text_structure.xml
93.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MariaSmereczyńska">Otwieram posiedzenie Komisji Rodziny, witam wszystkich zaproszonych gości i posłów.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MariaSmereczyńska">Dzisiaj zajmiemy się tematem dotyczącym grup psychomanipulacyjnych w kontekście rodziny. Temat został tak przedstawiony celowo, żeby nie ograniczyć się tylko do funkcjonujących sekt, ale zająć się również szerzej całym zagadnieniem, które dotyczy wszystkich psychomanipulacyjnych działań.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MariaSmereczyńska">Chciałabym na początku dla uzasadnienia tak szeroko zakreślonego tematu, przytoczyć dwa cytaty z pracy dotyczącej sekt pani dr Doroty Zarębskiej-Piotrowskiej, która również będzie tu referowała omawiany temat. Cytaty brzmią następująco:</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#MariaSmereczyńska">"Na całym świecie i we wszystkich systemach ekonomiczno-społeczno-politycznych, od dziesięcioleci zresztą obecna - lawinowo narasta moda na akutyzm, ezotoryczne, czyli ekstatyczne przeżycia, mistycyzm, praktyki białej i czarnej magii, astrologii, chanelling, komplementarną czy alternatywną medycynę, holistyczne, całościowe podejście do człowieka w środowisku (kosmosie) i trudno z definicji dopatrywać się w tym czegoś jednoznacznie niewłaściwego.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#MariaSmereczyńska">Pojawiają się jednak grupy o wątpliwej proweniencji, manipulujące w celu realizacji sobie tylko znanych idei. W oczekiwaniu mającej niechybnie nastąpić „Apokalipsy”, uznanie realnego świata za nieprawdziwy, nieudany, czy choćby tylko przejściowy - powoduje niewyobrażalne tragedie, masowe i indywidualne samobójstwa, czasem także jawnie „wspomagane”, a także masowe opuszczanie domów, rodzin, przyjaciół, pracy.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#MariaSmereczyńska">Obserwujemy gwałtowne nasilenie ekspansji istniejących czy nowo powstających ruchów, grup, stowarzyszeń, posługujących się często skutecznymi i sprawdzonymi metodami psychomanipulacji. Chodzi tu m.in. o techniki działania na percepcję - świadomą, ale i procesy pozaświatowe - podświadomość, stosowane w sposób zamierzony i profesjonalnie stosowanymi, redukujące lub wyłączające całkowicie zdolność świadomej oceny i krytycyzm potencjalnych adeptów.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#MariaSmereczyńska">W niektórych wypadkach efekt programowania zwany błędnie „pranie mózgu”, pojawia się stopniowo i w sposób niezauważalny, zwłaszcza dla osoby poszkodowanej, choć może być on uchwytny dla uwrażliwionego na problem otoczenia (rodzina, bliscy, przyjaciele, współpracownicy)”.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#MariaSmereczyńska">To może stanowić uzasadnienie, dlaczego tak rozszerzyliśmy tę tematykę, dotyczącą sekt, a w tej chwili tytułem wprowadzenia do tak szeroko pojętego tematu, chciałabym prosić pana dyrektora Krzysztofa Wiktora o rozpoczęcie krótkiej prezentacji zagadnienia, a następnie jeszcze dwie panie przybliżą nam ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofWiktor">Zespół, który reprezentuję został powołany zarządzeniem nr 78 Prezesa Rady Ministrów z dnia 25 sierpnia 1997 r. W skład zespołu wchodzą: jako przewodniczący podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji i jako członkowie przedstawiciele ministrów: sprawiedliwości, obrony narodowej, zdrowia i opieki społecznej, edukacji narodowej oraz spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KrzysztofWiktor">Celem zespołu jest opracowanie analiz, formułowanie ocen i opinii o zjawiskach związanych z nowymi ruchami religijnymi w Polsce oraz dotyczących działań państwa w zakresie realizacji gwarancji wolności sumienia i wyznania w odniesieniu do nowych ruchów religijnych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KrzysztofWiktor">Do bardziej szczegółowych zadań zespołu należy przede wszystkim obserwowanie działalnościowych ruchów religijnych w Polsce, poprzez gromadzenie informacji o tych ruchach, inicjowanie badań i współpracę z jednostkami naukowo-badawczymi. Opracowywanie propozycji, sugestii oraz ewentualnych nowych rozwiązań legislacyjnych i organizacyjnych, a także - co może jest najistotniejsze dla dzisiejszego posiedzenia - diagnozowanie stanów społecznych zagrożeń, wynikających z działalności niektórych nowych ruchów religijnych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KrzysztofWiktor">Na wstępie chciałbym również zwrócić uwagę na zakres prac naszego zespołu. Został on w pewien sposób ograniczony do problematyki nowych ruchów religijnych, czyli jest to zagadnienie węższe od tego, któremu zostało poświęcone dzisiejsze spotkanie. Zespół ma się zajmować tymi nowymi ruchami, które mają charakter religijny oraz są nowe.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KrzysztofWiktor">Problem grup psychomanipulacyjnych jest problemem zdecydowanie szerszym, dlatego członkowie zespołu i jego przewodniczący minister Piotr Stachańczyk zdają sobie sprawę, że na tym zespole spoczywać będą również bardziej odpowiedzialne zadania zajęcia się w szerszy sposób grupami psychomanipulacyjnymi, nie tylko tymi, które mają charakter nowych ruchów religijnych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KrzysztofWiktor">Dochodzimy do problematyki tzw. sekt, czyli tych nowych ruchów religijnych, które mają charakter totalitarny, stosują metody psychomanipulacyjne, pozbawiają swoich członków prawa wolnego wyboru, działają przeciw społeczeństwu i państwu oraz normom przez nich głoszonych. Przy takim zdefiniowaniu sekt, sekta w tym momencie staje się problemem szerszym niż nowy ruch religijny.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KrzysztofWiktor">Chciałbym też podkreślić, że grupy psychomanipulacyjne, to nie tylko sekty religijne, to nie tylko nowe ruchy religijne, chociaż to mogą być nowe ruchy i sekty religijne, ale grupy psychomanipulacyjne to jest zagadnienie o wiele szersze. Tutaj specjaliści od psychologii czy socjologii na pewno ten problem naświetlą w sposób właściwy.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KrzysztofWiktor">Jeśli chodzi o problem tzw. sekt, to od strony prawnej sytuacja wygląda tak, że te sekty czy grupy psychomanipulacyjne występują w Polsce pod wieloma szyldami. Jednym z podstawowych jest szyld związku wyznaniowego lub kościół. Grupy te działają na podstawie ustawy z 17 maja 1989 r. o gwarancjach sumienia i wyznania.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KrzysztofWiktor">Obecnie zarejestrowanych jest 139 kościołów i innych związków wyznaniowych. Funkcjonuje również 15 kościołów tzw. tradycyjnych na podstawie ustawy o stosunku państwa do kościoła. Nie wszystkie te związki wyznaniowe, które figurują w rejestrze kościołów zasługują na miano sekt, gdyż aby mówić o sekcie czy grupie psychomanipulacyjnej należy dopatrzeć się w niej działalności destrukcji lub psychomanipulacji.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#KrzysztofWiktor">Drugą firmą prawną są stowarzyszenia działające na podstawie ustawy - Prawo o stowarzyszeniach. Tutaj liczba takich stowarzyszeń, którym można postawić zarzut psychomanipulacji, jest na dzisiaj nieznana, gdyż takich badań nikt naprawdę nie prowadził. W obiegu prawnym funkcjonują jeszcze fundacje, na podstawie ustawy - Prawo o fundacjach.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#KrzysztofWiktor">Jest także dużo osób i grup funkcjonujących na podstawie wpisu do ewidencji o działalności gospodarczej. Istnieje też problem tzw. duchowych uzdrowicieli osób, które stosują pewne techniki manipulacji umysłem i oni funkcjonują też na podstawie wpisu o działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#KrzysztofWiktor">Jest oczywiście wiele grup niezarejestrowanych, nieformalnych i tu się pojawia zagadnienie satanizmu, które dzisiaj będzie zapewne bardziej szczegółowo omawiane. Są to grupy niezwykle niebezpieczne i z całą pewnością destrukcyjne i psychomanipulacyjne.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#KrzysztofWiktor">Międzyresortowy Zespół ds. Nowych Ruchów Religijnych zajmuje się zagadnieniem w szerszym zakresie niż tylko nowe ruchy religijne, bo obejmuje właśnie grupy destrukcyjne i psychomanipulacyjne.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#KrzysztofWiktor">To na razie tyle tytułem wstępu, bo mam nadzieję, że w dalszej części posiedzenia będę mógł jeszcze zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AgataRusek">Pozwoliłam sobie przygotować dla państwa odpowiednie plansze, bo w tak krótkim wystąpieniu łatwiej będzie śledzić te zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AgataRusek">Starałam się przygotować takie bardzo wstępne kompendium nt. psychologicznych aspektów uczestnictwa w destrukcyjnych grupach, nie mówię tylko o religijnych grupach, ale w różnych grupach, stowarzyszeniach czy związkach działających w sposób destrukcyjny na adeptów. Nie chcę zajmować się tym, w co dane grupy wierzą, ale co takiego robią, że są destrukcyjne. Dlatego też nie będą wymieniać nazw i zajmować się stroną religijną.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AgataRusek">Na początek krótkie uzasadnienie opisu, dlaczego w Polsce tak się dzieje, że tych grup jest tyle i dlaczego należy tym się zajmować. Najpierw opis sytuacji od strony ekonomiczno-politycznej po 1989 r., gdzie widzimy po pierwsze - kryzys tożsamości.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AgataRusek">O ile wiedzieliśmy kim jesteśmy, to teraz każdy musi na nowo odbudować swoją tożsamość, tożsamość swojej rodziny, swojego ruchu. W związku z tym wzrasta lęk i troska o przyszłość, zastanowienie jak tworzyć tę nową przyszłość oraz wzrastający przedział między konsumpcjonizmem a biedą. Widzimy pogłębianie się tego stanu i wobec tego większą frustrację i większe poczucie niepewności.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AgataRusek">Następnie jakby zawężając ten obszar mamy postępujący kryzys rodziny, kryzys autorytetu szkoły i religii, również rodziców i w ogóle jakiegokolwiek autorytetu, a ponieważ pracuję w jednym z największych liceów warszawskich, to mam możliwość obserwować te zjawiska na co dzień. Brak popularyzacji wzorców spędzania wolnego czasu. To dotyczy głównie młodzieży i to już od 4–5 klasy szkoły podstawowej. Nie mają za dużo wzorców, mimo że oferta jeszcze jakaś jest.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AgataRusek">Następna sytuacja psychologiczna konkretnej osoby w naszej rzeczywistości, to kwestia potrzeb człowieka, tych podstawowych psychologicznych potrzeb bezpieczeństwa, miłości, rozwoju, akceptacji, doświadczenia pozytywnych kontaktów itd. Wzrastający indywidualizm i izolacja, przy czym myślę, że siedzenie przed telewizorem i komputerem spowodowało, że te kontakty między ludźmi są rzadsze i badania naukowe wykazują, że mniej ze sobą rozmawiamy.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#AgataRusek">Istnieje mała świadomość sekt i manipulacji. Jest duża potrzeba programów profilaktycznych w szkołach i nie tylko, bo dla rodziców również. Potrzeba rzetelnej informacji nie tylko opartej na ideologii, ale rzetelnej, psychologicznej, socjologicznej informacji.