text_structure.xml 131 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BogdanBujak">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Porządek dzisiejszych obrad został państwu przedstawiony w zawiadomieniu o posiedzeniu Komisji. Czy mają państwo jakieś uwagi lub propozycje do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że porządek obrad został przyjęty. Przyjmując plan pracy, Komisja postanowiła zająć się tematem szkolenia funkcjonariuszy Policji i Państwowej Straży Pożarnej, a także perspektywami rozwoju bazy i metod kształcenia. Dzisiaj mamy okazję, żeby zapoznać się z informacją na ten temat. Proszę przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o przedstawienie tego interesującego problemu. Jakość szkolenia kadry w Policji i Państwowej Straży Pożarnej jest sprawą niezwykle ważną, zwłaszcza w kontekście projektów ustaw, które ostatnio są rozpatrywane przez naszą Komisję. Chciałbym, żebyśmy z dzisiejszego posiedzenia mogli wyciągnąć wnioski w sprawach dotyczących kształcenia. Byłoby dobrze, gdybyśmy porozmawiali także o potrzebach budżetowych w zakresie rozwoju bazy, a także metod i form kształcenia funkcjonariuszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejBrachmański">Bardzo cieszę się z tego, że w dniu dzisiejszym możemy państwu przedstawić informację o stanie oraz zamierzeniach dotyczących szkolenia funkcjonariuszy służb porządku publicznego. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że przynajmniej w jednej ze służb od pewnego czasu toczą się dyskusje na temat zmiany modelu kształcenia. Można powiedzieć, że dotychczasowy model kształcenia w ostatnich kilkudziesięciu latach realizowany był zgodnie z taką filozofią, że młody człowiek po zdaniu matury trafiał do Policji, Straży Granicznej lub Państwowej Straży Pożarnej. W służbach tych pełnił funkcje na niższych stanowiskach. Jego maksymalne możliwości wiązały się z uzyskaniem stopnia chorążego. Osoby, które chciały zostać oficerami w tych służbach, szły do wyższych szkół oficerskich. Kończyły je w cyklu czteroletnim. Ostatnio szkoły te miały status szkół licencjackich. Po czterech latach szkolenia młody człowiek trafiał do służby. Tu na normalnej ścieżce realizował swoją karierę zawodową. Istniały także studia podyplomowe oraz kursy dokształcające. Ten model kształcenia ma jedną zasadniczą wadę. Chodzi o to, że jest to model dość drogi. Przyszłego oficera trzeba przez cztery lata utrzymywać i szkolić. Należy zaznaczyć, że zmieniła się sytuacja na rynku pracy. Taki model przyjęto m. in. dlatego, że w przeszłości brakowało osób z wyższym wykształceniem, które chciały pracować w służbach porządku publicznego. Dzisiaj sytuacja jest inna. Osoby posiadające wyższe wykształcenie chcą podejmować pracę w służbach porządku publicznego. Liczba magistrów i licencjatów, którzy zgłaszają chęć podjęcia służby w Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej jest większa niż liczba osób, które możemy przyjąć. W związku z tym powoli, w sposób ewolucyjny zmienia się nasz punkt patrzenia na system kształcenia kadr w Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej. Na dzisiejszym posiedzeniu chcemy przedstawić państwu ten system. Chcemy także pokazać, jaki jest kierunek naszych zamierzeń, które będą realizowane w najbliższym czasie. Chciałbym podkreślić, że w odniesieniu do Policji przez cały czas jesteśmy jeszcze w fazie dyskusji. W poprzednich latach podjęto kilka dość pochopnych decyzji w sprawie systemu szkolenia w Policji. Efekty tych decyzji odczuwamy do dnia dzisiejszego. Nie chcielibyśmy popełniać takich samych błędów, jak nasi poprzednicy. Zanim wdrożymy nowe modele, chcemy najpierw o nich podyskutować. Chcemy, żeby dzisiejsze posiedzenie Komisji miało charakter jednej z takich dyskusji. Z zainteresowaniem wysłuchamy opinii posłów. Wielu posłów od lat zasiada w Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Myślę, że mają państwo dobre rozpoznanie sytuacji. Dlatego chciałbym raz jeszcze podkreślić, że propozycje, które za chwilę państwu przedstawimy, nie są ostateczne. Decyzje te mogą, powinny, a nawet prawie na pewno będą jeszcze przemodelowane. W posiedzeniu Komisji biorą udział przedstawiciele Policji oraz Państwowej Straży Pożarnej, którzy odpowiadają za sprawy szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejBrachmański">Są oni do państwa dyspozycji. Chciałbym poinformować, że niezależnie od dzisiejszej dyskusji w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży toczy się praca nad prezydenckim projektem ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. Istnieje także poselski projekt, który dotyczy tej samej sprawy. Jednak Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży przyjęła projekt prezydencki, jako bazę do dalszych prac. Prezydent zaproponował, żeby wyższe szkoły nadzorowane do tej pory przez ministra spraw wewnętrznych i administracji przeszły w gestię ministra edukacji narodowej i sportu. Przypomnę, że istnieją dwie takie szkoły. Jest to Wyższa Szkoła Policji oraz Szkoła Główna Służby Pożarniczej. Stanowisko rządu w tej sprawie jest negatywne. Uważamy, że te dwie szkoły powinny nadal pozostawać pod nadzorem ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jest dla nas oczywiste, że ich program powinien być tworzony w porozumieniu z ministrem edukacji narodowej. W dniu dzisiejszym podkomisja rozpatrująca ten projekt ustawy przyjęła stanowisko rządu. Oznacza to, że zachowany zostanie nadzór ministra spraw wewnętrznych i administracji nad wyższymi szkołami resortowymi. Byłoby nam miło, gdyby w toku dalszych prac nad projektem posłowie zechcieli poprzeć i utrzymać to stanowisko. Tyle chciałem państwu powiedzieć tytułem wstępu. Proponuję, żebyśmy w pierwszej kolejności mogli przedstawić model kształcenia w Państwowej Straży Pożarnej. Wydaje się, że ten model kształcenia wzbudzać będzie znacznie mniej emocji. Później przedstawimy model szkolenia w Policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaŁybacka">Chciałabym przedstawić pewną propozycję. Mam nadzieję, że wszyscy posłowie poprą propozycję, żeby prelegenci referujący poszczególne systemy szkolnictwa skupili się przede wszystkim na projektowanych rozwiązaniach. Na ten temat otrzymaliśmy obszerne i wyczerpujące materiały. W tej chwili niezwykle ważne jest to, żebyśmy podjęli dyskusję na temat przyszłego modelu kształcenia. W związku z tym nie powinniśmy koncentrować się na opisie istniejącego stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BogdanBujak">Chciałbym przypomnieć, że właśnie taka była propozycja Komisji. Chodziło nam o poznanie przyszłości, a nie przeszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Ja także mam pewną prośbę. Uważam, że powinniśmy zapoznać się z informacją w odwrotnej kolejności, niż zaproponował pan minister. Uważam, że najpierw powinniśmy zapoznać się z informacją o modelu szkolenia w Policji. Pan minister zauważył, że jest to problem, który wzbudza największe emocje. Dlatego proszę, żebyśmy rozpoczęli pracę od wysłuchania informacji na temat szkolnictwa policyjnego. Następnie zapoznalibyśmy się z informacją na temat szkolenia w Państwowej Straży Pożarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BogdanBujak">Myślę, że pan minister wyrazi na to zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AnnaGórnaKubacka">Bardzo proszę, żeby, mówiąc o nowych modelach kształcenia, zechcieli państwo powiedzieć, czy zmiany dotyczyć będą również przejrzystości i czytelności kwalifikowania do poszczególnych szkoleń. Dotyczy to zarówno stałych form szkolenia, jak i szkoleń dla funkcjonariuszy, którzy ukończyli studia wyższe. Informacji na ten temat nie znalazłam w materiałach przedstawionych Komisji. Chodzi mi o to, żeby w tym zakresie dokonali państwo samooceny. Czy obecne kryteria kierowania na studia są czytelne, czy nie? W jaki sposób będą państwo chcieli rozwiązać ten problem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie proszę o przedstawienie informacji na temat modelu szkolenia funkcjonariuszy Policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#EugeniuszSzczerbak">Na początku chciałbym krótko powiedzieć o teraźniejszości. Przeprowadziliśmy analizę całego policyjnego szkolenia. Zrobiliśmy to dlatego, że było wiele przykładów, które wskazywały, iż szkolnictwo policyjne nie jest takie, jakiego oczekujemy. Mam na myśli wydarzenia, które są dobrze znane posłom. Dokonaliśmy przeglądu całego systemu policyjnego szkolnictwa, poczynając od szkolenia podstawowego, a kończąc na szkolnictwie wyższym, które w tej chwili realizuje Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie. Nie da się przeprowadzić takiej analizy bez uwzględnienia istniejących potrzeb kadrowych. Mam na myśli nie tylko aktualne potrzeby kadrowe, ale także potrzeby, które jesteśmy w stanie przewidzieć. Potrzebna była prognoza wskazująca, jaka będzie Policja za 5 lub 10 lat i jakie będą wtedy jej potrzeby. Wydaje się, że na taki okres może wystarczyć naszej wyobraźni. Założyliśmy, że w chwili obecnej funkcjonuje system, który jest dość przypadkowy. Wynika to z analizy wszystkich programów szkolenia. W tej chwili programów szkolenia jest kilkanaście. Jeśli weźmiemy pod uwagę także programy doraźne, to będzie ich razem kilkadziesiąt. Często zdarza się, że szkolimy według zapotrzebowania jednostkowego. Po obliczeniu kosztów okazało się, że obecny system jest bardzo drogi. W związku z tym postanowiliśmy szybko wdrożyć prace nad nowym systemem. Główne założenia nowego systemu są takie, że szkolenie będzie adresowane do określonej grupy osób. Z tego powodu nie da się mówić o szkoleniu bez zmiany systemu naboru do Policji. Szkolenie podstawowe obejmuje z mocy prawa wszystkich policjantów. Z tego powodu niezwykle ważne jest to, żeby postępowanie kwalifikacyjne do służby w Policji było pewnego rodzaju konkursem na stanowiska państwowe. Nabór byłby ogłaszany w podobny sposób, jak do służby cywilnej. Taką propozycję przedkładamy. Została ona opisana w projekcie rozporządzenia i przekazana ministrowi spraw wewnętrznych i administracji do dalszych prac legislacyjnych. Zmiana sposobu naboru powoduje, że kandydat do służby w Policji przeszedłby najpierw przez pewien cykl opracowania testów. Następnie byłby przyjmowany do Policji przy zastosowaniu tzw. metod punktowych. Dzięki temu do Policji byliby przyjmowani najlepsi kandydaci. Istniałaby otwarta i jasna konkurencja. Taki sposób naboru byłby przejrzysty. Na każdym etapie postępowania kwalifikacyjnego każdy zainteresowany mógłby obserwować swoją sytuację. Proponujemy, żeby szkolenie podstawowe dopasować do grupy wyselekcjonowanych w ten sposób kandydatów. Szkolenie podstawowe jest częścią cyklu adaptacji zawodowej policjantów, który jest realizowany w okresie 3 lat. Zgodnie z obowiązującym prawem policjant przez pierwsze 3 lata pełni służbę przygotowawczą. Dopiero po 3 latach może otrzymać status funkcjonariusza, o ile uzyska pozytywne opinie. W takim przypadku zostaje mianowany do służby stałej w Policji. Chcemy te 3 lata wykorzystać. W pierwszym roku służby przewidujemy przeprowadzenie szkolenia stacjonarnego. Szkolenie teoretyczne będzie prowadzone przemiennie z praktyką. Szkolenie podstawowe będzie kończyło się egzaminem.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#EugeniuszSzczerbak">Po zdaniu egzaminu kandydat zostanie skierowany do następnego etapu, który w uproszczeniu można nazwać aplikacją policyjną. W tym czasie młody policjant będzie pracował pod opieką starszego kolegi. Jest oczywiste, że nie będzie to aplikacja w rozumieniu prawniczym. Będzie to coś w rodzaju terminowania przy bardziej doświadczonym policjancie. Chodzi o to, żeby w ciągu tego roku zapewnić wdrożenie kandydata do działań praktycznych. W ciągu kilku ostatnich lat mieliśmy kilka tysięcy opiekunów praktyk. Ludzie ci zostali w odpowiedni sposób przeszkoleni. W przeprowadzonej przez nas analizie część dotycząca praktyk wypadła pozytywnie. Dlatego element ten chcemy wykorzystać w procesie szkolenia. Przez rok policjant będzie nabywał umiejętności praktyczne. Dowie się, w jaki sposób wypełnić protokół, jak zatrzymać osobę, jak ją wylegitymować, jak założyć kajdanki itp. Ten rok będzie poświęcony na doskonalenie się w czasie wykonywania normalnej pracy. Tyle tylko, że wszystkie czynności młody funkcjonariusz będzie wykonywał pod okiem starszego kolegi. Okres ten zakończy się egzaminem praktycznym. Egzamin dotyczyć będzie np. sposobu przesłuchania świadka, legitymowania, czy też sposobu praktycznego prowadzenia określonych czynności policyjnych. Od tej pory kandydat stanie się samodzielnym policjantem. W trzecim roku pełnić będzie służbę na stanowisku, na którym zostanie postawiony. Po roku nastąpi zamknięcie całego cyklu. Trzeba będzie podsumować trzyletnią służbę. Uważamy, że trzyletnia służba może być podstawą do sporządzenia opinii o kandydacie. Taka opinia jest potrzebna, żeby mianować funkcjonariusza do służby stałej. Uważamy, że taka opinia nie może brać się z powietrza. W tej chwili w jednostkach terenowych często jest tak, że komendanci przypominają sobie o opiniowaniu kandydata dopiero przed mianowaniem go na stałego funkcjonariusza. Czasami nie ma dokumentacji dającej podstawy do zaopiniowania kandydata w sposób obiektywny. Dlatego chcemy im dać takie narzędzie. Ten pomysł był konsultowany z wszystkimi komendantami wojewódzkimi oraz naczelnikami wydziałów kadr i szkolenia. Wszystkie opinie były bardzo pozytywne. Można powiedzieć, że ten element został stworzony przez funkcjonariuszy pracujących w komendach wojewódzkich. Projekt rozporządzenia w tej sprawie został także poddany konsultacjom. Pozytywne opinie o tym projekcie wyrazili także komendanci wojewódzcy oraz naczelnicy wydziałów kadr i szkolenia. Uważamy, że po zakończeniu służby kandydackiej policjant będzie już w pełni przygotowany do pełnienia służby na każdym stanowisku. Odchodzimy od szufladkowania kandydatów, żeby uniknąć niepotrzebnych nawisów szkoleniowych. Po cyklu szkoleń odbywanych przez 3 lata policjant powinien być przygotowany merytorycznie do wykonywania każdego podstawowego zadania policyjnego. Jest oczywiste, że w pewnych przypadkach potrzebne będą wąskie specjalizacje. Przykładem takiej specjalizacji może być przewodnik psa służbowego lub miner w oddziale antyterrorystycznym. Uważamy, że takie specjalizacje wymagają odrębnego potraktowania. Na takie stanowiska będą organizowane specjalistyczne szkolenia stacjonarne. Jednak dotyczyć one będą jedynie wyselekcjonowanych stanowisk policyjnych. Tę sprawę chciałbym pozostawić na uboczu, gdyż dotyczy ona nielicznej grupy policjantów. Zastanawialiśmy się nad tym, co powinniśmy robić dalej. Doszliśmy do wniosku, że cykl szkoleń powinien być zorganizowany w sposób celowy. Oznacza to, że każde szkolenie powinno być zaadresowane do określonej grupy osób. Z tego powodu chcemy uruchomić centralną bazę rezerwy kadrowej. Baza ta będzie obejmowała stanowiska dla kadry kierowniczej od stanowiska zastępcy komendanta powiatowego lub miejskiego w górę.