text_structure.xml
51.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanRokita">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej. Zanim przejdziemy do meritum chciałbym prosić o zwrócenie uwagi na wstępne zawiadomienie o terminach dalszych prac naszej Komisji i zarezerwowanie czasu, który potrzebny będzie na kolejne spotkanie, jeśli nie uda nam się dziś przyjąć ostatecznego tekstu ustawy sądowej i prokuratorskiej. W takim wypadku przewiduję zwołanie następnego posiedzenia - za zgodą marszałka Sejmu - poświęconego przyjęciu tych ustaw w ostatecznej wersji. Myślę, że będzie to krótkie spotkanie, gdyż na dzisiejszym posiedzeniu podejmiemy zapewne wszystkie decyzje merytoryczne. Kolejne spotkanie planuję na 18 listopada i odbylibyśmy je podczas posiedzenia Sejmu o godz. 13.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanRokita">Jeśli chodzi o kolejną ustawę, tak zwaną reformatorską, zmieniającą ponad 30 ustaw, proponuję rozpatrzyć ją w dniach 25 i 26 listopada br. przy czym byłyby to posiedzenia całodzienne, trwające do godz. 19, a ich początek przewiduję 25 listopada na godz. 11, natomiast 26 rozpoczęlibyśmy pracę o godz. 9.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanRokita">Porządek dzienny niniejszego posiedzenia zawiera dwa punkty. Pierwszy, to rozpatrzenie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, drugi zaś to rozpatrzenie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o prokuraturze. Czy są chętni do zabrania głosu w sprawie przedstawionego porządku dziennego? Nie ma chętnych, zatem rozumiem, że porządek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanRokita">W pierwszej kolejności proponuję odbycie generalnej debaty na temat przedstawionych Komisji projektów ustaw. Gdyby się okazało, że niezbędne jest wniesienie do nich jakichś innych zmian, a osobiście wydaje mi się to konieczne to sądzę, że jeśli takie założenie zostałoby przyjęte w toku debaty, moglibyśmy w dniu dzisiejszym przesądzić merytoryczne rozwiązania, jakie mają być zawarte w owych ustawach, a następnie skierować tekst do redakcji w Biurze Legislacyjnym i do Ministerstwa Sprawiedliwości. Na posiedzeniu 18 listopada przyjęlibyśmy tylko zredagowany tekst. Cała ta procedura będzie oczywiście niepotrzebna, jeśli przyjmiemy projekty ustaw na dzisiejszym posiedzeniu. Ponieważ nikt nie zgłasza sprzeciwu uznaję, że członkowie Komisji wyrazili zgodę na taki tryb postępowania, który zresztą sprawdził się w dotychczasowych naszych pracach. Proszę teraz przedstawiciela rządu o zreferowanie projektów ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanuszNiemcewicz">Postaram się bardzo krótko zreferować istotę projektów. Są to dwa projekty rządowe, z których pierwszy dotyczy zmiany ustawy o ustroju sądów powszechnych, a drugi zmiany ustawy o prokuraturze. Obydwa te projekty sprowadzają się do dostosowania przepisów dotychczasowych do nowej sytuacji, jaka zapanuje w ustroju terytorialnym państwa po 1 stycznia 1999 r.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanuszNiemcewicz">Oprócz wspomnianych przepisów dostosowujących projekty obydwu ustaw zawierają również zmiany o charakterze redakcyjnym, co w tym wypadku polega na zebraniu pewnych przepisów rozproszonych po obydwu ustawach i ich usystematyzowaniu. Pragnę zaznaczyć, iż myślą przewodnią ustaw jest odejście od dotychczasowego sposobu tworzenia sądów - mam na myśli sądy dotychczas wojewódzkie, dla których podstawą było właśnie województwo i określanie właściwości obszarowej sądów i prokuratur z obszarami rejonów i okręgów, to znaczy, że dla kilku rejonów przewidujemy sąd okręgowy, a dla kilku okręgów sąd apelacyjny.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanuszNiemcewicz">Myślę, że należy podkreślić istnienie możliwości odchodzenia od ustroju administracyjnego państwa, czyli możliwość tworzenia rejonów sądowych i okręgów sądowych, albo w granicach województwa czy powiatu, albo też niezależnie od granic województwa i powiatu. Ewentualność taka została utworzona dla ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, lecz nie jest to w proponowanym projekcie przesądzone, gdyż przedstawione rozwiązanie jest dość elastyczne.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JanuszNiemcewicz">Pozostałe przepisy dotyczą pewnych konsekwencji związanych np. z ławnikami czy z biegłymi. Są to przepisy będące naturalnym następstwem przepisów podstawowych, o których już mówiłem. Myślę, że to już wszystko tytułem wprowadzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanRokita">Wszyscy członkowie Komisji otrzymali projekty wspomnianych ustaw w drukach sejmowych nr 647 i nr 648. Otrzymaliśmy też opinię prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego Romana Hausera, do którego zwróciłem się z pytaniem, czy przewiduje dostosowanie do zmian terytorialnych struktury Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanRokita">Do pisma prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego dołączony jest projekt rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, który prezes Roman Hauser skierował do Urzędu Prezydenckiego.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JanRokita">Mamy też opinię Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, uchwaloną na posiedzeniu w dniu 3 listopada br., jak i obszerny dokument Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, zatytułowany „Opinia na temat zgodności koncepcji projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych i ustawy o prokuraturze z ustawą z 27 lipca 1998 r. o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podziału terytorialnego państwa”. Opinię tę opracował prof. Mirosław Stec. Ponieważ jest to ważna opinia, proszę pana profesora o zreferowanie zasadniczych dylematów związanych z projektem ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MirosławStec">W zaprezentowanej opinii ustosunkowałem się jedynie do kluczowych kwestii, które wiążą się z problemem dostosowania organizacji administracyjnej sądownictwa powszechnego do zasadniczego podziału terytorialnego kraju. Pominąłem zatem wszelkie sprawy redakcyjne. Ponieważ członkowie Komisji dysponują tekstem mojego opracowania, w kilku punktach chciałbym jedynie zwrócić uwagę na najistotniejsze kwestie. Nie ukrywam, że opinia, którą przedstawiłem, jest krytyczna wobec propozycji rządowych. Zacznę od zastrzeżeń wstępnych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MirosławStec">Otóż projekt wraz z uzasadnieniem nie stwarza przesłanek do twierdzenia, że w grę wchodzi okres przejściowy do pewnego docelowego modelu sądownictwa. Słyszałem liczne głosy, w tym i wygłaszane publicznie, że przygotowywana jest reforma sądownictwa, zwłaszcza jeśli chodzi o niższe szczeble sądów.