text_structure.xml 50.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WitMajewski">Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Serdecznie witam zaproszonych gości. Porządek dzienny posiedzenia obejmuje cztery punkty:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WitMajewski">— rozmowa z kandydatami na stanowisko Konsula Generalnego RP w Brukseli, Los Angeles oraz w Toronto,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#WitMajewski">— współpraca gospodarcza Polonii z krajem (kontynuacja tematu posiedzenia Komisji z 18 listopada 1998 roku),</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#WitMajewski">— sprawozdania z delegacji poselskich do St. Petersburga, Lille i Rapperswil, Rzymu, Londynu, Ukrainy oraz Kazachstanu,</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#WitMajewski">— sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#WitMajewski">Czy zgłaszacie państwo jakieś uwagi do porządku dziennego posiedzenia? Nie widzę. Przystępujemy zatem do rozpatrzenia pierwszego punktu porządku dziennego. Panie ministrze, proszę o przedstawienie kandydatów na stanowisko Konsula Generalnego RP w Brukseli, Los Angeles oraz w Toronto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejAnanicz">Mam zaszczyt przedstawić państwu kandydatury na stanowisko Konsula Generalnego w Brukseli, Los Angeles i Toronto. Są to ludzie młodzi, ale jednocześnie posiadają doświadczenie i energię do dalszej pracy. Wszyscy trzej prowadzili już działalność konsularną.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejAnanicz">Pan Jerzy Drożdż urodził się 3 lipca 1953 roku. W latach 1973–1974 studiował w Szkole Głównej Planowania i Statystyki na wydziale handlu zagranicznego. Od 1974 roku podjął studia w Państwowym Moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych, który ukończył w 1979 roku z dyplomem magistra nauk politycznych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejAnanicz">W 1983 roku rozpoczął studia w Polskim Instytucie Spraw Zagranicznych specjalizując się w problematyce międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejAnanicz">Od 1979 roku pan Jerzy Drożdż podjął pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Początkowo pracował w protokole dyplomatycznym, odbył staż w konsulacie polskim w Istambule. Po powrocie znowu został skierowany do pracy w protokole dyplomatycznym, gdzie zajmował coraz wyższe stanowiska starszego referenta, radcy i starszego radcy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejAnanicz">Od 1985 roku pan Jerzy Drożdż był II sekretarzem w ambasadzie RP w Ankarze. Między 1990 a 1992 rokiem zatrudniony był na stanowisku starszego eksperta w Departamencie Europy Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sekcji Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej i specjalizował się w problematyce tureckiej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejAnanicz">Od 1992 roku za zgodą ministra spraw zagranicznych został skierowany do Biura Radcy Ekonomiczno-Handlowego w Paryżu, gdzie jako radca do spraw promocji reprezentował Krajową Izbę Gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejAnanicz">W 1995 roku został skierowany do pracy w konsulacie w Lille. Część członków Komisji odwiedzała Lille i może podzielić się informacjami, jeśli chodzi o wrażenia z pracy tego konsulatu kierowanego przez pana Jerzego Drożdża.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejAnanicz">Pan Jerzy Drożdż wygrał konkurs zorganizowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i został wytypowany jako kandydat na stanowisko Konsula Generalnego RP w Brukseli.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejAnanicz">Następnym kandydatem jest pan Krzysztof Włodzimierz Kasprzyk, urodzony 27 marca 1948 roku. W 1971 roku pan Krzysztof Kasprzyk zakończył studia na wydziale fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejAnanicz">Następnie podjął pracę w Instytucie Wiertniczo-Naftowym Akademii Górniczo-Hutniczej, ale jednocześnie rozpoczął współpracę z różnymi tytułami prasowymi. W rezultacie w 1976 roku przeszedł do pełnoetatowej pracy w zawodzie dziennikarskim.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejAnanicz">W latach 1976–78 był sekretarzem redakcji tygodnika „Student”, a następnie od 1978 roku sekretarzem redakcji dziennika „Echo Krakowa”. W 1980 roku został wybrany prezesem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Krakowie i członkiem Rady Głównej SDP. Podczas stanu wojennego pan Krzysztof Kasprzyk koordynował akcję pomocy humanitarnej dla środowiska dziennikarzy.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejAnanicz">W 1983 roku podjął pracę w redakcji miesięcznika „Zdanie”, a od 1984 pełnił obowiązki sekretarza redakcji kwartalnika „Kraków”. Jednocześnie wykładał na wydziale dziennikarstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejAnanicz">Między 1987 a 1990 rokiem pan Krzysztof Kasprzyk przebywał w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracował między innymi jako redaktor naczelny jednego z pism polonijnych. Był też wizytującym profesorem Uniwersytetu Stanowego w Kolorado. Był też jednym z tych, którzy założyli w Chicago Polonię „Solidarnościową”.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejAnanicz">Od 1991 roku rozpoczął pracę w służbie dyplomatycznej, najpierw jako konsul w Los Angeles, a od czerwca 1992 roku objął kierownictwo Konsulatu Generalnego w Vancouver.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejAnanicz">Między styczniem a majem 1997 roku pan Krzysztof Kasprzyk pracował w spółce International Eco-Waste System w Warszawie. Powrócił do pracy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w maju 1997 roku. Pracował w Departamencie Promocji i Informacji. Od 14 września 1998 roku jest dyrektorem Departamentu Systemu Informacji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejAnanicz">Pan Krzysztof Kasprzyk wygrał wewnętrzny konkurs Ministerstwa Spraw Zagranicznych i został zaproponowany na stanowisko Konsula Generalnego RP w Los Angeles.