text_structure.xml
55 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BronisławGeremek">Otwieram posiedzenie Komisji. Wszyscy posłowie otrzymali porządek dzienny posiedzenia. Jeżeli nie ma do niego uwag, to stwierdzam, że został on przyjęty. Przystępujemy do procedowania.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BronisławGeremek">Punkt pierwszy porządku dziennego przewiduje rozpatrzenie wniosku Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ponowne rozpatrzenie ustawy z dnia 26 kwietnia 2001 r. o zmianie ustawy o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych, ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej, ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich oraz ustawy o ochronie zwierząt. Wniosek Prezydenta RP uzasadni szefowa KP, pani Jolanta Szymanek-Deresz.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JolantaSzymanekDeresz">Mam zaszczyt przedstawiać wniosek Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ponowne rozpatrzenie ustawy z dnia 26 kwietnia 2001 r. o zmianie czterech ustaw: ustawy o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych, ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej, ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich oraz ustawy o ochronie zwierząt.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JolantaSzymanekDeresz">Zawetowana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ustawa proponuje zmiany czterech ustaw, co uzasadnia się dostosowaniem polskich przepisów do wspólnotowego prawa weterynaryjnego. W toku procesu legislacyjnego nie było wątpliwości, że takie działanie jest konieczne. Jak wynikało z opinii kierowanych, jeszcze do dnia wczorajszego, do Kancelarii Prezydenta, dostosowanie to było zabiegiem bardzo pilnym. Przy tej okazji wyłaniają się pytania fundamentalne dla polskiego procesu legislacyjnego. Chodzi mi głównie o sytuację, w jakiej znalazła się Polska w kontekście negocjacji o przystąpienie do UE. Zatem czy pod szyldem dostosowywania polskiego prawa do wymogów UE i w toku tego postępowania dopuszczalne jest wprowadzanie zmian, które z tym dostosowaniem nie mają nic wspólnego, i czy powinno się tolerować zmiany wręcz sprzeczne z prawem unijnym? Dalej należy postawić sobie pytanie, czy w ogóle racjonalne jest nowelizowanie w jednym akcie prawnym tak różnych materii i łączenie spraw niezwykle istotnych dla naszej integracji z UE z rozwiązaniami, które są tworzone spontanicznie w trakcie procesu legislacyjnego? Jednym z podstawowych zarzutów i argumentów w uzasadnieniu weta Prezydenta RP jest to, iż w projekcie ustawy nie uwzględniono propozycji zawartych w przedłożeniu rządowym ustawy o ochronie zwierząt. Dlaczego tak się stało? Rządowe propozycje faktycznie zmierzały do harmonizacji naszego prawodawstwa z prawem unijnym, natomiast w trakcie procesu legislacyjnego zastąpiono je przepisami, które znacznie łagodzą rygory ochrony zwierząt. W rezultacie ustawa z dnia 26 kwietnia 2001 r. umożliwia zadawanie zwierzętom bólu i cierpienia ponad uzasadnioną potrzebę.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JolantaSzymanekDeresz">Należy poszukać odpowiedzi, jak ma postąpić Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, któremu przedkładana jest do podpisu ustawa tak obszerna, normująca nieporównywalne ze sobą zagadnienia, która dodatkowo niezgodna jest z prawem wspólnotowym. Czy Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej uznając priorytet integracji instytucjonalnej, polegającej na dostosowaniu struktur polskich służb weterynaryjnych do wzorców europejskich, może podpisać ustawę, która w innym przepisie ignoruje prawo unijne? Dyrektywa Rady nr 86/609/EEC z 24 listopada 1986 r. w sposób nie budzący wątpliwości zakazuje wykorzystywania do celów doświadczalnych bezpańskich zwierząt należących do gatunków udomowionych. Polskie prawo po wejściu w życie zakwestionowanej ustawy dopuszczałoby wbrew tej dyrektywie możliwość eksperymentowania na takich zwierzętach, wyznaczając jednocześnie bardzo elastyczną, niedookreśloną granicę uznania tej dopuszczalności. Przepis stanowi, że eksperymenty takie byłyby dopuszczalne, gdyby doświadczenia przeprowadzane na innych zwierzętach nie dały oczekiwanego rezultatu. Oznacza to daleko idącą uznaniowość, bez przestrzegania żadnych ustalonych wcześniej kryteriów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JolantaSzymanekDeresz">Znamienne jest, że w toku tego procesu legislacyjnego, któremu pan prezydent zarzuca odstąpienie od projektu rządowego, nie uczestniczyli przedstawiciele organizacji pozarządowych. Tym samym ich opinia nie była brana pod uwagę, chociaż była wielokrotnie wyrażana w środkach masowego przekazu. Natomiast ustawodawca, mimo wielu głosów, które przemawiały przeciwko wprowadzeniu zapisu sprzecznego z dyrektywą Rady Wspólnot Europejskich, nie uwzględnił tych głosów.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JolantaSzymanekDeresz">Po zawetowaniu tej ustawy przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej pojawiały się głosy, że trzy ustawy wymienione przed ustawą o ochronie zwierząt, które miały być nowelizowane, zawierają unormowania niezwykle istotne dla naszego procesu integracji z UE oraz że waga tych unormowań przeważa interes, jaki stał za tym, aby nie dopuścić do doświadczeń na zwierzętach bezdomnych i dzikich. Prawo jest jedno i nie ma kryterium, które pozwala na rozróżnienie prawa istotnego od błahego. Każdy przepis ustawy powinien spełniać określone wymogi. Polska przystępując do procesu stowarzyszeniowego podjęła określone zobowiązania, które w zakwestionowanej ustawie potraktowane zostały wybiórczo. W trzech ustawach następuje proces dostosowania do wymogów unijnych, natomiast w czwartej doszło do wprowadzenia zapisu ewidentnie sprzecznego z dyrektywą europejską. Fakt niezgodności nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt z dyrektywą z 1986 r. nie jest przez nikogo kwestionowany.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JolantaSzymanekDeresz">Nie będę szczegółowo omawiała poszczególnych sprzeczności, ponieważ zostały one szczegółowo przedstawione w pisemnym uzasadnieniu. Zwrócę jednak uwagę na to, że powołując się na dyrektywy unijne, szczególnie akcentowałam rok 1986. Dyrektywa, która bezwzględnie zakazuje prowadzenia eksperymentów na zwierzętach dzikich i bezdomnych, pochodzi z 1986 r. Art. 24 tej dyrektywy stanowi, że jej przepisy nie ograniczają państwom członkowskim możliwości wprowadzenia bardziej rygorystycznych środków, mających na celu ochronę zwierząt. Zatem dyrektywa ta określa minimum zakresu ochrony zwierząt i państwa członkowskie ustanawiać mogą jedynie rygory surowsze, natomiast nasza ustawa z 26 kwietnia 2001 r. nie spełnia nawet tych minimalnych wymogów.