text_structure.xml 133 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławGrzonkowski">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Witam posłów przybyłych na posiedzenie, a także wszystkich gości. Witam przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, z podsekretarzem stanu Maciejem Pirógiem, przedstawicieli Ministerstwa Finansów, samorządów i związków zawodowych oraz dziennikarzy.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławGrzonkowski">Obecne posiedzenie jest poświęcone rozpatrzeniu projektu uchwały w sprawie Narodowego Programu Zdrowia oraz sytuacji zdrowotnej społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławGrzonkowski">Zanim przystąpię do przedstawienia projektu uchwały, chcę wyjaśnić, w jaki sposób powstał ten projekt. Jedno z ostatnich posiedzeń Komisji było związane z rozpatrzeniem sprawozdania z wykonania Narodowego Programu Zdrowia. Jednym z wniosków było to, aby upoważnić przewodniczącego podkomisji zdrowia publicznego, posła A. Wojtyłę oraz mnie do zebrania tych zgłoszonych wówczas wniosków w formie projektu uchwały. Ponadto podkomisja do oceny reformy ochrony zdrowia zobowiązywała także przewodniczącego tej podkomisji, aby uwzględnił niektóre wnioski, jakie dotychczas pojawiły się w pracy podkomisji, zwłaszcza w zakresie organizacji i odpowiedzialności za politykę zdrowotną oraz poziom finansowania świadczeń zdrowotnych przez kasy chorych. Tak więc przedstawiony obecnie projekt uchwały został przygotowany przez posła A. Wojtyłę i przeze mnie.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławGrzonkowski">Zanim przedstawię projekt uchwały, chciałbym zaproponować, aby Komisja ustosunkowała się do tego projektu, nie jako do projektu uchwały, ale jak do projektu dezyderatu. Powodem mojego wniosku jest to, że dezyderat jest skierowany bezpośrednio do rządu i wskazuje na sprawy, które - zdaniem Komisji - powinny być przez rząd rozpatrzone i załatwione. Poza tym chcielibyśmy, aby planowana debata parlamentarna, poświęcona tej sprawie, odbyła się we wrześniu br. Takie było zdanie Komisji. Chcielibyśmy również, żeby była ona jeszcze lepiej przygotowana, jeżeli chodzi o materiały, które chcielibyśmy przygotować na posiedzenie Sejmu. Dlatego chciałbym, żeby ustosunkować się do tego projektu jako do dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#StanisławGrzonkowski">Przedstawię ten projekt wraz z uzasadnieniem.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#StanisławGrzonkowski">„Dezyderat w sprawie Narodowego Programu Zdrowia oraz sytuacji zdrowotnej społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#StanisławGrzonkowski">Zdrowie należy do najważniejszych potrzeb każdego człowieka oraz rodziny. Zdrowie jest wartością społeczną i jednym z najważniejszych zasobów społecznych warunkujących rozwój gospodarczy kraju. Konstytucja RP nakłada na władze publiczne w oparciu o prawo do ochrony zdrowia (art. 68) obowiązek stwarzania przez państwo obywatelom warunków do ochrony własnego zdrowia jak również warunków do opieki zdrowotnej”.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#StanisławGrzonkowski">W dalszej części dezyderatu Komisja wskazuje na cele polityki zdrowotnej państwa, jakie - naszym zdaniem - powinny być realizowane. Dlaczego pojawiają się tak zdefiniowane cele polityki zdrowotnej? Po pierwsze dlatego, że praktycznie od 1990 r. nie ma dokumentu rządowego, który definiowałby te cele. Od tego czasu zaszło wiele istotnych zmian, m.in. w dziedzinie organizacji finansowania opieki zdrowotnej, jak również w sposobach realizacji Narodowego Programu Zdrowia. Dlatego też Komisja wskazuje, definiuje te cele w omawianym projekcie dezyderatu. Sformułowaliśmy je następująco:</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#StanisławGrzonkowski">„1. Stworzenie warunków do dbałości obywateli o swoje zdrowie oraz warunków do poprawy stanu zdrowia i jakości życia społeczeństwa,</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#StanisławGrzonkowski">2. eliminowanie oraz wczesne wykrywanie głównych zagrożeń zdrowotnych,</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#StanisławGrzonkowski">3. zagwarantowanie równego i powszechnego dostępu do opieki medycznej dla wszystkich obywateli,</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#StanisławGrzonkowski">4. tworzenie systemu opieki medycznej opartego na solidarnym finansowaniu, decentralizacji i samorządności instytucji ubezpieczeniowych.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#StanisławGrzonkowski">I. Komisja uznaje, że sposób realizacji długoterminowych celów polityki zdrowotnej państwa, określenie źródeł ich finansowania powinno zostać zawarte w ustawie o Narodowym Programie Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#StanisławGrzonkowski">Winna ona być oparta na dokumencie rządowym - Narodowy Program Zdrowia na lata 1996–2005. Komisja uważa, że zadania w zakresie promocji zdrowia, zapobieganiu chorobom i profilaktyki winny być finansowane z budżetu państwa, a realizowane przede wszystkim przez różne szczeble samorządu, Kasy Chorych oraz przez organizacje pozarządowe.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#StanisławGrzonkowski">Komisja uważa, że jest to najbardziej efektywny sposób realizacji zadań z zakresu promocji zdrowia i zapobiegania zagrożeniom zdrowotnym i poprawy stanu zdrowia społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#StanisławGrzonkowski">Uważamy, że do podejmowania skoordynowanych strategicznych decyzji w zakresie organizacji profilaktyki, prewencji i promocji zdrowia w Polsce należy stworzyć wyodrębniony Narodowy Fundusz Zdrowia. Komisja wnioskuje ponadto, aby rząd określił priorytetowe programy zdrowotne, których realizacja przyczyni się do ograniczenia stanów chorobowych będących głównymi przyczynami zgonów populacji polskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#StanisławGrzonkowski">Komisja uważa, że należy w najbliższym czasie zaktualizować Narodowy Program Zdrowia, dostosowując go do zasad obowiązujących w nowym podziale administracyjnym kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#StanisławGrzonkowski">Komisja Zdrowia zobowiązuje Rząd do przygotowania ustawy do końca 1999 roku”.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#StanisławGrzonkowski">Druga część tego dezyderatu odnosi się do wniosków, jakie wyciągnęła podkomisja do oceny reformy z wizyt i wizytacji w poszczególnych regionach, spotkań z wojewodami, marszałkami samorządów, radnymi oraz przedstawicielami kas chorych. Ten fragment brzmi następująco:</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#StanisławGrzonkowski">„W związku z zachodzącymi zmianami organizacyjnymi w dziedzinie ochrony zdrowia i wprowadzeniem ubezpieczeń zdrowotnych oraz reformą administracyjną państwa konieczne jest określenie na nowo instytucji i organów odpowiedzialnych za realizację polityki zdrowotnej. Komisja Zdrowia zobowiązuje rząd do przygotowania projektu ustawy o ochronie zdrowia w terminie do końca 1999 r., która obejmować będzie sposób koordynacji i wykonania zadań z dziedziny ochrony zdrowia”.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#StanisławGrzonkowski">Wreszcie trzeci problem poruszony w dezyderacie dotyczy poziomu finansowania w systemie ubezpieczeń zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#StanisławGrzonkowski">"Wprowadzenie powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego jest jednym z najważniejszych elementów reformy ochrony zdrowia w Polsce. Skuteczne i sprawne funkcjonowanie nowego systemu finansowania świadczeń zdrowotnych w dużym stopniu zależy od prawidłowego poziomu finansowania określonego wysokością składki do Kas Chorych. Ujawnione podczas wykonania budżetu Państwa za 1998 r. zbyt niskie nakłady na ochronę zdrowia wymagają, aby przy ocenie budżetu Kas Chorych w 1999 r. oraz planowania budżetu na rok 2000 i lata następne rząd uwzględnił dotychczasowe niedofinansowanie oraz rosnące potrzeby zdrowotne społeczeństwa, niski poziom wynagrodzeń pracowników lecznictwa, potrzebę przeznaczenia środków na remonty i inwestycje dla organów założycielskich ZOZ-ów (samorządów lokalnych), zgodnie co najmniej z poziomem realnego wzrostu PKB zakładanego na 2000 rok i lata następne:</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#StanisławGrzonkowski">- tj. w 1999 r. - zapewnienie wyrównania niższych od planowanych przychodów Kas Chorych z powodu niższej ściągalności składki;</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#StanisławGrzonkowski">- w 2000 r. - podwyższenia składki na powszechne ubezpieczenie zdrowotne do poziomu 8,5 procent”.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#StanisławGrzonkowski">Na posiedzeniu Komisji, kiedy dyskutowaliśmy nad wykonaniem Narodowego Programu Zdrowia, postawiłem na początku dyskusji trzy zasadnicze pytania. Czy Narodowy Program Zdrowia wymaga jakichś zasadniczych zmian oraz czy w tej formie, w jakiej przedstawia nam rząd, jest on skutecznie realizowany? Drugie pytanie dotyczyło priorytetowych celów programu, służących najbardziej efektywnej poprawie stanu zdrowia społeczeństwa. Trzecie pytanie miało na celu wyjaśnienie, jakie powinno być źródło finansowania Narodowego Programu Zdrowia? Czy takie, jak w obecnej postaci, czyli finansowanie pochodzące z różnych źródeł, czy też powinno być określone ustawowo z utworzeniem odrębnego funduszu, który będzie sprzyjał realizacji tych celów? Dyskusja podczas posiedzenia Komisji wskazywała na to, że Narodowy Program Zdrowia, jako dokument rządowy jest oceniany wysoko. Jednak realizowany jest on, w dotychczasowych warunkach, połowicznie, tzn. wszędzie tam, gdzie wskazano zadania dla różnych instytucji i organizacji, są one podejmowane. Monitoring tego programu pokazał, że niektóre wskaźniki są osiągane nawet wcześniej, niż były planowane. Niemniej jednak, cały potencjał Narodowego Programu Zdrowia nie jest w pełni wykorzystany. Głównym powodem jest brak wyraźnie określonych środków finansowych na jego realizację, a także potrzeba skoordynowania działań i określenia sposobu realizacji tego programu poprzez ustawy. Stąd też w projekcie dezyderatu te właśnie wnioski są uwypuklone.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#StanisławGrzonkowski">Ponadto dyskutowaliśmy szeroko nad priorytetowymi celami programu. Wydaje się, że 18 celów strategicznych, które są zdefiniowane w Narodowym Programie Zdrowia, zostało określonych prawidłowo. Pojawia się jeszcze potrzeba aktualizacji tego programu wobec nowych wyzwań, jakie stawia Światowa Organizacja Zdrowia w programie: „Zdrowie dla wszystkich w XXI wieku”. Pan dr P. Goryński porównywał cele Narodowego Programu Zdrowia z celami wyznaczonymi w strategii „Zdrowie dla wszystkich w XXI wieku”. Można powiedzieć, że większość z tych celów jest, w Narodowym Programie Zdrowia, dobrze zdefiniowana, dobrze określona. Niemniej jednak w tym przypadku również pojawia się potrzeba aktualizacji naszego narodowego programu.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#StanisławGrzonkowski">Kolejna sprawa dotyczy źródeł finansowania. Ze strony rządu, a właściwie ze strony Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej pojawił się sygnał, że w dokumencie „Strategia średniookresowa” rząd przewiduje wprowadzenie pewnych określonych środków, które mogłyby odpowiadać oczekiwaniom, jakie posłowie zgłosili w dyskusji. Niemniej jednak, zgodnie z ustawą o finansach publicznych, program powyżej 100 mln zł powinien być określony ustawowo. Jest to nowa ustawa, która - w celu lepszej kontroli nad środkami publicznymi - wprowadza takie uregulowania. Narodowy Program Zdrowia ma tak wielkie zadania, że sposób jego realizacji powinien być bardziej precyzyjnie określony.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli chodzi o zadane przeze mnie trzy główne pytania, to uważam, że pierwsza część dezyderatu - w opinii wnioskodawców - zawiera odpowiedź na te pytania. Odnosi się również do rządu, aby te problemy zostały właściwie uregulowane i rozwiązane do końca br.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#StanisławGrzonkowski">Drugi problem poruszony w dezyderacie wiąże się głównie z nowym podziałem zadań w zakresie ochrony zdrowia. Związany jest z reformą administracyjną kraju. Pojawiły się nowe podmioty, które - także ustawowo - otrzymały zadania w zakresie promocji i ochrony zdrowia. Mam na myśli, przede wszystkim, sejmiki wojewódzkie, a także powiaty.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#StanisławGrzonkowski">Kolejna z tym związana kwestia dotyczy potrzeby określenia na nowo odpowiedzialności wojewodów, czyli odpowiedzialności przedstawicieli rządu w terenie. W czasie spotkań z wojewodami ten postulat pojawiał się najczęściej. Oczekuje się, że nastąpi jakieś wyraźne, ustawowe określenie zadań wojewodów. Obecnie można powiedzieć, że te zadania w niewielkim stopniu są skutecznie realizowane.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#StanisławGrzonkowski">Wreszcie trzeci czynnik, który bierzemy pod uwagę, to jest wprowadzenie nowych instytucji ubezpieczeniowych, jakimi są kasy chorych. Pełnią one rolę nie tylko instytucji finansowych, które gromadzą składki i w ramach kontraktów wypłacają środki świadczeniodawcom. Zgodnie z ustawą, tak jak przewidywał to Sejm, prowadzą też zadania w dziedzinie promocji zdrowia i zapobiegania chorobom. Po wizytacjach w kasach chorych, w zgodnej opinii posłów, zadania te nie są w pełni realizowane, ponieważ to też wymaga skoordynowania zadań z administracją państwową, z Narodowym Programem Zdrowia i ze środkami płynącymi z budżetu. Przypomnę, że przepis w ustawie przewiduje, iż kasy chorych mogą realizować programy zdrowotne finansowane z budżetu państwa. W tym roku tylko jeden taki program jest finansowany z budżetu państwa, i to w bardzo ograniczonym zakresie. Jest to Program Profilaktyki Stomatologicznej. Przynajmniej jest takie założenie, że będzie realizowany. Tak więc widać, że dotychczasowe nasze doświadczenia, jakie mamy z pół roku funkcjonowania zarówno reformy administracyjnej, jak i reformy ubezpieczeń ponaglają nas, aby skłonić rząd do przygotowania takiej ustawy o ochronie zdrowia, która zawierałaby nie tylko sposób koordynacji, wykonania zadań z dziedziny ochrony zdrowia, ale także odnosiła się do wielu innych, nie rozwiązanych problemów.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#StanisławGrzonkowski">Przykładem może być - chociażby - problem praw pacjenta. Jest on szeroko podnoszony przez organizacje broniące praw pacjentów. Projekt określiłby także, zdefiniował zakres świadczeń gwarantowanych ze środków publicznych, szczególnie jeżeli chodzi o te grupy, które są wprost wymienione w konstytucji. Chodzi tutaj o dzieci, kobiety ciężarne, osoby niepełnosprawne i osoby w podeszłym wieku. Konstytucja w art. 68 ust. 3 wyraźnie wyszczególnia te grupy, mówiąc o pełnych gwarancjach świadczeń zdrowotnych dla tych grup ze środków publicznych. Poza tym potrzeba też zdefiniować i określić zasady oraz miejsce udzielania wysokospecjalistycznych procedur medycznych. Trzeba też określić sposób wykonywania świadczeń profilaktycznych, sposób funkcjonowania wolnego zawodu lekarza i zakładów opieki zdrowotnej w nowym systemie. Trzeba też zdefiniować sposób realizacji opieki zdrowotnej w domach opieki społecznej, w zakładach pracy chronionej, w żłobkach, przedszkolach, szkołach, domach małego dziecka. Bardzo często posłowie podnosili zarzut, że na skutek nieprecyzyjnego zdefiniowania odpowiedzialności powstają sytuacje, które wzbudzają niezadowolenie społeczne. W tej ustawie powinien być także określony sposób realizacji programów zdrowotnych. Podaję przykładowe sprawy, które również w opinii Ministerstwa Zdrowia, przedstawionej przez ministra Piątkiewicza, wymagałyby uregulowania. Ponieważ czas ucieka, a tej ustawy nie ma, zdaniem wnioskodawców, istnieje potrzeba ponaglenia rządu, żeby taka ustawa została w określonym terminie przygotowana.