text_structure.xml
34 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MarekSawicki">Otwieram posiedzenie Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Posłowie otrzymali porządek dzienny. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie ma. Ponieważ do poprzedniego protokołu posiedzenia Komisji nie wniesiono zastrzeżeń, protokół uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MarekSawicki">Przechodzimy do 1 pkt. obrad: informacja na temat instrumentów egzekwowania praw konsumentów - tryb administracyjny i cywilnoprawny. O zreferowanie tego pkt. proszę panią prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Elżbietę Ostrowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ElżbietaOstrowska">Przepraszam za nieobecność prezesa Aziewicza, ponieważ w tej chwili bierze udział w posiedzeniu Rady Ministrów, na którym rozpatruje się przygotowywany w urzędzie projekt strategii umacniania konkurencji i przeciwdziałania monopolom. W przygotowanej przez nas informacji, prezentującej podstawowe instrumenty ochrony i egzekwowania praw konsumentów, są dwa obszary. Pierwszy obejmuje ochronę praw indywidualnych, drugi ochronę praw zbiorowych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ElżbietaOstrowska">Na wstępie chciałabym powiedzieć, że sprawy ochrony konsumentów uzyskały w ostatnich miesiącach rangę normy konstytucyjnej, ponieważ art. 76 Konstytucji RP nakłada na wszelkie władze publiczne obowiązek ochrony nabywców, przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności, bezpieczeństwu, a także przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Oczywiście konstytucja stanowi, że zakres tej ochrony określi ustawa, ale sam fakt uwzględnienia tej problematyki w akcie najwyższej rangi wskazuje na znaczenie spraw związanych z ochroną konsumentów.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ElżbietaOstrowska">Jeśli chodzi o ochronę indywidualnych praw konsumentów, to podstawowe instrumenty prawne, które pozwalają na dochodzenie roszczeń, wynikają z Kodeksu postępowania cywilnego. Konsumenci mogą dochodzić swoich roszczeń na zasadach ogólnych przed sądami powszechnymi. W praktyce ta droga jest dla konsumentów często trudno dostępna, gdyż z uwagi na relatywnie niewielką wartość przedmiotu, długotrwałość i skomplikowane procedury postępowania sądowego, rzadko sięga się po ten sposób rozstrzygania sporów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ElżbietaOstrowska">Tylko w przypadku, gdy przedmiotem sporu są towary o znacznej wartości, lub gdy konsument jest wyjątkowo zdeterminowany, ucieka się on do dochodzenia sądowego swoich roszczeń. Pomocą w dochodzeniu roszczeń konsumenckich mogą służyć organizacje konsumenckie, które dysponują uprawnieniami do występowania z powództwa cywilnego w interesie konsumentów.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ElżbietaOstrowska">W praktyce, z uprawnień tych organizacje konsumenckie korzystają w przypadku spraw dotyczących większego grona konsumentów, czy też mających zasadnicze znaczenie, dla kształtowania linii orzeczniczej na przyszłość. Dochodzenie roszczeń może się również odbywać przed sądami polubownymi. O działalności tych sądów mówiliśmy już wielokrotnie na forum tej Komisji. Pozwolę sobie tylko przypomnieć, że w tej chwili funkcjonuje 27 polubownych sądów konsumenckich. Przy wszystkich ograniczeniach ich funkcjonowania, wynikających z polubownego charakteru, rozpatrują one jednak po kilka tysięcy spraw rocznie, a ich działalność jest dobrze utrwalona w świadomości społecznej. Warto też wspomnieć, że bardzo liczne skargi konsumentów trafiają do organów państwowych i również do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urząd nie ma możliwości władczych w takich sprawach i nie interweniuje, a tym bardziej nie wydaje decyzji ani też poleceń. Na tym tle często występują nieporozumienia z osobami skarżącymi się, które oczekują załatwienia swojej sprawy i nie przyjmują do wiadomości, że urząd nie może nakazać załatwienia reklamacji, bądź też zwrotu pieniędzy za wadliwy towar. To wskazuje na to, że wiedza prawna konsumentów, wiedza o przysługujących im uprawnieniach i procedurze w dochodzeniu roszczeń, jest wciąż wysoce niewystarczająca.