text_structure.xml 108 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PawełŁączkowski">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Witam wszystkich naszych gości i współpracowników.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PawełŁączkowski">Przypominam, że w porządku dzisiejszego posiedzenia mamy zaplanowane dokończenie przeglądu projektu ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Chciałbym jednocześnie zwrócić uwagę państwa na dostarczony państwu na dzisiejsze posiedzenie Komisji dokument z informacją o następnym naszym posiedzeniu, które odbędzie się 30 listopada, w czwartek. Odbędzie się ono - podobnie jak dziś - zaraz po zakończeniu porannych głosowań Izby.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PawełŁączkowski">To następne posiedzenie będzie poświęcone zmianom w Regulaminie Sejmu, które przedstawiło prezydium Sejmu, reprezentowane przez pana wicemarszałka Jana Króla. Już dziś więc zapraszam na następne posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PawełŁączkowski">Myślę, że w dniu dzisiejszym powinniśmy już zakończyć przegląd projektu ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, ponieważ dotychczasowe doświadczenie uczy, że niewiele potrafimy wnieść do materii ustawy. Czekamy bowiem wszyscy na ujednolicony tekst, przygotowywany przez pana dyrektora Grajewskiego. Gromadzimy też dla niego informacje, w jakim kierunku Komisja chciałaby dokonywać zmian w tych ustawowych propozycjach.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PawełŁączkowski">Przypomnę też, że na poprzednim posiedzeniu Komisji doszliśmy w tym przeglądzie do artykułu 35. Od tego też artykułu rozpoczniemy rozpatrywanie kolejnych artykułów projektu ustawy. Kto z państwa ma uwagi do treści artykułu 35?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyMadej">Mam dwie uwagi i wątpliwości wobec ustępu 3 tego artykułu. To jest na stronie 19 tego projektu. Chodzi w tym przepisie o złożenie oświadczenia o stanie majątkowym W punkcie 1 tego ustępu są słowa „do dnia złożenia ślubowania”. Czyli między dniem ogłoszenia wyników wyborów a złożeniem ślubowania. Czy ten termin jest rzeczywiście wystarczająco długi jeśli chodzi o tych nowych posłów? Ci starzy posłowie, ponownie wybierani, mają bowiem pewne doświadczenie i wiedzą, co z tym robić. Ale to drobiazg.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JerzyMadej">Druga sprawa dotyczy punktu 3 w tym samym ustępie. Tu z kolei są słowa „na dwa miesiące przed datą wyborów do Sejmu i Senatu”. I jest problem, kto ma składać te oświadczenia? Kandydaci do Sejmu i Senatu, czy posłowie? Tu powinna być chyba treść odnosząca się do terminu następnych wyborów, a nie tych obecnych. Łącząc treść tego punktu z poprzednim, otrzymujemy dziwne postanowienie, że oświadczenie należy złożyć na dwa miesiące przed datą wyborów do Sejmu. Chyba chodzi tu jednak o datę następnych wyborów?</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JerzyMadej">To są dwie moje wątpliwości i jedna propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PiotrMiszczuk">Zacznę od ostatniej sprawy, którą poruszył pan poseł Jerzy Madej. Oczywiście chodzi o to, że skoro te oświadczenia składa się marszałkowi Sejmu lub Senatu, to wiadomo, że czyni to poseł i senator. Czyli należy złożyć takie oświadczenie przed zakończeniem kadencji. I to niezależnie od tego czy będzie kandydował, czy też nie będzie. Wiadomo bowiem o co chodzi - czy nabył, czy nie nabył, w jaki sposób przybyło mu majątku.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PiotrMiszczuk">Jeśli zaś chodzi o ten punkt 1, to jest propozycja profesora Cezarego Kosikowskiego. Otóż od złożenia ślubowania jest się posłem. Nie można więc stosować dwu różnych mechanizmów, które się nawzajem wykluczają. Dlatego do momentu złożenia ślubowania mija co najmniej miesiąc i w tym czasie należy złożyć to oświadczenie, ponieważ koniecznie przed złożeniem ślubowania należy albo zaprzestać działalności, albo przedsięwziąć inne jeszcze kroki. Od momentu ślubowania zostaje się posłem i wtedy za nieprzestrzeganie ustawy grozi odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PawełŁączkowski">Wydaje mi się, że w ten sposób obawa dotycząca treści punktu 1 może być uznana za rozwianą. W sprawie punktu 3 natomiast należałoby powiedzieć wyraźnie o co chodzi. A chodzi o to, że oświadczenie składa się przed ewentualnym ponownym wyborem. Przynajmniej z pewnej ostrożności należałoby to jednoznacznie powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PawełŁączkowski">Z tym, że jest to pewna kontynuacja. W punkcie 1 mówi się przecież kto składa te oświadczenia. Nie podzielałbym więc tej obawy panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PiotrMiszczuk">Była to z mojej strony jedynie chęć postawienia kropki nad i. Zdaję sobie bowiem sprawę z treści punktu 3. Przecież dobrze wszyscy wiemy, że chodzi o posłów, którzy są posłami w pełnym tego słowa znaczeniu, a nie tych, którzy dopiero zamierzają nimi zostać. I rzeczywiście można to sobie darować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PawełŁączkowski">Istotny jest tu punkt 3 w ustępie 3. A ten ustęp 3 ma następującą treść: „Oświadczenie, o którym mowa w ustępie 1 składa się marszałkowi Sejmu lub marszałkowi Senatu w następujących terminach:”. Tymczasem ustęp 1 mówi, że „posłowie i senatorowie są odwoływani”. Co z tym zrobić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WładysławFrasyniuk">Nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie to rozstrzygnąć. W punkcie 2 bowiem dołączamy do zeznania podatkowego PIT i CIT, czyli roczne zeznania podatkowe od osób fizycznych i firm.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WładysławFrasyniuk">I teraz tak - w sprawie PIT panuje powszechna zgoda. Natomiast co do CIT mam pewne wątpliwości. Co do CIT brak mi pewności, ponieważ to zeznanie roczne składają podmioty gospodarcze. W tym sensie poseł czy senator nie składa przecież rocznego zeznania podatkowego jako podmiot gospodarczy. Zeznanie takie składa zarząd spółki, której właścicielem lub współwłaścicielem jest poseł lub senator.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#WładysławFrasyniuk">Nie ma więc możliwości prawnego egzekwowania tego, by poseł składał CIT. To jest przecież obowiązek zarządu spółki. W związku z tym mam pytanie - czy to jest do wyegzekwowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Mamy trzy uwagi do tego ustępu 3. W tej sprawie, o której mówił właśnie pan poseł Władysław Frasyniuk, proponowaliśmy skreślenie obowiązku składania przez posłów i senatorów rocznego zeznania podatkowego dla osób prawnych CIT. Bywają sytuacje, kiedy posłowie samodzielnie prowadzą działalność gospodarczą. Teoretycznie mógłby wówczas złożyć CIT.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W znakomitej większości przypadków posłowie bywają członkami zarządów spółek i w związku z tym taka treść omawianego przepisu naruszałaby zapewne Ordynację podatkową, ponieważ są to informacje poufne.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeżeli chodzi o uwagę drugą, odnoszącą się do punktu 3, to sądzimy, iż należałoby przewidzieć w tym przepisie ewentualność wcześniejszych wyborów do Sejmu, czyli skrócenia jego kadencji. Mogą się bowiem pojawić kłopoty z egzekucją tego przepisu, tych dwóch miesięcy. Takie wydarzenia zdarzają się nagle i te terminy są wtedy krótsze. Jest to więc na tyle istotny, ważny i szczególny przypadek, że należałoby go w tej ustawie uwzględnić.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Trzecia kwestia odnosi się do treści punktu 1 w ustępie 3. Wydaje mi się, że redakcja tego przepisu nie jest zbyt zgrabna. Są w tym przepisie wyrazy „oraz nabycia i posiadania majątku skarbu państwa”. Nie wiadomo na dobrą sprawę czego to dotyczy. Proponuję następujące sformułowanie: „Do dnia złożenia ślubowania wraz z informacją o sposobie i terminach zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej oraz nabycia lub posiadania majątku...”. Czyli tekst „terminy i sposoby nabycia oraz posiadania majątku” nie brzmi najszczęśliwiej. Brakuje tam chyba słowa „posiadania”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PawełŁączkowski">Czyli skreślamy CIT?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PiotrMiszczuk">Nie. Jeśli w ostatecznie przyjętej wersji tej ustawy nie będzie można prowadzić działalności gospodarczej, to CIT wypadnie automatycznie. Jeśli natomiast utrzymamy swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, to coś z tym zeznaniem podatkowym będziemy musieli zrobić. Nie wiem na razie jak to rozwiązać. Nie może bowiem tak zostać, ponieważ to indywidualne zeznanie podatkowe - w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej - będzie nieprzydatne. Ono niczego nie rozstrzygnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WładysławFrasyniuk">CIT tak naprawdę odnosi się do tego, co dzieje się w spółce, zaś PIT jest dowodem osobistych dochodów. Jeśli więc chodzi o zeznanie składane przez podmioty gospodarcze, to osoba samodzielnie prowadząca działalność gospodarczą może mieć pewien kłopot. Nie wiem bowiem, czy w nowym Prawie spółek handlowych istnieje jakaś alternatywa dla tzw. spółki jawnej lub cywilnej. W dawnych przepisach w spółkach tych nie było CIT, ponieważ tam była innego rodzaju rachunkowość.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WładysławFrasyniuk">Jeśli więc ktoś jest udziałowcem lub nawet jednoosobowym właścicielem, to w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością zarząd spółki ponosi prawną odpowiedzialność za funkcjonowanie tej spółki. I nie jestem do końca przekonany w tej sprawie. Gotów byłbym nawet poddać się temu, ale czy da się to wyegzekwować? Prześledziłbym więc nowe ustawodawstwo gospodarcze pod tym kątem, czy będą podstawy prawne do egzekwowania tego przepisu?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WładysławFrasyniuk">Czy są takie warunki prawne, które pozwalają na sięgnięcie po instrumenty egzekucyjne? Moim zdaniem CIT - tak naprawdę - niczego nie wnosi. On mówi przecież tylko o sytuacji spółki. A nam chodzi przecież o majątek osobisty posła i senatora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PiotrMiszczuk">Ale jest tu jeszcze ustęp 6 w artykule 35, który mówi, że za naruszenie tego przepisu grozi odpowiedzialność z Kodeksu karnego. Ale ja rozumiem o co chodzi panu posłowi Władysławowi Frasyniukowi. Jest to w istocie dość skomplikowany problem, ponieważ w zależności od rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej ta sprawa może bardzo różnie wyglądać.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PiotrMiszczuk">Tylko jeśli dopuścimy taką możliwość, że pozwolimy na w pełni wolną działalność gospodarczą posłów i pozostaniemy wyłącznie przy PIT-cie, nie będzie to o niczym świadczyło. Nie będzie to żadne świadectwo prawdziwej sytuacji majątkowej posła. PIT zaświadczy wtedy tylko o obrotach spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WładysławFrasyniuk">Ale spółka może mieć przecież straty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PiotrMiszczuk">Ale sprawozdanie spółki wskaże, jakie ona ma obroty. Straty mogą mieć miejsce, ale przynajmniej będzie wiadomo, jakie ona ma obroty. To jest jednak jakaś informacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jest tu jeszcze jeden problem. Jest to problem natury technicznej - wielkość spółki. Jeśli jest to na przykład spółka polskiej miedzi, a poseł jest tylko pracownikiem tej spółki, a nie członkiem zarządu, to nie ma on prawa dostępu do tego zeznania podatkowego spółki. A tym przepisem nakładamy przecież pewien obowiązek na posła. A tylko władze spółki jako takie mogą przedkładać zeznanie podatkowe spółki. To będzie kłopot natury technicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PiotrMiszczuk">Nie upieram się przy tym CIT, ale powtarzam, że jeśli dopuścimy do pełnej swobody prowadzenia działalności gospodarczej przez posłów, to samo zeznanie podatkowe firmy o niczym jeszcze nie będzie świadczyło. Przecież w spółce można prowadzić działalność na bardzo wiele różnych sposobów. Można nawet nie być pracownikiem spółki, żeby mieć z jej działalności duże dochody. I wtedy do PIT nic nie wpiszemy z tego co robimy w tej spółce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PawełŁączkowski">W moim jednak przekonaniu nie ma takiej normy prawnej, która pozwoliłaby nam na osiągnięcie pewności, że nic nie zostało zatajone. Nie ma takiej normy prawnej. Nawet gdybyśmy uzyskali wszelkie możliwe informacje na temat pracodawcy zatrudniającego naszego posła i starali się dowiedzieć, czy on przypadkiem nie przekazuje części swoich dochodów w postaci jakichś szczególnych darowizn, rent czy czegoś podobnego, to i tak o całości operacji finansowych danego posła się nie dowiemy.