text_structure.xml
95.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanWyrowiński">Chciałbym państwa poinformować, że minister finansów skierował do przewodniczącego naszej Komisji pismo o następującej treści: „Uprzejmie proszę o przesunięcie terminu rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 2 Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie wprowadzenia podatku VAT w rolnictwie na kolejne posiedzenie Komisji. W dniu 30 sierpnia odbędzie się posiedzenie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, podczas którego będą między innymi rozpatrywane kierunki zmian w systemie podatkowym, w tym także problemy związane z dostosowaniem tego systemu do wymogów Unii Europejskiej oraz wprowadzenia opodatkowania podatkiem VAT rolnictwa w Polsce. W trakcie tego posiedzenia Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zadecyduje również o innych kierunkach zmian w systemie podatkowym. O potrzebie rozpatrzenia tej kwestii przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów poinformowałem w piśmie z dnia 30 września marszałka Sejmu”...itd.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanWyrowiński">W związku z tym prezydium Komisji zwraca się do państwa z prośbą, aby, biorąc pod uwagę powyższe pismo, zrezygnowali państwo z rozpatrzenia w dniu dzisiejszym odpowiedzi na dezyderat nr 2, dokonując tym samym odpowiedniej zmiany planowanego porządku obrad. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanWyrowiński">Ponieważ nikt nie zgłasza chęci zabrania głosu, mogę uznać, że akceptują państwo propozycję prezydium Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanWyrowiński">Czy ktoś z państwa chciałby zgłosić uwagi lub propozycje dotyczące pozostałych punktów porządku obrad? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanWyrowiński">Stwierdzam, że Komisja przyjęła zaproponowany porządek obrad i w związku z tym przystępujemy do omówienia punktu pierwszego, który przewiduje dokonanie wyboru kandydata posła - członka Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi do Rady Ochrony Pracy. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RyszardBondyra">W imieniu Klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego chciałbym zgłosić kandydaturę posła Wojciecha Szczęsnego Zarzyckiego. Pragnę przypomnieć, że pan poseł Zarzycki uczestniczył już w pracach Rady Ochrony Pracy i w związku z tym posiada odpowiednie przygotowanie do dalszego pełnienia tej funkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanWyrowiński">Czy są inne kandydatury? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanWyrowiński">Czy pan poseł Zarzycki wyraża zgodę na kontynuowanie swej misji w Radzie Ochrony Pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Wyrażam zgodę, chociaż przy okazji chciałbym powiedzieć, panie przewodniczący, że jestem zaskoczony koniecznością ponowienia dokonanego w tej kadencji Sejmu wyboru.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanWyrowiński">Czy ktoś z państwa chciałby skierować do kandydata jakieś pytania? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanWyrowiński">Kto z państwa opowiada się za tym, aby pan poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki został wybrany przez naszą Komisję na członka Rady Ochrony Pracy?</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JanWyrowiński">W głosowaniu za wyborem posła Wojciecha Szczęsnego Zarzyckiego na członka Rady Ochrony Pracy opowiedziało się 10 posłów, nikt nie był przeciwny, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JanWyrowiński">Stwierdzam, że pan poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki został wybrany z ramienia naszej Komisji na członka Rady Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JanWyrowiński">Przystępujemy do omówienia drugiego punktu porządku obrad, który przewiduje rozpatrzenie zgłoszonych przez członków naszej Komisji propozycji i sugestii dotyczących planu pracy Najwyższej Izby Kontroli na 1999 rok. Muszę z przykrością stwierdzić, że chociaż prezydium Komisji jeszcze przed wakacjami zwróciło się do państwa z prośbą o składanie tego rodzaju sugestii lub propozycji do chwili obecnej nie znalazła ona żadnego odzewu. Mam jednak nadzieję, że pojawią się one po wysłuchaniu wypowiedzi uczestniczącego w dzisiejszym posiedzeniu Komisji dyrektora Departamentu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej NIK pana Jerzego Osińskiego, który poinformuje nas o zaplanowanych, chociaż nie zatwierdzonych jeszcze przez kolegium Izby kontrolach, których przeprowadzenie przewiduje się w 1999 r. Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyOsiński">Podobnie jak w poprzednich latach, w tym właśnie okresie w Najwyższej Izbie Kontroli prowadzone są prace zmierzające do skonkretyzowania ostatecznego kształtu planu pracy NIK na najbliższy rok, a w tym konkretnym przypadku na rok 1999. Pragnę przypomnieć, że prezes Najwyższej Izby Kontroli zwrócił się do parlamentu z prośbą o przedstawienie propozycji, które, w opinii członków parlamentu, powinniśmy uwzględnić w planie pracy. Biorąc pod uwagę poprzednie lata, chciałbym państwa poinformować, że dotychczas uwzględniono wszystkie propozycje, które zostały skierowane do Najwyższej Izby Kontroli przez poszczególne komisje sejmowe, w tym także przez sejmową Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przypomnę chociażby o kontroli działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, której przeprowadzenie postulował uczestniczący w dzisiejszym posiedzeniu pan poseł Wojciech Szczęsny Zarzycki, oraz kontroli dotyczącej sytuacji panującej w polskim owczarstwie. Pragnę dodać, że w naszej działalności uwzględniliśmy także propozycje zgłoszone przez prezydenta Rzeczypospolitej oraz premiera rządu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyOsiński">Mówiąc o normalnym trybie pracy można stwierdzić, że kierowany przeze mnie departament, który zajmuje się problemami związanymi z funkcjonowaniem rolnictwa i gospodarki żywnościowej, przygotowując konkretne propozycje bierze pod uwagę zarówno nasze doświadczenia i obserwacje, jak i wcześniejsze zamiary. Myślę, że w chwili, gdy będę przedstawiał te propozycje, przekonają się państwo, że wiele z nich koresponduje z kontrolami, które przeprowadzaliśmy w latach poprzednich, albowiem naszym zamiarem jest także kontynuacja procesu śledzenia pewnych zjawisk oraz oceny zmian następujących w wyniku sformułowanych przez nas wniosków i sugestii.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyOsiński">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym obecnie przystąpić do przedstawienia zaproponowanych przez nas tematów kontroli, które zostaną, mam nadzieję, w listopadzie br. przyjęte przez kolegium Najwyższej Izby Kontroli, jako elementy obowiązującego nas planu pracy. Pragnę państwa poinformować, że zgłosiliśmy 13 tematów kontroli, chociaż już na wstępie muszę powiedzieć, że 4 z nich przeprowadzamy obligatoryjnie, ponieważ wynikają one niejako z naszych obowiązków określonych w Konstytucji. Myślę w tej chwili o kontrolach dotyczących wykonania budżetu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz trzech agencji, tzn. Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencji Rynku Rolnego.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JerzyOsiński">Myślę, iż warto w tej chwili wspomnieć, że możliwości organizacyjno-techniczne zespołu, którym dysponuje Departament Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Najwyższej Izby Kontroli, pozwalają na przeprowadzenia w ciągu roku 4–5 kontroli o charakterze problemowym. W związku z tym nie ma żadnej gwarancji, że wszystkie propozycje, które za chwilę państwu przedstawię, zostaną zaakceptowane przez kolegium Najwyższej Izby Kontroli, ponieważ mogą pojawić się inne propozycje dotyczące tematów przyszłych kontroli, które zostaną zgłoszone przez członków parlamentu lub inne instytucje państwowe upoważnione do zlecania Najwyższej Izbie Kontroli tematów badawczych.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JerzyOsiński">Przechodząc do konkretów, chciałbym państwa poinformować, że poza 4 tematami, o których wspomniałem już w mojej wypowiedzi, proponujemy także przeprowadzenie kontroli wykonania zadań ustawowych przez państwowy nadzór standaryzacyjny w zakresie towarów rolno-spożywczych w obrocie z zagranicą. Pragnę przypomnieć, że potrzeba przeprowadzenia takiej kontroli została już dosyć dawno zasygnalizowana przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale nie została, niestety, uwzględniona w planie pracy Departamentu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej NIK na 1998 r. Uważamy jednak, że powinniśmy ją przeprowadzić, ponieważ stanowiłaby ona niejako kontynuację przeprowadzonej już przez nas kontroli ochrony rynku krajowego, która dotyczyła zagrożeń fitosanitarnych i weterynaryjnych.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JerzyOsiński">Ponieważ w tej chwili zajmujemy się problemami związanymi z eksportem artykułów mleczarskich oraz nadzorem nad produkcją i przetwórstwem mleka, proponujemy przeprowadzenie w przyszłym roku kontroli dotyczącej wykonywania zadań nadzoru państwowego nad higieną produkcji oraz obrotem mięsem i jego przetworami. Myślę, że nasza propozycja - pragnę przypomnieć, że nie przeprowadzaliśmy jeszcze takiej kontroli - biorąc pod uwagę fakt wprowadzenia w życie nowej ustawy weterynaryjnej oraz zarządzeń wykonawczych, uwzględnia wiele problemów związanych z produkcją i dystrybucją tego podstawowe-go produktu żywnościowego.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JerzyOsiński">Kolejna zgłoszona przez nas propozycja dotyczy kontroli rozwoju infrastruktury technicznej wsi. Chociaż przeprowadziliśmy już kontrolę pewnych fragmentów tego zagadnienia, takich jak telefonizacja oraz zaopatrzenie wsi w wodę, chcielibyśmy uzyskać jak najszerszą informację na temat sposobu realizacji przedsięwzięć dotyczących tego, tak ważnego dla środowiska wiejskiego, zagadnienia, tym bardziej że w proces ten zaangażowane są zarówno środki budżetowe, jak i środki pochodzące z pomocy zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JerzyOsiński">Następnym z zaproponowanych przez nas tematów jest gospodarka rybacka na wodach śródlądowych. Ponieważ delegatura NIK w Olsztynie wspólnie z delegaturą NIK w Białymstoku dokonały już oceny gospodarki rybackiej prowadzonej na jeziorach, muszę powiedzieć, że zaproponowana przez nas kontrola miałaby znacznie szerszy zakres i obejmowałaby problemy związane z gospodarką rybacką prowadzoną na wszystkich wodach śródlądowych.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JerzyOsiński">Kolejnym tematem zgłoszonym przez Departament Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej NIK jest kontrola realizacji zadań w zakresie scalania i wymiany gruntów. Jak państwo doskonale wiedzą w przypadku tej dziedziny działalności trudno mówić o znaczących osiągnięciach, a podejmowane w tym zakresie działania w znacznym stopniu odbiegają zarówno od potrzeb wynikających z przekształceń strukturalnych wsi, jak i wymogów związanych z przystąpieniem naszego kraju do Unii Europejskiej. Dlatego, naszym zdaniem, istnieje uzasadniona potrzeba aktualizacji oceny przebiegu tych procesów oraz sposobu wykorzystania przeznaczonych na ten cel środków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JerzyOsiński">Następna propozycja dotyczy przeprowadzenia kontroli działalności gospodarczej jednoosobowych spółek Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Myślę w tej chwili zarówno o specjalistycznych spółkach Agencji, których działalność związana jest z nasiennictwem, hodowlą roślin i zwierząt, jak i jednoosobowych spółkach Agencji. Pragnę przypomnieć, że jeszcze nie przeprowadzali-śmy kontroli odnoszącej się do tego obszaru działalności Agencji, ale w związku z tym, że pojawiły się pewne koncepcje dotyczące zmian strukturalnych, uważamy, że będzie ona w pełni uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#JerzyOsiński">Tematem kolejnej kontroli jest restrukturyzacja oraz przekształcenia własnościowe w przemyśle ziemniaczanym. Chociaż dotychczas nie zajmowaliśmy się tą problematyką uważamy, że ze względu na znaczenie ziemniaka w gospodarce żywnościowej oraz bardzo trudną sytuację zakładów zajmujących się jego przetwórstwem, istnieje potrzeba uzyskania na ten temat określonego zbioru aktualnych danych.