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ElżbietaOstrowska">Jeśli chodzi o ochronę interesów zbiorowych, to są dwa akty prawne, które dają skuteczne instrumenty dochodzenia praw i ochronę interesów nabywców. Myślę tu przede wszystkim o ustawie, o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym oraz ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ElżbietaOstrowska">Na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym prezes urzędu może, na wniosek uprawnionego, bądź też urzędu, podjąć postępowanie w sprawie praktyk godzących w interesy konsumentów. W praktyce urzędu, około 30% prowadzonych postępowań administracyjnych dotyczy praktyk monopolistycznych, godzących bezpośrednio w interesy konsumenta, w interesy gospodarstw domowych. Są to praktyki monopolistyczne, stosowane przez podmioty działające zwłaszcza w sektorach takich jak: gazownictwo, ciepłownictwo, dostawy wody i odprowadzanie ścieków oraz komunikacja. Z blisko 200 spraw prowadzonych w trybie sformalizowanym w roku ubiegłym przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ponad 70 dotyczyło praktyk monopolistycznych, stosowanych przez podmioty tych właśnie sektorów.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ElżbietaOstrowska">Drugim instrumentem prawnym, umożliwiającym prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów występowanie w sprawach zbiorowych interesów konsumentów, jest ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, przyznająca prezesowi uprawnienia występowania z roszczeniami na drogę sądową. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów korzysta z tych uprawnień od półtora roku, od kiedy tego typu kompetencje przysługują mu i wystąpił z wezwaniami do przeszło dwudziestu przedsiębiorców, których działania marketingowe i stosowanie nieuczciwej reklamy naruszają, bądź mogą naruszać interesy konsumentów.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ElżbietaOstrowska">W przypadku dwóch firm, których działania mają charakter najbardziej drastyczny i dotyczą szerokiego kręgu konsumentów prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów skierował pozwy na drogę sądową. Dwa następne pozwy są w tej chwili przygotowywane. W ochronie interesów zbiorowych, ale i również i indywidualnych, może również występować Państwowa Inspekcja Handlowa, która w toku prowadzonych kontroli, w przypadku stwierdzenia nieprzestrzegania prawa i działań naruszających interesy nabywców, może podejmować różnorakie działania dyscyplinujące, łącznie z nakładaniem mandatów. Zarówno Państwowa Inspekcja Handlowa, jak i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów częstokroć podejmują działania o charakterze mediacyjnym, które wprawdzie nie mają bezpośredniego umocowania ustawowego, ale w wielu przypadkach pozwalają załatwić sprawę w sposób polubowny, po myśli konsumenta, czy też doprowadzić do ugody między skarżącymi się stronami.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ElżbietaOstrowska">Przedstawiłam w skrócie przegląd instrumentów egzekwowania praw konsumenckich. Wskazuje on na to, że instrumenty te, a zwłaszcza możliwość egzekwowania prawa, nie zawsze są wystarczające. Szczególnie wyraźnie występuje to w sferze ochrony interesów indywidualnych. Konsument częstokroć pozostawiony jest sam sobie, tzn. ma do wyboru drogę sądową, która jest drogą trudną i niedostępną dla większości konsumentów. Wnioski wynikające z tej analizy są podstawą do inicjatyw legislacyjnych Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, które zmierzają do wzmocnienia praw konsumenta i zabezpieczenia sprawnych i efektywnych mechanizmów dochodzenia roszczeń konsumenckich. Te inicjatywy miałam już przyjemność Komisji referować.