text_structure.xml 64.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam posłów, a zwłaszcza pana posła Czesława Ryszkę z AWS, który od dzisiejszego posiedzenia będzie brał udział w pracach naszej Komisji. Witam panią minister Irenę Dzierzgowską z Ministerstwa Kultury i Sztuki, pana ministra Jacka Weissa oraz dziennikarzy.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Porządek dzienny posiedzenia przewiduje: informację o stanie przygotowań do reformy szkolnictwa artystycznego od 1 września 1999 r. (przedstawi ją — minister kultury i sztuki oraz minister edukacji narodowej), rozpatrzenie odpowiedzi Rady Ministrów na dezyderat nr 3 Komisji, rozpatrzenie projektu opinii nr 19 Komisji — takie było ustalenie jednego z naszych ostatnich posiedzeń — projekt opinii przygotował poseł Marcin Zawiła i sprawy bieżące. Proponuję poszerzenie porządku dziennego o punkt: rozpatrzenie prośby ministra spraw zagranicznych Bronisława Geremka w kwestii odpowiedzi na dezyderat skierowany do prezesa Rady Ministrów w sprawie dyplomacji kulturalnej. Pismo, które napłynęło do marszałka Sejmu, zostało posłom doręczone.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">Nie słyszę sprzeciwu wobec propozycji poszerzenia porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu pierwszego - Informacja o stanie przygotowań do reformy szkolnictwa artystycznego od 1 września 1999 r. Proszę pana ministra Jacka Weissa o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JacekWeiss">Rola Komisji Kultury i Środków Przekazu w tej sprawie była znaczna. Obecna sytuacja prawna przedstawia się tak, że do końca 2000 r. szkoły artystyczne będą jeszcze prowadzone przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. W ustawie utrzymany jest nadzór Ministerstwa Kultury i Sztuki nad szkołami artystycznymi w zakresie przedmiotów artystycznych. Nadzór ten sprawować będzie specjalna jednostka, którą w tej chwili przekształcamy z dotychczasowego Centrum Edukacji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JacekWeiss">Szkoły muzyczne I i II stopnia, które nie mają przedmiotów ogólnokształcących, w zasadzie nie muszą być dostosowane do zmian wprowadzanych przez reformę, ponieważ są szkołami sześcioletnimi. Dostosowania do reformy wymagają szkoły, w których są przedmioty ogólnokształcące. Dotyczy to wszystkich liceów plastycznych oraz szkół muzycznych podstawowych i licealnych, a także w jakimś sensie szkół baletowych. Odnośnie do szkół baletowych staraliśmy się tak to zaproponować, aby te szkoły mogły prowadzić kształcenie według dotychczasowych zasad.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JacekWeiss">Zaproponowaliśmy dwa modele funkcjonowania szkół plastycznych. Na ten temat wielokrotnie dyskutowano w Radzie ds. Szkolnictwa Artystycznego z dyrektorami, przedstawicielami tych szkół. W efekcie zaproponowano, aby część tych szkół została zamieniona w licea plastyczne.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JacekWeiss">Większość zaproszonych osób, w tym rektorzy uczelni plastycznych, była zdania, iż byłby to powrót do momentu powstania idei szkół plastycznych. Byłyby więc to szkoły przygotowujące nie rzemieślnika wykonującego zawód artystyczny, lecz szkoły dające szerokie wykształcenie plastyczne, rozwijające młodych ludzi i przygotowujące do studiów wyższych. Ten typ szkoły rozpoczynałby pracę już od 1 września br. Pierwsze klasy byłyby klasami typu gimnazjalnego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JacekWeiss">Rada ds. Szkolnictwa Artystycznego zaproponowała, aby w szkołach artystycznych nie było wyodrębnionych oddzielnie gimnazjów i liceów. Drugi stopień łączyłby gimnazjum z liceum. Propozycja ta wynikła z kilku powodów, a główny wiąże się z tym, że np. odnośnie do szkolnictwa muzycznego wiele szkół dotychczas podstawowych chciałoby utworzyć szkoły II stopnia, co zburzyłoby system piramidy, który powinien być możliwie szeroką podstawą.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JacekWeiss">Wiele szkół chciałoby utworzyć gimnazja tam, gdzie już są szkoły licealne II stopnia - np. w Krakowie, w Warszawie. W Krakowie dosłownie w tym samym miejscu, gdzie jest szkoła licealna, szkoła podstawowa chciałaby utworzyć gimnazjum. Jest to bez sensu ze względu na to, że są to szkoły licealne o bardzo dobrym poziomie i nie jest potrzebne - naszym zdaniem - nadmierne rozbudowywanie szkolnictwa II stopnia.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JacekWeiss">Drugi typ szkół plastycznych stanowiłyby czteroletnie licea pogimnazjalne. Zaczęłyby funkcjonować dopiero od 2002 roku. Połowa szkół plastycznych byłaby szkołami typu licealnego, a połowa czteroletnimi szkołami pogimnazjalnymi, mającymi w większym stopniu charakter szkoły zawodowej - tak jak dotychczas szkoły pięcioletnie.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JacekWeiss">Kwestia szkół muzycznych. Licea muzyczne byłyby szkołami sześcioletnimi i rozpoczęłyby pracę od września br. szkoły I stopnia były także szkołami sześcioletnimi. Byłaby to sytuacja podobna do szkolnictwa MEN.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JacekWeiss">1 września br. do szkół licealnych plastycznych i muzycznych przyjęte byłyby dwa roczniki. Została na to zapewniona przez Ministerstwo Finansów rezerwa w budżecie. Chodzi o zwiększenie środków na utworzenie tych dodatkowych klas w liceach muzycznych i plastycznych. Wystąpiliśmy z takim wnioskiem do ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JacekWeiss">Zmianom tym towarzyszyć muszą pewne rozwiązania prawne w postaci przygotowania odpowiednich projektów rozporządzeń. Gotowe i podpisane są rozporządzenia o jednostce nadzoru (dotychczas stanowiło ją Centrum Edukacji), o typach szkół przedstawionych przez nas ministrowi edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JacekWeiss">Do uzgodnień międzyresortowych przygotowane są rozporządzenia o ramowym statucie i o ramowych planach nauczania. Po przeprowadzeniu niezbędnych retuszy do uzgodnień międzyresortowych będą gotowe na początku marca rozporządzenia o przyjmowaniu uczniów i o kwalifikacjach nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JacekWeiss">W toku realizacji znajdują się rozporządzenia o podstawach programowych oraz o regulaminie oceniania. Rozporządzenia o innowacjach, eksperymentach i dokumentacji nauczania musimy skorelować z rozporządzeniami Ministerstwa Edukacji Narodowej. Pozostałe dane dotyczące przekształcenia rolnictwa zawarte są w przedłożonym Komisji materiale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanMariaJackowski">Proszę o zabranie głosu panią minister Irenę Dzierzgowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#IrenaDzierzgowska">Pragnę podziękować za zaproszenie, a równocześnie bardzo przeprosić za to, że niedługo będę musiała udać się na posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Moi współpracownicy będą mogli udzielić wyjaśnień oraz odpowiedzieć na ewentualne pytania.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#IrenaDzierzgowska">Pan minister Jacek Weiss przedstawił zmiany struktury szkół artystycznych. Chciałabym powiedzieć, że mamy już opublikowaną ustawę - przepisy wprowadzające reformę ustroju szkolnego. Jest to ustawa z 8 stycznia br., opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 12 z datą 12 lutego br., a wchodzi w życie 27 lutego br. Od tego momentu będą mogły ponownie funkcjonować wszystkie rozporządzenia, które wprowadzają nowy ustrój szkolny.