text_structure.xml 116 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławGrzonkowski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej oraz Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławGrzonkowski">Witam członków Komisji oraz zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławGrzonkowski">Komisje rozpatrzą uchwałę Senatu RP w sprawie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Chcę poinformować zebranych, że senatorowie upoważnieni do reprezentowania Senatu, przysłali zawiadomienie, że z ważnych powodów nie mogą przybyć na posiedzenie naszych Komisji. Dlatego proponuję, żebyśmy niezwłocznie rozpoczęli dyskusję nad treścią uchwały.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławGrzonkowski">Czy posłowie mają uwagi dotyczące trybu pracy nad uchwałą Senatu? Nie słyszę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#StanisławGrzonkowski">Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej w dniu 21 maja 1999 r. ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, wprowadził do jej tekstu 26 poprawek.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#StanisławGrzonkowski">Pierwsza poprawka dotyczy art. 4 ust. 4 pkt 4, w którym Senat proponuje zastąpić wyrazy: „posłom i senatorom” wyrazami „byłym posłom i senatorom”. Czy w sprawie przytoczonej poprawki ktoś zgłasza uwagi?</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Z naszej strony proponujemy rozważenie odrzucenia poprawki Senatu. W naszym przekonaniu, zaproponowana zmiana nic nie wnosi do normy prawnej, która wynika z art. 4 ust. 3, pkt 4. Jest to konstrukcja idem per idem, a zatem tłumaczenie tego samego przez to samo. W przypadku wprowadzenia proponowanej zmiany, przepis uzyskałby następujące brzmienie: „byłym posłom i senatorom, którzy przystąpili do ubezpieczenia chorobowego w ciągu 90 dni od ukończenia kadencji”. Wiadomo zaś, że „po ukończeniu kadencji” można być wyłącznie byłym posłem.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Inaczej wyglądałaby sytuacja, gdyby Senat skreślił w tymże przepisie wyrazy „od ukończenia kadencji”. Tego nie uczynił. Norma prawna dotyczyłaby wówczas jedynie byłych posłów i senatorów. W obecnym kształcie, zmiana nie wnosi niczego do normy prawnej zawartej w dotychczasowym przepisie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy wobec przedstawionej opinii Biura Legislacyjnego KS będą zgłoszone inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MaciejManicki">Można by jeszcze dopisać tutaj określenie: „w swojej ostatniej kadencji”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławGrzonkowski">To jest dowcip pana posła. Czy rząd chce wypowiedzieć się w sprawie poprawki Senatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#EwaLewicka">Nie chcemy sporu w tej kwestii. Nie widzimy jednak przeszkód, żeby w przepisie dopisano wyrazy „byłym posłom i senatorom”. Senatorom źle się kojarzy ten przepis, dlatego chcieli postawić kropkę nad „i”: że omawiany przepis dotyczy dokładnie byłych posłów i senatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MaciejManicki">Czy możemy zapisać, że w przepisie chodzi o posłów i byłych senatorów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGrzonkowski">Zgodnie z procedurą, nie możemy już nic zmieniać. Możemy poprawkę Senatu przyjąć lub odrzucić. W związku z tym przypomnieniem, chcę też zapytać, czy ktoś z posłów opowiada się za odrzuceniem pierwszej poprawki Senatu? Ponieważ są takie głosy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StanisławGrzonkowski">Przechodzimy do głosowania za przyjęciem poprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#StanisławGrzonkowski">Za przyjęciem poprawki nikt nie głosował, za odrzuceniem głosowało 23 posłów, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że poprawka nr 1 została odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#StanisławGrzonkowski">Druga poprawka Senatu prowadzi do skreślenia w art. 5 ust. 1 wyrazów: „art. 11 ust. 2 pkt 2 i art. 19 ust. 1”. Czy są jakieś zapytania dotyczące proponowanej zmiany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AlicjaMurynowicz">W związku z tym, że nie ma na posiedzeniu żadnego przedstawiciela Senatu, chcę zgłosić pewną prośbę. Sama mam do dyspozycji jedynie tekst sprawozdania. Dlatego proszę o wyjaśnienie, czego dotyczy zmiana.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AlicjaMurynowicz">Informacja o punkcie lub artykule, który należy skreślić, to za mało dla podjęcia decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławGrzonkowski">Rzeczywiście, brzmienie poprawki nie pozwala zorientować się bezpośrednio o treści zmiany. Dlatego proszę panią minister, aby była uprzejma odnieść się do omawianej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EwaLewicka">Sprawę przedstawi pani dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaLis">Poprawka Senatu dotyczy wysokości zasiłków. Poprawka jest w istocie konsekwencją zmiany przepisu zawartego w art. 11 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#EwaLewicka">Poprawka nr 2 wiąże się także z innymi poprawkami Senatu. Dlatego proponuję, aby pracować łącznie nad poprawkami nr 2, 4, 5, 9 i 15. W ten sposób sprawy staną się bardziej wyraziste i łatwiej będzie można rozpatrzyć propozycje Senatu. Kluczowa jest poprawka nr 4.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#EwaLewicka">Przypomnę, że podczas głosowania nad ustawą w dniu 21 maja 1999 r. rozważane były dwie poprawki, bardzo ważne dla tej właśnie ustawy. Z jednej strony chodziło o poprawkę przywracającą przedłożenie rządowe. Stronie rządowej zależało na tym, aby zasiłek chorobowy wyliczać z 12 miesięcy. Chodzi o to, żeby w ustawie nie było przepisów, które byłyby nadużywane przez wybieranie korzystnych okresów, stanowiących podstawę indywidualnego wymiaru składek. Taka poprawka nie uzyskała poparcia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#EwaLewicka">Uchwalona została natomiast inna poprawka. Dotyczyła ona wyższego wymiaru zasiłków wychowawczych. Weszła ona w życie z chwilą wejścia w życie omawianej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#EwaLewicka">Na prośbę strony rządowej, ta sytuacja była rozważana przez Senat. Senatorowie po-prosili nas o przedstawienie innego rozwiązania, prowadzącego do racjonalizacji wydatków. Rozwiązanie miało być mniej restrykcyjne niż poprawka dotycząca owych 12 miesięcy, odrzucona wcześniej przez Sejm. Tak więc 12 miesięcy nie mogło być okresem, od którego oblicza się zasiłek chorobowy, ale mógł to być np. niższy wymiar niektórych zasiłków. Chodziło o unikanie tworzenia przepisów, umożliwiających ewentualne nadużycia.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#EwaLewicka">Wtedy właśnie powstał pomysł wprowadzenia poprawki do art. 11. Poprawka prowadzi do tego, że miesięczny zasiłek chorobowy ma wymiar preferencyjny jedynie w dwóch przypadkach. Obecnie preferencja dotyczy czterech przypadków: kiedy choroba nastąpiła w okresie ciąży; kiedy chodziło o wypadek przy pracy lub chorobę zawodową; kiedy był to wypadek w drodze do pracy lub z pracy oraz wtedy, kiedy choroba trwała dłużej niż 90 dni.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#EwaLewicka">Z tego katalogu czterech uprawnień do stuprocentowego zasiłku - bo w pozostałych przypadkach otrzymuje się 80 proc. świadczenia - postanowiono usunąć dwa preferencyjne uprawnienia. Chodzi o dwa ostatnie spośród wymienionych wyżej uprawnień. W tym miejscu dodam, że w przypadku długo trwających zwolnień mamy do czynienia z wyraźnym obszarem nadużyć. Liczba długotrwałych zwolnień wciąż wzrasta. Dodam, że znaczna liczba tego rodzaju zwolnień dotyczy głównie osób samodzielnie prowadzących działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#EwaLewicka">Z katalogu owych uprawnień proponuje się usunąć również te, które dotyczy wypadków w drodze do pracy i z pracy. Istnieje wyraźny związek chorób zawodowych z rodzajem wykonywanej pracy. Tutaj trudno mówić o wątpliwościach. Ciągle natomiast toczy się spór o przypadki, kiedy mamy do czynienia z wypadkami w drodze do pracy i z pracy. Wskazuje się, że brak w tym przypadku bezpośredniego związku. W konsekwencji różnica między osobą, która uległa wypadkowi w drodze do pracy lub z pracy, a osobą, która uległa wypadkowi w domu, podczas prywatnych zajęć, jest już właściwie niewielka. Dlatego proponuje się usunięcie tej kategorii z rzędu zasiłków preferencyjnych. Powtórzę, że trwa spór w tej kwestii. Pracodawcy często kwestionowali takie uprawnienie.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#EwaLewicka">Chcę też zwrócić uwagę na poprawkę nr 9. Senat proponuje, aby w art. 17 ust. 2 zastąpić wyraz „sfałszowane” określeniem „podrobione lub przerobione”. Proszę zwrócić uwagę, że w konsekwencji przyjęcia poprawki do art. 11 - a chodzi o poprawki Senatu nr 4 i 5 - należało również zapisać normę, dotyczącą zasiłku rehabilitacyjnego. Kwestia ta została zaś ujęta w poprawkach nr 9 i 15 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#EwaLewicka">Wspólnie z ZUS zastanawialiśmy się, w jaki sposób należy przeciwdziałać negatywnym skutkom tam, gdzie absencja wynika z rzeczywistych przyczyn, tzn. z poważnych schorzeń. Otóż ZUS jest już w stanie przeprowadzać skuteczniejszą prewencję rentową, tzn. szybciej kierować chorych na świadczenie rehabilitacyjne. Istnieje jednak pewien warunek. Chodzi o to, że występujące w takich przypadkach rozwarcie między wartością zasiłku chorobowego, a świadczeniem rehabilitacyjnym, nie jest zbyt wielkie. W przypadku długotrwałych zwolnień lekarskich, świadczenie rehabilitacyjne wynosi 75 proc. Jeżeli zaś uprawniony otrzymuje nie 80 proc., a 100 proc. świadczenia, wówczas nie ma on motywacji do wcześniejszego poddania się rehabilitacji. Jeżeli jednak różnica wynosi 5 proc. - jak w przypadkach, gdzie nie stosuje się preferencji - wtedy łatwiej przekonać człowieka, aby zamiast otrzymywać zasiłek chorobowy, poddał się rehabilitacji.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#EwaLewicka">Chcę podkreślić, że jest to kolejny argument, aby zmniejszyć liczbę preferencyjnych przypadków, kiedy świadczenie wynosi 100 proc. Są to argumenty, by przeprowadzić tę operację. Dopiero w konsekwencji omówionych powyżej zmian, potrzebne jest dokonanie odniesień, o których mówi poprawka nr 2 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#EwaLewicka">Senat przeprowadził poważną debatę na ten temat. Przyznam, że inicjatywa rządowa nie zyskała także wsparcia dużej centrali związkowej, jaką jest „Solidarność”. Mam na myśli poprawkę dotyczącą okresu owych 12 miesięcy, odrzuconą przez Sejm. Właśnie dlatego należało i należy nadal szukać innego, mniej restrykcyjnego rozwiązania tej sprawy. Rozwiązanie powinno prowadzić w kierunku dalszej racjonalizacji systemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AnnaFilek">Chcę zapytać, co takie rozwiązanie daje, jeżeli chodzi o kwotę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#EwaLewicka">Posłowie zrezygnowali z rozwiązania, gdzie przyjęliśmy za podstawę 12 miesięcy. Kosztowało to ok. 120 mln zł. Sejm przyjął natomiast rozwiązanie dotyczące zasiłków wychowawczych, które w skali roku składa się na 85 mln zł. Proponowane obecnie rozwiązanie jest rozwiązaniem kompromisowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AnnaFilek">Muszę oświadczyć, że bardzo mi przykro, iż znowu muszą zapłacić ludzie chorzy, tylko dlatego, że coś się tam w budżecie nie domknęło. Uważam, że nie ma najmniejszych podstaw, aby nie płacić 100 proc. zasiłku za wypadki w drodze do pracy i z pracy. Nie widzę również żadnych podstaw do pozbawienia 100 proc. zasiłku osób, które chorują ponad 90 dni. Przypomnę, że podczas prac nad świadczeniami z ubezpieczenia społecznego założyliśmy potrzebę kontroli zwolnień. Akurat 90 dni to wdzięczny temat, aby kontrolować zasadność zwolnienia. Dlatego nie mogę przyjąć do wiadomości, że ktoś będzie nadużywał możliwości zwolnień na tak długi czas. Chcąc temu przeciwdziałać, należy tylko konsekwentnie korzystać ze wspomnianej ustawy, aby pracownicy nie nadużywali zwolnień. W konsekwencji opowiadam się przeciwko omawianej poprawce Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#EwaTomaszewska">Chcę się odnieść do sprawy wypłat z tytułu wypadków w drodze do pracy i z pracy. Przypomnę, że przez wiele lat traktowano te wypadki analogicznie do wypadków w pracy. Jedne i drugie były regulowane jedną normą. Wyłączenie przepisu z przyszłej ustawy oraz przeniesienie go do omawianej ustawy było związane z potrzebą zróżnicowania składki ze względu na warunki pracy. Jest oczywiste, że warto stymulować pracodawców do zachowań, które służą poprawie warunków pracy. Taki właśnie rezultat może dać zróżnicowanie składki.