text_structure.xml 77.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#CzesławBielecki">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam posłów oraz zaproszonych gości. Porządek dzienny posiedzenia został zmieniony. Dotychczasowy pkt 3, a więc rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 3 w sprawie odszkodowań dla Polaków represjonowanych przez III Rzeszą, będzie omówiony jako pierwszy. W pkt. 2 dokonamy przesłuchania kandydatów na ambasadorów RP, w pkt. 3 omówimy koordynację prac Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej oraz stałych delegacji Sejmu, a pkt. 4 to sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#CzesławBielecki">Czy są uwagi do porządku dziennego? Jeśli nie, uznaję, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#CzesławBielecki">Przystępujemy do pierwszego punktu obrad. Proszę pana ministra Janusza Stańczyka o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszStańczyk">Tekst odpowiedzi rządu na dezyderat nr 3 Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP został państwu przekazany. W słowie wstępnym chciałbym ograniczyć się do trzech ogólnych stwierdzeń.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanuszStańczyk">Po pierwsze - sprawa odszkodowań za pracę przymusową dla obywateli polskich to jeden z problemów nie załatwionych dotychczas, które wymagają rozwiązania. Problem ten znajduje się w centrum uwagi administracji rządowej, w tym Ministerstwa Spraw Za-granicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanuszStańczyk">Po drugie - chcemy, aby załatwienie tego problemu było częścią dobrych stosunków polsko-niemieckich. Chcielibyśmy, żeby równoprawne i sprawiedliwe załatwienie tej kwestii posłużyło jako element europejskiego dialogu, równoprawnych stosunków między państwami i właściwego podejścia do nie zlikwidowanych skutków II wojny światowej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanuszStańczyk">Po trzecie - z satysfakcją chcę odnotować fakt, że w myśleniu, w przygotowywaniu koncepcji tego rozwiązania u wszystkich zainteresowanych stron pojawiają się elementy, które rząd polski wita z zadowoleniem. Są to następujące elementy. Po pierwsze - system, który zamierza się stworzyć, powinien być ogólny, dotyczyć wszystkich poszkodowanych, nie wyłączać żadnej kategorii.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanuszStańczyk">Po drugie - system powinien być sprawiedliwy w tym sensie, że nie powinien dyskryminować ze względu na miejsce zamieszkania, obywatelstwo, wyznanie, narodowość.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanuszStańczyk">Po trzecie - system powinien być efektywny, powinien gwarantować szybką wypłatę świadczeń, o ile to możliwe na podstawie mechanizmów już istniejących, które sprawdziły się w podobnych sytuacjach. Po stronie polskiej takiego mechanizmu dostarcza Fundacja „Pojednanie Polsko-Niemieckie”,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#CzesławBielecki">Dziękuję panu ministrowi. Czy są pytania w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarianPiłka">Pan minister powiedział, że system powinien być ogólny i sprawiedliwy, to znaczy nie dyskryminujący ze względu na narodowość. Czy oznacza do, że MSZ jest zwolennikiem rozszerzenia ustawy o odszkodowaniach z 1952 r. z późniejszymi nowelizacjami na Polskę, czy też uważa, że powinny być zastosowane inne rozwiązania prawne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszStańczyk">Uważamy, że w tej chwili postulat rozszerzenia ustawy niemieckiej nie powinien być rozpatrywany. Uważamy, że mają miejsce wydarzenia bardziej ogólne, które mogą przybliżyć dobre rozwiązanie sprawy w sposób bezpośredni i na płaszczyźnie międzynarodowej. Niekonieczne wydają się nam rozwiązania prawodawstwa niemieckiego. Uważamy tę sprawę za drugorzędną, w rozwoju wypadków, jakie obecnie mają miejsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarianPiłka">Czy oznacza to, że rozwiązania, o które zabiega MSZ, będą mniej korzystne od tych rozwiązań, jakie były dobrodziejstwem osób, które korzystały z ustawy z 1952 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszStańczyk">Nie jest naszą intencją zgoda na jakiekolwiek rozwiązanie mniej korzystne, natomiast w tej chwili nie mówi się jeszcze o konkretach systemu, które pozwoliłyby ocenić, na ile jeden bądź drugi system dostarcza rozwiązań korzystniejszych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#LonginPastusiak">W dezyderacie nr 3, który Komisja Spraw Zagranicznych uchwaliła 19 stycznia br., zwracaliśmy się do rządu w trzech sprawach. Po pierwsze - uważaliśmy, że kwestia odszkodowań powinna być uregulowana jak najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#LonginPastusiak">Po drugie - zwracaliśmy się do rządu polskiego o podjęcie rozmów z rządem Republiki Federalnej Niemiec w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#LonginPastusiak">Po trzecie - postulowaliśmy, aby koordynację starań Polski o uregulowanie sprawy odszkodowań powierzyć Ministerstwu Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#LonginPastusiak">Odpowiedź na dezyderat Komisji podpisana jest przez ministra spraw zagranicznych, ale prezentuje stanowisko Rady Ministrów. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na żaden z merytorycznych postulatów. Po pierwsze - Rada Ministrów powierzyła koordynację ministrowi Wiesławowi Walendziakowi, a nie ministrowi spraw zagranicznych. Ostatnio natomiast dowiedzieliśmy się, że minister Wiesław Walendziak przestanie pełnić funkcję szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, powstaje więc niejasność, kto będzie zajmował się koordynacją tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#LonginPastusiak">Po drugie - rząd odcina się od podjęcia tej sprawy w rozmowach polsko-niemieckich. Podzielam opinię pana ministra, że należy tak prowadzić tę sprawę, żeby nie zaszkodzić stosunkom polsko-niemieckim, ale w odpowiedzi na dezyderat Komisji jest wyraźnie napisane, że rząd polski nie będzie dochodził wobec RFN roszczeń swoich obywateli, wynikających z prześladowań nazistowskich. Jest to sprzeczne z postulatem Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#LonginPastusiak">Wczorajsza „Gazeta Wyborcza” wydrukowała słowa ministra Wiesława Walendziaka, że rząd polski nie oczekuje odszkodowań od rolników niemieckich. Uważam, że jest to wyjątkowo niezręczne sformułowanie. Nawet jeśli rząd polski nie oczekuje odszkodowań, nie powinien tego publicznie ogłaszać, bo to osłabia roszczenia Polski wobec Niemiec.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#LonginPastusiak">Przedstawiciel rolników niemieckich oświadczył, że nie zatrudniano robotników przymusowych, ponieważ gwarantowano wyżywienie i schronienie. Nie dodał, że robotnicy cudzoziemscy nie otrzymywali żadnego wynagrodzenia. Przewodniczący związku rolników niemieckich nie widzi możliwości przystąpienia do fundacji, którą wspiera rząd niemiecki.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#LonginPastusiak">Jestem rozczarowany odpowiedzią rządu na dezyderat Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MirosławPodsiadło">Jestem zaskoczony treścią odpowiedzi rządu na dezyderat Komisji Spraw Zagranicznych. Jest ona sprzeczna z duchem konferencji, która odbyła się 19 lutego br. i była prowadzona przez pana ministra Wiesława Walendziaka. Na konferencji obecni byli przedstawiciele organizacji i stowarzyszeń kombatanckich. Pan minister jednoznacznie stwierdził, że robotnicy przymusowi powinni być objęci odszkodowaniami.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MirosławPodsiadło">Również rozmowy, które prowadziliśmy z ministrem Bronisławem Geremkiem wskazywały na pełne poparcie rządu i Komisji Spraw Zagranicznych. Wydarzenia te miały miejsce w ub. tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MirosławPodsiadło">Dokument stanowiący odpowiedź rządu na dezyderat Komisji jest całkowitym zaprzeczeniem ustaleń i rozmów, które były prowadzone na szczeblu Rady Ministrów i upoważnionego członka Rady Ministrów pana ministra Wiesława Walendziaka.