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejAnanicz">Pan Jacek Junosza-Kisielewski urodził się 21 stycznia 1952 roku w Poznaniu. W 1974 roku ukończył studia przyrodnicze na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie w 1978 roku uzyskał stopień doktora, a w 1990 roku tytuł dra hab. nauk przyrodniczych. W tej dziedzinie ma bardzo bogaty dorobek naukowy.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejAnanicz">Od 1974 pan Jacek Junosza-Kisielewski był pracownikiem naukowo-dydaktycznym w Wyższej Szkole Rolniczo-Pedagogicznej w Siedlcach, gdzie pełnił funkcję prodziekana wydziału rolniczego, wicedyrektora Instytutu Biologii Stosowanej i Kierownika Zakładu Zoologii. Pracował tam do 1991 roku. Jednocześnie kierował pracownią biologii wód w Zakładzie Badań Środowiska Rolniczego i Leśnego Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejAnanicz">W latach 1991–1996 pracował w konsulacie generalnym w Brukseli, początkowo jako konsul ze specjalizacją polonijną, a od 1992 roku jako Konsul Generalny RP. W czasie jego pracy powstały takie stowarzyszenia jak: Inżynierowie i Ekonomiści Polscy w Belgii, Stowarzyszenie Lekarzy Polskich, Stowarzyszenie Tłumaczy i Filologów Polskich oraz Rada Kultury Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#AndrzejAnanicz">Jednym z większych sukcesów pracy pana Jacka Junoszy-Kisielewskiego było utworzenie Rady Polonii Belgijskiej. Dobrze państwo wiecie, że przy dużym indywidualizmie Polaków, nie było to proste zadanie.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#AndrzejAnanicz">W 1998 roku panu Jackowi Junoszy-Kisielewskiemu powierzono obowiązki dyrektora Departamentu Konsularnego i Wychodźstwa, a następnie organizację Departamentu Polonii w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#AndrzejAnanicz">Pan Jacek Junosza-Kisielewski wygrał konkurs na stanowisko Konsula Generalnego RP w Toronto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WitMajewski">Przejdziemy teraz do części posiedzenia, w której kandydaci zaprezentują Komisji program działania w nowych placówkach. Jako pierwszy wystąpi pan Jerzy Drożdż.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyDrożdż">Jeżeli chodzi o program działania, to po doświadczeniach, jakie zdobyłem podczas pracy w północnej Francji, która graniczy z Belgią, będę miał trochę łatwiejsze zadanie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyDrożdż">Wydaje mi się, że obecnie działalność polonijna na tym obszarze jest bardzo istotna. Jest tak przede wszystkim dlatego, że trwają negocjacje w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Zadaniem konsulatu, ale i innych przedstawicielstw Polski, które działają na tym obszarze (przedstawicielstwa Polski przy Unii Europejskiej, ambasady Polski, przedstawicielstwa przy NATO) będzie wykorzystanie możliwości, jakie istnieją w związku z Polonią belgijską. Należy stworzyć lobby wspierające przystąpienie Polski do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzyDrożdż">Konsulat ma tutaj szczególną rolę, gdyż to on utrzymuje najbliższe i najczęstsze kontakty z przedstawicielami Polonii. Belgijska Polonia nie jest tak liczna, jak ta w północnej Francji. Oblicza się, że na tym obszarze zamieszkuje około 500 tys. Polaków. W Belgii można doliczyć się około 100 tys. osób tamtejszej Polonii. W oficjalnych statystykach podaje się liczbę 60 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JerzyDrożdż">Polonia belgijska jest skupiona przede wszystkim na terenie Brukseli oraz w regionach, które tradycyjnie zamieszkiwane są przez pokolenia polskich górników, jak np. Flandria. Myślę, że starania dotychczasowego Konsula Generalnego RP w Brukseli pana Jacka Junoszy-Kisielewskiego przyniosły już duże efekty. Zostało już zapoczątkowane współdziałanie organizacji polonijnych na tym obszarze, przez co będzie mi łatwiej je przekonać do wsparcia starań Polski o przystąpienie do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JerzyDrożdż">Bardzo istotnym elementem działań konsulatu będzie też współpraca z tworzącym się biurem Europejskiej Rady Wspólnot Polonijnych. Będę państwu mógł o tym szerzej opowiedzieć po powstaniu tego biura i po pierwszych miesiącach współpracy. Ta rada będzie bardzo istotnym elementem propolskiego lobby w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JerzyDrożdż">Istotne będzie także wykorzystanie doświadczeń, które nabyłem podczas czterech lat pracy w konsulacie w Lille i stworzenie współpracy między Polonią belgijską a tą żyjącą w północnej Francji. Konsulat ma do spełnienia jeszcze inne podstawowe funkcje. Mam tutaj na myśli opiekę nad obywatelami polskimi czasowo przebywającymi na terenie Belgii oraz Luksemburga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WitMajewski">Czy ktoś z państwa ma pytania do kandydata?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewSzymański">Chciałbym zapytać, czy doświadczenia wyniesione podczas studiów w Moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych będą przydatne podczas pracy w Brukseli? Czy zna pan język flandryjski? Czy należał pan do partii politycznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JarosławKaczyńskiniez">Moje pytanie dotyczy tych konkursów, o których mówił pan minister Andrzej Ananicz. W przypadku tych kandydatur mamy do czynienia z pewnego rodzaju kontrastem życiorysowym. Mam tutaj na myśli pana Jerzego Drożdża. W związku z tym, chciałbym uzyskać wyjaśnienie co do reguł przeprowadzania takiego konkursu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WitMajewski">Czy są inne pytania? Nie widzę. Proszę pana Jerzego Drożdża o odpowiedź na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyDrożdż">Jeśli chodzi o doświadczenia wyniesione ze studiów w Moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych, to mogę mówić tylko o doświadczeniach naukowych. Bardzo cenna jest dla mnie wiedza w zakresie nauki języków obcych. Potwierdzają to zdane przeze nie egzaminy państwowe i praktyczna znajomość języków: tureckiego, francuskiego, angielskiego i rosyjskiego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JerzyDrożdż">Jeżeli chodzi o sam przebieg studiów, to