text_structure.xml
200 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BogdanBujak">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Porządek dzisiejszych obrad został państwu doręczony na piśmie. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Ponieważ pora jest dość późna, chciałbym, żebyśmy pracowali intensywnie, patrząc merytorycznie na informacje przedstawionych w materiałach na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Proszę, żeby państwa wypowiedzi miały charakter merytoryczny i umożliwiły nam sformułowanie opinii na temat poszczególnych części budżetu, o których będziemy dyskutować na dzisiejszym posiedzeniu. W pierwszym punkcie porządku dzisiejszych obrad omówimy projekt budżetu w części 17 - Administracja publiczna, wraz z rezerwami celowymi w zakresie poz. 20 i 40 oraz część 43 - Wyznania religijne. Te części zostaną zreferowane przez przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwa Finansów. Koreferentem ze strony Komisji jest posłanka Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska. Zaproponowano, żeby ten punkt rozbić na dwie części. W pierwszej części omówimy budżet w zakresie administracji publicznej, plany finansowe Funduszu Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców oraz wymienione wcześniej rezerwy celowe. W drugiej części omówimy projekt w zakresie wyznań religijnych. Czy w tej sprawie mają państwo inne zdanie? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że propozycja została przyjęta. Proszę przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o zaprezentowanie informacji o projekcie budżetu w wymienionych częściach.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszMatusiak">Zacznę od omówienia projektu w zakresie części 17 - Administracja publiczna. W stosunku do całego budżetu Ministerstwa Administracji i Spraw Wewnętrznych część ta jest obciążona stosunkowo niedużymi wydatkami. Od razu dodam, że część dotycząca wyznań religijnych jest obciążona wydatkami w jeszcze mniejszym stopniu. W swoim wystąpieniu chciałbym jedynie zasygnalizować niektóre wielkości wydatków przewidzianych na 2005 r., gdyż Komisja otrzymała szczegółowe materiały na ten temat. Wiem o tym, że wszyscy członkowie Komisji otrzymali materiały na ten temat, przygotowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Sądzę, że osoby, które chciały się z tym materiałem zapoznać, na pewno miały taką możliwość. Planowane wydatki w części 17 - Administracja publiczna, wyniosą w 2005 r. 188.703 tys. zł. O tej części dość głośno mówi się, że ponoszone są na nią duże nakłady. W tegorocznej ustawie budżetowej wydatki na ten cel wynoszą 217.331 tys. zł. W warunkach porównywalnych wydatki te w 2005 r. będą niższe nominalnie o 13,2 proc., a realnie o 15,7 proc. Widać wyraźnie, że będą znacznie niższe. Wydatki bieżące wyniosą 179.588 tys. zł, co stanowi 95,2 proc. wszystkich wydatków. Wydatki majątkowe wynosić będą 8651 tys. zł, co stanowi 4,6 proc. wszystkich wydatków. Świadczenia na rzecz osób fizycznych wyniosą 464 tys. zł, co stanowi 0,2 proc. wszystkich wydatków. Widać wyraźnie, że te wydatki są znacznie wyższe od wydatków z roku ubiegłego. Jeśli weźmiemy pod uwagę planowany wskaźnik inflacji, to są one niższe prawie o 16 proc. W ramach wydatków bieżących wydatki na wynagrodzenia wraz z pochodnymi w kwocie 20.880 tys. zł stanowić będą 11,6 proc. Pozostała kwota w wysokości 158.708 tys. zł, co stanowi 88,4 proc. wydatków bieżących, przeznaczona będzie głównie na zakup blankietów dowodów osobistych i książeczek paszportowych. Wydatki na świadczenia na rzecz osób fizycznych obejmują wynagrodzenia za udział w posiedzeniach Komisji Uwłaszczeniowej, a także Komisji Heraldycznej oraz Ustalania Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych. W 2005 r. w części 17 przewiduje się 519 etatów dla pracowników, w tym 2 etaty „R”, 322 etaty członków korpusu służby cywilnej oraz 195 etatów dla osób nieobjętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń. W stosunku do roku bieżącego liczba etatów spada o 44, w związku z urealnieniem planu zatrudnienia do rzeczywistej liczby zatrudnionych osób oraz z przeniesieniem 3 etatów do części 43 - Wyznania religijne. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w tej części budżetu wyniesie 2818 zł. W 2005 r. wydatki w części 43 - Wyznania religijne, wyniosą 84.442 tys. zł. W odniesieniu do ustawy budżetowej na 2004 r. wydatki te w warunkach porównywalnych będą wyższe nominalnie o 0,7 proc., ale realnie niższe o 2,2 proc. W tej części środki występują w dwóch działach. W dziale 750 - Administracja publiczna wydatki wyniosą 6100 tys. zł, co stanowi 7,2 proc. wydatków, a w dziale 758 - Różne rozliczenia, 78.333 tys. zł, co stanowi 92,8 proc. wydatków. Wydatki bieżące w tej części obejmują wynagrodzenia wraz z pochodnymi w wysokości 2041 tys. zł. Mamy tu 39 etatów dla pracowników. Przeciętne wynagrodzenie wynosić będzie 3656 zł. W stosunku do 2004 r. zatrudnienie zwiększy się o 3 etaty, w wyniku przeniesienia tych etatów z części 17 - Administracja publiczna.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszMatusiak">O przeniesieniu tych etatów mówiłem już wcześniej. Wydatki na świadczenia wynosić będą 3247 tys. zł. Wydatki te przeznaczone będą na wynagrodzenia członków i personelu pomocniczego Komisji Majątkowej, Komisji Regulacyjnej, Komisji Regulacyjnej do Spraw Gmin Wyznaniowych Żydowskich oraz Międzykościelnej Komisji Regulacyjnej. Wydatki ujęte w dziale 758 - Różne rozliczenia wyniosą 78.333 tys. zł. Wydatki te dotyczyć będą Funduszu Kościelnego, z którego finansowane są zadania wynikające z celów określonych w ustawie z dnia 20 marca 1950 r. o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki oraz w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 23 sierpnia 1990 r. w sprawie rozszerzenia zakresu celów Funduszu Kościelnego. Środki Funduszu przeznaczone będą na składki na ubezpieczenia społeczne duchownych w kwocie 62.542 tys. zł, na ubezpieczenia zdrowotne w kwocie 8568 tys. zł, na wspomaganie kościelnej działalności charytatywno-opiekuńczej w kwocie 1723 tys. zł oraz na wspieranie kościelnej działalności oświatowo-wychowawczej w kwocie 1500 tys. zł, a także na remonty zabytkowych obiektów sakralnych w kwocie 4000 tys. zł. Proszę o przyjęcie wydatków na 2005 r. w wysokości przedstawionej w projekcie ustawy budżetowej w częściach 17 - Administracja publiczna oraz 43 - Wyznania religijne.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BogdanBujak">Proszę przedstawiciela Ministerstwa Finansów o przedstawienie informacji o części 83 - Rezerwy celowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#GrażynaŻywiecka">W części 83 - Rezerwy celowe, zapisane zostały dwie rezerwy celowe, które podlegać będą Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. Rezerwa w poz. 20 przeznaczona jest na pomoc dla społeczności romskiej. Zwracam uwagę na to, że w zawiadomieniu o posiedzeniu Komisji podano, iż rezerwa ta będzie przeznaczona na pomoc dla społeczności romskiej w województwie małopolskim. W tej chwili realizowany jest program, który obejmuje cały kraj. Program będzie realizowany przez 10 lat. Na przyszły rok, podobnie jak na rok bieżący, na realizację tego programu przewidziano 5 mln zł. Środki te przeznaczane będą na poprawę sytuacji bytowej, ochronę zdrowia i higienę, edukację, przeciwdziałanie bezrobociu i przestępstwom popełnianym na tle etnicznym, a także na podtrzymywanie i propagowanie kultury romskiej. Środki z tej rezerwy będą uruchamiane na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji. Będą przekazywane za pośrednictwem wojewodów lub bezpośrednio podmiotom realizującym poszczególne zadania. Mamy tu także drugą rezerwę celową w poz. 40. Rezerwa ta przeznaczona jest na dofinansowanie inwestycji określonych w programie współpracy przygranicznej. Rezerwa ta została zaplanowana na kwotę 2,5 mln zł. Środki z tej rezerwy przyznawane będą przede wszystkim na realizację przedsięwzięć inwestycyjnych, których współfinansowanie przez stronę polską wynika z zawartych umów międzynarodowych, regulujących realizację programu PHARE. Podział środków z rezerwy na konkretne przedsięwzięcia inwestycyjne nastąpi po dokonaniu uzgodnień z zainteresowanymi wojewodami. Podziału dokona Komitet Sterujący Programami Współpracy Przygranicznej PHARE. Ten Komitet działa przy ministrze spraw wewnętrznych i administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BogdanBujak">Proszę o zabranie głosu koreferenta Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Moją wypowiedź zacznę od omówienia budżetu w części 17 - Administracja publiczna. Trzeba przyznać, że w projekcie budżetu w tej części następuje rzeczywiście realny spadek wydatków budżetowych o 15,7 proc. w porównaniu z budżetem na 2004 r. Tak znaczne zmniejszenie wydatków budżetowych ma być osiągnięte poprzez urealnienie zatrudnienia, które w tej części w latach poprzednich było niższe od zaplanowanego. Mogę potwierdzić, że zatrudnienie w tej części zmniejszy się o 44 etaty, o czym mówił już wcześniej pan minister. Z limitu zatrudnienia wykreślono 41 etatów, natomiast 3 etaty zostały przeniesione do części 43 - Wyznania religijne. Zmniejszenie wydatków o 15,7 proc. zostało obliczone zgodnie z zasadami księgowości budżetowej. Należy zauważyć, że w 2005 r. wydatki na Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców będą w całości stanowiły fundusz celowy. Przypomnę, że w 2004 r. wydatki te były podzielone pomiędzy budżet i środki specjalne. Przeniesienie tych wydatków budżetowych do funduszu celowego Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców jest moim zdaniem jedynie przeniesieniem księgowym, które nie powoduje realnych oszczędności. Przypominam sobie, że w czasie dyskusji o wykonaniu budżetu w 2003 r. informowałam Komisję o tym, że znaczna część kredytów wpisanych do budżetu na 2003 r. przeznaczonych na rozwój infrastruktury w ramach programu pt.: „Rozwój społeczeństwa informacyjnego w Polsce” oraz na budowę bezpiecznej sieci teletransmisyjnej do wymiany danych z administracjami Unii Europejskiej zostały przesunięte do wydatkowania w 2004 r. Zgodnie z obowiązującymi zasadami księgowości środki te zostały zaksięgowane jako wydane w 2003 r. Powoduje to, że faktyczny spadek wydatków w 2005 r. w porównaniu z realnymi wydatkami w 2004 r. będzie większy o kwoty, które zostały przesunięte. Przedstawiona Komisji informacja nie pozwala na określenie tych kwot. Jedna z nich zmniejsza wysokość oszczędności, a druga zwiększa. W tej chwili nie jestem w stanie określić, jak naprawdę wygląda sytuacja w tym zakresie. Chciałabym jedynie zaznaczyć, że realne relacje pomiędzy wydatkami w obu kolejnych latach nie odpowiadają w pełni liczbom podanym w informacji. Jak co roku w części 17 - Administracja publiczna, podane zostały wydatki na 3 działające przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji komisje. Krajowa Komisja Uwłaszczeniowa reguluje problemy własnościowe pomiędzy Skarbem Państwa, a samorządami terytorialnymi. Mamy także Komisję Heraldyczną oraz Komisję Ustalania Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych. Te dwie Komisje mają charakter stały. Bardzo proszę o wyjaśnienie, czy Krajowa Komisja Uwłaszczeniowa uporała się już z problemami powstałymi po wznowieniu działalności samorządu terytorialnego? Czy w tej chwili zajmuje się ona tylko nieuniknionymi indywidualnymi wątpliwościami, które powstają np. na skutek nieścisłości w ewidencji gruntów? Czy Komisja ta nadal ma zaległości w rozpatrywaniu starych spraw? Interesujące i słuszne jest moim zdaniem zaplanowanie wydatków w wysokości 2 mln zł na prace pilotażowe.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">W istocie będą to prace badawcze nad wdrażaniem identyfikatorów biometrycznych do dokumentów podróży. Niewątpliwie jest to zadanie, które będzie realizowane przez kilka lat. Jego rozpoczęcie zostało przewidziane w 2005 r. Sądząc po treści przedstawionej informacji nie przewiduje się obecnie prowadzenia prac nad wprowadzeniem do polskich paszportów oznaczenia przynależności do Unii Europejskiej. Jest to zapewne słuszne w świetle rozpoczęcia wspomnianych wcześniej prac badawczych. Obydwie zmiany w paszportach będzie można wprowadzić równocześnie. Sprawa ewentualnego ujednolicenia wzoru dowodów osobistych w państwach Unii Europejskiej nie posunęła się do przodu na tyle, żeby istniała konieczność zaplanowania na ten cel wydatków na 2005 r. Korzystając z okazji chciałabym zapytać przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o to, jak toczą się te prace? Mam na myśli sprawę identyfikatorów Unijnych, a także inne kwestie związane np. z grupą Schoengen. Wspomniałam już o tym, że w 2005 r. w Ministerstwie Administracji i Spraw Wewnętrznych utworzony zostanie fundusz celowy, na którym gromadzone będą środki dla Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Nie chcę wspominać o tym, w jaki sposób ostatnio oceniono działalność tej ewidencji. Posłowie zgłaszali w tej sprawie wiele pytań. Sprawa była przedmiotem zainteresowania Sejmu i zapytań poselskich. Należy uznać, że zaplanowane w tym funduszy wydatki są celowe i perspektywiczne. Dotyczą one przede wszystkim osi tej ewidencji, którą będzie sieć teletransmisji danych oraz budowy Centrum Zapasowego, bez którego cały system mógłby ulec zniszczeniu. Wprowadzenie części ewidencji, która należy do właściwości Ministerstwa Infrastruktury, a nie do właściwości Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, zostało skrytykowane w środkach masowego przekazu. Jest jasne, że żaden ogólnopolski system nie będzie działał bezbłędnie od pierwszego dnia. Wiadomo również, że wdrażanie systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców było przedmiotem kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Biorących udział w posiedzeniu przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli proszę o przedstawienie informacji na ten temat. Wiem o tym, że minister spraw wewnętrznych i administracji zgłosił zastrzeżenia do raportu o wynikach tej kontroli. Proszę, żeby przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformował, czy zaobserwowane zostały jakieś niedociągnięcia przy wprowadzaniu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców? Czy takie niedociągnięcia zostaną przeanalizowane, w celu uniknięcia ich występowania po wdrożeniu tego systemu centralnego? Kiedy w końcu ten system zacznie naprawdę działać? Czy wyciągnęli państwo jakieś wnioski? Może zakupiony system nie jest w dostatecznym stopniu dostosowany do potrzeb? Wiemy o tym, że wybrany do tego przedsięwzięcia operator wcześniej nie sprawdził się w kilku innych instytucjach. Dlatego proszę o szersze omówienie tego tematu. Przejdę teraz do omówienia części 43 - Wyznania religijne. W tej części mamy cztery grupy wydatków. Pominę grupę, którą stanowią mechanicznie podzielone pomiędzy różne części budżetu wydatki rzeczowe Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, gdyż w praktyce nie mają one szczególnego związku z wyznaniami religijnymi. Pan minister mówił o tym, że kolejną grupę stanowią wynagrodzenia pracowników Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych wraz z pochodnymi.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">W porównaniu z 2004 r. wynagrodzenia te wzrastają o przyjęty przez rząd wskaźnik wzrostu wynagrodzeń oraz o koszty związane z przeniesieniem do tej części budżetu trzech etatów z części 17 - Administracja publiczna. Pan minister poinformował, że te etaty przeznaczone będą dla wydziału mniejszości narodowych w tym departamencie. Jest to niewielkie przesunięcie, które nie budzi zastrzeżeń oraz nie budzi skutków w całym budżecie. Chciałabym jednak wskazać na sztuczność połączenia tych dwóch departamentów. Mówiłam o tym przed rokiem, a także wcześniej. W sytuacji, gdy toczy się dyskusja na temat świadczeń budżetu na rzecz kościołów i związków wyznaniowych, wzrost wydatków na płace i pochodne w dziale - Wyznania religijne, zostanie po opublikowaniu budżetu zauważone. Osoby niewtajemniczone na pewno nie domyślą się, że ten wzrost nie ma niczego wspólnego z problematyką wyznaniową, a dotyczy problematyki narodowościowej. Trzecią grupę wydatków stanowią wynagrodzenia członków i personelu pomocniczego pięciu komisji, które zajmują się rozpatrywaniem spraw majątkowych, a inaczej mówiąc wniosków rewindykacyjnych kościołów i związków wyznaniowych. Moim zdaniem informacja ministra na ten temat była zbyt lakoniczna. Pan minister powiedział jedynie o zabezpieczeniu wzrastających potrzeb w zakresie kosztów działalności komisji rozpatrujących wnioski o zwrot majątku związkom wyznaniowym. Nie jest to zrozumiałe, gdyż w budżecie na 2004 r. wynagrodzenia te były obliczone według ich pierwotnej stuprocentowej wysokości. W rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych z dnia 24 czerwca 2004 r. ustalono wysokość tych wynagrodzeń w 2005 r. na 80 proc. pierwotnej wysokości. Jest to i tak istotna podwyżka, gdyż w drugim półroczu 2004 r. wynagrodzenia, zgodnie ze wspomnianym rozporządzeniem, wynosiły 68 proc. ich pierwotnej wysokości. Chcę przypomnieć, że wynagrodzenia te są obliczane w odniesieniu do wynagrodzeń sędziów i pracowników Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nawet planowana na 2005 r. podwyżka wynagrodzeń w sądownictwie administracyjnym nie może zniwelować wspomnianej 20-procentowej obniżki wynagrodzeń w komisjach majątkowych. Być może planuje się zwiększenie liczby zespołów orzekających, żeby przyspieszyć zakończenie trwających przez 15 lat postępowań związanych z rozpatrywaniem wniosków kościoła rzymskokatolickiego, a także postępowań dotyczących innych kościołów i związków wyznaniowych. Największą grupę wydatków w tej części budżetu stanowią wydatki na Fundusz Kościelny, które stanowią 92,8 proc. wszystkich wydatków. Wiemy o tym, że celowość istnienia tego Funduszu jest przedmiotem dyskusji oraz projektów legislacyjnych. Chciałabym zaznaczyć, że jestem zwolenniczką zniesienia Funduszu Kościelnego. Jest jednak oczywiste, że dopóki w tym zakresie nie ma nowych rozwiązań legislacyjnych, to przy planowaniu budżetu trzeba uwzględniać istniejący stan prawny. Ogólna wysokość Funduszu Kościelnego pozostaje bez zmian. W 2005 r., tak samo, jak w 2004 r., na Fundusz Kościelny zaplanowano 78.333 tys. zł. Kwota ta przeznaczona jest przede wszystkim na składki na ubezpieczenia społeczne duchownych różnych wyznań.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">System ewidencyjny Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie pozwala na ustalenie, na jakie grupy duchownych i na jakie kościoły przeznaczone są te składki. Tak przynajmniej wyjaśnia Departament Wyznań i Mniejszości Narodowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Bardzo proszę, żeby przedstawiciele tego Departamentu przedstawili na ten temat szerszą informację. W przypadku ubezpieczeń emerytalnych, rentowych i wypadkowych wzrost wyniesie prawie 3,5 mln zł. Wynika to przede wszystkim ze wzrostu płac minimalnych, od których obliczane są te składki. Nastąpił także wzrost liczby osób duchownych. W przypadku ubezpieczeń zdrowotnych wzrost wydatków wyniesie prawie 300 tys. zł. Wynika to z faktu podniesienia od 1 stycznia 2005 r. składki na ubezpieczenie zdrowotne o 1/4 procenta. Chcąc utrzymać Fundusz Kościelny na dotychczasowej wysokości zaproponowano zmniejszenie o ok. 3,8 mln zł dotację z Funduszu Kościelnego na cele remontowe. Ogólna kwota dotacji na remont zabytków zmniejszy się z 6 do 4 mln zł. Jednocześnie dotacje na remont zabytków kościelnych wypłacane są z budżetu Ministerstwa Kultury. Sprawdziłam, że w roku bieżącym kwota tych dotacji wyniesie 14 mln zł. Jest to kwota dwukrotnie większa od przewidzianej w Funduszu Kościelnym. Uważam, że jest to dodatkowy argument przeciwko anachronicznemu sposobowi dzielenia wydatków budżetu państwa na rzecz zabytków kościelnych z dwóch części budżetowych. Dwie dalsze dotacje z Funduszu Kościelnego noszą mylące nazwy dotacji na działalność charytatywno-opiekuńczą oraz dotacji na działalność oświatowo-wychowawczą. W rzeczywistości dotacje te nie są przeznaczone na działalność lecz na remonty budynków, w których prowadzona jest taka działalność. Mylące nazwy pochodzą z anachronicznych przepisów, które określają cele Funduszu Kościelnego. Na remonty budynków służących kościelnej działalności charytatywno-opiekuńczej przeznaczono w 2004 r. 3 mln zł. W 2005 r. zaplanowano na ten cel 1723 tys. zł. Obniżenie tej dotacji ma na celu utrzymanie Funduszu Kościelnego na niezmiennej wysokości. Na remonty budynków służących kościelnej działalności oświatowo-wychowawczej przeznaczono w 2004 r. 2 mln zł. W 2005 r. na ten cel zaplanowano 1,5 mln zł. Dla porządku dodam, że w 2003 r. kościół katolicki otrzymał 85,7 proc. dotacji remontowych z Funduszu Kościelnego. Polski autokefaliczny kościół prawosławny otrzymał 8,8 proc. tych dotacji, a inne kościoły i związki wyznaniowe 5,5 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BogdanBujak">Proszę przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli, żeby odnieśli się do problemu poruszonego przez posłankę Małgorzatę Winiarczyk-Kossakowską. Proszę o przedstawienie wyników kontroli Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Następnie poproszę pana ministra o odniesienie się do poruszonych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RyszardNojszewski">W tej chwili trwają prace nad opracowaniem wyników tej kontroli. Prowadzona jest analiza ustaleń. Więcej na ten temat będzie można powiedzieć dopiero wtedy, gdy informacja zostanie opracowana. Sądzę, że informacja o wynikach kontroli zostanie przedłożona Sejmowi do końca bieżącego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Czy przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli potrafi powiedzieć jedynie tyle, że w tej chwili trwają analizy?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RyszardNojszewski">Procedury przyjęte w Najwyższej Izbie Kontroli jednoznacznie określają zasady przekazywania wyników kontroli. Informacja może być przekazana posłom dopiero po zatwierdzeniu informacji o wynikach kontroli przez prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Także na mocy decyzji prezesa Najwyższej Izby Kontroli informacja o wynikach kontroli może być podana do wiadomości publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BogdanBujak">Zazwyczaj takie informacje wcześniej pojawiają się w prasie niż w Sejmie. Proszę pana ministra o odniesienie się do problemów poruszonych w koreferacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszMatusiak">Najpierw powiem kilka słów od siebie. Później poproszę przedstawicieli określonych komórek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, żeby odnieśli się do poszczególnych problemów. Zacznę od Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej. Posłanka Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska pytała o zakres jej działania oraz liczbę spraw, które pozostały jej do rozpatrzenia. Tak zrozumiałem jej wypowiedź. Krajowa Komisja Uwłaszczeniowa została powołana rozporządzeniem prezesa Rady Ministrów. Funkcjonuje od 1997 r. W zasadzie służy tylko jednemu celowi. Rozpatruje odwołania od decyzji wojewodów dotyczących tzw. komunalizacji mienia. W skład Komisji wchodzi 6 osób. Uważam, że odwołań w takich sprawach nadal jest dość dużo. Na pewno wiedzą państwo o tym, że komunalizacja mienia rozpoczęła się w praktyce od 1989 r. Przewidywano wtedy, że komunalizacja nie powinna trwać dłużej niż przez 2 lata. Od tego czasu upłynęło już 15 lat, ale do tej pory nadal nie uporaliśmy się z komunalizacją mienia. Nie potrafię w tej chwili poinformować państwa o ilości mienia, które nie zostało jeszcze skomunalizowane w poszczególnych województwach. Wiadomo, że w każdej gminie z urzędu musi funkcjonować komisja do spraw inwentaryzacji, która zajmuje się komunalizacją mienia. Odwołań od decyzji komunalizacyjnych jest dość dużo. Jako ciekawostkę podam państwu informację o wynagrodzeniach w Komisji Uwłaszczeniowej, która ma odpowiednie umocowanie prawne. Przewodniczący Komisji pobiera 40 proc. wynagrodzenia zasadniczego oraz 50 proc. dodatku funkcyjnego otrzymywanego przez prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego. W tej chwili stanowi to dokładnie kwotę 4301 zł. W 2005 r. jego wynagrodzenie wynosić będzie 4030 zł. Dużo mówiono także o komisji majątkowej. Komisja ta powołana została na podstawie ustawy o stosunku państwa do kościoła katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej z 1989 r. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na niektóre przepisy tej ustawy. Mówi ona jednoznacznie, że skład tej Komisji, tak samo, jak wysokość wynagrodzenia jej członków, powinna być uzgadniana w porozumieniu z episkopatem. W tej chwili nie potrafię wskazać, w którym artykule znajduje się taki przepis. Jeśli będzie taka potrzeba, to będziemy mogli je wskazać. Ostatnio wiele mówi się na temat Funduszu Kościelnego. Na ten temat odbyło się wiele dyskusji. Jest to temat modny i medialny. Chciałbym powiedzieć państwu o kilku aspektach prawnych dotyczących tego Funduszu. W tej chwili nie będę odnosił się do wydatków, które precyzyjnie przedstawiła posłanka Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska. Chciałbym zauważyć, że w praktyce z Funduszem Kościelnym nie można niczego zrobić. W tej sprawie przygotowano projekt poselski i senacki, w którym jednoznacznie określa się zamiar likwidacji Funduszu Kościelnego. Na pewno można to zrobić, ale jedynie w zgodzie z obowiązującym prawem. W tym przypadku mogę powołać się na konstytucję oraz na umowę konkordatową, która została zawarta pomiędzy rządem Rzeczypospolitej Polskiej, a stolicą apostolską. Umowa ta mówi jednoznacznie, że wszelkiego rodzaju działania związane z finansami powinny być podejmowane dopiero po uzyskaniu opinii Komisji Konkordatowej. W tym przypadku mamy do czynienia z działaniami, które w jednoznaczny sposób dotyczą spraw finansowych.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszMatusiak">Jeśli wspomniana ustawa zostanie przyjęta przez parlament, a prezydent ją podpisze, to z całą odpowiedzialnością twierdzę, że gdyby została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego, to Trybunał Konstytucyjny mógłby zrobić tylko jedno. Musiałby uznać tę ustawę za niezgodną z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. Proszę, żeby dyrektor Gustaw Pietrzyk przedstawił państwu wszystkie sprawy związane z Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców oraz paszportami.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#GustawPietrzyk">Na wstępie chciałbym odnieść się do problematyki dotyczącej wdrożenia elementów biometrycznych w paszportach i dowodach osobistych, nazywanych ogólnie dokumentami podróży. Ta sprawa jest w tej chwili przedmiotem prac prowadzonych w Unii Europejskiej. Rada Europy przygotowuje rozporządzenie w tej sprawie. W tej chwili prace nad tym rozporządzeniem są już na etapie końcowym. Aktualnie uzgadniane są sprawy terminu wejścia w życie nowej regulacji oraz zakresu obowiązywania obowiązkowych elementów identyfikacyjnych. Kraje członkowskie Unii Europejskiej uznały, że elementem obowiązującym będzie elektroniczny wizerunek twarzy. Drugim elementem obowiązującym ma być odcisk palca. W tej sprawie trwają jeszcze dyskusje. Nasze stanowisko robocze jest takie, że Polska potrzebuje co najmniej 24 miesiące od momentu wejścia w życie rozporządzenia na wdrożenie elementów biometrycznych w polskich dokumentach podróży. Poza paszportami będzie to dotyczyć również dokumentów podróży dla cudzoziemców, którzy stale zamieszkują w Polsce. Sprawy szeroko rozumianej biometrii związane są również z pracami nad wspólną wizą europejską. Jednak w tym zakresie nie można znaleźć satysfakcjonujących wszystkie kraje rozwiązań na poziomie technicznym. Najprawdopodobniej do końca br. zostanie przygotowany tekst rozporządzenia w sprawie wprowadzenia elementów biometrycznych. W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć państwu, jakie będą ostateczne rozstrzygnięcia w tej sprawie. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że polityka większości krajów Unii Europejskiej zmierza do tego, żeby w dokumentach uwzględniane były dwa elementy biometryczne. Czas wprowadzenia elementów biometrycznych do dokumentów podróży powinien być jak najszybszy. Rząd polski stoi na stanowisku, że ze względu na konieczność przeprowadzenia procedur przetargowych, koszty oraz czas potrzebny na wdrożenie nowych przepisów, a także problemy techniczne, 12 miesięcy to okres całkowicie niewystarczający. Stoimy na stanowisku, że potrzeba na to przynajmniej 24 miesiące. Jednocześnie Polska podnosi problem współfinansowania tego przedsięwzięcia z budżetu Unii Europejskiej. W projekcie budżetu zaplanowano 2 mln zł na przeprowadzenie prac badawczych i studialnych. W chwili obecnej w Polsce nie ma pewnych elementów technologicznych. W związku z tym musielibyśmy cały ten obszar oddać obcemu przemysłowi. Chodzi tu przede wszystkim o oprogramowanie do rozpoznawania elektronicznego obrazu twarzy, a także oprogramowaniu do porównywania odcisków palców. Jeśli chodzi o dowody osobiste, to dopiero w tej chwili rozpoczynają się prace nad kolejnym rozporządzeniem, które ma standaryzować elementy techniczne związane z użyciem mikroprocesorów w dowodach osobistych. W tym zakresie występują dość istotne problemy prawne. W chwili obecnej obszar ten nie jest do końca i jasno zdefiniowany w regulacjach Unii Europejskiej. Do czasu uzgodnienia problemów prawnych, które dotyczą wspólnych standardów dla dowodów osobistych, prowadzone prace mają jedynie charakter techniczny. Odniosę się teraz do problemów dotyczących Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#GustawPietrzyk">Ta ewidencja funkcjonuje od 1 stycznia 2004 r. W tej chwili trwa ładowanie danych do centralnej ewidencji kierowców. Dane te zostały pobrane ze wszystkich starostw, które do tej pory gromadziły takie dane. Uważam, że podstawowy problem Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców nie ma charakteru informatycznego, ale charakter systemowy. Po zebraniu wszystkich danych i ich przeanalizowaniu okazuje się, że w centralnej ewidencji zaewidencjonowano łącznie 23 mln pojazdów. W tej liczbie aż 18 mln pojazdów ma status pojazdów niewyrejestrowanych. Ze wszystkich posiadanych danych statystycznych wynika, że na polskich drogach nie może znajdować się więcej niż 15 mln pojazdów. W związku z tym musimy wyjaśnić, co się dzieje z 3 mln pojazdów. W tym przypadku możemy mieć do czynienia z trzema problemami. Pierwszy dotyczy tego, że w zapisach elektronicznych mogą występować błędy. Drugi problem dotyczy tego, że nasi obywatele dość powszechnie nie stosują się do obowiązku wyrejestrowania pojazdu. Trzeci problem polega na tym, że pojazd zarejestrowany w starostwie, jako pojazd pierwotny po przerejestrowaniu w innym starostwie został zarejestrowany z zupełnie innymi cechami. W takiej sytuacji jest on traktowany przez system informatyczny, jako odrębny pojazd. Badałem sytuację w zakresie posiadanego przeze mnie pojazdu. Mój pojazd był zarejestrowany, jako pojazd z 1998 r. Po sprzedaży został zarejestrowany w innym starostwie. Jednak na podstawie tych samych dokumentów został zarejestrowany, jako pojazd starszy o 2 lata. Z punktu widzenia jego cech jest to zupełnie inny pojazd. W tej sytuacji Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podjęło decyzję, żeby wspólnie ze starostwami dokonać weryfikacji danych źródłowych w starostwach. Będzie to olbrzymia praca, którą trzeba będzie wykonać. Będziemy musieli ustalić, co się stało z ok. 3 mln pojazdów. Od razu mogę zapowiedzieć, że pojawią się kolejne istotne problemy natury społecznej i prawnej. Problemy te nie będą miały natury technicznej. Trzeba będzie podjąć decyzję w sprawie regulacji prawnych w tym zakresie. Chodzi m. in. o to, czy będziemy wzywać kilka milionów obywateli do tego, żeby zgodnie z obowiązującym prawem zgłosili wyrejestrowanie swojego pojazdu. Trzeba będzie potwierdzić stan faktyczny pojazdów. Może okazać się, że pojazd o statusie pojazdu niewyrejestrowanego został zezłomowany. Są to zjawiska społeczne, które występują w dużej liczbie. Podlegają one ujawnieniu dopiero w momencie stworzenia Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Możemy uznać, że centralna ewidencja pojazdów funkcjonować będzie dopiero wtedy, gdy zostanie w niej jednoznacznie opisany każdy pojazd, gdy każdy pojazd będzie miał pełną historię. Uważam, że na osiągnięcie takiego stanu potrzeba jeszcze 3 lat. Można również powiedzieć, że nie będziemy ewidencjonować starych pojazdów, a działania ewidencyjne rozpoczniemy od samego początku. W tej chwili pracujemy nad analizą, której efektem mają być m. in. propozycje zmian w regulacjach prawnych. Dotychczas ewidencja funkcjonowała na bazie obowiązujących przepisów. Jestem przekonany o tym, że w praktyce dochodzi do niespójności systemowej. Problem polega na tym, że za rejestrację pojazdu odpowiada starosta, który w tym zakresie realizuje zadania własne. Jednocześnie prowadzona jest Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców. W tym przypadku jest to zadanie rządu. Trudno jest określić moment, w którym zapis w bazie komputerowej przestaje być czynnością związaną z rejestracją pojazdu, a zaczyna być czynnością ewidencyjną. W związku z tym część starostów uważa, że czynności związane z rejestracją pojazdów, które kończą się zapisem informatycznym, są częścią czynności Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#GustawPietrzyk">O takim stanowisku wielu starostów donosi prasa. W związku z tym występują oni z roszczeniami pod adresem rządu. Chcą, żeby rząd zapłacił za wykonywanie tych czynności. Mówiąc o tej sprawie chciałbym zwrócić uwagę na te aspekty, których przedstawiciele samorządów nie poruszają. Chodzi o to, że zakres danych wprowadzanych do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynosi nie więcej niż 30 proc. zapisów zobowiązanych. Oznacza to, że we wprowadzanych danych brakuje np. numeru silnika, typu pojazdu i tym podobnych danych. Wprowadzenie przez Ministerstwo Infrastruktury jednolitego systemu zmusiło wszystkich do wprowadzania określonych danych do systemu. Uważam, że zwiększyło to przynajmniej o połowę czasochłonność niezbędną do wprowadzenia zgodnie z obowiązującymi przepisami tych danych. W konsekwencji zmusza to starostów do zwiększenia liczebności obsady etatowej w starostwach. Z tego powodu starostwo musi ponieść większe koszty. Stoję na stanowisku, że znaczna część tych zadań ma związek z wejściem w życie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Dopiero w tym momencie pojawiła się konieczność wprowadzania takich danych. Dopiero od tego momentu ujawnione zostały zjawiska, o których wcześniej nie wiedziano.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszMatusiak">Dyrektor Władysław Budzeń przedstawi państwu informację o wszystkich problemach dotyczących funduszu celowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WładysławBudzeń">W zasadzie niewiele mogę dodać do wypowiedzi posłanki Małgorzaty Winiarczyk-Kossakowskiej. Jak zwykle jej koreferat został przygotowany bardzo dobrze. W związku z tym powiem jedynie tyle, że niecelowa wydaje mi się dyskusja o tym, czy kwalifikowanie wydatków niewygasających do wydatków budżetowych z roku ubiegłego, które są realizowane w roku następnym jest jedynie zapisem księgowym. Tak stanowi ustawa o finansach publicznych. Tak samo regulują tę sprawę rozporządzenia wykonawcze. Dlatego nie chciałbym odnosić się do tej sprawy w inny sposób. Mogę jedynie przedstawić obowiązujący w tym zakresie stan prawny. Zmniejszenie wydatków w części 17 - Administracja publiczna, a szczególnie w dziale 750, nie wynika z urealnienia zatrudnienia. Jest to ewidentny wynik zmniejszenia wydatków spowodowanego przyjęciem przez rząd założeń do projektu budżetu. Jeżeli porównamy wysokość wydatków w 2004 r. i w 2005 r., to wydatki bieżące w 2005 r. stanowią tylko 88,2 proc. wydatków z 2004 r. Wynika to z faktu, że w założeniach do projektu budżetu na 2005 r. przyjęto, iż wydatki bieżące w przyszłym roku kształtowane będą na poziomie 88,7 proc. wydatków z roku bieżącego. Także w przypadku wydatków majątkowych mamy do czynienia z ewidentnym ich zmniejszeniem o 4746 tys. zł, czyli o 35 proc. w stosunku do roku poprzedniego. To zmniejszenie nie wynika z urealnienia zatrudnienia. Natomiast urealnienie zatrudnienia polegało na tym, że w funduszu wynagrodzeń zmniejszono liczbę etatów kalkulacyjnych. Faktyczna średnia liczba etatów nie uległa zmianie. Jednak spowodowało to zmniejszenie liczby tzw. pustych wakatów. Dobrze państwo wiedzą, że na te etaty i tak nigdy nie było pieniędzy. Stanowiska są zaszeregowane na różnym poziomie. Można powiedzieć, że na jedno stanowisko dyrektora potrzebne są w praktyce 2 etaty kalkulacyjne. Ta sprawa jest znana i występuje nie tylko w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jeśli chodzi o fundusz celowy Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców, to nastąpiło jedynie przeniesienie środków finansowych z funkcjonującego wcześniej środka specjalnego. Na ten fundusz nie przechodzi ani jedna złotówka ze środków budżetowych. Zmieniła się jedynie forma gromadzenia środków. Ma to związek z propozycją likwidacji środków specjalnych i przekształcenia ich w fundusze celowe. Nie chcę oceniać, czy jest to propozycja słuszna, czy nie. Wydaje się, że fundusze celowe mają określone zalety. W przypadku Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców mogę stwierdzić, że to rozwiązanie jest jak najbardziej słuszne. Jest to zadanie ustawowe o charakterze priorytetowym. Dyrektor Gustaw Pietrzyk mówił państwu, że w tym zakresie występuje wiele kłopotów i problemów. Mogę dodać, że w roku bieżącym na mocy art. 45 ustawy budżetowej opodatkowano przychody środka specjalnego stawką 40 proc. Powoduje to, że w roku bieżącym będziemy mieli duże kłopoty z realizacją zadań przewidzianych w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszMatusiak">Proszę, żeby odpowiedzi na kolejne pytania udzielił dyrektor Andrzej Czohara.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejCzohara">Dział administracji rządowej, jakim są wyznania religijne, jest aktualnie obsługiwany przy pomocy 26 etatów. W tej liczbie mieści się także obsługa mniejszości narodowych. Przyjęto takie rozwiązanie, gdyż w tej chwili nie jest ona przypisana do żadnego działu administracji rządowej. Mówiono już o tym, że z działu 17 - Administracja publiczna, przeniesione zostaną 3 etaty kalkulacyjne. Nie oznacza to jednak możliwości zatrudnienia dowolnych osób na dowolnie wybranych stanowiskach. Etaty te dotyczą w wymiarze finansowym możliwości zatrudnienia podreferendarzy, podczas gdy nam potrzebny jest główny specjalista. Przyznanie etatów stwarza nam możliwości zwiększenia zatrudnienia. Już wkrótce rozpisany zostanie konkurs na stanowisko głównego specjalisty. Oznacza to, że jest to naprawdę niewielka zmiana. Wynagrodzenia w komisjach majątkowych ustalane są na poziomie 80 proc. pierwotnie ustalonego wynagrodzenia. Przypomnę, że wynagrodzenia te zostały pierwotnie ustalone w odpowiednich rozporządzeniach, których treść została wypracowana wspólnie z przedstawicielami kościołów i związków wyznaniowych. Uważam, że dopóki te przepisy nie zostaną zmienione, to nadal powinny obowiązywać w czasie prac nad projektem budżetu. Jeśli tak się nie stanie, to Departament Wyznań i Mniejszości Narodowych oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji będą narażone na ustawiczne konflikty z kościołami. W gruncie rzeczy mogłyby się one radykalnie sprzeciwić i oprotestować zmniejszanie wynagrodzeń, co ma ustawicznie miejsce, o czym dobrze państwo wiedzą. Posłanka Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska podjęła również temat dotacji z Funduszu Kościelnego, a w szczególności dotacji dotyczących działalności charytatywno-opiekuńczej oraz oświatowo-wychowawczej. Chciałbym wyjaśnić państwu, na czym polega taka działalność. Trudno jest uznać, że dotacja przeznaczona jest w tym przypadku wyłącznie na remonty budynków. Zagadnienie to należy widzieć w kontekście konstytucyjnej zasady, która określona została w art. 25 ust. 3 konstytucji. Zasada ta określa zasady współpracy kościoła z państwem w podejmowaniu rozmaitych działań na rzecz dobra wspólnego. Kościół prowadzi różnego rodzaju zakłady opiekuńczo-lecznicze, domy opieki społecznej, specjalistyczne zakłady dla głęboko upośledzonych dzieci i dorosłych. Można powiedzieć, że tylko kościelne osoby prawne prowadzą zakłady opiekuńcze dla osób najbardziej upośledzonych. Nie robią tego żadne inne instytucje świeckie. Ponadto prowadzą one schroniska dla bezdomnych, domy dziecka i inne tego typu zakłady. Dotacje z Funduszu Kościelnego przeznaczone są głównie na budowę, rozbudowę, remonty, adaptację i modernizację takich placówek. Fundusz Kościelny nie pokrywa kosztów bieżącego utrzymania tych placówek. Nie płaci za nośniki energii, żywność, odzież, środki czystości, lekarstwa, artykuły sanitarne, usługi eksploatacyjne, czy też wynagrodzenia pracowników tych placówek. Można zauważyć, że kościoły jako całość, a także jako osoby prawne, nie otrzymują żadnych dotacji.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejCzohara">W tym przypadku dotacje przeznaczone są jedynie dla kościelnych osób prawnych prowadzących konkretne przedsięwzięcia. W związku z tym statystyki dotyczące udziału poszczególnych kościołów w środkach z Funduszu Kościelnego mają jedynie charakter umowny. W rzeczywistości należy mówić o kościelnych osobach prawnych, a w przypadku składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne dla duchownych, o konkretnych osobach fizycznych. Chodzi tu o osoby, które są duchownymi lub misjonarzami. Udział poszczególnych kościołów i związków wyznaniowych, przy założeniu, że pojęcia te traktować będziemy w sposób umowny, nie mogą być dokładnie ustalone w całości Funduszu Kościelnego. Nie jest to możliwe dlatego, że podstawowym elementem Funduszu Kościelnego są składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Wysokość składek jest ustalana w sposób sztywny przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Składki są sztywne w tym sensie, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji otrzymuje po prostu dokumenty, które można nazwać poleceniem zapłaty. Na podstawie tego dokumentu następuje przesunięcie środków z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wszystkie osoby duchowne z wszystkich kościołów i związków wyznaniowych otrzymują na jednakowych zasadach składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Jednak status każdej z tych osób jest różny. Jeżeli jakaś osoba duchowna jest zatrudniona np. w charakterze nauczyciela, to składki pokrywane są z innego źródła.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszMatusiak">Przedstawię jeszcze krótką informację na temat komisji regulacyjnych. Wiem o tym, że sprawa ta zawsze wywołuje pewne emocje. Powiedziałem wcześniej, że sprawa ta została zapisana w ustawie o stosunku państwa do kościoła katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej. Miałem chwilę czasu, żeby przejrzeć tę ustawę. W tej chwili mogę dodać, że zostało to zapisane w dziale 4 Przepisy przejściowe i końcowe, w rozdziale 1 Regulacja spraw majątkowych kościoła, w art. 62 ust. 1. W tym przepisie przewidziano konieczność powołania takiej Komisji. Natomiast w art. 9 napisano: „Liczebność Komisji, szczegółowy tryb postępowania regulacyjnego oraz wynagrodzenia dla członków Komisji i personelu pomocniczego określi minister - kierownik Urzędu do Spraw Wyznań, w porozumieniu z sekretariatem konferencji Episkopatu Polski.”. Pokazuje to, że wszystkie komisje mają odpowiednie umocowanie prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BogdanBujak">Otwieram dyskusję. Proszę o zgłaszanie się do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Pan minister powiedział w swojej wypowiedzi o Komisji Konkordatowej. Stwierdził pan, że gdyby doszło do uchwalenia ustawy o zniesieniu Funduszu Kościelnego i podpisania jej przez prezydenta, to Trybunał Konstytucyjny na pewno ogłosiłby, że nie jest ona zgodna z konstytucją. Jest to ciekawa sytuacja, w której już teraz przedstawiciel rządu feruje tego typu wyroki. W tej sprawie chciałabym zadać panu pytanie. Kiedy pojawił się senacki projekt dotyczący zniesienia Funduszu Kościelnego premier Marek Belka powiedział, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które zajmuje się sprawami wyznań, jest w pewnym sensie zaangażowane w prace Komisji Konkordatowej. Przypomnę, że Komisja Konkordatowa nie zbierała się od kilku lat. Premier zapowiedział, że kwestie związane z uregulowaniem szeroko rozumianych spraw finansowych, w tym m. in. podatku do kościelnych osób prawnych, będą przedmiotem prac Komisji Konkordatowej. Proszę, żeby zajrzał pan do deklaracji, która poprzedza konkordat. Napisano w niej dokładnie, w jaki sposób powinny być regulowane kwestie finansowe pomiędzy państwem polskim a stolicą apostolską. Chodzi przede wszystkim o kwestie, które w Polsce dotyczą relacji pomiędzy państwem, a kościołem. Dokładnie opisano to w tej deklaracji. Pan dyrektor powiedział, że nie jest możliwe ustalenie, które kościoły i w jakiej wysokości partycypują w środkach funduszu specjalnego. Podają nam państwo dane o liczbie osób, które korzystają z ubezpieczenia emerytalno-rentowego oraz zdrowotnego. Przed chwilą pan dyrektor powiedział, że do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wpływa polecenie zapłaty. Czy naprawdę nie jest możliwe określenie, w jakich częściach poszczególne kościoły uczestniczą w ubezpieczeniach społecznych i zdrowotnych? Największa część Funduszu Kościelnego przeznaczona jest na ubezpieczenia emerytalno-rentowe. Uważam, że takie dane można ustalić. Zajmowałam się trochę tą problematyką, także pod kątem naukowym. Uważam, że można ustalić, ile gruntów przekazano kościołom po wejściu w życie ustawy o dobrach martwej ręki. Jednak ciągle słyszymy te same tłumaczenia, że nie można tego zrobić. Żyjemy już w XXI wieku. To, co nie było możliwe w latach 50. XX wieku, na pewno jest możliwe w XXI wieku.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BogdanBujak">Rolnicy udowodnili wszystkim, że z gruntami można zrobić porządek w ciągu jednego roku. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławGudzowski">Zanim przejdę do pytań dotyczących tej części chciałbym przedstawić państwu uwagę ogólną. Jest to negatywna uwaga, którą kieruję pod adresem prezydium Komisji. Chodzi mi o to, że prezydium Komisji zarządziło przeprowadzenie dzisiejszego posiedzenia Komisji w późnych godzinach wieczornych w sytuacji, gdy zajmować się mamy wszystkimi problemami budżetowymi. Jeśli o godzinie 21 lub 22 będziemy dyskutować o problemach budżetu, to jakość naszych prac nie będzie zbyt wysoka. Nie chciałbym podejmować dyskusji o fobiach, które dotyczą różnych tematów. W tej chwili odbywamy debatę o budżecie, a nie o fobiach. Po przedstawieniu wyjaśnień na temat Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców uważam, że Komisja powinna odbyć na ten temat szerszą dyskusję. Jest oczywiste, że nie należy robić tego teraz, przy okazji debaty budżetowej. Powinniśmy zwołać wspólne posiedzenie z Komisją Infrastruktury. Pamiętam, że dyskusje na ten temat były już prowadzone wcześniej. Teraz należałoby tę dyskusję pogłębić. To, co w tej chwili dzieje się z Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców woła o pomstę do nieba. Można byłoby powiedzieć, że jaki rząd, taki system. Chciałbym zadać także kilka konkretnych pytań. Zacznę od wydatków na Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców. Wydatki bieżące stanowić będą 23.050 tys. zł. W opisie tych wydatków wskazano, że przeznaczone będą głównie na zakup usług związanych z budową systemu informatycznego oraz rozległej sieci teletransmisyjnej. W tej kwocie mieszczą się także wydatki na usługi doradcze związane z budową tego systemu. Chciałbym dowiedzieć się, kto będzie doradzał Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji w tym zakresie oraz na jakich zasadach. W jakim zakresie potrzebne jest jeszcze doradztwo w sprawie tego systemu? Jakie będą koszty tych usług? Następne pytanie dotyczy wydatków inwestycyjnych. Ogólnie podano, że na te wydatki przeznaczono 54 mln zł. Także w tym przypadku wydatki poniesione będą na rozległą sieć teletransmisji danych oraz budowę centrum zapasowego. Chciałbym dowiedzieć się, kiedy utworzone zostanie centrum zapasowe? Jakie środki zostaną przeznaczone na budowę tego centrum w budżecie na 2005 r.? Mówili państwo o pilotażowym wdrażaniu identyfikatorów biometrycznych do dokumentów podróży. Dyrektor Departamentu Rejestrów Państwowych z wielkim zatroskaniem mówił o tym, że nie powinniśmy przekazywać tych zadań podmiotom zagranicznym. Stwierdził, że ich realizacją powinny zajmować się podmioty polskie. Ten punkt widzenia miał stanowić wytłumaczenie dla wydatkowania 2,5 mln zł na program pilotażowy. Pan dyrektor powiedział także, że z dyskusji prowadzonych w Radzie Europy wynika, że w tej chwili nie wiadomo jeszcze, jakie rozwiązania zostaną przyjęte. Nie wiadomo, czy w dokumentach identyfikowana będzie jedynie twarz. Może identyfikacji podlegać będzie także odcisk palca, a może także tęczówka oka lub jeszcze coś innego. W związku z tym chciałbym zapytać, na co zostaną przeznaczone te pieniądze? Można powiedzieć, że wydane zostaną lekką ręką na realizację bliżej nie sprecyzowanych pomysłów.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#StanisławGudzowski">Nie wiadomo przecież, czy prace te będą trafne i prowadzone w dobrym kierunku. Może okazać się, że decyzje podjęte za kilka miesięcy przez Radę Europy będą zupełnie inne. Uważam, że wydawanie 2,5 mln zł na ten cel nie ma żadnego uzasadnienia. Następna uwaga dotyczy blankietów dowodów osobistych. Nie będę w tej chwili mówił o blankietach prawa jazdy. Czy wśród wydatków na kwotę 113.665 tys. zł przewidziane są również wydatki na kilkanaście tysięcy dodatkowych blankietów dowodów osobistych, które będą potrzebne w związku ze złą jakością tych blankietów oraz całego systemu? Przedstawicielka Ministerstwa Finansów mówiła o rezerwie celowej na pomoc dla społeczności romskiej. Jednym tchem wymieniła różne cele, na które przeznaczone będą środki z tej rezerwy. Mogliśmy usłyszeć, że w jakiejś części środki z tej rezerwy będą przeznaczone na zapobieganie przestępstwom na tle etnicznym. Proszę o szersze wyjaśnienie tej sprawy. Chciałbym dowiedzieć się, jakie jest zagrożenie takimi przestępstwami? Czy przestępstwa na tle etnicznym wśród społeczności romskiej miały i nadal mają miejsce? Na czym będzie polegać zapobieganie tym przestępstwom? Mam nadzieję, że nie chodzi tu o jakiś odczyt dla społeczności romskiej, w trakcie którego ktoś stwierdzi, że takie przestępstwa są złe. Proszę o bliższe przedstawienie tego programu oraz wskazanie, na co będą przeznaczone wydatki z tej rezerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BogdanBujak">Od razu chciałbym wyjaśnić, że posiedzenie Komisji mogło się odbyć w tygodniu, w którym nie ma obrad Sejmu. Jeśli wyrażą państwo zgodę, to chętnie to zrobimy. Nie widzę tu żadnego problemu. Chciałbym jednak, żeby zauważyli państwo, iż w dniu dzisiejszym wszystkie komisje sejmowe pracują nad projektem budżetu państwa w podległych im częściach. Nie z naszej winy musimy pracować w dniu dzisiejszym w godzinach popołudniowych. Termin przedstawienia opinii jest bardzo krótki. Komisja musi przedstawić swoją opinię do 25 października br. Proszę mi wierzyć, że prezydium Komisji robi wszystko, co możliwe, żeby praca Komisji była dobrze zorganizowana. W tym tygodniu jest to jedyny dzień, kiedy pracujemy tak późno. Dlatego proszę o zrozumienie. Szanuję każdego posła bez względu na to, jaką ma legitymację partyjną. Myślę, że dobry czas na ocenę rządu był w piątek. Wtedy można było przedstawiać takie oceny. Dzisiaj pracujemy nad tym, żeby wypracować system finansowania budżetu państwa. Nie wiemy jeszcze, kto będzie realizował ten budżet. W przyszłym roku odbędą się wybory do parlamentu. Naszym zadaniem jest uchwalenie takiego budżetu, który będzie dobry dla naszego państwa. Dlatego bardzo proszę, żebyśmy patrzyli na ten problem pod kątem merytorycznym. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławPiosik">We wczorajszych gazetach można było przeczytać na temat działalności Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Artykuł dotyczył województwa wielkopolskiego. Prezydent miasta Poznania ma wystąpić do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o zwrot kosztów, poniesionych z tytułu zatrudnienia dodatkowych pracowników. Napisano, że lawina takich wniosków wkrótce napłynie z wielu innych urzędów. W tej chwili mówimy o projekcie budżetu na 2005 r. Dlatego uważam, że warto o tej sprawie porozmawiać. Czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zwróci urzędom koszty związane z wprowadzaniem systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców? Pracownicy samorządów twierdzą, że Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców nie jest ich zadaniem. Jest to zadanie administracji rządowej. Natomiast zadaniem własnym samorządów jest rejestracja pojazdów. Samorządy musiały zatrudnić dodatkowych pracowników po to, żeby wprowadzić Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców. Czy samorządy wystąpiły już do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o zwrot poniesionych kosztów? Czy w budżecie na 2005 r. przewidziane zostały środki, które będą przeznaczone dla samorządów i pokryją koszty poniesione przez nie w roku bieżącym?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzPlocke">Chciałbym zadać pytanie przedstawicielom Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W rezerwach celowych w poz. 20 zaplanowane zostały środki na pomoc dla społeczności romskiej. Zapisano, że środki z tej rezerwy będą uruchamiane na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji i przekazywane przez wojewodów lub bezpośrednio podmiotom realizującym poszczególne zadania. Oznacza to, że program będzie realizowany w taki sposób, iż środki trafią do wojewody albo minister bezpośrednio będzie przekazywał je na rzecz określonych podmiotów. Jakie podmioty będą brały udział w realizacji tego programu? Czy takimi podmiotami będą samorządy, czy też organizacje lub stowarzyszenia romskie? Sądzę, że od 1 stycznia 2005 r. zacznie obowiązywać nowa ustawa o mniejszościach narodowych, etnicznych i o języku regionalnym. Na mocy tej ustawy wszystkie mniejszości narodowe i etniczne, w tym również mniejszość romska, będą mogły uzyskiwać środki finansowe z budżetu państwa lub z budżetów samorządów. Czy w takim przypadku społeczność romska będzie korzystać z dwóch źródeł finansowania? Pierwszym będą środki z rezerwy celowej z poz. 20, a drugim środki budżetowe określone na mocy ustawy. Proszę o precyzyjne wyjaśnienie tej sprawy. Wiele rezerw zostało zlikwidowanych. Czy oznacza to, że środki zaplanowane wcześniej w tych rezerwach zostały przeniesione do innych działów budżetu? Pamiętam, że realizowany był świetny program, który dotyczył odnowy wsi i ochrony dziedzictwa kulturowego. W tej chwili nie ma już takiej rezerwy. Gdzie są te pieniądze? Czy zostały całkowicie wykreślone i nie będzie ich w budżecie państwa? Czy zostały zaplanowane w innej pozycji? Były to np. środki na stypendia, meliorację oraz na inne ważne przedsięwzięcia. Trzecia uwaga dotyczy Centrum Personalizacji Dokumentów. Na działalność tego Centrum przeznaczono 113 mln zł. Czy są to rzeczywiste koszty, które należy ponieść? Kto drukuje i dostarcza blankiety dowodów osobistych i paszportów? Czy aktualne druki są ostateczne? Czy za jakiś czas nie trzeba będzie dokonywać ponownie wymiany dokumentów personalnych? Jaki jest koszt druku jednego blankietu dowodu osobistego i paszportu? Wydaje się, że byłoby to interesujące nie tylko dla mnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławKurpiewski">Chciałbym podyskutować o tym, żeby zwiększyć środki na Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców. Intuicyjnie wyczuwam, że w ciągu najbliższych 3 lat nie będziemy w stanie tej sprawy uporządkować. Po prostu nie będzie to możliwe. Nie mam wątpliwości, jeśli chodzi o kierowców. Liczba osób fizycznych po prostu musi się zgadzać. Powiem szczerze, że uporządkowanie spraw pojazdów mechanicznych nie jest takie proste. Gdyby przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji powiedział, że potrzeba będzie na to 5 lat, to także miałbym w tej sprawie wątpliwości. Jestem członkiem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przyglądałem się ewidencji zwierząt w systemie IACS. Wiem, jakie problemy występują w tym systemie. Rolnik informuje o tym, że kupił zwierzę hodowlane, gdyż jest mu to potrzebne. Jednak nie informuje o sprzedaży. Podobnie jest tutaj. Nie wiem, jak można byłoby doprowadzić do tego, żeby ta ewidencja odzwierciedlała stan faktyczny. Proszę przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, żeby podjęli próbę przeanalizowania tej sprawy. Powinni państwo zastanowić się nad tym, czy w ogóle to da się zrobić. Może lepiej będzie zacząć od wprowadzania do systemu pojazdów, które w tej chwili są rejestrowane. Powiem szczerze, że nie bardzo wyobrażam sobie realizację tego zadania. Chciałbym, żeby przekonali mnie państwo, że będzie to możliwe. Jeśli jest to możliwe, to należałoby zwiększyć wydatki na ten cel, żeby jak najszybciej ewidencja odzwierciedlała stan faktyczny. Drugie pytanie dotyczy wyznań religijnych. Rozumiem, że pan minister zaprezentował stanowisko zgodne z polityką rządu. Temu się nie dziwię. Niepokoi mnie jednak to, że nie ma możliwości uzyskania z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych informacji o tym, jak przepływają te środki. Nie wiemy nawet, czy w tej chwili wszyscy duchowni są ubezpieczeni. Można powiedzieć, że przynajmniej teoretycznie tak jest. Z wystąpienia przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji nie do końca mogłem odczytać, czy tak jest także w praktyce. Wydaje się, że w przypadku środków budżetowych potrzebna jest czytelność ich przepływu. Nie powinno być wątpliwości, że na coś jest mniej środków, a na coś innego więcej. W tym przypadku dobrze wiemy, na co przeznaczone są te środki.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGałażewski">Chciałbym zadać 3 pytania dotyczące różnych kwestii. Pierwsze dotyczy druków identyfikacyjnych, paszportów i dowodów osobistych. Ostatnio na posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej dyskutowaliśmy o dokumentach dla marynarzy. Mają oni otrzymać także nowe dokumenty. W tym przypadku mamy do czynienia z nowymi wymaganiami Unii Europejskiej. Są to nowe wymagania nie tylko dlatego, że niedawno weszliśmy do Unii Europejskiej. Po prostu dopiero w tej chwili te wymagania są określane. Czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przewiduje pozyskanie środków z Unii Europejskiej na realizację dyrektyw w tym zakresie? Do zadania drugiego pytania natchnęła mnie wypowiedź posła Kazimierza Plocke. Prawdą jest, że w tej chwili kończą się już prace nad ustawą o mniejszościach narodowych, etnicznych i o języku regionalnym. Na mocy tej ustawy państwo będzie miało obowiązek finansowania działań propagujących kulturę i tradycje mniejszości. Czy w budżecie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na 2005 r. zaplanowano na ten cel jakieś środki? Jeśli tak, to w którym miejscu? Trzecie pytanie dotyczy ewidencji pojazdów. Wprowadzono nowe dowody rejestracyjne. W publikacjach prasowych można było przeczytać, że jakość tych dowodów została skrytykowana przez specjalistów z Policji, a więc przez reprezentantów tego samego Ministerstwa, które wybierało firmę produkującą te dokumenty. Mój przedmówca zaproponował zwiększenie wydatków na Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców. Czy nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto? Według Policji nowe dowody rejestracyjne są łatwe do podrobienia. Z tego powodu będziemy mieli jeszcze wiele kłopotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie proszę, żeby pan minister odniósł się do problemów poruszonych w wypowiedziach posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszMatusiak">Zacznę od sprawy Funduszu Kościelnego. Mówili państwo o tym, że odbyła się na ten temat dyskusja, ale rząd nie odniósł się do tych problemów. Projekt przedstawiony Sejmowi był projektem parlamentarnym. Konkretniej mówiąc był to projekt senacki. Warto zauważyć, że do tego projektu nie było stanowiska rządu. Wydaje mi się, że o zajęcie stanowiska w sprawie tego projektu nikt jeszcze oficjalnie nie poprosił. Jeśli chodzi o zmiany dotyczące takiego aktu prawnego, jakim jest umowa międzynarodowa, to należałoby przestrzegać określonych procedur. Moim zdaniem na tym etapie o opinię o tym projekcie powinna zapytać Kancelaria Sejmu. Wydaje mi się, że taka powinna być droga działania w sprawie projektu, który dotyczy Funduszu Kościelnego. Poseł Stanisław Gudzowski używał w swojej wypowiedzi barwnych określeń. Mam wrażenie, że pogardliwie powiedział - jaki rząd, taki system. Nie musi pan o tym wiedzieć, ale projekt i program pod nazwą Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców jest dorobkiem nie tylko tego rządu. Jest to także dorobek poprzedniego rządu. W tej sytuacji byłoby bardziej właściwe, gdyby pan poseł powiedział - jakie rządy, taki system.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławGudzowski">W takim razie prostuję - jakie rządy, taki system.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszMatusiak">Będzie pan mógł zrobić to później. Proponuję, żebyśmy nie obrzucali się inwektywami. Wydaje się, że nie jest to nikomu potrzebne. Wiele można mówić na temat blankietów dowodów osobistych. Jeżeli dobrze pamiętam, to zostały one wprowadzone przez ministra Ferenca. Nie jest tak, że obecny rząd wszystko psuje. Nie będę przytaczał określenia z piosenki Wojciecha Młynarskiego. Poseł Kazimierz Plocke mówił o możliwości korzystania przez społeczność romską z podwójnych źródeł finansowania. Już teraz wiem, dlaczego pan poseł zgłaszał w tej sprawie poprawkę w trakcie drugiego czytania. Chodziło panu o to, żeby wyeliminować społeczność romską. Rozumiem, że zrobił to pan jedynie w trosce o budżet. Gdybyśmy przyjęli tę poprawkę to pozostałaby jedynie mniejszość niemiecka. Chyba wszystko zaczyna mi się odpowiednio układać. Proszę, żeby na pytania dotyczące Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, w tym wyboru doradcy i wydatków inwestycyjnych, a także na temat dokumentów podróży odpowiedział pan dyrektor, który jest do udzielenia tych odpowiedzi przygotowany. Na kolejne pytania odpowie dyrektor Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#GustawPietrzyk">Jeśli chodzi o dokumenty podróży, to w tej chwili na ostatnim etapie przygotowań jest rozporządzenie w sprawie paszportów. Ustalono, że używane będą dwa identyfikatory biometryczne - elektroniczny wizerunek twarzy oraz odcisk palca. W tej chwili pozostaje jedynie podjęcie decyzji politycznej. Dotyczyć ona będzie tego, czy te dwa identyfikatory będą obowiązujące, czy też fakultatywne i pozostawione do decyzji krajów członkowskich. Parametry techniczne dotyczące tych dwóch identyfikatorów są opisane w dokumentach niejawnych. Są one zgodne z międzynarodową normą ICAO, czyli Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego. Przepraszam za to, że w pierwszej wypowiedzi poruszyłem temat wiz oraz innych dokumentów. Z mojej winy mogło dojść do nieporozumienia polegającego na tym, że nie wiadomo jeszcze, co będzie przedmiotem programu pilotażowego. Program pilotażowy jest przygotowywany wspólnie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Przygotowany został konkretny projekt, który polega na tym, że dokonuje się zmiany formy oraz sposobu wydawania paszportów dyplomatycznych i służbowych przez ministra spraw zagranicznych. Przygotowania prowadzone będą w taki sposób, że jeśli zapadnie decyzja o przyjęciu w tym obszarze prawa wspólnotowego, to będziemy technologicznie przygotowani do wprowadzenia zmian w paszportach dla obywateli, które są ważne przez 10 lat. Wiele pytań dotyczyło Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Chciałbym państwa poinformować, że sprawy związane z rejestracją pojazdów, a zwłaszcza to, co obecnie dzieje się w powiatach, nie dotyczy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Centralna Ewidencja usytuowana jest w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Prasa od dawna myli system centralnej personalizacji dowodów rejestracyjnych uruchomiony przez Ministerstwo Infrastruktury z Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców. Są to dwa odrębne systemy. Dowód rejestracyjny pojazdu pozostaje w kompetencjach ministra infrastruktury. System centralnej personalizacji dowodów rejestracyjnych oraz nowe dowody rejestracyjne pozostają w kompetencjach ministra infrastruktury, a nie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Dodam, że te kompetencje nie dotyczą systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Jeśli chodzi o starostów, to wykonują oni zadania związane z funkcjonowaniem systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Centralna Ewidencja zbudowana jest na podstawie danych przekazanych z wojewódzkich ewidencji pojazdów i kierowców, które funkcjonowały wcześniej. Mówiłem już, że po przeniesieniu danych okazało się, iż występują ogromne problemy identyfikacyjne. Minister infrastruktury wdraża system POJAZD. Natomiast Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce poprawić dane wprowadzone do systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. W związku z tym ponownie zbieramy dane do ewidencji z poziomu starostw. Chodzi o to, żeby odnaleźć 3 mln pojazdów, które nie zostały wyrejestrowane. Za zadania związane z migracją pojazdów i weryfikacją danych zapłaci Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#GustawPietrzyk">W tej chwili do starostw wysyłane są porozumienia. Za realizację tych zadań zapłaci minister ze środka specjalnego. Zatrudnianie dodatkowych osób w związku z rejestracją pojazdów nie ma żadnego związku z Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców. Natomiast zadania, których realizację zlecamy, będą refundowane ze środka specjalnego, na podstawie kosztów ponoszonych przez starostów. Jest oczywiste, że zadania wykonywane przez starostów i prezydentów będą weryfikowane. Pytali państwo o szczegółowe rozpisanie wydatków w planie budżetowym. Centrum zapasowe to budynek, który będzie usytuowany w odległości 30 km od Warszawy. W tej chwili nastąpiło już przejęcie gruntów. Swoje działania rozpoczął już inwestor zastępczy. Chcielibyśmy, żeby przygotowania zakończyły się w ciągu pół roku. Jednak procedury inwestycyjne, w tym przejęcie gruntu, ustalenie lokalizacji oraz uzyskanie pozwolenia na budowę, to procedury czasochłonne. W planie wydatków na 2005 r. na inwestycję związaną z budową centrum zapasowego przewidziano wydatki w wysokości 13 mln zł. Jedno z pytań dotyczyło sieci rozległej. W tym przypadku użycie przymiotnikowego określenia nie jest przypadkowe. W nomenklaturze informatycznej mamy tzw. sieci lokalne oraz sieci rozległe. Różnią się one w sposób zasadniczy z technicznego punktu widzenia. W budżecie na 2005 r. przewidziano wydatki na budowę sieci rozległej w wysokości 21 mln zł. Przetarg w tej sprawie nie został jeszcze rozstrzygnięty. W tej chwili trwa przygotowywanie drugiego etapu przetargu. W tym przypadku korzystamy z usług doradczych, które dotyczą specyfikacji technicznej. Taką specyfikację przygotowuje Instytut Łączności z Miedzeszyna. W procesie budowy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców uczestniczy jako doradca firma Infovide. Firma ta współpracuje z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji od 2000 r. Firma ta wybrana została w czasie podstawowego przetargu, który odbył się w grudniu 2000 r. Od tego czasu firma ta uczestniczy w pracach nad tym systemem. Jeśli chodzi o zakres prac do wykonania, to na etapie współpracy z firmą wykonawczą ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji współpracowało dwóch urzędników. W tej chwili wszyscy ludzie, którzy nadzorują i weryfikują projekt techniczny, przeprowadzają testy oraz dokonują ewaluacji produktów, są pracownikami firmy Infovide. W pracach biorą także udział nisko wykwalifikowani pracownicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na etacie podreferendarza. Osoby te na co dzień wprowadzają dane do ewidencji PESEL. Na kolejny etap weryfikacji danych Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przewidziało pozycję dotyczącą dopłat w środku specjalnym na 2005 r. Pieniądze na ten cel zostały zamieszczone w pozycji dotyczącej systemu informatycznego. W tej pozycji zaplanowano 30 mln zł. Konieczny zakres wypłat zostanie oszacowany dopiero wtedy, gdy starostowie obliczą, ile rekordów mają do weryfikacji. Zadanie to w roku bieżącym zostało ograniczone limitem kwotowym. Chodzi o to, żeby mieścić się w określonych wydatkach. Jednocześnie określone zostały ceny jednostkowe dla starostów. W przypadku automatycznej migracji danych opłata za rekord nie może przekraczać 20 groszy. W przypadku ręcznej weryfikacji zgodności z dokumentami lub dopisania informacji, które wcześniej nie były zawarte w ewidencji, opłata wynosi 2 zł. O tych kwotach dyskutowaliśmy dość długo z samorządami. Właśnie dlatego m. in. przeciągało się podpisanie porozumień w tej sprawie. Łączna kwota tych wydatków w budżecie na rzecz samorządów wynosić będzie 4600 tys. zł, które pochodzić będą ze środka specjalnego. Środki te zostaną przekazane starostwom za migrację i weryfikację danych. Nie mogę wypowiadać się o sprawach dotyczących dowodów rejestracyjnych. Mówiłem już o tym, że pozostają one w kompetencjach ministra infrastruktury. Nie mam na ten temat szerszej wiedzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BogdanBujak">Proszę, żeby przedstawicielka Ministerstwa Finansów odniosła się do pytań zadanych przez posła Kazimierza Plocke.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#GrażynaŻywiecka">Poseł Stanisław Gudzowski pytał o przeciwdziałanie przestępstwom popełnianym na tle etnicznym. Właśnie w taki sposób zadanie to zostało zapisane w wieloletnim programie na rzecz społeczności romskiej, który został przyjęty w uchwale Rady Ministrów z 19 sierpnia 2003 r. W dziale 6 zapisane zostały cele programu. W zasadzie uchwała mówi o dwóch celach. Pierwszy cel związany z przeciwdziałaniem takim przestępstwom wiąże się z Policją i wymiarem sprawiedliwości. W programie napisano, że polegać on będzie na poprawie bezpieczeństwa poprzez wyczulenie Policji oraz przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości na przestępstwa popełniane na tle etnicznym oraz przypadki dyskryminacji w stosunku do Romów. Drugi cel dotyczy przekonania Romów do konieczności współpracy z Policją w dziedzinie zwalczania takich przestępstw oraz budowy zaufania do organów ścigania. W programie napisano: „W perspektywie należy dążyć do zatrudniania osób pochodzenia romskiego w Policji.”