text_structure.xml 47.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#LeszekPiotrowski">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Dzisiejszy porządek dzienny składa się z trzech punktów. W ramach pierwszego punktu przewidziane jest głosowanie wniosku o odwołanie przewodniczącego Komisji. Punkt drugi przewiduje wyrażenie stanowiska Komisji w sprawie rozłącznego głosowania zmian a) i b) w art. 1 pkt 2, zawartych w sprawozdaniu Komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy. W trzecim punkcie tego porządku przewidziane jest rozpatrzenie sprawozdań podkomisji nadzwyczajnej o rządowych projektach ustaw Kodeks morski oraz przepisy wprowadzające ustawę - Kodeks morski.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#LeszekPiotrowski">Zwracam uwagę, że jest to bardzo obszerny porządek. Zrealizowanie go na tym posiedzeniu będzie trudne ponieważ wielu członków tej Komisji o godz. 14.30 musi udać się na posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka poświęcone ostatecznemu przyjęciu projektu ustawy o ustroju sądów powszechnych. W związku z zaistniałą sytuacją musimy się pospieszyć i zadecydować przynajmniej w sprawie punktu drugiego porządku dziennego. Jest on bardzo ważny ze względu na pilność głosowania nad poprawkami Senatu do ustawy zmieniającej Kodeks pracy. Czy są jakieś uwagi dotyczące porządku dziennego? Nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#LeszekPiotrowski">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu, czyli głosowania wniosku o odwołanie przewodniczącego Komisji. Zgodnie z regulaminem Komisja może powołać lub odwołać członków prezydium przy obecności co najmniej 1/3 ogólnej liczby członków Komisji. Na podstawie protokołu stwierdzam, że jest kworum. Uchwała Komisji w tej sprawie zapada większością głosów. Głosowanie jest jawne.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#LeszekPiotrowski">Przystępujemy do głosowania wniosku o odwołanie przewodniczącego Komisji. Kto jest za tym wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#LeszekPiotrowski">Stwierdzam, że Komisja Nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach 14 głosami, przy 1 przeciwnym i 1 wstrzymującym się przyjęła wniosek o odwołanie przewodniczącego Komisji pana posła Leszka Piotrowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławIwanicki">W związku z odwołaniem przewodniczącego Komisji w imieniu klubu parlamentarnego AWS chciałbym zgłosić kandydaturę pana posła Krzysztofa Smiei do prezydium i na przewodniczącego Komisji. Z uwagi na dużą liczbę spraw, którymi aktualnie zajmuje się Komisja nie powinna ona pracować bez przewodniczącego. Ma to istotne znaczenie dla sprawnego funkcjonowania Komisji. W obecnym gronie chyba nie ma potrzeby bliższego przedstawienia pana posła Krzysztofa Śmiei. Jest on doświadczonym prawnikiem i sędzią z zawodu. Wielokrotnie już występował przed wysoką Izbą, prezentując różne akty prawne i ich uzasadnienia związane z funkcjonowaniem różnych kodeksów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LeszekPiotrowski">Czy jest to wniosek o powołanie nowego przewodniczącego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławIwanicki">W związku ze zrealizowaniem punktu pierwszego porządku dziennego składam wniosek o uzupełnienie tego porządku obrad o powołanie nowego przewodniczącego Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LeszekPiotrowski">Stawiam zatem pod głosowanie wniosek pana posła Stanisława Iwanickiego o uzupełnienie porządku dziennego w sprawie powołania nowego przewodniczącego Komisji. Kto jest za uzupełnieniem porządku dziennego o ten punkt?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#LeszekPiotrowski">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła uzupełnić porządek dzienny o punkt dotyczący powołania nowego przewodniczącego Komisji. Zgłoszono kandydaturę pana posła Krzysztofa Śmiei. Czy pan poseł się zgadza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofŚmieja">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#LeszekPiotrowski">Zarządzam głosowanie nad wnioskiem o powołanie pana posła Krzysztofa Śmiei na przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#LeszekPiotrowski">Stwierdzam, że 14 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 1 wstrzymującym się pan poseł Krzysztof Śmieja został wybrany nowym przewodniczącym Komisji Nadzwyczajnej do spraw zamian w kodyfikacjach. Gratuluję i proszę o objęcie obowiązków przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofŚmieja">Przejdźmy do realizacji programu dzisiejszego posiedzenia. Porządek dzienny zawiera jeszcze dwa punkty. Punkt drugi, czyli wyrażenie stanowiska Komisji w sprawie rozłącznego głosowania zmian a) i b) w art. 1 pkt 2, zawartych w sprawozdaniu Komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz punkt trzeci przewidujący rozpatrzenie sprawozdań podkomisji nadzwyczajnej o rządowych projektach ustaw: Kodeks morski i Przepisy wprowadzające ustawę - Kodeks morski.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#KrzysztofŚmieja">W związku z powiększeniem składu Komisji kwestie dokooptowania osób chcących pracować w podkomisjach dotyczących kodyfikacji karnych zostaną rozstrzygnięte do następnego posiedzenia. Wówczas będziemy się starali uzupełniać te składy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#LeszekPiotrowski">Będzie to wynikiem głosowania Sejmu na temat zmian?