text_structure.xml 184 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MaciejManicki">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji, którego celem jest dalsza praca nad projektem ustawy o świadczeniach z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Wczoraj zatrzymaliśmy się na art. 6 i od niego proponuję zacząć. Po przyjęciu tego artykułu wrócimy do art. 4, ponieważ otrzymaliśmy opinię z Biura Studiów i Ekspertyz dotyczącą konstytucyjności przepisu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MaciejManicki">W art. 6 musimy rozstrzygnąć treść pkt. 1 - czy okres 14 dni jest okresem prawidłowym i można wypłacać zasiłek chorobowy osobie niezdolnej do pracy po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego. Zgłosiłem wniosek, aby ten okres wydłużyć do 1 miesiąca, co byłoby zbieżne m.in. z art. 4 ust. 1 pkt 1, który stanowi, że po upływie 1 miesiąca nie przerwanego ubezpieczenia chorobowego, ubezpieczony nabywa prawo do zasiłku chorobowego. Proponuję, aby to prawo utrzymywało się również przez okres jednego miesiąca po ustaniu ubezpieczenia. Czy w tej sprawie, ktoś chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EwaLewicka">Przyniosłam państwu wycinek z dzisiejszej gazety, który udowadnia, że nadużywany jest dotychczasowy przepis przez górników. Odeszli oni z kopalni, otrzymując odprawy bądź na nowe miejsca pracy, bądź na przetrwanie w okresie poszukiwania pracy. Dziennikarz w swoim artykule przeanalizował sytuację jednej kopalni i jednego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Okazuje się, że większość górników po wzięciu odprawy natychmiast idzie na zwolnienie lekarskie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#EwaLewicka">Zachowanie dotychczasowego przepisu, mówiącego, że choroba może wystąpić w okresie 30 dni, a nie 14 - tak jak proponuje rząd - będzie oznaczało dalsze jego nadużywanie. Proponujemy, aby państwo potraktowali poważnie nasze przedłożenie i uznali, że musi być jeszcze jeden instrument, który ma zapobiec wyciekaniu pieniędzy z ZUS na nieuzasadnione zwolnienia lekarskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejOlszewski">Do tej pory obowiązujące 30 dni wynikały z przedłożeń medycznych. Istnieją bowiem choroby, zwłaszcza zakaźne, których okres wylęgania trwa 30 dni. Skrócenie tego okresu do 14 dni nie da możliwości uzyskania zwolnienia dla pracownika, jeżeli będzie to choroba, która ma związek z wykonywanym zawodem, ale objawy ujawniły powyżej 14 dni. Ograniczenie tego okresu do 14 dni byłoby bardzo niebezpieczne i szkodliwe dla pracownika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EwaLewicka">Proszę zwrócić uwagę na ust. 2 tego artykułu, który pozwala na szczególne traktowanie przy określonych chorobach mających okres wylęgania dłuższy niż 14 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Ze względu na to, że są takie choroby zakaźne, które wylęgają się dłużej niż 3 miesiące, dobrze byłoby zawrzeć warunek mówiący o tym, że jeżeli choroba zakaźna wylęga się dłużej niż 3 miesiące, to żeby cały okres wylęgania się tej choroby wziąć pod uwagę jako możliwość rozpoczęcia zwolnienia. Artykuł mówi o tym, że człowiek rozchorował się, będąc jeszcze ubezpieczonym. A zatem, jeżeli choroba np. wirusowe zapalenie wątroby wylęga się dłużej niż 3 miesiące, a zakażenie miało miejsce jeszcze w czasie pracy, to należy uznać świadczenie. Podkreślam jednak, że chodzi mi wyłącznie o choroby zakaźne, a nie o wszystkie choroby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MaciejManicki">Jeżeli ktoś będzie chciał nadużyć ten przepis, to 14 dni wystarczy mu. Wydaje mi się, że tego problemu, opisanego na łamach „Gazety Wyborczej” nie rozwiążemy, stosując w zapisie okres 30- lub 14-dniowej karencji. Zwracam uwagę na konieczność odpowiedniej symetrii w przepisach prawa. To było głównym motywem mojego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AnnaBańkowska">Uważam, że jakakolwiek karencja nie rozwiąże tego problemu. Cały czas podkreślam, że przy konieczności oszczędzania pieniędzy na zasiłki z tytułu nieprawidłowych świadczeń, zaproponowane przepisy nie stanowią buforu dla tych zjawisk i nie spełnią oczekiwań ani rządu, ani twórców ustawy. Niemożliwe jest wykluczenie kogoś z możliwości korzystania ze zwolnienia w dzień po zakończeniu jego pracy. 14 dni to jest wystarczająco dużo. Moja obawa jest taka, że po wprowadzeniu tych przepisów w życie, niewiele mniej osób skorzysta ze zwolnień.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AnnaBańkowska">Na posiedzeniu podkomisji dyskutowaliśmy o możliwości innego potraktowania tych, którzy mają rozwiązany stosunek pracy ze względu na długość okresu choroby.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AnnaBańkowska">Popularnie mówi się o tym, że art. 6 będzie nas chronił od mody na zachorowanie, szczególnie te osoby, które utraciły stanowiska. Moralnym problemem jest to, że ktoś zostaje odwołany z wysokiego stanowiska, a był zdrowy i aktywnie pracował. Idzie wówczas na zwolnienie i choruje 6 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#AnnaBańkowska">Znam przykłady dyrektorów oddziałów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Sam ZUS nie jest w stanie skontrolować wszystkich zjawisk patologicznych, obojętnie jakie instrumenty dostanie. Nastrój, który wytworzył się przy tej ustawie będzie konfliktował w przyszłości społeczeństwo z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Niektórzy wskazują na to, że wyciekowi pieniędzy z ZUS-u może tylko zapobiec danie większych kompetencji zakładowi.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#AnnaBańkowska">Uważam, że ustawa, nad którą dzisiaj pracujemy nie powstrzyma tego zjawiska. Obawiam się, że przy uchwalaniu przyszłorocznego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych będą wysuwane pretensje do pani minister i do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, że nie powstrzymali wycieku pieniędzy, mimo funkcjonowania tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#AnnaBańkowska">Rolą rządu jest proponować różne warianty ustawy od łagodnych do najbardziej drastycznych, zaś rolą parlamentu jest ich wypośrodkowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że argumenty zostały wyczerpane. Możemy przystąpić do rozstrzygnięcia tego problemu. Wniosek jest jeden, aby w art. 6 pkt 1 wyrazy: „w ciągu 14 dni” zastąpić wyrazami „w ciągu jednego miesiąca”. Kto jest za przyjęciem wniosku?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MaciejManicki">Za wnioskiem opowiedziało się 15 posłów, przeciw - 16, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że wniosek został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#MaciejManicki">Przystępujemy do omówienia pkt. 2 art. 6, który dotyczy 3 miesięcy karencji dla chorób zakaźnych lub chorób, których objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni. Proponuję, aby na początku tego punktu napisać: „po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego” - bez wskazywania okresu. Resztę doprecyzowuje dalsza część zapisu, która mówi: „w razie choroby zakaźnej, której okres wylęgania jest dłuższy niż 14 dni lub innej choroby, której objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby”. A zatem każda choroba, która ujawniła się jeszcze w okresie ubezpieczenia, byłaby tutaj uwzględniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JacekSzczot">W myśl dotychczasowej ustawy okres karencji był 3-miesięczny i dotyczył ściśle wymienionych chorób zakaźnych, takich jak bruceloza, gruźlica, wścieklizna, zakaźne zapalenie wątroby, zimnica. W tej chwili określiliśmy to bardziej ogólnie - „w razie choroby zakaźnej, której okres wylęgania jest dłuższy niż 14 dni lub innej choroby, której objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby”.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JacekSzczot">Po pierwsze - zgodnie z prawem pracy, jeżeli pracownik kończy pracę, to ma możliwość zarejestrowania się w wojewódzkim urzędzie pracy jako osoba bezrobotna. Jeżeli zachoruje w tym okresie, otrzymuje inne świadczenia z innego tytułu, nie ma natomiast świadczeń z zasiłku chorobowego.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JacekSzczot">Po drugie - pracownik może podjąć pracę w innym zakładzie pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JacekSzczot">Po trzecie - jeżeli pracownik jest chory, trwale niezdolny do pracy, ma prawo do otrzymania renty inwalidzkiej. Wprowadzając ten przepis, zabezpieczamy osobę, która po zakończeniu stosunku pracy nie podejmuje żadnego zatrudnienia, ani też nie rejestruje się jako osoba bezrobotna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejOlszewski">Choroby, które objawiają się z opóźnieniem, nie są tylko chorobami zakaźnymi. Medycyna zna bardzo dużo chorób, które po kilku tygodniach czy miesiącach mogą się ujawnić u osoby, która skończyła pracę. Te choroby mogą mieć związek z wykonywaną pracą czy z wykonywanym zawodem. Zasiłek dla bezrobotnych jest o wiele mniejszy niż zasiłek chorobowy, a więc nie da się tego tak łatwo i prosto zapisać. Myślę, że komisja lekarska powinna określić związek powstania choroby z przebytą służbą zawodową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EwaLewicka">Chciałam wyjaśnić wątek podjęty przez pana posła. Musi istnieć granica ochrony ubezpieczeniowej. Kiedy ustaje zatrudnienie i nic po tym nie następuje, to człowiek przestaje być ubezpieczony. Dotychczasowy zapis ustalający tę granicę był nieostry, jednak reguła była taka sama. Wyjątkiem były objęte tylko te choroby, które miały dłuższy okres wylęgania.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#EwaLewicka">Powiedzenie, że choroba może się ujawnić w dowolnym momencie także w kilka lat po ustaniu ubezpieczenia jest tym samym, co pozostawienie otwartego budżetu. Oznaczałoby to, że jest nieograniczona ochrona ubezpieczeniowa. Myślę, że gdzieś tę granicę trzeba postawić wobec różnych rodzajów chorób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewSzymański">Chciałbym się opowiedzieć za tym, że granica 3 miesięcy do wszystkich chorób, z wyjątkiem chorób zakaźnych, jest granicą właściwą. Daje to pełną jasność, do którego momentu można dochodzić swoich praw, a od którego - nie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewSzymański">W przypadku chorób zakaźnych uważam, że należy uwzględnić okres wylęgania. Będzie to dotyczyło w skali polskiej niewielu chorób. Choroba zakaźna udowodniona metodami laboratoryjnymi nie jest chorobą, którą można symulować, udawać lub rozpoznanie jej można naciągnąć. Jeżeli okres wylęgania choroby trwałby nawet dłużej niż 3 miesiące, to dotyczyłoby to pojedynczych osób. Natomiast jeżeli choroba zakaźna ujawni się w drugim miesiącu, ale ze względu na okres wylęgania nie jest możliwe rozpoznanie jej w okresie pracy, to taka osoba może być leczona nie w związku z ubezpieczeniem, ale w związku z chorobą zakaźną.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#ZbigniewSzymański">Proponowałbym modyfikację pkt. 2 - „nie później niż w ciągu 3 miesięcy od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego, w razie choroby, której objawy ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni lub choroby zakaźnej, która ze względu na czas trwania okresu wylęgania mogła rozpocząć się w okresie trwania pracy”. W odniesieniu do niektórych chorób ten czas może być krótszy niż 3 miesiące, a tylko w odniesieniu do bardzo nielicznych - dłuższy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Popieram propozycję pana posła Zbigniewa Szymańskiego. Jednocześnie chciałbym zwrócić uwagę, że taki zapis gwarantowałby interesy obu stron. Proponowany przez rząd przepis nie obejmuje ochroną jednostkowych przypadków chorób zakaźnych. Z drugiej strony obejmuje się ochroną osoby, które nie mogą być objęte taką ochroną.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KonstantyRadziwiłł">Jeżeli ktoś w 50 dniu po zwolnieniu z pracy zachorowałby na ospę wietrzną i chorowałby tylko miesiąc, to ochrona z tytułu ubezpieczenia chorobowego należałaby mu się. Z punktu widzenia logiki jest to nieuzasadnione, ponieważ w sumie jest to dość lekka choroba. Natomiast jeżeli ktoś zachorowałby w 62 dniu na wirusowe zapalenie wątroby, ciężką, długą chorobę, nie byłby objęty opieką ubezpieczeniową. Dlatego propozycja rozdzielenia chorób zakaźnych od niezakaźnych i danie limitu 3 miesięcy, wydaje się jak najbardziej słuszna.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#KonstantyRadziwiłł">W przypadku chorób zakaźnych wyraźnie powinno być powiedziane, że są one objęte zasiłkiem chorobowym tylko wtedy, kiedy jej okres wylęgania wskazuje na to, że zakażenie mogło nastąpić jeszcze w okresie pracy.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#KonstantyRadziwiłł">Choroby, które wylęgają się krótko, miałyby krótszy okres ochronny, natomiast te, które wylęgają się dłużej, miałyby ten okres dłuższy. Byłoby to po prostu zgodne z naukami medycznymi. Podkreślam, że dotyczy to niewielkiej liczby osób, a trudno jest symulować wirusowe zapalenie wątroby, AIDS, brucelozę lub inną tego typu chorobę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanLityński">Proponuję, abyśmy dyskutowali nad konkretnymi wnioskami, a następnie głosowali nad całymi artykułami. W tej chwili nie jesteśmy w stanie dyskutować nad problemami ogólnymi, ponieważ tymi sprawami zajmowała się podkomisja. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, proszę o zadawanie pytań przewodniczącemu podkomisji lub przedstawicielom rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MariaGajeckaBożek">Proponuję, aby treść pkt. 2 była następująca: „nie później niż w ciągu 3 miesięcy od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego, w czasie choroby, której objawy ujawniły się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby, a w wyniku chorób zakaźnych w takim okresie, ile wynosi okres wylęgania”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Punkt 2 budzi moją ogromną obawę, ponieważ uważam, że jest to „worek bez dna”. Jeżeli weźmiemy tę część zapisu, która mówi: „lub innej choroby, której objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby”, to jako lekarz mogę powiedzieć, że pod to mogę podłączyć wszystko: każdy chory kręgosłup, chorobę wieńcową, nadciśnienie itd. Choroba zakaźna jest chorobą specyficzną i nie zależy od pacjenta. Proponuję, aby pkt 2 miał następującą treść: „nie później niż w ciągu 3 miesięcy od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego, w razie choroby zakaźnej, której okres wylęgania jest dłuższy niż 14 dni”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że jest już najwyższy czas, abyśmy przeszli do głosowania nad propozycją podkomisji. Jeżeli zostanie ona przyjęta, będzie można składać wnioski mniejszości. W innym przypadku zajmiemy się zgłoszonymi propozycjami zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanLityński">Czy ktoś jest przeciwny tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JacekSzczot">Podzielam wątpliwości pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej. Proszę, aby na ten temat wypowiedział się przedstawiciel rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EwaLewicka">Przyznaję rację pani posłance - jest to niezręcznie zapisane. Naszą intencją nie było „otwieranie worka”, natomiast zgadzam się, że w ten sposób może być to odczytane. Istnieje niebezpieczeństwo, że pkt 2 będzie „workiem bez dna”. Poparłabym więc propozycję pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanLityński">Mam odmienną propozycję od pana posła Macieja Manickiego. Skoro zapis ten jest mało precyzyjny, proponuję, abyśmy zawiesili dyskusję nad art. 6 i przeszli do kolejnych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JacekSzczot">Są dwie propozycje zgłoszone przez pana posła Zbigniewa Szymańskiego i panią posłankę Elżbietę Radziszewską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanLityński">O ile sobie przypominam, zostały zgłoszone cztery wnioski: pana posła Macieja Manickiego, pani posłanki Marii Gajeckiej-Bożek, pana posła Zbigniewa Szymańskiego i pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej. Myślę, że w takiej sytuacji nie jesteśmy w stanie podjąć właściwej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Sądzę, iż powinniśmy przegłosować te wnioski. Moja propozycja jest najdalej idąca, a więc od niej powinniśmy rozpocząć głosowanie. Jeżeli ona przepadnie, wtedy zastanowimy się nad pozostałymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanLityński">Przechodzimy więc do głosowania. Kto jest za propozycją pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej?</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanLityński">W głosowaniu za propozycją opowiedziało się 24 posłów, przeciwnych było 2 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JanLityński">Art. 6 został przyjęty z modyfikacją punktu 2, według propozycji pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MaciejJanicki">Przyjęcie wniosku pani posłanki Elżbiety Radziszewskiej w niczym nie przeszkadza, aby rozpatrzyć mój wniosek, który zresztą dotyczy innej części tego przepisu. Proponuję skreślenie wyrazów na początku zdania. Wstęp tego przepisu brzmiałby: „po ustaniu tytułu ubezpieczenia...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanLityński">Proszę panią posłankę Elżbietę Radziszewską o powtórzenie swojego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Moja propozycja nie niszczyła struktury zapisu, mówiła tylko o wykreśleniu części zdania od: „lub innej choroby, której objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MaciejManicki">Moja propozycja była taka, ażeby wyrazy: „nie później niż w ciągu 3 miesięcy od ustania” zastąpić wyrazami: „po ustaniu”. Cały punkt miałby następujące brzmienie: „po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego, w razie choroby zakaźnej, której czas wylęgania jest dłuższy niż 14 dni”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#EwaLewicka">Propozycja pana posła Macieja Manickiego właśnie zmierza do tego, żeby de facto ochrona była nieograniczona. To jest tak, jak otwarcie budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MaciejManicki">To nie jest otwarcie budżetu. Moja propozycja uwzględnia wszystkie zgłoszone tutaj przypadki, zwłaszcza zaś tych chorób, które wylęgają się dłużej niż 3 miesiące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanLityński">Mam pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Czy moglibyśmy jednocześnie przyjąć propozycję pana posła Macieja Manickiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Oznaczałoby to, że nie byłoby okresu zamkniętego - tak jak do tej pory 3 miesiące. A contrario we wszystkich sytuacjach, w których okres wylęgania choroby zakaźnej jest dłuższy niż 14 dni, przynależałoby to świadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanLityński">Czy również dwa lata po ustaniu tytułu ubezpieczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście, na zasadzie a contrario.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MaciejManicki">Jednak nie mogłoby być tak, ażeby ktoś po pięciu latach po ustaniu tytułu ubezpieczenia w przypadku choroby, której okres wylęgania jest 4 miesiące, dochodził praw ubezpieczeniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanLityński">Ale właśnie taki zapis pan poseł proponuje. Nie wiąże pan choroby z okresem ustania zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MaciejManicki">Tak, zgadzam się z tym, że mój wniosek nie uwzględnia wszystkiego. Wycofuję go więc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanLityński">A zatem art. 6 jest przyjęty. Wracamy teraz do art. 4. Z Biura Studiów i Ekspertyz otrzymaliśmy opinię prawną. Proszę posła wnioskodawcę tej opinii o ustosunkowanie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MaciejManicki">Opinia została przygotowana w krótkim czasie i być może dlatego nie jest zbyt wyrazista. Można się domyślać, że jej autor nie doszukuje się w art. 4 tych wad, na które wskazałem. Podtrzymuję więc swój wniosek, aby art. 4 ust. 1 miał następującą treść: „Ubezpieczony nabywa prawo do zasiłku chorobowego po upływie jednego miesiąca nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego”. Resztę proponuję skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JacekSzczot">Trybunał Konstytucyjny może tutaj ujawnić wiele aspektów sprawy. Jeden autor opinii jest zdania, że art. 4 ust. 1 jest zgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanLityński">Kto jest za propozycją pana posła Macieja Manickiego?</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JanLityński">Za propozycją głosowało 9 posłów, przeciwnych było 20 posłów. Wniosek został odrzucony. A zatem przyjmujemy zapis art. 4 ust. 1 przedłożony przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JanLityński">Przechodzimy do ust. 2. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JolantaBanach">Chciałabym mieć pewność podczas głosowania nad tym ustępem, dlatego muszę zadać pytanie pani minister.