. Taka jest odpowiedź na pierwszą część zadanego przez pana posła pytania. Druga część pytania dotyczyła doświadczeń w tej sprawie zebranych na terenie Polski. Pytał pan o liczbę przestępstw tego typu. Jestem pracownikiem Ministerstwa Finansów, w związku z czym moja wiedza na ten temat nie sięga zbyt daleko. Współpracuję z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji przy realizacji tego programu. Wynika to z faktu, że jego realizacja wiąże się z przepływem środków finansowych. Jednak nie docierają do mnie codziennie szczegółowe informacje na temat realizacji tego programu. Myślę, że na ten temat będą mogli udzielić szerszej odpowiedzi przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pan poseł zwrócił uwagę na to, że środki na realizację tego programu będą przekazywane przez wojewodów lub bezpośrednio przez ministra podmiotom zajmującym się tą problematyką. Potwierdzam, że tak właśnie jest. Zdarza się, że minister spraw wewnętrznych występuje z wnioskiem o środki dla Policji. Takie wnioski nie są formułowane co roku. W roku bieżącym nie było takiego wniosku. Jeśli taki wniosek się pojawi, to środki przekazujemy nie wojewodom, ale do części 42 - Sprawy wewnętrzne, dla Policji. W roku bieżącym przekazywane były także środki do części 43 - Wyznania religijne. Środki te przeznaczone były na szkolenie asystentów romskich. Jest to dość wąska tematyka. Można powiedzieć, że generalnie środki na realizację tego programu przekazywane są za pośrednictwem wojewodów. Chciałabym w wyczerpujący sposób omówić sprawy dotyczące ministra finansów. Pan poseł zauważył, że w projekcie ustawy budżetowej na 2005 r. nie ma wielu rezerw celowych, które były w budżecie na 2004 r. Nie potrafię szczegółowo odpowiedzieć na temat rezerw dotyczących stypendiów lub melioracji, ponieważ nie zajmuję się tymi zagadnieniami. Przyjęto generalną zasadę, która mówi, że jeśli jakakolwiek z rezerw celowych nie powtarza się w roku następnym, to zadanie to zostało już wykonane, w związku z czym środki na ten cel nie są już potrzebne. Jest to określone w akcie prawnym, jakim jest zawsze ustawa lub program. Jest także druga możliwość. Dotyczy ona zmiany przepisów lub podjęcia takiej decyzji przez głównego dysponenta.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#GrażynaŻywiecka">Chodzi o to, że zaistniała możliwość włączenia tych środków do określonej części budżetowej. Każdemu ministrowi łatwiej jest dysponować w trakcie roku budżetowego środkami finansowymi, jeśli są one zapisane w części budżetowej, a nie w rezerwie celowej. Z wykorzystaniem środków z rezerwy celowej wiążą się długotrwałe procedury.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszMatusiak">Proszę, żeby nasze odpowiedzi uzupełnił dyrektor Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejCzohara">Proponuję, żeby pan Andrzej Grzymała-Kozłowski, który jest specjalistą od spraw romskich, przedstawił dane statystyczne na temat przestępstw dokonywanych na tle etnicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejGrzymałaKozłowski">Przestępstwa na tle etnicznym wymierzone przeciwko Romom są bardzo trudnym problemem. Są one dość trudne do wychwycenia statystycznego. Można powiedzieć, że mamy tu kilka problemów. Pierwszy dotyczy statystycznego określenia informacji, które są nam przekazywane przez Policję za pośrednictwem Komendy Głównej Policji. W arkuszach nie istnieje coś takiego, jak narodowość osób poszkodowanych. Nie ma prawa pozwalającego na podawanie takich danych. Dlatego mówiąc o działaniach w ramach tego programu mamy na myśli uwrażliwienie policjantów na tego rodzaju przestępstwa. Często to właśnie policjant musi rozpoznać, że w danym przypadku chodziło o wybryk chuligański na podłożu etnicznym. Dopiero wtedy będziemy mogli w odpowiedni sposób uchwycić ten problem. Dopiero w takim przypadku pojawia się informacja o narodowości osoby poszkodowanej. W przypadku tego programu chodzi konkretnie o Romów. Próbowaliśmy zbierać takie informacje innymi drogami. Komenda Główna Policji przekazywała nam comiesięczne raporty. Zazwyczaj zawierały one informacje o kilku takich przypadkach. Jednocześnie monitorujemy prasę. Otrzymujemy także informacje od przedstawicieli mniejszości romskiej oraz od osób poszkodowanych. Można powiedzieć, że incydenty, w odniesieniu do których mamy podejrzenie lub czasami pewność, iż miały podłoże rasistowskie lub etniczne pojawiają się w sposób regularny. Mamy kilka takich przypadków miesięcznie. W dniu wczorajszym taki przypadek zdarzył się w Krośnie. Policjanci rozpoznawali środowisko kibiców. Jednak ofiarami waśni między kibicami padła cała społeczność romska. W tym przypadku było kilkanaście ofiar. W tym przypadku nie można mówić o bójce pomiędzy kibicami, ale o uderzeniu wymierzonym w społeczność romską. Ofiarami były także dzieci i kobiety. Trudno jest te osoby podejrzewać o uczestnictwo w subkulturze kibicowskiej. W ramach programu pilotażowego realizowane były głównie szkolenia dla policjantów pracujących w pionie prewencji. Chodziło o policjantów, którzy bezpośrednio stykają się ze społecznością romską. Przekazywaliśmy tym policjantom wiedzę o Romach. Później spotykali się z przedstawicielami lokalnych społeczności romskich. Dzięki temu mogli się poznać i zaufać sobie. Efekty tych działań są różne. Przez cały czas pracujemy nad tym programem. Przypomnę, że 2004 r. jest pierwszym rokiem prowadzenia programu ogólnopolskiego. Skąpe środki nie pozwolą nam na to, żeby w tym zakresie prowadzić zbyt szerokie działanie. Będziemy musieli skoncentrować się głównie na działaniach edukacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejCzohara">Chciałbym przedstawić państwu pewne informacje na temat Funduszu Kościelnego. W tej sprawie zadali państwo dwa pytania. Departament Wyznań i Mniejszości Narodowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dysponuje dokładnymi danymi na temat wysokości rozdzielonych środków w odniesieniu do tej części budżetu Funduszu Kościelnego, która wynika z decyzji podejmowanych przez jego zarząd. Ta część środków przeznaczona była na działalność charytatywno-opiekuńczą oraz oświatowo-wychowawczą, a także na remonty zabytkowych obiektów sakralnych. Coroczne sprawozdania składane Sejmowi przez Najwyższą Izbę Kontroli zawierają dokładne dane na ten temat. Mogę zadeklarować, że Departament Wyznań i Mniejszości Narodowych przedstawi szczegółowe dane statystyczne na każde żądanie ze strony posłów. W tej chwili powiem ogólnie, że kościół katolicki partycypuje w ok. 85 proc. w środkach na te dotacje. Sytuacja w tej części powtarza się co roku. W 2003 r. na ten cel przeznaczono łącznie 11 mln zł. Drugim największym pod względem liczebności jest w Polsce polski autokefaliczny kościół prawosławny, który otrzymuje 8,78 proc. tych środków. Mamy także inne kościoły i związki wyznaniowe. Jest ich w Polsce ok. 150. Wykorzystują one resztę środków, a więc 5,57 proc. Wysokość tych środków nie wynika z tego, że zarząd Funduszu Kościelnego prowadzi w tym zakresie dowolną politykę. Wynika to przede wszystkim z liczby składanych wniosków. Przy okazji powiem, że na rozpatrzenie takiego wniosku czeka się przeciętnie ok. 3 lat. Średnia dotacja wynosi ok. 15 tys. zł. Podział środków wynika z zasobów, którymi dysponują poszczególne kościoły. Jest oczywiste, że największy w Polsce jest kościół katolicki. Dysponuje on największą liczbą kościołów wpisanych do rejestru zabytków, a także placówek o charakterze charytatywnym. To właśnie jest powodem, że otrzymuje on aż 85 proc. środków z budżetu Funduszu Kościelnego. Departament Wyznań i Mniejszości Narodowych nie potrafi przekazać informacji na temat liczby osób duchownych, za które opłacane są składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie jest w tym przypadku płatnikiem. W związku z tym nie zbiera informacji potrzebnych do określenia wysokości należnego świadczenia. Takie dane zbiera Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Warto pamiętać o tym, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie podlega ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Na nasze pytania, z którymi wielokrotnie występowaliśmy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych odpowiadał zawsze, że nie jest w stanie udzielić informacji w żądanym zakresie, o który pytała pani poseł. W 2001 r. sprawa ta została poruszona na forum, które uważam za właściwe do takich prac. Mówię o rządowej i kościelnej Komisji Konkordatowej. Jednak wszystko skończyło się na jednym spotkaniu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, w tym Departament Wyznań i Mniejszości Narodowych zainteresowane są tym, żeby otrzymać wszystkie dane statystyczne w tym zakresie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejCzohara">W tej sprawie nie ma z naszej strony żadnych oporów.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejGałażewski">Nie otrzymałem odpowiedzi na moje pytanie. Czy na nowe wzory paszportów, a także na następne działania związane z dokumentami podróży, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pozyskało lub pozyskuje środki z Unii Europejskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#BogdanBujak">Proszę o udzielenie odpowiedzi na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#GustawPietrzyk">W agendzie budżetowej do 2006 r. Komisja Europejska nie ma środków na ten cel. Przedstawiciele rządu polskiego stoją na stanowisku, żeby jak najdłużej odwlekać moment wprowadzenia nowych dokumentów. Jednocześnie ciągle zgłaszają sugestie, że ten problem nie może być finansowany jedynie z budżetu krajowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzPlocke">Ja także nie uzyskałem odpowiedzi na pytania dotyczące Centrum Personalizacji Dokumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#NikodemPrzesmycki">Pełnię obowiązki dyrektora Centrum Personalizacji Dokumentów. Chciałbym państwu powiedzieć, że produkcja i personalizacja nowych dowodów osobistych rozpoczęła się od 15 stycznia 2001 r., a nowych paszportów od 1 czerwca 2001 r. Produkcję blankietów do dowodów i paszportów prowadziła Drukarnia Skarbowa. Tak było do bieżącego roku, kiedy to Drukarnia Skarbowa została wchłonięta przez Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych. W tej chwili wszystkie blankiety otrzymujemy z Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Zgodnie z umową zawartą w dniu 30 czerwca 2000 r., która zapoczątkowała produkcję nowych dokumentów osobistych, za blankiet dowodu osobistego płacimy 19,52 zł, a za książeczkę paszportową 31,72 zł. Od 2001 r. do chwili bieżącej koszty związane z blankietami nie uległy zmianie. Od początku produkcji nowych dokumentów osobistych Centrum Personalizacji Dokumentów spersonalizowało 18.370.534 dokumenty. Taki jest stan na dzień wczorajszy. W kolejnych latach występują różne tendencje. W 2001 r. spersonalizowaliśmy 1.800.000 dowodów osobistych oraz ponad 1.000.000 paszportów. W 2002 r. znacznie zwiększyła się liczba paszportów, których spersonalizowaliśmy ponad 2.500.000. Jednocześnie spersonalizowaliśmy 2.262.000 dowodów osobistych. Największe obciążenie wystąpiło w 2003 r., kiedy spersonalizowaliśmy łącznie ok. 6.000.000 dokumentów osobistych, w tym prawie 4.000.000 dowodów osobistych i 2.000.000 paszportów. W roku bieżącym Centrum Personalizacji Dokumentów spersonalizowało 3.664.000 dowodów osobistych oraz 1.127.000 paszportów. Jedno z pytań sugerowało złą jakość dowodów osobistych. Chcę państwa poinformować, że zła jakość dowodów osobistych po ich spersonalizowaniu zdarza się jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Istnieje pewien problem, który dotyczy jakości blankietów dostarczanych do Centrum. Jednak problem ten nie obciąża w żaden sposób budżetu Centrum Personalizacji Dokumentów. W momencie, gdy blankiety trafiają na halę personalizacyjną, są poddawane kontroli. W przypadku, gdy stwierdzona zostanie ich zła jakość, są zwracane wytwórcy. W takim przypadku wytwórca na własny koszt przesyła nam nowe blankiety dokumentów osobistych. Na personalizację dokumentów w przyszłym roku zaplanowaliśmy 113.665 tys. zł. Środki te zostaną wykorzystane na zakup 4.000.198 blankietów dowodów osobistych oraz 1.000.000 paszportów. W umowie z dnia 30 czerwca 2000 r., która zainicjowała wymianę dokumentów osobistych przewidywano, że do końca 2007 r. wymienimy łącznie 30 mln dowodów osobistych. Do tej pory wymieniono 11.706 tys. dowodów. Należy liczyć się z tym, że z roku na rok liczba wymienionych dowodów będzie wzrastać. W ubiegłym roku na jesieni mieliśmy do czynienia z dużym nasileniem składania wniosków o wymianę dowodów osobistych. Muszę przyznać, że w roku bieżącym takiej tendencji wzrostowej nie zauważyliśmy. Zbliża się termin utraty ważności przez kolejną grupę dokumentów. W związku z tym uważamy, że tendencja wzrostowa w tym zakresie będzie się nasilała.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś z państwa ma jakieś propozycje do przedstawionego projektu budżetu? Nie widzę zgłoszeń. Należy zauważyć, że jest to projekt, w którym przewidziano spadek wydatków o ponad 15 proc. Oszczędności w tym projekcie są widoczne. Wydaje mi się, że nie ma potrzeby szukania w tym projekcie kolejnych oszczędności. Zwracam uwagę na to, że ten budżet będzie realizowany w roku wyborczym. Dlatego wszelkie decyzje należałoby zostawić tym, którzy będą dysponowali tym budżetem. Wydaje się, że powinni mieć pewną możliwość manewru w trakcie roku budżetowego. Wobec braku zgłoszeń uznaję, że Komisja przyjęła tę część projektu budżetu bez uwag. Dziękuję państwu za udział w tej części posiedzenia. Zanim przejdziemy do drugiego punktu porządku dzisiejszych obrad ogłaszam 5-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#BogdanBujak">Wznawiam obrady. Przedstawicieli Rządowego Centrum Legislacji chciałbym przeprosić za opóźnienie. Wynikło ono z faktu, że z powodu pytań przedłużyło się posiedzenie poświęcone rozpatrzeniu budżetu w części dotyczącej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mam nadzieję, że Rządowe Centrum Legislacji zostanie potraktowane w sposób merytoryczny, jak jest co roku. Rządowe Centrum Legislacji nie ma problemów także przy wykonaniu budżetu. Myślę, że nie będzie ich przy projekcie budżetu na 2005 r. Witam gości przybyłych na tę część posiedzenia. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu budżetu państwa na 2005 r. w zakresie części 75 - Rządowe Centrum Legislacji. Proszę pana ministra o przedstawienie informacji na temat projektu budżetu w tej części.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AleksanderProksa">Jest to piąty z kolei projekt budżetu Rządowego Centrum Legislacji. Można powiedzieć, że w swoich proporcjach w niczym nie odbiega on od budżetu z lat poprzednich. Na pewno interesujące będzie dla państwa to, że w 2005 r. budżet będzie o ok. 2 mln zł wyższy niż budżet w 2004 r. Sprawa ta wymaga omówienia. Dzieje się tak z jednego, zasadniczego powodu. Rząd podjął decyzję o zlikwidowaniu środka specjalnego - Legislacja. Przypomnę państwu, że środek ten został utworzony w 1996 r. i funkcjonował w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a od 2000 r. w Rządowym Centrum Legislacji. Środek ten funkcjonował przez ponad 7 lat. Decyzja o likwidacji tego środka oznacza, że nastąpi gwałtowna utrata znacznej części środków finansowych, które wspomagały Rządowe Centrum Legislacji od początku jego powstania. W związku z tym zdecydowano, że przynajmniej częściowo ta utrata środków zostanie zrekompensowana poprzez włączenie tych środków do budżetu Rządowego Centrum Legislacji. Jest to zasadniczy powód. Dwa kolejne powody są mniej istotne, ale także o nich wspomnę. W 2004 r. Rada Ministrów przyznała Rządowemu Centrum Legislacji 5 etatów od września br. Wynika to przede wszystkim ze wzrostu zadań związanych z wydawaniem Dziennika Ustaw oraz Monitora Polskiego, a także wzrostu zadań związanych z integracją europejską. Te 5 etatów powodować będzie skutki finansowe w budżecie na 2005 r. Zostały one ujęte w projekcie budżetu. Trzecim powodem jest planowany wzrost płac, który w 2005 r. dla państwowej sfery budżetowej wyniesie 3 proc. Te trzy okoliczności spowodowały zwiększenie naszego budżetu. Jednak w ujęciu realnym, a nie nominalnym, co podkreślono w opinii Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, budżet na 2005 r. będzie mniejszy, a nie większy od budżetu z 2004 r. Gdybyśmy powiększyli budżet z 2004 r. o kwoty ze środka specjalnego - Legislacja oraz gdybyśmy uwzględnili wzrost etatowy, to w ujęciu realnym budżet w 2005 r. będzie mniejszy. Wynika to przede wszystkim z tego, że zgodnie z decyzją przyjętą przez rząd nastąpiło zmniejszenie wydatków w każdym obszarze poza płacami. Nie będę szczegółowo omawiać projektu budżetu, ponieważ przedłożyliśmy państwu precyzyjne materiały. Wskażę jedynie, że na zakup materiałów i wyposażenia, czyli na wydatki bieżące, zaplanowano kwotę, która stanowi jedynie 72 proc. wydatków z budżetu na 2004 r. Na wydatki majątkowe zaplanowano tylko 86 proc. obecnych wydatków. Mniejsze kwoty zostały także zaplanowane na podróże służbowe. Jedyny wzrost w zakresie wydatków o charakterze pozapłacowym dotyczy zakupu usług remontowych. Wiąże się to z tym, że Rządowe Centrum Legislacji już wkrótce rozpocznie szósty rok swojej działalności. W związku z tym trzeba było zaplanować wyższe niż do tej pory wydatki na naprawę posiadanego sprzętu biurowego, w tym posiadanych komputerów i samochodów. Dla jasności podam, że wydatki te zostały zaplanowane w takiej samej wysokości, w jakiej spodziewamy się ponieść je w roku bieżącym. Z tego powodu wydatki te będą wyższe o 4 proc. Mogę powiedzieć, że generalnie budżet Rządowego Centrum Legislacji nie odbiega od projektów z lat poprzednich. Jeśli do budżetu na 2004 r. dodamy środek specjalny - Legislacja, to okaże się, że budżet jest taki sam.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#AleksanderProksa">Nie mamy do czynienia z żadnym wzrostem budżetu. Od razu chciałbym odpowiedzieć na pytania zawarte w opinii Biura Studiów i Ekspertyz. Można powiedzieć, że opinia jest generalnie pozytywna. Jednak w końcowym jej fragmencie pojawiły się pewne pytania. Pierwsze dotyczy rezerwy płacowej na zmiany organizacyjne i nowe zadania. Od razu chciałbym powiedzieć, że jeżeli nie będzie żadnych nowych zadań i nie wzrosną nasze obciążenia, to Rządowe Centrum Legislacji nie będzie ubiegać się o środki z tej rezerwy. Wiemy o tym, że Rada Ministrów w takiej sytuacji nie przyzna nam dodatkowych etatów. Przyznanie dodatkowych etatów w bieżącym roku wynikało przede wszystkim z tego, że był to kolejny rok, w którym zwiększyły się zadania legislacyjne. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, że objętość Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego liczona na dzień dzisiejszy osiągnęła już stan z roku ubiegłego. Planujemy, że do końca roku Dziennik Ustaw może zawierać 20 tys. stron. Może się to wydawać państwu nieprawdopodobne. Nie liczę w tej chwili załączników. Wszystko, co można, przerzucamy obecnie do załącznika do Dziennika Ustaw. Nie da się bezkarnie wydawać tysięcy kolejnych stron Dziennika Ustaw. Nie można tego zrobić bez stosownego zwiększenia zatrudnienia. Ten problem dotyka także przedsiębiorstwo pomocnicze Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, które odpowiada za druk i dystrybucję. Jednak w tym gospodarstwie istnieje jeszcze możliwość przeprowadzenia przedsięwzięć modernizacyjnych. Wiem o tym, że właśnie takie działania zostały podjęte w tym gospodarstwie. Kolejne pytanie dotyczy tego, czy przewidujemy wzrost środków na wynagrodzenia w przypadku nowych mianowań urzędników służby cywilnej? Zwracam uwagę na to, że nie jest to właściwe pytanie. Rządowe Centrum Legislacji podlega ustawie o pracownikach urzędów państwowych z 1982 r. W związku z tym nie występuje u nas problem, który wiąże się z dodatkowymi wydatkami w razie zatrudnienia mianowanych urzędników służby cywilnej. W pkt 7 opinii Biura Studiów i Ekspertyz znajduje się pytanie o możliwość ograniczenia wydatków na zakup usług telekomunikacyjnych. Mogę państwu odpowiedzieć, że właśnie w roku bieżącym takie ograniczenie nastąpiło. Niezależnie od kwot zapisanych w budżecie, jeszcze poprzedni rząd postanowił o ograniczeniu wydatków na usługi telekomunikacyjne oraz na samochody służbowe o 15 proc. Podjęta wtedy decyzja jest dla nas wiążąca. Takie ograniczenie nastąpiło. Wykonaliśmy decyzję rządu, która nakazywała zmniejszenie wydatków na połączenia telekomunikacyjne, w tym zwłaszcza z telefonów komórkowych, a także na eksploatację samochodów służbowych. Minister finansów zablokował odpowiednie kwoty już w roku bieżącym. Środki przekazywane nam co miesiąc na te cele są od razu odpowiednio zmniejszane. Tyle chciałem państwu powiedzieć tytułem wprowadzenia. Jeśli będą państwo mieli jakieś pytania szczegółowe, to chętnie na nie odpowiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#BogdanBujak">Koreferentem Komisji do tej części projektu budżetu jest poseł Andrzej Grzyb. Proszę pana posła o przedstawienie opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejGrzyb">Wydaje się, że w tym przypadku miałem stosunkowo łatwe zadanie. Budżet Rządowego Centrum Legislacji na 2005 r. nie jest zbyt duży. O najważniejszych kwotach powiedział przed chwilą pan minister. Uwagę zwraca to, że podobnie, jak we wszystkich innych częściach, następuje likwidacja środka specjalnego. Wydatki ponoszone kiedyś ze środka specjalnego - Legislacja, zostały włączone do budżetu. Powoduje to pewne konsekwencje, jeśli chodzi o porównanie z budżetem na 2004 r., a także z przewidywanym wykonaniem. Istotną pozycją, na którą zwróciłem uwagę przy czytaniu projektu budżetu, a także przy analizie opinii Biura Studiów i Ekspertyz, jest wzrost wynagrodzeń. Można powiedzieć, że wzrost wynagrodzeń jest wyższy od przewidywanych wskaźników. Jednak w tym przypadku wzrost wynagrodzeń nie wynika z faktu, że tak bardzo wzrastają wynagrodzenia w Rządowym Centrum Legislacji. Wynika on przede wszystkim z tego, że likwidacji ulega środek specjalny, z którego pokrywana była część wynagrodzeń. Wzrost ten wynika również ze zwiększenia liczby etatów. Średnioroczna liczba etatów wyniesie 127 etatów. Nie mamy tu do czynienia z imponującym wzrostem liczby etatów. Liczba etatów wzrośnie o kilka, co jest związane ze wzrostem zadań wykonywanych przez Rządowe Centrum Legislacji. Wzrost zadań, zwłaszcza w odniesieniu do liczby projektów ustaw oraz rozporządzeń zaopiniowanych przez Rządowe Centrum Legislacji w 2001 r. trudno będzie porównać z kolejnymi latami. Jesteśmy w dość szczególnym okresie. W 2004 r. przygotowywana była duża grupa projektów rozporządzeń wykonawczych związanych z dostosowaniem do wymogów prawa Unii Europejskiej. Mamy bardzo dużą liczbę nowych ustaw, które zostały uchwalone w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Mamy w tym zakresie jeszcze spore zaległości. Dotyczą one nie tylko ustaw dostosowawczych, ale także wielu innych. Wspomnę jedynie o tym, że służby opieki społecznej dopominają się o rozporządzenia wykonawcze do ustawy o pomocy społecznej. Jednak nie ma to związku z projektem budżetu. Chodzi jedynie o to, że trudno jest przewidzieć, jak duże będą zadania dla Rządowego Centrum Legislacji od 2005 r. Można sądzić, że od 2005 r. zmieni się w pewien sposób specyfika zmian w polskim prawie. Można przewidywać, że niektóre zmiany związane z obecnością Polski w Unii Europejskiej zostaną wyłączone z polskiej legislacji, ponieważ to prawo będzie stosowane wprost. Mam na myśli prawo rozporządzeń. Obowiązki dostosowawcze będą związane przede wszystkim z prawem dyrektyw. Wydaje się, że oczekiwania Rządowego Centrum Legislacji nie są przesadne, jeśli chodzi o potrzeby kadrowe. W związku ze zwiększeniem zatrudnienia zmianie ulegnie również średnia płaca w Rządowym Centrum Legislacji. Nastąpi wyraźny spadek średniego wynagrodzenia. Jest to w pełni zrozumiałe. W Rządowym Centrum Legislacji zostaną zatrudnieni nowi pracownicy, których wynagrodzenie będzie niższe od średniego wynagrodzenia. Należy pamiętać o tym, że jak na warunki administracji oraz porównywalnych urzędów centralnych średnie wynagrodzenie w Rządowym Centrum Legislacji jest stosunkowo wysokie i przekracza 6 tys. zł na jeden etat. W innych pozycjach wydatków nie nastąpi wzrost powyżej kwot wydatkowanych w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#AndrzejGrzyb">Są jednak pozycje, które wymagają pewnego komentarza. W usługach remontowych zaplanowane zostały drobne kwoty. W pozycji dotyczącej zakupu materiałów i wyposażenia następuje spadek planowanych wydatków w odniesieniu do wydatków z bieżącego roku. Planuje się m. in. zakup filtrów do oczyszczaczy. W usługach remontowych przewidziano środki na konserwację oczyszczaczy powietrza. Myślę, że te wydatki można było umieścić w jednej pozycji. Nie wiadomo, czy będziemy płacić za konserwację i zakupy, czy też zapłacimy tylko za usługi. Chciałbym zapytać o sposób konstruowania wydatków na szkolenia dla pracowników. Przeprowadziłem dość proste obliczenia. Na ten cel zaplanowano wydatki w wysokości 127 tys. zł. W Rządowym Centrum Legislacji jest 127 etatów. Oznacza to, że średnio szkolenie dla jednego pracownika kosztować będzie 1 tys. zł rocznie. Być może jest to jedynie jakiś zbieg okoliczności. Jakie wydatki mieszczą się w pozycji dotyczącej szkolenia pracowników Rządowego Centrum Legislacji? Myślę, że na szkolenia zewnętrzne i związane z nimi podróże służbowe nie zaplanowano nadmiernych wydatków. Generalnie można powiedzieć, że po stronie wydatków wszystkie pozycje poza jedną są niższe od wydatków przewidzianych w budżecie na 2004 r. Zwrócono uwagę na to, że planowanie dochodów budżetowych na poziomie 1 tys. zł ma charakter symboliczny. W poprzednich latach wykonanie dochodów było zdecydowanie wyższe i kilkanaście razy przekraczało zaplanowane dochody. Zważywszy na charakter tej jednostki trudno jest sądzić, żeby była ona miejscem, w którym generowane są większe dochody. Myślę, że przy planowaniu w tej części budżetowej dochody są przewidywalne. Wysokość dochodów nie może być powodem do sformułowania jakichkolwiek wniosków. W tej sytuacji chciałbym zaproponować Komisji generalną konkluzję, która dotyczy przyjęcia przedłożonego projektu budżetu Rządowego Centrum Legislacji na 2005 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#BogdanBujak">Sądzę, że poproszę teraz posłów o zadawanie kolejnych pytań. Później pan minister będzie mógł odpowiedzieć na wszystkie pytania. Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#KazimierzPlocke">Mam pewne wątpliwości. Bardzo proszę, żeby pan minister przedstawił w tej sprawie pewien komentarz. Na str. 13 przekazanych Komisji materiałów napisano, że przewidziany został zakup laptopów, które przeznaczone są na wyposażenie kluczowych pracowników Centrum. Kim są kluczowi pracownicy Centrum? Ile laptopów planuje się zakupić? Na str. 11 napisano, że Rządowe Centrum Legislacji otrzymało dodatkowe pomieszczenia w budynku przy ul. Szopena. Jakie będą koszty zagospodarowania tych pomieszczeń, żeby dobrze mogły służyć pracownikom Rządowego Centrum Legislacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane przez posłów pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AleksanderProksa">Odpowiedzi zacznę od sprawy symbolicznych dochodów, które zostały zaplanowane na poziomie 1 tys. zł. W istocie Rządowe Centrum Legislacji nie posiada żadnego źródła dochodów własnych. Te pieniądze pochodzić będą ze zwrotu składek pobieranych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W ubiegłych latach zdarzało się, że dochody były realizowane na wyższym poziomie. Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma obowiązek zwrotu nadpłaconych składek na bieżąco, jeżeli tylko pracownik to wykaże i tego zażąda. Jednak nigdy tak się nie działo. Zwroty składek następowały z dużym opóźnieniem, które często sięgało nawet roku. Dlatego tych dochodów nie można było odpowiednio zaplanować. Po prostu czekaliśmy na zwrot środków, który nie następował. Z reguły środki zostały zwracane dopiero w następnym roku budżetowym. Z tego powodu następowała kumulacja zwrotów. Tych dochodów nie jesteśmy w stanie zaplanować. Jeżeli nasi pracownicy uzyskują jakieś dochody poza Rządowym Centrum Legislacji, to później występują o zwrot nadpłaconych składek. Stąd właśnie biorą się dochody, których nie można w precyzyjny sposób zaplanować. Pytali państwo o szkolenia. Największą pozycję wśród wydatków na szkolenia stanowią opłaty na rzecz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów za prowadzoną przez Kancelarię aplikację legislacyjną. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Samodzielnie określa koszty takiej aplikacji. W tej chwili opłata za jeden semestr aplikacji stanowi siedmiokrotność najniższego wynagrodzenia. Oznacza to, że opłata ta wynosi 5320 zł. Zakładamy, że w aplikacji legislacyjnej będzie nadal uczestniczyło 5 osób, tak samo jak było do tej pory. W związku z tym łączne potrzeby z tego tytułu w skali roku wynoszą 53.200 zł. To jest najwyższa pozycja, która dotyczy kosztów szkoleń. Drugą pozycję wśród kosztów szkoleń stanowi szkolenie w zakresie języków obcych. Szkolenie dotyczy języka angielskiego i francuskiego. Szkolenie w każdym z tych języków kosztuje ponad 20 tys. zł rocznie. Chciałbym zaznaczyć, że nie są to szkolenia na poziomie podstawowym, lecz na poziomie zaawansowanym i z uwzględnieniem terminologii prawniczej. Łącznie na szkolenia językowe w tych dwóch językach wydajemy taką samą kwotę, jak na aplikację legislacyjną. Wydatki na inne szkolenia są już niewielkie. Wśród nich można wymienić szkolenia z zakresu audytu wewnętrznego i finansów publicznych. Szkolenia obejmowały także wybrane szkolenia z zakresu prawa europejskiego. Wydatki na ten cel były naprawdę niewielkie. Jedno z pytań dotyczyło oczyszczaczy powietrza. Od razu wyjaśnię, że taki oczyszczacz nie znajduje się ani w moim gabinecie, ani w gabinetach dyrektorów. Bardzo żałuję, że nie mam takiego oczyszczacza. Taki oczyszczacz funkcjonuje w pomieszczeniach zamienionych na serwerownię komputerową oraz w redakcji Dziennika Ustaw. Używanie takiego oczyszczacza jest w tych miejscach niezbędne, ze względu na umieszczony tam drogi sprzęt komputerowy. Zakup oczyszczaczy i ich remont jest wykonywany w budżecie odrębnie. Wynika to z faktu, że właśnie taka jest klasyfikacja budżetowa. W innym miejscu trzeba wykazać zakupy, a w innym remonty.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#AleksanderProksa">Z tego powodu ta pozycja powtarza się dwukrotnie w naszym budżecie. Planujemy zakup 9 laptopów. W materiale napisaliśmy, że będą one przeznaczone dla osób zajmujących kluczowe pozycje w Rządowym Centrum Legislacji. W istocie chodzi tu o tych legislatorów, którzy samodzielnie prowadzą posiedzenia komisji prawniczych. Potrzeba zakupu laptopów wynika z bardzo częstej nowelizacji ustaw. W tej chwili posługiwanie się tekstem pisanym jest mało praktyczne. Można powiedzieć, że tekstem pisanym nie da się już w tej chwili posługiwać. Kolejnych nowelizacji ustawy jest często znacznie więcej niż podstawowego tekstu ustawy. Zmierzamy do tego, żeby komisje prawnicze były prowadzone przez prawników, którzy będą mieli przed sobą laptop z wgranym programem Lex lub innym programem prawniczym, z którego będą mogli na bieżąco korzystać. Pytali państwo także o pomieszczenia w budynku przy ul. Szopena. Jest to budynek, który należy do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pomieszczenia w tym budynku pozostają w zarządzie gospodarstwa pomocniczego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W jednym ze skrzydeł tego budynku otrzymaliśmy pomieszczenia na szóstym piętrze. W związku z tym mogliśmy opuścić pomieszczenia, które do tej pory były przez nas wynajmowane przy ul. Bagatela od Zarządu Mienia Powiatu Warszawskiego. Mam na myśli pomieszczenia należące w przeszłości do RSW „Prasa-Książka-Ruch”. Oznacza to, że nie uzyskaliśmy dodatkowej powierzchni. Po prostu powierzchnię droższą zamieniliśmy na tańszą. Przypomnę, że nie płacimy czynszu. Ponieważ jest to budynek należący do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pomieszczenia zostały nam oddane w użytkowanie. Ponosimy koszty eksploatacji tych pomieszczeń. Musieliśmy także ponieść koszty związane z wyposażeniem tych pomieszczeń. Nie płacimy czynszu. Ponosimy jedynie rzeczywiste koszty utrzymania tego budynku. Dodam, że na te koszty nie mamy wpływu, gdyż zarządca budynku, którym jest gospodarstwo pomocnicze Kancelarii Prezesa Rady Ministrów stosuje wobec nas takie same stawki, jak wobec wszystkich innych użytkowników tego budynku. Przypomnę, że w tym budynku mieszczą się sądy, rzecznik interesu publicznego oraz inne podmioty. Rozumiem, że wszystkie podmioty płacą w taki sam sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie budżetu Rządowego Centrum Legislacji? Nie widzę zgłoszeń. Czy przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli chciałby przedstawić swoje stanowisko w sprawie projektu budżetu w tej części?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#DariuszZielecki">Najwyższa Izba Kontroli nie zgłasza żadnych uwag do projektu budżetu Rządowego Centrum Legislacji na 2005 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#BogdanBujak">Dziękuję. W opinii Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu napisano, że jest to budżet oszczędny, który nie wzbudza zastrzeżeń. Posłowie mogą mieć satysfakcję z tego, że w ubiegłym roku na prośbę Rządowego Centrum Legislacji przenieśliśmy z rezerwy celowej do budżetu Rządowego Centrum Legislacji środki na podwyższenie zatrudnienia o 10 etatów. Dzisiaj ówczesna decyzja skutkuje stabilizacją zatrudnienia w Rządowym Centrum Legislacji. Z przedstawionej informacji wynika, że w Rządowym Centrum Legislacji nie planuje się zwiększenia zatrudnienia w 2005 r. Wydaje się, że mamy w tym swój udział. Poseł Andrzej Grzyb zaproponował przyjęcie projektu budżetu Rządowego Centrum Legislacji bez zastrzeżeń. Czy ktoś z państwa ma w tej sprawie inne zdanie? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku zgłoszeń uznaję, że Komisja przyjęła projekt budżetu państwa na 2005 r. w części 75 - Rządowe Centrum Legislacji, bez uwag. Pracownikom Centrum życzę sukcesów w realizacji tego budżetu. Przechodzimy do rozpatrzenia projektu budżetu państwa na 2005 r. w części 51 - Urząd Służby Cywilnej. Przepraszam państwa za opóźnienie, ale w pierwszej części dzisiejszego posiedzenia posłowie mieli wiele pytań do przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z tego powodu pierwsza część posiedzenia przedłużyła się. Myślę, że to opóźnienie będziemy mogli nadrobić w trakcie dyskusji w tej części budżetu. Proszę pana ministra o przedstawienie projektu Urzędu Służby Cywilnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanPastwa">Budżet Urzędu Służby Cywilnej został zapisany w części budżetowej 51. Spieszę państwa poinformować, że w 2005 r. planujemy znaczący wzrost dochodów. Nie robimy tego dla pustej fantazji, ale dlatego, że zgodnie z przewidywaniami zwiększy się liczba osób, które mają zamiar przystąpić do postępowania kwalifikacyjnego. Przypomnę, że liczba takich osób zwiększyła się znacznie już w roku bieżącym. W 2003 r. do postępowania kwalifikacyjnego przystąpiło ok. 600 osób. W 2004 r. do postępowania przystąpiło ok. 1600 osób. Z tego powodu zrealizowane wykonanie dochodów w 2004 r. będzie dużo większe od planowanego. Planowaliśmy, że dochody z tego tytułu osiągną 133 tys. zł. Jednak dochody te zostały zrealizowane w wysokości 267 tys. zł. Przypomnę, że w tym przypadku dochody pochodzą z opłat ponoszonych przez uczestników postępowania, biorących udział w postępowaniu kwalifikacyjnym. Urząd Służby Cywilnej nie ma żadnego środka specjalnego, ani gospodarstwa pomocniczego. Wszystko, co Urząd zbierze, oddaje bezpośrednio do budżetu. Możemy spodziewać się, że liczba kandydatów wzrośnie w 2005 r. Stanie się tak dlatego, że rośnie zainteresowanie stanowiskami w służbie cywilnej. Drugim powodem będzie to, że w roku bieżącym pozostawimy ok. 280 osób, które zdały egzamin, ale nie uzyskały mianowania, gdyż limit mianowań był w tym roku zbyt mały. Można przewidywać, że osoby te zachęcone ubiegłorocznym powodzeniem przystąpią po raz kolejny do postępowania kwalifikacyjnego. Planujemy, że w 2005 r. w postępowaniu kwalifikacyjnym weźmie udział 2000 osób. Każda z tych osób wniesie opłaty w wysokości 190 zł. W związku z tym planujemy przynieść budżetowi dochody w wysokości 380 tys. zł. Dodam, że będzie to jedyne źródło dochodów budżetowych w części 51. Jeżeli chodzi o nasze wydatki, to składają się one z dwóch rozdziałów. Pierwszy rozdział dotyczy bezpośrednio Urzędu Służby Cywilnej, a drugi komisji egzaminacyjnych, a precyzyjniej mówiąc kosztów związanych z prowadzeniem postępowań kwalifikacyjnych i konkursowych. W Urzędzie Służby Cywilnej na wynagrodzenia wydamy 6336 tys. zł, co stanowi 64,3 proc. wszystkich wydatków. Na bieżącą działalność Urzędu wydamy 33,2 proc. wydatków, czyli 3146 tys. zł. Do tego należy doliczyć 80 tys. zł na wydatki majątkowe, zwane dawniej wydatkami inwestycyjnymi. Planowane wydatki łącznie, w stosunku do ustawy budżetowej na 2004 r. będą niższe o 3,8 proc. W większości wydatki te w poszczególnych paragrafach utrzymane zostaną na tym samym poziomie. Zwiększenia i zmniejszenia wydatków nastąpią w następujących paragrafach. Przewiduje się, że nastąpi zwiększenie wynagrodzeń w Wyższej Komisji Dyscyplinarnej o 6 tys. zł. Łącznie wynagrodzenia w tej Komisji wyniosą 100 tys. zł. Jeśli chodzi o wynagrodzenia pracowników Urzędu Służby Cywilnej, to rosną one w sposób przyjęty przez Radę Ministrów dla wynagrodzeń w sferze budżetowej. Wynagrodzenia w Urzędzie Służby Cywilnej wzrosną generalnie o 3 proc. w stosunku do wynagrodzeń z 2004 r. Mamy nadzieję, że podatek od nieruchomości zapłacimy w takiej samej wysokości, jak w 2004 r. Jeśli chodzi o zakup towarów i usług, to nastąpi wzrost wydatków o 0,4 proc.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JanPastwa">Warto zaznaczyć, że w przypadku zakupu materiałów i wyposażenia nastąpi ograniczenie wydatków o 0,3 proc. Zakup książek do biblioteki pozostanie na niezmienionym poziomie. Zakup energii elektrycznej zwiększy się o przewidywany wskaźnik wzrostu cen towarów i usług, czyli o wskaźnik inflacji. Wydatki na usługi techniczno-serwisowe i remontowe zostaną ograniczone o 5 proc., czyli o 20 tys. zł. Zakup usług zdrowotnych zostanie zwiększony o przewidywaną inflację, czyli o 2,8 proc. Zakup pozostałych usług zwiększy się o 0,9 proc. Wpłaty na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych pozostaną na poziomie wpłat z 2004 r. Wydatki na podróże służbowe krajowe zostaną zmniejszone o 2 tys. zł. Na ten cel przeznaczymy 10, a nie 12 tys. zł, jak było w 2004 r. Wydatki na podróże służbowe zagraniczne pozostaną na poziomie z 2004 r. Różne opłaty i składki będą niższe o 7 tys. zł. Wzrosną składki do organizacji międzynarodowych. Wynika to z faktu, że w związku ze wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej jesteśmy zobowiązani do systematycznego zwiększania naszej składki do Europejskiego Instytutu Administracji Publicznej. W 2005 r. wydatki te wyniosą 172 tys. zł. Wydatki na szkolenia zostaną zwiększone o 23 proc. Chodzi tu o szkolenia członków korpusu służby cywilnej zatrudnionych w Urzędzie Służby Cywilnej. Jeżeli wydatki te porównamy z wynagrodzeniami, które mają zostać wypłacone, to nadal pozostają one grubo poniżej progu przyzwoitości. Przyzwoity poziom to szkolenia na poziomie 1 proc. wypłat na wynagrodzenia. Na te szkolenia wydamy 130 tys. zł. Na współfinansowanie prowadzonego przez Urząd Służby Cywilnej projektu PHARE rozpoczętego w 2003 r. będziemy mieli znacznie mniej środków niż potrzeba. W budżecie Urzędu Służby Cywilnej przeznaczono na ten cel tylko 200 tys. zł. Zabraknie nam 214 tys. zł, żeby zapewnić współfinansowanie na takim poziomie, jaki został określony w projekcie. Mam nadzieję, że przynajmniej część brakujących środków uda się uzyskać z rezerwy celowej na współfinansowanie projektów integracyjnych. Jeżeli tak się nie stanie, będziemy w trudnej sytuacji. Z działaniem komisji egzaminacyjnych wiążą się koszty postępowania kwalifikacyjnego oraz konkursów. Wydatki na ten cel zostały zwiększone w stosunku do planu budżetowego na 2004 r. Wynikało to z faktu, że zwiększyła się liczba osób, które przystąpiły do postępowania kwalifikacyjnego. Oznaczało to potrzebę przygotowania większej sali do egzaminu. Wyższe były także koszty materiałów oraz wydatki dla osób, które sprawdzały prace złożone w czasie postępowania kwalifikacyjnego. Zwiększyła się także liczba konkursów. Prezes Rady Ministrów przyznał z rezerwy ogólnej dodatkowe 150 tys. zł na ten cel, w dniu 27 lipca 2004 r. niestety, środki te nie pozostają w budżecie na 2005 r. W planie budżetowym na 2005 r. następuje nominalne zwiększenie tych wydatków o 50 tys. zł. Jednak faktycznie ponownie będziemy w sytuacji, w której możliwe będzie niedofinansowanie tego zadania. Wszystko będzie zależeć od liczby osób, które zgłoszą się do postępowania kwalifikacyjnego. Raz jeszcze chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, że na te wydatki zaplanowano 370 tys. zł. Jeżeli do postępowania przystąpi 2 tys. osób, to dochody związane z tym samym postępowaniem kwalifikacyjnym będą większe od zaplanowanych wydatków. Zatrudnienie określone liczbą etatów w Urzędzie Służby Cywilnej nie wzrośnie w porównaniu z 2004 r. Nadal w Urzędzie będą 2 etaty „R”, 98 etatów służby cywilnej i 4 etaty niemnożnikowe dla pracowników pomocniczych i obsługi. Przedstawię teraz trzyletni plan limitu mianowań urzędników w służbie cywilnej. Plan ten został przedstawiony jako załącznik do projektu ustawy budżetowej. Na mocy decyzji Rady Ministrów ten plan został zwiększony w porównaniu do planu z roku poprzedniego. Przypomnę, że na 2004 r. zaplanowano 600 mianowań. Taka liczba została przyjęta w ustawie budżetowej. Zaplanowane mianowania po raz pierwszy od wielu lat zostaną zrealizowane w pełnej wysokości. Mówiłem już o tym, że nawet zabraknie miejsc dla osób, które pozytywnie przeszły przez postępowania kwalifikacyjne.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#JanPastwa">W zeszłym roku planowano, że w 2005 r. będzie 1000 mianowań, a w 2006 r. - 1500 mianowań. Należy uznać, że dla rozwoju Służby Cywilnej celowe jest zwiększenie możliwości uzyskania mianowania. W tym zakresie zaistniało także zwiększone zainteresowanie ze strony osób chcących uczestniczyć w postępowaniu kwalifikacyjnym. W tej sytuacji Rada Ministrów zdecydowała się zwiększyć limity w przedstawianym trzyletnim planie mianowań. Przyjęto, że w 2005 r. limit mianowań będzie wynosił 1500 osób. Liczbę mianowań zwiększono z 1000 do 1500 osób. Limit na 2006 r. został zwiększony do 2000 osób z 1500 osób. Przyjęto, że w 2007 r. limit dotyczyć będzie także 2000 osób. Oznacza to, że przewidywana jest stabilizacja liczby mianowań na poziomie 2000 osób. W części budżetowej 83 - Rezerwy celowe, mamy rezerwę celową w poz. 33 - środki na szkolenia i wynagrodzenia. Jeśli przedstawiciel ministra finansów pozwoli mi na to, to mogę zreferować również tę rezerwę. Wydaje mi się, że mamy dokładnie to samo do powiedzenia. W projekcie ustawy budżetowej na 2005 r. rezerwa ta została zaplanowana na kwotę 9900 tys. zł. W przeważającej większości środki te będą przeznaczone na sfinansowanie wypłaty wynagrodzenia dla osób, które uzyskają mianowania w wyniku postępowania kwalifikacyjnego prowadzonego w 2004 r. Wynagrodzenia wypłacane będą tym osobom przez 12 miesięcy. Osoby te zostaną mianowane w końcu bieżącego roku. Co roku jest tak, że z góry nie można przewidzieć liczby osób, które zostaną mianowane. Z tego powodu nie można określić związanych z mianowaniami wydatków. W związku z tym wydatki na ten cel nie zostają zapisane w poszczególnych częściach budżetowych w załączniku nr 12 lecz zapisywane są w rezerwie celowej przeznaczonej na wynagrodzenia i szkolenia w służbie cywilnej. Pozostałe środki z tej rezerwy przeznaczone będą na koszty związane z dodatkami, które zostaną przyznane osobom mianowanym w wyniku postępowania kwalifikacyjnego w 2005 r. Podobnie, jak w roku bieżącym, wypłata dodatków dotyczyć będzie jedynie końcówki roku. Mam nadzieję, że osoby przystępujące do postępowania wypełnią aktualny limit, który określony jest na 1500 osób. W końcu 2005 r. będziemy wypłacać tym osobom dodatki. Pozostałą, a jednocześnie najmniejszą część w tej rezerwie stanowią środki na szkolenia centralne. Na ten cel przeznaczono 460 tys. zł. Chodzi tu o szkolenia, które finansuje bezpośrednio szef służby cywilnej. Muszę państwu powiedzieć, że te środki są przedmiotem mojego największego zmartwienia. Przypomnę, że w 2004 r. mieliśmy do dyspozycji 501 tys. zł na ten cel. W 2004 r. mają zostać uruchomione środki z Europejskiego Funduszu Społecznego. Do tej pory środki te jeszcze nie zostały uruchomione. W ramach planu wykorzystania środków z Europejskiego Funduszu Społecznego przewidziano dla Polski 1,5 mln zł. Mówię o kwocie, która została przeliczona na złotówki z euro. Na współfinansowanie środków z tego programu mamy 501 tys. zł, które przeznaczone są na szkolenia w służbie cywilnej. Przypomnę, że w latach poprzednich środki na szkolenia zmniejszały się, poczynając od 900 tys. zł, aż do 500 tys. zł w 2004 r. Stało się tak, chociaż planowano, że kwota na szkolenia centralne miała rosnąć i docelowo osiągnąć 2 mln zł. W planie wykorzystania Europejskiego Funduszu Społecznego zapisano, że w 2005 r. szef polskiej służby cywilnej zapewni współfinansowanie na poziomie 2 mln zł. Na tej podstawie Europejski Fundusz Społeczny miał nam przekazać dodatkowo 6 mln zł na szkolenia.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#JanPastwa">Jednak już teraz wiadomo, że na współfinansowanie szkolenia będę mógł przeznaczyć tylko 436 tys. zł z tej rezerwy. Według twardych reguł, które obowiązują w Unii Europejskiej oznacza to, że będziemy mogli otrzymać z Europejskiego Funduszu Społecznego trzykrotność tej kwoty. Nie będziemy mogli otrzymać środków na spodziewanym poziomie 6 mln zł. Nie bardzo wiemy, jak rozwiązać ten problem. W tej chwili nie wiemy jeszcze, jak wyglądać będzie faktyczna realizacja środków z Europejskiego Funduszu Społecznego. Oznacza to jednak poważne zagrożenie dla realizacji szkoleń centralnych. Od razu chciałbym wyjaśnić sprawę, która wzbudza pewne wątpliwości. W art. 24 projektu ustawy budżetowej ustalono limit mianowań w służbie cywilnej na 1500 osób. W załączniku nr 12 określony został limit środków na wynagrodzenia. Jednocześnie wskazano, że limit środków na szkolenia wynosi 33.435 tys. zł. Przypomnę państwu, o co tu chodzi, gdyż co roku mamy do czynienia z taką samą sytuacją. Kwota ta powstaje z zsumowania środków z rezerwy na szkolenia centralne określonych w projekcie na 2005 r. na 436 tys. zł oraz kwot zawartych we wszystkich częściach budżetowych w par. 4550 - środki na szkolenia służby cywilnej. Środki zapisane we wszystkich częściach budżetowych dają łącznie kwotę 32.999 tys. zł. Środki te są efektem oszczędności lub wielkoduszności poszczególnych dysponentów części budżetowych. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób dany dysponent części budżetowej podszedł do tej sprawy. Każdy z nich planuje jakieś środki w swojej części budżetowej na szkolenie członków korpusu służby cywilnej, którzy są zatrudnieni w podlegającej mu części. Tyle chciałem państwu powiedzieć tytułem wprowadzenia. Jeśli będą mieli państwo jakieś pytania, to jestem do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#BogdanBujak">Czy przedstawiciele Ministerstwa Finansów chcieliby zabrać głos? Nie. Rozumiem, że było to wspólne wystąpienie Urzędu Służby Cywilnej oraz Ministerstwa Finansów. Koreferentem tej części budżetu jest poseł Wiesław Woda. Proszę pana posła o przedstawienie opinii o projekcie budżetu w tej części.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WiesławWoda">Opiniowaniem części 51 - Urząd Służby Cywilnej, zajmuję się już trzeci lub czwarty raz. Nie będę powtarzać informacji oraz niepokojów, o których mówił już pan minister. Chciałbym jednak zwrócić państwa uwagę na kilka spraw. Pierwsza dotyczy dochodów. W poprzednich latach planowano w tej części budżetu dochody ze sprzedaży Biuletynu Służby Cywilnej. Na przyszły rok nie zaplanowano dochodów z tego tytułu. Chciałbym zapytać, czy w przyszłym roku Biuletyn będzie rozprowadzany bezpłatnie? Być może będzie go rozprowadzać jakiś inny podmiot. W poprzednich latach wpływy ze sprzedaży Biuletynu były wykazywane po stronie dochodów. Po zapoznaniu się z projektem budżetu w tej części nasunęła mi się uwaga generalna, którą kieruję również pod adresem przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Można zauważyć, że planowane wydatki nie mają korelacji z planowaną liczbą mianowań do służby cywilnej oraz liczbą konkursów na wyższe stanowiska w administracji. Mamy tu do czynienia z wyraźnym brakiem korelacji. Można to zauważyć porównując dane z załączonych do projektu tabeli. Liczba mianowań na 2005 r. została określona w planie na 1500 osób. Rozumiem, że stosownie do tej liczby powinny wzrosnąć środki na wydatki związane z tymi mianowaniami. Jednak wydatki te pozostają na poziomie z 2004 r. Wydatki na postępowania kwalifikacyjne oraz konkursy na wyższe stanowiska w służbie cywilnej będą niższe niż w 2004 r. o 105 tys. zł, co stanowi 22,1 proc. tych wydatków. Nie wiemy, czy gorzej będą opłacane komisje, czy też krótszy będzie czas ich pracy. Być może istnieją jakieś inne przesłanki, które przemawiają za tak znaczącym zmniejszeniem tych wydatków. Chciałbym zadać panu ministrowi pytania. Zauważyłem, że następuje wzrost zatrudnienia o 4 etaty. Chodzi tu o osoby nieobjęte mnożnikowym systemem wynagrodzeń. W ustawie budżetowej na 2004 r. nie było takich osób. Natomiast w 2005 r. będą 4 osoby na takich etatach. Proszę o wyjaśnienie, z czego wynika ta różnica? Być może usługi w tym zakresie były komuś zlecane. Przejdę teraz do sprawy nowych mianowań oraz ich skutków finansowych. Wypłatę dodatków dla służby cywilnej planuje się od 1 grudnia 2005 r. dla 1500 osób. W związku z tym nasuwa mi się pytanie. O ile dobrze pamiętam, to postępowanie kwalifikacyjne jest prowadzone w maju. Można przypuszczać, że postępowanie prowadzone jest przez jakiś czas. Natomiast skutki liczone są dopiero od 1 grudnia 2005 r. Rozumiem, że ze względów oszczędnościowych lub innych mianowania zostają przesunięte na grudzień 2005 r. Powstaje wrażenie, że świadomie opóźnia się moment mianowania. Proszę, żeby pan minister odniósł się do tej kwestii. Jeśli chodzi o 3-letni plan limitów mianowań urzędników służby cywilnej, to nigdy nie ukrywałem, że jestem zwolennikiem znacznego zwiększania liczby mianowań. W ostatnich latach liczba mianowań wahała się od 300 do 600 osób. W 2004 r. do postępowania przystąpiło 1406 osób, chociaż plan mianowań wynosił 600 osób. Z tego powodu wiele osób odeszło zawiedzionych i rozczarowanych. Limit mianowań na 2005 r. wynosi 1500 osób. Uważam, że jest to dobra sytuacja. W 2006 i 2007 r. limit mianowań ma wynosić 2000 osób. Nie ukrywam, że wolałbym, żeby wzrost mianowań był systematyczny. Ułatwiałoby to organizację całego postępowania. Tworzyłoby także poczucie systematycznego rozwoju służby cywilnej.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#WiesławWoda">Dlaczego limit mianowań na 2007 r. utrzymuje się na poziomie z 2006 r.? Śledzę wypowiedzi polityków i osób odpowiedzialnych za rozwój służby cywilnej. Ostatnio przeczytałem zapowiedź premiera, że rząd przedstawi Sejmowi nową ustawę o służbie cywilnej. Z mojej wiedzy wynika, że nowa ustawa o służbie cywilnej miałaby obejmować nie tylko administrację rządową, jak jest dzisiaj, ale także Rządowe Centrum Legislacji oraz pracowników instytucji samorządowych. Przed chwilą prezes Rządowego Centrum Legislacji mówił o tym, że podległy mu urząd działa na podstawie ustawy o urzędnikach państwowych, a nie ustawy o służbie cywilnej. Nowa ustawa obejmowałaby łącznie ok. 300 tys. osób. Jeśli tę liczbę porównamy z liczbą mianowań, to musielibyśmy czekać 150 lat na to, żeby wszyscy kandydaci przeszli przez postępowanie kwalifikacyjne na urzędników służby cywilnej. Reasumując, chciałbym zgłosić do projektu ustawy budżetowej na 2005 r. w części 51 - Urząd Służby Cywilnej, istotne zastrzeżenie. Planowane postępowania kwalifikacyjne oraz liczba mianowań nie znajduje odzwierciedlenia w zapisach budżetowych. Nie zabezpieczono wystarczających środków na przeprowadzenie postępowań kwalifikacyjnych. Proszę, żeby do tego problemu ustosunkował się przedstawiciel ministra finansów. Przed Urzędem Służby Cywilnej postawiono określone zadania. Moim zdaniem te zadania są słuszne. Jednak w budżecie nie zabezpieczono na ten cel odpowiednich środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#BogdanBujak">Proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanPastwa">Postaram się udzielić odpowiedzi na poruszone przez pana posła problemy. Dochody ze sprzedaży Biuletynu Służby Cywilnej były wykazywane w budżecie po raz ostatni w 2002 r. Od tej pory nie były już wykazywane. Wynika to z faktu, że Biuletyn Służby Cywilnej ukazuje się nie tylko w formie publikacji na papierze, ale także w postaci internetowej. Na internetowej stronie Urzędu Służby Cywilnej znajduje się wyszukiwarka, przy pomocy której można znaleźć ofertę pracy w służbie cywilnej. Mogę państwa poinformować, że ta wyszukiwarka jest używana znacznie częściej niż Biuletyn. Biuletyn w wersji drukowanej ma nakład ok. 1 tys. egzemplarzy. Natomiast w ciągu miesiąca z wyszukiwarki korzysta kilkaset tysięcy osób. Dostrzegliśmy zjawisko, które polega na zmniejszaniu się zainteresowania drukowanym Biuletynem. Utrzymanie Biuletynu w wersji drukowanej powodowałoby to, że wydawalibyśmy tyle samo pieniędzy, ale dochody budżetowe coraz bardziej by się zmniejszały. W związku z tym przeszliśmy na inny system. Firma, która drukuje Biuletyn na zlecenie szefa służby cywilnej, ponosi koszty jego wydania. W zamian za to pobiera opłaty za jego wydanie. Ja ustalam cenę Biuletynu. Cena jest umiarkowana. Chodzi o to, żeby Biuletyn był dostępny. Jednak zadanie to zarówno po stronie wydatków, jak i dochodów, usytuowane jest poza budżetem. Sądzę, że w tej chwili wydawanie Biuletynu nie jest dla tej firmy zbyt lukratywnym zajęciem. Działając w ten sposób zdjęliśmy z budżetu państwa konieczność ponoszenia obciążeń, które najprawdopodobniej ciągle rosną. Sprzedaż Biuletynu maleje, a koszty jego wydawania są stałe. Dodam, że papier i liczba egzemplarzy stanowią najmniejszą pozycję w kosztach związanych z wydawaniem tego Biuletynu. W tej chwili Urząd Służby Cywilnej prowadzi ewidencję ogłoszeń i redaguje je w formie elektronicznej. W takiej formie są one przekazywane do drukarni. Za resztę działań ryzyko ponosi firma, która zajmuje się drukiem Biuletynu. Mówiono o zmniejszeniu środków na komisje egzaminacyjne. Chciałbym wyjaśnić, że od kilku lat nie płacimy członkom zespołów konkursowych. W postępowaniach konkursowych pracują wyłącznie wolontariusze. Natomiast jeśli chodzi o postępowanie kwalifikacyjne, to już w roku bieżącym musieliśmy zredukować koszty takich postępowań. Koszty te zostały zredukowane. W tej chwili mamy już niższe wynagrodzenia dla osób, które sprawdzają prace przygotowane przez kandydatów. Niższe są opłaty za przeprowadzenie sprawdzeń komputerowych. Wszystkie koszty zostały maksymalnie obniżone. To pozwoliło nam na zmieszczenie się w środkach, które zostały przyznane w 2004 r., zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę dofinansowanie z rezerwy ogólnej Rady Ministrów. Spodziewamy się, że te koszty nadal będą musiały się zmniejszać. W tym zakresie czynimy faktyczne oszczędności. Przy takich samych wydatkach obsługujemy większą liczbę uczestników postępowań. Jedno z pytań dotyczyło osób objętych niemnożnikowym systemem wynagrodzeń. Na te osoby nie jest przyznawany limit etatów, ale limit wynagrodzeń. Z tego powodu w ustawie budżetowej zawsze wykazywane jest zero.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JanPastwa">Mam nadzieję, że potwierdzi to przedstawiciel ministra finansów. Natomiast przy wykonaniu oraz w projekcie pokazujemy, ile osób zostanie za te środki zatrudnionych. W tym przypadku liczy się przede wszystkim wysokość wydatków przeznaczonych na te osoby. Skutki mianowań w 2005 r. liczone są od 1 grudnia. Jest to efekt niedostatku środków budżetowych w całym budżecie państwa. Przypomnę państwu, że także w 2004 r. mianowania zostały opóźnione i nastąpią z dniem 15 listopada. Jest to efekt decyzji Sejmu, który zmniejszył ubiegłoroczną rezerwę celową w poz. 33 o 1 mln zł. W związku z tym nie było innego wyjścia. Musieliśmy ograniczyć koszty mianowania nowych osób. Przypomnę, że Sejm uchwalił limit mianowań na poziomie 233 osoby. Dopiero później Sejm łaskawie zaakceptował propozycję Senatu, żeby powrócić do limitu na poziomie 600 osób, przy przesuniętym terminie mianowań. Ceną, którą trzeba było zapłacić za utrzymanie limitu było przesunięcie terminu mianowań. Gdybyśmy ponad 800 osobom, które przeszły przez postępowanie kwalifikacyjne zaproponowali limit na poziomie 233 osób, a nie na poziomie 600 osób, to efekt byłby bardzo zniechęcający. Na szczęście limit został utrzymany na poziomie 600 osób. Chciałbym jednak przypomnieć, że limit przyznany pierwotnie przez ministra finansów na 2005 r. przewidywał 1000 mianowań. Rada Ministrów podjęła decyzję o powiększeniu tego limitu mianowań do 1500 osób. Ponieważ budżet musi się bilansować, data mianowania została przesunięta na 1 grudnia 2005 r. Tak wyglądała trudna decyzja, którą rząd podjął w ostatniej chwili na prośbę prezesa Rady Ministrów. W 2007 r. planowany limit mianowań dotyczy 2000 osób. Jestem bardzo zadowolony z tego, że zwiększyła się liczba osób chętnych do udziału w postępowaniu kwalifikacyjnym. W 2003 r. mieliśmy 600 takich osób, a w 2004 r. - 1600. Nie mogę jednak wykluczyć, że było to wahnięcie sezonowe. Nie wiem, czy nie pojawią się przyczyny, które spowodują, że w przyszłym roku zwiększone zainteresowanie postępowaniami nie będzie już tak duże. Celowo przyjęto 3-letni plan mianowań. Chodziło o to, żeby miał on nie tylko wartość planistyczną na dany rok, ale także wartość prognostyczną na następne 2 lata. W związku z tym w przyszłym roku Rada Ministrów będzie mogła spokojnie, obserwując jak duże było zainteresowanie, dostosować ten limit. Podobnie jak w roku bieżącym, będzie mogła zwiększyć limit na 2007 r. lub go zmniejszyć. Przyjęcie planu 3-letniego pozwala na elastyczne postępowanie. Można przewidywać przyszłe działania. W tej chwili ostrożnie zaplanowano, że w 2007 r. będzie 2000 mianowań. Wspominali państwo o nowej ustawie. Z tzw. małej nowelizacji ustawy o służbie cywilnej media zrobiły nową ustawę. Mogę powiedzieć, że znaczenie tej nowelizacji jest przełomowe. Nowelizacja oznacza dla służby cywilnej nie tylko to, że w Internecie będziemy ujawniać publiczne wszystkie wolne posady, ale także nazwiska osób kandydujących na te posady oraz nazwisko osoby, która ostatecznie dane stanowisko obejmie. Jest to niezwykle istotne dla kontroli społecznej procesu naboru. Dzisiejsza „Polityka” publikuje na ten temat raport wstępny, który mówi o znajomościach i koneksjach. Uważamy, że ta zmiana ma ogromne znaczenie. Projekt nowelizacji został przygotowany już 2 lata temu w Urzędzie Służby Cywilnej. Jednak do tej pory nie mógł się przebić przez uzgodnienia międzyresortowe. Rząd zdecydował się na rozszerzenie całego schematu naboru poza służbą cywilną. Mam na myśli publikowanie ogłoszeń o miejscach pracy oraz nazwisk zwycięzców. Początkowo przewidywaliśmy rozwiązanie, które znalazło się również w tzw. małej nowelizacji. Mówię o rozszerzeniu tego rozwiązania na 300 tys. osób. Miałoby ono dotyczyć m. in. agencji i funduszy rządowych, w tym Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Nabór na te stanowiska ma być przeprowadzony w ten sam sposób, jak do służby cywilnej. Nie oznacza to jednak włączenia tych osób do korpusu służby cywilnej. Chodzi jedynie o sposób naboru, który ma być otwarty i konkurencyjny.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JanPastwa">Nabór na te stanowiska ma być prowadzony za pośrednictwem Biuletynu Informacji Publicznej, a nie Biuletynu Służby Cywilnej. Już od ponad roku każda instytucja rządowa ma obowiązek prowadzenia w Internecie Biuletynu Informacji Publicznej. Przewiduje się, że Rządowe Centrum Legislacji nie zostanie objęte tym systemem. Wynika to z faktu, że jest ono jednostką specyficzną. Rząd planuje, że w przyszłości ta specyfika rozciągnięta zostanie również na Rządowe Centrum Studiów Strategicznych. Proszę zwrócić uwagę na to, że w projekcie przewiduje się wyłączenie dotychczasowego Rządowego Centrum Studiów Strategicznych ze służby cywilnej poprzez jego przekształcenie. Pytano także o to, czy ten system obejmie samorząd terytorialny. W dniu wczorajszym ogłoszono, że Rada Ministrów przyjęła projekt zmiany ustawy o pracownikach samorządu terytorialnego. Zmiana dotyczy tej samej sprawy. Wprowadzony zostanie moduł otwartego i konkurencyjnego naboru. Administracja samorządowa ujawniać będzie informacje o wolnych posadach oraz o kandydatach na te posady. Jest to kolejne rozszerzenie tego mechanizmu. Uważamy, że jest to niezwykle cenne rozwiązanie. Do tej pory obejmowało ono tylko służbę cywilną. Nabór prowadzony był w takim systemie tylko w liczącym 100 tys. osób korpusie służby cywilnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#BogdanBujak">Czy przedstawiciele Ministerstwa Finansów chcieliby odpowiedzieć na zadane pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#EwaPaderewska">W zasadzie problem kosztów związanych z prowadzeniem postępowania kwalifikacyjnego wyjaśnił już pan minister. Na pewno w tym zakresie będą musiały być wdrożone kolejne programy oszczędnościowe. Myślę, że w tej chwili nikt nie jest w stanie przewidzieć, ile osób przystąpi do postępowania kwalifikacyjnego. Koszty są generowane przez liczbę osób przystępujących do postępowania. Jeśli liczba ta będzie na takim poziomie, jak w roku bieżącym, to także koszty postępowania utrzymają się na takim samym poziomie. Jeżeli zainteresowanie udziałem w postępowaniach kwalifikacyjnych będzie znacząco większe, to Urząd Służby Cywilnej, podobnie jak w roku bieżącym, będzie mógł się ubiegać o dodatkowe dofinansowanie z rezerwy ogólnej Rady Ministrów. Zwracam uwagę na to, że nie są to zbyt wysokie koszty. W budżecie na 2005 r. zaplanowano na ten cel 370 tys. zł. Dofinansowanie tych wydatków rezerwy ogólnej wyniosło w roku bieżącym 150 tys. zł. Myślę, że jeśli do postępowania kwalifikacyjnego zgłosi się znacząco większa liczba osób niż w roku bieżącym, to prezes Rady Ministrów uzna za celowe dofinansowanie tego zadania w takiej wysokości, żeby postępowanie mogło być przeprowadzone we właściwy sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#BogdanBujak">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejGałażewski">Przypomnę, że poseł Wiesław Woda zgłosił w tej sprawie pewne zastrzeżenia. Sądzę, że nie wycofa się z nich. Rzeczywiście istnieje rozbieżność pomiędzy wzrastającymi dochodami, a jednocześnie ustabilizowanymi kosztami z tego samego tytułu. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, że mamy program dofinansowania szkoleń przez Unię Europejską. Rząd przyjął plan działania w ramach tego programu. Jednak w budżecie nie ma pieniędzy na współfinansowanie tego programu. Poczynione w tym zakresie obserwacje pozwalają mi na zastanawianie się nad tym, czy administracja centralna jest zdolna do wykorzystywania w pełni funduszy Unii Europejskiej. Może się okazać, że nie jest to tylko problem instytucji samorządu terytorialnego, ale także administracji rządowej. Być może już wkrótce staniemy przed takim problemem, że nie będziemy w stanie wykorzystać środków, które oferuje nam Unia Europejska. Jeśli do tego dojdzie, to ze względu na niskie zdolności do absorpcji środków Unii Europejskiej możemy przybliżyć się do sytuacji płatnika netto.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WiesławWoda">Nie do końca jestem usatysfakcjonowany odpowiedzią przedstawicielki Ministerstwa Finansów. Rząd przyjął limit mianowań na poziomie 1500 osób, ale nie zwiększył wydatków na ten cel. Rząd uznał, że jakoś to będzie. Jeżeli w budżecie określony zostaje limit mianowań, to trzeba także zaplanować określone środki na wykonanie tego zadania. W tej chwili sprawy te nie są ze sobą w żaden sposób skorelowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym zapytać o wskaźniki, które zawarte są w załącznikach do projektu budżetu Urzędu Służby Cywilnej na 2005 r. W planie budżetu dotyczącym dysponentów pierwszego stopnia uwagę zwraca korekta liczby osób zatrudnionych w poszczególnych województwach. Chciałbym zapytać, z czego ta zmiana wynika? Przy korekcie, która została przewidziana na 2005 r., spadek zatrudnienia obejmuje prawie 1600 osób. Jednocześnie następuje znaczący wzrost wynagrodzeń osobowych. Mówię o załączniku nr 2, w którym przedstawiono plan dotyczący dysponentów pierwszego stopnia. Zatrudnienie spadnie z 29.000 osób do 27.400 osób. Proszę o komentarz. Skąd wzięła się ta zmiana? Następna uwaga dotyczy załącznika nr 4. Mamy tu do czynienia z istotną zmianą, która dotyczy 972 etatów w służbie zagranicznej. Skąd wzięła się tak istotna zmiana w zatrudnieniu między 2004, a 2005 r.? Może źle odczytałem dane zawarte w tabelach. W załączniku nr 4, w kolumnie dotyczącej zatrudnienia w 2004 r. mamy 2548 etatów. Natomiast w 2005 r. zatrudnienie wynosić będzie 1676 etatów. Mamy tu do czynienia z jakąś istotną zmianą. Być może zmniejszenie to wynika ze sposobu kwalifikacji zatrudnienia poszczególnych pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane przez posłów pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#EwaPaderewska">Raz jeszcze chciałabym podkreślić, że w tej chwili nikt nie jest w stanie przewidzieć, ile osób przystąpi do egzaminów. W wyniku postępowania kwalifikacyjnego można będzie mianować 1500 osób. Na dodatki służby cywilnej dla tych osób środki zostały zaplanowane w rezerwie celowej. Nie można jednak przewidzieć, czy o te 1500 miejsc będzie się ubiegać 1000 osób, 2000, czy 5000. Myślę, że pan minister może potwierdzić, iż do ubiegłego roku zainteresowanie postępowaniami kwalifikacyjnymi na urzędnika służby cywilnej było niewielkie. W roku bieżącym nastąpił skokowy wzrost zainteresowania i do postępowania kwalifikacyjnego przystąpiło 1406 osób. Nie wiemy jednak, czy ta tendencja utrzyma się również w przyszłym roku oraz w latach następnych. Nie sposób tego przewidzieć. Na ostatnim posiedzeniu rząd zmienił limit mianowań. W ubiegłym roku przyjęto 3-letni plan limitu mianowań, który przewidywał, że w 2005 r. mianowanych zostanie 1000 osób. Na ostatnim posiedzeniu rządu podjęta została decyzja o zwiększeniu limitu mianowań. Jeżeli w przyszłym roku wystąpią jakiekolwiek problemy związane z finansowaniem kosztów postępowania kwalifikacyjnego, to wierzę głęboko w to, że rząd udzieli w tym zakresie niezbędnej pomocy, aby działania te mogły być zrealizowane we właściwy sposób. Raz jeszcze podkreślę, że nie chodzi tu o duże środki. Mówili państwo o rozbieżności pomiędzy dochodami, a wydatkami. Zwracam uwagę na to, że wydatki z budżetu państwa nie mogą być wiązane z dochodami. Dochody są odprowadzane na rachunek dochodów budżetu państwa. Natomiast wydatki finansowane są bez względu na to, w jakiej kwocie uzyskane zostały z takiego działania dochody. Finansowane są koszty. Uzyskane dochody nie refinansują wydatków. Zwracam uwagę na to, że na wydatki Urzędu Służby Cywilnej w 2005 r. zaplanowano prawie 10 mln zł. Natomiast dochody Urzędu Służby Cywilnej w 2005 r. wynosić będą zaledwie 380 tys. zł. Dlatego uważam, że nie powinno się wiązać dochodów z wydatkami. Korzystając z okazji od razu chciałabym wyjaśnić, skąd wziął się spadek zatrudnienia w urzędach wojewódzkich. Zgodnie z planem racjonalizacji wydatków publicznych zatrudnienie w urzędach wojewódzkich zostało zmniejszone o 5 proc., a w ślad za tym wydatki na wynagrodzenia. Wydatki na wynagrodzenia zmniejszyły się także o 5 proc. Drugim czynnikiem, który miał wpływ na zmniejszenie limitu zatrudnienia w urzędach wojewódzkich, a także niemal we wszystkich innych jednostkach budżetowych, był apel ministra finansów o urealnienie planu zatrudnienia. Jednak w tym przypadku chodzi jedynie o limit zatrudnienia. Od wielu lat parlament oraz Najwyższa Izba Kontroli zwracały uwagę na to, że występują poważne rozbieżności pomiędzy planistycznym zatrudnieniem, a faktycznym wykonaniem zatrudnienia w poszczególnych jednostkach. Często zdarzało się, że rozbieżności sięgały nawet 50 proc. Szczególnie było to widoczne w urzędach wojewódzkich. Przedstawiając materiały do projektu budżetu państwa poszczególni dysponenci urealniali zatrudnienie. Nadal nie mamy do czynienia z pełnym urealnieniem zatrudnienia. Nie ma jednak wątpliwości, że zatrudnienie zostało zmniejszone w znaczący sposób. Chciałabym podkreślić, że w tym przypadku zmniejszenie zatrudnienia nie oznaczało wyrzucenia z pracy określonych osób.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#EwaPaderewska">Po prostu pokazano planistyczne zatrudnienie w bardziej prawdziwy sposób, niż w roku ubiegłym.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejGrzyb">Zmniejszenie dotyczy średnio 100 osób w każdym województwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#EwaPaderewska">Redukcja zatrudnienia o 5 proc. dotyczyła łącznie 623 osób. Natomiast urealnienie zatrudnienia w województwach dotyczyło ponad 420 osób. Mówię w tej chwili wyłącznie o urzędach wojewódzkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejGrzyb">Moja uwaga dotyczyła załącznika nr 2. Wskazano w nim, że zatrudnienie w roku bieżącym wynosi 29 tys. osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#EwaPaderewska">Obejmuje to nie tylko urzędy wojewódzkie.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejGrzyb">Rozumiem to. Załącznik nr 2 obejmuje całe województwa, a nie tylko urzędy wojewódzkie. W tej liczbie mieszczą się także pozostałe jednostki.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#EwaPaderewska">W pozostałych jednostkach także nastąpiło urealnienie zatrudnienia. Mogę państwa zapewnić, że żaden dysponent nie otrzymał nakazu zwalniania pracowników lub redukcji ich liczby. Dla przykładu powiem, że w województwie mazowieckim nadal istnieje kilkaset wolnych etatów w urzędzie wojewódzkim. Dzieje się tak, chociaż zatrudnienie zostało urealnione. Jednak w porównaniu z zatrudnieniem wykazywanym w sprawozdaniu RB 70 różnica dotyczy kilkuset etatów. Oznacza to, że większe płace dzielone są pomiędzy mniejszą liczbę osób. Od lat mamy do czynienia z takim samym zjawiskiem. Zatrudnienie ciągle nie jest pokazywane w prawidłowy sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy musimy się tak oszukiwać?