text_structure.xml
81.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZdzisławPupa">Witam wszystkich przybyłych. Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia przewiduje w punkcie pierwszym rozpatrzenie informacji ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej o planie interwencji na rynku zbóż w 1999 r. Tę informację przedstawi podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Andrzej Łuszczewski oraz prezes Agencji Rynku Rolnego Jan Lisowski.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ZdzisławPupa">W drugim punkcie porządku rozpatrzymy informację głównego lekarza weterynarii na temat skuteczności kontroli weterynaryjnej na granicach Rzeczypospolitej Polskiej importowanej żywności i pasz w zakresie zawartości trujących dioksyn.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#ZdzisławPupa">W punkcie trzecim rozpatrzymy informację pełnomocnika rządu do spraw negocjacji o członkostwo Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej na temat rozmów o warunkach integracji polskiego rolnictwa z rolnictwem Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#ZdzisławPupa">Pan minister Jan Kułakowski udaje się dzisiaj do Brukseli, dlatego poprosił mnie o przesunięcie trzeciego punktu dzisiejszego posiedzenia na miejsce punktu pierwszego.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#ZdzisławPupa">Czy do porządku dziennego są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym, ażeby do porządku dziennego wnieść punkt - sprawy różne. Później wyjaśnię, o jaki problem chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZdzisławPupa">Sprawy różne zawsze są na końcu posiedzenia Komisji, tak że tutaj nie będzie sprzeciwu i problemu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#ZdzisławPupa">Czy są jeszcze wnioski dotyczące porządku obrad? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#ZdzisławPupa">Poproszę pana ministra Jana Kułakowskiego po zabranie głosu i o przedstawienie informacji rządu na temat stanu rozmów o warunkach integracji polskiego rolnictwa z rolnictwem Unii Europejskiej. Oddaję panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanKułakowski">Chciałem przede wszystkim powiedzieć państwu, że jeśli chodzi o debatę merytoryczną na temat negocjacji dotyczących problematyki rolnictwa, to zwróciłem się z prośbą o to, żeby tę debatę przełożyć na moment, kiedy będzie obecny pan minister Jerzy Plewa. W zespole negocjacyjnym bowiem pan minister Jerzy Plewa prowadzi w moim imieniu negocjacje na temat spraw rolniczych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanKułakowski">Sądzę, że taka debata na temat w ogóle tematyki rolnej w dziedzinie negocjacji powinna się odbyć w momencie kiedy ja będę obecny, ale również będzie pan minister Jerzy Plewa. To jest pierwszy punkt, który chciałem podkreślić. Nie chciałbym wchodzić w debatę ogólną na temat negocjacji w sprawie rolnictwa bez obecności pana ministra Jerzego Plewy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanKułakowski">Uznałem, że po publikacjach, jakie się ukazały w prasie na temat moich rzekomych wypowiedzi w sprawie wykluczenia rolnictwa z naszego członkostwa w Unii Europejskiej, nie mogę się nie stawić przed Komisją, ażeby jej nie przekazać odpowiednich wyjaśnień w tej dziedzinie. Dlatego jestem tutaj w tej chwili obecny. I to pomimo że jestem na miesięcznym zwolnieniu lekarskim i że wyjeżdżam dzisiaj do Brukseli. Dziękuję panu przewodniczącemu, że zechciał punkt dotyczący integracji polskiego rolnictwa z Unią Europejską jako punkt pierwszy porządku dziennego Komisji ustalić.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanKułakowski">Muszę nawiązać do publikacji „Unia bez rolników”, która się ukazała w gazecie „Życie” nr 138 z 16 czerwca 1999 r. Bardzo stanowczo zaprzeczam, jakobym kiedykolwiek komukolwiek powiedział, że Polska może wejść do Unii Europejskiej z wykluczeniem rolnictwa. Stwierdzam w sposób absolutnie formalny, że jest to błędna i bezpodstawna interpretacja wypowiedzi na temat ewentualnych okresów przejściowych w tym obszarze.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JanKułakowski">Tu na chwilę się zatrzymam, dlatego że mówiłem o okresach przejściowych. To prawda. Nie mówiłem jednak nigdy o wejściu Polski do Unii Europejskiej bez rolnictwa. Dlaczego mówiłem o okresach przejściowych? Może wypływa to z mojego zbytniego optymizmu, może z mojej niewystarczającej wiedzy na temat rolnictwa, ale uważam, że naszym obowiązkiem jest takie negocjowanie problematyki rolniczej z Unią Europejską, ażebyśmy mogli w tych sprawach, w których uznamy, że nam są potrzebne okresy przejściowe, mogli je uzyskać. Dodam, że te sprawy są do określenia.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JanKułakowski">W moim pojęciu nie znaczy to, że możemy zrezygnować z korzyści płynących ze wspólnej polityki rolnej. O co mi chodzi? Negocjacje w tej sprawie wolałbym omówić na zamkniętym posiedzeniu. Ale trudno, powiem o tym na posiedzeniu otwartym. Negocjacje w tej sprawie powinny być asymetryczne, to znaczy powinniśmy uzyskać od początku naszego wejścia do Unii Europejskiej wszystkie korzyści płynące ze wspólnej polityki rolnej. Natomiast powinniśmy mieć możliwość uzyskania okresów przejściowych tam gdzie uznamy wspólnie z państwem, organizacjami rolniczymi, że te okresy przejściowe są nam potrzebne. I tylko w tym sensie o tym mówiłem. To, co mówiłem, zostało w sposób absolutnie źle, błędnie i niestety bezpodstawnie podane przez prasę.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JanKułakowski">Zgodnie ze wspólnym oświadczeniem złożonym przeze mnie, przez ministra spraw zagranicznych, a także ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej z dnia 14 czerwca 1999 r. stanowisko rządu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych w obszarze rolnictwa pozostaje niezmienne od ich rozpoczęcia, tak jak i w innych obszarach negocjacyjnych. Polska będzie dążyć do eliminowania okresów przejściowych w sprawach dotyczących sektora rolno-spożywczego. Stwierdzamy, że istnieje związek pomiędzy przyjmowaniem obowiązków a uzyskaniem pełni praw.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JanKułakowski">Pod tą deklaracją całkowicie się podpisuję i tylko tę deklarację i to oświadczenie uważam za wiążące dla siebie. Dlatego żałuję, że niektóre deklaracje zarówno z ramienia posłów, jak i z ramienia organizacji rolniczych zostały skierowane dość ostro w moim kierunku bez sprawdzenia, co rzeczywiście powiedziałem, a czego nie powiedziałem. Dlatego postanowiłem być obecny na dzisiejszej Komisji, ażeby to państwu posłom w sposób jasny i bez żadnych wahań wyjaśnić.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JanKułakowski">Chciałem jeszcze dorzucić takie oto stwierdzenie. Nie podejmuję debaty merytorycznej na temat negocjacji, bo chciałbym, żeby ona się odbyła w obecności pana ministra Jerzego Plewy, który ze mną razem tę sprawę negocjuje.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JanKułakowski">Chciałem jeszcze wyjaśnić, że ostateczne stanowisko rządu w sprawie ewentualnych okresów przejściowych będzie wynikiem przyjętej w tym obszarze strategii negocjacyjnej. Zostanie ono przedstawione w opracowanym stanowisku negocjacyjnym, które w tej chwili nie jest jeszcze opracowane. Będzie ono gotowe dopiero na jesieni.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JanKułakowski">Ostateczne rozstrzygnięcia zapadną dopiero w czasie negocjacji. Zgodnie z ustaleniami Komitetu Integracji Europejskiej z dnia 14 czerwca Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przygotuje na przełomie czerwca i lipca bieżącego roku warianty strategii negocjacyjnej w obszarze rolnictwa. Zostaną one przekazane za moim pośrednictwem zespołowi negocjacyjnemu i poddane pod dyskusję na jego forum. Ustalenia zespołu negocjacyjnego będą przedmiotem dyskusji na szczeblu kierownictwa politycznego negocjacji.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JanKułakowski">Prace nad stanowiskiem negocjacyjnym zostaną zakończone dopiero w listopadzie bieżącego roku. Podstawą wypracowania strategii negocjacyjnej będzie analiza korzyści i kosztów integracji polskiego rolnictwa, która ma zostać przeprowadzona do końca czerwca bieżącego roku wspólnie między Ministerstwem Rolnictwa a sekretariatem głównego negocjatora.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#JanKułakowski">Zgodnie z ustaleniami Komitetu Integracji Europejskiej z 14 czerwca Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przeprowadzi symulację korzyści i kosztów objęcia polskiego rolnictwa kosztami wspólnej polityki rolnej od momentu członkostwa, to jest od 1 stycznia 2003 r. Natomiast Rządowe Centrum Studiów Strategicznych zostało zobowiązane do przygotowania analizy korzyści i kosztów, zakładającej opóźnione wprowadzenie zasad wspólnej polityki rolnej do polskiego rolnictwa. Rachunek korzyści i kosztów jest konieczny w świetle postanowień Rady Europejskiej podjętych w Berlinie w marcu bieżącego roku, dotyczących planu finansowego Unii Europejskiej na lata 2000–2006.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#JanKułakowski">Sprawozdanie z przebiegu przeglądu prawa w obszarze negocjacyjnym rolnictwo zostanie za zgodą Komisji przedstawione w późniejszym terminie przeze mnie z udziałem właściwego członka zespołu negocjacyjnego, czyli pana ministra Jerzego Plewy.