text_structure.xml
25.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JózefZych">Temat jest państwu dobrze znany. Skoncentruję się więc na wyjaśnieniu, dlaczego składamy ten projekt uchwały. Przypomnę jednocześnie, że teraz do pierwszego czytania skierowane są dwa projekty ustaw dotyczących tej samej kwestii. Wyszliśmy z założenia, iż rząd zawarł określone porozumienie o charakterze międzynarodowym. Jest to konkretne zobowiązanie. W Polsce zachodzą teraz różne zmiany, mówi się o wcześniejszym rozwiązaniu parlamentu, możliwe są zmiany rządowe, więc wnioskodawcy doszli do wniosku, że zwrócenie się do rządu o zabezpieczenie środków na realizację tego międzynarodowego zobowiązania jest minimalnym krokiem parlamentu. Ma to znaczenie dla rolników. W chwili wejścia do Unii gwarantuje się im, że ich sytuacja została zabezpieczona. Jeśli Sejm zwraca się do rządu z uchwałą, to w każdej chwili może zapytać, w jaki sposób jest realizowana ta uchwała. Budżet uchwalany jest zawsze przez Sejm, ale wnioskodawcą jest rząd. Zgodnie z regulaminem Sejmu i zasadami sztuki legislacyjnej Sejm w swojej uchwale może zobowiązać organy państwa do określonego zachowania. Zwracamy się więc do rządu o zabezpieczenie tych środków, do wydatkowania których zobowiązał się w traktacie akcesyjnym. Wyrażamy przekonanie, że podjęcie przez Sejm takiej uchwały stanowi dobre podłoże do rozpatrzenia dwóch projektów ustaw. To oznacza także poważne potraktowanie sprawy, co ważne jest przed referendum, które wkrótce nas czeka. Wnioskodawcy są przekonani, że jasna sytuacja rolników będzie mieć wpływ na stanowisko obywateli wobec zobowiązań państwa i gwarancji ich realizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RyszardMichalski">Podczas pierwszego czytania projektu uchwały zwróciłem uwagę na fakt, iż zapis paragrafu 1 jest mało precyzyjny. Mówi się tu o wysokości dopłat „nie niższej niż” pewne wielkości. Zgodnie z ustaleniami kopenhaskimi zobowiązaliśmy się do przestrzegania górnej granicy dopłat dla naszych rolników. Powiedzenie „nie niższej niż” sugeruje, że może to być większa dopłata, co niezgodne byłoby z zobowiązaniami Polski. Prawnicy zauważyli, iż pojęcie „użytkownicy gospodarstw rolnych” nie jest precyzyjne. Zwracamy państwa uwagę na ten fragment projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławStec">Na początku chcę podkreślić duże znaczenie tej uchwały dla środowiska rolniczego w Polsce przed referendum w dniu 8 czerwca br. w sprawie akcesji do Unii Europejskiej. Podczas licznych spotkań rolnicy apelowali o takie zapewnienie, aby rząd w budżetach na lata 2004–2006 przedstawił zapisy, które zabezpieczą realizację dopłat bezpośrednich w wysokości, jaką wynegocjowano w Kopenhadze. Premier Leszek Miller, informując społeczeństwo o wynikach końcowych negocjacji, jako sukces podkreślił, że delegacja polska uzyskała zgodę na realizację dopłat w wysokości 55%, 60% i 65% w kolejnych latach. Rolnicy byliby oczywiście w pełni usatysfakcjonowani, gdyby dopłaty te były realizowane w takiej samej wysokości, jak w krajach członkowskich Unii. Rolnicy nowych państw Unii nie powinni być traktowani inaczej. W wyniku negocjacji podjęto określone decyzje i teraz trzeba je uwzględnić w budżecie państwa. Wychodząc naprzeciw postulatom pana ministra Ryszarda Michalskiego proponuję, aby w paragrafie 1 zapisano: „- w 2004 roku w wysokości 55% - w 2005 roku w wysokości 60% - w 2006 roku w wysokości 65%”. Zapis nie powinien być teraz kontrowersyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nasza uwaga dotyczy formy zapisania decyzji Sejmu. Wnioskodawcy proponują formę uchwały, co naszym zdaniem nie jest prawidłowe, biorąc pod uwagę treść zapisów. Zgodnie z art. 69 regulaminu Sejmu w trybie przewidzianym dla uchwał Sejm podejmuje również rezolucje, deklaracje, apele i oświadczenia. Zaproponowana treść spełnia wymogi regulaminowe przewidziane dla rezolucji. Sejm wzywa w niej rząd do określonego zachowania. Byłaby to prawidłowa forma. Podkreślam, że moc prawna uchwały i rezolucji jest taka sama.