text_structure.xml
126 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MirosławCzech">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ordynacji wyborczych do Sejmu i do Senatu oraz o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Witam posłów oraz gości. Proponowany porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie komisyjnych projektów ustaw: o zmianie ustawy — Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o partiach politycznych (druk nr 2023), Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 2090) — kontynuacja oraz o zmianie ustawy o partiach politycznych (druk nr 2091).</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MirosławCzech">Czy są wnioski lub uwagi do zaproponowanego porządku dziennego? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MirosławCzech">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu zaproponowanego porządku dziennego? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#MirosławCzech">Stwierdzam przyjęcie porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#MirosławCzech">Kwestią, która będzie przedmiotem obrad jest problematyka przepisów regulujących udział mediów elektronicznych w kampanii wyborczej. W związku z tym chcę powitać biorącego udział w posiedzeniu członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jarosława Sellina. W posiedzeniu uczestniczy również Stanisław Celmer - dyrektor Departamentu Reklamy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#MirosławCzech">Członkowie Komisji otrzymali sygnowane przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji propozycje zmian i uzupełnień w projekcie ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu. W związku z tym dziękuję pani Ninie Sokołowskiej - dyrektorowi Departamentu Prawnego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#MirosławCzech">Członkowie komisji otrzymali również tzw. urobek, czyli projekt z datą 8 listopada 2000 r. W projekcie tym znajduje się art. 90 i art. 91 w dwóch wersjach. Brzmienie art. 90 jest następujące:</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#MirosławCzech">„Art. 90.1. Jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie w rozumieniu prawa prasowego, materiały wyborcze, a w szczególności — plakaty, ulotki, hasła i wypowiedzi albo inne formy prowadzonej w okresie kampanii wyborczej agitacji zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat na posła albo kandydat na senatora lub pełnomocnik zainteresowanego komitetu wyborczego, ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie orzeczenia:</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#MirosławCzech">1) zakazu rozpowszechniania takich informacji,</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#MirosławCzech">2) przepadku materiałów wyborczych zawierających takie informacje,</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#MirosławCzech">3) nakazania sprostowania takich informacji,</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#MirosławCzech">4) nakazania publikacji odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste,</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#MirosławCzech">5) nakazania przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#MirosławCzech">2. Sąd okręgowy rozpoznaje wniosek, o którym mowa w ust. 1, w ciągu 24 godzin, w postępowaniu nieprocesowym w składzie jednego sędziego. Sąd może rozpoznać sprawę w wypadku usprawiedliwionej nieobecności wnioskodawcy lub uczestnika postępowania, którzy o terminie rozprawy zostali prawidłowo powiadomieni. Postanowienie, kończące postępowanie w sprawie, sąd niezwłocznie doręcza osobie zainteresowanej, o której mowa w ust. 1, właściwej okręgowej komisji wyborczej i zobowiązanemu do wykonania postanowienia sądu. Na postanowienie sądu okręgowego przysługuje w ciągu 24 godzin zażalenie do sądu apelacyjnego, który jest obowiązany do jego rozpatrzenia w ciągu 24 godzin. Od postanowienia sądu apelacyjnego nie przysługuje środek prawny i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#MirosławCzech">3. Publikacja sprostowania, odpowiedzi lub przeprosin następuje najpóźniej w ciągu 48 godzin na koszt zobowiązanego. W orzeczeniu sąd wskazuje prasę, w rozumieniu prawa prasowego, w której nastąpić ma publikacja oraz termin publikacji.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#MirosławCzech">4. W razie niezamieszczenia sprostowania, odpowiedzi lub przeprosin, sąd, na wniosek zainteresowanego, zarządza ich publikację na koszt zobowiązanego, w trybie postępowania egzekucyjnego”.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#MirosławCzech">Brzmienie art. 91 w wersji I jest następujące:</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#MirosławCzech">„Art. 91.1. Jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie w rozumieniu prawa prasowego, materiały wyborcze, a w szczególności — plakaty, ulotki, hasła i wypowiedzi albo inne formy prowadzonej w okresie kampanii wyborczej agitacji zawierają informacje stanowiące naruszenie cudzych dóbr osobistych, pokrzywdzony ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o nakazanie uczestnikowi postępowania, który naruszył dobra osobiste pokrzywdzonego, wpłacenia kwoty do 50.000 złotych na rzecz instytucji charytatywnej.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#MirosławCzech">2. Wniosek, o którym mowa w ust. 1, sąd rozpoznaje w trybie określonym w art. 90 ust. 2”.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#MirosławCzech">Wersja II przewiduje skreślenie art. 91.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#MirosławCzech">Przedstawiciel Biura Legislacyjnego poinformował mnie, że art. 90 jest uzgodniony z prof. Stanisławem Gebethnerem. Natomiast jeżeli chodzi o art. 91, to przedłożone są dwie wersje.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Art. 90 powstał w wyniku prac zespołu, który tworzyli minister Kazimierz Czaplicki, prof. Stanisław Gebethner oraz ja. Brzmienie art. 90 nie zawiera dużych zmian. Chodziło głównie o dostosowanie art. 90 do obowiązującego ustawodawstwa, zwłaszcza jeżeli chodzi o terminologię.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeżeli chodzi o niektóre kwestie bardziej szczegółowe, to chcę zwrócić uwagę na ust. 1 pkt 5, który przewiduje, że możliwe jest w przyśpieszonym trybie nakazanie przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone. W grę wchodzi każda osoba, a nie tylko kandydat.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Wcześniej propozycja ta była zawarta w art. 87a, który tym różnił się od art. 87, że w grę wchodziły inne podmioty uprawnione do występowania na drogę sądową.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">To, co dotyczy art. 91, to wraz z prof. Stanisławem Gebethnerem uważamy, że powinien on zostać - w zasadzie - skreślony. Wydaje się bowiem, że dochodzenie odszkodowania, czy raczej wpłacenia określonej kwoty na rzecz instytucji charytatywnej, mogłoby następować w drodze normalnego procesu o naruszenie dóbr osobistych. Nie musi więc mieścić się w przyśpieszonym trybie 48 godzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MirosławCzech">Czy ktoś chce zabrać głos w sprawie art. 91? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MirosławCzech">Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu wersji II, czyli skreśleniu art. 91? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MirosławCzech">Czy ktoś chce zabrać głos w sprawie przedłożonego brzmienia art. 90? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#MirosławCzech">Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu art. 90? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia propozycji przepisów dotyczących kampanii wyborczej sygnowanych przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#NinaSokołowska">Na początku chcę wyjaśnić, że przedłożone Komisji propozycje przepisów zostały przygotowane przez departament prawny i departament reklamy i zaakceptowane przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Z powodu krótkiego czasu jaki był na przygotowanie propozycji przepisów, propozycje te nie były przedmiotem obrad Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#NinaSokołowska">Kwestia pierwsza, to propozycja dodania art. 87c w brzmieniu następującym:</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#NinaSokołowska">„Art. 87c.1. Jeżeli nadawca publiczny lub niepubliczny uzna, że treść audycji wyborczej lub reklamy wyborczej narusza prawo, może złożyć do Prokuratury Okręgowej wniosek o wydanie postanowienia o wstrzymaniu rozpowszechniania takiej audycji lub reklamy.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#NinaSokołowska">2. Prokuratura Okręgowa rozpoznaje wniosek, o którym mowa w ust. 1 w ciągu 24 godzin wydając postanowienie w tej sprawie. Postanowienie doręcza się niezwłocznie nadawcy i komitetowi wyborczemu, który przygotował daną audycję lub reklamę.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#NinaSokołowska">3. Postanowienie Prokuratury Okręgowej jest ostateczne i podlega natychmiastowemu wykonaniu.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#NinaSokołowska">4. Postanowienie, o którym mowa w ust. 3 komitet wyborczy, który przygotował daną audycję lub reklamę, może zaskarżyć do Sądu Okręgowego.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#NinaSokołowska">5. Sąd Okręgowy rozpoznaje skargę i wydaje postanowienie w ciągu 24 godzin, w postępowaniu nieprocesowym, w składzie jednego sędziego. Postanowienie doręcza się niezwłocznie nadawcy i komitetowi wyborczemu.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#NinaSokołowska">6. Postanowienie Sądu Okręgowego jest ostateczne i podlega natychmiastowemu wykonaniu”.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#NinaSokołowska">Kwestia druga, to propozycja dodania art. 188a w brzmieniu następującym:</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#NinaSokołowska">„Art. 188a.1. Audycją wyborczą jest część programu radiowego lub telewizyjnego, nie pochodząca od nadawcy, rozpowszechniana nieodpłatnie lub za wynagrodzeniem przewidzianym w niniejszej ustawie, stanowiąca odrębną całość ze względu na treść i formę, umożliwiająca wykorzystanie czasu antenowego przez komitet wyborczy w ramach prowadzonej kampanii wyborczej, przeznaczona do informowania o poglądach, ideach i programie wyborczym oraz promowania wizerunku komitetu wyborczego lub kandydata tego komitetu.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#NinaSokołowska">2. Reklamą wyborczą jest reklama w rozumieniu art. 4 pkt 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz.U. z 1993 r. Nr 7, poz. 34, z 1997 r. Nr 121, poz. 770 z późniejszymi zmianami), przygotowana przez komitet wyborczy i przekazana do emisji w ramach prowadzonej kampanii wyborczej oraz przeznaczona do informowania o poglądach, ideach i programie wyborczym oraz promowania wizerunku komitetu wyborczego lub kandydata tego komitetu”.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#NinaSokołowska">Trzecia kwestia, to propozycja nowej redakcji art. 189, polegająca na nadaniu nowego brzmienia ust. 3 oraz dodaniu nowych ust. 3a–3c. Proponowane brzmienie jest następujące:</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#NinaSokołowska">„Art. 189.3. Materiały audycji wyborczych, które zostaną samodzielnie przygotowane przez komitety wyborcze, dostarczane są do «Telewizji Polskiej» lub «Polskiego Radia» nie później niż na 48 godzin przed ich rozpowszechnieniem.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#NinaSokołowska">3a. Czas antenowy przysługujący jednemu wybranemu komitetowi wyborczemu nie może być odstępowany innemu komitetowi, a audycje wyborcze nie mogą przekraczać czasu ustalonego dla nich w danym bloku audycji.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#NinaSokołowska">3b. W przypadku stwierdzenia przez «Telewizję Polską» lub «Polskie Radio» w terminie o którym mowa w ust. 3, że dostarczone przez komitet wyborczy, audycje wyborcze przekraczają czas antenowy dla nich w danym bloku audycji, wzywają komitet wyborczy do skrócenia czasu audycji. Po bezskutecznym wezwaniu «Telewizja Polska» lub «Polskie Radio» przerywa emisję audycji w chwili, kiedy upłynął czas przysługujący danemu komitetowi.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#NinaSokołowska">3c. «Telewizja Polska» i «Polskie Radio» nie ponoszą odpowiedzialności za treść rozpowszechnianych audycji wyborczych”.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#NinaSokołowska">Kwestia czwarta, to następujące brzmienie art. 191:</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#NinaSokołowska">„Art. 191.1. Niezależnie od czasu przyznanego na nieodpłatne rozpowszechnianie audycji wyborczych każdy komitet wyborczy może, wyłącznie w okresie od 15 dnia przed dniem wyborów do dnia zakończenia kampanii wyborczej, odpłatnie rozpowszechniać audycje wyborcze w programach publicznych nadawców radiowych i telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#NinaSokołowska">2. Łączny czas odpłatnego rozpowszechniania audycji wyborczych w programach publicznych nadawców radiowych i telewizyjnych nie może przekroczyć 15% łącznego czasu przyznanego danemu komitetowi na nieodpłatne rozpowszechnianie audycji wyborczych. Czas ten liczy się odrębnie u każdego z nadawców.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#NinaSokołowska">3. Niezależnie od czasu przyznanego na nieodpłatne lub odpłatne rozpowszechnianie audycji wyborczych każdy komitet wyborczy może, wyłącznie w okresie od dnia zarządzenia wyborów do dnia zakończenia kampanii wyborczej, odpłatnie rozpowszechniać reklamy wyborcze w programach publicznych i niepublicznych nadawców radiowych i telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#NinaSokołowska">4. Nadawcy publiczni nie mogą odmówić rozpowszechniania na zasadach odpłatności audycji wyborczych, o których mowa w ust. 1.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#NinaSokołowska">5. Nadawcy publiczni i niepubliczni nie mogą odmówić rozpowszechniania reklam wyborczych, o których mowa w ust. 3.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#NinaSokołowska">6. Wysokość opłat pobieranych za czas rozpowszechniania audycji wyborczych, o których mowa w ust. 2 wynosi 50%, stawek cen pobieranych za reklamy i musi być dla wszystkich jednakowa oraz ustalana według cennika obowiązującego w dniu zarządzenia wyborów.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#NinaSokołowska">7. Wysokość opłat pobieranych za czas rozpowszechniania reklam wyborczych, o których mowa w ust. 3 ustalana jest według cennika obowiązującego w dniu zarządzenia wyborów.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#NinaSokołowska">8. Czasu przeznaczonego na odpłatne rozpowszechnianie audycji wyborczych i reklam wyborczych nie wlicza się do określonego w odrębnych przepisach prawnych dopuszczalnego wymiaru czasowego reklam.