text_structure.xml 58.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszMazowiecki">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum. Na poprzednim posiedzeniu zdecydowaliśmy o przeniesieniu na obecne spotkanie głosowania w sprawie opinii dla Komisji Finansów Publicznych w sprawie projektu budżetu. Przejdziemy do tej kwestii po dołączeniu do nas pana posła Arkuszewskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszMazowiecki">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Witam przedstawicieli rządu i wszystkich gości. Czy mają państwo uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszMazowiecki">Pan minister Bartoszewski nie będzie obecny na naszym posiedzeniu, ponieważ wskutek pewnych niedrożności w Ministerstwie Spraw Zagranicznych został za późno powiadomiony o posiedzeniu Komisji. W zastępstwie przybył do nas pan minister Ananicz. Proponuję, aby wszystkie trzy punkty zreferować po kolei we wstępnym wystąpieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejAnanicz">Przepraszam za nieobecność pana ministra Bartoszewskiego. Rzeczywiście, stało się to z naszej winy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejAnanicz">Wydarzenia, które miały miejsce na początku grudnia br. przedstawię chronologicznie. Pewne konkluzje zaprezentowane w Nicei były wcześniej przygotowane podczas posiedzenia Rady do spraw Ogólnych i zakomunikowane we wstępnej formie w Brukseli 4 grudnia br. podczas Międzyrządowej Konferencji Akcesyjnej na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. Ze strony polskiej delegacji przewodniczył minister Władysław Bartoszewski. Po stronie unijnej szefem delegacji był pan minister Hubert Vendrine, przedstawiciel prezydencji francuskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejAnanicz">W trakcie spotkania w Brukseli w dniu 4 grudnia 2000 roku dyskutowano głównie na temat przebiegu negocjacji akcesyjnych między Polską a Unią Europejską. Padły też pewne informacje na temat przygotowań do szczytu w Nicei. Konferencja Akcesyjna pokazała, że obszar Swoboda świadczenia usług, uzgodniony podczas sesji deputes z 14 listopada br., oraz obszar Kultura i polityka audiowizualna nie wymagają dalszych negocjacji. Agenda tego spotkania była przygotowywana i zmieniana do ostatniej chwili. Jeszcze w niedzielę czyniono zmiany, więc pracowaliśmy nad tematami do ostatniej chwili.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejAnanicz">W swoim wystąpieniu pan minister Vendrine poinformował, że ministrowie Piętnastki wstępnie przyjęli konkluzję dla Rady Europejskiej przed szczytem w Nicei, dotyczącą akceptacji propozycji zawartych w strategii poszerzeniowej Unii Europejskiej oraz mapę drogową negocjacji. Ostateczne decyzje miały oczywiście zapaść po dyskusjach na poziomie premierów i głów państw w Nicei.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejAnanicz">Wskazano, że kalendarz zaproponowany przez Komisję Europejską ma elastyczny charakter i opiera się na zasadzie zróżnicowania. W ten sposób, co potwierdzono w Nicei, upadła jedna z dwóch koncepcji dyskutowanych wśród państw członkowskich Unii, czyli tzw. big bangu, a więc rozszerzenia Unii o bardzo dużą grupę państw. Jeśli tak miałoby być, państwa, które byłyby wcześniej i lepiej przygotowane, musiałyby poczekać na państwa, które nie byłyby dostatecznie przygotowane.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejAnanicz">Pan minister Vendrine wyraził zadowolenie z przebiegu negocjacji, szczególnie z dobrego tempa negocjacji w czasie prezydencji francuskiej i możliwości tymczasowego zamknięcia dwóch obszarów negocjacyjnych, o których wcześniej wspomniałem. Jednocześnie wskazał kilka obszarów, w których strona unijna oczekuje konkretnych działań od strony polskiej. Chodzi o dodatkowe informacje w obszarze Swobodny przepływ towarów, Rybołówstwo, Polityka transportowa, Podatki oraz Unia celna.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejAnanicz">Przy okazji dyskusji na temat obszaru Polityka społeczna i zatrudnienie pan minister Vendrine zwrócił się do nas o precyzyjne przedstawienie szacunku kosztów związanych z wprowadzeniem w życie dwóch dyrektyw, stanowiących pewien problem w procesie negocjacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejAnanicz">W zakresie polityki regionalnej i koordynacji instrumentów strukturalnych pan minister wskazał, iż do uzyskania szybkiego postępu potrzebne będzie wskazanie przez Polskę praktycznego sposobu korzystania z funduszy strukturalnych i kohezyjnych oraz poziomu współfinansowania, czyli udziału wydatków publicznych w finansowaniu tych instrumentów. Powiedział także, że konieczne będą dodatkowe badania poziomu Produktu Krajowego Brutto na głowę mieszkańca oraz perspektyw kształtowania się PKB w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejAnanicz">Wyrażono zaniepokojenie stosunkowo niewielkim postępem w obszarze Środowisko. Wskazano na potrzebę ponownej analizy ilości i charakteru okresów przejściowych, o które Polska występuje w swoim stanowisku negocjacyjnym. Jednocześnie w wystąpieniu komisarza Verheugena wskazano, że trzeba starać się minimalizować okresy przejściowe i dokonywać szczegółowej analizy, aby jak najwcześniej dostrzec, z których można zrezygnować.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejAnanicz">Komisarz Guenter Verheugen wyraził również zadowolenie z faktu, iż ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich Unii zaakceptowali dokument Komisji Europejskiej dotyczący strategii rozszerzenia. Podkreślił zadowolenie z postępów dokonanych przez Polskę w ostatnich miesiącach i zaapelował o racjonalne podejście do wniosków o okresy przejściowe. Wyraził także opinię, że rok 2002 jest realnym terminem zakończenia negocjacji. Potrzebne jest utrzymanie, a nawet zwiększenie tempa adaptacji.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejAnanicz">Komisarz Verheugen zadeklarował pełne wsparcie dla ambitnych planów Szwecji jako nowej prezydencji.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejAnanicz">Co do poszczególnych obszarów, obaj mówcy byli zgodni, że w odniesieniu do dwóch obszarów - Unia celna i Swobodny przepływ towarów - istnieje duże prawdopodobieństwo, że po pewnych wyjaśnieniach strony polskiej można będzie tymczasowo zamknąć oba. Pan minister Bartoszewski wyraził zadowolenie z faktu, iż dwa obszary negocjacyjne zostały zamknięte. Jednocześnie wyraził żal, że w innych obszarach nie było to możliwe ze względu na natłok prac po stronie Komisji Europejskiej i grupy do spraw rozszerzenia Rady Europejskiej. Przedstawił informacje o planach działania w poszczególnych obszarach. Wskazał na te zmiany w legislacji, które nie zostały odnotowane przez Komisję Europejską, a które są istotne dla procesu dostosowania. Przed tą sesją konferencji polski parlament przyjął ostatnie nowe regulacje, które również zostały przedstawione.