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#JanKułakowski">Sądzę, że w związku z tym stwierdzenie, że główny negocjator stracił zaufanie środowisk rolniczych i Komisji jest stwierdzeniem co najmniej przedwczesnym. Nie jestem skłonny prowadzić dalej mojej działalności, jeżeli takie stwierdzenie zostałoby potwierdzone pomimo moich stanowczych zaprotestowań. Nie wiem, skąd pochodziła ta informacja, ale była manipulacją prasową dotyczącą mojego stanowiska i moich oświadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZdzisławPupa">Proszę o pytania do pana ministra, celem uzyskania dodatkowych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Powiedział pan, że będzie rozważany w niedługim czasie temat kosztów i korzyści przystąpienia polskiego rolnictwa do Unii Europejskiej. Czy w tym temacie zawarta jest również sprawa wzrostu bezrobocia w Polsce z powodu likwidacji dużej części gospodarstw chłopskich? Doskonale się orientujemy wszyscy, że tam znajduje się jak gdyby przechowalnia tych, którzy nie mają pracy w miastach. Chciałabym wiedzieć, i to chciałabym wiedzieć w sposób dokładny, wykazany precyzyjnie, jak wygląda stanowisko głównego negocjatora w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#HalinaNowinaKonopka">Chciałabym również wiedzieć, jaka jest wiedza pana ministra na temat opinii polskiego społeczeństwa o tym, co będzie nieuchronną konsekwencją przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w wymiarze rolnictwa. Jak będzie wyglądała kwestia położenia nacisku na priorytetową właściwie formę władania ziemią czyli na odejście od własności agrarnej na rzecz dzierżawy agrarnej? W Polsce wywoła to bardzo duże prawdopodobnie zaburzenia. Nikt nie jest w stanie udowodnić, bo opieram się na dokumentach europejskich, że będzie inaczej. Forma dzierżawy jest formą preferowaną w Unii i do tego się dąży u nas.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławStec">W środę zgłosiłem wniosek na posiedzeniu Komisji, aby Komisja zajęła się tematem negocjacji z Unią Europejską, ponieważ w środę rano w radiowej audycji „Sygnały Dnia” nadanej między godziną 7.00 a 8.00 usłyszałem bulwersującą informację oficjalną. Zacytuję jej treść. „Pan minister Jan Kułakowski zgodził się na to, aby polscy rolnicy nie otrzymywali dopłat wyrównawczych realizowanych w ramach wspólnej polityki rolnej w zamian za szybszy okres przyjęcia naszego kraju do Unii Europejskiej”.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławStec">Polscy rolnicy nie chcą być rolnikami drugiej kategorii i chcą wejść do Unii na równych prawach w zakresie realizowanej wspólnie polityki rolnej, dlatego to było takie dramatyczne stwierdzenie. Nieobjęcie nas dopłatami wyrównawczymi spowoduje taki efekt, że wieś zagłosuje przeciw wejściu Polski do Unii, a nie za.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StanisławStec">Jak pan minister skomentowałby brak oficjalnego zawiadomienia Komisji Europejskiej naszego kraju, że w drobiu i paszach eksportowanych przez Belgię był nadmiar dioksyn? Wczoraj jeszcze w ramach publikacji w programie 2 polskiej telewizji przedstawiciel urzędu sanitarnego stwierdził, że takiego oficjalnego powiadomienia nadal nasz kraj nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechZarzycki">Wiadomo jest, że póki co jesteśmy eliminowani poprzez różne zabiegi z europejskiego rynku rolnego. Jakie jest pana zdanie na temat prognozy Komitetu Prognoz Polskiej Akademii Nauk na lata 2001–2010 w której się mówi, że Polska w okresie dochodzenia do pełnego członkostwa powinna zwiększyć produkcję roślinną i zwierzęcą po to, żeby uzyskać odpowiedni poziom kwot produkcyjnych, a tym samym zwiększyć dochody i możliwości produkcyjne?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WojciechZarzycki">Panie ministrze, czy nie uważa pan, że w takiej strategicznej decyzji, jaką jest stanowisko rządu w negocjacjach w sprawie rolnictwa, powinien wypowiedzieć się parlament, który by to stanowisko zaaprobował? Przecież parlament będzie musiał podjąć decyzję, o czym mówiła pani posłanka Halina Nowina-Konopka, dotyczącą dania alternatywy wszystkim tym, którzy utracą swoje dochody czy też możliwości pracy w rolnictwie przez restrukturyzację.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WojciechZarzycki">Proszę zauważyć, że dzisiejsze restrukturyzowanie gospodarki to między innymi zdecydowane ograniczanie miejsc pracy. Możemy tu przytoczyć przykład górnictwa, hutnictwa i innych działów gospodarki. Co się stanie, jeżeli dołączymy do tego rolnictwo, niezabezpieczone finansowo? Czy rządowe stanowisko negocjacyjne, które będzie chciał zrealizować rząd na forum europejskim, nie powinno uzyskać poparcia parlamentu?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefPilarczyk">Przedstawił pan, że doniesienia prasowe są nieprawdziwe albo nie oddają tego, co pan i rząd na temat integracji polskiego rolnictwa z Unią Europejską chce prezentować. Ale już w polskiej prasie były przekazywane komentarze wysokich urzędników w Unii Europejskiej, wyrażające zadowolenie, że pan minister takie stanowisko zaprezentował. Unia Europejska przyjmuje z zadowoleniem, że rząd polski w taki sposób chce traktować swoje członkostwo. Czy w związku z tym zamierza pan podjąć działania, w wyniku których zdementowane będzie takie przekonanie wysokich urzędników w Unii Europejskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RyszardMatusiak">Pani posłanka Halina Nowina-Konopka i pan poseł Wojciech Zarzycki poruszyli w swoich pytaniach problemy dotyczące rolnictwa, wejścia do Unii, procesy przedakcesyjne Polski. Ale jest jeszcze inne otoczenie rolnictwa - producentów, cała sfera usług na rzecz rolnictwa, na przykład przemysł produkujący urządzenia i sprzęt na rzecz wsi, cały system cukrownictwa. Jest to problem, który w tych rozmowach jest istotnym problemem. Mamy przykład, że padają zakłady produkujące sprzęt rolniczy. W związku z tym skala bezrobocia poszerzy się, a nie się zwęży. To jest jedna sprawa.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#RyszardMatusiak">Druga sprawa. Postanowienia Rady Europy w Berlinie zamieniły tylko nazwę „dopłacanie” na „subsydiowanie” rolnictwa. Chciałbym, aby pan minister nieco szerzej to wyjaśnił. Czy tam tylko nastąpiła zamiana słowna, a cały system został? Mam na myśli Agendę 2000, która była przyjęta dla rolnictwa. Bardzo bym prosił o wyjaśnienie tej sprawy. Dla mnie jest to jednoznaczne, że nic się nie zmieniło? Czy Polacy będą tym objęci?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarianDembiński">Z uwagą słuchałem wypowiedzi pana ministra i szczerze przyznam, że nie wystarcza mi to, co pan powiedział, gdyż to są deklaracje i pana odniesienia do rzeczy w pana ocenie nieprawdziwych.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MarianDembiński">Składam formalny wniosek, ażeby wobec różnych informacji, jakie napływają do nas w najbliższym czasie, jak to tylko jest możliwe, na posiedzeniu zamkniętym Komisji Rolnictwa, a może wspólnym Komisji Rolnictwa i Komisji Integracji Europejskiej, wysłuchać szczegółowego raportu z dotychczasowych prac w negocjacjach na temat rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZdzisławPupa">Myślę, że prezydium Komisji Rolnictwa przychyli się do pańskiego wniosku, żeby takie posiedzenie zamknięte z udziałem przedstawicieli Komisji Integracji Europejskiej oraz pana ministra Jerzego Plewy odbyło się celem przedłożenia szczegółowego sprawozdania i wyjaśnienia tych kwestii, które bardzo emocjonują posłów, w sprawie dotyczącej integracji polskiego rolnictwa z rolnictwem Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZdzisławPupa">Skoro nie ma więcej pytań, prosimy pana ministra Jan Kułakowskiego o zabranie głosu i ustosunkowanie się do tych wątpliwości i propozycji, które zostały zawarte w czasie zabierania głosów przez posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanKułakowski">Zacznę od ostatniego wniosku, który przedstawił pan poseł Marian Dembiński. Bardzo mi zależy na takim posiedzeniu, na które mam nadzieję będę zaproszony razem z panem ministrem Jerzym Plewą i na którym razem z panem ministrem przedstawimy dokładnie przebieg, trudności, problemy dotyczące naszych negocjacji w dziedzinie rolnictwa. Uważam, że jest to rzecz absolutnie konieczna i bardzo proszę, aby takie posiedzenie odbyło się. Takie posiedzenie jest konieczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZdzisławPupa">Możemy, panie ministrze, zaproponować termin od razu, dzisiaj?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanKułakowski">Chciałbym, aby na tym, posiedzeniu był obecny pan minister Jerzy Plewa.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZdzisławPupa">W takim razie termin posiedzenia ustali sekretariat Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanKułakowski">Mamy kilka interpelacji ze strony pani posłanki i panów posłów. Prosiłbym, aby te sprawy w znaczniej mierze mogłyby być poruszone w czasie posiedzenia zamkniętego, dlatego że mnie jest trudno w tej chwili bez obecności pana ministra Jerzego Plewy, który te negocjacje prowadzi w moim imieniu, na wszystkie pytania odpowiedzieć. Pytania zanotowałem i chciałbym, aby te pytania mogły być powtórzone i mogły być tematem debaty, którą podejmiemy właśnie na tym posiedzeniu zamkniętym, które pan poseł był łaskaw zaproponować.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanKułakowski">Do kilku spraw chciałbym się jednak ustosunkować, traktując to jako prowizoryczne ustosunkowanie się do tych spraw, bo obiecałem panu ministrowi Jerzemu Plewie, że nie będę wchodził w zakres pewnych spraw bez jego obecności.