text_structure.xml 114 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanLityński">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej. Porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie projektu ustawy budżetowej w części 31 - Praca, części 44 - Zabezpieczenie społeczne, oraz w części 73 - Zakład Ubezpieczeń Społecznych w zakresie planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i planu finansowego Funduszu Alimentacyjnego, a także uchwalenie opinii Komisji w sprawie projektu budżetu państwa na rok 2001.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanLityński">Ponieważ może się okazać, że dziś nie uda się sformułować wniosków i przeprowadzić głosowania nad tą częścią budżetu, którą opiniuje nasza Komisja, prawdopodobnie będziemy musieli spotkać się w tym calu jutro rano. Apeluję zatem zarówno do posłów, jak i przedstawicieli resortów, aby w wypowiedziach nie rozwijać problemów, które przecież wszyscy znamy, a tylko formułować wnioski.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanLityński">Jeśli jest zgoda na przyjęcie porządku, przystępujemy do jego realizacji. Zaczynamy od planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MaciejManicki">Sądziliśmy, że najpierw zajmiemy się sprawami, które omówi przedstawiciel Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, ale w części, która nie obejmuje Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i ZUS. To nam zajmie niewiele czasu i będziemy mogli zwolnić tych przedstawicieli MPiPS, którzy w dalszych pracach uczestniczyć nie muszą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanLityński">Zgoda, tylko proszę o bardzo treściwe i krótkie zreferowanie tej części, która, jak wiem, nie budzi większych kontrowersji. Poprzestańmy więc na zasygnalizowaniu problemów, bez cytowania liczb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Projekt budżetu państwa w części 31 - Praca oraz w części 44 - Zabezpieczenie społeczne, poddany jest takim samym rygorom jak inne części tego projektu. Stąd też zarówno wydatki, jak dochody nie wykazują tu, niestety, przyrostu w stosunku do roku 2000. Są jednak pewne zastrzeżenia, na które chciałbym zwrócić szczególną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PiotrKołodziejczyk">W części 31 - Praca, główne wydatki przeznaczone są tradycyjnie na opiekę wychowawczą czyli finansowanie Ochotniczych Hufców Pracy. Jest tu pewne zmniejszenie środków w stosunku do roku 2000. Sporą część wydatków w tej części budżetu wiąże się też z funkcjonowaniem centrali Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, choć są to również wydatki mniejsze od tegorocznych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PiotrKołodziejczyk">Pragnę też zwrócić uwagę, że z powodu zmian, jakie nastąpiły w tym roku, środki na podwyżki płac w centrali nie są, tak jak dawniej, ujmowane w budżecie państwa, w specjalnej rezerwie celowej. Są one obecnie uwzględniane w budżetach poszczególnych resortów, i w naszym przypadku, dotyczy to zarówno części - Praca, jak i - Zabezpieczenie społeczne. Może się więc wydawać, że jest tu znaczący przyrost, co nie jest prawdą, bowiem jest to wynik jedynie zabiegu księgowego związanego z odmiennym klasyfikowaniem tych wydatków. Podobnie ma się rzecz z wydatkami na wypłatę świadczeń, które dotychczas znajdowały się w innej grupie wydatków. W ten sposób analiza porównawcza wydatków roku 2000 i 2001 mogłaby prowadzić do mylnego wniosku, że planuje się znaczącą zwyżkę wydatków, podczas gdy faktycznie wydatki te będą łącznie o 1 mln zł mniejsze, a więc będzie to nominalnie 95 proc. wykonania planu roku 2000.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PiotrKołodziejczyk">W części 31 zabezpieczone są także środki na dokończenie inwestycji w OHP, co jest ważne, bowiem liczymy tu na wyraźna poprawę bazy, zwłaszcza w tych miejscach, gdzie sytuacja na rynku pracy jest szczególnie trudna.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PiotrKołodziejczyk">W części 44 - Zabezpieczenia społeczne, przewidziana jest znacząca suma 20 mln złotych na wspieranie programów pomocowych głównie w zakresie bezdomności, opieki nad dzieckiem i rodziną, dofinansowanie systemu usług opiekuńczych i realizację programów wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PiotrKołodziejczyk">Drobniejsze pozycje w tej części budżetu dotyczą gospodarki pozabudżetowej, czyli Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” i gospodarstw pomocniczych ministerstwa, gdzie przewidywane jest osiągnięcie pewnych zysków i wpłatę do budżetu blisko 300 tys. zł. Planujemy też rozszerzenie działania środków specjalnych funkcjonujących przy OHP, co wiąże się z koniecznością poszukiwania pozabudżetowych źródeł wsparcia. Budżet OHP nominalnie jest niższy od tegorocznego, dlatego musimy starać się o inne dochody, tak by ich działalność merytoryczna i pomoc młodzieży trudnej nie napotkała na bariery finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanLityński">Proszę teraz o wprowadzenie do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MaciejManicki">Ponieważ wspomniane przez pana ministra inne reguły konstruowania budżetu zaciemniły obraz rzeczywistej skali wydatków, chciałbym, aby pan jednak zechciał uzupełnić swoją wypowiedź o porównanie kwot z roku 2000 i kwot planowanych na rok 2001. Chodzi zwłaszcza o te pozycje, gdzie wskaźnik przyrostu jest olbrzymi bo wynosi np. 3000 proc. lub 6000 proc. Mam na myśli także przyrost wypłat wynagrodzeń z tytułu umów zlecenia czy umów o dzieło. Ile było na ten cel w roku obecnym, a ile planuje się na rok przyszły, bez względu na to, gdzie one były umieszczone w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MaciejManicki">Przy okazji chciałbym, aby pan minister wyjaśnił również wydatki w części 44 - Zabezpieczenia społeczne dotyczące dotacji dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe. Zaplanowano tu 20 mln zł, co stanowi przyrost o ponad 3300 proc. bowiem w roku bieżącym była to kwota 600 tys. zł. Skąd wziął się tak wielki przyrost, w sytuacji gdy nie ma przepisów prawa determinującego postępowanie z tymi właśnie środkami? Minister pracy i polityki społecznej nie ma tu delegacji, aby w drodze rozporządzenia określił zasady wydatkowania tych, bardzo przecież istotnych środków. Jeśli było to 600 tys. zł, to trudno było wymagać, aby podział takiej sumy wymagał odrębnego rozporządzenia. Jeśli jednak mówimy o kwotach rzędu dziesiątków milionów zł, to należałoby spodziewać się bardziej precyzyjnego określenia kierunków jej wydatkowania oraz sposobu dostępu do nich różnych organizacji. W uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej takiego wyjaśnienia nie znajdujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Odpowiadając na pierwsze pytanie, podam, że przewidywane wykonanie budżetu państwa w części wydatki bieżące, gdzie do tej pory były umowy zlecenia, wynosi 8.819 tys. zł. W przyszłym roku, po wyłączeniu umów zlecenia, w tej części przewiduje się wydatki w kwocie 5.767 tys. złotych, natomiast w części świadczenie, gdzie do tej pory finansowane były tylko bardzo drobne elementy, przewidywane wykonanie wynosi 16 tys. zł, zaś przewidywane na rok 2001 - 1.027 tys. zł, po przeniesieniu umów zlecenia do tej części. Jest to właśnie przyrost o 6000 proc., co zauważył pan poseł Maciej Manicki.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Jeśli jednak zsumuje pan te dwie pozycje, czyli plan na rok 2001 - 5.767 tys. zł i 1.027 tys. złotych to będzie o prawie 2 mln. zł mniej niż w roku bieżącym. Stanowi to 76 proc. przewidywanego wykonania tegorocznego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MaciejManicki">To, co pan powiedział, ja już wiem z tabelek, jakie są w projekcie budżetu. Mnie chodzi natomiast o podanie wyodrębnionej pozycji umowy zlecenia i umowy o dzieło. Ile było na ten cel w roku bieżącym, a ile ma być w roku przyszłym? Na ile ten przyrost wynika ze zmiany układu pozycji budżetowych, a na ile z faktycznego wzrostu wydatków na umowy zlecenia i umowy o dzieło?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Wykonanie za 11 miesięcy roku bieżącego wyniosło w tej pozycji 1,2 mln zł. Na rok 2001 kontraktowanie tego typu usług będzie znacznie mniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MaciejManicki">Dziękuję, to wystarczy.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MaciejManicki">Podsekretarz stanu Kołodziejczyk: Drugie pytanie dotyczyło zasad wydatkowania kwot w części 44 - Zabezpieczenia społeczne. Jak pan poseł doskonale wie, od wielu lat funkcjonuje system wspierania programów aktywizacji bezrobotnej młodzieży. Jest on finansowany ze specjalnej części budżetu będącej w dyspozycji ministra pracy i polityki społecznej. Regulamin, zatwierdzony przez podsekretarza stanu, w tym wypadku przeze mnie, jest publicznie dostępny. Informacja o zasadach przyznawania tych środków jest publikowana w „Rzeczpospolitej”, a kryteria, jakie winien spełniać wniosek, przedstawiane są każdemu uczestnikowi. Ten tryb działania wielokrotnie kontrolowany był przez NIK, jak również omawiany na forum Komisji Polityki Społecznej. Nie było tu nigdy zastrzeżeń co do rzetelności prowadzonej procedury.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MaciejManicki">Analogiczną procedurę zamierzamy zastosować w odniesieniu do kryteriów dotyczących organizacji pozarządowych. Mogę państwa zapewnić, że będą one jasne, transparentne i publicznie dostępne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanChmielewski">Chciałbym pana ministra zapytać o problem dotyczący powiatowych urzędów pracy, a związany ze środkami przekazywanymi przez wojewodów. Mam np. sygnały od wojewody dolnośląskiego, z których wynika, że w budżecie na rok 2001 zaplanowano zbyt małą kwotę, co grozi tym, iż trudne momenty, jakie wystąpiły w roku bieżącym, jeszcze mogą się nasilić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Środki na opłacenie składki na ubezpieczenie zdrowotne bezrobotnych nie posiadających prawa do zasiłku, bo o tym mówimy, nie są zapisane ani w części 31, ani w części 44. Znajdują się one w budżetach wojewodów, a także w rezerwie, która jest utworzona właśnie na ten cel. W roku 2000 proporcje układały się tak, że mniej więcej tyle samo pieniędzy znajdowało się w budżetach wojewodów co w rezerwie. W projekcie budżetu na rok 2001 nastąpiła zmiana. Ponieważ struktura tych wydatków została już lepiej rozpoznana, rezerwa celowa stanowi ok. 15 proc. przewidywanych wypłat na zasiłki. Może to stwarzać wrażenie, że tych środków jest mniej, ale to dotyczy jedynie rezerwy, podczas gdy w budżetach wojewodów jest ich więcej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Mam nadzieję, że sytuacja, jaka wystąpiła w roku bieżącym, już się nie powtórzy, ale dodam, że wynikała ona z tego, że wzrost liczby bezrobotnych był większy niż planowaliśmy. Była też wyższa od planowanej inflacja, co spowodowało, że w drugim półroczu wielkość tej składki była waloryzowana. Rząd wydał w tej sprawie rozporządzenie, które zrównało zasiłki dla bezrobotnych z wynagrodzeniami pracowniczymi i od 5 grudnia br. ZUS nie może już blokować kont urzędów pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanChmielewski">Bardzo proszę o krótką informację w tej sprawie na piśmie, bowiem mamy wiele interwencji z terenu i zarówno ja, jak i inni posłowie chcielibyśmy mieć podstawę do rzeczowej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JacekKasprzyk">Mam pytanie dotyczące części 31, a konkretnie Ochotniczych Hufców Pracy. Wiadomo, że część nauczycieli pracujących w OHP objęta jest Kartą Nauczyciela, ale zarabiają oni średnio ok. 140 zł mniej niż wynosi średnia w oświacie. Jednocześnie są oni zobowiązani do 40-godzinnego tygodnia pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JacekKasprzyk">Część środków w części 31 i 44 proponujecie państwo przeznaczyć dla organizacji pozarządowych działających na tym samym polu co OHP. Czy nie uważa pan za stosowne, aby jednak zrealizować przede wszystkim te zobowiązania wobec nauczyciel OHP, które wynikają choćby z Karty Nauczyciela, i skupić środki w ramach organizacji działającej przecież na zlecenie rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Zacznę od sprostowania. Otóż Karta Nauczyciela nie obowiązuje nauczycieli OHP w części dotyczącej wynagrodzeń. Oczywiście nie jestem zadowolony z poziomu wynagrodzeń tej grupy pracowników. Uważam, że kadra tam zatrudniona jest wyjątkowo ofiarna. Musieliśmy jednak zmieścić się w przyznanych limitach wydatków.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Pomysł, aby wspomóc te płace środkami wykorzystywanymi dotychczas przez organizacje pozarządowe, warta jest rozważenia. Należy jednak wziąć pod uwagę, że włączenie organizacji pozarządowych, a zwłaszcza wolontariatu, jest wartością samą w sobie. Konstruując budżet uznaliśmy, że warto wspierać inicjatywy obywatelskie w tym zakresie, również dlatego, że wnoszą one często tzw. wartość dodaną w postaci nowych, inspirujących projektów, które później pomocne są przy modyfikacjach prawa - wprowadzaniu nowych instrumentów, bądź też rezygnacji z tych, które okazały się nieefektywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławMisztal">Ja również proszę pana ministra o odpowiedź na piśmie w sprawie, która poruszył poseł Jan Chmielewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanLityński">Proszę o przesłanie tej odpowiedzi do prezydium Komisji, a my ją dostarczymy posłom.