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#EwaPaderewska">Chcieliśmy pokazać państwu dane jak najbardziej zbliżone od rzeczywistości. Dlatego wystąpiliśmy do wszystkich dysponentów z prośbą o urealnienie zatrudnienia. Wielu z nich dokonało takiego urealnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AndrzejGrzyb">W takim razie mamy do czynienia z fikcją. Chyba byłoby lepiej podwyższyć płace niż udawać, że mamy większą liczbę etatów. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby tak się stało. W tej chwili trzymamy wolne etaty po to, żeby mieć większy fundusz płac. Wszyscy się okłamujemy. Nigdy nie mamy realnych ocen przy rozpatrywaniu projektu budżetu. Celowo zwróciłem uwagę na ten problem. Wiem o tym, jak wygląda ten mechanizm. Jednak do tej pory nigdy nie zdarzyło się jeszcze, żeby średnio z administracji wojewódzkiej zginęło gdzieś 100 etatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#EwaPaderewska">Tym razem to się nam udało. Uważam jednak, że z administracji wojewódzkiej powinno zniknąć znacznie więcej etatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AndrzejGrzyb">Jest jeszcze jedna sprawa. Dotyczy ona tego, co powiedziała pani na temat wynagrodzeń. Z moich obliczeń wynika, że nie mamy do czynienia ze zmniejszeniem wynagrodzeń. Następuje wzrost wynagrodzeń o prawie 10 proc. Jeśli się nie mylę, to wynosi on dokładnie 9,6 proc. Tak wynika z rachunku, który przed chwilą przeprowadziłem. Wynagrodzenia osobowe w projekcie budżetu na 2005 r. rosną w porównaniu do budżetu na 2004 r. o 9,6 proc. Wynika to z danych zawartych w tej samej tabeli. Następuje spadek zatrudnienia o prawie 1600 osób. Jednocześnie rosną wynagrodzenia. Albo do tej tabeli wkradł się błąd, albo źle to policzyłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#EwaPaderewska">Trudno jest mi interpretować tę tabelę. Jej autorem nie jest Ministerstwo Finansów. Przygotował ją Urząd Służby Cywilnej. Uważam, że mogło na to wpłynąć kilka czynników. Chcę podkreślić, że redukcja zatrudnienia o 5 proc. miała miejsce wyłącznie w urzędach wojewódzkich. Dotyczyła ona także funduszu wynagrodzeń. Wszystkie jednostki otrzymały środki na podwyżki wynagrodzeń w wysokości 3 proc. Mam wrażenie, że w rozpatrywanej tabeli prezentowane są dane, które dotyczą wyłącznie korpusu służby cywilnej. Nastąpiły przesunięcia pomiędzy wynagrodzeniami urzędników korpusu służby cywilnej i pozostałych pracowników. Wydaje się, że ten czynnik także powinien być brany pod uwagę. Mamy tu także skutki decyzji podjętych w roku bieżącym. Dotyczą one m. in. dodatków służby cywilnej, a także środki przyznane z rezerw celowych na zwiększenie zatrudnienia. To wszystko może składać się na podwyższenie funduszu wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#BogdanBujak">Czy przedstawiciel Urzędu Służby Cywilnej chciałby odnieść się do tej sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JanPastwa">Chciałbym odnieść się do zaobserwowanej przez pana posła rozbieżności pomiędzy liczbą etatów, a faktyczną liczbą zatrudnionych. Kilka lat temu limit etatów określanych w ustawie budżetowej wynosił w służbie cywilnej ok. 117 tys. Przeprowadziliśmy wtedy ankietę, która objęła całą administrację. Zapytaliśmy w niej o liczbę faktycznie zatrudnionych osób. Do tej liczby należało wliczyć osoby zatrudnione na pół lub ćwierć etatu. Okazało się wtedy, że zatrudnionych jest ok. 100 tys. osób. W tym czasie rozbieżność dotyczyła 17 tys. etatów. Te etaty były niewykorzystane. Jest to efekt, który wynika z historii III Rzeczypospolitej. Mam na myśli wyliczanie z sufitu tzw. etatu kalkulacyjnego. W ustawodawstwie i obowiązującym prawie takiego etatu już od dawna nie ma. Jednak ciągle Najwyższa Izba Kontroli z lubością rozlicza nas z liczby wykorzystanych etatów kalkulacyjnych. Możemy za te same pieniądze zatrudnić dwóch półgłówków, zamiast jednej osoby, która zrobiłaby coś sensownego za podwójne wynagrodzenie. Wydaje się, że w tym przypadku jedynym sensownym sposobem oddziaływania jest ustalanie limitu wydatków budżetowych bez limitu etatów. Każdy dysponent części budżetowej ma do wykonania określone zadania. Każdy dysponent części budżetowej jest w stanie ustalić, przy pomocy ilu osób będzie w stanie wykonać te zadania. Historycznie naliczane limity etatów kalkulacyjnych powodowały, że większość dysponentów budżetowych tych limitów nie wykorzystuje. W zamian za to wypłacają wynagrodzenia, które pozwalają im działać na rynku pracy. Warto zaznaczyć, że dzieje się to w warunkach bardzo ograniczonej konkurencji. Zwracam uwagę na to, że samorząd terytorialny regularnie płaci od 20 do 50 proc. więcej za pracę w swojej administracji. Tak wygląda ta sprawa. Dlatego do wszystkich, którzy mają w tej sprawie cokolwiek do powiedzenia zwracam się z apelem, żeby w końcu przestać się posługiwać etatami kalkulacyjnymi i limitem etatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#AndrzejGrzyb">Przeczytam państwu tytuł tabeli, o której mówiłem. Ma on brzmienie: „Plan budżetu w zakresie limitu wydatków na wynagrodzenia członków korpusu służby cywilnej według podziału na dysponentów pierwszego stopnia.”. Jest to załącznik nr 2 do materiału, który został nam przedłożony. W tej tabeli mamy do czynienia z różnicą, o której już mówiłem. Zastanawiające jest dla mnie to, że zatrudnienie w korpusie służby cywilnej faktycznie maleje. Zmniejsza się liczba etatów. Do tej pory wydawało mi się, że zatrudnienie w służbie cywilnej wzrasta. Okazuje się jednak, że tak nie jest. Podobny mechanizm można zauważyć w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Czy można uznać, że prawie 1000 etatów w Ministerstwie Spraw Zagranicznych było do tej pory jakoś ukrytych? Takie dane zawarte są w tabeli, o której mówię.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Plan limitów mianowań na 2005 r. przewiduje mianowanie 1500 osób. Limit ten w 2006 r. wyniesie 2000 osób, a w 2007 r. także 2000 osób. Jak pan ocenia wielkość tego limitu? Po ilu latach będziemy mieli w Polsce kompetentny korpus urzędników służby cywilnej? Kiedy to nastąpi przy założeniu, że stosowane będą obowiązujące obecnie metody naboru? Do służby cywilnej mogą trafić jedynie absolwenci Krajowej Szkoły Administracji Publicznej oraz osoby, które zdadzą odpowiednie egzaminy. Odsetek urzędników w ogólnej liczbie członków korpusu służby cywilnej jest stosunkowo niewielki. Czy zdaniem szefa Urzędu Służby Cywilnej oznacza to, że aparat administracji rządowej jest zły i nie spełnia swoich zadań? Czy Urząd Służby Cywilnej prowadził badania porównawcze dotyczące jakości pracy urzędników służby cywilnej i pracowników służby cywilnej? Jeśli tak, to jakie są wyniki takich porównań? Chciałabym zwrócić uwagę na to, że w rezerwie celowej na dodatki służby cywilnej przeznaczono 7908 tys. zł, nie licząc pochodnych. Urzędnik służby cywilnej otrzymuje co miesiąc dodatek w wysokości 800 zł. Czy sam fakt zdania egzaminu lub ukończenia Krajowej Szkoły Administracji Publicznej jest wystarczającym uzasadnieniem do pobierania takiego dodatku, jeżeli urzędnik wykonuje dokładnie taką samą pracę, jak jego kolega na porównywalnym stanowisku? Czasem wykonuje tę pracę lepiej, a czasem gorzej. Zwracam uwagę na to, że w wielu przypadkach te 800 zł stanowi ok. 1/3 wynagrodzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#BogdanBujak">Proszę panią dyrektor o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#EwaPaderewska">W załączniku nr 2 przedstawiony został limit zatrudnienia w korpusie służby cywilnej. Limit ten obejmuje pracowników i urzędników. Co roku w wyniku mianowań zwiększa się liczba urzędników. Jednocześnie liczba pracowników służby cywilnej nie zmniejsza się. Można powiedzieć, że korpus służby cywilnej po prostu się zrestrukturyzował. Liczba zatrudnienia jest w tej chwili bliższa prawdziwego stanu niż w zeszłym roku. Po prostu zmniejszył się plan zatrudnienia. Osób faktycznie zatrudnionych jest tyle samo, a może nawet więcej. Pan poseł pytał także o służbę zagraniczną. Proszę zauważyć, że w tym przypadku zmniejszenie zatrudnienia dotyczy wyłącznie ministra spraw zagranicznych. Mogę pana zapewnić, że faktyczne zatrudnienie także się nie zmniejszyło. Problem polega na tym, że w ubiegłym roku w ustawie budżetowej do służby zagranicznej zaliczeni zostali dyplomaci oraz osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Najczęściej były to rodziny osób delegowanych na placówki zagraniczne. System wynagradzania takich osób jest podobny lub prawie taki sam, jak w służbie zagranicznej. Także jest to system mnożnikowy. Ustawa o służbie zagranicznej weszła w życie chyba 1,5 roku temu. W związku z tym w Ministerstwie Spraw Zagranicznych powstały problemy z rozróżnieniem, kto powinien być prezentowany w tej tabeli w korpusie służby zagranicznej, a kto nie. Udało nam się to zrobić w roku bieżącym. W projekcie budżetu zaprezentowane zostały tylko te osoby, które faktycznie wchodzą w skład służby zagranicznej. Może mi pan wierzyć, że ciągle mamy do czynienia z taką samą liczbą osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#BogdanBujak">Proszę, żeby pan minister odpowiedział na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JanPastwa">Myślę, że nie muszę już odpowiadać na pytanie o to, czy służba cywilna zwiększa się, czy maleje. Można powiedzieć, że jeśli chodzi o liczbę osób, to służba cywilna zwiększa się. Jednocześnie urealnianie limitu zatrudnienia mogłoby pójść jeszcze dalej. Istnieje pewna obawa, która wiąże się z ujawnieniem tego, że mamy niewykorzystane etaty. Obawa wiąże się z tym, że pokazanie takich danych może spowodować odebranie środków na wynagrodzenia. Gdyby nie ta obawa, to urealnienie zatrudnienia nastąpiłoby bardzo szybko. Jest możliwe, że stałoby się to nawet w ciągu 1 roku. Jednak takie obawy zawsze występują. Nie mogę także nie powiedzieć o tym, że obok tego lęku występuje jeszcze zjawisko, które mógłbym nazwać chomikowaniem. Uważam, że w tym zakresie można zastosować różnego rodzaju narzędzia systemowe. Jednak należałoby zacząć od tego, żeby dysponent był rozliczany z potencjału potrzebnego mu do wykonywania zadań, a nie z fikcyjnej liczby etatów. Proszono mnie o odpowiedź na pytanie wiążące limit mianowań i wzrost liczby urzędników służby cywilnej z kompetencjami korpusu służby cywilnej. Odpowiadając na to pytanie muszę powiedzieć, że kompetencje zależą przede wszystkim od rzetelnego naboru, w wyniku którego na pracowników służby cywilnej przyjęci zostaną najlepsi ludzie. W późniejszym okresie pracownicy mają szansę zostać urzędnikami służby cywilnej. Ważnym elementem jest motywacja pracowników do pracy oraz chęć utrzymania się w służbie cywilnej. W tym zakresie mamy do czynienia z bardzo istotnym zjawiskiem, które występuje po 2–3 latach pracy, gdy pracownik służby cywilnej uzyskuje pewne doświadczenie zawodowe. Za chwilę szerzej powiem o tej sprawie. kompetencje zależą także od możliwości prowadzenia szkoleń. Szkolenia pozwalają utrzymać poziom wiedzy i kompetencji przynajmniej na tym samym poziomie. Dzięki temu poziom wiedzy i kompetencji nie obniża się. Doświadczeni pracownicy odchodzą, a na ich miejsce zatrudniamy nowych - młodych i niedoświadczonych. W tej chwili nie mamy środków na to, żeby tych pracowników szkolić. Chciałbym powiedzieć państwu o zjawisku, któremu przynajmniej częściowo ma zapobiegać mechanizm mianowania urzędników służby cywilnej polegający na przechodzeniu kandydatów przez postępowanie kwalifikacyjne. Tym zjawiskiem jest ucieczka ze służby cywilnej pracowników mających za sobą 2 lub 3 lata pracy w administracji rządowej. Problem nie polega na tym, że uciekają oni do sektora prywatnego, chociaż można zaobserwować, że część z nich odchodzi do prywatnych banków i instytucji finansowych, w tym także do firm doradczych, m. in. zajmujących się dystrybucją środków europejskich w terenie. Większym problemem są odejścia do samorządu terytorialnego. Po 2 latach pracy pracownik służby cywilnej ma szansę na to, żeby przystąpić do postępowania kwalifikacyjnego. Dla każdego pracownika jest to coś w rodzaju marchewki. Każdy z nich może ustabilizować swoją sytuację w służbie cywilnej. Właśnie za to przewidziany jest dodatek w wysokości 800 zł. Jednak za to pracownik musi wykazać się zdaniem egzaminu m. in. w zakresie języka obcego. Ponadto musi przyjąć na siebie większe ograniczenia oraz obowiązki. Przypomnę państwu, że urzędnicy służby cywilnej mogą być przesuwani ze stanowiska na stanowisko bez zdania racji, bez żadnych negocjacji lub wypowiedzeń zmieniających, także do innych urzędów. Wszyscy urzędnicy służby cywilnej, w odróżnieniu od pracowników służby cywilnej, zajmujący nawet najniższe stanowiska, jak jeden mąż składają oświadczenia majątkowe. Muszą uzyskiwać zgodę dyrektora generalnego na podjęcie jakiegokolwiek dodatkowego zajęcia zarobkowego. Pracownicy służby cywilnej nie muszą tego robić. Urzędnicy służby cywilnej mają zakaz przynależności do partii politycznych oraz pełnienia funkcji związkowych. Ciążą na nich określone obciążenia. Z tego tytułu otrzymują swego rodzaju rekompensatę. Czynnikiem utrzymującym w służbie cywilnej jest dodatek służby cywilnej. Nigdy nie było takiego planu, żeby urzędnikami służby cywilnej było 100 proc. korpusu służby cywilnej. Zawsze planowano, że urzędnicy służby cywilnej mają stanowić rdzeń korpusu służby cywilnej. W tej chwili ten rdzeń jest bardzo chudy. Po mianowaniach z 2004 r. ten rdzeń to 2100 osób. Do tej pory mieliśmy 1500 urzędników służby cywilnej. W bieżącym roku mianowano 600 nowych urzędników. Urzędnicy stanowią obecnie 2 proc. całego korpusu, jeśli bierzemy pod uwagę osoby, a nie etaty. Oceniam, że właściwą proporcją byłoby 15 proc. Wtedy mielibyśmy grupę urzędników, która w znaczący sposób mogłaby wpływać na jakość funkcjonowania służby cywilnej. Uważam, że warto dążyć do osiągnięcia takiego stanu. Do tej pory nie prowadziliśmy badań jakości pracy urzędników i pracowników służby cywilnej. Byłoby to bardzo kosztowne. Przeprowadzenie takich badań jest możliwe. Istnieją techniki, które można by przy takich badaniach zastosować. Jednak w tej chwili z braku środków nie mogę powtórzyć badania, które zostało przeprowadzone w 1999 r. Mam na myśli badanie, które dotyczyło opinii na temat pracy urzędów administracji rządowej. Takie opinie wygłaszali tzw. przeciętni obywatele, którzy byli o to pytani na ulicy. Pytania o opinię zadawane były także obywatelom, który wychodzili z urzędów. Chciałbym powiedzieć, że przeprowadzone wtedy badanie zaszokowało nas rozbieżnością wyników. Jesteśmy w zasadzie przekonani, że obywatele mają bardzo złe zdanie o administracji publicznej. Takie zdanie ujawnia się w różnych przekrojach. Dotyczy ono całej sfery publicznej, która oceniana jest coraz gorzej. Jednak w tym badaniu okazało się, że 2/3 obywateli pytanych ogólnie o opinię na temat administracji mówiło, że jest to opinia bardzo zła. Ci sami obywatele byli pytani o opinię na temat urzędu, z którego właśnie wyszli, gdzie załatwiali jakąś sprawę. Okazało się, że tylko 1/3 osób mówiła, że ten urząd pracuje źle. W grupie osób, które pozytywnie oceniały pracę konkretnego urzędu znajdowały się także osoby, które mówiły, że co prawda nie załatwiły sprawy, z którą przyszły, ale były potraktowane w sposób fachowy, kompetentny i uprzejmy. Można byłoby takie badanie powtórzyć, żeby zobaczyć, czy nastąpił jakiś postęp, czy też mamy do czynienia w tym zakresie z regresem, podobnie jak w ocenie innych sfer życia publicznego. Jednak nawet na takie badanie nie mamy żadnych środków. Nie mamy ich także na badanie jakości pracy urzędników.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JanPastwa">Może jakiś bogaty urząd zdecyduje się na przeprowadzenie wewnętrznego badania na ten temat w skali jednego urzędu. Myślę, że takie badania mogłoby przeprowadzić np. Ministerstwo Finansów, korzystając ze środków pomocowych przeznaczonych na restrukturyzację tego Ministerstwa. Można byłoby przynajmniej podjąć taką próbę. Przypomnę, że liczba urzędników służby cywilnej w Ministerstwie Finansów sięga już 10 proc. całego personelu. Z tego powodu można byłoby tam przeprowadzić tego typu badania. Tak mogę odpowiedzieć na trudne pytania, które zadała mi pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#BogdanBujak">Chciałbym przypomnieć, że w planie pracy Komisji przewidziano, iż w listopadzie odbędzie się posiedzenie na temat służby cywilnej. Na tym posiedzeniu będziemy mogli omówić wszystkie interesujące państwa problemy. Dzisiaj mówimy przede wszystkim o projekcie budżetu. Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania w sprawie budżetu Urzędu Służby Cywilnej na 2005 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#ElżbietaBolek">Dlaczego kwota wydatków w pozycji dotyczącej zagranicznych podróży służbowych nie została zredukowana? Kwota tych wydatków została utrzymana na poziomie z poprzedniego roku. Uważam, że kwota tych wydatków powinna zostać zmniejszona co najmniej o 50 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JanPastwa">Wydatki na zagraniczne podróże służbowe w Urzędzie Służby Cywilnej przeznaczone są na pokrycie kosztów udziału przedstawicieli służby cywilnej w działaniach kilku instytucji międzynarodowych. Chodzi przede wszystkim o takie instytucje, do których płacimy składki. Wśród nich należy wymienić Europejski Instytut Administracji Publicznej oraz Międzynarodowy Instytut Administracji Publicznej. Wydatki te obejmują także koszty udziału zastępcy szefa służby cywilnej w Komitecie Administracji Publicznej Organizacji Współpracy i Rozwoju Gospodarczego - OECD. Jest on umocowany w tym Komitecie, jako reprezentant Polski. Wydatki te pokrywają jedynie te koszty, które wynikają z rutynowych spotkań organizowanych przez te organizacje, które odbywają się co kilka miesięcy. Incydentalnie ponoszone są także koszty udziału przedstawicieli Urzędu Służby Cywilnej w konferencjach międzynarodowych. Bierzemy w nich udział jedynie pod tym warunkiem, że nasz udział jest bezpłatny, a my płacimy jedynie za koszty podróży. Tak było np. w tym roku we wrześniu. Nasi przedstawiciele wzięli udział w III Europejskiej Konferencji Jakości w Administracji Publicznej. Po raz pierwszy Polska była reprezentowana w czasie tej konferencji, jako jeden z pełnoprawnych członków Unii Europejskiej. W konferencji wzięli udział przedstawiciele z 25 krajów. Mogę państwu powiedzieć, że dzięki udziałowi polskiej reprezentacji zebraliśmy bardzo dobre noty. Z Urzędu Służby Cywilnej w konferencji wzięły udział 3 osoby. Jednak cała polska delegacja liczyła kilkadziesiąt osób. Zorganizowaliśmy ten wyjazd i zaprezentowaliśmy polską administrację. Przede wszystkim pokazaliśmy przedstawicielom kilkudziesięciu różnych urzędów, w tym także samorządowych, że możliwe jest podpatrywanie dobrych praktyk, a także prezentowanie dobrych praktyk, które mają miejsce w Polsce. Nie jest tak, że wszystkiego musimy się totalnie wstydzić na scenie europejskiej, jeśli chodzi o administrację. Jeśli wydatki na wyjazdy zagraniczne zostaną zredukowane, to te zadania rutynowe nie będą mogły zostać wykonane.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#BogdanBujak">Chciałbym przypomnieć, że wydatki na wyjazdy zagraniczne ocenialiśmy m. in. w czasie dyskusji o wykonaniu budżetu. Wydatki na ten cel są uzasadnione. Myślę, że powinniśmy dać służbie cywilnej szansę na to, żeby mogła wykazać się także w działaniach poza granicami kraju. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#AndrzejGrzyb">Nie chciałbym, żeby sprawy zatrudnienia były najważniejszym problemem przy omawianiu projektu budżetu na 2005 r. Wydaje mi się jednak, że potrzebne jest wyjaśnienie w sprawach dotyczących służby zagranicznej. Pani dyrektor mówiła o tym, że nastąpiła zmiana klasyfikacji. Czytając dane zawarte w tabeli możemy dowiedzieć się, że ze służby zagranicznej ubyło prawie 1000 osób. Bez takiego wyjaśnienia może się wydawać, że osoby te rozpłynęły się we mgle. Mogę przyjąć wyjaśnienia mówiące o tym, że praktyka związana z liczeniem etatów w całej administracji dawała przez wiele lat taki efekt, że ukrywano rzeczywistą liczbę etatów oraz zatrudnionych. Uważam, że ten problem powinien być jakoś rozwiązany. Należy zauważyć dobrą tendencję, która dotyczy urealniania stanu zatrudnienia. Taka tendencja pojawiła się po raz pierwszy w administracji publicznej w odniesieniu do służby cywilnej w urzędach wojewódzkich. Warto jednak zauważyć, że nie nastąpiło pełne urealnienie zatrudnienia. W tej chwili oceniamy budżet Urzędu Służby Cywilnej, w związku z czym odnoszę się jedynie do problemów związanych z działalnością służby cywilnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#EwaPaderewska">Urząd Służby Cywilnej także urealniłby zatrudnienie, gdyby nie to, że w tej chwili ma pełne zatrudnienie na wszystkich etatach.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#BogdanBujak">Myślę, że te wnioski zawrzemy w opinii Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AndrzejGrzyb">Przedstawione zostały ważne wyjaśnienia, które pomagają w interpretacji danych zawartych w tych tabelach. Bez tych wyjaśnień mamy do czynienia z informacją, która może być widziana w krzywym zwierciadle.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#BogdanBujak">Sądzę, że na ten temat będziemy mogli podyskutować na posiedzeniu, które odbędzie się w listopadzie br. Posiedzenie to dotyczyć będzie problemów służby cywilnej. Na pewno w czasie tego posiedzenia sformułujemy wnioski, które dotyczyć będą przedstawionych przez pana przemyśleń. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę zgłoszeń. Poseł Wiesław Woda zaproponował przyjęcie projektu budżetu Urzędu Służby Cywilnej na 2005 r. W trakcie dyskusji nie zgłoszono innych propozycji. Czy ktoś z państwa ma w tej sprawie inne wnioski? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu państwa na 2005 r. w części 51 - Urząd Służby Cywilnej. Przedstawicielom Urzędu Służby Cywilnej dziękuję za udział w tej części obrad Komisji. Przed przystąpieniem do rozpatrzenia ostatniego punktu porządku dzisiejszych obrad ogłaszam 5-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#BogdanBujak">Wznawiam obrady. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu budżetu państwa na 2005 r. w części 16 - Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Koreferentem tej części budżetu jest poseł Stanisław Kurpiewski. Proszę pana ministra o przedstawienie projektu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#MarekŻwirski">Chciałbym zwrócić uwagę na niektóre problemy związane z projektem budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na 2005 r. Projekt został szczegółowo omówiony w informacji, która została przekazana Komisji. W tej chwili ograniczę się do przedstawienia podstawowych wielkości. Dochody budżetowe na 2005 r. zostały zaplanowane w wysokości 8291 tys. zł, co stanowi 127,2 proc. przewidywanego wykonania dochodów w 2004 r. Dochody uzyskane zostaną w rozdziale 75001 - Urzędy naczelnych i centralnych organów administracji rządowej, ze sprzedaży składników majątkowych, z rozliczeń z roku ubiegłego oraz z odsetek bankowych. Dochody uzyskane zostaną także w rozdziale 75097 - Gospodarstwa pomocnicze, z tytułu zaliczkowych wpłat z rozliczenia zysku Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zgodnie z art. 20 ust. 10 ustawy o finansach publicznych, Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów po odprowadzeniu podatku dochodowego wpłaca do budżetu połowę osiągniętego zysku, co znajduje odzwierciedlenie w planie dochodów Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W 2005 r. nie zaplanowano dochodów w rozdziale 75095 - Pozostała działalność, w związku z likwidacją środków specjalnych. Przewidywane wykonanie dochodów w 2004 r. obejmuje 40 proc. podatku dochodowego od środków specjalnych funkcjonujących w kancelarii, w wysokości 4053 tys. zł. Wydatki budżetowe na 2005 r. planowane są w wysokości 89.683 tys. zł i w stosunku do przewidywanego wykonania w 2004 r. są niższe o 6,4 proc. Wydatki w dziale 710 - Działalność usługowa, wyniosą 3194 tys. zł, w dziale 7550 - Administracja publiczna - 86.444 tys. zł, a w dziale 752 - Obrona narodowa - 45 tys. zł. W ramach działu 710 - Działalność usługowa, finansowana jest dotacja dla Fundacji Centrum Badania Opinii Społecznej. Dotacja ta będzie w 2005 r. wyższa od dotacji przyznanej w 2004 r. o 3,7 proc. i wyniesie 3194 tys. zł. Wzrost dotacji pozwoli na sfinansowanie skutków podwyżek wynagrodzeń o 3 proc. dla 36 etatów wraz z pochodnymi od wynagrodzeń. Najwyższe wydatki budżetowe zaplanowano w dziale 750 - Administracja publiczna. Wydatki w tym dziale stanowią 96,4 proc. wydatków ogółem w części 16. W ramach tego działu finansowane będą wydatki związane z utrzymaniem i funkcjonowaniem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, dotacją dla Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, działalnością Rady do Spraw Uchodźców oraz działalnością pełnomocnika rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn. W rozdziale 75001 - Urzędy naczelnych i centralnych organów administracji rządowej, w ramach ogólnych wydatków zaplanowanych na utrzymanie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w wysokości 71.277 tys. zł, największą pozycję stanowią wynagrodzenia wraz z pochodnymi w wysokości 41.661 tys. zł. Do planu na 2005 r. przyjęto wzrost wynagrodzeń o 3 proc. w stosunku do 2004 r. oraz całoroczne skutki zmian wynikające z decyzji ministra finansów przyznającej środki z rezerwy celowej na dodatki służby cywilnej, ze zmniejszenia zatrudnienia o 29 etatów, w tym w korpusie służby cywilnej o 27 etatów i w grupie osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe o 2 etaty, a także z likwidacji środka specjalnego - Legislacja.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#MarekŻwirski">W związku z likwidacją tego środka specjalnego wydatki na wynagrodzenia zostały zwiększone o 2340 tys. zł. Wydatki na zakup towarów i usług zostały zaplanowane na 17.305 tys. zł, co stanowi 88,7 proc. przewidywanego wykonywania tych wydatków w 2004 r. Na wydatki majątkowe zaplanowano 8000 tys. zł, co stanowi 97 proc. przewidywanego wykonania tych wydatków w 2004 r. Środki budżetowe przewidziane na inwestycje budowlane przeznaczone zostaną wyłącznie na sfinansowanie inwestycji kontynuowanych, to jest na modernizację obiektów w Alejach Ujazdowskich 1/3 i 5. Natomiast środki na zakupy inwestycyjne przeznaczone zostaną na zakup sprzętu komputerowego, drukującego, oprogramowania oraz urządzeń biurowych. W rozdziale 75060 - Krajowa Szkoła Administracji Publicznej, zaplanowano dotację w wysokości 7406 tys. zł. Dotacja dla Krajowej Szkoły Administracji Publicznej będzie o 6,3 proc. wyższa od przewidywanego jej wykonania w 2004 r. W rozdziale 75068 - Rada do Spraw Uchodźców, zaplanowano wydatki związane z działalnością Rady w wysokości 685 tys. zł, co stanowi 96,6 proc. w stosunku do przewidywanego wykonania tych wydatków w 2004 r. Wydatki Rady zostały szczegółowo omówione na str. 16 i 17 informacji dotyczącej projektu budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na 2005 r. W rozdziale 75095 - Pozostała działalność, zaplanowano wydatki w wysokości 7076 tys. zł. W dziale tym realizowane będą wydatki związane z merytoryczną działalnością pełnomocnika rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn w kwocie 1925 tys. zł, nagrodami prezesa Rady Ministrów w wysokości 1117 tys. zł, zwiększonymi o planowany wskaźnik inflacji, nagrodami dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, ministerstwach, urzędach centralnych i wojewódzkich, w wysokości 2122 tys. zł, rosnących o 3 proc. w stosunku do 2004 r. oraz z funduszem dyspozycyjnym prezesa Rady Ministrów w wysokości 1670 tys. zł, który pozostaje na poziomie przewidywanego wykonania w 2004 r. Zaplanowane w tym rozdziale wydatki na 2005 r. stanowią 60,9 proc. przewidywanego ich wykonania w 2004 r. Spadek ten jest wynikiem przesunięcia wydatków związanych z realizacją obowiązków członkowskich wobec Unii Europejskiej do rozdziału 75001. Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej wydatki te stanowią integralną część statutowych wydatków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W dziale 752 - Obrona narodowa, zaplanowano wydatki w wysokości 45 tys. zł na realizację przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów zadań objętych „Programem pozamilitarnych przygotowań obronnych Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2003–2008”. Projekt wydatków budżetowych na 2005 r. w części 16 poza jednostką budżetową, jaką jest Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, obejmuje także plan finansowy Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Plan finansowy Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przewiduje przychody w wysokości 145.352 tys. zł, co stanowi 98,7 proc. przewidywanego wykonania przychodów w 2004 r. Wydatki zostały zaplanowane na 125.500 tys. zł, co stanowi 96,6 proc. przewidywanego ich wykonania w 2004 r. Spadek przychodów o 1,3 proc. spowodowany jest przede wszystkim zmniejszeniem sprzedaży wydawnictw promulgacyjnych w prenumeracie oraz przychodów z tytułu najmu i dzierżawy.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#MarekŻwirski">Natomiast spadek wydatków w stosunku do 2004 r. spowodowany jest przede wszystkim zmniejszeniem kosztów materiałów w Zakładzie Wydawnictw i Poligrafii, tj. papieru, usług pocztowych i usług poligraficznych obcych. W stosunku do przewidywanego wykonania w 2004 r. podatek dochodowy wzrośnie o 14,8 proc. Wzrośnie także dochód budżetowy z tytułu 50-procentowej wpłaty zysku o 302 proc. Jest to spowodowane likwidacją środka specjalnego - Legislacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#BogdanBujak">Proszę posła koreferenta o przedstawienie opinii o projekcie budżetu w tej części.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#StanisławKurpiewski">Odnosząc się do projektu budżetu na 2005 r. w części 16 - Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, należy na początku stwierdzić, że generalnie spełnia on wymogi ustawy o finansach publicznych. W tym zakresie nie mam większych zastrzeżeń. Czytając opinię o tej części budżetu, sformułowaną przez profesor Elżbietę Chojnę-Duch można zauważyć, że poza drobnymi uwagami nie zgłasza ona większych zastrzeżeń. Uwagi dotyczą m. in. zbyt skromnego opisu niektórych zagadnień. Wydaje się, że dane zawarte w tabelach mogłyby zostać w szerszy sposób zinterpretowane w opisie. Nie będę podawał liczb. Pan minister podał je omawiając poszczególne działy i rozdziały. Należy stwierdzić, że przyjęte do projektu wskaźniki i prognozy makroekonomiczne wydają się prawidłowe. Można byłoby się pokusić o bardziej obszerny opis przychodów i rozchodów, a także dochodów i wydatków. Takie wymaganie zawarte jest w art. 87 pkt 5 lit. a) ustawy o finansach publicznych. Do projektu dołączono dość dokładne zestawienia tabelaryczne. W swojej wypowiedzi pan minister uzupełnił część opisową danych zawartych w tabelach. Sądzę jednak, że należałoby wyjaśnić, dlaczego w rozdziale 75095 - Pozostała działalność, nie występują takie dochody, jak w latach poprzednich. Wykonanie dochodów na 2005 r. zostało zaplanowane na 4,3 mln zł. Sądzę, że należałoby powiedzieć nieco więcej o działalności Rady do Spraw Uchodźców. W projekcie zmniejszono kwotę wydatków związanych z działalnością tej Rady. Jako członek Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych odnoszę wrażenie, że Rada nie będzie miała mniej pracy niż w latach poprzednich. Czy zaplanowana kwota wydatków będzie wystarczająca? Wydaje się, że należałoby szerzej opisać status organizacyjny poszczególnych jednostek, które są objęte budżetem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a także dokonane w nich przekształcenia. Mieliśmy do czynienia z likwidacją środka specjalnego oraz z innymi zmianami. Dlatego można było pokusić się o szersze opisanie tych zmian. Nie zgłaszam jednak żadnych zastrzeżeń, jeśli chodzi o prawidłowość planowanych dochodów i wydatków. Przyjmuję, że zwiększenie wydatków Krajowej Szkoły Administracji Publicznej wiąże się z kształceniem dodatkowej liczby studentów, w tym studentów z krajów Europy Środkowowschodniej. Można sądzić, że zwiększenie wiąże się również z dodatkowymi stypendiami dla słuchaczy tej szkoły. Konkludując powiem, że należy zauważyć, iż w projekcie budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na 2005 r. następuje spadek wydatków. Budżet Rady do Spraw Uchodźców w rozdziale 75068, zostaje zmniejszony o 3,4 proc. Następuje niewielki wzrost wydatków Centrum Badania Opinii Społecznej oraz Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Można zauważyć spadek wydatków w dziale 750 - Administracja publiczna. Wprowadzono tu pewne oszczędności. Biorąc to wszystko pod uwagę zgłaszam wniosek o pozytywne zaopiniowanie projektu budżetu państwa na 2005 r. w części 16 - Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#BogdanBujak">Czy pan minister chciałby odnieść się do przedstawionego koreferatu?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#MarekŻwirski">Proszę, żeby szczegółowych wyjaśnień udzieliła dyrektor Biura Finansowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#DanutaWietrzyk">Przychody zostały omówione w planie finansowym gospodarstwa pomocniczego. Zgodnie z art. 20 ustawy o finansach publicznych gospodarstwo pomocnicze pokrywa swoje koszty przychodami. Różnica pomiędzy kosztami, a przychodami jest zyskiem, który jest opodatkowany. Zysk netto dzielony jest w połowie pomiędzy gospodarstwo pomocnicze i budżet. Zwracam uwagę na to, że zysk trafia do budżetu państwa za pośrednictwem planu dochodów Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wynika to z obowiązującej klasyfikacji budżetowej, która została określona w rozporządzeniu ministra finansów. Przychody zostały omówione w naszej informacji. Jeśli chodzi o dochody w rozdziale 75095 - Pozostała działalność, to nie mogły zostać zaplanowane środki z tytułu opodatkowania środków specjalnych. Przypomnę, że kwota 4300 tys. zł została zaplanowana w 2003 r., jako 40 proc. opodatkowania dochodów środków specjalnych. W 2005 r. nie ma już środków specjalnych. W związku z tym nie ma także ich opodatkowania oraz dochodów z tego tytułu. Następuje spadek wydatków Rady do Spraw Uchodźców. Spadek ten jest wynikiem przeprowadzonej analizy wykonania dochodów Rady w 2004 r. Analiza wskazała, że można zmniejszyć te wydatki, gdyż potrzeby były mniejsze niż planowano. Z tego powodu wydatki zaplanowane na 2005 r. zostały nieco zmniejszone. Wydatki Centrum Badania Opinii Społecznej wzrosną o 3,7 proc. Wynika to przede wszystkim z tego, że wzrosły wynagrodzenia. Do tego należy doliczyć pochodne od wynagrodzeń. Na pewno pamiętają państwo, że dotacje dla Centrum Badania Opinii Społecznej oraz Krajowej Szkoły Administracji Publicznej zawsze były zmniejszane. Wynikało to z faktu, że zawsze zmniejszane były wydatki rzeczowe, w związku z czym Kancelaria Prezesa Rady Ministrów musiała zmniejszać wysokość dotacji. Z tego powodu w planie na 2005 r. przyjęliśmy, że wzrost wydatków w Centrum Badania Opinii Społecznej wyniesie 3,7 proc., a w Krajowej Szkole Administracji Publicznej będzie jeszcze większy. W naszej informacji podaliśmy, że dotacja przekazywana Krajowej Szkole Administracji Publicznej pokrywa jedynie w 79 proc. koszty wynagrodzeń i stypendiów. Pozostała część kosztów musi być pokrywana z dochodów własnych Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Warto zaznaczyć, że w planowanej kwocie dotacji mieszczą się środki dla 10 słuchaczy z krajów Europy Środkowowschodniej. Słuchacze ci rozpoczęli szkolenie w roku bieżącym. Już w tym roku dotacja została zwiększona, żeby pokryć koszty związane z ich nauką od września do grudnia br. Pan poseł wspomniał o dokonywanych w kancelarii przekształceniach. Należy powiedzieć, że środek specjalny nie został przekształcony w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w żaden inny fundusz. Po prostu został zlikwidowany. Pan minister referował już tę sprawę. Środki te zwiększyły wynagrodzenia o 2340 tys. zł. W załączniku do projektu, w którym pokazujemy wynagrodzenia pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów można zauważyć, że nastąpił spadek wynagrodzeń nie o 3, ale o 2,8 proc. Wynika to z faktu, że zmniejszone zostało zatrudnienie.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#DanutaWietrzyk">Od 1 stycznia 2005 r. przekazujemy 27 etatów do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Etaty te związane są z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych. Do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przechodzi całe biuro, które zajmowało się tą problematyką. W związku z likwidacją środka specjalnego musieliśmy wygospodarować w budżecie środki na pokrycie kosztów działania Rady Legislacyjnej. Odbyło się to kosztem zmniejszenia innych wydatków. Do tej pory działalność Rady Legislacyjnej była finansowana ze środka specjalnego - Legislacja. Na działalność Rady potrzebne były środki w wysokości 2 mln zł. Nastąpił spadek wydatków o 6,4 proc. Do tego należy doliczyć 2 mln zł, które zostały przeznaczone na pokrycie wydatków na wynagrodzenia członków Rady Legislacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#BogdanBujak">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie projektu budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie chciałbym zadać pytanie. Życie zmusiło nas do tego, żeby w rezerwach celowych znalazła się pozycja dotycząca zakupu samolotów średniego zasięgu. Rezerwa na ten cel została zaplanowana na 50 mln zł. Jakie są realne szanse na zrealizowanie tego programu? Od kilku lat program ten znajduje jakieś odzwierciedlenie w każdym kolejnym budżecie. Jednak stan naszej floty powietrznej dla VIP jest nadal taki, jaki był.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#MarekŻwirski">Po raz pierwszy środki na ten cel pojawiły się w ubiegłorocznym budżecie. W rezerwie celowej zaplanowano 42 mln zł. Informowałem już Komisję o tym, że obowiązujące w ubiegłym roku prawo dotyczące zamówień publicznych uniemożliwiło nam realizację tego programu. Mówiłem o tym przy informacji o wykonaniu budżetu w ubiegłym roku. Byliśmy bliscy finału. Przetarg został doprowadzony do końca. Jednak ostatecznie do przetargu zgłosił się tylko jeden oferent. W tej sytuacji z mocy obowiązującego prawa należało ten przetarg unieważnić. Przypomnę, że dwóch oferentów wycofało się z przetargu. Tylko jeden oferent zgłosił ważną ofertę, w związku z czym przetarg został unieważniony. Od 1 maja 2004 r. Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Nastąpiła zmiana ustawy o zamówieniach publicznych. Obecna Rada Ministrów wstępnie przedyskutowała ten problem. Nie podjęła jednak w tej sprawie żadnej wiążącej decyzji. Najprawdopodobniej taka decyzja będzie musiała wkrótce zapaść. Środki zapisane w rezerwie celowej będą stanowić zaliczkę w momencie, gdy przetarg zostanie sfinalizowany. Decyzja o zakupie 4 samolotów wiąże się z wydatkami na poziomie 165 mln dolarów. Najpierw kupilibyśmy 2 samoloty, a w następnym roku 2 kolejne. Widać wyraźnie, że kwota 50 mln zł wystarczy jedynie na zaliczkę, która uruchamiać będzie ten program. W tej chwili nowy przetarg nie został jeszcze formalnie ogłoszony. Trwają prace studialne nad specyfikacją istotnych warunków zamówienia. Specjaliści dyskutują w tej chwili o standardach bezpieczeństwa oraz o wyposażeniu tych samolotów. Jest oczywiste, że nie chodzi tu o żadne złote klamki, ale o systemy nawigacyjne i awionikę. Rada Ministrów nie podjęła do tej pory decyzji o uruchomieniu takiego przetargu.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#BogdanBujak">Czy przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli mają jakieś uwagi do tej części budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#DariuszZielecki">Nie mamy do tej części żadnych uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku uwag proponuję, żeby Komisja przyjęła wniosek zgłoszony przez koreferenta, który dotyczył przyjęcia tej części budżetu w całości. Czy w tej sprawie mają państwo inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że Komisja pozytywnie oceniła projekt budżetu państwa na 2005 r. w części dotyczącej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dziękuję państwu za udział w tej części obrad. Przechodzimy do rozpatrzenia ostatniego punktu porządku dzisiejszych obrad. Zajmiemy się teraz projektem budżetu państwa na 2005 r. w części 85 - Budżety wojewodów ogółem, w zakresie działu 750 - Administracja publiczna, a także działu 758 - Różne rozliczenia. Proszę przedstawicielkę Ministerstwa Finansów o przedstawienie projektu budżetu w tej części.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#EwaPaderewska">Spróbuję przedstawić ten projekt najkrócej, jak to jest możliwe. Przypomnę, że na ten temat przekazaliśmy Komisji szczegółową informację. Może ktoś z państwa jest szczególnie zainteresowany jakimś konkretnym tematem. Jeśli tak, to moglibyśmy porozmawiać o konkretnych sprawach. Jeśli mają państwo takie życzenie, to mogę zreferować ten projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#BogdanBujak">Przekazana Komisji informacja jest bardziej czytelna niż w roku ubiegłym. Prosiliśmy, żeby informacja ta była bardziej czytelna i tak się stało.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#EwaPaderewska">Staraliśmy się, żeby tak się stało.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#BogdanBujak">Czy mają państwo jakieś pytania w sprawie tej części budżetowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#StanisławKurpiewski">Dlaczego w tej części jest tak mało pieniędzy?</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#EwaPaderewska">Dlatego, że wydatki administracji powinny być ograniczone. Przede wszystkim chodzi o ograniczenia w zakresie działalności administracyjnej. W roku bieżącym podjęliśmy próbę zasadniczego ograniczenia tych wydatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#BogdanBujak">Jak bumerang ciągle powraca pytanie o ściągalność grzywien i mandatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#EwaPaderewska">Zapewne ściągalność mandatów ciągle nie jest do końca satysfakcjonująca. Nie mam jednak wątpliwości, że jest coraz lepsza. Należności z tytułu mandatów i innych kar ciągle się zmniejszają. Prowadzone są postępowania egzekucyjne. Wierzymy w to, że ten problem w końcu zostanie definitywnie rozwiązany. W większości województw już w tej chwili funkcjonują systemy komputerowe, które służą właściwej ewidencji nałożonych mandatów i kar. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła 2 lata temu badanie tej sprawy. W swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli wskazała, w których województwach zadania te były realizowane w sposób prawidłowy. Do wielu województw Najwyższa Izba Kontroli miała różnego rodzaju zastrzeżenia. Rozmawialiśmy na ten temat analizując wykonanie budżetu w 2003 r. Patrząc na wykonanie budżetu w roku bieżącym można powiedzieć, że ściągalność mandatów i kar zdecydowanie poprawiła się. Jednak nadal brakuje nam jeszcze trochę do ideału.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#BogdanBujak">Wiemy o tym, że ściągalność mandatów jest różna w różnych województwach. Czy w tej sprawie podejmowane są jakieś działania?</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#EwaPaderewska">Można zauważyć, że np. w województwie opolskim sytuacja nie jest najgorsza. Wskaźnik ściągalności osiągnął 87 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#BogdanBujak">Czy w stosunku do najmniej efektywnie pracujących w tym zakresie województw stosowane są jakieś środki, które miałyby zintensyfikować te działania?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#EwaPaderewska">Dyscyplinujemy wszystkich i nawołujemy do szczególnego zainteresowania tą sprawą. Ministerstwo Finansów kilka razy w roku organizuje spotkania z wydziałami finansowymi wszystkich urzędów wojewódzkich, na których omawiane są problemy dotyczące wykonywania budżetu nie tylko w administracji, ale we wszystkich działach budżetowych. W takich spotkaniach często bierze udział minister finansów. W czasie tych spotkań poruszane są sprawy właściwej realizacji dochodów budżetowych. Dodam, że właśnie do tego zobowiązuje wszystkich ustawa o finansach publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#BogdanBujak">W takim razie chciałbym zadać jeszcze jedno pytanie. Dlaczego gospodarstwa pomocnicze nie przynoszą zysków lecz straty? Prawdą jest, że w tym przypadku straty nie są zbyt duże.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#EwaPaderewska">Gospodarstwa pomocnicze świadczą usługi niemal wyłącznie na rzecz macierzystych jednostek. Realizują usługi po kosztach własnych. Myślę, że jest to podstawowa sprawa, która tłumaczy straty. Weźmy za przykład gospodarstwo pomocnicze, które zarządza budynkami należącymi do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W takim budynku jest wielu różnych użytkowników. Gospodarstwo pomocnicze może nałożyć na innych użytkowników czynsze. W takim przypadku czynsz odprowadzany jest na dochody budżetu państwa. Jednak istnieje możliwość rozliczenia kosztów eksploatacyjnych takiego budynku w inny sposób. Można zastosować jakiś narzut lub marżę. Natomiast w przypadku, gdy gospodarstwo pomocnicze świadczy usługi na rzecz swojej jednostki macierzystej, czyli w tym przypadku urzędu wojewódzkiego, ma obowiązek świadczyć je po kosztach własnych. Dlatego raczej nie doczekamy się zysków w takich jednostkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku uwag uznaję, że Komisja przyjęła informację o projekcie budżetu państwa na 2005 r. w części 85 - Budżety wojewodów ogółem.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#EwaPaderewska">Byli państwo zainteresowani sprawą urealnienia zatrudnienia. W związku z tym chciałabym w tej chwili przedstawić dodatkowe dane. Znalazłam zestawienie, w którym porównaliśmy planowane zatrudnienie na 2005 r. z zatrudnieniem wykonanym w pierwszym półroczu 2004 r. Mówiłam już o tym, że nastąpiło urealnienie zatrudnienia w województwach. Jednak w województwie mazowieckim nadal mamy ok. 400 wakatów. W województwie wielkopolskim jest nadal 300 wakatów, a w województwie małopolskim - 180. Chciałabym przypomnieć, że nastąpiła redukcja liczby etatów o 5 proc., a później urealnienie etatów o 6 proc. Można powiedzieć z dużym prawdopodobieństwem, że przynajmniej część wolnych etatów nigdy nie będzie obsadzona. Wydaje mi się, że 10 proc. stanu wszystkich etatów może dotyczyć naturalnego ruchu kadrowego. Nabór do korpusu służby cywilnej trwa dość długo. Trzeba ogłosić konkurs, poczekać aż zgłoszą się wszyscy kandydaci, a później ten konkurs rozstrzygnąć. Zazwyczaj trwa to przez 2–3 miesiące. W związku z tym musi być pozostawiona pewna pula wolnych etatów. Na liczbę wolnych etatów mają także wpływ odejścia na emeryturę. Patrząc na wspomniane wcześniej zestawienie mogę powiedzieć, że w województwie łódzkim etaty zostały zaplanowane w sposób prawidłowy. Tak samo jest w województwie lubuskim i kujawsko-pomorskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#BogdanBujak">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>