text_structure.xml
57.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejWojtyła">Witam przybyłych na dzisiejsze posiedzenie połączonych Komisji Zdrowia oraz Ochrony Konkurencji i Konsumentów.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejWojtyła">Nasze posiedzenie jest poświęcone dwóm projektom ustaw zgłoszonych przez posłów - o zawodzie fizjoterapeuty oraz o zawodzie diagnosty laboratoryjnego i samorządzie zawodowym diagnostów laboratoryjnych.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejWojtyła">Reprezentantem wnioskodawców projektu ustawy o zawodzie fizjoterapeuty jest pan poseł Władysław Szkop. Proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WładysławSzkop">W imieniu grupy posłów mam zaszczyt państwu przedstawić projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty zawarty w druku nr 330.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WładysławSzkop">Większość z państwa - a nie jest to doświadczenie najmilsze w codziennym życiu - wie, czym jest zawód fizjoterapeuty, każdy z nas spotkał się z nim na swej drodze życiowej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WładysławSzkop">Problemem zawodów towarzyszących ochronie zdrowia, dwóm podstawowym zawodom, jak zawody lekarza i pielęgniarki, które gromadzą największe populacje pracowników, jest często nie rozstrzygnięta kwestia definicji tych zawodów i brak ich umocowania prawnego. Dzisiejsza medycyna nie już tą sprzed 40–50 lat, kiedy lekarz z torbą i słuchawką w ręku był pierwszym i ostatnim ogniwem udzielanego oświadczenia zdrowotnego. Współczesna medycyna to kompilacja czynności wielu osób, które składają się na ostateczną decyzję tego, kto w przedmiotowej sprawie, często w bardzo wąskich specjalizacjach, zajmuje stanowisko finalne.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WładysławSzkop">Wśród tych wielu zawodów, które działają na rzecz i dla dobra pacjenta, znajduje się zawód fizjoterapeuty. Do ogólnych celów tego zawodu zalicza się działania prewencyjne, które mają zapobiegać i chronić przed powstawaniem niepełnosprawności często w bardzo skomplikowanym i długotrwałym procesie leczniczym, działalność na rzecz regeneracji, a tym samym przywracania zdolności funkcjonowania w normalnym życiu oraz działalność adaptacyjna, pozwalająca osobom, których nie udało się wyprowadzić ze stanu niepełnosprawności funkcjonować w nowych warunkach i na nowych zasadach w swoim środowisku lub zaadaptować się do innych środowisk.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WładysławSzkop">Utarło się przekonanie, że jedynym decydentem w sprawach zdrowia jest lekarz. Za chwilę zostanie państwu przedstawiony projekt drugiej ustawy, w którym również pojawi się ten sam problem.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WładysławSzkop">Zawód lekarza i jego odpowiedzialność zostały bardzo precyzyjnie określone. Tak samo dokładnie została określona odpowiedzialność pielęgniarki i położonej. Dla wszystkich pozostałych zawodów działających na niwie ochrony zdrowia, poza dwoma wymienionymi, zakres odpowiedzialności i dopuszczenia do wykonywania zawodu, nie jest precyzyjnie określony.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WładysławSzkop">Zarządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej, na podstawie którego określa się zawody przydatne lub niezbędne do wykonywania czynności związanych z ochroną zdrowia, jest aktem stosunkowo niskiej rangi i nie może funkcjonować w zmieniającej się rzeczywistości, a zwłaszcza w bardzo szybko rozbudowującej się działalności gospodarczej, poza system kontroli i bez wpływu polityki zdrowotnej na ten cel. Projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty mimo licznych błędów legislacyjnych, które na pewno państwo zauważyliście, wydaje się zmierzać właśnie w tym kierunku, aby niepełnosprawny pacjent, który rozpoczął proces leczniczy miał zapewniony dostęp do takiego świadczenia zdrowotnego, które będzie poparte prawem do wykonywania zawodu i odpowiednimi kwalifikacjami, a nie będzie to przypadkowy gabinet masażu, w którym być może pracuje uprawniony i posiadający wykształcenie zawodowego fizjoterapeuta, ale jego świadczenia z natury nie mają charakteru świadczenia zdrowotnego.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WładysławSzkop">W związku z tym zwracam się do państwa z prośbą o pozytywne rozpatrzenie tego projektu i skierowanie go do podkomisji, w celu naprawienia wszystkich nieprawidłowości i nieścisłości, które się w nim znajdują.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejWojtyła">Myślę, że dyskusję nad tymi projektami trzeba rozdzielić. Jeżeli nie będzie innych głosów rozpoczniemy w tej chwili dyskusję nad projektem ustawy o zawodzie fizjoterapeuty.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejWojtyła">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Ponieważ nikt się nie zgłasza, poproszę pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JacekPiątkiewicz">Jestem w dość kłopotliwej sytuacji. Na wstępie chciałbym powiedzieć kilka słów tytułem usprawiedliwiania, ponieważ nie macie państwo tekstu stanowiska rządu. Wczoraj tekst ten był przesłany do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i widocznie nie zdążył jeszcze dotrzeć do Komisji. Wiem, że jest stanowisko przyjęte przez rząd, ale państwo jeszcze go nie otrzymaliście.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JacekPiątkiewicz">Chciałbym się jeszcze usprawiedliwić w kolejnej sprawie. Ponieważ wiele problemów dotyczących obu projektów są problemami wspólnymi, mam stanowisko wspólne do obu projektów. W związku z tym powstaje kłopot czy w tej chwili prezentować wspólne stanowisko, czy po zapoznaniu się z drugim projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejWojtyła">Skoro zaistniała taka sytuacja i nie ma w tej sprawie głosów posłów, proponuję, żeby pani poseł Gajecka-Bożek w imieniu wnioskodawców przedstawiła projekt ustawy o zawodzie diagnosty i samorządzie zawodowym diagnostów laboratoryjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MariaGajeckaBożek">W imieniu posłów wnioskodawców pozwalam sobie przedstawić projekt ustawy o zawodzie diagnosty laboratoryjnego i samorządzie zawodowym diagnostów laboratoryjnych zawartym w druku 351. Istniejące przepisy nie dostrzegają tej grupy zawodowej. Przy obecnym, bardzo szybkim rozwoju nauk medycznych, diagnostyka laboratoryjna jest dyscypliną w coraz większym stopniu przesądzającą o procesie leczenia pacjenta i wymagającą wysokich kwalifikacji. Nie ma bowiem medyka bez analityka. Bardzo szybki rozwój mikrobiologii, toksykologii, genetyki i biologii molekularnej wymaga prowadzenia coraz bardziej skomplikowanych badań. Zawód diagnosty laboratoryjnego jest z pewnością zawodem zaufania publicznego.