text_structure.xml 144 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefOleksy">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Europejskiej. Sprawy, którymi mamy się dziś zajmować są szczególnie ważne. Czy do porządku dziennego są uwagi? Nie ma. Stwierdzam, że zaproponowany porządek dzienny został przyjęty. Na sali są obecni przedstawiciele rządu. Czy są obecni również przedstawiciele wszystkich instytucji płatniczych, które będą się zajmowały obsługą przepływów finansowych? Proszę o wyjaśnienie, co się stało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielSekretariatuKomisji">Wszystkie pięć instytucji płatniczych zostało zawiadomionych i zaproszonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefOleksy">Proszę wypisać te, które zostały zawiadomione, a są nieobecne. Nie chcemy, żeby było to rutynowe posiedzenie Komisji, na którym każda ze stron wygłosi tylko swoje expose. Prosimy o dokładne i możliwie mało zagmatwane wyjaśnienia, tak aby posłowie Komisji Europejskiej nie będący specjalistami finansowymi wszystko zrozumieli i potrafili przekazać tę wiedzę obywatelom pytającym o to, na jakie finansowanie Polska może liczyć ze strony Unii Europejskiej. W tych sprawach jest niestety niesłychanie wiele nieścisłości w przekazach publicznych, podawane są nieprecyzyjne dane i informacje, które z kolei nie są na czas prostowane. Brak jest orientacji, na czym będzie polegał bilans i jakiego okresu będzie dotyczył. Jako Komisja Europejska chcemy z tym skończyć. Chcemy skończyć z zagmatwaniem informacji o stanie przepływów finansowych, które powoduje, że ludzie zupełnie są zagubieni. Po drugie, odnotowujemy całkowity brak wiedzy i orientacji zarówno całego społeczeństwa, jak i parlamentarzystów, na temat koordynacji działań instytucji i rządu dotyczących mechanizmów i dyscypliny przygotowania Polski do przyjęcia środków finansowych. Nie mamy także informacji dotyczących bieżącego stanu przygotowań do sporządzenia projektu tych działań, jak też przygotowania kadr, samorządów i administracji państwowej. Jako Komisja patrzymy z niepokojem na ten niepokojący stan rzeczy. Wierzymy w to, że przygotowania biegną intensywnie, ale nie mamy dokładnych informacji na ten temat i dlatego nie możemy przekazywać ich społeczeństwu. Dlatego proszę przedstawicieli rządu i prezesów agencji o złożenie Komisji Europejskiej meldunków na temat stanu przygotowań do absorpcji środków unijnych. Po trzecie, chcemy się dowiedzieć, jak ten system jest wdrażany i jak wygląda działanie instytucji państwowych na najniższych szczeblach mających bezpośrednią styczność z obywatelami, a także organizacji środowiskowych, kół gospodarczych i samorządów, jeżeli chodzi o przygotowanie się do sprawnego zaabsorbowania środków pomocowych. Proszę też o wyjaśnienie, co jest barierą hamującą dobre przygotowanie się do przejęcia bez opóźnień środków europejskich? Coraz częściej słyszymy, że terminy są zagrożone, że nie będziemy na czas przygotowani do wykorzystania tych środków. Ponieważ nie możemy przejść obojętnie obok takich informacji, bardzo proszę o szczegółowe wyjaśnienia. Interesuje nas również kwestia projekcji wydatków budżetowych do roku 2006 związana z dopłatami dla rolników, ze składką do Centralnego Banku Europejskiego oraz, przede wszystkim, z zapewnieniem środków na współfinansowanie. Chcemy znać w tej sprawie dłuższą, a nie tylko jednoroczną perspektywę budżetową. Bardzo proszę państwa ministrów i panów prezesów agencji płatniczych o przedstawienie dokonań, jak też barier, które utrudniają działania. Proszę o zwięzłość, bo powiedziałem na początku, że nie oczekujemy długich referatów prezentujących całokształt i złożoność spraw, tylko krótkich raportów, co już zrobiono, a co jeszcze trzeba zrobić. Potrzebujemy bilansu i dlatego proponuję, aby każda wypowiedź kończyła się informacją czego dokonano, jaki postęp osiągnięto oraz jakie są zagrożenia i trudności. Proponuję, aby rozpocząć od przyszłości, czyli środków strukturalnych. W drugiej kolejności pan minister Tadeusz Kozek przedstawi stan realizacji przedakcesyjnych środków pomocowych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JózefOleksy">To jest sprawa rozliczeniowa, którą nie po raz pierwszy badamy. Jest obecny pan poseł Bogusław Liberadzki, przewodniczący stałej podkomisji ds. środków pomocowych, który będzie mógł tę kwestie uzupełnić. Natomiast chciałbym, aby w pierwszej kolejności Komisja usłyszała pełną informację o stanie przygotowania do absorpcji środków z Unii Europejskiej. Kolejna sprawa jest powiązanie tych kwestii z Narodowym Planem Rozwoju, który rząd przesłał do Brukseli i który ma być podstawą postawienia środków strukturalnych do dyspozycji Polski. Proszę w tej sprawie o szczegółowe wyjaśnienia, bo już dwa razy debatowaliśmy nad tym planem, ale wiedza na jego temat nie jest jeszcze ugruntowana wśród posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaGurbiel">Postaram się krótko przedstawić stan przygotowań do wykorzystania funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Projekt Narodowego Planu Rozwoju został przyjęty przez Radę Ministrów 14 stycznia i wysłany do Komisji Europejskiej do Brukseli. Otrzymaliśmy już stamtąd wstępną opinię mówiącą, że jest to dokument, który może być podstawą negocjacji dotyczących wsparcia wspólnoty, a więc umowy, na podstawie której będziemy otrzymywać środki z funduszy strukturalnych. KE zwróciła się do nas o pewne dodatkowe informacje, które też już zostały przekazane. Chcę podkreślić, że Polska jest pierwszym nowym krajem członkowskim UE, który przedstawił Komisji Europejskiej Narodowy Plan Rozwoju. Możemy być zadowoleni, bo według opinii KE jest to dokument dobrej jakości. Programy operacyjne. Jak państwo wiecie NPR jest dokumentem strategicznym, który określa główne dziedziny i kierunki wykorzystania środków unijnych i towarzyszących im środków krajowych. Jest to jednak dokument na dość wysokim poziomie ogólności. Znacznie bardziej konkretne zapisy znajdują się w programach operacyjnych, które również zostały przekazane KE. Są to programy sektorowe określające sposób wykorzystania środków w dziedzinie rolnictwa, modernizacji wsi, rybołówstwa, gospodarki, wzrostu konkurencyjności gospodarki, rozwoju zasobów ludzkich oraz transportu i gospodarki morskiej. Przekazaliśmy również zintegrowany program operacyjny rozwoju regionalnego. Jest to największy z programów operacyjnych, który ma odpowiadać na potrzeby regionów. Takie są podstawowe dokumenty programowe dotyczące funduszy strukturalnych. Kolejnym dokumentem przekazanym KE była „Strategia wykorzystania Funduszu Spójności”, czyli odrębnego funduszu UE przeznaczonego na duże projekty infrastrukturalne z zakresu transportu i ochrony środowiska. Te wszystkie dokumenty zostały przekazane Komisji Europejskiej w lutym br., a w tej chwili otrzymaliśmy już uwagi dotyczące dwóch pierwszych z nich. W związku z nimi przekazaliśmy KE dodatkowe informacje, które obecnie są przez nią analizowane. Negocjacje NPR i założeń wsparcia wspólnoty, a więc umowy, która będzie podstawą wykorzystania funduszy strukturalnych odbędą się w czerwcu i lipcu br. Po tych negocjacjach będziemy wiedzieli jakie jest stanowisko KE i co ewentualnie trzeba jeszcze zmienić w NPR. Wtedy dopiero będzie można przygotować ostateczną wersję tego dokumentu. We wrześniu i październiku przewidziane są negocjacje z KE na temat programów operacyjnych, o których mówiłam. W listopadzie br. powinna być gotowa, uzgodniona z KE, ostateczna wersja tych wszystkich dokumentów. W tym momencie będziemy mogli przedstawić je sejmowej Komisji Europejskiej i wszystkim innym komisjom Sejmu i Senatu. Przy okazji chcę bardzo podziękować państwu za współpracę, bo wiele państwa uwag zostało uwzględnionych przy tworzeniu tych dokumentów, a zwłaszcza programów operacyjnych, w tym również zintegrowanego programu rozwoju regionalnego. W tej chwili kończymy prace nad ostatnim rodzajem dokumentów programowych, tzn. nad uzupełnieniami programów, które dotyczą kwestii praktycznych, a przede wszystkim kryteriów jakie muszą spełniać projekty, na które mają być przyznawane pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KrystynaGurbiel">Są to już dokumenty o charakterze operacyjnym. Ich wstępne wersje powinny być gotowe do końca bieżącego tygodnia. Po świętach przedłożymy je państwu i innym komisjom do konsultacji. Te dokumenty nie będą już negocjowane z KE, a wysyłamy je tylko w celach informacyjnych. Jest to ten szczebel, który będzie dopracowywany dopiero na podstawie wyników negocjacji. Tak wygląda w tej chwili etap programowania i trzeba pamiętać, że Polska jest w tej sprawie najbardziej zaawansowana ze wszystkich krajów wchodzących do UE. Kolejnym bardzo istotnym aspektem przygotowań jest, mówił o tym pan przewodniczący, przygotowanie odpowiednich struktur, które będą odpowiedzialne za wdrażanie funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Komitet Integracji Europejskiej podjął już decyzje dotyczące kształtu tych struktur we wszystkich ministerstwach, które są włączone w proces wdrażania funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Podjęto również decyzję o kształcie tych struktur w urzędach wojewódzkich, które będą pełniły bardzo istotną rolę przy wdrażaniu zintegrowanego programu rozwoju regionalnego. Kształt struktur jest znany i do końca czerwca mają być one powołane we wszystkich tych instytucjach. Natomiast do końca roku ma zostać osiągnięta ich pełna obsada kadrowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefOleksy">Proszę o dokładniejsze omówienie kształtu tych struktur, bo nie jestem pewien, czy wszyscy tak dokładnie go znają, jak pani mówi. Proszę krótko powiedzieć, na czym polegają nowo powoływane zintegrowane struktury, które będą się zajmować przepływem środków unijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrystynaGurbiel">Jeżeli chodzi o przepływ środków, to kluczową instytucją jest Ministerstwo Finansów, które będzie pełniło funkcję instytucji płatniczej. W związku z tym zostaną w nim powołane dwa nowe departamenty, które będą się zajmowały obsługą finansową środków strukturalnych. W Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, które ma największy zakres zadań w tej dziedzinie został 1 kwietnia powołany Departament Koordynacji Polityki Strukturalnej, który odpowiada za koordynację wszystkich przygotowań. Będzie też pełnił funkcję instytucji wdrażającej „Podstawy wsparcia wspólnoty”, czyli tej ogólnej umowy rządzącej funduszami strukturalnymi. Jego dyrektorem został pan Piotr Żuber. Powstał też Departament Koordynacji Funduszu Spójności, ponieważ to MGPiPS będzie pełniło funkcję jednostki wdrażającej. Do końca czerwca zostaną powołane kolejne trzy departamenty, które będą pełniły funkcję jednostek wdrażających poszczególne programy operacyjne, za które odpowiada MGPiPS. Istniejący już Departament Wdrażania Programów Rozwoju Regionalnego zajmie się „Zintegrowanym programem operacyjnym rozwoju regionalnego”. Do końca czerwca w wyniku podziału istniejącego departamentu powstanie nowy departament, który zajmie się przygotowaniem „Programu operacyjnego rozwoju zasobów ludzkich”. Kolejny departament zajmie się wdrażaniem programu operacyjnego „Wzrost konkurencyjności gospodarki”. W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi będą umiejscowione departamenty pełniące funkcję jednostek wdrażających sektorowe programy operacyjne: „Rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich” oraz „Rybołówstwo”. Podobnie w Ministerstwie Infrastruktury będzie umiejscowiony departament pełniący rolę jednostki wdrażającej sektorowy program operacyjny „Transport i gospodarka morska”. Oznacza to, że w każdym ministerstwie jest lub będzie wyznaczony departament, który będzie odpowiadał za wdrażanie sektorowego programu operacyjnego związanego z danym resortem. Natomiast w MGPiPS są już dwa departamenty koordynujące całość działań, pierwszy - fundusze strukturalne, drugi - Fundusz Spójności. Struktury tych departamentów oraz liczba osób, które mają w nich pracować zostały już określone. Jutro na posiedzeniu zespołu przygotowawczego KIE, MGPiPS i UKIE przedstawioną propozycję podziału rezerwy etatowej Rady Ministrów, w celu wzmocnienia obsady kadrowej komórek odpowiadających za problemy związane z integracją europejską. Będziemy proponować, aby duża część tej rezerwy została przeznaczona dla komórek odpowiedzialnych za wdrażanie środków strukturalnych. Natomiast w urzędach wojewódzkich, w ramach istniejących wydziałów rozwoju regionalnego będą powołane komórki odpowiadające za wdrażanie, na poziomie województwa, odpowiedniego fragmentu „Zintegrowanego programu rozwoju regionalnego”. Ważnym elementem całego systemu są urzędy marszałkowskie, które będą pełniły istotną funkcję przy programowaniu i wybieraniu projektów finansowanych w ramach zintegrowanego programu rozwoju regionalnego. Rozesłaliśmy do samorządów województw pismo, w którym proponujemy kształt tych komórek w urzędach marszałkowskich. W przyszłym tygodniu odbędzie się posiedzenie konwentu marszałków, na którym przedyskutujemy tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KrystynaGurbiel">Takie spotkanie na szczeblu dyrektorów odpowiednich wydziałów odbyło się w zeszłym tygodniu w MGPiPS. Oczywiście ministerstwo nie ma możliwości narzucenia urzędom marszałkowskim tych struktur, bo nie są to organy administracji rządowej. Będziemy natomiast proponować kształt tych komórek i podpowiemy, jakie kwalifikacje powinni mieć ludzie w nich zatrudnieni. Zaproponujemy też liczbę zatrudnionych osób, która według nas pozwoli urzędom marszałkowskim sprawnie wypełniać zadania związane z wdrażaniem „Zintegrowanego programu rozwoju regionalnego”. W poszczególnych ministerstwach są przygotowywane i wdrażane plany szkolenia pracowników, którzy mają odpowiadać za te działania. Realizacja tych planów jest okresowo monitorowana przez MGPiPS. Szkolenia te są w dużej części finansowane w ramach programów PHARE oraz umów bliźniaczych z odpowiednimi krajami członkowskimi. To ich eksperci prowadzą szkolenia, ten proces już trwa. Trzecim aspektem przygotowań jest kwestia przygotowania potencjalnych beneficjentów do tego, aby mogli skutecznie wykorzystać te środki. Przygotowaliśmy już projekty wszystkich formularzy, które będą służyć aplikowaniu o środki strukturalne, zawieraniu umów, jak też raportowaniu o ich wykonaniu. Projekty dokumentów zostały już rozesłane do konsultacji do ministerstw i innych instytucji. W przyszłym tygodniu trafią one do banków, które są zainteresowane współfinansowaniem projektów, bo one również muszą wyrazić swoją opinię na ich temat. Chcemy, żeby te dokumenty jak najbardziej odpowiadały potrzebom wszystkich zainteresowanych, a jednocześnie, żeby były jak najprostsze. Z drugiej strony muszą one oczywiście spełniać wymogi Komisji Europejskiej, a więc pewnie bardzo proste nie będą. Do końca maja powinny też powstać podręczniki zawierające wzory dokumentów, jak też szczegółowy opis sposobu występowania o pieniądze z każdego programu operacyjnego. Podamy, jak będzie wyglądał system oceny i jak ten cały proces będzie funkcjonował. Pojawienie się tego podręcznika umożliwi rozpoczęcie szkoleń dla potencjalnych beneficjentów. Jeśli chodzi o szkolenia, to sytuacja jest różna w odniesieniu do różnych programów operacyjnych. Najszerszy krąg beneficjentów będzie korzystał z Europejskiego Funduszu Społecznego, czyli tego funduszu, który służy poprawie warunków funkcjonowania ludności na rynku pracy. Chodzi o osoby szukające pracy i pracujące, które chcą podnieść swoje kwalifikacje, czyli liczba beneficjentów będzie ogromna. Duża część tych projektów będzie realizowana przez organizacje pozarządowe. W związku z tym system szkoleń dla tych różnych grup beneficjentów został tu opracowany najwcześniej i jest on najbardziej rozbudowany. Na zlecenie MGPiPS szkolenia są prowadzone - już się rozpoczęły - przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Jednak większość szkoleń będzie skoncentrowana w drugiej połowie br. Będą one finansowane zarówno ze złotowych środków pomocowych UE, jak i z rezerwy celowej budżetu państwa. Drugą grupą beneficjentów są samorządy lokalne, które będą głównym realizatorem projektów w ramach „Zintegrowanego programu rozwoju regionalnego”. MGPiPS przygotowało dla samorządów lokalnych system szkoleń na ten temat. Otrzymaliśmy na ten cel środki z rezerwy na koszty integracji z UE.