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#EugeniuszSzczerbak">Taka baza będzie prowadzona centralnie. Przewidujemy także utworzenie baz rezerwy kadrowej na inne stanowiska kierownicze w Policji. Takie bazy byłyby organizowane przez komendantów wojewódzkich Policji. Wszystkie następne szkolenia byłyby adresowane do ludzi zakwalifikowanych w drodze odpowiednich procedur do rezerwy kadrowej. Obliczamy, że rezerwa kadrowa obejmować będzie ok. 5 tys. osób. Wynika to z dość prostego rachunku. W chwili obecnej w Policji są 5583 stanowiska kierownicze. Liczba ta uwzględnia najniższe stanowiska kierownicze, a więc np. stanowisko kierownika referatu lub kierownika sekcji. Jeśli chodzi o wyższe stanowiska kierownicze, to w chwili obecnej jest ich w Policji 1930. W grupie wyższej kadry policyjnej od stanowiska zastępcy komendanta miejskiego jest 1300 stanowisk. Właśnie do tej grupy osób będziemy chcieli adresować szkolenia menedżerskie. Wynika to z faktu, że szkolenie tej grupy oficerów będzie efektywne. Z przeprowadzonych badań wynika, że często zdarza się, iż osoby przeszkolone w ostatnich 5 latach zmieniły miejsce pracy, a nawet odeszły ze służby. Oznacza to, że zmarnowaliśmy określone środki. Często bywa tak, że osoby zmieniają swoje zainteresowania. W związku z tym uznaliśmy, że o wiele lepiej będzie, jeśli kształcić będziemy osoby zainteresowane. Wtedy szkolenie będzie znacznie bardziej efektywne niż w przypadku, gdy nabór będzie prowadzony w sposób całkowicie przypadkowy. Z przeprowadzonej analizy wynika, że w chwili obecnej w Policji mamy 23.970 etatów oficerskich. Należało zastanowić się nad tym, czy jest to właściwa liczba etatów, czy jest ona zbyt mała, czy też zbyt duża. Z przeprowadzonego rozpoznania wynika, że w tej chwili etatów oficerskich jest zdecydowanie za dużo. Wyniki przeprowadzonych badań porównaliśmy ze strukturami Policji funkcjonującej w innych krajach Europy Zachodniej, w tym w krajach zrzeszonych w Europolu oraz krajach, które podpisały konwencję z Schengen. Porównanie to pokazuje, że mamy zbyt dużą liczbę stanowisk oficerskich. Uwaga ta dotyczy przede wszystkim tzw. stanowisk wykonawczych. Mówiłem już wcześniej o tym, że mamy ponad 5500 stanowisk kierowniczych. Samodzielnych stanowisk oficerskich jest w tej chwili 160, a wykonawczych ponad 11.000. Dwa lata temu do służby zgłosiła się duża liczba kandydatów z wyższym wykształceniem. W związku z tym poprzednie kierownictwo Policji postanowiło nie ogłaszać naboru na stacjonarne studia oficerskie w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie dla osób niemających wykształcenia wyższego. Nie przyjmowano na studia osób, które miały tylko maturę. Należy stwierdzić, że była to słuszna decyzja. Można powiedzieć, że jeszcze w tej chwili mamy nadprodukcję oficerów. Mamy 1756 oficerów, którzy nie pracują na stanowiskach oficerskich. Do każdego kolejnego naboru zgłasza się ogromna rzesza ludzi z wyższym wykształceniem. Ludzie ci mają ograniczone szanse na to, żeby zostać oficerami. Myślę, że decyzja o rezygnacji z kształcenia oficerów w trybie stacjonarnym była słuszna. Chcemy, żeby kształcenie policjantów miało charakter menedżerski. Uważamy, że pozwoli to oficerom na kierowanie jednostkami Policji.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#EugeniuszSzczerbak">Chciałbym przedstawić państwu pewien przykład. W Polsce jest wiele przedsiębiorstw zatrudniających po kilkaset osób. Komendy Policji są także takimi przedsiębiorstwami, chociaż prowadzą inną działalność. Często jest tak, że szefem garnizonu, w którym działa 10.000 funkcjonariuszy jest człowiek, który nie ma żadnego przygotowania w zakresie zarządzania. Taki szef jest bardzo dobrym policjantem. W wielu komendach miejskich i powiatowych mamy ponad 1000 etatów. Można powiedzieć, że są to naprawdę duże przedsiębiorstwa. Dlatego Policja musi obok nauki rzemiosła policyjnego zapewnić takim osobom szkolenie w zakresie zarządzania jednostkami Policji. Właśnie stąd wzięła się propozycja, zgodnie z którą Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie ma nadal pozostawać pod nadzorem ministra spraw wewnętrznych i administracji. Szkoła ta powinna stworzyć dla osób z wyższym wykształceniem możliwości w zakresie podyplomowego szkolenia oficerskiego. Chcemy, żeby w szkole w Legionowie prowadzone były szkolenia menedżerskie dla kadry oficerskiej aktualnie pracującej na stanowiskach kierowniczych. Kończąc moje wystąpienie chciałbym powiedzieć o naszych innych planach. Chcemy, żeby zmienione zostało rozporządzenie o kwalifikacjach wymaganych na określone stanowiska kierownicze w Policji. Za zgodą ministra spraw wewnętrznych i administracji takie prace zostały już podjęte. Uważamy, że regulacja ta stanowić będzie dopełnienie propozycji i zmian, o których w tej chwili dyskutujemy. Pan minister wspominał o tym, że w tej chwili odbywa się jeszcze dyskusja. Zmiany są dopiero projektowane. Do tej pory nie zostały jeszcze wprowadzone w życie. Na ten temat toczy się szeroka dyskusja. Chciałbym podziękować państwu za zainteresowanie się tą problematyką. Chcielibyśmy uzyskać na ten temat jak najwięcej różnych opinii. Dzięki temu będziemy mogli lepiej wyrobić sobie pogląd o tych rozwiązaniach. Należy podkreślić, że nasze propozycje konsultujemy nie tylko w środowisku policyjnym. Jest oczywiste, że policjanci są podstawowym środowiskiem, w którym prowadzone są konsultacje. Jednak nasze propozycje i pomysły chcemy także konsultować ze środowiskiem naukowym. Chcemy, żeby na temat tych propozycji wypowiedziała się również rada konsultacyjna, która działa przy komendancie głównym Policji. Chciałbym państwa zapewnić, że istniejąca w tej chwili sytuacja nie ulega żadnym zmianom. Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie nadal funkcjonuje. W tej chwili w ramach oficerskiego szkolenia stacjonarnego szkoli się w niej jeszcze jeden rocznik. Studia zakończą się w czerwcu przyszłego roku. Szkoła może normalnie funkcjonować. Na pewno nie zabraknie jej pracy, nawet wtedy, gdy nie będzie już kształcić licencjatów. W szkole prowadzone będzie podyplomowe szkolenie oficerskie. Istnieje również potrzeba doprowadzenia do końca sprawy tzw. specjalizacji szkół. Planując szkolenie podstawowe, przyjęliśmy, że wszystkie osoby z wykształceniem wyższym będą kierowane na przeszkolenie podstawowe do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Jestem gotowy do udzielenia odpowiedzi na państwa pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BogdanBujak">Proszę o zaprezentowanie informacji przedstawiciela Państwowej Straży Pożarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PiotrBuk">Zmiany systemu szkolenia w Państwowej Straży Pożarnej modelowane są od półtora roku. Pierwszym elementem działań w tym zakresie było określenie docelowej liczby etatów w Państwowej Straży Pożarnej. Proporcje dotyczące liczby etatów w poszczególnych korpusach są u nas podobne jak w Policji. Na pewno wiedzą państwo o tym, że mówiąc o korpusach mamy na myśli strażaków, techników pożarnictwa oraz inżynierów pożarnictwa. W przypadku strażaków mamy do czynienia ze stanowiskami strażackimi i podoficerskimi. Technicy pożarnictwa zajmują stanowiska aspiranckie, a inżynierowie pożarnictwa stanowiska oficerskie. Proporcje liczby etatów w odpowiednich korpusach wynoszą 20: 30: 50. Oznacza to, że stanowiska oficerskie stanowią 20 proc. wszystkich stanowisk, 30 proc. to stanowiska aspiranckie, a 50 proc. stanowiska strażaków i podoficerów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KrystynaOzga">Chciałabym zgłosić wniosek formalny. Na wniosek posłanki Małgorzaty Winiarczyk-Kossakowskiej zmieniliśmy kolejność przedstawiania informacji. Proponuję, żebyśmy w tej chwili odbyli debatę nad przedstawioną informacją o proponowanym systemie szkolenia funkcjonariuszy Policji. Po tej debacie będziemy mogli omówić zagadnienia dotyczące Państwowej Straży Pożarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BogdanBujak">Myślę, że możemy przyjąć ten wniosek, chociaż na pewno wydłuży to czas pracy Komisji. Zgłoszono wniosek o przeprowadzenie dyskusji nad informacją o systemie kształcenia policjantów. Po dyskusji zapoznamy się z informacją na temat systemu kształcenia funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej. Otwieram dyskusję. Proszę o zgłaszanie się do głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarianMarczewski">Chyba nigdzie system kształcenia nie ulegał tak wielu zmianom w krótkim czasie, jak system kształcenia w Policji w ostatnich 14 latach. Każdy nowy komendant główny Policji miał w tym zakresie nowe pomysły. Obecnie wielu policjantów mówi, że w końcu ten system legł w gruzach. Na pewno panu komendantowi znane są badania, które zostały przeprowadzone wśród kadry kierowniczej Policji. Badania dotyczyły tzw. szkolenia podstawowego. Obecny system jest praktycznie przez wszystkich oceniany negatywnie. Mówi się, że funkcjonariusze nie są przygotowani i zdolni do samodzielnych działań. Z tego powodu nie wypełniają swoich funkcji w taki sposób, w jaki powinni je wypełniać. Dobrze się dzieje, iż w tej chwili mówią państwo, że coś z tym trzeba zrobić. Przez szkolenie podstawowe muszą przejść wszyscy przyjęci do Policji, także kandydaci, którzy mają wyższe wykształcenie. Dobrze wiemy, jak wielką liczbę młodych ludzi trzeba przeszkolić. Okazuje się, że ośrodki szkolenia nie są w stanie przeprowadzić szkolenia w tak dużym zakresie. Z tego powodu skracany jest czas szkolenia. Wydłużany jest czas zajęć, co kłóci się z higieną pracy. Po szkoleniu mamy funkcjonariuszy, którzy nie potrafią wypełnić swoich funkcji. W swojej wypowiedzi pan komendant nie wspomniał o konieczności aktywowania niektórych wojewódzkich ośrodków szkolenia. Jest oczywiste, że w tym celu potrzebne będą dodatkowe środki. Uważam jednak, że w tej chwili nie ma innego wyjścia. Tyle chciałem powiedzieć o szkoleniu podstawowym. Na pewno następni mówcy także odniosą się do tej sprawy. Chciałbym zatrzymać się dłużej na sprawie szkolenia oficerów. Nie mam żadnych wątpliwości, iż podjęto słuszną decyzję, zgodnie z którą przestano przyjmować na studia osoby cywilne po maturze. Oficer Policji, który ma kierować zespołami ludzkimi, powinien mieć doświadczenia zdobyte wcześniej w czasie pracy. Powinien mieć jakiś staż i zetknąć się gdzieś z prawdziwą pracą policyjną. Należy jednak zauważyć, że wszystkie propozycje zmierzają w kierunku obniżenia statusu Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Uważam, że podjęcie takiej decyzji byłoby skandaliczne. Niedawno odbywały się uroczystości z okazji 50-lecia szkolnictwa oficerskiego. W tej chwili próbuje się obniżyć rangę tej uczelni poprzez likwidację studiów licencjackich. Chciałbym, żeby ta sprawa była dla wszystkich jasna. Należy zauważyć, że w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie jest doskonała kadra dydaktyczna. Jest ona uznawana nie tylko w Polsce. Ceniona jest w środowisku ludzi, którzy zajmują się sprawami bezpieczeństwa i porządku publicznego w uczelniach cywilnych. Szkoła posiada doskonałą bazę dydaktyczną i naukową. Ma także dobre zaplecze socjalne. Wiele innych uczelni może tylko tego zazdrościć. Wynika to z faktu, że w ostatnich latach na rozbudowę tej szkoły przeznaczono ogromne środki. Trzeba zaznaczyć, że środki te zostały wykorzystane z dobrym skutkiem. Kadra dydaktyczna ma bogate kontakty międzynarodowe. Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie jest uznana w całej Europie. W Szczytnie mogą się kształcić funkcjonariusze z innych krajów, m. in. z państw byłego Związku Radzieckiego. Wiem, że są takie zamiary. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że na takim rozwiązaniu poślizgnęło się już Ministerstwo Obrony Narodowej. Przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej także myśleli, że nabór prowadzić będą wśród osób cywilnych, które ukończyły studia. Jednak w ubiegłym roku okazało się, że na 800 miejsc zgłosiło się do Wrocławia tylko 60 kandydatów. W tej chwili 75 proc. funkcjonariuszy Policji stanowią ludzie ze średnim wykształceniem.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MarianMarczewski">Przyjęcie proponowanego rozwiązania uniemożliwi im zdobycie stopni oficerskich, gdyż nie będą oni mogli odbyć studiów licencjackich w Wyższej Szkole Policji. Taką możliwość ogranicza się, mówiąc im, żeby odbywali studia w uczelniach cywilnych. Chciałbym podkreślić, że funkcjonariusze Policji godzą się nawet na to, żeby studia w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie mogli odbyć za częściową odpłatnością. Chodzi im przede wszystkim o to, żeby mogli studiować. Należy zaznaczyć, że ludzie mający wykształcenie średnie, którzy pracują w systemie zmianowym na podstawowych stanowiskach nie będą mieli żadnych szans na awans, nawet jeśli będą wyróżniającymi się policjantami. Takie osoby nie będą mogły ukończyć uczelni cywilnych, gdyż studia w tych uczelniach wiążą się z wysokimi kosztami. Ponadto studia w systemie zmianowym uniemożliwiają odbywanie nauki w szkołach cywilnych. Dlatego trzeba się nad tym rozwiązaniem głęboko zastanowić. Trzeba wszystko głęboko przeanalizować. Dobrze się stało, że w tej sprawie nie podjęto jeszcze ostatecznych decyzji. Uważam, że taką możliwość należy utrzymać. Łatwo jest coś zniszczyć. W tej chwili bazują państwo na tym, że w Polsce jest dość duże bezrobocie. Z tego powodu ludzie z wyższym wykształceniem chcą podejmować służbę w Policji. Mam nadzieję, że bezrobocie w Polsce będzie się szybko zmniejszać. Już za 2 lub 3 lata może okazać się, że nie będzie tak wielu chętnych. Wtedy powstaną kłopoty. Bardzo proszę, żeby zastanowili się państwo nad możliwością kontynuowania studiów licencjackich w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie dla wyróżniających się policjantów. Można zastanowić się nad tym, żeby studia te były odpłatne. Należy zaznaczyć, że szkoła ta spełnia wszystkie standardy Unii Europejskiej. W innych krajach Unii Europejskiej takie szkoły funkcjonują. Likwidacja studiów licencjackich jest w tej sytuacji dość dziwnym pomysłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrystynaŁybacka">Chciałabym uspokoić pana ministra oraz pana komendanta, że nie zamierzam prowadzić lobbingu na rzecz przekazania szkół podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji pod władztwo ministra edukacji narodowej i sportu bez przeprowadzenia odpowiednich analiz i dyskusji. Wynika to m. in. z bagażu moich doświadczeń. Proszę, żeby to, co będę mówiła, traktowali państwo w taki sposób, że z wielką życzliwością odnoszę się do specyfiki kształcenia w służbach mundurowych. Taka specyfika zawsze będzie występować w tych służbach. Nie ma wątpliwości, że dobry system kształcenia, przy zachowaniu odrębności w służbach mundurowych, musi cechować się drożnością. Chciałabym nawiązać do wypowiedzi posła Mariana Marczewskiego. Wokół nas ciągle zmieniają się realia. Być może osoby tkwiące w systemie nawet nie zauważyły, że wbrew swojej woli stały się pionierami w zmieniającym się świecie edukacyjnym. W Europie toczy się tzw. proces boloński. Polega on na budowaniu wspólnej przestrzeni akademickiej. Charakterystyczna dla tego procesu jest dwustopniowość studiów. Najpierw odbywają się studia licencjackie. Część osób, które uzyskały tytuł licencjata, nie pracuje w zawodzie. Jednak ten sposób kształcenia jest mniej kosztowny. Dopiero później część osób, które uzyskały tytuł licencjata odbywają studia dające pełne wykształcenie wyższe. Wydaje się, że nie powinniśmy zbyt pochopnie zrezygnować z form, które już się sprawdziły. Można powiedzieć więcej. Chodzi tu o formy, które mają rację bytu w nowym europejskim świecie edukacyjnym. Należy odróżnić kształcenie od doskonalenia zawodowego, a także kształcenie od szkolenia. Jeśli uznamy, że kształcenie jest czymś innym niż szkolenie, to będziemy mieli zupełnie inny obraz sytuacji. Wydaje się, że ten obraz będzie bardziej klarowny. W mojej wypowiedzi chciałabym ograniczyć się do problemu kształcenia. Uważam, że szkolenie wiąże się z określoną specyfiką. Im mniej cywili będzie wypowiadać się na temat szkolenia, tym będzie lepiej. Kiedy słuchałam wypowiedzi pana komendanta, to