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarekSawicki">Proszę o głos pana prezesa Wymysłowskiego z Rady Krajowej Federacji Konsumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#SławomirWymysłowski">W materiale, który przedłożyliśmy Komisji, na pierwszych stronach przedstawiamy informacje dotyczącą podstawowych instrumentów dochodzenia praw konsumentów w postaci rękojmi i gwarancji. Ponieważ sprawy te były wielokrotnie poruszane i uprawnienia z tego tytułu, jakie przysługują społeczności konsumenckiej są znane, pozwolę sobie ograniczyć się przede wszystkim do praktycznych doświadczeń jakie ma Federacja przy egzekwowaniu praw przysługujących konsumentom. Właśnie w tej dziedzinie mamy najwięcej doświadczeń i to są doświadczenia i bardzo zróżnicowane, i bardzo przykre dla tych, którzy ubiegają się o pomoc w naszych ogniwach terenowych. Jesteśmy często bezsilni, jeśli sprzedawca lub usługodawca dobrowolnie nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Obowiązki te nałożone na niego na mocy znanego nam rozporządzenia Rady Ministrów z 30 maja 1995 r. w sprawie szczegółowych warunków zawierania i wykonywania umów sprzedaży rzeczy ruchomych z udziałem konsumentów. Niestety, rozporządzenie to nie zawiera żadnych sankcji za nieterminowe lub niewłaściwe załatwianie uzasadnionych reklamacji zgłaszanych przez konsumentów. Jeżeli zawodzi tryb mediacyjny, jeżeli zawodzi perswazja, którą podejmujemy na wniosek konsumentów, a niestety, często takie sytuacje mają miejsce, to konsumentowi pozostaje albo odstąpić od swoich roszczeń, albo skierować sprawę do sądu powszechnego lub, co rzadko ma miejsce, do sądu polubownego ze wszystkimi tego konsekwencjami. Sprawa, która bardzo nas porusza i wszystkie inne organizacje również, a która została podniesiona w naszym wystąpieniu m.in. do Komisji, a także poruszana była w podkomisji, która pracuje w ramach Komisji Nadzwyczajnej, rozpatrującej projekty aktów reformujących ustrój naszego kraju, to sprawa braku organizacji, która by zrzeszała rzeczoznawców. Bardzo często konsumenci przynoszą dwie różne, sprzeczne ze sobą opinie, oceny tego samego towaru i tej samej reklamowanej wady podpisane przez tego samego rzeczoznawcę branżowego. Rzeczoznawcy mają z reguły swoje uprawnienia datujące się z lat 80., a często jeszcze nawet wcześniejszych. Organizacje, które uprawnienia te im nadały, bardzo często już nie istnieją, a rzeczoznawcy często nie podnoszą swoich kwalifikacji, ponieważ nie było ani motywacji, ani przymusu. Dlatego wystąpiliśmy z projektem wprowadzenia do ustawy o Państwowej Inspekcji Handlowego dodatkowego zapisu, który pozwalałby PIH na przeprowadzenie postępowania kwalifikacyjnego i egzaminacyjnego na rzeczoznawców branżowych. Jak wiemy ustawa o działalności gospodarczej, która ma już 10 lat nie nakłada na podmioty, które zajmują się handlem i usługami, żadnych obowiązków wykazywania się odpowiednim przygotowaniem, a także zrzeszania się. Z naszych doświadczeń wynika, że jeżeli podmiot gospodarczy jest zrzeszony w jakiejś organizacji, wtedy szansa na to, żeby konsument mógł skutecznie dochodzić swoich spraw są znacznie większe. Ponieważ odsetek sprzedawców, gdziekolwiek zrzeszonych jest znikomy, to mamy sytuację nie najlepszą.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#SławomirWymysłowski">Potrzebne jest uregulowanie prawne umów o świadczenia usług z udziałem konsumentów. Swego czasu była przez nas podjęta taka inicjatywa w 1994 r. i wydaje nam się, że wskazane byłoby do tej sprawy wrócić.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#SławomirWymysłowski">Polubowne sądy konsumenckie, o których pani prezes wspomniała, rzeczywiście są drogą, która bardzo często pozwala na szybkie załatwienie skargi konsumenckiej, pod warunkiem oczywiście, że podmiot gospodarczy zgodzi się na to. Wiemy, że niestety liczba zapisów na polubowny sąd konsumencki w 1997 r., w stosunku do choćby roku 1996, o parę procent spadła. Obawiamy się, że to zjawisko może mieć charakter stały i w związku z tym ten rodzaj sądownictwa najmniej uciążliwy dla konsumentów, należało wylansować, ale przy braku dobrej woli ze strony podmiotów gospodarczych ten rodzaj sądownictwa nie będzie się należycie rozwijał. Spodziewamy się jednak, że gdy powstaną w wyniku wprowadzenia powiatów polubowne sądy konsumenckie, umocowane przy samorządzie powiatowym, tam