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#EwaTomaszewska">Natomiast owo zróżnicowanie składki nie pasowało już do sprawy wypadków w drodze do pracy lub z pracy. Chodzi o to, że pracodawca nie ma wpływu na warunki na drodze dojazdu do pracy. Taka właśnie była główna przyczyna wyłączenia wypadków w drodze do pracy i z pracy, jako przyczyny wypłacania zasiłków w wysokości 100 proc. W innym przypadku wypadki były traktowane jak poprzednio, tzn. jednakowo. Gdyby nie ta przyczyna, na obecnym posiedzeniu nie rozważalibyśmy tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#EwaTomaszewska">Z drugiej strony wiadomo, że w związku z tym przepisem można mówić o patologii. Nie oznacza to - oczywiście - że wszystkie wypadki w drodze do pracy i z powrotem są związane z wyłudzaniem pieniędzy. Jednak część przypadków ma taki charakter. Problem polega na tym, jak dojść do sprawiedliwości. Czy należy „obciąć” świadczenia wszystkim, czy też spróbować znaleźć bardziej precyzyjne narzędzie? W tej chwili, nie bardzo sobie wyobrażam takie narzędzie, ale należałoby może nad tym w przyszłości popracować.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#EwaTomaszewska">W tej sprawie nasuwają się oczywiste wątpliwości, dotyczące traktowania wypadków w drodze do pracy i z pracy. Wypadki tego rodzaju mają jednak bezpośredni związek z pracą. Gdyby nie decyzja o konieczności udania się do pracy, niektóre wypadki mogłyby nie zaistnieć. Być może miałyby miejsce inne wypadki, ale akurat - nie te. Tak więc związek tych wypadków z faktem podjęcia pracy jest oczywisty. Natomiast nie da się ukryć patologii, towarzyszącej temu rozwiązaniu. Obecnie nie mam dobrego pomysłu, jak inaczej rozwiązać zasygnalizowany dylemat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AlicjaMurynowicz">W nawiązaniu do wypowiedzi pani posłanki Ewy Tomaszewskiej, chcę zwrócić uwagę na pewną sprawę. Otóż trudno byłoby zauważyć jakąkolwiek patologię w tych przypadkach, kiedy jest mowa o wypadkach przy pracy. W minimalnym stopniu możemy mówić o nadużywaniu przepisu, dotyczącego wypadków w drodze do pracy lub z pracy. Jednak trudno mówić o wyłudzaniu nienależnego świadczenia. Rozumiem przy tym intencje rządu, dlatego że istotnie mamy do czynienia ze zjawiskiem wyłudzania świadczeń w przypadkach zwolnień ponad 90 dni.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AlicjaMurynowicz">Proszę mi wytłumaczyć, czy jest wyłudzeniem zwolnienie osoby z chorobą nowotworową? Okres leczenia takiej choroby trwa wielokrotnie dłużej niż 90 dni. W związku z proponowaną przez rząd zmianą, taka osoba nie dość, że została dotknięta tak ciężką chorobą - będzie jeszcze ukarana mniejszym zasiłkiem pieniężnym.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#AlicjaMurynowicz">Przypomnę, że wysokość świadczenia na dalszym etapie, w okresie rehabilitacji, jest jeszcze bardziej zmniejszona. Nie chciałabym, aby mój głos był odbierany jako złośliwość pod adresem autorów zmiany. Rozumiem, chęć zaoszczędzenia środków w budżecie, rozumiem również próbę eliminacji patologii itd. Jednak póki co, spośród czterech dotychczasowych kategorii zwiększonych świadczeń chorobowych zachowuje się tylko okres ciąży. Przepraszam państwa bardzo, ale ciąża jest tylko odmiennym stanem kobiety, ale nie chorobą. Rozumiem również prorodzinną politykę strony rządowej, ale w okresie ciąży - poza nielicznymi przypadkami - większość kobiet czuje się znakomicie. Wszystkie kobiety w ciąży zostają nagrodzone stuprocentowym zasiłkiem chorobowym, natomiast osoby nawiedzone ciężką chorobą, które muszą przejść długotrwałą rehabilitację, zostaną jeszcze ukarane. Chcę zapytać panią minister, czy rzeczywiście o to chodzi stronie rządowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MariaGrajeckaBożek">Posłanka Alicja Murynowicz powiedziała o większości spraw, które sama chciałam podnieść. Chcę się jednak odwołać do sumienia każdego posła. Wydaje mi się, że podczas prac nad kolejnymi artykułami ustaw, tracimy z oczu chorego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MariaGrajeckaBożek">Dotychczas prawo do stuprocentowego świadczenia miały osoby po poważnych operacjach brzusznych, po zawałach, osoby chorujące na białaczkę itp. Nie dość, że taki człowiek został skrzywdzony przez los, krzywdzimy go dodatkowo, zmniejszając mu zasiłek chorobowy. Tak postępować nie można. Wiadomo, że w każdej społeczności są cwaniacy, ale nie wszyscy ludzie są cwaniakami. Powiedziałabym, że cwaniacy i tak sobie poradzą z nową ustawą. Natomiast skutki ograniczeń będzie odbierał zwykły, schorowany obywatel. Czy o to nam chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MaciejManicki">Niedobrze się stało, że Senat wykreślił w jednym punkcie obydwie kategorie przyczyn, upoważniających uprzednio do otrzymywania świadczeń chorobowych w wysokości 100 proc. zarobków. Być może łatwiej moglibyśmy rozstrzygać sprawę, gdybyśmy odrębnie rozpatrywali wykreślenie wypadków w drodze do pracy lub z powrotem, a osobno zajmowalibyśmy się wnioskiem o wykreślenie z katalogu dotychczasowych uprawnień owych długotrwałych absencji. Zostaliśmy, niejako, postawieni w takiej sytuacji, że odrzucamy obydwa wnioski, albo też przyjmujemy całość. Nie ma tutaj korzystnej alternatywy.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MaciejManicki">Przy okazji, chcę poprosić o wyjaśnienie pewnej kwestii, poruszonej przez posłankę Ewę Tomaszewską. Kwestia ta nie wydaje mi się do końca oczywista, dlatego proszę o jej wyjaśnienie. Wydaje mi się, że zasiłek chorobowy jest wypłacany - chyba - z ubezpieczenia chorobowego, bez względu na fakt, czy chodzi o wypadek przy pracy, czy też w drodze do pracy lub z pracy. Chciałbym też poprosić o wyjaśnienie, za co płaci się z ubezpieczenia wypadkowego? Muszę przyznać, że zgubiłem się w tych systemach.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#MaciejManicki">Ponadto chcę zwrócić się z apelem do pani minister Ewy Lewickiej. Jeżeli mówi pani na temat społecznego odbioru propozycji rządowych, proponuję nie używać tego rodzaju stwierdzeń, że „duża centrala związkowa, jaką jest NSZZ „Solidarność”, na coś się nie zgodziła”. Z takiej wypowiedzi wynika bowiem, że OPZZ jest małą centralą, albo że OPZZ zgodziło się na jakąś inicjatywę. Tymczasem ani jedno, ani drugie nie jest zgodne z prawdą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejOlszewski">Jeżeli chodzi o wypadki w drodze do pracy lub z pracy, sprawa jest dyskusyjna. Wynika to z moich obserwacji. Prawda zależy od świadków wypadku: jest więc subiektywna. Dlatego można zgodzić się z argumentacją strony rządowej. Jeżeli jednak chodzi o zwolnienia ponad 90 dni, to absolutnie muszą być one płatne w wysokości 100 proc. Z punktu widzenia chirurgii, każdy pacjent, który np. złamie nogę lub kręgosłup musi leczyć się przynajmniej pół roku, a nawet do roku. Wliczam tutaj również okres koniecznej rehabilitacji. Chcę poinformować członków Komisji, że ze statystyk oddziałów chirurgicznych wynika, iż blisko 30 proc. chorych stanowią pacjenci po urazach. W związku z tym z powodu urazów leczy się ogromna liczba osób. Dlatego proponowany przez rząd przepis nie powinien być wprowadzony.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejOlszewski">W liczbie osób, które otrzymują stuprocentowe świadczenie, znajduje się bardzo duża grupa chorych na nowotwory. Co prawda, w medycynie przyjmuje się, że wyleczony z choroby nowotworowej jest pacjent, który nie ma wznowień w ciągu pięciu lat. W takiej sytuacji przyjęło się uważać, że taki pacjent został wyleczony, a więc jest człowiekiem zdrowym.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejOlszewski">Z przedstawionych powodów wynika, że trzeba pozostawić uprawnienie do stuprocentowego zasiłku chorobowego w przypadkach długotrwałych chorób. Jednocześnie należy odejść od praktyki kierowania na wcześniejszą rentę rehabilitacyjną. Przede wszystkim dlatego, że pacjentowi skraca się - ze szkodą dla niego - okres leczenia i rehabilitacji, a także - również niesłusznie - wysokość świadczenia należnego mu w leczeniu i w rehabilitacji. Dlatego stanowczo opowiadam się za odrzuceniem poprawki Senatu, prowadzącej do skreślenia uprawnienia do 100 proc. zasiłku dla osób przebywających na długotrwałym zwolnieniu lekarskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StanisławGrzonkowski">Przed zakończeniem dyskusji, proszę przedstawicieli strony rządowej o odniesienie się do poruszonych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WandaPretkiel">Chcę zwrócić uwagę na dwa fakty. Po pierwsze, padły tutaj słowa, że odbiera się zasiłek chorobowy osobom pozostającym na długotrwałym zwolnieniu lekarskim. Chcę wyjaśnić, że nie chodzi o odebranie uprawnień, lecz o wprowadzenie jednolitej stopy procentowej zasiłków. Jeżeli chodzi o osoby chorujące długo oraz skojarzenie tej kategorii osób z osobami, które chorują po ustaniu ubezpieczenia, to chcę poinformować, że średni wymiar owej stopy procentowej zasiłku chorobowego wynosi blisko 90 proc. Mówię o tej grupie osób, gdzie mamy do wyboru 80 proc. lub 100 proc., tzn. dla osób chorujących po ustaniu zatrudnienia. Zatem szczególnie w tej grupie mamy do czynienia ze zwolnieniami kwalifikującymi do świadczeń w wysokości 100 proc.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WandaPretkiel">Jeżeli chodzi o osoby prowadzące działalność gospodarczą, średni wymiar zasiłku wynosi tutaj 85 proc. zasiłku. W tej grupie mamy do czynienia z tymi bardzo długimi zwolnieniami.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WandaPretkiel">Chcę też zwrócić uwagę członków Komisji na treść art. 44 omawianej ustawy. Stanowi się w nim, że w przypadku, kiedy chodzi o przedłużanie długotrwałych zwolnień, wprowadza się tutaj mechanizm rewaloryzacji podstawy wymiaru zasiłku chorobowego. Tak więc upływ czasu, będący konsekwencją długotrwałej choroby, jest rekompensowany waloryzacją podstawy wymiaru zasiłku chorobowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#EwaLewicka">Chcę odpowiedzieć na głosy - przede wszystkim występujących w dyskusji posłów lekarzy, dotyczące sposobów obniżania wymiaru zasiłku chorobowego, akurat w omawianych przypadkach. W 1985 r. wprowadzano pierwszą regulację, mającą na celu uzdrowienie sytuacji w zakresie świadczeń z tytułu chorób. Wiązano wówczas wielkie nadzieje z możliwością obniżenia zasiłku chorobowego, np. do 85 proc.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#EwaLewicka">W moim przekonaniu, popełniono wówczas kilka systemowych błędów. Jednym z nich było zachowanie preferencyjnego wymiaru świadczeń dla niektórych. Gdyby nie te preferencje, nie obserwowalibyśmy tak dynamicznego rozwoju zjawisk patologicznych w grupie osób, które zatrudniają się same. Istniejące przepisy stwarzają wręcz zachętę do korzystania z długotrwałych zwolnień. W ten bowiem sposób mogą sobie zrefundować wyższy poziom osiąganych dochodów. Gdyby preferencje nie dotyczyły także pozostałych sytuacji, wtedy inne grupy nie zachowałyby się tak, jak osoby zatrudniające się same.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#EwaLewicka">Rozumiem, że są osoby, które ciężko chorują i muszą korzystać z długotrwałych zwolnień. Tego nikt nie neguje. Nie jest to zapewne jedna trzecia uprawnionych. Tymczasem dokładnie jedna trzecia ubezpieczonych korzysta z ustawowych preferencji. Dlaczego właśnie w takiej skali? Nie powiecie państwo, że wszystkie te osoby są chore na raka lub na choroby wrzodowe, wymagające operacji. Chodzi mi o zrozumienie, że z prawa należy usuwać zachęty do jego nieuczciwego wykorzystywania. Dlatego usuwa się różnego rodzaju zachęty do wykorzystywania prawa. Przecież wiemy, że choroba zawodowa lub wypadek przy pracy nie mogą być sfingowane, ponieważ np. wypadek musi być potwierdzony jednak urzędowym protokołem, potwierdzonym również przez pracodawcę. W tym obszarze nie ma więc potrzeby zmiany przepisów.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#EwaLewicka">Podobnie jest z ciążą. Ciąży nie da się przecież symulować. Dlatego również w tym obszarze nie musimy dokonywać zmian. Nie jest tak w innych, wspomnianych już sytuacjach i dlatego sięgamy do selektywnych instrumentów, aby zmienić tam sytuację na lepszą.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#EwaLewicka">Zarówno Sejm, jak i Senat miały właściwie wybór, aby wszystkich potraktować tak samo, albo w niektórych przypadkach - gdzie są stwierdzone obszary zwiększonej patologii - wycofać się z systemu preferencji.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#EwaLewicka">Z kolei, chcę odpowiedzieć na zapytanie posła Macieja Manickiego. Obecnie wszystkie zasiłki chorobowe, niezależnie od tytułu są wypłacane z jednego funduszu. Jednak wtedy, kiedy zacznie funkcjonować ubezpieczenie wypadkowe o zróżnicowanej składce ubezpieczeniowej, wtedy wypadek przy pracy i świadczenie chorobowe z tego tytułu będzie elementem kalkulowania składki. Wszystko, co składa się na ryzyko związane z pracodawcą, znajdzie się w jednym funduszu. Tak więc ruch będzie dokonywany, jakby w przeciwnym kierunku. Z obecnego funduszu chorobowego zostaną wyłączone wszystkie konsekwencje wypadków przy pracy i choroby zawodowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MaciejManicki">Trzeba zatem obniżyć składkę na fundusz chorobowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#EwaLewicka">Trzeba to skalkulować. Będziemy wracali do tej sprawy. Przypomnę, że informowaliśmy posłów, że nieuchwalenie w porę wspomnianej ustawy o ubezpieczeniach wypadkowych utrudniało właściwe skalkulowanie kosztów na początku oraz na końcu trwającego procesu zmian. Dlatego też zaproponowane rozwiązanie ma charakter przejściowy. Stąd też bierze się zaproponowany podział, dotyczący wysokości świadczeń ze wszystkich wymienionych wcześniej tytułów.