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#IrenaDzierzgowska">Jest już także przygotowane rozporządzenie dotyczące sposobu i terminów dostosowania działalności dotychczasowych szkół artystycznych, podpisane przez ministra edukacji narodowej w uzgodnieniu z ministrem kultury i sztuki. Trzeba wyraźnie podkreślić, że istnieje pełna drożność tych dwóch systemów kształcenia - tzn. kształcenia ucznia w szkole ogólnodostępnej i kształcenia ucznia w szkole artystycznej, mimo że typy szkół artystycznych są troszkę inaczej zdefiniowane niż typy szkół masowych.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#IrenaDzierzgowska">Mamy jednak pewność, że uczeń nie traci, przechodząc w każdym momencie z jednego systemu do drugiego. W rozporządzeniu zostało ustalone to, jakie wykształcenie daje określony typ szkoły.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#IrenaDzierzgowska">W szkołach artystycznych, gdzie są przedmioty ogólnokształcące, będziemy musieli wspólnie doprowadzić do reformy programowej, czyli wprowadzenia nowych programów nauczania na bazie nowych podstaw programowych. Reszta rozporządzeń ministra kultury i sztuki regulujących wewnętrzny tryb działania szkół będzie uzgadniana z całym pakietem rozporządzeń, które w tej chwili są przygotowane w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Myślę, że ta współpraca gwarantuje to, że jest zapewniona drożność. Nie ma szoku przy przejściu z jednego typu szkolnictwa do drugiego, gdyż te systemy są dosyć dobrze skorelowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram dyskusję. Głos w kolejności zabiorą: poseł Jan Byra i poseł Juliusz Braun.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanByra">Rzeczywiście nie ma uwag krytycznych wobec samej struktury szkół. Natomiast wątpliwości pojawiają się odnośnie do sposobu finansowania tych placówek.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanByra">Chciałbym zapytać panią minister Irenę Dzierzgowską o to, w jaki sposób będzie się to odbywało. Zakładam, że np. liceum plastyczne w Zamościu przejmie powiat grodzki. Czy środki będą w ogólnej subwencji oświatowej, co może zrodzić sytuację, w której jedni dostaną więcej, a drudzy mniej? Czy też będzie to przeprowadzone w ten sposób, że pieniądze, które dzisiaj resort kultury łoży na daną placówkę, zostaną przekazane w tej samej kwocie do odpowiedniego samorządu?Obawiam się podobnego niebezpieczeństwa, jakie powstało przy przekazaniu instytucji kultury, gdzie wszystko zostało wrzucone do „jednego worka” i teraz brakuje pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JuliuszBraun">Pierwsze moje pytanie dotyczy tego, o co pytał pan poseł Jan Byra. Na szczęście został wprowadzony okres przejściowy. Trzeba jednak pamiętać, że obejmuje on dwa lata. Wkrótce rozpocznie się praca nad budżetem docelowym. Konieczne jest tu precyzyjne określenie. To nie może „utonąć” w ogólnej subwencji oświatowej, choćby dlatego, że te szkoły są dłuższe — liceum plastyczne jest czteroletnie, a normalne liceum jest trzyletnie. Zmienia to już zasady finansowania. Jak wygląda system pracy nad finansowaniem szkolnictwa artystycznego w przyszłości? Teraz jest to w budżecie Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JuliuszBraun">Na str. 5 przedłożonego nam materiału MKiS są wymienione różne rozporządzenia, niezbędne do zmian przekształceniowych w systemie edukacji artystycznej. Pozycję 4. stanowi rozporządzenie ministra kultury i sztuki w sprawie podstaw programowych. Czytamy: „Przygotowany został harmonogram prac nad projektem rozporządzenia. Prace te wymagają dłuższego czasu, bowiem prowadzone będą przy współudziale wybitnych pedagogów”. Inne prace również powinny być prowadzone przy udziale pedagogów. Zaniepokoiło mnie to, że zupełnie nowe szkoły sześcioletnie mają rozpocząć działalność we wrześniu br., a wiosną odbędą się egzaminy do tych szkół. Jak szkoły mogą rozpocząć pracę, jeśli jeszcze nie wiadomo, jakie będą podstawy programowe? A będzie to system kształcenia zupełnie różny od dotychczasowego.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JuliuszBraun">Ostatnie pytanie dotyczy tego, co pani minister Irena Dzierzgowska określiła jako „drożność systemu”. Czy istnieje również drożność na poziomie równoległego przejścia z sześcioletnich szkół artystycznych do szkół ogólnokształcących? Czy uczeń po trzech latach sześcioletniej szkoły artystycznej będzie mógł — jak po ukończeniu gimnazjum — przejść do liceum ogólnokształcącego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaBentkowska">Chciałam dodać kilka słów do problemu finansów. Wydaje mi się, że musi powstać jakiś dokładnie określony system finansowania szkolnictwa artystycznego. Zgadzam się w tej kwestii z panem posłem Juliuszem Braunem. Szkoły artystyczne są bardzo drogie, mają zupełnie inne potrzeby niż zwykłe szkoły. Bardzo trudno z tego „jednego worka” wywalczyć dla tych szkół to, co jest dla nich niezbędne. Wydaje mi się, że powinno to być zapisane jako system finansowania szkół artystycznych. Niedobrze dla naszego szkolnictwa jest również finansowanie na zasadzie bonu edukacyjnego. Dyskutowano na ten temat w Radzie ds. Szkolnictwa Artystycznego i w Ministerstwie Kultury i Sztuki. Robiliśmy nawet pewne symulacje. Rada we współpracy z MKiS podejmie zadanie skonstruowania dwóch czy trzech wariantów systemu finansowania szkół artystycznych. Proszę Komisję Kultury i Środków Przekazu o wsparcie w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę. Proszę panią minister Irenę Dzierzgowską i pana ministra Jacka Weissa o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#IrenaDzierzgowska">Większość pytań była skierowana do pana ministra Jacka Weissa.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#IrenaDzierzgowska">Kwestia „drożności”. Jest ona rzeczywiście zapewniona. W rozporządzeniu wyraźnie powiedziano, jaki poziom wykształcenia osiąga uczeń w konkretnym typie szkoły artystycznej, np. sześcioletnia ogólnokształcąca szkoła muzyczna II stopnia daje wykształcenie ogólne w zakresie gimnazjum i liceum. Jeśli w połowie nauki uczeń przechodzi do szkoły masowej, to tak, jakby przeszedł po ukończeniu gimnazjum. To jest zapewnione.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#IrenaDzierzgowska">Zapytano o finanse w przyszłości. Przypominam, że subwencja oświatowa jest ustalona na rok bieżący. Być może w przyszłym roku będzie zupełnie inny system finansowania oświaty, a za dwa lata szkoły artystyczne będą przechodziły do samorządów terytorialnych. Wtedy na pewno system finansowania będzie inaczej określony.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#IrenaDzierzgowska">Chciałabym powiedzieć, że szkoły artystyczne nie są najdroższymi szkołami. Mamy znacznie droższe — szkoły specjalne, szkoły medyczne, transportowe, leśne. Szkoły artystyczne nie zajmują najwyższego miejsca w hierarchii kosztów kształcenia. Dzisiaj subwencja uwzględnia różnice między różnymi szkołami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JacekWeiss">Postaram się uzupełnić odpowiedzi pani minister na zadane w czasie dyskusji pytania.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JacekWeiss">Uważamy, że w miarę możliwości dotychczasowe finansowanie szkół - poprzez ministra kultury i sztuki - powinno być przekazane do samorządu, który będzie prowadził te szkoły.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JacekWeiss">Kwestia subwencji. Wiadomo, że system finansowania zapewniony jest tylko na ten rok. Nie wiemy, jaki będzie system w przyszłym roku. Przy wsparciu Komisji Kultury i Środków Przekazu będziemy starali się zapewnić określenie tego finansowania, aby nie stało się to, co stało się z instytucjami kultury.