text_structure.xml 116 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#HenrykDykty">Witam wszystkich. Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zamówieniach publicznych. Na ostatnim posiedzeniu zakończyliśmy naszą pracę na art. 29 ust. 2 pkt 9. Dyskusja dotyczyła problemu, jak dalece ten punkt łączy się z ust. 3. W tej sprawie prosiliśmy o opinię Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiesławSzczepański">Skończyliśmy w momencie, gdy zgłosiłem wniosek o skreślenie ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#HenrykDykty">Mam to zanotowane. Wiem, że pkt. 9 w jakimś stopniu łączy się z ust. 3, ale chciałbym, żebyśmy wyczerpali dyskusję nad pkt. 9 i ewentualnie go przyjęli. Wtedy przejdziemy do dyskusji nad wnioskiem pana posła Wiesława Szczepańskiego i zdecydujemy, czy ten ustęp wykreślić czy utrzymać.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#HenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 9? Przypominam, że zgłaszali państwo wątpliwości, co do możliwości indywidualnego zgłaszania się do zdawania egzaminów na arbitra. Proszę pana prezesa o odpowiedź na pytanie, czy taka możliwość istnieje czy nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarianLemke">Dyskusja dotyczyła problemu, czy nie jest nadmiarem zasada, która wynika z tekstu rządowego, że zgłoszenia wniosku musi dokonać zarówno właściwy organ lub instytucja, jak też osoba indywidualna. Podtrzymuję tę zasadę, że w świetle tej koncepcji niezbędne jest indywidualne oświadczenie woli złożone z zachowaniem wszelkich rygorów, a więc w formie pisemnej z własnoręcznym podpisem. Musi być to wniosek konkretnej osoby fizycznej, która jest kandydatem na arbitra, mówiący, że chce się ona znaleźć na liście arbitrów. Potrzebne jest też zgłoszenie przez właściwą instytucję wymienioną w pkt. 7. Proponuję pozostawić pkt. 9, co do którego były wątpliwości, natomiast można rozważyć zamianę „zgłoszenia”, o którym mowa w pkt. 7, na „uzyskała rekomendację”. Zostałaby wtedy zachowana dwoistość: rekomendacja instytucji i osobisty wniosek kandydata poświadczony podpisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#HenrykDykty">Chcę tylko przypomnieć, że jeżeli chodzi o pkt. 7, to postanowiliśmy rozpatrywać go łącznie z art. 102, czyli w tej chwili nie będziemy się nim zajmować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TomaszCzajkowski">Proponuję, aby zastąpić wniosek stwierdzeniem: „wyraziła zgodę”. To wszystko wyjaśni, bo chodzi o oświadczenie woli, a wyrażenie zgody jest oświadczeniem woli ze strony osoby, która jest zainteresowana wpisaniem na listę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejErenz">Czym innym jest zgłoszenie, a czym innym jest rekomendacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykDykty">Ta sprawa jeszcze nie jest przesądzona, do pkt. 7 jeszcze wrócimy przy omawianiu art.102. Pana prezesa proszę tylko o ustosunkowanie się do wniosku pana Tomasza Czajkowskiego, aby zamiast słów: „wystąpiła z wnioskiem” zapisać słowa: „wyraziła zgodę na wpisanie na listę”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarianLemke">Chcę jednak zwrócić uwagę, że w świetle art. 32 projektu postępowanie prezesa urzędu kończący się wydaniem decyzji administracyjnej. Decyzja administracyjna wydana jest na wniosek osoby zainteresowanej, tak że powinno pozostać w pkt. 9 sformułowanie: „wystąpiła z wnioskiem”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykDykty">Czy są jeszcze jakieś uwagi lub wnioski? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że pkt 9 ust 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że pkt 9 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 3. Pan poseł Wiesław Szczepański zgłosił wniosek o skreślenie ust. 3. Proszę o stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarianLemke">Uważam, że wątpliwości, które zostały zgłoszone nie są uzasadnione. Konstrukcja z przedłożenia rządowego jest do przyjęcia i jest spotykana w innych ustawach. Natomiast, jeżeli budzi to państwa wątpliwości, to w imię czystości procedury egzaminacyjnej proponuję: po pierwsze, przyjąć wniosek pana posła Szczepańskiego i skreślić ust. 3, po drugie, dla kompletnego uregulowania sytuacji wpisać tu albo w art. 31 normę wyrażającą zasadę przeciwną w brzmieniu: „osoby biorące udział w przygotowaniu i przeprowadzeniu egzaminu nie mogą, w żadnym wypadku, przystąpić do tego egzaminu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#HenrykDykty">Czy są inne uwagi lub propozycje? Nie widzę. Mamy propozycję rządową, żeby przychylić się do wniosku pana posła Wiesława Szczepańskiego i skreślić ust. 3 oraz dodać w art. 31 zapis zaproponowany przez pana prezesa Mariana Lemke. Czy państwo zgadzacie się na takie rozwiązanie? Sprzeciwu nie słyszę. Czy jest sprzeciw, co do skreślenia ust. 3? Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 3 został skreślony. Do tego zapisu zaproponowanego przez pana prezesa wrócimy przy omawianiu art. 31.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiesławSzczepański">Składam wniosek, aby w pkt. 2 skreślić notariusza, nie wydaje mi się, aby notariusz wiedział cokolwiek na temat zamówień publicznych, z wyjątkiem może spisywania aktów notarialnych. Rozumiem jeszcze prokuratora, chociaż też jest to dziwne, bo prokurator zajmuje się prawem karnego i ma niewielkie pojęcie na temat zamówień publicznych. To właściwie powinni być tylko: sędziowie, adwokaci i radcy prawni. Proponuję również dopisać pkt 3: „osoby pełniące dotychczas funkcję arbitra”. Przypominam, że kilka miesięcy temu przyjęliśmy nowelizację ustawę o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, w której znalazł się zapis, że osoby, które ukończyły kurs dla członków rad nadzorczych spółek, nadal mogą pełnić tę funkcję. Nie widzę podstaw do tego, aby wykreślić z zapisu arbitrów, którzy już raz ten egzamin zdali. Pan prezes dostanie tutaj i tak uprawnienia pozwalające zmniejszyć tę listę i myślę, że urząd powinien dokonać weryfikacji i usunąć osoby, które orzekały w niewłaściwy sposób lub nie spełniały w sposób właściwy funkcji arbitra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HenrykDykty">Czy są inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TomaszCzajkowski">Mam wątpliwości co do zasady zapisanej w pkt. 2 ust. 4, chodzi o zwolnienia z egzaminu osób wymienionych w tym punkcie. Z moich, i nie tylko z moich obserwacji wynika, że liczba błędów popełnianych w trakcie orzekania jest mniej więcej taka sama, niezależnie od tego, czy ktoś jest radcą prawnym czy też nie. W niektórych przypadkach liczba błędów popełnianych przez radców prawnych jest nawet większa. Stąd moja daleko idąca wątpliwość. Z wyżej wymieniowych powodów mam duże wątpliwości, co do zwolnienia z egzaminu radców prawnych, będących obecnie arbitrami. Natomiast za całkowite nieporozumienie uważam postulat zwolnienia z egzaminu radców prawnych w ogóle. Oznacza to, że ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z zamówieniami publicznymi, a ustawę zna tylko z tytułu, będzie automatycznie wpisywany na listę arbitrów. Będzie to zależało tylko od decyzji prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i spełnienia wymogów określonych w ustawie. W związku z tym uważam, że jeśli już dokonujemy weryfikacji, bo to jest pewnego rodzaju weryfikacja, to powinna ona także objąć kategorie osób wymienionych w pkt. 2 ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TomaszKwieciński">Chcę zgłosić wniosek przeciwny. Radcy prawni, adwokaci i sędziowie są osobami posiadającymi sformalizowane kwalifikacje. Tymczasem panuje taka opinia, że każdy jest najlepszym lekarzem i każdy najlepiej zna się na obowiązującym porządku prawnym. Gdyby przyjąć koncepcję proponowaną przez pana, to trzeba byłoby zmienić całą zasadę systemu egzaminowania. To jest egzamin z obowiązującego porządku prawnego, z prawa cywilnego, materialnego, procesowego prawa finansowego, prawa handlowego i prawa administracyjnego, a nie tylko z prawa dotyczącego dziedziny zamówień publicznych. Ja nie kwestionuję potrzeby orzekania również przez nieprawników, ale próba podważania kwalifikacji osób mających formalne uprawnienia wydaje mi się nieuprawniona i nieuzasadniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarianLemke">Odnosząc się do zgłoszonych wniosków, po pierwsze, chcę poprzeć pierwszą propozycję pana posła Wiesława Szczepańskiego dotyczącą skreślenia z ust. 4 pkt 2 słów „lub notariuszy”. Po drugie, odnosząc się do dalej idącej propozycji pana Tomasza Czajkowskiego, który, jak zrozumiałem, postuluje skreślenie pkt. 2, chcę w całej rozciągłości potwierdzić to, co powiedział pan Tomasz Kwieciński. Chcę dodać do tego jeszcze trzy elementy: po pierwsze, zwracam uwagę, że podobny wymóg istnieje w obowiązującym od stycznia 1995 r. zarządzeniu prezesa UZP, które zwalnia z obowiązku odbycia szkolenia i złożenia egzaminu kwalifikacyjnego wszystkie kategorie osób wymienionych w projekcie rządowym. Obecny projekt jest nieco ostrzejszy, bo wymogu co najmniej 3-letniego zajmowania odpowiedniego stanowiska. Po drugie, chcę z całą stanowczością oświadczyć, że z danych UZP w żadnym stopniu nie wynika potwierdzenie tezy, że radcy prawni popełniają więcej błędów w orzekaniu niż inne osoby. Z całą stanowczością oświadczam, że tak nie jest, natomiast wysoce uzasadniona byłaby opinia przeciwna. Po trzecie, chcę zauważyć, że we wszystkich ustawach regulujących zasady wykonywania kwalifikowanych zawodów prawniczych istnieje zasada analogiczna do wpisanej tutaj, tzn. do zawodów bardziej kwalifikowanych, niż bycie arbitrem w sprawach zamówień publicznych, istnieje zasada swobody przejścia po zdaniu egzaminu. Dotyczy to wykonywania zawodu sędziego, prokuratora i radcy prawnego. Popierając wniosek pana posła Wiesław Szczepańskiego o skreślenie z listy zawodu notariusza, jednocześnie stanowczo podtrzymuję potrzebę pozostawienia ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MarianLemke">Odnosząc się do następnej poprawki pana posła Wiesława Szczepańskiego, który proponuje dopisanie punktu zwalniającego z wymogu złożenia egzaminu osoby już wpisane na listę arbitrów. Chcę stwierdzić, że nie jest przekonywującym argumentem to, że w innej ustawie takie rozwiązanie zostało przyjęte. Ponieważ padły tutaj opinie o niekonstytucyjności takiego zapisu, to chcę się powołać się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 1999 r., który dotyczył analogicznej sytuacji, a mianowicie ponownego egzaminu dla osób egzaminujących na prawo jazdy. Trybunał Konstytucyjny jednoznacznie stwierdził, że tego typu uprawnienia nie są prawami nabytymi podlegającymi ochronie. Chciałbym przeciwko propozycji pana posła, która mocno zmienia koncepcję rządową, przytoczyć dwa argumenty. Chcę wyraźnie stwierdzić i zwrócić państwa uwagę na fakt, że stan prawny, zgodnie z którym orzekać będą arbitrzy po wejściu w życie tej ustawy, będzie się w sposób bardzo znaczny różnił od stanu prawnego obowiązującego w 1999 r. Wszyscy dobrze wiemy, że formalnie rzecz biorąc, to nie jest żadna nowelizacja ustawy z 1994 r., tylko zupełnie nowa ustawa. Bardzo wiele elementów, instytucji i rozwiązań w tej ustawie zostało istotnie zmienionych w stosunku do stanu obecnego. Nowy stan prawny będzie się zasadniczo różnił od stanu obecnego i osoby, które mają orzekać powinny zdać egzamin ponownie.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MarianLemke">Nie wydaje mi się, żeby osoby, które są na liście arbitrów i orzekają, które nabyły już wiedzy i doświadczenia musiały się tego egzaminu obawiać. Natomiast są na tej liście osoby, które od wpisu w 1995 r. do dziś nie odebrały aktu powołania. Są osoby, które nie orzekały ani razu, bo zawsze, gdy zostały wyznaczone odmawiały udziału. Dlatego myślę, że jest dobrym pomysłem, aby - biorąc pod uwagę istotnie zmieniony stan prawny - ponownie przeprowadzić egzamin.