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#EwaLewicka">Zwracam uwagę członków Komisji, że pochylanie się obecnie nad każdym przypadkiem, prowadzi nas do braku konkluzji. Natomiast chcę zaznaczyć, że w tych przypadkach, kiedy Zakład Ubezpieczeń Społecznych powinien stosować rehabilitację, uzyskał do tego celu nowe narzędzia. Mam na myśli fakt, że świadczenie rehabilitacyjne daje większą motywację przez zmniejszenie różnicy między zasiłkiem chorobowym a świadczeniem rehabilitacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#EwaLewicka">W konsekwencji, nie zgadzam się z opinią posła Andrzeja Olszewskiego, że należy zrezygnować z wprowadzenia tego rozwiązania. Jest wręcz odwrotnie. Leczenie nie polega - tylko i wyłącznie - na wydawaniu zwolnień lekarskich, aby pracownik dotrwał do swoich uprawnień. Leczenie polega m.in. na wczesnej interwencji. Jeżeli można przyspieszyć proces rehabilitacji, wówczas należy z tego skorzystać. Nie należy jedynie czekać, aż pracownik wyczerpie okres zasiłkowy, bo to nie jest terapia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wydaje się, że nie wszyscy członkowie Komisji podzielają opinię pani minister, że ciąży nie da się symulować. Tak się jednak zdarza. Natomiast w pozostałych sprawach - takie mam wrażenie - większość posłów przychyla się do przedstawionej argumentacji. Niedługo przystąpimy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MaciejManicki">Tak się składa, że nie zabiorę głosu w sprawach dotyczących symulowania ciąży. Chcę natomiast zwrócić uwagę strony rządowej, że zmiana proponowana przez Senat nie jest komplementarna. Niestety, na obecnym etapie prac, nie mamy możliwości cyzelowania przepisu. Taka możliwość istnieje w niedalekiej przyszłości i dokonanie sensownej zmiany byłoby możliwe.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MaciejManicki">Przy obecnym kształcie zmiany proszę zwrócić uwagę na jeszcze jeden problem. Otóż pracownicy zarabiający najmniej, przy stuprocentowym zasiłku otrzymują najniższe wynagrodzenie. Jeżeli państwo proponujecie obniżenie świadczeń do 80 proc., wówczas ta liczna kategoria osób najniżej zarabiających otrzyma zasiłek poniżej granic uznanych za możliwe, jeżeli weźmiemy pod uwagę wysokość dochodów.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MaciejManicki">Nie mam w tym przypadku na myśli zasiłków za wypadki w drodze do pracy lub z pracy. Mówię o długotrwałych zwolnieniach lekarskich, jako konsekwencji poważnej choroby. Czym innym są bowiem zwolnienia krótkotrwałe, w podobnych przypadkach obniżenie wysokości zasiłku - nawet dla najbiedniejszych - nie jest tak drastycznie dolegliwe. Jeżeli jednak najniżej zarabiający zostaną pozbawieni, nawet tych najniższych środków do utrzymania siebie i rodziny, wówczas proponowane przez stronę rządową rozwiązanie budzi poważne wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#EwaLewicka">Chcę przypomnieć, że taki pracownik otrzymuje przez pierwsze 3 miesiące zasiłek w wysokości 80 proc. zarobków. Dopiero po 90 dniach ma zastosowanie zwiększony wymiar zasiłku. Chodzi o to, że jednak ponosi się konsekwencje choroby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławGrzonkowski">Zwracam się z apelem o powstrzymanie się od drugiej rundy dyskusji. Przecież poglądy w sprawie zostały już wyrażone. O wyrażenie opinii proszę tylko przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Po analizie poprawek zgłoszonych przez Senat wydaje nam się, że w przypadku ich przyjęcia przez Sejm może nastąpić pewna kolizja z art. 52 par. 1 pkt 2 Kodeksu pracy. Może wystąpić bowiem stan faktyczny, sprowadzający się do tego, że w przypadku zaistnienia wypadku w drodze do pracy lub z pracy, dana osoba będzie otrzymywała przez pierwsze 35 dni 100 proc. wynagrodzenia - na mocy art. 92 Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Po przyjęciu poprawek Senatu, ta sama osoba, od 36 dnia choroby otrzyma 85 proc. wynagrodzenia. Stanie się tak dlatego, że po 35 dniach choroby, tę osobę obejmie ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego. Tak nam się wydaje, że może nastąpić obniżenie wysokości świadczenia, jeżeli obecne poprawki Senatu zostaną przyjęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#EwaTomaszewska">Pani minister mówiła poprzednio na temat wypadków w czasie pracy. Są one lepiej obserwowane i trudniej w takich przypadkach o nadużycia. Wiem - ze swoich doświadczeń, ale także z informacji Państwowej Inspekcji Pracy - że część wypadków przy pracy jest zatajana. Niektóre z nich są przedstawiane jako wypadki w drodze do pracy lub z pracy. Obecnie taka sytuacja będzie mniej możliwa. Pracodawcy nadal będą chcieli zatajać wypadki w pracy, czasem nawet będą to wymuszać. Jednak trudniej będzie to czynić, jeżeli konsekwencje będą uderzać w pracownika. Dlatego może wzrosnąć liczba rejestrowanych wypadków przy pracy, co - w jakimś momencie - spowoduje wypływ środków z budżetu. Powinniśmy zdawać sobie sprawę ze skutków wprowadzenia lub zaniechania wprowadzenia proponowanych przez Senat poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MariaGajeckaBożek">Najpierw dziękuję pani posłance Ewie Tomaszewskiej, że zechciała ponownie zabrać głos. Właśnie dzięki temu, ja zostałam dopuszczona do głosu przez pana przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#MariaGajeckaBożek">Podnosząc rękę za przyjęciem lub odrzuceniem poprawki Senatu, chcę zwrócić uwagę posłów, jak bardzo rosną ceny leków. Chorzy na nowotwory otrzymują nie wszystkie leki bezpłatnie. Przypomnę, że znieśliśmy zielone recepty. Na lekarstwa muszą oni wydawać bardzo dużo pieniędzy. Zgodnie z poprawką Senatu, ci chorzy, po 90 dniach zwolnienia będą mieli obniżony zasiłek chorobowy. Chcę zapytać, czy takie rozwiązanie jest zgodne z naszym sumieniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chcę zapytać przedstawiciela Biura Legislacyjnego, czy zgłoszone zastrzeżenie ma charakter sprzeciwu wobec poprawki Senatu, czy też chodzi tylko o wątpliwość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Wyrażamy tylko wątpliwość. Uchwała Senatu została podjęta 18 czerwca br. Tempo prac nad projektem jest bardzo duże. Dokonaliśmy szybko analizy i widzimy możliwość kolizji. Oczywiście, można sobie wyobrazić, że obydwa przepisy będą funkcjonowały równolegle. Zwracałem tylko uwagę członków Komisji, że w przypadku przyjęcia poprawek Senatu może zdarzyć się sytuacja faktyczna, że dana osoba, która pobiera świadczenie, po 35 dniach otrzymuje obniżone. Nie ma w tym przypadku znaczenia, czy chodzi o wynagrodzenie lub zasiłek, ponieważ liczy się tytuł - a chodzi o wypadek w drodze do pracy.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Może stać się tak dlatego, że do 35 dnia tej osoby będzie dotyczył art. 92 Kodeksu pracy, który stanowi, że ta osoba otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 100 proc. W 36 dniu, ta sama osoba, będzie objęta ustawą o świadczeniach pieniężnych w razie choroby i macierzyństwa. Wtedy właśnie znajdzie zastosowanie przepis, nad którym posłowie właśnie dyskutują, że zasiłek jest obniżony do 80 proc. podstawy wymiaru.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Abstrahuję przy tym od możliwych dyskusji na temat zasad równości prawa itd. Podkreślę tylko, że wyrażamy tego rodzaju wątpliwość, dotyczącą omawianej zmiany. Dodam, że zwyczajem naszego Biura jest dzielenie się z posłami wątpliwościami, jeżeli takie nam się nasuwają. Trudno jednakże rozstrzygać obecnie, czy taka wątpliwość jest zasadna lub niezasadna, albo w jakiej skali jest ona zasadna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławGrzonkowski">Od razu zapytam pana o sposób głosowania. Rozumiem, że głosujemy łącznie nad poprawkami nr 2, 4, 5 i 9.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Także poprawkę nr 15.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławGrzonkowski">Tak więc głosowanie łączne będzie dotyczyć poprawek nr 2, 4, 5, 9 i 15. Na razie nie poddaję ich pod głosowanie, ponieważ chcę jeszcze poprosić o opinię rządu w tej materii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#EwaLewicka">Panie mecenasie, ale w Kodeksie pracy jest zawarta ogólna norma, która stanowi, że ilekroć mówi się o zasiłku chorobowym, to - analogicznie - rozumie się te regulacje w odniesieniu do wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Sytuacją idealną prawnie byłaby sytuacja, kiedy Senat proponując tę sekwencję poprawek, o której posłowie dyskutują obecnie, dokonał - konsekwentnie - zmiany art. 92 Kodeksu pracy. Wtedy sytuacja byłaby klarowna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#EwaLewicka">Senat nie mógł tego zrobić ze względów proceduralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławGrzonkowski">Zakończyliśmy więc dyskusję nad poprawkami. Przypomnę, że poprawka nr 2 będzie głosowana łącznie z poprawkami nr 4, 5, 9 i 15. Kto z członków Komisji opowiada się za przyjęciem poprawki nr 2, w powiązaniu z poprawkami nr 4, 5, 9 i 15?</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#StanisławGrzonkowski">Za wnioskiem nie głosował nikt, 19 posłów było przeciw, 9 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że poprawki Senatu ujęte pod poz. 2, 4, 5, 9 i 15 zostały przez Komisje odrzucone.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#StanisławGrzonkowski">Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 3 Senatu. W art. 7 pkt 2 otrzymuje następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#StanisławGrzonkowski">„nie później niż w ciągu 3 miesięcy od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego - w razie choroby zakaźnej, której okres wylęgania jest dłuższy niż 14 dni lub innej choroby, której objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AnnaFilek">Chcę przypomnieć, że sprawa była przedmiotem dyskusji w Komisji. Zdaje się, że na ogół wszyscy zgodziliśmy się z tym, że istnieje wiele chorób, kiedy wylęganie trwa dłużej niż 14 dni. W związku z tym uważam, że powinniśmy zachować rozwiązanie przyjęte przez Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#EwaLewicka">Chcę również przypomnieć, że na tymże posiedzeniu Komisji dyskutowaliśmy nad jeszcze jednym problemem. Chodziło o to, co się stanie, jeżeli choroba ujawni się po kilku latach. Jakiego rodzaju to będzie roszczenie i do kogo należy je kierować? Pozostawienie omawianego przepisu powoduje podobne skutki, jak pozostawienie otwartego budżetu. Senat stanął na stanowisku, że jest jakaś granica, kiedy choroba może się pojawić. Przyjęto, że jest to okres trzech miesięcy. Tak też ujmowały sprawę dotychczasowe przepisy. Senat nie dokonał zmiany na wniosek rządu.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#EwaLewicka">Dostrzegam natomiast trudności w wykonaniu omawianego przepisu i tak też ujęto tę sprawę w uzasadnieniu. Zwrócono uwagę, że przepis będzie, w praktyce, prawie niewykonalny, jeżeli nie ustanowi się jakiegoś okresu końcowego. Tak więc w tym przypadku ma miejsce powrót do przedłożenia rządowego, w którym ów okres wynosił 3 miesiące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MariaGajeckaBożek">W przyjętej przez Sejm ustawie, w art. 7 pkt 2 zapisano wyraźnie: „nie później niż po upływie wylęgania choroby zakaźnej, licząc od momentu ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego”. Zatem owe 14 dni to okres wylęgania choroby zakaźnej, co bardzo dokładnie zostało zapisane we wszystkich podręcznikach chorób zakaźnych. Nie chodzi o jakieś długie okresy, o czym mówiła pani minister. W tym przepisie chodzi o chorobę zakaźną, której okres wylęgania jest w medycynie ściśle ustalony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanLityński">Czy mogę poprosić o informację, ilu przypadków może dotyczyć omawiany przepis? Chodzi mi o różnice liczbowe w ciągu roku, przy uwzględnieniu jednego lub drugiego rozwiązania. Chcę w ten sposób uzyskać jasność nad czym dyskutujemy. Czy chodzi o 5, 10 czy 50 przypadków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#EwaLewicka">To nie jest duża liczba przypadków...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#StanisławGrzonkowski">Rozumiem, że jest takich przypadków niewiele. To również istotna informacja.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#StanisławGrzonkowski">Ponieważ nie ma dalszych uwag, przejdziemy do głosowania. Kto z członków Komisji opowiada się za przyjęciem trzeciej poprawki Senatu?</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#StanisławGrzonkowski">W głosowaniu za wnioskiem nie oddano głosów, przeciwko było 21 posłów, 7 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że połączone Komisje odrzuciły poprawkę nr 3 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#StanisławGrzonkowski">Poprawki nr 4 i 5 zostały już odrzucone. Poprawka nr 6 polega na tym, że w art. 12 ust. 1 dodaje się zdanie drugie w brzmieniu: „Okresy te wlicza się do okresu zasiłkowego”. Czy potrzebne są dodatkowe wyjaśnienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AnnaFilek">Ponieważ nie mam pewności, chcę się upewnić, dlatego iż pamięć bywa zawodna. Wydaje mi się bowiem, że obecnie wlicza się owe trzy miesiące do okresu zasiłkowego, czy zatem chodzi o utrzymanie obecnego stażu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#StanisławGrzonkowski">Odnoszę wrażenie, że Komisje zamierzają przyjąć poprawkę nr 6 Senatu. W tej sytuacji chcę zapytać, czy ktoś z posłów jest przeciwny proponowanej poprawce? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że Komisje przyjęły poprawkę nr 6 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#StanisławGrzonkowski">Kolejna poprawka Senatu została ujęta w punkcie nr 7. W poprawce chodzi o to, że w art. 13 ust. 1 w pkt. 3 kropkę na końcu zastępuje się przecinkiem i dodaje się pkt 4 w brzmieniu: „jest uprawniona do zasiłku dla bezrobotnych, zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego”. Czy ktoś z posłów chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MaciejManicki">Poprawkę nr 7 należy rozpatrywać razem z poprawką nr 25. Intencją Senatu jest odwrócenie sytuacji, o której mowa w przepisie przyjętym przez Sejm. Z treści przepisu uchwalonego przez Sejm wynika, że o ile bezrobotny okaże się chory w pierwszym okresie po utracie pracy, wówczas może otrzymać zasiłek chorobowy. W takiej sytuacji zawiesza się prawo do zasiłku dla bezrobotnych. Zatem Sejm preferuje zasiłek chorobowy, stawiając - niejako - w drugiej kolejności zasiłek dla bezrobotnego, zasiłek przedemerytalny lub świadczenie przedemerytalne.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#MaciejManicki">Senat proponuje, żeby takiej osobie przysługiwał odpowiednio - dla bezrobotnego - zasiłek przedemerytalny lub świadczenie przedemerytalne. Nie przysługiwałby natomiast zasiłek chorobowy. Takie rozwiązanie nie jest konsekwentne. Mówiliśmy o tym podczas wcześniejszych dyskusji w Sejmie. Rozwiązanie stwarza pewnego rodzaju nie-równoprawność. Otóż bezrobotny, który nie zarejestrował się, uzyska prawo do zasiłku chorobowego tylko dlatego, że formalnie nie ma statusu bezrobotnego. Natomiast bezrobotny zarejestrowany, przez sam fakt rejestracji, straci prawo do wyższego nieraz zasiłku chorobowego.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#MaciejManicki">Uważam, że wcześniejsza decyzja komisji sejmowych była właściwa. Podobnie też decyzja Sejmu. Z tego względu stawiam wniosek o odrzucenie poprawki Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#EwaLewicka">Przypomnę naszą argumentację przeciwko poprawce przyjętej przez Sejm w stosunku do przedłożenia rządowego. W zakresie spraw, którymi się zajmujemy możemy wyróżnić jakby dwa światy. Istnieje świat, iż jest się ubezpieczonym, i z tego tytułu zachowuje się przez pewien czas prawo do ochrony ubezpieczeniowej.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#EwaLewicka">Funkcjonuje też świat, w którym pracownik zmienia swój status. Ten drugi świat, to świat bycia bezrobotnym. Z tego statusu wynikają konkretne konsekwencje, wraz ze wszystkimi świadczeniami wynikającymi z tego tytułu. Nie chodzi jedynie o zasiłek dla bezrobotnych, ale także o świadczenie przedemerytalne i zasiłek przedemerytalny.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#EwaLewicka">Poprawka zgłoszona przez posła Macieja Manickiego została przyjęta przez Sejm. Prowadzi ona do tego, że człowiek może sobie wybrać korzystniejsze dla siebie świadczenie. Ktoś, kto dokonuje takiego wyboru, nie idzie się zarejestrować, ale po ustaniu zatrudnienia, przed upływem 14 dni dostaje się na zasiłek chorobowy. Nie nabywa statusu bezrobotnego, wiedząc, że istnieje przepis, który mu na to zezwala. Takie rozwiązanie stanowi zachętę, aby przenosić się z jednego statusu do innego. Jest to - zwyczajnie - niebezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#EwaLewicka">Poza tym - utrzymując wersję sejmową - warto zastanowić się, jaki sens ma stosowanie zasiłku przedemerytalnego i świadczenia przedemerytalnego? Tamte świadczenia pełnią funkcję świadczeń długoterminowych. Stanowią ochronę praw osób z długim stażem pracy oraz w podeszłym wieku. Tak więc służą już zupełnie czemuś innemu, z zasiłkami chorobowymi nie mają wiele wspólnego.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#EwaLewicka">Wszystkie rozwiązania, które następują po ustaniu zatrudnienia, wszystkie pozostawione, drzwi, luki i szpary, prowadzą w Polsce - co stwierdzam z przykrością - do nadużyć. Mamy tutaj do czynienia z obszarem różnego rodzaju szkodliwych zjawisk społecznych i gospodarczych. Można wręcz mówić o patologii. Dlatego właśnie strona rządowa była przeciwna poprawce, przyjętej przez Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AnnaBańkowska">Chcąc otrzymać zasiłek dla bezrobotnych, należy spełnić jakieś kryteria. Nie chciałabym się zgodzić z panią minister, akurat w tej części. Głównie dlatego, że o wiele bardziej zasłużona dla otrzymania świadczenia z tytułu choroby jest osoba, która równocześnie ma prawo do zasiłku dla bezrobotnych, bowiem musi się wykazać odpowiednim stażem pracy. O wiele bardziej uprawniona do zasiłku chorobowego jest osoba, która równocześnie ma prawo do świadczenia przedemerytalnego lub zasiłku przedemerytalnego, bowiem spełnia ona jeszcze bardziej rygorystyczne wymogi, zawarte w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Taka osoba musi mieć długi staż pracy, musi być zatrudniona bezpośrednio przed chorobą itd.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#AnnaBańkowska">W ustawie, która ma ograniczać dostęp do świadczeń nie może być tak, że ktoś, kto ma bardzo krótki staż, a został zwolniony z pracy, może przejść na wyższy zasiłek chorobowy, niż ktoś, kto jest długoletnim pracownikiem, a również został zwolniony z pracy. Z powodu długiego stażu pracy takiemu pracownikowi przysługują inne świadczenia, wynikające z ustawy o bezrobociu. Te świadczenia będą niższe, niż zasiłek chorobowy dla kogoś z krótkim stażem pracy. Nie może tak być. W moim przekonaniu, omawiana poprawka Senatu kwalifikuje się do odrzucenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MaciejManicki">Chcę zwrócić uwagę pani minister na pewną kwestię. Otóż osoba, która utraciła pracę - niezależnie od tego, czy zechciała się zarejestrować lub też tego nie zrobiła - w obu tych sytuacjach staje się osobą, której ustał tytuł ubezpieczenia. W związku z tym tylko w okresie 14 dni - ponieważ o tym okresie tylko mówimy - taka osoba uzyska możliwość otrzymania jedynie zasiłku chorobowego. Dlatego nie można z tej sprawy robić problemu.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MaciejManicki">Przypomnę, że zgodziliśmy się na ustępstwo zawarte w art. 7 pkt 1. Zgadzam się natomiast z poglądem, że nie można doprowadzić do kumulacji świadczeń. Nie może być bowiem tak, że danej osobie przysługuje płatne zwolnienie lekarskie, a jednocześnie - zasiłek dla bezrobotnych. Tak się przecież nie stało. Wyeliminowaliśmy taką możliwość.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MaciejManicki">Nie zgadzam się z opinią pani minister, że przykładowa osoba, o której mówimy ma możliwość wyboru świadczenia. Nie ma wyboru. Takiej osobie przysługuje tylko zasiłek chorobowy, a na ten czas zawiesza się zasiłek dla bezrobotnych, świadczenie przedemerytalne lub zasiłek przedemerytalny. Można przyjąć, że w przypadku zasiłku dla bezrobotnego i zasiłku przedemerytalnego, będą to świadczenia niższe. W przypadku świadczenia przedemerytalnego, może być różnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#EwaTomaszewska">Przy całym szacunku dla wątpliwości, o których mówił poseł Maciej Manicki, trudno nie uwzględniać samej definicji zasiłku chorobowego. Ten zasiłek - ze swej natury - został pomyślany jako świadczenie, które ma zastąpić nie uzyskane, w związku z chorobą, zarobki. Dlatego widzę wyraźną kolizję w postulowanym znowu rozwiązaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MaciejManicki">Pragnę tylko zwrócić uwagę pani posłanki, że mając do czynienia z tą samą osobą, o jej prawie do zasiłku chorobowego - w przypadku przyjęcia poprawki Senatu - decydowałby fakt zarejestrowania się. Zatem, jeżeli chcemy patrzeć na sprawę również z punktu widzenia patologii, to taka osoba nie rejestruje się, tylko kombinuje ze zwolnieniem lekarskim. Dopiero po 14 dniach pójdzie zarejestrować się, ponieważ po tym okresie straci prawo do zasiłku. Tak więc rozwiązanie dotyczy tylko tych chorób, które wystąpią w ciągu pierwszych 14 dni od ustania tytułu ubezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#MaciejManicki">Dlatego nie demonizowałbym tej sprawy. Po drugie - najważniejsze jest stwierdzenie, że zarówno w takim przypadku, kiedy ktoś się zarejestrował, ale także wtedy, kiedy ktoś się nie zarejestrował - status tych osób jest taki sam. W obu przypadkach ustał tytuł ubezpieczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę jeszcze o przedstawienie opinii rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WandaPretkiel">Chcę odnieść się do kwestii wysokości świadczeń w okresie bezrobocia dla osób z długoletnim stażem pracy. Uważam, że nie można jednoznacznie stwierdzić, że zasiłek chorobowy w okresie pobierania świadczenia przedemerytalnego będzie - z założenia - wyższy od tego świadczenia. Może być bardzo różnie. Nie jest bowiem tak, że jeżeli utrzymamy możliwość otrzymywania zasiłku chorobowego w okresie pobierania świadczenia przedemerytalnego, wówczas zasiłek chorobowy zawsze będzie wyższy. Nie. Może być ono niższe lub wyższe. Chodzi o to, że przy ustalaniu wysokości świadczenia przedemerytalnego obserwuje się bardzo różne relacje do wynagrodzeń, od których naliczana jest podstawa wymiaru.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#WandaPretkiel">Chcę również przypomnieć, że świadczenie przedemerytalne jest quasi-emeryturą. Jest to okres do wypłaty emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Na czas wyczekiwania, to świadczenie jest wypłacane z innych środków finansowych. Zatem jest to sytuacja, że osoba pobierająca emeryturę, jednocześnie niezdolna do pracy, przejdzie na zasiłek chorobowy. W okresie niezdolności do pracy będzie finansowana z funduszu chorobowego, natomiast fundusz emerytalny będzie w tym czasie oszczędzał.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#WandaPretkiel">Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną ważną sprawę. Okres pobierania zasiłku dla bezrobotnych jest okresem składkowym. Okres zasiłku chorobowego jest okresem nieskładkowym. Z punktu widzenia osoby bezrobotnej jest to zamiana na niekorzyść, jeżeli wziąć pod uwagę przyszłe świadczenia emerytalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławGrzonkowski">Przed głosowaniem chcę się upewnić, że poprawka nr 7 powinna być głosowana wspólnie z poprawką nr 25.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#StanisławGrzonkowski">Kto z posłów opowiada się za przyjęciem poprawek nr 7 i 25 Senatu?</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#StanisławGrzonkowski">W głosowaniu za przyjęciem wniosku opowiedziało się 6 posłów, 11 posłów było przeciwnych, 6 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że poprawki nr 7 i 25 nie zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#StanisławGrzonkowski">Poprawka nr 8 polega na tym, że w art. 17 ust. 2 wyraz „sfałszować” zastępuje się wyrazami: „podrobione lub przerobione”.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę o zabranie głosu pana mecenasa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chcemy zwrócić uwagę na pewną okoliczność, dotyczącą poprawki nr 8 Senatu. W świetle przepisów Kodeksu karnego, pojęcie fałszu jest szersze od określeń „podrobienia” lub „przerobienia”. Przyjmuje się, że fałsz występuje, jak gdyby w dwóch postaciach.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Po pierwsze, jak fałsz materialny, co wynika z art. 280 Kodeksu karnego. W tym właśnie przypadku oznacza to „podrobienie” lub „przerobienie”. Po drugie, może chodzić o fałsz intelektualny, który wynika z art. 271 Kodeksu karnego. Mówiąc wprost, chodzi tutaj o stwierdzenie nieprawdy. W naszym przekonaniu, określenie „fałszowane” jest pojęciem szerszym, gdyż obejmuje obydwie, wymienione postacie fałszu. Chodzi więc zarówno o fałsz w rozumieniu materialnym, ale też fałsz w rozumieniu intelektualnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy ktoś z członków Komisji chce zgłosić poprawki? Czy ktoś z posłów chce głosować za przyjęciem tej poprawki? Widzę, że w Komisjach doszło do zgody, aby odrzucić poprawkę nr 8.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#StanisławGrzonkowski">Poprawka nr 9 została rozpatrzona łącznie z poprawkami nr 2 i in.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#StanisławGrzonkowski">W poprawce nr 10 Senat proponuje, aby w art. 23 ust. 2 wyrazy: „orzekają wojewódzkie ośrodki medycyny pracy lub lekarze orzecznicy” zastąpić wyrazami: „orzeka wojewódzki ośrodek medycyny pracy lub lekarz orzecznik”. Jak z tego wynika, poprawka ma charakter formalny. Zamiast liczby mnogiej Senat proponuje użycie liczby pojedynczej.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#StanisławGrzonkowski">Kto z posłów wyraża sprzeciw wobec poprawki Senatu?</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#StanisławGrzonkowski">W tej sytuacji stwierdzam, że wobec braku sprzeciwu, Komisje przyjęły poprawkę nr 10.