text_structure.xml
84.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławGrzonkowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam posłów i zaproszonych gości. Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia Komisji jest rozpatrzenie sprawozdania podkomisji do spraw zdrowia publicznego, która zakończyła pracę nad nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Proponuję więc, abyśmy w pierwszej kolejności wysłuchali sprawozdania przewodniczącego tej podkomisji posła Andrzeja Wojtyły, następnie poproszę o zabranie głosu przedstawiciela strony rządowej i po tym rozpoczniemy dyskusję poselską, która - mam nadzieję - zakończy się podjęciem ostatecznej decyzji w omawianej sprawie. Skoro nie słyszę uwag do zaproponowanego trybu pracy proszę o przedstawienie sprawozdania z pracy podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejWojtyła">Podkomisja do spraw zdrowia publicznego na posiedzeniach w dniach 6 stycznia, 3 marca, 18 i 19 czerwca br. rozpatrzyła poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, który marszałek Sejmu przekazał 12 maja w druku nr 453. Wnioskodawcy, reprezentowani przez posłankę Ewę Sikorską-Trelę wnieśli do projektu autopoprawkę zawartą w druku 453A.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejWojtyła">Wnioskodawcy alarmują, iż na polskim rynku obserwuje się ekspansję reklamy wyrobów tytoniowych. Jest ona podejmowana przez koncerny tytoniowe operujące na polskim rynku, a skierowane głównie do dzieci i młodzieży. Niepokojące jest to, że firmy tytoniowe coraz częściej przesyłają materiały reklamowe drogą pocztową na domowe adresy obywateli, przy czym te materiały nie zawierają żadnych informacji ostrzegających przed szkodliwością palenia tytoniu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejWojtyła">Ustawa z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, w art. 8 nie zakazuje tych praktyk, dlatego też wnioskodawcy nowelizacji proponują zmianę tego artykułu rozszerzając jego zapis o zakaz reklamy dotyczący także przesyłania, dostarczania i kolportowania ulotek i innych materiałów skierowanych bezpośrednio do odbiorcy.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejWojtyła">Autopoprawka w druku nr 453A rozszerza jeszcze ten zapis o zakaz reklamy na afiszach i tablicach reklamowych oraz zakaz rozdawania wyrobów tytoniowych na wszelkiego rodzaju imprezach młodzieżowych, co stało się zwyczajem w ostatnim czasie.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejWojtyła">Na kolejnych posiedzeniach podkomisja przeprowadziła szeroką dyskusję, wysłuchała głosów ekspertów jak również przedstawicieli producentów wyrobów tytoniowych. Zleciliśmy także wykonanie ekspertyzy przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, którą przygotował na zamówienie tego Biura prof. Witold Zatoński.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejWojtyła">Podkreśla on w swojej ekspertyzie aspekty zdrowotne używania wyrobów tytoniowych, tak dla samych konsumentów, jak i dla noworodków oraz dzieci będących biernymi palaczami. Profesor zwraca uwagę, że w końcu lat 90. w Polsce pali codziennie ok. 20% dorosłych kobiet i 40% mężczyzn. Połowa z nich umrze przedwcześnie z powodu chorób wynikających z palenia tytoniu - z czego ok. 50% w wieku średnim.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejWojtyła">Profesor zaznacza jednocześnie, iż polska ustawa jest ustawą nowoczesną i postrzegana jest jako bardzo bliska standardom WHO. Ma ona jednak poważną wadę jaką jest brak całkowitego zakazu reklamowania wyrobów tytoniowych. Kraje europejskie przyjęły taką ustawę w 1998 r., a ograniczenie reklamy ma miejsce w wielu krajach na świecie.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejWojtyła">Jeden z ekspertów, prof. Romer z uniwersytetu w Kaliforni twierdzi - podkreślając nowoczesność naszej ustawy - iż ma nadzieję, że parlament polski dostrzeże konieczność wprowadzenia zakazu wszelkiej reklamy wyrobów tytoniowych. W USA w 1999 r. zniknęły z ulic reklamy tego typu, a na ich miejsce pojawiła się antyreklama.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejWojtyła">Większość ekspertów jest zdania, że reklama tytoniu jest ważnym elementem tworzenia i pobudzania apetytu na papierosy. Badania naukowe jasno i jednoznacznie podkreślają, że najbardziej wrażliwe na reklamę są dzieci i młodzież. Niestety, na nich właśnie nakierowana jest polska reklama.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejWojtyła">Działania zmierzające do ograniczenia palenia tytoniu doprowadziły do spadku konsumpcji papierosów szczególnie wśród mężczyzn w wieku średnim. Jest to jedna z przyczyn poprawy stanu zdrowia Polaków. Szczególnie zauważalna jest zmniejszona częstość zgonów na raka płuca, czego nie zauważono np. na Węgrzech, gdzie nie udało się wprowadzić odpowiedniej akcji zwalczania palenia.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejWojtyła">W latach 1990–1998 obserwuje się jednak wzrost palenia wśród młodzieży, a zwłaszcza wśród dziewcząt. 70% palaczy w Polsce wchodzi w ten nałóg przed osiągnięciem pełnoletności. Dlatego też prof. Witold Zatoński twierdzi wręcz, iż zakaz marketingu i reklamy wyrobów tytoniowych jest konieczny, bowiem bez tego niemożliwe będzie zahamowanie tendencji wzrostowych w tej niesłychanie ważnej grupie społecznej, jaką jest młodzież.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejWojtyła">Podkomisja w toku swoich prac podjęła decyzję, iż taki zakaz powinien być wprowadzony ustawowo. Rozszerzono jeszcze propozycje wnioskodawców o ważny element zagwarantowania środków na walkę z paleniem tytoniu. Istotna zamiana jaką proponujemy, to całkowity zakaz reklamy i promocji wyrobów tytoniowych jest on zawarty w nowym brzmieniu art. 8 ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejWojtyła">Podkomisja stwierdziła wiele naruszeń w okresie obowiązywania ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, np. napisy ostrzegające przed szkodliwością palenia umieszczone są często niezgodnie z zasadami ustalonymi rozporządzeniem ministra zdrowia i opieki społecznej. Reklamy papierosów ustawiane są często w pobliżu szkół, stadionów i miejsc rekreacyjnych. Reklamy lub logo firm produkujących papierosy umieszczane są na kioskach i sklepach bez koniecznych informacji ostrzegających przed szkodliwością palenia.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejWojtyła">W art. 2 ustawy podkomisja proponuje wprowadzenie pojęcia „reklama wyrobów tytoniowych” i „promocja wyrobów tytoniowych”, co jest konieczne dla uniknięcia sporów o to, czy zastosowany sposób zachęcania do używania papierosów jest, czy też nie jest reklamą, lub promocją tych wyrobów.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejWojtyła">Skuteczne ograniczenie epidemii nikotynizmu i jej następstw wymaga stabilnych źródeł finansowania. Jest także zasadne, aby walka z ryzykiem zdrowotnym, wynikającym z określonego modelu życia i konsumpcji była bezpośrednio związana finansowo ze źródłem tego ryzyka, to jest z dochodami z handlu wyrobami tytoniowymi. Dlatego proponujemy w art. 4 ustawy dodanie ust. 3 i 4 mówiących o utworzeniu funduszu obciążającego konsumentów tych wyrobów. W sprawozdaniu podkomisji znajdują się dwie propozycje utworzenia tego funduszu.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejWojtyła">Nowym elementem jest projekt wprowadzenia w art. 5 i art. 13 odpowiedzialności gospodarza lub użytkownika obiektu za przestrzeganie zakazu palenia tytoniu. W art. 12 wprowadzono także podwyższoną do 50 tys. zł maksymalną grzywnę - odpowiednią do zmian w Kodeksie karnym.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejWojtyła">Pozostałe zmiany są konsekwencją wprowadzenia w art. 8 zakazu reklamy i promocji wyrobów tytoniowych, albo wynikają z potrzeby uściślenia lub ujednolicenia sformułowań. Wprowadzane zmiany nie powodują kosztów budżetowych, jeśli przyjmiemy, że proponowany fundusz utworzony zostanie z odpowiednio skalkulowanego składnika podatku akcyzowego i nie naruszy planowanych dochodów budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę teraz o przedstawienie stanowiska rządu w sprawie poselskiego projektu, a jeśli nie ma takiego stanowiska, to opinię Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#IrenaGłowaczewska">W poprzednim stanowisku rządu z listopada ub.r. podaliśmy, że po dokonaniu kompleksowej analizy funkcjonowania ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, celowym będzie rozważenie całkowitego zakazu reklamy wyrobów tytoniowych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#IrenaGłowaczewska">Wyrażając stanowisko Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej chcę powiedzieć, iż w pełni zgadzamy się z propozycją Komisji, aby dążyć do takiego całkowitego zakazu. Wiemy, że dotychczas stosowane rozwiązania kompromisowe, polegające na umieszczeniu informacji o szkodliwości palenia są bardzo różnie realizowane.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#IrenaGłowaczewska">W praktyce drukowane litery są coraz mniejsze i coraz mniej miejsca zajmują owe ostrzeżenia. Ostatnio zauważyliśmy też, że w czasopismach ukazują się duże reklamy z bardzo małymi napisami informacyjnymi o szkodliwości palenia. Wydaje się więc, że jest już pora, aby przystąpić obecnie do całkowitego ustawowego zakazu reklamy wyrobów tytoniowych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#IrenaGłowaczewska">Przychylamy się również do pozostałych propozycji, a przede wszystkim do tej dotyczącej źródeł finansowania, zwalczania nikotynizmu. Uważamy, że aby akcja była skuteczna muszą być stabilne źródła finansowania. Bez odpowiednich funduszy nie można robić profilaktyki czy promocji, ale wiemy też, iż promocja jest znacznie tańsza niż leczenie skutków nałogu. Zakaz reklamy musi więc być połączony z zagwarantowaniem stabilnych źródeł finansowania tak, jak to poseł sprawozdawca przedstawił.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#IrenaGłowaczewska">Słuszna i celowa wydaje mi się także uwaga dotycząca wprowadzenia odpowiedzialności gospodarza obiektu za przestrzeganie zakazu palenia tytoniu. Do tej pory bardzo trudno było wyegzekwować ten zakaz, bowiem kierownik zakładu nie czuł się odpowiedzialny za realizację tego przepisu. Często więc zakłady pracy, w tym również w zakładach opieki zdrowotnej, palono papierosy bez ograniczenia.