chwilami aż mnie podrywało, co wszyscy mogli zauważyć. W cudowny sposób nakreślał pan możliwości rozwoju Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. To, o czym pan mówił nie powinno służyć obniżaniu jej statusu, ale jej rozwojowi. Bardzo słuszną decyzją było uruchomienie w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie wydziału prawa. Aż się prosi, żeby w tej szkole otworzyć wydział psychologii. Na wydziały psychologii jest po 30 kandydatów na jedno miejsce. Przecież żaden policjant nie może funkcjonować bez wiedzy z zakresu psychologii. W jednej sprawie nie mogę zgodzić się z posłem Marianem Marczewskim. Proszę, żeby nie mylił pan eksperymentu wrocławskiego, o którym pan mówił, z eksperymentem, który Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu przeprowadziło wspólnie z Ministerstwem Obrony Narodowej. Mam na myśli udany eksperyment przeprowadzony w Wojskowej Akademii Technicznej. Szkoła ta całkowicie zachowała odrębność. Utrzymany został nadzór nad tą szkołą ministra obrony narodowej. Jednak na mocy zawartego porozumienia Wojskowa Akademia Techniczna uzyskała prawo do kształcenia osób cywilnych. Namawiam państwa do tego, żeby przy tworzeniu nowego prawa nie stracili państwo możliwości zawarcia takiego porozumienia. Zwracam uwagę, że nie ma tu mowy o obowiązku kształcenia osób cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#KrystynaŁybacka">Z prawa do kształcenia osób cywilnych wynika drożność całego systemu. Automatycznie część przeznaczona do kształcenia wyłącznie według programu określonego w drodze władztwa ministra spraw wewnętrznych i administracji otrzymuje status uczelni funkcjonującej w całym systemie. W tej sytuacji licencjat jest podwójny. Z jednej strony jest to licencjat właściwy dla służb mundurowych, a jednocześnie jest to licencjat właściwy dla kształcenia cywilnego. W takiej sytuacji szkoła wyższa wchodzi do jednolitego systemu edukacyjnego. Jeśli szkoła ma prawo do kształcenia osób cywilnych, to w części cywilnej podlega władztwu ministra edukacji narodowej i sportu. Zwracam jednak uwagę na to, że minister sprawuje swoje władztwo tylko w tej części. Głównym władcą nadal pozostaje minister, któremu dana szkoła podlega. W roku bieżącym po raz pierwszy wprowadziliśmy stypendia dla wszystkich, w tym także dla studentów studiów zaocznych. Warto podkreślić, że studenci Wojskowej Akademii Technicznej także otrzymują stypendia. W innym przypadku nigdy by ich nie otrzymali. Wojsko samo musiałoby je wypłacać. Istnieją staże akademickie, które wiążą się z możliwością wymiany w ramach jednej przestrzeni akademickiej. Mając takie porozumienie, wchodzą państwo w skład jednolitego systemu. Raz jeszcze powtórzę, że prowadząc kształcenie osób cywilnych, mają państwo prawo m. in. do tego, żeby w ogóle kształconych 50 proc. stanowiły osoby cywilne, które płacą za studia. Istnieje możliwość prowadzenia odpłatnych studiów. Można sobie wyobrazić, że Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie oprócz wydziału prawa uruchomi jeszcze wydział psychologii i np. wydział organizacji i zarządzania. W takim przypadku szkoła nie utraci swego dotychczasowego statusu, ale będzie się rozwijać. Proponuję, żeby spokojnie rozważyli państwo te możliwości. Proszę nie eliminować z góry prawa do zawarcia takiego porozumienia. Wynika z niego wiele dobrych konsekwencji. Chciałabym przejść do konkluzji. Prawdopodobnie nie będę zabierała głosu na temat informacji o systemie szkolenia w Państwowej Straży Pożarnej, gdyż tam wejście do jednolitego systemu jest znacznie łatwiejsze. Nie chodzi mi o to, żeby wszystko zunifikować. Zostawiając pewną odrębność, należy myśleć o niwelowaniu kosztów. Można to zrobić m. in. poprzez umożliwienie odejścia do cywila bez wielkich dramatów grupie osób, dla których nie ma stanowisk oficerskich. Nie będzie to dla nich dramat, gdyż będą miały wykształcenie. Dodatkowo będą państwo mieli możliwość prowadzenia znacznie ostrzejszej selekcji. Chciałabym prosić Komisję o rozważenie możliwości powołania niewielkiego zespołu, który gruntownie przeanalizowałby tę sytuację i wspólnie z przedstawicielami służb wypracowałby docelowy model kształcenia. W skład zespołu powinny wejść maksymalnie 2 lub 3 osoby. Zespół powinien pracować w taki sposób, żeby wypracowany model pojawił się przed zakończeniem prac nad prawem o szkolnictwie wyższym. Raz jeszcze podkreślę, że chodzi mi przede wszystkim o to, żeby nie odebrali sobie państwo możliwości zawarcia takiego porozumienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BogdanBujak">Dziękuję pani za cenne uwagi. Jestem przekonany, że zostaną one wykorzystane przez przedstawicieli Komendy Głównej Policji. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WiesławWoda">Najpierw chciałbym odnieść się do problemu podległości szkół resortowych. Jestem zdecydowanym zwolennikiem takiego rozwiązania, żeby organem prowadzącym i nadzorującym szkoły policyjne był minister spraw wewnętrznych i administracji. Są to szkoły, które prowadzą kształcenie na potrzeby resortu. W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji najlepiej wiadomo, jakie powinny być kierunki kształcenia i wymagania. Uważam, że Komisja powinna zająć jednoznaczne stanowisko w tej sprawie. W czasie spotkania z kierownictwem Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zapoznałem się ze szczegółową informacją na temat służby kandydackiej. Uważam, że wprowadzono tam bardzo dobry system. Pan komendant nie wspominał o tej sprawie w swojej informacji. Nie wiem, czy wszyscy posłowie mieli dostęp do tej informacji. Na mocy porozumienia komendanta wojewódzkiego Policji z prezydentem miasta 100 młodych ludzi odbywa służbę wojskową w formacjach Policji. Jest oczywiste, że ludzie ci spełniają odpowiednie warunki. Mają odpowiednie predyspozycje i kategorię zdrowia. Warto zaznaczyć, że ich służba nie polega na patrolowaniu ulic. Są dla nich organizowane różnego rodzaju kursy i zajęcia. Ze 100 przyjętych do pełnienia służby, aż 97 wyraziło chęć podjęcia pracy w Policji. Po roku służby przełożeni mogli dokonać oceny kandydatów, przeprowadzić selekcję i wybrać najlepszych. Uważam, że jest to niezwykle udany system. Należy jednak zauważyć, że istnieje problem, który podcina temu systemowi skrzydła. Mam na myśli ustawę budżetową. Art. 45 obowiązującej w roku bieżącym ustawy budżetowej nakazuje Policji zapłacenie podatku za środki z funduszu płac finansowanego przez prezydenta miasta. To właśnie prezydenci miast ponoszą te koszty. Głosowałem przeciwko tej ustawie, ale to rozwiązanie zostało przyjęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejBrachmański">Ten przepis został wprowadzony wraz z poprawką dotyczącą kolei.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WiesławWoda">Proszę, żeby nie twierdził pan, że głosowałem za tym rozwiązaniem. Uważam, że art. 45 jest po prostu szkodliwy, gdyż Policja musi zapłacić wysoki podatek od funduszu płac finansowanego przez prezydenta miasta. Myślę, że Komisja powinna czuwać nad tym, żeby w ustawie budżetowej na przyszły rok nie pojawił się podobny przepis. Należałoby utrzymać ten dobry system rekrutacji i naboru, a nawet jeszcze go wzmocnić. Następna uwaga dotyczy Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Uważam, że ta szkoła nadal powinna funkcjonować, utrzymując kształcenie licencjackie. Poprzez ten system kształcenia trafiają do Policji ludzie ambitni, którzy chcą się uczyć. Taką możliwość należy im stworzyć. Na pewno nie powinien być to jedyny system kształcenia. Powiem teraz o szkoleniu oficerów. Szkoły wyższe kształcą inżynierów, prawników oraz innych specjalistów. Nie ma wątpliwości, że Policja może ich wykorzystywać, przygotowując ich jedynie do pracy w Policji jako oficerów. Pan komendant nie wspomniał w swojej wypowiedzi o szkoleniu poza granicami kraju. Rozumiem, że stało się tak dlatego, iż jest to sprawa marginalna. Zapewne w tej grupie znajdą się różnego rodzaju specjaliści. Chciałbym prosić, żeby pan komendant poinformował nas o skali takiego szkolenia. W jakich krajach odbywają się tego typu szkolenia? Z posiadanej przeze mnie wiedzy wynika, że w Policji jest duża liczba stanowisk cywilnych, na których zatrudnieni są funkcjonariusze Policji. Należałoby w zdecydowany sposób zlikwidować takie sytuacje. Nie ma wątpliwości, że wyszkolenie policjanta jest znacznie bardziej kosztowne, niż wyszkolenie cywila. Cywilne stanowisko w Policji może zająć absolwent technikum lub szkoły wyższej, bez konieczności przygotowania go do pracy, jako policjanta. Dlatego chciałbym zapytać, jakie są zamiary komendanta głównego Policji w tej sprawie? Uważam, że cywilne stanowiska w Policji powinni obsadzać wyłącznie cywile.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyDziewulski">Chciałbym podziękować posłance Krystynie Łybackiej za głos rozsądku w dyskusji na temat szkolenia Policji. Jej wypowiedź była niezwykle istotna dla całego systemu szkolenia Policji. Od 15 lat jestem w parlamencie. Przez cały czas odbywają się takie same dyskusje. Poseł Marian Marczewski przedstawił nam pewien pomysł. Podjęto nawet próbę jego realizacji. Jednak cały problem polega na tym, że za każdym razem ktoś zgłasza jakieś pomysły, ale do tej pory nie ma strategicznego planu rozwoju systemu szkolenia Policji, który obowiązywałby przez 10–15 lat. Dopiero mając taki strategiczny plan, można będzie rozpocząć dyskusję. Bez takiego planu pojawiać się będą coraz to nowe pomysły, dotyczące np. rozwiązania Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Takie pomysły przez ostatnie 2 lata miał inspektor Caliński oraz wiele innych osób. Dobrze się stało, że pan komendant powstrzymuje takie pomysły. Chcę panu za to podziękować. Potrzebny jest plan zarządzania zasobami ludzkimi na 10–15 lat. Należałoby określić w nim jednoznacznie kierunek szkolenia oraz rozwoju szkolenia w Policji. Przede wszystkim należałoby określić umiejętności policjantów na poszczególnych stanowiskach. Należy określić zakres tych umiejętności oraz kierunek ich rozwoju. Dopiero wtedy będziemy mogli dyskutować o potrzebach szkoleniowych. Zmiany w systemie szkolnictwa nie powinny być wprowadzane w sposób nieprzemyślany. Uważam, że do tej pory tak było. Ten, kto tylko miał jakiś pomysł, starał się go zrealizować. Szybko przekazywał informację o swoim pomyśle mediom. Powodowało to ogromne zamieszanie i niepewność wśród funkcjonariuszy. Tego typu pomysły pojawiały się prawie codziennie. Zmiany w szkolnictwie powinny być powiązane z dynamiką rozwoju przestępczości. Szkolnictwo powinno się dostosowywać do rodzaju występującej przestępczości. Mówili już państwo o likwidacji wojewódzkich ośrodków szkolenia. Trzeba zastanowić się nad tym, żeby reaktywować te ośrodki. W ten sposób będzie można odciążyć szkoły Policji, które obecnie są przeciążone szkoleniem podstawowym. W tej chwili Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie prowadzi szkolenie podstawowe dla bardzo dużej liczby policjantów. Po co robi to szkoła, która ma znakomitą kadrę, przygotowaną do prowadzenia szkoleń na wyższym poziomie. Nowe kierunki przestępczości powinny decydować o tym, co będzie robić szkoła w Szczytnie. Chciałbym państwu przypomnieć, że ta szkoła była oczkiem w głowie prezydenta. Za pośrednictwem ministra właściwego do spraw sportu przekazano tej szkole ogromne pieniądze. Wybudowano tam wspaniałe obiekty sportowe. Przez kilka lat walczyliśmy o pieniądze dla tej szkoły. Jednak szkołę tę należałoby zachować nie tylko z tego powodu. Chodzi o to, żeby dać ludziom szansę awansu. Nie może być tak, że tytuł licencjacki będzie kojarzony ze stopniem oficerskim. Zupełnie nie rozumiem, czemu to ma służyć. Przecież można mieć wykształcenie licencjackie i być podoficerem. Nie powoduje to żadnych problemów. Każdy policjant ma prawo do nauki. Mówi się, że to kosztuje. Posłanka Krystyna Łybacka mówiła o działaniach, które pozwoliłyby tej szkole na zarabianie pieniędzy. Szkoła mogłaby odpłatnie kształcić ludzi na potrzeby różnego rodzaju organizacji państwowych i administracji. Są to pieniądze, które po prostu leżą na ziemi. O wszystkim co dotyczy Policji powinno decydować Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Natomiast o sprawach dotyczących systemu i sposobu szkolenia powinno decydować Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Ten podział kompetencji jest niezwykle prosty.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzyDziewulski">Kończąc moją wypowiedź, chciałbym powiedzieć, że tej szkole możemy pomóc. Szalone pomysły niektórych oficerów z Komendy Głównej Policji mogły doprowadzić do tragedii. Dobrze się stało, że obecne kierownictwo do tego nie dopuściło. Obecnie w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie powstaje instytut, który zajmować się będzie sprawami zarządzania jakością. Jest to bardzo dobry pomysł. Trzeba jednak pamiętać o tym, że jest to instytut teoretyczny. Nie mam nawet cienia wątpliwości, że w jakiś sposób będzie on pomagał w zarządzaniu jakością. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w szkole tej powinien zostać powołany instytut związany z przestępczością zorganizowaną i terroryzmem. Taki instytut nie tylko powinien, ale musi być powołany w tej szkole. Nie ma innego wyjścia. Chyba nikomu nie muszę tłumaczyć tego, że w tej chwili nie ma w Polsce instytucji, która zajmowałaby się tego typu sprawami, także problemami nauczania. Mówiłem o tym już kiedyś wraz z posłanką Krystyną Łybacką. Był to mój pomysł. Uważam, że powinniśmy uczyć młodych ludzi nie wtedy, gdy wybuchają bomby, ale zanim to się stanie. Powinniśmy uczyć ich tego, co należy zrobić, gdy spotkają się z takim problemem. Mogę państwa zapewnić, że nie zrobi tego dobrze Uniwersytet Warszawski, który stworzył już taką katedrę. Wynika to z faktu, że w Uniwersytecie Warszawskim pracują teoretycy. Natomiast w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie poza teoretykami są jeszcze praktycy. Mamy tam praktyków w zakresie walki z terroryzmem. Dlatego należy wykorzystać Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu do tego, żeby ta uczelnia i jej kadra naukowa stworzyła program szkolenia polskiej młodzieży. Na tym można zarabiać pieniądze. Minister Kleiber powiedział jasno, że jeśli taki instytut zostanie utworzony, to znajdą się pieniądze. W tej chwili można wykorzystać środki Unii Europejskiej. Jeszcze nie raz będę się odwoływał do wypowiedzi posłanki Krystyny Łybackiej. Nie możemy zakończyć dzisiejszego posiedzenia Komisji tylko na tym, że podyskutujemy o różnych problemach. Powinniśmy jasno powiedzieć, czego oczekujemy. Powinniśmy określić kierunki. Szczegółowe rozwiązania powinna wypracować Komenda Główna Policji. Jasno powinniśmy powiedzieć, że oczekujemy na to, iż nadal prowadzone będą studia licencjackie dla policjantów. Zamiast płacić prywatnym uczelniom policjanci powinni płacić Wyższej Szkole Policji. Absolwenci studiów licencjackich wcale nie muszą mieć gwarancji, że zostaną oficerami. Nie może być tak, jak jest w chwili obecnej. Jeśli ktoś ukończy studia licencjackie, to ma być oficerem. Jeśli dla kogoś nie ma etatu oficerskiego, to może dopominać się o stopień oficerski nawet przez 10 lat, pozostając podoficerem. Studia licencjackie dają tylko szansę zdobycia wiedzy i nic poza tym. Powinniśmy na dzisiejszym posiedzeniu Komisji sformułować konkretne wnioski. Da to gwarancję, że nasza dyskusja nie pójdzie na marne. Nakazuje mi to powiedzieć moje 15-letnie doświadczenie. Zawsze działo się tak, że dyskusje nie dawały żadnych efektów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrystynaŁybacka">Chciałabym wypowiedzieć się ad vocem. Z ogromnym niepokojem patrzyłam na prośby dotyczące rozpatrzenia w odpowiedniej procedurze wniosków o powołanie wyższych prywatnych szkół ochrony. Takich próśb było już kilkadziesiąt. Mówimy o tym, że Policja ma ogromne kłopoty. Mając tak wielki potencjał, po prostu nie można nie schylić się po ogromne środki, które wiążą się z kształceniem w tym kierunku. Mówię o tym nie tylko jako osoba, która chce wziąć udział w dyskusji, ale także jako osoba pamiętająca o tym, jakie pisma trafiały na biurko ministra edukacji narodowej. Istnieje ogromna szansa na to, żeby ludzie płacili za wykorzystywanie intelektualnego potencjału polskiej Policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#BogdanBujak">Cieszę się, że dzisiejsza dyskusja jest dość gorąca. Myślę, że nie jest dziełem przypadku, iż w dniu dzisiejszym dyskutujemy o problemach szkolnictwa policyjnego. Członkowie Komisji chcieliby wziąć udział w budowaniu strategii szkolenia policjantów i funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej. Myślę, że już w tej chwili rysują się pewne wnioski. Dlatego dzisiejszego posiedzenia nie zakończymy na wysłuchaniu wypowiedzi przedstawicieli resortu. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LudwikDorn">Zacznę od sprawy wniosków. Opowiadam się za tym, żeby Komisja przygotowała określone wnioski, chociaż niekoniecznie w dniu dzisiejszym. Otrzymaliśmy pisemny materiał przygotowany przez Komendę Główną Policji. Można powiedzieć, że jest to biurokratyczne bajanie. Niczego nowego nie dowiedzieliśmy się z tego materiału. Nieco więcej, chociaż także niewiele dowiedzieliśmy się z wypowiedzi przedstawiciela Komendy Głównej Policji. Widzimy, że stroną bardziej czynną intelektualnie w tej dyskusji są członkowie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Uważam, że sprawa ma podstawowe znaczenie dla strategii rozwoju Policji. Dlatego powinniśmy wrócić do tej sprawy na kolejnym posiedzeniu Komisji. Powinniśmy określić wymogi wobec materiału przygotowanego przez resort. Mamy ponownie sytuację, którą można uznać za tradycyjną. Komenda Główna Policji dominuje nad Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Potrzeba bardzo głębokich zmian, żeby sytuacja była inna. Uważam, że powinniśmy wrócić do tej sprawy po otrzymaniu bardziej szczegółowych informacji od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dzisiejsze posiedzenie poświęcone jest sprawom szkolenia. Szkolenie jest organicznie i funkcjonalnie powiązane z rozwojem i przekształceniami kadrowymi w Policji, co jest najbardziej istotnym elementem strategii rozwoju Policji obok spraw finansowych. Poseł Jerzy Dziewulski mówił o sposobie przeprowadzania w Policji różnego rodzaju nieprzemyślanych zmian. W tej chwili w podobnym trybie ma się odbyć realna lub tylko deklaratywna rewolucja. Mówiono o tym, że nabór do Policji będzie się odbywać w drodze konkursu. Może jest to dobry pomysł. Chciałbym jednak dowiedzieć się, na czym ten pomysł polega. Trzeba zauważyć, że byłaby to niesłychanie istotna sprawa, jeśli chodzi o nabór do Policji. Dlatego ten pomysł należałoby opisać bardzo dokładnie. Nie wystarczy powiedzieć, że zorganizuje się konkurs, co załatwi sprawę naboru do Policji. Jeśli jest to tylko deklaracja, to nic wielkiego się nie stanie. Członkowie Komisji słyszeli już nie takie deklaracje. Natomiast jeżeli tak ma być rzeczywiście, to mamy do czynienia z niesłychanie istotną zmianą. Warto byłoby się na ten temat dowiedzieć czegoś więcej. Podobnie jest z rezerwą kadrową. Dowiedzieliśmy się, że w Policji mamy dość patologiczną strukturę stanowisk kierowniczych. Jest ich ok. 5 tys., w tym ok. 2 tys. wyższych stanowisk kierowniczych. Patrząc na sprawę z punktu widzenia funkcjonalnego modelu zarządzania, należy stwierdzić, że pułkowników i generałów jest zdecydowanie zbyt wielu. Rozumiem, że wynika to z pewnych zaszłości. Dowiedzieliśmy się także czegoś o planach w zakresie polityki kadrowej. W Policji mamy ok. 5 tys. stanowisk kierowniczych. Ponad 20 tys. funkcjonariuszy Policji ma wyższe wykształcenie. Na potrzeby 5 tys. stanowisk kierowniczych tworzona jest rezerwa kadrowa, która obejmie także 5 tys. funkcjonariuszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejBrachmański">Bardzo proszę, żeby nie przedstawiał pan swoich dywagacji, ale odnosił się do tego, co zostało wcześniej powiedziane. Nikt z przedstawicieli strony rządowej nie powiedział, że tworzymy rezerwę kadrową dla 5 tys. stanowisk kierowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LudwikDorn">Powiedziano, że w rezerwie kadrowej będzie ok. 5 tys. funkcjonariuszy. Może jest to dywagacja w tym sensie, że wcześniej nikt tego nie powiedział. Stwierdzono, że jest 5 tys. stanowisk kierowniczych. Stwierdzono także, że w rezerwie kadrowej będzie 5 tys. osób. Dlatego to, co przed chwilą powiedziałem, jest hipotezą o stopniu prawdopodobieństwa bliskim pewności. Mogę tak powiedzieć, znając praktykę monopolizacji kanałów awansu w wielkich strukturach biurokratycznych, zwłaszcza że jest to projekt przygotowany przez Komendę Główną Policji. Policja jest wielką strukturą biurokratyczną. Jest to pomysł, którego szkodliwość jest oczywista. Pomijam już to, że musi to doprowadzić do niesłychanych frustracji w rozrośniętym i liczącym ok. 24 tys. funkcjonariuszy korpusie oficerskim. Oznacza to zniesienie konkurencji do wyższych i niższych stanowisk kierowniczych. Można zapytać, kto będzie decydował o wpisaniu funkcjonariusza do rezerwy kadrowej i na podstawie jakich kryteriów? Wydaje mi się, że temu pomysłowi Komisja powinna przeciwstawić się w zdecydowany sposób. Nie jestem patriotą Szczytna ani Legionowa. Decyzja o wstrzymaniu naboru ma być uzasadniona tym, iż w tej chwili jest nadmiernie rozrośnięty korpus oficerski. W sytuacji dość dużego bezrobocia do Policji zgłaszają się kandydaci do pracy z wyższym wykształceniem. Celny jest argument, że czasy dużego bezrobocia nie będą trwały wiecznie. Za patologiczną należy uznać sytuację, w której uzyskanie wyższego wykształcenia, a zwłaszcza tytułu licencjata, rodzi coś w rodzaju nie prawnego, ale faktycznego roszczenia do stopnia oficerskiego. Takie roszczenie jest w Policji uznawane. Z tym trzeba zerwać. Można powiedzieć, że przestępczość ciągle ewoluuje. W związku z tym pojawia się konieczność wysokiej specjalizacji i kompetencji. Ktoś może być bardzo dobrym podoficerem, a jednocześnie nie mieć gwarancji uzyskania stopnia oficerskiego. W pełni zgadzam się z posłanką Krystyną Łybacką oraz posłem Jerzym Dziewulskim, jeśli chodzi o ideę. Jednak w odniesieniu do konkretów może powstać między nami pewna różnica zdań. Ja także uważam, że istnieje ogromna potrzeba kształcenia osób cywilnych. Takie kształcenie może odbywać się na potrzeby prywatnego sektora bezpieczeństwa, a także na potrzeby administracji państwowej. W Polsce jest tak, że realna kontrola Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji nad Komendą Główną Policji jest w pewnej mierze fikcyjna. Jeśli komuś się coś nie podoba, to zawsze można dokonać jakichś zmian w Komendzie Głównej Policji lub w komendach wojewódzkich. Zazwyczaj dzieje się tak, że zmiany dotyczą spraw kadrowych. Należy powiedzieć, że w tej sytuacji bieżąca kontrola resortu jest realnie słaba. Natomiast w praktyce nie ma żadnej kontroli ze strony wojewodów. Wynika to z wielu różnych powodów. Nawet jeśli minister i wojewodowie chcieliby sprawować nadzór i kontrolę w sposób właściwy, to nie będą mieli odpowiednich kadr. W amerykańskich i brytyjskich akademiach wojskowych, czy też instytutach prowadzących kształcenie na potrzeby bezpieczeństwa wewnętrznego uczy się 50 proc. osób cywilnych. Nie widzę powodu, dla którego w Polsce miałoby być inaczej. W przedstawionym Komisji materiale w ogóle nie wspomniano o stażach i szkoleniach zagranicznych. Nie mówi się o wymianie międzynarodowej. Polska jest członkiem Unii Europejskiej. Uważam, że taka wymiana jest niezwykle ważnym elementem, który może być prowadzony w różnych kierunkach.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#LudwikDorn">Jest to także element umacniania pozycji polskiej Policji i polskiego państwa w układach międzynarodowych. Jest to także warunek dobrej współpracy. Ludzie, którzy razem się kształcą, mogą się poznać. Powoduje to później różnego rodzaju konsekwencje. Czasami są one negatywne, ale na ogół pozytywne. Następne pytanie dotyczy doskonalenia zawodowego. W jaki sposób Policja w ostatnich latach reagowała w zakresie doskonalenie zawodowego na zmieniający się świat przestępczości? Czy przez cały czas prowadzono rutynowe działania i realizowano takie same programy? Czy w programach szkolenia pojawiały się jakieś innowacyjne elementy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaOzga">Pan komendant poinformował w swoim wystąpieniu, że w Policji jest nadmiar oficerów. W tej chwili mamy ok. 10 proc. oficerów, dla których nie ma etatów oficerskich. Chciałabym poznać przyczyny takiego stanu. Dlaczego tak się stało? Czy w tym zakresie nie prowadzono wcześniejszych analiz? Przecież sytuacja ta wiąże się z kosztami związanymi ze szkoleniem i przygotowaniem kadry. Wydaje się, że w tak trudnej sytuacji finansowej działanie bez planu szkolenia jest co najmniej dziwne. Dobrze się stało, że pan komendant przedstawił propozycje związane ze zmniejszeniem szkolenia kandydatów na oficerów. W tej chwili toczy się dyskusja na temat Szkoły Głównej Służby Pożarniczej oraz Wyższej Szkoły Policji. Jednym z elementów dyskusji jest ich podległość. Do tej pory szkoły te podlegały nadzorowi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Podejmowane są próby przekazania ich pod nadzór Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Wydaje się, że obie służby powinny mieć prawo do prowadzenia specyficznego szkolenia i kształcenia. Dotyczy to zwłaszcza czasów, w których powstają nowe zagrożenia. Istnieje ogólny brak środków na oświatę. Obawiam się, że przekazanie tych szkół pod nadzór Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu oznaczać będzie także zmianę sposobu finansowania. Sądzę, że byłoby to dla tych szkół niekorzystne. Dlatego opowiadam się za tym, żeby szkoły te pozostawić nadal pod nadzorem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie oznacza to wcale, że Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu nie powinno współpracować z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji w zakresie form kształcenia oraz ich doskonalenia. Podzielam pogląd posła Mariana Marczewskiego, że nie należy obniżać statusu Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Myślę, że jest to pomysł, który ma być realizowany jedynie po to, żeby pokazać, iż coś w tej sprawie się robi. Szkoła ma dobrze przygotowaną bazę dydaktyczno szkoleniową. Nie należy prowadzić eksperymentów w sytuacji, gdy szkoła ta już się sprawdziła i dobrze realizuje swoje zadania. Taki eksperyment nie jest nam potrzebny, zwłaszcza w sytuacji występowania szczególnych zagrożeń. Popieram wypowiedź posłanki Krystyny Łybackiej. Chyba należałoby powołać zespół poselski, który zająłby się tymi problemami i wypracował propozycje rozwiązań w sprawie, o której w tej chwili dyskutujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławPiosik">Dobrze się stało, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji mówimy o sprawach szkolenia funkcjonariuszy. Mamy także mówić na temat perspektyw rozwoju bazy oraz metod kształcenia. Każdy z nas może podejść do tego tematu w inny sposób. Obawiam się tego, co może się stać, jeśli każdy zacznie wygłaszać swoje poglądy. Poseł Jerzy Dziewulski powiedział, że codziennie można tworzyć nową wizję dotyczącą metod kształcenia. Myślę, że nie jest to tak prosta sprawa. W tej chwili mówimy wyłącznie o funkcjonariuszach Policji i Państwowej Straży Pożarnej. Należałoby mówić także o nauczycielach. Pamiętam, że kiedyś istniały licea pedagogiczne, które przygotowywały nauczycieli praktycznie do wykonywania zawodu. Ta idea została zniszczona. Ja także opowiadam się za powołaniem zespołu, który przy udziale przedstawicieli Policji, Państwowej Straży Pożarnej oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zastanowiłby się nad tymi problemami. Jest to temat niezwykle poważny. Funkcjonariuszy mamy szkolić po to, żeby nieśli pomoc innym ludziom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarcinWnuk">Chciałbym zapytać o sprawy dotyczące planowania w zakresie szkolnictwa na wszystkich poziomach. Chodzi mi nie tylko o kształcenie oficerskie w Policji. Czy to szkolnictwo odpowiada jedynie na sygnały związane z zapotrzebowaniem krótkoterminowym? Czy odpowiada jedynie na zapotrzebowanie doraźne? Czy jest poddawane długofalowemu prognozowaniu i planowaniu? Pytanie to dotyczy szczególnie innowacyjnych metod pracy i nowych kierunków działania, np. nowych sposobów walki z przestępczością. Czy przygotowywane są dokumenty planistyczne dotyczące szkolenia na różnych poziomach? Plany działań związane z rozwojem pewnych ośrodków nie powinny wynikać z określonych sympatii, ale z konkretnych potrzeb. Powinniśmy wiedzieć o tym, że w najbliższych latach potrzebne będą określone specjalności oraz kształcenie na określonym poziomie. Wtedy nie mielibyśmy do czynienia ze skutkami, o których państwo mówili. Mamy nadmiar oficerów. Wydaje się, że jest to sprawa żenująca, gdy mówimy o całym systemie szkolenia. Dlatego raz jeszcze pytam o planowanie i prognozowanie na każdym poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę zgłoszeń. W tej sytuacji sam chciałbym zadać jeszcze dwa pytania. Ważną sprawą jest pozyskiwanie dobrych kandydatów na policjantów. Pan komendant mówił o strategii, która pozwoli na dobry dobór przyszłych policjantów. W 2003 r. zawieszono działalność ośrodków kształcenia policjantów. Z rozmów z policjantami w terenie wynika, że już teraz widać brak tych ośrodków. Bez nich trudno jest w pełny sposób realizować szkolenie policjantów. Wydaje się, że można stworzyć plan szkolenia policjantów na bazie tych ośrodków. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane przez posłów pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejBrachmański">W mojej wypowiedzi odniosę się do kilku głosów w dyskusji. Myślę, że ciągle brakuje zrozumienia zmieniającego się świata. Raz jeszcze chciałbym przedstawić państwu nasz pogląd na sprawę szkolenia i kształcenia. Jednak najpierw chciałbym zaprotestować przeciwko sformułowaniu użytemu przez posła Ludwika Dorna. Pan poseł powiedział, że bieżący nadzór Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji nad Komendą Główną Policji jest słaby. Uważam, że nie ma pan na to żadnych dowodów. Nie ma pan na ten temat żadnej wiedzy. Użyte przez pana sformułowanie obraża kilkunastu pracowników Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego, którzy na co dzień realizują zadania w tym zakresie. Pracują oni ciężko i solidnie. Powielanie takich obiegowych opinii jest po prostu niesprawiedliwe wobec tych ludzi. Jeśli chciałby się pan dowiedzieć, jaki jest nadzór Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji nad Komendą Główną Policji, to proszę zapytać policjantów lub strażaków, ile razy skarżyli się na dolegliwości związane z tym nadzorem. Proszę nie upowszechniać takich sądów, jeśli nie ma pan do tego żadnych podstaw. Jest jeszcze jedna sprawa, o której także muszę powiedzieć. Mam na myśli kwestię, o której mówił poseł Wiesław Woda, dotyczącą 45 proc. podatku od wynagrodzeń. Chciałbym przypomnieć, że rząd był przeciwny wprowadzeniu takiego podatku. Takie rozwiązanie wprowadził do ustawy budżetowej Sejm, przyjmując przewagą 7 głosów poprawkę, która dotyczyła kolei. Jestem przekonany, że to rozwiązanie zostało poparte przez posła Wiesława Wodę, posła Grzegorza Dolniaka oraz posła Ludwika Dorna. Tylko posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy głosowali przeciwko przyjęciu tej poprawki. Posłowie z innych klubów głosowali za jej przyjęciem. Rząd był przeciwny przyjęciu tej poprawki. Rząd nie będzie chciał wprowadzić takiego rozwiązania do ustawy budżetowej na przyszły rok. Mam nadzieję, że posłowie nauczeni doświadczeniem z tego roku, nie zrobią rządowi w tej sprawie jakiegoś psikusa. Należy jednoznacznie stwierdzić, że wprowadzenie tego podatku znacznie obniżyło tzw. wpływy pozabudżetowe do Policji. Powiem teraz o sprawie, którą uważam za najważniejszą. Nikt z nas nie zamierza likwidować Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Poseł Marian Marczewski miał rację, mówiąc, że system szkolenia w Policji rozsypał się. Tak się stało z powodów finansowych. Jednym z dodatkowych powodów było to, że w poprzednich latach nie wprowadzono zmian, których wprowadzenie było konieczne. W niektórych przypadkach popełniono także pewne błędy. W mojej ocenie, a także w ocenie kierownictwa Komendy Głównej Policji, największym błędem, który został popełniony w ostatnich latach, była likwidacja ośrodków szkolenia. Dzisiaj bardzo cierpimy z tego powodu. W materiale, który przekazaliśmy Komisji napisano, że chcielibyśmy reaktywować ośrodki szkolenia. Jednak muszę uczciwie powiedzieć, że możemy zrobić to w takim zakresie, na jaki pozwolą nam posiadane środki finansowe. W związku z tym już od 1 listopada br. uruchomiony zostanie ośrodek w Sieradzu. W następnej kolejności planowane jest uruchomienie ośrodków w Krakowie i Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejBrachmański">W materiałach przedstawiony został dokładny plan działań w tym zakresie. Nie chciałbym ich w tej chwili cytować. Ze względów finansowych nie będziemy w stanie reaktywować wszystkich 17 ośrodków. Jednak uruchomimy kilka ośrodków. Mogę powiedzieć, że na szczęście nie rozwiązano ośrodka w Tomicach pod Warszawą. Może nie zdążono tego zrobić, a może po prostu ktoś był mądrzejszy. Ten ośrodek nadal funkcjonuje. Sprawa reaktywacji ośrodków szkoleniowych jest już w tej chwili przesądzona. Posłowi Jerzemu Dziewulskiemu chciałbym odpowiedzieć, że mamy już gotową strategię rozwoju zarządzania kadrami Policji i szkolnictwa policyjnego na najbliższych 10 lat. Taki dokument już istnieje, chociaż nadal jest poprawiany. Bardzo proszę, żeby komendant główny Policji przesłał państwu ten dokument w obecnym brzmieniu. Do końca grudnia br. będziemy chcieli ten dokument przyjąć. Próbujemy w nim policzyć, w jaki sposób wszystko będzie się rozwijać w najbliższych 10 latach. Uważam, że nie można powiedzieć, iż w przypadkowy sposób powstają propozycje dotyczące rozwiązania Wyższej Szkoły Policji. Mówiłem już o tym, że nikt nie ma takiego zamiaru. Poseł Marian Marczewski powiedział, że policjant powinien nauczyć się czegoś pracując z ludźmi. Najpierw powinien zdobyć jakieś doświadczenia. Dopiero później może zajmować się kierowaniem. Zwracam uwagę na to, że właśnie taki model chcemy wprowadzić. Planując dzisiejsze posiedzenie, Komisja nie wyraziła zainteresowania szkoleniem w Straży Granicznej. Mogę państwa poinformować, że ta służba nie ma swojej szkoły wyższej. Nie kształcimy na potrzeby tej służby licencjatów, ani magistrów. Jednak formacja ta funkcjonuje bardzo dobrze. W tej formacji nie ma problemów z kadrą oficerską. Mogę poinformować, że w Straży Granicznej aż 40 proc. funkcjonariuszy ma wyższe wykształcenie. Słusznie mówili państwo o tym, że skończyły się już czasy, w których wyższe wykształcenie oznaczało oficerskie gwiazdki. Wiem o tym, że jest to pewna rewolucja. W służbach będziemy mieli coraz więcej osób posiadających wyższe wykształcenie, które będą zajmowały stanowiska chorążych i nie będą oficerami. Takich osób będzie coraz więcej. Wynika to także z tego, że taka jest strategia państwa, które dąży do zwiększenia w swoich strukturach liczby osób z wyższym wykształceniem. Zdajemy sobie sprawę, że w takiej sytuacji pojawi się pewna presja. Ludzie mający wyższe wykształcenie będą chcieli zostać oficerami. Na pewno będzie to bardzo trudny sprawdzian dla kadry kierowniczej. Kadra będzie musiała wyjaśnić takim osobom, że mogą być świetnymi policjantami, ale wcale nie muszą być oficerami. To nas dopiero czeka. Chciałbym powiedzieć państwu o statusie Wyższej Szkoły Policji. Prawdą jest, że szkoła ta ma doskonałą bazę, doskonałą kadrę i doskonałe zaplecze socjalne. Powstaje jednak pytanie, czy szkoła ta musi kształcić licencjatów? Poseł Jerzy Dziewulski wspomniał o tym, że tworzymy własny policyjny instytut, który zajmować się będzie sprawami certyfikacji. Pan poseł nie wie jeszcze o tym, że podpisaliśmy już decyzję o utworzeniu instytutu do spraw przestępczości zorganizowanej. Naszym zamysłem jest to, żeby szkoła ta była miejscem, w którym kształceni będą ludzie na potrzeby Policji.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#AndrzejBrachmański">Jednak kształcenie dotyczyć będzie osób przygotowanych odpowiednio w cywilu. W ubiegłym roku przyjęliśmy do Policji ok. 1400 osób z wykształceniem licencjackim. Z tej grupy 213 osób było absolwentami Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Ok. 1200 osób to licencjaci ze szkół cywilnych. Proszę zauważyć, że mamy do czynienia z dwoma kategoriami ludzi. Wykształcenie 213 absolwentów było dla resortu koszmarnie drogie. Natomiast wykształcenie pozostałych 1200 osób nic nas nie kosztowało. Jest oczywiste, że w pierwszym etapie służby kandydaci wyszkoleni w Szczytnie będą znacznie lepiej przygotowani do pełnienia służby. Z badań przeprowadzonych na niezbyt wielką skalę wynika, że ta różnica zaciera się po 3–5 latach. Po tym czasie już nie wiadomo, kto jest absolwentem szkoły w Szczytnie, a kto przyszedł do Policji ze szkoły cywilnej. Mogą państwo uznać, że nasz sposób myślenia nie jest właściwy. Jeśli tak się stanie, to nasz sposób myślenia będziemy zmieniać. Jednak w tej chwili uważamy, że szkoda wydawać pieniądze na to, żeby za ogromne środki kształcić małą garstkę licencjatów. Uważamy, że lepiej będzie przyjąć licencjatów z cywila i wysłać ich na kurs oficerski. Kurs oficerski będzie trwał rok i odbywał się w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Mamy nadzieję, że w Szczytnie rozwijać się będą instytuty. Wiemy o tym, że w skali całego kraju potrzebujemy np. 30–40 specjalistów, którzy zajmować się będą pojawiającymi się przestępstwami określonego typu. Mogą to być np. przestępstwa bankowe. W takim przypadku mamy odpowiednią bazę i kadrę naukową w Szczytnie. Możemy zlecić im przeszkolenie określonej grupy osób do konkretnych działań. Chcemy stworzyć w Szczytnie uczelnię, która szkolić będzie ludzi w sposób segmentowy. Każdy, kto będzie chciał zostać oficerem, będzie musiał odbyć roczne szkolenie w Szczytnie. Jeśli ktoś później będzie chciał podjąć pracę np. w Centralnym Biurze Śledczym, to będzie musiał wrócić na przeszkolenie do Szczytna, żeby w instytucie do spraw przestępczości zorganizowanej nauczyć się wszystkiego o tych przestępstwach. Uważamy, że kształcenie niewielkiej grupy licencjatów kosztuje zbyt drogo. Takie kształcenie jest zbyt drogie w sytuacji, gdy na rynku pracy możemy znaleźć licencjatów za darmo. Jest to zdecydowanie tańsze rozwiązanie. W dyskusji pojawił się wątek mówiący o tym, że powinniśmy na tych studiach zarabiać. W tej sprawie muszę polemizować z posłanką Krystyną Łybacką. W naszej ocenie Policja nie jest od tego, żeby zajmować się kształceniem osób cywilnych. Nigdzie na świecie Policja nie zajmuje się takimi sprawami. Kształci jedynie swoje własne kadry. Chcemy, żeby kształceniem kadr dla celów bezpieczeństwa zajmowała się Szkoła Główna Służby Pożarniczej w Warszawie. Nie będzie tego robić Policja. Wtedy powielalibyśmy to, co robi Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Taki jest nasz punkt widzenia. Poseł Marcin Wnuk mówił o problemach dotyczących szkolenia podstawowego. W tej chwili rozwijamy szkolenia podstawowe. Odbywać się one będą w ośrodkach szkolenia, które będziemy powoływać, a także w istniejących szkołach policyjnych. W Wyższej Szkole Policji w Szczytnie oraz w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie będziemy kształcić kadrę oficerską Policji. Taki mamy pomysł. Wydaje nam się, że jest to dobry pomysł. Nie będziemy jednak realizować modelu, zgodnie z którym do Policji przychodzić będzie kandydat po maturze, który w naszej szkole będzie zdobywał dalsze wykształcenie. Zbyt drogo to kosztuje. Uważamy, że znacznie taniej będzie pozyskać wykształconych licencjatów lub magistrów i przeszkolić ich do pracy w Policji. Takim przeszkoleniem będzie zajmować się przede wszystkim Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie. Do tego chcemy wykorzystać kadrę tej szkoły oraz działające w niej instytuty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KrystynaŁybacka">Chciałabym, żebyśmy się dobrze zrozumieli. Mówili państwo o tym, jak drogie jest kształcenie ludzi na studiach wyższych. Właśnie dlatego zwróciłam uwagę na to, że na kształcenie ludzi na studiach licencjackich z zakresu prawa, ekonomii, czy też psychologii, dostawalibyście pieniądze, podobnie jak każda inna szkoła wyższa. Spośród wykształconych w ten sposób licencjatów moglibyście wybrać osoby nadające się do odbycia studiów magisterskich. Ten etap kształcenia mogłyby przechodzić osoby, które będą przyszłymi funkcjonariuszami. W takim przypadku kształcenie nie będzie wiele kosztować. Podam państwu pewien przykład. Przygotowałam w tej sprawie materiały, gdyż wiedziałam, że tu pojawią się największe opory. Nie namawiam państwa do tego, żeby Wyższą Szkołę Policji w Szczytnie prowadził minister edukacji narodowej i sportu. Namawiam państwa do tego, żeby uzyskali państwo prawo do kształcenia w uczelni podległej Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji na studiach cywilnych na poziomie licencjatu. W roku bieżącym udało się zwiększyć pomoc materialną o 700 mln zł. Beneficjantami tych środków, bez względu na typ odbywanych studiów są studenci i słuchacze Akademii Obrony Narodowej, Akademii Marynarki Wojennej i Wojskowej Akademii Technicznej. Czy nie żal panu tego, że na tej liście nie ma żadnej uczelni Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji? Dzięki dobrej współpracy z Państwową Strażą Pożarną udało nam się wprowadzić do ustawy o kredytach i pożyczkach przepis, zgodnie z którym słuchacze Szkoły Głównej Straży Pożarniczej mogą korzystać z kredytów studenckich. Kredyt spłacany jest dopiero po 2 latach od momentu rozpoczęcia pracy. Dlaczego nie chce pan skorzystać z tych możliwości? Przecież w takim przypadku studia licencjackie w ogóle nie będą nic kosztować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejBrachmański">Pomysł, o którym pani mówi, chcemy realizować w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Wynika to z faktu, że w państwie potrzebni są specjaliści do spraw zarządzania bezpieczeństwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KrystynaŁybacka">Czy przestępczością zorganizowaną może zajmować się funkcjonariusz, który nie zna ekonomii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejBrachmański">Właśnie dlatego chcemy przyjmować do służby specjalistów po ukończeniu studiów ekonomicznych. Po co mielibyśmy sami kształcić takie osoby?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KrystynaŁybacka">Chociażby po to, że każdy sam zapłaci za te studia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejBrachmański">Musimy obliczyć, jakie wtedy byłyby koszty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarianMarczewski">Jak liczna jest Straż Graniczna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejBrachmański">W Straży Granicznej służy 16 tys. funkcjonariuszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarianMarczewski">W Policji mamy ponad 100 tys. funkcjonariuszy. Wydaje się, że jest to zasadnicza różnica. Chciałbym przypomnieć, że w Policji i tak mamy ok. 75 proc. funkcjonariuszy ze średnim wykształceniem. Są to funkcjonariusze, którzy chcą się uczyć i awansować. W bliższej lub dalszej przyszłości chcieliby zostać oficerami. Jeśli zablokuje im pan możliwości kształcenia, mówiąc, że mogą pójść na studia cywilne, to wielu z nich utraci jakiekolwiek szanse dalszej nauki. Nie będą mogli studiować w uczelniach cywilnych, gdyż pracują na zmiany. Wielu z nich po prostu nie będzie stać na cywilne studia. Myślę przede wszystkim o grupie bardzo dobrych funkcjonariuszy. Należy im stworzyć możliwość studiowania w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Powinni mieć możliwość odbycia w tej szkole studiów licencjackich. Na pewno w znacznie węższym zakresie powinni mieć oni także możliwość uzyskania stopnia oficerskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejBrachmański">Namawia pan nas do tego, żebyśmy dobrych policjantów zabierali na 3 lata ze służby i kierowali ich do szkoły w Szczytnie. Tam mieliby zdobywać wykształcenie licencjackie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarianMarczewski">Mogą odbywać te studia w systemie zaocznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejBrachmański">Zakładają państwo, że funkcjonariusza będzie stać na odbycie studiów licencjackich w Szczytnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KrystynaŁybacka">Jeśli zawarte zostanie porozumienie, to zapłaci za to Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejBrachmański">Bez porozumienia mogą się kształcić w szkołach cywilnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#BogdanBujak">Chciałbym przypomnieć, że przed nami jest jeszcze informacja o szkoleniu funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarianMarczewski">Chciałbym państwu powiedzieć, że powstało już 7 szkół wyższych o profilu związanym z bezpieczeństwem i porządkiem publicznym. O tych szkołach mówiła już wcześniej posłanka Krystyna Łybacka. Z ciężkim sercem podpisywała wnioski w tej sprawie. Wiemy już, że szkoły te chcą podkupić kadrę ze Szczytna. Wynika to z faktu, że ta kadra jest najlepsza. Szkoda zarówno tej kadry, jak i tej szkoły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#LudwikDorn">Nie będę odnosił się do protestów pana ministra w sprawie mojej wypowiedzi. Mógłbym powiedzieć, że są to protesty tradycyjne w tej Komisji. Na szczęście pomysły prezentowane przez pana ministra oraz przedstawicieli Komendy Głównej Policji w sprawie kształcenia nie uzyskały na dzisiejszym posiedzeniu zbyt dużego wsparcia. Nawet jeśli Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zacznie te pomysły wprowadzać w życie, to nie sądzę, żeby ich następcy szli w tym samym kierunku. Z przebiegu dyskusji wynika, że w tej kwestii głosy nie rozkładają się zgodnie z sejmowym podziałem politycznym. Można powiedzieć, że w Komisji prawie wszyscy są zgodni, że nie są to najlepsze pomysły. Wbrew temu, co powiedział pan minister, na świecie nie jest tak, że wszędzie wojsko kształci wyłącznie dla wojska, a policja dla policji. Posłowie Krystyna Łybacka, Jerzy Dziewulski oraz ja mówiliśmy o odpłatnym kształceniu osób cywilnych na studiach licencjackich. W prywatnym sektorze bezpieczeństwa występuje zapotrzebowanie na kształcenie tego typu. Jest to oczywiste. Wiadomo, czym może się to skończyć. Skończy się tym, że uczelnie cywilne będą zatrudniać kadrę ze Szczytna, co powodować będzie obniżanie jakości kształcenia w Szczytnie. Część kadry przejdzie do uczelni cywilnych, a część podejmie w nich dodatkową pracę. Taką sytuację mamy już teraz w renomowanych szkołach akademickich, w których też możemy mówić o pewnego rodzaju kryzysie. Pan minister przedstawił pomysł, który polega na tym, że kandydaci na oficerów mają przychodzić do Policji po ukończeniu cywilnych szkół licencjackich lub magisterskich. Jest to sygnał do obecnych policjantów, że nie mają szans na uzyskanie stopni oficerskich. O tym problemie mówił poseł Marian Marczewski. Jest to także sygnał, który odnosić się będzie do przyszłych naborów kandydatów. W takiej sytuacji do Policji będzie szła jedynie młodzież mniej ambitna i gorsza pod względem intelektualnym. W sposób oczywisty obniży to w przyszłości jakość kadry na stanowiskach szeregowych i podoficerów. Nie ma innej możliwości. Z mocy proponowanych rozwiązań kandydat będzie mógł osiągnąć w służbie dość niski szczebel. Nie będzie mógł uzyskać stanowiska oficerskiego, chyba że zacznie oszczędzać i kształcić się za własne pieniądze na studiach cywilnych. W takiej sytuacji bardziej ambitni kandydaci nie przyjdą do służby. Dlatego uważam, że pan minister jest nastawiony antypolicyjnie. Każdy socjolog, a także ludzie posiadający zdrowy rozsądek wiedzą o tym, że w formacjach umundurowanych istnieje zjawisko nazywane esprit de corps. Jest to tzw. duch korpusu, czy też duch służby. Elementem tego zjawiska jest możliwość awansu. Właśnie dlatego wojsko prowadzi kształcenie na potrzeby wojska, chociaż nie tylko. Także Policja kształci ludzi na własne potrzeby. Istnieje możliwość przejścia w służbie od stanowiska szeregowego do generała. Jeśli spojrzymy na historię ludzkości oraz umundurowanych formacji zbrojnych, jest to obok honoru munduru i służby jeden z najbardziej istotnych elementów. Mówię w tej chwili o formacjach zbrojnych kształtowanych poza systemem stanowym.