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#AgataRusek">Teraz już przechodzę do konkretnych spraw związanych z manipulacją, nazwałam to poezja kontra proza, ponieważ jedną z głównych manipulacji już na wejściu adepta do grupy, organizacji, stowarzyszenia, czy instytutu jest jakby ukryte założenie danej grupy, które kontrastuje z rzeczywistością tam oferowaną. Oferta brzmi bardzo przekonująco, to znaczy że każdy człowiek potrzebuje mieć pewne dopełnienie, pewną sensowność czy logiczność obrazu świata, życia, własnej tożsamości.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#AgataRusek">Samorealizacja i rozwój duchowy. W wielu grupach terapeutycznych, czy destrukcyjnych grupach terapeutycznych - bo takie też istnieją - oferuje się jako przynętę samorealizację i rozwój duchowy. Pan Krzysztof Wiktor mówił tu o uzdrawiaczach i wróżkach, którzy chcą się zarejestrować i właśnie oni oferują taką działalność.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#AgataRusek">Poczucie bezpieczeństwa - nowa rodzina. Bardzo często podkreśla się, że są tu bracia, siostry, prawdziwi i lepsi od tych, których dotychczas się miało. Stanowią lepsze dobro od brutalnej rzeczywistości. Uwolnienie od trosk codziennych oznacza, że ktoś inny za daną osobę będzie podejmował decyzje i wszystkie zasady życia będą jasne i klarowne.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#AgataRusek">Trochę uogólniam, ale rzeczywistość tam wygląda tak, że ten zwarty system przekonań często opiera się na ścisłej kontroli informacji, np. ogląda się wiadomości w dzienniku TV, ale czyta się równocześnie wewnętrzny biuletyn, który komentuje fakty, wydarzenia na świecie.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#AgataRusek">Proponowanie jednego wzorca osobowości. Faktycznie, po kilku latach lub miesiącach pobytu w tych ścisłych grupach, jedna osoba staje się podobna do drugiej, to znaczy promuje się pewne zachowania, a inne się neguje, taką normalną metodą kar i nagród, czyli kija i marchewki. Ten wzorzec osobowości jest bardzo podobny do wzorca przywódcy i te zachowania są promowane.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#AgataRusek">Nacisk grupy występuje często poprzez rywalizację i nagradzanie, np. może to być wyjazd na jakieś sympozjum lub inne spotkanie - lojalność jako lek na wszystko. W wielu grupach, jeżeli nie ma lekarza i ktoś zachoruje, to mówi się, że za mało medytuje, a ponieważ jesteśmy połączeni niepotrzebna jest pomoc medyczna. Tak więc lojalność tylko i wyłącznie w sensie słuchania grupy i nie odwoływania się do niczego z zewnątrz.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#AgataRusek">Podsycanie lęku przed światem zewnętrznym. Tu chodzi o taki czarno-biały świat, to znaczy my jesteśmy w porządku, ani są nie w porządku. Oni są dobrzy dopóki dadzą się zwerbować, dopóki są potencjalnymi współuczestnikami grupy. Natomiast jeżeli nie uda się temu nowemu adeptowi zachęcić rodzinę czy przyjaciół do współuczestnictwa w tej grupie, wówczas mocno podkreśla się ten dualizm, że jak odejdziesz od nas będziesz stracony. W każdej grupie stosuje się inne metody, ale na ogół jest to podsycanie lęku i poczucia winy.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#AgataRusek">Dlaczego jest tak, że nie dostrzegamy tej prozy ukrytej pod hasłem poezji? Otóż nazwałam to uwiedzeniem zamiast przemocy, dlatego że gdybyśmy wiedzieli, że wchodzimy w coś niezdrowego, to nigdy byśmy w to nie weszli. Chodzi o to, że te techniki uwodzenia czy zaangażowania w grupy destrukcyjne są bardzo ukryte i dlatego można powiedzieć, że są wbrew wolności każdego człowieka, coś, co mamy zagwarantowane.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#AgataRusek">Rozpoznanie zasadniczych potrzeb adepta. Każda grupa dość mocno psychologicznie szkoli się w kontakcie, zwłaszcza te osoby, które zajmują się pierwszym kontaktem, werbunkiem mają dobre przeszkolenie związane z rozpoznawaniem potrzeb. Jeżeli młody człowiek jest sfrustrowany i potrzebuje bezpieczeństwa, to dostanie bezpieczeństwo. Jeżeli potrzebuje dawać z siebie charytatywnie - a każdy ma taką potrzebę dawania czegoś bezinteresownie - to wówczas dostanie propozycję różnych działań na rzecz innych ludzi. Natomiast jeżeli ma duże potrzeby rozwoju intelektualnego, to zostanie np. zaproszony do grup dyskusyjnych. Z różnej strony można kogoś zajść, w zależności jakie potrzeby dana osoba ma nie spełniane.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#AgataRusek">Emocjonalna i intelektualna kroplówka, nazywana też miesiącem miodowym, w różnych grupach przedstawia się inaczej. Chodzi o takie jakby dopieszczanie, czyli dawanie człowiekowi tego, czego mu w danym momencie brakuje, żeby przeważyć szalę atrakcyjności dotychczasowego świata i nowego świata. Następnie wielokrotnie wiązania poprzez myśli, uczucia, zachowania. Chodzi tu o takie części jak sfera poznawcza, emocjonalna i cała sfera naszego działania, która jest związywana przez grupę, to znaczy odbywają się tzw. publiczne spowiedzi. Wówczas człowiek otwiera się i tym samym ujawnia własne wątpliwości, otwiera się emocjonalnie i poznawczo poprzez pytania. Są także stymulowane zachowania, jak np. ograniczanie snu, kontrola jedzenia czy wyznaczanie wielu obowiązków.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#AgataRusek">Teraz chciałabym skoncentrować się na rodzinie osoby, która weszła sama, czy została wciągnięta do jakiejś grupy destrukcyjnej, chociaż nie zawsze ta osoba przestaje mieszkać w domu. Do nas zgłaszają się głównie rodziny, rzadziej się zdarza, żeby zgłaszali się sami adepci lub osoby, które wychodzą z grup. Często występuje taki syndrom żałoby, czyli syndrom utraty dziecka, jeżeli to jest nastolatek, ale może też być mąż czy brat.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#AgataRusek">Następuje takie poczucie jakby ta osoba była już kimś innym i to już nie jest ten człowiek. Za tym też idzie pewna destabilizacja całego systemu, bo zakładamy, że każda rodzina jest systemem i każdy element wpływa na każdy.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#AgataRusek">Następnie wzajemnie obwinianie się, często bywa szukanie winy w sobie, co takiego zaniedbałam jako matka, żona. Stąd staramy się zapraszać wszystkich członków rodziny, żeby po prostu mówili jednym głosem, żeby w tej sytuacji się zjednoczyli. Występuje poczucie napiętnowania i bezradności i to często powoduje, że ludzie boją się występować o pomoc, a zdarza się, że napotykają też na trudności informacyjne w uzyskaniu pomocy.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#AgataRusek">Jeszcze kilka słów o osobach, które chcą opuścić te destrukcyjne grupy. Jest to pierwszy krok na trudnej drodze, jeżeli zdecydują się odejść. Po pierwsze - muszą się borykać z trudnościami zerwania starych powiązań i określiłam to jako trud zrywania sznurków oraz lęków i poczucia winy wobec grupy. Często są duże szantaże i naciski, czasami nawet poparte czynami, chociaż w Polsce nie słyszało się o jakichś tragicznych zdarzeniach. Nie chcę tu demonizować, ale na pewno jest manipulacja poprzez lęk i poczucie winy, co już jest uzewnętrznione i to nie musi być nagłośnione.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#AgataRusek">Następnie trud brania odpowiedzialności życia bez guru, chociaż to nie musi być tak nazywana osoba. Chodzi o trud normalnego życia i odpowiedzialności za własne życie, za własną rodzinę. Poza tym trud ponownego zaufania i odbudowywania tych relacji, które były. To stanowi wielką moc, kiedy istnieją jakieś pozytywne relacje z przeszłości, gdzie człowiek może liczyć na kogoś, mimo że ma poczucie, że może zbyt wiele nabroił i może nikt go już nie chce. Bardzo duża moc uzdrawiająca jest w rodzinie, czy wśród przyjaciół.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#AgataRusek">Jest też trud budowania własnego systemu przekonań, ponieważ skoro tam dostał jakiś zwarty system przekonań dotyczący rozwoju, to tutaj zrywając pozostaje jakaś pustka. Natura nie znosi próżni, więc czymś ją trzeba wypełnić. Jest to trudne zadanie i trzeba pomyśleć, na co trzeba liczyć. Myślę, że ważne są tu też wszystkie potencjalne systemy wsparcia, którymi mogą być - rodzina, znajomi, przyjaciele, wspólnoty, kluby i instytucje.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#AgataRusek">Uważam, że ważna jest tu też strona prawna, żeby istniały takie instytucje, w których byłyby miejsca terapii, ale miejsca usankcjonowane, które nie byłyby tylko działalnością przykościelną, żebrzącą o pieniądze. Ważne jest, żeby w Polsce mogły również powstawać profesjonalne centra leczenia i żeby miały takie przyzwolenie.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#AgataRusek">Ostatni temat dotyczy profilaktyki - jak uchronić bliskich, czyli moc profilaktyki. Tu ważne są trzy filary siły, czyli to, co może powstrzymać, co może uchronić.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#AgataRusek">Po pierwsze - więź i nie tylko w rodzinie, chodzi o taki ogólny system wsparcia w sytuacjach emocjonalnych. Następnie siła informacji, czyli to, co możemy i gdzie i o czym przeczytać, dowiedzieć się oraz czy łatwo nam, czy trudno uzyskać te informacje rzetelne, naukowe.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#AgataRusek">Trzecia - to siła szukania prawdy. Ludzie, którzy jeszcze tkwią w tych grupach i młodzież, która chce interesować się filozofią, psychologią, chciałaby również docierać do prawdy. Chodzi o to, żeby ci poszukujący mieli oparcie w najbliższych i wtedy ci, którzy się już zaplątali, a mają wątpliwości, to mają siłę, żeby się wydobyć. A więc uczenie młodzieży logicznego myślenia, analizowania, krytycyzmu, po prostu samodzielnego myślenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Na początek chciałabym się ustosunkować do tej ostatniej planszy. Z naszych doświadczeń wynika, że - myślenie, powrót, przywrócenie możliwości krytycznej oceny sytuacji, które jest warunkiem powrotu do normalności, w pewnych sytuacjach grupowych, niezależnie od tego, czy grupę toksyczną nazwiemy sektą, czy grupą innego rodzaju - jest zupełnie niemożliwe i wykluczone. Ale to nie dlatego, że ta osoba nie chce czy też jeszcze nie jest gotowa do podejmowania decyzji o zmianie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Podstawowy problem polega na tym, że grupa toksyczna czy destrukcyjna - obojętnie jak ją nazwiemy - czy też będzie to sekta, fundacja, czy stowarzyszenie - to co robi na samym początku u wejścia w proces wtajemniczenia, to pozbawia potencjalnego adepta zdolności oceny sytuacji, zdolności zarówno mentalnej, jak intelektualnej i emocjonalnej.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">W związku z tym pytanie, czy ktoś chce, czy może ocenić sytuację, czy może zwrócić, czy może chcieć - jest w ogóle pytaniem obok rzeczywistości, z jaką mamy do czynienia. Ludzie ci w ogóle nie wiedzą, że mogą wrócić i że w ogóle możliwe jest funkcjonowanie poza grupą, a także, że w ogóle myślenie indywidualne, a nie wtopione w zbiorową osobowość grupy, pozbawioną odpowiedzialności, w ogóle jeszcze jest możliwe.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">A więc tutaj to nie jest sprawa - chciał, nie chciał, wrócił czy nie wrócił, podjął decyzję taką czy inną. Po podjęciu decyzji, która jest jakby zalążkiem myślenia na tak w kierunku powrotu, trzeba podejmować wysiłek po pierwsze zdiagnozowania sytuacji psychologicznej, fizjologicznej, somatycznej, w tym neurologicznej, stanu zdrowia psychicznego, fizycznego, społecznego danej osoby po to, żeby wiedzieć jakiego rodzaju „deprogramowania” - później to wytłumaczę - należy tu użyć. W związku z tym, w jaki sposób tej osobie przywrócić można zdolność sądzenia i oceniania jej pierwotną osobowość, jej stan sprzed, czyli zdolność do jakiegokolwiek myślenia w kategoriach oceny sytuacji.