również konsument będzie mógł dochodzić swoich roszczeń. Podobnie spodziewamy się, że również sądownictwo grodzkie będzie w stanie pomóc konsumentowi. Na zakończenie chciałbym powtórzyć to, co mówiłem tutaj już parokrotnie. Jeżeli powstanie instytucja powiatowego rzecznika praw konsumenta, to również przy jego pomocy społeczność konsumencka w terenie będzie miała możliwość dochodzenia swoich roszczeń. Nie wiemy oczywiście, czy będzie on działał skutecznie, ale będzie to kolejne ogniwo, które pozwoli konsumentom łatwiej dotrzeć ze swoimi roszczeniami do organizacji i instytucji, które są władne pomóc konsumentowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarekSawicki">Proszę o zabranie głosu panią Liliannę Ustaworowicz-Jakimowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">Chciałabym przedstawić model, jaki swego czasu Stowarzyszenie Konsumentów Polskich pokazało jako najefektywniejszy model prawnej ochrony konsumentów. Dotyczy on zagadnień procesowej i prawnej ochrony konsumentów w Polsce i wiąże się z jednym z podstawowych praw konsumentów, mianowicie z prawem dostępu do efektywnego załatwienia reklamacji i skargi. Pokrótce przedstawię, jak wygląda dostęp przeciętnego konsumenta do wymiaru sprawiedliwości i współdziałanie z organizacjami konsumenckimi. Poważniejsze zainteresowanie problematyką prawa konsumentów, w kontekście prawa procesowego cywilnego, datuje się od połowy lat 70-tych i przyczyniło się do wprowadzenia stopniowych zmian ustawodawczych. Nacisk tworzącego się wówczas lobby konsumenckiego, doprowadził w pierwszej kolejności do zmian przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, w części dotyczącej udziału organizacji społecznych w postępowaniu przed sądami. Ustawą z 18 kwietnia 1985 r. w art. 61 Kodeksu postępowania cywilnego wprowadzono paragraf 3, który brzmi: „Organizacje społeczne, do których zadań statutowych należy ochrona środowiska, ochrona konsumentów, albo ochrona praw z tytułu wynalazczości, mogą w sprawach z tego zakresu wstąpić za zgodą powoda do postępowania w każdym jego stadium. Wykaz tych organizacji ustala minister sprawiedliwości”.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">Wprowadzono też zmianę brzmienia art. 63 Kodeksu postępowania cywilnego: „Organizacje wymienione w artykułach poprzedzających, które nie uczestniczą w sprawie, mogą przedstawić sądowi istotny dla sprawy pogląd, wyrażony w uchwale lub w oświadczeniu należycie umocowanych organów”.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">Pojawienie się tych zmian, nowych form działania organizacji społecznych w sprawach dotyczących praw konsumenta, zostały jednak uznane za wysoce niewystarczające. Krytykowano zwłaszcza ograniczenie bezpośredniego udziału w procesie poprzez dopuszczenie organizacji społecznych jedynie do wstąpienia do postępowania wszczętego przez powoda za jego zgodą, jako oznaczające tylko popieranie powoda w dążeniu do udzielenia mu ochrony prawnej. Stąd pojawiły się liczne postulaty zmierzające do upoważnienia organizacji społecznych do samodzielnego wytaczania powództw na rzecz obywateli również w sprawach o ochronę konsumenta. Owocem tych postulatów była nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego, która została dokonana ustawą z dnia 13 lipca 1990 r., mocą której art. 61 par. 1 nadano inne brzmienie: „W sprawach o roszczenia alimentacyjne oraz w sprawach o ochronę konsumentów, organizacje społeczne, których zadanie nie polega na prowadzeniu działalności gospodarczej, mogą wytaczać powództwa na rzecz obywateli. Wykaz tych organizacji ustala minister sprawiedliwości”. Obecnie poza tymi zmianami w procedurze występują nadal inne sprawy wymagające regulacji. Brak wręcz instrumentów materialno-prawnych i środków procesowych ochrony konsumenta. Mówi się o próbach opracowania polskiego, szybkiego łatwo dostępnego i taniego systemu rozstrzygania sporów konsumenckich, który harmonizowałby sprawę Unii Europejskiej. Zdaniem Stowarzyszenia Konsumentów, a wyrazicielem tego zdania był prof. Jankowski, który wskazywał na to, że przy wybieraniu drogi i najlepszych rozwiązań nie można polegać na prostym i mechanicznym przenoszeniu, nawet najlepszych wzorców i rozwiązań stosowanych w innych krajach.