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#StanisławGrzonkowski">Kolejna sprawa dotyczy poziomu finansowania świadczeń zdrowotnych w nowym systemie ubezpieczeniowym, a więc poziomu składki ubezpieczeniowej gromadzonej przez kasy chorych. Jest to od początku funkcjonowania nowego systemu problem dyskutowany i kontestowany przez szerokie grupy społeczne. Również w opinii posłów pojawiają się nowe argumenty za tym, aby przeanalizować poziom finansowania i przychody kas chorych w 1999 r. Z informacji, jakie otrzymaliśmy od członków podkomisji oceny reformy po pierwszych pięciu miesiącach, wynika, że przychody ze składek do kas chorych są niższe o ok. 1 mld zł w stosunku do planowanych przychodów. Są one również niższe w stosunku do symulacji, jaką otrzymaliśmy w czasie prac nad ustawą ubezpieczeń zdrowotnych, kiedy Komisja i Sejm podejmowały decyzje o wysokości składki. Dlatego jest to bardzo ważny czynnik, który skłania nas do przedstawienia rządowi oczekiwania, że ten problem zostanie w tym roku rozwiązany tak, jak proponujemy. Chodzi o zapewnienie wyrównania niższych od planowanych przychodów kas z powodu niższej ściągalności składki. W przekonaniu podkomisji wolą Sejmu było określenie poziomu finansowania także przez składkę kwotową. Chodziło zatem o określenie, ile środków potrzeba na finansowanie świadczeń zdrowotnych określonych w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#StanisławGrzonkowski">Drugi argument to pewien postulat skierowany do rządu, dotyczący planowanego budżetu na 2000 r. Dużymi krokami zbliża się decyzja dotycząca przyszłorocznego budżetu, zwłaszcza, że - w fazie już można powiedzieć finalnej - jest prowadzona dyskusja o podatkach, które pośrednio wiążą się ze składką ubezpieczeniową. Jak wszyscy wiemy, składka w pełni jest rekompensowana w podatku dochodowym od osób fizycznych. Zarówno w środowisku medycznym, pracowników służby zdrowia, jak również wśród dyrektorów kas chorych panuje powszechne oczekiwanie, że środki do kas chorych w przyszłym roku będą mogły być wyższe. Wtedy te wszystkie rosnące potrzeby zdrowotne oraz niski poziom wynagrodzeń pracowników, a także niedofinansowanie z lat poprzednich mogłyby być w jakiś sposób wyrównane i uzupełnione.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#StanisławGrzonkowski">Rozumiem, że problem składki będzie chyba najbardziej gorącym tematem dzisiejszej dyskusji nad projektem dezyderatu. Niemniej jednak chciałbym też skierować uwagę na bardzo ważną część dezyderatu, dotyczącą Narodowego Programu Zdrowia. W rozumieniu wnioskodawców cały system opieki zdrowotnej należy widzieć całościowo, zwracając uwagę nie tylko na organizację finansowania świadczeń zdrowotnych, która istotnie wpływa na podniesienie jakości świadczeń zdrowotnych i poprawę warunków leczenia. Z wszelkich danych naukowych wynika, że ma ona wielki wpływ na poprawę stanu zdrowia społeczeństwa, a więc wskaźniki zdrowotne i poprawę zmiany stylu życia społeczeństwa, czyli generalnie tego, co w celach polityki zdrowotnej jest bardzo mocno stawiane na dwóch pierwszych miejscach jako dwa główne cele polityki zdrowotnej państwa. Stąd też, zdaniem Komisji, istnieje potrzeba szczególnego wzmocnienia Narodowego Programu Zdrowia, który może przynieść wymierne efekty zdrowotne w ciągu najbliższych kilku lat. Jednak tylko wtedy, kiedy rząd, jak i wykonawcy będą ten program realizować mając zapewnione stosowne środki z budżetu państwa. Dlatego proszę, aby w dyskusji traktować dezyderat jako składający się z trzech części, a nie tylko ze sprawy finansowania.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#StanisławGrzonkowski">Na tym zakończę wprowadzenie i uzasadnienie projektu. Widzę już zgłoszenia do dyskusji. Chcę zapytać najpierw, czy przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Finansów chcą teraz odnieść się do projektu, czy też uczynią to w trakcie dyskusji, po pojawieniu się pytań?</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#StanisławGrzonkowski">Rozumiem, że raczej później. Wobec tego otwieram dyskusję poselską dotyczącą dezyderatu w sprawie Narodowego Programu Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzNycz">Jeżeli dobrze rozumiem intencje autorów dezyderatu w sprawie Narodowego Programu Zdrowia, tego, który ma być modyfikowany, obejmowałby on cele i zadania. Natomiast rozwinięcie tych zadań miało być zawarte w przygotowanym projekcie ustawy o ochronie zdrowia. Ustawa ma obejmować m.in. sposób koordynacji i wykonania budżetu. Czy przez to należy rozumieć, że ustawa o ochronie zdrowia ma wchłonąć wszystkie dotychczasowe ustawy dotyczące zarówno powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, jak również inne uregulowania? Czy ma to być tylko i wyłącznie porządkujący akt prawny, obejmujący sposób koordynacji i wykonania zadań? Jeżeli ustawa ma obejmować jedynie jakiś wycinek koordynacyjny realizacji tych zadań, to chyba zbyt mocno powiedziano, że jest to ustawa o ochronie zdrowia. Dlatego proponuję, aby zastanowić się nad tą sprawą i inaczej nazwać ustawę o ochronie zdrowia. Wyobrażam sobie, że w projektowanej ustawie znajdą się te wszystkie zagadnienia, które zostały pominięte. Mówił pan o potrzebie ochrony zdrowia w przedszkolach, szkołach itp., a myśmy wymieniali je podczas wielu dyskusji. Rozumiem, że ustawa o ochronie zdrowia, jako całość, powinna obejmować wszystkie problemy, które zabezpieczają realizację Narodowego Programu Zdrowia. Dlatego nie chodziłoby tylko o koordynację i wykonanie zadań, ale uwzględnienie w ustawie całości dotychczas uzgodnionych rozwiązań. Tak bym to określił. Mam pewną wątpliwość z tym związaną. Nie wiem też do końca, jaka była intencja autorów projektu. Jednak idąc w tym kierunku należałoby wszystkie zapisy, które pozostaną w dotychczas przyjętych ustawach, ująć w nowej ustawie. Mogą też one funkcjonować niezależnie od siebie, ale wtedy należałoby dokonać całościowej nowelizacji, ponieważ wynika to z nowelizacji Narodowego Programu Zdrowia. To jest pierwsza wątpliwość i pierwsze zapytanie z mojej strony.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzNycz">Kolejna sprawa dotyczy zapisu na stronie 2. Autorzy dezyderatu mówią, że: „do podejmowania skoordynowanych, strategicznych decyzji w zakresie organizacji profilaktyki, prewencji i promocji zdrowia w Polsce należy stworzyć wyodrębniony Narodowy Fundusz Zdrowia”. Po pierwsze, zdaniem przedstawicieli rządu, a pan premier L. Balcerowicz niejednokrotnie wypowiadał się na ten temat, należy odchodzić od różnego rodzaju funduszy. My natomiast chcemy stworzyć nowy Narodowy Fundusz Zdrowia. Jeżeli miałby on istnieć, to rozumiem, że miałby swój zarząd, wszystkie struktury, radę funduszu, struktury centralne i struktury terenowe. Czy dobre jest stawianie kroków w tym kierunku? Jak to się ma do kształtowania polityki rządu, do decentralizacji uprawnień, do uproszczenia wszystkich zapowiadanych wielokrotnie procedur?</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzNycz">Kolejna sprawa dotyczy finansowania Narodowego Funduszu Zdrowia. Z jakich źródeł będą pochodziły środki finansowe składające się na Narodowy Fundusz Zdrowia? Rozumiem, że zgodnie z ustawą o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, w dalszym ciągu, dysponentem składek będą kasy chorych. Wobec powyższego mielibyśmy dwa niezależne od siebie, uzupełniające się źródła finansowania. Czy Narodowy Fundusz Zdrowia byłby jakimś specfunduszem zasilającym kasy chorych? Jeżeli tak, to na jakich zasadach? Żebyśmy nie popełnili kolejnych błędów. Przedstawiciele obecnej koalicji twierdzą, że wszystkie dotychczasowe fundusze w tym kształcie, w tym modelu, są korupcjogenne. Przykładem mogą być kolejne zmiany kadrowe w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz w wielu innych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzNycz">Kolejna moja wątpliwość dotyczy również punktu I dezyderatu, zapisanego na str. 2. Napisano tutaj, że: „Komisja uważa, że należy w najbliższym czasie zaktualizować Narodowy Program Zdrowia, dostosowując go do zasad obowiązujących w nowym podziale administracyjnym kraju”. Wydaje mi się, że nie do zasad, ale do wymogów kompetencyjnych i terytorialnych obowiązujących w nowym podziale administracyjnym kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzNycz">I wreszcie chcę przedstawić dwa pytania i dwie wątpliwości natury finansowej. Jest to raczej pytanie skierowane do pana ministra M. Piróga. Na stronie 3 projektu dezyderatu stwierdza się, że: „w 1999 r. - zapewnienie wyrównania niższych od planowanych przychodów Kas Chorych z powodu niższej ściągalności składki”. O jakie środki finansowe tutaj chodzi? Skąd wezmą się lub gdzie są pieniądze na pokrycie miliardowego niedoboru, czyli 10 bilionów starych złotych dla kas chorych? Tymczasem mamy sygnały z wielu źródeł samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, że z końcem sierpnia lub w połowie września zabraknie im, w ogóle, środków finansowych na prowadzenie działalności leczniczej. Z wielu źródeł są takie sygnały. Skąd wziąć te środki? Czy z rezerwy? Staram się uważnie słuchać pana ministra finansów L. Balcerowicza. Dlatego wiem, że nie przewiduje się żadnej nowelizacji budżetu państwa w 1999 r. Wobec powyższego pytam, skąd ma być to pokrycie? Na dzień dzisiejszy, za pół roku, mamy 1 mld zł niedoboru w kasach chorych. Obecnie trudno komukolwiek założyć, jakim wykonaniem zamknie się cały 1999 r. Czy będzie to 1,5 mld zł, czy kwota wyższa?</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzNycz">Ostatnia sprawa, którą chcę poruszyć, dotyczy podwyższenia składki na powszechne ubezpieczenie zdrowotne do poziomu 8,5% w 2000 roku. Dziękujemy uprzejmie, że państwo po trudnych i bolesnych doświadczeniach dochodzicie do takiego wniosku, który my, jako parlamentarzyści SLD, przedstawiliśmy jeszcze w ub.r., kiedy tworzyliśmy te ustawy. Uznaliście wtedy, że składka 7,5% będzie zupełnie niewystarczająca. Proszę mi jednak odpowiedzieć, skąd bierze się stawka 8,5%? Na podstawie jakich wyliczeń jesteście państwo przekonani, że składka na poziomie 8,5% załatwi całość problemu? Dlaczego nie 8,7% lub 10%? A może 11%? Czy są stosowne wyliczenia, poparte przewidywanymi wskaźnikami inflacji? Proszę o merytoryczne uzasadnienie tej sprawy. Bo na jakiej podstawie my, jako Komisja, możemy stwierdzić, że składka 8,5% rozwiązuje wszystkie problemy? Na podstawie naszych wyliczeń, które przedkładaliśmy jeszcze w ub. r., zarówno podczas posiedzeń Komisji, kiedy dyskutowaliśmy nad powszechnym ubezpieczeniem zdrowotnym, jak też podczas prac nad projektem budżetu na 1999 r. optowaliśmy za tym, aby wysokość składki na 1999 r. ustalić na poziomie co najmniej 10%. Prawdopodobnie, gdybyśmy powtórzyli te obliczenia, wynikło by z nich, że składka na poziomie 10% na 2000 r. będzie składką zbyt niską. Natomiast w obecnym projekcie postulujemy wprowadzenie składki na poziomie 8,5%. Chcąc być w zgodzie nie tylko z własnym sumieniem, ale i z realiami, proszę o merytoryczne, szczegółowe uzasadnienie poparte wyliczeniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławGrzonkowski">Proponuję, aby kontynuować dyskusję, a dopiero po wysłuchaniu wszystkich głosów udzielać odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MariaGajeckaBożek">Marzenia zawarte na pierwszej stronie są bardzo ładne. Jednak, żeby je zrealizować, potrzebne są pieniądze. W czasie posiedzeń Komisji, niejednokrotnie dyskutowaliśmy, kto obecnie kreuje politykę zdrowotną państwa. Doszliśmy do wniosku, że tylko kasy chorych, bo tylko one mają na ten cel - marne, bo marne - środki. Na dzień dzisiejszy samorządy również mają pewne środki na ochronę zdrowia, ale bardzo niewielkie. Nie wiem, skąd wezmą się pieniądze na remonty szpitali lub przychodni, kiedy organami założycielskimi, w większości przypadków, są starostowie powiatów lub prezydenci miast. W budżecie, w miejscu, gdzie znajduje się ochrona zdrowia, figuruje zero. Pan przewodniczący był uprzejmy powiedzieć o Narodowym Programie Profilaktyka Stomatologiczna. Pani minister A. Knysak od początku zapewniała nas, że ruszą etaty profilaktyczne, że każdy powiat dostanie, co najmniej, jeden etat. Minęło już 6 miesięcy tego roku i nic z tego nie wynika. Pół roku stracone. Guma „Orbit” nie wyleczy u dzieci próchnicy. Moje pytanie brzmi: kiedy ruszy ten program?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MariaGajeckaBożek">Kolejna sprawa, którą chcę poruszyć, dotyczy składki na powszechne ubezpieczenie zdrowotne. Pan przewodniczący był uprzejmy powiedzieć, że Sejm przegłosował tę składkę. Proszę być jednak dokładnym. Przegłosował, ale głosami koalicji, przy wyraźnym sprzeciwie opozycji. Zdawaliśmy sobie doskonale sprawę z tego, że składka na poziomie 7,5% nie wystarczy, tym bardziej że kasy chorych nie mają gwarancji państwa. Większość kas jest obecnie zadłużona. Zadłużone są również publiczne zespoły opieki zdrowotnej. Nie wiem, czy wystarczy pieniędzy do września lub października. A co potem? Jeżeli mielibyśmy przyjąć ten dezyderat, chcę złożyć wniosek, powtarzając słowa pana przewodniczącego. Tak się składa, że mogę zacytować wszystkie wypowiedzi pana przewodniczącego z lat 1995–1999. Gromadzę tego typu materiały. Kiedy pan przewodniczący był w opozycji, sam twierdził, że składka 10% jest stanowczo za mała, że musi być 11%. Mój wniosek jest taki, żeby na 2000 r. podwyższyć składkę do 11%. Składam taki projekt, bo podejrzewam, że ani Ministerstwo Zdrowia, ani Ministerstwo Finansów nie potrafi wytłumaczyć nam, czy owe 8,5% będzie wystarczające. Z pewnością nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#IrenaNowacka">Zanim sformułuję wiele bardziej szczegółowych pytań, do przedstawicieli resortu, mam pytanie do pana przewodniczącego. Czy tak naprawdę wierzy pan w to, że ten dezyderat może zostać w tym roku zrealizowany?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#IrenaNowacka">Wobec zachowania pana przewodniczącego, traktuję to jako pytanie retoryczne.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#IrenaNowacka">Nie chcę powtarzać pytań, które sformułowali moi przedmówcy. Nie dalej, jak wczoraj - bodajże - media podawały, że 90% deficytu budżetowego założonego na ten rok zostało już wykonane. Czyli zostało 10%. Pan premier L. Balcerowicz powiedział, że nie przewiduje żadnych innych wydatków z budżetu państwa, które mogłyby w jakikolwiek sposób zwiększyć ten deficyt budżetowy. Chcę więc zapytać, co wobec tego oznacza zapis w projekcie dezyderatu: „zapewnienie wyrównania niższych od planowanych przychodów kas chorych”? Czy pan premier L. Balcerowicz wie już o tym zapisie, czy ma na środki na zrealizowanie tego postulatu? Czy do kas chorych popłyną pieniądze?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#IrenaNowacka">Chcę również poprzeć wniosek pani poseł M. Gajeckiej-Bożek, mówiący o podniesieniu składki do poziomu 11%. Generalnie kasy chorych są w tym roku zadłużone. Pieniądze, które - państwo zakładacie - znajdziecie, poszłyby na zapłacenie istniejących długów. Jednak sam pan mówił, że wiele spraw zostało pominiętych. Przykładowo w medycynie szkolnej, jeżeli daje się środki, to kwota ta wynosi 7 zł na ucznia. Tak jest w przypadku kasy, do której należę. Panie z kas chorych tłumaczą, że na ulotki o szczotkowaniu zębów, te 7 zł wystarczy. Moje pytanie brzmi: czy lakowanie zębów jest profilaktyką, czy nie? A jeśli jest, to pieniądze przeznaczane na ten cel są żadne.