myślę, że niektóre rzeczy, które były wtedy wykładane nie zdominowały studentów. Na pewno mało przydatna jest też znajomość ówczesnych realiów. W tej chwili jest to zupełnie inne państwo. Posiadam pewną wiedzę na temat dobrej szkoły nauki języków obcych i do tego chciałbym się obecnie odwołać. Niestety nie znam języka flamandzkiego. Wydaje mi się, że jest to dosyć istotna kwestia, ale w ambasadzie i w konsulacie pracuje kilka osób, które ten język znają. Poza tym Belgowie władający językiem flamandzkim zwykle znają także język francuski. Pan poseł Zbigniew Szymański pytał także, czy należałem do jakiejś partii politycznej. Do 1989 roku należałem do PZPR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejAnanicz">Jest taka zasada, że przy wyjazdach na placówki dyplomatyczne przeprowadza się konkurs. On jest zwykle przygotowywany przez Departament Konsularny, który w tej chwili został przekształcony w mniejsze jednostki organizacyjne. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to o szczegółach poinformuje państwa pani dyrektor Marzena Krulak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarzenaKrulak">Zgodnie z pragmatyką służbową wymiana pracowników na placówkach przebiega według określonej procedury. Co roku sporządza się wykaz stanowisk, które będą podlegać rotacji. Informacja o tych stanowiskach jest kierowana do wszystkich komórek organizacyjnych Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Pracownicy mają prawo zgłaszać się i wskazać trzy stanowiska spośród tych, które będą podlegały rotacji. Wszystkie wnioski są sprawdzane pod względem formalnym i spełniania wymogów odnośnie do wykształcenia i znajomości języków obcych. Powołano też komisję konkursową, którą kieruje dyrektor generalny. W komisjach uczestniczą dyrektorzy departamentów merytorycznych i dyrektor Biura Kadr. Komisja dokonuje oceny kandydatów, ich umiejętności, kwalifikacji, dotychczasowego doświadczenia i rekomenduje jedną z osób ministrowi spraw zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MarzenaKrulak">Po decyzji ministra spraw zagranicznych akceptującej kandydata odbywa on szkolenie w Departamencie Konsularnym, które kończy się egzaminem. Egzamin jest dwuczęściowy. Składa się ze sprawdzianu pisemnego i ustnego. Po zdanym egzaminie minister spraw zagranicznych kieruje wniosek do przewodniczącego Komisji Łączności z Polakami za Granicą o zorganizowanie spotkania kandydatów z Komisją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WitMajewski">Czy ta odpowiedź wystarczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JarosławKaczyńskiniez">Czy elementy życiorysowe, na przykład miejsce ukończenia studiów, są brane pod uwagę, szczególnie jeśli chodzi o placówki takie jak Bruksela?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JarosławKaczyńskiniez">Chciałbym powiedzieć, że z mojego doświadczenia wynika, że Moskiewski Instytut Stosunków Międzynarodowych był postrzegany jako wyjątkowo specjalistyczna uczelnia. Trzeba pamiętać o tym, że w tamtych czasach nie mieliśmy innych możliwości kształcenia dyplomatów. Znacznie później Ministerstwo Spraw Zagranicznych organizowało jakieś kursy, ale nie miały one takiej rangi jak MISM.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejAnanicz">Według mojej wiedzy osoby, które są członkami komisji, wybierają najlepszych kandydatów, biorąc pod uwagę te kryteria, które są istotne w przypadku danego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewSzymański">Rozumiem, że nie ustalono żadnych kryteriów w tej dziedzinie i to, według mnie, nie jest dobre. Chciałbym jeszcze zapytać, czy ma znaczenie to, że osoba kandydująca na stanowisko konsula nawiązywała spontaniczne kontakty z Polakami w innych krajach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejAnanicz">Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to być może niejasno się wyraziłem. Dyrektorzy dokonują wstępnego wyboru. Natomiast jeśli chodzi o egzamin, to on ma bardzo wyraźnie sprecyzowany zakres tematyczny. Jest to egzamin obejmujący elementy prawa dyplomatycznego, w tym prawa konsularnego. Nie ma tutaj mowy o dowolności. Ostateczną decyzję podejmuje minister spraw zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejAnanicz">Jeśli chodzi o kwestię spontanicznych kontaktów, to Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie dysponuje żadnymi instrumentami, aby sprawdzić w przeszłości indywidualne działania pracowników wśród Polonii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewSzymański">Mnie nie chodziło o sprawdzanie takich rzeczy, ale o branie pod uwagę danych z życiorysu lub ankiety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WitMajewski">Czy są jeszcze jakieś pytania do kandydata? Nie widzę. Przechodzimy zatem do następnego kandydata pana Krzysztofa Włodzimierza Kasprzyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofKasprzyk">Los Angeles jest dosyć specyficznym miejscem ze względu na to, że należy do największych skupisk ludności na świecie.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KrzysztofKasprzyk">Na kontynencie północnoamerykańskim spędziłem prawie dziewięć lat życia. Połowę tego czasu pracowałem w służbie zagranicznej. Jeśli chodzi o moją pracę dyplomatyczną, to specjalizuję się właśnie w Stanach Zjednoczonych w sensie politycznym i terytorialnym. Była to jedna z przyczyn ubiegania się o stanowisko Konsula Generalnego RP w Los Angeles.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#KrzysztofKasprzyk">Konsulat w Los Angeles jest specyficzną placówką. Wpływa na to dosyć duże oddalenie od kraju, choć to traci powoli na znaczeniu na skutek rewolucyjnych zmian w procesach komunikowania. To, że Konsulat obejmuje swoim działaniem prawie połowę terytorium Stanów Zjednoczonych (15 stanów) powoduje, że praca konsularna, oddziaływanie promocyjne i polityczne, współpraca z polskimi skupiskami na tym obszarze, ma nieco inny charakter niż w pozostałych miejscach w Stanach Zjednoczonych jak na przykład w Chicago i Nowym Jorku.