text_structure.xml 41.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WaldyDzikowski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, Ministerstwa Finansów i wszystkich zaproszonych gości. Tematem naszego wspólnego posiedzenie jest rozpatrzenie projektu ustawy budżetowej na rok 2005 w części 82 - Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego w zakresie części oświatowej i części 83 - Rezerwy celowe w zakresie pozycji 13, 14, 17, 50, 51, 55 i 68. Rozpoczynamy obrady. Proszę panią minister o przedstawienie wstępnej informacji o subwencjach ogólnych w ich części oświatowej i wymienionych rezerwach celowych na realizację zadań oświatowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#HannaKuzińska">W przedłożeniu rządowym projektu ustawy budżetowej zaplanowano subwencję oświatową w wysokości 25.917.111 tys. zł. W porównaniu z kwotą bazową, a więc wysokością subwencji oświatowej z roku 2004, jest to przyrost o 3 proc., a nominalnie o kwotę 834.257 tys. zł. Sposób kalkulowania tej kwoty przedstawią, jeśli będzie takie życzenie państwa posłów, obecne tu przedstawicielki Ministerstwa Finansów. Omówię krótko rezerwy celowe. Na rok 2005 zaplanowano w rezerwie nr 13 na dofinansowanie pracownikom kosztów przygotowania zawodowego młodocianych uczniów kwotę 29.000 tys. zł. W tym roku wykorzystamy z rezerwy przeznaczonej na ten cel ok. 6.000 tys. zł. Jest to rezerwa celowa wynikająca z likwidacji ulg podatkowych, która będzie rezerwą rosnącą z roku na rok. Rezerwa celowa nr 14 ma tytuł - Dofinansowanie kosztów wdrażania reformy oświaty. Na rok 2005 zaplanowano rezerwę w kwocie 68.307 tys. zł i będzie ona przeznaczona na dwa podstawowe zadania: finansowanie skutków awansu zawodowego nauczycieli i na ten cel zaplanowano ok. 40.000 tys. zł oraz na koszty przeprowadzenia egzaminów zewnętrznych w zakresie nowej matury i egzaminów zawodowych i na ten cel zaplanowano ok. 30.000 tys. zł. W roku 2004 MENiS miało do dyspozycji na wdrażanie reformy oświaty kwotę w wysokości 116.999 tys. zł. Rezerwa nr 17 jest przeznaczona na stypendia Prezesa Rady Ministrów dla uczniów szczególnie uzdolnionych. Na rok 2005 zaplanowano nominalnie tę samą kwotę, która była w budżecie na rok 2004, czyli 14.800 tys. zł. Planuje się, że w ramach tych środków w roku szkolnym 2005/2006 uda się sfinansować podobną liczbę stypendiów, a więc ok. 6000. Rezerwa nr 50 jest przeznaczona na pracownie internetowe w szkołach. Na rok 2005 w rezerwie tej zaplanowano kwotę 29.000 tys. zł. W porównaniu z rokiem 2004 jest to rezerwa pozornie dużo niższa, ponieważ w roku 2004 przeznaczono na ten cel kwotę 148.000 tys. zł. Dlatego „pozornie” dużo niższa, że środki na ten cel zostały wstępnie zaplanowane w rezerwie nr 10, która przeznaczona jest na współfinansowanie programów unijnych. Rezerwa nr 55 są to środki na Narodowy Program Stypendialny, który jest nowym programem rządowym. Przewidziano na ten cel 258.000 tys. zł. Program ten jest tak skonstruowany, że zawiera przede wszystkim wydatki na cele socjalne, a także na nagrody dla uzdolnionych uczniów. Rezerwa nr 68 jest przeznaczona na dofinansowanie zakupu autobusów szkolnych oraz zadań własnych gmin w zakresie inwestycji oświatowych. Rezerwa ta została wyodrębniona z ogólnej rezerwy na finansowanie reformy oświaty. Ponadto łączy w sobie dwa zadania: nie tylko możliwość zakupu autobusów, ale także możliwość sfinansowania wybranych zadań inwestycyjnych szkół i placówek oświatowych. Na ten cel przewidziano 39.400 tys. zł. Rezerwa nr 51 jest przeznaczona na wyprawki szkolne. Podobnie jak w roku 2004, przewidziano środki na zakup podręczników i przyborów szkolnych dla uczniów podejmujących naukę w klasach pierwszych szkół podstawowych. Przeznaczono na ten cel 11.000 tys. zł. Ta kwota pozwala wyposażyć ok. 140.000 uczniów z rodzin najuboższych w podręczniki szkolne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę panią posłankę Krystynę Szumilas o wygłoszenie koreferatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaSzumilas">Subwencja oświatowa w 2003 roku stanowiła 15,6 proc. dochodów budżetu państwa, w 2004 roku - 16,5 proc., natomiast w 2005 roku planowana jest tylko w wysokości 14,9 proc. dochodów budżetu państwa. Widzimy zatem, że w stosunku do poprzedniego roku część oświatowa subwencji ogólnej w dochodach budżetu państwa zmniejsza się o 1,6 proc., chociaż nominalnie subwencja rośnie o ok. 834.257 tys. zł. Powstaje pytanie, czy subwencja oświatowa w tej wysokości spełnia postanowienia ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego i czy prawidłowo została przeprowadzona korekta wydatków z tytułu zmiany realizowanych zadań oświatowych. Jak państwo wiecie, w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego zapisano, że subwencja na następny rok nie może być mniejsza od subwencji z poprzedniego roku, skorygowanej o nowe zadania. Trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy ta korekta