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">Ponieważ trzeba uwzględnić stan polskiego prawa, nie można zastępować istniejących już trybów dochodzenia roszczeń cywilnych, całkiem nowymi sposobami, które nie występowały w polskiej tradycji i są nam obce. Opracowanie nawet idealnego systemu procesowej ochrony roszczeń konsumenckich, powinno być zweryfikowane i przetestowane przed wprowadzeniem ich w życie. Może się bowiem okazać, że w praktyce takie rozwiązania nie sprawdzają się. Naszym zdaniem wzorem niektórych państw Unii Europejskiej należałoby dokonać pewnego sprawdzenia przygotowanych procedur w określonym miejscu i w czasie, a następnie zweryfikować system o podsumowaniu wyników.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">W różnych krajach stosowano tzw. projekty pilotażowe, np. w Belgii, Niemczech, Grecji, Irlandii, we Włoszech, w Portugalii, w Wielkiej Brytanii. Projekty te trwały średnio od dwóch do trzech lat. Np. francuski program pilotażowy polegał na utworzeniu i zagwarantowaniu stałych dni i godzin przyjęć przez prawnika specjalizującego się w prawie konsumenckim, w przeznaczonym do tego biurze. Celem tego przedsięwzięcia była informacja o dostępnych procedurach, udzielaniu pomocy w opracowaniu pism procesowych, informowanie o możliwościach egzekwowania uzyskanych rozstrzygnięć, informacja zainteresowanych o innych instytucjach, mogących przyjść z pomocą, pośrednictwo w rozwiązywaniu sporów, opracowanie typowych formularzy oraz organizowanie specjalnych posiedzeń pojednawczych dla załatwienia sporów konsumenckich. Taki program pilotażowy wprowadzono również w Austrii.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">Zasadniczą kwestią, jaką trzeba będzie rozstrzygnąć w odniesieniu do środków proceduralnych ochrony konsumenta, jest wybór procedur sądowych, albo pozasądowych również o charakterze administracyjnym. W krajach skandynawskich np. funkcjonuje system administracyjnego trybu rozstrzygania reklamacji konsumenckich, co nie zamyka stronie niezadowolonej dostępu do drogi sądowej. Z problemem rozstrzygania sporów konsumenckich łączą się dwa zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">Pierwsze - ochrona praw indywidualnych i drugie - ochrona spraw zbiorowych.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">W krajach członkowskich Unii Europejskiej można zaobserwować poddanie indywidualnych sporów konsumenckich dwom postępowaniom. Z jednej strony są to uproszczone postępowania sądowe, z drugiej zaś procedury pozasądowe (postępowania pojednawcze, rozjemcze i polubowne). We Francji, jako jedynym kraju została również stworzona trzecia możliwość polegająca na umożliwieniu powództwa wspólnego przysługującego organizacjom konsumenckim, mogącym działać w imieniu konsumentów, którzy ponieśli indywidualne szkody, spowodowane przez działanie tego samego profesjonalisty i mające wspólne źródło. Wystąpienie z takim powództwem opiera się na specjalnym pełnomocnictwie, udzielonym na piśmie przez każdego z zainteresowanych konsumentów. Nie oznacza to jednak powództwa w interesie zbiorowym, chodzi raczej o wspólne dochodzenie powództw indywidualnych, czy też o instytucję zbliżoną do występującego w naszym prawie procesowym współuczestnictwa formalnego. Wydaje się, że w Polsce są małe szanse, aby wprowadzić administracyjne procedury dla rozstrzygania sporów konsumenckich, a to z uwagi na tradycyjną niechęć do poddawania spraw cywilnych jurysdykcji administracyjnej. Również powodem jest mniejsze zdyscyplinowanie środowiskowe społeczeństwa. W Polsce mają raczej złą tradycję, złą opinię, funkcjonujące przez prawie 30 lat komisje rozjemcze, orzekające w sprawach pracowniczych. Krytycznie oceniono również poddanie do 1984 r. rozstrzygnięć cywilnoprawnych z zakresu Prawo o wynalazczości - dwuinstancyjnemu postępowaniu administracyjnemu przed umożliwieniem wystąpienia na drogę sądową. Ta sprawa zupełnie inaczej wygląda np. w Szwecji, gdzie zwraca się uwagę na dużą