text_structure.xml 52.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RyszardCzarnecki">Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Porządek dzienny posiedzenia został państwo doręczony. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę. Przystępujemy zatem do jego realizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PiotrGadzinowski">Chciałbym państwa poinformować, że do mnie jako do członka Komisji Kultury i Środków Przekazu dotarło pismo prezesa zarządu spółki Telewizja Polska, w którym informuje on, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych całą sumę pieniędzy przeznaczoną na współpracę z mediami przekazało Polskiemu Radiu. Chciałbym powiedzieć, że na mój wniosek ta sprawa będzie poruszona na najbliższym posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu. Opinia Komisji Łączności z Polakami za Granicą i Telewizji „Polonia” będzie miała tutaj pewne znaczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GrzegorzGajewski">Telewizja „Polonia „ istnieje od 31 marca 1993 r. Początkowo powstała jako program 24 godzinny skierowany głównie do rodaków żyjących za granicą. Sukcesywnie program zmieniał profil i stał się programem kierowanym do ludzi, którzy Polską się interesują, a niekoniecznie są Polakami lub legitymują się polskim pochodzeniem.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#GrzegorzGajewski">Telewizja „Polonia” jest programem w 70% składającym się z audycji produkowanych przez programy ogólnopolskie, czyli Program I, Program II, a także programy regionalne. Około 30% programów przygotowuje zespół Telewizji „Polonia”. Głównie są to te programy, które są skierowane bezpośrednio do Polaków żyjących za granicą.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#GrzegorzGajewski">Większą część naszego czasu antenowego zajmują informacje. Telewizja „Polonia” przekazuje „Wiadomości”, „Panoramę”, „Teleekspres” oraz dużą część programów publicystycznych. Mówię tutaj o publicystyce politycznej i społecznej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#GrzegorzGajewski">Dużą część naszej ramówki zajmuje kultura. Właściwie wszystkie wartościowe programy emitowane w obu publicznych kanałach są przez Telewizję „Polonia” przekazywane, przeważnie w lepszym czasie antenowym niż w „jedynce” lub „dwójce”.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#GrzegorzGajewski">Jeśli chodzi o programy informacyjne i publicystykę, to najczęściej pochodzą one z Programu I. Natomiast programy rozrywkowe lub lżejszą publicystykę pozyskujemy z Programu II.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#GrzegorzGajewski">Przedstawię państwu te programy, które powstają na zlecenie Telewizji „Polonia”. Pierwszym z nich są „Wieści Polonijne”. Jest to cykliczny program informacyjny w formie magazynu studyjno-montażowego, który pojawia się obecnie dwa razy w tygodniu i trwa 15 minut. W ubiegłym roku program był emitowany trzy razy w tygodniu. Sądziliśmy, że uda się zwiększyć liczbę emisji, ale niestety zabrakło nam środków.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#GrzegorzGajewski">Ponadto emitujemy cykliczny program interaktywny „Porozmawiajmy”. On jest emitowany raz w tygodniu i trwa 60 minut. Ten program jest prowadzony przez psychologów, dziennikarzy. Audycja jest bardzo lubiana przez widzów. Czasami bardzo trudno jest się dodzwonić. Ludzie dzwonią do studia, ponieważ chcą porozmawiać. Program jest związany z diasporą.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#GrzegorzGajewski">Kolejny program to „Forum Polonijne”. To jest 45 minutowa studyjna dyskusja przedstawicieli środowisk polonijnych i władz polskich oraz widzów o najistotniejszych problemach Polaków mieszkających poza krajem, nadawana raz w tygodniu. Następnego dnia po programie nadawana jest 15 minutowa audycja będąca uzupełnieniem „Forum”, zawierająca odpowiedzi na pytania zadane przez telewidzów.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#GrzegorzGajewski">Prezentujemy również program cykliczny pod tytułem „Dalecy bliscy”. Jest to program adresowany do młodszego pokolenia, który prezentuje postawy młodych Polaków za granicą. Ta 30 minutowa audycja jest emitowana tylko raz w miesiącu ze względu na brak środków.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#GrzegorzGajewski">„Dialogi z przeszłością” to program, który wykorzystuje felietony z materiałów archiwalnych. W ten sposób wykorzystujemy bardzo wiele zapomnianych materiałów archiwalnych. Łączymy te materiały w wartościowe programy i prezentujemy je na antenie. To jest 30 minutowa autorska audycja Szczepana Żaryna, w której z udziałem uczestników danych wydarzeń i historyków omawiane są mało znane epizody z historii Polski.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#GrzegorzGajewski">Telewizja „Polonia” emituje również kurs języka polskiego pod tytułem „Uczmy się polskiego”. Od września ubiegłego roku emitujemy ten program raz w tygodniu. W tej chwili wyświetlono ostatni odcinek. Telewizja „Polonia” jeszcze w ubiegłym roku rozpisała konkurs na nowy kurs języka polskiego. Konkurs został rozstrzygnięty, ale z powodu braku środków nie będziemy na razie realizować tego projektu. Raz w tygodniu jest również emitowany program „Chrząszcz brzmi w trzcinie”. To jest 20 minutowy interaktywny poradnik językowy, prowadzony przez prof. Władysława Miodunkę z Uniwersytetu Jagiellońskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#GrzegorzGajewski">W ubiegłym roku rozpoczęliśmy nadawanie teleturnieju wiedzy o Polsce z telefonicznym udziałem widzów z kraju i zagranicy. W tym programie pokazujemy jakieś miejsce w Polsce, a widzowie dzwonią i rozpoznają, gdzie to jest.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#GrzegorzGajewski">Pewną część czasu antenowego zajmuje nam pasmo reportaży polonijnych. Jeśli jest gdzieś na świecie wydarzenie, które powinno się znaleźć w Telewizji „Polonia”, staramy się tam wysłać ekipę lub nakręcić materiał siłami miejscowymi. Staramy się nawiązywać ścisłą współpracę z dziennikarzami polskiego pochodzenia, którzy mieszkają za granicą i im zlecać takie produkcje, żeby obniżyć koszty.