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JolantaSzymanekDeresz">Powrócę raz jeszcze do daty uchwalenia dyrektywy, czyli do roku 1986. Proszę zwrócić uwagę, że nasze prawo z roku 2001 nie spełnia nawet minimalnych wymogów.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JolantaSzymanekDeresz">Po skierowaniu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wniosku do Sejmu o ponowne rozpatrzenie ustawy, rząd podjął prace nad projektem kolejnej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Treść tego projektu i treść komunikatu, który został ogłoszony 5 czerwca 2001 roku, potwierdza niezgodność zakwestionowanej ustawy z prawem wspólnotowym. Autorzy projektu słusznie twierdzą, że konieczne jest osiągnięcie pełnej zgodności w zakresie zapewnienia zwierzętom odpowiednich warunków utrzymania, żywienia i pielęgnacji w momencie naszej akcesji. Rozbieżność w tym zakresie doprowadzi do nierównych warunków konkurencji i pośrednio może spowodować nieprawidłowe funkcjonowanie europejskiego rynku wewnętrznego. Jest to nowy projekt rządowy, ale pragnę przypomnieć, mówiłam o tym także na wstępie, że zmiana ustawy o ochronie zwierząt została dokonana wbrew projektowi rządowemu. Dowodzi to, iż stanowisko rządu i ustawodawcy polskiego jest w tej kwestii odmienne. Podkreślam, że ustawodawca polski w sposób świadomy dopuścił do tego, że ustawa o ochronie zwierząt zawiera przepis ewidentnie sprzeczny z dyrektywą europejską. Ponadto zostało to uczynione wbrew stanowisku rządu i w sposób całkowicie świadomy.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JolantaSzymanekDeresz">Jak zatem mamy dzisiaj odnieść się do projektu rządowego, który przyznaje, że w procesie legislacyjnym doszło do uchybień wobec dyrektywy europejskiej? Jakie mamy gwarancje, że uchybienia te zostaną naprawione w kolejnym procesie legislacyjnym? Nie możemy mówić o żadnym procesie naprawczym, bowiem nie mamy gwarancji, że ustawodawca powtórnie nie zajmie takiego stanowiska, jak w przypadku uchwalania zawetowanej dziś ustawy. Podkreślam zatem, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej dopatrzył się w procesie legislacyjnym także i takich uchybień, które nie należą do formalnych, ale świadczą o sprzeczności poglądów rządu i ustawodawcy w zakresie eksperymentów na zwierzętach dzikich i bezdomnych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JolantaSzymanekDeresz">Po podjęciu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej decyzji o zawetowaniu ustawy w prasie ukazało się szereg publikacji na ten temat. Publikacje, które pokazały się w ważnych periodykach, takich jak „Polityka” czy dziennik „Rzeczpospolita” wskazują na to, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej występując w obronie zwierząt nie działał w osamotnieniu. Wprost przeciwnie, jego sprzeciw spotkał się aprobatą i zrozumieniem opinii publicznej, nie mówiąc już o bardzo pozytywnej reakcji organizacji pozarządowych, których celem statutowym jest ochrona zwierząt.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JolantaSzymanekDeresz">Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest zwolennikiem szybkiego dostosowania polskiego prawa do prawa wspólnotowego. Z należytą uwagą podchodzi do wszelkich przekształceń strukturalnych zbliżających nas do UE, jednakże nie za wszelką cenę. W przypadku ustawy z dnia 26 kwietnia 2001 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej podjął jedyną słuszną decyzję. Zapobiegł psuciu prawa chroniąc polskiego ustawodawcę przed odstępstwem od wcześniejszych zobowiązań, a co dla wielu obywateli najważniejsze, stanął w obronie zwierząt, nie godząc się na zadawanie im zbędnych cierpień.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JolantaSzymanekDeresz">Należy przyznać, że decyzja Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o zawetowaniu ustawy z dnia 26 kwietnia 2001 r., która wprowadzała zmiany w czterech ustawach, spowodowała problem wymagający szybkiego rozwiązania. Rozumiem, że właśnie to spowodowało przyjęcie tak pilnego trybu prac nad wetem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Problem ten ukazuje jednak pewne praktyki, o których mówiłam na wstępie, czyli wprowadzanie zmian do pakietu ustaw normujących różną materię. Zaistniałe komplikacje powinny sugerować czy wręcz dyktować, aby ustawy zmieniające szereg ustaw nie były ujmowane w jednym akcie ustawodawczym. Kiedy mamy do czynienia z bardzo różnorodną tematyką w poszczególnych ustawach, zmiany powinny następować również w oddzielnych aktach prawnych. Łączenie ustaw doprowadziło w sytuacji zakwestionowania wadliwego przepisu do opóźnienia wejścia w życie pozostałych uregulowań, których funkcjonowanie jest bardzo pożądane. Niestety, konstytucja nie upoważnia Prezydenta RP do odmowy podpisania części ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JolantaSzymanekDeresz">Obecnie podjęcie decyzji w sprawie ustawy z dnia 26 kwietnia 2001 r. należy do Sejmu. Jeśli weto Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostanie przyjęte, zapobiegnie to włączeniu do polskiego prawa przepisów złych, niehumanitarnych i sprzecznych z prawem wspólnotowym. Pragnę zapewnić, że w takiej sytuacji Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wraz z podległymi mu służbami będzie orędownikiem jak najszybszych działań legislacyjnych zmierzających do rzeczywistego, a nie pozornego dostosowania polskiego prawa do wymogów UE.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JolantaSzymanekDeresz">Pragnę podkreślić także, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wetując tę ustawę wystąpił nie tylko w interesie dobrego prawa, rozumianego jako zespół norm zgodnych z prawem unijnym, ale także w interesie prawa, które powinno być wykładnikiem naszego poziomu cywilizacyjnego, czyli powinno odzwierciedlać jego humanitaryzm, który przejawia się również w stosunku do zwierząt. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wystąpił w ochronie zwierząt.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BronisławGeremek">Zawetowana ustawa nosiła pakietowy charakter z inicjatywy rządu. Komisja Prawa Europejskiego zwróciła uwagę przedstawicielom rządu na samym początku naszej współpracy, że opowiadamy się raczej za rozpatrywaniem pojedynczych ustaw. Uzasadnieniem łącznego ich traktowania był ścisły związek merytoryczny.