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejAnanicz">Pan minister Bartoszewski zaprezentował polską strategię poszerzenia, która precyzyjnie pokazuje nasze widzenie mapy drogowej i strategii przedstawionych przez Komisję Europejską. Plan zamykania obszarów negocjacyjnych dotyczył bowiem wszystkich państw kandydujących, a w dokumencie Komisji znalazły się obszary do zamknięcia w przyszłości, które już Polska zamknęła tymczasowo. Stwierdził, że należy dokonać uporządkowania tej materii. Prezydencja szwedzka powtórzyła swoją listę priorytetów. Zadeklarowała gotowość do bardzo dynamicznego prowadzenia negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejAnanicz">Kolejne wydarzenie to konferencja międzyrządowa, która poprzedziła szczyt Rady Europejskiej w Nicei. W tym spotkaniu uczestniczył pan premier Jerzy Buzek. Spotkanie było krótkie i można było pozwolić sobie tylko na krótkie wystąpienia. Liczba uczestników była też znacznie większa. Byli tu przedstawiciele wszystkich państw członkowskich i kandydujących oraz przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejAnanicz">Pan premier Buzek przedstawił polski punkt widzenia na strategię negocjacyjną w odniesieniu do konferencji nicejskiej. Nie pojawiły się tu nowe elementy w stosunku do sesji ministerialnej, podobnie jak też nie pojawiły się nowe elementy w odniesieniu do reformy instytucjonalnej Unii Europejskiej. Było to skrótowe przedstawienie dokumentów, które wcześniej były znane Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejAnanicz">Szczyt Rady Europejskiej w Nicei odbywał się w dniach 8–10 grudnia 2000 roku, choć zakończył się faktycznie o 4.00 11 grudnia. Było to najdłuższe posiedzenie Rady Europejskiej w historii Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejAnanicz">Osiągnięty kompromis, choć skromniejszy niż zakładano, zgodny jest z polskimi oczekiwaniami, przedstawionymi w czerwcu br. w polskim stanowisku na konferencji międzyrządowej. Poszczególne elementy były obficie komentowane w mediach i w mojej ocenie były to trafne informacje.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejAnanicz">Ustalono, że każdy kraj będzie mieć prawo przedstawiania kandydata na komisarza i taki system będzie działać do momentu aż Komisja Europejska osiągnie liczbę 27 komisarzy. W takiej chwili trzeba będzie zmienić system. Nie ma zgody co do tego, na jakim poziomie liczbowym powinna być kształtowana Komisja Europejska. Wiadomo, że liczba ostateczna będzie mniejsza, a zasady powoływania komisarzy zostaną zmienione. Ma to być zasada rotacji bez preferencji dla państw większych. Sprawa jest jednak otwarta.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejAnanicz">W odniesieniu do liczby głosów przysługujących poszczególnym państwom, Polska została umieszczona w drugiej grupie państw, m.in. z Hiszpanią. Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Włochy będą mieć po 29 głosów. Hiszpania, Polska - 27, Rumunia - 14, Holandia - 13, Grecja, Czechy, Belgia, Węgry, Portugalia - 12, Szwecja, Bułgaria, Austria - 10, Słowacja, Dania, Finlandia, Irlandia, Litwa - 7, Łotwa, Słowenia, Estonia, Cypr, Luksemburg - 4 i Malta - 3.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#AndrzejAnanicz">Z wyjątkiem sytuacji, gdy większość państw głosuje przeciwko, przyjęcie decyzji przez Radę będzie wymagać przynajmniej 258 na 345 głosów, w przypadku, gdy decyzja musi być przyjęta na podstawie propozycji Komisji Europejskiej. W innych przypadkach wymagane będzie 258 głosów za oddanych przez przynajmniej 2/3 państw członkowskich. Zgodnie z naszym przewidywaniem przyjęto zasadę podwójnego kryterium. Dodatkowo, gdy decyzja ma być przyjęta większością kwalifikowaną, każdy członek Rady może postulować weryfikację, czy państwa członkowskie, których głosy stanowią większość kwalifikowaną reprezentują przynajmniej 62% populacji Unii Europejskiej. To warunek wysunięty przez duże państwa, a szczególnie zależało na tym Niemcom.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#AndrzejAnanicz">Po 2005 roku, czyli po upływie kadencji obecnej Komisji Europejskiej, każde państwo będzie wybierać jednego komisarza. Sytuacja, jak wspomniałem, zmieni się po przekroczeniu liczby 27 komisarzy.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#AndrzejAnanicz">W zakresie elementów kompromisu w sprawie organizacji Komisji i wzmocnienia władzy jej przewodniczącego postanowiono, że przewodniczący będzie decydować o wewnętrznej organizacji Komisji w celu osiągnięcia spójności, skuteczności i kolegialności podejmowanych działań. Podział kompetencji członków Komisji jest także ustalany przez przewodniczącego. On też może zmieniać zakres tych obowiązków w czasie trwania mandatu. Członkowie Komisji wykonują zadania przydzielone przez przewodniczącego. Może on zażądać dymisji członka Komisji Europejskiej. W przypadku stwierdzenia takiej konieczności, przewodniczący może zaproponować powołanie wiceprzewodniczących Komisji. Są oni powoływani za zgodą kolegium.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#AndrzejAnanicz">Dokonano również rozdziału miejsc w Parlamencie Europejskim. Po dużym rozszerzeniu liczba parlamentarzystów wyniesie 732 w następujących proporcjach: Niemcy - 99, Wielka Brytania, Francja, Włochy - 72, Hiszpania, Polska - 50, Rumunia - 33, Holandia - 25, Grecja, Belgia, Portugalia - 22, Czechy, Węgry - 20, Szwecja - 18, Bułgaria, Austria - 17, Słowacja, Dania, Finlandia - 13, Irlandia, Litwa - 12, Łotwa - 8, Słowenia - 7, Estonia, Cypr, Luksemburg - 6, Malta - 5.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#AndrzejAnanicz">Rozdzielono również liczbę członków Komitetu Ekonomiczno-Społecznego oraz Komitetu Regionów, ale nie będę powtarzać już tych wielkości, zawartych w materiałach. Liczba członków w obu komitetach została podniesiona z 222 do 344 po rozszerzeniu.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#AndrzejAnanicz">Prace nad ostateczną wersją językową traktatu nicejskiego nie zostały jeszcze zakończone. Wraz z aneksami dokument ten liczy w wersji francuskiej 107 stron. Prace tłumaczeniowe muszą przebiegać równolegle w 11 językach. Trwa to zwykle 6–8 tygodni. Można spodziewać się, że ostateczna wersja traktatu nicejskiego pojawi się za 3–4 tygodnie. Wówczas można będzie dyskutować nad tekstem oficjalnie obowiązującym. Na razie mówimy o wstępnych wersjach traktatu. Resort spraw zagranicznych przygotuje nie tylko ocenę, ale również analizę prawną zawartości traktatu. Prace nad wersją ostateczną trwają.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#AndrzejAnanicz">Rada Europejska przyjęła wspólną proklamację z Parlamentem Europejskim i Komisją Europejską na temat Karty Praw Podstawowych. Przyjęty dokument zawiera zestaw praw osobistych, politycznych, socjalnych i gospodarczych. Tekst był wcześniej znany i w czasie posiedzenia nie wprowadzono żadnych korekt. Nie uzgodniono jednak ostatecznego statusu Karty. Warto wspomnieć, że w jednej z konkluzji Rady Europejskiej stwierdzono, że następna konferencja poświęcona dalszym pracom jest zaplanowana na 2004 rok i wyraźnie unikano tu słowa „rada”.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#AndrzejAnanicz">Na wniosek Włoch i Wielkiej Brytanii wprowadzono w konkluzjach zapis, iż Rada Europejska oczekuje, że w następnych wyborach parlamentarnych uczestniczyć będą pierwsi deputowani z nowo przyjętych państw członkowskich. To dodatkowy element polityczny wskazujący horyzont czasowy rozszerzenia. Aby było to możliwe, negocjacje powinny zakończyć się w 2002 roku.