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#GrzegorzGajewski">Bardzo ważnym programem studyjnym jest audycja „Ludzie listy piszą”. Ten program cieszy się niesłychaną popularnością ze względu na prostą formę oraz to, że ludzie oglądają w telewizji to, co lubią najbardziej, czyli samych siebie. Widzowie wysyłają z całego świata krótkie nagrania wideo z pozdrowieniami dla rodziny w Polsce lub z Polski z pozdrowieniami dla krewnych za granicą. My te filmy prezentujemy. To jest realizowane w studiu, w którym dwoje młodych ludzi przyjmuje te propozycje. Zawsze jest to połączone z przekazaniem jakiejś informacji kulturalnej na temat Polski, z informacją o tym, gdzie można znaleźć interesujące dane o programie Telewizji „Polonia”.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#GrzegorzGajewski">Ten program ze względu na brak środków jest emitowany tylko dwa razy w miesiącu. Obecnie prowadzę rozmowy z Pocztą Polską o dofinansowanie tego programu. Zarówno tytuł, jak i temat programu idealnie pasuje do takiego sponsora. Jeśli to się uda, program będzie nadawany cztery razy w miesiącu.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#GrzegorzGajewski">Program „Zaproszenie” był wielokrotnie nagradzany na festiwalach programów telewizyjnych i krajoznawczych. Jest to audycja realizowana przez pana Wojciecha Nowakowskiego, mówiąca o urokach różnych miejsc w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#GrzegorzGajewski">Produkujemy także program interaktywny „Polonia–Polonii”. To jest jeszcze jedna audycja, gdzie widzowie mogą dzwonić i poruszyć ich nurtujące problemy oraz uzyskać informacje. Chcemy tam również uruchomić aukcje, z których dochód będzie przeznaczony na cele charytatywne.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#GrzegorzGajewski">Ponadto emitujemy dwa magazyny kulturalne. Pierwszy z nich to „Gościniec”, który głównie prezentuje kulturę ludową. Natomiast „Skarbiec” jest magazynem historyczno-kulturalnym.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#GrzegorzGajewski">Telewizja „Polonia” raz w tygodniu, w niedzielę o godz. 13.00 transmituje mszę świętą. Za każdym razem przeprowadzamy transmisję z innego kościoła w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#GrzegorzGajewski">Mam przed sobą wykaz programów, które produkowaliśmy dla Polonii, ale w wyniku ograniczenia budżetu musieliśmy je zdjąć z ramówki. To są następujące programy:</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#GrzegorzGajewski">1. „Ala i As” — 30-minutowe widowisko słowno-muzyczne dla dzieci.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#GrzegorzGajewski">2. „Cyberszkoła” — 60-minutowa interaktywna audycja studyjna adresowana dla młodzieży zza granicy i z jej telefonicznym i internetowym udziałem. Nie ukrywam, że ten program został zdjęty z ramówki również ze względu na niedostateczny poziom.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#GrzegorzGajewski">3. „Magazyn Gospodarczy” — to miał być przewodnik dla polonijnego biznesmena. Program miał informować o tym, jakie są warunki robienia interesów w Polsce, jakie są przepisy podatkowe, gdzie należy inwestować, jak znaleźć sobie partnera do interesów. Informacje miały taki stopień szczegółowości, że mówiono nawet, że nie należy brać taksówki na Dworcu Centralnym w Warszawie. Na razie nie ma środków na realizację tego programu.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#GrzegorzGajewski">4. „Przegląd prasy polonijnej”.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#GrzegorzGajewski">5. „Ziemia od innych droższa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MaciejŁętowski">Przedstawiliśmy państwu materiały informujące o działalności programu dla zagranicy Polskiego Radia. W tym roku ten program obchodzi swoje 65-lecie. Pierwsza audycja została wyemitowana na falach krótkich w 1936 roku.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MaciejŁętowski">Program dla zagranicy mówi w dziesięciu językach - we wszystkich językach naszych sąsiadów oraz po angielsku i w języku esperanto. W związku z tym audycje dla Polaków za granicą stanowią tylko część naszej oferty programowej. Redakcje polska i angielska są największymi redakcjami Radia Polonia o produkują codziennie trzy godziny premierowych audycji. Te programy są powtarzane kilka razy w ciągu dnia na naszych antenach.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MaciejŁętowski">Program produkowany przez redakcję polską można podzielić na trzy bloki. Pierwsza godzina audycji ma charakter edukacyjny, prezentuje polską historię, kulturę, dokonania polskiej nauki. W tej chwili realizujemy również dziesięciomiesięczny cykl nauki języka polskiego. On jest szczególnie adresowany do ludzi mówiących po rosyjsku. Chodzi o tych słuchaczy, którzy mieszkają za naszą wschodnią granicą, a którzy od dziecka chodzili do szkół z rosyjskim językiem nauczania, a dzisiaj szukają kontaktu z językiem polskim, z językiem swoich przodków. Kurs jest prowadzony przez osobę, która przez kilka lat uczyła języka polskiego dzieci na Wschodzie.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MaciejŁętowski">O 17.30 codziennie ukazuje się magazyn informacyjny. Natomiast wieczorem o 23.00 emitujemy magazyn publicystyczny z komentarzami do tych wydarzeń, które miały miejsce tego dnia w kraju i na świecie. Korzystamy tutaj ze współpracy z dziennikarzami z polskiej prasy.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MaciejŁętowski">Dwa razy w tygodniu, w soboty wieczorem i w niedziele rano, transmitujemy z Gdańska z kościoła św. Elżbiety mszę świętą. To jest pewna tradycja, która ma swoje korzenie jeszcze w 1981 roku. Wtedy Polskie Radio podpisało umowę z Episkopatem Polski o transmisji mszy świętych na antenie Programu I i Radia Polonia. Program był pierwotnie skierowany do marynarzy, stąd właśnie transmisja mszy z Gdańska.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MaciejŁętowski">Nasze programy są transmitowane przy pomocy różnych instrumentów. Tradycyjnie nadajemy na falach krótkich ze stacji nadawczej Polskiego Radia w Leszczynce. W tej chwili pojawiły się jednak nowe metody rozpowszechniania informacji także dla Polaków za granicą. Są to miedzy innymi retransmisje naziemne. Mamy umowy, na podstawie których nasi partnerzy za granicą codziennie retransmitują nasze godzinne audycje w języku polskim. Dotyczy to polskich rozgłośni radiowych w Wilnie i we Lwowie. Są to także liczne stacje polonijne, które są rozrzucone po świecie od Australii po Stany Zjednoczone.