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MariaGajeckaBożek">Ustawa ta ma spełnić dwa podstawowe cele. Pierwszy - uregulowanie zasad wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego. Drugi - utworzenie samorządu zawodowego diagnostów laboratoryjnych sprawującego pieczę nad należytym wykonywaniem tego zawodu w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MariaGajeckaBożek">W Sejmie II kadencji przedyskutowano w trakcie I czytania dwa odrębne projekty ustaw o zawodzie diagnosty laboratoryjnego i izbach diagnostów laboratoryjnych. Wszystkie ówczesne kluby poparły oba projekty. Przegłosowano przekazanie ich do Komisji Zdrowia w celu dalszych prac legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MariaGajeckaBożek">Obecny projekt ustawy stanowi połączenie i udoskonalenie obu wcześniejszych projektów. Był on poddany szerokim konsultacjom. Poparcie wyraziły m.in.: Zarząd Główny Stowarzyszenia Pracowników Diagnostów Laboratoryjnych, Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Laboratoryjnej, terenowe i regionalne oddziały Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Laboratoryjnej i Polskiego Towarzystwa Mikrobiologów, uczelnie medyczne posiadające oddziały analityki medycznej, część regionalnych izb aptekarskich, lekarskich oraz pielęgniarek i położnych.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MariaGajeckaBożek">Koszty związane z uchwaleniem projektu ustawy dla budżetu państwa będą znikome, ograniczają się bowiem do pokrycia kosztów działania komitetu organizacyjnego samorządu diagnostów laboratoryjnych przygotowujących I krajowy zjazd oraz pierwsze zjazdy okręgowych izb. Projekt zakłada samofinansowanie organów samorządu zawodowego poprzez składki członkowskie oraz działalność gospodarczą. Projekt wymaga jeszcze dopracowania. Już dziś, w imieniu posłów wnioskodawców, chciałabym złożyć kilka poprawek porządkowych. Należy też rozważyć możliwość ujęcia w ustawie zawodu techników analityki medycznej. Proponuję, żeby Komisje zdecydowały się skierować projekt do dalszej pracy w podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejWojtyła">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejOlszewski">Do ustaw o diagnostach i rehabilitantach mieliśmy już kilka podejść. W II kadencji Sejmu, kiedy również byłem posłem, do tej sprawy podchodzono dwukrotnie w 1995 r. i w 1997 r. Zawsze reprezentowałem jednakowe stanowisko, że należy zrozumieć, iż są grupy zawodowe wśród pracowników służby zdrowia, które skupiają wielu pracowników. Należą do nich grupy lekarzy oraz pielęgniarek i położnych. W związku z tym grupy te, jako podstawowe, mają opracowaną ustawę o zawodzie lekarza, o zawodzie pielęgniarki i o zawodzie położnej. Pozostałe grupy zawodowe pracowników służby zdrowia, które współpracują z lekarzami, pielęgniarkami i położnymi przy leczeniu pacjentów i dbaniu o ich zdrowie, liczą znacznie mniej pracowników - dwadzieścia kilka tysięcy. Nie są to tylko grupy diagnostyków laboratoryjnych, czy rehabilitantów, ale wiele innych, które również dopominają się o swoje prawa.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejOlszewski">Przez wszystkie lata poprzedniej kadencji reprezentowałem stanowisko, że należy opracować ustawę o zawodach okołomedycznych, w której ogólnie, ramowo byłyby opracowane założenia dla wszystkich tych grup. Na podstawie tej ustawy samorządy pracowałyby i miałyby te same uprawnienia, które mają lekarze w związku z ustawą o zawodzie lekarza - możliwość wydawania lub uznawania prawa wykonywania praktyki, licencjatów itp. Byłoby to uporządkowanie. Jeżeli teraz będziemy rozpatrywali dwa projekty ustaw, a w przyszłości wpłynie jeszcze przynajmniej 6–10 projektów, to powstanie dżungla ustawodawcza wokół jednego pacjenta. Musimy pamiętać o tym, że my wszyscy, pracownicy służby zdrowia jesteśmy po to, żeby leczyć jedną osobę - pacjenta. Wszystkie te ustawy muszą być skomponowane w taki sposób, żeby nie stwarzały sprzeczności.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AndrzejOlszewski">Podtrzymuję stanowisko, żeby nie rozpatrywać tych ustaw. Proponuję, żeby rząd opracował ramową ustawę o zawodach okołomedycznych. Kiedy taki projekt powstanie, opracujemy go i wszystkie samorządy poszczególnych specjalności pracujących w służbie zdrowia będą mogły się do tego dopasować.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejWojtyła">Rozumiem, że pan poseł stawia wniosek o odrzucenie obu projektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejOlszewski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#EwaMańkowska">Chciałabym wyrazić poparcie dla wniosku pana posła Olszewskiego i prosić rząd o przygotowanie projektu ustawy zbiorczej dla wszystkich zawodów okołomedycznych. Uważam, że odrzucenie tych projektów jest zasadne.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#SzymonNiemiec">Ja również chciałbym poprzeć wniosek pana posła Olszewskiego. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że wchodzenie nowych technologii w dziedzinę medycyny spowoduje, że zawodów okołomedycznych będzie coraz więcej. W związku z tym wniosek jest uzasadniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławMisztal">Również chciałbym poprzeć ten wniosek. Ramowe, dogłębne opracowanie ustawy pozwoli na poprawę sytuacji w tej dziedzinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejWojtyła">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MariaGajeckaBożek">Zabierają głos sami lekarze. Chciałabym usłyszeć wypowiedzi posłów, którzy nie są lekarzami, chociaż sama jestem lekarzem. Reprezentowane jest stanowisko, że jest zagrożony byt lekarza, lekarz jest najważniejszy. Dzisiaj lekarz musi pracować w zespole. Sam nie jest w stanie prowadzić diagnostyki i terapii. Wydaje mi się, że nie da się wszystkich tych zawodów zmieścić w jednej ustawie. Nie ma takich możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejWojtyła">Jestem państwu winien wyjaśnienie, że były dwa identyczne wnioski ustawy o zawodzie diagnosty laboratoryjnego, podpisane przez dwie grupy posłów. Drugi projekt wpłynął kilka dni później niż rozpatrywany projekt. Po negocjacjach zdecydowaliśmy, że skoro oba wnioski są identyczne, to do toku legislacyjnego kieruje się projekt zgłoszony wcześniej.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejWojtyła">Czy ktoś z członków Komisji chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EwaSikorskaTrela">Zostałam niejako wywołana do głosu przez panią poseł Bożek. Nie jestem lekarzem. Uważam, że ministerstwo powinno zaproponować formułę zbiorczą dla wszystkich zawodów okołomedycznych. Nie wyobrażam sobie, żeby każda grupa miała swoją ustawę. Nie możemy tworzyć prawa cząstkowego. Musimy tworzyć prawo spójne, czytelne i dla wszystkich zawodów razem. Myślę, że Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej powinno przedłożyć nam swoje stanowisko w tej sprawie, zwłaszcza w kontekście tego, że od 1 stycznia 1999 r. - mam nadzieję - będziemy funkcjonować w zupełnie innym systemie opieki zdrowotnej. Chciałabym wiedzieć, co rząd sądzi o tym, żeby każde środowisko miało swój samorząd i każde środowisko było reprezentowane w kasie chorych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejWojtyła">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Poproszę pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JacekPiątkiewicz">Odczytam stanowisko rządu wobec poselskich projektów ustaw o zawodzie fizjoterapeuty oraz o zawodzie diagnosty laboratoryjnego i samorządzie zawodowym diagnostów laboratoryjnych.