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#JerzyOsiński">Następna propozycja dotyczy kontroli sposobu wykorzystania dotacji budżetowych przeznaczonych na dofinansowanie kosztów monitoringu jakości gleb, roślin oraz produktów rolnych i spożywczych. Mimo że na wspomniane przed chwilą cele przeznacza się stosunkowo niewielką kwotę, bo tylko około 5 mln zł, uważamy, że zaproponowany przez nas temat kontroli ma bardzo istotne znaczenie w kontekście przyszłej integracji naszego kraju z Unią Europejską, albowiem jego realizacja pozwoli nam na zgromadzenie danych świadczących o tym, w jaki sposób śledzimy proces wykorzystywania środków finansowych przeznaczonych na realizację określonych celów.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#JerzyOsiński">Ostatnia propozycja dotyczy nie tylko bardzo ważnej, ale także niezwykle trudnej pod względem technicznym kontroli wykorzystania państwowych środków finansowych przeznaczonych na tworzenie nowych miejsc pracy na wsi. Wspomniane przeze mnie utrudnienie wynika z faktu, że w procesie tym, korzystając ze środków Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, w pewnej mierze partycypuje nie tylko środowisko rolnicze, ale także wykorzystywane są środki urzędów pracy. Naszym zamiarem jest dokonanie oceny wykorzystania tych środków w kontekście przeobrażeń strukturalnych wsi oraz wiążących się z nimi zjawisk.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#JerzyOsiński">Kończąc przedstawianie propozycji, które przedłożyliśmy kolegium Najwyższej Izby Kontroli chciałbym jeszcze raz bardzo wyraźnie stwierdzić, że kierowany przeze mnie zespół może zrealizować 4 lub 5 z wymienionych kontroli, pod warunkiem, że uprawnione do tego instytucje nie zgłoszą innych propozycji. Jednocześnie pragnę stwierdzić, że byłbym bardzo wdzięczny członkom Komisji nie tylko za ocenę przedstawionych propozycji, ale także za zgłoszenie tematów kontroli, które państwa zdaniem powinny być zrealizowane przez Najwyższą Izbę Kontroli w przyszłym roku lub w latach następnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanWyrowiński">Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi dotyczące przedstawionego przez pana dyrektora planu pracy lub chciałby przedstawić własne propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Ponieważ Najwyższa Izba Kontroli jest organem wspomagającym nas w przedsięwzięciach, u których podstaw leżą bardzo konkretne informacje, chciałbym zaproponować, aby zaproponowana przez Departament Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej NIK kontrola działalności gospodarczej jednoosobowych spółek Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa objęła swym zakresem wszystkie aspekty związane z funkcjonowaniem Agencji. Uważam bowiem, że proces prywatyzacji majątku państwowego i związanych z nim zdarzeń powinien podlegać ciągłej kontroli.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">W związku z wprowadzeniem dopłat kompensacyjnych w skupie płodów rolnych a dokładniej mówiąc pojawiającymi się już - między innymi w trakcie rozpatrywania informacji rządu na temat skupu zbóż - zastrzeżeniami posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego dotyczącymi zasadności przyjętych rozwiązań, zgodnie z którymi dopłaty kompensacyjne kierowane są do różnego rodzaju spółek w sytuacji, gdy docierają do nas potwierdzone informacje, że nie kupują one zboża od rolników, chciałbym prosić, aby Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę tej sfery działalności Agencji, z którą związane są dopłaty kompensacyjne.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Pragnę także zwrócić uwagę pana dyrektora na konieczność zbadania zjawisk związanych z procesem sprzedaży ziemi cudzoziemcom. Chociaż Najwyższa Izba Kontroli nie ma w tym przypadku specjalnie określonych zadań, sądzę, że powinno się zbadać, jaka jest rzeczywista skala tego zjawiska zwracając szczególną uwagę na transakcje dokonywane przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa. Jestem przekonany, że biorąc pod uwagę bardzo niepokojące doniesienia pojawiające się w radiu, prasie i telewizji warto byłoby dowiedzieć się, co rzeczywiście kryje się za umowami dzierżawy podpisywanymi z obcokrajowcami, którymi objęto do tej chwili prawie 200 tys. hektarów ziemi. Inaczej mówiąc, chciałbym, aby Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała zjawiska związane z obrotem ziemią wchodzącą w skład zasobu Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, zwracając przy tym szczególną uwagę na przypadki dotyczące cudzoziemców oraz ewentualne przyszłe następstwa podpisywanych w tej chwili umów dzierżawy gruntów.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanWyrowiński">Czy są inne propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławStec">W moim przekonaniu najważniejszym punktem przedstawionego nam przez pana projektu planu pracy Departamentu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej NIK na 1999 r. jest punkt 5, dotyczący kontroli wykonywania zadań ustawowych w zakresie państwowego nadzoru standaryzacyjnego towarów rolno-spożywczych w obrocie z zagranicą. Gdyby bowiem uprawnione do tego jednostki prowadziły na przejściu granicznym w Muszynie kontrolę sprowadzanego do naszego kraju zboża, to rolnicy nie musieliby później wysypywać go z wagonów, albowiem blisko połowę jego zawartości stanowiły plewy, co mogą potwierdzić naoczni świadkowie wydarzeń. Dlatego byłbym bardzo wdzięczny, gdyby Najwyższa Izba Kontroli mogła przyspieszyć termin tej kontroli.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławStec">Popierając propozycję pana posła Zarzyckiego dotyczącą Agencji Rynku Rolnego, chciałbym zaproponować, aby w I kwartale 1999 roku przeprowadzona została kontrola wykorzystania środków przeznaczonych na dopłaty dla podmiotów prowadzących skup zbóż pochodzących ze zbiorów 1998 r. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika bowiem, że niektóre z tych podmiotów nie zajmują się już poszukiwaniem zboża tylko faktur za zakupione zboże, które umożliwią im uzyskanie stosownych dopłat.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#StanisławStec">Zgadzam się także z propozycją pana posła Zarzyckiego dotyczącą rozszerzenia zakresu planowanej kontroli działalności Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Myślę w tej chwili przede wszystkim o przypadkach sprzedania pracownikom Agencji części wchodzącego w skład jej zasobu mienia bez spełnienia wymogu zorganizowania przetargu, które miały miejsce w oddziale szczecińskim oraz w oddziale wrocławskim. Uważam również, chociaż nie wiem, czy Najwyższa Izba Kontroli dysponuje takim prawem, że przy okazji należałoby skontrolować efekty dzierżaw. Nie ulega jednak wątpliwości, że Najwyższa Izba Kontroli ma prawo sprawdzić, czy dzierżawcy, którzy są w stanie to uczynić, wywiązują się z określonych w umowie zobowiązań finansowych w postaci opłat czynszowych. Wspominam o tym, bo chociaż jest oczywiste, że dzierżawcy, których gospodarstwa zostały dotknięte klęskami żywiołowymi powinni uzyskać możliwość prolongaty swych zobowiązań, to jednak zdarzają się i tacy dzierżawcy, którzy od początku uchylają się od obowiązku płacenia czynszu i nie ponoszą z tego powodu żadnych konsekwencji, o czym świadczą bardzo mizerne efekty egzekucji zaległych należności.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanWyrowiński">Czy są inne propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RyszardBondyra">Moim zdaniem, nie można zaprzeczyć, że popełniono jakiś błąd albo w trakcie realizacji procedury legislacyjnej, albo w procesie tworzenia procedury udostępniania akcji prywatyzowanych zakładów rolnikom. Za oczywisty należy bowiem uznać fakt, że wspomnianych przed chwilą akcji nie otrzymało 2/3 uprawnionych do tego rolników, którzy złożyli wszystkie wymagane dokumenty. Dlatego chciałbym zwrócić się do przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli z prośbą, aby reprezentowany przez nich organ spróbował dociec, w którym momencie zostało popełnione nadużycie polegające na tym, że rolnicy, mimo iż spełnili określone przepisami ustawy wymagania, nie otrzymali należnych im akcji. Zależałoby mi nie tylko na jak najszybszym wyjaśnieniu tej sprawy, ale także na uzyskaniu informacji, w jakim stopniu - myślę w tej chwili zarówno o parametrach procentowych, jak i kwotowych - rolnicy i rybacy partycypują w procesie prywatyzacji majątku narodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanWyrowiński">Wydaje mi się, panie pośle, że przeprowadzenie proponowanej przez pana kontroli leży w gestii Departamentu Prywatyzacji NIK, co oczywiście nie oznacza, że prezydium Komisji nie może zwrócić się do Najwyższej Izby Kontroli z odpowiednim wnioskiem w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanWyrowiński">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby przedstawić inne propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MirosławKoźlakiewicz">Nawiązując do wypowiedzi pana posła Steca, chciałbym powiedzieć, iż wydaje mi się, że powinniśmy mieć trochę więcej szacunku zarówno do siebie, jak i do wspomnianych przez pana posła importerów. Jeżeli uznajemy, że sprowadzają oni do Polski plewy, to tego rodzaju import nie powinien nam chyba przeszkadzać, w przeciwieństwie do importu pszenicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanWyrowiński">Chciałbym prosić, aby powstrzymali się państwo od wprowadzania akcentów polemicznych do dyskusji dotyczącej kwestii o charakterze technicznym, chociaż dotyka ona spraw, które budzą kontrowersje.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanWyrowiński">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby przedstawić propozycje dotyczące tematów przyszłych kontroli NIK, lub odnieść się do wypowiedzi pana dyrektora?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanWyrowiński">Ponieważ nikt nie zgłasza chęci zabrania głosu, chciałbym powiedzieć, że przedstawione przez państwa propozycje uzupełniają w pewnym sensie zakres niektórych kontroli, których przeprowadzenie zaproponował Departament Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Najwyższej Izby Kontroli. Dlatego sądzę, że pan dyrektor Osiński nie tylko uwzględni je w ostatecznej wersji planu pracy kierowanego przez niego departamentu, ale także przekaże kolegium NIK, które zatwierdza plan pracy, informację na temat zasygnalizowanych w trakcie tej dyskusji priorytetów, dotyczących niektórych wymienionych przez niego punktów. Czy są inne uwagi? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JanWyrowiński">Czy pan dyrektor chciałby odnieść się do propozycji zgłoszonych w trakcie dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyOsiński">Chciałbym jedynie powiedzieć, że jak pan słusznie zauważył, tematami zgłoszonymi przez pana posła Zarzyckiego zajmuje się Departament Prywatyzacji Najwyższej Izby Kontroli, który każdego roku na podstawie przepisów właściwej ustawy przeprowadza kontrolę przebiegu procesu prywatyzacji majątku narodowego.