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MaciejŁętowski">Takie działania są możliwe dzięki dwóm nowym środkom rozpowszechniania programów. Myślę tutaj o emisji przez satelitę oraz przez Internet. W tej chwili na stronach internetowych Polskiego Radia umieszczamy na serwerach w Londynie i w Stanach Zjednoczonych pliki dźwiękowe po 30 i 60 minut. To są magazyny informacyjne, które codziennie są aktualizowane. Te pliki można ściągnąć na twardy dysk własnego komputera w każdym miejscu na świecie o dowolnej porze. Tak słuchane audycje mają bardzo dobrą jakość dźwięku. W ten sposób z naszymi audycjami jesteśmy w stanie dotrzeć wszędzie. Na przykład w Australii polonijne stacje poprzez Internet ściągają te pliki i emitują na własnej antenie.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#MaciejŁętowski">W tym roku jedną z ważniejszych produkcji będzie obsługa medialna II Zjazdu Polonii, który się niedługo odbędzie. Uczcimy także 20. rocznicę śmierci kardynała Wyszyńskiego oraz 100. urodzin. W tym roku jest także 20. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, 10. rocznica rozpadu Związku Radzieckiego, a także rocznica rozwiązania Układu Warszawskiego.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#MaciejŁętowski">Chciałbym powiedzieć, że działalność Radia Polonia na rzecz Polaków za granicą spotyka się z uznaniem nie tylko słuchaczy. Co roku jesteśmy oceniani przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ponieważ finansuje ono produkcje programu dla zagranicy. Ustawa o radiofonii i telewizji z 1994 r. stanowi, że produkcję programową finansuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a emisję Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji z abonamentu.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#MaciejŁętowski">W ubiegłym roku Polskie Radio otrzymało z Ministerstwa Spraw Zagranicznych 5,5 mln zł, co miało pokryć działalność programową dla zagranicy. Przypominam, że chodzi o zatrudnianie 70 osób i finansowanie dziesięciu redakcji. Polskie Radio szacuje, że pełen koszt utrzymania tego działu wynosi 11,5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#MaciejŁętowski">Również działalność redakcji polskiej spotyka się z uznaniem środowisk. W zeszłym roku otrzymaliśmy nagrodę zarządu Klubu Publicystów Polonijnych Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanSęk">Chciałbym uzupełnić wypowiedzi przedstawicieli Polskiego Radia oraz Telewizji „Polonia”. Pragnę przypomnieć, że to na Skarbie Państwa spoczywa obowiązek finansowania produkcji programów dla Polaków za granicą. Ten obowiązek nie jest — moim zdaniem — realizowany w dostateczny sposób. Myślę, że członkowie Komisji będą o tym mówić za chwilę. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji od 1996 r., wykorzystując swoje umocowania prawne, zwróciła uwagę na ten problem. Nastąpiło to po interwencji przewodniczących Komisji Sejmu i Senatu. W 1997 r. ze środków abonamentowych, które są przeznaczone dla telewizji publicznej, została wydzielona kwota odpowiadająca 5% prognozowanych wpływów, po to, aby pokrywać koszty realizacji programów Telewizji „Polonia”.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanSęk">Ten obowiązek Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji traktuje bardzo poważnie i co roku stara się zwiększyć tę kwotę o sumę wyższą, niż by tego wymagał poziom inflacji. Zaczęliśmy od 5%, a obecnie jest to już 8,3% prognozowanych wpływów z abonamentu radiowo-telewizyjnego.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JanSęk">Z wielu powodów zanika zainteresowanie innych ośrodków sprawami propagowania problematyki i programów adresowanych dla Polonii i o Polonii. Szczególnie bolesne jest zmniejszające się zainteresowanie sprawami polonijnymi w kraju. Myślę, że młode pokolenie powinno mieć dostęp do wiedzy o naszych rodakach, o ich wkładzie w rozwój społeczeństw, w których się osiedlili.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JanSęk">W latach 1997–2000 ze środków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji została wydzielona specjalna pula środków na pomoc dla Polskiego Radia w sprawie budowy masztu w Solcu Kujawskim. To było odczuwalne obciążenie dla telewizji publicznej. Wybudowany w Solcu Kujawskim maszt nie spełnił do końca oczekiwań środowisk emigracyjnych. Dochodzą do nas głosy, że słuchalność programu Polskiego Radia i jego odbiór poza granicami kraju jest, niestety, niedostateczny. Myślę, że na ten stan składa się wiele czynników. Między innymi są to kwestie techniczne i ekologiczne.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JanSęk">Przedstawiciele Radia „Polonia” i Telewizji „Polonia” w swoich wypowiedziach nie odnieśli się do sprawy emisji programów polonijnych na antenach regionalnych rozgłośni Polskiego Radia. Często zapominamy o tym, że również tam jest realizowana misja radia publicznego. Niestety, ilość audycji adresowanych do Polonii jest tam zbyt mała. Myślę, że ten problem powinien nas bardziej zajmować, ponieważ tych siedemnaście rozgłośni przyciąga potężną rzeszę słuchaczy. Ci słuchacze na pewno są zainteresowani problemami emigracyjnymi i polonijnymi w kontekście swojego regionu. Emigracja z poszczególnych miejsc Polski była tak duża, że obecność tematyki polonijnej na antenach rozgłośni regionalnych powinna być dużo większa.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JanSęk">Pan dyrektor Grzegorz Gajewski stwierdził, że 70% programów emitowanych w Telewizji „Polonia” to są programy wytworzone przez I i II Program Telewizji Polskiej oraz przez ośrodki regionalne. Trzeba jasno powiedzieć, że systematycznie maleje liczba audycji wyprodukowanych przez Telewizję „Polonia”. Myślę, że w dobie olbrzymiej rywalizacji pomiędzy telewizją publiczną i stacjami komercyjnymi, trzeba znaleźć sposób, aby telewizja publiczna znalazła środki na produkcję takich programów i audycji, które mocniej byłyby związane z naszą emigracją. W tej chwili jest taki trend, że w programie satelitarnym jest prezentowane to, co interesuje naszych rodaków w kraju. To niekoniecznie przekłada się na zainteresowania widzów mieszkających za granicą.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JanSęk">Myślę, że produkcja własna prowadzona przez Telewizję „Polonia” jest zbyt mała. Powinniśmy wzmacniać nasze kontakty z emigracją choćby w Unii Europejskiej, ponieważ są to pierwsi Polacy, którzy są już obywatelami zjednoczonej Europy. Powinniśmy promować Polskę w krajach Unii Europejskiej. To może być realizowane nie tylko poprzez spektakularne akcje polegające na wykupywaniu stron i umieszczaniu reklam na łamach poczytnych czasopism za granicą. Takie działania można prowadzić również za pośrednictwem telewizji satelitarnej „Polonia”. Myślę nawet, że taki sposób jest tańszy i bardziej efektywny.