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MirosławStec">W projekcie natomiast nigdzie nie zostało to wyraźnie powiedziane, w związku z czym traktuję ów projekt jako pewien model docelowy, a w każdym razie jako taki, który obowiązywać ma przez dłuższy czas.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MirosławStec">Drugie zastrzeżenie wiąże się z tym, iż zgadzam się, że organizacja sądów powszechnych - ze względu na model, jaki został nie tak dawno przyjęty - nie musi pokrywać się z podziałem terytorialnym kraju, ale w tym sensie, że wszystkim jednostkom owego podziału miałyby odpowiadać określone struktury sądowe. Zgadzam się z opinią, że adekwatność liczby sądów nie jest wskazana.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#MirosławStec">Powyższe uwagi miały charakter jedynie ogólny. Obecnie natomiast chciałbym przejść do kwestii konkretnych, związanych z tekstem projektu, przy czym generalnie moje uwagi dotyczyć będą projektu ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, z tym że jest oczywiste, iż należy zastrzeżenie odnieść odpowiednio do ustawy o prokuraturze.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#MirosławStec">Jak powiedział wiceminister Janusz Niemcewicz, celem nowej ustawy jest dostosowanie organizacji sądownictwa do nowego podziału terytorialnego kraju. W rzeczywistości jednak w projekcie ustawy mamy do czynienia tylko z jedną zmianą i to dotyczącą terminologii. Zmiana polega na zastąpieniu w poszczególnych wypadkach wyrazu „wojewódzki” wyrazem „okręgowy” — w miejscach gdzie chodzi o sąd, sędziów, ławników itd. Jest to zatem jedynie kwestia werbalna, w dodatku wyłącznie na pułapie sądów obecnie wojewódzkich, a w przyszłości okręgowych. Nie przeprowadzono tego zabiegu w odniesieniu do powiatów. Nie ukrywam, że przedstawione przez rząd uzasadnienie projektu ustawy jest całkowicie nie do przyjęcia, a to m.in. z tego względu, że nie do przyjęcia jest np. utrzymywanie terminu „sąd rejonowy”, czyli terminu kompletnie obcego polskiej praktyce, a zarazem powoływanie się na tradycję polską. Rzecz bowiem w tym, że polską tradycją jest istnienie okręgów sądowych.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#MirosławStec">Pierwsze pojęcie powiatu w historii oznaczało okręg sądowy, a następnie dopiero termin ten przeniesiono do nomenklatury związanej z podziałem administracyjnym. Taka właśnie jest geneza terminu „powiat”. Dlatego też termin ów powinien dotyczyć sądownictwa, tym bardziej że po dokładnym przeanalizowaniu kwestii okazuje się, iż według wyliczeń w myśl rozporządzenia dziś obowiązującego mamy 292 sądy rejonowe, a zatem dojście do liczby 308 — jako liczby powiatów ziemskich — jest wprawdzie zabiegiem niekoniecznym, lecz wskazującym, że mamy do czynienia z pewną odpowiedzialnością liczbową. Biorąc to wszystko pod uwagę jestem przekonany, że powinno się powrócić do pojęcia sądów powiatowych.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#MirosławStec">Przejdźmy jednak do sprawy zasadniczej. Jak powinniśmy rozumieć wyraz „dostosowanie”? Wspomniałem, że nie chodzi o odpowiedniość liczby i struktury sądów w stosunku do podziału terytorialnego kraju, inną bowiem jest sprawą dostosowanie obszarów właściwości. W związku z tym chciałbym zaprezentować dwa postulaty, przy czym jeden ma charakter typowo postulatywny, czyli pozbawiony jest elementu kategoryczności.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#MirosławStec">Myślę jednak, że nad sprawą, którą chciałbym omówić, należałoby się zastanowić, gdyż taka jest opinia również środowiska sędziowskiego, o czym świadczy artykuł zamieszczony przed dwoma dniami w „Rzeczpospolitej”. Uważam, że powinno dojść do stworzenia 16 sądów wojewódzkich, a pozostałe sądy wojewódzkie należałoby uczynić ośrodkami zamiejscowymi. Z punktu widzenia obywateli nie zmieniłaby się w ten sposób siatka ani liczba sądów, powstałaby natomiast pewna odpowiedzialność pod względem państwa na województwa i na sądy wojewódzkie. Zdaję sobie sprawę, że powyższa propozycja może wywołać liczne argumenty zbijające jej zasadność i dlatego nie rozwijam tego tematu. Zajmę się natomiast nieco obszerniej kwestią następną, co do której mam przekonanie, iż stałoby się bardzo źle, gdyby ustawa została przyjęta w proponowanym kształcie.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#MirosławStec">Problem polega na tym, że nastąpiło całkowite oderwanie obszaru właściwości sądów od obszarów zasadniczego podziału terytorialnego kraju, który dotyczy zarówno pułapu powiatowego, rejonowego, jak i pułapu wojewódzkiego, okręgowego. Nie będę omawiać szczegółów, gdyż piszę o nich w tekście opinii, ale pragnę zwrócić uwagę, do jakich sytuacji dochodziłoby, gdybyśmy utrzymali dzisiejszą właściwość. Spostrzeżenie dotyczy zarówno szczebla powiatowego, jak i wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#MirosławStec">Na szczeblu powiatowo-rejonowym mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której poszczególne gminy byłyby w zupełnie innym obszarze właściwości sądu rejonowego, powiatowego i zupełnie innym obszarze sądu okręgowego.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#MirosławStec">Trzeba też przewidzieć, co będzie się działo na „przecięciach” województw. Poszczególne gminy w licznych wypadkach znajdą się w zupełnie innych powiatach i zupełnie innych województwach. Jest to nie tylko problem dotyczący obywateli, którzy oczywiście będą odczuwali chaos w tym zakresie, ponieważ wszystkie struktury dopasowują się do podziału terytorialnego. Chodzi również o same sądy — niektóre sądy rejonowe będą mieć taką sytuację, że działać będą na obszarze trzech dużych województw. Tak więc prezes sądu rejonowego będzie musiał prowadzić rozmowy z trzema komendantami powiatowymi z trzech różnych województw, żeby ustalić wzajemne stosunki. Te same uwagi dotyczą prokuratury.