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefZych">Nie zgadzam się z moim przedmówcą. Istnieje zasadnicza różnica między rezolucją i uchwałą. Ma pan rację, mówiąc, iż treść można zapisać w rezolucji, jednak pominął pan art. 53 regulaminu Sejmu. Ranga uchwały jest wyższa od rangi rezolucji. Świadczy o tym fakt właśnie art. 53. Brzmi on: „1. O powziętych przez Sejm uchwałach Marszałek Sejmu zawiadamia Prezydenta, Marszałka Senatu i Prezesa Rady Ministrów oraz przesyła im podpisane przez siebie teksty uchwał. 2. Prezes Rady Ministrów zarządza ogłoszenie uchwały Sejmu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”, jeżeli Marszałek Sejmu tak postanowi”. Ze względu na rangę zagadnienia podjęcie uchwały jest tu zasadne i ma poważne znaczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WojciechMojzesowicz">Dziękuję wnioskodawcom za złożenie tego projektu uchwały. Jako przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi prosiłem przez 4 miesiące wicepremiera Grzegorza Kołodkę o wyjaśnienie sprawy dopłat bezpośrednich i z budżetu państwa. Wiadomo, że premier poinformował społeczeństwo swego czasu o przyjęciu takich zasad, zaś minister finansów nie potwierdził tego, a nawet negował tę informację. Wywołało to duży niepokój wśród rolników. Proponowana uchwała zobowiązuje rząd do realizacji tego, do czego już się zdeklarował publicznie. Nie jest to nowa sprawa, to wyegzekwowanie deklaracji. Czy ktoś stwierdzi, że premier nie powiedział tego po szczycie w Kopenhadze? Chyba nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławCzerniawski">Apeluję do państwa, aby nie przekonywać się o celowości podjęcia takiej uchwały. Na sali nie ma nikogo, kto byłby temu przeciwny. Rozstrzygnijmy o formie zapisania treści. Pan poseł Stanisław Stec złożył pierwszy wniosek o wykreśleniu w trzech tiret wyrazów „nie niższej niż”.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#FranciszekPotulski">Czy gdzieś jest zdefiniowane pojęcie „użytkownik gospodarstwa rolnego”? To chyba szersza kategoria niż rolnicy. Mam jeszcze wątpliwość, czy istnieje szansa na domknięcie budżetu państwa. W uchwale przyjęliśmy już zapis o przeznaczaniu co najmniej 2% wartości PKB na naukę, jak to jest wszędzie na świecie, ponad 3% wartości PKB na oświatę. Nie chciałbym, aby w pewnym momencie okazało się, że budżet musi być wydany w 150%.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyCzepułkowski">Chcę wrócić do kwestii poruszonej przez Biuro Legislacyjne. Pan poseł Józef Zych ma rację, mówiąc, iż dokumentowi temu należy nadać jak najwyższą rangę, jednak czytając regulamin i tekst projektu uchwały okazuje się, że jest to raczej rezolucja. Art. 69 mówi: „...rezolucje - zawierające wezwanie określonego organu państwowego do podjęcia wskazanego w rezolucji jednorazowego działania...”. W projekcie użyto właśnie słowa „wzywa”. Chcąc zachować formę uchwały proponuję zastąpienie go wyrazem „zobowiązuje”.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JózefZych">Regulamin Sejmu mówi, że „w trybie podejmowania uchwał” Sejm przyjmuje również rezolucje. Nie definiuje, co może znaleźć się w uchwale. Nie musimy jedynie koncentrować się na jednym wyrazie, lecz patrzeć ogólnie. Uchwała Sejmu jest, po ustawie, drugim co do ważności aktem prawnym. Można szukać tu innych wyrazów, ale istota projektu polega na tym, iż Sejm zwraca się do rządu, aby ten zabezpieczył wynegocjowane środki na dany cel. Nie widzę różnicy między zwrotem „wzywa rząd” a na przykład zwrotem „zwraca się do rządu”. Sejm może w uchwale nawet zobowiązać rząd. Odniosę się jeszcze do uwagi rządu. Można tu napisać ściśle 55%, 60% i 65%. Zależy nam jednak, aby nie obniżyć tych kwot. Zwrot „nie niższej niż” oznacza właściwie, że są to właśnie wielkości 55%, 60% i 65%.