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanLityński">Przechodzimy do podsumowania tej części dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MaciejManicki">Po zapoznaniu się z projektem budżetu oraz uzyskaniu dodatkowych informacji, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie mamy do czynienia ze wzrostami wydatków rzędu kilku tysięcy procent, mogę powiedzieć, że budżet Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej jest przygotowany dość przejrzyście. Mankamenty, o których mówiłem, występują, niestety, w całej ustawie, co znacznie utrudnia porównywanie roku bieżącego z przyszłym. Drobne uwagi, jakie można mieć w odniesieniu do tego projektu, nie zmieniają całości obrazu i dlatego wnoszę o pozytywne zaopiniowanie budżetu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w częściach dotyczących pracy i zabezpieczenia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MaciejManicki">Szczegółowe kwestie dotyczące np. samochodu, czy innych spraw, które, jak wiem, zostaną zgłoszone, Komisja będzie mogła również rozpatrzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JacekKasprzyk">Mając na uwadze wyjaśnienie pana ministra dotyczące OHP chciałbym zgłosić dwa wnioski. Proponuję, aby w części 31 zmniejszyć wydatki w dziale 750 - Administracja publiczna, o kwotę 1.125 tys. zł. Zmniejszenie to dotyczyć może wydatków: na wypłaty wynagrodzeń z tytułu umów zlecenia i umów o dzieło, na organizacje konferencji, oraz na zakup samochodu.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JacekKasprzyk">W dziale 853 proponuję zmniejszenie o 1,5 mln zł wydatków na organizacje pozarządowe, natomiast w części 44 w dziale 750, o 541 tys. zł, z czego 416 tys. zł będzie dotyczyć wydatków na umowy zlecenia, a 125 tys. zł, to wydatek inwestycyjny na samochód. W dziale 853 proponuję również zmniejszyć o 1 mln zł wydatki na tzw. pozostałą działalność.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JacekKasprzyk">Uzyskaną w ten sposób kwotę 4.166 tys. zł proponuję przenieść do części 31 w dziale 854 - Edukacyjna opieka wychowawcza. To pozwoli zrekompensować częściowo wynagrodzenia nauczycieli w OHP. Gdybyśmy chcieli dodać im po 140 zł, wówczas potrzebna byłaby kwota ponad 6 mln zł. W ten sposób podwyżka wyniesie jedynie ok. 100 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanLityński">Co pan minister sądzi o tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Zakup samochodów to pozycja, która nigdy nie uzyska poparcia w Sejmie. My natomiast mamy trzy samochody o łącznym przebiegu ponad milion kilometrów. Chcemy je sprzedać i dołożywszy część pieniędzy, kupić nowe. Na pytanie, czy „Lancią” o przebiegu 300 tys. km można nadal jeździć, odpowiedź jest twierdząca, choć koszt napraw staje się coraz wyższy.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Jeśli zaś chodzi o umowy zlecenia, to chciałbym zwrócić uwagę, że dosyć często, także na zlecenie państwa, musimy zamawiać różne ekspertyzy prawne czy ekonomiczne, a także przeprowadzać symulacje, których nie jesteśmy w stanie przeprowadzić sami. Proszę to również wziąć pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PiotrKołodziejczyk">Ja zgadzam się z konkluzją pana posła, że płace w OHP są niskie. Jeżeli więc odłożenie o rok zakupu samochodu mogłoby, przynajmniej w części, poprawić tę sytuację, to rozumiem, że minister nie będzie wnosił protestów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanLityński">Nie wiem skąd pan minister ma informacje, że w Sejmie nie lubi się wydatków na zakup samochodów? Ja na ten temat nic nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AlfredaBerger">Pragnę zauważyć, że Sejm 23 grudnia 1999 roku uchwalił ustawę o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. OHP są państwową jednostką budżetową, w której zatrudnieni są pracownicy, nie zaliczeni do mnożnikowych systemów wynagrodzeń. Podstawę dla określania wynagrodzeń dla tych pracowników w danym roku budżetowym stanowią wynagrodzenia z roku poprzedniego zwaloryzowane wskaźnikiem wzrostu wynagrodzeń przyjętym w ustawie budżetowej na dany rok. Ubiegłoroczne wynagrodzenia zwaloryzowane zostały wskaźnikiem 7,6 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanLityński">Czy nasza propozycja jest zatem sprzeczna z ustawą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AlfredaBerger">Moim zdaniem będzie to powodowało dodatkowe skutki. Podstawą do ustalenie zarobków jest ubiegłoroczne wynagrodzenie zwaloryzowane wskaźnikiem ustalonym w ustawie budżetowej. Gdyby w Komisji Trójstronnej były możliwości ustalenia innych wskaźników wzrostu dla tych pracowników, wówczas nie byłoby problemów i dla pracowników edukacyjnych można byłoby przyjąć inny wskaźnik. Obecnie mam wątpliwości, czy taka propozycja nie jest sprzeczna z ustawą, nakazującą ustalać wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej w określony sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanLityński">Ja osobiście nie jestem zwolennikiem tego przesunięcia, ale chciałem się dowiedzieć, czy nie można wprowadzić ustawy, która zmienia obecną ustawę? A poza tym, na ile obecna ustawa nakazuje tego typu postępowanie? Z tego co pani powiedziała wynika, że nie następuje tu kolizja z ustawą, a tylko ustawa przewiduje pewien sposób waloryzacji. Nie znaczy to jednak wcale, że rząd, albo ustawodawca nie mogą uznać, że są inne zasady wynagradzania pracowników danej sfery.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AlfredaBerger">Rząd jednak nie przyjął takiego ustalenia i dlatego decyzja w tej sprawie należy do państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanLityński">Sejm, wbrew nadziejom niektórych ministrów czy wicepremierów, nie jest podległy rządowi i ma jeszcze pewną samodzielność. Rozumiem więc, że nie ma tu sprzeczności z ustawą, która przyjmuje pewien sposób waloryzacji. Przyjmując wniosek posła Jacka Kasprzyka przyjęlibyśmy tym samym inny sposób waloryzacji dla określonej sfery budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JacekKasprzyk">Pan przewodniczący powiedział to właśnie, co ja chciałem powiedzieć. Pozwolę więc sobie uświadomić tylko Wysokiej Komisji jeden fakt, że nauczyciele OHP, przy 40-godzinnym tygodniu pracy mają średnie wynagrodzenie 1100 zł brutto. Gdybyśmy więc skorzystali z mojej propozycji, ich wynagrodzenie wzrosłoby do 1200 zł. Nie są to zatem zbyt wygórowane roszczenia w odniesieniu do tego środowiska pracowników edukacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławSzwed">Jestem przeciwny wnioskowi posła Jacka Kasprzyka z prostej przyczyny. Otóż nasze wnioski przesyłane do Komisji Finansów Publicznych spotyka zawsze ten sam los. My im pokazujemy źródło oszczędności, nie mając żadnej gwarancji, że nasza propozycja będzie podtrzymana. Na ogół takie środki są nam zabierane i nie idą już nigdzie. Już parę razy mieliśmy taką sytuację, więc jestem przeciwny ponownemu dawaniu okazji do zabrania pieniędzy z tej części budżetu nad którą pracowała nasza Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanLityński">Taki zwyczaj zapanował w obecnej kadencji i dlatego chcieliśmy nawet zaproponować wprowadzenie takiego przepisu, że środki „znalezione” w jednej Komisji muszą pozostać w ramach budżetu rozpatrywanego przez tą Komisję. Wydaje mi się jednak, że w tym roku te środki są tak mizerne, że nie trzeba tu specjalnych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanLityński">Z punktu widzenia technicznego, rzeczywiście lepiej jest, aby wnioski tego typu zgłaszać w trakcie debaty plenarnej i wówczas je przegłosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JacekKasprzyk">Ja bym jednak chciał usłyszeć opinię Komisji w tej sprawie wierząc, że siła argumentacji naszego przewodniczącego znajdzie odpowiednie odzwierciedlenie na Komisji Finansów Publicznych. Nie robimy tu przecież żadnych rewolucyjnych zmian i chodzi tylko o zrozumienie ze strony rządowej. Gdybyśmy natomiast z góry zakładali, że nasze wysiłki w kierunku znalezienia jakiś oszczędności będą utrącane, to przecież nasza dyskusja nad projektem budżetu w ogóle nie miałaby sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanLityński">Rozumiem, że wniosek został złożony. Przechodzimy do podejmowania decyzji, chyba że państwo chcecie, aby je podejmować w całym bloku, łącznie dla całej omawianej przez nas części projektu budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MaciejManicki">Jako odpowiedzialny za tę część budżetu chciałbym się także odnieść do zgłoszonego wniosku i dyskusji, jaką on wywołał. Niestety, muszę się zgodzić z konkluzją posła Stanisława Szweda. Prawdopodobnie tak właśnie będzie. Tymczasem wystarczy, że przyszła ekipa ministerstwa sprzeda obecne samochody i kupi o połowę mniej nowych, to już wystarczy pieniędzy na ten zakup. W obecnym resorcie namnożyło się bowiem tylu wiceministrów, że w przyszłości starczy tylko połowa obecnych samochodów dla nowych wiceministrów.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MaciejManicki">Wspomnę tylko, że zakres obowiązków, jakie ja wykonywałem jako wiceminister, obecnie wykonuje trzech podsekretarzy.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MaciejManicki">Jeśli natomiast chodzi o zmniejszenie środków na wypłaty z tytułu umów zlecenia, to w świetle przekazanych nam informacji można się obawiać paraliżu resortu, choć jednocześnie dodam kąśliwie, może nie ma czego paraliżować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanLityński">Panie pośle, pan występuje jako wprowadzający do dyskusji. Niech pan się stara unikać wypowiedzi o charakterze kontrowersyjnym, bo wejdziemy w niepotrzebną zupełnie wymianę zdań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Chcę powiedzieć posłowi Maciejowi Manickiemu, że podsekretarzy jest obecnie w resorcie mniej niż w czasach gdy pan pracował w tym resorcie, przy czym jeden z nich chodzi pieszo, co widać po jego sylwetce.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Pan przecenia także możliwości środków, jakie się uzyska ze sprzedaży samochodów, aby kupić za nie nowe. Niestety, wszystko, co resort sprzeda, musi być przekazane do resortu finansów, jako dochody nadzwyczajne. Pan o tym doskonale wie, więc nie można mówić, że za jedne samochody kupimy drugie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanLityński">Rozumiem, że decyzją ostateczną podejmiemy później. Zamykamy zatem ten punkt porządku dziennego i przechodzimy do następnego, czyli rezerw celowych nr 25 i 26.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Rezerwa nr 25 są to środki na wspieranie inwestycji infrastrukturalnych w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem strukturalnym i jest to kwota 50.050 tys. zł. Będzie ona uruchomiona prawdopodobnie w miesiąc po uchwaleniu ustawy budżetowej, gdy zaistnieją już możliwości wydania stosownego rozporządzenia.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Pewną nowością jest sposób rozdysponowania rezerwy nr 26 przeznaczonej na wspieranie programów inicjowanych przez organy samorządu województwa mające na celu zmniejszenie negatywnych skutków bezrobocia i restrukturyzację podmiotów objętych programami restrukturyzacyjnymi przyjętymi przez Radę Ministrów. Przeznaczamy na ten cel kwotę 50.625 tys. zł i będzie ona działała wspólnie ze środkami Banku Światowego. Rozporządzenie w tej kwestii wydane już zostało w sierpniu br., a ponieważ jest ono bezterminowe, będzie stosować się również w latach następnych. Rezerwę tę będzie więc można uruchomić niezwłocznie po podpisaniu przez Prezydenta RP ustawy budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MaciejManicki">Chcę zaproponować negatywne zaopiniowanie obu tych rezerw ze względu na dalece niewystarczające środki zarówno w stosunku do potrzeb, jak i do wydatków tegorocznych. Pierwsza z tych rezerw utrzymana jest na poziomie roku 2000, co oznacza realny spadek o 7,2 proc., druga jest nominalnie mniejsza o 10 mln zł, co realnie oznacza spadek o 23,7 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanLityński">Jeśli nie ma innych uwag, rozumiem, że wniosek został złożony i przegłosujemy go w odpowiednim momencie. W ten sposób zakończyliśmy kolejny punkt porządku dziennego. Przechodzimy teraz do omówienia części 73 projektu ustawy budżetowej obejmującej plan finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i plan finansowy Funduszu Alimentacyjnego. Proszę o zwięzłe przedstawienie problemów bez referowania poszczególnych liczb, bowiem tutaj dyskusja będzie zapewne szeroka i wyczerpująca, zwłaszcza, że konstrukcja tego budżetu była wyjątkowo trudna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#IreneuszFąfara">Sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na koniec roku 2000 jest zupełnie niezła, co ma znaczący wpływ na wskaźniki dotyczące roku 2001.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#IreneuszFąfara">Na koniec listopada br. na rachunki FUS wpłynęło o 11 mld zł więcej niż w roku 1999. Ściągalność składek systematycznie rosła i za 8 miesięcy osiągnęła 96,2 proc. Wydaje się, że na koniec roku może być jeszcze nieco wyższa, bo wskazują na to wpływy listopadowe i grudniowe. Nastąpił spadek portfela rentowego. We wrześniu 1999 r. mieliśmy 2,7 mln osób pobierających renty, podczas gdy w październiku roku 2000 było ich 2.610 tys. Spada liczba osób, którym rentę przyznano po raz pierwszy, z 37 na 21 tys. osób w porównywalnym okresie trzeciego kwartału roku 1999 i 2000. Generalnie renty stanowią coraz mniejszy procent wydatków Funduszu. Ich udział zmniejszył się z 28 proc. do 27,5 proc.