text_structure.xml 41 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławIwanicki">Otwieram posiedzenie Komisji. Jeśli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że przedstawiona propozycja porządku dziennego została zaakceptowana przez Komisję. Nie ma sprzeciwu. Chcę przypomnieć, że grupa kilku posłów z różnych klubów poselskich zwróciła się do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o przeprowadzenie dyskusji, zapoznanie się podstawowymi informacjami na temat stosowania prawa łaski. Chodzi zarówno o działania Prezydenta, jak i całą procedurę, realizowaną przez Prokuratora Generalnego. Szef Kancelarii Prezydenta, minister Jolanta Szymanek-Deresz przeprosiła, ale nie może uczestniczyć w naszym posiedzeniu, z uwagi na udział prezydenta w spotkaniu prawników pochodzenia izraelskiego, które odbywa się w dniu dzisiejszym. Chyba nie muszę wyjaśniać członkom Komisji, na czym polega prawo łaski. Komisja jest doskonale zorientowana w tej materii, bardziej istotne byłoby, gdybyśmy poznali praktyczne mechanizmy związane z działaniem tej instytucji. Proponuję, żeby zwięzłe informacje w tej sprawie przedstawili prokurator Stefan Śnieżko i dyrektor Andrzej Dorsz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StefanŚnieżko">Swego czasu temat ułaskawień stał się głośny. Wówczas, w czasie tej głośnej, niejako publicystycznej debaty na temat ułaskawień, cytowano, czy przedstawiano dane statystyczne. Według naszej wiedzy podawane wówczas liczby były prawdziwe. Wzięło się to prawdopodobnie stąd, że jeszcze zanim wybuchło zainteresowanie przedmiotem ułaskawień, Prokurator Generalny RP Minister Sprawiedliwości Lech Kaczyński polecił dokonanie analizy, która objęła kadencję Lecha Wałęsy i pierwszą kadencję Aleksandra Kwaśniewskiego. Przeprowadzone badania miały jednak charakter ogólny i niewystarczający. Zebrane informacje dotyczyły liczby próśb skierowanych do Prezydenta RP, z rozbiciem na poszczególne kategorie przestępstw, oraz decyzji Prezydenta - pozytywnych lub negatywnych. Opracowany materiał stał się później przedmiotem publikacji. W związku z interpelacją posła Macieja Jankowskiego w grudniu zeszłego roku skierowano do Sejmu taką samą informację obejmującą lata 1996–2000.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StefanŚnieżko">Procedura ułaskawień jest uregulowana w Kodeksie postępowania karnego, trzeba jednak zacząć od tego, że prawo do łaski jest zapisane w art. 139 konstytucji, jako jedna z kompetencji Prezydenta - bardzo ogólnie, ale i szeroko. Rozwinięcie kwestii proceduralnych znalazło się w kodeksie postępowania karnego, choć tylko w nielicznych artykułach. Najkrócej mówiąc, prawo do prośby o łaskę przysługuje osobie skazanej prawomocnie lub jej obrońcy. Wniosek może być skierowany do sądu, który wydał orzeczenie, bezpośrednio do Prezydenta RP lub do Prokuratora Generalnego RP. Najbardziej znana nam charakterystyka obejmuje wnioski skierowane do Prokuratora Generalnego lub bezpośrednio do Prezydenta, który przekazuje je Prokuratorowi Generalnemu z odpowiednimi dyspozycjami.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StefanŚnieżko">Prezydent może polecić Prokuratorowi Generalnemu wszczęcie postępowania ułaskawieniowego, natomiast, jeżeli nie ma tego polecenia, oznacza to obowiązek nadania tej sprawie zwykłego biegu, to znaczy skierowania go do sądu, bez konieczności ewentualnego przedstawienia stanowiska Prezydentowi. W wypadku, gdyby wszystkie sądy, które orzekały w tej sprawie, zajęły stanowisko negatywne, Prokurator Generalny nie jest zobowiązany do przedstawienia informacji na ten temat Prezydentowi, mówię tu o zwykłym trybie. Natomiast jeżeli Prezydent polecił wszczęcie postępowania, bez względu na opinie sądów Prokurator Generalny musi przedstawić prośbę wraz z aktami i własnym stanowiskiem w tej sprawie - pozytywnym lub negatywnym, a w przypadku opinii pozytywnej, zaproponować również formę zastosowania prawa łaski. W przypadku, gdy sprawy trafiają bezpośrednio do sądu lub w tak zwanym trybie zwykłym, właśnie sądy wydają opinię - po kolei, poczynając od sądu pierwszej instancji aż do sądu na którym sprawa się zakończyła. Akta sprawy wraz z opiniami trafiają do Prokuratora Generalnego, i jeżeli choć jedna z nich jest pozytywna, Prokurator musi przedstawić sprawę Prezydentowi, z własnym stanowiskiem. Tak najogólniej wygląda procedura, myślę, że większość lub wszyscy członkowie Komisji ją znają, dlatego moja wypowiedź była w miarę krótka.