text_structure.xml
77 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JacekPiechota">Witam serdecznie na kolejnym posiedzeniu sejmowej Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw, witam naszych gości: przedstawicieli organizacji tradycyjnie współpracujących z naszą Komisją oraz przedstawicieli urzędów centralnych z panem ministrem Tadeuszem Donocikiem na czele.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JacekPiechota">Prezydium Komisji zaproponowało, a Komisja w swoim planie pracy przyjęła temat: „Małe i średnie przedsiębiorstwa a rozwój regionalny kraju w perspektywie integracji z Unią Europejską”.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JacekPiechota">Temat ten chcieliśmy podjąć w związku z obradami VII Ogólnopolskiego Forum Gospodarczego Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Było to forum zorganizowane przez Mazowiecką Izbę Rzemiosła i Przedsiębiorczości. Chcielibyśmy zapoznać się z wnioskami płynącymi z tego forum, z jego dwudniowych obrad, a także porozmawiać o perspektywach, o forum następnym, gdyż impreza ta jest cykliczna i znajduje coraz większy oddźwięk w środowiskach małych i średnich przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JacekPiechota">O zreferowanie tej problematyki poprosimy prezesa Mazowieckiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości, pana Leszka Janowskiego.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JacekPiechota">W punkcie drugim poprosimy przewodniczącego naszej podkomisji nadzwyczajnej do przygotowania komisyjnego projektu ustawy o terminie regulacji wierzytelności handlowych, pana posła Walendzika, o przedstawienie informacji o stanie prac podkomisji. W punkcie trzecim byłyby sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JacekPiechota">Czy do porządku obrad są uwagi? Nie ma uwag, a więc przystąpimy do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JacekPiechota">Proszę o zabranie głosu pana prezesa Janowskiego i przestawienie problemów związanych z tematem: „Małe i średnie przedsiębiorstwa a rozwój regionalny kraju w perspektywie z integracji z Unią Europejską — wnioski z VII Ogólnopolskiego Forum Gospodarczego Małych i Średnich Przedsiębiorstw”, które odbywało się w Warszawie, w dniach 14–15 listopada 2000 r., a zorganizowały je: Mazowiecka Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości, Polska Fundacja Promocji Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Fundacja Małych i Średnich Przedsiębiorstw. W Forum uczestniczyliśmy w wyniku prac sejmowych, niestety, w sposób bardzo przerywany. Samo jego rozpoczęcie jednoznacznie dowodziło, iż zainteresowanie obradami Forum jest w tym środowisku bardzo szerokie. Dlatego też poprosiliśmy kierownictwo Fundacji Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Mazowiecką Izbę Rzemiosła i Przedsiębiorczości o przedstawienie przebiegu tego spotkania i wniosków z niego płynących. Posłowie otrzymali stanowisko Forum, to, które otrzymaliśmy po obradach, przyjęte w wyniku owych obrad. Zwracam się z gorącą prośbą do członków Komisji — jest okazja do ewentualnych pytań, wypowiedzi lub zasięgnięcia dodatkowych informacji. Na sali mamy przedstawicieli Komitetu Integracji Europejskiej, Rządowego Centrum Studiów Strategicznych i pana ministra Donocika, reprezentującego Ministerstwo Gospodarki, który, jak sądzę, będzie chciał się odnieść do poruszonych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LeszekJanowski">Ogólnopolskie Forum Gospodarcze Małych i Średnich Przedsiębiorstw ma już siedmioletnią tradycję i weszło na stałe do kalendarza najważniejszych imprez gospodarczych w naszym kraju, jest uznaną płaszczyzną wymiany poglądów pomiędzy przedstawicielami sektora małych i średnich przedsiębiorstw a parlamentem, rządem oraz władzą terytorialną. Ostatnie fora, z racji wagi i aktualności tematu, poświęcone były integracji Polski z Unią Europejską. W 1999 r. VI Forum poświęcone było zagadnieniom konkurencyjności polskich firm, zagrożeniom i szansom w tej dziedzinie, natomiast ubiegłoroczne, VII Forum, przebiegało pod hasłem: „Małe i średnie przedsiębiorstwa a rozwój regionalny kraju w perspektywie integracji z Unią Europejską”.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#LeszekJanowski">VII Forum Gospodarcze w przyjętym stanowisku doceniając duże znaczenie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej zwraca uwagę na poczucie niskiej konkurencyjności większości krajowych firm i wskazuje na jej przyczyny. W szeregu wystąpień mówcy podkreślali liczne bariery rozwoju gospodarczego, takie, jak na przykład wysoki koszt kredytu, dyskryminacja w rozwiązaniach podatkowych oraz rozwój biurokracji. Zagraża to rentowności działalności oraz utrudnia wdrażanie postępu technicznego, ponieważ z uwagi na małą rentowność, firmy nie są w stanie inwestować z własnych środków, a kredyty są drogie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#LeszekJanowski">Z wystąpień i dyskusji podczas VII Ogólnopolskiego Forum wynika konieczność wprowadzenia rozwiązań systemowych w konkretnych sprawach, w tym między innymi: w zakresie podatków, w prawie Pracy, w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa obrotu gospodarczego, zamówień publicznych, samorządu gospodarczego. konieczne też będzie wprowadzenie rozwiązań także w wielu innych szczegółowych zagadnieniach, istotnych dla rozwoju tego środowiska. Propozycje te stopniowo przygotowujemy i będziemy je przekazywać rządowi, parlamentowi, a także sejmowej Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw. W najbliższych dniach po raz kolejny przekażemy nasze uwagi do Kodeksu Pracy oraz do systemu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#LeszekJanowski">Wprowadzenie w bieżącym roku VAT w wielu usługach objętych kartą podatkową, obejmowanie małych firm obowiązkiem wprowadzenia kas fiskalnych, czy też konieczność przekształcenia spółek cywilnych w jawne, przy obrotach przekraczających 400 tys. euro spowoduje, że spółki te zmuszone będą opłacać podatek w formie księgi handlowej. Jest to dodatkowe utrudnienie dla rozwoju małych firm. Potwierdza to obawy przedsiębiorców, że nasze postulaty nie są uwzględniane w działalności poszczególnych resortów.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#LeszekJanowski">Dużo uwagi na Forum poświęcono reformie terytorialnej kraju. Prezentowano pogląd, że rząd powinien bardziej konsekwentnie przekazywać samorządom terytorialnym kompetencje i środki na realizację przedsięwzięć.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#LeszekJanowski">Pod adresem władz regionalnych postulowano, aby w strategiach rozwojowych województw zdefiniować instrumenty polityki regionalnej adresowanej do małej i średniej przedsiębiorczości oraz określać w programach rocznych środki na ten cel.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#LeszekJanowski">Wypracowania wymaga model współdziałania przedsiębiorców i ich organizacji ze strukturami samorządowymi i organizacyjnymi województw, powiatów i gmin. Postulaty w tym zakresie przedstawiali zarówno reprezentanci samorządów terytorialnego, jak i gospodarczego. Podkreślali oni, że brak ustawy o powszechnym samorządzie gospodarczym znacznie utrudnia tę współpracę. Praktycznym efektem kolejnych edycji Forum jest utworzenie przy Fundacji Małych i Średnich Przedsiębiorstw Centrum Doradztwa Finansowego i Proeuropejskiego „ProEuro”.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#LeszekJanowski">Centrum to stosuje nowoczesne formy informowania, doradztwa i promocji, oparte na technice internetowej.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#LeszekJanowski">Ważnym wnioskiem VII Forum jest ten, aby tego typu centra powstawały także i w innych miastach. Powinny one też być tworzone przy wykorzystywaniu istniejącej już infrastruktury i zaplecza ośrodków krajowego systemu usług, rozwijanego przy dawnej Polskiej Fundacji Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw. To wymaga ciągłej promocji. Chodzi między innymi o to, by konsultant, przykładowo, z Krakowa, dzięki technice internetowej, był w każdym momencie dostępny dla przedsiębiorcy nie tylko w Krakowie, ale także w Gdańsku lub Otwocku. Przedsiębiorcy na Forum wypowiedzieli się także za tym, aby struktury rządowe, organizacje przedsiębiorców i instytucje około-biznesowe w okresie najbliższych lat w szczególności promowały: wdrażanie w MSP nowoczesnych technik i technologii, rozwój eksportu, rozwój przedsiębiorstw nowej generacji, nowoczesnych, zorientowanych na dynamikę działania, a nie tylko na przetrwanie, umiejących korzystać z informacji ogólnodostępnej w świecie. Do przedsiębiorstw nowej generacji należy także zaliczyć firmy, które będą obsługiwać inne przedsiębiorstwa stosując nowoczesne techniki internetowe.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#LeszekJanowski">Ważnym działaniem organizacji przedsiębiorców, a także centrów, o których była mowa, jest poszerzanie świadomości i umiejętności korzystania przez przedsiębiorstwa ze środków unijnych w sposób bezpośredni i pośredni. Bezpośrednio — poprzez realizację własnych projektów, w ramach programów unijnych, na przykład takich, jak dofinansowanie wdrożenia nowych technologii w firmie, oraz pośrednio — poprzez umiejętne korzystanie z projektów unijnych, realizowanych przez organizacje przedsiębiorców i inne instytucje okołobiznesowe, na przykład korzystanie z doradztwa, szkoleń, kursów itp.