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JacekPiątkiewicz">„Rząd widzi potrzebę uregulowania statusu fizjoterapeutów, których wykonywanie zawodu polega na udzielaniu świadczeń zdrowotnych będących działaniami służącymi zachowaniu, przywracaniu i poprawie zdrowia oraz statusu diagnosty laboratoryjnego uczestniczącego w procesie udzielania świadczeń zdrowotnych w postaci przeprowadzania badań niezbędnych do określenia stanu zdrowia pacjenta.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JacekPiątkiewicz">Z tego względu zawody te, tak jak inne zawody medyczne, powinny być wykonywane przez osoby, które nabyły odpowiednie kwalifikacje i uzyskały uprawnienia do jego wykonywania.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JacekPiątkiewicz">Nie bez znaczenia dla jakości i efektów udzielanych świadczeń pozostaje zagadnienie uzyskiwania przez osoby, które w ramach wykonywania zawodu udzielają świadczeń zdrowotnych, tytułu specjalisty, czy odbywania szkoleń w określonej dziedzinie medycyny.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JacekPiątkiewicz">Powyższe argumenty przemawiają zatem za potrzebą stworzenia uregulowań prawnych wzorem przyjętych dla samodzielnych zawodów medycznych, jaki są lekarz, lekarz stomatolog, pielęgniarka i położna na inne zawody, które w znacznym stopniu uczestniczą i mają wpływ na proces leczenia czy usprawniania pacjenta.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JacekPiątkiewicz">Niewątpliwie takimi zawodami są: zawód fizjoterapeuty, regulowany dotychczas w kolejnych wersjach ustawy o kulturze fizycznej w 1984 r. i 1996 r., zawód technika fizjoterapii kształconego na poziomie średnim podległych ministrowi zdrowia i opieki społecznej w medycznych studiach zawodowych oraz zawód diagnosty laboratoryjnego, który dotychczas nie doczekał się stosownych regulacji.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JacekPiątkiewicz">Zdaniem rządu nie byłoby jednak właściwe dokonywanie odrębnych regulacji ustawowych w stosunku do poszczególnych zawodów medycznych, innych niż dotychczas ustawowo uregulowane.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JacekPiątkiewicz">Za słuszne uważa się przyjąć, że status osób wykonujący ww. zawody powinien być uregulowany w sposób zapewniający w miarę możliwości równe prawa i gwarancje zawodowe, w tym warunki uzyskiwania uprawnień do wykonywania posiadanego zawodu i możliwości jego wykonywania. W tym celu przygotowywany jest projekt ustawy o zawodach medycznych, który w sposób kompleksowy i zgodny z obowiązującymi przepisami prawa będzie regulował status i zasady wykonywania zawodów medycznych, w tym równie zawodu fizjoterapeuty i zawodu diagnosty laboratoryjnego. Przygotowywany projekt nie przewiduje jednak tworzenia samorządów zawodowych będących reprezentantami poszczególnych zawodów, co wydaje się być zgodne z art. 17 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, który w ust. 1 stanowi o tworzeniu samorządów zawodowych sprawujących pieczę nad należytym wykonywaniem zawodów, ale będących zawodami zaufania publicznego, natomiast w ust. 2 dopuszcza możliwość tworzenia innych samorządów, ale pod warunkiem, że nie będą one naruszać wolności wykonywania zawodu ani ograniczać wolności podejmowania działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JacekPiątkiewicz">Nie kwestionując zatem potrzeby dokonania odpowiednich regulacji ustawowych w zakresie podmiotów wyżej określonych proponuje się opiniowane projekty odrzucić.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JacekPiątkiewicz">Ponadto rząd stwierdza, że poselski projekt ustawy o zawodzie diagnosty laboratoryjnego i samorządzie zawodowym diagnostów laboratoryjnych zawiera przepisy niezgodne z prawem Unii Europejskiej”.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#JacekPiątkiewicz">Jeżeli państwo pozwolicie, chciałbym powiedzieć kilka słów komentarza do tego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#JacekPiątkiewicz">Problem zasadniczy dotyczy określenia statusu niektórych zawodów związanych z pacjentem. Status tych zawodów musi uwzględniać pewne elementy wspólne dla tych zawodów. Istnieje pytanie, czy elementy te są konieczne dla uregulowania, czy w niektórych sytuacjach nie są one niezbędne?</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#JacekPiątkiewicz">Pierwszym elementem jest problem uprawnień zawodowych, a zatem czynności, do których wykonywania uprawniony jest przedstawiciel danego zawodu.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#JacekPiątkiewicz">Sądzę, że można postawić tezę, że szczególna regulacja dotycząca uprawnień zawodowych obejmuje zawody, które związane są z życiem i zdrowiem pacjenta, a w szczególności, gdy obarczone są ryzykiem dla pacjenta. Problem ryzyka powoduje - jak sądzę - konieczność uregulowania jaka grupa ma prawo wykonywać te czynności. Uważam, że jeżeli chodzi o zawód fizjoterapeuty i zawód związany z badaniami laboratoryjnymi, istnieje ryzyko dla życia i zdrowia pacjenta w przypadku nieprawidłowego wykonywania czynności. W związku z tym nasuwa się konieczność określenia kwalifikacji. Kwalifikacje mogą być określane na poziomie dyplomu ukończenia szkoły średniej, szkoły pomaturalnej, dyplomu ukończenia studiów, studiów podyplomowych, czy ewentualnie obligatoryjnych szkoleń.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#JacekPiątkiewicz">Kolejnym problemem jest prawo wykonywania zawodu. Czy jest ono niezbędne w sytuacji każdego z zawodów medycznych? Prawo wykonywania zawodu jest szczeblem do wejścia w wykonywanie zawodu. W sytuacji, w której dyplom nie gwarantuje, że wykonywanie czynności nie będzie związane z ryzykiem, niezbędne jest narzucenie pewnych dodatkowych obowiązków. Takim przykładem dla zawodu lekarza jest staż podyplomowy, w trakcie którego lekarz musi praktycznie poznać zasady pracy z pacjentem, ażeby zapewnić, że działania z jego strony będą bezpieczne dla pacjenta. Powstaje zatem pytanie, dla których zawodów prawo do wykonywania zawodu jest niezbędne, bo jeżeli prawo do wykonywania zawodu miałoby być oparte tylko na dyplomie, to wydaje się, że należałoby zrezygnować z takiej konieczności.