text_structure.xml
169 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MaciejManicki">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej. Przedmiotem dzisiejszych obrad będzie opracowanie opinii na temat budżetu państwa na 2000 r. w częściach obejmujących zakres działań naszej Komisji. Posiedzenie zaplanowane jest na 3 dni, ale są sugestie, aby zrobić to w ciągu 2 dni i już jutro przyjąć końcową decyzję. Istnieją obawy, że w czwartek nie będzie kworum, a wówczas, jak zwykle w takich przypadkach ukarani byliby ci, co są, a nie ci, których nie będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanRulewski">Zgadzam się z ograniczeniem czasowym, ale bardzo nie chciałbym, aby to się łączyło z ograniczeniem merytorycznym celu i sensu spotkania. Jeśli będą już jutro dobrze przygotowane wnioski, to nie ma sensu odkładać ich do głosowania na dzień kolejny, który, jak wynika z porządku tego 3-dniowego posiedzenia, poświęcony ma być wyłącznie owym głosowaniom. Składam więc wniosek formalny, aby głosowania odbyły się jutro.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że możemy ten wniosek zaakceptować, jeśli nie usłyszę sprzeciwu. Będziemy też dążyć do tego, aby tak się stało.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławBrzózka">Mam prośbę, aby jutro rano zacząć posiedzenie od omawiania projektu budżetu Kas Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, przesuwając ten temat przed Krajowy Urząd Pracy. Mam gotowe wnioski dotyczące KRUS i z przyczyn osobistych bardzo mi zależy, aby były one przedstawione w pierwszej kolejności.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że nie ma przeszkód, aby takiej zmiany dokonać. Proszę tylko o zawiadomienie osób zaproszonych z poszczególnych urzędów, aby wiedziały o zmienionym czasie ich udziału w posiedzeniu. Czy są jeszcze inne uwagi do porządku dziennego?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JolantaBanach">Mam prośbę, aby materiały na tak ważne posiedzenie docierały do nas jednak nieco wcześniej, aby był czas na zapoznanie się z nimi i ustosunkowanie do setek cyfr, wskaźników i wyliczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MaciejManicki">To jest uwaga o charakterze organizacyjnym, nie dotyczy ona porządku dziennego. Wiem doskonale o co pani chodzi, ale powiem tu na marginesie, że nosiłem się z zamiarem zgłoszenia takiego wniosku, aby Komisja nie opiniowała nic co dotyczy budżetu, a co leży w jej kompetencjach. Jest to praktycznie praca syzyfowa biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenie i stosunek Komisji Finansów Publicznych do tego, co my tutaj jesteśmy w stanie wypracować. Nie będę jednak tego wniosku wnosił, aby nie rujnować dobrego imienia parlamentu, który i tak ma obecnie niskie notowania, że chyba już nic mu nie zaszkodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanRulewski">Czy może pan wyjaśnić, na czym polega natura tego zjawiska, że bez względu na to jaka koalicja rządzi, to Komisja Finansów Publicznych zachowuje się tak samo?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MaciejManicki">Wydaje mi się, że jednak bywało lepiej niż jest obecnie. Czy są jeszcze jakieś uwagi organizacyjno-porządkowe dotyczące obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EwaTomaszewska">Chcę powiedzieć, że zostałam postawiona w bardzo trudnej sytuacji jako koreferent do tematu „ocena projektu budżetu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych”. Ponieważ zmienił się prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych obecnie trwają tam prace nad korektą tego budżetu, a prof. Lesław Gajek zwrócił się do mnie z prośbą, aby omawianie tego tematu przesunąć. Oczywiście ja nie czuję się władna do dokonania jakichkolwiek zmian w tej materii, ale też nie mam materiałów do referowania. Myślę, że kiedy pan prezes przybędzie na posiedzenie, wszyscy zadecydujemy co można w tej sprawie zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AlicjaMurynowicz">Rozumiem uwikłania osobiste nowego prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale w jakiej sytuacji jesteśmy stawiani my posłowie, którzy zgodnie z regulaminem powinniśmy tydzień przed posiedzeniem otrzymać materiały. Samo wysłuchanie informacji prezesa Lesława Gajka niewiele zmieni. Nie wiem też, co z budżetem Państwowej Inspekcji Pracy, bo tego materiału również nie mamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MaciejManicki">Tu wyjaśnię od razu, że temat Państwowej Inspekcji Pracy przeszedł do nowej Komisji Kontroli Państwowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AlicjaMurynowicz">Wracając jednak do sprawy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, to praca nad jego budżetem została wpisana do naszego planu w konkretnym terminie. Skoro nie mamy nad czym dyskutować, to jak ma wyglądać praca w ciągu tych dwóch, czy nawet trzech dni?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#EwaTomaszewska">Przyznaję, że nie wyobrażam sobie pracy merytorycznej nad budżetem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a przecież jest to element wszystkich innych tematów, które omawiamy. Wobec tego nie możemy np. proponować przesunięć środków z jednej pozycji na drugą. Praktycznie nie są też możliwe głosowania nad całą częścią budżetu związaną z polityką społeczną bez poważnego omówienia sytuacji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, choćby dlatego, że tam są olbrzymie kwoty w relacji, choćby do takich instytucji jak urząd kombatancki czy Kasy Ubezpieczenia Rolniczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanRulewski">Mam wniosek „kurtuazyjny”. Chciałbym, aby obok ministra Piotra Kołodziejczyka, choć raz na 2 lata obecny był w naszej Komisji minister-wicepremier Longin Komołowski. Czy prezydium jest w stanie ten mój wniosek spełnić?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MaciejManicki">Mogę powiedzieć tyle, że minister Longin Komołowski był na posiedzeniu naszej Komisji w grudniu 1997 r. i już chyba więcej nie będzie, chyba że jako wicepremier. W najbliższym czasie zaplanowaliśmy posiedzenie na temat dialogu społecznego w Polsce i przewidujemy tu osobisty udział ministra Longina Komołowskiego odpowiedzialnego za prace w tym obszarze.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#MaciejManicki">Spowodowanie osobistego udziału w pracach Komisji konstytucyjnego członka rządu jest poza możliwościami prezydium Komisji. Dziś obecny jest podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Piotr Kołodziejczyk - i nic nie ujmując panu ministrowi - musi nam to wystarczyć. Jest również pani minister - dyrektor generalny w tym ministerstwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Chcę przeprosić w imieniu pana ministra-premiera Longina Komołowskiego, ale dziś jest bardzo ważne posiedzenie rządu, w którym on także uczestniczy. Proszę więc o usprawiedliwienie jego nieobecności w Sejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MaciejManicki">Coraz częściej spotykam się z tym, że minister z powodu ważnego posiedzenia rządu nie może być obecny na innym, ważnym spotkaniu - myślę o tym co było 2 tygodnie temu, nie w Sejmie. Czy są jeszcze uwagi do porządku dziennego? Skoro nie ma, uważam, że Komisja przyjęła porządek dzienny obrad, z poprawką posła Stanisława Brzózki na temat kolejności procedowania w dniu jutrzejszym. Przypominam, że przyjęliśmy też sugestię posła Jana Rulewskiego, aby zakończyć prace już jutro, dokonując również głosowań.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MaciejManicki">Z uwagi na to, że materiały z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dotarły do nas w dniu dzisiejszym, poproszę pana ministra o nieco szersze wprowadzenie do tej tematyki. Proponuję też, aby część 31 dotyczącą pracy, połączyć z częścią 44 obejmującą zabezpieczenie społeczne, bo tematy te wiążą się ze sobą. Bezcelowe byłoby rozpatrywanie ich oddzielnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Przedstawiamy projekt budżetu na 2000 r. z uwzględnieniem nowego podziału administracji rządowej, wynikającego z ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej. Dotychczasowy zakres działania ministra pracy i polityki społecznej podzielony został obecnie na dwie części: praca - w budżecie część 31 - i zabezpieczenie społeczne cz. 44. W projekcie budżetu w części 31 objęte zostały wydatki takich jednostek organizacyjnych jak: Zakład Wydawniczo-Poligraficzny, Główna Biblioteka Pracy i Zabezpieczenia Społecznego, Komenda Główna Ochotniczych Hufców Pracy oraz wypłata zasiłków dla rodzin poborowych i projekt budżetu zakładu budżetowego Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”, gospodarstw pomocniczych i ośrodków specjalnych powołanych przy tych jednostkach.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Podział wydatków centrali Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej uwzględnia w każdej części środki odpowiednio do zadań realizowanych przez właściwe departamenty w obu działach. W wyniku podziału ministerstwa na dwie odrębne części budżetowe, przyjęto z dotychczas funkcjonującego ministerstwa 6 etatów dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, zaś jeden etat sekretarza stanu ujęto w części 44 - zabezpieczenie społeczne. Dla dwóch części budżetowych przyjęto jeden wspólny etat dyrektora generalnego w cz. 31 oraz uwzględniono funkcjonowanie odrębnie w każdej części Biura Spraw Obronnych po dwa etaty wojskowe, co wynika z właściwych przepisów.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PiotrKołodziejczyk">Etaty pracownicze uwzględniają odpowiednie zatrudnienie w departamentach merytorycznych i proporcjonalnie do nich etaty biur obsługowych, kadry, finanse itd.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PiotrKołodziejczyk">Nowy podział wymusza konieczność zmian organizacyjnych w taki sposób, aby podział zadań merytorycznych przypisany był pracownikom biur obsługowych i aby poszczególne działy nie mieszały się między sobą.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PiotrKołodziejczyk">Na realizację zadań dla obydwu części budżetowych przewidziano w projekcie budżetu państwa na 2000 r. środki w wysokości 97.022 tys. zł, co oznacza wzrost o 13% w relacji do budżetu 1999 r.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PiotrKołodziejczyk">Dział praca obejmuje sprawy zatrudnienia i przeciwdziałania bezrobociu, stosunków i warunków pracy, wynagrodzeń i świadczeń pracowniczych, zbiorowych stosunków pracy i sporów zbiorowych oraz związków zawodowych i organizacji pracodawców. Projekt budżetu państwa w części 31 - praca, przewiduje:</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PiotrKołodziejczyk">- dochody w wysokości - 835 tys. zł (wzrost o 5,3%)</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PiotrKołodziejczyk">- wydatki w wysokości - 66.519 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PiotrKołodziejczyk">Na dochody ministerstwa składają się głównie kwoty pochodzące z gospodarstw pomocniczych oraz za wynajem lokalu w budynku ministerstwa, kawiarnia i sklep.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#PiotrKołodziejczyk">Wydatki przeznaczone będą na sfinansowanie zadań realizowanych w następujących działach:</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#PiotrKołodziejczyk">- Przemysł - dział 01 - 2.750 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#PiotrKołodziejczyk">- Opieka społeczna - dział 86 - 4.545 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#PiotrKołodziejczyk">- Różna działalność - dział 89 - 23.390 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#PiotrKołodziejczyk">- Administracja państwowa - dział 91 - 34.824 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#PiotrKołodziejczyk">- Obrona narodowa - dział 98 - 10 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#PiotrKołodziejczyk">Należy zwrócić uwagę na fakt, że w dziale - różna działalność - znajdują się takie wydatki jak: budżet Głównej Biblioteki Pracy i Zabezpieczenia Społecznego oraz refundacje zasiłków wypłacanych rodzinom poborowych. Zaplanowano tam także wydatki dla Komendy Głównej Ochotniczych Hufców Pracy. Nie uwzględniono natomiast limitów dla komend wojewódzkich OHP, które zostały ujęte w budżetach województw samorządowych. Komenda Główna Ochotniczych Hufców Pracy pełnić będzie funkcję jednostki centralnej koordynującej wszystkie rodzaje działalności OHP, a także kierującej i finansującej bezpośrednio działalność Centrów Kształcenia i Wychowania OHP. Wymienione zadania planowane do realizacji w 2000 r. możliwe będą do osiągnięcia, gdy oprócz zaplanowanej w części 31 kwoty 20.373 tys. zł, uruchomiona zostanie także rezerwa celowa w kwocie 18.116 tys. zł umieszczona w kwocie państwa na 2000 r.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#PiotrKołodziejczyk">Część 44 - zabezpieczenie społeczne - obejmuje sprawy ubezpieczeń społecznych i zaopatrzenia społecznego, funduszy emerytalnych, pomocy społecznej i świadczeń na rzecz rodziny, świadczeń socjalnych, zatrudnienia, rehabilitacji społecznej i zawodowej osób niepełnosprawnych. Projekt budżetu państwa na 2000 r. przewiduje w tej części wydatki w wysokości 30.503 tys. zł. Dochodów w tej części nie przewiduje się, jako że gospodarstwa pomocnicze przypisane zostały do części 31 - praca.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#PiotrKołodziejczyk">Wydatki budżetowe w części 44 przeznaczone będą na sfinansowanie zadań realizowanych w następujących działach:</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#PiotrKołodziejczyk">- Opieka społeczna - dział 86 - 14.906 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#PiotrKołodziejczyk">- Administracja państwowa - dział 91 - 15.587 tys. zł,</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#PiotrKołodziejczyk">- Obrona narodowa - dział 98 - 10 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#PiotrKołodziejczyk">Jeśli chodzi o dział 86 - opieka społeczna - to środki tu wymienione, czyli 14.906 tys. zł, przeznaczone będą na utrzymanie i rozwój ogólnokrajowego systemu informatycznego POMOST dla pomocy społecznej. Wiążemy z nim duże nadzieje, gdyż pozwoli on nam obserwować społeczne skutki różnych działań dla poszczególnych grup beneficjentów pomocy społecznej. Jest on w tej chwili instalowany w ośrodkach pomocy społecznej, powiatowych centrach pomocy rodzinie, urzędach wojewódzkich i marszałkowskich oraz w ministerstwie w dziale zabezpieczenia społecznego.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#PiotrKołodziejczyk">Oprócz zaplanowanych wydatków w kwocie 14.906 tys. zł, ujęto także kwotę 10.000 tys. zł w rezerwach celowych, z przeznaczeniem na wspieranie programów regionalnych i ponadregionalnych służących realizacji zadań z zakresu opieki społecznej. Zadania te będą zlecane przez ministerstwo różnym organom pozarządowym i samorządom.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#PiotrKołodziejczyk">Chciałbym też przeprosić za błąd, który wkradł się do materiału dostarczonego państwu. Otóż na str. 16 w pkt. 3.3 błędnie zapisano plan przychodów i rozchodów Komendy Głównej Ochotniczych Hufców Pracy. Proszę więc o poprawienie, że: plan przychodów wynosi 9.589 tys. zł, a plan rozchodów - 9.515 tys. zł. Przyjęto tu omyłkowo plany dochodów i rozchodów gospodarstwa pomocniczego, co z punktu widzenia budżetu państwa nie ma znaczenia. Niemniej jednak, chciałem bardzo przeprosić za powstałe niedopatrzenie. Winni zostali już przywołani do porządku i mam nadzieję, iż podobny błąd już się nie zdarzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MaciejManicki">Czy są pytania do strony rządowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JolantaBanach">Ile będzie w całości kosztował system POMOST - wdrożenie i rozwój? Samorządy zgłaszają, że muszą do niego dopłacać i to dosyć pokaźne sumy. Czy jest to prawda, a jeśli tak, to proszę o podanie całościowej kwoty wdrożenia tego systemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Nie potrafię w tej chwili powiedzieć, ile kosztuje cały ten system, bo zarówno ten dla pomocy społecznej, jak i drugi „PLUS” dla urzędów pracy, finansowane są z pożyczki Banku Światowego zaciągniętej w 1991 r. Jeśli chodzi o jego założenia jak i dotychczasową realizację mogę powiedzieć, że 100% kosztów przeznaczonych na sprzęt, oprogramowanie narzędziowe, sieciowe czy też system zarządzania bazą danych, oraz samą aplikację pod nazwą POMOST, pokrywa Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Minister pracy i polityki społecznej ponosił także dużą część kosztów związanych ze szkoleniem pracowników przygotowywanych do wdrożenia tego systemu. Wydaje się więc, że jednostki samorządowe nie powinny dokładać własnych środków do tego wdrażania, chyba że ktoś chce go sobie rozbudować, stawiając dodatkowy sprzęt. Układ bowiem był taki, że ministerstwo daje za darmo sprzęt i oprogramowanie, a w zamian będzie otrzymywało dane o beneficjentach pomocy społecznej na danym terenie. Ja sprawdzę to, co pani sygnalizuje i jeśli zajdzie potrzeba, będziemy interweniować.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanRulewski">W pracach nad reformą gwarantowano, że nastąpi przekazywanie zadań z ministerstwa do województwa, a może nawet niżej. Przewidywano w związku z tym ruchy personalne i oszczędności, w tym także budżetowe. Jeśli nie wliczymy nowych zadań ministerstwa, jaka oszczędność w etatach i środkach finansowych jest tu możliwa? Ile zaoszczędzono z tytułu przekazywania zadań województw i powiatów?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Odeszły od nas szkoły pracowników socjalnych, które zostały przekazane już od 1 stycznia br. W części centralnej budżetu nie zostały także ujęte budżety komend wojewódzkich Ochotniczych Hufców Pracy, bo te zadania zostały przekazane właśnie w dół. Mam wrażenie jednak, że pan mówi głównie o zadaniach wojewódzkich urzędów pracy, które zostały przekazane do województw i powiatów, ale to jest w części Krajowego Urzędu Pracy i o tym będzie mowa jutro.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanRulewski">Ale jakie będą skutki etatowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Tych etatów nie było w centrali ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MariaStolzman">W omawianej przez nas części budżetu są wydatki na Komendę Główną Ochotniczych Hufców Pracy, zatrudniającą bardzo dużą liczbę ludzi i dysponującą dużym budżetem. Jednocześnie zaś, powiedziane jest, iż komendy wojewódzkie są w budżetach wojewodów. Niestety, w materiale dotyczącym wojewodów, nie znajduję takiej pozycji. Mam więc pytanie, jaka część budżetu centralnego przekazana została do budżetów wojewodów i jak to wygląda, jeśli chodzi o etaty w Komendzie Głównej?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Tak jak już mówiłem, budżety wojewódzkich komend Ochotniczych Hufców Pracy uwzględnione są w budżetach województw samorządowych, a więc nie u wojewodów, lecz u marszałków. O szczegółach może powiedzieć komendant główny Ochotniczych Hufców Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszLewandowski">Komenda Główna Ochotniczych Hufców Pracy będzie liczyła ok. 70 etatów, dziś jest ok. 60, ale są tu wliczone etaty Centrów Kształcenia i Wychowania. Jest to 10 ponadregionalnych jednostek w całym kraju, które działają na rzecz młodzieży z różnych środowisk i będą finansowane przez Komendę Główną w części etatowej i merytorycznej. Dlatego tak jest skonstruowany budżet. Natomiast środki inwestycyjne i z rezerwy byłyby skierowane na wspieranie wojewódzkich komend Ochotniczych Hufców Pracy, a szczególnie warsztatów szkoleniowych, rozwój bazy szkoleniowej, działalności kulturalnej, sportowej a więc całego pionu wychowania.