text_structure.xml 67.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#CzesławBielecki">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji. Witam wszystkich obecnych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#CzesławBielecki">Porządek obrad jest państwu znany. W pierwszym punkcie rozpatrzymy w pierwszym czytaniu projekt ustawy, której uzasadnienie przedstawi minister spraw zagranicznych oraz minister obrony narodowej. Przedstawiciel Biura Legislacyjnego będzie miał uwagi do tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#CzesławBielecki">Za najważniejszy punkt dzisiejszych obrad uważamy informację na temat realizacji reformy w siłach zbrojnych, którą przedstawi minister obrony narodowej. Wraz z posłem Stanisławem Głowackim uważam, że realizacja tego punktu stanowi co najmniej połowę naszej cywilnej kontroli nad armią oraz nad realizowaną polityką obronną. Mówię o połowie kontroli, gdyż wkrótce odbędzie się posiedzenie połączonych Komisji, na którym omówimy problemy związane z drugą połową tej kontroli. Czy ktoś z państwa ma uwagi do porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#CzesławBielecki">Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Po raz pierwszy w trakcie procesu ratyfikacyjnego mamy do czynienia z przypadkiem, w którym Sejm wyraża zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej przy zastosowaniu art. 18 ust. 1 i 2 ustawy o umowach międzynarodowych. Chciałbym zaznaczyć, że umowa międzynarodowa dotycząca statusu sił zbrojnych Paktu Północnoatlantyckiego, ratyfikowana uprzednio przez prezydenta, ulega pewnej zmianie. Jest ona uzupełniana i modyfikowana.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W takiej sytuacji prezydent RP obligowany przepisem art. 18 ust. 1, ma obowiązek niezwłocznego ogłoszenia tej ustawy w Dzienniku Ustaw wraz z oświadczeniem rządu. Sądzę, że na podstawie tych przesłanek projekt zawarty w druku sejmowym nr 2856 został opracowany w taki sposób, jakby ogłoszenie ustawy stanowiło część składową ustawy ratyfikacyjnej. Zdaniem Biura Legislacyjnego Sejm wyraża zgodę na ratyfikowanie umowy. W tej sytuacji oświadczenie prezydenta powinno być przedstawione przez służby prawne Kancelarii Prezydenta RP, po podpisaniu przez prezydenta ustawy ratyfikacyjnej. Oświadczenie to nie może być częścią składową ustawy w takiej formie, w jakiej przedstawiono to w druku nr 2856.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Zastrzeżenia Biura Legislacyjnego w tej sprawie zostały uznane przez Rządowe Centrum Legislacji. Jeśli Komisje uznają, że nasza uwaga jest zasadna, Biuro Legislacyjne przedłoży marszałkowi Sejmu do podpisu jedynie ustawę ratyfikacyjną, którą uchwali Sejm. Czynności związane z ogłoszeniem ustawy pozostają wyłącznie w gestii prezydenta. Stosowne dokumenty w tym zakresie powinny przygotować służby prawne Kancelarii Prezydenta RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#CzesławBielecki">Dziękuję za przedstawienie istotnych uwag, które usunęły wątpliwości o charakterze proceduralnym.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#CzesławBielecki">Przystępujemy do pierwszego czytania projektu ustawy. Proszę pana ministra o przedstawienie uzasadnienia projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StefanMeller">W tym przypadku można powiedzieć, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych ustosunkowuje się do działań prowadzonych przez Ministerstwo Obrony Narodowej. W pewnym sensie występujemy jako pośrednik, który zajmuje się stosunkami dwustronnymi RP oraz polityką zagraniczną.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StefanMeller">Uwaga, którą przed chwilą zgłosił przedstawiciel Biura Legislacyjnego, jest nam znana. W zasadzie uwaga ta dotyczy publikacji ustawy, w której zapisane zostały pewne ustalenia. Umowa między rządem Rzeczypospolitej Polskiej, a rządem Republiki Federalnej Niemiec o czasowym pobycie członków sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej i członków sił zbrojnych Republiki Federalnej Niemiec na terytorium drugiego państwa została podpisana w Warszawie 23 sierpnia 2000 r. W dniu 21 marca br. Federalne Ministerstwo Spraw Zagranicznych RFN poinformowało Ambasadę RP w Berlinie, że strona niemiecka zrealizowała procedury prawne, wymagane do tego, żeby ta umowa weszła w życie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StefanMeller">Z inicjatywą zawarcia tej umowy wystąpiła Republika Federalna Niemiec. Krok ten był konsekwencją niemieckiej praktyki traktatowej, polegającej na zawieraniu podobnych, bilateralnych porozumień z państwami, z którymi prowadzona jest rozwinięta współpraca wojskowa. Chodzi tu przede wszystkim o taką współpracę, która prowadzi do pobytu członków sił zbrojnych na terytorium drugiego państwa.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StefanMeller">W toku prowadzonych negocjacji strona niemiecka podkreślała, że Umowa NATO - SOFA, w której w sposób bardziej ogólny uregulowano tę problematykę, nie jest dla RFN wystarczającą podstawą prawną do wzajemnej współpracy w omawianej dziedzinie. Zawarciem umowy zainteresowana była także strona polska. W ocenie rządu rozpatrywana umowa przyczyni się do zacieśnienia współpracy wojskowej z Republiką Federalną Niemiec, w tym do sprawnego przeprowadzania wspólnych ćwiczeń wojskowych na lądzie, na wodach terytorialnych i w powietrzu.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#StefanMeller">Wspólne prowadzenie ćwiczeń będzie miało bezpośredni wpływ na zwiększenie zdolności współdziałania polskich sił zbrojnych z jednostkami sił zbrojnych państw NATO. W umowie uregulowano kwestie dotyczące kosztów prowadzonych ćwiczeń, ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego w trakcie wspólnych ćwiczeń oraz inne ważne zagadnienia, związane z pobytem wojsk na terytorium drugiego państwa.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#StefanMeller">Należy podkreślić, że niektóre szczegółowe postanowienia umowy polsko-niemieckiej zostały sformułowane w sposób odmienny lub szerszy od uregulowań przyjętych w umowie NATO-SOFA. Odnosi się to m.in. do zapisów dotyczących telekomunikacji, ochrony zdrowia i środowiska, uczestnictwa pojazdów sił zbrojnych drugiego państwa w ruchu drogowym, a także jurysdykcji karnej. Przykładem może być art. 6 ust. 1 omawianej umowy, w którym wyłączona została jurysdykcja karna władz państwa przyjmującego nad członkami sił zbrojnych państwa wysyłającego. Państwo przyjmujące będzie mogło stosować jurysdykcję karną jedynie w przypadkach uzasadnionych istotnymi interesami bezpieczeństwa lub szczególnymi interesami wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#StefanMeller">Projekt został dwukrotnie poddany procedurze szerokich uzgodnień międzyresortowych, co doprowadziło do wypracowania ostatecznego stanowiska, które było prezentowane w toku prowadzonych negocjacji. Przewiduje się, że w realizację zadań wynikających z umowy, oprócz Ministerstwa Obrony Narodowej zaangażowane będzie również Ministerstwo Sprawiedliwości w zakresie postanowień dotyczących jurysdykcji, Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej w kwestiach związanych z przemieszczaniem się członków sił zbrojnych RFN na terytorium Polski oraz Urząd Regulacji Telekomunikacji, jako właściwy do przyznawania częstotliwości radiowych.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#StefanMeller">Treść podpisanej umowy stanowi punkt wyjścia do analogicznej umowy, która w chwili obecnej jest negocjowana przez Polskę ze Stanami Zjednoczonymi. Postanowienia umowy regulują kwestie dotyczące wykonywania jurysdykcji karnej przez władze oraz sądy państwa wysyłającego w państwie przyjmującym w sposób odmienny niż w ratyfikowanej w trybie art. 89 ust. 1 konstytucji Umowy NATO - SOFA, a także w ustawie z dnia 23 września 1999 r. o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium RP oraz zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium, opublikowanej w Dzienniku Ustaw nr 93 poz. 1063. W związku z tym ratyfikacja umowy przez prezydenta wymaga zgody wyrażonej w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#CzesławBielecki">Czy przedstawiciel Ministerstwa Obrony Narodowej chciałby uzupełnić tę wypowiedź? Nie. Czy ktoś z państwa ma pytania związane z projektem ustawy lub z umową? