text_structure.xml
94.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam posłów, ministra Marka Zdrojewskiego, ministra Marka Rusina, przedstawicieli Ministerstwa Łączności, Ministerstwa Skarbu Państwa, witam przewodniczącego Bolesława Sulika i przedstawicieli KRRiT oraz wszystkich gości i dziennikarzy.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Dzisiejszy porządek dzienny przewiduje dwa punkty:</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">I. Informację o przyczynach wyłączenia przez Państwową Agencję Radiokomunikacyjną CYFRY PLUS — informację przedstawiają: minister łączności oraz przewodniczący KRRiT;</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanMariaJackowski">II. Sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanMariaJackowski">Czy są uwagi do prządku dziennego? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt. I, a więc punktu dotyczącego informacji o przy-czynach wyłączenia przez PAR nadajnika CYFRY PLUS. Proszę o zabranie głosu ministra Marka Zdrojewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarekZdrojewski">Przedstawię krótką informację na temat przyczyn wyłączenia nadajnika tzw. Polskiej Platformy Cyfrowej, konkretnie chodzi o wyłączenie nadajnika Polskiej Korporacji Telewizyjnej sp. z o.o.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MarekZdrojewski">Na początku chcę stwierdzić, że podjęte przez PAR w tej sprawie działania miały na celu ochronę porządku prawnego w dziedzinie radiokomunikacji. Wskutek doniesień prasowych o podjęciu pracy przez stację naziemną, która przesyłała program tworzący warszawski segment Polskiej Platformy Cyfrowej, w dniu 12 listopada br. PAR dokonała kontroli emisji sygnału tzw. Polskiej Platformy Cyfrowej. W trakcie tej kontroli dokonano następujących ustaleń. Ustalono, że Polska Platforma Cyfrowa tworzy pakiet programowy. W jego skład wchodzą 4 programy dosyłane z Warszawy za pomocą satelity, 7 programów dosyłanych ze Sztokholmu, 2 programy dosyłane z Mediolanu i 2 programy dosyłane z Paryża. Najważniejsze jest to, że stwierdzono, iż koordynatorem, czyli podmiotem wysyłającym sygnał cyfrowy, identyfikujący zestaw programowy Platformy, jest Polska Korporacja Telewizyjna sp. z o.o. Spółka ta posiada wydaną przez KRRiT koncesję na rozpowszechnianie programu o nazwie CANAL PLUS w wersji analogowej. Wersja ta jest rozpowszechniana w sposób zgodny z prawem.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MarekZdrojewski">Natomiast na terenie spółki znajduje się naziemna stacja satelitarna, dosyłająca do satelity program tworzący warszawski segment Polskiej Platformy Cyfrowej. Ta stacja satelitarna jest własnością British Telecom i nie posiada wymaganej homologacji, wydanej przez ministra łączności, co jest wymogiem, wynikającym z ustawy o łączności.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MarekZdrojewski">Ponadto stwierdzono, że stacja ta pracuje bez zezwolenia na zakładanie i używanie urządzeń lub nadawanych sieci radiokomunikacyjnych a także bez stosownego przydziału częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MarekZdrojewski">Stacja ta, a właściwie podmiot, czyli Polska Korporacja Telewizyjna, nie posiada również stosownej koncesji telekomunikacyjnej na świadczenie usług telekomunikacyjnych, polegających na transmisji komercyjnych programów telewizyjnych, przygotowanych przez innych niż ten podmiot nadawców. Protokół stwierdzał naruszenie wielu przepisów prawa. Mówię tutaj o ustawie o łączności.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MarekZdrojewski">W tym miejscu chciałbym oddać głos ministrowi Rusinowi, który nadzoruje w Ministerstwie Łączności sprawy związane z radiokomunikacją. Minister Rusin szczegółowo przedstawi ustalenia w zakresie naruszenia prawa oraz to, jakie podjęto działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarekRusin">Po zapoznaniu się z sytuacją mogę stwierdzić, że sprawa była poniekąd wywołana oświadczeniem osoby, która jest w jakiś sposób związana z tym nadawaniem. Około 10 listopada br. przeczytaliśmy w prasie informację, w której stwierdzono, że ta stacja pracuje bez posiadanej homologacji, co wypełnia zapisy art. 63 par. 4 Kodeksu wykroczeń, a więc jest całkowitą podstawą do rozpoczęcia kontroli takiego urządzenia. Po stwierdzeniu 12 listopada br. na miejscu panującej sytuacji, w dniu 17 listopada br. zarząd okręgowy PAR przeprowadził już właściwą kontrolę i wydał decyzję w trybie art. 29 ust. 7 ustawy o łączności, który przewiduje, że w przypadku pracy bez wymaganego zezwolenia lub świadectwa homologacji PAR wydaje decyzję nakazującą w trybie natychmiastowym wstrzymanie używania urządzeń oraz zabezpiecza urządzenia przed dalszym używaniem w miejscu instalacji bądź je deponuje.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MarekRusin">Została uruchomiona pewna procedura administracyjna, która trwa do tej chwili. Do dnia dzisiejszego nie wpłynęło do ministra odwołanie od tej decyzji, chociaż wiem, że takie zażalenie wpłynęło do organu, który wydał taką decyzję.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MarekRusin">Zgodnie z postępowaniem administracyjnym to stanowisko osoby zobowiązanej i jednostki, która wydała dokument kontrolny, zostanie przedłożone w normalnym trybie ministrowi, który w tym zakresie wyda decyzję ostateczną. Oczywiście, decyzja ta ma także swój tryb odwoławczy - 14 dni zażalenia na ponowne rozpatrzenie sprawy i odwołanie do NSA. Miałem możliwość zapoznania się z kopią tego odwołania i stwierdzam, że nie dołączono do niego żadnych dokumentów, które mogłyby uzasadniać, że niepoprawne były merytoryczne podstawy wydania decyzji w trybie art. 29 ust. 7.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MarekRusin">To jest ten główny nurt. Poza tym zarząd okręgowy Warszawy PAR w dniu 19 listopada br. złożył do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście wniosek w związku z podejrzeniem o przestępstwo z art. 75 a ustawy o łączności za używanie urządzenia telekomunikacyjnego bez zezwolenia i bez przydziału częstotliwości. Artykuł ten, oprócz sankcji w postaci grzywny, aresztu i kary więzienia do lat 2, przewiduje również możliwość przepadku mienia, nawet jeśli nie byłoby ono własnością. sprawcy.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#MarekRusin">Oprócz tego skierowano wniosek do kolegium ds. wykroczeń, gdyż - jak powiedziałem - praca bez posiadanego świadectwa homologacji jest wykroczeniem z art. 63 par. 4 Kodeksu wykroczeń.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#MarekRusin">Jednocześnie informuję, że w dniu 5 listopada br. Polska Korporacja Telewizyjna przesłała do ministra łączności pismo (dotarło 10 listopada) z dwoma wnioskami. Jeden wniosek dotyczył wydania świadectwa homologacji na urządzenie o nazwie Deployment Terminal, a drugi wniosek dotyczył wydania zezwolenia na próbną pracę przedmiotowej stacji. Oba wnioski nie były kompletne. Pierwszy wniosek nie zawierał wymaganej przez art. 7a ust. 1 i ust. 2 opinii technicznej i protokołu badań homologacyjnych, które są wymagane do wydania świadectwa homologacji. Drugi wniosek nie zawierał żadnych danych, które pozwalałyby określić warunki wykonywania tego zezwolenia. W związku z tym 20 listopada br. minister łączności wydał postanowienie, w którym postanawia, że użytkownik przedłoży opinię techniczną wraz z protokołem badań homologacyjnych, wydaną przez Instytut Łączności w Warszawie. Po przyjęciu dokumentów zostanie wydana decyzja dotycząca świadectwa homologacji. Jest to rutynowe działanie w takich warunkach. W stosunku do drugiego wniosku jest postanowienie, że Polska Korporacja Telewizyjna przedłoży uzgodniony z jednostką badawczą program badań homologacyjnych tej stacji, zawierający wyszczególnienie przedmiotu i zakresu badań, wykaz sygnałów pomiarowych wymaganych do badań, wykaz częstotliwości, uzgodniony przez jednostkę z Zarządem Krajowym PAR termin wykonania badań. Oczywiście, minister łączności podejmie decyzję w sprawie wydania zezwolenia po przedłożeniu powyższego programu i zakres wykonywania pozwolenia.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#MarekRusin">W tej chwili jesteśmy na etapie postępowań administracyjnych. Wydaje mi się, że nie powinny one budzić niejasności w żadnym miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanMariaJackowski">Proszę o zabranie głosu przewodniczącego Bolesława Sulika.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BolesławSulik">Oczywiście, będą mówił w zupełnie innym tonie. Nie będę konkurował z panem ministrem w kwestii homologacji. O ile wiem, nikt nie kwestionuje tego, że Ministerstwo Łączności działa tutaj na obszarze własnych kompetencji. Wyobrażam sobie, że to posiedzenie zostało zwołane dlatego, że ten incydent stał się sprawą polityczną, a w każdym razie jest podejrzenie o to, iż ma tło polityczne. Pozwolę sobie powiedzieć parę słów na ten temat.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BolesławSulik">Wszyscy już dobrze wiemy - wczoraj miałem okazję mówić o tym na tej sali - że Polska stała się terenem, polem bitwy pomiędzy interesami, które potocznie można określić jako interesy amerykańskie, a interesami europejskimi. W tej chwili jest to szczególnie wyrażone w konkurencji pomiędzy dwoma projektami tzw. platform cyfrowych, czyli wiązek kanałów tematycznych. Jedna już działa. Jest to program emitowany z terenu Wielkiej Brytanii, na podstawie koncesji wydanej przez brytyjskie ciało regulujące ITC - jest to WIZJA 1. WIZJA wielokrotnie składała deklaracje, ale cały czas ustnie, że złoży wniosek do KRRiT o wydanie koncesji na programy oryginalne, które są emitowane w języku polskim, tzn. WIZJA 1 i TWOJA WIZJA. Dotychczas taki wniosek nie wpłynął i nie miała miejsca jeszcze żadna wymiana korespondencji. Mówię o tym dlatego, że byłoby bardzo źle, gdyby zaistniało domniemanie, iż organy rządu stoją po jednej lub po drugiej stronie w tej konkurencji. Takie podejrzenie zostało wzbudzone. Bardzo się cieszę, że w tej chwili możemy założyć, iż to podejrzenie jest niezasadne, bo będzie niezasadne.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BolesławSulik">Nie kwestionuję kompetencji pana ministra. Gdy jednak otrzymałem od niego list, który sugerował, że mamy do czynienia z naruszeniem prawa, z naruszeniem ustawy o radiofonii i telewizji, odpowiedziałem na niego bezzwłocznie - w ciągu 24 godzin. W odpowiedzi również nie kwestionowałem kompetencji pana ministra do podejmowania decyzji na swoim obszarze działania. Moja odpowiedź nadeszła za późno. Nagłość działania Ministerstwa Łączności tym razem była rzeczywiście błyskawiczna. To zrodziło podejrzenia, które były komentowane w prasie, komentowane w gremiach politycznych, iż mamy do czynienia z aktem poparcia dla jednego z tych dwóch konkurencyjnych projektów, w dodatku dla projektu, który nie jest umiejscowiony w Polsce. Będę bardzo się cieszył, jeżeli okaże się, że było to nieprawdą i będę cieszył się szczerze. Niewątpliwie jednak takie podejrzenia zostały wzbudzone.