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#IrenaNowacka">Nikt nie zwrócił uwagi, że gdzieś po drodze został zgubiony problem leczenia dzieci przewlekle chorych, a także problem leczenia nowotworów dziecięcych. Nie wiadomo, co dalej z ratownictwem medycznym, co z pogotowiem itd. Składka, którą państwo proponujecie, być może, pozwoli na urealnienie kontraktów, które zostały zawarte w tym roku, na ich renegocjację. Jednak na pewno nie pozwoli na pozbieranie tego wszystkiego, co w tym roku zostało gdzieś pogubione.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#IrenaNowacka">Chcę teraz zadać bardzo szczegółowe pytanie przedstawicielom Ministerstwa Zdrowia. Otóż w Sieradzu kilka tygodni temu urodziły się czworaczki. Przerażona matka czworaczków zadzwoniła do mnie i zapytała, czy może liczyć na całodobową pielęgniarkę. Powszechnie uważa się, że czworo dzieci, to cztery szczęścia. Jednak trzeba je wykarmić, ubrać i pielęgnować. Nie umiałam na to pytanie odpowiedzieć. Przedstawiciele kasy chorych powiedzieli mi, że raz na jakiś czas może przychodzić pielęgniarka, w ramach wizyt patronackich. Uważam jednak, że w tak szczególnym przypadku powinna przypadać jedna lub dwie pielęgniarki do pomocy. Zwłaszcza że polityka prorodzinna jest tak bardzo nagłaśniana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewSzymański">Oczywiście, wszystkich nas najbardziej interesuje wysokość składki. Czy składka 8,5% będzie satysfakcjonowała zarówno służbę zdrowia, jak i potrzebujących chorych? Myślę, że nie. Podobnie składka 10% i 11%. W miarę podwyższania składki zmniejszy się tylko stan niedoborów. I rzeczywiście jest słuszne, że tam, gdzie są największe trudności, największe niedobory i braki, tam sytuacja powinna polepszyć się. Cieszylibyśmy się, gdyby można było wprowadzić składkę 10%, nawet i wyższą. W innych krajach składka wynosi nawet 14%. Jednak nas również ucieszy, jeżeli uda się wprowadzić gwarancję państwa dla ściągalności składki, podobnie jak ma to miejsce w odniesieniu do świadczeń finansowych na ubezpieczenia społeczne. W tym przypadku gwarancje państwa istnieją. Jestem przekonany, że zdrowie nie jest mniejszą wartością niż pobieranie emerytury, zwłaszcza, że gwarancje państwa nie dotyczą tylko minimalnych emerytur, stawek na najniższą egzystencję, ale całych rent i emerytur. Nie neguję tego, że są na ten cel gwarancje - to jest słuszne. Jednak uważam, że gwarancje powinny dotyczyć również zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ZbigniewSzymański">Jak najbardziej popieram postulat podwyższenia składki na powszechne ubezpieczenia zdrowotne do poziomu 8,5%. Ale jest to postulat na przyszły rok. Jeżeli w tym roku nie będzie finansowania na poziomie 7,5%, to rzeczywiście dojdzie do załamania lecznictwa. Rząd musi zdawać sobie z tego sprawę. Jeżeli my, jako Komisja Zdrowia, tego nie powiemy, będziemy rozliczeni także przez rząd. Dlatego proponuję nawet, żeby może trochę rozwinąć i uściślić zapis dotyczący br. Proponuję, żeby na ostatniej stronie dezyderatu określenie „zapewnienie wyrównania” zastąpić słowem „wyrównanie”. Skąd wiadomo, że nie ma innego źródła, niż budżet państwa? W proponowanej przeze mnie formule ten fragment dezyderatu brzmiałby następująco: „wyrównanie z budżetu państwa niższych od planowanych i gwarantowanych ustawą przychodów z powodu niższej ściągalności składki”.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ZbigniewSzymański">Ponadto proponuję uzupełnić fragment dotyczący składki w br. zapisem o jej umorzeniu. „Umorzenie pożyczki przeznaczonej na finansowanie działalności kas chorych w 5 i 6 tygodniu wprowadzenia reformy”. Nie chciałbym tego uzasadniać wypłatą trzynastki, chociaż byłoby to uzasadnienie zrozumiałe. Moje uzasadnienie jest następując. Otóż w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1998 r. została wprowadzona możliwość wypłacenia składki za dany miesiąc w miesiącu następnym. W konsekwencji składka grudniowa, przez część przedsiębiorstw, które zastosowały takie rozwiązanie, będzie zapłacona w 2000 roku. W związku z tym, abyśmy otrzymali zaplanowaną, przewidzianą w ustawie składkę, to należałoby umorzyć pożyczkę za dwa tygodnie lutego. Precyzyjniej to określając, to umorzenie dotyczyłoby już 29, 30 i 31 stycznia plus 11 dni lutego.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#ZbigniewSzymański">Proszę również, aby Komisja rozpatrzyła możliwość wprowadzenia czwartego punktu, który dotyczyłby potrzeby pilnego podjęcia prac nad nowelizacją ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejWojtyła">Przepraszam, panie pośle, że wpadnę w słowo. W tej sprawie, właściwie, mamy już w planie rozpoczęcie prac nad nowelizacją. Wydaje się więc, że dezyderat rządu jest w tej sprawie nieuzasadniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewSzymański">Rozumiem. W takim razie wycofuję ostatnie zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejWojtyła">Chcę ustosunkować się głównie do tej części naszego projektu dezyderatu, która dotyczy Narodowego Programu Zdrowia. Nie chcę dyskutować o składce. Przedstawię tylko opinię na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejWojtyła">Chcę powiedzieć, że Narodowego Programu Zdrowia dotyczą: I, II i - właściwie - III punkt dezyderatu. Ostatnio na posiedzeniu naszej Komisji dyskutowaliśmy, jak wygląda sytuacja zdrowotna naszego społeczeństwa. Trzeba powiedzieć, że poprzez realizację zadań Narodowego Programu Zdrowia te wskaźniki poprawiają się, mimo realnych spadków nakładów na ochronę zdrowia. Można więc z tego wnioskować, że poprawa wskaźników zdrowotnych zależy głównie od przyczyn pozamedycznych, jak również - jak się podkreśla - w 10–15% od sytuacji, jaka panuje w samej opiece i medycynie naprawczej.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejWojtyła">W pierwszym punkcie mówimy o stworzeniu warunków do dbałości obywateli o własne zdrowie oraz eliminowanie i wczesne wykrywanie głównych zagrożeń zdrowotnych. Chcę powiedzieć, że mówiąc ciągle o Narodowym Programie Zdrowia mówimy o programach zdrowotnych. Programami zdrowotnymi mamy eliminować główne przyczyny zgonów w Polsce. Te programy zdrowotne są skierowane na takie działania. Musimy również mówić o prawdziwej promocji zdrowia, skierowanej do poszczególnych, pojedynczych obywateli i małych społeczności lokalnych. Nie należy zapominać także o profilaktyce i prewencji. Wcześniej była mowa o lakowaniu zębów. Jak wiadomo, część tego programu realizują kasy chorych. Jednak część jest też realizowana z budżetu centralnego w ramach programu zdrowotnego. Dlatego finansowanie tego programu jest prowadzone - jakby - z dwóch źródeł. Chcę zwrócić na to uwagę. Mimo, że Narodowy Program Zdrowia nie jest aktem ustawowym jest dość dobrze realizowany. Sprawę tę podkreślają eksperci. Gdyby nim był, jego zadania mogłyby być realizowane jeszcze pełniej.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejWojtyła">W dyskusji mówimy o aktualizacji Narodowego Programu Zdrowia. Z pewnością każdy z państwa czytał ten program. Ostatnia wersja tego dokumentu bardzo mało mówi o samorządach lokalnych. Obecnie żyjemy w zupełnie innej Polsce, gdzie większość zadań, również z zakresu promocji zdrowia, powinna być realizowana przez samorządy lokalne. To one wzięły większą odpowiedzialność za zdrowie społeczeństwa. Dlatego też niezbędna jest aktualizacja tego programu oraz dostosowanie go do nowego podziału administracyjnego i zasad obecnie obowiązujących po tym podziale w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejWojtyła">W dyskusji mówimy też o finansowaniu celów polityki zdrowotnej państwa. Dotychczas było ono nieodpowiednio określone. Właściwie nie było źródeł finansowania. Dlatego ideą tej uchwały jest określenie źródeł finansowania. W projekcie dezyderatu dajemy przykład Narodowego Funduszu Zdrowia. Uważam jednak, że taki sygnał docierający od nas do rządu powinien skłonić rząd do zastanowienia się, w jaki sposób zapewnić stałe źródła finansowania. My, po prostu, ściśle tego nie określamy. Finansowanie po zmianach od dnia 1 stycznia br. jest uzależnione, przede wszystkim, od wzrostu produktu krajowego brutto. I to finansowanie będzie wzrastało wraz ze wzrostem PKB. W taki sposób jest skonstruowana ustawa.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#AndrzejWojtyła">Kolejna sprawa dotyczy poziomu składki na powszechne ubezpieczenia zdrowotne. W Stanach Zjednoczonych na ochronę zdrowia wynosi ona 16% PKB. Jednak mimo to 60 mln osób nie jest ubezpieczonych, nie ma opieki medycznej. Jeżeli zdrowie naszego społeczeństwa będzie poprawiało się na tyle, że będzie wydłużała się przeciętna długość życia lub będzie malał współczynnik umieralności, będą to ogromne koszty, które zawsze będą niewspółmierne do możliwości państwa. Nawet najbardziej rozwinięte kraje świata nie mogą w całości sfinansować zadań z zakresu ochrony zdrowia, ponieważ trzeba wziąć pod uwagę to, że technologie medyczne obecnie rozwijają się szybciej aniżeli technologie w innych dziedzinach. Technologie medyczne od ok. 10 lat rozwijają się najbardziej dynamicznie. To również powoduje, że potrzeby finansowe, zwłaszcza medycyny naprawczej, są wyższe. Przecież wiemy, że ok. 30% górnych nakładów na ochronę zdrowia na jednego człowieka przypada na wiek powyżej 65 lat. Jeżeli wydłuży się przeciętna długość życia, nakłady na ochronę zdrowia będą się poprawiały.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#AndrzejWojtyła">Z całą pewnością, gdybyśmy spotkali się na tej Komisji za 100 lat, nasza dyskusja byłaby ostrzejsza. Uczestniczyłem w posiedzeniach Komisji Zdrowia w Kongresie Amerykańskim. Tam naprawdę kłótnie związane z ochroną zdrowia były bardziej ostre, aniżeli u nas. Jako Komisja musimy domagać się, aby nakładów na ochronę zdrowia było więcej. Jednak jest to uzależnione od innych sektorów gospodarczych, o czym jako posłowie musimy pamiętać. W Stanach Zjednoczonych składka jest tak wysoka, ponieważ nie wydaje się tam tak wielu środków na utrzymanie przemysłu ciężkiego, który w Polsce nie jest zrestrukturyzowany. W Polsce dopłaca się do innych sektorów, do których w demokratycznych społeczeństwach nie dodaje się pieniędzy publicznych. Jeżeli w Polsce nie zrestrukturyzujemy tamtych sektorów i będziemy wydawali na nie pieniądze, wtedy dalej nie będzie nas stać m.in. na ochronę zdrowia. Chyba że zaprzepaścimy cały okres po 1989 roku, zwiększymy inflację, deficyt budżetowy. Musimy bowiem zdać sobie sprawę, że za tymi żądaniami idą takie konsekwencje. I z tego, jako posłowie powinniśmy zdawać sobie sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejOlszewski">Na początku chcę zapytać, czy na sali jest obecny przedstawiciel Ministerstwa Finansów? Jest. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejOlszewski">Nasz projekt dezyderatu jest ułożony w ten sposób, że częścią, o której moglibyśmy dyskutować, jest część I. Dotyczy ona tego, co może sam obywatel. Chodzi mi o to, że każdy może próbować dbać o własne zdrowie, może zapobiegać przeziębieniom i innym chorobom. Może wybierać zdrowe środowisko, nie zaśmiecać go, nie zatruwać. Natomiast wszystkie inne sprawy dotyczące tego materiału opierają się głównie na sprawie pieniędzy, czyli są związane z Ministerstwem Finansów. Uważam, że warto byłoby, przed opracowaniem projektu budżetu na przyszły rok, a także przed napisaniem programu zdrowia na przyszły rok, żeby ktokolwiek zainteresował się tym, co stało się w służbie zdrowia i jak przebiegała reforma w ciągu minionych 6 miesięcy. Chociażby na przykładzie niektórych jednostek służby zdrowia, niektórych szpitali. Wtedy mielibyśmy obraz tego, co naprawdę dzieje się w Polsce. Uzyskalibyśmy obraz tego, co należy naprawić i w jaki sposób należy dalej działać. Przykładowo, w powiatowym szpitalu w Żyrardowie sytuacja jest tragiczna. Jest to jeden z największych szpitali znajdujących się między Warszawą a Łodzią, liczący ponad 700 łóżek. W innych szpitalach sytuacja będzie się powtarzała. W tym przypadku przez 6 miesięcy nikt nie zatroszczył się o to, aby określić, kto ma być organem założycielskim tak wielkiego szpitala. Do dzisiaj szpital nie ma organu założycielskiego. W związku z tym, do dnia dzisiejszego szpital dryfuje spokojnie na wodach bez nikogo, kto ponosiłby odpowiedzialność za tak dużą jednostkę, zatrudniającą wielu pracowników i prowadzącą 13 oddziałów, w tym oddziały podstawowe: chirurgię, ginekologię i internę, liczące - każdy - ponad 80 łóżek. Takich dużych oddziałów w powiatowych szpitalach nigdzie nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejWojtyła">Ile łóżek ma pediatria?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejOlszewski">Pediatria ma 30 łóżek. Duże są tylko te trzy wymienione przeze mnie oddziały. Jeżeli nie ma organu założycielskiego, a szpital ma II stopień referencji ze względu na swoją wielkość i wyposażenie, powinien mieć również zabezpieczone finanse, których nie ma.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejOlszewski">Mamy pierwsze efekty działalności kas chorych. Odbyły się renegocjacje umów z Mazowiecką Kasą Chorych dla szpitala w Żyrardowie. Odmówiono funduszy i nie przyznano pieniędzy na oddział płucny i dermatologiczny. Oznacza to, że od dnia 1 lipca br. te oddziały mają iść prawdopodobnie do likwidacji. Jeżeli nie ma pieniędzy na te oddziały, wówczas muszą być zlikwidowane. W ub.r. szpital nie otrzymał żadnych pieniędzy na restrukturyzację. Nie mógł się więc usamodzielnić.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#AndrzejOlszewski">Jak już wielokrotnie mówiłem, były zawarte umowy i przetargi, ale nic nie zostało zrealizowane. Co więcej - były także firmy, które oferowały zakup np. aparatu do USG. Przeprowadzono negocjacje, przetarg. W końcu okazało się, że nie ma rady szpitala, a w związku z tym aparaty trzeba było oddać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławGrzonkowski">Panie pośle, prosiłbym, aby pańska wypowiedź dotyczyła omawianego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejOlszewski">Uważam, że to jest na temat. To daje obraz, w jaki sposób jest wprowadzana reforma. Na tym zakończę moją wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarianJaszewski">W swojej wypowiedzi chcę się odnieść do spraw finansowych. Uważam, że podwyższenie składki jest celowe. Trudno mi powiedzieć, czy akurat do poziomu 8,5%. Faktycznie przydałyby się jakieś wyliczenia.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MarianJaszewski">Chcę jednak wrócić do innej sprawy. Podkreśliliśmy, że poziom wynagrodzeń pracowników lecznictwa jest niski. Ponadto istnieje potrzeba przyznania środków na remonty i inwestycje dla organów założycielskich zespołów opieki zdrowotnej. Uważam, że w 1999 roku, - a być może również w 2000 r. - jest konieczna głęboka restrukturyzacja szpitali i ZOZ. Pieniądze, które zostały z 1998 r. z rezerwy na restrukturyzację powinny być wykorzystane. Trzeba powiedzieć prawdę. Obecnie kasy chorych negocjują kontrakty na usługi medyczne. Jak wiemy, zarówno w szpitalach, jak i w ZOZ są duże przerosty zatrudnienia, głównie w personelu pomocniczym. Jest to problem istniejący w całej Polsce. Sądzę, że w szpitalach wojewódzkich jest 20–30 elektryków, 20 stolarzy itp. Takie zakłady istnieją. W związku z tym są kłopoty z wynagrodzeniami dla personelu „białego”. Dyrektorzy zakładów opieki zdrowotnej obawiają się zwolnień. Nie są pewni, czy będą zagwarantowane pieniądze na odprawy. To jest bardzo ważny czynnik planowania działań w służbie zdrowia. Uważam, że ministerstwo powinno dokonać oceny, jakie będą, ewentualnie, środki na restrukturyzację ZOZ.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MarianJaszewski">Kolejna sprawa dotyczy ściągalności składek. Popieram w tej sprawie posła Z. Szymańskiego, który mówił, że gwarancja państwa jest niezbędna. Jeżeli już teraz jest 1 mld zł debetu, to do końca roku może być więcej. W związku z tym, możemy w nieskończoność podnosić składkę, a przy słabej ściągalności zawsze będą niedobory.