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JacekWeiss">Jeśli chodzi o równoległość, to istnieje nawet i teraz, chociaż nie wszędzie i nie we wszystkich szkołach. Ta sprawa wymaga dokładnego przemyślenia. Mówiliśmy o tym w trakcie przygotowywania reformy. Chodziło nam o to, aby w kwestii przedmiotów ogólnokształcących miał udział kurator i Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JacekWeiss">Możliwość przejścia powinna być zapewniona na poziomie każdej klasy, a nie tylko po trzech latach. Sytuacja losowa może spowodować, że dziecko chodzące do szkoły muzycznej, będzie musiało np. po drugiej klasie licealnej przejść do liceum ogólnokształcącego. Jest to zapewnione.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JacekWeiss">Poseł Juliusz Braun pytał o koszty. System liceów plastycznych jest dostosowany do systemu zaproponowanego w szkolnictwie MEN, tzn. czteroletnie szkoły plastyczne są szkołami pogimnazjalnymi — zamiast dwuletniej szkoły zawodowej i dwuletniej szkoły zakończonej maturą. Natomiast szkoły licealne będą sześcioletnimi szkołami, złożonymi z gimnazjum i liceum. W niczym nie odbiega to od systemu Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JacekWeiss">Sprawa podstaw programowych. Nie zmieni się nic w kwestii przedmiotów muzycznych w szkołach muzycznych. Jedynie klasa siódma obecnej szkoły podstawowej będzie teraz klasą pierwszą w liceum, czyli programy artystyczne, muzyczne będą dokładnie takie same, chyba że przedstawiciele tych szkół i Rada ds. Szkolnictwa Artystycznego uznają, iż należy to zmienić w przypadkach, gdy do takiego wniosku dojdą pedagodzy.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JacekWeiss">W zasadzie jest już przygotowany program i rodzaje przedmiotów dla liceów plastycznych, zwłaszcza dla klasy pierwszej i drugiej, które rozpoczynają naukę od września br. W marcu postaramy się przygotować takie rozporządzenie. Przedłużenie dyskusji wynikało z tego, że dość długo szkoły zastanawiały się nad wyborem systemu, nad tym, czy rzeczywiście tworzyć dwa systemy, czy też zaproponować jeden system szkolnictwa plastycznego. Były jednak różne propozycje i dlatego w tej chwili przygotowujemy program dla szkół licealnych, który będzie programem odpowiadającym idei tworzenia liceów plastycznych ogólnokształcących, podobnie jak było wtedy, gdy te licea powstawały.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#JacekWeiss">Pani minister Irena Dzierzgowska mówiąc o kosztach powiedziała o funkcjonującym micie, który dotyczy również kosztów utrzymania uczelni artystycznych. Nieprawdą jest twierdzenie, że szkoły i uczelnie artystyczne należą do szkół najdroższych. Jest szereg innych uczelni, które są droższe niż szkoły artystyczne. Na marginesie dodam, iż okazało się, że to nie w szkolnictwie muzycznym jest największa liczba studentów w stosunku do liczby profesorów. Tak jest w szkolnictwie medycznym, a wcale nie w szkołach artystycznych. To również jest pewien mit, który niepotrzebnie funkcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanMariaJackowski">Głos zabiorą: pan poseł Juliusz Braun i poseł Jan Byra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym jeszcze zapytać o kwestię „drożności”. Rozumiem etap ukończenia gimnazjum. Jednak pan minister Jacek Weiss powiedział, że mogą być sytuacje losowe, gdy następuje zmiana szkoły w trakcie nauki. Liceum ogólnokształcące jest trzyletnie, a liceum muzyczne jest czteroletnie. Czy ukończenie drugiej klasy liceum muzycznego równa się ukończeniu dwóch klas liceum ogólnokształcącego, czy tylko jednej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JacekWeiss">Jest to jakieś nieporozumienie. Nie ma czteroletniego liceum muzycznego. Od 1 września br. liceum muzyczne będzie składało się z dwóch stopni: gimnazjum i liceum. Uczniowie, którzy w tym roku kończą ósmą klasę szkoły podstawowej muszą pójść do czteroletniego liceum muzycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JuliuszBraun">Przepraszam, było to przejęzyczenie. Chodziło mi o czteroletnią szkołę plastyczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanByra">Dzisiaj ani resort kultury, ani resort edukacji tak naprawdę nie wiedzą, jaki będzie sposób finansowania szkół artystycznych w związku z przekazaniem ich do samorządów. Minister Jacek Weiss wyraża nadzieję, że będzie to sposób, który uniknie komplikacji, z jakim borykają się instytucje kultury.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanByra">Aby uniknąć tych kłopotliwych sytuacji, chciałbym namówić pana ministra Jacka Weissa do tego, aby odpowiednio wcześniej skonsultował tę sprawę z Ministerstwem Finansów. By nie doszło do tego, że znowu na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu pan minister Jerzy Miller powie, iż sprawa jest przesądzona i nic już nie można zrobić. Należy o tym rozmawiać odpowiednio wcześnie, przed podjęciem decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej części dyskusji? Nie widzę. Proszę pana ministra Jacka Weissa o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JacekWeiss">Kwestia czteroletniej szkoły plastycznej. Do tej szkoły przyjdą uczniowie, którzy ukończyli trzyletnie gimnazjum. Szkoły te zostaną utworzone dopiero od 2002 roku, czyli wówczas, gdy będą pierwsi absolwenci gimnazjum. Równoległość będzie polegała na tym, że ta czteroletnia szkoła odpowiada dwóm szkołom dwuletnim — dwuletniej szkole pogimnazjalnej i dwuletniej szkole przygotowującej do matury. Uczniowie będą mogli przejść do odpowiednich typów szkół, które wówczas wprowadzi Ministerstwo Edukacji Narodowej, czyli do odpowiedniej klasy dwuletniej szkoły pogimnazjalnej albo dwuletniej szkoły przygotowującej do matury.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JacekWeiss">Sprawa finansowania. Uważamy, że środki powinny być przekazywane samorządom w kwocie, którą ministerstwo miało przeznaczoną na te szkoły. Z taką propozycją wystąpimy do ministra finansów i ministra edukacji narodowej. Zwrócimy się w tej sprawie również do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Nie mogą się powtórzyć sytuacje, które powstały w związku z instytucjami kultury. Sprawa powinna być bardzo ściśle określona i musi korelować ze sposobem finansowania szkół ogólnodostępnych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JacekWeiss">Jest przecież jedna ustawa o systemie oświaty. Musi więc być jakaś równoległość między systemem finansowania naszych szkół i szkół ogólnokształcących. Wiadomo już jaki jest koszt kształcenia jednego ucznia w poszczególnych typach szkół. Policzyliśmy nawet koszt kształcenia w poszczególnych, jednostkowych szkołach. W tej sprawie zwróciło się do nas Ministerstwo Edukacji Narodowej. Nikt nie kwestionuje naszego wyliczenia tych kosztów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. Stwierdzam, że Komisja zapoznała się z informacją ministra kultury i sztuki oraz ministra edukacji narodowej w sprawie dotyczącej stanu przygotowań do reformy szkolnictwa artystycznego od 1 września 1999 r. Zamykam rozpatrywanie punktu pierwszego.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do omówienia punktu drugiego — rozpatrzenie odpowiedzi Rady Ministrów na dezyderat nr 3 Komisji. Przypomnę, że sprawa dotyczy „Krakowa 2000”. Na naszym wcześniejszym posiedzeniu został zgłoszony wniosek pana posła Andrzeja Urbańczyka. Okazało się, że problem zawarty w treści dezyderatu nr 3 rozwiązało życie, czyli — jak podpowiada pan poseł Andrzej Urbańczyk — posłowie.