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BolesławSulik">W odpowiedzi kierowanej do ministra Zdrojewskiego mówiłem (po konsultacjach ze swoimi prawnikami), że nie nastąpiło jeszcze naruszenie ustawy o radiofonii i telewizji, o tym, że chodziło o rozróżnienie między rozpowszechnianiem a rozprowadzaniem. Rzeczywiście, Polska Platforma Cyfrowa musi zwrócić się do KRRiT w trybie art. 47 o uproszczoną koncesję, której wymiar techniczny musi być konsultowany i wydany razem z ministrem łączności. Ma miejsce taka korespondencja pomiędzy CANAL PLUS i KRRiT. Wniosek jeszcze nie wpłynął, ale rozumiem, że jest przygotowywany.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#BolesławSulik">Właściwie tyle mam do powiedzenia, a tak naprawdę przyszedłem po to, by raczej słuchać niż mówić.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanMariaJackowski">Nawiązując do początkowej części wystąpienia, chciałbym powiedzieć, że to co dzisiaj rozpatrujemy jest informacją a nie dyskusją o jakichś politycznych zawirowaniach związanych z tą sprawą. Chciałbym to uściślić. Jest to informacja. Prezydium Komisji na wniosek dwóch jego członków podjęło decyzję o dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanMariaJackowski">Ad vocem zgłasza się minister Zdrojewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarekZdrojewski">Nie chciałem rozmawiać w takim tonie, lecz pragnąłem przedstawić wymiar formalny, merytoryczny podejmowanych decyzji. Przewodniczący Sulik poruszył aspekty polityczne, jakoby rząd stał po którejś ze stron toczącego się sporu rynkowego. Wydaje mi się, że tak nie jest. Mogę to stwierdzić z całą pewnością. Fakt naruszenia prawa po prostu miał miejsce i co do tego wszyscy się zgadzamy. Mówię tutaj o ustawie o łączności.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MarekZdrojewski">W swoim piśmie do przewodniczącego Sulika poruszałem też inne problemy, związane z prawem autorskim, z ustawą o radiofonii i telewizji. Rzeczywiście, przekonały mnie argumenty przedstawione w piśmie do przewodniczącego Sulika, iż w tym zakresie nie ma zagrożeń. W tym zakresie KRRiT jest całkowicie suwerennym organem państwa.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MarekZdrojewski">Natomiast w swym piśmie przewodniczący Sulik zgodził się ze mną co do zarzutu czwartego, dotyczącego braku homologacji, stosownych zezwoleń: „Niestety, KRRiT nie jest władna udzielić ministrowi łączności pomocy w tej sprawie, albowiem sprawy homologacji oraz zezwoleń na używanie urządzeń radiokomunikacyjnych należą do wyłącznej właściwości ministra łączności”. Zgadzam się z tym i w zakresie swoich kompetencji i odpowiedzialności podjąłem stosowne działania.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MarekZdrojewski">Myślę, że nie jest dobrze, iż stwarza się atmosferę polityczną wokół tej sprawy, która ma naprawdę charakter czysto administracyjny. Sprawa toczy się, jest uruchomiona cała procedura administracyjna, zarówno odwoławcza, jak i rozpoznawanie sprawy przez Ministerstwo Łączności oraz Państwową Agencję Radiokomunikacyjną. Nie wydaje się, aby były jakiekolwiek zagrożenia, by sprawa została rozpoznana w sposób prawidłowy.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#MarekZdrojewski">Bardzo dziwna jest dla mnie sytuacja, kiedy w tej całej sprawie, w której stroną są właściwie szeroko rozumiane media (CANAL PLUS, w jakiś sposób POLSAT i telewizja publiczna), usiłuje się doprowadzić do pewnego nacisku na prowadzącego postępowanie. Wydaje mi się, że nie powinno to mieć miejsca. Chodzi o pewną kulturę prawną i polityczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekRusin">Pierwsze wyjaśnienie — odwołanie jednak do tej pory nie wpłynęło. Wpłynęło tylko zażalenie na zajęcie urządzeń.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MarekRusin">Komentarz do nagłości odwołania. Zwracam uwagę na to, że rozpoczęcie nadawania nastąpiło 5 listopada br., 12 listopada br. rozpoczęła się wstępna kontrola, gdzie w czasie rozmowy jednoznacznie było stwierdzone działanie urządzenia.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MarekRusin">Podkreślam jeszcze raz, że nasze działania ograniczają się wyłącznie do urządzenia nie do Platformy Cyfrowej. Nie wiem, co to jest. Takiego pojęcia nie ma w żadnym zbiorze, nie jest to ani podmiot gospodarczy, ani logo. Jest to stowarzyszenie. Właściwą kontrolę przeprowadzono 5 dni później - 17 listopada. Chociaż ustawa mówi o trybie natychmiastowym, urządzenia nie wyłączono, dano 24 godziny na podporządkowanie się prawu i działanie podjęto dopiero 18 listopada br., a więc w trzynaście dni po rozpoczęciu działań. Mówienie o pośpiechu jest chyba nie na miejscu. Należy raczej mówić o rozwadze i wyważeniu działania organu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram dyskusję. Głos w kolejności zgłoszeń zabiorą posłowie: Wełnicki, Braun, Gadzinowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TomaszWełnicki">Trudno nie przyjąć, że informacja złożona przez pana ministra jest wyczerpująca, zwłaszcza że przedstawiony przez ministra Marka Rusina dodatek wskazywał i przypominał, iż w gruncie rzeczy można by mówić o pewnej opieszałości działania PAR. Zostały jednak pozostawione 24 godziny wbrew zapisowi ust. 7 art. 29. Należy przyjąć, że było to po prostu działanie roztropne, które miało podmiotowi kontrolowanemu dać czas na to, żeby zastosował się do decyzji.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#TomaszWełnicki">Przewodniczący Sulik przywołał temat podejrzenia o wspieranie różnego rodzaju działań konkurencyjnych. KRRiT przywołuje przykłady dwóch podmiotów. Chciałbym się dowiedzieć, jak w sferze tej konkurencyjności wygląda sytuacja prawna i funkcjonowanie stacji RTL 7, która od kilku lat w Polsce ma swój program i o ile się nie mylę, nie ma koncesji. Posyła sygnał z Polski, co prawda przy pomocy legalnych operatorów. Nie finansuje produkcji polskiej, o czym była mowa, iż jest to jeden z elementów podstawowych. Ma całkowicie zachodni kapitał. Udział w widowni wynosi 3–3,5%, a udział w reklamach 4 do 5%. Jest to więc stacja mająca bardzo duży zakres oddziaływania reklamowego i czerpie z tego dość duże korzyści finansowe. O ile wiem, te pieniądze w całości są przeznaczone na funkcjonowanie zarządzającej tym spółki, a więc spółki zewnętrznej (kapitał całkowicie zachodni). Czy w ostatnim czasie i wcześniej były równie dramatyczne wypowiedzi przewodniczącego KRRiT odnośnie działania poza konkurencją i poza prawem polskim spółki, która odpowiada za RTL 7? Nie słyszałem takich wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#TomaszWełnicki">W ramach problemów prawnych — co jest legalne a co nie — pojawił się jeden z poważniejszych zarzutów, dotyczący wysyłania przy pomocy urządzeń CYFRY PLUS sygnału telewizji publicznej (I i II Programu TVP) w sposób niezakodowany, co mogło być odbierane w całej Europie. Jak wiadomo, narusza to prawa autorskie. Pojawiły się, co prawda, wypowiedzi ze strony KRRiT i ze strony telewizji, że jest to nieprawda, że sygnał był kodowany. By skrócić dociekanie, czy był kodowany czy też nie, przytoczę fragment listu, który był wysłany do Zarządu TVP przez dyrektora Ośrodka Techniki Telewizyjnej, który sam potwierdza, że: „Uprzejmie informuję, iż po kilkudniowej obserwacji sygnałów na Polskiej Platformie Cyfrowej nadawane przez CANAL PLUS sygnały Programu 1 i Programu 2 TVP nie są kodowane, a więc dostępne dla odbiorców na terenie obszaru poza Polską”. Niewątpliwie więc taka rzecz miała miejsce. Chciałbym zapytać przewodniczącego Sulika, czy telewizja publiczna może w ten sposób nadawać sygnał na całą Europę przy pomocy urządzeń satelitarnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JuliuszBraun">Chciałem ograniczyć się właściwie do kilku pytań, zaczynając od pochwały wobec pośpiechu działania administracji, co, niestety rzadko jest spotykane. Aby mieć porównanie do tempa w innych przypadkach, chciałbym prosić o przypomnienie, ile lat trwało bezprawne (bez żadnej wątpliwości) nadawanie programu POLONIA 1 Nicolo Grauso, zanim władze administracyjne zdecydowały się zamknąć ten nadajnik a także ile lat czy miesięcy trwało nadawanie programu Rozgłośni Harcerskiej w trybie eksperymentalnym w celu zbierania doświadczeń, zanim ostatecznie bez zamykania nadajnika udało się ustalić zasady funkcjonowania tego nadawcy.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JuliuszBraun">Rozumiem konwencję tej rozmowy, ale gdy minister łączności mówi, że nie wie co to jest Polska Platforma Cyfrowa, to rzeczywiście możemy zacząć rozmawiać tylko o warunkach technicznych jakiegoś konkretnego urządzenia. Jeśli jednak wkraczamy w sferę mediów, to doskonale wiemy, że nie tylko o to chodzi. Proszę ministra Zdrojewskiego o potwierdzenie wypowiedzi, którą już kiedyś przedstawił — o ile prasa cytowała prawidłowo. Chodzi o stwierdzenie, że WIZJA TV nie narusza polskiego prawa, ponieważ po prostu działa z zagranicy. Natomiast Polska Platforma Cyfrowa naruszyła polskie prawo. Nie ulega wątpliwości, że zostały naruszone pewne wymogi formalne związane z homologacją, ponieważ działa w Polsce. Dla parlamentu nie może być obojętne, że po prostu nie interesuje nas nadawca, który działa z zagranicy i np. nie jest zobowiązany do przestrzegania prawa, nie płaci w Polsce podatków, co słusznie podnosił poseł Wełnicki. Natomiast bardzo skrupulatnie sprawdzamy wszelkie wymogi formalne związane z nadawcą, który działa w Polsce, deklaruje gotowość podporządkowania się polskiemu prawu. Punkt po punkcie podejmuje działania, by spełnić wymogi prawa i płaci w Polsce podatki, co też nie jest bez znaczenia.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JuliuszBraun">Nie da się uniknąć pytania o takie działania, że faktycznie bardziej opłaca się wy-prowadzić nadajnik za granicę. Wtedy PAR nie będzie sprawdzać, a odbiorcy w Polsce będą oglądać program, a reklamodawcy będą inwestować. Czy pan minister jako przedstawiciel rządu, odpowiedzialnego także za sytuację mediów w Polsce, nie widzi takiego zagrożenia, iż będziemy zniechęcać nadawców do działania zgodnie z polskim prawem i to wbrew temu, co przed kilkoma miesiącami za pośrednictwem żony pana premiera (który był wówczas chory) rząd uroczyście ogłaszał na posiedzeniu Okrągłego Stołu Mediów w Sopocie?</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JuliuszBraun">Chciałbym zapytać o to, ile czasu trwało przyznanie homologacji dla nadajnika, który dosyła program dla WIZJI TV? Plotki mówią o tym, że trwało to znacznie krócej niż procedury związane z Polską Platformą Cyfrową.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JuliuszBraun">Jeszcze pytanie natury formalnej. Jeśli dobrze zrozumiałem wypowiedź przewodniczącego Sulika, to dla potrzeb WIZJI TV nadawane są z Polski programy, których nadawcy w ogóle jeszcze nie wystąpili o koncesję, jedynie zapowiedzieli, że zamierzają wystąpić. Czy podjęte będą jakieś działania w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JuliuszBraun">Na zakończenie prośba do pana przewodniczącego. Ponieważ w posiedzeniu bierze udział prezes Rywin, myślę, że byłoby dobrze, gdybyśmy usłyszeli również informację, jak oceniana jest sytuacja według stanu na dzień dzisiejszy ze strony nadawcy zainteresowanego tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanMariaJackowski">Prezes Rywin zgłosił swój głos w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanMariaJackowski">Małe sprostowanie odnośnie pierwszej części wypowiedzi posła Brauna. Byłem w Sopocie i przy Okrągłym Stole to minister Walendziak przedstawił stanowisko rządu, natomiast żona pana premiera jedynie wytłumaczyła sytuację i powody nieobecności pana premiera.