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanKułakowski">Problem bezrobocia a restrukturyzacja polityki rolnej. Po pierwsze zawsze twierdziłem, że Polska pozostanie i powinna pozostać państwem w znacznej mierze rolniczym. Znaczy to, że naszym zamiarem nie jest jakaś drastyczna likwidacja rolnictwa, ale jego modernizacja, przystosowanie do warunków konkurencji rynkowej w Unii Europejskiej. Sądzę, że cały program rozwoju wsi czy rozwoju działalności nie w drodze produkcji rolnej, ale rozwoju gospodarki w regionach wiejskich jest programem, który może w znacznej mierze przeciwstawić się drastycznemu bezrobociu wypływającemu z takich czy innych posunięć dotyczących restrukturyzacji polskiego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanKułakowski">Podkreślam z całą siłą, że nigdy nie było wypowiedzi z mojej strony w której bym się zgodził na nieotrzymywanie przez polskich rolników dopłat kompensacyjnych. Wręcz przeciwnie. W tej dziedzinie w różnych moich wypowiedziach zawsze się wypowiadałem, że stanowisko Unii w tej sprawie jest dla nas nie do przyjęcia, że nie możemy się na to stanowisko zgodzić. Muszę powiedzieć, że zaprzeczam takim stwierdzeniom.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JanKułakowski">Będą państwu rozdane moje dwa komunikaty. Jeden, który jest komunikatem wspólnym moim, ministra rolnictwa i ministra spraw zagranicznych, a drugi, który jest komunikatem moim z wczoraj na temat stwierdzeń prasowych, które zostały mi przypisane.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JanKułakowski">Jeżeli chodzi o problem pasz pochodzących z Belgii, to wolałbym ten temat także przełożyć na dyskusję merytoryczną, która się między nami odbędzie.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#JanKułakowski">Stanowisko Komitetu Prognoz PAN na temat zwiększenia produkcji rolnej również powinno być przedyskutowane w czasie tej debaty merytorycznej. Uważam za słuszną propozycję, aby na temat produkcji roślinnej i zwierzęcej Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi miała okazję się wypowiedzieć i abyśmy na ten temat Komisji udzielili koniecznych informacji.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#JanKułakowski">Nie znam wypowiedzi urzędników Unii Europejskiej, które by się cieszyły z mojej wypowiedzi. Jeżeli takie wypowiedzi będą mi udostępnione, to na pewno je zdementuję. Mogę to państwu powiedzieć formalnie, że jeżeli takie wypowiedzi wysokich urzędników z Unii będą mi udostępnione, to na nie w sposób odpowiedni zareaguję.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#JanKułakowski">Decyzje berlińskie. W różnych moich wypowiedziach po Berlinie powiedziałem, że jesteśmy zadowoleni, że w dziedzinie rolnictwa pewien kompromis został tam zawiązany, i że pewne możliwości finansowania przedakcesyjnego zostały przewidziane. Tyle powiedziałem i to się ukazało w prasie, że mamy zastrzeżenia co do aspektu rolnego berlińskich decyzji rolniczych. To chciałem państwu powtórzyć.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#JanKułakowski">O wniosku na temat tego raportu i tematu debaty zamkniętej już się wypowiedziałem popierając ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Rozumiem i jest to zupełnie zasadne, żeby na część pytań odpowiadał pan minister Jerzy Plewa. Liczyłam, że na moje pierwsze pytanie dotyczące bezrobocia odpowie pan minister Jerzy Plewa. Natomiast moje drugie pytanie było zwrócone wyraźnie do pana ministra i od pana ministra oczekuję odpowiedzi, a nie od pana ministra Jerzego Plewy. Pytam pana, czy zna pan opinie polskiego społeczeństwa na temat zasadniczy, dotyczący sposobu władania ziemią agrarną. Dzierżawa czy własność? To jest sprawa fundamentalna dla ustroju państwa, nie tylko dla rolnictwa. Pytam o to pana ministra, a nie pana ministra Jerzego Plewę.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#HalinaNowinaKonopka">Poruszając wątek pierwszego pytania powiedział pan rzecz bardzo mnie interesującą i chciałabym w tej chwili się do niej odnieść. Być może ta sprawa zostanie na posiedzenie zamknięte zostawiona. Powiedział pan, że według pana opinii Polska powinna zostać krajem rolniczym. Zgadzam się z panem. Rzeczywiście tak powinno być. Natomiast jestem zaskoczona, bo do tej pory zawsze było nam mówione, że ma być 3–4 proc. rolników i ani grama więcej. Tak jest w Unii i tak ma być u nas.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#HalinaNowinaKonopka">To są sprawy, które powinny wynikać z polskiej polityki rolnej, ale kształtu tej polityki nigdy nam nie pokazano. Nie ma na ten temat mowy. Jak można prowadzić negocjacje, jeżeli nie zna się swojego własnego zdania?</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#HalinaNowinaKonopka">Prosiłabym, żeby pan minister odpowiedział na moje drugie pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanKułakowski">Na to pytanie chciałbym jednak odpowiedzieć w obecności pana ministra Jerzego Plewy podczas debaty zamkniętej. Znam tę opinię, ale nie chciałbym się dzisiaj na ten temat wypowiadać, jeżeli pani posłanka pozwoli.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanKułakowski">Wiem, że były pewne wypowiedzi w Unii Europejskiej dotycząc 3–4 proc. rolników w Polsce. My się nigdy nie zgodzimy na to i nigdy w żadnych dyskusjach nie było o tym mowy, jeżeli chodzi o polskie rolnictwo. Myśmy jeszcze nie zaczęli negocjować w tej dziedzinie. Negocjacje te są przed nami. Zgadzam się z panią całkowicie, że te negocjacje muszą być poprzedzone zasadniczą debatą na ten temat w ramach rządu i debatą w parlamencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ZdzisławPupa">Ogłaszam trzyminutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#ZdzisławPupa">Trzy minuty minęły. Pan minister w tym czasie przeprowadził rozmowę. Kontynuujemy posiedzenie naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RyszardMatusiak">Pańska odpowiedź, panie ministrze, mnie nie zadowala, dlatego bardzo bym prosił, żeby pan na posiedzenie zamknięte przygotował odpowiedź na piśmie rządu polskiego na ten temat, żeby wszyscy posłowie dostali ją.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZdzisławPupa">Pojawiły się głosy takie, żeby ewentualną dyskusję przenieść na posiedzenie zamknięte z uwagi na to, że wtedy sobie szczegółowo z panem ministrem Janem Kułakowskim oraz z panem ministrem Jerzym Plewą porozmawiamy o tych sprawach, które naprawdę nurtują nie tylko opinię publiczną, ale również nas parlamentarzystów, którzy w jakiś sposób są odpowiedzialni za to, aby panowie prowadzili właściwe negocjacje z Unią Europejską.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławStec">Mam prośbę, aby pan minister był uprzejmy zdementować w radio w „Sygnałach Dnia” tę wiadomość, którą w środę rano oni podali. Na to czekają polscy rolnicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanKułakowski">Naturalnie. Komunikat w tej sprawie powinien być jasny. Jeżeli tylko radio zechce przyjąć moje dementi, to naturalnie takie dementi jest gotów w każdej chwili zrobić i zaraz się tym zajmę, jak tylko skończymy posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JózefPilarczyk">Pan minister stwierdził, że nie są znane panu komentarze wysokich urzędników w Unii Europejskiej. Jeśli sobie dobrze przypominam, to chodziło o komentarz przedstawicielki Unii Europejskiej pani Francoise Gaudenzi, która wyrażała zadowolenie z pańskiego oświadczenia.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JózefPilarczyk">Dziwię się, bo zazwyczaj w każdym ministerstwie było tak, że szefowi przygotowują przegląd prasy. Chciałbym usłyszeć od pana ministra, czy jest ktoś, kto panu ten przegląd prasy przygotuje? Czy na posiedzenie zamknięte mam materiały prasowe sam dostarczyć? To są komentarze prasowe z ostatnich dwóch dni, mogę ich poszukać. Czy ja mam to zrobić, czy ktoś w urzędzie panu to zrobi? Jest dla mnie trochę dziwne, że pan o tym nie wie, że rzekoma pańska wypowiedź była już komentowana przez panią Francoise Gaudenzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanKułakowski">Sprawdzę to. Jeżeli takie oświadczenie było, to ja natychmiast prześlę pani Francoise Gaudenzi mój komunikat, w którym wyraźnie wyrażę moje stanowisko. Natychmiast to zrobię w odpowiednim języku, który ona rozumie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WojciechZarzycki">Negocjacje dotyczą właściwości ustrojowych, w zasadzie przyszłości polskiego rolnictwa. Pan minister mówił, że decyzje polityczne tutaj będą najważniejsze. Jeszcze raz powtórzę pytanie, czy parlament będzie mógł podjąć decyzje dotyczące stanowiska negocjacyjnego rządu. Dotyczy to dzisiaj w tym układzie koalicji rządzącej, ale przecież będzie ono swoimi skutkami działało przez wiele lat.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WojciechZarzycki">I jeszcze jedna rzecz. W swojej wypowiedzi mówiłem o Komitecie Prognoz PAN, czyli naukowców polskich, którzy z racji potencjału produkcyjnego, ludzkiego i ziemi wyrazili potrzebę zwiększenia produkcji roślinnej i zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#WojciechZarzycki">Z jakiego poziomu negocjujemy? Minister rolnictwa Artur Balazs stwierdził, że po dwóch latach działalności politycznej rządu i jego programu polityki rolnej, że nie ma w polskim rolnictwie żadnego kierunku produkcji opłacalnej. Czy rząd to widzi i w stanowisku negocjacyjnym będzie uwzględniał potrzebę walki o kwoty produkcyjne?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanKułakowski">Jeżeli chodzi o problem decyzji na temat negocjacji w sprawie rolnictwa i w innych sprawach także, negocjacje zasadniczo prowadzi rząd. Obowiązkiem rządu jest prowadzenie negocjacji. Decyzje negocjacyjne zapadają na Radzie Ministrów. Natomiast powinny one zapadać, i tak się dotychczas działo, po konsultacjach przede wszystkim z parlamentem, a po drugie z zainteresowanymi środowiskami społeczno-gospodarczymi.