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KrystynaGurbiel">Dokumenty są przygotowane i w tej chwili rozpoczynamy procedurę przetargową, która ma wyłonić wykonawców szkoleń. Zakładamy, ze jedna firma lub konsorcjum zorganizuje szkolenia na terenie całego kraju, które obejmą około 6 tys. osób. Staramy się, aby krąg osób objętych szkoleniami był bardzo duży, tak żeby w każdej gminie były co najmniej 2 przeszkolone osoby, które będą mogły przekazywać te wiedzę dalej. Pozostałe resorty też mają przygotowane projekty szkoleń dla beneficjentów odpowiednich programów operacyjnych. Systemy szkoleń są przygotowane, natomiast same szkolenia będzie można rozpocząć wtedy, gdy będą już gotowe wzorce odpowiednich dokumentów, a więc w połowie bieżącego roku. Kolejną bardzo istotną kwestią jest identyfikacja projektów, które będą mogły być składane do finansowania. Jeśli chodzi o projekty potencjalnie kwalifikujące się do Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a zwłaszcza te projekty, których spodziewamy się w ramach „Zintegrowanego programu rozwoju regionalnego”, to w pierwszym kwartale br. MGPiPS uruchomiło bazę danych o takich projektach. Jest ona zainstalowana we wszystkich urzędach marszałkowskich i potencjalni beneficjenci wpisują do niej swoje pomysły. W tej chwili jest to już ponad 3 tys., rekordów. Odpowiednio wyszkolone osoby dokonują w urzędach marszałkowskich ich weryfikacji, tak że mamy w tej chwili ponad 600 projektów, które zostały wstępnie zweryfikowane. Są one dzielone na 3 kategorie - projekty gotowe do realizacji, projekty, które będą się nadawały po pewnym przygotowaniu oraz takie, które kompletnie się nie nadają. W pierwszej kategorii mamy już kilkadziesiąt projektów, które w każdej chwili można zgłosić do finansowania. Do drugiej kategorii zakwalifikowano około 300 projektów, które wymagają jeszcze dalszej obróbki. W MGPiPS rozpoczął już pracę zespół, który dokonuje analizy projektów wpisanych do bazy danych. Celem tego zespołu jest wyłonienie tych projektów, które po udzieleniu niewielkiej pomocy będą mogły zostać zgłoszone do finansowania. W następnym etapie będziemy to robić z władzami samorządowymi województw w odniesieniu do projektów zgłoszonych później do „Zintegrowanego programu rozwoju regionalnego”. Robimy to wszystko po to, aby wyłonić projekty, którym warto udzielić pomocy technicznej, konsultanckiej i eksperckiej w odpowiednim przygotowaniu się do ubiegania o pieniądze. W związku z tym proces identyfikacji i weryfikacji projektów jest prowadzony na szczeblu operacyjnym w MGPiPS. Następnie, w porozumieniu z urzędami marszałkowskimi chcemy w każdym województwie dokonać wyboru grupy projektów, które uzyskają pomoc ekspercką w przygotowaniu. Jesteśmy w trakcie procedury wyłaniania konsultantów, którzy będą tę pracę wykonywać. Będą oni finansowani z programu przedakcesyjnego PHARE. Pomoc ekspercka i konsultingowa będzie dostępna od października lub listopada br. Naszym celem jest to, aby 1 stycznia br. mieć wyselekcjonowaną jak największą grupę projektów, które będą spełniały kryteria funduszy strukturalnych, a w szczególności Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i których realizację będzie można rozpocząć od 1 stycznia przyszłego roku. Jest to ważne, ponieważ zgodnie z decyzją KE Polska będzie mogła od 1 stycznia przyszłego roku ponosić tzw. koszty kwalifikowane, a więc te, które nadają się do refundacji z funduszy strukturalnych. Chcemy, aby w odniesieniu do pierwszych projektów tego typu koszty mogły być już ponoszone. Oznacza to, że w 4 kwartale br. musimy powołać wszystkie niezbędne komitety sterujące i monitorujące, dokonujące wyboru projektów, tak aby 1 stycznia 2004 r. mieć wybrane projekty, które będą mogły ruszyć i których koszty będą mogły być refinansowane po wejściu Polski do UE po podpisaniu odpowiednich dokumentów, a przede wszystkim Podstaw Wsparcia Wspólnoty, czyli umowy pomiędzy Polską a Komisją Europejską. Proces identyfikacji projektów jest już realizowany i w 4 kwartale br. będzie dostępna pomoc ekspercka w przygotowywaniu projektów inwestycyjnych. Mówię tu o projektach inwestycji infrastrukturalnych finansowanych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Jeśli chodzi o Fundusz Spójności, to są to duże projekty, których lista została w obu sektorach: transportu i środowiska przygotowana i wysłana do KE. Sądzę, że koledzy z innych resortów będą mogli udzielić dokładniejszych informacji na temat, jaki jest stan przygotowań dużych projektów finansowanych z Funduszu Spójności. Ostatnia kwestia to współfinansowanie. Jest to rzeczywiście zasadniczy element całego systemu przygotowań do wykorzystania funduszy strukturalnych. Jeśli chodzi o projekty finansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego, to ich współfinansowanie będzie pochodziło z Funduszu Pracy, a w pewnej części z budżetu państwa. W każdym razie będą to pieniądze pochodzące z krajowego szczebla centralnego. Projekty związane ze „Zintegrowanym programem rozwoju regionalnego” to w dużej mierze projekty samorządowe i dlatego najważniejszą sprawą jest zdolność samorządów, nie tylko do ich współfinansowania, ale również prefinansowania. W naszej ocenie będzie to wymagało zmian legislacyjnych i dlatego MGPiPS współpracuje przy tworzeniu programu reformy finansów publicznych. Jednym z jego istotnych elementów jest nowelizacja ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, która ma na celu zapewnienie samorządom środków na współfinansowanie projektów unijnych. MGPiPS rozpoczęło również prace nad nowelizacją ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego. Chcemy, aby finansowanie, które do tej pory szło pod postacią kontraktów wojewódzkich zostało skierowane na wspomożenie samorządów w finansowaniu projektów realizowanych ze środków unijnych. Chcemy również, aby w ramach tej nowelizacji zapisać możliwość finansowania etapu wstępnego i prefinansowania tych projektów. Mam nadzieję, że w maju będziemy mogli przekazać ten projekt do konsultacji międzyresortowych i konsultacji społecznych. Bardzo ważnym partnerem w zakresie współfinansowania są banki. Podstawową rolę będą spełniać międzynarodowe instytucje finansowe, a zwłaszcza Europejski Bank Inwestycyjny i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Zarówno MF jak i MGPiPS prowadzą rozmowy z oboma tymi bankami, które deklarują gotowość udostępnienia linii kredytowych służących współfinansowaniu. Częściowo będą to linie kredytowe niewymagające gwarancji Skarbu Państwa, ani też udzielane rządowi. Oba banki są gotowe udzielić kredytu bez poręczenia ze strony Skarbu Państwa, np. dużym, sprawdzonym samorządom lokalnym. Rozmowy trwają i myślę, że w drugiej połowie roku będzie można konkretnie powiedzieć, jak będzie wyglądała współpraca w tej dziedzinie z europejskimi instytucjami finansowymi, a zwłaszcza z EBI, który jest bardzo istotnym źródłem finansowania tego typu projektów. Bardzo dużą rolę przywiązujemy również do współpracy z polskim sektorem bankowym. Mamy nawiązane kontakty z największymi bankami, jak też ze Związkiem Banków Polskich, ponieważ chcemy, żeby to współfinansowanie było jak najłatwiejsze i żeby procedury były zgodne z potrzebami banków.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KrystynaGurbiel">Prowadzimy rozmowy na temat takich instrumentów finansowych, które mogłyby być przez banki uruchomione specjalnie w celu współfinansowania projektów finansowanych z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Ostania informacja: pan premier podpisał w zeszłym tygodniu zarządzenie o powołaniu międzyresortowego zespołu ds. wykorzystania instrumentów strukturalnych. Będzie mu przewodniczył pan minister Jerzy Hausner. Zadaniem tego zespołu będzie wzmocnienie koordynacji międzyresortowej na tym kluczowym etapie przygotowań do wykorzystania funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Jeżeli będą pytania, to chętnie na nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefOleksy">Proszę o wypowiedź przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Projekt sektorowego programu operacyjnego przygotowany przez MRiRW jest już gotowy. W kwietniu przygotowaliśmy do niego szczegółowe uzupełnienia, które zostały już przekazane KIE. Jest to dokument, który ciągle konsultujemy z Komisją Europejską, ponieważ najpierw musimy ustalić zasady współpracy pomiędzy poszczególnymi programami sektorowymi, a później jeszcze szczegóły wszystkich tych programów. Wszystkie one dotyczą spraw związanych z sektorowymi programami rozwoju rolnictwa i rybołówstwa. Jednocześnie w MRiRW oraz w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa tworzone są struktury, które będą zajmowały się wdrażaniem tych programów. Przy okazji tworzymy również program dla zespołów, które zajmą się szkoleniem i przygotowaniem beneficjentów, którzy będą korzystać z tych programów. Chcę powiedzieć, że na tym etapie przygotowywania projektów i instytucji nie przewidujemy większych zagrożeń. Uważamy, że przedstawiony harmonogram i poszczególne terminy będą zrealizowane. Jedynym zagrożeniem są braki kadrowe, ale jutro będziemy rozmawiać na ten temat, ponieważ w naszym mniemaniu sprawa wzmocnienia kadrowego instytucji zajmujących się wdrażaniem tych programów jest warunkiem dotrzymania terminów. Stworzenie odpowiednich struktur i dobrych projektów oraz przekazanie całego tego oprzyrządowania beneficjentom jest warunkiem wykorzystania tych pieniędzy, które będą przeznaczone na modernizację sektora rolnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzySwatoń">Dwa słowa informacji o funduszu ISPA. Zgodnie z decyzją KE z lipca 1999 roku Polska może uzyskać z budżetu programu ISPA do 37% środków. Aktualnie osiągnęliśmy poziom 36,35%, co daje kwotę 726 mln euro. Oznacza to, że praktycznie wszystkie środki zapisane w programie ISPA mamy wykorzystane. Projekty, które w tej chwili są przygotowane będą już finansowane z budżetu Funduszu Spójności. Aktualnie przygotowywanych jest 17 projektów i wydaje się, że dla pierwszego etapu działania Funduszu Spójności w roku 2004 jest to liczna zupełnie wystarczająca. W NFOŚiGW dokonujemy przekształceń organizacyjnych, które jeszcze nie są zakończone. Dokonaliśmy pewnych przekształceń programowych związanych przede wszystkim z partycypacją NFOŚiGW i funduszy wojewódzkich w krajowej części tych środków. W tej kwestii współpracujemy z EBI, EBOR i Bankiem Ochrony Środowiska. Na razie nie natrafiliśmy na problemy przy tworzeniu planów finansowych poszczególnych projektów. Oczywiście pojawiają się problemy i bariery, pierwszą z nich jest to, że pieniądze publiczne muszą być zabezpieczane, a środków na te zabezpieczenia powinny dostarczyć gminy. W większości przypadków wysokość potrzebnych kwot przekracza możliwości gmin i nie bardzo wiadomo, jak postąpić, bo zabezpieczania wymagają zarówno środki unijne, jak i publiczne. Druga bariera polega na tym, że część gmin chcąc ominąć problem zbilansowania swoich budżetów, beneficjentami czyni przedsiębiorstwa np. wodociągów i kanalizacji lub gospodarki komunalnej. Te przedsiębiorstwa podlegają przepisom ustawy o nadzorowaniu i dopuszczalności pomocy ze środków publicznych. W minionych latach korzystały one często z dużej pomocy publicznej i w tej chwili nie wiadomo co robić, ponieważ zastosowanie tej ustawy bardzo wydłuża procedury decyzyjno-realizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JerzySwatoń">W przyszłości może stać się to barierą w korzystaniu z pośrednictwa przedsiębiorstw świadczących usługi publiczne. NFOŚiGW włączył również wojewódzkie fundusze ochrony środowiska w proces przygotowywania i wdrażania tych projektów. Jesteśmy w trakcie realizacji szkoleń, które mają poszerzyć potencjał kadrowy województw. Przyjęliśmy 4 kontrole przedstawicieli KE, którym prezentowaliśmy zarówno przygotowane projekty, jak i tryb funkcjonowania wojewódzkich funduszy, które mają poszerzyć potencjał kadr pracujących nad projektami. Zgodnie z życzeniem pana przewodniczącego do końca kwietnia przekażemy szczegółowy meldunek o realizacji tych wszystkich zadań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewWesołowski">Poprosiłem o głos, bo po wypowiedzi pana prezesa Jerzego Swatonia zrozumiałem, że żaden termin nie jest dobry do ogłoszenie wstępnych wyników kontroli, każdy jest zły, ale myślę, że w okresie Wielkiego Tygodnia pan przewodniczący rozgrzeszy niektórych. W związku z tym, że tematem posiedzenia jest również wykorzystanie środków unijnych chcę powiedzieć kilka zdań na temat zakończonej kontroli, której wyniki nie zostały jeszcze opublikowane. Robię to za zgodą prezesa NIK i informuję państwa jako pierwszych. Wyniki są niestety bardzo kiepskie. Z prawie 580 mln euro postawionych do naszej dyspozycji przez Komisje Europejską - na tyle podpisano memoranda finansowe - na 23 projekty w sektorze „Środowisko” zdołaliśmy, z dużym wysiłkiem wykorzystać w ciągu 2,5 roku 0,15% tych środków, tj. 862 tys. euro. Tyle zostało wykorzystane do końca 1 półrocza 2002 roku. Mogą być minimalne różnice, ale ogólnie jest to około 0,15%. Oczywiście te środki są jeszcze do wykorzystania, ale trzeba zrobić ogromny wysiłek, aby zużyć przynajmniej te 580 mln, które postawiono do naszej dyspozycji. Ja mówię tylko o środkach unijnych, bo do tego dochodzi dodatkowo nasze współfinansowanie w wysokości około 40%. Za około 1,5 tygodnia dostarczymy Komisji precyzyjne wyliczenia w tej kwestii. W tej chwili jestem zobowiązany zasygnalizować tylko tę sytuację i zwrócić państwa uwagę na tempo wykorzystywania tych środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefOleksy">Proszę sprecyzować o jakie fundusze chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewWesołowski">Mówiłem tylko o funduszu ISPA dotyczącym ochrony środowiska. To nie są środki programu SAPARD, których wykorzystanie wygląda niewiele lepiej, ani też środki PHARE. Na temat ich wykorzystania informację dostarczyliśmy wcześniej. Mówię w tej chwili o wstępnych wynikach, jeszcze nieopublikowanych, zakończonej ostatnio kontroli przedakcesyjnego Funduszu Instrumentu Polityki Strukturalnej, w skrócie ISPA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofPanas">Chcemy się usprawiedliwić i podyskutować o tych danych, dlatego że pan prezes przedstawia sytuację z czerwca ub.r. Chcemy sprostować tę informację, bo w tej chwili te dane są już zupełnie inne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszKozek">Nie podważamy prawdziwości tych danych, ale uważamy, że trzeba wziąć pod uwagę fakt, że projekty ISPA są działaniami wieloletnimi. Tak naprawdę ich realizacja dopiero się rozpoczyna, a więc trudno jeszcze mówić o znaczącym wydatkowaniu środków w ramach całego programu, jak i poszczególnych projektów. Te projekty będą realizowane do roku 2006. Jak wykazał ostatnio komitet monitorujący, obradujący z udziałem przedstawicieli KE, nie ma istotnego zagrożenia wykorzystania tych pieniędzy, chociaż jest prawdą, że dotychczas procent ich wykorzystania jest niski. Główną przyczyną tego stanu są opóźnienia w przygotowaniu przetargów. Na usprawiedliwienie możemy tylko powiedzieć, że te przetargi są procesami wyjątkowo skomplikowanymi. Jeszcze raz chcę zapewnić, że nie ma niebezpieczeństwa niewykorzystania tych pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JózefOleksy">Jakie jest na dziś ich wykorzystanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszKozek">Na koniec lutego było to 13%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JózefOleksy">Mówi pan, że są to środki długofalowe, te 13% wykorzystania jakiego horyzontu czasowego dotyczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzySwatoń">Jest tak, że dla każdego projektu przewiduje się przeprowadzenie pewnej liczby przetargów według określonych procedur, często nawet 200-dniowych. Ilość środków zakontraktowanych na dziś w obszarze „Środowisko” wynosi 136 mln euro. Nie jest to oszałamiająco duża suma, bo do dyspozycji mamy 726 mln, ale według planu w tym roku mamy przeprowadzić jeszcze ponad 100 przetargów. Każdy z nich dotyczy programu wieloletniego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JózefOleksy">W jakim momencie te środki są wykazywane w statystyce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzySwatoń">Dopiero gdy są zapłacone i rozliczone u beneficjenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefOleksy">Do kiedy możecie dysponować tymi środkami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzySwatoń">Do 2008 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BogusławLiberadzki">Po tym co usłyszałem chcę zająć stanowisko, chociaż spodziewałem się, że ten temat będzie omawiany dopiero w następnym punkcie porządku dziennego. Podkomisja, której przewodniczę, zajmowała się tymi sprawami i uzyskała od ministra środowiska, jak też od UKIE informacje, które wskazują, że w programie ISPA na projekty związane ze środowiskiem przewidziana jest kwota 963.288.014 euro. Wartość współfinansowania przez stronę polską wynosi 574.974.429 euro. Do tej pory zawarto kontrakty na sumę 42 mln euro, ale efektywnie wykorzystano, tzn. wypłacono beneficjentom 3,5 mln. Takie są dane, które ustaliła podkomisja. Pisząc o stanie wykorzystania środków na koniec roku 2002 pan minister środowiska stwierdza i potwierdza własnoręcznym podpisem: „Kwota środków ISPA planowana przez beneficjentów końcowych do wydatkowania w roku ubiegłym, łącznie dla projektów zatwierdzonych w roku 2000 i 2001, wynosi około 19,8 mln euro, co stanowi 2,69% środków ISPA przyznanych przez Komisję Europejską na realizację wyżej wymienionych projektów. Suma środków faktycznie przekazanych na rachunek beneficjentów w roku ubiegłym wyniosła 3,1 mln euro, wyłącznie na realizację projektów zatwierdzonych w roku 2000, co stanowi 0,42% wartości grantu ISPA przyznanego na środowisko.”