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzNycz">Chcę tylko krótko odnieść się do wypowiedzi posła Z. Szymańskiego. Jeżeli dobrze zrozumiałem, potwierdza pan, że 7,5% składka w tym roku jest zbyt niska. W swoim wystąpieniu, w którym postuluje pan, aby utrzymać zaproponowaną, 8,5% składkę, również przewiduje pan, że będzie ona zbyt niska. Jeżeli tak, to mam pytanie do pana ministra. Czy ustalenie poziomu składki ma być ciągłym zgadywaniem, czymś w rodzaju gry w totolotka? Będziemy tak strzelać: w tym roku może to będzie 7,5%, w przyszłym - 8,5%, a w 2001 - 9,5%. Wreszcie do 2010 roku - być może - trafimy na właściwy poziom tej składki. Jednak wydaje się, że jeżeli będziemy tak trafiać i w związku z tym dalej będziemy mieć tak wysoki niedobór, to do 2010 roku rozłożymy służbę zdrowia dokumentnie. Chciałbym poznać opinię pana posła Z. Szymańskiego w tej sprawie. Czy zgadza się pan z zapisem w projekcie dezyderatu, dotyczącym podwyższenia składki do poziomu tylko i wyłącznie 8,5%? Czy nie byłoby celowe poprzedzić go określonymi wyliczeniami i zaproponować takie rozwiązanie składki, które będzie adekwatne do sytuacji, znanej nam z tych pierwszych doświadczeń, choćby minionego półrocza. Macie państwo obraz, jakimi funduszami dysponują kasy chorych, na ile zakontraktowane usługi zabezpieczą potrzeby poszczególnych, samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, na jaki okres wystarczy tych środków i jaki jest, na dzień dzisiejszy, ich niedobór. Na podstawie takich informacji bardzo łatwo można zaproponować określone rozwiązanie poziomu takiej składki, która zabezpieczy faktycznie te potrzeby. Zgadzam się z posłem A. Wojtyłą, że mamy zbyt wiele niewiadomych. Poza tym jesteśmy zbyt biednym krajem, aby pozwolić sobie na rozwiązanie, jakie zostało przyjęte w Stanach Zjednoczonych. Jednak spróbujmy przybliżyć się - już nie mówię do ideału - ale do określenia realnej wartości potrzeb i możliwości w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KazimierzNycz">Moje drugie pytanie kieruję do resortu finansów. Pan poseł Z. Szymański mówił o gwarancjach państwa w ściągalności składki. Całkowicie się z tym zgadzam. Tylko jeżeli mówimy o gwarancjach dla składek nieściągniętych w 1999 r., przy poziomie 7,5%, wówczas miejmy świadomość tego faktu, planując podniesienie owego wskaźnika. Zresztą w projekcie dezyderatu znajduje się postulat zapewnienia wyrównania niższych od planowanych przychodów kas chorych z powodu niższej ściągalności składki. Jeżeli podwyższymy składkę do poziomu 8,5%, 10% lub 11% na 2000 rok, to rozumiem, że będziemy mieli do czynienia z gwarancjami, a tym samym z potrzebą dopłaty z budżetu państwa do nie ściągniętej, tej wyższej składki. Obecnie nie chcę przybliżać się do jakiegoś określonego poziomu składki. Na to mam za mało danych. Chciałbym poznać stanowisko resortu finansów w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#IrenaNowacka">Chcę tylko dodać coś do tego, co powiedział pan poseł K. Nycz. Chcę poprosić o to, że jeżeli będziemy szacowali środki potrzebne na usługi medyczne na następny rok, żeby wziąć pod uwagę również zaopatrzenie służby zdrowia w sprzęt ortopedyczny. Chodzi m.in. o to, że nie wiadomo, skąd kasy chorych wzięły wyliczenia dopłat np. do endoprotezy. Kasa chorych daje na ten cel, mniej więcej, 40–50%, natomiast resztę każe się dopłacać pacjentowi. Tak jest z wieloma innymi rzeczami. Dlatego proszę również na to zjawisko zwrócić uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MariaGajeckaBożek">Jeszcze w ub.r. mówiliśmy, że reforma ochrony zdrowia jest reformą dla pacjenta i że pacjent będzie miał z tego korzyść. Obecnie udział pacjenta w kosztach leczenia przekracza 50%. Jeżeli weźmiemy listę leków refundowanych, wszędzie są limity. W związku z tym pacjent płaci bardzo dużo. Bardzo proszę, aby pan przewodniczący lub ktoś z ministerstwa poszedł do przychodni państwowej opieki zdrowotnej, nie w miejscu zamieszkania, gdzie go znają, tylko - przykładowo - w Sieradzu, Zawierciu, Żywcu i usłyszał, co ludzie mówią na ten temat. To jest tragedia. Dyrektorzy szpitali zabraniają wystawiać skierowania na konsultacje, bo to obciąża szpital. Po skierowanie pacjent musi iść do swojego lekarza opieki zdrowotnej i niepotrzebnie tracić czas. W Warszawie mój kuzyn z perforowanym jelitem, zanim trafił do szpitala, przechodził 7 godzin, bo chirurg nie chciał go przyjąć bez skierowania, mimo że pielęgniarka widziała, że pacjent słania się na nogach. Działo się to w stolicy. Przechodził 7 godzin, zanim trafił na stół operacyjny.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MariaGajeckaBożek">Pan przewodniczący powiedział, że już 20 lipca Komisja będzie pracowała nad zmianą ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym. Spojrzałam na te druki, panie przewodniczący. Ale to są michałki. To jest nowelizacja pani posłanki A. Bańkowskiej dotycząca funduszu alimentacyjnego i nowelizacja pani poseł A. Filek, dotycząca niepełnosprawnych. Moje pytanie brzmi: kiedy Komisja będzie pracowała nad drukiem nr 919, który jest dla nas zasadniczą nowelizacją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławGrzonkowski">Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Przechodzimy do drugiej fazy naszego posiedzenia. Bardzo proszę, aby w miarę możliwości przedstawiać swoje stanowisko w jednej wypowiedzi. W przeciwnym razie, w nieskończoność można sobie coś przypominać. W dyskusji jest bałagan. Chcę więc wprowadzić jakiś porządek, tak jak to zwykle obowiązuje na naszych posiedzeniach. Chodzi o to, aby dyskutować między sobą, a nie dokonywać kolejnej wypowiedzi, zanim inni się ustosunkują.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę o zabranie głosu przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Finansów. Również ja odpowiem na pytania skierowane do mnie. Potem, jeżeli pojawią się problemy i pytania, będziemy kontynuowali dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejWojtyła">Chciałbym tylko sprostować pewną sprawę. Pan poseł K. Nycz stwierdził, że z mojej wypowiedzi wynika, że nasz kraj jest za biedny, aby wystarczyło pieniędzy na potrzeby zdrowotne. Oczywiście, że tak jest. Jednak ja udowadniałem, że nawet najbogatsze na świecie kraje nie potrafią zaspokoić potrzeb zdrowotnych. Taki był sens mojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławGrzonkowski">Odpowiem najpierw na pytania, które zostały skierowane do mnie. Chcę powiedzieć, że jest postulat skierowany do rządu, dotyczący ustawy o ochronie zdrowia. Oczywiście, sformułowane „ochrona zdrowia” jest za szerokie, a nawet - jak usłyszałem z wypowiedzi pana posła K. Nycza - mylące. Tak naprawdę chodzi o ustawę, która - że tak powiem - nie „konsumuje” innych ustaw, ale ma charakter porządkujący. Tutaj rzeczywiście chodzi o tego typu ustawę. Tak więc nie zmienia ona ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym. Może w jakiś sposób zmienić ustawę o zakładach opieki zdrowotnej, ponieważ pewne rozwiązania z tej ustawy powinny być przyniesione do ustawy o ochronie zdrowia, zwanej też ustawą o opiece zdrowotnej. Sprawa nazwy jest - oczywiście - drugorzędna. W rzeczywistości, projektowana ustawa ma porządkować, ma zawierać te elementy, które dotąd - zarówno co do koordynacji wykonywania zadań z dziedziny ochrony zdrowia, jak i zdefiniowania różnego rodzaju pojęć - nie są jeszcze dobrze określone.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli chodzi o Fundusz Ochrony Zdrowia, wydaje się, że mamy tu do czynienia z podobnym problemem. Pan poseł A. Wojtyła również tak to ocenił. Jest rzeczą wtórną, czy to będzie fundusz bezpośrednio wyodrębniony ze swoimi władzami jako agencja. Wydaje się raczej, że bardziej realne - i taka jest nasza intencja - aby to była wyodrębniona część budżetu państwa, np. część budżetu ministra zdrowia, w której byłyby wyodrębnione środki na Narodowy Program Zdrowia. Ten program, jak to wielokrotnie podkreślaliśmy, jest dobry. Był przygotowywany przez kilka rządów, poczynając, chyba, od rządów pani H. Suchockiej. Może nawet wcześniej. Tak więc praktycznie wszystkie rządy przyczyniły się do tego, że jest to dobrej jakości program rządowy. Jednak, jak każdy program rządowy, powinien mieć zapewnione środki w budżecie państwa. Natomiast ten program nie miał żadnych, określonych w budżecie państwa środków na jego realizację. To jest, oczywiście, duża słabość programu. Z reguły nie wprowadza się wieloletnich programów rządowych bez określenia środków.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#StanisławGrzonkowski">Podobny problem mamy aktualnie ze strategicznym programem „Środowisko a zdrowie”, w którego sprawie Komisja Zdrowia zgłosiła swoją opinię. Jak mi wiadomo, ten program jest dyskutowany obecnie w rządzie jako program wieloletni. Jest szansa, że na 2000 r. zostanie on przyjęty. Bardzo proszę przedstawicieli ministerstwa finansów o ewentualne odniesienie się do tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli chodzi o Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia wydaje się, że nie musi on być zorganizowany w formie odrębnej agencji. Nie chcąc wzbudzać jakichś sprzeciwów ze strony rządu w tej sprawie, możemy nawet ten fragment przeredagować. Natomiast zależy nam na tym, aby były to środki wyodrębnione na Narodowy Program Zdrowia w takiej formie, która będzie możliwa do przyjęcia przez rząd oraz skuteczna do kontroli przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#StanisławGrzonkowski">Rozumiem, że jeżeli chodzi o zdefiniowanie celów polityki zdrowotnej, ma miejsce duża zgodność, że takie wskazanie celów jest niezbędne. Jest również zgoda, co do tego, że samorządy mają za mało pieniędzy na remonty i inwestycje. W naszym projekcie dezyderatu również wyraźnie to podkreślamy. Jednym z powodów, dla których Komisja podnosi ten problem, jest właśnie ustawowe określenie zadań dla samorządów, bez jednoczesnego przekazania środków. Wydaje się, że nie możemy tego pominąć, ani też dyskutować o składce na ubezpieczenie zdrowotne bez wskazania tego dodatkowego źródła finansowania. Po prostu, obecnie, kasy chorych nie są w stanie przeznaczyć dodatkowych środków na remonty i inwestycje. W związku z tym tak naprawdę organy właścicielskie nie mają władzy, którą chcieliśmy im dać w odpowiednich ustawach.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#StanisławGrzonkowski">Kolejny pytanie, skierowane do mnie odnosiło się składki na powszechne ubezpieczenie zdrowotne. Jest to - oczywiście - bardziej skomplikowany problem niż tylko to, ile ma ona wynosić. Po pierwsze uważam, że jest to problem polityczny. Od wielu lat mamy do czynienia ze zbyt niskim poziomem finansowania. Można nawet powiedzieć, że mamy tutaj do czynienia z pewnym zaniedbaniem tej dziedziny polityki społecznej. Dlatego w tym przypadku powinna być okazana wspólna troska zarówno dzisiejszej opozycji, jak i koalicji, aby odbudować poziom finansowania tak szybko, jak to tylko możliwe. Mam na myśli pewien poziom spotykany w krajach wysoko rozwiniętych, które nie miały do czynienia z politycznym przetargiem, w którym przegrywało zdrowie. Uważam, że w tej sprawie również panuje zgodność, ponieważ trudno doszukiwać się dążenia, że obecnie koalicja nie chce dać pieniędzy. Po prostu, mamy do czynienia z nadrabianiem zaległości z poprzednich lat, z poprzedniego systemu.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#StanisławGrzonkowski">Z kolei skoncentruję się na kwestii wysokości składki. Podzielam zdanie, zarówno posła A. Wojtyły, jak i posła Z. Szymańskiego, że w dziedzinie ochrony zdrowia trudno zaspokoić realne potrzeby. Określenie, w tym przypadku, ile naprawdę pieniędzy potrzeba, jest naprawdę bardzo trudne. Każda wysokość składki będzie, w pewnym sensie, za mała. Natomiast kiedy wychodzimy z poziomu bieżącego roku, to rzeczywiście można się oprzeć na jakimś twardym fundamencie. Po pierwsze, możemy wziąć pod uwagę niedofinansowanie z lat poprzednich, które objawiło się zadłużeniem w wysokości 7 mld zł w ub.r. Problem stanowi określenie, ile z tego zadłużenia było spowodowane - rzeczywiście - potrzebami zdrowotnymi, a ile niegospodarnością lub brakiem nadzoru. Tego nie jesteśmy w stanie ocenić. Odnośnie do tej kwestii rząd nie był w stanie przedstawić nam dokładnych danych. Sądzę jednak, że dyskusja nad poziomem składki powinna uwzględnić również ocenę przyczyn zadłużeń.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#StanisławGrzonkowski">Druga sprawa dotyczy niskiego poziomu wynagrodzeń pracowników. Jak wiemy, jest on efektem - jakby - zaniedbań któregoś z rządów. Z pewnością nie koalicji istniejącej obecnie. Poziom wynagrodzeń jest zdecydowanie za niski w stosunku do innych krajów europejskich, jak również w stosunku do rosnącego wzrostu gospodarczego. Dlatego w projekcie dezyderatu pojawia się również ten czynnik - niski poziom wynagrodzeń pracowników. Jest to - jakby - jeden z powodów, dla którego należałoby mówić o wyższej składce.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#StanisławGrzonkowski">Kolejna sprawa to rosnące potrzeby zdrowotne społeczeństwa, które często są pomijane. W miarę starzenia się społeczeństwa oraz w miarę rozwoju technologii medycznych, potrzeby niestety rosną. Trzeba zatem szacować, że koszty we wszystkich krajach, w tym również w Polsce, będą systematycznie rosły.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#StanisławGrzonkowski">Bardzo trudną sprawą jest określenie, w jaki sposób te czynniki wpływają na poziom składki. Obliczenie tych potrzeb na składkę jest praktycznie niemożliwe. Propozycja zwiększenia składki opiera się na pewnej decyzji politycznej, wiążącej się również z podniesieniem składki do poziomu 11%, co proponowała pani poseł M. Gajecka-Bożek.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#StanisławGrzonkowski">Chcę jeszcze wrócić do pytania pani poseł I. Nowackiej. Czy jako projektodawca wierzę, że ten dezyderat będzie zrealizowany? Moja odpowiedź brzmi następująco: czy wierzycie państwo, że 11% składka będzie przez rząd zrealizowana? To jest ten problem. Czy my jako Komisja Zdrowia, oceniając możliwości, jakie ma budżet państwa, rząd, jesteśmy w stanie określić taką wysokość składki, która pozwoli na wzrost dochodów do kas chorych i jednocześnie pozwoli rządowi w jakiś sposób wygospodarować, znaleźć stosowne środki w budżecie państwa? Gdybyśmy postawili poprzeczkę na poziomie 12%, rząd byłby od razu zmuszony do odrzucenia tej propozycji. Oznaczałoby to 8 mld zł więcej niż w roku obecnym. Opozycja zna bardzo dobrze realia budżetowe. W licznych wypowiedziach liderów opozycji doskonale słyszymy, że taki skok w składce jest obecnie niemożliwy. Dlatego w projekcie Komisji pojawia się postulat częściowo oparty o elementy, o których już powiedziałem, a częściowo jest decyzją polityczną. Wydaje się, że należy po prostu poszukiwać w budżecie państwa środków, które pozwolą na podniesienie składki do 8,5%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MariaGajeckaBożek">Proszę jeszcze o odpowiedź na moje pytanie dotyczące prac nad drukiem 919, który jest dla nas zasadniczą nowelizacją ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławGrzonkowski">Ten druk nie został skierowany do pierwszego czytania do Komisji Zdrowia. Nie oznacza to jednak, że do dnia 20 lipca nie może on być przedmiotem obrad i w konsekwencji nie może być skierowany do pierwszego czytania. Jestem za tym, aby tak się stało. Jednak na podstawie otrzymanych informacji z Prezydium Sejmu wiem, że ma on pewne wady, jeżeli chodzi o uzasadnienie. Nie zostało ono uzupełnione przez wnioskodawców. Jest to więc problem tylko formalny. Spodziewamy się, że do tego czasu zostanie przedstawiona również inicjatywa rządowa w zakresie nowelizacji tej ustawy. Dlatego stosowny punkt w projekcie planu pracy Komisji został umieszczony na podstawie informacji, którymi obecnie dysponujemy. Mamy dwa skierowania do pierwszego czytania. Jeżeli do tego czasu pojawią się pozostałe, to oczywiście będziemy je od razu kompleksowo oceniać i pracować nad wszystkimi skierowaniami. Z mojej strony to już wszystko.