AlicjaMurynowicz">Odnośnie do budżetu Rzecznika Praw Dziecka głos zabierze pani posłanka Renata Szynalska.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RenataSzynalska">Komisja dość wnikliwie przeanalizowała budżet Rzecznika Praw Dziecka. Na posiedzeniu Komisji obecna była przedstawicielka Biura Rzecznika Praw Dziecka. Po analizie stwierdziliśmy, że przy dzisiejszych oszczędnościach budżetowych środki zaproponowane w projekcie budżetu przez Rzecznika Praw Dziecka są zbyt duże i postanowiliśmy zdjąć z tego budżetu 1 mln 881 tys. zł z przeznaczeniem części tych pieniędzy na orzecznictwo dzieci niepełnosprawnych. Mówiliśmy na posiedzeniu Komisji, że uważamy, iż Rzecznik Praw Dziecka powinien utrzymać budżet na poziomie 2001 r. Braliśmy pod uwagę wysokość średniej płacy w Biurze Rzecznika Praw Dziecka, która wynosi 3 tys. 600 zł oraz ilość etatów, a Rzecznik składa wniosek o jej zwiększenie o 6. Porównywaliśmy to ze stanem pierwotnym, kiedy tworzono BRPD. Rzecznik argumentował wtedy, że taka ilość etatów powinna wystarczyć. Dziś występuje o zwiększenie ich ilości. Komisja nie przychyliła się do propozycji Rzecznika i w związku z tym stwierdziliśmy, że pozostawiamy wysokość kwot przeznaczonych na wynagrodzenia na poziomie roku 2001. To samo dotyczy wydatków rzeczowych. Nie uważamy, żeby, na przykład, można było przeznaczyć 60 tys. zł tylko i wyłącznie na wyciszenie pomieszczenia i postawienie jednej ścianki działowej. Nie uwzględniliśmy również innych wydatków na remonty, ponieważ jest to nowy budynek i uważamy, że w tym roku remonty są zbędne. Dokonaliśmy zatem zmian w budżecie Rzecznika Praw Dziecka powodujących oszczędności w kwocie 1 mln 881 tys. zł, którą można będzie przeznaczyć na inne cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekWikiński">Pani posłanka koreferent, Renata Szynalska przyjrzała się dokładnie wszystkim przychodom i wydatkom Biura Rzecznika Praw Dziecka. Dysonans pomiędzy RPD a Komisją odnosi się do propozycji zwiększenia liczby etatów w Biurze Rzecznika Praw Dziecka o 6. Po analizie tego budżetu popieram ograniczenia wydatków w kwocie 1 mln 881 tys. zł i przeznaczenie tej kwoty na część 85 dział, 853 opieka społeczna, rozdział 85.321 zespoły do spraw orzekania o stopniu niepełnosprawności.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MieczysławCzerniawski">Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej reprezentuje pani minister Jolanta Banach. Proszę o przedstawienie opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JolantaBanach">Trudno jest mi się wypowiadać odnośnie do zmniejszenia budżetu Rzecznika Praw Dziecka, możemy zapytać o to samego Rzecznika, który jest obecny na sali. Natomiast jeśli chodzi o przeznaczenie środków ze zmniejszenia budżetu RPD, to propozycja pana posła Marka Wikińskiego jest ze wszech miar uzasadniona. W związku z ustawami okołobudżetowymi, orzekanie o niepełnosprawności dzieci przeniesione zostało do zespołów do orzekania stopnia niepełnosprawności, które w wyniku zaniedbań w dofinansowaniu od dwóch lat orzekają z półrocznym opóźnieniem. Jeśli do tego dołączy się obowiązek orzekania o niepełnosprawności dzieci, to te instytucje mogą po prostu w ogóle przestać pracować w przyszłym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy Rzecznik Praw Dziecka, pan Paweł Jaros chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PawełJaros">Nie wnikając w szczegóły i nie odnosząc się do poszczególnych paragrafów mojego budżetu, aby uniknąć niepotrzebnej straty czasu, chcę sam zaproponować zmiany w moim projekcie budżetu. Pozwoli to zaoszczędzić kwotę 1 mln 381 tys. zł. Chcę poprzeć wniosek Komisji dotyczący przeznaczenia tej kwoty, czyli przekazania jej na orzecznictwo dzieci niepełnosprawnych. Z mojej pracy wynika, że potrzeby te są bardzo uzasadnione. Szczegółowy wniosek w tej sprawie przedłożyłem na piśmie w Sekretariacie Komisji. Reasumując: nie chodzi mi o kwotę 1 mln 881 tys. zł, ale o 1 mln 381 tys. zł. Uważam, że nie ma sensu, abym teraz wdawał się w szczegóły. Jestem gotowy odpowiedzieć na państwa pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę, aby pani naczelnik Wydziału Studiów Budżetowych Biura Studiów i Ekspertyz KS, pani Zofia Szpringer zechciała odnotować ten wniosek. Ja się pod nim podpisuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RenataSzynalska">Chcę usłyszeć od rzecznika praw dziecka, pana Pawła Jarosa, na co chce przeznaczyć te 500 tys. zł, które ewentualnie miałyby pozostać w budżecie BRPD.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PawełJaros">Przede wszystkim chcę podkreślić, że budżet przyznany nam w 2001 r. praktycznie dotyczył trzech kwartałów tamtego roku i kwota około 3 mln 400 tys. zł została zmniejszona o 11%. Teraz pieniądze będą przeznaczone na cały rok działalności. Chcę uchronić moich pracowników od dokonania zwolnień, w związku z tym około 300 tys. zł jest przeznaczone na wynagrodzenia i „trzynastki”, co nie było przewidziane w projekcie przedstawionym przez Komisję. Brakowało tam 83 tys. zł, a mam pracowników, którzy pracują ponad rok i należy im się to trzynaste wynagrodzenie na mocy przepisów Kodeksu pracy. Ponadto 200 tys. zł chcę przeznaczyć dodatkowo na ekspertyzy i badania, w dziale dotyczącym zakupu usług, materiałów oraz konferencji. Możemy przedstawić państwu wykaz konferencji, badań i ekspertyz oraz zagadnień, o których traktują.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę, aby pani minister Halina Wasilewska-Trenkner wyraziła opinię rządu na temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Budżet Rzecznika Praw Dziecka, podobnie zresztą jak budżety innych instytucji centralnych, nie podlegają decyzjom rządu. Włączyliśmy do projektu budżetu, który przedkładamy Komisji Finansów Publicznych i Sejmowi projekt budżetu RPD, w kształcie, w jakim otrzymaliśmy go z BRPD. Rozumiem, że teraz ulega on zmianom.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o pani opinię, jako eksperta.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli chodzi o to, co powiedział pan rzecznik Paweł Jaros, a mianowicie że w związku z trudną sytuacją budżetu państwa kwota RPD jest w stanie sam znaleźć i wygospodarować z własnego budżetu kwotę 1 mln 381 tys. zł oszczędności, to możemy na to zareagować pełnym uznaniem. Sprawa druga, owe 500 tys. zł, które jest różnicą między kwotą oszczędności zaproponowaną przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny a propozycją pana posła Pawła Jarosa, to faktem jest, że Biuro Rzecznika Praw Dziecka nie rodziło się pod dobrą gwiazdą, jeśli chodzi o stronę budżetową. Były kłopoty z zapewnieniem finansowania zarówno w roku 2000, jak i 2001, doprowadziło to zresztą do bardzo wielu perturbacji. Jakie są potrzeby w zakresie wynagrodzeń, najlepiej wie pan rzecznik Paweł Jaros, ponieważ bardzo dobrze zna strukturę wieku i zatrudnienia swoich pracowników. Rozumiem, że kwota 300 tys. zł potrzebna na wypłaty dodatkowe i uzupełnienie funduszu nagród z pełnym wszakże respektowaniem faktu, że wysokość wynagrodzeń jest zamrożona, czyli w 2002 r. nie mogą być one większe niż w roku 2001, chyba że chodzi o „trzynastkę”, czyli dodatkową nagrodę roczną. Kolejna sprawa, w 2001 r. BRPD działało przy bardzo ograniczonym budżecie. Niewątpliwie analizy i ekspertyzy w sprawach, którymi kieruje Rzecznik Praw Dziecka, są bardzo potrzebne. Dlatego przychylam się do propozycji RPD, pana Pawła Jarosa przeznaczenia 200 tys. zł na zakup usług eksperckich. Rozumiem, znając ten urząd, że jeśli pozostaną drobne oszczędności, to na pewno nie zostaną wydane, tylko zasygnalizowane, w celu ograniczenia wydatków, nawet jeśli będzie to drobne parę tysięcy złotych, podobnie jak to było w roku 2000 i w roku 2001.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przyznam szczerze, że jestem bardzo zdziwiona wystąpieniem pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, zwłaszcza że weszliśmy już w merytoryczny zakres funkcjonowania Biura Rzecznika Praw Dziecka. Chcę państwu powiedzieć, że w informacji na temat projektu budżetu na rok 2002, w informacji RPD, na str. 4, gdzie jest pozycja wydatki osobowe, zapisano bardzo wyraźnie, że „do kalkulacji finansowej wynagrodzeń osobowych zostało przyjęte następujące założenie: zatrudnienie 36 etatów i średnia płaca 3 tys. 609 zł”. Do tej pory było 25 etatów. Jeśli chodzi o płace, to rzeczywiście w porównaniu z innymi urzędami centralnymi to wynagrodzenie może wydawać się niskie, aczkolwiek chcę zauważyć, o czym zapewne przedstawiciele Ministerstwa Finansów znakomicie wiedzą, że nastąpiło zamrożenie wynagrodzeń. Ponadto proszę zauważyć, że na ekspertyzy i badania eksperckie pan rzecznik Paweł Jaros proponuje przeznaczyć 200 tys. zł i to dodatkowo, bo przecież w tej chwili BRPD nie funkcjonuje bez ekspertów. Ważne jest jeszcze, z jakimi ekspertami ta instytucja współpracuje. Zapewne każdy z państwa dostał do skrytki poselskiej informację o tym, co robi Rzecznik Praw Dziecka. Moja uwaga nie ma charakteru personalnego, ale jest to znakomita ulotka wyborcza. Bardzo duży zbiór pobożnych życzeń, natomiast żadnych rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MieczysławCzerniawski">Pani poseł, na posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych przyjęliśmy zasadę, że nie dyskutujemy o polityce.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AlicjaMurynowicz">Rozumiem, ale to nie jest moja wina, bo to pani minister Halina Wasilewska-Trenkner weszła w tę merytoryczną, a nie wyłącznie finansową tematykę. Jeśli pan rzecznik Paweł Jaros proponuje zostawić 300 tys. zł na wynagrodzenia, to pytam: na które wynagrodzenia, na te 36 etatów skalkulowanych w wysokości 3 tys. 609 zł, czy na inną ich liczbę? Nie jest prawdą, że w budżecie Rzecznika Praw Dziecka nie było zagwarantowanej wypłaty „trzynastek”, ponieważ mamy bardzo wyraźnie napisane, że „w skład wynagrodzeń osobowych zaplanowanych na rok 2002 wchodzą następujące pozycje rodzajowe”, wymienia się ich wiele, a ostania z nich, to „rezerwa na gratyfikacje jubileuszowe, wzrost dodatków za wysługę lat oraz inne nieprzewidziane płatności”. Na nieprzewidziane wydatki są zagwarantowane pieniądze, a na przewidziane „trzynastki” nie? Coś jest chyba jednak nie tak. Jest to kwota 77 tys. 900 zł. To nie jest, proszę państwa, prawda, że tych funduszy nie było. Te środki są i były, a Komisja Polityki Społecznej i Rodziny bardzo wnikliwie analizowała budżet BRPD. Oczywiści ostateczna decyzja należy do Komisji Finansów Publicznych. Pozostajemy jednak przy swoim wniosku, aby wygospodarować z tego budżetu kwotę 1 mln 881 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy mają państwo inne pytania do rzecznika praw dziecka, pana Pawła Jarosa?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekOlewiński">Czy zostało sporządzone porównanie nakładów planowanych w roku ubiegłym i w roku bieżącym?Średnia płaca, jak powiedziała pani posłanka Alicja Murynowicz, w wysokości 3 tys. 609 zł jest, jak na urzędy centralne, dosyć wysoka. Komisja zażądała i otrzymała zestawienie, jak kształtują się przeciętne wynagrodzenia w Urzędach centralnych i z wyjątkiem kilku, gdzie zastanawiamy się, jak to skorygować, średnie płace kształtują się mniej więcej w wysokości 2 tys. 700 zł, 2 tys. 900 zł, na pewno nie przekraczają 3 tys. zł. Z tego względu nie widzę żadnego merytorycznego uzasadnienia, aby w urzędzie RPD, który wciąż powstaje, który jest urzędem młodym, ma jeszcze wiele do zrobienia, ustalać takie wynagrodzenie. Widzę tu możliwość sporych oszczędności. Proszę obniżyć planowaną płacę do poziomu 2 tys. 700 zł i już znajdzie się kilkaset tysięcy złotych. Sądzę, że jeśli nie otrzymamy informacji, o które proszę, to ta dyskusja nie będzie miała teraz sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WojciechJasiński">Część moich wątpliwości wyraził już pan poseł Marek Olewiński. Czy Komisja rozważała, że rzeczywiście jest tak jak mówi pan rzecznik Paweł Jaros, że wydatki w zeszłym roku realizował w trzech kwartałach? Jest to bardzo istotna uwaga. Jest to ważne ze względu na to, czy RPD oraz Komisja widzą możliwość utrzymania wysokości budżetu na zeszłorocznym poziomie, czy może Komisja ocenia pracę RPD jako złą i nie widzi potrzeby jego funkcjonowania? W jakiś sposób fundusze oraz zakres pracy muszą współgrać?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RenataSzynalska">Odpowiem częściowo na pytanie pana posła Wojciecha Jasińskiego. Komisja nie oceniała pracy RPD, ponieważ nie mieliśmy takiej możliwości. Tak naprawdę nie mamy jeszcze sprawozdania z działalności rzecznika za rok 2001 i trudno nam powiedzieć, czy biuro, w którym pracuje obecnie dwudziestu kilku pracowników merytorycznych, rzeczywiście wykorzystuje tych pracowników w odpowiedni sposób, czy może nie. Wiemy od pani dyrektor Ostaszewskiej, że w czasie kiedy funkcjonuje BRPD wpłynęło około 1 tys. 200 skarg pisemnych, więc stwierdziliśmy w czasie analizy, że ta ilość etatów merytorycznych, która jest przeznaczona na działalność w związku z tymi skargami absolutnie wystarcza i nie powinien być zwiększany limit wydatków. W trakcie posiedzeń Komisji padło pytanie odnośnie do rozdziału między pracowników administracyjnych i merytorycznych oraz ich średniej płacy. Z obliczeń okazało się, że średnia płaca 9 pracowników administracyjnych w BRPD kształtuje się na poziomie 2 tys. 387 zł, a pracowników merytorycznych, liczone łącznie z wynagrodzeniem Rzecznika Praw Dziecka, który ma inaczej naliczaną płacę, kształtuje się w granicach 4 tys. 300 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zadać pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WojciechJasiński">Pytałem wcześniej o problem trzech kwartałów odnośnie do zeszłorocznego budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PawełJaros">Odniosę się najpierw do kwestii trzech kwartałów, czyli pytania pana posła Wojciecha Jasińskiego. Objąłem stanowisko 16 lutego 2000 r. W urzędzie pracowały wtedy 4 osoby, nie było żadnego wyposażenia - ani biurka, ani komputera, po prostu nic. Po trzech miesiącach stan organizacyjny był taki, że mogliśmy od dnia 1 czerwca otworzyć ten urząd, zakończyć działalność organizacyjną i podjąć z rozmachem działalność merytoryczną. Informator, o którym mówiła posłanka Alicja Murynowicz, dotyczy tylko części naszej działalności. Nie stanowi on jeszcze informacji, o której jest mowa w ustawie o Rzeczniku Praw Dziecka. Zobowiązaliśmy się przedstawić Sejmowi i Senatowi taką informację do dnia 30 kwietnia bieżącego roku. Jest to zawarte w piśmie do Marszałka Sejmu z ubiegłego roku. Obecnie nad tym pracujemy. Jeśli chodzi o stan zatrudnienia, to chcę państwu uzmysłowić, że przy kwocie, jaka została nam przydzielona na trzy kwartały, a praktycznie na pół roku, bo pieniądze zostały przyznane od 1 czerwca, oszczędności, jakie dziś sami proponujemy, są bardzo duże. Proszę o wyrozumiałość i życzliwość, nie o uciążliwą, ale o życzliwą krytykę. Zależy mi na tym, żeby ten urząd działał jak najlepiej i na odpowiednim poziomie. Jeśli chodzi o zatrudnienie, to chcę państwu powiedzieć, że niektórzy pracownicy wykonują po cztery funkcje na raz. Na przykład kierownik administracyjny jest zarazem kierowcą, zaopatrzeniowcem i magazynierem. Przy takim budżecie inaczej nie można tego rozwiązać. Inny przykład, mamy dwa samochody, ale tylko jednego kierowcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławCzerniawski">Drugi samochód może pan przekazać nam do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PawełJaros">Nie zrobię tego, ponieważ odbywamy bardzo wiele wizytacji w terenie, wizytując zakłady poprawcze, domy dziecka, zakłady wychowawcze, szkoły, przedszkola i nie tylko, są to również sądy, prokuratury, jednostki policji, bardzo często odległe od Warszawy. Nie możemy sobie na to pozwolić. Proszę zwrócić uwagę, że pieniądze zostały przyznane na jeden dobry samochód, a my kupiliśmy dwa. Myślę, że jest to bardzo gospodarne i oszczędne. Nie ponosimy także opłat za garażowanie tych aut. To także jest wyraz pewnej oszczędności. Prośba, z którą zwracał się pan poseł Marek Olewiński, będzie uwzględniona jeszcze w dniu dzisiejszym. Przedstawimy taki wykaz w formie pisemnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławCzerniawski">Informuję, że są dwa rozbieżne wnioski. Pierwszy, sformułowany przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny, aby zaoszczędzić kwotę 1 mln 881 tys. zł, drugi wniosek rzecznika praw dziecka, pana Pawła Jarosa, aby zaoszczędzić 1 mln 381 tys. zł, a więc pozostawić w dyspozycji rzecznika o 500 tys. zł więcej. Przekazuję ten wniosek pani naczelnik Zofii Szpringer. Popieram wniosek pana rzecznika Pawła Jarosa. Głosowania odbędą się 30 stycznia. Nie chcę wchodzić w żadne dysputy, ponieważ na posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych nie wdajemy się w polityczne potyczki. Komisja rozstrzygnie i podejmie decyzję. Urząd Rzecznika Praw Dziecka powstawał z wielkimi problemami, dlatego myślę, że Komisja podejmie stosowną decyzję w dniu 30 stycznia bieżącego roku. Na tym kończymy rozpatrywanie części budżetowej 14 - Rzecznik Praw Dziecka. Przechodzimy do rozpatrywania części budżetowej 31 - Praca. W imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny referuje pani posłanka Alicja Murynowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AlicjaMurynowicz">W tej części w imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny głos zabierze pan poseł Jacek Kasprzyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JacekKasprzyk">Mam przyjemność zaprezentować zupełnie niekontrowersyjne stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przepraszam, że panu posłowi przerywam, ale Sekretariat Komisji podpowiada mi, i słusznie, żeby pan omówił łącznie kilka zagadnień, a więc część budżetową 31 - Praca, część budżetową 44 - Zabezpieczenie społeczne, część budżetową 85 - Budżety wojewodów w zakresie opieki społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przepraszam, ale mamy kilku posłów koreferentów z Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, którzy opracowywali poszczególne budżety i czymś zupełnie innym jest część budżetowa 31 - Praca, czyli Krajowy Urząd Pracy i inne związane z tym kwestie, a czymś zupełnie innym są budżety wojewodów z tytułu opieki społecznej. To są zupełnie inne kwestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chcę zwrócić uwagę przedstawicielom Komisji Polityki Społecznej, że powinna nas wcześniej poinformować, jakich będzie miała koreferentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AlicjaMurynowicz">Zostało to zawarte w piśmie, jakie państwu przekazaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławCzerniawski">Nie do końca było to jasne. Ustalmy zatem, co będzie prezentował pan poseł Jacek Kasprzyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JacekKasprzyk">Omówię część 31 - Praca, czyli dochody i wydatki z zał. nr 1 i 2, środki specjalne, zakłady budżetowe, gospodarstwa pomocnicze z zał. nr 5, zatrudnienie i wynagrodzenie w państwowych jednostkach budżetowych z zał. nr 11; część 44 - Zabezpieczenie społeczne, czyli wydatki z zał. nr 2 oraz zatrudnieni i wynagrodzenie w państwowych jednostkach budżetowych z zał. nr 11; część 57 - Krajowy Urząd Pracy oraz plany finansowe państwowych funduszu celowych odnośnie do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Funduszu Pracy. Odnośnie do części 31 - Praca oraz części 44 - Zabezpieczenie społeczne Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie opiniuje projekt budżetu. W zakresie części 57 - Krajowy Urząd Pracy wraz z zał. nr 2 i 11 oraz planami finansowymi państwowych funduszy celowych z zał. nr 6: Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Fundusz Pracy Komisja pozytywnie opiniuje projekt budżetu Krajowego Urzędu Pracy. Komisja pozytywnie opiniuje także projekt planu finansowego Funduszu Pracy po uprzednim zapewnieniu przedstawiciela rządu, że przewidziana w projekcie ustawy budżetowej dotacja dla Funduszu Pracy gwarantuje wypłatę wszystkich zobowiązań tego Funduszu. Ponadto Komisja przyjęła do wiadomości zapewnienie rządu, że plan finansowy na 2002 r. gwarantuje nie tylko wypłatę świadczeń obligatoryjnych, ale również zabezpiecza realny wzrost nakładów na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Jednocześnie Komisja pragnie zwrócić uwagę na bezwzględny warunek skorelowania terminów przekazywania środków finansowych z terminami płatności zobowiązań obligatoryjnych Funduszu Pracy. Komisja przyjęła do wiadomości założenia projektu planu finansowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na 2002 r. Pragniemy także zwrócić uwagę na fakt, że struktury Funduszu powstały bez właściwej podstawy prawnej, czyli na podstawie zarządzenia prezesa KUP.W zakresie środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i wydatków nimi finansowanych z zał. nr 3, w zakresie programów, za realizację których odpowiedzialnych jest minister właściwy do spraw pracy, Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie opiniuje projekt budżetu. Rekomendujemy Komisji Finansów przyjęcie tej części budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MieczysławCzerniawski">Pan poseł Marek Wikiński przedstawi stanowisko Komisji Finansów Publicznych w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekWikiński">W zakresie części 31 - Praca wraz z zał. nr 1, 2, 5, i 11 oraz części 44 - Zabezpieczenie społeczne wraz z zał. nr 1, 2, 11 Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu. Proszę przedstawicieli rządu o wyjaśnienie przyczyn zmiany pozycji oraz wysokości środków na realizację programu „Dostosowanie warunków pracy w Polsce do standardów Unii Europejskiej”. Według opinii Wydziału Studiów Budżetowych nie ma możliwości porównania z2001 r. wydatków na wyjazdy zagraniczne. Proszę o informację, ile łącznie wynoszą wydatki przewidziane na rok 2002 i jaki jest to procent wydatków na ten cel z 2001 r.? W zakresie części 57 - Krajowy Urząd Pracy wraz z zał. 2 i 11 oraz planami finansowymi państwowych funduszy celowych z zał. nr 6: Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Fundusz Pracy - Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie zaopiniowała budżet Krajowego Urzędu Pracy pomimo, iż w trakcie prac Komisji dopatrzono się błędu w projekcie budżetu w części 57, dział 75 - Administracja publiczna, poz. 75001 - urzędy naczelne i centralne. W planie na 2002 r. zapisano kwotę 11.169 tys. zł. Nie wyjaśniono wyczerpująco w czasie dyskusji na posiedzeniu Komisji tej kwestii. Proszę o wytłumaczenie, czym spowodowana jest różnica 33 tys. zł. Ponieważ Krajowy Urząd Pracy czekają zasadnicze przekształcenia, to budżet oparty na dotychczasowych przepisach jest nierealny. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu Funduszu Pracy i przyjęła do wiadomości informacje przedstawiane przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Korzystając z okazji chcę zapytać, w jakiej wysokości zobowiązania z roku 2001 przeszły na rok 2002. Przedsiębiorcy z różnych części kraju, w tym z mojego okręgu, z Radomia, zgłaszają, że mają pewne należności od powiatowych urzędów pracy, a ubiegłoroczna nowelizacja budżetu miała spowodować oddłużenie PUP. Kolejna kwestia, mam pytanie: ile realnie środków w 2002 r. zostanie przeznaczonych na aktywne formy zwalczania bezrobocia? Komisja Polityki Społecznej i Rodziny przyjęła do wiadomości założenia projektu planu finansowego Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na 2002 r. oraz zwróciła uwagę na fakt, że struktury Funduszu powstały bez właściwej podstawy prawnej. W ramach funduszu zaplanowano kwotę 45 mln zł na remonty i wyposażenie nieruchomości przejętych na własność funduszu w ramach windykacji należności. Proponuję wysłuchać wyjaśnień przedstawicieli rządu w tej bardzo kontrowersyjnej sprawie. Fundusz remontuje przejmowane nieruchomości ze swoich środków i próbuje sprzedać coś, co jest trudno zbywalne. Postuluję, aby ewentualne zaoszczędzone środki przeznaczyć na inwestycje w gminach zagrożonych bezrobociem strukturalnym. Ostatnia sprawa, w zakresie środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i wydatków nimi finansowanych z zał. nr 3, w zakresie programów, za realizacje których odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw pracy, w pełni popieram stanowisko Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, która pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przechodzimy do pytań i dyskusji. Proszę panią minister Jolantę Banach o wyjaśnienia, prosił o to także pan poseł Marek Wikliński. W opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS zapisano następującą uwagę: „rozproszenie wydatków na delegacje zagraniczne nie pozwala na całościową ich ocenę i skalę wzrostu, wyjaśnienia wymaga wzrost wynagrodzeń w grupie pracowników zatrudnionych w gabinecie politycznym”. Proszę poinformować nas, ilu pracowników jest zatrudnionych w gabinecie politycznym. Przez ostatnie 4 lata gabinety te tak się rozrosły, że zdominowały nieraz urzędników. Kolejna uwaga BSiE brzmi: „ograniczenie wydatków na Hufce Pracy wydaje się nadmierną oszczędnością zastosowaną w odniesieniu do szczególnie potrzebnego i wrażliwego obszaru działań społecznych”. Proszę wyjaśnić przyczyny wzrostów w części 31 - Praca, w dziale 750 - Administracja publiczna, w pozycji „placówki zagraniczne” o 105%, w pozycji „współpraca naukowo-techniczna z zagranicą” o 109,9%, w pozycji „integracja z Unią Europejską” o 213,1%. Wczoraj na posiedzeniu Komisji rozpatrywaliśmy budżet Ministerstwa Kultury. W dziale 921 - Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego (Główna Biblioteka Pracy i Zabezpieczenia Społecznego) jest wzrost o 156,2%. Ostatnia sprawa, dział 752 - Obrona narodowa - wzrost o 160%. Rozumiem, że po 11 września powinniśmy się lepiej bronić, tylko chcę poznać szczegóły tych wydatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarekWikiński">Chcę państwa przeprosić, ale w moim referacie w wersji, która została państwu rozdana, zabrakło jednej strony z rękopisu, który przesłałem faksem z delegacji do Rady Europy. Chcę prosić pan posła Mieczysława Czerniawskiego o wyrażenie zgody na przeczytanie państwu kilku bardzo ważnych zdań.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę uzupełnić swoją wcześniejszą wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarekWikiński">Na stronie 9 po wyrazach „do wiadomości” powinno być zapisane: „zapewnienie rządu, że plan finansowy Funduszu Pracy na 2002 r. gwarantuje nie tylko wypłatę wszystkich świadczeń obligatoryjnych, ale również zabezpiecza realny wzrost nakładów na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Mam kilka pytań do przedstawicieli rządu. Jakie są zobowiązania Funduszu Pracy na koniec 2001 r.? Czy zostały w całości spłacone zobowiązania wobec pracodawców? Czy zostały spłacone zaległości z tytułu składek? Czy w roku 2002 rząd przewiduje nowe formy działań aktywizujących bezrobotnych? Ile dokładnie wydano w 2001 r. na płace dla pracowników młodocianych? W grudniu, zarówno w moim okręgu w Radomiu, jak i w całej Polsce, trwał napór na środki z zasiłków i świadczeń przedemerytalnych. Czy w takiej sytuacji 600 mln zł dotacji ubiegłorocznej wystarczyło na sfinansowanie potrzeb? Czy też jakieś zobowiązania przejdą na rok 2002?”. Dziękuję za umożliwienie mi uzupełnienia mojego wystąpienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MieczysławCzerniawski">Kto z państwa chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławStec">Moje pytanie dotyczy planu finansowego Funduszu Pracy. Na jakiej podstawie zakłada się zwiększenie wpływów ze składek od pracodawców z 5 mld 470 mln zł do 5 mld 930 mln zł, jeżeli zmniejsza się zatrudnienie?Czy planowane zwiększenie o 400 mln zł środków na zasiłki dla bezrobotnych będzie wystarczające przy dramatycznym wzroście bezrobocia, jaki nastąpił w grudniu 2001 r. i jaki może następować w 2002 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AleksanderGrad">Komisja proponuje zlikwidowanie rezerwy celowej na środki dla jednostek opiekuńczo-leczniczych przekształconych w jednostki organizacyjne pomocy społecznej, argumentując, że środki te znalazły się w budżetach wojewodów. Chcę się dowiedzieć czy to prawda i czy rząd pozytywnie opiniuje likwidację tej rezerwy?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przedstawiciele rządu są upoważnieni do odpowiedzi na pytania, ale ta część budżetu jeszcze nie była omawiana. To nie dotyczy tego, co referowali panowie posłowie Jacek Kasprzyk i Marek Wikiński. Będzie to referowane później.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MieczysławCzerniawski">Odnośnie do działu 853 - Opieka społeczna Biuro Studiów i Ekspertyz KS zgłosiło uwagę. Proszę, żeby pani minister Jolanta Banach odniosła się do tego. Wydatki na nagrody ministra oraz służb społecznych zaplanowane zostały w wyższym wymiarze niż koszty szkolenia tych służb. Proszę o interpretację tego zapisu. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AleksanderGrad">Ostatnio słyszymy, że powstaje nowy rządowy program skierowany na przeciwdziałanie bezrobociu wśród absolwentów wyższych uczelni. Jak plany finansowe odnoszą się do tej inicjatywy? Wiemy już, że program ten pochłonie duże kwoty pieniędzy. Czy inne formy zwalczania bezrobocia nie ucierpią z tego powodu?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MieczysławCzerniawski">Pani minister Jolanta Banach będzie decydować, kto z przedstawicieli rządu będzie udzielał odpowiedzi w określonych kwestiach.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JolantaBanach">Na pytania dotyczące środków z Funduszu Pracy przeznaczonych na poszczególne wydatki odpowie pan minister Andrzej Zdebski.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejZdebski">Pozwolę sobie dokonać jeszcze jednej delegacji. Na pytania dotyczące Funduszu Pracy odpowie pan dyrektor Tadeusz Olejarz. Natomiast ja odpowiem na pytania dotyczące pierwszej pracy dla absolwentów wyższych uczelni i podziału środków między różne programy.