skuteczność działania instytucji do spraw skarg konsumentów, których decyzje są wykonywane w 85%. Ogólnie należy stwierdzić, że w społeczeństwie polskim, tak to ocenia nasza organizacja, najbardziej pożądane i posiadające największy prestiż są orzeczenia sądów państwowych. Dowodem na to może być mała popularność sądów polubownych oraz niechęć dostosowania aktów notarialnych, jako elementów podstawy egzekucji, co jest możliwe na podstawie artykułu 777 pkt. 4 Kodeksu postępowania cywilnego. Doktryna również powołuje się na konstytucyjną zasadę wymiaru sprawiedliwości sprawowanego przez niezawisłe sądy. Dobitnym przejawem zamiaru przestrzegania tej zasady przez ustawodawcę jest ostatnio coraz częstsza rezygnacja z przekazywania rozstrzygnięcia pewnych spraw cywilnych na drogę postępowań pozasądowych, począwszy od likwidacji państwowego Arbitrażu Gospodarczego, a skończywszy na wycofaniu się z wyłączenia z drogi sądowej tzw. spraw „o naprawieniu szkód górniczych”. Zdaniem Stowarzyszenia mnożenie nowych bytów prawnych, nowych instytucji, nie jest najlepszą drogą do szukania efektywnego sposobu załatwiania spraw konsumenckich. Wydaje nam się, że w obecnym systemie prawnym jest stosunkowo dużo podmiotów, którym służy uprawnienie do wytaczania powództw na rzecz obywateli, żeby choć wspomnieć o prokuraturze, organizacjach społecznych i o Rzeczniku Praw Obywatelskich. Wszystkie te instytucje mają ustawowe uprawnienia do ochrony konsumentów. Stowarzyszenie Konsumentów Polskich nie uważa, że to jest jedyne i najlepsze rozwiązanie. Nie uzurpujemy sobie do takich stwierdzeń prawa, ale uważamy, że sprawą ważną byłoby pójście w kierunku stworzenia odrębnego, uproszczonego postępowania specjalnego, usytuowanego wśród postępowań odrębnych w procesie, a przeznaczonego wyłącznie do rozpoznawania spraw konsumenckich.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">Działanie ustawodawcy mogłoby polegać np. na wprowadzeniu do tytułu siódmej księgi części 1 Kodeksu postępowania cywilnego: działu 5 - postępowanie nakazowe i upominawcze rozdziału 4 - postępowanie upominawcze w sprawach konsumenckich.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">Według naszej koncepcji obok ogólnego postępowania upominawczego, które jest uregulowane w Kodeksie postępowania cywilnego w art. 498–505 i postępowania upominawczego w sprawach gospodarczych, pojawiłby się trzeci rodzaj postępowania upominawczego. Taki zabieg nie byłby niczym niespotykanym. Podobne rozwiązania zostały wprowadzone w 1989 r. w Polsce do Kodeksu postępowania cywilnego. Wprowadzono tam postępowanie odrębne w sprawach gospodarczych. Natomiast w 1990 r. wprowadzono postępowania w sprawach z zakresu przeciwdziałania praktykom monopolistycznym. Sądowe postępowania uproszczone, które są stosowane w różnych krajach Unii Europejskiej, wykazują duże podobieństwa do naszego systemu upominawczego. Wydaje się, że do warunków postępowania upominawczego bardzo dobrze pasuje jedno z podstawowych kryteriów uznania sprawy konsumenckiej, we wszystkich krajach Unii Europejskiej, tzn. są to tzw. sprawy mniejszej wagi, czy drobne sprawy. Oczywiście należałoby wprowadzić szereg różnego rodzaju postanowień, np. należałoby określić tę wartość odrębnie dla postępowania upominawczego w sprawach konsumenckich. Dążąc do uproszczonych i przyspieszonych i o obniżonych kosztach postępowań upominawczych, należałoby również maksymalnie odformalizować pozew poprzez ewentualne opracowanie typowych formularzy, bądź możliwość ustnego zgłaszania powództwa do protokołu. Należałoby też wprowadzić możliwość wytoczenia powództwa również przed sądem, w którego okręgu konsument mieszka. Należałoby również utrzymać zwolnienie od kosztów sądowych organizacji społecznych, wytaczających powództwa na rzecz obywateli, w sprawach o ochronę konsumenta. Powództwo wytyczane przez samego konsumenta w postępowaniu upominawczym podlega opłacie w wysokości 1/4 wpisu sądowego. Jesteśmy zdania, że zastosowanie zwolnienia konsumenta od kosztów mogłoby spowodować zalew sądu nieuzasadnionymi pozwami. Rozważyć raczej należy koncepcję wprowadzenia postępowania przedsądowego, którego przeprowadzenie z wynikiem niezadowalającym dopiero otwierałoby drogę konsumentowi do sądu. Tych warunków jest oczywiście znacznie więcej. Warunki te zostały tutaj przedstawione w materiale, który opracowało Stowarzyszenie i który złożę na ręce pana sekretarza. Jeśli ktoś z państwa będzie zainteresowany bardziej szczegółową koncepcją, to przedstawimy ją Komisji.