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanMariaJackowski">Proponuję następujący sposób przebiegu naszego posiedzenia. Ponieważ posiedzenie zostało zwołane na wniosek członów Prezydium, to w pierwszej kolejności mam stworzyć możliwości wypowiedzenia się posłom oraz członkom KRRiT i przedstawicielom Ministerstwa Łączności. Proponuję, aby nie odpowiadać na każde pytanie, lecz udzielać zbiorczej odpowiedzi. Przewodniczący Sulik i minister Zdrojewski będą mogli ustosunkować się do poruszonych kwestii pod koniec tej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JanMariaJackowski">W tej chwili do głosu są zapisani: poseł Gadzinowski, poseł Wawak, posłanka Jakubowska, poseł Wełnicki, poseł Markiewicz oraz Michał Strąk. Jeżeli nie będzie więcej zgłoszeń, udzielę głosu prezesowi Rywinowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PiotrGadzinowski">Po konsultacji z grupą posłów zgłaszamy propozycją, aby prezes Rywin zabrał głos przede mną. Być może ten głos zapłodni posłów do zadania pytań, być może ten głos skłoni posłów do niezadawania pytań. Gotów jestem przepuścić prezesa Rywina w kolejce do głosu. Czy możemy tak zrobić?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję za propozycję, ale nie wiem, czy pozostali posłowie wyrażają taką wolę. Jeżeli pozostali posłowie zapisani do głosu nie zgłoszą sprzeciwu, to oczywiście udzielę głosu prezesowi Rywinowi.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JanMariaJackowski">Nie słyszę sprzeciwu. Oddaję głos prezesowi Rywinowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#LewRywin">Jestem naprawdę zaszczycony, iż nie muszę stać w długiej kolejce, lecz już w tej chwili mogę się podzielić swoimi uwagami.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#LewRywin">Jestem lekko przerażony, ponieważ na tej sali słyszę, jak padają słowa półprawdy, nieprawdy, niepełnej informacji. Poza tym stwierdzenia te są szeroko rozpowszechniane w prasie.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#LewRywin">Poseł Wełnicki zarzuca, iż rozpowszechniamy system niekodowanej TVP. Z całą odpowiedzialnością karną, administracyjną, moralną, finansową stwierdzam, że jest to nieprawda. Program „Jedynki” i „Dwójki” jest kodowany w systemie MPK-2. Jest to zakodowana wiązka cyfrowa, która może być odbierana tylko i wyłącznie przez dekodery cyfrowe. Jest to więc absolutnie nieprawda.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#LewRywin">Druga informacja, która nie padła na tej sali, ale jest szeroko rozpowszechniana, dotyczy tego, iż mamy jakieś „wraże” zamiary, ponieważ Polska Platforma Cyfrowa może wykorzystać tylko 40% technicznej możliwości Platformy, a resztę będzie stanowić wymiana informacji między firmami — informacje bankowe, informacje między rządem a administracją itp. To również jest nieprawda. Nie mamy do tego ani planów, ani możliwości, ani dostępu. Naszym jedynym zadaniem jest rozpowszechnianie usług telewizyjnych, gotowych programów. Ktoś, kto ze strony AWS rozpowszechnia taką opinię, jest w głębokim błędzie lub robi to celowo.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#LewRywin">Nieprawdą jest że Ministerstwo Łączności i PAR działało w ciągu 24 godzin. Pismo przez gońca zostało nam dostarczone o godz. 15.20 a już o godz. 10.00 rano następnego dnia panowie przypominający czasy ZOMO przybyli do nas i nie chcieli dyskutować na żaden inny temat. Domagali się natychmiastowego zamknięcia i zabrali 4 części urządzenia, których brak uniemożliwił nam dalsze rozprowadzanie. Podany w piśmie dyrektora PAR paragraf daje nam możliwości odwołania się do ministra łączności (żeby było śmieszniej), ponieważ wszystko zostało wykonane na polecenie ministra łączności.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#LewRywin">Chciałem publicznie oświadczyć, że to, iż zaczęliśmy nadawać program testowy i kwestia złamania lub nie przez nas prawa według ustawy o łączności należy tylko i wyłącznie do decyzji ministra łączności. Par. 8 tegoż dokumentu mówi wyraźnie, że minister łączności może dać tymczasowe zezwolenie, na które liczyliśmy, ponieważ nie kto inny tylko pan minister osobiście nas namawiał do tego, byśmy uruchomili wszystkie inne działania, by zablokować działanie i obecność WIZJI w naszym kraju i by ta Platforma była prawdziwie polska.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#LewRywin">Dlaczego zaczęliśmy nadawanie bez otrzymania homologacji i niezbędnych dokumentów? Uczyniliśmy tak dlatego, że Telekomunikacja Polska zwodziła nas przez 8 miesięcy z dostępem do transpondera. Nad naszym krajem wisi satelita i dwa transpondery będące własnością Telekomunikacji Polskiej S.A. W momencie politycznych kłopotów Telekomunikacja Polska S.A. wstrzymała nam ofertę udostępnienia możliwości korzystania z tych transponderów. Telekomunikacja Polska S.A. płaci około 5 mln ECU rocznie i na tym transponderze nic się nie dzieje, tam biegają myszy bankowe. Oficjalna wersja jest oczywiście taka, że jest 2 innych lepszych, ważniejszych klientów. Poinformowałem oficjalnie prezesa Tywonka o tym, że jesteśmy w sanie wyrównać finansowo każdą konkurencyjną ofertę, którą nam przedstawi. Nadmienię, że naczelnym interesem Telekomunikacji Polskiej S.A. było oczywiście uruchomienie transponderów, które wiszą niewykorzystane.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#LewRywin">Tocząca się od kilku dni sprawa jest pełna półprawd i nieprawd lub informacji nie-sprawdzonych. Wczoraj dostałem informację z Informacyjnej Agencji Radiowej, iż minister Zdrojewski był łaskaw poinformować radio, że do zakończenia badań zostanie wydana tymczasowa zgoda na uruchomienie Platformy Cyfrowej. Chciałbym oficjalnie zapytać pana ministra, czy takie tymczasowe zezwolenie będzie nam wydane, czy zupełnie serio musimy przenieść nasze nadajniki poza granice Polski?</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#LewRywin">Dziękuję, jestem gotów odpowiedzieć na każde pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję panu prezesowi. Proszę o zabranie głosu posła Wawaka.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JanMariaJackowski">Zrozumiałem, że poseł Gadzinowski zrezygnował z głosu, wyraził gotowość rezygnacji z głosu. W dobrej wierze przyjąłem to oświadczenie woli.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PiotrGadzinowski">Pan przewodniczący zapewne pamięta kulturę kolejkową za czasów pierwszej komuny, więc ja tylko przepuściłem.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PiotrGadzinowski">Pan minister powiedział, że podejmując decyzję o zablokowaniu Polskiej Platformy Cyfrowej, kierował się tylko kwestiami pragmatyki urzędniczej, nie zdawał pan sobie sprawy z tego, jakie to ma otoczenie. Być może pan minister nie ogląda programów telewizyjnych, nie czyta gazet. Czy pan minister zaje sobie sprawę z konsekwencji podjętej decyzji?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PiotrGadzinowski">Mamy bowiem nadawcę zagranicznego, nadawcę amerykańskiego, który nadaje wszystko to, co tutaj na posiedzeniach Komisji Kultury i Środków Przekazu, zwłaszcza posłowie z prawej strony, uważali za rzecz naganną. Nadawca ten emituje programy kosmopolityczne, panseksualne, postmodernistyczne, antynarodowe. Mówię o WIZJI. Rozumiem, że poseł Wełnicki będzie bronił racji narodowych i wartości chrześcijańskich w platformie WIZJI TV. Jednak nadawca ten nadaje, nie płaci nie tylko opłat koncesyjnych, nie tylko nie inwestuje w naszym kraju, ale nie inwestuje w kulturę narodową. Jeżeli popatrzmy na współudziałowców Polskiej Platformy Cyfrowej, to zauważymy, że Telewizja Polska S.A. jest jednym z głównych współproducentów filmów nie tylko telewizyjnych, ale i kinowych. Mogliśmy to zaobserwować podczas ostatniego festiwalu w Gdyni. Wspomniany tutaj CANAL PLUS również współfinansuje produkcję filmową. Warto przypomnieć, że jedna z najważniejszych realizacji filmowych ostatnich lat — „Pan Tadeusz” — powstaje przy udziale CANAL PLUS. Trzeba też powiedzieć, że również POLSAT wspiera naszą kinematografię.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PiotrGadzinowski">Mamy taką sytuację, że dochodzi do jakby konfrontacji między telewizją publiczną, wspieraną przez działające legalnie telewizje, które płacą koncesję, inwestują, mają wkład w kulturę narodową a nadawcą, który nie spełnia żadnych takich obowiązków i nadaje programy, które często były tu krytykowane. Pojawia się pytanie — czy pan minister zdaje sobie sprawę z kulturotwórczych konsekwencji takiego działania? Jeśli przyjąć to, co mówi się powszechnie, że jest to element wojny z telewizją publiczną, wojny rządu, to dochodzi do takiej sytuacji, iż z jednej strony minister skarbu wymaga od telewizji publicznej zysków a minister łączności uniemożliwia telewizji nie tylko podejmowania roli kulturo-twórczej, ale i zarabiania pieniędzy. Upraszczając można powiedzieć, że działa na szkodę telewizji publicznej, czyli działa też na szkodę skarbu państwa. Czy pan minister zdaje sobie sprawę z konsekwencji? Przecież ta telewizja jest telewizją publiczną. Za 2–3 lata może być telewizją AWS. Czy warto psuć tę telewizję? Czy warto psuć Polską Platformę Cyfrową na zasadzie doraźnych korzyści politycznych? Przecież telewizja jest wartością państwową i narodową. Po co psuć taką dobrą inicjatywę?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanMariaJackowski">Myślałem, że spotykamy się dzisiaj w celu uzyskania informacji. Widzę natomiast, że temperatura zaczyna powoli rosnąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewWawak">Nie wypowiadałbym się, gdyby nie ta rozgrzana temperatura. Chciałbym się tylko odnieść do wypowiedzi przewodniczącego Sulika, która właśnie zagrzała tę temperaturę. Wiemy, że KRRiT już dawno przestała być apolityczna, straciła ten charakter, jaki ustawodawca próbował jej założyć. Przyjmuję wypowiedź przewodniczącego Sulika o politycznym sporze, o politycznym rozstrzygnięciu jako opowiedzenie się po drugiej stronie sporu. Niedopuszczalne jest, by organ państwowy opowiadał się po którejkolwiek ze stron konkurujących na rynku mediów, tym bardziej po żadnej ze stron nie powinien się wypowiadać przewodniczący KRRiT. Problem, nad którym dzisiaj dyskutujemy, polega na tym, że okazało się, iż prawo zostało respektowane. Prawo w Polsce jest przestrzegane przez ministra łączności. Źle, że KRRiT nie może poszczycić się taką samą determinacją w przestrzeganiu porządku prawnego w odniesieniu np. do orzeczeń NSA dotyczących TVN i NASZEJ TELEWIZJI oraz szeregu innych kwestii. W świetle dotychczasowych działań KRRiT wątpliwa jest jej legitymacja do wypowiadania się w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AleksandraJakubowska">Myślę, że podstawowym pytaniem, jakie powinniśmy dzisiaj zadać przedstawicielom rządu i KRRiT, jest pytanie - czy w interesie państwa, w interesie społecznym leży to, by w Polsce rozpoczęła działalność Polska Platforma Cyfrowa. Myślę, że w kontekście tego, co dzisiaj usłyszeliśmy, będzie to pytanie naprawdę retoryczne. Przywołam chociażby wypowiedź posła Gadzinowskiego.