text_structure.xml
214 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 04)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Maciej Płażyński oraz wicemarszałek Marek Borowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MaciejPłażyński">Dzień dobry państwu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MaciejPłażyński">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MaciejPłażyński">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panią posłankę Irenę Marię Nowacką i pana posła Zbigniewa Jerzego Wawaka.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MaciejPłażyński">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Zbigniew Jerzy Wawak.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MaciejPłażyński">Proszę wyznaczonych posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MaciejPłażyński">Wysoka Izbo! Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, postanowiło w związku z art. 108 ust. 1 regulaminu Sejmu przyjąć podział debat sejmowych na: krótkie - dwugodzinne, średnie - czterogodzinne oraz długie - sześciogodzinne, dzieląc te czasy proporcjonalnie pomiędzy kluby poselskie i koło.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MaciejPłażyński">Jednocześnie Prezydium Sejmu postanowiło, że poszczególni posłowie nie zrzeszeni będą mieli do dyspozycji po 6 minut na każdym posiedzeniu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MaciejPłażyński">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm rozpatrzył sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej bez zachowania terminu określonego w art. 41 ust. 3.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MaciejPłażyński">Jednocześnie Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, proponuje w tym punkcie przeprowadzenie debaty krótkiej, to jest dwugodzinnej.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MaciejPłażyński">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MaciejPłażyński">Sprzeciwu nie słyszę, dziękuję.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MaciejPłażyński">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druki nr 3 i 6).</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MaciejPłażyński">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Jana Rokitę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanRokita">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt zreferować Wysokiej Izbie sprawozdanie pierwszej powołanej przez ten Sejm Komisji Nadzwyczajnej, która przygotowała projekt zmian w procedowaniu Sejmu, w uchwale o regulaminie Sejmu. Wokół tych zmian, jak państwo pamiętają doskonale, istniał dość emocjonalny spór na posiedzeniu Izby. Pragnę z pewną satysfakcją powiedzieć, że atmosfera owego emocjonalnego sporu w Izbie nie przeniosła się na prace komisji parlamentarnej, w której - jak zwykle to bywa w parlamencie - pracowano spokojnie, sprawnie, bardzo szybko i rzeczowo, zawierając w różnych sprawach kompromisy. Myślę, że - proszę mi pozwolić na tę dygresję - to jest kolejny dowód na to, że parlament chyba generalnie lepiej pracuje w komisjach niż na swoich plenarnych posiedzeniach.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Iwiński: Nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca.)</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JanRokita">Bardzo dziękuję za tę uwagę.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JanRokita">Proszę państwa, zmiany w wersji, którą przyjęła komisja, zmierzają do osiągnięcia przede wszystkim czterech celów: po pierwsze, do dostosowania w najbardziej newralgicznych przepisach regulaminu do nowej konstytucji, która parę dni temu weszła w życie; po drugie, do dokonania nowego podziału obowiązków pomiędzy marszałka Sejmu i Prezydium Sejmu; po trzecie, do dostosowania do potrzeb obecnego parlamentu układu komisji parlamentarnych i wreszcie, po czwarte, do wprowadzenia pewnych nowych instytucji, które wydają się ważne w pracy parlamentu. O tych czterech sprawach chcę kolejno powiedzieć w punktach.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JanRokita">Gdy idzie o dostosowanie do konstytucji, tych przepisów, które państwo znajdą w owych zmianach, jest dość dużo. Chcę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na ważniejsze z nich. Pozwalam sobie zatem zwrócić uwagę na art. 33 regulaminu Sejmu, w myśl którego zmienia się termin zgłaszania poprawek w procesie ustawodawczym. Konstytucja przewiduje, że będzie to możliwe do czasu zakończenia drugiego czytania. Do tej pory regulamin określał to inaczej.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JanRokita">Zwracam uwagę Wysokiej Izby na zmianę 19. Artykuł, którego ona dotyczy, przewiduje nowy tryb obalania weta prezydenckiego. Jak wiadomo, konstytucja w tej materii przewiduje nową większość. Zwracam też uwagę na art. 61a i 61b regulaminu. Artykuły te przewidują nowy tryb udzielania wotum zaufania Radzie Ministrów, co jest powiązane ze zmianą trybu, w jakim Sejm udziela owego zaufania, w nowej konstytucji. Z tym związany jest także bezpośrednio problem przesłuchań ministrów w komisjach, o którym powiem przy okazji przedstawiania wniosków mniejszości.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JanRokita">Wreszcie pozwalam sobie zwrócić uwagę Wysokiej Izby na art. 64 regulaminu Sejmu. Jest to artykuł, który wprowadza nowe zasady dotyczące rozpatrywania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego przez Wysoką Izbę i jest w związku z tym literalnym powtórzeniem czy prawie literalnym powtórzeniem przepisu konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JanRokita">Jest jeszcze parę drobniejszych dostosowań, nawet czysto redakcyjnych. Tam, gdzie w regulaminie są powoływane przepisy artykułów nie obowiązującej już „małej konstytucji”, są wprowadzane przepisy i artykuły konstytucji obowiązującej od 17 października.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JanRokita">Tyle na temat tego pierwszego działu zmian.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JanRokita">Drugi dział zmian dotyczy nowego podziału obowiązków między marszałka i Prezydium Sejmu. Powiedziałbym, że w tym zakresie można by wyróżnić 5 takich sfer, w których następuje owo przeniesienie kompetencji z Prezydium Sejmu na marszałka.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JanRokita">Po pierwsze, są to przepisy czysto porządkowe, na przykład pytanie, kto w Sejmie udziela posłowi urlopu - marszałek czy Prezydium Sejmu. Generalnie w dziedzinie przepisów porządkowych komisja proponuje przeniesienie uprawnień z Prezydium na marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#JanRokita">Po drugie, są to dotychczasowe uprawnienia Prezydium Sejmu o charakterze czysto formalnym. Jest pytanie na przykład, do kogo ma być zgłaszany regulamin takiego czy innego klubu parlamentarnego - do Prezydium Sejmu czy do marszałka. Wiadomo, że nie ma to jakiegokolwiek znaczenia, niemniej komisja proponuje, ażeby uprawnienia Prezydium Sejmu w tym zakresie w znacznej części przenieść na marszałka.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#JanRokita">Po trzecie, są to ważne uprawnienia dotyczące postępowania sejmowego. I w tej także materii jest najwięcej wniosków mniejszości, o czym za moment powiem. Mianowicie idzie o to, kto w toku procesu legislacyjnego w parlamencie podejmuje rozmaite decyzje dotyczące biegu merytorycznych spraw parlamentarnych - marszałek czy Prezydium. Na przykład art. 11, kto podejmuje decyzje o skierowaniu aktu ustawodawczego, inicjatywy ustawodawczej do pierwszego czytania, kto poddaje to takiej, a nie innej procedurze parlamentarnej - czy marszałek, czy Prezydium. Generalnie i w tej materii jest kilka wniosków mniejszości. Uprawnienia dotyczące postępowania w Sejmie komisja proponuje przenieść z Prezydium Sejmu na marszałka.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#JanRokita">Po czwarte, są to - jak je nazywają czasem w ekspertyzach prawnicy - uprawnienia zewnętrzne marszałka Sejmu. Chodzi też o dotychczasowe uprawnienia Prezydium Sejmu, w których było ono organem reprezentującym Sejm na zewnątrz. Tutaj komisja otrzymała opinię jednego z ekspertów Komisji Konstytucyjnej, pana profesora Winczorka, w której podkreślił on, że w związku ze zniesieniem Prezydium Sejmu jako organu konstytucyjnego jego dotychczasowe uprawnienia zewnętrzne powinien przejąć albo marszałek, albo Izba jako całość. Chodzi na przykład o to, kto ma procedować, wszczynać odpowiednie procedury związane z przedstawianiem Sejmowi dokumentów Najwyższej Izby Kontroli. Jest to art. 67, przykładowy w tej materii. W propozycjach komisji odpowiedź brzmi: chcemy raczej przekazywać uprawnienia marszałkowi.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#JanRokita">I wreszcie piąta sfera, czyli uprawnienia odwoławcze. Były takie sprawy, w których Prezydium Sejmu pełniło funkcje instancji odwoławczej dla posła wobec decyzji marszałka Sejmu. W związku z likwidacją Prezydium Sejmu jako organu konstytucyjnego komisja proponuje, ażeby ten tryb zastąpić trybem powtórnego rozpatrzenia sprawy przez marszałka Sejmu. Tak dzieje się na przykład w art. 24 regulaminu Sejmu, gdzie jest mowa o owych usprawiedliwieniach parlamentarzysty z tytułu nieobecności. Od decyzji wydanej przez marszałka Sejmu przysługiwałby, w myśl tego projektu, wniosek o ponowne rozpatrzenie przez niego tej sprawy w związku z jakimiś nowymi okolicznościami. Innymi słowy, proszę państwa, w tych pięciu sferach, o których tutaj powiedziałem, komisja proponuje przeniesienie uprawnień Prezydium Sejmu na marszałka. Zwracam uwagę, że nie oznacza to, iż komisja proponuje likwidację Prezydium Sejmu. Wręcz przeciwnie, proponujemy utrzymanie Prezydium Sejmu jako organu wewnątrz sejmowego z zachowaniem dla niego pewnych wewnętrznych uprawnień, bardzo istotnych dla toku prac parlamentarnych. Idzie na przykład o: uprawnienie do określania merytorycznego planu prac parlamentu, o uprawnienie do określania terminów posiedzeń Sejmu, czyli tzw. tygodni sejmowych, czy też o niesłychanie ważne w moim przekonaniu uprawnienie chociażby do dokonywania wykładni regulaminu Sejmu. Jak wiadomo w sytuacjach konfliktowych w Izbie często pojawia się ten problem. Komisja zdecydowała, że wtedy powinno działać Prezydium Sejmu - jako lepsze narzędzie kompromisu w tej materii - a nie jednoosobowo marszałek.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#JanRokita">Po trzecie, Wysoka Izbo - to jest trzeci wielki punkt zmian - idzie tu o zmianę układu komisji parlamentarnych. I znów trzeba powiedzieć o trzech elementach tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#JanRokita">Po pierwsze, niektóre zmiany wynikają z przeprowadzonej reformy centrum. Dotyczy to zwłaszcza istotnych przemieszczeń kompetencyjnych pomiędzy komisjami gospodarczymi parlamentu, w tym zwłaszcza skoncentrowania uprawnień do rozpatrywania wszystkich istotnych zagadnień z dziedziny gospodarki, obok spraw budżetowych, w nowej Komisji Gospodarki, która komasuje szereg uprawnień komisji, które funkcjonowały do tej pory - komisji partykularnych. Z przeprowadzonej reformy centrum wynika także powołanie Komisji Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji. Jak wiadomo, jest to wynikiem powstania jakiś czas temu Ministerstwa Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#JanRokita">Drugim natomiast motywem, dla którego następują pewne zmiany w składzie komisji sejmowych, są - trzeba to powiedzieć otwarcie - priorytety polityczne nowego obozu rządowego. Chce on odzwierciedlić te priorytety w specjalnych komisjach parlamentarnych, które zamierza powołać do spraw, które uważa za szczególnie ważne. Muszę powiedzieć z dużym uznaniem, że dla tych priorytetów politycznych, wynikających przecież z woli obozu rządzącego, opozycja wykazywała w komisji bardzo duże zrozumienie i w tej materii nie było istotnych sprzeciwów. Chodzi tu o Komisję Rodziny, Komisję Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komisję Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Te trzy komisje są pewnego rodzaju odzwierciedleniem tego, co nowa koalicja rządowa uważa za sprawy priorytetowe w parlamencie.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#JanRokita">Po trzecie, Wysoka Izbo, potrzeba powołania nowych komisji, a zwłaszcza jednej z nich, wynika także z zadawnionych już doświadczeń parlamentarnych, ze zgłaszanych przez wiele lat postulatów w tej materii. Realizuje się w tym projekcie wieloletni zamiar kilku kolejnych parlamentów wprowadzenia do życia parlamentarnego Komisji Etyki Poselskiej, którą proponuje Komisja Nadzwyczajna, i ukształtowania jej jako komisji o charakterze szczególnym, innym od normalnych komisji. Byłaby to komisja o bardzo niewielkim składzie, do której kluby delegują po jednym przedstawicielu i do której każdy z klubów może wnieść sprzeciw wobec obecności osoby z innego klubu, komisja, której proponujemy także przekazanie uprawnień związanych z rozpatrywaniem oświadczeń poselskich dotyczących majątku. Myślę, że powołanie Komisji Etyki Poselskiej jest pewnego rodzaju historycznym aktem w dziejach polskiego parlamentaryzmu, zrealizowaniem czegoś, o czym - słyszałem to - debatowano, mówiono w wielu kolejnych parlamentach, a co nie powstało jednak do tej pory.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#JanRokita">I wreszcie, Wysoka Izbo, czwarta, ostatnia sfera zmian, polega na wprowadzeniu do regulaminu pewnych nowych instytucji. Chcę powiedzieć o dwóch, które wydają się mi szczególnie ważne. Pierwsza jest zawarta w art. 56 regulaminu Sejmu, a jej wyraźnym celem jest wyższa jakość procesu legislacyjnego. Idzie tu mianowicie o to, ażeby nadać szczególne uprawnienia służbom prawnym Kancelarii Sejmu, które w wypadku gdy ich istotne wnioski dotyczące zasad legislacji nie zostaną uwzględnione w pracach nad taką czy inną ustawą, mogą uruchomić, oczywiście za zgodą marszałka Sejmu, procedurę ponownego zebrania się komisji w danej sprawie i ustosunkowania się do przyczyn, dla których komisja postanowiła odrzucić zalecenia Biura Legislacyjnego Sejmu. Wydaje się, że pod tym względem następuje także spełnienie zadawnionego postulatu zwiększenia roli służb legislacyjnych w pracy parlamentarnej. I druga instytucja, która, jak państwo pamiętają, stała się najpierw przedmiotem wielkiego konfliktu, a potem wielkiego kompromisu w komisji i została przyjęta w niej jednomyślnie, to zmiana trybu ustalania porządku dziennego posiedzenia Sejmu. Ów nowy tryb ustalania porządku dziennego posiedzenia Sejmu opierać się ma na czterech zasadach. Po pierwsze, wnioski do porządku dziennego składa 15 posłów, a nie jeden jak do tej pory, na 12 godzin przed posiedzeniem, czyli tak samo jak dotychczas. Po drugie, porządek ustala marszałek, po zaopiniowaniu go przez Konwent Seniorów. Po trzecie, w przypadku istotnej rozbieżności zdań w Konwencie Seniorów w sprawach spornych rozstrzyga Izba. Po czwarte, wszystkie wnioski, które nie zostały rozpatrzone w Sejmie, a zostały zgłoszone przez 15 posłów, muszą być automatycznie rozpatrzone w Izbie w ciągu 6 miesięcy od dnia ich zgłoszenia. Innymi słowy ten nowy tryb, jak państwo widzą, jest czymś pośrednim między tym, co było w dotychczasowym regulaminie Sejmu, a tym, co wnioskodawcy proponowali w pierwszej wersji zmian regulaminowych. Chcę wyrazić głęboką satysfakcję z tego, że w tej materii zawarto w komisji bardzo daleko idący jednomyślny kompromis, zmierzający do usprawnienia pracy parlamentu.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#JanRokita">Wysoka Izbo! Chcę powiedzieć, bo taki jest też mój obowiązek, o wnioskach mniejszości. Jest osiem wniosków mniejszości i o każdym z nich dwa słowa.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#JanRokita">Wniosek mniejszości nr I jest związany z propozycją zniesienia Komisji Ustawodawczej. Większość komisji argumentowała w tej materii, iż dotychczasowe doświadczenia parlamentu, gdy idzie o Komisję Ustawodawczą, są złe. Komisja ta z jednej strony nie gwarantowała odpowiedniej jakości prawa, a z drugiej strony stanowiła, by powiedzieć potocznym językiem, ewidentne bardzo wąskie gardło w pracach parlamentarnych przez wszystkie kolejne kadencje. W związku z tym większość proponuje, ażeby Komisję Ustawodawczą znieść, przekazując pewne istotne jej uprawnienia, zwłaszcza gdy idzie o rozpatrywanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego jeszcze przez jakiś czas, do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która w ten sposób stałaby się pewnego rodzaju główną komisją prawną parlamentu, o poszerzonych kompetencjach. Mniejszość natomiast uważa, że dotychczasowy tryb funkcjonowania parlamentu z Komisją Ustawodawczą, tzn. tryb kierowania wszystkich ustaw do komisji właściwej i do Komisji Ustawodawczej, jest trybem niezbędnym dla zapewnienia odpowiedniej jakości procesu legislacyjnego, że Komisja Ustawodawcza jest najważniejszą komisją parlamentarną. I stąd pojawił się w tej sprawie wniosek mniejszości.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#JanRokita">Wniosek mniejszości nr II, odnoszący się do art. 31, dotyczy odpowiedzi na pytanie, kto w Sejmie ma kierować projekty, co do których istnieje podejrzenie sprzeczności z prawem, do odpowiedniej komisji - w tym wypadku albo do Komisji Ustawodawczej, albo do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, w zależności od tego, jakie będzie rozstrzygnięcie Izby - czy marszałek, czy Prezydium Sejmu. Jest to, wedle klasyfikacji, którą wcześniej przedstawiłem, trzecia grupa uprawnień marszałka i Prezydium Sejmu dotyczących postępowania sejmowego. Większość twierdzi, że powinien to robić marszałek Sejmu, mniejszość natomiast uważa, iż powinno to czynić Prezydium Sejmu. Jak mówiłem, w tej materii, który z tych dwóch organów powinien mieć uprawnienia dotyczące procedury prac parlamentarnych, w komisji spór pozostał do końca. Mniejszość twierdzi, że w sprawach prac parlamentarnych uprawnienia powinno zachować Prezydium Sejmu, a nie marszałek - i stąd ten wniosek mniejszości.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#JanRokita">Wniosek mniejszości nr III dotyczy propozycji, którą zgłosiły na posiedzeniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich organizacje samorządowe, iżby w sprawach dotyczących samorządu terytorialnego istniał obowiązek opiniowania aktów prawnych w toku prac parlamentarnych przez stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego i by bez tej opinii nie można było dokończyć prac parlamentarnych. Zwolennicy - czyli mniejszość komisji - twierdzili, że taki przepis powinien być odzwierciedleniem zdecydowanie prosamorządowych deklaracji składanych przez wszystkie partie polityczne w okresie kampanii wyborczej. Większość członków komisji natomiast używała argumentu, iż byłby to przepis o charakterze całkowicie wyjątkowym, ponieważ strona samorządowa Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego otrzymywałaby de facto prawo wstrzymania procesu legislacyjnego do momentu przedstawienia opinii w parlamencie. Większość twierdziła, iż jest to okoliczność wyjątkowa i uprawnienie na tyle wyjątkowe, że strona samorządowa w komisji nie powinna mieć takiego uprawnienia. Rozstrzygnięcie w tej materii należy do Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#JanRokita">Wnioski nr IV i V dotyczą w gruncie rzeczy tej samej problematyki co wniosek nr II - marszałek czy Prezydium Sejmu - i to również w sprawie dotyczącej uprawnień odnoszących się do postępowania parlamentarnego. We wniosku nr IV chodzi o to, kto ma kierować ustawy do pierwszego czytania na posiedzenie Izby. Wiadomo, że regulamin przyjmuje zasadę, w myśl której na posiedzenie komisji są kierowane do pierwszego czytania projekty, które w pewnych wypadkach mogą być kierowane na posiedzenie Izby. Pytanie: kto je kieruje - marszałek czy Prezydium Sejmu? Większość odpowiada - marszałek, mniejszość - Prezydium Sejmu. Analogiczna sytuacja występuje we wniosku mniejszości nr V. Chodzi w nim mianowicie o to, kto - marszałek czy Prezydium Sejmu - ma kierować do rozpatrzenia przez komisje uchwałę Senatu podejmowaną w trybie ustawodawczym w sytuacji projektu pilnego. Jak wiadomo postępowanie po rozpatrzeniu ustawy przez Senat w komisji sejmowej nie jest obowiązkowe i powstaje pytanie, kto może zdecydować - marszałek czy Prezydium Sejmu - że jednak ma się zebrać komisja w sprawie uchwały Senatu. Większość twierdzi - marszałek, mniejszość - Prezydium Sejmu. Podjęcie decyzji należy do Izby.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#JanRokita">Wniosek nr VI dotyczy sprawy, która też była przedmiotem dość nerwowego sporu w Izbie - chodzi o dokonywanie przesłuchań ministrów w toku nowej procedury powoływania rządu, a zwłaszcza o nową, wynikającą z nowej konstytucji, procedurę udzielania mu wotum zaufania. Zwracam uwagę Wysokiej Izby, że przepisy regulujące tę materię regulaminową są całkowicie nowe. I jest pytanie: czy do tych nowych przepisów należy dołożyć przepis o przesłuchaniach we właściwych komisjach przed udzieleniem wotum zaufania rządowi nie kandydatów na ministrów, tylko powołanych już wcześniej ministrów, czy też nie? Większość twierdzi - nie, nie trzeba; mniejszość - tak, trzeba. Czym argumentuje swoje stanowisko większość? Większość twierdzi, że wobec faktu, iż nie są oni już kandydatami na ministrów, tylko ministrami powołanymi po prostu przez prezydenta wcześniej - a to przewiduje nowa konstytucja - mogą być w każdej chwili, zgodnie z innymi przepisami regulaminowymi, wezwani do właściwej komisji w trybie zwykłym. Nie trzeba natomiast uruchamiać nadzwyczajnej procedury przesłuchiwania ich jako kandydatów na ministrów, skoro owymi kandydatami już nie są. Mniejszość okazuje w tej sprawie sporą nerwowość i twierdzi, że jest to istotne ograniczenie uprawnień parlamentarzystów w procesie udzielania wotum zaufania rządowi. W tej materii, niestety, w Izbie nie udało się dojść do porozumienia, niemniej wydaje się, że mimo wszystko argumenty na rzecz stanowiska komisji są silne...</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#komentarz">(Głosy z sali: Bee, bee...)</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#JanRokita">... i wsparte stanowiskiem konstytucyjnym.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#JanRokita">Panowie zechcą wybaczyć, ale moim obowiązkiem jest argumentowanie stanowiska komisji, a nie mniejszości. I tak wszystkie wnioski mniejszości rzeczowo przedstawiam, mimo że panowie są łaskawi beczeć.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#JanRokita">I wreszcie, Wysoka Izbo, dwa ostatnie wnioski: nr VII i VIII, które znów dotyczą sprawy, kto ma uprawnienia - marszałek czy Prezydium Sejmu - tylko tym razem chodzi o trochę inne uprawnienia. Wniosek nr VII mianowicie dotyczy uprawnień zewnętrznych marszałka Sejmu w kwestii, kto ma nadawać bieg w parlamencie wnioskom i materiałom przedkładanym przez Najwyższą Izbę Kontroli. Wracam do tego, co powiedziałem wcześniej. Wydaje się, że stanowisko komisji jest bardzo silnie uzasadnione przedstawionymi ekspertyzami, opinią, którą już cytowałem, iż w sprawach zewnętrznych wobec Sejmu Prezydium Sejmu traci konstytucyjne umocowanie w związku z wejściem w życie nowej konstytucji. Wbrew tej opinii mniejszość opowiada się za tym, żeby Prezydium Sejmu zachowało swoje uprawnienia w imieniu parlamentu wobec Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#JanRokita">Ostatnia kwestia sporna: marszałek czy Prezydium Sejmu, dotyczy jednego z uprawnień formalnych Prezydium Sejmu, ale uprawnienia ważnego. Mianowicie idzie o to, komu mają być składane sprawozdania z prac Komisji do Spraw Służb Specjalnych — marszałkowi czy Prezydium Sejmu. Innymi słowy idzie o to, kto ma mieć tak realnie, poza członkami Komisji do Spraw Służb Specjalnych, którzy są do tego specjalnie wydelegowani, wgląd w materiały opatrzone klauzulą specjalnego znaczenia. Czy tylko marszałek, czy także wicemarszałkowie? Większość twierdzi, że nie należy tych materiałów przesadnie proliferować i w związku z tym wystarczy uprawnienie marszałka, mniejszość zaś chce, ażeby istniał również dostęp wicemarszałków.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#JanRokita">I wreszcie całkiem na koniec chcę dokonać jeszcze jednego sprostowania do druku nr 6, który państwo mają. Na stronie 14 wkradła się pewna pomyłka dotycząca zakresu działania poszczególnych komisji. Zgodnie z ustaleniami komisji w pkt. 17 z działalności Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej należy wyłączyć problem gospodarki komunalnej. Problem ów winien znaleźć się w pkt. 22 owego załącznika, czyli we właściwości Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, tak jak było do tej pory. Tu nie chodzi o żadną zmianę, komisja w tej materii zmiany nie planowała. Błąd powstał chyba w trakcie przepisywania na maszynie.