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanuszLewandowski">Wojewódzkie komendy dostały więc 66 mln zł z budżetu, a kwota 20.373 tys. zł przeznaczona jest na 349 etatów - Komenda Główna plus Centra Kształcenia i Wychowania - oraz wszystkie centralne przedsięwzięcia Ochotniczych Hufców Pracy - szkolenie kadry, działalność inwestycyjna służąca rozbudowie naszej bazy oraz wydawnictwa służące Ochotniczym Hufcom Pracy, w tym miesięcznik będący naszym biuletynem informacyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MaciejManicki">Jako koreferent tej części projektu budżetu muszę powiedzieć, że po zapoznaniu się z nim, a także parokrotnych rozmowach w ministerstwie, uważam, iż został on przygotowany w tych częściach adekwatnie do zmieniających się przepisów. Powstał jedynie problem, podniesiony już zresztą przez posłankę Marię Stolzman, a dotyczący Ochotniczych Hufców Pracy w kontekście nowej ustawy, jaka już została przez nas zaopiniowana i przekazana do drugiego czytania w Sejmie. Jeśli Sejm przyjmie tę ustawę, to będzie ona miała zasadnicze znaczenie dla tej części budżetu. Z projektu ustawy wynika, wycofanie decyzji Sejmu o objęciu przez samorządy województwa pieczy nad komendami Ochotniczych Hufców Pracy. Musimy to zasygnalizować Komisji Finansów Publicznych, aby miała świadomość ewentualnych zmian podejmując decyzje dotyczące całego budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#MaciejManicki">Uwagi, jakie mi się nasunęły na tle rozpatrywania materiału dostarczonego przez ministerstwo, nie mają charakteru finansowego. Przedstawię je na zapowiadanym już posiedzeniu dotyczącym negocjacji i dialogu społecznego. Skoro bowiem czytam, że będziecie państwo rozbudowywać komputerową bazę danych dla umieszczania tam danych z konsultacji prowadzonych w trybie art. 19, to wydaje mi się, że będzie to zbiór pusty. Można więc zapytać, co rozbudowywać, skoro ministerstwo notorycznie łamie tryb wynikający z art. 19 ustawy o związkach zawodowych.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#MaciejManicki">Miałem też zamiar zgłosić wniosek, aby skreślić środki przewidziane na obsługę Komisji Trójstronnej, która jest tworem martwym, ale może w 2000 r. będzie ona jednak funkcjonowała, zgodnie ze społecznym oczekiwaniem. Byłby to jednak mój wniosek osobisty, nie zaś jako posła-koreferenta. Nie będę go jednak stawiał mając nadzieję, że rok 2000 ma być rokiem dość szczególnym, więc może i w tym aspekcie zdarzy się coś dobrego.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#MaciejManicki">Biorąc pod uwagę przedstawione dokumenty, jak też wyjaśnienia złożone przez pana ministra wobec pytań poselskich, mogę zgłosić wniosek o pozytywne zaopiniowanie przez komisję budżetu w części dotyczącej pracy i zabezpieczenia społecznego, część 31 i 44. Czy do tego wniosku są jakieś uwagi? Skoro uwag nie ma, możemy przyjąć, że tą część pracy mamy za sobą.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#MaciejManicki">Zgodnie z sugestią posła Jana Lityńskiego, chciałbym zaproponować zajęcie się problematyką Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a dopiero potem problematyką opieki społecznej wynikającą z budżetu zbiorczego wojewodów, część 85.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanLityński">Mam tylko prośbę, aby mi dano odrobinę czasu na przygotowanie się, bo mogę coś powiedzieć, jako koreferent tematu „opieka społeczna”, ale ponieważ materiały ministerstwa otrzymałem tuż przed Komisją, chciałbym być jednak lepiej przygotowany do zabrania głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MaciejManicki">Proponuję, aby ten temat odłożyć na koniec dzisiejszego posiedzenia, po Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i Urzędzie Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Obecnie czekamy na przybycie prezesa Głównego Urzędu Statystycznego i na to, co nam powie. Ogłaszam przerwę.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#MaciejManicki">Wznawiam posiedzenie Komisji. Proszę o zabranie głosu prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, bowiem przechodzimy do omówienia części 73 projektu budżetu na 2000 r. obejmującego: Zakład Ubezpieczeń Społecznych, plan finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i plan finansowy Funduszu Alimentacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#LesławGajek">Jestem prezesem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych od 8 października br. i dlatego zwracam się z prośbą do Komisji, aby przełożyć termin dyskusji na temat planu finansowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i innych funduszy celowych oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o co najmniej tydzień. Pismo w tej sprawie złożyłem do pana przewodniczącego oraz posłanki Ewy Tomaszewskiej, która miała być koreferentką tych tematów.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#LesławGajek">Przechodząc do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, chciałem lepiej zapoznać się z jego sytuacją, zwłaszcza iż dobrze wiadomo, jak niewiele jest dobrych informacji na ten temat. Nie chciałem więc firmować planu budżetu opartego na wątpliwych przesłankach merytorycznych. Mam nadzieję, że w ciągu tego tygodnia przedstawię plan finansowy, pod którym będę mógł się podpisać i który w mojej ocenie, jak i w ocenie moich współpracowników, będzie realny do wykonania i za który weźmiemy odpowiedzialność.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MaciejManicki">Przypomnę tylko, że my jesteśmy zobligowani do zakończenia naszych prac w terminie do 29 października, bo taki został ustalony przez Sejm. Wyjście poza tę datę wymagałoby zgody marszałka, a może nawet posiedzenia plenarnego. W każdym razie musielibyśmy się porozumieć także z Komisją Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanLityński">Myślę, że porozumienie się z tą komisją wystarczy. Ja nawet już wstępnie rozmawiałem z jej przedstawicielami, którzy wyrazili gotowość pójścia na rękę zarówno nam jak i Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. Namawiam więc państwa do przyjęcia tej propozycji bowiem chodzi nam przecież o budżet realny, a nie wirtualny. Jest jeszcze jedna sprawa. Poprzedni budżet Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przesłany został do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, a następnie na posiedzenie Rady Ministrów poprzez Ministerstwo Finansów, bo taka jest ustawa, ale z pominięciem audytora, a to jest niezwykle istotne ogniwo. Gdybyśmy go chcieli teraz rozpatrywać to z pełną świadomością, iż sporządzony został z naruszeniem ustawy. Jest to wprawdzie argument czysto formalny, ale wniosek prezesa ma także walor merytoryczny. Chodzi o to, aby prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przedstawiając nam plan finansowy tej instytucji był przekonany, że to jest jego plan i nie jest mu w jakikolwiek sposób narzucony lub oparty na nierealnych liczbach. Ponieważ przypominam, że m.in. nasza Komisja postulowała zmianę na stanowisku prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wnoszę, aby teraz przychyliła się do jego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#EwaTomaszewska">Oczywiście popieram wniosek przewodniczącego naszej Komisji, bowiem nie sposób jest pracować nad czymś, co może nie mieć żadnego związku z planem przyjętym później. Praktycznie jestem w takiej sytuacji, że poza danymi zawartymi w ogólnym budżecie będącym projektem rządowym, nie mam żadnych danych, a więc nie mogę zaproponować Komisji swojego stanowiska w tej kwestii. Jeżeli mamy rozmawiać o tym, jak ma wyglądać budżet Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, to rzeczywiście trzeba spróbować znaleźć taki termin, który byłby do przyjęcia przez Komisję Finansów Publicznych. Musimy bowiem dyskutować na podstawie realnych i bardziej szczegółowych materiałów, przedstawionych przez aktualne władze Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AlicjaMurynowicz">Nie oponuję przeciwko temu, aby dyskutować merytorycznie, zwłaszcza znając tę niedobrą sytuację, jaka panuje w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Chodzi mi jednak o to, abyśmy znowu nie byli postawieni w takiej sytuacji jak dziś, że rozpatrujemy coś, o czym dowiadujemy się tuż przed rozpoczęciem posiedzenia. Jest to sprawa zbyt ważna i dlatego moja prośba, aby przynajmniej 3 dni wcześniej dostarczyć nam materiały, bo terminu tygodniowego nie da się już utrzymać, dla przygotowania dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MaciejManicki">Jest jeszcze jeden problem. Czy mianowicie program, nad którym obecnie pracuje się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, będzie powodował tak daleko idące zmiany, że staną się podstawą do złożenia przez rząd autopoprawki do budżetu państwa? Materiały, jakie zwyczajowo otrzymujemy od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, muszą korespondować z tym, co zawarte zostało w projekcie ustawy budżetowej i załączniku odnoszącym się do funduszy celowych, bo to są przepisy obowiązujące od 1 stycznia. Projekt budżetu państwa ma to do siebie, że jeśli nie zostanie uchwalony przed końcem roku, to od 1 stycznia obowiązuje w wersji zaproponowanej przez Radę Ministrów. Czy zatem w tej konkretnej sprawie będziemy mieć do czynienia jedynie z uszczegółowieniem zamykającym się w wielkościach zaproponowanych przez rząd, czy też mamy oczekiwać autopoprawki. To jest dla nas istotna informacja, bo ona musi być wzięta pod uwagę, gdy mamy mówić o terminie dalszego procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#LesławGajek">Trudno mi się wypowiedzieć w imieniu rządu. Wiem natomiast, iż jest taki zapis z jednego z posiedzeń Rady Ministrów, mówiący o możliwości dokonania autopoprawki w związku z ujawnionymi efektami działania systemu emerytalnego. Sądzę, że na pewno tego rodzaju korekty będą dokonane, bowiem liczba osób, które wybrały drugi filar, przekroczy liczbę planowaną i te dość duże przesunięcia będą musiały być uwzględnione w budżecie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a w konsekwencji także w budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#LesławGajek">Jak to będzie wyglądało, jeśli chodzi o procedurę, tego nie mogę powiedzieć. Wiem tylko, że taki zapis w protokole posiedzenia Rady Ministrów, został dokonany.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanLityński">Uchwała prezydium Sejmu rzeczywiście obliguje nas do zakończenia pracy do dnia 29 października, ale prace Komisji Finansów Publicznych trwają do 2 grudnia. Myślę, że możemy się porozumieć z tą komisją, aby dokonać tu przesunięcia. W skrajnym przypadku zwrócimy się o to do Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JanLityński">Trzeba jednak pamiętać, że o ile nasza Komisja może pracować nad planem nieformalnym, zatwierdzonym tylko wstępnie przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, o tyle Komisja Finansów Publicznych musi otrzymać dokument po audycie, a jeśli nastąpią zmiany proporcji w dotacjach budżetowych, to musi być formalna poprawka rządu. Wydaje mi się jednak mało prawdopodobne, aby Zakład Ubezpieczeń Społecznych utrzymał się w ramach tych samych sum, jakie są w projekcie rządowym. Jest to wręcz niemożliwe. My możemy oczywiście rozpatrzyć przedłożenie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z uwagi na to, iż jest to temat będący w kręgu naszych zainteresowań, ale musi być też formalna poprawka rządu, do której my także wyrazimy opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MaciejManicki">To prawda, że my możemy rozpatrzyć dokument przygotowany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ale jeśli przyjdzie autopoprawka, to ona i tak musi być skierowana do Komisji i będziemy ją rozpatrywać. Nie ma więc w tej chwili powodu, aby wyznaczać termin kolejnego posiedzenia Komisji. Musimy po prostu poczekać aż wpłyną dokumenty i dopiero wówczas prezydium podejmie decyzję co do terminu posiedzenia Komisji w tej sprawie. Czy są uwagi do takiej właśnie konkluzji? Nie słyszę. Czy są jeszcze uwagi do tej problematyki?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#EwaTomaszewska">Mam uwagę natury ogólnej. Otóż, jeśli nie mamy istotnej części budżetu dotyczącego kwestii socjalnych, to utrudnione może być głosowanie nad poprzednimi częściami, bo to także jest przecież informacja o środkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MaciejManicki">Zamykamy wobec tego temat Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, oczekując na informacje od pana prezesa.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MaciejManicki">Przechodzimy do omówienia budżetu Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AlicjaMurynowicz">Mam prośbę, aby dokonując prezentacji projektu budżetu na 2000 r. nie zapominać o odnoszeniu danych do tego, co było zapisane w budżecie na 1999 r. Chodzi o możliwość wyłapania zasadniczych różnic, a moją uwagę kieruję do wszystkich przedstawicieli rządu prezentujących poszczególne części budżetu, bo możliwość dokonywania takich porównań jest bardzo istotna.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MariaStolzman">Popieram to, co powiedziała posłanka Alicja Murynowicz, a jednocześnie mam prośbę, aby resort przygotował nam taką tabelę obejmującą tę część budżetu, którą się zajmujemy z uwzględnieniem danych porównawczych z lat 1999–2000. Resort rolnictwa np. co roku takie dane przygotowuje dla Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi i kiedy dyskutujemy to mamy jasność, czy w kolejnym budżecie jest pieniędzy mniej czy więcej na dany temat i o ile te kwoty się różnią. Jeśli zaś mamy tylko propozycje na następny rok, to trudno jest się zorientować czy pieniędzy ubyło, czy przybyło.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MaciejManicki">Ta uwaga jest również kierowana do pana prezesa, bo musimy mieć takie zestawienie z każdego resortu osobno. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi ma jeden, wiodący resort podczas, gdy my oceniamy kilka różnych urzędów i instytucji i nie sposób zmusić ministra pracy i polityki społecznej, aby zrobił zestawienie dla UFNE, czy innych urzędów - może jedynie z urzędem pracy byłoby łatwiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#CezaryMech">Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, cz. 62, powstał 1 maja 1998 r. na mocy ustawy z dnia 28 sierpnia 1997 r. o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych. Jest to więc stosunkowo młody urząd centralny, który też od początku miał pewne problemy finansowe, bowiem ustawa budżetowa na 1998 r. przewidywała jego funkcjonowanie od września, podczas gdy, my zaczęliśmy pracę od początku maja i już od 1 sierpnia, przygotowani byliśmy do rozpoczęcia procesu licencyjnego.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#CezaryMech">W roku bieżącym Ministerstwo Finansów początkowo nie uwzględniło faktu, że nasza działalność obok procesu licencyjnego obejmuje także proces nadzoru, ale dzięki staraniom Sejmu otrzymaliśmy dodatkowe etaty i obecnie mamy 147 etatów kalkulacyjnych. Na działalność bieżącą nie otrzymaliśmy już jednak dodatkowych środków stąd też musimy pracować przy funduszach obliczonych na zespół 73 etatów. Problemy te pozostały także w projekcie budżetu na 2000 r., bowiem po uwzględnieniu inflacji otrzymujemy środki o 5% większe niż w roku bieżącym, nadal jednak środki na działalność bieżącą obliczone są na poziomie 1998 r. Zgodnie z limitem przyznanym przez Ministerstwo Finansów przygotowaliśmy projekt budżetu urzędu, ale w niektórych dziedzinach nie mogliśmy np. przeznaczyć żadnych środków. O ile bowiem w roku bieżącym mogliśmy wykonywać pewne manewry usprawiedliwione tym, że instytucja się rozrasta, od 85 do 150 pracowników, to w roku przyszłym będziemy już pracować w pełnym obciążeniu etatowym.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#CezaryMech">Planowane dochody urzędu będą wynosiły 595 tys. zł. Na 1999 r. zaplanowano je na 84 tys. zł, ale biorąc pod uwagę opóźnienia w przekazywaniu składek przez Zakład Ubez-pieczeń Społecznych do powszechnych towarzystw emerytalnych, urząd może nie wykonać tego planu.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#CezaryMech">Plan na 2000 r. sporządzono na podstawie planowanych opłat miesięcznych, wnoszonych przez powszechne towarzystwa emerytalne i pracodawców prowadzących pracownicze programy emerytalne, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 12 maja 1998 r. w sprawie wysokości, trybu i terminów wnoszenia opłat przez powszechne towarzystwa emerytalne oraz pracodawców prowadzących programy emerytalne. Ogółem planowane opłaty wyniosą 1.190 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#CezaryMech">Zgodnie z art. 203 ust. 5 cytowanej ustawy połowa wpływów z tych opłat stanowi dochód środka specjalnego UFNE, a pozostałą część wpływów stanowi dochód budżetu państwa...</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przepraszam, panie prezesie, że zachowuję się wyjątkowo niegrzecznie i przerywam panu, ale posłowie umieją czytać. Pan czyta dokładnie materiał, który został nam przesłany. Bardzo proszę o wprowadzenie, i to takie, które uwzględni jakieś nowe elementy poza tym co zawarto już na piśmie. Przepraszam jeszcze raz, że tak się zachowałam, ale nie można tak postępować, że czyta się nam materiał już rozdany.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MaciejManicki">Ja wszystko rozumiem, ale zwracam pani uwagę, że głos ma przedstawiciel urzędu, którego budżet rozpatrujemy. Jak wiadomo, wystąpienia przedstawicieli rządu nie są limitowane. Przedstawiciel rządu mówi to, co uznaje za właściwe do przekazania Komisji. Zalecam jednak opanowanie emocji i cierpienie w milczeniu, jeśli ktoś cierpi.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#CezaryMech">Dziękuję pani posłance za uwagę. Będę się starał wnosić nowe elementy. Planowane wydatki UNFE ogółem wynoszą 11.772 tys. zł, podczas gdy w roku bieżącym wynosiły 11.057 tys. zł. W wydatkach tych świadczenie na rzecz osób fizycznych 25% - wynoszą 78 tys. zł, zaś wydatki bieżące jednostek budżetowych 10.694 tys. zł, w tym wynagrodzenie kierownictwa wynosi ogółem 474 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#CezaryMech">Wartość jednego etatu kalkulacyjnego jaka przyznana została urzędowi na 1 stycznia 1999 r. wynosiła 2.384,62 zł, a po podwyżce z dniem 1 marca br. 2.605,98 zł. Planowane koszty wynagrodzenie na 2000 r. przy 143 etatach kalkulacyjnych wyniesie 4.472 tys. - 11%. Pochodne od wynagrodzeń - 41 i 42% - wyniosą 1.089 tys. zł, zaś odpis na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych 43% - 78 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi o zakupy towarów i usług oraz pozostałe wydatki - 28 i 40% - to wyniosą one 4.168 tys. zł, w roku bieżącym 3.522 tys. zł. Niestety, w niektórych paragrafach nastąpią w roku przyszłym bardzo niekorzystne zmiany. Aby zapewnić urzędowi możliwość funkcjonowania i wywiązać się z opłat stałych, musieliśmy zrezygnować ze środków na podróże służbowe krajowe 28% i zagraniczne 29%, nie przeznaczając na nie ani złotówki. Na materiały i wyposażenie 31% przeznaczyliśmy 210 tys. zł, na energię 35% - 88 tys. zł, na usługi materialne 500 tys. zł choć zdajemy sobie sprawę, że ten ostatni wydatek będzie znacznie wyższy i zaplanowane środki nie wystarczą na pokrycie opłat za telefony, pocztę, eksploatację sprzętu transportowego, utrzymanie czystości itp.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#CezaryMech">Na usługi niematerialne, 37%, zaplanowaliśmy 3.310 tys. zł, największą pozycję stanowi tu czynsz za wynajem pomieszczeń na potrzeby urzędu. W tym roku za pierwsze 3 miesiące nie płaciliśmy czynszu, zaś w roku przyszłym te opłaty wyniosą 1.900 tys. zł. W tej grupie mieszczą się także niezbędne środki na funkcjonowanie systemu informatycznego 1.010 tys. zł. W efekcie na takie wydatki jak: pomoce naukowe, dydaktyczne i książki 38% oraz szkolenie pracowników służby cywilnej, 19%, nie zaplanowaliśmy ani złotówki. Na wydatki majątkowe przeznaczyliśmy 1 mln zł. Będą to głównie zakupy uzupełniające sprzęt komputerowy, oprogramowanie i zakupy związane z wdrożeniem ustawy o ochronie informacji niejawnych.