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MirosławPodsiadło">Wnoszę o utrzymanie dezyderatu sformułowanego przez Komisję Spraw Zagranicznych do wykonania przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#CzesławBielecki">Proponuję, aby pan minister odpowiedział na wątpliwości i zarzuty, a następnie podejmiemy decyzję poprzez głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanuszStańczyk">Nie zgadzam się z taką oceną odpowiedzi rządu. Odpowiedź na dezyderat w obecnej fazie załatwiania sprawy, nie może być sprawozdaniem z jej przebiegu. Kiedy Komisja Spraw Zagranicznych obradowała w tej kwestii, prace rządu w tej sprawie były już zaawansowane. Rząd nie czekał na żadną zachętę, wykazał gotowość do podjęcia kwestii, kiedy tylko pojawiły się korzystne warunki. Nie możemy wstydzić się tego, co rząd zrobił w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanuszStańczyk">Chciałbym zapewnić, że problem ten znajduje się w centrum uwagi Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nie zgadzając się z panem posłem Longinem Pastusiakiem, wyraźnie stwierdzam, że MSZ spełnia merytoryczną koordynację problemu. Przygotowujemy stanowisko rządu na wszystkie rozmowy, konsultacje, wystąpienia. Opracowujemy całą dokumentację. W ten sposób odpowiadamy merytorycznie za prowadzenie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanuszStańczyk">Na pewnym etapie pan premier upoważnił ministra Wiesława Walendziaka do reprezentowania rządu wobec strony niemieckiej, wziąwszy pod uwagę fakt, że odpowiedniość funkcji po stronie niemieckiej, gdzie sprawę tę koordynuje szef urzędu kanclerskiego, minister Bodo Hombach. Formuła upoważnienia premiera odnosiła się do ministra spraw zagranicznych i wskazywała, że reprezentowanie rządu musi następować w porozumieniu z ministrem spraw zagranicznych. W prowadzeniu tej sprawy cały czas występuje pełne porozumienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#CzesławBielecki">Rysują się dwie możliwości. Możemy uznać odpowiedź rząd na dezyderat Komisji za niewystarczającą bądź za wystarczającą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefOleksy">Chciałbym zapytać pana posła Mirosława Podsiadło, czy uznaje odpowiedź pana ministra za wystarczającą, ponieważ - moim zdaniem - nie jest ona wyczerpująca w odniesieniu do zarzutów, które sformułował pan poseł Mirosław Podsiadło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MirosławPodsiadło">Uważam odpowiedź pana ministra za niewyczerpującą i podtrzymuję prośbę zgłoszoną do Komisji Spraw Zagranicznych, żeby utrzymać dezyderat nr 3. Nie widzę żadnej konsekwencji w działaniach strony rządowej. Podkreślam raz jeszcze, że 19 lutego br. środowisko kombatanckie spotkało się z panem ministrem Wiesławem Walendziakiem, który wyraził pełną aprobatę dla postulatu robotników przymusowo zatrudnianych u niemieckich rolników. Uchwaliliśmy, że grupa 150 tys. robotników zatrudnionych u niemieckich rolników, powinna być uwzględniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofKamiński">Pan Mirosław Podsiadło formułuje wniosek, aby Komisja podtrzymała dezyderat. Nie musimy podtrzymywać dezyderatu, ponieważ on został uchwalony i obowiązuje. Możemy przyjąć, bądź odrzucić odpowiedź rządu na dezyderat nr 3, uznając ją za niewyczerpującą. Rozumiem, że pan Mirosław Podsiadło wnosi o odrzucenie odpowiedzi rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MirosławPodsiadło">Tak, proponuję odrzucenie odpowiedzi rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#IrenaLipowicz">Chciałabym zadać pytanie dodatkowe, bo nie wszystko jest dla mnie jasne. Rozumiem, że z odpowiedzi na dezyderat nie wynika negatywne stanowisko w sprawie politycznej płaszczyzny dochodzenia roszczeń. Odpowiedź zawiera informację, jak sytuacja przedstawia się z punktu widzenia uregulowania przyjętego w 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#IrenaLipowicz">Czy rząd odrzuca myśl, żeby politycznie zabiegać o rozszerzenie przedmiotu działań Fundacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#CzesławBielecki">Chciałbym zaproponować następujące rozwiązanie. Komisja Spraw Zagranicznych uznaje odpowiedź rządu za niewystarczającą i oczekuje dalszych wyjaśnień od rządu. Nawet gdyby cała Komisja Spraw Zagranicznych uznała odpowiedź rządu za satysfakcjonującą, to głos pana przewodniczącego Mirosława Podsiadło, reprezentującego 150-tysięczną organizację, powinien wystarczyć, żeby uznać odpowiedź rządu za niesatysfakcjonującą.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#CzesławBielecki">Proszę posłów o ustosunkowanie się do mojej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MirosławStyczeń">Wydaje mi się, że jest to dobry wniosek. Mam nadzieję, że wszystkim nam zależy na pozytywnym załatwieniu tej sprawy. Wczoraj pan premier publicznie ogłosił, że zamierza pozbawić szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów funkcji ministra. Koordynacją problemu odszkodowań powinien zajmować się członek gabinetu, żeby wzmocnić politycznie rangę osób starających się o odszkodowania. Pomysł premiera, żeby zdymisjonować ministra Wiesława Walendziaka jest faktem politycznym. Tym bardziej pomysł pana przewodniczącego Czesława Bieleckiego, wydaje się zasadny. Byłoby wskazane, aby na zasadzie konsensu w Komisji, zgodzić się z prośbą o uzupełnienie informacji.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MirosławStyczeń">Jeżeli debatujemy nad dokumentem, w którym znajduje się informacja, że człowiekiem odpowiedzialnym za problematykę odszkodowań jest szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, minister Wiesław Walendziak, a wczoraj premier oświadczył, że szef Kancelarii nie będzie ministrem, to powinniśmy wnieść o uzupełnienie odpowiedzi rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#CzesławBielecki">Chciałbym poddać pod głosowanie opinię, że uznajemy za niewystarczającą odpowiedź Rady Ministrów w sprawie dezyderatu nr 3 Komisji Spraw Zagranicznych i oczekujemy dalszych wyjaśnień i informacji. Czy są jakieś głosy przeciwne? Jeżeli nie, uznaję, że członkowie Komisji Spraw Zagranicznych zgadzają się z moją propozycją.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#CzesławBielecki">Przystępujemy do omawiania drugiego punktu porządku obrad, dotyczącego koordynacji prac Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej oraz stałych delegacji Sejmu. Proszę pana posła Krzysztofa Kamińskiego o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofKamiński">Wydawałoby się, że problem koordynacji jest problemem do rozwiązania przez prezydia kilku komisji, przez marszałka Sejmu, który zgromadzi szefów stałych delegacji i ustali ramy postępowania. Niemniej jednak tak nie jest. Uznaliśmy, że głosy członków Komisji Spraw Zagranicznych mogą okazać się pomocne w rozwiązaniu problemu istniejącego na terenie Sejmu i Senatu, który wiąże się z obszarem stosunków międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KrzysztofKamiński">Problem przedstawia się następująco. Poza działającymi w Sejmie i w Senacie komisjami spraw zagranicznych, poza Unią Międzyparlamentarną, która liczy prawie 60 grup bilateralnych, poza polityką wyjazdową marszałka Sejmu i marszałka Senatu, istnieje także przedstawicielstwo stałe przy Unii Europejskiej, przy Radzie Europy, przy Zgromadzeniu Północnoatlantyckim, przy UZE oraz formuła parlamentarnej współpracy z parlamentem litewskim.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KrzysztofKamiński">Kiedy przyjrzeć się liczbie ciał, które w imieniu Sejmu i Senatu współtworzą polską politykę zagraniczną, wydaje się, że brakuje ośrodka koordynującego. Jedyną pomocą służy pan dyrektor Borawski i pan dyrektor Karpiński z Biura Stosunków Między-parlamentarnych. Niemniej jednak - naszym zdaniem - brakuje stałego ciała parlamentarnego, które sprawowałoby funkcję koordynacyjną.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KrzysztofKamiński">Stajemy przed dwoma problemami. Pierwszy jest natury technicznej, organizacyjnej. Zdarza się, że marszałek Sejmu ląduje w jakimś państwie i dowiaduje się, że tydzień wcześniej przebywała tam delegacja Unii Międzyparlamentarnej, a dwa tygodnie później gościć będzie przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych. Wynika to z braku ciała, w którym następowałaby koordynacja działań.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#KrzysztofKamiński">Ze względu na decyzje parlamentu w br. parlament ma mniej środków na kontakty międzynarodowe, tym bardziej, że parlament jest organizatorem pierwszej w Polsce po wstąpieniu Polski do NATO sesji Zgromadzenia Północnoatlantyckiego, która odbędzie się w maju br. w Warszawie. Ponadto w br. przewidziana jest wizyta papieża. Są to przedsięwzięcia kosztowne, które będą wpływać na pozostałą aktywność międzynarodową parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#KrzysztofKamiński">Chciałbym poddać pod rozwagę pewien pomysł na rozwiązanie tej sytuacji. Po pierwsze - prosiłbym o ustosunkowanie się do pomysłu zmiany z inicjatywy Komisji Spraw Zagranicznych regulaminu Sejmu i stworzenie ciała parlamentarnego np. pod nazwą komitet koordynacyjny, w którego gestii znalazłaby się koordynacja polityki zagranicznej parlamentu. Funkcję koordynacyjną mógłby także skupiać w swoich rękach przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#KrzysztofKamiński">Druga propozycja dotyczy ewentualnego wzmocnienia Biura Stosunków Międzyparlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#KrzysztofKamiński">Problem jest trudny, wywołujący kontrowersyjne opinie. Unia Międzyparlamentarna, którą mam zaszczyt kierować w obecnej kadencji, rozrosła się niebywale. W ub.r. było wiele wzajemnych kontaktów, natomiast brak jest priorytetów politycznych, określających, które grupy powinny być bardziej aktywne, gdzie należy koncentrować wysiłki parlamentarnej współpracy. Początkowo największe wysiłki były skoncentrowane na kwestiach związanych z akcesją Polski do NATO. Teraz kładzie się nacisk na aktywność grup związanych z Unią Europejską. Musimy jednak pamiętać o interesach gospodarczych Polski, które wiążą się nie tylko z tym obszarem.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#KrzysztofKamiński">Być może nadszedł czas, aby dokonać oceny prac poszczególnych grup, co zapewne spowodowałoby konieczność dokonania zmian kierownictw grup, które pracują wadliwie.