text_structure.xml 121 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam członków naszej Komisji, przedstawicieli rządu i wszystkich przybyłych gości. W porządku obrad znalazły się 4 punkty. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w sprawie tej propozycji? Nie słyszę. Rozumiem, że Komisja przyjęła porządek dzienny posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewChrzanowski">Przystępujemy do realizacji pierwszego punktu - raportu z realizacji w 1998 r. Narodowego Programu Przygotowania Członkostwa w Unii Europejskiej. Jest to druk nr 1194. Proszę zauważyć, że raport został skierowany do Komisji celem sporządzenia opinii Komisji w tej kwestii w związku ze zbliżającą się debatą sejmową na temat integracji europejskiej, stanem działań przygotowawczych oraz zaawansowania negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewChrzanowski">Informuję, że przewodniczący Komisji zwrócił się do marszałka Sejmu o umieszczenie tego punktu w porządku obrad Sejmu w dniach 6–8 października br. Z debatą wiąże się również konieczność przeanalizowania przez Komisję drugiego, przedłożonego nam dokumentu - Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Oba dokumenty, składające się na druk nr 1194, powinny być traktowane spójnie, a stanowisko w tej sprawie Komisja uchwali na posiedzeniu dnia 21 września br.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewChrzanowski">Na stanowisko Komisji złożą się sprawozdanie wraz z uzasadnieniem oraz projekt uchwały sejmowej w sprawie integracji europejskiej. Są to bardzo ważne kwestie i debata sejmowa powinna być dobrze przygotowana.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#ZbigniewChrzanowski">Częścią raportu jest dołączony projekt raportu z realizacji zadań z Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji, w związku z tym zasadne wydało się nam rozpatrzenie na dzisiejszym posiedzeniu w punkcie drugim również wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli z realizacji powyższego Harmonogramu. Materiał ten nie został skierowany do Komisji, a jedynie przekazany przez Najwyższą Izbę Kontroli na ręce marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#ZbigniewChrzanowski">Uważam, że dyskusji nad dwoma pierwszymi punktami porządku dziennego nie należy rozdzielać. Rozpoznanie stosunku Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej i Narodowej Strategii Integracji będzie punktem wyjścia dla naszych działań. Oddaję głos panu ministrowi Jarosławowi Pietrasowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JarosławPietras">Uważam, że propozycja połączenia punktów porządku dziennego i dyskusji jest uzasadniona, ponieważ oba dokumenty są ze sobą wzajemnie powiązane. Ich treść obejmuje często zbliżony zakres tematyczny. Należy im się przyjrzeć w kontekście rozwoju obu dokumentów. Proce stworzenia mechanizmu programującego proces zmian i dostosowań prawnych utrzymuje ciągłość. Składa się z dokumentów przyjmowanych wcześniej oraz przyjętego ostatnio dokumentu pt. Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JarosławPietras">Filozofia tworzenia poszczególnych materiałów była następująca: pierwsze harmonogramy oraz Narodowa Strategia Integracji były opracowaniami definiującymi kroki Polski na podstawie zobowiązań dotychczasowych oraz koniecznych działań w danym obszarze. W rezultacie posuwaliśmy się programując kolejne zmiany, jednak nie posiadaliśmy całościowego opracowania, które obejmowałoby wszystkie zagadnienia integracyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JarosławPietras">Rząd polski współpracując z Komisją Europejską musiał reagować na inicjatywy europejskie, które polegały m.in. na proponowaniu stronie polskiej wdrożenia w życie pewnych dokumentów unijnych. Pierwszym takim dokumentem była Biała księga w sprawie przygotowania krajów Europy Środkowej i Wschodniej kandydujących do jednolitego rynku.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JarosławPietras">Biała księga zakładała, że każdy z krajów opracuje harmonogram wdrażania dyrektyw w niej wymienionych. Było to ok. 700 dokumentów Unii Europejskiej i ok. 400 aktów o niższym znaczeniu prawnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JarosławPietras">W reakcji na Białą księgę rząd polski przygotował harmonogram wykonania tego dokumentu. Był on przygotowany dla uzupełnienia harmonogramu wykonania prac związanych z postanowieniami układu europejskiego. Doszła do tego potrzeba opracowania dokumentu o bardziej politycznym charakterze. Miał on walor wskazania kierunku naszych działań podczas wdrażania postanowień.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JarosławPietras">Było to podstawą przyjęcia Narodowej Strategii Integracji - dokumentu o dość ogólnym charakterze, zawierającego podstawowe wizje Polski w odniesieniu do integracji europejskiej. Miał to być materiał programowy, a nie operacyjny, który nie przekładał się raczej na konkretne działania.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JarosławPietras">Chcąc przełożyć Narodową Strategię Integracji na konkrety, opracowano harmonogram działań dostosowujących polskie prawo do prawa Unii Europejskiej. Dokument ten zawierał zarówno ogólne kwestie, jak też bardzo szczegółowe sprawy. Wobec tych ostatnich nie było problemu z określeniem, kto, kiedy i w jakim trybie to zrobi. Oczywiście w odniesieniu do kategorii ogólnych, taki problem zaistniał. Było to słabością harmonogramu.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JarosławPietras">Jednocześnie w Unii Europejskiej trwały prace nad strategią preakcesyjną. Dlatego Unia proponowała nam coraz to nowe rozwiązania, oferując nowe możliwości wsparcia i współpracy technicznej. Ważnym elementem była Agenda 2000 w kształcie, w jakim została przedstawiona wraz z opinią o członkostwie Polski.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JarosławPietras">Opinia do wniosku o członkostwie zawierała wiele kwestii, w jakich Polska powinna podjąć działania. Unia Europejska wezwała wszystkie kraje członkowskie o przygotowanie swoich narodowych programów, które były odpowiedzią na Partnerstwo dla członkostwa.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JarosławPietras">Agenda 2000 i opinia pojawiły się w lipcu 1997 r., zaś Partnerstwo dla członkostwa zostało przygotowane przez Unię w marcu 1998 r. Był to dokument rozumiany jako wzmacniający proces negocjacyjny poprzez wskazanie priorytetów i niezbędnych instrumentów wsparcia dla ich realizacji w procesie dostosowań. Polska zareagowała pozytywnie na prośbę strony unijnej. Opracowaliśmy pierwszą wersję Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Warto tu wspomnieć, że strona unijna proponowała, aby dokument ten nazywał się narodowym programem przyjęcia acquis communautaire. Uznaliśmy, że jest to interpretacja zawężająca, ponieważ czekające nas zadania nie wiążą się tylko z przejęciem dorobku prawnego Unii, lecz również z przejęciem rozwiązań instytucjonalnych, procedur oraz dokonaniem inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JarosławPietras">Znalazło to również odzwierciedlenie w Partnerstwie dla członkostwa, które zaleciło Polsce przygotowanie np. restrukturyzacji sektora stalowego. Nie jest to tylko zadanie legislacyjne, lecz przede wszystkim zadanie inwestycyjno-organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JarosławPietras">Przygotowanie polskiego Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej oraz dokumentu unijnego trwało równolegle. Komisja Europejska wypracowała propozycje, a państwa członkowskie je zaakceptowały. W tym samym czasie Polska skończyła prace nad Narodowym Programem Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JarosławPietras">Już wówczas okazało się, że nasz dokument musi zostać uzupełniony o nowe kwestie, które wynikną z ostatecznego kształtu Partnerstwa dla członkostwa oraz wniosków, jakie przyniesie screening dokonywany na początku procesu negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JarosławPietras">Z założenia polski Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej miał być modyfikowany i uzupełniany. W ten sposób powstała kolejna, tegoroczna wersja programu, która jest o wiele bardziej rozbudowana. Staraliśmy się zachować konsekwencję i dla każdego priorytetu wyznaczyć niezbędny zakres zmian prawnych poprzez opisanie istniejącego dorobku prawnego Unii Europejskiej, pokazanie różnicy między polskim a unijnym prawem oraz poprzez sporządzenie wykazu potrzebnych zmian legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JarosławPietras">Określiliśmy również terminy i instytucje odpowiedzialne oraz współpracujące w danym obszarze, a także ewentualne utworzenie instytucji, które pozwolą na funkcjonowanie rozwiązań europejskich. Staraliśmy się też wykazać niezbędne środki finansowe w wymiarze krótko- i długoterminowym.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JarosławPietras">Okazało się, że ze względu na istnienie różnych harmonogramów, w których terminy realizacji nie były ze sobą skorelowane i zależały od tempa dostosowań przyjętych w poszczególnych ministerstwach, pojawiła się potrzeba skonsolidowania wszystkich tych harmonogramów. To zostało dokonane w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Wyszliśmy naprzeciw wnioskom z kontroli Najwyższej Izby Kontroli, aby nie przygotowywać wielu programów i harmonogramów określających terminy. Naszym zadaniem było więc usunięcie rozbieżności w planowanych terminach realizacji tych samych zadań.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JarosławPietras">Rada Ministrów przyjmując Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej jednocześnie uchyliła wszystkie harmonogramy i plany. Do tego dokumentu zostało inkorporowane to, co nie zostało jeszcze wykonane z tamtych opracowań. Czasami wyznaczano nowe, a czasem powtarzano terminy w zależności od oceny dotychczasowych postępów w dostosowaniach i od efektów screeningu.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JarosławPietras">Na tym tle należy rozpatrywać raport o realizacji Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej w 1998 r. Do tej pory rząd przedstawiał Komisji Integracji Europejskiej co roku raport o wykonaniu działań dostosowawczych lub Narodowej Strategii Integracji. Te dokumenty w sensie operacyjnym utraciły znaczenie. Tym razem raport ma charakter oceny realizacji w 1998 r. Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Jest zatem ukształtowany w układzie wyznaczonym przez ten program. Pokazuje stopień zmian, jakie miały miejsce w ub.r.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#JarosławPietras">Raport liczy 250 stron, ale ocena w nim zawarta nie może być w pełni satysfakcjonująca. W odniesieniu do wielu spraw wystąpiły opóźnienia, głównie o charakterze legislacyjnym. Staraliśmy się tym razem zdawać raport o wynikach końcowych. W poprzednich raportach często była mowa o czynionych wysiłkach i przygotowywanych działaniach, jednak po 2–3 latach okazywało się, że niektóre resorty nadal dokonują tych samych wysiłków, a rezultatów nie ma. Po „odsianiu” spraw toczących się i konkretnych rezultatów okazało się, że mamy do opisania zdecydowanie mniej kwestii. Pokazaliśmy też istniejące opóźnienia.