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#LeszekJanowski">Wysuwano także pod adresem samorządu gospodarczego oraz mediów sugestię, aby więcej uwagi zwracać na promocję małej i średniej przedsiębiorczości w środkach masowego przekazu, tak aby uświadamiać i podkreślać znaczenie i wagę tego sektora dla gospodarczego rozwoju kraju. Stąd też wnosimy o istotne zwiększenie środków unijnych i budżetowych na rzecz promocji w mediach małych i średnich przedsiębiorstw. Środki te pozwoliłyby organizacjom gospodarczym poszerzyć dotychczasowe działania promocyjne. Przedsiębiorcy niezwykle cenią sobie przyznawany podczas Forum tytuł Lidera Przedsiębiorczości, a także wyróżnienia przyznawane przez inne gremia. Dlatego też istnieje potrzeba zwiększenia promocji wyróżnionych firm jako liderów konkurencyjności na rynku krajowym i na rynkach europejskich. Postulat ten był adresowany zarówno do środków masowego przekazu, jak i do organizacji przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#LeszekJanowski">Ważnym wnioskiem wynikającym z Forum jest potrzeba dalszego zwiększenia udziału krajowych organizacji samorządu gospodarczego oraz poszerzenie kręgu organizacji okołobiznesowych w pracach merytorycznych oraz organizacyjnych przy kolejnych edycjach Forum, a następne wspólne lobbowanie na rzecz promowanych przez Forum rozwiązań systemowych. Rozmowy w celu ustalenia zasad takiej współpracy już są w toku.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#LeszekJanowski">Chciałbym teraz przedstawić główne założenia VIII Forum, które odbędzie się w listopadzie bieżącego roku. Podjęliśmy już działania organizacyjne i merytoryczne. Tegoroczne Forum przebiegnie pod hasłem: „Małe i średnie przedsiębiorstwa a nowa ekonomia — e-biznes, informacja, innowacja, internet”. Poprzez tematykę VIII Forum środowiska gospodarcze chciałyby wskazać nową drogę budowania konkurencyjności firm. Funkcją Forum jest uświadamianie, że sukces w biznesie osiągnie się poprzez: umiejętne wykorzystanie potencjału informacyjnego Internetu, który już obecnie w zasobach krajowych i światowych zawiera ogrom informacji gospodarczych, oraz poprzez wzrost świadomości faktu, że następuje bardzo dynamiczny rozwój handlu elektronicznego i że obejmuje on wszystkie dziedziny życia gospodarczego. Nowa wiedza dotycząca wykorzystania internetu jest równie ważna dla już działających firm, jak i powinna wpływać na rozwój firm, które dopiero będą powstawały. W firmach istniejących jest to ważne z punktu widzenia powodzenia nowych form wzajemnej komunikacji nawzajem pomiędzy przedsiębiorcami, pomiędzy przedsiębiorcami a ZUS, urzędem skarbowym itp.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#LeszekJanowski">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że już wkrótce zostanie powołana Rada Programowa VIII Forum, do której, z uwagi na trudny i ambitny temat, chcemy zaprosić przedstawicieli sejmowej Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw, Ministerstwa Gospodarki, Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz krajowych organizacji samorządowych, takich, jak: Krajowa Izba Gospodarcza, Związek Rzemiosła Polskiego, Zrzeszenie Handlu i Usług. Oczywiście chcemy też współpracować z Konwentem Marszałków Sejmików Samorządu Gospodarczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JacekPiechota">Dziękuję za wystąpienie. Otwieram dyskusję. Kto chciałby zabrać głos? Chciałbym poprosić pana ministra o krótkie wystąpienie i odniesienie się do tego, co w czasie Forum zostało sformułowane. Okazuje się, że nasz drugi punkt obrad koresponduje z wnioskami wypływającymi z Forum. Powtarzającą się tam kwestią była sprawa terminów płatności; jest wręcz sformułowany wniosek na ten temat: „Pogarszający się w sposób drastyczny poziom bezpieczeństwa obrotu gospodarczego wskutek upowszechnienia się praktyki nieterminowego realizowania zobowiązań w stopniu zagrażającym bytowi ekonomicznemu ogromnej liczby przedsiębiorców, głównie producentów”. Będziemy mieli okazję w drugiej części naszego posiedzenia odnieść się do tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszDonocik">Po pierwsze, trzeba by powiedzieć, że Ogólnopolskie Forum Gospodarcze Małych i Średnich Przedsiębiorstw jest już taką instytucją, która wkomponowała się w życie małych i średnich firm i jest to wielką zasługą mazowieckiej małej i średniej przedsiębiorczości. Ta systematyczność pracy spowodowała, że udział w tym forum jest pewnego rodzaju obowiązkiem i tych, którzy próbują kreować politykę wobec małych i średnich przedsiębiorstw, jak i samych przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszDonocik">Zacząłbym od pytania, czy jest możliwe, aby w wyniku takiego spotkania jak Forum, wsłuchując się w sygnalizowane problemy, „z soboty na niedzielę” takie problemy rozwiązać? Otóż trzeba powiedzieć, że nie. Jednak jest to sprawa pewnych procedur legislacyjnych, a także na pewno woli politycznej, no i środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#TadeuszDonocik">Jeśli chodzi o procedury legislacyjne, to myślę, że w ciągu tych ostatnich trzech lat, legislacyjnie, w stosunku do małej i średniej przedsiębiorczości mamy program. Mówi się, że program jest świetny, ale słaba jest jego realizacja. Są też głosy, że program jest bardzo dobry i jest w pełni realizowany, zgodnie z harmonogramem. Mamy ustawę o działalności gospodarczej, która w tym roku weszła w życie, mamy ustawę o pomocy publicznej, która też w tym roku weszła w życie, mamy postępujące negocjacje z Unią Europejską, nie tylko w segmencie małej i średniej przedsiębiorczości, a tutaj toczą się one bez problemu, ale mamy również wynikające z tego środki finansowe, które będą przeznaczone na małą i średnią przedsiębiorczość. Nie chcę powtarzać liczb, ale jeśli zaczęliśmy od kwoty 20 mln zł, a w tym roku mamy 71 mln zł plus 20 mln zł w KBN na prace badawczo-wdrożeniowe w małej i średniej przedsiębiorczości, to jest to dynamika wzrostu 450%. Oczywiście każdy powie, że to dobrze — ale jednak nie zaspokaja to potrzeb. W skali państwa wydajemy ciężkie miliardy na różne cele, a w tym wypadku ograniczamy się do kwoty poniżej 100 mln zł. Do tego trzeba byłoby jednak doliczyć środki pomocowe z Unii Europejskiej, które w tym roku powinny się pojawić na poziomie od 18 do 35 mln zł. Dlaczego mówię o tak „rozstrzelonych” kwotach? Ponieważ Unia Europejska przewiduje tzw. formy miękkie, czyli wsparcie dla procesów doradczych i edukacyjnych, jako pewną wyodrębnioną pulę, która wynosi 6 mln zł. Z kolei 18 mln zł to są środki, które są po raz pierwszy przewidywanymi grantami inwestycyjnymi dla sektora małej i średniej przedsiębiorczości. Ale otrzyma to mała część firm. Kiedy mówimy o 2,5 mln firm w ogóle, to za 18 mln zł — ile grantów inwestycyjnych można przeznaczyć dla tego sektora?</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#TadeuszDonocik">To nie zmienia faktu, że są to po raz pierwszy pojawiające się pieniądze na takie narzędzie, którego przez 10 lat nie było: te właśnie granty inwestycyjne. Patrząc na to z tego punktu widzenia, trzeba powiedzieć, że jest to systematyczny wzrost. Trzeba będzie pilnować — a zwracam się tu do posłów — aby ta dynamika 400–500% wzrostu od kolejnej rosnącej postawy, była dynamiką nadal utrzymywana, bo przecież nie da się zrobić „skoku w kosmos”, aby z 20 mln zł przejść od razu na 400 mln zł. Tego żaden budżet nie wytrzyma. Tu trzeba podejść do sprawy ewolucyjnie.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#TadeuszDonocik">Natomiast jeśli chodzi o sprawy niezałatwione, to uważam, że do takich najważniejszych spraw, które nie zostały załatwione, a wymagają wspólnej woli, trochę ponad podziałami politycznymi, należy zmiana Kodeksu pracy. Możemy przyznawać rację związkowcom, bo ludzie pracy są w trudnej sytuacji, ale wszystkie wypowiedzi przedsiębiorców, wyniki ankiet wskazują na to, że jednak przedsiębiorcy po prostu likwidują miejsca pracy, nie poszerzają swojej działalności, pomimo że, uczciwie mówiąc, w ciągu tych trzech lat nastąpił nie tylko wzrost ilościowy firm, ale także wzrost liczby zatrudnionych w sektorze małej i średniej przedsiębiorczości. Oczywiście, jeżeli chodzi o liczby bezwzględne. Tylko, że one nie są w stanie zakumulować pojawiających się zjawisk: restrukturyzacji przemysłu ciężkiego i związanych z tym zwolnień - w samym górnictwie w ciągu trzech lat to 88 tys. 200 osób - nie mówiąc już o przemyśle lekkim, zbrojeniowym, hutnictwie itp. Mamy wyż demograficzny i mamy zjawisko odchodzenia ludzi z terenów wiejskich do pracy poza rolnictwem. To wszystko powoduje taką nadwyżkę ludzi poszukujących pracy, że mała i średnia przedsiębiorczość, przy obecnym prawie pracy, nie jest w stanie tego wchłonąć. Jedynym rozwiązaniem, wedle mojej opinii, jest taka polityka państwa, w tym również prawa, aby przedsiębiorczości opłacało się tworzyć nowe miejsca pracy. To musi być interes, korzyści są wówczas po obu stronach. Państwo nie musi płacić zasiłków, a przedsiębiorca ma korzyść z tego, że stworzył miejsca pracy.