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#LudwikDorn">Jednak nawet w ramach systemu stanowego, który istniał 300, czy 500 lat temu, wojsko było najbardziej otwartym kanałem awansu. Już wtedy wiedziano dlaczego tak musi być. W tej chwili zaprezentowany został pomysł, w którym licencjaci cywilni będą mieli monopol na stanowiska oficerskie, a także na wyższe stanowiska kierownicze w Policji. Takie rozwiązanie musi rozłożyć Policję. Z przebiegu dzisiejszej dyskusji wynika, że chyba ten model nie będzie realizowany, z czego bardzo się cieszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#BogdanBujak">W dyskusji chcieli wziąć także udział przedstawiciele związków zawodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TomaszKrzemiński">Dziękuję państwu za możliwość zabrania głosu. Chciałbym poinformować, że sprawy szkolnictwa, o których Komisja debatuje w dniu dzisiejszym, pozostają w żywotnym zainteresowaniu Związku Zawodowego Policjantów. Komendant główny Policji wspominał o przeprowadzonych konsultacjach. Mogę państwa poinformować, że w dniu wczorajszym przedstawiliśmy swoją opinię w sprawie dwóch projektów rozporządzeń ministra spraw wewnętrznych i administracji. Dotyczą one szczegółowych warunków odbywania szkoleń zawodowych w Policji oraz szczegółowych zasad prowadzenia postępowania kwalifikacyjnego w stosunku do osób ubiegających się o przyjęcie do służby w Policji, w tym do służby w oddziałach Policji osób, które nie posiadają wykształcenia średniego. O zainteresowaniu związku zawodowego świadczy m. in. propozycja, żeby w postępowaniu kwalifikacyjnym przy przyjmowaniu do służby w Policji z urzędu uczestniczył przedstawiciel związku zawodowego. Chodzi nam o zapewnienie społecznej kontroli nad przyjęciami do Policji. Chciałbym państwu powiedzieć, że niektóre nasze wnioski są zbieżne z tymi, które zgłoszono w trakcie dyskusji. W naszej opinii do wspomnianych projektów rozporządzeń znalazł się zapis mówiący, iż uważamy za wskazane, żeby przed wejściem w życie rozporządzenia w sprawie szkoleń zawodowych komendant główny Policji wydał na podstawie ustawy o Policji zarządzenie o utworzeniu ośrodków szkolenia Policji. Takich ośrodków obecnie nie ma. Pan minister mówił już o tym, że takie ośrodki mają być reaktywowane. W nawiązaniu do państwa wypowiedzi chciałbym wystąpić z prośbą o to, żeby związkowi zawodowemu stworzona została możliwość konsultacji na poziomie Komisji. Przedstawiciele naszego związku chętnie wezmą udział w pracach powołanego zespołu, który miałby zająć się sprawami szkolenia, jeśli Komisja podejmie taką decyzję. Mamy także własną komisję, która zajmuje się sprawami szkolnictwa. Komisja bardzo wnikliwie rozpatrzyła projekty, o których przed chwilą wspominałem. Na pewno o sprawach szkolnictwa będziemy dyskutować na następnym posiedzeniu zarządu głównego, który odbędzie się na początku przyszłego tygodnia. Będzie to posiedzenie dwudniowe. Bardzo prosimy o przychylność dla naszej inicjatywy, która dotyczy spotkania i przeprowadzenia dyskusji na ten temat. Mam także prośbę o charakterze technicznym. Proszę, żeby prezydium Komisji spowodowało szybkie ukazanie się w Internecie biuletynu z dzisiejszego posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#EugeniuszSzczerbak">Chciałbym odpowiedzieć na dwa pytania szczegółowe. Pierwsze dotyczyło stażów zagranicznych. Policja bardzo aktywnie uczestniczyła w stażach zagranicznych. Od 15 lat odbyło się wiele szkoleń zagranicznych. Jednak od tej formy działania już odeszliśmy. Od momentu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, a naszej Policji do Europolu, przestawiamy się na kształcenie innych. Nasze propozycje idą w kierunku wejścia w układy twiningowe z państwami kandydującymi do Unii Europejskiej. W tej chwili polscy policjanci uczestniczą w różnych gremiach europejskich. Prowadzona jest także współpraca policyjna na poziomie twiningu w zakresie wąskich specjalizacji. Nie ma już szkoleń długoterminowych związanych z doskonaleniem zawodowym. W tej chwili raczej wymieniamy się naszymi doświadczeniami, umiejętnościami i możliwościami. Wymieniamy także informacje. Najczęściej przedstawiciele polskiej Policji uczestniczą w pracach różnych grup zadaniowych. Grupy zadaniowe są organizowane na poziomie szefów policji. Dotyczą często dość wąskich zagadnień specjalistycznych. Polska Policja złożyła ofertę współuczestnictwa i organizowania twiningów dla państw kandydujących do Unii Europejskiej. Nasze propozycje dotyczą głównie Rumunii i Bułgarii. Naszą ofertę otrzymało nasze przedstawicielstwo przy Komisji Europejskiej. Wpłynęło ono także do Komisji Europejskiej. Jest oczywiste, że droga do sprzedawania w takiej formie polskich produktów policyjnych na zewnątrz jest jeszcze daleka. Jednak oferta w tej sprawie została już złożona. Uważamy, że w tej chwili mamy obowiązek, żeby oddać to, co wcześniej państwa europejskie dały Polsce. Przypomnę, że jeszcze 10–15 lat temu byliśmy szkoleni przez Anglików, Francuzów i Holendrów. Jednak teraz sytuacja jest już zupełnie inna. W dyskusji poruszali państwo problem dotyczący tzw. nadprodukcji oficerów. Cały problem polega na tym, że komendanci kierowali kandydatów do szkolenia oficerskiego w dość długim czasie. Trzeba pamiętać o tym, że takie szkolenie trwało przez 3 lata. Często po 3 latach zmianie ulegała sytuacja kadrowa. Kandydat zostawał oficerem, ale w macierzystej komendzie nie było już dla niego stanowiska. Jest to problem, który wynika przede wszystkim z braku rezerwy kadrowej. Dlatego chcemy taką rezerwę stworzyć. Rezerwa kadrowa musi mieć charakter dwuczłonowy. Musi obejmować stanowiska od stanowiska komendanta powiatowego wzwyż. Musi obejmować także niższe stanowiska kierownicze. Stanowisk kierowniczych w Policji jest wiele. W tej chwili musimy wiedzieć o jeszcze jednej sprawie, która determinuje nasze działania. Formułując wnioski z przeprowadzonych analiz, sprawdziliśmy, jaką mamy kadrę. W chwili obecnej 72 proc. polskich policjantów nie ukończyło 40 roku życia. Jesteśmy młodą formacją. Musimy o tym wiedzieć, gdyż wiąże się to z liczbą odejść. Pozwala to także na określenie potrzeb szkoleniowych, m. in. w zakresie szkolenia podstawowego. Ten rodzaj szkolenia najbardziej nas obciąża. Chciałbym mocno zaakcentować to, że obecnie większość naszej kadry kierowniczej to ludzie młodzi. Przed nimi jest jeszcze perspektywa długiej pracy. Ci ludzie szybko nie odejdą z zajmowanych stanowisk. Musimy wiedzieć o tym, że na ich miejsca szybko nie będziemy potrzebowali nowych oficerów.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#EugeniuszSzczerbak">Będą oni jeszcze przez 10–20 lat pracować w Policji. Wszystkim życzę, żeby pracowali jak najdłużej. W tej chwili w Policji już ponad 25 tys. osób ma wyższe wykształcenie. W chwili obecnej nabór do Policji prowadzony w powiatowych komendach Policji jest niezorganizowany. Przygotowując się do zmian, sprawdziliśmy, jaka jest liczba kandydatów na jeden wakat w Policji. W niektórych regionach na jedno miejsce w Policji zgłasza się 800 kandydatów. W jaki sposób przy obecnie obowiązującym systemie naboru wybrać z tej grupy najlepszego kandydata? Nie wiemy, co powoduje tak duże zainteresowanie pracą w naszej formacji. Może wynikać to z dużego bezrobocia. Może także oznaczać chęć związania się z instytucją państwową, która gwarantuje długoterminową pracę. Jeśli policjant nie ma żadnych wypadków nadzwyczajnych, to najczęściej pracuje aż do emerytury. Przy tak dużym zainteresowaniu do Policji przyjmujemy rocznie ok. 3 tys. osób. Chciałbym państwa poinformować, że w całej Policji jest tylko 3511 osób, które ukończyły 50 lat życia. Oznacza to, że prowadzony nabór w zasadzie zastępuje naturalne odejścia na emeryturę. Patrząc na bazę demograficzną Policji, oceniamy, że ludzie mający do 40 lat zajmą za 10 lat najwyższe stanowiska. W związku z tym nie będzie dużych potrzeb. Nie możemy nikomu składać obietnic na wyrost. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że młodych i wykształconych ludzi już w tej chwili mamy w Policji. W latach 1989–1994 w Policji odbyła się rewolucja kadrowa. Odchodziły wtedy ze służby całe rzesze policjantów. Ich miejsca zajmowali młodzi policjanci. W tej chwili nie są już młodymi funkcjonariuszami. Są na etapie pełnego rozwoju zawodowego. To oni stanowią o tym, kto kieruje Policją. Dlatego kształcenie musimy prowadzić zgodnie z istniejącymi potrzebami. Naszej obecnej kadrze musimy dać taką gwarancję, że jeśli ktoś jest dobry, to będzie mógł ukończyć studia podyplomowe. Chcę państwu powiedzieć, że mamy grupę dobrych policjantów. Musimy brać to pod uwagę. Komendant Leszek Szreder podjął decyzję o przyjęciu w roku bieżącym wszystkich chętnych, których moglibyśmy przeszkolić, wykorzystując wszystkie możliwości koszarowe. W związku z tym liczba wakatów w Policji spadnie poniżej 2 tys. Można powiedzieć, że wakat będzie już marginalny. W Policji występuje fluktuacja kadrowa. Część ludzi odchodzi. Są także tacy, których wyrzucamy ze służby. Decyduje to o tym, że do służby możemy przyjąć łącznie w ciągu roku ok. 3 tys. kandydatów. Liczymy się z tym, że w niektórych latach odejść na emeryturę i wydaleń z Policji będzie mniej. Wtedy będziemy przyjmować zdecydowanie mniejszą liczbę nowych funkcjonariuszy. W tej chwili nie obserwujemy zjawiska odchodzenia z Policji do innych zawodów. W większości przypadków funkcjonariusze pracują w Policji do momentu nabycia pełnych praw emerytalnych. Największą grupę wśród odchodzących stanowią obecnie funkcjonariusze, którzy mają za sobą 30 lat służby. Dlatego prognozujemy, że w najbliższych latach liczba przyjęć do służby będzie coraz mniejsza. Poruszyli państwo także problem stanowisk cywilnych. Dążymy do tego, żeby na takich stanowiskach pracowały jedynie osoby cywilne.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#EugeniuszSzczerbak">Istnieje nawet propozycja, która dotyczy wymiany stanowisk cywilnych w przyszłym roku budżetowym. Jednak nasze możliwości ograniczają się do tego, co zostanie zaplanowane w budżecie. Przyjęta strategia mówi o tym, że wymiana etatów dotyczyć będzie w pierwszej kolejności policjantów ze służb wspomagających. Tam policjanci idą w pierwszej kolejności i stamtąd będą wycofywani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JózefTomaszewski">Chciałbym uzupełnić, że najbliższy nabór odbędzie się w listopadzie br. w ramach tego naboru przyjmiemy 1900 osób. W tej grupie nie przewiduje się żadnego przyjęcia do służb wspomagających i logistycznych. Nabór dotyczyć będzie tylko służb policyjnych, w tym prewencyjnych i kryminalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#BogdanBujak">Jest to zupełnie inna sprawa, która nie ma związku z dzisiejszą dyskusją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejBrachmański">Nie chciałbym, żeby mówili państwo później, że wykładowcy ze Szczytna są podkupowani przez inne uczelnie ze względu na to, iż kończą się w tej szkole studia licencjackie. Chciałbym powiedzieć, że bez względu na to, czy w tej szkole będą prowadzone studia licencjackie, czy nie, to wykładowcy będą zarabiali tyle samo. Jeżeli zdecydują się na odejście z tej szkoły, to dlatego, że szkoły prywatne zapłacą im lepiej. Nie będą robić tego dlatego, że coś dzieje się w Szczytnie. Ich pensja i etat będzie dokładnie taki sam, jak obecnie. Tyle jesteśmy im w stanie zapewnić. Chciałbym podziękować posłowi Ludwikowi Dornowi za wysoką ocenę kadry szkoły w Szczytnie. Chciałbym, żeby to zostało odnotowane. Mam przeczucie, że panu posłowi tę wypowiedź będę musiał kiedyś przypomnieć. Dzisiaj dziękuję mu za wysoką ocenę kadry ze Szczytna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#BogdanBujak">Wszyscy posłowie wypowiadali się o sprawach szkoły w Szczytnie z wielką troską. Przechodzimy do wysłuchania informacji na temat szkolenia w Państwowej Straży Pożarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PiotrBuk">Po wysłuchaniu gorącej dyskusji postaram się wziąć pod uwagę intencje posłów. Dlatego w największym stopniu skupię się na metodzie kształcenia przyjętej w Państwowej Straży Pożarnej oraz docelowego modelu funkcjonariusza. Mogę powiedzieć, że wszystkie dane dotyczące proporcji związanych m. in. z zatrudnieniem w Policji, które przed chwilą podawał państwu komendant Eugeniusz Szczerbak można byłoby podzielić przez trzy. Państwowa Straż Pożarna ma 30 tys. funkcjonariuszy. Coroczna fluktuacja kadr obejmuje ok. 1 tys. funkcjonariuszy. W zasadzie nabór na wolne miejsca mamy zapewniony. Na te miejsca przychodzą do nas ludzie z ulicy. Przede wszystkim mamy do czynienia z naturalnymi odejściami. Przede wszystkim funkcjonariusze odchodzą od nas na emerytury. Państwowa Straż Pożarna jest także młodą formacją, także pod względem wieku funkcjonariuszy. Wynika to z tego, co działo się w ostatnich latach. Przede wszystkim reforma administracji publicznej spowodowała ogromne zawirowania. Dotyczyły one m. in. dużej liczby odejść ze wszystkich służb mundurowych. Trzeba pamiętać o tym, że największa liczba odejść przypadła na lata 1997–1998. Szkolnictwem i przemodelowaniem systemu kształcenia w Państwowej Straży Pożarnej zajmujemy się już od kilku lat. Na początku ubiegłego roku, dzięki życzliwości posłów, przy okazji nowelizacji ustawy o Państwowej Straży Pożarnej udało nam się reaktywować ośrodki szkolenia w naszej formacji. Zostały one zlikwidowane przez niedopatrzenie przy okazji wcześniejszej nowelizacji ustawy o Państwowej Straży Pożarnej związanej z reformą administracji publicznej. Te ośrodki zniknęły pod względem formalnym, co spowodowało ogromne kłopoty. Na pewno pamiętają państwo, że reaktywowaliśmy je na początku ubiegłego roku poprzez przypisanie odpowiednich zadań komendantom wojewódzkim. Można powiedzieć, że problem dotyczący najniższego poziomu kształcenia rozwiązaliśmy dość szybko. Poseł Ludwik Dorn mówił o modelu, który pozwala funkcjonariuszowi na awans od najniższego szczebla, aż do stopnia generalskiego. Taki model jest w waszej formacji zachowany. Każdy człowiek, który przychodzi do nas z ulicy do służby, posiadający średnie wykształcenie w ramach służby przygotowawczej kończy 2 kursy. Najpierw kierowany jest na kurs kwalifikacyjny dla szeregowych, a następnie na kurs kwalifikacyjny dla podoficerów. Po uzyskaniu tych kwalifikacji każdy może ubiegać się o zdobycie zawodu technika pożarnictwa, podejmując naukę w jednej ze szkół aspirantów Państwowej Straży Pożarnej. Studia odbywają się w sposób przemienny. Nie koszarujemy słuchaczy naszych szkół, a w związku z tym nie odrywamy ich od służby. Nauka odbywa się co półtora miesiąca przez dwa tygodnie. Po uzyskaniu tytułu technika pożarnictwa funkcjonariusz może kontynuować naukę w wyższej uczelni cywilnej lub Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Po uzyskaniu dyplomu wyższej uczelni funkcjonariusz ma możliwość awansu na stopień oficerski. Nie oznacza to jednak wcale, że taki awans musi otrzymać. Istnieje także inna droga, która dotyczy ludzi z wyższym wykształceniem. Do służby przygotowawczej przyjmujemy także osoby z wyższym wykształceniem. One także muszą ukończyć dwa kursy podstawowe dla szeregowych i podoficerów. Po odbyciu tych kursów takim osobom umożliwiamy odbycie rocznych podyplomowych studiów oficerskich w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Uzyskanie dyplomu uprawnia ich do ubiegania się o nadanie stopnia oficerskiego. Jest to skrócona ścieżka awansu dla osób posiadających wyższe wykształcenie. Istnieje także odrębna ścieżka, która umożliwia rozpoczęcie nauki w systemie dziennym w jednej z naszych szkół. W tej chwili chciałbym skupić się na Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Od czterech lat w tej szkole realizujemy również kształcenie cywilne. Jest to uczelnia, która kształci w zawodzie inżynier pożarnictwa. W ramach tego kształcenia w szkole funkcjonują dwa wydziały. Jest to wydział inżynierii bezpieczeństwa pożarowego oraz wydział inżynierii bezpieczeństwa cywilnego. W chwili obecnej w uczelni odbywa studia ok. 1250 osób, z czego połowę stanowią funkcjonariusze, a połowę cywile.