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#JanSęk">Kolejnym nierozwiązanym problemem jest sprawa zaspokojenia aspiracji środowisk polonijnych w Ameryce Łacińskiej w zakresie kontaktu z krajem. Nad tym zagadnieniem pracuje intensywnie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. W świetle zawartych kiedyś umów nie można dzisiaj podjąć dobrych decyzji. Większość fachowców uznało, że pomyłką było podpisywanie umów na 25 lat oraz to, że umowami objęto wszystkie nowe formy rozpowszechniania sygnału Telewizji „Polonia”.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#JanSęk">W ten sposób pozbawiliśmy naszych rodaków w Ameryce Łacińskiej możliwości odbioru programów i kontaktu z krajem. Tak jak wiele telewizja publiczna zrobiła dla nawiązania łączności z polskimi środowiskami w Australii i Nowej Zelandii, tak nic nie robimy w przypadku podtrzymywania tych kontaktów z naszymi rodakami w Ameryce Łacińskiej. Trzeba pamiętać o tym, że te środowiska są biedne. Ich kontakt ze słowem mówionym jest ważniejszy od dostępu do prasy i książek, ponieważ ci ludzie wyjechali z Polski wiele lat temu i żyją tam już przedstawiciele czwartego, piątego i następnych pokoleń. Dla nich słowo polskie jest na wagę złota. Są już pewne propozycje rozwiązania tego problemu. Myślę, że bez pomocy władz państwowych i Sejmu to się nie uda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTyciński">Podczas dyskusji pojawił się kilkakrotnie wątek finansowania produkcji programów dla zagranicy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych dofinansowuje działalność Telewizji „Polonia” i V Programu Polskiego Radia. Obecnie w wyniku pewnych korekt budżetowych Ministerstwo Spraw Zagranicznych w pozycji „Działalność radiowa i telewizyjna” otrzymało kwotę w wysokości 7.453 tys. zł. W planie budżetowym występowaliśmy o 15 mln zł, z czego 11 mln otrzymałoby radio, a 4 mln zł telewizja. Po długich debatach w Sejmie udało się uzyskać zaledwie 7,5 mln zł. Do dzisiaj w Ministerstwie Spraw Zagranicznych nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji w kwestii podziału tych środków. Myślę, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni zbierze się specjalna komisja, aby to ustalić. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy telewizja otrzyma jakieś środki, a jeśli tak, to w jakiej wysokości.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WojciechTyciński">Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ma żadnej możliwości innego wydatkowania tych środków. Zgodnie z ustawą wszystkie środki z tej puli muszą być przeznaczone na radio i telewizję. W związku z tym możemy przekazać tylko taką kwotę, jaka jest zapisana w budżecie. Jak już powiedziałem, proponowaliśmy, aby to było 15 mln zł. Ta kwota pozwalałaby na sfinansowanie działalności V Programu Polskiego Radia. Niestety, nie otrzymaliśmy takiej kwoty. Wszyscy wiemy, jakie są uwarunkowania budżetowe. Trzeba również pamiętać o tym, że kwota wydatkowana na ten cel przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych w ubiegłym roku (5,5 mln zł), stanowiła zasadniczą część budżetu V Programu. Bez tej sumy Radio Polonia by nie przetrwało. Każde zmniejszenie tej dotacji powoduje istotne perturbacje w jego działalności.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WojciechTyciński">Z kolei kwota 1,5 mln zł przekazana telewizji stanowi niewielki udział w budżecie Telewizji „Polonia”. Należy domniemywać, że to jest właśnie przyczyna takiego, a nie innego podziału dotacji pomiędzy radio i telewizję. Chcemy, aby program radiowy istniał i funkcjonował jak najlepiej. Natomiast telewizja jest instytucją dochodową, generującą spore zyski i powinna sama w większym stopniu finansować działalność Telewizji „Polonia”. Takie teorie pojawiały się zresztą podczas wielu spotkań, również na posiedzeniach Komisji Łączności z Polakami za Granicą.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WojciechTyciński">Chciałbym również powiedzieć, że trzy obszary działalności Telewizji „Polonia”, które są uważnie obserwowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i środowiska polonijne. Pan senator Jan Sęk mówił już o Ameryce Łacińskiej i Południowej. Jest jeszcze problem Kazachstanu. Wiem, że w tym ostatnim przypadku prowadzone są rozmowy i jeszcze w tym roku przyznane zostaną częstotliwości i Telewizja „Polonia” będzie mogła być odbierana na północy Kazachstanu.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WojciechTyciński">Ostatnia kwestia dotyczy Australii. Dużym sukcesem było wejście na tamtejszy rynek Telewizji „Polonia”, został on jednak okupiony zniknięciem innego programu polonijnego. Środowiska polonijne bardzo są zaniepokojone tym faktem. O ile wiem, są już prowadzone na ten temat rozmowy z Polsatem. Być może powtórzy się tu sytuacja, która zaistniała w Kanadzie, gdzie Polonia miała dużo łatwiejszy dostęp do polskiej telewizji prywatnej niż do publicznej.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WojciechTyciński">Myślę, że na tę kwestię należy rzucić więcej światła. Dzisiaj otrzymałem informację od prezesa jednej z ważniejszych struktur polonijnych w Australii, że ten problem zostanie poruszony na II Zjeździe Polonii. Przedstawiciele Polonii australijskiej wybierają się zresztą nie tylko do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, odwiedzą także siedzibę Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, Sejm, Senat i telewizję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejStelmachowski">Jeśli chodzi o mass media, to Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” bezpośrednio dofinansowuje prasę zachodnią, ponieważ finansowaniem działalności mediów na Wschodzie zajmuje się Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AndrzejStelmachowski">Obserwujemy zanik bardzo zasłużonych czasopism. Na przykład „Kultura” wraz ze śmiercią redaktora Jerzego Giedroycia przestała się ukazywać. To samo grozi czasopismu „Orzeł Biały” w Wielkiej Brytanii. Trudno powiedzieć, na ile ta sytuacja wynika z nieumiejętności przystosowania się do nowego pokolenia. W miarę jak wymiera pokolenie bardzo zasłużonej emigracji niepodległościowej, zanikają dane tytuły. To nie jest dobre zjawisko. Podobne zjawisko panuje na rynku amerykańskim. Zanikła większość czasopism polonijnych. Pozostało ich zaledwie kilka. Te, które zostały, są w dosyć dobrej kondycji. Jednak w tej chwili pojawiają się pomysły, aby były to wydawnictwa dwujęzyczne. To jest bardzo niebezpieczny trend.