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#TadeuszDonocik">Z dużym zadowoleniem powitałem inicjatywę poselską dotyczącą nowelizacji Kodeksu pracy, gdyż w rządzie nie byliśmy w stanie się z tą sprawą przebić. Była wielka szansa załatwienia tego przy okazji skracania tygodnia pracy i czasu pracy w tygodniu. Myśmy chcieli to zrobić na zasadzie „w zamian za”. Strona rządowa chciała się zgodzić i z pięciodniowym tygodniem pracy, i z 40 godzinnym tygodniem pracy, ale w zamian „za”. Daliśmy 12 punktów, chociaż przedsiębiorcy nas naciskali, aby było tych zmian 35 — wedle raportu, który otrzymaliśmy ze środowisk gospodarczych pozarządowych. Inicjatywa poselska poszła w dobrym kierunku, ponieważ otworzyła nam możliwość nienegocjowania tego ze związkami zawodowymi na wstępie, a z parlamentem, z posłami. Jeśli oni chcieliby wesprzeć tę nowelizację, to wówczas łatwiej się będzie rozmawiało ze związkami zawodowymi. Oczywiście na pewnym etapie rozmowy ze związkami na pewno się odbędą. Nie chciałbym tu „napadać” na związki zawodowe; one mają swoją filozofię, a przedsiębiorcy — swoją. Minister Gospodarki jest od tego, aby podzielał poglądy, szczególnie te słuszne, przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#TadeuszDonocik">Wszyscy na tej sali wiedzą, że nie udało nam się przekonać Ministerstwa Pracy co do obowiązku elektronicznego składania sprawozdań i rozliczeń. Ministerstwo Pracy wolało załatwić środki finansowe na wsparcie instytucji, które będą prowadziły rozliczenia dla firm, na pokrycie części kosztów, po to, by dało się wprowadzić ten system elektronicznego składania sprawozdań i rozliczeń ZUS. Jeśli to rozwiązanie się sprawdzi, okaże się, że faktycznie będzie to dofinansowywane, to istnieje możliwość, że przedsiębiorstwa nie odczują tego jako sytuacji dla siebie katastrofalnej i że nie spowoduje to kolejnego wyhamowania rozwoju przedsiębiorczości.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#TadeuszDonocik">Jeśli chodzi o podatek dochodowy i stopień jego zróżnicowania, to tutaj stanowisko Ministra Gospodarki jest od samego początku oczywiste. Zabiegamy co roku o to, by zmniejszyć skalę podatków dla osób prowadzących działalność gospodarczą jako osoby fizyczne i aby to robić nie metodą zrównywania z osobami prawnymi, czyli działającymi na podstawie Kodeksu handlowego, ale aby powstał tu układ parametryczny - rozpocząć na przykład od co najmniej tych 36% i co roku zmniejszać, aż do wyrównania do tych 22%, już dla obu tych segmentów działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#TadeuszDonocik">Sądzę, że sprawa budżetu wciąż jest tak ciężka, że nikt nie ma politycznej odwagi, by zgodzić się na to zmniejszenie podatków, a Ministerstwo Finansów, z przyczyn do końca dla mnie niejasnych, uważa - być może doktrynalnie - że nie można oddzielić osoby fizycznej, dającej się zatrudnić, od osoby fizycznej, prowadzącej działalność gospodarczą. Osobiście uważam, że to jest możliwe, prowadziliśmy taką symulację w ministerstwie. Cały czas jest podejrzenie, że to spowoduje patologię o wielkim zasięgu. Prosiłbym o ewentualne rozważenie, czy nie dałoby się wykonać jakiejś wspólnej ekspertyzy, niezależnej, pozarządowej na ten temat, abyśmy nie posługiwali się hasłami, czy jakimiś jednostronnymi opiniami na ten temat. Jest tak, że Ministerstwo Finansów ma swoje ekspertyzy, Ministerstwo Gospodarki ma swoje, i one są w tej sprawie akurat zupełnie rozbieżne. W ten sposób będziemy dreptać w miejscu jeszcze dłuższy czas. Nie przypuszczam, aby w przyszłym roku zanosiło się na dużo łatwiejszy budżet, a z tym coś trzeba zrobić. I to jest znowu jeden z elementów, który albo pchnie ludzi do przedsiębiorczości, albo nie.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#TadeuszDonocik">Na temat bezpieczeństwa obrotu towarowego są dwie sprzeczności. Jednym z elementów bezpieczeństwa obrotu towarowego jest jednak pełne ufiskalnienie, powszechny podatek VAT. Tam, gdzie nie ma jeszcze kas fiskalnych, gdzie nie ma powszechnego VAT, tam niestety, jest więcej patologii. I każdy, kto pilnuje budżetu państwa, obojętnie, czy na poziomie lokalnym, czy na poziomie państwa — będzie to wytykał. To są ewidentne działania na pograniczu prawa, albo wręcz działalność związana z nieprzestrzeganiem prawa.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#TadeuszDonocik">Jeśli chodzi o terminy płatności, to państwo wiedzą, że nowelizacja ustawy i nowe projekty są już przekazane do Sejmu i sądzę, że one w tym roku znajdą rozwiązanie polegające na tym, że zostaną ustalone terminy i obowiązkowe odsetki od niezapłaconych w terminie kwot, od wydłużonych okresów płacenia, bo tutaj mała przedsiębiorczość przegrywa. Obowiązkowe płacenie odsetek spowoduje, że firma nie będzie musiała się bać, że jeśli nie zgodzi się na zapłacenie tylko kwoty podstawowej, bez naliczania odsetek, to na drugi raz nie dostanie już zlecenia lub prawa dostawy towaru. To właśnie tu występuje po stronie małych przedsiębiorców tego typu obawa. Tylko wprowadzenie obowiązkowego naliczania odsetek od terminów przekroczonych może spowodować to, że firmy będą sobie te odsetki wzajemnie odliczać. To się będzie niwelowało, ale w sumie firmy, które będą nieuczciwe w zamiarze, licząc na to, że i tak zapłacą w podstawowym wymiarze i będą kredytowane za darmo - te firmy po prostu zrozumieją, że to się im przestaje opłacać, szczególnie, jeśli odsetki będą zawierały element karności, a więc będą trochę droższe od kredytu bankowego. Chodzi o to, aby się nie okazało, że takie rozwiązanie mimo wszystko będzie omijaniem drogi do banku po kredyt. Eksperci muszą jeszcze zaopiniować to rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#TadeuszDonocik">Nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych jest w toku. Nie udało nam się przeforsować uprzywilejowania dla małych i średnich przedsiębiorstw. Możliwe, że będzie to mógł zrobić jeszcze parlament. Wciąż istnieje niezrozumienie tego, że zgodnie z przepisami Unii Europejskiej, pomoc dla małych i średnich przedsiębiorstw na poziomie 100 tys. euro w ciągu trzech lat, nie narusza zasad konkurencji. Kiedy próbujemy wprowadzić przywilej, że wydziela się pulę 20–30% zamówienia publicznego tylko dla sektora małej i średniej przedsiębiorczości, to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uważa, że jest to naruszenie zasad konkurencji w Polsce. Istnieją tu rozbieżne opinie na ten temat tylko i wyłącznie dlatego, że robimy to po raz pierwszy. Najgorsze jest przecieranie szlaku.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#TadeuszDonocik">Nie sposób odnieść się do wszystkich uwag. Konkludując chciałbym powiedzieć, że program wspierania małej i średniej przedsiębiorczości jest związany ze zmianą mentalności w społeczeństwie. Sądzę, że dziś już coraz rzadziej się mówi o małym czy średnim przedsiębiorcy: „ten prywaciarz”, a przeciwnie — coraz częściej odnosi się do niego z pewnym szacunkiem za to, że tworzy miejsca pracy i sam się zatrudnia, nie obciążając państwa. Ten proces będzie procesem ewolucyjnym, ponieważ ani państwa nie stać na takie dotacje, które rozwiązałyby jednorazowo wiele problemów, ani też nie jesteśmy przygotowani do tego, aby zmienić wszystko.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#TadeuszDonocik">Posłużę się tu przykładem zaczerpniętym z Kuriera — miesięcznika samorządu gospodarczego województwa pomorskiego. Chodzi o Gdańską Izbę Gospodarczą. W artykule pod tytułem „W cieniu stolicy” wspomina się o tym, że „stolica sobie, a region sobie i nic z tego nie wynika”. Autorzy piszą, że trzeba stworzyć opierając się na wszystkich powiatach, swoją własną sieć wspierania przedsiębiorczości, że takie są chęci i zamierzenia. Marszałek województwa odpowiada, że nie ma na to środków, obiecując co prawda, że z wojewódzkiej prywatyzacji przedsiębiorstw postara się wygenerować jakąś pulę na wsparcie tej inicjatywy. W artykule powiedziane jest też, że Minister Gospodarki nie chce wesprzeć tej inicjatywy. Minister Gospodarki, zgodnie z wolą tej Komisji, trzy lata temu zaczął tworzyć system usług w oparciu o ówczesną Fundację Małych i Średnich Przedsiębiorstw, a dzisiaj Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, do której aplikację może zgłosić każda instytucja, w tym również każda izba i jej oddziały. Trzeba tylko spełnić określone warunki jakościowe. Okazuje się, że są inicjatywy, aby te wymagania obejść, bo poprzeczka jest wysoka, chociaż dla wszystkich w skali kraju taka sama. Próbuje się stworzyć własny mechanizm, co do którego istnieje podejrzenie, że jakościowo jest on zapewne nie najlepszy, skoro nie pasuje do tego powszechnie dostępnego systemu. Co w związku z tym ma zrobić Minister Gospodarki? Czy ma te pieniądze podzielić na różne podsystemy, które powstaną w regionach, czy też wspierać rozwój tego już istniejącego systemu i czynić go bardziej uniwersalnym, aby każdy mógł do niego przystąpić? Jednym z podstawowych zarzutów postawionych w artykule — i z tym akurat się zgadzam — jest to, że nawet jak rosną środki finansowe na wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw, to konkretne firmy za mało to odczuwają. Jeżeli było 20 mln zł w ubiegłym roku na 2 mln 800 tys. firm — to na firmę przypada 8 zł. W tym roku, gdy będziemy mieli w sumie 95 mln złotych, to wypadnie po 30 zł. W związku z tym, czy można tymi pieniędzmi tak zadziałać, aby każda firma to odczuła? Nie można. Dlatego trzeba działać w kategoriach trochę wybiórczych. Z tego względu tak chętnie chodzimy na posiedzenia Komisji, bo tu się odbywa burza mózgów, tu spotykają się doświadczenia z całej Polski. Uczestniczymy w tych posiedzeniach po to, by się wsłuchiwać w te uwagi i starać się je realizować. Te obszary wsparcia, którymi teraz się zajmujemy, to edukacja — bo tu jest najwięcej do zrobienia, doradztwo i wsparcie dla certyfikacji — od połowy ubiegłego roku. Chciałbym poinformować, że od września do listopada 2000 r. wpłynęło 450 wniosków. Jeżeli w ciągu 10 lat w Polsce zrobiono niespełna 2000 certyfikacji ISO 9000, to poprzez wprowadzenie wspomnianego mechanizmu, tylko w ciągu 3 miesięcy wpłynęło 450 wniosków, z których 90 zostało już obsłużonych w tym sensie, że już wypłacono pieniądze. Jest teraz pytanie: czy iść w tym kierunku? Ale wówczas powiedzmy, że nie jest to dla wszystkich, a jedynie dla tych, którzy chcą zwiększyć swoją konkurencję, poprzez podniesienie jakości, poprzez certyfikację swoich usług, towarów, swojego obszaru funkcjonowania w ISO 9000 lub ISO 14000, bo na to nas stać.