text_structure.xml
66.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanLityński">Witam państwa na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących problematyki ubezpieczeń społecznych, witam zaproszonych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanLityński">Mamy dziś do rozpatrzenia jeden punkt, a mianowicie pierwsze czytanie pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanLityński">Chciałbym państwa zawiadomić, że prezydium wysłało do Marszałka Sejmu pismo przedstawiające stanowisko Komisji w sprawie tego projektu ustawy. Marszałek zaproponował, aby Komisja Nadzwyczajna skończyła swoje prace w takim terminie, aby było można postawić ten temat na porządku dziennym obrad Sejmu w dniu 16 listopada.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanLityński">Prezydium Komisji wystosowało pismo, w którym informuje, że projekt jest zawiły merytorycznie i duży, istnieje więc niebezpieczeństwo, że Komisja nie zdąży zakończyć prac do posiedzenia Sejmu w dniu 16, czy nawet 17 listopada. Wyraziliśmy także zaniepokojenie tym, że rząd, sprawy tak istotne, przesyła w trybie pilnym.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanLityński">Nie ma dziś pani minister z powodu choroby, a ponieważ projekt zawiera zmiany merytoryczne, nie tylko propozycje zmian technicznych, oczekiwaliśmy, że dyskusja nad nim będzie miała także umocowanie polityczne. Niestety, nie ma pani minister. Będziemy mieli zatem przedstawicielstwo fachowe, natomiast brak umocowania politycznego będzie istotnym brakiem w pracach Komisji Nadzwyczajnej.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JanLityński">Jednocześnie zapowiadam, że prezydium Komisji zaproponuje państwu powołanie podkomisji, która rozpatrzyłaby i opracowała ten projekt. Czy są uwagi do porządku dziennego?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MaciejManicki">W tej sytuacji, mam pytanie: czy jest przedstawiciel rządu umocowany regulaminowo do procedowania? Wielokrotnie byliśmy oskarżani, jako Komisja, przez przedstawicieli rządu, także publicznie, o to, że to Sejm przyjął określone rozwiązania, a nie rząd, który usiłował przerzucić na Sejm odpowiedzialność za przyjęcie niektórych złych rozwiązań, zawartych najczęściej w przedłożeniach rządowych. W tej sytuacji wydaje mi się, że jest uzasadnione oczekiwanie, wręcz żądanie tego, aby w pracach Komisji uczestniczył umocowany, zgodnie z regulaminem, przedstawiciel rządu. Dlatego pytam, czy jest taka osoba - umocowana w myśl regulaminu - na sali?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#TeresaGuzelf">Pan premier Buzek, na wniosek wicepremiera Komołowskiego, upoważnił dwie osoby do reprezentowania rządu w trakcie prac w Sejmie nad tą ustawą: panią minister Lewicką i mnie. Na dowód mam dokument częściowy, to znaczy jest tam upoważnienie wicepremiera Komołowskiego, natomiast nie mam w tej chwili przy sobie dokumentu poświadczającego upoważnienie przez premiera Buzka, ale wiem, że ten dokument jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanLityński">Proponuję, abyśmy odbyli pierwsze czytanie, ponieważ jest to projekt pilny. Natomiast w pracach nad tą ustawą, jeżeli państwo zgodzą się powołać podkomisję, wówczas zgadzając się w pełni ze stanowiskiem pana posła Manickiego, sam zresztą mówiłem, że uczestnictwo pełnomocnika rządu do spraw reformy systemu zabezpieczenia społecznego w pracach podkomisji jest bardzo istotne właśnie ze względu nie na poziom fachowy, ale ze względu na umocowanie polityczne. Następują bowiem rozwiązania polityczne, które wymagają obecności osoby mającej pełne umocowanie polityczne. Może to być sekretarz stanu lub pełnomocnik rządu. Czy jest zgoda, abyśmy rozpoczęli pierwsze czytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MaciejManicki">Jeżeli wicepremier podpisał takie upoważnienie, jeżeli ono jest, to bardzo proszę, aby zostało ono złożone do dokumentów i mnie to wystarczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanLityński">Jeżeli nie ma żadnych innych uwag, przystępujemy do pierwszego czytania. Bardzo proszę panią dyrektor o przedstawienie projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TeresaGuzelf">Obowiązująca od 1 stycznia bieżącego roku ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych, podstawowa ustawa dotycząca ubezpieczeń społecznych, przez prawie rok funkcjonowania, pokazała, że nie wszystkie przyjęte w niej rozwiązania są pełne, że wiele zapisów wymaga uściślenia, udrożnienia itd.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#TeresaGuzelf">Jest to pierwsza grupa zagadnień - zmiany formalne, uściślające, poprawki redakcyjne. To wszystko stanowi pierwszą grupę zmian przewidzianych w tej noweli. I nie są to zmiany najważniejsze.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#TeresaGuzelf">Najważniejsza jest bowiem zmiana merytoryczna dotycząca obowiązku ubezpieczenia. Są trzy, może cztery zmiany o takim charakterze.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#TeresaGuzelf">Pierwsza merytoryczna zmiana dotyczy objęcia obowiązkiem ubezpieczenia społecznego, a tym samym i ubezpieczenia zdrowotnego wszystkich zleceniobiorców, niezależnie od okresu, na jaki umowa zlecenia została zawarta. W dzisiejszym stanie prawnym oskładkowaniu podlegają tylko te umowy, które są zawarte na okres 14 dni lub krótsze, jeżeli przerwy pomiędzy tymi umowami są małe, wtedy one również są oskładkowane.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#TeresaGuzelf">W tej noweli proponuje się oskładkowanie wszystkich umów zlecenia. Jest to dosyć korzystne rozwiązanie z dwóch punktów widzenia. Z punktu widzenia dochodów ZUS-u, ale również z punktu widzenia ubezpieczonych. Jak wiadomo bowiem, od 1 stycznia tego roku, składki są gromadzone na indywidualnych kontach ubezpieczonych. Składki ewidencjonowane są pod nazwiskiem każdego z ubezpieczonych i w momencie przejścia na emeryturę, suma zgromadzonych składek na tym koncie będzie podstawą wymierzania emerytury.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#TeresaGuzelf">Następna zmiana dotyczy zawierania wielokrotnych, różnych umów z tym samym pracodawcą.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanLityński">Przepraszam, ale gdyby pani dyrektor wskazywała nam odpowiednie miejsca w projekcie ustawy, łatwiej byłoby nam to śledzić. Jeżeli nie jest to możliwe, proszę kontynuować tak, jak pani sobie życzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TeresaGuzelf">Łatwiej mi jest omówić cały dokument, a potem dopiero, w trakcie procedowania odnosić się do poszczególnych rozwiązań. Tak więc zdarza się, że jedna i ta sama osoba, nazwijmy ją pracodawcą, nie we wszystkich stosunkach prawnych jest pracodawcą, ponieważ zawiera z własnym pracownikiem, poza umową o pracę, dodatkowe, inne umowy: umowy zlecenia czy umowy o dzieło. Jest to właściwie nagminne zjawisko w szkolnictwie wyższym, w instytutach naukowo-badawczych. Oznacza to, że do ZUS-u jest oskładkowana tylko część dochodów, mimo że praktycznie rzecz biorąc, w sferze stosunków między tymi dwoma osobami nic się nie dzieje. Fakt, że tylko część dochodów jest oskładkowana, oznacza, że w przyszłości emerytury dla tych ludzi będą niższe, ponieważ od tych umów - zlecenia i o dzieło - nie ma składek.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#TeresaGuzelf">Przypomnę, że w dzisiejszym stanie prawnym umowy o dzieło w ogóle nie rodzą obowiązku ubezpieczenia społecznego, czyli w ogóle nie ma składki, natomiast umowy zlecenia z tym samym pracodawcą mogą być oskładkowane, ale tylko na wniosek zainteresowanego ubezpieczonego.