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AndrzejStelmachowski">Jeśli chodzi o telewizję, to muszę przyznać, że Telewizja „Polonia” w środowiskach polonijnych zbiera raczej pochwały. Wydaje się, że trudno przecenić jej działanie.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#AndrzejStelmachowski">Nawiązując do wypowiedzi pana senatora Jana Sęka, chciałbym powiedzieć, że bardzo niedobra jest sytuacja, w której cała Ameryka Południowa pozostaje poza zasięgiem telewizji. Co pewien czas nowelizuje się ustawę o radiofonii i telewizji. Czy przy najbliższej nowelizacji nie można by wprowadzić zapisu, który mówiłby, że umowy obejmujące prawo do wyłącznej emisji telewizji publicznej wymagają zatwierdzenia przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Trzeba by także dodać, że jeśli takie umowy nie będą realizowane przez rok na jakimś obszarze, to automatycznie wygasają. Sądzę, że taki zabieg nie podważy praw nabytych, a rozwiąże kwestie nie wywiązywania się z umowy. W Kodeksie cywilnym mówi się na przykład, że prawo użytkowania wygasa w określonych okolicznościach. To samo można zrobić w przypadku środków masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę o rozważenie takiej możliwości. To jest przecież kwestia dodania jednego lub dwóch artykułów. Być może umożliwi to telewizji wypowiedzenie takich umów, jak ta podpisana na 25 lat z panem Bogusławem Spańskim. Ta umowa jest tylko częściowo wykonywana w Ameryce Północnej. Uważam, że państwo nie powinno się wyzbywać swoich zwierzchnich praw na rzecz prywatnych firm, które w ten sposób blokują działalność informacyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RyszardCzarnecki">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#EdwardDaszkiewicz">Czy podejmuje się jakieś działania na rzecz zwiększenia obszaru, na którym można odbierać Telewizję „Polonia”? Czy przyjęto jakiś program, który wesprze te działania? Czy Telewizja „Polonia” oraz V Program Polskiego Radia zamierzają włączyć się w akcję repatriacji Polaków poprzez przybliżenie treści ustawy o repatriacji, a także promocję gmin, które zechciałyby przyjąć repatriantów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RyszardCzarnecki">Nie będę powtarzał, jak wielką rolę spełnia Telewizja „Polonia”. Mogę o tym mówić w kontekście naszych częstych wyjazdów na Wschód i na Zachód. Rzeczywiście, Telewizja „Polonia” jest nośnikiem polskości, zwłaszcza w przypadku pokolenia ludzi, którzy z Polski wyjechali. Być może w nieco mniejszym stopniu oddziałuje na ludzi urodzonych za granicą, aczkolwiek znamy szereg przypadków, że Polacy urodzeni za granicą lub pochodzący z polskich rodzin poprawiali znajomość języka polskiego właśnie dzięki telewizji. Telewizja „Polonia” zasługuje na ochronę i wsparcie. Chciałbym jednak przypomnieć, że gdy Telewizja „Polonia” powstawała, to zakładano, że będzie to program, który wyemituje to, co już zostało wyprodukowane przez programy telewizji publicznej. To założenie zostało zmodyfikowane w trakcie działalności stacji telewizyjnej. Obecnie, jak się wydaje, następuje powrót do tych pierwotnych założeń, choć oczywiście lepiej by było, gdyby Telewizja „Polonia” produkowała więcej programów we własnym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RyszardCzarnecki">Wielu przedstawicieli Polonii bardzo wysoko ocenia program „Wieści polonijne”. Jest to rodzaj dziennika skierowanego specjalnie do Polaków poza granicami kraju, w którym nasi rodacy mogą znaleźć informacje na własny temat. Ta audycja jest rzeczywiście bardzo popularna. W tej chwili ona jest emitowana trzy razy w tygodniu. Czy istnieje możliwość nadawania tego programu przynajmniej pięć razy w tygodniu?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym, aby V Program Polskiego Radia oraz Telewizja „Polonia” poszerzyły swoją działalność, tak aby programy nie były skierowane tylko do Polaków. Chodzi o prezentowanie przesłania, że Polacy mieszkający poza krajem są w naturalny sposób naszymi ambasadorami w procesie integracji Polski z Unią Europejską. Zabiegi dyplomatyczne są w tym przypadku bardzo ważne, ale my nie musimy przekonywać do integracji klasy politycznej na Zachodzie. Powinniśmy przekonywać tamtejsze społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#RyszardCzarnecki">W tym kontekście trochę inaczej widzę rolę V Programu Polskiego Radia. Tak naprawdę państwo swój program adresujecie przede wszystkim do rodaków mieszkających na Wschodzie. Tam warto przełamywać niektóre stereotypy dotyczące naszego kraju. Chodzi na przykład o członkostwo Polski w NATO czy w przyszłości w Unii Europejskiej. Tak się złożyło, że Polska przystąpiła do NATO w dosyć nieszczęśliwym momencie, w trakcie bombardowań słowiańskiego kraju, co wywołało bardzo niedobre reperkusje dla naszego kraju w Rosji i na Ukrainie. Wydaje mi się, że V Program Polskiego Radia powinien pokazywać bardziej prawdziwą twarz NATO i Unii Europejskiej i Polski, jako ambasadora tych krajów wschodnich wobec Zachodu. Przykład Polski pokazuje, że te kraje także będą miały swoją szansę, jeśli się zwiążą z Zachodem.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym się także odnieść do wypowiedzi pana prof. Andrzeja Stelmachowskiego, który mówił o zanikaniu wydawnictw polonijnych. Myślę, że mamy do czynienia z pewnymi naturalnymi procesami na emigracji. Oczywiście smutne jest to, że przestanie się ukazywać „Orzeł Biały” — mówię o tym jako czytelnik i autor artykułów tego pisma. Wydaje mi się jednak, że coraz większą rolę na emigracji odgrywają polskie media, polskie gazety i tygodniki. Coraz większą rolę pełni też internet i media elektroniczne. A zatem te tradycyjne nośniki kultury polskiej na emigracji tracą na znaczeniu w sposób naturalny. To jest proces nieunikniony, uwarunkowany zmianami o charakterze cywilizacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#RyszardCzarnecki">Jeśli chodzi o „Kulturę”, to przestała się ona ukazywać, ponieważ taka była wola jej redaktora naczelnego, który chciał to pismo zabrać ze sobą do grobu. Tak się właśnie stało, choć było wielu chętnych, aby tę działalność kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WitMajewski">Chciałbym się wypowiedzieć odnośnie do finansowania przez budżet państwa produkcji programów dla zagranicy. Wydaje się, że będziemy musieli zaapelować do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby przy programowaniu następnego budżetu, przedłożyło propozycję wysokości dotacji z uwzględnieniem dwóch podmiotów — radia i telewizji. Wtedy w Sejmie będziemy wiedzieli, że w ramach środków na produkcję programów dla zagranicy przewiduje się konkretne kwoty dla V Programu Polskiego Radia oraz Telewizji „Polonia”.