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#IreneuszFąfara">W roku 2000 spadła też ilość zasiłków chorobowych, choć obecnie, na skutek zmian w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, nasza wiedza w tym zakresie nie jest tak precyzyjna, jak być powinna. Wskazuje ona jednak, że ilość tych zasiłków spada i dlatego szacując wykonanie roku 2000 obliczyliśmy, że powinno być ok. 120 mln dni chorobowych, co daje 4 mld zł zasiłków. W roku 1999 było tych dni 150 mln, a wydatki z tytułu wypłat zasiłków wyniosły 4,4 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#IreneuszFąfara">Niezwykle istotne jest, że przypis jest niższy od planowanego prawie o 4,5 mld zł, co bierze się z kilku przyczyn. Po pierwsze planowane wykonanie roku 1999 oparte było na dość nieprecyzyjnej wiedzy, o czym mówiliśmy już w roku ubiegłym. System komputerowy praktycznie nie działał, a więc była to wielkość jedynie szacunkowa, stąd wykonanie było ponad 2 mld zł niższe od planowanego. Ponieważ stanowiło ono bazę dla planowania na rok 2000, stąd i ten przypis jest niższy, a co za tym idzie również wpływ składek jest także niższy. Na niższy przypis roku 2000 wpłynęła także inna sytuacja makroekonomiczna. Założyliśmy wzrost zatrudnienia o 1 proc., podczas gdy spadek będzie prawdopodobnie o 2 proc., co ma też swój wymiar w przypisie.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#IreneuszFąfara">W roku 2000 zaplanowaliśmy też, że z tytułu ograniczenia podstawy wymiaru składki do wysokości 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia uzyskamy 900 mln złotych, podczas gdy faktycznie nie wiemy, jaka ona będzie. Szacujemy, że wyniesie ona ok. 2,9 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#IreneuszFąfara">W planie finansowym roku 2000 istotne jest to, że nie przekazaliśmy pełnych składek do otwartych funduszy emerytalnych. W planie było 10,1 mld zł, podczas gdy przekażemy prawdopodobnie ok. 6–6,7 mld zł. Istotne jest także to, że inflacja w roku 2000 była wyższa niż zaplanowana. Będzie to miało istotny wymiar finansowy w planie na rok 2001. Szacujemy go na ok. 3,4 mld zł, na co składają się wypłaty jednorazowego wyrównania i podwyższenie czerwcowej waloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#IreneuszFąfara">Plan na rok 2001 sporządzony został przy zastosowaniu zupełnie innej metodologii, na podstawie kompleksowej wiedzy płynącej z systemu komputerowego, a więc przetworzonych deklaracji jak i raportów imiennych, a także na podstawie przewidywanego kształtowania się sytuacji makroekonomicznej. Najistotniejsze elementy tego planu to założenie, że do otwartych funduszy emerytalnych może być przekazana pełna składka należna za rok 2001 oraz zaległości za lata 1999 i 2000. Jest to niezwykle istotne, bowiem ma wpływ na wysokość dotacji ogółem, oszacowanej na kwotę 26,7 mld zł, zaś dotacja na utracone składki z tytułu odpływu do drugiego filara oszacowana została na 14,4 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#IreneuszFąfara">W materiałach macie państwo przedstawiony sposób wyliczenia bieżącej składki za rok 2001 oraz składek zaległych. Na ile szacunki te okażą się trafne, będziemy wiedzieli za rok. Jeśli chodzi o jednorazowe wyrównanie, to nie piszemy o tym jeszcze w materiale, ale państwo już wiecie, że ma się ono rozpocząć 25 lutego i przeznaczono na ten cel ok. 2 mld zł. Łącznie ze skutkami podwyższonej waloryzacji będzie to kwota 3,4 mld zł, a wynika ona z wyższej niż planowano inflacji w roku 2000.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#IreneuszFąfara">Szacujemy także, iż tak wysoki jak w latach poprzednich efekt 30-krotności utrzyma się, choć nie będzie tak radykalnie rósł jak w roku 2000. Oszacowaliśmy go na kwotę ok. 3,3 mld zł co jest przemnożeniem skutków tegorocznych przez przewidywany wzrost funduszu wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#IreneuszFąfara">Ściągalność składek na ubezpieczenia społeczne, która wzbudzała emocje w latach poprzednich założona została na 96,9 proc., czyli tak jak w tym roku. Jako zarząd zastanawialiśmy się nad tym długo wespół z Ministerstwem Finansów. Jeśli uznamy, że dobra sytuacja obserwowana ostatnio, utrzyma się również w roku przyszłym, a jednocześnie nastąpią pozytywne sygnały makroekonomiczne, jak też dotyczące poszczególnych przedsiębiorstw, takich jak PKP, to osiągnięcie przyjętego wskaźnika jest możliwe. Jest on bardzo ambitny, ale możliwy do zrealizowania, przy określonych założeniach. Obecnie wiemy, że rośnie rentowność przedsiębiorstw i ich płynność finansowa, a poza tym ustawa o restrukturyzacji PKP mówi, iż są one zobowiązane do płacenia składek bądź to od 1 stycznia 2001 r., bądź po 6 miesiącach od tej daty. Skutki finansowe tego drugiego wariantu będą miały wymiar ok. 400 mln zł, a więc mniej więcej tyle, ile brakuje do wykonania planu tegorocznego. Może nastąpić jednak zupełnie inna sytuacja, o czym pisaliśmy w liście Zarządu skierowanym do Komisji.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#IreneuszFąfara">Przyjęliśmy także lekki wzrost wypłat zasiłków chorobowych i dni chorobowych, co wzięło się z założenia makroekonomicznego o wzroście zatrudnienia w gospodarce. Sądzimy też, że nie będzie już działał efekt, który rzutował na sytuację w roku bieżącym, gdy osoby prowadzące działalność gospodarczą wypadały z systemu ubezpieczeń chorobowych, jeżeli nie zapłaciły składki w terminie. Musiały wówczas czekać 6 miesięcy i opłacać przez ten czas regularnie składkę, aby ponownie korzystać ze świadczeń Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wiedza na ten temat już się znacznie upubliczniła i ta grupa ludzi w znacznie większym niż dotychczas stopniu będzie korzystać z tego typu świadczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#IreneuszFąfara">Jest jeszcze jedna, niezwykle istotna sprawa, którą przedstawiliśmy w liście skierowanym do państwa. Otóż rok 2000, to tak naprawdę pierwszy rok, gdy Zakład Ubezpieczeń Społecznych realizował ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych mówiącą o sporządzaniu planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W roku ubiegłym, w czasie gdy przedstawialiśmy ten plan, doszło do zmiany prezesa i jakkolwiek dotrzymaliśmy ustaleń ustawy, to jednak miało to nieco inny wymiar. W tym roku 31 października zarząd przyjął plan finansowy. Zaopiniowali go aktuariusze i Rada Nadzorcza i został on przedstawiony ministrowi do spraw zabezpieczenia społecznego. Konstruując ten plan zarząd wykazał sposób myślenia, który powinien nas cechować, a więc pewien konserwatyzm i ostrożność w planowaniu zarówno przychodów, jak i wydatków. M.in. dlatego zarząd nie uwzględnił w przychodach kwoty 2 mln zł z tytułu sprzedaży wierzytelności FUS.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#IreneuszFąfara">W rozumieniu zarządu sytuacja prawna była wówczas na tyle niejasna i mało klarowna, iż byłoby to nadmiernym optymizmem. Mieliśmy bardzo dużo wątpliwości co do konstrukcji przyszłej ustawy, jak i wpływu sprzedaży tych wierzytelności na rynek finansowy, jak i na sytuację finansową tych przedsiębiorstw, które zostaną bezpośrednio dotknięte tym problemem. Ten wpływ może być zarówno pozytywny, jak i negatywny. My zwracamy uwagę na negatywne strony tego procesu, bowiem może to zachwiać płynnością finansową przedsiębiorstw, może też doprowadzić do tego, że będą one zmuszone do płatności zaległości w pierwszej kolejności wobec firm, które kupią te wierzytelności. To zaś może się odbić negatywnie na płatnościach do FUS.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#IreneuszFąfara">Zapomniałem powiedzieć, że zmniejszony został odpis na funkcjonowanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wprawdzie staraliśmy się bronić tego odpisu, bowiem nie jest on wysoki w stosunku do zadań, jakie nałożone zostały na ZUS i wydatków koniecznych do poniesienia na jego funkcjonowanie, oraz konieczności wypełnienia ustawowych obowiązków jak choćby naliczenia kapitału początkowego, zawiadomienia płatników o stanie ich kont, dokończenia budowy systemu informatycznego. Odpis w wysokości jaka została ustalona, będzie stwarzał zarządowi poważne problemy w skonstruowaniu planu finansowego FUS, a Zakładowi jako całości w funkcjonowaniu w roku przyszłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanLityński">Chciałbym powiedzieć, że mamy tu do czynienia z sytuacją nietypową, gdy instytucja państwowa zgłasza inną propozycję budżetową niż rząd. Pan przedstawił nam argumenty uzasadniające takie stanowisko, niemniej musimy to przedyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#EwaTomaszewska">Nie mieliśmy jeszcze do czynienia z sytuacją, gdy otrzymujemy dwa różne budżety. Praktycznie nie bardzo wiadomo, jak się wobec tego zachować, tym bardziej że argumenty ZUS są bardzo poważne. Pierwsza rzecz, metodologiczna to fakt, że budżet ZUS oparty został na innych wskaźnikach makroekonomicznych, niż te, jakie trafiły później do ustawy budżetowej. W związku z tym obydwa projekty nie mogą praktycznie korespondować ze sobą, bowiem oparte są na innych danych.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#EwaTomaszewska">W projekcie ZUS podana jest wyższa, a w rządowym niższa wielkość przeciętnego zatrudnienia, natomiast w obu planowany jest jego wzrost. To prawda, że na rynek pracy wchodzi wyż demograficzny, ale wzrasta przecież bezrobocie i jeszcze przez dłuższy czas będzie ono wysokie z uwagi na prowadzone procesy restrukturyzacji. Czy zatem uzasadniona jest informacja o przewidywanym wzroście zatrudnienia?</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#EwaTomaszewska">W roku ubiegłym mieliśmy zapisane w uzasadnieniu do ustawy budżetowej, że bezrobocie spadnie, choć gołym okiem widać było, że nie spadnie. Jak to jest teraz z przewidywanym przeciętnym zatrudnieniem na rok przyszły?</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#EwaTomaszewska">Inna kwestia dotyczy przeciętnego wynagrodzenia. Każdy z dwóch projektów oparty jest na innych danych. Na czym polega różnica? Oczywiście ZUS bazował na informacjach przedstawionych przez rząd. Chciałabym zatem wiedzieć, co się stało miedzy przekazaniem tych danych do ZUS a przygotowaniem rządowego projektu budżetu, który jest oparty na innych danych. Którą wielkość mamy brać pod uwagę w naszej pracy? A jak jest z funduszem wynagrodzeń, bo to wszystko rzutuje na dochody ZUS i na wpływy do FUS? Jeśli wzrasta liczba ubezpieczonych, to jest szansa na wzrost składek, a jeśli nie nastąpi ona w takim wymiarze, jak to jest podane w jednym i drugim projekcie, to wpływy te nie będą zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#EwaTomaszewska">Kolejna sprawa to ściągalność składki. Zaplanowany wzrost o 0,7 proc. może się okazać nierealny wobec sytuacji, w jakiej znajduje się coraz więcej zakładów pracy, które stają się niewydolne ekonomicznie, a wobec tego ściągalność ich zadłużenia jest trudna.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#EwaTomaszewska">Rozbieżność między projektami jest niebagatelna, bo wynosi prawie 4 mld zł, a więc trudno przejść nad tym do porządku dziennego. To są olbrzymie kwoty, a składa się na nie ok. 2 mld zł z tytułu wierzytelności. Co do ich ściągnięcia istnieją poważne wątpliwości. Jeżeli rząd zakłada, że to wszystko zafunkcjonuje, to znaczy, że odpowiednio szybko przygotuje podstawy prawne, aby taki przepis mógł zacząć działać. Póki jednak takich przepisów nie ma, poziom niepewności jest bardzo wysoki, a kierownictwo ZUS ma rację zwracając uwagę na tę niepewność.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#EwaTomaszewska">Kolejnym problemem związanym z wpływami z wierzytelności jest prowadzona restrukturyzacja, bo jeżeli nie płacą kopalnie przeznaczone do likwidacji, to jaka jest gwarancja, że uda się z nich ściągnąć wierzytelności? Chciałabym w tej sprawie usłyszeć bardziej konkretne wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#EwaTomaszewska">Cieszy fakt, że w projekcie budżetu ujęto środki na jednorazową wypłatę świadczeń emerytalnych w związku z niedoszacowaniem inflacji w roku bieżącym. To jest ważna pozycja i dobrze, że się tu znalazła. Istotne jest też umieszczenie w projekcie spłat wobec otwartych funduszy emerytalnych, choć szacunek jest tu bardzo niepewny i może się okazać, że te wielkości będą znacznie wyższe. Trzeba więc być przygotowanym na taką ewentualność.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#EwaTomaszewska">I kolejny problem - ujęcie w projekcie prawa, które jeszcze nie istnieje. Jutro będziemy głosować, czy zamrozić jednorazową wypłatę zasiłków, czy też nie? Propozycja zamrożenia jest mało popularna, a jeżeli ustawa budżetowa oparta jest na skutkach tego rozwiązania, to jej realizacja jest mało prawdopodobna. Jest zrozumiałe, że kierownictwo ZUS sygnalizuje, iż może to spowodować zagrożenie wypłat.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#EwaTomaszewska">Bardzo poważnym problemem jest także zadłużenie FUS w bankach. Nie można zaciągać kredytów ponad miarę, bo to zagraża płynności finansowej.