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofŚmieja">Zmiany te już się dokonały w Komisji kodyfikacyjnej. Skład Komisji został uzupełniony, są natomiast osoby wyrażające zainteresowanie pracą w Komisji.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KrzysztofŚmieja">Z uwagi na małą ilość czasu od razu przechodzimy do realizacji punktu drugiego porządku dziennego. Sprawozdawcą tego projektu jest pan poseł Antoni Szymański. Proszę o krótkie wprowadzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AntoniSzymański">Podczas posiedzenia plenarnego przedstawicielka klubu parlamentarnego AWS pani posłanka Teresa Liszcz zgłosiła, że właściwe byłoby rozłączne głosowanie zmiany 2 a) i b). Zaproponowano łączne głosowanie z uwagi na odmienne stany faktyczne. Podczas obrad Komisji Kodyfikacyjnej kierowaliśmy się tym, że wydłużenie możliwości uzyskania urlopu macierzyńskiego do dwunastego miesiąca życia dziecka zawiera wszystkie możliwe sytuacje. Z tej przyczyny nie rozważyliśmy dostatecznie sytuacji istniejącej w Kodeksie pracy. Pozwala on uzyskać urlop na prawach urlopu macierzyńskiego osobie adoptującej lub biorącej do rodziny zastępczej starsze dziecko w wieku, np. jedenastu albo jedenastu i pół miesiąca. Zgodnie z Kodeksem pracy taka osoba ma możliwość uzyskania sześciu tygodni urlopu macierzyńskiego, czyli urlopu wykraczającego poza dwunasty miesiąc życia dziecka. Komisja, opowiadająca się za wydłużeniem możliwości uzyskania urlopu macierzyńskiego, zaproponowała łączne głosowanie. Może to spowodować sytuację, w której ten artykuł byłby skreślony. Wtedy nie byłoby tej, pozytywnie odbieranej, możliwości pozwalającej matce w szczególnych sytuacjach uzyskać urlop na prawach urlopu macierzyńskiego na względnie duże dziecko, czyli trwający jeszcze po ukończeniu przez dziecko dwunastego miesiąca życia. Nie ma przeszkód formalnych ani prawnych uniemożliwiających rozdzielne głosowanie zmian a) i b) w art. 1 pkt 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TeresaLiszcz">Ustawa ta poprawia sytuację osób, głównie kobiet, przyjmujących na wychowanie niemowlęta, rozszerzając ich urlop na warunkach urlopu macierzyńskiego do granic zbliżonych do wydłużonego urlopu macierzyńskiego. Dotyczy to osób biorących bardzo małe dziecko, któremu daleko jest jeszcze do skończenia pierwszego roku życia. Jednak paragraf trzeci dotyczy trochę innej kategorii osób adoptujących dziecko. Mówi on o osobach adoptujących dziecko tuż przed ukończeniem pierwszego roku życia albo gdy ma dokładnie jeden rok.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TeresaLiszcz">Ustawodawca dotychczasowy uważał, że w takim wypadku adoptującej kobiecie należy się jakiś wolny, odpłatny czas na przyzwyczajenie się do bycia matką i wzajemne poznanie dziecka z matką. Potrzeba postawienia jakiejś górnej granicy wieku adoptowanego dziecka, którego przyjęcie uzasadnia przyznanie urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego, jest oczywista. Poprzedni ustawodawca ustalił tę granicę w wysokości pierwszego roku życia dziecka jeszcze w 1974 roku. Omawiana ustawa polepsza sytuację osób adoptujących bardzo małe dzieci, pozwalając wykorzystać im urlop macierzyński do ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia. W pierwotnej wersji ustawy urlop można było wykorzystać do czwartego miesiąca życia dziecka. Sejm wydłużył ten okres do sześciu miesięcy, a Senat do dwunastu. Natomiast paragraf 2 diametralnie pogarsza sytuację osób przyjmujących dziecko w wieku jednego roku lub zbliżające się do osiągnięcia tego wieku. Na tej zmianie jedni zyskują bardzo dużo, a inni wyraźnie tracą. Jest to zachęta do adoptowania jak najmniejszych dzieci, co nie jest proste i nie zawsze zależy od osoby przyjmującej dziecko.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#TeresaLiszcz">Osoby, starające się o adopcję najczęściej ubiegają się o jak najmniejsze dziecko. Jednak czasem pojawiają się różne kłopoty, np. z pozbawieniem naturalnych rodziców władzy rodzicielskiej. Wtedy procedura adopcyjna, może trwać długo. Wielokrotnie nie udaje się załatwić wszystkich formalności na długo przed ukończeniem przez dziecko pierwszego roku życia. Polepszając sytuację jednej grupie osób adoptujących nie pogarszajmy jednocześnie położenia drugiej grupy. Przy łącznym potraktowaniu tych poprawek Komisja uznała, że trzeba je obie przyjąć. Z wyżej wymienionych powodów proponuję głosować te poprawki oddzielnie. Sądzę, że stanowisko Komisji spowodował pewien automatyzm. Paragraf pierwszy mówi o wydłużeniu możliwości korzystania z urlopu macierzyńskiego do dwunastego miesiąca życia dziecka. Paragraf drugi wspomina o dziecku w wieku do dwunastego miesiąca życia. Poprawka późniejsza jest jakby pochłaniana przez wcześniejszą, choć w rzeczywistości tak nie jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MariaŁajeczko">Argumenty moich poprzedników za rozłącznym głosowaniem tych poprawek są nie do końca przekonujące. Przy zmianach wprowadzonych w wyniku poprawek senackich do paragrafu 1 w art. 183 mamy sytuację faktyczną, w której nie jest określony moment wzięcia dziecka na wychowanie. Jest to pewien okres trwający do ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia, czyli momentu będącego granicą możliwości korzystania z uprawnienia jakim jest urlop na prawach urlopu macierzyńskiego.