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BronisławGeremek">Pozwalam sobie także zwrócić uwagę pani minister Jolanty Szymanek-Deresz, że bezzasadne jest stwierdzenie, iż Komisja świadomie podjęła decyzję sprzeczną z prawodawstwem europejskim. Naszej Komisji nie przedstawiono dyrektywy, do której odwołuje się Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Nie zgadzam się również z zarzutem o świadome działanie, bo to nie odpowiada sytuacji rzeczywistej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JolantaSzymanekDeresz">Miałam na myśli proces legislacyjny w parlamencie, gdzie ustawodawca polski w sposób świadomy odstąpił od projektu rządowego i w sposób świadomy podjął decyzję sprzeczną z dyrektywą unijną uchwalając tę ustawę. Nie mówiłam o Komisji Prawa Europejskiego, tylko o ustawodawcy, mając na myśli parlament.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BronisławGeremek">Stwierdzam raz jeszcze, że podtrzymuję moje zdanie. Parlament, mimo uchwały w tej sprawie, nie otrzymał kompletnego zestawienia aktów prawnych UE w trakcie rozpatrywania tej ustawy. Element świadomej decyzji także nie wchodzi w tym przypadku w grę, natomiast istotnie rozumiem wszystkie pozostałe kwestie, które pani minister Jolanta Szymanek-Deresz zechciała przedstawić, a wiele z nich w pełni podzielam.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BronisławGeremek">Proszę przedstawicieli rządu o przedstawienie stanowiska.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BronisławGeremek">Zanim jednak do tego przejdziemy, chcę zawiadomić Komisję, że otrzymałem list od prezesa Rady Ministrów zawiadamiający o tym, że Radzie Ministrów został przedłożony projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt uzgodniony z organizacjami statutowo zajmującymi się ochroną zwierząt oraz, że projekt ten uzyskał wstępną akceptację Rady Ministrów. Pan premier Jerzy Buzek zapowiada, w razie zaistnienia odpowiedniej sytuacji, zgłoszenie tego projektu do laski marszałkowskiej.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BronisławGeremek">Teraz proszę o przedstawienie stanowiska przez przedstawicieli rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RobertGmyrek">Myślę, że na tej sali nie ma nikogo, który byłby przeciwko zagadnieniom, które są związane z dobrym stanem zwierząt i ochroną ich praw. Wiąże się to ściśle z człowieczeństwem i mam nadzieję, iż ten aspekt będzie brany pod uwagę w propozycji, którą przedstawi rząd.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#RobertGmyrek">Widząc wagę problemów i szukając kompromisów w tej niezwykle trudnej sytuacji rząd, przedstawił projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt, który uzgodnił ze środowiskami statutowo zajmującymi się sprawami ochrony zwierząt oraz z innymi resortami. W projekcie, który został przedstawiony na posiedzeniu Rady Ministrów, ujęto dodatkowo zagadnienia, które wynikły z kolejnych przepisów prawa ustanowionego obecnie w UE, np. zakaz utrzymywania niosek w systemie bateryjnym czy cieląt w pojedynczych boksach. Usunięty został także kontrowersyjny zapis dopuszczający możliwość wykorzystywania do doświadczeń zwierząt bezdomnych. Faktycznie trzeba dodać, że w świetle ustawy z 26 kwietnia 2001 r. takie badania czy doświadczenia były dopuszczalne, jednak w świetle przepisów zawartych w ustawie o ochronie zwierząt wynika, że ostateczną zgodę uzyskuje się od Komisji Etycznej. Członkami tej Komisji są miedzy innymi organizacje, które statutowo zajmują się ochroną praw zwierząt i jestem przekonany, że w żadnym przypadku nie doszłoby do udzielenia takiej zgody.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#RobertGmyrek">Rząd podejmując takie działania pokazuje silną wolę zmiany tej ustawy, kierując się niezwykłą wagą problematyki zawartej w tej ustawie. Warunkiem akcesji Polski do UE jest pełna harmonizacja prawa i jego wdrożenie jeszcze przed wejściem w struktury piętnastki. Jak ważna jest ta ustawa, świadczy fakt, że dotyczy ona obszaru uregulowanego w około 500 aktach prawnych. Dlaczego starano się połączyć kilka aktów prawnych? Jednym z celów tej ustawy było wprowadzenie właściwego organu kontrolnego - Inspekcji Weterynaryjnej, która byłaby organem odpowiedzialnym za sprawowanie nadzoru w zakresie dobrostanu zwierząt. Inspekcja Weterynaryjna prowadziłaby nadzór szczególnie w dodatkowych działach, które obecnie podlegają wielu negatywnym opiniom, takich jak transport zwierząt czy schroniska dla zwierząt. Głównym celem wnioskodawcy było, aby te akty połączyć ustawowo. Również w wyniku tego połączenia dopisano do katalogu powinności powiatowego lekarza weterynarii prowadzenie rejestru podmiotów zajmujących się hodowlą zwierząt laboratoryjnych.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#RobertGmyrek">Rząd rozumie niezwykłą wagę tych ustaw, szczególnie ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej i ma na względzie konsekwencje, jakie wynikają z ich niezaaprobowania. Przede wszystkim wiąże się to z opóźnieniem w negocjacjach, gdyż jak wcześniej wspomniałem, sprawy weterynaryjne stanowią znaczną część obszaru „Rolnictwo” i UE przykłada szczególnie dużą wagę do harmonizacji i implementacji prawa przed akcesją. Konsekwencją są także duże opóźnienia związane z Narodowym Programem Przygotowania Polski do Członkostwa w UE. Istnieje także duże ryzyko ograniczenia wymiany handlowej zwierzętami oraz produktami pochodzenia zwierzęcego zarówno z krajami członkowskimi UE, jak i innymi krajami stosującymi wymogi wspólnotowe.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#RobertGmyrek">Ważny jest także fakt, że podkreślano, iż ustawa ta pomoże nam zdecydowanie w uzyskaniu statusu kraju wolnego od niektórych chorób zwierząt. Mam na myśli głównie pomór świń oraz zmianę kategoryzacji w zakresie BSE. Nie mamy także możliwości wprowadzenia regionalizacji w określaniu występowania chorób zakaźnych. Problem polega na tym, że jakiekolwiek ognisko choroby zakaźnej, np. w województwie podkarpackim spowoduje, że cały kraj zostanie wyłączony, jako region zagrożony.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#RobertGmyrek">Ustawa ta umożliwiała nam także zakończenie niepewności wśród podmiotów zajmujących się przetwórstwem artykułów pochodzenia zwierzęcego. Problemy te powodują, że do tej ustawy zostanie wydana znaczna ilość rozporządzeń, które wyjaśnią w szczegółach, jakie należy spełnić standardy, aby móc wejść na rynek unijny.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#RobertGmyrek">Kolejnym poważnym problem jest sprawa laboratoriów diagnostycznych. W myśl tej ustawy laboratoria te znajdujące się obecnie w bardzo trudnej sytuacji, miały możliwość uzyskania dodatkowych środków finansowych w ramach konta specjalnego, niezwłocznie po podpisaniu tej ustawy. Fundusze te umożliwiłyby im funkcjonowanie w bieżącym roku.