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PawełŁączkowski">Jeśli ktoś będzie chciał coś ukryć, to z pewnością mu się to uda zrobić. Można przecież dożywotnio jeździć cudzym samochodem i też nie jesteśmy w stanie tego do końca sprawdzić. Trzeba by przecież wprowadzać jeszcze jakieś dodatkowe oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PiotrMiszczuk">Ale można też - wzorem amerykańskim - wprowadzić obowiązek odnotowywania w sprawozdaniach wydatku każdego tysiąca dolarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PawełŁączkowski">Ale to nie powinno wynikać z ustawy o posłach i senatorach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WładysławFrasyniuk">Chciałbym dodać do poprzedniej swojej wypowiedzi to, że jest to pewnego rodzaju fikcja. Jestem akurat posłem, który prowadzi działalność gospodarczą. Chciałbym jednak państwu przypomnieć, że w naszej deklaracji PIT podaję, iż nie prowadzę działalności gospodarczej. Piszę to dlatego, że jestem wyłącznie udziałowcem w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Nie prowadzę działalności.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WładysławFrasyniuk">I był przecież spór między mną a Komisją Etyki, która w końcu przyznała mi rację. Bo w myśl obowiązującego dziś prawa ja nie prowadzę działalności gospodarczej. I teraz jest tak - w moim przypadku jest to rzecz prosta, ponieważ ten CIT mogę przynieść, ponieważ w takich małych firmach jak moja audyt jest robiony co trzy lata. Moja firma robi to nawet co roku i mogę go nawet przedstawiać marszałkowi.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WładysławFrasyniuk">Załóżmy jednak, że ktoś jest akcjonariuszem w spółce akcyjnej - on nie dostanie tego dokumentu. Z tego dokumentu nie będzie zresztą wynikało nic, co wskazywałoby na poziom zamożności posła. W tym dokumencie nie ma przecież śladu transakcji, które państwa interesują. Nie ma też informacji, czy poseł korzysta ze służbowego samochodu tej spółki, czy wyjazdów służbowych za granicę i diet. W CIT tego wszystkiego nie ma.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WładysławFrasyniuk">Moim zdaniem CIT świadczy wyłącznie o kondycji spółki. Nie wnosi zaś niczego istotnego do zasobu informacji zamożności posła. Jeślibyśmy chcieli poznać tę zamożność, musielibyśmy to sprawdzić odrębnym badaniem majątek trwały tej spółki i wycenić go. Dopiero ten majątek kiedyś tam, po sprzedaży, może świadczyć o zasobności właściciela.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#WładysławFrasyniuk">Moim zdaniem - powtarzam to po raz kolejny - CIT nie niesie żadnych istotnych informacji. Jestem tu mocno sceptyczny. Na dodatek będzie tu jeszcze problem z uzyskaniem tego dokumentu zwłaszcza kiedy poseł będzie jednym z udziałowców czy akcjonariuszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PawełŁączkowski">Czy w tej sprawie są jeszcze chętni do zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#DanutaCiborowska">Mam dwie wątpliwości i w związku z nimi dwa pytania. Po pierwsze - czy jeszcze jakaś inna grupa z tak zwanej erki dołącza kopię swojego zeznania podatkowego, czyli tak zwanego PIT przy składaniu oświadczeń o stanie majątkowym? To jest bardzo ważne. Czy też może posłowie idą w awangardzie?</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#DanutaCiborowska">Po drugie - co wtedy, gdy ten PIT składany jest przy wspólnym rozliczaniu się małżonków i dotyczy z jednej strony posła a z drugiej osoby, która posłem nie jest? Przecież ten obowiązek ma dotyczyć tylko posłów. Wydaje mi się, że to nie jest takie całkiem proste. To może ulec pewnym komplikacjom.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#DanutaCiborowska">To są moje zasadnicze wątpliwości, które pojawiły się po wielu rozmowach z parlamentarzystami. Wszyscy przecież interesujemy się tą sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PiotrMiszczuk">To my mamy zaszczyt rozpocząć ten obowiązek składania zeznań podatkowych. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ w niektórych krajach są składane te parlamentarne oświadczenia podatkowe razem z rejestrem korzyści.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PiotrMiszczuk">Czy to może naruszać czyjeś interesy? Może naruszać, a może nie naruszać. Mamy przecież rejestr korzyści, w którym musimy składać oświadczenie o wszelkiej działalności małżonka. Tak więc nie sądzę, żeby to było w tym przypadku coś nowego i wyjątkowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WładysławFrasyniuk">Przepis mówi - jak wiadomo - że może istnieć rozdzielność majątkowa i wtedy odrębne zeznania wypełnia każdy z małżonków. W myśl tej zasady wypełnia oświadczenie tylko ta osoba, która jest osobą publiczną i do której jest adresowana ta ustawa. Jeśli natomiast rozliczenie jest wspólne, to wówczas przedstawiana jest kopia tego jednego zeznania podatkowego PIT. I ja uważam to za czyste, czytelne.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WładysławFrasyniuk">Ale powstaje pytanie, czy tak jak w przypadku rejestru korzyści, będzie to rejestr publiczny. Ten dokument, o którym dyskutujemy, nie powinien jednak mieć charakteru publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PiotrMiszczuk">Nie jest do dokument publiczny. PIT nie jest dokumentem publicznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WładysławFrasyniuk">To dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrMiszczuk">Nie ma nawet co do tego żadnych wątpliwości. W ustępie 2 jest napisane: „Wiadomości zawarte w oświadczeniu o stanie majątkowym stanowią tajemnicę służbową...”. Jest to - jak widać - wprost powiedziane. Nie można tego publikować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#DanutaCiborowska">Ale to nie o to chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PawełŁączkowski">Chciałbym powrócić do ustępu 3 i zaproponować następującą treść punktu 3: „Oświadczenie, o którym mowa w ustępie 1, składa się w ciągu miesiąca od dnia ogłoszenia nowych wyborów do Sejmu i Senatu”. Myślę, że te zastrzeżenia, o których dyskutowaliśmy, byłyby zlikwidowane. Termin jest, jak sądzę, zupełnie czytelny. Wiadomo, że chodzi o miesiąc od dnia ogłoszenia wyborów i taki właśnie czas pozostaje na złożenie tych oświadczeń majątkowych. Sądzę, że to jest czas wystarczający.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PawełŁączkowski">Czy jest zgoda na taką treść tego przepisu? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała ten wniosek.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PawełŁączkowski">Czy do artykułu 35 są jeszcze jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PawełŁączkowski">Wobec powyższego przypomnę, że wykreśliliśmy w ustępie 3 punkt 2 - CIT i zmieniliśmy treść przepisu ustępu 3 punkt 3.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PawełŁączkowski">Przechodzimy do rozpatrzenia artykułu 36. Kto ma jakieś uwagi do treści tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Naszym zdaniem treść tego artykułu powinna znaleźć się w ustawie o Trybunale Stanu. Jeżeliby takie przepisy miały się w tej ustawie znaleźć to w przepisach zmieniających ustawy o Trybunale Stanu.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałbym także poinformować, że jest obecnie rozpatrywany projekt ustawy w Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, który bardzo kompleksowo ma znowelizować tę ustawę. Są tam także przepisy dotyczące odpowiedzialności posłów. Trwają prace nad tą ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PawełŁączkowski">Tak się składa, że również chciałbym zgłosić propozycję, żeby tę proponowaną treść przepisu przekazać Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej do ewentualnego rozpatrzenia podczas prac nad nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Czy jest zgoda na takie posunięcie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WładysławFrasyniuk">Jeszcze w sprawie tego CIT. W ustępie 4 jest przecież napisane: „Poseł i senator nie może nabywać...”. To jest przepis trochę martwy, deklaratywny. Wracam bowiem do tej całej argumentacji, której użyłem w przypadku CIT. Tu mamy przecież do czynienia z podobną sytuacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PawełŁączkowski">Bardzo przepraszam, ale o czym pan poseł mówi w tej chwili?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WładysławFrasyniuk">Przecież artykuł 36 odnosi się do treści artykułu 34 ustęp 4. Bardzo przepraszam, że do tego wracam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PawełŁączkowski">Też kiedyś na to zwracałem uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WładysławFrasyniuk">Ale przecież ani poseł, ani senator nie mogą nabywać majątku skarbu państwa lub majątku samorządu terytorialnego. Znów nawiązuję do tego nowego kodeksu, któryśmy uchwalili. Moim zdaniem zanika ta możliwość. Poseł i senator - mówiąc krótko - funkcjonują najczęściej w podmiotach gospodarczych, a z tego wcale nie wynika, że poseł czegoś nie nabywa.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WładysławFrasyniuk">Proszę, aby państwo pamiętali, że będziemy mieli takie kłopoty, jak w przypadku interpretacji niektórych przepisów, na podstawie których swój mandat złożył poseł Grzegorz Tuderek. Miał on przecież tylko 0,18% udziałów w spółce Skarbu Państwa. Uważam, że to był udział śmiesznie niski. To powinno podlegać innej procedurze.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WładysławFrasyniuk">I tu znów mamy do czynienia z nieprecyzyjnym przepisem. To oznacza bowiem, że spółka, w której jestem udziałowcem lub akcjonariuszem może taki majątek nabywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PawełŁączkowski">Panie pośle, proponujemy przekazanie tej sprawy do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Proponowałbym też, żebyśmy już dłużej nie zajmowali się tą sprawą. Artykuł 36 znika bowiem w tym momencie z naszego projektu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PawełŁączkowski">Czy jest zgoda Komisji na takie rozwiązanie? Tak? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PawełŁączkowski">Przechodzimy do rozpatrzenia artykułu 37. Reguluje on kwestię tworzenia Rejestru Korzyści zwanego dalej „Rejestrem”. Tu nie ma żadnych zmian w stosunku do obecnie obowiązującej treści ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyMadej">To, co jest nowego, to tylko zmiana językowa w ustępie 7. Mówi się tam, że „Rejestr jest jawny. Rejestr dla posłów prowadzi marszałek Sejmu, a dla senatorów marszałek Senatu”. Nie powinno być „dla posłów”, lecz „rejestr korzyści posłów prowadzi marszałek Sejmu, a korzyści senatorów prowadzi marszałek Senatu.”