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#AndrzejAnanicz">Szczyt zajmował się wspólną europejską polityką bezpieczeństwa i obrony. Kiedy wraz z ministrem Bartoszewskim uczestniczyliśmy w spotkaniu ministerialnym NATO, mogliśmy się przekonać, jak ważne są konkluzje w tym zakresie. Była to robocza kolacja ministrów państw członkowskich NATO i Unii Europejskiej. Po stronie NATO nie zawarto porozumienia dotyczącego zakresu współdziałania między Sojuszem Północnoatlantyckim a Unią Europejską w sprawie polityki bezpieczeństwa. Chodzi przede wszystkim o dostęp do środków NATO.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#AndrzejAnanicz">Nastąpiło zbliżenie stanowisk państw, które są członkami NATO i pochodzą spoza Unii Europejskiej. Problemem jest rozstrzygnięcie metod praktycznej współpracy między stałymi instytucjami Unii Europejskiej zajmującymi się polityką bezpieczeństwa a państwami współpracującymi z Unią, czyli kandydatami i państwami stowarzyszonymi. Są to trzy instytucje: komitet polityczny, komitet ministrów obrony i komitet sztabów generalnych.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#AndrzejAnanicz">Piąty rozdział konkluzji nicejskich to Europa socjalna. Mówiąc krótko, jest to rozwinięcie tematyki, która była dyskutowana i przyjęta jako program polityki społecznej Unii Europejskiej w czasie prezydencji portugalskiej w Lizbonie. Wskazano precyzyjniejsze określenie niektórych priorytetów oraz zaproponowano wytyczne do działania na 2001 rok. To jakościowe i ilościowe zmiany w zakresie zwiększenia zatrudnienia, rozwoju przedsiębiorczości, dyskryminacji i polityki eliminacji ubóstwa. Dyskutowano nad przyszłym rozwojem ochrony socjalnej w dziedzinie emerytur. Wyraźnie wskazano, że potrzebna jest tu współpraca z państwami kandydującymi.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#AndrzejAnanicz">Wyraźnie widać, że od spotkania ministerialnego w Sachoau nastąpiła jakościowa zmiana w sposobie myślenia Unii Europejskiej. W wielu sprawach dotyczących przyszłości Unii państwa kandydujące są w znaczniejszym stopniu włączone do dyskusji, a w niektórych sprawach będą zapraszane w charakterze obserwatorów.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#AndrzejAnanicz">Dyskutowano również na temat funkcjonowania spółki europejskiej jako podmiotu gospodarczego na jednolitym rynku. Charakter spółki powinien być określony i wiążący w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#AndrzejAnanicz">Nastąpił postęp w pracach nad projektem dyrektywy dotyczącej informowania i konsultacji pracowniczych. To istotny element polityki społecznej. W Polsce nie zwraca się czasami na tę kwestię uwagi, a jest to bardzo istotny postęp w myśleniu Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#AndrzejAnanicz">W zakresie tematu Europa oparta na innowacji i wiedzy, Rada Europejska wezwała państwa członkowskie do większej koordynacji wewnętrznej. Wskazano 42 praktyczne obszary, w których współpraca powinna rozwijać się znacznie lepiej niż dotychczas. W ślad za Lizboną istotnym rozdziałem jest Europa elektroniczna. Planuje się przyspieszenie współpracy, aby wyraźny postęp osiągnąć w 2002 roku. W ramach tego rozdziału zajmowano się związkiem między rozwojem elektroniki i komunikacji elektronicznej a funkcjonowaniem służby cywilnej. To ważny temat także dla nas. Elektronika powinna być instrumentem ułatwiającym działanie organom publicznym. Postanowiono, że na ten temat odbędzie się oddzielna dyskusja na spotkaniu w Strasbourgu.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#AndrzejAnanicz">W tym kontekście w jednym z dokumentów towarzyszących konkluzjom wskazano na znaczenie konferencji warszawskiej, która była poświęcona tym problemom. Nasza inicjatywa świetnie wpisała się w plan działań Unii. Stwierdzono, że takie inicjatywy jak - na wzór eEurope - ePolska powinny być także w kolejnych krajach kandydackich, a więc eWęgry czy eCzechy.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#AndrzejAnanicz">Odnotowano istotny postęp w zakresie tworzenia europejskiego obszaru badań i innowacji. Taki obszar zostanie utworzony, jest już decyzja. Wiadomo, jak będzie on funkcjonować. Istotne jest, aby wśród obywateli propagować tę ideę. Wówczas w społeczeństwach będzie rosło przekonanie o roli badań w zwiększeniu atrakcyjności kariery i polepszeniu perspektyw rozwoju nauki i kształcenia.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#AndrzejAnanicz">W zakresie polityki gospodarczej toczy się dyskusja na temat wyboru współczynników strukturalnych. Prawdopodobnie Rada dokona wyboru przed szczytem w Sztokholmie w czerwcu 2001 roku, ponieważ jest to bardzo ważna dla Unii kwestia.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#AndrzejAnanicz">Rada Europejska zaproponowała, aby prezentacja monet i banknotów euro odbyła się we wrześniu 2001 roku. Udostępnienie waluty obywatelom ma nastąpić w połowie grudnia 2001 roku, a jej wprowadzenie do obiegu nastąpi o północy 31 grudnia 2001 roku. Wszystkie prace, m.in. zabezpieczenia przed fałszerstwem powinny zakończyć się realnie do końca 2001 roku, a pieniądze euro wejdą do codziennego użytku.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#AndrzejAnanicz">Obszar dotyczący pakietu podatkowego jest obszarem bardzo wrażliwym, choć dokonano tu postęp w Nicei. Największy postęp odnotowano w zakresie opodatkowania oszczędności. Zdecydowano, że kolejna sesja Rady Europejskiej będzie poświęcona wyłącznie problematyce gospodarczej i socjalnej, a odbędzie się w Sztokholmie w marcu 2001 roku.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#AndrzejAnanicz">Kolejny rozdział konkluzji dotyczy Europy obywateli. Rada Europejska stwierdziła potrzebę szybkiej i pełnej implementacji zasad wprowadzonych przez traktat amsterdamski. Jak widać nie wszystkie zasady zostały wprowadzone w państwach członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#AndrzejAnanicz">Gorącym tematem była choroba wściekłych krów. Wyrażono poparcie dla decyzji Rady Ministrów Rolnictwa Unii Europejskiej w sprawie całkowitego zakazu stosowania przetworzonego białka zwierzęcego w żywieniu zwierząt hodowlanych.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#AndrzejAnanicz">Dla Polski istotne są konkluzje Rady Europejskiej dotyczące bezpieczeństwa morskiego. Rada zobowiązała Parlament Europejski i rady ministerialne do szybkiego przyjęcia legislacji dotyczącej kontroli portowej i towarzystw klasyfikacyjnych. Poparto propozycję Komisji Europejskiej w sprawie stworzenia europejskiej agencji bezpieczeństwa morskiego. Z utworzoną agencją będziemy musieli podjąć jak najszybciej współpracę.