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#KrzysztofKamiński">Chcielibyśmy przedstawić marszałkowi Sejmu propozycję powołania komitetu koordynacyjnego, który spotykałby się np. raz w miesiącu, ustalał kalendarze kontaktów zagranicznych i ustalał taktykę postępowania, w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#KrzysztofKamiński">Proszę o państwa uwagi w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#CzesławBielecki">Pan poseł Krzysztof Kamiński przedstawił propozycję maksymalistyczną. Ja proponowałbym wersję minimalistyczną, mianowicie wprowadzenie np. przy wykorzystaniu BSM poziomej koordynacji, czyli po prostu informacji o podejmowanych działaniach. Najbardziej dotkliwym problemem jest nakładanie się terminów polskich delegacji do jakichś ciał międzynarodowych bądź do poszczególnych krajów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefOleksy">Spodziewałem się, że otrzymamy merytoryczną informację o działaniu Unii Międzyparlamentarnej. Myślę, że byłoby o czym mówić. Pan poseł Krzysztof Kamiński ograniczył się wyłącznie do kwestii formalno-koordynacyjnych. Wszystkie informacje przechodzą przez Biuro Stosunków Międzyparlamentarnych. Pozostanie nie rozstrzygnięta sprawa, czy działalność Biura ma ograniczać się wyłącznie do załatwiania kwestii formalnych, czy też ma obejmować koordynację kontaktów międzynarodowych polskiego parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JózefOleksy">Nie wiemy, ile jest grup bilateralnych i czym się one zajmują. Podejrzewam, że działania tych grup nie są skoordynowane. Niektóre grupy bilateralne działają bardzo aktywnie, ale nikt w Sejmie nie zna celów, ani rezultatów ich aktywności. Istnieją także grupy bilateralne, które od momentu spotkania konstytucyjnego nie podjęły żadnej działalności.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JózefOleksy">Pojawia się pytanie, czy jest polityka preferencji w tworzeniu siatki grup bilateralnych, czy też odbywa się to spontanicznie, żywiołowo i zależy od osobistych zainteresowań poszczególnych osób.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JózefOleksy">Wprowadzenie komitetu koordynacyjnego wydaje się dość klasycznym rozwiązaniem. Obawiam się, że jeżeli wyjściowo nie będzie koncepcji pracy tego komitetu, to trzeba będzie ustanawiać ciało do koordynacji pracy komitetu koordynacyjnego. Od dawna jest to słabość funkcjonowania naszego parlamentu. Na początku lat 90. nie miało to większego znaczenia, bo wszystko wydawało się nowe i działało dynamicznie i spontanicznie, natomiast w miarę upływu czasu następuje rutynizacja.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#JózefOleksy">Wydaje mi się, że działalność grup bilateralnych nie powinna być wyłącznie kwestią osobistych pasji kilku bądź kilkunastu osób. Musimy dokonać przeglądu pracy tych grup. Powinniśmy uzyskać obraz dotychczasowej aktywności, wyjazdów, spotkań, podejmowanych tematów, grup studyjnych przyjmowanych i wysyłanych. Wówczas moglibyśmy zastanawiać się nad formułą i zadaniami komitetu koordynacyjnego. Komitet nie może przecież zajmować się kalendarzem wyjazdów.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#JózefOleksy">Od lat domagamy się tego, żeby MSZ sprawowało funkcję koordynacyjną i merytoryczną w stosunku do wszelkich form współpracy z zagranicą, także parlamentarnych. Po stronie parlamentu dążenie do autonomii w dziedzinie kontaktów międzynarodowych było bardzo przemożne. Była niegdyś idea powołania podsekretarza stanu w MSZ, który zajmowałby się kontaktami z parlamentem.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#JózefOleksy">Zbliża się moment debaty nad polityką zagraniczną. Temat koordynacji z całą pewnością powróci. Chodzi przecież o koordynację w imieniu państwa. Wcześniej zgadzaliśmy się co do tego, że jest to funkcja Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofKamiński">Tematem dzisiejszego posiedzenia Komisji jest koordynacja pomiędzy różnymi stałymi delegacjami parlamentu. Gdyby Komisja zechciała szukać rozwiązań wyłącznie wewnątrz Unii Międzyparlamentarnej, jestem na to gotowy. Koordynacja wewnątrz Unii Międzyparlamentarnej istnieje. Informacja na temat działania grup przekazywana jest na piśmie. Z 62 grup dobrze działa połowa. Jest wiele grup, które spotykały się kilkanaście razy w ciągu roku, ale są grupy, które spotkały się tylko raz, aby wybrać przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KrzysztofKamiński">W działaniach grup bilateralnych główny nacisk położony był na NATO i Unię Europejską, aczkolwiek są grupy, które powstały wyłącznie jako efekt indywidualnych zainteresowań posłów. Pozwala na to w pełni demokratyczny regulamin Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KrzysztofKamiński">Dzisiaj interesuje nas skoordynowanie prac Unii Międzyparlamentarnej z działaniami podejmowanymi przez inne ciała funkcjonujące w parlamencie. Gdyby przeważał pogląd, że organem koordynującym powinna być Komisja Spraw Zagranicznych, uznałbym to za rozwiązanie satysfakcjonujące i wówczas powoływanie komitetu nie byłoby celowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#EdmundWittbrodt">Chciałbym podziękować za zaproszenie na posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu i podzielić się moim doświadczeniem z działalności jako senatora. Moje obserwacje pokrywają się ze spostrzeżeniami poczynionymi przez posła Krzysztofa Kamińskiego. Jestem przewodniczącym delegacji Polskiej Grupy Parlamentarnej w Radzie Państw Morza Bałtyckiego i odnoszę wrażenie, że poszczególne grupy działają w sposób nieskoordynowany.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#EdmundWittbrodt">Chciałbym także zwrócić uwagę, że w skład stałych delegacji wchodzą członkowie zarówno Sejmu, jak i Senatu. Obie izby parlamentu mają takie samo spojrzenie na kwestię polskiej polityki zagranicznej. Fakt, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu nieobecny jest przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej Senatu, jest jednak niepokojący. Obecny jestem tylko ja, jako przedstawiciel jednej z działających w Senacie grup.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#EdmundWittbrodt">Otwarty pozostaje więc problem współpracy Sejmu i Senatu w obszarze kontaktów międzynarodowych. Interesujące jest, jak powinny kształtować się relacje Sejmu i Senatu w tej dziedzinie. Kwestia ta nie jest dotychczas rozwiązana. Powinniśmy uzgodnić, w jaki sposób powinna dokonywać się koordynacja działań. Nie mam gotowej odpowiedzi na to pytanie. Wszystkie grupy działające w Sejmie i w Senacie powinny wiedzieć, jakie są obowiązujące strategie, na co powinny kłaść nacisk.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#EdmundWittbrodt">Jest też problem przekładania tego wszystkiego, co dzieje się w ciałach międzynarodowych, w których reprezentujemy polski parlament, na działania polskiego parlamentu. Sądzę, że system przekazywania informacji nie funkcjonuje sprawnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#CzesławBielecki">Chciałbym zaznaczyć, że wszyscy przedstawiciele stałych delegacji Senatu byli zaproszeni na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Pan przewodniczący Władysław Bartoszewski jest zawiadamiany każdorazowo o posiedzeniach Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Pierwszy problem dotyczy braku informacji o działaniach podejmowanych przez ciała stałe bądź przedstawicielskie Sejmu i Senatu na forum międzynarodowym. Otrzymujemy mniej lub bardziej dokładne sprawozdania z działalności poszczególnych grup. Obawiam się natomiast, że w ogromnym zalewie papierów znaczna część z nas tylko przegląda tę dokumentację, albo nawet nie sięga do niej.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Problem więc tkwi nie w biurokracji, ponieważ dokumentacja z działalności grup jest zawsze przygotowana.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Problem polega na tym, że nie wiemy, jakie są rezultaty odbywanych wizyt i spotkań i jaki jest ich kalendarz.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Istotne wydaje się ustalenie między Sejmem i Senatem, a także między poszczególnymi delegacjami terminarza wyjazdów. Wyglądamy na arenie międzynarodowej niepoważnie, jeśli w danym kraju są trzy polskie delegacje, jedna po drugiej, nie wiadomo z jakiego powodu. Wygląda to na pewien krok polityczny, a jest spowodowane brakiem koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Najważniejszą sprawą jest informowanie, jakie zagadnienia i problemy były poruszane w trakcie pobytu polskich delegacji w określonych ciałach międzynarodowych, bądź w poszczególnych krajach. Powinny być podkreślane pewne problemy węzłowe.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Moim zdaniem, kwestie kontaktów polskiego parlamentu z partnerami międzynarodowymi powinny być koordynowane przez prezydia Sejmu i Senatu. W poprzedniej kadencji Sejmu sprawa ta była poruszana, ale w natłoku innych problemów została zaniedbana.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Uważam, że prezydia Sejmu i Senatu powinny spotykać się periodycznie w celu koordynacji prac polskiego parlamentu na forum międzynarodowym. W posiedzeniach tych mogliby uczestniczyć przewodniczący poszczególnych delegacji, którzy nie tyle przedstawialiby sprawozdanie z działalności, ile zwracaliby uwagę na pewne kluczowe problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LonginPastusiak">Zanim podejmiemy decyzję, proponowałbym, abyśmy zastanowili się nad jej ewentualnymi skutkami.