text_structure.xml 45 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KarolDziałoszyński">Otwieram posiedzenie Komisji Transportu i Łączności. Dzisiejsze spotkanie jest poświęcone tematom związanym z pracami nad Prawem telekomunikacyjnym. Wielokrotnie dyskutowaliśmy nad sprawami dotyczącymi Urzędu Regulacji Telekomunikacji. Pojawiła się możliwość zorganizowania spotkania z przedstawicielami Urzędu do spraw Regulacji Telekomunikacji we Francji. Podobne spotkania odbyły się już z przedstawicielami urzędów z Anglii i Szwecji. A zatem gościmy dzisiaj panów Rogera Chinaud, który jest wiceprzewodniczącym Kolegium Zarządzającego ART oraz Philippe Raillon, który odpowiada w ART za sprawy regulacji europejskich.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KarolDziałoszyński">Proponuję następujący porządek dzisiejszego spotkania. Najpierw panowie z ART przedstawią nam program funkcjonowania i historię tworzenia urzędu, a następnie przystąpimy do zadawania pytań. Myślę, że między innymi warto zapytać o to, jak regulator francuski przygotowuje się do wprowadzenia telefonów komórkowych trzeciej generacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RogerChinaud">Agencja powstała w 1997 roku, natomiast liberalizacja rynku telekomunikacyjnego nastąpiła 1 stycznia 1998 roku.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#RogerChinaud">Chciałbym państwu powiedzieć, jakie znaczenie ma słowo regulacja. W języku angielskim to słowo ma podwójny sens - z jednej strony oznacza przepisy z drugiej regulowanie. W języku francuskim nie ma tego pierwszego znaczenia. Dlatego nasz urząd nie tworzy ustaw lub przepisów. Rząd ma jednak obowiązek konsultowania z nami wszystkich projektów ustaw dotyczących sektora telekomunikacyjnego. Ważne jest również to, że nasza decyzja jest zawsze publikowana w środkach masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RogerChinaud">Agencja dysponuje budżetem 90 mln franków. To jest mniej więcej 15 mln euro. Zatrudniamy 144 osoby.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RogerChinaud">Do podstawowych zadań Urzędu do Spraw Regulacji Telekomunikacji należy sprawowanie nadzoru nad:</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#RogerChinaud">- przestrzeganiem przez operatorów zasad uczciwej konkurencji,</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#RogerChinaud">- siecią telekomunikacyjną całego kraju oraz nad jej stanem technicznym,</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#RogerChinaud">- aspektami związanymi z zatrudnieniem i zagospodarowaniem przestrzennym,</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#RogerChinaud">Agencja ma również kompetencje szczególne:</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#RogerChinaud">- wydaje licencje dla sieci niezależnych,</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#RogerChinaud">- zatwierdza katalog połączeń pomiędzy poszczególnymi operatorami,</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#RogerChinaud">- przyznaje częstotliwości oraz numery,</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#RogerChinaud">- rozstrzyga spory pomiędzy operatorami,</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#RogerChinaud">- jeśli operator nie przestrzega założeń ekonomiczno-technicznych opisanych w licencji, może obciążyć operatora sankcjami.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#RogerChinaud">Niektóre kompetencje dzielimy z ministerstwem telekomunikacji. Część z nich już wymieniłem. Przede wszystkim myślę o opinii w sprawie każdego projektu ustawy dotyczącego telekomunikacji. Jeśli chodzi o licencje, to ART zajmuje się zbadaniem wniosku, ale to ministerstwo podpisuje koncesje. Nie wydaliśmy jeszcze wielu tych koncesji. Jest ich około stu. Minister telekomunikacji zawsze podpisywał pozytywnie zaopiniowane przez nas wnioski. Urząd ustala także koszt usług powszechnych. Ministerstwo telekomunikacji tylko ogłasza te wartości, które my przyjmiemy. Urząd do spraw Regulacji Telekomunikacji we Francji wydaje także wstępną opinię o planach taryfowych dominującego na rynku operatora telekomunikacyjnego France Telecom. Chodzi po prostu o to, aby stwierdzić, czy ten podmiot dalej ma pozycję monopolisty. Wszystkie nasze opinie w tym zakresie są zatwierdzane przez ministra.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#RogerChinaud">Urząd bierze także udział w dyskusjach międzynarodowych, a zwłaszcza na szczeblu Unii Europejskiej. Komisja Europejska nieformalnie powierzyła Francji koordynację działań wszystkich europejskich instytucji regulacji telekomunikacji. Chodzi o to, abyśmy pracowali nad ujednoliceniem przepisów. Na pewno doskonale państwo znacie ten problem, ponieważ Polska rozpoczęła właśnie negocjacje z Unią Europejską w sektorze telekomunikacji. Wiem, że w projekcie ustawy Prawo telekomunikacyjne polski Urząd Regulacji Telekomunikacji ma przyznane podobne kompetencje. W tej chwili we Francji obniżyliśmy ceny połączeń międzysieciowych. Uważam, że jest to moment historyczny. Ceny figurujące w katalogu spadły o 11% w stosunku do ubiegłego roku. Wiem także, że w projekcie ustawy rozpatrywanym w Sejmie RP jest mowa o konwencjach międzysieciowych. Chodzi o umowy, które zawiera operator dominujący z nowymi operatorami.