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanLityński">W tej chwili ma głos przedstawiciel rządu. Skończy się przedstawianie tego projektu, będą udzielał głosu także panu, panie pośle, a wtedy powie pan dokładnie to, co pan chce, łącznie z tym, że rząd mówi bzdury. Mam pan prawo to powiedzieć, chociaż nie jest to uprzejme. Proszę kontynuować wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TeresaGuzelf">W tej grupie innych umów, poza umową o dzieło i umową zlecenia, są również inne umowy cywilnoprawne, do których - w świetle przepisów Kodeksu cywilnego - stosuje się przepisy dotyczące umów zlecenia. Mogą to być na przykład kontrakty.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TeresaGuzelf">Wszyscy na tej sali chyba wiemy, że dziś cała średnia administracja gospodarcza, wyższa administracja gospodarcza, administracja służby zdrowia uciekły w te kontrakty. Nie zawsze z tych kontraktów da się wyczytać wynagrodzenie miesięczne. Jeżeli są one sformułowane w ten sposób, że są pochodną na przykład od obrotów czy też od zysku, wtedy podstawą wymiaru takiej składki od takiego kontraktu jest dochód deklarowany nie niższy niż najniższe wynagrodzenie. W ten sposób dochody ZUS podlegają pomniejszeniu, bo nie ma z tego tytułu żadnego wpływu do ZUS, ale też i nie ma później na starość emerytury odpowiedniej do zarobków.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#TeresaGuzelf">Następne rozwiązanie, które proponujemy dotyczy umów o pracę. Zdarza się, że z tego tytułu pracownik zarabia mniej niż najniższe wynagrodzenie. Ma natomiast dochody inne, z innych źródeł. Te inne źródła jednak są oskładkowane dobrowolnie, na jego wniosek. Proponujemy, aby w przypadku, gdy z tytułu umowy o pracę pracownik oskładkował mniej niż najniższe wynagrodzenie, to wszystkie inne tytuły oskładkowania, które on posiada, są tytułami obowiązkowymi. Po to, aby uzupełnić lukę wynikającą z najniższej podstawy wymiaru składki, którym jest najniższe wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#TeresaGuzelf">Bardzo ważny przepis, który niestety, jak mi się wydaje, będzie budził poważne kontrowersje w tej Komisji, to jest przepis dotyczący służb mundurowych.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#TeresaGuzelf">W art. 6 projektu ustawy proponuje się wyłączyć niektóre służby mundurowe z naszego systemu ubezpieczeń. Chodzi tu o służby specjalne, korzystające z ochrony informacji niejawnej i z przepisów dotyczących informacji niejawnej.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#TeresaGuzelf">Chodzi tu, mówiąc inaczej, o wywiad i kontrwywiad, o służby w których ludzie muszą często zmieniać swoją tożsamość, chociażby w papierach, po to, żeby ukryć swoją pierwotną tożsamość., także o wojskowe służby informacyjne.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#TeresaGuzelf">W tej sytuacji, ubezpieczenie ich, a w szczególności włączenie do II filaru, praktycznie powoduje identyfikację źródła pochodzenia informacji i praktycznie uchylenie przepisów dotyczących informacji niejawnej. Dlatego proponujemy, aby Rada Ministrów wskazała te służby, które z wymienionych powodów - ochrony informacji niejawnych - nie mogą uczestniczyć w powszechnym obowiązku ubezpieczeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#TeresaGuzelf">Następną zmianą, którą proponujemy, jest zmiana dotycząca również wojska i Policji, a mianowicie w dzisiejszym brzmieniu ustawy jest tak, że każdy tzw. mundurowy, który przystąpił do służby po 1 stycznia 1999, jest w powszechnym systemie ubezpieczeniowym.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#TeresaGuzelf">Zdarza się też, i to dość często, że niektórzy zmieniają służbę na służbę, można powiedzieć, że „chodzą” po tych służbach zarówno żołnierze, jak i policjanci, raz są w wojsku, raz w Policji, a raz w MSWiA. Oznaczałoby to, że podlegają ubezpieczeniu powszechnemu, przy podjęciu nowej służby, a nam wcale nie o to chodziło.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#TeresaGuzelf">Proponujemy, aby ci, którzy zamieniają służbę na służbę po 1 stycznia 2000 roku, nadal pozostawali w systemie zaopatrzeniowym. Tak jak to w tej chwili ma miejsce w przypadku osób, które przez 1 stycznia 1999 miały tę służbę.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#TeresaGuzelf">To są właściwie podstawowe zmiany tej ustawy. Dalsze dotyczą m.in. takich rzeczy jak to, że dziś w prawie stanowi się, że osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność zarobkową na własny rachunek albo ze zleceniobiorcą płaci sama za siebie składki. Oznacza to, że, tak naprawdę, jest to dziś przepis wadliwy, ponieważ taka osoba nie ma własnego wynagrodzenia i nie ma własnego PIT-u. Podatek za nią rozlicza bowiem osoba prowadząca działalność zarobkową na własny rachunek, najczęściej mąż czy żona, na prawach podatku dla firmy, w związku z tym nie mogą sobie odliczyć kosztów składki ubezpieczeniowej, od kosztów działalności firmy.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#TeresaGuzelf">Uważamy, że należy to poprawić, na przykład w ten sposób, że całą składkę, za siebie i za współpracującą osobę, płaci osoba prowadząca działalność.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#TeresaGuzelf">Jest w projekcie ustawy kilka rozwiązań dotyczących KSAP czyli słuchaczy Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. W ustawie kompetencyjnej wprowadzona została zmiana, że oni też podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego, co nie było kiedyś naszym zamiarem, jak państwo pamiętacie przy uchwalaniu ustawy o powszechnym systemie ubezpieczenia, zostali wprowadzeni do ubezpieczenia jednym zdaniem. Potem trzeba było zrobić cały szereg przepisów, które uregulowałyby bardziej precyzyjnie ich sytuację, a więc moment rozpoczęcia ubezpieczenia, zakończenia, wysokość składki itd.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#TeresaGuzelf">Na koniec, chciałabym powiedzieć o równie ważnej rzeczy, a mianowicie o odprowadzaniu składek na ubezpieczenie zdrowotne. Obowiązujący dziś przepis mówi, że tylko w roku 1999 termin dla ZUS na odprowadzenie tych składek wynosi 5 dni, natomiast w następnych latach miał być skrócony.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#TeresaGuzelf">W uzgodnieniu z ministrem zdrowia zaproponowaliśmy, żeby ten termin, również w roku 2000, wynosił 5 dni z powodów powszechnie znanych.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#TeresaGuzelf">Podobnie jeżeli chodzi o składki na otwarte fundusze emerytalne. W tym przypadku także jest kilka przepisów dotyczących rozliczenia odsetek. Dziś powszechne towarzystwa emerytalne dosyć mocno naciskają na pełne odsetki i uważają, że zobowiązanym do ich zapłacenia jest ZUS. Jest to prawda. ZUS jest zobowiązany do przekazania składki w określonym terminie i do zapłacenia odsetek, gdy termin zostanie przekroczony.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#TeresaGuzelf">Umówmy się jednak, że nie zawsze jest to z winy ZUS, chociaż dla prawników to stwierdzenie jest nie do przyjęcia i z pewnością się na to oburzą. Błędy w dokumentach, które nie pozwalają zidentyfikować pieniędzy, albo też ustalić, co jest podstawą do przekazywania pieniędzy do otwartych funduszy emerytalnych, powstają w wielu miejscach: u płatnika, w bankach, jak również w samym ZUS. Uznaliśmy, że trzeba jakoś rozłożyć tę odpowiedzialność, aby można było mówić o odpowiedzialności za odsetki i za zwiększenie kosztów z tytułu opóźnień w wypłacie.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#TeresaGuzelf">Zlikwidowaliśmy jeden zapis, który okazał się martwy. Obecnie on praktycznie nie funkcjonuje i nie widzimy, aby miał szanse funkcjonować w przyszłości. Jest to przepis, który mówi, że jeżeli nie można zidentyfikować pieniędzy i przypisać ich określonemu człowiekowi, to one są deponowane na oddzielnym rachunku. Nie mogą być deponowane, skoro nie można ich przypisać do konkretnego człowieka. W związku z tym zapis ten nie jest możliwy do realizacji.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#TeresaGuzelf">W roku 2000 chcemy też utrzymać dotychczasową składkę na fundusz wypadkowy. Jest on dziś na poziomie 1,62% i chcemy aby nadal była taka stopa procentowa składki.