text_structure.xml
92.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JózefZych">W imieniu i z upoważnienia przewodniczącego Komisji Polityki Społecznej pana posła Jana Lityńskiego otwieram wspólne posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej i Komisji Polityki Społecznej. Witam panie i panów posłów. Witam gości, którzy uczestniczą w posiedzeniu Komisji. Pragnę poinformować, że ministra pracy i polityki społecznej reprezentuje pani Grażyna Gęsicka - podsekretarz stanu, Głównego Inspektora Pracy - pan Jerzy Wroński, a Radę Ochrony Pracy reprezentuje pan Ireneusz Wiszowaty - wiceprzewodniczący Rady.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JózefZych">Porządek dzienny posiedzenia połączonych Komisji przewiduje przede wszystkim wysłuchanie sprawozdania Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r., następnie podjęcie uchwały w sprawie sprawozdania tej Komisji oraz wybór sprawozdawcy na plenarne obrady Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JózefZych">Chciałem poinformować, że sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r. - druk nr 2032, erratę do tego sprawozdania oraz stanowisko Rady Ochrony Pracy w sprawie sprawozdania Głównego Inspektora Pracy zostały paniom i panom posłom doręczone.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JózefZych">Omówienia sprawozdania w imieniu Głównego Inspektora Pracy dokona pan Jerzy Wroński - zastępca głównego inspektora. Koreferat ze strony Komisji wygłosi pan poseł Roman Giedrojć.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanRulewskiniez">Mam uwagę natury porządkowej. Nie kwestionując tego, co zaproponował pan przewodniczący, uważam, że dalszy tok pracy połączonych Komisji powinien być zmieniony w stosunku do dotychczasowego trybu. Chciałbym, aby dyskusja ograniczyła się do rozpatrzenia stanowiska Rady Ochrony Pracy. Rada Ochrony Pracy jest organem Sejmu, do którego Komisja Polityki Społecznej zgłosiła swoich przedstawicieli. Rada - jako organ nadzoru nad Państwową Inspekcją Pracy - zawsze drobiazgowo rozpatruje sprawozdania PIP. Jest to oczywiście w pewnym sensie ograniczenie kompetencji obu Komisji, ale byłoby źle, gdyby Komisje i Rada Ochrony Pracy zajmowały odrębne stanowiska. Byłoby to również źle dla pracy Sejmu i dla odbioru publicznego. Stąd moja propozycja, aby w toku dyskusji ograniczyć się do omówienia stanowiska Rady Ochrony Pracy do sprawozdania Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanRulewskiniez">Panie pośle, Rada Ochrony Pracy nie jest organem Sejmu. Organem Sejmu jest komisja sejmowa, a zatem komisja rozpatrując sprawozdanie ma prawo ustosunkować się do całości materiału. Oczywiście ma pan rację, że można by podejść do zagadnienia w ten sposób, że skoro Rada przedstawia swoją opinię, to moglibyśmy się do tego ustosunkować, ale nie możemy ograniczyć posłów. Należy zwrócić uwagę, że Rada zwraca uwagę na pewne problemy, a posłowie w trakcie dyskusji mogą poruszać inne problemy, na które Rada nie zwróciła uwagi. Poza tym, gdybyśmy chcieli w ten sposób procedować, to doszlibyśmy do wniosku, że Sejm wcale nie musi odbywać debaty plenarnej, bo Komisja przedstawi stanowisko, a zatem po co dyskusja.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanRulewskiniez">Myślę, że zagadnienie prawnej i technicznej ochrony pracy jest zagadnieniem tak istotnym, że możemy przyjąć apel naszego kolegi posła, aby w miarę ograniczać się do najistotniejszych elementów. Trudno jednak byłoby ograniczać prawo posłów do wypowiadania się w szerszym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RomanGiedrojć">Mam prośbę do posła Rulewskiego, aby wycofał swój wniosek. Kierunek wniosku pana posła jest taki, że niezależnie od naszej woli sprawozdanie musi zostać przyjęte. Uważam, że każdy z posłów ma prawo do wypowiadania swoich kwestii i opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanRulewskiniez">Nie mogę zgodzić się z wypowiedziami moich przedmówców, gdyż po pierwsze, nie proponowałem ograniczenia dyskusji, a po drugie, to jest tylko Komisja i my nie ograniczamy parlamentu, gdyż debata odbędzie się.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanRulewskiniez">Mam prośbę do pana marszałka Zycha, aby wyjaśnił nam czym jest Rada Ochrony Pracy jeżeli nie jest organem Sejmu, która jest podwładny naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JózefZych">Panie pośle, wystarczy wziąć do ręki Regulamin Sejmu, w którym wymienione są organy Sejmu począwszy od marszałka Sejmu, prezydium aż po komisje.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JózefZych">Rada Ochrony Pracy jest niezwykle ważnym społecznym organem, który jest powoływany przez Sejm. Chcę jednak zauważyć, że mamy wiele organów powoływanych przez Sejm. Sejm powołuje prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Czy to oznacza, że Najwyższa Izba Kontroli jest organem Sejmu? Nie. Sejm powołuje Rzecznika Praw Obywatelskich, czy to oznacza, że RPO jest organem Sejmu? Nie jest. Zatem uznajmy, że konstytucyjnie, prawnie Rada Ochrony Pracy jest bardzo ważnym organem, o czym świadczy fakt wyboru przez Sejm RP, ale ściśle rzecz biorąc Rada nie jest organem Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyWroński">W związku z wyjazdem służbowym Głównego Inspektora Pracy - pana Tadeusza Zająca, zostałem upoważniony do zaprezentowania przed wysokimi komisjami sprawozdania Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyWroński">Na wstępie chciałbym przeprosić, że do sprawozdania dołączamy państwu niewielką erratę uwzględniającą uwagi zgłoszone przez ministra finansów na posiedzeniu Komisji Społecznej Rady Ministrów. Dołączamy także informacje o nowych aktach prawnych, które ukazały się w pierwszym półroczu br. w wyniku ubiegłorocznych wystąpień w tych sprawach Głównego Inspektora Pracy.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyWroński">Przekazane państwu sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r. opracowane zostało w nowej formule i w dużo krótszym czasie niż w latach poprzednich. Jest ono wynikiem realizacji powszechnego programu działań kontrolno-nadzorczych i prewencyjnych, uwzględniającego w szczególności uwagi i troski komisji sejmowych oraz stanowisko Rady Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JerzyWroński">Rok sprawozdawczy upłynął pod znakiem wielu zmian w Inspekcji Pracy. Nastąpiła zmiana na stanowisku Głównego Inspektora Pracy i jego zastępcy do spraw organizacji. Dokonano reorganizacji urzędu co umożliwiło przeprowadzenie redukcji zatrudnienia. Przeprowadzono również zmiany na stanowiskach kierowniczych w Głównym Inspektoracie Pracy i okręgach.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JerzyWroński">W ubiegłym roku rozpoczął się proces tworzenia nowego wizerunku Państwowej Inspekcji Pracy jako urzędu otwartego, przyjaznego, wiarygodnego, a nade wszystko egzekwującego przestrzeganie prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JerzyWroński">W minionym roku zanotowano najniższą w tej dekadzie liczbę osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy. Jest to liczba 98 774. W porównaniu do roku 1998 r. nastąpił znaczny spadek, gdyż w przywołanym okresie była to liczba wynosząca ponad 117 tysięcy.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JerzyWroński">Zmniejszyła się również liczba osób, które uległy ciężkim wypadkom - na przykład z 1 862 w 1998 r. do 1 323 w roku 1999.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JerzyWroński">W ubiegłym roku z tytułu wypadków przy pracy życie straciło 528 pracowników, czyli o 123 osoby mniej niż w 1998 r. Przedstawiane dane nie obejmują rolnictwa indywidualnego.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JerzyWroński">Rok sprawozdawczy był kolejnym rokiem, w którym odnotowano spadek wszystkich wskaźników częstotliwości wypadków. Spadł także wskaźnik zachorowalności na choroby zawodowe.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JerzyWroński">Pierwsza prezentacja komputerowa przedstawia liczbę poszkodowanych w wypadkach przy pracy - wskaźnik częstotliwości wypadków na 1000 pracujących w latach 1990–1999. Wskaźnik częstotliwości wypadków śmiertelnych ilustruje prezentacja druga, która pokazuje, że wskaźnik ten spadł o 18 proc. w stosunku do roku 1998. Z kolei wskaźnik częstotliwości wypadków ciężkich - prezentacja trzecia - spadł aż o 30 proc. w stosunku do roku 1998. Liczba wypadków ciężkich znacząco zmalała. Wypadkom przy pracy najczęściej ulegali pracownicy w górnictwie, kopalnictwie, działalności produkcyjnej, budownictwie, rolnictwie, łowiectwie, leśnictwie oraz rybołówstwie i rybactwie.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#JerzyWroński">Najczęstszą przyczyną wypadków śmiertelnych i zbiorowych, badanych przez inspektorów pracy w ubiegłym roku, była niewłaściwa organizacja pracy.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#JerzyWroński">Zaprezentowane dane upoważniają do wyrażenia opinii, że w całej gospodarce zagrożenie wypadkami przy pracy w ostatnich latach maleje.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#JerzyWroński">W minionym roku prawie 900 tysięcy osób pracowało w warunkach zagrożenia czynnikami wywołanymi przez środowisko i uciążliwość pracy oraz związanych ze szczególnie niebezpiecznymi maszynami. Ilustruje to prezentacja czwarta, z której wynika, że poprawę bezpieczeństwa pracy na przestrzeni ostatnich kilku lat należy wiązać z ograniczeniem zagrożeń środowiska pracy. Strukturę zagrożeń czynnikami środowiska pracy przedstawia prezentacja piąta.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#JerzyWroński">Państwowa Inspekcja Pracy dysponuje własną mapą zagrożeń w skali całego kraju obejmującą 165 obiektów stwarzających tzw. wielkie zagrożenia katastrofą przemysłową w związku ze stosowaniem i magazynowaniem substancji w ilościach przekraczających wartości progowe. W prezentacji szóstej pokazujemy fragment tej mapy, który dotyczy tylko województwa małopolskiego, gdzie występują szczególne zagrożenia 24 obiektami, które charakteryzują się bardzo dużymi przekroczeniami wartości progowych substancji chemicznych. Ubiegłoroczne kontrole obiektów i instalacji, gdzie zagrożenia stwarzały m.in. paliwa płynne, propan-butan, chlorek winylu, dowiodły, że nie są przestrzegane zasady bezpieczeństwa eksploatacyjnego.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#JerzyWroński">Skala nieprawidłowości stwierdzonych przez Państwową Inspekcję Pracy w latach poprzednich oraz bieżące potrzeby w sferze ochrony pracy wyznaczyły w ubiegłym roku priorytety działalności kontrolno-nadzorczej, do której zaliczono kontrolę w zakładach i dziedzinach gospodarki o największych zagrożeniach zawodowych, ocenę wpływu procesów przekształceń własnościowych na stan ochrony pracy, kontrolę małych zakładów pracy, zatrudniających do 20 pracowników oraz obiektów stanowiących wielkie zagrożenia i zagrożenia lokalne. Pokazuje to prezentacja siódma.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#JerzyWroński">Istotne uzupełnienie działalności kontrolnej stanowiły różnorodne formy przedsięwzięć prewencyjnych. Poradnictwo z zakresu prawa pracy, popularyzacja wiedzy obowiązującej w przepisach i wynikach kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w coraz większym zakresie adresowanych do pracodawców i instytucji samorządowych potwierdzają przekonanie o niewystarczalności i niedoskonałości środków represyjnych.