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#JanRokita">Wysoka Izbo! Myślę, że starałem się jak najlepiej wykonać swoje zadanie sprawozdawcy. Dziękuję za obarczenie mnie tą rolą i proszę o przyjęcie stanowiska komisji dotyczącego zmian w regulaminie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma za co.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MaciejPłażyński">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koło, w zależności od ich wielkości, w granicach od 4 do 49 minut, to jest debatę krótką.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MaciejPłażyński">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Stanisława Iwanickiego o wystąpienie w imieniu klubu Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławIwanicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Akcji Wyborczej Solidarność popiera projekt zmian regulaminu Sejmu przedstawiony przez posła sprawozdawcę pana Jana Rokitę oraz negatywnie ocenia zgłoszone wnioski mniejszości. Koncepcja nowelizacji regulaminu jest konsekwencją nowych rozwiązań prawnych przyjętych w obowiązującej konstytucji. Zmierza również bezpośrednio do usprawnienia i poprawy efektywności pracy Sejmu, procesów legislacyjnych i działalności komisji sejmowych. Emocje, jakie towarzyszyły projektowi zmiany regulaminu, oraz zarzuty, iż jest on zamachem na demokrację i wolność, nie znalazły odzwierciedlenia w dyskusjach merytorycznych prowadzonych w Komisji Nadzwyczajnej do spraw regulaminu Sejmu. Okazało się, że niezależnie od proweniencji partyjnej wiele ocen i wniosków jest zbieżnych, a poglądy na temat prawa, jego tworzenia i jakości, raczej łączą niż dzielą. W wystąpieniu swoim skoncentruję się na tych aspektach nowelizacji regulaminu, które zdaniem mojego klubu mają fundamentalne znaczenie dla dalszej pracy Sejmu, a mianowicie: likwidacji Komisji Ustawodawczej oraz prawnego usytuowania marszałka i Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławIwanicki">Konieczność dokonania zmian w dziedzinie tworzenia prawa wiąże się przede wszystkim z jego inflacją, która w ostatnim okresie przybrała szczególnie niepokojące rozmiary. Obecnie proces tworzenia prawa można porównać do taśmy produkcyjnej nastawionej na ilość, a nie na jakość. Jakość nowo wydawanych w pośpiechu aktów prawnych pozostawia wiele do życzenia. Często nie wytrzymują one próby życia i w krótkim czasie są korygowane. Nakłada się na obywatela i instytucje tyle nakazów i zakazów, że należyte ich wypełnianie staje się niemożliwe. Nieprzestrzeganie prawa przestaje być naganne w myśl łacińskiej maksymy: ultra posse nemo obligatur — nikt nie ma obowiązku czynić więcej, niż może. Doprowadzić to musi nieuchronnie do sytuacji, w której przepisy nie będą powszechnie respektowane. Czytając i analizując w ostatnim czasie ustawy, łatwo zauważyć, że są one niezrozumiałe nie tylko dla przeciętnego obywatela, ale poważne trudności z ich rozumieniem mają nawet prawnicy. Pojawiają się diametralnie różne interpretacje tych samych przepisów. Zaistniały również przypadki różniącej się interpretacji Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego. Na temat jakości prawa można by mówić dużo, i to niestety nie w superlatywach. Nie w tym jednak rzecz, jakie mamy prawo, lecz w tym, jakie podjąć właściwe środki, by nastąpiła szybka i widoczna jego poprawa. Tworzenie prawa jest procesem trudnym, skomplikowanym, wymagającym dobrego przygotowania teoretycznego i praktycznego. Legislator musi mieć bogatą wyobraźnię, gdyż powinien przewidzieć, jak zaprojektowane przez niego normy będą funkcjonować w praktyce, jakie wywołają skutki.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#StanisławIwanicki">Organem sejmowym, który zgodnie z dotychczas obowiązującym regulaminem czuwa nad jakością prawa, jest Komisja Ustawodawcza. Przedmiotowy zakres tej komisji stanowi, że do Komisji Ustawodawczej należą sprawy ogólnej problematyki legislacyjnej, jednolitości prawa oraz kodyfikacji współdziałania w organizowaniu procesu ustawodawczego i zapewnienia jego prawidłowości, koordynacja oraz współudział w prowadzeniu kontroli wprowadzania w życie i wykonania ustaw i uchwał Sejmu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#StanisławIwanicki">Jak komisja odegrała swoją rolę, widać ewidentnie po uchwalonych przez Sejm ustawach. Nie wypada to zadowalająco. Niespełnienie oczekiwań wynika przede wszystkim z tej okoliczności, że skład komisji nie gwarantował zrealizowania stojących przed nią zadań. Zadania te ewentualnie mogliby wykonać jej członkowie tylko wówczas, gdyby byli specjalistami z zakresu legislacji, a o takie osoby trudno wśród posłów, gdyż nie to było kryterium ich wyboru i społecznej akceptacji. Dlatego też oddajmy te sprawy fachowcom, a sami zajmijmy się określaniem merytorycznych rozwiązań ustaw.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#StanisławIwanicki">Konieczne jest więc wzmocnienie w trybie pilnym profesjonalnego Biura Legislacyjnego w Kancelarii Sejmu, które czuwałoby nad formalną stroną uchwalanych przez nas aktów. Biuro to powinno opiniować wpływające do Sejmu projekty ustaw oraz kontrolować ich poprawność pod względem dostosowania do zasad redagowania tekstów prawnych. Do niego też powinno należeć ustalenie stanu prawnego i faktycznego w normowanej dziedzinie, ocena następstw obowiązujących dotąd w danej sferze aktów normatywnych, ocena celów nowej regulacji, wypracowanie alternatywnych środków służących osiąganiu założonych celów.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#StanisławIwanicki">Mając tak gruntownie rozpracowany temat, będący przedmiotem regulacji, można wybrać wariant optymalny; będzie to też gwarantować, że redakcja przepisów będzie jasna, a poszczególne przepisy będą spójne - zarówno w samym akcie, jak i w systemie prawnym.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#StanisławIwanicki">Komunikatywne, a zarazem precyzyjne formułowanie tekstów prawnych jest warunkiem determinującym należyte porozumienie się prawodawcy z adresatem stanowionych przez niego norm. Starannie zredagowany tekst prawny pozwala podmiotom stosującym prawo skoncentrować się na stronie merytorycznej podejmowanych decyzji, eliminuje bowiem trudności, które trzeba pokonywać w fazie interpretacji tekstu. Starannie opracowane teksty wiążą interpretatora, zapewniając w większym stopniu jednolitość interpretacji, a w konsekwencji większą jednolitość stosowania prawa.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#StanisławIwanicki">Działalność Komisji Ustawodawczej utrudnia proces legislacyjny, wydłużając jego przebieg, a korzyści wynikające z nadania ustawom właściwej formy prawnej są znikome. Komisja Ustawodawcza - oprócz rozpatrywania i opiniowania projektów ustaw - miała pełnić funkcję koordynatora działalności ustawodawczej Wysokiej Izby. Miała czuwać nad legislacyjną formą opracowywanych projektów, rozpatrywać problemy legislacji, oceniać jakość stanowionego prawa, a także brać udział w realizacji ustaw. Ten swoisty uniwersalizm komisji okazał się w praktyce nierealny. Jest to, moim zdaniem, zadanie z góry skazane na niepowodzenie.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#StanisławIwanicki">Komisja Ustawodawcza z kompetencją koordynatora działań ustawodawczych Sejmu, zapewniającego jednolitość systemu prawa i jego kodyfikację, nie jest znana w organizacji innych parlamentów państw europejskich. Podstawową funkcją parlamentu jest stanowienie prawa i wszystkie komisje sejmowe ze swej natury pełnią funkcje ustawodawcze, oczywiście z nielicznymi wyjątkami (na przykład proponowana Komisja Etyki Poselskiej). Komisja Ustawodawcza odgrywała więc szczególną rolę wobec tych komisji, rolę ekspercką, chociaż z niedostatecznymi rezultatami. W tym kontekście likwidacja Komisji Ustawodawczej jest zasadna w świetle prawa i praktyki parlamentarnej. Gwoli sprawiedliwości pragnę nadmienić, że dużo do życzenia pozostawiają projekty ustaw przedkładane Sejmowi przez rząd, często niespójne, wadliwie przygotowane z punktu widzenia zasad i techniki legislacyjnej. Jest to rezultat braku wyspecjalizowanej agendy rządowej, która profesjonalnie przygotowywałaby akty normatywne. Niedostatecznie spełnia to zadanie Komisja Prawna działająca w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Cały ciężar opracowania aktów prawnych powinien przejąć - wzorem innych państw, np. Węgier - minister sprawiedliwości. Zresztą tradycje takie istniały w Polsce w okresie międzywojennym. Staje się pilną koniecznością utworzenie w Ministerstwie Sprawiedliwości zespołu wysoko wyspecjalizowanych osób, które będą w stanie opracowywać projekty aktów prawnych na wysokim poziomie jurydycznym, a jednocześnie w sposób zrozumiały dla przeciętnego ich adresata. Wyrażam nadzieję, że rząd premiera profesora Buzka będzie przedkładał Sejmowi projekty aktów prawnych na najwyższym poziomie jurydycznym.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#StanisławIwanicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny AWS prezentuje pogląd, że obowiązujące przepisy faktycznie zdekonstytucjonalizowały Prezydium Sejmu, lecz nie oznacza to tym samym jego zniesienia, ponieważ możliwość powołania Prezydium Sejmu można pośrednio wyinterpretować z art. 112 konstytucji, który sprawę uregulowania organizacji wewnętrznej oraz trybu powoływania i działalności organów Sejmu przekazuje jego regulaminowi. W związku z tym nie budzi wątpliwości zdolność Prezydium Sejmu do realizacji zadań i sprecyzowania kompetencji, które regulamin nakłada na Prezydium Sejmu w stosunkach wewnątrz sejmowych. Prezydium Sejmu pozostaje organem Sejmu i w tym charakterze będzie ono mogło występować - na mocy regulaminu i ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora - w odniesieniu do stosunków wewnętrznych Izby oraz jej członków - posłów.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#StanisławIwanicki">Jednocześnie z całą stanowczością pragnę podkreślić, że w sytuacji, kiedy art. 110 ust. 2 konstytucji stanowi, iż marszałek Sejmu strzeże praw Sejmu oraz reprezentuje go na zewnątrz, a równocześnie konstytucja expressis verbis nie ustanawia Prezydium Sejmu, zadania i uprawnienia organów Sejmu polegające na współpracy z instytucjami pozasejmowymi, a więc instytucjami wobec Sejmu zewnętrznymi, muszą być skoncentrowane w rękach marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#StanisławIwanicki">Szanowni Państwo! Prace nad zmianą regulaminu Sejmu były pierwszą próbą współpracy posłów różnych opcji politycznych. Klub Parlamentarny AWS wyraża nadzieję, że pracy wszystkich parlamentarzystów III kadencji przyświecać będzie jeden cel: dobro Polski i Polaków. Jeśli politykę traktujemy w kategoriach służby człowiekowi, ojczyźnie i prawdzie, a nie w kategoriach partykularnych gier partyjnych i środowiskowych, to ten Sejm może dokonać przełomu w pracy ustawodawczej, dokończyć reformy, choćby najbardziej dotkliwe społecznie, i zakończyć pokojową rewolucję „Solidarności”. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Grzegorza Kurczuka o wystąpienie w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#GrzegorzKurczuk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej podtrzymuje, wbrew temu, co tutaj sugerowano, swoje zasadnicze zastrzeżenia wobec projektu zmian w regulaminie Sejmu. Proszę szanownych państwa nie mylić tego, co było przejawem kultury dyskusji w Komisji Nadzwyczajnej, ze zgodą na niektóre rozwiązania. Wyniki prac, propozycje Komisje Nadzwyczajnej pozostają nadal w sprzeczności z naszymi poglądami na co najmniej kilka wyjątkowo ważnych problemów. Wyróżnić można co najmniej cztery doniosłe, a zarazem sporne kwestie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#GrzegorzKurczuk">Pierwsza kwestia dotyczy znaczenia Prezydium Sejmu, roli wicemarszałków oraz Konwentu Seniorów. Nie podzielamy poglądu, iż z nowej konstytucji wynika obligatoryjnie - akcentuję - konieczność tak znaczącego wzmocnienia pozycji marszałka Sejmu, jaką nam się proponuje. Tak ja, jak i wielu obecnych tu na sali posłów było członkami Komisji Konstytucyjnej i pamiętamy, co i dlaczego napisano. To fakt, iż nie używa się słowa „prezydium” w nowej konstytucji, ale art. 110 wyraźnie stwierdza, że wybiera się marszałka i wicemarszałków, zaś art. 112 konstytucji w kwestiach dotyczących dalszej organizacji wewnętrznej i porządku obrad Sejmu odsyła do regulaminu. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie, aby Prezydium Sejmu funkcjonowało tak jak dotychczas. Dodajmy, podążając jakby w przeciwną stronę, iż art. 110 konstytucji w ust. 2 wyraźnie wymienia, panie i panowie, tylko trzy uprawnienia marszałka: przewodniczy on obradom, strzeże praw Sejmu oraz reprezentuje Sejm na zewnątrz. I nic więcej. Dodawanie mu tak wielu nowych uprawnień jest co najmniej równie dyskusyjne. O tym, iż celem zmiany regulaminu jest właśnie daleko idące ograniczenie, wręcz marginalizacja znaczenia zróżnicowanego politycznie Prezydium Sejmu, sprowadzenie wicemarszałków Sejmu do roli osób jedynie prowadzących obrady, najlepiej świadczy ust. 4 pierwotnej propozycji zmian odnoszących się do obecnego art. 14 ust. 4 regulaminu, mówiącego - przypomnę - o sposobie głosowania w Prezydium Sejmu. Wycofano się z tej zmiany bez słowa w trakcie prac Komisji Nadzwyczajnej. Ale ta właśnie propozycja zdradzała właściwy cel zmian, bo art. 14 ust. 4 mówi, że Prezydium Sejmu podejmuje uchwałę większością głosów. No właśnie - po co w ogóle ten przepis, jeśli o wszystkim ma decydować jedynie marszałek, a Prezydium Sejmu ma się stać organem wręcz dekoracyjnym? I taki jest prawdziwy zamiar proponowanej nam w tej części nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#GrzegorzKurczuk">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie zgadza się zatem z zasadniczych powodów z propozycjami dotyczącymi kilkudziesięciu poprawek w ponad trzydziestu artykułach dotychczasowego regulaminu. Wszystkie one, proszę popatrzeć, jednoznacznie zmierzają do odebrania dotychczasowych uprawnień Prezydium Sejmu jako organowi Sejmu i przekazują je wyłącznie w ręce marszałka.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#GrzegorzKurczuk">Zgłoszono w Komisji Nadzwyczajnej szereg wniosków mniejszości. Macie je państwo przed sobą w formie pisemnej. Te wnioski dotyczą kwestii jedynie najważniejszych. Ale muszę powiedzieć o jednym bardzo obrazowym przykładzie, do którego doprowadził ten sposób rozumowania, czyli ograniczenie uprawnień Prezydium. Otóż, proszę popatrzeć, propozycje nr 9 i nr 50 z druku nr 6, który państwo macie przed sobą, odnoszące się odpowiednio do art. 24 i 101 ust. 6 i 7 regulaminu, powodują, iż poseł, odwołując się od decyzji marszałka w sprawach porządkowych lub osobistych, nie ma się do kogo odwołać. Dotychczas było to Prezydium Sejmu. Dziś proponuje się posłowi ponowne złożenie wniosku do marszałka, czyli do tej samej osoby, która na przykład wydała niekorzystną dla posła decyzję. Tyle razy w tej Izbie mówiono o prawach, o dwuinstancyjności postępowań. Szanowni państwo, nawet w błahej sprawie dyscyplinarnej każdy ma prawo do odwołania do innego organu niż ten, który wydał orzeczenie lub decyzję. A tu z czym mamy do czynienia, jak nie z elementarnym naruszeniem praw posła? I to gdzie? - w Sejmie stanowiącym w Polsce prawo. Na to zgody być po prostu nie może.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#GrzegorzKurczuk">Drugi problem, wobec którego nasze poglądy się różnią, dotyczy zmian w liczbie i w zakresie przedmiotowym komisji stałych Sejmu. Jest ich wiele, macie to państwo w formie pisemnej. Ale chcę powiedzieć, że mamy jako klub poważne obawy, czy zaproponowane zmiany są do końca słuszne i przemyślane. Widać w nich pośpiech. Dopiero w trakcie prac Komisji Nadzwyczajnej przedłożono nam nowe zakresy kompetencji komisji. Oczywiście można długo dyskutować o sensie niektórych propozycji. Wbrew temu, co mówił pan poseł Rokita, taka dyskusja, i to ostra, w tej kwestii była. Oczywiście przeważy zdanie większości, ale nakładanie się kompetencji niektórych komisji jest aż nadto widoczne. Nasze obawy rozwieje lub ostatecznie potwierdzi, jak to często w życiu bywa, oczywiście praktyka. Ale dziś o dwóch sprawach szczegółowych muszę powiedzieć, bo nasze negatywne stanowisko akcentowaliśmy tu szczególnie. Czyniliśmy to w odniesieniu do próby zniesienia Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Myślę, że byłoby to w obecnej sytuacji kraju, wobec wagi tego problemu dla polskiego społeczeństwa, zupełnie niezrozumiałe. Po wymianie argumentów wycofano się z tej propozycji. I dobrze.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#GrzegorzKurczuk">Nasze poważne zastrzeżenie budzi również nadal, stąd wniosek mniejszości, propozycja zniesienia Komisji Ustawodawczej. Trudno zgodzić się do końca z tak krytycznym, jak zaprezentowano z tej mównicy i w Komisji Nadzwyczajnej, poglądem o pracy tej komisji w minionej kadencji. To prawda, że zbyt często wkraczała ona w merytoryczne problemy innych komisji, próbowała odnosić się niemal do wszystkich ustaw itd. To są rzeczywiście ważkie argumenty, ale do końca nie przekonują. Sądzimy mimo wszystko, iż nie będzie zrozumiałe dla opinii publicznej, a na pewno stanie się to ze szkodą dla stanowionego przez nas jako Sejm prawa, jeśli będziemy pracować bez tej komisji. Są błędy - to je poprawmy. Proponowaliśmy, czyniłem to osobiście w Komisji Nadzwyczajnej, by Komisja Ustawodawcza pozostała, lecz by zajmowała się nie wszystkimi, ale wyłącznie, podkreślam, ustawami i problemami złożonymi, trudnymi prawnie i tylko tymi, podkreślam, które zostały jej zlecone przez Prezydium Sejmu i marszałka. W zamian padł pomysł, by problematykę ustawodawczą włączyć do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Było takie wystąpienie. Toż to byłoby powstanie nowej olbrzymiej komisji z problemami „od Sasa do lasa”! To zamiast poprawić sprawę - jeszcze bardziej ją pogmatwa. Złożyliśmy jako posłowie SLD wniosek mniejszości o pozostawienie Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#GrzegorzKurczuk">Problem trzeci, o zasadniczym dla nas charakterze, dotyczy propozycji rezygnacji z przepisów regulaminu dotyczących tzw. przesłuchań ministrów lub kandydatów na ministrów w komisjach, co zapisane jest dotychczas w art. 61a ust. 3. Dziwimy się, że nowa koalicja, która będzie mieć większość w tychże komisjach, tak bardzo obawia się tej zwyczajowej w naszym Sejmie instytucji. Dlaczego? Wszak głosuje się później nad całym składem Rady Ministrów, a i same opinie komisji nie muszą być przecież negatywne. I nie są wcale - o czym doskonale wiemy - obowiązujące. Można się zastanawiać, czy rzeczywiście same opinie są potrzebne. Ale by z tego powodu znieść same przesłuchania? Przecież, powiedzmy wprost, to nic innego niż zamach na jawność prac parlamentarnych, pozbawienie posłów prawa do wyrobienia sobie zdania o kandydacie, często widzianym po raz pierwszy, i zmuszanie nas, by głosować nad wotum zaufania w ciemno. Czyli jest to przysłowiowe kupowanie kota w worku - i to w odniesieniu do kandydatów na stanowiska ministerialne. Zgłoszono kompromisowy wniosek mniejszości, by rezygnując z opinii oceniających, pozostawić samą instytucję przesłuchań ministrów. Zobaczymy. Nie zastąpi tego - co nam sugerowano w Komisji Nadzwyczajnej - późniejsza, zgodna z regulaminem możliwość zapraszania już ministra na posiedzenia komisji. Przyjdzie, przyśle zastępcę, a i to niepewne, bo większość może tego nie chcieć. Zresztą, szanowni państwo, istota leży - jak powiedziałem - w czym innym.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#GrzegorzKurczuk">Czwarty problem dla nas jako opozycji - ponownie o charakterze wręcz zasadniczym - to spór o treść art. 99 regulaminu, dotyczącego sposobu ustalania porządku dziennego Sejmu. W komisji nie było tak, jak mówił poseł Rokita. Sprzeciwialiśmy się jednoznacznie pomysłowi, by w tej sprawie jednoosobowo i nieodwołalnie decydował marszałek Sejmu. Naszym zdaniem, propozycja, ta wstępna, to w praktyce nic innego - i to przypomnę - niż chęć zamknięcia ust posłom opozycji i pozbawienie nas wszelkich możliwości wpływu na ustalenie porządku dziennego. To wręcz odebranie nam możliwości wnoszenia pod obrady ustaw lub problemów o doniosłym znaczeniu społecznym. W trakcie prac Komisji Nadzwyczajnej projektodawcy rzeczywiście częściowo - ale tylko częściowo, szanowni państwo - wycofali się z tej wstępnej propozycji. Nową wersję art. 99 macie państwo w druku nr 6, proszę rzucić okiem, pod nr 48 na str. 10. Ale porządek dzienny nadal ma ustalać marszałek, wysłuchując jedynie opinii Konwentu Seniorów. Zmiana, o której wspomniałem, to możliwość, by - w przypadku braku jednolitej opinii Konwentu Seniorów - o porządku, jeśli chodzi o sporne punkty, decydował Sejm. To dobrze, bo na całym świecie tak chyba jest, że o porządku dziennym w ostateczności rozstrzyga się na forum całej Izby. Powstaje jednak pytanie: Czy wobec zmiany stanowiska przez projektodawców ma w ogóle sens dokonywanie zmiany art. 99? Dotychczasowa jego treść jest znacznie precyzyjniejsza i czytelniejsza. Nowa wywołuje nadal - w moim przekonaniu - wątpliwości interpretacyjne, a już zupełnie nie wiadomo, czemu ma służyć art. 99 ust. 5. Chyba że jako pozostałość poprzedniego wariantu stanie się podstawą - czego się obawiamy - do realizacji pierwotnego zamiaru ograniczenia praw posłów. Przypominam, że ust. 5 dotyczy tych sławetnych 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#GrzegorzKurczuk">Mamy więc, panie i panowie, wątpliwości co do sensu dokonywania zmian art. 99, tym bardziej że i w tym przypadku tak czy inaczej mamy do czynienia z pomniejszeniem znaczenia nie tylko Prezydium Sejmu, ale i komisji sejmowych, a ich opinie - przypomnę - zgodnie z ust. 2 tegoż artykułu brano dotychczas pod uwagę przy ustalaniu porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#GrzegorzKurczuk">I na koniec, rozumiemy w pełni propozycję, by wnioski o uzupełnienie porządku obrad mogły być zgłaszane tylko przez kluby, koła lub co najmniej 15 posłów. Mam jednak pytanie: Czy nie dochodzi w związku z tym do naruszenia uprawnień posła wynikających z jego mandatu? Czy nie jest to sprzeczne z treścią ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, zwłaszcza art. 14 ust. 1 pkt 1? Moim zdaniem - jest.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#GrzegorzKurczuk">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Odniosłem się do niektórych - tylko czterech, a jednak zasadniczych - wątpliwości, jakie posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej mają wobec projektu zmian w regulaminie Sejmu. Czas na pewne wnioski. Klub nasz, jak zaznaczyłem na wstępie, nie zgadza się z proponowanymi zmianami. Dopatrujemy się w nich czytelnego zamiaru utrudnienia pracy posłów opozycyjnych w nowym Sejmie. Naszym zdaniem, mamy tu do czynienia z próbą naruszenia jawności prac sejmowych. Nie popieramy i sprzeciwiamy się działaniom zmierzającym do obniżenia znaczenia komisji sejmowych, Konwentu Seniorów oraz organu, jakim jest Prezydium Sejmu, do przekształcenia tego ostatniego w ciało doradcze marszałka, czyli wręcz jego zmarginalizowania. Nie zgadzamy się, panie i panowie posłowie, na zmianę reguł gry parlamentarnej w zależności od widzimisię zwycięzców kolejnych wyborów. Te reguły muszą być czytelne i stałe, obowiązujące obie strony: aktualnie rządzących i opozycję. Nie zgadzamy się na uniemożliwienie opozycji parlamentarnej wywierania wpływu na problematykę prac Sejmu. A tak na marginesie, chciałem zapytać nową większość, kolegów z prawej strony sali, jak się ma to, co państwo proponujecie, jeśli chodzi o regulamin, do programu AWS, gdzie na str. 11 czytam: poszerzymy jawność życia publicznego. Przecież to oczywista sprzeczność.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#GrzegorzKurczuk">Szanowni państwo, jeśli teza o próbie ograniczenia demokracji nie jest w pełni zasadna - a moim zdaniem nie jest - to jednak twierdzę, że to, co się nam proponuje, jest próbą, podkreślam: próbą ograniczenia demokracji w polskim parlamencie. To, o czym do tej pory mówiłem, w pełni potwierdza - w moim przekonaniu - tę tezę.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#GrzegorzKurczuk">Panie Marszałku! Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej wnosi o odrzucenie projektu zawartego w druku nr 6. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MaciejPłażyński">O wystąpienie w imieniu klubu Unii Wolności proszę pana posła Jerzego Ciemniewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyCiemniewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z pewnym zdziwieniem wysłuchałem tej kolejnej filipiki przeciwko projektowi zmiany regulaminu Sejmu. Ze zdziwieniem dlatego, że mam przed sobą sprawozdanie podkomisji Sejmu poprzedniej kadencji - sprawozdanie podkomisji z datą 12 sierpnia 1997 r., a podpisane przez przewodniczącego podkomisji posła ubiegłej kadencji, członka Klubu Parlamentarnego SLD. Sprawozdanie podkomisji nie zawiera żadnych innych wariantów, jak to zwykło się przyjmować przy różnicy zdań, przy różnicy poglądów. W tym sprawozdaniu podkomisji, którą tworzyli w większości członkowie ówczesnej koalicji, a nie nowej koalicji rządzącej, znajdujemy wszystkie te przepisy, które dotyczą zmiany stosunku pomiędzy Prezydium a marszałkiem Sejmu. To nie nowa koalicja te rozwiązania wymyśliła. Nowa koalicja w pewnej mierze ograniczyła propozycje zawarte w tym sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Sejm to odrzucił.)</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JerzyCiemniewski">Sejm tego nie odrzucił - Sejm nie rozpatrzył tego, panie pośle. Natomiast było to stanowisko zajmowane przez większość w podkomisji.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Ktoś gada bez sensu.)</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Manipulacja kancelarii.)</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Czterech facetów powiedziało...)</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JerzyCiemniewski">Przepraszam panów, nie będę dyskutował z panami z tej mównicy w tej chwili, natomiast mam sprawozdanie podkomisji podpisane przez waszego posła i albo bierzecie, panowie, odpowiedzialność polityczną za całą ubiegłą kadencję, albo usiłujecie obecnie uchylać się od tej odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#JerzyCiemniewski">Wiele z tych rozwiązań przyjmowaliśmy uważając, że wynikają one z treści nowej konstytucji. My nie zmieniamy swych poglądów ze względu na to, że zmieniamy miejsca w ławach rządowych lub w ławach opozycji.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#JerzyCiemniewski"> Taki był nasz sposób rozumienia nowej konstytucji - w taki sposób rozumieliśmy ją jako posłowie opozycji i w taki sposób rozumiemy, zasiadając w ławach przyszłej koalicji rządowej. Wiem, że to może być niewygodne, ale przynajmniej trzeba ponieść odpowiedzialność za to, co się robiło...</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#komentarz">(Poseł Marek Borowski: Za kogo?)</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#JerzyCiemniewski">... i za zmianę poglądów - jasno i wyraźnie.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#JerzyCiemniewski">Ze strony Klubu Parlamentarnego Unii Wolności generalnie istnieje poparcie dla projektu przedłożonego przez Komisję Nadzwyczajną.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#JerzyCiemniewski">Uważamy, że jeśli chodzi o pewne niewłaściwości w rozumieniu tych zasad podziału funkcji między Prezydium Sejmu i marszałka, które budziły na sali sejmowej i w komisji wątpliwości, zostało to w tej wersji sformułowane w sposób właściwy.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#JerzyCiemniewski">Wracam do sprawy przesłuchań ministrów w komisjach sejmowych. Wysoka Izbo, to nie jest sprawa ani ograniczenia czyichś uprawnień... Przypominam, że te rozwiązania zostały właśnie przyjęte w tym sprawozdaniu, o którym mówiłem.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jaskiernia: Odrzuconym.)</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#komentarz">(Głosy z sali: Odrzuconym przez komisję.)</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#JerzyCiemniewski">Nie odrzuconym przez komisję, panie pośle Jaskiernia, tylko nie rozpatrzonym przez komisję.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Nie było pana na posiedzeniu.)</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#JerzyCiemniewski">W efekcie ta konstrukcja przesłuchań ministrów w komisjach była nieprzystająca do modelu powoływania rządu w systemie parlamentarno-gabinetowym, w którym funkcja powoływania rządu należy do głowy państwa, do prezydenta.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#JerzyCiemniewski">Nie proponujemy w zmianach regulaminu najmniejszych ograniczeń uprawnień komisji sejmowych, jeśli chodzi o powoływanie przed komisję ministrów na każdym etapie funkcjonowania ministra. Komisja sejmowa może zawsze zażądać od ministra, ażeby stanął przed nią i wyjaśnił swoją polityką, swoje stanowisko, swój program. Natomiast nie ma powodu, ażeby przyjmować pewne rozwiązania z zupełnie innego systemu i tworzące pozory, tworzące pewną fasadę demokracji, a nie stanowiące rzeczywistej treści rozwiązań demokratycznych.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#JerzyCiemniewski">I wreszcie sprawa Komisji Ustawodawczej. Wydaje się, że dotychczasowa praktyka Komisji Ustawodawczej jest niepoprawialna. Jeżeli się mówi, że można poprawić pewne rozwiązania, to nie jest to droga, którą by zaproponowano w toku obrony pozycji Komisji Ustawodawczej. Sam system, który polega na tym, że w proces działania komisji merytorycznej jakby wprowadza się inny człon, o innych prawach, o innym zakresie działania, o innych funkcjach, jest, jak się okazało w trakcie dotychczasowych prac wielu kadencji Sejmu, rozwiązaniem, które nic nie przynosi, jeśli chodzi o poziom działalności prawnej, o poziom działalności legislacyjnej Sejmu. Mówię to zarówno w odniesieniu do Sejmu, w którym większość stanowiła strona solidarnościowa, jak i w odniesieniu do Sejmu, w którym większość stanowiła strona postpeerelowska.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#komentarz">(Głos z sali: Jako wiceprzewodniczący.)</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#JerzyCiemniewski">Jako wiceprzewodniczący również widziałem beznadziejność tego działania. I proszę tutaj nie sugerować, że zmieniam te poglądy.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Trzeba było zrezygnować.)</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#JerzyCiemniewski">Natomiast jako wiceprzewodniczący mogę powiedzieć jedno - żadne działania w tym zakresie nie przynosiły pozytywnych rezultatów. Był to błąd w konstrukcji i panowie w tej chwili bronicie metody, która może prowadzić do hamowania procesu legislacyjnego. Uważamy, że jest to zbędne ogniwo i znacznie lepiej wypełni te funkcje Biuro Legislacyjne, które będzie miało regulaminowo zachowane pewne uprawnienia.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#JerzyCiemniewski">Jeśli chodzi o strukturę komisji sejmowych, wydaje się, że najistotniejsze znaczenie z punktu widzenia zmiany obrazu działania Sejmu i w odniesieniu do indywidualnego oblicza tego Sejmu będzie miało powołanie Komisji Etyki Poselskiej. Sądzę, że jest to wyraz wzięcia pod uwagę poglądów, które ze słowem „polityk” wiążą odbiór negatywny, a nie pozytywny, i że ta kadencja powinna przynieść zmianę w odbiorze polityki przez opinię publiczną. Na rzecz tej zmiany powinna działać Komisja Etyki Poselskiej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MaciejPłażyński">O wystąpienie w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego proszę pana posła Waldemara Pawlaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z pracą w Komisji Nadzwyczajnej do spraw regulaminu mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie proponowanych zmian. Na początku pragnę poczynić jednak pewną uwagę. Ze zdumieniem patrzymy na determinację pana posła Ciemniewskiego z Unii Wolności, który próbuje przeforsować propozycje posłów SLD z poprzedniej kadencji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WaldemarPawlak"> Myślę, że wymaga głębokiego rozważenia, czy rzeczywiście wszystkie propozycje zmian idą we właściwym kierunku. </u>
<u xml:id="u-11.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WaldemarPawlak">Szanowni Państwo! Jeśli chodzi o sprawy generalne dotyczące zmian w komisjach, to uważamy, że nowa struktura i dostosowanie różnych innych rozwiązań mogą rzeczywiście sprzyjać dopasowaniu regulaminu do rozwiązań nowej konstytucji. Jest to potrzebne, a nawet niezbędne. Natomiast co do szczegółowych rozwiązań związanych z poprawkami czy wnioskami mniejszości warto, naszym zdaniem, się zastanowić nad ich konsekwencjami merytorycznymi, ponieważ zlikwidowanie Komisji Ustawodawczej wcale nie uprości procedury, a może ją wręcz zawikłać. Nadzieja na to, że Biuro Legislacyjne będzie w każdej sytuacji interweniować, jest dość złudna, ponieważ zupełnie inny jest status pracowników Biura Legislacyjnego, a zupełnie inny status posła. I może być tak, że wiele wątpliwości prawnych, które byłyby rozwiane w komisji i wyjaśnione, będzie w tej sytuacji rozpatrywanych na posiedzeniu plenarnym, a na posiedzeniu plenarnym, jak wiadomo, Biuro Legislacyjne nie może zabierać głosu. W tej sytuacji będziemy popierać pierwszy wniosek mniejszości, który dotyczy zachowania Komisji Ustawodawczej, ponieważ nie da się tego zrobić tak, że pod pozorem upraszczania procedury kompetencje tej komisji przekazuje się w dużej części do innej komisji, z nadzieją że będzie to szybciej i sprawniej załatwiane w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#WaldemarPawlak">Druga sprawa to usytuowanie marszałka. W naszym przekonaniu, jeżeli na serio traktujemy nasze rozstrzygnięcie, które polegało na jednoznacznym poparciu kandydatury pana marszałka Płażyńskiego, to nie ma powodu, żeby teraz narażać go na konflikty czy to z poszczególnymi posłami, czy z klubami parlamentarnymi. W tej sytuacji lepiej by było, gdyby wielu rozstrzygnięć dokonywało Prezydium Sejmu. Na przykład jeżeli chodzi o zwrócenie ustawy wnioskodawcy, to nie ma powodu, żeby marszałek Sejmu brał na siebie całą odpowiedzialność za zwracanie projektu, lecz uzasadnione jest zachowanie zapisu, który mówi, iż Prezydium Sejmu rozpatruje tę sprawę i ewentualnie zwraca projekt wnioskodawcy.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#WaldemarPawlak">Kolejna kwestia to rozpatrywanie spraw szczególnie ważnych. Myślę, że intencją wnioskodawców nie jest to, żeby marszałek był cenzorem tego, co się dzieje w Sejmie. Będzie o wiele lepiej, jeżeli sprawy o takim charakterze będzie rozpatrywało i rozstrzygało Prezydium Sejmu, zwłaszcza że jeśli chodzi o Prezydium Sejmu, większość jest dość jasno określona.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#WaldemarPawlak">Kolejna sprawa to propozycja dotycząca udziału samorządów w kształtowaniu prawa w takim zakresie, w jakim ich to dotyczy. Chciałbym polecić Wysokiej Izbie poparcie tego wniosku, ponieważ, być może ze względu na niedopatrzenie albo z innych powodów, pan poseł Rokita, niestety, wprowadził w błąd Wysoką Izbę. Nie może być bowiem tak, jak to było zasugerowane, że samorządy zablokują proces legislacyjny. Bodajże w ust. 5 proponowanej zmiany mówi się o tym, że organizacje samorządowe mają prawo przedstawić opinię w ciągu 14 dni, a więc w żadnej mierze nie zahamuje to procesu legislacyjnego. Myślę, że z szacunku dla samorządów należałoby poprzeć ten wniosek, zwłaszcza że w poprzedniej kadencji popełniliśmy błędy spowodowane brakiem takich bezpośrednich kontaktów z organizacjami reprezentującymi samorząd.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#WaldemarPawlak">Następna kwestia to wnioski dotyczące spraw związanych z tworzeniem rządu. Używając retoryki pana posła Rokity, można powiedzieć, że obóz rządowy wykazuje tu chyba nadmierny lęk przed kontaktem ministrów z posłami.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#WaldemarPawlak"> Otóż nowa konstytucja przewiduje, że ministrowie odpowiadają za swoją działalność przed Sejmem i mogą być przez Sejm odwołani. A więc będzie lepiej, jeżeli te wątpliwości zostaną wcześniej wyjaśnione, jeżeli na początku będą wykazane pewne słabości, niż gdyby trzeba było naprawiać te błędy potem, po paru miesiącach, kiedy już pewnych procesów nie da się odwrócić. Poza tym ten proces przesłuchań ma jak najbardziej sensowny wpływ na działanie i postępowanie ministrów, a także premiera, ponieważ pozwala zwrócić uwagę na te słabości, które należy wyeliminować w pracach rządu. Dlatego będziemy popierali tę propozycję.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#WaldemarPawlak">Kolejna kwestia to sprawy proceduralne dotyczące rozpatrywania sprawozdań NIK i Komisji do Spraw Służb Specjalnych. W naszym przekonaniu zawężanie kręgu adresatów tych sprawozdań tylko do osoby marszałka Sejmu jest chyba nieporozumieniem, bo w skład Prezydium Sejmu wchodzą osoby obdarzone zaufaniem Wysokiej Izby. Uważamy, że w procesach, które często decydują o sprawach ważnych dla państwa, powinni również uczestniczyć wicemarszałkowie Sejmu, zwłaszcza że nie są to sprawy o charakterze decyzyjnym, a więc wicemarszałkowie niczego tu nie przesądzają, natomiast na pewno powinni mieć możliwość uczestniczyć i zapoznawać się z materiałami Najwyższej Izby Kontroli bądź poszczególnych komisji.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#WaldemarPawlak">Na zakończenie chcę w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego zwrócić uwagę na to, że do całości zmian odniesiemy się po przegłosowaniu poprawek. Myślę, że warto pamiętać o tym, iż dyskusja w parlamencie bywa czasami uciążliwa, ale brak dyskusji może być bardzo kosztowny. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MaciejPłażyński">O wystąpienie w imieniu koła Ruchu Odbudowy Polski proszę pana posła Wojciecha Włodarczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WojciechWłodarczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kołu Parlamentarnemu Ruchu Odbudowy Polski nie dane było uczestniczyć w pracach Komisji Nadzwyczajnej. Nasze poparcie dla proponowanych tutaj zmian chcielibyśmy uzależnić od możliwości - o tym mówiliśmy już wcześniej, w naszym pierwszym wystąpieniu - uczestnictwa w pracach Konwentu Seniorów.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WojciechWłodarczyk">Art. 16 ust. 1 regulaminu mówi, że w skład Konwentu Seniorów wchodzą przedstawiciele klubów oraz porozumień kół poselskich. Rozumiem, że taka regulacja jest potrzebna, że taka sytuacja podziału klubów i wyłonienia się z nich kół może nastąpić w przyszłości. I rzeczywiście takie zabezpieczenie w regulaminie wydaje się sensowne i konieczne. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że poprawka, którą chcemy w tej chwili zgłosić, dotyczy czegoś innego. Uważamy, że członkami Konwentu Seniorów powinni być przewodniczący kół parlamentarnych, które reprezentują określoną listę wyborczą. Tak właśnie jest w przypadku Ruchu Odbudowy Polski. Weszliśmy do Sejmu z listy Ruchu Odbudowy Polski. Reprezentujemy ponad pół miliona wyborców.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Za mało.)</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#WojciechWłodarczyk">Uważamy, że właśnie dlatego powinniśmy się znaleźć w składzie Konwentu Seniorów i taką poprawkę do art. 16 ust. 1 zgłaszamy. W tej Izbie, zwłaszcza w lewej części, jest wielka liczba obrońców mniejszości. Myślę, że nasz wniosek uzyska ich poparcie. Takiego regulaminu, który odbiera głos ponad pół milionowi wyborców, nie będziemy mogli poprzeć. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MaciejPłażyński">Przechodzimy do wystąpień indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Tadeusza Wronę, Akcja Wyborcza Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszWrona">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zwrócić uwagę pań posłanek i panów posłów na wniosek nr III, dotyczący konsultowania z ogólnopolskimi związkami samorządowymi tych ustaw, których przyjęcie ma istotny wpływ na działanie samorządów terytorialnych w naszym kraju. Proszę państwa, rola samorządów terytorialnych wskutek tego, co się w Polsce stało, jest niepodważalna. Niektórzy twierdzą, że w Polsce tylko reforma samorządowa jest czymś namacalnym, czymś, co może świadczyć o III Rzeczypospolitej. Ludzie przemijają, natomiast struktury pozostają. W związku z tym sądzę, że należy poważnie zastanowić się nad tym, w jaki sposób instytucjonalnie zasięgać opinii naszych kolegów, którzy są reprezentantami samorządów terytorialnych, jak prowadzić instytucjonalny dialog ze społecznościami lokalnymi. Jako członkowie parlamentu jesteśmy w jakimś sensie i członkami centrum, i członkami swoich wspólnot lokalnych. To jest kapitalna sprawa. Ale, proszę państwa, jeżeli nie będzie odpowiednich zapisów, to nasza dobra wola może pozostać tylko w sferze deklaracji.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszWrona">Proszę państwa, pierwszy punkt dotyczy tego, aby związki samorządowe, ogólnopolskie związki samorządowe, które są stroną w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, były tą stroną, która opiniuje akty prawne dotyczące samorządów. Przypomnę, że w skład Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, która jest ewidentnym dorobkiem naszego lobbingu samorządowego, a powstała w 1993 r., wchodzą Krajowy Sejmik Samorządu Terytorialnego, Związek Miast Polskich, Unia Metropolii Polskich, Unia Miasteczek Polskich i Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej. Te organizacje, organizacje gmin, nie osób fizycznych, organizacje, których członkami są polskie gminy (wszystkie polskie gminy są członkami tych organizacji, wspólnie), tych pięć organizacji, proszę państwa, w sposób instytucjonalny jest reprezentowanych w komisji wspólnej. Współprzewodniczącym tej komisji dawniej był szef Urzędu Rady Ministrów, obecnie minister spraw wewnętrznych i administracji, a z naszej strony wybrana osoba. I, proszę państwa, jak widać, ranga komisji jest bardzo wysoka, ale to jest po stronie rządowej. Okazuje się, że szczególnie w kadencji poprzedniego Sejmu mieliśmy do czynienia z faktem wprowadzania wielu ustaw, które uszczuplają szczególnie finanse gmin. Często zdarzały się sytuacje, że posłowie nie konsultując spraw ze wspólnotami lokalnymi, a komisja samorządowa nie miała tak istotnego przebicia w Sejmie, wprowadzali ustawy, które potem skutkowały tym, że jednym głosowaniem odbierano gminom ogromne środki finansowe, bez żadnej rekompensaty, co rzutowało potem na inwestycje komunalne, na gminną oświatę, służbę zdrowia, na to wszystko, co się dzieje w gminach.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#TadeuszWrona">Proszę państwa, te organizacje samorządowe analizowały bardzo dokładnie to, co się dzieje w Polsce, i można rzucić tutaj kilka przykładów na temat tego, do czego prowadzi brak konsultacji, brak dialogu. To na przykład zmniejszenie opłaty skarbowej, która w 100% jest dochodem gmin, na skutek wprowadzenia podatku VAT, bez żadnej rekompensaty; to zmniejszenie dochodów z karty podatkowej będącej w 100% dochodem gmin w wyniku wprowadzenia zryczałtowanego podatku dochodowego; to wprowadzenie ustawy o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych bez pełnego pokrycia finansowego.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#TadeuszWrona">Proszę Państwa! Bardzo się cieszę, że pan premier Pawlak z tej mównicy przyznaje się do błędu i że jest dzisiaj rzecznikiem samorządu. Pamiętam taki fakt z grudnia 1994 r., że centrum doprowadziło do takiej determinacji wspólnoty lokalne, prezydentów, burmistrzów i wójtów, że ci ludzie w imieniu swoich społeczności stanęli przed Sejmem, a potem przed Urzędem Rady Ministrów, uczestnicząc w zorganizowanej manifestacji. Byłem w grupie 5 osób, która ówczesnemu marszałkowi Sejmu panu Józefowi Oleksemu, a później panu premierowi Pawlakowi składała nie petycje bez pokrycia, tylko obliczenia robione przez skarbników gminnych. Miałem zaszczyt położyć wtedy te dokumenty również na biurku pana premiera. Niestety, poprzednia kadencja Sejmu, jak również rządu, była, można powiedzieć, dla samorządu stracona.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#TadeuszWrona"> Cieszę się bardzo, że dzisiaj pan premier Pawlak popiera ten wniosek.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#TadeuszWrona">Proszę państwa, chcę powiedzieć, że konsultacje to jest tylko wyrażenie opinii. Oczywiście Wysoka Izba jest suwerenem w każdej sprawie, ale zorganizowane ogólnopolskie organizacje samorządowe mają prawo do wyrażenia takiej opinii, a wtedy nie będzie problemu z jakimiś niedomówieniami czy złym odbiorem pracy parlamentu we wspólnotach lokalnych. Sądzę, że my jako parlament musimy mieć za sobą ludzi, wtedy będziemy silniejsi. Jeżeli będziemy ignorować opinie wspólnot lokalnych, to po pewnym czasie będziemy mieli istotne problemy w naszej pracy. Natomiast jeżeli w ciągu 14 dni te organizacje nie wyrażą opinii, wtedy po prostu proces nie będzie wstrzymany. Bardzo istotną sprawą jest również to, żeby przedstawiciele organizacji samorządowych mieli prawo do reprezentowania opinii na posiedzeniach komisji sejmowych. Uzyskujemy w ten sposób dialog, uzyskujemy wsparcie również ekspertów lokalnych, uzyskujemy poszerzenie obszaru państwa obywatelskiego.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#TadeuszWrona">Proszę państwa, gdyby jednak Wysoka Izba nie przychyliła się do tej poprawki, to miałbym gorącą prośbę, aby ta poprawka w trybie zwyczajnym była rozpatrzona przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#komentarz">(Poseł Władysław Adamski: Trzeba zgłosić projekt.)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Władysława Adamskiego, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WładysławAdamski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Wspierany przez grupę posłów AWS projekt uchwały jest uzasadniany tym, że ma na celu usprawnienie prac Sejmu. Proszę wybaczyć moją wątpliwość, ale nie można nie spytać, czy nie pomylono tu usprawnienia z dyktatem większości? Było to szczególnie rażące przy pierwszym czytaniu. Pozwalam sobie na taką wątpliwość, bo pracując 4 lata w Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, nie widzę i teraz zbyt wielu propozycji, które by prace Sejmu usprawniały. Jest za to w sprawozdaniu wiele zapędów na umocnienie funkcji marszałka Sejmu kosztem innych organów parlamentu. Jest też wiele zapędów na zamknięcie ust opozycji. Ogranicza się indywidualne inicjatywy posłów. Tam, gdzie dotąd w sprawie porządku obrad mógł zgłosić wniosek każdy poseł, może to uczynić co najmniej 15 posłów. Nie przeczę, że jest w tym pewna logika, którą dostrzegła komisja. Ale uprawnienia parlamentarzysty ulegają zmniejszeniu. Wszechwładny staje się za to marszałek Sejmu. Można by nawet zapytać, skąd u większości sejmowej taka obawa przed działalnością innych, poza marszałkiem, organów Sejmu? Przecież z konstytucji nie wynika zakaz istnienia Prezydium Sejmu. Proste ograniczenie roli Prezydium Sejmu przybiera zaś niekiedy formy karykaturalne. Najbarwniejszym przykładem jest może zmiana art. 101. Większość sejmowa uważa, że od decyzji marszałka o zwróceniu posłowi uwagi, przywołaniu go do porządku bądź wykluczeniu z posiedzenia tenże poseł powinien mieć prawo odwołania się nie do kogo innego... tylko do marszałka Sejmu. A więc marszałek wyklucza posła z posiedzenia, a potem rozpatruje odwołanie od własnej decyzji. Ma więc pan marszałek, co oczywiste, dwie możliwości: albo podważy własną decyzję, udowadniając, że działał pochopnie, albo - chcąc zachować konsekwencję - będzie uparcie trwał przy swoim. Nie przypuszczam nawet, że panu marszałkowi chodzi o to, by być sędzią we własnej sprawie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WładysławAdamski">Poprzedni zapis w art. 101, gdzie od decyzji marszałka poseł odwoływał się do całego składu Prezydium Sejmu, był w tym świetle o wiele sensowniejszy. W imię tej sensowności składam więc wniosek o utrzymanie dotychczasowego brzmienia art. 101 i skreślenie zmiany 50 ze sprawozdania komisji. Każda procedura odwoławcza, szanowni państwo, zakłada przecież istnienie drugiej instancji, a tą drugą instancją nie może być ta sama - i do tego jedna - osoba. Na posiedzeniu komisji dochodziliśmy do różnych kompromisów. Liczę, że i tym razem potrafimy podjąć rozsądną decyzję.