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Byłam wielokrotnie w różnych częściach świata świadkiem różnych technik tzw. deprogramingu, łącznie z deprogramingiem siłowym, niemalże jak w filmie fantastycznym. Podzielę się tylko taką refleksją z tego doświadczenia, że grupa taktyczna jeśli zechce, jest w stanie wykonać takie przedstawienie na użytek prasy, telewizji, czy też swoich przeciwników pokazując, że wysadzony z mikrobusu człowiek, pozostawiony we własnym ogródku przed własnym domem, przed twarzą ojca, matki, sióstr, braci, przyjaciół i zapytany czy chce wracać - wzrusza tylko ramionami dlatego, że nie rozpoznaje swojego domu i nie rozpoznaje rodziców jako swoich rodziców.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">To, o czym musimy mówić, to techniki psychomanipulacyjne, które stanowią nie tylko sprawę mentalną, sprawę duchową, ale także głęboko idące psychomanipulacje na pamięci, wdrukowywanie nowych śladów pamięciowych po uprzednim lub równoczesnym wyczyszczeniu wcześniejszych śladów, czyli utrata jej wcześniejszej tożsamości.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Bardzo często w takim momencie po wyczyszczeniu pamięci jest to człowiek, który funkcjonuje tak, jakby znajdował się w stanie amnezji, po wypadku, po jakiejś katastrofie, kiedy człowiek nie rozpoznaje najbliższych, nie wie kim jest i nie wie, jak się nazywa. W tym momencie pytanie takiego człowieka, czy chce wrócić, czy to w czym jesteś jest dobre, a to w czym byłeś jest lepsze - jest w ogóle abstrakcją dlatego, że ten człowiek nie ma dostępu do własnych potencjałów myślenia i oceny sytuacji. To wszystko co powiedziałam, to był tylko komentarz do tej ostatniej planszy.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Generalnie - w moim odczuciu - grupa taktyczna, czy grupa destrukcyjna, to niekoniecznie to samo, co sekta. Podobnie zresztą jak moja przedmówczyni i parę innych osób sądzę, że najistotniejszym kryterium jest kryterium stopnia destrukcyjności, co przekłada się na zgodność lub niezgodność celów deklarowanych z celami realizowanymi. Dla mnie to jest podstawa uczciwości, lojalności czy też jakiejś otwartości grupy.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Jeśli grupa mówi czy deklaruje co innego, a realnie funkcjonuje w zupełnie inny sposób, to mamy do czynienia z grupą nadużywającą zaufania, z grupą manipulującą w różny sposób. Tak jak pani tu już powiedziała, może to odbywać się przez ograniczenie informacji, brak dostępu do rodziny, brak oparcia psychologicznego.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Generalnie ta sytuacja człowieka w grupie toksycznej jest niezwykle trudna, bez względu na to, z jakim rodzajem grupy mamy do czynienia. Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z czymś w rodzaju totalitaryzmu małego lub dużego. Funkcjonują tu analogiczne mechanizmy i one się tylko przekładają na bardziej lub mniej drastyczne środki oddziaływania w stosunku do adeptów i są bardziej lub mniej dramatyczne w skutkach.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Nie możemy zapominać o fakcie, że skutki widoczne i natychmiastowe, to jedno. Natomiast mamy także do czynienia z bardzo bogatą gamą skutków odroczonych w czasie, które pojawiają się w postaci rozmaitych lęków i stanów depresyjnych. W postaci tzw. syndromu sekty, w postaci tzw. inwalidztwa mentalnego, czy psychologicznego, to jest utraty wolnej woli, utraty zdolności do podejmowania decyzji itd.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">W związku z tym mamy do czynienia z osobą, która może być po wyjściu z grupy toksycznej pozornie funkcjonującą sprawnie, natomiast de facto mamy do czynienia z osobą, która jest mentalnym inwalidą. Można się zastanawiać, czy w ogóle kiedyś taka nazwa padnie w kategorii - renta, czyli niezdolność do pracy, niezdolność wykonywania codziennych obowiązków, w tym szkolnych. Powinna paść, bo są to ludzie, którzy powinni być diagnozowani, leczeni i rehabilitowani dokładnie tak samo, jak ludzie po różnych wypadkach, czy innych rodzajach chorób, w tym chorób psychicznych.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Jeśli chodzi o ten dramat i co ja widzę, jako najbardziej bolesny punkt, to w naszym kraju brak czegoś, co nazwałabym tzw. linią pierwszego reagowania, a więc zespołem ludzi wyszkolonych, może niekoniecznie perfekcyjnie na początek, ale przygotowanych odpowiednio, którzy będą w stanie odróżnić tzw. syndrom sekty od jakichkolwiek innych zaburzeń o charakterze psychologiczno-osobowościowym, czy też choroby psychicznej. W wyniku oddziaływania grup toksycznych bardzo często mamy do czynienia z tzw. psychozą indukowaną.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Nie będzie już czasu na omówienie tych wszystkich elementów, ale grupy toksyczne oddziałują nie tylko środkami psychologicznymi, ale i farmakologicznymi, a także technicznymi wręcz mechanicznymi przy pomocy różnych środków, które są ze sobą sprzężone i wielokrotnie skuteczniej oddziałują na delikwenta, żeby przyspieszyć czas poświęcony na programowanie.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Tu problem jest bardzo poważny, bo wiele tych środków oddziaływania np. media, telewizja i w tym pewnego rodzaju audycje, videoklipy, różne środki techniczne, technologiczne, które są stosowane - to już nie są na poziomie bodźców podprogowych, które tak bardzo są dla nas bolesne, ale to już historia sprzed 50 lat.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">W tej chwili mamy o wiele więcej możliwości manipulowania umysłem, centralnym układem nerwowym człowieka, psychiką, które są na tyle złożone i na tyle wyrafinowane, że zapobieganie im jest praktycznie niemożliwe. Właściwie nie należałoby odpowiadać na pytanie, czy ulegamy tym wpływom, tylko na pytanie, czy i w jaki sposób ewentualnie ten moment nastąpi.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Jeśli chodzi o środki oddziaływania, np. sugestia łącznie z hipnozą i sugestią odroczoną, często stosowane w reklamie, w videoklipach - to są środki, których działalność czy skuteczność sięga 6–8 miesięcy bez konieczności kolejnych powtórzeń.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Tymczasem my mamy do czynienia z bombardowaniem tym samym bodźcem, który niesie nam określone przesłanie, kilkaset razy czasem w ciągu jednego dnia, np. wobec telewidza. Nie mówiąc już, że one są wspomagane na poziomie wizualnym, audialnym, estetycznym, plakatowym. Tak więc ta kampania jakby bombarduje określonymi treściami, hasłami, programując jednocześnie określone stany pozwalające na zmniejszenie krytycyzmu, a w ślad za tym i zwiększenie podatności na dowolną sugestię, jaką w tym momencie jesteśmy w stanie podać.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę państwa na wyraz „czas”, który tutaj jest bardzo istotny, dlatego że jeden z mitów, który funkcjonuje w odniesieniu do tzw. grup toksycznych, to twierdzenie, że trzeba bardzo dużo czasu, żeby kogoś zmienić, przekształcić, przeprogramować, czy też wpłynąć w istotny sposób na jego osobowość - a tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Zależy to wyłącznie od gotowości czy otwartości na sugestię posthipnotyczną, od zastosowanych bardziej czy mniej masywnie środków i technik. Dotyczy to także kryzysu, w jakim osoba w danym momencie się znajduje. Kryzysy mogą być rozmaite: kryzys ekonomiczny, rodzinny, socjalny itd., zwłaszcza w kontekście tzw. polskiego syndromu braku nadziei.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Wszystkie te elementy mogą powodować zróżnicowaną podatność na sugestię i na programowanie. Szczególnie istotne jest to, że w jednym przypadku dana osoba może w grupie, czy pod wpływem grupy toksycznej znajdować się kilkanaście minut lub kilka godzin, a leczenie - to znaczy cały proces dekodowania aż do powrotu wyjściowego, do odzyskania zdolności oceny i pierwotnej osobowości - może trwać wiele miesięcy, a nawet lat.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Natomiast odwrotnie, osoba która pozostawała przez kilka lat w grupie, ruchu, kościele, stowarzyszeniu, sekcie - może być bardzo łatwo wyprowadzona, bo być może z różnych względów fizjologiczno-neurologicznych zachować swoje właściwości umysłu i ducha.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Powiem jeszcze, że oprócz tego, co my widzimy wszędzie i głośno mówimy o grupach, to zapominamy, że mamy całą gamę sprzężonych ze sobą i skomplikowanych sekwencji środków oddziaływania toksycznego, jak różnego rodzaju gry, zarówno gry terenowe, jak i komputerowe, czy internetowe - sprzężone z programami reklam, videoklipów. Techno jako takie sprzężony z nimi fenomen, który bynajmniej nie oddziałuje tylko w sposób prosty, manotematyczny poprzez agresywną muzykę, ale daje nam skutek w postaci uzależnienia nowej generacji od zmienionych stanów świadomości.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Jak wiadomo, w tej chwili mamy kolejne zjawisko, mianowicie nowa generacja uzależnień, tzw. uzależnienia pływające. Polega to na tym, że człowiek, który wyszedł np. z uzależnienia od alkoholu lub od narkotyków, po tzw. wyleczeniu w sposób niepełny czy niewłaściwy, wchodzi prawie natychmiast - jak my to nazywamy - „na zakładkę” w inny rodzaj uzależnienia.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Tu mogą być uzależnienia od reklam, od video, od określonej muzyki, od zmienionych stanów świadomości wywoływanych przez wysoko adrenalinowe sporty, od stanów tzw. bliskich śmierci i od zmienianych stanów świadomości generalnie. Dlatego, że my nie uzależniamy się od rzeczy, sytuacji czy ludzi, ale uzależniamy się od stanów, które w nas wywołują te właśnie sytuacje czy osoby.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Tak naprawdę większego znaczenia nie ma, czy to się nazywa alkohol, czy to latanie lub granie na czymś, czy też jest to techno lub coś innego. Istotne jest to, że w tej chwili grupa młodych ludzi, głównie z przyczyn ekologicznych, ale nie tylko, skłonna do syndromu zwanego MBD - mikrodysfunkcje centralnego układu nerwowego - jest szczególnie neurologicznie i psychologicznie skłonna do wchodzenia w uzależnienia odmienionych stanów świadomości i to jest właśnie problem.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Natomiast innym problemem jest, czy przejawia się to w grupie toksycznej, czy w uzależnieniu typu techno, czy też w innej postaci, ale tego wszystkiego państwo mogą dowiedzieć się już z materiałów, jakich w dużej ilości przywiozłam dla państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MariaSmereczyńska">Otwieram dyskusję i proszę przede wszystkim posłów o zabieranie głosu, a także wszystkich gości, którzy dzisiaj tak liczbie przybyli. Jednocześnie proszę o przedstawianie się z zaznaczeniem, jakie środowiska reprezentują, ponieważ nie wszystkich państwa znamy.