text_structure.xml 30.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TomaszWójcik">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących spółdzielczości. Witam posłów, witam zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TomaszWójcik">W porządku obrad mamy pierwsze czytanie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo spółdzielcze - druk nr 1308. Projekt jest autorstwa sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Zmiany zaproponowane w ustawie stanowią odpowiedź na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 lutego br. który stwierdził niezgodność art. 228 par. 3 ustawy z dnia 16 września 1982 r. - Prawo spółdzielcze z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TomaszWójcik">Zgodnie z decyzją Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka pan poseł Marek Dyduch zaprezentuje proponowaną nowelizację Prawa spółdzielczego. Proszę zatem wnioskodawcę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarekDyduch">Jak zauważył pan przewodniczący poseł Tomasz Wójcik, po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis art. 228 par. 3 ustawy Prawo spółdzielcze jest niezgodny z konstytucją przez to, że narzucają spadkobiercom jednoroczny termin przedłużony o dalsze trzy miesiące ze względu na procedury spadkowe.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MarekDyduch">Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że szczególnie drastycznym przejawem nieliczenie się ustawodawcy z prawami jednostki jest wygaśnięcie własnościowego prawo do lokalu przysługującego obydwu małżonkom w przypadku śmierci jednego z nich. Nawet jeżeli małżonek jest członkiem spółdzielni, przysługuje mu własnościowe prawo do lokalu a nadto jest jedynym spadkobiercą zmarłego współmałżonka, gdy nie dopełni czynności zachowawczych zawartych w art. 228 par. 1 i wygasa jego prawo do lokalu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MarekDyduch">Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego wprowadzony w przepisie art. 228 krąg czynności zachowawczych, których podjęcie jest konieczne dla zachowania spółdzielczego prawa do lokalu, prowadzić może do nieuzasadnionego konstytucyjnie ograniczenia prawa dziedziczenia. Ustawodawca wprowadzając obowiązek przeprowadzenia postępowania spadkowego oraz obowiązek działu spadku przekroczył granice dopuszczalnej ingerencji.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MarekDyduch">Sejm uznając rację Trybunału wskazał Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka dla przygotowania projektu nowelizacji ustawy Prawo spółdzielcze. W związku z powyższym Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu przygotowało propozycję zmiany ustawy. Była ona konsultowana wcześniej z przedstawicielami instytucji zajmujących się problematyką spółdzielczą.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MarekDyduch">Ostatecznie zaproponowano rozwiązanie, które umożliwiłoby osobom mającym prawo spadkobrania możliwość dziedziczenia bez żadnych ograniczeń czasowych. Przypomnę, że według art. 223, który nie jest nowelizowanym, własnościowe prawo do lokalu jest prawem zbywalnym, przechodzi na spadkobiercę i podlega egzekucji. Dlatego w art. 224 dokonuje się pewnych zmian polegających na tym, że zdanie drugie otrzymuje brzmienie „Dotyczy to również licytanta”. Wykreśla się natomiast stwierdzenie, że to samo dotyczy spadkobiercy. Pozostaje jedynie w tym artykule zapis mówiący, że spółdzielnia nie może odmówić przyjęcia w poczet członków osoby, które odpowiadają wymogom statutu spółdzielni. Wzmacnia to pozycję osób ubiegających się o spadkobranie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MarekDyduch">Kolejna zmiana dotyczy art. 228, który do tej pory reguluje całościowo procedurę