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanKułakowski">Regularnie zdaję sprawozdania z tego, co się dzieje w dziedzinie negocjacji Komisji Integracji Europejskiej. Może nie zawsze mogę zdawać sprawozdania wszystkim Komisjom. Proszę zrozumieć dwie sprawy. Po pierwsze, konieczność konsultowania rządu z parlamentem i brania pod uwagę jego opinii w przebiegu negocjacji. Natomiast ostateczna odpowiedzialność za prowadzenie negocjacji jest odpowiedzialnością rządu. Wyniki negocjacji, które rząd przeprowadzi, naturalnie będą poddane kontroli parlamentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WojciechZarzycki">W jakiej formule?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanKułakowski">Jeżeli dojdziemy do projektu traktatu o członkostwie Polski w Unii Europejskiej, to ten traktat będzie dyskutowany w parlamencie. Sądzę, że będzie zatwierdzony przez referendum, ale to jest decyzja parlamentu. Parlament o tym zdecyduje. Panowie znają lepiej niż ja Konstytucję RP. Parlament może zdecydować, że sam większością kwalifikowaną głosów popiera decyzję, albo decyduje o tym, że ma być referendum. Taki jest zapis konstytucyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaBarys">Chciałam się tylko odnieść do tej enuncjacji prasowej, o której mówił pan poseł Józef Pilarczyk. Ona nie w tej formie była. To jest informacja „Rzeczpospolitej” z poniedziałku. Wyraźnie pani Francoise Gaudenzi mówi, że nie słyszała, żeby minister, główny negocjator powiedział, że Polska będzie albo wnosiła o okresy przejściowe, bądź Unia nie przyjmie naszego rolnictwa, ale gdyby tak było, to ona widzi tu pewne porozumienia. Taka była forma tej notatki. Dyskutując na ten temat nie wprowadzajmy w błąd opinii społecznej; na sali są dziennikarze. W informacji prasowej było jednoznacznie powiedziane, że przedstawicielka Unii nie słyszała, żeby pan minister Jan Kułakowski kiedykolwiek wspominał o tym, że polskie rolnictwo nie wejdzie do Unii.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZdzisławPupa">Nie widzę więcej zgłoszeń. Mam nadzieję, że informacja została przekazana, sprawy zostały wyjaśnione. Zapraszamy pana ministra Jana Kułakowskiego z panem ministrem Jerzym Plewą na zamknięte posiedzenie Komisji w przyszłym tygodniu. Proszę sekretariat Komisji Rolnictwa o zorganizowanie takiego spotkania.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ZdzisławPupa">Przechodzimy do następnego punktu porządku dziennego posiedzenia Komisji Rolnictwa. W tym punkcie rozpatrzymy informację Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej o planie interwencji na rynku zbóż w tym roku. Rząd reprezentuje pan minister Andrzej Łuszczewski, a Agencję Rynku Rolnego jej prezes Jan Lisowski. Na sali jest też obecny wiceprezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pan Włodzimierz Sumara.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejŁuszczewski">Zatwierdzony przez Radę Ministrów roczny program działań interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego na 1999 r. uwzględnia ustalenia pomiędzy stroną rządową a stroną związkową zawarte w protokole z 29 maja 1999 r. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to poproszę pan prezesa Agencji Rynku Rolnego Jana Lisowskiego o przedstawienie szczegółowego programu interwencji na rynku zbóż.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanLisowski">Jak pan minister powiedział, 15 czerwca 1999 r. Rada Ministrów przyjęła program interwencji uwzględniając wszystkie postanowienia, które zostały zawarte pomiędzy rządem a rolniczymi związkami zawodowymi. Program działań interwencyjnych Agencji Rynku Rolnego dotyczy rynku artykułów mlecznych, mięsa wieprzowego i zbóż.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JanLisowski">Zboża. W wyniku negocjacji ustalono, że cena minimalna stosowana w interwencji na rynku zbóż dla pszenicy będzie wynosiła 450 złotych, a dla żyta - 320 złotych. Interwencją ma być objęte 3 mln ton zboża w formie dopłat bezpośrednich do producenta oraz 250 tysięcy ton w formie zakupów bezpośrednich.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JanLisowski">Dopłaty planowane są do realizowania w miesiącach sierpniu, wrześniu i październiku. Natomiast zakupy bezpośrednie będą prowadzone po 1 listopada bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#JanLisowski">Planowane jest, ażeby dopłata do producentów była zmienna i wynosiła odpowiednio w miesiącach sierpień, wrzesień i październik 60, 70 i 90 złotych w przypadku pszenicy, natomiast w przypadku żyta 40, 55 i 70 złotych.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#JanLisowski">Przedsiębiorcy, którzy będą uczestniczyć w zakupach zboża z dopłatą będą mogli skorzystać z kredytu preferencyjnego. Proponowane jest zwiększenie preferencji dla podmiotów, które dokonują zakupu zbóż. Oprocentowanie kredytów preferencyjnych wynosiłoby odpowiednio w trzech miesiącach, w których jest realizowana interwencja z dopłatami 5, 6 i 7 proc.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#JanLisowski">Idea systemu polega na tym, że zakupu dokonują przedsiębiorcy, a więc w skupie z dopłatą zboże kupowane jest przez przedsiębiorców, a nie przez agencję. Agencja udziela dopłaty, co oznacza, że kredytobiorca korzystający z kredytu preferencyjnego i dokonujący w tym systemie zakupu obowiązany jest zapłacić rolnikowi tę cenę, którą z rolnikiem ustalił, co najmniej 450 złotych (dla pszenicy) i 320 złotych (dla żyta), w ciągu 14 dni, bo taki jest wymóg kredytów preferencyjnych na skup. Natomiast agencja udzieli producentowi w ciągu 30 dni dopłaty i dokonywać tego będzie poprzez wybrane w przetargu banki.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#JanLisowski">Zasady, wedle których realizowana będzie interwencja, agencja dyskutowała z przedstawicielami rolniczych związków zawodowych. 15 czerwca odbyło się takie spotkanie, którego protokół macie państwo dołączony do informacji. Zasady te zostały bardziej szczegółowe uzgodnione. W gruncie rzeczy zarówno zasady tego skupu, czyli zasada, że będzie dopłata najpierw, a później zakupy bezpośrednie i szczegółowy tryb realizacji, nie wzbudzały w czasie negocjacji zastrzeżeń ze strony partnerów związkowych.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#JanLisowski">Oddziały agencji ogłosiły 15 czerwca przetarg na wybór przedsiębiorców, którzy będą realizowali zakup zbóż z dopłatą. Przed końcem tego miesiąca powinniśmy mieć wyniki tego przetargu. Z wybranymi w wyniku przetargu przedsiębiorcami będziemy zwierać umowy.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#JanLisowski">Staramy się, żeby informacja o zasadach skupu dotarła jak najszerzej. Weszliśmy w porozumienie z Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Dzięki temu informacja dotycząca sposobu realizowania interwencji na rynku zbóż i mleka w tym roku dołączona zostanie do materiałów rozsyłanych do wszystkich rolników związanych z KRUS. Taka informacja została dołączona do tych materiałów rozesłanych przez KRUS. Poza tym chcemy mieć dobrą współpracę z urzędami wojewódzkimi i starostwami. Tam też te informacje będą kierowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WojciechZarzycki">Chciałem zapytać o taką rzecz. W informacji o planie interwencji na rynku zbóż w 1999 r. na stronie 2 pisze się, że: „W związku z zobowiązaniami podjętymi przez stronę polską w trakcie wstępnej fazy negocjacji z Unią Europejską wprowadza się obowiązek stosowania w zakupach ze środków Agencji Rynku Rolnego minimalnej partii dostaw to jest 5 ton”.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WojciechZarzycki">Wiadomo, jaki jest obszar średni gospodarstw. Przypominam sobie ze złych czasów tzw. trzytonówki. Gospodarstwa mają średnią wydajność około 3 ton. Czy nie należałoby zatem uwzględnić realiów krajowych, a nie szukać możliwości eliminacji dostawców? Zapis dotyczący 5 ton rozumiem bowiem jako eliminację niektórych rolników To jest jedno pytanie. Czy nie należałoby tego zmienić?</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#WojciechZarzycki">I druga rzecz. Na ile podmiotów skupowych liczy agencja? Ogłoszony został przetarg z dniem 15 czerwca. Jakie są możliwości uzyskania i w jakim terminie odpowiedzi, ile przedsiębiorstw weźmie udział w przetargu?</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#WojciechZarzycki">Podmioty skupujące powinny wykazać się własnymi zasobami finansowymi lub mieć płynność finansową i uzyskać kredyty. Czy jest wiedza na ten temat? Moja obawa bierze się stąd, żeby się później nie okazało, że nie mają one pokrycia na terenie kraju albo będą one zlokalizowane bardzo daleko, szczególnie od tych małych producentów, którym najbardziej dotkliwe dokucza bieda i są najbardziej zainteresowani szybką sprzedażą zboża po to, żeby na przykład mieć możliwość wyekspediowania dzieci do szkół, uzyskać pieniądze na zakup książek itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RyszardMatusiak">W zasadzie pan poseł Wojciech Zarzycki część pytań, które chciałem zadać, już zadał, ale o jednej jeszcze rzeczy chciałem powiedzieć. Chodzi mi o tych, którzy będą skupować zboże. Czy nie zaistnieje sytuacja, że pewne tereny nie będą obszarowo objęte skupem?</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#RyszardMatusiak">Interesuje mnie przede wszystkim kondycja ekonomiczna podmiotów skupujących. Czy nie będzie to ratunek dla wielu firm dodatkowego zarabiania pieniędzy? A może one zajmą się tym mając na uwadze, że mogą na tym zarobić? Co to znaczy zarobić? Utrzymać się w ogóle. Czy przedstawiający swoje projekty do przetargu są wypłacalni? To jedna sprawa.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#RyszardMatusiak">Czy nie będzie ten skup korupcjogenny, na zasadzie: ja się z kimś dogadam i potem ceny będę różnie ustawiał? Bardzo się tego boję, bo tego już doświadczył rynek. To kolejna moja wątpliwość.