została rzeczywiście dokonana zgodnie ze stanem faktycznym. Niestety ani z wypowiedzi pani minister, ani z przedstawionych dokumentów nie do końca wynika odpowiedź na to pytanie. W materiale Ministerstwa Finansów, przesłanym do przewodniczącego Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, wymienia się dodatkowe zadania oświatowe i kwoty na ich sfinansowanie. Zadania te będą realizowane przez samorządy w 2005 roku. Pierwsze zadanie to wprowadzenie czwartej godziny obowiązkowych zajęć z wychowania fizycznego dla V i VI klasy szkoły podstawowej od 1 września 2004 r., czego skutki będą przez cały rok 2005, oraz wdrożenie czwartej godziny wychowania fizycznego dla klas gimnazjalnych od 1 września 2005 r. Na realizację tego zadania przeznacza się 111.855 tys. zł. Drugim nowym zadaniem jest utworzenie od 1 września 2005 r. nowego typu szkoły policealnej dla absolwentów liceum profilowanego. Na to zadanie przeznacza się 10.097 tys. zł. Następne zadanie to zwiększenie liczby godzin zajęć dydaktycznych w związku z wdrożeniem ramowych planów nauczania w szkołach ponadgimnazjalnych, na co przeznacza się 294.900 tys. zł. Na realizację nowego zadania w zakresie kształcenia specjalnego - wczesne wspomaganie rozwoju dziecka - przeznacza się 44.221 tys. zł, a na kontynuowanie kształcenia w tworzonym od 1 września 2004 r. liceum ogólnokształcącym dla młodzieży przeznacza się 16.889 tys. zł. Na sfinansowanie wymienionych zadań Ministerstwo Finansów szacowało ogólną kwotę 477.962 tys. zł. Zadania te - poza wczesnym wspomaganiem rozwoju dziecka w ramach kształcenia specjalnego - są zadaniami, które wynikają z kontynuacji reformy systemu oświaty. Nie mówi się tutaj nic o środkach na waloryzację płac nauczycieli o 3 proc., a jak wiadomo, zakładano, że płace nauczycieli będą podlegały waloryzacji o 3 proc. Na to potrzebne są środki w wysokości ok. 600.000 tys. zł. Nie mówi się też nic o środkach na pokrycie skutków awansu zawodowego nauczycieli. Jak wiadomo, część nauczycieli w trakcie roku 2004 uzyskała awans zawodowy i skutki tego awansu muszą być uwzględnione w 2005 r. W przyszłym roku część nauczycieli uzyska następny stopień awansu zawodowego, na co również potrzebne będą środki. Według mnie na skutki tego awansu w 2005 r. potrzebna będzie kwota ok. 600.000 tys. zł. Szacuję, że taka kwota potrzebna będzie na awans zawodowy nauczycieli w oświacie samorządowej, a w rezerwie celowej na awans zawodowy nauczycieli pracujących w oświacie rządowej MENiS planuje wydatkować tylko 40.000 tys. zł. Te dwie kwoty i porównania liczby nauczycieli w oświacie rządowej i samorządowej mówią same za siebie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KrystynaSzumilas">Dlatego skalkulowanie kwoty 600.000 tys. zł jest bardzo oszczędne. Oczywiście, korekta subwencji - tak to zostało zapisane w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego - to nie jest tylko korekta w górę z tytułu wzrostu zadań, ale także korekta w dół z tytułu zmniejszenia się liczby zadań. W materiale Ministerstwa Finansów mamy informację o tym, że w roku 2005 w stosunku do roku 2004 liczba uczniów zmniejsza się o ok. 54 tysięcy. Nie podaje się kwoty, jaka została z tego tytułu skalkulowana. Jest to spadek o ok. 0,8 proc., a więc niewielki. Gdybyśmy przeliczali to na subwencję, byłaby to kwota ok. 200.000 tys. zł w skali roku. Gdybyśmy wzięli za podstawę kwotę subwencji w 2004 roku, wynoszącą 25.082.000 tys. zł i odjęli kwotę 200.000 tys. zł z tytułu spadku liczby uczniów oraz dodali do tego kwoty na dodatkowe zadania, czyli ok. 478.000 tys. zł, a także 600.000 tys. zł na 3-procentową podwyżkę płac nauczycieli i 600.000 tys. zł na awans zawodowy, to subwencja na rok 2005, zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, powinna wynosić ok. 26.560.000 tys. zł. Uwzględniając oszczędności wynikające ze zmiany zasad naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, wprowadzonych w znowelizowanej Karcie Nauczyciela, szacuję, że w subwencji oświatowej na rok 2005 zabraknie ok. 600.000 tys. zł i o taką kwotę powinna ona być zwiększona. W związku z tym proponuję, aby obie Komisje wystąpiły o zwiększenie kwoty subwencji oświatowej na rok 2005 o 600.000 tys. zł - tak, aby wszystkie zadania mogły być w 2005 roku zrealizowane. Chciałabym jeszcze wspomnieć o dwóch dokumentach. W dniach 7–8 października br. odbyła się w Warszawie 17. Ogólnopolska Konferencja Wójtów, Burmistrzów, Prezydentów, Starostów i Marszałków, zorganizowana przez korporacje samorządowe. Na tej konferencji przyjęto stanowisko w sprawie oczekiwanych zmian w systemie oświaty. Jest tam punkt poświęcony subwencji oświatowej na 2005 rok. Konferencja postuluje zwiększenie w budżecie państwa na 2005 rok subwencji oświatowej o kwotę 2.500.000 tys. zł i domaga się, aby uwzględniono w subwencji pełne koszty realizacji zadań oświatowych, w tym dotyczące edukacji sześciolatków. W drugim dokumencie, przygotowanym przez