spadkobrania przez osoby uprawnione. Trybunał Konstytucyjny uznał, a Sejm potwierdził, że ten element z Prawa spółdzielczego musi być wyeliminowany ze względu na niezgodność z konstytucją. Artykuł ten nie miał zresztą znaczenia, bo i tak art. 223 mówi, że spadkobranie w takich przypadkach jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MarekDyduch">Dlatego nasza Komisja proponuje zapis mówiący, że tylko w sytuacji, kiedy jest więcej spadkobierców, zasady nabywania prawa spadkowego regulować przez art. 233 par. 1. Trzeba odróżnić sytuację, kiedy w grę wchodzi tylko jedna osoba, która automatycznie na podstawie art. 223 ma na zasadzie prawa cywilnego prawo do spadkobrania, od sytuacji, kiedy jest więcej osób.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MarekDyduch">Sposób uregulowania tej kwestii w art. 228 jest w przypadku domów jednorodzinnych. Z tego też tytułu w art. 229 par. 2 wykreśla się drugie zdanie, które jest konsekwencją tego przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MarekDyduch">Tyle mam słów wyjaśnienia co do propozycji nowelizacji ustawy Prawo spółdzielcze i proszę Komisję o przyjęcie zaproponowanej nowelizacji i skierowanie jej do drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TomaszWójcik">Chciałem przypomnieć, że problem przedstawiony przez pana posła Marka Dyducha już rozpatrywaliśmy w naszej Komisji. Ze względów proceduralnych sprawa od nas odeszła i teraz powróciła. Pamiętam, że wówczas posłowie naszej Komisji mieli wątpliwości nie do meritum sprawy, ale do samych sformułowań zawartych w projekcie zmiany ustawy Prawo spółdzielcze.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#TomaszWójcik">Czy ktoś z panów posłów chciałby zaproponować inne zapisy bądź ma uwagi do projektu nowelizacji? Może eksperci mają uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiktorŁyszczak">Chcę wypowiedzieć się w dwóch sprawach: do tego co jest napisane w projekcie nowelizacji ustawy Prawo spółdzielcze, jak również co nie zostało napisane. Konstrukcja art. 228 zawarta w projekcie ustawy nowelizującą ustawę Prawo spółdzielcze pozwala przypuszczać, bo nie jest to wyraźnie napisane, że prawie cały ten artykuł zostanie skreślony, a pozostaje jedynie jedno zdanie brzmiące „Jeżeli własnościowe prawo do lokalu przeszło na kilku spadkobierców, przepisy art. 233 par. 1 stosuje się odpowiednio”. Inaczej mówiąc odbywa się to w taki sam sposób, jak to było przy spadkobraniu domów jednorodzinnych: spadkobiercy, jeśli jest ich kilku, wyznaczają spośród siebie pełnomocnika.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WiktorŁyszczak">Taka konstrukcja prawna jest możliwa, niemniej jednak skreślenie prawie całego art. 228 powoduje określone skutki. Wynika z tego, że po pierwsze przepis ten działa tylko wtedy, kiedy jest kilku spadkobierców, tymczasem może być jeden spadkobierca. Nie może on być podporządkowany przepisowi zawartemu w art. 233 par. 1, bo wtedy nie trzeba ustanawiać pełnomocnika: ta jedna osoba jest już spadkobiercą.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WiktorŁyszczak">Można jednak tę konstrukcję budować na takiej zasadzie, że się stosuje art. 224, od którego też trzeba zacząć. W art. 1 projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo spółdzielcze jest mowa o tym, że w art. 224 zdanie drugie otrzymuje brzmienie „Dotyczy to również licytanta”. Co to właściwie znaczy? Chyba tylko to, dotyczy to również spadkobiercy, który dopełnił czynności przewidzianych w art. 228. Pozostawia się jedynie zdanie, że dotyczy to również licytanta. Nie wiem, czy potrzebne jest słowo „również”.