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#StanisławGrzonkowski">Podobny charakter ma poprawka nr 11. Senat proponuje, aby w art. 23 ust. 4 w pkt. 1 wyrazy „z chwilą”, zastąpić określeniem „z dniem”. Czy posłowie zgłaszają jakieś uwagi, dotyczące tej poprawki? Czy ktoś z posłów jest przeciwny przyjęciu poprawki? Nie słyszę innych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że Komisje przyjęły poprawkę nr 11 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#StanisławGrzonkowski">W poprawce nr 12 Senat proponuje, aby w art. 53 w ust. 1 skreślić wyrazy: „wystawione przez lekarzy, lekarzy stomatologów, felczerów i starszych felczerów”. Proszę o zabranie głosu pana mecenasa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chcemy zwrócić uwagę, że poprawka nr 12 powinna być rozpatrywana i głosowana łącznie z poprawkami nr 13, 14 i 17.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy w tej sprawie są jakieś zapytania lub uwagi?</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#EwaLewicka">Poprawka eliminuje tylko powtórzenia, dotyczące kręgu osób uprawnionych do wystawiania zaświadczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jeżeli nie ma uwag, chcę zapytać, kto z członków Komisji opowiada się za przyjęciem poprawek Senatu nr 12, 13, 14 i 17?</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#StanisławGrzonkowski">Wobec braku sprzeciwu, Komisje przyjęły poprawki Senatu nr 12, 13, 14 i 17.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#StanisławGrzonkowski">Kolejno, poprawka nr 16 Senatu polega na tym, że w art. 59 ust. 3 w pkt. 1, po wyrazie „badanie” dodaje się wyraz „lekarskie”. W poprawce sprecyzowano, o jakim badaniu mowa. Czy posłowie zgłaszają jakieś uwagi? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że Komisje przyjęły również poprawkę nr 16.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#StanisławGrzonkowski">W poprawce nr 18 chodzi o to, żeby w art. 59 ust. 3 w pkt. 3 zastąpić wyrazy: „lub uzupełnienia w wyznaczonym terminie badań będących podstawą wydania orzeczenia o czasowej niezdolności do pracy”, wyrazami: „lub udzielenia wyjaśnień i informacji w sprawie”. Czy w tej sprawie ktoś chce zabrać głos? Czy pan poseł ma jakieś wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MaciejManicki">Co z poprawką nr 16?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#StanisławGrzonkowski">Poprawkę nr 16 Komisje przyjęły bez sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MaciejManicki">W takim razie, już tylko dla porządku, chcę zwrócić uwagę na brak konsekwencji Senatu. Określenie „badanie”, bez sprecyzowania, że chodzi o badania lekarskie, występuje w wielu innych aktach prawnych, a także w omawianej obecnie ustawie. Dla przykładu, ma to miejsce np. w ust. 5, 6 i innych fragmentach ustawy. Trudno mówić o precyzowaniu ze strony Senatu, skoro w innych miejscach ustawy określenie „badanie” zostało bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wracamy do rozpatrzenia poprawki nr 19.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#AnnaBańkowska">W moim przekonaniu, omawiana poprawka Senatu znacznie zmniejsza szanse ZUS na pozyskanie miarodajnych badań diagnostycznych, stanowiących podstawę wydania zaświadczenia lekarskiego. Może się bowiem zdarzyć, że ZUS kontroluje osobę pozostającą na zwolnieniu lekarskim. Pracownik ZUS bierze do ręki dokumentację, ale ta nie zawiera informacji, które wskazują, na jakiej podstawie lekarz wystawił tej osobie zwolnienie od pracy.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#AnnaBańkowska">Przypomnę, że na mocy przepisu przyjętego przez Sejm, Zakład Ubezpieczeń Społecznych mógł żądać uzupełnienia badań diagnostycznych. Badań, które były podstawą wystawienia zwolnienia lekarskiego oraz służyły lekarzowi w procesie leczenia. Propozycja Senatu zmierza do tego, że ZUS będzie mógł poprosić lekarza o udzielenie wyjaśnień oraz o informację. Proponuję, żeby rząd rozwinął trochę ten problem, zanim przesądzimy o treści opinii połączonych Komisji dla Sejmu. Proszę o to również dlatego, że sprawa wydaje mi się bardzo ważna. Dotyczy ona bowiem instrumentu kontroli dla ZUS, w związku z treścią przepisu przyjętego przez Sejm. Mam na myśli art. 59 i 60 ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#EwaLewicka">Ze smutkiem mogę tylko przypomnieć, że toczyliśmy o to batalie, zarówno na posiedzeniach komisji sejmowych, jak też na posiedzeniach Naczelnej Rady Lekarskiej. Chcieliśmy, aby ZUS miał bezsporną możliwość domagania się badań diagnostycznych tam, gdzie ich brakuje. Takie badania umożliwiają wydanie orzeczenia, że chodzi o taką, a nie inną chorobę. Takie zaś orzeczenie stanowi podstawę do oznaczenia określonego okresu zasiłkowego. W ten sposób przedstawialiśmy sprawę w początkowym etapie prac nad projektem ustawy. Muszę jednak stwierdzić bardzo wyraźnie, że nie uzyskaliśmy wsparcia w tej sprawie. Dlatego - według stanu obecnego - rząd może tylko stwierdzić, że sposób załatwienia sprawy zależy wyłącznie od posłów.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#EwaLewicka">Dodam, że ujęcie zaproponowane przez Senat jest dużo słabsze, niż wersja przepisu przyjęta wcześniej przez Sejm. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Powiem szczerze, że w tej sprawie opadły nam skrzydła. Głównie dlatego, że nie da się toczyć batalii na wszystkich frontach. Podkreślę znowu, że poprawka Senatu daje słabszą pozycję Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#EwaLewicka">Warto powiedzieć uczciwie, o co toczy się spór. Pierwsze pytanie brzmiało: „kto zapłaci za badania? Takie pytanie stawiała Naczelna Rada Lekarska. Trzeba jasno stwierdzić, że żadna wersja przepisu - ani w ujęciu Senatu, ani w treści zaproponowanej i przyjętej przez Sejm - nie daje na takie pytanie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#EwaLewicka">Interpretując wersję sejmową, odpowiedź była - mniej więcej taka: „być może lekarz, ale tylko w niektórych przypadkach, a w części przypadków płatnikiem byłaby kasa chorych”. Zatem przepis sejmowy nie daje jednoznacznej odpowiedzi na początkowe pytanie. W związku z tym, również przedłożenie sejmowe miało swoje wady.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#EwaLewicka">W tej sytuacji są możliwe dwa wyjścia. Posłowie mogą przecież odrzucić poprawkę Senatu. Wówczas można mówić o mocniejszym uprawnieniu dla ZUS. Jednak należałoby doprecyzować, kto - tak naprawdę - płaci za badania. Możecie państwo również poczekać na projekt nowelizacji przepisu, który będzie niewątpliwie przygotowywany. Chcemy bowiem uregulować sytuację prawną dotyczącą omawianej sprawy. Chcemy, aby było jasne, że ZUS ma prawo domagania się uzupełnienia badań tam, gdzie ich nie przeprowadzono. Ponadto jasno należałoby stwierdzić, że instytucją, która za to płaci jest kasa chorych. Uważam, że tylko takie rozwiązanie jest zasadne i możliwe do przeprowadzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Batalia o wprowadzenie naszej propozycji, dotyczącej omawianej sprawy, trwa już od dawna. Pozwolę sobie przypomnieć nasze argumenty.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#KonstantyRadziwiłł">Po pierwsze, chodzi nam o zapewnienie wolności wykonywania zawodu. Jest bowiem tak, że jeden lekarz może zlecić innemu lekarzowi coś, za co de facto nie odpowiada. Po drugie, chodzi o kwestię zapłaty - za badania. W tej sprawie pojawiły się nowe aspekty. Tak naprawdę, nie mogę zgodzić się z panią minister, że „tak naprawdę, nie wiadomo kto za to płaci”.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#KonstantyRadziwiłł">Według naszego, obecnego stanu badań, można powiedzieć, że wiadomo. We wszystkich przypadkach będzie za to płacił pacjent. Nasza wcześniejsza opinia w tej sprawie sprowadzała się do stwierdzenia, że za zlecone badania będzie płacił lekarz bezpośrednio je zlecający. Jednakże w ustawie o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, czarno na białym napisano, że w ramach ubezpieczenia, pacjentowi takie świadczenie nie przysługuje.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#KonstantyRadziwiłł">W ramach ubezpieczenia, pacjentowi przysługują cztery rodzaje świadczeń, mające na celu:</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#KonstantyRadziwiłł">1) zachowanie zdrowia oraz zapobieganie chorobom i urazom,</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#KonstantyRadziwiłł">2) wczesne wykrywanie chorób,</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#KonstantyRadziwiłł">3) leczenie, a także zapobieganie niepełnosprawności oraz jej ograniczanie.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#KonstantyRadziwiłł">Interpretując dalej art. 31 ustawy o funduszu ubezpieczeń społecznych, pacjentowi nie przysługują świadczenia, mające na celu orzekanie o stanie zdrowia. Może nawet - nie tyle orzekanie, co raczej kontrolę stanu zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#KonstantyRadziwiłł">W konsekwencji, nie ulega żadnej wątpliwości, że za każde tego rodzaju zlecenie zapłaci właśnie pacjent. Dobrze byłoby, żeby posłowie mieli świadomość tego stanu rzeczy. Występując w obronie naszej opinii, nie bronimy własnej, lekarskiej tylko kieszeni, lecz mamy na uwadze obronę interesów pacjentów, poddających się leczeniu.</u>
          <u xml:id="u-72.9" who="#KonstantyRadziwiłł">Na zakończenie chcę podnieść pewną wątpliwość, która wcześniej również nie była brana pod uwagę. Proszę zwrócić uwagę, że lekarz orzecznik, który zaleca wykonanie dodatkowych lub brakujących badań, bada pacjenta w dwa, trzy, a nawet w kilka tygodni po badaniu lekarza, wydającego zwolnienie. Jeżeli orzecznik stwierdza, że w dokumentacji brakuje pewnych badań, to i tak zlecenie wykonania danych badań w tym momencie, nie będzie ani potwierdzać, ani zaprzeczać w bezpośredni sposób temu, co zostało stwierdzone kilka tygodni wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-72.10" who="#KonstantyRadziwiłł">Zlecenie badania przez lekarza orzecznika będzie wówczas miało na celu stwierdzenie - tak naprawdę - aktualnego stanu zdrowia danego pacjenta. Nie ma to bezpośredniego związku ze stanem tego pacjenta sprzed tych kilku tygodni, kiedy był on badany przez lekarza leczącego.</u>
          <u xml:id="u-72.11" who="#KonstantyRadziwiłł">Zatem ustawa - w obecnym brzmieniu - daje możliwość przeprowadzenia kontroli stanu zdrowia pacjenta przez lekarza orzecznika. Stanowi o tym art. 59 ust. 3 pkt 4, na mocy którego lekarz orzecznik może zlecić wykonanie dodatkowych badań, o ile ma on wątpliwość co do stanu chorego w dniu badania. Chcę podkreślić jednak, że cała ta przyjęta procedura, zalecenia lekarzowi leczącemu dokonania dodatkowych badań jego pacjenta, w żaden sposób nie ma się do tego momentu, kiedy tenże chory był faktycznie badany.</u>
          <u xml:id="u-72.12" who="#KonstantyRadziwiłł">Z tych względów jeszcze raz bardzo proszę o przyjęcie poprawki Senatu. Przede wszystkim dlatego, że - moim zdaniem - w zasadniczy sposób porządkuje ona omawianą kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AnnaBańkowska">Uważałam wcześniej, i zwracałam na to uwagę podczas prac podkomisji, że w omawianej sprawie jest przyjmowany najsłabszy kierunek zmian. Równocześnie stanowi to najsłabszy punkt w ustawie. Cały czas zadawaliśmy sobie wówczas pytanie, kto będzie płacił za badania? Na dobrą sprawę nie powinno być przypadków, że lekarz stwierdza chorobę, nie mając przed sobą wyników badań. Badania pozwalają przecież faktycznie ocenić stan zdrowia pacjenta, a na tej tylko podstawie lekarz powinien wydać zwolnienie. Wszystko co urąga normalnej procedurze, świadczy o tym, że nie stosujemy się do zasad. Mam na myśli zasady, którymi powinien kierować się lekarz, a jednocześnie zasady, którymi powinien kierować się pacjent.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#AnnaBańkowska">Tak więc podczas prac w podkomisji zdawaliśmy sobie sprawę, że ta kwestia byłaby słabym punktem projektu. Przyznam, że sililiśmy się wówczas na różne ujęcia przepisu, ale żadne z nich nie było satysfakcjonujące. Sejm przyjął w końcu bardziej restrykcyjną wersję przepisu, niż tą, którą zaproponowała pierwotnie nasza Komisja. Mimo tego, przyjęty przez Sejm przepis wywołuje nadal kolejne dyskusje.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#AnnaBańkowska">Pomysł interpretacji prawa, przedstawiony przez pana dra Konstantego Radziwiłła, prowadzi do tego, że pacjenci będą nas wszystkich przeklinać, głównie dlatego że będą musieli biegać od lekarza do lekarza. Lekarze zaś - jako strona silniejsza - będą udowadniać pacjentom, że chcąc korzystać ze świadczenia ZUS, będą musieli zapłacić za kolejne badania. Jeżeli pacjent nie będzie miał badań, nie otrzyma nawet zwolnienia, które upoważnia do otrzymania świadczenia z ZUS.