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MariaŁajeczko">Gdyby w wyniku rozłącznego głosowania doszło do zachowania paragrafu 2, to między stanami faktycznymi ujętymi w paragrafie pierwszym i drugim nie byłoby precyzyjnej różnicy. Wynikałoby to z faktu, że obydwa paragrafy mówią o adopcji dziecka w wieku do jednego roku. Dlatego jeśli w paragrafie drugim nie jest precyzyjnie powiedziane od którego momentu należy go stosować, to zakresy dyspozycji tych przepisów będą się pokrywać. Trudno będzie stwierdzić kiedy kończy się możliwość zastosowania pierwszego paragrafu, a zaczyna drugiego. Czy ma to nastąpić w dziesiątym, jedenastym, czy jeszcze innym miesiącu życia dziecka. Z wyżej wymienionych przyczyn tylko pozorne jest pogorszenie stanu prawnego, odnoszącego się do matek adoptujących dzieci. Paragraf pierwszy ogromnie poprawia ich sytuację. Wydłuża on okres, w którym można wykorzystać urlop z sześciu do dwunastu miesięcy życia dziecka. Dzięki temu prawdopodobnie teraz będzie można wykorzystać ten urlop w pełnym ustawowym wymiarze 22 tygodni. Natomiast w obecnym stanie prawnym urlop ten mógł być wykorzystywany tylko do szóstego miesiąca życia dziecka. Często dochodziło do skrócenia ustawowego czasu trwania urlopu kobiet adoptujących dziecko ponieważ czas, w którym dziecko jeszcze nie jest przekazywane przyszłym rodzicom trwa sześć tygodni. Obecnie sytuacja ta ulega poprawie, gdyż matka będzie mogła w pełni wykorzystać ustawowy wymiar trwania urlopu. Pogorszenie sytuacji kobiet adoptujących dzieci jest tylko pozorne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TeresaLiszcz">Nie zgadzam się z panią dyrektor Marią Łajeczko. Również uważam, że generalnie rzeczywiście następuje poprawa sytuacji tych kobiet. Jednak czy w wypadku skreślenia par. 2 nie nastąpi pogorszenie sytuacji kobiet adoptujących dziecko, któremu do ukończenia pierwszego roku życia brakuje, np. 2 tygodni albo kilku dni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MariaŁajeczko">Trzeba pamiętać, że omawiane przepisy są ukształtowane na podobieństwo urlopu macierzyńskiego. Mają one za zadanie zapewnić dziecku osobistą opiekę adoptującej je kobiety w najmłodszym wieku, a nie kiedy ma już jedenaście miesięcy i rozwiniętą chorobę sierocą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TeresaLiszcz">Unika pani odpowiedzi na moje pytanie. Zapytam wprost. Czy sytuacja kobiety, adoptującej dziecko, któremu brakuje, np. dwóch tygodni do ukończenia pierwszego roku życia pogorszy się? Do jak długiego urlopu będzie miała prawo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MariaŁajeczko">Jeśli nie będzie paragrafu 2 dostanie dwa dni urlopu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TeresaLiszcz">Dostanie dwa dni urlopu, natomiast przy zachowaniu paragrafu drugiego przysługiwać jej będą cztery tygodnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MariaŁajeczko">Urlop ma służyć także dziecku, nie tylko matce. Jaka jest korzyść z adopcji dwa dni przed skończeniem przez dziecko pierwszego roku życia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TeresaLiszcz">Lepiej będzie jeśli dziecko zostanie adoptowane w wieku sześciu lat albo adopcja wcale nie nastąpi? Przecież nie w każdym przypadku wiek adoptowanego dziecka albo termin uregulowania przez sąd statusu dziecka zależy od pracownicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MariaŁajeczko">Istnieje przecież urlop wychowawczy. Można go wykorzystać do ukończenia przez dziecko trzeciego roku życia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TeresaLiszcz">Rzeczywiście, ale urlop wychowawczy jest przeważnie bezpłatny, albo bardzo nisko płatny. W tej sytuacji nie ma wątpliwości, że sytuacja takich matek pogorszy się. Chcę się ustosunkować do kwestii zastosowania obu paragrafów. Do tej pory też występował problem krzyżowania się tych paragrafów. Polega on na tym, że są one inaczej skontrowane. W przypadku pierwszego z nich nie mówi się dokładnie o wieku adoptowanego dziecka, zakłada się tylko, że na pewno ma poniżej roku. Wiek poniżej roku jest jasny w obu paragrafach. Im młodsze dziecko się weźmie tym większa jest szansa, że cały 22-tygodniowy urlop zmieści w czasie do ukończenia przez dziecko pierwszego roku. Im starsze dziecko się adoptuje, tym mniejsza szansa na cały 22-tygodniowy urlop. Jeśli nie będzie paragrafu 2, to w pewnym momencie czas przeznaczony na urlop może skurczyć się do śmiesznie małych rozmiarów. Paragraf ten jest umieszczony, aby zagwarantować kobiecie adoptującej dziecko w wieku do jednego roku co najmniej cztery tygodnie urlopu macierzyńskiego. Sejm wydłużył ten okres do sześciu tygodni, więc w każdym przypadku, gdy kobieta adoptuje dziecko, którego wiek nie przekracza jednego roku, powinna mieć zagwarantowane co najmniej sześć tygodni urlopu. Z paragrafu drugiego skorzysta wtedy, gdy według paragrafu pierwszego przysługuje jej mniej niż sześć tygodni urlopu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AntoniSzymański">Sytuacja jest już jasna. Proponuję zacząć głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofŚmieja">Pozostaje jeszcze zapytać czy Biuro Legislacyjne ma jakieś uwagi, co do zaistniałej sytuacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Od strony spójności ustawy nie ma znaczenia czy poprawki będą głosowane razem, czy oddzielnie. Jest to kwestia wyłącznie merytoryczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofŚmieja">Przejdźmy do ustalenia stanowiska Komisji dotyczącego omawianej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KrzysztofŚmieja">Kto jest za wyrażeniem pozytywnego stanowiska w sprawie rozłącznego głosowania poprawek a) i b) w art. 1 pkt 2 zawartych w sprawozdaniu Komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy?</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KrzysztofŚmieja">Stwierdzam, że 7 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 wstrzymujących się Komisja wyraziła pozytywne stanowisko w sprawie rozłącznego głosowania zmian a) i b).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AntoniSzymański">Pozostała jeszcze kwestia zaopiniowania rozdzielonych poprawek. Wnioskuję, by pierwszą poprawkę zaopiniować pozytywnie, a drugą negatywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofŚmieja">Czy ktoś ma jakieś uwagi w tej sprawie? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KrzysztofŚmieja">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem zmiany a) w art. 1 pkt 2, zawartej w sprawozdaniu Komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#KrzysztofŚmieja">Stwierdzam, że 8 głosami, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się zmiana a) została zaopiniowana pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#KrzysztofŚmieja">W przypadku poprawki b) został złożony wniosek o jej negatywne zaopiniowanie.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#KrzysztofŚmieja">Kto jest za negatywnym zaopiniowaniem zmiany b) zawartej w sprawozdaniu Komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy?</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#KrzysztofŚmieja">Stwierdzam, że Komisja 7 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 1 wstrzymującym się negatywnie zaopiniowała poprawkę b).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AntoniSzymański">Podczas obrad Komisji Kodyfikacyjnej padały poważne zastrzeżenia odnośnie przyjętej przez Sejm poprawki, dotyczącej obligatoryjności urlopu macierzyńskiego do szesnastego tygodnia i ewentualnego przejęcia go przez ojca dziecka lub rezygnacji z niego po upływie szesnastu tygodni. Poprawce tej zarzucano niespójności z rozmaitymi działami prawa. W tej sytuacji wystąpiłem do sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz prosząc o opinię dotyczącą konstytucyjności tego zapisu sejmowego. W uzyskanej z BSE opinii wyraźnie stwierdzono, że zmiana zaproponowana przez Sejm jest niekonstytucyjna. Senat zaproponował inne rozwiązanie, mimo to podczas debaty sejmowej większość klubów opowiedziała się za tym niekonstytucyjnym rozwiązaniem sejmowym. Chciałbym zwrócić na to uwagę Komisji i spytać, czy możemy coś w tej sprawie zrobić. W przeciwnym wypadku możemy uchwalić prawo, o którym już w tej chwili wiemy, że jest sprzeczne z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofŚmieja">Czy ktoś chciałby się jeszcze w tej sprawie wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WitMajewski">Powinno się upowszechnić tę opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#TeresaLiszcz">Również uważam, że opinia ta powinna zostać upowszechniona. Proponuję, też by poseł sprawozdawca wytłumaczył istotę problemu w czasie debaty plenarnej. Zwracam uwagę państwa, że przepisy Unii Europejskiej mówiące o równości kobiet i mężczyzn nie zalecają takich rozwiązań. Według tych przepisów mężczyzna nie powinien mieć możliwości wzięcia urlopu macierzyńskiego. Urlop ten powinien pomóc w nawiązaniu więzi fizycznej i emocjonalnej matki z dzieckiem. Możliwość by urlop macierzyński nie był obligatoryjny w ogóle nie powinna być brana pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AntoniSzymański">Komisja może zwrócić się do pana marszałka, aby niezależnie od wypowiedzi posła sprawozdawcy, poinformował Komisję o niebezpieczeństwie przyjęcia zmian, grożących rozbieżnością ustalonego prawa z zasadami konstytucyjnymi. Dokładniej chodzi o sprzeczność z konstytucyjną zasadą ochrony macierzyństwa. Mam opinię Biura Studiów i Ekspertyz i zaraz przekażę ją panu przewodniczącemu. O tej opinii mówiłem również podczas obrad plenarnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KrzysztofŚmieja">Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławIwanicki">Proponuję przekazać opinię panu marszałkowi. Sposób wykorzystania tej opinii może i powinien zasugerować pan poseł sprawozdawca, eksponując ją w swym wystąpieniu. Właściwie to wszystko co możemy teraz zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofŚmieja">Dziękuję za radę szczególnie, że jest to dla Komisji zupełnie nowy problemem. Proponuję zaakceptować zaproponowane przez pana posła Stanisława Iwanickiego rozwiązanie i wraz ze stanowiskiem Komisji przekazać panu marszałkowi opinię, którą obecnie dysponuje pan poseł sprawozdawca Antoni Szymański. Jednocześnie opinia sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz zostanie dostarczona wszystkim członkom Komisji.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#KrzysztofŚmieja">Czy ktoś jest przeciwny takiemu rozwiązaniu? Skoro nie, to postąpimy zgodnie z propozycją pana poseł Stanisława Iwanickiego.