. To są przecież korzyści osiągnięte przez posłów i senatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PawełŁączkowski">Myślę, że pan poseł Jerzy Madej chce pójść śladem ustępu 1, gdzie mówi się, że rejestr korzyści będzie zwany dalej „Rejestrem”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyMadej">Niemniej nie jest to rejestr „dla posłów” panie przewodniczący. „Dla posłów” to jest przestępstwo językowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PiotrMiszczuk">Ale przecież w treści tego przepisu nie zmieniamy nic w stosunku do obecnie obowiązującej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyMadej">Dlaczego mamy jednak powtarzać błąd z obowiązującej ustawy? Bardziej prawidłowe jest sformułowanie „rejestr korzyści posłów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PawełŁączkowski">Czy ktoś sprzeciwia się takiej poprawce? Nie słyszę. Czy są może jakieś inne uwagi do tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Mamy tylko drobne uwagi do ustępu 3 punkt 3. Ten wskaźnik wynagrodzenia, o którym jest tam mowa, nazywa się „najniższe wynagrodzenie pracowników za pracę obowiązujące w grudniu roku poprzedzającego”. Dalsza treść tego zdania, a więc słowa: „określanego przez ministra pracy i polityki socjalnej na podstawie Kodeksu pracy”. Teraz jest to minister właściwy do spraw etc., a ponadto jest to przecież oczywiste. Jest to zupełnie zrozumiałe w ustawodawstwie. Można z tego zrezygnować.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Kwestia druga to w ustępie 9 tego artykułu po wyrazie „obowiązków” proponujemy dodanie słów „lub naruszenia zakazu”. Jest to potrzebne, ponieważ w ustawie mówi się nie tylko o pewnych obowiązkach dla posłów, lecz także formułuje nieco zakazów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PawełŁączkowski">Czy te uwagi budzą czyjeś zastrzeżenia? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła uwagi Biura Legislacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PawełŁączkowski">Przechodzimy do rozpatrzenia artykułu 38. Kto chciałby zabrać głos? Kto ma jakieś uwagi do treści tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Występuje tu pewien problem, ponieważ z posiadanych przez nas materiałów wynika, że akurat treść, która również jest w obecnej ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora (w stosunku do posłów), została w pewnym zakresie uchylona. Nie zdążyliśmy jednak stwierdzić w jakim zakresie, ale mamy taką adnotację. Według niej artykuł 36 (taki nosi on numer w obecnej ustawie) traci moc w zakresie uregulowanym i jest podany numer Dziennika Ustaw z datą 1 stycznia 1999 roku. Myślę, że trzeba by to sprawdzić. Postaramy się to uczynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PawełŁączkowski">Tak więc treść artykułu 38 pozostawiamy do wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PiotrMiszczuk">W istocie była taka sytuacja, w której był on zrobiony, a następnie przegapiliśmy problem całego korpusu dyplomatycznego. Dokonano poprawki którejś z ustaw i wstawiono tam także posłów i senatorów razem z korpusem dyplomatycznym. To trzeba będzie odnaleźć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PawełŁączkowski">Ale wyjaśnić to trzeba?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PiotrMiszczuk">Oczywiście, że trzeba to wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PawełŁączkowski">Tak więc pozostawiamy to do wyjaśnienia. Tymczasem zaś przechodzimy do artykułu 39. Czy są jakieś uwagi do treści tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PiotrMiszczuk">To stary przepis. Nic się w nim obecnie nie zmienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PawełŁączkowski">Dziękuję. Przechodzimy do artykułu 40.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PiotrMiszczuk">Tu także nie ma niczego nowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PawełŁączkowski">Artykuł 41.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PiotrMiszczuk">To zaś jest nowa sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PawełŁączkowski">Czy są do treści tego artykułu jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyMadej">Mam kilka uwag językowych do ustępu 2. Jest tam określona wysokość odpraw. Napisano tam, że odprawa może wynosić „jedno uposażenie”, „trzy uposażenia”, „sześć uposażeń”. Powinno być oczywiście „jednokrotność uposażenia” i tak dalej. To nie jest przecież „jedno uposażenie” lecz „jednokrotność uposażenia”, „trzykrotność uposażenia”, „sześciokrotność uposażenia”. I to jest - w moim przekonaniu - oczywista poprawka. Wszędzie bowiem pisze się, że jest to „krotność” uposażenia.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JerzyMadej">I to nie jest „uposażenie” tylko „odprawa”. Spójrzmy logicznie na całe zdanie. Przecież posłowi przysługuje nie „jedno uposażenie”, lecz „jednokrotność uposażenia”. Tak to się we wszystkich ustawach pisze. Popiera mnie również przedstawiciel Biura Legislacyjnego. To pierwsza sprawa. Druga to sprawa długości kadencji. Pisze się tam „jeżeli poseł lub senator sprawował mandat więcej niż jedną kadencję. Proponowałbym dopisek „bez przerwy”. Jeśli ktoś sprawuje władzę ustawodawczą co drugą kadencję, to on ma tak naprawdę jedną kadencję. W przepisie chodzi najprawdopodobniej o to, by ci, którzy bez przerwy sprawują mandat dłużej niż jedną kadencję otrzymywali odprawy w wysokości sześciokrotności miesięcznego wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WładysławFrasyniuk">Zgoda, taka była intencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JerzyMadej">Taka jest intencja, a nie to, żeby ktoś, kto ma za sobą jedną kadencję, potem rok przerwy i znowu jedną kadencję, w sumie są więc niby dwie kadencje, otrzymał sześciokrotność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PawełŁączkowski">I to jest zrozumiałe, ponieważ to jest związane z utratą kwalifikacji zawodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JerzyMadej">Mam więc w związku z tym taką propozycję, by dopisać tam słowa „bez przerwy”. Takie są dwie moje uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PawełŁączkowski">Chodzi o ten ostatni przepis, ten, w którym mówi się o sześciokrotności? Na końcu pojawiłyby się słowa „bez przerwy”? Dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JerzyMadej">Ale nie chodzi w tym, panie przewodniczący, o to, żeby zapisać ile kadencji. Napiszmy więc, że dwie lub więcej kadencji, ale z wyraźnym zaznaczeniem, że „bez przerwy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PawełŁączkowski">Czy ktoś ma jeszcze jakieś uwagi do treści tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PiotrMiszczuk">Tu jest pewna zmiana, ponieważ w dotychczasowej ustawie było tak, że w każdym przypadku otrzymywało się trzykrotność. Rozróżnienia: jednokrotność, dwukrotność i trzykrotność dokonaliśmy pod wpływem wszystkich uwag.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PiotrMiszczuk">Pan poseł Jerzy Madej mówił o tym, żeby poseł sprawował mandat dłużej niż jedną kadencję. Ale jest problem, ponieważ zarzucono nam, że wywyższamy tu niejako posłów, gdyż odprawy tzw. „erki”, są odprawami trzymiesięcznymi. I nie ma tam rozwiązania, na podstawie którego ktoś uzyskuje odprawę sześciomiesięczną. Jest więc zarzut wobec tego artykułu, że powinno być tak, jak do tej pory i - bez względu na wszystko - odprawa powinna być trzymiesięczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WładysławAdamski">Ale jest to zarzut bez żadnej analogii i pozbawiony prawnego kontekstu. Żaden kontekst nie istnieje. Taka była przecież wola Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PawełŁączkowski">Z tym, że istotnie idziemy tu w kierunku jakichś bardzo szczególnych rozwiązań w stosunku do tej kategorii, wobec której sytuacja jest optymalna. Rzeczywiście warto byłoby się zastanowić, z czym to jest związane. To ma sens.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WładysławAdamski">Osobiście uważam, że do tej pory mieliśmy takie rozwiązanie, że było jednakowe kryterium stosowane wobec wszystkich parlamentarzystów na zakończenie kadencji. I była wypłacana trzykrotność uposażenia. Oczywiście ta procedura, o której mówił pan poseł Piotr Miszczuk może budzić pewne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WładysławAdamski">Z drugiej jednak strony wprowadzamy pewne rozróżnienie, jeśli bowiem poseł krótko sprawował swój mandat (z różnych zresztą powodów), a mieliśmy takie przypadki w tej kadencji Sejmu nawet w Klubie SLD (poseł był z nami tylko trzy miesiące). Dla mnie więc nie jest to sytuacja jednoznaczna, ponieważ z jednej strony mamy do czynienia z obniżeniem, ale z drugiej strony z podwyższeniem tej odprawy. Jeśli praca w parlamencie trwała dłużej, to i nakład pracy był większy. W sumie za tym właśnie bym się opowiadał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PiotrMiszczuk">Pamiętajmy jednak o jeszcze jednej sprawie. Zmiana ustawy prowadzi do likwidacji przepisu artykułu 40, który mówił, iż w przypadku zbiegu obu tych odpraw, wypłaca się tę jedną wskazaną przez posła czy senatora.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PiotrMiszczuk">W tej zaś chwili, skoro likwidujemy ten przepis artykułu 40, poseł i senator będą mieli prawo do obu odpraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JerzyMadej">Jak to? Co to znaczy jedna i druga odprawa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PiotrMiszczuk">To oznacza, że jeśli poseł przechodzi na rentę lub emeryturę, to przysługuje mu odprawa. Druga zaś przysługuje mu na podstawie artykułu 41, czyli zakończenia kadencji. Dotychczas zaś było tak, że nie można było łączyć obu tych odpraw. Teraz zrobiliśmy tak, iż można będzie je łączyć.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PiotrMiszczuk">Czym innym jest odprawa przysługująca posłowi z tytułu zakończenia kadencji, czym innym zaś przejście na emeryturę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JerzyMadej">Jest taki przepis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PiotrMiszczuk">Zasada generalna jest taka, że nie można łączyć różnych rodzajów odpraw. My znów wychodzimy poza tę zasadę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JerzyMadej">O ile pamiętam przepis był taki, jak w ogólnych przepisach emerytalnych - odprawa przysługiwała albo jedna, albo druga. Ale to dotyczyło odprawy emerytalnej lub rentowej, nie było nic na temat odprawy z okazji zakończenia kadencji Sejmu. To są dwie różne sprawy. Czym innym jest przejście na emeryturę, a czym innym jest zakończenie pracy w parlamencie. To są przecież dwie różne sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PiotrMiszczuk">W dotychczasowych przepisach było tak, że nie można było łączyć jednej odprawy z drugą. Trzeba było dokonać wyboru. Ale my tę zasadę likwidujemy. Teraz ma być tak, że będzie można wziąć i jedną odprawę, i drugą odprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PawełŁączkowski">Jest jednak pytanie o to, czy to nie jest przypadkiem regulowane tą ogólną zasadą, ale nie jestem w stanie odpowiedzieć w tej chwili na to pytanie. W każdym razie nie jestem pewien, czy nie naruszamy istniejącego porządku. Wszystkie znane mi przypadki tego rodzaju odpraw zostawiają zainteresowanemu prawo wyboru. Zainteresowany ma prawo do wyboru tej wersji odprawy, która jest dla niego korzystniejsza. Nigdy jednak nie korzysta z obu. To jest jednak znacząca różnica w tej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PawełŁączkowski">W moim przekonaniu również posłów i senatorów powinna obowiązywać zasada generalna. Były poseł czy senator także nadal powinien dysponować prawem wyboru, jeśliby miało dojść do takiego zbiegu sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#PawełŁączkowski">Chciałbym też powrócić na moment do treści artykułu 41. Wydaje mi się, że gdybyśmy mieli wprowadzać jakąś szczególną gratyfikację dla „wielokadencyjnych” posłów, to wprowadziłbym ją dopiero po dość długim okresie, który rzeczywiście doprowadził do dekwalifikacji zawodowej posła w każdym przypadku. Zaproponowałbym w związku z powyższym, by zwiększona wielokrotność uposażeń przysługiwała wówczas, gdy poseł sprawował mandat przynajmniej przez trzy kadencje. Koniec kropka.