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefOleksy">Widzę, że brniemy w dyskusję na temat słów, a nie o to chodzi. Chodzi o zwrócenie się do rządu o zrealizowanie publicznie wypowiedzianych deklaracji. Nie ma znaczenia, czy będzie to rezolucja, czy uchwała. Uważam, że uchwała jest prawidłową formą. Nie wiem też, dlaczego rządowi przeszkadza sformułowanie „nie niższej niż”. Oczywiście, można to skreślić, gdyż rząd zobowiązał się faktycznie, iż dopłaty te wyniosą w kolejnych latach 55%, 60% i 65%. Przypominam państwu, że wezwanie do rządu ma wymiar moralno-publiczny, ponieważ rząd powiedzieć może, iż Sejm ustala budżet państwa. Uchwałę jednak powinniśmy przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofJurgiel">Proponuję, aby w trzech tiret dopisać, że chodzi o 55%, 60% i 65% stawek unijnych. W ten sposób nie wiadomo, o co chodzi. Nawet jeśli dziś jest to jasny zapis, to w prawie należy wyrażać się precyzyjnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanuszLewandowski">Uchwała jest pokłosiem szczytu w Kopenhadze i „bezpiecznikiem” przed referendum. Równolegle istota zapowiadanej reformy finansów publicznych polega na odsztywnieniu wydatków dotąd sztywnych, co wiąże się z nową kategorią wydatków sztywnych wynikających z członkostwa. Uchwała zobowiązuje rząd do wprowadzenia do budżetu państwa kolejnej kategorii wydatków sztywnych. Zwracam państwa uwagę na ten fakt. Dla mnie istotne jest stanowisko rządu, gdyż to do niego należy ocena wydolności budżetu państwa w latach 2004–2006. Stanowisko wicepremiera Ryszarda Michalskiego różni się nieco od stanowiska wicepremiera Grzegorza Kołodki.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AleksanderGrad">W trakcie debaty padło wiele pytań, na które nie dostaliśmy odpowiedzi. Zasadnicze z nich brzmi: jak głęboka będzie reforma systemu finansów publicznych i systemu podatkowego, jakie rozwiązania sprzyjać będą rozwojowi gospodarki, aby w ogóle można było przyjąć pomoc unijną i konkurować na rynku unijnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MieczysławCzerniawski">W piątek Sejm podejmie ten temat w trakcie obrad plenarnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AleksanderGrad">Proponuję więc do projektu wprowadzić zapis, zgodnie z którym Sejm wezwie rząd do dokonania reformy finansów publicznych, reformy systemu podatkowego i przedstawi faktycznie takie rozwiązanie gospodarcze, które pobudzi gospodarkę. Musimy zobowiązać rząd do przedstawienia takiej kompleksowej wizji finansów publicznych, z której wynikać będzie, że jesteśmy w stanie przyjąć pomoc unijną, a szczególnie jesteśmy w stanie dać rolnikom dopłaty w takiej wysokości, w jakiej obiecał pan premier. Nie jesteśmy przeciwni przyznaniu takich dopłat rolnikom, ale chcemy od rządu usłyszeć, że będzie mieć na to pieniądze. Możemy podejmować uchwały tylko po to, aby jutro poczuć się lepiej, ale tak się nie stanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławCzerniawski">Zapraszam pana posła jutro na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych o 14.00, na którym pan premier Grzegorz Kołodko będzie prezentować poruszony przez pana temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekOlewiński">Proszę pana ministra o przypomnienie nam, o jakich kwotach w budżetach lat 2004–2006 mówimy?