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#LonginPastusiak">Po pierwsze - są dwa typy wyjazdów posłów i senatorów za granicę. Pierwszy z nich, to wyjazdy stałych delegacji Sejmu i Senatu, a także członków komisji na posiedzenia międzynarodowych gremiów parlamentarnych. Kalendarz wyjazdów określony jest przez terminarz prac poszczególnych organów. W tej dziedzinie nic nie możemy koordynować, ponieważ obowiązkiem stałych delegacji jest branie udziału w posiedzeniach.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#LonginPastusiak">Drugi tym wyjazdów obejmuje po pierwsze - wyjazdy marszałkowskie, a więc oficjalne delegacje Sejmu, po drugie - wyjazdy komisji sejmowych, po trzecie - wyjazdy grup bilateralnych, po czwarte - wyjazdy grup powołanych ad hoc. Harmonogram działań tych grup powinien być wcześniej ustalony.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#LonginPastusiak">Ostrzegałbym przed tym, żeby Komisja Spraw Zagranicznych brała na siebie obowiązek koordynacji działań podejmowanych przez poszczególne grupy parlamentarne. Organem, w którym zbiegają się wszystkie informacje, jest Biuro Stosunków Międzyparlamentarnych. BSM dysponuje kalendarzem wyjazdów wszystkich grup parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#LonginPastusiak">Powinno więc informować o ewentualnym zagrożeniu nałożenia się wizyt w danym kraju, czy w organizacji międzynarodowej. Jest to sprawa do załatwienia.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#LonginPastusiak">Druga, bardzo ważna sprawa, to koordynowanie polityki zagranicznej w skali państwa. Nie możemy pozbawiać Ministerstwa Spraw Zagranicznych ustawowego zobowiązania do koordynacji polskiej polityki zagranicznej. MSZ powinno określać priorytety działań. Problem ten poruszała już Komisja Spraw Zagranicznych, przyjmując raport o koordynacji polskiej polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#LonginPastusiak">Przestrzegałbym przed nieprzemyślanym powierzaniem Komisji Spraw Zagranicznych zadania koordynacji wyjazdów parlamentarnych. Sądzę, że BSM jest w stanie sprawować skutecznie funkcje koordynacyjną, informując przewodniczącego Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej i prezydium Komisji Spraw Zagranicznych o zagrożeniu pokrywania się wizyt odbywanych przez polskich parlamentarzystów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MirosławStyczeń">Chciałbym poruszyć dwa zagadnienia. Po pierwsze - chciałbym włączyć się w nurt dyskusji o roli i dokonaniach Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej. Optuję za rozwiązaniem, aby koordynacja tych działań dokonywała się poprzez Komisję Spraw Zagranicznych w połączeniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MirosławStyczeń">Niewątpliwie większą aktywność w organizowaniu różnego rodzaju spotkań i wyjazdów przejawiają ambasady niektórych krajów niż strona polska.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MirosławStyczeń">Mam zaszczyt pełnić funkcję szefa stałej delegacji parlamentarnej do Inicjatywy Środkowoeuropejskiej. Chciałbym poinformować państwa o działaniach tej delegacji. Grupa posłów i senatorów wywodzi się ze wszystkich opcji politycznych naszego parlamentu. Nasze działania stanowią uzupełnienie bieżącej polityki rządu polskiego w odniesieniu do państw należących do Inicjatywy Środkowoeuropejskiej.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MirosławStyczeń">Na uwagę zasługuje zestawienie 38 delegacji rządowych w ramach Inicjatywy Środkowoeuropejskiej w minionym roku i tylko 3 spotkań parlamentarnych. Jest to wyraźna dysproporcja. Nie chodzi o to, żeby wyjazdy parlamentarzystów odbywały się częściej, ale można by nadać stałej delegacji parlamentarnej - w porozumieniu z Komisją Spraw Zagranicznych - funkcję monitorującą spotkania grup rządowych.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#MirosławStyczeń">Nie ma nadmiaru chętnych do wyjazdów, ponieważ są to wyjazdy pobliskie, np. do Dalmacji, Czech, na Węgry. Nie są to słowa krytyki. Często zdarza się, że gospodarze nie wywiązują się ze swoich funkcji organizacyjnych i po pierwszej wizycie jest się zniechęconym co do brania udziału w następnych spotkaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#IrenaLipowicz">Po pierwsze - proszę o możliwość przedstawienia działalności delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE, na jednym z posiedzeń Komisji Spraw Zagranicznych. Choć wydaje się, że jest to sprawa dobrze znana, to zdarzają się teksty świadczące o kompletnej ignorancji co do charakteru tej organizacji i jej obecnego statusu politycznego.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#IrenaLipowicz">Sądzę, że powołanie komitetu koordynacyjnego nie rozwiąże problemu. Pożyteczne byłoby organizowanie wspólnych posiedzeń poszczególnych delegacji, na których omawiano by w obecności przedstawiciela MSZ podstawowe kierunki polskiej polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#IrenaLipowicz">Wydaje mi się, że wszystkie delegacje odczuwają potrzebę prezentacji swojej działalności na forum Komisji.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#IrenaLipowicz">Ważne byłoby stworzenie członkom delegacji ułatwionych możliwości podnoszenia umiejętności językowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WaldemarPawłowski">Nie rozstrzygniemy dzisiaj problemu, który podjęliśmy. Sądzę, że dzisiejsza dyskusja dopiero precyzuje problem. Przestrzegałbym przed powoływaniem nowych ciał, których funkcją byłaby koordynacja wyjazdów zagranicznych posłów i senatorów. Problem można rozwiązać poprzez udostępnienie informacji. Biuro Stosunków Międzyparlamentarnych powinno być miejscem, w którym skupiają się informacje o wyjazdach wszystkich przedstawicieli grup parlamentarnych oraz komisji parlamentarnych. BSM powinno pełnić funkcję koordynacyjną.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WaldemarPawłowski">Wyobrażam sobie, że MSZ koordynuje wyjazdy przedstawicieli rządu i dysponuje informacjami na temat przewidywanych celów wizyt.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#WaldemarPawłowski">Powinniśmy unikać obarczania Komisji Spraw Zagranicznych funkcją koordynacyjną. Komisja musi koncentrować się na pracy merytorycznej, a nie organizacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszMazowiecki">Chciałbym bardzo krótko i syntetycznie powiedzieć o płaszczyznach działania Komisji Integracji Europejskiej. Po pierwsze - uczestniczymy w Parlamentarnej Komisji Wspólnej, w skład której wchodzą przedstawiciele Sejmu i Senatu RP oraz Unii Europejskiej. Komisja liczy 12 członków i tyluż zastępców. Jest to podstawowa droga kontaktów z Parlamentem Europejskim.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#TadeuszMazowiecki">Po drugie - uczestniczymy w Konferencji Komisji do spraw Europejskich Krajów Członkowskich Unii i Krajów Kandydujących. Jest to płaszczyzna kontaktów z parlamentami narodowymi. Parlament polski reprezentują 3 osoby. Mamy status obserwatorów. Nasza delegacja usiłowała na ostatnim posiedzeniu, jakie odbyło się w Wiedniu, postawić tę instytucję przed pewnym faktem dokonanym, mianowicie zabieraliśmy głos nie tylko w sprawach poszerzenia, ale we wszelkich sprawach, które były dyskutowane.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#TadeuszMazowiecki">Trzecia, nowa płaszczyzna, która realizuje się de facto, a nie instytucjonalnie, są to spotkania przewodniczących komisji krajów kandydujących do członkostwa w Unii Europejskiej. Pierwsze spotkanie odbyło się w Lublanie, następne odbędzie się w Nikozji i kolejne w Polsce. Poprzez fakt periodyczności spotkań pojawia się nowa płaszczyzna stałych kontaktów.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#TadeuszMazowiecki">Czwartą kategorię stanowią wyjazdy delegacji Komisji Integracji Europejskiej. W br. planujemy wyjazd do Portugalii, Francji, Republiki Czeskiej i Słowacji. Przewidziane są także wyjazdy przewodniczącego Komisji i osób delegowanych.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#TadeuszMazowiecki">Chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze - wydaje się niekorzystne łączenie przez niektóre osoby obecności w dwóch stałych delegacjach, ponieważ wpływa to negatywnie na tryb pracy delegacji.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#TadeuszMazowiecki">Po drugie - konieczne wydaje się sporządzanie i wymiana dokumentacji na temat kontaktów zagranicznych polskiego parlamentu. Komisja Spraw Zagranicznych i Komisja Integracji Europejskiej powinny dysponować takimi informacjami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#CzesławBielecki">MSZ pełni funkcję koordynatora polskiej polityki zagranicznej, ale nie Sejmu i Senatu. Powinniśmy życzyć resortowi spraw zagranicznych, żeby sprawnie pełnił funkcje koordynatora w odniesieniu do egzekutywy.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#CzesławBielecki">Jeśli chodzi o koordynację kontaktów zagranicznych parlamentu, to może sprowadzać się ona wyłącznie do eliminowania lapsusów, czyli korowodów delegacji, w jakimś jednym kraju, które wzajemnie o sobie nie wiedzą. Koordynacja a priori jest niemożliwa. Posłowie nie pozwolą na to Biuru Stosunków Międzyparlamentarnych, ani nie pozwolą sobie wzajemnie, więc nie postulujmy czegoś, czego nie da się wykonać.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#CzesławBielecki">Potrzebna jest koordynacja a posteriori. Tak rozumiałem intencje wypowiedzi większości posłów w dzisiejszej dyskusji. Musi powstać agenda, która dysponowałaby kalendarzem wyjazdów zagranicznych z wyprzedzeniem przynajmniej miesięcznym, a także informacjami o kluczowych sprawach, które miały miejsce w minionym miesiącu.