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#IrenaGłowaczewska">Słuszna jest także propozycja zwiększenia maksymalnej grzywny do 50 tys. zł, bo jest to zgranie z przepisami Kodeksu karnego. Przychylamy się więc do wszystkich propozycji przedstawionych przez podkomisję. Uważamy je za bardzo słuszne i w pełni zasadne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławGrzonkowski">Stanowisko rządu jest więc jasne i klarowne. Chciałbym jednak zapytać przedstawiciela Ministerstwa Finansów o stanowisko w sprawie propozycji dotyczącej art. 4 ustawy. Są tu przedstawione dwa warianty utworzenia funduszu dla programu walki z nałogiem nikotynizmu oraz źródła pozyskiwania dla nich środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławGrzonkowski">W pierwszym przypadku jest mowa o sumie równowartej 0,09% rynkowej wartości papierosów sprzedawanych w ciągu roku, drugi wariant zakłada natomiast 0,5% wartości podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych. Chciałbym wiedzieć jakie to są konkretne kwoty, jaka jest możliwość ich obliczenia i który wariant jest bardziej realny do przeprowadzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaWalczak">Podobnie jak pani minister, ja również przekażę wyłącznie stanowisko ministra finansów, ponieważ stanowisko rządu dotyczyło zupełnie innego tekstu ustawy. W poprzednim tekście były wyłącznie przepisy dotyczące zakazu reklamy wyrobów tytoniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławGrzonkowski">Przepraszam, ale ja skierowałem do pani konkretne pytanie. Nas interesuje stanowisko rządu, ale nie interesują nas spory między ministrami, dotyczące danej sprawy. Proszę więc skupić się jedynie na zadanych pytaniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaWalczak">Jeżeli chodzi o wariant mówiący o funduszu celowym, to ustawa o finansach publicznych w art. 22 mówi, że „funduszem celowym może być fundusz ustawowo powołany przed dniem wejścia w życie tej ustawy”. Utworzenie nowego funduszu nie wchodzi więc w ogóle w grę. Ministerstwo Finansów nie dysponuje też danymi, które by pozwoliły na ustalenie zaproponowanej tu kwoty 0,09% rynkowej wartości papierosów sprzedawanych w ciągu roku. Dodam jeszcze tylko, że jeżeli tworzony jest fundusz celowy, to zasady jego funkcjonowania ujmowane są w ustawie, a nie w rozporządzeniu wykonawczym do tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ElżbietaWalczak">Jeśli chodzi o wariant II mówiący, iż program finansowany jest z budżetu państwa w wysokości 0,5% wartości podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych, to według naszych danych wynika, że wpływy z tego podatku planowane na br. wyniosłyby 6.335 mld zł. Pół procent od tych wpływów stanowi kwotę 31.7 mln zł.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#ElżbietaWalczak">Zdaniem Ministerstwa Finansów zarówno wprowadzenie pierwszego jak i drugiego wariantu może pociągnąć dość znaczne skutki dla budżetu. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych w art. 24 ust. 2 zapisane jest, że „środki publiczne pochodzące z poszczególnych tytułów nie mogą być przeznaczane na finansowanie imiennie wymienionych wydatków, chyba że odrębna ustawa stanowi inaczej”.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#ElżbietaWalczak">Przyjęcie wariantu II oznaczałoby usztywnienie budżetu i mogłoby się okazać, że przyjmując taki zapis, pozyskanych pieniędzy nie można byłoby przeznaczyć na żaden inny cel, nawet gdyby były ogromne potrzeby.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejWojtyła">Chciałem tylko zaznaczyć, że podkomisja dysponowała stanowiskiem rządu wobec poselskiego projektu ustawy zawartym w druku nr 453. Mówi on wyraźnie, że „Nowelizacja dotyczy jednego, bardzo wąskiego zagadnienia i ma charakter incydentalny. Jest to jednak właściwe z punktu widzenia działań prozdrowotnych, kierunek zmian legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejWojtyła">W środowiskach poselskich rozważana jest idea wprowadzenia całkowitego zakazu reklamy wyrobów tytoniowych, kiedy dokonana zostanie kompleksowa analiza funkcjonowania ustawy. Wkrótce podjęty będzie proces dostosowania przepisów tej ustawy do prawa obowiązującego w krajach Unii Europejskiej”. Otóż Komisja brała pod uwagę również tę opinię przygotowując poselski projekt nowelizacji ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#IrenaGłowaczewska">Muszę państwa przeprosić, bowiem mam w tej chwili inne ważne spotkanie, na które się udaję. Zarówno jednak stanowisko rządu jak i ministerstwa dokładnie zna przedstawiciel resortu, który pozostaje z państwem i on też odpowie na wszystkie zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wyjaśnijmy może sobie sprawę stanowiska rządu. Jest ono jasne co do naszej propozycji całkowitego zakazu reklamy wyrobów tytoniowych. Jeśli zaś chodzi o nowy sposób finansowania, to mamy opinię Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej przychylającą się do naszej propozycji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławGrzonkowski">Przedstawicielka Ministerstwa Finansów ujawniła nam o jakie to kwoty chodzi. Mamy więc podstawowe dane, aby podjąć dyskusję i rozważać problem dalej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WładysławSzkop">Ja w kwestii formalnej. Nie zrozumiałem do końca, czy wobec tego co przedstawiła podkomisja, jako swoje sprawozdanie, jest stanowisko rządu, czy go nie ma? Zastrzeżenia jakie zgłasza minister finansów, w związku z ustawą o finansach publicznych, mogą stać się, przy stanowisku rządu, poważną przeszkodą do podejmowania decyzji o zasadach finansowania proponowanych rozwiązań. Proszę więc panią minister Irenę Głowaczewską o jasną wypowiedź, czy jest stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławGrzonkowski">Takie stanowisko nie wpłynęło do Komisji, a więc dysponujemy jedynie stanowiskiem rządu dotyczącym kwestii zakazu reklamy, odnoszącym się do pierwszego projektu poselskiego zmiany ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#StanisławGrzonkowski">Dziś wysłuchaliśmy opinii Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, a także mamy informacje przedstawiciela Ministerstwa Finansów. Sprawa jest więc jasna. Ja zgodziłem się na krótki tylko udział pani minister w naszym dzisiejszym posiedzeniu, ponieważ prowadzi ona konferencję prasową na temat coca-coli.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#StanisławGrzonkowski">Jest to więc sytuacja wyjątkowa, ale pozostaje na sali przedstawiciel resortu zdrowia i będzie można do niego kierować pytania. Rozpoczynamy więc dyskusję nad sprawozdaniem podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzNycz">Poseł sprawozdawca posługiwał się głównie opiniami prof. Witolda Zatońskiego prezentując negatywny wpływ palenia tytoniu na zdrowie. Rozumiem, że ta opinia jako bardzo cenna i może być przez nas brana pod uwagę jako jedna z opinii. Mam więc pytanie, czy podkomisja zasięgała opinii także z innych źródeł? Czy korzystała np. z badań socjologicznych?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#KazimierzNycz">Z informacji jakie posiadam wynika, że badania socjologiczne wskazują, iż powodem rozpoczynania palenia przez młodzież wcale nie jest reklama, a raczej wpływ otoczenia, rodziny i kolegów. Reklama jest stawiana dopiero gdzieś na siódmym miejscu.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#KazimierzNycz">Czy podkomisja brała pod uwagę to, że reklamy wyrobów tytoniowych, takie jak są prezentowane obecnie, są raczej narzędziem konkurencji między producentami. Zakaz reklamy może się więc okazać końcem walki firm o poprawę jakości swoich wyrobów, zmniejszeniem w nich szkodliwych substancji itp. Zakaz reklamy to ograniczenia dostępu klientów do informacji.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#KazimierzNycz">Czy prawdą jest, że dzięki reklamie doszło na przestrzeni ostatnich lat, czyli 1994–1997, do zwiększenia sprzedaży papierosów lekkich z 7% do prawie 28%? Czy w takim układzie reklama jest czymś szkodliwym i zasadne jest wprowadzanie całkowitego jej zakazu?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#KazimierzNycz">Czy przypadkiem reklama nie jest tu czymś pożytecznym, bowiem przekazuje pewien zasób informacji dając klientom możliwość wyboru korzystniejszych rozwiązań - o ile można w tym przypadku mówić o korzyściach wynikających z palenia tytoniu. Rozumiem jednak, że poprzez zakaz reklamy nie zmniejszymy radykalnie sprzedaży papierosów.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#KazimierzNycz">Chciałbym także wiedzieć, czy podkomisja analizowała jaki wpływ na zmniejszenie sprzedaży wyrobów tytoniowych miały ograniczenia zawarte w dotychczasowych przepisach ustawy i czy brała pod uwagę, na ile zakaz reklamy może mieć wpływ na zmniejszenie konsumpcji tych wyrobów.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#KazimierzNycz">Jeżeli zakażemy reklamy, to gdzie będzie informacja o szkodliwości palenia przestrzegająca potencjalnego palacza o zagrożeniach zdrowia i życia? Gdzie będzie ponadto informacja - poza opakowaniami jednostkowymi - o tym, które wyroby są mniej szkodliwe, bo zawierają mniej nikotyny i substancji smolistych? Nie wyobrażam sobie, aby klient wchodząc do sklepu rozpoczynał przerzucanie kilkudziesięciu różnych paczek papierosów w poszukiwaniu takich informacji, aby sobie wyrobić opinię o tym, które są najmniej szkodliwe?</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#KazimierzNycz">Czy podkomisja analizowała jakie są na dzień dzisiejszy wpływy do budżetu z tytułu reklam wyrobów tytoniowych? Myślę tu przede wszystkim o podatkach płaconych przez firmy zajmujące się reklamą, ale także i tzw. opłatach specjalnych np. za zajęcie pasa drogowego?