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#MirosławStec">Prześledziłem uwarunkowania dotyczące wszystkich wydziałów sądu rejonowego czy okręgowego i okazało się, że we wszystkich wystąpi sytuacja kompletnie niezrozumiała dla klientów, w tym i dla podmiotów gospodarczych, mających do czynienia z sądami rejestrowymi w zupełnie innym województwie niż wszelkie inne instytucje np. w rodzaju ZUS.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#MirosławStec">Szczegółowe przykłady, dotyczące konkretnych miast, zamieściłem w ocenie pisemnej. Konkludując chciałbym powiedzieć, że - w moim przekonaniu - najbardziej zasadne byłoby przyjęcie jako programu minimum odpowiedzialności obszaru właściwego sądów powiatowych, w których nie jest problemem dostosowanie sądów do nowego podziału administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#MirosławStec">Podobnie nie widzę przeszkód w dostosowaniu sądów okręgowych do nowego podziału wojewódzkiego tak, by sądy te zamykały się w ramach województw. Tym samym znacznie uproszczona byłaby kwestia zmiany podziału obszaru właściwości sądów apelacyjnych.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#MirosławStec">Otrzymaliśmy właśnie opinię prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego Romana Hausera, z której jasno wynika, że Naczelny Sąd Administracyjny dostosowuje się do nowego podziału wojewódzkiego państwa. Tak więc ośrodki zamiejscowe tego sądu działać będą dla poszczególnych nowych województw.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#MirosławStec">Jestem przekonany, że drogą rozporządzenia wykonawczego można by dokonać zmian w ustawie, nie zmieniając liczby sądów, ani też ich statusu. Jeśli mój pierwszy postulat uczynienia 16 sądów wojewódzkich i przekształcenia pozostałych w ośrodki zamiejscowe uznany zostałby za zbyt daleko idący, to koncepcja zmiany za pomocą rozporządzenia wykonawczego jest chyba rozwiązaniem mniej kontrowersyjnym, a drogą tą można by dostosować sądy do nowego podziału terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#MirosławStec">Zdaję sobie sprawę, że takie rozwiązanie pociąga za sobą konsekwencje w postaci pewnych przesunięć etatowych, czy też przesunięć finansowych, lecz stwierdzam, że chodzi o działania w takim wymiarze, który nie powinien dla Ministerstwa Sprawiedliwości stanowić problemu, a to z tego względu, że jedynie w 3 czy 4 dzisiejszych województwach owe przesunięcia miałyby nieco szerszy charakter. Szerszy, gdyż dotychczasowe województwo ulega podziałowi np. na dwie części. Sąd okręgowy pozostały w jednej części, traci w ten sposób niemal połowę swojego obszaru działania.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#MirosławStec">Podkreślam - przesunięcia, które w sposób oczywisty musiałyby nastąpić, nie są aż tak skomplikowane, by nie dało się ich dokonać. Jeśli zaś chodzi o sądy rejonowe i powiatowe, nie widzę właściwie żadnego problemu, gdyż w rachubę wchodzą zmiany dotyczące kilku gmin, zmiany, które mogą doprowadzić do tego, że jeden sąd powiatowy będzie dla dwóch powiatów - jest oczywiste, iż nie ma żadnych przeciwwskazań dla takiej sytuacji, zwłaszcza gdy chodzi o powiaty małe i nowe, nie mające infrastruktury sądowej.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#MirosławStec">To już chyba wszystko, jeśli chodzi o zasadnicze kwestie. W zaprezentowanej Komisji opinii, proponuję jako materiał roboczy poszczególne zapisy, które mogłyby pojawić się w nowej ustawie. Są to zapisy, które mogłyby umożliwić zastosowanie będące celem opracowywanych zmian.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#MirosławStec">Na marginesie pragnę zwrócić uwagę, że w przedstawionym przez rząd tekście ustawy nie ma wcale elastyczności, o której mówił pan minister w swym wprowadzeniu. Z przepisów art. 2 i art. 3 wynika bowiem, że sądy wojewódzkie stają się sądami okręgowymi, sądy rejonowe zostają rejonowymi. Trudno zatem mówić o jakiejś elastyczności, gdyż ewidentnie zachowane zostaje status quo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanRokita">Otwieram dyskusję. Proponuję, abyśmy w pierwszej kolejności przedyskutowali kwestie zasadnicze w odniesieniu do obydwu ustaw. Dlatego też sądzę, że powinniśmy najpierw odpowiedzieć na pytania, czy w odniesieniu do sądów i prokuratur apelacyjnych oraz okręgowych podejmujemy wzorem Naczelnego Sądu Administracyjnego wysiłek dostosowania terytorialnego obszaru ich właściwości do granic województw i powiatów, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanRokita">Jeżeli zaś wysiłek taki podejmujemy, to czy na podstawie zasady 16 sądów i 16 prokuratur okręgowych z oddziałami zamiejscowymi, czy też będzie to utrzymanie obecnego stanu 44 sądów okręgowych, ale dostosowanych do granic województw i powiatów. Są to bowiem dwa podstawowe problemy i dopiero z ich rozstrzygnięcia wyniknie zasadniczy kształt ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanuszNiemcewicz">Nie jestem w stanie ustosunkować się do opinii prof. Mirosława Steca, a to z tego względu, że dosłownie przed chwilą ją otrzymałem, niemniej jednak czuję się zobowiązany do wygłoszenia pewnej uwagi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanuszNiemcewicz">Otóż wszystko to, co pan Mirosław Stec powiedział i napisał w swojej ocenie, to naturalnie niezmiernie istotne spostrzeżenia dotyczące niezmiernie ważnych problemów, które trzeba będzie rozważyć w toku pracy nad reformą sądownictwa. Wtedy bowiem trzeba będzie podjąć decyzję o charakterze fundamentalnym - czy odrywamy ustrój terytorialny sądowy od ustroju administracyjnego, czy też nie dokonujemy takiego zabiegu.