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#JarosławPietras">Dokonaliśmy też analizy stopnia wykonania Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej w jego pierwszej wersji. Nie wszystko planowane na 1998 r. zostało wykonane. Zanotowaliśmy pewne opóźnienia, co znalazło się w raporcie.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#JarosławPietras">Ze szczegółowej analizy wynikają wnioski. Pierwszy z nich dotyczy zakresu zmian i pokazuje, że obszar integracji europejskiej wiąże się ściśle ze zmianami regulacyjnymi - praktycznie w każdej dziedzinie. Rozpoczyna się to od wstępnych dokumentów, np. Narodowej Polityki w obszarze ochrony środowiska, ale także polityki państwa w innych obszarach. W materiałach tych wyznaczone są najważniejsze dla Polski wewnętrzne cele, a na tym tle można określić kroki niezbędne do wykonania z punktu widzenia integracji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#JarosławPietras">To samo dotyczy Spójnej Polityki Rozwoju Obszarów Wiejskich i Rolnictwa, który to dokument pomógłby w dużej mierze w programowaniu dostosowań do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#JarosławPietras">Dostrzegliśmy, że programowanie działań musi być kompleksowe, musi zawierać zmiany przepisów prawa oraz wszystkie towarzyszące okoliczności. Jeżeli taki warunek nie zostaje spełniony, powstaje przepis, a brak jest instytucji, która ma go wdrożyć lub nie ma ustawy kompetencyjnej. Szczególnie istotne jest programowanie finansowania w danym obszarze. Tu napotykamy na trudności.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#JarosławPietras">Cykl przygotowania Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej wyprzedza przygotowanie budżetu państwa. Dlatego mowa jest o kwotach postulowanych, zgłaszanych przez poszczególne resorty. Zgodnie z procedurą dysponenci części budżetowych mogą utworzyć konto dla wydatków na integrację europejską. Jak państwo sobie przypominają, w ubiegłorocznym budżecie niewielu dysponentów wyznaczyło taką część.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#JarosławPietras">Przewidzieliśmy teraz, że wydatki przewidywane w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej powinny być traktowane jako wydatki zadaniowe w budżetach poszczególnych części, choć nie zawsze jest to możliwe. Jeżeli dostosowanie polega na wprowadzeniu nowego przepisu w projekcie ustawy, który dotyczy znacznie większej ilości problemów, to opisanie kosztów związanych z wdrożeniem małej części aktu jest praktycznie niemożliwe. Staramy się jednak, aby w znacznej części istniała podstawa finansowa do realizacji Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#JarosławPietras">Kolejna uwaga dotyczy warunków, w jakich przyjdzie nam realizować program. Jest to kwestia spójności między programami przyjmowanymi w różnych obszarach. Wydawało nam się istotne sprowadzenie tego do jednego mianownika, aby wszystkie harmonogramy znalazły się w jednym dokumencie. Służy on teraz podczas określania zadań negocjacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#JarosławPietras">Polska mówi w czasie screeningu o deklarowanych terminach. Nie są one wymyślane na potrzeby screeningu, lecz są zawarte w rządowych programach lub w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Delegacje jadące na spotkanie screeningowe muszą posługiwać się kolejnymi przyjętymi terminami zapisanymi w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#JarosławPietras">W każdej dziedzinie zapisano wszystkie działania przewidziane przez rząd do daty pełnego przygotowania Polski do członkostwa w Unii Europejskiej. Horyzontem czasowym zawartym w programie jest koniec 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#JarosławPietras">Jedną z zasadniczych kwestii jest dla nas programowanie, drugą - implementacja. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej dysponuje własnym zapleczem i możliwością określania potrzeb oraz kierunków działania i wymogów Unii Europejskiej. Wypracowano mechanizm konsultacji międzyresortowych w celu programowania. Nadzorowanie implementacji jest o wiele bardziej złożone. Dokonują jej poszczególne instytucje.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#JarosławPietras">Jedynym instrumentem, jakim dysponuje Urząd Komitetu Integracji Europejskiej jest sporządzanie ocen, monitorowanie procesu i raportowanie. Przyjmuje to ostateczną formę corocznego raportu o postępach. Jest on przedkładany Radzie Ministrów wraz z wnioskami wszystkich instytucji uczestniczących w procesie. Wymaga to koordynacji pracy wielu podmiotów i dlatego proces nie przebiega tak, jakbyśmy sobie życzyli.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#JarosławPietras">W zakresie programowania widać jest wyraźną linię i precyzję w dokumentach. W zakresie implementacji proces nie przebiega już tak sprawnie. Podkreśla to również Najwyższa Izba Kontroli, oceniając jeden z poprzednich, uchylony już Harmonogram działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GabrielJanowski">Uważam, że otrzymaliśmy tak dużo dokumentów, że jesteśmy w stanie nakierować przedstawicieli rządu i Najwyższej Izby Kontroli na pewne tory w ich wypowiedziach. Otrzymamy wówczas informacje dla nas cenne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Sądzę, że pan prezes Jacek Uczkiewicz jest w stanie pokazać kierunki istotne dla tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekMazurkiewicz">W wystąpieniu pana ministra zabrakło mi informacji cennych z punktu widzenia naszej Komisji. Dobrze byłoby, aby pan pokazał, które kierunki Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej zostały zrealizowane w pełni oraz jakie kłopoty spowodowały niewykonanie zadań w pewnych obszarach?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MarekMazurkiewicz">O to głównie chodzi Komisji, ponieważ metodologię prac znamy. W czym Komisja może pomóc Urzędowi Komitetu Integracji Europejskiej? Przecież niektóre trudności nie wynikały z zaniedbań Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Proponuję jednak, aby pytania do pana ministra zgłaszać po informacji Najwyższej Izby Kontroli. Oddaję głos panu prezesowi Jackowi Uczkiewiczowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JacekUczkiewicz">Zanim oddam głos dyrektorowi Departamentu Gospodarki i Integracji Europejskiej, który to departament przygotował dla państwa informację, chcę przybliżyć państwu materiały Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JacekUczkiewicz">Kontrola została podjęta z inicjatywy Komisji Integracji Europejskiej. Prowadząc tę kontrolę staraliśmy się ukazać państwu obraz realizacji przez poszczególne podmioty zadań zapisanych w Harmonogramie działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji. Przeanalizowaliśmy 119 spośród 129 zadań, staraliśmy się ocenić Harmonogram jako podstawę działań poszczególnych jednostek. Wykazaliśmy też problemy, które legły u podstaw stwierdzonych nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JacekUczkiewicz">Harmonogram działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji był pierwszą próbą podsumowania dotychczasowych zadań i dodania nowych. Pierwsza konkluzja Izby dotyczyła tej kwestii. Harmonogram był bowiem ogólny i przez to trudno potem do identyfikacji, do przełożenia na konkretne działania. Taka ocena powstała w wyniku podsumowania uzyskanych efektów.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JacekUczkiewicz">Harmonogram działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji był często niedokładnie określony co do terminów. Najwyższa Izba Kontroli nie kwestionuje terminu „prace ciągłe”, ale zwracamy uwagę, że takie programy należy szczególnie wyposażyć w system monitoringu. Powinna istnieć sprawozdawczość, aby uniknąć sytuacji, w których „praca ciągła” nie jest niesprawdzalnym zadaniem, a praca nie zostaje wykonana.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JacekUczkiewicz">Stwierdzamy brak koordynacji wewnątrz jednostek, dublowanie działań, brak przepływu informacji między jednostkami organizacyjnymi ministerstw. Brakuje też należytej uwagi kierownictwa resortów w sprawie terminowości i kompletności wykonywania zadań. W informacji Najwyższej Izby Kontroli podnosimy także problem kadr.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JacekUczkiewicz">W trakcie prac kontrolnych pojawił się nowy dokument pt. Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Nasza informacja nie obejmuje nowego programu. W wystąpieniu Najwyższej Izby Kontroli do prezesa Rady Ministrów zawarliśmy tylko pozytywną ocenę dla dokumentu, ze względu na inkorporowanie do niego wszystkich działań wymagających kontynuacji. Pozwolę sobie na moją ocenę, iż jest to poważny postęp w metodologii tworzenia programów w stosunku do Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JacekUczkiewicz">Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej jest dokumentem spójnym, zawiera konkretne terminy, uwzględnia się w nim kwestię monitorowania zadań ciągłych.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#JacekUczkiewicz">Jakich działań z Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji nie podjęto w 1998 r.? Informacja ta znajduje się w materiale Najwyższej Izby Kontroli, ale nie jest wyodrębniona. Osiem zadań nie zostało podjętych przez resorty.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#JacekUczkiewicz">Nie podjęto analizy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zapisanej jako zadanie nr 10 - prowadzenie analizy procesem dostosowania systemu organizacji oraz funkcjonowania administracji publicznej do wymogów integracji z Unią Europejską. Była to praca ciągła, a Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie prowadziła dokumentacji, ponieważ uważano, że jest to obowiązek Komitetu Integracji Europejskiej, a ten dokumentacji również nie prowadził.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#JacekUczkiewicz">Komitet Integracji Europejskiej miał za zadanie opracowanie zasad nowoczesnej polityki informacyjnej państwa w perspektywie starań Polski o członkostwo w Unii Europejskiej, Działania ograniczyły się tu do powołania rady do spraw strategii informacyjnej i dopiero we wrześniu 1998 r. zorganizowano jej pierwsze posiedzenie. Efektów pracy rady nie odnotowaliśmy, co dotyczy okresu działania, czyli 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#JacekUczkiewicz">Wykonanie studium na temat zdolności absorpcyjnej Polski z punktu widzenia wykorzystania pomocy strukturalnej i współfinansowania poszczególnych działań z budżetu państwa oraz wkładu inwestorów - to kolejne zadanie, do którego nie stwierdziliśmy dokumentacji w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Nie wiemy, czy zadania zostały podjęte i jaki jest ich stan zaawansowania. Temat nie został zrealizowany przez zespół międzyresortowy.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#JacekUczkiewicz">Następna sprawa to przygotowanie odpowiednich ram kadrowych i organizacyjno-finansowych dla prowadzenia dostosowania prawa. Było to zadanie dla Komitetu Integracji Europejskiej. Przedstawiciele Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej uznali, że nie było możliwe prowadzenie tych prac, ponieważ Komitet nie dysponował środkami na ten cel. Podkreślam przy tej okazji, że Harmonogram działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji nie zawierał mechanizmu korygującego, dzięki któremu można byłoby eliminować zadania nierealne, zdublowane lub wymagające korekty.