text_structure.xml 71.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefOleksy">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam członków Komisji, przedstawicieli rządu i wszystkich gości. Pani minister Danuta Hübner przesłała nam najświeższy tekst oświadczenia rządu w związku z posiedzeniem Rady Europejskiej w Laeken i inne materiały. Dziękujemy za nie. Dzień po szczycie w Laeken nasza Komisja ma możliwość przeprowadzenia dyskusji na ten ważny temat. Po zakończeniu tej dyskusji przejdziemy do omówienia projektu budżetu na 2002 rok w zakresie dotyczącym Komisji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RobertLuśnia">Przekazany nam 23 listopada br. projekt budżetu jest dzisiaj tylko makulaturą. W ustawach okołobudżetowych wprowadzono tak wiele zmian, a na wpływy z określonych tam tytułów liczył budżet. Wiadomo już dziś, że nie wpłynie do kasy państwa 1,3 mld zł z tytułu podatku VAT w budownictwie. Rząd nie przedstawił autopoprawki, w której wskazano by źródła pokrycia tych braków. Trudno dyskutować dzisiaj nad makulaturą. Zgłoszę wniosek do marszałka Sejmu, aby autopoprawka znalazła się jak najszybciej w parlamencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefOleksy">Do tej kwestii wrócimy podczas rozpatrywania punktu, dotyczącego budżetu państwa. W tej chwili chciałem jedynie uprzedzić państwa, że powinniśmy podjąć debatę nad projektem budżetu zaraz po wyczerpaniu dyskusji na temat szczytu w Laeken, gdyż przed świętami opinia Komisji powinna być przyjęta. Oddaję głos pani minister w calu przedstawienia wyników szczytu w Laeken.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DanutaHübner">W dniach 14–15 grudnia br. w Laeken odbyła się Rada Europejska, na którą zaproszeni zostali także przedstawiciele krajów kandydujących. Polskę reprezentował premier Leszek Miller i ja. Rada Europejska skoncentrowała się wokół trzech głównych spraw, a więc najważniejszą dla krajów członkowskich chwilą wejścia w życie unii monetarnej i wspólnej waluty, sprawą poszerzenia Unii Europejskiej oraz kwestią przygotowania systemu debaty o przyszłości Unii. Jak państwo już zapewne dowiedzieli się z mediów, prowadzono dyskusje, w których my nie uczestniczyliśmy, na temat polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Unii Europejskiej w kontekście działań w Afganistanie. Poruszano szereg tematów dotyczących funkcjonowania Unii Europejskiej. Nie we wszystkich kwestiach podjęto ostateczne decyzje, tak stało się np. w sprawie przydzielenia poszczególnym krajom członkowskim siedzib dla nowych instytucji Unii. Sprawa zostanie rozstrzygnięta podczas prezydencji hiszpańskiej. Z naszego punktu widzenia była to dobra Rada Europejska. Atmosfera wokół Polski, jako kraju przygotowującego się do członkostwa, była tu bardzo korzystna. Sądzę, że to słychać było w wystąpieniach medialnych, szczególnie przewodniczącego prezydencji belgijskiej. Skupię się na dwóch najważniejszych dla nas kwestiach. Pierwsza z nich dotyczy terminu i udziału Polski w poszerzeniu Unii o pierwszy skład krajów. Druga - naszego udziału w konwencie przygotowującym Konferencję Międzyrządową w 2004 roku. W sprawie pierwszego wschodniego poszerzenia Unii Europejskiej przyjęto wersję zapisu konkluzji posiedzenia, w której wymieniono wszystkie 10 krajów negocjujących z zaznaczeniem, iż wszystko wskazuje na to, że pierwsze rozszerzenie będzie możliwe w 2004 roku, jeśli te kraje zakończą negocjacje do końca 2002 roku i będą gotowe do akcesji. Znalazł się tam także zapis, dotyczący Bułgarii i Rumunii. Zaproponowano szczególne wsparcie dla tych krajów, aby w przyszłym roku otwarto wszystkie obszary w negocjacjach z tymi krajami, co oznacza pewną zmianę „mapy drogowej” tych kandydatów. Zapisy te znalazły się w konkluzjach ze względu na silną presję Francuzów, głównie prezydenta Jacques'a Chiraca. Wymienienie z nazwy wszystkich krajów było korzystnym rozwiązaniem także dla nas. Przecina to istniejące w krajach kandydujących wątpliwości, czy Polska znajdzie się w składzie pierwszego rozszerzenia. W kwestiach finansowych nie podjęto ostatecznych rozstrzygnięć. Chodziło o decyzję, czy rozszerzenie Unii w 2004 roku odbędzie się w ramach finansowych, przewidzianych w 1999 roku w Berlinie. Przewidywano wówczas, że rozszerzenie nastąpi w 2002 roku i od tego terminu przewidywano rosnące środki finansowe na rozszerzenie. Teraz, kiedy rozszerzenie nastąpi zapewne w 2004 roku, powstaje pytanie, czy należy utrzymać ramy finansowe, zatwierdzane dla innych parametrów czasowych, czy też przyjąć nowe ramy finansowe. Różnice są niebagatelne. Nasza dyplomacja prowadzi działania, zmierzające do wyegzekwowania takiej decyzji na początku przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#DanutaHübner">Zależy nam, aby zatwierdzono ramy finansowe pierwotnie przewidziane w Berlinie dla 2004 roku. Duże emocje budzi sprawa konwentu. Jest to pozakonstytucyjna forma, stosowana już przez Unię Europejską dla przygotowania Karty Praw Podstawowych. Teraz proponuje się tę samą formułę debaty na temat przygotowania reform i przyszłości Unii Europejskiej. Konwent przygotuje prawdopodobnie kilka równorzędnych opcji debaty. W skład konwentu wejdzie nieco ponad 100 osób, przedstawicieli wszystkich krajów członkowskich i kandydujących oraz instytucji Unii. Kraje mają zaproponować po 2 kandydatów, reprezentujących parlamenty narodowe, po 1 kandydacie reprezentującym rządy. Do konwentu wejdą również przedstawiciele instytucji europejskich, m.in. Rady Regionów, na prawach obserwatorów. Proces wyłonienia naszych reprezentantów będzie wewnętrzną sprawą parlamentu i rządu. Konieczne będzie także wybranie zastępców członków konwentu. Będzie to osoba, która weźmie udział w pracach konwentu, gdy wybrany członek konwentu z danego państwa nie będzie mógł uczestniczyć w posiedzeniu. Szczegóły techniczne prac konwentu nie są jeszcze opracowane. Prawdopodobnie sam konwent podejmie wiele decyzji we wstępnej fazie pracy. Teraz wiadomo już, że państwa kandydujące mają równe prawa w debacie, w proponowaniu rozwiązań itp. Gdyby okazało się, że konwent będzie musiał podjąć decyzję w formie konsensu, w głosowaniu wezmą udział tylko kraje członkowskie. Nie mamy prawa zerwania konsensu. To jedyne ograniczenie prawne. Udział w Konferencji Międzyrządowej z pełnym prawem głosu uzależniony jest od podpisania traktatu akcesyjnego. Proces ratyfikacji nie musi być zakończony. Zakres dyskusji nad trybem zapadania decyzji w sprawie przyszłości Unii jest szeroki. W Nicei przyjęto rozkład i liczbę głosów dla każdego kraju. Polska znalazła się w korzystnej sytuacji. Teraz debata dotyczyć będzie kompetencji Unii, o granicach spraw narodowych, o relacjach między instytucjami, o roli parlamentów narodowych w przyszłej Unii. Stanie się to przedmiotem debaty, podobnie jak kwestia zawartości polityk wspólnotowych, szczególnie kwestia reformy polityki rolnej czy strukturalnej. Ważnym elementem dyskusji będzie na pewno sprawa relacji między trzema głównymi filarami Unii Europejskiej oraz związku między bezpieczeństwem zewnętrznym i wewnętrznym. Niektórzy uważają zaś, że najważniejszym tematem będzie obywatelski charakter Unii, czyli otwarcie na obywateli, umożliwienie obywatelom udziału w funkcjonowaniu rozszerzonej wspólnoty. W strukturze konwentu przewidziano stworzenie forum dla organizacji pozarządowych. Polska musi dobrze zorganizować swój udział w pracach konwentu. Od tego zależeć będzie pozycja Polski w konwencie. Jest to związane z debatą ogólnokrajową na temat przyszłości Unii. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, jak ją zorganizować. Obywatele muszą mieć pełną świadomość wpływu na kierunek, w jakim zmierzać będzie Unia. Niektóre kraje członkowskie organizowały już debaty w sprawie przyszłości Unii. Mamy dobre rozeznanie co do przebiegu tej dyskusji we Francji. Uzyskaliśmy materiały na ten temat. Znaleźliśmy wiele elementów, które można by wykorzystać w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#DanutaHübner">Proponuję więc państwu, aby Komisja Europejska Sejmu zastanowiła się razem z nami nad kształtem debaty narodowej. W parlamencie trzeba będzie również zastanowić się nad formułą wypracowywania stanowisk w konkretnych kwestiach. Dobrze byłoby, aby nasi przedstawiciele nie szli z trzema różnymi koncepcjami do konwentu. Chcę podjąć jeszcze jedną kwestię, która nie znalazła się w porządku obrad, a która wymagać będzie w najbliższych dniach rozwiązania. Pojawiła się możliwość zorganizowania jeszcze jednej sesji negocjacyjnej w tym roku. Nie jest to przesądzone, decyzja zapadnie prawdopodobnie dzisiaj. O taką sesję prosi wiele krajów kandydujących, które chcą zamknąć negocjacje w obszarze transportu. Nam jeszcze wiele brakuje do takiego zamknięcia, szczególnie w sferze transportu lotniczego. Pewne obszary w polskich negocjacjach mogą jednak zostać zamknięte. Rząd chciałby podjąć ostateczne decyzje w dwóch kwestiach i dlatego prosilibyśmy o konsultacje z parlamentem. Przedstawię państwu te zagadnienia, jeśli na sali nie ma przedstawicieli mediów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefOleksy">Proszę dziennikarzy o pozostawienie posłów w swoim gronie. Dziękuję. Komisja chce otrzymać informacje jak najwcześniej, a rząd nie wszystkie zagadnienia może przedstawiać publicznie przed podjęciem ostatecznych decyzji. Proszę nie traktować tej prośby jako brak szacunku dla prasy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DanutaHübner">W kilku kwestiach istnieje parę rozwiązań, z których chcemy wybrać najkorzystniejsze. W ramach negocjacji w obszarze Swobodny przepływ osób istnieje kwestia koordynacji narodowych systemów zabezpieczenia społecznego. Zapewne państwo wiedzą, że chodzi o zdolność kas chorych do pokrywania kosztów leczenia polskich obywateli, szczególnie pracujących nielegalnie za granicą. Jeśli przyjmiemy, że zgadzamy się na pokrycie wszystkich wydatków związanych z leczeniem Polaków za granicą, to z kalkulacji wynika, że w pierwszych latach członkostwa mogłoby to stanowić zagrożenie dla niektórych kas chorych. Szacunki były tak rozbieżne, że nie możemy się nimi posługiwać do obliczeń. Wszystko zależy od tego, jak dużą grupę Polaków przyjmiemy do szacunków. Udało się wynegocjować bezpieczny - jak to oceniają Ministerstwo Zdrowia, Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej - zapis. Zgodnie z systemem przyjętym w Unii zwracanie pieniędzy przez polskie kasy chorych krajowi pokrywającemu koszty leczenia trwa długo, nawet do 10 lat. Przyjęcie formuły, że Polska obejmie tym systemem zwrotu jedynie przypadki nie związane z przewlekłym leczeniem, nie będzie zagrażać ciągłości systemu pokrywania kosztów leczenia. Taki zapis może być zaakceptowany przez wymienione trzy resorty. Nasz system jest zgodny z systemem unijnym. Stosuje się tam możliwość opóźniania płatności, w praktyce nawet do 10 lat. Gdyby pojawiało się ujemne saldo, które stanowiłoby zagrożenie dla kas chorych, taki system będzie wystarczającym zabezpieczeniem. Jeżeli trzy resorty zaakceptują dzisiaj takie podejście, Rada Ministrów mogłaby podjąć w tej sprawie ostateczną decyzję. Druga kwestia związana jest z systemem opodatkowania. Ministerstwo Finansów zaproponowało już pewne rozwiązanie, które prawdopodobnie znajdzie aprobatę wśród członków Rady Ministrów. Dotyczy to nowej dyrektywy, dotyczącej opodatkowania, głównie papierosów. Propozycja okresu przejściowego na wdrożenie tej dyrektywy została już przyjęta przez Czechy, co stawia nas w trudniejszej sytuacji. Chcemy bowiem uzyskać dłuższy okres przejściowy, do końca 2008 roku. Z rachunków resortu finansów wynika, że byłby to bezpieczny okres przejściowy. Czekamy teraz na ostateczną wersję tych obliczeń. Nowa dyrektywa dopiero wejdzie w życie. Dodatkowym zabezpieczeniem jest dla nas możliwość zmiany naszego stanowiska i renegocjacji zapisu po wejściu w życie dyrektywy. Szwecja korzystała dwukrotnie z tej możliwości. W tej chwili wystąpimy o okres przejściowy o półtora roku dłuższy od tego, o który wystąpiła Szwecja. Trzecia ważna kwestia dotyczy stanowiska rządu w sprawie samozatrudnienia rolników z Unii Europejskiej, co jest jednym z punktów stanowiska w obszarze Swobodny przepływ kapitału. Temat wzbudził wiele emocji, również koalicjanta - Polskiego Stronnictwa Ludowego. Rząd rozważy w najbliższym czasie stanowisko zgłoszone przez Radę Naczelną PSL. W pierwszej strategii rządu została sformułowana propozycja, aby prawo do samozatrudniania rolników unijnych w Polsce ograniczyć przez wprowadzenie systemu dzierżawy na 3 lata. Rada Naczelna PSL stwierdza, że Polski nie należy traktować jednolicie w tym zakresie i dla 8 województw, gdzie nie rozwiązano kwestii własnościowych, ograniczenie prawa do samozatrudniania podnieść do 7 lat dzierżawy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#DanutaHübner">Te dwa stanowiska, poprzednie rządu i obecne PSL, będą rozważane przez rząd. Po podjęciu ostatecznej decyzji ten fragment polskiego stanowiska negocjacyjnego zostanie sformułowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję za obszerną informację. Czy mają państwo pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarcinLibicki">Sądzę, że powinniśmy w tej dyskusji odnieść się nie do słów pani minister, lecz zdarzenia z Laeken. Myślę o wypowiedzi premiera Belgii Guy Verhofstadta na temat polskiego członka konwentu. Była to bardzo niefortunna wypowiedź. Myślę, że nasza Komisja powinna odnieść się do tej kwestii. Nie powinniśmy podnosić emocji, lecz jednak należy zająć pewne stanowisko. Pierwszym powodem powinien być fakt, iż premier innego państwa zasugerował naszemu premierowi skład polskiej delegacji do konwentu. Drugi powód to fakt, iż opinia publiczna w Polsce jest uwrażliwiona na przekraczanie obyczaju międzynarodowego. Proponuję, aby nasza Komisja przyjęła opinię lub stanowisko w tej kwestii. Proponuję, aby brzmiało to następująco: „Dnia 15 grudnia na konferencji prasowej w czasie szczytu Unii Europejskiej w Laeken premier Belgii Guy Verhofstadt, mówiąc o składzie konwentu mającego pomóc w zreformowaniu Unii Europejskiej, oświadczył: Jeżeli chodzi o pana Geremka, mam nadzieję, że polski rząd go wyznaczy. To moja bardzo mocna rekomendacja dla pana Millera. W związku z tą wypowiedzią premiera Belgii Komisja Europejska Sejmu RP wyraża swoje oburzenie. Wyznaczenie przedstawiciela Polski do konwentu należy do kompetencji Polski i jakiekolwiek sugestie w tym zakresie ze strony państw trzecich są w najwyższym stopniu niewłaściwe. Komisja zwraca się do rządu RP, by wyznaczając przedstawiciela Polski do konwentu kierował się wyłącznie swoją oceną kompetencji kandydata i interesem Polski, a nie sugestiami zewnętrznymi”. Powielony tekst mogę rozdać członkom Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefOleksy">Treść opinii musi być przedyskutowana po zapoznaniu się z pisemnym tekstem. Nie wiem, czy dziś będziemy mieć wystarczającą ilość czasu. Celem naszej reakcji nie jest zaognianie dyskusji i eksponowanie konfliktu. Myślę, że wyrażamy jednakowy krytyczny pogląd na temat takiego zachowania premiera Belgii. Jeśli Komisja upoważni mnie, to podczas mojej dzisiejszej konferencji prasowej wyraziłbym taki wspólny pogląd. Uchwalanie rezolucji w tej sprawie oficjalnego organu parlamentu, jakim jest komisja sejmowa, jest ostrzejszą formą i nie wiem, czy tego wszyscy chcielibyśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarcinLibicki">Możemy przeprowadzić teraz dyskusję nad treścią opinii, lecz Komisja Europejska Sejmu mogłaby zająć stanowisko w tej kwestii. Opinia publiczna w Polsce przywiązuje wagę do takich zachowań. Sądzę, że powinniśmy zająć wspólne stanowisko, a zapewne wszyscy wykażą, że jest ono krytyczne. Podtrzymuję moją propozycję. Ewentualnie proszę o poddanie wniosku pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefOleksy">Komisja może zobowiązać przewodniczącego do wyrażenia jej poglądów w tej sprawie. Nie musi zaraz przyjmować rezolucji. Tylko w tym różnimy się między sobą. Co innego pisemna rezolucja, co innego wypowiedź. Proszę pamiętać, że sprawa dotyczy rządu. Musimy miarkować słowa. Premier Belgii skierował tę sugestię do premiera Polski. Zostawmy rządowi prawo do wypowiedzi w tej sprawie. Nie jestem przekonany, czy komisja sejmowa powinna wyrażać opinię w kwestii, która dotyczy właściwie polskiego rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarcinLibicki">Ostatnie zdanie projektu odpowiada tej formule. Jestem przeciwny, abyśmy zwracali się do premiera Belgii. To nie nasza sprawa. Komisja może zwrócić się do rządu w tej kwestii. Opowiadam się za tym, aby opinia czy rezolucja miała formę pisemną, a nie tylko formę ustnego upoważnienia przewodniczącego Komisji do wypowiedzi. Proszę o poddanie pod głosowanie mojego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefOleksy">Nie mogę poddać pod głosowanie tekstu projektu. Inaczej sformułuję pytanie. Czy Komisja uważa, że powinna wyrazić pisemną opinię w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MieczysławKasprzak">Czy Komisja dysponuje dokładnym tekstem wypowiedzi premiera Belgii? Może się okazać, że kontekst wypowiedzi był inny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JózefOleksy">Dysponujemy tylko medialnym przekazem wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarcinLibicki">Zwykle posługujemy się notatkami PAP, gdyż nie można odtworzyć wypowiedzi premiera Belgii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#SylwiaPusz">Do kiedy mamy czas na zgłoszenie przedstawicieli Polski do konwentu? Kiedy konwent rozpocznie pracę i w jakich cyklach będzie obradował?