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JolantaBanach">Czy fakt, że w ust. 2 do okresów ubezpieczenia, po których nabywa się prawo do zasiłku chorobowego, nie wliczono urlopu macierzyńskiego, oznacza, że w czasie trwania tego urlopu istnieje ubezpieczenie chorobowe? Jak sprawa się ma w przypadku ubezpieczenia dobrowolnego? Dlaczego nie ma tutaj urlopu macierzyńskiego jako tego, który wlicza się do tych okresów wyczekiwania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że ten przepis dotyczy także osoby, która podjęła działalność gospodarczą po uprzedniej pracy wynikającej ze stosunku pracy. Nie mówimy tutaj o rodzaju ubezpieczenia, tylko o tytule ubezpieczenia. Taka osoba nabywa więc od razu prawo do zasiłku chorobowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ElżbietaLis">Okres pobierania zasiłku chorobowego, czyli również macierzyńskiego jest okresem równoznacznym z okresem ubezpieczenia, co wynika z ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#EwaLewicka">Jeżeli ktoś jest na urlopie macierzyńskim, to jest ubezpieczony z tytułu, którym był objęty, tj. z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej czy z tytułu wykonywania pracy. Nie może być równolegle ubezpieczony z innego tytułu. Tytułów się nie sumuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AnnaBańkowska">A więc okres urlopu macierzyńskiego nie jest przerwą w okresie ubezpieczenia. Osoba po powrocie z urlopu macierzyńskiego nie traci prawa do zasiłku chorobowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ElżbietaLis">W ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych w art. 14 ust. 3 mówi się, że za okres opłacania składek uważa się także okres pobierania wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy wskutek choroby oraz zasiłków. Chodzi tu o okres pobierania wynagrodzenia z Kodeksu pracy za okres choroby. Okres pobierania zasiłków traktuje się jako okres opłacania składek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanLityński">Jeżeli nie ma więcej uwag, to ust. 2 art. 4 zostaje przyjęty. Ust. 3 - czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MaciejManicki">Proponuję skreślenie pkt. 1 w ust. 3. Nie widzę żadnej przyczyny, dla której absolwent ma być w korzystniejszej sytuacji od tego, który rozpoczyna pracę, tracąc status absolwenta. Chciałbym zwrócić także uwagę, że w tej ustawie nie ma definicji absolwenta. Definicje zawarte w innych ustawach zostały stworzone do potrzeb tamtych ustaw, a nie naszej ustawy. A zatem, jeśli przepis miałby pozostać, należałoby wprowadzić definicję absolwenta. Natomiast ja proponuję skreślenie tego punktu.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#MaciejManicki">Wyjaśnię, że w ustawie o zatrudnieniu status absolwenta dotyczy 12-miesięcznego okresu od ukończenia danej szkoły. To jednak wcale nie oznacza, że taką definicję przyjęlibyśmy w naszej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MariaGajeckaBożek">Na posiedzeniu podkomisji bardzo długo dyskutowaliśmy na ten temat. Na przykład absolwenci akademii medycznej, nawet gdyby chcieli, nie mogą podjąć wcześniej pracy. Mogą podjąć ją tylko 1 października i 1 marca. Jeżeli zdadzą egzamin 1 czerwca, to z tym dniem stają się absolwentami. A zatem nie z własnej winy nie mogą podjąć pracy w innych terminach. Mamy więc ich pozbawić prawa do ubezpieczenia chorobowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanLityński">Proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego, o wyjaśnienie, czy uwagi pana posła Macieja Manickiego są zasadne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście, można do słowniczka naszej ustawy wprowadzić definicję absolwenta i odnieść ją do ustawy o zatrudnianiu i przeciwdziałaniu bezrobocia. Można też pozostawić zapis w takim brzmieniu w jakim jest i interpretacja będzie na zasadzie wykładni. Zasada mówi, że jeżeli kwestia nie jest regulowana daną ustawą, to trzeba odnieść się do jednej z najbliższych ustaw, która to wyjaśnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AnnaBańkowska">Na posiedzeniu podkomisji niektóre osoby chciały wręcz wydłużyć ten okres. Broniłabym zapisu zaproponowanego w przedłożeniu i dlatego apeluję o nieskreślanie go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MaciejManicki">Uważam, że wątki legislacyjne przy moim wniosku nie mają większego znaczenia. Propozycja skreślenia wynika nie ze względów legislacyjnych, ale merytorycznych. Nie rozumiem, dlaczego absolwenci mieliby mieć lepszą sytuację prawną od tych, którzy ledwo co utracili status.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JacekSzczot">Podkomisja jednomyślnie stwierdziła, że absolwentom należą się pewne przywileje z tytułu kontynuacji pracy zaraz po zakończeniu nauki. Absolwent jest tu określony, tzn., który w ciągu trzech miesięcy od ukończenia szkoły został objęty ubezpieczeniem i ma prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MaciejManicki">Nie rozumiem o kontynuacji jakiej pracy jest mowa w tym przypadku? Tu się podejmuje pracę po raz pierwszy, a nie kontynuuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejOlszewski">Jeżeli uczeń czy student uczy się wiele lat, to przecież wykonuje pracę. Kończy naukę i przechodzi do pracy. Należy przyjąć, że kontynuuje pracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanLityński">Przechodzimy do głosowania. Kto jest za wnioskiem pana posła Macieja Manickiego, aby skreślić pkt 1 ust. 3? Zdecydowana większość głosowała przeciwko wnioskowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#EwaTomaszewska">Do ust. 1 art. 4 zgłaszałam poprawkę i nie chciałabym, aby to umknęło. Chodziło mi o to, aby osoby, które miały co najmniej 10-letni staż ubezpieczeniowy, po powrocie do pracy mogły kontynuować swoje ubezpieczenie bez karencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AnnaBańkowska">Nie bez kozery zapytałam panią minister, jak należy interpretować ust. 2 art. 4, pamiętając o wniosku pani posłanki Ewy Tomaszewskiej. O ile dobrze pamiętam pani posłanka Ewa Tomaszewska chciała, ażeby w art. 4 ust. 1 pkt 2 dodać ust. 3, mówiący o tym, aby osoby, które są ubezpieczone dobrowolnie, nie miały 6-miesięcznego okresu karencji z 10-letnim stażem ubezpieczeniowym.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#AnnaBańkowska">Ust. 2 brzmi: „Do okresów ubezpieczenia chorobowego, o których mowa w ust. 1, wlicza się poprzednie okresy ubezpieczenia chorobowego, jeżeli przerwa między nimi nie przekroczyła 30 dni lub była spowodowana urlopem wychowawczym, urlopem bezpłatnym albo odbywaniem czynnej służby wojskowej przez żołnierza niezawodowego”. A więc, czy ktoś, kto był przez rok ubezpieczony w ramach stosunku pracy, odszedł z tej pracy i założył działalność gospodarczą, a następnego dnia zachorował, ma prawo do ubezpieczenia chorobowego? Pani minister odpowiedziała, że tak. W tym przypadku sumuje się okresy ubezpieczenia do jednego tytułu. Wydaje mi się więc, że wniosek pani posłanki Ewy Tomaszewskiej nie jest zasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#EwaLewicka">Wniosek pani posłanki Ewy Tomaszewskiej nie jest potrzebny, ponieważ ta ochrona wynika z zapisu ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MaciejManicki">Wniosek pani posłani Ewy Tomaszewskiej sprowadza się do tego, żeby w sytuacji osób, których okres ubezpieczenia trwał dłużej niż 10 lat i w pewnym momencie nastąpiło przerwanie tego okresu z powodu bezrobocia, trwającego dłużej niż 30 dni, nie zaistniała utrata np. 30-letniego stażu pracy. Gdy taka osoba po 40 dniach ponownie podejmie zatrudnienie i zaraz zachoruje, to w myśl przepisów - nie otrzyma zasiłku. Temu właśnie ma przeciwdziałać wniosek pani posłanki Ewy Tomaszewskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#EwaTomaszewska">Właśnie o to mi chodziło. Zapis miał dotyczyć wyłącznie osób ubezpieczonych obowiązkowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JanLityński">Wydaje mi się, że wniosek pani posłanki Ewy Tomaszewskiej nie wypełnia postulatu, o którym mówi pan poseł Maciej Manicki, natomiast otwiera niebezpieczne furtki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#EwaTomaszewska">Mój wniosek brzmiałby następująco: „Osobom, które mają wcześniejszy co najmniej 10-letni, łączny okres ubezpieczenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#EwaLewicka">Nie wiem, czy dobrze rozumiem ten wniosek. Wpisanie tego do ust. 3 oznacza, że byłyby to osoby objęte szczególną ochroną i żadna karencja nie dotyczyłaby ich. To oznacza również, że do ustawy wprowadzamy nowe pojęcie i pewien rodzaj nierówności. Oprócz kryteriów już tu zawartych wprowadzamy staż pracy. Moim zdaniem, jest to norma, która z naszymi ubezpieczeniami nie ma nic wspólnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MaciejManicki">Wniosek pani posłanki Ewy Tomaszewskiej nie odnosi się do okresu zatrudnienia, a do okresu ubezpieczenia. Ten przepis mógłby brzmieć tak: „Ubezpieczonym, którzy posiadają wcześniejszy, co najmniej 10-letni okres ubezpieczenia obowiązkowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JanLityński">Czy pani posłanka akceptuje tę modyfikację. Tak. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JacekSzczot">Tą propozycją wprowadzamy nową koncepcję. Oczywiście, może ona się znaleźć, ale należy zróżnicować ubezpieczonych - czy był to pracownik, czy osoba prowadząca działalność gospodarczą. Zróżnicowanie jest o tyle niewłaściwe, że w walce z bezrobociem polityka państwowa zmierza do tego, ażeby ludzie podejmowali działalność gospodarczą na własny rachunek. W przyszłości może się zdarzyć, że na mocy tego przepisu ci ludzie zostaną ukarani, czyli pozbawieni zasiłku chorobowego. Jestem przeciwny temu wnioskowi, ponieważ uważam, że zasady powinny dotyczyć wszystkich, niezależnie od tego, jaki posiadają staż pracy lub staż ubezpieczeniowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#EwaLewicka">Proszę, aby pani Elżbieta Lis z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pokazała konsekwencje postępowania w praktyce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#ElżbietaLis">Jeżeli nie będzie jednoznacznie stwierdzone, że dotyczy to wyłącznie osób obowiązkowo ubezpieczonych, to konsekwencje będą niedobre.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem pani posłanki Ewy Tomaszewskiej, zmodyfikowanym przez pana posła Macieja Manickiego?</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#JanLityński">Za wnioskiem opowiedziało się 18 posłów, 3 posłów było przeciwnych. Wniosek został przyjęty. W ten sposób przyjęliśmy art. 4.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#JanLityński">Przechodzimy do art. 7. czy są jakieś wnioski lub pytania. Nie stwierdzam. Art. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JolantaBanach">Chciałam spytać przedstawiciela Biura Legislacyjnego, czy ust. 3 w art. 8 jest zasadny? Mówi on bowiem o tych okresach, za które nie przysługuje zasiłek chorobowy i które zostały wcześniej zdefiniowane. Jest oczywiste, że do okresu zasiłkowego nie wlicza się okresów, w których ubezpieczony nie miał prawa do ubezpieczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JacekSzczot">Tym zapisem chcemy podkreślić, że tego okresu - karencji - nie wliczamy do okresu zasiłkowego. Wliczamy dopiero następny okres, w którym dana osoba ubezpieczona otrzymywała zasiłek chorobowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MaciejManicki">Namawiam panią posłankę Jolantę Banach, aby wycofała swój wniosek. Gdyby nie było ust. 3, to okres zasiłkowy byłby wyczerpany również w okresie, w którym nie ma prawa do zasiłku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanLityński">Czy Biuro Legislacyjne potwierdza to? Tak. Dziękuję. Czy pani posłanka Jolanta Banach podtrzymuje swój wniosek? Nie, wycofuje. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym wrócić do art. 7. Czytając uważnie ten artykuł można dojść do wniosku, że korzystanie z zasiłku chorobowego przez okres 6 miesięcy niekoniecznie musi dotyczyć przypadków zawartych w art. 6 pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#AnnaBańkowska">Art. 7 mówi, że „zasiłek chorobowy przysługuje przez okres trwania niezdolności do pracy z powodu choroby lub niemożności wykonywania pracy z przyczyn określonych w art. 5 ust. 2 - nie dłużej jednak niż przez 6 miesięcy, a jeżeli niezdolność do pracy spowodowana została gruźlicą - nie dłużej niż przez 9 miesięcy”. Boję się o zaistnienie możliwości nadinterpretacji tego przepisu. Chodzi o to, żeby ktoś, kto korzysta z art. 6 pkt 1 nie mógł chorować w nieskończoność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JacekSzczot">Jest to powtórzenie obowiązującego w tej chwili art. 8 ustawy, który odnosi się do istniejącego również w podobnym zakresie art. 5 ust. 2. Moim zdaniem, interpretacja jest jednoznaczna i niepotrzebnie pani posłanka ma wątpliwości. Obecnie ten przepis dobrze funkcjonuje i zdaje egzamin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejOlszewski">Chciałbym tylko zgłosić uwagę do zapisu dotyczącego gruźlicy. O ile znam się na medycynie, to zwolnienie lekarskie na gruźlicę było 12 miesięcy, co wynikało ze specyfiki choroby i leczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JacekSzczot">Pan poseł się myli, ponieważ zasiłek chorobowy przysługiwał choremu na gruźlicę przez 9 miesięcy. Jeżeli pacjent rokuje nadzieję na powrót do zdrowia, można było przedłużyć ten okres o kolejne 3 miesiącem Stąd też te 12 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanLityński">Sprawa została wyjaśniona. Art. 9 - czy są wnioski lub uwagi? Nie ma. Art. 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#RobertMaliszewski">W imieniu Konfederacji Pracodawców Polskich chciałbym wnieść pod rozwagę skreślenie pkt. 2 w ust. 2 art. 10, co skutkowałoby tym, że niezdolność do pracy w wyniku wypadku w drodze do pracy lub z pracy, byłaby opłacana w wysokości 80% podstawy wymiaru zasiłku. Jest to swoista furtka do nadużyć. Praktyka wygląda w ten sposób, że często wypadki, które miały miejsce w czasie weekendu są zgłaszane dopiero w poniedziałek. Zgłaszając wypadek w poniedziałek pracownik zyskuje 20% więcej wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JanLityński">Czy ktoś z posłów chciałby przejąć tę propozycję? Nie stwierdzam. A zatem przechodzimy do art. 11. Czy są uwagi? Nie ma. Art. 11 przyjmujemy. Art. 12 - przyjęty. Art. 13.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#MaciejManicki">Są to przepisy, które obowiązywały w okresie, kiedy istniały takie organy zatrudnienia, które mogły skierować kogoś do pracy, wydać nakaz zatrudnienia itd.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#MaciejManicki">Zostały one przeniesione z dotychczasowej ustawy i dzisiaj są po prostu martwe. Wydaje mi się, że najprostszym zabiegiem, jaki można zrobić, jest skreślenie ust. 2 art. 13. Gdyby moja propozycja nie została przyjęta, wówczas musielibyśmy zmodyfikować ten przepis. Musielibyśmy także zastanowić się nad definicją organu zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JanLityński">Czy ktoś ma przeciwny wniosek? Nie. A zatem przez aklamację skreślamy ust. 2 w art. 13.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Chciałbym zwrócić uwagę państwa na ust. 1 art. 13, w którym jest mowa o tym, że ubezpieczonemu, który jest podejrzany o nosicielstwo choroby zakaźnej nie przysługuje zasiłek wtedy, kiedy skierowano go do pracy, do której ma wystarczające kwalifikacje zawodowe lub którą może wykonywać po uprzednim przeszkoleniu. Wydaje mi się, że to sformułowanie jest nieprawidłowe. Na przykład lekarz, podejrzany o nosicielstwo zarazków wirusowego zapalenia wątroby, mógłby być skierowany do pracy w szatni. Ma do tego wystarczające kwalifikacje zawodowe. Wydaje mi się, że lepiej byłoby sformułować ten przepis w taki sposób, aby zastąpić wyrazy: „do których ma wystarczające kwalifikacje zawodowe” - wyrazami: „odpowiadające jego kwalifikacjom zawodowym”. Chodzi o to, aby osobę można było skierować do pracy odpowiadającej jego kwalifikacjom, a nie do każdej poniżej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JanLityński">Przyjęliśmy ten wniosek i jest jego powszechna akceptacja. Przechodzimy więc do art. 14.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MaciejManicki">Proponuję wrócić do długiej dyskusji, która toczyła się podczas pracy nad ustawą o systemie ubezpieczeniowym. Odpowiedzmy na pytanie, co to znaczy umyślne przestępstwo lub wykroczenie popełnione przez ubezpieczonego. Jeżeli np. ubezpieczony porusza się samochodem po drodze publicznej i w wyniku przekroczenia prędkości, rozbija samochód i łamie sobie nogę, to jak wtedy potraktujemy tę sytuację? I co dalej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JanLityński">Kto odpowie na to pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#EwaLewicka">Odpowiedź jest zawarta w ust. 2. Odpowie na to sąd lub kolegium odwoławcze do spraw wykroczeń. Ustawa nie będzie odpowiadała na takie pytania. Chodzi o bardzo zróżnicowane przypadki, w których nastąpiło umyślne przestępstwo lub wykroczenie i które dotyka ubezpieczonego, mającego roszczenie o zasiłek chorobowy. Ubezpieczony może dochodzić swoich praw na drodze sądowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#MariaGajeckaBożek">Na posiedzeniu podkomisji bardzo długo dyskutowaliśmy nad tym artykułem. Powstał problem - kto wypłaci zasiłek ubezpieczonemu do momentu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd? Wiemy, jak długo trwają sprawy w sądzie. Poszkodowany bez wyroku sądu nie otrzyma zasiłku bez względu na to, czy było to umyślne przestępstwo, czy inne wykroczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#MaciejManicki">Załóżmy np., że są dwie osoby ubezpieczone i jedna z nich popełnia na drugiej umyślne przestępstwo, w wyniku którego ta osoba doznaje rozstroju zdrowia. Konsekwencją tego jest to, że żadna z tych osób nie otrzyma zasiłku, ponieważ zostało popełnione umyślnie przestępstwo przez ubezpieczonego. Powinno więc być napisane, że zasiłek chorobowy nie przysługuje ubezpieczonemu, który popełnił umyślne przestępstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JanLityński">Jakie znaczenie finansowe ma ten przepis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WandaPretkiel">Ten przepis ma znaczenie finansowe. Oczywiście, zgadzam się z panem posłem Maciejem Manickim, że brakuje wyrazu „ubezpieczony”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#MaciejManicki">W jaki sposób będzie to rozstrzygane? Nie ma ani trybu, ani procedury, ani nawet organu. Dlatego ten przepis trzeba skreślić.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#MaciejManicki">Czy np. samookaleczenie jest przestępstwem, czy nie? Z tego co wiem, taki przypadek nie jest przestępstwem i można na to dostać zwolnienie lekarskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JacekSzczot">Musimy uniknąć sytuacji, w której sprawca przestępstwa sam doprowadza do okaleczenia siebie, żeby wypłacać mu zasiłek chorobowy. Na przykład ktoś próbuje ukraść radio z samochodu i skaleczył się w rękę. Chodzi o to, żeby unikać sytuacji, w których przestępca ma prawo do zasiłku chorobowego.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#JacekSzczot">Obecnie obowiązujący zapis mówi, że zasiłek chorobowy nie przysługuje za cały okres niezdolności do pracy, jeżeli niezdolność ta spowodowana została rozmyślnie przez udział w bójce lub w pobiciu albo w wyniku innego umyślnego przestępstwa lub wykroczenia. Jest to zapis obowiązujący od ponad 20 lat i sprawdził się w praktyce. Nie było tu zaznaczone, że zasiłek nie przysługuje ubezpieczonemu.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#JacekSzczot">W naszym zapisie dla precyzji możemy dodać: „zasiłek chorobowy nie przysługuje ubezpieczonemu za cały okres niezdolności do pracy, jeżeli niezdolność ta spowodowana została w wyniku jego umyślnego przestępstwa”. Natomiast nie może być sytuacji, że przestępca w wyniku jakichś swoich działań dostaje jeszcze zasiłek chorobowy, bo miał „wypadek przy pracy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#AnnaBańkowska">Nie zgadzam się z propozycją pana posła Jacka Szczota. Nie rozwiązuje to bowiem abstrakcyjnego przykładu, który przytoczył pan poseł Maciej Manicki. Wiadomo, że zasiłek nie przysługuje, jeżeli niezdolność do pracy była spowodowana przestępstwem osoby ubezpieczonej. Natomiast nie jest powiedziane, że prawo do zasiłku będzie miała ofiara.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JanLityński">Moim zdaniem, pan poseł Jacek Szczot wyjaśnił to bardzo precyzyjnie, mówiąc że zasiłek nie przysługuje ubezpieczonemu w wyniku jego umyślnego przestępstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#AnnaBańkowska">Według mnie, art. 14 nie rodzi żadnych skutków pozbawienia prawa do zasiłku osoby samookalającej. Art. 14 reguluje taką kwestię jak np. zdarzenie, w wyniku którego sprawa została skierowana do sądu. Sąd stwierdza, że osoba poszkodowana sama umyślnie to spowodowała. Ta osoba będzie pozbawiona prawa do zasiłku, natomiast nie będzie pozbawiona takiego zasiłku osoba, która się samookaleczy.