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#JerzyWroński">Niezależnie od przyjętych priorytetów Państwowa Inspekcja Pracy realizowała ustawowe działania kontrolne, a także podejmowała szereg nadprogramowych działań. Między innymi - na wniosek Rady Ochrony Pracy - przeprowadzono kontrolę rozpoznawczą w supermarketach, w zakładach transportu międzynarodowego, u pracodawców działających na targowiskach i w strefie przygranicznej.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#JerzyWroński">Sytuacja gospodarcza w niektórych branżach oraz zmiana przepisów prawa spowodowały liczne naruszenia. W związku z tym wystąpiła konieczność kontroli problemowych Państwowej Inspekcji Pracy, które objęły m.in.: 81 największych zakładów pracy - w związku z ubruttowieniem wynagrodzeń, 15 kopalń węgla kamiennego wytypowanych przez organizacje związkowe, które miały sygnały o łamaniu postanowień układu zbiorowego pracy dla pracowników zakładów górniczych.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#JerzyWroński">Prezentacja ósma przedstawia dane z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w ubiegłym roku według sektorów gospodarki. Jak z niej wynika w znacznej części stwierdzano wykroczenia w zakładach sektora prywatnego - ponad 92 proc. ogółu, podobnie było z decyzjami - ponad 80 proc. decyzji sektora prywatnego. Najczęstsze naruszenia prawa pracy stanowiące wykroczenia przeciwko prawom pracownika, których stwierdzono ponad 105 tysięcy i ilustruje to prezentacja dziewiąta. Pierwsze miejsce zajmują: przygotowanie do pracy, wynagrodzenie za pracę i czas pracy. Ta prezentacja przedstawia również zakres przedmiotowy decyzji i wniosków w wystąpieniach Państwowych Inspektorów Pracy. Nastąpiła widoczna liberalizacja odpowiedzialności za wykroczenia z chwilą przejęcia orzecznictwa przez kolegia ds. wykroczeń. Liczbie osób ukaranych towarzyszył spadek łącznej liczby wymierzonych kar. Półtorakrotnie częściej stosowano postępowanie mandatowe niż kierowano wnioski do kolegiów. Na zadowalającym poziomie utrzymała się realizacja sprawdzonych decyzji wydanych wcześniej przez Państwowych Inspektorów Pracy. Pracodawcy wykonali 95 proc. spośród nich. Gdybyśmy w ten sposób mieli mierzyć skuteczność Państwowej Inspekcji Pracy, to należałoby uznać, że jest ona wysoka.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#JerzyWroński">W kontekście danych z ostatnich pięciu lat, mówiących o wzroście liczby wniosków dotyczących wynagrodzenia za pracę - o 133 proc. bardzo istotne znaczenie społeczne ma fakt wyegzekwowania w ubiegłym roku ogółem 68,8 proc. należności, w tym wynagrodzenia za pracę dla ponad 130 tysięcy pracowników.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#JerzyWroński">W minionym roku Inspekcja Pracy kontynuowała monitoring wykonywania przez pracodawców orzeczeń sądów pracy. Działania Państwowej Inspekcji Pracy spowodowały realizację przez pracodawców ponad 30 proc. dotychczas niewykonanych rozstrzygnięć sądu.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#JerzyWroński">Główny Inspektor Pracy skierował w ubiegłym roku do właściwych ministrów 9 wniosków legislacyjnych i 5 wystąpień, o czym szczegółowo jest mowa w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#JerzyWroński">Liczba skarg i wniosków utrzymywała się w dalszym ciągu na wysokim poziomie - ok. 33,2 tysięcy, co dowodzi dużej skali naruszeń prawa pracy. Większość skarg była zasadna, tj. ok. 70 proc. Przeważały skargi dotyczące wynagrodzenia, nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, bezpieczeństwa i higieny pracy oraz czasu pracy.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#JerzyWroński">Niepokoi zjawisko wzrastającej anonimowości skarg, które należy tłumaczyć czynnikami społeczno-ekonomicznymi.</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#JerzyWroński">Porady z zakresu prawa pracy, których udzielono w ubiegłym roku wynoszą ponad 900 tysięcy i są istotnym składnikiem prewencyjnym Państwowej Inspekcji Pracy ciesząc się dużą popularnością społeczną. Wpływ na to mają m.in. zmiany przepisów i rosnąca świadomość pracowników. Coroczny wzrost liczby porad obserwujemy od początku lat dziewięćdziesiątych. Świadczy to również o wzrastającej wiarygodności urzędu.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#JerzyWroński">W sferze praworządności w stosunkach pracy naruszono w ubiegłym roku najczęściej przepisy dotyczące należności pracowniczych, a więc wynagrodzenia za pracę i inne świadczenia podczas pracy.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#JerzyWroński">Obserwujemy zjawisko akceptowania przez pracowników warunków pracy ponad dopuszczalne limity bez rekompensaty przewidzianej w przepisach. Naruszenia związane z czasem pracy wynikające w dużej mierze z ograniczenia zatrudnienia stwierdzono w ubiegłym roku zarówno w zakładach borykających się z trudnościami ekonomicznymi, jak i w firmach o bardzo dobrej kondycji finansowej - w tym w supermarketach i przedsiębiorstwach zajmujących się międzynarodowym transportem samochodowym.</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#JerzyWroński">Prawie wszystkie zagadnienia z zakresu prawnej ochrony pracy objęte kontrolą w ubiegłym roku cechowały się w mniejszym lub większym stopniu naruszeniem przepisów. Jedynie przepisy związane z zatrudnieniem kobiet są w dużej mierze znane i przestrzegane przez pracodawców.</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#JerzyWroński">Zgodnie z zaleceniem ministra pracy i polityki społecznej w ubiegłym roku przeprowadzono po raz pierwszy rozpoznanie stopnia przestrzegania przez pracodawców zakazu dyskryminacji ze względu na płeć. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że kobiety nie są traktowane na równi z mężczyznami w dwóch kwestiach, a mianowicie: wynagrodzenia za pracę i dostępności do wyższych stanowisk.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#JerzyWroński">Niepokoi fakt, iż pomimo działań kontrolnych i popularyzatorskich Państwowej Inspekcji Pracy układy zbiorowe pracy nie są popularną formą kształtowania treści stosunków pracy w zakładach. Naszym zdaniem wynika to głównie z niechęci pracodawców do zwiększenia uprawnień pracowniczych ponad normy prawa.</u>
<u xml:id="u-6.30" who="#JerzyWroński">W dalszym ciągu inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy rejestrują zjawisko świadczenia pracy w ramach umów cywilnoprawnych w warunkach, gdy powinna być zawarta umowa o pracę, czyli następuje naruszenie art. 22 Kodeksu pracy. Pracodawca często zawiera takie umowy ze swoim byłym pracownikiem, który po rozwiązaniu stosunku pracy prowadzi własną działalność gospodarczą. Niestety, nie podlega już wówczas ochronie prawa i nie może korzystać z praw pracowniczych. Inspektorzy Inspekcji Pracy niewiele mogą pomóc w takiej sytuacji. Proponujemy powiązanie wnoszenia powództw o ustalenie istnienia stosunku pracy przez Inspektorów Pracy z wyrażeniem na to zgody przez zainteresowaną osobę. Naruszony jest również art. 29 prim Kodeksu pracy wprowadzony w celu przeciwdziałania zawieraniu z tym samym pracownikiem kolejnych, krótkotrwałych umów o pracę - na czas określony. Niestety praktyka dowodzi, że umowy na czas określony są aneksowane za zgodą obu stron. Wskazane wydaje się określenie maksymalnych granic czasowych zatrudnienia pracowników na takich zasadach u danego pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-6.31" who="#JerzyWroński">Stan bezpieczeństwa pracy w polskich zakładach jest bardzo różny. Nie poprawiają się warunki pracy w rejonach zwiększonego bezrobocia i dla kontrastu - dobry stan, gdzie wprowadza się nowoczesne technologie - np. firm z udziałem kapitału zagranicznego. W tak zwanej budżetówce, służba zdrowia, czy oświata oraz w przemyśle zbrojeniowym, w zakładach spółdzielczych obserwujemy pogorszenie się warunków bezpieczeństwa i higieny pracy, co najczęściej jest skutkiem złej kondycji finansowej.</u>
<u xml:id="u-6.32" who="#JerzyWroński">Wzmożonym nadzorem, co oznacza większą częstotliwość kontroli, objęto w roku ubiegłym 271 zakładów, z których ponad połowa należała do sektora prywatnego. W firmach tych występują bardzo poważne problemy dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy związane z procesami technologicznymi, złą organizacją pracy i brakiem nadzoru.</u>
<u xml:id="u-6.33" who="#JerzyWroński">W tym roku Państwowa Inspekcja Pracy zwróci szczególną uwagę na wdrażanie w zakładach objętych wzmożonym nadzorem systemu zarządzania i bezpieczeństwa pracy.</u>
<u xml:id="u-6.34" who="#JerzyWroński">W dalszym ciągu nie odnotowano wyraźnej poprawy bezpieczeństwa pracy w budownictwie pomimo prowadzonych od 1993 r. zmasowanych kontroli, z której w tym roku rezygnujemy na rzecz częstszych kontroli rutynowych nasilonych w sezonie budowlanym. Skoncentrujemy się szczególnie na małych zakładach - do 20 zatrudnionych, ponieważ występują w nich największe zagrożenia nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-6.35" who="#JerzyWroński">Z niepokojem odnotowaliśmy fakt, iż w ubiegłym roku stwierdzono wzrost naruszeń przy pracach na wysokości, przy których najczęściej dochodzi do groźnych w skutkach wypadków. Z każdym rokiem wzrasta liczba naruszeń związanych z niedostosowaniem do wymogów bezpieczeństwa i higieny pracy obiektów i pomieszczeń w małych zakładach. Winą za taki stan rzeczy należy obarczyć pracodawców, nie posiadających odpowiedniej wiedzy. Są to bardzo często osoby, które nie mogąc znaleźć dla siebie zatrudnienia rozpoczęły działalność gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-6.36" who="#JerzyWroński">Po wejściu w życie przepisów dotyczących zakazu stosowania azbestu Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała w roku ubiegłym zakłady stosujące wyroby zawierające azbest. Działania Inspekcji Pracy spowodowały usunięcie wielu nieprawidłowości, niemniej jednak ich skala może się rozszerzyć w trakcie postępu prac remontowych i budowlanych w kraju.</u>
<u xml:id="u-6.37" who="#JerzyWroński">Nie nastąpiła niestety poprawa warunków pracy w zakładach pracy chronionej.</u>
<u xml:id="u-6.38" who="#JerzyWroński">Istniejący stan prawny dotyczący prawa krajowego i międzynarodowego nie stwarza Państwowej Inspekcji Pracy formalnych podstaw kontroli warunków pracy polskich marynarzy zatrudnionych na statkach obcych bander, często nie spełniających standardów bezpieczeństwa żeglugi. Brak jest również przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy na małych statkach żeglugi przybrzeżnej i kutrach rybackich, co zdecydowanie ogranicza egzekwowanie przestrzegania zasad bezpieczeństwa pracy. Stosowne wnioski legislacyjne mówiące m.in. o potrzebie zawarcia porozumień międzypaństwowych w tych kwestiach zawarto w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-6.39" who="#JerzyWroński">W przeciwieństwie do obserwowanego w ubiegłym roku spadku wskaźnika częstotliwości wypadków przy pracy dla całej gospodarki, w rolnictwie indywidualnym zanotowano wzrost częstotliwości wypadków przy pracy rolniczej. Dochodziło do nich dwuipółkrotnie, a w przypadku śmiertelnych czterokrotnie, częściej niż w pozostałych dziedzinach gospodarki. Działania Państwowej Inspekcji Pracy w stosunku do rolnictwa indywidualnego ograniczały się zgodnie z zapisem w ustawie do działań prewencyjnych.</u>