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AleksandraJakubowska">Chciałabym zwrócić uwagę na to, o czym wspomniał już poseł Wełnicki, tzn. na sytuację, kiedy w Polsce jest łamane prawo spoza naszych granic. Niedawno spotkałam się z panią prawnik niemieckiej sieci WDR. Przebywała w Polsce na zaproszenie Fundacji Eoberta. Zapytałam, czy wyobraża sobie taką sytuację, żeby na teren Niemiec spoza granic tego państwa jakakolwiek stacja komercyjna nadawała w języku niemieckim. Powiedziała mi, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AleksandraJakubowska">W Polsce natomiast nadają stacje z Luksemburga, z Węgier, z Anglii. Jakie kroki przedsięwziął rząd, żeby skończyć z tą sytuacją? W stosunku do Polski natychmiast są stosowane retorsje w momencie, kiedy interesy jakiegokolwiek państwa Unii Europejskiej zostają zagrożone. Wspomnę chociażby aferę bankową, czy inne retorsje polegające na blokowaniu naszych granic dla towarów w momencie, kiedy zagrożone są interesy innych producentów. Jakie kroki uczynił rząd, który zgodnie z jednym z pierwszych paragrafów ustawy o radiofonii i telewizji zobowiązuje premiera do prowadzenia wspólnie z KRRiT polityki medialnej na terenie naszego kraju? Czy w rozmowach dwustronnych z Węgrami, Wielką Brytanią, Luksemburgiem była poruszona ta sprawa? Czy nasi przedstawiciele przy Unii Europejskiej poinformowali jej odpowiednią komisję o tym, że w taki sposób łamane jest prawo? Myślę, że gdy odpowiemy sobie na te pytania, to będziemy wiedzieli, czy opłaca się prezesowi Rywinowi przenieść nadajnik i nadawać w spokoju przez wiele następnych lat, nie ponosząc takich kosztów, jakie ponosiłby w Polsce i nie stwarzając nowych miejsc pracy dla ludzi związanych z telewizją, czy też mu się to nie opłaca? Myślę, że gdybyśmy uzyskali odpowiedź na to pytanie, to nasza wiedza o sytuacji rynku medialnego w Polsce bardzo by się wzbogaciła.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarekMarkiewicz">Chciałem zapytać przewodniczącego KRRiT i członka rządu o to, jakie są losy inicjatywy, którą podjęła Komisja Kultury i Środków Przekazu nieco ponad 2 miesiące temu, kiedy do Komisji zgłosili się sygnatariusze Polskiej Platformy Cyfrowej, czyli porozumienia zawartego, o ile pamiętam, w maju poprzedniego roku z udziałem, jeśli nie z inspiracji, ministra łączności oraz wszystkich nadawców polskich. Po bardzo krótkiej dyskusji ustaliliśmy, że sprawa jest polityczna w takim sensie, że dotyczy polityki państwa w rozumieniu art. 6 ustawy o radiofonii i telewizji. Poprosiliśmy KRRiT, by w trybie owego artykułu ustaliła z prezesem Rady Ministrów, kierującym pracami całej Rady Ministrów, polityką państwa w sferze nadawania cyfrowego i Polskiej Platformy Cyfrowej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MarekMarkiewicz">Przypominam, iż to porozumienie łączy polskich nadawców, że w skład tego porozumienia wchodzi telewizja publiczna, że wreszcie nie wejście na drogę nadawania cyfrowego może oznaczać po kilku latach to, iż polscy nadawcy stracą rację bytu.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MarekMarkiewicz">Było to dwa miesiące temu. Od tego czasu zabraliśmy się za nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, w której bardzo precyzyjnie opisywaliśmy tzw. kwotę polską w programach. W świetle tej nowelizacji i rodzącej się praktyki można powiedzieć, że każdy nadawca powinien wyprowadzić swój nadajnik poza Polskę, gdyż wtedy nie będą go obowiązywać kwoty, które pracowicie opracowaliśmy w nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MarekMarkiewicz">Ustaliła się praktyka, na którą zwracaliśmy uwagę w debacie sejmowej nad sprawozdaniem KRRiT, iż państwo polskie nie określiło swojego stosunku do nadawców nadających spoza granic w sytuacji, gdy coraz bardziej zaczyna im się to opłacać — także w duchu naszej nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#MarekMarkiewicz">Z aktualnej sytuacji wynika, iż rozwój technologii postępuje tak szybko, że nawet w stosunku do tego spotkania sprzed 2 miesięcy można wyraźnie powiedzieć, iż rok 2001 czy 2002 może być datą graniczną w ogóle dla sensu nadawania polskich nadawców, w tym telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#MarekMarkiewicz">Czy ta sprawa, mająca rangę dotyczącą polityki państwa, jest przedmiotem działań rządu i KRRiT czy też nie? Ustalenia muszą być dokonane. W innym wypadku rzeczywiście będziemy mieli rozbieżne działania ministra skarbu, ministra łączności, który - jak mówi - chce się zajmować urządzeniami i KRRiT, która urządzeniami zajmować się nie może. Publicznie trzeba ostrzegać, że mniej więcej za 3 lata przyszłość np. telewizji publicznej co do zakresu działań programowych związana jest z tym, że musi się znaleźć na jakiejś platformie cyfrowej. Inaczej zginie. Ten argument jest także istotny. Przyszłość tej telewizji za 2 lata będzie pod znakiem zapytania, nie ze względów finansowych, ale ze względów czysto technicznych.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#MarekMarkiewicz">Zamiast wdawać się w to, o której godzinie wysłane zostało zawiadomienie i co robił goniec, to może trzeba zadać pytanie - jaka jest polityka naszego państwa w tej sferze na poziomie ustalonym przez ustawę, a więc w porozumieniu rządu i KRRiT przy aprobacie Komisji Kultury i Środków Przekazu, która byłaby dobrym forum także dla ministra łączności do rozważania tych problemów, które stały się źródłem decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TomaszWełnicki">Wywołane zostały pewne tematy, do których chciałbym się odnieść. Nie mówiłbym o tym, że WIZJA finansuje produkcję „Pana Tadeusza”, ponieważ wyglądałoby na to, iż ze stołu prezydialnego przesyłana jest reklama którejś ze stacji. Akurat poseł Gadzinowski w swoim zapale pomylił podmioty. Otóż ten film jest finansowany przez WIZJĘ a nie przez CANAL PLUS. Nie wiem, jak dla posła Gadzinowskiego, ale dla mnie jest to rzecz związana z polską kulturą narodową. Taką informację otrzymałem wczoraj, ponieważ o to pytałem, chyba że przedstawiciele WIZJI skłamali i oni poniosą za to odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#TomaszWełnicki">Pytanie do prezesa Rywina, który złożył oświadczenie, iż sygnał nie mógł być odbierany w Europie w sposób niezakodowany. Czy oznacza to jednoznacznie, że pańskim zdaniem, informacja przekazana do zarządu TVP przez dyr. Gruszkę jest kłamstwem? Rozumiem, że to też może być kłamstwo, ale chciałbym to usłyszeć wprost. Czy sygnał z platformy telewizji publicznej nie był nigdy przesyłany w taki sposób, by mógł być odbierany poza terenem Polski bez takich dekoderów, które tylko i wyłącznie są na teren Polski? Jeśli tak nie było, to znaczy, że zarząd TVP ma informacje, które są kłamstwem. Wtedy należałoby wyciągnąć z tego jakieś konsekwencje. Dokument mam przed sobą.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#TomaszWełnicki">Poseł Markiewicz mówił o tym, na jakim etapie jest sprawa dokumentu, dotyczącego kompleksowego opisania spraw związanych z Platformą Cyfrową. Chciałbym to jeszcze nawet uzupełnić. Wczoraj sprawdzałem w kancelarii premiera, czy jest dokument, który był obiecany po spotkaniu przewodniczącego Sulika z premierem, a który miałby opisywać wszystkie aspekty związane z Platformą Cyfrową, a więc międzynarodowe, prawne, finansowe, programowe itd. Do dzisiaj ten dokument nie wpłynął. Taką informację otrzymałem z kancelarii. Powiedziano mi, że dokument, który przewodniczący Sulik obiecał przekazać premierowi, nie został do tej pory skierowany do kancelarii. Uzupełniając pytanie posła Markiewicza zapytam, dlaczego poczyniono taką obietnicę, której konsekwencją miało być kolejne spotkanie z premierem i ewentualne uzgodnienie wątpliwych jeszcze i dyskusyjnych rzeczy.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#TomaszWełnicki">Przed takim spotkaniem została przez KRRiT podpisana zgoda na wejście do Platformy Cyfrowej w takim kształcie, jaki był wypracowany przez podmioty tym zainteresowane.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#TomaszWełnicki">Pojawił się jeszcze jeden temat, wywołany chyba także przez posła Gadzinowskiego. Pytanie do struktur rządowych, ponieważ odpowiedź trzeba na to uzyskać. Czy istnieje taki podmiot prawny, który nazywa się Polska Platforma Cyfrowa? Czy jest to nadawca, operator, właściciel spółki? Na jakich zasadach miałoby to funkcjonować i czym miałoby być? Na razie słyszałem o pewnej inicjatywie, której nadano taką nazwę.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#TomaszWełnicki">Sprawa Telekomunikacji Polskiej S.A., którą wywołał prezes Rywin. Rzeczywiście, w mediach ze strony CANAL PLUS przebiły się informacje, iż Telekomunikacja Polska S.A. odmawia współpracy. Jeśli jest przedstawiciel Telekomunikacji Polskiej S.A., to może sam by na to odpowiedział. Zadałem takie pytanie, ponieważ zarzuty były bardzo poważne. Otrzymałem odpowiedź, że Telekomunikacja Polska S.A. skierowała do prezesa Rywina prośbę o przesłanie dokumentów uwierzytelniających legalność takiego działania i do dzisiaj ich nie otrzymała. Czy jest to prawda? Oczywiście, można to wyjaśnić z Telekomunikacją Polską S.A.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#TomaszWełnicki">Chciałbym wrazić zdziwienie, że prezes Rywin złożył Telekomunikacji Polskiej S.A. propozycję, iż przebije każdą ofertę złożoną temu podmiotowi. Chciałem zwrócić uwagę, że jest to właściwie namawianie do czynu mającego znamiona czynu zabronionego, przestępczego. Istnieje bowiem coś takiego, jak tajemnica handlowa i nie przekazuje się konkurentom informacji na temat tego, co kto proponuje. Wydaje mi się, że jest to dosyć dziwna propozycja.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#TomaszWełnicki">Uzupełniając pytanie do przewodniczącego Sulika o RTL 7, rozszerzę je jeszcze o inne podmioty zewnętrzne nadające na nasz teren w języku polskim. Co więcej, są to programy udostępniane w sieci kablowej. Oczywiście, z satelity również, ale nie tej kojarzonej z jednym z konkurentów, czyli z WIZJĄ, ale z tym drugim, czyli w kablu ASTER CITY. Chodzi mi o takie programy jak: PLANETE, EUROSPORT, DISCOVERY czy ANIMALS. Są to programy, których duża część jest nadawana po polsku — na nasz rynek, do naszych widzów. W jaki sposób jest to zalegalizowane w polskim systemie, obowiązującym nadawców i tych, którzy programy rozpowszechniają? Jeśli to nie jest zgodne z tym, o czym mówiliśmy przed chwilą, to czy były interwencje KRRiT w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanMariaJackowski">Głos kolejno zabiorą: poseł Urbańczyk, poseł Nikolski, posłanka Śledzińska-Katarasińska, Marek Jurek i Michał Strąk z KRRiT.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JanMariaJackowski">W trakcie wypowiedzi posła Wełnickiego zgłaszał się prezes Rywin. Czy pan prezes chce zabrać głos w trybie sprostowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LewRywin">Tak się składa, że wszystkie 4 kwestie poruszone przez posła Wełnickiego mijają się z prawdą. Jeszcze raz potwierdzam, że sygnał „Jedynki” i „Dwójki” od samego początku był nadawany w systemie cyfrowym MPK II i bez posiadanego dekodera cyfrowego nie było żadnej szansy odebrania tego programu.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#LewRywin">Nie otrzymałem od Telekomunikacji Polskiej S.A. żadnych warunków ani żadnego pisma, które stawiałoby nam jakiekolwiek dodatkowe wymogi techniczne lub wymogi udowodnienia legalizacji naszego przedsięwzięcia.