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#TeresaGuzelf">Na pewno państwo pamiętacie, że rok temu, kiedy ubezpieczenie wypadkowe zostało tak skonstruowane, że w pierwszym roku składka jest dla wszystkich jednakowa, a w następnym roku składka ta będzie różnicowana na branże, a dopiero w kolejnym roku różnicowanie byłoby rozszerzone z branży na zakłady. Tak zresztą jest zapisane w ustawie.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#TeresaGuzelf">Dzisiaj jednak resortowi pracy nie wydaje możliwe różnicowanie składki w przyszłym roku, ponieważ nie wystarcza czasu na oprzyrządowanie ZUS w instrumenty pozwalające na różnicowanie składki. W związku z tym proponujemy przedłużyć czas utrzymania obecnej stopy procentowej także na przyszły rok.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#TeresaGuzelf">Wymieniłam ważniejsze propozycje. Rozumiem, że będą miała szansę wypowiedzieć się przy omawianiu poszczególnych przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanLityński">Przypominam, że Komisja mówiła dokładnie to samo, że nie da się różnicować składek, wtedy jednak rząd zapewniał, że będzie można różnicować. Powstaje pytanie, po cośmy tę żabę jedli.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanLityński">Prosiłbym jeszcze, aby pani dyrektor uzasadniła tryb pilny tego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TeresaGuzelf">Nie będę ukrywać, że uzasadnienie jest ściśle finansowe. Spodziewamy się, że te rozwiązania dotyczące oskładkowania dodatkowych tytułów prawnych, włączenie do oskładkowania pracy u jednego pracodawcy z kilku tytułów czyli oskładkowanie umów zleceń, przyniesie więcej dochodów ZUS. Jest to cel doraźny, ale prawda jest taka, że za kilka lub kilkanaście lat - przyniesie to ZUS więcej wydatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanLityński">Jeżeli to ma cel doraźny, wyraźnie fiskalny, to dlaczego propozycja rządu nie ma charakteru rozwiązań czasowych? Czy te rozwiązania, które rząd proponuje, są rozwiązaniami docelowymi? Czy rząd po niecałym roku funkcjonowania ustawy uważa, że są to rozwiązania lepsze niż te poprzednio proponowane przez rząd i przyjęte przez Sejm, to znaczy te, które weszły w życie jako ustawa?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TeresaGuzelf">Myślę, że są to rozwiązania docelowe. Wydaje się, że słuszne jest dążyć do takiej sytuacji, w której konto ubezpieczonego będzie w najwyższym stopniu odzwierciedlało jego dochody podczas całego życia, a w konsekwencji dawało wyższą emeryturę. Nie może tak być, że uczestniczy się w ubezpieczeniach tylko częścią swoich dochodów, czasami nawet niewielką. Później natomiast jest problem z poziomem świadczeń. Obserwujemy też ogromne naciski na mechanizmy waloryzacyjne, na podwyżki świadczeń, ponieważ te emerytury są rzeczywiście niskie. Wydaje mi się, że można to załatwić już w samym systemie emerytalnym, niekoniecznie doraźnymi decyzjami dotyczącymi waloryzacji świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanLityński">Dziękuję bardzo, przystępujemy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AnnaBańkowska">Nasunęło mi się kilka pytań.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AnnaBańkowska">Po pierwsze - czym propozycja dotycząca oskładkowania - mówiąc naszym żargonem - umów zlecenia - różni się od wersji, która obowiązywała do końca ubiegłego roku?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AnnaBańkowska">Czy wydatki na świadczenia wypadkowe, które ZUS przewiduje, że będzie musiał ponieść w 1999 roku, potwierdzają potrzebę składki wypadkowej na poziomie 1,62%, czy nie?</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AnnaBańkowska">Jak się mają te wydatki do poziomu składki i dlaczego 1,62% ma obowiązywać w przyszłym roku?</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AnnaBańkowska">Mówiła pani, że proponuje się zmiany dotyczące kosztów w wysokości nieterminowego przekazywania składek do otwartych funduszy emerytalnych i do kas chorych. Powiedziała pani, że niecałe odsetki będą w tym momencie obciążały, według propozycji rządu, ZUS. Czy państwo uwzględniliście w tych propozycjach fakt, że pieniądze płatnika leżą na rachunku ZUS. Niemożliwe jest zidentyfikowanie płatnika, a zatem pieniądze są w tym momencie w posiadaniu ZUS. Postaram się to opowiedzieć obrazowo.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AnnaBańkowska">Oto ktoś wpłacił pieniądze. Pieniądze wpłynęły na konto ZUS. Ten z kolei boryka się z problemem, jak zidentyfikować tego płatnika i w związku z tymi kłopotami nie przekazał pieniędzy w terminie. Po miesiącu czy nawet dwóch udaje się nawiązać dialog z płatnikiem. Okazuje się, że jest to firma X, która przez błędną deklarację spowodowała, że przez dwa miesiące pieniądze nie docierały do o.f.e., lecz leżały na koncie ZUS.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#AnnaBańkowska">Czy za te dwa miesiące leżakowania pieniędzy na koncie ZUS-u, jeżeli przyjmiemy wersję, że firma X była winna tego zamieszania, odsetki płaci ta firma, czy też w części ZUS, który zmniejsza te odsetki o normalne oprocentowanie pieniędzy na rachunku ZUS, bo przecież te pieniądze z firmy wyszły?</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#AnnaBańkowska">Następna sprawa, Czy wszystkie umowy o dzieło miałyby być objęte ubezpieczeniem? Jak przedstawia się sytuacja twórców? Co z tantiemami? To wszystko są bardzo ważne sprawy.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#AnnaBańkowska">Kolejna kwestia dotyczy szkolnictwa wyższego. Pani dyrektor pamięta na pewno, jak w poprzedniej kadencji próbowaliśmy w Komisji załatwić problem szkolnictwa wyższego. Wtedy również mówiliśmy, że dla dobra świata nauki trzeba objąć składką na ubezpieczenie wszystkie umowy zlecenia, ponieważ tenże świat nauki, gdy przejdzie na emeryturę, będzie miał bardzo niskie świadczenia. Wtedy to środowisko, reprezentowane przez przedstawicieli Uniwersytetu Warszawskiego, powiedziało nam: jak to, przecież my mamy już podstawę wyższą od 2,5 krotnej średniej, więc nie mówcie nam, że to jest dla naszego dobra, kiedy nasze normalne dochody przekraczają podstawę wymiaru. Dlatego pytam, czy są może jakieś propozycje dotyczące przeciętnej podstawy wymiaru, ponieważ pani mówiła, że to oskładkowanie jest proponowane w trosce o pracowników nauki i szkolnictwa wyższego?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TeresaGuzelf">Uwaga o granicy 250% dotyczącej podstawy wymiaru emerytury jest bardzo sprawna. Przekroczenie tego limitu zarobkowania powoduje, że dalej już się nie płaci składek. Otóż ten przepis będzie działał również na te połączone dochody.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#TeresaGuzelf">Jeżeli chodzi o różnice dotyczące kwestii oskładkowania prac zleconych, pomiędzy dotychczasowym stanem prawnym a proponowanym, a także w porównaniu ze stanem sprzed 1992 roku, to przed 1992 rokiem było tak, że umowa zlecenia zawarta z własnym pracodawcą była oskładkowana, ponieważ przepis mówił, że „dochód z tytułu umowy zlecenia traktuje się jak dochód w stosunku pracy”, a więc ze wszystkiego razem szła do ZUS składka pracownicza 45%. I tak chcemy zrobić w tej nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#TeresaGuzelf">Był też przepis, że jeżeli nie było takiej sytuacji, a była tylko umowa zlecenia, jako źródło dochodów, to wtedy składka była płacona, jeżeli ta umowa zawarta była co najmniej na okres 14 dni. Teraz chcemy aby składki były płacone od każdej umowy zlecenia. Każdej, nawet jednodniowej. Wynika to z faktu, że osiąganie dochodu nie wiąże się już z okresem w systemie emerytalnym, a tylko ze stanem konta.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#TeresaGuzelf">Natomiast po 1 stycznia była tytułem dobrowolnym, na wniosek strony zainteresowanej czyli zleceniobiorcy.