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BogdanPęk">Nie lubię, gdy w parlamencie uprawia się fikcję. Mam, więc kilka pytań do Ministerstwa Finansów. Jakich ubytków budżetowych spodziewa się w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej? Jakich kosztów dodatkowych związanych z tzw. przyjęciem pomocy unijnej spodziewa się resort? Będzie to przecież de facto zwrot części naszych środków. Jakie są szanse na realizację dopłat? W latach 2004–2006 musimy spłacić 44 mld dolarów długu wobec świata. Liga Polskich Rodzin będzie głosować za przyjęciem tego projektu, jednak trzeba zapisać, że jest tylko parawan. Ma się w ten sposób usprawiedliwić przed społeczeństwem przez referendum. Nie stwarza to jednak minimalnej gwarancji z prawnego punktu widzenia. Uchwałą można dokonywać wiele, ale nie jest to obowiązujące prawo. To symboliczny gest. Dopóki nie usłyszymy od Ministerstwa Finansów, że istnieje taka możliwość, a w budżecie nie znajdzie się odpowiedni wpis, będzie to tworzenie iluzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Kluby wyraziły swoją wolę polityczną w tej kwestii podczas pierwszego czytania projektu uchwały. Czyniłam to w imieniu mojego klubu SLD. Chociaż uchwała, z prawnego punktu widzenia, ma charakter rezolucji politycznej, to Sejm wyraża wolę polityczną, aby spełnić obietnice, które rząd złożył w Kopenhadze. Przychylam się do wniosku o wykreślenie słów „nie niższej niż”.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejMarkowiak">Jestem przeciwnego zdania w sprawie wymienionych wyrazów. Należy zachować w uchwale zwroty „nie niższej niż”. Nie jest to wówczas sztywny zapis budżetu państwa. W ciągu 3 lat może się zdarzyć, że sytuacja zmieni się i trzeba byłoby podejmować nową uchwałę. Podkreślam, że zwrot „dla użytkowników gospodarstw rolnych” jest bardzo nieprecyzyjne. Proponuję użyć sformułowanie „dla rolników objętych takimi dopłatami w Unii Europejskiej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławDulias">Mam więcej wątpliwości co do treści projektu. Wymaga on rozbudowy, odnoszącej się do wypowiedzi pana premiera. Uważam, iż w uchwale należy powiedzieć o wszystkich dopłatach, w tym o połowie dopłat z funduszy unijnych i połowie z naszego budżetu. Wyraźnie trzeba określić, ile środków będzie pochodzić z funduszy strukturalnych Unii, a ile z naszego budżetu. Kolejna kwestia związana jest z określeniem, czego dotyczą te dopłaty. Gdy się czyta materiały, widać że zagadnienie jest bardziej złożone. Wnoszę o dopracowanie tego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławKalemba">Opowiadam się za utrzymaniem zwrotu „nie niższej niż”. Nawet przy 55%, 60% i 65% w produkcji roślinnej rolnicy polscy będą mieć tylko 20% tego, co mają sąsiedzi zza Odry czy Francuzi, Duńczycy itd. Z analiz wynika, że jedynie 100% dopłat nie pogorszy warunków polskich rolników. Dziwię się, że pan poseł Janusz Lewandowski, który jest zwolennikiem członkostwa, martwi się teraz o budżet. Bardziej powinien troszczyć się o równe warunki na jednolitym rynku. Taką treścią uchwały wyrażamy nadzieję, że pod Akropolem nasz rząd zabezpieczy nam może jeszcze lepsze warunki.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#GrzegorzTuderek">Nie wychodźmy w dyskusji poza treść projektu uchwały. Proszę uwzględnić moją poprawkę do tekstu. Proszę o zamianę wyrazu „uwzględnił” na wyraz „zapewnił”.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławCzerniawski">W treści nastąpiłyby więc pewne zmiany. Zamienilibyśmy wyraz „wzywa” na wyraz „zobowiązuje” oraz wyraz „uwzględnił” na wyraz „zapewnił”. Kolejna propozycja dotyczy wykreślenia słów „nie niższej niż”.