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#DanutaHübner">Konwent rozpocznie pracę 1 marca 2002 roku. Nie znamy technicznych szczegółów, nie zapadły jeszcze takie decyzje. W styczniu konwent powinien się ukonstytuować. Urzędnicy rozpoczną teraz, po szczycie w Laeken, pracę nad konkretnymi dokumentami. Damy państwu od razu znać, jeśli dostaniemy jakieś konkretne decyzje. Prawdopodobnie konwent będzie obradować przez 2–3 dni w miesiącu. Prezydium konwentu przygotuje wstępny materiał, będący zaczynem dyskusji. W trakcie prac trzeba będzie odpowiadać na pewne pytania i wypowiadać się w określonych tematach. Trzej reprezentanci Polski podejmą po wyborze decyzję, czy będzie dla nich pracować jeden sekretariat, czy też każdy niezależnie będzie pracować w swoim zespole.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekKotlinowski">Komisja Europejska ma jedyną szansę na wypowiedzenie się wspólnym głosem w sprawie pana Geremka. Wykorzystajmy tę szansę. Skład osobowy konwentu jest bardzo ważną sprawą. Chciałbym, aby Komisja wypowiedziała się w tej kwestii jednym głosem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RomanJagieliński">Uważam, że pan przewodniczący powinien na dzisiejszej konferencji prasowej wypowiedzieć się w imieniu Komisji, a nie tylko własnym. Jeśli będzie potrzeba, możemy zebrać się w przyszłości i przedyskutować tekst rezolucji lub opinii. Ostatnio zbyt często zdarzają się drobne potknięcia w sprawach integracji. Najpierw pan minister Włodzimierz Cimoszewicz mówi w Brukseli o propozycji 3 lat dzierżawy, teraz premier innego państwa sugeruje, jakiego kandydata powinniśmy zgłosić do konwentu. Polaków bulwersuje fakt, że ktoś narzuca nam swoje zdanie. Mam pytanie do pani minister. Czy właściwa nazwa to konwent, czy konwencja? W dokumentach mowa jest o konwencji. Patrząc na sugerowany skład trzeba raczej powiedzieć, że będzie to Rada Starszych lub Rada Mędrców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefOleksy">Premier Belgii powołał Radę Starszych. W niej zasiadał prof. Bronisław Geremek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RomanJagieliński">Tamtą radę powołał premier Belgii i nie możemy mu tego zabronić. Jednak tym razem chodzi o oficjalnego przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej w organie Unii Europejskiej. Kolejna kwestia. W Kodeksie cywilnym znalazł się zapis, iż podpisanie umowy dzierżawnej na nieruchomości rolne na 3 lata daje prawo pierwokupu po rocznej dzierżawie. Z inicjatywy Polskiego Stronnictwa Ludowego i innych ugrupowań zapis ten został zmieniony. Polak może kupić dzierżawione nieruchomości rolne dopiero po 3 latach. Teraz PSL proponuje, aby cudzoziemiec mógł wykupić dzierżawioną ziemię po 7 latach. Nie możemy chyba różnicować prawa względem podmiotów. Czy w takim razie Polak także będzie miał prawo pierwokupu po 7 latach? Sądzę, że rolnik, który dzierżawi grunty Skarbu Państwa, po roku poprawia się jego kondycja finansowa, powinien mieć prawo wykupu ziemi. Nie chcemy chyba ograniczyć naszych polskich praw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BogusławLiberadzki">Dołączam się do głosów, które wyrażały nasze niezadowolenie ze słów i zachowania premiera Belgii. Faktem jest, że premier Belgii odpowiada przed parlamentem belgijskim, zaś przed nami odpowiada premier rządu polskiego. Proponuję więc, aby Komisja zwróciła się do niego z oczekiwaniem, iż przedstawiciel rządu polskiego do konwentu będzie przez ten rząd wyznaczony i popierany. Niech nikt nie wyręcza polskiego rządu w takim miłym obowiązku, jak wyznaczenie przedstawiciela do organu unijnego. Powinna to być wiarygodna osoba. Pani minister Danuta Hübner stwierdziła, że stan polskich negocjacji w obszarze Polityka transportowa jest daleki od satysfakcji. Jestem przewodniczącym stałej podkomisji do spraw transportu. Dostałem informacje z byłego resortu transportu i gospodarki morskiej, iż stan negocjacji jest bardzo dobry. Proszę rząd o jednoznaczne stanowisko. Czy jest bardzo dobrze, czy też daleko nam do tego stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RomanGiertych">Pan przewodniczący powiedział, iż na konferencji prasowej jest gotów przedstawić opinię Komisji w formie ustnej. Zgodnie z regulaminem Komisja wyraża swoje zdanie w formie uchwał pisemnych. Żadne stanowisko Komisji, które nie zostało wyrażone w formie pisemnej, nie może być przez przewodniczącego przekazane jako oficjalne. Proszę, aby pan przewodniczący nie formułował więc takiej sugestii, gdyż nie wszyscy wyrażają zgodę na przedstawianie opinii Komisji bez przyjęcia poprzez głosowanie opinii w formie pisemnego dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefOleksy">Nie wiem, czego pan się obawia. Przewodniczący Komisji Europejskiej ma prawo podczas konferencji prasowej przedstawić przebieg dyskusji i konkluzje wyrażone po tej dyskusji. Proszę nie formalizować sprawy, nie raz wypowiadam się publicznie na temat prezentowanych podczas posiedzenia Komisji poglądów. Gdyby poglądy były jednakowe, byłoby to jednoznaczne ze stanowiskiem Komisji. Nie jest potrzebna uchwała pisemna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RomanGiertych">Czy posiedzenie jest nadal tajne? Czy możemy już zaprosić dziennikarzy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefOleksy">Nie zarządzałem posiedzenia tajnego, lecz tylko bez udziału dziennikarzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AntoniMacierewicz">Przychylając się do głosu pana posła Romana Giertycha, chcę skoncentrować się na innej kwestii. Wydaje się, że przedstawiony projekt uchwały jest trafny. Nasza korespondencja z panem premierem Leszkiem Millerem to jedna sprawa, a konieczność zareagowania na niestosowne zachowanie premiera Belgii to inna kwestia. Jest to konieczne dla zachowania wiarygodności państwa polskiego. Dyskutuje o tym opinia publiczna. Jeżeli Komisja Europejska Sejmu nie wypowie się w tej kwestii jednoznacznie, będą to czynić poszczególne siły polityczne, a będzie to wówczas ostrzejsze stanowisko, które nie wiem, czy będzie służyło celowi, który przyświeca panu przewodniczącemu i siłom politycznym z nim związanym. Pod przykrywką sprawy prof. Bronisława Geremka rozstrzyga się problem dużo poważniejszy. Chodzi o nasz udział lub jego brak w ciele, którego kompetencje nie są zdefiniowane. Powiem szczerze, że mam zasadnicze wątpliwości. Przedstawiciel Polski miałby uczestniczyć bez głosu stanowiącego w pracach ciała, które przygotowywać będzie przyszłość państwa europejskiego. Wypowiedzi naszego przedstawiciela będą uznawane tam za stanowiące wypowiedzi w imieniu państwa polskiego. Uważam to za niedopuszczalną operację. Moim zdaniem, przedstawiciel Polski nie powinien w ogóle brać udziału w pracach tego ciała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JózefOleksy">To daleko idąca opinia. W interesie Polski leży udział w dyskusjach i obserwacja, w którą stronę idzie myślenie europejskie na temat przyszłości Unii Europejskiej. Takie podejście, jakie prezentuje pan poseł Antoni Macierewicz, jest podejściem izolacjonistycznym. Konwent będzie obradował także bez naszego udziału. Prawdą jest, że domagaliśmy się równego statusu państw kandydujących i państw członkowskich. Zgłaszałem ten temat w