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#KrzysztofKasprzyk">Polonia na Zachodzie Stanów Zjednoczonych ma także tę cechę, że w skutek zamieszkiwania na ogromnym terytorium, nie ma symptomów tworzenia gett. Mówiąc prościej, nie ma polskich dzielnic. Szacuje się, że w stanie Teksas zamieszkuje około 250 tys. osób pochodzenia polskiego. Mamy do czynienia ze znacznym rozdrobnieniem, dlatego poczucie więzi etnicznych jest nieco mniejsze i wymaga innych działań. Niemniej jednak konsulat współpracuje z ponad milionem osób, które według ostatniego spisu zadeklarowały narodowość polską i przyznają się do polskich korzeni. W tym okręgu konsularnym jest prawie 800 tys. osób, które deklarują przynajmniej bierną znajomość języka polskiego. 70% z nich zna język polski w sposób czynny.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#KrzysztofKasprzyk">Inną cechą Polonii zamieszkującej w zachodniej części Stanów Zjednoczonych jest jej wyższy status materialny i pozycja w społeczności. Wiąże się to z tym, że migracja na zachodni kraniec kontynentu wymagała i w przyszłości również będzie wymagać zwiększonego wysiłku na rzecz odnalezienia miejsca w społeczności. Tam są po prostu większe wymagania wobec asymilacji. Brak typowo polskich dzielnic wymaga od emigranta stosunkowo szybkiego nauczenia się języka angielskiego. W ogóle procesy asymilacyjne przebiegają tam szybciej.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#KrzysztofKasprzyk">Działalność konsulatu scharakteryzowałbym w kilku punktach.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#KrzysztofKasprzyk">1. Oddziaływanie i współpraca z Polonią. Wydaje mi się, że nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w innych krajach wysoko rozwiniętych, gdzie młode pokolenie Polonii rośnie razem z cywilizacją informatyczną, powinniśmy poszukać i ukształtować nowe metody kultywowania i nauki języka polskiego. Musimy sięgnąć po bardziej atrakcyjne formy oddziaływania na dzieci i młodzież. Istnieją pewne pomysły w tym względzie. Będę o tym rozmawiał w przyszłym miesiącu z ministrem edukacji narodowej Mirosławem Handke.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#KrzysztofKasprzyk">2. Współpraca i oddziaływanie na elity i środowiska opiniotwórcze okręgu konsularnego, a przede wszystkim w Kalifornii.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#KrzysztofKasprzyk">3. Działalność na rzecz normalizacji stosunków polsko-żydowskich.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#KrzysztofKasprzyk">Los Angeles jest drugim co do wielkości skupiskiem diaspory żydowskiej na świecie, oczywiście poza państwem Izrael. Mieszka tam około 500 tys. Żydów, bardzo często polskiego pochodzenia. Jest to środowisko, mówiąc eufemistycznie, trudne jeśli chodzi o procesy normalizacyjne między oboma naszymi narodami.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#KrzysztofKasprzyk">Osobiście uważam, że jednym z najlepszych towarów eksportowych, które ma do dyspozycji polska sieć placówek dyplomatycznych, jest kultura polska. Dzisiaj mamy bardzo wiele nowych narzędzi oddziaływania. Współdziałanie z Polonią z wykorzystaniem najlepszych osiągnięć polskiej kultury, przyczynia się do zwiększenia prestiżu kraju i placówki, a także budzi autentyczną dumę w skupiskach polonijnych.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#KrzysztofKasprzyk">W okręgu konsularnym Los Angeles w 2002 roku odbędą się Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Stanie Utah w Salt Lake City. Jeśli zostanie utrzymana kandydatura Zakopanego jako organizatora jednego z kolejnych Igrzysk Olimpijskich, to konsulat i tamtejsze środowiska polonijne będą miały do zrealizowania trudne działania na rzecz promocji tej kandydatury.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#KrzysztofKasprzyk">Uważam, że kolejną ważną sprawą, wobec wielkiego rozproszenia tamtejszych środowisk polonijnych, jest wykorzystanie możliwości, jakie daje nam rewolucja informatyczna. Placówka konsularna musi mieć dostęp do sieci Internet, ponieważ w ten sposób będzie korzystała z wielu istotnych informacji. Jest to też doskonała forma promocji naszego kraju. Poprzez Internet możemy informować, promować i współdziałać z Polonią, która bardzo często mieszka w małych miejscowościach i jest bardzo rozproszona. Na pewno można w ten sposób komunikować się z elitami polonijnymi. Myślę tutaj o niebagatelnej liczbie profesorów polskiego pochodzenia, twórców kultury i o „białych kołnierzykach”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WitMajewski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa ma jakieś pytania do kandydata? Nie widzę. Przechodzimy do trzeciej kandydatury. Bardzo proszę o zabranie głosu pana Jacka Junoszę-Kisielewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JacekJunoszaKisielewski">Kiedy w 1992 roku obejmowałem funkcję Konsula Generalnego RP w Brukseli, stanęło przede mną bardzo poważne i trudne zadanie. Wszyscy wiemy, że stosunki placówek polskich z Polonią były znacznie obciążone. Naturalnym zadaniem było wówczas otwarcie konsulatów dla Polonii określanej jako niepodległościowa i okazanie jej, że Polska się zmienia. Ważne było też doprowadzenie do tego, aby niechęć i ostrożność zostały zastąpione zainteresowaniem i współpracą tych środowisk z konsulatami.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JacekJunoszaKisielewski">Pan minister Andrzej Ananicz wspomniał już o inicjatywach z początkowego okresu mojego pobytu w Brukseli. Myślę tutaj przede wszystkim o integracji środowisk opiniotwórczych, inżynierów, lekarzy, prawników, tłumaczy oraz środowisk twórczych. To było bardzo ważne, ponieważ środowisko polonijne było bardzo rozproszone. Dzięki temu, że konsulat zaprosił ich do współpracy, udało się nawiązać kontakty nie tylko między tą placówką a nimi, ale także między nimi samymi. Oni zaczęli się spotykać również poza konsulatem.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JacekJunoszaKisielewski">Pan minister Andrzej Ananicz opowiadał także państwu o Radzie Polonii Belgijskiej. To jest sejmik polonijny wyłoniony poprzez tajne wybory. Tam spotkali się najpopularniejsi przedstawiciele Polonii z osobami o największym autorytecie w środowiskach belgijskich. Jest to rzadka sytuacja, w której te dwie grupy łączą się w jedną organizację.