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie proponuję, żeby Komisje przyjęły projekt ustawy bez uwag. Kto z państwa opowiada się za wyrażeniem zgody na ratyfikację umowy zawartej między rządami RP i RFN?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#CzesławBielecki">Stwierdzam, że Komisje jednogłośnie opowiedziały się za przyjęciem projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StefanMeller">Chciałbym powiedzieć, że dzisiejsze głosowanie odbywa się w momencie, gdy obchodzimy 10-lecie nawiązania stosunków z Niemcami. Jeszcze 10 lat temu nikomu z nas nie wydawało się, że może dojść do takiej sytuacji. Chciałbym wyrazić radość i wzruszenie. Podjęta przez Komisje decyzja pokazuje, że jesteśmy już w Europie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi pana ministra. Deputowani niemieckiego Bundestagu znaleźli czas na to, żeby pojutrze odbyć specjalną debatę, w związku z rocznicą zawarcia Traktatu z Polską. Z wnioskiem o odbycie takiej debaty wystąpili przedstawiciele wszystkich czterech frakcji parlamentarnych. Chcę wyrazić żal, że Sejm nie znalazł czasu na taką debatę. Zdaję sobie sprawę z tego, że zbliża się koniec kadencji. Jednak szkoda, że tak się stało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#CzesławBielecki">Chcę wyrazić ubolewanie, że pan poseł nie kontaktuje się z posłem Longinem Pastusiakiem, który reprezentuje pana Klub w prezydium Komisji Spraw Zagranicznych. Muszę stwierdzić, że taka debata odbędzie się na posiedzeniu Komisji. Wnioski w tej sprawie będą realizowane w normalnym trybie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszIwiński">Wyraziłem ubolewanie, że w 10 rocznicę zawarcia Traktatu nie odbyła się debata plenarna w Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#CzesławBielecki">Przewidujemy, że taka debata odbędzie się na posiedzeniu Komisji. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zgłosiło sugestię, żeby Komisja zaproponowała przeprowadzenie na ten temat debaty plenarnej. O tym wniosku będzie mógł pan dyskutować na posiedzeniu Komisji. Decyzję o odbyciu debaty plenarnej podejmie Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszIwiński">Muszę stwierdzić, że te działania Komisji Spraw Zagranicznych są spóźnione. W Bundestagu cztery frakcje parlamentarne wystąpiły z propozycją odbycia debaty znacznie wcześniej. Nie sądzę, że w Sejmie odbędzie się debata na ten temat. Kończy się kadencja Sejmu, a Komisja Spraw Zagranicznych dopiero zamierza przygotować wniosek w tej sprawie. W związku z tym podtrzymuję moje ubolewanie. Nie ma to żadnego związku z oceną działania prezydium Komisji Spraw Zagranicznych, w skład którego wchodzi poseł Longin Pastusiak, a któremu przewodniczy poseł Czesław Bielecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#CzesławBielecki">Pozostał nam jeszcze wybór posła sprawozdawcy. W imieniu prezydium połączonych Komisji proponuję, żeby sprawozdawcą tego projektu został poseł Waldemar Pawłowski. Czy są inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#CzesławBielecki">Kto z państwa jest za powierzeniem posłowi Waldemarowi Pawłowskiemu obowiązków sprawozdawcy?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#CzesławBielecki">Stwierdzam, że Komisje jednogłośnie wybrały posła Waldemara Pawłowskiego na sprawozdawcę.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#CzesławBielecki">Przechodzimy do rozpatrzenia następnego punktu porządku obrad. Zamiarem obu Komisji jest zapewnienie kontynuacji reform polskich sił zbrojnych w następnej kadencji Sejmu. Naszym obowiązkiem jest uchwalanie budżetu obronnego oraz sprawowanie cywilnej kontroli nad armią. Wszystkie kluby parlamentarne wyrażają zgodę na to, żeby reformy były kontynuowane. Wszyscy zgadzają się także z tym, że potrzebna jest kontrola parlamentarna nad przebiegiem tego procesu.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#CzesławBielecki">W związku z tym minister obrony narodowej w obecności przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych musi poinformować nas o przebiegu reform. Minęły już dwa lata od momentu naszego wejścia do NATO. Nasi przedstawiciele w Brukseli muszą coraz częściej odpowiadać na pytania naszych sojuszników dotyczące prowadzonych reform.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#CzesławBielecki">Od razu chciałbym ukierunkować dzisiejszą debatę, żeby uniknąć zbytecznych ogólników. Posłowie mają na ten temat dość obszerną wiedzę. Mają dostęp do dokumentów zgromadzonych w tajnej kancelarii, a także do innych materiałów, w tym poufnych. Na ten temat pojawia się także wiele informacji w prasie. Wiemy, że rząd przyjął 12-letni program, w którym określono kierunki transformacji polskich sił zbrojnych. Planowana jest zdecydowana redukcja ich liczebności. Armia ma się zmniejszyć o 1/3. Wszyscy wiemy, że na potrzeby budżetu obronnego wydajemy co roku ok. 15 mld zł, a więc prawie 4 mld dolarów. Kwoty, o które występuje Ministerstwo Obrony Narodowej przy uchwalaniu budżetu, dotyczą co roku kilku procent całego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#CzesławBielecki">Wiele mówi się na temat leasingu samolotów i rocznych wydatkach na ten cel. Określa się, że wydatki te wynosić będą rocznie 100–150 mln dolarów. Chciałbym, żeby kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej oraz przedstawiciele Sztabu Generalnego Wojska Polskiego wyjaśnili Komisjom, w jaki sposób dzielone są środki budżetowe. Czy zmniejszenie liczebności wojsk o 1/3 może zapewnić przyspieszenie działań związanych z dostosowaniem 1/3 polskich sił zbrojnych do wymogów NATO? Czy planowane zasilanie budżetowe oraz konstrukcja budżetu może zapewnić przyspieszenie w osiąganiu przez nasze siły zbrojne interoperacyjności z NATO?</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#CzesławBielecki">W trakcie dzisiejszej debaty powinniśmy się dowiedzieć, czy istnieje możliwość kontynuowania dotychczasowej polityki obronnej w następnej kadencji. Nad realizacją tej polityki będzie czuwał następny rząd. Chciałbym, żebyśmy uniknęli sytuacji, w której rząd przyspiesza podejmowanie różnych decyzji pod koniec kadencji, co następny rząd będzie kwestionować. Prezydia połączonych Komisji będą chciały podjąć rezolucję, w której podsumowany zostanie przebieg debaty. Chcielibyśmy zapisać w niej to, co parlament będzie mógł uznać za obowiązujące również w następnej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#CzesławBielecki">Przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej i sił zbrojnych wielokrotnie mówili o tym, że brak długofalowego planu uniemożliwia przeprowadzenie rzeczywistych i głębokich reform w siłach zbrojnych. Chciałbym dodać, że parlament nie może kontrolować polityki obronnej, jeśli przyjmowane programy dotyczą horyzontu kilkunastu lat. W tej chwili mówimy o planie 6-letnim. Nadal jest to dość odległa perspektywa. Parlament, który przyjmuje taki program, nie może poddawać go kontroli.