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#RogerChinaud">Przedstawię teraz państwu zasady, którymi kierujemy się przy wykonywaniu naszych obowiązków. Dwa cele odgrywają tutaj zasadnicze znaczenie. Walczymy o to, aby taryfy cenowe były jak najbardziej korzystne dla obywateli. Od momentu liberalizacji rynku telekomunikacyjnego kładliśmy duży nacisk na obniżenie cen połączeń międzymiastowych i lokalnych. Istotne jest także to, aby firmy przestrzegały zasad uczciwej konkurencji. Ważne jest to, aby ceny operatora dominującego France Telecom miały jakieś odniesienie do prawdziwych kosztów funkcjonowania sieci. W przypadku każdej oferty cenowej sprawdzamy, czy te ceny odpowiadają rzeczywistym kosztom przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#RogerChinaud">Francuski rynek telekomunikacyjny stanowi mniej więcej 16% rynku europejskiego. Ta część ma wartość ponad 200 mld dolarów. W 1999 roku sektor telekomunikacyjny odnotował wzrost o ponad 12%. Głównie jest to zasługa telefonów komórkowych.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#RogerChinaud">W tym kontekście chciałbym państwu poradzić, abyście umieścili w projekcie ustawy Prawo telekomunikacyjne, coś czego zabrakło w ustawodawstwie francuskim, a nawet w dyrektywie Komisji Europejskiej. Mam na myśli Internet. We francuskiej ustawie z 1994 roku nie wspomina się nawet o Internecie. Mamy kilka lat opóźnienia w tym zakresie, co wydaje się poważnym zaniedbaniem.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#RogerChinaud">Jeżeli chodzi o telefony stacjonarne, to we Francji istnieje konkurencja. Zliberalizowano rynek połączeń długodystansowych i międzynarodowych. W tej chwili mniej więcej 20% rynku zostało przejęte przez nowych operatorów. Inaczej jest w przypadku połączeń lokalnych. Tutaj nie ma jeszcze jasności. Ten operator, który opanuje rynek rozmów lokalnych, będzie też świadczył usługi w dziedzinie dostępu do Internetu, a to daje nowe, duże możliwości. Mówiłem już państwu o rynku telefonów komórkowych. W ciągu ostatnich trzech lat odnotowaliśmy ogromny przyrost liczby abonentów. Z sieci telefonów komórkowych korzysta dzisiaj ponad 30 mln użytkowników. Wkrótce już połowa mieszkańców Francji będzie używała telefonów komórkowych. To nie jest nadzwyczajny wynik. Wyprzedzają nas kraje skandynawskie.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#RogerChinaud">Wracając do połączeń lokalnych, chciałbym powiedzieć, że ten problem stał się absolutnym priorytetem dla francuskiego regulatora. W latach 1998–1999 prowadziliśmy szczegółowe konsultacje ze stowarzyszeniami abonentów, z producentami sprzętu oraz z operatorami. Chodziło nam o to, aby wdrożyć pewne priorytetowe działania. W 2000 r. zwrócimy na to szczególną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#RogerChinaud">Nasze działania w tym roku będą podążały w dwóch kierunkach. Pierwszy kierunek jest związany z opracowaniem zagadnień związanych z koncesją i częstotliwością dla tych operatorów, którzy dostarczają usługi lokalnie drogą radiową. W tym roku przyznamy dwie koncesje na prowadzenie działalności na terenie całej Francji oraz dwie koncesje regionalne. A zatem będziemy mieli czterech operatorów, którzy wprowadzają lokalne pętle radiowe. Proces przyznawania koncesji rozpocznie się w przyszłym miesiącu, tak aby można było zakończyć go do końca roku. Myślę, że obecność tych czterech operatorów w każdym regionie kraju sprawi, że dostęp do Internetu będzie łatwiejszy.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#RogerChinaud">Francja była jednym z pionierów wprowadzania telefonów komórkowych drugiej generacji. Telefony GSM odniosły wielki sukces w Europie. Musimy pamiętać o tym, że oznaczało to jednocześnie porażkę konkurencji zza Atlantyku oraz z Azji. Cały proces wprowadzania telefonów trzeciej generacji jest jeszcze jedną międzynarodową batalią o rynek telekomunikacyjny. Chcielibyśmy, aby Europa wygrała tę rywalizację. O trzeciej generacji telefonów komórkowych można powiedzieć w skrócie, że jest to połączenie możliwości jakie daje telefon komórkowy z możliwością korzystania z Internetu. W tej chwili obserwujemy na rynku udostępnianie całego szeregu usług parainternetowych. Jednak dopiero wprowadzenie systemu MT-2000 rozwiąże ten problem do końca. W niektórych państwach przeprowadzono już stosowne analizy ekonomiczne przed uruchomieniem usług i produktu, który właściwie jeszcze nie istnieje. W sensie technicznym i koncepcyjnym system już istnieje, ale te usługi nie są jeszcze dostępne. Wszyscy obserwują rozwój sytuacji w Japonii, ponieważ jak wiadomo, Japończycy często pierwsi testują takie rzeczy. A zatem mamy możliwości techniczne, aby to wszystko funkcjonowało, ale rynek tych usług jeszcze nie istnieje. Operatorzy już mogą ubiegać się o te koncesje, a na początku 2001 roku zaczniemy je wydawać. Praktyczna eksploatacja systemu nastąpi w 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#RogerChinaud">Jeśli chodzi o UMTS, to Urząd do spraw Regulacji Telekomunikacji ma obowiązek zorganizować dystrybucję koncesji. To my z mocy prawa organizujemy przetarg, a wyniki przekazujemy właściwemu ministrowi. Następnie minister publikuje wyniki przetargu. Nie zajmujemy się określaniem wysokości opłat za koncesje, ale nasze ministerstwo finansów poprosiło nas u sugestie w tym względzie. W międzyczasie zmienił się minister do spraw gospodarki i nasze propozycje poddano powtórnej analizie. Przedstawiciele rządu zrozumieli, że chcieliśmy uniknąć przetargów i nadmiernego windowania cen. Zrozumiano także, że ograniczenie się do czterech operatorów w przypadku Francji ma sens. Rząd zdecydował zatem, że przyjmie naszą propozycję.