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#JacekUczkiewicz">Stworzenie systemu kształcenia administracji centralnej, regionalnej, lokalnej, parlamentarzystów i służb specjalnych parlamentu w zakresie wiedzy o integracji europejskiej - nie potwierdzono wykonania tego zadania. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej nie występował do Rady Ministrów o zmianę terminu realizacji, wyznaczonego na koniec kwietnia 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#JacekUczkiewicz">Określenie zgodnych z Narodową Strategią Integracji potrzeb programowych, ram kadrowych oraz wysokości niezbędnych środków na realizację programów szkoleniowych w zakresie problematyki europejskiej - Najwyższa Izba Kontroli nie stwierdziła, aby któryś z wyznaczonych podmiotów realizował zadanie. Wyjaśniono, że nie został wyznaczony do realizacji i nie jest za to zadanie odpowiedzialny.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#JacekUczkiewicz">Powołanie przez Komitet Integracji Europejskiej grupy roboczej do spraw strategii informacyjnej oraz utworzenie Polskiego Instytutu Europejskiego - w obu przypadkach prace nie wyszły poza etap wstępnych konsultacji z Ministerstwem Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#JacekUczkiewicz">Wymieniłem tylko zadania nie podjęte. W informacji Najwyższej Izby Kontroli znalazły się także zadania, których realizacja była opóźniona. Proszę o uszczegółowienie niektórych tematów przez pana dyrektora Jana Kołtuna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanKołtun">Dokument, który pierwszy raz badała Najwyższa Izba Kontroli, sprawiał wiele kłopotów metodologicznych. Oprócz 129 zadań Harmonogram zawierał również 49 programów uchwalonych wcześniej przez resorty. Już liczba dokumentów stwarzała poważne problemy zapoznającym się z ich treścią. Należało wstępnie przeanalizować je i stwierdzić, na ile wypełniały one zadania zapisane w harmonogramie działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji. Od strony merytorycznej nie było możliwe zajęcie przez Najwyższą Izbę Kontroli stanowiska ostatecznego w sprawie stopnia zrealizowania poszczególnych zadań. Znaczna liczba zadań była określana mianem „prace ciągłe”.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanKołtun">W dzisiejszej dyskusji łączymy dwa dokumenty - Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej oraz Harmonogram działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji. Tymczasem kontrola Najwyższej Izby Kontroli dotyczyła tylko Harmonogramu, który swój żywot zakończył rok temu. Sądzę, że w tym roku zrealizowano postulat Izby formułując dokument obejmujący wszystkie zagadnienia integracyjne w innym kształcie. Te same zadania zapisane są systematycznie w nowym ujęciu, posiadają konkretne terminy, zabezpieczenia finansowe itp.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JanKołtun">Jak zaznaczyliśmy w opinii Najwyższej Izby Kontroli, większość zadań zapisanych w Harmonogramie działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji została podjęta i zrealizowana. Na 119 badanych dyrektyw 110 zostało zrealizowanych, choć w 21 przypadkach nastąpiły opóźnienia.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JanKołtun">Pragnę zasygnalizować państwu, jakie mankamenty posiadał sam dokument. Zadania sformułowane były w bardzo ogólny sposób i pozostawiały dużą swobodę poszczególnym instytucjom realizującym dyrektywy. Podmioty te nie wypracowały programów realizacyjnych, których przebieg pozwalałby Najwyższej Izbie Kontroli ocenić, czy dane zadanie zostało zrealizowane i w jakim stopniu.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JanKołtun">Harmonogram działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji nie zawierał opisów sposobu realizacji poszczególnych zadań ani sposobu monitorowania wykonywania dyrektyw przez instytucje odpowiedzialne. Ten mankament został usunięty w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Składane co roku raporty pokazywały jedynie działania podjęte w 1997 r., zaś nie rozliczały szczegółowo zadań przypisanych w harmonogramie podmiotom. Nie zawierały informacji o sposobie realizacji zadań, nie było też przyczyn niezrealizowania zadania, jeśli taki fakt nastąpił. Raport nie był sprawozdaniem z realizacji Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji, lecz był odpowiedzią na zapotrzebowanie Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JanKołtun">W trakcie kontroli stwierdziliśmy, że większość departamentów integracji europejskiej w poszczególnych resortach była odpowiedzialna za koordynowanie prac wewnątrz danego resortu w związku z realizacją zadań zapisanych w harmonogramie. Pan minister Sanecki podkreślał wczoraj, że departamenty te nie mają możliwości egzekwowania działań od innych departamentów resortu w zakresie integracji.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JanKołtun">Nadzór realizacji zadań wewnątrz resortu także nie przebiegał prawidłowo. Prace merytoryczne rozłożone były pomiędzy departamenty, a całość nie była nadzorowana przez kierownictwa resortów. Powodowało to często spowolnienie prac.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#JanKołtun">Kolejnym mankamentem w realizacji Harmonogramu działań implementacyjnych Na-rodowej Strategii Integracji był fakt, iż poszczególne podmioty nie starały się występować do Komitetu Integracji Europejskiej o urealnienie terminów zapisanych w Har-monogramie. Nie zabiegały też o przeniesienie zadania na inny podmiot lub departament.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#JanKołtun">Harmonogram zawierał czasami bardzo konkretne zadania, w innych przypadkach były to dyrektywy bardzo ogólne. Z tego powodu część zadań była przypisana departamentom, a część całym resortom. Rezultatem takiego stanu rzeczy była niemożność w tych ogólnych przypadkach przypisania zadania i jego wykonania konkretnej jednostce. Ograniczało to odpowiedzialność za realizację zadań.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#JanKołtun">W trakcie prac w ramach podziału prac między departamentami i w samych departamentach następowały zmiany, co szczególnie ograniczało możliwość identyfikacji wykonawcy. Zdarzało się też, że resorty nie przyznawały się do danego zadania twierdząc, że nie tylko one są odpowiedzialne za jego wykonanie.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#JanKołtun">W raporcie Najwyższej Izby Kontroli podkreślamy, że Harmonogram działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji zakładał wypracowanie pewnych zachęt płacowych dla specjalistów biorących udział w pracach nad przygotowaniem negocjacji i działaniach dostosowawczych. W tym zakresie każdy resort starał się znajdować indywidualne rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#JanKołtun">Naszym zdaniem, zatrudniona w tym obszarze kadra powinna być wysoko wykwalifikowana i musi posiadać stabilną sytuację gwarantowaną odgórnie. Wymaga to rozwiązań systemowych. W Harmonogramie podkreślano, że w obecnej sytuacji płacowej w sferze administracji państwowej trudno będzie utrzymać specjalistów, którzy zajmowaliby się problematyką integracji europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#JanKołtun">Pozostał jeszcze problem monitorowania wydatków związanych z integracją. Kontrola w tym zakresie była prosta, ponieważ istnieje rozporządzenie Ministra Finansów z 1 października 1996 r., które nakłada obowiązek wyodrębnienia rozdziału dla ewidencjonowania wydatków dotyczących integracji europejskiej. Okazało się, że w 1998 r. większość resortów nie posiadała takiego rozdziału w swoich budżetach. Dotyczyło to m.in. samego Ministerstwa Finansów, którego szef podkreślił w odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne, że istnieją problemy z klasyfikacją niektórych wydatków, ponieważ mogą się one pokrywać ze statutowymi zadaniami resortu. Takie wydatki można zapisać również jako dotyczące integracji.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#JanKołtun">Wydaje się, że konieczne jest opracowanie wzorców dla wyodrębnienia środków na integrację w budżetach resortów. Dodatkowym argumentem przemawiającym za takim wyodrębnieniem jest fakt, iż wiele zadań nakładanych na resorty było przekazywanych do realizacji na zewnątrz. Najwyższa Izba Kontroli chciała przy okazji zorientować się, na ile wydatki z budżetów resortów są wykorzystywane przez ekspertów. Było to związane z naszą poprzednią kontrolą wykorzystywania środków pomocowych z programu PHARE.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#JanKołtun">Wiele zleconych ekspertom opracowań nie spełniało oczekiwań resortów. Były zbyt ogólne. Chcieliśmy więc zorientować się, na ile przy realizacji Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji korzystano z pomocy zewnętrznej, a na ile prace wykonywały same resorty. Okazało się, że nie prowadzono takiej ewidencji w ministerstwach. Kontrola wykazała, że takie zlecenia składano m.in. w resorcie gospodarki i ochrony środowiska. Nie udało nam się szczegółowo opisać przeznaczenia środków na cele integracyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JarosławPietras">Po wypowiedziach kierownictwa Najwyższej Izby Kontroli chcę jasno podkreślić, że kontrola dotyczyła dokumentu, który został uchylony w maju 1999 r. Już od roku zadania opisane w Harmonogramie nie były realizowane na podstawie Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JarosławPietras">Chcąc usprawiedliwić niezrealizowanie niektórych zadań mogę podkreślić, że w tym czasie zmieniały się punkty odniesienia, np. w przypadku Polskiego Instytutu Europejskiego okazało się, że dostępne środki pozwalają na tworzenie tylko jednego instytutu. Nie moglibyśmy pozwolić sobie na finansowanie dwóch instytutów funkcjonujących właśnie w podobnym obszarze tematycznym. Z tej przyczyny prace nad utworzeniem Polskiego Instytutu Europejskiego pozostały na razie na etapie opracowań koncepcyjnych. Środki skierowano do Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, zaś zadania zapisano w Harmonogramie działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji. Bardzo cieszy nas deklaracja pana przewodniczącego dotycząca wsparcia przez Komisję procesu monitorowania działań w obszarze integracji europejskiej. Skuteczność koordynacji zależy bowiem od kilku czynników. Po pierwsze - od efektywności działania instytucji, która się tym zajmuje. Zależy jednak również od instrumentarium w postaci możliwości efektywnego wpływania na podmioty objęte procesem koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JarosławPietras">Takie instrumenty nie mogą zastępować bezpośredniej podległości szefowi danego resortu. Jeżeli koordynujemy prace związane z integracją europejską w kilku resortach, to nie zastępujemy w tym obszarze szefa tych urzędów. Sprawność koordynacji zależy też od zachowań podmiotów polegających temu procesowi. Nie zależy to jedynie od Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, lecz od wszystkich ministerstw i instytucji biorących udział w przygotowaniu Polski do integracji europejskiej. Pan prezes Jacek Uczkiewicz podkreślał, że nie we wszystkich podmiotach przywiązywano należą uwagę do tej kwestii, przez to proces koordynacji słabnie. Pan poseł Marek Mazurkiewicz miał zapewne rację mówiąc, że w swoim wstępnym wystąpieniu powinienem założyć, iż znają państwo tło i metodologię tworzenia wymienionych dokumentów, zaś większą uwagę przyłożyć do treści. Zwiedziony lekturą dzisiejszej prasy, w której dostrzegłem, że nie do końca zrozumiano, które dokumenty i kiedy mają znaczenie, mylnie założyłem, iż ważne jest także omówienie kontekstu powstawania dokumentów. Nasz raport ujawnił obszary znacznych opóźnień dostosowawczych. Wymienię niektóre dziedziny wymagające dalszych starań.