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#WładysławAdamski">Przydałaby się ona również, jeśli chodzi o art. 99. Jest on już, co prawda, dziełem pewnego małego kompromisu. Odstąpiono choćby od kategorycznego sformułowania, aby nad wszelkimi wnioskami dotyczącymi porządku obrad głosować w Sejmie po kilku miesiącach. Odstąpiono więc od skrajności, ale wpadliśmy w niekonsekwencję. Z jednej strony proponuje się bowiem w ust. 4, że wnioski do porządku dziennego - nieprzyjęte przez marszałka - głosuje się na posiedzeniu, ale już w ust. 5 mówi się, że wnioski te rozstrzyga Sejm w terminie nieprzekraczającym 6 miesięcy. Jest to ewidentna sprzeczność. Proponuję skreślenie ust. 5. W innym przypadku pan marszałek będzie zmuszony po zasięgnięciu opinii komisji regulaminowej dokonywać wykładni tego, co może być naprawdę proste i nieskomplikowane.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#WładysławAdamski">Zaletą dobrego prawa jest bowiem jego prostota. Mamy okazję tak postąpić z art. 99. Na posiedzeniu komisji za wykreśleniem ust. 5 głosował zresztą przedstawiciel wnioskodawców, poseł AWS pan Krzysztof Kamiński. Tych, których nie przekonała moja argumentacja, może więc to przekona.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#WładysławAdamski">Wreszcie na koniec chciałbym zaapelować o rozwagę w sprawie zmiany nazw i kompetencji komisji. Zwiększenie liczby komisji będzie ze wszech miar niekorzystne dla efektywności działania parlamentu. Co więcej, przy takiej liczbie komisji likwidacja Komisji Ustawodawczej może wpłynąć tylko ujemnie na jakość stanowionego prawa. Powiem dobitniej, rezygnacja z komisji, która czuwała nad procesem legislacyjnym, jest bezzasadna i stanie się przyczyną obniżenia jakości przepisów. Nie zmieni tego nawet większe niż dotąd wykorzystanie służb legislacyjnych Sejmu. I tyle w tej sprawie. Poddaję to pod rozwagę większości sejmowej.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#WładysławAdamski">Jeśli zaś chodzi o sprawę przesłuchań członków rządu w komisjach sejmowych, to naprawdę dziwię się AWS-owi. Sami państwo proponowali w swoim programie jawność życia publicznego, tymczasem rezygnując z przesłuchań ograniczacie rolę kontrolną Sejmu, a więc i jawność. Doprawdy, albo pamięć za krótka, albo jej zdumiewająca selektywność.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#WładysławAdamski">Na zakończenie wypowiedzi chciałbym zgłosić jeszcze jeden wniosek. W art. 56 d jest mowa o postępowaniu z pilnymi projektami ustaw. W myśl dotychczasowych przepisów o przystąpieniu do pierwszego czytania przed upływem 7 dni od dostarczenia druku posłom decydowało Prezydium Sejmu. Decyzje takie podejmowano w wyjątkowych przypadkach. Co ważniejsze, po gruntownym omówieniu sprawy w pełnym składzie Prezydium. W sprawozdaniu proponuje się natomiast, aby decyzja co do tej sprawy znalazła się w ręku marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#WładysławAdamski">Być może wnioskodawcy nie zdawali sobie sprawy, że każda taka decyzja narazi marszałka na zarzut decyzji politycznej - powiedzmy więc to sobie jasno. Jeśli chcemy tego uniknąć, bardziej demokratyczne byłoby pozostawienie tych spraw w kompetencji Prezydium Sejmu. Tym bardziej że chodzi o ustawy ważne, bo takie są z reguły projekty pilne, i nie można pozbawiać posłów szansy kompetentnej ich oceny, do czego z kolei potrzeba czasu.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#WładysławAdamski">Zgłaszając te poprawki, mam nadzieję, że zostaną przyjęte. Można bowiem się spierać, ale ważne jest, by robić to w granicach demokracji. Można próbować usprawniać pracę Sejmu, ale nie przez narzucanie tylko własnych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#WładysławAdamski">I na koniec uwaga polemiczna. Pan poseł Iwanicki z AWS twierdzi, że w toku prac komisji wiele wniosków okazało się zbieżnych. Wiele, panie pośle, to nie znaczy jeszcze, że wszystkie. Inaczej nie byłoby tylu wniosków mniejszości. Nie ma więc powodu, by się podniecać, bo do jednomyślności jeszcze daleko. Tak samo jak i to, że gdy zostawiacie, państwo, trochę demokracji, nie oznacza jeszcze, że jej nie ograniczacie.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#WładysławAdamski">Jeszcze jedna luźna dygresja. Podpis przewodniczącego podkomisji z ubiegłej kadencji nie świadczy o tym, że SLD popierało projekt. Bo gdyby tak było, projekt ten już dawno byłby uchwalony. Słuchając więc wypowiedzi niektórych posłów, można odnieść wrażenie, że kiedyś była falandyzacja prawa, a teraz jest ciemnizacja prawa.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#WładysławAdamski">Szanowni Państwo! Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma krytyki szkodliwej, tylko brak krytyki przynosi szkodę. Jeśli to prawda, to ograniczanie roli opozycji będzie największym błędem rządzących. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Jana Lityńskiego, Unia Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanLityński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wydaje się, że działa, które pan poseł Adamski wytoczył w tej chwili przeciwko Izbie, są działami jak gdyby z innej epoki, co najmniej skierowanymi do innego projektu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanLityński">Rozumiem, panowie. Nie macie większości, bardzo mi przykro, panowie.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JanLityński">Otóż rzeczywiście, gdybyśmy przyjęli pierwotny projekt, mogłoby to oznaczać pewne ograniczenie, istotne ograniczenie roli Prezydium Sejmu, ograniczenie do roli czysto administracyjnej. Mogłoby tak się stać, gdybyśmy przyjęli na przykład rozwiązanie polegające na pakietowym głosowaniu w Konwencie Seniorów. Tego jednak nie przyjęliśmy, co więcej nie odbyło się to na wniosek Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ale odbyło się to po dyskusji w łonie koalicji. W ten sposób rzeczywiście utrzymaliśmy ważną rolę Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JanLityński">Co do porządku to panowie z lewicy sami byliście bardzo niezadowoleni, kiedy pojedynczy posłowie - także wasi posłowie - chcąc tuż przed wyborami pokazać, jak ważne problemy poruszają, zgłaszali na 12 godzin przed posiedzeniem Sejmu bardzo długie uzasadnienia, które były odczytywane i które zajmowały nam mniej więcej godzinę, jeśli chodzi o przygotowanie porządku. Tak więc wnioski do porządku obrad Sejmu powinny być zgłoszone rzeczywiście przez co najmniej 15 posłów i Konwent Seniorów musi się jednak do tego jakoś ustosunkować. Powinno być tak, że Prezydium Sejmu ma pewien program działania, a nie tak, żeby było to narzucane przez poszczególnych posłów. Od tego, żeby zgłaszać pewne istotne sprawy, są interpelacje poselskie, są zapytania poselskie, jest wreszcie instytucja, która pozwala każdemu posłowi złożyć skargę na ministra. Panowie twierdzicie, że to jest takie wielkie ograniczenie demokracji, a przecież projekt, który był przygotowany, był projektem technicznym, dyskutowano nad nim w podkomisji, dyskutowano także na posiedzeniu plenarnym Sejmu i wówczas nikt z SLD takich dział nie wytaczał.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JanLityński">Jeżeli chodzi o wysłuchiwanie opinii ministrów, to mieliśmy tu do czynienia wielokrotnie z pewną farsą. Wysłuchiwaliśmy w komisjach kandydatów na ministrów, niekiedy komisje wydawały tym ministrom opinie negatywne i następowała zabawa polegająca na tym, że jednak każda koalicja musiała głosować nad wotum zaufania dla rządu. Tak więc te wszystkie przesłuchania miały charakter bardziej farsy niż rzeczywistych przesłuchań. Z kolei ministrowi, który bardzo źle wypadł w trakcie przesłuchiwania, koalicja rządząca musiała udzielić poparcia w komisji, dlatego że to był jej minister. Otóż ministrów oceniamy - i ta instytucja w konstytucji pozostała - na podstawie ich działalności, a nie na podstawie tego, jak się zaprezentowali na początku w komisji. Mamy tu nawet możliwość odwołania ministrów. Można się zastanowić, czy jest to w duchu nowej konstytucji, kiedy premier odpowiada za całość funkcjonowania rządu, niemniej ta instytucja pozostała.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JanLityński">Jeżeli chodzi o Komisję Ustawodawczą, której SLD tak bardzo broni. Otóż moje doświadczenia jako przewodniczącego Komisji Polityki Społecznej, a następnie wiceprzewodniczącego - w sumie przez 6 lat - były takie: przychodziła Komisja Ustawodawcza, jej członkowie zabierali głos w sprawach merytorycznych, na których - co tu dużo mówić - specjalnie się nie znali, zapoznawali się czytając sprawozdanie czy projekt, następnie głosowali nad sprawami, które były im obce. Jeżeli chodzi o legislację, to nie przypominam sobie, aby członkowie Komisji Ustawodawczej w ciągu tych 6 lat zgłosili wiele sensownych pomysłów legislacyjnych. Natomiast spotykałem się z tym wielokrotnie, że przychodził przewodniczący Komisji Ustawodawczej, pytał, jakie jest zdanie rządu, a następnie przegłosowywał zdanie rządu. Otóż z tego punktu widzenia likwidacja Komisji Ustawodawczej zwiększa uprawnienia poselskie, co więcej, posłowie fachowcy, którzy mieliby wejść do Komisji Ustawodawczej i wstrzymywać prace innych komisji - dlatego że czekałoby się na nich, aż się zgłoszą do komisji - mogą obecnie uczestniczyć w pracy komisji merytorycznych, zająć się problemami, którymi dotychczas zajmowali się tylko bardzo pobieżnie, i podwyższać jakość pracy komisji merytorycznych. Tak więc uważam, że likwidacja Komisji Ustawodawczej jest istotą poprawy jakości prac Sejmu, a nie zamachem na demokrację czy obniżeniem jakości pracy Izby. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Jana Łopuszańskiego, AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanŁopuszański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zabrać głos w sprawie, która w strukturze Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej jest sprawą drobną, natomiast ma poważne znaczenie polityczne w praktyce państwa polskiego. Prosiłbym o otwarcie tych dokumentów, które otrzymaliśmy, na stronie 13. Zadaniem regulaminu Sejmu jest ustawienie ram naszego procedowania w sprawach, które są przedmiotem naszej działalności, natomiast nie jest zadaniem regulaminu Sejmu dokonywanie rozstrzygnięć merytorycznych. Prosiłbym o zwrócenie uwagi na zapis dotyczący przedmiotowego zakresu działania komisji sejmowych, na pkt 7: do spraw właściwych dla Komisji Integracji Europejskiej należą sprawy dotyczące dostosowywania prawa polskiego do prawa Unii Europejskiej, procesu integracji europejskiej oraz realizacji postanowień Układu Europejskiego i programu dostosowawczego. To jest wypowiedź w sprawie merytorycznej, w sprawie polityki zagranicznej państwa polskiego i - nie wnikając w debatę polityczną na ten temat, zapewne będziemy ją podejmować w tym parlamencie - jest to przyjęcie pewnego bardzo skrajnego punktu widzenia. W związku z tym wnoszę o nadanie temu punktowi dotyczącemu zakresu kompetencji Komisji Integracji Europejskiej następującego brzmienia: do zakresu działania Komisji Integracji Europejskiej należą sprawy dotyczące procesu integracji europejskiej oraz realizacji umów międzynarodowych w tym zakresie. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Wita Majewskiego, SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WitMajewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Muszę zacząć od refleksji w związku z wystąpieniem pana posła Ciemniewskiego dotyczącej prac nad regulaminem w końcu ubiegłej kadencji. Otóż chyba pana posła Ciemniewskiego, który przewodniczył wówczas połączonym komisjom, zawodzi pamięć, kiedy argumentuje, że klub SLD przygotowywał zmiany regulaminu, które dzisiaj kwestionujemy. Żeby już nie przedłużać sprawy, przeczytam fragment z protokołu posiedzenia połączonych Komisji: Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Ustawodawczej, cytując słowa posła Ciemniewskiego wypowiedziane na zakończenie prac nad tym punktem.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WitMajewski">„Przewodniczący: Czy są jeszcze jakieś głosy w dyskusji? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WitMajewski">Zostały zgłoszone dwa wnioski. Poseł Pańtak zgłosił wniosek o odroczenie posiedzenia, natomiast poseł Majewski zgłosił wniosek o odrzucenie projektu. Sądzę, że rozpatrywanie wniosków należałoby rozpocząć od wniosku pana posła Pańtaka, gdyż jest to wniosek formalny.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WitMajewski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#WitMajewski">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 15 posłów, 4 było przeciwnych, 2 wstrzymało się od głosowania”.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#WitMajewski">Chcę powiedzieć, że to posłowie klubu SLD odrzucili ten projekt w poprzedniej komisji i dzisiaj mówienie tego w tej sali pod naszym adresem, kiedy się przewodniczyło połączonym komisjom i kiedy się wie, jaki był przebieg dyskusji i kto jakie stawiał wnioski, jest, panie pośle, nieuczciwością.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#WitMajewski">Chcę przejść do spraw merytorycznych i zwrócić uwagę tylko na dwie ze względu na brak czasu w debacie krótkiej. Wiele tu już powiedziano w sprawie Komisji Ustawodawczej. Ja oczywiście nadal jestem za utrzymaniem tej komisji i myślę, że wielu prawników w klubie AWS i w klubie Unii Wolności - apeluję tutaj w tym wypadku ponad podziałami - przekona kolegów klubowych o konieczności utrzymania tej komisji. Jeżeli narzekamy na braki legislacyjne, to jak przy nadmiernym stanie zachorowalności nie likwiduje się lekarzy, tak samo przy brakach legislacyjnych nie likwiduje się komisji, która jest do ich usuwania powołana. Trzeba ją udoskonalić - i takie zamiary są ujęte we wniosku mniejszości.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#WitMajewski">Wreszcie chcę powiedzieć panu posłowi Lityńskiemu: panie pośle, pan twierdzi, że mało było zgłoszeń wniosków korygujących prace Komisji Polityki Społecznej. Zgadzam się z tym, bo właśnie ta komisja dostarczała najwięcej materiału do kwestionowania ustaw przez Trybunał Konstytucyjny. Panie pośle, pan powinien wiedzieć dokładnie, dlaczego tak było, a nie wnosić o to, powinien pan walczyć o to, żeby zwiększyć liczbę prawników w swojej komisji - a nie żeby 90% kwestionowanych, zgłaszanych do Trybunału wniosków było substratem prac m.in. Komisji Polityki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#WitMajewski">Wreszcie, panie marszałku, na zakończenie sprawa ostatnia. Muszę do zmian w art. 99 dotyczącym podpisania wniosku o wniesienie punktu do porządku dziennego przez 15 posłów zgłosić zastrzeżenia merytoryczno-prawne. Otóż ustawa o prawach i obowiązkach posła i senatora w art. 14 stanowi, że jest to indywidualne uprawnienie posła. W odróżnieniu od tych zapisów, gdzie zakłada się zbiorowe wykonywanie uprawnień poselskich, jak na przykład przy inicjatywie ustawodawczej - ustawa mówi, że poseł może uczestniczyć w procesie przedkładania inicjatywy ustawodawczej - stwierdza się wyraźnie, że poseł ma prawo wnieść punkt do porządku dziennego. Jeżeli chcemy dokonać takiej zmiany regulaminowej, musimy najpierw zmienić ustawę. Nie ma innego wyjścia, bo inaczej będzie to podstawa do zaskarżenia zmiany regulaminu do Trybunału Konstytucyjnego, czego mechanizm natychmiast po posiedzeniu uruchamiam. Dlatego też, panie i panowie posłowie, zgłaszam poprawkę do art. 99, która by eliminowała ten brak legislacyjny. Osobiście będę głosował za wnioskiem klubu o odrzucenie projektu, bo w konsekwencji zmierza on do ograniczenia uprawnień parlamentu, a to jest zawsze początek ograniczania demokracji w państwie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyCiemniewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zamiar zabrać głos w trybie sprostowania. Muszę powiedzieć, że ze zdziwieniem obserwuję, że kultura obrad staje się coraz bardziej wątpliwa.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JerzyCiemniewski">Tak, rozumiem bardzo dobrze rodzaj dowcipu o „ciemnizacji” prawa, rzeczywiście jest to bardzo wysoki poziom, ale nie będę na ten temat mówił.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Miało być sprostowanie.)</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JerzyCiemniewski">Sprostowanie dotyczy stwierdzenia posła Majewskiego, że komisja odrzuciła ten projekt. Komisja nie odrzuciła go, nie było dyskusji merytorycznej nad tym projektem, był wniosek formalny, który przeczytał pan poseł Majewski, i chodzi tylko o ten wniosek. Ta sprawa została przełożona bez dyskusji merytorycznej, przełożona, a nie zdjęta z porządku dziennego. Nie rozpatrywano jednak merytorycznie sprawy odrzucenia projektu.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#komentarz">(Poseł Marek Borowski: Dlaczego przełożona?)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MaciejPłażyński">Pan poseł Jerzy Madej, Unia Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JerzyStanisławMadej">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JerzyStanisławMadej">Przepraszam. Równie Wysoki Sejmie! Chciałbym się odnieść tylko do merytorycznych spraw związanych ze zmianami regulaminu, mianowicie do dwóch komisji - Komisji Ustawodawczej, która tu wzbudza tyle dyskusji, i Komisji Etyki Poselskiej. Należę do tych, którzy uważają, że Komisja Ustawodawcza powinna istnieć w Sejmie, a mówię to na podstawie moich doświadczeń z pracy w Senacie, do którego przychodziły ustawy uchwalone przez Sejm nie zawsze najwyższego lotu,...</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#JerzyStanisławMadej">... mówiąc eufemistycznie. Nie dotyczy to tylko poprawek językowych i przecinków, ale i spraw legislacyjnych, które Senat wielokrotnie poprawiał; ale też wielokrotnie nie poprawiał, i potem były problemy, trzeba było ustawy nowelizować. Być może, że w tym stylu, w jakim Komisja Ustawodawcza pracowała - jej członkowie brali udział w pracach poszczególnych komisji - efekty jej prac nie były najlepsze. W moim przekonaniu jednak poziom ustaw wychodzących z Sejmu powinien być zagwarantowany. Jeżeli zagwarantuje to Biuro Legislacyjne, to bardzo dobrze, ale obawiam się, że jednak powinna to być ta komisja.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#JerzyStanisławMadej">Druga to jest sprawa Komisji Etyki Poselskiej, a mianowicie chodzi o problem jej składu. Oczywiście to jest specyficzna komisja. Przy czym zgodnie z tą propozycją jest przewidziany skład 4-osobowy, i zgodnie z dalszymi zapisami w regulaminie komisja ta będzie podejmować uchwały w obecności co najmniej połowy swojego składu, czyli 2 członków, a w przypadku niektórych spraw wystarczy zwykła większość, czyli wystarczy tu jeden członek, bo głos rozstrzygający będzie miał przewodniczący, a zatem jeden członek komisji będzie decydował o sprawach związanych z etyką poselską. Nie składam w tej chwili poprawki, niemniej praktyka wykaże, że nowelizacja tego regulaminu będzie konieczna.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#JerzyStanisławMadej">I trzecia, ogólna sprawa. Trochę z niepokojem patrzę na to, że każda nowa kadencja Sejmu zaczyna się od zmiany regulaminu. Przypomnę tylko, że na przykład w ustawodawstwie szwedzkim regulamin pracy parlamentu jest ustawą konstytucyjną. To nie jest ustawa, którą można zmienić z dnia na dzień - mamy napisane przecież w projekcie, że uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia. Wydaje się, że regulamin pracy Sejmu jest tylko porządkowym regulaminem, a tak naprawdę jest to bardzo istotna sprawa dotycząca całej procedury, w której również odbijają się wszystkie różnice, i merytoryczne, i polityczne. W moim przekonaniu nie powinien to być regulamin, który zmienia się z dnia na dzień w zależności od tego, jaki układ polityczny ma większość albo jaki układ polityczny jest w opozycji. Dlatego mam nadzieję, że w tej kadencji regulamin zostanie opracowany, do końca znowelizowany i zagwarantowana zostanie jego nienaruszalność przez dłuższy czas. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#MaciejPłażyński">Skończył się czas klubu Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Jana Kulasa, Akcja Wyborcza Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanKulas">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chcę wyrazić przekonanie, że przedmiotem naszej troski, troską Akcji Wyborczej Solidarność są dwa zasadnicze cele. Z jednej strony chcemy dostosować regulamin do obowiązującej konstytucji, ale chcemy też wyeliminować w nim pewne nieścisłości czy wręcz pewne błędy. Sprawą chyba nadrzędną jest jednak to, aby Sejm polski lepiej, sprawniej pracował, i kwestia druga - aby parlament III Rzeczypospolitej stanowił lepsze, solidniejsze, bardziej stabilne prawo.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanKulas">Panie i Panowie! Już pierwszy punkt obrad Sejmu w ostatnich latach budził zaniepokojenie czy wręcz zniecierpliwienie. Pierwsze pół godziny, do półtorej godziny, to praktycznie był spór o porządek obrad Sejmu. Ileż wtedy było demagogii, populizmu, indywidualizmu. Niewiele to wnosiło do spraw konstruktywnych i merytorycznych. I w tym sensie ta poprawka w regulaminie Sejmu wydaje się tę nie najlepszą praktykę ukrócać.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JanKulas">Chciałbym w tej chwili odnieść się do kwestii komisji, bo generalnie Sejm pracuje poprzez komisje. Propozycje, które nasz klub składa, wydają się bardzo istotne. Wspomniano tutaj o Komisji Etyki Poselskiej. Pragnę zwrócić uwagę, że będzie to szczególna komisja, gdzie będą pracowały osoby o nieposzlakowanej opinii i wysokim autorytecie moralnym. W tej komisji jak w żadnej innej będzie niezbędny konsensus przy wyborze konkretnych osób. Tak że tutaj opozycja narzekać chyba nie będzie mogła.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#JanKulas">Inna komisja dotyczy spraw rodziny. Przez 4 lata w poprzednim parlamencie niektórzy posłowie, znani społecznicy, wnosili, aby taka komisja została ustanowiona. Był tylko zespół. Tak więc jest to spełnienie postulatów szerokiego kręgu wyborców. Uważamy, że komisja do spraw rodziny będzie analizowała, śledziła cały proces ustawodawczy pod kątem prorodzinnej polityki społecznej i gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#JanKulas">Komisja Małych i Średnich Przedsiębiorstw - to jest kolejne wyjście naprzeciw podstawowym oczekiwaniom gospodarczym, bo te właśnie małe, średnie przedsiębiorstwa odgrywają coraz większą rolę. W świecie państw zachodnich to one w dużej mierze wypracowują dochód narodowy, dają miejsca pracy. To jest bardzo sensowny, konkretny postulat Akcji Wyborczej Solidarność.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#JanKulas">Podobnie można by powiedzieć o Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie brakuje w tej komisji rolników. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak brzmi obecna jej nazwa - poprzednia: Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - do tej kwestii AWS w swym programie również przykłada dużą wagę.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#JanKulas">Pewne wnioski z poprzedniej debaty wyciągnęliśmy. To mówię do tych posłów SLD, którzy w tej chwili nie słuchają, a powinni przecież słuchać - i do tego zmierza regulamin, żeby troszkę uporządkować również wzajemne wysłuchiwanie się. Mówię tutaj o Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Spełniliśmy ten postulat, gdyż kwestia mieszkalnictwa, budownictwa jest niezwykle ważna, doniosła i wyrażam zadowolenie, że taka komisja tutaj się znajduje.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#JanKulas">Były pewne kwestie, które budziły dyskusje i wątpliwości. Nie ukrywam, że i ja początkowo opowiadałem się za Komisją Ustawodawczą. Jeśli dokonaliśmy tego zabiegu, to dlatego, że nas przekonano w dużej mierze o konieczności wzmocnienia roli Biura Legislacyjnego, wzmocnienia kadrowego, ale także finansowego, bo bez pieniędzy obejść się nie może. Niektórzy posłowie zasiadający na tej sali pamiętają, że 4–5 lat temu najlepsi prawnicy odchodzili z Sejmu, bo parlament nie był w stanie im wówczas godziwie zapłacić. Takie praktyki już nie powinny mieć miejsca obecnie w Sejmie. Prosimy także naszego marszałka Sejmu, żeby swoją uwagę i czas poświęcił tej sprawie. Może to nie wystarczy, ale tutaj jesteśmy otwarci na argumenty. Kto wie, czy nie będą potrzebne inne działania organizacyjne, także finansowe, które wzmocnią stabilność, ale przede wszystkim jakość stanowionego prawa. Jak mówili posłowie z bardzo dużym doświadczeniem, Komisja Ustawodawcza w tym wydaniu, w tym usytuowaniu prawnym jednak generalnie się nie sprawdziła.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#JanKulas">Panie i Panowie! Wydaje mi się, że wiele będzie zależało od spraw, których w regulaminie zapisać się nie da — od kultury politycznej, poszanowania racji, wypowiedzi głoszonych w tejże Izbie. Dlatego myślę — mówił o tym poseł Ciemniewski — że tego typu epitety, określenia, jak ciemnizacja czy falandyzacja prawa, nie należą do dobrych wzorców kultury politycznej. Za pomocą takich argumentów nie będziemy wychowywać polskiej młodzieży, społeczeństwa. Uważam, że to było pewne przekroczenie reguły.