<u xml:id="u-6.40" who="#JerzyWroński">W roku sprawozdawczym Państwowa Inspekcja Pracy rozpoczęła proces uaktualnienia porozumień zawartych wcześniej z innymi organami nadzoru i kontroli warunków pracy w celu dostosowania działalności stron do zmieniających się realiów społeczno-gospodarczych. Takie porozumienie w tym roku zawarliśmy ze Strażą Pożarną i Najwyższą Izbą Kontroli.</u>
<u xml:id="u-6.41" who="#JerzyWroński">W roku 1999 Inspekcja Pracy kontynuowała współpracę z NIK, urzędami pracy, która polegała m.in. na wspólnych kontrolach i wzajemnym przekazywaniu informacji o stwierdzonych naruszeniach prawa.</u>
<u xml:id="u-6.42" who="#JerzyWroński">Miniony rok charakteryzował się także intensywną współpracą Państwowej Inspekcji Pracy ze związkami zawodowymi, społeczną inspekcją pracy, organizacjami pracodawców i placówkami naukowo-badawczymi. Na podkreślenie zasługuje zwłaszcza współdziałanie z Centralnym Instytutem Ochrony Pracy w sferze wdrażania systemowego zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy w polskich zakładach, co ma bardzo istotne znaczenie w związku z integracją Polski z Unią Europejską. Szczegóły dotyczące ubiegłorocznej współpracy Państwowej Inspekcji Pracy z parlamentem, w tym z komisjami sejmowymi, Radą Ochrony Pracy, ministerstwami i samorządami odnajdą państwo w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-6.43" who="#JerzyWroński">Godny odnotowania jest fakt, że udało się w tym roku zrealizować ubiegłoroczny pomysł Inspekcji Pracy dotyczący utworzenia zespołu roboczego składającego się z przedstawicieli Państwowej Inspekcji Pracy i Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, którego celem jest ocena funkcjonowania w praktyce prawa pracy i informowanie ustawodawcy o przepisach wymagających zmian.</u>
<u xml:id="u-6.44" who="#JerzyWroński">Nieznajomość i świadome naruszanie przepisów, ograniczenia finansowe pracodawcy nie wyczerpują listy przyczyn naruszania prawa. Dużym utrudnieniem w przestrzeganiu prawa, także działalności kontrolnej Państwowej Inspekcji Pracy, jest instruktaż wielu postanowień, których stosowanie w praktyce rodzi wątpliwości interpretacyjne. Potwierdzają to coroczne oceny prawne w zakresie ochrony pracy dokonywane od paru lat przez Państwową Inspekcję Pracy.</u>
<u xml:id="u-6.45" who="#JerzyWroński">Wnioski końcowe, które przedstawię odnoszą się także do powyższej kwestii. Przedstawiają je prezentacje dziesiąta i jedenasta. We wnioskach proponujemy: nowelizację Kodeksu pracy, ustawy o społecznej inspekcji pracy, przyspieszenie prac nad ustawą o ubezpieczeniach społecznych i wypadkach przy pracy. W dziedzinie bezpieczeństwa pracy: nowelizację przestarzałych przepisów BHP, w tym m.in. urządzeń do obróbki metali, rozporządzenie ministra gospodarki w sprawie bezpiecznego użytkowania oraz warunków usuwania wyrobów zawierających azbest. Odnośnie działalności Państwowej Inspekcji Pracy najistotniejsze wnioski dotyczą wprowadzenia możliwości egzekwowania decyzji Państwowej Inspekcji Pracy w drodze egzekucji administracyjnej oraz rozszerzenia zakresu przedmiotowego nakazu o kwestii niewypłaconych lub obniżonych należności pracowniczych, przekazanie inspektorowi PIP uczestniczącemu w przejmowaniu zakładu do eksploatacji uprawnień do wyrażania sprzeciwu wobec uruchomienia wybudowanego lub przebudowanego zakładu pracy lub jego części, przekazanie uprawnień Głównego Inspektora Pracy do wydawania decyzji wstrzymującej działalność zakładu lub jego części okręgowym inspektorom pracy.</u>
<u xml:id="u-6.46" who="#JerzyWroński">Jest jeszcze grupa wniosków dotycząca problemów ochrony pracy, które leżą poza kompetencjami Państwowej Inspekcji Pracy, w tym m.in. promowanie wdrażania w polskich zakładach systemów zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy poprzez szkolenie oraz większą skalę kandydatów na audytorów systemów zarządzania bezpieczeństwem pracy, opracowanie specjalnie dla potrzeb małych zakładów pracy wskazówek metodycznych do oceny ryzyka zawodowego, wdrażanie wyników pracy realizowanych w ramach strategicznego programu rządowego, ochrona zdrowia i bezpieczeństwa w miejscu pracy, uruchomienie mechanizmów stymulujących pracodawców do podnoszenia standardów higieny i bezpieczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RomanGiedrojć">Sprawozdanie jest przygotowane w sposób odmienny od dotychczas przygotowywanych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#RomanGiedrojć">Sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 1999 r. jest ciekawe. W większości przypadków jest merytorycznym dokumentem pozwalającym na szczerą analizę i tym samym pozwalającym na refleksję.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#RomanGiedrojć">Sprawozdanie w sposób szczegółowy i obrazowy przypomina o ilości interwencji podjętych przez Państwową Inspekcję Pracy.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#RomanGiedrojć">Z treści sprawozdania wyłania się mroczny - wręcz katastrofalny - obraz realizowania przez pracodawców przepisów prawa pracy, a także ich brak dbałości o pracowników. Na przykład naruszanie przepisów prawa pracy przy wypłacie wynagrodzeń i innych świadczeń stwierdzono aż w 98 proc. zakładów, w których kontrole były przeprowadzone. Tylko w 6 proc. kontrolowanych zakładów nie stwierdzono naruszeń prawa pracy. Tendencja naruszenia przepisów prawa pracy przez pracodawców jest wzrostowa.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#RomanGiedrojć">Można postawić pytanie czy zawarte w sprawozdaniu wskaźniki przedstawiają rzeczywisty stan przestrzegania prawa pracy w Polsce, czy są wynikiem przeprowadzonej kontroli inspirowanych napływającymi skargami, zaistniałych wypadków przy pracy, czy też - ale w jakiej części - z programu działania Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#RomanGiedrojć">Jako wielką wadę tego skądinąd dobrego sprawozdania należy uznać brak metodologii doboru zakładu, czy też pracodawcy celem uzyskania materiału ocennego, w tym m.in. w zakresie przestrzegania np. kluczowych zagadnień prawa ochrony pracy, bezpieczeństwa pracy, czy też przestrzegania przepisów prawa pracy w poszczególnych branżach. Moim zdaniem - i to jest największa wada tego sprawozdania - brak wypracowanych metod doboru zakładu w celu uzyskania materiału ocennego, a więc tak naprawdę jest brak systemu ochrony pracy, co tak na marginesie dotyczy nie tylko Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#RomanGiedrojć">Pozwólcie państwo, że w dalszej części mojego wystąpienia odniosę się do kilku wątków w sposób bardziej szczegółowy. Szkoda, że w sprawozdaniu nie ma chociaż krótkiej wzmianki o warunkach w jakich realizuje swoje zadania kadra inspektorska. W aktualnej rzeczywistości gospodarczej naszego kraju są to warunki bardzo trudne. Myślę tutaj zarówno o tak prozaicznych problemach jak dotarcie do kontrolowanego zakładu, jak również o różnorodności problemów z jakimi spotykają się inspektorzy podczas kontroli. W moim przekonaniu kadra inspektorska Państwowej Inspekcji Pracy prezentuje na najwyższym poziomie wiedzę fachową. Niebagatelne znaczenie dla pracy inspektora, a tym samym funkcjonowania urzędu mają proporcje między efektywnie przeprowadzonymi czynnościami nadzorsko-kontrolnymi i pracą biurową związaną z opracowaniem dokumentacji pokontrolnej. Uważam, że mimo działań kierownictwa Państwowej Inspekcji Pracy zmierzających do ograniczenia czynności biurowych inspektoratów, tego rodzaju pracy w ogólnym czasie pracy inspektora jest zbyt dużo.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#RomanGiedrojć">Sprawozdanie - jak wspomniałem - jest napisane bardzo szczegółowo i w sposób prawie pełny prezentuje wykonywane przez Państwową Inspekcję Pracy zadania. Mam jednak kilka szczegółowych uwag. Na stronie nr 3 sprawozdania stwierdzono, że na stanowiskach merytorycznych zatrudnionych w urzędzie jest 1829 osób. Uważam, że należało wyraźnie stwierdzić, że na stanowiskach inspektorskich zatrudniono 1160 pracowników, przy ogólnym stanie zatrudnienia w Państwowej Inspekcji Pracy 2264.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#RomanGiedrojć">Na stronie 5 sprawozdania podano jakie kryteria stanowiły przesłanki do ustalenia priorytetów działania Państwowej Inspekcji Pracy w roku 1999. W moim przekonaniu podstawowe przesłanki do ustalenia kierunków działalności Państwowej Inspekcji Pracy winny wynikać z ustaleń dotyczących działalności urzędu w roku 1999, a także w latach wcześniejszych. Niestety sprawozdanie zawiera jedynie ilustrację prowadzonych w roku 1999 działań bez wyciągnięcia wniosków do działania w roku 2000. Uważam, że brak długofalowego programu działania stanowi drugą poważną wadę sprawozdania Państwowej Inspekcji Pracy. Chciałbym podkreślić, że diagnozy oraz programy rozwoju sytuacji w zakresie ochrony pracy przedstawione w sprawozdaniu nie pozwalają na sformułowanie takich wniosków. Niektóre informacje przedstawione w sprawozdaniu mają charakter wręcz mylący. Na przykład strona 10, gdzie stwierdza się, że w porównaniu z poprzednim rokiem największy wzrost wskaźnika wypadków śmiertelnych odnotowano w sekcjach: pośrednictwo finansowe - o niemal 65 proc. oraz pozostała działalność usługowa, komunalna, socjalna i indywidualna - o 53 proc. Czyżby to były sekcje gospodarki narodowej objęte największymi zagrożeniami? Nie sądzę. Oczywiście, że jeżeli w danej sekcji w ciągu danego roku miał miejsce jeden wypadek, a w drugim roku dwa, to faktycznie nastąpił wzrost o 100 procent. Dochodzimy tutaj do trzeciego mankamentu sprawozdania, tj. liczb, procentów, itd. Te parametry stwarzają podstawową przesłankę do wyciągnięcia wniosku i sformułowania ogólnego, że tak sformułowane tezy nie zawsze będą trafne.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#RomanGiedrojć">Na stronie 12 sprawozdania w konkluzji rozdziału dotyczącego wypadków napisano: „...wysoki poziom zagrożeń w wymienionych dziedzinach utrzymuje się od wielu lat...”, tj. górnictwo i kopalnictwo, transport powietrzny, produkcja drewna i wyrobów z drewna, produkcja metali oraz produkcja ze słomy i wikliny, itd. Uważam, że warto byłoby w tym miejscu dodać, co robi Państwowa Inspekcja Pracy, aby ten stan zmienić.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#RomanGiedrojć">W sprawozdaniu podano - strona 22, że małe zakłady - podobnie jak w latach poprzednich - należały do najczęściej kontrolowanych. Objęta kontrolami grupa stanowiła tylko 4 proc. ogółu takich podmiotów, które funkcjonują w kraju - ogółem jest ich w kraju około 1 miliona. Dane te wskazują na niezmiennie ważną rolę działalności prewencyjnej Państwowej Inspekcji Pracy. Zwiększenie liczby kontroli np. o 5 proc. będzie niecelowe lub wręcz szkodliwe w związku z zagrożeniem problemami tych kontroli.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#RomanGiedrojć">W sprawozdaniu w sposób bardzo skromny zaprezentowano niepodważalne osiągnięcia Państwowej Inspekcji Pracy i te obszary, gdzie nastąpiła wyraźna poprawa warunków pracy, czy przestrzeganie przepisów prawa pracy. Przykładem niech będzie ustalenie kontroli przestrzegania przepisów o ochronie pracy kobiet. Skontrolowano 661 pracodawców, którzy zatrudniali 63 tysiące kobiet. Nieprawidłowości dotyczące warunków pracy dotyczyły 95 kobiet. W wyniku kontroli przedłużono do dnia porodu umowę o pracę z 18 kobietami w ciąży, 4 pracownicom wypłacono dodatek wyrównawczy. Generalnie, w stosunku do liczby zatrudnionych kobiet - 63 tysiące, nieprawidłowości miały charakter marginalny i incydentalny. Należy więc wyraźnie stwierdzić, że stan przestrzegania przepisów prawa pracy w tym zakresie jest dobry. Przykład tej kontroli może stanowić także ilustrację metodologiczną, prawdziwej wskaźnikowo i procentowo formie przedstawiania faktów stwierdzonych podczas kontroli.