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JerzyOsiński">Odnosząc się do prośby pana posła Steca muszę stwierdzić, że nie możemy przyspieszyć terminu przeprowadzenia kontroli wykonywania zadań ustawowych w zakresie państwowego nadzoru standaryzacyjnego towarów rolno-spożywczych w obrocie z zagranicą, ponieważ została ona zaplanowana na pierwszy kwartał przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JerzyOsiński">Jeżeli można, to prosiłbym, panie przewodniczący, o precyzyjne sformułowanie propozycji przedstawionych podczas dzisiejszego posiedzenia przez członków Komisji oraz przekazanie ich prezesowi Najwyższej Izby Kontroli w postaci oficjalnego stanowiska Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanWyrowiński">Wobec tego proponuję, aby autorzy zgłoszonych podczas dzisiejszego posiedzenia propozycji złożyli je w formie pisemnej do prezydium Komisji, co nie tylko znacznie przyspieszy związane z nimi prace, ale także pozwoli na jak najszybsze ich przekazanie prezesowi Najwyższej Izby Kontroli. Czy są inne uwagi?</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanWyrowiński">W związku z tym, że nikt nie zgłasza dodatkowych uwag, mogę przyjąć, że członkowie naszej Komisji zaakceptowali propozycje, które Departament Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Najwyższej Izby Kontroli przedstawi kolegium NIK w celu rozpatrzenia.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanWyrowiński">Na tym zakończyliśmy omawianie tego punktu porządku dziennego. Przekazuję funkcję przewodniczącego obrad panu posłowi Gabrielowi Janowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#GabrielJanowski">Przystępujemy do realizacji kolejnego punktu naszych obrad, który przewiduje rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 3 z dnia 18 marca 1998 r. w sprawie poprawy sytuacji w uprawie chmielu i produkcji na bazie polskiego surowca. O przedstawienie przygotowanej przez resort rolnictwa odpowiedzi proszę podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej panią Jadwigę Berak.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JadwigaBerak">Zanim przystąpię do przedstawienia przygotowanej przez resort odpowiedzi, chciałabym państwa poinformować, że bardzo liczna reprezentacja kompetentnych pracowników Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej uczestnicząca w dzisiejszym posiedzeniu Komisji stanowi gwarancję, że w sytuacji, gdyby moje odpowiedzi tylko częściowo satysfakcjonowałyby członków Komisji, będą oni mieli możliwość uzyskania wyczerpujących odpowiedzi na nurtujące ich pytania i wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JadwigaBerak">Problemy związane z uprawą i przetwórstwem chmielu mają - w naszym przekonaniu - bardzo istotne znaczenie i to z kilku względów. Zanim jednak przystąpię do ich przedstawienia, chciałabym przypomnieć, że wynikają one niejako z procesu prywatyzacji browarów, a więc odbiorców produkowanych przez chmielarzy szyszek, który przebiegał bez udziału producentów chmielu. Jak państwo doskonale pamiętają, w zupełnie inny sposób przebiegał proces prywatyzacji zakładów tytoniowych, ponieważ plantatorzy tytoniu zostali powiązani z zakładami zajmującymi się przetwórstwem tytoniu, co spowodowało, że w tej chwili obce są im problemy nękające producentów chmielu.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JadwigaBerak">Można zatem stwierdzić, że będące przedmiotem państwa dezyderatu problemy powstały po pierwsze w wyniku zbyt późnego przeprowadzenia prywatyzacji zakładów zajmujących się przetwórstwem chmielu, a po drugie w wyniku nie włączenia do procesu prywatyzacji tego obszaru działalności gospodarczej producentów chmielu. Jeżeli może to państwa pocieszyć, chciałabym powiedzieć, że kierownictwo Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej doskonale rozumie państwa rozżalenie.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JadwigaBerak">Kolejnym istotnym problemem jest brak na terenie naszego kraju zakładów przetwórczych, które mogłyby wytwarzać tego rodzaju surowiec, jaki jest w tej chwili najbardziej poszukiwany przez browary. W związku z rozwojem technologii produkcji granulatów i ekstraktów, nastąpił także spadek zapotrzebowania na szyszki chmielowe, a dodatkowy negatywny wpływ na sytuację producentów chmielu ma także fakt, że w Polsce nie wytwarza się granulatu 45, który zawiera alfakwasy tak poszukiwane obecnie w produkcji piwowarskiej. W związku z tym wszyscy funkcjonujący na terenie naszego kraju plantatorzy chmielu mają obecnie kłopoty ze zbytem swojego produktu.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JadwigaBerak">Sądzę, że najbardziej istotną kwestią, którą poruszono zarówno w postulatach sformułowanych przez zespół do spraw chmielarstwa sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak i Związku Plantatorów Chmielu - w tym przypadku mogą państwo liczyć na pomoc Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi - jest uregulowanie spraw związanych z kontyngentem bezcłowym.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JadwigaBerak">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałabym obecnie powiedzieć, w jaki sposób funkcjonują i na jakim etapie znajdują się interesujące państwa rozwiązania. Na wstępie pragnę jednak przypomnieć, że rozporządzenie dotyczące cen i kwot progowych, o którym tak często wspomina się przy okazji trwającego w tej chwili interwencyjnego skupu zbóż - weszło w życie dopiero 6 sierpnia br., umożliwiając wprowadzenie monitoringu wpływających do naszego kraju produktów rolnych. Oznacza to, że w momencie przekroczenia kwot progowych minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej będzie mógł zwrócić się do ministra gospodarki z wnioskiem o nałożenie dodatkowych opłat celnych na produkty rolne wymienione w rozporządzeniu ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej określającym grupy towarów rolnych, na które mogą być wprowadzone dodatkowe opłaty celne. Pragnę przypomnieć. że we wspomnianym przed chwilą rozporządzeniu uwzględniono zarówno szyszki chmielowe, granulat chmielowy, jak i ekstrakt chmielowy.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JadwigaBerak">Z posiadanych przez nas informacji wynika jednak, że do tej chwili nie przekroczono jeszcze określonej dla chmielu kwoty progowej, której wysokość wynosi 152 tony. Ponieważ do tej pory sprowadzono do kraju 141 ton chmielu minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej nie mógł zwrócić się do ministra gospodarki z wnioskiem o nałożenie dodatkowych opłat celnych.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JadwigaBerak">Pragnę przy tej okazji przypomnieć, że w dniu 1 stycznia 1998 r. funkcjonujące dotychczas w przypadku tej grupy produktów procentowe opłaty celne zastąpione zostały cłem kwotowym, którego wysokość obliczana jest w przeliczeniu na 1 kilogram sprowadzonego produktu, a więc szyszek chmielowych, ekstraktu lub granulatu. W przypadku ekstraktu chmielowego można stwierdzić, że obowiązujące w tej chwili cło kwotowe jest cłem zaporowym, albowiem wynosi 20 ECU za 1 kilogram. Oprócz ceł kwotowych, których wprowadzenie spowodowało podniesienie wysokości opłat celnych, w interesującym państwa obszarze funkcjonują także cła konwencjonalne, które również kształtują się na stosunkowo wysokim poziomie. Ich wysokość jest jednak przedmiotem negocjacji, ponieważ jest ustalana w porozumieniu z WTO.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JadwigaBerak">Myślę, że należałoby w tym miejscu wyjaśnić, że w praktyce stosuje się niższe stawki celne. Inaczej mówiąc, celnik, który dokonuje odprawy produktu, mając do wyboru konwencjonalną stawkę celną oraz cło kwotowe, powinien zastosować niższą stawkę celną. Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z postulatami plantatorów chmielu, nastąpiło generalne podwyższenie wysokości obowiązujących na te produkty stawek celnych, co spowodowało - jak wynika z posiadanych przez nas danych - znaczne zmniejszenie skali importu.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JadwigaBerak">Kolejną kwestią, na którą napotykamy mówiąc o ochronie rynku chmielu, jest ustalenie wysokości kontyngentów. Ponieważ odpowiednie rozporządzenie w tej sprawie - na wniosek ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej - powinien wydać minister gospodarki, chciałabym państwa poinformować, że w marcu br. minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej skierował do ministra gospodarki wniosek, aby kwoty wysyłanego za granicę chmielu, który zostanie przetworzony na granulat - a więc 150 ton chmielu i 75 ton granulatu, oraz ekstrakt - a więc 600 ton chmielu i 120 ton ekstraktu, zostały zwolnione z opłat celnych. Z posiadanych przez nas informacji wynika, że projekt rozporządzenia w tej sprawie został przesłany do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów 26 sierpnia br. i zostanie rozpatrzony - mam nadzieję - podczas najbliższego posiedzenia Rady Ministrów. Jestem przekonana, że przyjęcie tego rozporządzenia wpłynie na poprawę sytuacji panującej na rynku chmielarskim, a przyjęte w nim rozwiązania będą satysfakcjonowały plantatorów chmielu.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#JadwigaBerak">Aby nie przedłużać czasu mojej wypowiedzi, pragnę zadeklarować, że gotowi jesteśmy udzielić państwu odpowiedzi na wszystkie dodatkowe pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#GabrielJanowski">Czy przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki chciałby uzupełnić wypowiedź pani minister? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#GabrielJanowski">Czy w posiedzeniu Komisji uczestniczą członkowie powołanego przez nas zespołu, którego zadaniem było rozpatrzenie problemów związanych z funkcjonowaniem polskiego chmielarstwa? Jeżeli pamiętam, to w jego pracach uczestniczyła pani poseł Barys, pan poseł Dembiński oraz pan poseł Bondyra.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#GabrielJanowski">Czy pan poseł Bondyra mógłby przedstawić nam informację na temat uzgodnień, których zainteresowane strony dokonały w trakcie posiedzeń zespołu?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RyszardBondyra">Panie przewodniczący, muszę powiedzieć, że chociaż uczestniczyłem w kilku posiedzeniach zespołu, nie byłem, niestety, obecny podczas formułowania ostatecznych ustaleń i wniosków, ponieważ w tym samym czasie brałem udział w debacie toczącej się podczas plenarnego posiedzenia Sejmu. Dlatego mogę jedynie powiedzieć, że z prowadzonych w trakcie tych spotkań dyskusji wynikało, iż istnieje - wspomniana już przez panią minister - potrzeba wprowadzenia kontyngentów bezcłowych oraz zwolnienia z opłat celnych, o ile oczywiście zaistniałaby taka potrzeba, linii produkcyjnej do produkcji koncentratu. Użyłem trybu warunkowego, ponieważ skala produkcji chmielarskiej jest na tyle niewielka, że sprowadzenie do Polski tego rodzaju linii tylko i wyłącznie w celu przetwarzania chmielu nie miałoby ekonomicznego uzasadnienia. Dlatego uznaliśmy, że lepszym rozwiązaniem byłoby zachęcenie do produkcji koncentratu takiej firmy jak Herbapol - który wyraził zgodę - lub użycie zakupionej za granicą linii do produkcji różnego rodzaju olejków.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#RyszardBondyra">Ponieważ jeden z postulatów zgłaszanych podczas posiedzeń zespołu dotyczył uchwalenia tzw. ustawy chmielowej, chciałbym zapytać panią minister, czy rozpoczęto już prace związane z przygotowaniem tego rodzaju regulacji, czy nie? Pytam o to, ponieważ dotarła do mnie informacja, że w resorcie rolnictwa prowadzone są prace związane z przygotowaniem takiej ustawy.