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanuszNiemcewicz">Trzeba się będzie też zastanowić, czy województwa muszą pokrywać się z okręgami sądów wojewódzkich, czy też nie. Czy każdy powiat musi mieć swój sąd powiatowy bądź - jak pisze prof. Mirosław Stec - obowiązywać miałby dla kilku powiatów jeden sąd powiatowy. Czy można prowadzić granice administracji sądowej w poprzek granicy administracji samorządowej, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JanuszNiemcewicz">Są to problemy, które trzeba będzie rozstrzygnąć podczas pracy nad reformą sądownictwa, planowaną na przyszły rok. Natomiast obecnie mamy do czynienia z ustawą, która musi wejść w życie 1 stycznia 1999 r., ponieważ w związku z wprowadzeniem w życie innych ustaw, mogłoby dojść do niepożądanej sytuacji. Jeżeli bowiem mamy do czynienia z zapisem, że sąd wojewódzki tworzy się dla jednego województwa, to z mocy prawa powstaje 16 takich sądów i nie wiadomo, co dzieje się z pozostałymi sądami wojewódzkimi.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JanuszNiemcewicz">Ustawy, które przygotowaliśmy, są ustawami przewidzianymi na czas przejściowy, mającymi obowiązywać do chwili zreformowania sądownictwa. Przypominam, że przed reformą tą przeprowadzona będzie fundamentalna dyskusja publiczna na temat problemów, o jakich mówił prof. Mirosław Stec, niemniej jednak zobowiązani jesteśmy do dokonania na razie zmian, które muszą zostać wprowadzone od 1 stycznia 1999 r.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JanuszNiemcewicz">Jeśli mówiłem, że przedstawione ustawy umożliwiają rozwiązania elastyczne, to dlatego, że zawierają one delegację dla ministra sprawiedliwości - ustawa pierwsza i dla pro-kuratora generalnego - ustawa druga, do tego, aby dostosował na okres pracy nad reformą stan obecny do stanu, jaki nastąpi po 1 stycznia 1999 r.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JanuszNiemcewicz">Chodzi o dostosowanie w najmniejszym możliwie zakresie, gdyż kwestia przebudowy sądownictwa jest trudna i wymaga dłuższego czasu. Nie da się tego przeprowadzić z dnia na dzień. W grę wchodzą niesłychanie skomplikowane zagadnienia i jeśli pójdziemy za daleko, może się okazać, że od 1 stycznia powstanie w sądownictwie jeszcze większy chaos niż obecnie, a chaos dotychczasowy jest na tyle duży, że nierozsądne byłoby jego powiększanie.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JanuszNiemcewicz">Jak mówiłem, istnieje wspomniana delegacja dla ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Chciałbym też poinformować, że przygotowane zostały projekty rozporządzeń wykonawczych, które 6 listopada br. czyli za dwa dni, konsultowane będą z prezesami wszystkich sądów wojewódzkich i sądów apelacyjnych. Rozporządzenia, o których mówię, wprowadzają wszystkie te zmiany, o jakich mówił prof. Mirosław Stec, zmiany dostosowujące obszar właściwości sądów do granic wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JanuszNiemcewicz">Tak więc na podstawie rozporządzenia wykonawczego stworzony zostanie stan, który pan profesor postuluje, czyli np. sądy okręgowe znajdą się w granicach województwa. Nastąpią też drobne, niekiedy dotyczące jednej czy kilku gmin dostosowania, by nie doszło do sytuacji, w której jedna czy dwie gminy przekraczałyby granice okręgu i powstałby bałagan.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JanuszNiemcewicz">Tę kwestię pozostawiliśmy do uregulowania za pomocą rozporządzenia wykonawczego ministra sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#JanuszNiemcewicz">Nie wykluczam natomiast - ponieważ decyzja ma zapaść dopiero po wysłuchaniu opinii prezesów sądów wojewódzkich i apelacyjnych - że w jednym czy dwóch wypadkach, jeżeli okoliczności taktyczne w danym miejscu wskazują na to, iż korzystne byłoby utworzenie sądu okręgowego przekraczającego granice województwa, bądź też zlikwidowanie sądu bez przekształcenia go w ośrodek zamiejscowy. Być może tego typu pilotażowe rozwiązanie na najbliższy okres zaproponujemy. Można by w ten sposób dowiedzieć się, czy naprawdę nie jest możliwa współpraca z dwoma komendantami wojewódzkimi, czy z dwoma szefami wojewódzkimi geodezji.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#JanuszNiemcewicz">Chcielibyśmy się zorientować, jak ta sprawa wygląda w praktyce, gdy mamy sporne informacje na ten temat. Mamy np. opinie prezesów sądów, którzy domagają się oderwania ustroju sądowego od granic administracyjnych - taki pogląd prezentuje np. Wojewódzki Sąd Apelacyjny w Katowicach.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#JanuszNiemcewicz">Są też prezesi sądów twierdzący, że rozwiązanie takie byłoby ze wszech miar szkodliwe - tak utrzymuje np. prezes Sądu Wojewódzkiego w Krakowie. Sądzę, że właśnie za pomocą rozporządzeń wykonawczych ministra sprawiedliwości, kwestia ta mogłaby zostać rozstrzygnięta po konsultacjach z prezesami sądów. Chciałbym też oświadczyć, że od 1 stycznia 1999 r. nie będzie w sądownictwie żadnych rewolucyjnych zmian, polegających na znoszeniu jakichś sądów na wielką skalę, przekształcaniu sądów, przesuwaniu ich granic, ponieważ musiałoby to doprowadzić do chaosu w dziedzinie sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#JanuszNiemcewicz">Proponowany obecnie kształt ustawy daje możliwość minimalnego dostosowania do aktualnego stanu ustroju w państwie i nastąpi to od 1 stycznia 1999 r. Po drugie zaś taki kształt ustawy pozwoli przystąpić do pracy nad reformą sądownictwa bez kolejnej zmiany ustawy. Oczywiście, będzie to praca oparta na publicznej dyskusji z udziałem wszystkich środowisk prawniczych, nie tylko sędziowskich.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#JanuszNiemcewicz">Na zakończenie chciałbym przestrzec członków Komisji przed wygłaszaniem spostrzeżeń, że środowisko sędziowskie jednoznacznie opowiada się za powstaniem 16 sądów wojewódzkich, gdyż dysponuję uchwałami 40 sądów rejonowych, które domagają się utrzymania sądów wojewódzkich, utrzymania sądów rejonowych, co świadczy o tym, że nie da się autorytatywnie orzec, jakie jest stanowisko grupy określanej jako „środowisko sędziowskie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Rozumiem intencje prof. Mirosława Steca i uważam, że jego propozycje muszą docelowo zostać zrealizowane, niemniej jednak chciałbym zgłosić zasadniczą wątpliwość, o której mówił wiceminister Janusz Niemcewicz.