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#AnnaBańkowska">W art. 2 mówi się, że okoliczności umyślnego przestępstwa lub wykroczenia stwierdza sąd lub kolegium. A zatem każdą tego typu sprawę Zakład Ubezpieczeń Społecznych musiałby kierować do sądu, a tego nie jest w stanie zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Pani posłanka Anna Bańkowska nasunęła mi jeszcze jedną myśl. Coraz częstsze są zjawiska celowego wyłudzania pieniędzy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych poprzez samopoparzenia, ołówkowe złamania palców itd. To nie jest wykroczenie. A zatem, gdzie to się mieści? Jest to typowe wyłudzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WandaPretkiel">Odpowiadam - to się nigdzie nie mieści. Natomiast należy sobie odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób można stwierdzić samookaleczenie. Żeby sobie coś zrobić, to trzeba być chorym psychicznie. Znam przypadek włamywacza, który podczas napadu na mieszkanie dostał zawału. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie wypłacił mu zasiłku chorobowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JanLityński">Na mocy tych przepisów powinien dostać. Ponadto stwierdzenie związku jego zawału serca z przestępstwem byłoby dosyć trudne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#EwaLewicka">Konkluzja jest prosta. Na samookaleczenie w ustawodawstwie nie ma żadnej recepty. Instytucja i prawo są tutaj bezradne. To tylko lekarz może stwierdzić, w jakich okolicznościach doszło do zdarzenia. Jednak lekarz też nie mógłby zakwestionować faktu, że ktoś sam się okaleczył. Samookaleczenie nie jest przestępstwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o orzeczenia sądu, to uprawomocniają się one na ogół po bardzo długim czasie, dłuższym niż w ogóle prawo do zasiłku. Kto wówczas i w jakim trybie będzie orzekał o zwrocie, o odsetkach itd. Czy było to celowe wyłudzenie, kto popełnił przestępstwo?</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#MaciejManicki">Ponieważ wydaje mi się, że jest to margines sprawy, proponuję skreślić art. 14. Poproszę przedstawicieli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, aby powiedzieli, ile wyegzekwowali pieniędzy wypłaconych wcześniej ubezpieczonym. Przypadek, o którym wspominała pani prezes jest patologią ze strony ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JacekSzczot">Takie przestępstwa nie są bardzo liczne i w wydatkach ZUS na zasiłki chorobowe są to ułamki procenta. Nie możemy jednak stosować furtki dla tego typu działań. Jeżeli będziemy mieli już przekonanie, że ktoś popełnił przestępstwo, w wyniku czego jest niezdolny do pracy, to Zakład Ubezpieczeń Społecznych musi wypłacić mu zasiłek. Czyli będzie to nagrodzenie kogoś za przestępstwo. Tego raczej byśmy nie chcieli, nawet jeżeli przypadki byłyby nieliczne. Kto stwierdza okoliczności? Od tych spraw są sądy i one ustalają zwrot nienależnie pobranego zasiłku. Uważam, że w tym momencie nie ma to większego znaczenia. Bardzo często sąd czy nawet komornik nie będzie w stanie wyegzekwować zwrotu należności. Jeżeli ktoś sam się okalecza w celu wyłudzenia zasiłku, to również nosi to znamiona czynu niedozwolonego, przestępstwa. Gdy się to udowodni przed sądem, to sąd rozstrzygnie, czy zasiłek należy zwrócić, czy też nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JanLityński">Kto jest za propozycją pana posła Macieja Manickiego skreślenia art. 14?</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#JanLityński">W głosowaniu za propozycją opowiedziało się 2 posłów, 19 posłów było przeciwnych. Wniosek został odrzucony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#MaciejManicki">To, że art. 14 nie został skreślony, nie oznacza, że musi zostać przyjęty w tym brzmieniu. Mój następny wniosek jest taki - na końcu ust. 1 dopisać wyrazy: „albo wypadkiem w drodze na miejsce lub powrotu z miejsca przestępstwa lub wykroczenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem pana posła Macieja Manickiego? Większością głosów propozycja została odrzucona. Przechodzimy do art. 15.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#AndrzejOlszewski">Nie możemy pisać artykułów, za które my, jako ustanawiający to prawo, nie ponosimy bezpośredniej odpowiedzialności. Za wydanie zwolnienia lekarskiego odpowiada lekarz. Prosiłbym, aby przedyskutować to ze środowiskiem lekarskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#JanLityński">Przepraszam, ale dyskusja już jest zamknięta. Ten artykuł już przegłosowaliśmy. Art. 15.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JanRulewski">Czy podkomisja dobrze rozeznała problem niezdolności do pracy spowodowanej nadużyciem alkoholu, gdyż praktyka dowodzi o braku takich przypadków, a przynajmniej w województwie bydgoskim nie odnotowano ich. Mam świadomość, że takie sprawy powinny być regulowane w przepisach, ale jak je rozpoznać i ścigać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JanLityński">Proponuję, aby pan poseł Jacek Szczot przedstawił nam trzy warianty zapisu art. 15.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#JacekSzczot">Przepis podobnej treści jest w dotychczas obowiązującej ustawie. Mówi on o trzech dniach, za które nie płaci się. Podkomisja była jednomyślna, że ten przepis trzeba zachować. Nie możemy premiować osób, które same, pod wpływem alkoholu, wprowadziły się w stan niezdolności do pracy.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#JacekSzczot">Dyskutowaliśmy, ile dni niezdolności do pracy nie należy premiować za spożycie alkoholu. W pierwszym wariancie proponujemy trzy dni, w drugim - 5, a w trzecim - 7. Czy to jest kontrolowane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych? To już jest kwestia wykonania. Być może, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych znajdzie teraz możliwości do przeprowadzania kontroli i wysyłania w teren funkcjonariuszy. My tworzymy prawo, które ma dać możliwości działania w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#MaciejManicki">Co to znaczy w świetle tego przepisu nadużycie alkoholu? W mojej ocenie nie jest to nigdzie zdefiniowane. Raczej można by było mówić o spożyciu, a nie nadużyciu. Czym się różni alkohol od innych środków odurzających, których mamy sporo na rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#AndrzejOlszewski">Trudno jest ustalić, że pracownik znajduje się w stanie po nadużyciu alkoholu. Kto to ma stwierdzić? Nie lekarz. Nadużycie alkoholu stwierdza prawomocna ocena ilości alkoholu we krwi, wykonana w Zakładzie Kryminalistyki i Medycyny Sądowej. To nie odbywa się w szpitalu. Zrobienie takich badań w szpitalu nie jest prawomocne dla sądu. Badanie i ocenienie przez lekarza nie jest miarodajne w porównaniu do wyniku z alkomatu. Dlatego w zapisie ustawowym trzeba ściśle określić, kto ma stwierdzić nadużycie alkoholu i według czego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#EwaLewicka">Nad tym problemem długo dyskutowano na posiedzeniu podkomisji. Wypowiadali się także eksperci w sprawie narkotyków.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#EwaLewicka">Po pierwsze, nie chodzi tu o „bycie wypitym”, ale o bycie niezdolnym do wykonywania pracy na skutek spożycia alkoholu. Wyraz „nadużycie” jest związany z faktem, że ta niezdolność jest tym większa, im więcej się spożyło alkoholu.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#EwaLewicka">Po drugie, nadużycie alkoholu stwierdza lekarz i on jest za to odpowiedzialny. Mówi o tym art. 53a - „w zaświadczeniu lekarz stwierdza wpisując kod C, oznaczający niezdolność do pracy spowodowaną nadużyciem alkoholu. Do tej pory nie było to tak dokładnie opisane. Na podstawie kodu Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie wiedział, że to jest ta okoliczność.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#EwaLewicka">Po trzecie, o ile spożycie alkoholu i niezdolność do pracy jest do ustalenia przez lekarza, o tyle niezmiernie trudno jest stwierdzić bycie pod wpływem narkotyków. Pacjent pod wpływem narkotyku zachowuje się podobnie jak człowiek pod wpływem alkoholu. Jest bardzo trudno stwierdzić, czy to są narkotyki, czy jakiekolwiek inne środki odurzające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JanRulewski">Do lekarza zgłasza się człowiek chory, który poprzedniego dnia pił i zdążył już wytrzeźwieć. Jak w takim stanie lekarz ma stwierdzić, że pacjent był pijany? Wobec tego, jaka jest możliwość zastosowania sankcji? Nie stwierdzi się tego metodą badania krwi, bo każdego trzeba by badać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JanLityński">Moim zdaniem, fakt że nie można czegoś stwierdzić, prowadzi do tego, że przepis nie będzie miał zastosowania. Może mieć zastosowanie tylko wtedy, gdy coś się stwierdzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Chciałbym powiedzieć to, co powiedziała pani minister na temat narkotyków. W obecnym stanie wiedzy medycznej niemożliwe jest stwierdzenie, jakie środki odurzające zażył pacjent.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#KonstantyRadziwiłł">Jednocześnie chciałbym wyrazić opinię Naczelnej Izby Lekarskiej w sprawie wariantów. Ze względu na nagminność faktu zgłaszania się ludzi pijanych, niezdolnych do pracy, Naczelna Izba Lekarska opowiada się zdecydowanie za trzecim wariantem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Pan poseł miał rację mówiąc, że zapis jest niejasny. Nikt z lekarzy nie wpisze kodu C. Jeżeli nawet to zrobi, to za miesiąc pacjent poda sprawę do sądu i wygra. Zrobi się przez to ogromny zamęt.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#ElżbietaRadziszewska">Proponuję dopisanie w tych wariantach sformułowania, że: „jeżeli nadużycie zostało potwierdzone badaniami z alkomatu lub badaniem krwi”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JanLityński">Proszę pamiętać, że jest to już sprawa techniczna. Stwierdzenie nadużycia powinno regulować odpowiednie rozporządzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#EwaLewicka">Oczywiście, ta sprawa należy do lekarzy. Nie upieramy się przy wyrazie „nadużycie”, może być też „spożycie”. Zdecydujecie o tym państwo. Uważam, że „nadużycie” w gruncie rzeczy jest bezpieczniejsze dla pacjenta, który może mieć też inne schorzenie. Chodzi tutaj o stopniowalność tego zjawiska.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#EwaLewicka">Jak powiedziałam, to lekarz orzeka o nadużyciu alkoholu i alkomaty nie są do niczego potrzebne. W takich przypadkach utrata zarobków nie jest wielka, ponieważ decydująca jest liczba dni niezdolności do pracy, którą lekarz ustali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#MariaGajeckaBożek">Zgłaszam wniosek formalny o zamknięcie dyskusji i przejście do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#MaciejManicki">Jestem przeciwny temu wnioskowi, ponieważ chciałbym się odnieść do wypowiedzi pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JanLityński">Wydaje mi się, że sprawa została wyjaśniona i przechodzimy do głosowania. Kto jest za wnioskiem pani posłanki Marii Gajeckiej-Bożek?</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#JanLityński">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 15 posłów, 3 posłów było przeciwnych. Wniosek został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#MaciejManicki">Proponuję skreślić art. 15.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JanLityński">Jest to propozycja najdalej idąca.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#JanLityński">Kto jest za skreśleniem art. 15? Większością głosów wniosek nie został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#MaciejManicki">Przed głosowaniem nad poszczególnymi wariantami zastrzegam, że jeśli jakiś wariant zostanie przyjęty, to nie znaczy, że nie możemy poprawić jego redakcji. Pozostał jeszcze problem „nadużycia” lub „spożycia”. Jestem za „spożyciem”. Proponuję też wariant czwarty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JanLityński">Rozstrzygniemy teraz kwestię: czy spożycie, czy nadużycie. Kto jest za wnioskiem pana posła Macieja Manickiego dotyczącego zamiany wyrazu „nadużycie” na „spożycie”. Wniosek został odrzucony. Głosujemy w kolejności nad wariantem I, wariantem II, wariantem III, wariantem IV.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem I? Za wariantem I opowiedziało się 9 posłów, 13 posłów było przeciwnych. Wariant został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem II? Za wariantem II opowiedziało się 10 posłów, przeciw - 11 posłów. Wariant został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem III? Za wariantem III opowiedziało się 7 posłów, przeciw - 12 posłów. Wariant został odrzucony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#MaciejManicki">W takiej sytuacji wycofuję propozycję wariantu IV.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#JanLityński">A zatem art. 15 nie został przyjęty. Przechodzimy do art. 16.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#BarbaraFrączek">Uważam, że powinniśmy przeprowadzić reasumpcję głosowania i głosować alternatywnie nad wszystkimi wariantami. Każdy powinien głosować za jednym wariantem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JanLityński">W takim razie musimy przygotować sposób głosowania. Przypominam, że na posiedzeniu plenarnym nie głosujemy nigdy alternatywnie, lecz od wariantu skrajnego do najłagodniejszego. Czy rzeczywiście posłowie nie byli świadomi tego nad czym głosują? Został zgłoszony wniosek o reasumpcję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#JanRulewski">Wydaje mi się, że szybki tok procedowania spowodował, iż pan przewodniczący zapytał, czy ktoś przejmuje wniosek pana posła Macieja Manickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JanLityński">Przypominam, że wniosek można przejąć od osoby spoza Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#MaciejManicki">Wycofałem swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym poprzeć wniosek o reasumpcję, ponieważ efekt tych głosowań był zupełnie sprzeczny z naszymi intencjami. Nie chcieliśmy skreślić art. 15.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem o reasumpcję głosowania?</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#JanLityński">Większością głosów zdecydowaliśmy, że będziemy powtórnie głosować nad art. 15.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#JanLityński">Przechodzimy do głosowania. Głosujemy nad wnioskiem najdalej idącym - zaczynamy więc od wariantu III. Jeżeli nie przejdzie wariant III, głosujemy nad wariantem II, jeżeli nie przejdzie wariant II, głosujemy nad wariantem I. Jeżeli nie przejdzie wariant I, oznaczać to będzie, że posłowie odrzucili art. 15.</u>
          <u xml:id="u-139.3" who="#JanLityński">Czy jest zgoda na taki sposób głosowania? Tak. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-139.4" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem III? Za wariantem III głosowało 11 posłów, przeciw - 13. Wniosek został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-139.5" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem II? Za wariantem II głosowało 12 posłów, przeciw - 9. Wariant II został przyjęty. Przechodzimy do art. 16.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#JanRulewski">Ustęp 2 art. 16 mówi, że zasiłek chorobowy nie przysługuje w przypadku, gdy zaświadczenie lekarskie zostało sfałszowane. Uważam, że wskazana sankcja za sfałszowanie zaświadczenia lekarskiego jest tutaj równa zeru.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#JanRulewski">Praktyka dowodzi, że większość tego typu przestępstw jest umarzana przez organy ścigania z powodu małej szkodliwości czynu, a na pewno nie zapadają wyroki. Proponuję więc dodanie ustępu 4 w następującym brzmieniu: „w przypadku zaistnienia okoliczności określonych w ust. 1 i 2 następne świadczenie ulega pomniejszeniu o 25%”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#AndrzejOlszewski">Proponuję skreślenie ust. 2. Jeżeli zaświadczenie lekarskie zostało sfałszowane, to nie jest to zaświadczenie lekarskie, ale świstek papieru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym poruszyć sprawę ust. 1. Opowiadam się za tym, ażeby skreślić zakaz pracy zarobkowej w okresie zwolnienia lekarskiego. Na przykład ktoś złamie nogę i będzie unieruchomiony na dłuższy czas. Dlaczego więc zakazać mu dodatkowej pracy, np. polegającej na składaniu długopisów albo prowadzeniu usług telefonicznych. Co stoi na przeszkodzie możliwości wykonywania dodatkowego zarobkowania? W jaki sposób może to być ustalone? Jeżeli np. za chorego męża umowę na składanie długopisów podpisze żona? Jaki jest sens utrudniania takiej działalności?</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#MaciejManicki">Jeśli zostawilibyśmy sformułowanie, że ubezpieczony wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem traci zasiłek, to zgodziłbym się z tym.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#MaciejManicki">Proponuję więc skreślenie: „wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową albo”, a pozostawić: „ubezpieczony wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#EwaLewicka">Propozycja pana posła idzie w tym kierunku, aby z instytucji ubezpieczenia z tytułu utraty niezdolności do pracy zrobić kabaret.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#EwaLewicka">To nie jest ubezpieczenie z tytułu choroby, czyli nie jest to ubezpieczenie zdrowotne. To jest ubezpieczenie od utraty zarobków z powodu choroby. Jeżeli ktoś dostaje zasiłek z tego powodu, że nie może pracować, to dlaczego podjął pracę? Ktoś przecież dostaje rekompensatę z tytułu utraconych zdolności do pracy. To nie jest renta, do której się dorabia, bo jest mała. Mówimy o zasiłku chorobowym w wysokości albo 80%, albo więcej swojego wynagrodzenia. W związku z tym praca w trakcie choroby, czyli brania zasiłku chorobowego, nie powinna być dopuszczona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JanLityński">Powstaje jednak pytanie, czy pisarz zatrudniony w redakcji może podczas zwolnienia lekarskiego pisać książkę? Czy utraci on wtedy prawo do zasiłku chorobowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#EwaLewicka">Należy odpowiedzieć sobie na pytanie, dla kogo jest ta norma. Ta norma jest dla tych, którzy korzystają z zasiłku chorobowego i w tym samym czasie wykonują pracę u innego pracodawcy albo pracę, która koliduje z celem, dla którego zostało wystawione to zwolnienie. Ten zapis służy:</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#EwaLewicka">- po pierwsze - ochronie przed wykonywaniem równoległej pracy i jednocześnie braniem zasiłku chorobowego,</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#EwaLewicka">- po drugie - ochronie przed pracą, która szkodzi ubezpieczonemu.</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#EwaLewicka">Zwolnienie lekarskie daje się po to, ażeby człowiek po zawale nie wykonywał pracy związanej np. ze stresem. Polskie sądownictwo ma obecnie ogromne problemy z rozróżnieniem tych spraw. Jednak wykreślenie tego, o co wnioskuje pan poseł Maciej Manicki powoduje to, że można u siebie być chorym, a u innego - pracować. Mało tego - można przy tej pracy ulec wypadkowi i potem żądać odszkodowania. Gdyby przyjąć tę propozycję, przytoczona przeze mnie plaga rozprzestrzeniłaby się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#EwaSikorskaTrela">Stawiam wniosek o zamknięcie dyskusji, ponieważ art. 16 jest bardzo precyzyjnie sformułowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#AndrzejOlszewski">Rzeczywiście, ust. 1 jest do przyjęcia. Chciałem zwrócić uwagę, że jest także wskazany art. 63, gdzie również są regulowane te kwestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym zwrócić pani minister uwagę na jedną rzecz. Nikt nie ma prawa zabronić człowiekowi choremu robić tego, co on chce. Jeżeli ktoś chce kopać rowy po zawale serca, to jest to jego sprawa. Faktem jest, że propozycja pana posła Macieja Manickiego jest słuszna. Określenie „użyte w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia” całkowicie rozwiązuje sprawę. Jeżeli ktoś jest pianistą i ma uszkodzony palec lewej ręki, to nie może grać, ale np. prawą ręką może malować. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mógł to robić i zarabiać w tym czasie. Wydaje mi się, że ta sprawa jest całkowicie jednoznaczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym przytoczyć jeszcze jeden przykład. Sankcja ta dotyczy osoby zatrudnionej w ramach stosunku pracy. Przypominam jednak, że nie ma w naszej ustawie definicji pracy zarobkowej. Możemy się domyślać, że chodzi o każdą pracę przynoszącą dochód. Zgadzam się z tym, że pisarz, przebywając na zwolnieniu lekarskim, może pisać swoją książkę i nikt go nie skontroluje. Ale robotnika, który złamał nogę i nie umie pisać książek, lecz potrafi składać długopisy, Zakład Ubezpieczeń skontroluje. Jestem za tym, aby skreślić tę część.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#JacekSzczot">Na posiedzeniu podkomisji długo dyskutowaliśmy nad tym, czy poprowadzić pojęcie pracy zarobkowej, czy też nie. Doszliśmy do wniosku, że praca zarobkowa powinna zostać wyłączona w okresie niezdolności do pracy wskutek choroby. Przypominam, że zasiłek chorobowy ma rekompensować utracone zarobki z tytułu niezdolności do pracy. To nie może być okres, w którym pracownik dorabia sobie gdzieś indziej. Jeżeli pracownik jest niezdolny do pracy z tytułu stresu i w tym samym czasie zatrudnia się u innego pracodawcy, żeby zarobić kopaniem dołów, to być może szybciej powróci do zdrowia, ale w tym czasie nie powinien dostawać zasiłku chorobowego. Zasiłek chorobowy ma zrekompensować utracone zarobki.