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MariaSmereczyńska">W tej chwili są zgłoszone dwie osoby i proszę o dalsze zgłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AntoniSzymański">Rzeczywiście temat jest bardzo szeroki i pracujemy bardzo szybko, pojawiają się jednak głosy, że nie zdołamy dzisiaj nawet hasłowo przedstawić całej tematyki. Chciałbym państwa uspokoić, bo jako Komisja sejmowa, my dopiero zaczynamy pracę nad tym tematem. Prawdą jest, że początkowo temat ten był wpisany do programu prac Komisji Rodziny jako projekt dotyczący sekt i nowych ruchów religijnych.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AntoniSzymański">Później, kiedy prezydium Komisji konsultowało tematykę i zastanawiało się, jak należałoby to tego problemu podejść uznaliśmy, że takie ujęcie byłoby zawężeniem problemu. Dlatego pojawiło się sformułowanie grup destruktywnych, ale dalej badając problem doszliśmy do wniosku, że trzeba to nazwać tak, jak dzisiaj nasza Komisja to zatytułowała.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AntoniSzymański">Dla mnie jednak najbardziej przekonujące jest to, co czytam w statucie stowarzyszenia, które pani doktor reprezentuje i które zarysowuje problem w takich słowach: „Pomoc poszkodowanym przez nowe formy patologii społecznej i uzależnień oraz przez ruchy kultowe, parareligijne, paraterapeutyczne”.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#AntoniSzymański">Jest to szeroki problem i - w moim przekonaniu - nie ma szans, żebyśmy podczas jednego posiedzenia, trwającego ok. 2 godzin, ten problem zdołali omówić. W dalszej części będę wnioskował, żebyśmy do tego problemu wracali i powołali podkomisję, która będzie się przyglądała, jakie są prowadzone badania naukowe na ten temat i która przesłucha wszystkich biegłych, których mamy do dyspozycji w Polsce w tym zakresie. Następnie przekażemy komisji Rodziny swoje wnioski i zaproponujemy przygotowanie odpowiednich dezyderatów czy uchwał.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#AntoniSzymański">Chciałbym teraz zadać pytania panu Krzysztofowi Wiktorowi, który jest sekretarzem Międzyresortowego Zespołu i te pytania będą wynikały z pisma pana przewodniczącego Mariana Krzaklewskiego, skierowanego do ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 16 kwietnia br. Pan Marian Krzaklewski napisał to pismo nie tylko w swoim imieniu, ale w imieniu swojego klubu, ponieważ z jednej strony byliśmy motywowani takimi wydarzeniami jak Ruda Śląska i oczekiwaniami reakcji parlamentu, ale również dlatego, że zespół ten już funkcjonuje ponad rok.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#AntoniSzymański">Wobec tego przewodniczący poprosił o sprawozdanie z działalności zespołu za 1998 r. i w tym o informacje z prokuratur oraz sądów, wydziałów karnych i rodzinnych o przestępczości i innych patologiach w grupach destrukcyjnych, w tym w grupach satanistycznych. Informacje o działaniach organów państwa związanych z działalnością grup destrukcyjnych, w tym działaniach pozwalających na nadzór i kontrolę osób prawnych, tworzonych przez sekty, nadzór nad stowarzyszeniami i fundacjami, kontrolę skarbową, nadzór pedagogiczny nad szkołami oraz o ewentualnych przyczynach nie podejmowania takich działań.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#AntoniSzymański">Poza tym jeszcze postawiono dwa pytania - o zakresie współpracy Zespołu Międzyresortowego z organizacjami pozarządowymi, zajmującymi się sektami i możliwościach wsparcia ich działalności. O propozycje rozwiązań legislacyjnych, pozwalających na skuteczną walkę z destrukcyjnymi grupami nieformalnymi i umożliwiających informowanie społeczeństwa o zagrożeniach płynących z ich strony oraz pomoc ich ofiarom.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#AntoniSzymański">Postawiono 5 szerokich pytań odnoszących się głównie do dorobku Zespołu, na jakim etapie prac zespół się znajduje i co będzie mógł odpowiedzieć Komisji, jak również przewodniczącemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Trudno jest odpowiedzieć krótko na tak szeroko zakreślone zagadnienie. Odpowiedź dla pana przewodniczącego Mariana Krzaklewskiego jest właśnie przygotowywana i w najbliższych dniach zostanie przekazana.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Punkt pierwszy to jest sprawozdanie z działalności Zespołu, to będzie zawarte w dalszej części mojej wypowiedzi, bo to będzie równocześnie opis działalności zespołu. Natomiast jeśli chodzi o informację z prokuratur i sądów o przestępczości i innych patologiach w sektach i grupach satanistycznych - to za chwilę poproszę pana prokuratora Stanisława Momota o przedstawienie szczegółowej odpowiedzi na ten temat.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Jeśli chodzi o informacje o działaniach organów państwa związanych z działalnością sekt, w tym głównie o nadzór i kontrolę osób prawnych - to z punktu widzenia państwa jest to sprawa absolutnie kluczowa, gdyż tu wyrażają się kompetencje organów państwowych, w tym kompetencje władcze organów nadzorujących.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Przechodząc do sprawy sekt, bo takiego określenia będę używał w dalszej części mojej wypowiedzi, sekt funkcjonujących jako kościoły czy też inne związki wyznaniowe, to w obecnym stanie prawnym jest wykluczony nadzór organów państwa nad ich działalnością religijną. Wyraża się to w oddzieleniu struktur kościołów i innych związków wyznaniowych. Mówię tu o tych kościołach i związkach wyznaniowych, którym to określenie sekty można przypisać poprzez opis ich destrukcyjnej działalności.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Kościoły i związki wyznaniowe oczywiście podlegają powszechnie obowiązującym przepisom prawa w zakresie pozostałej swojej działalności, to znaczy działalności edukacyjnej, gospodarczej, charytatywno-opiekuńczej. W tym zakresie organy państwa mają uprawnienia i kompetencje, a nawet wręcz obowiązek stosowania środków, które posiadają do nadzorowania czy kontroli tego typu działalności.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Muszę z ubolewaniem stwierdzić, że te kompetencje i uprawnienia rzeczywiście nie są - według naszych informacji, właściwie wykorzystywane. Powstaje pytanie, czy te uprawnienia i kompetencje są właściwe, jeśli chodzi o nadzór, czy też kontrolę nad pozareligijną działalnością kościołów i innych związków wyznaniowych.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Jak wiadomo kościoły i związki wyznaniowe korzystają z wielu przywilejów podatkowych, ulg celnych, zwolnień od służby wojskowej itd. Według naszych informacji są one rzeczywiście nadużywane przez niektóre kościoły i związki wyznaniowe o charakterze sekt i ten problem naprawdę wymaga pewnych zmian i pewnych uszczelnień.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Podobna jest sytuacja jeśli chodzi o sekty funkcjonujące w formie prawnej stowarzyszeń czy fundacji i tutaj organ nadzorujący, którym jest wojewoda w obecnym stanie prawnym, praktycznie nie ma żadnych środków władczych poza możliwością badania dokumentów stowarzyszenia czy funkcji. Jeśli chodzi o problematykę kontroli skarbowej czy nadzoru pedagogicznego nad szkołami, to nie mam na ten temat informacji, dane w tej sprawie dopiero napływają.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Natomiast jeśli chodzi o współpracę z organizacjami pozarządowymi, to Zespół wystosował takie zaproszenie do 10 organizacji pozarządowych, zajmujących się problematyką destrukcyjnych sekt, których część jest tutaj reprezentowana na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Prawdopodobnie w II połowie czerwca nastąpi spotkanie z udziałem tychże organizacji pozarządowych, na którym to posiedzeniu zostaną powołane grupy robocze do opracowania raportu o nowych ruchach religijnych, tak to nazywam dzisiaj, ale będzie to raczej raport o grupach destrukcyjnych czy grupach psychomanipulacyjnych w Polsce. W raporcie tym będą propozycje nowych rozwiązań legislacyjnych i organizacyjnych, które umożliwią walkę z tym zjawiskiem, zapobieganie zjawisku oraz pomoc ofiarom tego typu grup.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Dzisiaj jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o szczegółach. Natomiast te dwa elementy, to znaczy raport o tych grupach oraz rządowy program działania jest już zapisany w planie pracy Zespołu i jako taki na pewno będzie realizowany.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Teraz chciałbym oddać głos panu prokuratorowi z Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławMomot">Chciałbym bardzo krótko uzupełnić to, co przedstawił pan Krzysztof Wiktor i powiedzieć w ten sposób. W sferze prawa karnego właściwie odnotowujemy niewiele postępowań, które były inicjowane zawiadomieniami o przestępstwach, chociaż na przestrzeni kilku lat już zbieramy takie informacje. Nie ma jednak wyodrębnionych kategorii statystycznych, które pozwalałyby stwierdzić, że mamy do czynienia z przestępstwem, którego tłem jest działalność, czy to ruchów religijnych, czy grup toksycznych, czy też inna działalność manipulacyjna.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#StanisławMomot">Wydaje się, że mamy pewien kryzys kryteriów pojęć takich, jak swobody i wolności, dobrowolności i zgody. Dzisiaj osoba dorosła nie zawsze jest osobą, która działa dobrowolnie, ale w tradycyjnym pojęciu nie jesteśmy w stanie powiedzieć, że tej dobrowolności nie ma. Nie jesteśmy w stanie stosować instrumentów prawa, które mogłyby być stosowane, gdybyśmy byli w stanie powiedzieć, że ta osoba z racji swej psychicznej niepełnowartościowości wymaga opieki, bądź wymaga otoczenia pomocą ze strony organizacji prawnej.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#StanisławMomot">Dlatego te wszystkie uwarunkowania sprawiają, że spraw karnych jest naprawdę niewiele i nie zawsze one dotyczą jakichś szczególnych przypadków, które interesują media i które są w pobudzonym zainteresowaniu społecznym. Ostatnie wydarzenie, które nas również zbulwersowało i objęliśmy je szczególnym nadzorem, to jest wydarzenie - pochodzące z informacji obecnego tu pana Franciszka Nowaka, co do którego wstępne wyjaśnienia były prowadzone przez prokuraturę jeleniogórską.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#StanisławMomot">Wydarzenie dotyczyło dziewczyny, która była członkinią i uczestnikiem działania grup satanistycznych, a kiedy w pewnym momencie postanowiła z tych grup wystąpić, nastąpiła reakcja. Na ile uda się udokumentować tę reakcję jako przestępstwo, to już jest sprawa dalsza. W każdym razie dziś akta zostają przekazane do właściwej prokuratury i my to obejmujemy nadzorem Prokuratury Krajowej.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#StanisławMomot">Odrębną sprawą, w której motyw, ten o którym dziś mówimy został udokumentowany, jest sprawa Rudy Śląskiej. Sprawa z ub.r. dwóch zabójstw, których sprawcy właściwie nie mówią, że są uczestnikami ruchu satanistycznego, nie ma też udokumentowanych ich związków z tym ruchem. Jest wprawdzie wykorzystywana symbolika, są pewne rytuały stosowane przez tę grupę, które są znane i powielane, niemniej jednak to jeszcze nie jest pewne, czy uda się ten związek udokumentować, czy nie.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#StanisławMomot">Instrumenty prawa w prawie karnym są następujące. Jeżeli rzeczywiście w tej sprawie dziewczyny, członkini grupy satanistycznej uda się udokumentować to, co wynika z doniesienia, czyli uda się udokumentować, że jest to grupa mająca na celu popełnianie przestępstwa, a niewątpliwie taką grupą jest grupa, której celem jest popełnianie mordów rytualnych - jeżeli to się uda udokumentować, to będzie to sytuacja korzystna, bo zlikwiduje się jakiś element satanizmu w kraju. Dzisiaj słyszymy, że centrum tego ruchu ma miejsce w Poznaniu i jest to wieść, która pochodzi z materiałów nam przekazanych.