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WitMajewski">Obecny zapis w budżecie nie jest dla parlamentu czytelny. Można założyć, że parlament uzna, że nie będzie realizował ustawy w tym zakresie, ale niech to będzie całkowicie jasno powiedziane. Nie może być tak, że kiedy mówimy o niewypełnianiu zapisów ustawy, to padają argumenty, że na tę działalność przeznaczono konkretną kwotę, po czym okazuje się, że środków wystarcza tylko na część wydatków V Programu Polskiego Radia. Kwoty przeznaczane w budżecie na działalność programową telewizji i radia są zbyt małe. O ile w przypadku V Programu Polskiego Radia chodzi o kilkanaście milionów złotych i nawet obecnie przekazywane środki stanowią znaczącą część budżetu tej instytucji, to w przypadku Telewizji „Polonia” potrzeby są znacznie większe. Tam budżet powinien wynosić około 100 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WitMajewski">Proponuję, aby Komisja upoważniła prezydium do przeprowadzenia odpowiednich rozmów z Komisją Finansów Publicznych, Komisją Kultury i Środków Przekazu, Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Ministerstwem Edukacji Narodowej, Komitetem Integracji Europejskiej oraz Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Taki kraj jak Polska powinien mieć możliwość autentycznej promocji, a taką możliwość stwarzają odpowiednio funkcjonujące media. Być może podejmiemy także temat dystrybucji sygnału Telewizji „Polonia” w Ameryce Południowej. Dzisiaj problem nie polega na tym, że nasze działania w tym zakresie są zablokowane przez umowę. Prawdziwym problemem jest brak środków. Polonia w Ameryce Południowej uważa, że powinniśmy dostarczyć tam sygnał bezpłatnie. Oni nie mają własnych środków na takie inwestycje, a ponadto słabo znają język polski. A zatem nie ma tam wielkiego zapotrzebowania na programy z Polski. Jedynie poprzez promocję możemy odzyskać te środowiska i pobudzić u nich zainteresowanie krajem. W tym przypadku niczego nie zmieni nowe brzmienie ustawy. Tutaj potrzebne są pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WitMajewski">Mam przed sobą wydanie „Salonu Polskiego”. W jednym z artykułów w tym magazynie cytowana jest wypowiedź marszałek Senatu Alicji Grześkowiak, która mówi o programie Telewizji „Polonia” w ten sposób: „krytyczne uwagi naszych rodaków z zagranicy, dotyczące programu, to przede wszystkim zwrócenie uwagi na nadmierną obecność seriali południowoamerykańskich”. Wydaje mi się, że istnieje zakaz nadawania na antenie Telewizji „Polonia” jakichkolwiek obcych programów. Jeżeli nadawane są zagraniczne filmy, to tylko wtedy, gdy są tam jakieś polskie akcenty. Pokazywane są obrazy wyreżyserowane za granicą przez polskich reżyserów lub w których zagrali polscy aktorzy. Tylko w takim wypadku Telewizja „Polonia” może wyemitować zagraniczny film. Tymczasem marszałek Senatu ma właśnie taki pogląd odnośnie do programu Telewizji „Polonia”.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#WitMajewski">Jak już powiedziałem, proponuję, aby Komisja upoważniła prezydium do przeprowadzenia odpowiednich rozmów z Komisją Finansów Publicznych, Komisją Kultury i Środków Przekazu, Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Ministerstwem Edukacji Narodowej, Komitetem Integracji Europejskiej oraz Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, po to, aby rozwiązać te problemy, które zostały dzisiaj przedstawione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardCzarnecki">To jest bardzo interesujący wniosek. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła zgodę na takie działanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#EdwardDaszkiewicz">Uważam, że rozmowy należy przeprowadzić w gronie prezydiów tych Komisji, które wymienił pan poseł Wit Majewski. Należy również opracować dezyderat w tej sprawie, który moglibyśmy już na następnym posiedzeniu Komisji wystosować do Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardCzarnecki">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś propozycje? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała wniosek zgłoszony przez pana posła Wita Majewskiego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#RyszardCzarnecki">Bardzo proszę przedstawicieli radia i telewizji, aby ustosunkowali się do sugestii, które pojawiły się podczas dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#GrzegorzGajewski">Zacznę od kwestii finansowych, ponieważ ich dotyczyła większość pytań. Połowę dotychczasowego budżetu Telewizji „Polonia” stanowią koszty techniczne. To są przede wszystkim opłaty za emitowany sygnał oraz za to, aby ten sygnał docierał wszędzie tam, gdzie obecnie dociera. Druga połowa tych środków jest przeznaczana na produkcję programów. Jak już powiedziałem, 70% naszej ramówki stanowią programy pozyskiwane z „jedynki” i „dwójki”. To nie oznacza, że te „odzyskane” programy nic nas nie kosztują. Pokazujemy na przykład Teatr Telewizji, w którym występują artyści. Za każdą powtórkę płacimy po kilka tysięcy złotych z tytułu praw autorskich. A zatem ta taniość programów pozyskiwanych z „jedynki” i „dwójki” jest iluzoryczna. Ponadto, jeżeli korzystamy z archiwum Telewizji Polskiej, to również ponosimy koszty, ponieważ w wielu przypadkach te programy nie nadają się do emisji z powodów technicznych. W związku z tym ponosimy ogromne wydatki, aby doprowadzić te materiały do takiego stanu, aby kwalifikowały się do emisji.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#GrzegorzGajewski">Do tej pory ponosiliśmy także koszty związane z produkowaniem napisów do bardzo wielu polskich programów, szczególnie do seriali telewizyjnych, które były oglądane również nie przez Polaków. W tej chwili musieliśmy zaniechać tej praktyki w związku z ograniczeniami finansowymi. Ta część budżetu, która służyła realizacji programu, została ograniczona o trzecią część. Mamy ok. 30% mniej pieniędzy, jeśli chodzi o środki wydawane na sam program.