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#RyszardMatusiak">Chciałbym, żeby Agencja Rynku Rolnego przedstawiła posłom na piśmie, jak będzie wyglądało obszarowo zabezpieczenie skupu, żeby rolnicy mogli spokojnie realizować sprzedaż wyprodukowanego przez siebie dobra. Chciałbym taką informację otrzymać na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławStec">Pierwsze pytanie kieruję do pana ministra Andrzeja Łuszczewskiego. Pan minister Artur Balazs obiecał, że spotka się z przedstawicielami zakładów tłuszczowych. Czy spotkał się i jakie są ewentualnie rezultaty spotkania w sprawie rzepaku?</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#StanisławStec">Wczoraj odbyło się spotkanie rolników Wielkopolski z przedstawicielami zakładów tłuszczowych w Szamotułach. Nadal nie powiedzieli oni rolnikom przewidywanej ceny rzepaku. Nieoficjalnie mówi się o cenie 600 złotych za tonę, to jest 2/3 ceny z roku ubiegłego. Byłaby to tragedia, bo jest to cena znacznie poniżej kosztów produkcji rzepaku. Taka cena doprowadziłaby do sytuacji, że rolnicy jesienią 1999 r. ograniczyliby uprawę rzepaku w bardzo dużym stopniu co z drugiej strony byłoby niekorzystne przededniu negocjacji limitów produkcyjnych z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#StanisławStec">Do pana prezesa mam dwa pytania. Czy Agencja Rynku Rolnego śladem lat ubiegłych w 1999 r. będzie udzielała gwarancji kredytowych dla podmiotów skupujących, z którymi podpisze umowy? Jakie działania podejmie agencja, gdy w okresie trzech miesięcy, czyli w sierpniu, wrześniu i październiku zamiast planowanego skupu 3 tysięcy ton zbóż podmioty skupujące z różnych względów skupią tylko na przykład 1,5 czy 2 tysiące ton?</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#StanisławStec">W województwie wielkopolskim pod koniec maja odbyło się spotkanie z inicjatywy wojewody z udziałem przedstawicieli rolników oraz przedstawicieli podmiotów skupujących. Wówczas zainteresowanie tych podmiotów było bardzo wątłe z uwagi na to, że wskazywali oni na zapasy mąki, której zbyt dużo zaimportowano. Ponadto ostatnio pojawiła się nowa pozycja w imporcie, która prawdopodobnie jest nie oclona, a mianowicie mieszanka piekarnicza. Robi ona poważną konkurencję polskim zakładom przemysłu spożywczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MariaStolzman">Chciałam się wypowiedzieć w sprawie formalnej. Czy może pan przewodniczący uporządkować dyskusję i omówić sprawę skupu zbóż, a potem dopiero rzepaku? Jak rozpoczniemy dyskusję nad wszystkimi produktami naraz, to nic nie zrobimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefPilarczyk">Mam pytanie do pana ministra Andrzeja Łuszczewskiego. Przyjęty, co prawda w porozumieniu z rolnikami, zapis o cenach minimalnych 450 i 320 złotych, w moim przekonaniu, jest bardzo niebezpieczny w odniesieniu do sytuacji rynkowej, jaka jest w chwili obecnej. Zdaję sobie sprawę z tego, że rząd prawdopodobnie będzie zadowolony z sytuacji, kiedy ilość zbóż objęta dopłatami będzie jak najmniejsza, bo to będzie go mniej kosztować. Ustalenie ceny 450 złotych temu sprzyja.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JózefPilarczyk">Dlaczego rząd nie chciał wykazać gestu dobroduszności i również nie objął dopłatami tych rolników, którzy nie uzyskają w skupie ceny 450 złotych?</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JózefPilarczyk">Dzisiaj jest sytuacja taka. Każdy, kto w ubiegłym roku prowadził skup, mówi w ten sposób (zacytuję): „Po co mam podpisywać umowę na 450 złotych, bo wtedy muszę zapłacić rolnikowi 450 złotych, i to w terminie 14 dni. Dzisiaj płacę 420 złotych”. I będzie kupował po 420 złotych. Rolnik w przymusie sprzeda zboże po 420 złotych i już dopłaty od Agencji Rynku Rolnego nie uzyska.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#JózefPilarczyk">W związku z tym wydaje się, że jest to kolejna nieuczciwość rządu. To jest po prostu decyzja polityczna, bardzo wyrafinowana, dobrze przygotowana od strony psychologicznej. Dzisiaj związki cieszą się, że mają 450 złotych minimum, ale de facto tych 450 złotych nie będą mieć. Chciałbym się mylić, ale zrobiłem pewne konsultacje w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#JózefPilarczyk">W województwie opolskim mimo dużych przedsiębiorstw zajmujących się skupem nikt nie chce się na to zgodzić. Śmieją się, wręcz ośmieszają ten system, mówiąc że tylko głupi się pod nim podpisze. A nie daj Boże, żeby jeszcze musiał on brać kredyt na skup. Proszę przeliczyć, jakie wtedy będą koszty uzyskania takiego zboża. Dzisiaj podmioty na bieżące potrzeby kupują zboże po cenie 420–430 złotych, w niektórych przypadkach może 440 złotych, płacąc w różnym terminie. Natomiast tu ich zmuszamy do takich cen. Obawiam się, że za kilka tygodni pan prezes dowie się, że nie podpisał w niektórych regionach w ogóle umów. Czy w związku z tym rząd ma wariant zapasowy?</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#JózefPilarczyk">Prosiłbym o wyjaśnienie kolejnego zapisu mówiącego, że zakupy zbóż ze środków Agencji Rynku Rolnego prowadzone będą po cenach interwencyjnych w wysokości do 540 złotych za tonę. Może to jest nieporozumienie? Proszę o wyjaśnienie, skąd wzięło się stwierdzenie „do 540 złotych”. Z jednej strony rząd mówi o cenie maksymalnej 450 złotych. Natomiast w punkcie dotyczącym skupu po cenach interwencyjnych podaje się cenę nie większą niż 540 złotych.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#JózefPilarczyk">Z czego wynika taka rozbieżność poglądów w rządzie? Raz rząd dusi cenę i mówi, że 450 złotych, podczas gdy, w moim przekonaniu, nie powinno się jej dusić. W każdej sytuacji rolnik powinien dostać dopłatę, niezależnie od tego, po jakiej cenie sprzeda swoje zboże.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#JózefPilarczyk">Natomiast w drugim przypadku ni stąd ni zowąd mówi się o cenie do 540 złotych. Czy to jest tylko jakaś gra psychologiczna? To znowu jest zapis pusty. Przy minimalnej cenie 450 złotych nikt nie uzyska 540 złotych. Po co to wpisywać? Przy tego typu różnych założeniach kompletnie tego nie rozumiem i prosiłbym o oświecenie mnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MarianDembiński">Czy może nam Agencja Rynku Rolnego przedstawić bilans zbóż w kraju? Jakie są zapasy agencji i innych podmiotów skupujących?</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MarianDembiński">Jakie są ceny zbóż na rynkach zewnętrznych? Jak się do tego ma cena minimalna, jaką się proponuje rolnikom?</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#MarianDembiński">Czy jest przygotowana koncepcja koncesji eksportowych? W przypadku, kiedy ceny na rynku polskim będą niższe od cen na rynkach nas otaczających, prawdopodobnie nastąpi masowy wywóz zbóż z Polski, po to żeby z powrotem je sprowadzić już po odpowiednio wyższej cenie. Czy takie zagrożenia były analizowane?</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#MarianDembiński">Dlaczego agencja nie próbuje od razu wejść w skup próbując podnieść ceny, o których pan poseł Józef Pilarczyk mówił? W mojej ocenie są one nierealne. Żaden z podmiotów skupujących, które znam i z którymi rozmawiałem, nie zapłaci takiej ceny. Z mojego rozeznania wynika, że będą płacone ceny do 400 złotych za tonę maksymalnie. Mówi się nawet o 360, 380 złotych. Skup będzie się odbywał partiami, to znaczy, że tyle podmioty kupią na przemiał bądź w celu odsprzedaży, ile będzie zapotrzebowania. Gdyby agencja weszła ze skupem na początku z ceną 450 złotych, to byłaby ona broniona poprzez zasadę taką, jaka powinna obowiązywać agencję, a jest nią obrona ceny minimalnej. Agencja po raz któryś z kolei łamie zobowiązania statutowe, ustawowe i odchodzi od obrony ceny minimalnej przewidzianej prawem.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#MarianDembiński">Chciałbym zapytać pana ministra o rzepak. Po prywatyzacji zakładów tłuszczowych to Amerykanie decydują o cenie rzepaku w Polsce, a nie Polacy. Amerykanie na Dolnym Śląsku mówią, że właściwie skupu nie będzie, bo zapasy oleju i rzepaku mają tak duże, że nie potrzebują dokonywać skupu z tegorocznych zbiorów. Zbiory rzepaku w moim regionie na Opolszczyźnie i na Dolnym Śląsku będą za dwa tygodnie.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#MarianDembiński">W tej chwili wszystkie zakłady tłuszczowe i podmioty skupujące renegocjują umowy bądź je zrywają. Zaczynają się żniwa i zaczynają się wobec tego niepokoje społeczne. Czy ministerstwo przewidziało taką sytuację i co w tej mierze zrobiło?</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#MarianDembiński">I na koniec taka uwaga. Rzepak zawsze miał przelicznik około 1 do 2 w stosunku do pszenicy, nieraz trochę więcej, nawet 2,3 i był traktowany raz jako płodozmian, a dwa jako dodatkowe źródło trochę większych pieniędzy teoretycznie niż za pszenicę. Załamanie produkcji rzepaku, wyrzucenie tej rośliny z polskiej przestrzeni produkcyjnej jest dodatkowym ciosem wymierzonym w polskie rolnictwo. Co tutaj resort zamierza zrobić, bo żniwa rzepaku są tuż tuż?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RomualdAjchler">Dzisiaj powinniśmy debatować na temat właśnie ten, o którym mówił pan poseł Marian Dembiński i pan poseł Stanisław Stec, o rzepaku. Jestem producentem rzepaku. W ubiegłym roku uzyskałem 935 złotych za tonę. Dzisiaj w przeddzień żniw rzepakowych nawet nie wiem, czy dostanę i ile dostanę, i czy w ogóle go sprzedam. To jest problem. Zakłady tłuszczowe już sobie wykalkulowały, że nawet opłaca im się zapłacić kary umowne, bo one są symboliczne w umowach kontraktacyjnych, nie kupić rzepaku i zostawić go producentom.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#RomualdAjchler">Chciałem w związku z tym powtórzyć pytanie, które zadał pan poseł Stanisław Stec. Co minister rolnictwa wynegocjował z zakładami tłuszczowymi?