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#CzesławBielecki">Biuro Stosunków Międzyparlamentarnych z uporem godnym podziwu, przygotowuje bardzo obszerne sprawozdania, ale przeczytanie ich przekracza budżet czasu, którym dysponujemy. Powinniśmy otrzymywać skrótowe informacje, które usprawniłyby poziomą komunikację.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#CzesławBielecki">Sądzę, że prezydia obu komisji sejmowych oraz komisji Senatu muszą spotkać się i zaproponować jakieś rozwiązanie. Na spotkanie zaprosimy oczywiście przedstawicieli Biura Stosunków Międzyparlamentarnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofKamiński">Posłowie sformułowali następujące alternatywne pomysły. Po pierwsze - funkcję koordynacyjną należy przekazać w gestię prezydiów Sejmu i Senatu. Po drugie - zgłosiłem propozycję powołania komitetu składającego się z przewodniczących wszystkich stałych delegacji. Po trzecie - zgłoszono wniosek, aby funkcję koordynatora powierzyć Biuru Stosunków Międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#KrzysztofKamiński">Najskuteczniejszym koordynatorem jest zazwyczaj ten, kto dysponuje pieniędzmi na wyjazdy.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#KrzysztofKamiński">Prezydia Komisji przedstawią państwu jedną z wymienionych przeze mnie propozycji do akceptacji w głosowaniu. O uwagi w tej sprawie poprosimy MSZ, BSM oraz prezydia Sejmu i Senatu. Problem ten musi być rozwiązany jak najszybciej dla dobra polskiej dyplomacji i pracy parlamentarzystów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#CzesławBielecki">Zamykam drugi punkt porządku dziennego. Przechodzimy do realizacji punktu trzeciego, obejmującego przesłuchanie kandydatów na ambasadorów RP - pana Michała Klingera, pana Macieja Kozłowskiego i pana Krzysztofa Płomińskiego. Witam na naszym posiedzeniu ministra spraw zagranicznych pana Bronisława Geremka.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#CzesławBielecki">Proszę pana ministra o przedstawienie pierwszej kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#BronisławGeremek">Jako pierwszą chciałbym przedstawić kandydaturę pana Michała Klingera. Pan Michał Klinger studiował astronomię oraz teologię prawosławną. Zajmował się pracą naukową. Od 1990 r. związany jest z polską dyplomacją. Był pierwszym sekretarzem w ambasadzie w Pradze, a następnie w ambasadzie w Bratysławie. W latach 1996–1998 pracował w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w departamentach Europy I, Europy Zachód, Europy Środkowej i Południowej.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#BronisławGeremek">Od 1998 r. prowadził ważny w MSZ temat „Polityka regionalna, współpraca transgraniczna w Europie Południowo-Wschodniej”.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#BronisławGeremek">Pan Michał Klinger jest także publicystą, badaczem i pisarzem w różnych dziedzinach. Jest autorem prac z dziedziny biblistyki, etnologii, myśli religijnej, ekumenizmu.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#BronisławGeremek">Pan Michał Klinger proponowany jest na stanowisko ambasadora w Bukareszcie. Myślę, że jest to ważne miejsce dla polskiej polityki zagranicznej, także ze względu na oczekiwania Rumunii wobec Polski.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#BronisławGeremek">Proszę o pozytywne zaopiniowanie mojego kandydata na stanowisko ambasadora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#CzesławBielecki">Proszę pana Michała Klingera o przedstawienie koncepcji swojej misji w Rumunii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MichałKlinger">Rumunia jest krajem nie-zwykle ważnym w polskiej polityce zagranicznej. Jest krajem ciekawym i mało wyklarowanym. Widzę w tym wiele zadań dla polskiej dyplomacji na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#MichałKlinger">W skali strategii światowej Rumunia zajmuje od 1990 r. ważne miejsce i skupia wiele uwagi. W optyce wielkich mocarstw jest krajem o kluczowym położeniu na Bałkanach i nad Morzem Czarnym, a także ze względu na jej otwarcie na Europę Wschodnią i sąsiedztwo z Ukrainą.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#MichałKlinger">W ostatnim roku Stany Zjednoczone zaproponowały Rumunii tzw. strategiczne partnerstwo, którego podłożem jest pewna wizja Paktu Północnoatlantyckiego dotycząca członkostwa Rumunii w NATO. Członkostwo w NATO jest głównym priorytetem rumuńskiej polityki zagranicznej, a jednocześnie wielkim znakiem zapytania.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#MichałKlinger">W optyce państw Unii Europejskiej miejsce Rumunii zmienia się. Rumunia należy do ruchu państw frankofońskich. Z drugiej strony odnotować należy zbliżenie Rumunii z Niemcami. Niemcy są głównym inwestorem w Rumunii, spośród państw Unii Europejskiej mają one największe obroty handlowe z Rumunią. Również Wielka Brytania przykłada coraz większą wagę do współpracy z Rumunią.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#MichałKlinger">Jest to więc państwo o znaczeniu strategicznym zarówno dla Paktu Północnoatlantyckiego, jak i dla Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#MichałKlinger">Jeśli chodzi o znaczenie regionalne Rumunii, jest to państwo, które niewątpliwie ma wiele walorów, przede wszystkim położenie geograficzne. Rumunia jest członkiem Czarnomorskiej Współpracy Gospodarczej. Leży w sąsiedztwie drażliwego terenu byłej Jugosławii.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#MichałKlinger">Ważnym elementem znaczenia regionalnego Rumunii jest prawdopodobne położenie na trasie przesyłu ropy naftowej. W obecnych planach przekazania zasobów energetycznych ze złóż azerskich, a także z Rosji do Europy, Rumunia zajmuje bardzo ważne miejsce.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#MichałKlinger">Myślenie regionalne Rumunii rozwija się bardzo intensywnie. Jednym z elementów polityki regionalnej Rumunii jest intensywne staranie o zacieśnienie więzi z Polską.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#MichałKlinger">Na płaszczyźnie polityki zagranicznej Polska jest zaangażowana w działania wobec Rumunii bądź wspólnie z Rumunią, odpowiadając głównie na jej apele i rodzaj oferty, którą stale Rumunia Polsce składa od 1993 r. Jednym z podstawowych problemów, które musi rozwiązać polska polityka zagraniczna, jest zbudowanie współpracy regionalnej w oparciu o współpracę z Ukrainą i Rumunią jednocześnie. To jest problem. który staje na porządku dziennym wszystkich kontaktów dyplomatycznych z Rumunią.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#MichałKlinger">Uważam Rumunię za bardzo ważnego partnera regionalnego Polski w kontekście nowej sytuacji naszego kraju na arenie międzynarodowej. Polska wstępując do NATO musi podjąć zadania regionalne. Takie są oczekiwania zarówno państw członkowskich NATO, Unii Europejskiej, jak i krajów Europy Południowo-Wschodniej wobec Polski. Polska jest traktowana jako główny promotor i transformator z uwagi na nasze doświadczenia i reformy, zarówno gospodarcze, jak i ustrojowe.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#MichałKlinger">Z punktu widzenia NATO i Unii Europejskiej Polska jest krajem, który może wnieść wkład w rozwój Europy. Zadaniem polskiej polityki zagranicznej w stosunku do Rumunii będzie wypracowanie form pomocy i udziału w transformacji gospodarczej i ustrojowej Ukrainy oraz Rumunii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#CzesławBielecki">Proszę posłów o zadawanie pytań kandydatowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MirosławStyczeń">Złamię protokół, ale czuję się w obowiązku wygłosić następującą uwagę. W latach 1990–1994 pełniłem funkcję wojewody bielskiego i z tej perspektywy chciałbym zarekomendować pana Michała Klingera. Był on wówczas pierwszym sekretarzem ambasady najpierw Czechosłowacji, a potem Republiki Czeskiej. Dał się poznać jako niezwykle kompetentny urzędnik, świetny analityk polityczny, znakomicie współpracujący nie tylko z centralnymi, ale i regionalnymi władzami państwowymi. Żałuję bardzo, że nie może być ambasadorem w Bratysławie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WaldemarPawłowski">Czy widzi pan szansę zwiększenia polskiego eksportu do Rumunii i rozszerzenia jego asortymentu o wołowinę, wieprzowinę, bądź o wyroby mięsne przetworzone w Polsce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejWielowieyski">Pan Michał Klinger sformułował bardzo ważny postulat współdziałania Polski, Ukrainy i Rumunii w utworzeniu układu politycznego w rejonie Morza Czarnego. Jest to perspektywa niezwykle dla Polski interesująca, jednak byłbym bardzo wdzięczny za choćby fragmentaryczne zarysowanie realistycznych przesłanek rozwoju takiej współpracy w sytuacji, kiedy w obu krajach kryzys ekonomiczny pogłębia się.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#AndrzejWielowieyski">W czym upatruje pan możliwość pozytywnego rozwoju sytuacji w Rumunii, skoro zarówno poparcie polityczne i społeczne dla rumuńskiego rządu bardzo słabnie, a wszelkie prognozy na najbliższy rok są negatywne. Niepokojem napawa rezerwa międzynarodowych organizacji finansowych, a także Francji, która wspierała Rumunię w jej dążeniu do członkostwa w NATO.