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#PawełŁączkowski">Pamiętajmy bowiem także o tym, że mamy też do czynienia z kadencjami skróconymi i tak dalej, i tak dalej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PiotrMiszczuk">A to nie jest przecież pełna kadencja i tak się to nie liczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PawełŁączkowski">Właśnie. Nie może być więc takiej sytuacji, w której, dzięki korzystnemu zbiegowi okoliczności, poseł otrzymywałby tak znaczne środki. To są naprawdę poważne środki. Dlatego też łamanie tego standardu, który został przyjęty dla pewnej kategorii uposażonych, nie służy sprawie. Tak myślę i taką opinię pozwoliłem sobie wygłosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WładysławAdamski">O ile wiem, panie przewodniczący, część odpraw istnieje w naszym prawie. Na przykład menedżerowie kas chorych mają takie prawa. Oni mają aż sześciomiesięczne odprawy. Rozumiem jednak, że propozycja pana przewodniczącego dotyczy sytuacji, w której owe sześć miesięcznych uposażeń przysługiwałoby dopiero po trzech, następujących jedna po drugiej, kadencjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PawełŁączkowski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WładysławAdamski">Czyli nastąpiłaby tu zmiana. Trzykrotność, zgodnie z tą sugestią, którą proponował pan poseł Jerzy Madej, to byłaby zmiana językowa. W tym przypadku mielibyśmy zaś do czynienia ze zmianą merytoryczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PawełŁączkowski">Przecież trzy pełne kadencje, to aż dwanaście lat. A przez ten czas z pewnością traci się wiele z posiadanych kwalifikacji zawodowych. Można nawet mówić o przygotowaniu do zawodu posła, ale nie żadnego innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WładysławAdamski">Można dyskutować czy to powinny być dwie, czy trzy kadencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PawełŁączkowski">Jeśliby miałoby mieć miejsce tak poważne podniesienie, to z pewnością powinno to dotyczyć trzech kadencji. Taki stawiałbym wniosek.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PawełŁączkowski">Bardzo prosiłbym jednak przedstawiciela Biura Legislacyjnego o ustosunkowanie się do kwestii zbiegu obu tych świadczeń. Nie potrafię bowiem samodzielnie przywołać żadnego przepisu, który regulowałby to zagadnienie w kategoriach ogólnych. Nie wiem nawet czy taki przepis istnieje. Nie mogę sobie także przypomnieć przypadku, w którym istniałaby możliwość takiego podwójnego pozyskiwania świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PawełŁączkowski">Na ogół jest - jak sądzę - tak, że wybieramy korzystniejsze świadczenie. Ale tylko jedno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Rzeczywiście na ogół tak właśnie jest w przepisach prawa. Tu powstaje jednak norma szczególna, szczególne rozwiązanie dla posłów. Można więc przewidzieć ten zbieg dwóch świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałbym jednak przy tej okazji przypomnieć, że dotychczasowe artykuły 38, 39 i 40 obowiązującej aktualnie ustawy, mówią, że w przypadku zbiegu uprawnień do wielu świadczeń z tytułu przejścia na emeryturę (jednorazowa odprawa) lub rentę (to jest pracownicze przejście), przysługuje odprawa wybrana przez uprawnionego. Jest też artykuł 40, który mówi, że przy zbiegu uprawnień do odprawy, określonych w artykule 38, czyli w związku z przejściem na emeryturę lub rentę oraz artykułem 39, czyli w związku z końcem kadencji, przysługuje odprawa wybrana przez uprawnionego.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Czyli do tej pory była zawsze rzeczywiście tylko jednak jedna odprawa. Obecna propozycja jest inna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JerzyMadej">Czy należy to tak rozumieć, że w przypadku przechodzenia posła na emeryturę po zakończeniu kadencji, ale za rok, dwa czy pięć lat pracy w Sejmie, nie będzie przysługiwała żadna odprawa? Czy tak to należy interpretować? To tak ma wyglądać uprawnienie posłów?</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#JerzyMadej">A jeśli ktoś był posłem, mając lat trzydzieści i przechodzi na emeryturę w wieku 65 lat, to nie przysługuje mu odprawa, bo ją wziął z Sejmu trzydzieści lat temu? To chyba są jakieś żarty. Tak chyba należy interpretować brzmienie obecne treści artykułu 40.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PawełŁączkowski">Artykuł 40 wyraźnie mówi, że „Posłowi i senatorowi, który w trakcie sprawowania mandatu parlamentarnego lub w dwanaście miesięcy po jego zakończeniu etc.”. Jest jednak - jak widać - dokładnie inaczej niż sugeruje pan poseł Jerzy Madej. To nie są uprawnienia, które przysługują po trzydziestu latach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JerzyMadej">Dlatego pytam, co oznacza ten zbieg, jaka jest interpretacja tego przepisu, co będzie, kiedy ja będę przechodził na emeryturę. A grozi mi to, że będę przechodził na emeryturę rok po zakończeniu bieżącej kadencji. Czy wtedy nie będzie mi przysługiwała ta parlamentarna odprawa?</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#JerzyMadej">Żadna mi nie przysługuje? Nawet w zakładzie pracy nie przysługuje mi odprawa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PiotrMiszczuk">Szanowni państwo, artykułem 40 wprowadziliśmy jeszcze dodatkowe rozwiązanie, którego nie ma dla innych zawodów, że nawet w dwanaście miesięcy po zakończeniu kadencji byłemu posłowi przysługuje odprawa parlamentarna w omawianej wysokości. To jest naprawdę bardzo wyjątkowa sytuacja. To jest dodatkowy przywilej.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PiotrMiszczuk">Ale to w żadnym przypadku nie wyklucza normalnej emerytury lub renty. To jest sprawa poza przepisami dotyczącymi parlamentarzystów. Ale w tych szczególnych przypadkach - bo tu mamy i z artykułu 40 dodatkowe świadczenia i w 41 także dodatkowe uprawnienia dotyczące posłów i senatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JerzyMadej">I będę mógł wybrać jedną odprawę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PiotrMiszczuk">Tak jest. Normalna emerytura przysługuje natomiast niezależnie, na podstawie ogólnych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JerzyMadej">Nie mówię o emeryturze, lecz o odprawie, która przysługuje każdemu pracownikowi zgodnie z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PawełŁączkowski">I tę też pan poseł dostanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JerzyMadej">Ale czytając ten artykuł 40, dochodzę do takiego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#DanutaCiborowska">Załóżmy taką sytuację - w momencie zakończenia kadencji poseł nie rozpoczyna pracy w następnym Sejmie i w związku z tym Kancelaria Sejmu - taka jak to przewiduje obecnie obowiązująca ustawa - wypłaca mu odprawę w wysokości trzykrotnego miesięcznego uposażenia. Mija piętnaście miesięcy i na podstawie artykułu 40 poseł decyduje się na przejście na emeryturę, nie wykorzystawszy tego obowiązkowego dwuletniego okresu.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#DanutaCiborowska">W tym momencie interesuje mnie trzykrotność miesięcznego uposażenia. Czy ta odprawa emerytalna, przysługująca każdemu pracownikowi odchodzącemu na emeryturę, przysługuje, czy też nie? O to chodzi. Bo taka sytuacja może mieć miejsce i - moim zdaniem - często będzie miała miejsce.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#DanutaCiborowska">Odchodzę na emeryturę i co mnie czeka? Z tych przepisów wynika, że nie otrzymuję tej odprawy, przysługującej pracownikowi odchodzącemu na emeryturę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PiotrMiszczuk">Ależ ta odprawa przysługuje z zakładu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#DanutaCiborowska">A skądże. W jaki sposób przysługuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PiotrMiszczuk">Z zakładu pracy zawsze przysługuje odprawa. Nie przysługuje tylko ta specjalna parlamentarna. Z zakładu pracy natomiast przysługuje normalna, pracownicza odprawa emerytalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#ElżbietaSzparaga">A Sejm?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PiotrMiszczuk">Przecież Sejm nie będzie płacił po piętnastu miesiącach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#ElżbietaSzparaga">A co po dwunastu miesiącach, albo po urlopie bezpłatnym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JerzyMadej">Artykuł 40 obecnie obowiązującej ustawy brzmi tak: „W przypadku zbiegu uprawnień do odprawy określonej w artykule 38 ustęp 1a i w artykule 39 ustęp 1, przysługuje odprawa wybrana przez uprawnionego”. Czyli tak - przysługuje odprawa z artykułu 38 po zakończeniu kadencji Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PiotrMiszczuk">W ciągu dwunastu miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JerzyMadej">Nie. To jest odprawa, która przysługuje odchodzącym na emeryturę zaś uprawnienie z artykułu 39 przysługuje posłom po zakończeniu kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PiotrMiszczuk">W związku z zakończeniem kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JerzyMadej">Ale państwo mówią, że ten zbieg uprawnień jest taki, że nie można wziąć dwóch odpraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PiotrMiszczuk">Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że chodzi wyłącznie o parlamentarny zbieg uprawnień. Nie dotyczy to normalnego zakładu pracy.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#PiotrMiszczuk">Według tych nowych przepisów można wziąć nawet trzy odprawy. Po pierwsze odprawę związaną z zakończeniem kadencji Sejmu, po drugie normalną odprawę parlamentarną i po trzecie odprawę z zakładu pracy. Tak to wygląda w zaproponowanym przepisie nowej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PawełŁączkowski">Musimy więc doprowadzić do sytuacji, w której można będzie wziąć tylko jedną z tych dwóch odpraw parlamentarnych. Czyli powinniśmy powrócić do stanu poprzedniego, do przepisu aktualnie obowiązującego. Po prostu do tego przepisu, który przed chwilą cytował pan poseł Jerzy Madej. I ten artykuł należałoby umieścić po artykule 41 jako nowy artykuł 42.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#PawełŁączkowski">Ten przepis będzie regulował sytuację, kiedy istnieje możliwość korzystania z dobrodziejstw artykułu 40 i artykułu 41. Wówczas artykuł 42 mówiłby o tym, z którego artykułu chcielibyśmy być gratyfikowani, żegnając się z Sejmem. To samo dotyczyłoby także senatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WładysławFrasyniuk">Mam pytanie, ponieważ emerytury nie są obszarem, po którym poruszam się ze znawstwem. Załóżmy, że poseł pracuje dwie kadencje i podczas pierwszej jego kadencji jego zakład pracy zostaje zlikwidowany. A jest to osoba w wieku pięćdziesięciu lat.