text_structure.xml 50.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TomaszWójcik">Rozpoczynamy posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej powołanej do rozpatrzenia trzech poselskich projektów ustaw, dotyczących spółdzielczości mieszkaniowej. Kontynuujemy prace nad projektem bazowym zawartym w druku nr 407 - o spółdzielniach mieszkaniowych. Przypomnę, że dotychczas, zgodnie z materiałem dostarczonym przez Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu mamy dopracowany art. 9 ust. 4 i będziemy pracować nad kolejnym ust. 5. Czy do ust. 5 art. 9 są uwagi ze strony członków Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StefanMacner">Chciałbym zapytać pana przewodniczącego w kwestii proceduralnej: czy wpłynęło już stanowisko rządu do projektu ustawy? Jeszcze w lipcu zgłaszałem prośbę o dostarczenie takiej opinii, ale do dnia dzisiejszego do mojej skrytki poselskiej nic nie doszło. Czy jest takie stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TomaszWójcik">Mamy takie stanowisko. Za chwilę pani sekretarz Komisji dostarczy państwu pisma nadesłane na ręce pana marszałka Sejmu, sygnowane przez sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, podpisane przez pana Wojciecha Arkuszewskiego. W piśmie tym pan minister informuje nas, że Rada Ministrów postanowiła nie zajmować stanowiska w sprawie naszych projektów. Rozumiem z tego, że parlament nie ma w tym względzie żadnych wskazówek ze strony rządu. Jesteśmy zatem nie skrępowani wskazówkami rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StefanMacner">Proszę wobec tego powiedzieć, jak się będą miały środki finansowe, które chcemy zawrzeć w tej ustawie? To będzie trudne, skoro rząd nie ma stanowiska i w ogóle nie chce się zajmować ustawami spółdzielczymi, a nasza Komisja chce dać poważne obciążenie dla budżetu. Jak to można pogodzić? Rozumiem, że te środki nie muszą się znaleźć w przyszłorocznym budżecie, ale za dwa lata z pewnością. Jeśli jednak rząd w ogóle nie chce do tego podchodzić, czy wobec tego my nie robimy trochę na złość babci, jak to się mówi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TomaszWójcik">Pismo pana ministra odczytuję w ten sposób, że rząd godzi się na ewentualne konsekwencje finansowe wynikające z rozpatrywanej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Jak ustawa wejdzie w życie, to rząd będzie musiał planować środki na jej realizację w budżecie państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StefanMacner">Wobec tego chciałem zapytać o stanowisko Ministerstwo Finansów. Czy ktoś z tego ministerstwa jest obecny na posiedzeniu? Czy opinia ministra finansów pokrywa się z treścią pisma przesłanego przez pana ministra Wojciecha Arkuszewskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TomaszWójcik">Na sali obecna jest pani dyrektor Grażyna Grzyb. Zanim jednak nam odpowie na pana pytanie, to może przeczytam państwu odpowiedź pana ministra Arkuszewskiego. Pismo jest krótkie, więc pozwolicie państwo, że je odczytam. Oto jego treść:</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#TomaszWójcik">„W odpowiedzi na pismo w sprawie przekazania stanowiska rządu do poselskich projektów ustaw o uregulowaniu stosunków własnościowych w spółdzielniach mieszkaniowych druk nr 3999, o spółdzielniach mieszkaniowych — druk nr 407 z upoważnienia prezesa Rady Ministrów uprzejmie informuję, że Rada Ministrów na posiedzeniu w dniu 25 czerwca br. podjęła decyzje o nie zajmowaniu stanowiska wobec obu poselskich projektów ustaw. Równocześnie Rada Ministrów zobowiązała prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast do przedstawienia w toku prac legislacyjnych informacji o ewentualnych skutkach finansowych i prawnych wejścia w życie rozwiązań zaproponowanych w powyższych projektach ustaw, a także do przedstawienia w komisji sejmowej opinii Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów oraz opinii rządu w przedmiotowej sprawie”. Czy są pytania w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#GrażynaGrzyb">Mam pytanie do treści ust. 5 art. 9. Jaki jest charakter zawartej tam delegacji? Czy to jest delegacja o charakterze obligatoryjnym czy fakultatywnym? Czy jest to zgodne z zasadą wyrażoną w art. 9 ust. 2 przepisy określające zasady udzielania pomocy ze środków publicznych? W ust. 5 jest to sformułowane inaczej mówiąc, że zasady takie „są określane”, to znaczy są, jak rozumiem, określane permanentnie. Czy powinny być określane, czy też tylko mogą być określane, jeśli jest taka wola i odpowiednie środki na ten cel zaplanowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Mam pytanie w sprawie procedury. Poprzednio zakończyliśmy prace na poziomie art. 9 ust. 1. W dokumencie nam przedstawionym, zwanym dorobkiem zapisane zostały następne ustępy, ale to jest tylko dlatego, że tak zapisał to komputer. Ale z pewnością Komisja zakończyła procedowanie na ust. 1 inaczej mówiąc ust. 2 też nie był jeszcze omawiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TomaszWójcik">Tak też miałem zapisane w moich notatkach, ale zasugerowałem się materiałem dostarczonym przez Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Bardzo za to przepraszamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TomaszWójcik">Dobrze, zatem jesteśmy dopiero przy art. 9 ust. 2. Do uwagi pani dyrektor Grzyb powrócimy przy omawianiu ust. 5. Rozpatrujemy ustęp 2. Czy są do niego uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#GrażynaGrzyb">Przyznam, że nie rozumiem treści ust. 2, dlatego że począwszy od lat 90. nie są planowane środki na umorzenia. W związku z tym mam pytanie, co oznacza zapis mówiący o umorzeniu części kredytu zaciągniętego przez spółdzielnie na sfinansowania