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#MarianLemke">Chcę jeszcze zwrócić uwagę pana posła na fakt, że w tym projekcie niezbyt daleko idących uznaniowych uprawnień prezesa UZP do wprowadzania zmian na liście. Prezes UZP nie może nikogo skreślić z listy arbitrów tylko i wyłącznie z powodu braku wiedzy na temat ustawy o zamówieniach publicznych. Wprowadzenie takiego rozwiązania mogłoby być bardzo niebezpieczne, nie może być takiej możliwości ingerowania przez organ administracyjny w niezawisłość i niezależność arbitrażu. Dlatego w projekcie rządowym zakładamy maksymalnie zobiektywizowany jednorazowy egzamin, który ma być tym sitem odrzucającym osoby niekompetentne, natomiast nikt nie ma i nie powinien mieć możliwości skreślania któregoś z arbitrów w trybie uznaniowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiesławSzczepański">Po takiej argumentacji pana prezesa, proponuję skreślenie całego ust. 4. Niech wszyscy zdają egzaminy, żeby nie było równych i równiejszych. Niech do egzaminu staną wszystkie zawody i wtedy zobaczymy, czy rzeczywiście radcy prawni są tak dobrzy. Jeśli pan prezes uznaje, że pozostali arbitrzy są niedobrzy, to w takim razie niech wszyscy staną do egzaminu, również sędziowie i prokuratorzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HenrykDykty">Czy są inne wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZdzisławKałamaga">W zasadzie nie mam innych wniosków, ale mam wątpliwości. Zgodnie z tymi zapisami również sędzia sądu rodzinnego może zostać arbitrem, mimo że nie ma większego pojęcia, na czym to wszystko polega. Podobnie prokurator, który nigdy nie zetknął się z tą całą problematyką, adwokat czy radca prawny, który nigdy nie miał do czynienia z zamówieniami publicznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TomaszKwieciński">Nie wiem czy państwo wiedzą, jak wyglądają egzaminy sędziowskie, adwokackie i radcowskie. Jak ogromny zakres materii prawnej musi opanować egzaminowany, który już wcześniej odbył pięcioletnie studia prawnicze. Jestem bardzo zdziwiony, że państwo chcecie jeszcze raz egzaminować tych wszystkich profesorów, sędziów i adwokatów. Kto ich będzie egzaminował? Rozumiem, że będzie to jakaś szczególna komisja, o kwalifikacjach jeszcze wyższych niż profesorskie, która będzie egzaminowała profesorów. To nie jest przyjęte w żadnej ustawie, ani w ustawie o ustroju adwokatury, ani o obsłudze prawnej, ani o radcach prawnych, ani o ustroju sądów powszechnych. Wszystkie te ustawy przewidują możliwość przemiennego wykonywania zawodów prawniczych i akceptują kwalifikacje nabyte w innych zawodach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WładysławRak">Ja myślę, że pan Tomasz Kwieciński niepotrzebnie się denerwuje, bo wniosek posła Wiesława Szczepańskiego jest wynikiem wypowiedzi pana prezesa, który podważył wiarygodność dotychczasowych arbitrów, którzy mają już pewną określoną wiedzę i praktykę. Myślę, że pan poseł Wiesław Szczepański wycofa ten wniosek, jeżeli dotychczasowi arbitrzy zostaną na liście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BarbaraBlida">Myślę, że jeżeli radcy prawni, czy inni ludzie związani z prawem takie egzaminy zdają, to nie będą mieli żadnego problemu z formalnym zdaniem i tego egzaminu. Chcę przypomnieć, że aby pełnić samodzielne funkcje w budownictwie, nie wystarczy skończyć studia, trzeba jeszcze przed państwową komisją egzaminacyjną obronić swoje kwalifikacje i wykazać się praktyką. Nie każdy rektor akademii medycznej może operować i ma prawo do praktyki lekarskiej. W związku z tym, również adwokat, który broni np. w sprawach rozwodowych, jeżeli chce zmienić profesję i zająć się arbitrażem, powinien taki egzamin zdać. Chcę również przypomnieć, że nie wszyscy prawnicy mogą wykonywać wszystkie zawody, np. przed urzędami patentowymi nie może stawać każdy adwokat i każdy radca prawny. To również musi być człowiek, który wykazał się na egzaminie i w praktyce znajomością prawa patentowego. Opowiadam się za skreśleniem tych preferencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyPieróg">Też jestem radcą prawnym, ale nie chcę, aby ta uwaga została odebrana jako wystąpienie radcy prawnego. Uważam, że kandydaci na arbitrów powinni zdawać egzamin z ustawy o zamówieniach publicznych. Natomiast dziwi mnie zapisana tutaj szerokość tego sprawdzianu, kandydaci na arbitrów mają zdawać także prawo: cywilne, materialne, procesowe, finansowe, handlowe i administracyjne. Każdy prawnik wykonujący przez 3 lata zawód prawniczy, a tak jest napisane w pkt. 2 ust. 4, ma już tytuł radcy prawnego lub adwokata. Tymi wszystkimi prawami posługuje się na co dzień, bo bycie adwokatem, to nie jest pełnienie zaszczytu, tylko wykonywanie zawodu. Dlatego uważam, że proponowanie takiego zakres egzaminu dla adwokatów, radców prawnych czy profesorów prawa jest trochę śmieszne. Natomiast, oczywiście, każdy kandydat powinien zdać egzamin z ustawy o zamówieniach publicznych, w tej sprawie w pełni zgadzam się z panią poseł Barbarą Blidą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejErenz">Chcę zaproponować dopisanie tutaj „prawa budowlanego”, bo 70% środków publicznych przeznaczane jest na roboty budowlane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#HenrykDykty">Do tego jeszcze nie doszliśmy. Mamy wniosek pana posła Wiesława Szczepańskiego, aby skreślić ust. 4. Proszę o krótką opinię rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarianLemke">Do argumentów, które tu przedstawiłem chcę dodać jeszcze jeden. Jakby wzmacniając to, co mówił pan Tomasz Kwieciński, we wszystkich przepisach dotyczących warunków wykonywania kwalifikowanych zawodów prawniczych jest przyjęta zasada formalnego dopuszczenia do zawodu, tzn. nie ma w przepisach podziału na adwokata z zakresu spraw rodzinnych, czy adwokata z zakresu spraw karnych, na sędziego z zakresu spraw karnych, czy sędziego z zakresu spraw cywilnych. Jest to formalna zasada dopuszczenia do zawodu. Po zdaniu egzaminów obejmujących całość prawa, po nabyciu doświadczenia, jest to wymóg trzyletniego wykonywania zawodu, uzyskuje się pełnię uprawnień. Proszę jeszcze raz: abyśmy w imię źle pojętej obrony interesów pewnej konkretnej grupy osób, czyli tych, które są już na liście arbitrów, nie łamali pewnej zasady ustrojowej. Warunki dopuszczenia do wykonywania zawodów prawniczych są identycznie sformułowane we wszystkich ustawach, to są pewne zasady ustrojowe wykonywania tych zawodów. Natomiast, w żadnym przypadku, co mi zarzucono, nie podważam kompetencji arbitrów i nie wygłaszam na ich temat negatywnych opinii. Głównym moim argumentem jest kwestia daleko idącej zmiany prawa w stosunku do roku 1995. Podtrzymuję moje wnioski: o przyjęcie pierwszej poprawki pana posła Wiesława Szczepańskiego, tj. o skreślenie notariuszy oraz o odrzucenie drugiej dotyczącej skreślenia ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławSzczepański">Proponuję, aby pan przewodniczący odwrócił kolejność moich propozycji. Najpierw głosujmy uzupełnienie ust. 4 pkt. 3, a jeżeli ten wniosek nie przejdzie, to wtedy głosujmy następny o skreślenie całego ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#HenrykDykty">Panie pośle, ale wnioskiem najdalej idącym jest wniosek o skreślenie całego ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście, że wnioskiem dalej idącym jest skreślenie całego ustępu, ale jeżeli wnioskodawca wyraża zgodę na inny sposób głosowania i uzależnia przyjęcie jednego od drugiego, to w tym momencie prośba pana posła powinna być uwzględniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#HenrykDykty">Dobrze, tak będziemy procedować, że najpierw będziemy głosować wnioski wcześniej zgłoszone. Pierwszy wniosek dotyczył skreślenia słów „lub notariusza”. Pan prezes poparł ten wniosek w imieniu rządu. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że te słowa zostały skreślone. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że słowa „lub notariusza” zostały skreślone. W kolejnym wniosku pan poseł Wiesław Szczepański proponuje dopisanie słów: „radcy prawnego lub osoby pełniącej dotychczas funkcje arbitra”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiesławSzczepański">Proponuję zapisać to jako pkt. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarianLemke">Chcę tylko zgłosić wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#HenrykDykty">Pan nie ma prawa zgłaszać formalnych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#HenrykDykty">Proszę zwrócić się do posła. Jesteśmy w trakcie głosowania, a pan wniosków formalnych nie może zgłaszać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarianLemke">To jest związane z art. 139.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WiesławSzczepański">Nie, art. 139 jest przejściowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W żaden sposób nie jest związany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#HenrykDykty">Jesteśmy w trakcie procedowania. Powtarzam, pan poseł Wiesław Szczepański proponuje dopisanie pkt. 3 w brzmieniu: „osoby pełniące dotychczas funkcje arbitrów”. Proszę o stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarianLemke">Swoje stanowisko merytoryczne wyraziłem już wielokrotnie. Mam tylko uwagę redakcyjną, nie może być zapisane: „zajmujący stanowisko arbitra”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#HenrykDykty">Jest: „pełniący funkcje arbitra”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarianLemke">Nie może być zapisane „pełniący funkcje arbitra”. Powinno być wpisane albo „arbitrów”, albo zgodnie z art. 92 obecnie obowiązującej ustawy „osoby wpisane na listę arbitrów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#HenrykDykty">Panie prezesie proszę o powtórzenie, to jest zupełnie nowa redakcja, ale pan poseł Wiesław Szczepański wyraża na nią zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarianLemke">Chcę tylko wyraźnie podkreślić, że pomagam w sformułowaniu projektu przepisu, przeciwko któremu bardzo stanowczo występuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#HenrykDykty">Wiemy o tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MarianLemke">Powinno być: „osoby wpisane na listę arbitrów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WiesławSzczepański">„Osób wpisanych na listę arbitrów”, bo piszemy w liczbie mnogiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarianLemke">Powtarzam, rząd jest przeciwko dodawaniu pkt. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#HenrykDykty">O tym wiemy, ale dziękujemy za podpowiedź redakcyjną. Przechodzimy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WiesławSzczepański">Trzeba dodać „dotychczas”, powinno być „osób dotychczas wpisanych na listę arbitrów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#HenrykDykty">Proszę Biuro Legislacyjne o opinię, bo uważam, że ten dodatek nie jest potrzebny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie może być „dotychczas”, bo to sugerowałoby, że jest to wyłącznie przepis przejściowy. Również nie bardzo odpowiada mi formuła „osób wpisanych na listę arbitrów”, dlatego że jest to osoba, która ma już doświadczenie bycia arbitrem. Tak nie może być, bo to zmienia konstrukcję całego przepisu. Pkt 3 nadaje się wyłącznie na przepis przejściowy. Będzie on oznaczał, że po dniu wejścia w życie ustawy, osoby pełniące dotychczas funkcję arbitra, nie będą musiały zdawać egzaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#HenrykDykty">Co pani proponuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ja bym to sformułowała jako przepis przejściowy w art. 139 określający, że po wejściu w życie ustawy arbitrem może być również dotychczasowy arbiter, bez potrzeby rekomendowania i zdawania egzaminu. W art. 139 jest powiedziane, że przez okres 6 miesięcy wyłącza spod rekomendacji osoby dotychczas pełniące tę funkcję. Gdyby to jednak miało pozostać w tym miejscu, to trzeba poszukać innej formuły niż „osoby wpisane na listę arbitrów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#HenrykDykty">Dziękuję, co na to rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MarianLemke">To są dwie różne kwestie. Jeżeli chodzi o kwestię lokalizacji tego przepisu, to właściwszym miejscem są przepisy przejściowe. Ale to jest, jak rozumiem kwestia wtórna. W tej chwili dyskutujemy o zasadzie. Natomiast polemika Biura Legislacyjnego z tym, co ja zaproponowałem ma głębszy wymiar, dlatego że w świetle art. 92 obecnie obowiązującej ustawy kryterium bycia wpisanym na listę arbitrów, jest kryterium jednoznacznie formalnym. Albo ktoś jest, albo nie jest wpisany. Stwierdzenie takiego prawa jest jednoznaczne. Natomiast próba poszukiwania tutaj kryterium uznaniowego, że to nie są wszystkie osoby, które były wpisane, ale te, które były wpisane i jeszcze dodatkowo pełniły tę funkcję, to jest coś, przeciwko czemu chcę zgłosić dodatkowy ostry sprzeciwić. Oprócz sprzeciwu wobec mechanizmu utrzymania arbitrów zgłaszam dodatkowy, jeszcze mocniejszy sprzeciw wobec wprowadzenia zasady, że to prezes UZP ma decydować, który arbiter i jak pełnił swoje obowiązki. Te przepisy muszą być jednoznaczne i nie pozostawiać żadnej wątpliwości, co do uznaniowości czy swobody decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#HenrykDykty">Rozumiem, że gdyby już miało dojść do tego zapisu, to podtrzymuje pan zapis: „osób wpisanych na listę arbitrów”.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#HenrykDykty">Czy pan poseł Wiesław Szczepański podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WiesławSzczepański">Tak, podtrzymuję swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. Kto jest za dopisaniem w ust. 4 pkt 3 słów: „osób wpisanych na listę arbitrów”? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#HenrykDykty">Podaję wyniki głosowania: 5 posłów głosowało za, 2 przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#HenrykDykty">Stwierdzam, że wniosek pana posła Wiesława Szczepańskiego został przyjęty. Być może będzie tutaj wniosek mniejszości, ale o tym zdecydujemy na następnym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do art. 30. Przystępujemy do rozpatrywania ust. 1. Czy są wnioski lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejErenz">Chcę powtórzyć to, co powiedziałem już wcześniej, że z uwagi na to, że ponad 70% ilości środków publicznych przeznaczonych jest na finansowanie robót budowlanych dopisać w pkt. 6: „ustawy Prawo budowlane”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WiesławSzczepański">Jestem przeciwny wpisywaniu tu prawa budowlanego, jako że jest ono częścią zapisanych tutaj działów prawa. Tak samo nie wpisujemy tutaj Kodeksu handlowego czy innych ustaw szczegółowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Prawo budowlane nie musi być zapisane odrębnie, gdyż mieści się ono w pojęciu prawa materialnego. Wystarczy taki zapis jaki jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WaldemarWiązowski">Idąc tokiem myślenia pana Andrzeja Erenza trzeba by tu dopisać np. prawo wodne i inne prawa szczegółowe. Nie jest to potrzebne, bo prawa: administracyjne, handlowe i materialne wyczerpują zakres tych wszystkich ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WiesławSzczepański">Panie przewodniczący, zwracam uwagę, że nikt tego wniosku nie przejął i w związku z tym możemy przejść do dalszych zapisów ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#HenrykDykty">Mam pytanie do pana prezesa, do tej pory wymagania znajomości prawa cywilnego, materialnego i procesowego ograniczały się do tej części procedur, które dotyczą sądu polubownego. W tej chwili rozszerzono to na całość prawa cywilnego i procesowego. To jest bardzo istotna zmiana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MarianLemke">Mam w tej chwili zupełnie inne wątpliwości, dlatego że po przyjęciu propozycji pana posła Wiesława Szczepańskiego cały ten rozdział stanął pod znakiem zapytania. Mieliśmy w ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie nowej ustawy przeprowadzić egzamin, a w świetle tej poprawki to wszystko się zmieniło. Ja w tej chwili nie potrafię zająć stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#HenrykDykty">Rozumiem pana rozterkę, ale proszę o krótką odpowiedź, czy egzaminy będą dotyczyły całego prawa cywilnego, materialnego, procesowego, czy tylko pewnych jego części. Czy z tych przepisów będzie wynikało, że kandydat będzie zdawał tylko z tej części ustaw, które będą potrzebne w arbitrażu zamówień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MarianLemke">Oczywiście, mogą być potrzebne elementy całości prawa cywilnego materialnego, chociaż nacisk będzie położony na procedury zamówień publicznych, ale tego nie da się uregulować w przepisach. Potwierdzam, że intencja zachowania takiego brzmienia pkt. 2 nie była przypadkowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JerzyPieróg">Obecnie do postępowania odwoławczego przed zespołem arbitrów mają zastosowanie przepisy Kodeksu postępowania cywilnego dotyczące postępowania przed sądem pierwszej instancji, a więc nie jest to tylko zakres sądu polubownego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#HenrykDykty">Czy są inne wnioski do tego ustępu? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że ust. 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 1 art. 30 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 2. Czy są uwagi lub pytania? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że ust. 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 2 w art. 30 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 31 ust. 1. Czy są uwagi lub pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WiesławSzczepański">Proszę pana prezesa o przedstawienie ogólnych zasad powoływania komisji egzaminacyjnej, ponieważ tutaj jest napisane: „egzamin przeprowadza komisja powołana przez prezesa UZP”. Natomiast w art. 5 rozporządzenia, które zostało przygotowane jest zapis, że: „Komisja egzaminacyjna składa się z... osób, w tym przewodniczącego i wiceprzewodniczących powołanych spośród...”. Jakie będą kryteria powoływania członków komisji, bo z tego rozporządzenia, to nie wynika? Kto będzie powoływany do komisji egzaminacyjnej? Czy mogą to być dowolne osoby wybrane przez pana prezesa spośród tych, które się same zgłoszą. Z tego dokumentu wynika, że one się same zgłoszą, albo zostaną wyznaczone. Chciałbym poznać kryteria doboru członków komisji egzaminacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#HenrykDykty">Czy są inne uwagi do ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Z punktu widzenia stricte legislacyjnego liczba członków komisji powinna być zapisana w ustawie. Jest to jedna z ważniejszych zasad prawa materialnego. Nie może być upoważnienia, że to Rada Ministrów określi ich liczbę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WiesławSzczepański">Ale w tym rozporządzeniu są tylko kropki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">To oznacza, że to ustawodawca powinien zdecydować o liczbie członków komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#HenrykDykty">Proszę bardzo o stanowisko rządu wobec uwag zgłoszonych przez pana posła Wiesława Szczepańskiego i przez Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MarianLemke">Przyczyna obecności tych kropek w projekcie rozporządzenia jest oczywista, liczba członków komisji miała być zależna od skali egzaminu. Tak, jak powiedziałem przed chwilą, rozwiązanie przyjęte przez Komisję w zasadniczy sposób zmienia koncepcję tego egzaminu. Jeśli mam teraz odpowiedzieć na pytania pana posła Wiesława Szczepańskiego, to jestem zmuszony prosić o przerwę i czas na przygotowanie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WiesławSzczepański">W dalszym ciągu mam obawy, co do kryteriów przeprowadzania egzaminów. Par. 5 rozporządzenia zaczyna się od słów: „w celu przeprowadzenia egzaminu prezes Urzędu w terminie... dni od upływu terminu składania przez kandydatów zgłoszenia do postępowania egzaminacyjnego, powołuje komisję egzaminacyjną”. W żaden sposób nie określono, jakie będą wymagania, jakie będą kryteria, jaka będzie liczba członków, jaka będzie opłata za egzamin itd. A nieco dalej napisano, że „wpływami są opłaty egzaminacyjne”. To rozporządzenie zostało przygotowane na kolanie, niby jest przygotowane, ale tak naprawdę jakby go nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WaldemarWiązowski">Chcę poprzeć propozycje pana prezesa, jak też zwrócić uwagę, że przy zamówieniach publicznych pominięto kwestię rzeczoznawców. Zamówienia publiczne, to nie jest tylko czynność finansowa i prawna, ale również kwestia oceny technicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WiesławSzczepański">Przecież rzeczoznawców zawsze można powołać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WaldemarWiązowski">Wydaje mi się, że w myśl tych przepisów prezes może powołać komisję egzaminacyjną, natomiast nie ma możliwości powołania rzeczoznawcy, od takich czy innych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WiesławSzczepański">Gdyby pan poseł przeczytał troszkę dalej, to tam jest napisane, że arbitrzy mogą powoływać rzeczoznawców, którzy będą opłacani i będą mogli występować na rozprawach. W tym miejscu zapis o rzeczoznawcach jest niepotrzebny. Potrzebna jest w tej chwili komisja egzaminacyjna, która przygotuje egzamin i wybierze osoby, które będą mogły złożyć wnioski o wpisanie na listę arbitrów. Natomiast podczas rozpraw jest możliwość powoływania rzeczoznawców z określonych dziedzin. Fakt jest taki, że to wydłuża procedurę odwoławczą, ale nikt w tej ustawie nie ucieka od możliwości powoływania rzeczoznawców przy rozstrzyganiu określonych odwołań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MarianLemke">Odnośnie zastrzeżeń zgłoszonych do projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie sposobu przeprowadzenia egzaminu, trybu powoływania i liczby członków komisji egzaminacyjnej, chcę wyraźnie stwierdzić, że ostateczny kształt tego projektu zależy w sposób oczywisty od koncepcji egzaminu, która zostanie przyjęta w ustawie. Panie pośle, pewnych rzeczy nie mogliśmy tutaj wpisać przed uzyskaniem wiedzy na temat ostatecznej koncepcji tego egzaminu. Np. ta pozornie drobna zmiana, którą dzisiaj państwo przyjęliście, dotycząca zwolnienia z wymogu składania egzaminów osób wpisanych dotychczas na listę arbitrów, zasadniczo zmienia koncepcję tego egzaminu. Przed poznaniem ostatecznego kształtu ustawy było rzeczą niemożliwą sformułowania ostatecznych wymogów.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#MarianLemke">Natomiast, w odpowiedzi na propozycję przeniesienia tych rozwiązań do ustawy z przepisów wykonawczych chcę przypomnieć, że w innych ustawach regulujących tryb składania egzaminów radcowskich, prokuratorskich czy sędziowskich takich zapisów nie ma. W sprawie liczby członków komisji, trybu oraz szczegółowych zasad przeprowadzania egzaminu odsyła się do przepisów wykonawczych. Liczba członków komisji egzaminujących kandydatów na sędziów nie jest regulowana w ustawie. Nie są to przepisy rangi ustawowej.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#MarianLemke">Pan poseł Wiesław Szczepański pytał o kryteria, one oczywiście mogą być tylko takie, że członkami komisji będą osoby charakteryzujące się wiedzą i doświadczeniem w zakresie zamówień publicznych i innych dziedzin prawa objętych przedmiotem egzaminu. Nie wiem skąd wziął się pomysł, że mogą to być dowolne osoby, które zgłoszą się do prezesa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie chcę specjalnie polemizować z panem prezesem, ale powiem, że jeżeli chodzi o ustawy dotyczące zawodów prawniczych to faktycznie nie jest w nich podana liczba członków komisji i kryteria ich doboru, co wynika z bardzo silnej samorządności tych zawodów. Nie ulega żadnej wątpliwości, że samorząd zawodowy dopilnuje, aby na liście znalazły się osoby wyróżniające się doświadczeniem i wiedzą. Po drugie, brak podania w ustawie podstawowych zasad dobierania składu komisji egzaminacyjnej i liczby jej członków spowoduje trudności w sformułowaniu aktu wykonawczego. Przypominam, że Trybunał Konstytucyjny coraz częściej zwraca uwagę na to, że akt wykonawczy nie może dotyczyć zasad ustawowych, a może być tylko ich uszczegółowieniem. Biuro Legislacyjne zwraca na ten problem szczególną uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WiesławSzczepański">Zwracam panu prezesowi uwagę, że w tym rozporządzeniu nie jest nigdzie zapisane, że członek komisji ma być osobą, która jest biegła w sprawach zamówień publicznych. Natomiast są tu już wpisane określone kwoty wynagrodzeń arbitrów, zdaje się 0,25 przeciętnego wynagrodzenia w sferze budżetowej. Natomiast nie są podane wynagrodzenia członków komisji egzaminacyjnej. To rozporządzenie jest najsłabiej przygotowane ze wszystkich, jakie były nam przekazane. Dlatego chcę się dowiedzieć, jakimi kryteriami będzie się kierować prezes przy wyborze członków komisji, bo uważam, że to powinno być zapisane w rozporządzeniu. Tutaj jest tylko zapisane: „powołuje się spośród” i nic więcej, dlatego cały czas pytam o kryteria odnoszące się do art. 31.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#ZdzisławKałamaga">Wszyscy przemawiający wcześniej mają rację, ale rację ma także pan prezes, bo kiedy przygotowywał projekt rozporządzenia to nie był jeszcze znany szczegółowy projekt ustawy. W związku z tym składam wniosek formalny, aby cały art. 31 omówić wtedy, kiedy to rozporządzenie będzie już dopracowane w kontekście pełnej wiedzy o ustawie. Wtedy rozpatrzymy go na najbliższym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Proponuję, aby uzupełnić ten artykuł o ustęp, który ułatwi później sformułowanie upoważnienia dla Rady Ministrów: „W skład komisji egzaminacyjnej wchodzi — tutaj trzeba zdecydować o liczbie członków albo podać górną granicę tej liczby — członków wyróżniających się doświadczeniem i wiedzą w zakresie zamówień publicznych”. To jest najbardziej ogólna zasada ustawowa, która da możliwość sprecyzowania upoważnienia dla Rady Ministrów, w którym te przepisy zostaną uszczegółowione. Na razie żadnej takiej zasady tutaj nie ma, a to jest chyba wymagane minimum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WiesławSzczepański">To, co powiedziała pani mecenas przemawia za przyjęciem propozycji pana posła Zdzisława Kałamagi, aby ten artykuł na razie zostawić i zająć się nim na następnym posiedzeniu, po uszczegółowieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#HenrykDykty">Jest to kolejny głos popierający wniosek pana posła Zdzisława Kałamagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MarianLemke">Też myślę, że lepiej to odłożyć do następnego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#HenrykDykty">Czy ktoś sprzeciwia się odłożeniu rozpatrywania art. 31 do czasu przygotowania jego treści łącznie z projektem rozporządzenia. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 31 będzie rozpatrywany w terminie późniejszym.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do rozpatrywania art. 32 ust. 1. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#TomaszKwieciński">Przekazałem państwu na piśmie propozycję, aby również wpis na listę dokonywał się na podstawie decyzji administracyjnej. Odmowa jest wy-dawana w formie takiej decyzji, skreślenie też, to i wpis powinien się tak odbywać, ponieważ organizacje społeczne mogą być zainteresowane wynikiem rozstrzygnięcia i można zakładać, że pozytywne decyzje będą zaskarżane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#ZdzisławKałamaga">Teoretycznie tak rzeczywiście może być. Nie wyobrażam sobie, aby rekomendowana przez organizację osoba, która spełniła wszystkie kryteria formalne i zdała stosowne egzaminy nie została wpisana na listę arbitrów. Trzeba zapytać specjalistów od prawa administracyjnego, czy taki przypadek może się zdarzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Myślę, że nie. Wyłącznie odmowa ma formę decyzji administracyjnej, bo musi być oparta na jakichś formalnych przesłankach. Decyzja pozytywna jest tylko wpisem, czyli czynnością formalnoprawną, jest to wykonanie pewnych ustaleń przewidzianych w ustawie. Natomiast odmowa musi mieć przesłanki i uzasadnienie, trzeba podać dlaczego dana osoba nie została wpisana na listę arbitrów. Biuro Legislacyjne nie widzi potrzeby dokonywania tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#HenrykDykty">Czy są uwagi i wnioski do ust.1? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że ust 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust 1 w art. 32 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust 2. Czy są uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu to uznam, że ust. 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 2 w art. 32 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 3. Czy są uwagi? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu to uznam, że ust. 3 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 3 w art. 32 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 33 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#TomaszCzajkowski">Mam pytanie i pewną wątpliwość, która dotyczy pkt. 7 ust. 1 art. 33, w którym jest powiedziane, że przyczyną skreślenia z listy może być rażące naruszenie obowiązków arbitra określone w art. 35 ust. 1 oraz art. 37 ust. 1. Ten punkt łączy się z ust. 2, w którym powiedziano, że skreślenia z listy arbitrów dokonuje prezes Urzędu w drodze decyzji administracyjnej. Powstaje tu wątpliwość, czy w związku z tym do prezesa UZP będzie należała ocena, kiedy nastąpiło naruszenie obowiązków arbitra. To on będzie decydował, które naruszenie było rażące, a które nie, czyli do prezesa będzie należała ocena charakteru i ciężaru naruszenia. Czyli będziemy tu mieli do czynienia z tym, o czym mówił pan prezes, czyli z dużym zakresem uznaniowości organu oceniającego okoliczności uzasadniające skreślenie arbitra z listy. Wydaje mi się, że jest to sprzeczne z Dyrektywą nr 92 Unii Europejskiej, która mówi, że organ tego rodzaju musi być niezależny od organów administracji. W związku z tym myślę, że ten punkt jest nie do utrzymania w tym brzmieniu. Trzeba go zdecydowanie sprecyzować i określić bliżej, co rozumiemy przez rażące naruszenie obowiązków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#ZdzisławKałamaga">Jest faktem, że tego typu zapisy, jak „rażące” lub „nierażące” w każdej ustawie są odbierane jako bardzo nieostre. Trudno będzie znaleźć dobre wyjście z tej sytuacji. Myślę, że najlepiej będzie zapisać tutaj, że prezes musi przed podjęciem decyzji zasięgnąć opinii jakiegoś szerszego gremium, np. kolegium. Ta grupa osób powinna ocenić czy naruszenie było rażące czy nie. Natomiast z drugiej strony musi być zachowana pewna niezależność i jednoosobowa odpowiedzialność prezesa UZP, który ostatecznie podejmuje decyzję, ale dopiero po wysłuchaniu opinii kolegium, które nie jest ciałem administracyjnym. Nie jestem zwolennikiem uspołeczniania tego typu decyzji, ale takie rozwiązanie może rozwiać wątpliwości związane z tym zapisem. Proszę o opinię Komisji na temat takiego rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#WiesławSzczepański">Uważam, że ten zapis powinien pozostać, bo daje on prezesowi UZP możliwość oczyszczenia dotychczasowej listy. Należy się również zastanowić nad poszerzeniem zapisu art. 33 o zapis z art. 29, co da rękojmię właściwego wykonywania funkcji arbitra. Przypominam, że pan prezes przed chwilą powiedział, że część osób w ogóle nie odebrała nominacji na arbitra. Teraz te osoby będą mogły ponownie złożyć wniosek i zostać wpisane na listę arbitrów. Proponowany przeze mnie zapis pozwoli usunąć z listy arbitrów osoby, które nie odebrały nominacji i uchylają się od orzekania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#ZdzisławKałamaga">Mam pytanie do pana prezesa Mirosława Lemke, czy tak jak proponuje pan poseł Wiesław Szczepański nie powinniśmy dać tutaj „czyszczącego” upoważnienia dla prezesa UZP, aby mógł usunąć z listy arbitrów odmawiających uczestnictwa w postępowaniu arbitrażowym lub takich, którzy nawet nie odebrali nominacji. To uprawnienie powinno wynikać z rozporządzenia, w którym będzie napisane, że ktoś, kto nie odebrał nominacji lub 5 razy odmówił uczestnictwa w postępowaniu przestaje być arbitrem. To powinno wynikać z rozporządzenia. Jednocześnie trzeba uważać, aby nie wylać dziecka z kąpielą, aby nie dopuścić do sytuacji, że będzie możliwa dowolna interpretacja zapisu o „rażącym naruszeniu prawa”, która jest dana wyłącznie prezesowi UZP. W związku z tym, zgadzam się z sugestię, aby zapisać, że prezes decyduje po wysłuchaniu opinii kolegium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#HenrykDykty">Zwracam uwagę na ust. 2, który mówi: „skreślenia z listy arbitrów dokonuje prezes UZP w drodze decyzji administracyjnej”. Wiemy, co to jest decyzja administracyjna i jak się można od niej odwołać, jeżeli arbiter uzna, że była to decyzja krzywdząca. Dlatego uważam, że zapis zaproponowany przez rząd wyczerpuje problem. Trzeba się zastanowić nad propozycjami posłów Szczepańskiego i Kałamagi, bo może rzeczywiście dla czystości sytuacji należy te zapisy poszerzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chcę przypomnieć, że prezes UZP, jako centralny organ administracji rządowej wydaje decyzję ostateczną, na którą przysługuje już tylko skarga do NSA. W związku z tym decyzja o skreśleniu z listy arbitrów musi mieć ten istotny element decyzji, czyli poważne uzasadnienie. Prezes musi uzasadnić, dlaczego uważa, że dany arbiter rażąco naruszył obowiązki. To jest podstawowa zasada odwołania w tym trybie. Problem powstaje dopiero wtedy, gdy jest ewidentne rażące naruszenie obowiązków, a prezes na to nie reaguje. To jest zupełnie inny problem, na który trzeba poszukać odpowiedzi. Natomiast cały ten zapis ust. 1 i 2 jest poprawny. Na każde skreślenie jest decyzja, decyzja musi mieć uzasadnienie, a na decyzję służy skarga do NSA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#MarianLemke">Przedmówcy powiedzieli już wszystko, co chciałem powiedzieć, więc tylko powtórzę, że takie było właśnie uzasadnienie wpisania decyzji odmownej, jako decyzji administracyjnej. Chodziło o to, aby te wszystkie konsekwencje, o których państwo przed chwilą mówili wynikały wprost z ustawy. Konieczność uzasadnienia decyzji, możliwość odwołania do NSA, czyli sądowa kontrola prawidłowości decyzji prezesa UZP wynikają z art. 107 k.p.a. Kontrola sądowa, a więc spełniająca wszelkie wymogi niezależności, niezawisłości i obiektywności. W związku z czym myślę, że zbędne jest w tych sprawach zasięganie opinii kolegium, bo to zburzyłoby pewną konstrukcję prawną. Przypominam, że w świetle przyjętego już art. 27 kolegium jest organem doradczym i opiniodawczym wyrażającym opinię na temat funkcjonowania systemu jako całości. Kolegium opiniuje projekty aktów prawnych, projekty sprawozdań i opracowań związanych z funkcjonowaniem zamówień publicznych jako takich, co oznacza, że kolegium nie wypowiada się w sprawach indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#MarianLemke">Kończąc tymi argumentami, wnoszę o pozostawienie bez zmian ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#HenrykDykty">Czy są jeszcze wnioski lub pytania do ust. 1 i 2 art. 33? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że art. 33 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 33 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 34 ust. 1. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#WiesławSzczepański">Mam pytanie, czym kierował się Urząd wpisując na listę arbitrów notariusza i komornika. Przypominam, że notariusza już skreśliliśmy z zawodów zwolnionych z egzaminu. Myślę, że to samo powinno dotyczyć komorników.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#WiesławSzczepański">Proszę również o zastanowienie się nad jeszcze jedną rzeczą. Jeśli mamy tutaj zapisaną możliwość odwoływania się do sądu, to czy na tej liście powinien znajdować się adwokat, który może być jednocześnie radcą, arbitrem w sprawie określonej w arbitrażu, a potem jeszcze stanie przed sądem jako adwokat w sprawie odwoławczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#TomaszKwieciński">Mam jedną uwagę redakcyjną. Proponuję, aby zwrot „które wykonują zawód” zastąpić zwrotem „sprawujący obowiązki”. Nie ma zawodu asesora prokuratorskiego, sądowego czy notarialnego. To nie jest zawód tylko sprawowanie pewnych obowiązków. Natomiast, jak najbardziej zasadne jest zamieszczenie w art. 34 zakazu równoczesnego wykonywania obowiązków sędziego, prokuratora, notariusza i komornika z pełnieniem obowiązków arbitra. Taki zakaz jest dla mnie zupełnie oczywisty. Natomiast, gdyby ten zakaz miał dotyczyć również radców prawnych i adwokatów, to praktycznie żaden adwokat czy radca prawny nie będzie arbitrem, bo nikt nie zrezygnuje z wykonywania zawodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#ZdzisławKałamaga">Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem zapis art. 34, także w kontekście przyjętego art. 29 ust. 3. Czy to oznacza, że ktoś, kto wykonuje zawód sędziego, a jednocześnie zostanie wpisany na listę arbitrów, będzie musiał zwolnić się z pracy? Rozumiem z tego zapisu, że tych zajęć nie można łączyć. Bardzo proszę o wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WładysławRak">Ja też proszę o wyjaśnienie, jaka jest różnica pomiędzy wyrażeniem „nie mogą jednocześnie zostać wpisane na listę arbitrów”, a „nie mogą zostać wpisane na listę arbitrów”. Jakie znaczenie ma słowo „jednocześnie”? Może to jest tylko pomyłka redakcyjna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#MarianLemke">Tworząc projekt tego zapisu wzorowaliśmy się na ustawie o radcach prawnych, która w art. 26 zawiera analogiczny przepis, łącznie z kwestionowanym przez pana posła Władysława Raka słowem „jednocześnie”. Sens tego zapisu jest oczywisty. Osoby, które sprawują stanowisko sędziego, prokuratora itd. nie mogą być jednocześnie arbitrami.