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JarosławPietras">Po pierwsze - jest to obszar certyfikacji i oceny zgodności. W obszarze tym zostało podpisane porozumienie między Polską a Unią Europejską. Jest to obszar konfliktowy od co najmniej trzech lat, w którym Polska zobowiązała się do dokonania pewnych dostosowań prawa, w tym do zmiany ustawy o badaniach i certyfikacji. Zobowiązaliśmy się do przyjęcia kilku ustaw regulujących całościowo tę dziedzinę. Sprawa ciągnęła się zbyt długo i nie została zrealizowana w 1998 r. Temat został opracowany, a prace nad nim zaawansowane w 1999 r. W kwietniu i maju br. trwały w tym obszarze intensywne prace Komitetu Integracji Europejskiej. Odbyło się spotkanie z przedstawicielami komisji sejmowej, zajmującej się nowelizacją ustawy o badaniach i certyfikacji. Ostatecznie projekt został przyjęty przez Komisję i istnieją realne szanse na zakończenie już wkrótce procesu legislacyjnego w tym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JarosławPietras">System oceny zgodności polega na kilku wzajemnie uzupełniających się rozwiązaniach. Musi istnieć prawo dotyczące bezpieczeństwa, w którym definiuje się warunki dopuszczalności do rynku produktu bezpiecznego. Musi istnieć metoda określenia odpowiedzialności producenta za wyrób. Musi też istnieć system oceny zgodności z wymogami, a więc wyposażenia wyrobów w certyfikaty. Na koniec musi istnieć system notyfikowania wszystkich zmian na potrzeby Unii Europejskiej czy Światowej Organizacji Handlu. W poszczególnych sektorach istnieją jeszcze dyrektywy, np. dotyczące bezpieczeństwa zabawek itp. Wszystkie projekty ustaw tworzących system certyfikacji i bezpieczeństwa wyrobów zostały przyjęte przez rząd i wkrótce będą skierowane do Sejmu. Sądzę, że w ten sposób zaległości z poprzednich lat zostały w ostatnim okresie nadrobione. Jest to dość skomplikowany obszar i nie mogę powiedzieć, czy debata sejmowa będzie trwała krótko. Jednak rząd wywiązał się z zadań przedkładając odpowiednie projekty.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JarosławPietras">Kolejna sprawa dotyczy obszarów pomocy publicznej i respektowania zasad konkurencji, kierowanych zarówno do przedsiębiorstw, jak i do państwa. Chodzi o reguły przeciwdziałania praktykom monopolistycznym oraz pomocy państwa. Problemy powodujące niezrealizowanie zadań w tym obszarze w ub.r. i obecnie wynikają z opóźnień w dostosowaniu prawa w zakresie pomocy państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JarosławPietras">W Sejmie znalazł się już projekt ustawy o dopuszczalności monitorowania państwa. Istnieje jeszcze potrzeba pełnego wykonania artykułu układu europejskiego, dotyczącego dostosowania form tej pomocy w szczególności w strefach ekonomicznych. Ze względu na szczególną materię rozwiązania nie są proste i wymagają długich analiz.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JarosławPietras">Poza zmianami legislacyjnymi chodziło także o zmiany o charakterze instytucjonalnym, np. o wyznaczenie organu monitorującego pomoc państwa. W tym obszarze odnotowaliśmy również opóźnienie. Ostatecznie wyznaczony został Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, choć podejmowanie pełnego zakresu odpowiedzialności odbywa się również z pewnym opóźnieniem. Wyraźne opóźnienia o charakterze dostosowawczym występują w obszarze ochrony środowiska. We wstępnym etapie, kilka lat temu przyjęto założenie, iż obszar ten zostanie uregulowany przy pomocy jednej dużej ustawy będącej niejako kodeksem ekologicznym. Okazało się, że prace nad taką regulacją skomplikowały się bardzo i każda najdrobniejsza kwestia jest powiązana z pracami w pozostałych tematach.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JarosławPietras">Przyjęcie tak obszernego projektu okazało się niemożliwe w terminie. To zablokowało przyjęcie znacznej liczby aktów wykonawczych, a warto zaznaczyć, że wiele kwestii w obszarze ochrony środowiska może być uregulowana aktami wykonawczymi. Dotyczy to norm i parametrów technicznych, których podwyższanie wpływa na poprawę stanu środowiska naturalnego. Docelowo moglibyśmy dojść do poziomu norm europejskich, ale chcąc wydać rozporządzenia musimy najpierw opracować ustawę i ta musi wejść w życie.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#JarosławPietras">Kolejnym szczególnie trudnym obszarem, w którym zanotowano poważne opóźnienia w realizacji Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej jest rolnictwo. Większość zadań formułowanych w tej sferze ma charakter średniookresowy, czyli jest rozłożona na 5 lat. Opóźnione są prace w zakresie przepisów weterynaryjnych i fitosanitarnych, działania służące wzmocnieniu kontroli na granicach itp. W tym obszarze konieczne jest przyjęcie ogólnego programu rządowego, będącego podstawą konkretnych działań. Takim dokumentem ma być spójna polityka strukturalna rozwoju obszarów wiejskich i rolnictwa. Będzie to przedmiotem prac rządu w w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#JarosławPietras">W czerwcu br. odbyło się specjalne posiedzenie Komitetu Integracji Europejskiej poświęcone sprawom rolnictwa. Przedstawiono na nim postulaty organizacyjne do prac, które muszą zostać podjęte w najbliższym czasie, aby w tym obszarze możliwe były szybciej dostosowania do wymogów Unii. Jest to także istotne przy sformułowaniu mandatu negocjacyjnego. Tempo dostosowań wewnętrznych decyduje o dalszym przebiegu procesu negocjacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#JarosławPietras">Następny obszar to polityka regionalna. Przygotowujemy się do przyjęcia pomocowych środków przedakcesyjnych z programów ISPA i SAPARD, z których pierwszy dotyczy sfery sieci transportowych i ochrony środowiska, a drugi rolnictwa. Potrzebne były działania o charakterze kompetencyjnym i organizacyjnym, szczególnie ważna jest kwestia wyznaczenia instytucji odpowiedzialnej. Zapewne w nowej ustawie o działach administracji zostanie wyodrębniony dział polityki regionalnej, co zakończy proces dostosowań kompetencyjnych.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#JarosławPietras">Wiele niewykonanych zadań jest rozproszonych w materiale. Wszystkie te kwestie zostały wymienione w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej, aby podjąć działania zezwalające na zmianę terminu wykonania. Zadania te będą szczególnie monitorowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Otwieram dyskusję. Przypominam, że dwa punkty porządku dziennego rozpatrujemy łącznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BogumiłBorowski">Na wstępie dziękuję prezydium Komisji za szybką realizację mojego postulatu z poprzedniego naszego spotkania, który dotyczył wprowadzenia do porządku obrad plenarnych Sejmu punktu dotyczącego przygotowań Polski do członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#BogumiłBorowski">Chcę zgłosić jeszcze jeden postulat. Jestem członkiem zespołu, który będzie zajmować się m.in. trudnymi sprawami ochrony środowiska. Proszę, aby we wrześniu stworzyć nam możliwość spotkania się z instytucjami koordynującymi programy integracyjne, instytucjami współpracującymi w zakresie ochrony środowiska przy udziale przedstawicieli Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyJaskiernia">Na bazie tych ważnych wystąpień chciałbym podnieść kilka kwestii i zakończyć je pytaniami.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JerzyJaskiernia">W swoim wystąpieniu pan minister Jarosław Pietras mówił o relacjach między Narodową Strategią Integracji, Narodowym Programem Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej a budżetem państwa. Proszę, aby wyjaśnił nam pan istotę trudności, na jakie państwo napotykają w tym zakresie. Po części wynika to z faktu, iż założenia finansowe poczynione w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej nie są zapisane jeszcze w ustawie budżetowej. Czy jednak mamy tu do czynienia z szerszym zagadnieniem niż wymieniony problem?Być może przedstawiciele rządu zaprzeczą mojej hipotezie, iż mamy do czynienia z kryzysem finansów publicznych. Jeżeli słyszymy, że rezerwy budżetowe zostały wykonane w 80%, a jest połowa roku, to sygnał ten musi nas niepokoić. Czy z punktu widzenia kondycji finansowej państwa istnieje zagrożenie dla realizacji zadań zawartych w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej? Program był przygotowywany na początku istnienia tej koalicji, kiedy wzrost gospodarczy wynosił 6–7%. Dzisiaj wyniki są znacznie gorsze.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JerzyJaskiernia">Moją uwagę formułuję również na podstawie opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS, w której np. na stronie 3 napisano, że w zakresie praw człowieka „Przewidywane na rok 1998 szkolenia urzędników nie odbyły się, albowiem nie przewidziano na nie żadnych środków w przyjętych przez Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej budżecie Urzędu Służby Cywilnej”. To klasyczna sytuacja - coś zaplanowano, ale środków w budżecie nie było na ten cel i plan nie został wykonany. Czy była to trudność techniczna, czy też taka była decyzja polityczna rządu?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JerzyJaskiernia">Dalej w opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS napisano: „Raport nie wspomina o planowanej w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej harmonizacji polskich przepisów dotyczących dostępu obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej do polskiego korpusu służby cywilnej po przystąpieniu Polski do Unii”. Jak Urząd Komitetu Integracji Europejskiej reaguje na tego typu uwagi?</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JerzyJaskiernia">Na str. 19 materiału Biura Studiów i Ekspertyz KS napisano w sprawie sektora audiowizualnego, że rząd miał przygotować projekt. Z wyjaśnień składanych przez przedstawicieli rządu na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu w dniu 16 czerwca 1999 r. wynika, że rząd nadal nie podjął decyzji istotnych z punktu widzenia dalszego dostosowania prawa audiowizualnego do wymogów wspólnotowych”.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#JerzyJaskiernia">Następnie ekspert napisał „Pozostaje zatem wierzyć autorom raportu, że istotnie trwają prace legislacyjne nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji i mieć nadzieję, że znajdą one swój wyraz w postaci dobrze przygotowanych projektów ustaw, które zostaną uchwalone przez Sejm”. Przecież poważny parlament nie może poprzestać na domniemaniach i domysłach. Albo istnieje projekt, albo go nie ma.