</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#KazimierzNycz">Czy zamknięcie owych reklam i wszelkich związanych z nimi urządzeń, będzie miało wpływ na budżet państwa i poszczególnych samorządów, czy też nie? Czy podkomisja analizowała wreszcie sygnały przekazywane również do nas, parlamentarzystów, przez firmy zajmujące się reklamą. Otóż podobno zatrudnionych jest tutaj i utrzymuje się z tej pracy ok. 1,2 tys. osób. Czy obawy o utratę przez nich pracy są płonne, czy też rzeczywiście będzie to problem?</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#KazimierzNycz">Chciałbym też wiedzieć, w jaki sposób wszelkie działania zmierzające do ograniczenia palenia tytoniu, wpłynął na sytuację plantatorów tytoniu, ograniczając ich dochody uzyskiwane z upraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Pozwolę tu dobie dorzucić kilka uwag do wypowiedzi dotyczącej szkodliwości palenia, jaką przedstawiłam na 52 posiedzeniu Sejmu. Są one oparte na opiniach innych niż prof. Witolda Zatońskiego.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ZofiaKrasickaDomka">Do naszych skrytek poselskich trafiła ulotka, memoriał przekazany przez Polskie Towarzystwo Przeciwtytoniowe oddział w Poznaniu, na czele którego stoi dr med. Zbigniew Bartkowiak. Z zamieszczonych tu informacji wynika, że mamy obecnie na świecie do czynienia z dwiema tylko przyczynami przedwczesnych zgonów, których liczba gwałtownie rośnie. Jest to palenie tytoniu i AIDS.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#ZofiaKrasickaDomka">Według Światowej Organizacji Zdrowia palenie tytoniu zabija ok. 3 mln ludzi rocznie, a w 2005 r. ok. 5 mln ludzi straci życie z tego powodu. Prawie wszyscy przedwcześnie umierający z powodu nikotynizmu zaczynali palenie jako nastolatki. Z raportu tego wynika też, że w ostatnich latach statystyczny Polak wypalał najwięcej papierosów ze wszystkich mieszkańców świata. W ostatnich latach większość fabryk tytoniowych w naszym kraju przejęły zachodnie koncerny, przejmując jednocześnie olbrzymie zyski ze sprzedaży wyrobów tytoniowych.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#ZofiaKrasickaDomka">Ważnym czynnikiem powodującym wzrost liczby palaczy wśród młodzieży są kosztowne, piękne reklamy. Każdego roku kilkaset tysięcy polskich dzieci sięga po pierwszego papierosa pod wpływem reklamy i presji środowiska. 60% palaczy zaczyna palenie przed 14 rokiem życia. Każdego roku także ponad 100 tys. osób staje się nałogowymi palaczami.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#ZofiaKrasickaDomka">Paradoksem jest, że w Polsce ciągle jeszcze pozwala się na reklamę czegoś tak ewidentnie szkodliwego, jak gdyby to był normalny produkt konsumpcyjny, a nie narkotyk. Trzeba bowiem jasno powiedzieć, że nikotyna jest równie uzależniająca jak narkotyki czy alkohol.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#ZofiaKrasickaDomka">Autorzy tego memoriału proponują godne poparcia postulaty:</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#ZofiaKrasickaDomka">- podniesienie podatku akcyzowego od papierosów,</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#ZofiaKrasickaDomka">- całkowity zakaz reklamy papierosów,</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#ZofiaKrasickaDomka">- wprowadzenie w życie odpowiednich sankcji dla naruszających ograniczenie sprzedaży papierosów dzieciom i młodzieży poniżej 18 lat.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#ZofiaKrasickaDomka">Z zadowoleniem przyjąć należy stanowisko rządu wobec projektu całkowitego zakazu reklamy wyrobów tytoniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MarianCycoń">Na ostatnim posiedzeniu podkomisji podniesiony był temat funduszy dla finansowania polityki antynikotynowej. Chciałbym tu usłyszeć stanowisko Biura Legislacyjnego Sejmu, bowiem miało to być konsultowane z Fundacją Współpracy Polsko-Niemieckiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EwaSikorskaTrela">Jako posłanka - wnioskodawca projektu nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, chcę bardzo gorąco podziękować całej podkomisji, która pracowała nad drukiem nr 453 i 453A za poszerzenie i doprecyzowanie tych punktów, które w pierwszej wersji nie były przedstawione. W tej chwili mamy już do czynienia z dojrzałą nowelizacją i praktycznie można by ją przyjąć bez jakichkolwiek poprawek. Wydaje mi się, że wysoce niestosowne było w wypowiedziach posłów podważanie opinii prof. Witolda Zatońskiego, który jest światowym ekspertem w dziedzinie walki z nałogiem palenia tytoniu i skutkami tego nałogu. Chcę mu podziękować za wydanie jednoznacznej ekspertyzy wskazującej na szkodliwość, a jednocześnie na konieczność podejmowania wszelkich kroków zmierzających do obniżenia skutków, jakie ten nałóg niesie dla zdrowia naszego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#EwaSikorskaTrela">Opracowany obecnie projekt nowelizacji ustawy wychodzi całkowicie naprzeciw dyrektywie 98/43 Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z dnia 6 lipca 1998 r., w której czytamy w art. 3, że wszystkie formy reklamowania i sponsorowania wyrobów tytoniowych są zakazane na obszarze Wspólnoty Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#EwaSikorskaTrela">W art. 6 tej dyrektywy czytamy natomiast, że „państwa członkowskie powinny najpóźniej do dnia 31 lipca 2001 r. wprowadzić w życie ustawy, rozporządzenia i przepisy wykonawcze konieczne do przestrzegania niniejszej dyrektywy”. Gdybyśmy tego nie zrobili nawet w tej chwili, to i tak w momencie wejścia do Unii Europejskiej ta dyrektywa będzie nas obowiązywać. Cieszę się więc, że wychodzimy naprzeciw tym właśnie postanowieniom ustawodawstwa europejskiego i jesteśmy w tej sprawie pierwsi.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#EwaSikorskaTrela">Odnosząc się natomiast do przygotowanego przez podkomisję materiału chciałabym poruszyć dwie kwestii. Pierwsza dotyczy art. 15, gdzie mówi się, że może następować kasacja, czy przejęcie papierosów, które były sprzedawane, bądź reklamowane z naruszeniem ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#EwaSikorskaTrela">Pierwotnie zapis był taki, że „w razie popełnienia określonego czynu można orzec przepadek wyrobów tytoniowych, stanowiących podmiot czynu zabronionego, choćby nie stanowiły one własności sprawcy”.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#EwaSikorskaTrela">Podkomisja proponuje, aby wyraz „można” zastąpić wyrazami „sąd może”. Ja wnioskuję jednak o to, aby ewentualnie wskazać tu, że „następuje przepadek...” bądź też, że „sąd orzeka przepadek”. Proszę o opinię w tej sprawie przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#EwaSikorskaTrela">Druga uwaga dotyczy poprawki nr 4, czyli art. 5 ust. 1a, która brzmi: „Za wprowadzenie zakazu palenia tytoniu w miejscach, o których mowa w ust. 1 odpowiedzialny jest gospodarz lub użytkownik obiektu”. Czy nie można tego zapisać jeszcze bardziej precyzyjnie? Chodzi o personalne wskazanie na osobę odpowiedzialną i to z urzędu, tak żeby nie było wątpliwości, kto naprawdę jest odpowiedzialny „gospodarz” czy też „użytkownik” jest - moim zdaniem - mało precyzyjne. Lepiej gdyby to było: dyrektor, wójt, czy burmistrz.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZbigniewSzymański">Hipokryzją jest stawianie pytania o skuteczność reklamy. Gdyby ona była nieskuteczna, to mielibyśmy sojuszników do jej likwidacji w firmach produkujących i sprzedających wyroby tytoniowe. Firmy te jednak nie zgłaszają chęci likwidowania reklam, co jest jednoznaczne ze stwierdzeniem, iż przynosi im ona jakieś efekty. Jeśli mówimy, iż ostatnio wzrosła liczba sprzedawanych papierosów lekkich, to jest to ewidentny skutek promowania ich wśród dzieci i młodzieży. Dziecko nie sięgnie od razu po ekstra mocne papierosy, ale próbuje najpierw te lekkie, powodujące mniejsze zaburzenia w jego organizmie. zaczynając od lekkich łatwiej jest też przyzwyczaić się do palenia. Zwiększone spożycie tych ostatnich, to także wynik katastrofalnego wzrostu liczby palących kobiet, przy jednoczesnym spadku palaczy mężczyzn.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#ZbigniewSzymański">Czy jest możliwe promowanie papierosów mniej szkodliwych, albo nieszkodliwych? Nie ma takiej możliwości, bo nie ma papierosów bez tytoniu, a tytoń jest szkodliwy. To tak, jakbyśmy się zastanawiali, co jest mniej szkodliwe dla człowieka, który uległ wypadkowi, to że stracił oko, czy też to, że doznał urazu głowy?</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#ZbigniewSzymański">W pełni uzasadnione jest powoływanie się na badania socjologiczne, ale można uzyskać również i takie wyniki, które będą wskazywały, iż w określonej grupie społecznej reklama papierosów nie wpływa na ich spożycie. Może to dotyczyć np. zapadłej wsi, gdzie okaże się, iż żadna reklama po prostu nie dociera. Myślę, że powinniśmy zawierzyć całemu cywilizowanemu światu, który doszedł już do wniosku, że należy całkowicie zakazać reklamy papierosów. Jest to także warunek dostosowania naszego prawa do norm obowiązujących w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#ZbigniewSzymański">Padło pytanie, a gdzie wówczas znajdzie się informację o szkodliwości palenia tytoniu? Oczywiście na opakowaniu jednostkowym sprzedawanej paczki, nie licząc informacji zamieszczanych w prasie i wydawnictwach książkowych.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#ZbigniewSzymański">Uważam, że w żadnym wypadku nie można podważać opinii prof. Witolda Zatońskiego, bowiem nie reprezentuje on tylko swoich odczuć, ale powszechne opinie świata lekarskiego, dotyczące szkodliwości palenia. Podobnie jak przewodniczący podkomisji i ja również jestem lekarzem i jesteśmy w tym zakresie całkowicie zgodni. Wczoraj także uczestniczyliśmy w spotkaniu na terenie ambasady fińskiej, gdzie na temat szkodliwości palenia wypowiadało się wielu ekspertów, zarówno polskich jak i fińskich.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#ZbigniewSzymański">Czy w związku z likwidacją reklam 1,2 tys. osób utrzymujących się z tego, utraci rzeczywiście pracę? Może tak być, ale możemy temu zapobiec. Chodzi przecież o promocję zdrowego trybu życia, związanego m.in. z odpowiednią dietą. Można więc reklamować owoce, jarzyny, soki, a taka zmiana może także pomóc na przestawienie produkcji przez obecnych plantatorów tytoniu.