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#CzesławBielecki">Wolelibyśmy wiedzieć, jakie zadnia stawiane są przed siłami zbrojnymi co kwartał, lub co pół roku. Wtedy można mówić o kontroli ich realizacji. Sądzę, że tego typu meldunki wysyłane są dość często do Brukseli. Liczę na to, że pan minister przedstawi nam plan rzeczowy, czasowy i finansowy. Chcielibyśmy przekonać się, że koncepcja reformy sił zbrojnych została skorelowana w tych trzech planach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BronisławKomorowski">Postaram się sprostać zadaniu, które postawił przede mną poseł Czesław Bielecki. Sądzę, że w jednej wypowiedzi trudno będzie przedstawić pełną ocenę stanu realizacji reformy sił zbrojnych. Zwracam uwagę, że na reformę składa się wiele różnych planów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#BronisławKomorowski">Problem polega przede wszystkim na tym, że nie może być jednego planu rozwoju sił zbrojnych lub ich reformy. Potrzeba kilka takich planów w różnych horyzontach czasowych. Plany te powinny być ze sobą w miarę spójne. Chcę państwa poinformować, że jednym z podstawowych problemów, z którymi borykamy się od 10 lat, jest nadmierna skłonność do formułowania długookresowych planów modernizacji, bez możliwości sprawdzenia stopnia ich realizacji w krótszych okresach, np. dostosowanych do kadencji parlamentu lub okresu funkcjonowania rządu, który ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#BronisławKomorowski">Z drugiej strony, dla prawidłowego tworzenia struktury sił zbrojnych potrzebna jest dość odległa w czasie wizja. Chcę państwa poinformować, że Sztab Generalny Wojska Polskiego przystąpił do prac nad programem 25-letniego rozwoju sił zbrojnych. Z góry musimy zakładać, że tego typu długookresowy plan będzie podlegał zmianom. Będą one konieczne, gdyż zmieniać się będzie środowisko bezpieczeństwa oraz wyzwania, przed którymi stawać będzie nasze państwo. Zmianie ulegać będą także nasze możliwości. Zmiany obejmować będą także tendencje, które występują w różnych armiach, w tym w armiach sojuszniczych oraz armiach spoza NATO.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#BronisławKomorowski">Mogę stwierdzić, że potrzebne są nam plany długofalowe, średniookresowe, a także plany krótkookresowe. Musimy dostosować sposób naszego planowania do cyklu obowiązującego w NATO. Odpowiedzią na tę potrzebę jest właśnie program 6-letniej modernizacji armii. Przypomnę, że NATO prowadzi planowanie w cyklu 6-letnim. Muszę jednak stwierdzić, że nasz plan 6-letni nie jest planem całkowicie zamkniętym. Ten plan także będzie podlegał zmianom. Przypomnę, że jego weryfikacja następuje co dwa lata. Wtedy oceniany jest stan realizacji tego planu. Jednocześnie przesuwa się termin jego obowiązywania o kolejne dwa lata. Można powiedzieć, że jest to plan kroczący.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#BronisławKomorowski">Do tej pory dużym problemem było to, że tworzone plany miały horyzont kilkunastu lat. W takim przypadku nie było żadnej możliwości realnego sprawdzenia stanu realizacji takiego planu. Nie można było także określić odpowiedzialności za realizację planu. Zawsze po kilku latach okazywało się, że plan realizuje inny minister, premier, prezydent, szef Sztabu Generalnego, dowódcy rodzajów sił zbrojnych, a także inny parlament. W tej sytuacji sprawdzenie realizacji planu było trudne i nikt nie chciał tego robić.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#BronisławKomorowski">Podjęliśmy próbę stworzenia programu, który będzie można sprawdzić. Co dwa lata realizacja programu będzie podlegała ocenie i weryfikacji. Także co dwa lata wyznaczane będą nowe zadania, które będą wpływać na jego modyfikację. Ważne jest to, żeby kilka kolejnych parlamentów zagwarantowało stabilność polityki obronnej, a przede wszystkim stabilność finansowania sił zbrojnych. Do tej pory z góry było wiadomo, że przy tworzeniu długofalowych planów nie można zaplanować wydatków w perspektywie dłuższej niż 1 rok. Łatwo było tworzyć iluzje dotyczące zwiększenia wydatków finansowych w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#BronisławKomorowski">W programie 6-letnim nie ma odpowiedzi na wszystkie istniejące problemy. Nie rozwiązuje on wszystkich kłopotów sił zbrojnych, których jest bardzo dużo. Program ten próbuje tworzyć ramy działań poprzez ustawowe zapisy, określające poziom finansowania w przyszłości. Dzięki temu z góry będzie wiadomo, jaki będzie poziom wydatków z budżetu obronnego w perspektywie 6 lat. Podjęta została próba powiązania poziomu finansowania obronności z poziomem produktu krajowego brutto. Duże nadzieje wiążą się z tempem przeprowadzanej w wojsku wewnętrznej restrukturyzacji.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#BronisławKomorowski">Dzięki temu powstanie możliwość przesuwania środków budżetowych. Środki przeznaczone do tej pory na wegetację, będzie można przesunąć na wydatki związane z modernizacją techniczną. Przewidujemy, że w ciągu 6 lat wewnętrzne oszczędności dadzą kwotę nie mniejszą niż 6,5 mld zł. Środki te zostaną przeznaczone głównie na modernizację techniczną. Oszczędności będą przede wszystkim wynikiem przesunięcia środków, które w tej chwili przeznaczone są na wydatki osobowe. Oszczędności będą efektem zmniejszenia liczebności armii oraz zmiany struktury kadrowej sił zbrojnych.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#BronisławKomorowski">Część środków pochodzić będzie ze wstrzymania eksploatacji, remontów oraz szkolenia na nieperspektywicznym sprzęcie. Oszczędności pochodzić będą również z narastających kosztów remontów i utrzymania nadmiernie rozbudowanej i zupełnie niepotrzebnej infrastruktury wojskowej. Tej infrastruktury pozbywać się będziemy m.in. poprzez jej sprzedaż za pośrednictwem Agencji Mienia Wojskowego. W ten sposób spodziewamy się uzyskać kwotę nie mniejszą niż 6,5 mld zł. Środki te muszą być pozyskane w wyniku podjęcia trudnych decyzji, dotyczących restrukturyzacji sił zbrojnych.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#BronisławKomorowski">Zakładamy, że na realizację programu 6-letniego potrzeba będzie ok. 20 mld zł. Pozostałe środki powinny pochodzić z budżetu państwa, a przede wszystkim z powiązania budżetu obronnego z poziomem wzrostu gospodarczego. W Polsce mamy do czynienia ze wzrostem gospodarczym, chociaż ciągle kłócimy się o to, czy jest on mniejszy, czy większy. Jednak taki wzrost istnieje i zgodnie z przewidywaniami powinien utrzymać się przez dłuższy czas. Związanie wysokości budżetu obronnego ze wzrostem gospodarczym stwarza szansę na zwiększenie realnej wartości wydatków z budżetu obronnego.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#BronisławKomorowski">Program został zbudowany na podstawie szacunków przeprowadzonych przez Ministerstwo Finansów. Przewidzieliśmy, że na modernizację sił zbrojnych wydawane będą pieniądze zaoszczędzone w wyniku restrukturyzacji, a także pochodzące ze wzrostu gospodarczego. W ustawie zapisano, że wydatki obronne nie powinny być mniejsze niż 1,95 proc. PKB. Kwota ta nie uwzględnia wydatków na realizację programu wyposażenia sił zbrojnych w samolot wielozadaniowy.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#BronisławKomorowski">Program ten został przyjęty w odrębnej ustawie. Cena samolotów będzie uzgodniona w drodze procedury przetargowej i prowadzonych negocjacji. Zakładamy, że dodatkowe wydatki na samolot wielozadaniowy będą stanowić ok. 0,05 proc. PKB rocznie i ponoszone będą przez 15 lat. Wysokość spłat może kształtować się różnie w kolejnych latach. Wraz z tymi wydatkami budżet obronny musiałby osiągnąć poziom nie mniejszy niż 2 proc. PKB. Przewidujemy także pewne dodatkowe korzyści z tytułu prywatyzacji przedsiębiorstw przemysłu obronnego. Budżet obronny otrzyma także środki z pożyczki amerykańskiej. Możliwe jest także uzyskanie innych dochodów. Przeprowadzone szacunki wskazują, że państwo polskie będzie w stanie - choć z wielkim trudem - wywiązać się ze zobowiązań przyjętych wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zobowiązania te zostały określone m.in. poprzez procentowy udział w podziale produktu krajowego brutto. W ten sposób Polska określiła poziom finansowania systemu obronnego, który stał się częścią systemu obronnego NATO.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#BronisławKomorowski">Powiem państwu o tym, co do tej pory zostało już zrobione. Ustawa jest już w Senacie. Projekt ustawy o ustanowieniu programu wyposażenia sił zbrojnych w samoloty wielozadaniowe został już skierowany do drugiego czytania. Wszystko wskazuje, że w czwartek odbędzie się drugie czytanie tego projektu w Sejmie. Mam nadzieję, że Senat utrzyma rozwiązania, które zostały zaproponowane przez rząd i uzupełnione przez Sejm. Uważam, że uchwalenie ustawy stanowić będzie gwarancję poziomu finansowania sił zbrojnych. Nawet jeśli nie będzie to pełna gwarancja, ustawa oznaczać będzie, że wydatki związane z realizacją zewnętrznych zobowiązań Polski wobec NATO będą przynajmniej przez 6 lat wydatkami sztywnymi. Nikt nie jest w stanie stworzyć w tej chwili mechanizmu, który będzie chronił budżet obronny przed istotnym zagrożeniem. Największym zagrożeniem jest niewykonanie uchwalonego przez Sejm budżetu, a więc nie dofinansowanie budżetu obronnego w trakcie realizacji budżetu państwa. Przed tym zjawiskiem ustawa nas nie chroni.