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WiktorŁyszczak">Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której spadkobierca w zasadzie nie jest już w tym przepisie uwzględniony, chociaż można mówić o tym, że gdzieś w dalszej perspektywie może się o tym wypowiedzieć art. 224. W artykule tym jest mowa, że spółdzielnia nie może odmówić przyjęcia w poczet członków nabywcy prawa.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WiktorŁyszczak">Zwracam uwagę, że spadkobranie też jest swego rodzaju nabyciem prawa. Wtedy jednak trzeba to obarczyć komentarzem, bo nie jest to w przepisie wyraźnie powiedziane.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WiktorŁyszczak">Powstaje zatem pytanie, czy spadkobierca, który nabył prawa z tytułu spadkobrania i odpowiada wymogom statutu spółdzielni, może zostać członkiem spółdzielni. Mam w tej sprawie zasadniczą wątpliwość. Nie dotyczy ona wyłącznie treści projektu nowelizacji ustawy Prawo spółdzielcze. Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że nie jest to związane z uzyskaniem członkostwa. Bo można uzyskać prawo dziedziczenie i potem to prawo zbyć.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WiktorŁyszczak">Można o tym mówić w sposób bardziej prawniczy, a ja robię to w sposób dosyć popularny, ale to nie zmienia stanu rzeczy. Nie musi to być tylko i wyłącznie zbycie spadku, bo można zbyć także spadek lub spółdzielcze prawo, jako prawo majątkowe nabyte z tytułu spadkobrania.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#WiktorŁyszczak">W związku z tym powstaje pytanie, czy jeśli skreślamy art. 228 w całości, co celowo podkreślam, pozostaje tylko do rozstrzygnięcia art. 224. Artykuł ten ma „załatwić” sprawę artykułu 228, bo na to zaczyna wyglądać, kiedy chodzi o jednego spadkobiercę, który nabył prawo spadkowe. Nie musimy pisać, że spadkobierca w drodze spadkobrania ma prawo lub nie ma prawa zbycia. To jest regulowane w zupełnie innych przepisach i to nie podlega żadnej wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#WiktorŁyszczak">Wątpliwość budzi natomiast taka sytuacja, kiedy skreślamy art. 228 i zostawiamy jedno zdanie, proponowane w ustawie, brzmiące „Jeżeli własnościowe prawo do lokalu przeszło na kilku spadkobierców, przepisy art. 233 par. 1 stosuje się odpowiednio”. Jest to dokładnie taka sytuacja, która do tej pory była pozorowana przy domach jednorodzinnych i przy lokalach w małych domach mieszkalnych dla przeniesienia na własność. Ale takie rozstrzygnięcie musiało być zapisane w statucie spółdzielni mieszkaniowej i nie działało z mocy samej ustawy. Spółdzielnia była zobowiązana umieścić taką klauzulę w swoim statucie jeżeli budowała mieszkania w celu przeniesienia ich na własność.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#WiktorŁyszczak">W projekcie mowa jest także o skreśleniu w art. 229 par. 2 drugiego zdania. Rozumiem, że w takim przypadku stosuje się przepis art. 224, w którym jest mowa o przetargu. Z punktu widzenia konstrukcji typowo cywilistycznej ten kto nabędzie lokal w drodze przetargu, też jest nabywcą prawa do lokalu. Można powiedzieć, że to konsumuje również treść art. 224 mówiący, iż spółdzielnia nie może odmówić itd. Nie cytuję całości przepisu, bo państwo macie go przed sobą.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#WiktorŁyszczak">Przyjęty skrót myślowy jest być może dla nas prosty, ale szalenie trudny w realizacji, w praktyce. Do tego przepisu potrzebne są komentarze. W tym przypadku nie ma luki w prawie, ale moim zdaniem powstaje ona dlatego, że w tej ustawie nie ma w ogóle przepisów przejściowych. Nie wiadomo co dzieje się ze sprawami, które np. zawisły i są rozpatrywane w sądzie w trybie art. 228. To nie jest powiedziane w nowelizowanej ustawie. Dlatego potrzebna jest wskazówka, jak te kwestie rozstrzygać, aby robić to w trybie porządnym, aby nie było żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#WiktorŁyszczak">Sądy będą miały do czynienia z dwiema sytuacjami. Sytuacja pierwsza: toczy się postępowanie w pierwszej instancji i nie zapadł jeszcze żaden wyrok. Sytuacja druga: mógł zapaść wyrok w pierwszej instancji i sprawa podlega apelacji. W takim przypadku sprawa jest rozpatrywana już po wyroku. Tego nie trzeba by uwzględniać, gdybyśmy dodali do projektu przepis, że sprawy znajdujących się w sądzie i nie zakończonych prawomocnym orzeczeniem, będą już rozpatrywane w trybie ustawy, której projekt macie państwo przed sobą.