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#CezaryMech">Przejdę teraz do tego, co określiliśmy w naszym materiale „dodatkowe potrzeby UNFE”, a co wynika z naszej szczególnej sytuacji. Jesteśmy instytucją porównywalną do podobnych instytucji nadzorczych działających w innych krajach, choć rozdzielić należy nadzór, jaki sprawujemy nad funduszami emerytalnymi od nadzoru nad trzecim filarem i pracowniczymi programami emerytalnymi, który jest ustawowo zawężony. Biorąc pod uwagę znaczny wzrost osób ubezpieczonych, a więc członków funduszy emerytalnych, o 50% więcej niż planowano, a także znaczny wzrost liczby członków drugiego filara wszystko wskazuje, że w porównaniu z innymi krajami jesteśmy zmuszeni wykazać się znacznie większą wydajnością pracy poszczególnych urzędników. My zgadzamy się, aby pracować wydajniej niż w innych krajach, ale z danych, które państwu prezentujemy wynika, że liczba członków funduszy emerytalnych przypadająca na jednego pracownika UNFE jest ponad 80% wyższa od średniej w takich krajach jak: Argentyna, Meksyk, Chile czy Peru, zaś na jeden fundusz emerytalny przypada dwukrotnie mniej pracowników niż w tych krajach.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi od liczbę akwizytorów to wielkości są nieporównywalne, bowiem obecna ich liczba wielokrotnie przewyższyła ilości planowane i jest 43 razy większa od średniej liczby akwizytorów w tych krajach. Wynika to z odmienności naszego systemu, ale wymaga także ogromnego natężenia pracy w urzędzie. Jeśli jednak przyjąć, że w roku przyszłym nastąpi znaczna redukcja akwizytorów, to i tak urząd będzie obciążony dodatkową pracą związaną z ich wyrejestrowywaniem. Sądzimy, że również w przyszłości wielkości te będą nieporównywalne z innymi krajami i dlatego też występowaliśmy o zwiększenie liczby pracowników w urzędzie o 35 etatów, głównie z przeznaczeniem na nadzór nad funduszami emerytalnymi, tak aby dane porównawcze np. w odniesieniu do liczby członków funduszy obsługiwanych przez jednego pracownika były o 60% wyższe, a nie jak jest to obecnie o ponad 80%.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#CezaryMech">Niezbędne wydaje się też powiększenie departamentu rejestrującego pracownicze programy emerytalne, ponieważ obecnie zatrudniamy tam 15 osób, a powinno być co najmniej 30. Zmiany legislacyjne jakie tu następują, jak też wzrastające zainteresowanie tymi programami niewątpliwie spowoduje znaczne obciążenie urzędu. Ponieważ będziemy już w całej pełni nadzorować działalność funduszy emerytalnych, a więc drugiego filara, nie będzie możliwości dokonania przesunięć wewnętrznych, aby zasilić departament rejestrujący.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#CezaryMech">W postulatach naszych jest także sprawa podwyższenia kwoty etatu kalkulacyjnego urzędu o 50%. Jesteśmy instytucją wymagającą naboru pracowników o wysokich kwalifikacjach jak prawników, analityków finansowych oraz informatyków, a w porównaniu z innymi instytucjami nadzorczymi na naszym rynku, jesteśmy na znacznie niższym poziomie, jeśli chodzi o płace. Nawet po spełnieniu naszych postulatów byłyby to stawki o ok. 40% niższe.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#CezaryMech">Rozbieżność jaka powstała między limitem Ministerstwa Finansów a naszymi potrzebami wyniknęła z tego, że ilość środków na jeden etat kalkulacyjny nie uległ zmianie w stosunku do roku bieżącego i być może była to kwota wystarczająca na 73 etaty, ale na 147 już nie wystarcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanLityński">Chcę zapytać, co tu jest przedstawiane? Czy pan prezes przedstawia nam budżet, czy pobożne życzenia do nas? Pan ma w tej chwili obowiązek przedstawić nam budżet jaki został zatwierdzony przez rząd, a nie mówić o tym jakie są potrzeby dodatkowe urzędu. My nie jesteśmy w stanie reagować na tego typu wystąpienia przedstawiciela prezentującego określoną część budżetu zaprojektowanego przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej. Gdyby pan prezes przyszedł do nas wcześniej, to może ustanowilibyśmy swego rodzaju grupę nacisku na rząd, aby przyjął pańskie propozycje. W tej chwili jesteśmy bezradni. Przepraszam, że przerwałem pana wypowiedź, ale wydaje mi się, że mówimy nie na temat i tracimy czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MaciejManicki">Przepraszam, panie przewodniczący, ale muszę powtórzyć uwagę, którą już wcześniej zaadresowałem do posłanki Alicji Murynowicz - trzeba cierpieć w milczeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#CezaryMech">Chcę tylko dodać, że porównania ilości środków finansowych przypadających na jeden etat kalkulacyjny w takich urzędach, jak: Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, Urząd Regulacji Energetyki czy Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń znajduje się na str. 18 i 19 w materiałach, które państwo od nas otrzymaliście.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi o referowanie rozdysponowania środków z limitu Ministerstwa Finansów, to już je właśnie zakończyłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MaciejManicki">Czy są pytania do pana prezesa? Proszę tylko nie rozpoczynać dyskusji, bo do niej zaraz przejdziemy. Teraz chodzi tylko o krótkie pytania i odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AnnaFilek">Czy na przyszły rok wzrosła liczba osób w ścisłym kierownictwie i jaki jest wzrost płac w tej grupie? Przyznam, że pogubiłam się w cyfrach, które pan przedstawił, więc proszę jeszcze raz powiedzieć, jaki jest wzrost płac i ilu pracowników będzie zatrudnionych w urzędzie w przyszłym roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MaciejManicki">Muszę wycofać to pytanie, bowiem nie chodzi nam o meritum, ale o wyjaśnienie tego, co w wypowiedzi pana prezesa wydało nam się niejasne lub nieodpowiedziane.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AnnaFilek">Ja właśnie pytam o to, czego nie zrozumiałam w wypowiedzi pana prezesa.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MaciejManicki">Przepraszam, nie cofam więc tego pytania i proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi o ścisłe kierownictwo urzędu, to nadal planowane są trzy etaty „R” i jeden etat pracownika służby cywilnej - dyrektor generalny. Wynagrodzenie zaplanowano na poziomie roku bieżącego, czyli po ubruttowieniu wysokość etatu kalkulacyjnego wynosi 9834 zł.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi o etat kalkulacyjny dla pracowników cywilnych, to od stycznia br. wynosił on 2384 zł, a od marca 2605 zł. Postulujemy jego wzrost o 50% czyli o 1302 zł, co dałoby w sumie 3907 zł. W Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych i Państwowym Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń etat kalkulacyjny dla pracowników wynosi 5 tys. zł, a w Urzędzie Regulacji Energetyki 4 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AnnaFilek">Może pan prezes źle mnie zrozumiał, ale nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie, ile zaplanowano w budżecie na jeden etat kalkulacyjny?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi o budżet to etat kalkulacyjny jest taki sam jak od 1 marca br., czyli 2605 zł, a od 1 stycznia do marca 1999 r. wynosił 2384 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AlicjaMurynowicz">Chcę zapytać o budowę systemu informatycznego. Pan prezes tylko przemknął po tym temacie, więc proszę o szersze wyjaśnienie sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#CezaryMech">Szacunkowe koszty eksploatacji systemu informatycznego w 2000 r. wyniosą 230 tys. zł, na co składa się koszt rocznego serwisu sieciowego sprzętu wykorzystywanego do obsługi połączeń i transmisji danych w ramach sieci rozległej, koszt abonamentu dzierżawy linii podstawowej oraz zapasowej obsługującej połączenia, a także transmisję danych w ramach sieci rozległej oraz gwarantowanego pasma i koszty za wykorzystanie elektronicznej poczty emailowej. Wchodzi tu także 780 tys. zł jako koszt rocznego serwisu sprzętu i oprogramowania wykorzystywanego do obsługi nadzoru systemu pośredniego oraz koszty związane z uaktualnieniem i rozszerzeniem liczby licencji oprogramowania wykorzystywanego do obsługi nadzoru pośredniego, koszty związane z zakupem dodatkowego oprogramowania do obsługi nadzoru pośredniego oraz koszty związane z zakupem dodatkowego sprzętu komputerowego, w celu rozszerzenia konfiguracji sprzętowej - instalacja klastrowa, nośniki danych.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#CezaryMech">Łącznie na eksploatację systemów informatycznych potrzebne jest 1.010 tys. zł, a sama budowa systemu informatycznego kosztuje ok. 6 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AntoniSzymański">Chciałbym prosić o przełożenie na złotówki 50% podwyżki płac, której urząd oczekuje zgodnie z ustawą. Ile to jest łącznie? Skąd też pochodzą dane o wynagrodzeniach, łącznie z premiami, jeśli chodzi o towarzystwa emerytalne? Czy te dane są również znane urzędowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#CezaryMech">Dane są oczywiście znane i są nieporównywalne z naszymi postulatami. My mamy zapewnione ustawowo, że nasze wynagrodzenia powinny być w relacji do wynagrodzeń w towarzystwach emerytalnych, tymczasem nasze postulaty nie sięgają tego. Chcemy, aby były one jednak w jakiejkolwiek relacji do wynagrodzeń w innych urzędach nadzoru.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#CezaryMech">Środki niezbędne na podwyższenie etatu kalkulacyjnego wynosiły 3.348 tys. zł, przy czym na podwyższenie etatu o 50% 2.236 tys. zł, a do tego dochodzą środki niezbędne na pochodne od wynagrodzeń. Średnie wynagrodzenie pracownika cywilnego po podwyżce 50% to 3907 zł brutto.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#CezaryMech">My nie proponujemy w naszych postulatach wynagrodzenia relatywnego do funduszy emerytalnych, bo wówczas byłyby to środki znacznie wyższe. Chcemy jedynie zbliżyć się w jakimś stopniu do innych urzędów nadzoru działających w naszym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AlicjaMurynowicz">Ponieważ kilkakrotnie powiedział pan o tym, że chcielibyście dogonić w wynagrodzeniach któryś z urzędów nadzoru, proszę mi powiedzieć, do którego urzędu nadzoru chce się pan przyrównać?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#CezaryMech">Na str. 18 materiałów przedstawiliśmy porównanie naszego urzędu z innymi urzędami nadzoru. Jeśli chodzi o etat kalkulacyjny to w Państwowym Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń i Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych przyjęto jego wysokość na 5 tys. zł, zaś w Urzędzie Regulacji Energetyki 4 tys. zł. My proponujemy poniżej 4 tys. zł. Również przy założeniu ilości planowanych etatów kalkulacyjnych oraz kwoty wydatków bieżących, bez wydatków majątkowych, ilość środków finansowych przypadających na jeden etat kalkulacyjny jest wyraźnie niekorzystna dla nas. My dysponujemy bowiem kwotą 62.970 zł na jeden etat, podczas gdy w UNUZ jest to 132 tys. zł, a URE - 142 tys. zł, a w PUNU - 163 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#CezaryMech">Jeślibyśmy nawet pominęli sprawy etatów, a wzięli pod uwagę tylko środki bieżące, czynsz, energia i wszystkie usługi, to w urzędzie naszym wynoszą one 31 tys. zł, podczas gdy w UNUZ - 69 tys. zł, w URE - 93 tys. zł, a w PUNU - 102 tys. zł. Różnice te wynikają z faktu, iż planując nasz budżet przyjęto, że zatrudnia on 73 osoby i na tę ilość rozliczane są wszystkie składniki planu budżetowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że będziemy mogli do tego wrócić jeszcze w czasie dyskusji, dlatego chciałbym również usłyszeć opinię przedstawiciela Ministerstwa Finansów. A teraz oddaję głos posłowi koreferentowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MariaKleitzŻółtowska">Zgodnie z sugestią posłanki Alicji Murynowicz, nie zamierzam przytaczać poszczególnych wskaźników i liczb związanych zarówno z wielkością dochodów, jak i ich strukturą, ponieważ wszystkie te wartości są podane w materiale, którym dysponujemy. Chciałabym natomiast zasygnalizować Komisji dylemat, przed którym stajemy już po raz kolejny. Już w roku ubiegłym musieliśmy mianowicie rozstrzygać kwestię, gdy prezentowane są nam jakby dwa budżety - plan wydatków zgodny z potrzebami UNFE i plan wydatków zgodny z limitem Ministerstwa Finansów. Oczywiście jesteśmy zobowiązani odnieść się do tego drugiego, ale powstaje pytanie - na ile, przy tak ogromnym rozziewie przedkładanych nam potrzeb, ten plan wydatków jest realny? Proszę zwrócić uwagę na trzy tylko wielkości.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#MariaKleitzŻółtowska">Plan wydatków ogółem, to zgodnie z potrzebami UNFE - 31.717 tys. zł, a zgodnie z limitem ministerstwa - 11.772 tys. zł. Dodatkowe potrzeby UNFE to 19.945 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#MariaKleitzŻółtowska">Zachodzi więc pytanie, na ile taki brak doszacowania potrzeb może wpłynąć na prawidłowe funkcjonowanie urzędu i wypełnianie jego celów statutowych? Myślę, że w przedłożonym materiale znajdujemy na ten temat zbyt mało informacji. Podjęłam natomiast próbę wyjaśnienia, skąd się bierze taka rozbieżność w przypadku wynagrodzeń? Otóż część tych wątpliwości została już wyjaśniona, zaś generalnie wynika ona z tego, że potrzeby UNFE zostały wyliczone na podstawie wzrostu liczby etatów o 35 oraz wzrost wartości jednego etatu kalkulacyjnego, zgodnie z art. 200 ustawy o organizacji funduszy emerytalnych, w którym to przepisie rzeczywiście ustala się, że wynagrodzenia pracowników UFNE powinny być ustalane w relacji do wynagrodzeń wypłacanych w powszechnych towarzystwach emerytalnych.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#MariaKleitzŻółtowska">Z wypowiedzi pana prezesa wynikało, że wprawdzie powołujecie się w swoim materiale na ten przepis jako jeden z elementów kształtowania wartości etatu kalkulacyjnego, ale generalnie przyjęte ustalenia w żaden sposób nie odnoszą się do wynagrodzeń w tych towarzystwach, nie ma na ten temat ani wiedzy, ani danych. Ustalenia te odniesione są natomiast do wynagrodzeń w innych instytucjach nadzorczych. Rzeczywiście jest tak, że wartość etatu kalkulacyjnego przyznana UNFE w sposób zasadniczy różni się od wartości w innych tego typu instytucjach.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#MariaKleitzŻółtowska">Dylemat nasz polega na tym, jak ocenimy potrzeby UNFE zaczynając od tych dodatkowych 37 etatów, jak i ewentualnie ich wartości. Wydaje się, że nikt z członków Komisji nie kwestionuje zarówno roli UNFE, jeżeli chodzi o reformę emerytalną i udział tego urzędu w sprawowaniu nadzoru i kontroli. Trudno też dyskutować z argumentami dotyczącymi kwalifikacji pracowników pozyskiwanych przez UNFE i zadań jakimi są obciążeni. Nikt tu nie ma wątpliwości, że zarówno prawników, jak ekonomistów trzeba tu wysoko opłacać. Nie jestem natomiast pewna, czy 147 etatów przy wielkościach przyjętych przez Ministerstwo Finansów, nie wystarczy jednak na prawidłowe funkcjonowanie urzędu.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#MariaKleitzŻółtowska">Drugi problem polega na tym, że w roku ubiegłym po dyskusji, uwzględniliśmy rzeczywiście potrzeby UNFE wyrażane poza oficjalnym planem wydatków sporządzonym na limitach Ministerstwa Finansów. Głównym jednak argumentem za przekazaniem wówczas dodatkowej liczby etatów było to, że istniała możliwość skorzystania z dużej ilości środków pomocowych, które musiały mieć w tym momencie adresata. Chodziło o to, by móc skorzystać z pomocy doradców zagranicznych, a poza tym szkolić pracowników własnych w dziedzinie, w której nie mamy jeszcze dużego doświadczenia. W materiale, który otrzymaliśmy, nic na ten temat nie ma.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#MariaKleitzŻółtowska">Możliwości nasze jako Komisji Polityki Społecznej, gdybyśmy uznali potrzeby wyrażone przez UNFE, są praktycznie niewielkie. Musielibyśmy bowiem wskazać, komu te dodatkowe etaty i środki na nie odebrać, aby je można dodać UNFE. Ja takiego źródła nie jestem w stanie wskazać.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#MariaKleitzŻółtowska">W roku ubiegłym odbyło się to kosztem Państwowej Inspekcji Pracy, której budżetu tegorocznego jeszcze nie analizowaliśmy. Może jakieś możliwości tu się wyłonią, ale dziś jeszcze za wcześnie o tym mówić. Chcę też przypomnieć, że na rzecz realizacji potrzeb UNFE, również potrzeb płacowych pracowników, utworzony został środek specjalny, z którego 35% wielkości wynagrodzeń przeznacza się na premie dla pracowników. Nie wiem więc, czy rozziew jaki występuje w płacach UFNE w porównaniu z innymi instytucjami nadzorczymi, nie jest możliwy do wyrównania właśnie poprzez system premii, tym bardzie, że dochody środka specjalnego wynikają z rejestracji akwizytorów. Być może są tu jakieś niedoszacowania skoro mówi się, że zakładano, iż będzie ich 30 tys. a okazało się, że jest ponad 400 tys. Nawet więc, gdy połowa dochodów przekazywana jest do budżetu z opłat wnoszonych przez towarzystwa emerytalne, istnieje chyba możliwość pokrycia istniejącej różnicy między limitem a potrzebami. Mamy więc nadal ogromny dylemat polegający na ocenie potrzeb urzędu. Z materiału wynika, że w wielu rozdziałach i wielu punktach potrzeby określone zostały jako zerowe. Dotyczy to chociażby delegacji służbowych, a trudno sobie przecież wyobrazić sprawowanie nadzoru bez możliwości podróży po kraju. Wydaje mi się jednak, że tego typu wydatki powinny być pokrywane z oszczędności w działalności samego funduszu, ponieważ na dzień dzisiejszy nie widzę innych rezerw i źródeł, z których można byłoby tak wygórowane potrzeby etatowe i inne zaspokoić. Ministerstwo Finansów zaplanowało ilość etatów na 147, a ich wartość ustalono na tym samym poziomie co w 1999 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MaciejManicki">Zanim przejdziemy do dyskusji, chciałbym zadać jedno pytanie, czy liczba pracowników zatrudnionych w UNFE, którzy pobierali wynagrodzenie w 1999 r. odpowiada wyliczeniu przedstawionemu w materiale, a mówiącemu o uprawnieniu do nagrody rocznej? Czy wszyscy pracownicy mają takie uprawnienie? Czy spełniają kryteria wymagane dla tego typu wypłaty, a pieniądze jakie otrzymali są podstawą do wymiaru tej nagrody?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AlicjaMurynowicz">Moje pytanie być może nie dotyczy budżetu, ale chcę wyjaśnić swoje wątpliwości, abym nie podchodziła zbyt emocjonalnie do pewnych spraw. Proszę mi podać, jaka jest średnia wieku pracowników zatrudnionych w UNFE?</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#AlicjaMurynowicz">Wracając zaś do „listy pobożnych życzeń”, jak ją nazwał poseł Jan Lityński, zamieszczonej na str. 25 mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Finansów - jaka była ich argumentacja, aby nie uwzględnić wzrostu liczby etatów kalkulacyjnych o 35 i związanych z nimi pochodnych? Z mojego wyliczenia wynika, że chodzi tu o kwotę 9.945 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#AlicjaMurynowicz">Pan prezes w dalszym ciągu nie odpowiedział na moje pierwsze pytanie, więc jeszcze raz wrócę do tej sprawy. Stwierdził pan, że funkcjonowanie dotychczasowego systemu informatycznego pochłaniało rocznie 1.010 tys. zł. Zapotrzebowanie zaś na 2000 r. nieuwzględnione w planie finansowym wynosi 6 mln zł i powiedział pan, że jest to na budowę systemu informatycznego. Czegoś tu więc nie rozumiem. Jeśli system istnieje to postulowanie sumy 6-krotnie wyższej niż roczny koszt jej eksploatacji na „budowę systemu” jest niejasny i nie zrozumiały. Proszę więc o wytłumaczenie, co się kryje za kwotą 6 mln zł? Czy urząd przystąpił już do jakichkolwiek procedur np. przetargowych, wyłaniania kontrahentów do tego systemu, podjęcia prac studyjnych itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#CezaryMech">Wyliczenie, o które pytał poseł Maciej Manicki, zaplanowano na 8,5% przewidywanego wykonania wydatków. Jest to więc 4,8 mln zł razy 8,5%.