text_structure.xml 80.4 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MirosławCzech">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ordynacji wyborczych do Sejmu i do Senatu oraz o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Witam posłów oraz gości. Proponowany porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie komisyjnych projektów ustaw: o zmianie ustawy — Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o partiach politycznych (druk nr 2023), Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 2090) oraz o zmianie ustawy o partiach politycznych (druk nr 2091) — kontynuacja.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MirosławCzech">Czy są wnioski lub uwagi do proponowanego porządku dziennego? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MirosławCzech">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu proponowanego porządku dziennego? Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam przyjęcie porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MirosławCzech">Przypominam, że przedmiotem obrad na wczorajszym posiedzeniu był rozdział 11 - Finansowanie kampanii wyborczej. Komisja dyskutowała m.in. nad art. 99 i art. 100. Przedłożone zostały propozycje zmian.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#MirosławCzech">W związku z tym Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu i eksperci przygotowali brzmienie art. 99 i art. 100 oparte na wynikach wczorajszych dyskusji. Brzmienie to zostało doręczone członkom Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#MirosławCzech">Ponadto członkowie Komisji otrzymali drugi materiał. Jest to propozycja stworzenia nowego rozdziału w projekcie ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu. Byłby to rozdział 10a dotyczący komitetów wyborczych. W związku z tym chcę poinformować Komisję, że wczoraj kwestia ta była przedmiotem obrad prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#MirosławCzech">Przedłożone propozycje przepisów nie wprowadzają istotnych zmian merytorycznych. Są raczej uporządkowaniem dotychczasowych rozwiązań i ich uporządkowaniem w postaci odrębnego rozdziału, co ma służyć przede wszystkim większej przejrzystości projektu.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia propozycji brzmienia art. 99 i art. 100. Proponowane jest następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#MirosławCzech">„Art. 99.1. Komitety wyborcze mogą wydatkować na kampanię wyborczą wyłącznie kwoty ograniczone limitami:</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#MirosławCzech">1) okręgowym — ustalanym dla komitetu wyborczego, który zarejestrował kandydata lub kandydatów tylko w jednym okręgu wyborczym w wyborach do Sejmu lub Senatu,</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#MirosławCzech">2) ponadokręgowym — ustalanym dla komitetu wyborczego, który zarejestrował swoich kandydatów w więcej niż jednym okręgu wyborczym w wyborach do Sejmu lub Senatu.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#MirosławCzech">2. Wysokość limitu wyznaczona jest kwotą 1 złoty przypadającą na każdego zarejestrowanego wyborcę w kraju z liczby, które ustala PKW zgodnie z art. 100 ustawy z tym, że:</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#MirosławCzech">1) limit okręgowy oblicza się poprzez podzielenie (iloraz) liczby wszystkich zarejestrowanych wyborców w kraju przez liczbę 560 i pomnożenie uzyskanego wyniku przez liczbę mandatów możliwych do uzyskania w danym okręgu wyborczym, w którym komitet zarejestrował swojego kandydata lub kandydatów,</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#MirosławCzech">2) limit ponadokręgowy dla danego komitetu stanowi sumę kwoty limitów okręgowych, o których mowa w pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#MirosławCzech">3. Komitetu wyborczego, o którym mowa w ust. 1 pkt 2 nie obowiązują limity okręgowe.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#MirosławCzech">4. Dla każdego komitetu wyborczego ustala się sublimity wydatków na indywidualną kampanię kandydatów w wysokości wynikającej z podzielenia odpowiednio kwoty limitów, o których mowa w ust. 2 pkt. 1 i 2 przez liczbę kandydatów zgłoszonych przez dany komitet wyborczy.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#MirosławCzech">Art. 100. Państwowa Komisja Wyborcza, w terminie 14 dni od dnia zarządzenia wyborów do Sejmu, podaje do wiadomości publicznej, w formie komunikatu ogłoszonego w Monitorze Polskim, liczbę wyborców zarejestrowanych na terenie całego kraju według stanu na koniec kwartału poprzedzającego dzień ogłoszenia postanowienia o zarządzeniu wyborów do Sejmu”.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#MirosławCzech">Czy ktoś chce zabrać głos w sprawie przedłożonych propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MaciejPoręba">Stopień skomplikowania przedłożonych przepisów wzrósł. Mimo to mam jedno pytanie i jedną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MaciejPoręba">Pytanie dotyczy ust. 2 pkt 1, w którym występuje liczba 560 mandatów. Następnie jest jednak mowa o liczbie mandatów możliwych do uzyskania w danym okręgu. Wydaje się, że jest to sprzeczność.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MaciejPoręba">W okręgu można uzyskać tylko tyle mandatów, że w sumie będzie ich 410. Po dodaniu 100 mandatów senatorskich będzie to 510 mandatów. Pozostałe 50 to mandaty uzyskiwane z list ogólnopolskich.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MaciejPoręba">Kwestia druga to ust. 4, w którym jest sformułowanie: „Dla każdego komitetu wyborczego ustala się sublimit...”. Ponieważ jest to kompetencja komitetu wyborczego, bardziej właściwa byłaby formuła: „Każdy komitet wyborczy ustala...”.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MaciejPoręba">Nie rozumiem również przyczyny rezygnacji z formuły zawartej w brzmieniu pierwotnym: „w wysokości co najmniej 50% kwoty limitu wydatków”.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MaciejPoręba">Proponuję więc, aby początkowa część ust. 4 miała brzmienie następujące: „Każdy komitet wyborczy ustala sublimit wydatków na indywidualną kampanię kandydatów w wysokości co najmniej 50% kwoty limitu wydatków wynikającej...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JacekRybicki">Mam również uwagi do ust. 4. Brzmienie pierwotne stanowiło, że „Kwotę sublimitu dzieli się równo między wszystkich kandydatów zgłoszonych przez komitet wyborczy”.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JacekRybicki">W przedłożonym brzmieniu formuła ta zniknęła. Pozostała natomiast sugestia, iż sublimit jest dzielony równo. W związku z tym chcę stwierdzić, iż uważam, że komitetom wyborczym należy pozostawić decyzję co do sposobu podziału sublimitu.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JacekRybicki">Przyjąć należy, że sublimit na jednego kandydata wyniesie ok. 14–15 tys. zł. Łatwo sobie wyobrazić, że dla niektórych kandydatów będzie to kwota całkowicie wystarczająca, a nawet może przekraczająca ich zaangażowanie finansowe w kampanię wyborczą. Natomiast dla innych kandydatów będzie to kwota zdecydowanie za mała, nie tylko w stosunku do oczekiwań kandydatów, ale również w stosunku do planów partii politycznej, czy raczej komitetu wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JacekRybicki">Można sobie bowiem wyobrazić, że komitet wyborczy zgodzi się na to, że określona grupa kandydatów powinna bardziej zaangażować się w kampanię wyborczą, gdyż leży to w interesie komitetu wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JacekRybicki">Tak więc chodzi o to, czy istnieje możliwość - w świetle zaproponowanego brzmienia - aby komitet wyborczy mógł ustalić indywidualne sublimity w różnej wysokości. Czy zatem będzie możliwe, aby określony kandydat mógł wydać 50 tys. zł, a inny kandydat 4 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JacekRybicki">Ja uważam, że komitet wyborczy powinien mieć taką możliwość. Wynika to bowiem ze strategii komitetu wyborczego. Nie należy tej kwestii „zamykać” ustawowo. Jest to kwestia pierwsza.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JacekRybicki">Kwestia druga - to pytanie o to, kto dokonuje audytu wydatków indywidualnych. Czy jest to dokonywane w ramach audytu całego komitetu wyborczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BartłomiejNowotarski">Przedłożony ust. 4, do którego nawiązywano w dyskusji, jest alternatywą w stosunku do propozycji posła Jacka Rybickiego. Można więc mówić jakby o dwóch filozofiach ustalania sublimitów.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BartłomiejNowotarski">Ponadto chcę powiedzieć, że według mnie ustawowe określenie sublimitów nie jest potrzebne. Powinna to być kwestia, o której decyduje każdy komitet wyborczy. Skoro jednak pojawiła się kwestia indywidualnego sublimitu, to możliwe są dwa rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#BartłomiejNowotarski">Pierwsze z nich zostało wyrażone w brzmieniu pierwotnym. Jest założenie, zgodnie z którym sublimit wynosi co najmniej 50% kwoty limitu wydatków wynikających z tytułu zarejestrowania listy. Formuła „co najmniej 50%” oznacza, że może to być także 100%.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#BartłomiejNowotarski">W związku z tym możliwe jest zjawisko polegające na tym, że określony kandydat wnosi bardzo znaczną kwotę pieniędzy i dzięki temu zostaje umieszczony na czołowym miejscu listy okręgowej. Kandydat taki z reguły zostaje wybrany. Konsekwencje bywają jednak różne. Jeżeli bowiem jest to człowiek spoza klasy politycznej, to z wypełnianiem przez niego mandatu bywa różnie.