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WitMajewski">Jaki był koszt programowy w ubiegłym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#GrzegorzGajewski">W ubiegłym roku na program wydaliśmy 35 mln zł. Drugie 35 mln zł pochłonęło utrzymanie transponderów oraz wszelkie inne opłaty. Na przykład musimy płacić za obecność w niemieckiej telewizji kablowej. W innych krajach umowy podpisywane są bez opłat.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#GrzegorzGajewski">W tej chwili istnieje potrzeba pozyskania środków, jeżeli naprawdę będziemy chcieli dotrzeć do rodaków w Kazachstanie. Telewizja „Polonia” płaci za obecność na satelicie „W-3”, który swoim zasięgiem obejmuje Kazachstan. Jednak to nie rozwiązuje problemu ludzi, którzy tam mieszkają, ponieważ oni nie mają możliwości odbioru sygnału z satelity.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#GrzegorzGajewski">Od dwóch lat prowadzimy rozmowy z rządem Kazachstanu i udało się doprowadzić do takiej sytuacji, że minister informacji wskazał nam osoby, które przydzielą nam częstotliwości w tych miastach, na których nam szczególnie zależało. Zwracaliśmy się o zgodę na nadawanie w sześciu miejscach, otrzymaliśmy zgodę na trzy. Gdy te częstotliwości zostaną nam wskazane, poprosimy Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” o przekazanie nam obiecanych 150 tys. zł. Nadajniki, które musimy umieścić w Kazachstanie, będą kosztować ok. 450 tys. zł. To jest najtańsza oferta, jaką udało nam się znaleźć. Wtedy po kilku miesiącach — tyle będą trwały wszelkie prace techniczne - w tych trzech miastach Telewizja „Polonia” będzie mogła być odbierana.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#GrzegorzGajewski">Jeśli chodzi o Amerykę Południową, to podstawowym problemem jest oczywiście podpisana przed pięcioma laty umowa z panem Bogusławem Spańskim, który na moją prośbę pojechał 1,5 roku temu do Ameryki Południowej i brał udział w kongresie Polonii. W wyniku tego pobytu przekonał się, że Polacy którzy tam żyją, są zbyt biedni, aby pokrywać koszty abonamentu. Pan Spański uważa, że tym ludziom potrzebna jest Telewizja „Polonia” za darmo, dlatego jest gotów podjąć się dostarczania tego sygnału, z racji wyłączności, którą gwarantuje mu umowa, ale zaproponował taką kwotę, która dla telewizji publicznej była nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#GrzegorzGajewski">Gdyby nawet przyjąć te warunki, to sygnał, co prawda, byłby nad Ameryką Południową, ale trzeba by się zastanowić, w jaki sposób ci ludzie mogą go odebrać. Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” musiałoby zbierać pieniądze na kolejne anteny. Jak państwo widzicie, ta sprawa jest bardzo skomplikowana. Jak wiem, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji pracuje nad zupełnie odrębnym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#GrzegorzGajewski">Jeśli chodzi o Australię, to w sierpniu ubiegłego roku została podpisana umowa między Telewizją Polską SA a platformą cyfrową TARBS. Ta platforma przekazuje sygnał kilkudziesięciu telewizji satelitarnych z całego świata na teren Australii i Nowej Zelandii. Telewizja Polska jest jednym z kontrahentów. Jest to działalność komercyjna. Platforma TARBS udostępnia dekodery, za co pobiera normalny abonament.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#GrzegorzGajewski">Jednym z warunków tej umowy było to, aby po pół roku od momentu, kiedy umowa zaczęła obowiązywać, Telewizja Polska przestała przesyłać telewizji SBS Australia półgodzinny program „Oto Polska”, który był nadawany raz w tygodniu. Polska społeczność poczuła się urażona, że odbiera jej się ten półgodzinny program. W związku z tym z upoważnienia prezesa Telewizji Polskiej SA podjąłem rozmowy z przedstawicielami platformy oraz SBS, po to, aby platforma przekazywała australijskiej telewizji ten program do emisji. TARBS nie widzi w tym żadnego problemu, natomiast trudności stwarza SBS. TARBS wymaga, aby SBS zamieściła zwyczajowe podziękowania po emisji każdego programu lub pokryła koszty techniczne w wysokości 500 dolarów australijskich za jeden program. To jest opłata za kasetę, przegranie tego programu i dostarczenie go do SBS. Te rozmowy są w tej chwili finalizowane. Mam nadzieję, że przy takich warunkach dojdzie wreszcie do porozumienia. Do tej pory wszelkie postęp w rozmowach był blokowany przez telewizję SBS, która poczuła się urażona tym, że wchodząc z Telewizją „Polonia” na platformę cyfrową, rezygnujemy ze współpracy z nimi. Sądzę, że wypracowany kompromis zadowoli obie strony. A zatem Telewizja „Polonia” będzie dostępna na płatnej platformie cyfrowej, jak również zostanie zachowany 30 minutowy program w telewizji australijskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#GrzegorzGajewski">Chciałbym również powiedzieć, że 500 dolarów australijskich opłaty dla rządowej telewizji z budżetem 120 mln dolarów rocznie, to nie jest wiele. Ta stacja płaci za inne serwisy. Za półgodzinny serwis rosyjski nadawany sześć razy w tygodniu SBS także musi płacić. W ten sposób program „Oto Polska” wrócił na naszą antenę ze względu na żądanie polskich środowisk w Australii.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#GrzegorzGajewski">Pan poseł Edward Daszkiewicz pytał o możliwość włączenia się telewizji w sprawy repatriacji. W tej sytuacji dobrze było mieć już czynne te trzy nadajniki w Kazachstanie, ponieważ wtedy nasze działania miałyby głębszy sens. Chciałbym powiedzieć, że nasza antena jest do dyspozycji dla wszelkich tego rodzaju inicjatyw. Bardzo bym chciał, aby Telewizja „Polonia” była brana pod uwagę w szeroko zakrojonych planach promocji naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#GrzegorzGajewski">Telewizja „Polonia” rzeczywiście była pierwotnie planowana jako program powtórkowy, jednak to założenie było przyjmowane w innych warunkach. Przed ośmioma laty inna była oferta programowa „jedynki” i „dwójki”. Dzisiaj trudniej byłoby złożyć z audycji, które są nadawane na kanałach publicznych, wyłącznie polski program dla zagranicy. Musimy produkować sami.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#GrzegorzGajewski">W Telewizji „Polonia” codziennie jest emitowany film. A zatem musimy mieć 365 filmów polskich rocznie. Polska nie produkuje tylu filmów. W tej sytuacji pokazujemy starsze filmy. Rozumiem irytację widzów, że pokazujemy Polskę z lat 70, ale tylko takimi pozycjami dysponujemy. Nie chciałbym sięgać po takie filmy jak „Niedaleko Warszawy”, gdzie Ludwik Benoit gra szpiega CIA. Wolałbym pokazywać obrazy, które stanowią ogólnie uznaną klasykę.