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#WiktorŁyszczak">Jeśli ktoś zmarł przed datą wejścia w życie tej ustawy i toczy się proces o nabycie praw spadkowych do lokalu, to prawo nie musi rodzić sytuacji konfliktowych. Uważam, że taki przepis jest potrzebny wyłącznie dla uporządkowania spraw, które zawisły w sądzie. Jeśli one nie zawisły w sądzie, to nie ma problemu, bo nie ma potrzeby sięgania do przepisów obowiązujących poprzednio, wystarczą te, o których państwo debatujecie.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#WiktorŁyszczak">Na jeszcze jedną kwestię chciałbym zwrócić państwu uwagę. Rozumiem, że delegacja dla podkomisji będzie taka, aby jej praca ograniczyła się do stanowiska, czy raczej orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego oraz stanowiska Sejmu. Zwracam jednak uwagę, że mamy do czynienie jeszcze z jedną sytuacją, która jest równie dramatyczna, jak w przypadku art. 228 i zapisu o jednorocznym terminie, który stanowi ten najtrudniejszy problem. Bo nikt nie kwestionuje prawa do dziedziczenia, a jedynie termin prekluzyjny, którego sąd nie może przekroczyć.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#WiktorŁyszczak">Nowa sytuacja powstała w wyniku niedawnego wyroku Sądu Najwyższego, który zapadł 25 maja 1998 roku. Chodziło o przeszacowanie wkładu mieszkaniowego. Obecnie lokal znajdujący się na statusie lokatorskim jest prawem majątkowym i z tego trzeba sobie zdawać sprawę. Jest to co prawda inne prawo majątkowe niż własnościowe, ale tym niemniej jest prawem majątkowym.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#WiktorŁyszczak">Sąd Najwyższy poszedł na koncepcję, że nabyte prawo nalicza się na poczet wkładu mieszkaniowego. Chodzi o skomplikowane sytuacje porozwodowe, kiedy następuje podział majątku i stosuje się słynną tezę, że spłata ma nastąpić wedle obecnie obowiązujących cen rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#WiktorŁyszczak">Nie chcę rozwijać tematu, bo to wymagałoby wygłoszenia całego referatu, ale powiem tylko jedno, że w tamtym przepisie jest mowa o terminie sześciomiesięcznym. Czy zatem nie należałoby tego ujednolicić? Czy powołanie podkomisji nie powinno zainicjować szerszych prac nad udoskonaleniem przepisów omawianej ustawy. Czy np. sześciomiesięczny termin powinien być rygorystycznie przestrzegany dla określenia następstwa prawnego przy lokatorskim prawie do lokalu.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#WiktorŁyszczak">Uwag można mieć o wiele więcej, ale tę jedną poddaje po rozwagę Komisji. Zwracam jednak uwagę, że proponowane zmiany mogą odnieść taki skutek, jak to przewiduje Trybunał Konstytucyjny, ale do zastosowania tych przepisów w praktyce potrzebny jest dodatkowy komentarz dla społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJankowski">Proponuję - tu zwracam się do pana posła Marka Dyducha - aby w art. 228 pozostawić zdanie pierwsze. Wtedy nie będzie problemu w sytuacji, jeśli jest jeden spadkobierca, a art. 233 będzie odnosił się do sytuacji, kiedy spadkobierców jest więcej. Obecnie proponowany zapis powoduje wątpliwości, o których tak szeroko mówił pan mecenas Wiktor Łyszczak.