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę o zabranie głosu pana ministra M. Piróga. Proszę o odpowiedź na pytania skierowane bezpośrednio do ministra oraz o przedstawienie stanowiska Ministerstwa Zdrowia w sprawie dezyderatu. Potem poproszę o wypowiedź przedstawiciela Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MaciejPiróg">Dziękuję bardzo za projekt dezyderatu, będącego konsekwencją wielogodzinnego spotkania, na którym dyskutowano o Narodowym Programie Zdrowia. Postaram się odpowiedzieć na pytania dotyczące projektu dezyderatu. Wypowiedzi pana posła K. Nycza i pana przewodniczącego w jakiś sposób uprzedziły moje uwagi, które chcę zaproponować w związku z ostateczną konstrukcją dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MaciejPiróg">Ważną sprawą zapisaną w projekcie dezyderatu jest poziom finansowania w ochronie zdrowia. Trudno się dziwić, że ta kwestia wzbudziła emocje. Dlatego na początku odniosę się do tej części dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#MaciejPiróg">Na wstępie chcę sprostować pewną kwestię. Ministerstwo Zdrowia otrzymało omawiany projekt dezyderatu wczoraj. W związku z tym składka na powszechne ubezpieczenie społeczne, ani na poziomie 8,5%, ani żadna inna, nie jest wnioskiem Ministerstwa Zdrowia ani Ministerstwa Finansów. Jest ona wnioskiem państwa posłów. W momencie uchwalenia ostatecznej wersji dezyderatu oraz po jego skierowaniu do ministra zdrowia, składka będzie w sposób oczywisty przedmiotem analizy rządu i odpowiedzi, w jaki sposób można ją zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#MaciejPiróg">W projekcie, który otrzymaliśmy, chcę zaproponować pewne zmiany. Na str. 2 w punkcie I napisano, iż Komisja uważa, że „zadania w zakresie zdrowia, zapobieganiu chorobom i profilaktyki winny być finansowane z budżetu państwa, a realizowane przede wszystkim przez różne szczeble samorządu, kasy chorych oraz przez organizacji pozarządowe”. Wprawdzie użyto tutaj sformułowania „przede wszystkim”, jednak chcę zaznaczyć, że Narodowy Program Zdrowia jest realizowany przez o wiele więcej podmiotów. Zdaję sobie sprawę, że takie sformułowanie nie zamyka możliwości realizacji zadań przez inne podmioty, ale ma olbrzymie znaczenie w samej realizacji Narodowego Programu Zdrowia. Zresztą to wynika także z tego, co proponujemy samej Komisji. Również z tego, co proponujemy, jeżeli chodzi o pełnomocnika rządu do spraw Narodowego Programu Zdrowia. Chcemy, żeby był nim wojewoda. Chodzi także o to, aby - ewentualnie - rozważyć rozszerzenie tego zapisu o inne podmioty realizujące, tzn. administrację rządową, centralną i terenową, a także - i może, przede wszystkim - o wykonawców tych zadań, tzn. instytut resortowy, akademie medyczne, szpitale, w ogóle zakłady opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#MaciejPiróg">Jeżeli chodzi o postulat, który zobowiązuje rząd do przygotowania i przedstawienia ustawy o Narodowym Programie Zdrowia do końca 1999 roku - tę sprawę w pełni przyjmujemy. Uważamy, że taka ustawa powinna powstać. Przede wszystkim powinna ona regulować sposoby finansowania. Obecnie jesteśmy przeciwni wyodrębnianiu Narodowego Funduszu Zdrowia. Jesteśmy za tym, aby w tej ustawie zapisać wyraźnie sposoby finansowania Narodowego Programu Zdrowia, uwzględniając także ostatnie decyzje wynikające z przyjętej strategii średniookresowej, która pozwala na finansowanie Narodowego Programu Zdrowia z budżetu centralnego.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#MaciejPiróg">W punkcie II jest mowa o projekcie, który rząd zgłosił po dyskusji. Zweryfikowaliśmy pogląd, że powinna także powstać ustawa o Narodowym Programie Zdrowia, ponieważ w następnej propozycji mówimy o tym, że ustawa o ochronie zdrowia, która miała być czymś w rodzaju „ustawy-matki”, jeżeli chodzi o wszystko to, co dzieje się w ochronie zdrowia, zawierałaby również elementy dotyczące Narodowego Programu Zdrowia. Odnosząc się do wypowiedzi pana posła uważam, że nie powinna to być ustawa regulująca wszystkie działania, które mają miejsce w ochronie zdrowia. W ten sposób ustawa o finansowaniu, jaką jest ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym oraz ustawa o zakładach opieki zdrowotnej powinny być „odchudzane” o przepisy przeniesione do projektowanej ustawy. Te zaś ustawy powinny regulować tylko szczegółowe aspekty, wynikające z tego, o czym mówiłaby ustawa o ochronie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#MaciejPiróg">W związku z tym chcę zaproponować zmianę tego zapisu - o czym mówił pan poseł K. Nycz - ażeby w jakiś sposób uwzględnić pominięte rozwiązania. Jeżeli wymieniamy, co miałaby ta ustawa regulować, i jeżeli mielibyśmy wymienić tylko sposób koordynacji wykonanie zadań z dziedziny ochrony zdrowia, to w tym projekcie należałoby również wymienić wiele innych spraw. Jednak uważam, że w takich przypadkach lepiej jest nie wymieniać, bo zawsze można coś pominąć. Jeżeli jednak w sposób szczególny zależałoby państwu na tym, aby omawiana ustawa regulowała te sprawy, należałoby dopisać sformułowanie: „która będzie obejmować m.in. sposób koordynacji wykonania zadań itd.”.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#MaciejPiróg">Natomiast w tym miejscu chcę zgłosić prośbę o zasadniczym znaczeniu, aby termin przedstawienia projektu ustawy (o ochronie zdrowia) określony na koniec 1999 r., uległ wydłużeniu. Opracowanie tego rodzaju ustawy w ciągu pół roku jest niemożliwe. Dlatego wnoszę, aby zmienić ten termin na koniec 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#MaciejPiróg">Wrócę jeszcze do kwestii finansowania służby zdrowia, o czym mówił poseł K. Nycz. Chodziło o możliwość symulacji wyliczeń oraz odpowiedź na pytanie, czy stopa 8,5% jest wystarczająca. Chodziło również o możliwość wyrównania niższych niż planowano przychodów kas chorych z powodu niższej ściągalności składek. Odnoszę się tutaj do zapisu dotyczącego 1999 r. Oczywiście trudno sobie wyobrazić, aby resort nie był za jakąś symulacją kosztów. Kasy chorych dokonywały kalkulacji, która określała poziom ściągalności składek na poziomie 96%. Taka też kwota jest oczekiwana na 1999 r. Z tego, co wiem, niedobór liczony na koniec maja br. wyniósł - w stosunku do symulacji - ok. 780 mln zł. Dokładniejszych informacji mogą udzielić prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Ministerstwo Finansów. O ile wiem, od maja br. ściągalność składek uległa zdecydowanej poprawie, a procent niedoboru wyraźnie się zmniejszył. Natomiast pozostaje problem „odzyskania” pieniędzy, które nie wpłynęły w pierwszych miesiącach tego roku, zwłaszcza w fatalnym styczniu br. - z wiadomych Komisji powodów. Sądzę, że to bardzo ważna sprawa, aby te pieniądze jednak wpłynęły. Chodziło głównie o składki z kopalń oraz innych, dużych zakładów pracy, które przesunęły płatności na luty. Dodam, blisko 10% z tego 22% niedoboru w styczniu br. należałoby położyć na karb tego zabiegu.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#MaciejPiróg">Z kolei odniosę się do poziomu podwyższenia składki. W sposób oczywisty każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna jest ta sprawa. Resort zdrowia jednak nie może obecnie, „na gorąco” odnieść się do potrzeb i realizacji zadań w tym zakresie. Rozumiem, że uważacie państwo, iż konieczne jest zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia. Chcę w tym miejscu zaznaczyć, że podnoszenie wydzielonego podatku, jakim jest tzw. składka na zdrowie jest jednym ze sposobów realizacji tego celu. Nie jedynym. Na 2000 r. jest zapowiedziana dalsza realizacja programu osłonowego. Podjęto ustalenia, które przewidują środki na realizację programu w latach 2000 i 2001. Może inaczej - jest to bardzo nieszczęśliwa nazwa programu. Chodzi o środki, które spowodowałyby pokrycie kosztów wprowadzanej reformy. Należy zaznaczyć, że reforma ochrony zdrowia - być może największa i najbardziej kosztowna - na dobrą sprawę nie miała takiej osłony w 1999 r. Pieniądze, przewidziane obecnie w przyjętym przez Radę Ministrów programie osłonowym w największej części pochodzą z nie wykorzystanej rezerwy na restrukturyzację ZOZ. Mówił o tym poseł K. Nycz. Jest to 160 mln zł. Pozostałe 120 mln pochodzi z innych źródeł. Nie były one stricte zapisane w ustawie budżetowej na 1999 rok, jako koszty wprowadzanej właśnie reformy ochrony zdrowia. Uważam, że środki na pokrycie kosztów reformy powinny być większe. Koszty są bowiem dużo większe niż to, co możemy przeznaczyć w tym roku i niż to, co jest zapisane w projekcie na lata 2000 i 2001. Potrzebne środki można uzyskać niekoniecznie przez zwiększenie tzw. składki. Świadczenia zdrowotne kupowane przez kasy chorych oraz inne potrzeby służby zdrowia nie muszą być pokrywane jedynie z tego podatku. Innym sposobem zwiększenia środków na ochronę zdrowia jest zapis, który mówi, że w 2000 r. przeznacza się 330 mln zł na realizację Narodowego Programu Zdrowia, natomiast w latach 2001 i 2002 - 650 mln zł. Ta sprawa dotyczy już materii, będącej głównym przedmiotem naszych rozważań. Jest to zwiększenie o 100% nakładów przeznaczonych na realizację programu w 1999 r. Sądzę, że w ten sposób powinni państwo potraktować ten zapis, abstrahując od tego, jaka liczba powinna być tam wpisana. Uważam, że w dużym stopniu nie będzie to kwota wynikającą z oglądu aktualnego poziomu finansowania i ewentualnych, definiowanych przez państwa braków. Podejmując decyzję o ewentualnym podniesieniu składki należałoby zastanowić się i powiedzieć, czy chodzi o podniesienie podatków ogólnych, czy ma to być zmniejszenie wydatków budżetu państwa w innych miejscach?</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#MaciejPiróg">Wydaje się, że odniosłem się do wszystkich spraw oraz odpowiedziałem na szczegółowe zapytanie posłów. Mam na myśli sprawy związane z dezyderatem oraz kwestie finansowania ochrony zdrowia podniesione m.in. przez posła K. Nycza.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#MaciejPiróg">Jeżeli chodzi o Program Profilaktyki Stomatologicznej, szczegóły poda pan dyrektor P. Jakubek z departamentu świadczeń zdrowotnych. Powiem tylko, że ruszy on dopiero z dniem 1 września br., czyli z początkiem roku szkolnego. Środki zaś będą rozdzielane od 20 lipca br.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#MaciejPiróg">Była też mowa o czworaczkach. „Wychowałem” pięcioraczki w Zdzieszowicach. Mają one obecnie około 3 lat. To były następne po tych gdańskich. Były to co prawda czasy, kiedy nie było ubezpieczeń zdrowotnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MariaGajeckaBożek">Ale czy wtedy było łatwiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MaciejPiróg">Nie wiem, bo te gdańskie są jakby coraz mniej zadowolone z tego, co było na początku. Ale może tak. Wówczas łatwiej można było operować finansami publicznymi. Także przesuwanie pieniędzy budżetowych było łatwiejsze. Jednak, czy to było dobre, jest już odrębną sprawą.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MaciejPiróg">Zdzieszowickie pięcioraczki były wychowywane przez służbę zdrowia. Z naszego ZOZ były oddelegowane pielęgniarki. W pierwszym roku pomagała tam niejedna pielęgniarka, natomiast w drugim i - z rozpędu - w trzecim roku jedna. Poza tym bardzo dużej pomocy udzielała gmina i burmistrz. Zdjęcia z dziećmi zostały nawet wykorzystane w wyborach. Jak więc widać, finansowanie zdzieszowickich pięcioraczków było urozmaicone.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MaciejPiróg">Uważam, że nie można dekretować, czy pomoc ma dotyczyć trojaczków, czworaczków, czy pięcioraczków i jak długo należy jej udzielać. Moim zdaniem jest to sprawa do lokalnego rozwiązania. Rozumiem, że przy takiej liczbie dzieci brakuje rąk. Nie jest to tylko kwestia finansowa. Czy do pomocy musi być pielęgniarka? Niekoniecznie. Wskazane jest, żeby w pierwszych tygodniach lub miesiącach była to jednak pielęgniarka. Później nie musi jej być. Sprawa dotyczy zarówno samorządu terytorialnego, jak również mądrego zadekretowania w kontrakcie. Można sobie wyobrazić, że w tym przypadku część świadczeń zdrowotnych będzie wynikać z kontraktu państwowej opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#MaciejPiróg">Jeżeli chodzi o szpital w Żyrardowie, wiem, że jest on przedmiotem specjalnej troski posła A. Olszewskiego. Rzeczywiście zaszło tu pewne nieszczęście w postaci pominięcia - nie tylko szpitala w Żyrardowie - w rozporządzeniu ministra podpisanym w dniu 28 grudnia ub.r. Chcę zaznaczyć, że nie oznacza to, iż nie ma on organu założycielskiego. W tym układzie organem założycielskim szpitala pozostał wojewoda. Tak więc wojewoda miał wszelkie prawa i obowiązki wynikające z faktu, że jest właścicielem i organem założycielskim szpitala. Mówię „miał”, dlatego że wreszcie udało nam się doprowadzić do nowelizacji tego załącznika i w dniu 14 czerwca br. minister podpisał załącznik do rozporządzenia, na mocy którego szpital w Żyrardowie ma nowy organ założycielski.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#MaciejPiróg">Kolejna, bardzo szczegółowa sprawa dotyczy likwidacji oddziałów szpitala w Żyrardowie. Trzeba się zastanowić, czy istnienie 700 łóżkowego szpitala jest uzasadnione ze względu na ewentualne potrzeby ludności zamieszkałej w rejonie Żyrardowa. Czy te potrzeby uzasadniają funkcjonowanie tych oddziałów? Jest to sprawa, która powinna podlegać dogłębnej analizie.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#MaciejPiróg">W swojej wypowiedzi odpowiedziałem również panu posłowi M. Jaszewskiemu. Mówiłem bowiem na temat pieniędzy z ub.r., związanych z restrukturyzacją ZOZ. Jest to jeden z elementów programu osłonowego.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#MaciejPiróg">W drugiej turze pytań, pan poseł K. Nycz wrócił do sprawy składki Była mowa o nowych zakładanych na 2000 r. możliwościach dopływu pieniędzy na finansowanie ochrony zdrowia. Te sprawy, jak sądzę, wyjaśniłem.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#MaciejPiróg">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, poproszę pana dra P. Jakubka oraz pana dra P. Goryńskiego o ustosunkowanie się do pierwszych dwóch punktów dezyderatu, dotyczących Narodowego Programu Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławGrzonkowski">W takim razie proszę o uzupełnienie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PawełJakubek">Chcę przedstawić kilka wyjaśnień dotyczących publicznego Programu Zapobiegania Próchnicy dla dzieci i młodzieży szczególnego ryzyka, który był przedmiotem troski pani poseł M. Gajeckiej-Bożek. Chcę poinformować państwa, że jest to już trzeci program profilaktyczny, który wychodzi z departamentu świadczeń zdrowotnych. Chcę przypomnieć, że historycznie pierwszym był program z 1991 r., polegający na szczotkowaniu zębów pastami fluorkowymi. W 1992 r. ten program został poszerzony o lakowanie bruzd szczelinowych najpierw u 6-latków, później u 7 i 8-latków. Chciałbym zwrócić państwa uwagę, że ten drugi moduł od 1 stycznia br. wszedł - jak gdyby - do programu zapewnianego przez kasy chorych. W rozporządzeniu dotyczącym podstawowych świadczeń lekarza stomatologa świadczonych na podstawie umów zawartych z kasami zostało bowiem wpisane: „zabezpieczenie profilaktyczne bruzd lakiem szczelinowym do 8 roku życia”.