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#NinaSokołowska">9. Do reklam wyborczych stosuje się bezpośrednio przepisy ustawy z dnia 20 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz.U. z 1993 r. Nr 7, poz. 34 z późniejszymi zmianami)”.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#NinaSokołowska">Propozycje te są zrealizowaniem postulatów, jakie zostały zgłoszone podczas poprzedniego posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#NinaSokołowska">Jeżeli będą pytania szczegółowe, to zarówno ja, jak i dyrektor Stanisław Celmer jesteśmy gotowi udzielać odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MirosławCzech">Przechodzimy zatem do rozpatrzenia propozycji brzmienia art. 87c. Czy ktoś chce zabrać głos w sprawie art. 87c?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGebethner">Jak już wspomniałem wcześniej mam zastrzeżenia do stosowania formuły „reklama wyborcza”. Uważam, że powinna być stosowana formuła „ogłoszenie wyborcze”.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#StanisławGebethner">Do rozważenia jest jednak również sprawa poważniejsza. Rozstrzygnięcia wymaga problem, czy limitowany czas audycji bezpłatnych odnosi się tylko do audycji wyborczych, a krótkie ogłoszenia czy reklamy nie dotyczą tego czasu.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#StanisławGebethner">Jeżeli nie dotyczą, to trzeba przejść w projekcie na konstrukcję, zgodnie z którą komitetowi wyborczemu przeznacza się określony czas bezpłatny i w ramach tego czasu mogą być emitowane audycje wyborcze i ogłoszenia wyborcze, które powinny zostać zdefiniowane.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#StanisławGebethner">Jeżeli chodzi o obecną konstrukcję, to wynika z niej, że ogłoszenia wyborcze mogą być emitowane w każdym czasie. Jedynym wymogiem jest - w przypadku ogłoszeń płatnych - uwzględnienie ich w rozliczeniach finansowych.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#StanisławGebethner">Przyjąć należy, że idea polega na tym, że czas limitowany bezpłatny oraz 15% czasu łącznego dotyczy tylko audycji wyborczych. Jest to jednak problem merytoryczny.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#StanisławGebethner">Kwestia kolejna - rozumiem, że chodzi o możliwość szybkiego załatwienia sprawy. Mam jednak wątpliwości, czy prokuratura jest właściwym organem do załatwiania tego rodzaju spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PawełŁączkowski">Chcę również wypowiedzieć się w sprawie, o której przed chwilą mówił prof. Stanisław Gebethner. Uważam, że jeżeli tego rodzaju czynność zostanie zlecona prokuraturze, oznaczać to będzie złamanie porządku prawnego obowiązującego w Polsce. Prokuratura jest właściwa raczej do przygotowywania decyzji niż do podejmowania decyzji.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PawełŁączkowski">Opowiadam się więc za tym, aby w procedurze opisanej w art. 87c znalazł się sąd. Ze względu na szybkie tempo procedury dopuszczam jednoinstancyjność, czyli 24 godziny i sąd okręgowy. Prokuratura może być odebrana jako reaktywowanie urzędu cenzorskiego tylko w innej formie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekMazurkiewicz">Popieram przedmówców również z tego powodu, że w art. 90, który został po dyskusji zaaprobowany przez Komisję opiera się na pełnej właściwości sądu okręgowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzCzaplicki">Problem jest chyba bardziej złożony. Zwracam uwagę, że rozpatrywana procedura dotyczy kwestii treści audycji wyborczych, czyli reklam wyborczych. Nie dotyczy kwestii informacji nieprawdziwych. Są to niewątpliwie dwie różne kwestie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KazimierzCzaplicki">Jak rozumiem, art. 87c ma być odpowiednikiem art. 83 ust. 7 zdanie drugie ustawy o wyborze Prezydenta RP, które stanowi, iż „Telewizja Polska i Polskie Radio bez prawomocnego orzeczenia sądu nie mogą ingerować w treść i czas audycji komitetu”. Zdanie to wzbudziło wątpliwości w praktyce jego stosowania.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KazimierzCzaplicki">Problem polegał na tym, że ustawodawca nie powiedział, jak należy postępować, aby w ciągu 24 godzin od złożenia kasety z audycją wyborczą uzyskać prawomocne orzeczenie sądu.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#KazimierzCzaplicki">Tak więc w tym przypadku nie ma zastosowania art. 90 dotyczący rozpowszechniania w czasie kampanii wyborczej informacji nieprawdziwych.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#KazimierzCzaplicki">Jeszcze raz chcę podkreślić, że proponowany art. 87c dotyczy treści audycji wyborczych. Należy dodać, że Państwowa Komisja Wyborcza analizując wykonywanie przepisów ustawy o wyborze Prezydenta RP rozpatrywała ten problem. Chodziło o odpowiedź na pytanie, jaki organ mógłby wstrzymać nadanie audycji wyborczej.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#KazimierzCzaplicki">Nie jest bowiem możliwe, aby sąd mógł orzec prawomocnie w ciągu 24 godzin. Nie jest to możliwe. Jedynym organem, który mógłby wstrzymać nadanie audycji, która narusza prawo, jest prokurator. Kwestia ta była przedmiotem konsultacji z Departamentem Prawnym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#KazimierzCzaplicki">Należy jeszcze dodać, że możliwe są dwie drogi. Pierwsza z nich polega na tym, że audycja wyborcza powinna zostać złożona dużo wcześniej. Na tyle wcześniej, aby był czas na pełne wyczerpanie drogi sądowej i uzyskanie prawomocnego orzeczenia przed emisją audycji.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#KazimierzCzaplicki">Druga droga, to poszukiwanie innej drogi prawnej. Stąd właśnie w przedłożonej propozycji znalazła się prokuratura, która wstrzymuje rozpowszechnianie i może zabezpieczyć kasetę z nagraniem do decyzji sądu. Postanowienie prokuratury może być oczywiście zaskarżone do sądu okręgowego.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#KazimierzCzaplicki">Tak więc chodzi o pogodzenie dwóch racji. Nie może być cenzury i jednocześnie nie można rozpowszechniać audycji wyborczych, których treść stanowi ewidentne przestępstwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#NinaSokołowska">Należy jeszcze podkreślić, że postanowienie prokuratury nie jest zamknięciem sprawy. Postanowienie dotyczy bowiem tylko wstrzymania emisji. Na takie postanowienie służy skarga do sądu, co oznacza, że tryb sądowy jest utrzymany. Sąd bowiem będzie mógł orzec, że wstrzymaną audycję należy wyemitować. Tak więc prokuratura wstrzymuje emisję, gdy nadawca twierdzi, że naruszone zostało prawo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MirosławCzech">Podzielam pogląd tych przedmówców, którzy wskazywali, że prokuratura nie powinna uczestniczyć w procedurze, o której dyskutujemy. Rozumiem oczywiście racje, jakie zaprezentował minister Kazimierz Czaplicki i dyrektor Nina Sokołowska.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MirosławCzech">Uważam, że jeżeli na mocy decyzji prokuratora doszłoby do wstrzymania emisji audycji wyborczej, to fakt ten byłby bardzo mocnym elementem kampanii wyborczej. Byłaby to kwestia zapewne bardzo nagłośniona.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MirosławCzech">Wydaje się więc, że należy trzymać się drogi sądowej, być może wydłużając konieczny czas z 24 do 48 godzin. Audycja powinna więc być złożona na 48 godzin przed emisją, co powinno być czasem wystarczającym na zastosowanie dwuinstancyjnego postępowania sądowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarekMazurkiewicz">Została zaprezentowana argumentacja na rzecz prokuratury, gdyż sąd nie może rozstrzygnąć sprawy prawomocnie w ciągu 24 godzin. W związku z tym zwracam ponownie uwagę na art. 90 ust. 2, który przewiduje, że sąd okręgowy rozstrzyga w ciągu 24 godzin. Natomiast publikacja sprostowania powinna nastąpić najpóźniej w ciągu 48 godzin.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MarekMazurkiewicz">Tak więc uważam, że nie ma uzasadnienia dla wprowadzenia prokuratury, która nie jest organem władzy sądowniczej. Prokuratura jest organem władzy wykonawczej, organem rządowym. Prokurator generalny to równocześnie minister sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#MarekMazurkiewicz">Skoro więc sąd okręgowy rozpatruje sprawę plakatów czy ulotek w ciągu 24 godzin, to tym bardziej termin ten jest możliwy do zastosowania w odniesieniu do audycji wyborczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławGebethner">Zgadzam się z argumentacją mojego przedmówcy. Powołanie się na art. 90 ma to znaczenie, że chodzi o możliwość. Nie jest to natomiast ta sama procedura, o czym wspomniał minister Kazimierz Czaplicki.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#StanisławGebethner">Tak więc nie widzę potrzeby wprowadzenia do dyskutowanej procedury prokuratora. Sprawę może rozstrzygnąć sędzia, być może nawet w ciągu 12 godzin. W grę wchodzi bowiem postępowanie nieprocesowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JacekRybicki">Jeżeli dobrze zrozumiałem intencję ministra Kazimierza Czaplickiego, to prokuratura została wprowadzona do tej procedury przede wszystkim dlatego, że w grę wchodzi naruszenie prawa. Z istoty rzeczy naruszenie prawa „przechodzi” przez prokuraturę i trafia do sądu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JacekRybicki">Z drugiej jednak strony trzeba wziąć pod uwagę, że ingerencja prokuratora polegająca na wstrzymaniu audycji, musi budzić niepokój, gdyż chodzi o kształt demokracji, kształt prawa. Być może więc należy dążyć do pogodzenia obu tych stanowisk. Tak więc problem polega na tym, że prokurator z „układu rządowego” może wstrzymać audycję wyborczą. To nie jest dobre rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzCzaplicki">Nie twierdzę, że w procedurze, o której mówimy, prokuratura jest najlepszym rozwiązaniem. Można oczywiście poszukiwać lepszych rozwiązań. Należy jednak pamiętać, że jeżeli jakakolwiek osoba czy instytucja stwierdzi, że zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa, to musi z urzędu powiadomić prokuraturę. Jest to oczywiste rozwiązanie wynikające z prawa karnego.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KazimierzCzaplicki">Jeżeli chodzi o art. 90, do którego odnoszono się w dyskusji, to proszę jednak zwrócić uwagę, że chodzi o uzyskanie prawomocnego postanowienia sądu w ciągu 48 godzin. Pierwsza instancja ma 24 godziny i druga instancja również 24 godziny, tymczasem chodzi o to, aby orzeczenie zapadło przed datą emisji audycji wyborczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JacekRybicki">Być może rozwiązaniem kompromisowym byłaby następująca konstrukcja. Jeżeli nadawca publiczny lub niepubliczny uzna, że treść audycji wyborczej narusza prawo, może złożyć do prokuratury doniesienie o naruszeniu prawa, a do sądu wniosek o wstrzymanie emisji audycji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JacekRybicki">Jeżeli chodzi o sąd, to postępowanie byłoby dwuinstancyjne, czy dwa razy po 24 godziny. Natomiast doniesienie do prokuratury byłoby rozpatrywane w swoim trybie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekMazurkiewicz">Odnoszę wrażenie, że jest mowa o dwóch różnych kwestiach. Zarówno w przypadku art. 90 jak i art. 87c, jeżeli w grę wchodzi przestępstwo, to niezależnie od postępowania wyborczego toczącego się przed sądem, poszkodowany podmiot może sprawę skierować do prokuratury, która prowadzi postępowanie, które może zakończyć się przygotowaniem aktu oskarżenia.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MarekMazurkiewicz">Tymczasem ordynacja wyborcza powinna podejmować tylko jeden specyficzny wątek. Chodzi o ochronę przed informacjami sprzecznymi z prawem, pojawiającymi się w ramach kampanii wyborczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MirosławCzech">W dyskutowanej propozycji jest termin 48 godzin, co oznacza, że być może bliski jest moment osiągnięcia porozumienia. Wystarczy prokuraturę zastąpić sądem. W związku z tym zwracam się do przedstawiciela Biura Legislacyjnego, aby w art. 87c przedłożonym przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, zamiast prokuratury okręgowej wpisać sąd okręgowy. Sprawa będzie wówczas rozstrzygnięta.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PiotrMiszczuk">W rozpatrywanym art. 87c zamiast prokuratury okręgowej powinien być sąd okręgowy, ale zamiast sądu okręgowego w ust. 6 musi być sąd apelacyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KazimierzCzaplicki">Pojawia się również kwestia, w którym miejscu powinien znaleźć się rozpatrywany art. 87c. Jest bowiem tak, że w art. 87c występuje pojęcie nadawcy publicznego i audycji wyborczej. Tymczasem pojęcia te są definiowane w dalszej części projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MirosławCzech">Uwaga ministra Kazimierza Czaplickiego jest trafna. Rozpatrywany art. 87c powinien znaleźć się w rozdziale 23 „Kampania wyborcza w programach radiowych i telewizyjnych”. Powinien to być art. 189a.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Rozpatrywany art. 87c wymaga jednak opracowania legislacyjnego. Po takim opracowaniu przedłożymy Komisji stosowne brzmienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MirosławCzech">Przejmuję uwagę przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Tak więc przyjmujemy, że art. 87c uzyskał wstępną akceptację Komisji po wykreśleniu prokuratury i przyjęciu właściwości sądu. Biuro Legislacyjne przedłoży propozycję w nowej redakcji i wówczas Komisja ostatecznie ustosunkuje się do tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 188a.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławGebethner">W grę wchodzi kwestia definicji audycji wyborczej i ogłoszenia wyborczego. Definicja ta powinna określać czas trwania. Ogłoszenie wyborcze powinno trwać - chyba - maksimum 30 sekund. Nie wiadomo, ile powinna trwać audycja wyborcza, gdyż w dyskusji wyrażane były sugestie postulujące skrócenie czasu audycji wyborczych. Być może należy wprowadzić limit czasu audycji wyborczej. Jest to jednak kwestia decyzji Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzCzaplicki">Na tle dyskusji, która toczyła się po wyborach prezydenckich, proszę o rozważenie kwestii następującej. Obecnie występują trzy rodzaje materiałów przygotowywanych przez komitety wyborcze i emitowanych przez radio i telewizję - nieodpłatne audycje wyborcze, płatne audycje wyborcze oraz reklamy wyborcze - ogłoszenia wyborcze.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#KazimierzCzaplicki">Wydaje się więc, że warto byłoby rozważyć, aby były tylko audycje wyborcze emitowane nieodpłatnie. Inne przekazy powinny zostać nazwane reklamą wyborczą lub ogłoszeniem wyborczym. Byłoby to uproszczenie siatki pojęciowej i większa jasność.