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyJankowski">Moim zdaniem pozostawienie pierwszego zdania w obecnym art. 228 rozwiązuje cały problem. Proszę o wypowiedzenie się przez ekspertów, czy moje rozumowanie jest prawidłowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiktorŁyszczak">Po wypowiedzi pana posła Jerzego Jankowskiego dodam jeszcze kilka słów do mojej poprzedniej wypowiedzi. Gdyby utrzymać w mocy obecny art. 228, w którym mowa jest, że jeśli w ciągu roku małżonek nie złoży deklaracji członkowskiej do spółdzielni, to następuje wygaśnięcie jego własnościowego prawa do lokalu, to skutki byłyby znane. A przecież inne przepisy mówią o wspólnocie majątkowej małżonków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekDyduch">Myślę, że rzeczywiście powstała trochę niezręczna sytuacja, ponieważ trwają obecnie prace nad gruntowną nowelizacją Prawa spółdzielczego. Gdyby pierwsze czytanie omawianego projektu odbywało się nie w Komisji Nadzwyczajnej, ale na forum Sejmu, to można by projekt skierować do komisji i wówczas dopiero nad nim gruntownie popracować.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MarekDyduch">Nie potrafię w tej chwili ocenić propozycji pana posła Jerzego Jankowskiego, ale w moim odczuciu w art. 223, kiedy jest mowa o spadkobiercach, to mówi się również o jednym spadkobiercy. Nie ma w tym przepisie żadnego zróżnicowania spadkobierców. Natomiast art. 233 par. 1 ma rozstrzygać sytuacje, kiedy spadkobierców jest kilku i mówi o sposobie dalszego postępowania.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MarekDyduch">Uważam, że podkomisja mogłaby rozważyć uwagi, które zgłosił pan mecenas Wiktor Łyszczak. Nie upieram się przy obecnej wersji nowelizacji, chociaż znajduje się w trudnej sytuacji. Cały kontekst nowej ustawy, nad którą pracuje Komisja Nadzwyczajna, musi być dostosowany nie tylko do przepisów rozpatrywanych dzisiaj, ale do generalnej filozofii prawa spółdzielczego, którą przyjęła Komisja.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#MarekDyduch">Można zatem dzisiaj powołać podkomisję, która by spróbowała zbadać problemy, o których dzisiaj była mowa i ewentualnie dostosować projekt przedłożony przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka do ogólnej koncepcji nowej ustawy. Nie musi to oznaczać eliminacji propozycji przyjętej przez Sejm po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Komisja mogłaby po przyjęciu sprawozdania podkomisji przedłożyć Sejmowi projekt nowelizacji ustawy zawierający skorelowane przepisy.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#MarekDyduch">Podkreślam jednak, że trudno mi tę kwestię rozstrzygnąć ze względów proceduralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekMazurkiewicz">Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, ponieważ z zasady komisje nadzwyczajne nie powołują już podkomisji. W trakcie prac Komisji wypracowaliśmy jednak metodę rozpatrywania trudnych kwestii wymagających szybkiego rozstrzygnięcia, przez wspólne działania grupy roboczej złożonej z członków prezydium oraz ekspertów i posła - wnioskodawcy. Można by tak zrobić w przypadku nowelizacji ustawy,</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MarekMazurkiewicz">Wydaje się bowiem, że w trakcie dyskusji poruszone zostały co najmniej trzy kwestie, na które trzeba zwrócić uwagę. Pan poseł - wnioskodawca w swojej wypowiedzi też sugerował, aby nie trzymać się literalnie projektu ustawy o zmienia ustawy Prawo spółdzielcze. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wyraźnie stoi na stanowisko, by w Prawie spółdzielczym wyraźnie odesłać do dziedziczenia zgodnie z Kodeksem Cywilnym i prawem do dziedziczenia.