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#RomanGiedrojć">W sprawozdaniu na stronie 88 stwierdza się, że uzyskane efekty „zaprzestania zatrudnienia w godzinach nadliczbowych pracownic w ciąży - 60 proc.” Pytanie: 60 proc. od jakiej liczby?</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#RomanGiedrojć">W moim przekonaniu w niektórych fragmentach sprawozdania niewłaściwie rozumie się słowo „efekt”. Przykład, strona 113: „Osiągnięto efekty: wykonano 441 decyzji - 91 proc., w tym w trakcie kontroli - 166 decyzji - 34 proc. oraz 304–86 proc. wnioski”. Autorzy sprawozdania wydają się nie rozróżniać lub utożsamiać z zastosowanym przez inspektorów pracy środka prawnego z osiągniętymi efektami. Są to w moim przekonaniu dwa różne pojęcia i dwie różne wartości; w sferze materialnej - środki prawne i ich liczba mają znaczenie w mojej ocenie drugorzędne. Duża, wzrastająca liczba zastosowanych środków prawnych nie zawsze przynosi realne efekty w zakresie poprawy warunków pracy i przestrzegania przepisów prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#RomanGiedrojć">Mimo tych krytycznych uwag uważam, że Państwowa Inspekcja Pracy w roku 1999 wykonała olbrzymią pracę. Kontrolami objęto praktycznie wszystkie obszary zagrożeń związanych z warunkami pracy i przestrzegania przepisów prawa pracy. Na szczególne podkreślenie zasługuje ofiarność, zaangażowanie i wkład pracy włożony i wykazywany przez inspektorów pracy, jak również część kierownictwa urzędu.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#RomanGiedrojć">Wyraźnie widać, że Państwowa Inspekcja Pracy w sposób przemyślany i konsekwentny próbuje dostosować swoją działalność do realiów ekonomiczno-społecznych naszego kraju. Działalność Państwowej Inspekcji Pracy w roku 1999 oceniam pozytywnie. Jeżeli nie będzie innych, znacząco negatywnych ocen, to proszę o przyjęcie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekKasprzyk">Problematyka pracy, Państwowej Inspekcji Pracy jest mi bardzo bliska i z dużą skrupulatnością zawsze zapoznaję się ze sprawozdaniami. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, po zapoznaniu się ze sprawozdaniem, że jak dobrze byłoby, aby można z roku na rok sprawozdanie tylko przepisywać, a zmieniać w nim tylko dane. Na tej podstawie rodzi się kilka prostych pytań. Przyjmując sprawozdanie, czy też o nim dyskutując nadal uciekamy w Sejmie od odpowiedzi na pytanie czy Sejm i władza wykonawcza chronią w Polsce pracę. Państwowa Inspekcja Pracy jest tylko jednym z instrumentów tej ochrony i wiele innych rzeczy trudno porównywać. My w dyskusji czasami mylimy Centralny Instytut Pracy z Państwową Inspekcją Pracy.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JacekKasprzyk">Analizując poszczególne plany, to na miejscu Państwowej Inspekcji Pracy inne wnioski bym zgłosił. Po pierwsze, nie cieszyłbym się tak bardzo ze spadku wypadkowości, która nie wynika z poprawy sytuacji w warunkach pracy, a bardziej z wprowadzanego postępu technologicznego. Jakby na potwierdzenie tego co mówię na 62 stronie sprawozdania PIP wymienia przyczyny wypadków śmiertelnych i ciężkich. Państwo bardzo sprytnie rozbijacie przyczyny na trzy gałęzie. Z jednej strony dotyczy to pracodawcy i nadzoru, w której państwo podajecie jako przyczyny kwestie organizacyjne i podajecie, że są one powodem 18 proc. śmiertelnych wypadków, a ciężkich 21 proc. Sprytnie przerzucacie całą odpowiedzialność, co jest bardzo popularne w każdym zakładzie pracy i ci, którzy funkcjonują w zakładzie pracy mają tego pełną świadomość, tj. na tzw. nieumyślność lub niewiedzę pracownika, czyli pracownik jest winny. Z drugiej strony z powodu poniesionego bólu lub szkody odstępuje się od ukarania.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JacekKasprzyk">Ze sprawozdania wynika, że powodem śmiertelnych wypadków w 59 proc. byli pracownicy, natomiast w przypadku wypadków ciężkich - 78 proc. Rodzi się bardzo proste pytanie. Skoro tolerancja od odstępstw, a więc odpowiadanie za dozór, za to jakie są warunki w danym zakładzie pracy nie spoczywa na pracowniku tylko na dozorze, to dlaczego państwo kwalifikujecie go na ok. 20 proc. Dotyczy to również kwestii technicznych.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JacekKasprzyk">Bardzo alarmującym przykładem i potwierdzeniem tezy, którą państwo również dajecie nam do zrozumienia, jest fakt odstępowania od podejmowania czynności dochodzeniowych w wyniku zaistniałych wypadkach. I tutaj widać tendencję wzrostową. Zatem należałoby odpowiedzieć na pytanie jak jest z przestrzeganiem prawa pracy skoro państwo jako instytucja kontrolna nadajecie tok sprawie, a później okazuje się, że dalej nie następuje wszczęcie sprawy.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JacekKasprzyk">Mam jeszcze jedno pytanie, nad którym przy tej okazji Komisja i Państwowa Inspekcja Pracy zechciałyby się zastanowić - to pytanie jest bardziej kierowane do rządu. Czy w Polsce nie powinniśmy zastanowić się nad kwestią wprowadzania nowych metod zarządzania i organizacją pracy? Dzisiaj mamy pierwsze zalążki. Jest to program Leonardo da Vinci, który jest wprowadzany ze środków pomocowych. Z drugiej strony w Polsce są dosyć liczne opracowania specjalistów itd. Generalnie jednak, na wprowadzanie tych zasad brakuje środków finansowych. Skoro mamy już w Polsce tyle środków przeznaczonych na licznego rodzaju fundusze, to czy nie należałoby zastanowić się nad stworzeniem funduszu, w którym byłyby gromadzone środki na organizację i zarządzanie bezpieczeństwem pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EwaTomaszewska">Mam troszkę inne zdanie niż pan poseł, co do stanu bezpieczeństwa. Oczywiście nie trzeba mówić, iż złym jest fakt zaistnienia wypadku. Natomiast spadek liczby wypadków, spadek liczby zatrudnionych w zagrożeniu, a przede wszystkim spadek liczby wypadków, zachorowalności na choroby zawodowe są faktami, które powinny nas cieszyć. Jest to zmiana na korzyść. Można oczywiście postawić tezę, że następuje to ze względu na to, iż pewne dziedziny, w których wypadkowość jest wysoka, ograniczają swoją działalność gospodarczą - np. kopalnie. Jest jednak faktem, że na tysiąc pracowników liczba wypadków również spada. Zatem to nie jest tak, że przyczyną spadku wypadkowości jest obniżenie liczby zakładów o zwiększonym ryzyku. To co mnie głęboko niepokoi, to wzrost liczby wypadków w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#EwaTomaszewska">Dobrze się stało, że tak przejrzysty stał się sposób ukierunkowania kontroli. Kontrole dotyczą zakładów prywatnych w zakresie BHP i szeroko rozumianego prawa pracy. Stamtąd były liczne sygnały o naruszeniach i tam skierowano kontrole do sprawdzenia prawidłowości ubruttowienia wynagrodzeń, co stanowiło pewien problem w związku z reformą systemu ubezpieczeń społecznych. Fakt, że Państwowa Inspekcja Pracy uznała, że jest to sprawa na tyle ważna, iż warto się nią zająć i zbadać, uważam za ważne i pokazujące aktywną postawę tej instytucji wobec rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#EwaTomaszewska">Zwrócenie uwagi na sektory zagrożone szczególną wypadkowością jest rzeczą naturalną i dobrze, że to ma miejsce.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#EwaTomaszewska">Pojawił się priorytet jakim było zbadanie przestrzegania prawa pracy w zrestrukturyzowanych zakładach. Uważam, że była to właściwa reakcja i ważne działanie w stosunku do procesów gospodarczych jakie obserwujemy, w tym do restrukturyzacji. Ważne to było również dlatego, iż było próbą odpowiedzi na pytanie, co restrukturyzacja przynosi w zakresie przestrzegania prawa pracy i ochrony pracowników w trakcie tego procesu.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#EwaTomaszewska">Ponadto, uważam, że ważna jest profilaktyka i sądzę, że to w działalności PIP poprawia się. Mam nadzieję, że w następnych latach więcej będzie działań profilaktycznych, które wpłyną zarazem na ograniczenie nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#EwaTomaszewska">Wydaje mi się, że wśród zgłoszonych nam wniosków można wyodrębnić trzy ważne. Po pierwsze, należy dostosować Kodeks pracy do zaistniałych doświadczeń i wyników kontroli. Tu możemy mieć do czynienia ze sprzecznymi interesami pracodawców, którym się wydaje, że oszczędzając na warunkach pracy poprawiają wynik ekonomiczny, co jest oczywiście nieprawdą i to można udowodnić. Jednak takie przeświadczenie wśród pracodawców funkcjonuje. Jest to sprawa trudna i to my za nią jesteśmy odpowiedzialni.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#EwaTomaszewska">Po drugie, kwestia liberalizacji kar. Uważam, że zbyt wcześnie dokonaliśmy zmian w tym zakresie, co pozbawiło Państwową Inspekcję Pracy istotnego narzędzia. Uważam, że źle się stało. Z tekstu sprawozdania wynika to wprost i to powinniśmy brać pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#EwaTomaszewska">Po trzecie, sprawa, która została zasygnalizowana, a która jest dla nas zadaniem wynikającym z naszego trybu pracy, tj. brak uchwalenia do dnia dzisiejszego ustawy o społecznej inspekcji pracy. Jest to bardzo poważny problem i to my - posłowie - jesteśmy odpowiedzialni za to, że tej ustawy do dziś nie ma. Dobrze, że Państwowa Inspekcja Pracy nam o tym przypomniała.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanRulewskiniez">Apeluję o to, aby w dyskusji o sprawozdaniu Głównego Inspektora Pracy skoncentrować się na opinii Rady Ochrony Pracy, która ujmuje problemy, leżące przed Wysoką Izbą nie tyle w zakresie poprawienia funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy, bo nie to ma być przedmiotem pracy, ale w zakresie generalnej debaty nad stanem przestrzegania przepisów prawa pracy oraz organu, który to kontroluje. Uważam, że najważniejsze jest, aby w Sejmie miała miejsce generalna debata.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JanRulewskiniez">Materiały Państwowej Inspekcji Pracy wskazują, że następuje poprawa. Nie będziemy dzielić zasług ani przytyków, natomiast zgodzimy się chyba, że jest to wynikiem modernizacji ustrojowej i modernizacji technicznej naszej gospodarki. Coraz więcej instalacji zachodnich i urządzeń, które montowane są w polskich zakładach odznacza się nie tylko większą wydajnością, ale również większą sprawnością; co ma wpływ na zdrowie pracowników. Zatem z tego wynika również dla nas wskazówka, począwszy od Sejmu poprzez związki zawodowe - szkoda, że dzisiaj nie ma przedstawicieli związków zawodowych - że powinniśmy się koncentrować na poprawieniu tych działów gospodarki, w których z różnych powodów modernizacja nie może występować.