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#CezaryMech">Odpowiadając posłance Alicji Murynowicz chcę powiedzieć, że uruchomiono już trzy przetargi na system informatyczny. Zaplanowane wydatki to zarówno same inwestycje jak i te, których składnikami będą usługi materialne i niematerialne. Z par. 36 i 37 łączą się usługi zaplanowane na 1 mln zł.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi o średnią wieku pracowników Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, to nie jesteśmy w stanie teraz odpowiedzieć na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JanLityński">Ponieważ jest taka duża różnica między budżetem wynikającym z limitu Ministerstwa Finansów a tym, który urząd określił jako swoje potrzeby chciałbym zapytać, jak przebiegały rozmowy, które zakończyły się takim fiaskiem negocjacyjnym, z którego wynika np. 300% różnica między decyzją rządu, a propozycją urzędu? Czy były prowadzone rozmowy z Ministerstwem Finansów i czy było ono kompletnie nieczułe na argumenty, jakie państwo przedstawiliście?</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#JanLityński">Chciałbym też wiedzieć, co to są usługi informatyczno-medialne, na które przeznaczone jest 4 mln zł? Ponieważ wkrótce rozpatrywać będziemy budżet pomocy społecznej chciałbym tu podać, że owe 4 mln zł to jest 1/9 wszystkich funduszy z budżetu państwa przeznaczone na powiatowe centra pomocy rodzinie. 40 ośrodków w kraju otrzymuje rocznie takie właśnie pieniądze, jakie tu kilkadziesiąt osób chce wydać na usługi informacyjno-medialne. Chciałbym więc znać strukturę tych wydatków i o co w nich w ogóle chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#MaciejManicki">Czy to, panie prezesie, będą ogłoszenia rządowe, takie jakie ostatnio słyszymy w radiu i telewizji?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#CezaryMech">Odpowiadając na pierwsze pytanie chcę powiedzieć, że nawet przy założeniu pierwotnym określającym liczbę pracowników na 73 etaty, otrzymaliśmy znacznie mniejsze kwoty niż to jest w przypadku innych urzędów nadzorczych. Teraz gdy zatrudnionych jest już 147 osób, ilość środków powinna być proporcjonalna do tej liczby, a my dostaliśmy tylko na 73 etaty kalkulacyjne. Ani złotówki nie przydzielono nam na inne wydatki związane z zatrudnieniem, zwłaszcza osób o wysokich kwalifikacjach. Stanowisko Ministerstwa Finansów jest takie, że uznaje jedynie wzrost środków wynikających ze wskaźnika inflacji. Zachwiana równowaga, jaka istniała i nadal istnieje, nie została uwzględniona.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi o wypełnienie obowiązku wynikającego z art. 200 ust. 4 i 5, informacyjno-medialne, to obecnie ciąży on na pełnomocniku rządu, bowiem reforma systemu emerytalnego rozpoczęła się dopiero w tym roku. Jednak już od 2000 r. będzie to nasz obowiązek i aby był on dobrze wypełniany, powinniśmy otrzymać odpowiednie środki. Rozumiem, że z niektórych projektów można zrezygnować, bo są zbyt rozbudowane, np. niektóre wideoklipy, ale nie można pozbawiać środków instytucji, która ma do wypełnienia kontrolne obowiązki i będzie z nich rozliczana. My mamy swój wewnętrzny projekt, który był podstawą do wyliczenia zaproponowanej kwoty. Składa się on z kilku podprojektów, z których każdy wymaga uruchomienia pewnych środków, nawet jeśli mówimy o tak oszczędnej działalności jak kontakty z prasą. Potrzebne są nam jednak fundusze na biuletyn miesięczny, kwartalnik i rocznik, na bezpłatną infolinię dotyczącą zarówno drugiego jak i trzeciego filara ubezpieczeniowego, a także na broszury i inne materiały informacyjne dla osób nowo wstępujących do poszczególnych filarów. Potrzebujemy także środki na współpracę z zakładami powołującymi pracownicze programy emerytalne. Musimy też mieć możliwość przekazywania tych informacji. Jesteśmy bardzo otwarci, jeśli chodzi o ustalenie zakresu, w jakim mamy wypełniać ten ustawowy zapis. Byłoby jednak dobrze, gdyby nie były to wymagania znacznie przekraczające środki, które zostaną nam przyznane.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#AlicjaMurynowicz">Panie prezesie, odpowiadając na pytanie, posługuje się pan określeniami tego typu: „co dotyczy art. 38”, „co dotyczy art. 200” itd. My nie mamy przed oczami ustawy i nie wiemy, co się kryje za tymi skrótami myślowymi. Proszę więc rozwijać te skróty informując nas, co to jest np. art. 200?</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AnnaFilek">Po wypowiedzi posłanki Marii Kleitz-Żółtowskiej mam pewną wątpliwość. Otóż wynika z tej wypowiedzi, że UNFE ma zapisaną w ustawie obligatoryjną wysokość płac dla zatrudnianych pracowników. Jeśli jest to rzeczywiście tak zapisane, to jednocześnie mamy do czynienia z sytuacją, iż rząd przedstawia nam budżet niezgodny z obowiązującym prawem. Abstrahuję od tego, co myślę o wysokości owych wynagrodzeń, bowiem uważam, iż te postulowane są za wysokie. Chodzi mi jednak o stronę formalną całej tej historii. Czy to oznacza, że rząd przedstawia nam coś, co jest sprzeczne z tym, co uchwalił Sejm? Czy tak mam to rozumieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MariaKleitzŻółtowska">Art. 201 ust. 4, o którym mówiłam zamieszczony został w ustawie o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych i zgodnie z nim w corocznej ustawie budżetowej wynagrodzenia pracowników Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi powinny być określone - łącznie z premiami i innymi dodatkami - w realizacji do wynagrodzeń przyjętych w poszczególnych towarzystwach emerytalnych. Taki przepis obowiązuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MaciejManicki">Chcę tu jednak zwrócić uwagę, iż zapis, że coś ma być ustalane „w relacji do...” jest zapisem bardzo pojemnym, bo relacja może być 0,1, 0,3, 0,5. Podejrzewam, że autorzy mieli na myśli relacje 1:1, ale nie napisali tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#EwaTomaszewska">Jeśli jest zapisane „w relacji” może to oznaczać 1/3 czy 2/3 czy np. 3, ale sposób ten powinien być wyraźnie określony i ustalony. Tak jest zresztą powiedziane w ustawie. Nie można się więc zorientować, czy proponowane wynagrodzenie jest takie, że może prowadzić do zakłóceń w funkcjonowaniu w postaci wysyłania wykwalifikowanych pracowników, czy przeciwnie, jest drastycznie wyższe i nie ma sensu na rynku pracy. Tutaj oceny nie możemy dokonać, ponieważ siatka płac nie jest zgodna z cytowaną ustawą, bowiem nie ma odniesienia w funduszach emerytalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#MaciejManicki">Relacje można obliczyć jak się zna wynik, a wynik jest znany, bo jest podany w budżecie. Trzeba tylko sprawdzić ile wynosi punkt odniesienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JanRulewski">My akurat pracujemy nad ustawami dotyczącymi wynagrodzeń niektórych osób zajmujących kierownicze stanowiska. Dobrze więc byłoby, aby pan prezes wskazał nam, co będzie dla niego bazą do wyliczeń i jak tą bazę uzyska z towarzystw emerytalnych, skoro wiadomo, że płace są utajnione i nie ma obowiązku podawania ich do wiadomości. Pomijam tu sprawę tego, co stanowi wynagrodzenie w komercyjnym funduszu ubezpieczeniowym, bo myśmy tu doszli do dziwnych wniosków.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#JanRulewski">Z dyskusji między panem prezesem i posłanką Alicją Murynowicz wynikało, że Urząd jest na etapie początkowym, jeśli chodzi o zakupy związane z informatyką, gdy tymczasem już znalazła się pozycja w budżecie „zabezpieczenie systemów informatycznych”, na co przeznacza się 1 mln zł. Określenie „zabezpieczenie” może oznaczać ochronę przed złodziejami, zabezpieczenie programów komputerowych, czy coś w tym rodzaju, proszę jednak o wyjaśnienie, jak to jest naprawdę.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#JanRulewski">Druga sprawa - to czynsze i inwestycje. Z informacji wynika, że czynsz jest znaczny, ale Urząd prowadzi jednocześnie prace remontowe w swojej siedzibie. Jeśli jednak odnosi się wartość użytkową danego obiektu, to -moim zdaniem - powinno to być kompensowane wysokością czynszu. Dlaczego on mimo to wzrasta? Urząd za państwowe pieniądze dokonuje remontu i jednocześnie z tych państwowych pieniędzy coraz więcej płaci za wynajmowane pomieszczenia.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#JanRulewski">Jeszcze jedna uwaga dotycząca wynagrodzenia dyrektora generalnego. Instytucja jest niewielka, a pensja dyrektora bardzo wysoka, bo 10 tys. zł. Tak to zostało zapisane na str. 13 w rubryce „wynagrodzenia osobowe pracownika służby cywilnej - 1E - par. 16 - 118 tys. zł”. Suma ta jest zresztą uzgodniona z Ministerstwem Finansów.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#JanRulewski">Czy rzeczywiście dla 100-osobowej jednostki potrzebny jest dyrektor generalny i to z najwyższym wynagrodzeniem?</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#CezaryMech">Uposażenie dyrektora generalnego ustalane jest zgodnie z przepisami, które mówią, iż niezależnie od tego, jak liczna jest jednostka - 30 osób, czy nawet 5 - musi być właśnie takie. To jest obligatoryjne.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi o zakwestionowaną pozycję „zabezpieczenie systemów informatycznych”, na którą przeznaczamy 1 mln zł, to myślę, że nie muszę jeszcze raz czytać poszczególnych paragrafów, które już wymieniałem. 230 tys. zł to kwota eksploatacji sieci rozległej, transmisji danych i Internetu.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#CezaryMech">W ramach tego jest również koszt rocznego serwisu sprzętu sieciowego, wykorzystywanego do obsługi połączeń oraz transmisji danych w ramach sieci rozległej, koszty abonamentu dzierżawy linii podstawowej oraz zapasowej, obsługujących połączenia oraz transmisję danych w ramach sieci rozległej, koszty abonamentu dzierżawy gwarantowanego pasma w ramach linii podstawowej oraz zapasowej, koszty związane z ruchem w linii zapasowej, obsługujących transmisję danych w ramach sieci rozległej i koszty związane z opłatą za wykorzystanie elektronicznej poczty emailowej.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#CezaryMech">Drugi element składnika tych kosztów, w wysokości 780 tys. zł, to roczny serwis sprzętu i programowania wykorzystywanego do obsługi systemu nadzoru pośredniego, koszty związane z uaktualnieniem oraz rozszerzeniem liczby licencji oprogramowania wykorzystywanego do obsługi systemu nadzoru pośredniego, koszty związane z zakupem dodatkowego oprogramowania do obsługi systemu nadzoru pośredniego, a także koszty zakupu dodatkowego sprzętu komputerowego.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#CezaryMech">Jeśli chodzi o par. 36 - usługi materialne, to projektowane 500 tys. zł przeznaczone jest na remonty i inne usługi, takie jak remont kserokopiarek, komputerów i innego sprzętu. Jest to zresztą kwota niewystarczająca.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JanRulewski">Czy wobec tak wysokich kwot, jakie pochłania czynsz, czy Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi ma np. plany zakupu siedziby dla swoich potrzeb?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#CezaryMech">Mamy takie plany i być może w przyszłym roku urząd zakupi taką siedzibę, wykorzystując na ten cel nadzwyczajne środki, jakie mieliśmy przyznane w br., traktowanym jako rok rozruchu naszej działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#MaciejManicki">Chcę wrócić jeszcze raz do tabeli drukowanej na str. 13 w materiałach przedstawionych nam przez Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Patrząc na nią szukam odpowiedzi na pytanie - kto jest nieodpowiedzialny zakładając, że wielkości w projekcie planu budżetowego podane są w dobrej wierze i przy założeniu określonym w ustawie o finansach publicznych. Jeśli wskazano tu należytą gospodarność i dbałość o racjonalne wykorzystanie środków, to mamy do czynienia z rażącą nieodpowiedzialnością.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#MaciejManicki">Nie wiem tylko kto jest nieodpowiedzialny, bo albo jest nim minister finansów i rząd, który na wniosek nieodpowiedzialnego ministra finansów przyjął nieodpowiedzialnie projekt budżetu, albo mamy do czynienia z nieodpowiedzialnym prezesem Urzędu Nadzoru nad Fundusza Emerytalnymi.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#MaciejManicki">Chciałbym w toku naszych prac uzyskać odpowiedź na pytanie, bo tu nie chodzi o różnicę 5–10%, ale chodzi o 2–3-krotność. Proszę, aby przedstawiciele strony rządowej odpowiedzieli na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#MaciejManicki">Na pytanie posła Jana Rulewskiego w sprawie wynagrodzenia dla dyrektora generalnego odpowiedział pan, że tak to ustalają przepisy. Wracam więc do pytania postawionego już wcześniej, a dotyczącego nagrody rocznej. Z projektu planu finansowego wynika, że posłużono się algorytmem - fundusz płac razy 8,5% i wyszła kwota tej nagrody. Ja mam jednak przed sobą ustawę o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej, gdzie w art. 2 powiedziane jest, którzy pracownicy mają do niej prawo. Nie będę czytał całego przepisu, bo ustawa jest dostępna. Chcę jedynie zwrócić uwagę, że nagrodę może otrzymać tylko ten, kto przepracował cały rok, a jeśli nie, to proporcjonalnie do czasu przepracowanego, przy czym musi to być co najmniej 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#MaciejManicki">Patrząc na konstrukcję przedstawionego nam planu wynika, że wszystkim pracownikom pracującym w Urzędzie co najmniej pół roku, należy się roczne wynagrodzenie dodatkowe, do którego wliczono wszystkie składniki ich wynagrodzenia. Proszę więc o wykaz wszystkich pracowników - nie imienny, bo nie chcę naruszać przepisów o tajemnicy danych osobowych - ale z zaznaczeniem wysokości wynagrodzenia przewidzianego w danym roku i staż pracy w Urzędzie.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#MaciejManicki">Przy tej niewielkiej liczbie zatrudnionych nie będzie to zbyt długi wykaz, a my sprawdzimy, czy są przypadki, że będą pracownicy, którzy nie nabędą prawa do rocznej nagrody. Jeśli tak, to proszę o rzetelne wyliczenie nagrody rocznej, bo nie możemy przyjmować dokumentów finansowych, które przygotowane są w sposób naruszający reguły postępowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#CezaryMech">My wyliczymy to dokładnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#MaciejManicki">Zwracam uwagę, że kwota podana w par. 17 planu finansowego jest kwotą źle obliczoną.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JanLityński">Pozwolę sobie najpierw na pewną refleksję. Otóż co otrzymuje człowiek pracujący za swój podatek i składkę emerytalną? Otrzymuje mianowicie broszury informacyjne, komunikaty rządowe w postaci komunikatów prasowych, telewizyjnych i radiowych, a także bezpłatną infolinię i plakaty z panem Machulskim, Pyrkoszem i wieloma innymi znanymi aktorami oraz wideoklipy.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#JanLityński">Kiedy zaś przystąpimy do funduszu emerytalnego, to jeszcze dostanie dodatkowe materiały informacyjne. To wszystko trzeba pomnożyć przez trzy, bo te same działania prowadzi rząd, fundusze emerytalne i Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, który chce za 4 mln zł uszczęśliwić podatnika i składkowicza. Być może jest to zbyt drogie dla tego podatnika i być może byłoby lepiej, gdyby te rządowe i pozarządowe instytucje porozumiały się dla wspólnego działania. Może byłaby to wspólna infolinia i nie dla każdego działania potrzebni byliby wysoko kwalifikowani pracownicy, których trzeba odpowiednio przeszkolić za odpowiednio wysoką sumę, aby na pytania w infolinii odpowiadali.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#JanLityński">Nie widzę absolutnie powodów, aby w ten sposób miały funkcjonować instytucje rządowe. Jeśli mamy takie zapisy w ustawach, to trzeba po prostu zmienić te ustawy jak najszybciej.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#JanLityński">Obecnie prowadzona jest szeroka kampania reklamowa. Nie prowadzi jej Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, ale ma ono za zadanie monitorować jej przebieg i uzupełnić własną kampanię informacyjną. Wydaje mi się, że jest to nieco za dużo, tym bardziej że ta kampania w dosyć istotny sposób odbiega od rzeczywistości. Uważam nawet, że Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi powinien ją stopować, a nie rozwijać.</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#JanLityński">Mam też pytanie natury zasadniczej. Panie prezesie, co my mamy zrobić w związku z przedstawionym materiałem? Naszym zadaniem jest przesłać do Komisji Finansów Publicznych opinię o planie finansowym Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Gdybyśmy przesłali to, co nam przedstawił pan prezes, to wówczas posłowie z tamtej komisji - gdyby byli do nas dobrze nastawieni - wzruszyliby ramionami i całą sprawę pominęli, bo to jedyne, co można w tej sprawie zrobić.</u>
<u xml:id="u-89.5" who="#JanLityński">Czy zdaniem pana mamy przesłać, na wniosek pana prezesa, negatywną opinię o tym planie finansowym, bo nie zaspokaja on potrzeb Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, czy mamy przesłać opinię pozytywną, ale jedynie o projekcie rządowym? My się tu bowiem obecnie zajmujemy jakąś działalnością wirtualną, omawiając coś, czego nie ma.</u>