Federację Inicjatyw Oświatowych, proponuje się wydzielenie z budżetu na rok 2005 z subwencji oświatowej środków na fundusz wspierania małych szkół. Na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży będziemy rozmawiać o programie rozwoju małych szkół na podstawie przeprowadzonych przez posłów wizytacji. Wydaje się, że w ramach subwencji oświatowej ze względu na stan prawny ten wniosek jest nie do zrealizowania, ale jest ewentualna możliwość utworzenia dotacji celowej na fundusz wspomagania małych szkół. Do części budżetowej 83 - Rezerwy celowe nie ma zastrzeżeń, a tylko ogólna uwaga, że jest ich bardzo dużo. Słuszna jest sugestia, aby rezerwy te były włączone w budżet oświaty. Na przykład rezerwa nr 14 na dofinansowanie kosztów wdrażania reformy oświaty, w części przeznaczonej na dofinansowanie egzaminów zewnętrznych, w tym roku jest już włączona w budżet oświaty, a jednak na rok 2005 została z powrotem wprowadzona.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KrystynaSzumilas">Być może, lepszą drogą byłoby włączenie takiej rezerwy od razu do budżetu. Proponuję, aby Komisje pozytywnie zaopiniowały część budżetową 83 - Rezerwy celowe na zadania oświatowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WaldyDzikowski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaŁukacijewska">Jak wspomniała pani posłanka Krystyna Szumilas, samorządowcy wnoszą, aby subwencja oświatowa wzrosła co najmniej o 2.500.000 tys. zł. Wówczas można byłoby powiedzieć, że środki z subwencji oświatowej mogą wystarczyć na realizację zadań oświatowych. Tymczasem subwencja oświatowa na 2005 rok wzrosła zaledwie o 834.257 tys. zł. Ministerstwo Finansów udowadnia, że te środki pozwolą na realizację zadań oświatowych, a nawet na sfinansowanie dodatkowych zadań. Na jakiej podstawie uznano, że ta kwota wystarczy, skoro samorządowcy corocznie informują, że muszą dokładać własne środki do subwencji oświatowej? W budżetach samorządów stopnia podstawowego przeznacza się dodatkowo 40–50 proc. dochodów własnych na wsparcie oświaty. Mam uwagę do podziału subwencji oświatowej pomiędzy poszczególne szczeble samorządu terytorialnego. Być może, dotyczy to głównie gmin, a nie powiatów. Subwencja dla gmin wzrasta o 0,3 proc., natomiast dla powiatów - o 9,6 proc., a dla województw - o 8,4 proc. Tymczasem to głównie gminy zreformowały sieć szkół i najwięcej dokładają do zadań oświatowych. Natomiast wiemy, że powiaty często z subwencji oświatowej przeznaczają pieniądze na inne cele. Dlaczego nagradzamy powiaty, a przyznajemy mniej środków gminom? Znana jest nam sprawa przechodzenia nauczycieli na urlopy dla ratowania zdrowia - przeważnie na okres roku. Gminy, nie mając wpływu na zasadność orzekania, muszą finansować te urlopy i dawać środki na zatrudnienie dodatkowego nauczyciela lub wprowadzenie dodatkowych godzin dydaktycznych, co jest jeszcze droższe. Czy MENiS robi coś w tym kierunku, aby może ZUS przejął finansowanie tych urlopów zdrowotnych i weryfikował zasadność ich udzielania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WiktorOsik">Chciałbym również zająć się tą częścią subwencji oświatowej, którą otrzymują gminy, zwłaszcza wiejskie. Zgłaszane są liczne protesty z gmin wiejskich, iż mimo, że nie zmniejszyła się u nich liczba uczniów, otrzymają w przyszłym roku niższe kwoty subwencji. Nie wiem, gdzie one mają szukać oszczędności. Czy mają likwidować część szkół, aby zmniejszyć koszty dowożenia uczniów? Jednak MENiS nie wyraża teraz zgody na likwidację nawet bardzo małych szkół wiejskich. Czy w związku z tym gminy mają likwidować małe szkoły, aby uzyskać oszczędności, czy też mają dokładać więcej środków własnych na prowadzenie szkół? Chciałbym dowiedzieć się, w jaki sposób został zmieniony algorytm naliczania subwencji oświatowej na rok przyszły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Oceniając projekt subwencji oświatowej na rok 2005, trzeba powiedzieć, że jest to drugi rok działania ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Jak wiemy, ta ustawa spowodowała, że część środków z wpływów podatkowych CIT i PIT samorządy mogą przeznaczać na oświatę. Rzeczywistość wygląda jednak nieco inaczej. Np. w roku ubiegłym, kiedy przyjmowano ustawę o dochodach samorządów i konfrontowano jej skutki z nakładam z subwencji oświatowej, wyjaśniano, że jest tu duża możliwość manewru. Analizując projekt subwencji, trzeba stwierdzić, że subwencja oświatowa maleje w stosunku do dochodów budżetowych państwa. Pani posłanka Krystyna Szumilas mówiła, że jest to spadek o przeszło 1,5 proc. w stosunku do PKB. Jest to również spadek w stosunku do udziału oświaty w wydatkach budżetowych państwa. Nie mogę zrozumieć, dlaczego MENiS, a także Ministerstwo Finansów stawiają tezę, że jeżeli zmniejsza się liczba uczniów, to automatycznie zmniejszają się wydatki na oświatę. Nie jest to teza prawdziwa. Jeżeli ta subwencja ma być naliczana przez pomnożenie liczby uczniów