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#AnnaBańkowska">Stało się tak, że rząd oraz Naczelna Rada Lekarska nie domówiły się w tej sprawie, czy nie będzie bezpieczniej dla sprawy oraz dla całej ustawy, aby przyjąć propozycję senacką, a następnie szybko przeprowadzić kolejną - uzgodnioną już wspólnie - nowelę przepisu? Na porozumienie się w tej sprawie obydwie strony miały czas i szansę, ale coś się nie udało. Może uda się tym razem. Uprzejmie proszę panią minister o wyrażenie opinii w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#AnnaBańkowska">Nie chcę wycofywać się z prezentowanego wcześniej stanowiska, ale jestem zwolenniczką wersji przyjętej przez Sejm. Wynika to z przekonania o potrzebie nadania ZUS pewnej, dynamicznej roli. Jednak mając na uwadze także dobro pacjenta, proponuję jeszcze chwilę refleksji oraz wyrażenie opinii na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#AnnaBańkowska">Dlatego zwróciłam się z prośbą do pani minister o szczere wyrażenie opinii, aby takie osoby jak ja, albo osoby, które mają odmienne zdanie zostały mocniej przekonane o słuszności podejmowanej decyzji. Liczę też na to, że przy okazji dyskusji wspólnie zrobimy coś lepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wobec atmosfery poparcia dla poprawki Senatu - co mi słusznie podpowiada pan przewodniczący Jan Lityński - chcę zapytać, czy ktoś z członków Komisji chciałby tę poprawkę odrzucić? Może ktoś chce wypowiedzieć się na ten temat? Wydaje się bowiem, że dalsza dyskusja będzie tylko potwierdzeniem tego, co już wszyscy chcemy zrobić, tzn. przyjąć poprawkę Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#EwaSikorskaTrela">Chcę zdecydowanie poprzeć stanowisko rządu, ponieważ przedstawiciele strony rządowej wyraźnie stwierdzają, że i tak musimy wrócić do sprawy, o której mowa w art. 59 pkt 3. W związku z tym, nie ma obecnie sensu przyjmować poprawki Senatu. Proszę zwrócić uwagę, że zgodnie z obecnym brzmieniem przepisu, lekarz orzecznik mający jakieś podejrzenia, może zażądać od lekarza leczącego, jedynie udostępnienia dokumentacji lub - co chcę podkreślić - wykonania badań. Zatem wcale nie musi żądać wykonania dodatkowych badań. Może poprzestać na wglądzie do dokumentacji. Taka regulacja została zawarta w wersji sejmowej. Uważam, że powinniśmy pozostawić przepis w wersji uchwalonej przez Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wobec tego głosujmy. Jeszcze wcześniej wysłuchajmy opinii pani minister, która zgłasza się do głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#EwaLewicka">Chcę odpowiedzieć na zadane mi pytanie. Jeżeli członkowie Komisji uważają, że zachowanie mocniejszego uprawnienia ZUS jest pewną wartością - ważną z punktu widzenia reformy systemu - wówczas rząd może wnieść nowelizację, w której sprecyzuje się sposób ponoszenia kosztów. Koszty będzie wówczas ponosić kasa chorych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanLityński">Nie możemy zgodzić się na takie rozwiązanie, ani przyjąć przedstawionej argumentacji. Do czasu ewentualnej nowelizacji godzilibyśmy się na istnienie przepisu uderzającego w pacjentów. Jeżeli rząd zdaje sobie sprawę, że przepis sejmowy nie jest precyzyjny, wówczas może lepiej zdecydować się na przyjęcie wersji senackiej. Przede wszystkim dlatego, że przepis w brzmieniu przyjętym przez Senat wydaje się bezpieczniejszy. W szybkim tempie rząd przygotuje nowelizację przepisu, a następnie w trybie pilnym Sejm przyjmie propozycję rządową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#EwaLewicka">Proszę, żeby w tej sprawie wypowiedziała się dr Anna Wilmowska. Z wypowiedzi dra Konstantego Radziwiłła wynika bowiem, że do lekarza idzie się po zwolnienie, a nie po diagnozę. Uważam, że jest inaczej. Jeżeli postawienie diagnozy, wraz z badaniami nie jest prawem pacjenta - tak właśnie zrozumiałam interpretację dra Konstantego Radziwiłła - i za to się nie płaci, wówczas taka koncepcja jest koncepcją doprowadzaną do absurdu. Chciałabym, aby dr Anna Wilmowska powiedziała, jak to w praktyce wygląda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#StanisławGrzonkowski">Niedługo przekażę głos pani doktor, jednakże wcześniej wypowiedzą się posłowie Roman Giedrojć oraz Jan Lityński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JanLityński">W takim razie, po co ta proponowana przez rząd nowelizacja? Gdyby nie było wątpliwości, nie trzeba byłoby uzupełniać omawianego przepisu. Pani minister stwierdziła, że nowelizacja jest potrzebna. Wobec tego czekamy na rządowy projekt zmiany omawianej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#RomanGiedrojć">Już po raz drugi prowadzimy burzliwą dyskusję nad tym przepisem. Chcę poprosić przedstawiciela strony rządowej, aby jasno odpowiedział na zapytanie, czy rozwiązanie senackie jest lepsze od sejmowego, czy może nie? Wnoszę o to, dlatego że chciałbym mieć jasność podczas głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#StanisławGrzonkowski">Głos zabierze posłanka Bańkowska, a następnie poproszę o opinię rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#AnnaBańkowska">Najlepsze są takie odpowiedzi, które można interpretować dwojako. Stanowisko rządu - przedstawione przez panią minister - zrozumiałam w ten sposób, że rząd zaniedbał dalszych batalii w omawianej sprawie. Przede wszystkim dlatego, że nie mógł się domówić z Naczelną Radą Lekarską. Zaprzestał więc walki o przepisy sejmowe i milcząco zaakceptował propozycje senackie. Propozycja sejmowa nie jest dobra, ponieważ w przepisie nie sprecyzowano, kto zapłaci za badania. Senacka zaś propozycja jest za płytka, jeżeli jest mowa o uprawnieniach ZUS. Dlatego w przypadku przyjęcia propozycji senackiej, pani minister zapowiedziała nowelizację, która rozwiąże dyskutowaną kwestię. Chcę zatem zapytać wprost - czy tak jest w istocie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#EwaLewicka">Tak, dokładnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem. Zatem nie istnieje niebezpieczeństwo związane z przyjęciem propozycji senackiej. Strona rządowa i tak przedstawi jakąś ostrzejszą dla ZUS wersję przepisu. Czy tak mam rozumieć stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#EwaLewicka">Dla uniknięcia wątpliwości, chcę poinformować obecnych, że będą to dwie nowelizacje. Pierwsza, analogiczna, jak w omawianym przypadku. Druga zmiana będzie dotyczyć ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym. Dlatego wrócimy do takiego brzmienia przepisu, który nada ZUS prawo żądania badań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Chcę wyrazić własną opinię, że stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej jest korzystniejsze dla pacjenta. Także poprawka Senatu jest lepsza dla pacjentów. Postawienie diagnozy nie zawsze wymaga przeprowadzenia licznych badań dodatkowych. Konsekwencją przyjęcia wersji sejmowej mogą być wędrówki pacjentów między lekarzami i laboratoriami. Dlatego przepis sejmowy jest gorszy dla pacjentów.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#ZofiaKrasickaDomka">Za diagnozę odpowiada lekarz. Natomiast ZUS - na podstawie wersji senackiej - ma pozostawioną pewną furtkę. Określenie, że chodzi także o „udzielenie wyjaśnień i informacji w sprawie” zakłada, że mogą być zlecone również dodatkowe badania. Dlatego zwracam się do posłów o przyjęcie poprawki Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#AnnaWilmowska">W art. 68 pkt 2 ustawy zapisano: „minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego, po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Lekarskiej, określi w drodze rozporządzenia szczegółowe zasady i tryb kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień od pracy oraz formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich”. Zatem będzie opracowane i wydane rozporządzenie, dokładnie określające szczegółowe zasady i tryb kontroli. Jedynie wtedy będzie można poprosić o wykonanie jakichś dodatkowych badań, jeżeli nie zostanie wykonana jakaś dyspozycja, zawarta w owym rozporządzeniu.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#AnnaWilmowska">Można zatem zapytać o co chodzi w przepisie? Otóż praktyka wskazuje, że np. karty leczenia były zapisane w ten sposób, że powtarzała się na nich wiele razy sekwencja określeń: „data. Powtórzenie zwolnienia”. W dokumentacji lekarskiej brakowało zaś informacji podstawowych: danych z wywiadu lekarskiego, z badania przedmiotowego itd. Jest prawdą, że do postawienia diagnozy, nie zawsze są potrzebne badania dodatkowe. Są jednak takie schorzenia, gdzie jest to niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#AnnaWilmowska">Chcę podkreślić, że wspomniane rozporządzenie będzie obowiązywało wszystkich lekarzy w Polsce. Lekarz orzecznik miałby prawo do poproszenia o uzupełnienie badań tylko wtedy, jeżeli w przedstawionej dokumentacji nie byłoby badań, których zestaw zostanie określony przez ministra zdrowia, w porozumieniu z Naczelną Radą Lekarską.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#AnnaWilmowska">Na zakończenie chcę przypomnieć, że w ustawie o ubezpieczeniach zdrowotnych, w art. 31 zawarty jest przepis, że ubezpieczony ma prawo do świadczeń z zakresu badań diagnostycznych. W związku z tym, to kasa chorych pokrywa koszty niezbędnych badań diagnostycznych, które są potrzebne do ustalenia rozpoznania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Nie, pani doktor...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#AnnaWilmowska">Z pana stanowiska wynika, że ja, będąc osobą ubezpieczoną w ubezpieczeniu zdrowotnym, nie mam prawa do wykonania badań dodatkowych na koszt kasy chorych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Takie prawo przysługuje w celu leczenia, a nie w celu orzekania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#AnnaWilmowska">Przecież jest to jednoznaczne. Jeżeli jestem chora i przychodzę do lekarza, a lekarz musi najpierw zebrać wywiad. Następnie powinien mnie zbadać, a potem - jeżeli ma jakieś wątpliwości, co do rozpoznania - powinien mieć możliwość zlecenia wykonania niezbędnych badań dodatkowych. Z kolei, powinien zastanowić się, jakie leczenie ma zastosować. Natomiast na końcu powinien zastanowić się, czy mój stan zdrowia i zaproponowane leczenie wymaga odsunięcia mnie od pracy, czy też nie. Taka właśnie powinna być kolej rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#AnnaWilmowska">Jeżeli minister i Naczelna Rada Lekarska określą zasady i tryb kontroli, wówczas żaden lekarz orzecznik nie będzie nikogo prosił o uzupełnienie badań, które nikomu i do niczego nie są potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JanLityński">Chciałbym zrozumieć, na czym polega problem. Proszę podać mi przykład takiego orzeczenia, kiedy lekarz będzie żądał dodatkowych badań. Czy w tym przypadku chodzi o spór między lekarzami, który z nich jest bardziej kompetentny? Czy może chodzi o wykrycie oszustwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WojciechRudnicki">Lekarz orzecznik badając pacjenta może stwierdzić, że od daty przeprowadzonego przez niego badania, pacjent może iść do pracy. Nie stwierdza on jednak, że orzeczenie jest nieważne, niejako, wstecz, tzn. od daty jego wydania. Zatem lekarzowi orzecznikowi może być potrzebne bieżące badanie, które może zlecić na podstawie pkt. 4 ust. 3 w art. 59 omawianej ustawy. Taką możliwość - zgodnie z filozofią ustawy - ZUS przecież otrzymał. Natomiast badania uzupełniające poprzednie badania, nie są do niczego potrzebne. Głównie dlatego, że kontrola odbywa się na bieżąco. Właśnie w jej wyniku może zapaść orzeczenie, np. takie, że od jutra pacjent musi iść do pracy. Nie chodzi zatem o abstrakcyjne stwierdzenia, np. takie, że lekarz orzecznik stwierdzi, że: „idzie pan do pracy od dwóch tygodni wstecz”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#AnnaWilmowska">Zdarzają się przypadki, kiedy pacjent przez 6 miesięcy ma orzekaną niezdolność do pracy z powodu choroby wieńcowej. W dokumentacji lekarskiej nie ma zaś badania elektro-kardiologicznego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JanLityński">Pani doktór, w takim przypadku jest to nadużycie, jest to oszustwo. Ma wówczas zastosowanie zupełnie inna procedura. Jeżeli lekarz orzecznik stwierdzi, że chodzi o oszustwo, wówczas sprawa jest rozpatrywana w zupełnie innym trybie. Można też mówić o błędzie lekarskim, ale wtedy również wchodzimy na inną ścieżkę postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wydaje mi się, że członkowie Komisji mają jasność w sprawie poprawki nr 18 Senatu. Kto z posłów opowiada się za przyjęciem poprawki nr 18 Senatu?</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#StanisławGrzonkowski">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 17 posłów, 7 posłów było przeciwnych, natomiast 2 posłów wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że poprawka nr 18 Senatu została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#StanisławGrzonkowski">W poprawce nr 19 Senatu - chodzi o to, aby w art. 59 dodać w dwóch miejscach jeden wyraz. I tak w ust. 5 po wyrazie „dostarczenia” Senat proponuje dodanie wyrazu „posiadanych”. Ten sam wyraz proponuje się dodać W ust. 6, po wyrazie „niedostarczenia”.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#StanisławGrzonkowski">Czy potrzebne jest jakieś dodatkowe wyjaśnienie? Nie słyszę zgłoszeń. Nie ma również sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam zatem, że Komisje przyjęły poprawkę nr 19 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#StanisławGrzonkowski">Kolejna, poprawka nr 20 Senatu dotyczy art. 60 ustawy. Senat proponuje skreślenie w ust. 1 i 2 wyrazów: „lekarzowi, lekarzowi stomatologowi, felczerowi oraz starszemu felczerowi”.</u>