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#TeresaGuzelf">Następne pytanie dotyczyło wydatków na świadczenia wypadkowe. Jak zapewne państwo pamiętacie, podział składki, którego dokonaliśmy, owych 45% na poszczególne ryzyka ubezpieczeniowe, w gruncie rzeczy odzwierciedlał strukturę wydatków ZUS wtedy. Ponieważ nic się w tej mierze nie zmieniło w systemie wypadkowym, nie ma nowej ustawy wypadkowej, a więc zakres obciążeń ZUS z tytułu wypłaty świadczeń wypadkowych, jest taki sam. W związku z tym nie ma większych kosztów. Płaci się te same świadczenia.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#TeresaGuzelf">Informacyjnie powiem, że jest pewien problem z wyrównywaniem jednorazowego odszkodowania dla zakładów pracy, które zostały zlikwidowane. Zapłaciły odszkodowanie, ale nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia ubezpieczonego, który dostał wyższą grupę inwalidzką i w sytuacji gdy nie ma już zakładu, powstaje problem, kto zapłaci tę różnicę po jednorazowym odszkodowaniu.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#TeresaGuzelf">Sądy różnie wyrokują. Niektóre każą wyrównać tę różnicę ZUS, inne - następcy prawnemu przedsiębiorstwa, które już nie istnieje, ale to nie są wydatki tak znaczące, aby mogły ważyć na tę składkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AnnaBańkowska">Byłoby warto uregulować tę sprawę, aby pokrzywdzeni nie mieli kłopotu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TeresaGuzelf">Ale to wiązałoby się z podwyższeniem składki, co z kolei wiązałoby się z większymi obciążeniami pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TeresaGuzelf">Dziś jest dość trudno obciążać dodatkowo pracodawcę taką składką. Obserwujemy to zjawisko przy negocjacjach emerytur pomostowych. Takie rozwiązanie ma także dalsze gospodarcze konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TeresaGuzelf">Jeżeli chodzi o odsetki, w świetle tego projektu, nawiązując do przykładu podanego przez panią poseł Bańkowską, zapłaciłaby je firma, która popełniła błędy.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TeresaGuzelf">Z tym wiąże się jeszcze jedna rzecz, a mianowicie, że ZUS nie może płacić, bo tak naprawdę, nie ma tych pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AnnaBańkowska">Być może nie ma ich na koncie, ale przecież pracodawca zapłacił składkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TeresaGuzelf">Następne pytanie dotyczyło umów o dzieło, a w szczególności dzieł wykonywanych przez twórców i artystów.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#TeresaGuzelf">W dzisiejszym stanie prawnym, a tak było od zawsze, z umów cywilnoprawnych tylko umowa zlecenia powodowała obowiązek oskładkowania. Żadna inna umowa cywilno-prawna nie wiązała się z tym obowiązkiem.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#TeresaGuzelf">Tak więc wychodzimy po raz pierwszy z propozycją obowiązkowego oskładkowania umowy zlecenia i tylko wtedy, gdy jest ona zawierana z tą samą osobą, z którą zleceniobiorca ma zawartą umowę o pracę.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#TeresaGuzelf">W związku z tym, może się zdarzyć w środowiskach twórczych, szczególnie w teatrach czy filharmoniach, gdzie konstrukcja wynagrodzeń jest taka, że w stosunku pracy jest na przykład 10 przedstawień, a dwa pozostałe przedstawienia w miesiącu są traktowane jako wykonywane w ramach umowy o dzieło, to rzeczywiście spowoduje oskładkowanie tych większych dochodów.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#TeresaGuzelf">Jeżeli chodzi jednak o sytuację twórców i artystów w ogóle, w sytuacji gdy nie mają umowy o pracę, są zobowiązani do oskładkowania swoich dochodów, z tym że ten dochód jest deklarowany przez nich i nie może wynosić mniej niż 60% przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#TeresaGuzelf">To nie ma związku z zawieranymi przez nich umowami o dzieło. Ma natomiast związek z prowadzeniem działalności twórczej lub artystycznej, wszystko jedno na podstawie jakiego tytułu prawnego. Jest to, ogólnie mówiąc, prowadzenie pozarolniczej działalności.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#TeresaGuzelf">W ustawie zostało to zdefiniowane jako prowadzenie działalności gospodarczej albo działalności twórczej lub artystycznej.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#TeresaGuzelf">Jeżeli chodzi o szkolnictwo wyższe, przyznam szczerze, że już niezbyt dobrze pamiętam te dyskusje, natomiast mogę powiedzieć, że w ramach uzgodnień międzyresortowych pomysł ten spotkał się z protestem, głównie Komitetu Badań Naukowych, ale również minister edukacji narodowej podnosił ten problem, zwracając uwagę, że jeśli przyjmiemy to rozwiązanie, będzie mniej nakładów na naukę, a dodatkowe obciążenie spowoduje dodatkowe wydatki z budżetu państwa, ponieważ trzeba znaleźć pieniądze na tę składkę. Resort pracy i polityki społecznej nie zgadza się z poglądem, że trzeba mieć pieniądze na dodatkową składkę, ponieważ skoro są to umowy o dzieło, to one nie podlegają ubruttowieniu. Podlegają natomiast renegocjacjom, ale na pewno nie ubruttowieniu, bo ustawowemu ubruttowieniu mogą podlegać tylko umowy o pracę.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#TeresaGuzelf">Odpowiem pani poseł na przykładzie mojej najlepszej przyjaciółki od lat 30, która jest pracownikiem technicznym instytutu naukowo badawczego i ma lat 53. Do końca 1996 roku miała premię wynoszącą 40% wynagrodzenia. Później zlikwidowano premię, a zamiast premii, ze wszystkimi pracownikami zawarto umowy o dzieło. Z tego powodu kobieta dostanie emeryturę niższą o 30%. I to chyba nie jest w porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AnnaBańkowska">Nie będę tu przedstawiała stanowiska oceniającego te rozwiązania. Miałam pytania, ponieważ nie miałam okazji zapoznać się z tym problemem wnikliwie. Dołożę więc do tego jeszcze jedno pytanie, a mianowicie pani mówiła, że przewiduje się zmiany w sytuacji służb mundurowych.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AnnaBańkowska">Nie mówię już o tym, że de facto wracamy do tego, o co szedł bój i co zostało przez nas przegrane wcześniej. Pamiętam, że wtedy argumenty, które pani teraz przytacza, wtedy przytaczał pan poseł Zemke. Wtedy jednak nie były one brane pod uwagę przez stronę rządową i koalicję.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#AnnaBańkowska">Proszę mi wyjaśnić, jak to jest. W tej chwili już reforma działa, prawie ponad rok, zaistniały więc już pewne sytuacje, w których ktoś rozpoczął służbę, wszedł w I czy II filar, tak więc od kiedy te zmiany, które państwo chcą wprowadzić, miałyby obowiązywać. Czy miałyby obowiązywać wstecz? I jakbyśmy się rozliczyli z tymi, którzy już weszli w II filar? Jakie rozwiązania państwo przewidują w tej mierze?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#TeresaGuzelf">To jest rozmowa w świecie faktów. W służbach specjalnych mamy rozeznanie co do jednej osoby i wiemy, że tam nikt nie przystąpił do II filaru. Nie ma więc żadnego problemu.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#TeresaGuzelf">Jest obecnie przepis, który mówi, że w momencie, kiedy ubezpieczony zamienia służbę na służbę, do tej pory, podlega ubezpieczeniu powszechnemu. Był na przykład żołnierzem zawodowym czy funkcjonariuszem UOP, a poszedł do Policji i jeśli zrobił to przed 1 stycznia 1999, to nakładaliśmy na niego obowiązek płacenia składki.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#TeresaGuzelf">Obecnie proponujemy, aby był on traktowany tak, jakby nadal był w służbie i w związku z tym nadal dotyczy go system zaopatrzeniowy. Dotyczy to kilku osób, a także Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, gdzie składki, które za ten cały okres zostały zapłacone, zostały zwrócone, ponieważ te osoby także nie weszły do II filaru.