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StefanŚnieżko">Jeśli chodzi o statystykę, od stycznia 1996 roku do października 2000 roku do Prezydenta i Prokuratora Generalnego wpłynęło łącznie ponad 20 tys. próśb o ułaskawienie. Według naszych szacunków - nie mamy dokładnych danych w tej sprawie - bezpośrednio do sądów wpłynęła większa liczba próśb, czyli ponad 20 tys. W ciągu 5 lat łącznie skierowano około 50 tys. podań o ułaskawienie, czyli ok. 10 tys. rocznie. We wspomnianym okresie, czyli od stycznia 1996 r. do października 2000 r., Prokurator Generalny skierował do Prezydenta 3680 wniosków dotyczących ułaskawienia, w tym 302 w tak zwanych sprawach żądanych, to znaczy tam, gdzie Prezydent polecał wszczęcie postępowania ułaskawieniowego, a 8 wniosków dotyczyło spraw, w których postępowanie ułaskawieniowe zainicjował z urzędu Prokurator Generalny, ponieważ ma on takie prawo. W pozostałych 3370 sprawach postępowanie zostało wszczęte w wyniku próśb skazanych, którym sądy orzekające nadały bieg w zwykłym trybie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StefanŚnieżko">Prezydent podjął 3522 decyzje, w tym 2875 pozytywnych i 647 negatywne. W 92 przypadkach wnioski Prokuratora Generalnego nie zostały rozpoznane. W 66 przypadkach sprawy po wniesieniu zakończyły się w inny sposób, na przykład skazani skorzystali z warunkowego przedterminowego zwolnienia, występowali o ułaskawienie poprzez zatarcie skazania (są takie przypadki), odbyli w całości kary pozbawienia wolności, spłacili grzywny i tym podobne.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StefanŚnieżko">Wnioski, w liczbie 3680, dotyczyły następujących kategorii przestępstw: z art. 148, czyli zabójstwo, łącznie skierowano do Prezydenta RP 66 wniosków, w tym w 9 sprawach żądanych. W 26 sprawach ocena była pozytywna, w 40 - negatywna. Prezydent skorzystał z prawa łaski w przypadku 26 osób, w 35 przypadkach podjął decyzje negatywne, 2 sprawy zostały załatwione w inny sposób, a 3 pozostawały wówczas nierozpoznane. Z art. 145 par. 1, 2 i 3 co oznacza, najogólniej rzecz biorąc, wypadki komunikacyjne. Łącznie w tej kategorii wniesiono 349 wniosków, w tym 44 w sprawach żądanych. Z tego pozytywnie oceniono 167 wniosków, negatywnie - 182, w 223 sprawach Prezydent skorzystał z prawa łaski, zaś w 107 podjął decyzję negatywną, 11 spraw zastało załatwionych w inny sposób. Z art. 210, czyli rozbój - w tej kategorii skierowano 264 wnioski, w tym 21 w sprawach żądanych i 10 w warunkach powrotu do przestępstwa. Pozytywnie oceniono 167 wniosków, negatywnie - 97, przy czym w 179 przypadkach Prezydent zastosował prawo łaski, a w 73 podjął decyzje negatywną, trzy sprawy zostały załatwione w inny sposób. Z art. 168 par. 1 i 2. czyli zgwałcenie - w tej kategorii skierowano 38 wniosków, z czego cztery sprawy były żądane, a jedna w warunkach recydywy. W tej liczbie 13 wniosków oceniono pozytywnie, 25 negatywnie, w 12 przypadkach Prezydent skorzystał z prawa łaski, a w 23 podjął decyzję negatywną. Z art. 239, 240 i 241, czyli łapownictwo - w tej kategorii skierowano 24 wnioski, w tym w 5 sprawach było to na żądanie Prezydenta, 13 oceniono pozytywnie, 11 - negatywnie, w 15 sprawach Prezydent ułaskawił skazanych. Później są mniej groźne przestępstwa, razem składa się to na liczbę ok. 3700 spraw, które Prezydent rozpoznał podejmując decyzję.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StefanŚnieżko">Myślę, że jest interesujące, jak wygląda sytuacja w ostatnich miesiącach. Tuż przed dzisiejszym posiedzeniem zebraliśmy bardzo ogólny materiał, bez rozbicia na poszczególne kategorie przestępstw. Otóż od 1 stycznia do końca kwietnia br. Prokurator Generalny skierował do Prezydenta 163 wnioski, w tym 53 ocenione pozytywne i 110 - negatywnie. W tym czasie Prezydent podjął decyzję w 91 sprawach, w tym w 42 przypadkach zastosował prawo łaski, a w 49 podjął decyzję negatywną. A więc skala ułaskawień zmniejsza się i sytuacja wygląda inaczej. Tyle tytułem ogólnej informacji, jeżeli Komisję zainteresują bardziej szczegółowe kwestie, proszę o pytania, spróbuję na nie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejDorsz">Przedstawiona przez Prokuratora Generalnego informacja statystyczna w pewnym stopniu pokrywa się z materiałem opracowanym przez Kancelarię Prezydenta. Nasza informacja, przygotowana w odpowiedzi na interpelacje poselską obejmowała nieco inny okres. Powiem tylko tyle, że w latach 1996–2000, czyli w czasie pierwszej kadencji, do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego wpłynęło 20.988 próśb o ułaskawienie. Łączną liczbę próśb, które wpłynęły do sądów i Prokuratora Generalnego, szacujemy na 50 tys. Taka jest skala próśb, które przeszły przez Kancelarię Prezydenta - nie 50 tys., ale 20.988. Z tej liczby 4047 przedstawił Prezydentowi Prokurator Generalny.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejDorsz">Jest bardzo interesujące, że w tym około 10–15% próśb dotyczyło osób odbywających karę pozbawienia wolności. Chciałbym zwrócić uwagę na tą sprawę, do tej pory ona umykała naszej uwadze - większość decyzji Prezydenta w sprawie ułaskawień dotyczyła osób, które nie odbywały kary pozbawienia wolności. Po prostu z pewnych względów, przede wszystkim za sprawą sądów, pozostawały na wolności - z powodu przerwy lub odroczenia wykonania kary. Mówię tu o wszystkich prośbach dotyczących ułaskawienia - od 10 do 15% z nich dotyczyło osób, które w chwili, kiedy Prezydent podejmował decyzję, odbywały karę pozbawienia wolności. W tej grupie decyzja Prezydenta w większości przypadków była negatywna.