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">Również w materiale tym przedstawiona jest nasza koncepcja, dotycząca ochrony interesów zbiorowych. Przedstawiliśmy tam różne procedury sądowe w różnych krajach członkowskich Unii Europejskiej i inne, pozasądowe, drogi dochodzenia do efektywnego systemu ochrony konsumenta. Na koniec chciałabym zacytować pogląd pani profesor Łętowskiej: „System prawa cywilnego, jaki w tej chwili istnieje w Polsce jest systemem, który w zasadzie umożliwia ochronę konsumenta przy dochodzeniu roszczeń, pod warunkiem, że zmieniłoby się podejście sądów do tych spraw”.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#LiliannaUstaworowiczJakimowicz">Pani profesor w jednym ze swoich artykułów zwracała uwagę na to, że sądy w krajach zachodnich przy podobnie skonstruowanych normach prawnych i przy podobnie funkcjonujących instytucjach ochrony konsumentów, potrafią znacznie bardziej ochronić konsumenta. Przyczynę tej różnicy pani profesor upatruje w braku wrażliwości na sprawy konsumenckie naszego sądownictwa oraz to, że tego typu sprawom przydaje się zbyt małą wagę. Zmiany w konstytucji oraz zachodzące zmiany ustrojowe, a także zmiana nastawienia do tego problemu polepszą ochronę konsumenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarekSawicki">Proszę panią prezes Stowarzyszenia Konsumentów Polskich o złożenie tego opracowania sekretarzowi. W ten sposób poznaliśmy instrumenty ochrony konsumentów. Zanim rozpoczniemy dyskusję oddaję głos Głównemu Inspektorowi PIH panu Królikowskiemu, a później przedyskutujemy dwa punkty razem.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejKrólikowski">Zacznę od krótkiego przypomnienia 5 najważniejszych praw konsumenta, wśród których 4 PIH próbuje bronić. Jest to po pierwsze: prawo do bezpieczeństwa i ochrony zdrowia. Po drugie - prawo do ochrony interesów ekonomicznych. Po trzecie - prawo do informacji. Po czwarte - prawo do dostępu do efektywnego systemu dochodzenia roszczeń. Po piąte - prawo do zrzeszania się i do reprezentacji. W tym ostatnim punkcie PIH ma najmniej do powiedzenia, ale bardzo chętnie współpracuje ze wszystkimi instytucjami konsumenckimi, które usiłują bronić uprawnień konsumentów.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejKrólikowski">Generalnie trzeba powiedzieć, że wszystkie działania PIH są nakierowane na obronę interesów konsumentów i umożliwienie im realizacji tych czterech praw, o których mówiłem. W skali makro działaniami takimi są kontrole problemowe realizowane w oparciu o plany kwartalne, zatwierdzane przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W bieżącym roku takich kontroli podejmujemy ogółem 25. Są to w znacznym stopniu kontrole jakości różnego rodzaju artykułów, wyrobów i usług znajdujących się na naszym rynku, jak również pewne inne problemy, takie chociażby jak: kontrola biur podróży, kontrola dealerów samochodowych i usług oftalmicznych. Przy kontroli dealerów samochodowych, a robiliśmy to na zdecydowane zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, chodziło nam o porównanie warunków gwarancyjnych, jakie stosują poszczególne firmy sprzedające samochody w Polsce. To są tylko przykłady, ale takie, które najbardziej interesują i są istotne dla konsumentów. Wyniki tych kontroli są prezentowane zainteresowanym organom, w tym również i sejmowej Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie będę przytaczał szczegółów, bo po raz kolejny robiłbym to w tym gronie. Wyniki tych kontroli prezentowane są w mediach i spełniają podwójną rolę edukacyjną. Z jednej strony edukujemy konsumentów, wskazując im na pewne zagrożenia, z którymi mogą się spotkać na rynku, dokonując transakcji