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#StanisławMomot">W ub.r. zaledwie kilka było tego typu postępowań i tylko nieliczne dotyczyły sytuacji, o jakich dzisiaj mówiliśmy. Jeżeli chodzi o zainteresowania sądów rodzinnych i opiekuńczych, to od dwóch lat są analizowane sprawy, które mogłyby mieć związek z tego typu sytuacjami i okazało się, że w tym czasie było ok. 20 takich postępowań.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#StanisławMomot">Jeśli byłyby jeszcze jakieś pytania, to bardzo proszę, ale wydaje mi się, że to wszystko jest w największym skrócie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewWawak">Zasadnicze dwie funkcje parlamentu, to stanowienie prawa i kontrola nad działalnością władzy wykonawczej. Bardzo chciałbym, żeby prace Komisji czy podkomisji w tym obszarze, w którym tu się poruszamy zakończyły się konkretnymi wnioskami. Dalej idącymi niż tylko dezyderat stanowisko czy szukanie rozwiązania, pan prokurator tu mówił też o szukaniu rozwiązań w prawie, ale o to będzie najtrudniej.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#ZbigniewWawak">Pozwoliłem sobie zadać pytanie dotyczące tematu - w związku z sygnałami, że parlament niemiecki podjął również prace nad tymi zagrożeniami - skierowane do Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu i otrzymałem odpowiedź, której krótki fragment państwu zacytuję w opracowaniu pana Sławomira Łozińskiego.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#ZbigniewWawak">"Dyskusje na temat nowych ruchów religijnych. Parlament niemiecki od połowy lat dziewięćdziesiątych rozpoczął dyskutować na temat zaostrzenia regulacji prawnych dotyczących rejestracji nowych wspólnot wyznaniowych. Wynika to przede wszystkim z zaniepokojenia działalnością Kościoła Scjentologicznego w Niemczech. Kościół oskarżony jest za zorganizowaną działalność gospodarczą o charakterze kryminalnym, określoną mianem „oczyszczania Niemiec”. W dyskusji nad rozwiązaniami prawnymi proponuje się m.in. rejestrowanie wszystkich rodzajów działalności gospodarczej wspólnot wyznaniowych, które do tej pory traktowane były jako aktywność kościelna.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#ZbigniewWawak">Parlament niemiecki powołał w 1996 r. specjalną komisję śledczą do spraw „tzw. sekt i psycho-grup”. W czerwcu 1998 r., po dwóch latach prac, Komisja przedstawiła specjalny raport na ten temat. Celem komisji nie było śledzenie i sprawdzanie poszczególnych nowych grup religijnych lub też ich doktryn religijnych. Przedmiotem zainteresowania Komisji były problemy i konflikty, jakie powstają na styku nowych ruchów religijnych z państwem i społeczeństwem, Komisja stwierdziła, że „tzw. sekty i psycho-grupy” nie reprezentują obecnie żadnego niebezpieczeństwa dla państwa, jak i dla gospodarki. Wyjątek uczyniła dla Kościoła Scjentologicznego, który nie był jednak traktowany przez Komisję jako wyznanie religijne, lecz jako „eksternistyczny ruchu polityczny”.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#ZbigniewWawak">Komisja podkreśla, że do obowiązków państwa należy ochrona jednostek przed nadużyciami, jakie mogą pojawić się w związku z nielegalną działalnością lub praktykami niektórych nowych ruchów religijnych. Rekomendowała powołanie specjalnej, federalnej fundacji, która by podjęła badania i prowadziła działalność informacyjną na temat nowych ruchów religijnych.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#ZbigniewWawak">Wezwała także do zwiększenia współpracy międzynarodowej w tej dziedzinie. Zwróciła uwagę na edukację przystosowującą osoby do życia w społeczeństwie o silnym zróżnicowaniu filozoficznym i religijnym. Rekomendowała także rezygnację z używania w dyskursie publicznym terminu „sekta” jako zdecydowanie negatywnego i mylnego”.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#ZbigniewWawak">Myślę, że to bardzo znamienny głos co do sytuacji w jednym z państw najbardziej liczących się w Unii Europejskiej i dlatego pozwoliłem sobie ten fragment zacytować, dla poszerzenia tej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#ZbigniewWawak">Teraz chciałbym się zwrócić do pana sekretarza Międzynarodowego Zespołu z dwoma pytaniami. Z zadowoleniem usłyszałem, że pan wbrew temu, co postanowiono w Niemczech, odnosił się jednak do pojęcia „sekta” i użył takiego sformułowania - nie wszystkie związki wyznaniowe znajdujące się w rejestrze zasługują na miano sekt. Interpretuję to w ten sposób, że są takie, które na takie miano zasługują i bardzo się z tego cieszę.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#ZbigniewWawak">W związku z tym chciałbym prosić o wskazanie kryteriów, według których uznaje pan albo zespół niektóre ze związków rejestrowanych za sekty i wskazanie przykładowo, które takim mianem chcielibyście państwo określić.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#ZbigniewWawak">Drugie pytanie dotyczy problemu już tutaj sygnalizowanego w niektórych zapytaniach poselskich, mianowicie chodzi o coś takiego, co może ma inną nazwę, ale dotyczy ujednoliconego wykazu usług, który obejmuje m.in. astrologię i wróżbiarstwo. Problem jest podobny do problemu z prostytucją.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#ZbigniewWawak">Prostytucja w Polsce nie jest opodatkowana. Astrologia i wróżbiarstwo - logicznie myśląc - nie powinny być zawodami, od których opłaca się podatek, są jednak w wykazie zawodów, które wolno wykonywać. W związku z tym legalnie można utrzymywać się z wróżbiarstwa i państwo z tego czerpie korzyści, ponieważ pobiera z tego tytułu podatek.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#ZbigniewWawak">Czy ten aspekt sprawy jest rozważany i czy przewiduje się jakieś rozwiązanie tego problemu? Pan w swoim wystąpieniu o tym wspomniał i dlatego się do tego odwołuję. Czy nie poszukuje się jakichś możliwości zlikwidowania legalności wykonywania tego zawodu? To otwiera kolejną dyskusję i celowo poruszyłem tu kwestię podobieństwa z prostytucją, która stanowi zawód nielegalnie wykonywany, bez żadnej kontroli i bez korzystania przez państwo z dochodów z tytułu podatku.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Myślę, że problem wynika z pewnego nieporozumienia. To nie chodzi o to, czy grupę nazwiemy sektą, czy grupą destrukcyjną lub psychomanipulacyjną. Jak mówiła pani dr Dorota Zarębska-Piotrowska, problem dotyczy celów, jakie sobie stawia grupa i środków, jakimi dąży do osiągnięcia tych celów oraz rzeczywistych celów tej grupy. Jest tu rozdźwięk między tymi celami deklarowanymi, a tymi realizowanymi.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KrzysztofWiktorZespołu">To że używam określenia sekta, to jest tylko pewnym odniesieniem do powszechnie już uznawanego określenia w Europie, wbrew temu, co powiedział pan poseł o używaniu nazwy sekta. Podam przykład Francji, gdzie określa się tym mianem grupy totalitarne i hermetycznie zamknięte grupy destrukcyjne. A więc na to, że Niemcy postulują, żeby określenia sekta nie używać odpowiem, że Francuzi postulują, żeby nazwy sekta używać.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Tak więc nie ma tu jednoznacznego stanowiska. Podobnie jest w Szwecji i w Belgii. Jest w ogóle pewien trend europejski w kierunku zdefiniowania zjawiska, to znaczy wiele osób zajmujących się tym problemem jakby ucieka od problemu definicji - zresztą słusznie - bo nie w definicjach jest istota rzeczy, tylko w tragediach ludzkich.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#KrzysztofWiktorZespołu">Natomiast zdefiniowanie zjawiska pozwoliłoby łatwiej określić pole, którym jesteśmy zainteresowani i które jest dla nas istotne. Dlatego też używam tego słowa sekta bardziej roboczo, nie upierając się, że jest to określenie właściwe i najlepsze. Zgodzę się również na określenie grupa destrukcyjna, czy grupa psychomanipulacyjna, jeżeli wyraz sekta ma razić kogokolwiek.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#KrzysztofWiktorZespołu">W tym kontekście uważam, że rzeczywiście w rejestrze kościołów i innych związków wyznaniowych mogą się znajdować grupy, które powszechnie będziemy nazywać grupami destrukcyjnymi czy psychomanipulacyjnymi, gdyż tego typu grupy biegną jakby w poprzek wszystkich grup prawnych. To mogą być oficjalne stowarzyszenia, fundacje, kościoły, szkoły, a stosując pewne metody psychomanipulacji, które powodują destrukcję, można je nazwać grupami destrukcyjnymi i w tym kontekście użyłem przykładu rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#UrszulaWachowska">Ponieważ jestem z Poznania zobowiązania jestem przytoczyć pewne świadectwo rodzica, który doświadczył tego, o czym tu mówimy. Po prostu jego syn został zmanipulowany i podstępnie zwerbowany do sekty. Zwerbowano go właściwie hasłami o ekologii, o zdrowym żywieniu i charytatywną działalnością Hare Kryszna, czyli ludzie z tej grupy zajmowali się rozdawaniem żywności na ulicy. Zwerbowano nie tylko 16-letniego chłopca, zmanipulowano nawet ówczesny zarząd miasta Poznania, który dał dotacje na ten cel, życząc jednocześnie działaczom tego ruchu efektów wychowawczych. A więc jednym potrzeba jakiejś jasnej oceny, jakiejś jednoznacznej definicji, żeby ludzie na stanowiskach - światli - mieli świadomość z kim mają do czynienia i kim kto jest. Jak bardzo musi być zagmatwany ten krajobraz, skoro ludzie nie mogą się rozeznać, a w związku z tym nie mogą się bronić.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#UrszulaWachowska">Uważam, że sprawa definicji jest tu niesłychanie ważna, a także trzeba jasnych określeń, jakie są te kryteria, które będziemy mogli przykładać do poszczególnych sekt czy grup, obojętnie jak je nazwiemy. Trzeba jednak wymieniać je publicznie, mówić, że posługują się określonymi technikami i to są techniki szkodliwe społecznie. A więc jeśli prawem nie potrafimy obronić się, to chociaż mówmy ludziom, żeby byli ostrożni, bo mogą przez te sekty czy grupy zostać doprowadzeni do bardzo groźnego stanu.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#UrszulaWachowska">Pozwolicie państwo, że w imię lojalności z panem Rugałą, rodzicem tego chłopca - powiem tu, że tajemne, ukryte skultystyczne praktyki, obowiązki narzucane przez grupę, w tym niedobór snu, wielogodzinne mantry, drakońska dieta połączona z głodówkami doprowadziły syna tego pana nie tylko do całkowitego zlekceważenia obowiązków szkolnych, ale również do fizycznego wycieńczenia i do poważnego wypadku.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#UrszulaWachowska">W stanie pseudoreligijnej ekstazy zasłabł na ulicy i szczęśliwie dzięki temu znalazł się w szpitalu i to mu pozwoliło wydostać się potem z sekty. Ale wiele czasu - pisze ojciec - zmarnowaliśmy na ratowanie syna i wyprowadzenie z umysłowego zniewolenia. Do normalności wracał długo poprzez mozolne leczenie, przerwa w nauce, zmiana szkoły na specjalną przy Zakładzie Rehabilitacji Zawodowej Inwalidów oraz inne komplikacje życiowe trwały dalsze długie lata. Początkowo był to rzutki chłopiec, harcerz, dobry uczeń, a do obecnego stanu doprowadziła go sekta i niech to będzie świadectwem.