Brukseli, znajdując poparcie niektórych państw członkowskich. Tym razem nie jest to dyskusja o przyszłości Piętnastki, lecz o przyszłości 27 państw, w tym Polski. Nie widzieliśmy powodu do zróżnicowania krajów. Konwent otrzyma sugestię, aby nie przeprowadzano głosowań, ale aby konwent przedstawiał na Konferencji Międzyrządowej w 2004 roku różne warianty rozwiązań. Trudno jest przełamać przyzwyczajenie i doprowadzić szybko do zatarcia przedziału między kandydatami i obecnymi członkami Unii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AntoniMacierewicz">Rozumiem, że interes krajów Piętnastki jest inny i ich zachowanie jest uzasadnione. Rzecz w tym, czy pan przewodniczący uważa za trafne rozwiązanie, aby nasze zachowanie zawsze było dostosowane do dyktatu tamtej strony. Nie wzięcie udziału w pracach konwentu byłoby dobrym sygnałem, iż Polska przestaje być posłusznym narzędziem, które jedynie przyjmuje dyktat strony unijnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JózefOleksy">Jednak różnimy się w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanSztwiertnia">Sądzę, że nasza ewentualna uchwała musiałaby brzmieć inaczej w świetle stanowiska, jakie zajął już premier polskiego rządu. Skomentował wypowiedź premiera Belgii, nazywając jego propozycję niestosowną. Stwierdził także, że nie powoła pana Bronisława Geremka na przedstawiciela rządu w konwencie. Stanowisko Komisji powinno wspierać stanowisko rządu. Musielibyśmy więc w uchwale zapisać, że w pełni popieramy stanowisko rządu w tej kwestii. Rezolucja w obecnym brzmieniu byłaby właściwa, gdyby nasz rząd nie wypowiedział się w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JózefOleksy">Rząd nie wypowiedział się oficjalnie. Premier Leszek Miller wyraził tylko swoją opinię i powiedział, że poinformuje o tym rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RobertSmoleń">Sądzę, że udział polskiego przedstawiciela w pracach konwentu to nie tylko sposób na pozyskiwanie informacji, lecz unikalna możliwość wpływu na przebieg tej dyskusji. Sądzę, że odbędzie się to w interesie nas wszystkich, również tych ugrupowań, które stawiały dotychczas stanowczo pytanie o przyszłość Unii Europejskiej i o ochronę interesu Polski w przyszłej Unii. Wypowiedź premiera Belgii była niezręczna i niestosowna, ale w moim przekonaniu trzeba dostrzegać dwa jej aspekty. Pierwszy z nich to aspekt międzynarodowy, dyplomatyczny. Tu sprawa jest jasna, w dyplomacji ważne są słowa, ale ważniejsze są fakty. Reakcja na niezręczną wypowiedź premiera innego państwa powinna spotkać się z reakcją naszego rządu. Tego nie trzeba komentować, lecz podjąć decyzję i zlekceważyć niezręczną wypowiedź polityka z innego kraju. Moim zdaniem, lekceważenie będzie bardziej dobitnym sposobem zareagowania niż wdawanie się w słowne utarczki. Drugi aspekt, równie ważny w Polsce, to reakcja opinii publicznej. Tu nie można zlekceważyć problemu. Opinia publiczna jest bardzo wrażliwa na wszelkie niestosowności tego typu. Sądzę, że w tym przypadku wystarczy niesformalizowany komunikat. Propozycja pana przewodniczącego co do sposobu reakcji jest dobrym wyjściem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#CezaryStryjak">Komisja miała dyskutować dzisiaj o szczycie Rady Europejskiej w Laeken oraz o projekcie budżetu państwa na 2002 rok. Teraz od kilkudziesięciu minut debatujemy, czy zapisać stanowisko w danej kwestii, czy też nie. Proponuję szybko zdecydować w głosowaniu, czy chcemy uchwalać stanowisko Komisji. Nie przedłużajmy dyskusji, w której eurosceptycy wykorzystują okazję do wyrażenia swoich poglądów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JózefOleksy">Sądzę, że Komisja ustaliła jednoznacznie, że premier Belgii wykroczył poza przyjęte obyczaje. W notatce PAP wyraźnie zapisano, że premier Belgii powiedział, że jest to jednak decyzja polskiego rządu. Premier Belgii wyraził uznanie dla wiedzy pana prof. Bronisława Geremka, ale posunął się o jeden krok za daleko, sugerując polskiemu rządowi konkretną decyzję. Co do tego nie ma sporu w Komisji. Jeśli mamy przyjąć stanowisko pisemne, choć jedynym powodem jest nieufność części opozycji do przewodniczącego Komisji, to na pewno z korektami. Proponuję, aby rozpatrując przedłożony projekt zamienić w nim słowo „oburzenie” słowem „zaskoczenie”. Takiego słowa używa się częściej w wypowiedziach międzynarodowych. Proponuję także skreślić słowa „w najwyższym stopniu”. Nie należy nadawać takiej tonacji. Osobiście zrezygnowałbym z ostatniego zdania, w którym wyznacza się rządowi zachowania uniwersalnie oczywiste. Rząd powinien kierować się interesem Polski i kompetencjami kandydata i to nie jest kwestia uchwały komisji parlamentarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarcinLibicki">Zgadzam się z propozycją zamiany słowa „oburzenie” na słowo „zaskoczenie” oraz na skreślenie słów „w najwyższym stopniu”. Sugeruję jednak, aby zachować zdanie, w którym kierujemy nasz apel do rządu. Jest to, moim zdaniem, zgodne z wypowiedziami członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JózefOleksy">Jeżeli nasza Komisja chce wyrazić troskę o interesy Polski przy wyznaczaniu uczestników konwentu, to musimy skierować taki apel również do Sejmu i Senatu. Izby wyznaczają także kandydatów. Sprawa jest wspólna dla rządu i parlamentu, a kierujemy apel tylko do rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarcinLibicki">Podtrzymuję opinię, że nasza wypowiedź powinna znaleźć adresata. Jeżeli pan przewodniczący uważa, że nie powinien nim być tylko rząd, można by przyjąć bezosobową formę, aby odpowiednie organy kierowały się oceną kompetencji kandydata. Uważam, że zaproponowałem delikatną formę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JózefOleksy">Być może inaczej czytamy ostatnie zdanie. Zwracanie się do rządu z przypomnieniem oczywistej powinności, iż ma się kierować interesem Polski i kompetencjami kandydata, jest zawartym w podtekście podejrzeniem, że może się tym nie kierować. Chodzi mi o wydźwięk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#SylwiaPusz">Nie mamy jeszcze tekstu projektu. Nie możemy procedować nad nim. Mieliśmy dokończyć dyskusję na temat szczytu w Laeken. Ustaliliśmy, że przegłosujemy, czy chcemy procedować nad tekstem projektu. W notatce PAP, którą otrzymaliśmy przed chwilą czytamy, że premier Belgii powiedział, iż jest to „bardzo mocna rekomendacja dla pana Millera, ale to do polskiego rządu należy decyzja, ponieważ pan Geremek nie jest już członkiem polskiego parlamentu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JózefOleksy">Teraz wszyscy mają już przed sobą tekst projektu pana posła Marcina Libickiego. Zgodził się on na dwie moje propozycje zmian. Chcę poddać pod głosowanie trzecią poprawkę, dotyczącą skreślenia ostatniego zdania projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BogdanDerwich">Sądzę, że najpierw powinniśmy poddać pod głosowanie wniosek, czy Komisja ma procedować nad tekstem uchwały lub opinii. Fakt, iż pewne grupy chcą na siłę zrobić z tego problem, nie znaczy, że ktoś nie może mieć innego zdania. Mam wątpliwości, czy powinniśmy przyjmować opinię w tej kwestii. Sądzę, że pan przewodniczący ma prawo podczas konferencji prasowej wyrazić opinię w tej kwestii. Zajęcie przez Komisję stanowiska w tej sprawie będzie krokiem w kierunku wciągania Komisji w dyskusję nad celowością integracji, nad samą Unią itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JózefOleksy">Stwierdziłem na początku posiedzenia, że członkowie Komisji zgadzają się, iż wydarzenie było niewłaściwe. Nie było w tej kwestii rozbieżności. Pozostaje pytanie, czy wyrażamy stanowisko na piśmie, czy też ustnie podczas konferencji prasowej. Oba rozwiązania są do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JózefCepil">Stawiam wniosek o przegłosowanie, czy Komisja będzie dalej procedować nad projektem opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania. Czy Komisja powinna odnieść się do incydentu? Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek otrzymał aprobatę 25 posłów przy sprzeciwie 2 posłów, 3 posłów wstrzymało się od głosu. Kto z państwa opowiada się za tym, aby opinia Komisji została wyrażona w formie pisemnej? Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek został przyjęty większością 16 głosów przy 13 głosach sprzeciwu, 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarcinLibicki">W sprawie ostatniego zdania chcę zgłosić autopoprawkę. Sugeruję, aby ostatnie zdanie otrzymało brzmienie: „Komisja uważa, iż wyznaczając przedstawiciela Polski należy kierować się wyłącznie oceną kompetencji kandydata i interesem Polski, a nie sugestiami zewnętrznymi”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JózefOleksy">Moja poprawka dotyczy wykreślenia ostatniego zdania. Poddam ją więc pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanŁączny">Sądzę, że prezydium Komisji mogłoby przygotować na drugie posiedzenie Komisji w dniu dzisiejszym tekst oświadczenia w ostatecznym brzmieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#GrzegorzGruszka">Składam wniosek formalny, aby prezydium opracowało tekst przed głosowaniem. Komisja wróci do sprawy na następnym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JózefOleksy">Konferencja prasowa rozpoczyna się o 13.30 i Komisja nie zdoła wcześniej podjąć decyzji. Proszę więc o zrozumienie. Projekt zawiera tylko określenie zaskoczenia i niewłaściwości zachowania premiera Belgii. Nic nowego nie wymyślimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MieczysławKasprzak">Nie miałbym wątpliwości do ostatniego zdania, gdybyśmy spotkali się z wypowiedzią premiera polskiego rządu, w której znalazłyby się elementy, budzące obawy, czy będzie się kierować obiektywnymi kwalifikacjami kandydata. Zwracanie się w obecnej sytuacji do polskiego rządu jest niepotrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JózefOleksy">Przejdźmy do głosowania. Kto z państwa posłów opowiada się za skreśleniem ostatniego zdania w projekcie opinii?Stwierdzam, że w głosowaniu wniosek został przyjęty większością 18 głosów przy 11 głosach sprzeciwu, 2 osoby wstrzymały się od głosu. Przeczytam też ostateczny tekst opinii Komisji: „Dnia 15 grudnia na konferencji prasowej w czasie szczytu Unii Europejskiej w Laeken premier Belgii Guy Verhofstadt, mówiąc o składzie konwentu, mającego pomóc w reformowaniu Unii Europejskiej, oświadczył: Jeżeli chodzi o pana Geremka, mam nadzieję, że polski rząd go wyznaczy. To moja bardzo mocna rekomendacja dla pana Millera. W związku z tą wypowiedzią premiera Belgii Komisja Europejska Sejmu RP wyraża swoje zaskoczenie. Wyznaczenie przedstawicieli Polski do konwentu należy do kompetencji Polski i jakiekolwiek sugestie w tym zakresie ze strony państw trzecich są niewłaściwe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#GrażynaCiemniak">Skoro w naszej opinii przytaczamy wypowiedź premiera Belgii za Polską Agencją Prasową, to zacytujmy także drugie zdanie: „Ale to do polskiego rządu należy decyzja, ponieważ pan Geremek nie jest już członkiem polskiego parlamentu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JózefOleksy">Nie oceniamy tego faktu, lecz wydźwięk wypowiedzi premiera Belgii. Chodzi o fakt rekomendacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#GrażynaCiemniak">Podzielam ten pogląd, ale można będzie zarzucić Komisji, że nie zacytowała pełnej wypowiedzi w danej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JózefOleksy">Mieliśmy jednak świadomość pełnego brzmienia wypowiedzi. Dalsza część nie ma związku z tym, co oceniamy krytycznie. Komisja ocenia bowiem krytycznie rekomendację polskiemu rządowi kandydatury przez premiera innego państwa. Fakt, iż premier Belgii dodaje, że pan Geremek nie jest członkiem polskiego parlamentu, a decyzja należy do rządu, to fakty oczywiste. Zamykam dyskusję nad opinią. Czy są inne pytania do pani minister?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AntoniMacierewicz">Mam jeszcze pytanie, czy Komisja Europejska Sejmu będzie miała możliwość ustosunkowania się do udziału Polski w konwencie i do konstrukcji konwentu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JózefOleksy">Z pewnością, gdyż Komisja odegra pewną rolę podczas wysuwania kandydatur przedstawicieli Polski. Nie wiem jeszcze, kiedy to się odbędzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#AntoniMacierewicz">Obawiam się, że premier polskiego rządu może podjąć szybko decyzję w sprawie wyboru przedstawiciela do konwentu. Wówczas Komisja znajdzie się w niezręcznej sytuacji. Jeśli parlament zrezygnuje, na skutek rekomendacji naszej Komisji, z udziału Polski w konwencie, a wcześniej premier wyznaczy swojego przedstawiciela, znajdziemy się w trudnej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JózefOleksy">Zapewniam, że nasza Komisja będzie zbierać się bardzo często i będzie niejedna okazja, aby przedyskutować ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AntoniMacierewicz">Proszę, aby pan przewodniczący skonsultował się z panem premierem w sprawie trybu wyznaczania przedstawicieli do konwentu i aby Komisja Europejska Sejmu mogła wypowiedzieć się przed podjęciem decyzji o wyznaczeniu składu delegacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JózefOleksy">Proszę jednak pamiętać, że nie wiemy jeszcze, jak strona unijna widzi rolę konwentu. Czy są inne pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#GabrielJanowski">Proszę, aby pani minister uściśliła swoją wypowiedź w kwestii stanowiska rządu w sprawie zakupu ziemi. Czy zostało ono wysłane do Brukseli już po wypowiedzi pana ministra Włodzimierza Cimoszewicza? Z mojej wiedzy wynika, że rząd wysłał jakieś uściślenie w tej sprawie. Co ono zawierało? Czy na kolejnym posiedzeniu rząd może odstąpić od propozycji trzyletniej dzierżawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JózefOleksy">Zanim przekażę głos pani minister, chcę poinformować, że za chwilę przeniesiemy się do sali konferencyjnej, posiedzenie poprowadzi pan poseł Jerzy Czepułkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#DanutaHübner">Otrzymali państwo robocze tłumaczenie deklaracji podjętej w Laeken. Od strony 7 do końca mowa jest o konwencie. To wszystkie informacje, jakie posiadamy na ten temat. Wiemy tylko jeszcze, że do prezydium konwentu zostaną zaproszeni dwaj przedstawiciele parlamentów narodowych, po jednym z kraju członkowskiego i kandydującego. Mamy więc potencjalną możliwość posiadania swojego przedstawiciela w prezydium konwentu. W Polsce używa się zamiennie słów „konwent” i „konwencja”. Podczas dyskusji z prawnikami zdecydowaliśmy, że używać będziemy sformułowania „konwent”. To rada, w której zasiadają przedstawiciele państw i instytucji. To rodzaj rady starszych, która będzie debatować i przyjmować propozycje państw uczestniczących. Polskie negocjacje w dziedzinie transportu nie mogą zostać zamknięte w tej chwili, wraz z innymi krajami, ponieważ przyjęcie Prawa lotniczego jest warunkiem zamknięcia tego rozdziału. W pierwszej połowie przyszłego roku projekt ustawy zostanie przyjęty przez rząd. Rząd przekazał po decyzjach z 15 listopada br. do Brukseli strategię negocjacyjną, która w ogólnym zarysie przedstawiała rozdziały niezamknięte. Teraz przekazujemy brakującą część stanowiska negocjacyjnego, dotyczącą samozatrudnienia rolników unijnych i jego ograniczenia poprzez trzyletnią dzierżawę. Rząd chce podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie po przeprowadzeniu dyskusji i wysłuchaniu stanowiska Rady Naczelnej PSL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#RomanGiertych">Pani minister obiecała mi trzy tygodnie temu, że w ciągu tygodnia otrzymam informację na temat warunków wyjścia z Unii Europejskiej. Kiedy otrzymam tę informację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JózefOleksy">Przypominam, że Komisja prosiła rząd na pierwszym posiedzeniu o przekazanie posłom skrótowego omówienia merytorycznego zmian, jakie nastąpią we wszystkich dziedzinach po przyjęciu wszystkich ustaw europejskich. Prezentujemy proces dostosowania prawa tylko formalnie, nie wchodząc w merytoryczną stronę procesu. Chciałbym, aby posłowie dostali taką informację. Przypominam także, że do dziś nie mamy sygnałów dotyczących planów legislacyjnych rządu. To najwyższa pora na dostarczenie nam tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#DanutaHübner">W piątek, tydzień po posiedzeniu, na którym zobowiązałam się dostarczyć panu posłowi informację, dotarło do nas to samo pytanie w formie pisemnej. Należało więc formalnie przekazać odpowiedź. W