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#AndrzejAnanicz">W dyskusjach na temat środowiska nastrój nie była najlepszy, ponieważ w końcu listopada br. w Hadze nie zdołano osiągnąć porozumienia w zakresie zmian klimatycznych i przyjęcia stałej strategii zrównoważonego rozwoju w sprawach klimatycznych. Prace będą prowadzone nadal. Prawdopodobnie Unia Europejska będzie dążyć do utworzenia nowej międzynarodowej organizacji środowiska, która być może pozwoli lepiej koordynować działania państw w wymiarze międzynarodowym w dziedzinie ochrony środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#AndrzejAnanicz">W obszarze wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości wyrażono pełną gotowość włączenia się państw Unii w walkę przeciwko praniu brudnych pieniędzy. Zalecono podjęcie prac nad programami wzajemnego uznawania wyników sądowych. Wskazano na konieczność znacznie bliższej współpracy służb operacyjnych, które są odpowiedzialne za ochronę granic zewnętrznych, szczególnie w kontekście nielegalnej migracji. To inicjatywa dwóch państw członkowskich najbardziej narażonych na napływ nielegalnych emigrantów, czyli Włoch i Grecji. W tekście konkluzji Rada Europejska wskazuje na pilną potrzebę bliskiej współpracy z państwami kandydującymi.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#AndrzejAnanicz">Rada Europejska przyjęła osiągnięte porozumienie w zakresie Europy kultury dotyczące programu Media Plus, który ma wspierać sektor audiowizualny.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#AndrzejAnanicz">W zakresie sportu podjęto decyzję o bliższej współpracy przy zwalczaniu nielegalnego dopingu.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#AndrzejAnanicz">Rada wezwała do przyjęcia odpowiednich propozycji zmierzających do wsparcia dla regionów peryferyjnych. Chodzi o określone środki finansowe. Podobnie jeśli chodzi o obszar Morza Śródziemnego.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#AndrzejAnanicz">Rada Europejska wyraziła poparcie dla wysiłków zmierzających do całościowego rozwiązania problemu cypryjskiego. Dla Bałkanów Zachodnich zatwierdzono kwotę wsparcia w ramach paktu stabilności. Pomoc jest uzależniona od współpracy państw tego regionu. To także zdecyduje w zakresie przyszłych negocjacji członkowskich tych państw.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#AndrzejAnanicz">Dla Polski interesująca jest decyzja o dołączeniu do konferencji międzyrządowej państw uczestniczących w konferencji w Zagrzebiu 24 listopada br., a więc dodatkowych 5 państw. Można się spodziewać, że na konferencji czas na wystąpienia poszczególnych premierów lub ministrów będzie jeszcze bardziej ograniczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję za obszerną prezentację. Otwieram dyskusję. Pragnę rozpocząć moim pytaniem. Zacznę od szczegółowej sprawy, która jest już przeszłością. Chodzi o próby zróżnicowania Hiszpanii i Polski. Tłumaczono, że był to błąd maszynistki, choć wydaje się to śmieszne. Dziennikarze przypisują sobie uratowanie sytuacji Polski zaalarmowaniem Warszawy. Dlaczego w takich sytuacjach nie pozostawia się na miejscu obserwatora dyplomatycznego, który pilnowałby przebiegu zdarzeń? Czy wyciągnęliśmy z tego wnioski? Ktoś powinien krążyć po korytarzach Brukseli. Sądzę, że sytuacja Polski po szczycie w Nicei jest dobra. Korzystnie dla nas zakończyły się dyskusje o naszej pozycji i terminie rozszerzenia. Śledzę głosy krajów Piętnastki, w których panuje niedosyt i krytycznie ocenia się Niceę. Mówi się, że nie osiągnięto tam zamierzonych celów. To wynik zbyt wygórowanych oczekiwań i pragmatycznym rozwojem Unii Europejskiej. Osobiście, nie przejmowałbym się tym, że postępy są trudne do osiągnięcia i nie następuje niż rewolucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszMazowiecki">Proszę o wyjaśnienie, co ostatecznie zdecydowało o głosowaniu większościowym i wyłączeniach spod głosowań większościowych? Propozycje poszczególnych krajów dotyczące potrzeby osiągnięcia konsensusu nie pokrywały się.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#TadeuszMazowiecki">Wspomniał pan o kompromisie w sprawie Cypru. Obawialiśmy się, że sprawa cypryjska może stać się kością niezgody w chwili podejmowania ostatecznej decyzji o rozszerzeniu. Proszę o bliższe informacje w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#TadeuszMazowiecki">W ostatnich dniach kanclerz Schroeder przedstawił niepokojącą opinię w sprawie długiego okresu przejściowego w obszarze swobodnego przepływu osób. Czy są deklaracje przedwyborcze, wewnętrzne, niemieckie, czy też istnieje niebezpieczeństwo rozszerzenia się takiego stanowiska na inne kraje unijne? Podkreślam Austrię, gdyż zapewne zajmie takie samo stanowisko w tej kwestii. Czy mamy możliwość przeciwdziałania rozszerzeniu się takiej opinii na temat swobody zatrudnienia na inne kraje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JózefOleksy">Pan minister przedstawił głównie informacje, które mogliśmy znaleźć w materiałach pisemnych. Niektóre z nich wymagają jednak poszerzenia.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JózefOleksy">Obraz Nicei kojarzy się wszystkim z liczbą komisarzy 27 i liczbą 27 miejsc w Radzie Europejskiej oraz z euforią Polski. Spotkałem się nawet z określeniem, że Polska pozyskała duży potencjał decyzyjny w Unii Europejskiej. Czy mogło być inaczej? Sądzę, że nie, niezależnie od przebiegu dyskusji politycznej. Wiadomo było, że Polska może oscylować na równi z Hiszpanią. Co to znaczy, że „bez odpowiedzi pozostaje nadal wiele pytań postawionych przez stronę unijną”? Proszę o przykłady i konkrety.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JózefOleksy">W dokumentach MSZ napisano w części poświęconej okresom przejściowym, że „istnieje potrzeba terminowego i wyczerpującego przedstawiania informacji, o które prosi strona unijna”. Są to zarzuty ministra Huberta Vendrine. Czego dotyczą takie zarzuty w odniesieniu do strony polskiej?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JózefOleksy">Interesuje mnie postęp w dziedzinie klasyfikacji okresów przejściowych. Jak wygląda wstępna klasyfikacja okresów przejściowych dokonana przez polski rząd według grup przedstawionych przez stronę unijną, a więc bezproblemowych, negocjowalne i nie do przyjęcia? Jak państwo dzielą 40 okresów przejściowych przedstawionych Unii przez Polskę? Napisano również, że w drugiej połowie 2001 roku chcemy rozstrzygnąć kwestię obszarów, które rodzą implikacje finansowe o zasadniczym charakterze. Czy rząd dokonał już obliczeń owych implikacji finansowych? Przecież to my zgłosiliśmy projekt przyspieszenia negocjacji o rok, stąd jeśli chcemy podczas prezydencji belgijskiej zakończyć negocjacje w obszarach rodzących implikacje finansowe, to na jakim etapie są nasze prace nad określeniem skutków finansowych dla Polski?</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JózefOleksy">Czy Polska bierze pod uwagę fakt, iż w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku Unia nie wykluczyła, że nasi kandydaci będą mogli wziąć udział? Nie oznacza to, że polscy parlamentarzyści zasiądą w Parlamencie Europejskim, gdyż nie wiadomo, czy będziemy już krajem członkowskim, ale czy bierzemy pod uwagę możliwość udziału w takich wyborach?</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JózefOleksy">Proszę pana ministra o podanie kilku priorytetów europejskiej agendy socjalnej na 2001 rok. Na konferencji w Goetegourgu przewidziano ponowną ocenę priorytetów tej agendy.