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#JanKulas">Panie i Panowie Posłowie! Wszyscy obdarzyliśmy dużym zaufaniem naszego marszałka Sejmu. To jest pewna konsekwencja, bo w tej chwili kładziemy duży nacisk na odpowiedzialność indywidualną, na odpowiedzialność personalną. Takie wypowiedzi bardzo często były przedstawiane w kampanii wyborczej. Posłowie opozycji odwołują się do konstytucji, w której jednak kładzie się nacisk na rolę marszałka Sejmu; nie przypadkiem słowa: Prezydium Sejmu, tam się nie pojawiają. Kto, panie i panowie posłowie, uchwalał tę konstytucję? To jest istotna ułomność, jeśli chodzi o argumentację posłów opozycji.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#komentarz">(Głos z sali: Naród.)</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#JanKulas">Panie i panowie posłowie, w poprzednim parlamencie wielokrotnie zmieniano regulamin Sejmu. Mam nadzieję, że w tym parlamencie taka praktyka będzie znacznie rzadsza. Te zmiany są dobre i bardzo dobre, nie twierdzimy, że są doskonałe i nie wykluczamy, że w trakcie pracy parlamentarnej być może niezbędne będą dalsze korekty i uzupełnienia.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#JanKulas">Inny argument posłów opozycji był taki, że zgłoszono tutaj 8 wniosków mniejszości, ale jeśli Akcja Wyborcza Solidarność wnosi 55 konkretnych, rzeczowych, merytorycznych wskazań, to chyba ma swoją siłę przebicia. To jest chyba uzasadnione. Jest to zgodne z konstytucją, jest to zgodne, w moim przekonaniu, z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Szkoda, że ze strony posłów opozycji, szczególnie SLD, zabrakło konkretnych, alternatywnych rozwiązań, konkretnych wskazań. Była generalnie krytyka, negacja.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#komentarz">(Głos z sali: Niemożliwe.)</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#JanKulas">Panie i panowie, pamiętacie zamach na demokrację. Mnie się przypomniały lata stanu wojennego - zamach na demokrację. Dzisiaj jest postęp: próba ograniczenia demokracji w polskim parlamencie. Dlaczego taka demagogia, dlaczego takie argumenty? To jest ważne, bo to jest pierwsze posiedzenie Sejmu. Tak jak wielu z nas mówi, będziemy otwarci na argumenty, na racje. Do sprawy regulaminu niejednokrotnie będziemy wracali, ale myślę, że nie najlepiej się stało, że już na pierwszym posiedzeniu wytoczono tak wielkie działa, użyto tak skrajnych argumentów, tak skrajnych ocen. To nie buduje klimatu współdziałania w tej Izbie, a to jest ważne - większości parlamentarne będą się zmieniały. Wiemy, że za 4 lata będzie nowy parlament, zdajemy sobie z tego sprawę. Chcielibyśmy stanowić prawo tak, aby ono obroniło się w tym, ale także i w kolejnym parlamencie.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#JanKulas">Chciałbym zostawić trochę czasu dla moich kolegów i zakończyć to krótkie wystąpienie taką uwagą, że nawet najlepszy regulamin, najlepsza uchwała nie zastąpi indywidualności posła, jego kultury politycznej, jego racji, jego merytorycznego, starannego przygotowania. Chodzi o to, aby demagogia czy populizm jak najrzadziej gościły w tej Izbie.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#JanKulas">I jeszcze pytanie do kolegów z lewicy: Jaka ma być rola opozycji politycznej w tym parlamencie, czy mają przeważać argumenty czy negacja, czy generalnie zmierzamy do pewnej współpracy w sprawach merytorycznych, do pewnych uzgodnień, czy rzeczywiście chcemy działać wspólnie dla dobra publicznego? To przecież wszyscy deklarowaliśmy w kampanii wyborczej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Piotra Ikonowicza z SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PiotrIkonowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej pragnę się gorąco i szczerze ucieszyć, że ze strony Akcji Wyborczej Solidarność pada tyle ciepłych i krzepiących słów o nowej konstytucji.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PiotrIkonowicz"> Jednocześnie również z tej mównicy przedstawiciel AWS powiedział, dlaczego ta interpretacja konstytucji, którą zastosowano przy nowelizacji regulaminu, tak naprawdę jest nieuprawniona. Nie chodzi więc o konstytucję. Myślę, że tę konstytucję będziecie musieli państwo jeszcze wnikliwie poczytać i lepiej, sprawniej ją interpretować. A jeżeli nie chodzi o konstytucję, to być może chodzi o coś innego. Mówił o tym, również w imieniu klubu AWS, poseł Iwanicki. Chodzi mianowicie o dokończenie pokojowej rewolucji, o przełom. To są słowa klucze stosowane przez państwa w kampanii wyborczej, to są słowa, których nie rozumiem, i które chciałbym, żeby w tym miejscu jeszcze w czasie tej debaty rozszyfrowano, ponieważ słowa te niepokoją w kontekście zmian regulaminowych, które mają ukryć przed opinią publiczną to, co się będzie tutaj działo, które mają nie dopuścić do debatowania, omawiania, przesłuchiwania i ujawniania tego wszystkiego, co koalicja AWS-Unia Wolności, która się w tej chwili rodzi, chce zrobić w Polsce i z Polską.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PiotrIkonowicz">Powiedziano z tego miejsca, że marszałek został obdarzony dużym zaufaniem. Ja bym powiedział więcej: było to zaufanie udzielone na kredyt. Apeluję więc do marszałka i do rodzącej się koalicji rządowej, żeby starali się na tym kredycie zaufania nie tylko poprzestać, ale go docenić. Uważam, że autorytet i funkcja marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej nie rodzi się z drakońskich, kagańcowych przepisów próbujących kneblować nie tylko opozycję, ale również pojedynczych posłów Akcji Wyborczej Solidarność, pojedynczych posłów klubu Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#PiotrIkonowicz">Autorytet marszałka Sejmu wynika z jego wiedzy, jego prawości i jego przywiązania do naczelnego celu, który nam wszystkim tu przyświeca - umacniania polskiej demokracji, dobra publicznego i szczęścia Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#komentarz">(Poruszenie na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#komentarz">(Głosy z sali: Amen, amen.)</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#PiotrIkonowicz">Nie chcecie się państwo zgodzić na przesłuchania członków rządu. Czytałem w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” proponowane do tego rządu nazwiska. Są tam ludzie o niewątpliwie dużym doświadczeniu politycznym, są tam również ludzie, którzy sprawowali wysokie funkcje państwowe, łącznie z funkcją premierów, wicepremierów. Proponuję, żebyście mieli państwo więcej zaufania do swoich przedstawicieli w rządzie, do swoich ministrów; oni sobie poradzą w tych przesłuchaniach, oni sobie dadzą radę. Jest to jeszcze jeden element braku gotowości do działanie przy otwartej kurtynie. Czy rzeczywiście plany resortowe tych ministrów mają pozostać jak najdłuższej zagadką dla polskiej opinii publicznej?</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#PiotrIkonowicz">Najważniejszym elementem reagowania opinii publicznej i parlamentu jest układanie porządku obrad. Wręcz w porządku obrad kryje się treść oraz istota demokracji. Bo przecież wszyscy wiemy, że spraw, którymi się musi zająć parlament, jest zawsze za dużo, a czasu zawsze za mało. Od wyboru poszczególnych punktów i kwestii zależeć więc będzie, czy ważne sprawy dużych grup społecznych, dużych regionów, których wy wszyscy i każdy z osobna jesteście reprezentantami, zostaną poddane pod obrady Wysokiej Izby, czy nie. Dlatego odebranie poszczególnym posłom tej prerogatywy uważamy za poważny błąd.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#PiotrIkonowicz">I wreszcie rzecz bulwersująca - sprawa Komisji Ustawodawczej. Otóż byłoby rzeczą o wiele bardziej taktowną, gdyby koalicja wyznaczyła do tej dyskusji posła, który przez ostatnich kilka lat nie brał 12-milionowego dodatku za robienie rzeczy, w które od początku do końca nie wierzył.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#PiotrIkonowicz">Wnoszę, tak jak na początku, o odrzucenie całego projektu zmiany regulaminu Sejmu jako godzącego w zasadę najważniejszą - zasadę demokracji, bo jeżeli nie będzie demokracji na tej sali, to nie będzie jej w Polsce, a demokracja nie jest nam dana raz na zawsze. Demokracja nasza jest tworem młodym, chwiejnym, na który wszyscy musimy chuchać i o który musimy się troszczyć, a nie manipulować nim. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Marka Markiewicza, AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarekMarkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pan poseł Ikonowicz zechciał się cieszyć, zalecając czytanie konstytucji. Ja się nie cieszę, ale czytam.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#MarekMarkiewicz">Skoro Prezydium Sejmu ma być ostoją demokracji, czytam w konstytucji, że Sejm wybiera ze swojego grona marszałka Sejmu i wicemarszałków; nie wspomina o Prezydium Sejmu. Powiedzmy to jasno: Poprzednia konstytucja wspominała o Prezydium. Zatem ustawodawca — mianowicie Zgromadzenie Narodowe — świadomie usunął Prezydium z zapisu konstytucji. To po pierwsze. Po drugie — czytam dalej, panie pośle — w art. 112 ustawodawca napisał: „Organizację wewnętrzną i porządek prac Sejmu oraz tryb powoływania i działalności jego organów...” — a Prezydium jest zgodnie z regulaminem Sejmu organem — określa Sejm. Gdzie w konstytucji jest źródło utrzymania Prezydium Sejmu jako ostoi demokracji, skoro art. 112 mówi jedynie o trybie powoływania organów, a nie o podstawie? W najlepszym wypadku, a potwierdzi to chyba pan poseł Jaskiernia, w konstytucji można by znaleźć wątpliwą podstawę do powołania Prezydium jak organu wewnętrznego Sejmu. A od tego do tezy o podstawie demokracji, jaką ma być Prezydium, bardzo, bardzo daleko. W związku z tym, gdy padają z tej trybuny słowa zachęty do czytania, ja też zachęcam, by zapytać, w jakim sensie likwidacja Prezydium bądź ograniczenie jego uprawnień ma nie dopuścić, cytuję: „do debatowania”. Panu posłowi chodziło o ograniczenie debatowania w Prezydium, prawda? To nie jest podstawa demokracji, jako że żaden zapis regulaminu nie ogranicza debatowania w Sejmie, co jest podstawą demokracji.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#MarekMarkiewicz">Dlaczego padły tu określenia, tezy, że decyzja marszałka ma być decyzją polityczną, w przeciwieństwie do ewentualnej decyzji Prezydium, która byłaby merytoryczna? To ładnie brzmi, ale zakłócenie logiki jest pełne. Właśnie w imię jawności działania Sejmu i działania marszałka Sejmu chcemy wskazać, że zgodnie z tym projektem wszelkie decyzje są jawne, jednoosobowe i obciążają marszałka, którego decyzje można kwestionować właśnie demokratycznie, na forum szerokiej Izby. Niech z tej trybuny więc nie padają słowa, padające do publiczności poza tą salą, o demokracji. Bo jeżeli tak, to przypomnijmy też słowa wypowiedziane publicznie przez pana posła Millera - jak zwykle żartobliwie, ale w sprawach poważnych - że może w takim razie w Sejmie komisje, których przewodnictwo sprawowała poprzednia opozycja, obejmie obecna opozycja. No to może, jeżeli to jest podstawa demokracji, odniesiemy to do urzędów w państwie, w samorządzie, i wtedy ta teza byłaby podstawą debaty o demokracji. Inaczej jest wybiórczym tylko argumentem.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#MarekMarkiewicz">Nie warto w takim razie stosować argumentów tylko na użytek dyskusji. Jeżeli zatem mamy kolejny argument, który z tej trybuny padł i godny jest pochwały, że pan poseł Ikonowicz przeczytał w „Gazecie Wyborczej” skład nowego gabinetu po stronie AWS - co jest, jak powiadam, chwalebne - to ja parę lat temu przeczytałem skład poprzedniego gabinetu w okresie przesłuchań kandydatów na ministrów, i rezultaty też oglądaliśmy, co wskazuje, że sam tryb przesłuchiwania nie zawsze gwarantuje wysoki poziom, na przykład w resorcie kultury czy w innych resortach.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#MarekMarkiewicz"> A zatem nie mechanizm tu decyduje, ale rzeczywista demokracja i procedury stosowane na forum Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#MarekMarkiewicz">Niedobrze, że z tej trybuny pada argument o jednoinstancyjnym rozpatrywaniu spraw posłów. Art. 72 ust. 3 wyraźnie wskazuje na dwuinstancyjność, wprowadza się tam tylko zmianę polegającą na tym, że instancją odwoławczą jest nie Prezydium Sejmu, lecz marszałek. Nie używajmy zatem słów w oderwaniu od tekstów.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#MarekMarkiewicz"> Czy to dotyczy instancyjności, czy osoby?</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#komentarz">(Głos z sali: Pierwszej instancji.)</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#MarekMarkiewicz">Pierwszą instancją - proszę państwa, przeczytajmy art. 72 ust. 2 - jest komisja regulaminowa. Wyraźnie to z tekstu wynika. Drugą jest Prezydium Sejmu. Jedyna zmiana polega na tym, że zastępuje się Prezydium Sejmu osobą marszałka.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#MarekMarkiewicz">Jeżeli zatem padają z tej trybuny słowa o zdumiewającej selektywności, o ograniczeniu uprawnień parlamentu, o ograniczeniu jawności, dobrze byłoby się zastanowić, do czego konkretnie one się odnoszą.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#MarekMarkiewicz">Natomiast można tu mieć parę uwag dotyczących nie podniesionych uchybień tego projektu. Jeżeli na przykład w rozdz. 3 regulaminu przewiduje się tryb rozpatrywania sprawozdań Trybunału Konstytucyjnego, Trybunału Stanu, rzecznika praw obywatelskich, a od 3 lat nie wprowadza się tu instytucji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która także składa sprawozdanie Sejmowi, to znaczy, że projekt ten będzie wymagał jeszcze dalszej pracy. Jeżeli wbrew tezie posła sprawozdawcy miało się usunąć wszystkie odwołania do nie obowiązującej już „małej konstytucji”, a w art. 29 jest takie odwołanie, nie usunięte w tekście przedstawionej nam uchwały, to także jest argument za tym, że prace nad regulaminem powinny trwać jeszcze dość długo.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#MarekMarkiewicz">Jeżeli jednak mamy podsumować te prace, to trzeba jasno powiedzieć, że w tej debacie ważą się nie sprawy poszczególnych zapisów, ale oczywista sprawa konstrukcji działania organów Sejmu. AWS domaga się tego, by regulamin uczynił jawną procedurę Sejmu, jawnie obciążając marszałka Sejmu za decyzje, które on podejmuje. Jeżeli zatem chce się przenieść debaty do Prezydium, utrzymując to ciało, to trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że w istocie rzeczy może paść argument odwrotny. Otóż wbrew konstytucji chce się ograniczyć marszałka, któremu ustawodawca powierzył prawo strzeżenia prac Sejmu, reprezentowania Sejmu na zewnątrz, wyraźnie tę pozycję akcentując. Szkoda, że nikt z opozycji nie zauważył, iż istniał jeszcze jeden sposób załatwienia tej sprawy, prosty zapis: wicemarszałkowie wykonują polecenia marszałka albo działają z upoważnienia marszałka w zakresie spraw im powierzonych. Zapis taki byłby logiczny na gruncie ustawy zasadniczej.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#MarekMarkiewicz">Jeżeli zatem AWS nie idzie aż tak daleko, trzeba docenić to, że chce zachować pewną tradycję, przesuwając akcenty, zgodnie zresztą z zapisem konstytucji, która może mniej cieszy AWS, ale jest przez AWS czytana. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PiotrIkonowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym tylko sprostować, ponieważ poseł Markiewicz jakby nie zrozumiał tego, co miałem na myśli. Mianowicie chciałem wyrazić taką myśl, że pod rządami starego regulaminu bardzo często Izba, nawet wbrew stanowisku Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów, popierała wniosek opozycji o rozszerzenie porządku obrad. Dzięki temu opozycja i każdy poseł mogli wywołać temat, który, często nawet wbrew intencji rządu, był przedmiotem obrad, jeżeli większość Izby się zgadzała. Tymczasem dzisiaj decyduje o tym jednoosobowo marszałek.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MarekMarkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym sprostować, że w tej kwestii, którą prostował pan poseł Ikonowicz, nie wypowiedziałem ani słowa. W związku z tym nie czuję się sprostowany.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Jerzego Jaskiernię, SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pan poseł Markiewicz skierował do mnie bardzo istotne pytania i chciałbym na nie odpowiedzieć niezwykle precyzyjnie. Pan poseł Markiewicz pyta, dlaczego tak wielkie znaczenie przywiązujemy do sprawy dotyczącej Prezydium Sejmu i dlaczego protestujemy przeciwko ograniczeniu demokracji, skoro przecież konstytucja stanęła na gruncie dekonstytucjonalizacji Prezydium Sejmu, a więc w istocie spowodowała ten stan, na który powołują się autorzy projektu zmian w regulaminie.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JerzyJaskiernia">Otóż zasadnicze nieporozumienie polega na tym, że podstawą naszych oczekiwań nie jest właśnie to rozstrzygnięcie konstytucyjne. Na marginesie można powiedzieć, że decyzja, którą wówczas podjęła Komisja Konstytucyjna Zgromadzenia Narodowego, bazowała na bardzo wąskiej, konkretnej przesłance; rzeczywiście nie jest nieodzowne to, aby konstytucja zajmowała się organem wewnętrznym Sejmu, skoro ta problematyka jest zostawiona do rozstrzygnięcia w regulaminie Sejmu. Natomiast wyprowadzanie z tego całej teorii ograniczania roli Prezydium Sejmu wydaje się nie uzasadnione. Podstawą zastrzeżeń Sojuszu Lewicy Demokratycznej i krytyki, którą przeprowadziliśmy na poprzednim posiedzeniu i obecnie, są dwie inne fundamentalne normy konstytucyjne: art. 1, który mówi: „Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli”, oraz art. 2, który mówi: „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym...”. A więc skoro Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli, również parlament jest dobrem wspólnym. Parlament nie może być zawłaszczony przez większość parlamentarną, ponieważ demokracja - w myśl wszystkich znanych definicji - oznacza i rządy większości, i ochronę praw mniejszości. Jeśli Polska ma być demokratycznym państwem prawnym, a więc również państwem demokratycznym, to elementem demokracji jest ochrona praw mniejszości, również mniejszości parlamentarnej. Dlatego też oceniamy, że logika rozwiązań, które zostały tutaj zaproponowane, jest wbrew temu, co mówią art. 1 i 2 konstytucji. Dlatego też, panie marszałku, będziemy wnosili o to, aby projekt ten ponownie skierować do Komisji Nadzwyczajnej, choćby dlatego, że zostały zgłoszone poprawki, a także o zbadanie jego konstytucyjności w kontekście art. 1 i 2 ustawy zasadniczej, ponieważ wiele rozwiązań tutaj zawartych wydaje się taką sprzeczność zawierać.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! I tutaj dochodzę do głównego wątku dyskusji. Czy zmiany dotyczące Prezydium Sejmu to są zmiany natury technicznej, porządkowej, logistycznej, czy są to zmiany natury merytorycznej, politycznej, oddziaływającej na kształt demokracji? Pan poseł Rokita, mówiąc o wniosku mniejszości nr VII, w którym chodzi o materiały Najwyższej Izby Kontroli - stwierdza, że tu jest dylemat: czy marszałek, czy Prezydium; większość stanęła na gruncie, że marszałek, a prof. Winczorek mówi, że w kwestiach zewnętrznych jest kompetentny marszałek. Otóż nie (nie sądzę zresztą, żeby prof. Winczorek, znany specjalista nauk prawnych, tego typu interpretacje chciał Wysokiej Izbie do wierzenia przedstawić), ponieważ dla nas problem dysponowania materiałami Najwyższej Izby Kontroli to nie jest problem zewnętrzny, bo to nie jest problem kontaktów marszałka z Najwyższą Izbą Kontroli, czego nikt nie kwestionuje, bo rzeczywiście kwestia kurtuazyjnego kontaktowania się z Najwyższą Izbą Kontroli jest to kompetencja marszałka. Dla nas problem dysponowania dokumentami Najwyższej Izby Kontroli i informacją o tym, co się z nimi dzieje, jest jedną z gwarancji, że Najwyższa Izba Kontroli jako organ kontroli Sejmu wykonuje swoje funkcje właściwie i że cały Sejm - również opozycja, również członkowie Prezydium Sejmu z łona opozycji - ma wpływ na to, co się z tymi materiałami dzieje. Oczywiście nie chcemy niczego antycypować i sugerować, że marszałek mógłby przed Izbą ukrywać jakikolwiek dokument, ale dlaczego pozbawiać ciało pluralistyczne, złożone z przedstawicieli opozycji, możliwości wglądu, jakie są te materiały i co się z nimi dzieje? To jest rzeczywiście zasadniczy problem, to jest ograniczenie demokracji i praw mniejszości.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#JerzyJaskiernia">Wniosek mniejszości nr VIII. Poseł Rokita mówi, że to, czy Komisja do Spraw Służb Specjalnych będzie nadzorowana przez marszałka, czy przez Prezydium Sejmu, to jest sprawa techniczna. Większość powiedziała, że marszałek, mniejszość, że Prezydium Sejmu - taka kwestia techniczna. Otóż nie. Właśnie wydarzenia ostatnich godzin i ostatnich dni, ta stała skłonność rozgrywania politycznego materiałami służb specjalnych, powodują, że jest to szczególnie delikatny obszar w działalności parlamentu. Wielka wieloletnia walka o to, żeby utworzyć taką komisję, była podyktowana właśnie chęcią stworzenia realnego instrumentu kontroli. Skoro nie cały Sejm może kontrolować, bo jest to kwestia tajemnicy i wielu innych elementów, to chodzi o to, żeby robił to pluralistyczny organ z udziałem przedstawicieli opozycji nie tylko w składzie komisji, ale również w składzie Prezydium Sejmu. Bo cała istota Prezydium Sejmu jako organu kolegialnego polega na otwieraniu szans również dla opozycji, dla tych, którzy nie są w większości parlamentarnej.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Toczy się tutaj dzisiaj sąd nad Komisją Ustawodawczą. Nie mam zamiaru uczestniczyć w tym sądzie, ponieważ przesłanki ocen są tutaj kuriozalne. Proszę najpierw dokonać analizy materiałów z ponad 1300 posiedzeń Komisji Ustawodawczej. Są tam setki, tysiące uwzględnionych propozycji udoskonalających ustawodawstwo.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#JerzyJaskiernia">Ale jeśli państwo chcecie zaryzykować i w parlamencie, gdzie większość posłów nie ma doświadczenia, rozszerzacie liczbę komisji do 27, będzie częsta sytuacja, że w tych komisjach po prostu nie będzie wystarczającej liczby prawników, bo oni znajdą się w komisjach sprawiedliwości, spraw wewnętrznych, służb specjalnych. Nie będzie tych prawników. A więc podejmujecie ryzyko po kilkudziesięciu latach funkcjonowania tej komisji.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#JerzyJaskiernia">Co jest tu natomiast zastanawiające i zdumiewające? To ta zmiana, którą tak reklamował pan poseł Rokita - zmiana 20, gdzie się mówi, że po zakończeniu postępowania wnioski lub uwagi dotyczące istotnych problemów legislacyjnych przedstawiciele służb prawnych będą kierowali do marszałka Sejmu i on będzie decydował, czy je ponownie skierować do komisji. Co to oznacza? Jest to rzeczywiście zmiana bardzo istotna i bardzo niebezpieczna. Bo oto projekt idzie w kierunku eliminowania wpływu posłów na kształt ustawodawstwa. Cały czas tu słyszymy, że będzie biuro legislacyjne, prawnicze - jak gdyby ich nie było. Poseł Iwanicki proponuje: stwórzmy biuro legislacyjne. Przecież to biuro jest. Ci specjaliści są. Oni zawsze byli. To nie jest żadna innowacja. Problem polega tylko na tym, kto ma rozstrzygać te uwagi.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#JerzyJaskiernia">Państwo eliminujecie komisję, gdzie pracowali ludzie, którzy mieli doświadczenie w rozstrzyganiu takich spraw. A pamiętam ustawę o prawach autorskich i prawach pokrewnych, gdzie mieliśmy 5 profesorów, 10 ekspertów, z których każdy co innego mówił. Muszą być wyspecjalizowani posłowie, którzy potrafią ocenić tę argumentację, doradzić komisji rolnictwa czy innym komisjom, które akurat na co dzień nie zajmują się sprawami prawnymi. Otóż my to eliminujemy, a jednocześnie tworzymy bardzo lukratywną formułę dla urzędników sejmowych. Bo jeśli poseł stwierdzi, że w sprawozdaniu komisji jest błąd legislacyjny, nie będzie mógł się odwołać do marszałka, bo nie ma takiej procedury. A urzędnik będzie się mógł odwoływać. Co więcej, dotychczas, kiedy było już sprawozdanie komisji, to sprawa była zamknięta, bo na tym polega procedowanie. Są decyzje. Tymczasem teraz po zamknięciu posiedzenia, po sporządzeniu sprawozdania urzędnicy będą się mogli odwoływać do marszałka, marszałek do komisji. A więc jest to stworzenie stanu niepewności. Bo nigdy nie będzie można wiedzieć, czy to jest wciąż stan przejściowy, kiedy urzędnik wpadnie na pomysł, że jest jakaś uwaga. W procesie tworzenia prawa uwagi ciągną się w nieskończoność - i na etapie senackim, i później, i jeszcze zostają. To nie jest tak, że jest moment końcowy. Nie ma żadnych terminów - w jakim czasie, w jakim trybie. Przecież skoro komisja rozpatrywała te uwagi i je odrzuciła, to jest decyzja komisji. To co, mamy tworzyć szczególną procedurę dla urzędników, żeby odwoływali się od decyzji posłów? Przecież to jest co najmniej nieporozumienie bądź bardzo niebezpieczny instrument - bez względu na to, z jakiej motywacji został on tu wprowadzony.