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JanMariaJackowski">Z datą 28 stycznia br. otrzymaliśmy od pani minister Joanny Wnuk-Nazarowej odpowiedź na nasz dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś pragnąłby zabrać głos w kwestii przedłożonej nam odpowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Wnioskuję o przyjęcie odpowiedzi, bez debaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanMariaJackowski">Czy jest sprzeciw? Nie widzę. Stwierdzam, że przyjęliśmy odpowiedź na dezyderat nr 3.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do punktu trzeciego - rozpatrzenie projektu opinii nr 19 Komisji. Przypomnę, że chodzi o muzea i placówki kultury, które pozostają w gestii różnych resortów, np. Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Odbyła się już dyskusja na ten temat, a wnioskodawcą w sprawie jednego z muzeów w Wielkopolsce był pan poseł Marcin Libicki. Zgodnie z naszymi ustaleniami, pan poseł Marcin Zawiła przygotował projekt ramowej opinii dotyczącej nie tylko tej jednostkowej instytucji. Proszę pana posła Marcina Zawiłę o przedstawienie uzasadnienia przygotowanej opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarcinZawiła">Celem i intencją dyskusji, która odbyła się na posiedzeniu naszej Komisji, było to, aby fakt zmiany podporządkowania resortowych placówek kultury - szczególnie muzeów - nie przerwał resort administracji pewnego pasma patronatu nad tymi muzeami. Chodzi o to, aby te instytucje w dalszym ciągu poczuwały się do pewnej pomocy. Starałem się to zawrzeć w tej krótkiej opinii, która jest rodzajem apelu do tych placówek. Brakuje pewnej rzeczy formalnej. Nie wymieniłem poszczególnych resortów. Chodzi tutaj o dokładne spisanie instytucji, resortów, które dotychczas kierowały placówkami kultury.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MarcinZawiła">Zwrócono mi uwagę na to, że w ostatnim akapicie po wyrazie „lub” zostało napisane: „pomoc w zakupie eksponatów”. Jest tu pewien formalny problem — jak jednostki budżetowe mogą kupować? Być może ten fragment tekstu należy zmienić na: „pomoc w pozyskiwaniu eksponatów”. Będzie to wtedy bardziej poprawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanMariaJackowski">Głos zabiorą posłowie: Jan Byra i Marcin Libicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanByra">Gdy na posiedzeniu omawialiśmy tę kwestię, zgłaszałem sprzeciw wobec przyjmowania przez Komisję dezyderatu w tej sprawie. Podtrzymuję ten sprzeciw i pragnę go szerzej uzasadnić.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanByra">Nieprawdziwe jest pierwsze zdanie. Nieprawdą jest, że muzea zostały przekazane do samorządów wojewódzkich. Najczęściej zostały przekazane do samorządów powiatowych.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JanByra">W drugim zdaniu piszemy, że chcemy zwrócić się do instytucji centralnych, czyli do instytucji budżetowych. Powinniśmy więc nie „zwracać się”, lecz po prostu zawrzeć stosowny zapis w projekcie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JanByra">Niezależnie od tego, jaka będzie forma prawna - opinia, dezyderat, prośba, to i tak będzie nieskuteczna. Po prostu jest to rozdrabnianie się. Jeśli pan poseł Marcin Libicki wie, że jakaś placówka boryka się z kłopotami, to wydaje mi się, że tę sprawę można uregulować w trybie interwencji poselskiej, interpelacji, zapytania czy zwrócenia się do ministra. Są inne bardziej skuteczne narzędzia prawne niż dezyderat, który jest o wszystkim, czyli o niczym.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JanByra">Chciałbym zwrócić uwagę na pewną kwestię prawną związaną z finansowaniem, a która stwarza olbrzymie kłopoty. Nie chodzi mi już o wielkość środków, ale o sposób finansowania. Weszła w życie ustawa o finansach publicznych, w której jest zapis mówiący o tym, że dotacja dla zakładów budżetowych - a instytucje kultury w gminach są zakładami budżetowymi - nie może przekraczać 50% dochodów własnych. Jest to rzecz absurdalna i niewykonalna.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JanByra">Jeśli ten przepis będzie tak interpretowany — a czynią tak prawnicy — to sprawi, że większość placówek kultury przeprowadzonych przez samorządy będzie musiała „paść”. Muzeum, dom kultury, biblioteka nie wypracuje 50% swoich kosztów. Jest to niemożliwe. Chciałbym zapytać pana ministra, czy są prowadzone jakieś studia prawne na ten temat. Jeżeli rzeczywiście możliwa jest tylko taka interpretacja, to zachodzi konieczność zmiany ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JacekWeiss">Chciałbym wyjaśnić, że sprawą tego zapisu w ustawie o finansach publicznych zajmuję się już od połowy grudnia ub.r.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JacekWeiss">Zapis w ustawie o działalności kulturalnej nie mówi o tym, że są to zakłady budżetowe, lecz o tym, że prowadzą gospodarkę finansową na zasadach zakładu budżetowego. Mamy orzeczenie sądu, który stwierdza, że nie można traktować tych instytucji jako zakładów budżetowych, ponieważ na tych zasadach prowadzą tylko gospodarkę finansową.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JacekWeiss">Na tej podstawie zwróciliśmy się do Biura Legislacyjnego przy Prezesie Rady Ministrów i do Ministerstwa Finansów o ostateczną opinię — czy są to zakłady budżetowe, czy też nie. Pośrednio prowadzimy pertraktacje z naszym klubem, aby można było wystąpić z propozycją nowelizacji ustawy o finansach publicznych i rozszerzenia vacatio legis dla instytucji kultury oraz żłobków i przedszkoli, ponieważ dotyczy to również żłobków i przedszkoli.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JacekWeiss">Chodzi o to, by w tym roku ten przepis nie obejmował instytucji kultury. Dotyczy to nie tylko instytucji samorządowych, ale również instytucji podległych Ministerstwu Kultury i Sztuki, takich jak: Muzeum Narodowe, Wawel itd. Myślę, że ta propozycja będzie szybko przygotowana. Poproszę Komisję o poparcie tej propozycji. Sprawa jest pilna, ponieważ samorządy przygotowują swoje budżety.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#JacekWeiss">Dotyczy to również szkół artystycznych, które były prowadzone przez samorządy. Na szczęście prezydent podpisał już fragmentaryczną ustawę, poprawiającą pewne rzeczy. Znajduje się tam zapis mówiący o tym, że sprawa prowadzenia szkół przez ministra kultury i sztuki nie dotyczy szkół dotychczas prowadzonych przez samorządy. Ten przepis został już opublikowany w Dzienniku Ustaw. Mam nadzieję, że to samo nastąpi w sprawie zakładów budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanMariaJackowski">W tej chwili rzeczywiście jest projekt nowelizacji i zbierane są podpisy. Głos w kolejności zabiorą: poseł Marcin Libicki, posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarcinLibicki">Poseł Jan Byra powiedział, że instytucje kultury w większości przechodzą do samorządów powiatowych. Myślę, że w takim razie wystarczy pominąć wyraz „wojewódzkich”.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#MarcinLibicki">Pan poseł Jan Byra powiedział o tym, że wymagane są jakieś zmiany w budżetach tych ministerstw. Gdy poruszyłem tę sprawę na przykładzie Szreniawy, to myślałem nie o bezpośrednim dofinansowaniu, lecz o różnych decyzjach władz, które w swoim planie działalności mają przewidywane różne imprezy i mogą je np. organizować we współpracy z takimi placówkami, jak muzeum w Szreniawie.