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#BartłomiejNowotarski">Tak więc, jeżeli sublimit może wynosić maksymalną stawkę, to możliwe jest wówczas, że o miejscu na liście decyduje zasobność kandydata. Dlatego też narodziła się alternatywna koncepcja ust. 4 wychodząca z założenia, że koszty kampanii są limitowane oraz z założenia, że funkcjonują subwencje z budżetu państwa. Skoro tak jest, to powinien zostać wprowadzony również limit - górny pułap - kampanii indywidualnej, oczywiście w ramach limitu dla całego komitetu wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#BartłomiejNowotarski">Przedłożona propozycja zakłada, że pułap wydatków na indywidualną kampanię wyborczą nie powinien przekraczać rachunku wynikającego z podziału na liczbę kandydatów zgłaszanych przez dany komitet.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#BartłomiejNowotarski">Komitet wyborczy będzie więc sam decydował, czy wystawia liczbę kandydatów zbliżoną do liczby mandatów, czy też więcej. Ta liczba kandydatów będzie wyznaczać wysokość środków przypadających na jednego kandydata. Jeżeli zostanie zgłoszona większa liczba kandydatów, kwota będzie niższa. Decyzja należy do komitetu wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#BartłomiejNowotarski">Jeszcze raz chcę podkreślić, iż przedłożony ust. 4 to alternatywa wobec ust. 4 w brzmieniu pierwotnym.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#BartłomiejNowotarski">Poseł Maciej Poręba zwrócił uwagę na liczbę 560 w ust. 2 pkt 1 sugerując, że powinna to być liczba 510. Liczba 510 wynika z konstrukcji list ogólnopolskich. Listy ogólnopolskie są wyjątkiem od zasady, że mandaty zdobywa się w okręgach. Liczba mandatów, które można zdobyć z list ogólnopolskich, może być zmieniana. Instytucja list ogólnopolskich może ulec likwidacji.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#BartłomiejNowotarski">Natomiast liczba 560 jest stabilna. Inaczej mówiąc, limit powinien być określony w stosunku do wszystkich mandatów, wynikający z ustawowej liczby posłów i senatorów. Należy jednak dodać, że liczba 560 zmniejsza limit.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LudwikDorn">Jeżeli chodzi o indywidualny sublimit, to zarówno pierwotna redakcja art. 99 ust. 3, jak i przedłożona redakcja budzą pewne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#LudwikDorn">Ponadto nasuwa się pytanie, skąd bierze się tendencja do ustawowego określania procentowego progu wyznaczającego limit indywidualny. Jak się wydaje, bierze się to stąd, że na pewnych obszarach naszej sceny politycznej występuje deficyt zaufania pomiędzy potencjalnymi kandydatami na parlamentarzystów, a kierownictwami ugrupowań politycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#LudwikDorn">W grę wchodzi również obligatoryjne stawianie znaku „x”. Ponadto część kandydatów obawia się, że przydział środków na ich kampanię indywidualną lub na wyeksponowanie ich osoby w ramach kampanii na rzecz całej listy, będzie niedostateczne. W związku z tym podejmowane są działania, aby zabezpieczyć się przepisem ordynacji.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#LudwikDorn">Należy także pamiętać o tym, że wysokość kwoty, którą dany kandydat jest gotowy przekazać na rzecz komitetu wyborczego, już nie może decydować o jego miejscu na liście. Wynika to z przyjęcia limitu na darowiznę od osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#LudwikDorn">Przedłożona propozycja ma bardzo istotną wadę, która polega na tym, że podstawą do obliczania sublimitu jest liczba kandydatów. Jeżeli więc komitet wyborczy zgłasza pełny skład listy, to całość środków jest przeznaczanych na kampanie indywidualne, a nic nie zostaje na promowanie listy. Aby wygospodarować środki na promowanie listy, trzeba zmniejszać liczbę kandydatów. Takie rozumowanie wynika z literalnego brzmienia art. 99 ust. 4.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#LudwikDorn">Trzeba również pamiętać o normalnych mechanizmach życia politycznego, zgodnie z którymi na listach pojawiają się kandydaci, o których wiadomo - często oni sami też to wiedzą - że raczej do parlamentu nie wejdą. Kampanię wyborczą do parlamentu traktują natomiast jako element starań o mandat radnego. Powoduje to jednak, że komitety wyborcze wystawiają na ogół pełne listy.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#LudwikDorn">Tak więc tego typu manipulowanie składem list jest — moim zdaniem — kontrskuteczne dla pewnej ciągłości życia politycznego i polityki personalnej prowadzonej przez instytucje polityczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MirosławCzech">Na tle toczącej się dyskusji zwłaszcza nad ust. 4 pojawia się pytanie, skąd wzięło się upoważnienie do przygotowania innego brzmienia, skoro podczas wczorajszej dyskusja była raczej zgoda co do brzmienia pierwotnego. W związku z tym mam następujące wnioski.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MirosławCzech">Po pierwsze - proponuję przywrócenie w ust. 2 pkt 1 liczbę 510 zamiast liczby 560. Jeżeli listy ogólnopolskie zostaną zniesione, to wówczas powróci liczba 560.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MirosławCzech">Po drugie - proponuję przywrócenie ust. 4 w brzmieniu pierwotnym zawartym w druku nr 2090 wraz z pewnymi modyfikacjami. Proponowane brzmienie jest następujące:</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MirosławCzech">„Każdy komitet wyborczy ustala sublimity wydatków na indywidualną kampanię kandydatów w wysokości co najmniej 50% kwoty limitu wydatków wynikających z tytułu zarejestrowania list. Kwotę sublimitu dzieli się równo między wszystkich kandydatów zgłoszonych przez komitet wyborczy”.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MirosławCzech">Czy są jeszcze uwagi do przedłożonego brzmienia art. 99?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzCzaplicki">Zwracam uwagę, że w ust. 2 pkt 1 jest mowa o liczbie mandatów. Nie wiadomo jednak, czy chodzi o liczbę mandatów poselskich i senatorskich, czy tylko poselskich, czy poselskich lub senatorskich. Może być bowiem tak, że okręg wyborczy do Sejmu będzie pokrywał się z okręgiem wyborczym do Senatu. Wówczas nie będzie wiadomo, o jaki okręg chodzi.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#KazimierzCzaplicki">Ponadto trzeba ustalić, czy limit jest dla wyborów do Sejmu i Senatu łącznie, czy też limit jest odrębny dla wyborów do Sejmu i dla wyborów do Senatu. Trzeba bowiem pamiętać, że może być komitet wyborczy, który będzie uczestniczył tylko w wyborach do Senatu. Nie bardzo więc w grę wchodzi łączny limit dla wyborów do Sejmu i Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JacekRybicki">Jest to bardzo trafna uwaga. Moim bowiem zdaniem powinniśmy rozważyć, czy w ust. 2 pkt 1 nie powinna pojawić się liczba 410 oraz nowy odrębny punkt regulujący limit tylko dla wyborów do Senatu.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JacekRybicki">Jeżeli bowiem ust. 1 byłby zastosowany literalnie, to oznacza to, że komitet wyborczy, który zgłasza tylko kandydata w wyborach do Senatu może wydać tylko ok. 14 tys. zł na całą kampanię wyborczą. Jest więc tak, że zbliżamy się do granicy absurdu. Przyjęliśmy bowiem rozumowanie, że kandydatów do Senatu zgłaszają tylko duże ugrupowania, które zarazem zgłaszają listy kandydatów do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JacekRybicki">W związku z tym kampania wyborcza jest prowadzona łącznie. Kandydat w wyborach do Senatu traktowany jest jak kandydat na posła, prowadzący indywidualną kampanię wyborczą. Tymczasem takie rozumowanie jest błędne. Czym innym jest bowiem indywidualna kampania kandydata na posła, która to kampania towarzyszy kampanii wyborczej promującej całą listę, a czym innym jest indywidualna kampania wyborcza kandydata do Senatu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JacekRybicki">Tak więc opowiadam się za wyodrębnieniem obu tych kampanii. Być może w przypadku wyborów do Senatu trzeba podwyższyć limit przysługujący każdemu kandydatowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PiotrMiszczuk">W brzmieniu pierwotnym zawartym w druku nr 2090 w art. 99 ust. 2 pkt 1 była formuła „mandatów posłów lub senatorów”. Była to formuła jasna. Tymczasem teraz pojawił się problem, czy jeżeli komitet wyborczy zgłasza tylko kandydatów na senatorów, to czy przysługuje mu cały limit przypadający w odniesieniu do posłów i senatorów, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PiotrMiszczuk">Uważam również, iż nie jest tak, że na indywidualną kampanię wyborczą senatora byłoby ok. 14 tys. zł. Jeżeli w okręgu byłoby zgłoszonych dwóch kandydatów, to limit na kampanię wynosiłby ponad 113 tys. zł. Rachunek jest następujący - 29 mln zł podzielonych przez 510 i pomnożony przez 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BartłomiejNowotarski">Nawet jeżeli okręg w wyborach do Senatu pokrywa się z okręgiem wyborczym do Sejmu, to wówczas należy mówić o dwóch okręgach, a więc o dwóch limitach. Jeżeli więc komitet wyborczy zgłasza kandydatów do Sejmu, to przysługuje mu jeden limit, a jeżeli zgłasza kandydatów do Senatu, to ma drugi limit.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PiotrMiszczuk">To, co powiedział dr Bartłomiej Nowotarski, nie ma większego znaczenia. Nie jest bowiem istotne, czy limity są traktowane łącznie, czy oddzielnie. Suma nie ulega zmianie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MirosławCzech">Czy są jeszcze uwagi do art. 99? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu art. 99 wraz ze zmianami w ust. 2 pkt 1 i ust. 4? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 100. Czy są uwagi do art. 100?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzCzaplicki">Chodzi o to, aby Państwowa Komisja Wyborcza liczbę wyborców podała w formie komunikatu ogłoszonego w Monitorze Polskim oraz podała do publicznej wiadomości w dzienniku o zasięgu ogólnokrajowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MirosławCzech">Czy są uwagi do propozycji ministra Kazimierza Czaplickiego? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MirosławCzech">Przejmuję propozycję ministra Kazimierza Czaplickiego jako własny wniosek.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MirosławCzech">Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu art. 100 wraz z przedstawionym uzupełnieniem? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MirosławCzech">Powracamy do rozpatrywania projektu ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu zawartego w druku nr 2090. W dniu wczorajszym przedmiotem obrad był art. 102 w brzmieniu stanowiącym, że wydatki komitetu wyborczego na kampanię wyborczą prowadzoną w formach i na zasadach właściwych dla reklamy, w tym w prasie w rozumieniu przepisów prawa prasowego, nie może przekraczać 80% limitu określonego dla danego komitetu wyborczego, zgodnie z art. 99. Przedmiotem głosowania był wniosek posła Ryszarda Wawryniewicza przewidujący obniżenie do 50%. Wniosek został odrzucony, ale za chwilę okazało się, że nie ma kworum. W efekcie posiedzenie Komisji zostało zamknięte. Zamierzam więc ponownie poddać pod głosowanie wniosek posła Ryszarda Wawryniewicza.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#MirosławCzech">Czy są inne wnioski lub uwagi do art. 102?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#EugeniuszKłopotek">Chcę się upewnić, czy dobrze rozumiem treść art. 102. Komisja przyjęła sublimit. Rozumiem więc, że limit w art. 102 dotyczy zarówno kosztów kampanii prowadzonej przez komitet wyborczy, jak i kampanii indywidualnej. Koszty sumuje się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#LudwikDorn">Wszystkie koszty są płatne przez komitet wyborczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MirosławCzech">Rozliczenie środków finansowych następuje w ramach komitetu wyborczego. Audyt obejmuje koszty kampanii ogólnopolskiej, okręgowej i indywidualnej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MirosławCzech">Czy są jeszcze uwagi do poprawki posła Ryszarda Wawryniewicza? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MirosławCzech">Przystępujemy do głosowania. Poddaję pod głosowanie wniosek o zastąpienie w art. 102 wyrazów „80%” wyrazami „100%”. Kto opowiada się za tym wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przy 4 głosach za, 5 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, odrzuciła wniosek.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#MirosławCzech">O ile dobrze pamiętam, poprawkę do art. 102 zgłaszał wczoraj poseł Ludwik Dorn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#LudwikDorn">Podczas wczorajszego posiedzenia przypomniałem poprawkę do art. 102, jaką podczas wcześniejszych prac zgłosiła posłanka Aleksandra Jakubowska. Nie zgadzam się z tą poprawką, gdyż nie jest trafna. Usiłuję jednak odnieść się do problemu, który został trafnie zdiagnozowany.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#LudwikDorn">Problem jest szerszy niż treść poprawki. Dotyczy bowiem nie tylko koalicyjnych komitetów wyborczych i partii tworzących takie komitety, ale także komitetów wyborczych partii politycznych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#LudwikDorn">Podczas kuluarowej rozmowy w dniu wczorajszym prof. Stanisław Gebethner i przedstawiciel Biura Legislacyjnego Tomasz Osiński zwrócili mi uwagę na to, że w okresie kampanii wyborczej partie polityczne zarówno wchodzące w skład koalicyjnego komitetu wyborczego, jak i partie startujące samodzielnie w wyborach będą mogły promować m.in. w radiu i telewizji swoje programy i idee nie podlegające limitowi.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#LudwikDorn">Ponieważ nie jestem prawnikiem to sądziłem, że tożsamość bytu realnego, jakim jest organ statutowy partii politycznej np. zarząd krajowy, przesądza o tożsamości z komitetem wyborczym tej partii. Zostałem jednak oświecony, że brak realnego rozróżnienia nie wyklucza zróżnicowania analitycznego.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#LudwikDorn">Tak więc zarząd główny czy krajowy danej partii politycznej pełni dodatkowo funkcję komitetu wyborczego. Oznacza to więc, że zarówno w przypadku koalicji partii politycznych, jak i listy pojedynczej partii politycznej, jeżeli zarząd partii, ale nie jako komitet wyborczy, lecz jako zarząd partii, wykupi czas reklamowy służący propagowaniu partii i jej programu, to wydatki na ten cel nie będą wchodzić do limitu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MirosławCzech">Ponieważ poseł Ludwik Dorn trafnie zwrócił uwagę na ważny problem, proszę eksperta prof. Stanisława Gebethnera, aby przygotował przepis dotyczący problemu podniesionego przez posła Ludwika Dorna. Chodzi o to, aby od momentu zarejestrowania komitetu wyborczego, partie polityczne biorące udział w kampanii wyborczej nie mogły prowadzić działalności reklamowej, promującej partię i jej program.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MirosławCzech">Po przedłożeniu takiej propozycji powrócimy do art. 102.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#MirosławCzech">Przechodzimy zatem do rozpatrzenia art. 103 w brzmieniu następującym:</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#MirosławCzech">„Art. 103.1. W wypadku uzyskania nadwyżki pozyskanych środków na cele kampanii wyborczej nad poniesionymi kosztami koalicyjny komitet wyborczy przekazuje ją na fundusze wyborcze partii politycznych wchodzących w skład koalicji w proporcji ustalonej w umowie koalicyjnej; w wypadku braku stosownych postanowień w umowie środki przekazuje się instytucji charytatywnej. Informację o przekazaniu nadwyżki pełnomocnik finansowy podaje do publicznej wiadomości w dzienniku o zasięgu ogólnokrajowym najpóźniej w ciągu 30 dni od dnia przyjęcia sprawozdania wyborczego przez Państwową Komisję Wyborczą lub uwzględnienia skargi, o której mowa w art. 109 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#MirosławCzech">2. W wypadku uzyskania nadwyżki pozyskanych środków na cele kampanii wyborczej nad poniesionymi wydatkami, z uwzględnieniem dotacji, o której mowa w art. 114, komitet wyborców jest obowiązany przekazać tę nadwyżkę instytucji charytatywnej. Informację o przekazaniu nadwyżki pełnomocnik finansowy podaje do publicznej wiadomości w dzienniku o zasięgu ogólnokrajowym najpóźniej w ciągu 6 miesięcy od dnia przyjęcia sprawozdania wyborczego przez Państwową Komisję Wyborczą lub uwzględnienia skargi, o której mowa w art. 109 ust. 1”.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#MirosławCzech">Czy są uwagi do art. 103?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławGebethner">W art. 103 występuje pewna niekonsekwencja terminologiczna, ale nie tylko. Art. 103 mówi o umowie koalicyjnej. Natomiast w ustawie o partiach politycznych jest mowa o dokumencie zawierającym koalicję. Trzeba więc doprowadzić do ujednolicenia terminologii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MirosławCzech">W polskiej praktyce politycznej utrwaliło się pojęcie umowy koalicyjnej. Proszę więc, aby przedstawiciel Biura Legislacyjnego Tomasz Osiński konsekwentnie wprowadził do projektów właśnie to pojęcie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MirosławCzech">Czy są jeszcze uwagi do art. 103? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MirosławCzech">Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu art. 103? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 104 w brzmieniu następującym:</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#MirosławCzech">„Art. 104. Wszelkie wezwania i informacje pisemne dostarczone przez komitet wyborczy, mające na celu pozyskanie środków na wybory, muszą zawierać informację o treści przepisów art. 94, art. 95 ust. 1 i 3, art. 113, art. 237 pkt 4 i art. 238 pkt 2 i 3”.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#MirosławCzech">Czy są uwagi do art. 104? Nie ma uwag.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#MirosławCzech">Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu art. 104? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 105 w brzmieniu następującym:</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#MirosławCzech">„Art. 105. Komitety wyborcze prowadzą rachunkowość na zasadach określonych odrębnymi przepisami dotyczącymi jednostek nieprowadzących działalności gospodarczej, z uwzględnieniem przepisów niniejszej ustawy”.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#MirosławCzech">Czy ktoś chce zabrać głos w sprawie art. 105?