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#WładysławFrasyniuk">Kończy się kadencja, poseł pracował w Sejmie osiem lat i nagle okazuje się, że nie ma dokąd wrócić, a uprawnienia emerytalne nabywa w rok po zakończeniu swojej ostatniej kadencji sejmowej. Może się tak zdarzyć. I co wtedy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PiotrMiszczuk">Na podstawie obecnej ustawy nic nie dostanie. Literalnie jest napisane, że jeżeli przejdzie na emeryturę w ciągu roku, to dostanie parlamentarną odprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JerzyMadej">Ale on dostał już odprawę po zakończeniu kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PiotrMiszczuk">Na podstawie dotychczasowych przepisów nie dostanie, ponieważ albo wybrał odprawę na zakończenie kadencji Sejmu, albo wybrał co innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#ElżbietaSzparaga">Na podstawie nowych dostanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PiotrMiszczuk">Na podstawie tych nowych dostanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JerzyMadej">Ale jeśli pan przewodniczący Paweł Łączkowski proponuje wprowadzenie do projektu ustawy starego przepisu artykułu 40, to poseł z przykładu posła Władysława Frasyniuka znów nic nie dostanie. Jeśli przejdzie na emeryturę w dziewięć miesięcy po zakończeniu kadencji, to nie dostanie żadnej odprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PiotrMiszczuk">Pozwolę sobie zauważyć, że ta nasza dyskusja zatoczyła olbrzymie koło i w tej chwili dotarliśmy do punktu wyjścia. Przecież my specjalnie wprowadziliśmy takie przepisy. Stwierdziliśmy bowiem, że nie ma żadnego związku między zakończeniem kadencji Sejmu a przejściem na emeryturę lub rentę. Tym bardziej że przepisy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wprowadziły to, że kiedy przechodzi się na rentę, to można brać to drugie świadczenie, ponieważ nie jest ono z niczym związane.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PiotrMiszczuk">I to celowo zostało wprowadzone. A teraz nagle chcemy to wszystko wyrzucić. Owszem, jest tu kwestia czy trzy-, czy sześciokrotność wprowadzać, ale moim zdaniem - zresztą taka była sugestia, która znalazła się w pierwszych opiniach Kancelarii Sejmu - nie należałoby wiązać jednego z drugim. Należałoby jednak wprowadzić rozłączność. Przecież zakończenie kadencji nie ma związku z przejściem na emeryturę lub rentę.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#PiotrMiszczuk">A my koniecznie - jak widzę - chcemy powrócić do takiego samego układu, który obowiązywał do tej pory.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JerzyMadej">My nie chcemy, to pan przewodniczący Paweł Łączkowski chce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PiotrMiszczuk">Pan przewodniczący jest chyba w tych sprawach przewrażliwiony. Jest tu natomiast kwestia tej sześciokrotności miesięcznego uposażenia. To faktycznie jest pewien wyłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PawełŁączkowski">Wydaje mi się, że dzielimy włos na czworo, ponieważ pan przewodniczący Władysław Adamski słusznie zwrócił uwagę na to, że - praktycznie biorąc - musiałyby zaistnieć bardzo szczególne okoliczności, żeby poseł mógł skorzystać z uprawnień wynikających z artykułu 40, a nie z 41. Zdecydowana większość posłów będzie korzystała z artykułu 41, ponieważ w grę wchodzi i problem wieku, i problem tych terminów, i jeszcze problem niepełnej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#PawełŁączkowski">To już musiałby to być taki pechowiec, którego wybrano w przeddzień emerytury i jeszcze mu skrócili kadencję. Takiemu pechowcowi opłaca się skorzystanie z uprawnień z artykułu 40. Wszyscy pozostali będą korzystali z dobrodziejstw artykułu 41.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#PawełŁączkowski">W związku z tym nie chciałbym, żebyśmy przesadzili z tą dyskusją. Nie ma konkretnych przykładów i dopóki ich nie znajdziemy, dopóty nie będziemy mogli powiedzieć, że możliwe jest skorzystanie z takich dwóch świadczeń. Do tego momentu nie byłbym skłonny popierać tego rodzaju rozwiązań w odniesieniu do parlamentarzystów. Jeśli więc mielibyśmy gdzieś naruszać ten istniejący choć nie napisany zwyczaj, to raczej w artykule 41. Prowadzi to do podniesienia liczby należnych uposażeń po przepracowaniu przez posła w Sejmie trzech kadencji.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#PawełŁączkowski">Myślę, że to jest jednak istotniejsze. Będzie to bowiem dotyczyło tych wszystkich osób, które po dwunastu latach rzeczywiście będą przeżywały pewne szoki związane z ponowną adaptacją zawodową. Zakładając nawet, że średnia wieku posłów obniża się, to jednak nadal jest powyżej trzydziestki i bliżej czterdziestki. Jeśli dodamy do tego dwanaście lat, to mamy do czynienia z pięćdziesięciolatkiem.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#PawełŁączkowski">A w tym wieku okres adaptacji do nowych warunków wydłuża się. To trzeba jednak brać pod uwagę. Dlatego należy uznać racjonalność takiej osłony, czyli stworzenia posłowi warunków, w których może on dłużej się adaptować do nowych okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#PawełŁączkowski">Nie sądzę natomiast, by dało się adaptować to rozwiązanie, które przewiduje prawo do dwóch świadczeń jednocześnie. Tego rozwiązania po prostu nie ma i już. Byłbym w każdym razie bardzo ostrożny w obu przypadkach. Nie chcę przez to oczywiście powiedzieć, że poseł wychodzi z Sejmu z pokaźnymi oszczędnościami, ale byłbym tu jednak bardzo powściągliwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PiotrMiszczuk">Kiedy analizowałem obowiązujące przepisy dotyczące emerytur w różnych krajach, to stwierdziłem, iż w większości krajów momentem przełomowym, w którym nabywa się określonych uprawnień są dwie kadencje. To obowiązuje w zasadzie we wszystkich krajach - dwie kadencje uprawniają do pewnych określonych przywilejów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PawełŁączkowski">Wydaje mi się, że dotarliśmy właśnie do punktu, w którym powinniśmy rzecz rozstrzygnąć. Nie ma innej możliwości. Zacząłbym więc od tego, czy wykluczamy możliwość stosowania podwójnych odpraw. Pełny zapis mógłby zostać przeniesiony z aktualnie obowiązującej ustawy, albo należałoby dodać nowy ustęp. Nie chciałbym jednak tego przesądzać w tej chwili, ponieważ jest to sprawa techniczna.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#PawełŁączkowski">Rozpocząłbym jednak od rozstrzygnięcia czy dopuszczamy możliwość jednoczesnego korzystania przez posłów i senatorów z artykułu 40 i 41, czy też wprowadzamy tu alternatywę rozłączną albo-albo?</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#PawełŁączkowski">Przechodzimy do głosowania. Kto z państwa jest za umieszczeniem w ustawie dodatkowego przepisu, który dawałby zainteresowanym prawo wyboru, z którego uprawnienia chciałby skorzystać?</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#PawełŁączkowski">Kto jest za wprowadzeniem takiego przepisu? Stwierdzam, że Komisja większością głosów opowiedziała się za nieumieszczeniem takiego przepisu w dyskutowanej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JerzyMadej">Jeśli można, panie przewodniczący, to mam komentarz do tej decyzji. Otóż w przypadku przechodzenia na emeryturę już po zakończeniu kadencji nie ma wyboru. Wówczas przecież jesteśmy po przyjęciu odprawy w Sejmie więc już nie mamy żadnego wyboru. Ja w każdym razie wstrzymałem się od głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PawełŁączkowski">Teraz mamy rozstrzygnąć kwestię z artykułu 41. Są tu następujące wnioski:</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#PawełŁączkowski">- utrzymanie obecnego przepisu,</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#PawełŁączkowski">- wprowadzenie przepisu, który określałby, że trzeci tiret dotyczy sytuacji sprawowania mandatu przez posła co najmniej przez dwie kadencje,</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#PawełŁączkowski">- określenie, że dotyczy to posła przynajmniej po trzech kadencjach.</u>
          <u xml:id="u-124.4" who="#PawełŁączkowski">Propozycje te poddam pod głosowanie w tej właśnie kolejności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WładysławFrasyniuk">Bardzo przepraszam, ale czym różnią się te dwa przepisy - dotychczasowe brzmienie przepisu i dwie kadencje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JerzyMadej">Tym, że może być pełna pierwsza kadencja i trzy miesiące następnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PawełŁączkowski">Kto z państwa jest za utrzymaniem w ustawie dotychczasowego brzmienia tego przepisu?</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#PawełŁączkowski">Za tym wnioskiem padły cztery głosy i przeciw niemu też cztery głosy. Stwierdzam, że wniosek nie uzyskał większości.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#PawełŁączkowski">Kto jest za przyjęciem rozwiązania, w którym wymagane byłoby sprawowanie mandatu co najmniej przez dwie kadencje? Za wnioskiem padło siedem głosów, przeciw był jeden poseł i nikt nie wstrzymał się od głosowania.</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#PawełŁączkowski">Stwierdzam, że wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-127.4" who="#PawełŁączkowski">W ten sposób oba artykuły zostały przez Komisję zaakceptowane.</u>
          <u xml:id="u-127.5" who="#PawełŁączkowski">Przechodzimy do rozpatrzenia artykułu 45.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PiotrMiszczuk">W praktyce nic się nie zmienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PawełŁączkowski">Czy do tego artykułu są może jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PiotrMiszczuk">Do przepisów uzupełniających nic się nie zmienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PawełŁączkowski">Przechodzimy do artykułu 46.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PiotrMiszczuk">Układ jest tego rodzaju, że byli posłowie i senatorowie nie korzystają w pełni z funduszu świadczeń socjalnych. Zasada ustępu 2 w tym artykule polega na tym, że wprowadziliśmy ten poselski fundusz emerytalny i stwierdziliśmy, że byli posłowie będą zeń w pełni korzystali. Jak normalni posłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#DanutaCiborowska">I wtedy obowiązywałby ten pierwotny zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PiotrMiszczuk">Nie wiem, czy pierwotny. Może wprowadzić (z uwagi na wielką liczbę próśb) zasadę, że byli posłowie także w pełni korzystają z funduszu? Taka jest istota tej zmiany. Proszę zauważyć, że dawny artykuł 41 nie ma żadnych ustępów. My zaś mamy tu w projekcie dwa ustępy. W tym drugim ustępie przyznajemy byłym posłom pełne prawa do korzystania z funduszu świadczeń socjalnych a nie tylko z zapomóg. Teraz bowiem mają oni prawo wyłącznie do zapomóg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PawełŁączkowski">A zatem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PiotrMiszczuk">Nie znam wyliczeń, skutków finansowych tej decyzji dla Kancelarii Sejmu. Specjaliści musieliby nam wyliczyć co to by zmieniło w tym przypadku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PawełŁączkowski">Wydaje mi się, że w tej chwili nie mamy możliwości dokończenia dyskusji nad tym artykułem. Powstanie taka możliwość dopiero po zakończeniu prac przez specjalny zespół. Wstrzymałbym się jednak z decyzjami w sprawie tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#PawełŁączkowski">Jeśli bowiem chcemy wprowadzić tu ideę kasy zapomogowo-pożyczkowej, bo - o ile rozumiem - w takim właśnie kierunku zmierzamy, to wtedy ten fundusz może inaczej wyglądać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PiotrMiszczuk">Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PawełŁączkowski">Dlatego proponuję zawieszenie dalszej dyskusji nad treścią artykułu 46. Przyjmijmy, że powrócimy do rozpatrywania tego artykułu wówczas, gdy zakończy prace zespół kierowany przez panią posłankę Danutę Ciborowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#JerzyMadej">Bardzo przepraszam, panie przewodniczący, ale chciałbym powrócić jeszcze do artykułu 41. Podczas dyskusji nad tym właśnie artykułem zgłosiłem wniosek dotyczący ciągłego wykonywania mandatu przez posła. Pragnąłbym obecnie zmodyfikować swój wniosek i zamiast proponowanych przeze mnie poprzednio słów „bez przerwy”, użyć słów „co najmniej przez dwie kolejne kadencje”. Chodzi oczywiście o przepis znajdujący się w trzecim tirecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PiotrMiszczuk">Ale przecież to wychodzi niejako automatycznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#JerzyMadej">Nie zgadzam się z tym, ponieważ nie chodzi nam o osiem lat, lecz o dwie kolejne kadencje. To nie jest to samo. Nam chodzi przecież o dwie kolejne kadencje. To jest bardzo istotne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PiotrMiszczuk">No dobrze. Wtedy rzeczywiście będziemy mieli stuprocentową pewność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JerzyMadej">Przecież można być posłem i dwanaście lat, ale między kolejnymi kadencjami mogą być po cztery lata przerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#DanutaSzparaga">Może też wystąpić po drodze jakaś skrócona kadencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#JerzyMadej">Dlatego musimy ściśle określić, że chodzi nam o dwie kolejne kadencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PawełŁączkowski">Przyjmujemy wobec tego ten wniosek pana posła Jerzego Madeja.