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Otóż stan zaplecza lokalowego, zaplecza kadrowego, jak też stan ustrojowy dzisiejszych polskich sądów uniemożliwia - moim zdaniem - daleko idących zmian.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Jeśli chodzi natomiast o opinie środowisk sędziowskich, o opinie prezesów sądów wojewódzkich, to pragnę się podzielić spostrzeżeniem, iż na terenie, który reprezentuję, to znaczy na obszarze od Gdańska po Olsztyn, z Elblągiem włącznie, opinia środowiska jest jednolita i sprowadza się do konieczności zachowania trzech sądów okręgowych, dostosowania możliwości do potrzeb. Chciałbym też zaznaczyć, że wiemy wszyscy, iż dzisiejszy stan polskiego sądownictwa jest bardzo daleki od oczekiwań, w związku z czym wprowadzanie poważnych zmian, które zostałyby nawet nazwane rewolucyjnymi, może w efekcie doprowadzić do sytuacji, w której sądownictwo praktycznie może przestać funkcjonować w sposób oczekiwany.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Już mamy do czynienia ze skargami obywateli, które rozpatrywane są pozytywnie, ponieważ polskie sądy nie są w stanie w określonym terminie przeprowadzić postępowania sądowego. Należy zwrócić uwagę, że sytuacja ta może ulec dalszemu pogorszeniu. Pamiętamy przecież, że sąd nie jest urzędem i intencja dopasowania sądownictwa do zasadniczego podziału administracyjnego państwa - skądinąd generalnie słuszna - wydaje się obecnie nieco na wyrost, a w związku z tym w proponowanym trybie i terminie nie może zapewne zostać zrealizowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanChmielewski">Sądzę, że obecni podczas pierwszego czytania mieli świadomość, iż proponowane zmiany ściśle wiążą się z reformą terytorialną kraju. Uważam też, że słuszna jest przyjęta przez naszą Komisję zasada polegająca na tym, że jeśli nie zachodzi potrzeba głębokiej przebudowy przepisów, dokonujemy tylko pewnego ich dostosowania do reformy terytorialnej. Postąpiliśmy tak już w wielu przypadkach.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanChmielewski">Jestem przekonany, że przeprowadzenie głębokich zmian w odniesieniu do ustawy o sądach oraz o prokuraturze jest po prostu niemożliwe w tak krótkim czasie, jakim dysponujemy, tym bardziej że dochodzi konieczność przeprowadzenia dyskusji w środowisku, co jeszcze dodatkowo wydłużałoby całą procedurę.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanChmielewski">Biorąc to pod uwagę myślę, że możemy mieć nadzieję na konsens tylko w tym wypadku, jeśli postanowimy przygotować ustawę jedynie dostosowując przepisy do zmian terytorialnych, ustawę obowiązującą - jak zostało wcześniej powiedziane - w okresie przejściowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanRokita">Do przedstawiciela rządu mam pytanie, wynikające z tekstu opinii prof. Mirosława Steca, punktu IV. Otóż na jakiej podstawie - zgodnie z projektem rządowym - od 1 stycznia 1999 r. będzie regulowany obszar właściwości sądów okręgowych? Jak czytamy w projekcie, zgodnie z Prawem o ustroju sądów powszechnych, mają one powstać dla obszaru właściwości co najmniej dwóch sądów rejonowych - o czym stanowi art. 16 Prawa o ustroju sądów powszechnych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanRokita">Zatem właściwość, których sądów rejonowych wejdzie w skład właściwości poszczególnych sądów okręgowych? Nie reguluje tego żaden przepis poza rozporządzeniem z 1992 r., które 1 stycznia 1999 r. straci moc. Na jakiej więc podstawie będzie regulowany obszar właściwości sądów okręgowych, a tym samym sądów apelacyjnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanuszNiemcewicz">Podstawą regulacji będzie rozporządzenie ministra sprawiedliwości, które przygotowywane jest do konsultacji 6 listopada br. i które nie wprowadzi żadnych rewolucyjnych zmian do stanu aktualnego, poza pewnym dostosowaniem w wypadkach, gdzie granice jednej czy dwóch gmin trzeba będzie uwzględnić, przy czym jest to dosłownie kilka gmin.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JanuszNiemcewicz">Czyli, że sytuacja nie ulega w zasadzie żadnej zmianie - dotychczas podstawą regulacji było rozporządzenie ministra sprawiedliwości i od 1 stycznia 1999 r. przewidujemy takie samo rozwiązanie. Rozporządzenie z kolei wydane zostanie na podstawie niniejszej ustawy, która zawiera stosowną delegację. Wejdzie w życie 31 grudnia br.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MirosławStec">Rzecz jednak w tym, że nie ma w ustawie upoważnienia, o którym mówi przedstawiciel rządu. W art. 1 mowa jest o ustawie, która wchodzi w życie 1 stycznia 1999 r. W artykułach 2, 3 i 4 nie ma upoważnienia dla ministra, nie ma przepisu, który potwierdzałby słowa pana wiceministra przepisu, który stanowiłby, że istnieje rozporządzenie, które ma być wydane na podstawie niniejszej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanuszNiemcewicz">Ponieważ zmiana, o której czytamy w ustawie, wejdzie w życie od 1 stycznia 1999 r. — to 31 grudnia br. zostanie wprowadzone w życie rozporządzenie wykonawcze, dotyczące obecnie istniejących sądów wojewódzkich, które na mocy ustawy 1 stycznia 1999 r. staną się sądami okręgowymi. Możliwe były dwa rozwiązania. Mogliśmy zaproponować takie — po wprowadzeniu którego niniejsza ustawa stanowiłaby podstawę do zmian i wprowadzić w życie od 1 stycznia 1999 r. rozporządzenie wykonawcze. Wybraliśmy jednak rozwiązanie drugie, zgodnie z którym rozporządzenie wykonawcze wejdzie w życie 31 grudnia br. — na podstawie obecnie obowiązującej ustawy i z mocy ustawy sądy wojewódzkie przekształcone zostaną w sądy okręgowe na podstawie niniejszej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanRokita">Bardzo proszę o ponowne wyjaśnienie tej kwestii, ponieważ nie zrozumiałem tego tłumaczenia. Proszę przede wszystkim o konkretną informację, na jakiej podstawie prawnej zostanie określona właściwość sądów okręgowych i apelacyjnych przez ministra sprawiedliwości przed 1 stycznia 1999 r. Proszę też o wskazanie tego przepisu, gdzie należy go szukać.