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#JacekSzczot">Bardzo częste są przypadki, w których pracownicy biorą zwolnienie lekarskie w jednym zakładzie pracy po to, żeby znacznie więcej zarobić w drugim zakładzie.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#JacekSzczot">Jeżeli pracownik dostaje zwolnienie lekarskie, ponieważ ma bardzo stresującą pracę i podejmuje inną pracę zarobkową, która jest mniej stresująca, to nie powinien otrzymywać zasiłku chorobowego. Ten zapis powinien być zachowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#WandaPretkiel">Bardzo nam zależy na utrzymaniu tego przepisu. Do tej pory to było jedyne nasze narzędzie.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#WandaPretkiel">W ubiegłym roku skontrolowaliśmy około 53 tys. osób i pozbawiliśmy prawa do zasiłku chorobowego na 89 tys. dni. W polskiej praktyce jest to bardzo nadużywane. Zapis istniejący w poprzedniej ustawie nie był tak precyzyjny jak dziś proponowany. W związku z tym były bardzo różne wyroki sądów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#MaciejManicki">Jeśli ktoś pracuje jako ślusarz i złamał sobie nogę, ale jednocześnie całe życie dorabia składaniem długopisów, to na zwolnieniu lekarskim dostaje rekompensatę za niezdolność do pracy ślusarza czy składacza długopisów. Oczywiście, za pracę ślusarza, ponieważ składanie długopisów nie połamało mu rąk. I to będzie robił nadal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#JanRulewski">Mam wątpliwości, czy w ust. 1 powinno być słówko „albo” czy „lub”. „Albo” mówi o rozłączności, zaś „lub” o łączności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jest to alternatywa rozłączna. Użycie „albo” jest alternatywą rozłączną, natomiast „lub” też może być rozłączne, ale sugeruje dwie sytuacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#JanLityński">Jeżeli wpiszemy „albo”, to ubezpieczony może robić albo jedną, albo drugą rzecz, ale nie może obu naraz. A przecież wiemy, że mogą zachodzić dwa przypadki naraz. O tym mówi pan poseł Jan Rulewski.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#JanLityński">Uważam więc, że powinno zostać zastosowane słówko „lub”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#EwaLewicka">Czytając ten przepis rozumiemy, że wystarczy tylko jedna z tych okoliczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#JanLityński">„Lub” mówi, że wystarczy jedna okoliczność, natomiast „albo” - że tylko jedna. Jeżeli ktoś wykorzystuje zwolnienie lekarskie od pracy niezgodnie z celem tego zwolnienia, pracując, to ten przepis nie objąłby go. Natomiast przy słowie „lub” - objąłby go. A zatem przyjmujemy słówko „lub”. Czy wszyscy się zgadzają? Tak.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem pana posła Macieja Manickiego?</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#JanLityński">Za wnioskiem opowiedziało się 2 posłów, przeciwnych było 16. Wniosek nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-157.3" who="#JanLityński">Następnie mamy wniosek posła Andrzeja Olszewskiego dotyczący ust. 2. Kto jest za tym wnioskiem? Większość posłów głosowała przeciwko.</u>
          <u xml:id="u-157.4" who="#JanLityński">Poseł Jan Rulewski proponuje dodanie ust. 4. Kto jest za tym wnioskiem? Większością głosów wniosek nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-157.5" who="#JanLityński">W ten sposób przyjęliśmy art. 16 z odpowiednimi zmianami.</u>
          <u xml:id="u-157.6" who="#JanLityński">Przechodziły do rozdziału 3 - „Świadczenia rehabilitacyjne” - art. 17.</u>
          <u xml:id="u-157.7" who="#JanLityński">Czy są uwagi? Nie ma. Art. 18 - przyjęty. Art. 19 - czy są uwagi lub wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#MaciejManicki">Poproszę o odczytanie art. 53 par. 5 Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">„Pracodawca powinien w miarę możliwości ponownie zatrudnić pracownika, który w okresie 6 miesięcy od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, z przyczyn wymienionych w par. 1 i 2, zgłosi swój powrót do pracy niezwłocznie po ustaniu tych przyczyn”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JanLityński">Czy są jeszcze jakieś wątpliwości do art. 19? Nie ma. Art. 20 - przyjęty, art. 21 - przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#JanLityński">Przechodzimy do rozdziału 4 - „Zasiłek wyrównawczy”. Art. 22 - przyjęty, art. 23 - przyjęty, art. 24 - przyjęty, art. 25.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#MaciejManicki">Mam wątpliwość, czy w tej sytuacji nie byłby bardziej właściwy minister do spraw pracy, a nie minister do spraw zabezpieczenia społecznego. Minister do spraw zabezpieczenia społecznego będzie patrzył na to przede wszystkim przez pryzmat skutków budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#EwaLewicka">Pan poseł ma rację. Właśnie dlatego, że minister do spraw zabezpieczenia społecznego będzie patrzył z punktu widzenia ekonomii tego przedsięwzięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#MaciejManicki">To wyjaśnienie zupełnie mnie nie przekonuje. Proponuję zapis: „minister właściwy do spraw pracy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem pana posła Macieja Manickiego?</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#JanLityński">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 5 posłów, przeciwnych było 8. Wniosek nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#JanLityński">Przechodzimy do rozdziału 5 - „Zasiłek porodowy”. Art. 26 ust. 1. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#KonstantyRadziwiłł">W art. 26 ust. 1 pkt 2 ppkt „b” jest mowa, że zasiłek porodowy przysługuje ubezpieczonej z tytułu urodzenia dziecka, jeżeli ubezpieczenie to ustało w okresie ciąży z naruszeniem przepisów prawa, a pracownica otrzymała z tego tytułu odszkodowanie. Wydaje się, że taki warunek otrzymania odszkodowania jest niesłuszny. Jeżeli ubezpieczenie ustało w okresie ciąży z naruszeniem przepisów, to jest to już wystarczający powód do uzyskania zasiłku porodowego. Sam fakt otrzymania z tego tytułu odszkodowania jest tylko dodatkową okolicznością, a nie istotą całej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#MaciejManicki">Przejmuję ten wniosek. Przecież pracownica może mieć nawet tytuł sądowy, a faktycznie nie otrzymać zasiłku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#ElżbietaLis">Problem polega na stwierdzeniu naruszenia przepisów prawa pracy. ZUS nie ma uprawnienia do tego, aby stwierdzić takie naruszenie. Zwykle było tak, że pracownica miała zasądzone odszkodowanie, co było wynikiem postępowania sądowego. Aby pogodzić wszystkie racje proponujemy, żeby zamiast „pracownica otrzymała z tego tytułu odszkodowanie” wpisać „z naruszeniem przepisów prawa stwierdzonym na podstawie wyroku sądu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#JanLityński">Myślę, że jest to niepotrzebne, ponieważ nie można inaczej stwierdzić naruszenia prawa, jak tylko na drodze sądowej. Czy ktoś jest przeciwny propozycji rządowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#MaciejManicki">Proponuję dopisać: „z naruszeniem przepisów prawa stwierdzonego prawomocnym orzeczeniem”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#JanLityński">Przyjmujemy te uściślenia. Czy są jeszcze uwagi do ust. 1? Ust. 2 - przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#JanLityński">W ust. 3 zaproponowano dwa warianty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#JacekSzczot">Zastanawialiśmy się, czy zasiłek porodowy przysługuje osobie ubezpieczonej, czy też osobie, która urodziła dziecko.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#JacekSzczot">W wariancie pierwszym zasiłek porodowy przysługuje ubezpieczonemu ojcu dziecka, którego matka pozostaje z nim we wspólnym gospodarstwie domowym i nie spełnia warunków do otrzymania zasiłku porodowego, np. nie jest ubezpieczona.</u>
          <u xml:id="u-171.2" who="#JacekSzczot">Wariant drugi mówi o tym, że zasiłek przysługuje matce dziecka, mimo że nie jest ubezpieczona, ale ubezpieczony jest ojciec dziecka.</u>
          <u xml:id="u-171.3" who="#JacekSzczot">Ust. 4 jest konsekwencją wariantu pierwszego. Zasiłek porodowy przysługuje ubezpieczonemu ojcu dziecka, któremu matka zmarła przy porodzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#EwaTomaszewska">Moja poprawka jest ściśle stylistyczna i dotyczy zmiany słów w wariancie 2, „a warunki te spełnia ojciec dziecka” na „jeżeli warunki te spełnia ojciec dziecka”. Byłby to chyba zręczniejszy zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#JanLityński">Czy wszyscy się zgadzają na taką zmianę? Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#MichałWojtczak">Opowiadam się za wariantem 2. Jednak w ust. 4 miałbym wątpliwość, czy zasiłek porodowy powinien przysługiwać ojcu dziecka, którego matka zmarła przy porodzie. Jeżeli np. ojciec nie pozostawał we wspólnym gospodarstwie z matką dziecka, to dlaczego miałby dostać zasiłek. Może ten zasiłek powinien przysługiwać osobie, która jest najbliższa dziecku, np. babcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#AnnaBańkowska">Dla mnie bardzo istotne jest, abyśmy przyjęli wariant 2. Rozstrzyga on bowiem taką kwestię, że zasiłek otrzyma rodzina, którą np. ojciec opuścił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#JanLityński">Co będzie jednak, jeżeli matka opuści rodzinę, a ojciec opiekuje się dzieckiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#AnnaBańkowska">Jest to zasiłek porodowy, a więc przysługujący kobiecie, która urodziła dziecko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#EwaLewicka">Chciałam zwrócić państwa uwagę na istotną różnicę występującą między tymi wariantami.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#EwaLewicka">Wariant pierwszy dotyczy osoby ubezpieczonej, wariant drugi - osoby nieubezpieczonej. Państwo posłowie muszą rozważyć, kogo ten zasiłek ma dotyczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#AnnaBańkowska">Oznacza to, że będzie wypłacony jeden zasiłek do rąk matki, ale z tytułu ubezpieczenia ojca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#JanLityński">Jaka w rzeczywistości jest różnica między wariantami? W jaki sposób będzie wypłacany zasiłek? Czy będzie różnica w liczbie wypłacanych zasiłków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#ElżbietaLis">Jeżeli chodzi o wydatki, to one się nie zmienią.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#ElżbietaLis">W wariancie pierwszym wypłata zawsze będzie przysługiwała ubezpieczonemu. W przypadku kiedy osoba - matka - nie jest ubezpieczona, to zasiłek można wypłacić albo ojcu ubezpieczonemu, albo matce, gdy ojciec jest ubezpieczony.</u>
          <u xml:id="u-181.2" who="#ElżbietaLis">W drugim wariancie mówi się wyraźnie, komu do rąk dać pieniądze z tytułu ubezpieczenia określonej osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#AnnaBańkowska">Ust. 1 rozstrzyga o tym, że jeśli jest małżeństwo ubezpieczone, to zasiłek dostaje jedna osoba, np. matka.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#AnnaBańkowska">Warianty zaś mówią o sytuacji, w której ojciec dziecka jest ubezpieczony, a matka nie jest ubezpieczona.</u>
          <u xml:id="u-182.2" who="#AnnaBańkowska">W wariancie pierwszym mówi się o tym, że jeśli matka nie pracuje i nie jest ubezpieczona, a ojciec pracuje, to zawsze ojciec dostaje zasiłek.</u>
          <u xml:id="u-182.3" who="#AnnaBańkowska">W drugim wariancie jest tak, że matka nie pracuje, ojciec pracuje i zasiłek porodowy przysługuje matce.</u>
          <u xml:id="u-182.4" who="#AnnaBańkowska">Ust. 4 rozstrzyga zupełnie inną kwestię - śmierć matki przy porodzie. Zdecydowaliśmy, że zasiłek przysługuje wtedy ojcu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#EwaTomaszewska">Uważam, że powinniśmy mówić o dziecku ubezpieczonego. Wtedy niezależnie od tego czy matka jest ubezpieczona, czy ojciec, zawsze mamy do czynienia z dzieckiem ubezpieczonego. Ze względów społecznych bezpieczniejszym rozwiązaniem jest wariant drugi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#JanLityński">Przechodzimy do głosowania. Przechodzi ten wariant, który uzyska większą liczbę głosów.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem pierwszym? Za wariantem pierwszym opowiedziało się 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-184.2" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem drugim? Zdecydowana większość posłów. Wariant drugi został przyjęty. Czy są uwagi do ust. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#JanRulewski">W ust. 4 rozstrzyga się sytuację, kiedy matka umiera przy porodzie. Zdarza się jednak, że matka umiera kilka dni po porodzie. Dlatego proponuję szerszą formułę „w związku z porodami”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#JacekSzczot">Jeżeli matka umrze po porodzie, to już istnieją roszczenia o zasiłek porodowy. W chwili porodu ubezpieczona osoba - matka dziecka nabywa prawo do zasiłku porodowego. Ten zasiłek tylko fizycznie nie został wypłacony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#ElżbietaLis">Jeśli matka umiera przy porodzie, to niewątpliwie rodzi ona dziecko. Wtedy nabywa prawo do zasiłku. Wobec tego ust. 4 jest niepotrzebny. Matka nabywszy prawo do zasiłku pozostawia go spadkobiercom, czyli osobom uprawnionym do pobrania jej wynagrodzenia. Jest to zgodne z Kodeksem pracy, bez potrzeby prowadzenia postępowania spadkowego. A zatem przepis ten jest w ogóle niepotrzebny, a już zupełnie nieuzasadnione jest jego rozszerzanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Przestrzegałbym państwa przed przyjmowaniem takiego sformułowania jak „w związku z porodem”, ponieważ rodzi to konieczność ustalenia tego związku. W medycynie ustalenie związku jest czasami bardzo trudne. Rozumiem intencje pana posła Jana Rulewskiego, ale samo sformułowanie nie jest najlepsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#JanRulewski">Dziwi mnie stwierdzenie, że przepis jest niepotrzebny, ponieważ zasiłek i tak otrzymają spadkobiercy. A przecież nam chodzi o to, żeby zasiłek wypłacić natychmiast ubezpieczonemu, a nie spadkobiorcom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#AnnaBańkowska">Wnoszę o skreślenie art. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#MaciejManicki">Właściwie podzielam stanowisko rządu. Jednak, żeby nie było wątpliwości proponuję zapis: „w przypadku, gdy matka zmarła przy porodzie, zasiłek wypłaca się do rąk ojca”. W ten sposób pozbywamy się procesów spadkowych, a wypłata zasiłku następuje natychmiast. Myślę, że sens przepisu jest oddany właściwie.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#komentarz">(Głos z sali: A jeśli ojciec nie opiekuje się dzieckiem?)</u>
          <u xml:id="u-191.2" who="#MaciejManicki">Jeśli ojciec nie jest mężem i nie opiekuje się dzieckiem, to po śmierci matki jedyną osobą - z mocy prawa - upoważnioną do wypełniania funkcji wobec dziecka jest ojciec. Bez orzeczenia sądu, pozbawiającego ojca praw rodzicielskich, nikt inny nie ma praw do dziecka. Natomiast jeśli ojciec jest nie ustalony, to wtedy nie ma problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#MichałWojtczak">Nie widzę powodu, dla którego taki człowiek miałby dostać zasiłek porodowy. Przecież ojciec tego dziecka nie urodził, więc nie może dostać zasiłku porodowego. Jeżeli ojciec nie ma zamiaru opiekowania się dzieckiem, to nawet, gdyby był on prawnym opiekunem, to nie widzę powodu, aby wypłacić mu zasiłek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#JanLityński">Są trzy propozycje - aby skreślić ten przepis, aby pozostawić w wersji zaproponowanej przez podkomisję i pana posła Jana Rulewskiego, aby dopisać „w związku z porodem”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#EwaLewicka">Jest jeszcze art. 60 ust. 2, który odnosi się do tego, o czym mówił pan poseł Maciej Manicki. Zacytuję go: „W razie śmierci ubezpieczonego przed podjęciem należnego mu zasiłku, zasiłek wypłaca się osobom uprawnionym do podjęcia wynagrodzenia lub dochodu ubezpieczonego”.</u>
          <u xml:id="u-194.1" who="#EwaLewicka">Jest to regulacja, która nie prowadzi do postępowania przed sądem, a jednocześnie pomaga uniknąć tego, czego obawia się pan poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#MaciejManicki">Nie upieram się przy swoim i proponuję skreślenie tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#JanLityński">Kto jest za skreśleniem ust. 4? W głosowaniu za skreśleniem opowiedziało się 10 posłów, przeciwnych było 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#JanLityński">Uznaliśmy, że ust. 4 jest zbędny. Jest zapowiedź wniosku mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-196.2" who="#JanLityński">Przechodzimy do art. 27 ust. 1. Proszę pana posła przewodniczącego podkomisji o omówienie wariantów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#JacekSzczot">W art. 27 mamy dwa warianty dotyczące ustalenia wysokości zasiłku porodowego. Pierwszy wariant mówi o 15%, drugi - o 20%. W drugim wariancie chodzi o to, aby od razu zasiłek porodowy był wyższy niż jest obecnie - 20% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#JacekSzczot">Wysokość zasiłku porodowego nie jest uzależniona od zarobków osoby ubezpieczonej, ale jest stała, ustalana od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#JanLityński">Jakie są skutki finansowego tego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#EwaLewicka">Od nowego roku owe 15% będzie większe w kwocie niż było do tej pory. Spowodowane jest to ubruttowieniem prac. De facto będzie to między 15 a 20%.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#EwaLewicka">Jakie to rodzi skutki finansowe? Dla 1999 r. przy stawce 15%, średnia wysokość zasiłku porodowego w okresie od lipca do grudnia wynosiłaby 243 zł, zaś dla stawki 20% - 325 zł. Szacunkowy wzrost wydatków na zasiłki w 1999 r. wynosi - 11,5 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#JanRulewski">Jednak dane statystyczne potwierdzają, że liczba urodzeń spada. Wobec tego globalna suma jest mniejsza z każdym rokiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#WandaPretkiel">W wariancie pierwszym dokładnie wynosiłoby to 23,8 mln zł z zachowaniem aktualnego trendu liczby urodzeń, czyli tendencji spadkowej.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#WandaPretkiel">W wariancie drugim - 25,4 przy założeniu, że nastąpi niewielki wzrost liczby urodzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#JanLityński">Kto jest za przyjęciem wariantu pierwszego? Za wariantem pierwszym opowiedziało się 3 posłów.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem drugim. Większość posłów. Wariant drugi został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#JanLityński">Czy są uwagi do ust. 2? Został przyjęty. Ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym spytać, czy dziecko martwo urodzone traktuje się jako urodzone dziecko? Tak. Czy cesarskie cięcie to jest też poród? Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#JanLityński">Przechodzimy do rozdziału 6 - „Zasiłek macierzyński”. Art. 28 - przyjęty. art. 29 - przyjęty, art. 30 - przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#JanLityński">Rozdział 7 - „Zasiłek opiekuńczy”. Art. 31 - przyjęty, art. 32 - przyjęty, art. 32a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#JanRulewski">Czy ten artykuł jest realny do stosowania w praktyce? Jak można stwierdzić, że są inni domownicy? Kto to są domownicy? Czy jest jakaś definicja tego pojęcia? Jak stwierdzić czy domownicy mogą zapewnić opiekę dziecku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#JacekSzczot">Art. 32a dotyczy sytuacji, w których nie przysługuje zasiłek opiekuńczy. Jeżeli poza ubezpieczonym są inni domownicy mogący zapewnić opiekę dziecku lub choremu członkowi rodziny. Nie dotyczy to jednak opieki sprawowanej nad chorym dzieckiem w wieku do 2 lat.</u>