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#RogerChinaud">Pozostała jeszcze kwestia uzgodnienia cennika. W przypadku tych czterech operatorów opłata wynosiła 20 mld euro. Połowa tych pieniędzy miała być wpłacona w ciągu dwóch pierwszych lat. 10 mld euro wpłynie w ciągu następnych 13 lat. Koncesje są wydawane na 15 lat. Sądzę, że liberalizacja rynku zobowiązuje nas do podejmowania przemyślanych decyzji. Mam nadzieję, że koncesje zostaną wydane do końca tego roku.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#RogerChinaud">Na zakończenie chciałbym państwu przybliżyć kilka zasad, które przestrzegamy w naszej działalności. Uważam, że przy rozstrzyganiu kwestii regulacyjnych należy zawsze wziąć pod uwagę dobro użytkownika. Abonent powinien mieć zawsze prawo do korzystania z najlepszej usługi, po najmniejszej cenie. Ważne jest także podtrzymywanie konkurencyjności przemysłu w Europie. Istnieje pewien nieład w sposobie wydawania koncesji na obsługę telefonów trzeciej generacji. Jest to ogromna komplikacja dla tych, którzy chcieliby, aby rynek europejski się rozwijał i mógł odnieść zwycięstwo, tak jak to miało miejsce w przypadku telefonów drugiej generacji.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#RogerChinaud">Reguły dotyczące stosowanych technologii muszą być jak najbardziej neutralne. One nie mogą być czynnikiem zakłócającym funkcjonowanie uczciwej konkurencji. Musi być również respektowana zasada powszechności usług.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PhilippeRaillon">Chciałbym jeszcze uzupełnić wystąpienie pana Rogera Chinaud. Cały ten proces, który został przed chwilą państwu przedstawiony, wywodzi się z Brukseli i wynika z uprawnień Komisji Europejskiej, która w latach 80 uznała, że należy zliberalizować sektor telekomunikacji. Sformułowano szereg dyrektyw, które służyły do uruchomienia tego procesu. Te regulacje zostały później uzupełnione przez dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Europy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PhilippeRaillon">Te przepisy znacząco wpłynęły na obraz telekomunikacji w krajach członkowskich. Na przykład narzucono tym krajom obowiązek utworzenia niezależnego od rządu i operatora dominującego organu regulacyjnego. O pozostałych zasadach poinformował państwa pan Roger Chinaud. Należy pamiętać o tym, że od roku trwa proces nowelizowania tych przepisów. W dyrektywach wyjściowych mówiło się o tym, że w 1999 roku rozpocznie się procedura zmieniania tego prawa. Przepisy należy dostosować do szybko zmieniających się technologii i warunków działania na rynkach telekomunikacyjnych. A zatem trwają prace nad nowelizacją dyrektyw Komisji Europejskiej. Komisja złożyła szereg propozycji i rozpoczęła konsultacje. Są już dostępne pierwsze wnioski. Najdalej za dwa tygodnie będziemy dysponowali konkretnym projektem zmian. Podstawowa dyrektywa określi ramy i zasady, które kraje Unii Europejskiej miałyby przestrzegać. Kolejne cztery dyrektywy będą opisywały zasady dostępu do połączeń wzajemnych, usługi powszechne, ochronę danych osobowych i kwestie dotyczące udzielania zezwoleń oraz wydawania koncesji.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PhilippeRaillon">Komisja Europejska uważa, że istnieją duże różnice pomiędzy państwami członkowskimi w zakresie udzielania koncesji. Niektóre z nich nie sprawdzają możliwości operatorów w wywiązywaniu się z warunków udzielenia koncesji. Są też takie kraje jak Francja, które mają bardzo szczegółową procedurę postępowania w tym zakresie. Komisja Europejska zaproponuje tutaj dużo bardziej elastyczny system, tak aby to wszystko ujednolicić. O tym wszystkim należy pamiętać przy sporządzaniu polskich regulacji telekomunikacyjnych. Chodzi przecież o to, żeby te rozwiązania nie odbiegały znacząco od prawa obowiązującego w Unii Europejskiej. Ułatwi to integrację Polski z Unią Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KarolDziałoszyński">Otwieram dyskusję. Przystępujemy do zadawania pytań. Chciałbym wyjaśnić pewną kwestię, która wiąże się z niezależnością Urzędu do spraw Regulacji Telekomunikacji we Francji. Chciałbym, aby przedstawiciele ART nieco dokładniej przedstawili relacje Urzędu do spraw Regulacji Telekomunikacji z ministrem łączności. Myślę, że wykorzystanie doświadczeń urzędów regulacji działających w innych państwach, może przysłużyć się do pełniejszej niezależności polskiego odpowiednika tych urzędów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RogerChinaud">Zasada niezależności była podstawową kwestią, wtedy kiedy powstawała ustawa powołująca ART. Przypominam, że nastąpiło to w 1996 roku. Jesteśmy niezależnym organem administracyjnym. Jest kilka urzędów we Francji, które mają podobne umiejscowienie, na przykład Komisja Operacji Giełdowych. Niezależność naszego urzędu jest zapewniona na mocy ustawy.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#RogerChinaud">Gwarancją niezależności ART jest także sposób podejmowania decyzji. Kolegium zarządzające składa się z pięciu osób. Jest nawet specjalna procedura głosowania, której jednak nigdy nie stosowaliśmy, ponieważ zawsze dochodzimy do porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#RogerChinaud">Jak już powiedziałem Kolegium składa się z pięciu osób, które są nieusuwalne. Rząd nie może odwołać członków Kolegium. Nie mogą być też oni powołani na następną kadencję. Kadencja członka Kolegium trwa 6 lat. Przewodniczący Kolegium zarządzającego jest mianowany przez premiera, jeden z członków przez Zgromadzenie Narodowe, a jeden przez przewodniczącego Senatu.