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StanisławGebethner">Sygnalizowałem już kwestię dotyczącą zwrotu zawartego w art. 105. Piszę o tym także w komentarzu do ustawy o wyborze Prezydenta RP. Chodzi o odesłanie do przepisów o rachunkowości, dotyczących jednostek nieprowadzących działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#StanisławGebethner">Uważam, że takich przepisów ustawowych nie ma. Ustawa o rachunkowości daje upoważnienie dla ministra finansów, który powinien wydać rozporządzenie, którym mogą być objęte m.in. związki zawodowe, stowarzyszenia, wspólnoty mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#StanisławGebethner">Tak więc uważam, że w art. 105 powinno znaleźć się upoważnienie dla ministra finansów, który po porozumieniu się z Państwową Komisją Wyborczą, powinien określić szczególne zasady rachunkowości dla komitetów wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#StanisławGebethner">Należy podkreślić, że jednostki nieprowadzące działalności gospodarczej są bytem trwałym. Chodzi m.in. o wspólnotę mieszkaniową, związek zawodowy, partie polityczne. Natomiast komitet wyborczy jest temporalny. Istnieje bowiem tylko w okresie wyborczym. Do komitetów wyborczych nie mogą więc być stosowane przepisy dotyczące bytów trwałych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzCzaplicki">Trudno mi ustosunkować się do tej propozycji. Dobrze byłoby, aby w tej kwestii wypowiedzieli się przedstawiciele Ministerstwa Finansów. Obowiązująca bowiem ustawa o rachunkowości obejmuje wszystkie podmioty prowadzące jakąkolwiek działalność, nawet niekoniecznie gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#KazimierzCzaplicki">Nie ma również uzasadnienia dla tego, aby przy wydawaniu tego typu rozporządzenia, o którym mówił prof. Stanisław Gebethner, zasięgać opinii czy porozumienia z Państwową Komisją Wyborczą. W sprawach rachunkowości Państwowa Komisja Wyborcza nie jest organem właściwym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BartłomiejNowotarski">Według mnie, nie ma problemu. Jeżeli ustawodawca chce inkorporować określone przepisy do działania temporalnego komitetu wyborczego, to taka jest wola ustawodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chcę dodać, że ustawa o rachunkowości ma charakter generalny. Odnosi się zarówno do działalności prowadzonej w sposób stały, jak i do działalności, której czas jest określony, np. na kilka miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MarekMazurkiewicz">Ustawa zobowiązuje wszystkich do prawidłowego dokumentowania i rozliczania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MirosławCzech">Przypominam, że sprawą tą zajmowaliśmy się w trakcie prac nad nowelizacją ustawy o partiach politycznych. Wówczas Ministerstwo Finansów wyraziło swoje stanowisko, lecz w dwojaki sposób, gdyż stanowisko to uległo zmianie.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MirosławCzech">Ostatecznie jednak stosowna regulacja została przyjęta. Skoro jednak prof. Stanisław Gebethner ma wątpliwości, to zostaną one wyjaśnione. Do Ministerstwa Finansów skieruję pismo z prośbą o wyjaśnienie i zajęcie stanowiska w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławGebethner">Uważam, że przepisy ogólne o rachunkowości nie są do zastosowania w stosunku do komitetów wyborczych. Art. 105 to odesłanie do przepisów, którego w gruncie rzeczy nie daje się zastosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MirosławCzech">Miejmy nadzieję, że stanowisko Ministerstwa Finansów wyjaśni zasygnalizowane wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MirosławCzech">Czy są jeszcze uwagi do art. 105? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu art. 105? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#MirosławCzech">Jeżeli będzie to wynikało ze stanowiska, jakie zajmie Ministerstwo Finansów, Komisja powróci do art. 105.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 106 w brzmieniu następującym:</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#MirosławCzech">„Art. 106. Do finansowania komitetów wyborczych partii politycznych w sprawach nieuregulowanych w niniejszej ustawie stosuje się przepisy ustawy o partiach politycznych”.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#MirosławCzech">Czy ktoś chce zabrać głos w sprawie art. 106? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#MirosławCzech">Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu art. 106? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 107 w brzmieniu następującym:</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#MirosławCzech">„Art. 107.1. Pełnomocnik finansowy, w ciągu 3 miesięcy od dnia wyborów, przedkłada Państwowej Komisji Wyborczej sprawozdanie o przychodach, wydatkach i zobowiązaniach finansowych komitetu, zwane dalej «sprawozdaniem wyborczym», wraz z opinią biegłego rewidenta o sprawozdaniu oraz z dokumentami, o których mowa w ust. 4.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#MirosławCzech">2. Biegłego rewidenta, o którym mowa w ust. 1, wybiera Państwowa Komisja Wyborcza.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#MirosławCzech">3. Koszty sporządzenia opinii, o której mowa w ust. 1, pokrywane są z budżetu państwa w części — Budżet, finanse i instytucje finansowe.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#MirosławCzech">4. Minister właściwy do spraw finansów publicznych, po zasięgnięciu opinii Państwowej Komisji Wyborczej, określa, w drodze rozporządzenia, wzór sprawozdania wyborczego oraz szczegółowy zakres zawartych w nim informacji, a także wykaz rodzajów dokumentów, jakie należy załączyć do sprawozdania, tak aby umożliwiły weryfikację podanych w sprawozdaniu informacji. Wzór powinien określać w szczególności wskazania stanu subkont, o których mowa w art. 97.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#MirosławCzech">5. Wartość pozyskanych darowizn niepieniężnych oraz świadczonych na rzecz komitetu usług podaje się w sprawozdaniu wyborczym w wysokości możliwych do uzyskania cen ich sprzedaży netto, nie wyższych od cen nabycia lub kosztów wytworzenia pomniejszonych o odpisy amortyzacji.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#MirosławCzech">6. Przepisu ust. 5 nie stosuje się do nieodpłatnych usług polegających na rozpowszechnianiu plakatów i ulotek wyborczych przez podmioty inne niż przedsiębiorcy.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#MirosławCzech">7. Sprawozdanie wyborcze komitetu Państwowa Komisja Wyborcza ogłasza w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej «Monitor Polski» w terminie 7 dni od dnia złożenia do Państwowej Komisji Wyborczej”.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#MirosławCzech">Czy ktoś chce zabrać głos w sprawie art. 107?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JacekRybicki">Na tle art. 107 ponawiam swoje pytanie dotyczące audytu sprawozdań dotyczących indywidualnej kampanii kandydatów. Skoro tworzony jest indywidualny sublimit, to powinien zostać określony sposób kontroli i składania sprawozdań finansowych. Uważam, że rozliczenie sublimitów nie może być zbiorczo „wrzucane” w sprawozdanie komitetu wyborczego. Nie miałoby to sensu.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JacekRybicki">W związku z tym rozumiem - nie wiem czy dobrze - że ustawowe określenie sublimitu skutkuje koniecznością podzielenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego na dwie części - na część, która dotyczy wydatków ogólnych poniesionych na promowanie listy kandydatów, oraz na część sprawozdania, która obejmuje wydatki kandydatów poniesione na ich indywidualną kampanię wyborczą w ramach sublimitu.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JacekRybicki">W związku z tym audytowi powinny podlegać także wydatki na indywidualną kampanię wyborczą.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JacekRybicki">Trzeba jednak zwrócić uwagę, że nasuwa się problem skali zjawiska, gdyż sprawozdań indywidualnych kandydatów będzie kilka tysięcy. Jest to więc problem kilku tysięcy indywidualnych sprawozdań dołączonych do sprawozdań komitetów wyborczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MirosławCzech">Jest to konsekwencja przyjęcia sublimitu. Gdyby nie było sublimitu, a większe zaufanie do komitetu wyborczego, to nie byłoby problemu indywidualnych sprawozdań i ich audytu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LudwikDorn">Tak jak ja rozumiem konsekwencje wprowadzenia sublimitu, to nie wynika z nich konieczność składania odrębnych sprawozdań indywidualnych. Wprowadzenie sublimitu nie uchyla bowiem przepisu, zgodnie z którym wszystkich wydatków dokonuje pełnomocnik finansowy lub osoby przez niego upoważnione.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#LudwikDorn">Jest natomiast wewnętrzną sprawą komitetu wyborczego, czy pełnomocnik w ramach sublimitu upoważni do wydatków samych kandydatów, czy też pozostawi sobie prawo dokonywania wydatków lub upoważni inne osoby, które nie będą kandydatami.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#LudwikDorn">Tak więc - moim zdaniem - nie istnieje coś takiego, jak indywidualne sprawozdanie z kampanii wyborczej. Nie ma więc problemu kilku tysięcy audytów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JacekRybicki">Gotów byłbym w pełni zgodzić się z posłem Ludwikiem Dornem, gdyby nie było art. 99 ust. 4, czyli przepisu ustawy, który kreuje instytucję sublimitu. Skoro ustawodawca tworzy sublimit, to musi również zakładać sposób solidnego rozliczania sublimitu.