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#PawełŁączkowski">Przypominam też, że dyskusja nad treścią artykułu 46 zostaje zamrożona do czasu zakończenia prac przez zespół pani posłanki Danuty Ciborowskiej.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#PawełŁączkowski">Przechodzimy wobec tego do rozpatrzenia artykułu 47.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PiotrMiszczuk">Jego treść nie uległa zmianie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PawełŁączkowski">Artykuł 48.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PiotrMiszczuk">Także bez zmian. Ten artykuł mówi o tym, że posłowie otrzymują bezpłatnie druki sejmowe i senackie, dzienniki oraz stronę internetową. Uważam, że to należy wpisać, ponieważ to może być problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PawełŁączkowski">Jeśli szukamy oszczędności, to muszę powiedzieć, że coś z tym trzeba zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PiotrMiszczuk">A szukamy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PawełŁączkowski">Mnie osobiście te bezpłatne druki doprowadzają do lekkiej irytacji. Czuję się w tej sprawie bezradny. Chciałbym państwu tu, na posiedzeniu Komisji powiedzieć oficjalnie, że parokrotnie zwracałem się o ograniczenie tego marnotrawstwa, z którym mamy do czynienia. Niestety, moje inicjatywy są kompletnie bezskuteczne.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#PawełŁączkowski">Jeżeli druki, na których jest napisane, że kosztują ponad 22 złote, przychodzą do mnie w trzech egzemplarzach, to dla mnie jest to najzwyklejsza rozrzutność. To są po prostu wyrzucone pieniądze - aż blisko 45 złotych na jednym druku. Czy nie należałoby tego jednak radykalnie wyeliminować Nie wiem tylko czy w tej ustawie. W każdym razie nie wiązałbym sobie rąk przepisem ustawowym do regulacji niższego rzędu, dlatego że jeśli tu napiszemy o tych bezpłatnych dziennikach oraz drukach sejmowych i senackich, to będziemy mieli związane ręce. Nie wiem doprawdy jak to rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PiotrMiszczuk">Jeśli któryś poseł zechce otrzymywać druki, to musimy mu je bezpłatnie zagwarantować. Nie ma innej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PawełŁączkowski">Rzeczywiście Kancelaria Sejmu ma obowiązek zagwarantować bezpłatny dostęp do wymienionych druków i dokumentów Sejmu. Ale coś z tym trzeba zrobić. Nie wiem jednak co. To marnotrawstwo, z którym mamy w tej chwili do czynienia, jest nie do wytrzymania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#JerzyMadej">Wcale nie jest tak źle, ponieważ mnie się udało ograniczyć „dopływ” tej wielkiej liczby druków. Po prostu złożyłem oświadczenie w dziale obsługi posłów, żeby mi poczty nie wysyłali do mojego biura poselskiego. I nie robią tego. Mam przecież na dodatek komputer, przy pomocy którego mogę sobie ściągnąć z internetu każdy druk sejmowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PawełŁączkowski">Ale te druki pan poseł otrzymuje i w Kancelarii Sejmu i pocztą na adres domowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PiotrMiszczuk">Jeśli pan poseł napisał, że nie chce ich otrzymywać, to z pewnością ich nie dostaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PawełŁączkowski">Czy to jest skuteczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JerzyMadej">Tak, to jest skuteczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PawełŁączkowski">Czy są może jakieś uwagi do tego artykułu 48?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PiotrMiszczuk">Nie ma uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PawełŁączkowski">Dziękuję. Przechodzimy do artykułu 49. Czy są do niego jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PiotrMiszczuk">Artykuł bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PawełŁączkowski">Dziękuję. Przechodzimy do następnego artykułu. Czy treść artykułu 50 wymaga zmiany? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#PawełŁączkowski">Artykuł 51. Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-165.2" who="#PawełŁączkowski">Zakończyliśmy rozpatrywanie Rozdziału 5.</u>
          <u xml:id="u-165.3" who="#PawełŁączkowski">Przechodzimy do rozpatrzenia Rozdziału 6 zatytułowanego „Zmiany w przepisach obowiązujących”. Poprosiłbym przedstawiciela Biura Legislacyjnego o przedstawienie uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Tu mogą wystąpić pewne problemy. Zacznijmy może od treści artykułu 52. Poprzednio mieliśmy propozycję dokonania zmian w artykule 21. W ustępie 1 tego artykułu powiedziano, że „Żołnierzy zawodowych w służbie stałej przenosi się w stan nieczynny”. Do tej pory określone są dwie sytuacje, w których to przeniesienie jest możliwe: w przypadku wyboru na posła lub senatora i w razie wyboru na pracownika samorządowego.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Obecnie proponuje się zmianę, polegającą na zmianie ustępu 1 i wprowadzeniu doń następującej treści: „Żołnierzy zawodowych w służbie stałej przenosi się w stan nieczynny na czas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu”. Jest to pewna niezręczność, ponieważ wynika z tego, że wszyscy żołnierze pozostający w służbie stałej zostają przeniesieni w stan nieczynny. Wszyscy.</u>
          <u xml:id="u-166.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Logika nakazuje jednak sformułowanie przypuszczenia, że przepis ten ma dotyczyć jedynie żołnierzy kandydujących w tych wyborach. Wydaje się, że przepis ten powinien zostać doprecyzowany. Do tej pory zaś konstrukcja tego przepisu była taka, że dopiero w chwili wyboru żołnierza na posła lub senatora przenoszono go w stan nieczynny.</u>
          <u xml:id="u-166.3" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Teraz pan poseł Piotr Miszczuk proponuje, żeby na czas kampanii wyborczej, kiedy nie wiadomo czy zostanie posłem, czy nie, przenosić go w stan nieczynny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PawełŁączkowski">Czy pan poseł Piotr Miszczuk nie boi się, że tak sformułowany przepis zaowocuje wielką liczbą kandydatów w mundurach do parlamentu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PiotrMiszczuk">Problem polega na tym, że interpretacja treści artykułu 103 ustęp 2 konstytucji niektórych polskich konstytucjonalistów jest taka, że żołnierze zawodowi w ogóle nie mają biernego prawa wyborczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#JerzyMadej">Tak jest, dopóki są w służbie czynnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PiotrMiszczuk">Oczywiście. Opinie te idą nawet tak daleko. I jest problem - co z tego wszystkiego wybrać?</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#PiotrMiszczuk">Jest taka sytuacja, że jeden wybitny konstytucjonalista pisze mi w swojej opinii, ze żołnierze zawodowi nie mają biernego prawa wyborczego, a drugi wybitny konstytucjonalista pisze, iż nie można ograniczać obywatelom biernego prawa wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#PiotrMiszczuk">A konstytucja nic takiego konkretnie nie mówi. Chociaż w Hiszpanii akurat też nie ma takiego postanowienia, ale istnieje ono w ordynacji wyborczej do Kortezów. Tam znalazły się wszelkie zakazy i ograniczenia związane z kandydowaniem.</u>
          <u xml:id="u-170.3" who="#PiotrMiszczuk">I bądź teraz mądry, i pisz wiersze. Jak to potraktować? Nie ma dziś na sali panów sędziów, ale przecież mieliśmy tutaj spór z nimi na tle tego, jak ich potraktować. Czy dopiero od momentu wyboru, czy w trakcie wyborów? Kiedy sędzia powinien się zrzec swojego stanowiska? To jest naprawdę bardzo poważna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-170.4" who="#PiotrMiszczuk">Zresztą odbyliśmy niedawno bardzo poważną dyskusję na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej, ponieważ pojawił się w projekcie ordynacji wyborczej problem związany z wygaśnięciem mandatu. I też nie wiadomo, jak to wszystko zapisać w języku ustawy. To jest jakiś dylemat.</u>
          <u xml:id="u-170.5" who="#PiotrMiszczuk">Ale jest między nami specjalista i myślę, że moglibyśmy poprosić o opinię w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSenatu">Jeżeli chodzi o określenie prawa do wykonywania funkcji sędziowskich, to na czas wyborów sędzia musi się zrzec swej funkcji już na czas kampanii wyborczej, ponieważ nie może on - z mocy ustawy - należeć do żadnej partii. A skoro wdaje się w kampanię, w walkę polityczną, to już staje się osobą zaangażowaną politycznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PawełŁączkowski">Po prostu ujawnia wówczas swoje motywacje i sympatie polityczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSenatu">A sędzia, żeby mógł być obdarzony zaufaniem, musi być absolutnie apolityczny. Na przykład sędzia Wojciechowski, kiedy rozpoczynała się kampania wyborcza natychmiast złożył rezygnację. Środowisko odradzało mu ten krok, wskazując na ryzyko związane z niepewnością wyboru, ale sędzia pozostał niewzruszony. Stwierdził, że gra wysoko, ale też opowiadał się za określoną opcją polityczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PiotrMiszczuk">Ale są też sytuacje, w których nasi panowie sędziowie, którzy byli na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej mieli w tej sprawie zupełnie odmienne zdanie na ten temat, a my coś przecież musimy wybrać i coś zaproponować. Ale jak mamy coś zaproponować, skoro są różne zdania wśród autorytetów konstytucjonalistów?</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#PiotrMiszczuk">A konstytucja zobowiązuje nas niby do tego, że musimy tę sprawę rozstrzygnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#JerzyMadej">Ponieważ w czasie prac Komisji Konstytucyjnej specjaliści z tej dziedziny prawa mówili, że należy brać pod uwagę to, co Komisja myślała, kiedy zapisywała taki czy inny przepis. Myślę więc, że i w tej sytuacji możemy postąpić tak samo. Stąd też ten artykuł 103 ustęp 2 konstytucji pojawił się w wyniku przyjęcia takiej właśnie zasady: jeżeli ktoś chce kandydować - żołnierz zawodowy, sędzia, prokurator czy policjant - to musi zrezygnować ze swojego urzędu lub munduru. Jeśli jest to osoba mundurowa, powinna jak najszybciej przejść w stan nieczynny i to natychmiast, kiedy zaczyna brać udział w kampanii wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#JerzyMadej">Kiedy nazwisko pojawia się na liście, to taka osoba nie powinna już mieć nic wspólnego z wykonywanym zawodem lub służbą. Taka była idea, jaka przyświecała nam przy tworzeniu tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#CzesławCieślak">Podejmuje wówczas spore ryzyko. Jeśli bowiem nie wygra, to nikt go do pracy z powrotem nie przyjmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSenatu">Jeśliby się okazało, że sędzia przegrał wybory, zrzekłszy się mandatu na czas kampanii wyborczej, cała procedura mianowania na sędziego powinna się zacząć od początku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PawełŁączkowski">Ale jednak od początku. Wydaje mi się jednak, że jest to problem także i tego, że są instytucje i zawody zaufania publicznego. A to zaufanie musi być kojarzone z tym, że wykonujący dany zawód odznacza się szczególnym poczuciem odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#PawełŁączkowski">Jeśli ktoś taki uważa, że można się z zawodem żegnać „na próbę”, to znaczy, iż tego zawodu nie szanuje. I to jest chyba bardzo istotny element tej naszej obecnej dyskusji. Nie ciągnijmy jej bowiem niepotrzebnie zbyt długo, ponieważ doskonale znamy i te opinie, i te argumenty. Jak zwykle jest tak, że co prawnik, to nowa opinia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PiotrMiszczuk">Mamy jednak w Komisji pana posła Jerzego Madeja, który pracował w Komisji Konstytucyjnej i wyjaśnił nam precyzyjnie, jakie były intencje ustrojodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Na przykład w ustawie o prokuraturze jest artykuł 65a, który wyraźnie mówi, że „Prokurator mianowany, powołany lub wybrany do pełnienia funkcji w organach państwowych (należy chyba interpretować, że także w Sejmie), samorządu terytorialnego, służby dyplomatycznej itd., jest obowiązany zrzec się swojego stanowiska”. Tu jest wyraźnie powiedziane - „wybrany jest obowiązany zrzec się swojego stanowiska”.