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#MarekMazurkiewicz">Wcześniej w dyskusji podniesiono trzy kwestie. Jedna dotyczy uporządkowania sprawy dziedziczenia. Skoro się porządkuje sprawy dziedziczenia własnościowego prawa do lokalu, to czy nie należy choćby jednym zdaniem w art. 220 tę samą zasadę przesądzić w odniesieniu do prawa lokatorskiego. To przecież też jest prawo majątkowe, jak to słusznie zauważył pan mecenas Wiktor Łyszczak. Jest to zmiana redakcyjna, ale wymaga fachowej wiedzy i udziału naszych ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#MarekMazurkiewicz">Sprawa druga wiąże się z art. 224 i 228. Jak to przedstawił nasz ekspert, redakcja obu artykułów powinna być jednoznaczna, aby nie budziła zwłaszcza u sądów rozstrzygających spraw tego rodzaju, wątpliwości wobec skreślenia dużej części normy zawartej w art. 228.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#MarekMazurkiewicz">Ostatnia kwestia jest nie mniej ważna i była już dyskutowana na posiedzeniu, kiedy otrzymaliśmy projekt ustawy do zaopiniowania z Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Istnieje delikatna materia połączenia cywilnego prawa własności z uprawnieniami spółdzielczymi do nabycia tego prawa. Może nie należy tego wiązać z terminem prekluzyjnym, ale w jakiś sposób chyba warto podobnie jak to jest w art. 220, także w art. 224 określić termin instrukcyjny, że spadkobiercy w ciągu roku powinni dopełnić czynności spadkowych lub udowodnić, że takie czynności podejmują.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#MarekMazurkiewicz">Jeśli jednak odrzuci się prekluzyjność pod rygorem utraty prawa do dziedziczenia, bo to jest oczywisty absurd, to taki przepis miałby charakter dyscyplinujący. Strony sprawy muszą mieć przecież jasność sytuacji prawnej. Nie można stworzyć normy tak zupełnie otwartej, żeby ona mogła być otwarta np. przez lat dziesięć. Chodzi o to, żeby ktoś nie podejmował czynności spadkowych i wtedy nie wiadomo co z tym fantem zrobić. Wówczas w oparciu o art. 233 spółdzielnia mogłaby sama taką procedurę spadkową zainicjować.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#MarekMazurkiewicz">Stawiam formalny wniosek, żeby powierzyć prezydium Komisji przy udziale ekspertów i posła - wnioskodawcy, przygotowanie szczegółowych propozycji, którą rozstrzygniemy na najbliższym posiedzeniu Komisji i nadamy jej dalszy bieg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TomaszWójcik">Ponieważ prawie wszystko jest już jasne, wysłuchamy jeszcze trzech osób, które wcześniej zgłosiły się do dyskusji, a następnie przystąpimy do rozstrzygnięć proceduralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RyszardJajszczyk">Pierwszą sprawą jest rozstrzygnięcie taktyki postępowania. Chodzi o to, czy ograniczyć się tylko do zmiany, która wynika z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, czy pójść nieco dalej. Zwracam jednak uwagę, że Trybunał uznał jedynie za niekonstytucyjny tylko par. 3, a nie cały art. 228. Pierwsze dwa paragrafy tego artykułu mają charakter dyspozycyjno-instrukcyjny pod adresem spadkobierców. Majątek stanowią nie tylko prawa, ale także obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RyszardJajszczyk">W przypadku mieszkań uzyskanie dyspozycyjności mieszkaniem bez uporządkowania stanu prawnego, daje możliwość czerpania korzyści np. z wynajmu lokalu, bez ponoszenia konsekwencji w postaci choćby spłaty kredytu. Bo do kogo w takim przypadku spółdzielnia miałaby kierować roszczenie? A więc przepisy art. 228 miały charakter dyscyplinujący po stronie spadkobierców i usunięto z tego artykułu jedynie przepis o charakterze sankcji pozbawiającej ludzi majątku.