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#KazimierzCzaplicki">Rozważenia wymaga jednak również kwestia, czy w odniesieniu do reklam wyborczych powinny być stosowane stawki preferencyjne w całym okresie kampanii wyborczej, czy tylko w okresie nadawania audycji nieodpłatnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AleksandraJakubowska">Z dyskutowaną kwestią wiąże się propozycja nowego brzmienia art. 191. Nie jest zrozumiałe, dlaczego audycje wyborcze mogą być emitowane wyłącznie w okresie od 15 dnia przed dniem wyborów, a reklamy wyborcze od dnia zarządzenia wyborów. Tymczasem trudno jest zdefiniować, co jest audycją, a co jest reklamą. Wydaje się więc, że dla obu tych form emisji powinien być przyjęty jeden czas rozpoczynania emisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MirosławCzech">Rysuje się chyba pewien zarys nowej regulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#EugeniuszKłopotek">Uważam, że powinien być podział na bezpłatne audycje i płatne ogłoszenia wyborcze, które nie powinny mieć żadnych cen preferencyjnych. Ceny powinny być komercyjne, koszty powinny zmieścić się w ramach limitu finansowego.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#EugeniuszKłopotek">Jeżeli chodzi o audycje wyborcze nieodpłatne, to powinny one być emitowane w ramach limitu określonego w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławGebethner">Należy rozumieć, że bezpłatne audycje wyborcze powinny być emitowane na 15 dni przed wyborami. Natomiast od kiedy powinny być emitowane ogłoszenia wyborcze?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#EugeniuszKłopotek">Od dnia zarządzenia wyborów.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JacekRybicki">W trakcie prac nad nowelizacją ustawy o wyborze Prezydenta RP - po obszernej dyskusji - doszliśmy do wniosku, że ustawodawca powinien ingerować w podział środków finansowych m.in. wprowadzając limity. Propozycja, nad którą dyskutujemy określa limity. Tymczasem przed chwilą została zgłoszona propozycja likwidacji limitów.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JacekRybicki">Jestem temu przeciwny. Uważam, że charakter reklam wyborczych jest na tyle specyficzny, że limit jest potrzebny. Chodzi oczywiście nie tylko o limit finansowy, ale i o limit czasu, w powiązaniu z czasem audycji nieodpłatnych. Zwracam uwagę, że w proponowanym w nowej redakcji art. 191 ust. 2 jest zawarta regulacja, zgodnie z którą reklamy wyborcze nie mogą przekroczyć 15% łącznego czasu przyznanego danemu komitetowi na audycje nieodpłatne. Jest to określenie limitu czasu na audycje płatne.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JacekRybicki">Ponadto należy pamiętać o zdaniu ostatnim, które brzmi „czas ten liczy się odrębnie u każdego z nadawców”. W praktyce oznacza to wielokrotne wydłużenie czasu emisji audycji odpłatnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławCelmer">Zwracam uwagę, że w art. 191 ust. 2 dotyczy audycji odpłatnych emitowanych u nadawców publicznych. Zarówno więc nadawca ogólnopolski, jak i nadawca regionalny będzie mógł sam wyliczyć limit. Jest bowiem dokładnie określony czas na audycje bezpłatne. Ustalenie limitu na audycje płatne nie jest więc problemem.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#StanisławCelmer">Ponadto chcę dodać, że miały miejsce przekroczenia limitów zarówno podczas ostatniej kampanii prezydenckiej, jak i podczas ostatniej kampanii parlamentarnej. Przekroczenia te wynikały m.in. z tego, że nie było możliwe wyliczenie limitu. Na straży przestrzegania limitu stoi nadawca.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#StanisławCelmer">Jeżeli chodzi o kwestię reklamy wyborczej, to jednak trzeba stosować tę nazwę, gdyż w ustawie o radiofonii i telewizji nie ma pojęcia ogłoszenia wyborcze, lecz jest właśnie określenie - reklama wyborcza.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#StanisławCelmer">Reklamy wyborcze nie są limitowane i nadawca ma obowiązek wyemitowania reklamy wyborczej. Jeżeli więc zostałby przyjęty limit czasowy i jednocześnie nadawca komercyjny miałby obowiązek wyemitowania reklamy, to mogłoby zdarzyć się tak, że w danej godzinie zegarowej nie byłoby audycji, lecz wyłącznie reklamy wyborcze poszczególnych komitetów wyborczych. Nie ulega wątpliwości, że oglądalność nie byłaby duża.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam wrażenie, że nie zostałem dobrze zrozumiany. Według mnie, należy w ogóle odejść od limitu czasowego. W mojej koncepcji obowiązuje tylko limit finansowy komitetu wyborczego, ustalony zgodnie z ustawą. Komitet może swoje audycje emitować zarówno w telewizji publicznej, jak i komercyjnej. Nie jest to bowiem możliwe do sprawdzenia.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#EugeniuszKłopotek">Tak więc limit czasowy powinien dotyczyć audycji nieodpłatnych. Jeżeli natomiast chodzi o audycje płatne, to w grę wchodzi tylko limit środków finansowych, jakimi dysponuje dany komitet wyborczy, nawet 100% swoich środków może przeznaczyć na kampanię płatną w telewizji i radiu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JacekRybicki">Nasuwa się pytanie - kierowane do posła Eugeniusza Kłopotka - dlaczego należy odejść od przepisów ustawy o wyborze Prezydenta RP, które Komisja przyjęła po szerokiej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JacekRybicki">Przypominam, że w trakcie dyskusji zgłaszano argumenty, iż za dużo jest audycji wyborczych emitowanych w telewizji. Tymczasem przyjęcie propozycji posła Eugeniusza Kłopotka doprowadzi do zwiększenia czasu emitowania audycji wyborczych. Taki będzie skutek odejścia od limitu.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JacekRybicki">Chcę przypomnieć, że art. 83a ust. 1 ustawy o wyborze Prezydenta RP brzmi: „Niezależnie od czasu przyznanego na rozpowszechnianie nieodpłatnie audycji wyborczych każdy komitet może, wyłącznie w okresie od 15 dnia przed dniem wyborów do dnia zakończenia kampanii wyborczej, odpłatnie rozpowszechniać audycje wyborcze w programach publicznych i niepublicznych nadawców radiowych i telewizyjnych. Łączny czas rozpowszechniania odpłatnie audycji wyborczych nie może przekraczać 15% łącznego czasu przyznanego danemu komitetowi na rozpowszechnianie nieodpłatnie audycji wyborczych”.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#JacekRybicki">Jest to ograniczenie dotyczące wymiaru czasu audycji odpłatnych w kampanii prezydenckiej. Teraz natomiast zgłasza się propozycję, aby w wyborach parlamentarnych — w których „sieczka” wyborcza jest znacznie większa — odejść od tego rodzaju limitu. Jest to sprzeczne z duchem ustawy o wyborze Prezydenta RP oraz z duchem dyskusji, która odbyła się nad projektem ustawy o zmianie ustawy o wyborze Prezydenta RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JarosławSellin">Potwierdzam to, co mówiła dyrektor Nina Sokołowska, a więc, że przedłożone propozycje są propozycjami przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i nie były przedmiotem obrad Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JarosławSellin">Dyrektor Stanisław Celmer zwrócił uwagę, że art. 191 ust. 2 odnosi się tylko do nadawców publicznych. Przepis ten trzeba jednak doprecyzować, gdyż z punktu widzenia prawa jest tylko jeden nadawca publiczny. Jeżeli jest taka wola, aby telewizja liczyła czas odrębnie na antenie ogólnopolskiej i odrębnie w ośrodkach regionalnych, to konieczne jest bardziej precyzyjne ujęcie tego przepisu.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JarosławSellin">Ponadto mam pytanie generalne do Komisji, zwłaszcza że nie uczestniczyłem w poprzednim posiedzeniu Komisji. Skąd wzięła się prezentowana doktryna — lansowana przez kierownictwo mediów publicznych — zgodnie z którą prezentowanie odbiorcom „sieczki wyborczej” jest szkodliwe dla społeczeństwa. Zgodnie z tą doktryną, im debata wyborcza dłuższa tym gorzej. Skąd taka doktryna?</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JarosławSellin">Moim zdaniem, wynoszący 15 dni okres nadawania audycji wyborczych jest zbyt krótki. Wydaje się, że Polacy interesują się wyborami i debatami publicznymi. Nie rozumiem więc limitu 15 dni, zwłaszcza w odniesieniu do mediów publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MirosławCzech">Mogę tylko powiedzieć, że w tej kwestii życie podpowiada proponowane rozwiązania. Oglądalność i słuchalność programów wyborczych spada z wyborów na wybory. O ile bowiem w 1997 r. oglądalność wynosiła 15%, to w ostatnich wyborach prezydenckich oglądalność wynosiła poniżej 10%.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MirosławCzech">Należy też dodać, że sami politycy oraz pracownicy sztabów wyborczych dochodzą do przekonania, że nakłady ponoszone przez podatnika na audycje wyborcze są bardzo duże, a ich efekt edukacyjny jest znikomy.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#MirosławCzech">Widz czy słuchacz otrzymuje informację w formie tak skondensowanej, że jest ona nie do przetrawienia. W związku z tym zarysowała się dość daleko idąca zgoda co do tego, że należy skrócić czas audycji nieodpłatnych w mediach publicznych.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#MirosławCzech">Ponadto problemem jest również atrakcyjność programów wyborczych. W praktyce jest tak, że bardziej atrakcyjne są programy własne przygotowane przez nadawców publicznych i niepublicznych. Są one traktowane jako dobre nośniki debaty obywatelskiej. Podobnie jest z programami informacyjnymi. Natomiast programy przygotowywane przez komitety wyborcze nie mają dobrych ocen i dobrej oglądalności.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#MirosławCzech">Tak więc w Komisji intencja skrócenia czasu audycji bezpłatnych była niemal bezdyskusyjna. Problemem jest tylko, jak to ująć prawnie i jaką przyjąć formułę tych skróconych audycji bezpłatnych, tak aby były one bardziej atrakcyjne i bardziej oglądane.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AleksandraJakubowska">Całkowicie popieram propozycję posła Eugeniusza Kłopotka, tym bardziej że ograniczenia zawarte w ustawie o wyborze Prezydenta RP nie miały wpływu na praktykę komitetów wyborczych. Trzeba przypomnieć, że jeden z komitetów kilkakrotnie przekroczył limitowany czas ogłoszeń płatnych w telewizji. Komitet ten nie doznał żadnych sankcji z tego powodu.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AleksandraJakubowska">Uważam także, że nie należy martwić się „sieczką wyborczą”, o czym mówił poseł Jacek Rybicki. Jeżeli bowiem ogłoszenie wyborcze będzie traktowane jak reklama — a wymiar reklamy w godzinie programu jest ściśle określony — to „sieczkę” reklam proszków do prania zastąpi „sieczka” programów wyborczych. Nie będzie więc szkody dla programu i widza. Zastąpienie reklamy proszku do prania reklamami wyborczymi nie spowoduje więc, że zostaną z programu wyparte normalne audycje.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AleksandraJakubowska">Wyrażona została obawa, że użycie określenia „ogłoszenia wyborcze” może doprowadzić do tego, że nie będą do niego stosowane przepisy dotyczące nadawania reklam w telewizji. W związku z tym chcę przypomnieć precedens, gdy telewizja nadawała ogłoszenia płatne.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AleksandraJakubowska">Telewizja reklamowała reformy rządu Jerzego Buzka. Reklamy te były poprzedzane informacją, że są to reklamy płatne. Nie było wówczas protestów w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#AleksandraJakubowska">Uważam więc, że gdyby w proponowanym art. 188a ust. 2 początkowe wyrazy „Reklamę wyborczą” zastąpić wyrazami „Ogłoszeniem wyborczym”, to problem jest rozwiązany. Limity nadawania reklam w czasie jednej godziny powinny pozostać utrzymane.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#AleksandraJakubowska">Ponadto chcę dodać, iż opowiadam się za tym, aby zmniejszyć czas audycji nieodpłatnych. Należy natomiast utrzymać limit dla programów płatnych tak, jak proponował poseł Eugeniusz Kłopotek.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#AleksandraJakubowska">Wydaje się, że należy zastanowić się nad tym, w jaki sposób zobowiązać telewizję do prowadzenia kampanii wyborczej w programach publicystycznych. Programy te są bardziej wartościowe i dają większą wiedzę.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#AleksandraJakubowska">Mają także większą wartość poznawczą, niż programy wyborcze przygotowywane przez komitety wyborcze, które są często zrobione prymitywnie i bez znajomości socjotechniki i prawideł, według których powinny być przygotowywane programy telewizyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli chodzi o art. 188a, to popieram zmianę w ust. 2 zaproponowaną przez posłankę Aleksandrę Jakubowską. Równocześnie jednak dyskusja dotyczy zaproponowanego przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji art. 191. W dyskusji tej jednak zapomina się o wyjściowym projekcie ordynacji, który jest podstawą naszych prac.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jak rozumiem, intencją propozycji posła Eugeniusza Kłopotka jest przeredagowanie zmierzające do skomasowania przepisów. Nie jest bowiem jasne pojęcie audycji wyborczej. Wydaje się, że przedłożone przepisy odnoszą się do audycji wyborczych komitetów wyborczych. Jest natomiast luka, jeżeli chodzi o audycje mające charakter własnych materiałów publicystycznych nadawcy.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MarekMazurkiewicz">Materiały takie - w moim przekonaniu - są ważnym źródłem prezentacji programów wyborczych. Jeżeli np. telewizja centralna lub regionalna zaprasza 5 osób, które prowadzą dyskusję na tematy wyborcze, jest to audycja wyborcza, choć jest to audycja wyborcza inna, niż audycje, o których mowa w art. 191 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#MarekMazurkiewicz">Ponadto chcę dodać, że popieram propozycję posła Eugeniusza Kłopotka. Jeżeli natomiast miałby być wprowadzony limit dla audycji płatnych, to konieczne są zmiany w przedłożonej propozycji art. 191. Chodzi zwłaszcza o ust. 2 i ust. 3.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#MarekMazurkiewicz">Ust. 2 dotyczy rozpowszechniania audycji odpłatnych w ramach limitu 15% czasu nieodpłatnego.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#MarekMazurkiewicz">Równocześnie jednak ust. 3 dotyczący reklamy, daje duże możliwości prezentowania audycji wyborczych na dogodnych warunkach finansowych i bez ograniczeń, jeżeli chodzi o czas.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#MarekMazurkiewicz">Tak więc, jeżeli ust. 2 i ust. 3 pozostaną w przedłożonym brzmieniu, to limit 15% przestaje mieć sens.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MirosławCzech">Zwracam jednak uwagę, że poseł Marek Mazurkiewicz mówił o dwóch różnych kwestiach. Mówiąc o audycji wyborczej w ramach czasu nieodpłatnego, poseł Marek Mazurkiewicz zaczął mówić o audycjach własnych publicznego radia i telewizji, które wynikają z ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MirosławCzech">Publiczne radio i telewizja mają do spełnienia pewną misję. Na straży spełniania tej misji stoi Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która wraz z zarządami spółek publicznych reguluje kwestię audycji publicystycznych i informacyjnych, przygotowywanych przez publiczne radio i telewizję. Gdy w tej sferze pojawiają się nieprawidłowości, reaguje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Do tej materii nie powinna odnosić się ordynacja wyborcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#NinaSokołowska">Jeżeli chodzi o propozycję przewidującą udział prokuratury, to chcę zaproponować autopoprawkę, zgodną z przebiegiem dyskusji.