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#TadeuszOlejarz">Jeśli chodzi o zobowiązania z 2001 r., a nawet z 2000 r., to w wyniku przyjęcia przez Sejm nowelizacji ubiegłorocznej ustawy budżetowej, w dniu 24 grudnia ubiegłego roku, przekazane zostały powiatowym urzędom pracy środki w kwotach umożliwiających spłatę wszystkich wymaganych zobowiązań występujących na koniec ubiegłego roku. Była to kwota 600 mln zł i w jej ramach zostały spłacone wszystkie zobowiązania wobec pracodawców zatrudniających młodocianych pracowników. W tej części były największe zobowiązania, pochodzące nawet z 2000 r. Zostały także uregulowane wszystkie płatności z tytułu realizacji programu aktywnego przeciwdziałania bezrobociu. W związku z tym w 2002 r. urzędy pracy wchodzą z czystym kontem, jeśli chodzi o te zobowiązania. Założony jest wzrost dochodów Funduszu Pracy z tytułu składek. Jest on niewielki i wynika z dwóch przesłanek. Po pierwsze, w ubiegłym roku zostały znowelizowane przepisy ustawy o bezrobociu, które zniosły pewne zwolnienia z płacenia składek przez niektórych pracodawców. Dotyczy to między innymi wszystkich wynagrodzeń refundowanych z Funduszu Pracy, zakładów pracy chronionej. Pojawił się także zapis, który powoduje, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych przekazuje środki na Fundusz Pracy w ciągu 5 dni od ich wpływu na konto Funduszu Pracy. Powinno to spowodować większe dochody Funduszu Pracy, jeśli chodzi o składki. Plan finansowy Funduszu Pracy na przyszły rok przewiduje rzeczywiście znaczny wzrost wydatków na zasiłki i świadczenia przedemerytalne przy założeniu, że w przyszłym roku nie będzie już nowych osób, które będą przechodziły na zasiłki przedemerytalne. Faktem jest, że w grudniu ubiegłego roku w związku z informacją, że zasiłki przedemerytalne zostaną zlikwidowane w Urzędach Pracy zarejestrowało się 45 tys. osób, które złożyły wnioski o przyznanie zasiłku przedemerytalnego. Z uwagi jednak, że założony został w planie finansowym Funduszu Pracy znaczny wzrost w tej pozycji wydatków, uważamy, że nie ma obecnie realnego zagrożenia, żeby budżet funduszu był w tej pozycji skalkulowany zbyt nisko, czego oczywiście nie można także zupełnie wykluczyć. Uważam jednak, że plan finansowy jest w tej pozycji jak najbardziej aktualny. Padło również pytanie, czy realne wydatki z Funduszu Pracy w roku bieżącym będą wyższe niż w przeszłym roku. Nominalnie te wydatki będą niższe o około 100 mln zł, jednak chcieliśmy podkreślić, że w zeszłym roku plan Funduszu Pracy i praktyczne wydatki na programy aktywne, które wniosły około 650 mln zł, zawierały w sobie zobowiązania z lat ubiegłych. Ta kwota wynosiła co najmniej 250 mln zł. Zatem na finansowanie bieżących programów przeznaczonych zostało około 400 mln zł, natomiast plan na rok bieżący wraz z pożyczkami przewiduje łącznie kwotę 560 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JolantaBanach">Nie wiem, czy w swojej wypowiedzi pan dyrektor Tadeusz Olejarz zawarł wszystkie kwestie poruszone przez państwa w pytaniach, ale odpowiadając panu posłowi Stanisławowi Stecowi odnośnie do zabezpieczenia środków na wzrost wydatków na zasiłki i świadczenia przedemerytalne, w związku z falą rejestrujących się w grudniu, chcę odpowiedzieć, że dynamika wzrostu wydatków przewidziana w Funduszu Pracy na zasiłki przedemerytalne wynosi 111,8%, a na świadczenia blisko 144%. Jest to zatem ogromna dynamika uwzględniająca ruch, który w wyniku ustaw okołobudżetowych w grudniu w Urzędach Pracy pojawił się w związku ze zmianą kryteriów przyznawania zasiłków i świadczeń przedemerytalnych. Potwierdzam odpowiedź pana dyrektora Tadeusza Olejarza. Trudno się spodziewać, żeby przy takiej dynamice wydatków zabrakło środków na zasiłki obligatoryjne. Chcę państwa zapytać czy pan dyrektor Tadeusz Olejarz odpowiedział już na wszystkie państwa wątpliwości? Nie widzę zgłoszeń do uzupełnienia pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JadwigaMołdawa">Zacznę od odpowiedzi na pytanie dotyczące programu wieloletniego dostosowania warunków pracy w Polsce do standardów Unii Europejskiej. Rzeczywiście zgodnie z uchwałą Rady Ministrów ustanawiającą ten program kwota na jego realizację w 2002 r. zaplanowana była na poziomie 29 mln 400 tys. zł, z czego w części Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej było to 16 mln 400 tys. zł. Jednakże, jak wszyscy wiemy, sytuacja finansów publicznych była taka, że wszyscy byliśmy zmuszeni szukać oszczędności, także w tym programie. Z tego względu w ostatecznej wersji budżetu pozycja ta została ujęta w rezerwie celowej, z łączną kwotą 22 mln zł i będzie rozdysponowana pomiędzy Komitet Badań Naukowych i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Z tej kwoty będą realizowane zadania. Ograniczenie wynikało z konieczności zmniejszenia wydatków budżetowych. Pan poseł Mieczysław Czerniawski prosił o wyjaśnienia na temat wysokości środków przewidzianych na nagrody specjalne ministra w zakresie pomocy społecznej oraz na ich relację do wysokości kosztów na szkolenia pracowników pomocy społecznej. Jeśli chodzi o te szkolenia, to Minister Pracy i Polityki Społecznej wykonuje te zadania jedynie w stosunku do kadry. Natomiast pracowników pomocy społecznej uczą regionalne ośrodki polityki społecznej. Jeśli chodzi o kwotę tych nagród, to są nagrody fundowane tylko przez ministra. Mają one na celu promowanie najlepszej pracy pracowników socjalnych i rozwiązań w tej pracy, które służyłyby za przykład innym. Nie ma tu żadnego współfinansowania. Nie jest to kwota 150 tys. zł, ponieważ jest to łączna suma pieniędzy razem z wydatkami na Komisję Orzekającą do spraw Dyscypliny Finansów Publicznych. Mniej więcej 2/3 tej kwoty przeznaczone jest na nagrody, a pozostała 1/3 na tę Komisję. Kolejne pytanie dotyczyło Głównej Biblioteki Pracy i Zabezpieczenia Społecznego i zwiększenia wydatków w tej części. Chcę powiedzieć, wyjaśnialiśmy to zresztą w informacji, że rzeczywiście kwota ta wzrosła o 1 mln zł, jednakże jest to spowodowane koniecznością zmiany siedziby biblioteki. Tak się składa, że biblioteka wynajmuje obecnie lokal w banku komercyjnym, na ulicy Mysiej. Jednakże z uwagi na charakter pracy banku, władze, kierownictwo uznało, że biblioteka nie powinna mieć tam siedziby. W celu obniżenia kosztów chcemy przenieść bibliotekę do lokalu Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” przy ulicy Limanowskiego. Jednakże ze względu na specyfikę lokalu, jaki musi posiadać biblioteka, konieczne są pewne nakłady inwestycyjne dostosowujące to pomieszczenie do warunków pracy biblioteki, stąd wzrost kosztów. Następny wzrost w planach finansowych wiąże się z integracją z Unią Europejską. Rzeczywiście, jest to nowe zadanie, a chodzi o kwotę 3 mln 110 tys. zł na współfinansowanie programów pomocowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MieczysławCzerniawski">Nie, jest to 3 mln 318 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JadwigaMołdawa">Tak, z kwoty 3 mln 318 tys. zł, wzrost na współfinansowanie programów pomocowych wynosi 3 mln 110 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MieczysławCzerniawski">Jakie to są programy?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JadwigaMołdawa">To jest program „Phare 99 BHP”, który ma na celu przyjmowanie i wdrażanie ustawodawstwa UE w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, kwota 560 tys. zł. Dotyczy to przeniesienia 5 dyrektyw UE do naszego prawa oraz wdrożenia 7 dyrektyw. Następny program to „Phare consensus 99”, czyli włączenie polskiego systemu zabezpieczenia społecznego do wspólnotowych zasad koordynacji systemu zabezpieczenia społecznego i to jest kwota 900 tys. zł. Program ten ma na celu przygotowanie administracji polskiej, ponieważ jest to dla nas nowe zadanie. Następny program to „Phare 2000”, czyli wzmocnienie systemu edukacji ustawicznej w Polsce. Jest to program związany ze strategią zatrudnienia i rozwoju zasobów ludzkich, kwota 500 tys. zł. Kolejny program to „Phare 2000 - dialog społeczny” finansowana w kwocie 625 tys. zł. Ma on służyć wzmacnianiu organizacji partnerów społecznych i ich aktywnego uczestnictwa w dialogu społecznym. Ostatnim programem jest „Phare 2001 rozwój umiejętności i programowania w zarządzaniu Europejskim Funduszem Społecznym”. To także nowe zadanie, którego koniecznie musimy się nauczyć, ponieważ z tego programu będą przekazane olbrzymie kwoty, a nasze umiejętności w tym zakresie są bardzo znikome. Będzie to oznaczało znaczne zwiększenie środków w tej części budżetowej. Jeśli chodzi o sprawę gabinetu politycznego, to prawdą jest, że rzeczywiście nastąpiło zwiększenie środków w tej części, ale przy znacznym ograniczeniu środków na wypłatę „erki”. Jest to bardzo duża różnica. Odnośnie do podróży zagranicznych planujemy wykonanie tej części budżetu mniej więcej na poziomie roku ubiegłego. Było to kwota 590 tys. zł w obu częściach.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proponuję, aby złożyła pani deklarację, że MPiPS będzie wydawać o połowę mniej środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JadwigaMołdawa">Chcę tylko powiedzieć, że 200 tys. zł z tej kwoty kosztuje sesja Międzynarodowej Organizacji Pracy, na którą płacimy koszty także naszym partnerom społecznym. Proszę mi wierzyć, że w związku z integracją z UE ograniczenie wyjazdów nie będzie raczej możliwe. Wydatki rzeczowe Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej są zaplanowane na poziomie 80% ubiegłorocznej kwoty, a wydatki inwestycyjne na poziomie 77%.Pan poseł Mieczysław Czerniawski pytał o wzrost środków w zakresie spraw obronnych. Pragnę wyjaśnić, że jest to tylko przeniesienie tych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MieczysławCzerniawski">Co wchodzi w skład pozycji „Placówki zagraniczne”?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JadwigaMołdawa">Są to dwie jednoosobowe placówki Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Jedna związana jest z MOP w Genewie, a druga w Brukseli związana z UE. Mamy tam przedstawicieli, którzy reprezentują Polskę w sprawach związanych z polityką społeczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JolantaBanach">Myślę, że pani dyrektor Jadwiga Mołdawa udzieliła wyczerpujących odpowiedzi. Chcę tylko państwu przekazać informację i złożyć deklarację, że gabinet polityczny Ministra Pracy i Polityki Społecznej pracuje merytorycznie, a nie politycznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#MieczysławCzerniawski">Ile jest tam zatrudnionych osób?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JolantaBanach">W gabinecie politycznym zatrudnionych jest 5 osób, które pracują merytorycznie. Wytłumaczę państwu dlaczego. Ze względu na to, że inni pracownicy nie mogą codziennie pracować po 12–16 godzin. Niektórzy pracują, ale my łamiemy prawo pracy. Pracownicy powinni wychodzić z pracy o godzinie 16. Tylko ludźmi zatrudnionymi w gabinecie politycznym można uzupełnić niemożność notorycznego przekonywania pracowników do pracy po 12–16 godzin na dobę.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przyznaję, że to był mój grzech, ponieważ tworzyłem gabinety polityczne przewodnicząc Nadzwyczajnej Komisji do spraw Reformy Centrum Administracyjnego i Gospodarczego. Chętnie skreśliłbym dzisiaj z tej ustawy punkt o gabinetach politycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#StanisławStec">Jeżeli chodzi o Fundusz Pracy, to pytałem o zasiłki dla bezrobotnych, ponieważ obawiam się, że tych środków tu nie wystarczy. Pan dyrektor Tadeusz Olejarz był uprzejmy powiedzieć, że zwiększenie wpływów ze składek na Fundusz Pracy, wynika między innymi z objęcia tymi składkami zakładów pracy chronionej. Jak ja mam to rozumieć? Jeżeli te zakłady zatrudniają przynajmniej 30% osób niepełnosprawnych, to spełniają wymóg, który uprawnia je do zwolnienia z opłat na te fundusze.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#KrzysztofJurgiel">Czy w budżecie państwa przewiduje się ujęcie zadań inwestycyjnych w domach pomocy społecznej i placówkach opiekuńczo-wychowawczych dotychczas ujętych w kontraktach wojewódzkich? Nie mogłem tego odszukać w tych dokumentach.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa pragnie zabrać głos? Nie widzę. Proszę panią minister Jolantę Banach o odpowiedzi na pytania. Przypomnę, że wcześniej zadano pytanie dotyczące absolwentów i pierwszej pracy, na które do tej pory nie uzyskaliśmy odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JolantaBanach">Na temat pierwszej pracy wypowie się pan minister Andrzej Zdebski, a odnośnie do dynamiki wydatków na zasiłki dla bezrobotnych i obciążenie zakładów pracy chronionej składkami na Fundusz Pracy zabierze głos pan dyrektor Tadeusz Olejarz. Na pytanie pana posła Krzysztofa Jurgiela proponuję udzielić odpowiedzi w dalszej części posiedzenia, kiedy przejdziemy do omawiania pomocy społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejZdebski">Część środków na program „Pierwsza praca” zawarta jest w tej części budżetu. Chodzi o 510 mln zł na formy aktywne, tak wcześniej przewidywaliśmy. Te zapisy nie naruszają innych celów przewidzianych w firmach aktywnych. Gros środków na realizację programu „Pierwsza praca” będzie pochodzić że środków pomocowych z UE. Liczymy także na to, że uda nam się zagospodarować inaczej środki z tak zwanej „rezerwy uwłaszczeniowej”, która podlega Ministerstwu Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#TadeuszOlejarz">Od 1 stycznia tego roku zostało zniesione zwolnienie zakładów pracy chronionej z niepłacenia składek za zatrudniane osoby niepełnosprawne o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Dotychczas nie było takiej składki. Nie były płacone również składki na Fundusz Pracy w przypadku zatrudnienia osób bezrobotnych w ramach prac interwencyjnych, robót publicznych. Jeśli chodzi o zasiłki dla bezrobotnych, to plan przewiduje wzrost liczby wypłacanych zasiłków dla bezrobotnych o znaczną kwotę ponad 400 mln zł. Obecnie pobiera zasiłki dla bezrobotnych 635 tys. osób, natomiast planowana średnioroczna liczba na przyszły rok to 570 tys. W tej chwili brak jest podstaw do tego, aby sądzić, że ta liczba jest zaniżona.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JolantaBanach">Chcę dodać kilka słów, aby całkiem uspokoić pana posła Stanisława Steca. Do planowanego wykonania 2001 r. wzrost wydatków na zasiłki dla bezrobotnych wynosi około 114%.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zadać pytanie w tej kwestii? Nie widzę. Zakończyliśmy rozpatrywanie opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w części budżetowej 31 - Praca, części budżetowej 44 - Zabezpieczenie społeczne oraz części budżetowej 57 - Krajowy Urząd Pracy. Pragnę państwa poinformować, że otrzymałem dwa wnioski. Jeden autorstwa pana ministra Jerzego Hausnera o przesunięcie wewnętrzne 1 mln 500 tys. zł na funkcjonowanie Komisji Trójstronnej oraz wniosek, pod którym się podpisuję, autorstwa pani minister Jolanty Banach w sprawie przesunięć. Odczytam treść tego wniosku w całości: „Uprzejmie informuje pana przewodniczącego, że w projekcie budżetu na rok 2002 zaplanowano na działalność placówek opiekuńczo-wychowawczych środki finansowe w kwocie 551 mln 457 tys. zł, w tym w budżetach wojewodów 434 mln 938 tys. zł i w rezerwach celowych 116 mln 519 tys. zł. Środki przewidziane w budżetach wojewodów stanowią 91% poziomu roku ubiegłego. Ustalenie budżetu wojewodów na poziomie niższym, niż to było w 2001 r. i pozostawienie w rezerwie celowej tak znacznej kwoty, spowoduje w pierwszych miesiącach obecnego roku drastyczne braki w zakresie finansowania placówek. Przekazywanie miesięczne urzędom wojewódzkim środków finansowych w wysokości 1/12 planowanych wydatków rocznych przy zaniżonym limicie wydatków nie zabezpieczy występujących miesięcznych potrzeb. W związku z powyższym uprzejmie proszę pana przewodniczącego o spowodowanie przesunięcia w pozycji 46 - Rezerwy celowe kwoty 60 mln zł do części 85 - Budżety wojewodów, dział 853 - Opieka społeczna, rozdział 85301 - Placówki opiekuńczo-wychowawcze. Przyjęcie tego wniosku umożliwi wstrzymanie drastycznych ograniczeń finansowych, jakie już następują w palcówkach opiekuńczo-wychowawczych na terenie całego kraju, o czym informują nas liczne sygnały z terenu.” Ja także te sygnały odbierałem. Podpisuję się pod wnioskiem pani minister Jolanty Banach.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chcę wyjaśnić państwu jedną kwestię. Przesunięcie rezerwy oczywiście ułatwia planowanie, ale wcale nie oznacza, że zwiększą się środki. W tej chwili, w styczniu, porównując dochody, które zbieraliśmy w styczniu z wydatkami, które musimy ponosić, wyliczyłam w budżecie państwa 22% deficyt. Podkreślam, że jest to deficyt tylko z tego roku. Mówię o tym dlatego, że nie mogę zwiększać zasilania ponad posiadaną pulę środków. Dochodów mamy na razie niewiele. Skargi, o których państwo mówicie, są spowodowane tym, że środki w tej chwili płyną w ilościach z początku roku. Natomiast wnioski są takie, jak byśmy byli pod koniec roku, to znaczy wszyscy chcą mieć maksymalną pulę środków zrealizowaną w styczniu. Rozumiem idee tego wniosku, ale powiadam: od realizacji tego wniosku nie poprawi się zasilanie placówek, ponieważ może się ono poprawić tylko wtedy, jeśli będzie szansa na zwiększenie strumienia dochodów i wobec tego strumienia pieniędzy, które przepłyną.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MieczysławCzerniawski">O tym decydować będziemy 30 stycznia, ale pragnę zauważyć tylko, że przejąłem ten wniosek. Teraz jest to wniosek mój, a nie przedstawicieli rządu. Jutro będziemy rozpatrywać opinię Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz zostanie zgłoszony kolejny wniosek dotyczący więziennictwa i inne podobne wnioski. Przechodzimy do rozpatrywania części budżetowej 54 - Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. W imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny referować będzie pani posłanka Alicja Murynowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AlicjaMurynowicz">Komisja pozytywnie opiniuje projekt budżetu Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. W trakcie dyskusji nad budżetem urząd wystąpił z innymi propozycjami dotyczącymi ilości zwolnień i w związku z tym pieniędzy przeznaczonych na funkcjonowanie urzędu. Komisja doszła do wniosku, że nie może być arbitrem w tej sprawie i opiniowała plan w takiej formie, w jakiej został początkowo przekazany. Taki plan został pozytywnie zaopiniowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#MarekWikiński">W sprawie części budżetowej 54 - Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wraz za zał. nr 1, 2 i 11 oraz planu finansowego Państwowego Funduszu Kombatantów z zał. nr 6 - opinia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny jest pozytywna. Proszę jednakże o informację, czy uzyskano porozumienie z Ministerstwem Obrony Narodowej w sprawie zwiększenia uposażenia żołnierzy o 55 tys. zł, które to środki chciano przesunąć z części 29 MON do części 54 - Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, chodzi o zmniejszenie zatrudnienia o 2 etaty wojskowe, a nie o 4, jak jest zapisane w projekcie. Proszę o wyjaśnienie wzrostu wydatków w dziale 750 - Administracja publiczna. W 2001 r. wynosiły one 6 tys. zł, a na 2002 r. planuje się wzrost o 600 tys. zł. Z zadań Państwowego Funduszu Kombatantów wyeliminowano zadania przeznaczone na rozszerzenie bazy domów pomocy społecznej oraz świadczenia społeczne o charakterze doraźnym dla kombatantów i w związku z tym nie planowano środków na te cele. Potrzeby w tym zakresie są społecznie istotne i proszę przedstawiciela rządu o informację, czy i ewentualnie w jaki sposób zostaną zabezpieczone.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa chce zadać pytanie przedstawicielom Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych? Nie widzę. Zwracam się do pana ministra Jana Turskiego. W opinii sporządzonej przez Biuro Studiów i Ekspertyz KS w punkcie drugim rozdziału czwartego pod tytułem „Konkluzje” znalazło się sformułowanie: „Nie jest jasne, dlaczego urząd w 2002 r. ma dokonać ponownego przeglądu około 120 tys. akt kombatanckich”. Proszę o wyjawienie nam przyczyn takich planów. Drugie pytanie, dotyczy punktu trzeciego tego rozdziału, w którym jest zapisane: „Należy się zastanowić czy zasadne jest utrzymywanie jako odrębnego Państwowego Funduszu Kombatantów, gdyż jest to fundusz wyłącznie finansowany ze środków budżetowych. Dotacje budżetowe w 2002 r. są planowane na poziomie 86 mln 950 tys. zł w stosunku do ogólnej kwoty przychodów w wysokości 87 mln 150 tys. zł”. Proszę wyjaśnić nam także tę wątpliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JanTurski">W odpowiedzi na pierwsze pytanie chcę powiedzieć, że porozumienie z Ministerstwem Obrony Narodowej odnośnie do zwiększenia funduszu płac zostało osiągnięte. Wycofujemy zgłoszony wcześniej wniosek. Rezygnujemy z dwóch etatów, które chcieliśmy odzyskać. Na zadane przez pana posła Mieczysława Czerniawskiego pytanie odnośnie do potrzeby dokonania w przyszłym roku przeglądu 120 tys. akt kombatanckich odpowie pan dyrektor Andrzej Bide.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejBide">Należy dokonać przeglądu tych akt z uwagi na to, że trafiły one do nas na początku działania urzędu, kiedy nie było bazy komputerowej. Zostały niewłaściwie wprowadzone dane związane z tymi aktami. W związku z tym, że nasz urząd refunduje ulgi kombatanckie, nasza baza danych na temat kombatantów musi być zbliżona do stanu idealnego, czyli bez żadnych pomyłek. Wymaga to przeglądu akt, przy których wprowadzaniu do systemu zostały popełnione błędy.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JanTurski">Uzupełniając tę wypowiedź, chcę powiedzieć, że jest to kwestia wyłącznie techniczna. Urząd opracował koncepcje jednolitej bazy kombatanckiej, która pozwoli dokładnie obliczyć ilość kombatantów i świadczeń dla nich, którą musimy wypłacić oraz stworzyć mechanizm rejestracji osób przybywających i ubywających z tej bazy danych. Finalnym produktem będzie baza komputerowa dostępna także dla innych urzędów państwowych, która będzie uporządkowaniem dużego działu spraw państwowych. Te techniczne udogodnienia pracy pozwolą nam zmniejszyć zatrudnienie, ponieważ komputery są szybsze niż ludzie. W tej sprawie wypowie się pani Zdzisława Gozdan, główna księgowa Urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#ZdzisławaGozdan">Jak wynika z naszego projektu budżetu na rok 2002 z dniem 1 stycznia urząd zmniejszył zatrudnienie o 80 etatów pracowników korpusu służby cywilnej. Spowodowało to tak zwane zwolnienia grupowe. W par. 3020, czyli „Nagrody i wydatki osobowe nie zaliczone do wynagrodzeń” została zaplanowana kwota przeznaczona na wypłatę odpraw dla zwalnianych pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JanTurski">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące odrębności Państwowego Funduszu Kombatantów oraz utrzymywania go wyłącznie z dotacji budżetowych, to wypracowaliśmy sobie już częściową odpowiedź uczestnicząc w ogólnym programie porządkowania dodatków kombatanckich prowadzonym przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Projekty w tej sprawie zostaną przedłożone Sejmowi oraz odpowiednim komisjom sejmowym. Chcemy doprowadzić do uporządkowania dodatków kombatanckich, w tym tych, które są pokrywane czy realizowane w formie refundacji z Państwowego Funduszu Kombatantów. Uważamy, że jest to przekładanie pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej i nie ma to większego sensu, a jedynie mnoży liczbę zatrudnionych urzędników, zarówno w centrali, jak i w urzędach samorządów terytorialnych. Proponowane rozwiązania powinny zlikwidować w budżecie pozycje, które dotyczą refundacji, zwolnień z opłat abonamentów radiowych i telewizyjnych, refundacji ulg za abonament telefoniczny i inne zwolnienia. Krótko mówiąc, żeby państwa uspokoić, nie chcemy nikomu niczego zabierać, natomiast dążymy do uporządkowania formy dodatku kombatanckiego, w ramach kwoty, którą otrzymaliśmy na rok 2002. Osobnym problemem dotyczącym Państwowego Funduszu Kombatantów, który zgłosiliśmy na posiedzeniu innej komisji sejmowej, który chciałem teraz podnieść i o którym informowaliśmy państwa listownie, jest bardzo trudna sprawa skreślenia w bieżącym roku środków przeznaczonych na pomoc społeczną dla kombatantów i inwestycje kombatanckie. Jeżeli zrealizujemy ten postulat, to oszczędności dotyczące kombatantów i ofiar represji, które przeszły już w ustawach okołobudżetowych, a więc zamrożenia waloryzacji dodatku kombatanckiego i ulg komunikacyjnych dla kombatantów, zostaną powiększone, o czym kombatanci jeszcze nie wiedzą, o znaczną kwotę 17 mln zł z przeznaczeniem na pomoc społeczną, która była realizowana w latach poprzednich. W 1999 r. ta kwota wynosiła 30 mln zł, w 2000 r. - 31 mln zł, a w 2001 r. - 20 mln zł. Na przykład, w 2001 r. ta kwota w blisko 80% uzyskana była za pośrednictwem gmin, jako dotacja celowa dla opieki społecznej realizowanej przez gminy z przeznaczeniem dla kombatantów. Bezpośrednio z Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych otrzymywały dotację dwa związki najbardziej poszkodowanych osób, zgodnie zresztą z ustawą z 1991 r., czyli Inwalidów Wojennych i Ociemniałych Żołnierzy Rzeczpospolitej. W ubiegłym roku kwota ta wynosiła 700 tys. zł, czyli 4% realizowanej kwoty opieki społecznej. Pozostała część realizowana była za pośrednictwem samego urzędu. Wynosiło to 17%, w tym w ubiegłym roku dodatkowo kwota 3 mln zł przyznana została dla Sybiraków przez Sejm RP. W tym roku kwota ta jest oczywiście mniejsza o 3 mln zł i podtrzymujemy naszą prośbę do Komisji oraz chcemy uświadomić, że odejmujemy kombatantom następną, znaczną kwotę pieniędzy wynoszącą około 17 mln zł, z czego 15 mln planowaliśmy na pomoc społeczną, pomniejszoną o ubiegłoroczną kwotę dla Sybiraków oraz 2 mln zł na inwestycje kombatanckie. Chodzi o domy kombatanckie, których budowa już została rozpoczęta oraz na remonty starszych obiektów, które urząd dofinansowywał lub domów pomocy społecznej, których część była przeznaczona dla kombatantów. Co prawda, dotyczy to bezpośrednio funduszy celowych, ale chcę od razu zgłosić ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MieczysławCzerniawski">Wniosek złożony przez pana ministra Jana Turskiego dotyczy 15 mln zł na opiekę społeczną i 2 mln zł na inwestycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Trochę niefortunnie się stało, że pan minister Jan Turski był łaskaw prezentować tego typu pomysły poza normalnym trybem rozwiązań wynikającym z pracy rządu. Tak się składa, że pan minister zarządza Państwowym Funduszem Kombatantów oraz Urzędem do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, ale wszystkie wnioski musi uzgadniać z ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego. To była uwaga na marginesie. Natomiast prawdą jest to, że nastąpiło ograniczenie wydatków również w tej części. Część ograniczonych wydatków wynika z tego, że urząd zmniejszył zatrudnienie, ponieważ wygasły niektóre zobowiązania i zadania, które realizował. Druga sprawa to kwestia Państwowego Funduszu Kombatantów i pieniędzy. Rząd uregulował w grudniu całkiem spore zaległości PFK, prawie 100 mln zł. Problem polega na tym, że fundusz i jego wierzyciele nie mogą dojść do porozumienia, ile się komu należy. Minister Finansów jest w posiadaniu pism z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz z Telekomunikacji Polskiej SA, przekazał ich kopie Ministrowi Pracy i Polityki Społecznej, w których obie instytucje proszą o uregulowanie zaległości. Kwoty, które otrzymaliśmy, jako orientacyjne, z urzędu są innej wielkości niż podają instytucje. Sprawa zatem będzie jeszcze prawdopodobnie wymagała dalszych uzgodnień. Mówię o tym dlatego, że fundusz wedle jego własnego rozpoznania wszedł w rok 2002 r. bez zaległości finansowych, ma zatem ograniczone środki na pomoc społeczną. Dzieje się tak z tych samych powodów co w innych rodzajach świadczeń z pomocy społecznej. Rząd stanął na stanowisku, że przede wszystkim pomagamy osobom najuboższym ekonomicznie i najsłabszym, a dopiero potem ewentualnie pomagamy osobom w lepszej sytuacji materialnej, oczywiście o ile zostanie część pieniędzy bądź będziemy ich mieli więcej. Takie jest założenie na rok 2002. W związku z tym, tak jak w całej administracji, tak i tu, rząd ograniczył nakłady majątkowe i inwestycyjne. Tak na marginesie chcę zaznaczyć, że wydatków na remonty nie można zakwalifikować jako wydatki inwestycyjne, ponieważ są to wydatki bieżące. Wydatki inwestycyjne to wydatki majątkowe, mające inny charakter. Wobec tego ograniczenie inwestycji, a więc prowadzenia budowy albo zasadniczej rozbudowy bądź remontów kapitalnych w domach kombatantów jest niemożliwe w tym roku z powodu braku pieniędzy. Korzystniejsze są kryteria uzyskiwania tych świadczeń przez zainteresowanych, czyli przez kombatantów. Pan minister Jan Turski mówił o sprawach dotyczących jednolitego dodatku bądź innego sposobu utrzymania przywilejów dla kombatantów, to znaczy opłacania abonamentów telefonicznych, telewizyjno-radiowych, ubezpieczeń obowiązkowych. Rząd w tej chwili pracuje nad tymi kwestiami. W stosownym trybie i w stosowny sposób Minister Pracy i Polityki Społecznej z upoważnienia rządu przedstawi Komisji i Sejmowi projekty tych opracowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chcę wyjaśnić pani minister Halinie Wasilewskiej-Trenkner, że poprosiłem pana ministra Jana Turskiego, aby zreferował te wnioski. Wcześniej zapowiedziałem, że przejmuję ten wniosek. Poprosiłem tylko o jego uargumentowanie. Komisja podejmie decyzję w głosowaniu. Po pani wyjaśnieniach wiemy trochę więcej, natomiast ten wniosek został już złożony i będzie poddany pod głosowanie 30 stycznia. Przypomnę, że chodzi o 15 mln zł na wydatki bieżące i 2 mln zł na inwestycje. W czasie głosowania będziemy rozstrzygać, czy to są wydatki inwestycyjne, majątkowe, czy bieżące.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#AnnaBańkowska">Komisja Polityki Społecznej i Rodziny miała szereg dylematów dotyczących niezbędności uzupełnienia budżetów branżowych o dodatkowe kwoty. Chcę zwrócić uwagę na jedną kwestię, rozumiem wypowiedź pana ministra Jana Turskiego, ponieważ powtórzył właściwie to samo, co powiedział na posiedzeniu naszej Komisji. Wiem, że przydałoby się więcej pieniędzy na pomoc socjalną dla kombatantów. Chcę jednak państwu powiedzieć, że w naszej opinii wskazujemy na to, że...</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chcę zauważyć, że członkowie Komisji Finansów Publicznych zawsze czytają opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#AnnaBańkowska">Tak, tylko zwracam państwa uwagę na jeden istotny fragment. Mimo usilnego szukania pieniędzy, aby zagwarantować wypłaty przynajmniej obligatoryjnych świadczeń, podkreślamy, że kwota 630 mln zł na pomoc społeczną z tytułu zaległości ubiegłorocznych nie będzie pokryta. Proszę to brać pod uwagę, ponieważ budżet szeroko rozumianej pomocy społecznej w 2002 r. praktycznie i tak będzie powodował konieczność przechodzenia zobowiązań na rok 2003. To są dylematy, czy dać fundusze ludziom, którzy mają zabezpieczenie w postaci świadczeń, czy dać tym, którzy kompletnie nic nie mają i mogą liczyć tylko na garnuszek budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MieczysławCzerniawski">Pragnę raz jeszcze podkreślić, że członkowie Komisji Finansów Publicznych bardzo wnikliwie zapoznali się z opinią Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i informuję panią posłankę Annę Bańkowską, że marzenia i życzenia to jest jedna, a realia - druga sprawa. Chcę panią uprzedzić, żebyśmy nie prowadzili tu dzisiaj niepotrzebnych, pustych dyskusji, że do dnia dzisiejszego zgromadziliśmy kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset milionów złotych z różnych części budżetowych. Będziemy podejmować decyzje, na jakie cele przeznaczyć tę kwotę. Nie chcę by w trakcie naszych dzisiejszych prac rozbudzano czyjeś nadzieje i oczekiwania. Pragnę panią poinformować, że kiedy rozpoczynaliśmy prace nad budżetem na rok 2002, zwracaliśmy się do Komisji z propozycją, żeby, o ile będzie taka możliwość, przeznaczyć wygospodarowane środki na trzeci etap reformy oświaty. Jest to kwota 650 mln zł. Dziś wiemy już, że takiej możliwości raczej nie będzie i tego zadania nie zrealizujemy. Nie udzielam głosu pani posłance Annie Bańkowskiej. Zakończyliśmy rozpatrywanie części budżetowej 54 - Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wraz z wnioskiem, który będzie rozpatrywany i głosowany w dniu 30 stycznia bieżącego roku. Przechodzimy do rozpatrywania opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o części budżetowej 62 - Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#AnnaBańkowska">Na początku chcę wyjaśnić, że pan poseł Mieczysław Czerniawski opacznie zrozumiał moją wypowiedź. Chodziło mi o to, żeby nie rozbudzać nadziei przedstawicieli Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, bowiem potrzeb jest znacznie więcej niż środków finansowych. Nie imputowałam także posłom, członkom Komisji Finansów Publicznych, że nie czytają opinii, tylko zwróciłam uwagę, że bez względu na stan budżetu, zawsze pozostaje pewien niedosyt środków w zakresie polityki społecznej. Nasze poglądy były zatem zbieżne.