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejDorsz">Chciałbym zwrócić uwagę na następującą kwestię - Prezydent jest związany liczbą wniosków, które napływają do niego od Prokuratora Generalnego. W związku z tym trudno mówić o tym, czy jest załatwianych więcej, czy mniej spraw, możemy oceniać tylko liczbę spraw załatwionych pozytywnie lub negatywnie. Prezydent nie ma wypływu na ostateczną, tak znaczącą liczbę wniosków, które napływają do niego od Prokuratora Generalnego. Decyduje o uruchomieniu tak zwanego „trybu prezydenckiego”, czyli wydaje pewną dyspozycję Prokuratorowi Generalnemu, ale wobec ogólnej liczby spraw, takich wniosków jest naprawdę znikoma ilość.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejDorsz">Nie chcemy polemizować z informacją przedstawioną przez prokuratora Stefana Śnieżkę; chciałbym przekazać na ręce posła Stanisława Iwanickiego materiał przygotowany 28 lutego 2001 r. Co jest bardzo istotne, został on przekazany również dziennikarzom. Chcę także poinformować, że w dniu 23 kwietnia 2001 roku w serwisie informacyjnym Kancelarii Prezydenta ukazał się komunikat w sprawie zastosowania przez Prezydenta RP prawa łaski. Komunikat dotyczył rozpatrzonych przez Prezydenta 42 wniosków od Prokuratora Generalnego i jednego od Naczelnego Prokuratora Wojskowego. Dlaczego o tym wspominam? Wydaje mi się, że ta informacja koresponduje z tematem dzisiejszego spotkania. Wcześniej udzielaliśmy informacji statystycznych dziennikarzom „Rzeczpospolitej”, którzy zwrócili się do Kancelarii z taką prośbą. Dotyczyły one liczby próśb, które Prezydent rozpatrzył, w tym rozpatrzonych negatywnie i pozytywnie. Tyle na razie chciałem powiedzieć, jeśli będą jakieś pytania, chętnie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławIwanicki">Mam jedno pytanie, czy widzicie państwo potrzebę zmiany prawa obowiązującego w obszarze ułaskawień?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StefanŚnieżko">Ja również nie podejmę się polemiki, bo nie mam do tego powodów. Po pierwsze, dla wyjaśnienia powiem, że kiedy wspomniałem o 50 tys. próśb o ułaskawienie, to miałem na myśli również podania, które nie trafiały bezpośrednio do sądu. Według naszego rozeznania do sądu kierowanych jest więcej podań, niż bezpośrednio do Prezydenta i Prokuratora Generalnego. Po drugie, nie mamy żadnych powodów, nie przeprowadzaliśmy takich badań, aby kwestionować przedstawione przez dyrektora Andrzeja Dorsza informacje na temat liczby wniosków czy spraw o ułaskawienie, które dotyczącą osób pozbawionych wolności. Myślę, że badania prezydenta są tu wiarygodne i uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#StefanŚnieżko">Poseł Stanisław Iwanicki zadał pytanie o potrzebę zmian legislacyjnych. Jak państwo wiecie, rządowy projekt nowelizacji Kodeksu postępowania karnego nie przewidywał zmian w przepisach dotyczących prawa łaski. Dziś otrzymałem od Prokuratora Generalnego RP, Ministra Sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego informację, że nie jest przygotowywana żadna nowelizacja czy propozycja w tym zakresie. Natomiast znana jest nam propozycja wypracowana w podkomisji zajmującej się Kodeksem postępowania karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejDorsz">Jeśli chodzi o obowiązujące regulacje Kodeksu postępowania karnego, niepokoi nas jeden przepis. Przyznaję, że zastanawiamy się, czy nie będzie to powodem do inicjatywy ustawodawczej Prezydenta, być może po prostu zwrócimy się do Komisji o rozważenie następującej zmiany. Otóż w art. 564 par. 3 kodeksu mamy następujący zapis: „sąd odwoławczy pozostawia prośbę bez dalszego biegu tylko wtedy, gdy wydaje opinię negatywną, a opinię taką wydał już sąd pierwszej instancji, w innych wypadkach sąd odwoławczy przesyła prokuratorowi generalnemu akta wraz z opiniami”. Ten zapis budzi pewną wątpliwość - czy on jest zgody z konstytucją? W przypadku wszystkich próśb kierowanych bezpośrednio do sądów, w razie negatywnej opinii, proces łaski zostaje zatrzymany. Prezydent nie ma żadnej informacji o takich prośbach. Wiele osób zwraca się do nas z pewnym żalem, są pewne oczekiwania wobec sądów, a także Prezydenta, aby zainteresował się sprawą, która kilkakrotnie pozostaje na tym etapie, i tak na dobrą sprawę nie wiadomo, jaka jest tego przyczyna. Osoby proszące o łaskę sugerują, że jest to dla nich sytuacja bardzo niekorzystna, dlatego w takich przypadkach Prezydent nieraz zasięga fachowej wiedzy od Prokuratora Generalnego bądź sądów. Kierujemy wniosek o nadesłanie akt i zapoznajemy się ze sprawą. Taka sytuacja budzi pewne zaniepokojenie. Czy