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#BronisławKomorowski">Uważam, że jest to poważny problem. Dobrym rozwiązaniem może być przyjęcie konkretnych programów modernizacji lub związanie się kontraktami wieloletnimi. W takim przypadku finansowanie tych zobowiązań nie będzie już tylko problemem ministra obrony narodowej. Będzie to przede wszystkim problem ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#BronisławKomorowski">W tej chwili została już uruchomiona najmniej przyjemna część programu. Podjęte zostały decyzje o zmniejszeniu liczby etatów w siłach zbrojnych do poziomu 150 tys. żołnierzy. Podjęto także decyzję o zmianie struktury kadrowej żołnierzy zawodowych. W tym roku prowadzone są prace nad dostosowaniem armii do nowego stanu etatowego. Zakładamy, że ten proces zostanie zakończony do marca 2002 r. Pod koniec 2002 r. liczba etatów będzie zgodna z przyjętym założeniem.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#BronisławKomorowski">Ten proces musi trwać dość długo, gdyż polskie prawo przewiduje, że okres wypowiedzenia służby żołnierzowi zawodowemu trwa przez 9 miesięcy. Dopiero po 9 miesiącach po podjęciu decyzji o likwidacji konkretnego etatu może zostać podjęta w tej sprawie decyzja kadrowa. Oznacza to, że skutki podejmowanych w tej chwili decyzji, które dotyczą zmiany struktury etatowej w siłach zbrojnych, będą opóźnione o 9 miesięcy. Wynika to z zapisów przyjętych w pragmatycznej ustawie wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#BronisławKomorowski">Restrukturyzację kadrową ułatwiać będą rozwiązania zawarte w ustawie o modernizacji sił zbrojnych. Stworzono w niej możliwość, dzięki której zwalniany ze służby żołnierz zawodowy będzie mógł podjąć decyzję o skróceniu okresu wypowiedzenia z 9 miesięcy do 1 miesiąca. Żołnierz podejmujący taką decyzję otrzyma wszystkie należności z tytułu służby w okresie wypowiedzenia w ciągu 9 miesięcy. Mam nadzieję, że to rozwiązanie przyspieszy tempo restrukturyzacji kadrowej.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#BronisławKomorowski">Rozwiązanie to jest korzystne dla kadry, która będzie odchodziła ze służby z dodatkowymi pieniędzmi. Pieniądze wzięte od razu będzie można dobrze zainwestować lub ulokować. Na pewno będzie się to odbywać z korzyścią dla osób odchodzących ze służby.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#BronisławKomorowski">Drugim problemem jest wycofywanie przestarzałego uzbrojenia. Jednak w tym przypadku większość przedsięwzięć musi być prowadzona w formie procedur przetargowych. Zapadły już decyzje o wycofaniu z użycia dużej liczby czołgów. Procedury przetargowe zostały już uruchomione. Przygotowany został plan wycofywania nieperspektywicznego sprzętu.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#BronisławKomorowski">Na pewno ogromnym wyzwaniem będzie pozbywanie się niepotrzebnej infrastruktury poprzez przekazanie jej Agencji Mienia Wojskowego. Program 6-letni zakłada rezygnację z 40 proc. posiadanej infrastruktury. Jest to bardzo trudna operacja. Do tej pory najpierw likwidowano całe jednostki, a dopiero później przekazywano Agencji Mienia Wojskowego jej majątek. Zdarzało się, że mienie nie było przekazywane Agencji. Chcielibyśmy usprawnić tę procedurę. Agencja Mienia Wojskowego zawsze miała ogromne problemy, które dotyczyły własności mienia, jego utrzymania oraz znalezienia klientów. Powodowało to przedłużenie wszystkich procedur.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#BronisławKomorowski">Przyjęte zostało rozwiązanie, które umożliwi wcześniejsze przekazanie majątku Agencji Mienia Wojskowego, jeszcze przed likwidacją czy rozwiązaniem jednostki wojskowej. Majątek będzie można przekazać Agencji razem z ludźmi, jeśli będą oni mieli pomysł na zagospodarowanie konkretnych obiektów na cele działalności gospodarczej. Chodzi tu o działalność gospodarczą na rzecz wojska. Mogą to być np. piekarnie lub pralnie. W takim przypadku można będzie wyprowadzić cały majątek poza wojsko, żeby utworzyć podmiot gospodarczy, który będzie obsługiwał wojsko. Jednak podmiot ten będzie działał na własny rachunek i na własne ryzyko. Muszę powiedzieć, że pozbycie się 40 proc. infrastruktury jest bardzo trudnym zadaniem. Nie mam wątpliwości, że w tym zakresie ukryte są dość duże potencjalne możliwości uzyskania dodatkowych środków. Środki te będą przeznaczane przez 6 lat na modernizację techniczną armii. Jednak w tym zakresie istnieją także zagrożenia. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że do tej pory na ogół istniały dość duże trudności w przekazywaniu zbędnego mienia i infrastruktury. Mogę państwu powiedzieć, że tu właśnie tkwi przyczyna konieczności likwidacji 72 garnizonów. Operacja ta wygląda dość groźnie. Taka potrzeba wzięła się stąd, że do tej pory nie likwidowano garnizonów. Nawet, jeśli ograniczano działalność jednostki wojskowej lub likwidowano ją, pozostawiano garnizon. Takie pozostałości były bardzo kosztowne w utrzymaniu. Utrzymanie takich garnizonów uniemożliwiało szybkie zagospodarowanie zbędnego mienia wojskowego. W związku z tym podjęliśmy decyzję o likwidacji takich garnizonów. Działalność większości z przeznaczonych do likwidacji 72 garnizonów powinna być już dawno wygaszona. Nie ma w nich większych jednostek wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#BronisławKomorowski">Mogę państwu podać przykład Gniezna, gdzie funkcjonował garnizon, chociaż od 5–6 lat nie było w tym mieście wojska. Takich garnizonów jest wiele. Nie oznacza to jednak, że likwidacji nie ulegać będą także inne garnizony, w których sytuacja jest trudna. Do takich garnizonów należy np. Gubin, gdzie odbywa się proces likwidacji dużej jednostki. Są także garnizony, w których likwidowana jest większa liczba dużych jednostek. Często przy likwidacji brygady lub dywizji likwidowane są niektóre jednostki wchodzące w ich skład. Jednocześnie odbywa się proces zagospodarowywania lub przekazywania mienia po tych jednostkach. Przez cały czas szukamy sposobu na to, żeby przyspieszyć tempo rezygnacji ze zbędnej infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#BronisławKomorowski">Od 10 lat narastał problem tzw. nawisu remontowego. Siły zbrojne zmniejszały się, jednak zwiększały się potrzeby remontowe. Ciągle brakowało pieniędzy na remonty sprzętu, w związku z czym zwiększał się nawis remontowy. Uważam, że sposobem rozwiązania tego problemu może być ścisłe związanie przekazywania zbędnej infrastruktury przez dowódców rodzajów sił zbrojnych z realizacją programów modernizacji technicznej.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#BronisławKomorowski">Chodzi o to, żeby istniał bezpośredni związek między tymi sprawami. Dowódcy powinni wiedzieć, że im szybciej będą oddawali zbędne tereny i obiekty, tym szybciej otrzymają pieniądze na modernizację techniczną. Im więcej oddadzą, tym więcej będą mieli pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#BronisławKomorowski">Są także bardziej przyjemne strony realizacji programu. Jednak trzeba trochę poczekać, żeby móc realizować liczące się programy. Najpierw trzeba ograniczyć siły zbrojne i zwiększyć budżet. Jednak już w tej chwili została rozpoczęta procedura, związana z realizacją programu wyposażenia sił zbrojnych w samoloty wielozadaniowe. Uruchomiono także program modernizacji tzw. latających czołgów, czyli śmigłowców Mi-24.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CzesławBielecki">W piśmie skierowanym do pana ministra wyraźnie sprecyzowaliśmy nasze oczekiwania. Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji chcielibyśmy dowiedzieć się przede wszystkim o prowadzonych zmianach kadrowych i szkoleniowych, w tym o zmianie sposobu prowadzenia ćwiczeń. Sprawom przezbrojenia, prowadzonych przetargów oraz kontraktów poświęcone będzie następne posiedzenie połączonych Komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#CzesławBielecki">Prosiłem, żeby pana wypowiedź łączyła ze sobą plany czasowe, rzeczowe i finansowe. Nie chodzi nam o deklaracje dotyczące tego, co będzie robione za 6 lat. Nie chodzi nam także o to, że podjęto decyzje, które dadzą jakieś efekty za dwa lata. Chcielibyśmy dowiedzieć się, co faktycznie zrealizowano w trakcie ostatniej kadencji parlamentu. Chodzi nam o faktyczne działania, a nie o podjęte decyzje. Chcielibyśmy także dowiedzieć się, jakie są perspektywy. Właśnie takie pytania zadawane są naszym przedstawicielom w Brukseli.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#CzesławBielecki">Proszę pana ministra o bardziej konkretną wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BronisławKomorowski">Otrzymałem pismo, w którym napisano, że mam przedstawić informację na temat realizacji reformy sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Rozumiem, że chodziło państwu o reformę, którą w tej chwili realizuję. Z pisma nie wynika, że chodziło państwu o zmiany w polskich siłach zbrojnych od 1989 r. Byłby to zupełnie inny temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#CzesławBielecki">Chciałbym panu pomóc. Jako przewodniczący Komitetu do Spraw Bezpieczeństwa i Przyszłych Zdolności Obronnych Zgromadzenia Parlamentarnego NATO jestem informowany o bieżących przemianach, które odbywają się w europejskich armiach. Jest tajemnicą poliszynela, że w naszych siłach zbrojnych przemiany te nie mają wystarczającej dynamiki. Ministerstwo Obrony Narodowej tradycyjnie zwraca się do parlamentu jedynie o to, żeby przyznać mu więcej pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#CzesławBielecki">Wszyscy wiedzą o tym, że proporcje między kosztami osobowymi, wydatkami na ćwiczenia oraz zbrojenia są złe. Nawet w ostatnim budżecie proporcje tych wydatków nie odzwierciedlają tego, co zadeklarowano w 6-letnim planie modernizacji armii. Przypomnę, że polscy parlamentarzyści uczestniczą w dyskusji o europejskiej tożsamości obronnej ESDP. Interesuje mnie, czy Polska podjęła decyzję o udziale w misjach pokojowych. Przedstawiciele naszej misji w Brukseli mówią, że do tych sił Polska powinna wystawić przynajmniej jedną brygadę do europejskiego korpusu. Jakie kroki zostały już podjęte w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#CzesławBielecki">Jaka część naszych sił zbrojnych jest w tej chwili w siłach szybkiego reagowania? Czy te jednostki są zdolne do szybkiego reagowania? Tego właśnie dotyczy dyskusja, która odbywa się w Zgromadzeniu Parlamentarnym NATO. W tym Zgromadzeniu mamy 12 przedstawicieli oraz 12 zastępców, którzy regularnie informowani są o wszystkich problemach. Chcielibyśmy otrzymać precyzyjną informację, dzięki której posiedzenie będziemy mogli zakończyć konkluzją zobowiązującą następny parlament do kontynuacji prowadzonych działań. Jeśli w naszej konkluzji znajdą się tylko deklaracje intencji i ogólniki, przyszły parlament będzie mógł ją odrzucić. Będzie to niekorzystne dla polityki, którą w tej chwili pan prowadzi. Właśnie dlatego prosiliśmy pana o przedstawienie konkretnej informacji. Problemami dotyczącymi przezbrojenia armii zajmiemy się na następnym posiedzeniu połączonych Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#BronisławKomorowski">Ponieważ skierowano do mnie bardzo ogólne pytanie, udzieliłem dość ogólnej odpowiedzi. Proponuję, żeby posłowie zadali mi konkretne pytania. Z największą przyjemnością udzielę na te pytania odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#CzesławBielecki">W takim razie przystępujemy do zadawania pytań. Rozpocznę od następującego pytania. Co dzieje się z 11 tysiącami polskich pułkowników i podpułkowników? Ta liczba powinna zaspokoić wszystkie potrzeby kadrowe NATO. Czy ich liczba już się zmniejszyła? W jakim tempie ta liczba będzie się zmniejszać? Wiemy, że istnieje problem związany z okresem wypowiedzenia. Jednak ta grupa oficerów znacznie obciąża nasze wydatki.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#CzesławBielecki">Jak wygląda struktura wiekowa tej grupy oficerów? W trakcie naszych wyjazdów spotykamy pułkowników, którzy nie mają jeszcze 30 lat. Jaka jest proporcja między liczbą oficerów i podoficerów? Wiemy o tym, że w naszej armii jest nadmiar wyższych oficerów, a niedobór podoficerów i młodszych oficerów. Proszę o podanie konkretnych danych. Chciałbym dowiedzieć się, jak to wyglądało na początku tej kadencji Sejmu, jaka sytuacja jest w chwili obecnej oraz jak będzie w przyszłości. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofKamiński">Państwo polskie musiało podjąć pewne wysiłki po wstąpieniu do NATO. Czy jest to samodzielny wysiłek polskiego budżetu i polskiej gospodarki? Czy istnieje plan korzystania z funduszy NATO? Może w tym zakresie realizowany jest już konkretny program. Czy możemy liczyć na to, że w Polsce powstanie infrastruktura obronna NATO? Uważam, że w tej chwili infrastruktura ta istnieje dopiero za Łabą. Chodzi mi o inwestycje infrastrukturalne, dotyczące np. lotnisk i baz. Czy tego typu inwestycje są realizowane przy pomocy środków z funduszy NATO? Jaka jest szansa na wykorzystanie tych funduszy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#CzesławBielecki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#BronisławKomorowski">Trudno jest mi w tej chwili powiedzieć, jakie zmiany zaszły w polskich siłach zbrojnych w ciągu kadencji Sejmu. Plany wojskowe nie są tworzone w cyklu odpowiadającym zmianom kadencji parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#BronisławKomorowski">Mogę państwu powiedzieć, że według stanu na dzień 31 grudnia 2000 r. struktura kadry zawodowej przedstawiała się w następujący sposób. Kadra zawodowa liczyła ogółem ponad 83 tys. żołnierzy. W tej grupie 35 tys. żołnierzy było oficerami, a 16 tys. oficerami starszymi. Oficerów młodszych było prawie 19 tys., chorążych ponad 25 tys., a podoficerów zawodowych ok. 23 tys. osób. Oznacza to, że struktura kadrowa była zła i jest zła do chwili obecnej.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#BronisławKomorowski">Oficerowie stanowią ok. 42,5 proc. żołnierzy zawodowych. W grupie oficerów, oficerowie starsi stanowią 46 proc., a oficerowie młodsi 53 proc. Chorążowie stanowią 30 proc. żołnierzy zawodowych, a podoficerowie zawodowi 27 proc. Wcześniej mówiłem państwu o zmianie struktury etatowej. Będzie ona połączona z tzw. etatyzacją. Oznacza to, że podejmowane w tej chwili decyzje doprowadzą do zmiany struktury kadrowej. W 2003 r. oficerowie będą stanowili 1/3 kadry zawodowej. Oznacza to, że liczba oficerów zmniejszy się o ok. 10 proc.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#BronisławKomorowski">Chcę, żeby sprawa była całkowicie jasna. Nadal liczba oficerów w Polsce będzie większa niż w innych krajach NATO. Zwracam uwagę, że w tym przypadku zmniejszenie o 1 proc. oznacza potrzebę zwolnienia 1 tys. osób. W wyniku wdrażanych w tej chwili decyzji oficerowie młodsi będą stanowili 60 proc. korpusu oficerskiego, a oficerowie starsi 40 proc. Chorążowie i podoficerowie zawodowi będą stanowili łącznie prawie 67 proc. żołnierzy zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#BronisławKomorowski">Naszym problemem jest to, że ciągle zbyt mała jest liczba podoficerów i ich udział w składzie naszej armii. Zwracam uwagę, że w większości armii NATO poziom podoficerów jest znacznie wyższy niż w Polsce. W innych armiach podoficer musi posiadać średnie wykształcenie. W Polsce jest to zadanie, które dopiero będzie realizowane. Pożądany poziom wykształcenia mają w polskich warunkach chorążowie. Każdy z nich ma średnie wykształcenie. Będziemy chcieli podciągnąć podoficerów do poziomu wykształcenia chorążych. Jednak ten proces będzie trwał dość długo.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#BronisławKomorowski">Struktura wiekowa dla poszczególnych stopni nie odbiega w szczególny sposób od struktury występującej w innych krajach NATO. Nasi żołnierze nie są starsi niż odpowiadający im stopniem żołnierze w innych armiach. Jednak może powstać takie wrażenie. Jest ono spowodowane tym, że w wojsku mamy nadmiar oficerów starszych. Można zauważyć starszych pułkowników, a rzadziej młodszych żołnierzy. Jeśli porównamy wiek kadry w poszczególnych stopniach, nie różnimy się od innych wojsk NATO.