          <u xml:id="u-206.1" who="#JacekSzczot">Inni domownicy to są osoby pozostające w jednym domu, niekoniecznie pozostający we wspólnym gospodarstwie domowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#StanisławWądołowski">Jestem za skreśleniem art. 32a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#MaciejManicki">Oczywiście, również jestem za skreśleniem tak nieostrego przepisu, zwłaszcza przy braku definicji „domowników”. Dla mnie, moim domownikiem jest także mój pies, ale on nikogo nie wychowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#ElżbietaLis">W aktualnym stanie prawnym taki przepis funkcjonuje. Przytoczę najprostszy przykład: są dwie siostry, które opiekują się matką. Jedna nie pracuje, natomiast zwolnienie lekarskie bierze druga, która jest zatrudniona. Przepis ten nie pozwala uzyskiwać zwolnienia w sytuacji, kiedy jest domownik, który może zapewnić opiekę. W praktyce rzeczywiście są trudności z oceną tej sytuacji i stwierdzenia czy jest domownik, czy nie ma.</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#ElżbietaLis">Stosuje się tu procedurę oświadczeń osoby, która sprawuje opiekę. Oświadczenia są przyjmowane jako dokument, o czym mówi rozporządzenie wykonawcze. Dla osoby, która sprawuje opiekę, nie ma problemu, żeby złożyła oświadczenie, że nie ma innej osoby do tej opieki. Oświadczenie podważa się wtedy, kiedy w trybie kontroli stwierdza się, że taki domownik faktycznie był i mógł tę opiekę zapewnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#JanLityński">Co to znaczy: „domownik, który nie jest krewnym”? Domownik, który nie jest krewnym nie jest zobowiązany do opieki, podobnie jak do alimentacji. Wydaje mi się, że musi to być osoba zobowiązana do sprawowania opieki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#StanisławWądołowski">Uważam, że za domownika można uważać męża lub żonę pozostających w związku małżeńskim. Niejednokrotnie rodzina mieszkająca z teściową nie może liczyć na jej pomoc. Z zasiłku powinny więc korzystać te osoby, którym przysługuje prawo i które są ubezpieczone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#JacekSzczot">Taki przepis był w dotychczasowej ustawie i podobnej treści była propozycja w przedłożeniu rządowym. Podkomisja natomiast zdecydowała, że w ust. 4 należy zrobić odrębny artykuł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#StanisławGrzonkowski">W związku ze zgłoszeniem wniosku o skreślenie art. 32a, chciałbym spytać, jakie byłyby tego skutki finansowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#KrystynaTymorek">Gdybyśmy skreślili ten przepis, to spowodowalibyśmy sytuację, w której matka niepracująca, będąca opiekunem prawnym dziecka i domownikiem nie mogłaby dostać zwolnienia na dziecko, a dostałby ojciec. Podobny przepis funkcjonuje już 25 lat i nie sprawia trudności interpretacyjnych dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#JanLityński">Czy jest podtrzymywany wniosek o skreślenie art. 32a? Tak. Jest też drugi wniosek dotyczący zastąpienia wyrazów „inni domownicy” na „innych domowników członków rodziny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#StanisławWądołowski">Jestem za skreśleniem tego artykułu, ponieważ nigdzie nie ma takiego prawa, że np. babcia, dziadek, wujek, ciocia mają obowiązek opiekowania się czyimś dzieckiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym podać w wątpliwość argumentację przedstawioną przez panią z ministerstwa. W poprzednim przepisie było sformułowanie: „z powodu konieczności sprawowania opieki”. Przepis art. 32a nie chroni przed niczym, nie przynosi żadnych skutków finansowych i nikt tego nie sprawdzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#ZbigniewSzymański">Obecnie w ramach istniejących przepisów prawnych jest możliwe, aby dziadkowie alimentowali wnuki, jeżeli nie mogą robić tego rodzice. Sąd alimentacyjny stosuje te przepisy. Myślę, że nie powinniśmy z tego rezygnować, ponieważ jest to ważne również z punktu widzenia więzów rodzinnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#EwaLewicka">Oczywiście, całkowita rezygnacja z tego zapisu ma swoje skutki finansowe, dzisiaj trudne do wyliczenia. Jest to otwarcie pewnej drogi, która już była zamknięta. Chodzi o to, ażeby ustrzec się przed dublowaniem pewnych funkcji.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#EwaLewicka">Art. 32a jest klapą bezpieczeństwa przed nadużyciami. To prawo przecież istniało i dobrze funkcjonowało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#JanLityński">Kto jest za skreśleniem art. 32a?</u>
          <u xml:id="u-220.1" who="#JanLityński">W głosowaniu za skreśleniem opowiedziało się 6 posłów, przeciwnych było 10. Wniosek nie został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#MaciejManicki">Jeżeli już ten przepis ma zostać, to dopiszmy: „inni członkowie rodziny, pozostający we wspólnym gospodarstwie domowym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#JanLityński">Przypominam, że w poprzednim artykule przyjęliśmy wyraz: domownicy. Czy jest ktoś przeciwny propozycji pana posła Macieja Manickiego? Nie. A więc przyjmujemy tę zmianę. Przechodzimy do art. 33. Przepis brzmi:</u>
          <u xml:id="u-222.1" who="#JanLityński">„1. Miesięczny zasiłek opiekuńczy wynosi 80% podstawy wymiaru zasiłku. 2. Do zasiłku opiekuńczego stosuje się odpowiednio przepisy art. 10 ust. 4 i 6 oraz art. 11 i 16”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#MaciejManicki">Ile było do tej pory? Również 80%.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#MaciejManicki">Jeszcze jedna kwestia - proszę Biuro Legislacyjne o ujednolicenie nazewnictwa w przyjętych artykułach.</u>
          <u xml:id="u-223.2" who="#MaciejManicki">W art. 31 jest sformułowanie „zwolnionemu od wykonywania pracy”, w art. 32 - „zwolnienia z wykonywania pracy, w art. 16 - „zwolnienie od pracy”. Nie możemy posługiwać się za każdym razem innymi określeniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#JanLityński">Rozpoczynamy procedowanie nad rozdziałem 8 - „Zasady ustalania podstawy wymiaru zasiłków przysługujących ubezpieczonym będącym pracownikami”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#JanRulewski">Mam wątpliwość do formy gramatycznej tytułu: „będących” czy „będącym”. Według mnie powinno być „będącym”, ponieważ jest to liczba mnoga.</u>
          <u xml:id="u-225.1" who="#JanRulewski">Wydaje mi się, że ta forma jest poprawna, chociaż można też napisać: „którzy są pracownikami”.</u>
          <u xml:id="u-225.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Lepiej napisać „ubezpieczonym pracownikom”.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chciałem zwrócić uwagę, że nazwa rozdziału 8 powinna być przez państwo rozpatrywana łącznie z rozdziałem 9. Tytuł rozdziału 9 brzmi: „Zasady ustalania podstawy wymiaru zasiłków przysługujących ubezpieczonym nie będącym pracownikami”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#JanLityński">Rozumiem, że Biuro Legislacyjne sprawdzi poprawność gramatyczną tych dwóch tytułów.</u>
          <u xml:id="u-227.1" who="#JanLityński">Przechodzimy do art. 34, w którym zaproponowano dwa warianty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#JacekSzczot">Warianty różnią się tylko tym, z jakiego okresu przyjmujemy podstawę wymiaru zasiłku chorobowego. Czy ma to być przeciętne miesięczne wynagrodzenie pracownika wypłacane za okres 12 miesięcy, czy też za okres 6 miesięcy? Dyskutowaliśmy na posiedzeniu podkomisji, że pracownicy w ciągu roku mogą mieć znaczne wahania wynagrodzenia. Wtedy podstawa może być różna w różnym okresie. Czy wystarczy wziąć pod uwagę 6 miesięcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#EwaTomaszewska">Zmiana z 12 na 6 miesięcy jest generalnie niekorzystna dla pracowników. Przy istniejącej inflacji oznacza to, że weźmie się pod uwagę dłuższy okres, w którym wynagrodzenia mogły mieć niższą moc nabywczą. Jestem zwolenniczką ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#EwaTomaszewska">Gdyby przeszedł wariant drugi, powinien być w nim zapis dotyczący pracowników tych branż, w których wynagrodzenia zdecydowanie się wahają, np. rybołówstwo, rolnictwo, budownictwo. W poprzedniej ustawie zapis brzmiał: „podstawę wymiaru zasiłku chorobowego stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacane pracownikowi za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym pozostała niezdolność do pracy, gdy wynagrodzenie ulega znacznemu wahaniu ze względu na charakter pracy lub zasady wynagradzania”.</u>
          <u xml:id="u-229.2" who="#EwaTomaszewska">Taki zapis można umieścić, gwarantując pewien średni poziom zasiłku pracownikom z tych branż. Natomiast dla pozostałych zmiana będzie oznaczała pogorszenie ich warunków. Obawiam się, że przyjęcie wariantu pierwszego może obniżyć świadczenia pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#RomanGiedrojć">Mam pytanie do przedstawicieli rządu. Czy można wykazać jaki to będzie uzysk albo jakie będą oszczędności, jeżeli za podstawę obliczania wymiaru zasiłku przyjąć okres 12 miesięcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#JanRulewski">Dość powszechną formą zatrudniania są umowy na czas określony, krótko trwający. Nasz przepis zaś powiada, że za okres 12 miesięcy kalendarzowych. Jeżeli ktoś ma te umowy przerywane co pół roku, to oznacza, że nigdy nie miał 12-miesięcznego okresu zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#EwaLewicka">Rząd w swoim przedłożeniu przedstawił propozycję 12 miesięcy z następujących powodów. Dotychczasowy stan prawny był taki, o jakim mówiła pani posłanka Ewa Tomaszewska. Wszyscy mieli 6 miesięcy, a niektórzy wymienieni w rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej - 12 miesięcy, czyli ci, którzy mieli fluktuację w zatrudnieniu, np. rybacy, pracujący na statkach, w żegludze śródlądowej, w kółkach rolniczych, w gospodarstwach rolnych, komornicy sądowi, pracownicy Warsu w Polskich Kolejach Państwowych. Było to obligatoryjne.</u>
          <u xml:id="u-232.1" who="#EwaLewicka">Mieliśmy też do czynienia z sytuacją, w której na wniosek pracodawcy, skierowany do ministra pracy i polityki socjalnej pozwalano także obliczać podstawę zasiłku chorobowego z dłuższego okresu pracy. A więc tam, gdzie były inne powody i pracodawca o to występował, taka możliwość istniała. Było to z korzyścią dla pracownika, ponieważ pozwalało z długiego okresu ubezpieczenia wybrać korzystniejsze rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-232.2" who="#EwaLewicka">Z powodu obniżania się inflacji rośnie liczba przypadków, które uzasadniają takie postępowanie. Chcieliśmy to ujednolicić i wprowadzić jednakową regułę dla wszystkich, czyli przyjąć 12 miesięcy. Inni znowu mogą powiedzieć, że przyjęcie 6 miesięcy dla wszystkich też jest niedobre, ponieważ nie pozwala na traktowanie w zróżnicowany sposób pozostałych.</u>
          <u xml:id="u-232.3" who="#EwaLewicka">Skutki finansowe są niebagatelne. To, że proponujemy regulację dotyczącą 12 miesięcy i że miałoby to dotyczyć wszystkich w takim samym stopniu, jest związane z faktem, że nie proponujemy np. instrumentu, o którym była mowa na posiedzeniach podkomisji, a więc obniżenia do 60 czy 70% wartości zasiłku chorobowego, co byłoby bardzo skuteczne w walce z absencją chorobową.</u>
          <u xml:id="u-232.4" who="#EwaLewicka">Nie proponowaliśmy jednak tak drastycznego środka. Instrument wyliczania zasiłku z 12 miesięcy jest dużo łagodniejszym środkiem. Według wyliczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych byłaby to kwota 120 mln zł w warunkach obecnego roku. Według wyliczeń Ministerstwa Finansów byłaby to większa kwota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#EwaTomaszewska">Przypominam, że zgłosiłam wniosek o dołączenie tego przepisu. Wypowiedź pani minister skonkludowałabym tak, że te 120 mln zł oznacza pieniądze wyjęte z kieszeni pracowników, często tych o niskich dochodach. Na wprowadzeniu tej ustawy, między innymi taką stratę poniosą pracownicy, którzy chorują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#RomanGiedrojć">Chciałbym uzupełnić wypowiedź pani posłanki o to, że sposób obliczania z 12 miesięcy powoduje dużo utrudnień.</u>
          <u xml:id="u-234.1" who="#RomanGiedrojć">Generalnie ustawa ma za zadanie ograniczenie nieuczciwości ludzi, którzy wymuszają zasiłek chorobowy.</u>
          <u xml:id="u-234.2" who="#RomanGiedrojć">Jestem przeciwny temu, aby ustawa wyjmowała pieniądze najuboższym, którzy nie z własnej woli idą na zasiłek chorobowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#JanLityński">Proszę, aby pani posłanka Ewa Tomaszewska przypomniała nam swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#EwaTomaszewska">Proponuję, ażeby zachować dotychczasowe rozwiązanie, tzn. przyjąć wariant drugi, uzupełniony zapisem z ust. 2 art. 12 dotychczas obowiązującej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#MaciejManicki">Zanim przejdziemy do rozstrzygania jakiegokolwiek przepisu z tego rozdziału, proponuję, abyśmy wysłuchali przewodniczącego podkomisji, który mógłby powiedzieć o zmianach w systemie naliczania zasiłków w stosunku do obecnego stanu rzeczy. Dostrzegam w następnych artykułach sytuacje niezbyt jasne. Mówią one np., że jeżeli ktoś pracuje więcej niż pół miesiąca, a resztę choruje, to już przy następnym zwolnieniu lekarskim zostanie mu zaliczone tylko to, co zarobił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#KrystynaTymorek">W dzisiejszym stanie prawnym jest to samo, co proponujemy w nowej ustawie. Jeżeli ktoś w okresie 6 miesięcy więcej niż miesiąc chorował niż pracował, to wtedy taki miesiąc w ogóle się usuwa i bierze się podstawę nie z 6 miesięcy, lecz z 5 albo z 4.</u>
          <u xml:id="u-238.1" who="#KrystynaTymorek">Jeżeli w jakimś miesiącu ktoś więcej pracował niż chorował, to wtedy uzupełnia się do takiego wynagrodzenia, które otrzymałby, gdyby pracował. W swojej podstawie wymiaru człowiek nic na tym nie traci, ponieważ do podstawy wymiaru nie bierze się zasiłku, tylko w pewien sposób sztucznie uzupełnia się wynagrodzenie do takiego, jakie by dostał, gdyby pracował. Od tego dopiero oblicza się zasiłek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#MaciejManicki">W tej chwili proponuję wrócić do wniosku, który był zgłaszany przez pana posła Stefana Macnera. Wnioskodawca sugerował ograniczenie wysokości świadczenia. Wskazywałem wtedy, że właściwym rozwiązaniem jest nie ograniczanie wysokości świadczenia, lecz ograniczanie wysokości podstawy wymiaru świadczenia, jednocześnie z konsekwencją w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, która również ograniczy do tej samej podstawy wysokość składki.</u>
          <u xml:id="u-239.1" who="#MaciejManicki">Proponuję więc zapis: „Podstawę wymiaru zasiłku chorobowego stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie, nie więcej jednak niż 250% przeciętnego wynagrodzenia z tego samego okresu”. Według mnie obojętne jest czy będzie to okres 12 miesięcy, czy 6 miesięcy. Później będziemy musieli także znowelizować ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Krótko mówiąc, proponuję wprowadzić granicę podstawy wymiaru świadczenia zasiłku chorobowego, rozumiejąc przez to również wszystkie inne zasiłki (oprócz porodowego).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#EwaLewicka">Właściwie rozpoczęliśmy już dyskusję na ten temat, zaprezentowaliśmy państwu nawet pewne wyliczenia i skutki finansowe różnych rozwiązań. Przypominam, że mieliśmy rozważyć, czy to ma dotyczyć niektórych ubezpieczonych np. dobrowolnie ubezpieczonych, czy też wszystkich. Rozumiem, że pan poseł Maciej Manicki proponuje, aby dotyczyło to wszystkich. A jeżeli wszystkich, to poproszę panią prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ażeby pokazała konsekwencje finansowe, np. jak duży jest ubytek składki i konsekwencje dla rozliczania zasiłków chorobowych, dla pracodawców i w ogóle dla całego systemu wypłaty tych zasiłków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#WandaPretkiel">Jeżeli przyjąć zasadę maksymalnego ograniczenia podstawy wymiaru składki w systemie pracowniczym, to mamy do czynienia z sytuacją, w której około 250 tys. pracowników ma około 330% przeciętnego wynagrodzenia, a mieliby 250%. Czyli od 80% przeciętnego wynagrodzenia liczyłaby się składka na ubezpieczenie chorobowe. W takim przypadku byłaby ona niższa. Oznacza to, że utracilibyśmy znacznie więcej dochodów niż zaoszczędzilibyśmy wydatków na zasiłkach chorobowych. W wyliczeniach, które państwo otrzymali, przyjęte zostało maksymalne założenie po stronie oszczędności na wydatkach na zasiłkach chorobowych. Przyjęto, że pracownicy najlepiej zarabiający średnio chorują, tak jak inni pracownicy. Proszę zwrócić uwagę, że ludzie, którzy bardzo dobrze zarabiają nie korzystają ze zwolnień lekarskich. Oczywiście cały czas jest mowa o pracownikach. Byłoby to około 20 mln zł straty.</u>
          <u xml:id="u-241.1" who="#WandaPretkiel">Jeżeli chodzi o osoby dobrowolnie ubezpieczające się, to tam jest deklarowany dochód. W związku z tym zachowania są też zdecydowanie inne. Tutaj zadeklarowany dochód powyżej 250% nie musi odzwierciedlać stanu faktycznego. Do tej pory dochód powyżej 250% deklarowało 0,15%. Przyjęliśmy, że ten dochód w tej chwili dotyczyłby szerszej grupy osób, z racji ubezpieczenia emerytalnego. Byłoby to 0,5% spośród grupy. A zatem w obszarze dobrowolnych ubezpieczeń można oczekiwać pewnych zysków. Ważne jest to nie tyle w obszarze finansowym, co zapobieganie sytuacji deklarowania niewłaściwych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-241.2" who="#WandaPretkiel">W dzisiejszym stanie prawnym nie można było podwyższać deklarowanego dochodu o więcej niż 50%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#JanLityński">Czy pan poseł Maciej Manicki podtrzymuje swoją propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#MaciejManicki">Podtrzymuję. Ciągle słyszę ze strony rządu, że problemem jest naciąganie bardzo wysokich zwolnień. Aby to zlikwidować, proponuję moje rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#JanLityński">Jednak z tego, co mówiła pani prezes wynika, że stosowana jest zasada solidaryzmu społecznego, że osoby więcej zarabiające płacą na zasiłki chorobowe mniej zarabiającym. Natomiast przyjęcie propozycji pana posła będzie oznaczało, że zmniejszy się ilość pieniędzy na zasiłki chorobowe dla ludzi biedniejszych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#MaciejManicki">Uważam, że moja propozycja jest jedną z metod na zwalczanie patologii. Na przykład - zatrudniam osobę do pracy i ustalam wynagrodzenie w wysokości około 2 tys. zł miesięcznie. Ta osoba idzie na zwolnienie lekarskie. Jako pracodawca płacę podatki i ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#JanLityński">Przy tym założeniu pan poseł chce pozbawić innych ubezpieczonych znacznych ilości sum, dlatego że znalazł pan jakiś patologiczny przypadek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#JanRulewski">Proponuję zakończyć obrady w dniu dzisiejszym i kontynuować w następnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#JanLityński">Nie popieram tego wniosku, ale został zgłoszony formalnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że mimo wszystko mamy dzisiaj szansę skończyć dyskusję nad tą ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem pana posła Jana Rulewskiego? Większość posłów jest przeciwna temu wnioskowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#EwaTomaszewska">Chciałabym przypomnieć z dokumentów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jak wygląda absencja. Rośnie ona, jeśli chodzi o pracowników sektora prywatnego, a maleje, jeśli chodzi o pracowników sektora publicznego. Rośnie także jeśli chodzi o osoby prowadzące działalność gospodarczą. Musimy mieć świadomość tego, kogo to dotyczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#JanLityński">A zatem mamy dwa warianty art. 34 oraz propozycja pana posła Macieja Manickiego.</u>
          <u xml:id="u-252.1" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem pana posła Macieja Manickiego, aby podstawę zasiłku chorobowego ograniczyć do 250% z konsekwencją dotyczącą składki? Wniosek nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-252.2" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem pierwszym? Wniosek nie został przyjęty. A zatem przechodzi wariant drugi z poprawką pani posłanki Ewy Tomaszewskiej.</u>