. Są to liczby zupełnie odmienne od tych, które podał pan prezes Jerzy Swatoń i moim zdaniem dane podane przez pana prezesa NIK są dużo bliższe prawdy. Planowane wydatkowanie środków ISPA w roku 2003. Pan minister informuje nas, że „Kwota środków ISPA planowana przez beneficjentów końcowych do wydatkowania w roku bieżącym to, łącznie dla projektów zatwierdzonych w roku 2000, 2001 i 2002, około 103 mln euro. Stanowić to będzie 11,1% środków ISPA przyznanych przez KE. W ramach projektów zatwierdzonych w roku 2000 planowane jest wydatkowanie kwoty 46,2 mln euro, czyli 11% wartości grantu przyznanego. W ramach projektów zatwierdzonych w roku 2001 planowane jest wydatkowanie kwoty około 56,1 mln euro, czyli 17,8%. W ramach 7 projektów, dla których podpisano już umowy finansowania, zatwierdzonych w roku 2002 planowane jest wydatkowanie środków ISPA w kwocie 744.866 euro, co stanowi 0,38% wartości grantu przyznanego na ich realizację.”. Twierdzę, że dane, które udało się nam ustalić z panem ministrem Czesławem Śleziakiem i UKIE są prawdziwe, co oznacza, że stan wykorzystania tych środków jest po prostu zatrważająco niski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaGurbiel">Jeśli chodzi o wykorzystanie środków ISPA, to myślę, że najpełniej będzie mógł na ten temat powiedzieć pan minister Tadeusz Kozek. Ja, w kontekście przygotowań do wykorzystania funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności, chcę zwrócić uwagę na trzy kwestie. Po pierwsze, fundusz ISPA jest po to, abyśmy dobrze przygotowali się do wykorzystywania Funduszu Spójności. Oczywiście pierwszoplanowym zadaniem jest wykonywanie tych projektów, które są finansowane z tego funduszu, ale jednocześnie jest to „pilotaż” przed wykorzystywaniem Funduszu Spójności. Początki ISPA rzeczywiście były trudne, te pierwsze 1,5 roku, czy 2 lata, to był okres przygotowań i uczenia się przez wszystkich, jak to wszystko funkcjonuje. Dało to tyle, że zaczynając korzystać z Funduszu Spójności nie będziemy musieli już uczyć się wszystkiego od początku. Ścieżki są już przetarte, chociaż trzeba pamiętać, że mówimy o projektach z zakresu ochrony środowiska, przy których system jest najbardziej skomplikowany. Jednostkami obsługującymi te projekty są Ministerstwo Środowiska i NFOŚiGW, a beneficjentami są samorządy lokalne. System współdziałania pomiędzy wszystkimi szczeblami i instytucjami został wypracowany, co w mojej opinii pozwoli na znacznie sprawniejsze przystąpienie do realizacji projektów finansowanych z Funduszu Spójności. Chcę zwrócić państwa uwagę na fakt, że nastąpiło jednak znaczne przyspieszenie uruchamiania projektów finansowanych z kolejnych budżetów ISPA. Przy ISPA 2000 rzeczywiście zajmowało to bardzo dużo czasu, ale już przy ISPA 2001 tempo było znacznie większe. Druga sprawa. Zwracam uwagę, że projekty ISPA są realizowane zgodnie z „Podręcznikiem wdrażania programów ISPA, SAPARD i PHARE”, a więc zgodnie z regułami określonymi przez Komisję Europejską. Te reguły są inne niż te obowiązujące w polskiej ustawie o zamówieniach publicznych. Co więcej, wszystkie dokumenty muszą być sporządzane w języku angielskim, bo takie są wymogi KE w stosunku do programów przedakcesyjnych. W odniesieniu do Funduszu Spójności i funduszy strukturalnych będzie inaczej, bo będziemy korzystać z polskiej ustawy o zamówieniach publicznych, która do tego czasu musi zostać znowelizowana i dostosowana do wymogów unijnych. Ta nowelizacja jest już przygotowywana przez Urząd Zamówień Publicznych. Oznacza to, że wszystkim nam będzie łatwiej, bo będziemy operować według procedur, które są znane. Poza tym, cała dokumentacja będzie w języku polskim, ponieważ polski będzie już wtedy jednym z języków obowiązujących w Unii Europejskiej. Te dwa aspekty praktyczne będą działały na naszą korzyść, bo nie będziemy już mieli problemów związanych ze stosowaniem obcej procedury, jak też obcego języka, który nie zawsze znają beneficjenci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefOleksy">Prosiłem, żeby odniosła się pani do stwierdzenia pana posła Bogusława Liberadzkiego, o zatrważająco niskim wykonaniu zużycia tych środków. Ceduje to pani na ministra Tadeusza Kozka, ale przypominam, że obecne stanowisko zajmuje pani od niedawna, a wcześniej to pani kierowała tymi sprawami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaGurbiel">Wobec tego będę teraz mówiła jako narodowy koordynator ISPA, którym byłam do stycznia br. Stopień wydatkowania środków, o którym była mowa, rzeczywiście jest bardzo niski, co wynika z przyczyn, o których też już była mowa. Nie jest natomiast prawdą, że oznacza to utratę tych środków, ponieważ, tak jak powiedział pan minister Tadeusz Kozek, w ocenie KE w chwili obecnej takie zagrożenie nie występuje. Taka sama zresztą była ocena KE przedstawiona na ostatnim posiedzeniu komitetu monitorującego, w którym brałam udział, czyli jesienią zeszłego roku. Wspólnie wtedy stwierdziliśmy, że taka sytuacja jest nie tylko w Polsce, bo we wszystkich krajach kandydujących wydatkowanie środków ISPA 2000 jest niewielkie. Przyczyną tego stanu rzeczy jest bardzo powolny start tego funduszu. Nie oznacza to natomiast, że środki te zostaną utracone, ponieważ proces kontraktowania dalej trwa, a więc wydatkowanie będzie przyspieszać. Z danych, które tutaj dzisiaj padały widać, że w połowie ubiegłego roku wykorzystany był niewielki promil tych środków, a obecnie mówimy już o znacznie wyższym procencie. Uważam, że będziemy mieli w najbliższym czasie do czynienia ze skokowym przyrostem wydatkowania środków, ponieważ zatwierdzone projekty wchodzą w fazę realizacji, a w związku z tym będą następowały płatności. To jest zjawisko, z którym mamy do czynienia za każdym razem, gdy oceniamy stopień wykorzystania programów wieloletnich na początku ich funkcjonowania. Wtedy zwykle stopień wydatkowania środków jest minimalny, ale to jest typowe dla wstępnego etapu realizacji. Przypominam, że podobnie było z wykorzystaniem środków PHARE. Też przez długi czas procent zakontraktowania środków był bardzo niski i musiałam uspokajać wszystkich, że nie oznacza to, że pieniądze zostaną utracone. Na koniec zeszłego roku mamy zakontraktowane 55% środków, czyli wynik jest bardzo dobry. Te procesy po prostu trwają, oczywiście powinny iść szybciej, ale jestem przekonana, że obecnie idą coraz szybciej. Powtarzam jeszcze raz, to że w tej chwili procent wydatkowania środków nie jest wysoki nie oznacza, że istnieje zagrożenie ich utraty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefOleksy">W wyniku interwencji prezesa NIK weszliśmy już w tematykę przedakcesyjnych funduszy pomocowych, a mówiliśmy o przygotowaniu państwa i jego instytucji finansujących do spożytkowania środków strukturalnych, w których nie ma jeszcze przepływu i rozliczeń. Wracamy do tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MichałTurkiewicz">Pani minister, ogromnie się cieszę, że to pani kieruje tą problematyką z ramienia resortu. Jak słyszymy doskonale się pani zna na tej tematyce, a pani wcześniejsze doświadczenie gwarantuje, że będziemy dobrze przygotowani do akcesji. Ponieważ od 2 dni kieruję Euroregionem Nysa, moje pytanie będzie dotyczyć tej tematyki. Wiemy, że euroregiony, w tym Euroregion Nysa, obsługiwały małe środki z funduszu PHARE CBC, małe projekty, tzw. miękkie, jak również w pewnym okresie projekty średnie. Wiem również, że do końca ich funkcjonowania, a więc do 2005 roku nadal będziemy je obsługiwać. Co będzie dalej? Na co mogą liczyć euroregiony po naszej akcesji do UE? Na obsługę jakich środków możemy liczyć? Z tego co wiem, prawdopodobnie będziemy obsługiwać środki w ramach Interreg, też dotyczące małych funduszu. Są to nieduże pieniądze, ale euroregiony są najbardziej przygotowane do obsługi właśnie takich funduszy. Jesteśmy doskonale zorientowani, mamy doświadczenie, bazę i przygotowane kadry. Euroregiony stowarzyszają gminy i powiaty, a w związku z tym są najbardziej predysponowane do obsługi tego typu projektów. Mam prośbę, abyśmy dalej mogli to robić. Drugie pytanie, kto w ministerstwie będzie się tym zajmował, z kim już szczegółowo można rozmawiać o przyszłości tych projektów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JózefOleksy">Zaraz zobaczymy, czy podlizywanie się rządowi jest opłacalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PawełPoncyljusz">Nie jestem przewodniczącym euroregionu, ale też mam kilka pytań. Czy administracja rządowa jest już gotowa do obsługi funduszy strukturalnych po 2004 roku? To pytanie bardzo często pada na różnego rodzaju spotkaniach z wyborcami. Drugie pytanie, jak państwo planują absorpcję środków z funduszy strukturalnych w latach 2004–2006? Proszę o zaznajomienie nas z pomysłami, jakie na dzień dzisiejszy ma MGPiPS. O niektórych z nich słyszałem z ust pani minister Ewy Freyberg, która już w tym resorcie nie pracuje, dlatego jestem ciekaw, jak te sprawy wyglądają teraz. Kolejna sprawa, jakie są regulacje dotyczące korzystania z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności? Czy będzie mogło zdarzyć się tak, że dany samorząd lub instytucja złożą równolegle wnioski dotyczące tego samego projektu w ramach programu operacyjnego i Funduszu Spójności? Tak się często dzieje dziś, że te podmioty zabezpieczają się na wypadek, gdyby w którymś miejscu odmówiono im pieniędzy. Zawsze liczą na to, że może gdzieś jest lepiej do nich usposobiony lub znajomy urzędnik, który jest bardziej wyczulony, np. na problemy Euroregionu Nysa. Kolejna kwestia, kiedy tak naprawdę będą znane wytyczne dla województw jeśli chodzi o tematy, które są dla nich najważniejsze. Mówię o tym dlatego, bo wiemy, że NPR został wysłany do KE i do dziś nie ma konkretnych zapisów dotyczących programu wsparcia wspólnoty. Mam pytanie, czy brak tych zapisów nie spowoduje, że będzie praktycznie pełna dowolność wyboru projektów? Brak jest jasnych i klarownych kryteriów, na podstawie których będzie się decydowało, że dany projekt jest lub nie jest zgodny z wizją rozwoju danego województwa. Z korespondencji, którą również pani wysyła do urzędów marszałkowskich wynika, że w późniejszym czasie te sprawy zostaną określone bardzo konkretnie. Kiedy to konkretne określenie nastąpi? To że zapisała pani 6 tys. rekordów dotyczących województw wcale nie oznacza, że ich treść mieści się w koncepcji rozwoju danego województwa. Został stworzony jeden program dla wszystkich regionów i tak naprawdę odebrano marszałkowi sejmiku województwa prawo podejmowania decyzji i oddano je w ręce wojewody, czyli namiestnika administracji rządowej na teren województwa. Powstaje obawa, że większość tych decyzji będzie miała podłoże polityczne - to nasza gmina, to jej damy, a to nie nasza gmina, to w drugiej kolejności zadecydujemy, czy są dla niej pieniądze, czy też nie. Kolejna rzecz, narzędzia finansowe. Mówi pani o kredytach z EBI i EBOR, mówi pani również o tym, że nie każdy samorząd może liczyć na te pieniądze, a już na pewno nie samorządy małe. Mówi pani również o współpracy z bankami, ale tak naprawdę nikt z nas nie widzi konkretnych efektów tych rozmów, nikt nie widzi konkretnych zapisów porozumień i konkretnych procentów, na jakich te kredyty będą udzielane, tak samorządom, jak i innym instytucjom. Nie zapominajmy bowiem o tym, że nie wszystko kończy się na samorządach lokalnych, mamy również przedsiębiorców i organizacje branżowe, które także są uprawnione do korzystania z tej pomocy. Na dzień dzisiejszy nie widać żadnego superfunduszu, który dawałby możliwość współfinansowania tym, którzy zdecydują się na inwestycję. Dobrze wiemy, że dziś żadna reforma finansów publicznych nie pomoże samorządom, które często sprzedały już cały swój majątek i dziś najwyżej są w stanie zapewnić wypełnianie swoich bieżących zobowiązań wobec mieszkańców. Niewiele z nich dysponuje jakimiś nadwyżkami finansowymi.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PawełPoncyljusz">W związku z tym, tak naprawdę, bez żadnych mechanizmów zewnętrznych i funduszy, z których pieniędzy można by skorzystać, czy też specjalnych kredytów bankowych, nie ma szans na znalezienie współfinansowania. Trzeba również pamiętać o tym, że zanim samorząd dostanie zwrot części pieniędzy, to minie co najmniej rok. Jeżeli droga kosztuje 1 mln zł, to najpierw samorząd musi ten 1 mln zł zapłacić, a dopiero po roku dostanie 750 tys. zwrotu. Gdzie samorząd lokalny ma znaleźć ten 1 mln zł, żeby doczekać, aż KE łaskawie sprawę rozstrzygnie? Kolejna rzecz, większość pomysłów, które są zapisane w tych rekordach, to są inwestycje strukturalne, a w najbliższych latach inwestycje strukturalne w niewielkim stopniu wpłyną na to, co jest podstawowym celem funduszy strukturalnych, czyli na wzrost konkurencyjności naszych przedsiębiorstw i naszej gospodarki. Niewiele w tych rekordach jest pomysłów na to, jak małe i średnie przedsiębiorstwa mogą w krótkim czasie dostroić się do konkurencyjności obowiązującej na wspólnym rynku europejskim. Jakie pomysły ma MGPiPS na to, aby te programy w szybkim czasie - szybki czas to pierwsze lata po wejściu do UE - spowodowały, żeby nasze przedsiębiorstwa naprawdę stały się konkurencyjne. To, że będziemy je przymuszać do szkolenia kadry, czy robienia certyfikatów ISO, tak naprawdę nie podniesie ich konkurencyjności. To, że wybudujemy lepsze drogi, aby można było do tych firm dojechać, to też jeszcze nie spowoduje wzrostu ich konkurencyjności. Potrzeba jednak czegoś większego. Kolejna rzecz, to druki, które podobno pojawiły się już na stronach internetowych, i które dostają samorządy lokalne. Oglądałem taki druk i jak dobrze rozumiem, to co jest zapisane kursywą przy każdym punkcie, to są tzw. didaskalia. Czy to oznacza, że te projekty mogą jeszcze ulec zmianie? Że są one jeszcze w trakcie uzgadniania nie wiadomo z kim? Jest tu np. powiedziane, że tytuł może mieć najwyżej 6 wyrazów, a w didaskaliach jest napisane, że: „dotychczasowe doświadczenie wskazuje, że wielokrotnie samorządy tworzyły barokowe nazwy składające się co najmniej z 20 wyrazów i nie zawsze było wiadomo o co chodzi”. W związku z tym wszystkim chcę zapytać, czy państwo zdajecie sobie sprawę z tego, że zanim taki wniosek zostanie zaakceptowany przez wojewodę, to trzeba wydać na niego bardzo dużą ilość pieniędzy? Trzeba przygotować różnego rodzaju studia wykonalności, wykupić grunty, zapłacić prowizje od kredytów, zatrudnić doradców itd.? Za to wszystko na wstępie trzeba zapłacić. Za to wszystko UE na dzień dobry nie zapłaci, a na razie nie widać, aby chciało w tym pomóc MGPiPS. Kiedy tak naprawdę startuje program składania wniosków, a nie rejestrowania rekordów? Dobrze wiemy z codziennej praktyki, że po złożeniu jakiegokolwiek wniosku trzeba później przez pół roku uzupełniać różnego rodzaju dokumenty. Jeżeli dziś proponuje się, żeby przyjmować pierwsze wnioski na początku 2004 roku, oznacza to, że pierwsze z nich będą akceptowane najwcześniej w połowie 2004 roku, a jak dobrze pójdzie to i pod jego koniec. W związku z tym pierwszy rok mamy stracony. Stąd moje pytanie, czy nie lepiej byłoby przyjmować te wnioski już dziś? W ten sposób już dziś można by tym samorządom i organizacjom mówić, że tu jeszcze coś trzeba dołożyć, a tu trzeba coś zmienić.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PawełPoncyljusz">Sama pani minister powiedziała, że wszyscy się uczymy, a proszę spojrzeć jakie jest wykorzystanie funduszy ISPA za lata 2000 i 2001. Żeby móc wystartować w momencie gdy Polska zostanie już członkiem UE, to już dziś samorządy powinny składać u wojewodów lub marszałków kompletne dokumentacje. Przecież wiadomo, że kompletowanie dokumentacji trwa w Polsce wiele miesięcy. Kolejna sprawa, to kwestia przetargów. Ze strony MRiRW padło stwierdzenie, że te przetargi są skomplikowane i dlatego tak długo trwają. W takim przypadku odpowiadam, że trzeba zmienić ludzi, którzy je organizują na takich, którzy będą potrafili zrobić to sprawniej. Jeżeli chodzi o język wniosków, to ja się bardzo cieszę, że będzie to język polski, ale przecież dobrze wiemy, że jeżeli korespondencja pomiędzy MGPiPS a KE będzie w języku polskim, to bardzo wydłuży to czas podjęcia decyzji. Czy pani minister potwierdzi, że również korespondencja pomiędzy urzędnikami MGPiPS a KE będzie się odbywała w języku polskim? Jeżeli nie, to chciałbym to wiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MartaFogler">Poza tym, że mamy zatrważająco niski poziom wykorzystania funduszy unijnych, mamy również zatrważająco niski poziom informacji, które otrzymujemy na posiedzeniach naszej Komisji. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę, ale jestem głęboko przekonana, że fundusz ISPA jest funduszem przedakcesyjnym. W związku z tym mam pytanie do pana prezesa Jerzego Swatonia, jak możliwe będzie korzystanie z tych środków do roku 2008? Przecież tego funduszu już nie będzie, bo od dnia naszej akcesji zacznie działać Fundusz Spójności. Mam pytanie do rządu. Czy rząd zapoznał się z ekspertyzą, która została sporządzona przez BSE na zlecenie Komisji Europejskiej. Dotyczy ona Narodowego Planu Rozwoju na lata 2004–2006, sektorowych regionalnych programów operacyjnych oraz strategii wykorzystania Funduszu Spójności. Nie będę w tej chwili cytować fragmentów, ale zapewniam, że te kwestie zostały fatalnie ocenione przez nasze sejmowe Biuro Studiów i Ekspertyz. Bardzo chcę poznać opinię rządu na temat tego dokumentu i usłyszeć ustosunkowanie się do tych zarzutów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MałgorzataRohde">Pani minister z wielką troską wypowiadała się o beneficjentach, ponieważ jest to element najbardziej drażliwy, który może zakłócić poziom przepływu informacji. Mówiła pani również o uruchomieniu stowarzyszeń i organizacji pozarządowych do rozpowszechniania informacji. Moi przedmówcy mówili, że najbardziej bolący jest brak informacji, edukacji i koordynacji. Ja wypowiadam się raczej z troską, nie szukam błędów i nie potępiam tego pomysłu. Mam swoje doświadczenie dotyczące poszukiwania jak najlepszych rozwiązań, które dotyczy sektorowego programu rybołówstwa. Jest to ważny program, ale interesuje się nim niewielka i dość spolaryzowana grupa ludzi. Na tę okoliczność zebrali się oni jednak i wyłonili swojego reprezentanta. Pani minister, środowisko rybackie bardzo usilnie i starannie wydreptało sobie, a może nawet wymusiło na MGPiPS to, że jest takim koordynatorem. Mam zasadnicze pytanie, jakie będą kryteria doboru tych stowarzyszeń? Jakie to będą środowiska i jak wytypowane? Na kogo państwo zwrócą uwagę? Kto się znajdzie w grupie takich koordynatorów, skoro oni otwarcie mnie informują, że tak wymęczyli jednego z ministrów rolnictwa, aż ten powiedział - no dobrze, będziecie tym zespołem. Jak to będzie wyglądało w innych środowiskach? Jak pani sobie to fizycznie wyobraża, żebyśmy się nie skłócili, nie podejrzewali o stronniczość, o polityczny układ i o to wszystko, co będzie temu towarzyszyło? A troska o poinformowanie społeczeństwa powinna być naszą wspólną troską, bo ja z przerażeniem stwierdzam, że ci najmniejsi wójtowie i burmistrzowie to w ogóle nie wiedzą, co to jest Narodowy Program Rozwoju, nie mają bladego pojęcia o programach sektorowych i w ogóle nie wiedzą, jak to wszystko ugryźć. Może spróbujmy powielić model hiszpański, w którym samorządy zostały tak umocnione finansowo, organizacyjnie i strukturalnie, że teraz nawet najbardziej zabłąkany petent, jak już dotrze do samorządu, to się tam wszystkiego dowie. U nas nie wiadomo dokąd iść, brak jest zorganizowanych środowisk branżowych, jak też nie mamy żadnego pomysłu na to, jak zinwentaryzować potrzebujących.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JózefOleksy">Już w tej chwili widać, że informacje, które Komisja otrzymuje, w dużej mierze nie nadają się do przekazu społecznego, do przekazania samorządom, gminom, instytucjom i środowiskom. To są informacje czytelne wyłącznie dla administracji. Komisja powinna podjąć dziś decyzję, co dalej robić w tej sprawie, bo nie może być tak, że otrzymujemy pogmatwane informacje, rozbieżne dane, że raz się mówi o takich środkach, a drugi raz o innych, raz o horyzoncie rocznym, a drugi raz o horyzoncie do końca wykorzystania środków. Rząd musi to wszystko uporządkować, dlatego że za dużo jest niejasności, co do korzyści płynących z akcesji Polski do UE. Z mojej strony jest to tylko zapowiedź konkluzji dzisiejszego posiedzenia Komisji. Zarządzam przerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyCzepułkowski">Wznawiam obrady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#GrażynaCiemniak">Chcę powiedzieć kilka słów na temat materii bardzo trudnej i skomplikowanej, czyli finansowania inwestycji z funduszy przedakcesyjnych, co wiąże się również z wykorzystaniem Funduszu Spójności. W „Strategii wykorzystania Funduszu Spójności na lata 2004–2006” jest zapis: „realizacja większości projektów zatwierdzonych do wsparcia z funduszu ISPA będzie kontynuowana w ramach Funduszu Spójności”. Bardzo dobrze, że te projekty mogły być realizowane do roku 2008 zgodnie z zaplanowanymi terminami. Chcę wyrazić uznanie dla osób zajmujących się w tej chwili tymi sprawami, bo śledzę od 1999 roku tryb i procedurę akceptacji wniosków i muszę powiedzieć, że faktycznie tempo tych prac bardzo wzrosło od początku roku 2002. Do tego czasu były tylko dyskusje, kto i jak ma je koordynować. Przypomnę tylko, że sami zmienialiśmy w ubiegłym roku ustawę o finansach publicznych, tak aby móc wprowadzić do rozliczeń w Polsce fundusze przedakcesyjne, strukturalne i Fundusz Spójności. Szkoda, że lata 1999–2001 zostały zmarnowane, ale to nie dotyczy już tych osób, które później miały wpływ na przyspieszenie prac. Faktycznie stopień wykorzystania funduszy jest niski, ale tak się składa, że byłam osobą, która przygotowała pierwszy wniosek do ISPA. Projekt bydgoski jako pierwszy został zaakceptowany przez KE i jest w tej chwili projektem najbardziej zaawansowanym. Mnie brakuje w tych materiałach, mówił o tym pan poseł Józef Oleksy, prostszych informacji, które można by przekazać zwykłym ludziom, mieszkańcom gminy czy działaczom samorządu. Brakuje również takiej informacji, jak stopień zaawansowania projektów w stosunku do planów, co pokazywałoby, czy są projekty zagrożone i z jakiego powodu. Natomiast nie podzielam krytycznej opinii pana posła Pawła Poncyljusza, że jak ktoś nie umie zrealizować procedur przetargowych, to trzeba go zmienić. Myślę, że przede wszystkim trzeba wiedzieć, jak te procedury przebiegają, że są odwołania, bo składający ofertę ma prawo do odwołania, a to przedłuża procedurę, która i tak według europejskich zasad może trwać 260 dni. Na posiedzeniu komitetu sterującego zapewniano mnie, że te procedury, tak długie i trudne, dotyczą wszystkich krajów UE i wszystkich krajów kandydujących. Tu nie ma mowy o żadnych zmianach. Mam pytanie, ponieważ zaakceptowane terminy realizacji projektów finansowanych z funduszy przedakcesyjnych, a szczególnie z funduszu ISPA, sięgają lat 2004–2008, czyli okresu, gdy będziemy już członkiem UE, to czy te środki będą mogły być wykorzystywane, czy też zostaną zbilansowane w ramach funduszy strukturalnych lub Funduszu Spójności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KrystynaGurbiel">Postaram się odpowiedzieć po kolei na wszystkie pytania. Zacznę od euroregionów i małych grantów, które będą realizowane w ramach programu inicjatywy wspólnotowej Interreg. Jest to jedna z dwóch inicjatyw wspólnotowych, które będą realizowane w Polsce w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Rzeczywiście w dużym stopniu będą one bazować na doświadczeniach programów współpracy przygranicznej, które są w Polsce od około 10 lat realizowane z dużym sukcesem. Przewidujemy, że w ramach Interreg 3-A, czyli grupy programów dotyczących współpracy pomiędzy regionami granicznymi zostaną uruchomione fundusze z małych grantów służące współfinansowaniu inicjatyw lokalnych realizowanych wspólnie z partnerami po drugiej stronie granicy. Będziemy proponowali, żeby operatorami tych grantów były euroregiony, których koszty operacyjne byłyby finansowane z części pomocy technicznej, czyli pieniędzy na pomoc doradczą, dostępnych w ramach programu Interreg. Chcę powiedzieć, że pismo w tej sprawie rozesłaliśmy już do euroregionów, tak że jeszcze przed dzisiejszym pytaniem pana posła przewidywaliśmy uczestnictwo euroregionów w realizacji programu Interreg 3-A. W MGPiPS odpowiedzialnym za wdrażanie tego programu, czy tej inicjatywy wspólnotowej, będzie Departament Programów Rozwoju Regionalnego, czyli ten sam departament, który będzie odpowiadał za wdrażanie Zintegrowanego Programu Rozwoju Regionalnego. Czy administracja rządowa jest gotowa do wdrażania funduszy strukturalnych? Administracja rządowa będzie gotowa do tego z końcem br. W tej chwili jesteśmy w trakcie dochodzenia do stanu pełnej gotowości, ale nie wdrażamy jeszcze funduszy strukturalnych, tak że cały czas jest to etap przygotowań. Jak administracja rządowa, a konkretnie MGPiPS zamierza zapewnić wykorzystanie funduszy strukturalnych? Przedstawiłam tę kwestię w mojej prezentacji na początku posiedzenia, a więc tylko krótko powtórzę, że poza przygotowaniami po stronie administracji rządowej kluczową sprawą jest identyfikacja projektów. Po drugie, pomoc w przygotowywaniu projektów, tak aby były gotowe do realizacji jak najwcześniej. Kolejna kwestia to szkolenia beneficjentów, a w szerszym rozumieniu informacja i promocja możliwości korzystania z funduszy strukturalnych. Trzeba oczywiście pamiętać o tym, że fundusze strukturalne i Fundusz Spójności są programami wieloletnimi i w związku z tym my mamy bardzo mało czasu, bo tylko 3 lata, albowiem zaczynamy ich realizację w połowie tej perspektywy finansowej, która obecnie obowiązuje w UE. Tym niemniej są to 3 lata, a nie 1 rok. W związku z tym w roku 2004 na pewno wykorzystanie środków strukturalnych będzie niewielkie, bo dopiero zacznie się proces wdrażania tych projektów. Zwłaszcza duże projekty inwestycyjne zostaną w pierwszym roku dopiero zapoczątkowane. Tak, że na pewno w 2004 roku płatności z funduszy strukturalnych będą nieduże. Nie mam dziś ze sobą danych na ten temat, ale mogę przesłać Komisji wyliczenia, których dokonaliśmy w MGPiPS w odniesieniu do płatności z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Będą one niewielkie w 2004 roku, niezbyt duże w 2005 i dopiero potem zaczną rosnąć, bo te wydatki będą trwały dłużej niż do roku 2006. Dobrą stroną tego, że na początku płatności będą niewielkie jest to, że również wydatki na współfinansowanie w przyszłym roku będą niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#KrystynaGurbiel">W związku z tym samorządy będą miały więcej czasu na wygenerowanie potrzebnych środków. Padł zarzut, że regulacje dotyczące korzystania z funduszy strukturalnych są jeszcze nieznane, rzeczywiście tak jest i w związku z tym funkcjonujemy w tym roku przy dużym poziomie niepewności. Jest tak dlatego, że dokumenty programowe, które zostały w Polsce przygotowane w ekspresowym tempie nie są jeszcze zatwierdzone, dlatego mówimy o projektach dokumentów i na podstawie tych projektów musimy pracować. Po prostu taka jest rzeczywistość i musimy sobie z nią radzić. Ja akurat jestem optymistką i wierzę w sprawność samorządów lokalnych w wykorzystywaniu funduszy unijnych. W ostatnich latach w ramach programów PHARE, SAPARD i ISPA samorządy lokalne bardzo skutecznie ubiegają się o środki unijne. Jestem przekonana, że jeśli chodzi o fundusze strukturalne i Fundusz Spójności, to samorządy również będą w stanie skutecznie z nich korzystać, mimo że są to oczywiście środki kilkukrotnie większe. Spotykając się z przedstawicielami samorządów w różnych regionach kraju odpowiadam na bardzo konkretne pytania świadczące o tym, że poziom znajomości tych zagadnień jest wysoki, a prace nad projektami, które samorządy chcą zgłosić do finansowania w wielu miejscach są bardzo zaawansowane. Podręczniki dotyczące procedur będą gotowe do końca maja i będą w nich podane kryteria wyboru projektów, które trzeba będzie spełnić. Będą one zapisane jasno, czytelnie i jednoznacznie, tak że nie ma żadnej obawy, że kryteria wyboru projektów nie będą znane. Nie ma obawy, że będą one wybierane w sposób zupełnie woluntarystyczny. Jeśli chodzi o Zintegrowany Program Rozwoju Regionalnego, to chcę przypomnieć, że wybór projektów będzie dokonywany przez władze samorządowe województwa na podstawie rekomendacji odpowiedniego wojewódzkiego komitetu sterującego. W takim komitecie będą reprezentowani przedstawiciele władz samorządowych, MGPiPS, jak też partnerzy społeczni i ewentualnie inne instytucje rządowe, które mają kompetencje w danej dziedzinie. Będzie to ciało dość reprezentatywne, które będzie rekomendowało projekty samorządom wojewódzkim. Na wcześniejszym etapie projekty będą oceniane od strony technicznej i merytorycznej przez odpowiednie grupy ekspertów. Jak widać będzie położony duży nacisk na to, aby projekty były wybierane i przygotowane w sposób prawidłowy, muszą być zgodne ze strategią rozwoju danego województwa, muszą bilansować się finansowo, muszą być dobre technicznie i gotowe do realizacji. Wytyczne dla województw, o które pytał pan poseł Paweł Poncyljusz zawarte są w uzupełnieniach programów, które w obecnej formie zostaną wysłane w najbliższym czasie. Były one już wcześniej konsultowane z województwami, a w odniesieniu do Zintegrowanego Programu Rozwoju Regionalnego były przygotowywane wspólnie z przedstawicielami władz samorządowych wszystkich województw. Można powiedzieć, że te władze są współautorami projektów, w których są zawarte wszystkie podstawowe wytyczne. Natomiast same podręczniki będą gotowe do końca maja. Problem zapobieżenia podwójnemu finansowaniu zarówno z Funduszu Spójności, jak i ze Zintegrowanego Programu Rozwoju Regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#KrystynaGurbiel">Po pierwsze, kryteria, które muszą spełniać projekty są różne w odniesieniu do każdego z tych funduszy. KE bardzo zwraca uwagę na to, aby nie powstawało tego rodzaju niebezpieczeństwo. Stosowane kryteria będą uniemożliwiały skuteczne złożenie i uzyskanie finansowania z dwóch źródeł jednocześnie. Chcę też powiedzieć, że w Ministerstwie Finansów trwają w tej chwili prace nad stworzeniem komputerowego systemu monitorowania wdrażania wszystkich projektów finansowanych z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Odpowiednia firma, finansowana z programu PHARE, przygotowuje system, który obejmie wszystkie projekty, a tym samym uniemożliwi tego typu nadużycia. Narzędzia finansowe. Pan poseł Paweł Poncyljusz powiedział, że brak jest w tej chwili jasnych informacji na temat, jak będzie wyglądać współpraca z polskimi i międzynarodowymi instytucjami finansowymi. Pracujemy jeszcze nad tym problemem. Jak tylko rozmowy zaowocują stworzeniem konkretnych instrumentów finansowych oferowanych beneficjentom, to natychmiast będziemy je propagować. Myślę jednak, że będzie to możliwe najwcześniej w połowie roku. Chcę powiedzieć, że w ramach nowelizacji ustawy o zasadach wspierania rozwoju regionalnego chcemy zaproponować, najpierw rządowi, a później parlamentowi pewne rozwiązania, które służyłyby zapewnieniu samorządom współfinansowania i prefinansowania. Szczególnie tym, które są w trudnej sytuacji finansowej, a w związku z tym miałyby poważne trudności z uzyskaniem tych środków na rynku finansowym. Warto pamiętać o tym, że analizy, które były robione w zeszłym roku wskazują, że w przypadku zintegrowanego programu rozwoju regionalnego nie powinno być problemów ze współfinansowaniem ze strony polskiej. Wydatki, które w tej chwili są ponoszone przez samorządy na projekty, które kwalifikują się do funduszy strukturalnych wskazują, że powinny one zapewnić odpowiedni poziom współfinansowania. Do tej pory, bez jakichś specjalnych instrumentów samorządy są w stanie współfinansować projekty finansowane z pomocy przedakcesyjnej. Dotychczasowe doświadczenia w tym zakresie są bardzo pozytywne. Natomiast trzeba oczywiście zapewnić możliwość współfinansowania tym samorządom małych gmin, które są w trudnej sytuacji. Również w tej kwestii zaproponujemy odpowiednie rozwiązania. Jeżeli chodzi bazę projektów infrastrukturalnych, to chcę powiedzieć, że w tej chwili są tam wpisywane propozycje, które zawierają szereg informacji dotyczących stopnia przygotowania projektów do realizacji. Do tego zapewne służą druki, o których mówił pan poseł, ponieważ żadne inne druki wniosków czy umów nie są dystrybuowane, bo po prostu jeszcze nie są gotowe. Natomiast w tej bazie danych znajdują się również instrukcje, jak potencjalni beneficjenci powinni te zgłoszenia wypełniać. Ta baza służy nam przede wszystkim do zorientowania się, jakiego rodzaju projekty są przygotowywane i ile ich jest. Jest to potrzebne, żeby ocenić przyszłe wykorzystanie środków, zwłaszcza w roku 2004. Przy czym, jak już mówiłam, w ramach odpowiedniego projektu finansowanego z funduszu PHARE w 4 kwartale br. uruchomimy pomoc techniczną i ekspercką służącą przygotowywaniu projektów. Aby projekty mogły być przedłożone do finansowania, ich dokumentacja musi mieć odpowiedni kształt.