można nadal utrzymać tego typu zapis w Kodeksie postępowania karnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StefanŚnieżko">Z punktu widzenia doktryny prawa rzeczywiście ta kwestia jest do zbadania. Natomiast od strony praktycznej warto się zastanowić nad podjęciem tej inicjatywy, jak mówiłem, chodzi o około 50 tysięcy wniosków. Trochę spraw trafia do Prezydenta przez Prokuratora Generalnego. Jeśli komuś odmówiono prawa łaski i jego prośba nie dotarła do Prezydenta, przecież może ją ponowić, kierując bezpośrednio do głowy państwa. Myślę, że jest możliwość ponownego rozpatrzenia takich spraw. Ja nie chcę się tu wypowiadać, zwracam uwagę jedynie na problem techniczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławIwanicki">Jutro odbędzie się posiedzenie komisji weryfikacyjnej, na którym ma być przyjęte sprawozdanie podkomisji w sprawie nowelizacji kodeksu postępowania karnego. Gdyby taka była wola Komisji, można przedyskutować tę kwestię. Tym bardziej że na tym etapie pracy nie przewidywano zmian w przepisach dotyczących prawa łaski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#GrzegorzKurczuk">Chciałem zadać jedno pytanie; sprawę poruszył już poseł Stanisław Iwanicki. Po wysłuchaniu tych dwóch relacji, sprawozdań czy informacji powiedziałbym tak: emocje trochę opadły, na dobrą sprawę problematyka prawa łaski była tematem dnia trzy, może cztery miesiące temu. Dzisiaj problem jest nieco „odgrzewany”, dlatego czuję pewnego rodzaju niedosyt. Otrzymaliśmy od państwa jedynie informacje o charakterze statystycznym, a te już kilka tygodni temu można było przeczytać w „Polityce”, nie było to nic nowego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#GrzegorzKurczuk">W związku z tym mam pytanie: jakie wnioski w sensie prawnym i organizacyjnym wyciągnęliście państwo z tamtej dyskusji? Szczególnie interesują mnie praktyczne wnioski, propozycje na przyszłość związane z „wpadką”, w której ułaskawiony został jeden z gangsterów. Chcę zadać także drugie pytanie, mianowicie w dyskusji, zwłaszcza na łamach prasy, przewijała się wypowiedź ministra Lecha Kaczyńskiego, który jednoznacznie dawał do zrozumienia, że przypadek ułaskawienia gangstera, niech jego nazwisko będzie zapomniane, nie był pojedynczym przypadkiem, że jakoby było ich więcej. Czy ta sugestia znalazła potwierdzenie? Czy zostały ułaskawione inne osoby z „półświatka” czy „światka przestępczego”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StefanŚnieżko">Spróbuję po części odpowiedzieć na to pytanie. Istotnie, sprawę, która wywołała zainteresowanie tą problematyką, należy określić jako „wpadkę”. Z punktu widzenia działań prokuratury trudno byłoby powiedzieć, że została ona zawiniona poprzez urząd prokuratora czy też wymiar sprawiedliwości. Opinia Prokuratora Generalnego w tej sprawie była negatywna, a nie chcę oceniać kwestii zasadności decyzji Prezydenta. Zgodnie z konstytucją jest on uprawniony do podejmowania decyzji zgodnie z własnym przekonaniem, nie musi wyjaśniać, co bierze przy tym pod uwagę. Nie będę się wypowiadał na temat procedury w Kancelarii Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StefanŚnieżko">Z punktu widzenia urzędu Prokuratora Generalnego, zainteresowanie sprawą ułaskawień zaowocowało w praktyce potrzebą jeszcze większej wnikliwości przy badaniu każdej sprawy i znalazło wyraz w pewnych instrukcjach, poleceniach, działaniach. Można powiedzieć o zmianach w myśleniu, czy w pewnej wrażliwości na te sprawy. Natomiast nie było zmian organizacyjnych w sposobie funkcjonowania komórek urzędu Prokuratora Generalnego, które zajmują się tymi sprawami - nie widzimy takiej potrzeby. Naszym zdaniem one działają prawidłowo, oczywiście poza jednym - liczba spraw jest duża, a prokuratorów jest zbyt mało.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StefanŚnieżko">Jeśli chodzi o inne ewentualne „wpadki”, wiemy, że oprócz słynnego Słowika, gazety podawały nazwiska kolejnych skazanych związanych z „pruszkowem” lub „wołominem”. W każdym przypadku badano sprawę i informacje prasowe niekoniecznie się potwierdzały, w niektórych wypadkach okazywało się, że ułaskawienia w ogóle nie było. Wiem, że w związku z informacjami prasowymi pojawiły się podejrzenia i wszczęto śledztwo w prokuraturze okręgowej w Warszawie, dotyczy ono tego przypadku, ale i innych opisanych w prasie. Sprawa jest badana, mogę powiedzieć tylko tyle, że śledztwo jest w toku, nie przekroczyło etapu „postępowania w sprawie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GrzegorzKurczuk">Czyli śledztwo obejmuje również ustalenie, kto w końcu polecił Prezydentowi ułaskawienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StefanŚnieżko">Tak, to również jest badane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejDorsz">Powiem, może w niepopularny sposób, że do momentu, w którym nie zostanie zakończone prowadzone