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#RyszardJajszczyk">Inny rodzaj taktyki postępowania dotyczy dokonania nowelizacji w zakresie skutków występujących w zakresie praw lokatorskich praw do lokali mieszkalnych. Przychylam się do opinii pana mecenasa Wiktora Łyszczaka, że Trybunał Konstytucyjny posłużył się jedynie formalnym brzmieniem wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, który w swojej euforii ograniczył się tylko do tego jednego ograniczenia praw. Rzecznik bardzo nagłośnił całą sprawę, a on też jest zobowiązany do rzetelnej analizy aktów prawnych, a nie tylko kierować się emocjami i ograniczyć wniosek do jednego paragrafu ustawy Prawo spółdzielcze.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#RyszardJajszczyk">Można bowiem zadać pytanie, dlaczego Rzecznik Praw Obywatelskich nie przeanalizował tak dokładnie poprzednich artykułów ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyJankowski">Jeszcze na posiedzeniu przed wakacjami omawialiśmy na posiedzeniu Komisji problem podniesiony przez pana posła Marka Mazurkiewicza i przedmówcę. Sugerowaliśmy wówczas, aby wyjść poza ramy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i dokonać przy okazji pewnych zmian. Ale wtedy zapadła decyzja, aby jedynie ograniczyć zakres nowelizacji do art. 238. Pamiętam, że prof. Krzysztof Pietrzykowski podnosił kwestię praw spadkobierców mieszkań lokatorskich, ale większość uznała, że z tą zmianą poczekamy do bardziej zasadniczej zmiany ustawy Prawo spółdzielcze.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JerzyJankowski">Nie mogę podzielić poglądu pana posła Marka Dyducha, że jeżeli się mówi o spadkobiercach, to również ma się na względzie jednego spadkobiercę. Bo nawet art. 228 uznany za wadliwy, przewiduje dwie sytuacje, dwa stany faktyczne: pierwszy, kiedy jest mowa o więcej niż jednym spadkobiercy, a drugi kiedy mowa jest tylko o jednym spadkobiercy.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JerzyJankowski">Musimy pamiętać o tym, że mamy nie tylko uregulować sprawę prawną, ale również kto będzie fizycznie świadczył za mieszkanie, kiedy rodzina się o nie procesuje.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JerzyJankowski">Dobra jest chyba koncepcja zaproponowana przez pana posła Marka Mazurkiewicza, aby przygotowaniem poprawionej wersji nowelizacji zajęło się prezydium wspólnie z ekspertami i posłem - wnioskodawcą. Musimy jedynie rozstrzygnąć, czy zmiany ograniczamy jedynie do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, czy rozszerzamy zmianę o prawa lokatorskie do dziedziczenia lokalu mieszkalnego. Taka wskazówka dla prezydium Komisji jest niezbędna.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JerzyJankowski">Stawiam wniosek, aby prezydium Komisji z grupą ekspertów przygotowało projekt ustawy wychodzący poza orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego i obejmujący przypadki dziedziczenia lokali lokatorskich. Naszej Komisji nie wiąże bowiem orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego co do zakresu regulacji prawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TomaszWójcik">Dostrzegam dużą zgodność poglądów co do dalszego tryby prac nad ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#SiergiejPlewa">Wydaje mi się, że w ogóle nie powinniśmy rozpatrywać projektu ustawy, który nam przedłożono, w związku z tym, że zajmujemy się generalną zmianą ustawy o spółdzielczości mieszkaniowej. Proponowane zmiany powinniśmy uwzględnić przy rozpatrywaniu nowego Prawa Spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#SiergiejPlewa">Proponuję, aby odrzucić projekt ustawy dziś nam przedłożony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyJankowski">Nie mogę podzielić poglądu mojego kolegi klubowego, pana posła Siergieja Plewy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WiktorŁyszczak">Chciałbym państwu przekazać jeszcze jedną uwagę czy raczej sugestię. O tym