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#JacekPiątkiewicz">Następną sprawą związaną z problemami zawodów medycznych jest wykonywanie indywidualnej praktyki. Ze sprawą tą wiąże się kryterium, jakie warunki umożliwiają wykonywanie indywidualnej praktyki, kto określa te warunki i kto wydaje odpowiednie zezwolenie. Jak sądzę, w przypadku obu omawianych dzisiaj zawodów, ten problem istnieje i wymaga rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#JacekPiątkiewicz">Następną kwestią jest problem nadzoru. Jest to sprawa, która w szczególności, w przypadku omawianych dzisiaj zawodów, nie jest załatwiona w sposób satysfakcjonujący. Wykonywanie nadzoru związane jest z obowiązkiem państwa, zwłaszcza jeżeli na czynności wykonywane przez te grupy zawodowe wydawane są środki publiczne, aby państwo zapewniło funkcjonowanie systemu nadzoru, który zapewni, że osoby już wykonujące zawód będą przestrzegać zasad prawidłowego działania.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#JacekPiątkiewicz">Następny problem dotyczy konsekwencji wynikających ze stwierdzenia działań nieprawidłowych, a zatem chodzi o działania dyscyplinujące. Sprawa ta - jak sądzę - również będzie wymagała uregulowania.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#JacekPiątkiewicz">Szczególnym problemem jest kwestia cudzoziemców. Sprawa ta będzie wymagała jednolitego uregulowania dla wszystkich zawodów medycznych w trakcie procesu akcesyjnego do Unii Europejskiej. Zastrzeżenie, które podniósł rząd w odniesieniu do projektu ustawy o zawodzie diagnosty laboratoryjnego dotyczy właśnie uregulowania statusu cudzoziemców niezgodnego z ustawodawstwem unijnym.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#JacekPiątkiewicz">Następny problem dotyczy samorządu zawodowego. Powstaje pytanie, czy zawody inne niż te, które w tej chwili mają samorząd zawodowy, powinny mieć samorząd zawodowy?</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#JacekPiątkiewicz">W stanowisku rządowym został przytoczony fragment art. 17 konstytucji mówiący o zawodach zaufania publicznego oraz o nienaruszalności wolności wykonywania zawodu.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#JacekPiątkiewicz">Chciałbym podnieść jeszcze jeden element art. 17. Artykuł ten mówi, że trzeba tworzyć samorząd, który działałby w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. Kwestia ta również powinna być rozważona. Chciałbym zacytować krótki fragment wypowiedzi pana prof. Kuleszy dotyczący samorządów zawodowych na podstawie przepisu konstytucji. Wypowiedź ta została zamieszczona w artykule w „Rzeczpospolitej” 6 maja 1996 r.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#JacekPiątkiewicz">„Samorząd zawodu zaufania publicznego odnosić się może jedynie do zawodów, w których ocena prawidłowości ich wykonania, zwłaszcza w sensie deontologicznym, jest omal niemożliwa z zewnątrz, a jednocześnie są to zawody istotne z punktu widzenia interesu publicznego. Funkcją korporacji zawodowych jest więc przede wszystkim sfera etyki zawodowej, ustalanie i egzekwowanie kryteriów deontologicznych, reprezentowanie samorządu wobec władz państwowych, a także nadawanie prawa do wykonywania zawodu. Te trzy elementy są niezbędne w systemie korporacji publiczno-prawnej, gdyż bez któregokolwiek z nich trudno nałożyć na korporacje odpowiedzialność publicznoprawną za prawidłowe wykonywanie czynności zawodowych przez jej członków”.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#JacekPiątkiewicz">W związku z tym chciałbym się jeszcze odnieść do kwestii ogólnej dotyczącej funkcjonowania samorządu. Problemem tym jest relacja do innych samorządów w szczególności, a do innych zawodów w ogólności, zwłaszcza do tych zawodów, które mają swoje uregulowania ustawowe. Musi być wyraźnie określony zarówno zakres uprawnień, jak i odpowiedzialności wynikających z relacji grup zawodowych. Pytaniem jest, czy kwestia ta rozstrzygnięta jest w przygotowanych projektach.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#JacekPiątkiewicz">Ostatnią sprawą jest kwestia praw pacjenta. Wymaga to jednolitego rozstrzygnięcia. Przyznam się, że kiedyś nie byłem zwolennikiem tej regulacji, ale w tej chwili coraz bardziej się do tego przekonuję, zwłaszcza przy tworzeniu nowych przepisów dotyczących różnych zawodów medycznych. Sądzę, że wymaga to jednolitego uregulowania z punktu widzenia pacjenta, ponieważ te kwestie, jak na razie, regulowane są w relacjach zawód medyczny - pacjent z punktu widzenia zawodu medycznego jako zobligowanie. Chodziłoby natomiast o uregulowanie tego kierunku uprawnień. W obu projektach kwestie te - jak sądzę - nie zostały uregulowane w sposób należyty.</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#JacekPiątkiewicz">Mam jeszcze wiele uwag szczegółowych do obu projektów, gdyż - jak słusznie powiedział pan poseł Szkop - zawierają one liczne błędy legislacyjne. Zwrócę uwagę na jeden, szczególnie rażący. Proponuje się, aby utworzyć samorząd fizjoterapeutów w obrębie stowarzyszenia ze swej natury dobrowolnego. Jest to propozycja trudna do przyjęcia, łagodnie mówiąc.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#JacekPiątkiewicz">Reasumując, chciałbym zadeklarować - deklaracja ta była już wcześniej złożona na posiedzeniu Komisji Zdrowia - że ponieważ niezbędne jest przygotowanie ustawy o pewnych zawodach medycznych, resort podtrzymuje gotowość przygotowania takiej ustawy. Prace już trwają. Pozostaje jeszcze kwestia terminu. W tej chwili trudno byłoby mi się zobowiązać, że nastąpi to bardzo szybko ze względu na aktualny nawał prac, ale myślę, że powinno to być gotowe jesienią tego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszZieliński">Nie będę wypowiadał się merytorycznie, bo dyskusję mamy już za sobą. Chciałbym wesprzeć te głosy, które postulują skierowanie obu projektów do podkomisji. Podkomisja powinna rozpocząć prace, a będzie to czas oczekiwania na przedłożenie rządowe w tej materii. Wtedy będzie można ostatecznie przesądzić, co będzie się działo z tymi projektami. Uważam, że należy rozpocząć prace, a im prędzej powstanie rządowy projekt o wybranych zawodach medycznych, tym lepiej dla tych projektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WładysławSzkop">Wypo-wiedź pana ministra Piątkiewicza można podzielić na dwie części. Pierwszą, która jest stanowiskiem rządu i drugą, która jest komentarzem pana ministra do obu projektów. Pozwolę sobie na sformułowanie kilku uwag i wątpliwości do obu części.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WładysławSzkop">W związku z art. 17 konstytucji zgłosił pan wątpliwości, że oba zawody mogą być traktowane jako zawody zaufania publicznego. Jak inaczej mają być traktowane te zawody, jeżeli w stanowisku rządu pan przeczytał, że są to zawody, które udzielają świadczeń zdrowotnych i współuczestniczą w ich udzielaniu - mówiąc o zawodzie diagnosty laboratoryjnego. Każde ze świadczeń, niezależnie od tego, w jakiej sytuacji jest wykonywane - w stanie zagrożenia życia, czy w stanie zagrożenia zdrowia - wymaga od wykonawcy pewnych gwarancji dla prawa i dobrego samopoczucia pacjenta. Gwarancje te w części moralno-etycznej i zawodowej mogą dawać samorządy i powinny je dawać.