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#UrszulaWachowska">Dlatego też uważam, że jeśli już zaczęliśmy się zajmować tym problemem, to przede wszystkim spróbujmy o tyle zmienić prawo - o ile ono będzie mogło pomagać w zwalczaniu tego strasznie szkodliwego zjawiska. Przede wszystkim budujmy świadomość społeczeństwa na różne sposoby, w szkole, w mediach, w publikacjach. Chrońmy się przed tym zjawiskiem, bo jest to tak wielkie zagrożenie, że ulegają mu także dorośli wykształceni ludzie, nie tylko naiwne dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AdamŁoziński">Chciałbym wyrazić swoje obawy i wątpliwości, czy aby nie na próżno dyskutujemy. Moje wątpliwości biorą się z pewnego doświadczenia, bo na posiedzeniach Komisji już wielokrotnie rozmawialiśmy o przemocy, o pornografii i jak wiadomo niewiele osiągnęliśmy.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AdamŁoziński">W tych wątpliwościach utwierdza mnie jeszcze ta dyskusja z udziałem przedstawicieli rządu. Jeśli się nie mylę, to jest taki wymóg, że w posiedzeniu Komisji powinien uczestniczyć przedstawiciel co najmniej w randze podsekretarza stanu, a dzisiaj takiego urzędnika tu nie ma, ale nie wiem w jaki sposób nasi goście byli tu zapraszani.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#AdamŁoziński">Podczas różnych dyskusji z udziałem przedstawicieli resortu sprawiedliwości - edukacji, spraw wewnętrznych i administracji mówiliśmy np. o przemocy w mediach. Pamiętam, że wtedy z pisma ministra spraw wewnętrznych i administracji wynikało wprost, że telewizja niemalże nakłania do przestępstwa i określano to, że z praktyki policyjnej wynika, że pewne przestępstwa przez nich dokonywane są sekwencjami jakby z filmów wzięte.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#AdamŁoziński">Dzisiaj znowu nie możemy ustalić pojęć, ogólnie mówi się o grupach psychomanipulacyjnych, ale ciekawym pojęciem jest określenie grupy toksyczne, bo uważam, że telewizja jest właśnie taką grupą. Ale co z tego, myśmy tyle wojowali, a ta grupa istnieje nadal. Pan prokurator mówił, że chcąc rozwiązać taką grupę toksyczną, to trzeba im udowodnić, że ich zadaniem jest przestępstwo, a czy namawianie do przestępstwa to nie jest przestępstwo?</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#AdamŁoziński">Dlatego uważam, że panowie z rządu bardzo tu obnażyli słabość naszego państwa. W związku z tym wydaje się, że przede wszystkim powinniśmy dyskutować, jak zmienić podejście naszego państwa, żeby ono rzeczywiście walczyło z tymi sektami, a nie dopiero leczyło skutki, bo to jest trudniejsze.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#AdamŁoziński">Dobrze, że będziemy mogli poznać od-powiedź na pisma pana Mariana Krzaklewskiego i powinniśmy dokładnie ją przeanalizować oraz zastanowić się w podkomisji na temat określenia pojęć i jakie działania należy uznać za przestępstwa tych grup.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MariaSmereczyńska">Pozwolę sobie od razu ustosunkować się do wypowiedzi pana posła. Rzeczywiście dużo dyskutowaliśmy na temat różnych zagrożeń, które mają miejsce, ale mam nadzieję, że nie pozostało to bez efektów. Jutro rozpoczyna się posiedzenie Sejmu, którego porządek obrad przewiduje rozpatrzenie projektu nowelizacji Kodeksu karnego, przygotowanego tym razem przez Senat, właśnie w zakresie ograniczenia pornografii i chronienia rodzin przed pornografią i mam nadzieję, że zakończy się dobrym rezultatem.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MariaSmereczyńska">Dyskutowaliśmy tu długo na ten temat i parlament ustosunkował się już do niewłaściwych reklam dla dzieci pokazywanych w środkach masowego przekazu. Sejm pozytywnie przyjął te rozwiązania, natomiast nie odniósł się do tego pozytywnie prezydent, co nam uniemożliwiło dalsze ruchy w tym zakresie, choć na pewno tak tego nie pozostawimy.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MariaSmereczyńska">Natomiast w kwestii dzisiejszego, tak szeroko zakreślonego tematu, przyjrzymy się całej gamie zagadnień z tym związanych i na pewno włączymy się aktywnie, nie tylko w formie dezyderatu i apelu do rządu, ale wskazaniem braków w ustawach, czy korekty tego, co istnieje.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MariaSmereczyńska">Poza tym chcą wyjaśnić, że dzisiaj jest tu z nami pan dyrektor Krzysztof Wiktor, to nie umniejsza rangi przedstawicielstwa, bo jest on delegowany przez ministra do prowadzenia tej sprawy z racji reprezentowania Międzyresortowego Zespołu, a więc jest jak najbardziej właściwą osobą, która z ramienia rządu tym sprawom się przygląda.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MariaSmereczyńska">Jeśli chodzi o inne resorty, to zawsze wysyłamy zaproszenia do wszystkich resortów na każde posiedzenie Komisji. Na posiedzenia przychodzą osoby desygnowane przez ministerstwa i przy okazji dziękuję tym państwu, którzy dzisiaj tu są i myślę, że jest to jak najbardziej pożądane przedstawicielstwo w tym zakresie, reprezentujące rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZbigniewWawak">Chciałem dodać tylko jedno zdanie, ten mój ustęp dotyczący prac parlamentu niemieckiego, przez niektóre osoby został opatrznie zrozumiany. Przytoczyłem ten cytat tylko po to, żeby nasze prace nie zakończyły się tymi samymi konstatacjami, bo byłoby to z wielką szkodą dla sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Rejestracja bądź nierejestracja danej placówki czy organizacji nie ma tak naprawdę większego znaczenia, ona może się przydać ze względów statystycznych.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Wiemy, że istnieje psychosocjologiczny mechanizm, który po pierwsze - powoduje, że grupy rejestrowane zachowują się w sposób dwoisty, czyli inaczej wyglądają cele deklarowane, a inaczej cele realizowane.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Po drugie - jakiekolwiek próby delegalizacji spowodują rozjuszenie przeciwnika i przejście do defensywy, czasem do zaostrzenia form, tzw. zemsty, jak bardzo często mamy do czynienia z grupami o charakterze satanizującym, czy wręcz satanistycznym.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Problem polega na tym, że żyjemy w błogim przekonaniu, iż przejęcie gotowych wzorców rozwiązań z zachodu, czy z Europy i przyłożeniu ich do polskiej neutralności, przekory, polskiego poziomu sugestii, polskich doświadczeń bólów i rozczarowań - pozwoli nam rozwiązać sprawy.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Tak jednak nie jest. Zupełnie inaczej wygląda motywacja kobiety wstępującej do sekty w Kalifornii w USA, która jest znudzoną milionerką i poszukuje tylko nowych wymiarów dla swojej świadomości i jej poszerzenia, a inaczej wygląda motywacja kobiety, która straciła troje dzieci, męża i dziadka w Czernobylu. Jest to zupełnie inny poziom dramatyzmu, jest to sytuacja tzw. syndromu braku nadziei.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Żadne recepty, choćby najbardziej sprawdzone i zweryfikowane nie są przydatne w polskich warunkach. Trzeba sobie zadać trudu wypracowania absolutnie własnych, unikalnych, niepowtarzalnych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Chciałabym podkreślić, że wszelkie próby rejestrowania ilościowego grup toksycznych, czy religijnych są także nieporozumieniem, dlatego że grupy te pączkują, zmienia się ich ilość i jakość. Występują pod wieloma nazwami, w tym są instytucje fasadowe, ale również i peryferyjne.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Niektóre grupy toksyczne wchodzą na nasz rynek pod zupełnie niewinnymi nazwami - stowarzyszeń ekologicznych, wegetariańskich, żywieniowych - kobiety dla pokoju, pokój dla dzieci, dzieci dla zielonych do góry itd.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Są to pewne hasła, które są ogólnie akceptowane, a każdy człowiek dobrego serca jest gotów się pod tym podpisać.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Tymczasem okazuje się, że grupa, która deklaruje określone cele, jest naprawdę grupą feministyczną walczącą np. o adopcję dzieci dla małżeństw jednopłciowych.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Mamy obecnie lawinę nowych zjawisk, które nazywamy zjawiskiem „Tembo” i „Rambo”, czyli kształcenia pewnych grup trenerskich do zajęć z pogranicza „Survival”, bardzo bliskich jakiejś ideologii satanizującej, które nie leżą w naszej tradycji kulturowej i nie mają nic wspólnego z normą. Ponadto dziecko obowiązkowo w ciągu dnia jest poddawane hipnozie, a później wywożone np. gdzieś w góry, gdzie przez kilka kolejnych godzin nosi na plecach 60-kilogramowy kawał drewna.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Dziecko takie przez dwa tygodnie nie rozbierało się w domu, bo się wstydziło pokazać rany i siniaki. Wszystko to było w wielkiej tajemnicy, bo pan powiedział, że będzie to zdrada systemu, idei.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Tysiące nowo powstających grup treningowych w tzw. New Age Management, gdzie pod pretekstem poszerzania pamięci, poprawy czytania, grupy Silwy czy programowania neurolingwistycznego wchodzą w nasze społeczeństwo. Mamy już ezoterę i okultyzm - jeśli założymy, że dana osoba akceptuje i godzi się na to świadomie, to jest to jeszcze wytłumaczalne.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Natomiast często dzieje się tak, że ktoś wchodzi w tę grupę, aby poprawić sobie stan psychiczny, a wychodzi jako kaleka, która jest owładnięta jedną i jedyną potrzebą pójścia na kolejny kurs i na kolejny stopień kształcenia, zapożyczając się rujnując psychicznie, fizycznie i ekonomicznie siebie i całą rodzinę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AgataRusak">Chciałam się odnieść do słów pana posła Adama Łozińskiego. Naturalnie wiemy, że są sprawy trudne do przeforsowania, jednak istnieje możliwość przekazania tego, co jest nam bliskie. Myślę o tych grupach destrukcyjnych, o których mówiła pani dr Dorota Zarębska-Piotrowska. Część z nich to sensu stricte grupy terapeutyczne, związane z pseudopsychoterapią.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AgataRusak">Chciałabym również zwrócić uwagę na uzdrowicieli. Granica dozwolona jest bardzo płynna dla klientów, którzy się nie orientują w tej sferze. Przeciętny człowiek, który zwraca się o pomoc rzadko odróżnia uzdrowiciela bardziej duchowego, od bardziej psychologicznego.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AgataRusak">Szansą na poprawę sytuacji jest dobre ustawodawstwo, a w tym zakresie ustawa o zawodzie psychologa. Byłaby to szansa na kontrolowanie osób szkodzących oraz szansa dla poszkodowanych, którzy mogliby zgłaszać swoje zażalenia.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#AgataRusak">Spotkałam się z wieloma osobami poszkodowanymi przez grupy pseudopsychoterapeutyczne, gdzie wielodniowe praktyki bez snu, ludzie odbierali jako psychoterapię. Tak naprawdę polegało to na silnej manipulacji, sugestii przeprowadzenia pewnych działań wbrew ich wolności.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#AgataRusak">Praca nad ustawą o zawodzie psychologa jest to jedna z szans, a takich możliwości jest więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TomaszAlaksiewicz">Chciałbym wnieść trochę optymizmu, dać szansę nadziei. Pani dr Dorota Zarębska-Piotrowska powiedziała coś bardzo ważnego, mianowicie, że grupy psychomanipulacyjne mają taki sam mechanizm psychologiczny, jak każde inne uzależnienie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#TomaszAlaksiewicz">W związku z czym można korzystać z tego, co wypracowała „trzeźwościówka” w Polsce. Jesienią ub.r. byłem na spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej dotyczącym problemu trzeźwości i wszyscy byliśmy zdumieni, gdy jeden z fachowców cytował opinie cudzoziemców, że Polska ma jedno z najlepszych praw dotyczących problemu trzeźwościowego.