przez kwotę bonu oświatowego, to zapewne będzie wówczas potrzeba mniej pieniędzy. To jednak wcale nie oznacza, że maleją zadania w oświacie. Jeżeli nawet nastąpiłyby redukcje pracowników oświaty, to skutki tego będą dopiero widoczne w budżecie roku 2006. Ja nieco inaczej policzyłem nowe wydatki na zadania oświatowe, które trzeba będzie ponieść w 2005 roku, niż pani posłanka Krystyna Szumilas. Bez wątpienia brakuje jednak w subwencji oświatowej ponad 400.000 tys. zł. Popieram to, co mówiła pani posłanka o waloryzacji płac nauczycieli, a o czym mówiła także pani minister Suchocka-Rogulska w czasie dyskusji budżetowej. Na waloryzację należałoby przeznaczyć 620.000 tys. zł, na pokrycie skutków awansu zawodowego nauczycieli - 600.000 tys. zł według pani posłanki Krystyny Szumilas, a według MENiS - 200.000 tys. zł, na nowe zadania - 478.000 tys. zł, a więc w sumie potrzebna jest kwota 1.298.000 tys. zł. Jeżeli od tego odejmiemy wzrost subwencji o 835.000 tys., zł, otrzymujemy kwotę 426.000 tys. zł i tyle brakuje w subwencji oświatowej. Wyliczenia resortu są takie, że od kwoty subwencji można odjąć oszczędności, które powstają z tytułu zmniejszonej liczby uczniów. A przecież mniejsza liczba uczniów nie oznacza oszczędności dlatego, że szkoła stoi, trzeba ją ogrzać, oświetlić i trzeba zatrudnić pracowników, bez względu na to, czy w szkole będzie 10 tysięcy, czy 12 tysięcy uczniów. Proszę mi wyjaśnić, skąd biorą się oszczędności wynikające z nowego sposobu liczenia zakładowego funduszu świadczeń socjalnych dla nauczycieli. Przypominam sobie dyskusję, jaką prowadziliśmy w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, kiedy wyjaśniano, że w roku 2005 nie powinno być żadnych oszczędności w zakresie środków na fundusz socjalny dla nauczycieli czynnych zawodowo. Na jakiej podstawie szacuje się, że te oszczędności wyniosą 35.000 tys. zł? Rozumiem, że w miarę upływu czasu od nowelizacji art. 53 w ustawie - Karta Nauczyciela środki przeznaczane na fundusz socjalny będą się zmniejszały, ale w roku 2005 tak miało nie być. Wnioskuję o zwiększenie budżetu w części oświatowej subwencji ogólnej o 426.000 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekKuchciński">W rezerwie celowej przeznaczonej na pracownie internetowe w szkołach zapisana jest kwota 29.000 tys. zł. Chciałbym zapytać panią minister, ile mamy obecnie w Polsce szkół podstawowych i gimnazjów bez takich pracowni i w których gminach i powiatach jest takich szkół najwięcej. Czy wiemy, w ilu miejscowościach zlikwidowane zostały szkoły podstawowe? Czy rząd planuje w przyszłym roku jakiś program, który miałby na celu wyrównanie szans edukacyjnych dzieci ze środowisk wiejskich, szczególnie w gminach najuboższych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MirosławKrajewskiniez">Bardzo dobrze, że powstał Narodowy Program Stypendialny. Przeznacza się na to w rezerwie celowej 258.000 tys. zł. Mam jednak wątpliwości, czy musiały być zaplanowane środki na stypendia Prezesa Rady Ministrów w wysokości porównywalnej ze środkami przeznaczonymi na ten cel w roku bieżącym. Skoro powstał Narodowy Program Stypendialny, wolałbym, żeby nie było oddzielnych funduszy specjalnych. Pani minister zapowiadała, co prawda, że ten Program będzie służył innym celom, ale jednak są dwa programy stypendialne i prosiłbym o bardziej szczegółowe wyjaśnienia w tej sprawie. W związku z niejasną informacją pani minister w sprawie środków przeznaczonych na komputeryzację szkół mam wątpliwości, czy program informatyzacji szkół uzyska właściwe wsparcie finansowe w roku 2005. Podzielam pogląd pani posłanki Krystyny Szumilas, która poddaje w wątpliwość relacje w planowanych środkach na awanse zawodowe nauczycieli w szkołach rządowych i w szkołach samorządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#FranciszekPotulski">Potwierdzam to, co zostało napisane w ekspertyzie Biura Studiów i Ekspertyz, że trudno jest bez szczegółowych obliczeń dokonać właściwej oceny subwencji oświatowej. Chciałbym jednak potwierdzić tezę pani posłanki Krystyny Szumilas, że jeżeli chodzi o wzrost subwencji oświatowej, to ona w zasadzie pokrywa koszty przeszeregowania inflacyjnego, czyli to, co 1 stycznia 2005 r. wynikać będzie ze zmiany kwoty bazowej o 3 proc. i wprowadzenia nowych zadań oświatowych. Pani posłanka Krystyna Szumilas mówiła o braku 600.000 tys. zł na pokrycie skutków awansu zawodowego nauczycieli, ale jest to kwota ciągniona, bo są to skutki awansu tegorocznego i awansu przyszłorocznego. Skutki finansowe tych awansów obciążają także gminy i dlatego trzeba liczyć, że brakuje 700.000 tys. zł. Gdy wprowadzano awanse zawodowe nauczycieli, liczono, że koszty z tego tytułu zostaną pokryte z oszczędności wynikających ze zmniejszenia się liczby uczniów. Jednak ten spadek nie przekłada się w całości na obniżenie kosztów funkcjonowania szkół. Główne koszty prowadzenia szkół to koszty płacowe. Gdyby założyć, że spadek liczby