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję za wyjaśnienie i przepraszam, jeśli popełniłem jakieś faux-pas.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#AnnaBańkowska">Przyjmuję te przeprosiny, ponieważ uważam je za zasadne. Odnośnie do budżetu Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi - nasza Komisja miała właściwie jeden dylemat. Dwa dni przed wydaniem opinii na temat całego budżetu Komisja zaopiniowała pozytywnie pomysł likwidacji tego urzędu. Mamy zatem do czynienia z budżetem, który de facto nie przystaje do rozpatrywanych w tej chwili przez Sejm regulacji prawnych. W związku z tym w zgodzie z poglądami Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej przyjęliśmy ten budżet bez poprawek uznając, że jeśli Sejm zaakceptuje pomysł likwidacji UNFE i reorganizacji w tym zakresie, to i tak trzeba będzie scalić wszystkie budżety, które wejdą w skład nowego Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Nie wnosiliśmy uwag, ponieważ nie ma merytorycznych przesłanek do przesunięć w tym budżecie ze względu na niewyjaśniony stan prawny. Uznaliśmy, że po wejściu w życie zmian, rząd wespół z Komisją Finansów Publicznych dokona scalenia tych budżetów i właściwego podziału. Zwracamy jednak uwagę na jeden problem. Przewiduje się duże pieniądze na zakup nowej siedziby dla UNFE. Komisja w tym zakresie nie czuła się upoważniona do zakazania zakupu tego budynku. Przedstawiciele rządu nie przekonali nas, czy warto w ten gmach i w tę instytucję wkładać tak duże środki finansowe. Nie wiadomo bowiem, gdzie będzie ewentualna siedziba przyszłego Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Prosiliśmy także kierownictwo UNFE, a właściwie wskazaliśmy na konieczność zawieszenia finalizowania spraw przetargowych związanych z zakupem nowej siedziby. Urząd nie powinien w okresie przejściowym, przy nieznanych jego dalszych losach, w czasie mizerii finansowej państwa, przeznaczać tak wielkich sum pieniędzy na nowy obiekt. Proszę członków Komisji Finansów Publicznych o podtrzymanie tych sugestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#MarekWikiński">W części 62 - Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi wraz z zał. nr 1, 2, 5 oraz 11 Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu wraz z załącznikami. Jednocześnie Komisja zwróciła uwagę na zbyt duże środki finansowe przeznaczone na zakup siedziby, co w świetle projektowanej likwidacji urzędu nie wydaje się mieć jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia. Proszę o informację na temat zakupu siedziby UNFE, jeśli zakup nie został zrealizowany należy rozważyć możliwości innego sposobu wydatkowania kwoty 36 mln zł. Aby pokazać pewne szczegóły sprawy, zacytuję wypowiedź pana ministra Krzysztofa Patera z posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny: „Generalnie nie zgadzamy się ze stanowiskiem Komitetu Doradczego, który między innymi uznał, że siedziba urzędu powinna być ulokowana w centrum Warszawy. Proste wyliczenie, gdyby 40 mln zł podzielić na 170 etatów, to wychodzi kwota 235 tys. 294 zł 11 gr. Wydaje mi się, że kwota przewyższająca 235 tys. zł na zakup powierzchni biurowej dla jednego pracownika jest kwotą w przypadku administracji publicznej i środków publicznych zbyt wysoką. To jest cena, za którą można kupić w Warszawie mieszkanie o powierzchni 60–70 metrów kwadratowych”. W pełni podzielam opinię pana ministra Krzysztofa Patera. Jeśli po uzyskaniu zgody prezesa Urzędu Zamówień Publicznych przetarg do tej pory nie został rozstrzygnięty, to te pieniądze należy przeznaczyć na inne cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zakup nowej siedziby UNFE jest dokonywany. Jeśli zechcą państwo popatrzeć na budżet urzędu, część 62 projektu ustawy budżetowej, to okaże się, że urząd nie planuje żadnych wydatków inwestycyjnych, dlatego że źródłem transakcji, o której tu mowa byłyby fundusze zgromadzone na rachunku środków specjalnych urzędu. W relacji do budżetu jest to najbogatszy środek specjalny, jaki mamy w całej sferze budżetowej. Środek ten przewyższa kilkakrotnie cały budżet urzędu. Budżet urzędu, jak łatwo zobaczyć w części 62, wynosi 12 mln 29 tys. zł, a środek specjalny około 40 mln zł, z czego 37 mln zł urząd chce przeznaczyć na nową siedzibę. Oczywiście bez decyzji, jaki będzie dalszy los urzędów nadzoru nad różnymi rodzajami ubezpieczeń, jest bowiem projekt połączenia ich w jedną komisję, podejmowanie decyzji o takich wydatkach majątkowych jest nieracjonalne, tym bardziej że najstarsza z tych instytucji, czyli Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń posiada nową siedzibę, podobnie jak Urząd Nadzoru nad Ubezpieczeniami Zdrowotnymi. Dlatego chcemy te urzędy umieścić w jednej siedzibie, a nie w trzech nowych. Ten problem jest o tyle kłopotliwy, że nie ma w tej chwili podstawy prawnej, aby zakazać UNFE dokonania tego zakupu. Może to zrobić jedynie minister właściwy nadzorujący UNFE oraz Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#StanisławStec">Proszę o wyjaśnienie, w zał. nr 5 do ustawy budżetowej „Środki specjalne, zakłady budżetowe, gospodarstwa pomocnicze w 2002 r.” na str. 137, w pozycji nr 18 zapisano wydatki UNFE w wysokości 12 mln 38 tys. zł, a pani minister Halina Wasilewska-Trenkner mówiła o 40 mln zł. Skąd ta różnica?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">To są jedynie obroty na posiadanych środkach specjalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#StanisławStec">Stan środków obrotowych na początku roku wynosi 10 mln 358 tys. zł, przychody trochę ponad 2 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Rozumiem, że urząd odliczył od stanu posiadania kwotę 37 mln zł na planowane wydatki na siedzibę.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#StanisławStec">Czyli Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi ukrył przed Komisją Finansów Publicznych 37 mln zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nie ukrył. Mówiliśmy o tym, że urząd ma zakończyć transakcję z ubiegłego roku, co jeszcze się nie stało. W listopadzie podając informacje do projektu budżetu, podano wielkości, jakby transakcja była dokonana w roku 2001. To wymaga zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#StanisławStec">Proszę pana prezesa UNFE o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PawełPelc">Chcę potwierdzić, to co powiedziała pani minister Halina Wasilewska-Trenkner. Urząd planował nabycie nieruchomości w roku 2001, realizując zresztą w tym zakresie zalecenia Najwyższej Izby Kontroli z wykonania budżetu za rok 2000. W zaleceniach pokontrolnych NIK zaleciła Urzędowi Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi nabycie własnej siedziby. Realizując te zalecenia urząd dwukrotnie przeprowadził procedury przetargowe, które nie doprowadziły do nabycia nieruchomości. W związku z tym w trybie przewidzianym ustawą o zamówieniach publicznych, urząd uzyskał zgodę Urzędu Zamówień Publicznych na nabycie nieruchomości w trybie negocjacji z zachowaniem konkurencji. Procedura ta została wszczęta, jednak ze względu na złożenie przez Radę Ministrów w dniu 23 listopada 2001 r. do Wysokiej Izby projektu ustawy przewidującej likwidację UNFE z dniem 31 grudnia 2001 r., procedura została zawieszona przez UNFE do czasu rozstrzygnięcia przez Sejm, czy urząd będzie istniał, czy też zostanie zlikwidowany, zgodnie zresztą z tym, co posłowie zgłaszali na posiedzeniu Komisji właściwej dla UNFE.W związku z tym, że materiały dotyczące budżetu były przygotowywane wcześniej, plan przewidywał nabycie budynku jeszcze w roku 2001. W tej informacji była zawarta klauzula, że stan środków obrotowych na początek i koniec roku 2002 może ulec zmianie w przypadku zawarcia umowy na zakup siedziby w roku 2001 i jej realizacji pod względem finansowym w roku 2002. Już ten dokument informował o takiej możliwości, natomiast nie można było uwzględnić w planie na rok 2002 środków na nabycie budynku, ponieważ było to planowane jeszcze w budżecie na rok 2001. Powtarzam, że było to zgodne z zaleceniami NIK. Pragnę także państwa uspokoić, że w stadium negocjacji, w którym zostały one zawieszone, w trybie negocjacji z zachowaniem konkurencji, koszt nabycia siedziby byłby o wiele niższy niż 37 mln zł, o których była mowa wcześniej. Zresztą ta kwota to suma wydatków majątkowych uwzględniających również zakup systemu informatycznego, który jest teraz realizowany, i którego zakończenie przewidziane jest na 20 kwietnia bieżącego roku. Jest to realizacja przetargu przeprowadzonego jeszcze w zeszłym roku i częściowo do tej pory zrealizowanego, a więc kwota przeznaczona na zakup budynku była o 4 mln zł mniejsza. Biorąc pod uwagę, oferty, którymi w chwili zawieszenia procedury urząd dysponował, realne było uzyskanie budynku za znacznie niższą cenę. Mamy zatem nadzieję, że jeśli urząd przetrwa i dokona zakupu nieruchomości zgodnie z zaleceniami NIK, to wydane środki będą znacznie niższe.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#StanisławStec">Mam pytanie uzupełniające: jaki jest stan środków specjalnych na dzień 1 stycznia 2002 r., uwzględniając, że fundusz nie wydał pieniędzy na zakup budynku?Jeśli jest na sali przedstawiciel NIK, to proszę o potwierdzenie, czy NIK rzeczywiście zalecił temu urzędowi nabycie środków majątkowych? Myślę, że wykracza to poza kompetencje NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#AleksanderGrad">Ilu będzie zatrudnionych pracowników po połączeniu tych urzędów? Czy w sumie zmniejszy się liczba zatrudnionych w tych urzędach osób? Jakiej wysokości będą łączne oszczędności z tego tytułu? Czy po połączeniu ubędzie zadań? Wszyscy mówimy, że urząd jest likwidowany i łączy się to z mniejszymi wydatkami. Jest kolejna instytucja, która znika, ale po to, by połączyć się z inną. Nikt na posiedzeniu naszej Komisji nie powiedział jeszcze, że dzięki temu zaoszczędzimy jakąś konkretną kwotę, a tak wiele było o tym mowy podczas prac nad tymi ustawami. Argumentowano, że doprowadzi to do istnienia „tańszego państwa”. Na ile jest to prawda w tym przypadku? Proszę o konkretną odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#MarekWikiński">Zacytuję wypowiedź pana prezesa UNFE Pawła Pelca z posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny: „(...) dodam, że nie jest planowane wydanie kwoty 40 mln zł na budynek. W tej kwocie są również środki na zapłatę za realizowaną obecnie umowę na w pełni automatyczny system nadzoru pośredniego. Umowa ta została zawarta w bieżącym roku i jej wartość wynosi 4 mln zł. Część będzie zapłacona w tym roku, część w roku przyszłym, bowiem umowa jest realizowana do końca kwietnia 2002 r.”. Czy mam rozumieć, że wspomniana umowa na w pełni automatyczny system nadzoru pośredniego jest właśnie tym programem komputerowym, o którym pan w tej chwili wspomniał? Ponadto z wyliczeń, które przedstawił pan dnia 19 grudnia 2001 r. wynika, że na zakup budynku zostaje 36 mln zł. Czy pan prezes byłby uprzejmy przedstawić Komisji Finansów Publicznych, jakie były założenia brzegowe dwóch przetargów, których nie sfinalizowano? Przypomnę, że dzisiaj na rynku budowlanym w Warszawie jest przewaga podaży powierzchni biurowych, popyt nie jest zbyt wysoki. Jakie były parametry, które doprowadziły do nierozstrzygnięcia tych przetargów?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#DariuszGrabowskiniez">Chcę się podzielić z państwem pewną uwagą na temat kwestii, o których teraz dyskutujemy. Mówimy o kwocie 20 mld zł, czyli 12 mld zł w tym roku plus kilkunastu miliardów złotych corocznie, które dostają fundusze emerytalne. Jedyną instytucją, która ma kontrolować, co się z naszymi pieniędzmi dzieje jest UNFE. Szukając oszczędności, powinniśmy zdawać sobie sprawę, że ograniczanie wydatków na urząd nadzoru może doprowadzić do sytuacji, w której dziesiątki miliardów zdeponowane w funduszach emerytalnych zostaną praktycznie pozbawione jakiejkolwiek kontroli. Wolałbym, żeby UNFE w zeszłym roku kupiło siedzibę i miało tę sprawę załatwioną, ponieważ uważam, że jest to jedyna instytucja, w którą powinniśmy inwestować i dbać, aby działała sprawnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#EdwardWojtalik">Dziwi mnie, że w programie rządu znalazła się likwidacja wielu agencji, nawet w jednym pionie - Krajowy Urząd Pracy. Czy nie ma budynków, które można bezinwestycyjnie wykorzystać, bez zakupu nowych? Myślę, że może to być podobne do reformy administracyjnej, w której zniknęło ponad 30 urzędów wojewódzkich, natomiast te budynki ciągle są używane, mieszczą się tam inne biura.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa posłów pragnie jeszcze zadać pytanie? Nie widzę. Proszę panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner o odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Aleksander Grad zadał bardzo ważne pytanie, o ile państwo będzie tańsze po przeprowadzeniu wszystkich działań, które już są częściowo przedmiotem decyzji. Jedna z ustaw jest podpisana przez prezydenta, druga natomiast czeka na realizację dalszych etapów procesu legislacyjnego. Muszę zupełnie uczciwie odpowiedzieć na zadane pytanie, że nie wiem, ponieważ zależy to od tego, jakie będą ostateczne decyzje. W decyzjach dotyczących poprzedniej ustawy zaproponowana została pewna skala przesunięć. W ustawie, która jest przedmiotem prac, jest następny krok przesunięć. Przesunięcia wymagają rozlicznie instytucji, które są likwidowane bądź zmniejszane, chodzi o wszystkie zobowiązania, zarówno w stosunku do pracowników, jak i inne. Automatycznie ci, do których będą przesuwane te moce produkcyjne w postaci ludzi, środków finansowych, też będą musieli dokonać pewnych reorganizacji. Jedno jest pewne, być może nie zmniejszy się liczba pracowników merytorycznych i byłoby dobrze, gdyby tak się stało, ponieważ pozostałaby najbardziej wartościowa kadra specjalistów ze wszystkich urzędów, zginie natomiast konieczność posiadania odpowiednio rozbudowanych „czapek” - „erek” lub „quasi-erek” nad poszczególnymi instytucjami, ponieważ zmienia się to w jedną, oraz tych wszystkich elementów, które służą obsłudze, czyli księgowości, biur prawnych i stronie materialnej istnienia urzędu. Odpowiedź na pytanie, które zadał pan poseł Aleksander Grad, wymaga bardzo wnikliwych i skomplikowanych obliczeń. W tej chwili mogę jedynie powiedzieć, że nie wiem, jaka to będzie kwota. Pan poseł Dariusz Grabowski podniósł bardzo ważną kwestię roli UNFE w nadzorze nad Otwartymi Funduszami Emerytalnymi i nad trzecim filarem. Chodzi o odpowiedni nadzór merytoryczny. Rozumiem, że przedstawiane rozwiązanie, polegające na tym, że wszystkie fundusze o charakterze ubezpieczeniowym bądź quasi-ubezpieczeniowym miałyby mieć jeden zarząd, nie przeczy kwalifikacjom i merytorycznej obsłudze tych stanowisk. To wszystko dotyczy niebagatelnych sum, ponieważ OFE i ubezpieczenia materialne są bardzo ważnym rynkiem, a Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeniowego sprawuje nad nim nadzór. Trzeci jest pozornie niewielki, ale także jest to kwota rzędu 30 mld zł rocznie, a mianowicie kasy chorych. Wszystkie te instytucje są bardzo zamożne i trzeba nad nimi rozciągać odpowiedni nadzór. Być może nadzór połączony spowoduje, że fundusze gromadzone w poszczególnych instytucjach nie będą działały przeciwko sobie, konkurencyjnie. Plan przesunięć i połączeń, o którym mówił pan poseł Edward Wojtalik na pewno uwolni przestrzenie biurowe w różnych miejscach. Dramat polega jednak na tym, że budynki będące w posiadaniu tzw. starej administracji państwowej różnią się klasą w stosunku do tego, co posiada nowa administracja państwowa. Jeżeli państwo mi nie wierzą, to proszę porównać budynek Ministerstwa Finansów z siedzibą Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych albo Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. NIK wskazał, że koszty czynszu płaconego przez UNFE za wynajem pomieszczeń biurowych są tak wysokie, że musi on dążyć do zakupu własnej siedziby bądź siedziby Skarbu Państwa, aby ten koszt obniżyć. Po drugie, montaż systemu informatycznego, a w związku z tym odpowiedniego okablowania w budynku, który nie stanowi naszej własności lub nie jest w użytkowaniu wieczystym, powoduje nakłady, które bardzo szybko mogą okazać się bezcelowe, jeśli umowa najmu ulegnie zmianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#ZytaGilowska">Pytanie pana posła Aleksandra Grada i odpowiedź pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkiner wskazało, że dotknęliśmy niezmiernie istotnej sprawy. Czy ja dobrze zrozumiałam? Sądzicie państwo, iż oszczędności pojawią się w wyniku likwidacji pojedynczych czapek w poszczególnych instytucjach nadzoru, ale w to miejsce powstanie jedna, nowa, większa czapa, bo nie ma powodu, żeby instytucja nie była hierarchicznie zbudowana? Ze względu na to, że jednocześnie nie zmieniają się zadania UNFE, ponieważ wynikają one z ustaw, to mam wrażenie, proszę w razie czego mnie poprawić, że efektem połączenia nie będą na pewno oszczędności budżetowe, ale może być spowolnienie reakcji nowego urzędu nadzoru. Szybkość tej reakcji jest w przypadku UNFE bardzo ważna. Mam pytanie do pana prezesa Pawła Pelca w związku z sugestią, że merytoryczni pracownicy pozostaną, a administracyjni odejdą. Jaka jest proporcja między tymi pracownikami w UNFE? Pozwolę sobie wygłosić jeszcze jedną uwagę na temat sugestii pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, iż nastąpi wyeliminowanie konkurencji między różnymi instytucjami o charakterze regulatorów quasi-rynkowych. Mam wrażenie, że konkurencja między zakładami ubezpieczeniowymi a otwartymi funduszami emerytalnymi jest niezbędną częścią systemu, mówię o funkcjonowaniu tego regulatora. Czy jestem w błędzie?</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#DariuszGrabowskiniez">Chcę zadać pytanie; nie wiem, czy przedstawiciele rządu będą w stanie na nie odpowiedzieć. Czy istnieje realne zagrożenie i ryzyko, że połączenie tych funduszy czy struktur może doprowadzić, przynajmniej w trakcie zmian, do zagrożeń czy problemów? Stworzyć realne niebezpieczeństwo, że fundusze emerytalne oraz kwestie związane z ochroną zdrowia mogą zostać wyłączone spod kontroli i w związku z tym ogromne pieniądze zostaną wyprowadzone, przechwycone czy zmarnowane?</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#MieczysławCzerniawski">Chcę tylko skromnie zwrócić uwagę, że nie podejmujemy decyzji o tym, czy łączymy, czy dzielimy dane instytucje. Dyskutujemy teraz o budżecie państwa. Widzę, że zareagował pan poseł Aleksander Grad. Ta decyzja nie zapadnie na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Wiem, że liczymy pieniądze, ale to nie jest nasza decyzja. Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Proszę pana prezes UNFE Pawła Pelca o wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PawełPelc">Stanu rachunku środków specjalnych na dzień 31 grudnia 2001 r. wynosił 51 mln 101 tys. 244 zł 69 gr., przy czym ze względu na to, że jest wyższy niż było planowane, o czym mówiliśmy wcześniej, zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami kwota...</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przepraszam, że panu przerywam, ale w prezydium Komisji na bieżąco dyskutujemy i zauważyliśmy, że w projekcie budżetu zapisano 10 mln 358 tys. zł. Czy to jest błąd?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PawełPelc">Tak jak już wyjaśniałem, materiał, który państwo otrzymali był przygotowany wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#MieczysławCzerniawski">W takim razie od razu przerywam dyskusję. Proszę na jutro przygotować aktualny projekt budżetu. Rozpatrzymy to jutro w godzinach popołudniowych. Zamykam rozpatrywanie tego punktu. Nie mamy o czym dyskutować, jeżeli dostarczono nam inne dokumenty, o innych mówi pan prezes Paweł Pelc, a dodatkowo oświadcza, że jest jeszcze inny budżet. Chcę się z nim zapoznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PawełPelc">Przepraszam, ale to jest nieporozumienie, nie ma innego budżetu. Jedyna różnica polega na tym, że UNFE nie zrealizował wszystkich wydatków ze środków specjalnych, które były zaplanowane na rok 2001, głównie dotyczy to nienabycia budynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#MieczysławCzerniawski">To oznacza, że UNFE dysponuje inną kwotą pieniędzy. Powtarzam raz jeszcze, zamykam rozpatrywanie tego punktu. Proszę jutro do godziny 14 przedłożyć prezydium Komisji szczegółową informację, abyśmy mogli zapoznać z nim wszystkich członków Komisji. Chcemy wreszcie zobaczyć prawdziwy budżet UNFE. Przechodzimy do rozpatrywania części budżetowej 72 - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego - z udziałem przedstawiciela Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Proszę o usprawiedliwienie nieobecności prezesa KRUS. Chcę dowiedzieć się, jakie ważne obowiązki spowodowały, że jest poza siedzibą Sejmu. Posłem sprawozdawcą jest pan Marek Wikiński. Proszę o sprecyzowanie wniosku. Proszę przedstawiciela Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o przedstawienie opinii Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przepraszam, ale na samym początku posiedzenia Komisji Finansów Publicznych stwierdził pan, że KRUS będzie omawiana wraz z opinią Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi o godzinie 13. Przedstawiciel naszej Komisji będzie o godzinie 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dobrze. Rozumiem, że pani posłanka Alicja Murynowicz proponuje w imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, aby odłożyć rozpatrywanie tego punktu do godziny 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AlicjaMurynowicz">Tak zrozumiałam pański wniosek na samym początku posiedzenia Komisji, ale może się mylę.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#MieczysławCzerniawski">Rozpatrujemy teraz część opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. O godzinie 13 będziemy rozpatrywać opinię Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Prezentowałem na samym początku posiedzenia szczegółowy program pracy Komisji Finansów Publicznych. Przechodzimy teraz do rozpatrywania części budżetowej 72 - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i jest to zgodne z przedstawionym państwu posłom porządkiem dziennym. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#AnnaBańkowska">Poddaliśmy wnikliwej analizie budżet KRUS wraz z zał. nr 2 oraz planami finansowymi funduszy celowych z zał. nr 6: Funduszu Administracyjnego KRUS, Funduszu Emerytalno-Rentowego KRUS, Funduszu Prewencji i Rehabilitacji KRUS. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny wniosła poprawkę do tego budżetu, w pełni popartą przez prezesa KRUS. Polega ona na zmniejszeniu wydatków przeznaczone na zasiłki pogrzebowe o 10 mln zł, to jest z kwoty 334 mln 124 tys. zł na kwotę 324 mln 124 tys. zł. Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego na pytanie, czy ma rezerwy, wskazała właśnie na tę pozycję tłumacząc, że jest to zbyt duża kwota, niezgodna z prognozowanymi wydatkami na zasiłki pogrzebowe. Z tego powodu proponujemy, aby kwotę 10 mln zł przeznaczyć na pomoc społeczną. Jest to pozycja, której zmniejszenie nie godzi w ubezpieczonych w KRUS rolników, bowiem zasiłki pogrzebowe są w pełni gwarantowane. Przypomnę, że prezes KRUS zgodził się, że ta kwota jest w budżecie tej instytucji zupełnie niepotrzebna. Uprzejmie proszę o przyjęcie naszych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#MarekWikiński">W zakresie części 72 - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wraz zał. nr 2 oraz planami finansowymi funduszy celowych z zał. nr 6: Funduszu Administracyjnego KRUS, Funduszu Prewencji i Rehabilitacji KRUS Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu i wniosła o zmniejszenie planowanej kwoty przeznaczonej na zasiłki pogrzebowe o 10 mln zł. Na 2001 r. zaplanowano, iż będzie 80 tys. zasiłków pogrzebowych, przewidywano wykonanie nieco ponad 67 tys., a na 2002 r. zakłada się, iż będzie 76 tys., czyli więcej niż w 2001 r. Proszę o informację, ile faktycznie wypłacono zasiłków pogrzebowych w 2001 r. Uważam, że są tu pewne rezerwy. Od odpowiedzi na to pytanie uzależniam wysokość kwoty, o jaką będę proponował zmniejszenie wydatków funduszu na zasiłki pogrzebowe. Przypomnę, że zaplanowano kwotę 334 mln 124 tys. zł, czyli przyjęto wzrost o 23%.Kolejna uwaga: zgodnie z przyjętymi w 2002 r. założeniami przeciętna liczba świadczeniobiorców wyniesie 1 mln 804 tys. 900. Będzie niższa od analogicznej w roku ubiegłym o 36 tys. 900 osób, to jest o 2%. Dlatego też proponuję zastanowić się nad możliwością ograniczenia wydatków na Fundusz Administracyjny o 2%, to jest o 7 mln zł. Kwotę uzyskaną przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny, to jest 10 mln zł proponuję przeznaczyć na: część 31, dział 853, rozdział 85416 - zwiększenie o 2 mln 500 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przepraszam, że przerywam, ale konkretne propozycje zgłosi pan poseł dnia 30 stycznia, w czasie głosowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#MarekWikiński">Chcę zadać dwa pytania sformułowane przez ekspertów Wydziału Studiów Budżetowych Biura Studiów i Ekspertyz KS dotyczące planu finansowego Funduszu Alimentacyjnego na 2002 r. Pierwsze: czym uzasadnia się planowany spadek wpływów od osób zobowiązanych? Drugie: na jakich założeniach dotyczących struktury świadczeniobiorców według grup dochodowych opiera się przewidywany spadek liczby świadczeń o 3,8%?</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#MieczysławCzerniawski">Rozumiem, że prezes KRUS jest obecny na sali.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#WojciechKobielski">Niestety, prezesa nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przedstawicieli KRUS proszę o przedstawienie na piśmie wyszczególnienia wydatków na utrzymanie centrali i oddziałów terenowych oraz porównanie wydatków poniesionych w roku 2001 z planem finansowym na rok 2002. W projekcie budżetu KRUS nie mogliśmy odnaleźć tych informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#ZytaGilowska">Nawiązując do pytania pana posła Mieczysława Czerniawskiego, chcę prosić o natychmiastową szacunkową odpowiedź, na pytanie, jaka jest dynamika wydatków w 2002 r. wobec wykonania w 2001 r. To nie muszą być dokładne liczby, tylko orientacyjne wielkości. Po drugie, ile osób zatrudnia KRUS? Trzecie pytanie kieruję do pani posłanki Anny Bańkowskiej, ponieważ mam wrażenie, że orientuje się w tym najlepiej, dlaczego zarówno w załącznikach do projektu ustawy budżetowej, jak i w ekspertyzach, które otrzymaliśmy, nie ma żadnych danych o Funduszu Składkowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#StanisławStec">Z informacji Biura Studiów i Ekspertyz wynika, że w gospodarstwach powyżej 100 ha dochód jest dwudziestopięciokrotnie wyższy niż w gospodarstwach małych. Możemy dyskutować nad podaną liczbą, ale niewątpliwie jest on znacznie wyższy. Proszę o informację, jaki jest poziom składek od rolnika, który ma gospodarstwo o powierzchni do 5 ha, i od rolnika, który ma gospodarstwo, na przykład, 500 ha. Proszę o informacje, jak są zróżnicowane składki na Fundusz Emerytalny i Fundusz Składkowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#MarekOlewiński">Ile osób jest objętych ubezpieczeniem społecznym w KRUS? Jakie są zasady objęcia tym funduszem, czy wystarczy być właścicielem określonego areału, czy trzeba spełniać inne warunki? Jeśli ktoś jest właścicielem gospodarstwa rolnego, a oprócz tego prowadzi jeszcze inną działalność, to czy jest ubezpieczony tylko w KRUS i nie musi być objęty innym ubezpieczeniem? W jakiej wysokości opłaca się składki na to ubezpieczenie? Chodzi mi o podstawowy ich wymiar.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę, aby pan prezes KRUS poinformował nas, ilu warszawskich taksówkarzy jest ubezpieczonych w KRUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#JózefGruszka">Chcę się dowiedzieć, czy KRUS opierając się na bazie informatycznej, jaką posiada, może precyzyjnie określić, ile jest w Polsce gospodarstw rolnych, ilu rolników płaci składki do KRUS oraz ile jest osób drugich korzystających z tego ubezpieczenia? Chodzi mi o to, czy system informatyczny, jaki KRUS posiada, umożliwia uzyskanie takich informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#AleksanderGrad">Czy KRUS bądź jego oddziały współpracują z kasami chorych? Wiemy, że KRUS dofinansowuje zakupy sprzętu rehabilitacyjnego. Czy wiedzą państwo o tym, że sprzęt jest kupowany, natomiast kasy chorych nie podpisują kontraktów na świadczenie usług medycznych i sprzęt ten nie jest używany? Czy porozumiewają się państwo z kasami chorych w tych kwestiach?</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy nadal nie jest obecny prezes KRUS?</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#WojciechKobielski">Prezes KRUS jest poza Warszawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#MieczysławCzerniawski">Rozumiem, że pan prezes znał datę posiedzenia Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#WojciechKobielski">Sądzę, że znał. Zacznę od kwestii związanej z wydatkami administracyjnymi KRUS. Planujemy przychody Funduszu Administracyjnego, który stanowi główne i jedyne źródło utrzymania kasy i pokrywania kosztów jej działalności, w kwocie 461 mln 147 tys. zł i to jest o 0, 4% mniej w stosunku do przewidywanego wykonania roku ubiegłego. Główną kwotę zasilającą Fundusz Administracyjny stanowi odpis od Funduszu Emerytalno - Rentowego w kwocie 350 mln 550 tys. zł, to jest 2,2% planowanych wydatków Funduszu Emerytalno - Rentowego. Jeśli chodzi o wydatki tego funduszu, to uwzględniając stan środków na początek roku planujemy ich wzrost o 1%.Środki Funduszu Administracyjnego pokrywają wszystkie wydatki związane z funkcjonowaniem KRUS, a więc wszystkich jej jednostek organizacyjnych. Są także źródłem pokrywania wszystkich kosztów związanych z opłatami pocztowymi, bankowymi i innymi kosztami wiążącymi się z emisją świadczeń. Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz jej jednostki organizacyjne zatrudniają 6 tys. 470 osób i w planie na rok 2002 nie przewiduje się oczywiście wzrostu zatrudnienia. Są to pracownicy zarówno placówek terenowych, oddziałów regionalnych, jak i centrali kasy. Mogę dodać, że przeciętne wynagrodzenie, łącznie z dodatkowym wynagrodzeniem rocznym, czyli z tzw. „trzynastką” w 2001 r. wyniosło 1 tys. 808 zł. Oczywiście, taka sama kwota przyjęta jest w planie na rok 2002. W centrali kasy są zatrudnione 202 osoby, natomiast w jednostkach organizacyjnych kasy 6 tys. 268 osób. Jeśli chodzi o pytanie dotyczące dochodów rolników i ich wpływu na wysokość składki, to chcę przypomnieć, że, zgodnie z ustawą o ubezpieczeniu społecznym rolników z grudnia 1990 r., rolnicy płacą składkę osobową, która jest ustalana parametrycznie, w zależności od wysokości podstawowego świadczenia emerytalno-rentowego. Stanowi ona 120% podstawowej emerytury i renty, a więc jest waloryzowana proporcjonalnie do wzrostu podstawowego świadczenia i jest płacona w układzie kwartalnym. W ubiegłym roku składka na Fundusz Emerytalno-Rentowy wynosiła 600 zł 60 gr. Na ten rok planowany jest wzrost składki do kwoty 638 zł. Ten wzrost jest dość znaczny, ale jest to konsekwencja relatywnie wysokiej waloryzacji świadczenia podstawowego w roku ubiegłym, które rzutowało na wymiar składki w trzecim i czwartym kwartale ubiegłego roku plus wzrost składki, jaki przewidujemy w trzecim i czwartym kwartale bieżącego roku, w konsekwencji planowanej waloryzacji o 0,5%.Wymiar składki pod rządami aktualnie obowiązujących przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, w żadnej mierze nie zależy od wielkości gospodarstwa ani osiąganych z niego dochodów. Składka jest płacona za rolnika i jego małżonka, ewentualnie domowników zatrudnionych w tym gospodarstwie. Brak jest wobec tego, trzeba to wyraźnie powiedzieć, jakiegokolwiek związku pomiędzy potencjałem ekonomicznym gospodarstwa i osiąganymi w nim dochodami. Rolnik mający gospodarstwo 100 ha płaci taką sama składkę jak rolnik gospodarujący na 3 czy 4 ha. Ubezpieczeniem społecznym rolników objęci są ci rolnicy, którzy są użytkownikami gospodarstwa rolnego, którego obszar jest nie mniejszy niż 1 ha przeliczeniowy i nie osiągają dochodów z innych tytułów, a więc nie mają ustalonego prawa do renty lub emerytury i nie są objęci innym ubezpieczeniem społecznym.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#WojciechKobielski">Obowiązuje tu zasada pierwszeństwa ubezpieczenia pracowniczego przed ubezpieczeniem emerytalno-rentowym. Na pytanie państwa posłów o rolników, którzy uzyskują dochody z pracy najemnej poza rolnictwem na podstawie umowy o pracę, odpowiadam, że nie są oni objęci ubezpieczeniem społecznym rolników, chociaż faktycznie użytkują gospodarstwa rolne. Innymi słowy, ubezpieczeniem społecznym rolników objęci są tylko ci rolnicy i ich współmałżonkowie oraz domownicy, dla których praca w gospodarstwie rolnym stanowi wyłączne źródło utrzymania. Art. 5a ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników dopuszcza możliwość godzenia z pracą w rolnictwie pewnych dodatkowych zajęć prowadzonych okresowo na własny rachunek, co nie powoduje wyłączenia z systemu ubezpieczenia społecznego rolników. Jeśli chodzi o strukturę gospodarstw osób objętych ubezpieczeniem społecznym rolników, to mamy tego typu wiedzę. Ta struktura generalnie odpowiada strukturze gospodarstw rolnych w naszym kraju, aczkolwiek przeciętna liczba powierzchni gospodarstwa rolnego rolników objętych ubezpieczeniem społecznym jest nieznacznie wyższa od przeciętnej krajowej. Dysponujemy pełną informacją o każdym płatniku składki, jak i osobach za które rolnik wnosi składkę na ubezpieczenie społeczne, natomiast nie mamy orientacji co do liczebności rodzin pozostających we wspólnym gospodarstwie rolnym z rolnikiem płatnikiem składki, jeśli osiąga on dochody z innego tytułu niż praca w tym gospodarstwie i co za tym idzie, jest objęty innym ubezpieczeniem społecznym niż ubezpieczenie społeczne rolników. Nie mogę zatem odpowiedzieć wprost na pytanie pana posła Józefa Gruszki, na ile przychody rodzin rolniczych z tytułu emerytur i rent rzutują czy mogą być bezpośrednio czy pośrednio źródłem utrzymania rodzin rolniczych. Takich danych nie mamy. Odnośnie pytania dotyczącego współpracy z kasami chorych, chcę powiedzieć, że KRUS współpracuje z kasami chorych, ponieważ jest płatnikiem składki na ubezpieczenie zdrowotne. Na ten cel Kasa otrzymuje dotację celową i oczywiście jest zobowiązana wnieść tę składkę za wszystkich rolników nie będących płatnikami podatku dochodowego. Rolnicy świadczeniobiorcy, pobierający emerytury i renty płacą składkę na ogólnych zasadach w ramach podatku dochodowego. Zatem podpisujemy kontakty z kasami chorych. Drugim poziomem pośredniej współpracy z kasami chorych jest kwestia wydatków Funduszu Prewencji i Rehabilitacji na pomoc wiejskim i gminnym ośrodkom zdrowia w tworzenie warunków do rozwoju rehabilitacji leczniczej w miejscu zamieszkania. Jest 377 gabinetów usprawnienia leczniczego, które użytkują na zasadzie użyczenia sprzęt rehabilitacyjnych stanowiący własność KRUS. Prawdą jest, że wiele z tych wiejskich i gminnych ośrodków zdrowia w wyniku dokonywanych przekształceń, jak i ograniczeń w wydatkach kas chorych na podstawową opiekę zdrowotną na wsi, mają przejściowe, a czasami dłużej trwające trudności w finansowaniu tej działalności. Robimy wszystko co jest możliwe, aby nie wpływało to na przerwy w działaniu tych gabinetów, a zwłaszcza zaprzestanie pracy tych gabinetów, wobec tego przenosimy sprzęt do tych wiejskich i gminnych ośrodków zdrowia, które kasa chorych jest gotowa finansować również w zakresie świadczenia specjalistycznych usług zdrowotnych, jakim jest rehabilitacja lecznicza. Warto tu także podkreślić, że wszędzie tam, gdzie brakuje środków kas chorych na ten cel, w coraz większym stopniu mamy do czynienia z angażowaniem środków własnych gmin. Mamy już w tej chwili kilkadziesiąt ośrodków, gdzie samorządy w części lub w całości finansują gabinety usprawnienia leczniczego. Wstępne dane statystyczne za ubiegły rok świadczą, że gabinety są wykorzystywane w coraz większym stopniu, a liczba oczekujących na świadczenia w tych gabinetach również nie maleje, mimo faktycznych trudności w ich bieżącym finansowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#MieczysławCzerniawski">Niezależnie od wniosku pani posłanki Zyty Gilowskiej, proszę, aby do końca jutrzejszego dnia dostarczyli państwo na piśmie informację, o którą prosiłem. Odpowiedź, której pan prezes Wojciech Kobielski udzielił, nie satysfakcjonuje mnie do końca. Proszę uzupełnić te informacje o wydatki dotyczące Funduszu Prewencji i Rehabilitacji KRUS. Chcemy poznać, jakie jest zatrudnienie w tym funduszu, jakie środki były wykorzystane w 2001 i jakie są przewidywane w 2002 r. Szczególnie jednak chodzi mi o stan zatrudnienia pracowników zajmujących się rehabilitacją i wysokość ich płac. Do tych dokumentów proszę dołączyć usprawiedliwienie nieobecności prezesa KRUS. Chcę wiedzieć, jakie ważne obowiązki spowodowały, że prezes KRUS jest dzisiaj poza siedzibą Sejmu. Proszę, aby pan poseł sprawozdawca Marek Wikiński sformułował konkretny wniosek. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny proponuje kwotę 10 mln zł. Rozumiem, że pan poseł Marek Wikiński chciał to rozszerzyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#AnnaBańkowska">Odpowiadam na pytanie pani posłanki Zyty Gilowskiej. Fundusz Składkowy jest funduszem samofinansującym się. Utrzymuje się on ze składek osób ubezpieczonych, przeznaczony jest na ubezpieczenie powypadkowe chorobowe i macierzyńskie. Dlatego zapewne nie stanowi elementu budżetu państwa. Dysponujemy szczegółowymi, branżowymi planami. Przychody tego funduszu planowane na ten rok kształtują się wysokości 380 mln zł, a wpływy 365 mln zł. Różnica między przychodami a wpływami bierze się stad, że nie wszyscy płacą w terminie. Przewiduje się wydatki w wysokości 377 mln zł. Bardzo istotne jest, że przewiduje się wysoki stan funduszy na koniec roku, czyli prawie 425 mln zł, w tym około 272 mln zł to środki pieniężne. W związku z tym Fundusz Składkowy, który jest w całości samofinansujący się i nie jest dotowany z budżetu państwa, będzie miał rezerwy na ewentualną wyższą liczbę zakładanych wypadków przy pracy. Dysponujemy szczegółowymi informacjami na ten temat, więc gdyby pani posłanka Zyta Gilowska była zainteresowana zapoznaniem się z nimi, to udostępnimy zabrane przez nas materiały.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#ZytaGilowska">Jest to bardzo interesująca informacja. Zwracam się do pani posłanki Anny Bańkowskiej, czy z tego można wnosić, że łączne wydatki administracyjne KRUS należy powiększyć o część wydatków Funduszu Składkowego? Jeśli tak, to o jaką?</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#AnnaBańkowska">KRUS nie jest funduszem prostym. ZUS do 1999 r. był funduszem prostym, ponieważ był to fundusz ubezpieczeń społecznych i tam mieściły się zarówno wydatki na świadczenia, jak i na koszty własne. Od 1999 r. mamy oddzielnie Fundusz Demograficzny, Fundusz Alimentacyjny, Fundusz Ubezpieczeń i budżet ZUS. KRUS dzieli się na cztery zasadnicze tytuły. Pierwszy to Fundusz Emerytalno-Rentowy, drugi to Fundusz Prewencji i Rehabilitacji, trzeci - Fundusz Administracyjny i czwarty - Fundusz Składkowy na wypadki przy pracy, ubezpieczenia chorobowe i macierzyńskie. Są to zupełnie odrębne fundusze. Po stronie wydatków Funduszu Składkowego zapisana jest suma jednorazowych odszkodowań powypadkowych, zasiłki chorobowe, z tytułu urodzenia dziecka, macierzyńskie, wydatki na rozwój ubezpieczeń dobrowolnych, pozostałe wydatki, odpis na Fundusz Administracyjny. Ta ostatnia pozycja w ramach Funduszu Składkowego wynosi prawie 16 mln zł, ale Fundusz Administracyjny jest zapisany jako załącznik do wydatków ZUS, czyli to on go zasila. Jest on zatem finansowany z części składek, jakie płacą ubezpieczeni.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#WojciechKobielski">Chcę się jeszcze odnieść do pańskiego pytania dotyczącego poziomu zatrudnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#MieczysławCzerniawski">Prosiłem pana o pisemną odpowiedź do końca jutrzejszego dnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#ZytaGilowska">Pozwalam sobie złożyć wniosek, wprawdzie nie jest on związany z żadnymi obliczeniami finansowymi, ale po wyjaśnieniach, jakie uzyskałam, nie widzę żadnego powodu, dla którego informacje o Funduszu Składkowym nie miałyby być podane w załączniku ustawy budżetowej. Fakt, że jest on samofinansujący, nic nie znaczy. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej także jest instytucją samofinansującą się, a mimo to jego plan finansowy jest podany w załączniku do projektu ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę sformułować wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#ZytaGilowska">Zwracam się do przedstawicieli Ministerstwa Finansów, aby w przyszłej ustawie budżetowej uwzględnić w przedłożeniu rządowym plan finansowy Funduszu Składkowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Bardzo chętnie to uczynimy po zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, ponieważ na razie ta ustawa wyklucza taką możliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#MarekWikiński">Nie zdążyłem w czasie wypowiedzi pana prezesa Wojciecha Kobielskiego zanotować liczby zasiłków pogrzebowych wypłaconych w 2001 r. W czasie prac na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny przedstawiciele KRUS nie dysponowali jeszcze pełną wiedzą na ten temat. Minęło już 5 tygodni, jest 23 stycznia, więc sądzę, że powinni państwo już znać liczbę zasiłków pogrzebowych wypłaconych w 2001 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#WojciechKobielski">Według wstępnych szacunków, w ubiegłym roku wypłaciliśmy 65 tys. 895 zasiłków pogrzebowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#MarekWikiński">W związku z powyższym składam wniosek o zmniejszenie budżetu KRUS o kwotę 20 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś chce zadać pytanie przedstawicielom KRUS lub rządu? Nie widzę. Zakończyliśmy rozpatrywanie części budżetowej 72 - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Przechodzimy do rozpatrywania opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o części budżetowej 73 - Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny referować będzie pani posłanka Anna Bańkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#AnnaBańkowska">Komisja po przeanalizowaniu budżetu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wraz zał. nr 2 oraz planów finansowych funduszy celowych z zał. nr 6: Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Funduszu Alimentacyjnego pozytywnie zaopiniowała projekt tego budżetu. Chcę zwrócić uwagę posłom z Komisji Finansów Publicznych na następującą kwestię. Nie zauważyliśmy żadnych źródeł, z których można by było dołożyć ewentualnie środki do planu finansowego ZUS. W związku z tym przyjęliśmy ten budżet, natomiast uwaga do państwa polega na tym, że budżet na rok 2002 w ogóle nie zakłada spłaty z tytułu zaciągniętych przez ZUS pożyczek w budżecie państwa i oraz w bankach komercyjnych. W 2002 r. z tytułu zaciągniętych pożyczek ZUS będzie łącznie musiał wydać prawie 1 mln 300 tys. zł na odsetki. Zostanie także niespłacona pożyczka wraz z odsetkami na koniec 2002 r. w wysokości 8 mld 700 mln zł. To są zobowiązania ZUS z tytułu pożyczek zaciągniętych w budżecie państwa. W bankach komercyjnych jest to kwota prawie 3 mld zł. Są to zobowiązania ZUS, które były już na koniec 2001 r., będą na koniec 2002 r. i przejdą na 2003 r. Podkreślam, że jest to prawie 12 mld zł. Dodatkowo nie została uwzględniona spłata zobowiązań względem Otwartych Funduszy Emerytalnych. ZUS przewiduje, że te zobowiązania wraz z odsetkami wynoszą około 6 mln zł. Według innych szacunków, nie zdementowanych przez kierownictwo ZUS, może być to kwota 8 mln zł, a może nawet 10–11 mln zł czy więcej, bowiem ZUS nie wie obecnie, ile jest winien OFE z tytułu nieprzekazanych składek. Mówię o zadłużeniu wraz z odsetkami. Możemy się spierać i nikt w zasadzie nie będzie miał dzisiaj możliwości udowodnienia, że mówi prawdę, bowiem nie są znane ZUS zobowiązania wobec OFE. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Jest to problem, ponieważ z tytułu zadłużenia względem OFE, ZUS z własnego funduszu pokrywa należne odsetki. Są to odsetki ustawowe, które w roku 2001 wynosiły 30%. Oznacza to, przy milczeniu UNFE, przyzwolenie OFE na nieterminowe przekazywanie składek przez ZUS, bowiem OFE mają na tym czysty zysk. Żadna stopa zwrotu z tytułu jakichkolwiek inwestycji nie wynosiła tyle co odsetki ustawowe. Pragnę zwrócić uwagę, że jeśli potwierdzą się te liczby, to jest to perspektywa przekazania OFE 3 lub 4 mld zł w tym okresie. Chcę zapytać przedstawicieli rządu czy chcą wyjść z jakąś inicjatywą regulacji tego typu spraw. Odsetki ustawowe uległy obniżeniu. Może posłowie wspólnie powinni się zastanowić, jak to rozwiązać, bo uważam, że jest to sytuacja, która nie powinna dalej trwać. Kończąc chcę powiedzieć, że jest także problem z budżetem FUS, bowiem stan funduszy na koniec 2002 r. wynosił około minus 13 mld zł, w tym bardzo oszczędnie szacowane zobowiązania wobec OFE. W moim przekonaniu jest to kwota niedoszacowana. Należy ją powiększyć o ustawowe odsetki w wysokości 3 lub więcej mld zł, które też przyjdzie nam pokryć. Jest to dramat, o którym się nie mówi. Proszę zauważyć, że stanowi to 1/4 całej dziury budżetowej, a nie jest to uwzględniane w jej wysokości.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy na sali jest obecny prezes ZUS?</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#IreneuszFąfara">Jestem członkiem zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#MieczysławCzerniawski">Gdzie jest prezes?</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#IreneuszFąfara">W tej chwili odbywa się posiedzenie Rady Nadzorczej ZUS, na którym jest pan minister Jerzy Hausner.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przerywam rozpatrywanie tego punktu. Jest to zbyt poważna sprawa, abyśmy dyskutowali w takim gronie. Prezydium Komisji podejmie decyzję, kiedy będziemy rozpatrywać budżet ZUS przy udziale kierownictwa i prezesa ZUS. Odnośnie do tego, o czym przed chwilą poinformowała nas pani posłanka Anna Bańkowska, pragnę Komisję doinformować, że zwracaliśmy uwagę na ten temat w ubiegłym roku, dwa lata temu, także wtedy, kiedy ZUS zaciągał kredyty. Rzeczywiście stajemy przed bardzo dramatycznym wyborem. Proszę członków Komisji o zgodę na to, aby odłożyć rozpatrywanie tego punktu. Chcę, aby w czasie jego rozpatrywania był obecny także pan minister Jerzy Hausner. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja wyraziła zgodę na odłożenie rozpatrywania części budżetowej 73 - Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że rozpatrywanie tego punktu zostało odłożone. Prezydium Komisji powiadomi państwa o innym terminie rozpatrywania tej części budżetowej. Przechodzimy do rozpatrywania planów finansowych Funduszu Alimentacyjnego. Proszę przedstawiciela Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o przedstawienie opinii Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#AnnaBańkowska">Nie wnosiliśmy uwag do planów finansowych Funduszu Alimentacyjnego, tym bardziej, że obecnie w ustawach okołobudżetowych zmieniło się kryterium dochodowości, co zostało już uwzględnione przy tworzeniu tego budżetu. Nastąpiło zmniejszenie liczby osób uprawnionych, jak nas informuje ZUS. Nie mamy żadnych uwag merytorycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#MarekWikiński">Chcę zapytać, jaki jest planowany spadek wpływów od osób zobowiązanych i na jakich założeniach dotyczących struktury świadczeniobiorców według grup dochodowych opiera się przewidywany spadek świadczeń o 3,8%. To są pytania sformułowane w opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#IreneuszFąfara">Jeśli chodzi o Fundusz Alimentacyjny, to chcę powiedzieć o fundamentalnej kwestii - ZUS nie zajmuje się egzekwowaniem należności z tytułu alimentów. Zajmują się tym komornicy sądowi. Jako ZUS obserwujemy od kilku lat spadającą możliwość wyegzekwowania od zobowiązanych do płatności świadczeń, które zostały w ich imieniu wypłacone. W roku 2001 wyniosło to 14,4%. Założyliśmy, że w bieżącym roku będzie to 13,9%, kierując się dwiema przesłankami. Zmieniony został próg dochodowy, a więc świadczeniami z tytułu Funduszu Alimentacyjnego zostanie objęta jeszcze bardziej uboga część społeczeństwa, niż było to w ubiegłym roku. Z doświadczenia i z rozmów przeprowadzonych z komornikami sądowymi wiemy, że ściąganie należności od osób uboższych jest zdecydowanie trudniejsze, niż w innych przypadkach. Nie posiadamy szczegółowej statystycznej bazy odbiorców świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego. Padło także pytanie, czy badaliśmy na pełnym zbiorze strukturę dochodów świadczeniobiorców. Odpowiedź brzmi: nie. Badaliśmy to na pewnej próbie, na podstawie naszych szacunków i określiliśmy, że uwzględniając prawdopodobny rozkład wysokości dochodów na członka rodziny, w wyniku wprowadzenia tego progu nastąpi spadek. Będzie on wynosił 3,9% ilości wypłacanych świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę potwierdzić albo zaprzeczyć: czy prawdą jest, że od ubiegłego roku ZUS przejął od komorników egzekucje należności?</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#IreneuszFąfara">Zdecydowanie zaprzeczam. ZUS nie przejął egzekucji należności od komorników sądowych. W 2000 r. została nieco rozszerzona możliwość egzekwowania wypłaconych świadczeń, które ZUS realizuje, o wypłacane przez sam ZUS świadczenia emerytalno-rentowe. Jest to niewielka ilość osób, które otrzymują świadczenia z ZUS i ZUS może sam egzekwować, do tej pory mogli to robić tylko komornicy sądowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#JolantaBanach">Chcę jedynie uzupełnić poprzednią odpowiedź. Rosnące bezrobocie zawsze jest bardzo ściśle skorelowane z obniżeniem wpłat na Fundusz Alimentacyjny i dochodu zobowiązanych. Chcę państwu przekazać także informację, iż wystąpiłam do pani minister sprawiedliwości z prośbą o nadanie priorytetu ściągalności należności alimentacyjnych przez komorników, ponieważ sam system funkcjonowania komorników i prowizje pobierane przez nich od wyegzekwowanych spraw czynią egzekucję alimentów z góry skazaną na marginalne traktowanie. Komornik nie ma po prostu w tym finansowego interesu. W związku z tym potrzeba rozwiązań systemowych ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości, aby egzekucja alimentów była w postępowaniu komorniczym priorytetowo traktowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę, aby dostarczono do Sekretariatu Komisji odpowiedzi na zadane pytania w formie pisemnej. Skonfrontujemy informacje, czy ZUS przejął te obowiązki, czy dalej należy to do komorników. Wrócimy do tych kwestii w czasie rozpatrywania projektu budżetu ZUS. Zakończyliśmy rozpatrywanie planów finansowych Funduszu Alimentacyjnego. Przechodzimy do rozpatrywania planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Proszę przedstawiciela Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o przedstawienie opinii w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#AnnaFilek">Komisja Polityki Społecznej i Rodziny rozpatrzyła plan finansowy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych pod kątem zgodności z wytycznymi Ministerstwa Finansów w sprawie opracowania budżetu państwa na rok 2002, zasadności przyjęcia generalnych założeń oraz realności osiągnięcia planowanych dochodów i założonych oszczędności oraz celowości wydatków. Jeśli chodzi o punkt pierwszy, to znaczy zgodność z wytycznymi Ministerstwa Finansów, to budżet ten został opracowany zgodnie z nimi. Obecny sposób prezentowania budżetu PFRON jest znacznie lepszy niż w latach poprzednich i daje lepszy pogląd na temat pracy PFRON, jego wydatków oraz dochodów. Mankamentem jest to, że nie bardzo odpowiadają pozycje planu na rok 2002 pozycjom planu na rok 2001. W związku z tym nie umieszczono w budżecie PFRON planu na rok 2001, a jedynie przewidywane wykonanie w roku 2001. Komisja oceniła jednak, że rzeczywiście istniały uzasadnione trudności w zaprezentowaniu i podporządkowaniu nowym paragrafom planu na rok 2001. Drugim mankamentem tego opracowania, czyli wytycznych ministerstwa, jest fakt nieujęcia w tym planie dochodów z dywidend oraz akcji innych niż Skarbu Państwa. Jeżeli chodzi o papiery wartościowe Skarbu Państwa, to zastało to uwzględnione w oddzielnej pozycji, natomiast nie ma pozycji dotyczącej dywidend i akcji prywatnych spółek. Wydaje mi się, że powinien zostać dołączony taki załącznik. Drugi punkt, czyli zasadność przyjęcia generalnych założeń. PFRON jest zobowiązany do realizacji w swoich planach postanowień art. 47 ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych. Ten artykuł stanowi, że „co najmniej 65% dochodów planowanych na dany rok przeznacza się na zatrudnienie i rehabilitacje zawodową osób niepełnosprawnych, a co najmniej 5% na dofinansowanie rehabilitacji leczniczej, społecznej dzieci i młodzieży”. Te wytyczne zostały uwzględnione w przedstawionym nam planie. Najważniejsza część, czyli realność osiągnięcia planowanych dochodów. Przedstawiony Komisji plan dochodów i wydatków PFRON nie uwzględniał ustaw okołobudżetowych. Dlatego Komisja proponuje zwiększenie dochodów, wypłat zakładów pracy na PFRON o kwotę 17 mln 950 tys. zł. Wynika to z ustawy okołobudżetowej, która ogranicza zwolnienia zakładów pracy w płacach na PFRON z tytułu zakupywania produkcji w zakładach pracy chronionej. Ta ustawa okołobudżetowa została przyjęta. Oceniliśmy, że z tego tytułu wzrost dochodów będzie wynosił 17 mln 950 tys. zł. Oczywiście oszacowaliśmy tę kwotę, ponieważ nie mieliśmy dokładnych danych. Jest to minimalna kwota, jaką można osiągnąć i taki jest wniosek Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Odnośnie do wydatków, Komisja stanęła na stanowisku, że względu na zły stan budżetu w tym roku, również budżetu PFRON musi być odpowiednio skromny. Komisja przypomina, że dochody z podatku VAT z zakładów pracy chronionej, które dawniej trafiały do PFRON od dwóch lat, trafiają do budżetu państwa. O tę kwotę, którą szacuję na około 2 mln zł, jest uboższy budżet PRON. Jeżeli mamy oszczędzać, to Komisja uważa, że powinniśmy oszczędzać przede wszystkim na inwestycjach, ponieważ uważamy, że należy zwiększyć wszelkie minimalne gwarancje dla inwalidów.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#AnnaFilek">Wobec tego proponujemy zmniejszenie wydatków w par. 6260 na 13 mln zł, w par. Program „Dziedzictwo” z przeznaczeniem tej części na inwestycje o 600 tys. zł oraz zmniejszenie wydatków inwestycyjnych PFRON, wydatków własnych tego funduszu o 3 mln zł. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny popiera istnienie PFRON, ponieważ spełnia on bardzo ważne społeczne zadania, ale sądzimy, że trzeba ten fundusz zmienić. Należy poczynić oszczędności, szczególnie w sferze etatów, i dlatego proponujemy zmniejszyć wydatki PFRON na wynagrodzenia o 903 tys. zł oraz pochodne od tych wydatków o 161 tys. zł. Zmniejszenia, które proponuje Komisja Polityki Społecznej i Rodziny, wyniosą w sumie 17 mln 664 tys. zł. Komisja proponuje przeznaczyć te pieniądze na nowe stanowiska pracy oraz ułatwienia i bezpośrednią pomoc dla osób niepełnosprawnych. Dlatego składamy wniosek, aby na dofinansowanie wynagrodzeń i składek na ubezpieczenie społeczne, na nowo utworzone miejsca pracy przeznaczyć 20 mln zł, na dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych w par. 2960 dla dorosłych 9 mln 414 tys. zł, w tym samym paragrafie dla dzieci 5 mln 600 tys. zł, na dofinansowanie sprzętu rehabilitacyjnego dla dzieci i młodzieży w par. 6260 - 60 tys. zł. Jest to zgodnie z umowami podpisanymi przez samorządy. Nie jest to nowa kwestia, tylko zaszłości, które nie zostały ujęte w planie finansowym PFRON, a są już podpisane. To są wnioski naszej Komisji. Pragnę także powiedzieć, że Komisja Polityki Społecznej i Rodziny zaleciła, gdyż nie była w stanie tego zrobić od razu, przygotowanie zmian w planie finansowym PFRON związanych z ustawą okołobudżetową, która przenosi część zadań z PFRON na samorządy. Taka ustawa została uchwalona przez Sejm i podpisana przez pana prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. W ślad za tym powinny zostać dokonane przeniesienia. Komisja nie sformułowała konkretnych propozycji przeniesień ze względu na ich ilość. Ponadto PFRON sam przygotował takie wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#MarekWikiński">Po tak wyczerpującej informacji udzielonej przez panią posłankę Annę Filek wypada mi jedynie powiedzieć, że w pełni popieram propozycję zmniejszenia o kwotę 17 mln 664 tys. zł oraz propozycję rozdysponowania kwoty 35 mln 614 tys. zł na proponowane cele. Pragnę zapytać przedstawicieli PFRON, czy w ślad za przesunięciem zadań, które w 2001 r. były realizowane przez biuro lub oddziały PFRON, a obecnie są realizowane przez samorządy, zostaną poczynione oszczędności w kosztach utrzymania PFRON. Proszę także o uzasadnienie konieczności dokonania zakupów inwestycyjnych na tak znaczną kwotę 18 mln 6 tys. zł, w szczególności wobec przewidywanej w bieżącym roku trudnej sytuacji finansowej Funduszu.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#StanisławStec">Dlaczego zmniejsza się wydatki na dofinansowanie tworzenia i działania nowych warsztatów terapii zajęciowej w 2002 r.? Te warsztaty mają bardzo duże znaczenie w środowiskach powiatowych i gminnych. Ze względu na duże zapotrzebowanie na ten sposób terapii, warsztaty takie powinny istnieć w każdym powiecie. Nie rozumiem, dlaczego zmniejsza się wydatki na ten cel. Z drugiej strony w 2002 r. zakłada się nadal tworzenie rezerw na należności wątpliwe z tytułu pożyczek, odsetek i innych należności. Proszę o informację na piśmie dotyczącą tego, jakich pożyczek i należności ma dotyczyć rezerwa, której planowane wykonanie w 2001 r. wynosi 7 mln, a projekt planu finansowego na 2002 r. zakłada kwotę 76 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#AldonaMichalak">Moje pytanie dotyczy pozycji budżetowej, które powinna się nazywać „Pożyczka dla osób niepełnosprawnych na zakup pojazdów”, bo takowa funkcjonowała. W której pozycji można obecnie znaleźć kwoty przeznaczone na dofinansowanie zakupu aut dla osób niepełnosprawnych, którzy korzystali wcześniej z tej formy pomocy? Ewentualnie w zakresie jakiego programu to było realizowane?</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa posłów chce jeszcze zadać pytanie? Nie widzę. Raz jeszcze pragnę potwierdzić, że Komisja Polityki Społecznej i Rodziny proponuje zmniejszenie wydatków w budżecie PFRON o kwotę 17 mln 664 tys. zł. Program „Domino” - Wydatki inwestycyjne - zmniejszenie o 13 mln zł. Program „Dziedzictwo” - Dotacje PFRON na inwestycje - 600 tys. zł. Wydatki PFRON na wynagrodzenia - 903 tys. zł, wydatki PFRON pochodne od wynagrodzeń - 161 tys. zł, wydatki na zakupy inwestycyjne PFRON - 3 mln zł. To bardzo dobry wniosek. Proszę przedstawicieli rządu o zabranie głosu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">To jest rzeczywiście bardzo dobry wniosek, tylko z pieniędzy, które Komisja była łaskawa zebrać z różnych elementów wydatków PFRON, będzie mogła skorzystać tylko tak, aby inaczej wyszczególnić wydatki PFRON. Niestety nie można tych pieniędzy przenieść do dochodów budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#JolantaBanach">Proszę podzielić wdzięczność za ten wniosek między Komisję a przedłożenie rządowe, ponieważ ono także zawierało propozycje redukcji etatów w PFRON. Chcę wyjaśnić, że - oczywiście zaoszczędzone środki nie trafią do budżetu państwa, natomiast zgodnie z wnioskami przedstawionymi przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny będą przeznaczone na subsydiowanie zatrudnienia osób niepełnosprawnych oraz na ich rehabilitację zamiast na wynagrodzenia obsługi administracyjnej Funduszu. Cel jest o tyle szlachetny, że i tak budżet państwa musiałby w efekcie końcowym przejąć na siebie obowiązek rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Dzięki temu wnioskowi przenosimy fundusze z administracji na rehabilitację zawodową i społeczną osób niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dzisiaj nie podejmujemy decyzji, na co przeznaczać środki finansowe, które uda nam się zaoszczędzić. Będziemy to robić 30 stycznia 2002 r. Proszę przedstawiciela PFRON o odpowiedzi na zadane przez państwa posłów pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#MarianLeszczyński">Jeżeli chodzi o zatrudnienie, to wraz ze zmniejszeniem liczby zadań realizowanych przez struktury PFRON od dnia 4 stycznia 2002 r. został uruchomiony proces zwolnień grupowych, tak by zatrudnienie w tym roku zmniejszyło się o 110 etatów. Jeśli chodzi o kwestię wydatków inwestycyjnych, to proszę o utrzymanie inwestycji planowanych przez zarząd PFRON na poziomie proponowanym przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny, to jest na poziomie 15 mln 600 tys. zł. Chcę zwrócić państwa uwagę, że jeden z wniosków Komisji dotyczy obniżenia wydatków na inwestycje PFRON do kwoty 15 mln 600 tys. zł, czyli o 3 mln zł. Są to inwestycje przeznaczone w 99% na poprawę stanu informatycznego PFRON. Część tych inwestycji wiąże się z realizacją wcześniej podpisanych umów. Odnośnie do zmniejszenia środków na finansowanie i tworzenie warsztatów terapii zajęciowej chcę podkreślić, że PFRON ułożył plan zgodnie z założeniami pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych. Priorytety zapisane w tym planie odpowiadają założeniom określonym przez ministra nadzorującego fundusz. Środki przeznaczone przez PFRON na finansowanie działalności warsztatów terapii zajęciowej w przyszłym roku są nieco większe. Rzeczywiście istnieje problem, że ta bardzo popularna i akceptowana przez środowiska osób niepełnosprawnych forma rehabilitacji nigdy nie znajdowała dostatecznego wsparcia ze środków PFRON, ponieważ zadanie to w bardzo poważnym stopniu konkuruje z innymi zadaniami realizowanymi przez fundusz. Proszę zwrócić uwagę, że na warsztaty terapii zajęciowej przeznaczamy około 180 mln zł, a uczestniczy w nich obecnie nieco ponad 12 tys. osób. Generalne rozwianie problemu w skali kraju kosztowałby Polskę około 600 mln zł. To jest rzeczywiście bardzo poważny problem. Jeśli chodzi o rezerwy, o które pytał pan poseł Stanisław Stec, to dostarczymy taką informację Komisji na piśmie. Pożyczki wspomagające zakup pojazdów, samochodów osobowych, przez osoby niepełnosprawne realizowane są w formie programu celowego pełnomocnika rządu i Rady Nadzorczej PFRON o nazwie „Pegaz”. Program ten będzie realizowany w bieżącym roku. Na ten cel przeznaczamy kwotę 35 mln zł. Proszę bardzo Komisję o rozważenie naszych propozycji zmiany projektu planu finansowego. Ta kwestia została już poruszona na samym początku dzisiejszego posiedzenia. Chodzi mi o przesunięcia wewnętrzne. Jest to problem, który chcieliśmy zasygnalizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę złożyć te wnioski na piśmie u pani naczelnik Zofii Szpringer. Pani minister Halina Wasilewska-Trenkner i Wydział Studiów Budżetowych BSiE zaopiniują to pod względem prawidłowości i zgodności z przepisami prawa. Jeśli wszystko będzie w porządku, to nie będziemy robić żadnych problemów. Rozumiem, że akceptuje pan w całości propozycje Komisji Polityki Społecznej i Rodziny?