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#NinaSokołowska">Jeżeli natomiast chodzi o termin 48 godzin, to proponuję, aby Komisja przyjęła, iż kasety powinny być dostarczane do nadawcy w takim czasie, aby po ich natychmiastowym obejrzeniu nadawca mógł wnieść pozew do sądu przed ukończeniem urzędowania biura podawczego sądu.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#NinaSokołowska">Chodzi o to, aby termin 24 godzin w pierwszej instancji i 24 godziny w drugiej instancji były dla sądu, który będzie zobowiązany do rozpatrzenia. Nadawca nie powinien być zobowiązany do zapewnienia terminu sądowego, czyli terminu, który ustawodawca zapewni sądowi. Wówczas sąd ma obowiązek rozpatrzenia sprawy w ciągu 24 godzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MirosławCzech">Chodzi więc o zmiany w art. 189 ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AleksandraJakubowska">Proponuję „... do godz. 12 nie później niż na 48 godzin przed ich rozpowszechnieniem”.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proponuję „... nie później niż na 48 godzin przed ich rozpowszechnianiem — do godz. 12 dnia...”.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie, nie...)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PiotrMiszczuk">Moja propozycja jest następująca „... nie później niż na 48 godzin przed dniem ich rozpowszechnienia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MirosławCzech">Proponuję wstrzymać dalsze próby redagowania art. 189 ust. 3. Proszę, aby propozycję nowej redakcji art. 189 ust. 3 przygotowały osoby reprezentujące Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Gdy taka redakcja powstanie, Komisja ją przedyskutuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzBarczyk">Chcę zapytać, dlaczego dyskutowane propozycje przepisów są propozycjami tylko przewodniczącego, a nie całej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MirosławCzech">Sprawa ta była wyjaśniana. Niedoinformowanie pana posła bierze się z tego, że spóźnił się pan na posiedzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KazimierzBarczyk">Chcę nawiązać do kwestii spadającej oglądalności programów wyborczych w publicznej telewizji. Być może wynika to z tego, że w nowelizacji ustawy o wyborze Prezydenta RP zostało pominięte to, co bardzo dobrze sprawdza się w Stanach Zjednoczonych, czyli publiczne debaty kandydatów. Wydaje się, że w przyszłości nasze prawo wyborcze powinno przewidywać takie debaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#MirosławCzech">Być może źle się stało, że kwestia debat nie została uregulowana w ustawie o wyborze Prezydenta RP. Zwracam jednak uwagę, że dyskusja, jaką teraz toczymy dotyczy kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu i dotyczy programów nieodpłatnych.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#MirosławCzech">Natomiast problem debat oraz problem własnych audycji, to odrębny problem. Jeżeli publiczne media nie spełniają swojej misji, jest to problem dla Komisji Kultury i Środków Przekazu. Nasza Komisja zajmuje się ordynacją wyborczą. Rozumiem, że czekamy na zmodyfikowaną redakcję art. 189 ust. 3.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#MirosławCzech">Czy są jeszcze uwagi do art. 188a w brzmieniu propozycji przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AleksandraJakubowska">Ponawiam moją propozycję, aby w ust.2 wyrazy „Reklamę wyborczą” zastąpić wyrazami „Ogłoszeniem wyborczym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MirosławCzech">Propozycja ta - jak się wydaje - nie budzi wątpliwości i można ją uznać za przyjętą.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MirosławCzech">Czy są uwagi do art. 191?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#StanisławGebethner">Jeżeli zostanie przyjęta propozycja posła Eugeniusza Kłopotka, to art. 191 jest zbędny. Jest tak dlatego, że art. 191 ust. 1 stanowi, iż „Niezależnie od czasu przyznanego na nieodpłatne...”. Następnie jest jednak mowa o audycjach odpłatnych, które mają być uregulowane inaczej. Oznacza to, że cała konstrukcja art. 191 ulega zmianie. Skoro proponuje się, aby odejść od ustalania czasu płatnego, jako określonego procenta czasu bezpłatnego, to cały art. 191 zmienia sens i musi mieć odmienną konstrukcję.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#EugeniuszKłopotek">Czekałem na zabranie głosu do czasu rozpoczęcia dyskusji nad art. 191. Proponuję następujące brzmienie art. 191 ust. 1:</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#EugeniuszKłopotek">„Art. 191.1. Niezależnie od czasu przyznanego na nieodpłatne rozpowszechnianie audycji wyborczych każdy komitet wyborczy może, wyłącznie w okresie od dnia zarządzenia wyborów do dnia zakończenia kampanii wyborczej odpłatnie rozpowszechniać ogłoszenia wyborcze w programach publicznych i niepublicznych nadawców radiowych i telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#EugeniuszKłopotek">2. Nadawcy publiczni i niepubliczni nie mogą odmówić rozpowszechniania ogłoszeń wyborczych, o których mowa w ust. 1”.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#EugeniuszKłopotek">Ponadto powinien zostać przyjęty ust. 3 dotyczący limitu kwotowego.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#EugeniuszKłopotek">Druga możliwość - to umieszczenie przepisu o limicie kwotowym w takim miejscu projektu, w którym jest mowa o limitach w ogóle.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#EugeniuszKłopotek">Nawiązując do tego, o czym mówił poseł Jacek Rybicki zwracam uwagę, że w ramach globalnego limitu kwotowego możliwe jest wprowadzenie limitu - sublimitu - na płatną reklamę wyborczą w radiu i telewizji. Trzeba więc podjąć decyzję co do umieszczenia ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarekMazurkiewicz">Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem posła Eugeniusza Kłopotka. Wydaje się bowiem, że doszliśmy do konkluzji, iż nie jest możliwe wyodrębnienie audycji płatnych, reklam i ogłoszeń. Jeżeli tak jest, to art. 191 ust. 1 mógłby pozostać w przedłożonym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#MarekMazurkiewicz">Powinien zostać skreślony ust. 2, który jest mylący i nie ma sensu, gdyż może być bardzo łatwo pominięty poprzez proste nazwanie audycji reklamą lub ogłoszeniem.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#MarekMazurkiewicz">Obecny ust. 3 byłby ust. 2 stanowiąc, że niezależnie od czasu przyznanego na nieodpłatne rozpowszechnianie audycji wyborczych, każdy komitet może nieodpłatnie rozpowszechniać audycje, ogłoszenia i reklamy wyborcze.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#MarekMazurkiewicz">Powinien również pozostać obecny ust. 4 jako ust. 3.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#MarekMazurkiewicz">Ponadto proponuję, aby w ust. 6 skreślić wyrazy „wynosi 50% stawek cen pobieranych za reklamy”. Należy bowiem przyjąć zasadę, że wysokość opłat jest jednakowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JacekRybicki">Myślę, że istotą trudności, przed którą stoimy jest to, że tak naprawdę, wewnętrznie nie zgadzamy się na rozróżnienie wprowadzane art. 188a. Oznacza to, że nie zgadzamy się na rozróżnienie między audycją wyborczą a ogłoszeniem wyborczym.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JacekRybicki">Ten problem leży u podstaw rozbieżności, które ujawniają się w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JacekRybicki">To, co zaproponował poseł Marek Mazurkiewicz oznacza likwidację rozróżnienia między audycją wyborczą i ogłoszeniem wyborczym. Czyni więc bezpodstawnym rozróżnienie dokonane w art. 188a.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#JacekRybicki">Tak więc musimy rozstrzygnąć, czy aprobujemy rozróżnienie między audycją wyborczą i ogłoszeniem wyborczym, czy też nie aprobujemy.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#JacekRybicki">W moim przekonaniu, różnica zawarta w art. 188a ust. 1 i ust. 2 nie jest wystarczająca i stąd kłopoty z redakcją art. 191.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#JacekRybicki">Drugim problemem jest natomiast kwestia limitów, która wymaga dyskusji.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#JacekRybicki">Tak więc proponuję pewne uporządkowanie dyskusji, co oznacza przede wszystkim konieczność rozstrzygnięcia kwestii rozróżnienia między audycją wyborczą a ogłoszeniem wyborczym. Jeżeli nie jesteśmy w stanie kwestii tej rozstrzygnąć dzisiaj, to należy sprawę tę odłożyć do przyszłego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proszę o wyjaśnienie dotyczące art. 188a. Czym różni się audycja służąca informowaniu o poglądach i ideach, o których mowa w ust. 1, od ogłoszenia wyborczego, o którym mowa w ust. 2?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AleksandraJakubowska">Chcę przypomnieć, że w ostatnim czasie Sejm znowelizował ustawę o radiofonii i telewizji, w której znalazły się bardzo precyzyjne definicje audycji telewizyjnej i reklamy telewizyjnej. Są to definicje zgodne z wytycznymi prawodawstwa Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#AleksandraJakubowska">Tak więc w świetle ustawy o radiofonii i telewizji, kryteria odróżniające audycję od reklamy są bardzo jasne.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#AleksandraJakubowska">Zwracam również uwagę, że w art. 188a ust. 2 chodzi o reklamy w rozumieniu właśnie ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#AleksandraJakubowska">Ponadto chcę odnieść się do kwestii, która była dyskutowana wcześniej. Jeżeli zostanie przyjęta propozycja posła Eugeniusza Kłopotka, to z propozycjami tymi trudno będzie pogodzić to, o czym mówił poseł Marek Mazurkiewicz. Trzeba się zdecydować, czy Komisja przyjmuje całkowicie nową koncepcję posła Eugeniusza Kłopotka, czy wersję posła Marka Mazurkiewicza.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#AleksandraJakubowska">Ponadto chcę dodać, iż według mnie, jeszcze jednym kryterium odróżniającym audycję wyborczą od ogłoszenia wyborczego jest usytuowanie w tzw. ramówce telewizyjnej. Audycja wyborcza będzie emitowana w blokach wyborczych i będzie podlegała kryteriom ujętym w ustawie.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#AleksandraJakubowska">Natomiast ogłoszenie wyborcze będzie reklamą nadawaną w czasie reklamowym i płatną według cennika reklamowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#LudwikDorn">Mam złą wiadomość. Jest bowiem pewien problem, który może doprowadzić do istotnej luki, która będzie wykorzystywana. Chodzi o art. 188a ust. 2, który stanowi m.in., że chodzi o informowanie o poglądach, ideach i programie wyborczym oraz promowanie wizerunku komitetu wyborczego lub kandydata tego komitetu.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#LudwikDorn">W przypadku komitetu wyborczego wyborców i komitetu wyborczego partii politycznych, sprawa jest całkowicie jasna. Pojawia się natomiast możliwość luki w przypadku koalicyjnego komitetu wyborczego partii politycznych. Wówczas będzie tak, że partie, członkowie tego komitetu mogą w innym trybie niereglamentowanym przez ustawę kupować reklamy swego wizerunku i programu poza wszelkimi limitami. Należy więc przyjąć przepis zakazujący tego rodzaju praktyki na czas kampanii wyborczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MaciejPoręba">Jeżeli chodzi o kwestię audycji i ogłoszeń wyborczych, to pozostaje jeszcze kwestia, kiedy one mogą być emitowane. W grę wchodzi okres 15 dni przed wyborami lub okres od początku kampanii wyborczej.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#MaciejPoręba">Jeżeli teoretycznie przyjmiemy, że chodzi o okres 15 dni przed wyborami, to wówczas bardzo łatwo będzie zredagować art. 191 ust. 1. Trzeba tylko dopisać audycje i ogłoszenia wyborcze oraz publiczne i niepubliczne radio i telewizję. W ten sposób powstanie pełna i całościowa regulacja. Nie ma bowiem rozróżnienia na reklamę wyborczą i audycję wyborczą. Nie wolno bowiem rozpowszechniać obu tych form.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#MaciejPoręba">Inną sprawą jest limit. Proponuję przyjąć analogiczne rozwiązania, a więc limit ma dotyczyć zarówno audycji jak i reklamy łącznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#StanisławCelmer">Chcę się odnieść do kwestii, którą podniósł poseł Ludwik Dorn. Partia polityczna może wykupić czas i będzie reklamowana tak, jak proszek do prania czy mydło. Taka reklama będzie się mieścić w limicie 12 minut w godzinie zegarowej. Wówczas jednak nadawca może odmówić emisji takiej reklamy na takiej samej zasadzie, na jakiej może odmówić emisji każdej innej reklamy, która nie jest zgodna z linią programową nadawcy.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#StanisławCelmer">Inną kwestią jest natomiast ogłoszenie wyborcze, gdyż nadawca ma obowiązek wyemitować takie ogłoszenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MirosławCzech">Sądzę, że dyrektor Stanisław Celmer niczego nie wyjaśnił, gdyż poseł Ludwik Dorn wprowadził bardzo głębokie rozróżnienie - moim zdaniem całkowicie nieuprawnione - pomiędzy komitetem wyborczym wyborców i partii politycznej, a komitetem wyborczym koalicji partii politycznych.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#MirosławCzech">Ustawa obejmuje wszystkie komitety wyborcze i wprowadza zakaz reklamy wyborczej. Czy zostanie przyjęty limit 15%, czy limit kwotowy będzie odnosił się do wszystkich komitetów. Przekroczenie zakazu będzie zagrożone sankcją. Proszę, aby poseł Ludwik Dorn przygotował projekt przepisu dotyczący takiej sankcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AleksandraJakubowska">Przepraszam, ale znowu trochę skomplikuję sprawę. Popieram koncepcję posła Eugeniusza Kłopotka, ale jednocześnie muszę zgłosić jedno zastrzeżenie, nad którym musimy się zastanowić.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AleksandraJakubowska">Właściwie jedynym uzasadnieniem wprowadzenia limitu czasowego jest możliwość kontroli, zarówno przez inne komitety wyborcze jak i przez nadawców. Ujemną stroną w przypadku ustawy o wyborze Prezydenta RP było to, że przekroczenia limitu czasu nie pociągały za sobą żadnych sankcji.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#AleksandraJakubowska">Jeżeli nie będzie limitu wyrażonego w procentach czasu nieodpłatnego, lecz limit finansowy, to zachodzi poważna obawa, że nikt nie będzie w stanie ustalić momentu przekroczenia tego limitu aż do chwili sporządzenia audytu. Nadawca nie będzie wiedział, ile może wydać dany komitet. Trzeba się więc zastanowić nad tą kwestią.