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JózefOleksy">Jaki jest nasz pogląd na temat wyboru współczynnika strukturalnego, który będzie przez Unię zmieniany przy ocenie kondycji europejskiego rynku jednolitego? Co dla Polski oznacza zmiana tych współczynników?</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JózefOleksy">Czy Polska przygotuje się do konferencji w Sztokholmie, na której dokona się ocena globalnej polityki Unii Europejskiej po konferencji w Lizbonie? Pytam, ponieważ mam wrażenie, że tak jesteśmy zafascynowani zmianami strukturalnymi, wskaźnikami, które były właściwie osiągalne, że chyba nie widzimy, nad czym merytorycznie dyskutuje się w Unii Europejskiej. Ma to przecież znaczenie dla naszych posunięć w czasie negocjacji i podczas wdrażania acquis communautaire. Nie chodzi o formalne przyjęcie ponad 160 ustaw, lecz o zmianę rzeczywistości w Polsce wedle standardów, jakie z tych ustaw wynikają. Musimy uważnie śledzić merytoryczne dyskusje o życiu w Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Doceniając pozytywne rozstrzygnięcia z Nicei oraz to, co nie znalazło swojego rozwiązania, generalnie trzeba pozytywnie ocenić wyniki szczytu w Nicei. Jednak muszę publicznie powiedzieć, że obserwowaliśmy zachowania polskich mediów i polityków, które mnie napawały smutkiem. Był to spektakl propagandowy, dramatyzujący przebieg spotkania w Nicei i udział polskich dyplomatów w tym przedsięwzięciu. Jest to trochę bezmyślne działanie, ponieważ skoro budujemy wizerunek wielkiego zwycięstwa polskiego, to jednocześnie budujemy wizerunek wroga, którego pokonaliśmy. Państwa członkowskie, zgodnie z tym widzeniem, kierują się swoimi interesami i są wiarołomne, mogą zdradzić w każdej chwili i zachować się wobec nas nie fair. Warto głębiej się zastanowić nad tym problemem, biorąc pod uwagę fakt, iż zwolennikom wejścia Polski do Unii Europejskiej musi zależeć przede wszystkim na warunkach członkostwa, ale także na tym, aby w polskim społeczeństwie budowano spokojne, stabilne przeświadczenie, że warto opowiedzieć się za integracją. Nie można wywoływać huśtawki nastrojów, od euforii do rozczarowania. Polacy muszą wypowiedzieć się w referendum, ale jego wynik nie może być efektem skumulowanej kampanii propagandowej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Nie jest to pytanie, lecz moja refleksja. Pan przewodniczący zwrócił uwagę na wypowiedź kanclerza Schroedera. Można na tej podstawie sformułować temat wypracowania: Nicea a życie. Okazuje się bowiem, że pomimo sukcesów w Nicei, życie dostarcza nam dodatkowych problemów. Jestem rozczarowany, ale nie zaskoczony tym wystąpieniem. Można się był spodziewać, że wcześniej czy później któryś z polityków niemieckich wypowie się w tej kwestii. Jest to także rozczarowujące, ponieważ kanclerz Schroeder był w Warszawie dwa tygodnie wcześniej i mówił nam wiele miłych rzeczy. W państwie, które odgrywa i chcemy, aby odgrywało pewną szczególną rolę w procesie rozszerzenia Unii Europejskiej o Polskę, formułuje się daleko idący warunek ograniczający państwa nowo przyjęte, dotyczący sfery wyjątkowo ważnej dla Polski. To przyczynia się do tworzenia w oczach polskich obywateli wizerunku partnerów, do których nie można mieć zaufania, którzy nie liczą się z interesami naszego kraju. Gdyby teraz politycy innych państw członkowskich, kierując się najczęściej względami związanymi ze zbliżającymi się wyborami, zaczęli prześcigać się w formułowaniu tego typu warunków, może okazać się, że projekt rozszerzenia stanie pod znakiem zapytania. Sugeruję, aby Komisja Integracji Europejskiej i Komisja Spraw Zagranicznych ustami swoich przewodniczących zwróciły się w tej chwili do naszych odpowiedników w parlamentach krajowych państw członkowskich z wyrazem zaniepokojenia faktem, iż taka praktyka może być groźna dla wielkiego przedsięwzięcia rozszerzenia Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKalemba">Proszę, aby pan minister poinformował nas, który z polskich dyplomatów przebywał w Nicei w czasie, kiedy miały miejsce przywołane już przez pana przewodniczącego wydarzenia? Sądzę, że media przepełniły te fakty zbędną dramaturgią. Czy faktycznie dziennikarze dopingowali polityków i dyplomatów polskich do telefonów z interwencjami w sprawie liczby głosów dla Polski w Radzie Europejskiej? Prasa podawała, że do Nicei przybył ambasador z Paryża, kiedy decyzje zostały już w zasadzie podjęte.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławKalemba">W wypowiedziach pana ministra i pana premiera pojawiły się stwierdzenia, że najpóźniej zostaniemy członkiem Unii do końca 2004 roku. Uważam, że z dokumentów, które studiujemy to nie wynika. Podawany termin dotyczy raczej momentu, w którym Unia będzie gotowa do poszerzenia. Pan premier stwierdza natomiast publicznie, że na pewno staniemy się członkiem Unii do końca 2004 roku.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławKalemba">Spory pomiędzy państwami członkowskimi w Nicei wynikały z troski o interesy poszczególnych krajów. Jednoznacznie podkreślano, że Hiszpanie nie zgadzają się na głosowanie większościowe w sprawach dotyczących funduszy strukturalnych, Francuzi - w sprawach związanych z polityką audiowizualną, zaś Irlandia powiedziała, że nie ustąpi w sprawie podatków i nie ustąpiła do końca. Nawet małe państwa stawiły swoje żądania i osiągały wyznaczone cele. Są to przykłady na ochronę narodowych interesów i aby ich bronić nikt nie pozwala na kompromisy.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławKalemba">W materiale MSZ napisano, że na konferencji wezwano do pogłębionej debaty na temat przyszłości Unii Europejskiej. Jaki kształt ma przybrać Unia? Napisano, że prezydencja szwedzka i belgijska we współpracy z Komisją Europejską oraz przy zaangażowaniu Parlamentu Europejskiego zachęcają do szerokiej dyskusji z udziałem zainteresowanych stron, a kraje kandydujące zostaną włączone do procesu głębszej dyskusji nad przyszłością Unii Europejskiej. Sądzę, że w Nicei widać było, że interesy narodowe będą kształtować stanowiska poszczególnych krajów w tej kwestii. Polska wiąże nadzieję z Trójkątem Weimarskim i tu oczekuje na wsparcie i zrozumienie dla polskich interesów. Tymczasem w Nicei najbardziej wspierały nas Szwecja, Dania i Hiszpania. Państwa Trójkąta Weimarskiego nie stanęły za nami, a tłumaczenie się błędem maszynistki jest śmieszne, skoro interweniował w tej sprawie premier czterdziestomilionowego państwa. W czasie wizyty w Polsce prezydent Chirac powiedział kiedyś, że Polska będzie członkiem Unii od 2000 roku. Na ile więc deklaracje różnią się od praktycznych działań? W moim przekonaniu, w Trójkącie Weimarskim te różnice są widoczne. Czy propozycja Francji dotarła do nas wcześniej, czy też padła na konferencji w Nicei?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#CzesławSiekierski">Jak pan minister skomentuje opinie Parlamentu Europejskiego, w których wyrażono niezadowolenie z wyników szczytu w Nicei? Czy to element walki parlamentu o swoją pozycję?