uczniów spowoduje zmniejszenie się tych kosztów mniej więcej o 50 proc., to w subwencji oświatowej - według mnie - brakuje ok. 350.000 tys. zł. Jest jednak coś, co burzy to rozumienie. Mianowicie podobnej argumentacji używaliśmy przy formułowaniu budżetu na rok 2002 i na rok 2003, a także na rok 2004. Tymczasem w roku 2002 1/3 samorządów mniej wydała na zadania oświatowe, niż otrzymała w subwencji, a w roku 2003 ta liczba gmin, nieco się powiększyła i nastąpił nieznaczny, ale jednak spadek w skali dopłat gmin do realizowanych zadań oświatowych. Nie wiemy jeszcze, jak to będzie wyglądało w roku bieżącym, bo nie ma dokładnych obliczeń. Do zadań oświatowych dopłacają duże miasta. Mówiliśmy o tym już nieraz, że jest to skutek przekazywania przez gminy bonu za uczniem do szkół niepublicznych. W gminach wiejskich to nie występuje i dlatego jest więcej takich gmin, które dopłacają do subwencji. W roku 2005 prawie 50 proc. dochodów państwa z tytułu podatku od osób fizycznych zostaje w gminie. W związku z tym nie może być tak, że samorządy w ogóle nie dopłacają do zadań oświatowych. Zwracam uwagę, że Komisja Finansów Publicznych nie przyjmie wniosku o zwiększenie subwencji oświatowej o 300.000 tys. zł bez wskazania, skąd mamy wziąć te środki. Dlatego proponuję, żeby wzorem lat ubiegłych wprowadzić zapis do tekstu ustawy budżetowej, że jeżeli będą dodatkowe dochody i dodatkowe oszczędności, to w pierwszej kolejności należy przeznaczyć je na proponowane przez nas zwiększenie subwencji oświatowej. Chcę zwrócić jeszcze uwagę na dwie sprawy. Rezerwa subwencji oświatowej wynosiła dotychczas 1 proc., a w roku 2005 maleje do 0,6 proc. To znaczy, że w subwencji oświatowej do podziału między gminy będzie więcej środków o 100.000 tys. zł. Zwracam uwagę pani posłance Krystynie Szumilas, że nie zmniejszono środków na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Tu nie ma mowy o żadnych oszczędnościach. Jak wiadomo, ustaliliśmy, że ten fundusz nie będzie zależał od wewnętrznej struktury awansów zawodowych nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#FranciszekPotulski">Oznacza to, że nie będzie zwiększenia funduszu świadczeń socjalnych z tytułu zwiększenia liczby nauczycieli dyplomowanych, ale nie będzie również spadku tego funduszu, gdyby się okazało, że nauczycieli-stażystów będzie więcej niż nauczycieli dyplomowanych. Nie można więc mówić o oszczędnościach, a tylko o pewnych zmianach w systemie naliczania środków na ten fundusz. Proponuję, aby w naszej opinii skierowanej do Komisji Finansów Publicznych zapisać, że w przypadku uzyskania oszczędności w wydatkach państwa, w tym w zakresie rezerw celowych, zwiększyć subwencję oświatową o co najmniej 300.000 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KrystynaSzumilas">Chcę wyjaśnić, że swój koreferat oparłam na materiałach, które Komisja otrzymała z resortu edukacji i resortu finansów. W piśmie ministra finansów do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej przeczytałam, że zmiana zasad naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych dla nauczycieli przyniesie oszczędności w kwocie 37.000 tys. zł. Mówiąc o tym, opierałam się więc na dokumencie rządowym. Uważam, że nie powinno być tych oszczędności, ale dla formalności tę informację podałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AlinaKozińskaBałdyga">Słuchając wygłoszonych wystąpień, doszłam do wniosku, że właściwie nie ma dobrych wiadomości dla oświaty w związku z przedstawionym budżetem. Dlatego też jeszcze raz chciałam prosić państwa o rozważenie możliwości stworzenia funduszu małych szkół. Taki element innowacyjny i taka dobra wiadomość potrzebne są społeczeństwu. Chciałabym też przypomnieć, że sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży była tym miejscem, gdzie Forum Inicjatyw Oświatowych uzyskało ogromną pomoc w tworzeniu społecznego ruchu zakładanie małych szkół. Gdybyście państwo podjęli inicjatywę stworzenia funduszu małych szkół, to byłaby to kontynuacja tej tradycji i dobra wiadomość dla tych wszystkich, którzy działają na rzecz wyrównywania szans edukacyjnych i na rzecz budowania społeczeństwa obywatelskiego. Wydaje się, że środki tego funduszu byłyby najlepiej wykorzystane, jak tylko można, właśnie dla oświaty wiejskiej. Wiem, że państwo posłowie wizytowali kilka małych szkół na Kaszubach, ale dyskusja nad programem „Mała szkoła” odbędzie się w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży już po rozpatrzeniu budżetu oświaty na rok 2005. Korzystając z okazji, chciałabym państwu posłom z obu Komisji powiedzieć, że środki z funduszu małych szkół byłyby przeznaczone na pomoc dla samorządów, aby nie podejmowały decyzji o likwidacji tych szkół. Obawiam się, że nastąpi kolejna fala likwidacji małych wiejskich szkół. Takie szkoły mogą powstać i być prowadzone przez lokalne stowarzyszenia oświatowe, ale potrzebna jest szczególnie pomoc na pierwszy okres ich tworzenia. Należy