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#LonginPastusiak">Po pierwsze - chciałbym sformułować prośbę pod adresem pana ministra, aby w krótkiej notce biograficznej o kandydacie znajdowała się informacja, w jakim kraju ma on pełnić misję dyplomatyczną.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#LonginPastusiak">W nocie biograficznej pana Michała Klingera znajduje się informacja, że od 1998 r. jest on szefem tematu „Polityka regionalna, współpraca transgraniczna w Europie Południowo-Wschodniej”. Chciałbym prosić o bliższe informacje na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#LonginPastusiak">Drugie pytanie. Na szczycie NATO w Madrycie w lipcu 1997 r. Rumunia była obok Słowenii wymieniana jako następny kandydat do członkostwa w NATO. Tymczasem dziś nie wspomina się o zaproszeniu Rumunii do członkostwa w NATO w drugiej turze. Jaka pana zdaniem jest przyczyna takiego stanu rzeczy? Wiadomo, że na szczycie waszyngtońskim Rumunia nie zostanie zaproszona do członkostwa w NATO.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#CzesławBielecki">Jeżeli nie ma innych pytań, proszę kandydata o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MichałKlinger">Postaram się odpowiedzieć na państwa pytania poprzez przedstawienie jednej linii działania, która prawdopodobnie będzie mogła być przeprowadzona. Mam zamiar bardzo aktywnie w tym uczestniczyć.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MichałKlinger">Problemem Rumunii zarówno w aspekcie dążenia do NATO, jak i w kontaktach handlowych z Polską jest bardzo złe przełożenie od czynników centralnych rządowych, do sfery społecznej, samorządowej, lokalnej i bezpośrednich podmiotów gospodarczych. Pomoc dla takiego kraju jak Rumunia musi polegać na opracowaniu programów specjalistycznych, które muszą być poprzedzone studiami eksperckimi i trwać kilka miesięcy. Musi być w nie zaangażowana kilkuosobowa grupa kompetentnych ekspertów w danym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#MichałKlinger">Takie projekty kosztują kilkaset tysięcy dolarów. Grupy badawcze muszą znaleźć sponsorów. Są to na ogół grupy zaangażowane w nierządowych organizacjach. Po stronie polskiej działają już takie grupy, które wykorzystują międzynarodowe kontakty. Przeprowadzają one studia eksperckie, przygotowując jednocześnie informację o rynku.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#MichałKlinger">Tego typu działania są inspirowane zarówno poprzez organizacje pozarządowe, jak i poprzez fundację funkcjonującą przy rządzie. Mam na myśli fundację „Wiedzieć jak”, która obecnie jest częściowo dotowana ze źródeł budżetowych. Zarówno ambasada, jak i MSZ są za słabe, aby sponsorować tego typu działania.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#MichałKlinger">Brak przełożenia wielkich haseł, które Rumunia ciągle podtrzymuje, na konkretne działania oddolne, jest głównym problemem Rumunii. Sytuacja gospodarcza Rumunii jest tak katastrofalna, że nie można mówić o jej kandydaturze do NATO.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#MichałKlinger">Nie wiem, czy możliwe będzie zwiększenie polskiego eksportu w zakresie przetwórstwa mięsnego do Rumunii. Myślę, że polska dyplomacja gospodarcza może się tą sprawą zająć, ale na pewno praca samej ambasady pozwoli na lepsze rozeznanie sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#CzesławBielecki">Proszę pana ministra o przedstawienie kandydatury pana Macieja Kozłowskiego, który jest desygnowany na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Izraelu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#BronisławGeremek">Pan Maciej Kozłowski ma za sobą studia na wydziale filozoficzno-historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1989 r. na wydziale historii Uniwersytetu Jagiellońskiego obronił pracę doktorską z dziedziny stosunków polsko-ukraińskich.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#BronisławGeremek">W latach 1966–1968 studiował dziennikarstwo w Uniwersytecie Warszawskim, następnie był dziennikarzem i publicystą. W 1968 r. wyjechał do Norwegii. Na Spitzbergenie podjął pracę w kopalni węgla. Jak państwo widzą, kariera dyplomaty wymaga przygotowania dosyć wszechstronnego.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#BronisławGeremek">Tam właśnie pan Maciej Kozłowski nawiązał współpracę z miesięcznikiem „Kultura” w Paryżu. Kontynuował ją, gdy przeniósł się do Paryża. Jako korespondent „Kultury” wyjeżdżał kilkakrotnie do Czechosłowacji. Przerzut zakazanych wówczas książek do Polski, którym się zajmował, sprawił że w 1969 r. został aresztowany na terenie Czechosłowacji i przekazany polskim władzom. Po rocznym śledztwie został skazany na 5 lat więzienia. Więzienie opuścił we wrześniu 1972 r. Zajmował się przekładami literackimi z języka angielskiego i współpracą z różnymi pismami. Prowadził zajęcia na Wydziale Anglistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#BronisławGeremek">W 1980 r. był redaktorem „Wiadomości krakowskich”, półoficjalnie wydawanego pisma regionu małopolskiej Solidarności. We wrześniu 1982 r. podjął pracę w redakcji „Tygodnika Powszechnego”.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#BronisławGeremek">W latach 1986–1988 przebywał na stypendium w Stanach Zjednoczonych. W latach 80. prowadził wykłady z najnowszej historii Polski, z historii Polski nowożytnej i Europy Środkowej w Uniwersytecie Jagiellońskim, w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz w różnych uniwersytetach europejskich i amerykańskich.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#BronisławGeremek">W lipcu 1990 r. objął stanowisko radcy - ministra pełnomocnego w ambasadzie RP w Waszyngtonie. W latach 1993–1994 pełnił obowiązki chargé d'affaires tamże. Następnie przeszedł do centrali MSZ. Był dyrektorem departamentu Ameryki Północnej i Południowej. 1 lutego 1998 r. był mianowany ambasadorem ad personam.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#BronisławGeremek">Kiedy obejmowałem funkcję ministra, pan Maciej Kozłowski zamierzał objąć jedną z naszych placówek, wyjechać na służbę zagraniczną poza krajem. Prosiłem go o to, żeby podjął pracę w kierownictwie ministerstwa i uzyskałem jego zgodę. Jako podsekretarz stanu prowadził sprawy azjatyckie, Ameryki Łacińskiej i sprawy instytucji międzynarodowych, systemu Narodów Zjednoczonych. Podkreślam, że w tych dziedzinach osiągnęliśmy bardzo istotny postęp.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#BronisławGeremek">Jestem przekonany, że proponuję państwu znakomitą kandydaturę i dobrze przy-gotowanego dyplomatę. Sądzę, że państwo Izrael jest ważnym miejscem dla polskiej polityki zagranicznej i dla polskiego interesu narodowego. Placówka w Izraelu stanowi zatem wyzwanie dla polskiego ambasadora. Jestem pewny, że pan Maciej Kozłowski wywiąże się z zadań, jakie przed nim stoją na tej placówce.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#BronisławGeremek">Proszę Komisję o udzielenie poparcia mojemu wnioskowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#CzesławBielecki">Proszę kandydata o przedstawienie koncepcji swojej misji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#IzraelMaciejKozłowski">Izrael jest krajem stosunkowo niewielkim, o powierzchni 21 tys. km2 i 6 mln mieszkańców. Odgrywa jednak ogromną rolę w polityce światowej. Jeśli spojrzymy na zaangażowanie Stanów Zjednoczonych, to ok. 30% energii departamentu stanu poświęcone jest temu krajowi. Wynika to z kilku względów, przede wszystkim z tego, że ze wszystkich konfliktowych miejsc świata, jest to punkt najbardziej zapalny. Boleśnie przypomniały nam o tym ostatnie wydarzenia na granicy libańsko-izraelskiej.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#IzraelMaciejKozłowski">Wprawdzie proces pokojowy trwa i mimo obecnego zamrożenia można mieć nadzieję, że będzie kontynuowany, niemniej jednak niebezpieczeństwo, które w tamtym regionie świata się koncentruje, pozostaje i baczna obserwacja polityki światowej z tamtego punktu widzenia, jest dla naszej polityki zagranicznej sprawą istotną.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#IzraelMaciejKozłowski">Jak powiedział pan minister Bronisław Geremek, Izrael odgrywa szczególną rolę w polityce bilateralnej Polski. Z oczywistych względów nasze stosunki z tym państwem mają i muszą mieć specjalny charakter. Kiedyś połowa mieszkańców tego kraju wywodziła się z Polski. Teraz demografia nieco się zmieniła, niemniej jednak nadal ogromna liczba mieszkańców Izraela ma polskie korzenie i związki między naszymi krajami powodowane biografiami obywateli Izraela, są niezwykle ważne. Będą one odgrywany wielką rolę w budowie szczególnego charakteru stosunków polsko-izraelskich.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#IzraelMaciejKozłowski">Przypomnę, że stosunki między naszymi krajami miały burzliwy przebieg. Jednostronnie zostały zerwane przez Polskę w 1970 r. i wznowione dopiero w 1990 r. Stosunkowo niedługo kontakty te rozwijają się w sposób normalny.