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#TeresaGuzelf">Jest pewien problem związany ze służbami mundurowymi, ale innej natury. Zdarza się, nie tylko zresztą w mundurówce, ale również w przypadku sędziów, którzy są wyłączeni z ubezpieczenia powszechnego, ponieważ mają uposażenie w stanie spoczynku, ponieważ występuje tu tzw. dwuzawodowość, a więc jednoczesne wykonywanie pracy, w której występuje system zaopatrzeniowy służby, i gdzie zgodę na dodatkowe zatrudnienie wyrażają komendanci bądź prezesi. I z tego drugiego dodatkowego zatrudnienia, jeżeli jest umowa o pracę, jest również obowiązek zapłacenia składki. Jeżeli jest to osoba młoda, poniżej 30 lat, obowiązuje ją przystąpienie do II filara.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#TeresaGuzelf">Sądzę, że za 2–3 miesiące przyjdziemy do państwa z propozycją nowelizacji ustawy emerytalnej i tam będą rozwiązania dotyczące takich sytuacji, kiedy dla tych osób uruchamia się II filar. Jak państwo pamiętają, w ustawie emerytalnej jest powiedziane, że drugi filar uruchamia się wraz z uruchomieniem pierwszego. Pracownicy służb specjalnych nie będą mieli uruchomionego I filara, ponieważ będą pobierali emeryturę zaopatrzeniową. W związku z tym takie uzupełnienie tamtej ustawy będzie konieczne.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#TeresaGuzelf">Nie będzie to projekt pilny, ponieważ są to sprawy dość jeszcze odległe. Pierwsze emerytury w nowym systemie będziemy płacić po roku 2009.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanLityński">Jestem lekko zaniepokojony tymi zmianami, aczkolwiek rozumiem ich konieczność. Gdyby rząd motywował to koniecznością, to wszystko w porządku. Trzeba dokonać zmian ze względu na sytuację w ZUS.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanLityński">Mam jednak świadomość, że bije to najbardziej w sferę budżetową, w jej zarobki, w nauczycieli, w wykładowców wyższych uczelni. Mam też wrażenie, że nieumiejętność ściągania przez państwo składek od kopalń, owocuje tym, że ściąga się od nauczycieli. Bo to tak wygląda i to właśnie mnie niepokoi.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanLityński">Jeżeli to wprowadza się na rok - jestem w stanie to zrozumieć, natomiast nie wiem, dlaczego miałoby to być na stałe? Dlaczego mamy likwidować zupełnie prace zlecone, bo taki będzie efekt, jeżeli przyjmiemy proponowane przez rząd rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JanLityński">Dokładnie cztery lata temu toczyliśmy tę dyskusję, tylko wtedy te propozycje zgłosiła inna koalicja. Nie zmieniłem zdania. Nadal uważam, że co najmniej nie powinny być oskładkowane dochody sfery budżetowej, które pochodzą z innego źródła niż fundusz płac. W ten sposób bowiem likwidujemy możliwość wypracowania dodatkowych dochodów i zmniejszamy dochody nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JanLityński">Uczelnia wyższa, która jest uczelnią rozwojową i dzięki temu ma zlecenia od przemysłu, które pomagają przetrwać jej wykładowcom, którzy w ten sposób otrzymują dodatkowe wynagrodzenie, straci to wsparcie, a wynagrodzenia nauczycieli zostaną obniżone.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JanLityński">Wydaje mi się, że w tej sytuacji, minimum, co powinniśmy zrobić, to wprowadzić zapis, że tego typu dochody są premiami za to, że szkoła jest aktywna. Taki zapis zabezpieczałby dochody dla tych, którzy są aktywni.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MaciejManicki">I tak zakłady dogadają się pomiędzy sobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanLityński">I tak się dogadają. Przypominam, panie pośle, że cztery lata temu ja to mówiłem, a państwo głosowali inaczej. W kilku przypadkach miał pan rację, ale w tym przypadku, to ja ją miałem.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanLityński">Niepokojące jest też trochę, że w ogóle myślimy takimi kategoriami. Przyjęliśmy bardzo wysoką składkę na otwarty fundusz emerytalny. Jest to jedna piąta wszystkich pieniędzy, które wpływają od danego podatnika z tytułu ubezpieczeń społecznych. I zrobiliśmy to dlatego, aby w przyszłości system państwowy nie był obciążony dużymi wypłatami. Teraz z kolei pani dyrektor proponuje coś, co w przyszłości zwiększy obciążenie systemu państwowego, rzekomo w trosce o tych ludzi, od których ściągamy pieniądze.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JanLityński">Przyjmuje, że jest konieczne takie rozwiązanie w tej chwili, jako rozwiązanie doraźne. ZUS jest w bardzo trudnej sytuacji, został zniszczony stary system ściągalności, trzeba ściągać pieniądze od kogo się da. Ale jak długo tak będzie? Dlaczego to rozwiązanie, które dziś jest koniecznością, jest przedstawiane jako cnota?Dlaczego, kiedy wprowadzaliśmy nowy system, pan dyrektor Góra bardzo wyraźnie mówił, że wszystko jedno, czy ktoś wpłaca, czy nie wpłaca, ponieważ i tak to wszystko się zgadza. Przypominam, że ostrzegaliśmy, że wcale nie. Ważne są także roczne rozwiązania i dwuletnie, a nie tylko to, co się da osiągnąć w dłuższym terminie. Wprowadźmy to, jako rozwiązanie czasowe, spowodowane tym, że poprzedni prezes ZUS postanowił zawiesić monitoring ściągalności w oddziałach i w związku z tym nie ma tego monitoringu i trzeba teraz ściągać pieniądze od kogo się da. Mówię trzeba, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, że jest to teraz konieczne, ale moim zdaniem powinno to być rozwiązanie czasowe, a nie rozwiązanie na stałe.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#TeresaGuzelf">Prosiłabym, abyście państwo zechcieli wysłuchać, co ma do powiedzenia w tej sprawie pan prezes Gajek, nowy szef ZUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MaciejManicki">Mam pytanie nie o charakterze merytorycznym, bo jak rozumiem, przyjdzie jeszcze czas na to, ale dotyczące samego przedłożenia jako takiego. Dlaczego projekt ustawy nie odpowiada wymogom regulaminu?</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MaciejManicki">Art. 31 ust. 3 regulaminu nakłada obowiązek na wnioskodawcę, tym bardziej jeżeli jest nim rząd, aby w uzasadnieniu, może zacytuję dosłownie: „uzasadnienie powinno przedstawiać również wyniki przeprowadzonych konsultacji oraz informować o przedstawianych wariantach i opiniach, w szczególności, jeśli obowiązek zasięgania takich opinii wynika z przepisów ustawy”.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MaciejManicki">W tym przypadku mamy tylko informację, że: „przedkładany projekt był dwukrotnie poddany procedurze uzgodnień międzyresortowych oraz dwukrotnie przedstawiany do opinii związkom zawodowym i organizacjom pracodawców”.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#MaciejManicki">Chwała, że rząd stara się przestrzegać na przykład art. 19 ustawy o związkach zawodowych, ale nie przestrzega regulaminu. Nie przedstawił bowiem wyników przeprowadzonych konsultacji. Nie wiem, co za tym się kryje, czy w ogóle związki zawodowe zdążyły przedstawić tę swoją opinię, czy napisały tę swoją opinię i to byłaby jedna kwestia. Pytam więc o przyczyny, dla których uzasadnienie nie zawiera wymaganych przepisami obowiązującego prawa.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#MaciejManicki">Druga sprawa — regulamin również nakłada w tym samy artykule, ust. 3a obowiązek: „do uzasadnienia wniesionego przez Radę Ministrów projektu ustawy dołącza się projekty podstawowych aktów wykonawczych”.