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#TadeuszDonocik">I myślę, że jest to sprawa pewnych wyborów. Chciałem zapewnić, że Minister Gospodarki nie uważa się za „alfę i omegę” i sam nie kreuje tych wyborów. Dokonuje się ich w wyniku takich konsultacji, jak dzisiejsza. Dopiero wówczas podejmowane są określone decyzje. Do państwa należy ocena, czy to zmierza w pożądanym kierunku i przynosi efekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WitoldNieduszyński">Chciałbym zauważyć, że myśmy trochę odbiegli od tematu, którym było de facto skupienie się nad rozwiązaniami systemowymi w ramach województw. Mam wyraźny niedosyt informacji, jaka jest koncepcja współpracy różnych organizacji gospodarczych z samorządowym sejmikiem wojewódzkim, a może - pośrednio - także z urzędem wojewody, jako z kolei przedstawicielem administracji państwowej. Prosiłbym o informacje na ten temat.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WitoldNieduszyński">Odnosząc się do ogólnych uwag, jakie przedstawił pan minister, sadzę, że kluczowe zagadnienie stanowi to, czy nastąpi w Polsce ożywienie gospodarcze, bo wówczas będziemy mogli mówić o rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, czy też tego rozwoju nie będzie. To zaś zależy przede wszystkim od koncepcji polityki gospodarczej i przemysłowej. Wszystkie inne kwestie są w pewnym sensie drugorzędne, bo one są tylko narzędziami realizacji polityki gospodarczej. Sądzę, że trudno w tej chwili mówić, przy tym stanie budżetu, tak jak jest on planowany, by było silne ożywienie i nacisk na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw. Obawiam się, że przy tak restrykcyjnym budżecie jest mało prawdopodobne, aby to ożywienie nastąpiło.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RomanJagieliński">Mam pytanie do pana ministra Donocika. Wczoraj, podczas spotkania kupców była obecna pani dyrektor Urzędu Marszałkowskiego. Nawiązała ona do kontraktu, który podpisuje rząd z samorządem wojewódzkim i padło konkretne pytanie o to, czy te pieniądze, które są przeznaczone na małą i średnią przedsiębiorczość są podwójnie liczone? Chodzi o to, że raz występują one w układzie ministerialnym, a raz w kontraktach, zadysponowane na rzecz małej i średniej przedsiębiorczości.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BronisławDankowski">Dyskutujemy dzisiaj na temat Forum, problemy, które tu zostały poruszone, dotyczą całości. Mam nadzieję, że na Forum te sprawy będą wyczerpująco przedyskutowane. Zaskoczyła mnie wypowiedź pana prezesa Janowskiego na temat kas fiskalnych, sugestia, aby małych przedsiębiorstw nie dotyczyło ich wprowadzanie. Pan minister z kolei był za wprowadzeniem kas. Ja także uważam, że kasy powinny być wprowadzane jak najszerzej. Wiem z obserwacji, że tam, gdzie nie ma kas, tam jest większa możliwość obejścia systemu opłat. Sądzę, że trzeba udzielać tam, gdzie to możliwe, ulg podatkowych i innej pomocy, ale kasy fiskalne trzeba wprowadzić wszędzie, gdzie to możliwe.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BronisławDankowski">Jeśli chodzi o prawo pracy, to uważam, że zbyt dużo dyskutujemy na temat związków zawodowych, o których się twierdzi, że są one największą przeszkodą przy wprowadzaniu zmian. Ja uważam, że tak raczej nie jest. Najwięcej wagi przywiązuje się w tych zmianach do dyskusji nad możliwością zwolnienia pracownika podczas choroby, na temat obniżenia stawek za nadgodziny, itp. Największą przeszkodą zaś w prowadzeniu małej i średniej przedsiębiorczości i rozwijania jej jest kwestia płatności za zwolnienie lekarskie do miesiąca, zbyt wysokie składki ZUS, niestabilny system podatkowy. Tu jest największe pole do popisu, przy tych właśnie zmianach, to one mogłyby się przyczynić do rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości, a nie zmiany w Kodeksie pracy, przy których się uparliśmy i ciągle idziemy w tym kierunku. Owszem, zmiana może nastąpić, ale przy wzroście zatrudnienia. Dziś ono jednak maleje, a nie rośnie. A skoro tak, to pracodawca ma tyle innych możliwości rozstania się pracownikiem, że zmiana Kodeksu nie odegra tu żadnej roli.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#BronisławDankowski">Jeśli dzisiaj taki niewielki pracodawca opłaci składkę na ZUS z jednodniowym opóźnieniem lub pomyli się choćby o grosz, to ZUS nie będzie honorował zwolnienia lekarskiego, które otrzymałby ktoś taki w ciągu miesiąca. To są dla mnie rzeczy niezrozumiałe i przeszkadzające w funkcjonowaniu małych przedsiębiorstw. My, jako Komisja, powinniśmy się szerzej zająć takimi sprawami jak opłaty na ZUS, zastanowić, jakie formy powinny być stosowane wobec małej przedsiębiorczości, aby takich utrudnień i restrykcyjnych rozwiązań nie było.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#BronisławDankowski">Zgadzam się co do kwestii kas fiskalnych, natomiast co do znaczenia problemu zmian w Kodeksie pracy - nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BogdanGolik">Jako współorganizatorowi nie pozostaje mi nic innego, jak chwalić organizatora VII Forum. Trudno mi nie chwalić, skoro skala i zasięg tematyki tej konferencji są tak duże, że można by się pokusić o stwierdzenie, że niejedna organizacja o zasięgu ogólnokrajowym nie potrafiłaby zorganizować tak sprawnie tego spotkania, przy tak licznym udziale gości.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BogdanGolik">Sądzę, że te punkty, które we wnioskach wymienił pan prezes Janowski powtarzają się na każdej lub na co drugiej konferencji. I coraz większy rozdźwięk pojawia się między tym, czego oczekują przedsiębiorcy organizując takie konferencje, zapraszając administrację publiczną i samorządową, a tym, co stanowi stan faktyczny w dziedzinie polityki wobec małej i średniej przedsiębiorczości. Jeden z tematów był właśnie poświęcony dominacji administracji samorządowej. Jak wspomniałem, coraz większy jest rozdźwięk między oczekiwaniami przedsiębiorców, a tym, co otrzymują. Tak naprawdę, wszystko, co otrzymujemy w formie kierunków działania czy niektórych ustaw i rozporządzeń okołogospodarczych, to metoda „drobnych kroków”. Tak naprawdę najważniejszych rzeczy w ciągu dziesięciolecia wprowadzania wolnego rynku nie udało się zmienić. Myślę tu o najważniejszych punktach wymienionych przez pana Janowskiego: o podatku dochodowym, o elastycznych kosztach pracy, o nowelizacji Kodeksu pracy, o nadmiernej fiskalizacji, o braku konkurencyjności naszych firm, a także o braku dużego wsparcia, a nie takiego, jakie tu dzielnie wywalczyło Ministerstwo Gospodarki w postaci zwiększonych środków na małe i średnie przedsiębiorstwa, na promocję. Skala środków na promocję w Polsce, w porównaniu z innymi krajami Unii, że nie wspomnę o Węgrzech lub Czechach jest kilka — albo kilkunastokrotnie mniejsza.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#BogdanGolik">Z tym wszystkim na dzień dzisiejszy spotykają się przedsiębiorcy. Organizując konferencję z przerażeniem dostrzegają coraz większy rozdźwięk pomiędzy tym, czego oczekują, a tym, co jest. Brak jest podstawowych pryncypiów, które dotyczą konkurencyjności, obsługi działalności podmiotów gospodarczych itp.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#BogdanGolik">Wymienione tu kwestie powinny się stać przedmiotem prac nie tylko państwa Komisji, która jest najbardziej przychylna przedsiębiorcom i z której „wychodzi” najwięcej ustaw okołogospodarczych, ale także innych Komisji.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#BogdanGolik">Mam pytanie do pana ministra. Mamy kierunki działania rządu do roku 2002. Mamy rok 2001. Pytanie: co mają robić przedsiębiorcy, jakie kierunki działania rządu będą przyjęte dla wsparcia małej i średniej przedsiębiorczości, dla organizacji przedsiębiorców po 2001 roku i dalej? Nikt z przedsiębiorców, inwestując swoje środki, nie inwestuje ich na okres roku; zwrot kapitału następuje po 5–10 latach. Dlatego interesuje nas klarowność systemu fiskalnego nie na rok lub dwa, ale na dziesięć lat, a także kierunki wsparcia ze strony rządu, parlamentu, a zwłaszcza samorządu terytorialnego dla przedsiębiorców w najbliższych latach.