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#RyszardBondyra">Pragnę państwa poinformować, że przedstawiciele browarów, którzy uczestniczyli w posiedzeniach zespołu, bardzo wyraźnie stwierdzili, iż w tej chwili, dzięki wykorzystaniu możliwości, jakie stwarzały funkcjonujące wcześniej stawki celne, sprowadzili do Polski i zmagazynowali w swoich magazynach taką ilość ekstraktu, która wystarczy na zaspokojenie potrzeb wynikających z rocznej produkcji.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#RyszardBondyra">Kolejną kwestią, na którą zwracano uwagę w trakcie posiedzeń zespołu, była możliwość wykupienia przez Agencję Rynku Rolnego nadwyżki produkcyjnej chmielu. Niestety, ani rząd, ani Agencja nie były zainteresowane stworzeniem tego rodzaju możliwości, chociaż wymagałoby to przeznaczenia na ten cel stosunkowo niewielkiej kwoty, bo tylko 2 mln zł. Przedstawiciele Agencji Rynku Rolnego przedstawiając przyczyny odmowy stwierdzili, że w magazynach Agencji znajduje się zapas granulatu 45, na który do tej pory, mimo usilnych zabiegów, nie znaleziono nabywcy zarówno w kraju, jak i poza jego granicami, chociaż starano się o to nawet w Chinach.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#RyszardBondyra">Tyle mogę powiedzieć, panie przewodniczący, na temat postulatów zgłaszanych w trakcie posiedzeń zespołu, w których miałem okazję uczestniczyć. Pragnę dodać, że jego prace zostały zakończone po upływie miesiąca od momentu przedstawienia omawianego w tej chwili tematu na posiedzeniu naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#GabrielJanowski">Przystępujemy do dyskusji, której przedmiotem będzie zarówno odpowiedź na nasz dezyderat przygotowana przez ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej, jak i wystąpienie pani minister. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RyszardBondyra">Jeżeli państwo pozwolą, to na wstępie chciałbym odnieść się do pierwszej ze wspomnianych przez panią minister kwestii, a mianowicie procesu prywatyzacji tej sfery działalności produkcyjnej oraz udziału plantatorów. Myślę, że mówiąc o procesie prywatyzacji powinniśmy wyodrębnić dwa obszary. Pierwszym z nich jest obszar przetwórstwa, w którego przypadku rolnicy - jeżeli państwo pozwolą, to posłużę się przykładem przetwórni chmielu z regionu lubelskiego - otrzymali udziały i uczestniczyli w powołaniu spółki zajmującej się przetwarzaniem chmielu. Drugim z nich jest obszar browarnictwa oraz związana z nim kwestia technologii produkcji oraz produkowanych w kraju odmian. Jak państwo doskonale wiedzą obecnie w produkcji koncentratu chmielowego preferuje się - jeszcze nie uprawiane w naszym kraju - supergoryczkowe odmiany chmielu, których szyszki charakteryzują się czterokrotnie wyższą zawartością alfakwasów niż w przypadku odmian aromatycznych oraz dwukrotnie wyższą niż w przypadku odmian goryczkowych.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#RyszardBondyra">Chociaż nie ulega wątpliwości, że wynikające z oczekiwań browarów trudności pogłębia jeszcze brak linii produkcyjnej umożliwiającej wytwarzanie koncentratu chmielowego, błędy, jakie zostały popełnione w trakcie ustalania wysokości stawek celnych praktycznie zablokowały możliwość kontrolowanego wywożenia i przetwarzania polskiego chmielu w sąsiadujących z nami krajach, głównie w Niemczech, który następnie w postaci ekstraktu powracałby do Polski.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#RyszardBondyra">Rodzi się pytanie, czy przyczyną, która spowodowała pojawienie się wspomnianego przed chwilą problemu, mógł być brak wiedzy na temat czynników towarzyszących produkcji i procesowi przetwarzania polskiego chmielu?</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#RyszardBondyra">Muszę powiedzieć, że jestem tylko w części usatysfakcjonowany wyjaśnieniami, które zostały zawarte w przygotowanej przez państwa odpowiedzi, albowiem mam świadomość, że w tej chwili bankructwem zagrożone są nowo posadzone 10-hektarowe plantacje, dysponujące izraelskimi systemami podziemnego nawadniania oraz sprzętem służącym wyłącznie do zbioru i obróbki chmielu, których właściciele chcąc przeprowadzić modernizację zmuszeni byli zaciągnąć kredyty, których nie są w stanie spłacić ze względu na wspomniane już trudności. Za ironię losu można w tej sytuacji uznać fakt, że widmo bankructwa nie zagraża 20 a nawet 25-letnim plantacjom aromatycznego chmielu tylko dlatego, że ich właściciele nie prowadzą żadnych inwestycji. Myślę, że w przypadku tych nowoczesnych plantacji nie ma gorszego widoku jak stojące puste słupy i jestem pewny, że powinien on zmusić do myślenia każdą osobę, której nie obce są takie pojęcia jak ekonomia i logika.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#RyszardBondyra">W moim przekonaniu, wspomniane już 2 mln zł, o których przeznaczenie na interwencyjny skup chmielu pochodzącego z tych właśnie plantacji prosili jego producenci, było, w porównaniu do kwot przeznaczanych na interwencyjny skup zbóż, niewielką kroplą w morzu innych wydatków. Nie mam żadnych wątpliwości, biorąc pod uwagę wypowiedzi przedstawicieli browarów, którzy stwierdzili, że dysponują zapasami alfakwasów, które wystarczą im na cały rok, że zjawiska, o których w tej chwili mówimy, powtórzą się także i w tym roku powodując, że puste słupy stojące na plantacjach chmielu zostaną przewrócone, ponieważ dalsze utrzymywanie plantacji nie będzie miało po prostu sensu.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#RyszardBondyra">Panie przewodniczący, przepraszając za tę dygresję muszę jednak powiedzieć, że w województwie zamojskim, na którego terenie znajdują się liczne plantacje chmielu, trudna sytuacja polskiego chmielarstwa doprowadziła już do osobistych tragedii. Chociaż jako poseł nie chciałbym użyć stwierdzenia, że powtarza się sytuacja, którą znamy z 1990 r., muszę państwa poinformować, iż zdarzył się i taki przypadek, że ojciec, który namówił syna, aby jako młody rolnik zaciągnął w banku kredyt przeznaczony na modernizację plantacji oraz zakup sprzętu niezbędnego do uprawy i obróbki chmielu, pożegnał się już z życiem.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#RyszardBondyra">Kończąc swoją wypowiedź, chciałbym prosić panią minister o przedstawienie nam dodatkowych informacji na temat projektu ustawy zawierającej regulacje dotyczące uprawy i przetwórstwa chmielu. Interesuje mnie także, w jakim stopniu proponowane w niej rozwiązania odpowiadają założeniom programu przygotowywanego przez związek?</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#RyszardBondyra">Czy uzasadnione jest przygotowywanie dwóch systemów, jednego przez związki działające na terenie trzech województw, a drugiego przez ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej?</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#RyszardBondyra">Kiedy rząd lub resort rolnictwa, przedstawi nam dokumenty zawierające konkretne rozwiązania? Pytam o to, ponieważ chciałbym zaproponować, aby rząd, w trosce o jak najszybsze rozwiązanie omawianych dzisiaj problemów, skorzystał z możliwości, jakie stwarza inicjatywa poselska. Jeżeli bowiem w najbliższym czasie nie nastąpią żadne konkretne zmiany, to za dwa lata, mimo że kiedyś byliśmy w tej dziedzinie prawdziwą potęgą i nadal możemy nią być, nie będziemy mieli o czym rozmawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#GabrielJanowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Ponieważ nikt nie zgłasza chęci zabrania głosu, proszę panią minister o wyjaśnienie wątpliwości pana posła Bondyry.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JadwigaBerak">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałabym odnieść się do kwestii o charakterze merytorycznym, pozostawiając pani dyrektor Nowickiej udzielenie odpowiedzi na pytania dotyczące ustawy zawierającej regulacje dotyczące produkcji i przetwórstwa chmielu.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JadwigaBerak">Ponieważ zdaję sobie sprawę z trudnej sytuacji polskich producentów chmielu, podzielam opinię pana posła, że jest ona wynikiem splotu wielu okoliczności a także czynników związanych z funkcjonowaniem gospodarki rynkowej, do której wymogów muszą przystosować się wszyscy działający w naszym kraju producenci. Jeżeli nie robi się tego dostatecznie szybko i dobrze, myślę w tej chwili zarówno o obniżaniu kosztów produkcji, jak i powiązaniu plantatorów z prywatyzowanymi zakładami przetwórczymi, to napotyka się na liczne trudności, które można jednak pokonać podejmując konkretne działania. Jednym z nich jest wzmocnienie ochrony krajowego rynku - co już zdało egzamin - oraz wprowadzenie bezcłowych kontyngentów - co zda egzamin po ich wprowadzeniu.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JadwigaBerak">Zgadzam się z opinią pana posła na temat konieczności udzielenia wszelkiego rodzaju pomocy kredytowej przeznaczonej na uruchomienie produkcji granulatu 45 na terenie naszego kraju. Jestem przekonana, że istnieje konieczność utworzenia grup producenckich skupiających plantatorów chmielu, które stwarzałyby możliwości nawiązania bezpośredniej współpracy zarówno z browarami, jak i wszystkimi instytucjami odpowiedzialnymi za funkcjonowanie rynku chmielarskiego. Mówię o tym, ponieważ w tej chwili poza związkami plantatorów nie funkcjonują zorganizowane grupy producentów, którym można byłoby, zgodnie z przepisami przygotowywanej obecnie ustawy, przekazać pewne środki finansowe, w tym także środki pochodzące z funduszu PHARE. Oczywiście, mówimy w tej chwili o nieodległej - mam nadzieję - przyszłości, o której plantatorzy chmielu powinni jednak pamiętać.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JadwigaBerak">Myślę, że podczas tych bardzo trudnych rozmów, które prowadzono z przedstawicielami plantatorów chmielu oraz funkcjonujących w tym obszarze działalności związków zawodowych, bardzo wyraźnie stwierdzono, że należałoby doprowadzić nie tylko do wyłączenia z produkcji plantacji założonych 20 lat temu, ale także do zmiany bardzo niekorzystnej struktury obszarowej pozostałych plantacji, a dokładniej mówiąc, do powiększenia ich obszaru, ponieważ w tej chwili wynosi on średnio 1,2 hektara, co uniemożliwia podjęcie jakichkolwiek działań zmierzających do obniżenia kosztów produkcji, a tym samym do poprawy konkurencyjności.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JadwigaBerak">Bardzo istotne znaczenie ma również, o czym wspomniał w swojej wypowiedzi pan poseł Bondyra, dążenie do uprawy poszukiwanych przez przetwórców chmielu odmian wysoko goryczkowych, których nie można wyprodukować na starych plantacjach, które nie spełniają określonych wymogów produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JadwigaBerak">Nie ulega jednak wątpliwości, że uprawa chmielu jest tym obszarem działalności, którego funkcjonowanie powinno być wspomagane przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ustalające założenia realizowanej następnie przez państwo polityki rolnej. Jednocześnie jednak plantatorzy chmielu powinni dostrzec, że istnieje bardzo pilna potrzeba przeprowadzenia restrukturyzacji tego obszaru produkcji. Wspomniana przed chwilą pomoc państwa, powinna przejawiać się, jak już wspomniałam, we wzmocnieniu ochrony celnej rodzimego rynku chmielu oraz stworzeniu możliwości korzystania z pomocy kredytowej.