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#KrzysztofŚmieja">Przechodzimy do punktu trzeciego porządku dziennego. Proszę panią posłankę Elżbietę Pielę-Mielczarek o omówienie tego punktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Kodeks Morski to przedłożenie rządowe, mające na celu przede wszystkim dostosowanie polskiego prawa do prawa Unii Europejskiej oraz dodanie wszystkich konwencji, które nie zostały w międzyczasie włączone do kodeksu. Obecna ustawa została uchwalona dawno, w 1961 roku, a dotyczące jej poprawki nie były dogłębnie przemyślane. W tej sytuacji zaistniała konieczność ponownej regulacji prawa morskiego. Sprawa ta nie wzbudzała sprzeciwu, nowelizację tę poparły wszystkie kluby parlamentarne. Ostateczny tekst sprawozdania został przedłożony po 3-dniowym, wyjazdowym posiedzeniu podkomisji, prowadzonej przez pana posła Leszka Piotrowskiego. Już po sporządzeniu sprawozdania mamy jeszcze trzy kwestie do rozstrzygnięcia, które złożone zostały do mnie w ostatnim czasie. Są to kwestie niebagatelne, dlatego proszę pana przewodniczącego, abyśmy w pierwszej kolejności przedyskutowali, a następnie przegłosowali te trzy sprawy, wywołujące rozbieżności w stanowiskach członków Komisji. Proponuję przyjąć pozostały tekst ustawy w całości, działami, rozdziałami lub ewentualnie tytułami, co będzie uproszczeniem. W przypadku przepisów wprowadzających dla dobra ustawy, konieczne jest wykroczenie poza reguły stanowienia prawa. W zaistniałej sytuacji Komisja musi wyrazić swoje stanowisko w tej sprawie. Na wniosek ministra transportu podkomisja w Świnoujściu przychyliła się do tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zakończenie dzisiaj całej pracy nad Kodeksem jest niemożliwe, z uwagi na fakt, że nie jesteśmy w stanie ustalić dwóch działów. Nie mamy dla nich bazy w systemie, ponieważ nie zostały opublikowane konwencje, na których opierają się te działy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#KrzysztofŚmieja">W jakim terminie te konwencje mogą zostać opublikowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Ten problem pojawił się już na posiedzeniu podkomisji. Podczas jej trwania czekaliśmy na publikację tych konwencji. Pytanie o termin publikacji powinno być skierowane do strony rządowej, a nie do Biura Legislacyjnego. Z wyżej wymienionych przyczyn nie możemy zamknąć całkowicie dwóch działów ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WitMajewski">Czy trzy problemy, o których wspomniała pani posłanka Elżbieta Piela-Mielczarek nie były przedmiotem obrad podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Były, ale w innym aspekcie. Chciałabym wrócić do tych trzech spraw ponieważ poprawki do konkretnych zapisów już zostały sformułowane na piśmie oraz dlatego, że na sali znajdują się osoby bezpośrednio zainteresowane tymi poprawkami, czyli przedstawiciele związku żeglarskiego i przedstawiciele pilotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WitMajewski">Nie możemy odbyć końcowego głosowania. Uniemożliwia nam to powód podany przez Biuro Legislacyjne - niska frekwencja. W zaistniałej sytuacji proponuję przerwać dzisiejsze obrady. Wówczas, korzystając z obecności zainteresowanych, podkomisja mogłaby przedyskutować problemy, o których wspomniała pani posłanka Elżbieta Piela-Mielczarek. Komisja zostałaby poinformowana o wynikach tej dyskusji na późniejszym posiedzeniu i będzie mogła przyjąć ostateczne stanowisko w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Podkomisja przedstawiła już swoje sprawozdanie i nie możemy do niego wrócić, ponieważ wymagałoby to głosowania. Przeprowadzenie go jest niemożliwe, ze względu na małą liczbę osób na sali. Lepiej będzie, jeśli po prostu, jako Komisja, przedyskutujemy te trzy kwestie. Moglibyśmy wtedy przedstawić sprawozdanie jako sprawozdanie Komisji i niepotrzebne byłoby głosowanie. W sprawie dwóch brakujących konwencji rząd złożył deklarację. Stwierdzono w niej, że ich publikacja nastąpi do czasu rozpatrywania przez Komisję spraw dotyczących Kodeksu morskiego. Korzystając z obecności przedstawiciela rządu, proponuję ponowić żądanie wyznaczenia terminu publikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofŚmieja">Pan poseł Wit Majewski też proponował takie rozwiązanie. Nie wspominał on o powrocie do podkomisji. Omówienie dzisiaj tych trzech poprawek i powrót do nich w sprawozdaniu na najbliższym możliwym posiedzeniu oraz jednoczesne zwrócenie się do rządu w celu przyśpieszenia i podania ostatecznego terminu publikacji dwóch konwencji, to dobre rozwiązanie. Mamy już niewiele prac do końca parlamentu. Czy w tej sytuacji przedstawiciele rządu mogą przedstawić powody, dla których wymienione konwencje jeszcze nie zostały opublikowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JerzyMiszczuk">Problem opóźniający publikację dwóch protokołów zmieniających konwencję odpowiedzialności cywilnej, umożliwiających ostateczną redakcję art. 272 i 279 par. 1, jest problemem natury technicznej. Polska jest przychylna tej konwencji, dokumenty ratyfikacyjne zostały złożone blisko 2 lata temu, a od grudnia ubiegłego roku strona polska jest jedną ze stron tych funduszy. Przyczyny techniczne, związane z publikacją Dziennika Ustaw tych dwóch protokołów spowodowały, że