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#MarcinLibicki">W dyskusji wspomniałem o tym, że Szreniawa ma kilka placówek. Ma na przykład bardzo ładny pałac w Zarzewie pod Poznaniem, w którym mogą się odbywać różne zjazdy i sympozja.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#MarcinLibicki">Sugerowałbym, aby w ostatnim akapicie po wyrazie „że” dodać — „na przykład”, co daje możliwość wykazania własnej inicjatywy w kwestii formy pomocy, która nie musi pociągać za sobą dodatkowych kosztów w budżetach instytucji, do których apelujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanMariaJackowski">Głos zabiorą posłowie: Iwona Śledzińska-Katarasińska, Jan Byra i Andrzej Urbańczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym odnieść się do tego, o czym mówił pan minister Jacek Weiss, czyli o zakładach budżetowych i o prośbie do posłów. Rzeczywiście zbieramy podpisy, jest próba nowelizacji. Sprowadza się to jednak do zwrócenia się przez ministerstwo do posłów o wydłużenie vacatio legis.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wydaje mi się, że jest to sprawa rządu i chyba trzeba by rozmawiać z panią minister Teresą Kamińską. Trzeba rozmawiać na szczeblu rządu i to jak najwyższym, by zapytać - czy w polityce tego rządu jest to, aby instytucje kultury prowadziły działalność dochodową. Nie jest to nawet tak, jak powiedział pan poseł Jan Byra - 50:50. Jeśli dobrze znam się na podstawowych działaniach arytmetycznych, to te instytucje kultury musiałyby wypracowywać 66% swoich dochodów, aby dotacja mogła wynosić 50% ich dochodów, czyli 33%, co w sumie daje 99%. Czy właśnie tak ma być?</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Parę tygodni temu w „Linii specjalnej” usłyszałam uspokajające wystąpienie pani minister Joanny Wnuk Nazarowej, która powiedziała, że jest orzeczenie, bardzo jasno interpretujące to, iż nie są to zakłady budżetowe. Chyba pani minister Joanna Wnuk-Nazarowa powiedziała to na jakiejś podstawie. Co więc mamy nowelizować i dlaczego to my mamy robić, a nie rząd? To musi być sprawa rządu, ponieważ za to odpowiada. Jeśli więc są jakieś niejasności, a rząd zgadza się z powszechnym odczuciem, że niemożliwe jest, by te instytucje prowadziły taką działalność i miały zyski, to powinien złożyć stosowną nowelizację, a posłowie ją poprą. Jeśli nie mamy takiej wątpliwości i jest tak, jak powiedziała pani minister Joanna Wnuk-Nazarowa, to po co mamy przedłużać jakieś vacatio legis?</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym znać stanowisko rządu i jeśli tak to wygląda jak dzisiaj, to proponowałabym, aby bardzo szybko sformułować dezyderat do prezesa Rady Ministrów, mówiący o tym, że oczekujemy jasnej wykładni i wyjaśnienia, czy w polityce tego rządu jest to, aby instytucje kultury zarabiały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanByra">Moja wypowiedź dotyczy dwóch spraw - opinii prawnej i projektu dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JanByra">Kwestia opinii prawnej. Uważam, że bez wątpienia rację ma pan minister Jacek Weiss mówiąc, że tak stanowi prawo. Pan minister Weiss ma rację mówiąc, że byłoby lepiej, gdyby to był projekt nowelizacji poselskiej. Będzie wtedy szybciej. Projekt rządowy będzie wymagał konsultacji i trwać to będzie pół roku albo dłużej. I w tym sensie ma rację pan minister Jacek Weiss. Rację ma również pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska, iż rząd powinien pomóc nam to przygotować.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JanByra">Sprawa projektu opinii Komisji. Oczywiście, rozumiem intencje pana posła Marcina Libickiego. Uważam jednak, że taki dokument będzie nieskuteczny. Gdybyśmy nawet przyjęli projekt opinii czy dezyderatu, to instytucje centralne, do których zwracamy się w tej opinii, być może w ogóle nie dowiedzą się o jej istnieniu. Czy mamy naszą opinię przybić na słupie, czy wymusić ogłoszenie w prasie? Wydaje mi się, że taki rodzaj postępowania jest mało skuteczny.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JanByra">Jeszcze raz powtarzam, że należy takie sprawy załatwiać w trybie indywidualnym. Będzie wtedy większa skuteczność. Proszę pana posła Marcina Libickiego o wycofanie swojej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanMariaJackowski">Głos w kolejności zabiorą: poseł Zdzisław Podkański i poseł Marcin Libicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZdzisławPodkański">Nie da się ukryć, że nowelizacja na drodze wniosku poselskiego jest szybsza. Przy takich instytucjach jak żłobki, można liczyć na opłaty rodziców itd. Jednak w wypadku instytucji kultury praktycznie rzecz biorąc ta nowelizacja do niczego nie prowadzi.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#ZdzisławPodkański">Jutro żadna z placówek kultury nie będzie w stanie wypracować poziomu dochodu, jaki przedstawiła w swej wypowiedzi pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#ZdzisławPodkański">W ustawie o działalności kulturalnej wyraźnie jest zapisane to, że instytucje prowadzą księgowość. Są to jednak instytucje kultury. Zabiera się im to prawo bycia instytucją kulturalną, zamienia na zakład gospodarczy przez nowelizację zapisu, który pozwalał tym placówkom żyć. Przedłużenie o rok niczego nie rozwiązuje. Po roku musimy wrócić do tego problemu i znów przedłużać, ewentualnie wycofać się z błędnego, szkodliwego zapisu. Jest jeszcze trochę czasu na naprawienie dostrzeżonego błędu w ten sposób, by instytucje kultury mogły w racjonalny sposób nadal funkcjonować i prowadzić swoją gospodarkę.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#ZdzisławPodkański">Odnośnie do projektu opinii myślę, że nie ma sensu toczyć bojów i trzeba wprowadzić pewne poprawki. W pierwszym akapicie proponuję dopisać: „powiatowych i gminnych”. W przedostatnim proponuję dodać: „na przykład” i zamienić określenie: „w zakupie” na: „w pozyskiwaniu”. „Pozyskiwanie” jest problemem szerszym. Z punktu widzenia prawa niemożliwy jest zakup przez jednostkę budżetową dla nie swojej jednostki. Po wprowadzeniu tych zmian dezyderat stanie się nieszkodliwy i można go przyjąć, a jego przesłanie być może zwróci uwagę na istniejący problem jednej czy dwóch osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarcinLibicki">Zgadzam się z tym, co na zakończenie powiedział pan poseł Zdzisław Podkański. Rzeczywiście, przynajmniej będzie to nieszkodliwe, a w pojedynczych wypadkach może być użyteczne. Niezupełnie zgadzam się ze stwierdzeniem pana posła Jana Byry, że nikt się o tym nie dowie. Gdy Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi przyjęła dezyderat zbliżony intencją do proponowanego, to natychmiast został on przesłany do Szreniawy, która zwróciła się do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Autorytet Sejmu i sejmowej Komisji jest wymowny. Sądzę, że o naszym dezyderacie zainteresowane instytucje dowiedzą się błyskawicznie, chociażby od nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#LechNikolski">Moim zdaniem, dezyderat jest szkodliwy. Tak naprawdę pokazuje bezradność Komisji, której pozostało jedynie apelować w tej sprawie do różnych instytucji, by zechciały organizować różne swoje przedsięwzięcia w placówkach kultury.