          <u xml:id="u-98.6" who="#StanisławGrzonkowski">Czy posłowie chcą zgłosić jakieś uwagi? Czy ktoś zgłasza sprzeciw wobec przyjęcia poprawki nr 20 Senatu? Nie widzę zgłaszających się. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-98.7" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że połączone Komisje przyjęły poprawkę nr 20 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-98.8" who="#StanisławGrzonkowski">W następnej, poprawce nr 21, Senat proponuje, aby ust. 3 w art. 61 otrzymał następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-98.9" who="#StanisławGrzonkowski">„3. Jeżeli do wypłaty zasiłku obowiązany jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych, płatnik składek przedkłada zaświadczenie zawierające zestawienie składników wynagrodzenia lub przychodu, stanowiących podstawę wymiaru zasiłku, którego wzór określi, w drodze rozporządzenia, minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego”.</u>
          <u xml:id="u-98.10" who="#StanisławGrzonkowski">Czy posłowie mają jakieś zapytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WandaPretkiel">Poprawka nr 20 Senatu dotyczy nie tylko omawianej ustawy, ale także ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Obecnie płatnicy dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy mają do 20 ubezpieczonych oraz na tych, gdzie liczba ubezpieczonych jest wyższa od 20. Płatnik z pierwszej grupy musi, co miesiąc, składać raporty imienne, w których są wyszczególnione wszystkie składniki wynagrodzenia, stanowiące podstawę wymiaru zasiłku chorobowego. Zatem ów pracodawca musi wypisywać w raporcie wszystkie wymienione informacje, dotyczące również tych pracowników, którzy przez lata nie korzystają ze zwolnień. Proponowana poprawka ma na celu ograniczyć obowiązek składania raportów. Trzeba je będzie składać tylko wtedy, kiedy pracownik korzysta ze zwolnienia lekarskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chcę zapytać posłów, czy zgłaszają sprzeciw co do przyjęcia poprawki nr 21 Senatu?</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#StanisławGrzonkowski">Wobec braku sprzeciwu, poprawka nr 21 Senatu została przyjęta przez połączone Komisje.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#StanisławGrzonkowski">Poprawka nr 22 dotyczy zmiany w art. 64 w ust. 1. Senat proponuje, aby w ust. 1 wyrazy: „Zasiłki porodowe” zastąpić określeniem: „Zasiłek porodowy”, natomiast sformułowanie „tych zasiłków” zastąpić wyrazami „tego zasiłku”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#MaciejManicki">Znowu powtarza się zbędne i niekompletne cyzelowanie sformułowań przyjętych przez Sejm. Dla przykładu, w zmienionym przepisie pozostawiono w liczbie mnogiej określenie „okoliczności uzasadniające”. Nie wiadomo czemu służą tego rodzaju zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#StanisławGrzonkowski">Rzeczywiście, stylizacja jest niepełna i niekonsekwentna. Poza tym, wydaje się, że nie wnosi ona nic nowego. Czy w tej sytuacji jest ktoś, kto opowiada się za przyjęciem poprawki nr 22 Senatu? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#StanisławGrzonkowski">W tej sytuacji poprawka nr 22 Senatu została odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#StanisławGrzonkowski">W poprawce nr 23 Senatu proponuję, aby w art. 77 pkt 4, w art. 15c ust. 2 i 3 otrzymały następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#StanisławGrzonkowski">„2. Osobie uprawnionej, samotnie wychowującej dziecko, zasiłek wychowawczy przy-sługuje w kwocie 421,30 zł miesięcznie.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#StanisławGrzonkowski">3. Osobie wychowującej trzecie i każde następne dziecko, zasiłek wychowawczy przy-sługuje w kwocie 421,30 zł miesięcznie, od dnia 1 stycznia 2000 r.”.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#StanisławGrzonkowski">Poprawka wymaga odniesienia się strony rządowej. Proszę o zabranie głosu panią minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#EwaLewicka">Poprawka została wniesiona na prośbę rządu. Jest ona zgodna z konstytucją. Chodzi o to, że każdy wydatek na dany rok, zaordynowany poprzez zmianę ustawy w tymże roku, musi mieć pokrycie w wydatkach budżetowych. Wymaga tego również zwiększenie wydatków budżetowych na zasiłki wychowawcze.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#EwaLewicka">Rząd zgodził się, generalnie, z poprawką, a więc także z intencją podniesienia wysokości zasiłków wychowawczych od przyszłego roku. Rząd planuje uwzględnić ten wydatek w 2000 roku. Dlatego Senat przyjął poprawkę, że zwiększony zasiłek wychowawczy będzie obowiązywał od dnia 1 stycznia przyszłego roku. Wnoszę o przyjęcie zaproponowanej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#StanisławGrzonkowski">Poprawkę tej treści złożył wcześniej, podczas posiedzenia komisji sejmowych, poseł Antoni Szymański. Została ona tylko nieco po-prawiona przez Senat, który zmienił datę wprowadzenia przepisu w życie. Proszę o opinię przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Mamy pewną wątpliwość natury legislacyjnej. Chcemy upewnić się, czy wszystko jest zgodne z intencją, o której mówiła pani minister. Chodzi o to, że w propozycji Senatu, w art. 15c wprowadza się ust. 2 i 3, w nowym brzmieniu. Nasza wątpliwość i zapytanie idą w tym kierunku, co się dzieje z tekstem przepisu zawartego w obecnym ust. 3? Czy ten ust. 3 został zastąpiony przez wprowadzenie poprawki Senatu? Takie, a nie inne ujęcie poprawki oznacza, że treść dawnego ust. 3 znika. Nasze zapytanie wynika z wątpliwości, czy regulacja zawarta w ust. 3 jest już zbędna, a na jej miejsce wprowadza się nowe ujęcie, czy też mamy do czynienia z pewnym przeoczeniem, natury legislacyjnej?</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Być może chodziło o to, że ust. 2 otrzymuje dawne brzmienie, a dodaje się ust. 2a, natomiast ust. 3 zostaje utrzymany. Na tym polegają nasze wątpliwości i nie jesteśmy w stanie sami sobie na nie odpowiedzieć. Przypomnę tylko, że na obecnym etapie drogi ustawodawczej nie można już nic zmienić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#ElżbietaLis">Tak jest w istocie. Ust. 3 dotyczy zupełnie innego zagadnienia. Należałoby wyjaśnić, że ust. 2 zmienia brzmienie, natomiast dodaje się ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#EwaMańkowska">Bardzo źle się stało, że poprawkę zredagowano tak właśnie, jak obecnie. Ust. 3 w ujęciu sejmowym zawiera sprawę o wielkim, dla wszystkich, znaczeniu. Nie możemy go utracić, ponieważ chodzi w nim o wypłacanie części zasiłku. Jednocześnie, słuszna była intencja Senatu. Jednakże w obecnej sytuacji nie ma chyba innego wyjścia, jak odrzucenie propozycji Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Z dotychczasowych wypowiedzi wnoszę, że nasza wątpliwość była w jakimś stopniu zasadna. Zatem poprawka Senatu powinna brzmieć mniej więcej w ten sposób, że ust. 2 otrzymuje proponowane brzmienie, a po nim dodaje się nowy ust. 2a. Rozumiem przy tym, że ust. 3 musi być utrzymany. W tej sytuacji zwracamy się do członków Komisji o odrzucenie poprawki Senatu. Powtórzę, że nie możemy ingerować w brzmienie poprawki Senatu w żaden sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#StanisławGrzonkowski">Intencja poprawki Senatu jest oczywista. Wygląda ona właśnie tak, jak ją przedstawił pan mecenas. Nie ma co prawda przedstawiciela, który mógłby potwierdzić takie przekonanie. Przyznam, że nie miałem dotychczas do czynienia z taką sytuacją, aby poprawki Senatu były poprawiane. Dlatego też chciałem upewnić się, czy w sytuacji, kiedy intencja Senatu jest oczywista, możemy dokonać jakichkolwiek uściśleń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Niestety, nie ma takiej możliwości. W uchwale Senat zawarł bowiem swoją wolę. W wyniku analizy Biuro Legislacyjne doszło do wniosku, który przedstawiliśmy połączonym Komisjom. Skoro posłowie potwierdzają nasze wątpliwości, wówczas jakakolwiek zmiana byłaby możliwa dopiero po zmianie uchwały przez Senat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#StanisławGrzonkowski">Nawet wtedy, jeżeli chodzi o oczywiste przeoczenie natury redakcyjnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nie, panie przewodniczący, ponieważ intencja zmiany nie jest tak oczywista. Jeżeli Senat zaproponował, żeby ust. 2 i 3 otrzymały nowe brzmienie, wówczas jedynie oczywisty jest fakt, że taka właśnie była wola Senatu. Natomiast członkowie połączonych Komisji dostrzegają, podobnie zresztą jak nasze Biuro, że w poprawce nr 22 mamy do czynienia z pewną kolizją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#StanisławGrzonkowski">Nie chcę w żaden sposób naginać przepisów, ale wydaje się, że brak interpretacji przedstawiciela Senatu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nie, panie przewodniczący. Nie jest to możliwe na obecnym etapie prac legislacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#StanisławGrzonkowski">Rozumiem, że nie podejmujemy nawet próby poprawienia wersji senackiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JanLityński">Niewątpliwie nie możemy poprawić tekstu przyjętego przez Senat. Wola Senatu została wyrażona jednoznacznie. Sprowadza się ona do skreślenia ust. 3. W związku z tym kieruję zapytanie do rządu. Chciałbym uzyskać informację, która wersja spowoduje mniejszą szkodę? Moje zapytanie brzmi właśnie tak, ponieważ znowu możemy wybierać między mniejszą lub większą szkodą. Dalszą konsekwencją jest potrzeba szybkiej nowelizacji przepisu, która przesądzi o rodzaju rozwiązania. Na pewno nie możemy uznać, że Senat nie chciał zastąpienia ust. 2, ponieważ nie mamy takiego prawa. Co więcej, gdyby nawet był obecny senator sprawozdawca, również on nie miałby prawa do takiej interpretacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#AnnaBańkowska">Otóż panie pośle - ustawa bez ust. 3 mogłaby funkcjonować. Zatem nie mamy prawa domniemywać, że Senat zapomniał o ust. 3. Mamy natomiast prawo założyć, że Senat chce pozbawić ustawy regulacji zawartych w ust. 3. Wiąże się z tym wielki problem. Otóż osoby, które mają dochód, trochę tylko wyższy niż granica dochodu, nie będą otrzymywały owej znacznej części zasiłku, ponieważ nie będzie w systemie prawa stosownej regulacji. Jeżeli ktoś przekroczy granicę dochodu o 1 złoty, nie będzie miał, w ogóle, prawa do zasiłku. W moim przekonaniu, obecnie wydaje się niemożliwe usunięcie ust. 3 lub jego zawieszenie, nawet na jakiś czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#EwaTomaszewska">Wydaje mi się, że jesteśmy zgodni co do pewnych rozwiązań. Tak nie możemy zrezygnować z ust. 3, zawartego w ustawie. Zarazem wiemy, że w obecnym budżecie nie ma środków na świadczenia, o których mowa w poprawce Senatu. Dlatego wydaje się, że jedynym sensownym wyjściem jest odrzucenie poprawki Senatu oraz szybkie uchwalenie nowelizacji, która określi termin wejścia w życie przepisu o podwyższeniu zasiłku dla rodzin obarczonych większą liczbą dzieci. Taka nowelizacja może być szybko uchwalona przez Sejm, jeżeli rząd skieruje do Sejmu pilny projekt ustawy w najbliższym czasie. Niejako przy okazji, chciałabym usłyszeć stanowisko rządu w omawianej kwestii. Natomiast przyjęcie poprawki Senatu powoduje likwidację ust. 3 w ustawie przyjętej przez Sejm. Tego zrobić nie możemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JanLityński">Moja propozycja mieści się, niejako, po środku. Zdąża ona do odrzucenia poprawki Senatu, ponieważ nie można pozbawiać zasiłku ludzi, którzy choć o złotówkę przekroczą granicę dochodu. Na początku sądziłem, że chodzi jedynie o obniżenie wysokości zasiłku. Natomiast obecnie wiadomo, że chodzi o pozbawienie ich świadczenia. Tego rzeczywiście nie możemy zrobić. Natomiast proponuję, aby już podczas obecnego posiedzenia opracować własną wersję nowelizacji i przedstawić projekt komisyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#MaciejManicki">Tego nie da się zrobić, dopóki omawiana ustawa nie zostanie opublikowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę o opinię przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W tym miejscu muszę poinformować posłów o pewnej - oczywiście pozaregulaminowej - praktyce, która miała jednak miejsce. Mam na myśli praktykę występującą między Sejmem a Senatem. Dodam, że w jedną i drugą stronę.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeżeli marszałek Senatu wstąpiłaby do marszałka Sejmu z pismem prostującym ewentualny błąd - nazwijmy to błędem, a te są różne - a marszałek Sejmu chciałby jeszcze rozważyć ewentualne przyjęcie zmiany, wówczas można mówić o jakimś rozwiązaniu dylematu. Jednak chcę jeszcze raz podkreślić, że chodziłoby o praktykę pozaregulaminową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JanLityński">To bardzo niebezpieczna praktyka, ponieważ nadaje ona marszałkowi Senatu uprawnienia wykraczające ponad izbę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Tak jest. Dlatego mówiłem o praktyce pozaregulaminowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WandaPretkiel">Moja propozycja jest, niejako odwrotna. Chodzi o to, że można byłoby przyjąć poprawkę zaproponowaną przez Senat. Zasiłki wychowawcze, które i tak są wypłacane, nie podlegałyby weryfikacji z mocy omawianej ustawy. Zatem ograniczenie, które należałoby zlikwidować w krótkim czasie, mogłoby dotyczyć tylko przypadków, które wystąpią w przyszłości. Nie dotyczyłoby stanu obecnego. Tak więc nic i nikomu nie zostałoby zabrane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#MaciejManicki">Trzeba ponosić konsekwencje swoich działań. Godzinę wcześniej również rozmawialiśmy na temat przepisu, co do którego rząd planował pilną nowelizację. W tym przypadku znowu jest o tym mowa. Nie można tworzyć prawa w taki sposób, że świadomie stanowimy prawo złe. Tego nie można kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#JanLityński">Nie możemy obecnie - jak słyszę - przedstawić inicjatywy poselskiej. Wydaje mi się zatem, że przyjęcie propozycji rządowej jest bezpieczniejsze. Proszę jednak zwrócić uwagę, że w takim przypadku, nowelizacja musiałaby obejmować działania sprzed momentu wejścia ustawy w życie. Mam na myśli owe nowe zasiłki wychowawcze, które powinny być wypłacane wstecz. Będą więc wypłacane od momentu, kiedy nie zostały przyznane, ze względu na wspomniane przekroczenie.