kosztów budowy lokalu? Czy oznacza to powrót do planowania wydatków w budżecie państwa na umorzenie części kosztów budowy mieszkań, skoro w ustawie o uporządkowaniu stosunków kredytowych z grudnia roku 1989 takich środków już się nie planuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekZieliński">To jest wątek, który długo już dyskutowaliśmy, chyba przez dwie godziny, na ostatnim posiedzeniu Komisji. Z tego zapisu nie wynika, czy jest to przepis obligatoryjny czy fakultatywny. Te zapisy umożliwiają ewentualną pomoc państwa, gdyby taka ewentualność wystąpiła. W związku z tym uważamy, że takie zapisy powinny znaleźć się w tej ustawie, aby nie wykluczyć różnych przypadków, które mogą się zdarzyć w przyszłości. Jeśli się okaże po paru, czy po parunastu latach, że jest to przepis martwy, to będzie go można usunąć, albo zmienić na inny. Ale jak mówi się brzydko „na dzień dzisiejszy”, taka ewentualność powinna być brana pod uwagę w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SiergiejPlewa">Pytanie do przedmówcy: jak można rozumieć ten przepis? Przecież w ustawie powinien się znaleźć konkretny przepis, a nie na wszelki wypadek, ale obligujący lub fakultatywny, choć takich przepisów też nie powinno być w ustawie. Argumentacja pana posła mnie nie przekonuje i podzielam pogląd pani dyrektor, że w zasadzie zapis ust. 2 jest byle jaki, nie ma absolutnie uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EwaBończakKucharczyk">Niezależnie od tego czy istnieje i w jakiej formie, pomoc ze środków publicznych w budowie mieszkań spółdzielczych, to treść ust. 2 wyraźnie pokazuje różnice między prawem własność i spółdzielczym prawem do lokalu. W zapisie ust. 2 została przyjęta konsekwentna zasada, że własność mają ci, którzy w 100 procentach zapłacili koszty budowy lokalu. Jeżeli będziemy pamiętali o tym, że w pewnym momencie własnościowe prawo do lokalu zostanie zastąpione własnością, lokatorskie prawo do lokalu spółdzielczego zostaje zamienione na spółdzielcze prawo do lokalu, to ten przepis ma głęboki sens. Charakteryzuje bowiem sytuację wszystkich ludzi, którzy dzisiaj mają lokatorskie prawo do mieszkania w spółdzielni, a będą w przyszłości mieli spółdzielcze prawo do lokalu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#EwaBończakKucharczyk">Przepis powiada, że wszyscy członkowie, którzy nie zapłacili 100% wkładu na budowę lokalu, a wnieśli wkład mieszkaniowy w wysokości niższej niż 100%, to oni mają spółdzielcze prawo do lokalu. Natomiast w ust. 2 definiuje się wyraźnie, o czym była zresztą mowa w dyskusji na poprzednim posiedzeniu Komisji, wkład mieszkaniowy, jako różnice między kosztem budowy lokalu a uzyskaną przez spółdzielnię pomocą. Przy tym zwracam państwa uwagę, że to nie jest tak, że środkami publicznymi są wyłącznie środki z budżetu państwa. Będziemy mieli do czynienia niebawem z trzema szczeblami samorządu dysponującymi również własnym środkami publicznymi. Mamy w kraju do czynienia z innymi podmiotami, które dysponują środkami publicznymi. Dlatego ust. 2 mówi o innych środkach, co ma pewien związek z faktem, że członkami spółdzielni mogą być osoby prawne.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#EwaBończakKucharczyk">Nie jest więc tak, że jeżeli nie jest udzielana pomoc z budżetu państwa, to w takim razie przestaje istnieć treść spółdzielczego prawo do lokalu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#EwaBończakKucharczyk">Odpowiadając na pytanie pani dyrektor Grażyny Grzyb chciałabym nadmienić, że jeżeli w zapisie jest mowa, że zasady udzielania spółdzielniom pomocy ze środków publicznych na budowę lokali mieszkalnych przeznaczonych do ustanawiania na rzecz członków spółdzielczych praw do tych lokali są określone w odrębnych przepisach, to znaczy tylko tyle, że zasady te nie zostały określone w tej ustawie, tylko w innych aktach prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałam się wypowiedzieć wyłącznie w sprawie legislacyjnej, dotyczącej ust. 2 i ust. 5 art. 9. Nie jest tak, jak mówił pan poseł Siergiej Plewa. Że jest to przepis na wszelki wypadek i przepis fakultatywny, mam na myśli przepis ust. 2. Z zapisu wyraźnie wynika to co mówiła pani prezes Ewa Bończak-Kucharczyk. W tym przepisie zostały zapisane wyraźnie określone zasady wysokości wkładu mieszkaniowego. To nie jest przepis fakultatywny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyJankowski">Uważam jednak, że nie jest tak, jak powiedziała pani prezes i pan poseł Marek Zieliński. Przecież przepis ust. 2 jest przyszłościowy i proszę nie mieszać dwóch spraw i nie twierdzić, że wkład mieszkaniowy to jest jakaś zaliczka na wkład budowlany. Bo to już byłaby schizofrenia.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JerzyJankowski">Wkład budowlany, to jest wartość mieszkania. A jeżeli mówi się o zaliczce na wkład budowlany, to mówi się o mieszkaniu własnościowym. Jeżeli się natomiast mówi o wkładzie mieszkaniowym, to ma się na myśli mieszkanie lokatorskie.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JerzyJankowski">Mam pytanie do pana posła wnioskodawcy. Czy zapis ust. 2 daje nam tu obecnym podstawę prawną do tego, aby w budżecie na rok 2000 zażądać zapisania pieniędzy na ten cel? Jeżeli takiej podstawy nie ma, to po co wpisujemy taki przepis do ustawy?