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym wreszcie nawiązać do sprawy przesłuchań ministrów. Pan poseł Ciemniewski przytacza tu całą argumentację: system parlamentarno-gabinetowy, tradycja parlamentarna różnych krajów. Jak gdyby nie wiedział o tym, że w wielu krajach te przesłuchania są, i to w różnych systemach. W systemie prezydenckim - mimo że nie ma bezpośredniej nadrzędności parlamentu nad prezydentem, gdzie gabinet jest w istocie w dyspozycji prezydenta - trwają wielodniowe czy nawet wielotygodniowe przesłuchania kandydatów do rządu. Bo to jest element jawności życia publicznego. A tutaj słyszymy takie oto argumenty - będę je precyzyjnie cytował.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#JerzyJaskiernia">Pan poseł Ciemniewski mówi: były to pozory, była to fasada. Pan poseł Lityński mówi: była to farsa. A więc to, że członkowie parlamentu mieli prawo zobaczyć osobę, zadać jej pytanie, poznać ją, zorientować się, co sobą reprezentuje - to są pozory, fasada i farsa? A co się proponuje? Wyeliminować to. To znaczy, co teraz będzie? Jeśli tamto było fasadą, to co będzie teraz,...</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#JerzyJaskiernia">... kiedy członkowie parlamentu będą się dowiadywali z gazet - jak to się dzieje od kilku dni - o przepychankach w ramach koalicji rządzącej, o tym, kto ostatecznie się do tego autobusu rządowego zakwalifikuje?</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#JerzyJaskiernia">Ale my zwracamy uwagę na jeszcze jedną kwestię. Nie jest żadnym argumentem to, że to są już ministrowie. Oni są ministrami pod warunkiem zawieszającym - pod warunkiem, że rząd uzyska wotum zaufania. Bo jeśli nie uzyska, to przestaną być ministrami. Premier przestanie być premierem. I jest wręcz w interesie rządu i koalicji, żeby tworzyć klimat. Doświadczenie wynikające z przesłuchań wskazuje, że wielokrotnie ministrowie otrzymywali również poparcie opozycji, bo to byli dobrzy kandydaci. Kto się boi zaprezentować kandydatów? To tylko dodatkowy dzień procedury. Przecież z punktu widzenia ograniczenia jawności życia publicznego jest to sprawa ewidentna.</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#JerzyJaskiernia">Dlatego też, panie marszałku, Wysoka Izbo, chcielibyśmy, aby przedstawiciele większości parlamentarnej zrozumieli: nasza krytyka nie jest próbą opóźniania prac. Macie państwo większość, możecie ją zastosować i w Komisji Nadzwyczajnej, i w parlamencie. Nasza troska wynika jedynie z głębokiego przeświadczenia, że źle rozpoczynamy. Pan poseł Kulas zachęca nas do tego, żebyśmy działali w duchu pojednania, itd. Jeśli w duchu pojednania, to nie przez marginalizację roli opozycji, bo silna pozycja opozycji, zgodnie z regułami, jakie obowiązują w demokracji, jest potrzebna i temu parlamentowi, i demokracji, i Polsce. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Henryka Dyktego, AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#HenrykDykty">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wiele kontrowersji i sprzeciwów, szczególnie wśród posłów SLD, i właściwie tylko SLD, budzi odwołanie się posła od decyzji marszałka ponownie do marszałka. Chciałbym przypomnieć panom posłom, którzy to krytykują, iż nie jest to żadne łamanie zasad demokracji. W kodeksie prawa administracyjnego funkcjonuje taka procedura, kiedy od drugiej decyzji ministra odwołanie przysługuje tylko do tego samego ministra. Podobną sytuację mamy w tym wypadku. Chciałem podkreślić, że jeśli chodzi o odwołanie do marszałka, marszałek zasięga opinii Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#HenrykDykty">Proszę państwa, nie można dopuścić do tego, żeby odwołanie było składane do organu niższej instancji, jakim jest Prezydium Sejmu. Art. 10 regulaminu jednoznacznie to precyzuje: na pierwszym miejscu wymienia marszałka, na drugim - Prezydium Sejmu. Zachowajmy obecnie obowiązujące reguły prawa. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo, pan poseł Józef Kaleta, SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JózefKaleta">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pozwolę sobie zgłosić trzy drobne poprawki o charakterze formalnym.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JózefKaleta">Poprawka pierwsza dotyczy nazwy Komisji Budżetu i Finansów. Otóż moim zdaniem jest to błędna nazwa, gdyż koniunkcja „i” oznacza, że budżet i finanse są równoważnymi, równorzędnymi członami. Proponuję, aby ta komisja nazywała się komisja finansów, tak jak resort, ewentualnie może być drugi wariant - komisja finansów publicznych, tak jak to jest zapisane w konstytucji.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JózefKaleta">Druga poprawka dotyczy załącznika, który określa kompetencje tej komisji. Otóż proponuję dodać: fundacje i agencje z udziałem skarbu państwa, dlatego że przez te fundacje przepływają corocznie setki milionów złotych, które pozostają poza kontrolą parlamentu.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JózefKaleta">Ostatnia poprawka dotyczy nazwy komisji skarbu państwa. Myślę, że dodanie słów „uwłaszczenia i prywatyzacji” nie jest konieczne, gdyż jest to zapisane w załączniku w zakresie kompetencji. To nie są wszystkie uprawnienia komisji, gdyż pomija się na przykład komercjalizację firm państwowych i reprywatyzację. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#MaciejPłażyński">Pan poseł wyczerpał czas klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#MaciejPłażyński">Proszę panią poseł Teresę Liszcz, Akcja Wyborcza Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#TeresaLiszcz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę zabrać głos w jednej tylko sprawie, mianowicie w sprawie likwidacji Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#TeresaLiszcz">Nie w ostatniej, ale jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu byłam przewodniczącą tej komisji, znam od środka jej prace, i nie mam zamiaru twierdzić, że ta praca była idealna, iż Komisja Ustawodawcza nie stwarzała nigdy problemów, ale prawdą jest, że dzięki prawnikom zasiadającym w tej komisji ustrzegliśmy się wielu błędów.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#TeresaLiszcz">Powszechne jest narzekanie na złą jakość prawa. Komisja Ustawodawcza nie potrafiła temu zapobiec, ale obawiam się, że jeżeli ją zlikwidujemy, to będzie jeszcze gorzej. Jestem stanowczo przeciwna likwidacji tej komisji z marszu,...</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#TeresaLiszcz">... bez przygotowania. Zmiany w tym zakresie nie wymusza konstytucja, nie jest ona niezbędna dla właściwego funkcjonowania parlamentu. Gdyby taka zmiana miała nastąpić, to powinna być dobrze przygotowana. Najpierw powinniśmy wzmocnić służby prawne, umocnić ich pozycję w parlamencie i w procesie legislacyjnym, a dopiero potem decydować się na rozwiązanie Komisji Ustawodawczej, nie zaś odwrotnie. Prawdą jest, że są parlamenty, w których nie ma odrębnej komisji ustawodawczej, ale tam właśnie bardzo mocną pozycję mają służby legislacyjne. Prawdą jest również to, że dwa kulturowo najbliższe nam parlamenty: francuski i niemiecki, mają jednak wydzielone komisje prawne.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#TeresaLiszcz">Uważam, że dzisiaj powinno się raczej dążyć do wzmocnienia tej komisji przez zachęcanie prawników do pracy w niej. Problem to poważny, gdyż w naszym Sejmie jest mało prawników, a do tego jeszcze duża część spośród nich nie garnie się do pracy w Komisji Ustawodawczej, bo jest to praca ciężka i trudna. Apelowałabym raczej, żeby dzisiaj pozostawić Komisję Ustawodawczą, może jako rozwiązanie przejściowe, i dobrze przygotować grunt pod jej likwidację. Musimy sobie, proszę państwa, zdawać sprawę z tego, że mamy w Sejmie znakomitych legislatorów, mamy świetnych prawników wśród urzędników, tylko oni nie mają siły przebicia. Dzisiaj głos posła waży o całe niebo więcej także w kwestii prawnej, w której nie jest specjalistą. Komisja Ustawodawcza miała to do siebie, że prawnicy w niej zasiadający mieli szczególny obowiązek troski o jakość prawa i dbania o to, żeby nie uchwalać przepisów sprzecznych z już istniejącymi bądź przeczącymi sobie wewnętrznie i jeżeli sami czegoś nie zauważyli, to podchwytywali uwagę legislatora i byli w stanie ją przeforsować, czego sam legislator nie zrobi. Dlatego - przykro mi - ale wbrew stanowisku większości mojego klubu zachęcam do pozostawienia Komisji Ustawodawczej przynajmniej na pewien czas, dopóki nie przygotuje się innej formy sprawnej prawnej obsługi procesu legislacyjnego. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę panią poseł Joannę Fabisiak, Akcja Wyborcza Solidarność.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JoannaFabisiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja także w kwestii drobnej, wydawałoby się szczegółowej, a mianowicie zakresu pracy Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Wydaje się, że wszystkie ugrupowania - w tej chwili przebiegłam myślą, czy wszystkie - składały obietnice, iż zajmą się sprawami młodzieży. A dlaczego to wszyscy obiecywaliśmy? Dlatego że czas przejściowy, czas transformacji, w jakim Polska niewątpliwie się znajduje, jest szczególnie trudny dla młodzieży. Przeanalizowałam sprawozdania Komisji do Spraw Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu i zauważyłam, że komisja ta zajmowała się głównie dwiema sprawami - sprawą patologii i sprawą zapewnienia młodzieży właściwych form spędzania wolnego czasu. Były to więc działania, rzekłabym, pasywne. W proponowanym regulaminie mówimy, aby znów problem młodzieży dołączyć do komisji, która z racji konieczności reformy szkolnictwa będzie ogromnie obciążona, bardzo więc się niepokoję, że nasze obietnice będą tylko obietnicami werbalnymi.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JoannaFabisiak">Chciałabym, proszę państwa, najkrócej wskazać kilka problemów młodzieży, które Wysoka Izba będzie musiała rozwiązać. Otóż wiemy o tym, iż w całej populacji bezrobotnych ponad 60% to ludzie młodzi. Powtórzmy tę liczbę: ponad 60% to ludzie młodzi w wieku 18–34 lat, a ponad 30% to ludzie bardzo młodzi, w wieku 18–24 lat.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JoannaFabisiak">Jeśli chodzi o rozwiązanie tego problemu, nie znalazłam zapisów ani w pracach komisji, ani w obecnym, niedoskonałym jeszcze projekcie budżetu.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#JoannaFabisiak">Następna sprawa to progi edukacyjne. Nazwijmy je po imieniu. To nie jest tylko sprawa reformy szkolnictwa. To jest brak koordynacji Kodeksu pracy i właśnie owej reformy. Jak to wygląda w rzeczywistości, pewnej praktycznej rzeczywistości? Nie wszyscy młodzi ludzie są bogaci i nie wszyscy mają prosty start przy przechodzeniu ze szkoły podstawowej, szkoły średniej itd. Jak wiemy, wiąże się to ze znacznymi wydatkami, z bardzo dobrym przygotowaniem merytorycznym. Jest sprawa tych progów - istniejących, realnych, których nie zlikwidujemy; oczywiście może zlikwidować je reforma szkolnictwa, ale to jest kwestia kilku lat, natomiast działania powinniśmy podjąć jak najszybciej.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#JoannaFabisiak">Kolejna sprawa, której już nie będę rozwijała, to jest sprawa startu i podjęcia nowej roli, jaką jest praca zawodowa. Nauczyciele mówią - przytoczę jedno ze sformułowań - że młodzież jest niepełnosprawna zawodowo, to znaczy jest nie przygotowana do podjęcia tej nowej roli. Brak jest programów aktywnego przyuczenia, aktywnego poszukiwania pracy. Brak jest programów już w szkole średniej przygotowujących do bycia odpowiednim obywatelem. Z tego wynika...</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MaciejPłażyński">Przepraszam, tematem jest regulamin.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Brawo!)</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JoannaFabisiak">Tak jak powiedziałam, nie odbiegam od regulaminu.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#JoannaFabisiak">Dziękuję za upomnienie i nawiązuję do niego. I powtórzę raz jeszcze to, co powiedziałam. Jeśli sprawy młodzieży włączy się do zakresu działania Komisji Edukacji i Nauki, te sprawy muszą zginąć. Zatem wnoszę już dzisiaj - i poddaję wszystkim państwu pod rozwagę tę niezmiernie ważną kwestię przygotowania właściwych warunków dla młodego pokolenia - aby bądź wyodrębnić tę komisję jako samodzielną komisję interdyscyplinarną, bądź też już dziś rozmawiać o konieczności powołania stosownego zespołu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła Ryszarda Czarneckiego, AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RyszardCzarnecki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Projekt zmiany regulaminu przygotowany przez Komisję Nadzwyczajną jest, jak sądzę, istotnym krokiem w kierunku tego, o czym mówią nasi wyborcy, w kierunku usprawnienia prac naszego parlamentu. Tak się bowiem składa, że wielokrotnie w polskim Sejmie w ostatnich dwóch kadencjach, a może zwłaszcza w ostatniej kadencji, te prace legislacyjne przebiegały bardzo powoli. Często Komisja Ustawodawcza była swoistym hamulcem, opóźniała tok prac legislacyjnych, tak że propozycja jej likwidacji przy jednoczesnym usprawnieniu prac Biura Legislacyjnego Sejmu jest, jak sądzę, krokiem w najbardziej właściwym kierunku.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#RyszardCzarnecki">Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że polski parlament obecnie wychodzi naprzeciw nowym problemom, które pojawiły się w ostatnim czasie. Mamy propozycję powołania trzech nowych komisji. Komisja do spraw rodziny jest bardzo ważna. Tak się akurat składa, że w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z polityką antyrodzinną, a nie polityką prorodzinną.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#RyszardCzarnecki"> W tej sytuacji, w moim przekonaniu, dobrze jest, że nowy polski parlament, ustanawiając tę komisję, pokazuje, że losy polskiej rodziny dla naszego Sejmu są sprawą ważną.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#RyszardCzarnecki">Jest również kwestia małych i średnich przedsiębiorców, tych ludzi, którzy tworzą polską klasę średnią, którzy nie zawsze są zachwyceni tym, co w ostatnich latach, w ostatniej kadencji szczególnie oferował im parlament. Jest to zwrócenie uwagi na tę bardzo ważną grupę społeczeństwa, która w dużym stopniu decyduje o zamożności i przyszłości naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#RyszardCzarnecki">Komisja Ochrony Konkurencji i Konsumentów - komisja antymonopolowa, można powiedzieć - jest odpowiedzią na pewne wyzwania wolnego rynku w zmieniającej się rzeczywistości ekonomicznej. Wydaje mi się, że tutaj polski parlament pokazuje, że nadąża za zmieniającą się rzeczywistością gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#RyszardCzarnecki">Sądzę, że ubieranie tej dyskusji bądź co bądź na temat regulaminu w jakieś szaty debaty politycznej czy sugerowanie, że dokonuje się zamach na demokrację, jest po prostu próbą zamazania pewnej rzeczywistości, tego mianowicie, że nowy polski parlament stara się, jak widzimy, skutecznie usprawniać tok prac legislacyjnych, tak aby nasi wyborcy krócej czekali na ważne dla nich i dla Polski ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#MaciejPłażyński">Kluby wyczerpały swój czas.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#MaciejPłażyński">Proszę pana posła sprawozdawcę Jana Rokitę.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanRokita">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym się tylko ograniczyć do kwestii, w których niektórzy spośród mówców byli łaskawi wprowadzić Izbę w błąd co do faktów. Nim jednak to zrobię, chciałbym zwrócić uwagę panu posłowi Jaskierni na niestosowność, w moim przekonaniu, pryncypialnych polemik ze sprawozdawcą i określania argumentacji przedstawianej przez sprawozdawcę w imieniu komisji w taki sposób: poseł Rokita reklamuje tutaj poglądy. Zwracam panu posłowi uwagę, że art. 40 regulaminu Sejmu nakłada na sprawozdawcę obowiązek uzasadnienia stanowiska komisji. Co więcej, nakłada na sprawozdawcę obowiązek przedstawienia motywów odrzucenia przez komisję stanowiska mniejszości. Ja akurat starałem się przedstawiać nie tylko motywy odrzucenia, ale także uzasadnienie mniejszości, która składała te wnioski, czyli starałem się rzeczywiście postępować bardzo rzetelnie.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JanRokita">Ale do rzeczy - do spraw, co do których chciałbym wygłosić sprostowania, bo one mogą mieć istotny wpływ na stanowisko Izby.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#JanRokita">Pan poseł Waldemar Pawlak i pan poseł Piotr Ikonowicz byli łaskawi przedstawić Wysokiej Izbie nieprawdziwą informację o tym, iż regulamin Sejmu po nowelizacji uniemożliwi dokonanie przesłuchań w komisji osób, wobec których miałoby być głosowane wotum zaufania.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#JanRokita">Otóż art. 79 ust. 1 regulaminu Sejmu przewiduje, że na żądanie prezydium komisji ministrowie oraz rozmaite inne osoby są obowiązani uczestniczyć w posiedzeniach komisji, przedstawiać sprawozdania i udzielać informacji. To oznacza, że od momentu zaprzysiężenia rządu przez pana prezydenta, a przed udzieleniem wotum zaufania, na żądanie prezydium komisji można dokonać każdego przesłuchania, wysłuchać każdej informacji, i nie trzeba - jak powiedział poseł Jaskiernia - dowiadywać się o stanowisku ministra w tej czy innej sprawie z gazet. To jest informacja nieprawdziwa.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#JanRokita">Pan poseł Wit Majewski był łaskaw wprowadzić Wysoką Izbę w błąd co do sprzeczności jednego z postanowień nowelizowanego regulaminu z ustawą o prawach i obowiązkach posłów. Co więcej, pan poseł Majewski zapowiedział, że zwróci się w tej sprawie ze skargą do Trybunału Konstytucyjnego. Otóż błąd jest tutaj podwójny.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#JanRokita">Po pierwsze, rozpatrywanie sprzeczności regulaminu z ustawą nie podlega kognicji Trybunału Konstytucyjnego, a więc pan poseł takiego wniosku raczej nie będzie mógł złożyć.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#komentarz">(Poseł Wit Majewski: Złożę.)</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#JanRokita">Po drugie, problem ma charakter merytoryczny. Mianowicie przepis ustawy o prawach i obowiązkach posłów (art. 14 ust. 1 pkt 3), na który pan poseł się powołuje, mówi o prawie posła do zwracania się do Prezydium Sejmu o rozpatrzenie każdej sprawy przez Sejm lub przez komisję sejmową. Otóż to uprawnienie do zwrócenia się do Prezydium Sejmu przez posła jest uprawnieniem ustawowym i oczywiście przez regulamin nie jest likwidowane. A regulamin w art. 99 powiada o wniosku o uzupełnienie porządku dziennego. Dotyczy to zatem dwóch kompletnie różnych spraw. Jeśli pan poseł zechce złożyć wniosek o uzupełnienie, to będzie pan musiał znaleźć 14 kolegów, którzy się z tym wnioskiem zwrócą w określonym trybie. A jeśli pan poseł będzie chciał się zwrócić do Prezydium Sejmu o rozpatrzenie określonej sprawy przez Sejm lub komisje, to na podstawie ustawy nadal będzie pan poseł mógł to zrobić. Sprzeczności między tymi dwiema rzeczami nie ma.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#JanRokita">Kwestia trzecia. Pan poseł Adamski był łaskaw wprowadzić w błąd Wysoką Izbę co do tego, iż w dwóch przypadkach projekt nowelizacji przewiduje odwołanie od decyzji marszałka do marszałka. Otóż tak nie jest. W miejsce instytucji odwołania komisja zaproponowała wprowadzenie znanej także w procedurze administracyjnej i procedurze cywilnej instytucji powtórnego zbadania, wniosku o powtórne rozpatrzenie sprawy wskutek nowych okoliczności. Proszę zwrócić uwagę, że w tych sytuacjach nie chodzi o odwołanie się po prostu, z powodu niesłusznej decyzji, na przykład w sytuacji gdy posła nie ma na posiedzeniu, lecz o taką sytuację, kiedy pojawiają się pewne nowe okoliczności, które uzasadniają zmianę decyzji marszałka. Marszałek jest związany tak naprawdę prawem i regulaminem odnośnie do tego, co ma zrobić w tej czy innej sytuacji i jego swoboda pod tym względem jest zerowa.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#JanRokita">Wreszcie kwestia czwarta, bardzo istotna. Pan poseł Jaskiernia był łaskaw wprowadzić w błąd Wysoką Izbę. Panie pośle, sądzę, że tak wytrawny parlamentarzysta czyni to... To znaczy, to jest większe nadużycie w przypadku wytrawnego parlamentarzysty niż w przypadku parlamentarzysty młodego.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#JanRokita">Mianowicie pan poseł był łaskaw powiedzieć, że przeniesienie uprawnień Prezydium Sejmu na marszałka - art. 67 - oznacza, że informacje Najwyższej Izby Kontroli będą przedstawiane do wiadomości wyłącznie marszałkowi i że przed parlamentem zostanie ukryta treść prac Najwyższej Izby Kontroli, a to jest istota rzeczy w relacji między Sejmem a Najwyższą Izbą Kontroli. Otóż pan poseł - przypuszczam że nie przez przypadek - nie zechciał zauważyć, że nowela dotyczy jedynie art. 67 ust. 2, który dotyczy kompetencji natury formalnej marszałka, mianowicie tego, do kogo prezes Najwyższej Izby Kontroli wysyła okresowe plany pracy i kto nadaje bieg formalny materiałom, które przychodzą z Najwyższej Izby Kontroli. Natomiast pan poseł nie zechciał zauważyć, że ust. 3 tego artykułu przewiduje, że każda uwaga, każde sprawozdanie i każda informacja przychodząca do Sejmu z Najwyższej Izby Kontroli są obligatoryjnie przez tegoż marszałka, a nie przez Prezydium Sejmu kierowane do właściwych komisji sejmowych w celu rozpatrzenia. W związku z tym, panie pośle, sądzę, że w oparciu o ten nowy regulamin wszystko, co nadejdzie z Najwyższej Izby Kontroli, zostanie przekazane obligatoryjnie, a nie fakultatywnie, na mocy tego przepisu, tyle że nie przez Prezydium Sejmu, lecz przez marszałka, do wiadomości stosownych komisji i gwarantuję panu posłowi słowem honoru,...</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#JanRokita">... że się przez 4 lata pan poseł dowie na mocy tego przepisu o wyniku każdej kontroli przeprowadzonej przez NIK na pańskie zlecenie albo zlecenie kogokolwiek innego. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo, sprostowanie, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WitMajewski">Panie Marszałku! Jeśli można, mam pytanie do posła sprawozdawcy. Jak pan poseł wyobraża sobie realizację punktu, który mówi, że poseł ma prawo zwracać się do Prezydium Sejmu o rozpatrzenie określonej sprawy przez Sejm lub komisję sejmową - art. 14 ust. 1 pkt 3 ustawy o obowiązkach i prawach posłów - jeżeli nie może wnieść sprawy do porządku obrad Sejmu? Jak Sejm może rozpatrzyć sprawę, która nie jest wniesiona do porządku obrad Sejmu, panie pośle? Jak to jest możliwe, w jakiej formule obraduje Sejm?</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Poseł Jan Rokita: Czy mam teraz odpowiedzieć?)</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jaskiernia: Ale jeszcze są dalsze pytania.)</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MaciejPłażyński">Proszę bardzo, ale nie otwierajmy nowej debaty, czas został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#MaciejPłażyński">W związku z tym kogo...</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jaskiernia: Pytania, uwagi do posła sprawozdawcy i sprostowania.)</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#MaciejPłażyński">Dobrze, proszę bardzo, ale nie przedłużajmy tej debaty ponownie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie chcemy przedłużać debaty, tylko chcemy reagować na epitety pana posła sprawozdawcy i oceny, które tutaj sformułował.