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#LechNikolski">Uważam, że Komisja jest bezradna. Może w tej sprawie zrobić parę innych rzeczy, o których mówiono przy okazji tej sprawy. Zamiast zajmować się tego typu apelem, powinniśmy - tak jak proponowała pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska i pan poseł Jan Byra - przystąpić do prac nad zmianami w prawie, jeśli rząd dostrzega taką potrzebę. Posłowie mają w tej sprawie również swoje propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JacekWeiss">Chciałbym podziękować za wszystkie uwagi, które naprawdę są słuszne. Pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska ma rację mówiąc, że powinien zrobić to rząd. Ja starałem się zrobić tyle, ile było możliwe. Uznano, że taka właśnie jest interpretacja prawna i uznano, że tryb wprowadzenia nowelizacji przy pomocy posłów jest dużo szybszy. A w tej chwili jest potrzebne szybkie działanie w tej sprawie. Niestety, rząd tego nie zrobił. Nie będę tłumaczył w jakim zakresie jest to moja wina. W tej chwili szybkie przejęcie nowelizacji jest po prostu niezbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanMariaJackowski">Przepraszam, czy pan minister mówi o przyjęciu opinii, czy projektu nowelizacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JacekWeiss">Chodzi o nowelizację. Odnośnie do opinii Komisji chciałbym powiedzieć, iż nieporozumienie polega na tym, że sprawa dotyczy kilku — dotychczas resortowych — muzeów, które do tej pory były prowadzone przez urzędy centralne i rzeczywiście stały się muzeami samorządów wojewódzkich, ponieważ tak mówiła ustawa. Chodzi tu o muzea m.in. Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej, Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Rozmawiałem już z dyrektorami kilku takich instytucji. Nagle stało się tak, że te instytucje, które nigdy nie były pod opieką ministra kultury i sztuki, znalazły się pod jego ogólną pieczą. Okazało się, że tam wszędzie panował dość duży bałagan. Przekazane przez ministra gospodarki muzea — Papiernictwa i Górnictwa — nigdy nie były instytucjami kultury. Dopiero teraz to wynikło i zostało wyjaśnione. Staramy się jednak rozmawiać z tymi ministrami. Sądzę, że przydałoby się ewentualne poparcie dla tych inwestycji. Może to mieć formę stanowiska czy indywidualnych wystąpień posłów. Chodzi bowiem o zaledwie kilka instytucji. Rzeczywiście można zadać pytanie — dlaczego w budżecie tych ministerstw nie ma pieniędzy na te instytucje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarcinZawiła">Myślę, że nastąpiło pewne pomieszanie dwóch rzeczy. Przypominam, że na jednym z naszych wcześniejszych posiedzeń przyjęliśmy opinię bądź dezyderat - nie pamiętam - w sprawie finansowania placówek kultury.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#MarcinZawiła">W jednym z punktów piszemy wyraźnie o tym 50-procentowym zapisie, żądając jasnej odpowiedzi w kwestii jego interpretacji. Odpowiedzi jeszcze nie otrzymaliśmy, ale Komisja zajęła stanowisko w tej sprawie. Nie chcę się wdawać w interpretację - to należy do sądu. Jeżeli jednak jest zapisane, że placówka kultury działa na zasadach zakładu budżetowego, a ustawa o finansach publicznych mówi, że jedną z głównych zasad działania zakładu budżetowego jest ograniczenie dotacji do 50%, to jest to dla mnie oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#MarcinZawiła">Pojawia się natomiast inny problem. Do połowy marca samorządy terytorialne podejmują uchwały o budżetach, gdzie muszą przewidzieć wysokość dotacji. Jeżeli w tej chwili regionalne izby obrachunkowe zakwestionują tego typu budżety, to mamy kłopot. Nie dość, że brakuje pieniędzy, to jeszcze nie ma możliwości uruchomienia finansów. Błędem jest przesuwanie daty. Takie przesunięcie niczego nie załatwia. Uważam, że powinniśmy zająć się nowelizacją ustawy o działalności kulturalnej, gdzie sprecyzowalibyśmy określenie zasad. Można tego dokonać przy pomocy jednego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#MarcinZawiła">Jeśli nawet przeforsujemy w Sejmie rok przesunięcia, to po roku będziemy mieć ten sam problem.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#MarcinZawiła">Jeszcze jedna kwestia. Proponuję nie mieszać owych 50% z tym apelem. Będzie on imiennie skierowany do resortu transportu, przemysłu, rolnictwa i UKFiT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejUrbańczyk">W opinii, która zrodziła się z inicjatywy pana posła Marcina Libickiego, sens ma tylko jedno zdanie: „Komisja Kultury i Środków Przekazu zwraca się do wszystkich instytucji centralnych dotychczas zarządzających placówkami kultury, a przekazanymi samorządom wojewódzkim o dalsze zainteresowanie się sytuacją i wspomaganie ich działalności”.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Wszystkie pozostałe zdania tego tekstu są niebezpieczne z punktu widzenia prawa. Operowanie kategorią sponsoringu w przypadku urzędów centralnych jest przecież absolutnie sprzeczne z ustrojem państwa. Proponuję, aby nasza opinia składała się tylko z tego jednego zdania, które przed chwilą odczytałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JacekWeiss">Proszę o wprowadzenie vacatio legis po to, by dobrze przygotować zmiany w zasadach prowadzenia finansów przez instytucje kultury. Wydaje mi się, że trzeba to dobrze przygotować i nie można tego zrobić natychmiast. Po dyskusji z organizacjami, stowarzyszeniami możliwie szybko przedstawimy posłom nasze propozycje, by móc je przedyskutować na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JacekWeiss">Przypomnę, że ten problem pojawił się już dwa lata temu, gdy zastanawiano się nad tym, czy instytucje funkcjonujące jak zakłady budżetowe powinny prowadzić gospodarkę finansową tak, jak instytucje artystyczne. Nie zgadzali się wtedy na to dyrektorzy instytucji i przedstawiciele związków, ponieważ okazało się, że prowadzenie na zasadach zakładu budżetowego dawało gwarancję podwyżek i innych regulacji, których nie dawało prowadzenie finansów na zasadach przedsiębiorstwa instytucji artystycznej.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JacekWeiss">Dzisiaj sytuacja jest inna, ponieważ większość tych instytucji jest w samorządach i tak naprawdę poza tytułem ustawowym prowadzenia finansowania na zasadach zakładu budżetowego nie ma nic z tego, co dawał budżet. Nie ma już limitu wynagrodzeń, jaki był w budżecie, nie ma na razie - niestety - gwarancji budżetowej. Nie są to już instytucje finansowane z budżetu państwa, lecz z budżetów samorządów.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#JacekWeiss">W kwestii finansowania powstaje w tej chwili nowy problem prawny i już dzisiaj można o tym dyskutować. Szybka nowelizacja potrzebna jest po to, by uniknąć kłopotów związanych z ustalaniem budżetów przez samorządy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. Ponieważ ten punkt porządku dziennego dotyczył opinii nr 19, przychyliłbym się do wniosku pana posła Andrzeja Urbańczyka, by pozostawić w opinii jedno zdanie, uzupełnione o kierowników urzędów centralnych, do których jest ona kierowana.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JanMariaJackowski">Pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska zgłosiła wniosek o sformułowanie dezyderatu, który próbowałby całościowo rozwiązać ten problem. Do tej dyskusji wrócimy przy omawianiu spraw bieżących. Posłowie otrzymali apel instytucji muzealnych. Uważam, że rzecz jest jak najbardziej zasadna. Jeśli jednak przyjmiemy dezyderat, a nie zostanie dokonana szybka nowelizacja, to znajdziemy się w sytuacji, w której pod względem merytorycznym mamy zasadność działania, natomiast efekt prawny jest taki, że te instytucje po prostu znajdą się w ciągu miesiąca w drastycznej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JanMariaJackowski">Proszę panią posłankę Iwonę Śledzińską-Katarasińską i pana posła Jana Byrę o przygotowanie dezyderatu wyłącznie w sprawie finansowej, który zobowiązywałby administrację rządową do przedstawienia systemu finansowania. Rozumiem, że w ramach naszej działalności parlamentarnej poprzez kluby poprzemy tę szybką nowelizację, o której mówił pan minister Jacek Weiss. W tej chwili zbierane są podpisy pod istniejącym już dokumentem.