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#EwaTomaszewska">Planując podwyższone wydatki słusznie bazuje się na takich zmianach prawnych jak wydłużenie urlopów macierzyńskich. Nie będę dalej zagłębiać się w szczegóły projektu, choć można się odnosić do wielu jeszcze danych i wskaźników. Wydaje mi się, że powinniśmy skupić się w dyskusji na sprawach najważniejszych, które wymieniłam. Myślę też, że uzyskamy jeszcze dodatkowe dane, choć przykro mi, że np. informację o waloryzacji otrzymaliśmy dopiero teraz. Środki na ten cel są jednak przewidziane w projekcie ustawy, która lada dzień wejdzie pod głosowanie w Sejmie, dlatego tu wątpliwości jest nieco mniej.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#EwaTomaszewska">Po przeanalizowaniu całego materiału dotyczącego części 73 projektu budżetu mam bardzo poważne wątpliwości, jaki wniosek postawić. Jedyny racjonalny, jaki się tu nasuwa, to nie przyjąć projektu, bo są tu bardzo poważne zagrożenia. Nie możemy udawać, że ich nie widzimy, choć jedno z nich rozwiąże się już jutro, a inne w dalszej przyszłości. Generalnie jednak istnieją poważne zagrożenia co do funkcjonowania Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który dotyczy przecież 7 mln osób spośród naszego społeczeństwa pobierających świadczenia emerytalne i rentowe. Nie można więc dopuścić do tego, że wypłaty tych świadczeń będą zagrożone. Nie stawiam jeszcze wniosku o odrzucenie, bo może nasza debata jeszcze coś wyjaśni. Wątpliwości mam jednak poważne, właśnie dlatego, że ta część budżetu oparta jest na bardzo niepewnych danych i wielkościach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#IreneuszFąfara">Moje wyjaśnienie będzie miało charakter formalny. Otóż muszę państwa przeprosić, bowiem w dokumentach, jakie państwo otrzymaliście, zaistniała pomyłka. Tabela, jaka znalazła się tam, miała błąd drukarski i dlatego opis nie odpowiadał temu, co ona zawierała. Dziś mamy ze sobą właściwe dokumenty, które możemy przekazać Komisji. Stanowisko zarządu w sprawie projektu budżetu zawarte jest natomiast tylko w liście przewodnim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AnnaFilek">Mam kilka pytań. Dlaczego przyjęto średnie wynagrodzenie wyższe o 21 zł od tego, jakie jest w ustawie budżetowej? Ile będzie faktycznie wynosiło zadłużenie ZUS w bankach komercyjnych i w Skarbie Państwa na koniec roku bieżącego?</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#AnnaFilek">Z informacji zawartej w poczytnej gazecie „Prawo i Gospodarka” z dnia 12 grudnia dowiadujemy się, że ZUS będzie musiał oddać płatnikom ponad 2 mld zł. Czy państwo wiecie coś na ten temat?</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#AnnaFilek">Dostaliśmy materiał mówiący o waloryzacji w roku 2001 i choć nie jest on podpisany, to ja się zgadzam z zawartymi tam wyliczeniami. Chciałabym jednak wiedzieć, gdzie ta dodatkowa waloryzacja znajduje się w ustawie budżetowej? Tam jest podany jedynie wskaźnik na rok bieżący, nie ma natomiast żadnej rezerwy na uzupełnienie go. Więc jak to konkretnie jest?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#IreneuszFąfara">Przyjęliśmy wyższe niż w ustawie budżetowej średnie wynagrodzenie, dlatego że takie mieliśmy założenia budżetowe, kiedy przygotowywaliśmy swój projekt budżetu.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#IreneuszFąfara">Ile będzie wynosiło zadłużenie ZUS na koniec roku 2000, ja nie wiem. Przyjęliśmy, że w bankach komercyjnych będzie ono wynosiło 2.974,9 mln zł, natomiast wobec budżetu państwa 6.806 mln zł, w czym zawarta jest pełna pożyczka tegoroczna oraz odsetki memoriałowe, jakie przez rok narosły. Na dziś zadłużenie wynosi ok. 1 mld zł, ale jest to kredyt, który my spłacamy, i to zadłużenie może się z dnia na dzień zmieniać. Po to, aby obniżyć koszty odsetek, zmieniliśmy rodzaj kredytu, tak że obecnie możemy go codziennie spłacać i codziennie zaciągnąć.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#IreneuszFąfara">Przyjmując w październiku plan finansowy kierowaliśmy się założeniem, że zadłużenie na koniec roku wyniesie właśnie ok. 3 mld złotych. Być może będzie ono trochę mniejsze, bo wpływy listopada i grudnia są nieco wyższe od założonych przez zarząd w konstrukcji planu.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#IreneuszFąfara">Co do informacji zamieszczonej w „Prawie i Gospodarce” nie wiem doprawdy, o co chodzi. My nie mamy do oddania płatnikom pieniędzy w takiej wysokości. Spłacamy te sumy, które wynikają z faktu, że płatnicy sami nie potrącili 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia, ale to nie są kwoty tego rzędu.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#IreneuszFąfara">Pytała też pani, gdzie zapisana jest waloryzacja rent i emerytur? Otóż ona jest zapisana tylko w jednym miejscu, czyli w wydatkach Funduszu Emerytalnego, bo to jest wydatek tego Funduszu. Tak jak co roku, jest ona tam zapisywana, ale oczywiście przekłada się też na stronę dotacji. Stąd też wzrost dotacji z 15.9 mld zł w roku bieżącym do 26,7 mld zł w roku 2001 do czego dolicza się także 2 mld zł ze sprzedaży obligacji, które przejęło Ministerstwo Finansów. W sumie będzie to więc 28,7 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StanisławMisztal">Dlaczego ZUS blokuje konta powiatowych urzędów Pracy, jeśli nie płacą one składek zdrowotnych za bezrobotnych pozbawionych prawa do zasiłku? Dzięki temu poprawiła się nieznacznie ściągalność składek, ale urzędy nie wypłacają lub opóźniają wypłacanie zasiłków dla bezrobotnych, którym się one należą. Proszę o odpowiedź na piśmie. Przy okazji pozwolę sobie na generalną wątpliwość co do wzrostu ściągalności składek, gdyż przewidywane wskaźniki makroekonomiczne nie są, niestety, zbyt optymistyczne.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#StanisławMisztal">W rozumieniu zarządu ZUS blokowanie kont urzędów pracy nie wywiązujących się z opłacania składek było naszym obowiązkiem. Wszyscy płatnicy powinni podlegać takim samym regułom i obowiązkom, a ZUS powinien postępować tak samo wobec wszystkich. Stąd dochodziliśmy swoich należności w trybie egzekucji administracyjnej od kopalń, hut, urzędów pracy, szpitali, zoz-ów itd. Względy społeczne, z powodu których powstają zaległości, są zapewne istotne dla każdej grupy płatników. Z pewnością można więc znaleźć usprawiedliwienia, dlaczego huty, kopalnie, stocznie czy też pracodawcy w rejonach dotkniętych strukturalnym bezrobociem nie powinni płacić składek. My nie jesteśmy jednak od tego, aby oceniać skutki czy też przyczyny, dlaczego ktoś nie płaci. My powinniśmy oceniać wszystkich tak samo, bo na tym polega równość wobec prawa. Dlatego dochodziliśmy składek wobec urzędów pracy. W naszym rozumieniu dochodziliśmy ich w imieniu ubezpieczonych, szczególnie zaś tych, którzy mogli zostać pozbawieni prawa doświadczeń zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#StanisławMisztal">5 grudnia opublikowane zostało rozporządzenie, w myśl którego od tego dnia zawiesiliśmy egzekucję z kont służących wypłatom zasiłków. Z innych kont, służących działalności urzędów pracy, oczywiście możemy to robić i będziemy nadal robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AlicjaMurynowicz">Pragnę odnieść się do pierwszego stwierdzenia, jakie zawarła w swym wystąpieniu posłanka Ewa Tomaszewska. Jest to siódmy budżet ZUS, który przechodzi przez moje ręce, ale ja także po raz pierwszy spotykam się z sytuacją, gdy mamy do czynienia z dwoma planami finansowymi. Jeżeli Ministerstwo Finansów dostało plan finansowy z ZUS, to dlaczego nie wzięło go zupełnie pod uwagę? Dlaczego różnica między projektem ustawy budżetowej a projektem przygotowanym przez zarząd ZUS wynosi 7.746.409 tys zł? Po raz pierwszy mamy do czynienia z taką sytuacją.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#AlicjaMurynowicz">Chciałabym też wiedzieć, na jakiej podstawie prawnej Ministerstwo Finansów uznało, że wpływy FUS w wysokości 2 mld zł będą wynikały ze sprzedaży wierzytelności tego funduszu? Jaka jest podstawa prawna pozwalająca na wycenę rynkową takich wierzytelności i ocenę uzyskanych wpływów z ich sprzedaży?</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#AlicjaMurynowicz">Nie będę powracać do sprawy ściągalności składek, natomiast interesuje mnie stwierdzenie zawarte w dostarczonym nam materiale, gdzie czytamy, że: „Analiza prognozowanego przypisu składek na 2001 rok pokazuje, że zmniejszenie o jeden punkt procentowy ściągalności składek spowodowałby zmniejszenie wpływów z tytułu składek o ok. 720 mln zł”. Wynika z niego, ze 2 punkty procentowe to 1.440 mln zł, 3 punkty to 2.160 mln zł, itd. Chciałabym zatem wiedzieć, o ile można się pomylić w prognozowaniu?</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#AlicjaMurynowicz">Kolejna sprawa dotyczy kosztów obsługi kredytów i pożyczek. W budżecie oszacowano, że spłata odsetek kredytu wyniesie 508.710 tys. zł, natomiast koszty obsługi pożyczki z budżetu to 973.200 tys. zł. Wcześniej zaś zapisano, że wydatki na działalność inwestycyjną ZUS wyniosą 568 mln zł. Czy w tym mieści się także komputeryzacja?</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#AlicjaMurynowicz">Uważam, że dalsze przeciąganie spłaty odsetek i innych tego typu należności, to jest wyrzucanie pieniędzy w błoto, przy takich odsetkach i takich nakładach inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#AlicjaMurynowicz">I jeszcze pytanie dotyczące waloryzacji. Otóż chciałabym usłyszeć bardzo jasną odpowiedź: ile stracą emeryci na braku wyrównania od stycznia do końca maja 2001 roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#EwaLewicka">Ja wiem, że odpowiedzi na pani pytanie udzieli minister finansów, ale ja chcę powiedzieć, że nie chodzi tu o kwotę ponad 7 mld zł, o czym pani mówiła, ale o kwotę 3.873 mln zł różnicy, ponieważ tych kwot, podanych w tabelce nie sumuje się. Zwrócę też uwagę na różnicę sytuacji, do jakiej byliście państwo przyzwyczajeni dotychczas, a z jaką macie do czynienia obecnie.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#EwaLewicka">Otóż budżet państwa, z częścią dotyczącą Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przyjmowany jest w wyniku bardzo wielu analiz, na zasadzie przyjmowania pewnych wskaźników makroekonomicznych dla całej gospodarki. Powstaje on w toku wielu uzgodnień i analiz wychodzących z Ministerstwa Finansów. Dopiero jednak w tym roku ZUS i jego zarząd przygotowują plan finansowy FUS według nowej metodologii, która podlega ocenie aktuariuszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JanLityński">Pani minister, my już trzy razy dyskutowaliśmy na ten temat podczas posiedzeń Komisji Polityki Społecznej. Prosimy więc jedynie o odpowiedzi na pytania, zamiast wyjaśniania tego, o czym wiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#EwaLewicka">Odpowiedź jest taka: to, co zarząd przedstawił państwu jako różnicę miedzy dwoma projektami budżetu, jest wynikiem ostrożnościowego podejścia w planowaniu. To jest analiza pewnych wskazanych obszarów zagrożeń, na które składają się: wymienione wierzytelności, odpis na ZUS, a także inne jeszcze kwoty, o których mówił pan Ireneusz Fąfara.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#EwaLewicka">Jeśli pani posłanka wraca do tej dużej kwoty, która, jak mówiłam, wynosi nie 7,5 mld zł, ale 3,8 mld zł, to na nią składają się duże i małe problemy. Te małe wyjaśnił członek zarządu ZUS mówiąc o ryzyku odzyskania kwot od tak dużego dłużnika jak np. PKP. Za chwilę natomiast minister finansów powie o problemie największym, czyli o wierzytelnościach, bo to w dużym stopniu tłumaczy różnicę podejścia i fakt, że macie państwo do czynienia z pewną prognozą ostrzegawczą przedstawioną przez zarząd ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AlicjaMurynowicz">Pani powiedziała, że minister finansów odszedł od ostrożnościowego planu przedstawionego przez zarząd ZUS. Czy mam zatem rozumieć, że przedstawiony przez rząd projekt jest ryzykancki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#EwaLewicka">Odwrotnie. To obowiązkiem zarządu jest przyjmować prognozę maksymalnie pesymistyczną i pokazywać zagrożenia oraz być ostrożnym. Rolą natomiast państwa, a zwłaszcza resortu finansów jest przewidywanie m.in. faktu, że poziom dotacji, a także poziom uruchomienia mechanizmów oszczędnościowych po stronie wydatków, powoduje, że należy tak ocenić sytuację, aby nie planować dotacji za wysokiej, ani też nie zmuszać nas wszystkich do ponoszenia wydatków kosztem innych wydatków w budżecie państwa. Zawsze jest to wynik liczenia bardzo ostrożnego i przyglądania się realnym procesom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanLityński">Taka debata jednak powinna się odbyć wcześniej, a nie na posiedzeniu Komisji polityki Społecznej. Oczywiście, zadaniem ZUS jest planowanie budżetu ostrożne bądź nieostrożne, ale to w trakcie wcześniejszej debaty ktoś powinien zostać przekonany. Nie jest dobrze, gdy arbitrem staje się komisja sejmowa, a do takiej sytuacji właśnie doszło.