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WładysławSzkop">W stosunku do jednego i drugiego zawodu, o czym wspomniał pan w stanowisku rządowym, nie da się czynności w tych zawodach sprawnie oceniać z zewnątrz, tak jak w wielu zawodach medycznych. Mogą to robić tylko ludzie, którzy są związani z tymi zawodami.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WładysławSzkop">Polska jest już jednym z nielicznych krajów europejskich, w którym nie zdefiniowano zawodu fizjoterapeuty. W przypadku zawodu lekarza czy pielęgniarski nie budzi to istotnych wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#WładysławSzkop">Zgadzam się z tym, co wyraził pan w drugiej części komentarza, że uprawnienia zawodowe, problem ryzyka, prawo do wykonywania zawodu i prawo do indywidualnej praktyki, dla zawodów o bardzo wąskich specjalnościach, gdzie jest niemożliwa lub niewielka kontrola zewnętrzna, mogą być wydawane mogą być wydawane tylko przez samorządy. Kryteria muszą być precyzyjnie określone. Gdyby przepustką do wykonywania zawodu miał być tylko dyplom, to nie miałoby sensu powoływanie samorządu, który miałby potwierdzić ustawowo nadane prawo do wykonywania zawodu wynikające z uzyskanego dyplomu.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#WładysławSzkop">Interes publiczny i jego ochrona, o czym mówił pan w drugiej części, jest przecież realizacją zasady primum non nocere. Oba te zawody mogą bardzo szkodzić. Źle wykonywane zawody, bez stosownego wykształcenia i przygotowania, mogą być szkodliwe dla pacjenta. Myślę, że ci, którzy pracują w tych zawodach i mają rozeznanie w następstwach i skutkach wykonywanych czynności w diagnostyce laboratoryjnej i w zawodzie fizykoterapeuty, mogą wskazać wiele takich przykładów.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#WładysławSzkop">Myślę, że doskonałym przykładem zaniechania dla tych spraw jest ustawa o odpowiedzialności zawodowej. Ta ustawa z lat 50., określała odpowiedzialność zawodową dla wszystkich zawodów medycznych, a naprawdę była realizowana tylko dla jednego zawodu - lekarza. Uważaliśmy wówczas, że jest to zawód najważniejszy, bo takim się rysował. To, co mówił dziś pan poseł Olszewski o współdziałaniu na niwie udzielania świadczeń musi być rozdzielone również w zakresie odpowiedzialności. Nie ma żadnego powodu, dla którego lekarz miałby ponosić odpowiedzialność za błędne decyzje i błędne wykonywanie świadczeń przez innych uprawnionych do wykonywania zawodu i udzielania świadczeń. Dzisiaj odpowiedzialność ta skupia się na tym, kto zdecydował, że coś należy robić i na tym, kto po tych błędach je naprawia. Byłoby dobrze, żeby dla zawodu fizjoterapeuty znalazły się takie uprawnienia i delegacje, które pozwoliłyby na to, żeby niepełnosprawność była coraz mniejsza, a skutki społeczne tego i ochrona interesu publicznego w ramach świadczeń rentowych i innych były coraz mniejsze.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#WładysławSzkop">Proponuję powołanie podkomisji do prac nad tymi dwoma projektami. W poprzedniej kadencji Sejmu wpłynęły dwa projekty ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej. Opuściły ten Sejm jako ustawa wspólna. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na równych prawach traktować wszystkie zawody medyczne. Jeżeli dzisiaj mamy ustawę o dwóch zawodach medycznych - lekarskim i pielęgniarskim, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby rozważyć możliwość i uwzględnić tę wątpliwość, że jutro pojawią się nowe zawody, które będą niezbędne do wykonywania różnego rodzaju czynności i również będą udzielały świadczeń zdrowotnych, aby w trakcie prac podkomisji rozważyć możliwość innej konstrukcji tego przepisu.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#WładysławSzkop">Panie ministrze, na zakończenie chciałbym odnieść się do pańskiego zobowiązania. Słyszę to już piąty rok ze strony ministrów zdrowia i opieki społecznej. Zawody medyczne inne niż zawody pielęgniarki i lekarza nie mogą doczekać się takich regulacji ze strony administracji rządowej. Myślę, że propozycja złożona przez pana posła Zielińskiego jest godna rozpatrzenia i rozważenia, żeby we współpracy z podkomisją pracować na rzecz utworzenia przepisów, które satysfakcjonowałyby omawiane zawody a i rząd byłby gotów do ich przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejWojtyła">Chciałbym potwierdzić, że dyskusje na temat ustawy o zawodzie diagnosty laboratoryjnego i izbach diagnostów laboratoryjnych rozpoczęły się już w 1993 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JacekPiątkiewicz">Rozpoczęły się już w 1990 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejWojtyła">Jako ówczesny szef resortu pamiętam 1993 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#LechSzymańczyk">O tym, co chciałem powiedzieć mówili już pan poseł Zieliński i pan poseł Szkop.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#LechSzymańczyk">Od pana ministra oczekiwałem określenia terminu, w którym zostanie kompleksowo przygotowany projekt ustawy o zawodach medycznych. Został podany bliżej nieokreślony termin w jesieni. Pan minister nie określił, której jesieni. Wnoszę o powołanie podkomisji do rozpatrzenia projektów ustaw, może tym samym rząd przyspieszy pracę nad kompleksową ustawą o zawodach medycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#EwaMańkowska">Zwracam uwagę, że napływają do nas coraz to nowe projekty. Mamy już zgłoszenie optometrystów. Myślę, że okuliści czy radiolodzy zaraz wystąpią ze swoimi projektami. Zawodów tych nie można traktować pojedynczo. Dlatego podtrzymuję swój wniosek i proszę o poparcie, żebyśmy nie zajmowali się drobiazgami, tylko załatwili sprawę wspólną ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejOlszewski">Podtrzymuję mój wniosek i proszę o poddanie go pod głosowanie. Uważam, że powoływanie odrębnej ustawy dla tych bardzo ważnych zawodów, których współpracę bardzo szanuję, byłoby błędem, gdyż skupimy się nad jednostkowymi kierunkami działań i zgubimy istotę rzeczy. Proszę o przegłosowanie mojego wniosku popartego przez część posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejWojtyła">Pan poseł na początku posiedzenia zgłosił wniosek o odrzucenie obu projektów. Mam zapisany ten wniosek. Poddamy go pod głosowanie na końcu posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrystynaHerman">Ponieważ nie uczestniczyłam w pierwszej części posiedzenia ze względu na posiedzenie klubu, być może powiem coś, co już zostało poruszone.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#KrystynaHerman">Chciałam zwrócić uwagę na dość ważny aspekt tej sprawy. Dziś intensywnie pracujemy nad reformą w służbie zdrowia. Od 1 stycznia 1999 r. wchodzą ubezpieczenia zdrowotne kasy chorych. Uważam, że 30% kosztów służby zdrowia generowanych właśnie przez te grupy zawodowe nie jest drobiazgiem. Nie jest to sprawa, nad którą nie należałoby popracować przynajmniej w podkomisji. Myślę, że byłby czas na to, żeby szczegółowo zapoznać się ze stanowiskiem rządu, które - co z ubolewaniem stwierdzam - nie zostało posłom przedstawione przed dzisiejszym posiedzeniem. Wówczas dyskusja przebiegałaby nieco inaczej.