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#JanMariaJackowski">Reasumując - za chwilę przejdziemy do procedowania nad przyjęciem opinii, a pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska i pan poseł Jan Byra przygotują projekt dezyderatu, który zobowiązywałby rząd do przedstawienia zmian w systemie finansowania instytucji kultury. Rozumiem także, że jest przyzwolenie do poparcia tej szybkiej nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do procedowania. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii w trybie zaproponowanym we wniosku pana posła Andrzeja Urbańczyka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanByra">Przypomnę, że sprawa nie nadaje się do zastosowania takiej formuły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanMariaJackowski">Wniosek pana posła Jana Byry jest najdalej idący. Poseł Jan Byra wnioskuje o odrzucenie projektu opinii. Kto z posłów jest za odrzuceniem projektu opinii nr 19?</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JanMariaJackowski">Za odrzuceniem projektu opinii nr 19 głosowało 4 posłów, 10 posłów było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że wniosek nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#JanMariaJackowski">Kto jest za przyjęciem opinii w brzmieniu zaproponowanym przez pana posła Andrzeja Urbańczyka?</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#JanMariaJackowski">W głosowaniu za przyjęciem wniosku opowiedziało się 9 posłów, 2 posłów głosowało przeciw, 3 posłów wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że przyjęliśmy opinię nr 19.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#JanMariaJackowski">Na tym zamykam rozpatrywanie punktu trzeciego porządku dziennego. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu czwartego — prośby ministra spraw zagranicznych w sprawie odpowiedzi na dezyderat nr 2. Proszę pana posła Andrzeja Urbańczyka o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Wydaje mi się, że odpowiedź ministra jest racjonalna. Są przesłanki do tego, by przyjąć prośbę czy wniosek o prolongatę terminu, który powinien być stosowany dla udzielenia odpowiedzi. Zgłaszam więc taki wniosek i apeluję o to, by już nie dyskutować na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś zgłasza sprzeciw? Nie widzę. Stwierdzam, że wniosek pana posła Andrzeja Urbańczyka został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JanMariaJackowski">Zamykam rozpatrywanie punktu czwartego porządku dziennego. Przechodzimy do punktu piątego - sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JanMariaJackowski">Przypominam, że jutro o godz. 20oo odbędzie się posiedzenie naszej Komisji w sprawie PAP.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#JanMariaJackowski">Apeluję o uczestnictwo i zgłaszanie chęci wzięcia udziału w posiedzeniu wyjazdowym Komisji do Bielska Białej w dniach 25–26 lutego br.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#JanMariaJackowski">Posłowie otrzymali stanowisko w sprawie muzeów i ich sytuacji. Jeżeli otrzymam pełnomocnictwo, przedstawię sygnatariuszom apelu stanowisko Komisji mówiące, iż Komisja Kultury i Środków Przekazu zapoznała się z treścią tego apelu, podziela zawarte w nim obawy, przyjmie dezyderat w sprawie finansowania oraz poinformuje o tym, że w tej chwili w Sejmie będzie przeprowadzona nowelizacja ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeśli dobrze rozumiem, to pismo środowiska muzealnego dotyczy także innych, szalenie ważnych spraw. To, o czym mówiliśmy przed chwilą, nie wyczerpuje katalogu kierowanych do nas dezyderatów. Poza kwestie czysto finansowe wykracza na przykład sprawa uznania zachowania tytułu własności skarbu państwa w stosunku do obiektów muzealnych, czy problem zachowania całości organizacyjnej muzeów. Opowiadam się za wprowadzeniem do marcowego czy kwietniowego porządku obrad naszej Komisji punktu, który dotyczyłby tych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanMariaJackowski">W naszym planie pracy mamy temat funkcjonowania muzeów i można go zmodyfikować.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JanMariaJackowski">Po otrzymaniu tego apelu poważnie zastanawiałem się nad odbyciem dyskusji na forum Sejmu. Jednak w tej chwili odłożyłbym decyzję o wnioskowaniu do Prezydium Sejmu o rozpatrzenie punktu - informacja czy stanowisko rządu - do czasu, gdy będziemy mieli tekst dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Od początku stanowisko rządu w kwestiach dotyczących kultury było pokrętne i niespójne. Zapisaliśmy to nawet w pewnej opinii. Z taką samą dwuznacznością, niejasną postawą rządu mamy do czynienia do dzisiaj. Mamy inne opinie ministra finansów, a nie ministra kultury i sztuki. Być może jest już czas, by w izbie odbyć dawno nie widzianą rzetelną debatę o kulturze, rozumianej jako obowiązek państwa i obowiązek instytucji centralnych.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję, by z inicjatywy Komisji zwrócić się do marszałka Sejmu o możliwość rozpatrzenia takiego wniosku i przeprowadzenia jeszcze w tym półroczu debaty sejmowej na ten temat. Być może, będzie to miało także wpływ na rozstrzygnięcia, które szykuje rząd. Chodzi o zamiar likwidacji MKiS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanMariaJackowski">W planie pracy przyjęliśmy, że opracujemy komisyjny projekt uchwały o kierunkach polityki kulturalnej państwa. Celowe więc chyba byłoby przygotowanie tego projektu w szybkim trybie. Byłaby to okazja do odbycia debaty na forum izby. Trzeba zwrócić uwagę na to, że od 1 kwietnia br. wchodzi w życie ustawa o zmianach działów administracji. Doniesienia prasowe mówią o pewnych koncepcjach usytuowania resortu kultury w nowej sytuacji. Nie wiem, czy istniejące koncepcje są akurat najszczęśliwsze dla kultury. Nie chciałbym wszczynać w tej chwili merytorycznej dyskusji na ten temat. Po prostu rozważam aspekt powiązania tego z uchwałą. Nie wiem jednak, czy w ciągu miesiąca bylibyśmy w stanie przygotować projekt uchwały i wprowadzić taki punkt do porządku, czy też ewentualnie należy zaproponować oddzielną debatę na temat kierunków polityki kulturalnej państwa, co należałoby powtórzyć już z projektem uchwały. Moglibyśmy więc w tym roku odbyć dwie takie debaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chcę dać rządowi szansę przedstawienia informacji i swojego punktu widzenia na kwestie polityki kulturalnej państwa.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Przygotowanie przez nas uchwały dotyczącej kierunków polityki kulturalnej jest wielkim przedsięwzięciem. Jest to duże, trudne przedsięwzięcie, które poza tym nie będzie wolne od naszych sporów ideowych. Opowiadam się za tym, aby rząd miał pewną możliwość zaprezentowania własnej wizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ustawa o działaniu administracji nie mówi o tym, że trzeba zlikwidować MKiS. Jest to kwestia pewnych koncepcji rządu. Być może za mało wiem na ten temat. Mamy do czynienia z pojedynczymi zdaniami w prasie. Proponuję, by Komisja wystąpiła do marszałka Sejmu o pilne przeprowadzenie debaty na temat polityki kulturalnej i obowiązków państwa wobec kultury tak, byśmy byli przekonani o słuszności tego, co zapowiada redakcja „życia” lub byśmy mogli takiej decyzji zapobiec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JacekWeiss">Chciałbym wrócić do problemu funkcjonowania muzeów i instytucji kultury w tej chwili. Pragnę poinformować Komisję o dwóch rzeczach.