</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JerzyJankowski">Uważam to za nieporozumienie. Ustawa, która określa skutki dla obywatela, że ma on prawo żądać, aby w budżecie państwa zapisać pieniądze, to musi to być jasno zapisane w ustawie. Wielokrotnie mi tłumaczono w trakcie debat poselskich ze strony Ministerstwa Finansów, że warunkiem zabezpieczenia jakichkolwiek środków w budżecie jest zapis ustawowy. A ta ustawa, ten projekt, daje podstawę do takiego żądania. Nie jest to żaden zapis fakultatywny, ale obligatoryjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WaldemarŁyszczak">Pozwolę sobie zaprezentować następujące stanowisko odnośnie art. 9 ust. 2. Na poprzednim posiedzeniu Komisji stwierdziłem, żeby nie mówić o żadnym wkładzie mieszkaniowym, tylko o nakładach na majątek spółdzielni. Jeżeli dokładnie przeczytamy ust. 2, to wynika z niego, że jeśli państwo nie da na ten cel środków, to wówczas członek spółdzielni musi pokryć cały pełny wkład budowy, a niezależnie od tego musi także pokryć odsetki od kredytu, jeśli taki zostanie zaciągnięty. Inaczej mówiąc ust. 2 stwarza sytuacje przy braku środków, że członek spółdzielni, który zechce skorzystać z zapisu ust. 1 w nawiązaniu do ust. 2, będzie płacił pełny koszt budowy. I z tego trzeba sobie zdawać sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarekZieliński">Z tymi ostatnimi stwierdzeniami się zgadzam. Ale w takiej sytuacji członek spółdzielni nie będzie korzystał z art. 9, ale w zapisach w następnych artykułach tej ustawy, w których będzie miał własnościowe prawo do lokalu.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MarekZieliński">Chciałbym powrócić do istoty artykułu 9 i istoty problemu. Wprowadzamy dwa typy prawa do lokalu. Mamy spółdzielcze prawo do lokalu i własnościowe prawo do lokalu. Spółdzielcze prawo do lokalu jest tym samym, co obecne prawo lokatorskie, które zapewne będzie jeszcze długo istnieć. Jeśli przyjąć logikę niektórych głosów w dyskusji, to trzeba by zostawić dotychczasowe lokatorskie prawo spółdzielcze, wprowadzić nowe spółdzielcze i trzecie własnościowe. W ten sposób byłyby trzy formuły prawa spółdzielczego, co jest bez sensu, bo dwie pierwsze formuły są takie same. Chcę odwołać się do wypowiedzi pani prezes Ewy Bończak-Kucharczyk, że istnieje w tej chwili znaczna część lokali lokatorskich i one będą miały te same prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyJankowski">Prawa do czego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekZieliński">Będą tak samo funkcjonowały, zmienia się tylko i wyłącznie nazwa: spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu zastępujemy spółdzielczym prawem do lokalu. Są to tożsame formy. W związku z tym nie można wyeliminować dotychczasowych sposobów finansowania budowy tych mieszkań. Posłużę się przykładem, żeby zadowolić panią z Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JerzyJankowski">Nikogo nie musi pan poseł zadawalać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TomaszWójcik">Przepraszam, ale proszę zachować porządek obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekZieliński">Wrócę do przykładu. Ponieważ mamy osoby prawne, mamy samorządy, które mogą przekazać część środków na budowę mieszkań spółdzielczych. I wtedy ten przepis ma zastosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyJankowski">Nie twórzmy mitów. Jeżeli samorząd przekazuje środki na budowę jakichś mieszkań, to robi to nie dlatego, aby realizować jakieś pomysły pana posła, ale żeby mieć możliwość dysponowania mieszkaniami, samorząd przekazuje pieniądze, a osoba prawna, którą może być urząd miasta czy urząd gminy, jest członkiem spółdzielni, a obywatel nie jest członkiem spółdzielni tylko ma z nią umowę najmu. Jak taki obywatel nie spełnia warunków określonych przez urząd miasta czy gminy, które sfinansowały budowę, to nie ma nic do gadania. Osoba fizyczna nigdy nie jest członkiem spółdzielni, bo gdyby została członkiem spółdzielni, to by oznaczało, że jej zafundowano pieniądze. Nie twórzmy tego rodzaju mitów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarekZieliński">Ad vocem. Będzie bardzo dużo różnych możliwości, również takich, o których mówił pan poseł Jankowski. Ale nie można wykluczyć, że będzie również ta forma spółdzielczego prawa do mieszkania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#SiergiejPlewa">Mam nieśmiałe pytanie, czy do tego projektu ustawy jest już stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#TomaszWójcik">Tak, odczytałem na początku posiedzenia. Myślę, że pismo pana ministra Arkuszewskiego stanowiło wystarczającą odpowiedź na nasze wątpliwości z upoważnienia rządu. Ta wypowiedź jest dla nas wiążąca i stanowi pewne wytyczne. Nie sądzę, aby była potrzeba do tego wracać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#TomaszJórdeczka">Skoro, zgodnie z wypowiedzią pana posła Marka Zielińskiego intencją omawianego zapisu ust. 2 i tej ustawy jest jedynie zmiana nazewnictwa, dotychczasowe lokatorskie prawo do lokalu zamienia na spółdzielcze, a dotychczasowe prawo spółdzielcze określało zasady, co to jest mieszkanie lokatorskie, to zapis art. 9 ust. 5 dla mnie oznacza jednoznacznie: ta ustawa zobowiązuje państwo do stworzenia systemu finansowania budownictwa mieszkań o statusie spółdzielczym, czyli w rozumieniu tej ustawy mieszkań o statusie lokatorskim.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#TomaszJórdeczka">Intencja jest piękna, ale pozwolę sobie zauważyć, że budownictwo lokatorskie jako takie wspomagane jest obecnie tylko przez Krajowy Fundusz Mieszkaniowy i te zasady są wyraźnie i jasno określone w Prawie spółdzielczym. Przepisy tego prawa mówią, na jakich zasadach można korzystać z mieszkania wybudowanego przy pomocy środków z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Ponadto ustawa o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego określa rozporządzenia wykonawcze mówiące, jak można z tych środków korzystać. Stąd zapis art. 9 ust. 5 jest zupełnie niepotrzebny.