zastanowić się, czy środki z tego funduszu nie mogłyby służyć finansowaniu małych szkół wtedy, gdy gmina nie wypłaci dotacji oświatowej na ich prowadzenie. Można by też wykorzystać te środki na pokrycie kosztów materiałów niezbędnych do przeprowadzania remontów budynków szkolnych, bo wszystkie prace przy remontach wykonują rodzice. Wówczas budynki, które są własnością gminy, nie stawałyby się w ruiną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Przypominam sobie taki czas, kiedy przekonywano nas do tego, żeby zwiększyć środki dla niepublicznych placówek oświatowych z 50 proc. do 100 proc. na pokrycie kosztów ich prowadzenia, a dla niepublicznych przedszkoli - do 75 proc. Wszystko to miało dziać się kosztem oświaty - nazwijmy to - masowej, prowadzonej przez samorządy lub przez jednostki administracji rządowej. Jestem zwolennikiem małej szkoły, ale przeciwnikiem małej szkoły prowadzonej przez Fundację. Nie odbyliśmy jeszcze dyskusji na ten temat, ponieważ rząd nie był zainteresowany tym problemem, poza dyrektorem departamentu resortu edukacji, który chciał posłuchać gorzkich żali. Pytam się, w którym idziemy kierunku. Mnie się wydaje, że powinno nam zależeć na tym, żeby stawiać przede wszystkim na oświatę, która jest w systemie, finansowana przez budżet państwa, która promuje szkoły prowadzone przez samorządy i jednostki resortowe. Jeżeli mamy wspierać małe szkoły i przeznaczyć na to specjalne środki, to należy raczej zwiększyć wagę w algorytmie na małe szkoły prowadzone przez samorządy, a nie przez Fundację. Dotychczas nikt nie badał jakości pracy małych szkół prowadzonych przez Fundację. To, że lepsze wyniki nauczania osiąga się w małej szkole niż w dużej - nie jest niczym odkrywczym. Powstaje tylko pytanie, kto uczy w tych szkołach, na jakich zasadach i w jakich warunkach. Każdy ma oczywiście prawo wyrazić swoją opinię. Jeżeli Komisje będą chciały dofinansować małe szkoły, to niech to będą wiejskie szkoły, prowadzone przez samorządy. Nie trzeba proponować przekładania pieniędzy z lewej kieszeni do prawej. Znam powody takiego stanowiska, bo można wtedy zatrudniać nauczyciela za 500 zł, nie patrząc na jego kwalifikacje. Nie będziemy jednak dyskutować dzisiaj na ten temat. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego, aby proponować finansowanie Fundacji w takiej formie, jaką pani tu proponuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WaldyDzikowski">Pan poseł słusznie zauważył, że ta sprawa nie jest tematem dzisiejszego posiedzenia, chociaż jest to bardzo ważny temat. Nie można go rozpatrzyć w krótkiej, polemicznej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#FranciszekPotulski">Chciałbym jeszcze powiedzieć, że wszyscy powinniśmy mieć świadomość, iż nie można ograniczać się tylko do uroczystości otwierania nowej szkoły i składania podziękowań władzom gminy i samorządom za to, że wybudowały nową szkołę. Jak wiadomo, wspieramy starania samorządów o przyznanie im gimbusów i zaspokajanie innych potrzeb. Takie działania prowadzą do likwidacji małych szkół i powinniśmy mieć tego świadomość. Chciałbym poprzeć to, o czym mówił pan poseł Krzysztof Baszczyński, że jedynym rozwiązaniem problemu małych szkół jest zmiana wagi w algorytmie dla uczniów pierwszej, drugiej i trzeciej klasy szkoły podstawowej. Założeniem powinno być to, aby najmłodsi uczniowie uczyli się w szkołach położonych jak najbliżej ich miejsca zamieszkania i w mniejszych zespołach klasowych. O problemach małych szkół będziemy jeszcze dyskutować oddzielnie, zwłaszcza, że trzeba rozstrzygnąć, czy kodeks pracy nauczycieli, czyli Karta Nauczyciela mają obowiązywać niezależnie od tego, czy jest to szkoła państwowa, samorządowa czy prywatna. Kodeks pracy w innych zawodach obowiązuje we wszystkich zakładach, niezależnie od formy ich własności. Wobec tego również Karta Nauczyciela powinna obowiązywać we wszystkich szkołach. I o tym będziemy jeszcze rozmawiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WaldyDzikowski">Zamykam dyskusję i proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi na postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#HannaKuzińska">Zacznę od wyjaśnienia kwestii, dlaczego oprócz Narodowego Programu Stypendialnego w dalszym ciągu zachowujemy odrębną rezerwę celową na stypendia Prezesa Rady Ministrów. Można powiedzieć, że te stypendia są integralną częścią Narodowego Programu Stypendialnego, jednak ze względów formalnych w rezerwie celowej oddziela się te środki, ponieważ inny jest ich przepływ. Do budżetów samorządowych będą trafiały środki z Narodowego Programu Stypendialnego w kwocie 258.000 tys. zł. Można jeszcze dodać, że inna jest ranga i prestiż stypendiów wręczanych bezpośrednio przez Prezesa Rady Ministrów uczniom wybitnie uzdolnionym. Utworzony przez rząd Narodowy Program Stypendialny jest podstawowym instrumentem wyrównywania szans edukacyjnych. Nie mam niestety informacji, gdzie i ile szkół