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#LewRywin">Istnieje taka handlowa możliwość, jak wyrównanie oferty. Nie namawiałem Telekomunikacji Polskiej S.A. do przebicia, tylko do wyrównania oferty. Ci, którzy zajmują się handlem zagranicznym wiedzą, że istnieje taka możliwość wyrównania oferty poprzez kancelarię biura prawnego bez ujawniania żadnej tajemnicy handlowej. Myślę, że to nie jest miejsce na szczegółowe dyskusje.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#LewRywin">Tak się składa, że osobiście jestem producentem filmu „Pan Tadeusz” i najlepiej wiem, kto finansuje ten film. Nie jest on finansowany przez WIZJĘ TV. Między innymi jest też finansowany przez telewizję publiczną. O ile to państwa interesuje, jestem gotów to ujawnić, ale myślę, że nie taki jest temat naszego przedsięwzięcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanMariaJackowski">Przez kogo jeszcze finansowany jest film „Pan Tadeusz”?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LewRywin">Film „Pan Tadeusz” jest finansowany w większości przez CANAL PLUS Francja poprzez swego niezależnego producenta — CANAL PLUS Polska, polską telewizję publiczną, Komitet Kinematografii i amerykańską firmę ART ENTERTAIMENT, która w tamtym czasie uczestniczyła w naszych rozmowach.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ENTERTAIMENT ma coś wspólnego z WIZJĄ czy też nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#LewRywin">Wiem, że ENTERTAIMENT jest częściowym właścicielem WIZJI TV.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanMariaJackowski">Czy w trakcie wypowiedzi posła Wełnickiego prezes Kwiatkowski zgłaszał się w trybie sprostowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RobertKwiatkowski">W trybie sprostowania chciałbym zaapelować do posła Wełnickiego, by posługiwał się sprawdzonymi danymi. Poseł Wełnicki podaje informacje, które zdobył nie wiem w jaki sposób i skąd. O ile wiem, Komisja Kultury i Środków Przekazu nie nabyła jeszcze uprawnień komisji śledczej. Prosiłbym o traktowanie wewnętrznych dokumentów telewizji publicznej (jeśli w ogóle istnieją) jako materiałów wewnętrznych. Jeśli poseł Wełnicki zażyczy sobie uzyskać stosowne informacje na temat spraw związanych z kodowaniem sygnału, to uczynią to organy spółki właściwe do udzielania odpowiedzi na te tematy. Za takie organy uznaję zarząd i radę nadzorczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanMariaJackowski">Ad vocem poseł Wełnicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#TomaszWełnicki">Chciałem przypomnieć prezesowi Kwiatkowskiemu, że pozyskiwanie informacji jest prawem każdego posła w Polsce. Nie mam obowiązku zwracać się o te informacje do prezesa TVP. Wystarczy zwrócić się do takiego źródła, z którego jestem w stanie je otrzymać. Na dokumencie TVP S.A. nie ma klauzuli tajności. Wiem, że jest on również w posiadaniu podmiotu reprezentującego właściciela, czyli Ministerstwa Skarbu Państwa. Bardzo jednoznacznie jest tutaj napisane, iż sygnał był dostępny w sposób niezakodowany poza obszarami terytorium Polski. Rozumiem, że jest rozbieżność co do oceny tego, co jest dostępne a co niedostępne. Z wypowiedzi prezesa Rywina wynika, że to, co zostało podpisane przez dyr. Gruszkę, jest po prostu kłamstwem i trzeba będzie jakoś tę sprawę wyjaśnić - który z panów mówi prawdę, a który nie. I to wszystko. Natomiast pozyskiwanie dokumentów leży w moich kompetencjach poselskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanMariaJackowski">W tej chwili zabierze głos poseł Urbańczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Ograniczę się wyłącznie do pytań skierowanych do ministra łączności. Ile wniosków o homologację podobnych urządzeń leży w tej chwili w ministerstwie? Ile było złożonych i rozpatrywanych w ciągu ostatnich 6 miesięcy?</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Czy na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, a więc na obszarze naszej rodzinnej jurysdykcji i w gestii Ministerstwa Łączności, są takie urządzenia, związane z rozpowszechnianiem programów WIZJI TV?</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Ile odmów homologacyjnych pojawiło się w ostatnim półroczu?</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Czy to urządzenie, które zostało wyłączone pod pretekstem braku homologacji jest jakiejś nadzwyczajnej konstrukcji czy generacji? Czy też jego użycie stanowi wprowadzenie stanu zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa lub innych użytkowników? Czy też mamy do czynienia wyłącznie ze sporem o charakterze formalnoprawnym? Nie neguję prawa do podjęcia takiej decyzji. Chodzi mi natomiast o zbadanie okoliczności podejmowania tej decyzji.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Czy minister łączności widzi tylko formalno-prawno-administracyjne przeszkody, które uniemożliwiają nadawanie obecnie programu czy używanie nadajnika przez CYFRĘ PLUS? Czy też minister łączności związany jest jakimiś innymi elementami, polityką polskiego rządu w zakresie łączności i w zakresie mediów? Czy jest gotów na naszym posiedzeniu złożyć oświadczenie, że po usunięciu tych przeszkód prawnych i przejściu przez pozytywne badania będzie podjęta pozytywna decyzja umożliwiająca funkcjonowanie Polskiej Platformy Cyfrowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#LechNikolski">Znaczną część pytań, które chciałem zdać, zadał już poseł Urbańczyk. Chcą dodać Jeszcze dwa pytania. Czy minister łączności widz jakiś sposób wyjścia z tej sytuacji, zakończenia sprawy i wznowienia nadawania sygnału Polskiej Platformy Cyfrowej? Jeśli widzi taką możliwość, to w jakim terminie może to nastąpić?</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#LechNikolski">Na konie dopowiem trochę inaczej to, o co w ostatnim pytaniu pytał poseł Urbańczyk. Czy są jakieś inne, formalne zobowiązania, które w taki a nie inny sposób nakazują ministrowi podchodzić do problemu nadawania Polskiej Platformy Cyfrowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Sądziłam, że nasze dzisiejsze spotkanie ma przybliżyć legalne powstanie i nadawanie Polskiej Platformy Cyfrowej. Chciałam podtrzymać pytania, zadane w dwóch ostatnich głosach. Czy zdaniem pana ministra istnieje możliwość szybkiego, prawnego uregulowania tej sytuacji? W składanych nam wstępnych wyjaśnieniach zauważyłam dużą dozę, być może emocjonalnej, niechęci, a nie próbę przedstawienia jasnego wyjścia z tej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wydaje mi się, że dyskusja i pytania zgubiły przez moment problem Polskiej Platformy Cyfrowej. Stały się raczej okazją do tego, by np. zaatakować KRRiT czy nadawców bądź też pokłócić się o to, kto ma lepsze wiadomości, także techniczne.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Można by wnioskować, że jesteśmy tutaj świadkami jakiegoś dziwnego, pirackiego, nielegalnego, wołającego o pomstę do nieba bezprawnego działania. Dlatego chciałabym zadać jeszcze jedno pytanie prezesowi telewizji publicznej. Czy jest możliwe, aby taka instytucja jak telewizja publiczna, której właścicielem jest minister skarbu państwa, przystąpiła bez wiedzy i zgody tegoż ministra skarbu do Polskiej Platformy Cyfrowej? Czy rzeczywiście prezes Kwiatkowski zrobił to nielegalnie, bez wiedzy ministra Wąsacza i czy także złamał prawo? Jest to dla nas bardzo ważne, ponieważ również zajmujemy się oceną funkcjonowania telewizji publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanMariaJackowski">Głos posła Olszewskiego będzie ostatnim głosem w serii wypowiedzi poselskich. Następnie głos zabiorą: pan Marek Jurek i pan Michał Strąk. Potem przejdziemy do odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JanMariaJackowski">Pragnę przypomnieć, że o godz. 11.00 zaczyna się posiedzenie plenarne Wysokiej Izby, więc posiedzenie Komisji musimy zakończyć przed godz. 11.00.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MariuszOlszewski">Dziwię się, że akurat w tym kierunku idzie ta dyskusja, ponieważ rozumiem, iż dzisiejsze nasze spotkanie miało na celu jedynie uzyskanie pewnej informacji. Dziwię się tym bardziej, ponieważ niektórzy posłowie wyobrażają sobie, że minister z jakiejkolwiek opcji nie będzie przestrzegał prawa. Rozumiem, że według przestawionej dzisiaj informacji przesłanki do podjęcia decyzji o zamknięciu tego nadajnika były tylko przesłankami związanymi z nieprzestrzeganiem konkretnego artykułu ustawy i rozumiem, że poruszamy się w tym kręgu. Natomiast dosyć dziwne są dla mnie poruszane jakieś wątki polityczne. Minister nie ma chyba obowiązku przestrzegania wątków politycznych. Moim zdaniem, każdy minister jest zobowiązany do przestrzegania prawa. Każdy rząd, parlament i urzędnicy innych instytucji przede wszystkim są zobowiązani do tego, by ustawy były wykonywane tak, jak brzmi litera prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekJurek">Parę razy w kontekście Polskiej Platformy Cyfrowej powraca kwestia konsekwencji w polityce KRRiT i w polityce państwa wobec innych nadawców, szczególnie tych, którzy działają z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MarekJurek">Na początku chciałbym zaznaczyć jedną rzecz historyczną, która będzie miała wagę również dla przyszłości polskiej polityki audiowizualnej, tzn. to, że większość z tych nadawców nadających z zagranicy powołuje się na konwencję telewizji ponadgranicznej, którą Polska podpisała bardzo pospiesznie i pochopnie - co do tempa a nie zasady. Równie pochopnie i pospiesznie ją ratyfikowała. Działania bardziej roztropne, podobne do wielu państw Unii Europejskiej, które nawet wcześnie podpisując bardzo późno ratyfikowały, dałyby nam czas na podejmowanie na naszym rynku legalnych działań w celu obrony jego narodowego charakteru i blokowania nierównowagi konkurencyjnej, polegającej na tym, że legalnie do Polski wchodzą nadawcy, którzy mają łatwiejszą sytuację od nadawców krajowych. Mówię o tym również dlatego, że w tej chwili wobec nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji znowu podnosi się jakieś bardzo gorliwe obiekcje europejskie.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MarekJurek">Uważam, że tu raczej pragmatyzm polskiego rynku powinien decydować o tym, jakie regulacje stosujemy. Gdyby próbowano hamować proces ustawodawczy wobec działań nowelizacyjnych, to warto pamiętać o tym, jakie szkody taka „eurogorliwość” przyniosła do tej pory naszemu rynkowi. Szkody, o którym mówi Komisja w tej chwili w wielu głosach i to z różnych środowisk politycznych.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MarekJurek">Sprawa konsekwencji w działaniach KRRiT i w ogóle w polityce medialnej. Jako członek tej Rady wielokrotnie apelowałem o taką konsekwencję. Muszę powiedzieć, że w stosunku do bardzo wielu zjawisk delokalizowanych legalnie albo nielegalnie, takich jak wymieniona przez posła Brauna stacja Polonia 1, KRRiT bardzo często nie podejmowała żadnych działań. Więcej, państwo również nie podejmowali żadnych działań. Mówię to do posłów — członków Komisji w poprzedniej kadencji. Bardzo często te wątki nie pojawiały się w dyskusjach wokół sprawozdania KRRiT, wokół stanu polskich mediów.