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#CzesławSiekierski">Czy wypowiedź kanclerza Schroedera w sprawie długiego okresu przejściowego w obszarze swobodnego przepływu osób ma charakter polityczny? Wcześniej zapewniano o potrzebie zasilenia gospodarki europejskiej w siłę roboczą w celu zapewnienia określonego poziomu rozwoju gospodarek krajowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechArkuszewski">Odniosłem wrażenie, że różnice w ocenie szczytu w Nicei w poszczególnych krajach członkowskich są konsekwencją faktu, iż od kilku lat toczyła się dyskusja na temat powiązań poszerzenia i pogłębienia. Można stwierdzić, że Nicea otworzyła możliwości poszerzenia, zaś pogłębienie zostało dokonane tylko w takim zakresie, w jakim sprzyja poszerzeniu. Taki model pogłębienia, jakiego powszechnie oczekiwano, nie został zrealizowany. Czy pan minister zgodzi się z taką oceną? Czy nie wynika z tego, że mogą pojawić się kłopoty przy ratyfikacji traktatu nicejskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejAnanicz">Z 50 obszarów, nad którymi dyskutowano w kontekście głosowania większością kwalifikowaną, przyjęto postęp w 29 obszarach. W pozostałych obszarach nie uzyskano zgody krajów członkowskich na zastosowanie mechanizmu większości kwalifikowanej. Są to najbardziej wrażliwe tematy, o których wiadomo było od początku, np. kwestie podatkowe, polityka społeczna, a w tym polityka azylowa itp. Dyskusje nie doprowadziły do jedności zdań.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejAnanicz">W państwach Unii Europejskiej rzeczywiście pozostał pewien niedosyt po szczycie w Nicei. Zgadzam się częściowo z opinią pana posła Arkuszewskiego. W sprawie rozszerzenia mamy przełom, gdyż nawet jeśli konferencja europejska zaplanowana na 2004 rok będzie dyskutować o dalszych zmianach w Unii Europejskiej, to podkreśla się w konkluzjach, że nie jest to warunkiem rozszerzenia Unii. Przywódcy państw członkowskich nie postawili takiego warunku, a jednocześnie zaakceptowali mapę drogową rozszerzenia. Jest to istotny postęp w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejAnanicz">Trudno określić, czy pogłębienie Unii zatrzymało się na granicy minimum potrzebnego do rozszerzenia. W instytucjach unijnych zakłada się rozszerzenie o całą grupę państw kandydujących. Można dyskutować nad zasięgiem tych zmian.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejAnanicz">Pan poseł Oleksy pytał, czy możliwy był przydział mniejszej liczby głosów dla Polski niż 27. Nie chcę dywagować w tej sprawie. Nie wiem, czy propozycja większej liczby głosów dla Polski, ale mniejszej niż dla Hiszpanii pochodziła od Francji. Nie wiem, czy to był błąd maszynistki. Wątpię. Nie chcę komentować tych wydarzeń. To sprawa relacji między dużymi, średnimi i małymi państwami. Podział głosów w Radzie mógł być inny, gdyż prawie do końca dyskutowano na ten temat. Polski dyplomata był cały czas na miejscu, od początku do końca szczytu w Nicei. Pierwsza ocena szczytu została przesłana do Warszawy o 4.30 11 grudnia br., a w niej wszystkie warianty głosowania. Media odegrały istotną rolę i tak będzie w przyszłości. Są potrzebne również wtedy, gdy trzeba podnieść alarm. Ministerstwo posiadało informacje od polskiego dyplomaty. Ten nie miał zleconego zadania komunikowania się z polskimi mediami, lecz zdobywania wiadomości z zamkniętych pokoi, gdzie toczyły się dyskusje.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejAnanicz">Pan poseł pytał, czy powinien tam być dyplomata wysokiej rangi. Nikt nie posłał tam dyplomaty wysokiej rangi, gdyż wszyscy mogli czekać na informacje w sali prasowej, tylko tu spotykali się zainteresowani. Podjęto wiele środków bezpieczeństwa, aby zapewnić uczestnikom szczytu komfort dyskusji. Polski dyplomata był na miejscu, choć nie przedstawiał się dziennikarzom. Informacje od dziennikarzy przychodziły do nas równolegle i nie lekceważyliśmy ich. Niepewność sytuacji Polski była na szczęście krótka.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#AndrzejAnanicz">Wydarzenie miało miejsce w sobotę rano. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, z woli pana premiera, po konsultacji z panem ministrem Saryusz-Wolskim, doprowadziliśmy do serii rozmów telefonicznych z premierami państw członkowskich. W sobotę nasza dyplomacja uzyskała informacje od odpowiednich służb tych państw, kto jest najbliżej premiera i kiedy premier może wyjść z sali obrad, aby porozmawiać z polskim premierem. Jednak udało się znaleźć i poprosić o rozmowę telefoniczną premierów państw. Pierwsza rozmowa odbyła się o 16.00, ale najpierw trzeba było wykonać szereg czynności, aby do niej doprowadzić. Nie uważam, że był to cud, lecz normalna praca dyplomacji. Wszystkie zaplanowane na sobotę rozmowy zostały przeprowadzone, jedynie szef prezydencji francuskiej oddzwonił następnego dnia, przed podjęciem ostatecznych decyzji w sprawie podziału głosów w Radzie Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#AndrzejAnanicz">Sądzę, że postulat pana przewodniczącego, aby dyplomacja była obecna w czasie takich wydarzeń, został wypełniony.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#AndrzejAnanicz">Sprawa Cypru była rozpatrywana na uboczu głównego nurtu rozmów. Chodziło o charakter stosunków między Unią Europejską a Turcją. To kwestia rozstrzygnięcia, jak partnerstwo kandydackie Turcji powinno być skonkludowane w Nicei i jakie perspektywy przed Turcją postawi Unia Europejska. Tu pojawił się problem cypryjski, ale jeśli pan przewodniczący pozwoli nie będę szczegółowo zajmował się tą kwestią. Osiągnięto kompromis, w przygotowaniu jest partnerstwo dla członkostwa, Turcja opracuje zaś narodowy program przygotowań do członkostwa.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#AndrzejAnanicz">W pytaniach pojawiła się sprawa wypowiedzi kanclerza Schroedera dotyczącej siedmioletniego okresu przejściowego w obszarze swobodnego przepływu siły roboczej. Pan poseł Siekierski pytał o związek między tą wypowiedzią a badaniami nad starzeniem się społeczeństw Unii i zapotrzebowaniem na siłę roboczą w niedalekiej przyszłości. Nie widzę spójności między tymi dwoma kwestiami. Dysponujemy analizami ekspertów niemieckich i polskich na temat migracji ludności w podziale na grupy zawodowe, wiekowe i regionalne. Będziemy o tym rozmawiać z Niemcami. Proponuję nie podchodzić do tej wypowiedzi emocjonalnie. Sprawa jest bardzo istotna i wymaga dyskusji nie tylko z partnerami niemieckimi, ale wszystkimi członkami Unii. Proszę pamiętać, że są tam państwa, którym bardzo zależy na otwarciu rynku pracy. Niektórym siła robocza jest potrzebna w krótkim okresie, gdyż np. w Portugalii trzeba wybudować obiekty sportowe przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej, a nie ma tam tylu specjalistów od wielkich inwestycji budowlanych tego typu. Nie rozpoczęliśmy jeszcze negocjacji w sprawie przepływu siły roboczej. Kiedy do nich dojdzie, będziemy mówić znacznie bardziej konkretnie. Z pewnością dojdzie do rozmowy z kanclerzem Schroederem i zapytania, dlaczego w tym momencie wystąpił z takim oświadczeniem.