</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#RomualdAjchler">Kłania się dzisiaj temat umów kontraktacyjnych, partnerskich umów, umów handlowych. Tego rolnicy indywidualnie nie są w stanie sami zrobić bez włączenie się w te kwestie rządu. Jeśli ktoś przeanalizuje umowy rzepakowe, to stwierdzi, że są jednostronne, zabezpieczające tylko i wyłącznie interes producentów, czyli tych, którzy kupują.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#RomualdAjchler">Proponuję panie ministrze, aby wreszcie podać, czy macie państwo jakiś wpływ na zakłady tłuszczowe. Sądzę, że tak. Niekoniecznie są one wszystkie prywatne. Jeszcze są zakłady, których udziałowcem jest skarb państwa. Nie można dopasowywać ceny rzepaku w zależności od jego do wydajności, a to ma miejsce obecnie. Rolnik, jeśli mu się trochę więcej urodzi, mógłby, jak to się mówi, „odkuć się” za lata poprzednie, czy za to, co go spotkało w inne produkcji rolniczej, na dzień dzisiejszy zostaje sprowadzony do parteru.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#RomualdAjchler">Z czego wynika cena 600 złotych za rzepak? To jest po prostu zwykły rozbój w tym kraju za aprobatą rządu, bo rząd w tej sprawie nic nie robi albo niewiele, aby tę sytuację zmienić. To jest sprawa rzepaku.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#RomualdAjchler">Drugi temat - sprawa zbóż. Mam pytanie do pana prezesa Jana Lisowskiego w tej sprawie. Bardzo bym prosił o spis, po rozstrzygnięciach przetargowych, przedsiębiorstw, które będą kupować zboże. Dlaczego o tym mówię?</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#RomualdAjchler">Jestem z Wielkopolski. W ubiegłym tygodniu upadły Państwowe Zakłady Zbożowe w Szmotułach. Otaczam wzrokiem teren, który dobrze znam, i nie widzę podmiotów, które kupowałby zboże. Nie wiem, gdzie ci rolnicy z tymi 5 tonami będą mieli jechać. W którym miejscu znajdą się hochsztaplerzy, którzy będą zbijać na tym interesy. Rolnicy w sytuacji przymusowej będą musieli za darmo czy za pół darmo oddać zboże. To nie jest rozwiązanie, podanie informacji o 2 mln ton, że skupimy czy że przy udziale środków się skupi. To nie jest rozwiązanie skupu zbóż.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#RomualdAjchler">Upadają zakłady zbożowe jak mrówki, aby ktoś je przejął za przysłowiową złotówkę. Są takie sytuacje, że zgłasza się inwestor strategiczny. Zostaje on dopuszczony do wszelkich dokumentów, zapoznaje się z sytuacją i raptem ginie. Za chwilę znowu się pojawia, ale już jego rozmowy i propozycje są inne. Dziwię się, że w większości PZZ, których właścicielem jest skarb państwa pozwala sobie na takiego typu działania. To będzie miało decydujący wpływ w bieżącym roku w skupie zbóż. NIF właściwie traktuje PZZ tak jak traktuje.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#RomualdAjchler">Prosiłbym panie ministrze, by zapoznał się pan z upadłością PZZ w Szamotułach. Czy musiało do tej sytuacji dojść? Rolnicy, z przykrością to muszę powiedzieć, od tychże PZZ, których właścicielem do dnia ogłoszenia upadłości jest skarb państwa nie uzyskali pieniędzy za zboże do nich sprzedane. Dzisiaj jest kpiną rozmowa i propozycja, że te PZZ będą płaciły.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#RomualdAjchler">Wykorzystuje się rolników na wszelkie sposoby. Proponuje się rolnikom dwu, trzy-miesięczne terminy płatności, a w międzyczasie rolnicy przywieźli pszenicę czy żyto, ogłasza się upadłość. To jest zwykłe chamstwo ze strony menadżerów, którzy majątkiem w imieniu skarbu państwa zarządzają. Prosiłbym szczególnie zbadać temat PZZ w Szamotułach.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#RomualdAjchler">Nie wierzę, że ta cena, którą państwo zapisaliście w protokole z rolnikami, zostanie dotrzymana. Powinniście państwo, jeśli chcecie pomóc rolnikom, opracować drugi wariant zabezpieczający tę sytuację. Co wtedy? Na to pytanie chciałbym uzyskać odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ZdzisławPupa">Proszę pana prezesa Jana Lisowskiego o ustosunkowanie się do spraw związanych z interwencją na rynku zbóż.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanLisowski">O minimalnej partii zakupu zbóż mówił pan poseł Wojciech Zarzycki. Ona dotyczy tylko naszych zakupów bezpośrednich. Nie stosujemy tego wymogu w dopłatach. Natomiast zgodnie z tym, co wynika z odbytych jesienią ubiegłego roku rozmów screeningowych pomiędzy Polską a Komisją Europejską, winniśmy dopasować wielkości zakupów interwencyjnych zbóż do tych, które stosuje się w Unii. W tej chwili minimalna partia przy zakupach zbóż na cele interwencji w Unii wynosi 80 ton. Zapisy screeningowe przewidują stopniowe dochodzenie do tej wielkości, poczynając od 5 ton w roku 1999. Natomiast w dopłatach tego wymogu stosować nie będziemy.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JanLisowski">Co roku po wyborze podmiotów ich listę publikujemy w prasie. Będziemy to robić również i w tym roku. Jeżeli jest takie życzenie państwa posłów, to prześlemy również państwu taką listę podmiotów, które zostaną wybrane w ramach przetargu na uczestnictwo w interwencji na rynku zbóż.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JanLisowski">Kondycja podmiotów skupujących. Z tym wiąże się pytanie pana posła Stanisława Steca o możliwości poręczeń kredytowych stosowanych przez agencję. Ta kondycja, i to już od kilku lat, nie jest najlepsza. To prawda. Przewidujemy w tym roku pulę na poręczenia kredytowe na rynek zbóż w wysokości 65 mln złotych. To jest poziom poręczeń ubiegłorocznych.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JanLisowski">Sytuacja na rynku mąki również budzi naszą obawę, ponieważ rynek ten charakteryzuje się nadwyżką podaży i niskimi cenami, co oczywiście stawia podmioty funkcjonujące w przemyśle zbożowo-młynarskim w trudnej sytuacji i tworzy dla nich trudności, jeżeli chodzi o możliwość zrealizowania zysku z przemiału zboża i sprzedaży mąki na rynku krajowym.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#JanLisowski">Przewidywany bilans zbóż i zagospodarowanie zapasu zboża, które posiada agencja. W tym momencie prowadzimy sprzedaż zbóż z naszych zapasów, ponieważ na rynku krajowym ujawnił się taki dość znaczny popyt. Sądzimy, że w momencie rozpoczęcia żniw nasze zapasy będą wynosiły około 750 tysięcy ton. Jeżeli dokupimy zboże w zakupach bezpośrednich, co wynika z programu, to na koniec roku będziemy dysponowali zapasem zbóż w wysokości około 1 mln ton, z którego będzie trzeba przeznaczyć w pierwszej połowie przyszłego roku pewną część na uzupełnienie podaży krajowej. Sądzimy więc, że w przyszłoroczne żniwa wejdziemy z zapasem jeszcze niższym od tegorocznego.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#JanLisowski">Natomiast, jeżeli chodzi o ocenę tego, ile zboża w ogóle jest w kraju, to według szacunków zawartych w Biuletynie Instytutu Ekonomiki Rolnictwa jest go około 2,9 mln ton, w tym nasze zapasy.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#JanLisowski">Ceny światowe w tej chwili na zboże kształtują się w przedziale 95–110 USD za tonę pszenicy, takie dane podaje FAPA. To odpowiada poziomowi około 435 złotych i to jest cena bez cła. W tej chwili cła na zboża po ich podniesieniu wynoszą 75 proc., a więc jego import w tej chwili poza pewnymi rodzajami zbóż paszowych nie jest konkurencyjny na rynku krajowym.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#JanLisowski">O cenie, po jakiej realizować będziemy zakupy bezpośrednie, pytał pan poseł Józef Pilarczyk. To są ceny podane w pewnych granicach w zależności od parametrów zboża. Stąd jest w tych materiałach powiedziane o cenie „do”. Podstawą do zakupu tego parametru zbóż jest cena o której mówił pan poseł Józef Pilarczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#StanisławStec">Pan prezes nie odpowiedział, co będzie, jeżeli podmioty skupujące w okresie trzech miesięcy nie skupią tych 3 mln ton. Jaki wówczas wariant jest zastępczy?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejŁuszczewski">Jest przyjęty program, jest ogłoszony w tej chwili przetarg na podmioty, które mają prowadzić skup interwencyjny. W ciągu najbliższego tygodnia będziemy mieli mapę, o którą państwo się zwracali, obrazującą, jakim terenem działania tych podmiotów gospodarczych będziemy dysponowali. Dopiero w tym momencie będzie możliwość zastanawiania się nad możliwościami innego rozwiązania. Nie chciałbym mówić o tym w tej chwili, dlatego że jest przyjęty program, który obowiązuje i będziemy go realizowali.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#AndrzejŁuszczewski">Ceny. Dlaczego rząd zgodził się na cenę 450 złotych? Przedstawiony przez Agencję Rynku Rolnego projekt interwencji na 1999 r. na rynku zbóż wynika z programu, który był przyjęty na KERM, gdzie cena „wychodziła” 380 złotych. W naszej ocenie taka cena była realna plus dopłaty. W wyniku negocjacji ze stroną związkową, po długich i ciężkich negocjacjach jest ten zapis, który obowiązuje. Został on przyjęty przez rząd i przez nas jest realizowany.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#AndrzejŁuszczewski">W tej chwili nie dyskutujemy z podmiotami i oddziałami agencji na temat możliwości interwencji. Wydaliśmy decyzje, w których chcemy, żeby ta formuła proponowanej interwencji na rynku zbóż zafunkcjonowała. Do przyszłego tygodnia do 25 czerwca będziemy mieli obraz, w jakiej skali podmioty wejdą.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#AndrzejŁuszczewski">Jest przygotowany projekt zmiany ustawy dotyczący możliwości uruchamiania kredytów skupowych, tych preferencyjnych o niższej skali oprocentowania. Na pewno w tej sprawie będziemy przekazywali, tak jak i strukturom rządowym w terenie, wojewodom, samorządom i bezpośrednio do rolników informację na temat, gdzie i jak przebiega skup. Również przekazywać będziemy informację do parlamentu. Na ten temat będziemy pewnie jeszcze nieraz rozmawiali. Jestem przekonany, że na tym etapie musimy zrobić wszystko, żeby przyjęty program miał możliwość wprowadzenia w życie, żeby on zafunkcjonował.