<u xml:id="u-89.6" who="#JanLityński">Jeżelibyśmy się nawet przychylili do wszystkich postulatów pana prezesa, to powstaje pytanie, skąd wziąć na to pieniądze? Może w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, może z innych pieniędzy, którymi nasza Komisja może w jakiś sposób dysponować. A może zaproponować ekstra podatek?Do tego potrzebna jest inicjatywa rządowa, abyśmy mogli coś takiego uchwalić. Już od godziny omawiamy projekt planu budżetowego Urzędu na 2000 rok, a właściwie jest to plan, który nie istnieje. Proszę więc nam poradzić, co Komisja ma w tej sytuacji zawrzeć w opinii do Komisji Finansów Publicznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#CezaryMech">Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi przedstawił plan finansowy zgodny z limitami Ministerstwa Finansów, a jednocześnie pokazaliśmy państwu, jak wygląda rozwój rynku ubezpieczeniowego, a co za tym idzie jak rosną nasze obowiązki i problemy finansowe z jakimi borykamy się na co dzień. Trudno mi postulować, co państwo powinniście zrobić, ale wydaje mi się, że jeśli państwo uznacie nasze argumenty za zasadne, to jednak powinniście postulować powiększenie tego budżetu. Trudno mi jednak zdecydować o tym i jednocześnie wskazać co zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#EwaTomaszewska">Chcę państwa poinformować, jako przewodnicząca Komitetu Badawczego Urzędu Nadzoru nad Fundusza Emerytalnymi, że wypowiadaliśmy się w sprawie budżetu tego Urzędu, kierując swoje wątpliwości do rządu i prezesa. Biorąc pod uwagę zwiększone zadania Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, zarówno jeśli chodzi o liczbę osób jakie zdecydowały się wejść do funduszy, jak i ze względu na liczbę akwizytorów, zwróciliśmy się z prośbą, aby rząd przeanalizował możliwość dokonania autopoprawki. Pana prezesa prosiliśmy jednocześnie, aby ponownie przeanalizował zgłoszone potrzeby z uwagi na dużą rozbieżność, jaka wystąpiła między tym, co określono jako potrzeby Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, a limitem środków określonych w projekcie ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#EwaTomaszewska">Uchwałę na ten temat podjęliśmy w dniu 25 października br. i nie mamy jeszcze odpowiedzi ani ze strony prezesa, ani rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MaciejManicki">Chcę zapytać o jeszcze jedną kwestię, a mianowicie o tzw. „R”. Ile ich jest w Urzędzie, jakie są wynagrodzenia tych osób i podział ich kompetencji? Nawiązując do tego, o czym już mówił poseł Jan Rulewski, w relatywnie niewielkim urzędzie, przy dobrze zorganizowanej pracy, liczba etatów w tym obszarze nie powinna być tak duża. Obserwuję, iż np. w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej nastąpił ostatnio wyraźny wzrost takich stanowisk, a Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi jest kolejnym przykładem takiego zbędnego rozrostu. Może się jednak mylę i dlatego proszę o uzasadnienie tych wielkości. Jak to jest obecnie i jak ma być w najbliższej przyszłości?</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#CezaryMech">Urzędnicy zatrudniani w naszym Urzędzie muszą być specjalistami o dużych kwalifikacjach i to w trzech dziedzinach - prawo, finanse i informatyka. Odpowiedzialność wiceprezesów jest podzielona w ten sposób, że jeden będący prawnikiem nadzoruje departamenty - prawno-licencyjny, nadzoru i pracowniczych programów emerytalnych.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#CezaryMech">Drugi, który jest finansistą nadzoruje departamenty - polityki finansowej oraz analiz i komunikacji społecznej. Ponieważ ja jestem finansistą spełniam obecnie podwójną rolę prezesa nadzorującego całość działalności Urzędu oraz jego działalność w zakresie finansów. W przyszłości konieczne jednak będzie powołanie drugiego wiceprezesa odpowiedzialnego za pion finansowy. Musi to być wysokiej klasy specjalista znający się na zagadnieniach rynku i zarządzania aktywami.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MariaKleitzŻółtowska">Chciałabym się dowiedzieć od pana prezesa, czy po uchwale Komitetu Doradczego podjęliście państwo próbę urealnienia swoich potrzeb na tyle, aby nie były to już potrzeby marzeń, ale aby dotyczyły one faktycznego zabezpieczenia funkcjonowania Urzędu w dziedzinach statutowo niezbędnych. Czy powstała tego typu korekta w stosunku do planu, jakim my dziś dysponujemy?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#CezaryMech">Kiedy my mówimy o potrzebie dodatkowych 35 etatów, to i tak oznacza to, że w stosunku do podobnych instytucji doradczych musimy się wykazać wydajnością o 60% wyższą. Niektóre elementy naszego planu są naprawdę graniczne i nie możemy już ich skorygować w dół. Podobnie jest za sprawą wysokości etatu kalkulacyjnego. W tym roku korzystamy z pomocy doradców zagranicznych, ale to się już kończy i nasi pracownicy muszą wiedzieć, w jaki sposób staramy się o ich przyszłość. Dobrze by więc było gdyby wiedzieli, że ich płace nie będą w drastyczny sposób odbiegały od płac w innych urzędach nadzoru. Trudno jest nam mówić o konkretnych sumach, ale bylibyśmy wdzięczni za tyle, ile dodatkowo uzyskamy.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#CezaryMech">Ponieważ było pytanie o treść art. 200 chcę go zacytować. Mówi on o działalności informacyjnej polegającej na - pogłębieniu wiedzy społeczeństwa na temat celów i zasad działalności funduszy ze szczególnym uwzględnieniem praw przysługującym ich członkom i pogłębienie wiedzy społeczeństwa na temat celów i zasad funkcjonowania pracowniczych programów emerytalnych ze szczególnym uwzględnieniem praw uczestników takich programów.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#CezaryMech">Jest kwestią odpowiedzialności, na jakim poziomie ma być zorganizowana taka działalność. Zawsze możemy skończyć jedynie na etapie kontaktu z dziennikarzami, czy Ministerstwem Edukacji Narodowej i starania się, aby oni w jakiś sposób te działania próbowali wykonywać. Nie ulega wątpliwości, że tu są największe możliwości uzyskania oszczędności.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#CezaryMech">Można też próbować zaoszczędzać na budowie systemu informatycznego Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, ale jeśli dostaniemy środki na podwyższenie etatu kalkulacyjnego, to możemy dokonać pewnych manewrów, przeznaczając na system informatyczny fundusze ze środka specjalnego. Jeśli zaś nie dostaniemy. to już takich manewrów wykonać nie będziemy mogli i znajdziemy się jakby w kleszczach.</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#CezaryMech">Nie poruszyłem jeszcze bardzo ważnego problemu środków na pokrycie kosztów działalności bieżącej. One zostały nam przydzielone błędnie, w odniesieniu tylko do 74 pracowników, podczas gdy jest ich 147.</u>
<u xml:id="u-95.5" who="#CezaryMech">Pewne możliwości dokonania z naszej strony korekty istnieją więc, ale dotyczy to głównie sfery informowania społeczeństwa oraz budowy systemu informatycznego. Oczywiście, my będziemy działać w każdych warunkach, ale mówimy także o poziomie odpowiedzialności.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#MaciejManicki">Ja właśnie o tę odpowiedzialność pytałem i myślę, że otrzymam jeszcze odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JanLityński">Im dłużej pan prezes mówił, tym bardziej jestem przestraszony tym, jak chce pan dbać o ludzi. W Stanach Zjednoczonych założono największą chyba liczbę programów emerytalnych typu pracowniczego i nie ma tam żadnego urzędu informującego, są natomiast bardzo mocne zabezpieczenia prawne i tam to funkcjonuje. Niezależnie od tego, co urzędnik, nawet najlepiej opłacany, powie pracownikowi na temat tego, jaki ma on mieć stosunek do swoich pieniędzy, to i tak prawdopodobnie będzie lepiej wiedział.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#JanLityński">Jeśli zaś pracownicy będą chcieli zasięgać opinii, to wyłożą trochę własnych pieniędzy i skorzystają z porady specjalisty. Nie musimy ich uszczęśliwiać na siłę. Chciałbym wiedzieć, ile jest obecnie pracowników w Departamencie Pracowniczych Programów Emerytalnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#CezaryMech">Myślę, że 15, a może jest 14 i jeden etat wakuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JanLityński">Podczas posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej dowiedzieliśmy się, że dotychczas złożone zostały 3 wnioski o zatwierdzenie pracowniczych programów emerytalnych i bodajże 3 wnioski o zatwierdzenie towarzystw emerytalnych.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#JanLityński">Zapytany o szczegóły dyrektor nie był jednak w stanie wymienić nawet ich nazw ani powiedzieć, kiedy złożone zostały aplikacje. Otóż wydaje się, że te 15 osób nie wykonuje obecnie żadnej pracy, bo nie ma zatwierdzonego jeszcze żadnego funduszu ani towarzystwa emerytalnego. Chciałbym więc wiedzieć, czym te osoby się zajmują?</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#CezaryMech">Nie wiem, kto udzielał panu informacji, bo z tego co ja wiem, złożonych jest 20 wniosków. 3 decyzje już zostały podjęte, a dwa wnioski są na etapie końcowym do podjęcia decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JanLityński">Informacji udzielał prezes Pelc i był też przy tym obecny dyrektor Departamentu Pracowniczych Programów Emerytalnych. Rozumiem, że wówczas również pracowało tam kilkunastu pracowników, którzy zajmowali się kilkoma wnioskami. Wydaje się, że w takiej sytuacji kwalifikacje tych pracowników są marnowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#CezaryMech">Chcę uzupełnić podaną informację. Otóż tych pracowników jest 20, natomiast my staramy się tak zorganizować pracę, aby np. przy rejestracji akwizytorów wykorzystywani byli także pracownicy innych komórek niż tylko ta, której podlegają akwizytorzy. Przy tak wielkim napływie akwizytorów, nie byłaby ona w stanie sama podołać obowiązkom.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#CezaryMech">Liczba 15 pracowników w Departamencie Pracowniczych Programów Emerytalnych ustalona została w odniesieniu do 200–300 takich programów. Nie wątpię, że w przyszłości będzie ich więcej. Obecnie pracownicy ci współpracują z doradcami zagranicznymi przy opracowaniu procedury przyjmowania wniosków. Jest to zadanie bardzo istotne bo od tego zależy, czy ich późniejsza praca będzie przebiegała sprawniej, czy będzie napotykała na istotne przeszkody.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#MaciejManicki">Proszę panią posłankę o przedstawienie wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#MariaKleitzŻółtowska">Mówiłam już, że nie rozstrzygnęliśmy jeszcze budżetów innych instytucji, które znajdują się w polu naszego działania i dlatego chcę prosić o pozwolenie wstrzymania się od wniosków do momentu, aż przeanalizujemy rezerwy w innych działach. Myślę, że dopiero wówczas będziemy mogli określić, co dalej zrobić z budżetem Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Na dzień dzisiejszy ja nie jestem w stanie wskazać takiego źródła i takich rezerw, z których moglibyśmy zaczerpnąć pieniądze na płace dla urzędu. Pozostaje jedynie ewentualność zastanowienia się nad pieniędzmi na działalność bieżącą, jeżeli w ogóle wyłoni się taka możliwość. Proszę więc o przesunięcie tej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#MaciejManicki">Oczywiście, pani posłanka będzie miała prawo zgłosić wnioski w momencie, gdy będziemy rozstrzygać wszystkie sprawy wchodzące w zakres naszego opiniowania budżetu.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#MaciejManicki">Czy ktoś jeszcze chciałby sugerować jakieś wnioski do późniejszego głosowania? Zgłoszeń nie słyszę, a więc przedstawię zapowiedź moich wniosków.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#MaciejManicki">Jeden z nich będzie dotyczył zmniejszenia wydatków przewidzianych dla Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi w pozycji „dodatkowa nagroda roczna” i odpowiednie zmniejszenie kwoty globalnej o tę właśnie różnicę. Zamierzam także przedstawić wniosek o zmniejszenie zatrudnienia w grupie pracowników politycznych, czyli tzw. „R” o jeden etat ze stosownymi konsekwencjami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#MaciejManicki">W ten sposób zakończyliśmy dyskusję nad tym punktem porządku dziennego. Przechodzimy do punktu kolejnego, który jest ostatnim w dniu dzisiejszym - zbiorczy budżet wojewodów - część 85, w zakresie działu 86 - opieka społeczna. Przed oddaniem głosu przedstawicielowi Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej ogłaszam krótką przerwę.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-105.5" who="#MaciejManicki">Wznawiam posiedzenie Komisji po przerwie. Temat zawarty w pkt. 7 porządku dziennego referuje pani minister Joanna Staręga-Piasek, koreferentem jest pan poseł Jan Lityński.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Budżet pomocy społecznej nie jest budżetem prostym. Po to, aby zobaczyć go w całej złożoności trzeba na niego patrzeć w kontekście budżetu tegorocznego. Dla nikogo nie jest tajemnicą, iż był on bardzo trudny w tym właśnie obszarze i to z paru powodów.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Po pierwsze - w zakres pomocy społecznej weszły nowe zadania wiążące się z całym blokiem opiekuńczym, na które miały iść pieniądze z Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Po drugie - pojawiły się różne nowe zadania, bardzo trudne do policzenia, takie, jakie miały do wykonania powiatowe centra pomocy rodzinie.</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">Po trzecie - pamiętać należy, że budżet na 1999 r. planowało 49 województw, a realizowało go 16. Klasycznym przykładem trudności, jakie się w związku z tym pojawiły, jest obecne województwo kujawsko-pomorskie, gdzie budżet dawnego województwa włocławskiego był zaprojektowany z bardzo dużym deficytem, co rzutowało na całe nowe województwo. Braki finansowe były tu dość znaczne. Ponieważ w tym roku nie do końca jeszcze zostały wyjaśnione wszystkie kwestie, zaplanowaliśmy na 2000 r. relatywnie dużą rezerwę. Na 4,5 mld zł w budżetach wojewodów rezerwa celowa wynosi ok. 650 mln zł, łącznie więc na pomoc społeczną przewiduje się 5.145.453 tys. zł, czyli o 22% więcej niż przewidywał budżet tegoroczny. Jako wyjaśnienie dodam, iż doszły tu zadania placówek opiekuńczo-wychowawczych i dlatego budżet jest większy o 22%, co nie oznacza jednak, że jest o 22% więcej pieniędzy na te same zadania. W szczegółach wygląda to następująco. Wzrost zaplanowanych wydatków - łącznie z rezerwami wynosi:</u>
<u xml:id="u-106.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">- na domy pomocy społecznej - 108,2%,</u>
<u xml:id="u-106.5" who="#JoannaStaręgaPiasek">- usługi opiekuńcze - 95,1%,</u>
<u xml:id="u-106.6" who="#JoannaStaręgaPiasek">- zasiłki i pomoc w naturze - 100,5%,</u>
<u xml:id="u-106.7" who="#JoannaStaręgaPiasek">- powiatowe centra pomocy rodzinie - 130,5%,</u>
<u xml:id="u-106.8" who="#JoannaStaręgaPiasek">- zasiłki rodzinne, pielęgnacyjne i wychowawcze - 134,6%,</u>
<u xml:id="u-106.9" who="#JoannaStaręgaPiasek">- terenowe ośrodki pomocy społecznej - 108,0%,</u>
<u xml:id="u-106.10" who="#JoannaStaręgaPiasek">- zespoły do spraw orzekania o niepełnosprawności - 150,2%,</u>
<u xml:id="u-106.11" who="#JoannaStaręgaPiasek">- stowarzyszenia opieki społecznej - 101,6%,</u>
<u xml:id="u-106.12" who="#JoannaStaręgaPiasek">- rodziny zastępcze i własne - 123,8%.</u>
<u xml:id="u-106.13" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeśli chodzi o placówki opiekuńczo-wychowawcze nie umiem powiedzieć, jaki jest tu wzrost. Przewidziane są środki w wysokości 487.841 tys. zł, ale mamy bardzo duże trudności z kuratorami, którzy nie umieli dokładnie policzyć środków na ten cel, mimo że wiedzieli, jakie placówki przechodzą do pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-106.14" who="#JoannaStaręgaPiasek">Następną, bardzo trudną do przewidzenia wielkością są składki na ubezpieczenia zdrowotne, gdzie przewidujemy 51.677 tys. zł, ale wszystko będzie zależało, od jakiego typu świadczeń pomocy społecznej składka będzie pobierana.</u>
<u xml:id="u-106.15" who="#JoannaStaręgaPiasek">Podsumowując wszystkie te dane można powiedzieć, że budżety wojewodów w dziale - opieka społeczne wzrosną bez rezerw celowych o 6,2% w stosunku do br.</u>
<u xml:id="u-106.16" who="#JoannaStaręgaPiasek">Poważnym problemem, jaki się pojawia jest to, iż w tym roku wojewodowie mieli ogólny limit wydatków bez limitów na poszczególne części budżetowe. Wydaje mi się w związku z tym, iż znacznie bliższe potrzeb mogą być wydatki zaplanowane przez poszczególnych wojewodów. Wczoraj mieliśmy spotkanie z dyrektorami wojewódzkich wydziałów opieki społecznej, którzy przekazali nam właśnie takie opinie. Niewiadomą są jedynie placówki opiekuńczo-wychowawcze, na co oni również zwracali uwagę.</u>
<u xml:id="u-106.17" who="#JoannaStaręgaPiasek">Dla pełnej oceny, w jakim stopniu ten budżet jest satysfakcjonujący, trzeba uwzględnić jeszcze fakt, że wydatki na pomoc społeczną wiążą się z wydatkami własnymi samorządów zarówno w gminach jak i w powiatach. W tym roku niektóre samorządy podjęły działania godne pochwały, bowiem w sumie ze środków własnych dołożono blisko 30% funduszy przewidzianych w budżecie państwa. Jest to bardzo dużo. Powiaty dały np. blisko 400 tys. zł na zespoły do spraw orzekania o stopniu niepełnosprawności, który jest zadaniem zleconym administracji rządowej. Byłoby oczywiście lepiej gdyby w budżecie można było bardziej precyzyjnie zaplanować wydatki na pomoc społeczną nie pozostawiając tak dużej rezerwy. Korzystanie z rezerw zawsze wiąże się z istotnymi napięciami. Ministerstwo Finansów może uruchomić za każdym razem jedynie 1/12 rezerwy, co dla odbiorców tego typu pomocy jest dużym utrudnieniem. Sądzę, że my dołożymy ze swej strony starań, aby jak najbardziej sprecyzować zadania i wydatki w tym roku, tak aby w następnym roku można było zastosować nieco inne proporcje między wydatkami a rezerwami.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#MaciejManicki">Ponieważ właśnie przybyła na nasze obrady pani minister Halina Wasilewska-Trenkner chciałbym chwilowo zawiesić temat pomocy społecznej i wrócić jeszcze do punktu poprzedniego. Chcemy bowiem usłyszeć opinię resortu na temat budżetu Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, który okazał się tak kontrowersyjny.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#MaciejManicki">Mamy tu dwa plany wydatków - jeden zgodny z budżetem państwa, a drugi określony jako plan zgodny z potrzebami Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Pan prezes uzasadniał podane tu wielkości, jako niezbędne do prawidłowego działania tego Urzędu. Ponieważ jednak rozpiętość danych jest rażąca, pozwoliłem sobie na zadanie pytania - kto tu jest nieodpowiedzialny. Czy nieodpowiedzialny jest minister finansów i rząd, którzy przyjęli taki projekt budżetu, czy prezes Urzędu, który stawia Komisję przed takim dylematem. Musimy to dziś rozstrzygnąć, bo prawdę mówiąc, należałoby odbierać ten dokument jako wniosek prezesa, aby negatywnie zaopiniować projekt rządowy budżetu w części dotyczącej tego Urzędu. Nie jest to sytuacja codzienna, dlatego prosiliśmy panią minister, aby zajęła stanowisko w tej sprawie. Przedstawicieli Urzędu nie ma już na sali, ale takie stanowisko będzie nam potrzebne, gdy będziemy podejmować ostateczne decyzje, przekazując nasze opinie do Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przepraszam, że nie mogłam przyjść do państwa w momencie, gdy dyskutowaliście państwo nad budżetem Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, ale równolegle odbywa się posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, gdzie także odpowiadałam na pytania posłów.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Na pytanie postawione przez pana odpowiem dyplomatycznie, że jedynie słusznym budżetem obowiązującym wszystkich przedstawicieli rządu jest budżet przedłożony Sejmowi przez Radę Ministrów. Wszyscy dysponenci tego budżetu, będący członkami Rady Ministrów zostali zobligowani decyzjami tej rady do przedstawiania swoich wydatków w ramach posiadanych limitów. To nie oznacza oczywiście - o czym państwo wiecie - że poszczególni dysponenci i resorty nie byliby zadowoleni, gdyby otrzymali kwoty wyższe.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wywieranie presji występuje, niestety często. W przypadku Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi mamy do czynienia z dwoma dodatkowymi czynnikami, tłumaczącymi częściowo zaprezentowane aspiracje. Pierwszy z tych czynników to fakt, że jest to urząd nowy, który się dopiero kształtuje i w tym roku nie wykorzystał swoich limitów zatrudnienia. Wykorzystał natomiast środki na inne wydatki, a w tym na doposażenie swoich stanowisk pracy. Prawdą jest również, że w wyniku akcji rejestracji agentów działających w imieniu otwartych funduszy emerytalnych, jak i innych czynności prawnych, Urząd ten posiada obok normalnych środków budżetowych, także środek specjalny przewidziany ustawą. To jest jedna część sprawy.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Prawdą jest jednak także to, że po okresie intensywnego w tym roku koncesjonowania agentów, Urząd wchodzi w zupełnie inną fazę działania - opiniowania agentów i nadzorowania otwartych funduszy emerytalnych, a także powszechnych towarzystw ubezpieczeniowych i ewentualnie otwartych programów emerytalnych, jeśli takie zaczną działać.</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Z tego, co obserwujemy, rozwój innych, nowych instytucji jest bardzo powolny. Nie jest też tajemnicą, że nie wszystkie fundusze emerytalne już zarejestrowane będą istnieć, ponieważ liczba osób, które mogą być zarejestrowane w danym funduszu - to jedno, a liczba osób, które się faktycznie zarejestrowały - to drugie.</u>
<u xml:id="u-108.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przy małej liczbie osób zainteresowanych fundusz staje się instytucją nieopłacalną finansowo. Będzie więc najprawdopodobniej dochodziło do fuzji poszczególnych funduszy. Stąd też - naszym zdaniem - które podziela także Rada Ministrów, próby zwiększenia zatrudnienia w Urzędzie Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi wynikające z zaprezentowanych przez prezesa danych, nie są w pełni podyktowane interesem budżetu państwa. Utrzymywanie rozrastającej się administracji w sytuacji gdy najbardziej intensywne zadania tego urzędu kurczą się, nie jest racjonalne.</u>
<u xml:id="u-108.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Inna sprawa, to kwestia wynagrodzeń, do jakich aspiruje Urząd. Były one na początku posadowione powyżej przeciętnych wynagrodzeń w sferze budżetowej z tego powodu, że wymagane są tu szczególne uzdolnienia pracowników. Nie oznacza to jednak, aby przyjąć bardzo szybkie tempo wzrostu tych wynagrodzeń, jakie postuluje się w prezentowanym dokumencie.</u>