przez prokuraturę okręgową postępowanie w tej sprawie, ja na pewno nie nazwę tego przypadku „wpadką”. Trzeba po prostu poczekać na rozstrzygnięcie wątku, o którym wspomniał poseł Grzegorz Kurczuk. Za każdej prezydentury podejście do sprawy ułaskawień bywa nieraz różne, ale prośby są rozstrzygane w jak najlepszy sposób, tak aby nie było jakichkolwiek zastrzeżeń. Mimo, że nie kierowałem działem prawa i ustroju w Kancelarii Prezydenta w kadencji Lecha Wałęsy, muszę powiedzieć, że moim zdaniem prace na tym odcinku były prowadzone dość rzetelnie. Sprawy ułaskawień były bardzo ważne w tym biurze, ale to jest informacja dla prokuratora okręgowego, który wyjaśnia tą sprawę. Powiem tylko jedno - w Kancelarii Prezydenta jest pełna dokumentacja archiwalna z kadencji zarówno Lecha Wałęsy, jak i Aleksandra Kwaśniewskiego, żaden z dokumentów nie zginął ani nie został zniszczony. W prasie pojawiały się różnego rodzaju wątki w tej sprawie, próbowaliśmy na nie reagować, ale nie jesteśmy w stanie rozwiać wszystkich wątpliwości. Dziś Minister Sprawiedliwości jest w posiadaniu pełnej informacji z Kancelarii Prezydenta, i póki co, o ile się orientuję, nie ma do niej żadnych zastrzeżeń. W związku z tym byłbym bardzo ostrożny w ocenie pracy na tym odcinku i w tym czasie, zobaczymy, może czas to pokaże.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejDorsz">Chciałbym zwrócić uwagę również na styl pracy, warto o tym powiedzieć, że na tego typu decyzje ma wpływ nie jedna, ale wiele osób. Począwszy od sądu, który musi opiniować sprawę o łaskę, a następnie Prokuratora Generalnego, nad każdą sprawą pracuje grupa prawników o przygotowaniu sędziowskim lub prokuratorskim, szef nadzorujący służby prawne i na końcu Prezydent. Jest wiele spraw, w których, jeżeli jest taka potrzeba, Prezydent osobiście przegląda akta. Jeszcze jedno - ja nie nazwałbym sprawy, o której mówił poseł Grzegorz Kurczuk „wpadką”, pamiętajmy, że cały czas mówimy o panu Zielińskim, jak podałem to w prasie, a nie o pseudonimie „Słowik”, wówczas kiedy dyskutowano na ten temat. Ta sprawa jest tak trudna...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#GrzegorzKurczuk">W sensie obiektywnym była to „wpadka”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WitMajewski">Chcę podzielić wątpliwość dyrektora Andrzeja Dorsza. Sprawy o prawo łaski powinny kończyć się u Prezydenta, ich zakończenie na wcześniejszym etapie chyba nie jest zgodne z prawem. Z drugiej strony wiadomo, że teoretycznie każdy mógłby złożyć wniosek i spraw byłoby dużo, więc należałoby eliminować bezzasadne wnioski, ale na etapie Kancelarii Prezydenta. Obecnie wygląda to dziwnie - sprawa może się skończyć bez poinformowania urzędu, do którego zwrócił się obywatel.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WitMajewski">Mam pytanie: czy bada się dalsze losy ułaskawionych? Czy instytut naukowy przy resorcie sprawiedliwości badał, czy ułaskawieni wkraczają ponownie na drogę przestępczą, czy akt łaski wypełnia funkcję kary? Gdyby się okazało, że ułaskawieni stanowią potencjalne źródło ponownej przestępczości, to należałoby się w ogóle zastanowić nad istnieniem tej instytucji lub jej ewentualnym ograniczeniem. Czy są jakieś takie badania, czy coś wiemy na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StefanŚnieżko">Z przykrością muszę odpowiedzieć, że resortu nie stać na prowadzenie tego rodzaju badań. Nie ma takich możliwości, choć niewątpliwie byłoby to interesujące. Ten wątek pojawia się w innych sprawach, bywa tak, choć w nielicznych wypadkach, że ktoś występuje o ułaskawienie, bada się jego przeszłość, i okazuje się, że już kiedyś korzystał z warunkowego przedterminowego zwolnienia. Takie przypadki są jednak nieliczne, pamiętam tylko jeden lub dwa, kiedy było to następstwem ułaskawienia. Znacznie więcej jest przypadków, kiedy skazany nie skorzystał z szansy warunkowego, przedterminowego zwolnienia przez sąd. Ponieważ od 10 lat zajmuję się sprawami ułaskawieniowymi, mam taką ogólną pamięć. Badań nie prowadziliśmy, ponieważ nie stać nas na to. Mogą być one interesujące. Pojawiła się sugestia, aby takie badania wykonał Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, pewnie zostaną one przeprowadzone. Mam drugą informację, mianowicie ostatnio zgłosiło się do nas kilku studentów, którzy zamierzają pisać prace magisterskie na tematy związane właśnie z ułaskawieniami, myślę, że to również może wnieść dodatkową wiedzę.