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#RogerChinaud">Wynagrodzenie członków Kolegium także jest określone przez ustawę. Ustawa mówi, że znajdujemy się w drugiej kategorii służby cywilnej. Jak się państwo domyślacie do pierwszej kategorii zalicza się prezydenta i inne centralne organy państwa. Gwarancją naszej niezależności jest również sposób sporządzania opinii. One mają charakter jawny i są publikowane w dzienniku urzędowym. Wszystkie nasze decyzje są publikowane na stronach internetowych, a zatem są ogólnie dostępne. Decyzje wydane przez Kolegium mają bardzo daleko idące konsekwencje finansowe, jeśli chodzi o działalność przedsiębiorstw telekomunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#RogerChinaud">Ponad dwa lata temu France Telecom zaproponował wprowadzenie nowej taryfy dotyczącej usług internetowych w szkołach. Opublikowaliśmy wtedy opinię stwierdzającą, że ceny proponowane przez France Telecom były zbyt wysokie. Inni operatorzy byliby wykluczeni z tej działalności handlowej przez to, że muszą płacić za korzystanie z sieci operatora dominującego. A zatem nasza opinia była negatywna. Minister łączności nie chciał się zgodzić z naszą opinią i nastąpiło zatwierdzenie tej propozycji taryfowej. Wówczas operatorzy zaskarżyli decyzję podpisaną przez ministra łączności. Rozpatrzeniem sprawy zajął się organ sądowniczy, który rozstrzyga tego typu spory we Francji. Ten organ musi zasięgnąć naszej opinii, jeśli sprawa dotyczy obszaru telekomunikacji. W przypadku skargi dwóch operatorów na decyzję ministra przekazaliśmy naszą pierwotną opinię. W następstwie tych wszystkich procedur unieważniono decyzję ministra. A zatem dwoma istotnymi elementami niezależności ART są: status członków Kolegium zarządzającego oraz jawność w podejmowaniu decyzji. Zdaje to egzamin zwłaszcza w takich warunkach, w których kompetencje Urzędu do spraw Regulacji Telekomunikacji są powiązane z kompetencjami ministerstwa łączności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StefanMacner">Jeśli dobrze zrozumiałem wypowiedź pana Rogera Chinaud, to Unia Europejska powierzyła Francji koordynację działań wszystkich europejskich instytucji regulacji telekomunikacji. Czy należy przez to rozumieć, że legislacyjna myśl francuska będzie dominowała w Unii Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RogerChinaud">Komisja Europejska zobowiązała przewodniczącego Urzędu do spraw Regulacji Telekomunikacji we Francji do tego, aby koordynował polityki regulacyjne w państwach członkowskich w zakresie telekomunikacji. Kraje należące do Unii Europejskiej są na różnym etapie liberalizowania rynku telekomunikacyjnego. To nie oznacza jednak, że Komisja Europejska zleciła ART przygotowywanie unijnego ustawodawstwa. Narzucanie naszych koncepcji wszystkim krajom członkowskim oraz kandydackim byłoby niewłaściwe. Tak jak inne kraje, uczestniczymy w dyskusjach przygotowujących proces formułowania nowego prawa, ale nie odgrywamy tu szczególnej roli. Są kwestie, w których sprzeciwiamy się decyzjom Komisji Europejskiej. Polska prowadzi w tej chwili negocjacje z Unią Europejską, a zatem wiecie państwo, że pewne decyzje są podejmowane w wyniku kompromisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PhilippeRaillon">Tak jak powiedział pan Roger Chinaud koordynuje się działania poszczególnych regulatorów. Są dwa gremia, w których ta koordynacja może następować niezależnie od kontaktów dwustronnych. Pierwszym gremium jest Grupa Niezależnych Regulatorów, która powstała z inicjatywy przewodniczącego ART. W listopadzie tego roku odbędzie się już szóste spotkanie tej grupy. Jest to nieformalny zespól, którzy zrzesza przewodniczących poszczególnych organów. Przy tym gronie osób pracuje kilka podzespołów, które opracowują merytorycznie poszczególne zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PhilippeRaillon">Istnieje ponadto inny organ zwany Komitetem Regulatorów Wysokiego Szczebla. To ciało obraduje pod egidą Komisji Europejskiej. Obie grupy funkcjonują od jakiegoś czasu, ale tylko jedna z nich czyni to w sposób formalny. W wyniku ich działań prowadzi się prace nad ustawodawstwem unijnym, a wyniki tych prac są przedmiotem dyskusji z Komisją Europejską. Francja nie jest jednak jedynym krajem, który zgłasza na forum tych grup swoje propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StefanMacner">ART zatrudnia 144 osoby. Tymczasem Urząd Regulacji Telekomunikacji w Polsce ma zatrudniać od 650 do 800 osób. Przyznacie państwo, że ta różnica jest szokująca. Czy francuski urząd posiada jakieś oddziały terenowe?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#StefanMacner">Ostatnie pytanie dotyczy kwestii kontroli. Czy kontrole przeprowadza się tylko w ustawowo określonych terminach, czy też może do nich dochodzić w wyniku doniesień konkurencji o występujących u danego operatora nieprawidłowościach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RogerChinaud">ART obecnie zatrudnia 144 osoby i nie jest to wystarczająca liczba osób. Chcielibyśmy mieć więcej pracowników. Podczas przyjmowania każdego budżetu walczymy o uzyskanie dodatkowych 20 etatów, ale jest to bardzo trudne. Nie chcę oceniać tego, ile osób ma pracować w polskim urzędzie. Nie wiem, czy duża liczba pracowników urzędu jest zawsze gwarancją sukcesu.