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#BogdanGolik">Jeśli chodzi o współpracę z samorządem terytorialnym, to śmiem twierdzić, że jest ona wybiórcza lub żadna. Im lepszy kontakt danego burmistrza, prezydenta z poszczególnymi przedsiębiorcami lub kręgami biznesu, tym lepsze efekty. Przeważnie jest to jednak współpraca marginalna, przypadkowa, nie jest ona zapisana w strategii, w kierunkach działania. W polityce regionalnej było to zapisane, ale nie przełożyło się na ścisłą współpracę z samorządem gospodarczym. Myślę, że w dniu dzisiejszym na tej sali w sprawie zadanych pytań i wniosków z konferencji powinien się wypowiedzieć pan minister Kropiwnicki, który odpowiada za politykę regionalną.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#BogdanGolik">Pan minister Donocik powiedział, że zostały stworzone ośrodki KSU, program KSU. Tak naprawdę, to powinniśmy przyjrzeć się temu, ile organizacji samorządu gospodarczego, tworzonych przez przedsiębiorców jest w KSU. Na dzień dzisiejszy jest to ilość marginalna. Sądzę, że udział przedsiębiorców i organizacji przedsiębiorców się powiększa i dobór ze strony obecnie już Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, a poprzednio Fundacji, będzie inny, niż dotychczas, aby środki, o których mówi pan minister spływały „treściwiej” do przedsiębiorców.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszDonocik">W sytuacji, w której jest tak mało pieniędzy w budżecie, szczególnie, jako tych dodatkowych pieniędzy na rozwój regionalny, próbuje się wpisać do tych kontraktów wszystko, co jest z budżetu centralnego. Był taki zamysł, aby wpisać wszystkie środki poszczególnych resortów, w tym również małej i średniej przedsiębiorczości. W wyniku negocjacji okazało się, że jednak nie doszło do tego.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszDonocik">Chciałem też przy okazji poinformować pana prezesa Golika, że już ponad 30 organizacji samorządu gospodarczego należy do tej sieci. Jest w niej w tej chwili 120 organizacji. Ten wzrost nastąpił dopiero w ubiegłym roku. Mówię o tym, gdyż był taki okres, że ten udział był bardzo skromny — było to zaledwie 7 czy 8 organizacji samorządu gospodarczego. Po prostu nie przystępowały one do postępowań aplikacyjnych. W tej chwili, jeśli chodzi o pieniądze z budżetu centralnego na małą i średnią przedsiębiorczość, to one są dystrybuowane za pośrednictwem Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, drogą przetargów i konkursów. Kwota rzędu 5% jest w dyspozycji departamentu na formy „miękkie”, na przykład na pomoc organizacjom pozarządowym w organizowaniu konferencji. Trudno na ten rodzaj spraw robić przetarg, organizacje występują z wnioskiem i pomiędzy nie dzielimy pewną pulę środków. Te pieniądze nie wchodzą do kontraktów.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszDonocik">Minister właściwy do spraw rozwoju regionalnego otrzymuje fundusze PHARE. Nie ma na dzisiaj, niestety, rozstrzygnięcia na poziomie rządu — nie dalej jak w piątek odbyła się kolejna narada u premiera — ponieważ pieniądze PHARE są przeznaczone na infrastrukturę w regionach, na małą infrastrukturę, poza SAPARD i poza ISPA, a także na „miękkie” formy dotyczące zasobów ludzkich, a więc kompetentny do tego jest Minister Pracy. Jest to szczególnie ważne. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej będziemy się stosować do zasady, że specjalny Europejski Fundusz Pracy współdziała tylko z ministrem pracy. W związku z tym po to, by przygotować się do tego, minister pracy powinien w ramach funduszu PHARE mieć wyodrębniony komponent finansowy. Fundusz ten służyłby do tego, by „trenować”, jak w skali kraju ten europejski fundusz pracy w przyszłości dobrze skonsumować.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#TadeuszDonocik">W funduszach PHARE jest trzeci komponent: mała i średnia przedsiębiorczość. Jest on podzielona na formy „miękkie” i „twarde”. „Miękkie” — to doradztwo i edukacja, a „twarde” — to granty inwestycyjne. Istnieje spór pomiędzy ministrem właściwym do spraw rozwoju regionalnego a ministrem właściwym do spraw gospodarki. Minister właściwy do spraw gospodarki ma zapisane w statucie nadanym przez Radę Ministrów, że jest odpowiedzialny za małą i średnią przedsiębiorczość, natomiast minister właściwy do spraw rozwoju regionalnego uważa, że w sposób naturalny mała i średnia przedsiębiorczość jest elementem rozwoju regionalnego. Na tej samej zasadzie rozumując, ponieważ telefony są zainstalowane w domach, łączność powinna również znajdować się w gestii ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego, z tych samych przyczyn także komunikacja, rolnictwo itd. Praktycznie rzecz biorąc, można idąc tym tropem, zlikwidować wszystkie ministerstwa i utworzyć jedno: ministerstwo rozwoju regionalnego. Nie ukrywam, że jest spór kompetencyjny, ponieważ minister gospodarki uważa, że jest odpowiedzialny za rozwój gospodarczy i mała i średnia przedsiębiorczość zgodnie z zapisami tam się znajduje. Jeżeli nawet minister właściwy do spraw rozwoju regionalnego zgadza się na „miękkie” formy ministra właściwego do spraw gospodarki, to się nie zgadza na „twarde”. Te pieniądze zostaną rozdysponowane w sposób zależny od tego, kto będzie ich dysponentom. Jeżeli będzie nim minister właściwy do spraw rozwoju regionalnego — będą wpisywane do kontraktu. Jeśli ich dysponentom będzie minister właściwy do spraw gospodarki i odpowiedzialny za rozwój małych i średnich przedsiębiorstw — to pieniądze te nie będą wpisywane do kontraktu, pomimo, że będą dotyczyły wszystkich szesnastu województw. Mała i średnia przedsiębiorczość dotyczy wszystkich szesnastu województw, zasoby pracy należą do wszystkich szesnastu województw, a tylko infrastruktura, która stanowi zresztą największy komponent, bo na 150 mln zł — stanowi ponad 120 mln zł, jest elementem dotyczącym w tym roku tylko 8 województw.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#TadeuszDonocik">Oczywiście są również prowadzone działania, bo sprawa nie jest zakończona, ażeby do kontraktów wprowadzać z innych resortów, także na przykład z Ministerstwa Rolnictwa, pewne komponenty, które mają charakter typowo regionalny. W tej sprawie trwają bilateralne rozmowy pomiędzy ministrem właściwym do spraw rozwoju regionalnego a innymi resortami.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#TadeuszDonocik">Nie jestem specjalistą od Kodeksu pracy, na tyle, aby pamiętać wszystkie zapisy, ale o ile pamiętam nowelizację czy projekty nowelizacji, to owe 35 dni L-4 jest zapisane w Kodeksie pracy.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#TadeuszDonocik">W kodeksie tym jest dużo takich zapisów, które stanowią owe przeszkody, o których na wstępie mówiłem, a z którymi walczą przedsiębiorcy. Podam tylko jeden przykład — kwestia dwóch umów na czas określony i trzeciej, która już musi być umową na czas nieokreślony. To jest zawarte w Kodeksie pracy. Natomiast przykład, który podał pan poseł w sprawie dolegliwych sankcji za pomyłkę we wpłacie lub opóźnienie w opłaceniu składek na ZUS, to kwestia ordynacji lub przepisów wykonawczych do innych aktów prawnych, na przykład do ustawy o ZUS. Te rzeczy rozdzieliłbym. Kodeks jest przedmiotem ciągłych utyskiwań przedsiębiorców, są w nim tak szczegółowe rozwiązania, jak owe 35 dni L-4, co było moim zdaniem usprawiedliwione do czasu, dopóki nie uruchomiono reformy ubezpieczeń społecznych. W tej chwili jest paradoksem. Opłaca się ubezpieczenia w różnych filarach, ludzie się dodatkowo ubezpieczają prywatnie, to wszystko jest wspierane przez system państwa, a jednocześnie przedsiębiorca musi płacić za pierwsze 35 dni L-4, które stanowią 80% wszystkich zwolnień lekarskich. Oczywiście nie chciałbym polemizować z panem posłem, bo z jego sposobem myślenia się zgadzam, natomiast jak to się mawia: „diabeł tkwi w szczegółach”, dlatego sprawy kodeksu bym nie lekceważył.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#TadeuszDonocik">Co będzie z kierunkami działania rządu w stosunku do małej przedsiębiorczości po roku 2002? Wydaje mi się, że zdecydowaliśmy się na bardzo rozsądny krok, ażeby ten program rządowy, który jest realizowany — czteroletni, był „na zakładkę”. Gdy zostanie powołany nowy rząd, najpóźniej jesienią bieżącego roku, nie będzie konieczności przygotowania programu w ciągu miesiąca, bo tego się zrobić nie da. Jednak w kampanii wyborczej dokonuje się wobec wyborców pewnych zobowiązań i później musi to być jakoś rekapitulowane. Dlatego 2004 r. jest otwarty dla kontynuacji tego programu, który jest przyjęty ponad podziałami politycznymi. I w tym czasie, w roku 2002 będzie można pracować nad nowym programem, znów czteroletnim, aby on szedł „na zakładkę” wyborczą roku 2005–2006. W 2005 byłyby następne wybory, a w 2006 r. jeszcze by ten program obowiązywał. Wydaje mi się, że jest to rozwiązanie cywilizowane. Nie ma tu żadnych obaw, w następnym parlamencie będzie również na pewno ta komisja sejmowa. Obecna spełniła tak wiele oczekiwań, więc sądzę, że będzie także inspirowała administrację rządową do tego, by taki program został przedłożony i opracowany.