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanuszNiemcewicz">Jest to art. 16 par. 1 aktualny: „Minister sprawiedliwości, w porozumieniu z ministrem szefem Urzędu Rady Ministrów... w drodze rozporządzenia tworzy i znosi sądy apelacyjne wojewódzkie, rejonowe”. Minister sprawiedliwości na podstawie tego przepisu dokona odpowiednich zmian w ustroju sądów wojewódzkich aktualnych jeszcze w tym roku, a w przyszłym roku zostaną one przekształcone w sądy okręgowe na podstawie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MirosławStec">W tym roku minister może uczynić to jedynie w kontekście dzisiejszych województw, które właśnie 31 grudnia br. przestają istnieć. Dlatego też przekonany jestem, że nie może być wprowadzony przepis odwołujący się do czegoś, co wejdzie w życie dopiero 1 stycznia 1999 r. Mieliśmy już do czynienia z podobnymi sytuacjami i jeśli zamierzeniem naszym było, by dany przepis obowiązywał od 1 stycznia, to przepis upoważniający do wydania aktu wykonawczego wchodził w życie wcześniej, z chwilą ogłoszenia i był jednym z artykułów końcowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanRokita">Problem polega na tym, że na podstawie dotychczasowego przepisu minister nie może wydać żadnego rozporządzenia odnoszącego się do granic województw bądź powiatów, ponieważ granice te jeszcze nie istnieją. Jeśli natomiast zrobi to po 1 stycznia 1999 r., opierając się na istniejących granicach, to znaczy, że 1 stycznia 1999 r. nie będzie uregulowanych obszarów właściwości sądów powszechnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszNiemcewicz">W zaistniałej sytuacji proponuję takie rozwiązanie, że do opinii prof. Mirosława Steca ustosunkujemy się pisemnie. Sprawa jest na tyle skomplikowana, że nie jestem w stanie rzeczowo argumentować w odniesieniu do stwierdzeń, które otrzymałem przed kwadransem. Dodam jedynie, iż wspomniana kwestia była przedmiotem rozważań w ministerstwie. Pisemne stanowisko w sprawie opinii eksperta Komisji nadeślemy w ciągu kilku dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanRokita">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Stanęliśmy obecnie przed następującym problemem: mamy podjąć decyzję, czy akceptujemy projekt rządowy co do zasady, w myśl którego granice właściwości sądów będą w dniu 1 stycznia 1999 r. w sposób całkowicie dowolny przecinać granice gmin, powiatów i województw. Czy też przyjmujemy ustawę w takim kształcie, w którym sądy apelacyjne zostałyby dostosowane do jednego, bądź kilku województw, a sądy okręgowe do jego bądź kilku powiatów i miałyby obowiązek przestrzegania tych granic. Jeśli nie ma chętnych do zabrania głosu w tej sprawie, poddam kwestię pod głosowanie, ponieważ od niej zależy dalszy kształt ustawy.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanRokita">Kto opowiada się za tym, by dostosować granice sądów apelacyjnych i okręgowych do granic województw i powiatów?</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JanRokita">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 9 posłów, 5 było przeciwnych, a 2 wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisja podjęła decyzję o dostosowaniu granic sądów apelacyjnych i sądów okręgowych do granic województw i powiatów. W tej sytuacji musimy podjąć kilka dalszych kierunkowych decyzji i poddać przepracowaniu w ciągu kilku najbliższych dni projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JanRokita">Kolejna sprawa, w której proszę o radę zarówno ministra, jak i eksperta Komisji, dotyczy tego, czy dostosowanie powinno polegać na tym, że tworzy się sądy okręgowe dla 16 województw, czy też raczej na tym, że sądy okręgowe i apelacyjne nie powinny przecinać granic województw i powiatów, ale pozostają w dotychczasowej liczbie?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyCzepułkowski">Zgadzając się generalnie z drugą tezą posła Jana Rokity, wnoszę o uzupełnienie zapisu o wyrazy: „z możliwością tworzenia tychże w innych miejscowościach niż dziś wojewódzkie”, naturalnie jeśli tak będzie wynikało z podziału geograficznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanRokita">Jeżeli chodzi o sądy okręgowe, mamy do czynienia z dwoma wariantami. Po pierwsze - sądów okręgowych jest 16, w granicach województw, z oddziałami zamiejscowymi. Po drugie - pozostają 44 sądy okręgowe, w dotychczasowych siedzibach, a ich obszar właściwości nie narusza granic powiatów i województw.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JerzyCzepułkowski">Moja uwaga dotyczy możliwości tworzenia sądów następnych, gdyby zaistniała taka potrzeba.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanRokita">Czy ktoś chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie? Nie ma chętnych, a więc przystępujemy do głosowania. Przegłosujemy wybór jednego z dwóch wariantów. Przypominam, że wariant I to 16 sądów okręgowych z ośrodkami zamiejscowymi, wariant II — to 44 sądy okręgowe, dostosowane do granic województw i powiatów.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanRokita">Kto z członków Komisji opowiada się za wariantem I? Kto opowiada się za wariantem II?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JanRokita">W głosowaniu za wariantem I opowiedział się 1 poseł, a za wariantem II opowiedziało się 14 posłów, głosów przeciwnych nie było, a 2 wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisja wybrała wariant II, to znaczy przyjęliśmy zasadę, iż dotychczasowe sądy wojewódzkie stają się sądami okręgowymi, natomiast obszar ich właściwości zostaje dostosowany do granic województw i powiatów.