</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#MarianLeszczyński">Tak, zgadzam się z tymi propozycjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zakończyliśmy rozpatrywanie opinii Komisja Polityki Społecznej i Rodziny o planach finansowych Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Przyjęliśmy wniosek o oszczędnościach w wysokości 17 mln 664 tys. zł. Przechodzimy do łącznego rozpatrywania opinii Komisja Polityki Społecznej i Rodziny o części budżetowej 85 - Budżety wojewodów ogółem, w zakresie działu 853 - Opieka społeczna, części budżetowej 83 - Rezerwy celowe - w zakresie pozycji 11, 12, 14, 22, 23, 45, 46, 51, 52, 60 oraz planach finansowych państwowych funduszy celowych z zał. nr 6. W imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny głos zabierze pani posłanka Alicja Murynowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#AlicjaMurynowicz">Na posiedzeniu naszej Komisji także łącznie rozpatrywaliśmy części budżetowe 85 i 83. Postaram się szybko i jasno przedstawić naszą opinię. Komisja opiniuje pozytywnie budżet pomocy społecznej ujęty w budżetach wojewodów. Podkreślam, że Komisja wniosła szereg zmian do obydwu części budżetowych. Były one uzgadniane z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej, ponieważ jesteśmy zbyt poważną Komisją, aby barć na siebie ciężar wnoszenia zmian bez znajomości realiów dnia codziennego. Najważniejsza zmiana, jaką proponujemy w części 85, to przeniesienie 300 mln zł z rezerwy celowej, poz. 12 - Zasiłki z pomocy społecznej, do budżetu wojewodów, dział 853, rozdział 85314 - Zasiłki z pomocy społecznej. To przesunięcie zabezpiecza wypłatę należnych świadczeń obligatoryjnych, to jest zasiłków stałych, zasiłków stałych wyrównawczych, gwarantowanych zasiłków okresowych i rent socjalnych. Komisja rozpatrując przyjęła te propozycje jednogłośnie. Natomiast podczas konsultacji z resortem była przedstawiona propozycja podziału kwoty 300 mln zł i przeznaczenia jej części na budżety wojewodów. Z dotychczasowej praktyki wynikało, że nie wszyscy wojewodowie otrzymywali wystarczające ilości środków na wypłatę różnych rodzajów zasiłków, zwłaszcza obligatoryjnych, i nie zawsze pozwalało to na pełne i prawidłowe wykorzystanie środków. Nasza propozycja jest zbieżna z wnioskiem pani minister Jolanty Banach, aby uruchamiać te pieniądze dość szybko, ponieważ do tej pory zdarzały się sytuacje, że wojewodowie uruchamiali środki finansowe na przykład 20 grudnia, co oczywiście nie pozwalało ich skonsumować do końca roku kalendarzowego. Komisja składa również wniosek o przesunięcie kwoty 31 mln 454 tys. zł z rezerwy celowej poz. 45 - Uruchomienie nowych miejsc w domach pomocy społecznej do budżetów wojewodów, dział 853, rozdział 85302 - Domy pomocy społecznej. Oznacza to, że dofinansowanie domów pomocy społecznej w stosunku do roku ubiegłego zostało obniżone w planie finansowym o 6,3%, co oznacza w konsekwencji bardzo niski stopień dotacji miesięcznej na jednego pensjonariusza domu pomocy społecznej. Średnia, którą uważa się za wystarczającą i którą rząd przy pomocy Komisji Polityki Społecznej i Rodziny proponuje, to poziom kwoty z roku 2001, to jest 1 tys. 200 zł na pensjonariusza. Chcę poinformować członków Komisji, że do tej pory zdarzało się, że niektóre domy pomocy społecznej miały średnią wynosząca około 1 tys. 300 zł na pensjonariusza, a w tym samym czasie inne miały 900 zł, co oczywiście nie zaspokajało wszystkich potrzeb. Przepraszam, że pozwolę sobie tu na pewną uwagę, ale myślę, że jest to jedyne właściwe miejsce. Jest 7 województw, które mają koszty utrzymania jednego pensjonariusza poniżej 1 tys. 200 zł. Spotkaliśmy się dziś na posiedzeniu Komisji z wnioskiem z Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, aby zwiększyć o 2 mln zł kwotę dla urzędu na funkcjonowanie jednego domu kombatanta. Biorąc pod uwagę potrzeby tych osób, zwłaszcza poszkodowanych, chcę jednakowoż odnieść się do faktu, że całe województwo kujawsko-pomorskie na wyrównanie do kwoty 1 tys. 200 zł na pensjonariusza w domach opieki społecznej otrzyma 727 tys. zł, województwo lubuskie - 1 mln 598 tys. zł, województwo śląskie - 894 tys. zł, takie przykłady można mnożyć. To jest właśnie ta skala problemów. Myślę, że warto mieć to na względzie, kiedy Komisja Finansów Publicznych będzie podejmować decyzje. Wyprzedzając pytania, które wcześniej padały na posiedzeniu Komisji, chcę powiedzieć, że pracownicy domów pomocy społecznej podlegają ustawie o zamrożeniu wynagrodzeń na następny rok. W niektórych domach pracownicy od kilku lat nie otrzymali żadnych podwyżek płac, nawet wynikających z inflacji. Coroczne obniżanie budżetu tych domów skutkuje również redukcją zatrudnienia. Wynagrodzenie pracowników jest naprawdę na minimalnym poziomie. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny opiniuje pozytywnie projekty budżetów wojewodów i wnosi o przyjęcie zaproponowanych zmian. Jeżeli chodzi o rezerwy celowe, to większość wniosków polega na przesunięciach pomiędzy rezerwami celowymi do budżetów wojewodów, a więc większość wniosków pokrywa się ze sobą. Chcę odnieść się do kwestii, które w czasie omawiania innych części budżetowych szczególnie państwa interesowały, tak by nie odnieśli państwo wrażenia, że unikam pewnych tematów. Komisja złożyła wniosek o zwiększenie rezerwy na zasiłki z pomocy społecznej z poz. 12 o kwotę 100 mln zł. Są to zobowiązania wymagane Skarbu Państwa w tym odszkodowania dla osób niesłusznie represjonowanych za działalność na rzecz niepodległości państwa polskiego. Są to wypłaty z tytułu orzeczeń wydanych przez Społeczną Komisję Rewindykacyjną. Wniosek ten został uzasadniony tym, że w ostatnim okresie właściwie nie było już wniosków o tego typu odszkodowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Tytułem wyjaśnienia - ze Społecznej Komisji Rewindykacyjnej jest 230 mln zł w postaci bonów skarbowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#AlicjaMurynowicz">Bardzo przepraszam, ale opieraliśmy się na budżecie przedstawionym nam przez resort pracy i polityki społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wypłaca to Ministerstwo Finansów, a nie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#AlicjaMurynowicz">Cząstkowe budżety są uzgadniane w rządzie. Nie jestem tu arbitrem i nie mam zamiaru nim być. Wnioski te zostały opracowane przy udziale resortu. Jedynym funduszem z rezerwy celowej, który został negatywnie zaopiniowany przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny są środki na inwestycje infrastrukturalne w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem. Komisja nie mogła go pozytywnie zaopiniować, ponieważ realna wysokość środków na te cele zmniejsza się w stosunku do roku 2001 o 45%. Zmniejszenie to sprowadza do minimum wsparcie samorządów w rejonach zagrożonych bezrobociem strukturalnym w zakresie prowadzenia inwestycji infrastrukturalnych z udziałem bezrobotnych kierowanych do robót publicznych. Jednym z efektów pracy nad tymi środkami i funduszem celowym była uchwała przyjęta już przez Sejm, aby w przyszłości zająć się gminami zagrożonymi wysokim bezrobociem strukturalnym. Wcześniej podnoszona była kwestia funduszy na inwestycje w domach pomocy społecznej. Komisja bardzo długo na ten temat dyskutowała. Niestety, pieniędzy nie ma zbyt wiele. Odnośnie do poz. 60 - Środki dla jednostek opiekuńczo-leczniczych przekształcanych w jednostki organizacyjne pomocy społecznej - Komisja złożyła wniosek o zlikwidowanie rezerwy celowej i przeniesienie kwoty 17 mln 286 tys. zł do rezerwy celowej poz. 45 - Uruchomienie nowych miejsc pracy w domach opieki społecznej. Wszystkie pozostałe pozycje wynikające z rezerw celowych Komisja zaopiniowała pozytywnie. Ze względu na to, iż jest to ostatnia część budżetu z opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, oprócz wniosków, które zaproponowaliśmy, chcę zadać pytanie. Z jakich pieniędzy chce sfinansować swój wniosek o 1 mln 500 tys. zł na funkcjonowanie Komisji Trójstronnej pan minister Jerzy Hausner? Rozumiem, że musi tu nastąpić przesunięcie wewnątrzbudżetowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zwracam się do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner: pan minister Jerzy Hausner przekazał mi propozycje przesunięć, myślę, że stało się to w porozumieniu z Komisją Polityki Społecznej i Rodziny. Proszę przedstawić opinię rządu na temat utworzenia nowej rezerwy celowej w kwocie 1 mln 500 tys. zł na sfinansowanie działania Komisji Trójstronnej do spraw społeczno-gospodarczych. We wniosku zapisano, iż źródłem pokrycia ma być zmniejszenie rezerwy na zobowiązania wymagalne Skarbu Państwa. Pragnę poinformować panią posłankę Alicję Murynowicz, że to rozwiązanie było konsultowane przeze mnie i Komisję nie tylko z panem minister Jerzym Hausnerem, ale i z panią minister Haliną Wasilewską-Trenkner, a więc z Ministerstwem Finansów. Będę prosił Komisję o pozytywne zaopiniowanie tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#MarekWikiński">Po bardzo dogłębnej analizie i wypowiedzi pani posłanki Alicji Murynowicz wypada mi tylko dodać, że proponuję także zmiany w poz. 46, a mianowicie przeniesienie do budżetu wojewodów kwoty 60 mln zł na placówki opiekuńczo-wychowawcze. Stosowny wniosek złożę u pani naczelnik Zofii Szpringer.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#MieczysławCzerniawski">Skąd ma nastąpić to przeniesienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#MarekWikiński">Przeniesienie 60 mln zł ma nastąpić z poz. 60 - Rezerwy celowe do części 85 - Budżety wojewodów na placówki opiekuńczo-wychowawcze, to jest rozdział 85301.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mówiłam już, że zwiększenie limitów wydatków, bo to jest właśnie przeniesienie rezerw celowych, nawet do budżetów wojewodów, podnosi progi i limity wydatków, przy których działają wojewodowie. Nie oznacza to jednak, że natychmiast za tym pójdą środki. Mówiłam już, jakie są uwarunkowania względem nich. Po drugie, w ustawie budżetowej na rok 2002 jest około 320 mln na różne zobowiązania Skarbu Państwa. W tej kwocie 90 mln zł to wyroki za osoby represjonowane. Nie byliśmy w stanie tego zapłacić w ubiegłym roku. Ta rezerwa cały czas pracuje i zapłaciliśmy już część długów, których ogólną wartość należy oceniać na około 10 mln zł. Wczoraj wpłynął od Ministra Spraw Zagranicznych wykaz płatności, jakie musimy ponieść z wyroków Trybunału w Strasburgu. Jest to kilkadziesiąt tytułów z terminami płatności w lutym, marcu i kwietniu. Tej rezerwie grozi zatem wyczerpanie, dlatego przy moim całym szacunku, jestem głęboko przeciwna jej zmniejszaniu. Każde jej zmniejszenie oznacza, że niezapłacone w danym momencie zobowiązania będą skutkowały zapłaceniem za rok tej kwoty plus odsetek za zwłokę, według uznania sądu. Chcieliśmy także w tym roku opłacić z tej rezerwy faktury, które pozostały jeszcze z tytułu realizacji rozwoju regionalnego. Szacujemy, że będzie to około 3 lub 3,5 mln zł. Rozumiem, że wygląda to tak, jakby wyroki Społecznej Komisji Rewindykacyjnej uległy zmniejszeniu. Mam głęboką nadzieję, że tak się stanie, ponieważ zaczyna to być coraz bardziej groźne. Uregulowaliśmy łącznie kwotę 179 mln 500 tys. zł w postaci papierów skarbowych i gotówki. W tej chwili zaczynają ponownie napływać trzy rodzaje korespondencji w tej sprawie. Po pierwsze, decyzje SKR, które były przedmiotem sporu lub zawieszenia i wyjaśnień, a nawet zostały orzeczone z końcem roku 2000 i na początku roku 2001. Po drugie, sprawy faktycznie sporne, które były rozpatrywane przez sądy i teraz są rozstrzygane. Po trzecie, bardzo dziwne pisma od zainteresowanych, ponieważ okazuje się, że niektóre długi zostały sprzedane i trwa teraz poszukiwanie tego, komu można wydać obligacje Skarbu Państwa. Obligacje są zdeponowane i okazuje się, że ci, którzy domagali się ich wydania, na których opiewały wyroki Komisji, nie mają uprawnień do podjęcia tych pieniędzy, ponieważ zbyli je, scedowali na różne firmy w całej Polsce. To nie jest kwota malejąca. Służę adresami firm, które kupiły te długi. Tylko że, niestety, często te firmy też już nie istnieją. Ostatnia rezerwa, którą byli państwo łaskawi przenosić do budżetów wojewodów dotyczy zasiłków rodzinnych, pielęgnacyjnych i wychowawczych. Uważam, że nie można zmniejszać tej rezerwy o kwotę 14 mln zł przenosząc pieniądze na uruchomienie nowych miejsc pracy w domach pomocy społecznej, ponieważ zostawilibyśmy w tym roku bardzo niewielką kwotę, a pieniądze już są podzielone pomiędzy wojewodów. Co roku zasiłki rodzinne, pielęgnacyjne i wychowawcze są decyzjami resortu pracy dofinansowywane, ze względu na zmienną sytuację. Mogłoby się okazać, że nie ma na to pieniędzy. Chcę wiedzieć i znać lepsze opisanie nowej rezerwy celowej, która nazywa się „Środki wsparcia”, w kwocie 2 mln zł. Jest to dość dziwny tytuł. Obawiam się o zasiłki rodzinne, ale podobno ma to nie przedstawiać problemu. Jest jeszcze jedna kwestia, rezerwa celowa poz. 60 - Środki dla jednostek opiekuńczo-leczniczych przekształcanych w jednostki organizacyjne pomocy społecznej. Jest to prawie imienne zestawienie dotacji, a mianowicie w Polsce kasy chorych nie zawierają umów o świadczenia zdrowotne z hospicjami dla osób obłożnie chorych. Części z tych domów udało się pozyskać finansowanie z kas chorych, natomiast pozostała część, bardzo często prowadzona przez kościelne osoby fizyczne i prawne, nie korzysta z takiego finansowania. Nie można w istniejącym układzie prawnym inaczej niż poprzez umowy sfinansować hospicjów, ponieważ są zakładami quasi-zdrowotnymi. Najczęściej są to umowy podpisywane przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Istnieją jeszcze 2 lub 3 zakłady, które finansuje Minister Zdrowia. Zostawiliśmy tę rezerwę, ona istniała także w ubiegłym roku, ponieważ tak się te zakłady obecnie finansuje. Należy mieć świadomość, że likwidacja tej rezerwy oznacza nic innego, jak postawienie części domów pomocy społecznej dla ludzi bardzo ciężko chorych w sytuacji, w której nie ma finansowania. Dlatego poddaję to pod rozwagę członków Komisji. Faktycznie nie ma innej możliwości na sfinansowanie Komisji Dialogu Społecznego. Szukaliśmy innych dróg, ale nie znaleźliśmy innych źródeł. Byliśmy zmuszeni wziąć kwotę 1 mln 500 tys. zł z zobowiązań, chociaż i tak jest to zbyt mało pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy ktoś z państwa posłów, członków Komisji Finansów Publicznych pragnie zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#EdwardWojtalik">Zostało wydane rozporządzenie, które stanowi, że podopieczny w domu pomocy społecznej ma określoną, zagwarantowaną sumę pieniędzy na swoje utrzymanie. To rozporządzenie funkcjonowało już od zeszłego roku, a mimo to jeden dom pomocy społecznej nie jest równy innemu domowi. Podopieczni w jednym domu nie są równi innym podopiecznym. Poprzez działania dyrektorów tych domów można w niektórych domach utrzymać podopiecznego nie zaniżając standardu, za mniejszą sumę niż w innym domu. Natomiast to rozporządzenie powoduje, że każdy podopieczny musi mieć określoną sumę odpłatności i sumę dołożoną z budżetu wojewody. W związku z tym niektóre domy pomocy społecznej mają określone problemy z utrzymaniem w ciągu roku tego domu. Dochodzą jeszcze problemy ze środkami z miejskich ośrodków pomocy społecznej, które nie mają pieniędzy i nie refundują swoich obligatoryjnych świadczeń, oraz powiatów, których poziom dochodów znamy i które zasilają często domy pomocy społecznej z subwencji drogowej. Uważam, że zmiana tego stanu prawnego ułatwiłaby działalność w tym dziale.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#StanisławStec">W programie „Tydzień” w niedzielę została podana informacja o poziomie obligatoryjnych zasiłków wypłacanych z pomocy społecznej. Podano, że wynoszą one od 50 do 200 zł. Proszę o informację, w jakiej wysokości powinien być wypłacany ten zasiłek.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#AlicjaMurynowicz">Chcę podkreślić raz jeszcze, że wszystkie wnioski, które zostały wniesione przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny zostały uzgodnione z resortem pracy. Utworzenie nowej rezerwy celowej i ośrodki wsparcia, to nie jest tytuł, który Komisja sama wynalazła. Jest to tytuł znajdujący się w planie finansowym przekazanym nam przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#JolantaBanach">Chcę rozwiać wątpliwości dotyczące tego, czy rezerwa celowa na zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne jest wystarczająca, czy nie. Od wielu lat w budżecie w dziale 853 nie są wykorzystywane rezerwy na zasiłki rodzinne. Chodzi tu o sytuacje, w których pomoc społeczna jest płatnikiem zasiłków rodzinnych pielęgnacyjnych dla osób nie będących pracownikami, czyli nie pobierających emerytur, a będących podopiecznymi pomocy społecznej, czyli stale korzystających z pomocy społecznej i nie mających na wychowaniu dzieci. Od lat ta rezerwa na zasiłki rodzinne jest niewykorzystywana. W wyniku porównania dynamiki wydatków na zasiłki rodzinne z wykonaniem w 2001 r. otrzymamy poziom 13%. Oznacza to, że w tym roku wraz z rezerwami na zasiłki rodzinne, wychowawcze i pielęgnacyjne z pomocy społecznej przewidziano 185 mln 72 tys. zł, a wykonanie za rok 2001 wynosi 163 mln 434 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#MieczysławCzerniawski">Czy mam rozumieć, że pani minister Jolanta Banach popiera wniosek Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, aby zmniejszyć rezerwę o kwotę 14 mln zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#JolantaBanach">Tak, popieram ten wniosek. Chcę dodać, że w ustawach okołobudżetowych zmieniliśmy kryterium przyznawania zasiłków rodzinnych i pielęgnacyjnych od połowy roku, co oznacza, że środki na ten cel powinny maleć, a nie rosnąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#MieczysławCzerniawski">Oficjalnym przedstawicielem rządu na posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych, uprawomocnionym do zajmowania stanowiska w imieniu rządu jest pani minister Halina Wasilewska-Trenkner. Proszę o przedstawienie stanowiska rządu w sprawie tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Stanowisko rządu zawarte jest w przedłożeniu rządowym. Nie uległo ono zmianie. Muszę powiedzieć, że prawdą jest to, co mówiła pani minister Jolanta Banach na temat zbyt dużej rezerwy, odnośnie do wszystkich lat, tylko nie 2001. Są dwie kwestie, które ciążą nad tym i wymagają większej rezerwy. Pierwsze są to inspekcje, straże oraz żołnierze. Ci ludzie przemieszczają się po Polsce. Są to bardzo często wielodzietne rodziny, musimy uzupełniać kwoty zasiłków i pobieramy na to środki z rezerwy celowej. Na zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne wydawaliśmy około 4 mld 500 mln zł, a w planie na rok 2002 mamy kwotę, która wraz z rezerwą wynosi 4 mld 980 mln 200 tys. zł. Płaci FUS, KRUS, służby MON, służby bezpieczeństwa, policja, straż graniczna i inni funkcjonariusze z wyjątkiem celników oraz ośrodki pomocy społecznej, ale to wszystko w sumie w budżecie państwa stanowi taką kwotę. Podzieliliśmy tę kwotę pomiędzy wojewodów oraz inne instytucje, które to sfinansują. Kwota z rezerwy jest przeznaczona tylko do korygowania ewentualnych błędów, dlatego wnoszę o to, aby tego nie zmniejszać, bo inaczej okaże się, że nie będziemy mogli wypłacać zasiłków.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proponuję na tym zakończyć dyskusję. Rozstrzygać będziemy 30 stycznia 2002 r. Znamy oficjalne stanowisko rządu. Informuję, że w piątek rozszerzamy porządek dzienny naszego posiedzenia o opinię Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o części budżetowej 73 - Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz o części budżetowej 62 - Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Zakończyliśmy rozpatrywanie pierwszego punktu porządku dziennego. Przypominam, że nie rozpatrzyliśmy dwóch wspomnianych przeze mnie części budżetowych oraz planów finansowych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przedstawię opinię Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o projekcie ustawy budżetowej na rok 2002 w zakresie rolnictwa, uchwaloną w dniu 20 grudnia 2001 r. dla Komisji Finansów Publicznych. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi po zapoznaniu się z projektem ustawy budżetowej na rok 2002 w zakresie rolnictwa stwierdza, że proponowane w budżecie środki nie zapewniają wzrostu dochodowości w rolnictwie. Nie gwarantują one odpowiedniego przyspieszenia restrukturyzacji wsi, koniecznej szczególnie z uwagi na zbliżanie się terminu przystąpienia Polski do UE. Nakłady na rolnictwo są jednymi z najniższych od kilku lat. Komisja proponuje wprowadzenie następujących zmian w projekcie ustawy budżetowej na rok 2002: zwiększyć kwotę w części 32, dział 010, rozdz. 1015 - Postęp biologiczny w produkcji roślinnej z 74 mln 98 tys. zł do 93 mln 98 tys. zł.; zwiększyć kwotę w części 32, dział 010, rozdz. 1020 - Postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej z 100 mln 392 tys. zł do 125 mln 892 tys. zł. Źródło pokrycia: część 79, dział 757, rozdz. 75703 - Obsługa krajowych skarbowych papierów wartościowych; zwiększyć kwotę w części 35, dział 500, rozdz. 50002 - Agencja Rynku Rolnego z 295 mln 960 tys. zł do 595 mln 960 tys. zł. Źródło pokrycia: zwiększyć dochody z cła z kwoty 3 mld 479 mln zł do kwoty 3 mld 779 mln zł; zwiększyć kwotę w części 83, dział 758, rozdz. 75818 - Środki na współfinansowanie programu „Aktywizacja terenów wiejskich”. W tekście po przecinku dodać słowa „w tym 6 mln zł na wsparcie izb rolniczych w I kwartale 2002 r.”. Kwotę 5 mln zł wpisać w „dotacje i subwencje”. Źródło pokrycia: zmniejszyć „Wydatki majątkowe” - z poz. 50 do kwoty 45 mln zł. Ponadto w projekcie ustawy budżetowej na rok 2002 dodać art. 44a w brzmieniu: „1) izbom rolniczym przysługuje dotacja celowa na wykonanie ich zadań ustawowych, 2) środki na zrealizowanie zadań, o których mowa w ust. 1, ujęte są w rezerwach celowych, 3) minister właściwy do spraw finansów w uzgodnieniu z ministrem właściwym do spraw rolnictwa przekaże izbom rolniczym dotację, o której mowa w ust. 1, w terminie do 31 marca 2002 r.”; zwiększyć kwotę w części budżetowej 85, dział 010, rozdz. 01008 - Budowa i utrzymanie urządzeń melioracji wodnych z 125 mln 911 tys. do 140 mln 911 tys. zł, ponadto rozdz. 01009 - Spółki wodne z 3 mln 33 tys. zł do 6 mln 33 tys. zł. Źródło pokrycia: zmniejszyć w części 85, dział 010, rozdz. 01000 - Integracja z Unią Europejską kwotę 21 mln 298 tys. zł do kwoty 18 mln 298 tys. zł oraz w części budżetowej 93, dział 758, rozdz. 75818, poz. 53 zmniejszyć kwotę 169 mln 720 tys. zł do kwoty 154 mln 720 tys. zł. Jako uzasadnienie Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi podaje, że zaplanowane kwoty pozwolą na zwiększenie działań interwencyjnych przez Agencję Rynku Rolnego. Umożliwią funkcjonowanie izb rolniczych. Pozwolą także na wsparcie finansowe działań na rzecz rozwoju infrastruktury wiejskiej. Proszę o przyjęcie naszych propozycji. Nasze propozycje nie są wygórowane, natomiast gwarantują przebrnięcie przez ten trudny 2002 r.Zaproponowane przez nas wysokości środków na Agencję Rynku Rolnego dają jedyną szansę na zachowanie płynności na tym rynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#RomualdAjchler">Projekt budżetu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na 2002 r. zawarty jest w ustawie budżetowej w dziale 010, w części 32, 33, 35, a środki kierowane na wieś to także część 50, 83, 85. Wydatki na rolnictwo i działy związane z bezpośrednią produkcją rolną na rok 2002 określone są kwotą 3 mld 261 mln 3 tys. zł, a łącznie z budżetem wojewodów, rezerwami i kredytem z Banku Światowego to kwota 6 mln 639 mln 653 tys. zł. Należy zadać sobie pytanie czy określona przed chwilą kwota pozwoli rolnictwu i wsi na rozwój, restrukturyzację, postęp biologiczny i dorównywanie krajom UE, do której zmierzamy. Na tak zadane pytanie trzeba odpowiedzieć, że budżet i strategia w nim zawarta, nad którą w tej chwili debatujemy, nie pozwala na postęp w rolnictwie. Trzeba stwierdzić, że jest to budżet stagnacji, który po raz kolejny nie wnosi nic do polskiego rolnictwa. Środki przekazywane z roku na rok na resort rolnictwa są coraz mniejsze. Chcę przytoczyć zapisy, które są zawarte w różnych dokumentach i opiniach i wskazać, w jaki sposób politycy, resort rolnictwa w rządzie premiera Jerzego Buzka i obecny również, próbuje manipulować danymi zawartymi w projekcie budżetu. Kiedy czytamy informację i sprawozdanie tego resortu, którego tekst mam przed sobą, a przeanalizowałem niemal wszystkie opinie dotyczące projektu budżetu na rok 2002 w zakresie rolnictwa, to można stwierdzić, że ten budżet jest o 19% wyższy niż w 2001 r. Najważniejszą sprawą, na co zwracała uwagę w swej opinii sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jest interwencjonizm na poszczególnych rynkach rolnych. Podzielam pogląd, iż jest to bardzo trafny temat i powinniśmy nad tym najwięcej dyskutować. Jaką mamy dziś sytuację i dlaczego jest to tak istotne? Jeśli przyjrzymy się wielkościom zawartym w projekcie budżetu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, szczególnie w Agencji Rynku Rolnego, to zobaczymy, iż kwoty zagwarantowane projektem budżetu pozwalają na interwencję na rynkach rolnych na poziomie 2001 r. Uważam, że jest taki zwyczaj, iż porównuje się budżety na poszczególne lata i na tej podstawie planuje się kwoty w następnym budżecie. Trzeba jednak przypomnieć, że rok 2000 i 2001 były latami szczególnymi, w których wystąpiła susza, następnie powódź, do tego w UE choroba BSE i pryszczyca. Te zjawiska miały wpływ na to, iż w roku 2000 oraz 2001 interwencja na rynkach rolnych była ograniczona. Szczególnie utrudniał interwencję zakaz importu mięsa do naszego kraju wydany przez Głównego Lekarza Weterynarii. To właśnie spowodowało, że popyt, szczególnie na rynku mięsnym, nie potrzebował interwencji i miał szanse rozwoju. Powódź, a poprzez to zebranie gorszej jakości zboża i niemożność jego sprzedaży spowodowała, że rolnicy zamienili produkcję zboża na hodowlę zwierząt rzeźnych i w roku 2002 będziemy ponosić tego skutki. Jakie kwoty przewiduje Agencja Rynku Rolnego w budżecie na 2002 r. na interwencje? Podam tylko niektóre dane. Ustawa budżetowa na rok 2001 przewidywała, iż suma przeznaczona na interwencje na rynku wynosić będzie 633 mln 706 tys. zł. Natomiast projekt ustawy budżetowej na rok 2002 przewiduje 283 mln 400 tys. zł. Proszę sobie wyobrazić interwencję na rynku rolnym w sytuacji, przed którą stoimy. Przy tej kwocie niemożliwa jest skuteczna interwencja. Widzę tu dużą rolę Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-207.1" who="#RomualdAjchler">Obecnie trwa interwencja, ponieważ następuje skup na zapasy państwowe. Jeśli zostanie to przerwane, to zmarnujemy pieniądze, które w tej chwili są uruchomione. Każda interwencja, która zostaje przerwana i nie zostaje przeprowadzona do końca, jest bezsensowna. Obecnie następuje interwencja na rynku żywca wieprzowego. Jesteśmy przed interwencją na rynku mięsa wołowego. Kwota 300 mln zł, jaką przewiduje Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, spowoduje, że będzie można wykupić dodatkowo około 70 tys. ton mięsa, myślę o cenie żywca, to jest około 40 tys. półtusz wieprzowych. Byłoby to łącznie około 100 tys. ton mięsa, jeśli zaakceptujemy propozycję Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Obecny stan finansów publicznych nie został spowodowany przez obecnie rządzącą koalicję. Jest on następstwem pracy ostatniego rządu i parlamentu. Ponosimy dziś konsekwencje działań podejmowanych przez ostatnie 4 lata i konstrukcji budżetu, nad jaką dziś debatujemy. W związku z tym możemy się zastanawiać, czy powinniśmy poprzeć ten wniosek. Uważam, że ta kwestia jest jedną z najważniejszych, jakie omawiamy podczas debaty nad budżetem państwa. Zwracam się do pani minister Haliny Wasilewskiej- Trenkner, która reprezentuje rząd, oraz do państwa posłów, by w szczególny sposób podeszli do tej sprawy. Obawiam się, że nie wystarczą środki, które są zapisane w projekcie ustawy budżetowej. Jeżeli ARR będzie w dalszym ciągu zaciągać długi, to pod koniec roku jej zadłużenie wyniesie ponad 1 mld zł. Nie wiem, czy wówczas jakikolwiek bank będzie chciał udzielić kredytów takiej instytucji. Być może takie trudności występują już dzisiaj. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi proponuje w części 35, dziale 500, rozdziale 50002 - Agencja Rynku Rolnego zwiększyć kwotę 295 mln 960 tys. zł do kwoty 595 mln 960 tys. zł, czyli o 300 mln zł. Jeżeli odniesiemy to do kwoty przewidzianej w budżecie i wykonania w roku 2001 - 663 mln 706 tys. zł, to nasza prośba nie wydaje się wygórowana, a jej realizacja umożliwi skuteczną interwencję i niezmarnowanie 295 mln zł, o których przed chwilą mówiłem. Jako źródło pokrycia wydatków Komisja proponuje zwiększenie dochodów z cła z kwoty 3 mld 479 mln zł do kwoty 3 mld 779 mln zł. Czy jest to realne? Na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych przy omawianiu projektu budżetu Głównego Urzędu Ceł zasygnalizowałem ten temat. W czasie dyskusji dowiedziałem się, iż, na przykład, Główny Urząd Ceł przy wycenie koszul importowanych z zagranicy przyjmuje cenę za jedną koszulę do oclenia 3 zł, a ta sama koszula na rynku kosztuje 23–25 zł. Uważam zatem, że istnieją możliwości zwiększenia wpływów z ceł. Na jednym z posiedzeń naszej Komisji dowiedziałem się także, że na jeden dokument celny wjeżdżają 3 tiry z towarem, to znaczy, że GUC ma jeszcze wiele do zrobienia i może doprowadzić do zwiększenia dochodów budżetowych. Importujemy do kraju tony piskląt kurzych, to znaczy, że istnieją proste rezerwy, które można wykorzystać. Podzielam pogląd, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi podała kwotę możliwą do zrealizowania, tym bardziej że, jak obserwujemy, dochody GUC z roku na rok systematycznie maleją. Odniosę się teraz do kwestii związanych z postępem biologicznym. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi proponuje, aby w części 32 w dziale 010, rozdz. 1020 zwiększyć wydatki na postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej z kwoty 100 mln 392 tys. zł do 125 mln 892 tys. zł. W roku 2001 budżet przewidywał kwotę 128 mln 300 tys. zł. Nawet po uwzględnieniu wniosku Komisji wielkość środków w roku 2002 będzie niższa niż w roku 2001. Jako źródło pokrycia proponowana jest cześć 7, dział 757, rozdz. 75703 - Obsługa krajowych skarbowych papierów wartościowych. Domniemam, że jest to realne do wykonania, ponieważ obserwuję sytuację na polskim rynku oraz politykę Rady Polityki Pieniężnej i Narodowego Banku Polskiego. Mam nadzieję, że zmniejszenia stóp procentowych doprowadzą do zmniejszenia wydatków koniecznych na obsługę papierów skarbowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#MieczysławCzerniawski">Bardzo proszę, aby pan poseł Romuald Ajchler występował jako członek Komisji Finansów Publicznych, a nie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#RomualdAjchler">Występuję w imieniu Komisji Finansów Publicznych. Wydanie środków publicznych podatnika w sposób nieracjonalny może spowodować stratę tychże środków. Jeśli zapisujemy w budżecie kwotę 280 mln zł na interwencje na rynku rolnym, a nie dołożymy następnych 300 mln zł, to te 280 mln zł zostaną zmarnowane i nie będzie to miało żadnego skutku. Właśnie to staram się państwu uzmysłowić w swoim wystąpieniu. Odnośnie do postępu biologicznego, to jest on newralgicznym punktem zarówno w produkcji roślinnej, jak i zwierzęcej. Postęp biologiczny to termin, do którego już się przyzwyczajamy. Pamiętajmy jednak, że za nim stoi praca wielu instytutów naukowych i dorobek pokoleń, jeśli chodzi o materiał genetyczny czy zarodowy. Oszczędzanie środków na postęp biologiczny, innymi słowy przekazywanie tych prac bezpośrednio do produkcji rolnej, oznacza bezsensowność utrzymywania instytutów, o których wcześniej wmówiłem. W naszych instytutach przygotowuje się materiał genetyczny oraz zarodowy, aby podnieść jakość produktów naszego rolnictwa oraz jego konkurencyjność. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi proponuje zmiany, które w sumie zwiększą wydatki na ten cel do kwoty 359 mln zł. Jednym z najważniejszych postulatów jest wygospodarowanie odpowiednich środków na konserwację sprzętu służącego do melioracji. Z wieloma sprawami możemy poczekać, ale nie z tą. Zwróćmy uwagę, jakie koszty powoduje brak konserwacji tego sprzętu. Musimy zdawać sobie sprawę, że jeśli nie wydamy teraz 10 mln zł, to odbije się to 100 milionami zł strat. Nie mówię już o kosztach wynikających z tytułu zalań pól, utarty plonów, ponieważ nie da się tego wycenić. Przedstawiając różne problemy chcę wskazać państwu, do jakich sytuacji możemy doprowadzić, jeżeli nie poprzemy wniosku z opinii Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Temat Agencji Rynku Rolnego omówiłem pokrótce wcześniej. Kolejny problem to sytuacja Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Mam nadzieję, że pan prezes Andrzej Śmietanko wyjaśni kwestie finansów Agencji. Wiem tylko, że sytuacja jest tragiczna. Może to doprowadzić do tego, że za pewien czas ARiMR przestanie być partnerem w rozmowach z instytucjami, które ją współfinansują. Wiele kwestii wymaga rozstrzygnięcia w szczególnie pilnym trybie, na przykład sprawy programu IACS, czyli podpisanie umowy i inne szczegóły z tym związane. Uważam, że na ten temat powinno odbyć się nawet oddzielne posiedzenie naszej Komisji. Poparcie opinii Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest korzystne dla stanu finansów publicznych. Przeciwne rozwiązanie może spowodować wiele skutków, także społecznych, które trudno dziś przewidzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zarówno pan poseł Wojciech Mojzesowicz, jak i pan poseł Romuald Ajchler nie zaproponowali żadnych oszczędności w zakresie rolnictwa, a w budżetach różnych agencji, urzędów czy w samym Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi widzę takie możliwości. Podam przykład, poprzednik prezesa ARiMR, obecnego na sali pana Andrzeja Śmietanko, zarabiał 13 tys. 137 zł 48 gr., wiceprezes - 12 tys. 650 zł, drugi wiceprezes - 10 tys. zł, prezes ARR - proszę o wytłumaczenie tego zapisu - zarabia 10 tys. 391 zł 14 gr, wiceprezes - 13 tys. 137 zł, a drugi wiceprezes - 12 tys. zł. Widać, gdzie są pochłaniane pieniądze. Nie kwestionuję wagi wniosków, które przedłożył w imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pan poseł Wojciech Mojzesowicz, ani opinii pana posła Romualda Ajchlera, tylko chce zwrócić uwagę, że rozmawiamy o 359 mln zł. Argument, że niezaakceptowanie wniosków o zwiększenia spowodują utratę z budżetu państwa jeszcze większych sum pieniędzy, jest wielce dyskusyjny. Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#KrystynaSkowrońska">Zaprezentowany przez pana posła Romualda Ajchlera materiał był dość obszerny, ale moje pytania są szczegółowe. Nie mniej jednak pokrótce je wyjaśnię, co mam nadzieję powoli nam znaleźć pewne oszczędności. Moje pytanie dotyczy bonów paliwowych na rok 2002. Wskazano, że w budżecie gwarantuje się na ten cel środki w wysokości 630 mln zł. Odpowiedź na moje bardzo szczegółowe pytanie pozwoli określić, jakie są prawdziwe potrzeby w tym zakresie. Po pierwsze, kwotę 630 mln zł oszacowano, opierając się na złożonych zapotrzebowaniach. Nie znam wykonania tej części budżetu z zeszłego roku, ale wykorzystanie pieniędzy, które są przekazywane przez banki wynosiło 15%–30%. Dzieje się tak dlatego, że nie ma szczegółowej ewidencji ani określonego sposobu wyliczania należności. Informacja w tym zakresie mogłaby pozwolić określić ilość wolnych środków w tym zakresie. Po drugie, ARiMR zgłosiła zapotrzebowanie na kwotę 236 mln 388 tys. zł na dopłaty do odsetek od kredytów zaciągniętych na cele rolnicze. Moje pytanie ma na celu określenie wysokości potrzeb w tym zakresie w związku ze zmianą stopy redyskonta weksli, która jest podstawą do naliczania dopłat w każdego rodzaju przedsięwzięciach. Kolejna interesująca kwestia, w budżecie w części 33 - Rozwój wsi, odnośnie do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wskazano kwotę na współfinansowanie programów związanych z adaptacją polskiego rolnictwa do wymogów Wspólnej Polityki Rolnej UE. W jakiej części środki te przeznaczone są na program SAPARD, a w jakiej na PHARE? Kiedy mogą zostać uruchomione te środki?Szczegółowo pokazano, jakie kwoty przeznaczono w budżecie na rynki rolne, monitorowanie dostępu polskich artykułów rolno-spożywczych do rynków zagranicznych. Mam pytanie, jakie jest zwiększenie tych wielkości w stosunku do roku 2001, jak wygląda dynamika importu? Ile z tych pieniędzy przeznaczono na import?Uważam, że odpowiedź na moje dwa pierwsze pytania pozwoli określić, jakie rezerwy tkwią w budżecie rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Chcę wyrazić ogólne spostrzeżenia dotyczące tegorocznego budżetu na rolnictwo. W tym roku środki na rolnictwo stanowią 76% wydatków, które zostały poniesione w 2001 r. Jest to najniższa kwota, która została zapisana w budżecie państwa na ten cel od roku 1989. Notujemy stały spadek wydatków rolnych. Ciekawa sprawa, opieram się na ekspertyzie, którą członkowie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapewne znają; nie wiem, czy wszyscy członkowie Komisji Finansów Publicznych się z nią zetknęli, wobec czego pozwolę sobie przytoczyć niektóre dane. Udział wydatków sektora rolno-żywnościowego w ogóle wydatków budżetowych w 2002 r. projektowany jest na poziomie 1,98%, podczas gdy w zeszłym roku było to 2,4%. Jest to wielkość bez udziału środków zagranicznych, pomocowych, unijnych. Jeżeli uwzględnić środki unijne, to okazuje się, że w tym roku udział wydatków na rolnictwo w budżecie wynosił 2,63%, a w zeszłym - 3,13%. Widać, jak olbrzymi mamy wkład środków zagranicznych w strategicznym sektorze polskiej gospodarki. Oznacza to, że przy pomocy tych środków zewnętrzne państwa sterują polską gospodarką rolną i że jesteśmy zmuszeni do realizacji czyichś planów, które są zapewne pożyteczne dla państw udzielających nam pożyczki i dotacje, natomiast niespecjalnie służą polskiemu rolnictwu. Jest to tym groźniejsze, że taka jest ogólna tendencja w całej naszej gospodarce, nie tylko w rolnictwie. W tej chwili będąc de nomine państwem suwerennym i jeszcze z nikim nie związanym w sposób trwały, w zasadzie jesteśmy zmuszeni do realizacji czyichś planów. Nie łudźmy się, jest to robione zawsze kosztem polskich interesów, co widać w stale pogarszającej się kondycji gospodarczej Polski oraz polskich rodzin i wszystkich Polaków. Wszystkie pomoce zagraniczne w bardzo ograniczonym stopniu służą bezpośredniej poprawie sytuacji dochodowej rolników. Nie ma mowy o tym, żeby poprawiła się kondycja polskiego rolnictwa, ponieważ te środki służą przede wszystkim inwestorom krajowym i zagranicznym, a nie rolnikom. Czy w ten sposób będziemy zdolni zapewnić sobie samowystarczalność żywieniową? Czy nie możemy się wzorować na bardzo przezornych krajach, jakim jest niewątpliwie Izrael, który postawił na samowystarczalność żywieniową, czy Japonia? Mówiłam już setki razy, że produkcja żywności w Izraelu i w Japonii jest najdroższa na świecie dlatego, że te dwa kraje postanowiły mieć swoją żywność na wypadek konfliktu wojennego. Twierdzą, że tylko w ten sposób mogą być prawdziwie, w tej najbardziej ważnej kwestii, niezależne. Polska się tego wyrzeka i już w tej chwili produkujemy mniej, niż dyktują potrzeby. Przejdę teraz do refleksji nad wydatkami z projektu ustawy budżetowej na 2002 r.Część 32 - Rolnictwo. W tym roku będziemy mieć 76,11% pieniędzy w stosunku do roku 2001, a najbardziej chronioną dziedziną jest administracja publiczna, która zachowa swoje wpływy na poziomie 90%, podczas kiedy, na przykład, wydatki na rybołówstwo i rybactwo spadły do 48%. Ciekawostka, w dziale 010 - Rolnictwo, pozycją, która nie jest uszczuplona, a wręcz wzrasta, jest integracja z UE - 649,5% w stosunku do ubiegłego roku. Integracja przebija się również jako pozycja dominująca w innych działach, na przykład w dziale - Rozwój wsi, rozdział 01000 - Integracja z UE wzrasta o 533,8%, podczas kiedy wszystkie inne wielkości zostają obniżone.</u>
<u xml:id="u-212.1" who="#HalinaNowinaKonopka">W dziale - Rynki rolne wydatki związane z integracją wzrastają o 6000%, natomiast na monitorowanie dostępu polskich artykułów rolno-spożywczych do rynków zagranicznych jest tylko 80%. Inspekcja Skupu Przetwórstwa ma już 239%, pozostała działalność - 41%. W dziale - Handel, integracja z UE - o dziwo - 0%. Tam gdzie powinniśmy zainteresować się problematyką integracyjną, gdzie jest to rzeczywiście ważne, czyli w handlu, na integrację nie przeznacza się żadnych środków. W zeszłym roku było to 510%. Agencja Rynku Rolnego, która jest w tych sprawach ważną instytucją, ma tylko 46,7%. Administracja publiczna zachowuje swoje 95,8%, z tym że na integrację europejską przeznaczono więcej niż 100%. Nie tylko to budzi moje zdziwienie. Rozdział - Krajowe Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Edukacji - 115% środków w stosunku do ubiegłego roku, ale rozdział - Upowszechnianie doradztwa rolniczego - 79%. Stanowi on o dostępie rolników do doradców. Jest to zatem realne przełożenie korzyści, które rolnik może wynieść z istnienia doradztwa. Wniosek jest prosty, administracja Krajowego Centrum Doradztwa i Edukacji będzie się rozwijać, natomiast będzie to sztuka dla sztuki. Proszę mnie wyprowadzi z błędu, jeśli się mylę, choć nie sądzę. Następny rozdział - Inspekcja Ochrony Roślin - 201%, ale rozdział - Ochrona roślin - 79% i Rolnictwo ekologiczne - 77%. Tu także budujemy sobie biurokrację i prowadzimy działania szkodliwe dla rolnictwa. Powoduje to wzrost kosztów produkcji rolnej w Polsce. Rolnictwo obrasta w biurokrację, mówiłam o tym wiele razy. Kolejny rozdział - Inspekcja weterynaryjna - 156%, ale rozdział - Postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej - 78% i rozdział - Krajowe Centrum Hodowli Zwierząt - 70%. Zatem tam gdzie istnieją realne potrzeby, a rolnicy mogliby odnieść korzyści, tam są cięcia budżetowe. Dział 050 - Rybołówstwo i rybactwo. Tu mogłoby się wydawać, że sytuacja jest dobra, ponieważ w stosunku do zeszłego roku zanotowano wzrost wydatków o 160%. W rozdziale - Integracja z UE nie ma żadnych wielkości procentowych, ponieważ powstał on w 2002 r. Natomiast znaczne wydatki pojawiają się w tym roku, a więc de facto będą to niebagatelne wydatki. Jest to największa kwota ze wszystkich wydatków w tym dziale, czyli 7 mln 510 tys. zł, podczas kiedy na najważniejszą pozycję, czyli Inspektoraty Rybołówstwa Morskiego przeznaczono 3 mln 946 tys. zł. Proszę o wyjaśnienie, co oznacza rozdział - Pozostała działalność, na który wydatki wzrosły o 1855%.W dziale - Administracja publiczna, obserwujemy wzrost wyłącznie w rozdziale - Urzędy naczelnych i centralnych organów administracji rządowej, wszystkie pozostałe pozycje są poniżej 100%.Proszę mi wytłumaczyć co to jest rozdział - Integracja z UE w części budżetowej - Rozwój wsi. W tym przypadku to chyba jedynie propaganda. Jeżeli nie, to proszę mi wyjaśnić, bo mogę się mylić. Resztę szczegółowych pytań zada pan poseł Piotr Krutul, który jest w tę tematykę bardzo dobrze wprowadzony. Jest rolnikiem i zna te wszystkie problemy z autopsji. Proszę o ustosunkowanie się do zagadnień, które państwu przedstawiłam odnośnie do obłędnej polityki rolnej, która prowadzi do podniesienia kosztów produkcji rolnej-spożywczej w Polsce, do uzależnienia polskiego rolnictwa od woli zewnętrznych czynników przez zbyt duży udział pieniędzy zagranicznych w polskiej polityce rolnej oraz braku rozwoju polskiego rolnictwa. Stoimy na progu UE, a z roku na rok jesteśmy coraz słabsi rolniczo, mamy mniejsze zabezpieczenie żywnościowe i otwieramy się na decyzje innych.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę ministra Czesława Siekierskiego o wyjaśnienie kwestii związanych z polityką prowadzoną w zakresie integracji europejskiej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wydaje nam się, że w budżecie ukryte są pewne środki i złożymy wnioski, aby je zaoszczędzić. Proszę powiedzieć, ile tak naprawdę pieniędzy potrzebne jest resortowi rolnictwa na wypełnienie wszystkich funkcji dotyczących integracji z UE. Rozumiem, że są to nowe zadania, ale proszę to dokładnie określić. Proszę także panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner o pomoc w tej analizie.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#JózefGruszka">Wysłuchałem koreferatu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także referatu posła Romualda Ajchlera, przedstawiciela naszej Komisji i chcę powiedzieć, że zgadzam się z ich propozycjami. Uważam, że zaproponowali oni minimum tego, co w ogóle można w tym temacie zrobić. Jeżeli nie przeprowadzi się interwencji do końca, to wydane pieniądze pójdą na marne, a sytuacja na rynku, która zostanie do pewnego stopnia opanowana, powróci do poprzedniego stanu. Kwestia źródeł oraz realności uzyskania środków finansowych ze zwiększenia ceł. Co roku obniżamy wielkość dochodów z ceł, a potem dowiadujemy się, ile znowu wjechało nielegalnie tirów z drobiem, spirytusem czy papierosami. Uważam, że trzeba uszczelnić granicę, co pozwoli znaleźć te pieniądze. Mogą się na to zżymać przedstawiciele Głównego Urzędu Ceł, ale prawda jest taka, że jeśli się ich nie przymusi, to oni pracują tylko tak, aby wykonać plan. Przyłączam się do wniosków panów posłów Romualda Ajchlera i Wojciecha Mojzesowicza. Jeśli chodzi o doradztwo na postęp biologiczny, to co roku mamy z tym problem. Początkowo wydaje się, że jest za mało środków zabezpieczonych na ten cel, a po przeanalizowaniu wykonania w poprzednim roku okazuje się, że nie wykorzystano wszystkich pieniędzy. Proszę o wytłumaczenie mi przyczyn takiego stanu rzeczy. Może te pieniądze zostają zbyt późno uruchomione i nie ma czasu na ich spożytkowanie. Zgadzam się, że postęp biologiczny jest najtańszą formą wzrostu produkcji rolniczej. Kwestia, której nikt do tej pory nie poruszył. Firmy zajmujące się wydobyciem i handlem wapnem nawozowym dopominały się o dotacje. Zostały one uruchomione zbyt późno. W ubiegłym roku w czasie prac nad budżetem zwracaliśmy uwagę, że znowu zostały obcięte dotacje do nawozów wapniowych. Myślę, że w tym gronie nie muszę tłumaczyć, co to są nawozy wapniowe i do czego służą, ponieważ wszyscy doskonale się orientują. W obecnym projekcie budżetu przewidziane jest 79% ubiegłorocznej kwoty na ten cel, czyli znów obniżono wydatki. Poddaję ten problem pod państwa rozwagę. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zwróciła uwagę na kwestię konserwacji urządzeń służących do melioracji. Propozycje zawarte w budżecie, nawet połączone z wnioskiem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi są w stosunku do potrzeb zbyt małe. Obawiam się, że jeśli w tym roku nie zostaną na ten cel wydane środki, to te narzędzia nie będą mogły już w ogóle spełniać swoich funkcji. Myślę, że powinniśmy zastanowić się, z jakich pozycji można przenieść na to środki. Proszę państwa posłów o poparcie wniosków przedstawionych przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Kolejna kwestia dotyczy wydatków związanych z integracją europejską. Mam nadzieję, że pan minister Czesław Siekierski wyjaśni tę sprawę oraz przedstawi poszczególne wydatki. Szczególnie chodzi mi o rozdział - Integracja europejska w część budżetowej 35 - Rynki rolne, którego wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem wynosi 6000%.Pani posłanka Krystyna Skowrońska mówiła o bonach paliwowych. Jest to poważny problem, ponieważ aby zwrócić rolnikom 25% akcyzy, musielibyśmy przeznaczyć na to około 1 mld 100 mln zł. Zgadzam się ze wszystkimi, którzy krytykują ustawę o paliwie rolniczym i uważam, że musimy się zastanowić nad nowelizacją tej ustawy. Wydaje mi się, że postawienie przed faktem dokonanym wielu małych film, które będą zmuszone z własnych obrotów wygenerować środki na paliwo, może doprowadzić do ich upadku. Innym problemem jest to, że nie na wszystkich stacjach benzynowych można dostać olej napędowy na bon paliwowy.</u>
<u xml:id="u-214.1" who="#JózefGruszka">To także wymaga uregulowania i innego rozwiązania technicznego. Może należy zwracać pieniądze po przedłożeniu przez firmę sprawozdania w czasie rozliczania podatku akcyzowego, a może trzeba odejść od tego systemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#StanisławStec">Jeśli chodzi o wydatki na rolnictwo, budżet państwa charakteryzował się w ostatnich latach dobrymi rozwiązaniami w projekcie oraz nieodpowiadającym temu wykonaniem. Tak też stało się w roku 2001. Uchwała Rady Ministrów z dnia 23 października 2001 ukazuje ilość zablokowanych środków. W analizach i ekspertyzach, na które państwo się powołujecie, nie zostało to jednak uwzględnione. Taka ocena jest niewiele warta. Plan wydatków na rok 2002 jest ponoć realny i ma zostać wykonany w identycznym kształcie. Rozpoczęto od obniżenia przychodów. Nie wiem czy Biuro Studiów i Ekspertyz KS dokonało także oceny przychodów budżetowych. Wyniki tych analiz zależą od sposobu ich przeprowadzania oraz od tego, z czym się porównuje. Jeżeli porównany zostanie plan budżetu z 2002 r. Z budżetem z 2001 r., to zaobserwujemy kolosalny spadek, a jeśli zestawienie obejmie przewidywane wykonanie tegorocznego budżetu w porównaniu z ubiegłorocznym, to nastąpi wzrost. Trzeba po prostu w każdej analizie to uwzględniać, ponieważ inaczej są one mało wartościowe. Podzielam zdanie, że należy skorygować wielkości środków przewidziane w budżecie Agencji Rynku Rolnego. Musi nastąpić interwencja na rynku wieprzowiny, chociaż zdaję sobie sprawę, że jest ona spowodowana niekontrolowanym, nadmiernym importem. Dobrze, że minister rolnictwa i rozwoju wsi podjął decyzję o wstrzymaniu importu mięsa wieprzowego z krajów UE, ponieważ, mimo że od 1 grudnia 2001 r. spełniamy warunki potrzebne do eksportowania wieprzowiny na rynek UE, nie uruchomiono tej sprzedaży. Wczoraj wieczorem dzwonił do mnie rolnik zajmujący się hodowlą drobiu. Powiedział, że ceny drobiu spadły do 2 zł za sztukę i prosił mnie o sprawdzenie pewnej sprawy. Twierdził, że Caritas Polska importuje mniej wartościowy drób i rozprowadza go w polskich supermarketach. Proszę o skomentowanie tej informacji. Wiem, że od 18 stycznia 2002 r. wprowadzono monitorowanie importu i służby celne powinny zostać poinformowane o konieczność zwracania szczególnej uwagi na import drobiu, jeżeli jest on nadal realizowany. Ten rolnik pytał mnie, co ma zrobić z tymi pisklętami, ponieważ nikt ich nie chce ich kupić. Mam pytanie, czy w budżecie Agencji Rynku Rolnego są zabezpieczone środki na skup zboża na zasadach z roku 2001 r., czyli 100 zł za tonę pszenicy i 70 zł za tonę żyta. Nie widzę wyodrębnionych na to środków. Czy pan minister Czesław Siekierski zna plan finansowy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dostarczony do Sekretariatu Komisji Finansów Publicznych i czy podpisałby go pan w tym kształcie? Po pierwsze, nie znalazły się w nim zapisy dotyczące rozdysponowania środków, które pozostają w pana dyspozycji, ale realizowane są przez agencję na rzecz dopłat do kredytów na rzeczowe środki produkcji i na skup. Dlatego też nie można określić, czy tych środków wystarczy, czy też nie. Proszę o wyjaśnienia. Być może wystarczy, jeżeli Rada Polityki Pieniężnej obniży w styczniu bieżącego roku stopy procentowe o 3–4 punkty. Mam pytanie odnośnie do problemów z bonami paliwowymi, czy resort rolnictwa i rozwoju wsi będzie podejmował próby zmiany ustawy, ponieważ rolnicy mają kłopoty z ich realizacją.</u>
<u xml:id="u-215.1" who="#StanisławStec">Banki rozdają bony, a rolnicy nie zawsze je odbierają, gdyż nie mogą ich zrealizować na stacjach benzynowych, w hurtowniach. Hurtownie tłumaczą, że dostaną zwrot tych pieniędzy za dwa miesiące, przy odliczeniu VAT i dlatego nie opłaca im się honorować tych bonów. Następna kwestia to plan finansowy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz stan zatrudnienia. W centrali zatrudnionych jest 365 pracowników, a przewiduje się wzrost ich liczby o 22–26. Czy tak duże zatrudnienie jest potrzebne w centrali ARiMR, tym bardziej, że w oddziałach przewiduje się zwiększenie zatrudnienia o 51 etatów oraz stworzenie oddziałów do obsługi programu IACSU zatrudniających 87 osób w centrali oraz 320 osób w terenie? Wydatki na system IACS, jak wyliczyłem z planu finansowego, wyniosą łącznie 689 mln zł. Stanowi to 1/3 wydatków Agencji. Jest poz. 7, 10a i 10b.Uważam, że plan finansowy ARiMR powinien być tematem oddzielnego posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ponieważ musimy odpowiedzieć jednoznacznie, czy konieczne jest wydatkowanie tak dużej ilości środków w tym roku. Podobne pytania zadawaliśmy zresztą w 2000 i 2001 r. Powstały wtedy odziały przeznaczone do finansowania programu SAPARD. Jak się okazało nie potrzebnie, bo nawet jeśli tych osób byłoby po 5 w każdym oddziale, nic by się nie stało, ponieważ osoby te były szkolone, aby wprowadzić ten program oraz przeprowadzić audyt Agencji. Moim zdaniem w planie budżetu zaniżone są wpływy z odsetek, ponieważ w 2001 r. zrealizowano 78 mln zł, a na 2002 r. planuje się 25 mln zł. Dodatkowo stan środków na początek roku jest wyższy niż na początku 2001 r., więc oprocentowanie powinno być wyższe. Należy się także zastanowić czy warto nadal dopłacać do prowadzenia, tak zwanego, systemu rachunkowości. Rolnicy, którzy od 3 lat prowadzą księgi wiedzą już, jak to robić i jest potrzebne finansowanie tego ze środków Agencji. Najważniejszy jest problem związany z programem IACS. Zdaję sobie sprawę, że system ten musi być budowany, aby UE w czasie negocjacji nie zarzucała nam, że nie jesteśmy gotowi do wprowadzenia w Polsce dopłat bezpośrednich do rolnictwa. Natomiast należy bardzo dokładnie przeprowadzić analizę kosztów. W związku z tym proszę pana ministra Czesława Siekierskiego, aby wspólnie z kierownictwem Agencji zastanowili się nad tym problemem. Uważam, że wydatki realizowane z pieniędzy podatników muszą być pod szczególną opieką, a to nie zawsze w Agencji się udaje. Podam przykład, sądzę, że nie było ani potrzebne, ani konieczne drukowanie ze środków agencji ulotek ze zdjęciami pana prezesa i innych polityków, dodatkowo w języku niemieckim. Zbędne jest także kupowanie bardzo drogich samochodów. Takie przedsięwzięcia zniechęcają do władz polskich obywateli, podatników, a członkom Komisji trudniej jest w takiej atmosferze walczyć o środki na realizację celów, do których Agencja jest powołana. Chodzi mi głównie o dopłaty do kredytów i przygotowanie do wdrożenia programu SAPARD i systemu IACS, celem przygotowania polskich rolników do realizacji zadań związanych z dopłatami bezpośrednimi do rolnictwa w UE.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#AleksanderGrad">Na początku chcę wygłosić uwagę ogólną, odnośnie do opinii Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zgadzam się z większością wniosków tej Komisji. Uważam, że wskazane zwiększenia wydatków są konieczne, natomiast w niektórych przypadkach będzie trzeba popracować nad znalezieniem innego źródła ich pokrycia, ponieważ czasami są one niefortunnie dobrane lub źle zredagowane, przez co mogą nie zostać pozytywnie przegłosowane w dniach 30 i 31 stycznia. Myślę, że posłowie, którzy potrafią lepiej zredagować te wnioski, powinni to uczynić, a następnie je złożyć u pani naczelnik Zofii Szpringer. Pierwsze pytanie dotyczy tego, o czym mówił pan poseł Stanisław Stec, a mianowicie, że co roku okazuje się, iż znaczna część budżetu w tych częściach dotyczących rolnictwa jest niewykonana. Wydaje mi się, że chodzi głównie o środki, które są przeznaczone na program SAPARD albo na dopłaty do programu „Aktywizacja terenów wiejskich”. W związku z tym mam pytanie: jaka jest rola ARiMR oraz kiedy spełnimy wszystkie wymogi i SAPARD zostanie uruchomiony? Słyszeliśmy, że nie nastąpi to w 2002 r., ale jakie podejmuje się działania organizacyjne, na przykład związane z przyjmowaniem wniosków?Następna kwestia związana jest z budżetem Agencji Rynku Rolnego. Jaka jest wielkość zapasów ARR i kiedy planuje uwolnić środki zamrożone w tych zapasach? Nie wiem, co prawda, czy możemy jawnie przekazać taką informację, ponieważ zdaję sobie sprawę, że może to rzutować na zachowanie się rynku. Jeśli można na to w jakimś stopniu odpowiedzieć, to bardzo proszę. Patrząc na plany finansowe ARR, wielkość zamrożonych środków jest bardzo ważna dla jej dalszych działań interwencyjnych. Otrzymaliśmy założenia planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Myślę, że będziemy to jeszcze szczegółowo omawiać. Chcę sprecyzować moje pytanie związane ze zintegrowanym systemem zarządzania i kontroli IACS. Jakie grupy spraw będą realizowane z tak dużej kwoty pieniędzy w 2002 r. i jakie jest według oceny ministerstwa tempo wdrażania IACSU? Czy jesteśmy spóźnieni, a jeśli tak, to o ile? Jaki jest harmonogram czasowy, to znaczy kiedy skończymy jego wdrażanie, tak abyśmy byli faktycznie przygotowani do jego funkcjonowania? Jest szereg ustaw, które zostały uchwalone w poprzedniej kadencji i dotyczą regulacji różnych rynków albo miały wspierać rolnictwo. Które z nich nie będą realizowane w 2002 r., a które w ograniczonym zakresie? Proszę o podanie przewidywanych terminów ich uruchomienia. Program „Aktywizacja terenów wiejskich” miał być programem pilotażowym w stosunku do programu SAPARD, ponieważ jest tam wiele komponentów, które odpowiadają tym programom. Jakie jest tempo wdrażania tego programu? Ile środków wydano z komponentu rolniczego w 2001 r.? Ile planuje się wydać w tym roku? Kiedy planuje się zakończyć ten program? Wrócę na chwilę do planu finansowego ARiMR i potwierdzę to, co powiedział pan poseł Stanisław Stec, a mianowicie, że jest bardzo duże rozproszenie wydatków na zintegrowany system zarządzania i kontroli. W poz. nr 2 oraz nr 7 w pkt 1 w nawiasie jest napisane, że „wydatki na pokrycie kosztów agencji, łącznie z wydatkami na ZSZiK to 90 mln zł przewidziane na rok 2002”.</u>