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MirosławCzech">Byłoby dobrze, gdyby udało się uporządkować dyskusję, gdyż od pewnego czasu nie posuwamy się do przodu, kręcimy się w miejscu.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#MirosławCzech">Proponuję, aby teraz wyjaśnić kontrowersję, którą podniósł poseł Jacek Rybicki na tle art. 188a.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JacekRybicki">Rozumiem stanowisko, które zaprezentowała posłanka Aleksandra Jakubowska. Równocześnie jednak chcę zwrócić uwagę na następującą kwestię.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JacekRybicki">Zdajemy sobie sprawę, że czym innym jest tego typu regulacja dotycząca zwykłych audycji i zwykłych reklam. Czym innym są natomiast audycje i reklamy wyborcze.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JacekRybicki">Według mnie - a myślę, że posłanka Aleksandra Jakubowska zgodzi się ze mną - jedyna różnica będzie polegać na tym, że różne będzie tylko miejsce w ramówce programowej. Nie będzie natomiast różnic, jeżeli chodzi o treści i sposób przekazu. Skoro to będzie, to tylko różnica, jeżeli chodzi o ramówkę, to będzie to zupełnie niezrozumiałe. Nie uda się wytłumaczyć - zwłaszcza zwykłym ludziom - że zostało wprowadzone zróżnicowanie między audycją wyborczą a reklamą wyborczą. Różnica polega na miejscu w ramówce.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#JacekRybicki">Jeżeli w grę wchodzi różnica w ramówce programowej, to trzeba wyraźnie powiedzieć, że do 15 dnia przed wyborami obowiązuje normalny limit reklam, czyli 12 minut w godzinie programu. Wówczas mogą reklamować się komitety wyborcze.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#JacekRybicki">Natomiast od 15 dnia przed wyborami oprócz tego wprowadza się specjalne bloki dodatkowe. Ich wprowadzenie jest obowiązkiem nadawców publicznych.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#JacekRybicki">Tak więc nie ma sensu sztuczne rozróżnianie tego, co w praktyce nie różni się od siebie niczym. To jest właśnie moja zasadniczą wątpliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#EugeniuszKłopotek">W dyskusji pojawiły się różne wątki i wątpliwości. W związku z tym proponuję, aby dzisiaj w tej materii podjąć rozstrzygnięcie kierunkowe, wyrażające ogólną wolę Komisji. W zależności od rozstrzygnięcia kierunkowego, niewielki zespół powinien przygotować konkretne przepisy.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#EugeniuszKłopotek">Dodam tylko, że kwestia możliwości przekroczenia limitu i braku szybkiej kontroli w tej kwestii, występuje również w odniesieniu do obecnej regulacji, jeżeli chodzi o audycje odpłatne. Przekroczenie limitu zostanie stwierdzone zapewne dopiero przy końcowym sprawozdaniu finansowym komitetu wyborczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MirosławCzech">Sądzę, że poseł Jacek Rybicki ma rację zwracając uwagę — na tle art. 188a — że rozróżnienie audycji wyborczej i reklamy wyborczej jest nieostre. Rozróżnienie to prawnie nic nie znaczy. W związku z tym uważam, że jeżeli rozróżnienie ma być czytelne, to należy w ust. 1 skreślić wyrazy „lub za wynagrodzeniem przewidzianym w niniejszej ustawie”.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#MirosławCzech">Wówczas powstanie definicja audycji wyborczej. Będzie to też likwidacja wątpliwości, którą słusznie zgłosił poseł Jacek Rybicki.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#MirosławCzech">Ust. 2 po poprawce posłanki Aleksandry Jakubowskiej pozostaje bez zmian.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#MirosławCzech">Czy ktoś jest przeciwny zaproponowanej zmianie w ust. 1? Nie ma sprzeciwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#StanisławGebethner">Co prawda, Komisja już wstępnie zaakceptowała ust. 2, ale dodam, że uważam, iż w ust. 2 powinna być definicja tego, co nazywamy spotem. Czas powinien być określony na maksimum 20–30 sekund.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KazimierzCzaplicki">Przypomnę ustawową definicję reklamy — „Reklamą jest każdy przekaz nie pochodzący od nadawcy, zmierzający do promocji, sprzedaży albo innych form korzystania z towarów lub usług, popierania określonych spraw lub idei albo osiągnięcia innego efektu pożądanego przez reklamodawcę, nadawany za opłatą lub inną formą wynagrodzenia”.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#KazimierzCzaplicki">Definicja ta nie dotyczy czasu. Czas musi więc wynikać z innych przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#StanisławGebethner">Nie tyle chodzi o czas, ile o definicję. Spot, to nie jest audycja, lecz krótki przekaz. Jeżeli nie zostanie przyjęta definicja spotu, to oznaczać to będzie, że ogłoszenie wyborcze będzie kryptoaudycją wyborczą z tym, że płatną.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MirosławCzech">Na razie intencją Komisji jest to, co znajduje się w art. 188a. Jest jeszcze czas na zastanowienie się i ewentualną korektę w drugim czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#EugeniuszKłopotek">Aby nie było wątpliwości chcę zwrócić uwagę na kwestię następującą. Komitet wyborczy może przygotować w ramach audycji płatnych co chce. Jeżeli nadawca ma zastrzeżenia przesyła materiał do sądu i to wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MirosławCzech">Rozumiem, że po tych wyjaśnieniach art. 188a nie budzi wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#LudwikDorn">Muszę jednak powrócić do kwestii, którą podnosiłem. Pan przewodniczący mnie nie zrozumiał - czemu ja się nie dziwię - gdyż gdybym ja był na miejscu pana przewodniczącego, to bym nic nie rozumiał.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#LudwikDorn">Nie jest tak, że ja dokonałem nieuprawnionego rozróżnienia komitetów wyborczych. Ja twierdzę - w tej materii różnię się od prof. Stanisława Gebethnera - że w ramach art. 188a istnieje taka kategoria podmiotów, która nie podlega reglamentacji.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#LudwikDorn">Tymi podmiotami są partie polityczne wchodzące w skład koalicyjnego komitetu wyborczego. Jest dla mnie oczywiste, że ich ta reglamentacja nie dotyczy. Dotyczyłaby ich, gdyby one promowały swoich kandydatów. Jeżeli jednak będą one promowały swój wizerunek, to nie dotyczy ich ta reglamentacja.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#LudwikDorn">Przykładem może być sytuacja, w której dwie partie zawiązują komitet koalicyjny, który jest komitetem wyborczym. Jednakże zarządy tych partii nie są komitetami wyborczymi. Oznacza to, że nie dotyczy ich ust. 2. Można więc wyobrazić sobie sytuację, w której koalicyjny komitet wyborczy przestrzega wszystkich limitów, a obie partie, które zawiązały koalicję, komitet wyborczy promuje swoje ideały.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#LudwikDorn">Wiadomo jednak, że kampania wyborcza polega nie tylko na promowaniu kandydatów, ale także na promowaniu idei pod hasłem, iż nasze idee są lepsze od idei naszych konkurentów politycznych.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#LudwikDorn">Z tych względów proponuję dodanie ust. 3, który byłby zakazem tego rodzaju praktyk. Chodzi o zakazanie partiom politycznym, które zawiązały koalicyjny komitet, samodzielnego kupowania reklam wyborczych na czas kampanii wyborczej.</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#LudwikDorn">Dodam jeszcze, że moja w tej kwestii różnica z prof. Stanisławem Gebethnerem polega na tym, że prof. Stanisław Gebethner przyznaje mi rację, lecz uważa, że proponowany ust. 3 powinien znaleźć się w tej części projektu, który dotyczy finansowania wyborów. Nie zgadzam się z tym poglądem, gdyż problem nie dotyczy kwestii finansowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#NinaSokołowska">Chcę podkreślić, że partie polityczne mogą się reklamować w oparciu o przepisy ustawy o radiofonii i telewizji. Zakazana jest bowiem tylko ta reklama, która jest wymieniona w ustawie w sposób taksatywny.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#NinaSokołowska">Jeżeli proponowany przepis zostanie wpisany do ordynacji wyborczej nastąpi sprzeczność z ustawą o radiofonii i telewizji i dyrektywami Unii Europejskiej. Przepisy unijne nie zakazują reklamowania się przez partie polityczne. Natomiast partie polityczne, które zawiążą komitet wyborczy zyskują tyle, że taki komitet wyborczy może się reklamować. Partia polityczna w tej kwestii rządzi się przepisami ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#MirosławCzech">Sądzę jednak, że rację ma poseł Ludwik Dorn. Problem polega jednak na tym, że partie polityczne mogą reklamować się przez cały czas, o czym mówiła dyrektor Nina Sokołowska. Oznacza to, że limity, które projektujemy mogą okazać się niewiele warte.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#MirosławCzech">Ponadto trzeba dodać, że limity nie będą również dotyczyć stowarzyszeń i innych zrzeszeń afiliowanych przy partiach politycznych, które będą mogły obchodzi limity.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#AleksandraJakubowska">Być może z zaistniałej sytuacji można byłoby wybrnąć w ten sposób, aby pozostawić partiom politycznym możliwość reklamowania się - zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji - ale jednocześnie przyjąć w ordynacji, że podmioty będące członkami komitetów wyborczych, jeżeli będą się reklamować, to czas tych reklam będzie wliczany do limitu komitetu wyborczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#MirosławCzech">Wydaje się, że jest to dobra propozycja. Trzeba ją jednak skonkretyzować i rozważyć, w którym miejscu projektu powinna się znaleźć. Może to być art. 188a ust. 3 lub w art. 191.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AleksandraJakubowska">Kwestia ta może być uregulowana wśród przepisów dotyczących finansów, a zwłaszcza limitów.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MirosławCzech">Nie została jednak rozstrzygnięta kwestia, jaki przyjmujemy rodzaj limitu - procentowy czy kwotowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AleksandraJakubowska">Ja opowiadam się za limitem kwotowym. Jeżeli przyjmiemy, że kampania wyborcza jest prowadzona od 15 dnia przed wyborami w formie audycji płatnych i bezpłatnych, to oznacza to, że w tym czasie podmioty wchodzące w skład komitetów wyborczych i prowadzące promocję swoich kandydatów muszą liczyć się z tym, że promocja ta jest wliczana w limit koalicyjnego komitetu wyborczego. Rozwiązanie takie nie łamie ustawy o radiofonii i telewizji, a jednocześnie jest ograniczeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WojciechArkuszewski">Zaproponowane brzmienie nie dotyczy jednak tego, o czym powiedział pan przewodniczący, a więc organizacji afiliowanych przy partiach politycznych. Brzmienie to rozwiązuje tylko literalnie to, o czym mówił poseł Ludwik Dorn.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#LudwikDorn">Propozycja posłanki Aleksandry Jakubowskiej jest interesująca, ale związane jest z nią pewne niebezpieczeństwo.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#LudwikDorn">Partie, które tworzą koalicję są osobami prawnymi. Mają pełną zdolność prawną. Jeżeli w grę wchodzi koalicyjny komitet wyborczy i zostanie utrzymana zasada obligatoryjnego stawiania znaczka „x”, to pojawić się może zjawisko wewnętrznej konkurencji pomiędzy kandydatami. Zgłoszona propozycja przewiduje wpisywanie wydatków tych partii do ogólnego limitu wydatków komitetu wyborczego.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#LudwikDorn">Powstaje wówczas sytuacja „kto pierwszy ten lepszy”. W związku z propozycją, aby zakaz dotyczył nie partii w ogóle, lecz tylko partii, które zawiązały komitet koalicyjny. Nie ma to nic wspólnego z prawem Unii Europejskiej. Jest to bowiem lex specjalis na określony czas. Czasem tym jest czas kampanii wyborczej.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#LudwikDorn">Kwestię, o której mówiłem może uregulować porozumienie koalicyjne, ale z praktyki wiadomo, że nie zawsze jest to możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MirosławCzech">Proszę przedstawicieli Biura Legislacyjnego, aby została przygotowana propozycja konkretnego brzmienia pomysłu, który zaprezentowała posłanka Aleksandra Jakubowska. Na następnym posiedzeniu Komisji ustosunkujemy się do tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#EugeniuszKłopotek">Wydaje się jednak, że zaproponowane zostały dwie propozycje. Poseł Ludwik Dorn zaproponował zakaz promocji partii na okres kampanii wyborczej, co rodzi pytanie o to, czy jest to propozycja zgodna z prawem.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#EugeniuszKłopotek">Natomiast propozycja posłanki Aleksandry Jakubowskiej zmierza w kierunku włączenia kosztów do limitu wyborczego.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#EugeniuszKłopotek">Nie wiem, która z propozycji jest lepsza, lecz sprawa powinna zostać rozstrzygnięta poprzez wstępny wybór jednej z metod.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekMazurkiewicz">W przypadku propozycji posła Ludwika Dorna chodzi o jej zgodność z konstytucyjną zasadą wolności działania partii politycznych. Generalny zakaz promocji partii w okresie kampanii wyborczej wydaje się absurdalny. Nie każde bowiem wystąpienie czy promocja jest aktywnością wyborczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AleksandraJakubowska">Przepraszam, ale znowu skomplikuję. Niestety, zarówno moja propozycja, jak i propozycja posła Ludwika Dorna niosą bardzo poważne niebezpieczeństwo omijania prawa.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#AleksandraJakubowska">Przedstawię to na przykładzie koalicyjnego komitetu wyborczego składającego się z partii x, y i z. Głównym hasłem koalicji jest kwestia reprywatyzacji. Żadna z tych partii nie musi wykupić żadnej reklamy. Wystarczy, aby grupy lobbystyczne przywiązane do tego hasła wykupiły czas antenowy do reklamowania kwestii reprywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#AleksandraJakubowska">Tak więc stworzenie dobrych instrumentów zabezpieczających jest bardzo trudne. Nie zmierzajmy więc w stronę przeregulowania, gdyż zawsze możliwe jest obejście zakazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MirosławCzech">Podzielam zastrzeżenia posłanki Aleksandry Jakubowskiej. Nie ma sensu wprowadzanie nadmiernych zakazów. Będą one bowiem omijane. Dotyczy to zwłaszcza materii, nad którą debatujemy.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#MirosławCzech">Zwracam również uwagę, że egzekucja tego typu zakazu wymagać będzie pełnej wiedzy o emisji wszystkich programów, łącznie z telewizjami lokalnymi i kablowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#WojciechArkuszewski">Posłanka Aleksandra Jakubowska podała przykład, ale na inny temat. To, o czym mowa w przykładzie można robić niezależnie od tego, czy istnieje koalicja, czy też nie. Lista wyborcza może być jednopartyjna i na rzecz tej listy organizacja lobbystyczna może prowadzić kampanię reklamową. Wydaje się nawet, że wszystkie regulacje w tym projekcie nie dotyczą tego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MirosławCzech">Uważam, że jest to interpretacja zbyt daleko idąca. Posłużę się następującym przykładem. Powstaje koalicja SLD - Unia Pracy. W jednym z okręgów SLD bardzo zdenerwuje się na to, że Unia Pracy prowadzi własną kampanię poza koalicyjnym komitetem wyborczym. Będzie to wzmagało kampanię na rzecz określonych kandydatów.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#MirosławCzech">Powstanie wówczas problem, czy doszło do naruszenia ustawy, czy też nie. To samo będzie dotyczyć każdej koalicji wyborczej. Taką intencję zgłosił poseł Ludwik Dorn. Podobną intencję zaprezentowała posłanka Aleksandra Jakubowska. Proszę więc przedstawicieli Biura Legislacyjnego, aby przygotowali propozycję konkretnego brzmienia przepisów opartych na propozycji posłanki Aleksandry Jakubowskiej.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#MirosławCzech">Natomiast posła Ludwika Dorna proszę, aby z własnej inwencji przygotował propozycję całkowicie zakazującą działań partii uczestniczących w koalicji. Zakaz taki powinien być obarczony sankcją.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#MirosławCzech">Kwestie te rozstrzygniemy na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#MirosławCzech">Powracamy do rozpatrywania projektu ordynacji wyborczej do Sejmu i do Senatu.</u>