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PiotrBuk">Studia odbywają się zarówno w systemie dziennym, jak i zaocznym. Przede wszystkim studia odbywają się na wydziale inżynierii bezpieczeństwa cywilnego. Wynika to z faktu, że w całym kraju istnieje olbrzymie zapotrzebowanie na ludzi, których umownie moglibyśmy nazwać menedżerami kryzysowymi lub menedżerami bezpieczeństwa. Przede wszystkim osoby takie są potrzebne w administracji publicznej rozumianej jako administracja rządowa i samorządowa. Właśnie dlatego studia realizowane są w sposób, o którym przed chwilą mówiłem. Jednocześnie otwarte zostały studia podyplomowe, które kształcą na kierunkach zarządzania kryzysowego i zarządzania sytuacjami kryzysowymi. W związku z tym istnieje ogromne zainteresowanie naszą szkołą. Zainteresowanie to spowodowało, że już w końcu ubiegłego roku wystąpiliśmy do ministra właściwego do spraw szkolnictwa o zgodę na utworzenie nowego kierunku studiów, którym będzie inżynieria bezpieczeństwa. W tej chwili kształcimy w kierunku inżynierii pożarnictwa, co jest pewnego rodzaju zawężeniem. W przedłożeniu rządowym przedstawiona zostanie także propozycja, żeby Szkołę Główną Służby Pożarniczej przekształcić w Akademię Bezpieczeństwa Cywilnego. W tej chwili propozycja ta jest już po uzgodnieniach międzyresortowych. W ten sposób chcemy w szerszy sposób otworzyć się na kształcenie ludzi spoza naszej formacji. Kiedy w obecnych czasach mówimy o zarządzaniu bezpieczeństwem, to mamy na myśli ludzi zatrudnionych w jednostkach administracji publicznej i innych zakładach pracy. Są to ludzie, którzy będą doradzać osobom zarządzającym w zakresie bezpieczeństwa i zarządzania kryzysami. Zapewne nasuwa się państwu pytanie, dlaczego wybraliśmy dla tej szkoły taką nazwę. Wynika to z faktu, że Szkoła Główna Służby Pożarniczej jednoznacznie kojarzy się z zawodem strażaka. Chcielibyśmy być bardziej otwarci na administrację publiczną i wszystkie służby publiczne. Uwzględnia to zakres kształcenia w zawodzie inżynier bezpieczeństwa. Sylwetka absolwenta przewiduje, że będzie to człowiek, który posiadać będzie pełne kwalifikacje w zakresie szeroko rozumianego bezpieczeństwa, nie tylko pożarowego. W Szkole Głównej Służby Pożarniczej odbywają się także różnego rodzaju kursy oraz studia podyplomowe. Ich uczestnikami są ludzie, którzy już w tej chwili pracują w administracji publicznej. Przypomnę państwu, że komendant główny Państwowej Straży Pożarnej jest jednocześnie szefem obrony cywilnej kraju. W związku z tym w Szkole Głównej Służby Pożarniczej realizujemy cały cykl programów kształcących w zakresie ochrony ludności i obrony cywilnej dla gmin, powiatów i województw, w tym dla urzędów marszałkowskich oraz urzędów wojewódzkich. Tego typu kursy odbywają się w sposób cykliczny. Patrząc na dane na temat Szkoły Głównej Służby Pożarniczej, wydaje nam się, że jest to właściwy kierunek działania. Mam nadzieję, że kiedy projekt ustawy o utworzeniu Akademii Bezpieczeństwa Cywilnego znajdzie się w Sejmie, uzyska poparcie, zwłaszcza wśród członków Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Kształcenie na poziomie średnim, a więc kształcenie techników pożarnictwa, odbywa się w trzech szkołach. Mamy dwie szkoły aspirantów w Krakowie i Poznaniu oraz szkołę centralną w Częstochowie. Można powiedzieć, że kształcenie odbywa się na takim poziomie, który zapewnia nam najlepszą kadrę.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PiotrBuk">Technik pożarnictwa jest zawodem najbardziej przydatnym do wykonywania różnego rodzaju prac w Państwowej Straży Pożarnej. Przypomnę państwu, że mamy nieco inną specyfikę niż Policja. Nasi funkcjonariusze więcej pracują ze sprzętem. Muszą posługiwać się sprzętem specjalistycznym. Nie jest to wyłącznie praca fizyczna. Jej wykonywanie umożliwia zdobycie zawodu technika pożarnictwa. Jedno z zadawanych przez państwa pytań dotyczyło sposobu prowadzenia egzaminów do szkół. Istnieje ogromne zainteresowanie nauką w dziennych szkołach pożarniczych. W związku z tym trudno jest znaleźć złotą receptę, która dotyczy sposobu przeprowadzenia egzaminu wstępnego. W roku bieżącym w każdej ze szkół aspirantów było 70–80 miejsc. Do każdej ze szkół zdawało 1000–1300 osób. Pokazuje to, jak duże jest zainteresowanie tymi szkołami. Na dzienne studia inżynierskie w Szkole Głównej Służby Pożarniczej było 70 miejsc dla przyszłych funkcjonariuszy. Natomiast do egzaminu przystąpiło 830 osób. Pokazuje to, jak duże jest zainteresowanie tym zawodem. Na pewno przyczyna tak dużego zainteresowania może być tylko jedna. Najważniejsze dla kandydatów jest to, że gwarantujemy podjęcie służby. Osoba przyjęta do dziennej szkoły aspiranckiej lub na dzienne studia w Szkole Głównej Służby Pożarniczej jest od razu przyjmowana do służby kandydackiej. Jeśli będzie się dobrze uczyć i ukończy szkołę, to ma zapewnioną pracę. W dzisiejszych czasach bardzo się to liczy. Przyjmujemy także kandydatów do służby z cywila. Osoby starające się o przyjęcie muszą spełnić analogiczne warunki, jak w Policji. Muszą mieć co najmniej średnie wykształcenie i odpowiedni stan zdrowia. Tu także mamy do czynienia z ogromnym zainteresowaniem. Na jedno wolne miejsce w komendzie powiatowej oczekuje od kilkunastu do kilkudziesięciu kandydatów. Selekcję przy przyjmowaniu do służby w większym stopniu weryfikuje życie, niż jasno określone kryteria. Muszą państwo pamiętać o tym, że mamy podobne problemy, jak Policja. Każdy kandydat przyjmowany do służby przechodzi specjalistyczne badania lekarskie przed komisją. Pierwszym człowiekiem, z którym spotyka się w czasie badań jest psycholog. Na pięciu ludzi skierowanych do psychologa dwóch odpada. Tylko trzech zostaje zakwalifikowanych do dalszych badań. W Policji wskaźnik ten wynosi 50 proc. Jest oczywiste, że w czasie wstępnych badań nie można wyłapać wszystkiego. Dlatego później zdarzają się załamania w trakcie pełnienia służby. Są to przyczyny, które mają wpływ na fluktuację kadr. Tyle chciałbym państwu powiedzieć w ogromnym skrócie. Wszystkie informacje zostały przedstawione w pisemnym materiale. Opisaliśmy tam sprawy dotyczące m. in. bazy dydaktycznej. Dlatego na tym zakończę moją wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#BogdanBujak">Otwieram dyskusję. Proszę o zgłaszanie się do głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#MarianMarczewski">Można powiedzieć, że system kształcenia w Państwowej Straży Pożarnej jest bardziej przejrzysty i bardziej stabilny niż w Policji. Chciałbym zadać dwa pytania. Pierwsze dotyczy kształcenia cywilnego w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Szkolicie coraz więcej osób cywilnych. To dobrze. Osoby kształcone na studiach dla funkcjonariuszy mają zapewnioną pracę. Czy interesujecie się absolwentami studiów cywilnych? Czy uzyskują oni od was jakąkolwiek pomoc w znalezieniu pracy? Znam takie przypadki, że absolwenci uczelni nie wiedzieli, co dalej ze sobą zrobić. Zostali absolwentami kierunku, który uznawany jest za poszukiwany. Jednak później okazało się, że nikt ich nie potrzebował. Druga sprawa jest dość wrażliwa. Powoduje ona wiele złej krwi w Państwowej Straży Pożarnej. Można powiedzieć, że w Państwowej Straży Pożarnej istnieje dobry model kształcenia. Zdarza się jednak, że funkcjonariusz ukończy studia licencjackie w uczelni o niezbyt wysokim poziomie i bez dodatkowego specjalistycznego przeszkolenia zostaje awansowany na stopień oficerski. Czy nie zamierzacie od tego odejść? Jest faktem, że w takim przypadku musi być dla niego etat oficerski. Wiemy o tym, że uczelnie, zwłaszcza licencjackie, mają różny poziom. Jeśli ktoś ukończy takie studia, to od razu występuje do swojego przełożonego o mianowanie na stopień oficerski. W tej sprawie wywierane są także różnego rodzaju naciski, m. in. przez przedstawicieli związków zawodowych. Dlatego chciałbym się dowiedzieć, co zamierzają państwo z tym zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrystynaŁybacka">Na początku powiedziałam, że dyskusja nad informacją o szkoleniu w Państwowej Straży Pożarnej będzie łatwiejsza. Wynika to z faktu, że specyfika tej służby jest także nieco prostsza, a styk z cywilami znacznie większy niż w Policji. Dlatego włączenie Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w jednolity system jest łatwiejszy. Mogę podziękować panu komendantowi za to, że w Państwowej Straży Pożarnej występuje znacznie wyraźniejsze rozgraniczenie pomiędzy kształceniem a szkoleniem. Chciałabym, żeby pan komendant raz jeszcze powtórzył, jak wielkim powodzeniem cieszą się studia na kierunkach cywilnych. Proszę powiedzieć, czy był pan w jakikolwiek sposób krępowany przez ministra edukacji narodowej i sportu, na którego potrzeby kształcił pan studentów cywilnych? Pomijam w tej chwili problem uzyskania uprawnień do utworzenia nowego kierunku studiów. Tą sprawą zajmuje się komisja akredytacyjna, która działa poza ministrem edukacji narodowej i sportu. Minister podejmuje decyzję, gdy komisja akredytacyjna wypracuje własną opinię. Chciałabym polemicznie odnieść się do wypowiedzi posła Mariana Marczewskiego. Proszę podać chociaż jeden przykład uczelni cywilnej, która swoim absolwentom gwarantuje zatrudnienie. Jeśli pan to zrobi, to będę oczekiwała, że Państwowa Straż Pożarna podejmie takie działania wobec absolwentów studiów cywilnych. Po prostu nie ma takiej uczelni. Każdy, kto kształci się w tej szkole, robi to na własne życzenie. Myślę, że moglibyśmy pomyśleć o jednym ważnym dla obu służb elemencie. Pytali państwo o rekrutację. Przyznaję, że ta sprawa umknęła wcześniej mojej uwadze. W przyszłym roku po raz pierwszy zdawana będzie nowa matura, która ma zastąpić postępowanie rekrutacyjne w szkołach wyższych. W tej sytuacji w znacznie większym stopniu będą mogli państwo skoncentrować się na elementach dodatkowych, które są specyficzne i wymagane w służbie określonego typu. Nie będzie już potrzeby przeprowadzania egzaminów z przedmiotów, które w odpowiedni sposób ocenione będą na świadectwie maturalnym. Dlatego najważniejsze znaczenie będą miały testy psychologiczne, sprawnościowe oraz badania zdrowia. W postępowaniu kwalifikacyjnym będzie można brać pod uwagę wszystkie inne elementy. Wydaje się, że będzie to rzutować na znacznie lepsze niż do tej pory możliwości preselekcji. Świadomie mówię o preselekcji, gdyż selekcja będzie w tych zawodach dokonywana w sposób ciągły. Trudność tych zawodów oraz stres spowodują, że taka selekcja nigdy nie ustanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KrystynaOzga">Specyfika Państwowej Straży Pożarnej polega m. in. na tym, że musi ona współpracować ze środowiskiem ochotniczych straży pożarnych oraz z samorządami, co podkreślał w swojej wypowiedzi pan komendant. W materiale pisemnym na str. 2 znalazła się informacja mówiąca o tym, że szkolenia kierowane są przede wszystkim do osób, które realizują określone zadania, w tym do wójtów i pracowników gmin. W swojej wypowiedzi pan generał wspomniał również o marszałkach województw. Chciałabym powiedzieć, że w terenie nadal odczuwany jest duży niedosyt takich szkoleń. Przyszłam do Sejmu przed trzema miesiącami ze stanowiska wicemarszałka województwa. Tę funkcję pełniłam przez pięć lat. W tym czasie nie zauważyłam możliwości oraz zachęt do takiego szkolenia. Chciałabym podkreślić, że koordynacja w sytuacji kryzysowej występującej w gminie zorganizowana jest w taki sposób, że akcją kieruje wójt lub burmistrz, który obejmuje swoją funkcję w drodze wyboru. Często zdarza się, że na takie stanowisko przychodzi człowiek, który nie ma żadnego przygotowania do pełnienia funkcji w zakresie nadzoru. Z tego powodu w gminach i powiatach potrzebni są fachowcy, którzy byliby specjalistycznie przygotowani do działań w takim zakresie. Myślę, że byłby z nich znacznie większy pożytek niż z wyszkolenia kolejnych oficerów i zatrudnienia ich w komendzie powiatowej lub wojewódzkiej. Bardzo proszę, żeby zwrócili państwo uwagę na ten problem. Chciałabym także zadać pytanie. Prosiłabym, żeby Państwowa Straż Pożarna przeprowadziła analizę dotyczącą szkolenia. Ilu działaczy i pracowników samorządów zostało przeszkolonych w ostatnim roku lub w ciągu ostatnich czterech lat? Taka analiza jest potrzebna, gdyż do tego problemu będziemy jeszcze musieli wrócić w dalszych dyskusjach. Myślę, że do tej pory Państwowa Straż Pożarna miała nieco więcej szczęścia niż inne formacje. Byłam posłanką w Sejmie drugiej kadencji. Stworzyliśmy wtedy silny i dobrze działający lobbing na rzecz małych straży pożarnych. W 1995 r. udało nam się wprowadzić Krajowy System Ratowniczo Gaśniczy, na którego budowę przeznaczone zostały dość duże środki. Znaczne środki zostały przeznaczone na bazę dydaktyczną i socjalną. Na str. 3 materiału napisano, że aktualne możliwości szkół wynikające z aktualnie posiadanej bazy dydaktyczno socjalnej pozwalają na kształcenie w ciągu roku na obu rodzajach studiów ok. 650 strażaków. Mówię w tej chwili o poziomie aspiranckim. Szkolenie na tym poziomie powinno obejmować rocznie 817 strażaków. Napisano, że sytuacja ta powoduje utrzymywanie się stałego niedoboru kadry aspiranckiej, który spowodowany jest brakiem odpowiedniej bazy. W informacji wymieniono zadania, które powinny być realizowane przez szkoły w Poznaniu i Częstochowie. Informacja ma charakter opisowy. Bardzo