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JacekRybicki">Jeżeli sprawozdania indywidualne zostaną „wrzucone” w sprawozdanie komitetu wyborczego, to nie zostanie zapewniona kontrola nad tym, czy sublimit nie został przekroczony przez poszczególnych kandydatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MirosławCzech">Przypominam, że art. 92 projektu stanowi jednoznacznie, że za gospodarkę finansową komitetu odpowiedzialny jesz jego pełnomocnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MaciejPoręba">Problem polega na tym, że to komitet wyborczy decyduje o wysokości sublimitu. Kandydat, który przekroczy sublimit, będzie odpowiadał przed komitetem wyborczym i jego pełnomocnikiem finansowym. Kandydat taki nie będzie natomiast ponosił odpowiedzialności karnej czy innej odpowiedzialności na zewnątrz komitetu. Za tego typu wykroczenia odpowiedzialność ponosić będzie pełnomocnik finansowy komitetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PiotrMiszczuk">Dla komitetu wyborczego najważniejszy jest generalny limit wydatków. Rozwiązania wewnątrz komitetu to już inna sprawa. Nie twórzmy więc dalszych fikcji, zwłaszcza że niektóre rozwiązania fikcyjne już się zdarzają, szczególnie w przypadku zgłoszenia kandydatów do Sejmu i do Senatu.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PiotrMiszczuk">Tymczasem w sprawozdaniu konieczne jest odrębne rozliczenie. Natomiast w praktyce pewne wydatki ponoszone są łącznie. Sprawozdanie wymaga jednak odrębnego ujmowania wydatków i dlatego niekiedy w sprawozdaniach znajduje się fikcja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MirosławCzech">Uważam, że jest to fikcja. Część wydatków dokonywana jest na poziomie ogólnokrajowym, a część na poziomie okręgów wyborczych. Wydatki indywidualne służą natomiast innym celom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jeżeli intencją jest to, aby możliwa była kontrola sublimitu, to najbardziej proste byłoby wydzielenie sublimitu we wzorze sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#KazimierzCzaplicki">Ponadto chcę zwrócić uwagę, że jeżeli nie zostanie zmieniony art. 237 pkt 3, to przekroczenie sublimitu będzie karalne.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#KazimierzCzaplicki">Jeżeli nie będzie możliwości weryfikacji, to na dobrą sprawę nie wiadomo, czemu ma służyć ustalenie sublimitu. Bez weryfikacji bardzo łatwo będzie można obejść sublimit.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#KazimierzCzaplicki">Tak więc Komisja powinna przesądzić, czy wysokość sublimitu podlega weryfikacji. Jeżeli tak, to wówczas we wzorze sprawozdania muszą znaleźć się stosowne pozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli dobrze zrozumiałem dyskusję, jaka dotyczyła sublimitu określonego w art. 99 ust. 4, to chodziło o zabezpieczenie interesów poszczególnych kandydatów, którzy na podstawie sublimitu mają roszczenie do komitetu wyborczego o to, aby byli traktowani sprawiedliwie i - co do zasady - równo.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli komitet będzie naruszał te reguły generalne, to powinny zostać uruchomione wewnątrzpartyjne mechanizmy naprawiania nieprawidłowości. Nie wchodzi więc w grę kwestia poddawania audytowi kilku tysięcy sprawozdań indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#MarekMazurkiewicz">Tak więc celem art. 99 ust. 4 jest prawidłowe, wewnętrzne funkcjonowanie komitetu wyborczego w sferze spraw finansowych.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#MarekMazurkiewicz">Równocześnie sublimit, to element odpowiedzialności kandydatów na posłów przed komitetem. Chodzi o to, aby wydatki kandydatów były przedstawiane komitetowi i aby wydatki te nie naruszyły ogólnego limitu wydatków, który dotyczy komitetu.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#MarekMazurkiewicz">Jest to jednak sprawa samego komitetu i gwarancji sprawiedliwego traktowania wszystkich kandydatów. Nie może więc być tak, że kandydat zajmujący pierwsze miejsce na liście przejmuje 90% środków finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JacekRybicki">Filozofia powinna być oczywiście taka, jak to przedstawił poseł Marek Mazurkiewicz. Równocześnie jest jednak i druga kwestia. Chodzi bowiem o to, aby była możliwość do przejawiania pewnej inwencji ze strony indywidualnych kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JacekRybicki">Kandydaci mają gwarancję, że połowa limitu może być zabrana i zużytkowana na kampanię dla całej listy. Druga połowa natomiast jest dzielona pomiędzy kandydatów, którzy środki te mogą wykorzystać indywidualnie, choć zapewne we współpracy z komitetem.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JacekRybicki">Jeżeli jest tak, to jednak nasuwa się pytanie o to, jak zapewnić kontrolę nad tymi wydatkami. Inaczej bowiem - na przykładzie wyborów parlamentarnych w 1997 r. i praktyki Unii Wolności - można byłoby dojść do absurdu.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#JacekRybicki">Unia Wolności założyła bowiem, że jej kampania będzie połączona z promowaniem osoby ówczesnego przewodniczącego Leszka Balcerowicza. Wówczas sublimit Leszka Balcerowicza mógłby stanowić 70 proc. środków wyborczych Unii Wolności. W 1997 roku kampania wyborcza Unii Wolności miała bowiem twarz Leszka Balcerowicza.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#JacekRybicki">Tak więc rozliczanie sublimitu jest pewnym problemem. Jeżeli rozliczanie sublimitu zostanie wrzucone do jednego worka, to wówczas nastąpi zatarcie intencji, o której mówiliśmy. Wydaje się, że należy poszukiwać rozwiązania, które umożliwi składanie indywidualnych sprawozdań wyborczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławGebethner">Zwolenników art. 99 ust. 4 chcę zapytać, jak zachowuje się w sytuacji, w której kandydat wystąpi do sądu przeciwko komitetowi wyborczemu w związku z kwotą sublimitu. Należy bowiem przyjąć, że przysługuje roszczenie o kwotę sublimitu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekMazurkiewicz">Chodzi tylko o wydatkowanie na rzecz kampanii indywidualnej danego kandydata, określonej kwoty. Nie są to środki do dyspozycji kandydata. Chodzi o uwzględnienie interesów kandydata w ramach kampanii wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jeśli np. drukowane są plakaty czy ulotki, to powinny one uwzględniać wszystkich kandydatów w sposób sprawiedliwy. Ewentualne roszczenia, np. z powodu wydrukowania mniejszej liczby plakatów, mogą być kierowane, ale do organów danej partii. Jest to więc sprawa wewnętrzna partii czy komitetu wyborczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MaciejPoręba">Z przyjętego brzmienia art. 99 ust. 4 wyraźnie wynika, że sublimit to wewnętrzna sprawa każdego komitetu wyborczego, który ustala wysokość sublimitu. Jedynym wyznacznikiem jest ustawowe zagwarantowanie, że musi to być co najmniej 50% kwoty limitu.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#MaciejPoręba">Ponieważ sublimit jest wewnętrzną sprawą komitetu wyborczego, to indywidualny kandydat rozlicza się z wydatkowania sublimitu przed komitetem wyborczym. Z całości wydatków rozlicza się komitet wyborczy wobec Państwowej Komisji Wyborczej. Nie wchodzi więc w grę indywidualne rozliczanie sublimitów. Indywidualnych kandydatów będzie bowiem co najmniej 8–9 tysięcy.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#MaciejPoręba">Ponadto chcę zwrócić uwagę na kwestię, którą podniósł minister Kazimierz Czaplicki. Chodzi o zawartą w art. 237 pkt 2 karę za przekroczenie sublimitu. Kara ta może bowiem wynieść nawet 100 tys. zł. Proponuję zmianę tego przepisu poprzez wyłączenie art. 99 ust. 4 spod działania art. 237.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#LudwikDorn">Chcę przypomnieć, że byłem przeciw sublimitom. Sprawa została jednak pozytywnie rozstrzygnięta przez Komisję. Podzielam argumentację posła Marka Mazurkiewicza. Rozumiem jednak również obawy ministra Kazimierza Czaplickiego, który analizuje problem z punktu widzenia konsekwencji dla Państwowej Komisji Wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#LudwikDorn">Zgadzam się również z posłem Maciejem Porębą, iż trzeba zmienić art. 237. Niestety, ale z powodu deficytu zaufania w niektórych formacjach politycznych, na rzecz redukcji tego deficytu została zaangażowane prawo państwowe. Byłem przeciw, gdyż uważam, że prawo państwowe nie powinno służyć realizacji takich celów.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#LudwikDorn">Prawo państwowe nie jest po to, aby regulować stosunku wewnętrzne w formacjach politycznych, chyba że Komisja chce angażować organy państwa do regulacji stosunków politycznych w partiach politycznych i komitetach wyborczych, co odrzucam.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#LudwikDorn">Uważam, że art. 99 ust. 4 ma charakter instrukcyjny dla komitetów wyborczych, aby nie likwidować kampanii indywidualnej poszczególnych komitetów.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#LudwikDorn">Jeżeli komitet wyborczy uzna, że twarz jakiegoś kandydata, np. przewodniczącego partii, jest atutem wyborczym, to promowanie tej twarzy zostanie wliczone w ogólne koszty kampanii.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#LudwikDorn">Tak więc uważam, że art. 99 ust. 4 ma znaczenie głównie psychologiczne. Należy go pozostawić bez zmian. Opowiadam się natomiast za zmianą art. 237.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chcę zwrócić uwagę, że w grę wchodzą nie tylko sankcje karne. Sprawozdanie wyborcze może być odrzucone przez Państwową Komisję Wyborczą z powodu naruszenia przez komitet wyborczy przepisów ustawy. Jeżeli więc komitet wyborczy naruszy przepisy o sublimicie, to sprawozdanie może zostać odrzucone.