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PawełJakubek">Natomiast ten trzeci moduł powstał pod koniec 1998 r. i jest przewidziany do realizacji w roku bieżącym. Jest on poszerzeniem dotychczasowych programów o grupę dzieci o szczególnym ryzyku definiowanym na podstawie wskaźnika; próchnica - ubytek - wypełnienie. Chcąc zrealizować ten program skutecznie, została wybrana grupa 11-latków. Będzie ona wyselekcjonowana przez lekarzy zajmujących się tym problemem na zlecenie kas chorych. Grupę tę szacujemy na 30% populacji 11-latków w pierwszym roku realizacji planu. Oczywiście jest to program nowy, zarówno dla departamentu, jak i dla kas, które w związku z krótką historią swojego działania nie mają jeszcze doświadczeń wdrożeniowych. Do tej pory odbyło się już kilka sesji warsztatowo-szkoleniowych przygotowujących wdrożenie tego programu. Wzięli w nich udział dyrektorzy kas regionalnych oraz pani prof. Wierzbicka, która z ramienia resortu zdrowia jest koordynatorem programu. Uczestnikami były także osoby, które w poszczególnych kasach regionalnych zajmują się tym problemem. Tak więc cały czas toczą się przygotowania do startu programu.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PawełJakubek">Innym ważnym elementem w realizacji programu jest podpisanie umów finansowych między ministrem zdrowia a dyrektorami kas regionalnych. Rozpoczęcie tego etapu jest przewidziane na dzień 20 lipca i ma trwać przez kilka kolejnych dni. Pewną modyfikacją będzie rozdział kwot pomiędzy poszczególne kasy. W ostatniej fazie przygotowania programu wspólnie z kasami postanowiliśmy oprzeć się wyraźnie na wskaźnikach demograficznych, odchodząc od standardowego, sztywnego finansowania, w zależności od liczby powiatów, wchodzących w skład danej kasy regionalnej. Ze względu na dużą rozbieżność liczby dzieci jedenastoletnich w poszczególnych powiatach wydaje się to sensownym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PawełJakubek">Uzupełniając propozycje pana ministra M. Piróga, dotyczące programów profilaktycznych chcę zaproponować drobną korektę redakcji tekstu. W końcowym fragmencie części I napisano: „Komisja wnioskuje ponadto, aby rząd określił priorytetowe programy zdrowotne, których realizacja przyczyni się do ograniczenia stanów chorobowych będących głównymi przyczynami zgonów populacji polskiej”. Program, o którym mówię, stanowi realizację osiemnastego celu Narodowego Programu Zdrowia i - oczywiście - wiąże się w jakiś sposób z umieralnością i strukturą umieralności populacji polskiej. Jednak ten związek jest dosyć trudny do bezpośredniego wychwycenia. Chciałbym zaproponować, aby końcówka zdania brzmiała nie „przyczynami zgonów”, lecz „głównymi zagrożeniami życia i zdrowia populacji polskiej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławGrzonkowski">Dziękuję za to uściślenie. W odpowiednim momencie również chcę zgłosić autopoprawkę. Wobec tego poproszę już krótko o wypowiedź pana dra P. Goryńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PawełGoryński">Chcę tylko zwrócić uwagę na dużą zmianę rangi Narodowego Programu Zdrowia. Państwo obserwujecie w terenie, co się dzieje, gdzie powstają centra zdrowia publicznego. W swoich statusach wpisują one Narodowy Program Zdrowia jako jedno z głównych zadań do realizacji. Potrzebują jednak umocowania prawnego. Wszystkie centra tworzą komórki do realizacji Narodowego Programu Zdrowia. Tak samo dzieje się w urzędach marszałkowskich, gdzie Narodowy Program Zdrowia również staje się oficjalnie realizowany. Dlatego jest to bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PawełGoryński">Chcę też zwrócić uwagę na kolejną, istotną sprawę. Narodowym Programem Zdrowia i monitorowaniem wyprzedzamy pewne zadania, które w Unii Europejskiej są dopiero inicjowane. Miałem kontakt ze specjalna komórką w Luksemburgu, która zajmuje się monitorowaniem zdrowia w krajach Unii Europejskiej. My też powinniśmy prowadzić z nimi rozmowy. Oni oczekują, że my się w to włączymy. Tym bardziej, że są dopiero na etapie tworzenia mierników do oceny sytuacji zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chcę tylko dodać jeden szczegół. Wcześniej przeglądaliśmy dokumenty przygotowane przez rząd, dotyczące standaryzacji czy warunków integracji z Unią Europejską. Są tam bardzo wyraźne zadania dotyczące ochrony zdrowia publicznego. Zostały one określone jako dostosowanie standardów zdrowia publicznego do norm obowiązujących w Unii Europejskiej. Mamy więc jeden z tematów, którym - moim zdaniem - Komisja Zdrowia powinna zająć się w najbliższym czasie. Oczywiście, po przerwie wakacyjnej. Powinniśmy przeanalizować, jakie są dotychczasowe postępy w zakresie integracji zarówno prawnej, jak i w zakresie standardów, jakie Polska spełnia w stosunku do standardów obowiązujących w Unii Europejskiej. Wydaje się, że temat powoli dojrzewa do rozpatrzenia. We wrześniu lub październiku zajmiemy się kwestią, jak daleko jest to zaawansowane.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#StanisławGrzonkowski">Poproszę teraz o przedstawienie stanowiska Ministerstwo Finansów w sprawie omawianego dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#BarbaraMarlinton">Moje uwagi do projektu dezyderatu proszę traktować jako uwagi robocze. Projekt ten nie wpłynął do ministra finansów i, po prostu, „na gorąco” przekazuję uwagi ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#BarbaraMarlinton">Pierwsza sprawa dotyczy Narodowego Funduszu Zdrowia. Chcę przedstawić zdecydowane stanowisko ministra finansów w tej kwestii. Jest to sprzeczne z postanowieniem ustawy o finansach publicznych. Nie pamiętam dokładnie, ale jest to chyba art. 20 tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławGrzonkowski">W czasie dyskusji wycofaliśmy się z pomysłu utworzenia funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BarbaraMarlinton">Kolejna kwestia dotyczy sformułowania na str. 1. Ostatnie zdanie brzmi: „Komisja uważa, że zadania w zakresie promocji zdrowia (...) winny być finansowane z budżetu państwa...”. Wydaje mi się, że ten zapis jednoznacznie mówi, że promocja zdrowia pozostaje finansowana z budżetu państwa, co jest w pewnej sprzeczności z art. 3 ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym. W artykule tym napisano: „Ubezpieczonym przysługują świadczenia zdrowotne zawarte w przepisach ustawy...”. Nie będę dalej cytowała, ale kończy się on następująco: „w celu zapobiegania chorobom i promocji zdrowia”. Promocją zajmują się również kasy chorych i jest to zapisane ustawowo.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#BarbaraMarlinton">Kolejna sprawa dotyczy wyrównania kasom chorych wpływów ze składki na ubezpieczenie zdrowotne za 1999 r. Chcę się odnieść do tego w dwóch aspektach. Pierwszy dotyczy źródła sfinansowania tego wyrównania. W budżecie państwa nie ma wolnych środków, które można byłoby przeznaczyć na ten cel. Musiałaby być przeprowadzona nowelizacja ustawy budżetowej. Zgodnie z postanowieniami ustawy o finansach publicznych rezerwa ogólna w tym roku jest bardzo mała i już częściowo zagospodarowana. Jeżeli chodzi o pozostałe środki rezerwy celowej, ich wydatkowanie jest już tak samo zaawansowane. Poza tym, zgodnie z ustawą o finansach publicznych muszą być wydatkowane tak, jak to zostało zapisane. Brak środków - to pierwszy aspekt.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#BarbaraMarlinton">Drugi aspekt wiąże się z innymi wpływami do kas chorych.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#BarbaraMarlinton">Mimo pewnych opóźnień, jakie występują w ściągalności tej składki, Ministerstwo Finansów szacuje, że wpływy kas chorych, zaplanowane w br. w wysokości 17 962 mln zł zostaną osiągnięte. Jeżeli chodzi o wpływy za 5 miesięcy br., wynoszą one 7,047 mld zł, przy czym jest to suma na koniec czerwca. Jednak są to wpływy za 5 miesięcy. Musimy pamiętać, że na pierwszy miesiąc - tzn. styczeń - funkcjonowania kas chorych była przeznaczona dotacja z budżetu państwa w kwocie 1,834 mld zł. Tak samo na pierwsze dwa tygodnie lutego udzielono pożyczki z budżetu państwa. Tak więc łącznie, za pół roku, kasy miały do dyspozycji 10,510 mld zł. Jeżeli porównamy zatem tę kwotę z tym, co kasy powinny dostać z upływem czasu - rozbieżność jest zdecydowanie mniejsza.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#BarbaraMarlinton">Kolejna kwestia dotyczy środków na rok 2000. Prace nad założeniami do budżetu na 2000 r. są właściwie na ukończeniu. Ministerstwo już pracuje, przygotowuje pewne limity na przyszły rok. Muszę powiedzieć, że przy opracowywaniu założeń na 2000 r. rząd przyjmował, że składka na ubezpieczenie zdrowotne nie zostanie zmieniona i będzie wynosiła 7,5%. Ponieważ uchwała mówiąca o podniesieniu poziomu składki przyszła do nas dopiero wczoraj, nie mam danych, ile wyniosłyby wpływy na 2000 r. Jednak z kalkulacji, które są prowadzone, wynika, że planowane przychody dla kas chorych z tytułu składki na ubezpieczenie zdrowotne nie zapewniłyby zdecydowanego zwiększenia dochodów. Nie mam przy sobie takich informacji, ponieważ inny departament jest odpowiedzialny za te szacunki.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#BarbaraMarlinton">Poruszona była jeszcze kwestia gwarancji państwa na ściągalność składki. Trudno mi się do tej sprawy „na gorąco” ustosunkować. Zostało zadane pytanie dotyczące zwiększenia składki. Jeżeli jednak państwo udzieli takiej gwarancji, to będzie ona obejmować całą wysokość szacowanych przychodów z tytułu składki, zresztą przy takiej wysokości składki, jaka zostanie ustalona.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#BarbaraMarlinton">Kolejna sprawa dotyczy umorzenia pożyczki. Również do tej kwestii odniosę się w dwóch aspektach. Po pierwsze, nie ma podstaw prawnych wynikających z ustawy o finansach publicznych, aby minister finansów - bo on udzielał tej pożyczki - dokonał takiego umorzenia. Nie ma upoważnienia ustawowego w ustawie budżetowej na ten rok, a ustawa o finansach publicznych nie przewiduje takiej sytuacji. Druga sprawa, to środki te są już zagospodarowane w budżecie. To była pożyczka.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#BarbaraMarlinton">Było jeszcze pytanie postawione przez pana przewodniczącego, dotyczące strategicznego programu „Środowisko a zdrowie”. Ten program jest w trakcie uzgodnień i niebawem będzie przedmiotem obrad rządu. Były tam jeszcze pewne niedociągnięcia formalne, polegające na konieczności podpisania pewnych umów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławGrzonkowski">W tej sprawie chcę zapytać, jakie jest stanowisko Ministerstwa Finansów, jeżeli chodzi o kwoty przewidziane w programie na przyszły budżet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#BarbaraMarlinton">Przepraszam bardzo, ale obecnie nie potrafię się w tej sprawie wypowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławGrzonkowski">Rozumiem, że nie ma jeszcze stanowiska rządu. Dziękuję bardzo za wyjaśnienie, jakie było dzisiaj możliwe. Nasz dezyderat ma spowodować właśnie ustosunkowanie się rządu do problemów, jakie stawiamy. Trudno nawet dzisiaj oczekiwać szczegółów i danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BarbaraMarlinton">Jeśli można, chciałabym jeszcze dodać coś do mojej wypowiedzi. Otóż należy zauważyć, że podniesienie składki na ubezpieczenie zdrowotne powoduje ubytek dochodów z budżetu państwa o ok. 2,3 mld zł. Tak to - „z grubsza” - oszacowałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewSzymański">Jeżeli chodzi o gwarancje państwa, chciałbym prosić o rozliczenie instytucji państwowych, które nie płacą składek. To m.in. miałem na myśli mówiąc o gwarancjach państwa. Składek nie płacą duże kopalnie, huty, PKP itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BarbaraMarlinton">Te, które zalegają...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZbigniewSzymański">Zalegają. Chodzi o to, żeby skłonić je w jakiś sposób do płacenia należnych składek. Dlatego opowiadam się za tym, żeby w dezyderacie tę sprawę zostawić. Bo to jest ogromnie ważne. Rząd natomiast odpowie nam, w jakim zakresie zrealizuje postulat Komsji.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#ZbigniewSzymański">Chcę jeszcze odnieść się do kwestii umorzenia. Uważam, że jest powód do umorzenia. Jest to związane z tym, że rząd z własnej inicjatywy stworzył możliwość, żeby zakłady pracy mogły płacić składki z opóźnieniem. Nie był to pomysł ani Sejmu, ani Komisji Zdrowia. Rząd postanowił, że składka za grudzień może być zapłacona w styczniu. Skoro jest to rozporządzenie, rząd może je zmienić. Jeżeli jest to możliwe, niech odzyska część tej składki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#BarbaraMarlinton">Chcę odnieść się do tej sprawy. Zgadzam się z panem posłem, że jeżeli chodzi o składkę za grudzień, mogła ona być zapłacona w styczniu. Jednak należy zauważyć, że takie rozwiązanie przewidziano w innym systemie tzn., że za styczeń br. była udzielona dotacja z budżetu państwa i że składka będzie obejmować 11 miesięcy. Natomiast to, co będzie w grudniu, będzie dochodzone w styczniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewSzymański">Jeżeli pobory za styczeń byłyby płacone 1 lutego, a nie 31 stycznia, wówczas składka za styczeń byłaby odprowadzona w marcu. I o to mi chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławGrzonkowski">Przepraszam, że się wtrącę. Jak rozumiem, to 11 miesięcy nie wynika stąd, że za styczeń pieniądze nie wpłyną. Składka za styczeń ma wpłynąć. Natomiast z grudnia - niestety - wpłynie dopiero w przyszłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ZbigniewSzymański">Podzielę się drobną uwagą. Chciałbym wierzyć, że kasy chorych rzeczywiście otrzymają - tak jak to zaplanowano - 17 mld 700 mln zł do końca br. Jednak już raz zawiedliśmy się na tych kalkulacjach. Ściągalność miała wynieść 98%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#StanisławGrzonkowski">Rzeczywiście w kwestii wyjaśnionej przez panią dyrektor pojawia się wątpliwość, czy do końca roku kasy otrzymają - jak przewidywano w symulacji - stosowne środki. Wobec tego są dwie możliwości rozwiązania problemu dotyczące 1999 r. Albo rząd ściągnie wszystkie składki zgodnie z planem, co jest raczej mało prawdopodobne, albo należy zastosować inny mechanizm zapewnienia wyrównania finansowego. Łącznie - być może - z planowaną nowelizacją budżetu. Na razie nowelizacja ta nie jest planowana. Do tej pory nikt z Ministerstwa Finansów nie wypowiedział się w sprawie potrzeby nowelizacji. Jednak nasz dezyderat wskazuje na jeden z argumentów, aby takie rozwiązanie było brane przez rząd pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#StanisławGrzonkowski">Wobec tego, że zakończyliśmy dyskusję, a także wysłuchaliśmy stanowiska Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Finansów, proponuję, aby przejść do sprawy związanej z redakcją dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli jednak chcą państwo przejść jeszcze do drugiej rundy pytań i komentarzy, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#IrenaNowacka">Ponieważ wyjaśnienie przedstawicielki Ministerstwa Finansów było jednoznaczne i nie budziło żadnych wątpliwości, chcę zapytać, jaki jest sens przyjmowania dezyderatu, o którym już dziś wiemy, że część jego postulatów nie będzie zrealizowana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#StanisławGrzonkowski">Od razu odpowiem na to pytanie. Po pierwsze, dezyderat jest skierowany do rządu. Jest to najwyższa forma, z jaką Komisja może zwrócić się z postulatem - nawet więcej - z żądaniem do rządu. Natomiast pani dyrektor przedstawiła stanowisko Ministerstwa Finansów na bieżąco. To są naprawdę dwie różne sprawy. Nie można wnioskować, że los dezyderatu jest przesądzony i uznawać, że jest on nieuzasadniony. Wręcz przeciwnie - on jest uzasadniony. Będziemy oczekiwać ustosunkowania się rządu do tych problemów. Dlatego proszę w ten sposób rozpatrywać sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejOlszewski">Chcę tylko poruszyć pewną drobną sprawę. Otóż my w ogóle nie poruszamy sprawy dotyczącej zabezpieczenia szkolenia młodych lekarzy. Kwestia ta jest szalenie istotna. Obecnie w 80% spada standard i jakość szpitali. Według nowego projektu szkolenia specjalistów, w ciągu 2–3 lat, 70% szpitali w Polsce straci prawo do szkolenia specjalistów. W związku z tym chcę zwrócić na to uwagę zarówno ministerstwa, jak i Komisji Zdrowia. Chodzi o to, żeby za 5–6 lat nie okazało się, że będziemy musieli sprowadzać specjalistów z zagranicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KazimierzNycz">Chcę odnieść się do dezyderatu. Jednak nie na zasadzie porządkowania po kolei literalnych zapisów. Chodzi mi o ostatnią część, dotyczącą finansów, postulowaną na str. 3. Otóż, w tej części mówimy, że oczekujemy od rządu zwiększenia finansowania, co najmniej, na poziomie realnego wzrostu PKB zakładanego na 2000 r. i lata następne. Jest tam mowa o: „zapewnieniu wyrównania niższych od planowanych przychodów...”