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JanRulewskiniez">Zgadzam się z posłem sprawozdawcą, o czym mówi również Państwowa Inspekcja Pracy, że występuje przewlekła choroba - recydywa, na którą nie znaleźliśmy jeszcze lekarstwa, a mianowicie ustawiczne naruszanie podstawowych uprawnień pracowniczych. Przez to rozumiemy m.in. naruszanie norm stosunku pracy, a przede wszystkim wynagrodzenia, które ma przecież inną formę niż w czasach socjalistycznych. Wynagrodzenie, to jest również własność. Nieprzestrzeganie wypłaty wynagrodzenia jest to ciężkie naruszenie czyjejś własności. Dlatego postulowałbym przyszłemu sprawozdawcy, aby umiał i zechciał podkreślić na forum Sejmu sprawę ochrony wynagrodzenia. Uważam, że dziesięć lat po przełomie najwyższy czas, aby to zjawisko uległo zminimalizowaniu. Tymczasem wszystko wskazuje, że zjawisko łamania norm pracy, zwłaszcza w zakresie wynagrodzenia, urlopu ma formę trwałą, a dotychczasowe wysiłki nie spełniły licznych oczekiwań w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JanRulewskiniez">Chciałbym zwrócić uwagę, że praca Państwowej Inspekcji Pracy jest korzystna, gdyż służy m.in. poprawie w zakresie przestrzegania prawa pracy. Jest bardzo mało odwołań na wystąpienia Państwowej Inspekcji Pracy. Trzy procent jak na skalę wystąpień to niewiele. Co ważne, działania Państwowej Inspekcji Pracy przynoszą czasem natychmiastowe skutki np. w postaci zwrotu niesłusznie zagarniętych wynagrodzeń bądź uprawnień. To oznacza, że istnieją możliwości wpływania na pracodawców.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JanRulewskiniez">W sprawozdaniu Państwowej Inspekcji Pracy razi jednak jednostronność, a mianowicie nie dostrzega się, że pracownicy również łamią prawo pracy. Weźmy strajk okupacyjny. To jest moim zdaniem naruszaniem konstytucyjnej normy własności. Kto ma prawo okupować nie swoją własność? Może to było dobre w państwie socjalistycznym, gdy własność należała do pracowników, ale nie dzisiaj. Naruszanie prawa własności jest świętokradztwem. Nie ma prawnego pojęcia strajku okupacyjnego...</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JanRulewskiniez">Jest w prawie międzynarodowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanRulewskiniez">Nie pani poseł. Prawo do strajku jest powstrzymaniem się od pracy, a nie okupowaniem czyjegoś mienia. Jeżeli jest to przedsiębiorstwo państwowe, to jest to mienie tych pracowników i sprawa nie budzi moich wątpliwości. Inaczej się ma w prywatnym przedsiębiorstwie.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanRulewskiniez">Rozumiem, że Państwowa Inspekcja Pracy jest nie tylko organem nadzoru nad pracodawcami, ale również dopuszczania się przez pracowników naruszania prawa w zakresie norm bezpieczeństwa. Na przykład górnicy, gdy nakrywają kaskami czujniki gazu, czy też sytuacje, w których omija się normy bezpieczeństwa, aby przyspieszyć wydajność w pracach budowlanych. Uważam, że tych zagadnień w sprawozdaniu brakuje.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanRulewskiniez">Wnosiłbym o uznanie trudu Państwowej Inspekcji Pracy w zakresie dokumentowania. Jednocześnie jednak w ślad za tym opracowaniem wskazałbym na dziedziny, które powinny organy państwa oraz inne instytucje wziąć pod rozwagę i doprowadzić do ustanowienia norm prawa, zwłaszcza że nowa konstytucja prawa pracy jaką są układy zbiorowe nie jest dostatecznie wykorzystana, co powoduje, iż nie ma stron w zakładzie a dialog, który mógłby być na poziomie sporu zbiorowego jest zastąpiony strachem. Ludzie boją się pracodawcy. Powinni się bać braku swoich zdolności, braku dostatecznych cech osobowych, ale nie powinni bać się swojego pracodawcy. Dzieje się tak dlatego, że zamiast umawiania się stron, co jest podstawą gospodarki rynkowej - zamiast dialogu, panuje strach. I to jest to nad czym powinniśmy wspólnie pracować. Celem jest przywrócenie dialogu zakładowi pracy.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanRulewskiniez">Uważam, że Państwowa Inspekcja Pracy mogłaby ograniczyć swoje kontrole, pomijając te zakłady, w których mają miejsca układy zbiorowe, a poddać wzmożonej kontroli te zakłady, w których układów zbiorowych nie ma, a zamiast nich panuje strach.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyKowalski">Chciałbym państwa poinformować, że sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w roku 1999 zostało przesłane do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w połowie czerwca. Przekazano je również do konsultacji międzyresortowych, a następnie - 12 lipca - stało się przedmiotem pracy Komitetu Społecznego Rady Ministrów i Rady Ministrów, która przyjęła ten dokument do wiadomości w dniu 18 lipca.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JerzyKowalski">W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej z zadowoleniem odnotowaliśmy fakt, że sprawozdanie zostało przygotowane w nowym układzie. Ułatwia to nam pracę dlatego, że jeżeli np. mamy interpelację posła w sprawie powszechnego nieprzestrzegania przepisów prawnej ochrony kobiety, to sięgamy do odpowiedniego rozdziału sprawozdania i szukamy czy rzeczywiście takie zjawisko ma miejsce i taka teza znajduje potwierdzenie w sprawozdaniu Głównego Inspektora Pracy. Taki układ sprawozdania nam odpowiada i prosilibyśmy, aby w przyszłości został zachowany.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JerzyKowalski">W dokumencie, który zawiera 200 stron nie jest możliwe, aby nie było błędów lub niedomówień. Stąd też Ministerstwa: Gospodarki, Finansów, jak i kilka innych resortów zgłosiło swoje uwagi. Te uwagi zostały wyjaśnione przez Głównego Inspektora Pracy i usunięte lub wyjaśnione w toku wymiany dokumentów wzajemnych między Głównym Inspektorem Pracy a Kancelarią Premiera lub właściwym ministrem. Jeżeli chodzi o uwagi, które my zgłosiliśmy, były uwagami drobnymi. Ze strony Głównego Inspektora Pracy zostaliśmy zapewnieni o tym, że podobne błędy w przyszłym roku nie powtórzą się. Wśród uwag były również natury formalnej i porządkowej, ale były np. przypadki, gdy ministrowie domagali się podania aktu prawnego, który był wydany w roku 2000, co w sposób naturalny nie mogło znaleźć się w sprawozdaniu za rok 1999.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JerzyKowalski">Tylko w jednym przypadku Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie zgodziło się z Głównym Inspektorem Pracy, który wnioskował o nowelizację rozporządzenia ministra pracy w sprawie szczegółowych zasad szkolenia i higieny pracy i to w kierunku usunięcia tzw. szkolenia podstawowego z rozporządzenia. My uważamy, że w tej chwili jest to zabieg przedwczesny. Argumentujemy to tym, że prawie 50 proc. osób, które uległy wypadkowi przy pracy w roku 1999 są osobami, które nie przepracowały 3 lat, a 32 proc. są osobami, które przepracowały 1 rok, co oznacza, że jednak szkolenie podstawowe nadal nie funkcjonuje właściwie - ta wiedza jest za mała. Tę lukę ma wypełniać szkolenie podstawowe. Mamy nadzieję, że w przyszłych latach - jak szkolenia, które zostały wspólnie z ministerstwem edukacji opracowane w zakresie kształcenia zarówno w gimnazjach, jak i szkołach zawodowych uczelniach wyższych - są opracowane programy aż dla 6 profili kształcenia - dadzą pewne pozytywne rezultaty, to wówczas będziemy mogli odstąpić od szkoleń podstawowych. Zakładamy, że absolwenci wymienionych szkół będą lepiej przygotowani do pracy.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JerzyKowalski">Uważam, że sprawozdanie jest solidne i opracowane szczegółowo. Zdaniem Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zgłoszone uwagi nie powinny zmienić generalnej pozytywnej opinii.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JerzyKowalski">Bardzo dobrze stało się, że pan poseł Kasprzyk podniósł sprawę metod zarządzania. My, co prawda, zajmujemy się kwestiami zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy i zintegrowanymi systemami, to znaczy zarządzaniem jakością, bezpieczeństwem i ewentualnie ochroną środowiska, ale chciałem państwa poinformować, że pierwszym krajem, który wprowadził normę BS w sprawie zarządzania była Wielka Brytania, która wprowadziła ją w 1997 roku. W tej chwili jest siedem państw, które mają krajową normę w tym zakresie. W tej grupie państw jest Polska, a poza nami Nowa Zelandia, Norwegia, Holandia, Szwecja, Australia.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JerzyKowalski">Obecnie jest seria norm 18 000. Pierwsza norma: „Systemy zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy” oraz druga norma jest zatwierdzona przez PKN i wchodzi w życie. Natomiast dodatkowo, Centralny Instytut Ochrony Pracy opracował pierwszy tom podręczników dotyczących zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy, ocena ryzyka zawodowego - drugi tom. Zatem i od strony metodologii ukazują się publikacje. Obecnie dla 16 branż opracowane są również broszury dotyczące list kontrolnych w celu ustalenia ryzyka i wprowadzenia poprawek do systemu zarządzania.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JerzyKowalski">W Polsce nie mamy się czego wstydzić, ale potrzebny jest pewien czas do tego, aby dobrowolne normy weszły w życie i były stosowane. Co roku organizowane są seminaria na te tematy. Na marginesie powiem, że jest na nie bardzo duże zapotrzebowanie. Najbliższe seminarium jest w środę w przyszłym tygodniu w Poznaniu przy okazji targów. Zamiast 100 zgłosiło się ponad 300 przedstawicieli z firm zainteresowanych problematyką integracyjną i z zakresu bezpieczeństwa. Jeżeli pan poseł będzie bliżej zainteresowany, to zapraszamy do udziału w seminarium.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JózefZych">Pan poseł Rulewski stwierdził, że na sali nie ma przedstawicieli związków. Chciałem państwa poinformować, że jak wynika z listy zaproszonych gości, odpowiednie zaproszenia do związków zawodowych na dzisiejsze posiedzenie Komisji zostało skierowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MariaKleitzŻółtowska">Chciałam wrócić do sprawy, która powtarza się w każdym ze sprawozdań. Wydaje mi się, że drepczemy w miejscu i nie jesteśmy w stanie zaproponować działań prewencyjnych lub zaradczych zarówno ze strony parlamentu, jak i ze strony Inspekcji Pracy. Chodzi mi o przestrzeganie prawa pracy. W sprawozdaniu podaje się bulwersujące liczby, że np. na 33 tysiące skarg w 80 proc. skargi okazały się zasadne. Uważam, że jest istotne, kto składa i czy w ogóle skargi są składane. Nie wiem czy taka diagnoza została ujęta w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MariaKleitzŻółtowska">W praktyce często spotykamy się z poczuciem beznadziejności. Poczucie tego, że pracodawca obecnie w sposób zupełnie bezkarny i całkowicie nie narażony na sankcje układa przepisy prawa pracy odnosi się szczególnie do pracowników zatrudnionych w małych zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MariaKleitzŻółtowska">Chciałam zapytać, czy taki stan wynika z transformacji oraz faktu, że w wielu małych zakładach pracy nie działają związki zawodowe, co jest bardzo często wynikiem zakazu oraz tego, że praktycznie nie działa Społeczna Inspekcja Pracy? Czy państwo oceniacie, że w obecnym stanie rzeczy dysponujecie właściwymi i wystarczającymi instrumentami, które by mogły ten stan rzeczy zmienić?</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#MariaKleitzŻółtowska">Na pewno część obowiązków Państwowej Inspekcji Pracy przełożyła się jak gdyby na poradnictwo i doraźną pomoc pracownikom. Jest jednak czymś przerażającym, że duża część skarg oraz informowania o łamaniu prawa jest w postaci anonimów.