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StefanŚnieżko">Jak już mówiłem, nie chciałbym się wypowiadać, czy Prezydent powinien zajmować się wszystkimi sprawami, chciałbym przypomnieć, że byłoby to zadanie rzędu 50 tysięcy spraw. To też trzeba mieć na uwadze. Chcę również wspomnieć o pewnej ciekawostce, w dniu dzisiejszym była u mnie z wizytą druga sekretarz Ambasady Holandii, która interesowała się kwestią spraw ułaskawieniowych w Polsce. Przekazała mi informację, jak wygląda prawo do łaski w Holandii. Więc tam ułaskawienia dokonuje królowa, ale faktycznie decyduje o tym minister sprawiedliwości, ponieważ to on przygotowuje królowej do podpisu dekret. Statystyka wygląda tak, że rocznie wpływa około 6 tysięcy wniosków o ułaskawienie, z czego ok. 2/3 odrzucają sądy i minister sprawiedliwości, a 1/3 jest uwzględniania, to znaczy, trafia do królowej, choć decyzja również należy do ministra sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzDziałocha">Od czasu, gdy stało się głośno wokół praktyki korzystania z prawa łaski przez Prezydenta Rzeczypospolitej, ze spokojem obserwowałem zainteresowanie tą sprawą ze strony opinii publicznej, środków przekazu, prasy. Jest świętym prawem, by jak najwięcej wiedzieć o tym, jak Prezydent sprawuje swoje obowiązki, także w zakresie przysługującego mu prawa łaski. Ale gdy o tym zaczęto mówić na forum parlamentu, na szczęście nie w zinstytucjonalizowanej formie, i gdy szedłem na posiedzenie Komisji, zacząłem nabierać pewnych obaw. Moje obawy dotyczą podstawy prawnej, legalności czy dopuszczalności jakichś form kontroli, a może postaci interwencji parlamentu w działalność Prezydenta RP, jakim jest korzystanie z prawa łaski.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzDziałocha">Również po to, aby studenci mieli z czego pisać prace, powiem tak. Kompetencje Prezydenta w sprawie prawa łaski, tak jak wszystkie inne kompetencje, które mu przysługują, nie podlegają kontroli parlamentarnej. Za wykonywanie swojej władzy, swoich uprawnień prezydent, inaczej niż rząd, nie ponosi odpowiedzialności przed Sejmem. Taka jest pozycja głowy państwa w systemie parlamentarno-gabinetowym i nieprzypadkowo takie są rozwiązania naszej konstytucji. W przypadku prawa łaski mamy do czynienia z kompetencją, która ma charakter prerogatywny, to znaczy, że jej wykonanie przez Prezydenta nie podlega nawet tej kontroli, jaka przysługuje premierowi w stosunku do określonych uprawnień Prezydenta, kiedy udziela zgody na wydanie przez niego określonych aktów prawnych. W konsekwencji premier nie ponosi odpowiedzialności, także przed Sejmem, za to, jak Prezydent wykorzystuje swoje prerogatywy. Nie ma kontrasygnaty, która, tak jak to jest napisane w konstytucji, służy przeniesieniu odpowiedzialności za działania organu nieodpowiedzialnego na organ odpowiedzialny, jako że w kraju nie powinno być podmiotów nieodpowiedzialnych. Więc nie ma podstaw do tego, by Sejm, komisja sejmowa kontrolowały Prezydenta. Nie stawiam tu żadnych zarzutów posłowi Stanisławowi Iwanickiemu, tu wszystko się działo w granicach pewnej dyskrecji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławIwanicki">Spróbuję odpowiedzieć na tę wątpliwość. Ja osobiście poprosiłem o udział w posiedzeniu zarówno panią minister Jolantę Szymanek-Deresz, jak i Prokuratora Generalnego. Zastosowałem zupełnie odmienną formę niż w przypadku jakiekolwiek innego posiedzenia Komisji, a łącznie z dzisiejszym było ich 264. Pani minister mogła wziąć udział w posiedzeniu, lecz nie musiała tego robić. My możemy wyłącznie podyskutować o problemie ułaskawień. Poinformowałem posła Macieja Jankowskiego, że zgodnie zarówno z konstytucją, jak i Kodeksem postępowania karnego nie istnieją przewidziane prawem mechanizmy kontroli instytucji ułaskawienia. Chciałbym powiedzieć, także po to, aby mogli to przeczytać studenci, że moim zdaniem nie popełniłem błędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzDziałocha">To, co powiedział poseł Stanisław Iwanicki będzie szczególnie wartościowe w protokole, jako lektura studencka. Ja się zgadzam z panem posłem, powiedziałem, że po tej dyskusji nie mam żadnych obaw co do tego, że zostały tu przekroczone jakieś zasady konstytucyjne. Problem leży na innej płaszczyźnie i jest problemem Prezydenta. Mianowicie Prezydent ponosi odpowiedzialność przed swoimi wyborcami, obywatelami RP. Mają oni prawo do tego, żeby jak najwięcej wiedzieć o jego działalności. Jeżeli prawo łaski wzbudziło takie zainteresowanie, jeżeli wykryto jakieś przypadki złej praktyki, to jest sprawą Prezydenta, by informować opinię publiczną o tym, jak korzysta z tego prawa, ale jeszcze raz powiem - w zakresie, który uzna za stosowny. Poza odpowiedzialnością przed wyborcami nie ma tu żadnej innej sankcji.