proszę o to, żeby przedstawili państwo konkretną i rzeczową informację na ten temat, podobną do tej, jaką przedstawił komendant główny Policji. Z jego informacji widać, jakie są potrzeby, jakie zadania należy realizować i jakie będą koszty. Napisano np., że na budowę konkretnej hali sportowej wydatkowano do tej pory ok. 4 mln zł. Potrzebne są dalsze nakłady na ukończenie budowy w wysokości 3 mln zł. Taka informacja nic mi nie mówi. Chciałabym się dowiedzieć, w jakim zakresie realizowane jest to zadanie. Należałoby także wskazać, ile środków trzeba przeznaczyć na tę budowę w następnym roku budżetowym. Powinniśmy się dowiedzieć, jakie kwoty będą potrzebne w przyszłym roku Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej na zrealizowanie najbardziej pilnych zadań, których realizacja pozwoli na modernizację istniejącej bazy i dostosowanie jej do potrzeb. Mam na myśli potrzeby, które umożliwiłyby Państwowej Straży Pożarnej właściwy sposób realizacji zadań. Ogólny opis mówiący o tym, że brakuje środków, jest dla mnie niewystarczający. Potrzebna jest bardziej szczegółowa informacja, gdyż już wkrótce rozpoczniemy dyskusję nad projektem budżetu na 2005 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MarcinWnuk">Obserwując działalność Państwowej Straży Pożarnej z poziomu samorządu lokalnego, muszę powiedzieć, że w ostatnich latach zauważalna jest wyjątkowo wysoka sprawność poszczególnych jednostek, systemu zarządzania tymi jednostkami oraz kierowania operacyjnego. Bez wątpienia jest to efekt przyjętego systemu kształcenia i szkolenia strażaków. System ten jest dynamiczny, co widać z poziomu lokalnego. W zdecydowany sposób poprawia się jakość kadry. Nie ma żadnej wątpliwości, że jest to wynikiem właściwego kształcenia funkcjonariuszy. Już dawno odeszło do lamusa powiedzenie, że nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera, które kiedyś było używane powszechnie. W Państwowej Straży Pożarnej taka sytuacja już od dawna nie istnieje. Nie mówię o tym dlatego, żeby wygłaszać hymny pochwalne pod adresem Państwowej Straży Pożarnej. Mówię o tym na podstawie doświadczeń zdobytych w samorządzie. Przez wiele lat byłem prezydentem miasta. Szkoliłem się wraz ze strażakami. Wspólnie tworzyliśmy systemy ratownictwa, które stały się systemami modelowymi dla gmin i miast. Byliśmy także przykładem współpracy pomiędzy miastami partnerskimi w Europie. Dlatego muszę pochwalić poziom wiedzy, którą dysponują funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej. Uważam, że informacja przedstawiona na dzisiejszym posiedzeniu Komisji przez pana komendanta świadczy o otwartości przyjętego systemu kształcenia specjalistycznego. Przyjęta koncepcja jest słuszna. Powinniśmy jak najszerzej upowszechniać wiedzę o ratownictwie. Powinniśmy przekazywać ją samorządom lokalnym, co już w tej chwili się dzieje. Zaprezentowali nam państwo strategię, w którą wpisana została idea przekształcenia Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Akademię Bezpieczeństwa Cywilnego. Wydaje się, że ta idea jest całkowicie słuszna. Ostatnio miałem możliwość spotkania się z komendantem Szkoły Głównej Służby Pożarniczej. Uważam, że wiedza, która w dniu dzisiejszym jest w arsenale kadry tej szkoły jest niezwykłym potencjałem, pozwalającym na poszerzenie oferty kształcenia dla osób cywilnych. Wiem o tym, że moje doświadczenia nie w pełni pokrywają się z doświadczeniami wszystkich samorządów. Wiele z nich ma jeszcze bardzo duże potrzeby, jeśli chodzi o wiedzę o bezpieczeństwie i systemach ratownictwa. Taka wiedza potrzebna jest służbom samorządowym na różnych szczeblach, w gminach, powiatach i województwach. W pełni popieram wszystkie działania, które zostały przedstawione przez pana komendanta. Raz jeszcze chciałbym podkreślić, że widoczna jest wiedza strażaków, a także wszystkich osób, które ukończyły szkoły Państwowej Straży Pożarnej. Jest to dowód na to, że Państwowa Straż Pożarna do spraw kształcenia przywiązuje dużą wagę. Bez utyskiwań, które także słyszeliśmy na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, robią państwo to, co należy robić. Taka postawa zasługuje na uznanie. Na podstawie moich doświadczeń mogę potwierdzić, że proponowane kierunki kształcenia są słuszne. Jeśli tylko będzie to możliwe, to będę wspierał ideę przekształcenia Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Akademię Bezpieczeństwa Cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#MarcinWnuk">Uważam, że istnieje pilna potrzeba poszerzenia oferty kształcenia dla różnych służb cywilnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejBrachmański">Na kanwie państwa wypowiedzi chciałbym przedstawić kilka refleksji. Zacznę od wypowiedzi posłanki Krystyny Ozgi. Gdyby parlament przyznał Państwowej Straży Pożarnej 100, 200 lub 300 mln zł, to te środki zostaną wykorzystane. Jesteśmy w stanie zagospodarować każdą kwotę, gdyż tak duże są potrzeby. W tej chwili działamy w ramach środków, które mamy. Z tego powodu inwestycje w szkolnictwo są nieco mniejsze. Przypomnę, że podstawowym tematem dzisiejszego posiedzenia Komisji nie były inwestycje. Może z tego powodu przedstawiony państwu materiał został skonstruowany w nieco inny sposób. Wiemy o tym, że posłanka Krystyna Ozga jest dobrze zorientowana w sprawach Państwowej Straży Pożarnej. Na pewno wie pani o tym, co dzieje się w szkołach pożarnictwa. Środki zagospodarowywane są w sposób zgodny z posiadanymi możliwościami. Nieco uśmiechałem się, kiedy posłanka Krystyna Łybacka namawiała nas na podjęcie kształcenia na kierunkach cywilnych. W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji istnieją plany, które przewidują, że osoby cywilne będą kształcone w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Takiego kształcenia nie będą realizować szkoły policyjne. Chcielibyśmy tak zrobić m. in. dlatego, że mamy pewien nawis szkoleniowy, o którym nie mówiliśmy wcześniej. Obecnie posiadana baza w szkołach policyjnych nie pozwala nam na to, żeby przeszkolić wszystkich, którzy powinni zostać przeszkoleni. W tych szkołach po prostu nie ma miejsca dla innych osób, niż funkcjonariusze. Właśnie dlatego takie są zamierzenia resortu. Chcemy, żeby kształcenie cywilne realizowane było w Szkole Głównej Służby Pożarniczej także dlatego, że mieści się ona w Warszawie. W Warszawie znacznie łatwiej jest o wysoko wyspecjalizowaną kadrę. Dlatego tu chcemy rozwijać szkolenia cywilne. Chciałbym zwrócić się do państwa z pewną prośbą. Wydaje nam się, że przekształcenie Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Akademię Bezpieczeństwa Cywilnego jest dobrym pomysłem. Jest to także dobra nazwa dla tej szkoły, chociaż została ona oprotestowana przez Radę Szkolnictwa Wyższego. Rada uznała, że użycie w tej nazwie wyrazu „Akademia” nie jest dobrym pomysłem. W tej chwili chciałbym jedynie zasygnalizować, że ta sprawa powoduje pewne problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrystynaŁybacka">Jest to zupełnie inna sprawa. Akademia powinna być opisana w ustawie i spełnić określone warunki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejBrachmański">Cieszę się, że poseł Marcin Wnuk tak wysoko ocenia Państwową Straż Pożarną. To, o czym pan mówił, jest prawdą. Prawdą jest także to, że wysoka ocena wynika również z tego, że Państwowa Straż Pożarna jest znacznie bardziej widoczna. Jestem przekonany o tym, że młoda kadra policyjna, którą w tej chwili mamy, wcale nie gorzej zarządza swoimi jednostkami. Tyle tylko, że ta kadra ma znacznie mniejszy styk z cywilami i władzami. Często występuje tendencja do otaczania się nimbem tajemniczości. Uważam jednak, że obecna kadra Policji wcale nie pracuje gorzej. Na pewno nie mamy się czego wstydzić. Często podaję pewną informację. Wykorzystam dzisiejsze posiedzenie, żeby zrobić to jeszcze raz. Jeżeli chodzi o wyniki pracy policyjnej, to z wyjątkiem spraw związanych z kradzieżami samochodów nasza Policja ma najlepsze wyniki w Europie. Po przeliczeniu liczby przestępstw na tysiąc mieszkańców, nasza Policja ma lepsze wyniki w zwalczaniu przestępczości kryminalnej niż policja niemiecka i holenderska. Polska Policja jest lepiej postrzegana niż policja holenderska. Czasami nie potrafimy przekazać tych informacji lub nie chcemy tego robić. Może nie chce się nam uwierzyć, że tak jest. Poseł Marian Marczewski ma całkowitą rację w sprawach dotyczących mianowań na stopień oficerski. Zgadzam się z panem, że nie każdy, kto uzyskał tytuł licencjata powinien zostać oficerem. W tej chwili w Państwowej Straży Pożarnej istnieje taka sytuacja. Jednak już przygotowany jest projekt, który znajduje się w ostatniej fazie uzgodnień. Projekt nie został jeszcze zatwierdzony przez kierownictwo, ale wkrótce zostanie przedstawiony rządowi. W projekcie przewidziano zmianę w tym zakresie. Nie każdy, kto ukończy studia licencjackie będzie musiał zostać oficerem. Chciałbym nawiązać do dyskusji, która odbyła się w części posiedzenia dotyczącej kształcenia w Policji. Mogę państwu powiedzieć, że strażacy kończą studia licencjackie, jeśli tylko tego chcą. Wcale im to nie przeszkadza. Mówię o tym dlatego, że strażacy mają takie same uwarunkowania, jeśli chodzi o służbę. Być może nawet czas ich służby jest dłuższy niż czas służby policjantów. Proszę, żeby przykładali państwo jednakową miarę do wszystkich służb. Strażacy mogą odbywać studia cywilne. Oznacza to, że policjanci także mogą to zrobić, jeśli tylko będą tego chcieli. Jeśli uda nam się wprowadzić w Policji system, o którym państwa informowaliśmy, to musi znaleźć się w nim furtka pozwalająca na wspomaganie najlepszych policjantów. Powinna ona dotyczyć takich osób, które powinny ukończyć studia. Policja powinna być zainteresowana tym, żeby najlepsi mieli taką możliwość. Jednak jest to sprawa szczegółowa, która dopiero zostanie dopracowana. Kończąc moją wypowiedź, chciałem powiedzieć, że posłanka Krystyna Ozga ma rację, mówiąc, że zmienia się rola straży pożarnej. Najszybciej dostrzegli to posłowie będący członkami poselskiego zespołu strażaków. W chwili obecnej straż pożarna przy wielkich oporach staje się główną osią bezpieczeństwa obywatelskiego. Posłowie, którzy pracują w podkomisji rozpatrującej projekt ustawy o zarządzaniu kryzysowym dobrze wiedzą, jak wielkie są te opory i jak trudno jest przełamać stereotypy.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#AndrzejBrachmański">Wokół Państwowej Straży Pożarnej budujemy cały system bezpieczeństwa obywatelskiego. Prawdą jest, że elementami zarządzania w tym systemie będą wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast. Na pewno będziemy musieli przyspieszyć cykl szkoleń dla ludzi, którzy będą związani z problematyką bezpieczeństwa cywilnego. Sądzę, że realizacja tego zadania rozpocznie się po wejściu w życie ustawy o bezpieczeństwie obywatelskim. Można powiedzieć, że będzie to jedno z najważniejszych zadań dla systemu kształcenia w Państwowej Straży Pożarnej. Dziękuję państwu za wszystkie zgłoszone uwagi. Broniliśmy swojego stanowiska, co jest uzasadnione psychologicznie. Na pewno o wszystkim co państwo mówili, będziemy musieli się jeszcze zastanowić i wyciągnąć wnioski. O tym, że jest to niezwykle ważny temat świadczy to, że siedzimy na tej sali dość długo. Dość rzadko zdarza się, że posiedzenia niezwiązane z pracami legislacyjnymi trwają tak długo. Dlatego chciałbym podziękować wszystkim, którzy dotrwali z nami do końca. Wszystkie wypowiedzi odbieram jako sposób wspomagania naszych formacji, za co chciałbym państwu podziękować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#KrystynaOzga">Odniosłam się do materiałów, które zostały przedstawione Komisji. Raz jeszcze przypomnę, że na str. 3 napisano, iż problemy dotyczące bazy powodują utrzymywanie się stałego niedoboru kadry aspiranckiej. Wskazano, że niedobór ten może zostać zlikwidowany poprzez rozbudowę i modernizację istniejącej bazy. W związku z tym posłowie chcieliby pomóc w zlikwidowaniu tej bariery. Wiemy o tym, że Państwowa Straż Pożarna nie otrzymuje środków w takiej wysokości, jak oczekuje. Jednak członkowie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych będą podejmować wszelkie możliwe działania, żeby uzyskać maksymalne środki dla Państwowej Straży Pożarnej. Dobre wyszkolenie i właściwe oraz szybkie reagowanie daje nam wiele oszczędności. Dzięki temu nie spali się wiele obiektów. W związku z tym nie ma powodu, żebyśmy oszczędzali na Państwowej Straży Pożarnej, podobnie jak na Policji. Są to specyficzne służby, które powinny być w odpowiedni sposób dofinansowane. Będąc członkiem poselskiego zespołu strażaków, chciałabym dobrze przygotować się do rozpatrzenia projektu budżetu na przyszły rok. Właśnie dlatego proszę o dostarczenie mi odpowiednich materiałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejBrachmański">Mogę zapewnić, że otrzyma pani wszystkie potrzebne materiały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JózefTomaszewski">Chciałbym odpowiedzieć na kilka pytań szczegółowych. Jedno z nich dotyczyło transparentności. Chciałbym poinformować, że wszystkie działania realizowane w Policji w zakresie doboru do służby i szkolenia są - jeśli chodzi o system - przejrzyste. Podejmowane działania mają zapobiegać nepotyzmowi i protekcjonizmowi. Mają służyć wyborowi najlepszych kandydatów, którzy trafiają do naszej organizacji. Szkolnictwo ma iść w kierunku większego uzawodowienia, na bazie wyższych kwalifikacji kandydatów. Pytali państwo także o badanie potrzeb szkoleniowych. W cyklu rocznym realizowane są procedury rozpoznawania potrzeb szkoleniowych. Takie analizy są przeprowadzane w jednostkach najniższego szczebla. Później są weryfikowane na poziomie Komendy Głównej Policji w konfrontacji z posiadanymi środkami budżetowymi oraz możliwościami szkół. Przy tej okazji likwidowana jest tzw. nadprodukcja oficerów. Jeśli przełożeni występują o kształcenie oficerów, gdy w danej jednostce jest ich znaczna liczba, to nakazujemy im ponowne zweryfikowanie potrzeb. Dzięki temu nadprodukcja zmniejsza się z roku na rok. Jednak zaszłości spowodowały, że powstało takie zjawisko. Poseł Jerzy Dziewulski mówił o zadaniach, które mają realizować policjanci. Powiedział, że potrzebny jest opis takich zadań. Wspólnie z Komitetem Badań Naukowych realizujemy program, którego celem jest opisanie stanowisk w jednostkach szczebla powiatowego. Taki opis stanowisk ma być wyjściem do sformułowania zadań. Dopiero określenie zadań będzie bazą do stworzenia programów szkolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#BogdanBujak">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Z wielką troską dyskutowali państwo o problemach dotyczących kształcenia, szkolenia i przygotowania kadr w Państwowej Straży Pożarnej oraz Policji. Pan minister mówił o osiąganych wynikach. Jest to bardzo ważna sprawa, gdyż wyniki są pochodną kształcenia. Jest to bardzo szeroki temat. W dniu dzisiejszym nie zamykamy dyskusji o metodach i sposobach kształcenia. Na pewno wiedzą państwo o tym, że członkami Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych są doświadczeni ludzie, którzy w przeszłości pełnili służbę w Policji oraz Państwowej Straży Pożarnej. Mają także doświadczenia związane ze szkoleniem i kształceniem. Dlatego bardzo proszę przedstawicieli Policji i Państwowej Straży Pożarnej, żeby korzystali państwo z naszych usług. My także będziemy starali się przedkładać państwu nasze propozycje. Chodzi o to, żeby efekty podejmowanych działań były takie, żeby omawianie tych problemów zajmowało nam coraz mniej czasu na kolejnych posiedzeniach Komisji. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>