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JanRokita">W ten sposób stanęliśmy przed koniecznością podjęcia kolejnej decyzji — czy w sytuacji dostosowywania granic sądów do poszczególnych jednostek podziału administracyjnego państwa utrzymać należy nazwę „sądy rejonowe”, czy też nazwę tę zastąpić należy nazwą „sądy powiatowe”. Przypominam, że uwagę na tę kwestię zwrócił prof. Mirosław Stec i uważam, że powinniśmy się do niej ustosunkować. Czy przedstawiciel rządu zechciałby się wypowiedzieć w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanuszNiemcewicz">Nazwa „sąd rejonowy” przyjęta była zgodnie z założeniem, że przynajmniej częściowo odrywamy ustrój sądów do ustroju powiatów. Inna rzecz, że nazwa w tym przypadku to sprawa absolutnie drugorzędna, zwłaszcza jeśli — zgodnie z opinią prof. Mirosława Steca — możliwe będzie nazywanie sądem powiatowym sądu dla części powiatu, czy też dla kilku powiatów. Jeżeli członkowie Komisji uznają to za rozwiązanie logiczne, nie widzę powodów do sprzeciwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanRokita">Przypominam, że istnieją 292 sądy rejonowe, a 308 powiatów, w związku z czym założenie jest takie, iż w zasadzie sąd powiatowy funkcjonuje dla jednego powiatu, ale w ustawie przyjęliśmy, że w pewnych wyjątkowych sytuacjach sąd taki może funkcjonować dla dwóch lub trzech powiatów, w innych wypadkach — jak np. wielkie miasta — musi on funkcjonować dla części powiatu. Nie zmieniałoby się przez to nazwy „sąd powiatowy”. Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanRokita">Ponieważ nie ma chętnych, poddam pod głosowanie rozstrzygnięcie wariantowe. Wariant I to utrzymanie nazwy „sądy rejonowe”, a wariant II to wprowadzenie nazwy „sądy powiatowe”. Jeszcze przedstawiciel rządu prosi o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanuszNiemcewicz">Chciałbym zwrócić uwagę. że wprawdzie w grę wejdą niewielkie być może koszty, niemniej jednak będą one wyższe i to zdecydowanie, niż przy utrzymaniu nazwy „sąd rejonowy”, co dla budżetu Ministerstwa Sprawiedliwości nie jest bez znaczenia. Musimy pamiętać, że zajdzie w takim wypadku konieczność zmiany wszystkich pieczątek, druków itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MichałKaczmarek">Chciałbym dodać, że w utrzymaniu nazwy sądów rejonowych istnieje pewna logika, zwłaszcza że sądy wojewódzkie nie powstają w myśl takiej formuły, a jedynie sądy okręgowe. Jeśli więc czegoś nie łączymy z podziałem administracyjnym i podejmujemy decyzję o sądach okręgowych, to tym bardziej należałoby zachować nazwę sądów rejonowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MirosławStec">Za omawianą zmianą przemawiają dwa rodzaje argumentów. Dla mnie osobiście bardzo ważne są argumenty historyczne — jak już wspomniałem, wyraz „powiat” pochodzi od okręgów sądowych, natomiast wyraz „rejon” jest — w moim odczuciu — wyrazem obcym i sztucznym, doczepionym w 1975 r. tylko po to, że trzeba było coś wymyślić.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MirosławStec">Poza tym jestem przekonany, że jeżeli coś nazywa się „powiatowe”, to wcale nie oznacza, że jest to coś samorządowe. Oznacza to raczej, że mamy do czynienia z instytucją związaną z daną jednostką podziału terytorialnego, związaną w sposób taki, który ukazuje, że z jednej strony — w przeważającej sytuacji, ok. 80% — będzie to sąd działający właśnie w powiecie, w kilkunastu procentach na obszarze dwóch powiatów, czy też na obszarze części powiatu. Ważne jest przede wszystkim, że będziemy mieć do czynienia z pułapem powiatowym, mówiąc ściślej — z sądem, czyli jednostką organizacyjną pułapu powiatowego. Wszystkie zresztą instytucje — czy to administracji publicznej, czy też inne — zamieszczą w nazwie wyraz „powiatowy”, jeśli taki będzie pułap ich działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanRokita">Ponieważ nikt nie zgłasza chęci zabrania głosu, przejdziemy do głosowania. Przypominam, że mamy się opowiedzieć za wariantem I bądź wariantem II, przy czym wariant I oznacza utrzymanie nazwy „sądy rejonowe”, a wariant II to wprowadzenie nazwy „sądy powiatowe” z zastrzeżeniem, że w pewnych sytuacjach mają to być sądy dla dwóch czy trzech powiatów, natomiast w sytuacji innych — dla części powiatu.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JanRokita">Kto opowiada się za wariantem I, a kto za wariantem II?</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JanRokita">W głosowaniu za wariantem I opowiedział się 1 poseł, a za wariantem II 14 posłów i 3 wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#JanRokita">Stwierdzam, że Komisja podjęła decyzję wyboru wariantu II, czyli wprowadzenia nazwy „sądy powiatowe”.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#JanRokita">W takiej sytuacji pozostaje nam do rozstrzygnięcia jeszcze jedna kwestia merytoryczna przed przystąpieniem do spraw o charakterze redakcyjnym. Musimy się zastanowić, czy w związku z tym, że dzisiaj jest już 4 listopada, termin dostosowawczy rozporządzeń ministra sprawiedliwości powinien być ustalony na 31 grudnia, czy też - jak przyjmowaliśmy w ustawach kompetencyjnych dla pewnych rozwiązań - 30 czerwca przyszłego roku. Nie ukrywam, że jestem nieco rozczarowany, że minister sprawiedliwości, czy też raczej ogólnie - rząd tak późno przedstawił te ustawy dostosowawcze, ponieważ wszystko to powinno zostać rozstrzygnięte do końca roku, najlepiej w sytuacji, gdy prace nad tymi ustawami toczyły się w ministerstwie równolegle z pracami nad reformą administracji. Niestety, projekt świadczy o tym, że równolegle prac nie prowadzono.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#JanRokita">Czy w powyższej kwestii ktoś chciałby zabrać głos? Rozumiem, że ministerstwo jest w stanie zrobić to wszystko do końca roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszNiemcewicz">Nie, nie jesteśmy w stanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanRokita">Czy pan minister kpi sobie z nas?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanuszNiemcewicz">Nie, stwierdzam jedynie, że nie jestem w stanie odpowiedzieć, w jakim terminie możemy przygotować przepisy wykonawcze do ustawy, której ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JanuszNiemcewicz">Mamy przygotowane przepisy wykonawcze do tego kształtu ustawy, jaki zaprezentowany został Komisji. Członkowie Komisji podjęli decyzję o zasadniczych zmianach tej ustawy. Zanim będę mógł wypowiedzieć się w sprawie terminu przygotowania aktów wykonawczych, muszę najpierw zobaczyć konkretne przepisy.