do dnia dzisiejszego nie możemy dla nich wskazać konkretnych pozycji i numerów organów publikacyjnych. Wspólnie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych prowadzimy bardzo intensywne działania, prowadzące do jak najszybszego zakończenia się tego procesu i publikacji konwencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofŚmieja">Jak najszybciej to dość niejasne sformułowanie. Czy pan mógłby podać jakiś bardziej konkretny termin? Prace nad projektem w końcowym okresie kadencji będą zmierzały do realnego uchwalenia ustawy, więc odpowiedź przedstawiciela rządu nie jest satysfakcjonująca. Prawdopodobnie jednak zwrócimy się do rządu z prośbą o podanie przyczyny i wskazanie ewentualnego terminu publikacji tych orzeczeń. Jest to warunek owocnej pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Problem nie polega jedynie na niemożliwości wpisania adresu publikacyjnego. Te 2 działy są oparte na dokumentach, które są wypowiedziane i ich treść musi być dostosowana do tych nowych dokumentów. Są tam powołane określone artykuły, nie wiem w tym momencie, czy one są takie same jeżeli chodzi o numerację i treść. Dlatego też w sprawozdaniu podkomisji obydwa te działy napisane są kursywą, jako wpisane do zmiany. Zastanawialiśmy się nad możliwością obejścia tego problemu, ale trzeba byłoby w tym momencie przytoczyć pełen tekst konwencji, co byłoby jednak trochę nadużyciem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#LeszekPiotrowski">Proszę eksperta Komisji o wyrażenie swojego zdania. Czy jest jakieś merytoryczne rozwiązanie trudności formalnych, przedstawionych przez stronę rządową i służby prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyMłynarczyk">Proponuję jednak zaczekać na formalne zakończenie sprawy, aby nie naruszyć wielu przepisów wagi państwowej. W przeciwnym razie ratyfikacja tych protokołów, w istotny sposób zmieniających treść przepisów, może nie być jasna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Pierwsza kwestia dotyczy zapisów art. 4, mówiącego o wyłączeniach. Brzmi on „Do statków morskich używanych wyłącznie do celów naukowo-badawczych, sportowych lub rekreacyjnych stosuje się Kodeks morski z wyjątkiem przepisów o przewozie ładunku lub pasażerów oraz przepisów o awarii wspólnej”. Wymieniliśmy tutaj statki sportowe lub rekreacyjne ponieważ nie muszą one przestrzegać przepisów o ładunku, pasażerach i awarii wspólnej. Jednak pozostałe przepisy Kodeksu morskiego powinny obowiązywać także te jednostki. Polski Związek Żeglarski sądzi inaczej. W przedkładanej zmianie chce z par. 1 wykreślić statki sportowe i rekreacyjne oraz stworzyć par. 2 mówiący, że przepisów Kodeksu morskiego nie stosuje się w przypadku statków sportowych, rekreacyjnych i do pozostałych statków używanych wyłącznie do celów sportowych, zwanych jachtami. Po przeanalizowaniu argumentów, które Polski Związek Żeglarski dołączył do swojego wystąpienia, nadal pozostaję przy stanowisku wypracowanym przez podkomisję. Zmiana w prawodawstwie, polegająca na tym, że Kodeks morski będzie dotyczyć statków rekreacyjnych i sportowych, z wyjątkiem przepisów dotyczących ładunku, pasażerów i awarii wspólnej, jest dla jachtingu korzystną zmianą. Wiem, że zdania strony żeglarskiej są odmienne. Chciałabym, żeby wypowiedziała się w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MaciejLeśny">Z przykrością stwierdzam, że koledzy biorący udział w początkowej fazie pracy nad projektem Kodeksu morskiego nie rozróżniają podstawowych pojęć. Pierwotnie złożony przez nas wniosek jest analogiczny do wniosku o wyłączenie maluchów z przepisów ruchu drogowego dlatego, że nie wożą ciężarów. Przepraszamy za to niedopatrzenie i wycofujemy tę poprawkę, niestety nie zdążyliśmy zrobić tego wcześniej. Grupa pracująca z państwem nie była dostatecznie przygotowana, eksperci zajęli się tym znacznie później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KrzysztofŚmieja">Czy ktoś chciałby się jeszcze wypowiedzieć w tej sprawie? Nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Sprawa dotyczy art. 39, w którym zawarliśmy obowiązek wpisu statków rybackich do rejestru okrętowego. Przeciw takiemu zapisowi wypowiedział się radca prawny Urzędu Morskiego w Szczecinie, argumentując, że rejestr statków rybackich jest tajny, więc trudno byłoby stwierdzić czy dany statek jest tam wpisany, czy nie. Poza tym statek wpisany do rejestru okrętowego może mieć polską przynależność, tutaj ta przynależność byłaby wyłączona. Pozostaje jeszcze sprawa polskiej bandery, której ten statek nie mógłby nosić. Z powyższych powodów proponuję skreślić ostatnie zdanie „obowiązek ten nie dotyczy statków rybackich uprawiających żeglugę wyłącznie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KrzysztofŚmieja">Czy ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę. Proponuję zatem przyjąć tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Poprawka trzecia dotyczy pilotów. Kwestia pilotażu wywołała najgorętsze dyskusje, ponieważ dotyczy dużych pieniędzy. Już po sporządzeniu sprawozdania Polskie Stowarzyszenie Pilotów Morskich ma zastrzeżenia do par. 4 art. 225. Ustala on, że wobec zagranicznego wierzyciela, którego państwo ustanowiło granicę odpowiedzialności pilota niższą od określonej w par. 2, mówiącym o zwykłej szkodzie wyrządzonej przy umowie pilotażu, pilot