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JanLityński">ZUS jest tu dodatkowo usprawiedliwiony, bo to on ma wykonywać ten budżet. Oparcie zaś planu finansowego na ustawie, która nie istnieje i której projektu nikt nie zna, jest również wydarzeniem niezwykłym, podobnie jak niezwykłe jest przesłanie dwóch planów finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JarosławBauc">Tak jak stwierdziła pani minister Ewa Lewicka, jest duży problem, czyli kwota 2 mld zł z tytułu odzyskania wierzytelności ZUS i kilka mniejszych, składających się na różnicę miedzy szacunkiem ZUS, potwierdzonym przez aktuariuszy, a szacunkami ministra finansów ocenianymi na ponad 1 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#JarosławBauc">Wrócę jeszcze do tej mniejszej rozbieżności, bo nie wszystkie jej elementy zostały ujęte. Po pierwsze, myśmy powiadomili dysponentów wszystkich części budżetowych, że w związku z niewykonaniem dochodów tegorocznego budżetu na kwotę prawie 4 mld złotych, będą proporcjonalne redukcje. Z tego co wiem, ZUS uwzględnił ten aspekt, choć oczywiście, w odniesieniu do ZUS nie będzie redukcji wydatków i cała dotacja tegoroczna zostanie przekazana, podobnie jak przekazana zostanie cała tegoroczna pożyczka.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#JarosławBauc">To jest pierwsze uzupełnienie do tej rozbieżności. Składając budżet 15 listopada byliśmy już po sektorowej analizie gospodarki, z której wynikała bardzo szybka poprawa stanu finansowego dwóch największych dłużników i budżetu, i ZUS, czyli PKP oraz sektora wydobywczego węgla kamiennego.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#JarosławBauc">Zaległości miesięczne PKP wobec ZUS wynoszą ok. 60 mln zł. Obecnie, gdy weszła w życie ustawa dotycząca tego sektora, tworzone są tam spółki, a także finalizowana jest pożyczka pomostowa, która jeszcze w tym roku zostanie uruchomiona, w kwocie 300 mln. zł. Będzie ona w całości przeznaczona na spłatę zadłużenia wobec ZUS. Ta pożyczka uruchamia jednocześnie cały proces restrukturyzacji PKP, w związku z czym, w przyszłym roku ZUS powinien tu zyskać ok. 600 mln zł więcej niż w roku bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#JarosławBauc">W związku ze znacznym wzrostem cen energii, a szczególnie ropy naftowej, znacznie lepiej ma się też sektor wydobycia węgla kamiennego, gdzie jednocześnie trwa restrukturyzacja i obniżane są koszty. Wzrosły ceny alternatywnych źródeł energii, w tym także węgla. Ruszył eksport i jest opłacalny, a sytuacja finansowa kopalń w ciągu ostatnich miesięcy jest taka, jaka nigdy jeszcze nie była. To się zresztą odbija już także w płatnościach podatkowych i wobec ZUS. Projekcja tej sytuacji na rok przyszły jest także dość optymistyczna.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#JarosławBauc">Biorąc pod uwagę te wszystkie aspekty, nasz szacunek był bardziej optymistyczny w drobniejszych segmentach niż szacunek ZUS i ja będę podtrzymywał zapis tych wpływów, które, naszym zdaniem, ZUS w roku przyszłym zrealizuje.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#JarosławBauc">A teraz, jeśli chodzi o drugi element, czyli odzyskanie wierzytelności. Otóż od września prowadzimy pracę nad tym projektem, choć nie jest to pierwszy projekt tego typu. W ostatnim roku w Europie przeprowadzono podobne operacje, i to na znacznie większą skalę. Włosi sprzedali np. wierzytelności za 6 mld. dolarów.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#JarosławBauc">Wspólnie w EBOR, który bardzo się zainteresował tym projektem i finansuje go nam, opracowujemy koncepcję, a jutro podpiszemy umowę i ogłosimy proces przetargowy dla firm, które będą chciały wziąć udział w tym projekcie. Równocześnie też prowadzone są prace koncepcyjne. Potrzebna jest do tego także ustawa, bowiem są to należności publicznoprawne, a nie komercyjne. Trzeba je więc nieco inaczej potraktować, a poza tym cały ten proces musi się odbywać pod kontrolą, aby nie doprowadzić do dzikiej prywatyzacji czy też upadku pewnych branż lub przedsiębiorstw. Pierwsza wersja ustawy była już w uzgodnieniach międzyresortowych, ale ja ją zatrzymałem, aby dokonać zmian uwzględniających obecny audyt ekonomiczny i prawny, który robimy łącznie z EBOR.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#JarosławBauc">Jak ja sobie wyobrażam tę operację? Otóż, to nie będzie sprzedaż wierzytelności, ponieważ to by nie przyniosło w roku przyszłym oczekiwanych wpływów do ZUS. A poza tym musiałaby być rozłożona na wiele lat. To będzie sprzedaż poprzez sekurytyzację papierów wartościowych. Pracujemy właśnie z ZUS nad tym, jaką datę wyjściową przyjąć dla podziału tych wierzytelności i sformułowania poszczególnych portfeli, według takich kryteriów, aby mogły być wycenione.</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#JarosławBauc">Pod egzekucję tych wierzytelności wyemitowane będą obligacje, a obsługa tych obligacji będzie się odbywała na zasadzie stopniowego odzyskiwania wierzytelności. Proces między pozyskaniem środków do ZUS a faktycznym odzyskaniem ich od dłużników jest więc rozbity w czasie. Będzie jednorazowy akt pozyskania środków z emisji kilkuletnich obligacji, natomiast będą one spłacane z odzyskiwanych wierzytelności. Sam proces ich odzyskiwania nie będzie się bardzo różnił od tego, jaki prowadzony jest obecnie w ZUS, będzie tylko rozłożony w czasie. My nie sprzedajemy jednak wierzytelności, natomiast taka operacja umożliwia zastosowanie kontroli nad procesem windykacji tych wierzytelności, ponieważ będą one skoncentrowane w jednym miejscu. To nie będzie spontaniczna sprzedaż wierzytelności tysiącom chętnych, po to, aby windykować tytuły z wierzytelności.</u>
          <u xml:id="u-55.10" who="#JarosławBauc">Szacujemy, że uporządkowanie tego portfela będzie trwało ok. 6 miesięcy. Ponieważ w styczniu wyłoniony zostanie podmiot, który będzie się tym zajmował, to w lipcu powinniśmy już mieć je uporządkowane. Sam proces przygotowania obligacji powinien trwać ok. 3 miesięcy, a więc w czwartym kwartale przyszłego roku możliwe byłoby uplasowanie tych obligacji na różnych segmentach rynku finansowego, nie tylko polskich. Na tym zresztą zasadza się cały pomysł, a ja uważam, że jest on wykonalny. Wiedza, jaka z tego wypłynie na temat tego 19-miliardowego portfela wierzytelności i kilkuset tysięcy podmiotów, które są w tej chwili dłużnikami ZUS, oraz uporządkowanie całego tego obszaru, będą wartością dodaną dla tego całego procesu.</u>
          <u xml:id="u-55.11" who="#JarosławBauc">Dodam jeszcze, że właśnie zakończyliśmy podobną operację, ale na jeszcze większą skalę, związaną z długami służby zdrowia. One też zostały skonwertowane na obligacje Skarbu Państwa o wartości ponad 8 mld zł. Było wielu sceptyków, a my to zrobiliśmy sprawnie i efektywnie, bez awantur, bez sądów i bez dodatkowych kosztów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanLityński">Tego typu operacja jest niewątpliwie potrzebna w pewnym momencie. Szczególnie, gdy dotyczy to przedsiębiorstw, które winne są ZUS duże pieniądze, jeszcze z czasów, gdy były dużymi przedsiębiorstwami, którymi już dziś nie są. ZUS słusznie próbuje doprowadzić do windykacji tych zaległości, co w rezultacie doprowadza te przedsiębiorstwa do upadku.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JanLityński">Problem jest jednak taki, że sprzedaż tych 2 mld zł wierzytelności ma się odbywać poprzez ZUS, a jak pan minister powiedział, wpływy mogą być dopiero pod koniec roku. Jak zatem będą przekazywane do ZUS transze z tego tytułu? Czy one są w ogóle uwzględnione? ZUS musi bowiem co miesiąc wypłacać emerytury. Czy zatem te 2 mld złotych dzieli się na 12 transz? Moim zdaniem, a myślę, że cała Komisja również mogłaby przyjąć taką operację, że oto zwiększa się o 2 mld zł dotacje dla ZUS, zaś 2 mld zł długu, jakie ma ZUS, przejmuje Skarb Państwa, który zresztą zajmuje się windykacją tego długu. Wydaje mi się bowiem, że oparcie budżetu ZUS, który jest bardzo drażliwy społecznie, na zdarzeniu, którego realizacja finansowa ma się odbywać w ciągu roku, i to raczej w jego drugiej połowie, jest nie do zaakceptowania przez nasza Komisję.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#JanLityński">Z punktu widzenia finansów państwa, oczywiście jest to do zaakceptowania, ale wówczas owe 2 mld zł powinny być uwzględnione jako dochód budżetowy i przekazane w dotacji dla ZUS. Wtedy finanse Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w jakiś sposób się domykają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JarosławBauc">Jeśli chodzi o samą koncepcję, zgadzam się z panem. Być może byłoby to nawet bardziej przejrzyste i zrozumiałe. Ale to są wierzytelności ZUS, a nie Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JanLityński">Skarb Państwa może je jednak wykupić, za 2 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JarosławBauc">Przepraszam, ale w jaki sposób Skarb Państwa ma wykupić je od ZUS? Nie ma takich możliwości, ani prawnych, ani technicznych. To są wierzytelności ZUS i nie mogą być one przekazane Skarbowi Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanLityński">A jak ZUS może tworzyć swój plan finansowy na podstawie ustawy, która nie istnieje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AlicjaMurynowicz">Ja dokładnie o to samo pytałam i nie otrzymałam odpowiedzi. Na jakiej podstawie prawnej Ministerstwo Finansów zdecydowało się dać w planie finansowym FUS pozycję „wpływy z tytułu sprzedaży wierzytelności Funduszu”? Chyba, że cały zarząd ZUS, a podpisało się 5 osób, nie wie, co to jest za tytuł, choć on jest umieszczony w tabeli zawartej na pierwszej stronie dostarczonego nam materiału informacyjnego. Ja nie mówię o koncepcji, audycie i przetargu, ale pytam o podstawę prawną dla takiej operacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JarosławBauc">Tej podstawy nie ma i w planie ZUS te środki nie zostały umieszczone. Jutro będą głosowane ustawy okołobudżetowe, które już są umieszczone w budżecie, choć nie są jeszcze prawem. Budżety ostatnich 9 czy 10 lat obrośnięte były podobnymi ustawami, które nie były jeszcze prawem w momencie przedkładania budżetu. I tak jest również obecnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanLityński">Nie, panie ministrze. Tak nie jest. Co innego jest bowiem projekt budżetu, a co innego głosowanie nad gotowym budżetem, bowiem my najpierw przyjmujemy ustawy okołobudżetowe, a następnie budżet. Tu będzie zaś odwrotnie, najpierw przyjmiemy plan finansowy ZUS, a potem ustawę, która gwarantuje jego wykonanie. Z punktu widzenia Komisji jest to istotna różnica, czy mamy do czynienia z dotacją dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, czy z wpływami do tego funduszu, zwłaszcza gdy te wpływy są tak niepewne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AlicjaMurynowicz">Panie ministrze, na str. 9 projektu planu finansowego FUS jest takie zdanie: „Uwzględniono również wpływy z tytułu sprzedaży wierzytelności Funduszu w kwocie 2 mld zł.” Zapytałam o podstawę prawną do takiego zapisu, a pan powiedział, że jej nie ma. Zapis natomiast jest. Nad czym więc ma się zastanawiać nasza Komisja? Czy nad tym, jak utopić ZUS?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JarosławBauc">Czy pani chodzi o terminologię, że tu mówimy o sprzedaży wierzytelności? Bo jeśli chodzi o podstawę prawną, to jest jeszcze sporo czasu do przyjęcia budżetu i taka podstawa będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#StefanMacner">Ja chciałbym zapytać, czy pan minister nie uważa, że należałoby w ogóle umorzyć zadłużenia ZUS? Przecież płaci on prawie 973 mln zł odsetek, które pochodzą z pieniędzy budżetowych, a które będą z roku na rok narastały. W końcu odsetki przewyższą sam dług. Dlatego też wielu ekspertów wypowiada się właśnie za tym, aby dokonać umorzenia, bowiem nie jesteśmy jeszcze zobowiązani do takiej klasyfikacji budżetowej, jaka wynika z traktatu z Maastricht, i tego rodzaju umorzenie nie będzie liczone jako zwiększenie deficytu budżetu państwa. Powstałaby jednocześnie przejrzysta sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#StefanMacner">Odnosząc się natomiast do dokumentu dostarczonego przez ZUS, tego już poprawionego, chciałbym zwrócić uwagę, że w każdej pozycji przypis jest wyższy od wpływu. Czy logika nie wskazuje, że są tam cały czas po prostu za duże zapisy? Może to metoda planistyczna jest zła, bo tak samo jest przy przewidywanym wykonaniu budżetu roku 2000, jak i w planie na rok 2001. Więcej sobie winszujemy, niż możemy dostać. To jest chyba coś nie tak.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#StefanMacner">Wpisujecie też państwo w dochodach 4.519.722 tys. zł, a ze sprawozdania z wykonania budżetu za rok 1999 wynika, że należności wynosiły 20.072 mln zł, to znaczy, że gdzieś „po drodze”, między sprawozdaniem za rok 1999 a planem na rok 2000 zniknęło 15 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#StefanMacner">I wreszcie jeśli chodzi o zobowiązania w stosunku do otwartych funduszy emerytalnych. W roku 1999 było to 699 mln zł, w tym roku 2.783 mln zł, choć to nie jest jeszcze kwota ostateczna. Czy oznacza ona jednak zaległość, która wynika z tego, że ZUS nie miał pieniędzy, aby je przekazać do o.f.e., czy są to kwoty nie przekazane z powodu błędów w dokumentacji dostarczanej przez płatników? Jak duże są odsetki od tych kwot i gdzie one są zapisane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JarosławBauc">Oddłużanie, czy też darowanie długów musi mieć bardzo ważne przyczyny, bo inaczej jest niemoralne. Skala długu ZUS jest olbrzymia, bo to jest 6 mld zł, i jeżeli ten dług miałby być spłacony, to by się nie obyło bez zwiększenia dotacji. Budżet państwa przekazałby więc dotację po to, aby ona z powrotem dotarła do budżetu w postaci zwrotu pożyczki. Chyba trzeba nad tym pomyśleć i w przyszłości jednak zdecydować się na taką operację, albo na wykreślenie tego długu, biorąc pod uwagę szczególne okoliczności i skalę tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#JarosławBauc">Tymczasem, aby uspokoić pana posła, powiem, że odsetki od tego długu naliczane są memoriałowo i nie zostały one wliczone do budżetu państwa jako dochód. Nie jest to zatem pieniężne obciążenie ZUS w roku 2001.