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#MarekJurek">Tematy, o których dzisiaj dyskutujemy, tematy delokalizacji, pojawiały się wyłącznie wtedy, gdy były zaangażowane prywatne interesy jakiegoś nadawcy, który poczuł się zagrożony konkurencyjne. Wówczas następowała mobilizacja, próby podejmowania jakichś działań itd. Tam, gdzie chodziło o ustalenie konsekwentnych reguł polskiego prawa, konsekwentnych standardów jego przestrzegania, to było z tym bardzo niedobrze. Wysoka Izba z poprzedniej kadencji zarówno poprzez swoje oceny plenarne, przez debaty wokół sprawozdania KRRiT czy przez pracę Komisji Kultury i Środków Przekazu bynajmniej na to nie nalegała. Polegam tu na swojej pamięci.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#MarekJurek">Sprawa pochopności. Minister łączności wykonuje konsekwentnie swoje obowiązki ustawowe. Nikt tutaj nie twierdzi, że działania ministra były sprzeczne z prawem. Jeżeli więc rozmawiamy o pochopności, to moim zdaniem raczej pojawia się pytanie - dlaczego telewizja publiczna tak pochopnie, tak nagle, tak szybko weszła do tego przedsięwzięcia, jakim jest Polska Platforma Cyfrowa? Jak wiemy, to przedsięwzięcie jest źle przygotowane od strony technicznej, ale również źle przygotowane od strony społeczno-prawnej. Jako członek KRRiT mogę powiedzieć, że bardzo nagle zostaliśmy postawieni przed koniecznością wrażenia zgody na wejście TVP S.A. do takiego przedsięwzięcia. Kiedy więc zadajemy pytanie ministrowi, dlaczego działa tak energicznie, zapytajmy może TVP S.A., dlaczego ona działa tak pochopnie zamiast dobrze (w spowolnieniu o kilka tygodni) przygotować to przedsięwzięcie.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#MarekJurek">Na koniec sprostowanie wobec tego, co padło z ust, które nie grzeszą dokładnością faktów historycznych czy prawdomównością. Kanały WIZJI nadają polskie filmy. Dobrze, że nawet nadawcy delokalizujący się szanują interesy polskiej kultury, nadają polskie filmy. Na przykład w tej chwili w jednym z kanałów tego bukietu emitowany jest cykl filmów Krzysztofa Zanussiego i inne klasyczne dzieła polskiej kinematografii. To nie jest obrona. Jest to stwierdzenie faktu historycznego, którego warto by nie przyciemniać hasłami o kosmopolityzmie, panerotyzmie, czy nie wiadomo czym.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem, że w trybie sprostowania zgłaszała się posłanka Jakubowska i poseł Markiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AleksandraJakubowska">Zaistniała pewna nieścisłość pomiędzy dzisiejszą wypowiedzią pana Marka Jurka a wczorajszą wypowiedzią przewodniczącego Sulika. Wczoraj usłyszeliśmy, że Polska wraz z Węgrami nie została przyjęta do unijnego programu MEDIA II, co jest retorsją za to, że z terenu Węgier HBO nadaje program w języku polskim na terenie Polski. Unia Europejska jakby nie akceptowała tego faktu. W związku z tym dzisiejsza wypowiedź pana Marka Jurka, która mówi, że konwencja o telewizji transgranicznej dozwala na takie działania, jest zupełnie sprzeczna z tym, co usłyszeliśmy wczoraj. Chyba tylko w Polsce jest taka interpretacja konwencji o telewizji transgranicznej, która usprawiedliwia tego typu działania nadawców jak RTL 7, HBO czy WIZJA TV. Bardzo proszę przewodniczącego Sulika o interpretację tego, co jest prawdą — czy to, że retorsje Unii w stosunku do Węgier i Polski za takie nadawanie czy też, że jest to zupełnie legalne w kontekście unijnej konwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekMarkiewicz">Chcę się przyznać do zbrodni, skoro jest niejawna. Stacja POLONIA 1 została zamknięta z inicjatywy KRRiT a osobiście jej przewodniczącego. Przedstawiono to prokuratorowi generalnemu, który się do tego przychylił i zamknął stację w ciągu 3 dni wtedy, gdy wymagała tego racja stanu a proces koncesyjny skończył się. Nielegalność działania tej stacji była oczywista.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MarekMarkiewicz">Zbrodnia druga, która pozostaje niejawna, to taka, że KRRiT w maju 1994 r. wydała uchwałę, nie cofniętą do dzisiaj, w której wyrażała przekonanie apelując do innych władz państwa, iż nie może istnieć sytuacja, by działania w sferze medialnej były wyłączone spod prawa krajowego. Jest taka uchwała. Przedmiotem jurydycznego sporu, który prowadziliśmy z przewodniczącym Sulikiem, było to, jak należy wykładać konwencję. Ja twierdzę, że ona nie daje dozwolenia na takie działania, a poza tym uruchamia procedury zwalczania nadawców działających z zagranicy. Nie polemizując z KRRiT w tym sensie mówiłem, że sprawa jest na tyle poważna, iż wymaga właśnie ustalenia polityki państwa przez KRRiT i inne organy państwa oraz prezesa Rady Ministrów, by jasno odpowiedzieć - czy Polska popiera polskich nadawców, krajową twórczość audiowizualną, co mówi ustawa o radiofonii i telewizji, czy w wypadku niejasności poleca swoim negocjatorom rozstrzygnięcie ich w procesie negocjowania wstąpienia do Unii, co wydaje się także możliwe? Czy też dopuszcza do sytuacji, w której z całą pewnością dzisiaj można powiedzieć, iż każdy, kto nadaje spoza kraju, ma lepiej niż nadawca krajowy. Rzeczywista sytuacja jest właśnie taka.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#MarekMarkiewicz">To jeszcze raz podkreślam mój wniosek sprzed 2 miesięcy, by Komisja Kultury i Środków Przekazu, Sejm, apelowały czy zobowiązały zarówno prezesa Rady Ministrów, działającego w imieniu rządu, jak i KRRiT do jasnego kreślenia polityki państwa w stosunku do nadawców (także na gruncie obowiązującej konwencji) w okresie wstępowania do Unii Europejskiej. Nie ma to żadnego podtekstu politycznego, wymaga tylko zajęcia takiego stanowiska. Na tyle, na ile znam się na mediach, jeszcze raz publicznie muszę powiedzieć, że jeżeli tego nie zrobi się, a taka coraz dalsza od ustawy o radiofonii i telewizji „zamotanina” będzie trwała dłużej, to za 2–3 lata polscy nadawcy zostaną „rozjechani” przez obcych.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanMariaJackowski">Jeszcze w trybie sprostowania głos zabierze poseł Urbańczyk. Potem jeszcze ad vocem - pan Marek Jurek.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Pan Marek Jurek w swej wypowiedzi posłużył się terminem „eurogorliwość” w postępowaniu KRRiT a także poprzednich parlamentów. Chciałbym zwrócić panu uwagę na to, że jeżeli priorytetem naszego myślenia politycznego, w zasadzie powszechnie akceptowanym, jest jednak stworzenie związków z Unią Europejską i ze standardami europejskimi, to temu istotnemu niebezpieczeństwu, w którym znajduje się każdy słabszy wobec większego możemy przeciwstawić się właśnie poprzez popieranie rodzimych nadawców, popieranie rodzimych struktur i tworzenie jakiegoś rodzaju równowagi. Kultura musi istnieć w dialogu, czyli musimy dbać o istnienie dialogu. Chcę wykazać pewną sprzeczność w pańskim myśleniu.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Pan Marek Jurek usiłuje dezawuować nasz sposób zajmowania się tym problemem, wstrzymaniem pracy nadajnika, który rozpoczyna realną robotę nad stworzeniem nowego miejsca dialogu polskiej kultury z nadawcami z zewnątrz. W mojej opinii właśnie działania Ministerstwa Łączności są ową nadgorliwością w imię „eurogorliwości”, de facto są hamowaniem tego procesu, który ma służyć dialogowi, w którym Polska będzie uczestniczyć. Jeżeli jest rzeczywiście „papierowy” i formalnoprawny spór, to jednak to działanie uważam za pochopne, za nierozważne.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Zgadzam się z panem Markiem Jurkiem, iż szkoda, że nie na spójnej polityki rządu, KRRiT i odpowiedzialnych za to ministerstw. Popatrzmy jednak, jak w ciągu ostatniego roku wyglądały stosunki między rządem a KRRiT. Od samego początku KRRiT i telewizja publiczna są obiektem ataku ze strony rządu i sił rządzących i trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Jeżeli ktoś coś hamuje w Polsce, to hamuje dzisiaj rozwój tworzenia warunków dla rodzimych nadawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanMariaJackowski">Nie będę już udzielał głosu w trybie sprostowania, ponieważ te głosy zostały zgłoszone w trakcie wypowiedzi pana Marka Jurka. Zanim udzielę głosu Markowi Jurkowi, który odpowie ad vocem, mam jeszcze pytanie - czy CANAL PLUS jest rzeczywiście rodzimym, krajowym, przedsięwzięciem medialnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarekJurek">Posłanka Jakubowska mówiła o konwencji o telewizji ponadgranicznej, która jest konwencją państw - członów Rady Europy. Unia Europejska jest inną instytucją i dobrze o tym pamiętać. Notabene, w okresie poprzedniego rządu w rozmowach z udziałem minister Jakubowskiej w ramach koordynacji państwowej polityki audiowizualnej KRRiT i rządu również nie pojawiały się te wątki. Jest to jakieś novum, być może bardzo dobre. Pojawia się jednak okazjonalnie, gdy zostały naruszone czyjeś interesy.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#MarekJurek">Z wielkim uznaniem odnoszę się do działań podjętych w 1994 r. przez przewodniczącego Markiewicza. Wyjaśniam tylko, że mówię o tolerowaniu POLONII 1 jako nadającej satelitarnie do Polski stacji zdelokalizowanej a nie o nielegalnej działalności pirackiej w kraju. Ta rzecz była tolerowana i nigdy praktycznie nie wywoływała rezonansu ani w pracach Rady (poza moimi głosami), ani w Sejmie, czy w Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#MarekJurek">Odnośnie głosu posła Urbańczyka. Bardzo bym chciał, aby pytanie o tej samej strukturze, jakie postawiono ministrowi łączności, a mianowicie - czy chodzi tylko o literę prawa czy o inne intencje - postawiono TVP S.A. Czy za pochopnością jej działań stały względy merytoryczne, chęć tworzenia platformy cyfrowej, czy też działano tak pochopnie, ponieważ były tutaj owe inne intencje.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanMariaJackowski">Ostatnim głosem w dyskusji będzie wypowiedź pana Michała Strąka. Potem przejdziemy do odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MichałStrąk">Powiem może parę oczywistości, ale wydaje mi się, że powinniśmy na te sprawy spojrzeć również na tym bardzo oczywistym poziomie.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#MichałStrąk">Niewątpliwie przewodniczący Sulik ma rację, gdy mówi, że Polska jest jednym z bardziej atrakcyjnych rynków medialnych w Europie. Ma też rację wtedy, gdy mówi, że toczy się walka o miejsce na tym bardzo ważnym i atrakcyjnym rynku. W tej walce uczestniczą bardzo silne podmioty zagraniczne. Dodałbym, że to bardzo dobrze, tzn. dobrze, że jesteśmy dużym, atrakcyjnym rynkiem, dobrze, że o miejsce na tym rynku walczą silne podmioty, ponieważ z ogólnej wiedzy o mechanizmach rynkowych wynika, że jeżeli o miejsce na rynku walczą silne podmioty, to można uzyskać dobrą cenę - miejsce na tym rynku można sprzedać na bardzo dobrych warunkach.