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#IzraelMaciejKozłowski">Z uwagi na szczególny charakter Państwa Izrael i konflikt, który tam się toczy, przed polską dyplomacją w Izraelu pojawiają się bardzo poważne problemy. Trzeba zachowywać staranną równowagę pomiędzy byciem ambasadorem w Izraelu i układaniem stosunków z Autonomią Palestyńską, która nieuchronnie zmierza do coraz większej podmiotowości międzynarodowej. Nasze stosunki z Izraelem mają oczywisty wpływ na nasze stosunki z krajami arabskimi, które odgrywają wielką rolę w polskiej polityce zagranicznej, przede wszystkim rolę gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#IzraelMaciejKozłowski">Jeśli chodzi o sprawy gospodarcze, Izrael jest potencjalnie bardzo interesującym partnerem dla Polski. Obroty handlowe niezwykle dynamicznie rosną, niestety są bardzo niezrównoważone, eksport Polski ma wartość ok. 20 mln dolarów, a import 100 mln dolarów. Zrównoważenie obrotów będzie jednym z istotnych zadań stojących przed placówką, którą - jeśli taka będzie wola Komisji - będą kierował.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#IzraelMaciejKozłowski">Bardzo ważne są stosunki kulturalne. Kultura jest tym nośnikiem, który może nadać stosunkom polsko-izraelskim istotny wymiar. Od wielu lat nie może doczekać się realizacji projekt utworzenia instytutu polskiego w Izraelu. Mam nadzieję, że w czasie mojej misji powstanie instytutu polskiej kultury w Izraelu. Ta placówka będzie ważnym czynnikiem, który pozwoli na pogłębienie szczególnych stosunków polsko-izraelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#CzesławBielecki">Proszę o zadawanie pytań kandydatowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JerzyWenderlich">Prosiłbym pana ministra o wyjaśnienie tak krótkiej misji pełnienia funkcji podsekretarza stanu w MSZ przez pana Macieja Kozłowskiego. Bez względu na to, co pan minister powiedział, jest wiele niejasności i od wyjaśnień pana ministra zależy sposób głosowania posłów SLD nad kandydaturą pana Macieja Kozłowskiego.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JerzyWenderlich">Placówka w Izraelu nie należy do łatwych placówek. Wiemy, że personel placówki był skonfliktowany i raczej zajęty wewnętrznymi animozjami niż rozwiązywaniem problemów.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JerzyWenderlich">Jeśli odwołanie pana Macieja Kozłowskiego z funkcji podsekretarza stanu w MSZ było związane z oceną jego merytorycznej pracy, to mielibyśmy poważne wątpliwości, co do zasadności wyboru tej kandydatury na stanowisko ambasadora RP w Państwie Izrael.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TadeuszMazowiecki">Nie mam wątpliwości, że pan Maciej Kozłowski jest znakomitym kandydatem na stanowisko ambasadora w Izraelu. Zarówno pan Maciej Kozłowski, jak i pan Michał Klinger przyszli do pracy w dyplomacji po 1989 r. i bardzo dobrze się sprawdzili.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#TadeuszMazowiecki">Mam pytanie do pana ministra. Odwoływani są ambasadorzy, którzy kończą pracę w Rumunii i w Państwie Izrael. O ile wiem, są to dobrzy ambasadorzy. Czy będą wykorzystani w służbie dyplomatycznej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#BronisławGeremek">Odpowiadam na pytanie pana posła Tadeusza Mazowieckiego. Obaj ambasadorowie wracają do Warszawy. Stan moich rozmów z ambasadorem Luftem pozwala mi powiedzieć, że przychodzi do centrali MSZ i będzie dobrze wykorzystany. Z panem ambasadorem Adamieckim będę rozmawiał. Podobnie jak pan poseł uważam, że był to dobry ambasador i jeśli się zgodzi, będę rad z jego pracy w MSZ.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#BronisławGeremek">Na pytanie posła Jerzego Wenderlicha odpowiadam następująco. Przedstawiam Komisji kandydaturę, którą jednoznacznie określiłem i przedstawiłem państwu moje osobiste zdanie w tej kwestii. Reforma prowadzona w MSZ zmienia sposób funkcjonowania i to wpłynęło na moje decyzje, które były decyzjami wewnętrznymi, dotyczącymi resortu spraw zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#BronisławGeremek">Zastanawiałem się nad tym, czy kompetencje i talenty pana Macieja Kozłowskiego nie powinny być wykorzystane w placówce znajdującej się na obszerniejszym terytorium. Terytorium, które obejmuje placówka w Izraelu, jest skąpe, natomiast myślę, że trudność wypełniania tej misji sprawia, że proponuję najlepszego możliwego kandydata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#LonginPastusiak">Mam pytanie, czy pańska misja będzie obejmować również Autonomię Palestyńską, a jeżeli tak, to prosiłbym o sprecyzowanie, jak pan widzi swoją działalność w odniesieniu do Autonomii Palestyńskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AdamBielan">Moje pytanie dotyczy wymiany młodzieży. Z moich informacji wynika, że strona izraelska nie do końca respektuje umowę z sierpnia 1991 r., utrudniając kontakty polskiej młodzieży z przedstawicielami młodzieży izraelskiej przybywającymi do Polski. Tę sytuację - być może - zmieni wspólne zorganizowanie w „Marszu żywych” w br., ale jest to za mało, żeby zmienić błędny stereotyp Polski wśród młodzieży żydowskiej.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#AdamBielan">Czy nowa umowa z 1997 r. może przyczynić się do zmiany sytuacji?</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#AdamBielan">Drugie pytanie dotyczy umowy bezwizowej z Państwem Izrael. Czy można się spodziewać, że w trakcie pana misji dojdzie do podpisania tej umowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#CzesławBielecki">Jeżeli nie ma innych pytań, proszę kandydata o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MaciejKozłowski">Odpowiadam na pytania pana posła Longina Pastusiaka. Oczywiście misja obejmuje również Autonomię Palestyńską. Jest obyczajem krajów Unii Europejskiej, udzielających pomocy Autonomii, że otwierają swoje placówki gospodarcze w Gazie. Być może byłoby dobrze, żeby nasza placówka gospodarcza miała swoje miejsce w Gazie. Byłby to dobry punkt oparcia i sposób, aby stosunki między Polską a Autonomią Palestyńską umocnić.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#MaciejKozłowski">Obyczaj jest taki, że jeden z pracowników ambasady, zastępca ambasadora jest desygnowany do współpracy z władzami Autonomii Palestyńskiej.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#MaciejKozłowski">Jeśli chodzi o współpracę młodzieży, wydaje mi się, że jesteśmy na progu pewnego przełomu. Niewątpliwie przełomem był zeszłoroczny „Marsz żywych”, w którym wzięli udział obaj premierzy. Ten marsz miał inny charakter niż poprzednie. Strona żydowska wycofała się z niefortunnych sformułowań w broszurach, które propagowały ten marsz. Istnieje bardzo silna wola, aby charakter kontaktów młodzieżowych zmienił się, aby te stosunki były coraz bliższe.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#MaciejKozłowski">Gest strony polskiej - bardzo ważny, bo mający wymiar finansowy - mianowicie zwolnienie z opłat wizowych młodzieży izraelskiej przyjeżdżającej do Polski, był bardzo dobrze przyjęty przez Izrael. Mam nadzieję, że będzie elementem, który przyczyni się do przełomu w stosunkach polsko-izraelskich.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#MaciejKozłowski">Odpowiadając na pytanie dotyczące wiz, chciałbym powiedzieć, że gest strony polskiej powinien ułatwić toczące się od dłuższego czasu rozmowy na temat zniesienia obowiązku wizowego między Polską a Izraelem. Jest to jeden z nielicznych krajów zachodniej cywilizacji, z którym utrzymujemy wizy. Nieustannie postulujemy w stosunkach z naszymi partnerami izraelskimi zniesienie wiz. Argumentem strony izraelskiej jest fakt dość znacznej liczby nielegalnych imigrantów w Izraelu.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#MaciejKozłowski">Mam nadzieję, że pewne ocieplenie kontaktów, a także zmniejszenie nielegalnej imigracji pozwoli rozwiązać ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#CzesławBielecki">Chciałbym teraz prosić pana ministra o przedstawienie kandydatury pana Krzysztofa Płomińskiego na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego pełnomocnego w Królestwie Arabii Saudyjskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#BronisławGeremek">Pan Krzysztof Płomiński po studiach rozpoczętych na wydziale Prawa Uniwersytetu Łódzkiego, w 1966 r. podjął studia w Instytucie Stosunków Międzynarodowych w Moskwie. Zakończył je w 1971 r. Odbywał szkolenia w zakresie profesjonalnej dyplomacji m.in. w Akademii Prawa Międzynarodowego w Hadze.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#BronisławGeremek">Rozpoczął pracę w MSZ w 1971 r. Przechodził różne szczeble urzędnicze, od stażysty do wicedyrektora. W 1990 r. został mianowany ambasadorem w Bagdadzie, a więc niemal bezpośrednio przed operacją „Pustynna burza”. Okres pełnienia funkcji ambasadora w Bagdadzie oceniam bardzo wysoko. W czasie, kiedy pan Krzysztof Płomiński był ambasadorem, udało nam się ewakuować z Iraku wszystkich polskich obywateli, udzielić pomocy w ewakuacji także innych grup. Uzyskaliśmy podziękowania ze strony ambasady Niemiec.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#BronisławGeremek">Bardzo wysoka ocena współpracy z ambasadorem Krzysztofem Płomińskim ze strony Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych sprawiła, że to do rządu polskiego zwróciły się Stany Zjednoczone o reprezentowanie interesów amerykańskich. Rząd amerykański powoływał się na bardzo skuteczną dotychczasową współpracę z ambasadorem Krzysztofem Płomińskim.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#BronisławGeremek">Po raz pierwszy po wojnie kierujemy do Arabii Saudyjskiej ambasadora, ale wspomnieć trzeba, że stosunki dyplomatyczne z Arabią Saudyjską datują się od 1929 r. Po 1945 r. stosunki zostały zerwane. W 1995 r. wznowiliśmy stosunki z Arabią Saudyjską.