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#MaciejManicki">Tutaj są dwa akty wykonawcze, ale żaden z nich, moim zdaniem, nie jest podstawowy. To znaczy te osoby, które z przyczyn specjalnych tajemnicy państwowej byłyby wyłączane z systemu powszechnego ubezpieczenia emerytalnego, ale jest zamiar wprowadzenia do ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym przepisów, w tym m.in. delegacji, która stanowi, że minister właściwy do spraw zdrowia, w porozumieniu z ministrem właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego określi drogą rozporządzenia sposób ustalania zaliczek, o których mowa w pkt. 1, oraz tryb i terminy ich rozliczania. Nie chcę teraz wchodzić w warstwę przepisów, bo w mojej ocenie są one źle skonstruowane, ale jest to istotny element oddawany w ręce ministrów wykonujących przepisy, które mamy tu przyjmować. Nasze doświadczenie natomiast uczy, że deklaracje rządu dotyczące aktów wykonawczych pozostawały, a propos tej ustawy, bez realizacji. Potem rząd twierdził, że wadliwa była delegacja. Przypomnę sprawę przychodu, która jest w świadomości tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#MaciejManicki">Rząd oświadczył nam, że załatwi sprawę w akcie wykonawczym, a potem stwierdził, że nie ma aktu wykonawczego, bo delegacja jest źle skonstruowana i nie może załatwić sprawy. Z tych właśnie powodów pytam: dlaczego aktu wykonawczego, który niewątpliwie jest podstawowy, nie załączono do projektu ustawy? To są pytania dotyczące projektu jako takiego. Po uzyskaniu odpowiedzi rezerwuję sobie jeszcze prawo głosu na ewentualne wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#TeresaGuzelf">Ma pan rację, panie pośle, może istotnie zbyt skąpe jest to uzasadnienie, ale chciałabym powiedzieć, że w projekcie zostały uwzględnione wszystkie uwagi zgłaszane przez wszystkich partnerów, z wyjątkiem uwag Komitetu Badań Naukowych - ale to już jest sprawa wewnętrzna rządu. Natomiast wszystkie inne uwagi zostały uwzględnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanLityński">Z tego wynika, że ten projekt został uzgodniony i że jest popierany przez wszystkie związki zawodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#TeresaGuzelf">Popierany to może za mocno powiedziane. Z przykrością stwierdzam, że nie mam przy sobie odpowiednich dokumentów w tej sprawie i tych wszystkich uzgodnień. Z tego, co pamiętam, to wszystkie uwagi zostały uwzględnione. Umówmy się może, że ja przyniosę te wszystkie dokumenty na następne posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#TeresaGuzelf">W uzasadnieniu napisaliśmy o dwukrotnych uzgodnieniach, ponieważ pierwszy raz uzgodnienia tej ustawy były przeprowadzone w sierpniu. Muszę powiedzieć, że było bardzo wiele uwag i różnych postulatów. Z tego względu projekt nabrał zupełnie nowego kształtu. Posłaliśmy go więc po raz drugi do uzgodnień, zarówno międzyresortowych, jak i ze związkami zawodowymi, po uwzględnieniu tych uwag. Przyznaję, że wysłaliśmy go dosyć późno, bo 12 października. Niektóre uwagi, jakie otrzymaliśmy podczas tego drugiego uzgodnienia - są w tekście, a niektórych nie ma. Można jednak przyjąć, że uwzględnienie w pierwszej turze uzgodnień wystarczyłoby już do powiedzenia, że projekt jest uzgodniony. Chcę sobie jednak zastrzec prawo, bo myślę, że nie wszystko będziemy rozstrzygać na dzisiejszym posiedzeniu, przedstawienia dokumentów z uzgodnień. Termin dla uzgodnień drugiej tury dla związków zawodowych upływa 12 listopada. Dziś mamy 5 listopada i żadna centrala związkowa nie przysłała w tej drugiej turze żadnych uwag. Natomiast Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych nie przysłało uwag nawet w pierwszej turze.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MaciejManicki">Na marginesie tej uwagi, czy OPZZ przysłał, czy nie przysłał, chciałem powiedzieć, że przewidywaliśmy przyjęcie uwag do tego projektu ustawy w dniu 9 listopada, w terminie ustawowym, ponieważ w tym dniu jest akurat posiedzenie Prezydium, a wcześniej po prostu nie było spotkania Prezydium i ten projekt nie mógł być opiniowany. Natomiast jeśli chodzi o pierwszą turę uzgodnień, w momencie, w którym opinia była w końcowym stadium przygotowywania, otrzymaliśmy informację, że będzie już nieaktualna i w związku z tym nie przedstawiliśmy jej. Natomiast nie otrzymałem odpowiedzi związanej z brakiem aktu wykonawczego i prosiłbym, aby również na ten temat odpowiedź została udzielona. Nadal rezerwuję sobie prawo do wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanLityński">Chciałbym przypomnieć, że w poprzedniej kadencji związki zawodowe wyraziły zgodę na ten sam projekt. Został on wycofany mocą ustawy o...</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AnnaBańkowska">O nie, nie - bardzo przepraszam. To nie był ten sam projekt. Tamten nie dotyczył takich elementów jak umowy o dzieło, a ten projekt zawiera umowy o dzieło, o wszystkie umowy zlecenia, i to w zupełnie innym wymiarze. Omawiamy zupełnie inny projekt, dlatego pierwsze moje pytanie brzmiało: czym się różni ten projekt od tego poprzedniego?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanLityński">Bardzo proszę, czy pani dyrektor teraz odpowie na pytanie pana posła Manickiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TeresaGuzelf">Istotnie, brakuje tego aktu wykonawczego, ale też chciałabym podważyć „istotność” tego projektu. Wydaje mi się, że ten akt wykonawczy będzie miał charakter czysto formalny, techniczny, ponieważ strona prawna i merytoryczna jest zawarta w ustawowej zmianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AnnaFilek">Czy ten drugi projekt, ten, na temat którego nie nadeszły uwagi, był identyczny z pierwszym, a zostały tylko uwzględnione uwagi, które nadesłały związki zawodowe? Pytam, ponieważ wtedy można by mówić o tym, że projekt był konsultowany. Nawet gdyby nie doszła druga konsultacja.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AnnaFilek">Czy Rada Ministrów w ogóle rozpatruje inne skutki dla budżetu państwa i w ogóle dla państwa wprowadzenia takich rozwiązań?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AnnaFilek">To rozwiązanie podroży koszty pracy, a w konsekwencji zmniejszy się eksport. Wiem oczywiście, jaką odpowiedź dostanę, ale jest to odpowiedź tylko z pozoru prawidłowa. Dostanę bowiem odpowiedź, że to ludzie będą płacić ubezpieczenie, a nie pracodawca. Otóż nie jest całkiem prawda. Podam przykłady. Pracodawca, zgodnie z ustawą o finansach, ma się poddawać na przykład badaniom bilansowym. Dotąd jest to obowiązkowe badanie. Badający podają kwotę, za jaką są gotowi przeprowadzić to badanie, a są to kwoty niebagatelne. W momencie, kiedy będzie to oskładkowane, pracodawca będzie musiał się zgodzić na kwotę, którą mu podyktuje. To jest tylko przykład.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#AnnaFilek">Zgodzę się z tym, że zapłacą najbiedniejsi, ale w innych przypadkach - zapłaci pracodawca. Czy rząd nie uważa, że w ogóle pomysł włączania służb mundurowych do powszechnego systemu ubezpieczeń był raczej chybiony? Jeżeli nawet trzeba było oszczędzać na tych służbach, to powinno się to było robić w ramach odrębnej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#LesławGajek">Chciałbym odnieść się do jednej sprawy, a mianowicie tego, czy płacimy i kto powinien płacić i jak dużo pieniędzy na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#LesławGajek">Otóż tak naprawdę, zawsze płacimy. To jest złudzenie, że jeśli nie zapłaci jakaś grupa, to nikt nie zapłaci. Wybór jest tylko taki, jaką drogą zapłacimy. W jaki sposób te pieniądze zostaną przekazane.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#LesławGajek">Możemy zapłacić poprzez składki i w ten sposób sfinansować zobowiązania wobec ubezpieczonych, możemy zapłacić poprzez podatki lub też poprzez zobowiązania przyszłych pokoleń zaciągając dług publiczny. Zawsze jednak trzeba za to zapłacić. Pytanie jest tylko, którą drogę należy wybrać. Która droga jest najlepsza.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#LesławGajek">W moim przekonaniu, najlepsza jest droga poprzez składki, dlatego, że w ten sposób ubezpieczony, zwłaszcza według nowych zasad obliczania emerytury, odbiera praktycznie to, co włożył i funkcjonuje to na zasadzie jakby pożyczki, którą zaciąga państwo na sfinansowanie zobowiązań wobec ubezpieczonych. Pożyczka ta jest spłacana poprzez podwyższone świadczenia w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#LesławGajek">Jeżeli wybierzemy drogę podatkową, to tak naprawdę kontrola płatników nad tym jest znikoma. Pieniądze idą w podatki, a podatki są przeznaczane na różne cele, m.in. na ten cel.