<u xml:id="u-108.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Biorąc pod uwagę poziom zatrudnionych i faktyczne wynagrodzenia, jakie otrzymują, a także dynamikę obowiązującą w całej sferze budżetowej, nie było powodu, aby dynamika wynagrodzeń w Urzędzie Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi raptem gwałtownie wzrastała.</u>
<u xml:id="u-108.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jest także problem wyposażenia biura i tym podobnych wydatków, ale ponieważ 2000 r. będzie rokiem trudnym, to wydatki tego typu, jeśli nie są naprawdę niezbędne, nie były przez Radę Ministrów akceptowane. Tak wygląda układ. Przypadek, o którym mówimy jest naprawdę przykry, choć nie jedyny, kiedy przedstawiciel instytucji tak bardzo chciałby - co jest słuszne - dążyć do jej wyjątkowego splendoru, że czasami zapomina, iż obowiązują go reguły ogólne.</u>
<u xml:id="u-108.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przepraszam panie przewodniczący za to zdarzenie, któremu trudno było zapobiec, ponieważ materiał przekazany państwu dotarł do nas później, niż do Komisji. Proszę i to przyjąć jako wytłumaczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JanLityński">Ja chciałbym uczulić panią minister na inny, znacznie ważniejszy problem, a mianowicie Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W przypadku Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi oczywiście będziemy postulowali to, co proponuje przedłożenie rządowe - przynajmniej ja tak będę proponował - ale planu finansowego ZUS nie mamy dotychczas. To, co zostało przedstawione nie miało opinii niezależnego autorytetu, a więc było niezgodne z ustawą, będziemy tu więc mieć do czynienia z autentycznym problemem. Problem Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, to raczej sprawa ambicji jednego urzędu, podczas gdy w przypadku ZUS jest to już problem budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#MaciejManicki">Dodam do tego, iż z wypowiedzi prezesa Gajka wynikało jednoznacznie, iż musimy się spodziewać autopoprawki rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W momencie składania projektu budżetu państwa rząd był w sytuacji, gdy wiele informacji niezbędnych do skonstruowania właściwych planów finansowych ZUS było mało wiarygodne, ciągle jeszcze obarczone bardzo dużym błędem. Najpoważniejszym z nich jest kwestia tego, jaka liczba osób zarejestruje się ostatecznie w otwartych funduszach emerytalnych i kim będą te osoby - wiek, status zawodowy - bo to wpływa na to, jaka jest porcja pieniędzy odprowadzana do tych funduszy. Zgodnie z zapewnieniami nowego prezesa ZUS takie informacje mamy uzyskać w najbliższych dniach.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Debatując więc nad budżetem rząd z całą świadomością podjął ryzyko przedstawienia takiego planu finansowego ZUS, jaki znalazł się w przedłożeniu wiedząc jednak, że może się okazać niezbędne skorygowanie, bądź samego planu, bądź nawet głębsza korekta dochodów i wydatków budżetu państwa. To jest element ryzyka brany pod uwagę w całej tej sytuacji, ale jest to sprawa trochę inna niż ta, o jakiej mówiliśmy przed chwilą, a która dotyczy Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#JanRulewski">Przedstawiciele Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi dowodzili, że w innych urzędach nadzoru wynagrodzenia są 100% wyższe niż u nich. Chciałbym więc zapytać, czy celem Ministerstwa Finansów jest dochodzenie do tych kwot, czy też utrzymanie pewnej równowagi. Przedstawiciele Urzędu twierdzą, że obecna sytuacja jest zdecydowanie niekorzystna dla ich pracowników i całego Urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#MaciejManicki">Skoryguję, iż nie chodzi tu wyłącznie o wydatki stricte płacowe, ale także sumy towarzyszące.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Sprawa wygląda w ten sposób, że najstarszy urząd nadzoru, jakim jest Urząd Nadzoru Ubezpieczeń ma w swojej ustawie zapisane, że źródłem jego utrzymania są wpłaty towarzystw ubezpieczeniowych na konto budżetu państwa, a jego wydatki nie mogą być wyższe od tych wpłat - nigdy zresztą tak nie było. Jest tam także zapis, że wysokość wynagrodzeń pracowników tego Urzędu pozostawać ma w korelacji z wynagrodzeniami pracowników w nadzorowanych towarzystwach ubezpieczeniowych. Tu także osiągnięto pewien poziom, co nie oznacza, aby zatrzymać dynamikę. W przygotowywanej ustawie o kształtowaniu środków na wynagrodzenia zapisano, aby ogólna pula tych środków wzrastała w takim samym stopniu, jak w innych instytucjach sfery budżetowej.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Bardzo podobnymi zasadami stanowienia, co ma być podstawą funkcjonowania i finansowania działalności, kieruje się Urząd Regulacji Energetyki. Podstawą jego działalności są koncesje dla producentów energii elektrycznej, a wynagrodzenia mają być zbliżone do wynagrodzeń sektora energetycznego. Ten Urząd działa już ok. 1,5 roku i przez ten czas koryguje swoje wydatki w dół, ponieważ nie uzyskuje takich dochodów, jakie zapisane były w ustawie budżetowej. W 1999 r. korekta wyniosła prawie 3 mln zł, bo tyle brakuje po stronie dochodów.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Urząd Nadzoru nad Ubezpieczeniami Zdrowotnymi powstał w tym roku i miał budżet dość skromny, którego jednak nie wykorzystał. Wynagrodzenia także były tu posadowione wyżej, a wypłacane są jeszcze wyżej, bowiem nie ma pełnej obsady osobowej.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wszystkie te urzędy działają więc na specjalnych zasadach finansowania i specjalnych uprawnieniach. Chcielibyśmy, aby te, które finansowane są bezpośrednio z budżetu podlegały tym samym zasadom, co wszyscy inni uczestnicy budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JanLityński">Chciałbym się dowiedzieć, kto jest odpowiedzialny za tego rodzaju rozrost płac w instytucjach nadzorujących ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, czyli te dziedziny, w których ludzie otrzymują stosunkowo niskie świadczenia, czy płace? W jaki sposób doszło do tego nadmiernego rozrostu płac?Nie oczekuję na odpowiedź w tej chwili, ale sądzę, że powinniśmy się o tym dowiedzieć, bowiem brak panowania rządu nad tą sytuacją jest niezwykle niebezpieczny ze względów społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Odpowiedź na to pytanie jest niezwykle prosta. Cieszy mnie natomiast to, co pan powiedział, bo oczekuję, iż wesprą państwo rząd w próbie opanowania tej sprawy. Projekt nowej ustawy powinien już być złożony u marszałka Sejmu. To, z czym mamy obecnie do czynienia, to efekt rozwiązań przyjętych w kolejnych ustawach. Rządowi pozostawało jedynie trudne targowanie się o to, aby nie wykorzystać w pełni uprawnień, jakie tym urzędom przyznane zostały właśnie w ustawach. To, czego byliście państwo świadkami w przypadku Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, to była właśnie jedna z prób, aby do maksimum wykorzystać te uprawnienia, jakie daje ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JanRulewski">Nie mogę się zgodzić z tym, co pani powiedziała, bo wygląda na to, jakby ktoś podrzucił rządowi rozwiązania ustawy o Urzędzie Regulacji Energetyki, Urzędzie Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi i innych, podobnych instytucjach. O ile ja pamiętam, to rząd był autorem tych rozwiązań, a teraz stwierdza, że nie chciał tego, co wyszło.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#JanRulewski">Ja zajrzę do przedłożeń rządowych i wtedy będziemy się mogli przekonać, jaka była różnica między projektami, a ostatecznym kształtem ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#MaciejManicki">Dziękuję pani minister za wyjaśnienia, a przy okazji pozwolę sobie na sugestię, aby wnikliwiej kontrolować przedstawiane plany finansowe. W przypadku Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi są np. ewidentne błędy, jeśli chodzi o wyliczenie dodatkowej nagrody rocznej, sprowadzające się do poważnego zawyżenia środków. Nie wiem, czy to nie jest zjawisko szersze, iż bierze się fundusz płac i mechanicznie mnoży go przez współczynnik 8,5%, nie biorąc pod uwagę autentycznej liczby osób uprawnionych do tej nagrody.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#MaciejManicki">Dziękuję więc pani minister, a jednocześnie przepraszam panią minister Joannę Staręgę-Piasek za przerwę w procedowaniu punktu, który nam referuje, ale wynikało to z konieczności wysłuchania ważnych dla nas wyjaśnień, które posłużą do wyrażenia przez komisję opinii przekazanej następnie Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WiktoriaBiederman">Chcę państwa bardzo przeprosić za błąd, jaki wkradł się do przedstawionego materiału. Otóż na str. 3 przy omawianiu zasiłków i pomocy w naturze w drugim zdaniu gdzie piszemy: „Z kwoty tej -” powinno być 1.537.784 tys. zł, a jest 537.784 tys. zł. To istotna różnica, a błąd ma charakter czysto techniczny więc przepraszam i proszę o naniesienie poprawki, bo chodzi o 1 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#MaciejManicki">Przechodzimy teraz do pytań pod adresem resortu pracy w sprawie dotyczącej budżetu pomocy społecznej, zapisanego w budżetach wojewodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#AntoniSzymański">Jesteśmy świadomi braków, jakie wystąpiły w pomocy społecznej w br. Czy w kontekście budżetu na 2000 r. możemy się spodziewać wyraźnej poprawy, czy zadania pomocy społecznej będą wykonywane w całości?</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#AntoniSzymański">Czy w ramach tego budżetu uwzględniona jest zwiększona pomoc dla kobiet ciężarnych i matek wychowujących dzieci. Przypomnę, że na wniosek naszej Komisji, zwiększono tę pomoc o 50 mln zł w budżecie tegorocznym, ale kwota ta nie została do dnia dzisiejszego rozdysponowana. Jest ona nadal rezerwą w budżecie państwa przeznaczoną na ten cel. Czy została ona uwzględniona także w budżecie na przyszły rok, a jeżeli nie, to dlaczego?</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeśli chodzi o 50 mln zł, o które pytał pan poseł, to przedłużenie o jeden miesiąc świadczeń urlopowych dla kobiet, w budżecie na 2000 r. nie ma środków na ten cel. Co dotyczy oceny, czy będzie znaczna poprawa, to bardzo trudno jest mówić o tym w odniesieniu do całego budżetu, bowiem składa się on z wielu celów. Na pewno nie będzie takich kłopotów jakie były w br. z rodzinami zastępczymi, ani z usamodzielnianiem wychowanków domów dziecka i rodzin zastępczych. Każdorazowo przy konstruowaniu budżetu istnieje konieczność wybrania jakiegoś priorytetu i uznania, że na to na pewno wystarczy. Dwa czy trzy lata temu były to specjalistyczne usługi opiekuńcze, ponieważ ustawa o chorych psychicznie nałożyła takie zadania na pomoc społeczną. W tej chwili do przyjęcia całego bloku świadczeń opiekuńczych mogę powiedzieć, iż będą one zrealizowane, a środki na nie przeznaczone są wystarczające.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Wydaje mi się, że także jeśli chodzi o domy pomocy społecznej mamy wystarczającą ilość środków. Mamy tu nawet 30 mln zł na nowe uruchomienia tego typu placówek, co jest bardzo ważne, bowiem w tym roku wiele domów zostało ukończonych, a nie można ich było uruchomić ze względu na braki w budżecie.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Trochę mało jest środków - w moim przekonaniu - na usługi opiekuńcze, gdzie obserwujemy od pewnego już czasu sukcesywny spadek. Myślę, że potrzebna jest tu zmiana ustawy o pomocy społecznej i dobrze byłoby do tej sprawy niebawem powrócić, bo usługi opiekuńcze powiązane są wyraźnie z domami opieki społecznej. Tam gdzie takie domy są i gdzie istnieje tendencja kierowania tam podopiecznych, wyraźnie spada zapotrzebowanie na usługi opiekuńcze, które są zadaniem zarówno administracji rządowej, jak i samorządowej. Jest wyraźna tendencja przerzucania tych wydatków na samorządy, jako ich zadania własne. Trudno mi więc mówić generalnie o poprawie bądź braku poprawy, ale przy konkretnych zadaniach z pewnością ten problem wyjdzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JolantaBanach">Zacznę od pytania, dlaczego jest taka różnica w nakładach na domy pomocy społecznej w 1999 r., a przewidywanym wykonaniem zawartym w projekcie tej ustawy? Jeślibyśmy wzięli przewidywanie wykonania z projektu ustawy, to mielibyśmy wzrost nakładów na domy pomocy społecznej o 7,9% nominalnie, a nie 8,2% jak to pani powiedziała. Skąd ta różnica, która w złotówkach wynosi ok. 5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#JolantaBanach">Proszę także powiedzieć, czy w nakładach na zasiłki i pomoc w naturze doliczono do przewidywanego wykonania 70 mln zł? W uzasadnieniu do projektu budżetu poziom naliczania pieniędzy na 2000 r. był niższy od tego, jaki pani podała, co znaczy, że owe 70 mln zł jednak dodano, choć wzrost nakładów na te zasiłki jest mimo tego niższy.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#JolantaBanach">Jeszcze jedno pytanie. Wśród zadań własnych powiatu, wymienione są również placówki opiekuńczo-wychowawcze i domy pomocy społecznej, ale nigdzie nie ma informacji, czy w 2000 r. będą nareszcie pieniądze na ośrodki interwencji kryzysowej - powiatowe ośrodki wsparcia. Może jednak ta suma jest tu gdzieś ukryta?</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#AlfredaBerger">Odpowiadając na pierwsze pytanie chcę przypomnieć, że w ustawie były zaplanowane wydatki na domy pomocy społecznej, natomiast w rezerwie celowej środki na wcześniejsze podwyżki wynagrodzeń dla pracowników sfery budżetowej, którzy przeszli do jednostek samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#AlfredaBerger">Z tej rezerwy w toku wykonywania rezerwy zwiększony został ten rozdział dla pracowników domów pomocy społecznej. Nie ma tu przekroczenia budżetu. jeżeli się jednak weźmie zapis w ustawie, to rzeczywiście tak to wygląda. My natomiast daliśmy w materiałach plan po zmianach, czyli łącznie z podwyżkami. W tablicy są jednak prezentowane wydatki usług poszczególnych rozdziałów i tam w rezerwach celowych jest przedstawione również to, co przewidujemy na podwyżki wynagrodzeń w 2000 r.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#AlfredaBerger">Bardzo trudno jesz zrobić budżet porównywalny, ale musieliśmy tu uwzględnić także te pieniądze, które w rezerwach celowych przewidziane były na podwyżki i poszły do samorządów po to, aby samorządy mogły dofinansować domy pomocy społecznej tak, by podwyżki mogły być wprowadzone od 1 marca. Początkowo w kwoty dotacji włączona była suma potrzebna na podwyżki od 1 kwietnia, zaś potem pojawiła się rezerwa umożliwiająca wcześniejsze wypłacanie podwyżek. Była to - o ile pamiętam - kwota 140 mln zł, zarówno dla pracowników cywilnych państwowej sfery budżetowej, jak i dla sfery samorządowej. W materiałach prezentujemy budżet już po tych zmianach, stąd jest to zwiększenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JolantaBanach">Pytałam także, czy 70 mln zł, które zostały jeszcze do rozdysponowania z rezerw celowych zostały wliczone do przewidywanego wykonania. Jeśli tak, to wzrost nakładów na zasiłki i pomoc w naturze będzie mniejszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Tak, ta kwota została wliczona.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#JanRulewski">Czy referując ten temat nie popełniła pani jednak błędu? Przyjęto tu bowiem zestawienie do budżetu poprzedniego, który był chybionym i to w niektórych pozycjach kilkudziesięcioprocentowym. Ja rozumiem, że tę kwestię już podnieśli w swoich pytaniach moi przedmówcy i nie chcę ich powtarzać, ale błąd polega również na tym, że ustawa o pomocy społecznej i inne akty, w gruncie rzeczy nie nadążają za poprzednim rokiem budżetowym i jego wynikami, tylko za potrzebami. Mówi się, że skoro są potrzeby, to trzeba je realizować w ramach ustawy. Jak zatem ma się ten budżet do zwiększonej liczby podopiecznych pomocy społecznej, wynikłej ze złej prognozy bezrobotnych w ub.r. i tych, których fala przepływa właśnie do pomocy społecznej. Liczba podopiecznych tylko z tej przyczyny wzrośnie o 3% nie mówiąc o pozostałych przyczynach wynikających z nawarstwienia się liczby podopiecznych.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#JanRulewski">Chciałbym też wiedzieć, czy właściwa jest metodologia nie uwzględniająca stanów rzeczywistych. Nawet w sprawozdaniu jest bardzo skrótowa wersja planu. Nie podano w ogóle liczby podopiecznych objętych pomocą społeczną, nie ma informacji na temat ubezpieczeń społecznych, choć wspomina się o ubezpieczeniach zdrowotnych. Nie mówi się też o kwotach na inwestycje. Mówi się, że są potrzebne środki na wykończenie już rozpoczętych obiektów, ale jaka to jest kwota i czy jest ona mała, czy duża, bo nie zaprezentowano listy tych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#JanRulewski">Jeśli chodzi o metodologię, to za każdym razem jest ta sama trudność, zwłaszcza jeśli chodzi o 1 i 12 punkt. Prawdą jest, iż bierze się wydatki ubiegłoroczne plus inflacja i to daje kwotę przewidywaną na rok następny.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#JanRulewski">Już dwa czy trzy lata temu przymierzaliśmy się do innej metodologii, biorącej pod uwagę wskaźnik bezrobocia, wskaźnik ludzi w wieku poprodukcyjnym i to dotyczyło ok. 30% budżetu, zaś 60% stanowiło przeniesienie wykonania poprzedniego roku i inflacja. Ubiegłoroczny budżet wykazał jednak, że tego typu przeliczenia nie zdały egzaminu.</u>