<u xml:id="u-89.5" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia rozdziału 23 noszącego tytuł „Kampania wyborcza w programach radiowych i telewizyjnych”.</u>
<u xml:id="u-89.6" who="#MirosławCzech">Czy są uwagi do tytułu rozdziału 23? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-89.7" who="#MirosławCzech">Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu tytułu rozdziału 23? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-89.8" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-89.9" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 188 w brzmieniu następującym:</u>
<u xml:id="u-89.10" who="#MirosławCzech">„Art. 188.1. W okresie od 15 dnia przed dniem wyborów do dnia zakończenia kampanii wyborczej Telewizja Polska Spółka Akcyjna oraz Polskie Radio Spółka Akcyjna i spółki radiofonii regionalnej, zwane dalej „Telewizją Polską” i „Polskim Radiem”, rozpowszechniają nieodpłatnie w programach ogólnokrajowych i regionalnych przygotowywane przez komitety wyborcze audycje wyborcze, zgodnie z przepisami niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-89.11" who="#MirosławCzech">2. Łączny czas rozpowszechniania nieodpłatnie audycji wyborczych wynosi:</u>
<u xml:id="u-89.12" who="#MirosławCzech">1) w ogólnokrajowych programach — 15 godzin w Telewizji Polskiej, w tym do 3 godzin w TV Polonia i 30 godzin w Polskim Radiu, w tym do 5 godzin w programie przeznaczonym dla zagranicy,</u>
<u xml:id="u-89.13" who="#MirosławCzech">2) w regionalnych programach — 10 godzin w Telewizji Polskiej i 15 godzin w Polskim Radiu.</u>
<u xml:id="u-89.14" who="#MirosławCzech">3. Komitet wyborczy ma prawo do rozpowszechniania nieodpłatnie audycji wyborczych w programach:</u>
<u xml:id="u-89.15" who="#MirosławCzech">1) ogólnokrajowym — jeżeli zarejestrował ogólnopolską listę kandydatów na posłów,</u>
<u xml:id="u-89.16" who="#MirosławCzech">2) regionalnych — jeżeli zarejestrował okręgową listę kandydatów na posłów w co najmniej jednym okręgu wyborczym.</u>
<u xml:id="u-89.17" who="#MirosławCzech">4. Przez pojęcie rozpowszechniania nieodpłatnie audycji wyborczych rozumie się zarówno rejestrację i emisję wystąpień przedstawicieli komitetów bądź kandydatów na posłów, jak i rejestrację oraz emisję audycji wyborczych przygotowanych przez komitety”.</u>
<u xml:id="u-89.18" who="#MirosławCzech">Art. 188 podejmuje m.in. kwestię wymiaru czasu rozpowszechniania nieodpłatnych audycji wyborczych. W tej kwestii wypowiedział się członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jarosław Sellin.</u>
<u xml:id="u-89.19" who="#MirosławCzech">Jeżeli chodzi o ust. 1, to - jak dotychczas - nie budził on zasadniczych wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-89.20" who="#MirosławCzech">Jeżeli natomiast chodzi o ust. 2, to przypominam, że podczas wcześniejszych prac Komisji wyrażane były opinie o zasadności skrócenia wymiaru godzin w ust. 2.</u>
<u xml:id="u-89.21" who="#MirosławCzech">Ponadto podnoszona była kwestia odejścia od metody bloków wyborczych, w ramach których prezentuje się - jak w wyborach prezydenckich - wszystkie komitety wyborcze. Oglądalność bloków wyborczych nie jest duża. Nie bardzo jest pomysł, jak uatrakcyjnić bloki wyborcze.</u>
<u xml:id="u-89.22" who="#MirosławCzech">Ponadto chcę przypomnieć, że audycje wyborcze komitetów wyborczych były pierwszymi zwiastunami demokracji w 1989 roku Otwierały bowiem wolną przestrzeń prezentowania poglądów politycznych i to jeszcze w warunkach funkcjonowania cenzury z siedzibą przy ul. Mysiej w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-89.23" who="#MirosławCzech">Promocyjny charakter audycji własnych komitetów wyborczych został utrzymany w następnych ustawach wyborczych. Chodziło również o edukację obywatelską, która jest ważna.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#AleksandraJakubowska">W pełni popieram propozycję skrócenia czasu, o którym mowa w art. 188 ust. 2. Mam jednak obawę. Obawiam się bowiem o to, że jeżeli nastąpi skrócenie czasu wraz z jednoczesnym założeniem, iż telewizja publiczna będzie przygotowywała programy profesjonalnie z udziałem osób reprezentatywnych, to skończy się na apelach.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#AleksandraJakubowska">W związku z tym zastanawiam się, czy nie byłoby możliwe zastosowanie swego rodzaju podstępu. Oznacza to pozostawienie zaproponowanego w projekcie limitu. Równocześnie jednak z limitu dotyczącego Telewizji Polskiej 10 godzin byłoby wydzielone na nieodpłatne audycje wyborcze komitetów wyborczych. Natomiast 5 godzin byłoby przeznaczonych na audycje publicystyczne przygotowywane przez nadawcę.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#AleksandraJakubowska">Tak więc telewizja publiczna byłaby zobowiązana do przygotowania audycji publicystycznych według uznania telewizji.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#AleksandraJakubowska">Moja propozycja zakłada więc, że jest limit czasu na audycje wyborcze bez określenia jakie są to audycje. W ramach limitu część czasu jest przeznaczona na nieodpłatne audycje komitetów wyborczych, a część czasu przeznaczona jest na własne produkcje publicznego nadawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MirosławCzech">Obawiam się, że przedstawiona propozycja kłóci się z przyjętą już wstępnie definicją audycji wyborczej. Art. 188a ust. 1 stanowi bowiem, że audycją wyborczą jest część programu, nie pochodząca od nadawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MarekMazurkiewicz">Popieram to, co mówił pan przewodniczący na temat edukacyjnego charakteru audycji własnych komitetów wyborczych. Jednakże doświadczeń z wyborów prezydenckich nie można mechanicznie przenosić na wybory parlamentarne. Wybory prezydenckie, to realnie kilku kandydatów. Wybory parlamentarne, to jednak szerokie spektrum opcji politycznych.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#MarekMazurkiewicz">Ponadto chcę zwrócić uwagę, że w gruncie rzeczy chodzi o termin 15 dni. W przypadku ogólnopolskiego programu telewizji publicznej jest to 15 godzin, czyli 1 godzina dziennie. W publicznym radiu są to dwie godziny.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#MarekMazurkiewicz">Opowiadam się więc za utrzymaniem limitów czasu określonych w ust. 2. Czasu nie jest aż tak dużo, jak problemów do zaprezentowania w kampanii wyborczej zwłaszcza, jeżeli chce się, aby problemy te zostały poruszone sensownie. Wykorzystanie tego czasu w sposób właściwy, to przede wszystkim kwestia kultury politycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JacekRybicki">Rozumiem intencje propozycji posłanki Aleksandry Jakubowskiej. Jest jednak jeszcze jedna przyczyna, z racji której propozycja ta nie jest najlepsza. Wynika to z tego, że wówczas telewizja mogłaby - po zrobieniu audycji w ramach limitu - już nie emitować żadnych innych programów o wyborach.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#JacekRybicki">Uważam jednak, że warto byłoby zastanowić się, czy w jakiejś formie nie zobowiązać ustawowo telewizji publicznej do przeprowadzenia debat wyborczych. Nie jest to jednak kwestia zasadnicza.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#JacekRybicki">Ponadto chcę powrócić do terminu 15 dni, o których mowa w art. 188 ust. 1. Obliczyłem sobie - choć nie wiem do końca czy dobrze - że wyborca szczególnie zainteresowany wyborami, a więc słuchający i oglądający zarówno programy radiowe i telewizyjne ogólnopolskie jak i regionalne, otrzymywałby dawkę dzienną ok. 5 godzin przez 15 dni. Jest to dawka, która jest bardzo trudna do akceptacji.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#JacekRybicki">Skoro więc chcemy przekaz wyborczy uczynić bardziej strawnym, to zastanawiam się, czy nie wydłużyć terminu nadawania audycji wyborczych. Dawka dzienna byłaby automatycznie zmniejszona. Wydłużenie to mogłoby dotyczyć 21 lub nawet 30 dni.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#JacekRybicki">Wydaje się również, że wydłużenie czasu emisji mogłoby służyć bardziej atrakcyjnej formie prezentacji przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#KazimierzCzaplicki">Rozumiem intencje posła Jacka Rybickiego. Zwracam jednak uwagę, że przyjęcie zaproponowanego wydłużenia czasu emisji audycji wyborczych musiałoby prowadzić do analizy wszystkich pozostałych terminów w kalendarzu wyborczym. Obecny termin 15 dni jest pochodną kalendarza wyborczego. Warto więc przypomnieć, że najpóźniej 20 dnia przed dniem wyborów powinny zostać zgłoszone listy ogólnopolskie do Państwowej Komisji Wyborczej.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#KazimierzCzaplicki">Przyjęcie reguły swego rodzaju dwuetapowej rejestracji kandydatów powoduje, że w zasadzie nie ma już możliwości skracania terminów, tak aby wydłużyć okres kampanii w telewizji i radiu.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JacekRybicki">O ile maksymalnie byłoby możliwe wydłużenie okresu kampanii w telewizji i radiu?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#KazimierzCzaplicki">W tej chwili nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Wymaga to bowiem analizy terminów.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#KazimierzCzaplicki">Na 20 dni przed dniem wyborów mają być zgłoszone listy ogólnopolskie. Zakładając jednak, że możliwa jest odmowa rejestracji lub usunięcie wady, to nie będzie pełnej listy komitetów uprawnionych do prezentacji w programach ogólnokrajowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WojciechArkuszewski">Trzeba przyznać, że obecna forma audycji wyborczych nie jest dobra. Nie powinno się jednak wymuszać zmian. Zamiast tego powinna zostać stworzona komitetom wyborczym możliwość osiągnięcia porozumienia zmierzającego do wspólnego wykorzystania czasu w formie debaty. Chodzi więc o umożliwienie zmiany formy audycji wyborczych.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#WojciechArkuszewski">Wiadomo bowiem, że dyskusja jest ciekawsza niż indywidualne wystąpienia poszczególnych komitetów. Wydaje się, że w przypadku dyskusji oglądalność będzie większa. Problem polega na tym, jak to się osiągnie, aby było to akceptowane przez wszystkich, ale żeby jednocześnie nie zmuszać wszystkich komitetów do udziału w tego typu dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#MaciejPoręba">Kampania wyborcza parlamentarna różni się od prezydenckiej. Kampania parlamentarna ma miejsce przede wszystkim w okręgach. Chodzi więc o to, aby odwrócić proporcje, gdyż rola studia centralnego jest mniejsza. Promowanie kandydatów odbywa się głównie w terenie. Warto więc rozważyć zmianę proporcji czasu antenowego.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#MaciejPoręba">W ogólnokrajowych programach Telewizji Polskiej byłoby to 10 godzin. Natomiast w programach regionalnych byłoby to 15 godzin. Podobne propozycje powinny dotyczyć radia.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JacekRybicki">Chcę jednak powrócić do mojej propozycji. Nie chodzi o to, aby zmieniać cały kalendarz wyborczy tylko po to, aby wydłużyć czas nadawania audycji wyborczych.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#JacekRybicki">Z ust. 3 wynika, że prawo do rozpowszechniania nieodpłatnych audycji wyborczych w programach ogólnopolskich ma ten komitet, który zarejestrował ogólnopolską listę kandydatów na posłów. Jest to swego rodzaju limit. Może więc należy zmienić ust. 3 pkt 1 w ten sposób, że prawo to ma komitet wyborczy, który zarejestrował okręgowe listy kandydatów w więcej niż połowie okręgów. Listy okręgowe rejestruje się na 40 dni przed wyborami. Oznacza to, że od co najmniej 30 dni przed wyborami możliwe byłoby nadawanie programów nieodpłatnych.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#JacekRybicki">Jeszcze raz chcę podkreślić, iż uważam, że skomasowanie audycji wyborczych w okresie 15 dni to niemal szaleństwo. Bardzo obniża to oglądalność. Opowiadam się więc za wydłużeniem czasu w jakim emitowane są audycje bezpłatne.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#MaciejPoręba">Losowanie numeru listy to bardzo ważna kwestia w ramach przygotowań wyborczych zwłaszcza z punktu widzenia wyborcy. Losowanie to następuje w 30 dniu. Oznacza to, że propozycja posła Jacka Rybickiego jest możliwa do realizacji.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#MaciejPoręba">Ponadto chcę jednak zaproponować odwrócenie proporcji. Chodzi o to, aby ośrodki regionalne miały więcej czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#MirosławCzech">Chcę zapytać, czy poseł Maciej Poręba wie, jaka jest oglądalność audycji emitowanych przez ośrodki regionalne?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#MaciejPoręba">Czy pan przewodniczący wie, jak wygląda standardowe studio wyborcze centralne? Ja wiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#MirosławCzech">Uważam, że ordynacja, nad którą pracujemy ma następującą logikę. Chodzi o połączenie dwóch kwestii — prezentacja programu partii i partii jako całości wraz z jednoczesnym promowaniem poszczególnych kandydatów, co wynika z tego, że wyborca dysponuje znakiem „x”, który stawia przy nazwisku.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#MirosławCzech">Uważam, że jest to bardzo duża zaleta ordynacji wyborczej. Zaletę tę należy jednak przetransponować na użytek mediów. Oznacza to, że audycje bezpłatne muszą mieć funkcję informacyjną i promującą oraz funkcję edukacji obywatelskiej. Nie jestem więc zwolennikiem zmniejszania wymiaru czasowego audycji w programach ogólnopolskich na rzecz programów regionalnych.