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#MariaKleitzŻółtowska">Z danych wyraźnie wynika, że prawa pracownicze egzekwuje się najczęściej po ustaniu stosunku pracy. Przy krótkim, trzyletnim okresie przedawnienia ogromna ilość roszczeń, związanych często z wynagrodzeniami oraz innymi uprawnieniami, nie jest egzekwowana, co prawdopodobnie utrzymuje pracodawców w przeświadczeniu, że żadna sankcja z tego tytułu nie grozi. Chciałabym zapytać jakie są losy skarg? Czy państwo macie informacje na ten temat? Jak szybka jest reakcja Państwowej Inspekcji Pracy na skierowaną skargę - podpisaną lub anonim?</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#MariaKleitzŻółtowska">Jak wygląda pomoc ze strony Państwowej Inspekcji Pracy? Wiadomo, że w przypadku roszczeń finansowych trzeba napisać pozew..., a poza tym pracownik przed sądem pracy jest sobie w stanie poradzić sam.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#MariaKleitzŻółtowska">Czy macie państwo świadomość tego w jaki sposób egzekwowane są wyroki sądowe? Spotykam się bardzo często z sytuacją, że roszczenia są nie egzekwowalne z bardzo różnych względów. Wydaje mi się, że jest to cała dziedzina, która jeszcze nie jest zagospodarowana. Chcę powiedzieć, że to bardzo obciąża Państwową Inspekcję Pracy, ale sposoby przeciwdziałania tym zjawiskom czy udzielanie rzeczywistej pomocy pracownikom są niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#MariaKleitzŻółtowska">Zastanawiam się również nad tym, czy państwo macie rozeznanie ile z porad, które zostały udzielone, trafia w formie pozwów do sądów pracy? Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że w chwili procesu sądowego roszczący przedstawiają się z imienia i nazwiska, a zatem pracodawca informację na ten temat ma.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#MariaKleitzŻółtowska">Czy zakres kontroli i zalecenia pokontrolne dotyczą tylko zaniedbania i naruszeń czy również macie państwo szansę na to, aby wyegzekwować należności, które są zasądzane. Na pewno to nie jest całość tego zagadnienia. Nie wiem, czy nie należałoby się zastanowić nad możliwością występowania z urzędu do sądów pracy, podobnie jak ma to miejsce w przypadku występowania do sądów powszechnych o alimenty?</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#MariaKleitzŻółtowska">Generalnie, mamy na pewno do czynienia ze zjawiskiem ogromnego spadku zaufania do wszelkich regulacji prawnych dotyczących ochrony pracy i dotyczących ochrony pracowników. To zjawisko poszerza się i utrwala przekonanie, że pracownika nic już nie chroni skutecznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanChmielewski">Za najważniejsze ze sprawozdania nie uważam stopnia jego szczegółowości. Bardziej interesujące są wnioski, które zostały postawione. Analiza tych wniosków świadczy jakby o nowym modelu pracy i o tym, że liczby nie są dominantą Państwowej Inspekcji Pracy. Można postawić tezę, że w zainteresowaniu PIP leżą zjawiska problemów pracy, zwłaszcza tych, które występują w gospodarce wolnorynkowej, tym bardziej że z roku na rok rośnie liczba podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanChmielewski">Nie chodzi przecież o to, aby sprawdzać co roku większą liczbę podmiotów, ale chodzi o znajomość i analizę występujących zjawisk. Ważne jest to, czy jakość analizy jest wystarczająca. Weźmy choćby pod uwagę wypadkowość. Małe firmy, zwłaszcza rodzinne nie zgłaszają przecież wypadków.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanChmielewski">Bardzo ważna jest istniejąca sfera prawna, która albo nie jest dopracowana i są braki, albo występuje uporczywe i nagminne zjawisko nieprzestrzegania prawa pracy. Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę na sprawy kierowców, budów i rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JanChmielewski">Z różnych notatek, które ukazują się również w prasie wynika, że istnieją trudności w egzekwowaniu wyroków sądowych. Lekceważy się nie tylko prawo, ale także Państwową Inspekcję Pracy, gdyż co można powiedzieć o sytuacji, w której w celu uniknięcia odpowiedzialności ktoś przepisuje majątek na żonę lub matkę?</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JanChmielewski">Muszą zaistnieć pewne nowe mechanizmy. Wydaje się, że brak jest motywacji ekonomicznych dla pracodawców chcących przestrzegać przepisów BHP i Kodeksu pracy. W Polsce działa zakład Volvo. Swego czasu rozmawiałem z osobami odpowiedzialnymi za te sprawy. Widać u nich porządek i ład, ale oni mówią, że u nich - w Szwecji - po prostu opłaci się dobrze i bezpiecznie pracować, gdyż wiążą się z tym określone ulgi. Z drugiej strony, jeżeli jest wypadek w zakładzie, to może bardzo drogo kosztować pracodawcę. Uważam, że to jest warte zastanowienia się.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JanChmielewski">Wydaje mi się, że bardziej należy działać w kierunku prewencji. Zresztą zaczyna to mieć miejsce w działalności Państwowej Inspekcji Pracy. Jest to jednak zbyt mały zakres - ok. 20 proc. Być może jednak zbyt mała jest kadra pracowników merytorycznych, którzy mogą służyć poradą. Z drugiej strony nie może odbywać się to kosztem pracy inspektorów, którzy mają do wykonania inne zadania.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JanChmielewski">Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że firmy podpierają się różnymi analizami prawnymi i zatrudniają prawników. Stanowi to swego rodzaju przeciwwagę dla inspektorów pracy. Ich praca staje się bardziej żmudna i cięższa, aby wykazać nieprawidłowości. Taką sytuację - moim zdaniem - obserwujemy w supermarketach.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#JanChmielewski">Podczas omawiania kolejnych sprawozdań mówiliśmy, że dobrze byłoby, aby oddziały Państwowej Inspekcji Pracy miały swoje własne budynki. Przewidując ciągłość pracy Państwowej Inspekcji Pracy uważam, że nie jest właściwe, aby oddziały działały w wypożyczonych pomieszczeniach. Czy proces pozyskiwania własnych siedzib jest kontynuowany? Czy są jakieś zagrożenia dla tego procesu?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławSzwed">Dobrze się stało, że rozpatrujemy sprawozdanie w chwili, gdy w Sejmie trwają prace nad nowelizacjami Kodeksu pracy - działu 11 i czasu pracy, a jutro będziemy rozpatrywać kolejną nowelizację dotyczącą Kodeksu pracy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#StanisławSzwed">Z wszystkich wypowiedzi wynika, że najczęstsze łamanie prawa dotyczy łamania stosunków pracy. Szkoda, że nie ma dzisiaj przedstawicieli pracodawców, którzy w ostatnim czasie zasypują nas materiałami o tym jak są pokrzywdzeni w stosunku do pracowników.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#StanisławSzwed">Myślę, że ze sprawozdania Głównego Inspektora Pracy jednoznacznie wynika, że pozycja pracowników z roku na rok pogarsza się i nie pomógłby nawet fakt zatrudnienia dodatkowej liczby tysiąca inspektorów Inspekcji Pracy. Problem leży bardziej po stronie dostosowywania prawa, a nawet zaostrzenia przepisów prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#StanisławSzwed">Na ile w pracach nad nowelizacją Kodeksu pracy wykorzystuje się raporty Państwowej Inspekcji Pracy? Czy w ogóle wykorzystuje się? Czy Państwowa Inspekcja Pracy bierze udział w pracach nad nowelizacją Kodeksu pracy? Samo stwierdzenie, że musimy dostosować Kodeks pracy do norm Unii Europejskiej, to chyba jeszcze za mało.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#StanisławSzwed">Panowie we wnioskach piszecie, że należy przyspieszyć prace legislacyjne, co ułatwi wam pracę. Jak powinniśmy dokonywać zmian w Kodeksie pracy, aby unikać mankamentów?</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#StanisławSzwed">Jeżeli chodzi o sprawozdanie, to nie mam żadnych uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TeresaLiszcz">Chciałabym się przyłączyć do wyrazów uznania pod adresem Państwowej Inspekcji Pracy w związku z ich pracą.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#TeresaLiszcz">Uważam, że naruszenia prawa dotyczące czasu pracy mogą być znacznie wyższe niż podawane w sprawozdaniu, a to ze względu na to, że nie rejestruje się czasu pracy, a zatem nie można go właściwie kontrolować.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#TeresaLiszcz">Na ile rozwiązanie polegające na określeniu zadaniowego czasu pracy pozwalałoby na monitorowanie czasu pracy?</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#TeresaLiszcz">Czy Państwowa Inspekcja Pracy uważa, że umożliwienie w umowie o pracę decydowania o wprowadzeniu szczególnego systemu czasu pracy - zadaniowego - jest nadmierną liberalizacją prawa pracy?</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#TeresaLiszcz">Z zadowoleniem chcę odnotować fakt, że w sprawozdaniu poświęcono miejsce informacji o warunkach pracy i wypadkowości wśród marynarzy polskich zatrudnionych pod obcą banderą. Zwrócenie na to uwagi jest bardzo cenne, ale nie wiem co zrobić z ubezpieczeniem ludzi i wszystko jest dobrze dopóki nie dochodzi do tragedii - tragedia dotyka całej rodziny. Nie wiem, czy nie należałoby wprowadzić obowiązkowego ubezpieczenia, bo potem w razie wypadku obowiązek świadczenia na rzecz rodzin tych ludzi spada na podatników.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#TeresaLiszcz">Czy nie stanowią martwej litery przepisy Kodeksu karnego dotyczącego tych, którzy popełniają przestępstwa z zakresu prawa pracy? Z intencji przepisów wynika, że samo zagrożenie powinno być karane. Czy Państwowa Inspekcja Pracy ma na ten temat informacje?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JacekKasprzyk">Nie chciałbym pójść tropem zmiennych poglądów pana Rulewskiego, ale chciałbym poprosić Komisję o pewną refleksję. Uważam, że cały czas popełniamy błąd mówiąc tylko o działalności Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JacekKasprzyk">Po pierwsze, Komisje nie są w stanie ocenić pracy Państwowej Inspekcji Pracy ponieważ jedynym organem będącym w stanie w dzisiejszym układzie ocenić jej pracę jest Rada Ochrony Pracy, która ma nad nią bezpośredni nadzór.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JacekKasprzyk">Jeżeli mamy oceniać PIP, to powinniśmy ją oceniać pod względem finansowym, organizacyjnym i technicznym, itd. Natomiast cała dyskusja sprowadza się do spraw pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JacekKasprzyk">Przepraszam, że powołuję się na lata 80, ale instytucja pod nazwą Państwowa Inspekcja Pracy miała chronić prawa pracownicze w zakresie BHP, jak również w sensie ekonomicznym i organizacyjnym. Gwarantem tego miała być Rada Ochrony Pracy. Dlatego popierałbym jeden z wniosków, który zgłosił dzisiaj pan poseł Rulewski, aby przy okazji prezentowania informacji w Sejmie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy, być może po 10 latach transformacji w naszym kraju, bardzo poważnie porozmawiać o stosunkach pracy w Polsce.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JacekKasprzyk">Nie udawajmy, że przyjmiemy grubsze lub cieńsze sprawozdanie i problemu nie ma. Problem jest. Prawo pracy i wiele innych aktów prawnych przestało w Polsce służyć pracownikowi. Ono służy w większości pracodawcom, obojętnie jaki by on nie był, mały, duży, prywatny, państwowy po to, by wypaść tak czy inaczej w kontrolach, aby pracodawcy nie można było udowodnić naruszeń.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JacekKasprzyk">Z drugiej strony jest pewne niepisane prawo spowodowane bezrobociem i taką, a nie inną pozycją zainteresowanych na społecznym rynku pracowników. To kipi i niech Sejm RP nie udaje, że za to nie odpowiada.