. Jest to pobożne życzenie. Nowelizacji budżetu nie będzie. W związku z tym nic nie będzie się działo. W dalszej części jest zawarty kolejny postulat. Dotyczy on „podwyższenia składki na powszechne ubezpieczenie zdrowotne do poziomu 8,5 procent” w 2000 r. Nie chcę już mówić o 11%, które postulujemy. Uważam, że ta sprawa również pozostaje w sferze życzeń. Moim zdaniem celowe byłoby poprzestać w tym punkcie na sformułowaniu, w którym mówimy, że „zgodnie, co najmniej, z poziomem realnego wzrostu PKB zakładanym na 2000 r. i lata następne”. Proponuję pominąć dwa następne zapisy. Rozumiem, że otrzymując odpowiedź rządu na nasz dezyderat otrzymamy również informację, w jaki sposób będzie kształtował się wzrost PKB i jakie rząd przewiduje rozwiązanie problemów niedofinansowania rosnących potrzeb zdrowotnych społeczeństwa, niskiego poziomu wynagrodzeń itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wydaje mi się, że jedynym sposobem odniesienia się do dezyderatu jest omawianie go fragmentami i przyjmowanie tekstu z uwzględnieniem wniosków zgłoszonych podczas dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#StanisławGrzonkowski">Pierwszy postulat dotyczył tego, aby przedstawiony Komisji projekt nie był uchwałą, lecz dezyderatem skierowanym do Rady Ministrów. Uwaga ta nie była kwestionowana. W takim razie będzie to: „Projekt dezyderatu w sprawie Narodowego Programu Zdrowia oraz sytuacji zdrowotnej społeczeństwa polskiego”.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#StanisławGrzonkowski">We fragmencie „Zdaniem Komisji celem polityki zdrowotnej państwa jest...” została zaproponowana autopoprawka, która brzmiałaby: „Komisja Zdrowia uważa, że następujące cele polityki zdrowotnej państwa...”. Nie zmienia ona sensu zapisu - jest to zmiana redakcyjna. W moim przekonaniu jest to bardziej czytelne. Jeżeli w tej sprawie nie ma sprzeciwu, rozumiem, że przyjmujemy ten fragment z autopoprawką.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli chodzi o zmianę formuły pierwszego celu polityki zdrowotnej, był wniosek, aby do zapisu: „stworzenie warunków do dbałości obywateli o swoje zdrowie oraz warunków do poprawy stanu zdrowia” dodać „i jakości życia społeczeństwa”. Wiąże się to z takim zdefiniowaniem tego celu, jaki został sformułowany w strategii polityki zdrowotnej WHO. Wydaje się, że nie chcemy zawęzić celów państwa tylko do sprawy stanu zdrowia, ale chcemy rozszerzyć je także do jakości życia. Przecież opieka zdrowotna w dużym stopniu jest nastawiona na podniesienie jakości życia.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli chodzi o pozostałe cele, wymienione w dezyderacie, nie było uwag.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#StanisławGrzonkowski">W punkcie I pani dyrektor B. Marlinton zwróciła uwagę na to, że: „zadania w zakresie promocji zdrowia, zapobiegania chorobom i profilaktyki”, zgodnie z ustawami np. o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym są finansowane nie tylko z budżetu państwa, ale np. przez kasy chorych. Wydaje się, że takie sformułowanie nie ma charakteru obligatoryjnego. Poza tym nie mówi o wszystkich możliwych ustawach, tylko wskazuje na główne źródło, związane z Narodowym Programem Zdrowia. Chodzi o to, że ten program ma być finansowany z budżetu w zakresie, właśnie, zadań promocji, profilaktyki i ochrony zdrowia. Natomiast uważam, że lepszym sformułowaniem jest propozycja pana ministra, aby wymienić: „finansowane z budżetu państwa, a realizowane, przede wszystkim, przez administrację państwową, różne szczeble samorządu terytorialnego, kasy chorych, instytuty naukowo-badawcze, zakłady opieki zdrowotnej oraz przez organizacje pozarządowe”. Będzie to „przede wszystkim”. Nie wymieniamy więc wszystkich podmiotów, które będą wykonywały te zadania, ale wskazujemy na te, które - naszym zdaniem - są do tego zobowiązane różnymi ustawami lub też naszą intencją.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli nie ma sprzeciwu, uznam, że również ten fragment zgodnie przyjęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#StanisławGrzonkowski">Kolejna sprawa dotyczyła również punktu I. Zgłoszone zostały uwagi do akapitu, w którym piszemy, że: „do podejmowania skoordynowanych, strategicznych decyzji w zakresie organizacji profilaktyki, prewencji i promocji zdrowia w Polsce należy stworzyć wyodrębniony Narodowy Fundusz Zdrowia”. Po dyskusji jesteśmy chyba zgodni, że nie musi to być wyodrębniona instytucja. To byłoby nawet niezgodne z ustawą. Natomiast naszą intencją jest, aby była to część budżetu ministra zdrowia, w którym byłyby wyodrębnione środki na sfinansowanie Narodowego Programu Zdrowia. Wówczas ten akapit brzmiałby następująco: „Uważamy, że do podejmowania skoordynowanych, strategicznych decyzji w zakresie organizacji profilaktyki, prewencji i promocji zdrowia w Polsce należy wyodrębnić w części budżetu ministra zdrowia środki na sfinansowanie Narodowego Programu Zdrowia”. Wówczas wskazujemy, w jaki sposób, naszym zdaniem, rząd powinien przygotować te środki w przyszłorocznym budżecie.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#StanisławGrzonkowski">Kolejny fragment: „Komisja wnioskuje ponadto, aby rząd określił priorytetowe programy zdrowotne...”. Po dyskusji, chcę wnieść pewną autopoprawkę. Uważam, że już teraz należy wskazać w dezyderacie główne priorytety, które zostały uwypuklone w czasie prac Komisji. Proponuję następujące brzmienie: „Komisja wnioskuje ponadto, aby rząd uwzględnił priorytetowe programy zdrowotne, których realizacja przyczyni się do ograniczenia stanów chorobowych, będących głównymi zagrożeniami życia i zdrowia populacji polskiej”. W tym miejscu proponuję wymienić główne programy, o których dyskutujemy przy okazji wskazania priorytetów. Są to: program ochrony serca, program zwalczania nowotworów, program antynikotynowy, program zwiększenia aktywności fizycznej, program poprawy sposobu odżywiania. Proszę zwrócić uwagę, że nie mówię, jak dokładnie te programy się nazywają. Chodzi tylko o wskazanie, o które programy chodzi.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#StanisławGrzonkowski">Wydaje się, że powinniśmy wymienić główne cele strategiczne Narodowego Programu Zdrowia, które istotnie uznaje się jako główne czynniki ryzyka. Natomiast będziemy oczekiwać od rządu wskazania, które zadania - w opinii rządu - są najbardziej efektywne dla ochrony zdrowia. Obecnie nie jesteśmy w stanie o tym powiedzieć, nawet przy bardzo szczegółowej dyskusji. Z całą pewnością wiemy, że wymienione programy mają największą efektywność zdrowotną. Jednak, być może, rząd zaproponuje jeszcze inne, i więcej priorytetów wśród tych 18 celów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejWojtyła">Uważam, że pan przewodniczący pominął trzecią przyczynę zgonów. Są to wypadki, urazy i zatrucia, które są główną przyczyną zgonów w średnich grupach wiekowych. Wiem, że ministerstwo realizuje reformę pogotowia ratunkowego i program urazów wielonarządowych. Dlatego warto by również wspomnieć o tym programie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#StanisławGrzonkowski">Dziękuję za tę uwagę. Czy pan minister M. Piróg również chciałby coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MaciejPiróg">Moja uwaga wiązała się z tym, co przed chwilą powiedział poseł A. Wojtyła. Uważam, że tych tytułów nie powinno być dużo. Moim zdaniem wymienione przez pana przewodniczącego 5 programów plus ten, o którym mówił poseł A. Wojtyła, całkowicie wyczerpują główne zagadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#StanisławGrzonkowski">W takim razie jako trzecią, główną przyczynę zgonów w Polsce, dodamy wypadki, urazy i zatrucia. Czy w tej sprawie są jakieś inne uwagi? Nie widzę. W związku z tym, również tę część dezyderatu przyjmujemy bez sprzeciwów.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#StanisławGrzonkowski">W kolejnym akapicie znajduje się zapis: „Komisja uważa, że należy w najbliższym czasie zaktualizować Narodowy Program Zdrowia dostosowując go...”. W dalszej części proponowana była następująca autopoprawka: „...do wymogów kompetencyjnych obowiązujących w nowym podziale administracyjnym kraju”. Z dyskusji wynikało, aby wyraz „zasady” zastąpić słowami „wymogów kompetencyjnych”.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli chodzi o punkt II...</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Uważam, że należy skreślić ostatnie zdanie.)</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#StanisławGrzonkowski">Według mnie, ostatnie zdanie jest bardzo ważną częścią dezyderatu. Wskazanie, że „Komisja Zdrowia zobowiązuje rząd do przygotowania ustawy w terminie do końca 1999 r.”. Chodzi tu o ustawę o Narodowym Programie Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MaciejPiróg">Ministerstwo Zdrowia przyjmuje to zadanie. Mówiąc o możliwości zmiany terminu, miałem na myśli 2000 r., ale przy okazji ustawy o ochronie zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#StanisławGrzonkowski">Rozumiem więc, że Ministerstwo Zdrowia jest w stanie przygotować tę ustawę i uważa, że jest to termin realny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MaciejPiróg">Tak. Przyjmujemy do wykonania to trudne zadnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławGrzonkowski">W takim razie Komisja Zdrowia zobowiązuje rząd do przygotowania do końca 1999 r. ustawy o finansowaniu, organizacji i wykonaniu Narodowego Programu Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli chodzi o drugą część dezyderatu, pan poseł K. Nycz zgłosił uwagi dotyczące zakresu tej ustawy. Uważam, że można uwzględnić zmianę nazwy z ustawy o ochronie zdrowia na ustawę o opiece zdrowotnej. Byłoby to chyba jaśniejsze.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#StanisławGrzonkowski">W drodze autopoprawki proponuję jeszcze uwzględnić wniosek dotyczący przygotowania projektu ustawy. Proponuję dodać, że będzie ona obejmować m.in. sposób koordynacji i wykonania zadań z dziedziny ochrony zdrowia. Zarówno w moim uzasadnieniu, jak i w dyskusji, pojawił się postulat, aby na końcu dodać, co jeszcze obejmowałaby ta ustawa. Proponowałbym następującą formułę: „oraz zdefiniowanie pojęć opieki zdrowotnej, zasad dostępu do świadczeń zdrowotnych oraz warunków ich udzielania”. Są to wskazówki, jakie istotne elementy powinny znaleźć się w ustawie o opiece zdrowotnej. Czy są uwagi w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#StanisławGrzonkowski">Odnośnie o tego punktu była propozycja pana ministra M. Piróga, aby termin na przygotowanie tej ustawy był dłuższy. Czy w tej sprawie są pytania i uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MaciejPiróg">Chciałbym odnieść się jeszcze do wcześniej omawianej sprawy, że oprócz zapisu dodanego na końcu, dotyczącego bardzo istotnych elementów, które miałyby być zawarte w tej ustawie, powinno znaleźć się określenie „między innymi”. Bardzo proszę o umieszczenie tego wyrażenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławGrzonkowski">Zostało ono dodane w drodze mojej autopoprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejWojtyła">Wnoszę jednak, żeby zostać przy nazwie ustawy o ochronie zdrowia. Opieka zdrowotna będzie pewną częścią lub rozdziałem całej ustawy o ochronie zdrowia. To jest szerszy program, obejmujący również problemy realizowane w ramach Narodowego Programu Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#StanisławGrzonkowski">Uważam, że jeśli chodzi o nazwę tej ustawy, nie będziemy się spierać. Spodziewamy się, że inicjatywa wyjdzie ze strony rządu i ostatecznie - co do treści ustawy - zdecydujemy w trakcie prac legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli nie ma już innych głosów w tej sprawie, proponuję, aby zostać przy nazwie zaproponowanej w projekcie tej ustawy, tzn. ustawa o ochronie zdrowia. Jeżeli chodzi o termin przygotowania tej ustawy proponuję, aby pozostawić koniec 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ZbigniewSzymański">Mam wątpliwość, czy rzeczywiście w tym przypadku ministerstwo zdąży. Ustawa o Narodowym Programie Zdrowia jest - jak gdyby - częścią tej ustawy. Niedługo będzie dokonana nowelizacja ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, a tamta - w jakiś sposób - to wszystko podsumuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jest propozycja kompromisowa, którą chętnie poprę. Chodzi jednak o to, aby zmobilizować rząd. Z poprzednich lat mamy niezbyt dobre doświadczenia, jeżeli chodzi o realizację zapowiadanych terminów. Dlatego wydaje się, że powinien to być jakiś krótki termin. Niech rząd zmobilizuje się w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MaciejPiróg">Chcę zwrócić uwagę na to, że cały czas zajmujemy się nowelizacją ustaw, które już istnieją i funkcjonują. Chcielibyśmy, żeby ustawa o ochronie zdrowia była przedstawiona kompleksowo ze zmianami we wszystkich innych ustawach, które będą jej towarzyszyły. Jest to olbrzymia praca legislacyjna. Chcemy przedstawić dobry projekt ustawy, który nie podlegałby ciągłym nowelizacjom. W związku z tym, bardzo proszę o wydłużenie terminu do końca 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#StanisławGrzonkowski">W tej sprawie podtrzymałbym jednak wniosek posła Z. Szmańskiego. Rząd natomiast ustosunkuje się do tego projektu dezyderatu i wykaże, że to jest trudne. Tym dezyderatem chcemy zmobilizować rząd i określić termin przygotowania projektu ustawy do końca czerwca 2000 r. Rozumiem, że wcześniej będziemy dyskutować nad tezami do ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AlicjaMilewska">Czy mogę zadać pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#StanisławGrzonkowski">W zasadzie, jesteśmy w trakcie głosowania. Uważam, że po głosowaniu będzie to bardziej zasadne. Rozumiem, że nie są to wnioski dotyczące treści dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#AlicjaMilewska">Nie. Chciałam tylko zasygnalizować pewną sprawę. Uważam, że w projekcie należy pomyśleć również o pracownikach. Tracimy rozporządzenie dotyczące niektórych praw i obowiązków pracowników. W konsekwencji niektóre grupy zawodowe nie mają żadnych ustawowych gwarancji. Moim zdaniem, dobrze byłoby umieścić w dezyderacie również ustawę o zawodach medycznych i ich wykonywaniu. Poza ustawą o zawodzie lekarza i ustawą o zawodzie pielęgniarki, które mówią o warunkach wykonywania tych zawodów, kwestie pragmatyki zawodowej zniknęły. Wobec