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#IreneuszFąfara">Przyznaję rację panu posłowi, że idealna byłaby taka sytuacja, gdy przypis byłby równy wpływom. To by oznaczało, że ściągalność jest 100-procentowa. Jeśli wpływy są niższe to znaczy, że ściągalność jest także niższa. Przypis jednak musi być naliczony bo to jest ta kwota, którą płatnicy są zobowiązani zapłacić. Wpływem zaś jest to, co płatnicy zapłacili lub co w ciężar składek wypłacili swoim pracownikom.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#IreneuszFąfara">Jeśli chodzi o należności, także ma pan rację, bo jest naprawdę duża komplikacja w przedstawianiu wykonania budżetu ZUS i FUS. Jest tu bowiem nie tyle pomieszanie, co raczej przenikanie się zasady memoriałowej i kasowej przedstawiania sprawozdań z działalności Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. To widać wyraźnie w należnościach, bo na koniec roku 1999 wynosiły one rzeczywiście ok. 20 mln zł, ale to było łącznie z odsetkami, które, zgodnie z ustawą o finansach publicznych, miały być naliczane od tego roku. Myśmy je też po raz pierwszy naliczyli i pokazali za 10 lat do tyłu, bo po 10 latach następuje już przedawnienie. Wyniosły one prawie 7,5 mld zł, ale w sprawozdaniu finansowym stworzyliśmy na nie rezerwę, czyli niejako oczyściliśmy je. Potem jednak, na wniosek audytora, stworzyliśmy rezerwę na należności nieściągalne. W ten sposób w sprawozdaniu budżetowym pokazaliśmy stan wszystkich należności, ale po utworzeniu rezerw, czyli oczyszczeniu stan należności na początek roku 2000 wyniósł 4.520 mln zł. Być może jest to niezbyt precyzyjnie opisane i dlatego kiedy będziemy prezentować sprawozdanie za rok 2000, postaram się to naprawić.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#IreneuszFąfara">Pyta pan także o odsetki dla otwartych funduszy emerytalnych. To jest rzeczywiście poważne obciążenie. W sprawozdaniu FUS ich nie ma, bo jeśli jest to sprawa nieterminowego przekazywania składek przez ZUS, to płaci je ZUS. W roku 1999 i 2000 ZUS zapłacił już łącznie prawie 38 mln zł odsetek, a w roku 2001 będzie ich z pewnością znacznie więcej.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#IreneuszFąfara">W sprawozdaniu finansowym za rok 2000 stworzone zostały rezerwy na odsetki w wysokości 100 mln zł. Nadal jednak nie mamy szacunku, ile będziemy musieli zapłacić do o.f.e. z tego tytułu. Mówiliśmy już o tym wielokrotnie, że wina nie leży tu jedynie po stronie ZUS, ale również po stronie płatników składek, niektórych ubezpieczonych, a czasem i samych funduszy emerytalnych. Za rok 1999 wina ta jest w ogóle tak niejasna, bo były różne platformy uzgadniania oraz wymiany informacji, że mogły się pojawić takie sytuacje, że nie będzie winnych za nieprecyzyjne zgłoszenie do systemu ubezpieczeń społecznych bądź też do systemu drugofilarowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JanRulewski">Pan minister przedstawił ciekawą propozycję, ale nawet patrząc na nią optymistycznie, pozostaje wątpliwość co do wiarygodności tego procesu. Mam w związku z tym pytanie, czy w tej operacji ujęta jest także wierzytelność na rzecz Funduszu Alimentacyjnego, która wynosi ok. 2,6 mld zł? Jak dalece wiarygodny będzie cały proces odzyskiwania wierzytelności na rzecz FUS, jeśli mamy do czynienia z inwestorem rozproszonym lub upadłym? Kto zechce to rewindykować?</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#JanRulewski">A jeśli to nie jest inwestor rozproszony, jak PKP, czy kopalnia, ale płatnicy, których już wkrótce nie będzie? PKP też już nie są takim przedsiębiorstwem jakim były, a kopalnie, choć mają akurat teraz zyski operacyjne, to przecież wysoka cena węgla nie jest trwała. Cena ropy może spaść nawet do 16 dol. z obecnych 32 dol. Jaka jest zatem wiarygodność procesu, w którym kupujący obligacje mają wspomagać proces rewindykacji wierzytelności ZUS?</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#JanRulewski">Mam też pytanie bezpośrednio do ZUS. Otóż uzyskałem informację, że w ramach ustawy o jednorazowych dodatkach rodzinnych, przeznaczona była rezerwa państwowa, ale nie została ona uruchomiona w całości, bo sfinansował te dodatki ZUS. Jak to jest, że ZUS finansuje budżet państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JarosławBauc">Ja wspominałem, że z tą operacją wiąże się niepewność. Gdyby ona była pewna, to byłaby zaakceptowana przez aktuariusza i uwzględniona w planie finansowym ZUS.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#JarosławBauc">Należności alimentacyjne stanowią zaledwie drobny fragment łącznych należności ZUS i ja bym nie przywiązywał do nich większego znaczenia, bo nawet ich rynkowa wycena byłaby znikoma, niższa od przeciętnego portfela ZUS.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#JarosławBauc">Niepewność jest zawsze, ale z punktu widzenia roku 2001 wydaje się, że istnieje bardzo niewielkie ryzyko spadku cen ropy naftowej, poniżej poziomu 25 dol. Natomiast w dalszej perspektywie, być może tak. My jednak mówimy o planie na rok 2001 i jestem przekonany, że tak nie będzie. A czy utrzyma się lepsza sytuacja finansowa kopalń? W tym roku straty zmniejszyły się w tym sektorze o 50 proc., głównie w ostatnich miesiącach roku. Trzeba tu brać pod uwagę przede wszystkim wynikającą z restrukturyzacji znaczącą redukcję kosztów, a także redukcję kosztów zatrudnienia, likwidację kopalń najmniej efektywnych i znacznie wyższe niż planowano przychody w kopalniach. Myślę, że na rok 2001 ryzyko jest bardzo niewielkie, jeśli przyjmiemy, że taka dobra sytuacja będzie podtrzymana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#IreneuszFąfara">Uzupełniając wypowiedź pana ministra dodam, że na ostatniej konferencji uzgodnieniowej, Biuro Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych zgłosiło bardzo stanowczy protest przeciwko sprzedaży wierzytelności Funduszu Alimentacyjnego, twierdząc, że narusza to normy europejskie. Pana ministra nie było na tej konferencji, ale tu pojawia się wątpliwość co do zasady, czy te wierzytelności w ogóle będą mogły być sprzedawane?</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#IreneuszFąfara">Odpowiadają zaś panu Janowi Rulewskiemu powiem, iż jest tak, że wydatki budżetowe na zasiłki rodzinne szacowane są w realiach roku poprzedniego. Przez ostatnie dwa lata zdarza się akurat tak, że te wydatki w planie finansowym są wyższe niż zrealizowane. Tak się zdarzyło w roku 1999, kiedy pobraliśmy pełną dotację i potem zmuszeni byliśmy zwrócić do budżetu 220 mln zł, choć bez odsetek. W tym roku zdarzyło się podobnie, ale nasza wiedza o realizacji poszczególnych grup zasiłków jest już zupełnie inna. Dlatego zgłaszając zapotrzebowanie na zasiłek z racji posiadania trzeciego i następnego dziecka uwzględniliśmy przewidywaną kwotę niewykorzystanych dotacji z roku 2000.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AnnaFilek">Stopień wiarygodności przedstawionego planu finansowego jest dosyć skromny. Może jednak przynajmniej w części opisowej pokusilibyście się państwo o szersze rozpisanie poszczególnych pozycji, aby rzecz cała wyglądała trochę jaśniej.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#AnnaFilek">Ja chcę się np. dowiedzieć czegoś więcej o wydatkach w części 73 dział 753. Dotacje dla FUS przewidziano na kwotę 26.662.000 tys. złotych, ale napisaliście dość enigmatycznie, że „w tym 17.649.380 tys. zł stanowią skutki finansowe reformy ubezpieczeń społecznych”. Czy te 17 mld zł to są dopłaty do funduszy emerytalnych za rok bieżący, czy również za lata poprzednie? Czy mieści się w tym również dopłata z budżetu jako wyrównanie obcięcia 30-krotności? Jeśli tak, to jaką to stanowi kwotę? A co się składa na różnicę miedzy 17 mld zł a 26 mld zł? Na co są przeznaczone te pieniądze? Konieczna jest tu stanowczo większa jasność w sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#IreneuszFąfara">Dziękuję za te krytyczne uwagi, bo one pomagają ulepszać naszą pracę. Postaramy się zrobić to przy kolejnej okazji. Ten dokument przygotowany został w konwencji, jaka panowała od wielu lat, natomiast komplikacja całego systemu ubezpieczeń jest już na tyle inna, że również forma informowania powinna się zmienić. Gdyby pani jednak spojrzała na str. 10 materiału, który przekazaliśmy, to tam są już dokładnie rozpisane te kwoty, o które pani pyta. Jest więc wydzielona kwota 14,4 mld zł jako składki do o.f.e., które zresztą podzielone zostały na bieżącą - 10,9 mld złotych i wsteczną - 3,5 mld zł. Dotacja do 30-krotności zaplanowana została w wysokości 3.277.380 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#IreneuszFąfara">Być może jest to wszystko nieco ukryte, obiecuję, że w roku przyszłym będzie lepiej, ale i obecnie, przy wnikliwszym wczytaniu się, można wszystkie te dane znaleźć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JanLityński">Pozwolę sobie wrócić jednak do danych o wpływach z tytułu wierzytelności. To jest jednak ok. 160 mln zł miesięcznie, które powinny wpływać do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, bo inaczej nie wykona on swoich zobowiązań. One będą musiały być wzięte z budżetu państwa, bo np. w styczniu tych 160 mln zł nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#JanLityński">Ja będę proponował Komisji takie rozwiązanie jak np. pożyczka z budżetu państwa spłacana potem przez FUS z tytułu sprzedaży wierzytelności, jeżeli budżet sam nie może przejąć wierzytelności. Ta konstrukcja, jaką nam przedstawiono, zagraża płynności finansowej FUS, czyli wypłatom emerytur w styczniu, lutym, marcu itd. Nie mamy przecież żadnego wyjaśnienia, w jaki sposób ZUS będzie uzyskiwał te wierzytelności, skoro dopiero w drugiej połowie roku uruchomiona zostanie ich sprzedaż.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#JanLityński">W pierwszym półroczu musi więc być na ten cel dotacja bądź pożyczka z budżetu państwa. Zanim zagłosujemy za tym mechanizmem, musi on być bardzo dokładnie opisany, co najmniej w postaci projektu ustawy. Inaczej, Komisja nie może się podpisać pod projektem nie gwarantującym płynności finansowej. Ja nie pytam się o metodę wyliczenia wartości tych wierzytelności. Rozumiem, że choć jest ona także niepewna, to jednak coś musimy przyjąć. Nie może się to jednak odbywać kosztem tego, że ZUS będzie co miesiąc prosił o dotacje z budżetu państwa, które nie są w tym budżecie zapisane. Wówczas bowiem każdy minister finansów będzie mógł powiedzieć prezesowi ZUS, sprzedajcie wierzytelności, a będziecie mieć pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JarosławBauc">Ja mówiłem już, że to będzie wpływ jednorazowy, który, jeśli będzie, zasili ZUS w czwartym kwartale. Oczywiście wcześniej nie może brakować na wypłatę emerytur i dlatego dotacja, w każdym miesiącu będzie większa o tę część kwoty, jaka wynika z podziału całej kwoty wierzytelności. Tak jak pan to wyliczył, będzie to ok. 160 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JanLityński">Ale gdzie to jest zapisane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JarosławBauc">To jest zapisane, bo jest dotacja, która ma na celu uzupełnianie bieżącego niedoboru ZUS. W czwartym kwartale natomiast ZUS zasilony będzie kwotą pochodzącą z sekurytyzacji wierzytelności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanLityński">To już wtedy nie ZUS, ale budżet państwa, bo jeżeli wcześniej do ZUS będą wpływały pieniądze z dotacji, to kwoty ze sprzedaży wierzytelności będą musiały być przekazane do budżetu państwa. Bo ja rozumiem, że te zwiększone dotacje są pożyczką z budżetu państwa, która zostanie spłacona po sprzedaniu wierzytelności. I to jest ten mechanizm, o którym pan mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JarosławBauc">Załóżmy, że nie ma sprzedaży wierzytelności i dotacja jest większa o 2 mld. zł. Co miesiąc ZUS otrzymuje więc określoną kwotę, wynikającą z podziału całej dotacji na 12 transz. I dokładnie tak będzie również przy założeniu, że operacja sprzedaży wierzytelności nastąpi. Tyle tylko, że środków na dotację może zabraknąć i dlatego my zakładamy, że w październiku lub listopadzie wpłyną dodatkowe środki ze sprzedanych wierzytelności i one uzupełnią braki dotacji dla ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AnnaBańkowska">Jeśli zakładamy, że w budżecie nie ma 2 mld zł ze sprzedaży tych wierzytelności, to żeby ZUS miał środki przewidywane w planie finansowym, trzeba zwiększyć dotacje o te 2 mld zł. Zakładając, że będzie ona wykorzystywana równomiernie przez cały rok, powinna być powiększona o ok. 160 mln. zł miesięcznie. Czy tak to ma wyglądać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JarosławBauc">Jeżeli aktualną dotację dzieli pani na 12 miesięcy i porównuje z dotacją powiększoną o 2 mld zł, to jasne, że jest ona miesięcznie o 160 mln zł wyższa. Różnica między dwoma wariantami jest taka, że pierwsze 10 miesięcy w obu wariantach są identyczne, w każdym miesiącu dotacja jest zwiększona o 160 mln. zł. Ale takie, zwiększone dotacje mogą się skończyć, np. w listopadzie i wtedy te środki będą uzupełnione jednorazowym wpływem pochodzącym ze sprzedaży wierzytelności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AnnaBańkowska">Zaczynam wreszcie rozumieć, że procedura przekazywania zasilania finansowego do ZUS przez pewną ilość miesięcy w roku byłaby identyczna bez względu na to, czy wpływy z wierzytelności się pojawią, czy nie. W pewnym momencie dochodzimy jednak do sytuacji, że budżet państwa jest pusty, jeśli chodzi o dotowanie ZUS, i wtedy trzeba przekazać na jego konto wpływy pochodzące ze sprzedaży tych wierzytelności. Zastąpią one wówczas wcześniejsze dotacje.