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#AndrzejAnanicz">Niedosyt po szczycie w Nicei wynika m.in. z oczekiwań wyrażanych często w Parlamencie Europejskim szybkiego postępu w procesie pogłębienia. W kontekście umacniającego się euro i dodania elementów bezpieczeństwa do polityki zagranicznej, pogłębienie jest oczekiwane jako naturalny proces. Jednak już od spotkania w Amsterdamie wiadomo było, że jest to podjęcie próby poruszania się w bardzo trudnym obszarze i pozostanie zawsze pewien niedosyt. Czy jest to zagrożenie dla ratyfikacji traktatu nicejskiego w poszczególnych państwach członkowskich? Mam nadzieję, że nie. W Parlamencie Europejskim, po wyrazach krytyki i niezadowolenia, przeważy jednak ocena pozytywna dokonań Nicei. Można mieć nadzieję, że w kolejnych latach, liczę, że już z naszym udziałem, reforma Unii Europejskiej będzie możliwa. Mówię o akceptacji traktatu przez Parlament Europejski, ponieważ politycy dwóch państw członkowskich zadeklarowali, że ratyfikacja przez parlamenty narodowe tych krajów uzależniona jest od akceptacji przez parlament Unii.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#AndrzejAnanicz">Obawiam się, że moje odpowiedzi najmniej zadowolą pana posła Oleksego. Żąda pan ode mnie dużej ilości konkretnych informacji. Zobowiązuję się do przesłania możliwie najszerszych materiałów drogą pisemną. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytania dotyczące negocjacji. Po przedstawieniu naszego stanowiska negocjacyjnego dochodzi do rundy szczegółowych pytań dotyczących często każdego zdania i poszczególnych wyrazów. Chodzi np. o wyjaśnienia, czy rozumowanie służb Komisji Europejskiej jest takie samo, jak Polski. W innych przypadkach chodzi o konkretne dane.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#AndrzejAnanicz">Mamy własną klasyfikację obszarów negocjacyjnych i okresów przejściowych. Jednak gdyśmy teraz przedstawili publicznie naszą klasyfikację i podział na okresy bezproblemowe, negocjowalne i nie do przyjęcia, moglibyśmy utrudnić sobie negocjacje. Sądzę, że Komisja Europejska ma własne zdanie na ten temat, ale musi przedyskutować to z państwami członkowskimi, a w tych różnie rozkładają się interesy i wrażliwości. Sprawa swobodnego przepływu osób jest wrażliwym tematem dla państw granicznych, czyli Niemiec i Austrii, ale znacznie mniej wrażliwym dla dalszych państw członkowskich. Nie znamy jeszcze uzgodnionego stanowiska Unii w tej kwestii i poczekamy na nie bez własnej deklaracji klasyfikacji. Dla każdego obszaru negocjacyjnego przygotowaliśmy uzasadnienie, w którym znalazł się szacunek kosztów finansowych i społecznych. Być może pan poseł Oleksy miał jednak na myśli fundusze strukturalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefOleksy">Pytam o materiały rządowe, jakie otrzymaliśmy przed dzisiejszym posiedzeniem. Napisano w nich, że rząd chce jak najszybciej przystąpić do negocjacji w tych obszarach, w których dostosowanie wymaga największych nakładów finansowych. Czy rząd zna już te implikacje finansowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejAnanicz">Ta kwestia została więc źle ujęta. Zwracaliśmy się do strony unijnej, aby jak najszybciej podejść do najtrudniejszych problemów, w tym do tych, które rodzą konsekwencje finansowe. Chodzi o wspólną politykę rolną i kwestie strukturalne. Na przykład istnieje dyrektywa dotycząca rezerw gazu i ropy naftowej, która musi wynosić 90 dni. Gdybyśmy chcieli osiągnąć taki stan rezerw szybciej, bez okresu przejściowego, oznacza to poważne inwestycje. Dodatkowo inwestycje musiałyby obejmować w znacznej części sektor prywatny. Chcemy rozpocząć wstępne negocjacje na najbardziej wrażliwe tematy. Jeśli dla państw członkowskich najbardziej wrażliwym obszarem jest swobodny przepływ osób, to możemy już dyskutować. Znamy kalendarz polityczny i obawiamy się, że po 2002 roku ta sprawa stanie się atutem politycznym w debatach wewnętrznych istotnych państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejAnanicz">Mamy nadzieję, że przyspieszenie rozmów pozwoli na przedstawienie opinii publicznej argumentów i usunięcie populistycznych haseł z debaty społecznej w państwach członkowskich i u nas. Wiąże się z tym sprawa stosunku do Agendy 2000, ale nie jest to bezpośredni związek.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejAnanicz">W mojej opinii, choć mówię to bez dogłębnej analizy traktatu, skoro miejsca w Parlamencie Europejskim zostały przyjęte, to miejsca dla krajów nowo przyjmowanych są zarezerwowane.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#AndrzejAnanicz">Przygotowania do szczytu w Sztokholmie rozpoczniemy, kiedy tylko znana będzie agenda tego szczytu. Na razie wiadomo, że prawdopodobnie będzie on poświęcony sprawom gospodarczym. Sądzę, że zadaniem polskiej polityki zagranicznej jest dokładne prześledzenie, w których obszarach Rada Europejska stwierdziła już, że potrzebny jest i wskazany dialog z państwami kandydującymi. Musimy zastanowić się, w których obszarach dodatkowo zależałoby nam na takim dialogu, na konsultacjach i większej otwartości, na udziale w charakterze obserwatora. Dotąd nie udawało się nam to, ale w tej chwili zmieniła się nieco atmosfera i sytuacja polityczna. Trzeba szybko to sprawdzić.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#AndrzejAnanicz">W sprawie udziału w szczycie wyjaśniałem już, że nie był to polityk, lecz profesjonalny pierwszy sekretarz ambasady, któremu wyznaczono tylko tę jedną misję.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#AndrzejAnanicz">Hiszpania zablokowała głosowanie większościowe nad funduszami strukturalnymi do 2007 roku. Po tym terminie fundusze strukturalne będą rozstrzygane większością kwalifikowaną. Kiedy będzie tworzona następna agenda finansowa na lata 2007–2013, wówczas ostatni raz obowiązywać będzie zasada jednomyślności. Potem praktycznie działać będzie zasada głosowania większością kwalifikowaną. Hiszpania osiągnęła swój cel, ale tylko na pewien czas.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#AndrzejAnanicz">Propozycja francuska nie dotarła do nas wcześniej, ale należy zastrzec, że niektórzy politycy francuscy mówią, że to nie była ich propozycja. Byli zobowiązani ją przedstawić tylko dlatego, że Francja była prezydencją. Ta propozycja nie dotarła także do niektórych innych państw członkowskich. Nie byliśmy w gorszej sytuacji niż grupa państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#AndrzejAnanicz">Na niektóre pytania pana posła Oleksego, jak już mówiłem, odpowiem pisemnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EwaFreyberg">W tej chwili kluczową kwestią w negocjacjach są okresy przejściowe i liczenie kosztów tych okresów. Przystępujemy teraz do negocjacji w obszarach, w których prawie wszędzie zapisaliśmy okresy przejściowe. Zamknięcie tymczasowe obszaru usług mogło dokonać się tylko dlatego, że sporne kwestie przeniesiono do innych obszarów. Z punktu widzenia statystyki to dobre posunięcie, ale oznacza to także kumulację spraw trudnych w 2001 roku. Chcę zadać pytanie, na które nie oczekuję dzisiaj odpowiedzi. Jest ono bowiem skierowane do rządu, a nie tylko do pana ministra. Czy przewiduje się poprawę pracy rządu w zakresie przygotowania do negocjacji w sprawie okresów przejściowych? Pani Gaudenzi powiedziała na spotkaniu z nami, że najsłabszym punktem przygotowań są uzasadnienia do okresów przejściowych. Nie zawierają one precyzyjnego harmonogramu dojścia do kryteriów unijnych. Jeśli w obszarze ochrony środowiska występujemy o 14 okresów przejściowych, w