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#MichałStrąk">Można tutaj zadać pytanie: co zrobić, żeby w warunkach ostrej konkurencji uzyskiwać dobre efekty? Moim zdaniem muszą być spełnione co najmniej dwa warunki. Muszą działać zgodnie organy państwa, od których decyzji zależy pozycja podmiotów zagranicznych na rynku polskim. Aby działać zgodnie, to muszą dyskutować nie po podjęciu decyzji, tylko przed jej podjęciem. Mój żal do ministra Zdrojewskiego bierze się stąd, że pan minister uważa, iż działa wyłącznie w oparciu o prawo o łączności. Wtedy oczywiście korespondencja z przewodniczącym KRRiT po prostu nie była konieczna, ponieważ przewodniczący KRRiT nigdy nie uzurpował sobie prawa do dokonywania wykładni ustawy o łączności. Jeżeli natomiast minister Zdrojewski uważał, że naruszona została również ustawa o radiofonii i telewizji, to sądzę, iż nie tylko zasady dobrego obyczaju, ale również ta pragmatyka, od której zależy nasza pozycja w stosunku do podmiotów zagranicznych, wymagała, aby podjąć decyzję dopiero po zapoznaniu się z odpowiedzią przewodniczącego KRRiT. Jeżeli ta odpowiedź nie dawała podstaw do podjęcia takiej decyzji, to należało po prostu rzecz przedyskutować i zająć wspólne stanowisko. Jeżeli minister łączności miał podstawy, by sądzić, że została naruszona ustawa o prawie autorskim, to czy w tej kwestii była zasięgana opinia ministra kultury i sztuki, który, o ile mi wiadomo, jest gospodarzem tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#MichałStrąk">Niezależnie od różnicy zdań sądzę, że rzeczą najważniejszą jest to, aby doprowadzić do tego, by organy państwa, które kształtują politykę medialną w Polsce i od decyzji których zależy pozycja podmiotów zagranicznych na polskim rynku, były zobowiązane do zgodnego działania. Tylko przy zgodnym działaniu możemy po prostu doprowadzić do jakiegoś ładu. Wszystkie objawy braku tego ładu nie zostaną usunięte, jeżeli te organy będą różnie działały. Nie zgadzałbym się z posłem Wawakiem, iż organy państwa nie mogą mieć różnego zdania na temat atrakcyjności poszczególnych partnerów. Może być tak, że minister łączności widzi więcej sensu czy celowości we współpracy z WIZJĄ, a KRRiT może uważać, iż lepsza jest inicjatywa CANAL PLUS, ale o tym, jakie będzie stanowisko w tej sprawie, powinno się dyskutować we właściwy sposób. Jeżeli natomiast doprowadzamy do publicznej kontrowersji, to teraz panowie, którzy zajmują się reprezentacją w Polsce tych dwóch podmiotów, siedzą (być może razem) gdzieś na kawie, piją koniak i razem z nas się śmieją, ponieważ my się publicznie kłócimy o to, co jest przedmiotem ich gry ekonomicznej. Myślę, że to powinno być przecięte i skończone.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanMariaJackowski">Na tym zamykam dyskusję. Zanim udzielę głosu odpowiadającym zaproszonym gościom, udzielę głosu posłowi Gadzinowskiemu, który prosił o możliwość zabrania głosu w trybie sprostowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PiotrGadzinowski">Pan Marek Jurek zarzucał mi kłamstwo. Gdyby lepiej słuchał tego, co mówię, pewno nie postawiłby takiego zarzutu. Nie mówiłem, że WIZJA TV nie nadaje programów w języku polskim czy nie emituje polskich filmów. Wskazywałem na różnice pomiędzy stacjami telewizyjnymi, które współprodukują, produkują filmy polskie, polskie programy, inwestują w Polsce, a stacjami, które je nadają - często filmy stare, dobre, powstałe jeszcze w czasach PRL. Proszę pana Marka Jurka, by pomimo niegodziwości ust wsłuchiwał się dokładnie w to, co mówiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#JanMariaJackowski">Jako pierwszemu udzielę głosu przewodniczącemu Sulikowi, ponieważ jednocześnie odbywa się posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, na którym odbywa się debata na temat przyszłorocznego budżetu KRRiT. Następnie głos zabierze prezes Kwiatkowski a potem Ministerstwo Łączności.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#JanMariaJackowski">Przypominam, że o godz. 11.00 rozpoczyna się posiedzenie Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#BolesławSulik">Dziękuję za udzielenie mi głosu w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#BolesławSulik">Nie będę mówił długo. Postaram się odpowiedzieć na te sprawy, na które nie mogą udzielić wyczerpującej odpowiedzi reprezentanci telewizji publicznej, Polskiej Platformy Cyfrowej i Ministerstwa Łączności.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#BolesławSulik">Chciałbym zawęzić sprawę moich „pretensji” do ministra łączności. Dotyczą one wyłącznie trybu naszej korespondencji. List ministra łączności kończył się pytaniem — co KRRiT ma zamiar zrobić w sprawie podejrzenia naruszenia prawa. Nie było w tym liście nic na temat szybkiego wyłączenia nadajników. Bezzwłocznie odpowiedziałem na ten list. Jeżeli chodzi o nagłość tej decyzji, to dotyczy ona naszej korespondencji. Na inne tematy nie będę się wypowiadał.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#BolesławSulik">Wydaje mi się, że najważniejsze jest pytanie posła Wełnickiego i uwagi posła Markiewicza odnośnie polityki państwa, polityki rządu. Absolutnie zgadzam się z tym, co mówił poseł Markiewicz. Wymaga to wyartykułowania polityki na szczeblu prezesa Rady Ministrów. Na spotkaniu KRRiT z panem premierem wręczyliśmy panu premierowi i ministrowi Walendziakowi obszerny raport o rewolucji cyfrowej, o problemach prawnych, które ta rewolucja stawia przed nami. Obiecaliśmy, że za kilka tygodni przygotujemy propozycję stanowiska rządowego w sprawie Platformy Cyfrowej. Ten projekt jest gotowy, ale nie został jeszcze przyjęty przez KRRiT. Dziś i jutro KRRiT będzie dyskutowała nad tym projektem. Chciałbym, żeby to było zgodne stanowisko KRRiT, a nie tylko stanowisko części Rady lub stanowisko jej przewodniczącego. Będę prosił o spotkanie z panem premierem. Oczywiście, projekt ten prześlemy do Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz do ministra łączności, gdy tylko zostanie uzgodniony wewnątrz Rady. Powtarzam, iż powinno to stać się jeszcze w tym tygodniu, w przyszłym tygodniu ten projekt będzie dostępny. Tak naprawdę prowadzi to do wszystkich problemów nadawców transgranicznych. Problem RTL 7 jest rozszerzeniem tematu naszej dyskusji. RTL 7 nie jest tzw. platformą cyfrową, jest to jeden program o charakterze uniwersalnym, nadawany z Luksemburga w języku polskim. Nadawany jest przez przedsiębiorstwo, którego współwłaścicielami są: UNIWERSAL, czyli studio z Hollywood i CLT. Jest to bodajże jedyny przykład zgodnej współpracy europejsko-amerykańskiej. Dotyczy także Polski. Szkoda, że nie zostało rozszerzone na inne obszary.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#BolesławSulik">Pojęcie delokalizacji jest rzeczywiście pojęciem troszeczkę mitycznym. Funkcjonowało ono w tekście wstępu do konwencji o telewizji transgranicznej. Nie pojawia się natomiast w żadnym z artykułów. W znowelizowanym tekście konwencji pojęcie to zostało zastąpione w nowym pkt. 24a pojęciem - naruszanie praw państwa, do którego program jest nadawany.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#BolesławSulik">Ta nowelizacja daje nam troszeczkę silniejsze instrumenty do reagowania. Chciałbym tutaj odpowiedzieć posłance Jakubowskiej. To nie jest tak, że mamy mocne instrumenty do reagowania. Na pewno są one zbyt wątłe, by KRRiT czy minister łączności mógł wziąć na siebie odpowiedzialność za np. wyłączanie transgranicznych nadawców. Istnieje procedura znowelizowanego prawa konwencji, która oznacza, że pierwszym punktem odwołania jest Komitet do Spraw Telewizji Transgranicznej w Strasburgu, gdzie mamy bardzo energicznego reprezentanta. Bardzo aktywnie działaliśmy przy nowelizacji. Dwukrotnie wnosiliśmy sprawę nadawców transgranicznych do tego Komitetu. Możemy apelować do Trybunału, ale procedura trwałaby parę lat i niepewny byłby efekt. Tak to jest w tym obszarze europejskim. Nie oznacza to, że całkowicie jesteśmy pozbawieni instrumentów. Natomiast sprawa wyłączenia albo nakazania operatorom kablowym wyłączenia HBO lub RTL 7 czy któregokolwiek z tych nadawców musi być podjęta wspólnie z prezesem Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#BolesławSulik">Sprawa WIZJI i innych nadawców transgranicznych. Najbardziej liberalnym ciałem regulującym w Europie jest ITC, czyli brytyjskie ciało regulujące, które rozdaje koncesje na prawo i lewo i rządzi się zasadą, że nigdy nie kontaktuje się z ciałem regulującym kraju, na którego teren program jest nadawany. Ciało regulujące brytyjskie ma inne umocowanie, nie ma umocowania konstytucyjnego; jest zależne od rządu Wielkiej Brytanii. W jednej z rozmów mówiłem panu premierowi, by na razie rozważyć wystąpienie na szczeblu rządowym rządu RP do rządu Wielkiej Brytanii, aby przynajmniej stworzyć obowiązek informowania i współpracy pomiędzy ciałami regulującymi. Myślę, że klimat w Europie zmienia się. Nasze racje zaczynają być doceniane. To nie jest tak, że jesteśmy całkowicie bezsilni, ale również nie jest prawdą, że przez bezsilność KRRiT czy Ministerstwa Łączności nic się nie dzieje. Tak jak mówił pan Marek Jurek te instrumenty są w chwili obecnej niesłychanie wątłe. Dzisiaj akurat sytuacja odwróciła się w stosunku do tego, co mówił Marek Jurek. Moim zdaniem, interes państwa wymaga, byśmy jak najszybciej ratyfikowali nowelę konwencji o telewizji transgranicznej. Jeszcze to się nie stało. Proces ratyfikacji będzie dosyć długi. Nie wiem, czy możemy antycypować tę nowelę — KRRiT nie może podjąć takiej odpowiedzialności — i na podstawie art. 24a rozpocząć jakiekolwiek działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanMariaJackowski">Jeszcze tylko jedno pytanie — czy wszystkie kraje, które przyjęły pierwotną wersję konwencji o telewizji transgranicznej, również ją nowelizowały?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#BolesławSulik">Nowelizacja została przyjęta przez Komitet Ministrów w Strasburgu, natomiast proces ratyfikacji dopiero się rozpoczyna. Nie wiem, czy do tej pory którekolwiek z państw ratyfikowało konwencję. Byłoby dobrym przykładem, by tym razem Polska była pierwsza.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#BolesławSulik">Najmłodszy kolega z KRRiT mówi mi, że powinienem odpowiedzieć posłowi Wawakowi. Czynię to niechętnie. Rozumiem, że jest to apolityczny zarzut upolitycznienia KRRiT. A na apolityczne zarzuty upolitycznienia KRRiT wolę nie odpowiadać.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanMariaJackowski">Proszę o zabranie głosu prezesa Kwiatkowskiego, do którego było skierowane pytanie posłanki Śledzińskiej-Katarasińskiej. Proszę o odpowiedź na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RobertKwiatkowski">Postaram się mówić bardzo krótko. Najpierw zacznę od pytania, czy też zarzutu, postawionego mi przez jednego z członków KRRiT. Pan Marek Jurek powiedział, że to minister łączności działa energicznie, a prezesowi telewizji publicznej można postawić zarzut działania pochopnego. Oczywiście, mógłbym powiedzieć, że jest dokładnie odwrotnie, tzn. telewizja działa energicznie a minister łączności zadziałał pochopnie. Nie jest moim prawem ani obowiązkiem ocenianie działań Ministerstwa Łączności. Oceniając działanie telewizji też muszę przyznać, że w sprawie Platformy Cyfrowej bynajmniej nie działaliśmy energicznie. Sprawa udziału telewizji publicznej w Polskiej Platformie Cyfrowej ciągnie się przynajmniej 2 lata, mniej więcej tak długo, jak trwają rozmowy nad tworzeniem Platformy Cyfrowej w Polsce. Telewizja publiczna brała udział na każdym etapie tych rozmów. Są tego liczne dowody w postaci dokumentów, które chętnie mogę udostępnić.