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#TomaszJórdeczka">W uzupełnieniu swej wypowiedzi chcę powiedzieć, że rozrzewniłem się słuchając wypowiedzi pani prezes Ewy Bończak-Kucharczyk, jak to inne podmioty, w tym samorządy, będą współfinansować mieszkania lokatorskie, które będą zasiedlać obywatele będący członkami spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#TomaszJórdeczka">Rozumiem, że jest pani żywotnie zainteresowana obroną artykułów omawianej ustawy, ale apeluję o trochę powagi. Przecież pani doskonale sobie zdaje sprawę, że samorząd lokalny nie będzie finansował prywatnej własności czy mieszkań lokatorskich, do których spółdzielcze prawo będzie przysługiwać osobie fizycznej. Proszę o trochę umiaru w tych wypowiedziach i obietnicach, bo przypomina mi się Konin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławDmowski">Chcę zwrócić uwagę państwa na może małą czytelność ustępu 2. Powstaje problem: w jednym miejscu mówimy o kredytowaniu w spółdzielni przy budowie, w drugim o kredytowaniu członkowi części wkładu mieszkaniowego. To są dwie różne rzeczy. Nie wydaje mi się, aby obecne brzmienie ust. 2 wyjaśniało to w sposób jednoznaczny. W dyskusji wiele się mówi o sytuacji już istniejących spółdzielni i już istniejącego prawa spółdzielczego lokatorskiego i ewentualnej zamianie go na prawo spółdzielcze. Ale sama ustawa, jak mi się wydaje, poza przepisami wprowadzającymi i przechodnimi, ma dotyczyć, co wynika z art. 1 przystępowania do spółdzielni, tworzenia spółdzielni, a także zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. Tymczasem w ust. 2 art. 9 obiecano członkom pomoc, czy to będzie pomoc przeznaczona na kredytowanie części nazwanej wkładem mieszkaniowym lub nakładem na mieszkanie, jak chciałby pan mecenas Łyszczak. Chyba jednak takie rozwiązanie powinno być zdecydowanie przyjęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyJankowski">Mam pytanie do przedstawicieli Biura Legislacyjnego i Ministerstwa Finansów. Czy nie jest to nadinterpretacja. Jeśli zapiszemy w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych normę prawną zgodnie z którą przewiduje się środki publiczne, w tym także samorządowe i budżetu państwa, czy to legitymacja by żądać zabezpieczenia środków na ten cel w budżetach samorządowych i w budżecie państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Stoimy na stanowisku, że w przypadku zredagowania takiego zapisu, jaki istnieje w projekcie, jest podstawa do takiego żądania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#GrażynaGrzyb">Podzielam w zupełności opinie pani mecenas z Biura Legislacyjnego. To jest podstawa prawna, żeby tego typu żądania kierować do budżetu państwa i do samorządów. Słyszeliśmy wyjaśnienie intencji zapisu. Poseł wnioskodawca powiedział, że chodzi o bogatych darczyńców, przedsiębiorstwa i inne podmioty. Ale zapisane jest co innego. Mowa jest li tylko o środkach publicznych. Środki przekazywane przez przedsiębiorstwa nie są środkami publicznymi. Ponadto pomoc ma mieć konkretną formę umorzenia części kredytu. Nie chodzi więc o pomoc w formie wkładu na sfinansowanie części kosztów budowy, ale jest wręcz mowa o środkach publicznych kierowanych na umorzenia wcześniej zaciągniętego kredytu. Zatem, to co państwo mówiliście wcześniej, nie odpowiada treści zapisanej w art. 9.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#EwaBończakKucharczyk">W ust. 2, mówi się wyraźnie „lub innych środków”, a nie wyłącznie środków publicznych. Zawężanie tematu tylko do środków publicznych jest błędne, jeśli chodzi o interpretacje tego zapisu. Istnieje przecież odrębna ustawa, w której jest mowa o Krajowym Funduszu Mieszkaniowym. Gdybyśmy z tej ustawy wyrzucili taki zapis, to byłaby to próba wyeliminowania Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, a chyba o to nam nie chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#GrażynaGrzyb">Skoro takie są intencje, to nie jest to wyraźnie zapisane w ust. 2 i dlatego uważam ten przepis za mało czytelny. Mam wobec tego pytanie: czy kredyt zaciągnięty z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego jest pomocą, skoro są to środki podlegające zwrotowi? Te kwestie trzeba wyraźnie zdefiniować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#SiergiejPlewa">Szczególnie argumentacja Biura Legislacyjnego mnie przekonała: będę głosował za przyjęciem ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyJankowski">Proszę nie tworzyć bytów dziś nie istniejących. Czy dzisiaj spółdzielnie mogą budować mieszkania lokatorskie ze środków Krajowego Funduszu Mieszkaniowego? Proszę o odpowiedź - tak albo nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#EwaBończakKucharczyk">Oczywiście, że mogą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyJankowski">I tego właśnie zapis art. 9 ust. 2 nie bierze pod uwagę, bo mimo braku tego zapisu, takie mieszkania można dzisiaj budować. A z proponowanego zapisu wynika, że brak tej normy uniemożliwia budowanie mieszkań lokatorskich ze środków Krajowego Funduszu Mieszkaniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZbigniewSzymański">Chcę jedynie odnieść się do tych wypowiedzi, które stwierdzają, że samorządy terytorialne i inne jednostki lub instytucje dysponujące funduszami publicznymi będą miały motywacje do tego, by realizować budownictwo spółdzielcze. Uważam, że jest to błędna koncepcja.