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#BronisławGeremek">Jest to kraj niezwykle ważny dla tego regionu i dla naszych stosunków z krajami arabskimi. Istotne jest, że pan Krzysztof Płomiński należy do grona dobrych polskich arabistów.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#BronisławGeremek">Rekomenduję Komisji pana Krzysztofa Płomińskiego z pełnym przekonaniem, że kwalifikacje profesjonalnego dyplomaty dobrze będą służyć polskim interesom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#CzesławBielecki">Dziękuję panie ministrze. Proszę kandydata na ambasadora o krótką wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofPłomiński">Jeśli chodzi o międzynarodowe znaczenie Arabii Saudyjskiej, to należy wskazać jej konstruktywną politykę w sprawach bliskowschodnich, szczególne miejsce w świecie islamu, a także posiadanie na swoim terytorium 26% światowych zasobów ropy naftowej.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#KrzysztofPłomiński">Jest to partner ceniony w świecie, ważny, a jednocześnie niezwykle trudny, co wynika z odmienności kulturowych, ale także z głębokiej islamizacji tego kraju.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#KrzysztofPłomiński">Arabia Saudyjska produkuje ponad 400 mln ton ropy naftowej rocznie. Ma 20% udział w światowym eksporcie. Można powiedzieć, że od stabilności wewnętrznej tego kraju i odpowiedzialności przywódców saudyjskich zależy w dużym stopniu bezpieczeństwo energetyczne świata, pomyślne warunki rozwoju gospodarki światowej, w tym również polskiej, z czego być może, na co dzień nie zawsze zdajemy sobie sprawę.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#KrzysztofPłomiński">Zależność gospodarki światowej od saudyjskiej, a w perspektywie także irackiej ropy będzie wzrastać po 1999 r., bowiem w tym roku poza OPEC przypada szczyt możliwości wydobywczych. W samym OPEC sytuacja będzie się zmieniała, ponieważ w tej chwili produkcja zbliżyła się do pułapu możliwości wydobywczych.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#KrzysztofPłomiński">Niskie ceny ropy, które są błogosławieństwem dla konsumentów, sprawiają coraz większe kłopoty dla Arabii Saudyjskiej. W ciągu ostatniej dekady dochód liczony na 1 mieszkańca spadł z 17 tys. dolarów do 7 tys. dolarów. Szczególne załamanie nastąpiło w ub.r., kiedy wpływy z eksportu ropy naftowej - a jest to podstawa gospodarki i praktycznie jedyne źródło dewiz - spadły o 40%.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#KrzysztofPłomiński">Rząd saudyjski został zmuszony do podjęcia drastycznych środków oszczędnościowych, zarówno w sferze inwestycji, jak i w sferze nowych projektów, do ograniczania dotacji i subwencji, a także ograniczania funkcji państwa opiekuńczego, tak rozbudowanych w Arabii Saudyjskiej, jak chyba w żadnym innym państwie świata.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#KrzysztofPłomiński">W bieżącym budżecie deficyt został określony na 10,5 mld dolarów, co jest wielkością wysoce niebezpieczną, albowiem oznacza ok. 10% produktu narodowego brutto.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#KrzysztofPłomiński">Podjęte dotychczas działania nie wpłynęły negatywnie na sytuację społeczno-ekonomiczną w kraju.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#KrzysztofPłomiński">Sądzę, że najważniejszym powodem trudności narastających od wielu lat i najbardziej liczącą się konsekwencją na przyszłe lata jest odkładanie reform wewnętrznych, których Arabia Saudyjska pilnie potrzebuje w każdej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#KrzysztofPłomiński">Reformy są odkładane w oczekiwaniu na lepsze czasy, ale jednocześnie w obawie, że działania podjęte w trudnych warunkach ekonomicznych, mogą doprowadzić do za-łamania się delikatnej równowagi, jaka istnieje w Arabii Saudyjskiej między głównymi elementami, decydującymi o stabilności władzy, na które - poza opartą na ropie naftowej gospodarką - składa się również armia, islam, w wyjątkowo purytańskim wydaniu oraz rodzina królewska.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#KrzysztofPłomiński">Arabia Saudyjska dysponuje wszystkimi niezbędnymi warunkami, aby ten trudny okres przetrwać i dostosować się do nowych wymagań. Ma ponad 400 mld dolarów zainwestowanych za granicą w różnych asetach. Dysponuje rezerwami walutowymi rzędu 82 mld dolarów - i niezależnie od niskich cen ropy naftowej - stabilnymi dochodami z eksportu tego surowca, które w br. wyniosą 30–35 mld dolarów.</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#KrzysztofPłomiński">Niemniej jednak okres bajkowego bogactwa i nieograniczonych możliwości powoli się kończy. Odczuliśmy to również w naszym eksporcie do Arabii Saudyjskiej w ub.r., który w porównaniu z poprzednim rokiem spadł o połowę i wyniósł 32 mln dolarów. Nastąpiło to przede wszystkim w wyniku załamania się eksportu konstrukcji stalowych, będących podstawą naszego eksportu do Arabii Saudyjskiej. W tej chwili konstrukcje stalowe stanowią ok. 33% całości całego naszego eksportu, a drugą pozycją są wyroby konsumpcyjne pochodzenia rolno-spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#KrzysztofPłomiński">Z Arabii Saudyjskiej kupujemy - jak dotąd - niewiele. W ub.r. import wyniósł 4 mln dolarów.</u>
          <u xml:id="u-61.13" who="#KrzysztofPłomiński">Stosunki dyplomatyczne z Arabią Saudyjską zostały nawiązane w 1995 r. z pewnością dzięki przeobrażeniom, które dokonały się w Polsce po 1989 r. Umożliwiły budowanie podstaw współpracy.</u>
          <u xml:id="u-61.14" who="#KrzysztofPłomiński">Naszym posłaniem do władz saudyjskich bezpośrednio po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych była wizyta ministra spraw zagranicznych pana Władysława Bartoszewskiego w Rijadzie. Wyrazem naszych intencji są prawie coroczne spotkania ministrów spraw zagranicznych w Nowym Jorku. Doszło do pierwszych poważnych kontaktów w sferze handlowej i gospodarczej. Dwa lata temu była w Polsce pierwsza reprezentatywna misja biznesu saudyjskiego. Krajowa Izba Gospodarcza przygotowuje w br. podobną wizytę delegacji polskiej w Arabii Saudyjskiej.</u>
          <u xml:id="u-61.15" who="#KrzysztofPłomiński">Zadania stojące przed polskim ambasadorem to utrzymanie dobrego klimatu i doprowadzenie do rewizyty saudyjskiego ministra spraw zagranicznych w Polsce, a także stworzenia propolskiego lobby w Arabii Saudyjskiej.</u>
          <u xml:id="u-61.16" who="#KrzysztofPłomiński">Drugi obszar zadań, które należy podejmować, to budowanie podstaw infrastruktury prawno-traktatowej, przede wszystkim w tych dziedzinach, które decydują o możliwościach szerszej współpracy, zwłaszcza w gospodarce i inwestycjach.</u>
          <u xml:id="u-61.17" who="#KrzysztofPłomiński">Trzecia sfera to sprawy gospodarcze, a czwarta - dokończenie organizacji placówki. Zdaję sobie sprawę, że jest to trudne zadanie, zwłaszcza w warunkach saudyjskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#CzesławBielecki">Kto z posłów chciałby zadać pytanie kandydatowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejWielowieyski">Kwestie pieniędzy są zawsze interesujące, szczególnie w takim kraju jak Arabia Saudyjska. Informacje, które podał pan ambasador, są niezgodne z danymi zawartymi w materiale przedłożonym przez MSZ, gdzie mowa jest o rezerwach dewizowych wynoszących 20 mld dolarów. Pan mówił o zasobach wielkości 80 mld dolarów. Rozumiem, że brał pan pod uwagę inwestycje saudyjskie. Jeśli tak, to mam pytanie, gdzie na świecie są największe inwestycje saudyjskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofPłomiński">Kwota 82 mld dolarów dotyczy rezerw walutowych w obcych walutach Arabii Saudyjskiej, które są umieszczone na różnych kontach. Mówiąc o 400 mld dolarów, miałem na myśli sumy podawane przez samych Saudyjczyków i przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, odnoszące się do różnego rodzaju asetów Arabii Saudyjskiej ulokowanych za granicą.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#KrzysztofPłomiński">Są one ulokowane w wielu krajach: w USA, w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, ale także w krajach Azji Południowo-Wschodniej. Jeśli chodzi o dane statystyczne, myślę, że informacje, które podałem, nie muszą wykluczać się z informacjami zawartymi w materiale. Niekiedy ze względu na brak konkretnych statystyk w Arabii Saudyjskiej można spotkać się z różnymi danymi, np. oficjalne dane Arabii Saudyjskiej mówią o 4,5 mln cudzoziemców zatrudnionych w tym kraju, a przedwczoraj „Wallstreet Journal” pisze o 7 mln zatrudnionych.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#KrzysztofPłomiński">Myślę, że funkcjonowanie naszej placówki pozwoli sprecyzować pewne dane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#CzesławBielecki">Ogłaszam krótką przerwę,</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#CzesławBielecki">Chciałbym poinformować pana Michała Klingera, pana Macieja Kozłowskiego i pana Krzysztofa Płomińskiego, że panów kandydatury zostały zaaprobowane i rekomendowane do pełnienia funkcji, do których panowie byliście desygnowani przez ministra spraw zagranicznych. Serdecznie gratuluję.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#CzesławBielecki">Jeżeli nie ma zgłoszeń w sprawach różnych, dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>