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#RobertGmyrek">Kolejna sprawa, która została podniesiona przez negocjatora, dotyczy funduszu PHARE. Zostały określone środki, które przeznaczono na modernizację laboratoriów weterynaryjnych i identyfikację zwierząt. Brak przepisów dotyczących znakowania i rejestracji zwierząt uniemożliwia rozpoczęcie, zgodnie z harmonogramem od 2002 r., obowiązkowego znakowania bydła, a następnie innych zwierząt. Może to skutkować poważną utratą środków pomocowych z UE przeznaczonych na ten cel. Nieoznakowanie zwierząt także na pewno opóźni proces negocjacji, ponieważ na rynku unijnym od tego uzależniona jest np. możliwość wprowadzania do obrotu wołowiny.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#RobertGmyrek">Ważne jest także, że nowe przepisy prawa wprowadzają rozwiązania związane z utrzymaniem pełnego i skutecznego systemu kontroli rynku wewnętrznego. Dotyczy to np. nowych zasad kontroli weterynaryjnej zwierząt żywych i produktów pochodzenia zwierzęcego na granicach Polski, jako przyszłych granicach zewnętrznych UE. Dawało to możliwości stworzenia sieci informatycznej łączącej jednostki organizacyjne polskiej służby weterynaryjnej z odpowiednimi jednostkami służb państw członkowskich i zwalczania ognisk zwierzęcych chorób zakaźnych zgodnie z przepisami UE. Generalnie oznaczało to wprowadzenie procedur kontroli stosowanych w handlu wewnątrzwspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#RobertGmyrek">Nie bez znaczenia jest również wspomnienie w ustawie o hodowli, która dawała możliwość prowadzenia rejestrów hodowlanych wśród tych podmiotów, które statutowo zajmują się hodowlą. Mogłyby one prowadzić księgi i rejestry zwierząt hodowlanych.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#RobertGmyrek">Podkreślenia wymaga również fakt, że w oficjalnych informacjach, które otrzymaliśmy z Brukseli, strona unijna jednoznacznie zapowiedziała, że jeżeli do 14 czerwca nie powstanie ustawa dostosowująca polskie przepisy weterynaryjne do wymogów UE, to Komisja Europejska nie będzie w stanie przedłożyć projektu zrewidowanego, wspólnego stanowiska w obszarze „Rolnictwo”. Polska byłaby jedynym krajem z grupy luksemburskiej, dla której ten dokument nie byłby gotowy.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#RobertGmyrek">Myślę, że determinacja rządu i ta sytuacja pokazują, że rząd niezwykle poważnie traktuje sprawy związane z ochroną praw zwierząt i rozumie, że w zawetowanym pakiecie ustaw znajdują się niezmiernie ważne przepisy prawa, od których zależą negocjacje i tempo wejścia Polski do UE.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#RobertGmyrek">Jednocześnie rząd deklaruje, że w przypadku odrzucenia weta Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, proponowane rozwiązania, które zostały przedstawione Radzie Ministrów, umożliwią bardzo szybkie wprowadzenie korekt prawnych w aspektach podniesionych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz środowiska statutowo związane z problematyką ochrony zwierząt.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BronisławGeremek">Mam pytanie do pana ministra Artura Balazsa, czy rząd zwraca się do Komisji Prawa Europejskiego i do Sejmu o ponowne uchwalenie ustawy, dodając jednocześnie zapowiedź inicjatywy?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ArturBalazs">Rząd obradował już nad projektem nowelizacji ustawy w przypadku odrzucenia weta prezydenckiego. Zostały w niej uwzględnione rozwiązania w zakresie ochrony zwierząt, na które Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej zwrócił uwagę wetując tę ustawę. W przypadku odrzucenia weta rząd w trybie pilnym i natychmiastowym wniesie ten projekt do parlamentu. Konsekwencje przyjęte prezydenckiego weta będą naprawdę niewyobrażalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BronisławGeremek">Czy ktoś z państwa ma pytania i uwagi?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#BronisławGeremek">Swoją opinię przedstawi pan poseł Józef Pilarczyk, sprawozdawca ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefPilarczyk">Jak pan poseł Bronisław Geremek powiedział, byłem posłem sprawozdawcą tej ustawy i czuję się, w pewnej mierze, odpowiedzialny za przedstawione zarzuty. Chcę jednak uściślić, że faktycznie nastąpiło rozluźnienie prawa w zakresie wykorzystywania zwierząt do doświadczeń, ale zdecydowanie protestuję przeciwko takiemu prezentowaniu tego problemu. W opinii publicznej zostało to nagłośnione w ten sposób, że Sejm uchwalił ustawę, która doprowadzi do używania bezdomnych zwierząt do doświadczeń.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefPilarczyk">Po pierwsze, trzeba wiedzieć, jaka jest skala dokonywania doświadczeń na zwierzętach. Po drugie, jaki procent stanowią w tym zwierzęta bezdomne. Po trzecie nie jest prawdą, że prowadzący doświadczenia będą mogli bez żadnych ograniczeń używać takich zwierząt. Mogą to robić wyłącznie w wyjątkowych przypadkach. W ustawie wymienione są warunki pod jakim mogą ich używać, po wyrażeniu zgody przez Komisje Etyczną do spraw doświadczeń na zwierzętach. Jeżeli można temu zapisowi postawić jakikolwiek zarzut, to tylko i wyłącznie taki, że rzeczywiście przepis ten jest niezgodny z prawem UE. Natomiast uważam, że mamy jeszcze dość dużo czasu, żeby tego typu uchybienia usunąć.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JózefPilarczyk">Nie wiem, jakimi argumentami dysponował Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej mówiąc o tym, że prowadzenie działalności polegającej na hodowli zwierząt pozostaje bez kontroli, bez wydawania zezwoleń. Otóż pragnę zwrócić uwagę, że ustawa o nadzorze weterynaryjnym, czyli właściwa ustawa weterynaryjna przenosi do katalogu zadań Inspekcji Weterynaryjnych między innymi wydawanie urzędowych zezwoleń w ramach decyzji administracyjnych na prowadzenie hodowli. Wydaje mi się, że ten argument uzasadnienia weta jest chybiony.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JózefPilarczyk">Następnym chybionym argumentem jest to, że prawo europejskie zabrania używania hormonów w rozrodzie zwierząt gospodarskich. Proszę zwrócić uwagę, jak mało precyzyjne przepisy obowiązywały w tym zakresie do tej pory w ustawie o ochronie zwierząt. Mówiły one jedynie o tym, że preparatów hormonalnych nie należy podawać w paszy. Rząd, Komisja Prawa Europejskiego i Sejm starały się to naprawić. Dopuszczono stosowanie hormonów jedynie w leczeniu i w rozrodzie. Nie wiem, jakimi opiniami czy ekspertyzami dysponował Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej przygotowując wniosek, ale stosowanie hormonalnej stymulacji rozrodu nie jest dobrym argumentem. Tego typu zabiegi i środki lecznicze, stosowane są nie tylko u zwierząt, ale również u ludzi, więc wydaje mi się, że argumentacja uzasadniająca weto szukana była za wszelką cenę i jest czasem chybiona. Proszę zauważyć, jakie skutki w zakresie prawa weterynaryjnego może spowodować nieuchwalenie tej ustawy. Odkładamy co najmniej