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#AndrzejŁuszczewski">Kwestia rzepaku. Zgodnie z zapowiedzią minister rolnictwa spotkał się z przedstawicielami zakładów tłuszczowych W wyniku długich rozmów zaproponowaliśmy, że zakładom tłuszczowym umożliwimy uruchomienie kredytu preferencyjnego na zakup rzepaku, ale stawiamy warunek dotrzymania kontraktacji. Chciałem zwrócić uwagę, że nie wszystkie zakłady tłuszczowe podpisały umowy kontraktacyjne opiewające na cenę. W wielu wypadkach nie ma takiej ceny, stąd problem. Zakłady przyjęły taką formułę. Natomiast spór w tej chwili trwa o to, na poziomie jakiej ceny można realizować skup.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#AndrzejŁuszczewski">Cena 900 złotych czy ponad 900 złotych w niektórych wypadkach, która była zapisana, jest przez zakłady tłuszczowe nie do wykonania. Musi być pewien kompromis, ale na pewno nie na tym poziomie o którym tutaj panowie posłowie mówili - tych 600 złotych. Nasze stanowisko jest w tej chwili przedstawione wszystkim zakładom tłuszczowym. Zwróciliśmy się do nich pisemnie i oczekujemy, że w najbliższym czasie odbędzie się kolejne spotkanie z tymi zakładami, żeby znaleźć formułę wsparcia zakładów poprzez kredyt preferencyjny na zakup rzepaku. Ale oczekujemy realizacji umów i zapłaty na poziomie do zaakceptowania przez producentów rzepaku.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JózefPilarczyk">Zadaję sobie z tego sprawę, że pan jako reprezentant rządu chce konsekwentnie do końca tę koncepcję prezentować. Prosiłem pana o to jako wiceministra, fachowca o odpowiedź na pytanie, jakie były podstawy, jaka logika obowiązywała przy takich ustawach. Pytam po raz wtóry też o to, czy to jest tylko taka gra psychologiczna ze strony rządu, czy to jest autentycznie zaangażowanie się rządu i Ministerstwa Rolnictwa w ukształtowanie określonego poziomu cen na rynku zbóż.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JózefPilarczyk">Jeżeli rząd przyjął cenę minimalną 450 złotych na pszenicę, to ja rozumiem, że jest on zdeterminowany i 450 złotych obroni. Jakim sposobem przy takich mechanizmach rząd obroni cenę 450 złotych?</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#JózefPilarczyk">W materiale dotyczącym zadań Agencji Rynku Rolnego czytamy, że „Agencja podejmie skup 250 tysięcy ton w systemie interwencyjnej po cenie nie wyższej niż 540 złotych”. To jest jakaś wymyślona cena. Czy nie można byłoby wykazać dobrych intencji, wtedy kiedy na przykład na początku żniw uruchamiamy jeden system dopłat i jednocześnie skup interwencyjny agencji po 450 złotych? Już nie chcę 540 złotych. Niech agencja zacznie kupować po 450 złotych i wskaże wtedy, jaki jest pożądany zdaniem rządu poziom cen na rynku zbóż.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#JózefPilarczyk">Natomiast, kiedy agencja będzie czekać, znaczy to, że rząd preferuje wolny rynek, wolną grę sił. Jak to się wszystko ukształtuje? Jak ktoś dostanie 450 złotych, to jeszcze dostanie 60 złotych, a ten co dostanie 420 złotych, to nie dostanie nic i zostanie z tymi 420 złotymi.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#JózefPilarczyk">Niech pan na Komisji wyjaśni, jaka jest filozofia kształtowania dochodów rolniczych. Jestem może trochę zbyt dociekliwy, ale ciągle wracam do pierwszego celu średniookresowej strategii waszego rządu, czyli poprawy opłacalności produkcji rolniczej. Proszę o wyjaśnienie, jakim sposobem rząd chce poprawić opłacalność produkcji rolniczej?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejŁuszczewski">Potwierdzam stanowisko rządu, że jeżeli coś zostało przyjęte, to po to, żeby to zrealizować. Ocena w Ministerstwie Rolnictwa jest taka, że widząc pewne zagrożenia, obawy wynikające z tej ceny, podjęliśmy jednak decyzję, że 450 złotych jest to cena, z której wychodzimy. Konsekwencją takiego stanowiska rządu i strony związkowej reprezentującej rolników było ustalenie ceny interwencji na wysokości 540 złotych. W wyniku negocjacji przyjęto pewien program, który w tej chwili obowiązuje. Został on przyjęty przez Radę Ministrów, a my z Agencją Rynku Rolnego chcemy go wdrożyć. Celem tego działania jest stworzenie warunków, w których cena na pszenicę będzie w miesiącu sierpniu, wrześniu i październiku wynosiła odpowiednio 510, 520 i 540 złotych.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#AndrzejŁuszczewski">W tej chwili dyskutujemy na zasadzie nad przyjętym programem. To potem panowie posłowie, państwo dziwicie się, że taka sama dyskusja zaczyna być prowadzona na dole przez podmioty. W moim przekonaniu oferta w postaci kredytu preferencyjnego i oceny sytuacji na rynku zbóż powoduje, że ocena tego, czy to zafunkcjonuje, będzie możliwa w momencie, kiedy będziemy mieli otwarte oferty i kiedy zobaczymy, ile podmiotów de facto wejdzie w skup. Wtedy pana pytania pan posła Józefa Pilarczyka nie będą zbyt dociekliwe, a konkretne, dotyczące tego, co rząd zamierza zrobić.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#AndrzejŁuszczewski">W najbliższym tygodniu będziemy to wiedzieli i będzie też jasne stanowisko rządu, co zamierza on robić.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WojciechZarzycki">Agencja Rynku Rolnego jest agendą reprezentującą politykę rolną rządu, a ona ma za zadanie stabilizację dochodów. Dochodów wszystkich rolników. Pytałem, co rząd i Agencja Rynku Rolnego zrobi, jeśli nie będzie dostępu do punktów skupu? Na przykładzie z województwa łódzkiego mogę powiedzieć, że skupu interwencyjnego wieprzowiny w sześciu powiatach nie było.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#WojciechZarzycki">Jaki dostęp do skupu będzie szczególnie na terenach o słabej bonitacji gleb, gdzie rolnicy będą potrzebowali sprzedać żyto z gospodarstw bardzo małych - sześcio-, siedmiohektarowych i to będzie jedyny dochód, jaki uzyskają w ciągu roku. Gdzie będą mogli uzyskać możliwość sprzedaży? Czy będą musieli pokonać 50 km czy 100 km i płacić za ten transport?</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#WojciechZarzycki">Jest kompletna dekoniunktura w rolnictwie. Pan minister Artur Balazs stwierdził mówiąc o tym, że nie ma żadnego kierunku opłacalnego w rolnictwie. Co rząd chce zrobić takiego, żeby zapewnić możliwość dostępu do skupu interwencyjnego dla wszystkich rolników w okresie żniw? Kieruję to pytanie do ministra rolnictwa i do Agencji Rynku Rolnego, jako agendy realizującej politykę rolną.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#HalinaNowinaKonopka">W tym roku tą minimalną partią, którą można zakupić, jest 5 ton. Powiedział pan, że jest to w roku 1999. Chciałabym wiedzieć, jaka będzie minimalna partia dostawy zboża w roku przyszłym?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanLisowski">Podkreślam jeszcze raz, że minimalna partia zakupu dotyczy zakupów bezpośrednich przez agencję. W tym roku jest 5 ton, w przyszłym roku ma być 10 ton. To wynika z harmonogramu ustaleń screeningowych z jesieni ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JanLisowski">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Wojciecha Zarzyckiego, to dopłaty mają wpływać na dochodowość producentów rolnych. To znaczy, że stanowią uzupełnienie ceny, którą rolnik uzyska ze sprzedaży swojego zboża. Taki jest ich cel. Poziom, do jakiego ta dopłata ma sięgać, został uzgodniony z przedstawicielami rolników i z rolniczymi związkami zawodowymi. To narzędzie ma na celu obronę dochodowości producentów zboża.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JanLisowski">Potwierdzam to, co mówił wcześniej pan minister, że dyskusje o dostępności czy o rozłożeniu podmiotów funkcjonujących w zakupie zbóż na obszarze całego kraju winniśmy chyba odłożyć do momentu, kiedy będziemy mieli pierwszą weryfikację praktyczną tego systemu, to znaczy kiedy będziemy mieli wyniki przetargu na podmioty skupowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WojciechZarzycki">Czy już pan prezes ma alternatywne rozwiązanie, bo co z tego, że pan stwierdzi, że nie ma pełnego pokrycia czy nie ma dostępu do punktów skupu. I co dalej? Czy ma pan jakieś rozwiązanie, jakąś propozycję, która będzie uwzględniała ten stan rzeczy, taki jaki miał miejsce w skupie interwencyjnym wieprzowiny? Czy ma pan jakieś rozwiązania, bo o to chodzi? To, że pan skonstatuje, że nie ma dostępu, nie wystarczy. Co dalej wówczas?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanLisowski">System został przyjęty przez rząd. Wykonanie jego zostało zlecone agencji. System został uzgodniony z partnerami społecznymi. W tej chwili nie dysponujemy żadnym dowodem na to, że on ma się nie udać. Rozumiem, że w tym momencie dywagujemy.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JanLisowski">Lepiej będzie, jeżeli będziemy rozmawiali w momencie, kiedy będzie pewna jakaś praktyczna weryfikacja tego systemu i kiedy będą podstawy praktyczne do stwierdzenia, że ten system nie może funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#RomualdAjchler">Wracam do tematu rzepaku i rozmów ministra z przemysłem tłuszczowym. Właściwie dzisiaj jedynym argumentem, jaki rząd ma w rękach, są taryfy celne. Przy dzisiejszej cenie olejów i cła, jakie obowiązuje, przemysł wyliczył, co mu się lepiej opłaci przy tej cenie rzepaku, który jest u nas. Czy rząd ma przygotowany wariant ewentualnie zmiany ceł na import oleju?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#ZdzisławPupa">Pan minister niebawem wychodzi na spotkanie z premierem i prosił mnie, żeby zadawać mu pytania zwięzłe, krótkie.