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#AnnaBańkowska">Na tym tle jednak rodzi się głębsza refleksja. Pan minister powiedział, że te 2 mld. zł są głównym problemem jeśli chodzi o przyszłoroczny Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Są one jednak tak enigmatyczne, że powiem, iż nigdy do tej pory, w swojej długiej praktyce parlamentarnej, nie spotkałam się z czymś takim, aby zapisywać po stronie wpływów coś, co wynika jedynie z marzeń czy mrzonek rządowych. Ale takich punktów niepewnych jest znacznie więcej, choć tylko owe 2 mld zł zostały tak wyraźnie opisane.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#AnnaBańkowska">W moim przekonaniu zbyt optymistyczny jest np. przypis, podobnie jak planowana ściągalność składki. Wydaje mi się, że to się nie ziści. Stan środków na koniec roku ubiegłego i początek następnego również nie rokują dobrze. To, że ZUS już drugi rok nie może ani na krok ruszyć ze spłatą kredytów i zobowiązań wobec państwa, także źle wróży tej instytucji, bowiem nagromadzenie pieniędzy nie pochodzących od ZUS w kieszeniach emerytów będzie stanowiło na koniec roku 2001 olbrzymią kwotę.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#AnnaBańkowska">Oszacowanie wpływów do o.f.e. także zawiera w sobie dużą dozę niepewności, czyli problemów jest bardzo dużo. Ile zatem środków zostanie dla FUS na czwarty kwartał przyszłego roku? Czy nie będzie to tak, że FUS będzie w stanie z wielkim trudem realizować swoje zobowiązania względem emerytów jedynie przez 9 miesięcy, a na czarty kwartał już nie będzie pieniędzy? Czy płynność finansowa tej instytucji nie będzie zagrożona?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#StefanMacner">Nie do końca uzyskałem odpowiedź na moje pytanie, a może nie dość precyzyjnie się wyraziłem, ale skoro mówimy, że prawie 3,5 mld zł jest do wpłacenia do otwartych funduszy emerytalnych, to czy oznacza to iż te pieniądze były już fizycznie w ZUS, czy są u tych, którzy nie przekazali składek? A jeśli były na koncie ZUS, lecz z powodu błędnej dokumentacji płatników nie mogły być przekazane do o.f.e., to na co zostały wykorzystane?</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#StefanMacner">Pani minister odpowiadając na moje kolejne pytanie powiedziała, że zapisywanie przypisów i wpływów musi być takie jak nam przedstawiono, ale ja chciałem zwrócić uwagę na to, że piszecie państwo w swoim opracowaniu różne liczby, rozbieżne w stosunku do projektu ustawy budżetowej. Czy zatem nie można tego tak unormować, aby przypisy były równe wpływom? Zwłaszcza że nie ma tu zgodności w żadnej pozycji, nawet tam gdzie zapisane są „inne przychody własne”, przypis jest wyższy od wpływów, nie mówiąc o funduszach: rentowym, wypadkowym, chorobowym czy emerytalnym. Może sama metoda konstruowania tego planu jest zła. Może słuszniej byłoby zapisać mniej i do końca to ściągnąć, bo wtedy nie będzie powodu, żeby stale mieć do ZUS pretensje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JanLityński">Nie można tak zrobić, bo kiedy się należy 100 zł, to trzeba zapisać, że 100 zł, a jak prześlą na konto ZUS tylko 93 zł, to też trzeba zapisać, że wpływy są 93 zł, a nie 100 zł. Różnica między przypisem a wpływem musi być wyraźnie zaznaczona i to jest normalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#KrzysztofTelega">Występując w imieniu otwartych funduszy emerytalnych chciałbym powiedzieć o dwóch sprawach. Dziękuję posłowi Stefanowi Macnerowi za zwrócenie uwagi na zadłużenie wobec członków tych funduszy. Jeśli przyjąć za dobrą monetę wyliczenia ZUS, zostały one określone w projekcie budżetu na ok. 3,5 mld zł. Prosta kalkulacja wskazuje więc, że gdyby zadłużenie to zostało spłacone w grudniu 2001, to same odsetki od tej sumy wynoszą ok. 1 mld zł. Ktoś jest zatem winny 8 mln członków tych funduszy 1 mld zł i nie wiadomo, kto to jest. Ustalenie w tej sytuacji, w ustawie budżetowej ZUS, 100 mln zł na odsetki, jest po prostu dalece niezadawalające, tym bardziej iż wydaje się, że ZUS jest znacznie bardziej winny powstaniu owych opóźnień w przekazywaniu składki do o.f.e. niż tylko w 10 procentach.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#KrzysztofTelega">Skoro państwo poświęciliście tak dużo uwagi kwocie 2 mld zł należnych ze sprzedaży wierzytelności na spłatę zadłużenia ZUS, to wymieniona przeze mnie kwota 1 mld zł także, prędzej czy później, wypłynie na forum Komisji.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#KrzysztofTelega">Druga uwaga dotyczy zapisu przychodów własnych ZUS. Ustalono je na kwotę ponad 500 mln zł a ich źródłem są de facto instytucje i fundusze rządowe. Jest to więc przekładanie pieniędzy z jednej kieszeni rządowej do drugiej. Ale jest tu także pozycja dotycząca odpłatności dla ZUS z tytułu poboru i dochodzenia składek na o.f.e., gdzie płatnikiem są podmioty prywatne. Przyjęto współczynnik 0,8 proc., a więc maksymalny, jaki dopuszcza ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych, podczas gdy w roku 2000 wynosił on 0,76 proc. Rośnie on więc o 0,04 proc. Wydaje się, że to niewiele, ale jeśli dodamy do tego wzrost przeciętnego wynagrodzenia, wówczas mamy już 15-proc. wzrost tej opłaty. Zdaniem środowiska prywatnych płatników, taki wzrost jest nieuzasadniony.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#KrzysztofTelega">I jeszcze jedna uwaga. Otóż owe 0,8 proc. stanowi 20 proc. z kwoty 500 mln zł, jaką stanowią dochody własne ZUS. Oznacza to, że prywatne podmioty partycypują w 20 proc. w uzyskiwaniu dochodów przez ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JanLityński">Mogę tu jedynie powiedzieć, nadużywając nieco mojego stanowiska, że ten miliard, o którym pan wspomniał, może być spłacony jedynie z podatków. Ten dług ma bowiem taki charakter, choć jest to bardzo przykre, że za błędy państwa płacą ludzie. Państwo bowiem jest bytem abstrakcyjnym, a ludzie mają konkretne kieszenie i konkretne potrzeby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#EwaLewicka">Chciałabym odpowiedzieć na te kwestie, które poruszyła w swoim wystąpieniu posłanka Ewa Tomaszewska, a także na te, które poruszyła posłanka Anna Bańkowska i poseł Stefan Macner, a nie znalazły dotąd odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#EwaLewicka">Zacznę od kwestii ściągalności. Otóż myślę, że nie dostrzegliście państwo w wypowiedzi pana Ireneusza Fąfary jednej rzeczy, a mianowicie, że to, co znajduje się w materiałach, dotyczy sytuacji do sierpnia tego roku. Ściągalność na poziomie 96,2 proc. obserwowana była do pewnego momentu, ale potem już znacznie się poprawiła. Prawdopodobnie do końca roku będzie wynosić 96,6 proc. Odpowiadając wiec posłance Ewie Tomaszewskiej, nie chodzi o 0,7 proc. poprawy ściągalności w stosunku rocznym, ale o różnicę 0,3 proc. Nie ma tu więc mowy o jakimś radykalnym skoku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#EwaTomaszewska">Ale ja akurat wiem dokładnie, o czym mówiłam i czego dotyczy ta różnica. Rozumiem, że pani odnosi się teraz do innej wielkości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#EwaLewicka">Spróbuję jednocześnie skomentować wypowiedź posłanki Anny Bańkowskiej, że ściągalność w roku przyszłym na poziomie 96,9 proc. jest wątpliwa. Otóż w świetle tych informacji, które państwo uzyskaliście, wydaje się, że nie jest ona wątpliwa, zwłaszcza gdy dodać jeszcze te elementy, o których mówił pan minister, czyli poprawiającą się kondycję kopalń i PKP.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#EwaLewicka">Inna kwestia dotyczy rozbieżności między tym, co rząd planował na początku, a tym, co ostatecznie przedstawił w swoich założeniach ZUS. Rzeczywiście, pierwotnie planowano, że wzrost zatrudnienia będzie o 1 proc., ale te wyliczenia poddane zostały pewnej konserwatywnej korekcie. Ostatecznie rząd uznał, że wyższego wzrostu niż 0,5 proc. nie należy się spodziewać. Również Rada Ministrów, w ostatniej fazie prac nad budżetem przyjęła, że tak optymistyczny wzrost zatrudnienia nie jest możliwy. Oczywiście ten wzrost jest możliwy, mimo rosnącej stopy bezrobocia, dlatego, że na rynek wchodzą nowe roczniki i liczbę zatrudnionych liczy się od innej podstawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#AnnaBańkowska">Mówi pani, że pierwotnie przyjęto 1-procentowy wzrost zatrudnienia, a potem rząd skorygował to do 0,5 proc. Liczba zatrudnionych ma natomiast, o czym mówiła posłanka Ewa Tomaszewska, istotne znaczenie przy szacowaniu kwoty wpływów składek do ZUS. Dlatego ja mówiłam, że obawiam się o realność zarówno przypisów, jak i wpływów, m.in. z powodu niepewności zarówno co do liczby zatrudnionych, jak i przeciętnego wynagrodzenia itd., itd. Sami państwo piszecie w materiałach, że np. rozrzut liczby ludzi zarabiających do 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia może być w różnych obszarach różny.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#AnnaBańkowska">Pytam w związku z tym, czy plan finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, po stronie przychodów, opracowany jest na podstawie zatrudnienia wzrastającego o 1 proc. w stosunku do roku 2000, czy o 0,5 proc.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#EwaLewicka">O 0,5 proc., czyli tak jak jest podane w tabeli, w tym skorygowanym załączniku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AnnaBańkowska">Jeśli jednak na ostatnim posiedzeniu rząd skorygował ten wskaźnik, to skąd w listopadzie ZUS o tym wiedział, bo już wtedy to zapisał. A jeszcze wcześniej, to samo zapisane zostało w projekcie budżetu państwa? Tak przecież nie można. Proszę mi więc odpowiedzieć, czy chodzi o 0,5 proc. wzrost zatrudnienia planowany na rok przyszły, czy 1 proc? To jest sprawa bardzo ważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JanLityński">Proszę nam podać konkretne liczby. Ilu będziemy mieć zatrudnionych w przyszłym roku, a ilu jest w tym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#EwaLewicka">Liczba zatrudnionych to 9.615 tys. osób i pod tą liczbę wyliczony jest przypis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#AnnaBańkowska">Ponieważ głosować będziemy dopiero jutro, mam propozycję, aby ZUS przygotował nam na jutro na piśmie dane dotyczące tych właśnie liczb wyjściowych oraz przypisów i wpływów, jakie się od nich oblicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JanRulewski">Odnosząc się do krytycznej wypowiedzi posłanki Ewy Tomaszewskiej chciałem zapytać, czy brała pani pod uwagę to, że na rynku brak jest przyrostu ofert pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#EwaTomaszewska">Moje pytania właśnie wynikały stąd, że co prawda na rynek pracy wchodzi wyż, ale mamy jednocześnie wysoki poziom bezrobocia i procesy restrukturyzacyjne. Pytałam dlatego, na czym rząd i ZUS opierali swoje przeświadczenie, pisząc o przyroście zatrudnienia. Niestety, nie otrzymałam na to pytanie odpowiedzi. W tabeli podana jest jedna i druga liczba zatrudnionych, natomiast nie wiem nadal, skąd bierze się taki szacunek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JanLityński">Taki szacunek robiony jest co roku, od kiedy tworzy się budżet, bo trzeba go na czymś opierać. My nie mamy innych możliwości jak właśnie oprzeć się na danych z Ministerstwa Finansów. ZUS rozminął się co prawda z tymi danymi, ale chyba nie w taki bardzo istotny sposób.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#JanLityński">Rozumiem, że kończymy w ten sposób dyskusję, natomiast jutro przedstawimy wnioski. Chyba, że posłanka Ewa Tomaszewska chce już dziś je zgłosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#EwaTomaszewska">Ja na jutro przygotuję dokładny wniosek, ale nie wyobrażam sobie, aby bez konkretnego zapisu, skąd ma się wziąć te 2 mld zł, ani bez korekty kwoty wynikającej z zamrożenia zasiłków, można było ten projekt budżetu przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#AnnaBańkowska">Ja nie bez kozery mówiłam, że obawiam się wskaźnika ściągalności składek, bo od niego w istotnej mierze zależy powodzenie całego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych czyli środków jakie będzie on posiadał. Pani minister zanegowała stanowisko posłanki Ewy Tomaszewskiej, która powiedziała, że wskaźnik ściągalności rośnie o 0,7 proc. Ja sama jestem przyzwyczajona do wskaźnika 99,3 proc., 99,4 proc., więc nie szokuje mnie to, że można obecnie uzyskać ściągalność 96,9 proc. Jeśli jednak przyjąć twierdzenie pani minister, że jest to wzrost tylko o 0,3 proc., to należy rozumieć, iż w ostatnich czterech miesiącach tego roku ściągalność jest na poziomie ok. 100 proc. Tylko w takim przypadku można uzyskać średnią roczną 96,6–96,7 proc. Myślę jednak, że jest pani tutaj w błędzie i to, co można będzie uzyskać, to najwyżej 96,3 proc. w skali rocznej.