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JadwigaBerak">Chociaż w tej chwili nie funkcjonuje branżowa linia kredytowa przeznaczona dla producentów chmielu, mogą oni korzystać z kredytów udzielanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, które mogą być wykorzystywane przez kredytobiorcę na realizację wszelkich przedsięwzięć inwestycyjnych podejmowanych w obszarze rolnictwa. Przypomnę, że w tej chwili w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa funkcjonuje 8 linii kredytowych, które stwarzają możliwość uzyskania kredytu przeznaczonego na restrukturyzację plantacji. Jestem przekonana, że państwo doskonale wiedzą, iż koszt założenia 1 hektara plantacji chmielu wynosi około 100 tys. zł i dlatego mówiąc o restrukturyzacji polskiego chmielarstwa powinniśmy o tym pamiętać.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#JadwigaBerak">Jak już wspomniałam, najważniejszą kwestią jest uruchomienie linii produkcyjnej umożliwiającej przetwarzanie szyszek chmielu na ekstrakt, ponieważ w tej chwili jesteśmy zmuszeni przerabiać je za granicą, głównie w Niemczech, a to wymaga wprowadzenia kontyngentu bezcłowego. W związku z tym, że produkcja chmielu kształtuje się na poziomie 3.300 ton, a potrzeby krajowych producentów piwa wynoszą 2.600 ton, nie byłoby żadnego problemu z zagospodarowaniem tej niewielkiej nadwyżki, gdyby nie fakt, że Niemcy z coraz mniejszą chęcią kupują wyprodukowane w naszym kraju szyszki, o czym świadczy nie tylko obniżenie wielkości eksportu - kiedyś sprzedawaliśmy do Niemiec nawet 1000 ton - jak i ceny - kiedyś płacono nam 9 marek, a obecnie 2 marki za 1 kg szyszek, a więc poniżej poziomu opłacalności produkcji.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#JadwigaBerak">Jestem przekonana, że regulacje stwarzające możliwość rozwiązania wspomnianych podczas dzisiejszego posiedzenia problemów, zostaną zawarte - zgodnie z oczekiwaniami plantatorów - we wspomnianej już przez pana posła ustawie. Jeżeli można, panie przewodniczący, to prosiłabym, aby informację na temat zaawansowania związanych z nią prac przedstawiła pani dyrektor Nowicka.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#GabrielJanowski">Dobrze, ale prosiłbym panią dyrektor o bardzo zwięzłą wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BożenaNowicka">Pragnę państwa poinformować, że naszą ambicją jest doprowadzenie do tego, aby do końca września br. zakończony został w pracach nad tym projektem etap uzgodnień wewnątrzresortowych. Ponieważ interesująca pana posła ustawa będzie określała zarówno rejony uprawy chmielu, zasady tworzenia i funkcjonowania grup producenckich, zasady rejestracji plantacji, certyfikację, a więc wszystkie kwestie związane z produkcją chmielu i jego obrotem, napotkaliśmy w trakcie prowadzonych nad nią prac na pewne kłopoty związane z koniecznością powołania specjalnych instytucji, które umożliwią realizację znajdujących się w niej zapisów. Należy również liczyć się z tym, że wejście w życie tej ustawy związane będzie z określonymi skutkami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#BożenaNowicka">Być może, w chwili, gdy zostanie wprowadzony zintegrowany system dopłat funkcjonujący obecnie w Unii Europejskiej, ureguluje on wszystkie kwestie finansowe, ale obecnie pierwsza z tego rodzaju regulacji, która pojawi się w naszym rynku - być może będzie to właśnie ustawa dotycząca produkcji i obrotu chmielem - będzie wymagała specjalnego umocowania o charakterze instytucjonalnym. Dlatego w tej chwili dyskutując na ten temat zastanawiamy się, w jakim miejscu należałoby ulokować tę instytucję. Czy powinna być ona ulokowana w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, czy w organach o charakterze wojewódzkim, ponieważ musi to być - zgodnie z przepisami stosownego rozporządzenia - instytucja rządowa, a przynajmniej jednostka upoważniona przez instytucję rządową.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#BożenaNowicka">Kończąc swoją wypowiedź, pragnę powiedzieć, iż wydaje mi się, że projekt tej ustawy powinien trafić do Sejmu już w październiku br.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#GabrielJanowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby wypowiedzieć się na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RyszardBondyra">Chciałbym jedynie powiedzieć, że w Niemczech przerabia się siedmiokrotnie więcej chmielu niż wynosi zapotrzebowanie funkcjonujących w tym kraju browarów. Sądzę, że powinniśmy mieć świadomość, że wydajność wspomnianej przez panią minister linii produkcyjnej do przetwórstwa chmielu, która kosztuje 600–700 mln marek, jest wyższa niż możliwości produkcyjne wszystkich polskich producentów chmielu - a jest ich ponad 1600. Aby zakup tego rodzaju linii był zasadny pod względem ekonomicznym, musiałaby ona pracować przez 9 miesięcy w roku, co dobitnie świadczy o tym, że sama ustawa nie zdoła poprawić sytuacji. Rozwiązaniem, które w połączeniu z innymi czynnikami, może w zasadniczy sposób wpłynąć na zmianę sytuacji jest utworzenie - na wzór rozwiązań funkcjonujących w Unii Europejskiej - grup producenckich mogących otrzymać niezbędne dotacje. Jednak to, na jakich zasadach zostaną one zorganizowane, zależało będzie od nas i naszych negocjatorów.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#RyszardBondyra">Pragnę przypomnieć, panie przewodniczący, że we wtorek odbędzie się w parlamencie pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o grupach, zrzeszeniach i organizacji rynku produktów rolnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#GabrielJanowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie ma chętnych. Przystępujemy wobec tego do głosowania.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#GabrielJanowski">Kto z państwa chciałby sprzeciwić się przyjęciu odpowiedzi na dezyderat nr 3?</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#GabrielJanowski">W głosowaniu 2 posłów sprzeciwiło się przyjęciu odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#GabrielJanowski">Stwierdzam, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 3.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#GabrielJanowski">Przystępujemy do rozpatrzenia odpowiedzi na opinię nr 4 z dnia 27 maja 1998 r. w sprawie sytuacji w produkcji i przetwórstwie mleka. Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym zaproponować, abyśmy rozpatrzyli ten punkt razem z kolejnym punktem porządku obrad dotyczącym odpowiedzi na dezyderat nr 4 z dnia 27 maja 1998 roku w sprawie pilnej poprawy sytuacji w produkcji i przetwórstwie mleka.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#GabrielJanowski">Czy mogę prosić panią minister o łączne ustosunkowanie się do kwestii poruszonych w opinii i dezyderacie?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JadwigaBerak">Waga poruszonych w państwa opinii oraz dezyderacie problemów związanych z produkcją mleka i zagospodarowaniem produktów mleczarskich wynika z faktu, że na 2 mln 41 tys. gospodarstw aż 1 mln 600 tys. gospodarstw w większym lub mniejszym stopniu utrzymuje się ze sprzedaży mleka. Dlatego, między innymi, tak boleśnie odczuliśmy zakaz eksportu polskich produktów mleczarskich na rynek Unii Europejskiej wprowadzony na podstawie wyników kontroli przeprowadzonych przez reprezentujących tę organizację urzędników, w trakcie której stwierdzono, że produkowane w Polsce mleko oraz wyroby mleczarskie nie spełniają obowiązujących w krajach Unii norm jakościowych określonych w obowiązującej dla tego obszaru produkcji dyrektywie nr 92/46.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JadwigaBerak">Jeżeli państwo pozwolą, to biorąc pod uwagę wyniki tej kontroli, chciałabym podzielić się z państwem kilkoma wynikającymi z nich refleksjami. Otóż, mówiąc o całej produkcji mleczarskiej należy mieć świadomość, że polski rynek może wchłonąć tylko część wytwarzanych w tej chwili w naszym kraju produktów mleczarskich i dlatego tak istotne znaczenie należy przywiązywać do możliwości ich wyeksportowania zarówno na rynek Unii Europejskiej, jak i na pozostałe rynki. Zakaz eksportu na rynek Unii Europejskiej spowodował jednak, jak państwo doskonale wiedzą, spadek eksportu polskich wyrobów mleczarskich także na inne rynki, w wyniku czego polskie zakłady mleczarskie poniosły straty w wysokości około 38 mln ECU.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JadwigaBerak">Ponieważ ponad 200 zakładów mleczarskich zwróciło się do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z wnioskami dotyczącymi obniżenia parametrów wprowadzonej niedawno polskiej normy na mleko surowe, chciałabym powiedzieć, że wprowadzenie i przestrzeganie nowych norm jakościowych ma zapewnić konkurencyjność polskiego mleczarstwa i uświadomić producentom oraz przetwórcom mleka, jak wielkie znaczenie ma restrukturyzacja i modernizacja polskiego mleczarstwa. Powinniśmy bowiem pamiętać, że w tej chwili funkcjonują w naszym kraju 363 spółdzielnie i zakłady mleczarskie zajmujące się przetwórstwem mleka, podczas gdy we wszystkich krajach Unii Europejskiej jest ich tylko 120. Należy zatem przypuszczać, że w niedalekiej przyszłości na terenie naszego kraju będą mogły funkcjonować tylko takie spółdzielnie lub zakłady mleczarskie, które dostosują się do wymogów jakościowych obowiązujących w krajach Unii Europejskiej, co spowoduje, że będą one korzystały z usług tylko tych producentów mleka, którzy będą posiadali możliwość dotrzymania odpowiednich norm jakościowych odbieranego przez mleczarnie surowca.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JadwigaBerak">Chociaż obecnie oczekujemy jeszcze na wyniki kontroli przeprowadzonej w spółdzielniach oraz zakładach mleczarskich i w związku z tym nie chciałabym w tej chwili przedstawiać opinii, które wyprzedzałyby ustalenia zawarte w protokole kontroli, muszę jednak powiedzieć, że kontrolerzy Unii Europejskiej bardzo pozytywnie ocenili ten obszar produkcji mleczarskiej, za który odpowiedzialność ponoszą producenci mleka. Korzystając niejako z okazji, chciałabym w tym miejscu wspomnieć, że Departament Weterynarii Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podjął już wiele działań, które mają na celu dostosowanie całej sfery produkcji mleka do obowiązujących w tej chwili norm jakościowych, bo tylko i wyłącznie w ten sposób możemy być konkurencyjni.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#JadwigaBerak">Z konkurencyjnością polskiego mleczarstwa związany jest cały pakiet poruszanych przez państwa zagadnień dotyczących zbytu produktów mleczarskich na naszym rynku, a więc również działań interwencyjnych prowadzonych przez powołaną w tym celu Agencję Rynku Rolnego. Pragnę przypomnieć, że minimalna cena skupu mleka - w wyniku negocjacji prowadzonych ze związkami zawodowymi oraz radą Agencji Rynku Rolnego - została w tym roku ustalona na poziomie 0,61 zł i uwzględnia aktualne możliwości budżetu państwa. Stanowi ona jednocześnie swoistą gwarancję stałości dochodów uzyskiwanych przez producentów mleka, ponieważ zakłady i spółdzielnie mleczarskie, które chcą uczestniczyć w prowadzonym przez Agencję Rynku Rolnego interwencyjnym zakupie 5 tys. ton masła oraz 15,5 tys. ton odtłuszczonego mleka w proszku, muszą ją zagwarantować producentom mleka dostarczającym im surowiec.