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Moje pytanie będzie bardzo krótkie. Odniosę się do odpowiedzi pana prezesa dotyczącego 10 ton jako minimalnej ilości skupowanego zboża w przyszłym roku. Moje pytanie dotyczy świadomości ministerstwa, do czego to wszystko prowadzi. Czy minister ma świadomość i czy wobec tego minister prowadzi tę politykę tak na zasadzie: zobaczymy, co się wydarzy i jak to wyjdzie?</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#HalinaNowinaKonopka">Czy minister ma jakieś określone wizje sytuacji rolnictwa za rok, za dwa, za trzy? Jak to wszystko ma wyglądać? Śmiem twierdzić, że wszyscy członkowie Komisji Rolnictwa bez wyjątku nie mają zielonego pojęcia, do czego ministerstwo zmierza. Możemy się tylko domyślać, że do likwidacji polskiego rolnictwa. Być może macie państwo argumenty, które pozwolą uznać naszą tezę za tezę niesłuszną. Dopóki tych argumentów nie ujawnicie, to będę twierdzić, że Ministerstwo Rolnictwa zmierza do likwidacji polskiego rolnictwa. Niech się pan broni, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#ZdzisławPupa">Było to długie pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#StanisławStec">W nawiązaniu do tego, co mówił pan poseł Romuald Ajchler, dowiedziałem się w informacji celnej w Poznaniu, że na nasiona rzepaku z Węgier jest cło zerowe i na olej rzepakowy z Łotwy jest również cło zerowe. W związku z tym zwróciłem się z interpelacją do pana ministra rolnictwa, żeby tu coś zmienił, bo trzeba szybkiej zmiany, żeby tych luk inni, po prostu, nie wykorzystali. Czy coś w tym zakresie zostało już podjęte? Powtarzam, że jest to oficjalna informacja z informacji celnej, potwierdzona i sygnalizowana również przez poznański ośrodek telewizyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#StanisławKalemba">Być może ta sprawa, o której chcę powiedzieć, była poruszona. Na posiedzeniu Komisji jestem od niedawna, bo uczestniczyłem w posiedzeniu podkomisji. Jak agencja i ministerstwo mają zamiar zapobiec takiej dużej koncentracji, jeżeli chodzi o skup? Zgadzam się z tym, że chodzi o dostępność równomiernie w terenie podmiotów skupowych, także dla rolników, którzy produkują 5, 10 czy 20 ton. Istnieje takie zagrożenie, że tutaj przede wszystkim w uprzywilejowanej sytuacji będą duże gospodarstwa i wtedy łatwiej będzie zabezpieczyć czy dogadać sprzedaż 100, 200, 300 ton. Wówczas pomoc dla tego przeciętnego rolnika będzie w jakiś sposób ograniczona. Czy tutaj nie widzicie państwo zagrożeń? Warto może byłoby już teraz pomyśleć, żeby było to proporcjonalnie, żeby ten dostęp był bardzo równomierny.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejŁuszczewski">Sprawa rzepaku. Spotkania i rozmowy z przedstawicielami przemysłu tłuszczowego dotyczyły również ochrony wewnętrznej kraju. Zostały wydane stosowne decyzje. Na to pytanie szczegółowo odpowiem pisemnie panu posłowi, bo nie jestem w tej chwili przygotowany. Odpowiem pisemnie panu posłowi, co w tej sprawie zrobiliśmy.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#AndrzejŁuszczewski">Pani posłanka Halina Nowina-Konopka zadała pytanie w sprawie polityki. Ta polityka została przyjęta nie tylko przez Ministerstwo Rolnictwa, ale też rząd i parlament w ramach średniookresowej strategii. Jest ona pewnym wyznacznikiem postępowania.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#AndrzejŁuszczewski">Nie chciałbym natomiast dyskutować na temat pewnych przypuszczeń, bo w sprawie tych 10 ton, o których mówił pan poseł Stanisław Kalemba, to nie ma jeszcze ostatecznych decyzji, nie ma takiego stanowiska Ministerstwa Rolnictwa. Sprawa jest otwarta.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#ZdzisławPupa">Dziękuję panu ministrowi za obecność na dzisiejszym posiedzeniu. Rozumiem, że na resztę pytań i wątpliwości odpowie pan prezes Jan Lisowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanLisowski">Odpowiem najpierw na pytanie pana posła Stanisława Kalemby. W umowach, które będziemy zawierali z podmiotami, wymagamy, ażeby podmiot kupujący zboże zachował ciągłość skupu, to znaczy, że jeżeli rozpocznie skup, ma go prowadzić w sposób ciągły do wyczerpania wielkości objętej umową. Co oznacza, że ma być otwarty na wszystkich sprzedających w tym czasie zboże.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JanLisowski">Na problem, o którym pan wspomniał, można na spojrzeć również i w inny sposób. To jest kwestia możliwości zaoferowania zboża określonej jakości. Myślę, że tu jest pewien problem, którego nie unikniemy w żaden sposób, ani teraz, ani przed wejściem do Unii, patrząc na realia rynku i patrząc na to, co będzie wymagane na rynku zbożowym po wejściu do Unii. Jeśli więc producent nie będzie w stanie zapewnić jakości swojej produkcji takiej jaka jest wymagana, będzie miał kłopoty ze sprzedażą swojego zboża. To jest proces nieunikniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ZdzisławPupa">Pan poseł nie jest usatysfakcjonowany uzyskaną odpowiedzią.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#StanisławKalemba">Nie jestem. Pytanie moje nie dotyczyło jakości zboża. To przecież wiadomo i tu nie ma w ogóle o czym mówić. Nie można zakładać, że ten rolnik, który ma 20 hektarów, ma gorszą jakość niż ten co ma 500 hektarów. Może być właśnie odwrotnie.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#StanisławKalemba">Chodzi mi o ogóle o inną rzecz. Skup ten może objąć załóżmy 100, 200 tysięcy gospodarstw, a może ich objąć też cztery razy mniej. Tylko zwracam uwagę na równomierność lokalizacji skupu i o to, aby jak najwięcej rolników miało do nich dostęp, tych, co spełniają warunki. Chodzi o to, żeby były równe szanse.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#ZdzisławPupa">Dziękuję za udzielenie informacji przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz przez pana prezesa Agencji Rynku Rolnego w sprawie planu interwencji na rynku zbóż na rok 1999 r.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#ZdzisławPupa">Przechodzimy do następnego punktu porządku dziennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#StanisławStec">Mam prośbę, aby nie zrobić ewentualnie pół godziny przerwy albo przełożyć ten punkt posiedzenia z uwagi na to, że o godzinie 16.00 mamy pytanie w sprawie rolnictwa i część z nas musi wyjść przed godziną 16.00 na salę sejmową.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#StanisławStec">Informacja głównego lekarza weterynarii jest bardzo ważna. Miałbym prośbę, aby za pół godziny przełożyć ten punkt posiedzenia lub przełożyć ten temat na następne posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#ZdzisławPupa">Nic nie szkodzi, abyśmy ewentualnie przełożyli informację na następne posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#ZdzisławPupa">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu kolejnego - sprawy różne - na życzenie pana posła Wojciecha Zarzyckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WojciechZarzycki">W związku z dramatyczną sytuacją dochodową w ogóle rolników, a w tym plantatorów buraka cukrowego, którzy nie otrzymali zapłaty za dostarczone buraki w ubiegłym roku z przyczyn złej kondycji finansowej cukrowni, zwracam się do Komisji z wnioskiem, żeby wystąpiła do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie przyczyn i wskazanie winnych bardzo złego stanu finansowego cukrowni.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#WojciechZarzycki">Powinniśmy wystąpić do NIK, tym bardziej że w najbliższym czasie nastąpi prywatyzacja tych cukrowni, a wiadomo, że zły stan finansowy to jest bardzo niska cena sprzedaży na przetargach tych zakładów.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#WojciechZarzycki">Stąd też chciałbym prosić o to, żeby Komisja przychyliła się do mojego wniosku i skierowała taki wniosek do NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#ZdzisławPupa">Z informacji, które posiadam, urzędy kontroli skarbowej prowadzą kontrolę w cukrowniach. Natomiast dzisiaj na sali nie ma kworum i Komisja nie jest władna do podejmowania żadnych decyzji w tym momencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WojciechZarzycki">Kwestia jest bardzo ważna i póki co jest w tej chwili stan niezbędnej liczby posłów akceptujących. Rozumiem, że ktoś nie chciałby poprzeć takiego wniosku, ale to musiałby pan przeprowadzić głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#ZdzisławPupa">Proszę o przeliczenie kworum. Jest 11 posłów. Kworum wynosi 13 posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JózefPilarczyk">Brakiem kworum rozwiążemy wszystkie problemy dotyczące rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#StanisławKalemba">Wiem o tym, że są pytania i interpelacje w Sejmie, ale uważam że byłoby dobrze, żeby główny lekarz weterynarii przedstawił krótką informację na temat zagrożeń związanych z dioksynami. Wysłuchajmy chociaż informacji. To byłoby stosowne.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#ZdzisławPupa">Na sali jest obecny zastępca głównego lekarza weterynarii. Jeżeli członkowie Komisji nic nie mają przeciwko temu, to możemy wysłuchać tylko informacji i nic więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#StanisławStec">To jest mój wniosek o tę informację. Nie jestem winien, że w porządku obrad przesunięto pytanie z drugiego na pierwsze. Komisja też obraduje za zgodą marszałka Sejmu. Trudno wszystko pogodzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#ZdzisławPupa">Skoro zaistniała taka sytuacja proponuję omówić informację dotyczącą dioksyn na następnym posiedzeniu Komisji. Dziękuję państwu.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#ZdzisławPupa">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>