          <u xml:id="u-252.3" who="#JanLityński">Przechodzimy do ust. 2 - czy są uwagi? Nie stwierdzam. Ust. 3 - przyjęty, ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#MaciejManicki">Mam pytanie do strony rządowej. Czy przy okazji nowelizacji tych przepisów nie bardziej opłacałoby się przejść na dni pracy i dni robocze? Skutek jest taki, że jak się idzie na zwolnienie od piątku do poniedziałku, to wówczas „zarabia się” 4 dni, mimo że de facto dwa dni jest się na zwolnieniu lekarskim. To powoduje wzrost weekendowych zwolnień od pracy. Obserwowałem to zjawisko nagminnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#JacekSzczot">Zapis ust. 3 nie jest najszczęśliwszy. Już obecnie, jeżeli pracownik choruje 2–3 dni w miesiącu, który liczy 31 dni, to on jeszcze na tym zarabia. Gdyby pracował normalnie, to ma mniejsze wynagrodzenie. Nawet przy obniżce 80% niezdolności do pracy. Miesiąc uznaje się za 30 dni, natomiast przy 31 zwiększa się liczbę wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#MaciejManicki">Chciałem zwrócić uwagę, że to nie jest wniosek dotyczący ust. 3. W tej ustawie trzeba zmienić wiele przepisów, jeśliby ten problem uznać do rozpatrzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#EwaLewicka">To stanowisko oznacza przerobienie całej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#JanLityński">Jakie przyjmujemy w związku z tym rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#EwaLewicka">Przyjęcie wariantu drugiego oznacza, że w ustawie trzeba dokonać bardzo wielu zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#MaciejManicki">Czy pani minister podziela pogląd, że być może opłaciłoby się przejść z 30 dni i przejść na dni robocze i płacić za dni robocze, nie za 30 dni. Czy to w ogóle ma sens?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#JanLityński">Czy rząd popiera wniosek pana posła Macieja Manickiego, aby za podstawę przyjąć dni robocze, a nie 1/30 wynagrodzenia miesięcznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#EwaLewicka">Chciałabym, abyście państwo wysłuchali argumentów, co to oznacza gdyby ten zapis przyjąć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#ElżbietaLis">Przegłosowane zostały te przepisy, które mówią o uprawnieniu do zasiłku i okresie, przez jaki zasiłek przysługuje. Powiedziane zostało, że zasiłek przysługuje przez okres 6 miesięcy. Prawo przysługuje za niedziele i święta, co w przepisach jest wyraźnie podkreślone. W przeciwnym razie mielibyśmy sytuację, w której co pięć dni byłyby zwolnienia, a potem przerwa na dni wolne. Dni wolne musiałby ustalać lekarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#JanLityński">Pan poseł Maciej Manicki wycofuje swój wniosek. Przechodzimy do ust. 4. Przyjęty. Ust. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#EwaTomaszewska">W przypadku ust. 5 mamy podobną sytuację jak w przypadku ust. 1. Stawiam wniosek o zastąpienie 12 miesięcy - 6 miesiącami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#MaciejManicki">Tu nie chodzi o 6 miesięcy. Problem polega na tym, że w tych 6 miesiącach jest przerwa. Wtedy sięga się wstecz poza przerwę, ale nie dalej niż 12 miesięcy od dnia niezdolności do pracy. Jeżeli wprowadzimy 6 miesięcy, to wówczas nie może być tej przerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem mówiącym o okresie 6 miesięcy? Wniosek został odrzucony. Pani posłanka zgłasza wniosek mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-266.1" who="#JanLityński">Art. 35 ust. 1 - przyjęty, ust. 2 - przyjęty. Art. 36 - przyjęty, art. 37 - przyjęty, art. 38 - przyjęty, art. 39 - przyjęty, art. 40 - przyjęty, art. 41.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#EwaLewicka">W art. 40 są już konsekwencje przyjętej przez państwa decyzji - 12 czy 6 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#JanLityński">Jeżeli są konsekwencje, to Biuro Legislacyjne je uwzględni. Jest to zaznaczone: art. 31 ust. 1 wariant II wymaga dalszych zmian w tekście ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#EwaLewicka">To nie są tylko formalne konsekwencje. Oznacza to, że w art. 40 trzeba o czymś zadecydować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#ElżbietaLis">Te przepisy były przygotowane na okres 12-miesięczny wliczany do podstawy wymiaru. Jeżeli mówimy o czterech kwartałach, z których przyjmuje się premie do obliczenia podstawy wymiaru zasiłku, to w tej chwili przyjmując 6-miesięczny okres podstawy wymiaru będą to dwa kwartały. W sytuacjach szczególnych, w których oblicza się 12-miesięczną podstawę wymiaru, będą cztery kwartały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#JanLityński">Jaką decyzję musimy podjąć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#RomanGiedrojć">Czy zapis art. 40 koliduje z treścią artykułu, który przyjęliśmy wcześniej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#EwaLewicka">Tu nie musi być prostego automatyzmu. Pani Elżbieta Lis zaproponowała korektę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#JanLityński">Czy są uwagi do ust. 1 art. 40? Nie ma. Ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#ElżbietaLis">Jeżeli przyjmiemy, że przy podstawie wymiaru obliczonej z 6 miesięcy, również premię kwartalną ustala się z okresu 6 miesięcy, to powinna być przeprowadzona korekta: „1/6 kwoty wypłaconej pracownikowi za dwa kwartały”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#RomanGiedrojć">W dalszym ciągu podtrzymuję pytanie: czy może zostać rozwiązanie zaproponowane w art. 40?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#JanLityński">Rząd zgodził się na takie podejście, ale proponuje inny zapis. Czy ktoś z państwa posłów przejmie poprawkę rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#MaciejManicki">Zgodnie z regulaminem rząd ma prawo zgłaszać poprawki. Uważam, że w tej dyskusji pan poseł Roman Giedrojć ma rację. Niepotrzebnie komplikujemy sprawę, gdyż chodzi o groszowe historie, a mamy przepis, który mówi, że w razie przerwy w opłacaniu składek można sięgnąć na 12 miesięcy wstecz. Proponuję, aby ten zapis zostawić taki jaki jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#JanLityński">Jeżeli nikt z posłów nie popiera propozycji rządowej, to nie musimy nad nią głosować. Uznajemy więc, że wniosek rządowy nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-279.1" who="#JanLityński">Art. 40 ust. 3 - przyjęty, ust. 4 - przyjęty, ust. 5 - przyjęty. Art. 40 zostaje przyjęty w formie zaproponowanej przez podkomisję. Art. 41 - przyjęty, art. 42 - przyjęty, art. 43 - przyjęty, art. 43a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#JacekSzczot">Podstawa wymiaru zasiłku chorobowego przysługującego za okres po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego nie może być wyższa niż 200% przeciętnego wynagrodzenia. Kwotę tę ustala się miesięcznie, poczynając od 3 miesiąca kwartału kalendarzowego na okres 3 miesięcy, na podstawie przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału, ogłaszanego dla celów emerytalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#EwaLewicka">Jest to jeden z instrumentów, nad którym długo dyskutowaliśmy na posiedzeniu podkomisji. Państwo posłowie mieli wątpliwości, czy stosowane różne środki zapobiegawcze, zgłoszone w przedłożeniu rządowym będą wystarczające. Ponieważ pojawiły się problemy związane z faktem, iż osoby o wysokich dochodach po ustaniu ubezpieczenia korzystały z wysokich wypłat z tytułu zasiłku chorobowego, często długo trwające, uznaliśmy że należałoby wprowadzić odmienną regulację dla osób, którym już ustało ubezpieczenie. Czyli ochrona po ustaniu ubezpieczenia od wysokich dochodów byłaby niższa niż w okresie ubezpieczenia dla wszystkich ubezpieczonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#MaciejManicki">Rozumiem o co chodzi rządowi, chociaż jestem temu przeciwny. W moim przekonaniu przepis powinien brzmieć inaczej: „Podstawa wymiaru zasiłku chorobowego, do którego prawo powstało po ustaniu tytułu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#EwaLewicka">Świadomie nie używałam wyrazów „zatrudnienie”, „ustanie zatrudnienia”, ale mówiłam o ubezpieczeniu. Osoba, której wygasa umowa o pracę, ponieważ została zawarta na czas określony, przestaje być osobą ubezpieczoną. Za taką osobę nie są płacone składki, ale ma ona ochronę z tytułu ubezpieczenia, natomiast nie jest już osobą ubezpieczoną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#EwaTomaszewska">Skąd się wzięła kwota 200% przeciętnego wynagrodzenia? Na przykład przy ubezpieczeniach emerytalnych kwotą ograniczającą jest 250%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#MaciejManicki">Wracając do swojej wypowiedzi, chcę powiedzieć, że problem polega na tym, iż ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych stanowi o tym, że okres pobierania zasiłków traktuje się tak jak okres opłacania składki. Ten przepis temu zaprzecza. Proponuję przyjęcie zgłoszonego przeze mnie zapisu, czyli: „prawo do zasiłku, które powstało po okresie ubezpieczenia”, a nie „prawo przysługujące za okres po ustaniu...”. Byłaby to wyraźna kolizja z ustawą o systemie ubezpieczeniowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#EwaLewicka">Pan poseł nie dostrzega wyrazów „tytułu ubezpieczenia”. Jest to ustanie tytułu ubezpieczenia, czyli to, o czym pan mówi.</u>
          <u xml:id="u-286.1" who="#EwaLewicka">Odpowiem na pytanie pani posłanki Ewy Tomaszewskiej. Przede wszystkim chcieliśmy odróżnić sytuację, w której ktoś jest zatrudniony i ma ograniczoną ochronę, od sytuacji, kiedy przestał być zatrudniony. Chodziło nam o pokazanie gradacji tych sytuacji - że ochrona po ustaniu ubezpieczenia powinna być niższa niż kiedy trwa ubezpieczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#MaciejManicki">To, że jest użyty wyraz „tytuł”, niczego nie zmienia, ponieważ ubezpieczenie nie ustało. Okres pobierania świadczenia jest takim samym okresem jak okres opłacania składki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#ElżbietaLis">W tej chwili mamy do czynienia z ogromną ilością przypadków, w których osoby tracące intratne stanowiska rozpoczynają chorobę w ostatnich dniach pracy. Są to np. stanowiska w organach samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-288.1" who="#ElżbietaLis">Zaproponowany przez nas przepis miał przeciwdziałać sytuacji, w której wykorzystuje się środki ubezpieczeniowe na to, aby przedłużyć sobie wysokie wynagrodzenie. Mowa jest tutaj o ustaniu tytułu ubezpieczenia, a nie ubezpieczenia. Ustał tytuł, wobec czego osoba nie ma już prawa do wynagrodzeń i nie ma też powodu, aby fundować jej zasiłek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#JanLityński">Pan poseł Maciej Manicki też nie jest temu przeciwny, chodzi tylko o sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#MaciejManicki">W moim przekonaniu takie podejście do prawa jest niewłaściwe. Jest to instrumentalne traktowanie prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#JanLityński">Mamy do czynienia z ewidentną patologią. Wiemy, że osoby tracące wysokie stanowiska, nagminnie zaczynają chorować, chociaż wcześniej nie korzystały ze zwolnień lekarskich. Niewątpliwie ten problem trzeba rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#JacekSzczot">Zgodnie z wnioskiem pana posła Macieja Manickiego zróżnicowalibyśmy osoby ubezpieczone. Ta, która zaczęła chorować przed zakończeniem stosunku pracy i ta, która rozchorowała się po ustaniu stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-292.1" who="#JacekSzczot">Nie chcemy różnicować tych osób. Momentem granicznym jest ustanie tytułu ubezpieczeniowego. Jeżeli więc chodzi o pracownika, to w momencie rozwiązania stosunku pracy, otrzymuje niższy zasiłek chorobowy. Nie jest go pozbawiony całkowicie, ale jest niższy przez okres odpowiednio przysługujący. Jestem za tym, aby utrzymać zapis zaproponowany przez podkomisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#MaciejManicki">Proponuję, aby przepisowi nadać brzmienie: „Podstawa wymiaru zasiłku chorobowego, do którego prawo powstało w okresie po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#WandaPretkiel">Chciałabym powiedzieć, jaka jest różnica między takimi zapisami. W zeszłym roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacił zasiłki za 1 mln 100 tys. dni w sektorze publicznym, po ustaniu zatrudnienia. Prawo do tych zasiłków powstało już po rozwiązaniu stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-294.1" who="#WandaPretkiel">W I kwartale tego roku nasze oddziały wypłaciły zasiłki już na ponad 3 mln dni zasiłkowych po ustaniu tytułu ubezpieczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#EwaSikorskaTrela">Myślę, że powinniśmy zakończyć dyskusję nad tym przepisem. Jeśli rząd stwierdza, że jest ewidentne naruszanie prawa, to jak my - ustawodawcy możemy sankcjonować te nadużycia i jeszcze je chronić. Dziwię się, że pan poseł Maciej Manicki może wysuwać takie argumenty. Proszę, abyśmy przeszli do głosowania nad art. 43a. Jest to wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#MaciejManicki">Jako wnioskodawca nie mogę przyjąć takich zarzutów. Formułuję przepis, który w mojej ocenie, odpowiada logice systemu prawa. Nie mogę się zgodzić na to, żeby ktoś, kto idzie uczciwie na zwolnienie lekarskie został potem poszkodowany, ponieważ w trakcie choroby wygasł mu stosunek pracy.</u>
          <u xml:id="u-296.1" who="#MaciejManicki">Na marginesie przypomnę, że Kodeks pracy dopuszcza rozwiązanie stosunku pracy z osobą, która jest na zwolnieniu lekarskim, również z pracownikiem, wcale nie tym samorządowym. Kto w takim razie może zwolnić taką osobę bez zachowania prawa do wypowiedzenia, jeśli choruje ona dłużej niż pozwalają na to przepisy? Wygasa stosunek pracy i wygasa tytuł ubezpieczenia. Pracownik pozostaje więc pozbawiony należnego mu zasiłku, na który składał się płacąc składkę do funduszu przez kilkadziesiąt lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem pana posła Macieja Manickiego? Wniosek został odrzucony. Przechodzimy do art. 44.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#MaciejManicki">Jestem ciekaw, czy państwo posłowie zechcą ograniczyć swoje uprawnienia, np. do tego, żeby świadczenie było tak samo ścięte, jak zrobiliśmy to w art. 43a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#JanLityński">Proponuję, aby pan poseł zgłosił swoje uwagi na posiedzeniu plenarnym Sejmu, ponieważ już ten artykuł przegłosowaliśmy. Art. 44 - przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#MaciejManicki">Czyli art. 43a nie stosuje się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#JanLityński">Czy jest jakiś wniosek do art. 44?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#MaciejManicki">Oczywiście. Musi być zapis: „Zasady określone w art. 34–41, 43 i 43a”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#JacekSzczot">Potwierdzam to, co proponuje pan poseł Maciej Manicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#JanRulewski">Nie chciałbym, aby sankcją objęto zasiłki macierzyńskie, ograniczając ich wielkość. Nikt chyba nie kierowałby się tym, aby narodziny dziecka łączyć chęciami pozyskania dodatkowego świadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#JanLityński">Sprawa nam się komplikuje. Jest propozycja, aby dopisać art. 43a, ale z wyłączeniem zasiłku macierzyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#MaciejManicki">Wycofuję swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#JanLityński">A więc art. 44 uznaję za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-307.1" who="#JanLityński">Przechodzimy do rozdziału 9 - „Zasady ustalania podstawy wymiaru zasiłków przysługujących ubezpieczonym nie będącym pracownikami”. Przypominam, że Biuro Legislacyjne ma ujednolicić tytuły rozdziałów. Art. 45 - przyjęty, art. 46.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#JanRulewski">Jest to wyjątkowo „miękki” przepis. Zakłada, że ktoś może uzyskać wysokie wynagrodzenie, po czym pójść na chorobowe i z tego powodu otrzymywać wysokie świadczenie. Proponuję wprowadzić ograniczenie do wysokości przeciętnego wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#JanLityński">Proszę, aby przedstawiciel rządu wprowadził nas w zakres tematyczny art. 46.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#ElżbietaLis">Art. 46 traktuje o tym, co zdarzy się, jeżeli nie ma pełnego okresu, z którego powinna być ustalona podstawa wymiaru, a sama niezdolność do pracy powstała w pierwszym miesiącu kalendarzowym ubezpieczenia. Mam nadzieję, że będą to sporadyczne przypadki, ponieważ powiedzieliśmy, że dla grup ubezpieczonych dobrowolnie jest okres wyczekiwania albo 1 miesiąc, albo 6 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-310.1" who="#ElżbietaLis">Są też sytuacje, w których zalicza się poprzedni okres ubezpieczenia, czyli np. ktoś był pracownikiem i po 15 dniach zaczyna prowadzić działalność na własny rachunek. W takim przypadku zaliczenie okresu poprzedniego ubezpieczenia powoduje, że prawo do zasiłku przysługuje od pierwszego miesiąca kalendarzowego zatrudnienia, a w przypadkach sporadycznych nawet od pierwszego dnia ubezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-310.2" who="#ElżbietaLis">W naszej ustawie sytuacja, w której niezdolność do pracy powstaje w pierwszym dniu ubezpieczenia chorobowego w ogóle nie była przewidziana. W ustawie musimy rozwiązać każdą sytuację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#JacekSzczot">Wychodząc naprzeciw poprawce pana posła Jana Rulewskiego myślę o tym, aby zamiast tworzyć ust. 2, zrobić sam artykuł z drobną korektą: „Jeżeli niezdolność do pracy powstała w pierwszym miesiącu kalendarzowym ubezpieczenia chorobowego, podstawę wymiaru zasiłku chorobowego stanowi przychód za miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#JanLityński">Czy ktoś jest przeciwko propozycji pana posła przewodniczącego podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#MaciejManicki">Nie jestem przeciwny, ale mam pytanie, co się dzieje, jeśli jest to osoba ubezpieczona, która prowadzi działalność na własny rachunek w pierwszym dniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#ElżbietaLis">W art. 48 jest powiedziane, że podstawa wymiaru nie może być niższa niż najniższa podstawa wymiaru składki. Jak wiemy, najniższa podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne jest dla tych osób ustalona, wobec tego miesięczna podstawa wymiaru zasiłku nie może być niższa niż najniższa podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne, tj. 60% przeciętnego wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#JanLityński">Wobec tego przyjmujemy propozycję pana posła Jacka Szczota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#PrzemysławŻółtowski">Chciałbym zwrócić uwagę na przyjętą treść art. 45. Spowoduje to, że okres obliczeniowy dla grup pozapracowniczych został skrócony do 6 miesięcy. Art. 45 był spójny z art. 34, który mówił o 12 miesiącach. Chciałbym zwrócić uwagę na skutki tych niekonsekwencji, bo umknęło to państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#JanLityński">Przecież pani posłanka Ewa Tomaszewska zaproponowała, żeby w art. 34 ust. 1 było tak jak dotychczas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#JacekSzczot">Przyjmując art. 34 z propozycją nowelizacji, zgłoszoną przez panią posłankę Ewę Tomaszewską, zaakceptowaliśmy również uwagę, którą zapisało Biuro Legislacyjne. Chodziło o to, że przyjęcie przepisu art. 34 ust. 1 wariant II wymaga dalszych zmian w tekście ustawy. Nie musimy przeprowadzać reasumpcji głosowania. W tekście ustawy musimy dostosować zapis do osób ubezpieczonych nie będących pracownikami. Ta zmiana właśnie tutaj nastąpi. Przyjmując propozycję pani posłanki Ewy Tomaszewskiej, mamy wyraźne odwołanie się do pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#JanLityński">Głosując nad art. 34, zdecydowaliśmy o skróceniu okresu wypłacania zasiłku chorobowego dla pracowników. Teraz w art. 45 mamy osoby ubezpieczone nie będące pracownikami. Myślę, że zmiana jest automatyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-320">
          <u xml:id="u-320.0" who="#KrystynaTymorek">Art. 45 brzmiałby: ust. 1 - „Przy ustalaniu podstawy wymiaru zasiłku chorobowego przysługującego ubezpieczonemu nie będącemu pracownikiem uwzględnia się przychód z 12 miesięcy kalendarzowych, poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-321">
          <u xml:id="u-321.0" who="#JanRulewski">O jakiej grupie mówimy w tej chwili? Czy niepracownik to jest były pracownik? Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-322">
          <u xml:id="u-322.0" who="#JacekSzczot">Dwa ustępy w art. 45 są zapisami, które się same narzucają. Pierwszy ustęp jest w brzmieniem obecnie obowiązującym, chociaż z małą korektą. Nie będzie tu art. 34 w całości, tylko „art. 34 ust. 2–5”.</u>
          <u xml:id="u-322.1" who="#JacekSzczot">Natomiast ust. 2 będzie brzmiał: „Podstawę wymiaru zasiłku chorobowego stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych, poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-323">
          <u xml:id="u-323.0" who="#JanLityński">Myślę, że taki zapis możemy przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-324">
          <u xml:id="u-324.0" who="#MaciejManicki">Trzeba wyłączyć również ust. 2 z art. 34.</u>
          <u xml:id="u-324.1" who="#MaciejManicki">Pan poseł Jan Rulewski podjął bardzo ważną sprawę; to znaczy tytułu tego rozdziału. Wydaje mi się, że jednak tytuł tego rozdziału jest zły. Nie chodzi przecież o ubezpieczonych nie będących pracownikami. Chodzi o ubezpieczenie z innego tytułu niż stosunek pracy. Może to być również pracownik, do którego ten rozdział będzie miał zastosowanie. A więc osoba ubezpieczona może być i pracownikiem, i oprócz tego prowadzić działalność gospodarczą. Dlatego tytuł rozdziału nie jest adekwatny do treści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-325">
          <u xml:id="u-325.0" who="#JanLityński">Myślę, panie pośle, że jest to dzielenie włosa na czworo. Taka osoba będzie rozliczana z dwóch tytułów ubezpieczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-326">
          <u xml:id="u-326.0" who="#MaciejManicki">Nie będzie tych problemów, jeżeli tytuł będzie miał charakter przedmiotowy, a nie podmiotowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-327">
          <u xml:id="u-327.0" who="#JanLityński">Mam nadzieję, że pracownicy z Biura Legislacyjnego rozstrzygną nam ten problem.</u>
          <u xml:id="u-327.1" who="#JanLityński">Przechodzimy do art. 47. Przyjęty. Art. 48 - przyjęty. Art. 49 - przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-327.2" who="#JanLityński">Rozdział 10 - „Dokumentowanie prawa do zasiłków i kontrola orzekania o czasowej niezdolności do pracy”.</u>
          <u xml:id="u-327.3" who="#JanLityński">Art. 50 - przyjęty, art. 51 - przyjęty, art. 52 - przyjęty, art. 53 - jest tu nowa propozycja rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-328">