na kilka miesięcy problem dostosowania prawa weterynaryjnego, od którego w wielu aspektach zależy cały proces dostosowawczy polskiego rolnictwa, przemysłu mięsnego, w ogóle przemysłu przetwórczego. Przecież ustawa weterynaryjna reguluje wszystkie sprawy związane z nadzorem nad produkcją i przetwarzaniem artykułów rolno-spożywczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BronisławGeremek">Pan poseł Jan Maria Jackowski chce złożyć wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanMariaJackowski">Znaczna część tej debaty odbyła się już podczas rozpatrywania projektu tej ustawy. Składam wniosek formalny o przejście do procedowania w Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BronisławGeremek">Nie przyjmuję wniosku, ponieważ nie jest on zgodny z regulaminem Sejmu. Mogę natomiast zapewnić pana posła Jana Marię Jackowskiego, że wszystko wskazuje na to, iż w szybki i właściwy sposób rozpatrzymy tę sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#CezaryBanasiński">Chce bardzo mocno poprzeć stanowisko pana posła Józefa Pilarczyka, zwracając uwagę wyłącznie na kwestie prawnicze i europejskie. Rzeczywiście zaszło naruszenie prawa, jeśli chodzi o bezpańskie psy i koty. Zaistniała kolizja z dyrektywą Rady, natomiast w całości nie znajduję w prawie europejskim uregulowania dotyczącego zwierząt dzikich. W art. 7 dyrektywa pozwala na tego typu badania, doświadczenia na dzikich zwierzętach nie mogą być przeprowadzane, chyba że badania na innych zwierzętach nie wystarczyłyby do osiągnięcia celów badania. W uzasadnieniu odmowy podpisania ustawy Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej sugeruje, że faktycznie wykorzystanie tych zwierząt będzie dopuszczalne w ramach swobodnego uznania. Nie może być o tym mowy, ponieważ każde doświadczenie, powtarzam: każde, i jest to zgodne z brzmieniem obowiązującej ustawy, wymaga, tak jak powiedział pan poseł Józef Pilarczyk, zgody właściwej Komisji Etycznej. Czyli, podkreślam, nie mamy do czynienia ze swobodnym uznaniem.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#CezaryBanasiński">Drugim argumentem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej była możliwość podawania zwierzętom substancji o działaniu hormonalnym. Przyjęta przez Sejm ustawa zawęża zakres dozwolonych działań. Zakazuje ona podawania tego rodzaju środków pozajelitowo, a według informacji, które dostałem od członków Komisji Etycznej, poprzez terapeutyczne stosowania substancji hormonalnych przy schorzeniu układu rozrodczego zwierząt, jak również przy indukcji ciężko przebiegających porodów możliwe jest nie tylko wyleczenie zwierząt i przywrócenie ich produktywności, ale ma również charakter humanitarny, ponieważ skraca ich cierpienie. Jest to również zgodne z art. 5 dyrektywy Rady z dnia 29 kwietnia 1996 r., która pozwala na tego rodzaju praktykę.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#CezaryBanasiński">Trzeci zarzut dotyczy niezawarcia przepisów dotyczących uzyskiwania zgody na prowadzenie hodowli zwierząt laboratoryjnych. Zarzut ten jest z punktu widzenia formalnego nieuzasadniony, ponieważ w myśl art. 15 dyrektywy z 1986 roku ośrodki hodowlane i zaopatrujące mogą być albo zatwierdzane albo zarejestrowane. Zgłoszenie jest rejestracją tak, że mamy tu pełną zgodność z prawem wspólnotowym. Istotna jest natomiast kwestia praktyczna, ponieważ w uzasadnieniu do weta Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej podnosi, że do tej pory nie zostało wydane rozporządzenie określające tryb i sposób wydawania stosownego zezwolenia. Znając systematykę prawa mam wątpliwości, czy takie rozporządzenie w ogóle będzie mogło być wydane, gdyż tryb jest jeden, ogólny i ustanawia go KPA. Rozporządzenie nie może uchylić tego trybu, czyli nie może uchylić ustawy. Tak naprawdę odnosimy się do KPA, a kodeks ten w ogóle nie normuje kwestii cofania zezwoleń. Wymagałoby to określania warunków indywidualnych w każdym zezwoleniu.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#CezaryBanasiński">W przyjętej przez Sejm ustawie art. 6 otrzymał następujące brzmienie: „W razie stwierdzenia, że działalność, o której mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1–10 i 12 oraz ust.1a, jest prowadzona niezgodnie z warunkami weterynaryjnymi, powiatowy lekarz weterynarii może wydać decyzję administracyjną nakazującą usunięcie uchybień lub wstrzymującą prowadzenie działalności do czasu ich usunięcia”. Zapis ten bez wątpienia wzmacnia praktyczną ochronę. Przepis dotyczący zezwolenia pozostawał martwy z uwagi na trudności w wykonaniu delegacji ustawowej.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#CezaryBanasiński">Czwarty argument Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odnosi się do niewydania rozporządzeń wykonawczych do obowiązującej ustawy. Nie ma to nic wspólnego z prawem europejskim i z uchwaloną ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BronisławGeremek">Myślę, że po tej wymianie zdań członkowie Komisji mają w podstawowych sprawach jasność. Przedstawione zostały elementy polemiczne w stosunku do uzasadnienia decyzji Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o zawetowaniu ustawy z dnia 26 kwietnia 2001 r.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BronisławGeremek">Ponadto zostały przedstawione inicjatywy rządowe, które służyć będą naprawieniu ułomności przyjętej ustawy. Myślę, że spotka się to ze zrozumieniem wszystkich, którzy obawiali się, iż ustawa w przegłosowanej wersji otwiera możliwości pewnym aktom okrucieństwa wobec zwierząt.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BronisławGeremek">Uważam, że te dwie istotne wiadomości pozwalają Komisji na podjęcie dalszych decyzji.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#BronisławGeremek">Czy pani minister Jolanta Szymanek-Deresz chce zabrać głos przed decyzją?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JolantaSzymanekDeresz">Chcę krótko odpowiedzieć na zarzuty, które zostały postawione argumentacji wniosku Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ponowne rozpatrzenie ustawy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JolantaSzymanekDeresz">Przede wszystkim pragnę zwrócić uwagę, że w argumentacji pisemnej bardzo wyraźnie wyeksponowany jest zarzut sprzeczności regulacji z art. 31 z dyrektywą europejską, a zatem dopuszczenia do eksperymentów na zwierzach bezdomnych. Natomiast jeśli chodzi o podawanie hormonów oraz o rejestrację działalności, to w argumentacji pisemnej podnosi się, że brak jest uzasadnienia dla działań ustawodawcy, który odchodzi od projektu rządowego. Oznacza to, że weto Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odnosi się do sprzeczności z prawem unijnym tylko w kwestii dotyczącej dopuszczenia do przeprowadzania eksperymentów na zwierzętach bezdomnych. Pozostałe argumenty odnoszą się do sprzeczności z projektem rządowym i z brakiem ich uzasadnienia. Prezydentowi trudno jest polemizować z zapisem, który nie został uzasadniony, natomiast odbiega od pewnych trendów, które zostały zaznaczone w wecie poprzez wskazanie, że ustawa z 1997 r. była ustawą postępową, która nawiązywała do rozwiązań europejskich. Brak rozporządzeń wykonawczych zahamował ten postępowy proces.