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JózefZych">Przychylam się do jeszcze innej zmiany. Proszę zastąpić wyrazy „użytkowników gospodarstw rolnych” wyrazami „rolników uprawnionych”. To wskaże, że chodzi nam o tych, którym przysługują dopłaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RobertLuśnia">Trudno się nie zgodzić z panem posłem Bogdanem Pękiem, że naprawdę jest to „zasłona dymna”. Mówimy tu tylko o latach 2004–2006. Wszystkim polecam skrupulatną analizę tekstu traktatu akcesyjnego, w którym wyraźnie powiedziano, że w 2007 roku dopłaty dla rolnictwa polskiego będą wyłącznie na poziomie 2006 roku i nie mogą zawierać dopłat z budżetu krajowego. W 2007 roku i później dopłaty dla rolników polskich wynosić będą 35%. To jest rzeczywistość. Podejmowana uchwała ma jedynie na celu przekonanie Polaków do głosowania za przyjęciem traktatu akcesyjnego. Jeśli chcemy podejść do tematu poważnie, to w uchwale musi znaleźć się stwierdzenie, co będzie się dziać z dopłatami po 2006 roku. Zgłaszam wniosek o uzupełnienie tekstu słowami „Od 2007 roku rząd RP zobowiązuje się do zapewnienia dopłat na takim samym poziomie, jak mają to zagwarantowane inni rolnicy Unii Europejskiej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MieczysławCzerniawski">Proszę o złożenie poprawki na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#GrażynaCiemniak">Popieram wniosek o skreślenie wyrazów „nie niższej niż”. Jest to zgodne ze stwierdzeniem, które wnioskodawcy zawarli w uzasadnieniu. Napisano tam, że dopłaty będą mogły być podwyższone do poziomu 55%, 60% i 65% stawek unijnych w kolejnych latach.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzyPlewa">Po 2006 roku nie można uzupełniać dopłat bezpośrednich z drugiego filaru, jednak w traktacie zapisano, że każdy kraj może rosnący poziom dopłat uzupełniać dodatkowo o 30 punktów procentowych z budżetu krajowego. Od 2008 roku dopłaty z budżetu unijnego będą rosnąć o 10 punktów procentowych rocznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#RyszardMichalski">Pan poseł Janusz Lewandowski sugerował, że jestem nielojalny wobec mojego szefa, ministra finansów. Tak nie jest. Stawiamy sprawę jasno. Proponujemy program naprawy finansów publicznych, aby znalazły się pieniądze na wiele ważnych potrzeb społecznych, w tym także na wsparcie polskiego rolnictwa. Wysokość świadczeń budżetu państwa na rzecz dopłat bezpośrednich leży w rękach państwa posłów. To parlament przyjmuje budżet państwa. Pan poseł Marek Olewiński pytał, ile kosztować nas będą dopłaty z budżetu krajowego w latach 2004–2006. Łącznie będzie to ok. 6,6 mld złotych, zaś w 2004 roku będzie to ponad 2 mld złotych. Pan poseł Bogdan Pęk pytał zaś o koszty akcesji do Unii Europejskiej. Bezpośrednio w latach 2004–2005 z budżetu centralnego wydamy w formie składki i kontrybucji do instytucji unijnych 31 mld złotych. Przy okazji musimy wydać pieniądze na poprawę funkcjonowania państwa polskiego, ale nie jest to związane z akcesją do Unii, lecz z porządkowaniem naszych polskich spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JózefZych">Nigdy nie podjąłbym się obrony czegokolwiek, co miałoby posmak iluzji lub gestu. Pan poseł Robert Luśnia zademonstrował przed chwilą, że nie jest to tylko gest, zgłaszając poprawkę wykraczającą poza treść projektu. Nie ma przeszkód, aby złożyli państwo inny projekt uchwały. Będziemy go popierać. Polski rząd podjął pewne zobowiązania o charakterze międzynarodowym i to on ma się martwić, jak to zrealizuje. Nie powinniśmy dziś zastanawiać się, czy ma na to środki i czy będą to środki sztywne. Wnioskodawcy chcą zmusić rząd do wywiązania się z jego zobowiązań. Dziękuję panu przewodniczącemu Józefowi Oleksemu za rzeczowe podejście zgodne z zasadami sztuki legislacyjnej i wolą wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przechodzimy do rozstrzygnięć. Poddaję pod głosowanie wniosek o wykreślenie w trzech tiret wyrazów „nie niższej niż”. Kto z państwa jest za wykreśleniem tych zwrotów z projektu uchwały? Stwierdzam, że Komisje 32 głosami, przy 23 głosach przeciwnych i 5 wstrzymujących się, przyjęły wniosek. Poddaję pod głosowanie treść paragrafu 1 po poprawkach. Brzmiałby on następująco: „W celu stworzenia warunków i gwarancji do realizacji ustaleń traktatu akcesyjnego Polski do Unii Europejskiej Sejm RP zobowiązuje rząd RP, aby w