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JacekKasprzyk">Gdybyśmy chcieli ocenić Państwową Inspekcję Pracy, to możemy powiedzieć, że w roku 1999 trzy rzeczy zrobiono bardzo dokładnie. Po pierwsze, wymieniono prawie wszystkich okręgowych inspektorów. Dlaczego nikt nie mówi jakie były tego przyczyny? Po drugie jakim naciskom politycznym i obawom ulegała Państwowa Inspekcja Pracy, która nie wiedziała czy będzie podlegać ministerstwu, czy też będzie nadal organem kontrolnym Sejmu. Stąd dzisiaj próba szybkiej zmiany ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy i potrzeba zabezpieczenia pracowników - co najśmieszniejsze - w organie, który ma dbać o instytucję pracy, a więc zachowania pewnych pozycji zawodowych i status quo w Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#JacekKasprzyk">Komisja będzie miała okazję, aby poprzeć mój wniosek, który dotychczas uzyskał poparcie pana przewodniczącego Giedrojcia, który mówi o administracyjnym egzekwowaniu należności pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#JacekKasprzyk">Reasumując, jeżeli mamy poważnie odnosić się do tematu przestrzegania prawa pracy, to jest kilka spraw, które należy uważnie w Sejmie przedyskutować.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#JacekKasprzyk">Ostatnia kwestia. Nie wiem czy Państwowa Inspekcja Pracy potwierdzi i czy będzie miała odwagę powiedzieć, że działa pod pewnym przymusem politycznym i chwilą czasu transformacji w Polsce? Dotąd dopóki w Polsce pracownik będzie traktowany jako element kosztów i na to Wysoka Izba będzie się zgadzała, dopóty nie będziemy mogli poważnie mówić o tworzeniu rzeczywistego, realnego prawa i konsekwentnego wdrażania tego prawa, w tym również przy użyciu Państwowej Inspekcji Pracy. Wszystko stanie się fikcją.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JózefZych">Na tle dotychczasowej dyskusji chciałbym podnieść kilka kwestii.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JózefZych">Po pierwsze, pan poseł Giedrojć na początku swojej wypowiedzi postawił bardzo istotne pytanie. Czy na podstawie sprawozdania Głównego Inspektora Pracy możemy powiedzieć, że mamy obraz naruszeń prawa pracy w Polsce. Otóż, odpowiedź może być jedna. Nie.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JózefZych">W Polsce problematyką prawa pracy i nieprawidłowościami z tym związanymi zajmuje się wiele instytucji. Przy okazji sprawozdania Rzecznika Praw Obywatelskich słyszeliśmy o naruszaniu tego prawa. Przy okazji sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli słyszeliśmy o naruszeniach tego prawa, itd. Gdyby teraz iść dalej, to na ten temat wielką wiedzę mają sądy, które rozstrzygają w przypadku problemów ze stosunków pracy. Wiedzę mają prokuratorzy, którzy zajmują się tymi sprawami chociażby z tytułu wypadków przy pracy.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JózefZych">Z tego wszystkiego wypływa jeden zasadniczy problem, a mianowicie, że w Polsce powinna być koordynacja w zakresie rozpoznawania naruszania przepisów prawa pracy i powinno następować wspólne działanie na tym odcinku. Oczywiście bardzo trafnie zwraca się uwagę, że włączenie społecznej inspekcji pracy, a także związków, które ostatnio widzimy, to w legislacji przy zmianach Kodeksu pracy - prawie są bezczynne i po prostu nie uczestniczą w tym procesie. Jest to zagadnienie bardzo istotne.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JózefZych">Po drugie, ze sprawozdania wynika kolejna ważna rzecz, a mianowicie Państwowa Inspekcja Pracy w działaniu profilaktycznym przejmuje na siebie problem doradztwa. Jest to bardzo istotne, gdyż w polskiej rzeczywistości pracownicy bardzo często boją się występować imiennie.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JózefZych">Chcę powiedzieć, że niegdyś samorząd radców prawnych - w tej chwili mamy w Polsce 23 tysiące radców obsługujących podmioty gospodarcze - szczycił się tym, że na rzecz pracowników prowadził doradztwo społeczne. Po jednym z naszych ostatnich posiedzeń rozmawiałem z prezesem Krajowej Rady Radców Prawnych - panem Kalwasem, aby podjąć wspólne działania i przywrócić tę dobrą praktykę. Jest to możliwe.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JózefZych">Po trzecie, i kieruję to pod adresem Państwowej Inspekcji Pracy, uważam, że tam gdzie są naruszenia stosunków pracy, to warto by sygnalizować to samorządowi radców prawnych. Po co? Jest postępowanie dyscyplinarne, a prawnicy odpowiedzialni są za stan prawny w zakładach pracy i jego stosowanie, a zatem powinni poważnie podchodzić do zagadnienia. Z drugiej strony samorząd radców powinien o tych naruszeniach wiedzieć, gdyż jego zadaniem jest m.in. oddziaływanie na radców, w tym m.in. w zakresie etyki zawodowej. W związku z tym w zakresie współdziałania i sygnalizowania problematyki można zwracać się do samorządu.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JózefZych">Inny problem, o którym mówiła pani poseł Żółtowska, to problem zastępstwa sądowego. Jest to możliwe zarówno poprzez radców, którzy mogą działać przy związkach zawodowych, jak i przez radców, którzy występowaliby jako upoważnieni przez samorząd. Rzecz jasna bez pełnomocnictwa pracownika nie da się nic zrobić, ale myślę, że pracownik mający za sobą organizację może inaczej reagować i czuć bezpieczniej.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JózefZych">Niewątpliwą rzeczą jest, że w tej chwili stan przestrzegania prawa pracy stwarza ogromne zagrożenie dla samych pracowników. Myślę, że z naszej debaty muszą wynikać wnioski dla Sejmu. Uważam, że powinniśmy Sejmowi zaproponować podjęcie uchwały, w której zwrócimy uwagę nie tylko na konieczność nowelizacji określonych przepisów, ale przede wszystkim na konieczność zabezpieczenia ich wykonania.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JózefZych">Pan poseł Giedrojć podniósł bardzo istotny problem, a mianowicie sprawy planowania. Jeżeli pewne zjawiska występowały w 1997 i 1998 roku i inspekcja pracy to sygnalizowała, to oczywiście przy budowaniu planu pracy na rok następny, powinno uwzględniać się te elementy w szczególności zwracać uwagę na występujące w przeszłości zagrożenia.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#JózefZych">Gdy chodzi o wyciąganie wniosków, to w tym sensie byłaby to konsekwencja i ciągłość. Jeżeli ciągle będziemy dyskutowali o problemach nie dyskutując o rozwiązaniach, to skończy się na niczym.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#JózefZych">Widzieliście państwo ostatnio w telewizji brutalne sceny i śmiertelne wypadki przy pracy w rolnictwie, a efekt jest taki, że nic się nie dzieje. Ten problem zgłosiłem kiedyś do Polskiego Stronnictwa Ludowego, które w pewnym sensie pełni rolę związku zawodowego dla rolników. Myślę, że trzeba zastanowić się nad prawnym uregulowaniem kwestii wypadkowości i nowelizacją, bo jak zostawimy tę sferę zupełnie do swobodnego regulowania, to nie będziemy mieli możliwości poprawienia sytuacji ze względu na ograniczone możliwości.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#JózefZych">I wreszcie ostatnia sprawa, a mianowicie, mniejsze zwracanie uwagi w sądach i kolegiach na naruszenia prawa i odpowiednie stosowanie przepisów. W Polsce zdarzyło się, że jest liberalizacja Kodeksu karnego i to w odniesieniu do wielu przestępstw. To przeniosło się na stosunki pracy, które są traktowane jeszcze bardziej liberalnie od innych.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#JózefZych">Myślę, że na najbliższej naradzie prokuratorów - Komisja do Spraw Kontroli Państwowej uzyskała akceptację Sejmu na naradę NIK i prokuratorów - zwrócimy uwagę na to, że wnioski NIK nie są uwzględniane przez prokuratorów. Będzie to zatem okazja, aby powiedzieć, że prokuratorzy także powinni zwracać szczególną uwagę na naruszenia prawa w stosunkach pracy, na bezpieczeństwo w sensie technicznym i jednocześnie, aby domagali się w sądach ostrzejszych orzeczeń, a także zaskarżać te, które są zbyt łagodne.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#JózefZych">Sądzę, że w pracach naszych Komisji, gdzie występuje tyle zagadnień, jest miejsce i szansa na doprowadzenie do nowelizacji pewnych przepisów, a przede wszystkim działania na rzecz przestrzegania tych przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyWroński">Chciałem bardzo podziękować za zgłoszenie wielu cennych uwag. Przy formułowaniu programów działania i sprawozdań z naszej działalności wykorzystamy je na pewno.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JerzyWroński">Odpowiem na część pytań, a jeżeli chodzi o pozostałe, to pozwolę sobie na przekazanie pisemnej odpowiedzi, gdyż trudno byłoby w tej chwili odpowiedzieć np. pani posłance Liszcz, czy wprowadzenie zadaniowego czasu pracy nie byłoby zbyt liberalnym rozwiązaniem. Wydaje mi się, że chyba tak, ale nie chciałbym ad hoc przekazywać ostatecznego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JerzyWroński">Jeżeli chodzi o ocenę sprawozdania dokonanego przez pana posła Giedrojcia, to chciałbym wyjaśnić, że dobór zakładów do kontroli przez inspekcję pracy polega na tym, że z reguły wiemy lub spodziewamy się, że są złe warunki pracy. Oczywiście budowanie oceny stanu warunków pracy, bezpieczeństwa pracy na wynikach pojedynczej kontroli nie jest najlepszym medium i będzie obarczone zawsze błędem. Mamy jednak metodę, którą wspólnie wypracowaliśmy z Instytutem Medycyny Pracy w Łodzi, w wyniku której możemy powiedzieć, że w określonych sytuacjach lub branżach możemy dokonać analizy czy oceny warunków pracy, a następnie powiedzieć, że jest ona w miarę obiektywna na podstawie określonych norm, określonego doboru statystycznego zakładu i sprawdzenia nie tylko mechanizmów negatywnych, ale również i pozytywnych. Z tym że to oczywiście wykracza poza zakres inspekcji, gdyż inspekcja właściwie koncentruje się na tych zakładach, gdzie jest źle i na tych sprawach, które stanowią uchybienia.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JerzyWroński">Przez skromność nie piszemy o warunkach pracy inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy. Nie mówimy nic o dojazdach i nie mówimy o poszukiwaniu zakładu pracy, nie piszemy również o niebezpieczeństwach związanych z przeprowadzaniem kontroli.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JerzyWroński">Chcę powiedzieć, że analizowaliśmy zachorowalność wśród inspektorów, która jest bardzo duża - to jest jednak nasz problem. Niemniej dziękuję za zwrócenie uwagi na brak informacji w sprawozdaniu o warunkach pracy inspektorów. W przyszłości będziemy uwzględniali w naszym sprawozdaniu takie informacje.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#JerzyWroński">Na rok 2001 wystąpimy z wnioskiem, aby program naszego działania nie był tylko programem rocznym, ale żeby był to również program długofalowy. To będą tematy, które będą rozliczane w terminach nieco dłuższych niż rok ponieważ przez rok nie będą załatwione. Z odpowiednim projektem programu wystąpimy do Rady Ochrony Pracy, gdzie będziemy proponowali tematy roczne oraz trzyletnie, a po trzech latach będziemy starali się rozliczyć z realizacji programów długofalowych.