<u xml:id="u-127.4" who="#JanRulewski">Przy dużych województwach wskaźniki, które niegdyś rzutowały np. na bezrobocie, obejmujące czasem całe województwo - koszalińskie, słupskie - teraz zostaną „uśrednione” dla dużego obszaru i dlatego musimy się zastanowić, czy planowanie, jakie robimy w resorcie opierać na jakichś wyraźnie prognozowanych zjawiskach, które uprawniają do korzystania z pomocy społecznej. Prawdą jest, gdy się spojrzy na 0,5% wzrost nakładów na pomoc i zasiłki w naturze, że trudno tu zauważyć wzrost liczby podopiecznych. W zasadzie zakłada się, że ich liczba pozostanie na tym samym poziomie, jak w br. co nie znaczy, że będą to te same osoby. Przyjęta ostatnio przez Sejm ustawa, prawdopodobnie obniży wydatki na zasiłki stałe. Wiąże się to z powiązaniem zasiłku stałego z zasiłkiem pielęgnacyjnym. Przyjęta poprawka sprawi, że kobiety rezygnujące z pracy po to, aby zająć się dzieckiem niepełnosprawnym, otrzymają zasiłek, jeżeli będą się wyłącznie nim zajmowały.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JolantaBanach">Ale to jest tylko kwota 40 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Tak, to jest tylko 40 mln zł, ale dla wielu ośrodków pomocy społecznej był to wzrost o 200–300%. W skali globalnej wygląda to inaczej. Składka na ubezpieczenia, na co zwrócił uwagę poseł Jan Rulewski, to środki zapisane w rezerwie celowej. Na ubezpieczenia zdrowotne jest tam 51 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#WiktoriaBiederman">Składka na ubezpieczenie zdrowotne zapisana jest w budżetach wojewodów w dziale 8695. Ponieważ w tym dziale, określonym jako pozostała działalność znajdują się środki, zarówno na placówki opiekuńczo-wychowawcze, jak i składka na ubezpieczenie zdrowotne, dlatego też wydzieliliśmy tę kwotę. Niezależnie od tego, również w rezerwie jest zapisane 43.650 tys. zł na ubezpieczenie zdrowotne.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Ja wiem, że pan poseł pytał o składki na ubezpieczenia społeczne, ale te sumy są wliczane w poszczególne kwoty, które są powiększone właśnie o wysokość składki tam, gdzie tego rodzaju składka jest płacona, np. przy rencie socjalnej, zasiłkach stałych i okresowych.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chcę jeszcze powiedzieć, że bardzo wyraźna jest tendencja, aby nie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej dysponowało środkami na inwestycje, ale aby były to wydatki zaplanowane i realizowane przez wojewodów. W związku z tym, w odróżnieniu od sytuacji sprzed kilku lat, kiedy można było bardzo precyzyjnie powiedzieć, gdzie i jaki dom będzie zbudowany czy modernizowany, bo środki znajdowały się w budżecie ministerstwa, teraz są w nim tylko śladowe kwoty na tego rodzaju wydatki. Więcej natomiast zaplanowane jest w budżetach wojewodów. To zaś, co znajduje się w rezerwie będzie rozdysponowane w zależności od tego, jak będą finansowane te inwestycje. Środki na nowe uruchomienia wynoszą 58.412 tys. zł. Oprócz tego w rezerwie jest jeszcze 20 mln zł z przeznaczeniem dla domów pomocy społecznej - 10 mln na działalność bieżącą i 20 mln zł na zadania inwestycyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#JanRulewski">Poruszyłem sprawę ubezpieczeń społecznych, ponieważ w 1999 r. była to sprawa nowa. Pamiętam jak pani minister mówiła na posiedzeniu Sejmu, że kwota ta pojawiła się niespodziewanie i powinna być wykazywana oddzielenie nie obciążając kwoty zasiłku wypłacanego do rąk podopiecznych. Konstatuję, że tego wydzielenia nadal nie ma. Przyjmuję jednak wyjaśnienie, że składka znajduje się w kwotach przeznaczonych na zasiłki.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Nie chciałabym, aby wyglądało, że to ja zmieniłam zdanie, ale w praktyce okazało się, że takie rozliczenie jest bardzo trudne. Jeżeli jest jedna, stosunkowo duża suma przeznaczona na zasiłki w naturze, to pozwala na dosyć elastyczne ich traktowanie. Niektóre z nich mają charakter stały, obligatoryjny, jak np. renta socjalna, ale już zasiłki okresowe czy gwarantowane są innego rodzaju i można nimi w miarę swobodnie dysponować.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#StanisławBrzózka">Przypominam, że nie usłyszeliśmy odpowiedzi na pytanie posłanki Jolanty Banach o ośrodki interwencji kryzysowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Ośrodki te należą do zadań własnych powiatów. One powstają tylko w dużych miastach, tam gdzie istniały miejskie ośrodki pomocy społecznej. W nowych powiatach jeszcze takie ośrodki w tym roku nie powstały.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#AntoniSzymański">Mamy w budżecie nową kwotę 10 mln zł na wspieranie programów regionalnych. Co to jest?</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">To jest kwota zapisana w rezerwie, a przeznaczona dla tych powiatów, które będą realizowały zadania pomocy społecznej poprzez pewne programy starannie zaplanowane, zresztą nie tylko przez powiat, ale również przez gminę. Chodzi o to, aby wiązał się on z różnymi działania wspierającymi rodziny - poza zasiłkami. Jeśli gmina lub powiat wygospodarują pewne własne środki na ten cel, albo pozyskają je u sponsorów, to mogą liczyć na wsparcie finansowe również z tej rezerwy, jako uzupełnienie zaplanowanych kosztów.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#StanisławBrzózka">Proszę teraz o zabranie głosu koreferenta tego tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#JanLityński">Nie mam już wiele do powiedzenia wobec pytań, jakie zostały zadane i uzyskanych na nie odpowiedzi. Wydaje mi się, że trzeba będzie zmienić kolejność i koreferat wprowadzić zaraz po wystąpieniu przedstawiciela strony rządowej, a przed pytaniami posłów.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#JanLityński">Nie będę się więc ustosunkowywał do liczb i szczegółów, ale chcę zwrócić uwagę, że w budżecie tym jest dowód na to, iż dezyderaty Komisji, nawet połączonych, rząd traktuje tylko nieco niżej niż zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#JanLityński">Reakcja na wspólny dezyderat Komisji Rodziny i naszej Komisji w sprawie pomocy społecznej, a właściwie nasza wspólna uchwała na ten temat nie została zauważona w tym budżecie. Można nawet powiedzieć, że wszystkie wady poprzedniego budżetu są bez żadnych korekt przenoszone na obecny budżet. Można jedynie powiedzieć o korektach w dół, a dotyczą zasadniczej części, bo zasiłków i pomocy w naturze.</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#JanLityński">To, iż rosną one nominalnie o 0,5% świadczy o ich rzeczywistym spadku, a w całym budżecie pomocy społecznej ta pozycja stanowi 36%. Mogłoby to wskazywać na cofanie się obszarów biedy, ale niestety, inne dane na to nie wskazują. Musimy więc mówić o spadku i to dość istotnym, a skoro już dwa lata temu i w br. tych pieniędzy nie starczało, bo budżety były nietrafione, to się obecnie jeszcze pogłębia.</u>
<u xml:id="u-139.4" who="#JanLityński">Fakt zaś, że aż 16% budżetu na pomoc społeczną znajduje się w rezerwach oznacza to, co już mówiła pani minister, że za każdym razem trzeba będzie wnioskować o uruchomienie kolejnej sumy, a to oznacza, że w wielu przypadkach nie starczy na zasiłki. Spotkaliśmy się już zresztą z takimi przypadkami i nadal mamy z nimi do czynienia.</u>
<u xml:id="u-139.5" who="#JanLityński">Mylące są także prezentowane sumy skoro wpisane są w nie składki na ubezpieczenia zdrowotne i społeczne, bo to znaczy, że faktyczne sumy przekazywane podopiecznym są jeszcze niższe, zaś pewna część tych kwot wróci do budżetu. Ja wiem, że to trudno wydzielić, ale byłoby dobrze, gdybyśmy się jednak dowiedzieli, jaka część tych sum nie trafia do świadczeniobiorców? To byłoby interesujące.</u>
<u xml:id="u-139.6" who="#JanLityński">Mamy informacje, iż przybywa domów opieki społecznej, ale znowu środki przeznaczone na ich rozwój są głównie w rezerwach, więc istnieje obawa, że nie będą one uruchomione. Choć globalna suma przeznaczona na ten cel nieco przewyższa inflację nie wydaje się, aby to w istotny sposób wpływało na skrócenie kolejki osób oczekujących na miejsce w takich domach. Można by się tu zastanowić, czy nie należałoby raczej zwiększyć liczby usług opiekuńczych innego rodzaju, tak by zmniejszyć napór na domy pomocy, będące jednak bardzo drogimi formami pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-139.7" who="#JanLityński">Jeśli zaś chodzi o terenowe ośrodki pomocy społecznej, to powstaje tu problem płac zatrudnionych w nich pracowników. Należą one do najniższych w kraju i rosną w sposób niewystarczający, choć niby nieco ponad inflację. Trzeba jednak na to zwrócić uwagę i sprawdzić, czy ten wskaźnik nie jest mylący. Jest tu, co prawda, dość duże zróżnicowanie, bo w gminach zasobnych, gdzie jest stosunkowo mniej pracy, pracownicy zarabiają więcej niż w gminach biednych, gdzie też i potrzeby podopiecznych są większe.</u>
<u xml:id="u-139.8" who="#JanLityński">Przypomnę zaś, że są to zazwyczaj pracownicy wysoko kwalifikowani i wykonujący dosyć trudne zadania. Prowadzona od lat polityka państwa, która na jedne instytucje daje ogromne pieniądze - tak jak ma to miejsce w Urzędzie Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi i innych instytucjach nadzorczych, a na inne zdecydowanie mniej, nie jest polityką socjalną godną polecenia.</u>
<u xml:id="u-139.9" who="#JanLityński">Z informacji jaką uzyskałem wynika, że mamy do czynienia z 30% wzrostem nakładów na powiatowe centrum pomocy rodzinie, ale okazuje się, że jest to pozorne dlatego, że znaczną część środków pochłonie wzmocnienie ośrodków miejskich w powiatach grodzkich. Nie jest to więc wzrost wystarczający i oczekiwany.</u>
<u xml:id="u-139.10" who="#JanLityński">Reasumując - moim zdaniem - budżet jaki nam przedstawiono jest daleko niewystarczający, jeśli chodzi o możliwości wykonywania zadań w zakresie pomocy społecznej. Wprawdzie generalnie sytuacja budżetowa nie jest dobra, ale powinniśmy zwrócić uwagę Komisji Finansów Publicznych, że polityka społeczna jest w dziedzinie pomocy społecznej od kilku już lat prowadzona na zasadzie raczej dodatku, a nie pewnej aktywności, mogącej zmniejszać obszary biedy. W przeciwieństwie do działalności urzędów pracy gdzie tylko w niewielkim stopniu można zmniejszać bezrobocie, tu przy odpowiedniej działalności można w widoczny sposób zmniejszać obszary biedy, aktywizując ludzi do tego, aby stawali na nogi i sami sobie radzili. Tymczasem nie ma pieniędzy ani na płace dla pracowników, ani na pomoc dla świadczeniobiorców.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#StanisławBrzózka">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#JolantaBanach">Zacznę od dwóch uwag generalnych. Pierwsza dotyczy pozornego wzrostu wydatków na pomoc społeczną, przejawiającą się w różnych obszarach - rodziny zastępcze, powiatowe centra pomocy rodzinie, nowe miejsca w domach pomocy społecznej. Jest to wzrost pozorny, o czym już tu mówiono, ponieważ uwzględnia on zaledwie niedobory i głęboki spadek nakładów na te działy budżetowe w roku ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#JolantaBanach">Przypomnę, iż w ub.r. nakłady na domy pomocy społecznej spadły o 23%, na terenowe ośrodki pomocy społecznej o 2,2% - realnie, na stowarzyszenia pomocy społecznej - aż 41%.</u>
<u xml:id="u-141.2" who="#JolantaBanach">Plany wzrostu, z jakimi spotykamy się w projekcie budżetu na przyszły rok są więc pozorne, bo one zaledwie wyrównują niedobory. Tak jest np. przy rodzinach zastępczych. Projekt ten ujawnia również duży koszt wdrażania reform, a zwłaszcza reformy administracyjnej - bo ta wiąże się z naszą tematyką - która wyposażyła jednostki samorządowe w nowe zadania, albo przesunęła je z innych działów.</u>
<u xml:id="u-141.3" who="#JolantaBanach">Zwraca na to uwagę ostatni raport Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, gdzie stwierdza się, iż koszty wdrażania reform pochłaniają niejednokrotnie środki na cele merytoryczne, jakie reforma ma załatwić. Ilustruje to choćby przykład powiatowego centrum pomocy rodzinie, gdzie trzeba najpierw uruchomić etaty zatrudniając ludzi, którzy będą mogli wykonywać zadania merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-141.4" who="#JolantaBanach">Warto powiedzieć jeszcze kilka słów na temat domów pomocy społecznej, bo tam niedobory wynosiły w ub.r. 24 mln zł - według informacji ministra pracy z czerwca br. Rezerwa celowa, o której tu była mowa oraz budżety wojewodów, kompensują ten niedobór, ale jeśli do projektowanego wykonania planu dodamy koszty wynagrodzenia, to się okaże, że nie ma tu wzrostu nakładów, lecz realny spadek - jeśli nie uwzględnimy rezerwy celowej. Rozumiem, że podwyżki wynagrodzeń będą jednak szły - tak jak panie mówiły - z innej pozycji budżetowej, zawartej w rezerwach celowych.</u>
<u xml:id="u-141.5" who="#JolantaBanach">Uważam, że nasza Komisja powinna rekomendować Komisji Finansów Publicznych poprawkę polegającą na zwiększeniu nakładów na usługi opiekuńcze, tym bardziej że pani minister jednoznacznie stwierdziła, iż nie ma takich znaków na niebie i ziemi, które uzasadniałyby przypuszczenie, że osób podlegających pomocy będzie w 2000 r. mniej niż w 1999 r.</u>
<u xml:id="u-141.6" who="#JolantaBanach">Ja obliczyłam, że aby utrzymać nakłady na usługi opiekuńcze na poziomie realnym w stosunku do br. trzeba byłoby zwiększyć je o 3.391 tys. zł, czyli do poziomu 33.705 tys. zł i taką poprawkę chciałabym zgłosić bez wskazania źródeł finansowania, bo jeszcze nie omówiliśmy wszystkich części budżetu. Dopiero jak poszukamy pieniędzy, będę ją rekomendowała zgłaszając na piśmie.</u>
<u xml:id="u-141.7" who="#JolantaBanach">Druga poprawka dotyczyłaby zwiększenia nakładów na zasiłki i pomoc w naturze. W połowie tego roku minister pracy, w piśmie skierowanym do Komisji Rodziny stwierdził, że niedobory na zasiłki i pomoc w naturze - zarówno świadczenia obligatoryjne, jak i fakultatywne - wynoszą 500 mln zł. Nie zapytałam pani minister w pierwszej części, czy nadal mamy do czynienia z takim deficytem? Może te kwoty zostały jakoś uzupełnione, choć nie mamy informacji od pana ministra, że wspomniany brak jest już nieaktualny.</u>
<u xml:id="u-141.8" who="#JolantaBanach">Jeśli nadal brakuje takiej dużej sumy, to dalszy spadek nakładów na świadczenia w wysokości 5,2% - bo z takim mamy do czynienia w projekcie budżetu na 2000 r. - oznacza, że mamy tu sytuację katastrofalną, taką, która może powodować brak pieniędzy na świadczenia obligatoryjne. Nie mówię tu oczywiście o świadczeniach fakultatywnych, bo tych - praktycznie - już w tym roku nie było. Jeśli więc nadal nie będzie pieniędzy na te zasiłki, to może uczciwiej będzie wnieść poprawkę do ustawy o pomocy społecznej, z której w ogóle wykreślimy instytucję świadczeń fakultatywnych.</u>
<u xml:id="u-141.9" who="#JolantaBanach">W 1998 r. wypłacono ok. 900 tys. zł na tego rodzaju zasiłki, podczas gdy w br. ok. 300 tys. zł. Teraz zaś nie będzie ich wcale, bo gdybyśmy jako Komisja chcieli zapobiec tej sytuacji, to trzeba by zaproponować zwiększenie nakładów na zasiłki i pomoc w naturze na poziomie przynajmniej 600 mln zł - jeśli się okaże, że brak 500 mln zł nie został uzupełniony. Ja zdaję sobie sprawą z tego, że taki wniosek może nie znaleźć uznania w Komisji Finansów Publicznych, ani też my możemy nie znaleźć takich pieniędzy. Gdybyśmy jednak je znaleźli, to ja bym proponowała, aby każde, niezależnie jak duże, przeznaczyć właśnie na zasiłki i pomoc w naturze. Jeśli będzie ich naprawdę mało, to proponuję przyjęcie wariantu minimalnego, absolutnie niezbędnego, pozwalającego utrzymać realne nakłady na te zasiłki na poziomie br.</u>
<u xml:id="u-141.10" who="#JolantaBanach">Taki zabieg wymagać będzie zwiększenia nakładów w tym rozdziale o 96 mln zł. To jest mój kolejny wniosek, który zgłaszam jako poprawkę z zastrzeżeniem, że w zależności od tego, ile pieniędzy znajdziemy, w takim stopniu sfinansujemy te podwyżki.</u>
<u xml:id="u-141.11" who="#JolantaBanach">Mam też jeszcze jedną uwagę, bardziej natury porządkowej niż merytorycznej. Otóż w rezerwach celowych, co do których zgłoszono już wiele sceptycznych uwag, są m.in. pozycje 15 - dotacje dla samorządów i 69 - wspieranie programów regionalnych. Proponuję, aby sumy zapisane w tych pozycjach dołożyć do jednego rozdziału budżetu, który już istnieje i finansuje różne działania, czyli do rozdziału 8695 - pozostała działalność. W ten sposób pieniądze z rezerw przesunięto by do budżetu, co z pewnością przyczyniłoby się do bardziej operatywnego ich wykorzystania. To jest także mój wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#StanisławBrzózka">Przypominam, że wszystkie wnioski należy zgłosić na piśmie do jutra.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#JanRulewski">Już wcześniej zasygnalizowałem swoje poważne wątpliwości, czy w tym stanie zaprezentowania budżetu możemy nad nim w ogóle dyskutować. Nie zawiera on dostatecznych danych pokazujących zjawisko biedy w Polsce. Nie wiemy, ilu będzie podopiecznych, o ile ich liczba się zwiększy lub zmniejszy. Nie wiemy też, czy resort lub rząd podejmą jakąś próbę nowelizacji istniejących ustaw.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#JanRulewski">Jedno i drugie może być dla mnie satysfakcjonujące, ale tego kierunku działań nie widzę. Wprost przeciwnie, to co nam przedstawiono jest odwrotem, a nie realizacją uchwały Sejmu o pomocy społecznej, w której zawarta była bardzo oględna formuła, aby w br. łatać tylko podstawowe dziury dotyczące rodzin zastępczych. Sejm wyznaczył natomiast rządowi zadanie wprowadzenia w następnym roku równowagi polegającej na trafniejszym adresowaniu pomocy społecznej. My nie żądaliśmy większych środków, a więc zadanie nie było zbyt trudne dla rządu, bo chodziło także o to, aby uwzględniać to, co się stało w ramach reformy administracyjnej, a także zmieniać w miarę potrzeby kryteria. Prawdą jest, że np. na problemy rodzin zastępczych bardziej reagowały media niż one same, zaś przy zasiłkach okresowych reakcje były jakby stłumione, bo sprawa nie jest już nowa. Media tego nie podnoszą i opinia społeczna nie jest tym zaalarmowana, choć ja uważam, że tam następują zjawiska znacznie groźniejsze, niż się to ujawnia.</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#JanRulewski">Mamy więc do czynienia z wyraźnym odwróceniem się rządu od uchwały sejmowej i regresem, o czym już mówił poseł Jan Lityński. W moim przekonaniu, pomoc społeczna to nie jest tylko łatanie dziur, ale także wychodzenie naprzeciw rozwiązaniom różnych problemów społecznych tańszymi środkami. Słyszymy o redukcji usług opiekuńczych, gdy tymczasem jest to usługa znacznie tańsza niż umieszczenie podopiecznego w szpitalu.</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#JanRulewski">Podobnie zasiłek okresowy jest świadczeniem znacznie tańszym dla bezrobotnego niż zasiłek z Funduszu Pracy. Może nawet nie powinienem głośno o tym mówić, ale my podejmujemy się swego rodzaju fali zmierzającej do racjonalizacji wydatków. Żądanie, aby było więcej środków na zasiłki okresowe, jest w gruncie rzeczy zgodą parlamentu na to, by ograniczyć wypłaty z Funduszu Pracy. Chcę tu podkreślić, że są już regiony, gdzie 70%, a nawet 86% pobierających zasiłki okresowe to właśnie bezrobotni, dla których nie ma żadnych ofert pracy.</u>
<u xml:id="u-143.4" who="#JanRulewski">Choć mówimy o tych samych zjawiskach i liczbach nie uważam za słuszne, abyśmy tutaj konstruowali nowy budżet. Popełniliśmy bowiem błąd polegający na zwiększeniu jedynie liczb, podczas gdy uchwała Sejmu dawała rządowi możliwość zastosowania pewnych procesów racjonalizacji, aby prowadzona polityka była spójna, określająca o ile zmniejszać liczbę łóżek szpitalnych dla tych, którymi nikt się nie chce opiekować, a zwiększać pomoc w zakresie usług opiekuńczych. Podobnie jest z Funduszem Pracy czy poradnictwem, które jest zadaniem powiatu, ale etaty opłacane są z tego budżetu. Nie potrzeba ich zresztą wiele, bo - moim zdaniem - 100 załatwiałoby sprawę.</u>
<u xml:id="u-143.5" who="#JanRulewski">Mój wniosek jest więc inny, a mianowicie, aby przedstawiony nam budżet zwrócić rządowi do poprawki w celu uwzględnienia zaleceń uchwały parlamentu, ponieważ jak mówi uchwała, problemy z pomocą społeczną nie są wymysłem tej koalicji, tylko trwają już od kilku lat i jako takie wymagają innych rozwiązań, również w budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#EwaTomaszewska">Nie mogę się z panem zgodzić w sprawie zasiłków dla bezrobotnych. One przysługują do kiedy przysługują i nie zastępują zasiłków okresowych. Te bowiem otrzymują ubogie rodziny po wyczerpaniu prawa do zasiłku dla bezrobotnych, a czasem równolegle, gdy poziom ubóstwa jest szczególnie wysoki.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#EwaTomaszewska">Prawdą jest natomiast, że zasiłki opiekuńcze są formą pomocy tańszej i lepszej dla osoby, której dotyczą, niż przeniesienie jej do domu pomocy społecznej. Tu rzeczywiście mamy do czynienia z racjonalizacją.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#EwaTomaszewska">Mówiąc ogólnie o tym budżecie, jak i stosunku do pomocy społecznej, chciałabym przypomnieć, że w ub.r. dokonaliśmy w naszej Komisji pewnych zabiegów racjonalizujących budżet. Komisja Finansów Publicznych bardzo chętnie przyjęła te wszystkie oszczędności, po czym wykorzystała je do celów zupełnie innych niż te, jakie my wskazaliśmy za słuszne. Staraliśmy się wówczas bardzo skrupulatnie i rozsądnie liczyć pieniądze, aby ich nie wydać na coś, co by się okazało niekonieczne. Wydaje mi się więc, że zarówno z powodu niezrealizowania w tym budżecie uchwały Sejmu, jak i tego ubiegłorocznego problemu środków na uzupełnienie niedoborów z pomocy społecznej, należy szukać poza budżetem samej pomocy. Nie jestem też przekonana, czy w ogóle należy tych pieniędzy szukać w tej części budżetu, który my opiniujemy. Może się bowiem znowu okazać, że są to sumy, o jakie obniżono finansowanie szeroko rozumianej polityki społecznej, natomiast nie znalazły się środki na dofinansowanie niedoborów w różnych działach pomocy społecznej...</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#JolantaBanach">Trzeba zmodyfikować wniosek posła Jana Rulewskiego, bowiem nie ma instytucji zwracania budżetu do poprawki, ale negatywnego zaopiniowania go. Taki wniosek możemy postawić przed Komisją Finansów Publicznych i niech się ona zastanawia.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#EwaTomaszewska">Przypomnę, że planowaliśmy już kiedyś wprowadzenie zmiany regulaminu pracy Sejmu w zakresie relacji między nami a Komisją Finansów Publicznych. Nie wiem, jak zaawansowane są te prace, ale wiem, że były tym zainteresowane także inne komisje, m.in. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Myślę, że jest to ta droga, na której będzie można w przyszłości zapewnić sobie lepsze narzędzie dla racjonalnej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chciałabym zakwestionować jedną sprawę. Otóż widoczne w budżecie zmniejszenie środków na domy pomocy społecznej, wiąże się z odejściem z tych placówek zobowiązań pomocy zdrowotnej, którą one także świadczyły. Była to opieka bardzo kosztowna, a w tej chwili za mieszkańca takiego domu płaci się składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Nie chcę się tu wypowiadać, czy kasa chorych wywiązuje się właściwie, czy niewłaściwie wobec tych placówek - bo to jest już inna kwestia. Zresztą nasze propozycje zmiany w ustawie o ubezpieczeniach zdrowotnych idą właśnie w tym kierunku, aby przy ustalaniu standardów uwzględniać potrzeby ludzi o specjalnych schorzeniach i wymagających szczególnej opieki. W tej chwili skreślony został zapis, że dom opieki społecznej zapewnia także opiekę zdrowotną i stąd są mniejsze dotacje z budżetu.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeszcze w ub.r. odpłatność za pobyt w takim domu wpływała do budżetu państwa. W tym roku, gdy placówki te przekazane zostały samorządom, odpłatność wpływa do budżetów samorządów, skąd w 80% wraca do tych domów. Tego jednak nie widać w tym budżecie, jaki państwo macie przed sobą.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">W tegorocznym budżecie rzeczywiście dla domów pomocy społecznej środki były o 23% niższe, ale nie było ani jednej skargi dotyczącej braków w tym zakresie. Owszem, w I kwartale pojawiły się pewne kłopoty z obiegiem tych pieniędzy, ale wkrótce wszystko się wyjaśniło. Niebawem stanie przed komisją inny trudny problem, bowiem utrzymanie domów opieki staje się obecnie zadaniem własnym samorządu. My zbieramy obecnie materiały, aby przekonać się, czy już jest na to pora, czy jeszcze nie.</u>