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzDziałocha">Jeśli chodzi o wywołany przez posła Stanisława Iwanickiego problem ewentualnych zmian w konstrukcji prawa łaski, lub zainteresowanie w tej części procedury, w której uczestniczy prokurator czy minister sprawiedliwości, tu Sejm i jego organy mają pełną kompetencję. Rodzaj „sita” stawianego przez kodeks postępowania karnego, jeżeli uniemożliwia korzystanie Prezydentowi z prawa łaski, jest moim zdaniem nie do pogodzenia z konstytucją. W tym zakresie reforma byłaby właściwa. Nie wiem, nie znam na tyle problemu, jakie inne zmiany byłyby pożądane, ale moim zdaniem uniemożliwianie przez sądy dostępu do Prezydenta, gdy idzie o prośbę o ułaskawienie, nie mieści się w konstrukcji konstytucyjnej i tradycji historycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławIwanicki">Dziękuje za wypowiedź. Myślę, że wszyscy zgadzamy się z tym stanowiskiem i nie wymaga ono komentarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejOstrowski">Wydaje mi się, że krótka informacja przedstawiona zarówno przez dyrektora Andrzeja Dorsza, jak i prokuratora Stefana Śnieżkę, była wartościowa. Mam nadzieję, że szczegółowe informacje złożone na ręce posła Stanisława Iwanickiego pozwolą członkom Komisji porównać te dwie jednak trochę inne, czasami sprzeczne statystyki. Niewątpliwie narzuca się tu jeden wniosek, mianowicie, na skutek zainteresowania opinii publicznej Prezydent, Kancelaria Prezydenta w sposób zdecydowany zmieniły sposób postępowania w sprawach ułaskawień, o czym świadczy liczba rozpatrzonych w bieżącym roku spraw. Zatem, nie kwestionując tego, o czym powiedział poseł Kazimierz Działocha, informowanie opinii publicznej wydaje się rzeczą konieczną. Stąd też uzasadnione są propozycje zmian w kodeksie postępowania karnego w tym zakresie. Mam pytanie, w ilu przypadkach Prezydent podjął decyzję o ułaskawieniu, mimo negatywnej opinii Ministerstwa Sprawiedliwości? Jeżeli uważnie słuchałem, ta kwestia nie była poruszana przez przedstawicieli resortu i Kancelarii Prezydenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StefanŚnieżko">Być może nie wspominaliśmy o tym, różnice nie są tak istotne, ale spróbuję odpowiedzieć na to pytanie. Według naszych obliczeń, w okresie od stycznia 1996 r. do października 2000 r. Prokurator Generalny skierował do Prezydenta łącznie 3680 wniosków, w tym 2776 zaopiniowanych pozytywnie. Prezydent w 2713 przypadkach podjął decyzje pozytywne, a w 24 przypadkach, mimo pozytywnego wniosku Prokuratora, odmówił zastosowania prawa łaski. Natomiast w przypadku 904 skierowanych przez Prokuratora Generalnego zaopiniowanych negatywnie wniosków, Prezydent w 162 wypadkach zastosował prawo łaski, a odmówił ułaskawienia zgodnie z wnioskiem Prokuratora Generalnego w 623 przypadkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejDorsz">Jeżeli można, chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden element, który być może uszedł mojej uwadze w poprzedniej wypowiedzi. Otóż statystyki najczęściej odnoszą się liczby skierowanych przez Prokuratora Generalnego do Prezydenta wniosków, zaopiniowanych pozytywnie bądź negatywnie, oraz do liczby „pozytywnych” lub „negatywnych” decyzji Prezydenta. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że oprócz opinii Prokuratora Generalnego dla Prezydenta istotne jest również stanowisko sądu, nieraz pierwszej i drugiej instancji. Zdarzają się takie przypadki, że dwa sądy wydają opinie pozytywne, a opinia Prokuratora Generalnego jest negatywna, wtedy może zapaść decyzja o ułaskawieniu. Bywa także odwrotnie, Prokurator Generalny wydaje opinię pozytywną, a Prezydent odmawia ułaskawienia. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że nie jest to proces automatyczny, to znaczy, jeżeli opinia Prokuratora Generalnego jest negatywna, to Prezydent nie musi podejmować takiej samej decyzji. Oczywiście, tak jest w zdecydowanej większości przypadków, ale istnieje również grupa spraw, w której Prezydent, po szczegółowej analizie aktów prawnych podejmuje odmienną decyzję. Nie ma w tym wszakże żadnego elementu sensacji, ponieważ odmienna decyzja wynika na przykład z pozytywnych opinii przedstawionych przez sąd, jak również innych materiałów, które w tym czasie napłynęły do Kancelarii Prezydenta. Może być tak, że Prokurator Generalny wydał opinię pozytywną, a Kancelaria uzyskała informację, że skazany został zatrzymany w innej sprawie, wtedy jest to istotna okoliczność obciążająca, która uniemożliwia zastosowanie prawa łaski zgodnie z wnioskiem Prokuratora Generalnego.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AndrzejDorsz">Jednak różnice są minimalne, aby to zobrazować, przytoczę statystyki dotyczące „najcięższych” spraw. Jeśli chodzi o zabójstwa, Prokurator Generalny przedstawił 59 wniosków, w tym 18 zaopiniowanych pozytywnie. Prezydent ułaskawił 19 osób, czyli jest tu różnica jednej sprawy. W przypadku spraw dotyczących gwałtów, Prokurator Generalny skierował do Prezydenta 38 wniosków, w tym 13 zaopiniowanych pozytywnie. Prezydent ułaskawił 13 osób, czyli jest pełna zbieżność opinii. W przypadku spraw dotyczących rozbojów Prezydent ułaskawił 180 osób na 168 zaopiniowanych pozytywnie przez Prokuratora wniosków. Tu różnica jest również niewielka. Przedstawione przeze mnie dane dotyczą całej kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego. Jeszcze raz chciałem zwrócić uwagę na to, że oprócz opinii