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JerzyJaskiernia">Sprawa wniosku nr VII. Otóż, panie pośle, tu nie chodzi o kwestię braku zaufania do marszałka. Problem, kto jest adresatem, nie jest bez znaczenia, ponieważ różnica w kręgu adresatów rzutuje na to, kto jest pierwszym odbiorcą informacji. Doświadczenie tej Izby wskazuje, że to nie jest bez znaczenia, bo były przypadki, kiedy ukrywano informacje bądź opóźniano procedowanie nad określonymi informacjami Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#JerzyJaskiernia">Sprawa druga: kto nadaje bieg. To jest też bardzo istotne, ponieważ pan tu przyjął domniemanie, że skoro do komisji... A skąd wiadomo, do której komisji, do jakich komisji? Dlaczego nie do indywidualnych posłów? Właśnie to jest kwestia procedury kontrolnej, która w przypadku zmiany 7 ma znaczenie, bo nie jest to norma techniczna.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#JerzyJaskiernia">Sprawa trzecia. Mówi pan, że tu się wprowadza w błąd Izbę, twierdząc, że Izba będzie się dowiadywała o tym, kto będzie ministrem, z prasy. Proszę wskazać, w jaki sposób - poza oczywiście exposé premiera, co nie tworzy żadnej szansy kontrolnej - Izba będzie miała możliwość uzyskania informacji, kto jest kandydatem i co reprezentuje. Przecież pan nie zanegował podstawowego zarzutu, który myśmy sformułowali. Jest to ograniczenie jawności życia publicznego i naruszenie art. 1 konstytucji.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#JerzyJaskiernia">I wreszcie ostatnia sprawa - w ramach tych pouczeń, które pan zastosował - sprawa tego, że Trybunał Konstytucyjny nie będzie mógł rozpatrywać zgodności tej uchwały z ustawą. Otóż będzie mógł, panie pośle, dlatego że hierarchia źródeł prawa jest objęta expressis verbis konstytucją i w świetle zasady demokratycznego państwa prawnego Trybunał Konstytucyjny kontroluje prawidłowość postępowania prawotwórczego organów tam, gdzie wchodzi w grę kwestia sprzeczności z konstytucją. A w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego jest poza sporem, że kwestia dochodzenia do uchwały i dochodzenia do ustawy - jak to już wielokrotnie Trybunał wskazał - jest tym objęta, a więc tutaj bariery nie będzie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#MaciejPłażyński">Jeszcze pan poseł Pawlak.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W trybie sprostowania. Otóż niestety pan poseł Rokita jako wytrawny parlamentarzysta drugi raz wprowadza w błąd Wysoką Izbę. Jeśli chodzi o przesłuchania ministrów, to propozycja wniosku mniejszości sprowadza się do tego, że wszyscy ministrowie są kierowani — przed decyzją Sejmu — do odpowiednich komisji celem przesłuchania. Natomiast wspomniany tu przez pana posła Rokitę art. 79 rzeczywiście mówi, że na żądanie prezydium komisji ministrowie oraz kierownicy naczelnych organów administracji państwowej itd. są obowiązani przedstawiać sprawozdania i udzielać informacji, ale warto przytoczyć także ostatnie zdanie ust. 1 tego artykułu: „Osoby te mogą upoważnić pisemnie swego przedstawiciela do udziału w posiedzeniu”. A więc komisja i posłowie nie mają niestety możliwości przesłuchania ministrów.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanRokita">Panie Marszałku! Już tylko bardzo krótko. Nie jestem w stanie panu posłowi Jaskierni odpowiedzieć na pytanie, skąd się dowie, kto jest kandydatem do rządu, ze względu na to, że pan poseł Jaskiernia, pracując nad nową konstytucją, przyjął takie rozwiązanie konstytucyjne, w myśl którego prezydent powołuje rząd całkowicie poza parlamentem.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Żadnych zmian niech pan nie wprowadza.)</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#JanRokita">Parlament w tej sytuacji może przesłuchiwać ministra dopiero po jego powołaniu przez prezydenta. A więc odpowiedź brzmi chyba tylko tak: pan poseł może zadzwonić do pana prezydenta i zapytać go o to,...</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#JanRokita">... a w Sejmie chyba nie jest w stanie się tego dowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Bzdury opowiada.)</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#JanRokita">W sprawie skargi na regulamin do Trybunału Konstytucyjnego mogę tylko panu posłowi życzyć sukcesów i nic więcej, nie będę kontynuował tego sporu.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#JanRokita">Natomiast co do sprawy, o której był łaskaw pan poseł Majewski powiedzieć, to, panie pośle, istnieje zasadnicza różnica między gwarantowanym ustawą o prawach i obowiązkach posłów prawem petycji swego rodzaju - posługując się rzymskim określeniem - posła do organów Sejmu, bo tam o to chodzi (to znaczy, że poseł może się zwrócić do wszelkich organów Sejmu o to, żeby one tę czy inną sprawę rozpatrzyły) a wnioskiem o uzupełnienie porządku dziennego. Tutaj skutek zapisu jest taki, że jeżeli wniosek nie zostanie uwzględniony, nie zostanie to włączone do porządku dziennego, to istnieje sankcja w postaci obowiązku rozpatrzenia go w określonym terminie. Proszę wierzyć, że to są dwie kompletnie różne i niesprzeczne ze sobą instytucje. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#MaciejPłażyński">Zamykam dyskusję...</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jaskiernia: Ale mam sprostowanie. Obowiązuje regulamin.)</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#MaciejPłażyński">Panie pośle, ale na tym już kończymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sprawa jest o zasadniczym znaczeniu. Pan poseł Rokita wprowadza Izbę w błąd sugerując, że fakt powoływania ministrów przez prezydenta oznacza brak możliwości przesłuchań w parlamencie. Przypominam panu posłowi, że w dotychczasowym stanie prawnym prezydent również powoływał ministrów — w świetle „małej konstytucji”, tu się nic nie zmieniło, były przesłuchania i demokratycznej procedurze to nie przeszkadzało.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MaciejPłażyński">Czy pan poseł jeszcze pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#MaciejPłażyński">Proszę, ale już bez dalszych sprostowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JanRokita">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nic nie poradzę na to, że posłowie coś mówią z tej trybuny, a potem nie pamiętając, co sami powiedzieli, mówią zupełnie coś innego.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Kogo to dotyczy?)</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#JanRokita">Pan poseł Jaskiernia poprzednio zadał pytanie, w jaki sposób Sejm może się dowiedzieć o kandydatach na ministrów. Rozumiem, że kandydat na ministra to nie jest jeszcze powołany minister. Otóż o kandydatach na ministrów Sejm nie może się dowiedzieć w myśl nowej konstytucji, i to jest chyba oczywiste. Proszę ludziom nie mieszać w głowach.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MaciejPłażyński">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Jeszcze pytanie.)</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#MaciejPłażyński">Panie pośle, to już się przedłuża.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#MaciejPłażyński">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#MaciejPłażyński">W czasie drugiego czytania zgłoszono do przedłożonego projektu uchwały poprawki.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#MaciejPłażyński">W związku z tym Prezydium Sejmu proponuje ponownie skierować projekt uchwały do Komisji Nadzwyczajnej w celu przedstawienia dodatkowego sprawozdania dziś do godz. 16.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#MaciejPłażyński">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#MaciejPłażyński">Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#MaciejPłażyński">Zarządzam przerwę do godz. 15.30.</u>
<u xml:id="u-66.9" who="#MaciejPłażyński">Jeszcze komunikaty, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#IrenaMariaNowacka">Posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu uchwały Sejmu RP w sprawie zmiany regulaminu Sejmu odbędzie się dziś, tj. 28 października, bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach w budynku C w sali nr 101. Na posiedzenie komisji proszeni są wszyscy wnioskodawcy.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#IrenaMariaNowacka">Zebranie Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej odbędzie się bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach w sali nr 118.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#IrenaMariaNowacka">Zebranie Klubu Parlamentarnego Unii Wolności odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w sali nr 106.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#IrenaMariaNowacka">Informujemy, że posiedzenie prezydium klubu Akcji Wyborczej Solidarność odbędzie się w sali nr 102 o godz. 13. Natomiast klub parlamentarny zbiera się w sali plenarnej o godz. 14. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min 52 do godz. 15 min 41)</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#MarekBorowski">Bardzo proszę o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#MarekBorowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#MarekBorowski">Informuję, że w dniu wczorajszym do Prezydium Sejmu wpłynęło pytanie pana posła Karola Łużniaka.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#MarekBorowski">Przypominam, że - zgodnie z art. 122 ust. 3 regulaminu Sejmu - poseł informuje Prezydium Sejmu na 12 godzin przed rozpoczęciem posiedzenia o ogólnej tematyce pytania i jego adresacie. Przepis ten nie mógł być wykorzystany przed pierwszym posiedzeniem do czasu złożenia ślubowania i wyboru Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#MarekBorowski">Mając jednocześnie na uwadze, że art. 115 ust. 2 konstytucji stanowi, iż prezes Rady Ministrów i pozostali członkowie Rady Ministrów mają obowiązek udzielenia odpowiedzi w sprawach bieżących na każdym posiedzeniu Sejmu, Prezydium Sejmu - po porozumieniu z Konwentem Seniorów zgodnie z art. 99 ust. 5 regulaminu Sejmu - proponuje dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Pytanie w sprawach bieżących, i oznaczenie go jako punktu 8.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#MarekBorowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#MarekBorowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#MarekBorowski">Dla informacji - punkt dotyczący trzeciego czytania projektu uchwały w sprawie zmiany regulaminu Sejmu nastąpi po zadaniu pytania i udzieleniu odpowiedzi. W tej chwili przygotowywany jest jeszcze scenariusz do głosowań.</u>
<u xml:id="u-68.8" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 8 porządku dziennego: Pytanie w sprawach bieżących.</u>
<u xml:id="u-68.9" who="#MarekBorowski">Chcę poinformować, że:</u>
<u xml:id="u-68.10" who="#MarekBorowski">- postawienie pytania nie może trwać dłużej niż 1 minutę, udzielenie zaś odpowiedzi - nie dłużej niż 5 minut;</u>
<u xml:id="u-68.11" who="#MarekBorowski">- nad pytaniem i udzieloną odpowiedzią nie przeprowadza się dyskusji; marszałek Sejmu dopuszcza jednak do postawienia pytań dodatkowych; uprawnienie to w pierwszej kolejności przysługuje składającemu pytanie;</u>
<u xml:id="u-68.12" who="#MarekBorowski">- dodatkowe pytania nie mogą trwać dłużej niż 30 sekund, a łączna uzupełniająca odpowiedź - dłużej niż 5 minut;</u>
<u xml:id="u-68.13" who="#MarekBorowski">- marszałek Sejmu może wyrazić zgodę na wydłużenie czasu łącznej odpowiedzi na pytania dodatkowe.</u>
<u xml:id="u-68.14" who="#MarekBorowski">Przypominam, że zgłoszono jedno pytanie, dotyczące okoliczności przerwania wałów przeciwpowodziowych na rzece Olzie.</u>
<u xml:id="u-68.15" who="#MarekBorowski">Proszę pana posła Karola Łużniaka o zadanie pytania. Bardzo proszę tutaj, na mównicę.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#KarolŁużniak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zanim sformułuję swoje pytanie, chciałem króciutko wprowadzić państwa, żebyście mieli możliwość...</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#komentarz">(Poseł Longin Pastusiak: Nie ma wprowadzenia.)</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Kaniewski: Pytanie!)</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MarekBorowski">Proszę państwa, proszę o spokój.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#KarolŁużniak">Jestem posłem z okręgu wyborczego gliwickiego. Gliwicki okręg wyborczy obejmuje tereny, które zostały niestety dotknięte kataklizmem. Jedną z interwencji, które podejmowałem w tym czasie, była interwencja we wsi Olza. Stąd też pytania, które w obecności państwa będę kierował do właściwych adresatów.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#KarolŁużniak">Mam pytanie do prezesa Rady Ministrów pana posła Włodzimierza Cimoszewicza. Czy jest prawdą, że w dniu 7 lipca 1997 r. podczas pobytu na terenach dotkniętych powodzią w Lubomi w czasie spotkania z premierem Czech Vaclavem Klausem uzgodniono decyzję, zgodnie z którą strona czeska miała podjąć działania mające ochronić przed falą powodziową Ostrawę i okolice Karwiny? Czy strona polska wiedziała, jakie to będą działania?</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#KarolŁużniak">Drugie pytanie jest do ministra obrony narodowej pana Stanisława Dobrzańskiego. Czy znany jest panu fakt, że w dniu 8 lipca bieżącego roku między godz. 17 a godz. 19 obszar powietrzny Polski naruszył śmigłowiec oznakowany godłem państwa graniczącego z Rzecząpospolitą przez rzekę Olzę?</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#KarolŁużniak">Pytanie do ministra spraw wewnętrznych pana posła Leszka Millera: Czy znany jest panu fakt, że w dniu 8 lipca br. między godz. 18.30 a godz. 19 został wysadzony wał ochronny na rzece Olzie, wskutek czego w ciągu 20 minut nastąpiło całkowite zalanie wsi Olza w gminie Gorzyce, przez co zostało zagrożone życie, zdrowie i mienie mieszkańców tej wsi?</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#KarolŁużniak">I ostatnie pytanie w tej sprawie do prokuratora generalnego pana profesora Leszka Kubickiego: Czy w sprawie wysadzenia wałów ochronnych i spowodowania zalania wsi Olza stosowne organy prowadzą czynności wyjaśniające, a jeśli tak - jakie są dotychczasowe wyniki i przebieg dochodzeń? Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#MarekBorowski">Nie wiem, czy wszyscy, którzy zostali przez pana posła wymienieni, będą mogli udzielić odpowiedzi na pytania. Dyskutowaliśmy na posiedzeniu Prezydium Sejmu nad tym przypadkiem, bo jest on trochę nietypowy. Pytanie było zgłoszone w ostatniej chwili i przekazane urzędującemu wicepremierowi, panu premierowi Belce, który, po zapoznaniu się z tekstem tego pytania, bardzo krótkim zresztą, jednozdaniowym, upoważnił do udzielenia odpowiedzi ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa pana Stanisława Żelichowskiego.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#MarekBorowski">Bardzo proszę pana ministra, aby zechciał udzielić odpowiedzi na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#StanisławŻelichowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Szanowny Panie Pośle! Treść i sposób zadania pytania świadczą o tym, że powinniśmy mieć szybko nowy regulamin Sejmu, żeby wszystkie niuanse były uwzględnione. Nie chciałbym spłycać odpowiedzi na pytanie pana posła, ale dowiedziałem się o treści pytania w tej chwili, a to jednozdaniowe pytanie otrzymałem o godz. 12. Postaram się jednak na bazie wiedzy, jaką posiadam, udzielić panu odpowiedzi na postawione pytanie. Natomiast nie mogę odpowiadać za kolegów, do których pan to pytanie skierował.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#StanisławŻelichowski">Oto pierwsza informacja, którą chciałem Wysokiej Izbie i panu posłowi przekazać. Uzyskaliśmy informację, popartą zdjęciami lotniczymi i zdjęciami wykonanymi naziemnie, iż nastąpiło przerwanie wałów. Widoczne na zdjęciach leje mogły sugerować, że nastąpiło tu coś w rodzaju wybuchu materiału wybuchowego. Dlatego jako minister ochrony środowiska przekazałem informację o tym ministrowi obrony narodowej i Straży Granicznej. Uzyskałem informację, którą postaram się panu odczytać, to jest krótka informacja: „Zarówno sztab koordynujący działania przeciwpowodziowe, jak i kompetentni członkowie sztabu, to jest przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej, komendanta głównego Straży Granicznej oraz urzędu szefa obrony cywilnej kraju stwierdzają, że nieznane są jakiekolwiek dowody na: po pierwsze, przekroczenie granicy państwa przez statek powietrzny i naruszenie przestrzeni powietrznej, po drugie, użycie pocisków lub innych materiałów wybuchowych w celu zniszczenia wałów podczas powodzi. Wyżej wymienione organy nie posiadają żadnych danych dotyczących tego zdarzenia”. Podpisał to oświadczenie szef obrony cywilnej generał Feliks Dela.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#StanisławŻelichowski">Ponieważ do materiałów dowodowych zostało dołączone coś w rodzaju łusek, które tam gdzieś znaleziono, Rejonowy Komitet Przeciwpowodziowy w Wodzisławiu Śląskim przekazał sprawę prokuraturze. Obecnie sprawa jest badana przez prokuraturę w Wodzisławiu Śląskim pod nadzorem prokuratury wojewódzkiej. Nie mogłem w ciągu 3 godzin dowiedzieć się, jaki na dziś jest wynik postępowania tejże prokuratury, w związku z tym w tym momencie tylko tak mogę panu posłowi odpowiedzieć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#MarekBorowski">Czy są zainteresowani pytaniami dodatkowymi? Pan poseł Łużniak.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#MarekBorowski">Czy oprócz pana posła Łużniaka są jeszcze chętni do zadania pytań dodatkowych? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Jest pani poseł.)</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#komentarz">(Poseł Regina Pawłowska: Mam pytanie.)</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#KarolŁużniak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem jednak prosić o doręczenie adresatom sformułowanych przeze mnie pytań. Do pana ministra mam jeszcze takie pytanie. Pan mówił o łuskach. Czy nastąpiło nieporozumienie słowne, czy pan mówił o odłamkach i zapalnikach, bo takie dowody zostały złożone na posterunku policji i w prokuraturze?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#MarekBorowski">Czy ktoś jeszcze chce zadać pytanie? Przepraszam, nie widzę wszystkich, którzy się zgłaszają.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#MarekBorowski">Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#ReginaPawłowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do tej pory dobrą tradycją było to, że przynajmniej obecni posłowie byli uprzedzeni o tym, iż będzie taki punkt jak zapytania. Uważam, że w tym momencie zostaliśmy pozbawieni możliwości zadawania pytań; chodzi o sytuację, kiedy przychodzimy po przerwie i jest punkt: zapytania. Nie mówię o interpelacjach...</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#ReginaPawłowska">Sekundę, po prostu uważam, że dla posłów jest to zaskoczenie, czyli jest to łamanie regulaminu na nowo. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MarekBorowski">Pani poseł, dziękuję pani bardzo za tę wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#MarekBorowski">Jeszcze chwila, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo, ale nie prosiłem o wypowiedzi, lecz o pytania do pana ministra.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#MarekBorowski">Prosiłbym, żeby przestrzegać regulaminu. Prośbę tę kieruję oczywiście do wszystkich, nie tylko do pani poseł, odnosi się ona również i do przyszłości.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o te zapytania, to już wyjaśniałem, że mają one rzeczywiście szczególny charakter wynikający z tego, iż jest to pierwsze posiedzenie i sprawę tę musieliśmy regulować na gorąco. Było więc to jedno pytanie do premiera; premier wyznaczył osobę, która odpowie na tyle, na ile może to uczynić. Rozumiem, że jeśli chodzi o kwestie, które nadal interesują pana posła Łużniaka, to oczywiście Prezydium Sejmu skieruje przedstawione tu przez pana posła pytania do właściwych ministrów.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#MarekBorowski">Teraz proszę pana ministra, aby dokończył odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#StanisławŻelichowski">Panie pośle, dla mnie jako sapera - taką specjalność zdobyłem w wojsku - było to coś w rodzaju dolnej części pocisku. Przekazaliśmy cały materiał dowodowy do prokuratury, która przy pomocy specjalistów ustali, co to jest. Ja nie umiem odpowiedzieć, czy to były odłamki, czy zapalniki. Tego nie wiem.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#komentarz">(Poseł Władysław Frasyniuk: Czy to jest łuska, czy zapalnik.)</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#MarekBorowski">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie tego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#MarekBorowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#MarekBorowski">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Jana Rokitę i przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#MarekBorowski">W dyskusji zgłoszono poprawki. W związku z tym Sejm skierował projekt uchwały ponownie do komisji.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#MarekBorowski">Dodatkowe sprawozdanie komisji zostało paniom posłankom i panom posłom doręczone w druku nr 6-A.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#MarekBorowski">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#MarekBorowski">Proszę sprawozdawcę komisji pana posła Jana Rokitę o zabranie głosu w celu przedstawienia dodatkowego sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JanRokita">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie będę chyba omawiał wszystkich kolejnych poprawek, bo teraz szkoda czasu. Myślę, że w tej chwili należy powiedzieć tylko jedną rzecz. Mianowicie jest mi bardzo przykro, że dwie poprawki - jedna zgłoszona przez pana posła Jana Łopuszańskiego, a druga przez panów posłów Jagielińskiego i Kopcia - nie zostały rozpatrzone przez komisję. Stało się to na mocy przepisu art. 43 ust. 3 regulaminu Sejmu, który pozwala komisji nie rozpatrywać poprawki, jeśli na posiedzeniu nie ma wnioskodawcy, który by tę poprawkę przedłożył. W związku z tym komisja podjęła decyzję, że rozpatruje tylko te poprawki, które zgłaszają wnioskodawcy obecni na posiedzeniu komisji.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#JanRokita">Jeżeli w trakcie głosowania będą jakieś wątpliwości wobec poszczególnych poprawek, to jestem gotów je wyjaśniać, rozwiewać. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#MarekBorowski">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o przyjęcie projektu uchwały zawartego w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#MarekBorowski">Komisja przedstawia również wnioski mniejszości oraz poprawki, nad którymi będziemy głosować zgodnie ze wzrastającą numeracją artykułów.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#MarekBorowski">W pierwszej kolejności rozpatrzymy jednak wniosek o odrzucenie w całości projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o odrzucenie tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w całości projektu uchwały, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#MarekBorowski">Głosowało 405 posłów. Za wnioskiem opowiedziało się 152 posłów, przeciw - 248, wstrzymało się 5 posłów.</u>
<u xml:id="u-82.11" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm wniosek o odrzucenie projektu uchwały odrzucił.</u>
<u xml:id="u-82.12" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 2, polegającej na dodaniu po zmianie 4 nowej zmiany, dotyczącej art. 16 ust. 1, wnioskodawca proponuje, aby w skład Konwentu Seniorów wchodzili także przedstawiciele kół parlamentarnych reprezentujących w dniu rozpoczęcia kadencji Sejmu osobną listę wyborczą.</u>
<u xml:id="u-82.13" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-82.14" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-82.15" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki polegającej na dodaniu nowej zmiany, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-82.16" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-82.17" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-82.18" who="#MarekBorowski">Głosowało 403 posłów. Za poprawką opowiedziało się 323 posłów, przeciw - 47, wstrzymało się 33 posłów.</u>
<u xml:id="u-82.19" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-82.20" who="#MarekBorowski">We wniosku mniejszości nr I w zmianie 6 wnioskodawcy przez dodanie w art. 19 nowego punktu proponują, aby jedną ze stałych komisji sejmowych była Komisja Ustawodawcza.</u>