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#KrystynaGurbiel">Wybór projektów, które będą uzyskiwać pomoc techniczną będzie dokonywany przy współudziale władz samorządowych województwa. Dotyczy to projektów, które będą następnie aplikowały do Zintegrowanego Programu Rozwoju Regionalnego. Chcemy żeby stało się to w 3 kwartale, tak aby w 4 kwartale te projekty mogły już uzyskać pomoc i być gotowe do realizacji. Nie podzielam pesymizmu pana posła, co do tempa dokonywania analizy wniosków. Na pewno nie będzie to trwało pół roku. Przygotowywane przez nas formularze mają być możliwie proste, co, po pierwsze, pozwoli beneficjentom możliwie łatwo je wypełnić. Po drugie, da to szansę szybkiej oceny wniosków. W każdym razie nie sądzę, żeby to trwało pół roku i jestem przekonana, że pierwsze projekty zostaną wybrane przed 1 stycznia przyszłego roku, a nie dopiero pod koniec 2004 roku, jak sugeruje pan poseł. Jeśli chodzi o projekty dotyczące małych i średnich przedsiębiorstw, to jest to problem o wiele łatwiejszy, ponieważ mechanizmy przyznawania im dotacji są już przetestowane w ramach odpowiednich projektów finansowanych funduszu PHARE. Pieniądze dla nich znajdują się w sektorowym programie operacyjnym „Wzrost konkurencyjności gospodarki”, a dla mniejszych przedsiębiorstw i osób rozpoczynających działalność gospodarczą, w zintegrowanym programie operacyjnym rozwoju regionalnego. Istnieje już sieć regionalnych instytucji finansujących, które zostały wybrane w celu obsługi tych projektów. Wkrótce odbędzie się kolejny konkurs, w którym zostaną wybrane kolejne regionalne instytucje finansujące, które mają być gotowe od 1 stycznia przyszłego roku do działania w ramach funduszy strukturalnych. Zastosowany mechanizm będzie analogiczny do tego, który funkcjonuje w ramach programu PHARE, ponieważ jest to mechanizm skuteczny. Zainteresowanie przedsiębiorców tymi dotacjami inwestycyjnymi jest bardzo duże i dlatego w zeszłym roku przesunęliśmy z innych projektów około 20 mln euro na wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Myślę, że w tej sprawie stopień przygotowania będzie lepszy niż przy innych typach projektów, ponieważ będziemy stosować znane mechanizmy i znaną już sieć instytucji. Myślę, że również cały szereg przedsiębiorców ma przećwiczone korzystanie z tej pomocy. W ramach programu sektorowego „Wzrost konkurencyjności gospodarki” będą też dostępne pieniądze dla instytucji otoczenia biznesu, których zadaniem jest pomoc w osiąganiu przez przedsiębiorstwa wyższego poziomu konkurencyjności. Dotyczy to również instytucji sektora badawczo-rozwojowego. Jest to jeden z podstawowych, a drugi co do wielkości program operacyjny, który w całości jest nastawiony na wzrost konkurencyjności, a zwłaszcza na podnoszenie poziomu technologicznego i wprowadzanie innowacji do przedsiębiorstw. Dzięki tym funduszom, po raz pierwszy w Polsce będzie można na dużą skalę świadczyć bezpośrednią pomoc inwestycyjną dla małych i średnich przedsiębiorstw, która jest im bardzo potrzebna i powinna przede wszystkim umożliwić im wprowadzanie nowych technologii, co jest piętą achillesową naszego sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Czy nie powinno się już teraz składać wniosków? Baza danych, o której mówiłam jest miejscem nie tyle składania wniosków, co sygnalizowania jakie projekty zamierza się zgłosić do realizacji.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#KrystynaGurbiel">To jest właśnie ten instrument, który spośród krajów kandydujących został uruchomiony jedynie w Polsce. Daje on możliwość szybkiego wystartowania z realizacją projektów. Natomiast nie możemy jeszcze w tej chwili przyjmować wniosków, ponieważ nie wszystkie procedury zostały już określone. Troszkę inaczej jest z wnioskami inwestycyjnymi, bo tu wiadomo jaka dokumentacja będzie potrzebna, ponieważ w odniesieniu do nich będzie stosowane prawo polskie. Ten mechanizm, który jest proponowany w Zintegrowanym Programie Rozwoju Regionalnego w dużym stopniu został oparty na doświadczeniach zebranych przy realizacji projektów w ramach programu PHARE „Spójność społeczno-gospodarcza”. Na tych doświadczeniach bazujemy, a z analizy naszej bazy danych wynika, że szereg samorządów, które wpisują do niej swoje projekty inwestycji infrastrukturalnych doskonale wie, jakiego typu informacje powinny być w nich zawarte. Samorządy prawidłowo udzielają informacji na temat wykupu gruntów, uzyskiwania zezwoleń itd. Ten mechanizm już jest wdrożony. Jeśli chodzi o przetargi, to była już o nich mowa. Język. Jak wspomniałam język polski będzie jednym z oficjalnych języków UE, ale oczywiście bieżące kontakty robocze będą dokonywane, tak jak to się obecnie dzieje pomiędzy państwami członkowskimi, w języku zrozumiałym dla wszystkich, czyli po angielsku, bo oczywiście nie oczekujemy, że wszyscy nasi partnerzy w KE będą mówili po polsku. Korespondencja i kontakty bezpośrednie będą się odbywały w języku angielskim, natomiast formalne dokumenty można składać w języku polskim. Oczywiście po stronie polskiej wszystko będzie się odbywało po polsku. Była mowa o braku informacji. Skorzystam z okazji i powiem o planach dotyczących promocji i informacji. Uzyskaliśmy z rezerwy celowej na cele integracji z UE środki na wydrukowanie dużej liczby materiałów informacyjnych dotyczących NPR i programów operacyjnych. W najbliższych dniach zostanie zawarta umowa z firmą, która będzie to drukować, tak więc materiały w dużym nakładzie będą dostępne w ciągu kilku tygodni. W końcu kwietnia zacznie się seria 16 konferencji regionalnych poświęconych praktycznym informacjom ważnym dla beneficjentów, jak składać wnioski itd. Te konferencje są organizowane przez urzędy marszałkowskie z udziałem władz wojewódzkich i współudziałem naszego resortu. Jak wspomniałam od połowy roku zaczną się też szkolenia dla beneficjentów. Tych informacji powinno być znacznie więcej i będziemy się starać, aby były one jak najbardziej dostępne i przyjazne dla użytkowników, czyli potencjalnych beneficjentów. Zdajemy sobie oczywiście sprawę z tego, że nie możemy posługiwać się w tych informacjach językiem biurokracji unijnej, którym posługujemy się na co dzień. Będziemy się starać, aby to wszystko było jak najbardziej zrozumiałe. Pani poseł pytała, czy znane są nam ekspertyzy zamówione przez Komisję. Na pewno je dostaliśmy, ale musimy ustalić, o którą z nich pani chodzi, bo ekspertyz BSE mamy kilka. W związku z tym trudno mi w tej chwili odnieść się do konkretnych uwag. Myślę, że później możemy to wyjaśnić w innym trybie. Padło też pytanie dotyczące udziału organizacji pozarządowych. Mówiąc o programie operacyjnym rozwoju zasobów ludzkich powiedziałam również o tym, że organizacje pozarządowe będą jedną z istotnych grup wykonawców projektów. Te organizacje będą oczywiście wybierane w drodze konkursu, będą musiały aplikować o pieniądze na realizację tych swoich projektów, które będą spełniały cele tego programu operacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#KrystynaGurbiel">Drugim aspektem uczestnictwa organizacji pozarządowych w całym procesie wykorzystywania funduszy unijnych jest ich udział w komitetach sterujących i monitorujących. Udział partnerów społecznych, w tym organizacji pozarządowych jest przewidziany, a sposób ich wyboru zostanie określony w uzupełnieniach programów. Myślę, że trudno jest w tej dziedzinie mówić o bardzo precyzyjnych kryteriach, ponieważ rozmaitość organizacji pozarządowych w Polsce jest ogromna, a z drugiej strony bardzo mały jest stopień ich zrzeszania się w organizacjach nadrzędnych i związkach takich organizacji. To jest rzeczywiście problem, z którym się borykamy, nie tylko zresztą w tym przypadku. W przyszłym tygodniu otrzymacie państwo te uzupełnienia programów i będziemy bardzo wdzięczni za wszelkie komentarze, uwagi i propozycje. Kolejne pytanie dotyczyło projektów ISPA, których realizacja przedłuża się na okres po akcesji, czyli na okres, w którym będzie już w Polsce funkcjonował Fundusz Spójności, a nie program ISPA. W praktyce będzie tak, że program ISPA się skończy, ale pieniądze nie znikną, bo zasilą one Fundusz Spójności i wcześniej zatwierdzone projekty będą dalej finansowane. Nie ma zagrożenia, że nie będzie pieniędzy na kontynuację projektów ISPA rozpoczętych przed akcesją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JerzySwatoń">Już w swojej pierwszej wypowiedzi mówiłem o działaniach, które są podejmowane w kwestii zagwarantowania środków na kontynuację realizacji projektów ISPA. Chcę tylko przypomnieć, że program ISPA charakteryzuje się tym, że wszystkie finansowane z niego projekty są zatwierdzane przez KE. Do każdego z nich są podpisywane memoranda finansowe, w których są plany finansowe. Myślę, że raczej należałoby badać stopień realizacji projektów w odniesieniu do ustaleń zawartych w memorandach finansowych, a nie w odniesieniu do planów sporządzanych 2 czy 3 lata temu, które z natury rzeczy cechował duży stopień ogólności i mała precyzyjność szacunków finansowych. Chcę przypomnieć, że załącznikiem do ustawy budżetowej jest dokument, który mówi o przewidywanych w bieżącym roku wydatkach z funduszu ISPA, jest to około 300 mln zł. W odpowiednim momencie Komisja będzie nas rozliczała z realizacji tego zapisu, z tego czy te wydatki były rzeczywiście na poziomie 300 mln zł. Trzeba jednak pamiętać, że większość memorandów obejmuje okres 5 lat i w pierwszych latach realizacji wydatki kształtują się zwykle na dość niskim poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Chcę udzielić wyjaśnień dotyczących przygotowań do wykorzystania funduszy strukturalnych w obszarach „Rolnictwo” i „Rybołówstwo”. Zanim omówię tworzone struktury chcę powiedzieć, że bardzo dobrym doświadczeniem dla naszych sektorowych programów operacyjnych był i jest nadal program SAPARD. Procedury są podobne, a w zakresie ich realizacji prowadziliśmy dla beneficjentów wiele szkoleń, których część nadal trwa. Efektem tych działań jest złożenie bardzo wielu wniosków dotyczących finansowania z programu SAPARD. Wiele z nich dotyczyło poprawy przetwórstwa i marketingu artykułów rolnych i rybnych. Są to działania, w których wykorzystujemy doświadczenia zarówno w zakresie tworzenia instytucji na poziomie centralnym, jak i doradztwa dla samych beneficjentów, którzy się o takie środki starają. W działaniu „Poprawa przetwórstwa i marketingu artykułów rybnych” mamy również złożone wnioski dotyczące działania 2–3, czyli inwestycji w gospodarstwach rolnych, które prowadzą hodowlę ryb słodkowodnych. Te kwestie były dotychczas obsługiwane przez ARiMR, która ma opracowane dokładne instrukcje, jak korzystać ze środków dla producentów ryb słodkowodnych w ramach programu SAPARD. Są również gotowe instrukcje, jak korzystać z doradztwa przy przygotowaniu bardzo dobrych wniosków, które są już w tej chwili obsługiwane. Te doświadczenia będą nam bardzo przydatne do lepszego wykorzystania programów strukturalnych w dziedzinie rybołówstwa. Jeśli chodzi o przygotowanie do wykorzystania środków strukturalnych i sektorowego programu rybołówstwa, to chcę poinformować, że główną instytucją wdrażającą ten programu będzie MRiRW, które będzie współpracowało z czterema morskimi inspektoratami rybackimi w Szczecinie, Słupsku, Koszalinie i Gdyni. Inspektoraty będą obsługiwały projekty związane z wymianą floty rybackiej i przygotowaniem do wdrożenia „Wspólnej polityki rybackiej”. Wiemy już, że gros tych środków ma służyć działaniom związanym z poprawą stanu i wymianą floty rybackiej. Jednocześnie ARiMR przygotowała struktury, które będą obsługiwały programy związane z rybactwem śródlądowym i hodowlą ryb. W tej chwili przygotowane są już kadry, jak też wydzielony został departament docelowy. W tej chwili zwiększamy zatrudnienie i pozyskujemy osoby, które w 3 i 4 kwartale rozpoczną przygotowanie procedur dla podsektorowego programu operacyjnego w dziedzinie rybołówstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MirosławMarek">Jeżeli chodzi o przygotowanie do korzystania ze środków funduszy strukturalnych, to PARP przewidziana jest jako współuczestnik wdrażania dwóch obszarów: sektorowego programu operacyjnego „Wzrost konkurencyjności gospodarki”, a także sektorowego programu operacyjnego „Rozwoju zasobów ludzkich”. Jeżeli chodzi o same przygotowywanie się Agencji do tego procesu, to po pierwsze, chcę zaznaczyć, że aktywnie uczestniczyliśmy już w procesie przygotowywania dokumentów dotyczących obu programów. Wnieśliśmy tam nasze doświadczenia zebrane w trakcie realizacji przedakcesyjnych programów finansowanych z funduszu PHARE. Nasze dobre doświadczenia zostały docenione i uwzględnione, zwłaszcza przy planowaniu programów dla średnich i małych przedsiębiorstw. W dużej mierze była to kontynuacją tego, co robimy już w ramach przedakcesyjnego programu PHARE. Uczestniczyliśmy w przygotowaniu dokumentów na poziomie programów operacyjnych, a obecnie współpracujemy przy pisaniu uzupełnień programowych. Jeżeli chodzi o osiąganie przez samą Agencję zdolności instytucjonalnej, jak również osiąganie przez samych przedsiębiorców zdolności absorpcji tych środków, to Agencja prowadzi szeroką akcję szkolenia kadr w stosowaniu procedur wdrażania programów finansowanych ze środków funduszy strukturalnych. Toczy się również procedura decentralizacji systemu zarządzania, co też jest przygotowaniem do działań związanych z wdrażaniem funduszy strukturalnych. Przewidujemy również prowadzenie szerokich szkoleń dla naszych ostatecznych beneficjentów, czyli dla środowisk przedsiębiorców i dla instytucji otoczenia biznesu. Powinno to ruszyć w drugiej połowie roku. Konkretne decyzje będzie można podjąć wtedy, gdy ostatecznie zostaną zatwierdzone sektorowe programy operacyjne, bo wtedy będzie dokładnie wiadomo, jakiego rodzaju projekty mogą być finansowane i na jakich zasadach. Jeżeli chodzi o docieranie do przedsiębiorców z informacją i pomocą w przygotowywaniu wniosków, to budujemy w tej chwili sieć regionalnych instytucji finansujących, w których przedsiębiorca będzie mógł załatwić znakomitą większość spraw, czyli będzie mógł ubiegać się o pomoc w swoim województwie, bez potrzeby bezpośredniego kontaktu z PARP. Część z tych funkcji przejmie też sieć punktów konsultacyjno-doradczych dla małych i średnich przedsiębiorstw podejmujących działalność gospodarczą, którą budujemy od kilku lat. W tej chwili są w kraju 132 takie punkty, a do końca roku ma ich być 150, w każdym z nich przedsiębiorcy będą mogli otrzymać szczegółową informację o zasadach ubiegania się o środki z funduszy strukturalnych wspierających rozwój przedsiębiorstw, jak też otrzymają pomoc w wypełnieniu tych aplikacji. Na zakończenie kilka słów o barierach, z punktu widzenia PARP głównymi barierami hamującymi działania instytucjonalne są braki etatowe i lokalowe. Na razie PARP gnieździ się kątem na wynajmowanej powierzchni, która jest już zdecydowanie za mała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszKozek">W kwestii, która dotyczy przede wszystkim funduszu ISPA, ale nie tylko, chcę wyjaśnić, że fundusze pomocy przedakcesyjnej nie skończą się automatycznie z chwilą akcesji. Zasada jest taka, że wszelkie zobowiązania ze strony Unii Europejskiej, które powstaną w tym roku będą realizowane do końca, czyli do zakończenia działań, które z tych zobowiązań będą finansowane. W tej chwili np. uzgadniamy ostatnie projekty dla programu PHARE, które będą finansowane z budżetu roku 2003. Te projekty będą realizowane przez kolejne 3 lata, czyli już w trakcie naszego członkostwa w UE. Zakończenie wydatkowania środków z funduszy przedakcesyjnych przewidziane jest dopiero na rok 2006. Jeżeli chodzi o fundusz ISPA, to tak jak powiedziała pani minister, projekty, które teraz są projektami ISPA, z chwilą akcesji staną się projektami Funduszu Spójności. Jest to związane z inną zasadą finansowania tych projektów. W programie PHARE konkretny projekt jest finansowany w całości z budżetu danego roku, natomiast w przypadku funduszu ISPA projekt może być finansowany z kilku kolejnych budżetów. Uzyskuje on wstępne finansowanie z budżetu roku, w którym podpisane zostało memorandum finansowe, a następne części finansowania pochodzą z budżetów kolejnych lat i są przyznawane w miarę postępu prac przy realizacji danego przedsięwzięcia. Stąd też biorą się liczne nieporozumienia przy interpretacji liczb dotyczących projektów. Z jednej bowiem strony mamy całkowite koszty, tzw. koszty kwalifikowane projektów, na które składa się kwota polskiego współfinansowania plus środki unijne. To jest ta największa kwota, która dla zatwierdzonych projektów z lat 2000–2002 wynosi 3 mld euro. Druga liczba to przewidywany udział środków unijnych, czyli to są właśnie środki unijne, które są zobowiązaniem UE i które zostały wykazane indykatywnie w memorandum finansowym. Gdybyśmy zsumowali te kwoty dla projektów z lat 2000–2002, to będzie około 2 mld euro. Wreszcie trzecia liczba, to są kwoty funduszu ISPA, które są już zobowiązaniami, czyli są niejako zagwarantowane i pochodzą z budżetów lat 2000–2002. Gdybyśmy je zsumowali, to otrzymamy kwotę około 1 mld euro. Jak sądzę z tych różnic wynikają liczne nieporozumienia dotyczące procentu wykorzystanych środków. Np. procent, który ja podawałem, czyli te 12,7% zakontraktowania, to jest procent odnoszący się do całości środków przeznaczonych i planowanych na sfinansowanie projektów, czyli tych 3 mld euro, z których, jak na razie, mamy zagwarantowany z Unii 1 mld. Innymi słowy, w tej chwili zakontraktowano 383 mln euro, czyli z jednej strony jest to 1/3 zagwarantowanych środków unijnych, a z drugiej strony jest to znacznie mniej, jeżeli odniesiemy to do całości kosztów projektów. Mam nadzieję, że jest to dla państwa zrozumiałe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos w tych sprawach? Nie słyszę. Zamykam pierwszy punkt porządku dziennego. Przechodzimy do pkt 2 Stan programowania i wykorzystania środków pomocowych UE w ramach programów PHARE, ISPA i SAPARD. Podczas realizacji pkt 1 wiele kwestii z zakresu pkt 2 zostało już omówionych i poruszonych. Te informacje wzajemnie się przenikają i dlatego proszę, abyście państwo skoncentrowali się teraz na tych kwestiach, które jeszcze nie były omówione. Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Bogusław Liberadzki przewodniczący stałej podkomisji ds. środków pomocowych. Rozumiem, że na zakończenie swojej wypowiedzi pan poseł postawi tezy i pytania, na które zechcą odpowiedzieć obecni przedstawiciele rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#BogusławLiberadzki">Tryb pracy podkomisji, którą kieruję jest taki, że przynajmniej raz w roku staramy się publicznie ocenić stopień wykorzystania środków pochodzących z zasobów europejskich. Tę ocenę poprzedzamy analizą poszczególnych funduszy i źródeł finansowania, jak też przebiegu tych procesów po stronie polskiej, ale także na linii Polska-KE. Ostatnie takie posiedzenie odbyło się niespełna miesiąc temu i zajmowaliśmy się na nim wykorzystaniem funduszu PHARE. Nie chcę omawiać tego projekt po projekcie, bo sprawozdanie jest dość obszerne, a wszyscy państwo otrzymaliście je na piśmie. Chcę podać tylko podstawowe proporcje wykorzystania funduszu PHARE. Rok temu wskazywaliśmy, że stopień wykorzystania funduszu PHARE wynosi nieco powyżej 20%. Rząd deklarował wtedy, że najbliższy rok przyniesie istotną poprawę. Ta poprawa jest, bo stopień wykorzystania wzrósł z 20 do 31%. Konkretnie. PHARE 2000 - kwota alokowana 484,8 mln euro, kwota wydatkowana do końca roku 2002 - 139,2 mln, czyli 29%. PHARE 2001 - kwota alokowana 468,5 mln euro, kwota wydatkowana na koniec roku 2002 - 53,2 mln euro, czyli 11%. Łącznie kwoty alokowane w funduszach PHARE 1998, 1999, 2000 i 2001 wynoszą 1903,2 mln euro, a więc nie są to małe pieniądze. Mimo że procedury są dobrze znane, bo przecież PHARE istnieje od roku 1990, a aplikacje są od dawna uzgodnione, zarówno w Brukseli, jak w Warszawie, to z tej ogólnej kwoty 1903,2 mln euro zakontraktowano na koniec roku 2002 - 586,4 mln, czyli 31%. Wydatkowano zaś, tu chcemy skorygować podaną informację, 269 mln euro, czyli mniej niż 30%. Tak wygląda w liczbach ten postęp, który rząd rok temu nam obiecał jako Komisji. Z ogólnej zatem kwoty 1903 mln, którą mieliśmy do dyspozycji do roku 2002, przy tym sposobie rozdysponowywania mamy nadal nietknięte prawie 310 mln i około 200 mln, które można byłoby wydatkować. Chcę też powiedzieć, iż procesy przetargowe i zawieranie umów na realizację przedsięwzięć finansowanych z PHARE trwa regulaminowo 24 miesiące. 12-miesięczny okres wydatkowania upływa po zakończeniu okresu kontraktowania. W tym kontekście terminy PHARE 1998, 1999, 2000 i 2001 nie zawsze mogą być terminami tak bezpiecznymi, jak nawet i dziś słyszeliśmy. Te pieniądze też niekoniecznie są aż tak bezpieczne. W sprawozdaniu bardziej szczegółowym mamy informacje o tym, jak funkcjonowały w tym obszarze poszczególne sektory gospodarki, ministerstwa, a także indywidualni beneficjenci. Drugi interesujący obszar, o którym już zaczęliśmy trochę dziś mówić, to pieniądze z funduszu ISPA. Generalnie beneficjentami ISPA są podmioty z trzech obszarów: transportu, ochrony środowiska i pomocy horyzontalnej. Poziom wykorzystania środków z ISPA w tych trzech obszarach na koniec roku 2002 kształtował się następująco: ogólna suma wydatków kwalifikowanych według memorandów finansowych wynosiła w transporcie - 1.147.277.665 euro, współfinansowanie z ISPA - 855.243 tys. euro. Z tej kwoty na koniec roku 2002 w transporcie mieliśmy zakontraktowaną kwotę 251,6 mln, ale kwota efektywnie wypłacona, czyli wartość środków przekazanych na rachunki beneficjentów końcowych wynosiła 26.046 tys. euro, czyli nieco ponad 2% kwoty wyjściowej. Wypłacono 10% kwoty zakontraktowanej, która z kolei stanowi 20% kwoty zakwalifikowanej w memorandach finansowych ISPA. Ochrona środowiska - kwota ogólna, jako wydatki zakwalifikowane według memorandów finansowych - 963.288 tys. euro, z czego na rachunki beneficjentów trafiło 3058 tys. euro. Pomoc horyzontalna - 1630 tys., kwota zakontraktowana - 495 tys., na razie na rachunki beneficjentów dotarło - 0 euro. Łącznie zatem z ogólnej kwoty 2.112.195.679 euro na koniec roku 2002 na rachunki beneficjentów trafiło - 29.104 tys. euro, czyli 1/10. Plany na rok 2003, tak jak nam je przedstawiono na posiedzeniu podkomisji, do końca roku 2003 całkowite wydatki kwalifikowane według memorandów finansowych w części „Transport” wzrastają do poziomu 1504 mln euro. Z tego kwota planowana przez beneficjentów końcowych do wypłacenia w roku 2003 - 230 mln, czyli 1/7. Chcę w tym miejscu zwrócić państwa uwagę na fakt, że w roku ubiegłym kwota planowana i kwota wypłacona, to były dwie bardzo różne kwoty. „Ochrona środowiska” - 1504 mln, kwota planowana do wypłacenia w roku 2003 - 107.074.519 euro. Jak widać kwota jest wyliczona bardzo precyzyjnie, ale jednocześnie jest do niej komentarz, że może być o około 20 mln mniejsza. „Pomoc horyzontalna” wypada lepiej, bo zanosi się, że może zostać wykorzystane ponad 80% całej kwoty. Nie rzutuje to jednak na ocenę całkowitą, gdyż chodzi w tym przypadku o kwoty wielokrotnie niższe. Cała suma to 1630 tys. euro z czego planuje się wykorzystać 1496 tys. Całkowite wydatki, które mogą być pokryte z funduszu ISPA to 3.009.793 tys. euro, współfinansowane z ISPA, czyli zewnętrzne - 2.053.074.408 euro, realizacja być może osiągnie poziom 334,7 mln euro, czyli nieco powyżej 10% kwoty ogółem i około 15% kwoty, która ewentualnie przyszłaby z Brukseli. Według informacji, które ja posiadam z Brukseli, nie jest wcale tak oczywiste, że niewykorzystane kwoty z ISPA powiększą Fundusz Spójności. Te kwoty i te projekty mogą być realizowane po członkostwie, ale o tyle mniejsze będą wtedy wydatki z Funduszu Spójności. ISPA jest funduszem przedakcesyjnym, który po akcesji nie działa, czyli nie ma powodu, aby o jego wielkość powiększać Fundusz Spójności. Może się mylę, ale takie otrzymałem informacje. Wiem, że rząd oczekuje na pisemne potwierdzenie z Brukseli tego stanu rzeczy, czyli tego, że fundusze przedakcesyjne nie przenoszą się na fundusze poakcesyjne. Trzecia grupa środków, o których rozmawiamy, to SAPARD. Łącznie kwoty dostępne z tego funduszu to: w roku 2000 - 171.570 tys. euro, w 2001 - 175.057.271 euro oraz w 2002 - 179.875 tys. euro. Razem mówimy o sumie niemal 600 mln euro, która była przeznaczona dla polskiego sektora rolnego. Środki zostały podzielone w MRiRW na 3 tzw. działania wyjściowe, do których dodano działanie 4, czyli, mówiąc w skrócie, szukanie innych zajęć dla mieszkańców wsi. Poza sprawami rynku, marketingu i kredytów dla gospodarstw indywidualnych próbujemy znaleźć nowe możliwości i szanse dla wsi. Uważamy, że należy to skwitować jako rzecz bardzo wartościową. Była już dziś mowa na temat wykorzystania programu SAPARD, popatrzmy więc na liczby.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#BogusławLiberadzki">Działanie 1 „Rynek i marketing produktów rolnych”, tak jak to określiło MRiRW dotyczy przetwórstwa artykułów rolnych i rybnych, w tym sektorów: mleczarskiego, mięsnego, rybnego oraz wsparcia dla restrukturyzacji przetwórstwa i poprawy marketingu owoców i warzyw. Kwota, która była zaplanowana w latach 2000–2001 na wsparcie 215 złożonych wniosków została wykorzystana w 4,45%. Działanie 2, czyli „Inwestycje w gospodarstwach rolnych”, dotyczy restrukturyzacji produkcji mleka, modernizacji gospodarstw specjalizujących się w produkcji zwierząt rzeźnych oraz bydła mięsnego, odbudowy produkcji owczarskiej oraz produkcji trzody chlewnej i drobiu. Kwota przeznaczona na realizację 413 wniosków z pozytywną oceną końcową wynosi 6.934.150 zł i 1 grosz. Zawarto umowy na sumę 6.320 tys., co oznacza wykorzystanie 1,86% połączonego limitu. Działanie 3 „Rozwój i poprawa infrastruktury obszarów wiejskich”, to jest największa pozycja, łącznie 2032 projekty. Stopień dotychczasowego wykorzystania 1,57%. Rok 2003. Planuje się poprawę. Jeżeli ona nastąpi, to jak przewiduje minister rolnictwa i rozwoju wsi stopień wykorzystania tych środków podniesie się do poziomu nieco ponad 9%. Takie są informacje, które uzyskała podkomisja. Pochodzą one z agend rządowych i poszczególnych ministerstw, w tym od ministra finansów i UKIE. Wnioski. Pierwszy wniosek jest generalny, nie uzyskaliśmy w roku 2002 istotnego zwiększenia absorpcji pomocy europejskiej przez polską gospodarkę. Po drugie, nie wpływa to pozytywnie na naszą ocenę w oczach Komisji Europejskiej i może powodować trudności budżetowe. Po trzecie, kolejni referujący ministrowie mówili, że wciąż nie mają w swoich resortach odpowiedniego aparatu będącego w stanie przygotować stosowne projekty. Trwa swego rodzaju kontredans, ludzie znający meritum nie znają języka, a ci którzy znają język - nie znają meritum i nie mogą razem usiąść. Wniosek czwarty, duża niepewność ministra finansów, czy uda się zgromadzić komponent krajowy. Ta niepewność dotyczy zarówno fazy budowy projektu ustawy budżetowej, jak fazy realizacji budżetu. Wniosek piąty. W pewnym stopniu można wyczuć niechęć pracowników ministerstw do zwiększonego wysiłku przy przygotowywaniu dokumentów. Nie zawsze też chyba państwo ministrowie potrafią złapać, pracowników za to, za co należy ich złapać gdy są niechętni. Tak, na podstawie pracy podkomisji rysuje się obraz stanu rzeczy, jego przyczyny i prognoza na rok 2003.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JerzyCzepułkowski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WojciechZarzycki">Na podstawie informacji przedłożonej przez pana posła Bogusława Liberadzkiego można powiedzieć, że realizacja finansowania z funduszu przedakcesyjnego SAPARD, który miał otworzyć drogę do modernizacji polskiego rolnictwa, jest chyba jeszcze gorsza niż w przypadku wcześniej omawianych funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Ja sam dysponuję nieco innymi danymi, które otrzymałem w dniu dzisiejszym. Chodzi mi o działanie 2, które mnie najbardziej interesuje, czyli o możliwość finansowego wsparcia rolników. Są to dane na dzień 11 kwietnia br. i jeżeli chodzi o wykorzystanie połączonego limitu rocznych umów finansowych z lat 2000 i 2001, to zawarto umowy na 20,7% tej sumy, a złożono wnioski o płatność na 2,22%. Chcę zapytać panią minister Zofię Krzyżanowską, co stoi na przeszkodzie, że rolnicy nie mogą praktycznie korzystać z tego funduszu? W obliczu tych danych proszę powiedzieć, jaki będzie procent wykorzystania funduszu SAPARD na zakończenie jego działalności? Ile gospodarstw rolnych faktycznie będzie mogło z niego skorzystać? Czy przeszkodą nie jest czasem to, że rolnicy po prostu nie mają pieniędzy, żeby się angażować w te przedsięwzięcia? Co resort rolnictwa zrobił i robi, aby wspomóc te działania? Czy były podjęte działania umożliwiające rolnikom skorzystanie z kredytów preferencyjnych w celu sfinansowania tych przedsięwzięć? Myślę, że byłaby to właściwa droga wsparcia finansowego tych gospodarstw. Czy resort rolnictwa, a także ARiMR, widzą potrzebę obsługi finansowej tych umów przez pozostałe jeszcze banki polskie? Jeśli chodzi o rolnictwo i działania na rzecz rolników, to myślę o bankach spółdzielczych. Czy rozpatrywano możliwość, aby zaangażować w to banki spółdzielcze, które są najbliższe rolnikowi i najbardziej mu sprzyjają? Na koniec pytanie generalne, czy podjęto jakieś działania umożliwiające większą skuteczność i większe wykorzystanie funduszu SAPARD w tych trzech działaniach, a szczególnie w działaniu 2? Jeśli tak, to z jakim skutkiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#GrażynaCiemniak">Mam pytanie dotyczące programu SAPARD, ponieważ podczas spotkania z wyborcami przedstawiono mi pewien problem, którego nie znam, proszę o wyjaśnienie tej sprawy. Jednym z warunków przyznawania pomocy z tego programu jest poziom bezrobocia w gminie. Zwrócono mi uwagę, że ten wskaźnik dla powiatów ziemskich jest liczony jako średni, razem z miastem na prawach powiatu. W mieście bezrobocie jest dużo niższe, a w gminie zdecydowanie wyższe. Gmina na takim wyliczeniu traci, bo średni wskaźnik jest wówczas dużo niższy niż faktycznie występujący w gminie leżącej na terenie powiatu ziemskiego. W wyniku takich wyliczeń wioski leżące wokół miasta nie kwalifikują się do przyznania środków. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy jeszcze ktoś chce zabrać głos? Nie słyszę. Proszę przedstawicieli rządu o ustosunkowanie się do informacji przekazanej przez pana posła Bogusława Liberadzkiego. Szczególnie do postawionych przez niego tez i wniosków. Ta informacja nie była zbyt budująca i myślę, że bardzo poważnie należy pochylić się nad wyzwaniami, jakie nas czekają. Musimy uczynić wszystko, aby nie została zburzona zasada, że Polska od pierwszych dni członkostwa ma być beneficjentem netto. Rozbudowywanie naszych zdolności absorpcyjnych jest rzeczą niesłychanie ważną, a czasu jest coraz mniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszKozek">Jeżeli chodzi o liczby, to zgadzam się oczywiście z panem posłem Bogusławem Liberadzkim, ale chciałbym spojrzeć na nie z nieco innego punktu widzenia. Zacznijmy od programu PHARE. W zeszłym roku, w trakcie podobnego posiedzenia mówiliśmy o wykorzystaniu środków z funduszu PHARE 2000. Sytuacja wyglądała kiepsko, okres kontraktowania tych środków upływał na jesieni, a o tej porze ub.r. wskaźnik zakontraktowania wynosił zaledwie kilkanaście procent. Pod koniec roku okazało się, że środki zostały zakontraktowane w 95%, co oznacza, że mamy możliwość wykorzystania ich prawie w pełnej wysokości. Pewnie jest niedobrze, że tego typu procesy odbywają się w sposób nierównomierny, ale z drugiej strony nie zanotowano, jak dotąd w ramach programu PHARE znaczniejszej utraty środków z tego powodu. Większość pieniędzy była na czas zakontraktowana, a następnie wydatkowana. Środki, o których mowa są wydatkowane z reguły do końca roku, czasami trochę dłużej. Jeżeli spojrzymy na wskaźnik, to będzie to około 30%, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby całość zakontraktowanych środków została wydatkowana. Na tych podsumowaniach, które przytoczył pan poseł, w znaczniej mierze ważą środki, które znajdują się w pierwszej fazie kontraktowania lub wydatkowania. Cykl programu PHARE jest taki, że środki z roku „n”, tak naprawdę są kontraktowane w roku następnym, a wydatkowane jeszcze w następnym. Ponieważ w latach 2000–2001 były to duże środki, a więc one bardzo ważą na tej statystyce. Wszystkim tym, którzy obawiają się możliwości utraty lub niewykorzystania tych środków chcę powiedzieć, że takiego niebezpieczeństwa nie ma. Jeśli chodzi o kwestię współfinansowania, to był to problem, który szczególnie dotkliwie dał się nam we znaki w roku 2000 i również z pewnym opóźnieniem w roku 2001, co miało związek z ówczesną sytuacją budżetową. Natomiast w roku ubiegłym ta sytuacja była już znacznie lepsza i zostały uruchomione 3 rezerwy celowe, z których były finansowane koszty dotyczące współfinansowania programów. W sumie wydatkowano na ten cel z tych rezerw około 200 mln zł. Również w tym roku istnieje taka rezerwa, a oprócz niej zostały zarezerwowane środki w budżetach ministerstw. Sądząc po liczbie zgłoszeń do rezerwy, również w tym roku budżetowym nie powinno być problemów z zapewnieniem współfinansowania. Jeśli chodzi o projekty ISPA, to podane wskaźniki nie mówią wszystkiego. Najzupełniej zgadzam się z panią poseł Grażyną Ciemniak, która mówi, że należałoby odnosić te procenty wydatkowania i kontraktowania do tego, co jest zapisane w poszczególnych projektach. Są to projekty z natury rzeczy długoterminowe, bo jak mówiliśmy czasami trwają i 5 lat. Mówiliśmy też o tym, że pierwsza faza trwa bardzo długo, co wynika z tego, że sam przetarg trwa 260 dni, nie mówiąc o przygotowaniu do niego. Niestety jest również tak, że samorządy, które są głównymi beneficjentami części środowiskowej nie podejmują tego typu działań dopóki nie mają gwarancji, że te środki będą, bo przygotowanie dokumentacji przetargowej sporo kosztuje. Gwarancją, że środki będą jest dopiero podpisanie memorandum finansowego. Skądinąd wiadomo, że ci którzy odważyli się zrobić to wcześniej spotkali się z krytyką NIK, więc tym bardziej unikają tego typu sytuacji. Nic zatem dziwnego, że te pierwsze około 1,5 roku to okres martwy, jeżeli chodzi o wydatkowanie środków. Trwa to wszystko bardzo długo, co jest też wynikiem opóźnień, które miały miejsce na początku działań, ale przypominam, że zostało potwierdzone przez Komisję Europejską, iż nie ma niebezpieczeństwa, że te środki nie zostaną wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#TadeuszKozek">Zostaną one wykorzystane w roku bieżącym, w roku następnym i w latach kolejnych. Jeszcze raz potwierdzam to, czego potwierdzenie dostaliśmy na piśmie z KE, że środki, które powstają jako zobowiązania w okresie przedakcesyjnym, czyli w latach 2000–2003, w sumie jest to około 1,4 mld euro z funduszu ISPA, będą potem włączone do środków Funduszu Spójności i użyte na kontynuowanie projektów, które powstaną jako zobowiązania strony unijnej w roku 2004 i latach następnych. Jeśli chodzi o SAPARD, to nie jest niczym zaskakującym, że jest taki niski procent jego wykorzystania, bo przecież ten program rozpoczął się dopiero w lipcu ub.r., gdy KE uznała akredytację Agencji SAPARD. W tym czasie, co najwyżej można było zebrać wnioski, natomiast na pewno nie można było podpisać wielkiej liczby umów ani wydać środków. W pewnych działaniach tych wniosków nie ma zbyt wiele, ale w innych przewidujemy z kolei pełne wykorzystanie środków. MRiRW podjęło kroki w celu uatrakcyjnienia programu dla potencjalnych beneficjentów, ale o tym zapewne powie pani minister Zofia Krzyżanowska. Podsumowując, aczkolwiek wdrażanie tych programów nie jest wolne od opóźnień i różnego rodzaju zagrożeń, między innymi związanych ze współfinansowaniem, to