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#JacekJunoszaKisielewski">Moją wypowiedź rozpocząłem od wątku brukselskiego, dlatego że te doświadczenia, które zdobyłem pracując w Brukseli, chciałbym wykorzystać, podejmując pracę w Toronto.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#JacekJunoszaKisielewski">Wydaje mi się, że paradoksalnie zadanie, które stoi teraz przede mną, jest trudniejsze niż to poprzednie. W tamtym okresie istniało naturalne przekonanie, że konsulat się otworzy i zaprosi Polonię do współpracy. Dziś problemem jest to, że Polonia na Zachodzie utraciła w ostatnich latach jasny cel swojej działalności. Dla Polonii niepodległościowej chlubną misją przez całe dziesięciolecia było świadczenie o woli odzyskania niepodległości i o historycznym prawie Polaków do w pełni niepodległego bytu państwowego. Ta misja zakończyła się w momencie przekazania insygniów władzy prezydenckiej Lechowi Wałęsie.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#JacekJunoszaKisielewski">Można powiedzieć, że szczególnie na kontynencie północnoamerykańskim udało się tę misję przedłużyć. Działo się tak w Stanach Zjednoczonych. Kiedy Polska ubiegała się o przyjęcie do NATO, tamtejsze środowisko zorganizowało akcję poparcia dla tej inicjatywy.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#JacekJunoszaKisielewski">Wyobrażam sobie, że podobną akcję uda się zorganizować w Europie przy działaniach na rzecz przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Mówił o tym, pan Jerzy Drożdż.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#JacekJunoszaKisielewski">Jednak trudno wyobrazić sobie równie spektakularne działanie w Ameryce Północnej po tym wszystkim, co już nastąpiło. Polska jest wolnym krajem i jest już członkiem NATO, a zatem trudno jest taki cel wytyczyć. To niestety powoduje pewien spadek aktywności oraz dezintegrację środowiska polonijnego. Podejmuje się wiele inicjatyw o drugorzędnym znaczeniu. Wśród tych społeczności nastąpiła utrata wiary w jakieś sensowne działanie. Temu chciałbym przeciwdziałać.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#JacekJunoszaKisielewski">Widzę pewien szczytny cel działalności Polonii na całym świecie. Wydaje mi się, że może to być działanie na rzecz współpracy społeczeństwa kraju zamieszkania Polonii ze społeczeństwem Polskim oraz promocja tej Polski, która tak dynamicznie się zmienia. Do tej pory Polskę postrzega się poprzez stereotypy, a nie rzeczywiste informacje.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#JacekJunoszaKisielewski">Wielkim walorem takiego programu jest to, że może być realizowany nie tylko poprzez osoby, które były aktywne do tej pory, ale praktycznie przez każdą osobę. Wystarczy, że taka osoba będzie aktywna we własnym środowisku i będzie dysponowała autorytetem.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#JacekJunoszaKisielewski">Można powiedzieć, że zręby współpracy Polski z innymi krajami tworzy państwo polskie i jego organy, to ten szkielet musi wypełnić żywa tkanka. Myślę tutaj o kontaktach na szczeblu regionalnym oraz lokalnym. Jest to wielkie zadanie i będę się starał przekonać do niego Polonię kanadyjską.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#JacekJunoszaKisielewski">Warunkiem realizacji tych zamierzeń jest dostarczenie wielu osobom rzetelnej informacji o Polsce. Trzeba to traktować nie tylko jako działanie wychodzące naprzeciw oczekiwaniom tego środowiska, ale jako bardzo ważny czynnik motywacji społeczności polonijnych do działania na rzecz Polski. Tym osobom często brakuje informacji o Polsce, argumentów do dyskusji ze swoim otoczeniem, jak również dobrych analiz tego, co się w Polsce dzieje.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#JacekJunoszaKisielewski">Żeby realizować taki program, trzeba przyjąć, że zostaną wykorzystane inne środki. To nie może być już tylko współpraca ze środowiskami polonijnymi, ponieważ z nimi utrzymuje kontakty zaledwie kilka procent osób ze społeczności polonijnej. Trzeba docierać do ludzi przez media, i to nie tylko media polonijne. Trzeba także wykorzystywać w tej działalności sieci komputerowe. Praktycznie każda osoba ze środowisk opiniotwórczych posiada w Kanadzie domowy komputer podłączony do sieci. Jest to zatem dobra droga do tego, aby docierać do szerszych grup.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#JacekJunoszaKisielewski">Na zakończenie chciałbym odejść od przyjętej formy tego typu wystąpień i zwrócić się do Komisji z prośbą o poparcie pewnej inicjatywy. Moje ośmioletnie doświadczenia wynikające ze współpracy z Polonią, zwłaszcza z Polonią zachodnią, pokazują, że istnieje wielkie oczekiwanie na pewien materiał informacyjny. On nie powinien być dostarczany w czasopismach czy w Internecie. Chodzi o specjalnie opracowany materiał, który dotrze do tych ludzi bezpośrednio, który zatrzymają oni w swoim domu. Mówię tutaj o niewielkich broszurach tematycznych objętości dwóch, trzech arkuszy wydawniczych, które będą wydane na wysokim poziomie i które w sposób bardzo ogólny będą informować o Polsce. To powinno być napisane przez osoby, które potrafią pisać lapidarnie i łatwo.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#JacekJunoszaKisielewski">Uważam, że gdyby takie broszury dotarły do przedstawicieli Polonii, mogłyby się przy-czynić do istotnego wzrostu zainteresowania Polską w środowiskach krajów zamieszkania. Takie broszury powinny zawierać:</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#JacekJunoszaKisielewski">— krótki opis historii Polski,</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#JacekJunoszaKisielewski">— lapidarne omówienie obecnych osiągnięć kulturalnych,</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#JacekJunoszaKisielewski">— opis przemian demokratycznych, gospodarczych i społecznych w ciągu ostatniego dziesięciolecia, na tle wcześniejszych przemian,</u>
          <u xml:id="u-21.18" who="#JacekJunoszaKisielewski">— prognozę rozwoju gospodarczego Polski na najbliższe lata.</u>