zlikwidowano w Polsce. Wiemy tylko, że taki proces zachodzi. Przypominam, że procedura likwidowania szkół przewiduje, iż w każdym przypadku taki zamiar musi być zaopiniowany przez kuratora oświaty. Jeżeli samorząd odwołuje się od opinii kuratora, wówczas dociera do nas informacja o sporze w tej sprawie między samorządem a kuratorem oświaty. W takich przypadkach resort musi zająć stanowisko w sprawie likwidacji szkoły. Mamy dużo informacji na temat wyposażenia szkół w pracownie komputerowe i multimedialne. Można stwierdzić, że realizowany program współfinansowania szkół ze środków unijnych spowoduje, że w roku 2005 nie będzie problemu szkół nieposiadających pracowni komputerowych. W roku 2003 mieliśmy 58 proc. szkół wyposażonych w pracownie multimedialne. Zakupy komputerów w roku bieżącym spowodują, że takich szkół będzie już 63,6 proc. Wynika to stąd, że przeznaczono na ten cel w roku bieżącym 148.000 tys. zł. Kwota ta została zwiększona o środki unijne. W rezultacie w roku 2004 kupionych zostanie 1638 pracowni multimedialnych. Oznaczać to będzie, że 19.272 pracownie przypadają na 30.282 szkoły i placówki oświatowe. W roku 2005 przy zachowaniu takiego tempa przyrostu pracowni multimedialnych oraz wykorzystaniu środków z budżetu państwa i środków z Unii Europejskiej liczba pracowni multimedialnych wzrośnie do 31.666. Liczba pracowni przekroczy więc liczbę szkół. Zdajemy sobie sprawę z tego, że sprzęt komputerowy starzeje się, co wymaga wymiany sprzętu przestarzałego na nowoczesny. Chcemy ponadto realizować plan bardziej ambitny. Obecnie w Polsce liczba uczniów przypadających na jeden komputer wynosi 25. Wskaźnik ten znacznie odbiega od wskaźnika w krajach Unii Europejskiej, gdzie na jeden komputer przypada 10 uczniów, a w USA - 5 uczniów. Zakupy w 2005 roku spowodują, że wskaźnik nasycenia szkół w komputery będzie taki, iż na jeden komputer przypadać będzie 15 uczniów. Było pytanie o oszczędności środków przeznaczonych na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych w kwocie 37.000 tys. zł. Jak wiadomo, zmiany wprowadzone w Karcie Nauczyciela zmierzały do uzyskania pewnych oszczędności. Motywacja dokonywania tych zmian była taka, że uznaliśmy, iż bardziej prawidłowe metodologicznie jest oparcie sposobu liczenia tego funduszu na kwocie bazowej, tak jak objaśniał to pan poseł Krzysztof Baszczyński, a nie na nominalnych kwotach wypłat wynagrodzeń, ponieważ fundusz świadczeń socjalnych jest wówczas bardzo uzależniony od awansu zawodowego i rosnącej nominalnie kwoty wynagrodzeń. W związku z pytaniem dotyczącym algorytmu informuję, że zespół Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego od końca ubiegłego roku prowadzi pracę nad nową formą algorytmu. Prace te prowadzone są wielotorowo. Z jednej strony - zaproponowano, aby już od października br. użyć zmodyfikowanego algorytmu przy podziale subwencji oświatowej, żeby już teraz przedstawić samorządom ten nowy podział subwencji.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#HannaKuzińska">Z drugiej strony - naszym zamierzeniem było takie wynegocjowanie tego algorytmu, aby nie odbiegał on po obliczeniu ostatecznej kwoty subwencji od kwoty wstępnej. W toku prowadzonych prac zgłoszono propozycję zmiany algorytmu wprowadzonego w roku 2004. W zespole Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego uznaliśmy, że nie do końca uzasadniona jest waga P 1, wynosząca w 2004 roku 0,04. Waga ta służyła dotychczas wyrównywaniu dochodowości samorządów. Uznaliśmy, że subwencja oświatowa nie powinna służyć takim zabiegom, a koncentrować się wyłącznie na zagadnieniach edukacyjnych. W ramach dyskusji na temat wag, które powinniśmy zastosować do uczniów szkół wiejskich i uczniów w małych miastach, zgłoszono propozycję, aby obniżyć wagę dotyczącą uczniów szkół na wsi z 0,48 do 0,4. Zaproponowano też drugą zmianę, by podwyższyć i wyrównać wagę dla uczniów szkół podstawowych w małych miasteczkach z 0,25 do 0,4. W rezultacie osiągniemy taki efekt, że nie różnicuje się przez tę wagę uczniów szkół wiejskich i uczniów szkół w małych miejscowościach. Kolejna waga zaproponowana przez zespół polega na tym, by uczniów szkół ponadgimnazjalnych nie przeliczać wagą 0,2 tylko 0,1. Ta korekta wynika z długiej dyskusji i poparta została takim argumentem, że ta waga ma odpowiadać na zapotrzebowanie samorządów, żeby mogły wypłacać tzw. dodatek wiejski. Długa dyskusja dotyczyła sposobu oceny niepełnosprawności w naszym algorytmie. W roku 2004 działają trzy wagi, a po tej dyskusji zaproponowaliśmy czwartą wagę, która przewiduje znacznie większe środki dla szkół mających dużą liczbę uczniów upośledzonych. Chciałbym jeszcze wyjaśnić sprawę szkół artystycznych. W algorytmie na rok 2004 nieco niefortunnie użyliśmy jednej wagi i to zbyt uproszczonej. Uczyniliśmy to z konieczności, bo nie mieliśmy wiedzy, która była nam potrzebna, aby opracować odrębne wagi dla poszczególnych rodzajów szkół artystycznych. Teraz