tego proszę, aby zastanowić się nad tym. Praktycznie my nie mamy żadnych gwarancji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#StanisławGrzonkowski">Ta uwaga jest istotnym rozszerzeniem naszego projektu. Chcę wyjaśnić, że oczekiwałem, iż przedstawiciele związków zawodowych będą chcieli zabrać głos. Widziałem, że nie było zgłoszeń i tylko dlatego nie udzieliłem państwu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejWojtyła">Chcę tylko sprostować. Dzisiejszy dezyderat jest - jakby - rekapitulacją dyskusji, która odbyła się na poprzednim posiedzeniu Komisji. Tam nie były podnoszone te problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#StanisławGrzonkowski">Dziękuję za to wyjaśnienie. Wobec tego, po wniesieniu autopoprawek do II części dezyderatu chcę zapytać, czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#KazimierzNycz">Przepraszam, czy łącznie z tym, co powiedziała pani przewodnicząca A. Milewska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#StanisławGrzonkowski">Nie. Jesteśmy w trakcie głosowania. Warunkowo dopuściłem panią przewodniczącą A. Milewską do głosu. Nie może ona postawić wniosku dotyczącego treści dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KazimierzNycz">W takim razie przejmuję wniosek pani przewodniczącej. Może poznalibyśmy stanowisko ministra zdrowia w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czynimy tutaj pewien wyłom w procedurze. Właściwie głosujemy już nad treścią projektu dezyderatu. Jednak nie widzę przeszkód, aby rozważyć ten wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MaciejPiróg">Jak najbardziej. W założeniach chcieliśmy tę sprawę uregulować. Jednak ta możliwość, ze względu na czas, w którym mamy to zrobić, zaczyna być niewykonalna. Tak olbrzymia ustawa, w której chcielibyśmy zawrzeć pewne przepisy z ustawy o zawodach lekarza, pielęgniarki i wielu innych ustaw, które funkcjonują w ochronie zdrowia, powoduje, że przy konieczności tworzenia znowu kolejnej, kadłubowej ustawy może to być bardzo trudne. Ustawy te - jak mówiłem w swoim zasadniczym wystąpieniu - chcielibyśmy „odchudzić”. Są to przepisy bardzo istotne. W bardzo szerokiej ustawie o ochronie zdrowia chcieliśmy zawrzeć te wszystkie elementy, które w sposób oczywisty dotyczą także tych, którzy te usługi wykonują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AlicjaMilewska">Sądziłam, że to nie mieści się w Narodowym Programie Zdrowia. Jednak jeżeli w ustawie o ochronie zdrowia byłby cały dział zajmujący się zawodami medycznymi i ich wykonywaniem, to - oczywiście - powinny być w tym zawarte prawa i obowiązki pracowników. Tego brakuje. To nie jest zagwarantowane, znika całkowicie pragmatyka zawodowa. Uważam umieszczenie tego postulatu w dezyderacie za zasadne. Właściwie tracimy uprawnienia i my o tym wiemy. Nie będę tłumaczyć, z jakich powodów, bo wszyscy posłowie to wiedzą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MaciejPiróg">Istnieje szansa zawarcia w ustawie przepisów odnoszących się do tych spraw. Jednak uważam, że nie w tym określonym czasie. Ta sprawa szczególnie powinna podlegać dyskusji i negocjacjom. A tego nie da się zrobić w ciągu jednego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#StanisławGrzonkowski">Uważam, że sprawa rzeczywiście zaczyna się wyjaśniać. Już od dawna jest oczekiwanie posłów, żeby powstała ustawa o zawodach medycznych, zwłaszcza że liczne grupy zawodowe zwracały się do nas bezpośrednio i indywidualnie. Każda grupa chciała mieć uregulowania. My odpowiadaliśmy na to, że rząd przygotuje ustawę o zawodach medycznych. Możliwość uwzględnienia w ustawie o ochronie zdrowia właśnie pragmatyki zawodów medycznych jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Spotyka się to zarówno z oczekiwaniem środowiska, jak i z wnioskiem, jaki dziś został postawiony. Wobec tego uważam, że nie byłoby potrzeby dodawać nowego akapitu lub nowego wniosku, tylko przyjąć, że w wyniku dyskusji, w ustawie o ochronie zdrowia będzie uwzględniona część dotycząca pragmatyki zawodów medycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MaciejPiróg">Mając to na uwadze, zgłosiłem dwie prośby. Pierwsza dotyczyła dopisania wyrażenia „m.in.”, ażeby nie wymieniać wszystkiego, co będzie obejmował projekt ustawy. Druga prośba związana była z wydłużeniem terminu przygotowania tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli jesteśmy zgodni, w takim razie można by dodać, po przecinku zwrot: „oraz pragmatyki zawodów medycznych”. W związku z tym, zapis brzmiałby następująco: „która obejmować będzie, m.in. sposób koordynacji i wykonania zadań z dziedziny ochrony zdrowa, zdefiniowania pojęć oraz uregulowania pragmatyki zawodów medycznych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#MaciejPiróg">Czy w związku z tym mogę jeszcze wrócić do kwestii terminu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#StanisławGrzonkowski">Proponuję jednak, aby raczej uwzględnić tę sprawę w odniesieniu się rządu w odpowiedzi na dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#AndrzejWojtyła">Nie kwestionuję zasadności tego, co przedstawiła pani przewodnicząca A. Milewska. Jednak wypowiedziałem się jako jeden z autorów tego dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#AlicjaMilewska">Rozumiem i dziękuję za uwzględnienie mojego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StanisławGrzonkowski">Przechodzimy do trzeciej części dezyderatu. Zostały zgłoszone do niej dwa wnioski: pana posła K. Nycza i pani poseł M. Gajeckiej-Bożek.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#StanisławGrzonkowski">Pan poseł K. Nycz proponuje, aby zakończyć treść dezyderatu na sformułowaniu: „na rok 2000 i lata następne”.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#StanisławGrzonkowski">Natomiast pani poseł M. Gajecka-Bożek wnosiła, aby Komisja zaproponowała podwyższenie składki na ubezpieczenie zdrowotne do poziomu 11%.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#StanisławGrzonkowski">Wobec tego poddamy te wnioski głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#StanisławGrzonkowski">Zaczniemy od wniosku pan posła K. Nycza, który mówił, żeby nie odnosić się bezpośrednio do dwóch ostatnich sformułowań. Wnioskodawcy podtrzymują natomiast, aby jednak zostawić te dwa wskazania dla rządu dotyczące oczekiwań w 1999 i w 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#StanisławGrzonkowski">Kto z członków Komisji jest za przyjęciem wniosku pana posła K. Nycza?</u>
          <u xml:id="u-88.6" who="#StanisławGrzonkowski">Za wnioskiem głosowała jedna osoba, 7 było przeciwnych, natomiast 3 osoby wstrzymały się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-88.7" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że wniosek nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-88.8" who="#StanisławGrzonkowski">Przechodzimy do głosowania nad wnioskiem pani poseł M. Gajeckiej-Bożek.</u>
          <u xml:id="u-88.9" who="#StanisławGrzonkowski">Kto jest za tym, aby w projekcie dezyderatu poziom składki na powszechne ubezpieczenie zdrowotne w 2000 r. podnieść do 11%?</u>
          <u xml:id="u-88.10" who="#StanisławGrzonkowski">Za wnioskiem głosowały 4 osoby, 6 było przeciwnych, natomiast jedna osoba wstrzymała się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-88.11" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że wniosek nie został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#ZbigniewSzymański">Proponuję, aby w części dotyczącej 1999 r., po myślniku umieścić sformułowanie: „- wyrównanie z budżetu państwa niższych od planowanych przychodów Kas Chorych”. Dalsza część brzmiałaby tak samo.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#ZbigniewSzymański">Poza tym postuluję, aby dodać sformułowanie: „umorzenie pożyczki udzielanej Kasom Chorych na ich działalność w 5 i 6 tygodniu wdrażania reformy ubezpieczeń zdrowotnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chcę zapytać pana posła lub ministra zdrowia, czy jest możliwość innego wyrównania niż z budżetu państwa? Czy dodanie tych wyrazów jest potrzebne? Zdaje się, że nie ma takiej potrzeby. Dlatego zaproponowana formuła jest zbędna.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#StanisławGrzonkowski">Proponuję zatem, aby pan poseł wycofał to sformułowanie, ponieważ nie ma innej możliwości niż wyrównanie z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#BarbaraMarlinton">Nie widzę innej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#ZbigniewSzymański">Wobec tego wycofuję mój wniosek dotyczący dodania proponowanego sformułowania. Zostaje jeszcze kwestia umorzenia pożyczki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jak pan poseł proponuje zapisać ten wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#ZbigniewSzymański">Proponuję następujący zapis: „umorzenie pożyczki udzielanej Kasom Chorych na ich działalność w 5 i 6 tygodniu wdrożenia reformy ubezpieczeniowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy w tej sprawie są jakieś głosy sprzeciwu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#BarbaraMarlinton">Chcę zapytać, kto podejmie taką decyzję. Ministerstwo nie może zmieniać ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#KazimierzNycz">Bardzo przepraszam panią dyrektor. Jest to nasz dezyderat skierowany do rządu. Jeżeli w obecnych uwarunkowaniach prawnych nie ma możliwości umorzenia, to oczekujemy - tym samym - innego rozwiązania, nawet w postaci przygotowania przez rząd nowelizacji określonej ustawy i wniesienia jej do Sejmu. My natomiast ją uchwalimy i na podstawie nowego prawa, które zostanie ustanowione, rząd znajdzie stosowne rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#StanisławGrzonkowski">Dziękują za to wyjaśnienie. Wszyscy wiemy o tym, że w dezyderacie są zawarte pewne oczekiwania ze strony posłów kierowane do rządu. Często idą one dalej niż aktualne regulacje prawne. Tutaj nie ma sprzeczności. Proszę traktować to jako postulat skierowany do rządu. Nie jest on zresztą nowy. Potrzebę stworzenia możliwości umorzenia podnosiłem już będąc członkiem Komisji Finansów Publicznych w czasie dyskusji nad budżetem. Sejm nie przyjął tego umorzenia, niemniej jednak sprawa pozostała. Proszę posła Z. Szymańskiego o przeczytanie tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#ZbigniewSzymański">„Umorzenie pożyczki udzielanej Kasom Chorych na ich działalność w 5 i 6 tygodniu reformy ubezpieczeń zdrowotnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jest to nowy wniosek, nad którym musimy jeszcze chwilę się zastanowić. Wniosek ten należy odnieść do całości sensu treści dezyderatu. Którego roku dotyczy ten postulat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#ZbigniewSzymański">Dotyczy bieżącego, 1999 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy są jeszcze uwagi dotyczące wniosku posła Z. Szymańskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#ZbigniewSzymański">Pan minister M. Piróg wniósł uwagę, aby nie zapisywać: „udzielanej Kasom Chorych”, tylko „umorzenie pożyczki na świadczenia zdrowotne...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#MaciejPiróg">Przepraszam bardzo, ale nie wniosłem takiej uwagi. Powiedziałem tylko, że nie było „pożyczki na działalność”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#StanisławGrzonkowski">W takim razie proszę przeczytać, jaki wniosek będziemy głosowali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#ZbigniewSzymański">„Umorzenie pożyczki na świadczenia zdrowotne w 5 i 6 tygodniu wdrażania reformy ubezpieczeń zdrowotnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#StanisławGrzonkowski">Zdaje się, że takiej treści nie możemy przyjęć, ponieważ nie jest ona dopracowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#ZbigniewSzymański">Mniej precyzyjny byłby wniosek, który odnosiłby się do I połowy lutego, dlatego że w rzeczywistości ta pożyczka dotyczy także trzech ostatnich dni stycznia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#StanisławGrzonkowski">Ponieważ ten wniosek stwarza wątpliwości legislacyjne, uważam, że nie powinniśmy zapisywać go w dezyderacie, który skierujemy do rządu. Moim zdaniem należy uwzględnić w opinii Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Finansów element dyskusji dotyczący propozycji umorzenia pożyczki bez formułowania tego wniosku w dezyderacie. Nie chciałbym stawiać pod głosowanie wniosku, który jest wątpliwy legislacyjnie. Natomiast proszę o przedstawienie na piśmie opinii Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Finansów co do postawionego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#BarbaraMarlinton">W jakim sensie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#StanisławGrzonkowski">W sensie możliwości realizacji. Proponuję, by nie redagować tego w dezyderacie, ale oczekujemy odrębnej opinii Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Finansów w tej kwestii. To jest mój głos do sposobu redagowania, nie dotyczący istoty sprawy. Gdybyśmy jako Komisja uznali ten wniosek za nieuzasadniony, spotkałby się on z krytyką. Natomiast z dyskusji wynika, że ma on uzasadnienie.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#StanisławGrzonkowski">Ze względu na wątpliwości legislacyjne dotyczące tego wniosku proszę, aby nie zapisywać go w dezyderacie. Komisja oczekuje jednak, że opinia Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Finansów zostanie nam przedstawiona na piśmie, niezależnie od odpowiedzi na dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#ZbigniewSzymański">Jeżeli przeszlibyśmy do takiego rozwiązania, oczekuję także odniesienia się do skutków rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 grudnia ub.r. dotyczącego niedopłacenia, zmniejszenia składki w br. Jedna sprawa wiąże się ściśle z drugą. Jeżeli tak, to wycofuję swój wniosek dotyczący umorzenia pożyczki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#StanisławGrzonkowski">Sprawa wymaga ostatecznej decyzji. Uważam, że kwestie podniesione przez posła Z. Szymańskiego mogą być skierowane w formie pytania do Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Finansów. Wówczas będziemy oczekiwali odpowiedzi. Posłowie mają prawo stawiać zapytania podczas posiedzeń Komisji i oczekiwać odpowiedzi ze strony ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#ZbigniewSzymański">Czy pan przewodniczący sformułuje - imieniu Komisji - taki wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#StanisławGrzonkowski">Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#ZbigniewSzymański">W takim razie wycofuję swój wniosek, dotyczący zmiany w dezyderacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wobec tego pozostaje przyjęcie III części dezyderatu, zgodnie z projektem przedstawionym przez wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#StanisławGrzonkowski">Kto jest za przyjęciem III części dezyderatu w wersji przedstawionej przez projektodawców?</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że ta część dezyderatu została także przyjęta większością głosów, przy 4 głosach przeciwnych.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#StanisławGrzonkowski">Dla porządku, chcę poddać pod głosowanie treść całego dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#StanisławGrzonkowski">Kto jest za przyjęciem projektu dezyderatu Komisji Zdrowia do Prezesa Rady Ministrów?</u>
          <u xml:id="u-117.5" who="#StanisławGrzonkowski">Za przyjęciem dezyderatu głosowało 7 osób, 4 były przeciwne, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że projekt dezyderatu został przyjęty przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-117.6" who="#StanisławGrzonkowski">Na tym zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>