dniu 13 grudnia br. przesłaliśmy Marszałkowi Sejmu pismo podpisane przez premiera Leszka Millera i przeze mnie. Harmonogram dostosowań legislacyjnych był już gotowy, lecz jedno z ministerstw poprosiło jeszcze o tydzień na podjęcie ostatecznych zobowiązań terminowych. Chcemy, aby plan prac był maksymalnie realistyczny. Wyraziłam zgodę na dokończenie harmonogramu do wtorku i mam nadzieję, że w najbliższą środę przekażę państwu harmonogram. Proszę o spotkanie z prezydium Komisji w sprawie precyzyjnego sformułowania żądania Komisji, jeśli chodzi o merytoryczną informację na temat zmian związanych z przyjmowaniem prawa europejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JerzyCzepułkowski">Przyjmujemy sugestię pani minister. Przekażę panu przewodniczącemu prośbę o włączenie tej sprawy do porządku posiedzenia prezydium Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#GabrielJanowski">Proszę panią minister o przekazanie na piśmie stanowiska rządu w sprawie zakupu ziemi zgodnie ze stanem na 17 grudnia br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#DanutaHübner">Stanowisko negocjacyjne zostało przekazane do Brukseli i dotyczyło wyłącznie dwunastoletniego okresu przejściowego na zakup ziemi rolnej i leśnej, siedmioletniego okresu przejściowego na zakup domków letniskowych, co trudno będzie uzyskać, oraz nabywania ziemi na cele inwestycyjne, gdzie rząd uważa, że w interesie Polski leży niewystępowanie o okres przejściowy. Nie zostało jeszcze przekazane stanowisko w sprawie ograniczenia samozatrudnienia dla rolników unijnych poprzez trzyletnią dzierżawę. Ta część powinna zostać przekazana jak najszybciej i dlatego rząd podejmie jutro lub w najbliższym czasie ostateczną dyskusję w tej kwestii. Przedmiotem dyskusji będą dwa stanowiska - jedno dotyczy trzyletniego okresu przejściowego, drugie - wyrażone przez Radę Naczelną PSL dotyczy zróżnicowania regionalnego Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#BogusławLiberadzki">W porządku dziennym mamy jeszcze rozpatrzenie ustawy budżetowej na 2002 rok. Proszę, aby Komisja przeszła do pracy nad projektem budżetu, ponieważ nie zdążymy podjąć decyzji na dzisiejszych posiedzeniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JerzyCzepułkowski">Zamierzałem właśnie zamknąć dyskusję w tym punkcie porządku. Dziękuję pani minister za przekazanie informacji na temat szczytu Rady Europejskiej w Laeken. Po przerwie przejdziemy do omówienia projektu budżetu państwa na 2002 rok.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#JerzyCzepułkowski">Wznawiam posiedzenie Komisji. Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego, rozpatrzenia projektu budżetu na 2002 rok w części dotyczącej środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy oraz wydatków nimi finansowanych z załącznika nr 3 w zakresie programów, za realizację których odpowiedzialny jest Urząd Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#RobertLuśnia">Stawiam wniosek o przerwanie obrad nad tym punktem porządku do czasu, gdy rząd przedstawi autopoprawkę do budżetu państwa. Wiadomo już dziś i pan premier Marek Belka przyznaje się do tego publicznie, że do budżetu nie wpłynie ok. 2 mld zł z tytułu zaniechania wprowadzenia podatku VAT w budownictwie, rezygnacji z obniżenia niektórych ulg w ustawach okołobudżetowych. Trudno nam dyskutować nad niepewnymi danymi. Może się okazać, że obniżenie wydatków dotknie także Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Będziemy więc musieli wrócić do procedowania nad tą częścią budżetu państwa. Nasz wysiłek może zostać zmarnowany. Stawiam wniosek o przerwanie procedowania nad projektem budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#BogusławLiberadzki">Stawiam wniosek przeciwny. Jeżeli obawy pana posła są prawdziwe, będą dotyczyć sfery budżetowej, która niekoniecznie jest bezpośrednio związana ze środkami bezzwrotnymi. Te środki to PHARE 98, który się kończy, PHARE 99, którego szczytowy okres przypada na przyszły rok i wówczas wygaśnie, PHARE 2001, który dopiero wejdzie. Będzie to też SAPARD i ISPA. Ograniczenie środków budżetowych może nastąpić w innych częściach budżetowych, nie w zakresie dołożenia krajowego komponentu do grantu unijnego. Rezygnacja z tego tytułu budżetu oznaczałaby, że Polska musiałaby opłacić w 100% projekty z własnego budżetu. Dlatego wniosek uważam za bezzasadny. Wnoszę o kontynuowanie procedowania nad tym projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JerzyCzepułkowski">Naszym zadaniem jest zaopiniowanie projektu budżetu w części dotyczącej integracji europejskiej. Podczas opiniowania tego fragmentu mamy prawo składać wnioski i postulaty. Rozpatrywanie tego punktu posiedzenia nie pozostaje w sprzeczności z pracami nad ustawą budżetową. Pan poseł Robert Luśnia, jako członek Komisji Budżetu i Finansów, zbierając opinie wszystkich komisji sejmowych o wszystkich częściach projektu budżetu, będzie dokonywał ogólnego bilansu. Wówczas rząd odniesie się do poszczególnych poprawek i wniosków, zgłaszanych przez posłów. Podczas prac nad budżetem nie należy przerywać procedowania po każdej zgłoszonej poprawce do czasu sformułowania autopoprawki do ustawy budżetowej. Wystarczy przeczytać dokumenty, dotyczące trybu i organizacji pracy nad ustawą budżetową, aby powstrzymać się od składania wniosków. Proponuję przejść do merytorycznej części naszego posiedzenia. Proszę przedstawiciela rządu o zreferowanie problematyki związanej ze środkami bezzwrotnymi pochodzącymi z zagranicy i wydatkami nimi finansowanymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PawełSamecki">Załącznik nr 3 do ustawy budżetowej na przyszły rok przedstawia prognozę wydatkowania środków pomocy Unii Europejskiej w 2002 roku dla trzech programów - PHARE, ISPA i SAPARD. Prognoza ta obejmuje różne lata dla tych trzech rodzajów programów. Program PHARE działa od 1990 roku. W tabeli widać, że objęto nią programy PHARE od 1998 roku do PHARE 2001. Ten ostatni zostanie w 2002 roku rozpoczęty. Tabela obejmuje również program ISPA 2000 i 2001 oraz SAPARD, którego alokacje pochodzą z ostatnich dwóch lat, ale będą operacyjnie uruchomione w 2002 roku. Załącznik przygotowało Ministerstwo Finansów we współpracy z szeregiem resortów, które wykorzystują środki pomocowe. Podstawą były indywidualne prognozy i programy, przygotowane przez tzw. pełnomocników do spraw realizacji projektów, odpowiadających za poszczególne programy pomocy. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej odpowiada za programy rozwoju instytucjonalnego. W Urzędzie ulokowany jest właśnie pełnomocnik do spraw realizacji tych programów. Zgodnie z zapisem ustawy o Komitecie Integracji Europejskiej pełni funkcję koordynatora dla programów wykorzystania pomocy we wszystkich obszarach. Rola ta jest pełniona w różnym stopniu w przypadku poszczególnych programów. Np. przy programie SAPARD większą część zadań wykonuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nasza rola ogranicza się właściwie do programów PHARE w części dotyczącej rozwoju instytucjonalnego. Informacje z załącznika nr 3 zbierane były w sierpniu i wrześniu 2001 roku. Pragnę podkreślić, iż najistotniejsza kolumna pt. Planowane wydatki w 2002 roku, obejmuje spodziewany w 2002 roku przepływ gotówkowy, co opracowano na podstawie konstrukcji projektów przyjętych do realizacji w latach 1998–2001. Przygotowały je resorty i jednostki finansująco-kontraktujące, pełniące funkcje wykonawcze. Załącznik ma charakter indykatywny, jest to bowiem zbiór informacji prognostycznych, niepewnych w 100%. Strona polska jest związana umowami z Komisją Europejską, a przebieg realizacji projektów zależy także od bieżących kontaktów z Komisją. Pozostaje więc pewien element niepewności. Wśród programów, za które Urząd KIE odpowiada bezpośrednio, są takie, które dotyczą największej części przepływów finansowych. Poważna kwota jest rozpisana na poszczególne przedsięwzięcia. Dodam jeszcze, że w 2002 roku będziemy mieć prawdopodobnie do czynienia tylko z jednym projektem finansowanym ze środków z 1998 roku. Większość projektów z tego PHARE już wygasła. Kumulacja wydatków dotyczy środków z programów PHARE 99 i 2000. Na zakończenie pragnę podkreślić, że ulokowanie pełnomocnika do spraw realizacji projektów w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, co