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JacekWeiss">Komisja złożona z przedstawicieli stowarzyszenia bibliotekarzy, związków zawodowych i dyrektorów bibliotek - będzie tam m.in. prof. Wojciechowski z Krakowa - przygotuje dostosowanie sieci bibliotek do nowego systemu administracyjnego. Gdy była przygotowywana reforma, byliśmy zwolennikami tego, by dotychczasowe biblioteki wojewódzkie pozostały jako biblioteki wojewódzkie. Niestety, stanowisko bibliotekarskie było innego zdania. Chciało, by to były biblioteki powiatowe i tak się stało.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#JacekWeiss">Kwestia muzeów. W zeszłym roku odbyły się spotkania z przedstawicielami środowisk muzealnych i z dyrektorami muzeów, którzy nie chcieli nic zmieniać w funkcjonowaniu muzeów w momencie reformy. Uważali, że zmiany powinny nastąpić po jej wprowadzeniu. W związku z tym te zmiany muszą być teraz przeprowadzone. Powtórzę, że taka była wola środowiska muzealnego. Niestety, otrzymuję informacje, iż teraz niektóre samorządy już chcą dzielić muzea, które mają swój oddział w innym powiecie czy województwie.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#JacekWeiss">Sprawa muzealiów. Na ten temat odbyło się bardzo dużo dyskusji - również wewnątrz MKiS. Nie zajmuję się bezpośrednio sprawą muzeów, chociaż przy okazji reformy muszę się tym częściowo zajmować. Na każdym spotkaniu pytałem o to, czy stanowi niebezpieczeństwo fakt, że muzealia będą przekazane wraz z muzeum do samorządu.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#JacekWeiss">Zarówno pracownicy ministerstwa jak i ludzie zajmujący się sprawami muzealnymi zawsze odpowiadali, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa, ponieważ są to obiekty wpisane na listę obiektów zabytkowych i są własnością muzeum, a nie samorządu. Nie ma więc możliwości doprowadzenia do tego, by nastąpił jakiś uszczerbek w posiadaniu muzeum.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#JacekWeiss">Muszę powiedzieć, że odwiedzając muzea państwowe otrzymywałem informacje, że za czasów kierowania nimi przez państwo, zdarzały się sytuacje, że za zgodą władz obiekty muzealne były oddawane, a nawet wywożone za granicę. Fakt, że teraz samorządy będą zajmowały się muzeami daje większą gwarancję dopilnowania, niż gdyby pieczę nad tym sprawowali gdzieś z daleka urzędnicy. Powinno tak być, jak stanowią zapisy ustawowe, mówiące o tym, że muzealia są wpisane na listę obiektów zabytkowych i nie można z nimi nic zrobić bez zgody Głównego Konserwatora Zabytków i ministra. Nie ma tu znaczenia fakt, że muzeum jest samorządowe czy państwowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanMariaJackowski">W kolejności głos zabiorą: poseł Zdzisław Podkański, posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska, poseł Lech Nikolski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#ZdzisławPodkański">Popieram wniosek pana posła Andrzeja Urbańczyka. Temat może być bardzo krótki - polityka kulturalna państwa. By mówić o polityce, trzeba przedstawić informację o stanie, planach, zamówieniach. Przestrzegałbym jednak przed sytuacją, że to opracuje Komisja, a Sejm wniesie pod obrady. Projekt sejmowy może się nie spodobać rządowi, każe więc projekt poprawić, a sam nie będzie nic robił. W ten sposób rolę się zamienią. Niech każdy czyni to, co do niego należy. Niech rząd się wykaże, a my wykonujemy swoje zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wydaje mi się, że niejasności pojawiają się przy każdym z tych problemów. Być może dezyderat, który ma być przygotowany, powinien właśnie zmierzać w tym kierunku. Jeżeli funkcjonuje ustawa o muzeach, to samorządy nie mogą dzielić muzeów. Czy więc działa ustawa o muzeach, ustawa o bibliotekach i ustawa o prowadzeniu działalności kulturalnej?</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeżeli one działają, to wszystkie problemy są wymyślone. Jeśli nie są wymyślone, to jako Sejm daliśmy się wprowadzić w sprzeczne nurty ustawodawstwa dotyczącego kultury. Wydaje mi się, że tak jest. Trzeba więc zastanowić się nad tym, czy ważniejsza jest ustawa kompetencyjna, czy ustawa o muzeach. Ustawa o muzeach jest bardzo dobrze znana mnie i panu posłowi Janowi Byrze. Ustawa ta powinna teraz przeciwstawić się wszystkim różnym „machlojkom”. Musi jednak działać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#LechNikolski">Zgadzam się z panem posłem Andrzejem Urbańczykiem, że projekt uchwały wymaga trochę więcej pracy. Komisji potrzebny by był nie tylko czas, ale również pełne rozeznanie dzisiejszych realiów, ponieważ nastąpiły dość istotne przesunięcia odnośnie do kierowania kulturą, organizowania działalności kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#LechNikolski">Za zasadny uważam wniosek posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej o pilną informację rządu w tej sprawie. Przemawia za tym fakt, że jednak informacja rządu nie została przyjęta przez Sejm. Dzisiaj wyraziliśmy dezaprobatę wobec tego, o czym informował nas rząd w końcu ubiegłego roku. Całkowicie jest więc uzasadniony nasz wniosek o kolejną informację.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#LechNikolski">Mamy zatem dwa tory działania. Jeden, który domaga się debaty czy też przedłużenia informacji i drugi - czyli rozpatrzenie prac nad projektem uchwały Sejmu, co jednak wymaga czasu i pełnego rozeznania w nowych realiach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że stanowisko jest wspólne. Zwracamy się do marszałka i Prezydium Sejmu o wprowadzenie w trybie pilnym informacji rządu o kierunkach polityki kulturalnej państwa. Nie możemy o to wnioskować jako Komisja. Rozumiem więc, że będzie to zgłoszenie grupy posłów, którzy są członkami naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#LechNikolski">Być może w tytule informacji czy też debaty powinno znaleźć się odniesienie do bieżącej sytuacji, co proponuję wprowadzić np. w drugim zdaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JanMariaJackowski">Proponuję więc zapisać - informacja rządu o kierunkach polityki kulturalnej państwa z uwzględnieniem aktualnego funkcjonowania instytucji kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#LechNikolski">Proponuję, by grupa posłów w swoim wniosku zawarła prośbę, aby nie ograniczało się to tylko do informacji rządu i wystąpień w imieniu klubów, lecz by tej sprawie poświęcić debatę. Sądzę, że taka prośba byłaby zasadna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JanMariaJackowski">Oczywiście - tak. Rozumiem, że we wniosku będzie zawarte to, że wnioskodawcy oczekują od prezydium Komisji tego, iż odbędzie się debata w przedmiotowej sprawie, a nie tylko oświadczenia klubów i kół poselskich. Taki wniosek zostanie przygotowany i będziemy się pod nim podpisywali.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli będziemy mieli za małą „siłę przebicia”, to zaapelujemy do naszych klubów, by zwiększyć liczbę wnioskodawców. Ze zrozumiałych względów będziemy dążyli do tego, by odbyło się to przed 1 kwietnia br.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze pragnąłby zabrać głos w sprawach bieżących? Nie widzę. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>