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanRokita">Jak zatem powinniśmy postąpić? Czy przyjmiemy ten termin na posiedzeniu dzisiejszym, czy też dopiero po tym, gdy przedstawiciel rządu przedłoży nam opinię co do tego, kiedy ministerstwo będzie w stanie dokonać dostosowania, o jakim mówimy? Proponowałbym w zaistniałej sytuacji przyjęcie rozwiązania drugiego. Nikt nie wyraża sprzeciwu, a zatem mamy zgodę Komisji na taki tryb załatwienia sprawy.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JanRokita">Jak więc rozumiem, nasza prośba do ministra sprawiedliwości rozszerzona zostałaby jeszcze na dwie kwestie. Po pierwsze - chodzi o ustalenie podstawy prawnej do określenia właściwości sądów okręgowych i apelacyjnych przed 1 stycznia 1999 r. tak, by sprawa ta nie budziła żadnych wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JanRokita">Chcielibyśmy otrzymać precyzyjnie sformułowane stanowisko w ciągu 2–3 najbliższych dni. Po drugie — w związku z decyzjami, które zostały przez Komisję podjęte, prosilibyśmy również, aby Ministerstwo Sprawiedliwości zaproponowało nam przepis stosowany w wypadku rozmaitych urzędów administracyjnych. Chodzi konkretnie o wyjaśnienie, co dzieje się ze sprawami będącymi w toku. Obawiam się, że w Komisji nie będziemy w stanie tego opracować, stąd prośba. Prosimy o dostarczenie propozycji także w ciągu 2–4 najbliższych dni. Jak się okazuje, jest to możliwe.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JanRokita">Sądzę, że w ten sposób rozstrzygnęliśmy sprawy merytoryczne. Proszę zatem, by przedstawiciele Biura Legislacyjnego, uwzględniając podjęte dzisiaj decyzje, zechcieli przygotować odpowiednie przepisy we współpracy z prof. Mirosławem Stecem oraz kompetentnym reprezentantem ministra sprawiedliwości. Może moglibyśmy już dzisiaj ustalić termin spotkania, podczas którego zostałaby opracowana nowa redakcja przepisów obydwu ustaw? Zaznaczam, że wbrew pozorom nie są to wcale wielkie zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanuszNiemcewicz">Najbliższym możliwym terminem, jeśli chodzi o Ministerstwo Sprawiedliwości jest dopiero poniedziałek 9 listopada, a to dlatego, że w dniu jutrzejszym mamy zjazd związków zawodowych pracowników, w który jesteśmy zaangażowani, a w piątek 6 listopada, odbędzie się zgromadzenie prezesów sądów wojewódzkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanRokita">Czy w tej sytuacji nie mógłby pan minister wydelegować na to spotkanie jakiegoś kompetentnego pracownika?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanuszNiemcewicz">Rzecz w tym, iż autor niniejszej ustawy zaangażowany jest zarówno w czwartkowe, jak i w piątkowe spotkanie w ministerstwie, jako referent przygotowanych przez siebie rozwiązań. Dlatego też byłbym wdzięczny za wyrażenie zgody na termin poniedziałkowy 9 listopada.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanRokita">Można oczywiście zorganizować to spotkanie w poniedziałek, tyle że w ten sposób wszystko się przedłuża i obawiam się, czy zespołowi uda się przygotować nową redakcję tak, byśmy w środę na posiedzeniu Sejmu mogli ustawę tę zaprezentować. Jak podpowiadają mi koledzy, posiedzenie Sejmu odbędzie się w środę, ale 18 listopada. Istotnie, nie ma zatem przeszkód, by zespół w składzie: ekspert Komisji, przedstawiciele Biura Legislacyjnego i reprezentant ministra sprawiedliwości odbył spotkanie w najbliższy poniedziałek. Prof. Mirosław Stec również wyraża zgodą na ten termin. Mam nadzieję, że Biuro Legislacyjne także nie będzie miało kłopotu ze stawieniem się w tym dniu. Proszę o informację, kto z Biura Legislacyjnego bierze na siebie odpowiedzialność za zorganizowanie tej konferencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Odpowiadam personalnie za zorganizowanie tego spotkania. Nazywa się Dariusz Salamończyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanRokita">Czy ktoś chciałby jeszcze podnieść jakąś kwestię związaną z przedmiotem dzisiejszego posiedzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Pragnę przypomnieć, że na podstawie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa wszelkie propozycje zmian ustroju sądów, a także innych spraw dotyczących warunków ich funkcjonowania, muszą być poprzedzone wyrażeniem stanowiska przez Krajową Radę Sądownictwa. Uczulam na to, ponieważ jedna z ostatnich nowelizacji przez niewłaściwy tryb uchwalenia nowelizacji do ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych została skutecznie zaskarżona.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanRokita">Jaki więc tryb powinniśmy zastosować? Po przyjęciu tekstu przez Komisję zwrócić się do Krajowej Rady Sądownictwa? Nigdy Sejm takiego trybu nie stosował. Czy istotnie Sejm ma taki obowiązek? Proszę przedstawiciela rządu o wy-jaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanuszNiemcewicz">Obawiam się, że tak właśnie należy postąpić. Tak bowiem w jednym z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego przesądzono, że fundamentalna zmiana wymaga opinii Krajowej Rady Sądownictwa. Wersja, którą przedstawiliśmy Komisji, również była uzgadniana z Krajową Radą Sądownictwa. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego świadczy o tym, że Sejm powinien zwrócić się do Krajowej Rady Sądownictwa o zaopiniowanie poprawek proponowanych do ustawy będącej w toku prac legislacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanRokita">Proponuję w związku z tym, by Komisja upoważniła mnie do tego, abym zwrócił się do marszałka Sejmu w celu określenia przez niego trybu i terminu, w którym Sejm ma się zwrócić do Krajowej Rady Sądownictwa dla dokonania stosownej konsultacji. Jestem bowiem zdania, że nie należy tego załatwiać na poziomie Komisji, lecz na poziomie marszałka Sejmu. Czy członkowie Komisji udzielają mi zgody na zwrócenie się do marszałka Sejmu? Nie ma sprzeciwu, a zatem dziękuję. Dziękuję też przedstawicielowi Biura Legislacyjnego za zwrócenie uwagi na konieczność konsultacji z Krajową Radą Sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JanRokita">Czy ktoś jeszcze chciałby podnieść jakąś kwestię? Nikt się nie zgłasza. Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>