projektach budżetów na lata 2004–2006 zapewnił środki finansowe na dopłaty bezpośrednie dla rolników objętych takimi dopłatami w Unii Europejskiej, gwarantujące wraz ze środkami pochodzącymi z UE dopłaty: - w roku 2004 w wysokości 55% - w roku 2005 w wysokości 60% - w roku 2006 w wysokości 65%”. Alternatywnie treść tego paragrafu brzmi: „W celu stworzenia warunków i gwarancji do realizacji ustaleń Traktatu akcesyjnego Polski do Unii Europejskiej Sejm RP zobowiązuje rząd RP, aby w projektach budżetów na lata 2004–2006 zapewnił środki finansowe na dopłaty bezpośrednie gwarantujące wraz ze środkami pochodzącymi z UE dopłaty dla rolników uprawnionych: - w roku 2004 w wysokości 55% - w roku 2005 w wysokości 60% - w roku 2006 w wysokości 65%”. Czy mają państwo uwagi do treści w tych wersjach?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefZych">Oświadczam, że przyjmuję drugą wersję i nie będzie w ten sposób potrzeby głosowania dwóch wersji.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję. Nie musimy głosować nad tą wersją, skoro wnioskodawcy przyjęli tę propozycję. Kolejna poprawka została zgłoszona przez pana posła Aleksandra Grada. Proponuje on, aby jako paragraf 1 zapisać: „Sejm RP zobowiązuje rząd do przeprowadzenia reformy finansów publicznych, reformy systemu podatkowego oraz przyjęcia rozwiązań sprzyjających rozwojowi gospodarczemu, aby możliwe było przyjęcie w pełni pomocy finansowej z Unii Europejskiej. Pozostała treść uchwały byłaby zapisana jako paragrafy 2, 3 i 4. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki posła Aleksandra Grada? Stwierdzam, że Komisja, przy 23 głosach za, 35 głosach przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę. Poprawka pana posła Roberta Luśni polega na dodaniu w paragrafie 1 kolejnego tiret w brzmieniu: „od roku 2007 w wysokości równej dopłatom obowiązującym w Unii Europejskiej”. Czy w przypadku poprawki pana posła Roberta Luśni Biuro Legislacyjne nie ma wątpliwości? Czy możemy wyjść poza 2006 rok?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Możemy. Poprawka wiąże się z przedmiotem uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przechodzimy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja, przy 18 głosach za, 35 głosach przeciwnych i 3 wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę posła Roberta Luśni. Poddaję pod głosowanie całość projektu uchwały w następującym brzmieniu: „1. W celu stworzenia warunków i gwarancji do realizacji ustaleń traktatu akcesyjnego Polski do Unii Europejskiej Sejm RP zobowiązuje rząd RP, aby w projektach budżetów na lata 2004–2006 zapewnił środki finansowe na dopłaty bezpośrednie gwarantujące wraz ze środkami pochodzącymi z UE dopłaty dla rolników uprawnionych: - w roku 2004 w wysokości 55% - w roku 2005 w wysokości 60% - w roku 2006 w wysokości 65%. 2. Planowaną kwotę środków finansowych, o której mowa w paragrafie 1, rząd powinien zamieścić w projekcie ustawy budżetowej w części „Rolnictwo”, jako odrębną pozycję budżetową. 3. Uchwała wchodzi w życie z dniem jej przyjęcia”. Kto z państwa jest za przyjęciem projektu uchwały? Stwierdzam, że Komisja 58 głosami za, przy 2 głosach przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęła projekt uchwały. Proponuję powierzyć funkcję sprawozdawcy pana posła Stanisława Steca. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu tej propozycji? Nie słyszę. Czy ktoś jest przeciwny temu wyborowi? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AleksanderGrad">Moją poprawkę zgłaszam jako wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#RobertLuśnia">Ja także zgłaszam swoją poprawkę jako wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MieczysławCzerniawski">Dziękuję. Zamykam w naszym wspólnym imieniu posiedzenie połączonych Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>