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#ZbigniewSzymański">Polacy wydają rocznie ok. 4 mld zł na wyroby tytoniowe. Gdyby te pieniądze przeznaczone były na inne cele, wówczas z pewnością nasze społeczeństwo byłoby bogatsze i lepiej prosperujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzNycz">Ponieważ już w drugim wystąpieniu staracie się państwo imputować mi kwestionowanie opinii prof. Witolda Zatońskiego, chciałbym jednoznacznie sprostować te zarzuty. Ja znam opinię prof. Witolda Zatońskiego, natomiast w swoim wystąpieniu pytałem, czy oprócz tej opinii braliście państwo pod uwagę także inne?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzNycz">Z materiałów jakie posiadam, a są one zarówno od plantatorów, jak i producentów wyrobów tytoniowych wynika, że inne opinie odbiegają nieco w swoich analizach od opinii, jaką udostępnił nam szanowny pan prof. Witold Zatoński. Rozumiem, że jeśli mamy sobie wyrobić obiektywny pogląd, powinniśmy się zapoznać z wieloma opiniami. Pytałem tylko o to, czy inne opinie były również brane pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławGrzonkowski">Nie ulega wątpliwości, że jeśli chodzi o ocenę szkodliwości palenia mamy do czynienia z opinią najwyższej klasy światowej. Zwróciliśmy się bowiem w tej sprawie poprzez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu do najlepszych znawców tego tematu w Polsce, którzy są także najwyższymi autorytetami światowymi.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#StanisławGrzonkowski">Pan prof. Witold Zatoński nie przedstawia nam jedynie własnego zdania, ale szeroko udokumentowane opinie, jak świat cywilizowany traktuje ten problem. Nie wracajmy więc już do tego, czy ta jedna opinia wystarczy, czy nie. Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o posłów, to wszyscy chyba mają już dostatecznie wyrobione zdanie na ten temat, ponieważ zajmujemy się nim od dawna.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#StanisławGrzonkowski">Zapoznaliśmy się dokładnie z rządowym programem realizującym ustawę antynikotynową, w której stanowisko o konieczności wprowadzenia całkowitego zakazu reklamy papierosów jest przedstawione jednoznacznie. Ma to być jeden ze strategicznych sposobów ograniczenia konsumpcji tytoniu w Polsce i zapobiegania skutkom zdrowotnym palenia. Znane są nam także opinie w tej sprawie grupy interesu, a więc zarówno producentów wyrobów tytoniowych, jak i plantatorów tytoniu. Otrzymaliśmy list Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy, które chciało zainteresować posłów swoją opinią na ten temat. Wydaje mi się, że nie można zarzucać podkomisji, iż niewystarczająco zbadała cały problem. Dodam jeszcze, że byliśmy niedawno z posłem Sewerynem Jurgielańcem na międzynarodowej konferencji w Waszyngtonie poświęconej tematowi „Dzieci i tytoń”. Była to pierwsza konferencja, w której uczestniczyło ponad 60 wybitnych polityków zajmujących się tą tematyką. Doszli oni w pierwszym rzędzie do tego, że w trosce o dzieci należy zakazać bezwzględnie reklamy tytoniu, promocji i sponsoringu, jego wyrobów, a także wszelkich innych form marketingu podejmowanych przez przemysł tytoniowy.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#StanisławGrzonkowski">Zwrócę też uwagę na konieczność wymuszenia wzmocnienia prawa zapobiegającego sprzedaży wyrobów tytoniowych dzieciom i młodzieży, a także umieszczania dużych napisów na tych wyrobach informujących o szkodliwości ich dla zdrowia - co w Polsce jest robione. Jedna z rekomendacji mówi też o tym, aby doprowadzić do sytuacji gdy przemysł tytoniowy weźmie także odpowiedzialność prawną za swoją działalność zarówno przeszłą jak i obecną.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#StanisławGrzonkowski">W Stanach Zjednoczonych przemysł tytoniowy zmuszony jest do stosowania antyreklamy, to znaczy zamieszczania na własny koszt reklam zniechęcających do palenia. Jest to więc świadome zmierzanie do ograniczenia kompetencji. Proponuje się także wprowadzenie na szeroką skalę programów zdrowia publicznego i zredukowanie używania tytoniu przez dzieci i osoby z nimi związane. O ile bowiem dorośli „mają swój rozum” i reklama - być może - na nich nie działa, o tyle dzieci, niestety bardzo silnie ulegają różnym formom reklamy wyrobów tytoniowych. Coraz częściej spotykamy się w naszym kraju z tym, że firmy tytoniowe docierają do dzieci i młodzieży organizując różnego rodzaju imprezy rozrywkowe i przyzwyczajając uczestników do samej nazwy firmy. Posłużę się tu jeszcze opinią prof. Kundlag, która jest prezydentem Światowej Organizacji Zdrowia. Na wspomnianej konferencji zacytowała ona, na przykładzie firmy Filip Morris, że dzieci stanowią szczególny cel działalności reklamowej firm tytoniowych. W raporcie przedstawionym przez te firmy mówi się wprost o tym, że powinna być ona skierowana na palaczy początkujących „w celu utrzymania młodej i prężnej klienteli”.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#StanisławGrzonkowski">Z innych dokumentów wynika, że stosowana przez firmy tytoniowe definicja „dorosłej młodzieży” obejmuje dzieci w wieku 14 lat. Niech więc nas nie dziwi to, że w Polsce właśnie w ostatnich latach rośnie systematycznie liczba dzieci i młodzieży palących tytoń. To są fakty. Mówią one, że palenie w tej grupie wzrosło z 16 do ponad 30%. Jeśli uwzględnimy tu informację podaną przez posłankę Zofię Krasicką-Domka, że tytoń jest substancją uzależniającą, a nawet o działaniu narkotycznym, to można się jedynie zapytać, jak to jest możliwe, że nie podejmuje się działań bardziej aktywnych zarówno ze strony państwa, jak i całego społeczeństwa, aby te substancje nie były w zasięgu rąk dzieci.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#StanisławGrzonkowski">Z ekspertyzy jaką dysponujemy wynika, że papierosy zawierają ok. 40 substancji kancerogennych. W świetle ostatniej burzy wywołanej dioksynami i reakcji polegającej na niszczeniu podejrzanych kurcząt i ich przetworów, tolerowanie produktów tytoniowych, zawierających substancje zabijające, jest co najmniej dyskusyjne. Przy debacie o reklamie należałoby się zastanowić, czy można w ogóle reklamować produkty zawierające ewidentne substancje rakotwórcze?</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#StanisławGrzonkowski">W moim przekonaniu, z opinii jaką dysponuje komisja, jak też z szerokiej wiedzy jaką posiadamy wynika, że problem jest nie w tym, czy zakazać reklamy, tylko jak to zrobić, aby było skuteczne. Problem ten za długo w Polsce dojrzewa, bo przypomnę, że pierwszy raport o szkodliwości palenia powstał już 10 lat temu. Inne kraje wcześniej potrafiły wyciągnąć praktyczne wnioski z wiedzy naukowej i podjęły stosowne działania, a my nie potrafiliśmy dotąd przełożyć owej wiedzy na praktykę.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym też odnieść się do drugiej ważnej sprawy, jaka wynika z proponowanych poprawek do ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Chodzi mi o sposób finansowania programów. Wydaje się, że bardziej trafny jest wariant II, który też lepiej nadaje się do realizacji, odnosząc się bezpośrednio do programu rządowego przyjętego jeszcze w poprzedniej kadencji. Uzyskał on w tym roku źródło finansowania w wysokości 6,6 mln zł i traktowany jest jako program pilotażowy.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#StanisławGrzonkowski">Myślę, że przy najbliższej okazji, kiedy będziemy oceniać realizację programu rządowego dowiemy się, jak fundusz ten będzie wykorzystany w tym roku. Propozycja przekazania do tego programu 0,5% z podatku akcyzowego - czyli jak nam podała przedstawicielka Ministerstwa Finansów - sumy 31,7 mln zł byłaby rzeczywistym rozwinięciem tego programu na skalę masową, tak zresztą jak jest on skonstruowany. Popieram więc ten właśnie wariant przedstawiony przez podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WładysławSzkop">Mnie się zawsze wydawało, że autorytety bronią się same poprzez fakt istnienia i obrońców w postaci posłów nie potrzebują. Tak też myślę jest z prof. Witoldem Zatońskim, który nie potrzebuje chyba naszej obrony. Nie ma tu żadnej wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WładysławSzkop">Mam kilka pytań do przewodniczącego podkomisji. Czy podkomisja badała, jaki jest wpływ ceny papierosów na wielkość spożycia? Czy zapoznała się i zbadała - o ile takie dokumenty istnieją - jak dynamicznie obejmowany jest rynek tytoniowy papierosami o niskich cenach? Jaki jest przyrost tego rynku?</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WładysławSzkop">Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, której autorzy są na tej sali, przyjęta została 9 listopada 1995 r. W art. 3 pkt 5 zapisano: „obniżenie zawartości substancji szkodliwych w wyrobach tytoniowych...”. Co, od chwili wejścia w życie ustawy poczynił rząd i Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej w tym kierunku, aby wypromować papierosy o niskiej zawartości nikotyny i substancji smolistych? Jakie działania zostały tu podjęte?</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WładysławSzkop">Jeszcze jedno pytanie pod adresem rządu. Kiedy mianowicie zamierza przedstawić Sejmowi nakazany ustawą raport? W ustawie zapisany jest termin kwietniowy, a dziś mamy już lipiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#SewerynJurgielaniec">W związku z kontrowersyjnymi wypowiedziami niektórych posłów chciałbym zwrócić uwagę, iż jesteśmy w posiadaniu dokumentu opracowanego przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu w związku z seminarium pt. „Dziecko jako konsument - zagrożenie i ochrona”. Z dokumentu pozwolę sobie przytoczyć następujący zapis:</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#SewerynJurgielaniec">„Dziecko staje się konsumentem wykwalifikowanym w niektórych towarach. Orientuje się lepiej niż dorośli, którzy liczą się ze zdaniem dziecka. Sytuacja taka odnosi się najczęściej do dzieci starszych, ale i kilkuletnie nabierają nawyków konsumenta i uczestniczą w dyskusjach. Im młodsze jest dziecko, tym wyższy jest stopień akceptacji towarzyszący reklamie jako zjawisku przy mniejszej kompetencji komunikacyjnej dziecka. Reklama jest swego rodzaju kolorowym światem, w który dziecko wchodzi łudząc się, że tak wygląda świat dorosłych. Dziecko, w szczególności jeśli chodzi o reklamę telewizyjną spędza długie godziny przed ekranem zastępującym mu wychowawcę, matkę, ojca i rodzinę”.