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RogerChinaud">Jeśli chodzi o kwestie budżetowe, to ustawa przewiduje, że Urząd do spraw Regulacji Telekomunikacji we Francji ma być utrzymywany z opłat, jakie mieli wnosić operatorzy telekomunikacyjni. Jeżeli tych środków byłoby zbyt mało, mieliśmy otrzymywać środki z budżetu państwa. To rozwiązanie nigdy nie zostało wprowadzone w życie. ART nie ma żadnych służb terenowych. Odpowiadamy za całe terytorium Francji i departamenty zamorskie.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#RogerChinaud">Kontrolę przeprowadza się w chwili przyznawania koncesji. W ustawie mówi się, że musimy upewnić się co do zdolności technicznych i finansowych kandydatów na operatorów. Ustawa przewiduje także kontrolę wdrożenia założeń ekonomiczno-technicznych zapisanych w licencjach. Jest to istotne w przypadku zobowiązań, które operatorzy podjęli w momencie otrzymywania koncesji. Myślę tutaj na przykład o stopniu pokrycia usługami terytorium kraju. Kontrola może być przeprowadzana z naszej inicjatywy, ale istnieje także system skarg, które mogą być zgłaszane przez każdego. Jeśli ktoś złoży taką skargę, jeden z naszych pracowników może na miejscu się przekonać, czy jest to zasadne. Pracownik składa raport i jeżeli któryś z operatorów naruszył przepisy, wszczynamy odpowiednie postępowanie. ART ma kompetencje, które pozwalają jej samej rozstrzygać, czy naruszono przepisy i samej nakładać sankcje. Projekt ustawy Prawo telekomunikacyjne, który jest rozpatrywany w Sejmie RP przewiduje kary w wysokości do 10% obrotu. Urząd regulacji we Francji może obciążyć operatora maksymalnie 5% karą i to w przypadku recydywy. Do tej pory tylko raz nałożyliśmy taką karę.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#RogerChinaud">Istnieje jeszcze jedna sankcja polegająca na odebraniu koncesji. Od naszych decyzji w tym względzie można się oczywiście odwołać. W przypadku wydawania decyzji o charakterze ekonomicznym operatorzy mogą się odwołać do sądu apelacyjnego w Paryżu.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#RogerChinaud">Jeżeli mamy przekonanie, że naruszono zasady uczciwej konkurencji, to wtedy sami zwracamy się do właściwego organu z wnioskiem o wszczęcie postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PiotrRutkowski">Powodem tak licznego za-trudnienia w polskim Urzędzie Regulacji Telekomunikacji jest to, że ten organ będzie także odpowiadał za wszystkie kwestie związane z gospodarowaniem częstotliwościami w państwie. Jakie są kompetencje ART w sprawach związanych z przyznawaniem częstotliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KarolDziałoszyński">Jak wygląda proces koncesyjny przy przydzielaniu nowym operatorom częstotliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RogerChinaud">Jeśli chodzi o przydział częstotliwości, to nimi we Francji zajmuje się Krajowa Agencja do spraw Częstotliwości, która podlega bezpośrednio premierowi. Ta Agencja między innymi uczestniczy w rozmowach międzynarodowych, w których przyznaje się częstotliwości. Na przykład jej przedstawiciele brali udział w międzynarodowej konferencji w Istambule.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#RogerChinaud">Przydzielenie częstotliwości poszczególnym użytkownikom odbywa się przy udziale trzech instytucji. Armia dysponuje swoją własną pulą częstotliwości. Myślę, że w każdym państwie staramy się o przejęcie części tych częstotliwości. Wiem, że ten problem istnieje również w Polsce. Są jeszcze dwie inne instytucje, których funkcjonowanie jest związane z rozdziałem częstotliwości. W gestii Krajowej Rady Radiofonii leżą sprawy związane z częstotliwościami dla radia i telewizji. Natomiast trzecią instytucją jest właśnie ART, która zajmuje się częstotliwościami telekomunikacyjnymi. W związku z wydaniem kolejnych czterech koncesji musimy negocjować z wojskiem odzyskanie części używanych przez armię częstotliwości po to, aby nowi operatorzy mogli rozpocząć swoją działalność pod koniec 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WładysławWilkans">We Francji Kolegium Zarządzające ART składa się z pięciu osób, które są mianowane w różny sposób. W Polsce prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji powołuje prezes Rady Ministrów, a na wniosek prezesa URT będą powoływani jego zastępcy. Czy osoby zasiadające w Kolegium Zarządzającym ART są odpowiedzialne za konkretne piony działalności? Jak wygląda współpraca pomiędzy członkami Kolegium a urzędnikami ART?</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WładysławWilkans">W Stanach Zjednoczonych w FCC, który ma podobny skład zarządzający, często dochodzi do konfliktów. Szef amerykańskiego regulatora często nie zgadza się, aby urzędnicy FCC wykonywali jakieś prace zlecone przez tamtejsze kolegium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RogerChinaud">Szef amerykańskiego regulatora jest prawie całkowicie zależny od Prezydenta Stanów Zjednoczonych. We Francji przewodniczący Kolegium zarządzającego kieruje całym organizmem instytucji. On mianuje dyrektora generalnego oraz urzędników. Pozostali członkowie Kolegium zarządzającego nie mają prawa ingerować w sprawy związane z organizacją służb, chociaż część decyzji oczywiście podejmujemy razem. Jednak z prawnego punktu widzenia tylko przewodniczący ma takie kompetencje, które pozwalają kierować całą instytucją. W praktyce Kolegium zarządzające bezpośrednio współpracuje z szefami działów lub ich zastępcami. Stworzyliśmy taki klimat, który pozwala nam sprawnie współpracować ze wszystkimi działami.