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#KrystynaHerman">Proponuję, żeby nie odrzucać tych projektów ustaw w I czytaniu i powołać podkomisję, by rozpatrzyć wszystkie aspekty. Obecnie funkcjonuje wiele prywatnych laboratoriów, pracowni diagnostycznych. Są prywatne gabinety fizjoterapeutyczne. Przecież nad tym nie ma żadnej kontroli. Działają one bez żadnej kontroli i będą mogły działać, zawierać kontrakty po 1 stycznia 1999 r. Kto będzie tam kontrolował jakość usług? Kto zagwarantuje wysoką jakość tych usług? Uważam, że jest odpowiednia pora do podjęcia prac. Nie ma czasu na ich odwlekanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#EwaSikorskaTrela">Rzeczywiście, jutro będziemy głosować nad ustawą o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Zwracam uwagę, że ustawa ta nie jest konstruowana dla samorządów, a przede wszystkim dla pacjentów.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#EwaSikorskaTrela">Opowiadam się za wnioskiem pana posła Olszewskiego, żeby w momencie, kiedy rząd przedstawi swój projekt, powołać podkomisję i pracować nad całością spraw. Stawiam wniosek o zamknięcie dyskusji i przystąpienie do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejWojtyła">Pani poseł zgłosiła formalny wniosek o zamknięcie dyskusji. Chciałbym jednak, żeby jeszcze zabrali głos przedstawiciele środowisk medycznych, którzy jeszcze nie wypowiadali się w przedmiotowej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławKrężel">Obawiam się, że służbę zdrowia traktujemy jak kołacz upieczony przy udziale wielu osób, który podzieliliśmy już na trzy partie i zaanektowaliśmy go dowolnie, wedle interesów służby zdrowia pojmowanej tylko w trzech wymiarach - lekarskim, aptekarskim i pielęgniarskim.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#StanisławKrężel">Czym on jest? Jest sprawą pacjenta, zdrowiem społeczeństwa i zdrowiem indywidualnego człowieka. Tak jak choroba nie jest zjawiskiem indywidualnym, jest procesem społecznym, tak i leczenie nie jest zjawiskiem indywidualnym. Nie uczestniczą w nim tylko lekarz, pielęgniarka czy aptekarz, ale wszyscy ludzie.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#StanisławKrężel">W Europie nie eksponuje się pojęcia i roli lekarza. Pojęcie to jest wymyślone u nas. Jest ono ewokowane z ewangelicznego posłania lekarza duszy. W Europie mówi się o fizycznej stronie leczenia, oddziaływania. Stroną psychiczną zajmuje się tam psycholog. Tylko w Polsce i w dawnych krajach tzw. Demoludu istniały modele kształcenia na bazie uniwersytetów i akademii medycznych. W polskich warunkach pokutuje to dziś w ustalaniu, czym jest udział w służbie zdrowia, w świadczeniach medycznych.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#StanisławKrężel">Jeżeli pan poseł Olszewski mówi o tym, żeby nie zgubić istoty rzeczy i żeby nie zgubić prawa do samookreślania się pacjenta, to nie możemy powrócić do feudalizacji służby zdrowia. Nie możemy jej sfeudalizować w ten sposób, że w imieniu „pana lekarza” inne osoby będą świadczyć część tych świadczeń medycznych, które są nieodzowne dla procesu diagnozowania, ordynowania leczenia, procesu profilaktycznego oraz rekonwalescencji i rehabilitacji pacjenta w sensie fizycznym i psychicznym. Do tego nieodzowne jest, aby to, co stanowi zakres świadczeń w diagnostyce, jak i w rehabilitacji, należało do kręgu ludzi wykształconych w tym celu.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#StanisławKrężel">Na całym świecie zarówno lekarze, jak i diagności oraz rehabilitanci odbierają wykształcenie uniwersyteckie. Tylko w Polsce dokonano sztucznego podziału, który pokutuje do dziś. Skutki takiego myślenia z minionego pięćdziesięciolecia są widoczne właśnie tu. Pan minister ma kłopoty jak to określić, pan poseł Olszewski ma problem jak zdefiniować rolę lekarza i oddzielić rolę innych osób biorących udział w procesie leczenia, chociaż wszyscy wspominają o tym, że w procesie tym bierze udział zespół, team. W świecie mówi się o teamie leczącym, a lekarz ordynuje farmakoterapię, korzysta z podstawowych informacji, które mu dostarczają: diagnosta, pielęgniarka i fizykoterapeuta. Lekarz jest koordynatorem.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#StanisławKrężel">Dzisiejsze modele kształcenia przebiegają w inny sposób i młodzi lekarze nie mają tego typu problemów co starsi lekarze. Młodzi lekarze nie garną się do tego zawodu tylko dlatego, że nie czują się do tego przygotowani. Nie mogą decydować o tym, co stanowi diagnostyka, jaki powinien być zakres świadczeń, na jakim poziomie i jakie normy będą obowiązywać w tym zawodzie, ponieważ nie znają tych norm, gdyż nie są wyedukowani. Dzisiejszy student wydziału lekarskiego akademii medycznej w porównaniu do studenta, który kończy diagnostykę laboratoryjną otrzymuje porcję informacji mającą się jak 1 do 10. Na tej samej zasadzie diagnosta laboratoryjny może się uważać za lekarza, ponieważ też przerabia fizjologię i anatomię, tak jak lekarz przerabia diagnostykę laboratoryjną i analizę chemiczną. Jeżeli chcemy to sprowadzić do tego typu świadczeń, to widzę w tym merkantylny i partykularny interes lekarzy, którzy demonstrują chęć zagarnięcia całego kołacza dla siebie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#HenrykOwczarek">Pan minister powiedział, że projekt ustawy jest sprzeczny z prawem europejskim. Nie jest to prawdą. Unia Europejska rozróżnia dwa rodzaje dyrektyw: ogólną i zawodową. Dyrektywa ogólna dotyczy zawodów lekarza, aptekarza i pielęgniarek. Natomiast dyrektywa szczegółowa dotyczy innych pracowników.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#HenrykOwczarek">W opinii prawnej jest napisane, że kwestię kwalifikacji innych pracowników, w tym diagnostów, terapeutów i rehabilitantów reguluje dyrektywa szczegółowa, zgodnie z którą każdy z krajów Unii Europejskiej zachował prawo do własnej regulacji spraw kwalifikacji niektórych grup zawodowych. Prosiłbym, żeby pan minister ustosunkował się do tej uwagi.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#HenrykOwczarek">Następna sprawa. Jestem nauczycielem akademickim, który naucza w Akademii Medycznej we Wrocławiu na oddziale analityki medycznej jaki i na wydziale lekarskim. Przygotowuję również lekarzy rodzinnych, jeżeli chodzi o stronę diagnostyki laboratoryjnej. W Polsce są ponad 4 tys. wyedukowanych absolwentów analityki medycznej. Aktualnie kształci się 1500 studentów. Myślę, że po tak zajętym przez pana stanowisku studenci zwrócą się do pana, bo przecież pan finansuje ich studia. Nie chciałbym cytować pisma, które wysłano z ministerstwa do studentów wrocławskich, bo uważam, że jest ono arogancie. Pańską opinię przedstawię środowisku na oddziale analityki medycznej. Uważam, że pańskie stanowisko jest konfliktogenne.