          <u xml:id="u-21.19" who="#JacekJunoszaKisielewski">Gdyby takie cztery broszury ukazały się w nakładzie miliona egzemplarzy w języku kraju zamieszkania, to uważam, że byłby to bardzo istotny impuls.</u>
          <u xml:id="u-21.20" who="#JacekJunoszaKisielewski">Jeszcze raz zwracam się do Komisji Łączności z Polakami za Granicą o pomoc w realizacji tego rodzaju inicjatywy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZbigniewSzymański">Niewątpliwie takie broszury stanowiłyby szansę promocji Polski w innych krajach. W mniejszym stopniu przyczyniłyby się one do uaktywnienia samej Polonii. Chciałbym prosić o skomentowanie takiej opinii, którą usłyszałem w Stanach Zjednoczonych przed kilkoma laty. Pytano: „Czy w ogóle Polska jest, skoro tam stoją sowieckie wojska?” , „Czy my mamy swoją ojczyznę?” i „Czy nam ktokolwiek pomaga?”.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#ZbigniewSzymański">Sądzę, że najważniejsze jest to, aby Polacy uwierzyli, że Polska jest, że Polska do nich przychodzi i że mają w osobie pana konsula rzeczywistego przedstawiciela Rzeczpospolitej. Myślę, że Polacy za granicą zawiedli się na naszych służbach konsularnych, które działają zgodnie z wcześniejszą linią polityczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WitMajewski">Chciałbym przypomnieć, że będziemy oceniali raport służb konsularnych na osobnym posiedzeniu i wtedy te refleksje będą mogły być poddane dokładniejszemu osądowi. Czy są jeszcze inne pytania do kandydata?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JarosławKaczyńskiniez">Bardzo mi się podoba pomysł wydania tych broszur informacyjnych. Zapewne sformułowanie tej ostatniej opisującej prognozy rozwoju byłoby najtrudniejsze. Jaki jest status tego pomysłu i czy jest szansa jego realizacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JacekJunoszaKisielewski">Jak już wspomniałem, w środowisku kraju zamieszkania, również wśród Polonii, funkcjonuje bardzo wiele szkodliwych stereotypów dotyczących Polski. Nie tylko społeczeństwa zachodnie słabo znają Polskę i niewiele wiedzą o naszych przemianach. Dzieje się tak również w środowiskach polonijnych. W ich wyobrażeniu Polska jest taka, z jakiej wyjeżdżali dziesięć, dwadzieścia lat temu. Dlatego jest tu bardzo wiele do zrobienia. Jest na to tylko jedno lekarstwo - jak najwięcej informacji przekazywanych różnymi kanałami, żeby to docierało do jak największej liczby osób.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JacekJunoszaKisielewski">Pan poseł Zbigniew Szymański mówił, że Polonia odczuwa pewien niedosyt pomocy ze strony kraju. Jako dyrektor Departamentu Polonii w Ministerstwie Spraw Zagranicznych wielokrotnie spotykałem się z przedstawicielami Polonii na Zachodzie. Wtedy zawsze apeluję o wyrozumiałość. Mówię, że oni są w trudnej sytuacji, ponieważ od wielu lat nie mają kontaktu z Polską. Trzeba jednak pamiętać o tym, że są Polacy na Wschodzie, o których istnieniu niewiele wiedzieliśmy przez całe dziesięciolecia i którzy tworzą dopiero podstawy i budują infrastrukturę swoich organizacji i im się należy pomoc w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JacekJunoszaKisielewski">Należy zachować pewną równowagę w działaniach na rzecz Polaków na Wschodzie i Polonii na Zachodzie, ale na ogół ten argument jest przyjmowany.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JacekJunoszaKisielewski">Jeśli chodzi o status mojego pomysłu, to muszę powiedzieć, że wielokrotnie mówiłem o potrzebie wydania takich materiałów. W Ministerstwie Spraw Zagranicznych brakuje środków na tego typu wydawnictwa. To jest bardzo poważny problem.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#JacekJunoszaKisielewski">Na przykład na współpracę z Polonią i na działalność promocyjną w tym środowisku przeznaczono w tym roku zaledwie jedenaście tysięcy dolarów. Większość placówek dyplomatycznych może przeznaczać na ten cel od trzech do pięciu tysięcy dolarów. W Toronto będę miał na promocję Polski i współpracę z Polonią 3300 dolarów amerykańskich.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#JacekJunoszaKisielewski">Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ma środków, aby zrealizować ten pomysł, dlatego między innymi zwróciłem się z tym apelem do Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WitMajewski">Czy są jeszcze jakieś pytania do kandydatów? Nie widzę. Zakończyliśmy zatem część posiedzenia przeznaczoną na przesłuchiwanie kandydatów. Ogłaszam przerwę.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WitMajewski">Wznawiam posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#WitMajewski">Chciałbym panom pogratulować pozytywnych opinii wydanych przez Komisję Łączności z Polakami za Granicą. Jednocześnie przekazuję te opinie panu ministrowi celem dalszego postępowania w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#WitMajewski">Przechodzimy do omówienia kolejnego punktu porządku dziennego, w którym poruszymy sprawy działalności gospodarczej Polonii. Jest to kontynuacja posiedzenia Komisji z listopada ubiegłego roku. Powstała wówczas inicjatywa, aby zastanowić się nad koncepcją funduszu, który wspierałby działalność gospodarczą środowisk polonijnych.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#WitMajewski">8 czerwca Departament Polonii Ministerstwa Spraw Zagranicznych skierował do nas pismo, które państwu doręczyliśmy. Mówi się w nim o tym, że rząd nie widzi możliwości udzielenia dodatkowego wsparcia dla działalności gospodarczej Polonii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#DobiesławRzemieniewski">Zgodnie z życzeniem członków Komisji Ministerstwo Spraw Zagranicznych przeprowadziło konsultacje wewnątrzresortowe z najbardziej zainteresowanymi ministerstwami, to jest z Ministerstwem Finansów i z Ministerstwem Gospodarki. Stanowisko przedstawicieli tych ministerstw było w gruncie rzeczy jednoznaczne. Wspólnie zastanawialiśmy się nad tym, jakie są możliwe formy wsparcia działalności gospodarczej Polonii. W piśmie, które państwo otrzymaliście, są opisane trzy takie formy. Pierwsza z nich jest kontynuacją działań prowadzonych od 1989 roku. W tym przypadku chodzi o działania edukacyjne.