<u xml:id="u-147.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">Musimy tę kwestię rozpatrywać w kontekście zmiany całego systemu finansowania samorządów, zdając sobie sprawę, że powiaty będą musiały same inwestować we własne placówki tego typu. W niektórych powiatach pojawiła się już ciekawa inicjatywa nazwana „rodziny zastępcze dla ludzi starszych”. Jest to forma opieki analogiczna jak rodziny zastępcze dla dzieci, bo tu także przyjmuje się do swego domu osobę potrzebującą pomocy.</u>
<u xml:id="u-147.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">Decydują się na to osoby w wieku średnim, najczęściej samotne. Nie wiem jeszcze, co z tego wyniknie, bo często zdarza się, że jest to działanie bez wyobraźni, ale w każdym razie jest to pewna nowa forma usługi opiekuńczej i musimy się nad nią również zastanowić i przyjrzeć jej bliżej.</u>
<u xml:id="u-147.5" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeśli chodzi o brak środków na zasiłki i pomoc w naturze, to przykre jest to, co powiem, ale jeśli w I kwartale pojawił się brak 500 mln zł na zasiłki okresowe, to nie można go uzupełnić we wrześniu, bo potrzeby jakie wówczas istniały, siłą rzeczy minęły. W tej sytuacji były uruchamiane rezerwy i są one nadal uruchamiane. Z tych pieniędzy wydane zostało m.in. 180 mln zł na jednorazowy zasiłek dla rodzin wielodzietnych. Częściowo pokrywamy też z rezerw wypłaty dla rodzin zastępczych, a także dla placówek opiekuńczo-wychowawczych, na które zabrakło pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-147.6" who="#JoannaStaręgaPiasek">Taka forma nie jest jednak racjonalna, bowiem rozwiązuje ona problem jedynie w danym roku, a nie na przyszłość, choćby na rok następny. O ile przy zasiłkach taka doraźna pomoc jest jeszcze dopuszczalna, to już przy placówkach opiekuńczo-wychowawczych powstawanie niedoborów staje się poważnym problemem. Będziemy to badali, bowiem w tym roku po raz pierwszy mamy w naszym resorcie placówki opiekuńczo-wychowawcze, ale wiem, że w powiatach będą z tym poważne problemy.</u>
<u xml:id="u-147.7" who="#JoannaStaręgaPiasek">Rozziew między poziomem życia w domach pomocy społecznej, a warunkami życia w domach dziecka jest bardzo różny w poszczególnych powiatach, ale jego wyrównywanie nie powinno się odbywać kosztem obniżenia standardu w domu pomocy, tylko kosztem podniesienia go w domach dziecka. Myślę, że warto byłoby poświęcić jedno posiedzenie Komisji na obejrzenie warunków, w jakich żyją dzieci w domach dziecka, bo inaczej się mówi o tych sprawach wiedząc jak wyglądają miejsca do spania, do pracy czy do wypoczynku tych dzieci.</u>
<u xml:id="u-147.8" who="#JoannaStaręgaPiasek">Poseł Jan Rulewski ostro zaatakował nas za przygotowanie budżetu, a ja chcę tu powiedzieć, iż administracja rządowa straciła instrumentarium na skutek decentralizacji. W sytuacji, gdy były wojewódzkie zespoły pomocy społecznej, łączyły one finanse, ocenę merytoryczną i szkolenia. W tej chwili wojewoda dzieli pieniądze, ma nadzór nad legalnością działania placówek opiekuńczych, ale kiedy zgłasza uwagi pokontrolne, to często wójt, starosta czy burmistrz stwierdzają, że to ich odpowiedzialność i nic wojewodzie do tego.</u>
<u xml:id="u-147.9" who="#JoannaStaręgaPiasek">Tak więc sprawowanie nadzoru nie przekłada się w żadnej mierze na wyegzekwowanie praw i stąd bardzo cenna jest dla mnie inicjatywa pani posłanki Jolanty Banach połączenia środków dla samorządów wojewódzkich, ze środkami na programy regionalne, bo jest to jeden z instrumentów wspierania przez resort pomysłów, jakie rodzą się w gminach czy powiatach.</u>
<u xml:id="u-147.10" who="#JoannaStaręgaPiasek">Wraz z decentralizacją wyraźnie zmieniły się realia, choć jeszcze nie w naszych głowach - w mojej też. W praktyce zmianie uległy - prawa, odpowiedzialność za wiele spraw itp. Niepokoi nas np., iż wiele decyzji oddano powiatom. Dotyczy to m.in. odpłatności za pobyt w domu pomocy społecznej. Myślę, że za kilka lat trudno będzie mówić o jednolitych kryteriach. W jednych powiatach będzie to rozwiązane dobrze, w innych pozostawione na żywioł. Inna więc jawi się rola ministerstwa jako instytucji rozdzielającej środki finansowe na taką działalność, która nie może być w pełni kontrolowana przez jej dysponenta.</u>
<u xml:id="u-147.11" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeśli chodzi o propozycję posłanki Jolanty Banach dotyczącą środków w wysokości 5 mln zł, to są to środki dla samorządów marszałkowskich. Ważne jest, aby te pieniądze tam się właśnie znalazły, bo zadania pomocy społecznej na poziomie marszałków wyglądają bardzo źle. Często nie ma tu kooperacji między marszałkiem a wojewodą, albo istnieje konflikt polityczny. Ja bym proponowała, aby te pieniądze pozostały jednak u marszałków, choć cały problem jest dość skomplikowany i dlatego oczekujemy na nowelizację ustawy o pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-147.12" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeszcze bardziej skomplikowana jest sprawa zasiłków obligatoryjnych i fakultatywnych, bowiem kiedy się spełnia warunki niskich dochodów, to obligatoryjnie ma się prawo do skorzystania z pomocy społecznej. Fakultatywna jest tylko forma, o której decyduje pracownik, który nie może odmówić pomocy.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#JolantaBanach">My też tak właśnie ten problem rozumiemy i dlatego chcemy utrzymać zasiłki okresowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Nie zgadzam się z posłem Janem Rulewskim, iż rząd odwrócił się tyłem do uchwały sejmowej w sprawie pomocy społecznej. Jednak na skalę istniejących możliwości, przy niektórych tytułach środki zaplanowane na przyszły rok wzrosły o tyle, iż można powiedzieć, że nie będą budziły niepokoju. Nigdy nie da się nam wyrównać zaległości w ciągu jednego roku. To może być robione tylko sukcesywnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#JanRulewski">W jakiej pozycji budżetu nastąpiła kompensacja tej uchwały?</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Kompensancja nastąpiła przy znalezieniu pieniędzy na zasiłki rodzinne, na rodziny zastępcze i ośrodki opiekuńcze. Znalazły się pieniądze, co oznacza, że warto poszukiwać. Chcę powiedzieć, że kiedy zapytaliśmy wojewodów o potrzeby związane z rodzinami zastępczymi, to się okazało, że potrzeba 64 mln zł. Kiedy zaś znaleźliśmy te 64 mln zł i jeszcze raz zapytaliśmy konwent wojewodów, to skończyło się to na 35 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#JanRulewski">Pani minister, jeszcze zeszłoroczne wypłaty nie zostały zrealizowane do dziś...</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Zaległości są realizowane. Chcę jeszcze powiedzieć, że aby ocenić jak funkcjonują usługi opiekuńcze, trzeba wziąć pod uwagę wydatki gmin na te usługi, bowiem część z tych zadań, to zadania własne gmin, a część tylko - zadania zlecone. Nastąpiło dość wyraźne zahamowanie rozwoju tych instytucji, jeśli chodzi o usługi dla osób chorych psychicznie i ośrodki samopomocy. To jest właśnie ta forma, gdzie taniej kosztuje usługa opiekuńcza, niż łóżko w szpitalu psychiatryczny, nie mówiąc o ogromnych kosztach społecznych.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Na zakończenie chciałabym zwrócić uwagę, że dla powiatowych centrów pomocy rodzinie, czy dla starostów ten rok był pierwszym po wyborach samorządowych. Pojawiły się całkiem nowe osoby i pracownicy socjalni przeszli bardzo trudny okres uprawiania pracy socjalnej z samorządem lokalnym, zanim mogli ją uprawiać z klientami pomocy społecznej. Musieli nauczyć się pomocy społecznej od początku. Ja nie mam wątpliwości, że decentralizacja jest sensowna, ale zniknięcie wojewódzkich zespołów pomocy społecznej, nawet w tej okrojonej formie, jako administracji zespolonej, ale wyodrębnionej ze względu na swoją rolę, bardzo opóźnia rzeczywiste i sprawne funkcjonowanie pomocy społecznej w strukturach samorządowych. Ja tu oczywiście nie mówię, że powinniśmy się cofnąć do starych form działania, ale o pewnego rodzaju pochopnej decyzji, która bez wątpienia spowodowała opóźnienie niektórych działań, czy nawet ich cofnięcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#EwaTomaszewska">Poseł Jan Rulewski powiedział - moim zdaniem - słusznie, że nie mamy jakby obrazu potrzeb, którym powinniśmy się przyjrzeć. Przypomnijmy jednak sobie, że w poprzednim punkcie mieliśmy pretensje do Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi właśnie dlatego, że przedstawił swoje potrzeby.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#EwaTomaszewska">Wydaje mi się, że na przyszłość powinniśmy jednak wypracować sposób jednolitej prezentacji budżetu, aby widać było potrzeby - co uważam za niezbędne - ale aby było to uwidocznione we wszystkich działach i częściach tak, by można było dokonać porównań.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#EwaTomaszewska">Wracając do tego, co się aktualnie dzieje w pomocy społecznej, to w moim biurze poselskim mam ogromną liczbę przypadków. kiedy osoby zwracające się o pomoc zostały po prostu wyrzucone z ośrodków pomocy. One nie mają żadnej decyzji, więc nawet nigdzie nie znajdzie się żadna informacja, że komuś nie wypłacono zasiłku. To prawda, że wybór środków pomocy jest fakultatywny, ale ponieważ ich nie ma, więc ludzi się po prostu wyrzuca. Ja nawet rozumiem zniecierpliwienie pracowników, kiedy któryś raz muszą odmawiać pomocy, co jest - niestety - powszechne.</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#EwaTomaszewska">My właśnie musimy o tym także myśleć - o pieniądzach, których potrzebę wypłacania nigdzie nie zgłoszono formalnie, bowiem odmówiono ich bez wydania decyzji. Prawo mówi, że nie można tłumaczyć się brakiem środków, odmówić pomocy temu, komu ona przysługuje. Ten, kto dobrze zna owe przepisy, będzie dochodził swego, a inny nie, bo nawet nie wie, że może się tego domagać.</u>
<u xml:id="u-154.4" who="#EwaTomaszewska">Zgadzam się z panią minister - że przy przekazywaniu kompetencji do samorządów działy się różne, złe rzeczy. My mieliśmy tego przykład w sejmiku mazowieckim, gdzie postanowiono zaoszczędzić na pomocy społecznej i dlatego dano wymówienie z pracy wszystkim pracownikom z ośrodka pomocy uznanego przez sejmikową komisję polityki społecznej za najwłaściwszą do prowadzenia tego typu prac. Przeczekano też odpowiedni czas z uruchomieniem nowego ośrodka, aż tamci ludzie rozpierzchli się w poszukiwaniu pracy, a byli to ludzie o wysokich kwalifikacjach i z dużymi osiągnięciami w pracy. Niestety, sejmik całkowicie to zlekceważył zawieszając na kilka miesięcy tak ważną działalność. Kto zaś będzie przyjęty obecnie, nie wiem. W każdym razie na tym przykładzie widać, że przejście od dawnego systemu do nowego nie zawsze się udało.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#JolantaBanach">Zapomniałam zapytać bardziej szczegółowo o pieniądze, których podobno już w 2000 r. wystarczy na rodziny zastępcze. Pani minister powiedziała, że dodano 34 mln zł do kwot planowanych na 1999 r., czyli do 380 mln zł. To będzie oznaczać, że przewidywane wykonanie będzie większe, a więc w roku przyszłym nominalny wzrost środków na rodziny zastępcze będzie niższy od podanych nam 123,8%.Gdybyśmy jednak pominęli fakt owego zwiększenia to i tak - moim zdaniem -mamy do czynienia z sytuacją nie do końca klarowną. Minister pracy pisze, że w tym roku brakuje mu 64 mln zł na rodziny zastępcze. Państwo planujecie na rok przyszły rezerwę celową na rodziny zastępcze w wysokości 62 mln zł, co oznacza, że uzupełniacie w pewnym sensie te niedobory, jakie wystąpiły w 1999 r. Jeśli jednak doliczyć do tego inflację wynoszącą w przeliczeniu na złotówki 25 mln zł, to razem z wyrównaniem długu potrzebne jest 470 mln zł, czyli tyle, ile jest w budżecie na 2000 r. - łącznie z rezerwą celową. Nie bierze się tu jednak pod uwagę dynamiki wzrostu liczby tych rodzin i o to właśnie chciałam zapytać. W ub.r. przybyło 3 tys. rodzin zastępczych ponad plan - średniorocznie było ich ok. 2 tys. - bowiem zanotowano ich 5 tys. Czy to oznacza, że w 2000 r. nie będziemy mieć żadnego przyrostu liczby tych rodzin? Bo jeśli przyrost będzie, to zwracam uwagę Komisji, że znowu powstaną zadłużenia, bowiem nowe rodziny nie zostały uwzględnione w budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Ten bardzo szybki wzrost liczby rodzin zastępczych wiązał się prawdopodobnie z tym, że w rolę rodzin zastępczych wchodziły normalnie rodziny spokrewnione, znajdując w ten sposób źródło dochodów, mimo że już wcześniej opiekowały się danym dzieckiem. Między innymi ta właśnie sytuacja spowodowała, że w rozporządzeniu jakie ukazało się 8 lipca br. zróżnicowano rodziny spokrewnione i obce. Zmieniła się więc wysokość świadczeń...</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#JolantaBanach">Czy pani minister przewiduje, że oszczędności z tytułu wydania tego rozporządzenia wystarczą na nowe rodziny zastępcze?</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Tak sądzę. Chcę także powiedzieć, że w związku z perturbacjami, jakie miały miejsce w ostatnim czasie nastąpiło wyraźne zahamowanie, jeśli chodzi o zakładanie nowych rodzin zastępczych. Prawdą jest to, co mówił poseł Jan Rulewski, że całą tę sprawę ogromnie rozdmuchała prasa, robiąc tu wiele złego. My chcielibyśmy, aby placówki opiekuńcze i rodziny zastępcze były w powiatowych centrach pomocy rodzinie dlatego, aby można było w sposób płynny prowadzić przekazywanie dzieci do rodziny zastępczych, aby nie tkwiły one w domach dziecka. Niestety, liczba dzieci w domach dziecka prawie się nie zmieniła i tu trzeba będzie uruchomić cały program, co wymaga ogromnego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeśli chodzi o rodziny zastępcze, to jestem prawie spokojna, że tu nie będzie niedoborów, bo kalkulowaliśmy te środki na różne sposoby, chyba że nastąpi nagły wzrost liczby tych rodzin. Zmieniły się jednak także wymogi jeśli chodzi o uzyskanie statusu rodziny zastępczej. Będziemy zresztą nadal nad tym pracować, aby dzieci oddawać w bezpieczne ręce. Chcę wrócić jeszcze do tego, o czym mówiła posłanka Ewa Tomaszewska. Z moich informacji wynika, że dzielnice i gminy warszawskie dosyć duże pieniądze dołożyły w ramach zadań własnych do opieki społecznej. Pokrywały m.in. ubezpieczenia zdrowotne osób nie ubezpieczonych, zapewniając tym osobom pomoc medyczną.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Ponieważ pani powiedziała, że ma bardzo dużo sygnałów o tym, iż nie przyznano żadnej pomocy ze względu na brak środków, chciałabym wiedzieć dokładnie gdzie takie przypadki się zdarzały. Wiem, że kłopoty są na Pradze, ale np. dyrektorka z Woli informowała, iż spore pieniądze wydali właśnie w ramach zadań własnych. Chętnie więc bym się zapoznała ze szczegółami.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#AlfredaBerger">Pani minister nie mówiła, że na rodziny zastępcze mamy jeszcze na 2000 r. 62 mln zł w rezerwie celowej. Jeżeli więc do kwoty 380 mln zł, które są w tegorocznym budżecie dodamy 25 mln zł, których brakowało, a także 34 mln zł jakie dokładamy w tym roku, to wydaje mi się, że powinno wystarczyć dla wszystkich rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#JanRulewski">Chciałbym podzielić optymizm pani minister, bo moglibyśmy zająć się ważniejszymi sprawami, jeśli chodzi o rodziny zastępcze, ale zwracam uwagę, że jest to następstwo innego zjawiska. Kiedy mianowicie brakuje na zasiłki okresowe, to wszelkie instytucje, w tym również oficjalne, zobowiązane do przestrzegania prawa, usiłują w ramach pełzającej kontrrewolucji pomagać tym ludziom - od lekarzy, poprzez różne inne służby. Urasta nam w ten sposób swoista „ślepa kiszka”.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#JanRulewski">Ja chcę jednak wrócić do sprawy zasadniczej. Otóż wydaje mi się, że jeśli chodzi o rodziny zastępcze, to popełniliśmy poważny błąd definicyjny źle tłumacząc zachodnie pojęcie - „rodziny zastępczej”. Tam ona nie polega na przekazywaniu dziecka, bądź dorosłego na wiele lat pod opiekę innej rodziny. Taki proces to już jest adopcja, a więc pozbawianie rodziców praw i podstawowych obowiązków w stosunku do własnego dziecka.</u>
<u xml:id="u-160.2" who="#JanRulewski">Na Zachodzie rodziny zastępcze podejmują się krótkookresowej pomocy w momencie przejściowych trudności w danej rodzinie, albo podejmują się wykonania jakiegoś jednego zadania, np. pomoc dla studenta, który nie może skończyć ostatniego roku, bo rodzice stali się nagle bezrobotni. Jest to więc działalność przejściowa i krótkoterminowa, a nie to, co myśmy zrobili powierzając rodzinom zastępczym opiekę nad dzieckiem na wiele lat, jeśli nie na stałe.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Nie chcę tu polemizować z panem, ale uważam, że porównywanie relacji między rodzicami a dziećmi u nas i na Zachodzie, nawet jeśli chodzi o rodziny naturalne, nie jest najlepszą metodą. Tam dzieci w wieku 18 lat są samodzielne, idą do pracy, zarabiają na siebie, nawet w rodzinach bogatych. U nas bardzo często przez wiele, wiele lat pozostają w domu pod opieką rodziców naturalnych, bądź zastępczych.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">W rozporządzeniu, o którym mówiłam, staramy się wprowadzić dwa inne jeszcze rodzaje rodzin. Są to tzw. rodziny kontraktowe, gdzie kierowane są m.in. dzieci przed adopcją, a więc na krótki tylko czas, aby nie szły do domów dziecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#StanisławBrzózka">Myślę, że dyskusja była nie tylko długa, ale i owocna. Zakończyliśmy w ten sposób omawianie i opiniowanie budżetu na 2000 r. w dziele opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#StanisławBrzózka">Przypominam posłom, którzy zgłosili chęć przedstawienia własnych wniosków, aby przekazali je na piśmie do sekretariatu Komisji. Jutro po zakończeniu opiniowania wszystkich działów, będących w gestii naszej Komisji, przewidujemy głosowanie. Dziękuję, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>