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#RogerChinaud">Pan Władysław Wilkans pytał, czy osoby zasiadające w Kolegium Zarządzającym ART są odpowiedzialne za konkretne piony działalności. Kiedy powstawał nasz urząd przyjęliśmy takie założenie, że każdy z członków Kolegium będzie odpowiadał za określony pion. Wydaje mi się, że bardzo ważne jest też dokonywanie syntezy wszystkich działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WładysławWilkans">Pan Philippe Raillon wspomniał o tym, że utworzono Grupę Niezależnych Regulatorów. Wprawdzie to gremium działa na gruncie Unii Europejskiej, ale wiem, że w jego pracach biorą także udział przedstawiciele regulatora szwajcarskiego i norweskiego. Jeśli tak jest, to chciałbym powiedzieć, że Polska jest również zainteresowana uczestniczeniem w pracach tej grupy w charakterze obserwatorów. Mam nadzieję, że możliwy będzie nasz udział już w tym listopadowym spotkaniu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WładysławWilkans">Ważną kwestią jest liberalizacja dostępu do pętli lokalnej. Pan Roger Chinaud mówił o przyznaniu koncesji czterem operatorom, którzy oferują usługi dostępu drogą radiową. Jak te sprawy wyglądają w przypadku dostępu przy pomocy kabli miedzianych? W Polsce chcemy doprowadzić do liberalizacji dostępu do pętli lokalnej w aspekcie ułatwienia dostępu do Internetu. Czy liberalizacja dostępu do pętli lokalnej we Francji będzie również obejmowała sieci kablowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RogerChinaud">Sieć kablowa była przedmiotem naszych pierwszych działań już w 1997 roku. Podjęliśmy decyzję, że sieć kablowa, która była głównie przeznaczona dla usług audiowizualnych, powinna być uzupełniona o Internet a potem o usługi telefoniczne. Operator dominujący na rynku zaskarżył wówczas tę decyzję przed sądem apelacyjnym w Paryżu, argumentując, że sam fakt podjęcia takiej decyzji jest wykroczeniem poza kompetencje przyznane nam przez ustawę. Sąd apelacyjny w Paryżu przyznał nam jednak rację. Obecnie różni operatorzy kablowi prowadzą bardzo rozległe działania na rynku.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#RogerChinaud">Jeśli chodzi o liberalizację dostępu do pętli lokalnej drogą naziemną, to przeprowadzamy dopiero analizy techniczne. Do końca tego miesiąca zakończymy te prace i wtedy mogę państwu przesłać stosowną dokumentację. Staramy się o to, aby już na początku przyszłego roku możliwe było przejście do realizacji naszych działań. Wydaje mi się, że mamy w tym zakresie pełne poparcie rządu. Do tej pory France Telecom zawsze żądał, aby takie rozwiązania były wprowadzane przy pomocy ustawy. Być może chodziło o to, aby trochę zyskać na czasie. Naszym zdaniem, uchwalanie ustawy nie jest konieczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WładysławWilkans">Pan Roger Chinaud nie odpowiedział na mój apel w sprawie zaproszenia przedstawicieli polskiego regulatora do udziału w obradach Grupy Niezależnych Regulatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RogerChinaud">Obrady tego gremium nie są jeszcze oficjalne, ale grupa zyskuje na znaczeniu. Również Komisja Europejska zgłosiła chęć uczestniczenia w obradach grupy w postaci obserwatora. Niemniej jednak, ponieważ to nie jest oficjalna organizacja, nie mogę sam zdecydować o tym, czy w naszych pracach będzie uczestniczyła polska delegacja. Tę decyzję muszą podjąć członkowie tego gremium. Myślę, że w miarę przygotowywania Polski do przystąpienia do Unii Europejskiej i w miarę postępowania negocjacji, będziemy mieli okazję spotykać się częściej. Wtedy też zastanowimy się nad możliwymi kontaktami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StefanMacner">Pan Roger Chinaud wspomniał o przyznaniu koncesji dla czterech operatorów i o obciążeniu ich kwotą 20 mld euro. Jaka była podstawa do określenia wysokości tej opłaty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RogerChinaud">Jak już mówiłem, kiedy zaproponowaliśmy przyznanie tych czterech koncesji, stwierdziliśmy, że opłaty wyznaczone dla nowych operatorów są znacznie wyższe od tych, które ponoszą operatorzy GSM. W Wielkiej Brytanii na gruncie przyznawania koncesji powstał wielki bałagan, ponieważ tam stosuje się procedurę przetargów. ART od początku twierdziła, że nie chce, aby we Francji stosowano te same metody. Chodziło o obronę interesów europejskich i krajowych, a duży kapitał, który byłby w stanie wyłożyć tak wysokie środki finansowe, może pochodzić właściwie tylko z Azji lub z Ameryki Północnej.