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#DobiesławRzemieniewski">Proponujemy dwie modyfikacje. Jedna polegałaby na weryfikacji dotychczasowych działań w tym zakresie. Wydaje nam się, że niektóre formy pomocy są skuteczniejsze. Jest już wielu absolwentów różnych kursów gospodarczych i celowe byłoby przyjrzenie się losom tych osób. Można by sprawdzić, które ze szkoleń przyniosły większe rezultaty i które z nich należałoby kontynuować. Jest to tym bardziej racjonalne, że ograniczona została wysokość środków przeznaczanych przez budżet na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#DobiesławRzemieniewski">Jeżeli państwo uznacie, że ten kierunek jest sensowny, deklarujemy pomoc służb konsularnych, które mają rozeznanie w środowiskach polonijnych i myślę, że będą pomocne przy prowadzeniu tego typu badań.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#DobiesławRzemieniewski">Drugą formą jest wspieranie młodzieży w krajach zamieszkania. Cel takiego działania jest jasny. Zależy nam na tym, aby młodzież podejmowała studia na miejscu i nie zasilała emigracji w Polsce. Są to najróżniejsze doświadczenia fundacji pozarządowych, które tego typu działania popierają. Wydaje się, że warto przeznaczyć więcej środków budżetowych na wspieranie tego typu działań.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#DobiesławRzemieniewski">Kolejną kwestią jest promowanie przedsiębiorczości osób polskiego pochodzenia. Wydaje mi się, że to o czym mówili kandydaci na konsulów, w jakiś sposób koresponduje z tym problemem. Jest to taka zależność, z której społeczności polonijne we wszystkich krajach zdają sobie powoli sprawę. Im jest lepszy obraz Polski, tym lepiej jest postrzegana społeczność polonijna. Im pełniejszy i lepszy jest obraz społeczności polonijnej, tym lepiej postrzegana jest Polska. A zatem we wspólnym interesie leży to, aby te przedsięwzięcia, które są podejmowane przez środowiska gospodarcze, zostały nagłośnione.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#DobiesławRzemieniewski">Chciałbym wspomnieć o inicjatywie, która powstaje w tej chwili przy udziale Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Mówię tutaj o „Słowniku biograficznym Polonii świata”, którego zadaniem jest promowanie wybitnych postaci ze środowisk polonijnych, w tym także osób zajmujących się przedsiębiorczością.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#DobiesławRzemieniewski">Trzeci kierunek, który proponujemy dotyczy wspierania regionów, w których są duże skupiska ludności polskiej. Wydaje się, że to działanie byłoby skierowane do środowisk polskich. Byłyby to grupy zamieszkałe na Wileńszczyźnie, Grodzieńszczyźnie, Żytomierszczyźnie i na Zaolziu, wszędzie tam, gdzie możemy mówić o zwartych skupiskach mniejszości polskiej.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#DobiesławRzemieniewski">Do tej pory było tak, że żyjące tam społeczności polskie otrzymywały pomoc ze strony państwa polskiego w najróżniejszej formie, na przykład w postaci dofinansowania budowy szkół. Trzeba się zastanowić, czy nie warto rozszerzyć tej pomocy na wspieranie inwestycji z zakresu gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#DobiesławRzemieniewski">Jako przykład można tu podać Wileńszczyznę i program strefy żywicielskiej miasta Wilna. Tym zajmuje się Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Jest to pomysł pana marszałka Andrzeja Stelmachowskiego. Od kilku lat próbuje się to zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#DobiesławRzemieniewski">Wydaje się, że kiedy poznamy pierwsze efekty działania tego programu, a to powinno nastąpić stosunkowo szybko, będzie można skorzystać z tych doświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#DobiesławRzemieniewski">Te programy muszą powstawać w pewnym trójkącie. Z jednej strony muszą się temu przyjrzeć polscy eksperci, z drugiej przedstawiciele mniejszości polskiej, ale ważnym elementem tego programu są władze lokalne lub centralne. Bez zgodnej współpracy tych trzech partnerów nie uda się tego zorganizować. Myślę, że warto wykorzystać istniejące formy współpracy w postaci euroregionu „Niemen”, „Bug” czy „Karpaty”.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#DobiesławRzemieniewski">Natomiast jeżeli chodzi o pomysły bezpośredniego wspierania przedsiębiorców środkami budżetowymi, to według opinii obu ministerstw nie znaleziono formuły, która by takie działania umożliwiała. Działamy w warunkach gospodarki rynkowej, która ma swoje prawa. Jednym z nich mówi, że ingerencja administracji rządowej jest trudno przyswajana. Doświadczenia z czasów PRL pokazują, że taka ingerencja jest nie tylko szkodliwa dla samej gospodarki, ale na dłuższą metę także dla przedsiębiorców, którzy w takich programach uczestniczą. Dlatego nie znaleziono formuły, która umożliwiałaby wprowadzenie tego postulatu w życie. Zgodnie z prawem nie można też ustanowić odrębnego funduszu celowego zajmującego się sprawami przedsiębiorczości polonijnej. W opinii Ministerstwa Finansów nie ma możliwości prawnej, aby taki twór powstał. Ustawa o finansach publicznych mówi jednoznacznie, że funduszem celowym jest fundusz, który został powołany przed dniem wejścia w życie ustawy. Ustawa obowiązuje od 1 stycznia 1999 roku.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#DobiesławRzemieniewski">Pragnę zwrócić uwagę na to, że w naszej ocenie nie brakuje instytucji, które zajmowałyby się przekazywaniem środków budżetowych na cele polonijne. Jest ich nawet zbyt wiele. To powoduje rozpraszanie tych środków. Należałoby się zastanowić nad tym, w jaki sposób te środki można kumulować. W piśmie wskazaliśmy na te instytucje, które mają największe doświadczenie w tym zakresie. Mam tutaj na myśli Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” i Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Zadeklarowaliśmy także gotowość współpracy i chęć uczestniczenia w programach, które uznacie państwo za godne zainteresowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WitMajewski">Ponieważ w jakimś sensie wnosiłem o powołanie fundacji wspierającej działalność gospodarczą Polonii, pragnę powiedzieć kilka słów na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WitMajewski">Obecnie powróciliśmy do punktu wyjścia. Komisja nie mówiła o tym, aby metodami administracyjnymi kształtować gospodarkę. Chodziło o tradycyjną formę wspierania działalności polonijnej. Obecnie udzielana pomoc w sferze kultury już dzisiaj nie wystarcza. Potrzebne są działania, które ożywiłyby środowiska polonijne w sensie gospodarczym i stworzyłyby podstawy ekonomiczne na Wschodzie. Będziemy kontynuowali poszukiwanie takich rozwiązań. Rozumiem, że te pierwsze kroki zakończyły się niepowodzeniem.