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#TadeuszDonocik">Ostatni temat, od którego zaczął swoją wypowiedź pan poseł Nieduszyński - współpraca z samorządem terytorialnym. Moim zdaniem jest to problem pewnej ewolucji, bo jeżeli nie ma rozwiązań ustawowych, to wszystko, co może robić administracja rządowa w stosunku do administracji samorządowej pokrywa się z tym, co mogą robić posłowie na swoim terenie: pełnić funkcję inspirującą, zwracającą uwagę na mankamenty itp. Generalnie w ustawach kompetencyjnych o samorządzie wojewódzkim i samorządzie powiatowym brak jest wyraźnych zapisów mówiących o małej i średniej przedsiębiorczości. Są natomiast zapisy mówiące o rozwoju: kto jest odpowiedzialny za rozwój na danym terytorium. Tego, że elementem rozwoju jest mała i średnia przedsiębiorczość, można się pośrednio domyślać, ale trzeba tego chcieć, trzeba mieć dobrą wolę. Sądzę, że w przyszłości powinna się dobyć taka narada jak dzisiejsza w Komisji, Na marginesie: sądzę, że dobrze byłoby zaprosić na nią przedstawicieli samorządu terytorialnego - przedstawicieli marszałków wybranych województw, wybranych starostów, prezydentów, burmistrzów, ponieważ nasze resortowe apele o to, by tworzyć programy regionalne, wsparcia rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości zakończyły się, jak dotąd, tylko deklaracjami z naszej strony, że pomożemy, oraz obietnicą, że gdyby takie programy powstały i były spójne z programem rządowym, to wówczas istniałaby możliwość przekazywania części środków finansowych na ich realizację. Byłaby to bowiem szersza realizacja programu rządowego. Niestety, nigdzie, ani na poziomie powiatu, ani na poziomie województwa, nie został taki program opracowany. Dla mnie jest to sygnałem, że materia jest wyjątkowo trudna, że jest tyle nowych, ważnych spraw, że nie wierzy się w siłę sprawczą takich programów. Być może też są inne powody, których ja nie znam, dla których takie programy, pomimo różnych deklaracji i obietnic, nie powstają. Może przydałoby się tu jakieś wspólne działanie Komisji i naszego resortu? Proponowałem swego czasu, aby wykonać takie opracowanie modelowe, dla dowolnego województwa, z bardzo mocnym zaangażowaniem się naszego departamentu. Niestety, również pomimo deklaracji do powstania takiego modelowego programu nie doszło. W związku z tym mówienie dzisiaj, w tym miejscu, o współpracy małych i średnich przedsiębiorstw z samorządem terytorialnym może być tylko wyrażaniem pewnych życzeń, bez szans na realizację.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JacekPiechota">W toku prac Komisji mamy zaplanowane specjalne posiedzenie poświęcone polityce regionalnej wobec małych i średnich przedsiębiorstw. Dzisiaj chcieliśmy zapoznać się z wnioskami wynikającymi z Forum Gospodarczego Małych i Średnich Przedsiębiorstw, z tym, co Fundacja i Mazowiecka Izba zamierzają zrealizować na przyszłorocznym Forum, natomiast 22 marca br., podczas wyjazdowego posiedzenia w Lesznie, chcemy podjąć temat, jak małe i średnie przedsiębiorstwa powinny być ujmowane w polityce regionalnej samorządu wojewódzkiego i lokalnego. Być może będzie to dobra inspiracja dla samorządów do podjęcia lub zintensyfikowania tych prac, które w wielu miejscach zostały zapowiedziane lub nawet rozpoczęte, ale tego finału ciągle nie możemy się doczekać.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JacekPiechota">Po zapoznaniu się z wnioskami VII Forum trzeba przyznać, że przedsiębiorcy wciąż, niestety, mają te same problemy, wciąż przy różnych rodzajach posiedzeń w różnych premiach wracamy do tych samych barier związanych z rozwojem przedsiębiorczości. Te wnioski, tak naprawdę, są wnioskami uniwersalnymi, a nie związanymi tylko i wyłącznie z tematyką VII Ogólnopolskiego Forum Gospodarczego. Sądzę, że to powinno nas wszystkich skłaniać do refleksji na temat przyczyn tego stanu. Pomimo programu rządowego, pomimo wielu różnych zapowiedzi, wielu różnych działań, tych zasadniczych problemów nie udaje się rozwikłać. Tu się zgadzam z panem ministrem, że mimo wszystko problemem są zapisy prawa pracy; to nie problem zwolnień podczas choroby, choć całą problematykę sprowadzono do tej kwestii i nastąpiło pewne skrzywienie idei uelastycznienia przepisów. To jest na przykład problem owych 35 dni L-4, obciążających pracodawcę, dodatkowych przeszkoleń, dodatkowych zwolnień na poszukiwanie pracy itp. To cały zestaw problemów, które wciąż obciążają przedsiębiorcę. Prawda jest taka, że pomiędzy pracobiorcami a pracodawcami jest ogromna rzesza, i to coraz większa, tych, którzy pracy nie mają. Gdyby ich głos uwzględnić w dyskusji nad prawem pracy, to ten punkt widzenia też byłby często diametralnie różny.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JacekPiechota">Wciąż podnoszony jest przez przedsiębiorców problem terminów płatności. Za chwilę przejdziemy do tego punktu w dyskusji. Sądzę, że 22 marca br. będziemy kontynuować naszą dyskusję na temat polityki regionalnej wobec małych i średnich przedsiębiorstw. Zapraszamy do udziału w niej organizatorów Ogólnopolskiego Forum Gospodarczego, skorzystamy również z sugestii pana ministra, aby zaprosić przedstawicieli samorządów wojewódzkich - tu prośba o podpowiedź, które są w miarę zaawansowane, jeśli chodzi o regionalną politykę wobec małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JacekPiechota">Pan minister toku swojej pierwszej wypowiedzi podjął kwestię niezależnej ekspertyzy, związanej z obciążeniami podatkowymi osób fizycznych i osób prawnych. Tutaj też mielibyśmy prośbę o kontakt. Być może, jako Komisja, zwrócilibyśmy się o ekspertyzę. Problem pojawia się co roku, przy każdej zmianie w systemie podatkowym, a sądzę, że powinniśmy się do tej dyskusji przygotować.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JacekPiechota">Jeśli chodzi o przyszłe Forum, to jego termin, zakreślony z dużym wyprzedzeniem, bo na dzień 14 i 15 listopada br., jest terminem, który możemy sobie już zaznaczyć w kalendarzach. Nie wiem, czy mogę zaprosić członków Komisji, niezależnie od tego, czy w przyszłej Komisji będziemy. Sądzę, że z uwagi na czteroletni dorobek w zakresie zebranych doświadczeń, organizatorzy nie odmówią nam możliwości udziału.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JacekPiechota">Czy w pierwszym punkcie porządku dziennego są jeszcze jakieś kwestie, które ktoś z pań posłanek i panów posłów chciałby zgłosić? Nie widzę. Rozumiem, że dyskusję merytoryczną będziemy kontynuować na posiedzeniu wyjazdowym, a dzisiejszą informację uważamy za przyjętą do wiadomości. Przechodzimy do punktu 2. Proszę o przedstawienie stanu prac podkomisji nadzwyczajnej do przygotowania komisyjnego projektu ustawy o terminie regulacji wierzytelności handlowych pana posła Grzegorza Walendzika, przewodniczącego podkomisji. Komisja postanowiła powołać taką podkomisję spory szmat czasu temu. Pan poseł Walendzik informował nas na prezydiach o toku prac, o problemach piętrzących się przed podkomisją. Prezydium postanowiło, aby taka informacja została przedstawiona całej Komisji po to, by można było ocenić, jaki jest stan prac, jak w tym zakresie wyglądają inicjatywy resortu i rządu, może te prace korespondują ze sobą i znajdziemy jakieś wspólne rozwiązanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#GrzegorzWalendzik">Historia tej sprawy jest długa. Powiedziałbym może na początek o koncepcji, o harmonogramie prac, a potem o wnioskach, jakie trzeba by postawić.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#GrzegorzWalendzik">Przede wszystkim chciałbym stwierdzić, że zbierając się w podkomisji, prowadząc rozmowy z przedstawicielami różnych organizacji biorących w niej udział, doszliśmy do wniosku, że nie jesteśmy w stanie stworzyć nowej ustawy dotyczącej uregulowania kwestii przeterminowanych płatności. Wynika to z naszych organizacyjnych możliwości, jako podkomisji. Przyjęliśmy następujący pogląd, że jeżeli chcemy wprowadzić pewne uregulowania prawne, to możemy wprowadzić zmiany w istniejących ustawach. Wybrane zostały trzy ustawy: o Inspekcji Handlowej, o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym i ochronie interesów konsumenta oraz ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Dużą pomoc okazała nam ówczesna Fundacja Promocji Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw, która przygotowała projekt dotyczący nowelizacji tych ustaw. Skorzystaliśmy także z materiałów roboczych opracowanych wcześniej w Ministerstwie Gospodarki w Departamencie Handlu i Usług.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#GrzegorzWalendzik">Na podstawie tych propozycji została dokonana ekspertyza w Biurze Studiów i Ekspertyz. W ekspertyzie tej poddano nasz projekt miażdżącej krytyce. Okazało się, że byliśmy optymistami sądząc, że ten projekt nowelizacji ustaw będzie można stosunkowo szybko i stosunkowo łatwo wprowadzić w życie. Byliśmy świadomi, że składanie takich propozycji, po owej krytyce dokonanej przez Biuro Studiów i Ekspertyz, byłoby niepoważne, mijałoby się z celem i dyskwalifikowałoby samą ideę zmian. Uwzględniając krytyczne uwagi Biura, zredukowaliśmy te niespójności prawne, które skonsumowały około 50% nowelizacji. Natomiast w dalszym ciągu opinie co do samego zagadnienia były różne. Ponadto nie mieliśmy ekspertów, którzy pozytywnie ustosunkowaliby się do naszego stanowiska, próbowaliśmy za pośrednictwem niektórych organizacji przedsiębiorców pozyskać takich ekspertów. Niestety, mimo wcześniejszych obietnic, to się nam nie udało. Widać eksperci doszli do wniosku, że materia jest na tyle trudna, iż nie chcieli wydawać wiążących opinii.