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#JanLityński">Do nowelizacji należałoby przystąpić tuż po podpisaniu ustawy przez prezydenta. Na-leżałoby założyć wówczas, że te zasiłki, które nie zostały przyznane na skutek skreślenia przez Senat ust. 3, zostaną przyznane także wstecz, tzn. od momentu wejścia obecnej ustawy w życie. Moim zdaniem, takie wyjście wydaje się obecnie najbezpieczniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#StanisławGrzonkowski">Taka propozycja wydaje się dobra. Proszę o zabranie głosu panią posłankę Bańkowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#AnnaBańkowska">Gdyby prezydent posiadł wiedzę, że likwiduje się przepis, który działa na niekorzyść ludzi, podjąłby chyba jakieś działania. Niby z jakiej racji ma wierzyć, że doprowadzimy do szybkiej nowelizacji w tym zakresie. Uważam, że omawiany problem może stać się przyczyną dużego zamieszania wokół całej ustawy. Ustawa zaś jest bardzo potrzebna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#MaciejManicki">Ponieważ obserwuję, że brana jest poważnie pod uwagę możliwość przyjęcia poprawki Senatu, chcę zwrócić uwagę na kolejną wątpliwość. Nie dotyczy ona już spraw, o których dotychczas rozmawialiśmy. Nie ma na sali przedstawicieli Senatu. Może więc przedstawiciel Biura Legislacyjnego odpowie mi, dlaczego w proponowanych ust. 2 i 3 używa się najpierw - zwrotu „osobie uprawnionej, wychowującej dziecko”, a następnie - określenia „osobie wychowującej”, bez wyrazu „uprawnionej”?</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#MaciejManicki">W mojej ocenie, właściwie sformułowany przepis zawarty w ust. 3 również powinien zawierać określenie „uprawnionej, wychowującej trzecie i każde następne dziecko”.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#MaciejManicki">Jest to kolejny defekt poprawki nr 22, zaproponowanej przez Senat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chcę upewnić się, czy brak określenia, o którym mowa, ma ważne znaczenie dla sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Wydaje mi się, że doraźna analiza może prowadzić do wyprowadzenia - w tej chwili - pewnych wniosków. Z proponowanego w ust. 2 określenia „osobie uprawnionej” wynika, że chodzi o pewien krąg osób. Tak więc najpierw - a contrario - trzeba być osobą uprawnioną. Dopiero dalej jest mowa o „osobie samotnie wychowującej dziecko”, która uzyskuje prawo do zasiłku wychowawczego w określonej kwocie. Tak jest w ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W ust. 3 odpowiedni fragment brzmi: „osobie wychowującej”, bez wcześniejszego określenia, że chodzi o osobę uprawnioną. Można domniemywać i wyprowadzać normę prawną, że jest to osoba tylko wychowująca dzieci. W tym przypadku kwestia „uprawnienia” nie wchodzi w grę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#JanLityński">Przepis sejmowy jest taki sam. Zapisano w nim m.in.: „osobie uprawnionej, samotnie wychowującej lub osobie wychowującej trzecie i kolejne dziecko”. Tak więc formuła przepisu jest dokładnie taka sama.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W tekście ustawy, uchwalonej przez Sejm, ust. 2 brzmi: „osoba uprawniona, samotnie wychowująca dziecko lub wychowująca trzecie i dalsze dziecko”. Tak więc przytoczony przez pana posła przepis nie jest również taki sam, jak wersja senacka. Jest to, jakby, drugi poziom interpretacyjny. Zatem w pierwszym rzędzie wchodzi w grę osoba „uprawniona” - z mocy omawianej ustawy. Dopiero później wchodzą dwa różne podmioty, tzn. „osoba samotnie wychowująca dziecko” lub „osoba wychowująca trzecie i dalsze dziecko”.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Propozycja Senatu umożliwia też taką interpretację, że ust. 3 dotyczy - a contrario - osób wychowujących dziecko - w ogóle. Abstrahuje się więc od „osoby uprawnionej” i dalej - że nie jest potrzebne jakieś uprawnienie do otrzymywania świadczenia, wymienionego w ust. 3. Taką normę można z tego przepisu wyprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#AnnaBańkowska">Chcę tylko przypomnieć, że nawet wtedy, kiedy treść ustawy sejmowej zawierałaby nieścisłości, byłaby to decyzja Sejmu, a nie głos komisji sejmowych. Sejm decyduje bowiem o ostatecznej formie i treści przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#StanisławGrzonkowski">W tej sytuacji chcę zapytać, kto z członków Komisji opowiada się za przyjęciem poprawki nr 23 Senatu?</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#StanisławGrzonkowski">Za wnioskiem opowiedziało się 2 posłów, 15 posłów było przeciwnych, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że większością głosów Komisje odrzuciły poprawkę nr 23 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#StanisławGrzonkowski">Poprawka nr 24 polega na tym, że w art. 77 w pkt. 7, w art. 17 w ust. 2 wyrazy: „zasiłku rodzinnego i wychowawczego” zastępuje się wyrazami: „zasiłku rodzinnego, pielęgnacyjnego i wychowawczego”. Chcę upewnić się, czy ma ona charakter uściślający, czy może chodzi o zmianę merytoryczną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#KrystynaTymarek">Chodzi o to, że w poprzedniej wersji ustawy zabrakło określenia „zasiłki pielęgnacyjne”. Tymczasem rozporządzenie, dla którego ów przepis stanowi upoważnienie, zawiera wzory druków, dotyczących trzech rodzajów zasiłków. Brak określenia „zasiłki pielęgnacyjne” mógłby spowodować różnego rodzaju trudności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy mamy jasność w tej sprawie? Widzę, że tak. Czy są głosy przeciwne przyjęciu poprawki nr 24 Senatu? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że połączone Komisje przyjęły poprawkę nr 24 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#StanisławGrzonkowski">Ostatnia, poprawka nr 26, dotyczy art. 86. Senat proponuje, aby nadać nowe brzmienie temu przepisowi: „Art. 86. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 września 1999 r., z tym, że:</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#StanisławGrzonkowski">1) art. 54, 56, 59, 79 i 83 wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia,</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#StanisławGrzonkowski">2) art. 80 wchodzi w życie z dniem 1 listopada 1999 r.”.</u>
          <u xml:id="u-138.5" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę o przedstawienie opinii rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#EwaLewicka">Punkt 2 dotyczy wydłużonego w czasie wejścia w życie art. 80, wiąże się z potrzebą wydrukowania nowych formularzy, z potrzebą poprawienia oprogramowania w ZUS oraz potrzebą przygotowania się pracodawców do wykonania tej operacji. Przypomnę, że art. 80 mówi o tym, że wprowadza się granice poboru dochodu, który jest objęty składką na ubezpieczenie chorobowe. Uznaliśmy, że skoro nie został jeszcze zakończony proces legislacyjny, nie możemy zaskoczyć wszystkich wymienionych stron tym jednym przepisem. Dlatego zaproponowaliśmy wejście tego przepisu u dniem 1 listopada 1999 roku.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#EwaLewicka">Pozostałe przepisy wejdą w życie w trybie przyspieszonym. Chodzi głównie o art. 54 i 56. Na ich podstawie, ZUS ma nie tylko prawo przeprowadzania kontroli orzekania o niezdolności do pracy, ale uzyskuje również możliwość tworzenia rejestru lekarzy. Ma również prawo działań technicznych.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#EwaLewicka">Kolejny przepis, który również wejdzie w życie w najbliższym czasie, dotyczy obowiązku wpisywania kodów literowych zawartych w ustawie na dotychczasowych drukach L-4. Kody powinny być wpisywane w miejscu, gdzie znajduje się numer statystyczny choroby. Lekarz nie powinien zostawiać pustego miejsca, ponieważ ów wpis jest konieczny w przypadkach wypłacania wyższych zasiłków.</u>
          <u xml:id="u-139.3" who="#EwaLewicka">Ostatni przepis dotyczy zmiany w ustawie o zawodzie lekarza. Stanowi się tam, że funkcja lekarza orzecznika nie jest działalnością gospodarczą - mówiąc nieco w skrócie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy do poprawki nr 24 posłowie chcą zgłosić jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#MaciejManicki">Rząd chce wprowadzić art. 80 w innym terminie, niż większość pozostałych przepisów. Były mowa o trzecim miesiącu kwartału. Czy więc przepis nie powinien wejść w życie z dniem 1 grudnia br., a nie z dniem 1 listopada br.? Chodzi o to, że zwykle trzecim miesiącem ostatniego kwartału jest grudzień, a nie listopad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#EwaLewicka">Policzyliśmy czas potrzebny do wykonania planowanej operacji. Można zatem zapytać również, dlaczego przepis nie powinien wejść w życie z dniem 1 stycznia 2000 r. Każde opóźnienie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#MaciejManicki">Przepraszam, nie o tym mówiłem. Chodzi tylko o to, że trzecim miesiącem ostatniego kwartału - o czym mowa w art. 80 - jest grudzień, a nie listopad. W związku z tym wejście przepisu w życie z dniem 1 listopada jest po prostu lekko bezsensowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#StanisławGrzonkowski">Zatem pozostało nam podjęcie decyzji w sprawie ostatniej poprawki nr 26 Senatu. Chcę zapytać, czy jest ktoś przeciwny przyjęciu tej poprawki? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#StanisławGrzonkowski">Stwierdzam, że połączone Komisje przyjęły poprawkę nr 26 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-144.2" who="#StanisławGrzonkowski">W ten sposób rozpatrzyliśmy uchwałę Senatu w sprawie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz podjęliśmy - przedyskutowane - decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JanLityński">Chcę jedynie przekazać pewną informację, dotyczącą zmiany regulaminu Sejmu. W związku z pierwszą zmianą regulaminu, wszystkie poprawki, do których nikt nie zgłosił chęci odrębnego głosowania podczas posiedzenia Komisji, były głosowane na posiedzeniu Sejmu. Obecnie Komisja Regulaminowa wprowadziła zmianę, w myśl której wszystkie poprawki będą głosowane oddzielnie, chyba że Komisje zgłoszą wniosek o głosowanie łączne.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#JanLityński">W związku z tym chcę zgłosić stosowny wniosek, ale poproszę o kontrolę poprawności mojego wniosku przez przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Chodzi o to, aby wszystkie poprawki przyjęte przez połączone Komisje, co do których nie było głosowania, mogły być głosowane łącznie podczas posiedzenia Sejmu. Jeżeli członkowie Komisji wyrażą zgodę, wówczas taki właśnie wniosek zostanie zawarty w sprawozdaniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#StanisławGrzonkowski">Nie ma sprzeciwu ze strony członków połączonych Komisji. Dlatego wniosek zostanie ujęty w sprawozdaniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#StanisławGrzonkowski">Pozostało nam jeszcze wyznaczenie posła sprawozdawcy. Poprzednio sprawozdanie przedstawiał poseł Jacek Szczot, który w przypadku zgłoszenia jego osoby wyraził wcześniej zgodę na dalsze pełnienie tej funkcji. Wobec tego proponuję, aby posłem sprawozdawcą był właśnie poseł Jacek Szczot. Wyznaczone mu zadanie wykonywał bardzo dobrze.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#StanisławGrzonkowski">Nie widzę sprzeciwu. Przepraszam, czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#MaciejManicki">Powiedziałbym, że robił to skandalicznie. Mówię wyłącznie o długości jego wywodu. On nas zamęczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#StanisławGrzonkowski">Natomiast ja oceniłem głównie celność jego wyjaśnień, na które oczekiwał Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JanLityński">Ostrzegałem - co prawda - pana posła Jacka Szczota, że wyczerpał łączny czas sprawowania funkcji posła sprawozdawcy, ale jestem przekonany, że również tym razem możemy powierzyć panu posłowi tę odpowiedzialną rolę.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#JanLityński">Wobec tego Komisje wyznaczają posła Jacka Szczota do pełnienia funkcji posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#JanLityński">Zgodnie z nowym regulaminem Sejmu, Komisje powinny wyznaczyć także termin dla Komitetu Integracji Europejskiej, na wyrażenie opinii, że ustawa jest zgodna z prawem europejskim.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#JanLityński">Wyznaczamy termin jak najkrótszy. Rozumiem, że najpóźniej do jutra Komitet Integracji Europejskiej przedstawi stosowną opinię.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#JanLityński">Zamykam wspólne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Zdrowia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>