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#MarianLemke">Natomiast odnośnie do propozycji pana posła Wiesława Szczepańskiego, aby zakazać adwokatom bycia arbitrami, bo może się zdarzyć, że będą adwokatami w sprawie, w której wcześniej byli arbitrami, chcę powiedzieć, że wszystkie przepisy proceduralne, Kodeks postępowania cywilnego, Kodeks postępowania karnego, jak też przepisy korporacyjne nakazują adwokatowi wyłączenie się ze sprawy w takiej sytuacji. Te sprawy są już uregulowane w innych przepisach i nie musimy całkowicie wyłączać adwokatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WiesławSzczepański">W tej sprawie zostałem przekonany. Natomiast chciałbym jeszcze usłyszeć, jaka zachodzi kolizja pomiędzy wykonywaniem zawodu notariusza, a pełnieniem funkcji arbitra? Dlaczego ktoś, kto prowadzi biuro notarialne czy jest komornikiem nie może jednocześnie pełnić funkcji arbitra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#ZdzisławKałamaga">Proszę jeszcze odpowiedzieć na moje pytanie, czy prokurator, który zostanie wpisany na listę arbitrów, ma się zwolnić z pracy w prokuraturze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#MarianLemke">Jeżeli ktoś pracuje na stanowisku prokuratora nie może być wpisany na listę arbitrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#HenrykDykty">Myślę, że nie należy łączyć art. 34 z art. 29 ust. 4, bo tamto dotyczy wymogu złożenia egzaminu, a ten przepis mówi, kto nie może być arbitrem. Jest oczywiste, że wymienione tu osoby: sędziowie, prokuratorzy, notariusze, komornicy itd., nie mogą być wpisane na listę arbitrów. Natomiast jest problem słowa „jednocześnie”, o które pytał pan poseł Władysław Rak. Czy ono jest tutaj konieczne czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WiesławSzczepański">Pan prezes nie odpowiedział na moje pytanie odnośnie notariuszy i komornika. Jakie są argumenty za tym, żeby te osoby nie mogły być arbitrami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#MarianLemke">Już odpowiadam na oba pytania. Jak się wydaje, rzeczywiście pan poseł Władysław Rak ma rację, ja odpowiedziałem częściowo na to pytanie, mianowicie odpowiedziałem jaka jest geneza tego przepisu, że są wzorowane na innych podobnych przepisach, natomiast jak się wczytać, to rzeczywiście zręczniej jest bez słowa „jednocześnie”. Natomiast odpowiadając na pytanie, dlaczego notariusze, chcę powiedzieć, że istnieją pewne zasady ustrojowe, dotyczące wykonywania tychże zawodów. Jedną z nich jest właśnie przechodniość między tymi stanowiskami, tymi funkcjami, a z drugiej strony ich rozdzielność, tzn. osoba, która jest notariuszem nie może być równocześnie sędzią, nie może orzekać. To jest zasada jednoznacznej i klarownej rozdzielności tych stanowisk prawniczych i szczerze mówiąc, to jest zapewne jedynie dobre uzasadnienie. W imię zachowania spoistości z innymi przepisami regulującymi podobne sytuacje, tak to zostało sformułowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#HenrykDykty">Czy te wyjaśnienia, panie pośle, pana satysfakcjonują? Ponieważ słusznie pan zauważył, że tam był notariusz i faktycznie, gdybyśmy czytali ust. 4 art. 29, że notariusz jest zwolniony z egzaminu, a dalej czytamy, że on nie może być arbitrem, no to coś nie gra, ale w tej chwili już notariusz jest usunięty. Czy są jeszcze wątpliwości? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WiesławSzczepański">Stawiam wniosek o wykreślenie notariusza i komornika z tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#HenrykDykty">Czy mógłby pan przedstawić, jakieś argumenty w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WiesławSzczepański">Uważam, że notariusz i komornik w żaden sposób nie naruszają wykonywaniem swoich zawodów ustawy o zamówieniach publicznych. Zakresy tych spraw w żaden sposób się nie zazębiają. Notariusz na co dzień zajmuje się zawieraniem i spisywaniem umów notarialnych. Nie ma żadnego wglądu w procedurę przetargową, bo tylko w końcowym etapie dostaje dokumenty, na podstawie których spisuje umowę. Jeszcze mniej ma z tym do czynienia komornik, który egzekwuje należności z tytułu wyroków sądowych. Dlatego nie rozumiem, czemu akurat przedstawiciele tych dwóch zawodów nie mają być arbitrami. Oni z reguły są prawnikami i według mnie nadają się na arbitrów. Pan prezes nie przekonał mnie swoim uzasadnieniem, że akurat to są zawody, których przedstawiciele nie mogą pełnić funkcji arbitra.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#WiesławSzczepański">Chcę jeszcze powrócić do zwolnienia radców prawnych i sędziów z egzaminu. Nie wiem czy jest to słuszne, bo np. jeżeli ktoś był kiedyś sędzią, ale od 15 lat nie pracuje już w tym zawodzie, teraz pokazuje nam dokumenty z lat 50-tych, a my go zwalniamy z egzaminu. Ale do tego art. nie chciałbym już wracać. Natomiast mówię, że pan prezes mnie nie przekonał co do tego, że przedstawiciele tych dwóch zawodów nie mogą pełnić funkcji arbitra. Myślę zresztą, że niewielu notariuszy skorzysta z tej możliwości, bo to dla nich żaden interes, ale nie można zamykać im drogi do zdawania egzaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#HenrykDykty">Czy rząd chce się jeszcze wypowiedzieć na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#MarianLemke">Ja już przedstawiłem argumenty za pozostawieniem tego zapisu w wersji rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. Kto jest za wnioskiem pana posła Wiesława Szczepańskiego, aby w art. 34 ust. 1 wykreślić słowa „notariusza i komornika”? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Podaję wyniki głosowania: 5 posłów głosowało za, 2 przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że słowa „notariusza i komornika” zostały wykreślone z art. 31 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#HenrykDykty">Zgłaszam wniosek mniejszości o przywrócenie zapisu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#TomaszKwieciński">Mam uwagę redakcyjną, ale chyba także merytoryczną. W ust. 1 stwierdzamy, że tacy prawnicy nie mogą być jednocześnie wpisani na listę arbitrów, a w ust. 2 przewidujemy instytucję zawieszenia wykonywania obowiązków arbitra, czyli ta osoba nadal jest wpisana na listę. Jest to chyba pewna wewnętrzna kontradykcja i dlatego proponuję, aby osoba podejmująca obowiązki wskazane w ust. 1 była skreślana z listy. Po prostu skreślana, a nie zawieszana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WładysławRak">W ust. 2 mówimy tylko o zawieszeniu wykonywania obowiązków, natomiast brak jest procedury odwrotnej, kiedy to ustają przyczyny zawieszenia i arbiter pragnie ponownie podjąć swoje obowiązki. Nie jest tu opisana procedura, która musi być zastosowana. Najprawdopodobniej arbiter musi złożyć wniosek, a prezes UZP powinien go w drodze postanowienia zaakceptować lub nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#HenrykDykty">Ust. 1 został przyjęty, ale pozostaje problem słowa „jednocześnie”. Pan prezes powiedział, że nie jest ono konieczne, że zapis ma być tylko czytelny i jasny. Nie było żadnego wniosku formalnego, dlatego nie głosowaliśmy tego, ale ja też chcę, żeby sprawa była jasna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WładysławRak">Proponuję skreślenie słowa „jednocześnie”, bo bez niego sens zdania pozostanie taki sam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WiesławSzczepański">Zgadzam się, że osoby wykonujące zawód sędziego i prokuratora nie mogą zostać wpisane na listę arbitrów, natomiast proponuję, aby w art. 33 dodać pkt 8 mówiący, że prezes ma prawo do skreślenia z listy arbitrów osoby, które podjęły jeden z tych zawodów. Proponuję, aby w ogóle zlikwidować instytucję zawieszenia. Gdyby zaistniały przesłanki z art. 34 ust. 1, to po prostu byłaby to podstawa do skreślenia takiej osoby z listy arbitrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#HenrykDykty">Do tego wrócimy, ale najpierw chcę uporządkować ust. 1, czyli sprawę słowa „jednocześnie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#WiesławSzczepański">„Osoby wykonujące zawód sędziego nie mogą zostać wpisane na listę”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#ZdzisławKałamaga">Uważam, że zapis art. 34 ust. 1 powinien zostać taki jaki jest, bo może być tak, że ktoś w tym samym momencie pełni funkcje prokuratora, a jednocześnie istnieją wszelkie przesłanki do wpisania go na listę arbitrów. Słowo „jednocześnie” jest w tym konkretnym przypadku konieczne, a może wręcz niezbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#MarianLemke">Uważam, że kwestię słowa „jednocześnie” należy pozostawić do decyzji redakcyjnej Biura Legislacyjnego, ponieważ sens tego rozwiązania jest dla nas wszystkich oczywisty. Głosowanie konkretnych słów może generować takie skutki, jak w przed chwilą przyjętym ust. 1, w którym Komisja skreśliła w drugiej linijce słowa „notariusza i komornika”, a pozostawiła w trzeciej linijce słowa „asesora notarialnego”. Rozumiem, że tego asesora też trzeba skreślić. Uważam, że problem słowa „jednocześnie” powinno rozstrzygnąć na spokojnie Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#WładysławRak">Zgadzam się, aby potraktować to jako poprawkę redakcyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#HenrykDykty">Czyli tę sprawę oddajemy w ręce Biura Legislacyjnego. W ten sposób mamy przyjęty ust. 1. Przypominam, że skreśliliśmy słowa „notariusza i komornika”.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 2. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#WiesławSzczepański">Proponuje, aby nie można było zawieszać instytucji arbitra, ponieważ jest to trudne do egzekwowania. Uważam, że w momencie, gdy ktoś podjął zawód sędziego lub prokuratora, to automatycznie powinien podlegać skreśleniu z listy arbitrów. Trzeba zmodyfikować zapis art. 33 i uzupełnić go o pkt 8, który by mówił, że w przypadku podjęcia przez arbitra zawodu, o którym mowa w art. 34 z mocy ustawy prezes UZP będzie skreślał taką osobę z listy arbitrów. Trzeba tylko określić termin, w którym ta osoba powinna zgłosić, że podjęła obowiązki sędziego lub prokuratora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#HenrykDykty">Rozumiem, że proponuje pan, aby nie było formy zawieszenia tylko skreślenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mamy uwagę do obecnej treści ust. 2, ponieważ są tutaj zapisane dwie przesłanki. Zawieszenie może nastąpić: w przypadku podjęcia wykonywania zawodu oraz na uzasadniony wniosek arbitra. Wydaje się, że powinno być tutaj zamiast słowa „oraz” słowo „lub”. Wtedy zawieszenie mogłoby nastąpić tylko w takim przypadku, gdy wniosek zgłosi arbiter.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#ZdzisławKałamaga">Popieram propozycję pana posła Wiesława Szczepańskiego i proponuję dopisanie w art. 33 ust. 1 pkt. 8 w brzmieniu: „podjęcia wykonywania zawodu, o którym mowa w art. 34 ust. 1”. Oznaczać to będzie, że automatycznie z mocy prawa osoba podejmująca zawód wymieniony w art. 34 ust. 1 jest skreślana z listy arbitrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#HenrykDykty">Proszę o stanowisko rządu na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#MarianLemke">Wydaje się, że jest to dobra propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#HenrykDykty">Czyli nie byłoby w ogóle instytucji zawieszenia. Proszę pana posła Zdzisława Kałamagę o powtórzenie propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#ZdzisławKałamaga">Art. 33 pkt 8 brzmiałby: „podjęcia wykonywania zawodu, o którym mowa w art. 34 ust. 1.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#MarianLemke">Potwierdzam pozytywne stanowisko rządu wobec tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że dopisaliśmy w ust. 1 pkt 8 w treści zaproponowanej przez pana posła Zdzisława Kałamagę. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła pkt 8 w ust. 1 art. 33.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 34.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#ZdzisławKałamaga">Proszę jeszcze o powrót do poprzedniego punktu i przegłosowanie skreślenia tego „asesora notarialnego”, bo teraz ten zapis jest faktycznie bez sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie ma takiej potrzeby, bo to jest oczywista konsekwencja przyjętej wcześniej decyzji o skreśleniu notariusza. Biuro Legislacyjne to wszystko ujednolici.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#HenrykDykty">Powracamy do ust. 2 w art. 34. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#WiesławSzczepański">Konsekwencją przyjęcia zapisu, który zgłosiliśmy z panem posłem Zdzisławem Kałamagą jest wykreślenie w ogóle ust. 2, natomiast obecny ust. 3 powinien brzmieć: „O podjęciu wykonywania zawodu, o którym mowa w ust. 1 arbiter zobowiązany jest zawiadomić niezwłocznie prezesa Urzędu.