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JolantaSzymanekDeresz">Weto prezydenckie zawiera więc zarzut sprzeczności z dyrektywą europejską, zarzut odstępstwa od projektu rządowego i zarzut zahamowania postępowego procesu w ramach regulacji dotyczących ochrony zwierząt.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JolantaSzymanekDeresz">Wydaje mi się, że dyskusja na temat skali eksperymentów jest całkowicie zbędna, skoro wszyscy jesteśmy zgodni, że dyrektywa nie zezwala na takie eksperymenty. Dlatego nasza ustawa nie powinna zawierać takiego zapisu. Mówiąc o swobodnym uznaniu miałam oczywiście na uwadze kategorie prawne, a nie powątpiewanie w słuszność decyzji Komisji Etycznej. Jeżeli ustawa nie zawiera żadnych kryteriów, którymi należy się kierować w ocenie pewnego procesu, to mówimy, że jest to pozostawione swobodnemu uznaniu.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#JolantaSzymanekDeresz">Kolejna kwestia dotyczyła zezwoleń. Wykreślenie w proponowanej ustawie zapisu o obowiązku uzyskania zezwolenia zostało przeniesione do ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej, w której istniał taki zapis i nie został zmieniony ustawą z 26 kwietnia 2001 r. Zobowiązywał on podmioty zajmujące się właśnie zarobkową hodowlą zwierząt do zgłaszania właściwemu powiatowemu lekarzowi weterynarii zamiaru rozpoczęcia działalności, w terminie co najmniej 7 dni przed jej rozpoczęciem, a także zaprzestanie tej działalności w terminie do 7 dni od jej zaprzestania. Przepis ustawy o ochronie zwierząt mówił o konieczności uzyskania zezwolenia. Jeżeli rezygnujemy z przepisu, który stanowi o zezwoleniu, pozostajemy tylko przy rejestracji, jesteśmy w zgodzie z dyrektywą unijną, która wymaga rejestracji lub zezwolenia, ale pozostawiamy większą swobodę tym podmiotom, którym taką działalność będą prowadziły. Zarzut Prezydenta RP postawiony jest w tym kontekście. Czym innym jest uzyskanie zezwolenia, jest to pewna decyzyjność, a czym innym jest powiadomienie lekarza weterynarii i rejestracja. To uregulowanie jest zgodne z prawem unijnym, natomiast jest ono ograniczające i wiąże się z zarzutem o zahamowanie postępowości tej ustawy. Wydaje mi się, że wyjaśniłam wszystkie nieporozumienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BronisławGeremek">Przedłożenie rządowe jest bliższe moim poglądom i intencjom. Jednakże moje doświadczenie parlamentarne, a wiem, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej je podziela, sprawia, iż orientuję się, że rząd ma prawo inicjatywy ustawodawczej, ale tylko parlament ma prawo podejmowania decyzji, których, podobnie jak różnic w stosunku do przedłożenia rządowego, nie musi uzasadniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JolantaSzymanekDeresz">Proces legislacyjny jest dla nas jasny. Natomiast jeśli powstaje określony, rządowy projekt ustawy, która ma na celu dostosowanie naszego prawa do uregulowań unijnych, a następnie wprowadza się inne regulacje, które nie są zgodne z dyrektywami, to ma to inny wymiar. W takim kontekście zostało to podniesione.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JolantaSzymanekDeresz">Pozwolę sobie na jeszcze jeden komentarz. Zapewnienia rządu o przedstawieniu kolejnego projektu nie mogą w żaden sposób niwelować argumentacji weta prezydenckiego, bowiem podkreślałam na początku swojego wystąpienia, że projekt rządowy uwzględniał wszystkie założenia, które miały dostosowywać prawo do wymogów unijnych. Stało się inaczej ze względu na to, że ustawodawca ma tak dużą swobodę. Zatem samo wniesienie przez rząd projektu w niczym nie zabezpiecza interesów organizacji mających w swych statutowych celach ochronę zwierząt.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BronisławGeremek">Intencją Komisji Prawa Europejskiego jest podejmowanie decyzji zmierzających do dostosowywania prawodawstw polskiego do prawa UE. Jeżeli wiemy, że dane rozwiązanie jest sprzeczne z prawodawstwem unijnym, to nigdy nie podejmujemy takich decyzji. W przypadku tej ustawy wiedza Komisji Prawa Europejskiego na ten temat nie była pełna.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#BronisławGeremek">Swoje stanowisko przedstawi główny lekarz weterynarii, pan minister Andrzej Komorowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejKomorowski">Mój udział w tworzeniu prawa rozpoczął się około 2 lat temu, gdy w dużym zespole opracowywaliśmy pierwszy rządowy projekt tego właśnie pakietu ustaw. Kierowaliśmy się dwoma racjami, a mianowicie dostosowaniem polskiego prawa do prawa unijnego oraz interesem zwierząt, nad którymi lekarze weterynarii, choć oczywiście nie tylko, sprawują opiekę. Braliśmy udział we wszystkich etapach procesu legislacyjnego z największym napięciem oczekując wejścia w życie prawa po zakończeniu procesu legislacyjnego. Z mocy ustawy mam obowiązek ochrony kraju przez chorobami zakaźnymi, a także współudziału z innymi organami administracji rządowej w ochronie zdrowia publicznego. Muszę mieć do tego odpowiednie instrumenty, na przykład służby czy laboratoria. Niestety wszystkie środki, które nadają tym instrumentom możliwość działania, wyczerpują się. Dzieje się tak dlatego, że minęło wiele miesięcy od kiedy np. laboratoria nie mając, na podstawie pewnych regulacji prawnych w ustawie budżetowej czy w ustawie - Prawo budżetowe możliwości zarobkowania, wyczerpują swoje ostatnie rezerwy finansowe.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejKomorowski">Dlatego zwracam się do Komisji o ponowne rozpatrzenie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejKomorowski">Zarazem z całą odpowiedzialnością zarówno, jako obywatel Andrzej Komorowski, jak i jako główny lekarz weterynarii oświadczam, że zrobię wszystko, co jest w mojej mocy, by w ramach procesu legislacyjnego zostały uwzględnione i poprawione wszystkie uchybienia, które wykazała pani minister Jolanta Szymanek-Deresz.