          <u xml:id="u-328.0" who="#EwaLewicka">Nowa wersja art. 53 była uzgodniona z podkomisją i wychodzi naprzeciw wnioskowi pani posłanki Anny Bańkowskiej. W artykule chodzi o stworzenie jednolitej bazy danych w Naczelnej Izbie Lekarskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-329">
          <u xml:id="u-329.0" who="#JanLityński">Czy są uwagi do art. 53?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-330">
          <u xml:id="u-330.0" who="#JacekSzczot">Rzeczywiście, jest to uzupełnienie tego, o czym mówiliśmy na posiedzeniu podkomisji. Zostało również uwzględnione stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej. Cztery ustępy pozostają bez zmian, natomiast artykuł został uzupełniony przez ust. 5, 6 i 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-331">
          <u xml:id="u-331.0" who="#JacekPiątkiewicz">Chciałbym wrócić do art. 52, który wiąże się z art. 72, dotyczącym zmiany ustawy o zawodzie lekarza.</u>
          <u xml:id="u-331.1" who="#JacekPiątkiewicz">Art. 72 odwołuje się do delegacji dla ministra zdrowia i opieki społecznej, mającego określić szczegółowe zasady orzekania o czasowej niezdolności do pracy oraz sposób dokumentowania orzeczonej niezdolności do pracy. W trakcie pracy nad ustawą o zawodzie lekarza wprowadzono nowelizację, która uwzględniła również felczerów. Dlatego moje ministerstwo proponuje, ażeby przepis art. 72 przenieść do art. 52 jako ust. 6 bez żadnej zmiany. Umożliwi to ustalanie zasad orzekania zarówno dla lekarzy, jak i dla felczerów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-332">
          <u xml:id="u-332.0" who="#JanLityński">Czy ktoś w tej sprawie chciałby zabrać głos? Nie stwierdzam. Kto z posłów przejmie ten wniosek? Pan poseł Jacek Szczot. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-332.1" who="#JanLityński">A zatem art. 72 zostaje skreślony, a jego zapis przechodzi do art. 52 jako ust. 6. Przechodzimy do art. 53.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-333">
          <u xml:id="u-333.0" who="#ŁadysławNekandaTrepka">W art. 53 ust. 1 mówi się, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi rejestr lekarzy, lekarzy stomatologów, felczerów i starszych felczerów. Rejestr taki zawiera m.in. numer identyfikacyjny. Nigdzie natomiast nie jest napisane, kto będzie zmieniał numer felczerowi i starszemu felczerowi itd., którzy mają uprawnienia do wydawania orzeczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-334">
          <u xml:id="u-334.0" who="#JanLityński">Prosiłbym, aby między ministerstwami nie było żadnych rozbieżności i aby państwo uzgadniali wcześniej swoje stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-335">
          <u xml:id="u-335.0" who="#WandaPretkiel">Felcerzy mają swoje numery identyfikacyjne, ale nie ma to nic wspólnego z Naczelną Radą Lekarską. Felczer, który dostanie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych upoważnienie na wydawanie zaświadczeń lekarskich równocześnie otrzymuje numer identyfikacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-336">
          <u xml:id="u-336.0" who="#MaciejManicki">Nie rozumiem sformułowania w ust. 5: „Zakład Ubezpieczeń Społecznych może udostępniać Naczelnej Radzie Lekarskiej informacje zgromadzone w rejestrze, o którym mowa w ust. 1”. Co to znaczy „może udostępniać”. Proponuję, aby napisać „udostępnia Naczelnej Radzie Lekarskiej na jej żądanie...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-337">
          <u xml:id="u-337.0" who="#EwaLewicka">Gdyby tak zapisać, jak proponuje pan poseł Maciej Manicki, to złamalibyśmy regułę ochrony danych osobowych. Naczelna Rada Lekarska może poprosić czy wystąpić tylko wtedy, kiedy ma do tego tytuł prawny. Musimy tu uwzględnić przepisy dwóch ustaw - jedna mówi o tym, dlaczego ZUS zbiera dane, druga zaś - dlaczego ZUS udostępnia dane Naczelnej Radzie Lekarskiej i to też w ograniczonym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-338">
          <u xml:id="u-338.0" who="#JanLityński">Nie jest to przepis jasny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-339">
          <u xml:id="u-339.0" who="#AnnaBańkowska">Nie mam pełnego przekonania, że nie naruszamy ustawy o ochronie danych osobowych. Na pewno lepszy jest zapis, że „może” niż „musi”. Nie wiem, czy nie należy jeszcze tego jakoś zastrzec. Może zatem tak napisać: „może udostępniać dane z zastrzeżeniem ustawy o ochronie danych osobowych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-340">
          <u xml:id="u-340.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Myślę, że należy powiedzieć o kulisach tego przepisu. Nie chodzi o to, żeby Naczelna Rada Lekarska w jakiś sposób miała korzystać z rejestru prowadzonego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w określonych sytuacjach. Chodzi raczej o to, że istnieje potrzeba stworzenia rejestru w ZUS, jak też rejestru lekarzy prowadzonego przez Naczelną Radę Lekarską. Chcielibyśmy zrobić to wspólnie. Wydaje się jednak, że rejestr ZUS zostanie wcześniej skonstruowany i mógłby być podstawą do tworzenia rejestru przez Naczelną Radę Lekarską.</u>
          <u xml:id="u-340.1" who="#KonstantyRadziwiłł">Właśnie przepis ma służyć temu, aby nikt nie zarzucił, że łamie się ustawę o ochronie danych osobowych, udostępniając rejestr w zakresie potrzebnym do utworzenia rejestru lekarzy w Naczelnej Radzie Lekarskiej. Do utworzenia tego rejestru będzie niezbędna tylko część informacji zawartych w rejestrze Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-340.2" who="#KonstantyRadziwiłł">W przyszłości nie będzie zbyt licznych sytuacji, w których Naczelna Rada Lekarska będzie zwracała się do ZUS o udostępnienie danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-341">
          <u xml:id="u-341.0" who="#MonikaKleitzŻółtowska">Uważam, że sformułowanie „może udostępniać” nie chroni przed odpowiedzialnością za udostępnianie danych. Jeżeli - tak jak mówi pan doktor - byłaby to jednorazowa potrzeba - należałoby uzupełnić ten przepis. Na przykład „na wniosek Naczelnej Rady Lekarskiej ZUS przekazuje informacje zgromadzone w rejestrze niezbędne ze względu na rodzaj prowadzonej przez nią działalności” lub też „niezbędne dla sporządzenia rejestru”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-342">
          <u xml:id="u-342.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że w takim przypadku powinniśmy przeprowadzić nowelizację ustawy o ochronie danych osobowych, gdzie jest mowa o tworzeniu rejestru przez Naczelną Radę Lekarską. Ustawa jest przecież prawem generalnym, abstrakcyjnym. Jest to po raz kolejny instrumentalne traktowanie prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-343">
          <u xml:id="u-343.0" who="#JanLityński">Wydaje się, że rzeczywiście rozwiązaniem tego problemu byłaby propozycja pana posła Macieja Manickiego, tzn. wprowadzenie zmiany w ustawie o ochronie danych osobowych, która umożliwi Naczelnej Radzie Lekarskiej otrzymanie potrzebnych danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-344">
          <u xml:id="u-344.0" who="#AnnaBańkowska">Już na pierwszym posiedzeniu podkomisji wskazywałam na to, że istnieje potrzeba przygotowania rozwiązań, dotyczących zgrania ustawy o ochronie danych osobowych z propozycjami tej ustawy. Problem ten dotyczy nie tylko danych w rejestrze o lekarzach, ale także danych dotyczących zaświadczeń lekarskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-345">
          <u xml:id="u-345.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Chciałbym zwrócić uwagę, że cały ten problem zupełnie nie dotyczy tajemnicy pacjentów. Jest to przekazanie danych, które są wymienione w ust. 2 i które mówią, co zawiera rejestr lekarzy. Wszystkie dane od punktu 1 do 10 nie zawierają żadnej informacji, której Naczelna Rada Lekarska nie ma w posiadaniu.</u>
          <u xml:id="u-345.1" who="#KonstantyRadziwiłł">Artykuł ma służyć temu, aby informacje mogły zostać przekazane w sposób uporządkowany, a nie ujawnieniu jakichś danych, których nie posiada Naczelna Rada Lekarska lub izby lekarskie. Tu nie zostaną ujawnione żadne tajemnice. Chodzi o wspólne uporządkowanie i utworzenie dwóch równoległych rejestrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-346">
          <u xml:id="u-346.0" who="#JanLityński">Jeżeli ma być tak, jak mówi pan doktor, to wtedy sformułowanie pana posła Macieja Manickiego jest prawidłowe. Skoro nie ma to nic wspólnego z ochroną danych osobowych, to Zakład Ubezpieczeń Społecznych musi udostępnić informacje. Chodzi przecież o to, ażeby dwie instytucje o charakterze publicznym współpracowały ze sobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-347">
          <u xml:id="u-347.0" who="#WandaPretkiel">Muszę zaprzeczyć słowom pana dra Konstantego Radziwiłła, że przekazywanie informacji to sporadyczna lub nawet jednorazowa akcja. Jest to nieporozumienie, ponieważ chodzi tutaj o proces ciągły. Państwo posłowie zdecydowali, aby numer identyfikacyjny był jeden: dla ZUS i numer prawa wykonywania zawodu. A zatem nie może być mowy o jednorazowej wymianie informacji. Jest to proces ciągły, nieustający.</u>
          <u xml:id="u-347.1" who="#WandaPretkiel">Druga sprawa - ustawa o ochronie danych osobowych musi być wykonywana, prezes ZUS jest za to odpowiedzialny. Zgadzamy się na wycofanie wyrazu „może”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-348">
          <u xml:id="u-348.0" who="#JanLityński">Ostatecznie ust. 5 będzie brzmiał: „Zakład Ubezpieczeń Społecznych udostępnia Naczelnej Radzie Lekarskiej informacje zgromadzone w rejestrze, o którym mowa w ust. 1”.</u>
          <u xml:id="u-348.1" who="#JanLityński">Zgodnie z zapewnieniami wszystkich zainteresowanych stron nie narusza to przepisów ustawy o ochronie danych osobowych. Czy są jeszcze uwagi do art. 53?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-349">
          <u xml:id="u-349.0" who="#JacekSzczot">W ust. 7 wyraz „najpóźniej” wydaje się zbyteczny. Proponuję, aby ten ustęp rozpocząć od „Do dnia 30 czerwca...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-350">
          <u xml:id="u-350.0" who="#MaciejManicki">Ust. 3 mówi o osobach wymienionych w ust. 1. Jak rozumiem chodzi o osoby fizyczne, ale osobą jest również Zakład Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-351">
          <u xml:id="u-351.0" who="#JanLityński">Proponuję, żebyśmy jednak tego nie zmieniali, bo możemy dojść do absurdów. A zatem przyjmujemy art. 53.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-352">
          <u xml:id="u-352.0" who="#JacekSzczot">W art. 53a mamy dwa warianty. Komisja rozważała, czy kody „B” i „D” mają być umieszczone na zaświadczeniu lekarskim, czy też nie. Jeżeli mają być, to wyłącznie na wniosek osoby ubezpieczonej, czy też odwrotnie - na jej pisemny wniosek mają nie być wpisane.</u>
          <u xml:id="u-352.1" who="#JacekSzczot">Co oznaczają kody? Kod „B” oznacza niezdolność do pracy przypadającą w okresie ciąży, kod „D” - oznacza niezdolność do pracy spowodowaną gruźlicą.</u>
          <u xml:id="u-352.2" who="#JacekSzczot">Wariant I mówi o tym, iż w zaświadczeniu lekarskim kod „B” i „D” umieszcza się za pisemną zgodą ubezpieczonego, który będąc u lekarza, ma zażądać na piśmie, że chce, aby na zaświadczeniu lekarskim umieścić odpowiedni kod.</u>
          <u xml:id="u-352.3" who="#JacekSzczot">Natomiast w wariancie II osoba ubezpieczona ma złożyć podpis pod wnioskiem, że nie chce, aby umieścić na zaświadczeniu lekarskim kodu mówiącego, że jest w ciąży lub jest chora na gruźlicę.</u>
          <u xml:id="u-352.4" who="#JacekSzczot">Na czym polegały trudności w porozumieniu się na posiedzeniu podkomisji? Moim zdaniem, prawem pracownika jest to, aby mógł być on chroniony w szczególnych okolicznościach. Jeżeli niezdolność do pracy przypada w okresie ciąży, to pracownik z tego tytułu ma szczególną ochronę. Pracodawca nie może zatrudniać go w porze nocnej, delegować poza miejsce zamieszkania, kierować go do wszystkich prac. Ma to również wymiar finansowy. Jeżeli niezdolność do pracy przypada w okresie ciąży, pracownica otrzymuje zasiłek chorobowy w wysokości 100%. W innych przypadkach jest 80%. Moim zdaniem - zgodnie z logiką prawa pracy - jest to uprawnienie pracownika, które powinno być realizowane. Natomiast ze względu na pewne obawy pracownika, że może to powstrzymać jego karierę lub wpłynąć niekorzystnie na jego dalszą pracę zawodową, podpisuje żądanie, żeby nie umieszczać oznaczenia na zaświadczeniu lekarskim. Taka jest różnica między tymi dwoma wariantami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-353">
          <u xml:id="u-353.0" who="#JanLityński">Co w takim razie umieszcza się na zaświadczeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-354">
          <u xml:id="u-354.0" who="#MichałWojtczak">Brak jakiegokolwiek kodu oznacza, w przypadku mężczyzny, że nie zgodził się wpisać, iż ma gruźlicę, a w przypadku kobiety, że albo jest w ciąży, albo ma gruźlicę. Brak kodu też jest informacją dla pracodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-355">
          <u xml:id="u-355.0" who="#JacekSzczot">Na zaświadczeniu lekarskim może nie być żadnego oznaczenia kodowego, ponieważ może być to niezdolność do pracy spowodowana zupełnie inną chorobą. A zatem pracodawca nie będzie wiedział, czy chorujemy na grypę, czy na jakąś inną chorobę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-356">
          <u xml:id="u-356.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę zauważyć, że nie każda choroba jest oznaczona kodem. Kod „A” mówi o chorobach w związku z wysokością wypłacanego zasiłku i długością niezdolności do pracy. Jestem za wariantem I.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-357">
          <u xml:id="u-357.0" who="#JanLityński">Czy ktoś jest zwolennikiem wariantu II? Pan poseł Jacek Szczot.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-358">
          <u xml:id="u-358.0" who="#MaciejManicki">Mam podstawowe pytanie. Po co są te kody i komu one służą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-359">
          <u xml:id="u-359.0" who="#AnnaBańkowska">Dane wpisane w kody są istotnymi informacjami dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dotyczą one wysokości świadczeń z tytułu choroby. Ale jednak rodzą się problemy. Wiele kobiet w pierwszych miesiącach ciąży nie chce, ażeby pracodawca wiedział, że ona jest w ciąży. W Polsce jest dyskryminacja kobiet w ciąży. Dlatego też na posiedzeniu podkomisji uważaliśmy, że wariant I jest bezpieczniejszy zarówno dla kobiety w pierwszym okresie ciąży, jak i dla osoby, która jest chora na gruźlicę. Jeśli zastosujemy wariant I, to lekarz musi poinformować pracownicę o kodach. Wtedy pracownica musi wyrazić zgodę na zamieszczenie kodu. Pracownica jest wówczas świadoma tego, że nieumieszczenie kodu może oznaczać niższy zasiłek. Jej się to kalkuluje, ponieważ nie straci pracy.</u>
          <u xml:id="u-359.1" who="#AnnaBańkowska">Wariant II jest wariantem iluzorycznym, ponieważ nie oznacza, że każdy człowiek będzie na tyle świadomy, aby nie zgodzić się na zamieszczenie kodów. Jest to fikcja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-360">
          <u xml:id="u-360.0" who="#RomanGiedrojć">Mam wątpliwości. W ustawie mówi się, że świadczenia pieniężne z tytułu następstw wypadków przy pracy i chorób zawodowych określa odrębna ustawa.</u>
          <u xml:id="u-360.1" who="#RomanGiedrojć">Jednak w przepisach przejściowych w art. 75a powiada się, że do czasu wydania ustawy, o której mowa w art. 1 ust. 2, prawo do zasiłku chorobowego za okres niezdolności do pracy powstałej wskutek wypadku przy pracy albo choroby zawodowej przysługuje na zasadach określonych niniejszą ustawą, z uwzględnieniem ust. 2–4. W art. 53a nie przewidziano takiej sytuacji, w której trzeba wydać zaświadczenie lekarskie z tytułu niezdolności do pracy w wyniku wypadku przy pracy bądź choroby zawodowej. Oczywiście, są tu różnice w świadczeniach i to jest dla pracownika bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-360.2" who="#RomanGiedrojć">Odnosząc się do wypowiedzi pana posła Jacka Szczota, zgadzam się z tym, że prawo pracy jest prawem bezwzględnie obowiązującym. Natomiast zupełnym nieporozumieniem - według mnie - jest to, aby kobiety wybierały 80 czy 100% zasiłku chorobowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-361">
          <u xml:id="u-361.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Chciałbym poruszyć fundamentalną sprawę, która była głośna w ubiegłych latach. Chodzi mianowicie o ujawnienie tajemnicy lekarskiej w zwolnieniach lekarskich. Przeważająca większość zwolnień lekarskich nie będzie oznaczona żadnym kodem. Zasada jest taka, że zwolnienie, które pracownik zanosi do pracy ma nie zawierać żadnej informacji o jego stanie zdrowia. Jest to absolutna, fundamentalna zasada poszanowania tajemnicy lekarskiej. Jeżeli zamieszczalibyśmy obligatoryjnie jakiekolwiek informacje czy np. o ciąży, czy o gruźlicy na zwolnieniu lekarskim, to naruszalibyśmy tajemnicę lekarską. Gdyby pracownik życzył sobie zamieszczenia takiej informacji, to ma prawo ujawnić taką tajemnicę. A zatem wariant II jest absolutnie nie do przyjęcia z punktu widzenia tajemnicy lekarskiej. Ostrzegam, ponieważ w tej sprawie wypowiedział się już Trybunał Konstytucyjny, że nie wolno ujawniać tajemnicy lekarskiej.</u>
          <u xml:id="u-361.1" who="#KonstantyRadziwiłł">Jeśli chodzi o wypadek przy pracy, to lekarz badając chorego nie może stwierdzić, w jakich okolicznościach wystąpiła niezdolność do pracy. To jest sprawa zupełnie innych przepisów. Lekarz ma stwierdzić stan zdrowia pacjenta i stwierdzić, że jest niezdolny do pracy. Powtarzam - tylko wariant I jest do przyjęcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-362">
          <u xml:id="u-362.0" who="#JanRulewski">Sprawa, o której mówił pan dr Konstanty Radziwiłł jest zapisana w art. 62 ust. 2: „Zaświadczenie lekarskie jest poufne”. Nie oznacza to jednak, że wszelkie dane muszą być utajnione.</u>
          <u xml:id="u-362.1" who="#JanRulewski">Ochrona macierzyństwa jest obowiązkiem państwa zapisanym w Konstytucji RP, w kodeksie, w konwencjach międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-362.2" who="#JanRulewski">Jeżeli pani posłanka Anna Bańkowska mówi, że kobieta jest dyskryminowana, to po co się właściwie mówi o różnicy płci, to należy znieść podawanie płaci. W efekcie należałoby także zmienić nazwiska, mogłyby być same neutralne.</u>
          <u xml:id="u-362.3" who="#JanRulewski">Jaki będzie miał skutek prawny wypadek związany z winą pracodawcy? Czy wstępne oświadczenie zniesie odpowiedzialność pracodawcy za to co się stało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-363">
          <u xml:id="u-363.0" who="#RobertMaliszewski">Rodzą się jeszcze inne wątpliwości. Co się stanie, jeśli pracownica nie powiadomi o tym, że jest w ciąży, natomiast po jakimś czasie wystąpi o dodatkowe 20% wynagrodzenia? Czy ma do tego prawo?</u>
          <u xml:id="u-363.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Ma do tego prawo.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-364">
          <u xml:id="u-364.0" who="#RobertMaliszewski">W tym momencie trzeba przesądzić, czy ma do tego prawo. Jeśli tak, to w jakim okresie i czy należą się jej odsetki ustawowe?</u>
          <u xml:id="u-364.1" who="#RobertMaliszewski">Jeśli zatem wprowadzimy któryś z wariantów, należy też rozstrzygnąć konsekwencje prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-365">
          <u xml:id="u-365.0" who="#EwaLewicka">Wypowiedziane przez państwa argumenty, właściwie nie mają racji bytu. Z wielkiego sporu o ochronę tajemnicy lekarskiej tak naprawdę dzisiaj rozpatrujemy tylko niektóre przypadki niezbędne z punktu widzenia uprawnień ubezpieczonego. Gdyby pracodawca nie wiedział, czy ktoś jest objęty dłużej, czy krócej ochroną ubezpieczeniową (6 czy 9 miesięcy), to w gruncie rzeczy skrzywdziłby ubezpieczonego. Stąd potrzebny jest kod „A”. Gdyby pracodawca nie wiedział, że ubezpieczonemu potrzebny jest zasiłek większy niż 80%, to też nie musiałby mieć tej informacji.</u>
          <u xml:id="u-365.1" who="#EwaLewicka">Wprowadzamy kolejną informację dla pracodawcy. Jeżeli ktoś ma prawo do dłuższego zasiłku chorobowego np. w przypadku gruźlicy, to właśnie po to, ażeby pracodawca nie zwolnił go po 6 miesiącach. Pięć typów kodów jest potrzebnych pracodawcy, ale też ubezpieczonemu.</u>
          <u xml:id="u-365.2" who="#EwaLewicka">Rząd wyraźnie opowiada się za tym, żeby ubezpieczony świadomie zdecydował się nie ujawniać swoich danych, czyli za wariantem II.</u>
          <u xml:id="u-365.3" who="#EwaLewicka">Nieświadomy ubezpieczony, który nie poprosi o umieszczenie swoich danych, po jakimś czasie na podstawie art. 62, może dochodzić od pracodawcy roszczenia o wypłatę zasiłku chorobowego wyrównawczego i innych przed upływem 6 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-366">