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#RobertKwiatkowski">Odnosząc się do jednego z pytań posłanki Śledzińskiej-Katarasińskiej powiem, że udział telewizji publicznej w Platformie Cyfrowej jest zapisany w strategii rozwoju i zasadach reformy telewizji publicznej. Zapisane jest to w dokumencie, który został zatwierdzony jesienią 1997 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanMariaJackowski">Przepraszam, ale mam propozycję, aby zobowiązać pana prezesa do odpowiedzi na piśmie. W tej chwili musimy umożliwić jeszcze wypowiedzenie się ministrowi łączności.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#RobertKwiatkowski">Poproszę jeszcze o 3 minuty. Tego typu dokumenty i tego typu dowody łącznie z dokumentem o strategii i zasadach reformy telewizji publicznej są znane przynajmniej od 1997 r. Platforma Cyfrowa to przecież nie jest tylko historia i nawet nie biznes, chociaż mówimy o rynku reklamy, który już dawno w Polsce przekroczył 1 mld zł. Platforma Cyfrowa przynosi nowe możliwości zarobkowania.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#RobertKwiatkowski">Platforma Cyfrowa w wydaniu, o którym w tej chwili dyskutujemy, to przede wszystkim polityka. Odnoszę się tu przede wszystkim do ostatniego wydarzenia, jakim był list nadawców - członków Polskiej Platformy Cyfrowej do prezesa Rady Ministrów. Nadawcy ci zostali zachęceni do tworzenia Platformy Cyfrowej przez członków rządu licznie zgromadzonych w Sopocie. Padły tam te znamienne zdania na temat tego, że każdy rząd ma nie tylko prawo, ale i obowiązek interesowania się tym obszarem spraw i prowadzenia we współdziałaniu z KRRiT polityki medialnej, zmierzającej do tworzenia platformy cyfrowej polskiej w treści i narodowej w formie. My się z tym zgadzamy. Po to ta platforma była tworzona, po to odbywały się wstępne rozmowy z udziałem ministra Zdrojewskiego, by stworzyć Polską Platformę Cyfrową. Nawiążę tu do wypowiedzi zarówno posła Markiewicza, jak i pana Marka Jurka. Chodziło także o osłabienie negatywnych konsekwencji działania konwencji o telewizji transgranicznej. Państwo polskie utraciło znaczne instrumentarium prawne, które pozwalało regulować sytuację na rynku mediów. Oczywiście, można tu wejść w spór na temat tego, czy było tak czy też nie.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#RobertKwiatkowski">Platforma Cyfrowa miała i ma na celu wzmocnienie zarówno pozycji państwa, rządu, jak i KRRiT na rynku w sektorze audiowizualnym, na rynku mediów. Zwracam uwagę na to, że KRRiT wydając zgodę na przystąpienie telewizji publicznej do Polskiej Platformy Cyfrowej uznała jednocześnie, że powinni się tam znajdować jedynie ci nadawcy, którzy są koncesjonowani przez KRRiT. Jest to pierwszy krok w stronę regulowania rynku telewizyjnego i poddania go z powrotem pod jurysdykcję podmiotów i organów polskich. O to chodzi. Dlatego tak zaskakująca i mówiąc szczerze niezrozumiała jest wolta, jaką wykonano po 3 miesiącach. Tyle mniej więcej czasu minęło od końca sierpnia do końca listopada. Doszło do sytuacji, w której paraliżowane są działania tej inicjatywy, nazywanej Polską Platformą Cyfrową. Słyszę w mediach, iż zachodzi domniemanie naruszenia prawa przez zarząd telewizji publicznej, ponieważ zgodził się na to, by programy „Jedynki” i „Dwójki” były rozprowadzane przez CYFRĘ PLUS. Wszyscy o tym wiedzą, ale taki zarzut nie został oficjalnie sformułowany. Dowiaduję się o tym z prasy. Może najpierw warto zapytać zainteresowanych, zanim oskarży się ich o popełnienie przestępstwa. Może warto zapytać o to, jak jest naprawdę.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję bardzo, panie prezesie, ale czas już minął.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#JanMariaJackowski">Proszę, by minister Zdrojewski lub wskazana przez niego osoba udzieliła odpowiedzi na poruszone w toku dyskusji kwestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MarekZdrojewski">Udzielimy odpowiedzi w dwóch częściach. W części politycznej uczynię to osobiście, w części technicznej i proceduralnej przekażę głos ministrowi Rusinowi.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#MarekZdrojewski">Dyskusja była rzeczywiście bardzo szeroka. Myślę, że poruszała wiele bardzo ważnych wątków. W swojej wypowiedzi chciałbym się ograniczyć tylko do przedmiotu tego tematu, który spowodował, że doszło do dzisiejszego spotkania, czyli do informacji na temat wyłączenia przez PAR stacji nadawczej Polskiej Korporacji Telewizyjnej.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#MarekZdrojewski">Jeszcze raz chciałbym bardzo wyraźnie powtórzyć, że sprawa ta ma charakter typowo administracyjny, jest sprawą z zakresu ustawy o łączności. Stosowany jest tutaj Kodeks postępowania administracyjnego i - tak jak powiedział poseł Urbańczyk - ma jedynie wymiar formalnoprawny. Nie jest wyrazem jakiejkolwiek polityki rządu w stosunku do rynku medialnego w zakresie nadawania pakietu programów drogą analogową bądź cyfrową. Dotyczy szczegółowo sprawy związanej z homologacją i zezwoleniem na działanie urządzenia nadawczego i tak tylko proszę tę sprawę traktować.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#MarekZdrojewski">Poseł Urbańczyk podniósł sprawę pewnej kazuistyki i tego, czy praktycznie jest to potrzebne czy też nie. Myślę, że w międzyczasie coś się wydarzyło. Mam na uwadze orzeczenie rządu w sprawie przyznania koncesji dla NASZEJ TELEWIZJI i dla TVN. Drobna usterka formalnoprawna w korespondencji pomiędzy ówczesnym ministrem łączności a przewodniczącym KRRiT spowodowała, że do tej pory te dwie poważne telewizje nie posiadają koncesji. W tej chwili rusza nowa inicjatywa w zakresie mediów elektronicznych i od samego początku musi być zgodna z prawem we wszystkich aspektach. Inaczej bowiem narażamy kolejną inicjatywę na jej podważenie, chociażby poprzez kolejne orzeczenia sądowe. Być może, jest to pewnego rodzaju kazuistyka, ale również kazuistyka dla wszystkich zainteresowanych prowadzeniem tej sprawy. Oczywiście, moją wolą będzie, żeby w możliwie najkrótszych terminach doprowadzić tę sprawę do czystości pod względem formalnym i również merytorycznym.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#MarekZdrojewski">W zasadzie powiedziałem o najważniejszych sprawach. Nie chciałbym odnosić się do wypowiedzi prezesa Rywina czy też prezesa Kwiatkowskiego. Sprawa toczy się, jest rozpatrywana. Jestem tutaj ustawiony jako organ odwoławczy w stosunku do orzeczeń PAR i dlatego nie chciałbym, by moje wypowiedzi w jakiś sposób naruszały prawa stron tego postępowania.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#MarekZdrojewski">Dziękuję za możliwość wypowiedzi, chciałbym przekazać mikrofon ministrowi Rusinowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MarekRusin">Postaram się zwięźle odpowiedzieć, ale jednak sformułowano kilka konkretnych pytań.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#MarekRusin">Poseł Braun wspomniał, że minister nie wie, co to jest Polska Platforma Cyfrowa. Nawiążę do tego, co jest Platformą Cyfrową, czyli do tego porozumienia. Nie wszyscy na tej sali wiedzą, że Polska Platforma Cyfrowa, której sygnatariuszem jest m.in. minister łączności, jest zrzeszeniem nadawców naziemnych telewizji cyfrowej. Telewizja satelitarna może być bardzo szybko rozwiana niskimi nakładami. Nie wnikam w sprawy medialne, ale z punktu widzenia ministra łączności na pytanie o to, czy taka mała stacyjka mogła zagrozić ładowi telekomunikacyjnemu w Polsce, odpowiem, że jeśli była jedna, to być może nie zagroziła. Jednak takie pobłażanie w tym miejscu może spowodować, iż za parę dni będziemy mieli kilkadziesiąt. Dzisiaj nie jest żadnym problemem stworzenie tego typu stacji dosyłowych. Tygodniowo wpływają 2–3 wnioski odnośnie stacji nadawczych satelitarnych. Nie ma odmowy, ponieważ nie ma takiego pojęcia. Jeśli stacja spełnia wymagania, to minister musi wydać homologację. Są to stacje, które mogą służyć do różnych celów. W większości przypadków są transparentne. Proces homologacji jest procesem skumulowanym w zasadzie raczej w ośrodku badawczym a nie u mnie. Zwróciłem się jedynie do Polskiej Korporacji Telewizyjnej o przedstawienie takiej opinii i nic poza tym. Zwracam uwagę na to, że czas trwania takiego bezpośredniego badania wynosi maksimum 6 tygodni, ale w pewnych wypadkach może być krótszy. Nie widzę żadnego powodu, dla którego prezes korporacji starający się o to od 8 miesięcy nie mógł wystąpić z taką procedurą miesiąc czy dwa wcześniej. Szczerze radzę panu prezesowi, by nie próbował nadawać z zagranicy. Na przykład w Niemczech spotka się pan jeszcze z ostrzejszą reakcją tamtejszej służby i pana agenci załatwiający tam emisję na pewno będą wiedzieli dokładnie, jakie dokumenty trzeba złożyć i komu. Taka jest prawda. Powtarzam, że jedna stacja być może nie zagraża, natomiast jeżeli w jednym miejscu będziemy ustępliwi, to takich stacji może teoretycznie urosnąć bardzo dużo i nie tylko w telewizji. Na tym polega zagrożenie dla ładu częstotliwościowego.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#MarekRusin">Wszystkie wymagane dokumenty można było w tym przypadku zdobyć w jednym postępowaniu, poza postępowaniem homologacyjnym. Trzeba było to przedsięwziąć. Do takiego przedsięwzięcia bierze się prawnika, kancelarię prawniczą, która to przygotuje. Dziwię się troszkę pewnemu pobłażaniu.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#MarekRusin">To, co się tutaj zdarzyło, jest występkiem zagrożonym karą do lat 2. Słyszę o pochopnym działaniu i chyba tu się nie rozumiemy.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#MarekRusin">Zapytano - czy można z tego znaleźć wyjście? Oczywiście. Jestem w ogóle zdumiony tym, że wybrano taką drogę. Przecież operatorem CANAL PLUS są polskie sieci emisyjne, wyposażone w cały aparat prawny, który w każdej chwili może wykonać taką usługę telekomunikacyjną. Nie mówię już o Telekomunikacji Polskiej S.A., która z mocy prawa nie musi mieć koncesji i zezwolenia. Moim skromnym zdaniem wystarczyło zasięgnąć porady prawnika i to nie 5 listopada (w dniu uruchomienia), lecz 5 września. Z punktu widzenia telekomunikacyjnego mielibyśmy dzisiaj jasną sytuację.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#MarekRusin">Zdaje się, że odpowiedziałem na wszystkie pytania. Dodam tylko, że zdjąłbym odium tego, że jest to Polska Platforma Cyfrowa. Na 19 stacji w pakiecie tylko 4 stacje są polskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję bardzo. Zamykam rozpatrywanie tego punktu.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#JanMariaJackowski">Nikt nie kwestionował legalności decyzji podważającej zasady nadawania i używania nadajnika Platformy Cyfrowej. W toku dyskusji pojawiły się wątki dotyczące interpretacji ewentualnych domniemań odnośnie do motywów różnych decyzji.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że powaga komisji sejmowej zmierzałaby ku temu, aby na tej podstawie nie przyjmować żadnego stanowiska. Wnioski z dzisiejszego posiedzenia będą wzięte pod uwagę podczas prac Komisji nad Platformą Cyfrową. Takie posiedzenie odbędzie się jeszcze w grudniu lub na początku stycznia przyszłego roku. Wszystkie wątki odnoszące się do telewizji publicznej będą podjęte jeszcze na posiedzeniu w grudniu, którego tematem będzie informacja dotycząca telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#JanMariaJackowski">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>