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#BronisławKomorowski">W tej chwili mamy stosunkowo młodą kadrę, jednak jest ona przede wszystkim w jednostkach wojskowych. W Warszawie widać przede wszystkim starszych pracowników instytucji centralnych. W wyniku podjętych decyzji o zmianie struktury etatowej w 2003 r. struktura kadrowa sił zbrojnych zmieni się w taki sposób, jaki przed chwilą przedstawiłem.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#BronisławKomorowski">Następne pytanie dotyczyło infrastruktury NATO w Polsce. Mogę powiedzieć, że proces budowania takiej infrastruktury trwa. Polska może wykorzystywać na ten cel fundusze NATO. Na infrastrukturę NATO możemy wydać z tych funduszy 660 mln dolarów. Jednak zgodnie z obowiązującymi zasadami, musimy uruchomić pewną część środków, żeby móc sięgnąć do wspólnej kasy. Na ten cel musimy ponieść najpierw dość spore wydatki.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#BronisławKomorowski">W tej chwili w wybranych bazach Marynarki Wojennej i lotnictwa realizowane są daleko posunięte programy przebudowy lub rozbudowy infrastruktury pod kątem potrzeb NATO. Myślę, że istnieje możliwość wykorzystania środków przewidzianych dla Polski w funduszach NATO. Środki te będą przeznaczone na rozwój infrastruktury NATO w Polsce. Jednak najpierw będziemy musieli przygotować własne środki. Jest prawdą, że te pieniądze zostaną wydane w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#BronisławKomorowski">Pytano także o tempo procesu uzawodowienia sił zbrojnych. W wyniku realizacji planu zmian struktury etatowej, poziom profesjonalizacji naszej armii sięgać będzie 50 proc. Na pewno nie jest to wynik oszałamiający. Jednak ten wynik będzie nas plasował na przeciętnym poziomie wśród innych krajów NATO, które mają żołnierzy z poboru. Mogę państwu powiedzieć, że w Niemczech w chwili obecnej jest ok. 60 proc. żołnierzy zawodowych. Na pewno nie będziemy mogli zakończyć na osiągnięciu wskaźnika profesjonalizacji armii na poziomie 50 proc. Powoli będziemy musieli dążyć do większej profesjonalizacji armii. Tylko w ten sposób możemy odpowiedzieć na propozycje dalszego skracania czasu trwania zasadniczej służby wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#BronisławKomorowski">W ciągu 9–10 miesięcy trudno jest wyszkolić specjalistów do obsługi skomplikowanego sprzętu. Zakładamy, że w 2004 r. nastąpi dalsze skrócenie czasu trwania zasadniczej służby wojskowej. Do tego czasu poziom profesjonalizacji naszej armii musi osiągnąć 50 proc. Proszę, żeby pan generał przedstawił informację na temat szkolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#CzesławPiątas">Chciałbym wrócić do problemów inwestycyjnych. Środki NATO na inwestycje mogą być uruchomione w momencie, gdy powstają wspólne scenariusze użycia sił. Takie scenariusze zostały już przygotowane, w związku z czym uruchomione zostały także pewne inwestycje ze środków NATO. Przypomnę, że dotyczą one siedmiu lotnisk, dwóch baz morskich i pięciu baz paliwowych, a także określonych elementów systemu łączności, automatyzacji dowodzenia w Wojskach Lotniczych i Obrony Powietrznej oraz systemu rozpoznania radiolokacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#CzesławPiątas">W każdym przypadku musimy uruchomić własne środki. Maksymalnie stanowią one 22 proc. podejmowanej inwestycji. Zdarza się, że ten udział jest mniejszy i wynosi 12, a czasem 7 proc. inwestycji. Procedury związane z uruchomieniem środków polegają na określeniu warunków i uzgodnieniu z odpowiednimi agencjami NATO sposobu finansowania. Następnie przedstawiany jest projekt wymagań technicznych. Później przystępujemy do realizacji tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#CzesławPiątas">Tego typu działania zostały już rozpoczęte w Wojskach Lotniczych i Obrony Powietrznej. Przygotowane zostało także rozpoczęcie inwestycji w jednej bazie morskiej. Sądzę, że konkretne rezultaty tych działań będziemy mogli zobaczyć za rok lub za dwa lata. W tej chwili trwa proces negocjowania warunków, poszukiwania inwestorów zastępczych oraz przygotowania do realizacji inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#CzesławPiątas">Szkolenie wojsk dostosowane jest do kategorii posiadanych sił. Siły o najwyższej gotowości, tzw. siły reagowania, szkolone są według standardów zbliżonych do standardów NATO. Obecnie NATO wprowadza nowe kategorie sił. Będą to siły do użycia poza obszarem kraju oraz do użycia na obszarze kraju o najwyższej gotowości.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#CzesławPiątas">Mogę państwu powiedzieć, że nasi lotnicy w jednostkach reagowania osiągnęli 120 godzin nalotu. Wydłużenie godzin nalotu nie jest możliwe do osiągnięcia ze względów technicznych. Samoloty produkcji radzieckiej posiadają resursy, które nie pozwalają na więcej niż 120 godzin lotu rocznie. Wydłużenie czasu lotów musiałoby powodować konieczność przyspieszenia przeglądów i remontów samolotów.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#CzesławPiątas">W momencie, gdy otrzymamy nowe samoloty produkcji zachodniej, powstanie możliwość zwiększenia nalotu do 140–160 godzin. Taka średnia obowiązuje w NATO. Jest oczywiste, że w niektórych krajach, np. w Stanach Zjednoczonych, piloci latają więcej. Jednak w Niemczech, Francji i Belgii latają mniej. W tej chwili zbliżamy się do warunków, które występują w tych krajach.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#CzesławPiątas">Podobna sytuacja dotyczy szkolenia naszych batalionów, które są w siłach reagowania. Dotyczy to zarówno czasu trwania ćwiczeń, ich intensywności oraz liczby oddawanych strzałów. Realizowane są współczynniki przewidziane do szkolenia operatora, działonowego i żołnierza. Na pewno nie osiągniemy wskaźników amerykańskich i brytyjskich, które są bardzo wysokie. Jednak zbliżyliśmy się do poziomu szkolenia realizowanego przez Hiszpanię, Włochy, Grecję i Belgię. W tej chwili szkolenia na wyższym poziomie realizują Niemcy.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#CzesławPiątas">Muszę stwierdzić, że poziom szkolenia jest co roku coraz wyższy. Zgodnie z programem, którego realizację rozpoczęliśmy, wydzieliliśmy jednostki do sił reagowania. Określiliśmy imiennie jednostki, które zostały zaliczone do kategorii najwyższej gotowości. W tej chwili stanowią one 1/3 naszych sił zbrojnych. W tej części mieszczą się wszystkie siły reagowania, a także dodatkowe jednostki, które przewidziane są wyłącznie do działania na terenie kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#CzesławPiątas">Siły reagowania szkolone są zgodnie ze standardami NATO. W tej chwili standardy te realizowane są w ok. 80 proc. Niektóre szkolenia są realizowane w większym zakresie, a inne w nieco mniejszym. Liczba oddanych strzałów z czołgów, rakiet i przeciwpancernych pocisków kierowanych osiąga standardy NATO w ok. 70 proc. Wynika to z faktu, że nie mamy odpowiednich zapasów. W tej sytuacji nie możemy sobie pozwolić na zwiększenie intensywności procesu szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#CzesławPiątas">Mogę powiedzieć, że ten obszar działalności jest uznawany za całkowicie stabilny, solidny i mający podstawy do poprawy. Będzie to jednak możliwe pod warunkiem, że zrealizowane zostaną działania, o których mówił pan minister. Dzięki tym działaniom powinniśmy mieć stabilny budżet. Następna uwaga dotyczy szkolenia sztabów i wojsk oraz przestrzegania procedur. Zostaliśmy całkowicie włączeni w system szkolenia sojuszniczego od szczebla korpusu. W chwili obecnej dowódcy wojsk sojuszniczych odpowiadają za przygotowanie naszych korpusów. Dlatego w programie działań założyliśmy wydzielenie korpusów. W tej chwili kończą się przygotowania do wydzielenia korpusu w Bydgoszczy, który zostanie oddzielony od okręgu wojskowego. W Krakowie funkcjonuje już taki korpus. W ten sposób chcemy zapewnić płynność szkolenia i realizację wszystkich procesów szkoleniowych w typowym układzie sojuszniczym. Szkolenia dowództw dywizji i brygad mają charakter sojuszniczy. W zależności od zakresu ćwiczenia, szkolenia te mogą mieć także charakter narodowy.