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#GrzegorzWalendzik">W międzyczasie pojawił się dezyderat Komisji. Było to w połowie 2000 r. W odpowiedzi na ten dezyderat Komisja otrzymała informację, że tego typu prace, zgodnie z programem rozwoju handlu do 2003 r. są prowadzone i zgodnie z harmonogramem w roku 2000 powinny być zakończone. W związku z taką pewnego rodzaju „patową” sytuacją i niemożnością organizacyjnego przeskoczenia problemu, postanowiliśmy zaczekać na ewentualny projekt, który by się pojawił i byłby konsultowany ze środowiskiem przedsiębiorców. Nie chciałbym tego tu demonstrować, ale posiadam wielką teczkę dokumentów, które spływały. To ogromny zbiór. Pewne materiały, dotyczące wyjazdu Komisji do Anglii, przekazaliśmy ekspertom Ministerstwa Gospodarki. Ponadto, w międzyczasie Parlament Europejski przyjął 29 czerwca 2000 r. ustawę dotycząca przeterminowanych płatności. Ustawa ta została przetłumaczona na język polski. Jest w tej chwili dostępna. Wiem, że prace i konsultacje z organizacjami przedsiębiorców w zakresie tej materii oraz przygotowania projektu w Ministerstwie Gospodarki trwają i projekt ma już określony kształt.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#GrzegorzWalendzik">Jest jeszcze jeden powód, dla którego nie ryzykowaliśmy wychodzenia nawet z taką „kadłubową” częścią projektu na forum Komisji. W międzyczasie - a było to chyba w połowie ubiegłego roku — do laski marszałkowskiej trafił projekt ustawy o Inspekcji Handlowej. Był on w Komisji Prawa Europejskiego. W czasie pierwszego czytania, które odbywało się na posiedzeniu Sejmu, wziąłem udział w debacie zwracając uwagę na propozycje, które miała nasza podkomisja, polegające na umieszczeniu w nowym projekcie ustawy o Inspekcji Handlowej uregulowania terminów płatności. Koncepcja ustawy o Inspekcji Handlowej oraz zależność jej uregulowania od prawa europejskiego spowodowała, że prawdopodobnie te propozycje na Komisji przepadły. Komisja pracuje zresztą w specjalnym, dosyć szybkim trybie i nie ma dużej możliwości złamania tej koncepcji.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#GrzegorzWalendzik">Chciałbym teraz zarysować, jak podkomisja wyobrażała sobie ideę zmian. Chodziło nam o to, że duzi przedsiębiorcy wykorzystują swoją „monopolistyczną” pozycję, monopolistyczną w cudzysłowie, gdyż w rzeczywistości, jeśli chodzi o praktyki monopolistyczne, to prawo nasze określa, co to są praktyki monopolistyczne. Dwa lub trzy duże supermarkety nie są monopolistami w znaczeniu prawnym. Próbowaliśmy wprowadzić nowe znaczenie do ustawy o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym, nową definicję praktyk monopolistycznych, ale to jest bardzo kontrowersyjne i bardzo ryzykowne działanie. Idea nasza opierała się na przekonaniu, że muszą istnieć mechanizmy służące temu, aby bronić małego przedsiębiorcę przed wykorzystywaniem go przez dużych monopolistów. Wiadomo, że mały przedsiębiorca nie zgłosi roszczenia, czy też nie poda do sądu dużego przedsiębiorcy, ponieważ od razu zostanie odcięty od możliwości kontraktów, koszty procesowe są duże, zaś czas trwania procesu tak długi, że ten mały przedsiębiorca zdąży w tym okresie zbankrutować.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#GrzegorzWalendzik">Koncepcja opierająca się na trzech wspomnianych wcześniej ustawach polegała na tym, że Inspekcja Handlowa otrzymałaby uprawnienia do badania spraw przeterminowanych płatności. W tym momencie, gdyby podczas badania rutynowego z racji swoich uprawnień, stwierdziła, iż istnieje podejrzenie nadużywania pozycji dużego przedsiębiorcy wobec małego, wówczas mogłaby zgłosić podejrzenie wykorzystywania praktyk monopolistycznych do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów mógłby wówczas wszcząć postępowanie w tej sprawie. Jak już powiedziałem na wstępie, z racji różnych uregulowań prawnych i zmieniającej się sytuacji, a także miażdżącej krytyki naszego materiału przez Biuro Studiów i Ekspertyz, ta koncepcja ulegała coraz większemu ograniczeniu. Przyjęcie przez parlament ustawy o Inspekcji Handlowej w sposób automatyczny zredukowało nam część naszej koncepcji.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#GrzegorzWalendzik">Dyrektywa europejska, z którą zapoznały się organizacje przedsiębiorców, wcale jednoznacznie nie określa sprawy przeterminowanych płatności, nie określa terminów. Prace nad dyrektywą, przyjętą 29 czerwca 2000 r., trwały 6 lat. Parlament Europejski przyjął wniosek, aby rozpocząć prace nad tymi problemami w 1994 r.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#GrzegorzWalendzik">Z moich informacji wynika, że prace w Ministerstwie Gospodarki, ze względu na procedury formalne, mogą trwać jeszcze parę miesięcy. W związku z tym rysują się dwa rozwiązania, o których wspomnę za chwilę. Po tym ciągu wydarzeń, w połowie ubiegłego roku, podkomisja przerwała pracę, gdyż zmieniały się uregulowania prawne. W związku tym, potrzebna jest decyzja co do tego, czy jeszcze w tej kadencji parlamentu chcemy przyjąć tego typu rozwiązania, czy jest szansa ich przyjęcia i czy istnieje projekt roboczy w Ministerstwie Gospodarki, akceptowany przez środowiska przedsiębiorców? Możliwe byłoby bowiem włączenie się Komisji do tych prac i skrócenie procesu legislacyjnego. Byłaby wówczas szansa na uchwalenie tej ustawy jeszcze w obecnej kadencji. Jeśli natomiast ten projekt będzie szedł utartym trybem, z dyskusjami, uzgodnieniami międzyresortowymi itp., z towarzyszącymi mu sporami i lobbowaniem być może, to w bieżącej kadencji projekt ten nie zostanie przyjęty. Tak więc, mamy dwa rozwiązania. Możemy, jako Komisja włączyć się w te prace, o ile jest sprzyjająca opinia środowiska. Z tego, co wiem, to nie do końca tak jest. Przeczytałem protokół spotkania w październiku 2000 r. w Ministerstwie Gospodarki. Wynikało z niego, że nie wszyscy przedsiębiorcy są zadowoleni z postanowień dyrektywy europejskiej, uważają, że rozwiązania te nie są wystarczające. Nie wszyscy też być może akceptują te rozwiązania, część z nich uznaje, że nie należy wprowadzać sztywnego granicznego terminu, jeśli chodzi o płatności, że to powinno być uregulowane w zależności od formy płatności, od towaru, którym się obraca itp. Jeśli więc udałoby się w tego typu kwestiach osiągnąć zgodę, to Komisja mogłaby się włączyć do prac nad projektem. Jeśli natomiast nie będzie zgody, to ten projekt, ze względu na kontrowersje społeczne czy też na kontrowersje wewnątrzśrodowiskowe, po prostu nie będzie miał szans na przyjęcie przez parlament, nawet gdyby się pojawił w trybie przyśpieszonym.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JacekPiechota">Panie pośle, nikt nie chciałby, aby się tu podkomisja się usprawiedliwiała; mamy świadomość piętrzących się trudności w pracach nad tym problemem. Niezależnie od końcowego efektu prac, trzeba wyrazić podziękowanie wszystkim, którzy włożyli swój wkład w działania podkomisji. W prezydium byliśmy na bieżąco informowani co do tego, na jakie bariery napotyka podkomisja. Chcielibyśmy dziś rozstrzygnąć kwestię, czy podkomisja dalej pracuje, czy też nie, czy włączamy się w to, co robi Ministerstwo Gospodarki, czy też czekamy na inicjatywę rządową w tym zakresie? To jednak już musi ocenić kierownictwo resortu gospodarki. Jak to wygląda w ministerstwie, pani ministrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszDonocik">Tę sprawę w naszym ministerstwie nadzoruje pan minister Katner, który w tej chwili jest dość mocno zajęty przygotowywaniem rozporządzeń wykonawczych do ustawy o nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorców. Z tego powodu nastąpiło spowolnienie prac, gdyż więcej czasu poświęca się na bardzo kontrowersyjne opinie dotyczące opracowanej już wersji.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszDonocik">W pierwotnych planach było założenie, żeby dokument, którego dziś dotyczy dyskusja, wyszedł z ministerstwa do uzgodnień międzyresortowych dopiero w końcu lutego br. Chciałbym przy tym zaznaczyć, że wcześniej tych prac nie można było prowadzić, gdyż nie było dyrektywy. Czekaliśmy na nią od trzech lat. Ciągle zapowiadano, że ona już, już się ukaże. Ona zaś jest podstawą do spójnych działań z tym, co dzieje się w Unii Europejskiej. Prace nad naszą propozycją ruszyły więc dopiero w sierpniu 2000 r. Po dzisiejszej wypowiedzi pana posła mogę się zobowiązać do tego, że po uzgodnieniach międzydepartamentalnych — bo jednak to musimy zrobić, aby nie było sytuacji, że co do treści dokumentu w samym ministerstwie nie ma zgody — nie będziemy czekać na uzgodnienia międzyresortowe, tylko prześlemy dokument i do uzgodnień międzyresortowych, i do Komisji. Będę osobiście prosił pana ministra Katnera, aby wsparł taki właśnie kierunek działań i wówczas będzie szansa, że w pierwszych dniach lutego br. taki dokument będzie panu przewodniczącemu podkomisji przekazany i będziemy mogli razem uzyskiwać opinie dotyczące rozwiązań. Oczywiście posiadamy już część opinii, jednakże zaproponowane rozwiązania na pewno wywołają jeszcze masę różnych poglądów, gdyż tam, gdzie się realizuje interes małego przedsiębiorcy, narusza się interes sieci marketowych. Nie da się tej ustawy zrobić w taki sposób, aby wszyscy byli zadowoleni.