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#RyszardSzostak">Dodanie do art. 33 pkt. 8 rozwiązało kwestię tylko pierwszej części zdania ust. 2 w art. 34. Pozostaje jeszcze sprawa zawieszenia na wniosek samego arbitra, które wydaje się uzasadnione, bo często okoliczności życiowe uniemożliwiają mu pracę w jakimś okresie. Przydałoby się rozwiązanie chroniące niektórych arbitrów przed wyznaczaniem do orzekania w sytuacjach, kiedy nie mogą temu sprostać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#WiesławSzczepański">Jestem przeciwny w ogóle możliwości zawieszania z jakiegokolwiek powodu, ponieważ martwota arbitrów była przyczyną, dla której chciano tę listę zlikwidować i powołać nową, między innymi martwota arbitrów. Jeśli ktoś nie chce pełnić tej funkcji niech składa wniosek do pana prezesa o skreślenie z listy. Nie bawmy się w zawieszanie, bo zaraz będziemy mieli wnioski z najprzeróżniejszych powodów. Jestem przeciwny zapisowi o zawieszaniu zawodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#MarianLemke">Popieram propozycję pana posła Wiesława Szczepańskiego zakładającą zlikwidowanie w ustawie instytucji zawieszenia, co więcej, wydaje mi się, że taka decyzja została już przez Komisję podjęta. Stosowny przepis został już w całości skreślony. W ogóle nie ma już instytucji zawieszenia. W przypadku realnej i faktycznej niemożliwości stawiania się na rozprawę arbiter może: albo na podstawie art. 33 ust. 1 pkt 1 zgłosić wniosek o skreślenie go z listy, albo, co nie jest karalne, konsekwentnie odmawiać brania udziału w postępowaniach. Przez jakiś czas nie spowoduje to żadnych negatywnych konsekwencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#HenrykDykty">Proszę jeszcze ustosunkować się do wniosku pana posła Wiesława Szczepańskiego dotyczącego nowego zapisu obecnego ust. 2, czyli dawnego ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#MarianLemke">Jest to dobra propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#HenrykDykty">Czy są jakieś inne wnioski? Nie słyszę. Proszę pana posła Wiesława Szczepańskiego o powtórzenie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#WiesławSzczepański">„O podjęciu wykonywania zawodu, o którym mowa w ust. 1, arbiter jest zobowiązany zawiadomić niezwłocznie prezesa Urzędu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#HenrykDykty">Czy są uwagi do takiego zapisu? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że wniosek pana posła Wiesława Szczepańskiego został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że wniosek został przyjęty, czyli obecny ust. 2 zyskuje nową treść.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 35. Czy są uwagi do ust. 1? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że ust. 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 1 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 2. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#BarbaraBlida">Proszę o uzasadnienie tej ochrony prawnej i wytłumaczenie, na czym miałaby ona polegać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#TomaszCzajkowski">Ponieważ istnieje możliwość występowania pewnych nieprawidłowości, o czym mówią przedstawiciele Urzędu w materiale dotyczącym patologii, proponuję dodanie ust. 1a w brzmieniu: „Arbiter nie może sprawować doradztwa oraz funkcji pełnomocnika stron uczestniczących w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#HenrykDykty">Czy są inne uwagi do tego wniosku? Czy ktoś go przejmuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#WiesławSzczepański">Przejmuję wniosek pana Tomasza Czajkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#JózefLassota">Też popieram to rozwiązanie, ale mam pytanie, czy arbiter nie może być pełnomocnikiem w żadnym z postępowań o udzielenie zamówienia publicznego, czy tylko w tym, w którym występuje jako arbiter. Jeżeli zakaz ma dotyczyć wszystkich postępowań o udzielenie zamówienia publicznego, to trzeba to precyzyjnie zapisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#MarianLemke">Jak pan Tomasz Czajkowski słusznie zauważył, taka propozycja już była wcześniej zgłaszana przez UZP. Zapis proponowany przez Urząd brzmi: „Osoba wpisana na listę arbitrów nie może występować jako pełnomocnik w postępowaniu odwoławczym lub w postępowaniu przed sądem.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#WiesławSzczepański">Zapis zaproponowany przez pana prezesa pozwala arbitrowi uczestniczyć w całym procesie przygotowania umowy o zamówienie publiczne, może przygotowywać specyfikację dla określonej gminy, może być członkiem komisji przetargowej, a dopiero nie może zostać wyznaczony na arbitra w postępowaniu odwoławczym. Natomiast zapis pana Tomasza Czajkowskiego zmierza, jak zrozumiałem, do tego, aby arbiter nie mógł uczestniczyć w żadnym etapie postępowania. Jest to zapis idący dużo dalej niż propozycja rządowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#TomaszCzajkowski">Odpowiadając panu posłowi Józefowi Lassocie, chcę powiedzieć, że dotyczy to oczywiście każdego postępowania.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#TomaszCzajkowski">Natomiast przy okazji chcę się odnieść do tego, co mówili pan poseł Wiesław Szczepański i pan prezes Marian Lemke. Otóż uważam, że rozszerzenie tego wniosku wyłączającego możliwość sprawowania funkcji doradczych przez arbitra, jest jak najbardziej uzasadnione. Nie tylko mnie znane są przypadki, że osoby prowadzące tego typu działalność reklamują się stwierdzeniem, także w materiałach drukowanych, że są arbitrami z listy prezesa UZP, co ma uzasadniać ich pozycję na rynku. W podtekście takiej promocji zawarta jest sugestia, że taka osoba jako arbiter może pewne sprawy załatwić. Jeśli idę za daleko w tym rozumowaniu, to serdecznie przepraszam, ale wolę pójść za daleko niż nie zauważyć tego problemu właśnie w takim kontekście etyczno-moralnym. Dlatego uważam, że wniosek idący dalej niż to sugerował w swoich materiałach UZP jest uzasadniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#TomaszKwieciński">Obie propozycje, tak pana Tomasza Czajkowskiego, jak i pana prezesa Mariana Lemke powracają do problemu, który wydawało się, że Komisja już rozstrzygnęła. Obaj panowie innymi sposobami starają się ponownie wyeliminować radców prawnych i adwokatów ze sprawowania funkcji arbitrów w sądzie polubownym. W całym cywilizowanym świecie jest tak, że w sądownictwie polubownym najczęściej orzekają adwokaci i radcowie prawni. Jeżeli będzie tak, że osoba wpisana na listę arbitrów nie będzie mogła występować jako pełnomocnik w postępowaniu odwoławczym lub w jakimkolwiek postępowaniu sądowym, to wówczas, to co państwo wcześniej zadecydowali pozostanie zupełnie martwą konstrukcją jurydyczną. Jeśli decydują państwo, że osoba sprawująca funkcję adwokata czy radcy prawnego może być wpisana na listę arbitrów i równocześnie wykonywać swój zawód, no to jest jasne, że może on występować w postępowaniach odwoławczych, jak też być arbitrem w rozstrzyganiu konkretnych sporów. Rozumiem i podzielam intencję pana Tomasza Czajkowskiego, że w danej sprawie nie można być równocześnie pełnomocnikiem czy doradcą i arbitrem, natomiast nie można wprowadzać zakazu ogólnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#MarianLemke">Być może nasza propozycja ma konsekwencje niezamierzone, bo z całą pewnością nie chodziło o zakaz pełnienia przez arbitra w ogóle funkcji pełnomocnika w każdym postępowaniu sądowym, a tylko i wyłącznie w postępowaniach wynikających z ustawy o zamówieniach publicznych. W dalszych przepisach mówimy wyraźnie o postępowaniu sądowym z zaskarżenia orzeczenia arbitrów. Intencją UZP jest, aby ten zakaz był możliwie szeroki, jednoznaczny i egzekwowalny. Chodziło nam o to, aby osoba wpisana na listę arbitrów, jest to jednoznaczny wymóg formalny, nie mogła w żadnej sprawie być pełnomocnikiem w postępowaniu arbitrażowym. Oczywiście dotyczy to również postępowania przed sądem, wynikającego z zaskarżenia decyzji arbitrażowych. To oczywiście wymaga uzupełnienia zapisów. Na jednym z pierwszych posiedzeń Komisji przekazywałem informację, że sytuacje, w których osoba wpisana na listę arbitrów jednocześnie występuje jako pełnomocnik w postępowaniu arbitrażowym są sporadyczne. Z przekazanych państwu dokładnych informacji za dwa ostatnie lata wynikało, że są to incydentalne przypadki.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#MarianLemke">Mam natomiast pewne wątpliwości dotyczące propozycji zgłoszonej przez pana Tomasza Czajkowskiego. Rozumiem ten przepis jako zakaz pełnienia przez osobę wpisaną na listę arbitrów jakichkolwiek funkcji doradczych w sprawach związanych z zamówieniami publicznymi. Mam pytanie, czy dotyczy to również wykonywania takich funkcji w miejscu pracy? Czy jeżeli pracownik ministerstwa lub jednostki samorządu terytorialnego został wpisany na listę, to ma on zakaz również u siebie w firmie zajmowania się zamówieniami publicznymi. Nie zostało tu również sprecyzowane pojęcie doradztwa. Nie jest również jednoznaczny dla mnie sposób egzekucji tego zakazu. Jakie będą konsekwencje naruszenia tego zakazu? Jakie będą konsekwencje udziału osoby wpisanej na listę arbitrów w recenzowaniu projektu specyfikacji istotnych warunków zamówienia? Dla mnie wszystko to jest mocno niejasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#HenrykDykty">Proszę pana Tomasza Czajkowskiego o odniesienie się do uwag pana prezesa Mariana Lemke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#TomaszCzajkowski">Na początek kilka słów do tego, co powiedział pan Tomasz Kwieciński. Oczywiście nie może być mowy o tym, że tego typu zakaz odnosi się do konkretnego postępowania, ponieważ trudno sobie wyobrazić, że w konkretnej sprawie ten sam arbiter występuje jako pełnomocnik strony i jednocześnie osoba orzekająca za stołem sędziowskim.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#TomaszCzajkowski">Jeśli chodzi o wątpliwości, które przedstawił pan prezes Marian Lemke, to chcę powiedzieć, że proponując taki zapis nie miałem na myśli tego, o czym mówił pan prezes, że ktoś pracujący w ministerstwie czy urzędzie i zajmujący się zamówieniami publicznymi ma zakaz bycia arbitrem. Oczywiście nie, natomiast pod pojęciem doradztwa, może jest to określenie nieprecyzyjne, rozumiałem zawodowe doradzanie w sprawach związanych z postępowaniami o udzielenie zamówienia publicznego. Oczywiście mam na myśli takie przypadki, a nie opiniowanie specyfikacji czy coś podobnego. Doskonale wiemy, że są takie przypadki, w których to właśnie arbiter przygotowuje całe postępowanie, jest pod salą rozpraw, a na sali występuje osoba, która jest przez niego instruowana i jest jak gdyby pełnomocnikiem strony w czasie postępowania. Nie są to przypadki odosobnione. Jeśli rzeczywiście chcemy tę sprawę rozwiązać, to takie uzasadnienie uważam za wystarczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#MarianLemke">Nie neguję powagi i ważności problemu, ale proszę, aby nie zasłaniać dobrą wolą nieprecyzyjnych i nieegzekwowalnych przepisów. Proszę o spokojne przedyskutowanie i przemyślenie tego zapisu, a nie działanie pod presją zarzutów braku dobrej woli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#HenrykDykty">Mamy autopoprawkę rządu do art. 35a i nieco różniący się wniosek pana posła Wiesława Szczepańskiego o dopisanie ust. 1a w art. 35.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#JózefLassota">Czy moglibyśmy dostać obie te poprawki na piśmie, żeby było można je porównać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#HenrykDykty">Zarządzam 10 min. przerwy i proszę o powielenie obu propozycji, tak aby każdy dostał teksty na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#HenrykDykty">Proszę o rozdanie wniosku, który zgłosił rząd. Przejmuję ten wniosek, bo chcę go zmodyfikować. Przypominam, że są dwa wnioski. Pierwszy zgłosił pan poseł Wiesław Szczepański, proponuje on, aby dopisać ust. 1a o treści: „Arbiter nie może sprawować doradztwa oraz funkcji pełnomocnika stron uczestniczących w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego”. Drugi wniosek zgłaszam w tej chwili ja, proponuję w nim dodanie nowego art. 35a o treści: „Osoba wpisana na listę arbitrów nie może występować jako pełnomocnik w postępowaniu odwoławczym”. W tym miejscu postawiłbym kropkę i skreśliłbym dalszy tekst proponowany przez rząd, tj. „lub postępowaniu przed sądem”. Wziąłem tu pod uwagę argument zgłoszony przez pana Tomasza Kwiecińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#WiesławSzczepański">Również w tym zapisie proponuję dodać słowa: „o udzielenie zamówienia publicznego”. Całość brzmiałaby: „Osoba wpisana na listę arbitrów nie może występować jako pełnomocnik w postępowaniu odwoławczym w sprawie o udzielenie zamówienia publicznego”. Mogą być różne odwołania, a bez tego zapisu zamknęlibyśmy w ogóle tę możliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#HenrykDykty">Zgadzam się, że powinno być to jasne i czytelne, tym bardziej, że proponuję zapisać to jako oddzielny artykuł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#MarianLemke">Po pierwsze stwierdzam, że wniosek zgłoszony przez pana przewodniczącego wraz ze wszystkimi zmianami rząd popiera w całości. Po drugie, chcę dodać pewien ważny argument do dyskusji i zwrócić uwagę, że przyjęliśmy przed chwilą art. 33 ust. 1 pkt 7, który stanowi między innymi, że naruszenie art. 37 ust. 1 skutkuje skreśleniem arbitra z listy. Art. 37 określa, kiedy arbiter powinien się wyłączyć ze sprawy, odsyłając do Kodeksu postępowania cywilnego. K.p.a. w art. 48 nakazuje wyłączyć sędziego, między innymi w sprawach, w których jest stroną lub pozostaje z jedną ze stron w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy oddziaływa na jego prawa lub obowiązki, jak też w sprawach, w których był lub jeszcze jest pełnomocnikiem albo był radcą prawnym jednej ze stron. Chcę zwrócić uwagę, że te przepisy czytane łącznie skutecznie eliminują sytuację, o której mówił pan poseł Tomasz Czajkowski, że osoba wpisana na listę arbitrów nadużywa swojej funkcji arbitra i swojego tytułu arbitra do prowadzenia działalności zarobkowej w sprawach, w których następnie orzeka. Wydaje się, że ten zestaw przepisów czytanych łącznie pozwala skutecznie i ostatecznie, bo poprzez skreślenie z listy, eliminować nieuczciwych arbitrów, którzy nadużywają swojego tytułu do prowadzenia działalności doradczej. Odpowiednie przepisy już mamy, problemem jest tylko skuteczna ich egzekucja. Pozostaje jeszcze problem spraw, w których arbitrzy występują jako pełnomocnicy, nawet niekoniecznie musieli wcześniej doradzać, natomiast teraz wykorzystując swoje znajomości z innymi arbitrami, jako pełnomocnicy mogą próbować wpływać na przebieg spraw. Powtórzę raz jeszcze: z danych, które przekazaliśmy na początku prac Komisji wynika, że są to sytuacje incydentalne, ale niezależnie od częstotliwości występowania są to sytuacje naganne i dlatego rząd przedstawia propozycję, która pozwoli je ostatecznie wyeliminować. Jeżeli nawet w pełni ich nie wyeliminujemy, to przynajmniej będziemy mieli do tego narzędzia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. W pierwszej kolejności poddam pod głosowanie mój wniosek, który brzmi: „Osoba wpisana na listę arbitrów nie może występować jako pełnomocnik w postępowaniu odwoławczym w sprawie o udzielenie zamówienia publicznego”. Kto jest za przyjęciem tego zapisu? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#HenrykDykty">Podaję wyniki głosowania: 4 posłów głosowało za, nikt nie był przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#HenrykDykty">Stwierdzam, że Komisja przyjęła proponowany zapis art. 35a. Tym samym bezprzedmiotowy staje się wniosek zgłoszony przez pana posła Wiesława Szczepańskiego.</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 2 w art. 35. Proszę rząd o odpowiedź na pytanie pani poseł Barbary Blidy dotyczące instrumentów ochrony prawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#JózefLassota">Mam jeszcze uwagę dotyczącą art. 35a, bo trzeba wziąć pod uwagę głosy posłów, którzy mówili o wykorzystywaniu tytułu arbitra w celach marketingowych. Proponuję, aby w art. 35a dotychczasową treść oznaczyć jako ust. 1 i dodać ust. 2 o treści: „Osoba wpisana na listę arbitrów może używać tytułu arbitra tylko przy czynnościach dotyczących postępowania odwoławczego w sprawach o udzielenie zamówienia publicznego.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#HenrykDykty">Proszę rząd o opinię w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#MarianLemke">Jeżeli chodzi o zasadę, to propozycja jak najbardziej zasługuje na przyjęcie, natomiast myślę, że trzeba to nieco inaczej zapisać, np. tak jak w ustawie o radcach prawnych. Dlatego proponuję przegłosowanie w tej chwili ogólnej zasady i kierunku tego rozwiązania, a my przygotujemy zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#HenrykDykty">Czy pan poseł wnioskodawca zgadza się z takim rozwiązaniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#JózefLassota">Tak, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#HenrykDykty">Czy jest sprzeciw członków Komisji, żeby przyjąć tylko zasadę dotyczącą ust. 2, którą zgłosił pan poseł Józef Lassota? Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam, że przyjęliśmy ust. 2 w art. 35a. Jego treść zostanie sprecyzowana przez Biuro Legislacyjne i pana prezesa Mariana Lemke.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#HenrykDykty">Czy są jeszcze propozycje do art. 35a?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#WiesławSzczepański">Proponuję przeniesienie tego artykuł do art. 33 ust. 7, tak aby nadużywanie tytułu skutkowało podjęciem decyzji administracyjnej o skreśleniu arbitra z listy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#HenrykDykty">Biuro Legislacyjne już nad tym czuwa, aby była zachowana spójność i jednolitość tekstu. Czy są jeszcze uwagi do art. 35a? Nie ma. Stwierdzam, że art. 35a został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 2 w art. 35. Jeszcze raz proszę pana prezesa o odpowiedź na pytanie pani poseł Barbary Blidy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#MarianLemke">Po pierwsze, art. 35 ust. 2 jest przeniesieniem zapisu obowiązującego dziś w przepisach: „arbiter podlega ochronie prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych”. Po drugie, co to znaczy, jaka to jest ochrona? Rozdział 29 Kodeksu karnego art. 222 i następne dotyczą przestępstw skierowanych przeciw funkcjonariuszom publicznym w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, np. art. 222 par. 1: „Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej, podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego lub osoby przybranej mu do pomocy do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej itd.”. Po przyjęciu ust. 2 art. 35 zamach na nietykalność cielesną arbitra podczas rozprawy, czy w związku z rozprawą albo próba zmuszenia go groźba bezprawną do bezprawnego wydania orzeczenia będzie przestępstwem ściganym z Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#HenrykDykty">Czy są jeszcze uwagi do ust. 2 art. 35? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że ust. 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 2 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 36 ust. 1. Czy są uwagi? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że ust. 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 1 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-184.2" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 36 ust. 2. Czy są uwagi? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że ust. 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 2 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-184.3" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 37 ust. 1. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#TomaszCzajkowski">Proponuję, przeniesienie tego artykułu do działu 4 w rozdziale 3, bo jego materia też odnosi się do postępowania odwoławczego. Taka jest moja uwaga generalna, natomiast mam sporo uwag, co do treści tego artykułu, ale o tym później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#HenrykDykty">Komisja już przyjęła zasadę, że cały rozdział 3 przeniesiemy do działu 4. Biuro Legislacyjne czuwa nad tym wszystkim i też będzie miało propozycje, co do dalszych ustaleń. Natomiast ja proponuję, aby w tej chwili przepracować art. 37, bo w ten sposób skończylibyśmy ten rozdział i cały dział 1.</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#HenrykDykty">Przystępujemy do rozpatrywania ust. 1 art. 37. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#ZdzisławKałamaga">Chcę zapytać, czy ten przepis nie powinien działać w obie strony? Chodzi mi o drugie zdanie: „o wyłączeniu arbiter niezwłocznie informuje prezesa Urzędu”. Co będzie w sytuacji, kiedy prezes Urzędu otrzyma informację, że arbiter powinien, z przyczyn wymienionych w k.p.c. wyłączyć się z postępowania. Ten przepis działa tylko w jedna stronę, ufa się arbitrowi, że on na pewno poinformuje. Co będzie jeżeli zapomni? Prezes nie ma żadnych narzędzi, żeby go wyłączyć z postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#HenrykDykty">Myślę, że będzie to po prostu podstawa do skreślenia z listy arbitrów.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#HenrykDykty">Czy są inne uwagi do ust. 1? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że ust. 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 1 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-188.2" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 37 ust. 2. Czy są uwagi? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że ust. 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 2 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-188.3" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 37 ust. 3. Czy są uwagi? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że ust. 3 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 3 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-188.4" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do omawiania art. 37 ust. 4. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#TomaszCzajkowski">Mam pytanie, bo tutaj w ust. 4 jest zapisana pewna daleko idąca niekonsekwencja. Wynika ona z modelu, który został przyjęty w dziale 4 dotyczącym postępowania odwoławczego, czyli z odesłania do przepisów k.p.c. dotyczących sądów powszechnych pierwszej instancji. Art. 52 k.p.c. stanowi, że postanowienie o wyłączeniu sędziego, w tym przypadku arbitra, podejmuje sąd i to sąd w składzie 3 sędziów zawodowych. Natomiast tutaj tę decyzję pozostawia się w gestii prezesa Urzędu, który podejmuje ją w formie postanowienia niepodlegającego zaskarżeniu. Dlaczego Urząd zaproponował taki model postępowania odwoławczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#HenrykDykty">Czy są inne uwagi do ust. 4? Nie ma. Proszę rząd o odpowiedź na te wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#MarianLemke">Pytanie było, jakie jest stanowisko Urzędu? Otóż stanowisko jest pozytywne i popieramy to, co jest zaproponowane w art. 37 ust. 4. Może inaczej mógłbym odpowiedzieć, gdyby została przedstawiona kontrpropozycja. Jeżeli chodzi o uzasadnienie, to chcę powiedzieć, że procedura odwoławcza jest procedurą quasi-sądową z pewnymi elementami procedur administracyjnych. Organ administracyjny, jakim jest UZP został włączony do postępowania quasi-sądowego. Dlatego jest inaczej niż w normalnej procedurze cywilnej przed sądem powszechnym.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#MarianLemke">Proszę o inne propozycje, to się nad nimi zastanowimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#ZdzisławKałamaga">Być może wątpliwości wynikają z tego, że nie pamiętamy dokładnie zapisów art. 48 k.p.c. Proszę o ich odczytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#MarianLemke">„Art. 48 dział 3 k.p.c., wyłączenie sędziego: par. 1. Sędzia jest wyłączony z mocy samej ustawy:</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#MarianLemke">1) w sprawach, których jest stroną lub pozostaje z jedną ze stron w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy oddziaływa na jego prawa lub obowiązki,</u>
          <u xml:id="u-193.2" who="#MarianLemke">2) w sprawach swego małżonka, krewnych lub powinowatych w linii prostej, krewnych bocznych do czwartego stopnia i powinowatych bocznych do drugiego stopnia,</u>
          <u xml:id="u-193.3" who="#MarianLemke">3) w sprawach osób związanych z nim z tytułu: przysposobienia, opieki lub kurateli,</u>
          <u xml:id="u-193.4" who="#MarianLemke">4) w sprawach, w których był lub jest jeszcze pełnomocnikiem, albo był radcą prawnym jednej ze stron,</u>
          <u xml:id="u-193.5" who="#MarianLemke">5) w sprawach, w których w instancji niższej brał udział w wydaniu zaskarżonego orzeczenia, jako też w sprawach o ważność aktu prawnego z jego udziałem sporządzonego lub przez niego rozpoznanego oraz w sprawach, w których występował jako prokurator.</u>
          <u xml:id="u-193.6" who="#MarianLemke">Par. 2. Powody wyłączenia trwają także po ustaniu uzasadniającego je małżeństwa, przysposobienia, opieki lub kurateli”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#HenrykDykty">Czy są uwagi do ust. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#JózefLassota">Dziękuję, że pan poseł Zdzisław Kałamaga poprosił o odczytanie tego artykułu, bo teraz już wiem, że art. 35a wprowadziliśmy niepotrzebnie, bo w świetle art. 48 k.p.c. wszystko jest jasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#MarianLemke">Zwracam uwagę, że art. 35a dotyczy relacji odwrotnych niż art. 48 k.p.c. Osoba wpisana na listę arbitrów nie może w ogóle brać udziału jako pełnomocnik w jakimkolwiek postępowaniu odwoławczym. Nie może w ogóle pełnić funkcji pełnomocnika. Natomiast przeczytany przed chwilą art. 48 k.p.c. nakazuje sędziemu wyłączyć się z konkretnej sprawy, jeżeli na którymkolwiek z wcześniejszych jej etapów był pełnomocnikiem. Te przepisy działają w przeciwnych kierunkach. Przywołany art. 48 k.p.c. nakazuje w konkretnej sprawie wyłączyć się sędziemu, jeżeli wcześniej był zaangażowany w sprawę. Natomiast wprowadzony wcześniej art. 35a zakazuje arbitrowi w ogóle w jakiejkolwiek sprawie bycia pełnomocnikiem. Dzieje się tak niezależnie od tego, czy ma, miał lub będzie miał jakikolwiek związek formalny czy faktyczny ze stronami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#JózefLassota">Proszę Biuro Legislacyjne, aby odpowiedziało czy w tej sytuacji ma sens wpisywanie ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Biuro Legislacyjne podziela stanowisko przedstawione przez prezesa UZP, że to są dwie różne sprawy. Pierwsza ma charakter szerszy w stosunku do przedstawionego zapisu art. 37 mówiącego o wyłączeniach. Początkowo też nam się zdawało, że zapisy art. 35 mieszczą się w zapisach art. 37. Jednak po bliższych wyjaśnieniach okazuje się, że tak nie jest, że art. 35a ma trochę inny sens i kierunek. Natomiast art. 37 jest zawężeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#JózefLassota">W takim razie mam pytanie, czy w świetle przyjętego już art. 35a zachodzi jeszcze potrzeba powoływania się na art. 48 k.p.c., bo w moim przekonaniu zapis tego artykułu jest znacznie szerszy od zapisu kodeksowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#HenrykDykty">Czy są inne wnioski do ust. 4? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że ust. 4 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że ust. 4 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-200.2" who="#HenrykDykty">W ten sposób zakończyliśmy prace nad działem pierwszym. Proszę jednak o pozostanie i rozpatrzenie wszystkich tych punktów, które odłożyliśmy na później. W ten sposób mielibyśmy w miarę pełen urobek tej części i po przerwie moglibyśmy przystąpić do prac nad dalszymi partiami tekstu.</u>