odpowiada w zakresie tej niższej granicy odpowiedzialności. Polskie Stowarzyszenie Pilotów Morskich proponuje dopisać par. 3, ustalający, że to ograniczenie odpowiedzialności nie przysługuje pilotowi, jeżeli wyrządził szkodę umyślnie lub na skutek rażącego niedbalstwa. Polskie Stowarzyszenie Pilotów Morskich jest zdania, iż zapis, który my sporządziliśmy stawia ich w gorszej sytuacji niż pilotów innych państw. Nie zgadzam się z takim uzasadnieniem. Nasz Kodeks cywilny nie zezwala na ograniczenie odpowiedzialności kogoś, kto wyrządził szkodę umyślnie lub z powodu rażącego niedbalstwa. Nie możemy się kierować zasadami wychodzącymi poza tę normę generalną. Z powyższych powodów nie przyjmujemy propozycji pilotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#KrzysztofŚmieja">Odpowiedzialność ex delicto, czyli za przestępstwo w Kodeksie cywilnym jest szersza. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać w tej sprawie głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyMłynarczyk">Podzielam pogląd pani poseł. Na gruncie polskiego prawa zapis, umożliwiający korzystanie z dobrodziejstwa ograniczonej odpowiedzialności w przypadku winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, w prawie polskim zrównanego z winą umyślną, będzie zapisem ocenianym krytycznie, także w przypadku odpowiedzialności kontraktowej. Chciałbym też rozwiać obawy Polskiego Stowarzyszenia Pilotów Morskich. W dyskusji padł ważki argument, wspominający o tym, co Anglicy nazywają zasadą wzajemności. Stowarzyszenie Pilotów argumentuje, że np. na gruncie prawa angielskiego sytuacja będzie niekorzystna. Otóż, np. brytyjskie prawo morskie dotyczące pilotażu rzeczywiście przewiduje możliwości ograniczania odpowiedzialności i jest tam użyty zwrot „ w każdym przypadku”. Jest on zresztą użyty nie tylko w tym przepisie. Jednak ogólne zasady prawa i precedensy obowiązujące w brytyjskim prawie intentional fault (o winie międzynarodowej) wykluczają możliwość skorzystania z przywileju ograniczonej odpowiedzialności. Dlatego jestem za utrzymaniem tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#RyszardWróbel">Nie zupełnie jestem odmiennego zdania. Wyjaśnienia moich poprzedników przekonują Stowarzyszenie Pilotów. Jeżeli prawo polskie tak stanowi, to musimy postępować zgodnie z nim. Do tej pory przepisy stanowiły nieco inaczej, ale zgadzamy się z przedstawionymi argumentami. Nie zmienia to faktu, że we wszystkich krajach europejskich, z wyjątkiem jednego - Holandii, ta odpowiedzialność jest ograniczona do większej lub mniejszej kwoty. Mam na myśli rażące niedbalstwo. Nie wspomnę tu o celowym działaniu na szkodę, ponieważ nie przypuszczam, aby którykolwiek z polskich pilotów szkodził celowo. W tej sprawie jesteśmy zgodni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrzysztofŚmieja">Nie działamy przeciw Kodeksowi cywilnemu. Jego regulacja dotyczy szeregu różnych przypadków. Wspomniana przez pana Ryszarda Wróbla odpowiedzialność może dotyczyć także innych zdarzeń.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#KrzysztofŚmieja">Czy ktoś z państwa ma jakąś inną propozycję? Nie widzę. Wobec tego przyjmuję propozycję zawartą w sprawozdaniu, która pozostawia par. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MaciejLeśny">Sprawdzając propozycję zapisu Kodeksu, znaleźliśmy błąd techniczny. Zapisy Kodeksu kolidują z Ustawą o kulturze fizycznej. Konkretnie chodzi mi o Dział II Rejestr okrętowy art. 23 par. 3. Brzmi on: „Statek morski stanowiący polską własność, używany wyłącznie do celów sportowych lub rekreacyjnych, o długości kadłuba do 24 m podlega obowiązkowi wpisu do polskiego rejestru jachtów prowadzonego przez właściwy polski związek sportowy o zasięgu krajowym”. Natomiast Ustawa o kulturze fizycznej mówi, że polski związek sportowy zawsze ma zasięg krajowy. Dla czystości sformułowania należałoby wykreślić słowa „o zasięgu krajowym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Proponuję wykreślić słowo „polski”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Obie propozycje są do przyjęcia. Zlikwidujemy wyrazy „polski” albo „o zasięgu krajowym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Chciałabym wspomnieć o jeszcze jednej sprawie. W toku prac nad Kodeksem morskim pan minister zaproponował, aby w ustawie wprowadzającej ustawę Kodeks morski dopisać art. 5, pochłaniający orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Jest to uzasadnione ze względu na dobro ustawy i trzeba to było zrobić. Natomiast jeśli chodzi o względy proceduralne to przyznam, że nie było to przedmiotem pierwszego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrzysztofŚmieja">Chodzi o art. 