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#MirosławCzech">Sądzę, że gdyby do takiego przesunięcia doszło, to władze telewizji publicznej byłyby bardzo zadowolone.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#MirosławCzech">Uważam więc, że trzeba wyważyć racje. Promowanie kandydatów w programach regionalnych ma swoje uzasadnienie. Nie należy jednak zapominać co jest głównym nośnikiem informacji i co jest najchętniej oglądane. Obecnie jest tak, że jednak najchętniej oglądane są programy ogólnopolskie. Wydaje się, że tendencja ta utrzyma się. Nie ułatwiajmy więc nadmiernie zadania władzom publicznej telewizji i radiu.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#AleksandraJakubowska">Nasuwa się zasadnicze pytanie o to, czy lepiej jest torturować dłużej czy krócej. Uważam, że należy torturować krócej. W związku z tym uważam, że rozciąganie kampanii wyborczej na miesiąc, telewidzowie nie wybaczą nam.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#AleksandraJakubowska">Opowiadam się więc za utrzymaniem czasu 15 dni, nawet jeżeli jest to godzina dziennie w telewizji publicznej. Należy jednak pamiętać, że 3 godziny odchodzi na TV Polonia, a pozostały czas musi być rozdzielony między program I i program II. Dawka nie będzie więc uderzeniowa.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#AleksandraJakubowska">Jeżeli przyjmiemy, że przeciętny telewidz spędza przed ekranem 5 godzin, to oznacza, że reklamy ogląda przez 1 godzinę. Myślę więc, że widz wytrzyma kilkadziesiąt minut z partiami politycznymi i kandydatami. Opowiadam się za utrzymaniem terminu 15 dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam propozycję jeszcze dalej idącą. Jeżeli stanie się tak, że nastąpi przejście z limitu czasowego na limit kwotowy, to jestem również za tym, aby wydłużyć czas nadawania - tak jak proponuje poseł Jacek Rybicki - i jednocześnie skrócić czas nadawania audycji wyborczych. Skrócenie to miałoby wymiar 5 godzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JacekRybicki">Jeżeli już mam być podłączony do prądu, to wolę, aby było to niższe napięcie choć w dłuższym czasie. Jest to lepsze niż dawka uderzeniowa. Są więc różne szkoły tortur.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#JacekRybicki">Jeszcze raz chcę podkreślić, że nadmierna kondensacja programów wyborczych - co było widać choćby w ostatniej kampanii wyborczej spowodowała, że programy te utraciły czytelność zwłaszcza dla widza, który nie jest nadmiernie zainteresowany polityką.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#JacekRybicki">Uważam więc, że w naszym interesie jest, aby intensywna kampania wyborcza trwała trochę dłużej. Daje to większą szansę na prezentację kandydatów i programów. Emisja programów wyborczych w okresie 25 dni nawet przy jednoczesnym skróceniu czasu, o czym mówił poseł Eugeniusz Kłopotek, jest to propozycja, z którą można wyjść do społeczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#AleksandraJakubowska">Jest dużo racji w tym, co powiedział poseł Jacek Rybicki. Obawiam się tylko tego, że jeżeli zostanie wydłużony czas emisji audycji wyborczych, to konieczne będzie skrócenie bloków wyborczych. Będzie to pół godziny dziennie na program I, program II i TV Polonia. Będzie to więc po kilkanaście minut na program.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#AleksandraJakubowska">Jeżeli komitetów wyborczych będzie więcej niż w wyborach prezydenckich, to blok wyborczy będzie kalejdoskopem, w którym nie będzie możliwe przekazanie czegokolwiek. Jeżeli bloki wyborcze miałaby być co drugi dzień, to będzie to wymagało porozumienia się komitetów. Uważam, że będzie to trudne wobec różnej oglądalności, w różnych dniach tygodnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#MirosławCzech">Doszliśmy chyba do istoty problemu. Jedna kwestia - to czas audycji wyborczej. Druga kwestia - chyba ważniejsza - to forma. Obecna forma w postaci bloku z udziałem wszystkich komitetów. Forma ta nie jest już atrakcyjna dla odbiorców. Widzowie oglądają audycje o tematyce politycznej, które trwają niemal godzinę. Ich oglądalność wynosi ok. 9%, co jest dobrym wskaźnikiem. O tej dobrej oglądalności decyduje bowiem atrakcyjna forma.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#MirosławCzech">Zainteresowanie polityką deklaruje ok. 20% Polaków. Zainteresowanie to wzrasta przed wyborami. Ostatnie dwa tygodnie przed wyborami mają wpływ na podejmowanie decyzji wyborczych. Chodzi zwłaszcza o niezdecydowanych. Według niektórych badań nawet połowa niezdecydowanych podejmuje decyzję tuż przed wyborami. Kampania wyborcza w telewizji ma na to wpływ.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#MirosławCzech">Na poprzednim posiedzeniu prosiłem dyrektor Ninę Sokołowską, aby w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji zastanowić się nad kwestią nowego modelu audycji wyborczej. Chodzi o to, aby blok nie obejmował wszystkich komitetów, ale kilka komitetów. Byłoby to ciekawsze dla komitetów i ciekawsze dla widzów. Z tą koncepcją koresponduje propozycja posła Wojciecha Arkuszewskiego przewidująca debaty z udziałem kilku komitetów. Wydaje się, że takie debaty z udziałem kilku komitetów byłyby bardziej atrakcyjne niż obecne bloki.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#MirosławCzech">Kłopot polega jednak na tym, jak tę nową formułę audycji wyborczych napisać w ordynacji, aby władze radia i telewizji oraz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyjęły rozwiązań idących po najmniejszej linii oporu, czyli w postaci bloku z udziałem wszystkich komitetów wyborczych.</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#MirosławCzech">Tak więc istota problemu polega na tym, aby audycje wyborcze nie były zamkniętym blokiem nieatrakcyjnym dla odbiorów i dla samych komitetów. Czas nieodpłatnych audycji trzeba utrzymać. Spełnia on bowiem swoją rolę. Trzeba jednak spowodować, aby audycje te miały element informacyjny, element promujący oraz element edukacji obywatelskiej, oznaczający także realizację misji przez publiczne radio i telewizję. Partie polityczne i kandydaci są zainteresowani takim właśnie przekazem.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#KazimierzCzaplicki">Gdyby Komisja miała zdecydować o przedłużeniu czasu emisji audycji nieodpłatnych, to proszę o rozważenie terminu od 20 dnia przed wyborami. Najpóźniej 30 dnia przed wyborami losowane są numery list przez Państwową Komisję Wyborczą. W 25 dniu odbywa się losowanie numerów list okręgowych.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#KazimierzCzaplicki">Oznacza to, że w 25 dniu przed wyborami wszyscy znają już swoje numery. Wszyscy mają jednakowe szanse promowania swoich list. Kampania w radiu i telewizji mogłaby więc rozpocząć się w 20 dniu przed wyborami.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#KazimierzCzaplicki">Pan przewodniczący mówił przed chwilą o kwestii uatrakcyjnienia sposobu prezentacji audycji wyborczych. Mam pewne obawy co do proponowanych rozwiązań zakładając udział w debacie kilku, a nie wszystkich komitetów. W związku z tym chcę przypomnieć, że gdy w czasie kampanii prezydenckiej telewizja chciała przeprowadzić debatę z udziałem tylko kilku kandydatów, to słusznie podniesiono, dlaczego tylko jedni kandydaci, a nie wszyscy kandydaci.</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#KazimierzCzaplicki">Czy podobnie nie stanie się w przypadku kampanii parlamentarnej. Kilka komitetów osiągnie porozumienie co do wspólnej audycji, ale jednocześnie wykluczy udział w takiej audycji określonych komitetów. Dostrzegam tego typu niebezpieczeństwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#NinaSokołowska">W Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji zastanawialiśmy się nad problemem, o którym mówił pan przewodniczący. Pojawił się jednak problem tzw. audycji własnych nadawcy. Ustawa o radiofonii i telewizji stanowi, że nadawca sam kształtuje swój program.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#NinaSokołowska">W tym kontekście być może należy rozważyć rozszerzenie delegacji dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Powinna ona dotyczyć kwestii kształtowania programu przez nadawcę.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#NinaSokołowska">Biorąc jednak pod uwagę ustawę o radiofonii i telewizji trzeba stwierdzić, że sprawa jest bardzo delikatna. Chodzi zwłaszcza o ważną zasadę, zgodnie z którą sam nadawca kształtuje program. Nadawcy są bardzo przywiązani do tej zasady.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#MarekMazurkiewicz">Sądzę, że dotychczasowa dyskusja była bardzo interesująca. Jej efekty zostaną na pewno wykorzystane w dalszych pracach nad projektem.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli natomiast chodzi o art. 188, to uważam, że ust. 1 powinien pozostać. Być może tylko termin 15 dni można zastąpić terminem 20 dni. Według mnie, bez zmian może również pozostać ust. 2.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#MarekMazurkiewicz">Jeżeli natomiast chodzi o zagadnienie atrakcyjności debat, to uważam, że przepisy art. 188 pozwalają na przygotowanie audycji w formie debaty. Jest to uzależnione tylko od tego, czy jest polityczna wola komitetów, aby współpracować ze sobą w przygotowaniu takiej audycji.</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#MarekMazurkiewicz">Ponadto chcę dodać, że bardzo obawiam się tego, aby przepisami ordynacji wymuszać formy debat. Może to doprowadzić do konfliktów. Zdecydowanie niedopuszczalne byłoby dyktowanie formuły debaty przez nadawcę, który mógłby mieć wówczas duży wpływ na przebieg audycji, a to nie byłoby dobrym rozwiązaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WojciechArkuszewski">Zakładałem, że do zmiany formuły audycji wyborczych potrzebne jest wyraźne upoważnienie. Poseł Marek Mazurkiewicz stwierdził, że nie jest to konieczne. Jeżeli tak jest, to ja jestem gotów wycofać swoją propozycję.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#WojciechArkuszewski">Uważam jednak, że przydałoby się wyraźne dopuszczenie możliwości innych form audycji wyborczych. Wówczas mogłaby być zawarta umowa pomiędzy kilkoma komitetami. Umowa taka określałaby zasady przygotowywania wspólnych audycji, a zwłaszcza podział czasu w ramach audycji wspólnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#EugeniuszKłopotek">Ponownie zachęcam do rozważenia mojej propozycji. Od dnia zarządzenia przez prezydenta wyborów można emitować ogłoszenia wyborcze. Chodzi o ogłoszenia płatne. Ogłoszenia te są emitowane w ramach limitu kwotowego komitetu wyborczego.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#EugeniuszKłopotek">Od określonego dnia przed wyborami - może być 15 lub 20 dzień, rozpoczyna się emisja audycji bezpłatnych.</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#EugeniuszKłopotek">Ponadto jestem za tym, aby w programach ogólnokrajowych zamiast 15 godzin emisji przyjąć 10 godzin, zamiast 3 godzin dla TV Polonia 2 godziny, w Polskim Radiu zamiast 30 godzin przyjąć 20 godzin, zamiast 5 godzin dla zagranicy przyjąć 3 godziny.</u>
<u xml:id="u-113.3" who="#EugeniuszKłopotek">Jeżeli chodzi o programy regionalne, to zamiast 10 godzin proponuję 7 godzin, a w Polskim Radiu zamiast 15 godzin proponuję 10 godzin.</u>
<u xml:id="u-113.4" who="#EugeniuszKłopotek">Uważam, że powyższa koncepcja ma szanse pogodzić członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#MarekMazurkiewicz">To, co zaproponował poseł Eugeniusz Kłopotek odnosi się do materii art. 191, czyli audycji płatnych.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#MarekMazurkiewicz">Problem dotyczy jednak audycji nieodpłatnych. Do ich emisji potrzebny jest numer listy.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#MarekMazurkiewicz">Uważam, że jeżeli chodzi o zawarte w projekcie limity czasowe, to nie są one za wysokie, zwłaszcza na poziomie programów regionalnych. Być może jest tak, że dla kierownictw niektórych partii najwygodniejsza byłaby lista krajowa prezentowana w programach ogólnokrajowych. Listy okręgowe zaś powinny być prezentowane w programach regionalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#MirosławCzech">Myślę, że jednak nie ma takich intencji, jakie wyraził poseł Marek Mazurkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#MarekMazurkiewicz">Świadomie trochę przejaskrawiłem prezentowaną sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#MirosławCzech">Myślę, że trafnie przedstawiłem kluczowy problem, przed którym stoimy. Nakłady na produkcję audycji wyborczych rosną, a ich oglądalność spada. Uregulowanie ustawą tej kwestii przypomina trochę kwadraturę koła.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#MirosławCzech">W związku z tym mam prośbę do przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chodzi o to, aby Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła prace mające na celu przygotowanie nowego rozporządzenia dotyczącego modelu kampanii wyborczej w telewizji i radiu. Ten nowy model powinien wychodzić naprzeciw stanowiskom zaprezentowanym w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#MirosławCzech">Jeżeli chodzi o konkretne poprawki zgłoszone do art. 188, to poseł Jacek Rybicki zaproponował, aby w ust. 1 termin 15 dni zastąpić terminem 20 dni.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#MirosławCzech">Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#MirosławCzech">Przystępujemy do głosowania. Poddaję pod głosowanie wniosek o zastąpienie w art. 188 ust. 1 termin 15 dni, terminem 20 dni. Kto opowiada się za tym wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-117.5" who="#MirosławCzech">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 5 posłów, 5 było przeciwnych, 1 wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że Komisja odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-117.6" who="#MirosławCzech">Do art. 188 propozycję poprawek zgłosił również poseł Eugeniusz Kłopotek. Chodzi o skrócenie czasu emisji audycji wyborczych, a więc o ust. 2 pkt. 1 i 2. Proszę, aby poseł Eugeniusz Kłopotek przypomniał swoją poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#EugeniuszKłopotek">Generalnie opowiadam się za skróceniem czasu emisji audycji nieodpłatnych o ok. jedną trzecią. Proponuję następujące brzmienie ust. 2.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#EugeniuszKłopotek">„Ust. 2. Łączny czas rozpowszechniania audycji wyborczych wynosi:</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#EugeniuszKłopotek">1) w ogólnokrajowych programach — 10 godzin w Telewizji Polskiej, w tym do 2 godzin w TV Polonia i 20 godzin w Polskim Radiu, w tym do 3 godzin w programie przeznaczonym dla zagranicy,</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#EugeniuszKłopotek">2) w regionalnych programach — 7 godzin w Telewizji Polskiej i 10 godzin w Polskim Radiu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#MirosławCzech">Czy ktoś chce zabrać głos w sprawie przedłożonej propozycji? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#MirosławCzech">Przystępujemy do głosowania. Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie art. 188 ust. 2 w brzmieniu zaproponowanym przez posła Eugeniusza Kłopotka. Kto opowiada się za tym wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#MirosławCzech">W głosowaniu za wnioskiem opowiedział się 1 poseł, 5 było przeciwnych, 5 wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że Komisja odrzuciła wniosek.</u>