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BronisławGeremek">Proszę pana posła Józefa Pilarczyka o sformułowanie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefPilarczyk">Znajduję się w niezbyt komfortowej sytuacji, ale staram się brać pod uwagę skalę problemu. Biorąc pod uwagę troskę Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o dbałość i poszanowanie praw zwierząt, Komisja Etyki śledząc naszą dyskusję przyjęłyby zasadę, że do czasu znowelizowania ustawy nie wyda żadnego zezwolenia na użycie bezdomnego psa lub kota do doświadczenia. Oznaczałoby to, że żaden bezdomny kot, ani pies nie ucierpi z tego powodu. Z drugiej strony, biorę pod uwagę konsekwencje nieuchwalenia przez nas ustawy weterynaryjnej oraz ustawy o hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich. Konsekwencje będą bardzo duże, chociażby biorąc pod uwagę uruchomienie pewnych programów potrzebnych do dostosowania instytucjonalnego Polski oraz naszego rolnictwa do rozwiązań wspólnotowych.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JózefPilarczyk">Wydaje mi się zatem, że racje polskiego rolnictwa oraz całego procesu dostosowawczego Polski do UE przemawiają za odrzuceniem wniosku Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o nieuchwalenie tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BronisławGeremek">Czy mogę rozumieć, że elementem tego wniosku jest stwierdzenie, że Komisja Prawa Europejskiego oczekiwać będzie na wniosek rządowy z inicjatywą ustawodawczą, która została omówiona przez przedstawicieli rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefPilarczyk">Dokładnie tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BronisławGeremek">Jest to zatem wniosek o to, ażeby Komisja przedstawiła Sejmowi opinię, iż kompleksowa ustawa weterynaryjna powinna zostać ponownie uchwalona przez Sejm zgodnie z procedurą parlamentarną.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#BronisławGeremek">Czy w tej kwestii ktoś z państwa ma odmienne zdanie? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#BronisławGeremek">Stwierdzam zatem, że Komisja Prawa Europejskiego opowiada się za powtórnym uchwaleniem ustawy o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych, ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej, ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich oraz ustawy o ochronie zwierząt i z takim wnioskiem zwracamy się do Marszałka Sejmu o wniesienie sprawy do porządku dziennego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#BronisławGeremek">Jeżeli nie ma w tej kwestii zastrzeżeń, to chcę ogłosić, że posiedzenie Komisji zostaje przerwane, ponieważ wznowiona będzie sesja plenarna Sejmu. Posiedzenie Komisji zostanie wznowione natychmiast po ogłoszeniu przerwy w obradach plenarnych Sejmu.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BronisławGeremek">Otwieram posiedzenie po przerwie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#BronisławGeremek">Przechodzimy do realizacji drugiego punktu porządku dziennego, a mianowicie do pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o materiałach i wyrobach przeznaczonych do kontaktu z żywnością.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#BronisławGeremek">Projekt w imieniu rządu uzasadni minister zdrowia Krzysztof Tronczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofTronczyński">Pragniemy przedłożyć ustawę o materiałach i wyrobach przeznaczonych do kontaktu z żywnością wraz z projektami podstawowych aktów wykonawczych. Rada Ministrów zadeklarowała, że ustawa ma na celu dostosowanie polskiego ustawodawstwa do prawa UE.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#KrzysztofTronczyński">Podstawowym celem projektowanej ustawy jest dostosowanie polskiego ustawodawstwa do prawa Unii w zakresie wytwarzania, przetwarzania materiałów i wyrobów oraz warunków obrotu materiałami i wyrobami, które w stanie gotowym do użytkowania przeznaczone są do kontaktu z żywnością lub pozostają z nią w kontakcie.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#KrzysztofTronczyński">Projekt ustawy nie obejmuje swoim zakresem materiałów powlekających żywność, które mogą być spożywane, wyrobów o charakterze kulturowym, materiałów i wyrobów używanych w instalacjach wodociągowych, jak również materiałów i wyrobów przeznaczonych na eksport do państw nie będących członkami Unii Europejskiej. Projektowana ustawa wejdzie w życie po upływie 12 miesięcy od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów proceduralnych wynikających bezpośrednio z przepisów prawa wspólnotowego, które będą mogły być realizowane po uzyskaniu przez Polskę członkostwa w UE. Przepisy te będą obowiązywały od dnia akcesji.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#KrzysztofTronczyński">Projektowana ustawa zobowiązuje przedsiębiorców do tzw. dobrej praktyki wytwarzania, czyli do wytwarzania i przetwarzania materiałów i wyrobów w taki sposób, aby nie powodowały migracji polegającej na przenikaniu substancji z tych materiałów i wyrobów do żywności oraz nie powodowały zmian w jej składzie.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#KrzysztofTronczyński">Projektodawca przewidział w ustawie delegację do wydania aktów wykonawczych określających przede wszystkim wykazy substancji dozwolonych do stosowania w procesie wytwarzania lub przetwarzania materiałów i wyrobów. Substancje inne niż określone w wykazie można stosować w procesie wytwarzania lub przetwarzania materiałów i wyrobów tylko po uzyskaniu pozwolenia. Postępowanie poprzedzające wydanie pozwolenia ma na celu stwierdzenie, że stosowanie danej substancji do produkcji materiałów i wyrobów nie będzie zagrażało życiu lub zdrowiu człowieka.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#KrzysztofTronczyński">Przepisy projektowanej ustawy wprowadzają możliwość pełnego wdrożenia przepisów prawa wspólnotowego w przedmiotowym zakresie po uzyskaniu przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej. Wówczas substancje dopuszczone w Polsce do stosowania w procesie wytwarzania i przetwarzania materiałów i wyrobów przeznaczonych do kontaktu z żywnością będą mogły być wpisane na tzw. listę europejską i stosowane we wszystkich państwach członkowskich UE bez konieczności uzyskiwania odrębnych pozwoleń.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#KrzysztofTronczyński">Projekt przewiduje możliwość wprowadzenia zakazu lub ograniczenia wytwarzania przetwarzania i wprowadzania do obrotu materiałów i wyrobów zagrażających zdrowiu lub życiu człowieka.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#KrzysztofTronczyński">Projekt ustawy o materiałach i wyrobach należy traktować jako integralną część prawa żywnościowego, co jest zgodne z interpretacją przedstawioną przez ekspertów Unii Europejskiej. Mówiąc o prawie żywnościowym, mamy przede wszystkim na myśli ustawę o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia. Jej projekt został przyjęty w dniu 10 kwietnia przez Radę Ministrów. Otrzymał pozytywną opinię Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, jako zgodny z regulacjami prawnymi obowiązującymi w UE. Należy wyraźnie zaznaczyć, że projekt ten zastępuje dość stare rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 marca 1928 r. o dozorze nad artykułami żywności i przedmiotami użytku.