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#RogerChinaud">Drugi element, który zdecydował o naszej niechęci do organizowania przetargów był taki, że w momencie uruchomienia przetargów w Wielkiej Brytanii, ci operatorzy, którzy posiadali koncesje na świadczenie usług w zakresie telefonii drugiej generacji (GSM), byli zmuszeni do prowadzenia bardzo ostrej walki o przyznanie koncesji, ponieważ w przeciwnym wypadku akcje ich firmy straciłyby ok. 50% wartości. To była bardzo niebezpieczna sytuacja, której chcieliśmy zapobiec we Francji. Operatorzy brytyjscy płacą dzisiaj około 50 mld euro za koncesje i muszą zainwestować jeszcze 100 mld euro w sprawy techniczne i marketingowe. To wymyka się już spod kontroli i przeczy zdrowemu rozsądkowi. Podobne rzeczy zdarzają się na całym świecie. Często podejmuje się niesłuszne decyzje. Przy tak kosztownej inwestycji zwrot nakładów następuje po bardzo długim czasie. Dlatego my wybraliśmy rozwiązanie porównawcze. Oczywiście jest to trudna decyzja zwłaszcza dla ministra finansów. Fiskusowi trudno jest się pogodzić z tym, że rezygnuje się z tak dużych środków. W Wielkiej Brytanii przeważyła chęć pozyskania środków z koncesji, ale na przykład w Hiszpanii przydzielono je bezpłatnie. ART wspólnie z francuskim ministerstwem finansów postanowiło określić rozsądny próg finansowy. Wówczas państwo nie będzie miało wrażenia, że traci ogromne środki, a jednocześnie operator nie będzie obciążony astronomicznie wysoką opłatą już na samym początku działalności. Nie wiem, jak te kwoty były obliczane w sensie technicznym. Wydaje mi się jednak, że są one rozsądniejsze od tych, które pobierano w Wielkiej Brytanii oraz od tych, które niedługo będzie się egzekwować w Niemczech. A zatem we Francji postanowiliśmy, że każdy z operatorów zapłaci po 5 mld euro oraz że inwestycje będą wynosiły od 35 do 40 mld franków, czyli około 7 mld euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StefanMacner">Myślę, że dosyć istotne jest to, że spłacanie tej sumy zostało rozłożone na wiele lat. Wygląda na to, że pieniądze będą wpływały do budżetu państwa również w przyszłości, a nie tylko za kadencji tego rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RogerChinaud">Nie będę tego komentował, ponieważ wykroczyłbym poza kompetencje regulatora. Niemniej jednak uważam, że nasza decyzja była trafna. Myślę, że takie postępowanie jest rozsądne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JarosławOkrągły">Chciałbym zapytać o koncesje dla operatorów UMTS. Jakie będą kryteria przyznawania tych licencji dla operatorów?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JarosławOkrągły">Polskie ustawodawstwo musi być dostosowane do dyrektyw Komisji Europejskiej w zakresie telekomunikacji. Podczas przygotowywania projektów ustaw, ważne jest to, aby nie popełniać tych samych błędów. Dlatego chciałbym, abyście państwo powiedzieli nam, czego się ART nie udało zrobić, i jakich rzeczy powinniśmy unikać w tworzeniu podstaw do funkcjonowania polskiego Urzędu Regulacji Telekomunikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RogerChinaud">Jeśli chodzi o procedurę przydzielania licencji dla operatorów UMTS, to tak jak w przypadku pętli lokalnych mamy obowiązek zorganizowania konkursu. Minister łączności publikuje naszą opinię. Przy podejmowaniu decyzji kierujemy się szeregiem kryteriów. Operator musi zagwarantować pokrycie siecią terytorium Francji w określonym czasie. Jeden z operatorów opowiedział się nawet za skróceniem tych terminów. Wśród kryteriów jest także poszanowanie środowiska naturalnego w procesie rozbudowy sieci. Operator jest także badany pod względem możliwości technicznych i finansowych.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#RogerChinaud">Pan minister Jarosław Okrągły pytał czy popełnialiśmy jakieś błędy. Myślę, że tak. Wydaje mi się, że zasadniczym błędem była zła analiza ekonomiczna w przypadku licencji dla operatorów UMTS. Sądzę, że poprzeczka została ustawiona zbyt wysoko. Być może mieliśmy zbyt małą siłę przekonywania - nasz urząd nie ma takich kompetencji, aby określać wysokość wpływów do budżetu państwa. Oczywiście ART jest stosunkowo młodym organizmem i trzeba jeszcze zaczekać z oceną systemu, na podstawie którego działamy. Często zdarzało się, że operator dominujący próbował ograniczać nasze kompetencje. Tak było w przypadku opłat za usługi internetowe, o czym mówiłem już wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#RogerChinaud">Wszystko co opóźnia liberalizację rynku telekomunikacyjnego, jest szkodliwe dla gospodarki Polski. Nie oznacza to, że regulator telekomunikacyjny może robić to, co chce. Wszystko odbywa się w ramach określonych przez rząd kompetencji, ale biorąc pod uwagę to, że skarb państwa był we Francji właścicielem operatora dominującego, potrzebny jest pewien zakres niezależności, po to by właściciel tego operatora nauczył się postępować według zasad uczciwej konkurencji. We Francji ludzie lubią komplikować pewne proste rzeczy i dlatego mam wrażenie, że straciliśmy dużo czasu. Wykonawstwo założeń przebiegło sprawnie, natomiast ustawodawca powinien być nieco śmielszy w swojej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrzegorzWarzocha">Penetracja telefonii stacjonarnej we Francji jest większa niż w Europie. Tymczasem ART zamierza wydać cztery koncesje na świadczenie usług i budowę lokalnych pętli abonenckich. Dlaczego postanowiono wydać właśnie taką ilość koncesji? Czy te usługi będą świadczone przy wykorzystaniu nowej infrastruktury, czy też zostanie do tego użyta sieć France Telecom? Jaka jest gwarancja, że za rok lub dwa, nie dopuścicie państwo na rynek następnych operatorów, świadczących podobne usługi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RogerChinaud">W przypadku połączeń lokalnych konkurencja praktycznie nie istniała. Wszelkim próbom zmiany tej sytuacji sprzeciwiał się operator dominujący czyli France Telecom. Trzeba było aż dwóch lat starań, aby udało się wreszcie zrealizować nasze zamierzenia.