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#ZbigniewSzymański">W przypadku utworzenia wyższej uczelni w jakimś mieście samorząd będzie zainteresowany tym, żeby pracownicy uczelni mieli mieszkania. Ale samorząd może nie mieć tyle środków, aby w 100% sfinansowały budowę mieszkań. Wtedy będzie mógł w części budowę tych mieszkań sfinansować. Podobnie może być z budową mieszkań dla oficerów w jakiejś miejscowości. Uważam, że jest to przepis przydatny, bo może być wykorzystany, choć nie musi. Jest to zatem przepis sensowny i praktyczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarekZieliński">Zacznę od ogólnej uwagi. Przyjmijmy, że usuwamy zapis art. 9 z projektu ustawy, bo takie są wnioski niektórych posłów, bo nie Ministerstwa Finansów, które skupi a się tylko na jednym fragmencie zapisu ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#MarekZieliński">Załóżmy, że nie ma tego artykułu. Co się wówczas dzieje? Na drugi dzień po uchwaleniu ustawy, prezesi spółdzielni mieszkaniowych organizują konferencje prasową, na której mówią: posłowie skasowali budownictwo spółdzielcze. Nie ma takiego budownictwa, a jest tylko budownictwo za własne środki.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#MarekZieliński">Pytam wobec tego panów posłów, czy chcą postawić taki wniosek? Jeśli nie, to wydaje się, że należy wyjść naprzeciw głosom, które interpretują, że jest obligatoryjność użycia środków publicznych, bo oczywiście nie taka była intencja projektodawców. Być może ktoś zaproponuje taki zapis, który uspokoi Ministerstwo Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JerzyJankowski">Od roku 1990 nie ma już właściwie nowych mieszkań lokatorskich, tj. od czasu, kiedy nie ma na ten cel środków publicznych. Tego już nie ma, tak zdecydowaliśmy i nie trzeba teraz wnikać, dlaczego tak się stało i kto to zrobił. Ale teraz proponuje się zapis, który według oświadczenia pani dyrektor Grażyny Grzyb i pani mecenas z Biura Legislacyjnego, daje podstawę do żądania środków publicznych na budowę mieszkań lokatorskich.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JerzyJankowski">Czy wobec tego będę mógł zwołać konferencję prasową, aby powiedzieć, że mam 10% środków, a jak gmina dołoży 90%, to wszyscy będziecie mieli mieszkania lokatorskie. I co wtedy się stanie? Czy takiej sytuacji nie boi się pan poseł Zieliński?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyZając">Może rozwiązaniem kompromisowym byłoby skreślenie słów znajdujących się w nawiasie. Znajduje się w nim stwierdzenie, że „umorzeniem części kredytu zaciągniętego przez spółdzielnię na sfinansowanie kosztów budowy lokalu”. Takie rozwiązanie wychodzi naprzeciw słowom pani dyrektor z Ministerstwa Finansów, a więc nie dawało podstaw do żądania środków z budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TomaszWójcik">Pytam wobec tego pana posła Marka Zielińskiego, jako wnioskodawcę, czy tego rodzaju propozycja byłaby do przyjęcia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekZieliński">W zasadzie tak, albowiem jak powiedziałem intencją wnioskodawców nie wynikała obligatoryjność pomocy państwa, jak to było dotychczas. Chcieliśmy jedynie stworzyć taką możliwość. Nie wiem co na ten temat ma do powiedzenia pani prezes Urzędu Mieszkalnictwa. Chodzi o konsekwencje takiego skreślenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#EwaBończakKucharczyk">Zapis ujęty w nawiasie wydaje się ograniczać wspomnianą pomoc do umorzenia kredytu, co jednak niekoniecznie musi mieć miejsce. Można skreślić zdanie zapisane w nawiasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#GrażynaGrzyb">Skreślenie nie zmienia istoty rzeczy i nie rozwiewa wątpliwości moich i zapewne także Biura Legislacyjnego, o których mówiłyśmy wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Pani dyrektor ma rację, bo pozostaje zapis o pomocy ze środków publicznych. Wyrazy zapisane w nawiasie dotyczyły jedynie zawężenia tej możliwości do umorzenia zaciągniętej części kredytu zaciągniętego przez spółdzielnie na sfinansowania kosztów budowy mieszkań. Inaczej mówiąc skreślenie wyrazów zawartych w nawiasie niczego nie zmienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TomaszWójcik">Chyba powiedziane zostało już wszystko w tej sprawie. Wobec tego poddam pod głosowanie złożone wnioski. Najdalej idącym wnioskiem było skreślenie całego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JerzyJankowski">Nikt z nas takiego wniosku nie postawi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TomaszWójcik">Wobec tego, kto jest za pozostawieniem ust. 2 art. 9 w brzmieniu przedłożenia rządowego?</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#TomaszWójcik">Za wnioskiem głosowało 10 posłów, nikt nie był przeciwny, 1 poseł wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że ust. 2 art. 9 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#TomaszWójcik">Rozpatrujemy ust. 3. Czy są do niego uwagi? Jeśli nie usłyszę uwag uznam, że ust. 3 został przez Komisję przyjęty. Uwag nie słyszę. Ust. 3 art. 9 Komisja akceptowała w brzmieniu przedłożenia rządowego. Rozpatrujemy ust. 4. Czy ktoś z państwa ma do niego uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JerzyJankowski">Proszę, aby autorzy powiedzieli co mieli na myśli, pisząc o ulepszeniu budynku. Proszę tej uwagi nie traktować jako szczególnej uszczypliwości, ale skoro mówimy o uzupełnieniu wkładu mieszkaniowego, to chyba chodzi o działanie, które powoduje wzrost wartości obiektu. Co to jednak jest ulepszenie? Czy to jest remont czy modernizacja? Co to znaczy? Czy ocieplenie budynku jest ulepszeniem czy nie? Zamontowanie windy w budynku to ulepszenie czy modernizacja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarekZieliński">Chodzi jedynie o duże zmiany wpływające na funkcjonowanie budynku. W to wchodzi także wymiana okien czy windy i wiele innych rzeczy. Nie mówimy o drobnych zabiegach konserwatorskich. Np. o malowaniu klatki schodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JerzyJankowski">Ponawiam pytanie, bowiem ustawa o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych jasno określa, że ulepszeniem są wszystkie tego rodzaju działania, które są wykonywane wewnątrz mieszkania. A docieplenie budynku jest już modernizacją, podobnie jak wymiana okien.