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#JadwigaBerak">Nie ulega wątpliwości, że działania interwencyjne prowadzone na rynku mleka spełniają swoją rolę, ponieważ z jednej strony chronią konsumentów przed gwałtownym wzrostem cen, a z drugiej strony gwarantują producentom mleka uzyskiwanie w miarę stabilnych dochodów. Jak państwo doskonale wiedzą, aby Agencja Rynku Rolnego mogła rozpocząć interwencję na tym rynku, cena wspomnianych przeze mnie produktów musi być niższa o 10% od ceny interwencyjnej. Z przedstawionych przez Agencję Rynku Rolnego analiz wynika, że aby możliwe było podjęcie działań interwencyjnych na rynku masła, jego cena na rynku musiałaby wynosić poniżej 5,85 zł za 1 kg. W tej chwili, zgodnie z informacją przygotowaną przez PISiPAR, kształtuje się ona na poziomie 6,4 zł za 1 kg. Muszę jednak w tym momencie powiedzieć, że Agencja Rynku Rolnego prowadzi jednak w pewnym sensie działania interwencyjne na rynku masła kupując masło przeznaczone na uzupełnienie rezerw państwowych. Do chwili obecnej Agencja zakupiła w tym celu 7 tys. ton masła, a więc o 2 ty. ton więcej niż przewidziano w planie dotyczącym zakupów interwencyjnych.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#JadwigaBerak">Aby możliwe było rozpoczęcie działań interwencyjnych na rynku mleka w proszku jego cena - chciałabym przypomnieć, że po zmianie statutu Agencji Rynku Rolnego okres przeprowadzania analizy sytuacji panującej na rynku został skrócony z dwóch tygodni do 6 dni - powinna wynosić 4,33 zł. W tej chwili kształtuje się ona jednak na poziomie 4,9 zł, co, zgodnie z obowiązującymi przepisami, uniemożliwia Agencji prowadzenie działań interwencyjnych.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#JadwigaBerak">Ponieważ przeprowadzenie restrukturyzacji i modernizacji polskiego mleczarstwa ma bardzo istotne znaczenie, jedną z 8 funkcjonujących w tej chwili linii kredytowych jest specjalna linia branżowa przewidziana na potrzeby mleczarstwa, której oprocentowanie wynosi od 6,18% do 6,71%. Przypomnę, że liczba funkcjonujących w ubiegłym roku linii kredytowych, które umożliwiały korzystanie z kredytów inwestycyjnych, została zmniejszona z 35 do 8, ponieważ uznaliśmy, że dysponując bardzo ograniczoną ilością środków należy skoncentrować się na rozwiązywaniu najważniejszych problemów.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#JadwigaBerak">Dodatkową formą pomocy dysponuje także Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która z puli kredytów obrotowych przeznaczyła 1,5 mln zł na dopłaty do oprocentowania kredytów wykorzystywanych na prowadzenie skupu interwencyjnego produktów mleczarskich, a dokładniej mówiąc masła, sera twardego oraz mleka w proszku. Podczas mojej dzisiejszej rozmowy z panem prezesem dowiedziałam się, że Agencja dysponuje jeszcze pewną kwotą przeznaczonych na ten cel środków.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#JadwigaBerak">Dzięki zmianie oprocentowania redyskonta weksli początkowo z 24,5% do 23,5%, a następnie do 21,5% stworzona została możliwość renegocjacji z bankami wysokości kwot przeznaczonych na dopłaty, a tym samym generowania pewnych oszczędności. Przypomnę, że na początku naszej działalności wspominaliśmy o kwocie 0,8 mln zł, a w tej chwili mówimy już o kwocie 1,5 mln zł. Biorąc pod uwagę problemy, które pojawią się w wyniku wprowadzenia nowej normy jakościowej, która przewiduje, że temperatura dostarczanego do mleczarni mleka nie może przekraczać 8 stopni Celsjusza, stworzyliśmy także możliwość zaciągania kredytów przeznaczonych na zakup schładzarek mleka.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#JadwigaBerak">Chociaż zdajemy sobie sprawę, że potrzeby tego obszaru działalności produkcyjnej, które wynikają z czekających go przemian, wymagają przeznaczenia na ten cel znacznie większej ilości środków finansowych, to jednak uważamy, że w tej chwili, gdy dysponujemy stosunkowo skromną kwotą, są one zaspokojone, a tego rodzaju stwierdzenie nie powinno budzić kontrowersji.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#JadwigaBerak">Sadzę, że istotne znaczenie dla zrozumienia istoty otaczających nas problemów posiadają informacje obrazujące zmianę profilu spożycia, z których wynika, że obecnie spożywamy w przeliczeniu na jednego mieszkańca około 200 litrów mleka i jego przetworów, podczas gdy przeciętny obywatel Unii Europejskiej spożywa około 400 litrów. Myślę, że właśnie w tej różnicy należy poszukiwać pewnej rezerwy, co potwierdzają analizy wskaźników makroekonomicznych, z których wynika, że spożywamy coraz więcej mleka i jego przetworów. Jest to bardzo optymistyczna wiadomość, ponieważ świadczy o istnieniu możliwości zagospodarowania coraz większej ilości tych produktów na rynku krajowym. Ma to także istotne znaczenie w kontekście zbliżającej się integracji naszego kraju z Unią Europejską, albowiem biorąc pod uwagę fakt, że do do 2006 roku wielkość produkcja mleka w Unii Europejskiej jest określana kwotowo, powinno nam zależeć na utrzymaniu dotychczasowego poziomu produkcji. Ponieważ kiedyś produkowaliśmy 16 mld litrów, a obecnie niewiele ponad 11 mld litrów, będziemy starali się w taki sposób konstruować i realizować politykę rolna dotyczącą tego obszaru działalności produkcyjnej, aby nie dopuszczając do dalszego ograniczenia skali produkcji mleka doprowadzić do stałej poprawy jego jakości, tak aby w końcowym efekcie polscy producenci produkowali tylko mleko najwyższej jakości, bo tylko takie mleko i jego przetwory mogą być eksportowane do krajów Unii Europejskiej, a w ślad za tym na wszystkie pozostałe rynki Europy i świata.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#JadwigaBerak">Na tym stwierdzeniu chciałabym zakończyć moją wypowiedź deklarując jednocześnie gotowość do udzielenia odpowiedzi na ewentualne pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#GabrielJanowski">Dziękuję pani minister za bardzo obszerną wypowiedź. Czy ktoś z państwa chciałby odnieść się do przesłanej nam przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej odpowiedzi lub jeszcze bardziej szczegółowych wyjaśnień, udzielonych przez panią minister Berak?</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#GabrielJanowski">Nikt nie wyraża chęci zabrania głosu? Czy mogę wobec tego uznać, że Komisja akceptuje odpowiedzi udzielone przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej na opinię nr 4 z dnia 27 maja 1998 r. w sprawie sytuacji w produkcji i przetwórstwie mleka oraz dezyderat nr 4 z 27 maja 1998 r. w sprawie pilnej poprawy sytuacji w produkcji i przetwórstwie mleka? Tak. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#GabrielJanowski">Przystępujemy wobec tego do omówienia odpowiedzi na dezyderat nr 5 z dnia 24 czerwca 1998 r. w sprawie reformy systemu edukacji. Czy w posiedzeniu Komisji uczestniczy przedstawiciel resortu edukacji narodowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#SławomirZiemicki">Ponieważ jednym z celów przygotowywanej obecnie reformy edukacji narodowej jest wyrównanie szans, nie do pomyślenia jest stworzenie w jej wyniku jakichkolwiek zagrożeń dotyczących możliwości kształcenia zawodowego, w tym także w tak ważnej dla naszej gospodarki sferze nauczania, którą realizują szkoły rolnicze. Dlatego mimo wprowadzenia zasadniczych zmian w systemie edukacji polegających między innymi na tym, że szkoły zostaną wyłączone z gestii poszczególnych ministrów, w tym także ministra edukacji, który będzie prowadził tylko szkoły funkcjonujące przy placówkach dyplomatycznych poza granicami kraju, bardzo dbaliśmy i nadal dbamy o to, aby przygotowując kolejne elementy nowego systemu zachować te z istniejących obecnie rozwiązań, które pozwolą nam zadbać nie tylko o odpowiedni poziom przygotowania zawodowego młodzieży, ale także o to, aby poszczególni ministrowie resortowi mogli prowadzić swoją politykę dotyczącą zakresu kształcenia zawodowego.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#SławomirZiemicki">W przygotowanej przez nas odpowiedzi staramy się pokazać, że zmiana zakresu zadań nie pozbawia żadnego z ministrów możliwości wywierania wpływu na kształtowanie programów nauczania, proces kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli oraz sprawowania nadzoru nad działalnością szkół. Delegacje ustawowe dotyczące wspomnianych przed chwilą kwestii prawie zawsze zawierają zwrot: „minister właściwy do spraw oświaty i wychowania wykonuje przy udziale innych ministrów właściwych dla zawodów” lub „na wniosek ministrów”. W tym właśnie postrzegamy szansę na zapewnienie odpowiedniego uczestnictwa resortów w procesie kształcenia, a szczególnie kształcenia zawodowego.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#SławomirZiemicki">Mówiąc o szczegółach wynikających z instrumentów ustawy, trzeba powiedzieć, że możliwość wywierania wpływu na zawartość programów nauczania, poza ministrem edukacji narodowej, posiadają także inni ministrowie, w tym również minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej, który może uczestniczyć w procesie przygotowywania standardów wymagań, które mają istotny wpływ na podstawy kształcenia zawodowego. Każdy z ministrów resortowych może również współuczestniczyć w procesie przygotowywania ramowych planów nauczania, programów oraz podręczników a także wywierać wpływ w procesie tworzenia klasyfikacji zawodowej, a szczególnie na określenie specyficznych umiejętności związanych z zawodem.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#SławomirZiemicki">Pragnę państwa poinformować, że dostrzegamy możliwość umieszczenia w przygotowywanym obecnie rozporządzeniu o nadzorze pedagogicznym zapisu dotyczącego udziału właściwego ministra w procesie doboru wizytatorów kształcenia zawodowego. Ponieważ kurator sprawujący nadzór pedagogiczny będzie współpracował z wojewodą także przy określaniu sieci szkolnej, można stwierdzić, że będzie ona określana przy współudziale rządu i w związku z tym decyzja dotycząca powołania szkoły lub zmiany jej profilu będzie musiała być uzgadniana z poszczególnymi ministrami, którzy współuczestniczyć będą także w określaniu zasad podnoszenia kwalifikacji zawodowych.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#SławomirZiemicki">Jeżeli państwo pozwolą, to chciałbym obecnie powiedzieć kilka zdań na temat centrów kształcenia praktycznego. Otóż tego rodzaju rozwiązanie pojawiło się w systemie edukacji przed dwoma laty, a jego odpowiednikiem jest centrum w Brwinowie. Chociaż z przepisów ustawy wynika, że centralne ośrodki kształcenia praktycznego będzie prowadził minister edukacji narodowej, chciałbym stwierdzić, iż nie wyobrażamy sobie, aby istniała możliwość prowadzenia doskonalenia zawodowego bez aktywnego uczestnictwa innych resortów i dlatego liczymy na państwa współpracę.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#SławomirZiemicki">Na zakończenie muszę powiedzieć, że w swojej wypowiedzi odwoływałem się do tzw. małej nowelizacji ustawy oświatowej. W tej chwili prowadzimy prace nad tzw. „dużą” nowelizacją i w związku z tym zebraliśmy opinie wszystkich środowisk oraz resortów, w tym także opinię Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zawierającą propozycje rozwiązań umożliwiających kierownictwu tego resortu wywieranie większego wpływu na funkcjonowanie szkół rolniczych. Ponieważ oczekuje nas konkretna dyskusja na ten temat, rozsyłamy w tej chwili zebrane opinie do wszystkich zainteresowanych instytucji - a więc także do Sejmu - w celu skonsultowania przedstawionych w nich propozycji. Chociaż w tej chwili nie dysponuję jeszcze materiałem, który mógłbym państwu przedstawić na posiedzeniu Komisji, chciałbym państwa jedynie poinformować, że już w najbliższym czasie pojawią się nowe rozwiązania, w których w rozważny sposób uwzględnimy wszystkie propozycje pozwalające, zgodnie z intencją autorów reformy, na rzeczywistą poprawę sytuacji szkół znajdujących się w małych ośrodkach miejskich i na wsi, a tym samym podniesienie statusu życia zamieszkujących je społeczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#GabrielJanowski">Czy ktoś z państwa chciałby skierować do pana dyrektora pytanie lub zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AnnaSobecka">Z dużą uwagą wysłuchałam wypowiedzi pana dyrektora na temat szkół rolniczych oraz proponowanej reformy oświaty i muszę powiedzieć, że nie rozwiała ona moich zastrzeżeń i wątpliwości. Otóż zastanawiam się w tej chwili nad tym, czy jej autorzy wzięli pod uwagę fakt, że egzamin maturalny w technikach rolniczych zdaje obecnie zaledwie 10–20% kończących je uczniów, a do nauki przedmiotów ogólnokształcących przykłada się znacznie mniejszą wagę niż do nauki przedmiotów zawodowych, co znacznie zmniejsza szanse tej młodzieży na uzyskanie pozytywnych wyników egzaminów na wyższe uczelnie? Dlatego proszę, aby pan dyrektor wskazał nam te elementy reformy, które spowodują, że młodzież kończąca naukę w liceach o profilu zawodowym, będzie miała takie same szanse uzyskania matury, a następnie zdania egzaminów i dostania się na wyższą uczelnię. Pomijając czynniki o charakterze ekonomicznym, nierówne szanse uzyskania matury, a następnie dyplomu wyższej uczelni rodzą się w wyniku swego rodzaju upośledzenia wiedzy z przedmiotów ogólnokształcących.