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#JerzyJaskiernia">Następne problemy chcę zaadresować do pana prezesa Jacka Uczkiewicza. W enuncjacji prasowej pana prezesa Janusza Wojciechowskiego, które poważnie nagłośniono 3 dni temu, pojawiła się bardzo krytyczna ocena stopnia koordynacji w zakresie integracji europejskiej. Być może dziennikarze dokonali skrótu do emisji, ale fragment pokazany w „Wiadomościach” i „Panoramie” przedstawiał bardzo krytyczny osąd. Pan prezes wygłosił tezę, że tylko w trzech instytucjach sytuacja jest właściwa, a w pozostałych jest źle.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#JerzyJaskiernia">Czy ocena prezesa Janusza Wojciechowskiego przekazana społeczeństwu jest faktycznie bardziej krytyczna niż to usłyszeliśmy dzisiaj od pana prezesa Jacka Uczkiewicza? jest to o tyle istotne, że mamy do czynienia ze spadkiem poparcia dla procesu integracyjnego w społeczeństwie polskim. Stale słyszymy różne oceny, które przyczyniają się do pogłębienia braku zaufania. Czy fakt, iż od kilku miesięcy Urząd Komitetu Integracji Europejskiej nie posiada kierownika nie jest - w ocenie Najwyższej Izby Kontroli - jednym ze źródeł niewłaściwej koordynacji? To bezprecedensowa sytuacja, kiedy na odcinku strategicznym mamy wciąż pełniących obowiązki, a nie mianowanych szefów. Czy Najwyższa Izba Kontroli dostrzegła to zagadnienie? Kto w istocie odpowiada przed parlamentem za kwestie koordynacji procesu integracji, ponieważ premier poza przewodnictwem w Komitecie Integracji Europejskiej raczej się tym nie zajmuje. Gdyby dzisiaj przyszło rozstrzygnąć problem odpowiedzialności politycznej za działalność Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, kto stanąłby przed Sejmem?</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#JerzyJaskiernia">Najwyższa Izba Kontroli wspomina o brakach w metodologii. Izba utrzymuje kontakty zagraniczne. Czy orientowali się panowie, czy w pozostałych krajach z grupy 5 + 1 występują podobne trudności metodologiczne? Czy może jest to nasza specyfika, że prowadzi się prace ciągłe, brakuje systemu monitoringu?</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#JerzyJaskiernia">Pan minister Jarosław Pietras wyszczególnił 5 dziedzin, w których nie udało nam się zrealizować zadań. To certyfikacja, pomoc publiczna, ochrona środowiska, wspólne programy strukturalne i polityka regionalna. Co z tego wynika? Czy to oznacza, że ulega skorygowaniu Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej? Czy może rząd jest w stanie określić, kiedy te zaległości zostaną nadrobione? Jak na takie fakty reaguje Unia?</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#JerzyJaskiernia">W czasie spotkań poselskich obserwujemy bardzo niską percepcję w środowisku chłopskim zagadnień związanych z konsekwencjami wejścia Polski do Unii Europejskiej. Co się kryje pod hasłem, że rząd wkrótce rozważy program rozwoju obszarów wiejskich i rolnictwa? Przecież o tym mówi się od kilku lat. Na wsi panuje przerażenie. Produkty nie są sprzedawane, wieś ubożeje, następuje obniżenie wskaźnika opłacalności produkcji. Jaka będzie polska wieś w momencie wejścia do Unii Europejskiej? Czy nie ma metody określenia, w jakim kierunku pójdą zmiany? Wiele osób odejdzie z rolnictwa, ile zostanie? Te kwestie są niezwykle ważne. Chcemy wiedzieć, co mamy ludziom w kraju mówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefOleksy">Zgadzam się z opinią pana posła Gabriela Janowskiego w sprawie sposobu procedowania Komisji nad tak ważną kwestią jak doroczna ocena realizacji zadań dostosowawczych. Uważam, że rola prezydium Komisji nie może ograniczyć się tylko do rozesłania materiałów. Przy takiej objętości dokumentacji warto było powołać podkomisję, przygotować pewne konkluzje i dyskutować nad konkretnymi zestawieniami zadań wykonanych, zaniechanych i opóźnionych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JózefOleksy">Spoczywa na nas społeczna odpowiedzialność za kontrolę problematyki integracyjnej. Wiemy, że jest to proces niezwykle skomplikowany, a ja mam wrażenie, że integracja europejska Polski zaczyna tonąć w papierach.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JózefOleksy">Cieszy nas, że Urząd Komitetu Integracji Europejskiej przygotowuje tak szczegółowo dokumentację, ale z tej wielkości dokumentów nie wynika gradacja tematów, zagrożeń, spraw najistotniejszych i detalicznych. Jeżeli wymienia się problemy i zapóźnienia w polityce regionalnej, to należy zaznaczyć, że sytuacja jest dramatyczna. Sejmiki wojewódzkie funkcjonują prawie rok, a ich głównym zadaniem jest usuwanie różnic i wyrównywanie zapóźnień rozwojowych, czyli polityka regionalna. Jednak nie ma dyspozycji postscreeningowych, ani też ustawy, która regulowałaby kwestie regionalizacji. Tego tematu nie można wymieniać jednym tchem wśród wielu niedociągnięć, kilkumiesięcznych opóźnień itp. Wydaje mi się, że w takich globalnych tematach jak polityka regionalna łatwiej byłoby nam oceniać dzisiaj wystąpienia przedstawicieli rządu, gdyby przegląd dokumentacji odbył się najpierw na poziomie podkomisji. Sądzę, że Urząd Komitetu Integracji Europejskiej powinien przygotować dla Komisji kilkustronicową informację o głównych zagrożeniach. Wówczas dyskusja skupiłaby się wokół takich wątków.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JózefOleksy">Kto oceni, dlaczego w Polsce pogarsza się percepcja drogi integracyjnej Polski do Unii Europejskiej? Nie możemy skwitować tego faktu wyrażeniem opinii o pogorszeniu się nastrojów społecznych. Jest to powiązane z niezwykle rozwleczoną w czasie realizacją polityki informacyjnej w tym zakresie. Mówiliśmy o tym nie raz na posiedzeniach Komisji. Pytam Najwyższą Izbę Kontroli i Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, dlaczego informacja jest przekazywana społeczeństwu z takimi trudnościami?</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JózefOleksy">Polska delegacja spotyka się z uwagami, że nie wykonujemy lub opóźniamy zalecenia postscreeningowe. Jest to bardzo poważny zarzut. Jeśli strona unijna widzi, że screening w danej dziedzinie odbył się, a jego ustalenia nie są wypełniane, to powinniśmy dziś dowiedzieć się, które z nich i dlaczego nie są wypełniane? Nieprzywiązywanie wagi do zaleceń screeningowych może być zarzutem, który będzie mieć konsekwencje w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#JózefOleksy">Kwestia braku koordynacji jest kompromitująca. Sprawa ta staje się publicznie oczywista. Niedługo nie będzie potrzeby tłumaczyć, dlaczego tak się dzieje, ponieważ społeczne podejście do tego procesu nie da się poprawić. Nie chcę mówić o personaliach, bo to nie zmieni faktu, że takiego braku nie można wytłumaczyć.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#JózefOleksy">Każdy resort jest w swoim zakresie odpowiedzialny za przygotowania do negocjacji i wdrożenia zaleceń poscreeningowych. Jeżeli Komitet Integracji Europejskiej nie ma władztwa wobec resortów w tym zakresie, to wydaje się, że organizacja jest zła w założeniach. Czy to znaczy, że jakiś resort nie wykonuje zadań integracyjnych lub je znacznie opóźnia, a Komitet nie ma na to wpływu?</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#JózefOleksy">Koordynacja działań integracyjnych jest tak ważną sprawą, że nie można pozwolić sobie na braki i niedociągnięcia w tym zakresie. Nie oczekuję odpowiedzi na kolejne moje pytanie. Wchodzimy w okres negocjacji w bardzo trudnych tematach. Czy przygotowanie tych trudnych stanowisk negocjacyjnych odbywa się przy konsultacjach społecznych? Czy może wykona to fachowa grupa i swoje opracowanie przedstawimy w Brukseli? Czy nie warto włączyć do prac szerokie grono przedstawicieli społeczeństwa, aby stanowiska przygotowane były z wyobraźnią integracyjną. Sądzę, że tak właśnie jest i mówię o tym tylko dla zasady. Gdyby z jednakową dynamiką i głębią strategicznej analizy podchodzić do takich tematów jak nauka, który przez screening przeszedł błyskawicznie, oraz rolnictwo, byłby to sygnał niewłaściwego działania.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#JózefOleksy">Najwyższa Izba Kontroli sprecyzowała pozytywną ocenę działań dostosowawczych. Pomimo uwag, ogólna ocena jest rzeczywiście właściwie wystawiona. Izba stwierdziła, że nastąpił wyraźny postęp w przygotowaniu dokumentów programowych rządu w stosunku do Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji. Proszę, aby pan prezes powiedział bardziej szczegółowo, co oznacza ów postęp?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszMazowiecki">Ad vocem. Dokumenty Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej dostaliśmy 25 czerwca br. w celu rozpatrzenia i przedstawienia opinii. Był to Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej oraz Raport z realizacji w 1998 r. Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Do tego doszedł materiał Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszMazowiecki">W porządku dziennym posiedzenia jest punkt dotyczący powołania zespołów, co będzie realizacją postulatu pana posła Józefa Oleksego. zespoły mają rozważyć Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej w obecnym kształcie, co jest ściśle związane z realizacją programu w 1998 r. zespoły przeprowadzą kontrolę procesu dostosowawczego w poszczególnych obszarach, po czym odbędzie się ostateczna debata przez wprowadzenie tematu pod obrady Sejmu. Dzisiaj mamy rozpatrzyć realizację Narodowego Programu przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej w 1998 r. na płaszczyźnie ogólnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławKalemba">Z otrzymanych materiałów i przebiegu dotychczasowej dyskusji wynika, że z koordynacją działań integracyjnych jest w dalszym ciągu źle. Komitet Integracji Europejskiej nie ma stałego szefa. Osoby odpowiedzialne za ten Komitet zmieniają się. To nie służy prowadzeniu konsekwentnej koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławKalemba">Zadawałem pytania na posiedzeniach plenarnych, ale nie wystarczyło czasu, aby uzyskać na nie odpowiedzi. Wydaje mi się, że nasza czujność w kontrolowaniu kwestii integracyjnych została nieco uśpiona. Nie mieliśmy czasu zapoznać się z dokumentami Najwyższej Izby Kontroli, ponieważ dostaliśmy je dzisiaj. Czy w raporcie Izby znalazły się uwagi w tej sprawie? Czy Najwyższa Izba Kontroli odnosiła się do praktyki częstych zmian w kierownictwie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej? Towarzyszą temu spory programowe, co nie służy procesowi przygotowań do członkostwa.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#StanisławKalemba">Proces przemian strukturalnych w rolnictwie stracił tempo. Czy ma to związek z problemami negocjacyjnymi w obszarze rolnictwa? Zdarza się, że dzierżawcy zdają ziemię do Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, a tam nie wiedzą, co dalej z nią zrobić. Wszystkie planowane zmiany w strukturze gospodarstw i produkcji rolnej zostały zahamowane.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#StanisławKalemba">W opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS słusznie zauważono, że „Raport ze względu na sposób przygotowania nie spełnia celu przedłożenia stopnia zaawansowania prac z realizacji w 1998 r. Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej”. W opinii końcowej Biura Studiów i Ekspertyz KS do obszaru energetyki napisano: „Raport w zasadzie w ogóle nie odnosi się do zagadnień poruszonych w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Powoływania w Raporcie nowelizacja ustawy Prawo atomowe, jest przygotowywana (stosownie do poprzednich raportów) od wielu lat - wciąż bez rezultatu”.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#StanisławKalemba">Przygotowanie spójnej polityki strukturalnej rozwoju obszarów wiejskich i rolnictwa w dalszym ciągu jest przez rząd odkładane. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej powołuje się na ten dokument, a jego praktycznie jeszcze nie ma.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#StanisławKalemba">Biuro Studiów i Ekspertyz KS napisało w swojej opinii, że opracowano założenia ustawy o regulacji produkcji suszu z zielonek i organizacji rynku wraz z rozporządzeniami. Na jakim etapie są te prace? W materiale jest wiele przykładów tego typu. Napisano, że przygotowuje się projekt, że opracowuje się zasady, a rezultatów nie widzimy.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#StanisławKalemba">Sądzę, że powołanie zespołów w ramach Komisji i szczegółowe śledzenie prac we wszystkich jest wskazane. W przeciwnym razie pogubimy ważne strategiczne kwestie, a będziemy zajmować się drobnymi sprawami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EwaFreyberg">Od poprzedniej debaty sejmowej na temat integracji europejskiej minął rok i trzy miesiące. Wydaje się, że w tak ważnym momencie dla Polski, kiedy toczą się negocjacje, zbyt długa odległość czasowa między debatami nie jest wskazana, a tymczasem okazuje się, że Sejm zajmie się tym tematem dopiero w październiku.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#EwaFreyberg">Składam postulat, aby Komisja Integracji Europejskiej postarała się o zaprowadzenie pewnego porządku w harmonogramie debat sejmowych nad integracją. Wzorem corocznej debaty o polityce zagranicznej powinniśmy także co roku omawiać sprawy integracyjne. Wówczas Sejm będzie mógł monitorować ten proces.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#EwaFreyberg">Klub SLD od lutego br. zgłasza do marszałka Sejmu postulat przeprowadzenia debaty, sądząc że okres roku jest dobrym odcinkiem czasowym na podsumowanie realizacji procesu dostosowań. Jednak odpowiedzi nie otrzymaliśmy, a do tej pory nie jest potwierdzony termin debaty plenarnej w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#EwaFreyberg">Plenarna dyskusja nad integracją spełnia wiele ról. Po pierwsze - odgrywa rolę monitorującą i mobilizującą dla Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Urząd musi przygotować materiały dla Sejmu. Do społeczeństwa dociera również informacja o postępach i trudnościach przygotowań. To drugi aspekt takiej debaty. Opinia publiczna dowiaduje się coś więcej na temat integracji, uwaga publiczna koncentruje się na tych ważnych sprawach. Temu służy regularność debat sejmowych nad integracją, a nie przypadkowe ich zwoływanie.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#EwaFreyberg">Zaniepokoiła mnie odpowiedź pana ministra Jarosława Pietrasa na zarzut o braku koordynacji. Powiedział pan, że Urząd Komitetu Integracji Europejskiej spełnia rolę koordynującą, ale nie wszystko od was zależy. Jest to bowiem zależne od podmiotów koordynowanych i instrumentów kontroli. Gdyby wymienione podmioty zachowywały się perfekcyjnie i zdyscyplinowanie, Urząd w ogóle nie byłby potrzebny. Główną rolą Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej jest pobudzanie i wymuszanie racjonalnego zachowania tych podmiotów. Oczekujemy od pana ministra informacji, co należy zrobić, aby Urząd spełniał prawidłowo funkcję koordynatora? W czym może pomóc Komisja Integracji Europejskiej? W czym może i powinien pomóc premier, który stoi na czele Komitetu Integracji Europejskiej? Tu konieczne są odpowiedzi. Nie wszystko da się od razu usunąć, ale należy dążyć do poprawy obecnego stanu rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarianDembiński">W harmonogramie prac Komisji Integracji Europejskiej dzisiejsze posiedzenie powinno być najważniejsze. Jest to podsumowanie rocznych prac. Jednak nie odniosłem wrażenia, aby posiedzenie było tak ważne.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MarianDembiński">Integracja z Unią Europejską jest sensem prac tej Komisji. Jest to także jeden z pierwszych priorytetów dla Polski. Materiały przekazane nam przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej traktowałem jako najciekawszą lekturę w tym roku. Po przeczytaniu dokumentów nie oceniam ich tak źle, jak poseł Stanisław Kalemba. Uważam, że jest to pasjonująca lektura. Powinien się z tym zapoznać każdy polityk i każdy, kto pragnie poznać polską strategię drogi do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MarianDembiński">Przyłączam się do opinii pana posła Józefa Oleksego, że należy rozpocząć prace w zespołach. Materiał jest tak obszerny, że w zasadzie nie ma szans na dyskusję nad całym Narodowym Programem Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Ja zainteresowałem się trzema działami - rolnictwem, ochroną środowiska i podatkami. Tylko ten materiał wystarczy do intensywnych prac przez kilka tygodni.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#MarianDembiński">Prace nad Narodowym Programem Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej powinniśmy rozpocząć w zespołach, ponieważ dyskusja na forum całej Komisji jest nieefektywna. Nie ma dziś na sali przedstawicieli rządu odpowiedzialnych za wszystkie resorty i obszary problemowe. Mam wiele szczegółowych pytań, na które nie da się odpowiedzieć dzisiaj. Chciałbym zapytać o prace nad poszczególnymi projektami ustaw i terminy ich przekazania Sejmowi. Przecież opóźnienia oznaczają, że możemy stracić nawet rok. Proszę o potraktowanie tej uwagi jako wniosek formalny. Na następnym posiedzeniu w tej sprawie powinni być obecni ministrowie poszczególnych resortów.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#MarianDembiński">Zapisy w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej wiążą się z konkretnymi pozycjami w budżecie państwa. Jeśli zabraknie środków na realizację jakichś zadań, będziemy obserwować kolejne opóźnienia. Gdyby debata integracyjna w Sejmie odbyła się wcześniej, to znaczy we wrześniu br., mielibyśmy jeszcze szansę na dopisanie ewentualnych pozycji w budżecie państwa na 2000 r. Musimy zdać sobie sprawę, że wśród wielu bardzo ważnych spraw kwestie dotyczące rolnictwa są najistotniejsze. Ich realizacja wiąże się z finansami, a o tym mówi się za mało. Przecież realizacja tylko pierwszego punktu z priorytetu pt. rolnictwo, czyli dopłaty bezpośrednie rodzi pytanie, czy ktoś wyliczył już, ile to będzie kosztować? Tu powinien być pan premier Leszek Balcerowicz, aby nam powiedzieć, czy środki na dopłaty i subwencje znajdą się w budżecie na 2000 r. i jak ta sprawa będzie wyglądać w następnych latach? Sądzę, że prezes Agencji Rynku Rolnego oraz prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa powinni powiedzieć nam, na jakim etapie są prace przygotowawcze do przekształcenia ich w agencje płatnicze?</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#MarianDembiński">Jeśli chcemy poważnie omawiać poszczególne tematy, musimy mówić o pieniądzach. Opinia publiczna nie wie także, ile Polska straci, a ile zyska na wejściu do Unii. Ludzie chcą wiedzieć, ile państwo wyłoży z budżetu, aby przygotować się do integracji z Unią Europejską. Mówmy o konkretach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Sądzę, że w pracach poszczególnych zespołów, które powołamy dzisiaj, będą uczestniczyć przedstawiciele resortów i innych instytucji. Dzisiaj koncentrujemy się na Raporcie z wykonania Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej w 1998 r. oraz materiale Najwyższej Izby Kontroli dotyczącym także ub.r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#CzesławSiekierski">Nasze posiedzenie otwiera pracę nad Narodowym Programem Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej i raportu za 1998 r. Pogłębiona ocena zostanie wydana podczas debaty plenarnej Sejmu na temat integracji.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#CzesławSiekierski">Moje obawy budzi dość duży poziom ogólności wystąpień przedstawicieli Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej i Najwyższej Izby Kontroli. Pan prezes Jacek Uczkiewicz najpierw mówi, że zadania w Harmonogramie działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji zostały sformułowane zbyt ogólnie, a następnie stwierdza, że większość zadań została w ub.r. podjęta. To mało precyzyjne określenie. W fazie negocjacji przedakcesyjnych powinniśmy rozmawiać konkretnie.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#CzesławSiekierski">Pan minister Jarosław Pietras wspomniał, że w czasie czerwcowego posiedzenia Komitetu Integracji Europejskiej został sformułowany mandat negocjacyjny w obszarze rolnictwa. To chyba niemożliwe, aby już gotowy był materiał w tym zakresie. Na jakim etapie są te prace i kiedy będą naprawdę zakończone?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyOsiatyński">Zgadzam się z panią posłanką Ewa Freyberg, że debaty sejmowej na temat integracji powinny odbywać się regularnie, w odstępach rocznych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzyOsiatyński">Sądzę, że biorąc pod uwagę fakt, że raport Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej dostaliśmy dzisiaj, poważną dyskusję nad nim powinniśmy przeprowadzić w październiku br. Uspokajam jednocześnie pana posła, który wyrażał obawy w sprawie ustawy budżetowej. Prace nad nią rozpoczynamy w październiku i z pewnością potrwają one do połowy listopada. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kolejne posiedzenie w sprawie raportu przeprowadzić pod koniec września lub na początku października br.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JerzyOsiatyński">Przechodząc do merytorycznej oceny przedłożonych dokumentów, z którymi miałem możliwość tylko pobieżnego zapoznania, są one pisane językiem ezopowym. Być może intencją ich autorów było pozostawienie przestrzeni negocjacyjnej, aby potem móc powiedzieć naszym partnerom, że „niczego nie obiecaliśmy i słowa dotrzymaliśmy”. Nie sądzę, aby było to podejście właściwe. Dokumenty unijne nie są pisane w tak ogólny sposób. Nie mówi się w nich o poprawie konkurencyjności lub jakości, lecz mówi się o spełnieniu kryteriów lub uchwaleniu konkretnej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JerzyOsiatyński">Jednocześnie poziom informacji o integracji europejskiej pozostawia wiele do życzenia. W ogólnych dokumentach Urząd Komitetu Integracji Europejskiej stara się wypełnić lukę informacyjną dla szeroko pojętej opinii publicznej. Jednak Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej powinien pokazywać precyzyjnie, co zostało zrobione, co trzeba jeszcze zrobić i kiedy itp.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JerzyOsiatyński">Wydaje mi się, że dokumenty Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej są pisane źle. Nowy Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej w niejasny sposób wiąże się z raportem. Chcąc utrzymać ciągłość, należy jasno powiedzieć, że w poprzednim programie zapisano następujące zadania, wykonano następujące, a nie wykonano innych zadań, nowe zaś są następujące elementy.