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#TomaszAlaksiewicz">Oczywiście łatwiej zdefiniować alkoholizm niż psychomanipulację, bo jest ona bardzo niewymierna.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#TomaszAlaksiewicz">„Trzeźwościówka” to jest poradnictwo, terapia, Moje doświadczenie z zajęć - zajmujemy się grupami destrukcyjnymi - w tym przypadku doświadczenie trzeźwościowe, bardzo nam pomaga. Tak więc rozwój idący w tym właśnie kierunku.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#TomaszAlaksiewicz">Bazując na doświadczeniach wychowania w trzeźwości sprawdzają się grupy samopomocowe i terapia wspomagająca.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#TomaszAlaksiewicz">Okazuje się, że nieformalne działanie anonimowych alkoholików, którzy bardzo bronią się przed zorganizowaniem, może odnieść duży skutek.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofWąsowski">Popieram księdza optymizm. Odnosząc się do wystąpienia pana posła Adama Łozińskiego, to z mojego punktu widzenia, jako prawnika, który nie specjalizuje się w zagadnieniach sekt w kontekście psychologicznym i socjologicznym uważam, że ta dyskusja jest bardzo ważna, chociażby dlatego, że pozwala zdefiniować problem.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#KrzysztofWąsowski">Prawo nie może działać, jeśli nie ma zdefiniowanego problemu. Jak powiedziała wcześniej pani dr Dorota Zarębska-Piotrowska, to nie jest problem w nazwie, czy zarejestrowaniu i kontroli tej rejestracji. Spróbujmy podejść do problemu od strony przedmiotowej.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#KrzysztofWąsowski">Odpowiadając na obawy posła Zbigniewa Wawaka, który chciałby sprawę badać podmiotowo, opowiadam się za regulacją przedmiotową. Spróbujmy zdefiniować przedmiot, a wtedy będziemy mogli przystąpić do regulacji prawnych. Wówczas będzie można uściślić kompetencje wojewodów i starostów, całej administracji terytorialnej, która jest najbliżej problemu.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#KrzysztofWąsowski">Wykorzystajmy więc wiedzę merytoryczną, aby dostosować do niej instrumenty prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#GrzegorzMikrut">Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na aspekt kryminalny sekt. Pozwolę sobie przytoczyć definicję sekty kryminogennej, opracowanej przez prof. Tadeusza Hanauska, kierownika katedry kryminalistyki, określającej sektę kryminogenną jako zespół ludzi powiązanych ze sobą wspólnymi, z reguły uformowanym przez nie światopoglądem oraz stałymi bądź okresowymi formami kulturowymi lub pseudokulturowymi oraz organizacyjnymi.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#GrzegorzMikrut">Cele działania tego zespołu bądź formy realizacji wynikające z ich światopoglądu, zachowań kulturowych lub pseudokulturowych, nie są uznawane przez państwo oraz są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#GrzegorzMikrut">Definicja ta jednoznacznie mówi nam, że wszelkie formy aktywności sekt kryminogennych powinny być ścigane przez organa ścigania.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#GrzegorzMikrut">Ich działalność powinna być niedopuszczalna. Przestępczą działalność sekt można by podzielić na trzy podstawowe grupy, o czym już mówiły dwie panie psycholog.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#GrzegorzMikrut">W przypadku kwestii psychomanipulacji - dlaczego nie wykorzystać przepisów Kodeksu karnego mówiących o doprowadzeniu człowieka do stanu choroby psychicznej, czy innych objawów zmiany psychiki, zmiany osobowości.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#GrzegorzMikrut">Następną sprawą są wszystkie przestępstwa, które nagłaśniają media - a więc rytualne mordy, poświęcanie zwierząt, dewastacja cmentarzy, profanacja szczątków ludzkich.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#GrzegorzMikrut">Trzecia grupa zagadnień, są to sprawy związane z nadużywaniem zasad współżycia społecznego. Chciałbym tu skupić się nad problemem satanizmu.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#GrzegorzMikrut">W Polsce działa ok. 20 tys. satanistów. Nagłośniona sprawa w Rudzie Śląskiej, to tylko jeden przypadek, nie jesteśmy pewni czy to są sataniści. Bo może być tak, że seryjny zabójca mordując ofiarę na zlecenie, przenosi ciało do fortu - bo one są modne wśród satanistów - narysuje kilka pentagramów, a policja określi to zabójstwo jako rytualne.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#GrzegorzMikrut">Satanizm nie posiada jednej drogi ideologicznej. Wiele osób twierdzi, że satanizm opiera się na biblii La Veya, czy jego poprzedniku Crowleyu. Ideologii satanistycznych jest tak wiele, jak wiele jest religii na świecie.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#GrzegorzMikrut">Kilka dni temu czytałem wywiad z satanistą, który ma zamiar zarejestrować swój kościół satanistyczny. Będzie się on nazywał świątynią Lucyfera, później może mieć jakąkolwiek inną nazwę, ponieważ określenie Lucyfera ma pejoratywny charakter w naszej kulturze. Człowiek ten tłumaczy pojęcie Lucyfera odwracając cały system wartości uważając, że Bóg jest złym Jurgiem, który stworzył zły świat, natomiast Lucyfer niesie prometejską światłość dla człowieka.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#GrzegorzMikrut">Czy ten satanizm jest satanizmem złym, czy też satanizmem dobrym? Czy to jest w ogóle satanizm?</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#GrzegorzMikrut">Mówiąc o ofiarach składanych przez grupy satanistyczne najbardziej brutalne - czy to wydarzenie w Rudzie Śląskiej, które obiegło całą opinię publiczną jest jedynym wydarzeniem?</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#GrzegorzMikrut">Zakres badanych przez mnie prac jest związany z pokazaniem zależności pomiędzy sektami kryminogennymi, a zorganizowaną przestępczością oraz strukturami mafijnymi w Europie - w Polsce nie ma ich wiele. Okazuje się, że środowiska najbardziej zagrażające są środowiskami hermetycznymi, znajdują się w nich osoby z różnych struktur społecznych.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#GrzegorzMikrut">Ofiary składane z ludzi, to bardzo często dzieci, które same zrodzone są już w sekcie i nigdzie nie zarejestrowane.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#GrzegorzMikrut">Wielokrotnie zdarza się, że są to osoby od wielu lat zaginione i przez odpowiednie bojówki satanistyczne wyszukiwane, ponieważ te osoby od lat są poszukiwane i nikt ich nie będzie już dalej poszukiwał.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#GrzegorzMikrut">Problem zwłok - to jakby się wydawało, największy problem. Niektórzy sataniści, ci zwłaszcza, którzy występują w mediach, a czasami osoby, które wykreowane zostały przez media, a nie są satanistami. Są sygnały, że grupy najbardziej hermetyczne i najbardziej drastyczne zajmują się handlem ludzkimi organami, toteż pozbywanie się zwłok jest dla nich problemem rozwiązanym.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#GrzegorzMikrut">Wiadomo także, że w grę wchodzi handel narkotykami i handel bronią.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#GrzegorzMikrut">Jeżeli mówimy o klasyfikacji wszystkich czynów niedozwolonych, prowadzonych przez statystyki policyjne, to również zagadnienia związane z handlem narkotykami, bronią, dziećmi, prostytucją, a także z sektami, powinny być ujmowane w statystykę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Nie ma jednego rodzaju satanizmu, zjawisko to jest bardzo bogate w swojej różnorodności, posiada różne oblicza. Mówiąc w ogromnym syntetycznym skrócie, mamy trzy podstawowe formy satanizmu. Pierwszy - to tzw. satanizm prawdziwy, który dotyczy zwykle ludzi dorosłych o bardzo dobrym statusie społecznym, wykształconych, usytuowanych dobrze w hierarchii społecznej w kulturze, edukacji, w sferach ministerialnych. Mówią o tym zupełnie świadomie, są to ludzie wyglądający dokładnie tak, jak my wszyscy, którzy nie charakteryzują się szczególnymi znakami. Chodzą ubrani normalnie i zachowują się jak każdy.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Miałam pacjentkę, którą leczyłam po próbie samobójczej, kiedy po 12 latach małżeństwa zupełnie przypadkiem dowiedziała się, że jej mąż był satanistą.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Jeżeli przez 12 lat można było kamuflować tego typu poglądy, to miejcie państwo poczucie, jak dalece można funkcjonować w sposób co najmniej niejednoznaczny.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Spośród leczonych przez mnie satanistów, czy deprogramowanych w długim procesie wielomiesięcznej terapii 90% to dzieci, które nie przestały chodzić na zgromadzenia oazowe, nie przestały chodzić do kościoła i śpiewały oraz śpiewają w chórach kościelnych w Krakowie. Takie mam konkretne przypadki.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Chciałabym pozbawić państwa złudzeń, to że rodzina jest katolicka, dobrze funkcjonująca, że dziecko chodzi do kościoła i kontaktuje się z młodzieżą, to nie jest żadna gwarancja, że nie mamy do czynienia z satanizmem.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Drugi rodzaj satanizmu, to typowy satanizm polski, który jest mieszanką różnych inspiracji, wyrosły z warstwy subkulturowej, ale pozostającej w kontekście z międzynarodową siecią satanizmu, z kościołami: angielskim, amerykańskim, kanadyjskim i szwajcarskim.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Trzecią grupę traktujemy najmniej poważnie, bo sprawia na nas wrażenie czegoś z pogranicza subkultury, czy gangu podwórkowego. Traktujemy to niepoważnie zewnętrznie, niemniej jednak tu właśnie pada najwięcej ofiar - tu mamy najwięcej ofiar rytualnych.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Z punktu widzenia tych, którzy zginęli jako ofiary rytualne, nie ma większego znaczenia, czy satanista, który ich zabił był prawdziwy, czy też był nieprawdziwy, czy należał do grupy dorosłej, czy należał do grupy podwórkowo-fortowej.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Generalnie rzecz biorąc zginął człowiek w wyniku analogicznych form rytualnych, w wyniku analogicznego procesu mentalnego - myślowego, czyli tego samego rytuału. Tyle tylko, że tam jest to szeroki program świadomy, a w tym wypadku mamy do czynienia z początkującymi, którzy startują na tej drodze - ale od razu od brutalnych, dramatycznych form.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">W wielu szkołach, np. na terenie Polski południowej, w Krakowie mamy do czynienia z dziećmi katującymi zwierzęta w pracowniach biologicznych, przypinających rozcięte zwierzęta kończynami do drzwi. W szkołach, które szczycą się, że nie mają żadnego problemu z satanizmem, także w szkołach katolickich.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Tam satanizm wchodzi inną drogą, poprzez kluby warhammerowe. Chciałam tylko zasygnalizować, że to zjawisko ma niejedno imię i nie możemy mówić, że to jest tylko zabawa.