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#GabrielJanowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Powodem sformułowania dezyderatu, na który dzisiaj nie otrzymaliśmy praktycznie odpowiedzi, była obawa, że w wyniku proponowanych przez autorów reformy zmian minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej utraci prawo do nadzorowania procesu kształcenia zawodowego rolników. Nasze obawy o kondycję szkół rolniczych budziły również propozycje związane z reformą administracyjną państwa, które przewidywały, ze zostaną one podporządkowane samorządom lokalnym. Myślę, że dobrym przykładem zjawiska, który może budzić nasz niepokój jest los zespołu szkół rolniczych w Lututowie. Mówiąc o tej szkole nie mogę zgodzić się z opinią pani poseł dotyczącą bardzo niskiego poziomu absolwentów techników rolniczych, który przejawia się w tym, że tylko 20% uczniów zdaje egzamin maturalny. Muszę powiedzieć, że nie znam takich przypadków, ale być może posiadane przez panią poseł informacje nie obejmują szkół rolniczych funkcjonujących na terenie województwa sieradzkiego, w których procent uczniów, którzy nie uzyskają matury jest bardzo niewielki.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Pragnę przypomnieć, że członkowie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi uważają, iż do czasu rozstrzygnięcia kwestii dotyczących uprawnień samorządu rolniczego nadzór nad funkcjonowaniem szkół rolniczych należałoby pozostawić w gestii ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej mając na względzie między innymi słabą kondycję finansową tych szkół. Obawiamy się bowiem, że w momencie ich przejęcia przez Ministerstwo Edukacji Narodowej będą one gorzej traktowane, ponieważ znajdują się na prowincji i tak naprawdę bardzo niewiele osób zna ich rzeczywiste potrzeby. Ponieważ nie wolno nam przy tej okazji zapomnieć o roli samorządu lokalnego, chciałbym powiedzieć, że przekazanie zespołu szkół w Lututowie do biednego, stworzonego na siłę dzięki ambicjom działaczy samorządowych, powiatu doprowadzi do zerwania istniejących dotychczas więzów, a w konsekwencji do zlikwidowania tego zespołu. Gdzie wówczas będzie mógł zdobyć wykształcenie młody człowiek, którego rodziców nie stać na kształcenie dziecka w ośrodkach miejskich?</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Jestem przekonany, że minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej doskonale zdaje sobie sprawę z istnienia tego rodzaju zależności i dlatego należałoby uwzględnić naszą propozycję - przynajmniej w okresie przejściowym - aby zapobiec pojawieniu się takich przypadków, dzięki którym mieszkańcy wsi, którzy i tak mają coraz mniejsze możliwości zdobywania wykształcenia, o czym świadczy chociażby fakt, że w tej chwili tylko co 140 student pochodzi ze wsi, a jeszcze rzadszym zjawiskiem jest student pochodzący z gospodarstwa rolnego, zupełnie je utracą. Jeszcze raz chciałbym powtórzyć, iż w naszym przekonaniu nadzór merytoryczny i finansowy nad szkołami rolniczymi sprawować powinien minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej, o czym wspominaliśmy zarówno podczas debaty sejmowej, dyskusji na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak i w naszym dezyderacie.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#WojciechSzczęsnyZarzycki">Ponieważ w przekazanej nam odpowiedzi ministra edukacji narodowej powołuje się on na artykuły, które nie odpowiadają naszym potrzebom, chciałbym wyrazić przekonanie, że w kontekście przyszłej integracji naszego kraju z Unią Europejską powinniśmy kwestii kształcenia mieszkającej na wsi młodzieży oraz rozlokowania szkół rolniczych nadać szczególne znaczenie, pozostawiając je w okresie przejściowym w gestii ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej, który dysponuje w podlegającym mu resorcie agendami bardzo dokładnie znającymi poruszane dzisiaj problemy. Boję się, że w panującym zamieszaniu zagubimy gdzieś kwestię zapewnienia możliwości uzyskania odpowiedniego wykształcenia rolniczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#GabrielJanowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RyszardBondyra">Ze względu na ograniczony czas naszego posiedzenia nie chciałbym zgłaszać w tej chwili radykalnych wniosków i dlatego ograniczę się do przedstawienia dwóch konkluzji wynikających z lektury dostarczonej nam odpowiedzi. Ponieważ sądziłem, że otrzymałem materiał przygotowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej tym większe było moje zaskoczenie gdy stwierdziłem, że moje dziecko z chwilą ukończenia 9-letniej szkoły podstawowej będzie posiadało wykształcenie średnie. Ponieważ w tej chwili 51,5% mieszkańców wsi posiada - jak wynika z danych uzyskanych w trakcie ostatniego spisu rolnego - wykształcenie podstawowe niższe, a 21% wykształcenie zawodowe, które zgodnie ze wspomnianym przed chwilą założeniem będzie wykształceniem ponadogólnokształcącym, po wprowadzeniu reformy nastąpi znaczna poprawa poziomu wykształcenia mieszkańców wsi uzyskana tylko i wyłącznie dzięki nowej kwalifikacji. Rodzi się pytanie, czy taki jest właśnie cel tej reformy?</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#RyszardBondyra">W średniookresowej strategii rozwoju wsi i obszarów wiejskich stwierdza się, że w okresie najbliższych 10–15 lat opuści wieś około 60% jej dotychczasowych mieszkańców. Myślę, panie pośle Zarzycki, że takie założenie jest pewną formą odpowiedzi na dręczące pana wątpliwości. Inaczej mówiąc, panie pośle, rolnicy nie są nam potrzebni i dlatego nikt nie chce kształcić przyszłych bezrobotnych. Dlatego właśnie szkoły rolnicze zostały przekazane powiatom, ponieważ wysokie koszty ich utrzymania spowodują, że zostaną one zlikwidowane w pierwszej kolejności. Taka jest filozofia aktualnego rządu i rządzącej koalicji, która następnie jest przelewana na papier.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#RyszardBondyra">Wszystkie podejmowane w tej chwili działania, panie pośle Zarzycki, układają się, tak jak klocki lego, w obraz jednego wielkiego skansenu, a jednym z tych klocków jest edukacja rolnicza, która z rozmysłem została wyłączona z gestii ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej, chociaż posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego głosowali za odrzuceniem takiego rozwiązania. Ktoś jednak głosował za jego przyjęciem i stało się to w trakcie obecnej kadencji parlamentu, a więc w istniejącym aktualnie układzie politycznym. Można więc stwierdzić, że wybór, którego dokonał ten parlament jest wyborem o charakterze czysto politycznym, a my możemy jedynie wyrażać nasze niezadowolenie, bo mimo zdecydowanego oporu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, której członkowie dostrzegają istniejące zagrożenia i w związku z tym apelowali do członków rządzącej koalicji oraz pozostałych ugrupowań politycznych o zmianę proponowanej koncepcji, nic nie możemy zrobić.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#RyszardBondyra">Muszę powiedzieć, że nie mam żalu do posłów koalicji będących jednocześnie członkami naszej Komisji, ponieważ głosowali oni za przyjęciem tego dezyderatu, a w ich wypowiedziach na ten temat, podobnie jak w wystąpieniach pozostałych członków Komisji, wyczuwało się wielką troskę o pozostawienie sfery kształcenia rolniczego w gestii resortu rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Ponieważ już niedługo Polska stanie się członkiem Unii Europejskiej, chciałbym zapytać, kto wówczas będzie prowadził księgi rachunkowe? Kto będzie potrafił rozliczyć się z podatku? Kto będzie prowadził doradztwo rolnicze? Kto będzie zakładał grupy producenckie i rozliczał się z każdej kwoty, którą otrzymamy z Unii Europejskiej? Ponieważ skończyły się już czasy, kiedy nie musiano rozliczać się z otrzymanych dotacji, powstaje pytanie, kto będzie to robił, jeżeli w tej chwili mówimy o tym, że osoba, która ukończy szkołę podstawową będzie miała średnie wykształcenie? Moim zdaniem jedynym efektem takiej reformy będzie zmiana danych statystycznych, nic więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#GabrielJanowski">Jeżeli państwo pozwolą, to korzystając z przysługującego mi prawa, chciałbym dołączyć do tych wypowiedzi kilka krytycznych uwag dotyczących przyjętych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#GabrielJanowski">Nie ulega wątpliwości, że nowoczesne rolnictwo wymaga już obecnie, a tym bardziej będzie wymagało w przyszłości, nie tylko fachowego przygotowania zawodowego samych producentów rolnych, ale także osób funkcjonujących w jego szeroko rozumianym otoczeniu. Pan poseł Bondyra ma wobec tego rację twierdząc, że nasze przyszłe związki z Unią Europejską narzucają nam niejako konieczność bardzo wszechstronnego przygotowania wszystkich funkcjonujących w tej sferze produkcji osób, zarówno pod względem sprawności językowej, jak i zrozumienia obowiązujących w otaczającym nas świecie reguł, które kształtowane są nie tylko przez bardzo rozbudowany system prawa, ale także przez środki przekazu, elektronikę itd. Ponieważ nasze zewnętrzne otoczenie wymaga od nas niezwykłej sprawności, rodzi się pytanie, czy przygotowywany obecnie system edukacji zdoła zapewnić osiągnięcie tego rodzaju sprawności także mieszkańcom wsi? Czy proponowany nam system podoła temu wielkiemu wyzwaniu?</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#GabrielJanowski">Podobnie jak poseł Bondyra obawiam się, że decyzje samorządów lokalnych, w których gestii znajdą się szkoły rolnicze, nie zawsze będą zgodne z oczekiwaniami i potrzebami środowisk wiejskich, które od wielu już lat są wykorzystywane przez silniejsze, bo lepiej zorganizowane i wykształcone grupy społeczne. Obawiam się, że w tej chwili - jeżeli nie stworzymy warunków umożliwiających prowadzenie rzeczywiście nowoczesnej edukacji - wkraczamy na drogę prowadzącą do - nie chciałbym powiedzieć upośledzenia tych środowisk, albowiem tego rodzaju stwierdzenie byłoby dla nich poniżające, bo są one dosyć sprawne i żywotne - bardzo znacznego ograniczenia możliwości rozwojowych naszego kraju, ponieważ rolnictwo i obszary wiejskie zawsze będą znaczącą częścią otaczającej nas rzeczywistości. Można zatem stwierdzić, iż istnieje obawa, czy proponowane przez resort edukacji narodowej rozwiązania rzeczywiście odpowiadają zarówno teraźniejszej, jak i przyszłej potrzebie zapewnienia nowoczesnego wykształcenia. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#GabrielJanowski">Ponieważ nikt nie zgłasza chęci zabrania głosu, proszę pana dyrektora o wyjaśnienie wyrażonych przez posłów wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#SławomirZiemicki">Słuchając państwa wypowiedzi odnosiłem wrażenie, że gdybym miał wyrazić swoje troski związane z kształtem i funkcjonowaniem systemu edukacji, to powtarzając te same treści przedstawiłbym jednak nieco inne konkluzje.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#SławomirZiemicki">Przedstawiając odpowiedź resortu na państwa dezyderat, starałem się państwu wyjaśnić, czy minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej będzie miał realny wpływ zarówno na kształt, jak i proces realizacji polityki edukacyjnej. Skoro jednak uzyskałem możliwość odniesienia się do wyrażonych przez państwa obaw, to z przyjemnością to uczynię mając nadzieję, że w dosyć krótkim czasie uda mi się udzielić na tyle wyczerpujących wyjaśnień, aby chociaż w części rozwiać nurtujące państwa wątpliwości. Jeżeli jednak państwo pozwolą, to zrezygnuję z zachowania kolejności zadanych mi pytań i skoncentruję się na wyjaśnieniu kilku zasadniczych - moim zdaniem - kwestii.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#SławomirZiemicki">Pragnę wyjaśnić, że celem prowadzonej reorganizacji szkół jest uzyskanie wyższego niż obecnie poziomu wykształcenia, a instrumentem, przy pomocy którego zamierzamy to osiągnąć jest gimnazjum stwarzające realną szansą uzyskania wyższego niż obecnie wykształcenia przez dzieci mieszkające w małych miasteczkach i na wsi. Ponieważ bardzo dobrze znam warunki kształcenia w małych miejscowościach - przez 5 lat prowadziłem ośrodek doskonalenia nauczycieli w Siedlcach, a więc jak państwo doskonale wiedzą w województwie rolniczym - mogę powiedzieć, że szkoła jednociągowa, niezależnie od kwalifikacji zatrudnionych w niej nauczycieli, nie jest w stanie zrealizować procesu edukacyjnego w taki sposób, aby szanse nauczanego w niej dziecka były porównywalne w szkole ponadpodstawowej - wszystko jedno, czy będzie to technikum rolnicze, czy liceum ogólnokształcące - z szansami dziecka, które uczęszczało do szkoły z kilkoma ciągami. Przyczyna jest bardzo prosta. Otóż kilkuciągowa szkoła dysponuje specjalistami przedmiotowymi, którzy mogą korzystać z dobrze wyposażonej pracowni. Jestem fizykiem i wiem, że to nie tor powietrzny decyduje o tym, czy właściwie naucza się zasad mechaniki. Człowiek rozumiejący czego naucza, potrafi to zrobić korzystając z klocków, ale historyk, który jest zmuszony uczyć dzieci fizyki może co najwyżej korzystać z poradników metodycznych, co sprawia, że jeżeli nie dysponuje opisanym w nich przyrządem, to po prostu nie przeprowadza takiego doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#SławomirZiemicki">Ponieważ przez ponad 20 lat nauczałem w liceum mogę - biorąc pod uwagę własne doświadczenia - powiedzieć, że w reformie edukacji dostrzegam ogromną szansę lepszego zorganizowania przynajmniej części edukacji przedmiotowej, na którą już od dawna przeznaczano trzy lata nauki, ale do tej pory okres ten był przełamywany egzaminem do szkoły średniej. W związku z tym mniej więcej od półrocza uczniowie uczyli się głównie języka polskiego i matematyki, ponieważ z tych dwóch przedmiotów zdaje się egzaminy, a nauka pozostałych przedmiotów była przez nauczycieli odsuwana na dalszy plan.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#SławomirZiemicki">Jestem przekonany, że gimnazjum naprawdę stwarza uczniom szansę zdobycia lepszego wykształcenia, bo po pierwsze, będzie ono większe od obecnej szkoły, co umożliwi uczniom kontakt ze specjalistami, a po drugie, uczniowie będą mieli możliwość korzystania z dobrze wyposażonych pracowni przedmiotowych. Ponieważ obowiązek ukończenia gimnazjum wynika z przepisów ustawy głęboko wierzymy, że uda się go wyegzekwować.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#SławomirZiemicki">Kolejna szansa poprawy systemu nauczania tkwi w konieczności ponownego zorganizowania funkcjonujących w tej chwili szkół. Myślę bowiem, że posiadając tak dużą wiedzę na temat dydaktyki - a w dydaktykach szczegółowych w ostatnim okresie nastąpiło bardzo wiele zmian - potrafimy tę szkołę porządnie zorganizować i dzięki temu uczniowie, którzy zdecydują się na naukę w liceum profilowanym będą mogli zdać maturę, a następnie starać się o przyjęcie na studia.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#SławomirZiemicki">Lututów, panie pośle Zarzycki, rzeczywiście jest specyficzną miejscowością, albowiem zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku jeden z uczniów wspomnianej przez pana szkoły brał udział w olimpiadzie z fizyki. Rzeczywiście szkoda, że z różnych względów upadają szkoły, w których uczniowie mogliby być kształceni na wysokim poziomie, ale nie można całą odpowiedzialnością za ten stan rzeczy obarczać samorządów lokalnych, ponieważ mamy w tym przypadku do czynienia z bardzo wieloma uwarunkowaniami. Dlatego chcemy przygotować takie rozwiązania, które do minimum ograniczą liczbę tak dramatycznych decyzji, a wydaje się, że jednym z instrumentów umożliwiających osiągnięcie tego celu jest właśnie nowa struktura.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#SławomirZiemicki">Odpowiadając na zarzut pana posła Bondyry dotyczący kształcenia ogólnego w szkole podstawowej muszę stwierdzić, że tak się ono nazywa, chociaż pracownicy resortu edukacji narodowej rozróżniają jeszcze kształcenie podstawowe dwuetapowe odbywające się w klasach 1–3 oraz 4–6 - na tym etapie jest ono zintegrowane - oraz kształcenie na poziomie średnim niższym i wyższym. Wymienione przed chwilą etapy kształcenia mają swoje nazwy także w oficjalnej nomenklaturze oraz w uzgadnianych z pozostałymi krajami Europy statystykach, w których mówi się o general education, a więc o kształceniu ogólnym.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#SławomirZiemicki">Nie podzielam pańskich obaw, że wprowadzenie gimnazjum obniży poziom wykształcenia polskiego społeczeństwa. Ponieważ śledzę statystyki światowe mogę panu powiedzieć, że z badań prowadzonych przez ISS wynika, iż Polacy bardzo liczą na szanse rozwoju związane z edukacją. W żadnym państwie na świecie w tak dużym stopniu jak w Polsce nie dziedziczy się edukacji, co oznacza, że jeżeli rodzice posiadają wykształcenie zawodowe, to ich dzieci aż w 96 przypadkach na 100 osiągną wykształcenie podstawowe lub zawodowe, jednocześnie w żadnym innym państwie na świecie młodzież nie wiąże tak wielkich nadziei ze zdobyciem wyższego wykształcenia, chociaż - jak państwo doskonale wiedzą - jest to bardzo kosztowne.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#SławomirZiemicki">Jeżeli państwo pozwolą, to jeszcze raz chciałbym posłużyć się przykładem województwa siedleckiego, na którego terenie funkcjonowało kiedyś 6 liceów ogólnokształcących, bo tyle w tym województwie było miast. Teraz, dzięki reorganizacji, tego rodzaju szkół jest znacznie więcej, ale cóż z tego skoro zlikwidowano istniejące do tej pory internaty, ponieważ rodziców nie stać na ponoszenie wydatków związanych z pobytem dziecka. Tymczasem do szkoły wyższej jest jeszcze dalej, można nawet powiedzieć, że dramatycznie daleko jeżeli sobie uświadomimy, że tylko trzy miasta w Polsce mogą zaproponować mieszkającym w nich maturzystom dalsze kształcenie. Z prowadzonych przez nas badań wynika bowiem niezbicie, że wszystkie pozostałe miejscowości eksportują maturzystów, co oznacza multiplikację kosztów. Dlatego chcemy przybliżyć szkołę do dzieci, a nawet więcej, bowiem wyobrażamy sobie, że w pierwszym etapie nauki możliwe jest jeszcze większe przybliżenie szkoły do domu, bo przecież tysiąclatki nadal wykorzystywane są nie tylko jako budynki szkolne.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#SławomirZiemicki">Mówiąc o organizacji procesu kształcenia oraz szansach na wzrost liczby maturzystów, mogę powiedzieć, że te szanse stale rosną. Jak państwo doskonale wiedzą, młodzież z prawdziwą przyjemnością chodzi do liceum w ostatnim okresie nauki, ponieważ uczy się wtedy przedmiotów, które sama wybrała. A jak jest obecnie? Otóż uczeń, który chce studiować historię musi przygotować się do egzaminu maturalnego z fizyki...</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ZygmuntBerdychowski">Przepraszam, że panu przerywam, panie dyrektorze, ale mówi pan w tej chwili o sprawach nieistotnych. Uczestniczyłem w dyskusji plenarnej, podczas której pan minister Handke nie potrafił odpowiedzieć na podstawowe pytanie, dlaczego w ubiegłym roku przeznaczono na potrzeby szkolnictwa rolniczego 600 mln zł, a w projekcie przyszłorocznego budżetu nie przewiduje się na ten cel żadnych środków? Gdzie podziały się te pieniądze? Na co je przeznaczono? Ponieważ planuje się przekazanie powiatom ponad trzystu szkół rolniczych, rodzi się pytanie, kto je będzie utrzymywał? Kiedy nastąpi przekazanie? Przecież dyrektorzy szkół rolniczych nie wiedzą, czy i co będą robić. Tak brzmią, panie dyrektorze, kluczowe pytania, na które należałoby odpowiedzieć w sytuacji, gdy zagrożony jest byt wszystkich szkół, bo przecież do tej chwili nie wiemy, kto w nowej strukturze administracyjnej będzie podejmował decyzje związane z utrzymaniem szkół, ani skąd wziąć wspomniane już 600 milionów, których nie ma w przyszłorocznym budżecie?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#GabrielJanowski">Czy pan dyrektor chciałby odpowiedzieć na te pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#SławomirZiemicki">Panie pośle, pragnę zwrócić uwagę, że w mojej wypowiedzi odnosiłem się do wyrażonych przez państwa wątpliwości. Pytanie dotyczące zabezpieczenia finansowego zostało sformułowane dopiero w tym momencie. Trudno mi było wobec tego mówić o czymś, na co nie zwracano dotychczas uwagi. Odnosząc się do państwa obaw związanych z przekazaniem szkół do powiatów, muszę powiedzieć, że żadna moja deklaracja nie jest w stanie państwa uspokoić, skoro państwo zakładają, że samorządy lokalne będą dążyły do likwidacji szkół.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#GabrielJanowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszMatyjek">Panie przewodniczący, uważam, że decyzja pana ministra, który zlecił panu dyrektorowi wyjaśnienie wątpliwości posłów związanych z funkcjonowaniem i finansowaniem szkolnictwa rolniczego świadczy o lekceważeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#GabrielJanowski">Ponieważ musimy ustosunkować się zarówno do odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy na nasz dezyderat, jak i do wypowiedzi pana dyrektora, proponuję, skoro nie ma kworum wymaganego do przeprowadzenia głosowania, abyśmy biorąc pod uwagę pewien niedosyt, jaki dał się zauważyć w wypowiedziach członków Komisji, zdecydowali się na przesunięcie momentu podjęcia ostatecznej decyzji w tej sprawie na następne posiedzenie Komisji, żądając jednocześnie od kierownictwa resortu edukacji narodowej udzielenia dodatkowych wyjaśnień. Czy pan poseł Bondyra chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RyszardBondyra">Jeżeli dobrze zrozumiałem, to pan przewodniczący ogłasza w tej chwili przerwę w omawianiu tego punktu i przenosi zakończenie dyskusji na następne posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#GabrielJanowski">Tak, panie pośle, ogłaszam przerwę w dyskusji nad tym punktem porządku obrad do następnego posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#GabrielJanowski">Czy są inne propozycje? Nie ma. Czy ktoś z państwa chciałby poruszyć inne kwestie? Nie widzę. Dziękuję państwu za udział w dzisiejszym spotkaniu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>