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WitMajewski">W moim odczuciu potrzebny jest instrument, który pomoże żyjącym tam Polakom. Obecnie przekazywana pomoc jest od razu konsumowana, a czasem potrzebne są dodatkowe środki, aby ją wykorzystać. Natomiast ciągle brakuje rozwiązań, które by wspierały ekonomiczną działalność Polonii. W trakcie spotkań jesteśmy często indagowani o taką pomoc.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WitMajewski">Jeżeli w Polsce mówi się dzisiaj, że biznes polonijny się przeżył, to ja się z tym zgadzam, ale pamiętajmy, że były czasy kiedy on swoją rolę spełniał. Chcielibyśmy, aby to znowu funkcjonowało na Wschodzie.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WitMajewski">Fundacje zajmujące się wspomaganiem działalności kulturalnej mają co robić i zapewne nie będą chciały dodatkowo podjąć się takich działań. Jest jeszcze fundacja organizowana przez pana prezydenta. Mają to być sponsorzy działalności polonijnej. Można by ich namówić, aby od sponsorowania przeszli do wspierania bardziej aktywnych metod inwestowania.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#WitMajewski">Rozumiem, że na tym etapie rząd nie chce się włączać w skuteczniejszy sposób w sferę wspierania ekonomicznej działalności organizacji polonijnych na Wschodzie. Postaramy się porozmawiać o tym z przedstawicielami fundacji.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#WitMajewski">Prezydium Komisji będzie się jeszcze zajmowało tym tematem do momentu, w którym nie znajdziemy rozwiązania, które będzie satysfakcjonowało środowiska polonijne. Czy ktoś z państwa chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DariuszSobków">Być może w trakcie planowania budżetu państwa na następny rok uda się zaproponować środki przeznaczone na promocję współpracy gospodarczej Polonii z krajem. Wiem, że w KIE znaleziono formalne możliwości korzystania z tych pieniędzy i zostały one wykorzystane. Jeżeli w budżecie znajduje się dział mówiący o współpracy gospodarczej Polonii lub o promocji tej współpracy, to takie środki można wykorzystać. Jeżeli natomiast takiego działu nie ma, to być może jest to dobry moment do tego, aby zaproponować jego utworzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WitMajewski">To jest cenna propozycja. Niedługo będziemy analizowali budżet. Trzeba pewne środki zarezerwować na ten cel i nie pozwolić na ich przesuwanie. To mobilizowałoby fundacje do podjęcia działań na rzecz wspierania ekonomicznych działań środowisk polonijnych. Czy są inne propozycje?</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WitMajewski">Nie widzę. Prezydium Komisji będzie analizowało problem w taki sposób, aby zachęcić fundacje do wspierania działalności ekonomicznej środowisk polonijnych.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WitMajewski">Przechodzimy do omówienia kolejnego punktu porządku dziennego - sprawozdanie z delegacji poselskich do St. Petersburga, Lille i Rapperswile, Rzymu, Londynu, Ukrainy oraz Kazachstanu. Niestety, znowu są nieobecni zainteresowani posłowie.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#WitMajewski">Proponuję, aby przenieść ten punkt na kolejne spotkanie, tym bardziej, że pobyt na Ukrainie i w Kazachstanie zostanie omówiony na odrębnym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#WitMajewski">Chciałbym państwa poinformować, że w najbliższym czasie Komisja odbędzie cały szereg spotkań. Na najbliższym posiedzeniu wspólnie z Komisją Administracji i Spraw Wewnętrznych będziemy dokonywali oceny raportu dotyczącego repatriacji.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#WitMajewski">Komisja odbędzie w tym miesiącu jeszcze dwa posiedzenia. 22 czerwca 1999 roku zapoznamy się z raportem pana ministra Andrzeja Przewoźnika w sprawie miejsc pamięci narodowej poza krajem. Przy tej okazji dokonamy oceny wykonania budżetu polonijnego za 1998 rok. 23 czerwca 1999 roku Komisja omówi plan pracy na drugie półrocze. Prosimy o uwagi i propozycje do tego planu, zwłaszcza jeśli chodzi o wizytowanie różnych środowisk polonijnych. Jest to związane z ustaleniem odpowiedniego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#WitMajewski">W lipcu Komisja odbędzie dwa posiedzenia. Sprawy Ukrainy i Kazachstanu zostaną omówione dopiero we wrześniu. Do tego mogą dojść sprawy związane z projektami ustaw wniesionymi do laski marszałkowskiej. O terminie pierwszego czytania decyduje jednak marszałek Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#WitMajewski">Pan Ryszard Czarnecki nie mógł uczestniczyć w dzisiejszym posiedzeniu, ponieważ reprezentuje Polskę na Zgromadzeniu Zachodnioeuropejskim, które obraduje w Paryżu.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#WitMajewski">Kolejna sprawa dotyczy wyjazdu delegacji Komisji na Białoruś. Czy wszyscy posłowie potwierdzają swoją obecność? Jeśli tak, to będzie problem z doborem zrównoważonego składu, ponieważ w swoim czasie chęć podróży zadeklarował pan przewodniczący Andrzej Zakrzewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RyszardUlicki">W tej sytuacji rezygnuję z wyjazdu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WitMajewski">Dziękuję bardzo. W takim razie problem mamy rozwiązany. Czy macie państwo jakieś inne sprawy? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WitMajewski">Zamykam posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>