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JerzyOsiatyński">W przedłożonym programie nie udało mi się znaleźć takiego podejścia. Być może wynika to z faktu, że mieliśmy zbyt mało czasu, aby się z tymi dokumentami zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#JerzyOsiatyński">W trakcie dyskusji stwierdzono, że brak szefa Komitetu Integracji Europejskiej jest czynnikiem, który w dużym stopniu uzasadnia niedomagania tej instytucji. Zwracam państwa uwagę na ocenę Najwyższej Izby Kontroli. Widać, że katastrofa może nastąpić zarówno wówczas, gdy jest szef, jak i wtedy, gdy go nie ma. Nie jest to więc przekonujący argument. Niektóre fakty wynikają ze sposobu funkcjonowania przewodniczącego Komitetu Integracji Europejskiej. Nie wiem, dlaczego taka ocena nie znalazła się w raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Żaden urząd nie będzie w stanie zapewnić koordynacji pracy między poszczególnymi resortami, z których każdy ma za sobą wpływowe lobby, jeśli nie weźmie tego na siebie przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej, będący jednocześnie prezesem Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#JerzyOsiatyński">Uważam, że raport Najwyższej Izby Kontroli jest dość nieśmiały w krytyce. W tej opinii utrzymałem się, kiedy otrzymałem opinię Biura Studiów i Ekspertyz. Niegdyś uważałem, że dokumenty Najwyższej Izby Kontroli są wnikliwsze i surowsze w ocenach. Tym razem uważam odwrotnie. Jak to się stało, że Biuro Studiów i Ekspertyz KS, mając dwa tygodnie, dokonało bardzo konkretnej oceny, wykazując nie zrealizowane zadania, a Najwyższa Izba Kontroli nie była w stanie tak tego przedstawić? Oczekuję, że pan minister Jarosław Pietras również ustosunkuje się w najbliższym czasie do opinii Biura Studiów i Ekspertyz KS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#GabrielJanowski">W odróżnieniu od mojego przedmówcy odnoszę się do Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej z pełną powagą. Uznaję go za interesujące kompendium wiedzy we wszystkich dziedzinach życia Polski.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#GabrielJanowski">Starałem się przeczytać ten materiał w całości sądząc, że dzisiejsza dyskusja będzie dotyczyć konkretnych zagadnień, Choć jest to wstępna dyskusja nad Narodowym Programem Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej, chcę podzielić się z państwem moimi obawami. Moje wątpliwości budzą zapisy dotyczące podatków, rolnictwa i transportu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#GabrielJanowski">Wspólna polityka rolna Unii Europejskiej zawiera wiele gwarancji w zakresie kwestii gwarancyjno-cenowych. To bogaty dorobek, który - pomimo krytyki - długo będzie obowiązywać w Unii. W strategii rozwoju polskiego rolnictwa milczy się na ten temat. To moja podstawowa wątpliwość. Nie można rozwijać się z ustawodawstwem i praktyką unijną. Kiedy rząd zdecyduje się na jakieś zapisy i deklaracje w tym zakresie? Pan minister Leszek Balcerowicz twierdzi, że to my wprowadzimy nowy porządek w rolnictwie, a Unia będzie nas naśladować. Coś tu jest chyba nie tak.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#GabrielJanowski">Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej jest kompletnie nie przygotowane do zaproponowania rozwiązań w sprawie rolnictwa. Proszę popatrzeć na finansowanie polityki rolnej w punkcie dotyczącym sposobu realizacji, na aktualny stan prawa polskiego. Brak odrębnej regulacji prawnej w tym zakresie. To jeden z wielu przykładów.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#GabrielJanowski">Z Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej dowiaduję się, że jednym z elementów polityki podatkowej państwa będzie podatek od wartości nieruchomości. W prasie czytam, że resort zaniechał prac nad tą regulacją, a tymczasem w dostarczonym materiale czytam, że terminarz prac przewiduje w 1999 r. opracowanie projektu ustawy o podatku od wartości nieruchomości i niezbędnych aktach wykonawczych, a w 2000 r. uchwalenie tej ustawy. Znalazły się tu nawet kwoty - 65 mln euro, w tym dla ekspertów 1,7 mln euro.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#GabrielJanowski">O co chodzi? Skąd takie informacje? Jeśli mamy poważnie dyskutować, powinniśmy mieć możliwość zadania pytań osobom kierującym resortami. Sądzę, że po opracowaniu stanowisk zespołów, nasza Komisja powinna odbyć posiedzenie z udziałem ministrów, na którym wyrazimy opinię na temat Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej przed posiedzeniem plenarnym Sejmu w tej sprawie. Proszę pamiętać o roli, jaką powinna odgrywać nasza Komisja. Odpowiednio przygotowana debata sejmowa powinna też spełnić rolę informacyjną dla społeczeństwa. Jeśli nasza Komisja nie zmobilizuje rządu do odpowiednich działań, będziemy współodpowiedzialni za nieudane przygotowania do integracji z Unią Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszMazowiecki">Prosiłbym o nieco spokojniejsze podejście do tej tematyki. Sądzę, że moja odpowiedzialność w tej Komisji jest taka sama jak odpowiedzialność pana posła Gabriela Janowskiego jako przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Gdyby ta Komisja zdołała posunąć sprawy rolnictwa w dobrym kierunku, z pewnością odciążyłoby to naszą Komisję.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszMazowiecki">Proszę zauważyć, że omawiamy dziś trzy dokumenty dotyczące różnych horyzontów czasowych. Stąd nieporozumienia w dyskusji. Stąd metodologiczna słabość sposobu przedstawiania nam dokumentów i trudności w ich rozpatrywaniu.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#TadeuszMazowiecki">Zgadzam się z moimi przedmówcami, który podkreślali, że to niedobrze, iż przez ostatni rok Urząd Komitetu Integracji Europejskiej był obsadzany prowizorycznie. Wielokrotnie przedstawiałem takie stanowisko panu premierowi.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#TadeuszMazowiecki">Uważam też, że debaty na temat integracji powinny odbywać się regularnie. Jednak na początku tego roku proces negocjacyjny nie był jeszcze zaawansowany. Teraz otrzymaliśmy istotne dokumenty, które wymagają opracowania. Zespoły powinny mieć choć jeden miesiąc czasu na pracę. Czekamy jeszcze na opinię Biura Studiów i Ekspertyz KS do Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Stąd wrzesień będzie miesiącem prac w Komisji, a debata odbędzie się w Sejmie na początku października br.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#TadeuszMazowiecki">Zespoły będą mieć za zadanie przygotowanie dla całej Komisji projektów opinii o dokumentach. Jeżeli zespoły dojdą do podobnego wniosku, jak niektórzy posłowie w czasie dzisiejszej dyskusji, ponownie zastanowimy się nad tym problemem.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#TadeuszMazowiecki">Komisja nie dysponuje pełną informacją na temat procesu wdrażania efektów negocjacji. W jaki sposób przebiegają prace przygotowawcze nad zmianami w prawie? Powinniśmy mieć możliwość sformułowania jasnych ocen.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#TadeuszMazowiecki">Program informacyjny został uchwalony, ale efektów nie widać. Wiedza i integracji nie dochodzi do społeczeństwa. Jest to również wina słabości programu informacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#TadeuszMazowiecki">Podkreślam, że dzisiejsze spotkanie stanowi otwarcie debaty i będziemy mieć jeszcze okazję do sformułowania ostatecznych ocen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Proszę o odpowiedzi na pytania posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JarosławPietras">Czuję się w obowiązku odpowiedzieć na pytania i ustosunkować się do wypowiedzi. Na wstępie zaznaczam, że opinię Biura Studiów i Ekspertyz KS otrzymałem w trakcie posiedzenia i nie miałem czasu zapoznać się z jej treścią. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej postara się przygotować w krótkim czasie stosowną informację uwzględniającą uwagi zawarte w materiale Biura Studiów i Ekspertyz KS oraz niektóre szersze zagadnienia poruszone przez posłów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JarosławPietras">Z wieloma uwagami i opiniami pojawiającymi się w dyskusji zgadzam się, choć podkreślam jeszcze raz, że omawiamy trzy dokumenty o różnym charakterze. Pan poseł Tadeusz Mazowiecki mówi, że istnieje metodologiczna słabość przedkładania dokumentacji. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej przedłożył dwa dokumenty ze sobą powiązane - raport z wykonania w 1998 r. oraz Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej, który zawiera wnioski wynikające z faktu, że pewne zadania nie zostały, a inne zostały wykonane oraz sygnalizuje dalsze prace w tych dziedzinach.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JarosławPietras">Sądzę, że metodologicznie postąpiliśmy słusznie przedkładając państwu oba dokumenty. Na tym tle pojawił się w porządku dziennym trzeci dokument, który dotyczy przeszłości, co spowodowało wiele zamieszania w wypowiedziach. Nie byłem przygotowany do połączenia tych odrębnych spraw w jednej dyskusji. Słabość metodologiczna mogła więc wynikać z faktu, że te sprawy właściwie się ze sobą nie wiążą.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JarosławPietras">Druga uwaga ogólna dotyczy faktu, że dokument Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej jest niezwykle obszerny. Często jestem proszony o streszczenie na jednej stronie wszystkich najważniejszych problemów. Tymczasem na 1.300 stron raportu są same najważniejsze kwestie. Sporządziliśmy 50-stronicowy wyciąg zawierający syntezę tematów, ale okazało się, że taki skrót musi być bardzo ogólny. Być może z tej przyczyny pan poseł Jerzy Osiatyński uznał, że stosujemy ezopowy język. Na dalszych stronach zadania sformułowane są bardzo konkretnie, czasami do tego stopnia, że stają się nieczytelne ze względu na ilość szczegółów.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JarosławPietras">Proces integracji europejskiej jest wielkim projektem politycznym, o którym myślimy kategoriami ogólnymi. Z drugiej zaś strony proces ten ma wymiar techniczny. Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej musi uwzględniać oba te wymiary. Musi poświęcać wiele miejsca wszystkim projektowanym zmianom, nawet najdrobniejszy, dotyczącym zbiorników ciśnieniowych, czystości wód itd. Na tym także polega integracja europejska.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JarosławPietras">Urząd Komitetu Integracji Europejskiej nie może pominąć tych elementów w opracowywanych materiałach. Napotykamy na brak rozstrzygnięć dotyczących spraw zasadniczych. Na przykład w dziedzinie rolnictwa brakuje fundamentalnych rozwiązań kierunkowych. W takiej sferze nie mówimy o detalach technicznych, skoro nie znamy podstaw. Dotychczas miałem wrażenie, że cały dokument przeczytały tylko 3 osoby, w tym ja. Choć nie jest to pasjonująca lektura - jak to podkreślił pan poseł Marian Dembiński - to nie wszyscy mają ochotę przeczytać całość. Sądzę, że techniczne szczegóły w poszczególnych dziedzinach interesują osoby, które w tych tematach się specjalizują. Być może całość nie wydaje się czytelna, to w danym obszarze zainteresowany znajdzie uporządkowane in-formacje. Problemem pozostaje międzyobszarowa zgodność, co gwarantuje spójność dokumentu. Moim zdaniem - co podkreślał także pan prezes Jacek Uczkiewicz - stanowi znaczący postęp w sensie metodologii przygotowania, zawartości i mechanizmów monitorowania.