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#RogerChinaud">Jeśli chodzi o telefony stacjonarne, to trzeba uwzględnić dwie sprawy. W krajach takich jak Francja czy Polska, gdzie sieć stacjonarna została w pełni zamortyzowana, absurdalne byłoby odbudowywanie naziemnej sieci telefonicznej od podstaw. Pomyśleliśmy, że tam, gdzie dopuszcza się operatorów do świadczenia usług w zakresie pętli lokalnej, należy przejść do przekazu radiowego.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#RogerChinaud">Jeśli chodzi o ilość koncesji, to wszystko zależy od ilości posiadanych częstotliwości. Rząd był nakłaniany do tego, aby tych operatorów było pięciu. Wykazaliśmy jednak, że z technicznego punktu widzenia nie uda się do 1 stycznia 2002 r. wygospodarować wszystkich niezbędnych częstotliwości. To było jedyne ograniczenie. Wydaje mi się, że w przyszłości wraz z zastosowaniem nowej technologii satelitarnej, na rynku pojawią się nowi operatorzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KarolDziałoszyński">Moje ostatnie pytanie dotyczy relacji pomiędzy ART a Krajową Radą Radiofonii szczególnie w kontekście przenikania się mediów. Czy w tym zakresie pojawiają się jakieś trudności? W Polsce trwa podobna dyskusja. Podczas prac nad Prawem telekomunikacyjnym pojawił się problem, który jest związany z rezerwowaniem częstotliwości dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RogerChinaud">W niektórych krajach organ regulujący rozstrzyga zarówno kwestie audiowizualne jak i telekomunikacyjne. Tak jest na przykład w Kanadzie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#RogerChinaud">We Francji Naczelna Rada Audiowizualna ma kompetencje, aby kontrolować media publiczne. Są to ogromne uprawnienia, ponieważ ten organ może mianować prezesów tych firm. Naczelna Rada Audiowizualna może także ingerować w program tych stacji radiowych i telewizyjnych. To ona ustala zasady programowe.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#RogerChinaud">ART nie ma możliwości ingerowania w działalność France Telecom. France Telecom jest normalnie zarządzaną spółką akcyjną, w której skarb państwa ma znaczne udziały. ART może tylko pilnować przestrzegania zasad uczciwej konkurencji czy wolnego rynku. Mamy też pewne uprawnienia odnośnie propozycji taryfowych tej firmy, ale nie mamy uprawnień, jeśli chodzi o zarządzanie lub mianowanie prezesa spółki. Dbamy o to, aby przepisy w kwestii telekomunikacji były jak najbardziej neutralne z ekonomicznego punktu widzenia. Nie mamy takich uprawnień jak na przykład Naczelna Rada Audiowizualna, która ustala maksymalny poziom wpływów za reklamy w telewizji publicznej. ART nie określa takiego pułapu wpływów w przypadku operatora, który nadaje reklamy na łączach telefonicznych.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#RogerChinaud">Jeśli chodzi o przenikanie się mediów, to w naszym kraju również toczy się taka dyskusja. Sądzę, że dyrektywy Komisji Europejskiej zmierzają w tym kierunku, że nastąpi podział organów regulacyjnych co do sposobu przekazu i jego treści. Wielką przyszłość ma tutaj przed sobą połączenie telewizji i Internetu. Będzie to w pełni interaktywny przekaz o bardzo wysokiej jakości, a nie tylko emitowanie sygnału w jedną stronę.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#RogerChinaud">Oczywiście w przyszłości może pojawić się koncepcja połączenia kompetencji Naczelnej Rady Audiowizualnej i Urzędu do spraw Regulacji Telekomunikacji we Francji wzorem Kanady, ale moim zdaniem byłoby to całkowicie niepotrzebne. Parlamentarzyści we Francji mają nawet tendencje, aby tworzyć takie piramidy administracyjne, które mają rozwiązać wszystkie problemy, ale piramidy często budowano nie tam, gdzie one były potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KarolDziałoszyński">Czy macie państwo jeszcze jakieś pytania? Nie widzę. A zatem dziękuję bardzo naszym gościom za przybycie na posiedzenie Komisji Transportu i Łączności. Myślę, że to było bardzo interesujące spotkanie. Poznaliśmy pracę francuskiego Urzędu do spraw Regulacji Telekomunikacji. Dzięki temu Komisja będzie miała lepsze podstawy do formułowania zasad funkcjonowania polskiego regulatora telekomunikacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#KarolDziałoszyński">Z dzisiejszej dyskusji można wyciągnąć taki wniosek, że jednym z ważniejszych zadań regulatora telekomunikacyjnego jest szybkie poznanie regulacji europejskich. W trakcie prac nad ustawą Prawo telekomunikacyjne udało nam się zastosować wszystkie europejskie wymogi. Jedyną rzeczą, która nie jest zgodna z tymi tendencjami jest to, że Telekomunikacja Polska S.A. zachowa wyłączność na świadczenie usług w zakresie połączeń międzynarodowych do 2003 r., ale tego wymaga interes państwa. Myślę, że państwo to zrozumiecie - Francja jest przykładem kraju, który potrafi zadbać o zachowanie własnych interesów.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#KarolDziałoszyński">Wydaje mi się, że po utworzeniu w Polsce Urzędu Regulacji Telekomunikacji, nasze państwo szybko dołączy do innych rynków europejskich. W tej chwili w Polsce przypada 17 telefonów komórkowych i 27 stacjonarnych na 100 mieszkańców. Te dane świadczą o tym, że nasz rynek jest jeszcze bardzo chłonny. Od regulatora będzie zależało to, czy będzie się on nadal rozwijał.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#KarolDziałoszyński">Zamykam posiedzenie Komisji Transportu i Łączności.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>