w załączniku wyraża się dodaniem po ukośniku „właściwy minister/UKIE”, oznacza, iż odpowiedzialność dotyczy poprawności procedur kontraktowania i wydatkowania środków. Przebieg i postęp realizacji programów zależy zdecydowanie od wkładu pracy właściwych ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JerzyCzepułkowski">Proszę o przedstawienie koreferatu pana posła Bogusława Liberadzkiego. Proszę, aby pana wystąpienie kończyło się konkluzjami, które mogą znaleźć się w opinii Komisji do tej części projektu budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#BogusławLiberadzki">Nawiąże na wstępie do słów pana ministra, który powiedział, iż dane nie są w 100% pewne. W ogóle budżet jako całość nie jest w 100% pewny. To cecha budżetowania. Jest to o tyle pewne, że kwoty te przewidziano w budżecie Brukseli i Polski. Niepewność dotyczy dwóch kwestii. Po pierwsze zdolności absorbowania kwot pomocy finansowej. Po drugie, dotyczy umiejętności sformułowania akceptowalnego dla Brukseli projektu. Doświadczenia ostatnich 4 lat pokazują, że w tego powodu zdarzało się nam tracić miliony, a nawet dziesiątki milionów euro. Projekty nie były przygotowane w porę lub też przygotowane były z pominięciem standardów Unii Europejskiej. W projekcie mamy pozycje wygasające. Jest to PHARE 98. Kwota jest trzykrotnie mniejsza niż w zeszłym roku. Skoncentrowano się na dwóch przedsięwzięciach, na obwodnicach Krakowa i Trójmiasta. Obie inwestycje są szczególnie ważne dla regionów. Druga pozycja dotyczy PHARE 99. Szczyt wykorzystania przypada na przyszły rok. To kwota 142,5 mln euro plus komponent polski. Przeznaczenie nie budzi istotnych zastrzeżeń, choć trzeba zauważyć, że w programie PHARE 99 szczególnie duża kwota, gdzie przyrost wzrasta z 6,3 mln euro do 45,5 mln euro, cieszy mnie jako człowieka związanego ze sprawami transportu. Z drugiej strony powstaje pytanie, czy właściwy minister będzie przygotowany w formie projektów do zaabsorbowania takiej kwoty. Istotne przyrosty środków następują w dziedzinie współpracy przygranicznej Polski i Czech, czterokrotny, oraz w Funduszu Dużych Projektów Infrastrukturalnych, prawie dwukrotny. Co do tego ostatniego, właściwym jest minister do spraw środowiska. Ze strony Komisji kierujemy prośbę na ręce pana ministra o dobre przygotowanie projektów. Do dalszych pozycji mam trzy pytania. Idea ułatwień w przygotowaniu projektów jest słuszna. Mieliśmy już złe doświadczenia w tym zakresie. Jednak zapisano tu dwuipółkrotny wzrost kwoty. Na czym ma polegać ta działalność? Co jest istotą pomocy. Do kwoty 3 mln euro dokładamy 11,7 mln złotych. Kto otrzyma te pieniądze? Kto będzie beneficjantem produktu i środków? Druga pozycja dotyczy specjalnego programu wzmocnienia społeczeństwa. Co to znaczy? Czytając taki zapis można zastanowić się, czy kwota 2,3 mln euro plus 9 mln złotych przełoży się w jakimś sensie na większą moc naszego społeczeństwa? To 220 mln euro w 2002 roku i dalej to 150 mln euro w następnych latach. Tu powinna skoncentrować się nasza uwaga. Podano tu jako drugi tytuł wydawania środków, wzmocnienie instytucjonalne i administracyjne, wzrasta z 13 mln euro do 36 mln euro i 140 mln złotych. Jak należy odczytywać pojęcie wzmocnienia możliwości administracyjnych i instytucjonalnych w kontekście tańszych instytucji państwowych? O jakie wzmocnienie chodzi? Sprawiedliwość i sprawy wewnętrzne notują również istotny przyrost. Mając świadomość stanu aparatu sprawiedliwości i jego potrzeb, pozycja ta witana jest z zadowoleniem. Również z satysfakcją witamy trzynastokrotny wzrost nakładów na rolnictwo. Kolejna dobra wiadomość to wzrost nakładów na ochronę środowiska naturalnego, choć kwoty są tu znacznie mniejsze, niż w przypadku rolnictwa. Istnieje również projekt pt. Spójność społeczno-gospodarcza. Ministrem właściwym jest minister do spraw rozwoju regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#BogusławLiberadzki">Notuje się tu trzydziestokrotny wzrost nakładów. Mile widziany byłby tu choć krótki komentarz. Na co idzie 61 mln euro i 240 mln złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PawełSamecki">Przepraszam, że przerywam. Chciałbym wprowadzić drobną korektę. Zaszło nieporozumienie. Kolumna zawierająca tysiące złotych nie obejmuje polskiego współfinansowania, lecz jest to przeliczenie na złotówki kwot w euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#BogusławLiberadzki">Bez względu na to, notuje się tu wzrost trzydziestokrotny. Chcielibyśmy wiedzieć, co to jest spójność społeczno-gospodarcza?Program współpracy przygranicznej Polska-Słowacja - to istotnie wzrastająca pozycja budżetu. Rzeczywiście potrzeby granic zewnętrznych są ogromne. Nie ma tu jednak uwzględnionej granicy z Białorusią i Ukrainą. Z pewnością te granice będą posiadać większy ciężar gatunkowy niż granica ze Słowacją. Czy to przeniesienie szczególnej troski poprzedniej ekipy rządowej o poszczególne miejscowości na styku ze Słowacją?Dodatkowe fundusze inwestycyjne dla Polski wzrastają trzydziestokrotnie. Uważam, że to również dobra wiadomość. Eksponowany jest region Morza Bałtyckiego, który stanowi nową pozycję. PHARE 2001 zostanie rozpoczęty w 2002 roku. Na ten rok przewidziano kwotę 132,2 mln zł. Wymieniono tu wiele ważnych pozycji. Struktura wydatków z programu PHARE 2001 pokazuje ponownie takie pozycje, jak spójność społeczno-gospodarczą. Jeżeli dodamy dwie kwoty, z poprzedniego tytułu i z PHARE 2001, pytanie o zawartość tego pojęcia jest tym bardziej zasadne. Ogółem PHARE 2001 przyniesie 506 mln euro. Oznacza to przeznaczenie na dofinansowanie znaczącej kwoty z polskiego budżetu. Dla programu ISPA przyszły rok będzie wstępem. Chcemy już, aby skończyły się pretensje co do stanu przygotowania do realizacji tego programu. Za opóźnienia winiono zarówno Brukselę, jak i stronę polską. Po 2002 roku wzrośnie wielkość środków z tego programu. W ISPA istotnie wzrastają środki na transport. W ochronie środowiska i transporcie prawdopodobnie dołożymy z budżetu państwa niewiele środków ponad programy unijne. W imieniu środowisk zawodowych chciałem więc przekazać następujące opinie. Dobrze, że pojawiły się dodatkowe pieniądze z Unii Europejskiej. Ważne będą tytuły przeznaczenia środków pomocowych. Korzystanie ze środków unijnych może spowodować, że polski potencjał wykonawczy będzie miał jeszcze bardziej ograniczony dostęp do rynku, ponieważ procedury przetargowe przy ISPA są nieco inne od naszych. Kolejny program unijny to SAPARD. W 2002 roku następuje duży przyrost. To oczekiwane i bardzo potrzebne środki. Łącznie w 2001 roku będziemy dysponować sumą środków pomocowych równą 268 mln euro, o ile uda się je wszystkie wykorzystać. W 2002 roku możemy zagospodarować kwotę 1,1 mld euro. To prawie czterokrotny wzrost. Oznacza to zaangażowanie poważnej kwoty z budżetu państwa jako komponentu krajowego. Składam wniosek, choć oczekuję jeszcze odpowiedzi na moje pytania, o sformułowanie pozytywnej opinii dla Komisji Budżetu i Finansów. Przyrost kwot jest znaczący, właściwe jest przeznaczenie pieniędzy. Oczekujemy, że zapowiedzi zostaną spełnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PawełSamecki">Pan poseł stwierdził, że na ochronę środowiska przeznacza się małe środki. To prawda, ale od 2000 roku pojawia się program ISPA, który przejmuje na siebie ciężar dostosowań w tym obszarze. W PHARE środowisko zostało właściwie wyeliminowane, poza bezpośrednim wsparciem dla dostaw sprzętu dla resortu środowiska lub dla jego służb, m.in. inspektoratów powiatowych i wojewódzkich. Reszta środków dla ochrony środowiska pochodzi z programu ISPA.Program pt. Spójność społeczno-ekonomiczna pojawił się w wielkiej skali dopiero w 2000 roku, powtórzono go w 2001 i 2002 roku. W 2000 roku poważne środki przeznaczono na rozwój infrastruktury w województwach: warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim, podkarpackim i śląskim. W 2001 roku dodatkowe 170 mln euro, z czego część przechodzi na 2002 rok, zostało przeznaczonych na owe 5 województw i dodatkowo na województwa kujawsko-pomorskie, łódzkie i świętokrzyskie. Program jest wzorowany na europejskim funduszu regionalnym, koncentruje się na wsparciu infrastruktury, szkoleniach dla bezrobotnych i rozwoju małych oraz średnich przedsiębiorstw, a także na dotacjach dla