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#CzesławPiątas">Chcę podkreślić, że do tej pory nie otrzymywaliśmy negatywnych opinii na temat przygotowania naszych oficerów i pododdziałów do wspólnych ćwiczeń. Za przygotowanie oficerów do ćwiczeń otrzymujemy zazwyczaj dobre i bardzo dobre oceny. Pewne problemy stwarza przygotowanie oficerów zawodowych. Mogę powiedzieć, że stanowiska wydzielone do NATO dla oficerów obsadzone zostały w 104 proc. Według stanu na dzień 1 czerwca br. wysłaliśmy do NATO więcej oficerów niż uzgodniliśmy. Natomiast stanowiska dla podoficerów zostały obsadzone tylko w ok. 60 proc.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#CzesławPiątas">Obecnie największym problemem naszych sił zbrojnych jest wyszkolenie odpowiedniej liczby podoficerów zawodowych i chorążych. Jest to proces długotrwały. Na rozwiązanie tego problemu będziemy musieli poczekać kilka lat. Przywiązujemy do tej sprawy wielką uwagę. Jednak w tym zakresie nie można uzyskać natychmiastowej poprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BronisławKomorowski">Istotną sprawą jest realizacja celów NATO, które zostały przyjęte przez Polskę. Pan generał powiedział, że nie wszystkie cele można zrealizować. Realizacja niektórych celów powoduje duże problemy. Przykładem jest szkolenie podoficerów. W tej chwili trudno jest znaleźć w Polsce podoficera, który zna np. język angielski i duński, a przy tym był dobrym biuralistą i potrafił obsłużyć komputer. Ze względu na odmienny system kształcenia kadry, znalezienie takich osób w innych armiach jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#BronisławKomorowski">Muszę powiedzieć, że w niektórych przypadkach płacimy za to, że przyjęliśmy do realizacji cele, których w dniu dzisiejszym byśmy nie przyjęli. W momencie wstępowania do NATO chcieliśmy zadeklarować naszą pełną gotowość do zrealizowania oczekiwań zgłaszanych pod naszym adresem. Przyjęliśmy na siebie różne obowiązki ze względu na staranie się o członkostwo w Sojuszu. Sądzę, że wynikało to z braku doświadczenia, a także z pewnej beztroski.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#BronisławKomorowski">Mogę także dodać, że nie wszystkie cele były wtedy dokładnie opisane. Sytuacja uległa zmianie w momencie, gdy staliśmy się członkiem NATO. Od tego momentu mamy znacznie lepszy dostęp do informacji, co pozwala nam bardziej skutecznie negocjować cele w kolejnych edycjach. Przypomnę, że w 1998 r. NATO przedstawiło Polsce propozycję realizacji 65 celów sił zbrojnych. Polska zdecydowała się na zaakceptowanie w pełni lub w części 64 celów. Podjęte zobowiązania były bardzo duże. Zobowiązaliśmy się zrealizować w pełni 50 celów, a 14 w części.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#BronisławKomorowski">W grupie celów do realizacji na lata 1999–2004 znajduje się 26 celów ogólnych. Realizacja celów przyjętych przez Polskę w 1998 r. oznaczała konieczność wydania w latach 1998–2003 ponad 9,5 mld zł. Przyjęte zostały także cele z edycji 2000 r. W tej edycji przyjęto wiele różnych celów, o których może państwu udzielić informacji pan generał. Na realizację celów przyjętych w tej edycji trzeba będzie wydać 16 mld zł. Jest to kwota równa z rocznym budżetem Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#BronisławKomorowski">W programie 6-letnim podjęto próbę zsumowania wszystkich polskich zobowiązań wobec NATO i znalezienia pieniędzy na ich realizację. Muszę powiedzieć, że z wielkim trudem pieniądze na realizację tych celów będzie można znaleźć w wyniku działań realizowanych w ramach programu 6-letniego. Jeszcze trudniej można sobie wyobrazić próbę podjęcia renegocjacji tych zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#BronisławKomorowski">Łatwo było składać deklaracje, ale znacznie trudniej jest je wykonać. Program 6-letni i ustawa o jego finansowaniu jest próbą wywiązania się z przyjętych na wyrost zobowiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#CzesławBielecki">Czy jeszcze ktoś z państwa ma pytania? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#CzesławBielecki">Dziękuję za przedstawioną informację. Prezydia połączonych Komisji podejmą próbę sformułowania konkluzji z dzisiejszego posiedzenia. Mogę jedynie stwierdzić, że przy udzielaniu odpowiedzi obaj panowie unikali wypowiedzi na temat, który mieści się w terminologii planowania i budżetowania NATO. W żadnej z europejskich armii NATO nie można mówić o kwotach wydatków, nie konkretyzując terminów realizacji zadań. Taka możliwość istnieje tylko w polskiej armii. Dokonano analizy wydatków dokonywanych przez europejskie armie NATO. Stwierdzono, że armie te, które mają łącznie 2 mln żołnierzy, wydają 2/3 kwot wydawanych przez Amerykanów, uzyskując tylko 15–20 proc. amerykańskich efektów.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#CzesławBielecki">Można powiedzieć, że choroba polskiej armii występuje w całej Europie. Jednak Polska różni się od innych europejskich członków NATO. Zapoznałem się z budżetem Ministerstwa Obrony Narodowej w kancelarii tajnej. Polscy wojskowi nie podejmują wysiłku, żeby określonym zadaniom przypisać pieniądze w taki sposób, żeby wszystkie wydatki mogły być kontrolowane przez parlament, do którego występują o przyznanie pieniędzy. Fundamentalne znaczenie mają proporcje między wydatkami na wydatki osobowe, na ćwiczenia i na przezbrojenie. Parlamentarzyści otrzymują bieżącą informację o sytuacji w tym zakresie w innych armiach. Ostatnio otrzymałem taką informację od przedstawicieli resortów obrony Belgii i Holandii. Wiem, jak wyglądają te proporcje w Belgii, która ma dwukrotnie mniejszy budżet obronny. Wiem, jak te proporcje ewoluują. Jednak nie mogliśmy dowiedzieć się w dniu dzisiejszym, jak te koszty zmieniają się w Polsce. Mówiłem już kiedyś o tym, że przy redukcji liczebności armii o 1/3 jej koszty stałe nie mogą zmniejszyć się w takiej samej części. Mogą jednak zmniejszyć się np. o 1/6. Przy budżecie na poziomie 4 mld dolarów oznacza to oszczędność w wysokości 0,5 mld dolarów, czyli ok. 2 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#CzesławBielecki">Na nic nie zdaje się epatowanie nas kosztami realizacji zobowiązań podjętych wobec NATO. Chcielibyśmy dowiedzieć się, jakie oszczędności będzie można uzyskać co roku w wyniku przeprowadzonych redukcji. Nie może być takiej sytuacji, że armia jest maszyną, której nie można zatrzymać. Musimy wiedzieć, w jaki sposób możemy zatrzymać tę maszynę i zmienić sposób jej działania. Widzę, że moja wypowiedź zmobilizowała panów do kolejnych wyjaśnień. Proszę, żeby były to krótkie wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BronisławKomorowski">Muszę przyznać, że proporcje wydatków, o których mówił poseł Czesław Bielecki, są kwestią o znaczeniu fundamentalnym. W tej chwili największym problemem są relacje między kosztami osobowymi, a wydatkami na modernizację techniczną sił zbrojnych. W ubiegłorocznym budżecie wydatki inwestycyjne stanowiły zaledwie ok. 10 proc. wszystkich wydatków. Ogromną większość kosztów stanowiły wydatki na utrzymanie stanów osobowych oraz utrzymanie infrastruktury. Utrzymywana była także zbędna infrastruktura oraz stary i nieperspektywiczny sprzęt.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#BronisławKomorowski">W tej sytuacji nadal zbyt mało pieniędzy wydajemy na modernizację techniczną i na szkolenie. Warto jednak zaznaczyć, że w roku bieżącym prawie 13 proc. wydatków przeznaczonych zostało na inwestycje. Ustawa, która ściśle wiąże się z realizacją programu 6-letniego, nakłada na ministra obrony narodowej określone obowiązki. W 2003 r. w wyniku przeprowadzenia zmiany struktury etatowej i pozbycia się zbędnego sprzętu oraz infrastruktury wydatki na modernizację techniczną powinny osiągnąć 19 proc. wszystkich wydatków. W końcowej fazie realizacji programu 6-letniego, a więc w 2006 r., wydatki na modernizację powinny stanowić 23 proc.