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#LesławGajek">Wydaje mi się, że najbardziej sprawiedliwa jest właśnie poprzez składki. Problem jest tylko, kto te składki miałby płacić w mniejszym czy większym stopniu. Otóż wydaje nam się, że najlepiej byłoby, gdyby wszyscy płacili według tych samych zasad.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#LesławGajek">Do tej pory, a więc w roku poprzednim, była zasada oskładkowania umów zlecenia, nie jest to więc zupełnie nowa zasada. Obserwuje się też zjawisko takie, że wielu pracodawców przechodzi masowo z normalnych umów o pracę na umowy zlecenia.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#LesławGajek">Mogę podać dane, które mówią, że w roku 1998, kwota na którą zostały zawarte umowy zlecenia i umowy o dzieło wzrosła o 50% w stosunku do roku 1997. To zjawisko gwałtownie narasta. Jeżeli porównamy je ze spadkiem ściągalności składek, okaże się, że jest to niezwykle skorelowane jedno z drugim. A także z kłopotami finansowymi Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#LesławGajek">Jest taki efekt, że następuje wypływanie coraz większej kwoty przed oskładkowaniem, wypływanie z tej bazy, która służy do obliczenia składki na ZUS. Powstaje pytanie, czy utrzymać to zjawisko, czy też zapobiec mu. Naszym zdaniem jest to działanie łagodne, o wiele łagodniejsze niż podniesienie wymiaru procentowego składki. W którymś momencie stanie przed parlamentem taka decyzja, że w przypadku permanentnego deficytu w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, trzeba będzie podjąć taką dramatyczną decyzję, jak na przykład podniesienia wymiaru procentowego składki.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#LesławGajek">To, co proponujemy, jest łagodnym rozwiązaniem. To tylko uszczelnia system, który zrobił się dziurawy i coraz więcej pieniędzy ucieka przed oskładkowaniem. W moim przekonaniu jest to działanie, które ma sens, które ma pewien skutek ekonomiczny o który nam chodzi, to znaczy, że ubezpieczeni finansują w ramach solidaryzmu międzypokoleniowego poprzednie pokolenie, które pobiera już teraz świadczenia, a jednocześnie sami będą z tego korzystać w postaci podwyższonego świadczenia.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#LesławGajek">Prosiłbym państwa, aby spojrzeć na te propozycje w ten sposób i poprzeć ten projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanWyrowiński">Pan prezes był uprzejmy wspomnieć, że w 1998 roku wzrosła o 50% kwota, na którą zostały zawarte umowy zlecenia i umowy o dzieło. Jakiej wielkości wpływy w tej chwili byłyby konsekwencją przyjęcia tych rozwiązań? Czy tego rodzaju szacunek został przeprowadzony? Czy w ogóle możliwe jest dokonanie takiego obliczenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#LesławGajek">Możliwy jest szacunek, to nie są precyzyjne dane. Szacunek tej dokonany został na danych GUS dotyczących tzw. bezosobowych funduszy wynagrodzeń. Można obserwować po prostu, jak one rosną. Natomiast nie oznacza to, że wszystko przekłada się na oskładkowanie w tym nowym rozwiązaniu, ponieważ tu też są wyłączenia związane z krzyżowaniem się zarówno pracodawców, jak i umów.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#LesławGajek">Nie możemy więc precyzyjnie powiedzieć, jaki będzie z tego skutek finansowy. Niemniej jednak wyliczenia KBN na przykład, co do których osobiście mam wątpliwości, ponieważ według mnie są one zawyżone, mówią o kwotach Komitetu Badań Naukowych i Ministerstwa Edukacji Narodowej łącznie rzędu 400 mln zł. Mam duże wątpliwości, czy osiągniemy taki skutek, ponieważ już sama konstrukcja tego dokumentu wzbudzała moje zastrzeżenia. Ale takie rachunki były przeprowadzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanLityński">Panie prezesie, pan mówił, że trzeba będzie zwiększyć składki, ale przecież istnieją także inne możliwości. Na przykład zmniejszenie składki do otwartych funduszy emerytalnych, ponieważ i tak nieoczekiwanie dużo osób przystąpiło do otwartych funduszy emerytalnych, co spowodowało odpływ pieniędzy z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. I można zastanowić się nad zmniejszeniem wysokości części odpisu do otwartych funduszy emerytalnych. Rozumiem, że wywoła to pewien niepokój otwartych funduszy emerytalnych, niemniej jednak te fundusze mają, według wszelkich szacunków, znacznie większe wpływy, niż tego można było oczekiwać. Tak więc niekoniecznie musi być to wzrost składki. Byłoby to pójście najłatwiejszą drogą, ponieważ uderza się w tym przypadku tylko w pracowników. Natomiast w przypadku projektu rządowego jest to uderzenie we wszystkie strony. Sytuacja jest rzeczywiście trudna.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MaciejManicki">Tak na marginesie, po co było jeść tę żabę z funduszami. Nie kwestionuję tu znacznego udziału znanego ugrupowania w tym całym przedsięwzięciu. Jak pan mnie zmusi do tego, panie przewodniczący, to powiem, że zaliczyłem dywanik polityczny za to, że będąc sekretarzem stanu u ministra Bączkowskiego, który wówczas przedstawiał to z mównicy, głosowałem za odrzuceniem informacji, którą on przedstawił. Można to sprawdzić, bo już wówczas były wydruki imienne.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#MaciejManicki">Natomiast jeżeli chodzi o omawiany projekt, wobec sytuacji, jaką mamy z brakami wynikającymi z przedstawionego dokumentu, wnoszę o to, aby odroczyć posiedzenie Komisji w ramach pierwszego czytania do czasu uzupełnienia uzasadnienia o elementy wymagane przez regulamin. Chodzi mi o uzupełnienie o wyniki przeprowadzonych konsultacji, jak również o podstawowy akt wykonawczy, za który uważam - i nie zmieniam mojego stanowiska w tej sprawie, mimo opinii pani dyrektor na temat ważności owego dokumentu - rozporządzenie, o którym mowa w art. 3 proponowanej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanLityński">Rozumiem, że pan poseł złożył taki wniosek formalny. Osobiście apelowałbym do pana posła, aby wycofał ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MaciejManicki">Nie wycofam, ponieważ rząd notorycznie łamie obowiązujące prawo. Przykładem może być cała seria projektów ustaw kierowanych do Sejmu bez jakiegokolwiek zasięgania opinii związków zawodowych, co zresztą było potem efektem zdjęcia już jednej z ustaw z porządku dziennego Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanLityński">Jeżeli rząd dostarczy to dziś wieczór, to będziemy mieli możliwość zwołania posiedzenia na jutro rano.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MaciejManicki">Przepraszam bardzo, sam pan słyszał ze strony rządu, że termin przedstawienia opinii dla związków zawodowych mija 12 listopada. Dzisiaj jest 5 listopada.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanLityński">Proszę o wypowiedź przedstawiciela rządu w tej sprawie, a następnie pana prezesa, jeżeli można prosić.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#TeresaGuzelf">Jestem w pewnego rodzaju rozterce, ponieważ - jeszcze raz podkreślam - pierwsze uzgodnienia projektu były w sierpniu. Na tamte uzgodnienia otrzymaliśmy cały szereg uwag od prawie wszystkich partnerów, a więc związków zawodowych, organizacji pracodawców, jak również z poszczególnych resortów i innych organizacji. Wszystkie te uwagi zostały uwzględnione. Przede wszystkim zostały uwzględnione uwagi ZUS, jako partnera Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, przy projektowaniu przepisów ustawy. Uwzględnienie tych uwag spowodowało, że projekt nabrał nowego kształtu. Uznaliśmy więc, a wcale nie musieliśmy tego robić, że po uwzględnieniu uwag należy ten projekt jeszcze raz dać do konsultacji. Właśnie po to, aby dać wszystkim partnerom szanse na zapoznanie się z uwagami innych partnerów. I te uwagi jeszcze dzisiaj nie spłynęły.