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#SewerynJurgielaniec">To jest dokument opracowany przez prof. Annę Przecławską z Uniwersytetu Warszawskiego, z katedry pedagogiki. Jeżeli więc mówimy o zakazie reklamy papierosów, to robimy to przede wszystkim ze względu na dzieci, na fakt, iż coraz więcej dzieci zaczyna je palić.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#SewerynJurgielaniec">Jeszcze jedna uwaga na temat reklam. Kiedy pracowałem nad nowelizacją tej ustawy pozwoliłem sobie zrobić zdjęcie wszystkich reklam dostępnych na bilbordach w Warszawie i okolicy. Na tych reklamach nie ma nic poza zachętą do palenia. Tam nie ma informacji, że ten właśnie papieros zawiera mniej ciał smolistych i dlatego jest lepszy niż inny.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#SewerynJurgielaniec">Trzy lata temu obserwowałem podobne reklamy w Kolonii, otóż tam w miarę jak człowiek się zbliżał, to ukazywały się duże, wyraźne cyfry oznaczające zawartość nikotyny i ciał smolistych. Dopiero na końcu można było zauważyć nazwę firmy produkującej te papierosy czy też nazwę samych papierosów. U nas jest odwrotnie. Tylko w pojedynczych przypadkach spotkać się można z informacją o składzie surowcowym. Można za to wyczytać hasła typu „swoboda życia”. Jaka to „swoboda”? To raczej niewolnictwo, uwiązanie się na całe życie i to jednoznacznie szkodliwe dla zdrowia.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#SewerynJurgielaniec">Przestańmy się więc czarować i przejmować tym, czy producenci owych reklam stracą czy nie. Uważam, że znajdą oni zajęcie, choćby wówczas, gdy przemysł tytoniowy będzie zmuszony zamieszczać antyreklamy swoich wyrobów. Kiedyś był taki argument, że jeśli zaniecha się reklamowania papierosów na boiskach sportowych, to padnie piłka nożna i w ogóle cały sport. Wypowiadały się tak nawet autorytety ekonomiczne. Reklamy zniknęły jednak z boisk, a sport nadal istnieje.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarianCycoń">Zgodnie z propozycjami zgłaszanymi podczas prac podkomisji, obok zakazu sprzedaży papierosów luzem lub w małych paczkach, należy wprowadzić zakaz sprzedaży także w zbyt dużych opakowaniach jednostkowych. Sprzyja to ograniczeniu spożycia, bo wiele osób wypala dziennie właśnie całą paczkę. Większe opakowanie, to relatywnie niższa cena jednostkowa za sztukę.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MarianCycoń">W związku z przygotowywanymi przez Ministerstwo Finansów nowymi przepisami dotyczącymi akcyzy na wyroby tytoniowe, należy zwrócić uwagę, że paczka powinna być znormalizowana, jeśli chodzi o ilość sztuk. Proponuję, aby w art. 6 ust. 2 ustawy rozszerzyć zapis o to, że „zabrania się sprzedaży papierosów w opakowaniach zawierających mniej niż 20 sztuk, lub więcej niż 25 sztuk oraz luzem, bez opakowania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jest to bardzo ważna poprawka, która zresztą była już wcześniej dyskutowana i zgłaszana. Ja ją gorąco popieram.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanAdamski">Nasz związek zrzesza dystrybutorów tzw. towarów szybko rotujących, a więc przede wszystkim wyrobów tytoniowych. Reprezentuję więc handel tymi wyrobami. Ewentualny zakaz reklamy nie dotknie nas w sposób bezpośredni, ale pośrednio nawet bardzo. Jeśli koncerny tytoniowe zostaną pozbawione możliwości konkurowania ze sobą przy pomocy reklam - co czynią obecnie - to jednym z nielicznych sposobów konkurowania stanie się cena.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanAdamski">My, handlowcy bardzo się tego boimy, bo to oznacza wojnę cenową między koncernami tytoniowymi. Trwa już ona w segmencie najtańszych marek papierosów i spowodowała w bardzo krótkim czasie ogromny wzrost sprzedaży tych właśnie, najbardziej szkodliwych, bo najtańszych papierosów.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanAdamski">W marcu br. skierowałem do Komisji Zdrowia list, w którym przedstawiłem, jak na przestrzeni lat wygląda zależność między ceną, a spożyciem papierosów. Otóż w Polsce jest ona znacznie silniejsza, niż np. w krajach Europy Zachodniej. Wylicza się na tej podstawie tzw. współczynnik elastyczności cenowej, który w Polsce jest bardzo wysoki.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JanAdamski">Zastanawiając się nad tym, jakie efekty uboczne może przynieść za sobą zakaz reklamy papierosów, dochodzimy do wniosku, iż podstawowym będzie wzrost spożycia wyrobów tytoniowych. Wynika to z faktu, że jeśli pieniądze, jakie koncerny wydają na reklamę pozostaną w tych koncernach, to będzie możliwość obniżenia ceny, a tańsze papierowy będą chętniej kupowane.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JanAdamski">Przed dzisiejszym posiedzeniem przekazałem państwu sporządzone przez nas wykresy pokazujące, jak będzie wyglądało spożycie tych wyrobów w ciągu najbliższych 10 lat. Rynek kurczy się tu stopniowo i co roku spożycie jest mniejsze. Obliczyliśmy to na podstawie wspomnianego współczynnika elastyczności cenowej oraz prognozowanego wzrostu akcyzy, kosztów i inflacji.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JanAdamski">W 2009 r. spożycie papierosów w Polsce osiągnie ok. 55 mld sztuk - w 1998 r. było ponad 90 mld sztuk. Jeśli 300 mln zł, jakie obecnie koncerny wydają na reklamę rocznie, pozostaną u nich, to stworzy się możliwość obniżenia cen papierosów średnio o 3,1%. To jest bardzo niedużo, ale analiza jakiej dokonaliśmy wskazuje, że aczkolwiek generalnie spożycie będzie nadal malało, to jednak będzie to proces wolniejszy. W ciągu 10 lat będzie to 1 mld paczek więcej, czyli 20 mld sztuk.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JanAdamski">Zdajemy sobie sprawą z tendencji, jakie istnieją w świecie i Europie, zmierzających do zakazu reklamowania wyrobów tytoniowych. Myślę, że byłoby rozsądnym przeciwstawianie się tym tendencjom. Chciałbym jednak zaapelować do państwa o rozsądek. Wprowadzenie tak restrykcyjnego zakazu, który by uniemożliwił nawet używanie nazw producentów jest - naszym zdaniem - zbyt daleko idący.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#JanAdamski">Uważamy, że zakazem reklamy nie powinny być objęte punkty sprzedaży, bo tam przychodzą ci, którzy tych wyrobów używają. Nam szczególnie zależy, aby taki zakaz nie dotyczył hurtowni, bowiem detalista, który tam przyjeżdża, aby dokonać zakupu powinien znaleźć pełną informację o wszystkich markach, a szczególnie w wyrobach nowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#TomaszSobota">Wprowadzenie zakazu reklamy wyrobów tytoniowych doprowadzi do utrwalenia się obecnej struktury sprzedaży. Koncerny nie będą zainteresowane konkurencją polegającą na wprowadzeniu lepszych asortymentów, bo nie będą mogły o tym poinformować, a więc nie będzie się to opłacało. Inny aspekt dotyczy papierosów krajowych, które dopiero zaczynają być reklamowane.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#TomaszSobota">Do niedawna polskie papierosy były tymi najbardziej szkodliwymi, teraz używa się coraz lepszych mieszanek, stosuje filtry i inne zabezpieczenia, przez co stają się one coraz lepsze. Zakaz reklamy sprawi, że polskie papierosy nie będą miały szansy konkurowania z zagranicznymi. Zmniejszy się tym samym zapotrzebowanie na polski tytoń, a więc i sens inwestowania w ten rodzaj upraw. Obecnie przemysł tytoniowy wspiera plantatorów i zainteresowany jest zmianą tych upraw w kierunku poprawy jakości tytoniu. W ciągu ostatnich lat dokonaliśmy wspólnie całkowitej eliminacji ciężkich, ciemnych tytoni zastępując je tytoniami jasnymi. To jest duża zmiana na lepsze.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#TomaszSobota">Wprowadzenie zakazu reklamy, a tym samym zmniejszenie zainteresowania tym surowce stwarza poważne zagrożenie dla 50 tys. rodzin polskich plantatorów, którzy na wsi są swego rodzaju elitą mając gwarancję skupu zakontraktowanych upraw.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#TomaszSobota">Padały tu argumenty, że trzeba zakazać reklamy, bo tak jest na Zachodzie. Otóż w Stanach Zjednoczonych od momentu rozpoczęcia bardzo szerokiej akcji antynikotynowej, spożycie papierosów wzrosło i to szczególnie wśród młodzieży. Mówi się też o dostosowywaniu naszych przepisów do prawa europejskiego, starając się to robić nawet wcześniej, niż to potrzebne. Tymczasem ja sam widziałem, że np. we Francji pali się nawet w supermarketach, podczas gdy u nas chce się wprowadzić generalny zakaz palenia w miejscach publicznych i karania gospodarzy obiektów za nieprzestrzeganie tego.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#TomaszSobota">Nie okłamujmy się też mówiąc, że zamiast reklam papierosów pojawią się reklamy soków owocowych czy warzyw. Już obecnie koncerny tytoniowe zmniejszają ilość reklamy, zwłaszcza gdy ograniczono im możliwość używania dużych bilbordów w centrach miast. W Katowicach, tam gdzie reklamował się koncern Filipa Morrisa z papierosami Marlboro, przez wiele miesięcy widniał pusty. Nikt jakoś nie kwapił się, aby zareklamować tam inny wyrób.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#TomaszSobota">Kiedy mówimy o tym, że tańsze, lekkie papierowy kupują coraz częściej dzieci, to warto się zastanowić, skąd te dzieci mają pieniądze? Nie jestem też przekonany o tym, że one kupują właśnie te asortymenty lekkie, bowiem tańsze są jednak papierosy ciężkie, o większej zawartości substancji smolistych i nikotyny.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#TomaszSobota">Przedstawiciel handlowców poinformował o malejącej tendencji spożycia papierosów. Ja bym jednak prosił o to, by Komisja spróbowała dowiedzieć się, o ile zwiększyła się ostatnio sprzedaż papierosów pochodzących z przemytu, które są przecież znacznie tańsze. O ile bowiem paczka Marlboro kosztuje przeciętnie 5,25 zł - 5,40 zł, to ta sama paczka z przemytu - 2,50 zł do 2,70 zł. Więc jak to jest z tym spadkiem spożycia?