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Odrzucenie sprawozdania oznacza bardzo poważne skutki dla komitetu wyborczego. Można więc powiedzieć, że wprowadzenie sublimitu i określenie go na poziomie co najmniej 50% kwoty limitu wydatków jest pewnym zaangażowaniem prawa państwowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JacekRybicki">Proponuję, aby nie prowadzić już dalszej dyskusji nad art. 99 ust. 4. Sprawa powinna być pozostawiona wewnętrznym rozstrzygnięciom komitetów wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JacekRybicki">Przechodzimy do art. 237 w brzmieniu następującym:</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JacekRybicki">„Art. 237. Kto:</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#JacekRybicki">1) pozyskuje lub wydatkuje środki komitet u wyborców lub koalicyjnego komitetu wyborczego z naruszeniem przepisu art. 93 ust. 1,</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#JacekRybicki">2) pozyskuje lub wydatkuje środki komitetu wyborczego z naruszeniem przepisu art. 93 ust. 2 albo limitu określonego w art. 99 i art. 149,</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#JacekRybicki">3) przekazuje komitetowi wyborców albo przyjmuje w imieniu tego komitetu środki finansowe lub wartości niepieniężne z naruszeniem przepisu art. 94,</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#JacekRybicki">4) wydatkuje środki komitetu wyborców lub komitetu wyborczego partii politycznej z naruszeniem limitów określonych w art. 101</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#JacekRybicki">— podlega grzywnie od 1.000 do 100.000 zł”.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#JacekRybicki">Proszę, aby poseł Maciej Poręba przedstawił swoją poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MaciejPoręba">Proponuję zmianę w pkt. 2 polegającą na wyłączeniu art. 99 ust. 4. Inaczej mówiąc pkt 2 powinien mieć zastosowanie do art. 99 ust. 1–3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JacekRybicki">Czy są uwagi do poprawki posła Macieja Poręby? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu poprawki posła Macieja Poręby do art. 237? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JacekRybicki">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#JacekRybicki">Powracamy do art. 107. Czy są jeszcze uwagi do art. 107?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#StanisławGebethner">Mam uwagę redakcyjną do ust. 1. Proponuję, aby wyrazy „wraz z opinią biegłego rewidenta” znalazły się wcześniej, gdy jest mowa o sprawozdaniu. Chodzi o to, aby było jasne, że opinia biegłego rewidenta jest częścią sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JacekRybicki">Uwaga prof. Stanisława Gebethnera jest trafna. Przejmują ją jako swój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JacekRybicki">Czy są uwagi do przedłożonej propozycji zmian? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu zaproponowanej zmiany redakcyjnej w ust. 1? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#JacekRybicki">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#JacekRybicki">Czy są jeszcze uwagi do art. 107?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jest problem udostępniania danych o osobach fizycznych sponsorujących kampanię wyborczą. Problem ten pojawił się na tle ustawy o wyborze Prezydenta RP. W treści sprawozdania wyborczego wymienione są nazwiska osób prawnych i innych podmiotów sponsorujących.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#KazimierzCzaplicki">Natomiast wykaz osób fizycznych, które dokonały wpłaty na dany komitet wyborczy, jest załącznikiem do sprawozdania. Ogłaszane jest natomiast sprawozdanie. Jest oczekiwanie, że Państwowa Komisja Wyborcza udostępni informacje - imię, nazwisko i PESEL - osób, które dokonały wpłat na rzecz danego komitetu wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#KazimierzCzaplicki">Tymczasem ustawa o ochronie danych osobowych stanowi wyraźnie, że jeżeli przepis ustawy zezwala, to dane osobowe mogą być udostępnione. Trzeba byłoby więc wyraźnie zapisać, że dane takie są udostępniane i ogłaszane publicznie. Być może jednak w tej kwestii byłaby potrzebna pewna racjonalność.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#KazimierzCzaplicki">Jeden z komitetów przedłożył bowiem listę obejmującą ponad 800 nazwisk. Drukowanie takiej listy w „Monitorze Polskim” chyba mija się z celem, a w wyborach parlamentarnych problem ten może wystąpić na jeszcze większą skalę.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#KazimierzCzaplicki">Tak więc powstaje problem, jak pogodzić dwie racje. Dzisiejsze wypowiedzi posłów wskazują na to, że jest aprobata dla udostępniania informacji o osobach wpłacających. Pojawia się jednak problem, w jakiej formie należy to uczynić.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#KazimierzCzaplicki">Ponadto chcę dodać, że chyba narosło również trochę nieporozumień. Można odnieść wrażenie, iż opinia publiczna oczekuje, że w grę wchodzą ogromne kwoty. Tymczasem, jak wiadomo, wpłata na jeden komitet wyborczy nie może przekraczać 15-krotności najniższego wynagrodzenia. Oznacza to, że wpłata od osoby fizycznej nie mogła przekroczyć kwoty 10.050 zł. Jest jednak zapotrzebowanie społeczne na informacje o osobach wpłacających.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#KazimierzCzaplicki">Tak więc, jeżeli zostanie utrzymany art. 107 w przedłożonym brzmieniu, to trudno będzie o wskazanie podstawy prawnej, aby tego typu informacje mogły zostać podane do wiadomości publicznej.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#KazimierzCzaplicki">Jeżeli Komisja zdecyduje, że dane o osobach wpłacających powinny zostać udostępnione, to należy to wyraźnie napisać. W grę wchodzi „Monitor Polski” lub formuła mówiąca o tym, że Państwowa Komisja Wyborcza udostępnia dane do wglądu. Wówczas nie byłoby obowiązku publikacji, lecz każdy zainteresowany mógłby uzyskać wgląd do informacji wraz z możliwością sporządzenia kopii.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#KazimierzCzaplicki">Jak się wydaje, dostępne powinny być tylko następujące dane: imię, nazwisko, miejscowość, wysokość wpłaconej kwoty. Nie byłoby natomiast informacji zawierającej adres i PESEL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JacekRybicki">Wybory parlamentarne mają to do siebie, że wpłaty, o których mówił minister Kazimierz Czaplicki, mogą pójść nie w setki, lecz w tysiące. Nie wyobrażam więc sobie, aby lista obejmująca być może kilkanaście tysięcy nazwisk była publikowana, zwłaszcza że wiele osób może wpłacić po 10 czy 20 zł.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JacekRybicki">Tak więc opowiadam się za przyjęciem drugiej propozycji, o której mówił minister Kazimierz Czaplicki. Chodzi o stworzenie warunków pozwalających na udostępnienie listy osób, które dokonały wpłat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie można doprowadzić spraw do absurdu. Skoro zostały zniesione wpłaty anonimowe i jest założenie, że każda wpłata powinna być udokumentowana, to w grę wchodzić może nawet kwestia kilkuset tysięcy złotych. Wpłaty są bowiem dowodem identyfikacji ze swoją formacją polityczną.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jednakże drukowanie pełnych list osób dokonujących wpłaty byłoby absurdem. Jeżeli już, to udostępnianie list przez Państwową Komisję Wyborczą, choć przypuszczam, że listy te wzbudzają zainteresowanie m.in. maniaków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PiotrMiszczuk">Art. 107 ust. 4 odsyła do rozporządzenia Ministra Finansów. Może więc kwestię, o której mówimy uregulować poprzez stosowne ukształtowanie treści upoważnienia dla ministra finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#LudwikDorn">Mam wiele sympatii dla dziennikarzy, którzy robią wiele dobrego dla jawności życia publicznego w Polsce. Niemniej jednak w kwestii, o której mówimy, dziennikarze wzniecili swego rodzaju histerię.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#LudwikDorn">Skoro w ustawie o wyborze Prezydenta RP występuje limit wpłat od osób fizycznych do wysokości 15-krotności najniższego wynagrodzenia i skoro wpłaty wyższe od 2-krotności najniższego wynagrodzenia muszą być wpłacane w sposób pozwalający na identyfikację osoby wpłacającej, to trudno oczekiwać, aby ordynacja wyborcza nakazywała publikację listy wszystkich osób wpłacających.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#LudwikDorn">Takiego obowiązku nie ma w ustawodawstwie żadnego państwa demokratycznego. Zdarzają się natomiast regulacje wymagające opublikowania listy osób, które dokonały wpłaty powyżej określonej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#LudwikDorn">Jak już była mowa, maksymalna wysokość wpłat to ok. 10–11 tys. zł. Tymczasem kampania czołowych kandydatów kosztowała ok. 12 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#LudwikDorn">Tak więc opowiadam się za rozwiązaniem, zgodnie z którym dane o osobach wpłacających powinny być do wglądu w Państwowej Komisji Wyborczej. Nie powinny być natomiast publikowane. Nie można uginać się przed każdym naciskiem ze strony dziennikarzy. W tym przypadku jest to nacisk nieracjonalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JacekRybicki">Jest jeszcze trzecia możliwość. Do wglądu w Państwowej Komisji Wyborczej powinna być udostępniona lista osób, które dokonały wpłat powyżej określonej kwoty. Pełna lista jest przedmiotem audytu. Nie ma chyba więc potrzeby jej publikowania w całości. Chodzi zwłaszcza o osoby, które dokonały wpłat drobnych kwot.