Prokuratora Generalnego, na decyzję Prezydenta wpływają również inne czynniki, na przykład opinie sądów, czasami dwóch instancji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławIwanicki">Ta dyskusja, wymiana poglądów między panem prokuratorem a panem dyrektorem wskazuje, że jednak wszystkie sprawy powinny trafiać do Prezydenta. Stosując prawo łaski Prezydent stara się jak najszerzej wykorzystać wszystkie napływające do niego opinie i informacje o osobie, która ma być ułaskawiona. Wydaje mi się, że w tej sytuacji zatrzymywanie sprawy na jakimkolwiek wcześniejszym etapie nie służy obiektywnej decyzji Prezydenta. Prawo łaski jest suwerennym, niekontrolowanym prawem Prezydenta. Nie musi on podzielać negatywnej opinii sądu czy Prokuratora Generalnego.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławIwanicki">Wypowiedź posła Kazimierza Działochy świadczy o ogromnym trudzie organizacyjnym podejmowanym przez Kancelarię Prezydenta i przez Prokuratora Generalnego, aby szczegółowo zbadać wszystkie prośby o łaskę i skutecznie, właściwie stosować prawo. Pozwolę sobie poruszyć ten problem jutro na posiedzeniu komisji weryfikacyjnej, choć zapewne skutki organizacyjno-finansowe proponowanej zmiany mogą być bardzo poważne. Jednakże praktyka i dyskusja pokazują, że nie ma reguły i negatywne opinie Prokuratora Generalnego czy sądów nie zawsze wpływają w sposób zasadniczy na decyzje Prezydenta. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejDorsz">Chciałbym ustosunkować się do stwierdzenia, że obecnie praktyka w Kancelarii Prezydenta w kwestii ułaskawień uległa zmianie, o czym ma świadczyć mniejsza liczba rozpatrzonych spraw. Zaszły pewne zmiany, lecz są one związane raczej z przepływem czy przekazywaniem informacji, komunikatów. Natomiast jeśli chodzi liczbę rozpatrywanych spraw, to jest ona zawsze uzależniona od liczby wniosków. Jeżeli w pierwszych miesiącach tego roku liczba zakończonych spraw jest mniejsza, to znaczy, że być może analiza trwa dłużej, jednak wszystkie wnioski skierowane przez Prokuratora Generalnego muszą zostać rozpatrzone, więc w połowie roku liczba ta może się zwiększyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławIwanicki">Wydaje mi się, że nasza dyskusja była potrzebna właśnie po tej wielkiej publicznej debacie o ułaskawieniach. Pokazała wszystkie obiektywne okoliczności związane z zastosowaniem prawa łaski. Chyba nikt odpowiedzialny za normalne funkcjonowanie prawa w naszym kraju nie kwestionuje poglądu, że ta instytucja powinna być zachowana, choć w czasie trwania debaty publicznej z różnych środowisk politycznych padały takie głosy. Sam uczestniczyłem w dyskusjach, w których kwestionowano prawo Prezydenta do wykonywania prawa łaski, wyrażano pogląd, że powinno być ono ograniczone poprzez opinie ekspertów, zespołów. To jednak nie byłoby już prawem łaski Prezydenta, byłaby to instytucja prawa łaski, ale osadzona całkiem inaczej w systemie prawa karnego. Wydaje się, że dzisiejsze uwagi związane z funkcjonowaniem prawa, a zwłaszcza z koniecznością zmian w Kodeksie postępowania karnego, zasługują przynajmniej na dyskusję w komisji weryfikacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#StanisławIwanicki">Z dzisiejszej debaty wynika również potrzeba informowania opinii publicznej, zarówno o decyzjach podejmowanych przez Prezydenta, jak i o motywach tego postępowania, gdyż właśnie przed opinią publiczną Prezydent ponosi polityczną odpowiedzialność. Jest to swoista kontrola nad suwerenną władzą Prezydenta. Polska nie jest tu wyjątkiem, mieliśmy do czynienia również z tego rodzaju „aferą” - oczywiście mówię to w cudzysłowie - w Stanach Zjednoczonych. Jest to niewątpliwie wielkie prawo Prezydenta, lecz jeśli władza jest „dyskrecjonalna”, staje się przynajmniej niezrozumiała, w związku z tym istnieje potrzeba informowania społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#StanisławIwanicki">Myślę, że można się także zastanowić nad bardziej precyzyjną formą komunikatów. Każdy z członków Komisji otrzyma taki komunikat i ocenicie państwo, czy podane w nim informacje są wystarczające, również z punktu widzenia dziennikarzy. Miałem możliwość wyrażenia opinii na temat publikowania z imienia i nazwiska listy osób ułaskawionych przez Prezydenta w „Monitorze Polskim”. Jestem temu przeciwny, ponieważ w ten sposób nie tylko osoby ułaskawione, które mają szansę na rozpoczęcie „nowego życia”, ale przede wszystkim ich bliscy ponosiliby dodatkową karę. Jeśli taki człowiek ma skorzystać z szansy na poprawę, to trudno „na starcie” obciążać go swego rodzaju „dolegliwością” związaną z opublikowaną informacją publiczną. Jest to jednak kwestia, która na pewno wymaga jeszcze dyskusji. Są różne zdania i opinie na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#StanisławIwanicki">Jeśli nie ma innych pytań, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>