<u xml:id="u-82.21" who="#MarekBorowski">Konsekwencją przyjęcia tego wniosku będzie skreślenie zmiany 10 lit. b i zmiany 45, nadanie nowego brzmienia zmianie 13 oraz odpowiednie poprawki do zmiany 20, zmiany 33 i załącznika do projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-82.22" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JanRokita">Chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na fakt, że we wniosku mniejszości, którego istotą jest utrzymanie Komisji Ustawodawczej, proponuje się skreślenie w art. 37 dotychczasowego ust. 4, który w poprzednich kadencjach pozwalał, ażeby Komisja Ustawodawcza obradowała w zespołach, przy połączonych posiedzeniach, z komisjami merytorycznymi. Przyjęcie wniosku mniejszości oznaczać będzie zatem, że Komisja Ustawodawcza będzie utrzymana i będzie musiała w każdej sprawie obradować z komisjami merytorycznymi in corpore. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#komentarz">(Poseł Izabella Sierakowska: Nie w każdej sprawie.)</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do zmiany 6 wraz z konsekwencjami, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#MarekBorowski">Głosowało 421 posłów. Za wnioskiem opowiedziało się 178 posłów, przeciw - 237, wstrzymało się 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#MarekBorowski">We wniosku mniejszości nr II wnioskodawcy przez skreślenie w zmianie 10 lit. a, dotyczącej art. 31 ust. 5, proponują, aby uprawnienie do zwrócenia wnioskodawcy projektu ustawy lub uchwały z powodu wady uzasadnienia przysługiwało Prezydium Sejmu, a nie, jak proponuje komisja, marszałkowi Sejmu.</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.9" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do zmiany 10, polegającego na skreśleniu lit. a, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.10" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.11" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.12" who="#MarekBorowski">Głosowało 421 posłów. Za wnioskiem opowiedziało 180 posłów, przeciw - 236, wstrzymało się 5 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.13" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.14" who="#MarekBorowski">We wniosku mniejszości nr III do zmiany 11, dotyczącej art. 33, wnioskodawcy w dodawanych w lit. b nowych ust. 4–7 proponują, aby rozpatrzenie projektów ustaw lub uchwał, których przyjęcie skutkować może zmianami w funkcjonowaniu samorządów (lokalnych, regionalnych) było obligatoryjnie poprzedzone zasięgnięciem opinii organizacji samorządowych tworzących stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-84.15" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.16" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do zmiany 11, polegającego na dodaniu lit. b, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.17" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.18" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.19" who="#MarekBorowski">Głosowało 415 posłów. Za wnioskiem opowiedziało się 391 posłów, przeciw - 12, wstrzymało się 12 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.20" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości przyjął.</u>
<u xml:id="u-84.21" who="#MarekBorowski">We wniosku mniejszości nr IV wnioskodawcy przez skreślenie zmiany 12 dotyczącej art. 34 ust. 1a proponują, aby uprawnienie do kierowania do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu projektów ustawy lub uchwały należało do Prezydium Sejmu, a nie, jak proponuje komisja, do marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-84.22" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.23" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości polegającego na skreśleniu zmiany 12, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.24" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.25" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.26" who="#MarekBorowski">Głosowało 424 posłów. Za opowiedziało się 179 posłów, przeciw - 234, wstrzymało się 11 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.27" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.28" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 3 wnioskodawca przez skreślenie zmiany 22 dotyczącej art. 56d proponuje, aby uprawnienie do zarządzenia przeprowadzenia pierwszego czytania pilnego projektu ustawy, bez zachowania wymaganego terminu, a także do ustalenia komisjom terminu przedstawienia sprawozdania przysługiwało Prezydium Sejmu, a nie, jak proponuje komisja, marszałkowi Sejmu.</u>
<u xml:id="u-84.29" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-84.30" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.31" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki polegającej na skreśleniu zmiany 22, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.32" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.33" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.34" who="#MarekBorowski">Głosowało 423 posłów. Za opowiedziało się 176 posłów, przeciw - 239, wstrzymało się 8 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.35" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.36" who="#MarekBorowski">We wniosku mniejszości nr V wnioskodawcy przez skreślenie zmiany 24 dotyczącej art. 56i ust. 2 proponują, aby uprawnienie do kierowania uchwały Senatu w sprawie ustawy pilnej do rozpatrzenia przez właściwe komisje przysługiwało Prezydium Sejmu, a nie, jak proponuje komisja, marszałkowi Sejmu.</u>
<u xml:id="u-84.37" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.38" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości polegającego na skreśleniu zmiany 24, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.39" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.40" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.41" who="#MarekBorowski">Głosowało 425 posłów. Za opowiedziało się 159 posłów, przeciw - 256, wstrzymało się 10 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.42" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.43" who="#MarekBorowski">We wniosku mniejszości nr VI do zmiany 29 dotyczącej art. 61a i 61b wnioskodawcy w dodawanym art. 61c proponują, aby wniosek o udzielenie wotum zaufania Radzie Ministrów był kierowany przez Prezydium Sejmu do odpowiednich komisji sejmowych, które w terminie określonym przez marszałka Sejmu dokonują przesłuchań ministrów.</u>
<u xml:id="u-84.44" who="#MarekBorowski">Konsekwencją przyjęcia tego wniosku będzie nowe brzmienie zmiany 30.</u>
<u xml:id="u-84.45" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.46" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do zmiany 29, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.47" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.48" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.49" who="#MarekBorowski">Głosowało 427 posłów. Za opowiedziało się 189 posłów, przeciw - 222, wstrzymało się 16 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.50" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.51" who="#MarekBorowski">We wniosku mniejszości nr VII wnioskodawcy przez skreślenie w zmianie 34 lit. a, dotyczącej art. 67 ust. 2, proponują, aby uprawnienie do nadawania biegu wnioskom Najwyższej Izby Kontroli w sprawie rozpatrzenia przez Sejm lub jego organy określonych problemów społeczno-gospodarczych i organizacyjno-prawnych związanych z działalnością organów administracji państwowej oraz rozpatrywania okresowych planów pracy NIK należało do Prezydium Sejmu, a nie, jak proponuje komisja, do marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-84.52" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.53" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do zmiany 34, polegającego na skreśleniu lit. a, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.54" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.55" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.56" who="#MarekBorowski">Głosowało 426 posłów. Za opowiedziało się 205 posłów, przeciw - 204, wstrzymało się 17 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.57" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-84.58" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości przyjął.</u>
<u xml:id="u-84.59" who="#MarekBorowski">We wniosku mniejszości nr VIII wnioskodawcy przez skreślenie w zmianie 41 lit. a, dotyczącej art. 74e ust. 1, proponują, aby Komisja do Spraw Służb Specjalnych przedkładała protokoły z posiedzeń komisji i sprawozdania Prezydium Sejmu, a nie, jak proponuje komisja, marszałkowi Sejmu.</u>
<u xml:id="u-84.60" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.61" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do zmiany 41, polegającego na skreśleniu lit. a, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.62" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.63" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.64" who="#MarekBorowski">Głosowało 430 posłów. Za opowiedziało się 187 posłów, przeciw - 235, wstrzymało się 8 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.65" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.66" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 4 w nowym brzmieniu zmiany 48 dotyczącej art. 99 wnioskodawca proponuje:</u>
<u xml:id="u-84.67" who="#MarekBorowski">- aby wnioski w sprawie zmiany porządku dziennego mógł zgłaszać, jak dotychczas, każdy poseł, a nie, jak proponuje komisja, grupa co najmniej 15 posłów, oraz,</u>
<u xml:id="u-84.68" who="#MarekBorowski">- aby głosowanie nad wnioskiem w sprawie zmiany porządku dziennego mogło być poprzedzone zadawaniem pytań.</u>
<u xml:id="u-84.69" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-84.70" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.71" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 4 do zmiany 48, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.72" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.73" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-84.74" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie działa aparatura.)</u>
<u xml:id="u-84.75" who="#MarekBorowski">Dobrze, jeszcze raz. Będziemy ponownie głosować.</u>
<u xml:id="u-84.76" who="#MarekBorowski">Już jest dobrze. Wobec tego, proszę państwa, przystępujemy jeszcze raz do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.77" who="#MarekBorowski">Przypomnę, że głosujemy nad poprawką nr 4 zawierającą nowe brzmienie zmiany 48 dotyczącej art. 99. Chodzi o to, aby wnioski w sprawie zmiany porządku dziennego mógł zgłaszać, jak dotychczas, każdy poseł, a nie, jak proponuje komisja, grupa co najmniej 15 posłów, oraz aby głosowanie nad wnioskiem w sprawie zmiany porządku dziennego mogło być poprzedzone zadawaniem pytań.</u>
<u xml:id="u-84.78" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-84.79" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.80" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie działa!)</u>
<u xml:id="u-84.81" who="#MarekBorowski">Czy jest ktoś, u kogo nie ma?</u>
<u xml:id="u-84.82" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-84.83" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 4 do zmiany 48, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.84" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.85" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.86" who="#MarekBorowski">Głosowało 432 posłów. Za opowiedziało się 175 posłów, przeciw - 245, wstrzymało się 12 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.87" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.88" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 5 do zmiany 48 wnioskodawca proponuje, aby w art. 99 skreślić ust. 5, stanowiący, że wnioski o uzupełnienie porządku dziennego nie uwzględnione przez marszałka Sejmu stają się przedmiotem rozstrzygnięcia przez Sejm w terminie nie przekraczającym 6 miesięcy od dnia ich złożenia.</u>
<u xml:id="u-84.89" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-84.90" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.91" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 5 do zmiany 48, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.92" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.93" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.94" who="#MarekBorowski">Głosowało 432 posłów. Za opowiedziało się 157 posłów, przeciw - 268, wstrzymało się 7 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.95" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.96" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 6 wnioskodawca, przez skreślenie zmiany 50, proponuje, aby od decyzji marszałka o wykluczeniu z posiedzenia Sejmu poseł mógł, tak jak dotychczas, odwołać się do Prezydium Sejmu, a nie, jak proponuje komisja, do marszałka Sejmu, z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy.</u>
<u xml:id="u-84.97" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-84.98" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.99" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki polegającej na skreśleniu zmiany 50, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.100" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.101" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.102" who="#MarekBorowski">Głosowało 425 posłów. Za opowiedziało się 202 posłów, przeciw - 199, wstrzymało się 24 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.103" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-84.104" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-84.105" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 7 do zmiany 55 dotyczącej pkt. 2 załącznika wnioskodawca proponuje, aby do zakresu działania Komisji Budżetu i Finansów należały sprawy agencji i fundacji z udziałem skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-84.106" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-84.107" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.108" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 7 do zmiany 55, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.109" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.110" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.111" who="#MarekBorowski">Głosowało 430 posłów. Za opowiedziało się 417 posłów, przeciw - 4, wstrzymało się 9 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.112" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-84.113" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 8 do zmiany 55 dotyczącej pkt. 7 załącznika wnioskodawca proponuje, aby do zakresu działania Komisji Integracji Europejskiej należały sprawy procesu integracji europejskiej oraz realizacji umów międzynarodowych w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-84.114" who="#MarekBorowski">Komisja natomiast proponuje, aby do zakresu działania tej komisji należały także sprawy dostosowania prawa polskiego do prawa Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-84.115" who="#MarekBorowski">Komisja pozostawiła poprawkę bez rozpatrzenia z powodu nieobecności posła wnioskodawcy, co oznacza, że nie ma rekomendacji.</u>
<u xml:id="u-84.116" who="#MarekBorowski">Poprawkę tę poddam pod głosowanie tak jak poprzednie.</u>
<u xml:id="u-84.117" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.118" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 8 do zmiany 55, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.119" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.120" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.121" who="#MarekBorowski">Głosowało 431 posłów. Za opowiedziało się 244 posłów, przeciw - 169, wstrzymało się 18 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.122" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-84.123" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 9 do zmiany 55 dotyczącej pkt. 18 załącznika wnioskodawca proponuje, aby do zakresu działania Komisji Polityki Społecznej nie należały sprawy problemów społecznych i socjalnych dzieci i rodzin.</u>
<u xml:id="u-84.124" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-84.125" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.126" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 9 do zmiany 55, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.127" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.128" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.129" who="#MarekBorowski">Głosowało 428 posłów. Za opowiedziało się 356 posłów, przeciw - 38, wstrzymało się 34 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.130" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-84.131" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 10 do zmiany 55 dotyczącej pkt. 20 załącznika wnioskodawca proponuje, aby do zakresu działania Komisji Rodziny należały problemy społeczne oraz socjalne dzieci i rodzin, prawidłowe ukształtowanie praw rodziny i jej funkcji oraz współtworzenie polityki państwa w zakresie zwalczania patologii społecznych.</u>
<u xml:id="u-84.132" who="#MarekBorowski">Komisja natomiast proponuje, aby do zakresu działania tej komisji należały sprawy ustaw dotyczących funkcjonowania rodziny oraz współpraca z pełnomocnikiem do spraw rodziny i kobiet.</u>
<u xml:id="u-84.133" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-84.134" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.135" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 10 do zmiany 55, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.136" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.137" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.138" who="#MarekBorowski">Głosowało 433 posłów. Za opowiedziało się 26 posłów, przeciw - 370, wstrzymało się 37 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.139" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.140" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 11 do zmiany 55 dotyczącej pkt. 21 załącznika wnioskodawca proponuje, aby do zakresu działania Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi należała także problematyka związana z oświatą i doradztwem rolniczym.</u>
<u xml:id="u-84.141" who="#MarekBorowski">Komisja pozostawiła poprawkę bez rozpatrzenia z powodu nieobecności posła wnioskodawcy.</u>
<u xml:id="u-84.142" who="#MarekBorowski">Poprawkę poddam pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-84.143" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.144" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 11 do zmiany 55, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.145" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.146" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.147" who="#MarekBorowski">Głosowało 432 posłów. Za opowiedziało się 244 posłów, przeciw - 153, wstrzymało się 35 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.148" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-84.149" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 12 wnioskodawca proponuje, aby Komisja Budżetu i Finansów nosiła nazwę: Komisja Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-84.150" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-84.151" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.152" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 12, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.153" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.154" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.155" who="#MarekBorowski">Głosowało 436 posłów. Za opowiedziało się 391 posłów, przeciw - 21, wstrzymało się 24 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.156" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-84.157" who="#MarekBorowski">W poprawce nr 13 wnioskodawca proponuje, aby Komisja Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji nosiła nazwę: Komisja Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-84.158" who="#MarekBorowski">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-84.159" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.160" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 13, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.161" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.162" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.163" who="#MarekBorowski">Głosowało 433 posłów. Za opowiedziało się 162 posłów, przeciw - 260, wstrzymało się 11 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.164" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
<u xml:id="u-84.165" who="#MarekBorowski">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-84.166" who="#MarekBorowski">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Nadzwyczajną, wraz z autopoprawką i przyjętymi poprawkami, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-84.167" who="#MarekBorowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-84.168" who="#MarekBorowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-84.169" who="#MarekBorowski">Głosowało 435 posłów. Za opowiedziało się 249 posłów, przeciw - 170, wstrzymało się 16 posłów.</u>
<u xml:id="u-84.170" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-84.171" who="#MarekBorowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-84.172" who="#MarekBorowski">Dziękuję panu posłowi sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JanRokita">Dziękuję panu marszałkowi i Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#MarekBorowski">Wysoka Izbo! Przed przerwą odbyło się posiedzenie Prezydium Sejmu, a następnie posiedzenie Konwentu Seniorów. Omawiana była sprawa toku dalszych obrad. Chciałbym poinformować Wysoką Izbę o rezultatach posiedzenia Konwentu Seniorów i przyjętych tam wspólnych uzgodnieniach.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#MarekBorowski">Otóż, po pierwsze, jak wiadomo, przewidywaliśmy w trakcie tego posiedzenia, w dniu dzisiejszym, wybór członków Trybunału Stanu. Doszliśmy wspólnie do wniosku, iż ze względu na zgłoszenie większej liczby kandydatów niż jest miejsc mogłoby dojść do takiej sytuacji, iż nie wszyscy członkowie Trybunału Stanu zostaliby wybrani. Rzecz wymaga jeszcze rozmów międzyklubowych. Celowe jest zatem przełożenie wyboru członków Trybunału Stanu, głosowania w tej sprawie - w ramach tego samego posiedzenia - na przyszły tydzień. To jest sprawa pierwsza.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#MarekBorowski">Sprawa druga wiąże się z wyborem sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ten wybór był przewidziany na następny tydzień. Są w tej chwili zgłaszane kandydatury. Jednakowoż potrzebna jest tutaj zgoda Wysokiej Izby na pewną kwestię formalną. Mianowicie Prezydium Sejmu proponuje, aby w sprawie terminu głosowania nad wyborem członków Trybunału Konstytucyjnego nie miał zastosowania art. 27a ust. 1c regulaminu Sejmu oraz aby na podstawie art. 27a ust. 6 pkt 1 Sejm rozpatrzył wniosek w sprawie wyboru członków Trybunału Konstytucyjnego bez przesyłania go do właściwej komisji. Komisji po prostu jeszcze nie ma.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#MarekBorowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu w tej sprawie, to przyjmiemy takie rozwiązanie i wybór zostanie dokonany w przyszłym tygodniu.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#MarekBorowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#MarekBorowski">W związku z tym za chwilę zakończymy obrady w dniu dzisiejszym. Nastąpi odroczenie tego posiedzenia - nie zamknięcie, ale odroczenie - do następnego tygodnia, konkretnie do 5 listopada, czyli do środy.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#MarekBorowski">Przewidujemy obrady w środę i w czwartek, z możliwością przedłużenia na piątek, gdyby się okazało, że jest taka potrzeba. Przewidujemy, iż przedmiotem tych obrad będą trzy punkty, a mianowicie: wybór członków Trybunału Stanu, wybór składów osobowych komisji sejmowych, wybór trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego i oczywiście możliwe jest także exposé rządowe i głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Tak to się przedstawia.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#MarekBorowski">Wysoka Izbo, na tym kończymy obrady w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#MarekBorowski">Czy są komunikaty? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#MarekBorowski">Czy są zgłoszenia do oświadczeń? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#MarekBorowski">W związku z tym zarządzam przerwę do dnia 5 listopada 1997 r. do godz. 9.</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 16 min 20)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>