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#StanisławGebethner">Jest to konflikt dwóch wartości - jawności finansowania oraz prywatności. Mam poważne wątpliwości, czy można ogłaszać dane o osobach wpłacających.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#StanisławGebethner">Proszę rozważyć następującą sytuację. Określona osoba mieszka w małej wsi, w której wszyscy głosują i popierają określoną partię. Osoba ta dokonuje wpłaty na rzecz innej partii. Tym samym - po publikacji - staje się czarną owcą. Wpłata - nawet drobna - jest jednak identyfikacją zachowania wyborczego, które jest objęte sferą prywatności.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#StanisławGebethner">Audyt służy sprawdzeniu, czy nie doszło do naruszenia limitów i warunków prawidłowości wpłat. Jest to wystarczająca kontrola.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#StanisławGebethner">Zwracam również uwagę, że jeżeli listy będą do wglądu w Państwowej Komisji Wyborczej, to dziennikarze będą wybiórczo podawali, kto dokonał wpłat.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#StanisławGebethner">Tak więc jestem raczej przeciwny udostępnieniu i publikowaniu informacji o osobach fizycznych dokonujących wpłat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MarekMazurkiewicz">Wydaje się, że wątpliwości, które ujawniły się w trakcie toczącej się debaty, mogłyby być wyeliminowane lub przynajmniej ograniczone przez zmianę w art. 107 ust. 5. Z przedłożonego brzmienia można wysnuć wniosek, że minister finansów jest obowiązany ustalić, iż w sprawozdaniu musi znaleźć się szczegółowy wykaz wpłat.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#MarekMazurkiewicz">Aby wykluczyć taką interpretację, należałoby początkowej części art. 107 ust. 5 nadać brzmienie następujące: „Ogólne wartości pozyskanych...”. Byłaby to więc suma wynikająca z wewnętrznych sprawozdań komitetu. Przyjęcie zaproponowanej formuły oznaczałoby, że w sprawozdaniu podaje się tylko ogólną kwotę darowizn. Natomiast audyt obejmuje szczegółową kontrolę wszystkich wpłat i dokumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MaciejPoręba">Z ust. 4 wynika, że minister finansów musi określić wzór sprawozdania z dodaniem „tak aby umożliwiły weryfikację podanych w sprawozdaniu informacji”. Jak rozumiem, należy przyjąć, że weryfikacja oznacza ustalenie, kto dokonał wpłaty. Jeżeli tak jest, to sformułowanie to przesądza chyba o konieczności publikacji danych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JacekRybicki">Myślę, że nie jest tak, ust. 4 mówi o tym, jak powinno wyglądać sprawozdanie wraz z załącznikami. Chodzi jednak o sprawozdanie, które podlega audytowi. Dla mnie jest oczywiste, że audytowi musi podlegać całość dokumentacji, a w tym pełna lista osób, które dokonały wpłat. Natomiast nasza dyskusja dotyczy tego, co należy podać do wiadomości publicznej.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#JacekRybicki">Prof. Stanisław Gebethner zaprezentował pogląd, zgodnie z którym należy wykluczyć możliwości podawania do wiadomości publicznej listy osób fizycznych, które finansowałyby kampanię wyborczą. Lista takich osób byłaby oczywiście poddana audytowi.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#JacekRybicki">Uważam, że stanowisko prof. Stanisława Gebethnera jest w swoim założeniu sprzeczne z zasadą jawności finansowania partii politycznych i kampanii wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#JacekRybicki">Przypominam, że zaproponowałem rozwiązanie pośrednie, zgodnie z którym w Państwowej Komisji Wyborczej powinna być do wglądu lista osób, które dokonały wpłaty przekraczające określoną kwotę. Chodzi więc o wyłączenie osób, które wpłaciły drobne kwoty. Chodzi więc o wyłączenie osób, które wpłaciły drobne kwoty. Takich osób jest najwięcej. Są to tysiące lub może nawet dziesiątki tysięcy.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#JacekRybicki">Pozostaje oczywiście kwestia określenia tego progu wpłat. Można rozważać kwotę 2 tys. zł, czy może 1 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WitoldFirak">W nawiązaniu do wypowiedzi prof. Stanisława Gebethnera chcę zwrócić uwagę, iż możliwe jest następujące rozwiązanie. Jeżeli w trakcie audytu okaże się, że określone osoby wpłaciły ponad ustalony limit, to osoby te zostaną podane do wiadomości publicznej. Jest to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#WitoldFirak">Ponadto chcę dodać, że jestem przeciwny podawaniu do publicznej wiadomości nazwisk osób wspierających daną partię polityczną. Część osób nie chce bowiem, aby była identyfikowana z określoną partią polityczną, ale jednocześnie chce wpłacić pewną kwotę pieniędzy na rzecz tej partii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jawność nie powinna być utożsamiana z obowiązkiem publikacji pewnych danych. Potwierdzeniem tego mogą być procedury zapobiegające tzw. praniu brudnych pieniędzy. Procedury te przewidują m.in. obowiązek dokumentowania źródeł pochodzenia pieniędzy przed dokonaniem wpłaty oraz obowiązek dokumentowania wpłat przekraczających pewne limity.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#MarekMazurkiewicz">Nie oznacza to jednak uchylenia zasady tajemnicy bankowej. Nie oznacza to również, że bank na tablicy ogłoszeń informuje o wpłatach powyżej określonego limitu.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#MarekMazurkiewicz">Tak więc funkcjonują procedury kontroli i weryfikacji prawidłowości wpłat, ale nie jest to równoznaczne z ujawnianiem informacji na temat tych wpłat. W grę wchodzi bowiem kwestia ochrony dóbr osobistych osób dokonujących wpłat.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#MarekMazurkiewicz">Kwestia ochrony informacji o poglądach politycznych osób dokonujących wpłat na kampanię wyborczą pojawia się natomiast w przypadkach, o których dyskutujemy. Ten bowiem, kto dokonuje wpłaty, jest na ogół zwolennikiem tej partii. Pojawia się więc kwestia ewentualnego uchylenia zasady tajności głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MirosławCzech">Uważam, że kwestia, o której dyskutujemy, nie może być porównywana z kwestią tajności głosowania. Należy także pamiętać, iż zapisaliśmy, że finansowanie kampanii wyborczej i partii politycznych jest jawne. Zrozumiały jest również problem, który podniósł minister Kazimierz Czaplicki.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#MirosławCzech">W związku z tym uważam, że w sprawozdaniu powinny być ujmowane nazwiska, które mogłyby być publikowane, tych osób, które dokonały wpłat powyżej pewnej kwoty. Publikowane dane nie powinny oczywiście obejmować adresu i numeru PESEL. Kwotą graniczną mogłoby być minimalne wynagrodzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MaciejPoręba">Jeżeli kwotą graniczną będzie kwota najniższego wynagrodzenia, to łatwo będzie obejść ten wymóg wpłacając wielokrotnie kwotę nieco niższą od kwoty najniższego wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#MaciejPoręba">Ja opowiadam się za rozwiązaniem, które zaproponował prof. Stanisław Gebethner. Dodatkowym argumentem są względy bezpieczeństwa. Bywa, że wpłaty dokonuje osoba nie mająca zewnętrznych cech bogactwa. Osoba taka znajdzie się na liście osób dokonujących wpłat. Lista ta może natomiast trafić do osób, które wykorzystują je do niegodziwych celów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PiotrMiszczuk">Wydaje się, że rysują się 3 ważne problemy. Problem pierwszy to pytanie, co powinien wiedzieć biegły rewident dokonujący audytu. Kwestia druga to pytanie, co powinna wiedzieć Państwowa Komisja Wyborcza. Kwestia trzecia - co powinno zostać podane do publicznej wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PiotrMiszczuk">Być może należy rozważyć zapisanie w art. 107 ust. 7, iż Państwowa Komisja Wyborcza publikuje skrót sprawozdania wyborczego. Wówczas kwestię, co powinno zostać opublikowane, powinna rozstrzygnąć Państwowa Komisja Wyborcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dostrzegam pewne dwuznaczności w naszej dyskusji. Z jednej bowiem strony mówimy o jawności, a jednocześnie wskazujemy na ochronę danych osobowych, z której wynika, że nic nie jest jawne. Nie może być więc tak, że przyjmowane są pewne potrzebne regulacje prawne, po czym okazuje się, że nie mogą być zastosowane, gdyż w grę wchodzi ustawa o ochronie danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Uważam również, że jeżeli ktoś wstydzi się tego, że wpłaca na daną partię polityczną, to niech nie wpłaca. Mam wrażenie, że dyskusja, którą prowadzimy, prowadzi do tego, że sami siebie okłamujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PawełŁączkowski">Część tego co chciałem powiedzieć, powiedziała przed chwilą posłanka Olga Krzyżanowska. Uważam, że skoro został uczyniony pewien krok, to trzeba być dalej konsekwentnym.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PawełŁączkowski">Polemizując z tymi osobami, które opowiadały się przeciwko publikowaniu list sponsorów, chcę powiedzieć, że nie ma takiego dokumentu, który skoro został sporządzony, to nie może być opublikowany. Jest tylko pytanie, gdzie ma przebiegać granica. Uważam również, że zawsze, jeżeli tylko będzie taka potrzeba, to dany dokument zostanie ujawniony. Jest to więc tylko kwestia nakładu pracy dziennikarza.