          <u xml:id="u-200.3" who="#HenrykDykty">Proszę Biuro Legislacyjne o pomoc, bo nie chciałbym niczego pominąć.</u>
          <u xml:id="u-200.4" who="#HenrykDykty">Z moich zapisków wynika, że pierwszą sprawą jest problem „grup”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#WiesławSzczepański">Proponuję, aby zamiast „grupy” przyjąć kategorię „klasy”. Mam na ten temat opinię jednego z ekspertów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#HenrykDykty">Po raz pierwszy mamy ten problem w art. 10. W tej chwili mówimy o „grupach” i tak jest zapisane w słowniczku. W pkt 13 Biuro Legislacyjne proponuje definicję „grupy dostaw lub usług”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ja bym proponowała, aby w art. 2 w ust. 1 pkt. 7 poprawić zapis: „jednostkach zależnych — należy przez to rozumieć spółki”, a powinno być „spółki, podmioty lub jednostki organizacyjne”. W każdym razie nie może się to ograniczać tylko do spółek.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W tym samym artykule w pkt 13 zdefiniowane jest pojęcie grupy. Przyjęcie tej definicji w słowniczku będzie skutkowało zmianą redakcji art. 14 i 17. Czy to będzie „grupa” czy „klasa”, to jest decyzja merytoryczna i Biuro Legislacyjne nie chce się w tej sprawie wypowiadać. Natomiast sam zapis powinien brzmieć: „Grupie dostaw lub usług — należy przez to rozumieć...”. Początkowo nie mogliśmy znaleźć klucza do tej definicji, ale dzięki pomocny UZP już wiemy, jak to powinno brzmieć. Tutaj jest wszystko jedno czy państwo zmienicie „grupę” na „klasę”, czy nie. Przy grupie powinno być tak: „Grupie dostaw lub usług — należy przez to rozumieć grupowanie poziomu trzeciego stosowanego w strukturze polskiej klasyfikacji wyrobów i usług, wydanej na podstawie ustawy... itd.”. To się musi odnosić do określonego poziomu w strukturze polskiej klasyfikacji wyrobów i usług. „Klasa” występuje w poziomie czwartym tej klasyfikacji, a poziomów jest dziesięć. Niezależnie, czy przejdzie „klasa” czy „grupa”, to i tak trzeba się odnieść w definicji do poziomu PKWiU.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#HenrykDykty">Proponowała również pani, aby w pkt. 7 art. 2 ust. 1 „spółki” zamienić na „jednostki organizacyjne lub podmioty”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">My się jeszcze zastanowimy z UZP, co będzie lepiej. W każdym razie nie będą to same spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#HenrykDykty">Czy Komisja się zgadza, aby ostateczną redakcję tego zapisu powierzyć Biuru Legislacyjnemu. Sprzeciwu nie słyszę. Powierzamy tę sprawę Biuru Legislacyjnemu.</u>
          <u xml:id="u-206.1" who="#HenrykDykty">Przechodzimy do pkt. 13, czy ma być zapisane „grupa”, czy „klasa”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#WiesławSzczepański">Proponuję, aby była to „klasa”, która jest o jedną kategorię niżej od „grupy”. „Grupa” jest pojęciem zbyt obszernym, natomiast „klasa” w czwartym poziomie da się jeszcze zliczyć w układzie rocznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#HenrykDykty">Proszę o stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#MarianLemke">Rząd jednak proponuje, aby to było na poziomie „grupy”. Prosimy o bliższą argumentację, dlaczego ma to być zmienione. Sens rozwiązania, które w tym momencie dyskutujemy jest dość istotny, chodzi mianowicie o to na jakim poziomie agregujemy wartość zamówień, zarówno dla zbiorczych ogłoszeń rocznych, jak i dla procedur przy zamówieniach udzielanych systematycznie w ciągu roku. Proszę o jakiś konkretny przykład, ponieważ jest obawa, że jeżeli zejdziemy zbyt nisko, to te przepisy będą działać za słabo albo wcale nie będą działać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#WiesławSzczepański">Mówiliśmy o tym na posiedzeniu Komisji, kiedy pana prezesa nie było. Grupa jest to czasami kilkaset różnego rodzaju pozycji, np. paliwa płynne i stałe są w jednej grupie, podobnie w grupie wyrobów chemicznych są i farby, i lekarstwa. „Grupa” jest pojęciem za szerokim, natomiast „klasa”, która jest o poziom niżej, jest pojęciem mniejszym, a przez to bardziej precyzyjnym i łatwiejszym do zliczania w skali gminy czy miasta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#HenrykDykty">Myślę, że wniosek pana posła Wiesława Szczepańskiego jest słuszny. Myśmy to już szczegółowo dyskutowali i nie warto tego powtarzać. Wszyscy byli już przekonani o tym, że to powinna być „klasa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#MarianLemke">Ja już też jestem przekonany, to powinien być poziom czwarty, czyli „klasa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#HenrykDykty">Czy ktoś zgłasza sprzeciw wobec zapisania tutaj „klasy” zamiast „grupy”? Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że zamiast „grup” będą „klasy”. Proszę Biuro Legislacyjne o konsekwentne wprowadzenie tego w całej ustawie. Również w słowniczku zamiast „grupy” musi być „klasa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Proponuję przejść do art. 17, w którym trzeba zmienić redakcję. Zapis powinien brzmieć: „Zamawiający określa przedmiot zamówienia za pomocą cech technicznych i jakościowych z uwzględnieniem polskich norm oraz klasyfikacji statystycznej wydanej na podstawie ustawy o statystyce publicznej, a w odniesieniu do robót budowlanych z uwzględnieniem polskich norm oraz za pomocą dokumentacji projektowej, specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót.”. Chodzi o to, żeby do robót budowlanych nie można stosować klasyfikacji statystycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#HenrykDykty">Jak pamiętam, to również było dyskutowane, ale proszę o ostateczne stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#MarianLemke">Tę sprawę już przedyskutowaliśmy z Biurem Legislacyjnym i zapis nie budzi wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#HenrykDykty">Czy jest sprzeciw wobec takiego zapisu? Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zapis art. 17 ust. 1 w brzmieniu zaproponowanym przez Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Kolejny jest art. 19, w którym trzeba poprawić redakcję ust. 2 pkt 1 w kierunku zastąpienia grupy klasą. „Niezwłocznie po ogłoszeniu planu finansowego przekazać do publikacji w Biuletynie Zamówień Publicznych ogłoszenie o planowanych w danym roku kalendarzowym zamówieniach publicznych, w których łączna wartość szacunkowa zamówień na roboty budowlane oraz na każdą z klas dostaw lub usług przekracza wyrażoną w złotych równowartość kwoty...”. W każdym razie zastrzegam sobie możliwość wprowadzenia tutaj jeszcze jakichś drobnych zmian.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chcę również zaproponować przeniesienie niektórych przepisów z działu pierwszego do działu drugiego, tam gdzie są opisane szczegółowe zasady postępowań o zamówienia publiczne. Proponuję przeniesienie art. 8, 14, 15 i 16, które stanowią o preferencjach krajowych, bo one wydają się być zbyt szczegółowe, aby znajdować się w dziale „Przepisy wspólne”. Czy UZP zgadza się z tą propozycją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#WiesławSzczepański">Zgłaszam wniosek formalny, aby nad tymi poprawkami dyskutować w momencie, gdy otrzymamy na piśmie cały urobek. W tej chwili mamy na piśmie tylko 19 artykułów i trudno nam się w tych dalszych zapisach połapać. Dlatego zgłaszam wniosek formalny, aby najbliższe posiedzenie, kiedy już będziemy mieli to wszystko na piśmie, zacząć od przyjęcia tych spraw. Po prostu będzie nam wtedy dużo łatwiej procedować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W porządku, ale chciałabym wcześniej uzyskać akceptację dla poszczególnych rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#HenrykDykty">Do art. 19 urobek mamy i możemy spokojnie omówić wszystkie pozostałe poprawki. Natomiast zostaje nam tylko art. 24 pkt 7, 10, art. 29 pkt 7 i cały art. 31. Jest jeszcze problem niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej. Mamy na ten temat opinię Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Zdrowia. To też jest sprawa, do której mieliśmy dziś wrócić, ale oczywiście wszystko zależy od państwa woli. Natomiast gdybyśmy to dziś zrobili, to mielibyśmy skończony dział pierwszy i urobek, który byłby już konkretnym materiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#WiesławSzczepański">Chodziło mi o to, abyśmy na najbliższym posiedzeniu zaczęli właśnie od ostatecznego zamknięcia urobku działu pierwszego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#MarianLemke">Mam dwie uwagi. Po pierwsze, że rząd przyjął już i chyba skierował do Komisji Prawa Europejskiego projekt zmian w ustawach dotyczących finansów publicznych. Między innymi jest tam propozycja zmiany art. 5 ustawy o finansach publicznych, co będzie miało wpływ na przyjęty już przez nas tekst ustawy o zamówieniach publicznych. Między innymi proponuje się tam włączenie kas chorych do sektora finansów publicznych. Jeżeli te zmiany zostaną przyjęte, to będziemy musieli wykonać krok wstecz i dostosować naszą ustawę do znowelizowanych zapisów ustawy o finansach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#MarianLemke">Po drugie, chcę przypomnieć, że na jednym z pierwszych posiedzeń, dyskutując nad art. 2 i 3 odłożyliśmy do późniejszego rozważenia problem objęcia procedurami zamówień publicznych tych sytuacji, w których zamawiający udziela zamówienia-koncesji, które nie jest finansowane ze środków publicznych. To jest np. sprawa parkomatów, które są finansowane z dochodów uzyskiwanych przez wykonawcę usługi. O ile dobrze pamiętam eksperci obiecali przygotować projekt takiego zapisu. Projektu jeszcze nie ma, ale trzeba do tego wrócić, bo podjęliśmy decyzję, że sprawę do ustawy włączymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#ZdzisławKałamaga">Przy tej okazji specjaliści prawnicy powinni także zajrzeć do ustawy o pomocy publicznej dla przedsiębiorców, która została już uchwalona przez Sejm, bo tam została określona kategoria środków publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#HenrykDykty">Jest jeszcze sprawa art. 5, do którego Ministerstwo Finansów przysłało nam opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#SławomirŻałobka">Chcę się wypowiedzieć na temat art. 19 ust. 1 pkt 1. Ministerstwo Finansów złożyło na ręce pana przewodniczącego konkretną propozycję zapisu tego przepisu i myślę, że gdyby ją uwzględnić to znikłby problem tych jednostek innych, które są zobowiązane, zgodnie z art. 3, do stosowania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. Jest to ważne tym bardziej że kasy chorych zostaną włączone do sektora finansów publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#HenrykDykty">Zdaję sobie sprawę, że jest to rozwiązanie połowiczne, ale widzę, że jest tych spraw sporo i dlatego proponuję, aby Biuro Legislacyjne przygotowało urobek z zaznaczeniem spraw, które muszą być zdecydowane. Taką samą prośbę mam do Ministerstwa Finansów i Urzędu Zamówień Publicznych, abyśmy to wszystko mieli w jednym materiale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Tak to zostanie przedstawione. Jest tylko problem art. 3, który musi czekać na rozwiązanie jakie zostanie przyjęte w nowelizowanej ustawie o finansach publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#HenrykDykty">Czy jest sprzeciw co do takiego rozwiązania? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#HenrykDykty">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>