z naszego punktu widzenia nie ma obecnie niebezpieczeństwa, że te środki nie zostaną wykorzystane. Być może zostaną one wykorzystane trochę później niż to było planowane, ale nie ma perspektywy ich utraty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JerzyCzepułkowski">Cieszymy się bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Jeżeli chodzi o program SAPARD, to, jak powiedział pan minister Tadeusz Kozek i na co wskazują dane, wykorzystanie jego środków jest bardzo nierównomierne. Np. w przypadku działania 3 „Infrastruktura” mamy już pełne zagwarantowanie wykorzystania środków. W działaniu 2, o które pytał pan poseł Wojciech Zarzycki, początkowo wniosków było mniej, ale obecnie ich liczba narasta lawinowo. W ostatnich 2 miesiącach złożono ich więcej niż przez całe pierwsze pół roku, od momentu rozpoczęcia programu. Proces bardzo się zaktywizował, co może świadczyć o tym, że na korzyść tych działań zaczyna działać dobry przykład rolników, którzy już skorzystali ze środków inwestycyjnych działania 2–3 przeznaczonych na rozwijanie dodatkowej działalności prowadzonej na bazie gospodarstw rolnych. Jednocześnie, aby lepiej wykorzystać środki w ramach programu SAPARD, już w grudniu zostały podjęte działania, które mają uatrakcyjnić i uelastycznić procedury. Podnieśliśmy limity dla działań w ramach tych inwestycji, aby dać do nich szerszy dostęp również producentom o większej skali produkcji, np. mleka. Chodzi o ułatwienie dostępu nie tylko producentom działającym w ramach KRUS, ale i innym podmiotom gospodarczym. Jednocześnie wprowadzamy dodatkowe działanie 4, które jest bardzo oczekiwane na terenach wiejskich, na których jest możliwość rozwoju innych działalności np. agroturystyki. Są już gotowe procedury i tylko czekamy na akredytację. Myślę, że w czerwcu będzie już możliwość składania wniosków. Chcę też panu posłowi powiedzieć, że w ramach tych procedur i rozszerzenia działalności będzie możliwość zakupu innych maszyn np. ciągników. W tej sprawie czekamy tylko na akceptację KE. Jak widać MRiRW podjęło działania, które mają zwiększyć atrakcyjność tego programu i wyjść naprzeciw oczekiwaniom rolników, którzy mimo szkoleń i programów informacyjnych nie są jeszcze dobrze przygotowani do starania się o tę pomoc. Wiemy, że najlepiej działa tu przykład sąsiada rolnika, który już skorzystał z tych środków. Działa on bardzo przyspieszająco na podejmowanie decyzji przez innych producentów. Jeśli chodzi o kredyty pomostowe, bo jak wszyscy wiemy, przy korzystaniu ze środków SAPARD nie ma możliwości jednoczesnego korzystania z kredytów preferencyjnych, to są one przygotowane i rolnicy mogą z nich korzystać. Część rolników, zwłaszcza tych, którzy chcą szybko inwestować, na pewno z takich kredytów skorzysta. Oprócz działania 4, które niedługo ruszy, chcemy też uruchomić działanie 5 dotyczące wdrażania programów rolno-środowiskowych, które również jest bardzo oczekiwane w wielu rejonach kraju. Przygotowujemy się do tego i wczesną jesienią mamy nadzieję uruchomić ten program.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PiotrŁysoń">Jeżeli chodzi o wskaźnik bezrobocia na obszarach wiejskich i liczenie go według powiatów, to jest kwestia dostępności danych statystycznych. Bezrobocie jest przez GUS rejestrowane w konkretnych powiatach i nie ma możliwości podania jego wskaźnika dla poszczególnych gmin. Po prostu takie dane nie są dostępne i dlatego wskaźnik jest wyliczany dla całych powiatów nawet wtedy, gdy powiat ziemski obejmuje miasto, co zdarza się dość często. Przyjmując dane finansowe przedstawione przez pana posła Bogusława Liberadzkiego, proszę jednak o zwrócenie uwagi na najnowsze dane, które umieściliśmy w informacji przekazanej państwu przed posiedzeniem. Jeżeli spojrzymy na wykorzystanie środków programu SAPARD według wniosków uznanych za zgodne z tym programem, to są te wnioski, które przeszły już całą ocenę formalną, to w działaniu 1 mamy już zagwarantowane wydatkowanie 52% łącznej kwoty z rocznych umów 2000–2001. W działaniu 2 jest to prawie 13%, ale te 13% odnosi się tylko do 977 wniosków, podczas gdy do dnia 11 kwietnia złożono ich już 1234. Ta różnica wynika z faktu, że znaczna część wniosków wpłynęła niedawno i jest jeszcze na etapie wstępnej oceny i po prostu nie było możliwości uznania ich za zgodne z programem SAPARD. To jest to zjawisko, o którym mówiła pani minister, w działaniu 2 na koniec stycznia było 539 wniosków, a dziś jest ich już ponad 1234. W tym czasie w działaniu 2 bardzo wzrosło tempo składania wniosków przez rolników. Może to wynikać również z tego, że wśród zmian przyjętych 18 grudnia przez komitet monitorujący było kilka istotnych dotyczących działania 2, które powinny je uatrakcyjnić i zwiększyć absorpcję środków. Po pierwsze, jest to zwiększenie limitów produkcyjnych, a w ślad za tym zwiększenie limitów pomocy dla producentów mleka i trzody chlewnej. Po drugie, jest to dopuszczenie rolników ubezpieczonych poza KRUS. Po trzecie, jest to tzw. kwestia ciągnika, czyli zawarte w procedurach Agencji rozszerzenie możliwości ujęcia zakupu ciągnika jako kosztu kwalifikowanego, nie tylko w schemacie 2–3, ale również w schematach 2–1 i 2–2. Te decyzje zostały podjęte w ministerstwie jeszcze jesienią ub.r., ale ze względu na długą procedurę zatwierdzania tego typu zmian wejdą w życie dopiero w najbliższym czasie. We wtorek Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie, które umożliwi korzystanie z tych nowych zasad po jego opublikowaniu, ale z kolei opublikowanie rozporządzenia nastąpi dopiero po ostatecznym zatwierdzeniu tych zmian przez KE. Optymistycznie przewidujemy, że nastąpi to w maju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KrystynaGurbiel">Chcę odnieść się do jednego z wniosków sformułowanych przez pan posła Bogusława Liberadzkiego, chodzi mi o kompetencje i zaangażowanie kadr administracji państwowej pracujących przy wdrażaniu projektów finansowanych z funduszy unijnych. Z wielką przykrością muszę się z panem posłem nie zgodzić. W poprzednim roku pełniłam funkcję podsekretarza stanu w UKIE, a od kilku miesięcy pełnię analogiczną funkcję w MGPiPS i obserwuję te sprawy z bliska. Muszę po prostu powiedzieć, że osoby, które zajmują się sprawami funduszy strukturalnych, zarówno w MGPiPS, jak i w UKIE, są niezwykle zaangażowane w to co robią, bo przecież nie robią tego dla pieniędzy. Nie chcę cytować tu wysokości płac, zwłaszcza w MGPiPS, ale naprawdę na rynku w Warszawie, mimo kryzysu, osoby o tych kompetencjach mogą znaleźć znacznie lepszą pracę w sektorze prywatnym. To są osoby, które pracują dlatego, bo uważają to co robią za bardzo ważne, interesujące i perspektywiczne. W związku z tym chcę gorąco zaprotestować przeciwko opinii pana posła, bo uważam, że jest ona nieusprawiedliwiona. Oczywiście można dyskutować o poziomie przygotowania, czy też stopniu doświadczenia osób pracujących w administracji nad tymi sprawami. Bywa różnie, bo, zwłaszcza w zeszłym roku, przyznawano poszczególnym departamentom zajmującym się funduszami unijnymi sporą liczbę etatów. Zostały zatrudnione na nich młode osoby, zwykle bezpośrednio po studiach lub z niewielkim doświadczeniem zawodowym. Szkolimy je oczywiście intensywnie, ale jest to proces, który musi trwać. Przyznaję, że nie wszystkie osoby zatrudnione w administracji rządowej czy samorządowej, które zajmują się tymi sprawami posiadają odpowiednio wysoki stopień kompetencji, a zwłaszcza odpowiednie doświadczenie. Natomiast naprawdę nie chcę, aby pozostawało wrażenie, że wszyscy urzędnicy są niekompetentni, leniwi i nie zależy im na tym, co robią. Najłatwiej jest powiedzieć, że to jest przyczyna wszystkich problemów. Powtarzam jeszcze raz, że uważam tę opinię za nieusprawiedliwioną i krzywdzącą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejBobuchowski">Chcę wyjaśnić kwestię dotyczącą wskaźnika bezrobocia, który istotnie jest wyliczany w działaniu 3. Zależnie od jego wysokości dostaje się od 0 do 10 punktów, czyli jest to mniej niż 6% 165 punktowej skali ocen. Natomiast gminy, które mają tzw. bezrobocie strukturalne mogą liczyć na dofinansowanie w wysokości 75% wartości inwestycji i to jest najbardziej istotna informacja. Jeżeli chodzi o obsługę finansową programu SAPARD przez banki polskie, to Agencja nie wskazuje jakiegokolwiek banku, które miałyby w tej kwestii specjalne preferencje. Absolutnie wszystkie banki mogą się ubiegać o udział w obsłudze programu SAPARD. W tej chwili stałą współpracę z Agencją zgłosiło 11 banków, wśród których znajdują się również banki polskie, takie jak: BGŻ, PKO BP i Bank Polskiej Spółdzielczości. Współpracę mogą również podejmować banki spółdzielcze, w których część rolników dostaje kredyty. Problem jest jednak w tym, że często te banki nie mają odpowiedniej wielkości kapitału, są po prostu zbyt małe, aby móc wspomagać nawet rolników. My oczywiście staramy się, aby rolnik miał jak najbliżej do źródła finansowania i prowadzimy rozmowy z każdym bankiem, który chce współpracować. Musimy jednak powiedzieć, że w kwestii finansowania rolnictwa zauważamy ostatnio usztywnienie stanowiska prawie wszystkich banków. Banki wymagają w przypadku rolników i przetwórstwa rolno-spożywczego gwarancji przekraczających często czterokrotnie wartość samej inwestycji. Większość przedsiębiorstwa nie jest w stanie spełnić tego warunku. Na dodatek przedsiębiorstwa grupy B 1, których termin dostosowania do wymogów unijnych upływa 1 maja roku 2004, mają dodatkowe trudności, bo banki nie chcą ich finansować uważając, że są niepewnymi kontrahentami, ponieważ mogą zbankrutować jeżeli nie spełnią tych wymogów. Jest to bardzo poważny problem, który powoduje to, że w tej chwili mamy tylko 231 przedsiębiorstw, które dostaną środki z programu SAPARD. Będzie to suma 201 mln zł, na 500 mln, które zostały przeznaczone. Jeśli chodzi o działanie 1 dotyczące przetwórstwa rolno-spożywczego, to dodatkowym czynnikiem ograniczającym wykorzystanie pieniędzy z programu SAPARD jest niezwykle krótki czas inwestycji, które musiały być zakończone do końca lipca br. To samo dotyczy wszystkich inwestycji, zarówno w działaniu 2 „Pomoc rolnikom”, jak i w działaniu 3 „Pomoc gminom”. Rzecz w tym, że w przypadku gmin przetargi ciągle jeszcze trwają. Czego nie wiemy i jakie jest realne zagrożenie? Mimo że gminy rozpoczęły po 17 września procedurę składania wniosków, to trwa ona do tej pory, jeżeli jeszcze przetargi się przeciągną, a zostanie utrzymany 31 lipca jako termin zakończenia realizacji inwestycji, to część gmin odstąpi od ich realizacji, mimo że istnieje teoretyczna możliwość aneksowania umów i wydłużenia czasu ich realizacji w oparciu o rozporządzenie 188/2003 KE. Rzecz jednak w tym, że to rozporządzenie nie przekłada się na przepisy polskie, a KE nie wykonała żadnego ruchu, aby umożliwić nam wydłużenie już istniejących umów finansowych z roku 2000 i 2001, odpowiednio do roku 2004 i 2005.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#AndrzejBobuchowski">MRiRW podjęło działania ratunkowe i przeznaczyło część środków z umowy finansowej na rok 2002 na wydłużenie cyklu realizacji inwestycji, jednak wystarczy tych pieniędzy najwyżej dla 30% gmin. Istnieje realne niebezpieczeństwo, że mimo wielkiego zainteresowania gmin i udzielonych promes na prawie 1 mld zł środków pomocowych, część tych środków może przepaść na skutek wycofania się gmin z realizacji inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#GrzegorzTuderek">Pani minister, z wystąpienia pana posła Bogusława Liberadzkiego zrozumiałem, iż uważa on, że w niektórych przypadkach jest po prostu zbyt mała skuteczność działania administracji. W mniejszym stopniu była to chyba ogólna ocena kadr i ich kwalifikacji. Wracając do meritum sprawy chcę powiedzieć, że osiągnęliśmy dziś w znacznej mierze cel, który postawił pan przewodniczący Józef Oleksy, czyli zwiększyliśmy naszą wiedzę na temat stopnia wykorzystania funduszy przedakcesyjnych, a także w przyszłości strukturalnych i Funduszy Spójności. Oceny są różne w zależności od tego kto przemawia, a nam potrzebna jest bardzo wyważona i odpowiedzialna informacja na ten temat. Potrzebujemy przedstawienia sprawy w sposób kompleksowy, a więc oceny stanu aktualnego i określenia perspektyw wykorzystania tych wszystkich środków. Musimy poznać wszystkie szanse i zagrożenia, bo one przecież istnieją. Powinniśmy o tym wiedzieć i powinniśmy o tym mówić. Pani minister - myślę, że właściwym adresatem jest MGPiPS - proszę wziąć pod uwagę, że my na co dzień spotykamy się z wyborcami - teraz intensywność tych spotkań wzrośnie - którzy oceniają realizację tych programów poprzez pryzmat tego, co się dzieje w ich wsi i gminie. Muszę powiedzieć, że w większości te oceny są bardzo krytyczne, zwłaszcza krytycznie oceniane są niezwykle trudne i skomplikowane procedury. W związku z tym zgłaszam apel, aby powstał przejrzysty dokument, który mógłby przemówić również do tych, którzy nas słuchają na spotkaniach. Musimy przywrócić im nadzieję, że warto się w te sprawy angażować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WojciechZarzycki">Jestem zaniepokojony tym, co jest z wykorzystaniem połączonego limitu rocznych umów finansowych 2000 i 2001. Od uruchomienia programu SAPARD wykorzystano z działania 2 - 1,38%, a z połączonego limitu lat 2000/2001 - 0,76%. Pytam i pytałem wcześniej, do kiedy będzie możliwość realizacji funduszu SAPARD? Ilu rolników skorzysta z tego funduszu, bo jak policzyłem jest to pół wniosku na gminę? Trzeba sobie dokładnie powiedzieć, jak ma się odbyć modernizacja polskiego rolnictwa z wykorzystaniem funduszu SAPARD. Jeżeli zwracam uwagę na to, żeby w obsłudze tego programu działały przede wszystkim polskie banki, w tym banki spółdzielcze, to robię to między innymi dlatego, że do wcześniejszych działań ARiMR - wnoszę to z raportów NIK - zgłaszały się banki zachodnie, które tylko w niewielkim stopniu działały na rzecz polskiego rolnictwa. Prosiłem o takie spojrzenie i pytałem, czy byłaby jeszcze w tym roku szansa wykorzystania pieniędzy z dopłatami z ARiMR, a pani minister mówi mi o kredytach pomostowych, które mają dużo wyższe oprocentowanie, a więc są niedostępne dla rolników będących w słabej kondycji finansowej. Myślę, że potrzebne jest jakieś szybkie działania, zaakceptowane przez Brukselę, które dałoby rzeczywistą możliwość wykorzystania tych pieniędzy. Jeszcze raz powtarzam, że proszę o ocenę, w jakim stopniu będą wykorzystane te pieniądze, szczególnie dotyczące działania 2 funduszu SAPARD? Do kiedy będzie można z nich korzystać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JerzyCzepułkowski">To pytanie wymaga odpowiedzi ze strony pani minister Zofii Krzyżanowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Jeśli chodzi o stopień wykorzystania środków z funduszu SAPARD, to dokonujemy bieżącej i bardzo elastycznej projekcji środków. Dokonujemy przesunięć pomiędzy działaniami tak, aby jak najpełniej wykorzystać dostępne środki dla potrzeb rolnictwa. Powiedziano tutaj, nawiązując do wykorzystania środków z rocznej umowy finansowej 2000/2001, że niektóre projekty są jeszcze w trakcie realizacji, a kończy się już okres finansowania. Chcę państwa uspokoić i powiedzieć, że istnieje możliwość, aby, mimo że nie zostało to zapisane w umowie na rok 2002, realizacja tych projektów została przedłużona na lata 2004/2005. Taka możliwość wynika z rozporządzeń KE. W tej chwili podpisujemy roczną umowę finansową na rok 2003, w której, po uzgodnieniach z KE, zawarto zapis pozwalający nam przejąć finansowanie tych projektów i wydłużyć okres ich aneksowania, tak abyśmy w sierpniu mogli zdecydować, czy przedłużyć termin beneficjentom, którzy nie zdążą zrealizować swoich projektów. Chcemy już dziś o tym powiedzieć, aby nie było wątpliwości, że projekty, które są w trakcie realizacji, zwłaszcza te dotyczące infrastruktury, a które nie będą mogły być ukończone w terminie będą mogły być dalej kontynuowane. Chcę jednak zaznaczyć, że nie wszystko zależy od nas, ponieważ jesteśmy uzależnieni od szybkiego podpisania tej umowy przez KE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PiotrŁysoń">Chcę odpowiedzieć na pytania, które zadał pan poseł Wojciech Zarzycki. Ilu rolników może skorzystać? Pierwotnie przewidywano, że do końca roku 2006 z programu skorzysta 15–18 tys. rolników. Już wiemy, że ostatnią roczną umową finansową będzie umowa podpisana na rok 2003. W związku z tym, że przewidywany czas ulega skróceniu z powodu przystąpienia Polski do UE należy się spodziewać, że raczej będzie to około 10 tys. osób. Mamy już 1234 wnioski i w szybkim tempie ich przybywa. Ta kwestia jest nadal otwarta i są spore szanse na to, aby wykorzystać całość środków, również w działaniu 2. W działaniu 1 mamy już złożone i pozytywnie ocenione wnioski na 52% środków dostępnego limitu z rocznych umów 2000/2001. Jeżeli okres realizacji zostanie wydłużony, a jest na to szansa, to prawdopodobnie wszystkie środki zostaną wykorzystane. Kluczową sprawą jest szybkie podpisanie przez przedstawicieli naszego rządu rocznej umowy finansowej na rok 2003 z Komisją Europejską. Kolejna sprawa była już wielokrotnie wyjaśniana, we wszystkich działaniach, w których beneficjentem jest podmiot prywatny, czyli przetwórca