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RobertHanisz">Reprezentuję wszystkich wytwórców papierosów i wyrobów tytoniowych w kraju. My też znamy trendy myślenia o tym sektorze gospodarki w Europie i na innych kontynentach. Nie jesteśmy przeciwni ograniczeniom reklamy, bowiem obecnie jest to moda, której się nie oprzemy, choć tak naprawdę nikt nie udowodnił dotąd związku przyczynowego między reklamą a wzrostem spożycia papierosów.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#RobertHanisz">Z całym szacunkiem dla opinii pana prof. Witolda Zatońskiego, w jego opracowaniu także nie ma tego typu dowodów. Na przykładzie takich krajów europejskich jak choćby Norwegia, Finlandia czy Islandia, które zakazały reklamy widać, że spadek spożycia był tam wcale nie większy niż w innych krajach, gdzie takiego zakazu nie było, np. Niemcy czy Anglia. Takiego związku nie ma i do tej pory nikt go nie udowodnił.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#RobertHanisz">My zgadzamy się, że przygotowując się do wejścia do Unii Europejskiej musimy dostosować nasze prawo do panujących tam wymogów i dlatego nie jesteśmy przeciwni zakazowi reklamy. Chcielibyśmy jednak zwrócić uwagę, aby umożliwiono nam takie same, komfortowe warunki wprowadzenia tych ograniczeń, jakie zastosowano w Unii Europejskiej. Dyrektywa podjęta przez Unię w 1998 r. zawiera nakaz wykonania do 2001 r. Przemysł europejski otrzymał więc trzyletnie vacatio legis w niektórych ograniczeniach, a w innych jak np. sponsoring - okres ten wydłużony jest do 7 lat. Chciałbym więc, aby i nam nie ograniczano do końca możliwości walki o palacza, a więc informowania go w punktach sprzedaży o naszych produktach.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#StanisławGrzonkowski">Przepraszam, że panu przerwę, ale z tego co wiem, podkomisja nie zgłasza takiej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RobertHanisz">Odniosę się więc do tej propozycji, jaka dziś padła, a która jest kuriozalna. Chodzi o propozycję pakowania papierosów w paczki większe niż 20 sztuk. Otóż ja brałem udział przy opracowywaniu dziś obowiązującej ustawy, w której powiedzieliśmy, że paczka nie może zawierać mniej niż 20 sztuk, a także nie można sprzedawać papierosów luzem.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#RobertHanisz">Wszystko to miało na celu ograniczenie dostępu dzieciom i młodzieży, a więc tym klientom, którzy przede wszystkim poszukują tanich okazji. To nie jest prawda, że w większych paczkach pojedynczy papieros kosztuje mniej. Paczka zawierająca 30 sztuk kosztuje o połowę więcej niż paczka zawierająca 20 sztuk. Nie można więc tak rozumować, bo dojdziemy w ten sposób do zakazu produkcji papierosów o długości 100 mm, wychodząc z założenia, że cena 1 grama tytoniu będzie wówczas tańsza. Pamiętam wypowiedź jednego z ekspertów w tegorocznym „Dniu bez papierosa”. Otóż stwierdził on, że lepiej jest gdy paczka zawiera 25–30 sztuk, bowiem nałogowy palacz ma wówczas szansę wypalić mniej, nie sięgając już tego dnia po następną.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławGrzonkowski">Apeluję o zabieranie głosu ściśle na temat, ponieważ dyskusję poselską już przeprowadziliśmy. Dziś interesuje nas opinia na temat tego, co chcemy w ustawie poprawić. Proszę więc, aby wypowiedzi ograniczyć właśnie do tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#BogdanAndrzejczak">Jako reprezentant plantatorów chciałbym zapewnić całą Komisję Zdrowia, że produkujemy obecnie tytoń bardzo dobrej jakości, który zagraniczne koncerny potrafią reklamować, bowiem nie jest on wcale gorszy od produktów światowych. Wkłada się zresztą ogromne pieniądze w to, aby był on właśnie najwyższej jakości.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#BogdanAndrzejczak">Zakaz reklamy wpłynie bardzo negatywnie na los 40 tys. plantatorów i ich rodzin. Można sobie wyobrazić ile ludzi pozostanie bez pracy. Wydaje się, że nie można w taki sposób dyskryminować właśnie nas, producentów tytoniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławGrzonkowski">Po ostatnich wypowiedziach mam pewne wątpliwości. Z jednej strony przekonujecie nas państwo, że reklama nie wpływa na poziom konsumpcji, a z drugiej strony dowiadujemy się, że jak nastąpi zakaz reklamy, to natychmiast kilkadziesiąt tysięcy ludzi straci pracę, bo spadnie konsumpcja. Jest to oczywista sprzeczność.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym więc zapytać, na jakiej podstawie sporządzone zostały informacje przedstawione nam w tabelach. Czy są one symulacją w sytuacji zakazu reklamy, czy też przewidują panujący aktualnie trend spożycia wyrobów tytoniowych, związany z rosnącą świadomością społeczeństwa? To jest bardzo istotne.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#StanisławGrzonkowski">Natomiast to, czy reklama wpływa na konsumpcję, czy nie jest czynnikiem drugorzędnym. Moim zdaniem, na problem reklamy trzeba spojrzeć jako na reklamę substancji uzależniającej i trującej. To jest podstawowy zarzut, a nie to, czy wpłynie ona na tego lub innego człowieka, iż przestanie palić. Oczywiście ten aspekt jest także brany pod uwagę, ale powodów do zakazu reklamy jest znacznie więcej.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#StanisławGrzonkowski">To zaś, że reklama jest adresowana do młodzieży wynika z raportów firm tytoniowych, więc nad tym w ogóle nie dyskutujmy. Jeżeli firmy adresują reklamę do młodzieży, to znaczy, że chcą ją kupić, chcą aby zaczęła palić i wciągnęła się do nałogu. Wpływają więc reklamą na zwiększenie konsumpcji i ten fakt jest poza dyskusją. Nie dyskutujmy więc z oczywistymi faktami, bo na to szkoda czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanAdamski">Pierwszy wykres, jaki państwu przedstawiliśmy powstał przy założeniu, że stan reklamy będzie taki jak obecnie. Widoczne tu kurczenie się rynku wynika z wielu czynników. Jednym z najważniejszych jest wzrost ceny. My znamy politykę Ministerstwa Finansów odnośnie stawek akcyzowych na najbliższe lata i dlatego mogliśmy przyjąć, jak będą się kształtowały ceny papierosów w tych latach, co zdecydowanie płynie na spadek spożycia.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JanAdamski">Drugi wykres natomiast zakłada, że od 2000 r. wprowadzony zostanie zakaz reklamy, co - naszym zdaniem - spowoduje wzrost spożycia papierosów dający w okresie 10 lat 1 mld paczek więcej niż obecnie. To będzie właśnie skutek wprowadzenia zakazu reklamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejWojtyła">Jako przewodniczący podkomisji spróbuję odpowiedzieć na pytania skierowane do mnie. Poseł Kazimierz Nycz wątpi, czy reklamy są narzędziem walki między konkurentami i zastanawia się, jakie następstwa zakazu reklamy można przewidzieć na rynku.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejWojtyła">Chcę jeszcze wyjaśnić, że zwróciliśmy się o przygotowanie ekspertyzy do Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, które to biuro zleciło przygotowanie opinii właśnie prof. Witoldowi Zatońskiemu. Pan profesor powołuje się na wiele tekstów źródłowych, wyników prac licznych konferencji oraz na publikacje, które zostały Komisji przedstawione. W jego ekspertyzie czytamy m.in. „kto uwierzy, że przemysł tytoniowy wydaje tak gigantyczne pieniądze tylko po to, żeby przysporzyć zysku agencjom reklamowym?” Dodam, że mówi się tu o miliardach dolarów, choć niektórzy twierdzą, że jest to 100 mln dolarów. Jedna i druga kwota jest bardzo wysoka.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AndrzejWojtyła">Z ekonomicznego punktu widzenia gospodarka może funkcjonować pomyślnie mimo spadku sprzedaży papierosów, czego przykład mamy w krajach europejskich, czy w Stanach Zjednoczonych. Przykład Norwegii wskazuje, że rynek reklamy rozwija się harmonijnie po zakazie reklamowania wyrobów tytoniowych. U nas takim przykładem jest reklama w telewizji zarówno publicznej, jak i komercyjnej, gdzie mimo zakazu reklamowania papierosów nie maleją wpływy z reklam w ogóle.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#AndrzejWojtyła">Poseł Kazimierz Nycz podnosi także fakt, że wskutek reklamy wzrosło spożycie papierosów lekkich, co jest potwierdzeniem tezy, że reklama ma bezpośredni wpływ na wielkość i rodzaj spożycia tych wyrobów.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#AndrzejWojtyła">Jako przykład wpływu ograniczeń reklamy na zmniejszenie spożycia, ekspertyza podaje Węgry gdzie przemysłowi tytoniowemu udało się zablokować ustawę przeciw zdrowotnym skutkom palenia tytoniu. Nie obserwuje się też tam spadku zgonów z powodu chorób odtytoniowych. U nas natomiast po raz pierwszy w tym stuleciu zachorowania i umieralność z powodu raka płuc wykazują tendencję spadkową.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#AndrzejWojtyła">Było pytanie o wielkość wpływów z tytułu reklam, tego problemu nie stawialiśmy w naszej dyskusji, stąd nie mogę odpowiedzieć. Obawy natomiast, że zakaz reklamy pogorszy sytuację na rynku pracy, w środowisku reklamowym nie wydają się słuszne. Wspomniałem już, że np. w telewizji zakaz ten wcale nie spowodował, iż reklam ubyło i stąd nie było potrzeby zwalniania pracowników.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#AndrzejWojtyła">Z ekspertyzy prof. Witolda Zatońskiego wynika, że z powodu palenia tytoniu umrze ponad 20 mln Polaków w wieku średnim. Oczywiście można powiedzieć, że z punktu widzenia ekonomicznego nieopłacalne jest przedłużanie życia obywateli, czy też zmniejszanie śmiertelności niemowląt, bo to pociąga ogromne koszty. My jednak jako Komisja Zdrowia tak myśleć nie powinniśmy. Naszym zadaniem są starania o poprawę stanu zdrowia społeczeństwa, mimo świadomości nakładów, jakie są do tego potrzebne.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#AndrzejWojtyła">Na pytanie posła Władysława Szkopa o wpływ ceny na wielkość spożycia papierosów daje nam odpowiedź tabela dostarczona przez dystrybutorów. Widać z niej wyraźnie, że zależność ta jest odwrotna. Im wyższa cena, tym mniejsze spożycie.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#AndrzejWojtyła">Podkomisja nie analizowała natomiast sprawy, o jaką pytał także poseł Władysław Szkop, a mianowicie, jak dynamicznie rozwija się w ostatnim czasie rynek papierosów o niskich cenach.