<u xml:id="u-216.1" who="#AleksanderGrad">Jaka część jest przewidziana na 2002 r.? Następnie w pkt. 15 dopisane są niewinnie „dodatkowe koszty wprowadzenia systemu” - 235 mln zł. Przecież to olbrzymia kwota. Rozumiem, że musimy ponieść te wydatki, ale jakie uzyskamy efekty przeznaczając na to tak duże kwoty? Jakie będą konkretne korzyści w kolejnych latach wdrażania tego systemu i czy jesteśmy w stanie ze wszystkim zdążyć? Mam wątpliwość co do wielkości środków w dwóch pozycjach, jedna to pomoc dla grup producenckich. Będziemy musieli zastanowić się, jak przyspieszyć powoływanie tych grup, ponieważ są z tym olbrzymie problemy. Przeznacza się na ten cel kwotę 9 mln zł, która jest dramatycznie mała. Uważam, że należy przewidzieć na to większą ilość pieniędzy. Druga kwestia to program rynków hurtowych, głównie chodzi mi o lokalne, mniejsze rynki, które od wielu lat traktowane są po macoszemu i nie do końca rzetelnie przez tych, którzy je powoływali. Istniały określone biznesplany, wiadomo było, ile należy włożyć środków, aby taki rynek zaczął funkcjonować. Wydatkowano 1/5, 1/3 tych środków i oczekiwano, że już będą efekty. Nie może ich być, jeśli nie wyda się określonej kwoty. Znaczna część nakładów była przeznaczana na gigantyczne rynki, choć także nie wszystko zostało uruchomione. Czy zmieni się polityka Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa odnośnie do tych rynków? Uważam, że należy je dofinansować i przekazać do samorządów, które zrealizują prawo przekazywania akcji bądź udziałów grup producenckich i zdejmą to z obowiązków agencji lub innych instytucji państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#MieczysławCzerniawski">Głos zabierze pan poseł Piotr Krutul, jako członek Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#PiotrKrutul">Występuję także jako rolnik, który w imieniu tego środowiska chce powiedzieć Komisji o problemach rolnictwa i ostrzec, przepraszam, że tak mocno rozpocznę swoją wypowiedź, przed mogącymi wystąpić blokadami dróg, ponieważ budżet, który jest...</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przepraszam, ale rozmawiamy tu o budżecie, a nie o polityce. O blokadach dróg proszę rozmawiać poza tą salą.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#PiotrKrutul">„Wieś i rolnictwo to wielki zbiorowy obowiązek”, cytuję fragment pewnego programu, z którym niektórzy posłowie podobno się zgadzają. Wieś bez pomocy państwa i budżetu nie da rady udźwignąć koniecznych zmian. Proszę mi powiedzieć, jaki procent wydatków budżetu państwa jest przeznaczony na rolnictwo w 2002 r.?Pani posłanka Halina Nowina Konopka powiedziała o tych problemach ogólnie, natomiast ja przejdę do konkretów. Zacznę od kwestii bonów na paliwo rolnicze. Pani posłanka Krystyna Skowrońska mówiła, że można zaoszczędzić na tej ustawie kwotę 630 mln zł. Pragnę państwa poinformować, że aby uprawić 1 ha użytków rolnych, trzeba zużyć około 80 litrów oleju napędowego, a podatek akcyzowy z tego wynosi 187 zł. Po strajkach i blokadach rolników związki wynegocjowały, że ta akcyza miała zostać zwrócona. Potrzeba zatem około 1 mld 100 mln zł, o czym mówił pan poseł Józef Gruszka. Mamy 630 mln zł. Jest to 50% potrzeb rolników. Mam pytanie do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Rada Ministrów przyjęła wczoraj rozporządzenie, jaka jest zatem możliwość odbioru przez rolników do końca stycznia zaświadczeń, na podstawie których można z banku odebrać bony paliwowe? Mamy na to półtora tygodnia. Byłem dziś w swojej gminie Suchowola. Około 1 tys. 200 rolników nie ma praktycznej możliwości odebrania do końca stycznia tych zaświadczeń. Czy ten termin zostanie przedłużony? Jeśli nie, to 50% rolników zostanie pozbawionych tej rekompensaty. Półtoratygodniowy termin to naprawdę nieporozumienie. Oczywiście zgadzam się, że jest to jednak jedna z nielicznych, polepszających byt rolników pozycji w projekcie budżetu na rok 2002. Odnośnie do wypowiedzi pana posła Stanisława Steca na temat Caritasu polecam artykuł w „Naszym Dzienniku”. Jest to bardzo ważna sprawa, która od jakiegoś czasu przewija się nie tylko wśród posłów Samoobrony i SLD. Są to pomówienia skierowane przeciwko Caritas Polska o import 100 tys. ton mięsa drobiowego. W dzisiejszym „Naszym Dzienniku”, na str. 6 można przeczytać list otwarty dyrektora Caritas Polska, księdza Wojciecha Łazewskiego, który wszystko wytłumaczy. Czy będzie realizowana ustawa o regulacji rynku skrobi ziemniaczanej? Potrzeba na ten cel około 80 mln zł, czy jest zarezerwowana przynajmniej część tych środków? Ostatnio w „Teleexpressie” i „Panoramie” mówiono, że polscy rolnicy mogą składać do starostów podania w związku z realizacją ustawy o zalesianiu, czyli o przeznaczeniu gruntów rolnych na leśne. Czy przeznaczono chociaż złotówkę w projekcie budżecie na 2002 r. na realizację tej ustawy? Zainteresowanie wśród rolników jest olbrzymie. Starostowie przyjęli już bardzo wiele wniosków. Czy wydano już dwa rozporządzenia, których do dziś nie znalazłem, czyli rozporządzenie Ministra Finansów i Ministra Środowiska oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, aby ta ustawa mogła być realizowana i jak starostowie mają określić do końca stycznia roczny plan zalesienia? To są kpiny nie tylko z rolników, ale też ze starostów. Kolejna kwestia to ustawa o regulacji rynku mleka. Przypominam, że przesunęliśmy termin uruchomienia dopłat na 1 października 2002 r. Czy zostanie wreszcie uruchomiony program SAPARD? Jeżeli zakłada się, że w 2002 r. nie zostanie to zrobione, to dlaczego w projekcie budżetu jest zawarta taka pozycja? Chyba dzieje się tak, aby uzyskać większy procentowo wzrost wydatków na rolnictwo. Pan premier Leszek Balcerowicz w 2000 r. wpisał do budżetu tzw. środki przedakcesyjne z UE i teraz się to powtarza w celu uzyskania wyższych wartości procentowych.</u>
<u xml:id="u-220.1" who="#PiotrKrutul">Jest to 2,1% lub 2,2%, a żeby mówić o wzroście dochodowości czy rozwoju rolnictwa potrzebne jest 3%. Art. 45 uzasadnienia do projektu ustawy budżetowej na 2002 r. stanowi, cytuję: „W przypadku, gdy pojawią się możliwości wykorzystania środków na sfinansowanie programu SAPARD, to kwota 60 mln zł, która ma być przeznaczona na dopłaty do mleka klasy ekstra nie będzie”. Proszę mi powiedzieć, jako rolnikowi z Podlasia, czy będzie pobierane 7 gr od litra tego mleka, czy nie będzie? Przypominam, że ta ustawa weszła w życie 1 stycznia 2002 r. i już codziennie 0,2 gr od każdego litra mleka jest pobierane od polskich rolników, na rzecz tzw. monitoringu i reklamy mleczarstwa. Tylko, że dotyczy to środków rolników, a nie budżetu państwa. Następne pytanie dotyczy programu IACS. Co orzekła Najwyższa Izba Kontroli odnośnie do przetargu i firmy Hewlett Packard? Czy zostanie ogłoszony nowy przetarg? Jeśli tak się stanie, to powiedzmy już dziś, że program IACS nie zostanie zrealizowany w 2002 r.Odnośnie dopłat bezpośrednich, także należy otwarcie przyznać, czy będzie to uruchomione. UE nie chce nam przyznać 100% wysokości dopłat bezpośrednich, czyli 4 mld euro. Skoro nie dostaniemy tych pieniędzy, to po co budować system IACS?Następne pytanie dotyczy sanitacji wsi. W poprzednich budżetach na lata 2000–2001 była zagwarantowana kwota 40 tys. zł dla każdej gminy. W obecnym projekcie budżetu nie ma żadnej złotówki na sanitację wsi. Jeżeli nie zostaną założone wodociągi, to rolnicy nie będą mogli produkować mleka, ponieważ nie otrzymają tzw. certyfikatu, a zgodnie z nową dyrektywą UE, tzw. „prawa świń” od 1 stycznia 2003 r. polski rolnik musi mieć zagwarantowany dostęp do bieżącej wody, aby móc hodować świnie. Czyli od dnia 1 stycznia 2003 r. polscy rolnicy nie będą mogli produkować ani mleka, ani mięsa wieprzowego. Czy te działania mają na celu ograniczenie tej produkcji? Jeśli, tak to powiedzmy to szczerze rolnikom od razu. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wstrzymał ostatnio import świń. Nikt jednak nie informuje społeczeństwa, że UE przez 8 lat, od roku 1994, wstrzymuje eksport polskiej trzody chlewnej do UE. Przypominam, bezcłowy kontyngent wynosi 53 tys. ton żywca wieprzowego, a UE przez 8 lat to blokowała. Mam pytanie do pana ministra Czesława Siekierskiego, ile czasu minister rolnictwa i rozwoju wsi utrzyma blokadę importu żywca wieprzowego? Tydzień, dwa tygodnie, rok? Jeśli odpowiedź będzie brzmiała: rok, to mogę się założyć, że tego roku nie wytrzymacie. Ostatnie pytanie kieruję do pana posła Mieczysława Czerniawskiego i koalicji rządzącej. Przytoczę cytat z exposé pana premiera Leszka Millera: „Po drugie rolnictwo. Wymaga ono wzorowanych na UE systemów wsparcia ekonomicznego i finansowego. Rolnicy muszą wiedzieć, co produkować i co będą mogli sprzedać”. W związku z tym chcę zapytać: kiedy polscy rolnicy będą wiedzieć co mają produkować i kiedy będą mogli to sprzedać?</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję panu posłowi Piotrowi Krutulowi, szczególnie za to ostatnie pytanie. Cieszę się, że opozycja wnikliwie studiuje exposé pana premiera Leszka Millera. Sądziłem, że pan poseł Piotr Krutul, jako członek Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi dopilnuje, aby bardzo na posiedzeniach Komisji bardzo wnikliwie przeanalizowano budżet Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencji Rynku Rolnego. Odpowiem na kilka pańskich pytań. Na zalesienie gruntów rolnych przewidziana jest w projekcie budżetu państwa kwota 12 mln 150 tys. zł. Na finansowanie produkcji mleka i dopłaty do mleka klasy ekstra, co przewiduje ustawa z dnia 6 września 2001 r. o regulacji rynku mleka i przetworów mlecznych, planowane jest 50 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#ZytaGilowska">Chcę zabrać głos w dwóch kwestiach, odnośnie do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz środków pomocowych wykorzystywanych w rolnictwie. Jeśli chodzi o ARiMR, otrzymałam kilka dni temu, datowany na 15 stycznia 2002 r. materiał o ciekawym tytule: „Założenia projektu planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2002 r.”. Około dwóch tygodni temu prosiłam na jednym z naszych posiedzeń, żeby przygotować informację dotyczącą dotychczasowych kosztów związanych z programem SAPARD. Nie otrzymałam tych informacji do dziś. Z „Założeń projektu planu” ARiMR wynika, że 8% wydatków tej instytucji to wydatki bankowe na jej istnienie. 76% wydatków finansowanych jest z dotacji państwowych. Chcę zapytać pana ministra Czesława Siekierskiego, czy plany ARiMR, przedstawione na str. 5, mają szansę na zatwierdzenie? Chodzi mi o wzrost liczby zatrudnionych w centrali osób o 38%, a w oddziałach regionalnych o 90%. Dodatkowo czytamy, że „planowany wzrost zatrudnienia w oddziałach regionalnych ARiMR w związku z planowanym uruchomieniem programu SAPARD wynosi 80 etatów dodatkowych z dniem 1 marca 2002 r. i 60 etatów dodatkowych z dniem 1 lipca 2002 r.”. Jest to zatem 140 etatów w ramach oczekiwania na program Godot, a nie mamy już żadnych wątpliwości, że pierwsze sygnały o pieniądzach pojawią się w drugiej połowie 2002 r. Jednocześnie pozwolę sobie zwrócić uwagę pana ministra Czesława Siekierskiego na intensywność prac Agencji w niektórych dziedzinach. Na str. 2 w pkt. 1 jest podana następująca informacja: „Poręczenia i gwarancje udzielone w 2001 r. - 7 oraz 1 kredyt”. Ponieważ zabrzmiało to mizernie, to twórcy „założeń projektu planu” dodali dalej, „natomiast w latach 1994–2001 agencja udzieliła łącznie 139 poręczeń i 14 gwarancji”. Intensywność prac Agencji można określić jako średnią. 3/4 wydatków finansowane jest z dotacji z budżetu państwa, a oczekiwanie na program SAPARD jest coraz bardziej kosztowne. Czy pan Czesław Siekierski akceptuje taki rozwój ARiMR? Drugie pytanie kieruję do pani minister Haliny Wasielewskiej-Trenkner, a dotyczy ono zał. nr 3. Dyskutując o wydatkach w częściach, które nas dziś interesują, czyli części budżetowej 32, 33 i 35, nie sposób nie zauważyć, że w zał. nr 3 minister właściwy do spraw rolnictwa i rozwoju wsi jest wskazany czterokrotnie. Interesują mnie trzy przypadki. Jeśli chodzi o SAPARD, to prawdopodobnie tych pieniędzy nie będzie, a na pewno nie będzie to znacząca kwota. W zał. nr 3 wskazane są trzy programy: pierwszy PR 9906, o frapującej nazwie, „Rolnictwo”; drugi PR 006, nazwa równie ogólna, „Rolnictwo”; trzeci PR 01.04 nazwa - „Rolnictwo”. Łącznie wydatki planowane w 2002 r. - 200 mln 226 tys. zł. Jest to niebagatelna kwota. Chociaż wiąże się z tym szereg zagadnień, pozwolę sobie zadać tylko dwa pytania. Po pierwsze, rozumiem, że te pieniądze nie są uwzględnione w projekcie budżetu ani w części 32, ani 33, ani 35, mimo że są to wydatki z budżetu państwa. Proszę o informacje, jakie części budżetowe obsługiwane są przez te wydatki oraz na co są one przeznaczone. Po drugie, jakiego rodzaju urzędy, czy bezpośrednio Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi czy Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uczestniczą w trudzie wydawania kwoty ponad 200 mln i w jakich proporcjach?</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#WojciechJasiński">Jaka jest relacja w przyjętych wydatkach na rolnictwo ekologiczne pomiędzy badaniami a dofinansowaniem? Uważam, że rolnictwo ekologiczne jest jedną z polskich szans w UE i daje szanse naszemu rolnictwu na pewną konkurencyjność. W związku z tym uważam, że powinno to być wspierane w większym stopniu niż dotychczas. W projekcie planu finansowego ARiMR w zał. nr 2 jest pozycja „Pomoc dla grup producenckich”. Znalazło się to wśród zadań wyznaczonych przez kierownictwo do realizacji w miarę powstawania oszczędności. Wspomaganie grup producenckich przygotowuje polskie rolnictwo do warunków konkurencyjności. Sugeruję, aby przesunąć to do zadań uznanych za priorytetowe. Za parę lat będziemy mieli z tym większy problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#KrystynaSkowrońska">Chcę nawiązać do wcześniejszych wypowiedzi, chociaż nie będę z nikim polemizować. Na ten temat wypowiadali się panowie posłowie Piotr Krutul, Stanisław Stec i Józef Gruszka. Chodzi mi, że powinniśmy skupić się na możliwościach oszczędności na bonach paliwowych w istniejącym stanie prawnym, a nie o potrzebach stanowienia nowego prawa. Dyskusje na temat potrzeb i nowych rozwiązań prawnych nie są przedmiotem dzisiejszego posiedzenia i omawianie tego dzisiaj nie ma sensu. Staramy się pokazywać możliwości oszczędności przy istniejącym stanie prawnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#MarekWikiński">Czy można już kierować szczegółowe pytania do prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#MieczysławCzerniawski">Oczywiście, ponieważ rozpatrujemy wszystkie części budżetowe w bloku.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#MarekWikiński">Proszę zatem, aby pan prezes Andrzej Śmietanko powiedział, na jakim etapie zaawansowania są prace mające na celu wdrożenie zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli IACS.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#MieczysławCzerniawski">Było bardzo wiele pytań. Posłom sprawozdawcom, czyli panu posłowi Wojciechowi Mojzesowiczowi i panu posłowi Romualdowi Ajchlerowi udzielę głosu na końcu. Proszę o udzielenie odpowiedzi pana ministra Czesława Siekierskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#CzesławSiekierski">Pierwsza zasadnicza uwaga, dostosowanie prawa rolnego i dostosowanie instytucjonalne szacuje się na 40% wszystkich dostosowań Polski do integracji z UE. W tym kontekście należy patrzeć na skalę zadań. Druga uwaga: mamy niecałe dwa lata do momentu akcesji. Wiemy, jakie cele możemy zrealizować w 2002 r. Orientujemy się także, co trzeba zrobić na koniec 2003 r. Mamy zatem wyznaczone pewne daty krytyczne. W Narodowym Planie Przygotowania do Członkostwa w UE, który ukazał się 3,5 roku temu, zakładano koszty dostosowań w rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym na 25 mld zł. Finansowanie miało pochodzić ze środków własnych, z kredytów i ze środków pomocowych. W tej chwili mówimy głównie o dostosowaniu instytucjonalno-prawnym, które musi być w większości pokryte z budżetu państwa oraz o niezbędnych dostosowaniach rynku, które wprowadziliśmy na mocy naszych ustaw. Dużo pytań dotyczyło kosztów integracji oraz pojawiania się wcześniej nieplanowanych wydatków. Poprzednio finansowanie programu PHARE odbywało się z rezerwy celowej, która zawsze była uruchamiana zbyt późno, co prowadziło do niewykorzystania środków. Obecnie te środki przeniesiono do resortu i są przypisane do poszczególnych części, tak jak przypisane są projekty PHARE.Realizujemy w tej chwili 24 projekty PHARE, na łączną kwotę ponad 200 mln zł. Dofinansowanie ze strony polskiej wynosi 147 mln zł i jest rozłożone na poszczególne części. Dofinansowanie warunkuje wykorzystanie środków PHARE, które są przeznaczone głównie na dostosowanie instytucjonalne. Przejdźmy do bardziej szczegółowych pytań. Jeśli chodzi o bony paliwowe, to w tym roku wartość bonu paliwowego na 1 ha, zgodnie z wczorajszą decyzją Rady Ministrów, będzie wynosiła 44,80 zł. Jest to czterokrotnie wyższa kwota niż w poprzednim roku. Mamy na ten cel zarezerwowaną w budżecie państwa kwotę 630 mln zł. W zeszłym roku było to 150 mln zł, a 30 mln zł zostało na rezerwę, ponieważ mamy pewne niejasności odnośnie do ilości zgłoszeń. Wiąże się to z przeliczeniem liczby ciągników i hektarów, ponieważ występują różnice pomiędzy informacjami GUS, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Finansów. Drogą kompromisu ustaliliśmy tę rezerwę na poziomie 30 mln zł. Myślę, że wartość 44,80 zł za hektar, czyli kwota 630 mln zł w budżecie państwa jest liczącą się pozycją. Uważam to za pewne osiągnięcie przy konstruowaniu projektu obecnego budżetu. Jeśli chodzi o sprawy związane ze środkami na monitoring rynków zagranicznych, to w zeszłym roku przeznaczono na to kwotę 390 tys. zł, w tym roku - 314 tys. zł. Przejdźmy do pytań, które zadała pani posłanka Halina Nowina Konopka. Zatrudnienie w administracji publicznej będzie rosło, i to bardzo wyraźnie. Liczby, które cytowało wielu posłów, są niepełne. Chcemy uruchomić cały system programu SAPARD, następnie programu IACS, potem agencji płatniczej, i rozbudować to aż do poziomu powiatów. W związku z tym zatrudnienie, jeszcze w tym roku, zwiększy się o tysiące osób. Takie są wymogi postawione przez misję akredytacyjną Unii Europejskiej i warunkuje to uruchomienie programu SAPARD. Musimy sobie jasno powiedzieć, środki unijne i ich sposób wykorzystania jest bardzo mocno związany z rozbudową administracji oraz z różnymi systemami kontroli. Pracownik, który będzie zajmował się systemem IACS w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, nie może mieć w żadnym zakresie styczności z częścią programu SAPARD, i na odwrót.</u>
<u xml:id="u-229.1" who="#CzesławSiekierski">Możemy w bardzo szczegółowy sposób prezentować takie informacje, ale myślę, że na to przyjdzie czas. Takie są warunki stawiane przez stronę unijną, których spełnienie umożliwi Agencji otrzymanie akredytacji. Odnośnie do wzrostu wydatków w rozdziale 01001 - Krajowe Centrum Doradztwa i Edukacji przyczyną jest przyjęliśmy do tej instytucji Ośrodka Doradztwa Rolniczego. Zostało to połączone w Częstochowie, stąd przesunięcia w budżecie. Jednocześnie chcę zapowiedzieć Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Finansów Publicznych, że składamy projekt nowelizacji ustawy o doradztwie. Chcemy ujednolicić i uporządkować różne rozwiązania, ponieważ dzisiejszy brak precyzji powoduje niejasności, zawieszenie niektórych regulacji oraz niejasności co do odpowiedzialności. Pozycja - Pozostałe opłaty gospodarcze ma rzeczywiście dość niefortunną nazwę, a jest to, po prostu, opłata za przygotowanie prognozy pogody dla obszarów morskich, w związku z tym, że przejęliśmy rybołówstwo z dawnego Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dlatego ponosimy dodatkowe koszty związane z rybołówstwem. Odnośnie do postępu biologicznego, to skarżą się państwo, że przewidziane są tak małe środki, a jednocześnie w roku 2001 nie wykorzystaliśmy kwoty 15 mln zł. Wynika to z tego, że jeśli co roku obniżaliśmy wartość dopłat i dotacji z postępu biologicznego, to w pewnym momencie te dopłaty stały się tak mało istotne, że rolnicy przestali w ogóle z nich korzystać. W związku z tym, rzeczywiście musimy inaczej opracować system wspierania postępu biologicznego. Przedstawimy Komisji propozycje do konsultacji. Jeśli chodzi o plan finansowy ARiMR, to mieliśmy problem, co uznać za sprawy priorytetowe. Przeważały argumenty za wsparciem tworzenia systemu instytucjonalnego. Stąd zabezpieczenie funduszy na budowę systemu IACS, na przygotowanie programu SAPARD oraz agencji płatniczej. Obawiamy się, że nie zdążymy zakończyć tych procesów w roku 2003, jeśli nie rozpoczniemy ich teraz. Podjęliśmy decyzje, że więcej priorytetowych zadań ma ARiMR. Stąd tak duże wydatki na ten urząd. UE postawiła nam wymagania także odnośnie do kwestii lokalowych. Przy obecnym stanie lokalowym Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie otrzyma akredytacji. Jednocześnie specjaliści unijni zalecili nam wzrost zatrudnienia w celu obsługi programu SAPARD. Minister Jarosław Kalinowski prowadzi rozmowy, aby rozbić to na etapy i nie zatrudniać wszystkich pracowników w tym samym czasie, aby uniknąć kumulacji kosztów. Pan poseł Aleksander Grad pytał o sprawę programu SAPARD. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi przekazuje informacje, że przy dobrych warunkach ARiMR otrzyma akredytację w czerwcu, potem nastąpi uruchomienie programu, zbieranie wniosków, ich ocena itp. Środki zostaną zwrócone beneficjentom po realizacji projektu, bliżej połowy niż końca pierwszego kwartału 2003 r. Program „Aktywizacja terenów wiejskich” jest finansowany z pożyczki Banku Światowego. Najbardziej zaawansowane są prace nad dwoma komponentami, to znaczy wsparciem infrastruktury realizowanym przez ARiMR oraz wsparciem dla inwestycji w oświacie realizowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu.</u>
<u xml:id="u-229.2" who="#CzesławSiekierski">Te komponenty zostały wykorzystane, podpisano też stosowne kontrakty. Liczba złożonych wniosków przekroczyła czterokrotnie wartość zarezerwowanej kwoty. Natomiast wykorzystanie środków z innych komponentów jest niewielkie, ponieważ jest to dopiero uruchamiane, dotyczy to między innymi mikropożyczek. Płatności w ramach dwóch wspomnianych komponentów będą dokonane w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Równolegle prowadzone są rozmowy mające na celu uruchomienie następnej pożyczki na rzecz programu „Aktywizacja terenów wiejskich”. Oczywiście, musimy to uzgadniać z Ministerstwem Finansów, ponieważ do tej pory zostało mało środków wydanych, a dużo zakontraktowanych. Po otrzymaniu tego kredytu pieniądze zostaną bardzo szybko wydane. Odniosę się do niektórych pytań pana posła Piotra Krutula. Potwierdzam, że jest olbrzymie zainteresowanie realizacją ustawy o zalesianiu. Musimy skorygować pewne rozwiązania, ponieważ pojawiło się w prasie mnóstwo ogłoszeń o kupnie około 10 ha ziemi klasy V lub VI. Być może złożymy nawet wniosek o nowelizację tej ustawy, aby warunkiem było przynajmniej pięcioletnie czy dziesięcioletnie użytkowanie ziemi. To rozwiązanie jest przeznaczone dla rolników, którzy są związani z tą ziemią. Słusznie zwrócono uwagę, że są opóźnienia w wydaniu niezbędnych rozporządzeń przez ministrów. Pracujemy nad tym wspólnie z Ministerstwem Finansów. Ustawa o mleku wchodzi obecnie w życie, z wyjątkiem regulacji o 7 gr, dopłacie, która wejdzie w życie od dnia 1 października 2002 r. Jednocześnie jest projekt, aby część środków przeznaczonych na dofinansowanie SAPARDU przeszła na dofinansowanie dopłat do mleka, ze względu na opóźnienia w realizacji tego programu. W rezerwie zapisana jest kwota 160 mln zł i żeby mieć pewność, że zostanie ona w części dotyczącej rolnictwa, zapisaliśmy, że po 30 czerwca lub lipca, ze względu na ocenę stanu zaawansowania SAPARDU, przesunięta zostanie kwota 100 mln zł na wsparcie kredytów skupowych w ARR, a w końcu września zostanie przesunięta na dopłaty do mleka do ARR kwota 60 mln zł, po kolejnej ocenie stanu wdrażania programu SAPARD.Pani posłanka Zyta Gilowska pytała, ile kosztuje program SAPARD. Możemy to bardzo precyzyjnie wyliczyć, ponieważ wiemy, ile osób pracuje przy jego obsłudze. Jedyną trudnością będzie określenie, ile czasu prezes ARiMR poświęca sprawom związanym z programem SAPARD, IACS, a ile dotychczasowej formie działalności. Mam nadzieję jednak, że nie jest dla nas zaskoczeniem, że stworzenie takiego systemu instytucjonalnego jest kosztowne. Możemy pokazać państwu statystyki dotyczące zatrudnienia w poszczególnych krajach, w ministerstwach i systemach obsługujących dopłaty bezpośrednie, w instytucjach działających na rzecz Wspólnej Polityki Rolnej w UE. Przed nami okres, w którym będzie trzeba zatrudnić tysiące ludzi i przygotować ich do obsługiwania programów strukturalnych na obszarach wiejskich. Druga, oddzielna grupa pracowników będzie specjalistami w zakresie systemu IACS, agencji płatniczej i Wspólnej Polityki Rolnej. W Agendzie 2000 UE nie zapisała środków na dopłaty bezpośrednie dla nowych członków, którzy wstąpią do UE przed 2006 r. Teraz mówi się, że te dopłaty zostaną uruchomione.</u>
<u xml:id="u-229.3" who="#CzesławSiekierski">Ostatecznie przekonamy się za tydzień, kiedy w raporcie ogłoszony będzie poziom tej pomocy. Nie możemy być niczego pewni. Musimy szybko stworzyć system IACS, ponieważ bez niego nie ma mowy o realizowaniu dopłat przez UE. Ten system wiele kosztuje, ale jest to, niestety, budowanie niezbędnych instytucji dla wdrożenia acquis communautaire. Jeszcze raz chcę powtórzyć a propos zatrudnienia, o którym mówiła pani posłanka Zyta Gilowska, że nie będzie to jedynie skromne 140 etatów, tylko tysiące i to jeszcze w tym roku. Taka jest procedura i wymogi UE.Kolejne państwa pytanie, czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi akceptuje omówiony wcześniej sposób rozwoju Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ministerstwo zleciło Agencji przygotowanie systemu IACS. Oczywiście inną sprawą jest sposób realizacji, poprawność, gospodarność, ocena kontraktów, ale czekamy wciąż na wyniki kontroli przeprowadzonej przez NIK oraz Urząd Kontroli Skarbowej. Powinniśmy je otrzymać w niedługim czasie. Program IACS można porównać z systemem komputerowym w ZUS. Jest tam ewidencja każdej działki, rodzaju uprawy, każdego zwierzęcia. Są to niewyobrażalne programy komputerowe. Obecnie w Polsce ani w Europie nie ma specjalistów, którzy mogliby stwierdzić, ile kosztuje taki program. Można porównywać ceny programów komputerowych tworzonych dla banków, ponieważ były już one tworzone wiele razy. Odnośnie systemu IACS nie mamy takiego porównania, bo w UE tworzono go etapowo, tak jak rozwijana była Wspólna Polityka Rolna. W tej chwili nikt w sposób kompetentny nie orzeknie czy stworzenie systemu informatycznego, realizowanego w tej chwili przez firmę Hewlett Packard, jest zbyt drogie, czy zbyt tanie. Wszyscy oczywiście mówią, że zbyt dużo, ale wartości intelektualne są trudne do wyceny. Dlatego proszę o ostrożność przy formułowaniu zarzutów wobec realizacji dotychczasowych przygotowań do wdrożenia systemu IACS. Od początku zakładaliśmy, że będzie to bardzo drogi system. Przyznaję, że zbyt mało środków przeznaczonych jest na rolnictwo ekologiczne. Myślę, że musimy bardziej promować rolnictwo organiczne i zacząć postrzegać rolnictwo ekologiczne jako konkurencyjne. Jednocześnie jednak musimy dostrzegać coś, co nazywane jest „rentą zacofania”. Jednakże, żeby z niej korzystać, trzeba mieć bardzo duże przygotowanie, aby uwypuklić wszystkie niezbędne wartości, pokazać je jako atrakcję, za którą inni zapłacą. Jest to bardzo trudne, ale możliwe. Musimy mieć także świadomość, że nasze gospodarstwa rolne staną do pewnej konkurencji. Powinniśmy je wesprzeć w zakresie spraw weterynaryjnych, gdzie są największe zaniedbania. Uważam, że największym problemem w tej chwili jest brak minimum 150 mln zł na weterynarię, badania wykrywające chorobę BSE, zagospodarowanie padliny, zwiększenie zatrudnienia w Inspekcji Weterynaryjnej. Przecież te zaniedbania mogą stanowić o terminie naszej akcesji. Bezpieczeństwo żywności jest problemem numer jeden w UE.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przepraszam, że panu przerwę, ale na posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych nie dyskutujemy o polityce rolnej, tylko o budżecie państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#CzesławSiekierski">Umówmy się zatem, że powiedziałem to jako poseł, a nie jako minister. Na resztę pytań odpowiedzą panowie: prezes ARiMR, Andrzej Śmietanko oraz prezes ARR, Jan Sobiecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#AndrzejŚmietanko">Zacznę od informacji na temat honorariów kierownictwa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w minionym roku, którą dostarczyliśmy do Komisji Finansów Publicznych na piśmie. Podałem aktualne wynagrodzenia prezesa i wiceprezesów. Są one dwukrotnie niższe niż wcześniej. Skorygowała to ustawa kominowa. Pytali państwo, z czego wynika różnica uposażenia prezesa ARR i prezesa ARiMR. Trudno mi powiedzieć, ponieważ premier określa wysokość tych zarobków. Wiceprezesi są wynagradzani według regulaminu zakładowego. Wszystkie składniki pochodne od płac podane są w piśmie. Prezes ARiMR ma uposażenie równe płacy sekretarza stanu. Druga sprawa, którą podniósł pan poseł Stanisław Stec, to najmodniejsza ostatnia kwestia, czyli zakup trzech samochodów peugeot 406 i jednego peugeota 407. Cztery stare auta, podobnej klasy wycofywane zostały z eksploatacji, ponieważ mają przebieg około 300 tys. km i użytkowane były 3 lata. Skończyła im się gwarancja i opłaty z tytułu eksploatacji komercyjnej będą wyższe niż koszt zakupu nowych aut. Dlaczego jeden samochód jest wyższej klasy? Chcieliśmy kupić lancię cappa, który był do tej pory używany w Agencji, ma przejechane 300 tys. km, ale, niestety, nie ma już takiego samochodu w produkcji i nie można go kupić. Porównywalne klasą są właśnie peugeot 407, nissan maxima lub toyota camry. Musimy mieć jeden reprezentacyjny samochód, chociażby do odbierania i wożenia gości z zagranicy. O wyborze tego auta zadecydowała cena. Peugeot 407 kosztował 142 tys. zł, nie jest to więc problemem. Dodam, że nie jesteśmy jedyną instytucją budżetową, która kupiła bądź kupi takie auto, a stawiam konia z rzędem, że skoro lancie nie będą kupowane, to urzędy centralne i tak nie odstąpią od zakupu aut tej klasy. Jakie zatem będą kupować? Sądzę, że jest to całkiem naturalne i te 30 tys. zł nie będzie rzutowało na budżet ARiMR. Kolejna kwestia to budowa programu SAPARD, stan prac nad przeprowadzeniem audytu i szanse otrzymania akredytacji w bieżącym roku. Program SAPARD został przyjęty w 1999 r. Decyzją rządu zatrudniono po 10 osób w każdym z 16 oddziałów. Te osoby przygotowywane są do akredytacji tejże agencji. Muszą one pracować wedle procedur i zasad, które są przyjęte w UE, w każdej ich agencji płatniczej. Na przełomie listopada i grudnia mieliśmy pierwszą wizytę audytorów z Brukseli. Po ich pobycie otrzymaliśmy około 70 postulatów i wniosków do wypełnienia, zanim przyjadą po raz drugi, w drugiej połowie marca. Jednym z postulatów audytorów jest polecenie czy oczekiwanie, abyśmy rozpisali bardzo drobiazgowo procedury wewnętrzne agencji. Z przewidywań naszych gości wynika, że w Agencji SAPARD zatrudnienie powinno zwiększyć się o 250 osób, na 160 w tej chwili zatrudnionych. Poszczególne działy będą miały różną wielkość. W województwie zachodniopomorskim, w którym, zdaniem audytorów, stosownie do ilości przyjmowanych wniosków i procedury ich obsługi powinno pracować 15 osób, a w oddziale mazowieckim - 50 osób. Zauważamy trudności z zaakceptowaniem przez opinię publiczną decyzji prezesa Agencji, by zwiększyć zatrudnienie o 300 osób pod potrzeby programu SAPARD. Nadal nie wiadomo, czy i ile pieniędzy dostanie Polska w ramach tego programu. Problem polega wyłącznie na tym, że musimy osiągnąć zalecany stan zatrudnienia i funkcjonowania tej instytucji, zanim te środki zostaną uruchomione. Możemy decyzją polityczną zrezygnować z budowy tego programu i go rozwiązać, ale to jest polityczny wybór polskiego rządu, a nie prezesa ARiMR, który ma to wyłącznie realizować. Zaplanowaliśmy następujące działania dla audytorów, którzy przyjadą w marcu.</u>
<u xml:id="u-232.1" who="#AndrzejŚmietanko">Może się okazać, że ten postulat nie będzie według nich zrealizowany w wystarczającej części, ponieważ chcemy zwiększyć zatrudnienie w Agencji średnio o 5 osób w dziale pod potrzeby programu SAPARD. Zatrudnienie to będzie zwiększane w drodze konkursu i nowi pracownicy będą szkoleni od początku lutego. Procedury przewidują, że każdy pracownik przyjęty do obsługi wniosków musi przejść około 180 godzin szkolenia, które strona unijna zaakceptuje. Inaczej audytorzy nie zaakceptują nowych pracowników i stwierdzą, że przyjęty człowiek nie umie pracować na zasadach obowiązujących w UE. Dlatego początkowo chcemy przyjąć po 5 osób, a następnie podjąć szkolenia od marca do czerwca i przeszkolić kolejnych 160 osób. Wykładowcy i sale będą kosztem Agencji, a szkolone osoby otrzymają przedwstępną umowę, że jeśli ruszy program SAPARD i będzie potrzeba zatrudnić nowych pracowników, to oni otrzymają takie zatrudnienie. Początkowo nie zostaną zatem zatrudnieni. Jedynie w ten sposób można rozwiązać postulat, który strona unijna postawiła jako warunek otrzymania akredytacji w programie SAPARD.Od dnia 15 stycznia do 30 marca na moje polecenie wszystkie oddziały terytorialne, wojewódzkie będą musiały zorganizować w każdym powiecie w Polsce szkolenie dla rolników, którzy są przyszłymi beneficjentami tegoż programu. Będą po raz pierwszy mogli pracować na drukach wniosków, które są wypełniane z prośbą o pomoc w ramach programu SAPARD. Jeśli otrzymamy w czerwcu akredytację, przyjęcie pierwszych wniosków może nastąpić od lipca, a ich rozpatrywanie i realizacja będzie zależna od zakresu inwestycyjnego, gdyż nie każda inwestycja da się zrealizować w pół roku. Prawdopodobnie środki finansowe będą przysługiwać wnioskodawcy w roku 2003, po zakończeniu procesu inwestycyjnego. Aby zminimalizować ilość problemów z przyjmowaniem wniosków obecnie odbywają się szkolenia w każdym powiecie w Polsce, organizowane przez oddziały regionalne ARiMR. Ideą jest, aby w powiatach to szkolenie było powtarzane tyle razy, ile liczy on sobie gmin. Nie są to spotkania masowe. Jest zalecenie, aby w szkoleniu nie brało udziału więcej niż 20–30 uczestników. Nie chcemy, aby miało to formę wiecu, tylko merytorycznego szkolenia dla ludzi, którzy zamierzają złożyć wniosek o dofinansowanie. Szkolenia chcemy zakończyć do końca lutego czy początku marca, ponieważ później rolnicy będą zajęci innymi sprawami. Drugi cel to wnioski na rozbudowę infrastruktury w ramach programu SAPARD. Szkolenia dla wójtów i samorządów będą przeprowadzane w drugim i trzecim kwartale, gdyż oni nie są zaangażowani w pracę w polu i mają wtedy czas. Chcemy również przygotować spotkania z przedstawicielami banków, które będą brały udział w realizacji tego systemu. Jeśli rolnik będzie chciał otrzymać zwrot poniesionych nakładów, to wcześniej musi wystąpić o kredyt w banku. Dlatego należy położyć duży nacisk na szkolenie i współpracę z bankami spółdzielczymi, bo jeśli rolnik nie otrzyma kredytu komercyjnego, a taki jest warunek programu, i nie zrealizuje inwestycji, to nie będzie mógł wystąpić o 60% zwrot poniesionych nakładów. Dlatego chcemy, aby nasze szkolenia miały następujące etapy - najpierw dla rolników, później samorządów, następnie dla środowisk bankowych, które będą ten program obsługiwać. Inne pytania, które często się pojawiały, dotyczyły budowy zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli IACS. Chcę państwa poinformować, że Agencja zawarła umowę z firmą Hewlett Packard na realizację tego programu.</u>