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#JerzyJankowski">Funkcjonują już w innych aktach prawnych pojęcia, za którymi kryje się coś bardzo konkretnego i proponuje, abyśmy się tymi pojęciami posługiwali także w omawianej ustawie. Jeśli robi się ulepszenie w budynku własnym, to sprawa jest jasna: rośnie jego wartość. Ale ten zapis ma dotyczyć, jak rozumiem, mieszkań lokatorskich, bo mowa jest o wkładzie mieszkaniowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#StanisławStec">Pojęcie ulepszenia jest uregulowane w ustawie o rachunkowości. Stosuje się je tylko w takim wypadku, kiedy ulepszenie powoduje wzrost powierzchni mieszkalnej, a jeśli jest to zakład pracy, to zwiększa możliwości produkcyjne. Ale ulepszenie powoduje zwiększoną wartość składnika środka trwałego. Dlatego proszę wnioskodawców o wyjaśnienie o co im chodziło pod pojęciem ulepszenia. Czy o zwiększenie środka trwałego, czyli w tym przypadku lokalu mieszkalnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#EwaBończakKucharczyk">Pojęcie to jest także stosowane w cywilistyce i oznacza nakłady zwiększające wartość. W takim też znaczeniu należy je rozumieć w omawianym zapisie ust. 4. Jeśli jednak państwo doszukujecie się innych znaczeń, to oczywiście trzeba zapis sprecyzować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyJankowski">Odwołuje się pani prezes do Kodeksu cywilnego. Czy ma pani na myśli art. 684, który jednak dotyczy najemcy, czyli mieszkania. Natomiast w tym zapisie ust. 4 chodzi o ulepszenie budynku. Jeśli pani ma wątpliwości, to przytoczę wspomniany art. 684. Mówi on, że „najemca może założyć w wynajętym lokalu, czyli mieszkaniu, oświetlenie elektryczne, gaz, telefon oraz inne urządzenia, które nazywamy ulepszeniem”. To jest jasne. Natomiast w zapisie ust. 4, mowa jest o czymś odmiennym i naprawdę proszę tego nie traktować, jako uszczypliwość z mojej strony. Jeśli budynek zostanie ocieplony, to można to wykonać na koszt spółdzielni, a poszczególny jej członek musi zwrócić nakłady przypadające na jego mieszkanie. Można to przeliczyć na metr kwadratowy zajmowanej powierzchni mieszkalnej lub w inny sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#EwaNajwer">Zwracam uwagę, że ulepszanie i modernizacja odbywa się bardzo często wbrew woli członków, często podejmuje się nawet bez powiadomienia ich o tym fakcie. Jeśli członek spółdzielni będzie posiadać jedynie spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego, to ogromne kwoty, jakie przyjdzie mu płacić za narzuconą mu modernizację budynku czy też ulepszenia, mogą spowodować takie zadłużenie, które w rezultacie doprowadzi go do utracenia praw członkowskich i utraty mieszkania. Proponowałabym wprowadzić do ust. 4 zapis chroniący spółdzielców przed takimi ewentualnościami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WaldemarŁyszczak">Kilka uwag do ust. 4. Sprawa ulepszenia ma dwa aspekty. Jeden to ulepszenie samego budynku, a drugi ulepszenie mieszkania. W stosunku do pierwszych ulepszeń mamy do czynienia z nakładami, które ponosi spółdzielnia w ramach ogólnych kosztów takiego ulepszenia wtedy musi obciążać także lokale.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#WaldemarŁyszczak">Jeśli chodzi jednak o ulepszenie lokalu mieszkalnego, to mamy do czynienia ze skomplikowaną sytuacją cywilistyczną. Bo są nakłady konieczne, są nakłady inne. Znam wiele takich sytuacji z mojej praktyki adwokackiej. Zdarza się, że pewien artysta mieszkający w osiedlu za Żelazną Bramą w stolicy wbił 7 tysięcy hufnali do ściany i uznał, że jest to dzieło twórcze, które należy wycenić według kryteriów uznanych przez niego za artystyczne. Ale jakich nie bardzo wiadomo. Czy to jest ulepszenie? Mówię o tym, bo mogą powstać na tym tle sytuacje konfliktowe. Oczywiście, członek spółdzielni przejmujący mieszkanie po kimś, musi pokryć nakłady uznane za konieczne.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#WaldemarŁyszczak">Ale problem leży w czym innym. Pani z „Wichrowego Wzgórza” twierdzi, że wbrew woli członków spółdzielni dokonywane są modernizacje domów. Dzieje się tak wtedy, kiedy członek spółdzielni nie bierze udziału w życiu spółdzielni, kiedy nie przychodzi na walne zebrania, gdzie podejmowane są uchwały. Zdarza się, że zarząd wykorzystuje takie sytuacje dla swojej wygody. Ale z punktu widzenia prawnego modernizacja musi być akceptowana przez członków spółdzielni. I wtedy następuje matematyczny podział kosztów pomiędzy poszczególne lokale.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#WaldemarŁyszczak">Największe moje wątpliwości budzi co innego. Mówimy, że powinno się zwrócić wkład zwaloryzowany. Proszę pamiętać, że waloryzacja była rozmaicie interpretowana. Mamy słynny artykuł 229 Prawa spółdzielczego, w którym zostały określone kryteria waloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#WaldemarŁyszczak">Powstaje zatem pytanie, czy przypadkiem między art. 9 ust. 2, a artykułem 229 Prawa spółdzielczego odnośnie waloryzacji nie zachodzi konflikt? Dlatego uważam, że jeśli mówimy o waloryzacji, to powinniśmy się posługiwać art. 229 Prawa spółdzielczego. W tym artykule ujęta jest także kwestia ulepszenia i zniszczenia lokalu. Nie zawsze będzie brany pod uwagę stopień zniszczenia mieszkania. Bo to też ma swoje znaczenie. A w omawianym ust. 2 o tym nie ma mowy. Inaczej mówiąc za dewastowany lokal nie ma odpowiedzialności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#TomaszWójcik">To wiele wyjaśnia. Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WaldemarWitkowski">Mam konkretną propozycję rozwiązania problemu. Proponuję po słowie „ulepszenia” dopisać słowa, „które zgodnie z Prawem budowlanym, wymagają pozwolenia na budowę”. Taki zapis rozstrzyga sprawę jednoznacznie, bo pewne prace wymagają pozwolenia, natomiast drobne prace remontowe niekoniecznie są ulepszeniem i nie muszą powodować konieczności podwyższenia wkładu budowlanego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#TomaszJórdeczka">Mam pytanie natury zasadniczej. Dlaczego w tym zapisie ust. 2 zobowiązuje się członka do uzupełnienia wkładu? Dotychczas praktyka była następująca: ulepszenie odbywało się z funduszu remontowego spółdzielni, czyli ze środków ogółu członków, w oparciu o plan rzeczowy i finansowy przyjęty przez stosowne organy spółdzielcze, a nie samowolnie, jak mówiła pani z „Wichrowego Wzgórza”. Od konieczności uzupełnienia wkładu odstępowano, a jedynie w wyjątkowych przypadkach stosowano inną praktykę. Np. jeśli w wyniku wprowadzenia modernizacji, która do roku ubiegłego była realizowana z dotacji, a z 20% musiała być finansowana ze środków własnych spółdzielni, stosowano taką metodę, że 20% tej kwoty członek musiał uzupełnić przez uzupełnienie wkładu. Ale o tym decydowali już sami członkowie spółdzielni. To jest tylko ich sprawa.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#TomaszJórdeczka">Jeśli intencją tej ustawy, jak twierdzą pomysłodawcy, jest poprawa losów członków spółdzielni, to z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że forma obligatoryjna, czyli nakaz uzupełnienia wkładu, losu członków spółdzielni nie poprawi. Należy wziąć pod uwagę fakt, że koszty modernizacji są bardzo wysokie i obciążenie nimi wyłącznie tych, których w danym budynku dotyczy ta modernizacja, może spowodować zobowiązanie do uzupełnienia wkładu, którego kwota będzie wyższa od rocznej renty czy emerytury tego członka. Dlaczego wobec tego nadawać temu przepisowi charakter obligatoryjny? Nakłada się na ludzi biednych bezwzględny obowiązek pokrycia kosztów np. ocieplenia budynku, nawet jeśli spółdzielnia będzie dysponować wystarczającymi środkami na ten cel w ramach ogólnego funduszu remontowego. W każdym razie formuła obligatoryjna jest niekorzystna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarekZieliński">Bardzo bym chciał, jak to było dotychczas, by znalazły się w spółdzielniach środki na remonty i modernizacje. Ale wielu członków spółdzielni na to nie stać, a budynki starzeją się szybko i będą wymagać coraz większych nakładów na remonty. Ta ustawa ma służyć także w przyszłości. Proponujemy rozwiązanie, które uwzględnia takie sytuacje w przyszłości. Nie uciekamy od problemu remontowego budynków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#TomaszJórdeczka">Czy można tą ustawą zmuszać biednego rencistę do tego, żeby uzupełnił wkład, skoro spółdzielnia może pokryć koszty ulepszeń z funduszu remontowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#EwaBończakKucharczyk">Pojawił się taki wątek w dyskusji, że przepis dotyczy tylko ulepszenia budynku, a nie wiąże się z ulepszaniem pojedynczych lokali mieszkalnych. Komisja musi odpowiedzieć na pytanie, czy członek spółdzielni ma obligatoryjnie uzupełniać wkład, czy może spółdzielnia zapłacić za niego, a nie obciążać go koniecznością uzupełniania wkładu mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#EwaBończakKucharczyk">Pragnę jednak zauważyć, że remont służy utrzymaniu wartości, a nie jej powiększeniu. Dlatego ten przepis nie powinien stać w sprzeczności z wykorzystywaniem środków z funduszu remontowego na remont służący utrzymaniu wartości budynku. Nam chodzi tylko o zwiększenie wartości poprzez ulepszenie o dodatkowe nakłady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#StefanMacner">Byłbym za skreśleniem ust. 2, a jeśli nie, to proponuję rozbicie go na dwa podpunkty. Do obecnego zapisu proponuję dopisać następujące zdanie: „Za ulepszenia uważa się itd.”. Trzeba wymienić wszystkie ulepszenia, by nie było dowolności. Jak widzę projektodawcy sami nie bardzo wiedzą, co to miałoby znaczyć, jaki jest zakres ulepszeń. Jest tym bardziej potrzebne, że w tej ustawie nie ma tak zwanego słowniczka pojęć stosowanych w tym akcie prawnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Moglibyśmy posiłkować się art. 31 ustawy o rachunkowości. Czy mogę odczytać odpowiedni przepis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#TomaszWójcik">Proszę, ale tylko dla potrzeb omawianego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Moglibyśmy posiłkować się art. 31 ustawy o rachunkowości. Czy mogę odczytać odpowiedni przepis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#TomaszWójcik">Proszę, ale tylko dla potrzeb omawianego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">„Ust. 1: Wartość początkową stanowią cenę nabycia lub koszt wytwarzania środka trwałego, powiększają koszty jego ulepszenia, przebudowy, rozbudowy, rekonstrukcji, adaptacji lub modernizacji, które powodują, że wartość użytkowa tego środka po zakończeniu ulepszenia przewyższa posiadana przy przejęciu do używania wartość użytkowa mierzona okresem używania, zdolnością wytwórczą, jakością produktu...” itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WaldemarŁyszczak">W stosunku do ostatniej wypowiedzi mam następującą wątpliwość. W art. 9 ust. 2 mówimy o tym, że spółdzielnia w razie wygaśnięcia prawa stosuje wkład mieszkaniowy lub jego część zwaloryzowaną stosownie do postanowień statutu. Tak więc wkład będzie waloryzowany, ale jeśli tak, to odwołuje się do istniejącego art. 229 Prawa spółdzielczego. Pozwala on ustalić wartość rynkową. Pozostaje w sprzeczności z zapisem w ustawie o rachunkowości. Obawiam