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#BronisławKomorowski">Specjaliści z NATO uważają, że ustanowienie wydatków na modernizację na poziomie 23–25 proc. oznaczać będzie nie tylko powstrzymanie procesu degradacji technicznej sił zbrojnych, ale także ich stały rozwój. Naszym celem jest osiągnięcie tej granicy. Trudno jest mi powiedzieć, dlaczego do tej pory ogromną część budżetu obronnego wydawano na utrzymywanie posiadanej infrastruktury i stanów osobowych. Sądzę, że w tym przypadku działa dość prosty mechanizm. Każdemu żal jest ludzi i instytucji. Jednak to musiało się skończyć.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#BronisławKomorowski">Podjęte zostało przeprowadzanie głębokich zmian etatowych. Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego wykonał to zadanie, zgodnie z decyzją podjętą przez ministra. Minister obrony narodowej wziął na siebie odpowiedzialność w tej sprawie. Jednak efekty wdrożenia tej zmiany będą widoczne za jakiś czas. Podstawowym efektem zmian kadrowych oraz pozbycia się zbędnego sprzętu i infrastruktury będzie zmiana struktury wydatków z budżetu obronnego. Taka zmiana musi nastąpić. Mogę powiedzieć, że powoli taka zmiana następuje.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#BronisławKomorowski">Pan poseł mówił o powiązaniu zadań z pieniędzmi. Przyznam, że jako minister obrony narodowej marzę o tym, żeby siły zbrojne otrzymywały wraz z zadaniami pieniądze. Mówiłem już państwu o tym, że najpierw przyjęliśmy na siebie daleko idące zobowiązania, a dopiero w tej chwili martwimy się o pieniądze na ich wykonanie. Sytuacja ta ma duży wpływ na funkcjonowanie sił zbrojnych. Minister obrony narodowej musi w taki sam sposób postępować wobec sił zbrojnych. Minister określa zadania, a później wszyscy wspólnie martwią się o to, skąd wziąć pieniądze na ich realizację. Zazwyczaj realizacja dodatkowych zadań odbywa się kosztem zmniejszenia innych wydatków.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#BronisławKomorowski">Pan poseł ma rację mówiąc, że w polskim systemie planowania i budżetowania jest jeszcze wiele do zrobienia. Jednak najpierw musimy nauczyć się wyceniać każde zadanie i każdą wykonywaną czynność. Dopiero teraz okazuje się, że nie wiemy np. ile kosztuje magazynowanie amunicji, eksploatacja i utrzymanie uzbrojenia. Trzeba dopiero stworzyć mechanizmy, które pozwolą nam na określanie tych kosztów. Taki mechanizm jest dopiero opracowywany. Zgadzam się z twierdzeniem, że stale powinny zwiększać się takie wydatki, które oznaczać będą przyrost zdolności bojowych.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#BronisławKomorowski">Jednak najpierw trzeba przeprowadzić bolesną operację zmniejszenia liczebności sił zbrojnych i zmiany ich struktury kadrowej. Dopiero wtedy będziemy mogli pomyśleć o bardziej rozsądnym wydatkowaniu pieniędzy. Ciągle zbyt dużo pieniędzy z budżetu wydajemy na utrzymanie stanów osobowych. Sytuację może zmienić jedynie zmiana struktury etatowej. Taka zmiana już nastąpiła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzySzmajdziński">Można powiedzieć, że poważne myślenie o planowaniu rozpoczęło się dopiero 4 lata temu. Za pierwszą próbę w tym zakresie należy przyjąć plan rozwoju armii do 2012 r., który został przygotowany przez rząd Włodzimierza Cimoszewicza. W ten sposób zapoczątkowano myślenie o dłuższej perspektywie i poszukiwanie rozwiązań na przyszłość. W tej chwili mogliśmy wyciągać wnioski z tamtych doświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JerzySzmajdziński">Warto jednak pamiętać, że pozostały nam te same kłopoty. W tej chwili mamy nowy plan 6-letni, który już wkrótce otrzyma gwarancje ustawowe. Jednak w 2000 r. wykonanie budżetu zakończyło się cięciami finansowymi, które w grudniu wyniosły 585 mln zł. W tej chwili już wiadomo, że w 2001 r. na cięcia wydatków nie trzeba będzie czekać do grudnia. Mogą one pojawić się w każdej chwili. Wydatki zostaną zmniejszone o 7,6 proc. W ten sposób można będzie zmniejszać wydatki na obronność. Pozwala to na obejście sztywnych wydatków, które zostaną zapisane w ustawie o 6-letnim planie modernizacji armii i jego finansowaniu.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JerzySzmajdziński">W tej sytuacji najważniejsze są możliwości finansowe państwa. Można powiedzieć, że po raz pierwszy będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której zmniejszenie liczebności stanów osobowych nie będzie powodowało zmniejszenia środków na budżet obronny. Taka praktyka funkcjonowała do tej pory.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JerzySzmajdziński">Ważnym problemem jest to, że program dopiero się pojawił, a już ma wielu przeciwników. Powstał szeroki front obrony garnizonów. Minister będzie musiał sobie poradzić z tym problemem. Zgadzam się z twierdzeniem, że niektóre decyzje budzą wątpliwości. Nie wiemy, czy przy ich podejmowaniu zastosowany został rachunek kosztów społecznych, ekonomicznych i militarnych. Jednak w większości przypadków tę decyzję po prostu trzeba zrealizować. W inny sposób nie uda się osiągnąć zakładanego celu. Trzeba zaapelować do władz samorządowych o to, żeby przygotowały koncepcje zagospodarowania pozostałego po wojsku mienia.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JerzySzmajdziński">Nie powinny pojawiać się inicjatywy, zgodnie z którymi Agencja Mienia Wojskowego miałaby pożyczyć bankom komercyjnym 200 mln zł na realizację przez wojsko planu zakupu na lata 2004–2005. Uważam, że takie propozycje nie mają racji bytu. Na pewno nie będzie zgody na ich kontynuację. Jeśli ktoś podejmie w tej sprawie decyzję, na pewno nowy Sejm doprowadzi do rewizji planu 6-letniego. Trzeba będzie się zastanowić, czy w ogóle warto go realizować.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JerzySzmajdziński">Słyszę, że jest to propozycja związków zawodowych. Według ich opinii trzeba pomóc kilku zakładom, żeby przetrwały. Sądzę, że należało skonstruować plan zakupów w taki sposób, żeby te zakłady przetrwały, a przynajmniej żeby miały na to szansę. Niezwykle ważną sprawą jest zakup samolotów wielozadaniowych. Rozstrzygnięcia mają zapaść w dniu 14 września br. Nieodparcie nasuwa się pytanie o czas, który w tym momencie pozostaje do wyborów parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#JerzySzmajdziński">Głównym celem tej operacji ma być uzyskanie offsetu, który będzie finansował tę operację. Jednak nieodparcie nasuwa się podejrzenie, że w tej chwili ten cel jest odsuwany na dalszy plan. Na to także nie może być zgody. Rozumiem, że o tych problemach będziemy rozmawiać na posiedzeniu połączonych Komisji, które odbędzie się w dniu 17 lipca br.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#JerzySzmajdziński">Można powiedzieć, że wkroczyliśmy na ścieżkę dobrych zmian strukturalnych i wewnętrznych w budżecie Ministerstwa Obrony Narodowej. Dzięki tym zmianom będzie więcej środków na szkolenia i zakupy. Wydatki wegetatywne nie będą przekraczały 50 proc. Można powiedzieć, że powoli zbliżamy się do europejskiej normy wydatków. Jest to dobra droga. Jednak realizacji tych zamiarów nie mogą przeszkadzać inicjatywy, o których przed chwilą mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#CzesławBielecki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Sądzę, że na tym możemy zakończyć dyskusję o reformie sił zbrojnych. Chciałbym poinformować przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej, że następne posiedzenie połączonych Komisji poświęcone będzie problemom dotyczącym przezbrojenia i technicznej modernizacji armii.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#CzesławBielecki">Członkom Komisji Spraw Zagranicznych przypominam, że o godzinie 18.30 odbędzie się posiedzenie w sprawie nominacji trzech ambasadorów. Minister Władysław Bartoszewski nie mógł przybyć do nas wcześniej. Istnieje obowiązek, żeby minister sam przedstawił swoich kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#CzesławBielecki">Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>