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszParchimowicz">Zanotowałem dwa pytania skierowane bezpośrednio pod adresem resortu. Jedno z nich dotyczy naszej polityki promocyjnej w stosunku do tzw. papierosów lekkich, drugie zaś realizacji programu walki z nałogiem palenia. Przypomnę, że rozporządzenie regulujące zawartość nikotyny i substancji smolistych, minister wydał w grudniu 1996 r. Ustanowiono w nich normy dopuszczające 15 mg smoły i 1,5 mg nikotyny, przy ówczesnym stanie 20 mg smoły na papieros. Normy te weszły w życie w lipcu ub.r. Następnym krokiem było ustanowienie 12 mg smoły i 1,2 mg nikotyny, które to normy mają wejść w życie w 2003 r.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#TadeuszParchimowicz">Jest to więc polityka stymulująca obniżanie toksyczności papierosów w stosunku do tych, którzy już są palaczami. Producenci respektują owe normy, a nawet w pewnym obszarze wyprzedzają je. Muszę tu dodać, że odbiegają one od norm europejskich, bowiem gdy my ustalaliśmy 15 mg smoły, to w Unii Europejskiej już obowiązywało 12 mg. Nasze warunki produkcji uniemożliwiały jednak przyjęcie wówczas radykalnych zmian.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#TadeuszParchimowicz">Minister zdrowia i opieki społecznej nie promuje żadnych papierosów, ani lekkich, ani bardzo lekkich. Nasza polityka ochronna zdrowia polega na uświadamianiu palaczom i całemu społeczeństwu dramatycznych skutków palenia tytoniu. Jeżeli ktoś pali, to sam ponosi ryzyko, a my musimy się zgodzić z tymi faktami, wskazując jednak wyraźnie na skutki, jakie palenie wywołuje w organizmie człowieka i w jego otoczeniu.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#TadeuszParchimowicz">Jeżeli chodzi o raport z realizacji programu polityki zdrowotnej i społeczno-ekonomicznej, zmierzającej do ograniczenia konsumpcji tytoniu, to jest on następstwem wykonania art. 4 ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#TadeuszParchimowicz">Ustawa weszła w życie w 1996 r.- program był przyjęty jesienią 1997 r. Nie było wówczas możliwości zaplanowania funduszy na jego realizację, dlatego też pierwszy rok, 1998 jako rok pilotażowy, był niesłychanie trudnym etapem prowadzonym bez niezbędnych środków finansowych. Prowadzono więc prace za pieniądze, które udało się pozyskać z Banku Światowego, ale były to kwoty znikome w porównaniu do potrzeb - 400 tys. zł, podczas gdy tylko w resorcie zdrowia program zakłada wydatkowanie 7,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#TadeuszParchimowicz">Te niewielkie środki skierowane więc były jedynie na kontynuację prac pilotażowych podjętych wcześniej. Zostały one zakończone, a ich rezultaty przeanalizowano, choć nie obyło się bez trudności.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#TadeuszParchimowicz">Nie istnieje nadal zespół koordynacyjny, bowiem posiadane pieniądze wydatkowano jedynie na program, a nie na cele organizacyjne. W sumie więc raport powstał z pewnym opóźnieniem. Uzyskał on już pozytywną opinię Komitetu Społecznego Rady Ministrów i został rekomendowany Radzie Ministrów, gdzie - mam nadzieję - będzie wkrótce przyjęty, a tym samym niebawem dotrze również do parlamentu.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#TadeuszParchimowicz">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, iż we wszystkich swoich działaniach kierujemy się zadaniami, jakie nałożył na nas parlament, który zalecił wszystkim zainteresowanym obniżenie konsumpcji tytoniu. Od tego nie uciekniemy, bo to jest sprawa ratowania życia ludzi. Nie można więc tu wykonywać ruchów pozornych.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#TadeuszParchimowicz">Jeśli więc plantatorzy, producenci tytoniu stoją przed perspektywą obniżenia produkcji, to jest to zgodne z intencją parlamentu. Jeśli handlowcy obawiają się, że w przyszłości spadną ich obroty, to jest to także konsekwencja spadku konsumpcji, którą wszyscy musimy osiągnąć.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#TadeuszParchimowicz">Kiedy przygotowywaliśmy się do opracowania programu padło m.in. pytanie, a co będzie z producentami? Tu opieraliśmy się na ekspertyzie Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, które dysponuje analizami naukowymi wskazującymi, iż nie należy się spodziewać gwałtownego spadku produkcji tytoniu jako surowca. Ponieważ spadek ten będzie następował stopniowo, istnieją pełne możliwości sukcesywnego zastępowania tych upraw, uprawami warzyw i owoców. Istnieje taka możliwość, jak również baza przetwórcza, stwarzająca możliwość odbioru tej produkcji. Być może taka restrukturyzacja będzie niewygodna dla plantatorów tytoniu, ale jest ona realna i dlatego nie musimy stawiać sprawy w ten sposób, że oto obniżka produkcji tytoniu spowoduje, bezrobocie 40 tys. rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WitoldPreiss">W imieniu Naczelnej Rady Lekarskiej zostałem zobowiązany do przekazania następującego oświadczenia:</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WitoldPreiss">„Naczelna Rada Lekarska reprezentuje tę grupę zawodową, która ma najpełniejsze rozeznanie o skutkach zdrowotnych używania tytoniu, w oparciu o znajomość sytuacji pierwotnej milionów naszych obywateli. W oparciu o tę znajomość, Naczelna Rada Lekarska jeszcze w 1995 r. w czasie prac nad projektem ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, jednomyślnie zajęła stanowisko zwracając się do Sejmu o wprowadzenie bezwzględnego zakazu reklamy. Również w okresie późniejszym podejmowane były jednomyślne uchwały - co się rzadko zdarza w Radzie - zwracające się do Sejmu o podjęcie prac ustawodawczych zmierzających do ustanowienia tego zakazu”.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WitoldPreiss">Chciałbym tu wyrazić uznanie pani posłance Ewie Sikorskiej-Treli, a także innym posłom, którzy podpisali się pod poselskim projektem nowelizacji obowiązującej ustawy, za podjęcie tej decyzji. Chciałbym jednocześnie złożyć prośbę o przyjęcie tego projektu, który z pewnością spowoduje w jakiejś mierze poprawą stanu zdrowia naszego społeczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławGrzonkowski">Stanowisko 100 tys. lekarzy zrzeszonych w Izbie Lekarskiej jest dla nas bardzo cenne, bo jest to 100 tys. ekspertów mających do czynienia na co dzień z ofiarami tego nałogu. Wiemy. że jednym z istotnych czynników zwalczania go jest przykład lekarzy, stąd też nasz apel do środowiska, aby zaczęło realizowanie programu od siebie, zwalczając nałóg wśród członków swego zrzeszenia, stanowiących duże środowisko opiniotwórcze, podobnie jak dziennikarze czy politycy. Dziękuję więc za przekazane stanowisko, a ze strony Komisji kieruję apel, aby Sejm włączył się też czynnie w realizację programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Z żalem stwierdzam, że w dostępnych materiałach nie znalazłam nic, co by pozwoliło mi odpowiedzieć na pytanie o podstawy działania Funduszu Polsko-Niemieckiego. Jest to umowa międzynarodowa, więc trudno byłoby przenieść te zasady do naszych potrzeb. Sugestia pani posłanki Ewy Sikorskiej-Treli, aby w art. 15 wprowadzić określenie „sąd orzeka” jest naruszeniem zasady niezawisłości sądu. Słusznym jest więc pozostawienie zapisu „sąd może”.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeśli zaś chodzi o poprawkę, w której mowa o wprowadzeniu odpowiedzialności za zakaz palenia tytoniu przez gospodarza lub użytkownika obiektu (art. 5 ust. 1a), to ja byłabym za wersją przedstawioną przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. Bywają bowiem sytuacje niezwykle złożone, gdy kto inny jest gospodarzem budynku, a kto inny go użytkuje, przy czym bywają użytkownicy różni nawet na tym samym piętrze. Dlatego też właśnie użytkownik powinien wyznaczać te miejsca, gdzie można i gdzie nie można palić. Ewentualnie powinien to robić gospodarz całego obiektu, więc tak, jak jest to zapisane w projekcie. To lepiej zabezpiecza interesy i obowiązek wyznaczania takich miejsc.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#EwaSikorskaTrela">Mam przed sobą materiał przesłany przez Departament Legislacyjny Ministerstwa Sprawiedliwości, a dotyczący nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Tu jest podobna sytuacja jak w dyskutowanym zapisie art. 15 ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Mówi się tam: „w razie ukarania za wykroczenie określone...orzeka się przepadek przedmiotów wykroczenia, a także przedmiotów pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z wykroczenia, nawet jeśli nie były one własnością sprawcy. Sąd orzekając przepadek przedmiotów może zarządzić ich zniszczenie”. Wydaje mi się, że jest chyba jednak jakaś możliwość ostrzejszego potraktowania sprawy, niż tylko zapisanie, iż „sąd może”. Znajdźmy więc taką formułę, aby można było jednoznacznie powiedzieć, że w określonej sytuacji następuje przejęcie mienia. Wydaje mi się, że musi istnieć formuła zabezpieczająca podobny zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ZbigniewSzymański">Myślę, że zasada niezawisłości sądu zawarta jest w określeniu wysokości grzywny od 1 zł do 50 tys. zł. Dlatego słusznym jest zapis, iż „sąd orzeka karę grzywny” bowiem taką właśnie karą zagrożone jest popełnienie tego czynu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#TadeuszZieliński">Mam przed sobą ustawę o zapobieganiu narkomanii gdzie znajdują się tego rodzaju przepisy, ale wydaje mi się, że w naszym przypadku chodzi o karę dodatkową, którą sąd może orzec. Swoboda orzekania związana jest natomiast z karą główną i jeśli sąd uzna winę, to jednocześnie może zastosować karę dodatkową w postaci przyjęcia i zniszczenia przejętych przedmiotów. Nie narusza to zasady niezawisłości sądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WładysławSzkop">Jestem członkiem tej korporacji zawodowej, która najlepiej wie, jakie są szkody zdrowotne wynikające z nadużywania tytoniu, choć sam pewnie nie rzucę tego nałogu. Nasza dyskusja wykazała, że nie wszystkie elementy zostały przez podkomisję rozpatrzone. Nadal jest kilka spraw ujawnionych choćby dziś, na które nie można dać odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WładysławSzkop">Pan przewodniczący podał nam przykład Węgier, a nie choćby Finlandii i ja zgadzam się, że dla potrzeb socjotechnicznych tak jest lepiej, bo w Finlandii zakaz reklamy nie przyniósł pożądanych efektów. Nie ma to jednak żadnego znaczenia, bowiem zgadzamy się wszyscy, że reklama musi być zniesiona. Pozostaje tylko pytanie, czy chcemy to zrobić z dnia na dzień, czy też, biorąc pod uwagę sytuację producentów i handlowców, będziemy to robić stopniowo.