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#GrzegorzGajewski">Pewnym wyjątkiem na naszej antenie są filmowe polonica. Kupujemy i pokazujemy te dzieła filmowe zrobione za granicą, w których w jakiś znaczący sposób zaznaczył się udział polskich realizatorów. Może to być na przykład polski reżyser lub polski kompozytor. I tak musiałem ograniczyć te zakupy, ponieważ zaczęto nabywać filmy, w których na przykład zaznaczył się udział polskiej charakteryzatorki.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#GrzegorzGajewski">Pan poseł Ryszard Czarnecki pytał, czy program „Wieści polonijne” mógłby się ukazywać częściej. Jeśli zwiększylibyśmy częstotliwość emisji tylko o jeden raz w tygodniu, to kosztowałoby to ok. 3 mln zł, których w tej chwili nie mamy. Po podjęciu decyzji o uszczupleniu budżetu, musiałem ograniczyć ilość emisji niektórych programów, po to, aby nie tracić tych tytułów. Czasami pod szyldem programu prezentujemy coś, co już kiedyś było pokazywane. Tak było w przypadku programu „Hulaj dusza” prezentującego polską muzykę folkową.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#GrzegorzGajewski">Z wielką przykrością podjąłem decyzję o zaprzestaniu tłoczenia napisów pod polskimi serialami. Jest to działalność potrzebna, ale bardzo droga. Z tego również musieliśmy zrezygnować. Byłoby mi bardzo przykro, gdyby okazało się, że w tym roku nie otrzymamy z Ministerstwa Spraw Zagranicznych żadnych środków. W ofercie programowej, którą przedstawiliśmy, był między innymi film dokumentalny o polskich ofiarach holocaustu, który w tej chwili byłby bardzo potrzebny. Zamierzaliśmy zrealizować również film dokumentalny o polsko-ukraińskiej współpracy przy odbudowie Kamieńca. Miał powstać cykl dokumentalny „Zapomniane bitwy” o polskich bitwach z różnych okresów historycznych oraz cykl o zanikającej polskiej architekturze drewnianej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MaciejŁętowski">Bardzo istotne jest to, o czym mówił pan poseł Wit Majewski. Trzeba pamiętać, że programy dla zagranicy powinny być finansowane z budżetu państwa. Dzisiaj sytuacja w radiu i telewizji jest bardzo niedobra. W obu tych instytucjach Telewizja „Polonia” i Radio „Polonia” jest traktowane przez spółki jako koszt, który trzeba ograniczyć.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MaciejŁętowski">Warto zobaczyć, jak te sprawy wyglądają w takich krajach jak Anglia czy Niemcy. Tam są to przedsięwzięcia rządowe, finansowane z budżetu państwa, ponieważ te kraje uważają, że należy kształtować swój wizerunek za granicą i prezentować swoją kulturę. Dzisiaj Radio „Polonia” oraz Telewizja „Polonia” są pewnym balastem dla spółek medialnych, które w dużym stopniu się komercjalizują, ponieważ muszą walczyć o lokalne rynki. Tak naprawdę polskie państwo nie łoży żadnych środków na działalność programową Telewizji „Polonia”, a środki przekazywane na radio są zbyt małe. Za jedną minutę audycji nadawanej w Radiu „Polonia” płacę 3 zł dziennikarzowi. Nie sposób utrzymać dotychczasowej oferty programowej przy takim finansowaniu. To wszystko jeszcze funkcjonuje, ponieważ pewna grupa dziennikarzy jeszcze pracuje. Jednak tych programów się nie odbuduje przy takich nakładach. Nie może być tak, że polskie państwo na promocję swojego wizerunku w świecie za pomocą własnych mediów elektronicznych przeznacza tak niewielkie kwoty w skali roku. Nie można liczyć na to, że dwie komercyjne spółki będą finansować tę działalność z zastępstwie państwa.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MaciejŁętowski">Myślę, że warto zorganizować takie spotkanie, o którym mówił pan poseł Wit Majewski, zebrać wszystkie informacje i stworzyć zupełnie nowy mechanizm, wzorując się na rozwiązaniach angielskich lub niemieckich. Tego nie należy robić pod presją budżetu. Wtedy trwa pewnego rodzaju przeciąganie liny - przesuwa się środki w ramach systemu, który jest chory.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#MaciejŁętowski">Niedobra jest także taka sytuacja, w której pomiędzy radiem i telewizją trwa rywalizacja o te kilka milionów z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. To są tak niewielkie środki, że nie rozwiążą one naszych problemów.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#MaciejŁętowski">Pan poseł Ryszard Czarnecki mówił o kreowaniu przez radio i telewizję wizerunku Polski w kontekście jej członkostwa w NATO oraz przystąpienia do Unii Europejskiej. Takie projekty są realizowane na zlecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zupełnie niedawno nasz pracownik odwiedził szereg komercyjnych stacji na Ukrainie i w każdej z nich prezentowaliśmy przywiezione przez nas audycje. W tych programach była mowa o polskim członkostwie w Unii Europejskiej oraz o polskim członkostwie w NATO. To są fascynujące doświadczenia. Za niewielkie pieniądze uzyskujemy możliwość dotarcia do masowego odbiorcy w wielkich miastach Ukrainy lub na przykład Niemiec. W ten sposób w efektywny sposób jesteśmy w stanie kształtować świadomość tych społeczeństw, które niedługo będą decydowały o przyjęciu Polski do Unii Europejskiej. Natomiast na Wschodzie kształtujemy świadomość ludzi, którzy mogą odnieść wrażenie, że Polska się od nich izoluje. Gdyby takie przeświadczenie miało się ugruntować, konsekwencje byłby fatalne. Temu staramy się przeciwdziałać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RyszardCzarnecki">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę więcej zgłoszeń. Komisja nadal będzie zajmować się tym tematem. Mam nadzieję, że te spotkania zaowocują istotnymi decyzjami z punktu widzenia mass mediów pracujących na rzecz Polaków żyjących poza krajem.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym państwa poinformować, że na posiedzeniu Komisji kilka tygodniu temu omawialiśmy sytuację Polaków w Niemczech. Byliśmy wtedy pełni nadziei, że po naszej wizycie w niektórych landach oraz rozmowach przeprowadzonych na szczeblu federalnym, nastąpi pewne otwarcie. Niestety otrzymałem informację, że władze niemieckie odmówiły rozmów z Konwentem Organizacji Polskich w Niemczech. To źle rokuje na przyszłość. Myślę, że będzie to miało wpływ na ocenę dziesięciolecia obowiązywania traktatu polsko-niemieckiego.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#RyszardCzarnecki">Zamykam posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>