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#JerzyWroński">Pan poseł Giedrojć słusznie zwrócił nam uwagę, iż niepotrzebnie podawaliśmy informację o wypadkowości posługując się przykładem usług finansowych. Oczywiście w procentach liczba wypadków w tym sektorze brzmi groźnie. Zupełnie inaczej wygląda to w liczbach. Sektor finansowy ma nikłą wypadkowość. Będziemy starali się unikać podobnych informacji w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#JerzyWroński">O efektach działalności Państwowej Inspekcji Pracy można mówić różnie. Efekty podajemy w postaci wykonanych decyzji ponieważ w innym miejscu sprawozdania w wyniku rekontroli piszemy o tym, że wykonalność nakazów i wniosków jest w granicach 95 proc. Zatem przy założeniu, że w zdecydowanej większości nakazy i wnioski są wykonywane, to znaczy, że można to podciągnąć pod efekty. Być może jednak trzeba będzie doskonalić również i tę formę i pokazywać inaczej efekty pracy PIP.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#JerzyWroński">Pan poseł Kasprzyk poruszył sprawę analizy wypadkowości. Pan poseł ma sporo racji. Chciałbym jednak wyjaśnić, że czynnik ludzki w rozumieniu takim jak jest w sprawozdaniu nie dotyczy tylko tych pracowników, którzy wykonują pracę. Obejmuje on również tych, którzy pracę nadzorują, gdyż oni też popełniają błędy. Przy wypadku przy pracy czynnik ludzki i organizacyjny nie stanowi 100 proc., dlatego mówiąc o czynniku ludzkim mamy na myśli również czynnik nadzorujący pracę.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#JerzyWroński">Jeśli chodzi o temat skarg, to chcę powiedzieć, iż jest to dla nas niezwykle trudny i ważny problem. Skargi już w tej chwili determinują w dużym stopniu działalność Państwowej Inspekcji Pracy. Jeżeli w dalszym ciągu będzie lawinowy napływ skarg, to prawdopodobnie będziemy musieli w znacznym stopniu ograniczyć planowaną działalność kontrolną. Należy mieć nadzieję, iż w przyszłości nie będzie już takiego lawinowego napływu skarg, ale jak dotychczas z roku na rok liczba skarg wzrastała. Czy my mamy dostateczne instrumenty do opanowania tej patologii? Chyba nie mamy dlatego, że liczba inspektorów, liczba zakładów, liczba zgłaszanych skarg, która nie wyczerpuje przecież wszystkich nieszczęść ludzkich, które mają miejsce, właściwie nie rokuje tego, że działalność samodzielna i pojedyncza Państwowej Inspekcji Pracy jest w stanie zaradzić tej patologii. Myślę, że pani poseł Żółtowska słusznie podniosła tę kwestię, że jest to sprawa i organizacji związkowych i społecznej inspekcji pracy oraz wielu innych istotnych elementów, które mają na to wpływ. Mimo to udało nam się wyegzekwować roszczenia pracownicze w jakimś stopniu. Jest to może niewysoki wskaźnik, ale na pewno jest wyższy niż w latach poprzednich - ok. 70 proc. roszczeń pracowników udało się wyegzekwować, co oznacza rząd wielkości 66 milionów złotych.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#JerzyWroński">Inspektorzy kontrolowali wykonanie wyroków sądowych. Na 2400 wyroków nie wykonanych było 800, z których udało się wyegzekwować ok. 30 proc. - 240 wyroków. Takie są fakty i na tyle tę sprawę mogliśmy załatwić. Myślę, że postawiono słuszny wniosek, aby należności egzekwować administracyjnie, co byłoby lepszym rozwiązaniem w przyszłości. Dla Inspekcji Pracy byłby to mocniejszy oręż w załatwianiu tej problematyki.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#JerzyWroński">Pan poseł Chmielewski poruszył sprawę naszych siedzib. Staramy się w miarę naszych możliwości i posiadanych środków finansowych siedziby kupować. W tej chwili nie pamiętam liczby, ale kilkunastoma siedzibami - w przypadku okręgowych inspekcji pracy - już dysponujemy. W miarę środków finansowych będziemy ten proces kontynuowali.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#JerzyWroński">Pan poseł Szwed poruszył kwestię naszych oczekiwań co do zmian w Kodeksie pracy. Przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy współpracują w podkomisjach pracujących nad zmianami w Kodeksie pracy. Zgłaszamy również wnioski do ministra pracy. Jako przykład podam, że zgłosiliśmy konkretne wnioski odnośnie art. 22 i 25 prim Kodeksu pracy.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#JerzyWroński">Jak już powiedziałem, na pytanie pani poseł Liszcz odpowiemy pisemnie ponieważ trudno byłoby zająć jednoznaczne stanowisko dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#JerzyWroński">Państwowa Inspekcja Pracy korzysta ze swoich uprawnień jeżeli chodzi o wymierzanie mandatów, czy też wniosków do kolegiów w każdej sytuacji, gdy istnieje jakiekolwiek zagrożenie życia i zdrowia, łącznie z wstrzymywaniem pracy i odsuwaniem ludzi. W naszym sprawozdaniu podaliśmy dość wyczerpującą informację na ten temat.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#JerzyWroński">Uważam za niezmiernie cenny wniosek pana marszałka Zycha dotyczący informowania samorządu radców prawnych o naruszaniu prawa. My skorzystamy z tego i taki zwyczaj u nas wprowadzimy. Na pewno są to sprawy bardzo ważne i należy o nich zainteresowanych informować.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#JerzyWroński">Jeżeli pominąłem odpowiedź na czyjeś pytanie, to po przejrzeniu protokołu, w przypadku stwierdzenia braku odpowiedzi z naszej strony, odpowiedź uzupełnimy w formie pisemnej, a w przyszłym sprawozdaniu wiele z uwag i propozycji, które dzisiaj padały na pewno wykorzystamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JerzyKowalski">Sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy na temat działalności Państwowej Inspekcji Pracy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej jest wykorzystywane wielokrotnie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JerzyKowalski">Po pierwsze, dla nas najważniejsze są te wnioski Państwowej Inspekcji Pracy, które sygnalizują albo złe stosowanie prawa pracy wynikające z trudności zrozumienia, ewentualnie wynikające z tego, że są luki w prawie lub prawo jest omijane z powodu wadliwości przepisu. Jest to oczywiście przez nas uwzględniane. Przykładem takiej reakcji niech będzie fakt, że Państwowa Inspekcja Pracy zwraca uwagę na nieaktualność niektórych aktów prawnych wydanych na podstawie art. 237 Kodeksu pracy przepisów branżowych, gdzie w tej sprawie minister pracy wystąpił do ośmiu ministrów w celu przyspieszenia prac nad nowelizacją technicznego bezpieczeństwa pracy.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JerzyKowalski">Wykorzystujemy również wyniki kontroli przy interpelacjach poselskich, odpowiedziach Rzecznikowi Praw Obywatelskich, odpowiedziach związkom zawodowym. Zatem wnioski płynące ze sprawozdania wykorzystywane są w różnych sytuacjach i celach.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#JerzyKowalski">Każda sprawa, która dotyczy obszaru objętego ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy jest kierowana do opiniowania i takim przykładem może być chociażby nowelizacja z roku 1990 rozdziału 10 Kodeksu pracy, gdzie na każdym etapie uczestniczyli przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy. Myślę, że wynikiem tego jest brak wadliwości w rozdziale 10, które by wymagały natychmiastowych zmian.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#JerzyKowalski">Z innych spraw chciałem poinformować, że Państwowa Inspekcja Pracy wspólnie z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej utworzyła zespół roboczy, gdzie na bieżąco sygnalizuje się wątpliwości Państwowej Inspekcji Pracy, które albo są wyjaśniane, albo przyjmowane do zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefZych">Pani poseł Liszcz zapytała Głównego Inspektora Pracy o ewentualne stanowisko, co do zmiany art. 129 z siódemką dotyczące możliwości ustalania na etapie zawierania umów o pracę problemów czasu pracy. Jako prawnik, który całe życie zajmował się prawem pracy muszę powiedzieć, że byłaby to sytuacja kompletnie szkodząca pracownikom w obecnej sytuacji. Byłoby to totalne nieporozumienie. Z tym wiąże się inne żądanie, a mianowicie pertraktowania przed pracą, a także obniżania wynagrodzenia proporcjonalnie do skrócenia czasu pracy. W obecnych warunkach byłoby to totalne uderzenie w pracownika.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RomanGiedrojć">Panie marszałku, to już poszło do trzeciego czytania...</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#StanisławSzwed">To jest poprawka, którą zgłosiła pani poseł Liszcz. Jest to w fazie rozstrzygania. Jedna z propozycji poprawek jest, aby system czasu ująć również w umowie o pracę. Inna poprawka - przeciwna do tej - aby tę poprawkę odrzucić. Głosy są podzielone.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JózefZych">Powiedziałem o tym ponieważ mój klub zajął jednoznacznie negatywne stanowisko w stosunku do propozycji ujęcia czasu pracy w umowie o pracę.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JózefZych">W imieniu połączonych Komisji chciałem serdecznie podziękować Państwowej Inspekcji Pracy. Mamy pełną świadomość, że jesteście w tej chwili jedynym organem państwa, który w sposób zorganizowany bada problemy, wyciąga wnioski i podejmuje działalność nie tylko profilaktyczną, ale przeciwdziała w imieniu państwa. Oczywiście mamy również świadomość, że do tego trzeba mieć mocne wsparcie i Komisja to zaproponuje. Proszę przekazać podziękowanie. To, że mamy uwagi do sposobu, do metody oznacza, że to wszystko zmierza do tego, aby były efekty i żeby były lepsze wyniki.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JózefZych">Natomiast wszyscy jednoznacznie pozytywnie oceniamy fakt podległości Państwowej Inspekcji Pracy Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JózefZych">W imieniu prezydiów połączonych Komisji Polityki Społecznej oraz do Spraw Kontroli Państwowej chciałbym zaproponować, aby Komisje podjęły uchwałę zwracającą się do Sejmu, aby sprawozdanie Komisji zostało przyjęte - to po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JózefZych">Po drugie, na tle dzisiejszej dyskusji, w celu wyciągnięcia prawidłowych wniosków, chciałbym uzyskać upoważnienie dla prezydium jednej i drugiej Komisji, które przygotują projekt uchwały Sejmu, który zaproponujemy przy sprawozdaniu, co do podjęcia koniecznych działań przez Sejm w celu skutecznego przeciwdziałania naruszeniom prawa.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JózefZych">Jeżeli nie ma sprzeciwu, co do przyjęcia sprawozdania i prezentacji, to uznam, że Komisje akceptują. Stwierdzam, że nie ma sprzeciwu - Komisje zaakceptowały sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JózefZych">Rozumiem, że prezydia Komisji otrzymały upoważnienie do przygotowania projektu uchwały? Projekt zostanie przedyskutowany na forum Komisji. Widzę, że jest zgoda.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#JózefZych">Komisje powinny wyznaczyć posła sprawozdawcę na plenarne obrady Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławSzwed">Proponuję na posła sprawozdawcę pana posła Romana Giedrojcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RomanGiedrojć">Uważam, że są inne znakomite kandydatury. Na przykład pan marszałek Zych. Gdyby pana osoba miała kandydować, to ja z pełną pokorą na rzecz pana będę głosował.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefZych">Nie ma takiej potrzeby.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RomanGiedrojć">W takim razie zgadzam się być posłem sprawozdawcą.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JózefZych">Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>