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">I jest jeszcze ustęp 2: „Prokurator, który zrzekł się stanowiska z przyczyn określonych w ustępie 1, może powrócić na poprzednio zajmowane stanowisko prokuratora, jeżeli przerwa w pełnieniu obowiązków prokuratora nie przekracza 5 lat”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PawełŁączkowski">Wydaje mi się, że te wątpliwości powinniśmy rozstrzygnąć w ten sposób, że kandydowanie wymaga uporządkowania sytuacji pracowniczej. Jeżeli w danym zawodzie wymaga się apolityczności, to nie można dopuszczać do tego, żeby była ona tylko pozorna.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#PawełŁączkowski">Nie da się przecież prowadzić kampanii wyborczej nawet w ramach Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, bez określenia swoich poglądów politycznych. Myślę, że musimy rozstrzygnąć tę sprawę w tym duchu. I tak należałoby sformułować te przepisy, ale możemy to - jak sądzę - powierzyć Biuru Legislacyjnemu.</u>
          <u xml:id="u-181.2" who="#PawełŁączkowski">Może warto byłoby zresztą wprowadzić tu formułę, którą pan przytoczył z ustawy o prokuraturze? Składa się tam jakieś gwarancje powrotu do zawodu osobom, które podejmą ryzyko startu w wyborach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeszcze jedna uwaga odnośnie żołnierzy. Jest z nimi ten problem, że w przepisie konstytucyjnym jest powiedziane „zrzec się stanowiska”. Bycie żołnierzem nie jest stanowiskiem. Przejście w stan nieczynny jest formą zawieszenia służby żołnierskiej i to jest dość jasna kategoria na tle ustawy.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Zrzeczenie się stanowiska należy natomiast rozumieć jako ustąpienie ze służby. Tak to chyba należy rozumieć. I potem pojawia się problem z przywróceniem do służby, ponieważ to jest dość specyficzna sprawa bycie żołnierzem. To nie jest zajmowanie stanowiska prokuratora, sędziego, lecz zupełnie inna kategoria.</u>
          <u xml:id="u-182.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Obecnie jest tak, że żołnierz zawodowy w służbie stałej przenosi się w stan nieczynny w przypadku wyboru na posła lub senatora. Teraz zaś byłoby to rozszerzone na czas już od momentu rozpoczęcia kampanii wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#JerzyMadej">O tym właśnie chciałbym powiedzieć, że trzeba byłoby przejrzeć te wszystkie zawodowe ustawy: o policji, o prokuraturze, o siłach zbrojnych, o służbie zawodowej, o sędziach itd. i jest przecież jasne, że sędzia to nie jest stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#PiotrMiszczuk">Jest to stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#JerzyMadej">Sędzia to jest stanowisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#PiotrMiszczuk">Cytuję: „Sędzia w okresie zajmowania stanowiska sędzia sądu wojskowego”. Ustawa wyraźnie mówi o stanowiskach różnych sędziów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#JerzyMadej">I prezydent powołuje na stanowisko sędziego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#PiotrMiszczuk">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#JerzyMadej">Dobrze. Pewne jest jednak, że te wszystkie ustawy trzeba po prostu przejrzeć i dopasować do siebie. Nie powinno być żadnych kolizji. Rezygnacje powinny następować nie w momencie wyboru, lecz w momencie zgłoszenia kandydatury. Wtedy powinno następować przejście w stan nieczynny, w stan spoczynku lub zrzec się stanowiska. Taki powinien być ten przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Powinny być nawet dwa przepisy. Konstytucja mówi o tym, że nie wolno łączyć mandatu z pełnieniem funkcji. Podkreślam, że chodzi o „pełnienie funkcji”. Nie ma tu słowa o kandydowaniu. Jest to więc de facto rozszerzenie normy konstytucyjnej. Zaczynamy tu bowiem od kandydowania. Nie można bowiem łączyć „bycia kandydatem” z „pełnieniem funkcji sędziego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#JerzyMadej">Oczywiście wiadomo, że tu chodziło o to, żeby z jednej strony nie łączyć stanowisk we władzy ustawodawczej z władzą wykonawczą, sądowniczą i innymi. Ale przecież chodziło oto, że to są zawody apolityczne, a nie stanowiska polityczne. Żadne ze stanowisk nie jest związane z partią polityczną. Można mieć oczywiście poglądy polityczne, ale nie może to znajdować odbicia w działalności zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#JerzyMadej">W związku z tym udział w kampanii wyborczej wymaga natychmiastowej rezygnacji, ponieważ jest to stricte polityczne działanie. Proces rezygnowania należałoby rozpocząć od momentu zgłoszenia zamiaru kandydowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PiotrMiszczuk">Pan poseł Jerzy Madej ma rację, chociaż powinny to być w gruncie rzeczy dwa przepisy. Jeden na czas kampanii, a drugi na czas łączenia obu funkcji. Tak się chyba nie da zrobić, żeby to było w jednym przepisie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#JerzyMadej">Podobnie jest w ustawie o prokuratorach. Żołnierz także może przejść w stan nieczynny i potem może powrócić do czynnej służby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Mogą wystąpić dwie sytuacje, a druga taka, że się przegrywa. I dlatego potrzebne są odrębne przepisy dla każdej z tych sytuacji. Pan poseł Piotr Miszczuk ma rację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PawełŁączkowski">Rozumiem, że się panowie porozumieli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#PiotrMiszczuk">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PawełŁączkowski">To dobrze. Proszę o następne uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Uwaga do artykułu 53. Pan poseł Piotr Miszczuk powołał się na ustawę, której obecnie już nie ma. Jest to ustawa z 1972 roku i ona została zastąpiona przez ustawę z 21 sierpnia 1997 roku. W chwili obecnej odpowiedni byłby artykuł 33, ale merytorycznie jest to takie samo rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Kolejna sprawa to artykuł 54. Chodzi o ustawę o Trybunale Stanu. Nie wiem jednak, czy pan przewodniczący Paweł Łączkowski podtrzymuje swoją decyzję, że ta część projektu ustawy zostanie odesłana do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#PawełŁączkowski">Tak, ta część projektu ustawy zostanie odesłana do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Już o tym mówiłem. To zostanie rozpatrzone i załatwione przy okazji nowelizacji ustawy o Trybunale Stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PiotrMiszczuk">A jeśli tak się nie stanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#PawełŁączkowski">To będziemy interweniowali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Następna uwaga dotyczy artykułu 55. Jest to artykuł odnoszący się do prawa o ustroju sądów powszechnych. W tej chwili jest tam przepis artykułu 79 z oznaczeniem 1, który jest kopią przepisu odnoszącego się do prokuratorów. Może to przeczytam: „Sędzia mianowany, powołany lub wybrany do pełnienia funkcji w organach państwowych, samorządu terytorialnego itd., obowiązany jest zrzec się swojego stanowiska”.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jak widać, istnieje taka formuła. W ustępie 2 tego artykułu czytamy zaś: „Sędzia, który zrzekł się swojego stanowiska z przyczyn określonych w ustępie 1 może powrócić na uprzednio zajmowane stanowisko sędziego, jeżeli przerwa w pełnieniu obowiązków sędziego nie przekracza pięciu lat”.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Wystąpiłaby tu więc ta sama kwestia, że liczyłoby się to już od momentu rozpoczęcia kampanii wyborczej, czyli faktycznego procesu kandydowania, zarejestrowania jako kandydata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#PawełŁączkowski">Chciałbym jednak przy tej okazji zwrócić uwagę - dobrze, że pan to zacytował - iż tak naprawdę ustawodawca sam podpowiada, jakie powinny być racje przemawiające za takim, a nie innym głosowaniem. W innych miejscach te podpowiedzi dotyczą okresów ochronnych i ich długości dla osób, które tracą kwalifikacje zawodowe. Dwie kadencje i już jest po sędzim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#WładysławFrasyniuk">To już kolejna grupa zawodowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#PawełŁączkowski">No właśnie. Co na to autor, czyli pan poseł Piotr Miszczuk?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#PiotrMiszczuk">Tam są takie kwestie, że w tych projektach poszczególnych artykułów o sędziach, o prokuraturze i tak dalej, ustanowiliśmy przepisy takie, że te pierwsze punkty w ogóle generalnie trzeba będzie zmienić, skoro przyjęliśmy założenie, że to wszystko zaczyna się w kampanii wyborczej. Bo może się okazać, że układ będzie taki, jak dotychczas - udziela mu się urlopu bezpłatnego na czas kampanii wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-206.1" who="#PiotrMiszczuk">My jednak przyjęliśmy założenie, że na czas kampanii wyborczej musi dojść do zrzeczenia się stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#JerzyMadej">Tym bardziej że ma zagwarantowany powrót.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PiotrMiszczuk">I to trzeba będzie zmienić, skreślić te ustępy czwarte w tych artykułach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#PawełŁączkowski">Proszę o dalsze uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Artykuł 56 już został częściowo omówiony - to jest kwestia tej prokuratury i tego przepisu, który przed chwilą cytowałem. Tu znów trzeba będzie dokonać nowelizacji, o której mówi pan poseł Piotr Miszczuk.</u>
          <u xml:id="u-210.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Następna sprawa to artykuł 57. Dotyczy on ustawy o samorządzie gminnym. Jeśli dobrze się orientuję, to zmiany, które tu zaproponowano są obecnie rozważane przy okazji prac nad tą ustawą. One trwają i podobno taki przepis ma tam zostać zamieszczony. Prosiłbym zatem o pozwolenie na śledzenie, nadzorowanie i ewentualne koordynowanie tych prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#PawełŁączkowski">O ile się orientuję, to i w ordynacji wyborczej ma się to znaleźć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#PiotrMiszczuk">Jest tu jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Po raz pierwszy od 1997 roku dotykamy sprawy niezmiernie ważnej, czyli zakazu łączenia jakichkolwiek mandatów. Albo jest się radnym gminnym, albo powiatowym, albo wojewódzkim, albo posłem. I tak generalnie powinno być. Nie można łączyć mandatu poselskiego z jakimkolwiek mandatem radnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Ale w tym samym tonie toczy się dyskusja w Komisji pracującej nad ordynacją wyborczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#WładysławFrasyniuk">Gdzie to powinno być tak naprawdę napisane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#PawełŁączkowski">Na wszelki wypadek i tu, i tu. A ponieważ - z tego, co wiem - także pan poseł Władysław Frasyniuk uczestniczy w pracach nad ordynacją, będziemy mogli tej sprawy dopilnować. Miałbym więc prośbę do pana posła w imieniu naszej Komisji, żeby te przepisy były współbrzmiące i pokrywały się.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#PawełŁączkowski">Powtórzenie nie zawadzi i będzie czytelne.</u>