          <u xml:id="u-366.0" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem pana posła Jana Rulewskiego dotyczącym skreślenia wyrazów „kod B i D” w obu wariantach? Wniosek został odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-366.1" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem I? Za wariantem I opowiedziało się 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-366.2" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem II? Opowiedziało się 7 posłów. Chyba musimy powtórzyć głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-366.3" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem I. Za opowiedziało się 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-366.4" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem II? Za opowiedziało się 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-366.5" who="#JanLityński">Który wariant był proponowany przez podkomisję? Obydwa warianty były równoważne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-367">
          <u xml:id="u-367.0" who="#JacekSzczot">W przedłożeniu rządowym nie było wariantów. Natomiast podkomisja ustaliła wariant I jako wariant lepszy.</u>
          <u xml:id="u-367.1" who="#JacekSzczot">Podaliśmy dwa warianty. Pierwszy uzyskał większość podczas głosowania w podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-368">
          <u xml:id="u-368.0" who="#JanLityński">Wobec tego wariant II możemy traktować jako wariant mniejszości podkomisji. W związku z tym będziemy głosować niealternatywnie.</u>
          <u xml:id="u-368.1" who="#JanLityński">Kto jest za przyjęciem wariantu II? Za opowiedziało się 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-368.2" who="#JanLityński">Kto jest przeciwko wariantowi II? Za opowiedziało się 7 posłów. Wariant II jako wariant mniejszości podkomisji nie uzyskał większości. Przyjmujemy wariant I. Wariant II może być zgłoszony jako wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-369">
          <u xml:id="u-369.0" who="#MaciejManicki">Mam pytanie do rządu. Dlaczego w pkt. 1 ust. 1 przy kodzie „A” pojawia się 60 dni? Pytam o to w kontekście art. 41, który mówi, że w razie ponownego powstania prawa do zasiłku chorobowego podstawę wymiaru zasiłku oblicza się na nowo, jeśli przerwa pomiędzy okresami trwa co najmniej 3 miesiące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-370">
          <u xml:id="u-370.0" who="#KrystynaTymorek">Tu nie chodzi o podstawę wymiaru zasiłku, gdzie jest mowa o 3 miesiącach, tylko o okresy zasiłkowe, czyli art. 8.</u>
          <u xml:id="u-370.1" who="#KrystynaTymorek">Art. 8 mówi, że jeżeli jest jedna niezdolność do pracy, a następnie druga, to można mieć nowy okres zasiłkowy, jeśli była przerwa co najmniej 60 dni. Dlatego właśnie w art. 53a ust. 1 jest zapis o 60 dniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-371">
          <u xml:id="u-371.0" who="#MaciejManicki">Rozumiem i przyjmuję to wyjaśnienie. Rzeczywiście kod „A” powinien być. Czy jednak niepotrzebny byłby np. kod „A1”, który uwzględniałby 3 miesiące?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-372">
          <u xml:id="u-372.0" who="#JanRulewski">Jeśli przed chwilą przegłosowaliśmy, że nie podajemy choroby, to jak określimy, że to jest ta sama choroba?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-373">
          <u xml:id="u-373.0" who="#JanLityński">Jeżeli ktoś ma jakiś wniosek do art. 53a, to proszę go zgłosić. Nie ma wniosków. A zatem przyjmujemy art. 53a. Przechodzimy do art. 54. Przyjęty. Art. 55.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-374">
          <u xml:id="u-374.0" who="#JacekSzczot">W ust. 3 mamy dwa warianty. Mówią one o tym, czego może zażądać Zakład Ubezpieczeń Społecznych od lekarza, lekarza stomatologa, felczera i starszego felczera.</u>
          <u xml:id="u-374.1" who="#JacekSzczot">W pierwszym wariancie ZUS może zażądać udostępnienia dokumentacji medycznej dotyczącej ubezpieczonego, stanowiącej podstawę wydania zaświadczenia lekarskiego lub udzielić wyjaśnień i informacji w tej sprawie. Natomiast w wariancie II narzuca się jakby obowiązek na lekarza uzupełnienia, w wyznaczonym terminie, badań będących podstawą wydania orzeczenia o czasowej niezdolności do pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-375">
          <u xml:id="u-375.0" who="#KonstantyRadziwiłł">W wariancie I Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zażądać istniejącej dokumentacji lub wiedzy lekarza na temat pacjenta.</u>
          <u xml:id="u-375.1" who="#KonstantyRadziwiłł">W drugim wariancie ZUS ma prawo zażądać od lekarza, który wystawił zwolnienie uzupełnienia diagnostyki.</u>
          <u xml:id="u-375.2" who="#KonstantyRadziwiłł">Chciałbym mocno poprzeć wariant I i prosić państwa posłów o jego przyjęcie. W wariancie II bowiem pojawia się trudny do rozwiązania problem, w którym jeden lekarz nakazuje drugiemu przeprowadzenie określonych procedur diagnostycznych. Zwłaszcza w obecnej sytuacji, kiedy lekarz musi zapłacić za zlecaną diagnostykę, istnieje problem, kto jest odpowiedzialny finansowo za takie badania.</u>
          <u xml:id="u-375.3" who="#KonstantyRadziwiłł">Zwracam uwagę, że w systemie kas chorych lekarz pierwszego kontaktu lub lekarz specjalista wydający zaświadczenie o niezdolności do pracy i kierujący na badania, musi za nie zapłacić. Pojawiłaby się sytuacja, że lekarz orzecznik ZUS, nie biorąc odpowiedzialności finansowej za zlecone badania, de facto zlecałby je. Od tego bowiem uzależniałby wydanie dalszego orzeczenia. Bardzo proszę o przyjęcie wariantu I.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-376">
          <u xml:id="u-376.0" who="#AnnaBańkowska">Częściowo zgadzam się z panem dr. Konstantym Radziwiłłem,</u>
          <u xml:id="u-376.1" who="#AnnaBańkowska">Wariant I niesie ze sobą groźbę, że po jakimś czasie można uzupełnić dokumentację o nowe informacje. Ta możliwość miałaby stanowić asumpt do wszczęcia represji wobec lekarza, który wystawił zaświadczenie lekarskie bez żadnej podstawy prawnej. Wariant II bardziej zaspokaja nasze oczekiwania. Propozycja pierwsza tworzy fikcję otwierającą możliwość represji wobec lekarza za nieumotywowane, czyli niezgodne ze stanem zdrowia chorego, zwolnienie.</u>
          <u xml:id="u-376.2" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem dlaczego służba zdrowia obawia się tego rozwiązania. Otóż wariant II będzie powodował spełnienie polecenia lekarza orzecznika przez lekarza, a przecież każde dodatkowe badania narażają na wydatki finansowe. Myślę jednak, że tylko w ten sposób osiągniemy cel ustawy, kiedy przyjmiemy wariant II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-377">
          <u xml:id="u-377.0" who="#MaciejManicki">Podzielam pogląd pana dra Konstantego Radziwiłła, że jeśli lekarz orzecznik chce zlecić dodatkowe badania, to może to zrobić po to, aby upewnić się, czy ma rację kwestionując orzeczenie, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-377.1" who="#MaciejManicki">Wydaje mi się, że nie może taki lekarz nakazywać innemu lekarzowi wykonania dodatkowych badań.</u>
          <u xml:id="u-377.2" who="#MaciejManicki">W moim przekonaniu wariant II jest do odrzucenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-378">
          <u xml:id="u-378.0" who="#EwaLewicka">Pan poseł Maciej Manicki nie doczytał pkt. 4, który mówi, że lekarz orzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych może zlecić wykonanie badań pomocniczych w wyznaczonym terminie. Nie zauważył pan różnicy między zapisami dwuwariantowymi pkt. 3 a pkt 4. Jeśli lekarz orzecznik chce sprawdzić, kto ma rację, to zleca badania i robi to na koszt ZUS. Natomiast jeśli lekarz orzecznik dochodzi do dokumentacji i stwierdza, że nie zostały wykonane badania, chociaż jest orzeczenie o niezdolności do pracy, to wtedy ma prawo zgłosić roszczenie do lekarza, który wydał zwolnienie lekarskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-379">
          <u xml:id="u-379.0" who="#KonstantyRadziwiłł">Sprawa jest jednak znacznie bardziej skomplikowana. Medycyna jest taką dziedziną, w której dwie osoby mogą się ze sobą nie zgadzać. Nie można więc ustanowić „nadlekarzy”, którzy będą decydować o tym, jakie trzeba podjąć procedury.</u>
          <u xml:id="u-379.1" who="#KonstantyRadziwiłł">W wielu przypadkach chorobę można poznać „na oko”. Inny lekarz może uznać, że trzeba wykonać jakieś kosztowne diagnostyczne badania. Pojawia się więc problem prawny. Na ile lekarz orzecznik z ZUS może nakazać lekarzowi leczącemu zrobienie określonych badań. Co będzie, jeśli ten lekarz się z tym nie zgodzi? Jaka jest konsekwencja w stosunku do pacjenta? Na te pytania nie ma odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-380">
          <u xml:id="u-380.0" who="#EwaLewicka">Jest odpowiedź na to pytanie. Jeżeli nie lekarz będzie ponosił konsekwencje, to rząd zaproponuje kary wobec pacjenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-381">
          <u xml:id="u-381.0" who="#JanLityński">Mam pytanie, dlaczego lekarz orzecznik z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ma być uznawany za lekarza o większej wiedzy niż lekarz za służby medycznej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-382">
          <u xml:id="u-382.0" who="#EwaLewicka">Przypominam, że nie chodzi tutaj o spór kompetencyjny. W takiej płaszczyźnie ustawił ten problem dr Konstanty Radziwiłł. Chodzi o to, że lekarz właściwy nie przeprowadził badań. O wykonanie tych badań występuje do niego lekarz orzecznik. Nie chodzi o to, kto ma rację.</u>
          <u xml:id="u-382.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Na czyj koszt?)</u>
          <u xml:id="u-382.2" who="#EwaLewicka">Na koszt tego, kto wystawiając orzeczenie o niezdolności do pracy nie przeprowadził badań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-383">
          <u xml:id="u-383.0" who="#JanLityński">Wyobraźmy sobie sytuację, że chory jest znajomym lekarza orzecznika. Lekarz orzecznik zleca lekarzowi właściwemu wykonanie badań. Koszty za to ponosi lekarz właściwy. Okazuje się, że badania wcale nie są potrzebne. Wyraźnie zakładamy w tym momencie wyższość lekarza orzecznika nad lekarzem ze służby medycznej. Kto w takim razie będzie rozstrzygał spór między lekarzami? Dlaczego pozycja lekarza orzecznika ma być pozycją nadrzędną w stosunku do drugiego lekarza? Czy istnieje możliwość odwołania się od tej decyzji? Do kogo? Moim zdaniem nie możemy ustawą mówić, że jeden lekarz ma silniejszą pozycję od drugiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-384">
          <u xml:id="u-384.0" who="#EwaLewicka">Pana wypowiedź zmierza do tego, żebyśmy wycofali się z tej ustawy i zaproponowali specjalną ustawę karną wobec lekarzy, czyli ustawę antykorupcyjną. Dlaczego w ogóle wprowadzamy instytucję badania kontrolnego i instrukcję badania orzeczeń lekarskich? Dlatego, że okazuje się, iż płacimy czeki bez pokrycia, bez możliwości ingerowania w proces podejmowania kosztownych decyzji przez lekarzy. Dlatego lekarz orzecznik ma wyższość nad lekarzem, którego kontroluje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-385">
          <u xml:id="u-385.0" who="#JanLityński">Moje pytania zmierzają do uzyskania najlepszego rozwiązania, a nie do tego, aby zniszczyć pracę rządu. Wielokrotnie wykazałem, że zależy mi na najlepszych rozwiązaniach.</u>
          <u xml:id="u-385.1" who="#JanLityński">A co będzie, jeśli okaże się, że wykonane, drogie badania, przeprowadzone na koszt lekarza, potwierdzą diagnozę lekarza? Kto wtedy będzie płacił?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-386">
          <u xml:id="u-386.0" who="#EwaLewicka">Cały czas podkreślam, że istnieją ust. 3 i 4. Mówimy o badaniach, które mają być wykonane na koszt instytucji. Instytucja wydała orzeczenie, ale nie przeprowadziła badań - pkt 3. Dalsza procedura, czyli także wykonanie nowych, kosztownych badań, zmierzająca do rozstrzygnięcia tego, kto ma rację, jest na koszt Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jest to zapisane w pkt. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-387">
          <u xml:id="u-387.0" who="#JanLityński">Rozumiem, że takie są intencje rządu, ale one nie są jasno wyartykułowane w naszym przepisie. Moim zdaniem, z art. 55 nie wynikają te intencje. Powtarzam jeszcze raz swoje pytanie - na czyj koszt będą przeprowadzone badania, jeżeli potwierdzi się orzeczenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-388">
          <u xml:id="u-388.0" who="#EwaLewicka">Na koszt nas wszystkich, którzy płacimy dwie składki - jedną na zdrowie, którą płacimy, kiedy idziemy do lekarza, a drugą - na ubezpieczenie. Nie można oddzielić całego procesu leczenia od jego finału. Wielokrotne powtórzenie zwolnienia lekarskiego przez lekarza, podczas gdy nie ma żadnego badania, które uwiarygodniłoby tę decyzję, daje podstawę lekarzowi orzecznikowi do podjęcia kontroli, czy choroba pacjenta jest rzeczywista. Chodzi właśnie o taki przypadek, kiedy lekarz powtarza zwolnienie bez przeprowadzenia badań. Wtedy lekarz orzecznik może zażądać wykonania badań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-389">
          <u xml:id="u-389.0" who="#MaciejManicki">Jeśli lekarz orzecznik ma wątpliwości co do rzetelności pracy lekarza, którego działania kontroluje, to zleca badania. Gdy okaże się, że lekarz wydaje zwolnienia niezgodnie z zasadami sztuki medycznej, to Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma przecież swoje kompetencje w tym zakresie. Chcąc zlecić badania, powinien to robić na swój koszt. Potem ewentualnie może dochodzić zwrotu kosztów od tego lekarza w drodze powództwa cywilnego. Nie powinniśmy zapisywać reguły, że jeden lekarz powinien coś zlecać drugiemu lekarzowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-390">
          <u xml:id="u-390.0" who="#JanRulewski">Toczą państwo dyskusję na poziomie ogólnym. Relacja orzecznik - lekarz jest „nerwem” tej ustawy i sądzę, że została już rozstrzygnięta. Proponowałbym, ażeby przejść nad tym do porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-391">
          <u xml:id="u-391.0" who="#JanLityński">Który wariant jest wariantem większości podkomisji? Nie było jednoznacznej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-391.1" who="#JanLityński">Głosujemy więc w kolejności podanych wariantów.</u>
          <u xml:id="u-391.2" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem I? Za opowiedziało się 4 posłów.</u>
          <u xml:id="u-391.3" who="#JanLityński">Kto jest za wariantem II: Za wariantem II opowiedziało się 8 posłów. A zatem przeszedł wariant II.</u>
          <u xml:id="u-391.4" who="#JanLityński">Kto jeszcze ma uwagi do art. 55?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-392">
          <u xml:id="u-392.0" who="#JanRulewski">W art. 55 ust. 6 proponuję uwzględnić sytuację, w której uniemożliwiono badania. Proponuję rozpocząć ustęp: „W razie uniemożliwienia badań...”. Osoba badana może się nie stawić na badania lub nie wpuścić do domu. Wtedy oczywiście może być zastosowana sankcja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-393">
          <u xml:id="u-393.0" who="#JacekSzczot">Niepotrzebna jest obawa pana posła. Jeżeli ktoś nie wpuści do mieszkania, to wzywa się go następnego dnia do stawienia się na badania. Jeżeli nie stawi się, traci prawo do zasiłku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-394">
          <u xml:id="u-394.0" who="#JanRulewski">Poprawię swoją propozycję: „W razie uniemożliwienia badań...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-395">
          <u xml:id="u-395.0" who="#JanLityński">Kto jest za poprawką pana posła Jana Rulewskiego? Wniosek większością głosów został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-396">
          <u xml:id="u-396.0" who="#MaciejManicki">Mam drobną poprawkę legislacyjną. W ust. 4 wydaje mi się, że powinno być: „w ust. 3 pkt. 1 i 2”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-397">
          <u xml:id="u-397.0" who="#JanLityński">Ta korekta została przyjęta przez Biuro Legislacyjne. Czy są jeszcze jakieś uwagi do art. 55?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-398">
          <u xml:id="u-398.0" who="#MaciejManicki">W ust. 6 po wyrazie: „lub” trzeba zamiast „dostarczenia” napisać „niedostarczenia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-399">
          <u xml:id="u-399.0" who="#JanLityński">Zgoda na to uzupełnienie. Przechodzimy do art. 55a. Przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-399.1" who="#JanLityński">Przechodzimy do rozdziału 11 „Postępowanie w sprawach ustalania prawa do zasiłków i zasady ich wypłaty”. Art. 56 - czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-400">
          <u xml:id="u-400.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym w tym przypadku zgłosić uwagę, którą wysuwałem już parokrotnie. Myślę, że zostanie przyjęta. W ust. 3 pojawia się wyraz „płatnik”. Nie ma takiego pojęcia w słowniczku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-401">
          <u xml:id="u-401.0" who="#ElżbietaLis">Mam prośbę, ażeby w ust. 2 zastąpić: „w poprzednim roku kalendarzowym” wyrazami: „na ten dzień”. Chodzi o to, żeby płatnicy na ten właśnie dzień nie zgłaszali nikogo do ubezpieczenia. Jest to zmiana techniczna, ale jeżeli tego nie zmienimy, to zabraknie nam grudnia. Jeżeli płatnik zgłosi w grudniu do ubezpieczenia swoich pracowników, to właśnie ta sytuacja nam umyka.</u>
          <u xml:id="u-401.1" who="#ElżbietaLis">Dzień 30 listopada jest dniem, który decyduje o tym ustępie. Jeżeli napiszemy, że w tym dniu płatnicy nie zgłosili liczby ubezpieczonych, to może oznaczać, że nie dokonali czynności. A chodzi o to, że oni tę czynność dokonali w innym terminie, natomiast na ten dzień tyle osób było zatrudnionych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-402">
          <u xml:id="u-402.0" who="#JanLityński">Proszę, aby Biuro Legislacyjne sprawdziło, czy ta poprawka jest dobrze sformułowana po polsku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-403">
          <u xml:id="u-403.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">To jest poprawne sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-404">
          <u xml:id="u-404.0" who="#ElżbietaLis">Jeszcze dla porządku w ust. 3 trzeba zamienić dwukrotnie „dochód” na „przychód”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-405">
          <u xml:id="u-405.0" who="#JacekSzczot">Nie zgodzę się z tym, ponieważ w podkomisji dyskutowaliśmy nad tym i doszliśmy do wniosku, że właśnie powinien być „dochód”, a nie „przychód”. Na przykład z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej raczej „przychód” może być bardzo duży, a „dochód” znikomy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-406">
          <u xml:id="u-406.0" who="#EwaTomaszewska">Była już sytuacja, kiedy przekonywano nas, że zmiana „dochodu” na „przychód” nie spowoduje uszczerbku w uprawnieniach ubezpieczonych i stało się wręcz przeciwnie. Dotknęło to bardzo mocno ubezpieczonych, którzy dorabiając na własnym rozrachunku mieli zawieszane świadczenia ze względu na to, że ich przychód był większy, a tymczasem dochód nie zmienił się. Rząd zobowiązał się wtedy, że tę sprawę ureguluje w rozporządzeniu, a mimo to do dzisiaj ludziom dzieje się krzywda. Nie możemy po raz drugi popełniać tego samego błędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-407">
          <u xml:id="u-407.0" who="#MaciejManicki">Rzeczywiście w ust. 3 powinien być użyty wyraz „przychód”, podobnie jak w art. 60. Przychód oznacza tu to, co jest podstawą wymiaru składki pomniejszonej o 18%. Nie budzi to wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-408">
          <u xml:id="u-408.0" who="#JanLityński">„Przychód” jest tu zastosowany zgodnie ze słowniczkiem. Pani posłanka Ewa Tomaszewska wyraża zgodę. Dziękuję. Przechodzimy do art. 57.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-409">
          <u xml:id="u-409.0" who="#JacekSzczot">Nastąpiła tu pewna zmiana, ponieważ podczas posiedzenia podkomisji nie byliśmy w stanie ustalić prawidłowego brzmienia, oddającego sens ust. 1. Postanowiliśmy rozpatrzyć to zgodnie z przedłożeniem rządowym na posiedzeniu podkomisji. Dzisiaj otrzymaliśmy ostateczny zapis tego przepisu od strony rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-410">
          <u xml:id="u-410.0" who="#ElżbietaLis">Główna wątpliwość dotyczyła tego, że dostarczenie zwolnienia lekarskiego miało należeć do płatnika zasiłku. Oznaczało to, że w sytuacji, kiedy płatnikiem zasiłku jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych, zaświadczenie niejako omijałoby pracodawcę. Oczywiście jest to niedopuszczalne, ponieważ zaświadczenie jest usprawiedliwieniem nieobecności w pracy, jest także tytułem do wypłaty wynagrodzenia za okres choroby, a wreszcie podstawą do wypłaty zasiłku. Dlatego w art. 57 zostało to wprowadzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-411">
          <u xml:id="u-411.0" who="#JanLityński">W porozumieniu z członkami prezydium, chciałbym stwierdzić, że ustały warunki do dalszej pracy. W związku z tym jest propozycja, ażeby zamknąć dzisiejsze posiedzenie Komisji i kontynuować je jutro. Czy jest zgoda? Tak. Dziękuję. Zamykam dzisiejsze posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>