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszDonocik">W moim odczuciu ta ustawa idzie w kierunku ochrony interesów małych firm. Jeśli zostanie wypracowane stanowisko akceptujące proponowane rozwiązania, bo trzeba pamiętać, że to jest rozwiązanie naruszające zasady konkurencji, że komuś się każe płacić w ciągu 30 lub 60 dni, podczas gdy do tej pory mógł sobie wynegocjować 180 dni i w dodatku nie zapłacić w terminie, bez żadnych odsetek. Spory toczą się też wśród prawników. Różne duże kancelarie mają na ten temat różne opinie. Jeśli dokument ten nie pojawi się, jako dokument rządowy do końca marca br. w Sejmie, to w tej kadencji nie ma się za co brać, bo się nie zdąży. W nowej trzeba będzie rozpoczynać procedowanie od początku.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JacekPiechota">Rozumiem, że przyjęliśmy do wiadomości informację na temat prac podkomisji oraz zobowiązanie pana ministra, że na kierownictwie resortu temat ten podejmie. Jeśli Komisja otrzyma taki uzgodniony projekt, po uzgodnieniach międzydepartamentalnych, to zastanowi się, co do jego dalszych losów, czy w tej sprawie podejmować będzie inicjatywę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszDonocik">Przedsiębiorcy bardzo czekają na ten akt prawny.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JacekPiechota">Dlatego też Komisja zajęła się tą sprawą. Jest to problem wielokrotnie podnoszony przez przedsiębiorców. W tej sprawie nie opowiadalibyśmy się po stronie małych przeciwko dużym, ale po stronie solidnych przeciwko niesolidnym, którzy wykorzystują różne swoje pozycje na rynku do tego, aby w terminie nie płacić. Rozumiem, że jesteśmy co do tego zgodni, że jeśli udałoby się prace tak poprowadzić, jak mówiliśmy, to jeszcze w tej kadencji z taką inicjatywą moglibyśmy wystąpić. Byłoby to na pewno pozytywnie przyjęte przez środowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RomanJagieliński">Wiem, że niejednokrotnie publicznie wypowiadaliśmy się na ten temat. Jest to zobowiązanie naszej Komisji w stosunku do małych i średnich przedsiębiorców, że w tej kadencji przeprowadzimy tę ustawę. Gdybyśmy jej nie przeprowadzili, a nie jest to przecież zależne tylko od naszej Komisji, ale także od całego parlamentu, w tym także Senatu, to byłby to niedobry sygnał. Dzisiaj, po wysłuchaniu relacji pana przewodniczącego podkomisji, źle się czuję. Nie mogę do końca zrozumieć tłumaczenia, że w środowisku przedsiębiorców nie ma porozumienia co do rozstrzygnięć w tym zakresie. Przecież nigdy go nie będzie, bo jak sam pan minister podkreślił, jest sprzeczność interesów. Są bowiem przedsiębiorcy, którzy robią kariery na tym, że nie płacą, i bardzo często jest to w dalszym ciągu zapisywane w ramach kontraktu handlowego. Dlatego jestem przekonany, że pan przewodniczący podkomisji wywiąże się z zobowiązania w terminie nawet krótszym, niż miał pan do dyspozycji. Termin, który dziś jest podawany przez pana ministra, jest dla mnie oderwany od rzeczywistości, bo nawet po uzgodnieniach międzydepartamentalnych jestem przekonany, że „nie wyrobicie się” w ciągu miesiąca, skoro ten projekt jeszcze nie wyszedł do uzgodnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszDonocik">Projekt jest już w tych uzgodnieniach od grudnia ubiegłego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RomanJagieliński">Nie rozumiem więc, po co dawać go do uzgodnień międzyresortowych? Wystarczy przecież tylko powiadomić Komisję, że jest taki projekt. Jeśli to pójdzie do uzgodnień międzyresortowych, to utknie na długo. A ta sprawa stanowi jedno z naszych zobowiązań, które podjęliśmy. Jeszcze jest Skarb Państwa, który też ma swoje stanowisko. Jak wspomniał pan Walendzik, nie można czegoś tam wynegocjować także ze stroną rządową. Wiadomo, że Minister Finansów nie będzie tym zainteresowany, bo w pierwszej kolejności to agendy Skarbu Państwa i firmy państwowe, czyli będące w gestii ministra Skarbu Państwa są najgorszymi płatnikami. I minister nie będzie za tym, aby zdecydować się na to, że z mocy prawa będą nakładane karne odsetki i że mały czy średni przedsiębiorca nie będzie musiał występować na drogę sądową, a będzie mógł wystąpić od razu o egzekucję komorniczą. Powiedzmy więc sobie prawdę. Jeśli ma pan, panie ministrze, projekt, który jest do dyspozycji Komisji, to przed uzgodnieniami międzyresortowymi dajcie go nam na Komisję. Jeśli uzyskamy porozumienie, to spróbujemy jeszcze w tej kadencji zgłosić go, jako projekt komisyjny, a jeśli nie uda nam się tego porozumienia w Komisji uzyskać, to może zdecydujemy się na to, że będzie to projekt poselski. Zbierzemy wówczas 15 podpisów i skierujemy go do laski marszałkowskiej. Innego rozwiązania nie widzę. Inaczej będzie tak, jak się to stało wówczas, gdy usiłowaliśmy zrobić nowelizację ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, aby ograniczyć możliwość ekspansji wielkopowierzchniowych sieci handlowych. No i zrobiliśmy. Lobbying jednak jest lobbyingiem - gdzie jest ta ustawa? W Trybunale. Jeśli ktoś będzie chciał „wylobbować” sobie dyskutowaną dziś ustawę, to ona również znajdzie się w Trybunale. Ale jednak co do uczciwości naszej, ludzi, którzy mają obowiązek reprezentować małe i średnie przedsiębiorstwa, to ja się czuję w porządku, bo jak nie zrobiliśmy podstawy - ma swoje doświadczenia pan poseł Nieduszyński w odniesieniu do ustawy o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych - to zrobiliśmy to zastępstwo i uczciwie postąpiliśmy wobec naszych wyborców, tych których tu w Komisji reprezentujemy, nie oszukaliśmy ich. Uważam, że z tą ustawą o przeterminowanych wierzytelnościach powinniśmy zrobić też w ten sposób, aby móc tym ludziom, gdy się z nimi spotykamy, powiedzieć, że zrobiliśmy to, co było w naszej mocy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RomanJagieliński">Zobowiązuję się do przeprowadzenia rozmowy na kierownictwie w tej sprawie, ponieważ przekazanie takiego niedojrzałego projektu, jako inicjatywy poselskiej, może mieć tę wadę, że możemy za to „oberwać” od tych samych posłów, którym to damy, za przesłanie „knota” prawniczego. Jeśli miałaby to być inicjatywa rządowa, to pan premier Jagieliński wie, że uzgodnień międzyresortowych nie da się ominąć, jeśli ma to potem iść na KERM i Radę Ministrów. Im szybciej to rozpoczniemy, tym większa będzie szansa na rozwiązanie problemu. Dziś już jest taka praktyka, że można mieć zdanie odrębne w danej sprawie i na KERM i na Radzie Ministrów wniosek przechodzi, nie jest już tak, że wszystko odbywa się metodą pełnej jednomyślności. W związku z tym wydaje mi się, że ten potencjał oczekiwań i racji stojący za potrzebą powstania takiej ustawy jest tak duży, że gdyby się nawet okazało, że Skarb Państwa miałby wątpliwości z racji zadłużeń i niewypłacalności, to nie będzie to jednak argumentem przeciw temu, aby projekt skierować do laski marszałkowskiej. Gdyby się jednak okazało, że faktycznie ta droga pójścia z inicjatywą poselską będzie szybsza i skuteczniejsza, to ja na pewno przedłożę i taki wariant na naradzie kierownictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JacekPiechota">Tak właśnie rozumiałem nasze ustalenia, pan przewodniczący Jagieliński z pełną dobitnością to podkreślił. Jesteśmy zainteresowani jako Komisja tym, aby nasze zobowiązanie wypełnić i aby taka inicjatywa w sejmie tej jeszcze kadencji się znalazła. Dlatego prosimy pana ministra o przedstawienie naszych poglądów tu dziś wyrażonych na posiedzeniu kierownictwa resortu. W tej chwili wyczerpaliśmy punkt drugi, przyjmując informację przedstawioną przez pana posła Walendzika.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JacekPiechota">W sprawach różnych chciałbym zaapelować o udział członków Komisji we wspólnym posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, które rozpocznie się o godz. 14.00 w tej sali i będzie poświęcone dalszemu ciągowi prac nad projektem rządowym ustawy o opakowaniach i odpadach. Jest tam cały szereg problemów dotyczących przedsiębiorców. Dlatego apeluję o obecność; poprzednio zabrakło nam kworum. Wszyscy otrzymali apel wiceprzewodniczącego, posła Adama Szejnfelda, o poparcie inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do nowelizacji Kodeksu spółek handlowych. Prezydium tę nowelizację oceniało, uznaliśmy ją za potrzebną i konieczną. W związku z tym udzieliliśmy jej pełnego poparcia. Proszę członków Komisji o poparcie związane z pierwszym czytaniem tego projektu. Czy w sprawach różnych ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BronisławDankowski">Chciałbym wrócić do naszego wyjazdowego posiedzenia w Lublinie i Zamościu. Pamiętam dyskusję w Zamościu na temat funkcjonowania przejść granicznych i posterunków celnych. Myśmy podjęli stanowisko, aby nie likwidować już istniejących posterunków celnych. Jak wiadomo, są dość zdecydowanie likwidowane posterunki celne w kraju. Chciałbym zaproponować, aby Komisja ten temat podjęła, gdyż ta likwidacja odbywa się ze szkodą dla eksportu, którym zajmują się małe przedsiębiorstwa, działające w danym obszarze funkcjonowania tych posterunków celnych. Chciałbym, aby na najbliższym posiedzeniu przedstawił nam ten temat prezes GUC, pan Zbigniew Bujak i powiedział nam, jak widzi funkcjonowanie posterunków celnych w kraju. Jak wspomniałem, ulegają one likwidacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JacekPiechota">Mam prośbę do Sekretariatu o sprecyzowanie z panem posłem propozycji tego tematu. Na najbliższym prezydium zastanowimy się, które posiedzenie Komisji moglibyśmy rozszerzyć o problem poruszony przez pana posła. Czy są inne sprawy? Nie ma. Wobec tego wszystkim serdecznie dziękuję za udział i zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>