          <u xml:id="u-216.2" who="#PawełŁączkowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#JerzyMadej">Mam generalną uwagę do wszystkich artykułów, dotyczących tych ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#PawełŁączkowski">Może za chwilę, panie pośle? Wysłuchajmy do końca uwag Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#JerzyMadej">Dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">I jest jeszcze kwestia artykułu 59, dotyczącego Najwyższej Izby Kontroli. Tu znów pojawia się przywołana data, o której nie możemy powiedzieć skąd się wzięła. Skąd wziął się 16 lutego 1995 roku? Nie udało nam się po prostu znaleźć takiego aktu prawnego z tego dnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#PiotrMiszczuk">O Najwyższej Izbie Kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#PiotrMiszczuk">Biuro Studiów i Ekspertyz doręczyło mi wykaz wszystkich ustaw, z którego brałem te wszystkie daty i adresy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeśli o tę sprawę chodzi, to my znaleźliśmy datę 23 grudnia 1994 roku i konkretną ustawę. Co to natomiast jest 16 lutego 1995? Nie wiem. W każdym razie jest to do ustalenia. Nie ma z tym kłopotu.</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">I to już byłoby chyba wszystko z tych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#JerzyMadej">No zostały nam jeszcze dwie grupy zawodowe, których tu nie ma: urzędnicy Służby Cywilnej i funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. Zresztą w konstytucji jest to napisane w artykule 103 ustęp 2. W konstytucji mamy po kolei: „sędzia, prokurator, urzędnik Służby Cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz Policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa nie mogą sprawować mandatu parlamentarnego”.</u>
          <u xml:id="u-225.1" who="#JerzyMadej">Trzeba wobec tego sprawdzić, gdzie są zapisani pracownicy służby ochrony państwa w komplecie tego zakazu łączenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#PawełŁączkowski">To musi być chyba nowy przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#PiotrMiszczuk">I jeszcze powinna się tu znaleźć policja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#PawełŁączkowski">Poprosimy pana posła Piotra Miszczuka o uzupełnienie tego wykazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#CzesławCieślak">Chciałbym jeszcze powrócić do treści artykułu 57. Jest tu mowa tylko o radnych gminy, powiatu i województwa. Nie mówi się tu natomiast nic o burmistrzach i starostach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#PiotrMiszczuk">Ale to już jest w ustawie samorządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#CzesławCieślak">W tej chwili można to łączyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#ElżbietaSzparaga">To jest z Ordynacji wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#CzesławCieślak">W tej chwili mandaty można łączyć i to jest jedna kwestia. A druga, to kiedy oni się mają ewentualnie zrzec jednego z mandatów, gdyby mieli się go ewentualnie zrzec. Czy w momencie kandydowania, czy w momencie wygrania wyborów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#PiotrMiszczuk">Kandydowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#CzesławCieślak">No więc to też powinno być moim zdaniem wyjaśnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#ElżbietaSzparaga">To powinno być wyraźnie wyjaśnione w nowej ordynacji wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#CzesławCieślak">Tak. I jeszcze raz powtarzam, że zarówno burmistrzowie, jak i starostowie i wójtowie mogą być w tej chwili posłami. Ale te stanowiska zostały tu całkowicie pominięte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#PiotrMiszczuk">Proszę sięgnąć do treści artykułu 18 ustęp 3. Tam wszystko jest napisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#CzesławCieślak">Rzeczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#ElżbietaSzparaga">To jest chyba bardzo czytelne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#CzesławCieślak">No tak, nie można łączyć wskazanych tu mandatów i stanowisk, ale czy mogę kandydować...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#ElżbietaSzparaga">Ale to nie my.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#PiotrMiszczuk">Był już spór wokół tego. Pan poseł może kandydować. Jest taka grupa, że może, ponieważ nie jest wymieniony w przepisie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#JerzyMadej">Ale to są również stanowiska polityczne. One nie wymagają apolityczności. A tamte są apolityczne, ci wszyscy prokuratorzy i sędziowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#ElżbietaSzparaga">Ale to przecież ordynacja wyborcza powinna to regulować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#PiotrMiszczuk">Nie wiem, czy ordynacja. Chcieliśmy, żeby w tej ustawie było wszystko - od nabycia mandatu, do jego wygaśnięcia. Poseł Czesław Cieślak upiera się natomiast, żeby wygaśnięcie mandatu było uregulowane w ordynacji wyborczej, chociaż tam nie ma nabycia mandatu. A na ten temat nikt nie mówi.</u>
          <u xml:id="u-246.1" who="#PiotrMiszczuk">W jednej z opinii otrzymałem bardzo mądre rozważanie - po co to robicie, niech profesorowie piszą o tym w książkach, kiedy się nabywa mandat. A my chcemy, żeby to było jasne. Jeżeli przyjęliśmy taką zasadę, że chcemy w tej ustawie wszystko kompleksowo uregulować, to taki jest układ pisania o tych sprawach. Teraz też próbujemy przesuwać do Trybunału Stanu, a część gdzieś indziej. A moim zdaniem wszystko powinno być w tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-246.2" who="#PiotrMiszczuk">Kiedy poseł bierze do ręki taką ustawę, to powinien w niej znaleźć wszystko: kiedy go postawią, przed czym go postawią, kiedy nabywa, kiedy traci, kiedy robi co innego. Żeby nie musiał szukać po dziesiątkach różnych ustaw tego, co go dotyczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#ElżbietaSzparaga">Jeśli dobrze zrozumiałam, to bonusów nie mają sędziowie, cała palestra nie ma i ktoś tam jeszcze. A ci, którzy pełnią funkcję starosty, burmistrza, którzy są radnymi, mają bonusy z tego tytułu, że nie wygrywają i wracają na stare funkcje. A pozostałym zakazujemy tego tym przepisem.</u>
          <u xml:id="u-247.1" who="#ElżbietaSzparaga">Z tym, że są to funkcje polityczne. Ale to nie powinno się znajdować w Regulaminie Sejmu, ponieważ jest to sprawa albo ordynacji wyborczej, albo poszczególnych ugrupowań politycznych. Tak myślę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#PawełŁączkowski">Ale skutki społeczne są dość niekorzystne z tego powodu, że tak można kandydować w wyborach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#PiotrMiszczuk">Jeśli jednak coś takiego wpiszemy do ustawy, spotka nas zarzut, że to jest niekonstytucyjne. Natychmiast. Bo to jest układ polityczny i my tutaj nic nie wymyślimy. Partie polityczne mogą sobie wprowadzić pewne określone zakazy, ale my?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#JerzyMadej">Nie byłbym takim pesymistą, z powodu tego, że kandydowanie tego, czy innego radnego na posła może wywołać jakieś niepożądane skutki społeczne. Czy burmistrz kandyduje, czy marszałek województwa, to jest to normalne i jest to jego wybór. Jeśli wygra, to musi zrezygnować z burmistrza. Jeśli przegrywa, to jest przegrany, ale nie obawiałbym się takiej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-250.1" who="#JerzyMadej">Powtarzam jednak, że to ograniczenie konstytucyjne wiąże się ściśle z zawodami, które ze swej natury powinny być apolityczne. A tu o to właśnie chodziło, żeby nie było podejrzeń, iż ktoś prowadzi jakąś ukrytą działalność.</u>
          <u xml:id="u-250.2" who="#JerzyMadej">W końcu jednak niemal każdy burmistrz jest członkiem jakiejś partii, albo sympatykiem. To samo z radnym. On może kandydować, ale nie wolno mu łączyć mandatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#PiotrMiszczuk">Tak, nie zabraniamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#JerzyMadej">Po wygraniu on się musi zdecydować, który mandat wybiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#ElżbietaSzparaga">Tak, dopiero po wygraniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#JerzyMadej">Właśnie. W każdym razie on ma prawo do określonych poglądów i przynależności partyjnej, bo tego konstytucja nie zabrania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#PiotrMiszczuk">Pamiętajmy też, że w innej zupełnie ustawie postanowiliśmy, że stanowiska wojewody i wicewojewody są polityczne. Oni podlegają wszystkim ruchom związanym ze zmianą układu politycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#JerzyMadej">Wojewoda też może kandydować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#PiotrMiszczuk">Od dyrektora generalnego urzędu, to już nie są stanowiska polityczne, ale wojewoda jak najbardziej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#CzesławCieślak">Może kandydować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#PiotrMiszczuk">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#PawełŁączkowski">Wojewoda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#PiotrMiszczuk">Niestety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#ElżbietaSzparaga">A decyzję może podjąć później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#WładysławFrasyniuk">A prezes Rady Ministrów wzywa później wojewodę do rezygnacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#PawełŁączkowski">A dotychczas nie mogli kandydować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#PiotrMiszczuk">Ale to już jest decyzja prezesa Rady Ministrów w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#PawełŁączkowski">Tak, ale to już jest sprawa pewnej praktyki. Zostawiamy więc tę rzecz tak, jak do tej pory.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeszcze tylko musimy z panem posłem Piotrem Miszczukiem wyjaśnić pewne zagadnienia merytoryczne w artykule 65, ale to już może w innym trybie, ponieważ nie wszystko jest jeszcze zrozumiałe. Ale to z pewnością zostanie wyjaśnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#JerzyMadej">Jest jeszcze błąd językowy w artykule 63.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Ale ten artykuł chyba wypada, panie pośle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#PawełŁączkowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-270.1" who="#PawełŁączkowski">Wobec tego na następnym posiedzeniu Komisji zajmiemy się nowelizacją regulaminu Sejmu. Oczekujemy też na ostateczny tekst tej ustawy przygotowany przez Biuro Legislacyjne. Powinniśmy otrzymać ten tekst co najmniej na tydzień przed posiedzeniem Komisji, żebyśmy się mogli do niego spokojnie ustosunkować. Dlatego, że czeka nas praca nad regulaminem.</u>
          <u xml:id="u-270.2" who="#PawełŁączkowski">Dziękuję wszystkim za dzisiejszą pracę. Czy są jeszcze jakieś pytania lub uwagi? Nie ma. Skoro nie ma to na tym kończymy i zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>