tym niektóre na 17 lat, to Komisja Europejska oczekuje, że po uzasadnieniu, iż nie jesteśmy w stanie dostosować się szybciej do wymagań Unii, przedstawimy harmonogram dojścia do kryteriów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#EwaFreyberg">Liczenie kosztów jest równie potrzebne. Jest ono jednak nieprecyzyjne i także budzi zastrzeżenia Komisji. Takie przedłożenie jest potrzebne nie tylko stronie unijnej, lecz przede wszystkim nam samym. Wiadomo, że nie możemy ponieść w krótkim czasie wysokich kosztów dostosowań, lecz wszystkie działania w kolejnych latach będą mieć implikacje dla budżetu państwa. Potrzebna jest więc projekcja budżetu na następne lata, np. do 2010 roku z uwzględnieniem środków strukturalnych z Unii. Powinniśmy wiedzieć, że podczas kolejnych dyskusji nad budżetami rocznymi nie podnoszono zasadności tych inwestycji i aby premier rządu nie musiał obawiać się, że taki wydatek zostanie pominięty. Z mojej wiedzy wynika, że takich wyliczeń nie ma i stąd pojawiają się zastrzeżenia strony unijnej. Również w raporcie można znaleźć takie uwagi. Proszę o przekazanie tego pytania rządowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszMazowiecki">Pan poseł Cimoszewicz postulował, aby w związku z wypowiedzią kanclerza Schroedera podjąć inicjatywę wraz z Komisją Spraw Zagranicznych na płaszczyźnie parlamentarnej. Po konsultacji z przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych rozważać będę możliwość sformułowania listu do parlamentarzystów europejskich.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszMazowiecki">Proponuję, aby jak najszybciej nasza Komisja odbyła posiedzenie wraz z Komisją Środowiska na temat związany z negocjacjami w tym obszarze. Byłby to sygnał poważnego traktowania problemów środowiska na płaszczyźnie parlamentarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejAnanicz">Poprawa pracy rządu potrzebna jest stale i zawsze. Jestem przekonany, że notujemy postęp w pracach implementacyjnych. Chcemy, aby praca nad dostosowaniem przebiegała coraz sprawniej. Czasami pewne rzeczy nie udają się nam w pełni, a odpowiedzi są niekompletne. Pani poseł wspomniała o ochronie środowiska. Z rozmów z kolegą będącym członkiem zespołu negocjacyjnego w obszarze środowiska wynika, że część problemów ma charakter obiektywny. Programowanie w znacznym stopniu jest tu zdecentralizowane i aby wypracować plan dojścia do jakiegoś standardu, oszacować koszty, trzeba uruchomić mechanizmy sięgające do gmin. Na szczeblu rządowym harmonogram został opracowany i przedstawiony. Komisja Europejska oczekuje jednak od nas czegoś więcej i szybciej. To duży problem i wiemy, że bez tego trudno zbudować realistyczne programy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejAnanicz">Czasami zdarza się, że spierają się nawet eksperci. Tak było w przypadku dyrektyw nr 655 i 656 dotyczących BHP. Głównie oznaczają one koszty dla małych i średnich przedsiębiorstw, w których trzeba zainstalować obudowy do niektórych urządzeń. Niektórzy eksperci twierdzili, że koszty są minimalne, inni, że znacząco podniosą koszty produkcji i obniżą konkurencyjność tej grupy firm. Przez pewien czas prowadziliśmy kolejne pomiary i badania.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejAnanicz">Przyznaję, że czasami opóźnialiśmy się z odpowiedziami na pytania Komisji Europejskiej, ale także zdarzało się, że czekaliśmy długo na odpowiedzi z tamtej strony. Od 1998 roku nauczyliśmy się o sobie nawzajem wiele. Postęp jest widoczny, a zaległości postaramy się zlikwidować.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#AndrzejAnanicz">W projekcie pracy rządu znalazły się zamierzenia przystąpienia do odmiennego od obecnego planowania budżetowego, tzn. w dłuższej perspektywie. Nie chodzi jednak o 10 lat, ale będzie to dłuższy okres. Takie programowanie będzie pomocne przy planowaniu systemu pomocowego oraz przy przygotowaniu do działania w przyszłych funduszach strukturalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję za dyskusję. Sądzę, że przeniesie się ona na salę sejmową, gdzie 22 grudnia odbędzie się debata na temat integracji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszMazowiecki">Przechodzimy do drugiego punktu, tzn. wracamy do projektu opinii dla Komisji Finansów Publicznych na temat projektu budżetu na przyszły rok. Proszę pana posła Arkuszewskiego o przedstawienie zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WojciechArkuszewski">W pkt 3 wprowadziłem poprawkę postulowaną przez posła Bogumiła Borowskiego. W pkt 4 znalazł się nowy zapis, gdyż pan poseł Osiatyński miał wątpliwości co do finansowania zespołu głównego negocjatora. Dlatego proponuję przedstawiony zapis.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WojciechArkuszewski">Wbrew temu, co mówił pan poseł Siekierski uważam, że problemy z głównym negocjatorem mogą rosnąć, ponieważ gwałtownie rosną obowiązki, a struktura zespołu negocjacyjnego była dotąd branżowa. Kiedy pojawią się kwestie korelacji różnych obszarów, mogą wystąpić problemy w zespole negocjacyjnym. Jeśli mają państwo jakieś uwagi, jestem gotowy do poprawienia tekstu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszMazowiecki">Proponuję, aby zrezygnować ze zwrotu „niejasnym sposobem finansowania”. Sprawia to wrażenie, jakby nie było wiadomo, skąd są pieniądze. Być może należy tylko skreślić słowo „niejasnym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BogumiłBorowski">Sądzę, że przedstawiony projekt konsumuje propozycje i dyskusję na poprzednim posiedzeniu. Proponuję przyjąć projekt opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszMazowiecki">Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu projektu opinii? Nie słyszę sprzeciwu. Uznaję, że Komisja zdecydowała o przedłożeniu opinii Komisji Finansów Publicznych w przedstawionym brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#TadeuszMazowiecki">Upoważniamy pana posła Arkuszewskiego do reprezentowania Komisji Integracji Europejskiej na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechArkuszewski">Na wniosek pana przewodniczącego Komisja upoważniła mnie do wystąpienia w czasie debaty plenarnej. Pojawiło się jednak kilka problemów natury formalnej. Nasza opinia dotyczyła bowiem Narodowego programu przygotowania do członkostwa, ale nie jest to druk sejmowy. Przyjęliśmy informację rządu dotyczącą raportu okresowego Komisji Europejskiej, ale stało się to bez żadnego konkretnego zapisu. Komisja wspominała jeszcze o kosztach integracji, które zostały przygotowane przez rząd na wniosek Komisji. Sejm będzie dyskutować na temat druków, którymi nie będzie dysponować, gdyż nie wydrukowano nowego NPPC i raportu Komisji Europejskiej. Podstawą dyskusji będą więc dwa dokumenty, które nie zostały powielone dla posłów. To komplikuje moją sytuację. Proszę o wyrażenie zgody, aby w czasie debaty przedstawić stanowisko Komisji wyrażające szerszy pogląd na tematykę integracyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszMazowiecki">Sądzę, że Komisja zgodzi się z pana sugestiami i nie będzie sprzeciwiać się takiemu potraktowaniu tematu. Dziękuję za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>