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofMadej">Chciałbym zauważyć, że wszyscy z posłów, którzy wypowiadali się na temat tych projektów zarówno ci, którzy byli za odrzuceniem obu projektów w I czytaniu, jak i ci, którzy byli za przyjęciem ich i skierowaniem do dalszych prac w podkomisji, zgodnie podnosili problem do załatwienia, którym jest potrzeba ustawowego uregulowania sprawy zawodów medycznych. Podkreślam wyraz medycznych, ponieważ kilku mówców mówiło o zawodach okołomedycznych. W prawie światowym są to zawody medyczne i nie ma potrzeby ich dzielić na zawody okołomedyczne i medyczne. Sprawa jest do załatwienia, a problem sprowadza się do tego, jak ją załatwić.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KrzysztofMadej">Zgodnie z przewidywaniami dyskusja w tej chwili ląduje na meandrach wyjaśniania sobie przyczyn tej inicjatywy. Mówimy o jakoby konflikcie między grupami zawodowymi, czy interesami między korporacjami a interesem ogólnospołecznym. Może tak jest. Przyznam się szczerze, że w to nie wierzę. Zapewnienia o tym, że mamy do czynienia z konfliktem merkantylnym nie przemawiają do mnie. Nie sądzę, żeby lekarze chcieli cokolwiek feudalizować, zawłaszczać. Jestem przekonany, że spokój społeczny w tej sprawie polega na równowadze i współpracy tych zawodów, które rzeczywiście mają swoje ostre granice. Natomiast używanie sformułowań, że lekarzom należy odebrać kompetencje w zakresie diagnostyki, jest bałamutne i tego typu sformułowania nie powinny być używane w tej sali w imię powagi. Postaram się wejść w rolę posła i nie reprezentować ani interesu narodu, ani pacjentów, ani interesów poszczególnych grup zawodowych, tylko interes pewnej doktryny prawnej.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#KrzysztofMadej">Uważam, że oba projekty wychodzą z pewnego konceptu i należałoby najpierw zastanowić się, jak ma wyglądać forma ustawowego uregulowania wykonywania zawodów medycznych i tych wszystkich przesłanek, o których mówił pan minister Piątkiewicz - sprawa cudzoziemców, odpowiedzialności itd., a dopiero potem tworzyć prawo. Postulat, żeby najpierw przyjąć ustawy, nad nimi pracować, a potem ewentualnie zastanowić się, czy to jest zgodne z prawem Unii Europejskiej czy nie, czy jest zgodne z pewną doktryną czy nie, jest głęboko niesłuszny, ponieważ najpierw należałoby dokonać analizy prawa, standardów unijnych, i dopiero pod te standardy i normy tworzyć prawo.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#KrzysztofMadej">Twierdzę, że przyjęcie tych dwóch ustaw nie rozwiązuje sprawy. Należy najpierw stworzyć kanon ustawowej regulacji dotyczącej zawodów medycznych.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#KrzysztofMadej">Istnieje szansa na pewien kompromis. Zbieram materiały ze świata i mogę złożyć deklarację, że samorząd lekarski sprzyjałby tej pracy, gdyby zająć się tym na poważnie. Niektóre wzorce światowe świadczą o pewnym kanonie, szkielecie dotyczącym regulacji zawodów medycznych, a potem te wszystkie zawody rozpisane są na poszczególne grupy z bardzo dokładnymi regulacjami. Tak jest np. w Kanadzie, gdzie jest kodeks zawodów medycznych. Poszczególne zawody są odrębnie uregulowane w obrębie ogólnej całości. Myślę, że polskie prawodawstwo mogłoby zmierzać właśnie do tego modelu, ale od ogółu do szczegółu, a nie od szczegółu do ogółu.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#KrzysztofMadej">Padł tu zarzut, że już od wielu lat słyszymy zapewnienia kolejnych ministrów zdrowia i opieki społecznej o woli utworzenia takiej ustawy. Chciałbym powiedzieć o własnym doświadczeniu z ubiegłych 4 lat, kiedy poprzedniego ministra zdrowia usilnie i wielokrotnie namawiałem do powołania zespołu ekspertów, którzy zajęliby się tą sprawą. Za każdym razem otrzymywałem odpowiedź negatywną. Jeżeli państwo pamiętają - ja tego nie pamiętam - że poprzedni minister zdrowia i opieki społecznej składał na forum parlamentu takie deklaracje, to są one zdecydowanie różne, z tym co pamiętam z rozmów z poprzednim ministrem. Wyrażałem wtedy osobiste zainteresowanie wzięciem udziału w opracowywaniu tego typu regulacji ustawowych, ponieważ samorząd zawodowy - wbrew temu, co powiedziano w tej sali - jest zainteresowany tworzeniem takiego prawa w interesie tych grup zawodowych, ale co ważniejsze - pewnej ogólnej koncepcji prawnej. Myślę, że doktryna prawna podsunie nam jednoznaczne rozwiązania, jeżeli chodzi o kryteria zawodu zaufania publicznego i konieczność rozwiązywania problemów etycznych, których nie można rozwiązać na gruncie etyki ogólnej, tylko trzeba sięgać do etyk szczegółowych i znajdziemy jednoznaczną wycenę tych argumentów, a nie wycenę tego rodzaju, że komuś się wydaje, iż zawód diagnosty laboratoryjnego jest zawodem zaufania publicznego w takim samym stopniu jak lekarza, a mnie się wydaje, że trochę w mniejszym stopniu.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#KrzysztofMadej">Chciałbym powtórzyć to, co samorząd lekarski mówił przy poprzednich dwóch podejściach do przyjęcia tej ustawy, że jesteśmy za tym, żeby stworzyć nowoczesne, zgodne ze światowymi standardami ustawodawstwo dotyczące regulacji zawodów medycznych w ogólności. Chciałbym podtrzymać deklarację pana ministra Piątkiewicza i dołączyć się do niej. Myślę, że połączenie tych dwóch sił mogłoby zaowocować szybkim, nowym i dobrym przedłożeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejWojtyła">Jest to sensowna uwaga. Myślę, że powołana podkomisja mogłaby zająć się taką dużą ustawą przy udziale rządu.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#AndrzejWojtyła">Następnych mówców proszę o krótkie wypowiedzi, ponieważ był wniosek o zakończenie dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanuszNowotny">Pozwólcie państwo, że na początku nieskromnie przedstawię się. Z wykształcenia jestem fizjoterapeutą i lekarzem specjalistą w rehabilitacji, doktorem habilitowanym medycyny oraz profesorem w dziedzinie fizjoterapii. Jestem lekarzem od wielu lat zajmującym się rehabilitacją oraz kierownikiem katedry i rektorem jednej z uczelni kształcącej fizjoterapeutów.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JanuszNowotny">Po takim przedstawieniu łatwiej mi będzie przekazać pewne sprawy, na razie pomijając pacjenta, pokazać jak postrzega to lekarz i jak te sprawy postrzega fizjoterapeuta.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JanuszNowotny">Brak jest jakichkolwiek uregulowań prawnych dotyczących zawodów świadczących usługi z zakresu fizjoterapii. Uregulowania prawne są tak dalece rozproszone, że zostały wpisane różne zawody bliskie i dalekie, a zawodu fizjoterapeuty jako takiego, ze statusem takim jaki jest aktualnie, nigdzie oficjalnie nie ma.