zapewne wszyscy wiedzą, ale pewne sprawy warto sobie przypomnieć. Proszę zobaczyć w jakiej sytuacji postawiono wdowę lub wdowca w porównaniu do osoby rozwiedzionej. Osoba rozwiedziona nie traci automatycznie prawa do mieszkania. Spółdzielnia jest zobowiązana ją powiadomić o terminie załatwienia sprawy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WiktorŁyszczak">Przepis artykułu o rozwodach jest szalenie kłopotliwy, ale zostawmy to na inne czas, kiedy będziemy rozpatrywali całość Prawa spółdzielczego. Nie chcę wkładać przysłowiowego kija w szprychy, ale mamy do czynienia z jeszcze jedną sprawą, która też będzie miała duże znacznie dla spółdzielczości. Chodzi o separację. Ale to proponuję pozostawić na późniejsze debaty, kiedy będziemy zmieniać całe Prawo spółdzielcze. Tej kwestii nie da się tak łatwo pominąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wtedy stosuje się odpowiednio przepisy o rozwodzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WiktorŁyszczak">Ale nie można odpowiednio stosować przepisów o rozwodzie, kiedy jest mowa o własności. W tej sytuacji własność nie zostaje zniweczona, ona nadal istnieje. To nie jest tak, jak przy rozwodzie, że się zaczyna podział mienia i jedna strona coś dostaje, a druga nie, bądź oboje nic nie dostają.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WiktorŁyszczak">Chcę, aby do naszej świadomości dotarło jak pracując nad ustawą musimy myśleć o praktyce. Ktoś, kto będzie realizował ustawę, jeśli zostanie ona uchwalona, będzie miał różne zarzuty, m.in. taki, że rozwiedziony ma mieć większe prawa niż wdowiec. W jednym i w drugim przypadku ma miejsce wspólnota mieszkaniowa. Właśnie z takimi niekonsekwencjami mamy obecnie do czynienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TomaszWójcik">Po wysłuchaniu wszystkich opinii mamy jasny obraz. Dla przygotowania ostatecznego tekstu ustawy trzeba jednak trochę czasu i spokoju. Problem może nie jest nazbyt skomplikowany, ale wymagający rozwagi i zastanowienia.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#TomaszWójcik">Proponuję zastosować metodę pracy, którą stosowaliśmy zwykle w takich przypadkach, to znaczy przygotowanie tekstu w mniejszym gronie prezydium Komisji wspólnie z ekspertami. Stwarza to lepsze warunki do spokojnej pracy nad projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#TomaszWójcik">Czy pan poseł - wnioskodawca mógłby uczestniczyć w pracy takiego zespołu roboczego? Proponuję, abyśmy spotkali się już w najbliższą środę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekDyduch">Niestety, nie będę obecny w kraju w przyszłym tygodniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarekMazurkiewicz">Mnie również nie będzie w środę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekDyduch">Proszę zatem przygotować projekt w gronie prezydium i ekspertów, a ja po powrocie do kraju do niego się odniosę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TomaszWójcik">Proponuję zatem spotkanie zespołu możliwie najszybciej. Nie powinno nam to zająć wiele czasu, sprawa nie jest zbyt trudna, ma charakter raczej techniczny. Nie ma potrzeby dokonywania zbyt wielkich zmian, ponieważ trwają prace nad generalną zmianą ustawy Prawo spółdzielcze. Zajmiemy się tylko orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego oraz dołączeniem spraw związanych z dziedziczeniem spółdzielczych mieszkań lokatorskich. Te sprawy nie budzą akurat żadnych kontrowersji, jest jedynie kwestia odpowiedniego zapisu ustawowego.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#TomaszWójcik">Dziękuje państwu za udział. Posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących spółdzielczości uważam za zamknięte.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>