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PawełŁączkowski">Niebezpieczeństwo podniesione przez prof. Stanisława Gebethnera jest realne, jednakże dopiero gdy lista taka nie będzie dostępna, będzie przedmiotem bardzo dużego zainteresowania i będzie mogła służyć w walce z przeciwnikami politycznymi i do rozgrywek politycznych.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PawełŁączkowski">Moim zdaniem, należy zająć bardziej jednoznaczne stanowisko. Trzeba zdecydować, czy stać nas na realizację postulatu jawności finansowania kampanii wyborczej. Jeżeli tak, to należy przyjąć, że powyżej pewnego limitu ujawniana jest liczba osób, które dokonały wpłat. Dzięki temu informacje zawarte na takiej liście nie będą mogły być wykorzystywane w walce politycznej.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PawełŁączkowski">Ponadto chcę po raz kolejny powtórzyć, że przygotowujemy dokument, który stanie się wręcz niebywałym narzędziem walki politycznej. Bardzo chcę, aby członkowie Komisji mieli tego świadomość. Uważam, że w projekcie jest dużo przepisów, które mogą służyć do walki politycznej. Jeżeli takie są intencje Komisji, to problem wymaga głębokiego przemyślenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MirosławCzech">Absolutnie nie takie są intencje Komisji, są wręcz przeciwne. Komisja bardzo troszczy się o to, aby przepisy ordynacji nie mogły być wykorzystywane do walki politycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WitoldFirak">Skłaniam się do tego, aby ustalić w końcu pewien próg kwotowy i opublikować listę osób, które dokonały wpłat powyżej tego progu. Równocześnie chcę jednak podkreślić, że sprawa wcale nie jest tak prosta, jak powiedziała posłanka Olga Krzyżanowska.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WitoldFirak">Ja w Konstancinie nie boję się wpłacić określonej kwoty na określony cel. Jednakże już w moim okręgu wyborczym w Bieszczadach sytuacja jest zdecydowanie inna. Tam można się obawiać wpłacania na określony cel. W Bieszczadach np. ksiądz potrafi wyczytać z ambony listę osób, które wpłaciły na kościół, a które nie wpłaciły. Obawiam się takich właśnie sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#WitoldFirak">Tak więc nie chodzi o odwagę posłanki Olgi Krzyżanowskiej czy moją. Jesteśmy bowiem osobami politycznymi. Chodzi natomiast o sytuację zwykłych osób, zwykłych obywateli. Tacy ludzie po prostu boją się. Jeżeli bowiem nie wpłacą na określony cel, to zostaną wyczytani z ambony. W Bieszczadach robi się to publicznie.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#WitoldFirak">Można więc zakładać, że księża będą z ambony wyczytywać tych, co wpłacili na SLD, zwłaszcza jeżeli na kościół wpłacili mniej. Obawiam się właśnie takich sytuacji i problemów zwykłych ludzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KazimierzCzaplicki">Pozwolę sobie przypomnieć, że tego typu dyskusje były prowadzone w trakcie prac nad ustawą o wyborze Prezydenta RP. Art. 87g znowelizowanej ustawy o wyborze Prezydenta RP stanowi, że w sprawozdaniu powinny zostać wskazane wszystkie osoby prawne, które przekazały darowizny na rzecz danego komitetu wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#KazimierzCzaplicki">Natomiast wykaz osób fizycznych stanowi załącznik do sprawozdania. Jest to jeden z 12 kategorii załączników. Inne załączniki to m.in. dokumenty przelewów i wpłat.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#KazimierzCzaplicki">Na jakim tle powstała ostatnia swego rodzaju wrzawa medialna? Chodziło o to, że w sprawozdaniu wymienione są osoby prawne, a nie ma osób fizycznych. Członkowie Komisji Nadzwyczajnej wyrażali opinię, że ich wolą było to, aby wszystko było jawne.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#KazimierzCzaplicki">Intencja ta nie została jednak wyrażona w formie przepisów prawa. Jeżeli dane tego typu mają być jawne, to trzeba wprowadzić stosowny przepis.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#KazimierzCzaplicki">W tym kontekście chcę przypomnieć art. 27 ustawy o ochronie danych osobowych, który w ust. 1 stanowi, że „Zabrania się przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również dane o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym”.</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#KazimierzCzaplicki">Ust. 2 stanowi natomiast, że „Przetwarzanie danych, o których mowa w ust. 1 jest jednak dopuszczalne, jeżeli:</u>
          <u xml:id="u-69.6" who="#KazimierzCzaplicki">1) osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę na piśmie, chyba że chodzi o usunięcie dotyczących jej danych,</u>
          <u xml:id="u-69.7" who="#KazimierzCzaplicki">2) przepis szczególny innej ustawy zezwala na przetwarzanie takich danych bez zgody osoby, której dane dotyczą i stwarza pełne gwarancje ich ochrony”.</u>
          <u xml:id="u-69.8" who="#KazimierzCzaplicki">Zwracam uwagę właśnie na pkt 2. Jeżeli bowiem Komisja postanowi, że na mocy przepisu ordynacji określone dane mogą być przetwarzane, to dane takie mogą być ujawnione. Konieczny jednak będzie konkretny przepis dotyczący tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przepisy przytoczone przez ministra Kazimierza Czaplickiego powinny być jednak postrzegane przez pryzmat art. 31 ust. 3, który określa, na podstawie jakich przesłanek może nastąpić ograniczenie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#MarekMazurkiewicz">Ograniczenia muszą być ujęte w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa, porządku publicznego, ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zwracam uwagę na przyjęty już art. 90, który stanowi, że finansowanie kampanii wyborczej jest jawne. Oznacza to, że przepis ten nie dopuszcza, aby jakiekolwiek kwoty były jawne.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jest natomiast kwestią, w jakim zakresie mogą być ujawnione informacje o osobach, które dokonały wpłat. Jak już zwracał na to uwagę minister Kazimierz Czaplicki, publikowane dane o osobach nie powinny zawierać adresu ani numeru PESEL. Chodzi o to, aby nie była możliwa szczegółowa identyfikacja, co mogłoby być wykorzystane przeciwko danej osobie.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli więc Komisja zdecyduje się na pewne wyłączenie, to w art. 90 trzeba będzie wprowadzić formułę mówiącą o jawności, ale z zastrzeżeniem wymienionych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WitoldFirak">Jawność polega na tym, że wszystkie wydatki są poddane audytowi, który jest niezależny od komitetu wyborczego. Moim zdaniem, jawność nie oznacza możliwości podawania danych osobowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#EugeniuszKłopotek">Uważam, że potrzebna jest pewna konsekwencja w stosunku do rozwiązań, które zostały przyjęte w ustawie o wyborze Prezydenta RP. Skoro przyjęliśmy, że finansowanie kampanii wyborczej jest jawne, to trzeba ujawnić kto, co, ile i jak. Nie ma natomiast potrzeby ujawniania niewielkich kwot. Trzeba więc wprowadzić pewien limit.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#EugeniuszKłopotek">Jeżeli ktoś będzie miał jakieś obawy, to będzie mógł zapłacić kwotę powyżej tego limitu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#MirosławCzech">Argumenty zostały zaprezentowane. Nie możemy jednak przejść do rozstrzygnięć, gdyż nie ma kworum, co stwierdzam z ubolewaniem.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#MirosławCzech">W związku z tym przypominam i zapowiadam, że dwa kolejne posiedzenia są zaplanowane na przyszły tydzień. Zwracam się do przedstawicieli klubów parlamentarnych o to, aby było kworum podczas tych najbliższych posiedzeń. Przedmiotem rozstrzygnięć będą kwestie finansowania kampanii wyborczej i kluczowe kwestie systemu wyborczego.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#MirosławCzech">Ponadto chcę prosić prof. Stanisława Gebethnera, aby na podstawie przebiegu dyskusji nad kwestią publikowania danych przygotował propozycję stosownych przepisów. Wydaje się, że zakresem publikacji powinny być objęte: imię, nazwisko, miejscowość i kwota lub też bez miejscowości. Limit kwoty to kwota najniższego wynagrodzenia, czy też średniego wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MarekMazurkiewicz">Uważam, że sprawozdanie powinno ujmować ogólną kwotę oraz szczegółowy imienny wykaz darczyńców, którzy wnieśli wpłaty powyżej 10 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MirosławCzech">Nie ma takich wpłat. Należy proponować przepisy w dobrej wierze. Najwyższa kwota, jaka może być wpłacona, to 15-krotność najniższego wynagrodzenia, czyli ok. 11 tys. zł. Ja proponuję, aby limit wynosił średnią płacę lub minimalną płacę. Można jednak rozważyć również inne kwoty, np. 3 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#MarekMazurkiewicz">Dobrze byłoby, abyśmy mieli świadomość grubości „Monitora Polskiego”, w którym zostaną wydrukowane sprawozdania obejmujące również bardzo drobne wpłaty. Będzie to grubość równa grubości projektu budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MirosławCzech">Proszę, aby prof. Stanisław Gebethner przygotował również wariant przepisów przewidujących, że wykaz osób, które dokonały wpłat, jest do wglądu w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej. Wykaz taki nie musiałby więc być drukowany. „Monitor Polski” nie będzie więc zbyt gruby.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#MirosławCzech">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>