<u xml:id="u-119.3" who="#MirosławCzech">Ponadto chcę jeszcze zgłosić uwagę dotyczącą art. 188a, w którym zawarte są definicje audycji wyborczej i ogłoszenia wyborczego. Proponuję, aby art. 188a został przeniesiony przed art. 188. Oznacza to, że w art. 188 należy wykreślić wyraz „nieodpłatnie”.</u>
<u xml:id="u-119.4" who="#MirosławCzech">Czy są jeszcze uwagi do art. 188? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu art. 188? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-119.5" who="#MirosławCzech">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje powyższą propozycję bez sprzeciwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#WojciechArkuszewski">Ponieważ nie uczestniczę w pracach Komisji od początku chcę zapytać, czy była wcześniej rozważana następująca koncepcja. Bezpłatny czas antenowy jest przeliczany po określonych stawkach na czas reklamowy. W ten sposób powstaje określona pula, którą komitet wyborczy może dysponować. Ma do wyboru albo np. 1 minutę reklamy w czasie po „Wiadomościach”, czy 2 godziny późną nocą. Czy tego typu koncepcja była przedmiotem dyskusji podczas prac Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#MirosławCzech">Tego typu koncepcja nie była przedmiotem prac Komisji. Wydaje się ponadto, że koncepcja ta jest bardzo zbliżona do typowego korzystania z płatnego czasu reklamowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#WojciechArkuszewski">Wszyscy zgodzili się, że obecna forma jest niedobra, gdyż ma bardzo małą oglądalność. Obecne audycje wyborcze, to swego rodzaju „sieczka”. Wynika to głównie z tego, że są emitowane w blokach wyborczych. Audycje te nie są przejrzyste.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#WojciechArkuszewski">Uważam, że możliwość wybierania programów w różnym czasie ma ten mankament, iż różna jest oglądalność w różnym czasie. Gdyby czas był przeznaczony arbitralnie różnym komitetom, to na tym tle byłoby bardzo dużo konfliktów.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#WojciechArkuszewski">Natomiast gdyby wprowadzić przelicznik, zgodnie z którym w okresie gorszej oglądalności komitet otrzymuje więcej czasu antenowego, a w okresie lepszej oglądalności mniej czasu antenowego, to wówczas komitety mogłyby wybierać czas antenowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#MirosławCzech">Zwracam jednak uwagę, że przedłożona propozycja nie ma związku z art. 188, który dotyczy audycji nieodpłatnych, a poseł Wojciech Arkuszewski mówi o audycjach odpłatnych...</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#WojciechArkuszewski">Nie, pan przewodniczący raczył nie słuchać o czym mówiłem. Chodzi mi o to, aby utrzymać audycje bezpłatne, lecz jednocześnie wprowadzić procedurę przeliczania czasu audycji nieodpłatnych...</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#MirosławCzech">Przepraszam, ale proszę, aby już nie kontynuować tego wątku. Na ten temat dyskutowaliśmy bowiem na początku posiedzenia przez ok. 1,5 godziny. Główną kwestią było pytanie o to, co zrobić, aby audycje wyborcze były bardziej atrakcyjne. Okazało się, że chyba nic nie uda się z tym zrobić. Teraz poseł Wojciech Arkuszewski proponuje ponownie ten sam temat.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#MirosławCzech">Powracamy do rozpatrywania projektu ordynacji wyborczej.</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#MirosławCzech">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 189 w brzmieniu następującym:</u>
<u xml:id="u-125.3" who="#MirosławCzech">„Art. 189.1. Czas przeznaczony na rozpowszechnianie nieodpłatnie audycji wyborczych komitetów wyborczych, o których mowa w art. 188 ust. 2 pkt 1, dzieli się równo pomiędzy uprawnione komitety wyborcze, na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej o zarejestrowanych ogólnopolskich listach kandydatów na posłów.</u>
<u xml:id="u-125.4" who="#MirosławCzech">2. Czas przeznaczony na rozpowszechnianie audycji wyborczych komitetów wyborczych, o których mowa w art. 188 ust. 2 pkt 2, dzieli się pomiędzy uprawnione komitety wyborcze proporcjonalnie do liczby zarejestrowanych przez nie okręgowych list kandydatów na posłów, na podstawie informacji okręgowych komisji wyborczych, właściwych dla obszaru objętego regionalnym programem, o zarejestrowanych listach okręgowych.</u>
<u xml:id="u-125.5" who="#MirosławCzech">3. Czas antenowy przysługujący jednemu wybranemu komitetowi wyborczemu nie może być odstępowany innemu komitetowi. Telewizja Polska i Polskie Radio bez prawomocnego orzeczenia sądu nie mogą ingerować w treść i czas audycji komitetu wyborczego.</u>
<u xml:id="u-125.6" who="#MirosławCzech">4. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, po porozumieniu z Państwową Komisją Wyborczą, określi, w drodze rozporządzenia, tryb postępowania w sprawach podziału czasu nieodpłatnego rozpowszechniania audycji wyborczych, zakres rejestracji oraz sposób przygotowania i emisji tych audycji oraz sposób upowszechniania informacji o terminach emisji audycji wyborczych.</u>
<u xml:id="u-125.7" who="#MirosławCzech">5. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, po zasięgnięciu opinii zarządów spółek, o których mowa w art. 188 ust. 1, oraz właściwej rady programowej, ustala:</u>
<u xml:id="u-125.8" who="#MirosławCzech">1) czas przeznaczony na rozpowszechnianie nieodpłatnie audycji wyborczych w każdym z programów ogólnokrajowych i regionalnych,</u>
<u xml:id="u-125.9" who="#MirosławCzech">2) ramowy podział czasu, o którym mowa w art. 188 ust. 2, w okresie od 15 dnia przed dniem wyborów do dnia zakończenia kampanii wyborczej”.</u>
<u xml:id="u-125.10" who="#MirosławCzech">Przypominam, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaproponowała nadanie następującego brzmienia ust. 3:</u>
<u xml:id="u-125.11" who="#MirosławCzech">„3. Materiały audycji wyborczych, które zostaną samodzielnie przygotowane przez komitety wyborcze, dostarczane są do «Telewizji Polskiej» lub «Polskiego Radia» nie później niż na 48 godzin przed ich rozpowszechnieniem”.</u>
<u xml:id="u-125.12" who="#MirosławCzech">Ponadto proponowane jest nadanie nowych ust. 3a–3c w brzmieniu następującym:</u>
<u xml:id="u-125.13" who="#MirosławCzech">„3a. Czas antenowy przysługuje jednemu wybranemu komitetowi wyborczemu nie może być odstępowany innemu komitetowi, a audycje wyborcze nie mogą przekraczać czasu ustalonego dla nich w danym bloku audycji.</u>
<u xml:id="u-125.14" who="#MirosławCzech">3b. W przypadku stwierdzenia przez «Telewizję Polską» lub «Polskie Radio» w terminie o którym mowa w ust. 3, że dostarczone przez komitet wyborczy, audycje wyborcze przekraczają czas ustalony dla nich w danym bloku audycji, wzywają komitet wyborczy do skrócenia czasu audycji. Po bezskutecznym wezwaniu «Telewizja Polska» lub «Polskie Radio» przerywa emisję audycji w chwili, kiedy upłynął czas przysługujący danemu komitetowi.</u>
<u xml:id="u-125.15" who="#MirosławCzech">3c. «Telewizja Polska» i «Polskie Radio» nie ponoszą odpowiedzialności za treść rozpowszechnianych audycji wyborczych”.</u>
<u xml:id="u-125.16" who="#MirosławCzech">Powracamy do dyskusji nad nową regulacją ust. 3, która wzbudziła wątpliwości. Proszę o przedstawienie zmodyfikowanego brzmienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#NinaSokołowska">„Materiały audycji wyborczych, które zostaną samodzielnie przygotowane przez komitety wyborcze dostarczane są do «Telewizji Polskiej» lub «Polskiego Radia» na 48 godzin przed dniem ich rozpowszechniania — nie później jednak niż do godz. 12 przed rozpoczęciem biegu terminu 48 godzin”.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#EugeniuszKłopotek">Nie jest to jasne. Powinna być formuła „nie później jak na 48 godzin”.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#EugeniuszKłopotek">Proponuję rozważenie formuły stwierdzającej, że materiały powinny zostać dostarczone najpóźniej na 3 dni przed dniem ich emisji, czyli rozpowszechniania.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#NinaSokołowska">Kiedy zaczyna biec ten termin 3 dni?</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#EugeniuszKłopotek">Jeżeli zostanie przyjęta formuła „na 3 dni przed dniem ich rozpowszechniania”, to w tym terminie mieści się zawsze 48 godzin, które są niezbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#StanisławGebethner">Chcę zapytać co to znaczy „materiały audycji wyborczych”? Nie jest to pojęcie znane ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#MirosławCzech">W trakcie prac redakcyjnych Biuro Legislacyjne powinno rozważyć zasadność zastosowania wyrazu „materiały”. Jeżeli zaś chodzi o termin, to można przyjąć formułę mówiącą „przed dniem ich rozpowszechniania”. Oznaczać to będzie faktycznie 60 godzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#EugeniuszKłopotek">Nie chcę się upierać, ale ponawiam moją propozycję mówiącą o 3 dniach. Formuła ta zawsze gwarantuje 48 godzin, nawet jeśli materiały audycji wybranej dostarczono o 23.59. Jeżeli w grę wchodzą godziny, to kłopotem będzie ich liczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#NinaSokołowska">Proponuję formułę mówiącą o 72 godzinach. Jest to o tyle istotne, że komitety wyborcze losują konkretną godzinę emisji audycji wyborczych. Termin więc trzeba liczyć w godzinach, a nie w dniach. Liczenie w godzinach spowoduje, że wszystkie komitety będą miały ten sam czas.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#EugeniuszKłopotek">Propozycja dyrektor Niny Sokołowskiej jest dalej idąca niż pierwotny termin dla sądów w dwóch instancjach. Czas 72 godzin oznaczać może 4 dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#AleksandraJakubowska">Jeżeli okaże się, że w ciągu ostatnich 3 dni przed ciszą wyborczą emisja została wstrzymana w sądzie pierwszej instancji i w sądzie drugiej instancji, to w praktyce audycja taka nie zostanie wyemitowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#MirosławCzech">Również wydaje mi się, że pod koniec kampanii można zablokować niemal wszystko. Termin 24 godziny ograniczał możliwość zablokowania. Wydłużenie tego terminu zwiększa możliwość zablokowania emisji. Jest to problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#EugeniuszKłopotek">Kampania wyborcza kończy się w piątek o godz. 23.59. Oznacza to, że audycję wyborczą trzeba dostarczyć najpóźniej we wtorek o godz. 23.59. Wówczas środa będzie dla sądu pierwszej instancji, czwartek dla sądu drugiej instancji.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#MirosławCzech">Zbliża się koniec czasu, jaki został zaplanowany na dzisiejsze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#MirosławCzech">Do Biura Legislacyjnego, ministra Kazimierza Czaplickiego i prof. Stanisława Gebethnera zwracam się z prośbą o przygotowanie redakcji przepisów art. 189...</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przepraszam, ale chcę zaproponować, aby została przygotowana nie tyle redakcja poszczególnych artykułów, uwzględniająca potrzeby i efekty dzisiejszego posiedzenia, ale redakcja całego rozdziału 23 „Kampania wyborcza w programach radiowych i telewizyjnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#MirosławCzech">Zamierzałem wystąpić z taką właśnie prośbą.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#MirosławCzech">Jeżeli chodzi o kwestię sądowego postępowania z audycją wyborczą, to wydaje się, że redakcja stosownych przepisów powinna uwzględniać kilka racji. Chodzi o stworzenie racjonalnej drogi sądowej, uniknięcie tworzenia procedury martwej w praktyce oraz uniknięcie możliwości zablokowania emisji audycji. Jest to trudne i zdajemy sobie z tego sprawę.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#MirosławCzech">W innej kwestii dotyczącej art. 191, jak się wydaje - należy zmierzać przy redagowaniu przepisów tego artykułu - do uwzględnienia propozycji posła Eugeniusza Kłopotka i posłanki Aleksandry Jakubowskiej przewidujących wprowadzenie limitów kwotowych. W ramach limitu kwotowego powinny się mieścić koszty reklamy wyborczej.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#MirosławCzech">Tak więc Biuro Legislacyjne, minister Kazimierz Czaplicki i prof. Stanisław Gebethner przygotują zmodyfikowaną redakcję rozdziału 23, uwzględniającą przebieg dzisiejszego posiedzenia. Redakcja ta stanie się przedmiotem prac naszej Komisji na następnym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-140.4" who="#MirosławCzech">Czy są jeszcze uwagi w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#AleksandraJakubowska">Ponieważ procedura sądowa - którą proponujemy jest dość uciążliwa dla sądów, zastanawiam się, czy możliwe byłoby jakieś uproszczenie, czy raczej ułatwienie pracy sądów, a zwłaszcza sędziów. Być może należałoby rozważyć możliwość udziału sędziów w gremium, które dokonywałoby przeglądu audycji wyborczej, po jej dostarczeniu przez komitet wyborczy nadawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#MirosławCzech">Można oczywiście rozważać taką propozycję, ale wydaje się, że zbyt odbiega ona od tego, co jest już utrwalone w naszym prawie wyborczym od kilku lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#JacekRybicki">Ponieważ moja poprawka do art. 188 ust. 1 została odrzucona w głosowaniu, w którym uczestniczyło 11 posłów, apeluję o ponowne jej rozważenie i może powrót do tej kwestii przy większej frekwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#MirosławCzech">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawach różnych przed zamknięciem posiedzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#LudwikDorn">Jestem tuż po lekturze trzeciego raportu o postępach Polski na drodze do członkostwa w Unii Europejskiej. Jest to raport Komisji Europejskiej. Raport docenił nas, czyli Komisję Nadzwyczajną. Pozwolę sobie zacytować kilka zdań.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#LudwikDorn">„Nowelizacja ordynacji wyborczej na urząd Prezydenta RP została przyjęta w maju 2000 roku. Nowelizacja wprowadza ponad 80 zdań do oryginalnego tekstu ustawy dostosowując jej postanowienia do konstytucji i ujednolicając zasady wyborów.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#LudwikDorn">Nowe przepisy zawierają również przepisy antykorupcyjne dotyczące finansowania kampanii politycznych mające na celu dostosowanie polskiej ordynacji do standardów Unii Europejskiej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#MirosławCzech">Dziękuję za ten optymistyczny akcent.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#MirosławCzech">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>