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#KrzysztofTronczyński">W imieniu rządu proszę Komisję o rozpatrzenie przedłożonego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#BronisławGeremek">Kto z państwa ma pytania do pana ministra Krzysztofa Troczyńskiego?</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#BronisławGeremek">Jak rząd ocenia relacje przedłożonego nam tekstu ustawy, który UKIE określa jako lex specialis, w stosunku do ustawy o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia? Czy potrzebna jest praca nad wzajemnym ustaleniem przepisów tych dwóch ustaw?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofTronczyński">Chcemy prosić o uwzględnienie jednej uwagi. Nie mam w tej chwili przy sobie tekstu, ale dotyczy to dokładnie zmiany w art. 60 ustawy o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia. Proponujemy, aby do obecnie dyskutowanej ustawy dopisać następujący zapis: „W art. 60 ustawy z dnia 11 maja 2001 r. o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia skreśla się wyrazy «z wyjątkiem art. 37 pkt 1 w zakresie dotyczącym przedmiotów użytku nieobjętych niniejszą ustawą»”. To jest ostatnie zdanie art. 60 ustawy o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia. W ten sposób zostałyby wprowadzone zmiany.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#KrzysztofTronczyński">Jednocześnie w projekcie przedłożonym Komisji skreśleniu uległby art. 22 proponowanej ustawy, ponieważ jest on de facto tożsamy z art. 60 ustawy o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia, a pozostałe artykuły otrzymałyby nową numerację.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#BronisławGeremek">Jest to ustawa krótka, która mogła być przedmiotem rozpatrzenia przez Komisję w tej chwili, w drugim czytaniu. Sadzę jednak, że zasada ostrożności procesowej wymaga od nas pewnego czasu i uważnego spojrzenia na teksty obu ustaw w celu stwierdzenia z całą pewnością, że nie ma żadnych sprzeczności. Dlatego proponuję powołanie podkomisji. Tekst, jak już mówiłem, jest prosty i niedługi, więc myślę, że wystarczą krótkie terminy prac.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#BronisławGeremek">Czy ktoś z państwa ma pytania lub uwagi w ramach pierwszego czytania ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RomanJagieliński">Ustawa ta zmienia zakres funkcjonowania Państwowego Zakładu Higieny. Zgody na stosowanie materiałów lub wyrobów do kontaktu z żywnością wydaje Państwowa Inspekcja Sanitarna.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#RomanJagieliński">Art. 20 reguluje sytuację producentów materiałów lub wyrobów, którzy dotychczas mieli zgody na wytwarzanie materiałów lub wyrobów do kontaktu z żywnością.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#RomanJagieliński">Mam jednak pytanie zasadnicze. Skąd wzięło się to nowe rozwiązanie, że pomijamy Państwowy Zakład Higieny, a wszelkie regulacje dotyczą Państwowej Inspekcji Sanitarnej? Czy jest to konieczne ze względu na wymogi prawa UE, czy jest to wybór ustawodawcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KrzysztofTronczyński">Po pierwsze, wynika to oczywiście wprost z dyrektyw dotyczących urzędowej kontroli żywności. Krótko mówiąc, jednostka badawczo-rozwojowa, jaką jest Państwowy Zakład Higieny, nie może być jednostką, która będzie kontrolowała żywność. Stanowi o tym bardzo wyraźnie dyrektywa. Musi to być jednostka rządowa. Jak rozumiem, wynika to z koncepcji stanowienia władzy w Polsce. Za kontrolę, inspekcję i stanowienie władzy odpowiada państwo, natomiast jednostka badawczo-rozwojowa, instytucja naukowa wykonuje ekspertyzy, opinie i przedstawia projekty stanowisk dla rządu. Taka konstrukcja obowiązuje we wszystkich naszych ustawach, które przedstawiamy oraz w Unii Europejskiej. Stąd bierze się ten zapis w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RomanJagieliński">Czy ja mam rozumieć, że Państwowy Zakład Higieny będzie mógł wydawać opinię, która będzie potrzebna do uzyskania zgody, na zlecenie producenta. Z wypowiedzi pana ministra Krzysztofa Tronczyńskiego oraz z art. 5 mam prawo rozumieć, że Państwowy Zakład Higieny, jako jednostka badawczo-rozwojowa będzie uprawniony do wydania takiej opinii?</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#RomanJagieliński">Jeśli będzie spełniał wymogi, które zostaną określone w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw zdrowia i tak się złoży, że Państwowy Zakład Higieny będzie te wymogi spełniał, to będzie miał prawo wydawać takie opinie. Będą one uwzględniane przez głównego inspektora sanitarnego przy wydaniu pozwolenia. Natomiast jeżeli nie spełni tych wymogów to Państwowy Zakład Higieny będzie mógł wydawać opinie, których główny inspektor sanitarny nie będzie brał pod uwagę. Jeśli natomiast pojawi się inna jednostka w obszarze instytucji naukowych, np. Instytut Hematologii i Transfuzjologii albo Instytut Żywności i Żywienia, który będzie chciał wydawać takie opinie i będzie spełniał wymogi, to również będzie mógł to robić, ponieważ nie ma tu faworyzowania jednej jednostki badawczo-rozwojowej. Te jednostki, które spełnią wymagania, będą mogły wydawać opinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BronisławGeremek">Czy są inne pytania lub wypowiedzi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#BronisławGeremek">Zwracam się zatem do Komisji z propozycją, aby utworzyć podkomisję do rozpatrzenia tego projektu ustawy. Harmonogram prac będzie następujący: podkomisja zakończy swoje prace do dnia 22 czerwca, następnie Komisja rozpatrzy nie później niż do dnia 6 lipca projekt sprawozdania podkomisji w tej sprawie. Czy są zastrzeżenia w sprawie terminów? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#BronisławGeremek">Propozycja składu podkomisji jest następująca: pan poseł Roman Jagielińskim (niez.), pan poseł Krzysztof Jurgiel (AWS), pani posłanka Maria Stolzman (UW) oraz pan poseł Stanisław Żelichowski (PSL). Czy w sprawie składu podkomisji są jakieś uwagi lub propozycje? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#BronisławGeremek">Stwierdzam zatem, że Komisja zaakceptowała przedstawiony skład podkomisji i podjęła decyzję. Określony został terminarz prac podkomisji oraz jej skład. Informacje te przekażemy Marszałkowi Sejmu. Proszę, aby podkomisja ukonstytuowała się, o ile to możliwe, zaraz po posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#BronisławGeremek">Zamykam posiedzenie Komisji Prawa Europejskiego.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>