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#TeresaGuzelf">Dziś mam przy sobie uwagi Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych z datą 3 listopada i więcej nie. Spodziewam się, że w terminie do 12 listopada, pozostali partnerzy społeczni nadeślą swoje uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AnnaBańkowska">W tym momencie warto zapytać, bo jeżeli pani dyrektor mówi, że opinia pracodawców już jest, może przedstawiłaby nam konkluzję, to znaczy do czego ta konkluzja zmierza, bo to jest ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MaciejManicki">Panie przewodniczący, to, czy dziś, czy wczoraj wpłynęła jakaś opinia, nie zmienia faktu, że projekt ustawy nie zawiera elementów wymaganych przez regulamin. Wnoszę o odroczenie rozpatrywania tego dokumentu do czasu jego uzupełnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanLityński">Za chwilę przejdziemy do głosowania, tylko przypomnę art. 56a ust. 2, który mówi: „Marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, może zwrócić do Rady Ministrów pilny projekt ustawy w celu uzupełnienia, jeżeli dostarczone dokumenty są niekompletne”.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JanLityński">Art. 31 odpowiednio - to znaczy Komisja nie zwrócić projektu Radzie Ministrów, ale oczywiście Komisja może przegłosować taką potrzebę, chciałem tylko zwrócić uwagę, że umotywowany do tego typu działań jest Marszałek Sejmu, a nie Komisja.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#JanLityński">Wniosek pana posła spełnia wszystkie wymogi formalne, przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku posła Manickiego?</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#JanLityński">W głosowaniu 4 posłów było za, 5 przeciw, przy 1 wstrzymującym się. Wniosek nie został przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#MaciejManicki">W tej sytuacji mam wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanLityński">Za chwilę będziemy głosować następny wniosek posła Manickiego. Czy są jeszcze jakieś uwagi merytoryczne?</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JanLityński">Przypominam, że jest propozycja prezydium powołania podkomisji.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JanLityński">Wniosek o odrzucenie będzie głosowany w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#JanLityński">Nie ma uwag. Wobec czego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#JanLityński">Kto jest za wnioskiem pana posła Manickiego o przedstawienie Sejmowi propozycji odrzucenia projektu ustawy w pierwszym czytaniu?</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#JanLityński">Za wnioskiem posła Manickiego opowiedziało się 3 posłów, pięciu było przeciw, przy 2 wstrzymujących się. Wniosek nie został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#JanLityński">W związku z tym, jeżeli nie będzie sprzeciwu, Komisja przyjmuje wniosek prezydium Komisji o powołanie podkomisji. Jeżeli tak jest, proszę o zgłaszanie kandydatów do podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AnnaBańkowska">Proponuję pana posła Manickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MaciejManicki">Jako kandydat, muszę zapytać, kiedy jest przewidziana praca podkomisji, bo od tego uzależniam swoją zgodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanLityński">O tym zadecyduje podkomisja, kiedy się ukonstytuuje. Na razie nie mamy pozytywnej odpowiedzi Marszałka, a właściwie mamy odpowiedź wymijającą na nasz wniosek o przełożenie rozpatrywania tego projektu na forum Sejmu, to znaczy Marszałek odpowiedział, że jeżeli Komisja nie zdąży, to wówczas zastanowi się nad tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MaciejManicki">Może ja powiem w ten sposób: 10 listopada nie mogę pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanLityński">Mam pytanie do pana prezesa, ponieważ wydaje mi się, że rozsądniej byłoby pracować nad tym projektem nie do 16 listopada tylko nawet do grudniowego. Jeżeli ZUS podzieli tę opinię, to przygotowalibyśmy się na pracę trochę dłuższą. Jest to bardzo trudny projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AnnaBańkowska">Wszyscy wiemy, jaka była dziś możliwość załatwienia tej sprawy na posiedzeniu Komisji. Wszyscy liczyli też na mój głos za odrzuceniem. Wstrzymałam się od głosu po to, aby tych prac nie przerywać, ale jednocześnie uważam, że nie ma mowy o tym, abyśmy zdążyli z tym projektem do następnego posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#AnnaBańkowska">Jestem ufna w to, że koalicja podejdzie do sprawy poważnie, a powaga i odpowiedzialność muszą znaleźć swój wyraz w tym, że będziemy pracować nad tym projektem nie do 16 czy 17 listopada, tylko do następnego posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#AnnaBańkowska">W przeciwnym wypadku nie będzie dobrze. Najgorsze są niedopatrzenia i niedoróbki. Może się zdarzyć, że będziemy kolejny raz poprawiać rzeczy, które zrobią więcej bałaganu niż pożytku.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#AnnaBańkowska">Zwracam się w tym momencie do koalicji o dobrą wolę, a także do strony rządowej, abyście państwo, w porozumieniu z Marszałkiem wyszli z tonu pilności w tym sensie, żeby wniosek prezydium o przesunięcie terminu rozpatrywania tego projektu na forum plenarnym Sejmu został przyjęty, a termin przesunięty z 16 listopada na następne posiedzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanLityński">Panie prezesie, gdybyśmy zakończyli prace w podkomisji tak, żeby można było pracować nad tą ustawą w Sejmie na pierwszym posiedzeniu grudniowym, czy to byłoby dobrze?</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JanLityński">To jest trudny projekt, wymaga czasu, żeby to zrobić rzetelnie, tymczasem, z całym szacunkiem, ale doświadczenia uczą, że trzeba bardzo uważnie patrzeć na propozycje aktów wykonawczych, że zawierają one wiele nieścisłości, które trzeba poprawiać, a nie wszystkie udaje się poprawić, zwłaszcza w trybie pilnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#TeresaGuzelf">Uchylam się od odpowiedzi w sprawie, którą ostatnio poruszaliśmy. Chcę zwrócić państwa uwagę na fakt, że niektóre przepisy muszą wejść 1 stycznia 2000 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AnnaBańkowska">A pamięta pani naszą poprawkę przy uchwalaniu tej ustawy? Chodziło właśnie o składkę na ubezpieczenia wypadkowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanLityński">Powołujemy podkomisję i zobaczymy co będzie dalej. Zwracamy się oczywiście do podkomisji o jak najszybszą pracę, ale co wyjdzie, to wyjdzie. Trudno, Sejm nie jest maszynką do przetwarzania projektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#EwaTomaszewska">Chciałam zgłosić do podkomisji pana przewodniczącego Wojtczaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanLityński">Mamy już dwie osoby i jedną warunkowo, ponieważ pan poseł Macner został zgłoszony. Zgłaszam pana posła Szejnfelda. Został też zgłoszony pan poseł Berdychowski.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#JanLityński">W ten sposób mamy już 5 osób, z zachowaniem reprezentacji Czy ktoś zgłasza jeszcze jakąś kandydaturę?</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#JanLityński">Nie ma innych zgłoszeń. Czy jest jakiś sprzeciw? Nie ma. Czy pan poseł Manicki zgadza się wejść do podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MaciejManicki">Już odpowiedziałem. Zgadzam się, pod warunkiem, że podkomisja nie będzie pracowała 10 listopada. Tego dnia nie mogę.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanLityński">My nie możemy ustalać harmonogramu prac podkomisji. Mam nadzieję, że pan poseł dojdzie do porozumienia z podkomisją. Uważam, że Komisja powołała podkomisję w składzie 5 osób, z ewentualnym wakatem dla przedstawiciela PSL. Jeżeli nie ma żadnych innych uwag, zamykam posiedzenie. Dziękuję wszystkim, podkomisję proszę o ukonstytuowanie się.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>