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WładysławSzkop">Jak się okazuje, minister zdrowia i opieki społecznej chce działać z pozycji zakazu, a nie promowania takich postaw i takich działań, które służą promowaniu zdrowia. Określenie, że w 2003 r. papierosy mają mieć wskazaną zawartość nikotyny i ciał smolistych nie zwalnia przed działaniami w tzw. międzyczasie. Co minister zdrowia i opieki społecznej zrobił do tego czasu, żeby zapromować lżejsze papierosy, pomniejszając tym szkodliwość palenia? Nic nie zrobił.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#WładysławSzkop">Zakaz jest najprostszym działaniem, więc go zróbmy. Państwo jako koalicja rządząca macie takie możliwości. Mnie się natomiast wydaje, że jest szansa, aby rozłożyć działania w czasie uwzględniającym tym samym interesy wszystkich środowisk. Ja przygotowałem wiele poprawek do obowiązującej ustawy i w imieniu Klubu SLD złożyłem je jako projekt zmiany całościowej. Ponieważ marszałek Sejmu nie nadał jeszcze numeru temu projektowi, wobec tego przedkładam je Komisji w całości. Ponieważ nie wydaje mi się, abyśmy mogli nad nimi pracować jeszcze dziś, proszę pana przewodniczącego o skierowanie ich do podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StanisławGrzonkowski">Liczyłem się, że zgłosi pan swoje poprawki, ale wydawało mi się, że jednocześnie wycofa pan projekt nowej ustawy. Sądzę, że wszystkim nam chodzi o sprawę, czyli o kontynuowanie prac nad nowelizacją ustawy już istniejącej, a uznanej powszechnie za ustawę dobrą. Zgłaszanie natomiast projektu nowego, który w istotny sposób ją zmienia wydaje się okrężną drogą, bo przecież ten projekt także trafi do naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WładysławSzkop">Nie mogę w tej chwili zdecydować o wycofaniu mojego projektu nowej ustawy, bowiem muszę to uzgodnić z kolegami, którzy go podpisali.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#StanisławGrzonkowski">Podkomisja pracuje już kilka miesięcy i doszła do pewnego etapu decyzji. Rozumiem, że skoro pojawiły się nowe wnioski, to nie możemy ich rozpatrywać na gorąco. Musimy je wszystkie skierować do podkomisji wraz z sugestiami, aby skorzystała ona jeszcze z innych ekspertyz i opinii poza tą, jaka została nam zaprezentowana.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#StanisławGrzonkowski">Dziś także wpłynęła do Komisji opinia Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy IAA Oddział w Polsce skupiająca tych, którzy reklamę wykonują, bądź też korzystają z usług agencji reklamowych, skupionych w tym Stowarzyszeniu. Warto i tę opinię wziąć pod uwagę. Mam więc pytanie, czy jest zgoda co do tego, aby skierować wszystkie wnioski, jakie dziś wpłynęły do podkomisji z wyznaczeniem krótkiego terminu przygotowania nowego sprawozdania, tak aby Komisja na posiedzeniu 20 lipca mogła już podjąć decyzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#EwaSikorskaTrela">Ja stawiam wniosek, aby jednak podjąć prace bezpośrednio na posiedzeniu Komisji, ponieważ są to tylko poprawki, a więc nie rozpoczynajmy na nowo dyskusji, tylko głosowaniem podejmiemy decyzję, czy daną poprawkę przyjmujemy, czy nie. Podkomisja pracowała dostatecznie długo, przynosząc dziś materiał kompletny i nagle spotykamy się z sytuacją, że ma ona zacząć pracę od nowa. Nie wydaje mi się też, aby należało zasięgać jeszcze dalszych informacji i zbierać dodatkowe opinie, tym bardziej od Międzynarodowej Agencji Reklamy. Jest to chyba trochę niepoważne, że posłowie w polskim Sejmie mają pytać, jakie zdanie ma w tej sprawie Międzynarodowa Agencja Reklamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MarianCycoń">Zgłaszam swoje poprawki na piśmie i niniejszym przekazuję na ręce przewodniczącego Komisji Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewSzymański">Czy byłoby możliwe skompilowanie przez podkomisję tych wszystkich poprawek i przedstawienie ich w przyszłym tygodniu. Będzie to rozwiązanie kompleksowe. Uważam, że pozostawienie sprawy do 20 lipca, kiedy będziemy chcieli podjąć nowelizację ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych, będzie terminem zbyt odległym i zbyt napiętym.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#TadeuszZieliński">Musimy przede wszystkim uzgodnić metodologię dalszego postępowania, bowiem poseł Władysław Szkop przedstawił tak duży materiał, że musi go przeanalizować kompetentne grono, aby stwierdzić, czy zakres proponowanych zmian nie wykracza poza zwykłą nowelizację. Myślę, że nie da się tego załatwić na forum Komisji, tym bardziej że ja także mam pewne poprawki i nie wydaje mi się, abyśmy w tej chwili chcieli rozpocząć procedowanie nad każdym zgłoszonym wnioskiem. Opowiadam się za tym, aby podkomisja zebrała cały materiał i przygotowała kolejne sprawozdanie. Sprawa jest na tyle ważna i kontrowersyjna, że również dodatkowe opinie są jak najbardziej pożądane. Ja również w swoim klubie spotkałem się z licznymi głosami domagającymi się dodatkowego czasu na przeanalizowanie podstawowych rozwiązań tego przedłożenia. Uważam więc, że skierowanie projektu na dwa tygodnie do podkomisji, absolutnie nie zaszkodzi całej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#StanisławGrzonkowski">Nie chciałbym, aby powtórzyła się sytuacja z zakazem reklamy wyrobów alkoholowych. Widzimy, jak obecnie firmy w bezczelny sposób omijają zakaz, mimo że on formalnie istnieje. Nie działajmy więc w pośpiechu. Skoro są nowe argumenty, trzeba ich wysłuchać. Myślę, że w naszej Komisji jest zgoda na to, że w Polsce zakaz reklamy wyrobów tytoniowych powinien być wprowadzony, a pytanie jest tylko takie, czy mamy zebraną wystarczającą liczbę argumentów, aby przekonać o tym cały parlament. Wydaje się, że nic nie szkodzi, abyśmy się zapoznali z reakcją agencji reklamowych na taki całkowity zakaz, choć znają one te sprawy już od roku.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#StanisławGrzonkowski">Jeśli podkomisja zdoła przygotować nowe sprawozdanie na 7–8 lipca, to byłoby możliwe rozpatrzenie go na kolejnym posiedzeniu Komisji. Mamy przewidziane spotkanie w dniu 6 lipca, a więc można byłoby ustalić dodatkowe właśnie w dniach 7 lub 8.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#EwaSikorskaTrela">Skoro padło tu stwierdzenie, że być może zgłoszone poprawki wykraczają poza zakres nowelizacji ustawy, to mamy przecież Biuro Legislacyjne. Może zechciałoby się z nimi zapoznać i stwierdziło, czy rzeczywiście jest tak. Byłoby to dla nas znaczne ułatwienie i mielibyśmy jasność, nad czym pracować nadal.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chcę poruszyć dwie sprawy. Pierwsza - to kwestia podniesiona przez posłankę Ewę Sikorską-Trela, a dotycząca zapisu w art. 15. Aby dać pani pełną odpowiedź muszę zanalizować Kodeks karny i Kodeks wykroczeń, a to wymaga czasu. Podobnie analiza zgłoszonych poprawek nie może być zrobiona w 5 minut, bo wówczas będzie nierzetelna i niepełna. Nie chciałabym też decydować, czy sprawa ma iść do Komisji, czy do podkomisji, bo to nie są moje kompetencje.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#StanisławGrzonkowski">Rozszerzenie zakresu poprawek jest możliwe w trakcie nowelizacji. Nie ma tu problemu legislacyjnego, zwłaszcza że chcemy uniknąć sytuacji, gdy nowy projekt będzie krążył po Sejmie, aby w rezultacie trafić do nas, do Komisji Zdrowia. Chciałbym tylko, aby nie odkładać całej sprawy.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#StanisławGrzonkowski">Jeśli sprawozdanie podkomisji będziemy rozpatrywać 20 lipca br. to głosowanie w Sejmie może być dopiero we wrześniu, co znacznie spowolni całą pracę. Proszę więc przewodniczącego podkomisji, aby w najbliższy poniedziałek lub we wtorek zechciał zwołać posiedzenie podkomisji i przeanalizować wnioski tak, abyśmy jako Komisja mogli się zapoznać z nowym sprawozdaniem właśnie 7 lub 8 lipca br. Czy taki wniosek możemy przyjąć?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejWojtyła">Jeżeli Komisja zobowiąże mnie, to oczywiście postaram się wywiązać do 7 lipca br. Mam tylko wątpliwości, czy 5 w poniedziałek będzie kworum podkomisji, a poza tym samych poprawek zgłoszonych przez posła Władysława Szkopa jest 17. W sumie będzie więc ok. 20 poprawek i mam wątpliwości, czy zrobimy je w takim tempie dobrze.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#AndrzejWojtyła">Były też sygnały, aby przygotować inne jeszcze ekspertyzy, a na to już zupełnie nie ma czasu.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#AndrzejWojtyła">Najważniejszą sprawą jest - jak to już powiedział pan przewodniczący Komisji - aby nowelizacja przeszła w parlamencie, zwłaszcza że pracowaliśmy nad nią prawie rok.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#AndrzejWojtyła">Apeluję więc do posłów, aby podjęli w swoich klubach odpowiedni lobbing, aby została ona przyjęta przez cały parlament. Jeśli dostaniemy czas do najbliższej środy, to postaramy się wykonać zadanie, choć nie gwarantuję, iż będzie to zrobione w sposób optymalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#StanisławGrzonkowski">Gdyby podkomisja we wtorek lub środę rozpatrzyła zgłoszone poprawki, wówczas komisja mogłaby przedyskutować je za tydzień w piątek - 9 lipca br.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#StanisławGrzonkowski">Wydaje się, że taki harmonogram jest możliwy i dlatego proszę przewodniczącego podkomisji o przygotowanie nowego sprawozdania tak, by 9 lipca można było nad nim dyskutować.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#StanisławGrzonkowski">Ponieważ nie słyszę sprzeciwu, kończę dzisiejsze obrady i zamykam posiedzenie Komisji Zdrowia.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>