kupna-sprzedaży, czy też zamawiając różnego rodzaju usługi, a z drugiej strony pomagamy również handlowcom, informując ich o systemie prawnym i przepisach, jakie regulują obrót towarowy. Na handlowcach o tyle nam mniej zależy, że każdy kto podejmuje działalność gospodarczą powinien by się sam najpierw wyedukować w tym obszarze prawnym, w obszarze działalności gospodarczej, w jakim się będzie poruszać. Pozwolę sobie przytoczyć kilka informacji pokontrolnych. W pierwszym kwartale 1998 r. przeprowadziliśmy ogółem 8528 kontroli u przedsiębiorców, w tym prawie u 6000 ujawniono nieprawidłowości. W 5813 jednostkach, które skontrolowaliśmy objęliśmy badaniem jakość towarów i usług. Z tego towary złej jakości zakwestionowaliśmy w blisko połowie przypadków, tj. w 2906. Negatywna ocena wyrobów wynikała głównie z powodu ich niezgodności z normami jakościowymi oraz z powodu przekroczenia terminów przydatności do spożycia. Pozostałe nieprawidłowości były z gatunków tych mniejszych, ale także istotnych dla konsumenta, mianowicie dotyczyły braku cen na oferowanych do sprzedaży towarach, oszukiwaniu na wadze, czyli posługiwaniu się nieodpowiednimi narzędziami pomiarowymi, braku oznaczenia podmiotu na zewnątrz (nie wiemy z kim mamy do czynienia) i w tym momencie, kiedy konsument chce reklamować towar, to powinien wiedzieć, do kogo ma się zwrócić. Również stwierdziliśmy nieodpowiedni stan sanitarny, takie przypadki wystąpiły u 821 przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AndrzejKrólikowski">Oszustwa na niekorzyść konsumenta stwierdzono w 186 przypadkach, na łączną kwotę 253 tys. zł - to dość istotna kwota. W wyniku naszych kontroli przekazaliśmy 43 sprawy organom ścigania, skierowaliśmy 674 wnioski o ukaranie do Kolegiów do Spraw Wykroczeń i nałożyliśmy prawie 5 tys. mandatów karnych na sumę ponad 362 tys. zł. Jednocześnie w pierwszym kwartale wpłynęło do PIH 3373 skargi. Jest to mniej więcej tyle co w roku 1997. Ze skutkiem pozytywnym dla konsumentów załatwiliśmy ponad połowę tych skarg, bo 1757.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AndrzejKrólikowski">Drugim nurtem działania PIH są sprawy nakierowane na pomoc indywidualnemu konsumentowi. Wspomniałem o skargach, jest to działanie typowe w stosunku do tego konsumenta, który przychodzi do nas ze swoim problemem. Ponadto prowadzimy takie działania, jak poradnictwo prawne, prowadzimy mediacje między kupcem, czy usługodawcą a konsumentem w tych indywidualnych sprawach i prowadzimy polubowne sądownictwo konsumenckie. W pierwszym kwartale 1998 r. udzieliliśmy konsumentom ponad 25 tys. porad, zarówno telefonicznie, jak i bezpośrednio w czasie wizyt konsumentów w naszych inspektoratach wojewódzkich. Ponad 7 tys. porad udzieliliśmy również przedsiębiorcom, informując ich o stanie prawnym w przedmiocie, którym zamierzają się zająć. Nastąpił niewielki wzrost tego poradnictwa w stosunku do roku ubiegłego w granicach 4–5%, co przy zmniejszeniu liczby skarg jest logiczne, im więcej porad, tym mniej skarg. Ale zobaczymy, czy to zjawisko będzie trwałe, czy wystąpiło ono tylko w pierwszym kwartale tego roku. Niestety, nie mamy danych z sądów, bo przekazywane one są co pół roku, ale pozwolę sobie skorygować, to co powiedział prezes Wymysłowski. W ubiegłym roku, po pierwsze funkcjonowało o 3 sądy więcej niż w 1996 r., a po drugie ilość spraw, jaka wpłynęła do sądów i była rozpoznawana, była o 4% wyższa niż w 1996 r., także żadnego spadku tutaj nie zauważyliśmy. Ten poziom, jak wynika z naszych szacunków utrzymuje się nadal w tym roku. Co prawda jeden sąd zawiesił swoją działalność w tym roku, ze względu na brak partnera, bo w województwie suwalskim zlikwidowano Klub Federacji Konsumentów, ale mam nadzieję, że nie odbije się to na funkcjonowaniu sądownictwa konsumenckiego w tym województwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarekSawicki">Rozpoczynamy dyskusję. Proszę o zabieranie głosu. Nie ma chętnych. Informację uznajemy za przyjętą. Czy są pytania w sprawach różnych? Nie ma. Posiedzenie Komisji uważam za zamknięte.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>