przedsiębiorstw podejmujących działalność inwestycyjną. W programie znalazły się także działania skierowane do wszystkich 16 województw. Program współpracy transgranicznej w latach dziewięćdziesiątych obejmował wyłącznie granicę Polski z państwami członkowskimi, a więc z Niemcami i morską ze Szwecją, Finlandią i Danią. W wyniku apeli krajów beneficjantów został rozszerzony o możliwość finansowania współpracy transgranicznej z krajami kandydującymi. Stąd środki na realizację projektu na granicy Polski z Czechami i Słowacją. Niestety, nie ma takiej możliwości w odniesieniu do granicy Polski z Białorusią i Ukrainą. Pojawiły się jednak i tutaj pierwsze dobre znaki. Ze wspólnej inicjatywy ministrów spraw wewnętrznych Polski i Białorusi podjęto próbę wydzielenia pewnych środków na współpracę transgraniczną tych dwóch państw. Mamy już pierwsze pozytywne sygnały z Komisji Europejskiej. Dodatkowe fundusze inwestycyjne, których trzydziestokrotny wzrost zauważył pan minister, przeznaczone są na infrastrukturę przejść granicznych, zostały uzyskane dodatkowo w 2000 roku. Fundusz przygotowania projektów z 1999 roku to program pomocy technicznej. Zapisane tu 3 mln euro służą przygotowaniu dokumentacji przetargowej, inżynieryjnej, architektonicznej, niezbędnej do przeprowadzenia wielkich przetargów na projekty infrastrukturalne w 5, a potem 8 województwach, wymienionych w dziale Spójność społeczno-ekonomiczna. Pod hasłem „wzmocnienie społeczeństwa” kryje się program wspierający kilka głównych resortów w ich dostosowaniach do wymogów członkostwa w Unii Europejskiej. Dotyczy to np. polskich służb celnych, resortu finansów, obszaru standaryzacji i normalizacji. To zbiór kilkunastu projektów, których celem jest poprawa zdolności resortów i urzędów, zwłaszcza związanych z wdrożeniem prawa europejskiego. Średnio projekt obejmuje kwotę 2–2,5 mln euro na jedno ministerstwo. Opóźnienia w programie ISPA nie są tak dramatyczne, jak w przypadku programu SAPARD.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PawełSamecki">Pan poseł poruszył istotną kwestię, mówiąc ogólnie o zdolności do współfinansowania i umiejętności przygotowania projektów. O ile ten drugi temat przedstawia się w miarę dobrze, gdyż Polska uzyskiwała więcej środków, niż to deklarowała Komisja Europejska, o tyle obecna sytuacja finansów publicznych sprawia, że zdolność do współfinansowania projektów stoi pod znakiem zapytania. Podkreślam jeszcze raz, że załącznik nr 3 nie zawiera środków na współfinansowanie, dotyczy jedynie pomocy zewnętrznej. W głównej części budżetu znajdują się plany poszczególnych dysponentów części budżetowych, dotyczące współfinansowania. Nie zawsze w odpowiednim stopniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#RomanJagieliński">Pan minister stwierdził, że opóźnienia w uruchamianiu programu SAPARD są poważne. Czy można jeszcze wyjść z tej tragedii, czy też nie ma szans na poprawę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejGrzyb">W rezerwach celowych pojawiła się także jako cel spójność społeczna. Czy jest to tożsame ze spójnością społeczno-ekonomiczną, która pojawia się w załączniku? Czy są to środki z tego samego źródła?Druga kwestia dotyczy finansowania zadań w zakresie trzeciego filaru. Czy środki zapisane w różnych częściach wypełniają realizację postulatu związanego z poprawą infrastruktury granicznej i innymi celami z trzeciego filaru?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#SylwiaPusz">Jaką ogólną kwotę w budżecie państwa przewidziano na współfinansowanie projektów w 2002 roku?Jakie środki przewidziano na politykę informowania społeczeństwa? Pani minister Danuta Hübner mówiła nam, że będzie to kwota między 10 a 20 mln zł. Czy na ten cel będą przeznaczone jakieś środki pomocowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Moje pytanie dotyczy zapisu art. 45 projektu ustawy budżetowej, gdzie przewiduje się, że w przypadku braku możliwości wykorzystania środków na współfinansowanie programu SAPARD, przeznaczy się kwotę 100 mln zł w określonym terminie dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na dopłaty do oprocentowania kredytów oraz kwota 60 mln zł na dopłaty do cen mleka w klasie ekstra. Z przepisu tego wynika, że w budżecie powinny być zapewnione środki na komponent polski. Z wypowiedzi pana ministra nie wynika to tak jednoznacznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PawełSamecki">Stwierdziłem, że sytuacja z programem SAPARD była dramatyczna. Nie chcę wchodzić w dyskusję na temat powodów opóźnień, gdyż wymagałoby to dłuższych wyjaśnień. Program ten stanie się programem operacyjnym w przyszłym roku. Zostanie wówczas wykorzystana część środków z 2000 i 2001 roku. W tej chwili trwa procedura akredytacji agencji płatniczej przez ekspertów unijnych. Powinna zakończyć się w pierwszym kwartale 2002 roku. To z kolei powinno pozwolić na uruchomienie programu operacyjnego. Ze względu na przykre doświadczenia z przeszłości nie chcę mówić o oczekiwaniach, które mogą nie zostać spełnione. Sądzę, że bezpiecznie będzie mówić, że program będzie uruchomiony w drugiej połowie przyszłego roku. Program spójności społeczno-ekonomicznej odzwierciedla w dużej mierze modele przyjmowane w Europejskim Funduszu Rozwoju Regionalnego i Europejskim Funduszu Rozwoju Społecznego. Źródłem finansowania jest pomoc dla krajów kandydujących. Przenosząc te modele, przygotowujemy się do wejścia w fundusze strukturalne. W trzecim filarze Unia Europejska wspiera nas corocznie kwotą 40 mln euro lub większą, jeśli doliczyć infrastrukturę. To bardzo poważny zastrzyk finansowy. Uważam, że dzięki temu możemy wykazywać, że nasza granica jest coraz bardziej szczelna, a przepływ towarów i ludzi jest możliwy w znaczącym stopniu. Nie jestem w stanie określić pełnej kwoty na współfinansowanie, przewidzianej w budżecie na 2002 rok. Być może zrobi to Ministerstwo Finansów. W budżecie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej środki na Program Informowania to zaledwie kilka milionów złotych. W budżecie państwa istnieje rezerwa, która w dostatecznym stopniu posłużyć może współfinansowaniu programu SAPARD. Została ona utrzymana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#AndrzejRaczko">Każdy z resortów planuje środki na współfinansowanie i resort finansów nie wnika w sposób wykonania tego zadania. Oprócz tego przewidziano rezerwę celową na kwotę 390.603.000 zł, która jest związana jedynie z zabezpieczeniem współfinansowania programów realizowanych ze środków zagranicznych. Do tego dochodzą środki zaplanowane przez resorty. Dźwignia finansowa przy wykorzystaniu środków budżetowych, które służą współfinansowaniu programów jest najsilniejsza, gdy realizuje się odpowiednie cele. Istnieje więc połączenie elastyczności decyzyjnej dla poszczególnych resortów z zabezpieczeniem kwoty w rezerwie. Chcę dodać jeszcze kilka słów do odpowiedzi na pytanie pana posła Romana Jagielińskiego. Jestem national afterrising oficer ze strony Ministerstwa Finansów do spraw środków SAPARD. W grudniu br. odbył się audyt Komisji Europejskiej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Przeglądano na miejscu wszystkie procedury dotyczące SAPARD. Czekamy teraz na ostateczną opinię o akredytacji. Musimy się liczyć z decyzją na koniec pierwszego kwartału. Rozmawiałem o tym z przedstawicielem Komisji Europejskiej, pytając dlaczego procedura musi trwać tak długo. W mojej opinii można to zrobić szybciej. Jednak cieniem na tę kwestię kładzie się sprawa systemu IACS. Komisja Europejska będzie więc prowadzić procedurę SAPARD dość długo i to jest dla nich wytłumaczeniem, dlaczego audyt trwa tak długo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy po wysłuchaniu odpowiedzi i informacji pan poseł koreferent podtrzymuje swoją konkluzję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#BogusławLiberadzki">Chociaż pan minister był bardzo oględny w odpowiedziach na moje pytania, podtrzymuję moją propozycję opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy członkowie Komisji mają uwagi do tak sformułowanej opinii Komisji? Nie słyszę uwag. Uznaję, że Komisja Europejska Sejmu zaopiniowała część budżetu zapisaną w załączniku nr 3 pozytywnie. Dziękuję za udział w dyskusji. Zamyka posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>