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#AnnaBańkowska">Mam też taką wątpliwość, czy rzeczywiście ratunkiem dla budżetu państwa jest to, że system komputerowy w ZUS nie działa i nie wiadomo dokładnie, jakie są zobowiązania ZUS względem otwartych funduszy emerytalnych. Z materiałów, jakie otrzymaliśmy, trudno to wysondować, ale wydaje mi się, że raczej lepiej jest, iż nie wiadomo tego. W ten sposób w o.f.e. liczą na odsetki, które kiedyś trzeba im będzie zapłacić w pełnej wysokości, natomiast państwu jest w tym momencie lżej, że nie musi dopłacać do ZUS tyle, ile powinno.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#AnnaBańkowska">I jeszcze takie pytania. O jaki budżet państwu naprawdę chodzi? Czy chcecie, abyśmy występowali o dotacje 30,5 mld zł, jak to jest w projekcie zarządu ZUS, czy o 26,6 mld zł, jak proponuje ustawa budżetowa? Czy dostateczny jest stan środków na koniec roku? Czy zagraża on płynności finansowej, czy nie zagraża? Czy macie pieniądze na inwestycje, czy nie macie? Czy macie dostateczną ilość pieniędzy na funkcjonowanie, jako instytucja? Jakie zadanie chcecie nam dać na tę noc, abyśmy my, w swoim sumieniu, chcąc sprostać oczekiwaniom ZUS i ubezpieczonych, przemyśleli do rana, gdy będziemy podejmować decyzję. Po co przyszliście dziś w takim składzie, co jest waszym planem, a co marzeniem? Bo ja nie wiem, o co tu chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JanLityński">Ja myślę, że oczywiście, jeśli mamy wolne 3 mld zł, to możemy je dać. Odpowiadając zaś panu Krzysztofowi Teledze, chcę powiedzieć, że rzeczywiście wskaźnik 0,8 proc., o jakim pan mówił, to zbyt wysokie obciążenie i wydaje się, że należy ustawą ograniczyć te wygórowane apetyty. Daliśmy je zbyt szczodrze, a to będzie się odbijać na wysokości emerytur. Jest to zjawisko niewątpliwie negatywne i jest to wina naszej Komisji Nadzwyczajnej, którą trzeba w najbliższym czasie naprawić, niestety z możliwością zadziałania dopiero od 2002 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#AnnaBańkowska">Jeśli pan mówi, że Komisja Nadzwyczajna poszła trochę w złym kierunku, to ja myślę, że czekać nas będzie jeszcze przemyślenie dotyczące wyrównań waloryzacji. Ja nie sądziłam, że może być pomyłka wskaźnika inflacji aż o 50 proc. My się dziś cieszymy, że rząd dał nam na piśmie informację, iż wypłaci ok. 2 mld złotych waloryzacji wyrównawczej. Ale myśmy zakładali, że ta waloryzacja będzie dotyczyła pomyłek rzędu groszy, a przy tym mechanizmie, jaki jest obecnie w ustawie, ok. 1,8 mld zł, oprócz 2 mld zł wypłaconych w lutym, nigdy nie trafi do kieszeni emerytów, bowiem rząd nie wyszacował w sposób właściwy inflacji na rok 2000. Jako Komisja Nadzwyczajna powinniśmy się także zająć tym problemem i zmodyfikować prawo w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JanLityński">W latach 1993–96 rząd także permanentnie nie trafiał z inflacją, choć może nie tak dużo jak obecnie. Ale np. my, naszą karierę poselską zaczynaliśmy, gdy inflacja była ponad 100-procentowa. Nie można więc od rządu wymagać rozliczania się do końca z inflacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#AnnaBańkowska">Ale w latach 1993–96 były inne mechanizmy waloryzacji. Wskaźnik inflacji nie był wówczas podstawowym kryterium do waloryzacji świadczeń. Była ona powiązana ściśle z płacami, a nie, tak jak teraz z inflacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JanLityński">Ale wzrost płac był zawsze wyższy niż zaplanowano, w związku z czym występowało także niedoszacowanie i także trzeba było dokonywać waloryzacji. Nie róbmy więc z tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#AnnaBańkowska">Ale był też wtedy system waloryzacyjny, uruchamiany dwa razy w roku. Inne więc były opóźnienia i dlatego obecnie jest to problem, którego nie można nie widzieć. My się bowiem chwalimy, że oto przekazujemy w ramach waloryzacji dużą kwotę, ale jednocześnie prawie taka sama kwota nigdy do kieszeni emerytów nie trafi, na skutek opóźnienia całego procesu waloryzacji. Jest to więc tylko pół wyrównania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JanLityński">Inflacja zawsze uderza w najbiedniejszego. To jest prawda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#EwaTomaszewska">Pozwolę sobie zauważyć, że zmiana waloryzacji z płacowej na cenową, nastąpiła w poprzedniej kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#AnnaBańkowska">Dlatego ja wyraźnie mówię, że tak było do roku 1996, kiedy mechanizm waloryzacji został zmieniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#EwaLewicka">Posłanka Ewa Tomaszewska podniosła w swojej wypowiedzi problem eliminacji z przedłożenia rządowego zapisu dotyczącego zasiłków rodzinnych i konsekwencji tego dla całości problemów, o których będziecie państwo decydowali jutro. Otóż ta kwestia nie ma prostego związku z planem finansowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ dotyczy to innej części budżetowej. Jest to, tak naprawdę, problem budżetu państwa i znalezienia takiego rozwiązania, które zastąpi rozwiązanie dotychczasowe. W konsekwencji spowoduje to, że zapisany poziom dotacji będzie musiał być uzupełniony inną forma dotacji, tak aby dotacja globalna miała ostatecznie tę samą wartość.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#EwaLewicka">Jest to jednak kwestia wymagająca najpierw pewnego ciągu wydarzeń. Po pierwsze więc państwo musicie zdecydować w głosowaniu, że eliminujecie dotychczasowe rozwiązanie, potem musi być decyzja, że trzeba wprowadzić inne rozwiązanie, co będzie miało konsekwencje dla budżetu państwa, a nie dla planu finansowego FUS, bo to jest odrębna część dotacji płynąca do tzw. elementów nieubezpieczeniowych, co nie stanowi jednak części planu finansowego FUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#EwaTomaszewska">Jesteśmy więc znowu w sytuacji podobnej do poprzedniej, czyli bez podstawy prawnej. Tym razem sytuacja jest o tyle lepsza, że istnieje projekt tego aktu i będzie on jutro przyjmowany na obradach plenarnych. Jest też niemal 100 proc. pewności, że zaproponowane tam rozwiązanie nie zostanie przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#EwaTomaszewska">Jutro o godz. 8 będziemy więc głosować za opinią w tej sprawie dla Komisji Finansów Publicznych, a godzinę później na sali obrad plenarnych może się okazać, że nasza opinia jest już nieaktualna, albo będzie jeszcze mocniej umotywowana. Tak jest bowiem zawsze, gdy rozwiązania budżetowe oparte są na prawie jeszcze nie uchwalonym. Tak się dzieje, niestety, od wielu lat, a ja zawsze podchodziłam do tego bardzo krytycznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#AnnaBańkowska">Dlatego ja stawiam pytanie, o co tutaj chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JanLityński">Na to pytanie rząd nie może odpowiedzieć, chyba że poza naszą salą, bo rządowi zależy na tym, aby przyjąć budżet. Nie wyobrażam sobie bowiem, aby rząd mógł powiedzieć, że chodzi mu o coś innego niż to, co zostało zawarte w przedłożeniu budżetowym.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#JanLityński">Przechodzimy teraz do omówienia planu finansowego Funduszu Alimentacyjnego, a właściwie do sformułowania wniosków jakie się tu nasuwają, bo na szersze omawianie nie mamy już czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#EwaTomaszewska">Pozwolę sobie zwrócić jedynie uwagę na sprawę najpoważniejszą, która budzi moje wątpliwości. Chodzi o założoną w planie ściągalność alimentów od zobowiązanych. Jeżeli obecnie jest ona na poziomie 16,5 proc., a zakłada się podniesienie do 20 proc., to przy wysokim poziomie bezrobocia trudno liczyć zarówno na wykonanie tegorocznych założeń, jak i planowany wzrost. Przypomnę, że również system represji wobec osób zalegających z płaceniem alimentów, skazany jest całkowicie na niepowodzenie. Wówczas bowiem gdy była praca, osoby skazane na pozbawienie wolności za niepłacenie alimentów miały jakiś dochód, który można było przekazywać na poczet alimentów. Dziś pozbawienie wolności takich osób generowałoby tylko koszty nie dając w zamian oczekiwanych rezultatów. Nie wiedzę więc praktycznie żadnych szans na to, aby ściągalność mogła tak gwałtownie wzrosnąć w roku przyszłym. Tym samym cały budżet Funduszu Alimentacyjnego wydaje się niewykonalny i dlatego proszę o wyjaśnienie, na czym oparte są takie założenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#GrażynaWidźgowska">Jak państwo pamiętacie, w końcu roku 1999 znowelizowana została ustawa o Funduszu Alimentacyjnym. Wprowadzone zostało kryterium dochodowe warunkujące prawo do świadczeń z tego Funduszu, jak również pewne nowe mechanizmy, które miały poprawić egzekucję alimentów poprzez umożliwienie dochodzenia ich przez ZUS ze świadczeń emerytalno-rentowych. Te zmiany dają nam podstawę, aby sądzić, że ściągalność powinna ulegać stopniowej poprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#EwaTomaszewska">To nie jest poprawa stopniowa, ale skokowa i dlatego budzi moje poważne wątpliwości. Ja, oczywiście, z radością przyjmę taką informację, ale potem może się okazać, że ZUS nie będzie w stanie tego wykonać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#RenataSzynalska">Od roku 1998 rozpatrywaliśmy informację rządu na temat obowiązków rządu wynikających z uchwały Sejmu dotyczącej systemu alimentacyjnego, znalazło się tam stwierdzenie, że należy zwiększyć skuteczność egzekucji świadczeń alimentacyjnych. Dodano też, że: „w tym zakresie można się spodziewać pozytywnych skutków działania ustawy z roku 1997, czego na razie nie można jeszcze ocenić, bowiem będą one widoczne w dłuższym czasie”.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#RenataSzynalska">Ustawa weszła w życie 29 listopada 1997 i - jak widzimy z materiałów obecnie przedstawionych przez ZUS, poziom ściągalności nie tylko nie wzrósł, ale zmalał. Może więc nie ma co liczyć na kolejne cudowne ustawy i ich działanie, tylko zakładać realnie, że to, co państwo podaliście w projekcie planu finansowego, nie gwarantuje wypłaty podstawowych świadczeń, a tym bardziej ich wzrostu. Trudno też mówić o poprawie ściągalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JanRulewski">Nie przesadzajmy z tym, że poprawi się ściągalność, jeżeli dotrzemy do paru rencistów czy emerytów, bo oni na ogół zwolnieni są już z tego typu zobowiązań, lub ich po prostu już nie mają. W ustawie była natomiast sugestia, aby docierać do zobowiązanych metodami administracyjnymi. Czy Ministerstwo Finansów podjęło jakieś działania w tym kierunku? Jest obecnie projekt ustawy o zmianie ustawy o przepisach egzekucyjnych w postępowaniu administracyjnym. Czy ona obejmuje to zagadnienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#GrażynaWidźgowska">Ściągalnością alimentów generalnie zajmują się komornicy sądowi i właśnie ustawa z roku 1999 miała stopniowo ta ściągalność podnosić. Oczekujemy, że jednak da ona efekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#JanRulewski">Poszerzyliśmy krąg osób, którym przysługują alimenty, m.in. o studentów studiów zaocznych i podnieśliśmy próg, co oznacza, że niepłacących będzie więcej, a więc i do Funduszu Alimentacyjnego, zgłosi się więcej osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#EwaTomaszewska">Mam pytanie do przedstawiciela ZUS, czy państwo dacie radę wykonać to co zostało zapisane w planie finansowym Funduszu Alimentacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#IreneuszFąfara">Rozumiem, że chodzi pani o to, czy uda się utrzymać płynność finansową Funduszu, bo jeśli chodzi o ściągalność, to ZUS się tym praktycznie nie zajmuje. Otóż, jak na razie, udaje się nam utrzymać płynność tego funduszu, choć robimy to z ogromnym wysiłkiem. Tegoroczna dotacja jest nie wystarczająca. Niedobór sięga 70 mln. zł, ale mimo to, wypłaciliśmy jednak wszystkie świadczenia, mam nadzieję, nie naruszając przy tym ustawy o finansach publicznych. Zrobiliśmy to w ten sposób, że nie dokonaliśmy odpisu z Funduszu Alimentacyjnego na koszty ZUS. Liczymy jednak, że ta kwota wpłynie jeszcze do końca roku na rachunek Funduszu Alimentacyjnego i nie będzie tu naruszenia dyscypliny finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#IreneuszFąfara">Doświadczenie moich dwóch lat pracy w ZUS każe przypuszczać, że plan finansowy tego funduszu na rok przyszły jest nierealny, o czym zresztą napisaliśmy w liście przewodnim skierowanym do Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#EwaTomaszewska">Wydaje się, że założenie tak wyraźnej poprawy ściągalności jest rzeczywiście nierealne. Taki też będzie wniosek odnośnie do tej części projektu ustawy budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JanLityński">Sądzę, że jutro zadamy przedstawicielom rządu pytanie, na podstawie czego rząd doszedł do przekonania, że możliwa jest taka ściągalność alimentów i na podstawie czego tak nierealistycznie zbudował cały plan finansowy Funduszu Alimentacyjnego. Z ZUS nie porozumiemy się w tej sprawie, tym bardziej, że nasze oceny są zbieżne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#AnnaBańkowska">Mam wrażenie, że w wielu dziedzinach to jest budżet planowany na trzy kwartały, czyli tylko do wyborów. Obawiam się też, że tak to właśnie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JanLityński">Przypominam, że wnioski, które ma prawo złożyć każdy z posłów, będziemy głosować jutro. Posłanka Ewa Tomaszewska ma natomiast obowiązek złożenia wniosków dotyczących tej części budżetu, który pilotowała. Spotykamy się zatem juto o godz. 8 rano. Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>