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">W każdej grupie nacisku - mafii, partii, skądś musi dokonywać się nabór, muszą się wziąć ludzie, którzy później będą w tych strukturach coraz wyżej awansować i funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławMomot">Chciałem uspokajająco powiedzieć, że skoro stwierdziłem, iż chodzi o związek, który ma na celu popełnienie przestępstwa, to nie wyczerpuje to wszystkiego. Oczywiste jest, że będzie ścigane każde takie zachowanie, które polega na nawoływaniu do zbrodni, jeżeli zostanie dowiedzione.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StanisławMomot">Tego typu sytuacje są przedmiotem postępowań karnych. Chciałbym zasygnalizować, że czym innym jest problem zgłoszenia informacji o przestępstwie, a czym innym jest problem dowiedzenia popełnienia tego przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#StanisławMomot">Dlatego prawo karne jako instrument zwalczania zjawiska, które dziś nie do końca jest zdefiniowane, ale intuicyjnie czując, mówimy o tym samym, chyba że nie jest w stanie zwalczyć tego rozległego zjawiska.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#StanisławMomot">Chciałbym przestrzec przed wiarą w ten instrument, jako szczególne panaceum.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#StanisławMomot">Prawo karne nie będzie instrumentem, który w sposób jednoznaczny pozwoli nam na to, żeby załatwić sprawę.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#StanisławMomot">Mówiąc o przestępczości wyrastającej na tym tle musimy zdać sobie sprawę z tego, że mówimy najczęściej o sferze motywacyjnej, która jest ustalana w toku postępowań karnych, albo wiadomo w toku zawiadomienia o przestępstwie. Ale nie jest to sfera znamion przedmiotowych o przestępstwie, nie jest to sfera, w której moglibyśmy powiedzieć, że to przestępstwo jest popełniane z reguły na określonym tle.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#StanisławMomot">Praktycznie każde przestępstwo może być popełniane na tle, o którym dziś rozmawiamy. Może to być przestępstwo przeciwko wolności, przeciwko swobodom wyznania, przeciwko życiu i zdrowiu itd.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#StanisławMomot">O potrzebie definicji nie chciałbym dyskutować - moim zdaniem - jest ona oczywista. Tak jak powiedziała pani doktor, mamy różne satanizmy, chociażby nagłośniona sprawa w Rudzie Śląskiej. Do dziś nie potrafimy powiedzieć, czy to jest satanizm, czy też realizacja pewnych zasłyszanych wzorców i ich powielanie. Czy to jest grupa, bo oni nie chcą się przyznać, że są członkami określonej grupy. Najprawdopodobniej nie przyznają się do tego.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#StanisławMomot">Oni stosowali pewne wzorce, które równie dobrze mogły do nich przyjść poprzez media, poprzez kontakty bezpośrednie, czy w jakikolwiek inny sposób.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#StanisławMomot">Jak pani dr Dorota Zarębska-Piotrowska powiedziała z punktu widzenia ofiar, to jest absolutnie obojętne.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofAnuszkiewicz">Ja również nie mam złudzeń, że moglibyśmy liczyć w znacznym stopniu na prokuraturę, jeśli pan prokurator tak dosadnie powiedział, że już mocniej nie można.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofAnuszkiewicz">Z tym problemem my się stykamy, jeśli trzeba udokumentować przynależność do grup satanistycznych, a rzeczywiście, jak to udokumentować, skoro nie ma dowodów, nie ma legitymacji, jak udokumentować również chęć przestępstwa, zatem mówimy tu o najdramatyczniejszych sytuacjach.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#KrzysztofAnuszkiewicz">Niemniej jednak oczekiwaliśmy od prokuratury zwykłych aktywności i podejmowania działań z urzędu. Jeśli są wydawane pisma o określonej satanistycznej tematyce, jeśli są w obiegu, to jest pole do działania dla prokuratury.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#KrzysztofAnuszkiewicz">Jest to zresztą szerszy problem, tym bardziej dziękuję za słowa optymizmu wypowiedzianego przez księdza i przez inne osoby, które działają. Winni jesteśmy wdzięczność tym wszystkim organizacjom, które zajmują się tymi zjawiskami w praktyce. Może w tym właśnie kierunku zrobilibyśmy więcej, stwarzając lepszy klimat do takiego działania niż poprzez działania prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Jeszcze raz chciałabym ustosunkować się do faktu, czy ofierze jest wszystko jedno, czy to jest satanizm, czy nie? Jeśli weźmiemy chrześcijanina czy katolika, który w takiej izolacji zechce realizować swoje rytuały religijne, to przez to nie przestaje być bardziej, czy mniej chrześcijaninem bądź katolikiem.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Nie ma większego znaczenia, czy on jest w grupie, to czy ta grupa się jakoś nazywa, czy jest to pomieszczenie, które ma szyld, etykietkę, czy też jest on w danym momencie realizatorem określonej idei.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">W związku z tym przywiązywanie się do tego, co to jest satanizm i od kiedy się on zaczyna, byłoby sprowadzeniem sprawy do tego, czy jest to do zarejestrowania, czy mamy legitymację itd. Tak naprawdę, to nie o to chodzi.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#DorotaZarębskaPiotrowska">Mówimy dziś o konieczności dopracowywania się nowych rozwiązań legislacyjnych. Gdyby tak popatrzeć na 20-latkę, która od 13 roku życia - obecnie jest pół roku poza sektą - była w grupie satanistycznej gwałcona regularnie przez 30–35-letnich mężczyzn, nakłaniana do kradzieży, do bicia swojego rodzeństwa oraz do werbowania innej młodzieży, bo za to zdobywało się punkty - to myślę, że nie potrzebujemy specjalnych paragrafów. Te, które już są wystarczą, miejmy tylko odwagę z nich korzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewWawak">W odniesieniu do prawa karnego - oczywiście prawo karne może regulować tylko pewien wąski margines najbardziej jaskrawych przejawów życia społecznego.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewWawak">Być może wyjściem naprzeciw pierwszym zjawiskom propagowania, np. satanizmu, propagowania określonych postaw, byłoby podjęcie próby stworzenia pewnego nowego typu przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#ZbigniewWawak">Jeżeli szerzenie pornografii jest przestępstwem, na ten temat odbyła się wielka dyskusja. Rozumiem głosy oburzenia, ale co do zasady - pornografia w Polsce, również po nowelizacji Kodeksu karnego, który w inny sposób podszedł do tego zagadnienia, jest zabroniona. Chodzi o granice pornografii, od kiedy erotyka, a od kiedy pornografia.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#ZbigniewWawak">Sądzę, że w podobny sposób można byłoby rozważyć stypizowanie nowego rodzaju przestępstwa, jak szerzenie treści satanistycznych.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#ZbigniewWawak">Powstałaby oddzielnie ta sama dyskusja, gdzie jest granica - co jest treścią satanistyczną, a co nie jest.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#ZbigniewWawak">Być może jesteśmy w takim momencie, gdzie prace nad nowym typem przestępstwa warto byłoby podjąć.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#ZbigniewWawak">Nie zgadzam się ze wszystkimi argumentami, które twierdzą, że jeśli coś nie jest definiowalne w sposób bardzo czytelny, jak pornografia, to nie należy tego regulować. W takim razie prawo w ogóle nie byłoby możliwe, bo posługuje się słowami, które mogą być w różny sposób rozumiane.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MariaSmereczyńska">Myślę, że jest to wątek na dyskusję w podkomisji, którą za chwilę powołamy.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#MariaSmereczyńska">Obecnie proszę o podsumowanie dzisiejszego posiedzenia przez pana posła Antoniego Szymańskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AntoniSzymański">Zanim przystąpię do podsumowania, najpierw chciałbym się odnieść do wypowiedzi pana posła Adama Łozińskiego. Mówił pan, że wiele dyskutujemy, a potem efekty są mierne. Odnosząc się do pornografii, to niezależnie od rozwiązań prawnych, zdarzyło się coś takiego, że w Polsce mało kto odważa się mówić, że pornografia nie ma skutków negatywnych. Przełamujemy więc pewne schematy, które od lat były bardzo mocno umieszczone w różnych środowiskach.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AntoniSzymański">Nawiązując do głosu posła Zbigniewa Wawaka, który mówił, że naszym zadaniem jest przede wszystkim przygotowanie rozwiązań prawnych, potwierdzam - to jest prawda, ale jeżeli Komisja stwarza pewne forum do dyskusji dla rozmaitych środowisk, daje forum pewnego spotkania i z tego mogą wynikać dobre inicjatywy dla rozwiązywania problemów - to jest to ważne.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AntoniSzymański">Myślę, że dzisiejsze spotkanie jest takim forum przedstawicieli rozmaitych zawodów, środowisk, którzy bardzo poważnie rozmawiają o tym problemie.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#AntoniSzymański">Próbując rozwiązać ten problem, dalej powinniśmy spotykać się w różnych kwestiach, dotyczących regulacji prawnych.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#AntoniSzymański">Zgłoszono też pomysł, aby za kilka miesięcy zorganizować konferencję, która szerzej prezentowałaby zagadnienia psychomanipulacji. Myślę, że sami doświadczamy po wypowiedziach osób, które prezentowały dziś tematykę, że nasza wiedza na ten temat jest skromna. Wiedza społeczna jeszcze skromniejsza, stąd przygotowanie dobrej konferencji, która by prezentowała ten temat z udziałem dziennikarzy, wydaje mi się uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#AntoniSzymański">Zaproponowałem powołanie podkomisji nadzwyczajnej, której zadaniem byłoby przygotowanie pewnych rozwiązań prawnych, współpraca z Międzyresortowym Zespołem ds. Nowych Ruchów Religijnych, ale również odniesienie się i zapytanie Ministerstwa Edukacji Narodowej, czy w ramach programów edukacyjnych widzi się problem psychomanipulacji? Czy też nie zauważono problemu i młodzież nie będzie uczona jak się bronić przed pewnymi treściami.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#AntoniSzymański">Zespół ten miałby dość szerokie zadanie skierowane do różnych fragmentów naszego życia publicznego, łącznie z edukacją, zdrowiem i sprawiedliwością.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MariaSmereczyńska">W związku z wnioskiem pana posła chciałabym zaproponować państwu skład podkomisji, do której weszliby następujący posłowie: Krystyna Cencek, Antoni Szymański, Tadeusz Lewandowski, Waldemar Sikora oraz Tadeusz Cymański.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MariaSmereczyńska">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze wejść w skład tego zespołu? Praca w podkomisji będzie otwarta dla wszystkich zainteresowanych.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#MariaSmereczyńska">Jeśli nie ma innych kandydatów, zapytuję, czy jest zgoda na powołanie podkomisji w wymienionym składzie osobowym?</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#MariaSmereczyńska">Mamy zgodę Komisji, w związku z tym w najbliższym czasie zbierze się skład posłów w celu ukonstytuowania podkomisji.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#MariaSmereczyńska">Na dziś wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia. Dziękuję państwu za udział w obradach, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>