lub rolnik, zgodnie z zasadami programu nie można przekroczyć 50% kosztów kwalifikowanych jako kwoty pomocy publicznej, którą dostaje beneficjent. Ponieważ pomoc jest udzielana ze środków programu SAPARD w wysokości właśnie 50%, to nie ma już możliwości udzielenia rolnikowi innego rodzaju pomocy publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#TadeuszKujawa">Reprezentuję Fundację „Fundusz Współpracy”, instytucję dość eklektyczną w porównaniu z jednostkami wdrażającymi, których przedstawiciele występowali dotychczas. Zdaję sobie sprawę z tego, że to co robimy jest kroplą w morzu, ale chcę powiedzieć o programie „Agrolinia”, w którym udostępniamy kredyty preferencyjne dla rolników. Planujemy dalsze prowadzenie tego działania, jako towarzyszącego programowi SAPARD. Jeżeli nasze rozmowy z UKIE zakończą się sukcesem, to planujemy uruchomienie 20 mln zł na kontynuowanie tej akcji. Chcę przekazać państwu informację, że Fundacja „Fundusz Współpracy” realizuje, jeżeli podliczyć to zgodnie z załącznikiem nr 1 przedstawionym przez UKIE, około 1/3 środków PHARE. Implementujemy te środki na program mało spektakularny, czyli na wsparcie instytucji centralnych. Pochłonął on do końca ub.r. 382,5 mln euro. Mogę się pochwalić, że przy wsparciu UKIE poziom wykorzystania środków mierzony kontraktacją programu PHARE 2000 wyniósł w ub.r. 99%. Są to głównie umowy tweeningowe, czyli dostawy towarów i usług na wsparcie instytucji centralnych. Oprócz tego nasza fundacja realizuje już programy unijne, takie jak „Leonardo da Vinci” i „Euroinfo Center”. W ramach fundacji pracuje jednostka centralna tego programu, która koordynuje pracę 12 centrów informacji o Unii Europejskiej w całej Polsce. Chcę powiedzieć, że występuję w pkt 2 dzisiejszej dyskusji z pewnym żalem, że nie mogłem wystąpić w pkt 1, ponieważ Fundacja „Fundusz Współpracy”, jak na razie nie ma formalnie miejsca w implementacji funduszy strukturalnych. Wstępne przymiarki mówią o ewentualnym wykorzystaniu wiedzy i kwalifikacji naszych pracowników w realizacji pomocy technicznej w programie horyzontalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejGrzyb">Mam pewną uwagę, otóż dane dotyczące bezrobocia na poziomie gmin są dostępne, jest to tylko kwestia zebrania informacji. Każdy powiatowy urząd pracy prowadzi statystykę nie tylko dotyczącą bezrobocia na całym terenie jego działania, ale również na terenie poszczególnych gmin wchodzących w skład powiatu. Ta statystyka jest prowadzona bardzo szczegółowo z podziałem na płeć, kategorie wiekowe itd. Jeżeli brak tych danych jest zasadniczą przeszkodą w preferencjach dla określonych samorządów przy wykorzystaniu tych środków i wysokości dofinansowania, to uważam, że sprawę można dość szybko rozstrzygnąć. Należy tylko zobowiązać urzędy pracy do przekazywania danych stosownym departamentom w MGPiPS, gdzie będzie można dokonać ich weryfikacji. Sprawa druga, wydaje mi się, że za bardzo koncentrujemy się na transferach budżetowych i wykorzystaniu środków, a nic nie mówimy o ich efektywności środków, które są transferowane z poszczególnych funduszy. Wydaje mi się, że miarą tej efektywności powinien być wzrost konkurencyjności, zmniejszenie bezrobocia, czy też podwyższenie standardów, np. w zakresie ochrony środowiska. Proponuję, aby przyszłe omówienia miały taki właśnie charakter. Powinniśmy otrzymać informacje, w jaki sposób te działania przybliżają nas do pewnych standardów, czy też do pewnego poziomu konkurencji, a nie tylko martwe dane statystyczne dotyczące wykorzystania określonego procentu środków. Tak naprawdę ważne są właśnie te efekty wykorzystania obecnych funduszy przedakcesyjnych i przyszłych funduszy strukturalnych. To one mają doprowadzić do podwyższenia konkurencyjności naszej gospodarki, bo przecież rzeczywiste transfery dokonują się nie poprzez transfery budżetowe, ale poprzez transfery w obrębie rynku. To jest rzeczywisty wymiar tych działań, które mogą podnieść stan polskiej gospodarki jako kraju, który kandyduje do UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#BogusławLiberadzki">Pan minister Tadeusz Kozek powiedział, że osiągnięto duży postęp, bo rezerwy zostały uruchomione. Jest to prawda, ale z 360 mln rezerwy celowej część 83 poz. 4 przeznaczonej na koszty integracji Polski z UE 1/3, czyli kwota 134 mln zł została przeznaczona na finansowanie programu PHARE, a 2/3 nie zostało wykorzystane. Rezerwa część 83 poz. 26, kwota 7,5 mln zł, było to cross border. Rezerwa celowa 83 poz. 55, kwota 97,4 mln zł na współfinansowanie programu rozwoju regionalnego, wykorzystano ogółem 72 mln, z tego na współfinansowanie projektów PHARE 57,3 mln zł. Jest prawdą, że była rezerwa, jest prawdą, że była wykorzystywana, natomiast nie jest prawdą, że w pełni na program PHARE. Pani minister obraziła się za uwagi o stanie kadr. Nie powiedziałem, że pracownicy nie są zaangażowani, wiem, że urzędnicy często pracują po nocach, tylko tyle, że nie zawsze to co robią ma sens. W dokumencie rządowym jest następujące zdanie oceniające: „Opracowane plany były zbyt optymistyczne, zakładały przeprowadzanie procedur przetargowych w najkrótszych możliwych terminach, bez opóźnień, unieważniania przetargów itp. Rzeczywista sprawność systemu przepływów finansowych i aparatu będzie mogła być analizowana dopiero po zawarciu wszystkich (większości) kontraktów i wypracowaniu realnych planów płatności.”. Taka jest ocena wypowiedziana przez innych ministrów. Moim obowiązkiem było tylko jej przekazanie i dlatego nie widzę powodu do takiego świętego oburzenia. Konkludując, chcę powiedzieć, po pierwsze, rozumiem, że przedstawiciele rządu nie zakwestionowali prawdziwości podanych liczb, informacji, faktów, trendów, tendencji i proporcji. Jest zgoda, co do faktów. Z satysfakcją odnotowujemy, że przed 11 kwietnia br. można było zauważyć pewne ożywienie, jeżeli jest to fakt, to dokładnie o to nam chodziło. Przedstawiciel rządu powiedział, że Komisja może to przyjąć do akceptującej wiadomości o rzeczywiście podejmowanych nowych wysiłkach dla zwiększenia absorpcji. Proponuję, aby Komisja zwróciła się do Rady Ministrów z prośbą o przywiązywanie większej wagi do sprawnego wykorzystania środków europejskich, zwłaszcza teraz, gdy jesteśmy w trakcie wielkiej dyskusji, czy chcemy do UE czy nie. W tej chwili panuje opinia, że europieniądze, to są pieniądze wirtualne, których nikt nie widział. Jeżeli ich nie zaaplikujemy, to ich nie będziemy widzieli. Powiem więcej, jeżeli nie nauczymy się aplikować, to rząd nie dostanie pieniędzy z budżetu UE. Pieniądze z budżetu UE wpływają na projekty, a nie na 1/12 roku, co miesiąc. W miarę upływu czasu to my będziemy płacili do Brukseli, ale nie my będziemy otrzymywali pieniądze z Brukseli. W związku z tym, że od 1 maja będziemy działać w systemie budżetowym musimy nauczyć się wypełniać te kwity. Przyjmujemy do wiadomości informację przedłożoną przez panią minister rolnictwa, że aneksujemy umowy, co daje możliwość przedłużenia czasu ich trwania. Trudno, zdarzyło się, ale nie róbmy tak dalej, to rozciąganie w czasie nie może być metodą uniwersalną. Dlaczego? Dlatego, że my tych pieniędzy naprawdę potrzebujemy. Rozciągając realizację umów w czasie działamy na własną szkodę. Proponuję, abyśmy zażądali, żeby na 1 lub 15 czerwca Komisja dostała raport o przyspieszeniu wykorzystywania bezzwrotnych środków z UE.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#BogusławLiberadzki">Będzie to jeszcze przed referendum, tak że moglibyśmy użyć tych informacji jeszcze w czasie kampanii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#TadeuszKozek">Gwoli ścisłości, pan poseł ominął w sformułowaniu tytułu rezerwy jeden jej człon, była to rezerwa przeznaczona na „koszty integracji Polski z UE oraz na współfinansowanie programów”. Dlatego tylko część tej rezerwy została przeznaczona na współfinansowanie programów, a reszta na koszty integracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#BogusławLiberadzki">Mała część, dlatego mówiłem, że to jest 1/3, a chciałbym, żeby było odwrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JerzyCzepułkowski">Przez moment powiało optymizmem, ale pan poseł Bogusław Liberadzki ponownie zmroził całą Komisję i uczestników spotkania. Różnorodność informacji, różne źródła, różne cyfry, różne wysokości, różne informacje na temat poziomu wykorzystania - tak być nie może. Komisja musi dysponować materiałami, które są jednolitymi materiałami rządowymi, przygotowanymi wspólnie przez wszystkich uczestników procesu przepływu pieniędzy. Rozumiem, że pani minister Krystyna Gurbiel poczyni określone deklaracje. Przekazuję prowadzenie posiedzenia panu posłowi Józefowi Oleksemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JózefOleksy">Rozumiem, że doszliśmy do końca obrad. Jeszcze krótko pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrystynaGurbiel">Chcę odnieść się do tego, o czym mówił na samym początku posiedzenia pan poseł Józef Oleksy, czyli do zapotrzebowania Komisji i wszystkich posłów na informację dotyczącą stanu przygotowań do wdrażania funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności, przewidywanych wydatków z tych funduszy w pierwszych latach po akcesji, łącznie z informacjami o szansach i zagrożeniach. Oczywiście przygotujemy taką informację i przekażemy ją sekretariatowi Komisji Europejskiej na początku maja. Podejmiemy wysiłek, aby była to informacja napisana w sposób zrozumiały dla szerokiego grona odbiorców, czyli dla wyborców, z którymi państwo się spotykacie. Jak zadeklarowałam zrobimy to i przyślemy również na początku przyszłego tygodnia te projekty uzupełnień programowych, które w dość konkretny sposób określają, jak będą wydawane pieniądze z poszczególnych programów operacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JózefOleksy">Nasze posiedzenie wynikało nie tylko z planu pracy, ale także z licznych sygnałów, które płyną od posłów i od licznych środowisk społecznych zaniepokojonych przepaścią pomiędzy rządowym przekazem medialnym, a tym co ludzie widzą w instytucjach, powiatach, gminach i samorządach. To musi się skończyć. Tym posiedzeniem rozpoczynamy proces dyscyplinowania instytucji rządowych i różnych agend przez parlament. Musi ulec poprawie to, co nazywamy społeczną komunikatywnością jednego z najważniejszych argumentów przemawiających za akcesją Polski do UE, czyli szansą finansowego wspomożenia procesów rozwojowych w Polsce. Musimy sobie powiedzieć wprost, wczoraj w Atenach zakończył się ważny proces polityczny, w czasie którego, w generalnych „historycznych” dyskusjach chodziło o przekonanie państw UE, jak też o przekonanie siebie. Będzie to trwało nie tylko do referendum, ale po wczorajszym wydarzeniu czeka nas kolejna faza żmudnej, niewdzięcznej i być może nieustannie powtarzanej pracy na rzecz zrozumienia przez obywateli i w instytucjach państwowych, co oznacza przygotowanie państwa do wygrania członkostwa i co to znaczy ubezpieczyć państwo przed utratą możliwości finansowego zasilania z powodu zaniedbań wewnątrz kraju. To jest temat, który będzie powracał, bowiem nie można podzielić optymizmu przedstawicieli rządu, że wszystko jest już zapięte na ostatni guzik. Po drugie, bardzo fachowe i kompetentne, ale niesłychanie żmudne raporty i opracowania nie rozjaśniają pola działania. Po trzecie, rząd musi mieć świadomość, że stopień znajomości prawa europejskiego jest nikły, zarówno wśród obywateli, jak i w instytucjach państwowych i wśród urzędników, a nawet wśród posłów. Z tego administracja państwa musi wyciągnąć wnioski, co do metody prowadzenia podmiotów w Polsce ku skutecznemu uzyskiwaniu finansowania. Po czwarte, z żalem stwierdzam, iż z różnych sygnałów wynika, że nawet w uzyskaniu tych środkach, które już dziś są dostępne, większe znaczenie ma znajomość z urzędnikiem, niż wiedza o procedurach i mechanizmach kwalifikacyjnych. Tego nie chcemy w żadnym stopniu. Chcemy przejrzystości systemu absorbowania środków pomocowych Unii w kraju. Dlatego zwracam się do państwa ministrów i do szefów agencji płatniczych o to, aby w najbliższym czasie, najpóźniej do końca długiego weekendu, czyli do 10 maja rząd przedstawił: po pierwsze, działanie systemu koordynacji wewnątrz rządu i pomiędzy instytucjami. Po drugie, jasną informację dotyczącą przejrzystości systemu absorbowania środków finansowych. Po trzecie, wykaz działań instruktażowych i informacyjnych wobec tych środowisk i podmiotów, które mogą ubiegać się o pomoc finansową. Po czwarte, krótką oddzielną informację, bez powoływania się na podręczniki, jakie podstawowe kroki musi spełnić zainteresowany podmiot, gmina, powiat czy firma, aby trafić w preferencje Narodowego Planu Rozwoju, żeby się nie zderzyć z barierą odrzucenia na wstępie przez instytucje kwalifikujące i prowadzące przetarg. Po piąte, oczekujemy, że rząd sprecyzuje pojęcie zdolności absorpcyjnej na różnych szczeblach, żebyśmy jako Komisja i parlamentarzyści mogli mówić o tym i doradzać środowiskom społecznym, co mają u siebie eliminować i doskonalić, żeby szybciej przekraczać kolejne bariery i skutecznie uzyskiwać finansowanie.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JózefOleksy">Po szóste, proszę o wykładnię, jak wygląda dostępność współfinansowania. Chodzi o zapobieżenie temu, aby nie powstrzymywać się od zgłaszania i rozpoczynania słusznych projektów tylko z tego powodu, bo są problemy ze współfinansowaniem. Pani minister wymieniła dwa banki, które mają kredytować udział własny, ale nie możemy sprowadzać wszystkiego do zaciągania przez samorządy kredytów w Europejskim Banku Inwestycyjnym i Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. To jest droga donikąd, bo to jest dalsze zadłużanie samorządów i kraju. Jakie rozwiązania zostały przyjęte w państwie w związku z przygotowaniami do absorpcji środków pomocy zagranicznej. Chcę podkreślić bardzo mocno, że ten materiał o przejrzystości systemu, przetargach i minimalnych kryteriach, które trzeba spełnić przed przystąpieniem do projektowania musi być napisany tak, abyśmy mogli udostępnić go wszystkim parlamentarzystom, żeby choć odrobina praktycznego doradztwa społecznego mogła być urzeczywistniona. Chcę też powiedzieć, że rząd musi oderwać się od przekonania, może czasem uprawnionego, że kiedy wszyscy w rządzie się napracowali i mają to wszystko ułożone zgodnie z zasadami Unii w rubrykach i grubych tomach, to sprawy idą do przodu. Chcę panią minister zmartwić i pozostałych przedstawicieli rządu też, że stopień zaznajamiania się z grubymi pisanymi materiałami jest coraz bardziej ograniczony. Jak widzimy po wizytach w terenie, absorpcja wiedzy niestety jest marna. Na biurkach u starostów leżą różne informatory, a oni zapytani o to, jak zamierzają skorzystać ze środków europejskich, tylko wzruszają ramionami i mówią, że nic nie wiedzą. Ten stan trzeba przerwać. Wynika z tego wniosek, że nie wystarczy zarzucić powiaty, gminy i województwa broszurami informacyjnymi, ale że trzeba to zrobić inaczej. Nie wiem jak, ale my nie jesteśmy od formułowania recept. Rząd musi poszukać metod pełnego poinformowania zainteresowanych podmiotów, bo inaczej środki nie będą wykorzystywane, tak jak było w innych krajach, albo będą szły obiegiem nieformalnym. Wreszcie to, co najważniejsze. To będzie kolejny materiał, który musicie dla nas przygotować. Proszę, aby od wszystkich instytucji rządowych zebrać wykazy korzystnych przedsięwzięć zrealizowanych do tej pory dzięki pomocy przedakcesyjnej. Proszę wybrać najbardziej zachęcające społecznie przykłady przedsięwzięć sfinansowanych przez Unię Europejską. Proszę, aby w drugiej części wybrać z NPR, który jest na dziś główną naszą wytyczną do przygotowywania przetargów i projektów, kilkanaście sztandarowych inicjatyw, które mogą być zrealizowane ze środków unijnych, już nie przedakcesyjnych a strukturalnych. Po co jest to nam potrzebne? Po to, żeby operować zachęcającym przykładem. W wielu przypadkach łatwiej jest zachęcić przykładem niż grubymi materiałami, nawet napisanymi dobrym językiem, ale mało zachęcającym. Podobne metody były stosowane także w innych krajach. Oczekując tych materiałów, bo dopiero na ich bazie odbędziemy kolejną rozmowę. Chcę prosić prezesów agencji płatniczych, funduszy i fundacji, aby służyli nam branżową radą, dlatego że musimy ustalić, czy planowane wykorzystanie środków europejskich do 2006 roku będzie objawem świadomej koncentracji działań w dziedzinach, które mają doprowadzić do trwałych jakościowych przemian w Polsce, czy też będzie to rozproszone finansowanie przeróżnych, uznanych za trafne projektów, których suma nie złoży się na żadną nową jakość. To jest bardzo ważne, jaki ogląd koncentracji celowej środków doprowadzi nas do kojącego przekonania, że w pewnych dziedzinach kraj pójdzie do przodu w wyniku takiego, a nie innego skoncentrowania projektów na słusznych celowo zmianach modernizacyjnych w wybranych dziedzinach, a nie na zapomogach inwestycyjnych czy kredytowych dla samorządów.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#JózefOleksy">To jest bardzo trudne do uszczegółowienia, ale musimy się z tym zapoznać i nad tym podyskutować. Zamykam posiedzenie Komisji Europejskiej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>