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie chodzi o cały art. 5, jedynie jego część znalazła się normalnie w druku projektu rządowego, a mówiąc dokładniej cały jego początek. Zmiana pierwsza umieszczona była w druku rządowym w całości. Pani posłanka mówiła o zmianie pierwszej dotyczącej art. 36 ust. 4 i 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Zmiany pierwszej nie było w druku sejmowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie było jej tam. Zostało to rzeczywiście zaproponowane. Jednak Biuro Legislacyjne KS wtedy także oponowało. Takie postępowanie jest niezgodne z zasadami techniki, jest to również ominięcie inicjatywy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KrzysztofŚmieja">Mając wzgląd na dobro ustawy zmuszeni jesteśmy do zaakceptowania takiego stanu rzeczy. Sądzę, że nie należy powracać do tego uchybienia i szukać lepszego rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WitMajewski">Ten artykuł był poddany nowelizacji, choć nie w tej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Nowelizacji poddano art. 42 ustawy o obszarach morskich. Natomiast art. 36 nie został znowelizowany, choć należało tak zrobić. Wynika to z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Po prostu podciągniemy pod to jeszcze art. 36.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Propozycja, która padła w Świnoujściu nie mieści się w tematyce Kodeksu morskiego. Ten fragment przepisów w żaden sposób nie nawiązuje do problematyki Kodeksu morskiego i to jest to uchybienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KrzysztofŚmieja">Jednak realizując orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego musielibyśmy wrócić do tego problemu w innej ustawie. Czy państwo są przeciwni przyjęciu propozycji, będącej konsekwencją przyjętego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#DanutaTyszkiewicz">Rozumiem przyczyny różnic w zdaniach. Rzeczywiście nie było to zgłoszone jako poprawka w projekcie rządowym. Jednak przez wzgląd na dobro ustawy prosimy o uregulowanie tej sprawy. Trudno tu zgodzić się z twierdzeniem, że jest to regulacja zupełnie niezwiązana z regulacjami w Kodeksie morskim. Stanowisko Trybunału Konstytucyjnego zostało przedstawione pod koniec 1999 roku. Problem jest otwarty do tej pory. Gdybyśmy teraz chcieli nowelizować Ustawę o obszarach morskich, to w pierwszej kolejności wolelibyśmy wprowadzić poprawkę do jakiejś wcześniejszej ustawy. Postąpilibyśmy tak, ponieważ sprawa jest skomplikowana i moglibyśmy z tą poprawką nie zdążyć. Przyznam, że wszyscy czekają na załatwienie sprawy poprzez wprowadzenie do ustawy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Prosimy, by przy tej okazji mieć możliwość wprowadzenia tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WitMajewski">Jest jeszcze inne rozwiązanie. Do zakończenia drugiego czytania rząd może wnieść do druku autopoprawkę. Będzie to całkowicie legalne wyjście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W tym momencie problemem nie jest kwestia czy to ma być, czy nie, ponieważ jest to niezgodne z zasadami techniki. Przepisy dotyczą materii niezwiązanej z ustawą. Mówią o obszarach leżących przy morzu, ale nie mają nic wspólnego z Kodeksem morskim. Jeżeli strona rządowa chce, aby ustawa była gotowa jak najszybciej, to przede wszystkim powinna przyśpieszyć publikację tych dwóch konwencji, z którymi ma problemy. Poza tym istnieje tryb pilny i można było z niego skorzystać, nie stosując wątpliwych rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#KrzysztofŚmieja">Nie wiemy, czy ta ustawa będzie uchwalona i ten problem zostanie rozwiązany. Ja także jestem zdania, że problem powinien zostać rozstrzygnięty jak najszybciej, i rzeczywiście może zaistnieć taka sytuacja, że ustawa ta nie będzie uchwalona, a wobec tego to orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, o którym tu mówimy nie będzie zrealizowane z powodów o których pan wspomniał. Zgadzam się również z tym, że mimo iż sprawa nie jest objęta materią Kodeksu morskiego należy pozostawić ją w przepisach wprowadzających propozycję dotyczącą art. 36 ustawy o obszarach morskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jest szybsze rozwiązanie. Można z tej jednej zmiany zrobić projekt komisyjny. Jest ona bezkonfliktowa, więc mogłaby zostać zatwierdzona bardzo szybko. Prawdopodobnie w Dzienniku Ustaw ujrzałaby światło dzienne szybciej niż Kodeks morski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#KrzysztofŚmieja">Jest to uzależnione od tego, kiedy zostaną opublikowane dwie konwencje, o których już wspominaliśmy. Sądzę, że rząd powinien ocenić tę kwestię, ponieważ gdybyśmy przyjęli wariant proponowany przez Biuro Legislacyjne, to rzeczywiście nasza Komisja, Komisja transportu, nie byłaby właściwa do zajęcia się tą ustawą. Na razie sugeruję pozostawienie tego rozwiązania, ponieważ nie wyklucza ono kwestionowanego zapisu w art. 5. Pamiętając, że ten problem nie został rozwiązany i może nigdy nie będzie, propozycja Biura Legislacyjnego wydaje mi się bardzo interesująca. Może rzeczywiście uregulować tę sprawę w drodze oddzielnej legislacji. Licząc się z tym, że ta poprawka może nie ujrzeć światła dziennego w tej czy innej ustawie, poszukajmy najlepszego rozwiązania. Sugeruję, by skorzystać z tej propozycji. W razie szybszego uchwalenia ustawy można będzie z niej zrezygnować. Czy pani posłanka Elżbieta Piela-Mielczarek, która jest najbardziej zaangażowana w pracy nad Kodeksem morskim i wprowadzającymi ją przepisami sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#ElżbietaPielaMielczarek">Nie sprzeciwiam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#KrzysztofŚmieja">Cieszę się, że państwo przyjęliście takie rozwiązanie. Sugeruję, by rząd również podszedł do tej kwestii w taki sposób. Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w sprawie omawianych przepisów? Nie słyszę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>