text_structure.xml
7.44 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyGwiżdż">Otwieram posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, proponując tylko jeden temat - udzielenie odpowiedzi Marszałkowi Sejmu na zapytanie dotyczące strony formalnej wniosku skierowanego przeciwko b. ministrowi zdrowia i opieki społecznej Wojciechowi Maksymowiczowi za naruszenie konstytucji i innych ustaw. Jeśli ktoś z państwa jest za rozszerzeniem porządku obrad Komisji, bardzo proszę o zgłaszanie się. Nie ma chętnych. Wobec tego tylko ten jeden punkt pozostaje nam do rozważenia.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JerzyGwiżdż">Uprzejmie przypominam, że grupa posłów złożyła wniosek wstępny o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej Wojciecha Maksymowicza, b. ministra zdrowia i opieki społecznej za to, iż naruszył, zdaniem wnioskodawców, przepisy konstytucji i innych ustaw, w tym ustawy Prawo budżetowe. W związku z tym marszałek zwrócił się do Komisji z zapytaniem, czy wniosek ten spełnia wymogi formalne, aby nadać mu stosowny bieg. Marszałek uznał, że istnieje konieczność za każdym razem zapytania Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, czy wniosek spełnia wymogi formalne do nadania mu biegu i, przyjmując obecnie taką zasadę, zwrócił się do komisji o ustosunkowanie się do wniosku grupy posłów, o której wspomniałem. W związku z tym pismem poprosiłem Biuro Studiów i Ekspertyz o opinię prawną co do ewentualnych wątpliwości dotyczących tego wniosku i tę opinię prawną państwo otrzymaliście.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JerzyGwiżdż">Opinia jest podpisana przez Janusza Mordwiłkę i zaakceptowana przez dyrektora Wiesława Staśkiewicza. W opinii stwierdza się, iż wniosek obejmuje swoją treścią tylko odpowiedzialność konstytucyjną, nie obejmując odpowiedzialności karnej. W związku z tym istnieje podstawa do tego, aby wnioskodawcy poprawili swój wniosek, ponieważ w czasie postępowania przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej mogą zrodzić się pewne trudności. Przed chwilą dyrektor Maciej Lewandowski poinformował mnie, że opinia ta jest sporządzona na podstawie ustawy nie odpowiadającej rzeczywistości prawnej treści przepisów i jeśli tak jest, to inaczej powinna wyglądać odpowiedź na nasze zapytanie skierowane do ekspertów.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MaciejLewandowski">Chciałbym powiedzieć, iż jeśli jest to możliwe, to jeszcze raz sprawdzilibyśmy tę kwestię, ponieważ wątpliwości nasze pojawiły się tuż przed posiedzeniem Komisji. Przepraszamy za to zamieszanie. Wydaje nam się, że w tekście, w wydaniu książkowym, na którym dr Janusz Mordwiłko pracował, usunięto kilka słów. Będziemy jeszcze raz to sprawdzać gdzie indziej. Szukaliśmy także w Lexie. Zaglądałem dzisiaj do naszej komputerowej bazy i, moim zdaniem, potwierdza się moje stanowisko. Ale jeszcze raz sprawdzimy, ponieważ jest to zbyt ważna sprawa. Artykuł 2 ustęp 4 brzmi w ten sposób: „osoby wymienione w artykule 1 ustęp 2 punkt 2–7 ponoszą przed Trybunałem Stanu odpowiedzialność konstytucyjną”. Generalnie artykuł ten stwierdza o odpowiedzialności konstytucyjnej, później jest średnik: mogą one ponosić przed Trybunałem Stanu także odpowiedzialność karną za przestępstwa popełnione w związku z zajmowanym stanowiskiem, jeżeli w uchwale o pociągnięciu do odpowiedzialności konstytucyjnej łączne rozpoznawanie czynów uznano by za celowe.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MaciejLewandowski">W tym momencie jakby ta kwestia nie istniała, dlatego że powołano przepis, który przede wszystkim mówi o odpowiedzialności konstytucyjnej, mówi również, że mogą fakultatywnie ponosić odpowiedzialność karną. I tutaj mogłoby być pewne zamieszanie, ale wnioskodawcy powołując artykuł 2 ustęp 4, później w sentencji wniosku mówią: wnosi o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej, czyli nie rozwijają tego i nie mówią o odpowiedzialności karnej. Tutaj więc wątpliwości by być nie mogło. Ale powtarzam, iż jeszcze raz to sprawdzimy, ponieważ sytuacja ta powstała na chwilę przed posiedzeniem Komisji. Przykro mi, że spieramy się o tekst ustawy, jednak trzeba by było to jeszcze raz sprawdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanuszMordwiłko">Serdecznie przepraszam, ale wniosek, który opiniowałem, jest pod względem formalnym bardzo dobrze przygotowany - to pierwsza refleksja. Spełnia wymogi artykułu 6 o Trybunale Stanu. Ale jestem szalenie wyczulony w tych sprawach po pracach w Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej w związku z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności b. sędziego Sądu Najwyższego i w związku z tym starałem się tę kwestię sprawdzić. A ponieważ wnioskodawcy powołali artykuł 2 ustęp 4, a w moim brzmieniu mówi on tylko o odpowiedzialności karnej, to uznałem, iż nie mogę nie zwrócić uwagi Komisji na tę kwestię. I tak uczyniłem. Podkreślam, ten element nie jest wymogiem artykułu 6, czyli wymogów formalnych dotyczących wniosku wstępnego. Z tego punktu widzenia wniosek wstępny jest wnioskiem prawidłowym i bardzo rzetelnie sporządzonym. Natomiast dmuchanie na zimne zmusiło mnie jeszcze do sygnalizacji, że autorzy niepotrzebnie czy niezręcznie powołali artykuł 2 ustęp 4, ponieważ w moim brzmieniu mówi on o odpowiedzialności karnej. Przepraszam, mogłem się pomylić, gdyż, mimo że sprawdzałem jeszcze w tekstach normatywnych kolejnych zmian, być może nie uchwyciłem tego. Ta sprawa wymaga wyjaśnienia, gdyż może się mylę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzyGwiżdż">Proponuję, abyśmy dzisiaj nie prowadzili na ten temat żadnej debaty. Nie zamknę posiedzenia. Odroczę go do poniedziałku lub wtorku, być może będzie posiedzenie Sejmu, albo do najbliższego tygodnia, w którym będzie posiedzenie Sejmu. Zamknęlibyśmy tę kwestię po uzgodnieniu przez ekspertów jednoznacznego stanowiska. Nie ma, moim zdaniem, innego wyjścia.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JózefZych">Proszę państwa, nie możemy zapominać o jednej rzeczy. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, jak i Sądu Najwyższego niejednokrotnie występował problem, czy sam fakt powołania błędnej podstawy lub przepisu, jeżeli z uzasadnienia wynikała inna wola, może stanowić podstawę do oddalenia. W związku z tym myślę, iż podstawową sprawą byłoby uniknięcie tych kwestii proceduralnych. Możemy zapytać wnioskodawców, jaka jest jest ich ostateczna wola. To nam pomoże w rozstrzygnięciu problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyGwiżdż">Pański wniosek na pewno będzie uwzględniony przy podejmowaniu decyzji. Natomiast sprawa jest bardzo poważna i w kwestiach związanych z odpowiedzialnością konstytucyjną nie może być żadnych wątpliwości bez względu na to, kto składa wniosek i kogo on dotyczy. Pracowaliśmy tak do tej pory i, mam nadzieję, że tak będziemy pracowali nadal. Odraczam posiedzenie. Dziękuję.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>