w algorytmie będziemy mieli różne wagi dla poszczególnych typów szkół. Odrębnie traktujemy na przykład wagę dla liceów plastycznych czy też szkół baletowych. To nie są jeszcze wszystkie zmiany, które proponujemy w rozporządzeniu ministra edukacji w sprawie podziału subwencji oświatowej. Ostateczny projekt tego rozporządzenia będzie gotowy - jak sądzę - w końcu listopada lub na początku grudnia br. Być może, będzie on odbiegał w jakimś stopniu od propozycji, które przedstawiłam. Pytano, czy można w algorytmie odrębnie potraktować urlopy nauczycieli na ratowanie zdrowia. Teoretycznie można sobie wyobrazić wprowadzenie takiej wagi, ale nie mamy odpowiednich danych. Po prostu nie dałoby się określić takiej wagi, która odpowiadałaby kosztom ponoszonym przez samorządy z tego tytułu. Pytano o to, czy przewidywany wzrost subwencji równo rozdziela środki pomiędzy gminy, powiaty i województwa. Komentując nową propozycję wstępnego podziału subwencji, odpowiedziałam na pytanie, jakie przyjęliśmy reguły, które mogą zmienić podział środków pomiędzy gminy, powiaty i województwa. Wynika to z przyjętej formuły podziału, chociaż nie jest ona jeszcze ostateczna. Pytano, czy rezerwę celową nr 14, która zawiera m.in. środki na pokrycie kosztów egzaminów zewnętrznych, można pomniejszyć o te środki i włączyć je do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#HannaKuzińska">Przyjęliśmy praktyczną formułę stopniowego włączania środków na egzaminy zewnętrzne do budżetu. Polega ona na tym, że gdy już wiemy, ile kosztuje ten egzamin, wówczas po zweryfikowaniu kosztów włączamy je do budżetu. I tak postąpiliśmy w projekcie budżetu na rok 2005.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy teraz do przyjęcia opinii naszych Komisji o obu rozpatrzonych częściach budżetowych. Musimy najpierw przyjąć w formie głosowania zgłoszone w dyskusji wnioski formalne. Przypominam, że mamy dwa wnioski: pani posłanki Krystyny Szumilas, aby zwiększyć kwotę subwencji oświatowej o 600.000 tys. zł i pana posła Franciszka Potulskiego, aby zwiększyć kwotę subwencji o co najmniej 300.000 tys. zł. Będziemy głosować oba te wnioski alternatywnie. Kto jest za przyjęciem wniosku, aby zwiększyć kwotę subwencji oświatowej o 600.000 tys. zł? Stwierdzam, że opowiedziało się za tym wnioskiem 18 posłów. Kto jest za przyjęciem wniosku, aby zwiększyć kwotę subwencji o co najmniej 300.00 tys. zł? Stwierdzam, że za tym wnioskiem opowiedziało się 14 posłów, a więc Komisje przyjęły wniosek pani posłanki Krystyny Szumilas, aby zwiększyć subwencję oświatową o 600.000 tys. zł. Proszę o upoważnienie prezydiów obu Komisji, aby doprecyzowały opinię dla Komisji Finansów Publicznych, w której zostanie zawarte stwierdzenie, że w przypadku uzyskania oszczędności w wydatkach budżetowych w roku 2005, w tym w rezerwach celowych, wielkość subwencji oświatowej należy zwiększyć o proponowaną przez nas kwotę 600.000 tys. zł. W uzasadnieniu tego wniosku znajdzie się zapis, proponowany przez panią posłankę Krystynę Szumilas, iż w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego znajduje się ustalenie, że subwencja oświatowa nie może być mniejsza niż przyjęta w ustawie budżetowej w roku bazowym, skorygowana o kwoty innych wydatków na realizację nowych zadań oświatowych. Wysokość kwoty subwencji oświatowej na rok 2005 nie spełnia tego warunku. Nie zapewniono w niej środków w wysokości 600.000 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#FranciszekPotulski">Wyrażam ubolewanie, że przyjęliśmy wniosek, aby zwiększyć subwencję oświatową o 600.000 tys. zł, a nie o kwotę o połowę mniejszą, bo może on być nie przyjęty przez Komisję Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Uważam, że propozycja pana posła Franciszka Potulskiego, aby zwiększyć subwencję o co najmniej 300.000 tys. zł, była bardziej realna i można by ją obronić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WaldyDzikowski">Zwracam uwagę panom posłom, że jesteśmy już po głosowaniu i nie ma podstaw do jego reasumpcji. Musimy przedstawić przekonujące uzasadnienie przyjętego wniosku w naszej opinii. Do części budżetowej 83 - Rezerwy celowe nie było żadnych uwag. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisje wyraziły pozytywną opinię o tej części budżetowej i przyjęły ją bez zastrzeżeń. Nie ma sprzeciwu. Mamy wybrać sprawozdawcę upoważnionego do przedstawienia naszej opinii w Komisji Finansów Publicznych. Proszę o zgłoszenie kandydatur. Słyszę propozycję, aby powierzyć to zadanie pani posłance Krystynie Szumilas. Czy pani posłanka przyjmuje tę propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KrystynaSzumilas">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WaldyDzikowski">Czy są inne kandydatury? Nie ma. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisje wybrały na sprawozdawcę panią posłankę Krystynę Szumilas. Sprzeciwów nie ma. Dziękuję. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>