<u xml:id="u-232.2" who="#AndrzejŚmietanko">Art. 12 kontraktu zobowiązuje strony do tajemnicy warunków umowy. Mam zatem propozycje, abyśmy o kwotach i innych szczegółowych kwestiach, porozmawiali na odrębnym, zamkniętym posiedzeniu Komisji. Jeśli któryś z posłów chce mieć wgląd do kontraktu, to może to zrobić w ramach procedury dostępu do informacji poufnych. Umowy w oryginale dostępne są w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Padło też pytanie, na jakim etapie jest obecnie kontrola NIK i prokuratury w zakresie zasadności zawarcie tej umowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#StanisławStec">Zadam od razu dodatkowe pytanie, na jakiej podstawie obowiązuje ta klauzula poufności?</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#AndrzejŚmietanko">Na takiej podstawie, że strony się tak umówiły i to nie ja jestem w tym momencie za to odpowiedzialny. To jest kontrakt handlowy podpisany pomiędzy ogromnym koncernem HP a polską strona, w imieniu której podpisał się prezes ARiMR. Jestem zobowiązany do przestrzegania tej procedury, gdyż inaczej koncern może postawić zarzut działania na szkodę dobrego imienia HP. Hewlett Packard zawarł umowę legalnie. Prokuratura i NIK bada, czy prezes Agencji dołożył wszelkich starań, aby kontrakt był korzystny także dla strony polskiej, i dopóki takich wyników nie ma, musimy chronić interesy obydwu stron.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#StanisławStec">Wyniki już zostały wydane i pan dobrze o tym wie.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#AndrzejŚmietanko">Chcę doprowadzić do renegocjacji warunków określonych w umowie z firmą Hewlett Packard. Uzgodniliśmy wstępnie, iż zawieszamy realizację i harmonogram kontraktu do dnia 20 lutego 2002 r. W tej chwili zlecony jest skrócony przetarg na wybór audytora części informatycznej oraz strony prawnej, gdyż trzeba dokonać weryfikacji rozwiązań. Warunkiem przedstawicieli Brukseli jest podanie, skąd się wzięły środki na realizację kontraktu. Nie potrafię określić, dlaczego cena tego programu została określona akurat na tyle milionów euro, gdyż nie jestem informatykiem. Ponadto HP w kontrakcie zapisał honoraria za wymyślenie koncepcji. Prócz tego ARiMR zobowiązana jest na własny koszt zakupić sprzęt komputerowy oraz rozpisać przetarg na drugi moduł agencji płatniczej. Firma HP stworzy tylko ewidencję o inwentarzu i gospodarstwach rolnych w strukturach powiatowych, wojewódzkich i przepływ informacji do centrali. Potrzebna jest jednak także druga część, ponieważ trzeba zbudować system dystrybucji pieniędzy dla rolników. Ewidencja umożliwi przecież określenie ile, komu i za co należy zapłacić. Musi zatem istnieć system współpracy z bankami, potrzebna będzie decyzja, przy pomocy którego banku można przeprowadzić tę operację. O ile środki zostaną nam w pełni przyznane, to będzie chodziło o niebagatelną kwotę. Od początku warunkiem stawianym przez stronę polską w stanowisku negocjacyjnym z UE jest przeliczenie dotacji na ilość hektarów. Z wyliczeń wynika, że będzie to kwota około 400 mld euro rocznie, dlatego nie jest obojętne, jaki system bankowy będzie to obsługiwał. Ten bank odniesie także znaczące korzyści z tytułu tej obsługi. Nawet przy najlepiej funkcjonującym systemie około 5% wniosków może być nieprawidłowo przygotowanych, w związku z tym zwrot nienależnie pobranych pieniędzy podlegać będzie windykacji. Zgodnie z przepisami unijnymi musimy zbudować system windykacji oraz archiwizacji. Dokumenty muszą być przechowywane 5 lat. Decyzje o bezpośrednich płatnościach należnych podejmuje dyrektor oddziału, a organem odwoławczym jest prezes ARiMR, jako agencji płatniczej. Budowę drugiej części projektu trzeba dopiero zlecić. Nie ma jej jeszcze w zintegrowanym systemie zarządzania i kontroli. Będą to dodatkowo poniesione nakłady przez budżet państwa. Przewidywane zatrudnienie w systemie IACS wedle ekspertów francuskich to poziom około 8 tys. osób. W umowie i w harmonogramie odnośnie do agencji płatniczej przewidujemy zatrudnienie około 4,5 tys. osób w 315 siedzibach powiatowych, 16 strukturach wojewódzkich i w centrali. Jaki jest warunek wstępny dotrzymania terminów? Polska powinna zakończyć budowę tej części płatniczej do czerwca 2003 r., gdyż później, do grudnia 2003 r. będzie trwał audyt tej agencji. Tak jak w przypadku programu SAPARD, przyjadą eksperci z Brukseli i dokonają kontroli, zanim skierują na ten system środki finansowe. Przedstawiciele UE muszą wiedzieć, że wszyscy ludzie są przeszkoleni i przygotowani do pełnienia swoich funkcji wedle procedur, które obowiązują we Wspólnocie. Kwestia zasadnicza i fundamentalna, którą należy wykonać przed uruchomieniem tego systemu, to realizacja ustawy o identyfikacji zwierząt oraz o rejestracji i ewidencji gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-236.1" who="#AndrzejŚmietanko">Sejm przyjął te ustawy w zeszłym roku. Zgodnie z zawartym kontraktem Agencja musi zakończyć ewidencję wszystkich gospodarstw rolnych do października bieżącego roku. W tej ewidencji musimy określić numery hipoteczne działek i nadać numery wewnętrzne gospodarstwom rolnym. Po przeprowadzeniu tej pracy musi być prowadzona bieżąca ewidencja bydła w bieżącym roku. Agencja jest zobowiązana do wypisania paszportów dla całego bydła po jego zakolczykowaniu. Paszporty te stanowią o obiegu i przemieszczaniu się bydła na rynku. Jesteśmy zobowiązani do znakowania bydła, a w paszporcie musi zostać wpisany numer gospodarstwa. Tego numeru nie wpisywano w czasie programu pilotażowego w województwie warmińsko-mazurskim i podkarpackim. Nikt nie jest dziś w stanie odpowiedzieć, w którym miejscu znajduje się zakolczykowane pół roku temu bydło. Trwa przecież wymiana rynkowa, część tego bydła idzie na ubój, część sprzedawana jest innym właścicielom. Dlatego tamto kolczykowanie było procesem niezasadnym. Nie wydaje się dokumentów bez numeru gospodarstwa, z którego ono pochodzi. Paszport dla zakolczykowanej sztuki bydła jest tym, czym jest dowód rejestracyjny dla posiadacza samochodu. Działania mające na celu ewidencję bydła oraz kolczykowanie bydła w 2002 r. są dodatkowym kosztem Agencji, na który, niestety, nie ma w pełni zagwarantowanych środków w budżecie państwa. Jeśli sfinansujemy zakup sprzętu komputerowego pod realizację programu IACS, wówczas nie będzie pieniędzy na realizację ustawy o znakowaniu bydła. Znakowanie bydła i ewidencja gospodarstw rolnych jest zasadniczym elementem budowy zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli, ponieważ w roku 2003 jesteśmy zobowiązania do oznakowania pozostałych gatunków zwierząt w Polsce. Być może są to informacje zbyt obszerne jak na to posiedzenie Komisji, dlatego uważam, że warto temu tematowi poświęcić odrębne posiedzenie Komisji. Mamy nadzieję, że do dnia 20 lutego, zanim podejmiemy prace nad renegocjacją kształtu kontraktu z wykonawcą głównym, to jest firmą Hewlett Packard, będziemy znać ustalenia pokontrolne Prokuratury i NIK, aby uniknąć powtarzania ewentualnych błędów w konstrukcji tego kontraktu. Pytali państwo także o zatrudnienie w strukturach terenowych. Jak już mówiłem, do czerwca bieżącego roku Agencja winna postawić do dyspozycji wykonawcy kontraktu, a więc dla firmy Hewlett Packard, decyzję co do lokalizacji 315 siedzib w strukturach powiatowych oraz 16 wojewódzkich. W tej chwili jesteśmy na etapie określenia wymagań technicznych, aby później informatycy nie mieli pretensji, że ten budynek nie spełnia kryteriów do objęcia go systemem komputerowym. W tych budynkach musi być wykonana cała praca okablowania, zamontowania komputerów, zamontowania klimatyzacji w serwerowniach i pewna łączność z centralą dla sprawnego zarządzania tą instytucją. Planujemy, jeszcze w tym miesiącu, ogłosić konkurs i zatrudnić 16 pełnomocników prezesa Agencji, w każdym województwie po jednej osobie, do spraw rozpoczęcia prac nad realizacją ustawy o oznakowaniu zwierząt, a więc kolczykowania bydła oraz ewidencji gruntów i poszczególnych gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-236.2" who="#AndrzejŚmietanko">Na szczeblu wojewódzkim planujemy zatrudnić także po jednej osobie z zakresu geodezji i zootechniki czy weterynarii, żeby można zakończyć proces kolczykowania do października. Jeśli tego nie zrobimy, to nie ma mowy o budowie zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli. Planujemy również zatrudnić po jednej osobie w każdym z 315 powiatów, zajmującej się kontaktami z firmą, która będzie przeprowadzać kolczykowanie. Rozstrzygnięcie nastąpi, oczywiście, w drodze przetargu. Rolnik musi wiedzieć, do kogo ma się zgłosić w danym powiecie, aby odebrać druk paszportu, który później jest wypisywany po przeprowadzeniu kolczykowania. Była rozważana możliwość budowy 100 siedzib terenowych, niemniej jednak, aby nie oddalać od gospodarstwa rolnego siedziby agencji płatniczej, w której będzie on częstym klientem składając wnioski, korygując je, zapadła decyzja, żeby było 315 przedstawicielstw, czyli dokładnie tyle, ile jest powiatów w Polsce. Podjęliśmy taką decyzję także po to, aby nie rozpoczynać politycznej dyskusji, ponieważ każdy z polityków chciał obejrzeć wykaz 100 ośrodków, pod warunkiem, że jego powiat będzie miał odrębną siedzibę. Stracilibyśmy dużo czasu na wybór terenowych siedzib. Ostatecznie będzie to 315 osób do zatrudnienia w powiecie od marca 2002 r. i po 3 osoby w 16 województwach, czyli łącznie 48 osób w związku z realizacją ustawy o znakowaniu zwierząt i ewidencją gospodarstw rolnych. Niestety, pozostałe przeszkolone osoby będą musiały zaczekać na przyjęcie do pracy do czwartego kwartału bieżącego roku. Docelowo chcemy zatrudnić 4,5 tys. osób. Musi się to stać do 30 czerwca 2003 r., gdyż od tego dnia zaplanowany jest audyt agencji płatniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę w kilku słowach objaśnić, koszty dodatkowe wprowadzenia systemu IACS w wysokości 235 mln 558 tys. zł, zapisane w poz. 15 w budżecie Agencji. Nie chcę prowokować dalszych pytań, ale pan poseł Stanisław Stec twierdzi, że do tej pory nie otrzymał odpowiedzi, stąd pozwalam sobie raz jeszcze to pytanie zadać.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#AndrzejŚmietanko">Tak, zgadza się. Na realizację umowy z HP przeznaczone jest 239 mln zł, natomiast 235 mln zł jest to koszt zakupu sprzętu komputerowego. Jest to pochodna zawartego kontraktu. Koszt wyposażenia biur, okablowanie, wynajęcie i dzierżawa łącz od Telekomunikacji Polskiej SA, wynajęcie 315 biur w powiatach i ich utrzymanie, a także 16 przedstawicielstw wojewódzkich łącznie z kosztami oraz ich wyposażenie w komputery i meble. Wysokości tych kwot oparliśmy na kosztach poniesionych w ramach programu pilotażowego. W programie pilotażowym w województwie warmińsko-mazurskim i podkarpackim, wynajęte było biuro oraz zatrudnionych było dwóch pracowników. Ztego wynikła średnia cena czynszu za lokal powiatowy i wojewódzki.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#JanSobiecki">Pan poseł Stanisław Stec pytał czy są przewidziane środki na dopłaty do zbóż na ubiegłorocznych zasadach. Takie środki są przewidziane, natomiast odnośnie do ich zabezpieczenia była już mowa. Przewidziane są w projekcie planu, który był złożony do projektu budżetu, w wysokości środków ubiegłorocznych, czyli do 3,5 mln ton pszenicy i do 700 tys. ton żyta, łącznie kwota 399 mln zł. Odnośnie do rynku skrobi - ustawa obliguje nas do pewnych działań, które także zapisane są w projekcie planu finansowego. Musimy wykonać zapisy ustawy, ponieważ zaczęła ona obowiązywać. Mamy zabezpieczone środki na dopłaty do eksportu 34 tys. ton skrobi, czyli 15 mln zł, dopłaty kompensacyjne dla producentów skrobi na 200 tys. ton - 13,2 mln zł, czyli 66 zł do 1 tony skrobi, płatności kompensacyjne dla producentów ziemniaków także dla 200 tys. ton - 19,2 mln zł, czyli dopłata 96 zł do 1 tony. Razem na rynku skrobi interwencja będzie kosztowała państwo 47 mln 400 tys. zł. Padło pytanie dotyczące wielkości zapasów Agencji Rynku Rolnego. Podam wartość ewidencyjną łącznie z rezerwami, w związku z tym nie złamię tajemnicy. Na koniec listopada wynosiła ona dokładnie 1 mld 437 mln 801 tys. zł. Zysk z zapasów interwencyjnych, czyli z tego, co możemy sprzedać, w przeciwieństwie do rezerw, które są odnawiane, ponieważ określony zapas musi być utrzymany, wyniesie w tym roku około 300 mln zł. To jest mniejsza kwota niż na rynku zbóż na interwencje. Jeśli chodzi o pensję prezesa ARR, to nie będę się do tego ustosunkowywał, ponieważ wyglądałoby, że żałuję panu prezesowi ARiMR, że ma więcej. Wcale tak nie jest, mnie wystarcza takie uposażenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#ZytaGilowska">Nie pytałam o program IACS, tylko o program SAPARD. Ze słów pana prezesa Andrzeja Śmietanko zrozumiałam oraz z innych źródeł wiem, że odziały terenowe zaczęto tworzyć w 1999 r. Jak rozumiem wysłannicy UE przybyli tu pod koniec 2001 r., czyli po upływie ponad 2 lat od utworzenia tych oddziałów. Wiem także, iż zastrzeżenia do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, jako agencji płatniczej były zgłaszane wcześniej. Teraz z obszernych wyjaśnień pana prezesa Andrzeja Śmietanko rozumiem, że agencja ta jednocześnie stara się o status agencji płatniczej w zintegrowanym systemie zarządzania i kontroli. Mam pytanie do pana ministra Czesława Siekierskiego, czy nie uważa pan tego za groźne zjawisko? Czy w ten sposób z ARIMR nie powstanie jakaś hiperinstytucja, która będzie chciała więcej połknąć niż zdoła strawić? Agencja ma swoje ustawowe obowiązki w zakresie restrukturyzowania, modernizowania, chce być agencją płatniczą w programie SAPARD, kiedy ten program wygaśnie, pojawi się Wspólna Polityka Rolna i pożytki z tego tytułu - czy to nie jest zbyt dużo? W ekspertyzach na ten temat zapisano, że ma żadnych powodów, dla których rząd nie miałby wybrać, jako agencji płatniczej, dowolnej swojej instytucji, która jest czysta od podejrzeń, łatwa do sprawdzenia w toku badania audytorskiego i nie ma żadnych innych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#KrystynaSkowrońska">Podobnie jak pan poseł Stanisław Stec nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie dotyczące szacunków odnośnie do zmiany stóp procentowych i zmiany dopłat. Kolejna moja wątpliwość dotyczy zatrudnienia takiej ilości pracowników. Jest to bardzo trudne zagadnienie. Z tym tematem wiąże się jeszcze jedna kwestia. Jak długo będziemy utrzymywali zespoły ludzi, którzy będą docelowo obsługiwali ten program pomocowy? Jakie koszty poniesie budżet państwa w następnych latach? Uważam, że niewątpliwie przed podejmowaniem decyzji w sprawach budżetowych posłowie chcieliby się zapoznać z treścią kontraktu podpisaną z firmą Hewlett Packard.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#MieczysławCzerniawski">Odnośnie do ostatniej kwestii proszę pana prezesa Andrzeja Śmietanko, aby zaproponował rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że długość dyskusji na temat finansów rolnictwa pozwoliła nam utworzyć sobie pewien obraz sytuacji. Wiemy już, że nie wszystkie środki angażowane na rolnictwo są bezpośrednio przeznaczane na ten cel. Dobrze, że zaczęliśmy o tym dziś mówić otwarcie. Kwoty skierowane na przystosowanie polskiego rolnictwa do wymogów UE, czyli program IACS i SAPARD, są bardzo duże. Wspólne zapisywanie środków przekazywanych na rolnictwo w Polsce oraz na inne cele powoduje, że wydaje się, iż na rolnictwo wydawane są olbrzymie środki. Nie ukrywam, że wiążą się z tym pewne obawy. Jeśli uda się pozyskać dodatkowe pieniądze, co dałyby szansę rolnictwu na normalne funkcjonowanie, to na pewno Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi tego dopilnuje. Jako przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie mogę odpowiadać za płace w urzędach państwowych. Nie chcę poruszać kwestii politycznych, ale jest to chyba bardziej związane z kierownictwem rządu i proszę, żeby mnie do tej odpowiedzialności nie pociągać. Musimy zdać sobie sprawę i zrozumieć, że mamy do dyspozycji niewiele pieniędzy. Zastanówmy się nad środkami wydatkowanymi na wszystkie agendy, urzędy, pracowników, ewidencję i komputery. Czy finał nie będzie taki, że my to wszystko zrobimy, a środki finansowe z UE nie przypłyną? Wydaje mi się, że szczególnie dużo zrozumienia powinno być u ludzi, posłów, polityków, którzy są za przystąpieniem Polski do UE. Integracja z UE wymusza na nas wprowadzanie tych systemów i rozwiązań, ale jednocześnie uważam, że ugrupowania polityczne powinny zrozumieć wieś i jej potrzeby. Mówiliśmy dziś wiele o środkach, które są kierowane poza bezpośrednią produkcję na wsi. Według większości osób obecnych na tej sali są one potrzebne, tylko że nie sprzyjają one bezpośrednio rozwojowi produkcji rolnej. Kończąc dziękuję, że mogliśmy przedstawić swoje racje, proszę jednocześnie o podobne do naszego postrzeganie problemu, przed jakimi staje polski rolnik. Zanim pieniądze, o których dziś mówiliśmy, do niego trafią, czeka je długa droga, a państwo polskie, które znalazło się w trudnej sytuacji finansowej, ponosi duże koszty przystosowań do integracji z UE.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#RomualdAjchler">Odniosę się tylko do jednej kwestii, sadzę, że istotnej. Wracam do sprawy interwencji na rynkach rolnych. Jeśli państwo wysłuchali dokładnie wypowiedzi pana prezesa Jana Sobieckiego, to zauważyli państwo, że pan prezes powiedział wszystko o stanie interwencji, jeśli podejmiemy inną decyzję niż w opinii sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W związku z powyższym mam następujący wniosek, abyśmy w sposób dogłębny przeanalizowali sytuację w Agencji Rynku Rolnego. Jako członek tej Komisji będę robił wszystko, aby poprzeć opinię Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, chociaż w zakresie interwencji na rynkach rolnych. Mam pytanie w związku z systemem IACS, czyli z bezpośrednimi dopłatami z UE, które będą obowiązywać po naszym przystąpieniu do tej organizacji. Każdy kto obserwuje sytuację w UE oraz proponowane rozwiązania, jest świadom, że po reformie wewnętrznej UE, myślę o roku 2006, kiedy będzie ustanawiany nowy budżet, może się okazać, iż dopłaty nie będą stosowane w takim stopniu jak obecnie, a nawet w ogóle. Czy system IACS, który pochłania obecnie ogromne pieniądze i który jest warunkiem uzyskania dopłat po przystąpieniu do UE, będzie wykorzystany? Jeśli nie wprowadzimy tego systemu, to będzie to miało negatywne skutki?</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#StanisławKowalczyk">Chcę się odnieść do trzech poruszonych w czasie dyskusji kwestii. Po pierwsze, podejście do budowy systemu IACS było następujące. Sejm poprzedniej kadencji nałożył na ARiMR szereg nowych zadań, natomiast budżet państwa w tym roku przeznaczył na ich realizację określoną ilość środków finansowych. Chcemy państwu bardzo rzetelnie pokazać zadania, które powinniśmy zrealizować, a z drugiej strony ich sfinansowanie. Agencja nie podejmuje decyzji politycznych, dlatego też nie chcieliśmy podejmować decyzji o zaniechaniu realizacji któregoś z zadań ze względów finansowych. Takie rozstrzygnięcia pozostają poza Agencją. Po drugie, odniosę się do kosztów funkcjonowania Agencji i jej aktywności. Chciałem zdementować, 8% jest zdecydowanie zawyżonym wyliczeniem. Bardzo precyzyjnie prowadzimy obliczenia. Obecnie koszt funkcjonowania Agencji waha się w granicach 2,5–3%. Wielkości, o których mówiła pani posłanka Zyta Gilowska, wynikają z tego, że prawdopodobnie wzięto pod uwagę w obliczeniach przewidywane koszty funkcjonowania agencji w 2002 r. oraz dotacje z tego roku tylko w działalności podstawowej, a trzeba pamiętać, że osoby widniejące w kosztach funkcjonowania Agencji obsługują także szereg innych działań. Przykłady dotyczące poręczeń i gwarancji również nie odzwierciedlają aktywności Agencji. Podam państwu kilka przykładów. W tej chwili Agencja administruje 180 tys. kredytów inwestycyjnych, które są rozliczane w systemie miesięcznym. Administrujemy, w zależności od roku, 300–350 tys. kredytów obrotowych, do których dopłaty są przekazywane w każdym miesiącu, następnie prawie 300 tys. kredytów klęskowych, do tego dochodzi FRIOR w granicach 5 tys. projektów i około 1 tys. projektów rocznie dotyczących edukacji wiejskiej. To jest tylko działalność krajowa. Nie mówię o już o programach IACS czy SAPARD. Prowadzimy także działalność w następujących dziedzinach: rozliczanie dopłat z tytułu ustawy cukrowej, pełnomocnik rządu do spraw usuwania skutków powodzi, Krajowy Urząd Pracy, Wspólna Polityka Rolna oraz inne. Chcę, aby państwo posłowie mieli świadomość zadań, jakie Agencja realizuje. Kolejna kwestia to kredyty rolnicze. Na str. 14 naszej informacji podaliśmy bardzo skrótowe dane dotyczące tzw. kredytów rzeczowych lub nawozowych. Stało się tak dlatego, że nasze zobowiązania w dniu sporządzenia projektu planu finansowego przewyższały o 1 mln zł możliwości finansowania, czyli wielkość środków zagwarantowanych w budżecie. Dlatego też nie mogliśmy tego dokładnie opisać, tylko podaliśmy, że w momencie sporządzenia planu budżetu nasze zobowiązania z tytułu kredytów obrotowych udzielonych w latach ubiegłych wynosiły 237 mln zł, a na rok 2002 przewidziano kwotę 236 mln zł. Obecnie sytuacja wygląda trochę lepiej, ponieważ do dnia 15 stycznia banki mają obowiązek składania sprawozdań. Po wstępnym zapoznaniu się z nimi oraz przy obowiązującej stopie redyskonta, pojawiła się rezerwa w wysokości 10 mln zł, które możemy przeznaczyć na kredyty rzeczowe w roku 2002. Pani posłanka Krystyna Skowrońska pytała, ile dodatkowych środków zostanie uwolnionych, jeśli spadną stopy redyskonta.</u>
<u xml:id="u-245.1" who="#StanisławKowalczyk">Aby odpowiedzieć na to pytanie, musiałbym znać odpowiedzi na dwa inne, to znaczy, kiedy te stopy mają ulec obniżeniu i o ile? Niestety, nie znamy takich danych i w związku z tym przygotowaliśmy w Agencji kilka możliwych wariantów redukcji tych stóp. Poinformowaliśmy o tym Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Gdyby średnia stopa redyskonta w ciągu roku wynosiła 12% albo w pierwszym półroczu - 12%, a w drugim - 10%, to Agencja będzie dysponowała kwotą od 35 do 40 mln zł na kredyty obrotowe. Jest to około 40% wydatków, które przeznaczyliśmy na te cele w ubiegłym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#CzesławSiekierski">Padło pytanie dlaczego ARiMR jest agencją płatniczą. Taka była wola Sejmu, który wskazał agencję, jako instytucję, która powinna wdrażać środki pomocowe. Można było wybrać inny system, ale badania i analizy oraz równania rozwiązań z innych krajów, doprowadziły do wyboru ARiMR. Chcę raz jeszcze powtórzyć, że środki z programu PHARE i SAPARD nie są wliczane do budżetu. Zwiększałoby to sztucznie wysokość środków przeznaczonych na rolnictwo. Poprzedni rząd robił tak, że zliczał wszystko w jednym roku, wykonanie było niskie, środki z tego roku przesuwali na następny i dzięki temu wychodziły im wspaniałe liczby. My tego nie robimy. Uczciwie podajemy wszystkie informacje. Mówimy otwarcie o słabościach budżetu i czym jest to spowodowane. Pytali państwo także o to, czy po wprowadzeniu systemu IACS na pewno otrzymamy dotacje z UE. Jestem przekonany, że tak, ponieważ inaczej wysiłek państwa oraz wszystkie rozmowy, także z udziałem Komisji Europejskiej, byłyby bez sensu. Oczywiście jest problem terminu i sposobu realizacji, to ulega zmianie, ale taka jest specyfika środków unijnych. Procedury przygotowawcze są długie, ale po uruchomieniu działania systemu efekty z roku na rok będą lepsze. Jeśli chodzi o interwencje na rynku, to musimy brać pod uwagę wielkość i wartość zapasów. Nie wiemy, kiedy i za jaką kwotę Agencja je sprzeda oraz jaka będzie wtedy sytuacja na rynku. Mamy nadzieję na poprawę sytuacji finansowej Agencji i na jej większe możliwości interwencji. Unia Europejska mówi o zmianie formuły. Uważam, że nie należy się nad tym zastanawiać, ponieważ UE najwcześniej zacznie coś robić w tym zakresie za 4 lata, a w rzeczywistość zmieni się to za 8–10 lat. Stąd też uważamy, że pomimo wysokich kosztów należy budować system IASC.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Dwa wnioski zgłoszone przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi wymagają doprecyzowania. Chodzi o wniosek dotyczący 15 mln zł, który zwiększa wydatki wojewodów na budowę i utrzymanie urządzeń melioracji wodnej. Potrzebne jest rozpisanie tego na województwa. Drugi wniosek, dotyczący 3 mln zł, zmniejsza wydatki na integrację, a zwiększa - na spółki wodne.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę panów posłów Wojciecha Mojzesowicza, Romualda Ajchlera i Stanisława Steca, aby doprecyzowali wnioski. Odbyliśmy wielogodzinne posiedzenie, ale nadal nie widzę możliwości wygospodarowania z projektu budżetu kwoty 359 mln zł. Proszę panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner o przedstawienie opinii rządu na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wiadomo, jaka jest opinia rządu i ministra Finansów, jeśli chodzi o zwiększenie wpływów z cła o 300 mln zł. Obawiam się, że wpisanie dodatkowych dochodów w tej wysokości byłoby wysoce nieprawdziwe. Nasza gospodarka w obecnej sytuacji nie chłonie importu. Potrzeby importowe zostaną ograniczone. Na nierealność tej propozycji wpłynie nie tylko ograniczenie stawki celnej z tytułu umów międzynarodowych lub innych porozumień, nie tylko niewłaściwe zachowania celników na granicach, ale również to, że import wpływa do kraju w dużo mniejszej ilości. Druga kwestia, państwa wniosek o zwiększenie ceł doskonale współgra z wnioskami dotyczącymi ewentualnego ograniczenia środków specjalnych dla celników na rozbudowę systemów informatycznych na granicach. Mówiliśmy już dość dużo na temat długu publicznego, zresztą będziemy jeszcze na ten temat rozmawiać. Rozumiem, że nasze decyzje będą łatwiejsze pod koniec miesiąca, ale obecnie nasze zadłużenie zostało policzone w ten sposób. Aby sfinansować deficyt wynoszący 40 mld zł trzeba będzie zakupić w przyszłym roku znaczną ilość skarbowych papierów wartościowych, ponieważ przychody z prywatyzacji będą niewielkie. Kolejna sprawa: pytali państwo ile wynosi udział wydatków na rolnictwo we wszystkich wydatkach budżetu państwa. Jeśli weźmiemy pod uwagę wydatki, co do których Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwo Finansów są zgodne, że są to wydatki na rolnictwo, to będzie ich 3 mld 639 mln zł w 2002 r., co daje 1,98% kwoty 183 mld 970 mln zł. Jednakże wydatki na rolnictwo i jego otoczenie tak naprawdę obciążają budżet w trochę większym stopniu, ponieważ dotacja do KRUS jest skierowana do różnych procesów zachodzących na terenach wiejskich i wynosi wtedy 11,4% ogółu wydatków budżetu państwa. Dotacje do KRUS to kwota 15 mld 976 mln 900 tys. zł. Dlatego rodzi się pytanie, czy nie należy jednak szukać oszczędności w finansowaniu rolnictwa. Pytali państwo, dlaczego nakłady na sanitację wsi tak bardzo zmalały. Należy to do zadań własnych gmin i jako takie są w tej chwili ujmowane w kontraktach regionalnych, dlatego nie znajdziemy dotacji wydzielonej specjalnie na ten cel. Jeśli chodzi o paliwo rolnicze, to w budżecie państwa efekty tego sposobu rozliczania akcyzy są praktycznie niewidoczne, dlatego, że 630 mln zł, które przeznaczyliśmy na ten cel, to ubytek dochodów z tytułu podatku VAT. Nie ma zatem żadnych oszczędności, ani żadnych wzrostów wydatków. Mamy tu do czynienia wyłącznie z przesunięciami po stronie dochodów. Ostatnia kwestia dotyczy propozycji Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi związanej z dotowaniem izb rolniczych. W roku 2000, kiedy system wchodził w życie, izby wykorzystały dotacje z budżetu państwa na początku swojej działalności. W roku 2001 okazało się, że trzeba je wesprzeć dodatkowo kwotą 3 mln zł, a ponad 2% odpisu od podatku rolnego to kwota 850 mln zł. Może jednak warto było przeznaczyć te pieniądze na inne cele. Poza merytorycznym jest jeszcze jeden kłopot formalny polegający na tym, że nie ma już podstawy do dotowania izb rolniczych z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-249.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Taka możliwość wygasła na podstawie ustawy o izbach rolniczych. Jeżeli chcemy to wprowadzić, to najpierw trzeba zmienić stosowne zapisy ustawowe. Nie może się to stać w ustawie budżetowej, bo zgodnie z opinią prawników nie wolno w niej zmieniać innych ustaw, jeśli nie było to wskazane odrębnymi przepisami.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zakończyliśmy rozpatrywanie opinii Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o części budżetowej 32 - Rolnictwo, części budżetowej 33 - Rozwój wsi, części budżetowej 35 - Rynki rolne, części budżetowej 85 - Budżety wojewodów ogółem, części budżetowej 83 - Rezerwy celowe oraz o planie finansowym Centralnego Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych i o środkach bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i wydatkach nimi finansowanych. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedłożyła wnioski na łączną kwotę 359 mln zł. Znamy stanowisko rządu. Autorów wniosków proszę o ich uzupełnienie, abyśmy mogli nad nimi głosować 30 stycznia 2002 r. Proszę wnioskodawców, aby zastanowili się także nad innymi źródłami finansowania zwiększenia wydatków budżetowych. Dotyczy to głównie wniosku odnośnie do Agencji Rynku Rolnego i kwoty 300 mln zł. Obawiam się, że podniesienie dochodów z ceł o 300 mln zł jest nierealne. Mamy czas do 30 stycznia, więc mam nadzieję, że znajdą państwo inne rozwiązanie. Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>