się konfliktu między dwoma przepisami. Naprawdę nie przekonywują mnie argumenty odnoszące się do ustawy o rachunkowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#TomaszWójcik">Mamy dwie propozycje: przyjęcia zapisu ust. 4 w brzmieniu przedłożenia z uzupełnieniem o definicję ulepszenia, zgodnie z propozycją pana posła Macnera. Drugą propozycję przedstawił pan poseł Stanisław Stec. Czy mógłby pan ją przypomnieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#StanisławStec">Zaproponowałem wersję zgodną z oświadczeniem Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#TomaszWójcik">Myślę, że przyszła pora na rozstrzygnięcie, ale jeszcze zgłasza się pan Puchalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JózefPuchalski">Popieram dyskutantów, którzy proponowali, aby sprecyzować pojęcie ulepszenia. Obecny zapis mógłby spowodować, że zarządy spółdzielni dwukrotnie będą pobierały opłaty od spółdzielców; raz w ramach podnoszenia stawek na fundusz remontowy, a drugi raz dodatkowe za jakieś ulepszenia. Zapis musi być bardzo precyzyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#EwaBończakKucharczyk">Jeśli zapis jest niejasny, to oczywiście trzeba go uściślić i napisać, co to znaczy ulepszenie. Ale padła jedynie propozycja, aby posłużyć się przepisami ustawy o rachunkowości, można się do tego odwołać w naszej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#TomaszWójcik">Rozumiem, że pani prezes wnioskuje, aby zapisać, że „W wypadku ulepszenia budynku, w rozumieniu stosownego artykułu ustawy o rachunkowości, członek spółdzielni...” dalej jak w dotychczasowym tekście ust. 4. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu do takiego sformułowania, uznam, że Komisja zaakceptowała takie brzmienie ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#StefanMacner">Uważam, że powinno być podane, może w kolejnym punkcie ust. 4, co uważa się za ulepszenie. Aby nie było dowolności interpretacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#TomaszWójcik">Rozumiem. Ponieważ są już dwie propozycje, poddam je pod głosowanie. Czy w ust. 4 w odrębnym punkcie ma być wymienione rozumienie ulepszenia, czy tylko przywołać ustawę o rachunkowości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WaldemarŁyszczak">Tylko jedno zdanie. Obawiam się, że mamy do czynienia z konfliktem pomiędzy pojęciem „zwaloryzowany wkład”, a „ulepszenie” z przepisów o rachunkowości. Nie wiadomo, który zapis jest nadrzędny. Dotychczasowy system opiera się na zwaloryzowaniu wkładu budowlanego, o czym mówi art. 229 Prawa spółdzielczego. Proszę to rozważyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#StanisławStec">Przyznam się, że nie wiem jaki związek ma waloryzacja wkładów z pokrywaniem dodatkowych kosztów z tytułu ulepszenia budynków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WaldemarŁyszczak">Związek jest bardzo prosty. Waloryzacja obejmuje cztery podstawowe punkty związane z określeniem wartości aktualnej. To jest również podstawa do wyliczenia nakładów na ulepszenie budynku, a także na podniesienie jego wartości. Typowym przykładem jest budowa metra w Warszawie i stacja metra przy budynku. Od razu wartość mieszkań położonych koło stacji metra idzie w górę. Czy spółdzielnia wykorzysta także ten element przy waloryzacji wkładu budowlanego? To jest sprawa statutowa i regulaminów spółdzielni. Tak więc związek przyczynowy jest bardzo prosty i bezpośredni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#TomaszWójcik">Myślę, że mamy pełną jasność w sprawie i posłowie wiedzą za jakim wnioskiem będą głosowali.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#TomaszWójcik">Poddam pod głosowanie dwa wnioski. Jeden pana posła Macnera, który proponuje uzupełnienie zapisu o podpunkt mówiący dokładnie co należy rozumieć w tej ustawie pod słowem „ulepszenie”. Druga propozycja zmierza do przywołania ustawy o rachunkowości.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#TomaszWójcik">Kto jest za wnioskiem pana posła Stefana Macnera? Za wnioskiem głosowało 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#TomaszWójcik">Kto jest za rozwiązaniem zaproponowanym przez Biuro Legislacyjne? Za wnioskiem głosowało 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#TomaszWójcik">Komisja opowiedziała się za rozwiązaniem proponowanym przez Biuro Legislacyjne, a więc za przywołaniem odpowiedniego przepisu ustawy o rachunkowości. Jeśli jest wniosek mniejszości, to proszę go złożyć w regulaminowym trybie i dostarczyć do sekretariatu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#StanisławStec">Obawiam się, że nie mamy już kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#TomaszWójcik">Pan poseł Plewa wyszedł przed chwilą. Czy jest żądane sprawdzenia kworum?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StanisławStec">Tak, proszę o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#TomaszWójcik">Proszę o przeliczenie posłów obecnych na sali. Jak widać, jest nas tylko 9, a więc nie ma już kworum. W tej sytuacji zarządzam 15-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#TomaszWójcik">Zanim wznowimy obrady, proszę o sprawdzenie kworum. Sprawdzamy według listy. Już widzę, że nie ma kworum. W takiej sytuacji zmuszony jestem zakończyć obrady. Przypominam, że zgodnie z zawiadomieniem, które wszyscy członkowie Komisji otrzymali, spotkamy się 4 listopada. Zachęcam wszystkich do wzięcia w nim udziału, abyśmy niepotrzebnie nie tracili czasu.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#TomaszWójcik">Posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących spółdzielczości mieszkaniowej uważam za zamknięte.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>