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#JanuszNowotny">Do wykonywania tych świadczeń dopuszcza się różne przypadkowe osoby, gdyż bałagan dotyczący przepisów powoduje, że każdy kto skończył jakikolwiek kurs czy studia, w których nazwie przewijają się wyraz fizjoterapia lub dyscypliny pokrewne, już świadczy usługi. Przypadkowość świadczeń na rzecz osób niepełnosprawnych godzi w dwa interesy. Przede wszystkim w interes pacjenta, bo szkodzi pacjentowi. Godzi również w interes społeczny, bo w przededniu wejścia w życie systemu ubezpieczeń zdrowotnych, wydawanie pieniędzy na świadczenia zdrowotne wykonywane przez osoby przypadkowe, jest rozrzutnością.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#JanuszNowotny">Pan poseł Szkop mówił już o tym, jakim olbrzymim zagrożeniem jest, jeśli usługi świadczą osoby przypadkowe. Proszę zwrócić uwagę na to, że fizjoterapia jest szczególnym zawodem. Tego nie zrobi lekarz. Fizjoterapeuta sam we własnym zakresie musi wykonać diagnostykę czynnościową. To on, a nie lekarz musi stworzyć program usprawniania pacjenta. Sam musi prowadzić terapię i kontrolować wyniki, które mogą rzutować na ciąg dalszy postępowania.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#JanuszNowotny">Jako lekarz i wieloletni pracownik akademii medycznej mogę powiedzieć, że lekarze nawet nie mają aktualnie takich przedmiotów w programie studiów. Na jakiej więc zasadzie mieliby prowadzić kontrolę z zewnątrz i narzucać pewne sprawy, nie mówiąc już o tym, żeby ponosić odpowiedzialność za to, co zrobił ktoś inny.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#JanuszNowotny">W związku z tym chciałbym polemizować z panem Madejem, który stwierdził, że trzeba sprawdzić, jak to wygląda w rozwiązaniach światowych.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#JanuszNowotny">Polska jest jednym z nielicznych krajów, które nie mają takich uregulowań. Natomiast problem prawa do wykonywania zawodu przez obcokrajowców został uwzględniony w projekcie ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. Uważam, że właśnie dobro pacjenta, interes społeczny, nieszkodzenie pacjentowi i nie doprowadzanie go do trwałej niepełnosprawności jest tym, co powinno sugerować jak najszybsze rozwiązanie tej sprawy. Nie kłóci się to wcale z ustawą o innych zawodach.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#JanuszNowotny">Podejrzewam, że bardzo szybko w ministerstwie dojdzie się do wniosku, że zawód fizjoterapeuty nie pasuje do innych zawodów. Próbowano do tego wrzucić terapeutów zajęciowych, masażystów itd. Kiedyś rehabilitacja zajmowała się tylko osobami z dysfunkcjami narządu ruchu. Dzisiaj w zakres ten wchodzą nie tylko schorzenia ortopedyczno-urazowo-neurologiczne, ale wiele schorzeń kardiologicznych, pulmonologicznych itd. To już nie jest to, co było kilkadziesiąt lat temu. Fizjoterapeuta ma temu wszystkiemu sprostać, a ktoś powinien zadbać o to, żeby zadania, które zostały mu powierzone względem pacjenta, były wykonane jak najlepiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#EwaTuszewska">Jestem zaskoczona pewnymi sformułowaniami.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#EwaTuszewska">Chciałabym zwrócić uwagę na pewną sprawę. Kiedy 1 grudnia ub.r. zostałam poproszona do udziału w komisji ds. opracowania nowych wytycznych, na podstawie których ma działać diagnostyka laboratoryjna - do tej pory obowiązują przepisy z 1981 r.- moje pierwsze pytanie do przedstawicielki Departamentu Zdrowia, pani mgr Strzyżeckiej brzmiało: jakie istnieją ograniczenia w związku z naszym przystąpieniem do Unii Europejskiej, które będą określać naszą działalność z szeroko pojętej dziedziny diagnostyki laboratoryjnej - mikrobiologicznej i analitycznej? Usłyszałam odpowiedź, że nie ma żadnych przepisów, które by nas w jakikolwiek sposób krępowały, w związku z tym możemy robić to, co uważamy za stosowne do ujęcia w tych przepisach.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#EwaTuszewska">W naszym projekcie jednoznacznie ujęliśmy, kto z obcokrajowców może pełnić ten zawód na terenie Polski. Określiliśmy, że są niezbędne równoznaczne kwalifikacje, znajomość języka w niezbędnym zakresie. Nie wiem dlaczego w opinii Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej znalazło się tego typu sformułowanie.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#EwaTuszewska">W tej chwili usługa badania laboratoryjnego jest sprowadzona do działalności tego typu jak działalność gospodarcza w tzw. szczękach na ulicy. W dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej wytworzył się dziki rynek. Efekty tego trafiają później do państwowej służby zdrowia i za grube pieniądze usuwamy te konsekwencje. W związku z tym, że do tej pory jest to działalność gospodarcza może ją otworzyć każdy. Niestety, sytuacja jest taka, że im ktoś ma mniejszą wiedzę, tym mniej zdaje sobie sprawę z konsekwencji tego, co robi i jest bardziej odważny w tym biznesie.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#EwaTuszewska">Obserwuję również przebieg posiedzeń dotyczących kas chorych. Nasze środowisko stara się nawiązać kontakt z przedstawicielami kas chorych i uzmysławiamy im różne sprawy.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#EwaTuszewska">Jest mi niezwykle przykro, że po 23 latach pracy w służbie zdrowia, do której trafiłam jako absolwentka uniwersytetu - jestem magistrem biologii, uzyskałam dwa stopnie specjalizacji i jestem kierownikiem laboratorium w jednej z dzielnic Poznania - w momencie wejścia na rynek usług medycznych staję się nikim, startuję nawet nie z pozycji zerowej, nie mogę być partnerem, gdyż przez tyle lat nie zdołaliście państwo w jakikolwiek sposób uregulować tej sprawy. Boję się, że jeżeli od 1 stycznia 1999 r. będzie samodzielna działalność zakładów służby zdrowia i sprawa ta nie zostanie uregulowana w sposób właściwy, mogą być tego duże konsekwencje zdrowotne, a co za tym idzie finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejWojtyła">Zamykam dyskusję. Były zgłoszone dwa wnioski. Kilku posłów zgłaszało wniosek o odrzucenie projektów ustaw. Był również zgłoszony wniosek o powołanie podkomisji. Czy jest kworum?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#EwaSikorskaTrela">Panie pośle, wyraził się pan nieściśle. Składałam wniosek o to, żeby powołać podkomisję w momencie, gdy będzie gotowy projekt ministerialny i pracować wtedy razem.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejWojtyła">Dzisiaj można tylko wnioski odrzucić albo powołać podkomisję do dalszych prac.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejWojtyła">Pan poseł Zieliński i inni wnioskodawcy wnosili o powołanie podkomisji. Inni posłowie - pan poseł Olszewski, pan poseł Niemiec, pan poseł Misztal oraz pani poseł Trela wnosili o odrzucenie obu projektów.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#AndrzejWojtyła">Ponieważ chciałbym poddać wnioski pod głosowanie, pytam czy jest kworum? Nie ma kworum, w związku z czym muszę przełożyć posiedzenie Komisji na dzień jutrzejszy już bez udziału przedstawicieli środowisk, bo dziś wysłuchaliśmy już ich głosów. Możemy głosować tylko wtedy, gdy będzie kworum w obu Komisjach. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>