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#JarosławPietras">Odpowiadając panu posłowi Jerzemu Jaskierni - istnieje rozbieżność cyklu przygotowania projektu budżetu i cyklu opracowania Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Istnieje także rozbieżność między terminem przygotowania programów PHARE, z których finansowane są niektóre zadania, a terminami przygotowania programu. Najpierw musi powstać Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej, aby móc wystąpić o środki PHARE. Wysokość środków pomocowych nie jest znana przed przygotowaniem programu. Zatem w dokumencie mówimy o naszych założeniach, zapisujemy, ile chcielibyśmy przeznaczyć z PHARE na realizację danego zadania, ale nie mamy pewności, czy tak się rzeczywiście stanie. Jest to przedmiotem uzgodnień z Komisją Europejską i nie wszystkie nasze postulaty są spełniane.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#JarosławPietras">Ta sama uwaga dotyczy budżetu. Nie wszystkie zadania, przewidziane w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej uzyskują konieczne wsparcie budżetowe. Ze wszystkich zmian dostosowawczych, co podkreślam, zmiany legislacyjne muszą być prowadzone niezależnie od dostępności środków, np. na zmiany wymagające inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#JarosławPietras">Poszczególne resorty są zainteresowane umieszczeniem w ich częściach budżetowych wydatków na integrację europejską. W różnych ministerstwach ta sytuacja wygląda różnie, ale mamy nadzieję, że generalnie ulegnie ona poprawie w stosunku do poprzedniego roku.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#JarosławPietras">Jak już powiedziałem, nie mogę ustosunkować się w pełni do ekspertyzy Biura Studiów i Ekspertyz KS. Być może znajduje się w niej więcej sformułowań, z którymi nie możemy się zgodzić, jak choćby ta odczytana przez pana posła Jerzego Jaskiernię, gdzie ekspert twierdził, że należy wierzyć, że prace w danej dziedzinie trwają. Takie zdanie można odnieść do każdego wystąpienia rządowego, w którym zapowiada się prowadzenie prac w jakiejś dziedzinie. Historie dotyczące ustawy o radiofonii i telewizji są państwu znane. Ostateczny produkt nie może jeszcze pojawić się w parlamencie, ponieważ niedawno nie nastąpiło odrzucenie weta prezydenta w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#JarosławPietras">W kilku wypowiedziach pojawiała się kwestia relacji Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej do Komitetu Integracji Europejskiej. Często uwaga wszystkich skupia się na Urzędzie i winy przypisywane są właśnie jemu. Wspominałem, że należy przyglądać się nie tylko systemowi koordynacji w samym Urzędzie, lecz ogólnemu systemowi koordynacji w ramach administracji. Ogromną rolę odgrywa tu premier. W ciągu ostatnich 2–3 miesięcy bezpośrednie zaangażowanie premiera w kwestie związane z integracją europejską znacznie wzrosło. Premier przewodniczy posiedzeniom Komitetu Integracji Europejskiej, ale inicjuje również działania. Komitet odbył wiele spotkań poświęconych konkretnym obszarom problemowym. W raporcie z realizacji w 1998 r. Narodowego Programu Przygotowania co Członkostwa w Unii Europejskiej opisaliśmy poszczególne dziedziny i wskazaliśmy opóźnienia. Premier zdecydował, że we wszystkich tych obszarach musi nastąpić reakcja. Od kwietnia br. posiedzenia Komitetu Integracji Europejskiej odbywały się nie co miesiąc, ale co dwa tygodnie.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#JarosławPietras">Premier zlecał organizację dodatkowych spotkań, które miały służyć doprowadzeniu do pewnych uzgodnień organizacyjnych. W takich spotkaniach brali udział również parlamentarzyści. Pan premier intensywnie zaangażował się w sprawy integracyjne, co z pewnością zostało dostrzeżone.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#JarosławPietras">Urząd Komitetu Integracji Europejskiej przygotowuje od strony technicznej materiały i spotkania, zapewniając Komitetowi odpowiednie warunki pracy. Pytano, w jaki sposób w innych krajach koordynuje się prace w zakresie integracji. Napotyka się tam na te same trudności co w Polsce. Kłopoty sprawia objęcie koordynacją całości spraw, określenie terminów ujęcia całego dorobku Unii, finansowanie procesu i tworzenie instytucji. Starałem się dokonać porównania narodowych programów przygotowania do członkostwa w ramach grupy państw kandydujących. Nasz program jest najbardziej kompleksowy. Inne programy mają często formę tabelaryczną, są być może bardziej przejrzyste, ale nie obejmują całości zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#JarosławPietras">Integracja europejska jest ważnym wątkiem przekształceń w rolnictwie. Tej dziedziny dotyczy obszerna część Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Liczba zadań zapisanych w tym obszarze wskazuje, jak ważna jest to dla nas sprawa.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#JarosławPietras">Odpowiadając panu posłowi Józefowi Oleksemu podkreślam, że to, co jest dla nas najważniejsze, znalazło się w pierwszej części Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Zapisane jest na 50 stronach i krócej nie dało się tego napisać. Podkreślałem wcześniej, że nie można opisać najistotniejszych kwestii związanych z przygotowaniem do integracji europejskiej na kilku stronach.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#JarosławPietras">Również ważne są dokonania w dziedzinie transportu, w zakresie emisji spalin itp. Jeżeli nie dokonamy zmian w w którejś z dziedzin, będziemy zmuszeni negocjować specjalne okresy przejściowe dla Polski. Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej musi obejmować wszystkie dziedziny życia i wszystkie one są jednakowo ważne.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#JarosławPietras">W zakresie rozwoju regionalnego pragnę poinformować, że został przygotowany projekt ustawy w sprawie wsparcia rozwoju regionalnego. Przeszedł przez wstępną fazę prac. Odbyło się posiedzenie Komitetu do spraw Polityki Regionalnej i Zrównoważonego Rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#JarosławPietras">W sprawie polityki informacyjnej państwa zgodzę się z wypowiedzią pana posła Tadeusza Mazowieckiego, że program został przyjęty, stworzono pewien mechanizm, który realizowany jest powoli. Wykonywanie poszczególnych zadań odbywa się zazwyczaj po przeprowadzeniu konkursów, aby zapewnić oszczędne wydawanie środków. Faktycznie istnieje problem z zaistnieniem przekazywanych informacji w społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#JarosławPietras">Kolejna sprawa poruszana w kilku wypowiedziach dotyczy opóźnień postscreeningowych. W czasie negocjacji mówimy często, że w danej dziedzinie nie widzimy problemów i Polska do danego roku przyjmie unijne przepisy prawa w danym obszarze. Jest to dla nas wytyczna dotycząca Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Dane przepisy muszą być ujęte w tym dokumencie. Jeżeli cokolwiek nie zostanie tu zapisane, musi to znaleźć odzwierciedlenie w stanowisku negocjacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#JarosławPietras">W trakcie screeningu informujemy jedynie o planach, które zostały przyjęte. Podczas przeglądów prawa nie podajemy dat bez namysłu, lecz operujemy tylko takimi terminami, które zostały przyjęte w rządowych dokumentach. Delegacja polska jadąca na rozmowy screeningowe nie przedkłada instrukcji do akceptacji przez rząd, nie daje też listy screeningowej, ponieważ odzwierciedlają one już istniejące programowanie. Monitorowanie screeningu odbywa się poprzez analizowanie wykonania Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi o trudne tematy i społeczną bazę dla stanowisk negocjacyjnych sądzę, że adresatem pytań jest pan minister Kułakowski.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#JarosławPietras">Pani posłanka Ewa Freyberg podjęła temat związany z systemem koordynacji. Być może odczytała pani moją wypowiedź jak zrzucanie odpowiedzialności na kogoś innego. Chciałem pokazać, że szukając i starając się sformalizować możliwości usprawnienia tego systemu, nie odnosimy się tylko do Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, w którym można zintensyfikować prace. Tymczasem usprawnienia nie mogą dotyczyć tylko Urzędu, ponieważ system koordynacji obejmuje znacznie szerszą całość.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#JarosławPietras">Uwagi Najwyższej Izby Kontroli w tym zakresie nie są kierowane tylko pod adresem Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, lecz również poszczególnych resortów. Nie zrzucamy na nikogo odpowiedzialności, lecz pokazujemy złożoność problemu i trudności znalezienia remedium. Podejmujemy próby usprawnienia systemu koordynacji poprzez odpowiednie przygotowanie posiedzeń Komitetu Integracji Europejskiej. Już zwiększenie intensywności prac Komitetu posłużyło usprawnieniu tego procesu.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#JarosławPietras">Poszczególni ministrowie muszą częściej odpowiadać na pytania dotyczące ich resortów, w których Komitet Integracji Europejskiej podejmuje kolejne decyzje. Istotna też była zmiana formuły posiedzeń Komitetu na jednotematyczne, obejmujące cały obszar, jak pomoc państwa, certyfikacja, rolnictwo itd. Pozwola to uchwycić opóźnione zadania i określić konieczne działania oraz instytucje za to odpowiedzialne.</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#JarosławPietras">W odpowiedzi panu posłowi Marianowi Dembińskiemu potwierdzam, że Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej jest pasjonującą lekturą i można w nim znaleźć interesujące każdego tematy. Z pewnością trudność odbierania spowodowana jest nasyceniem dokumentu wieloma szczegółami technicznymi. Nie mogę się zgodzić z oceną, iż zapisy w Narodowym Programie Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej są zbyt ogólne. Uważam, że doszliśmy w nim do takiego poziomu szczegółowości, że trudno byłoby pójść dalej. Nie widziałem jeszcze innego programu rządowego, który byłby tak dokładny i tak znaczny objętościowo. Uwagi Najwyższej Izby Kontroli nie dotyczyły Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej, a pomyłka wynika zapewne z połączenia w jednej dyskusji trzech odmiennych dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-24.24" who="#JarosławPietras">Rolnictwu poświęcone było jedno z posiedzeń Komitetu Integracji Europejskiej. Podjęto wówczas decyzje organizacyjne, wyznaczono pewne zadania. Zastanawiano się, w jaki sposób podejmować działania, aby przygotować się do sformułowania mandatu negocjacyjnego. Wiele rozstrzygnięć należy przyjąć wcześniej, a opracowanie mandatu w sprawie rolnictwa zajmie na pewno najbliższych kilka miesięcy, potrwa zapewne do listopada br.</u>
          <u xml:id="u-24.25" who="#JarosławPietras">Mam wrażenie, że pan poseł błędnie nas zrozumiał, ponieważ omawiany dokument nie tworzy przestrzeni negocjacyjnej. Jeżeli polityka w danym obszarze nie została opracowana wystarczająco precyzyjnie, to również zadania dotyczące tego obszaru posiadają pewną skazę wynikającą z luk w polityce definiującej daną dziedzinę.</u>
          <u xml:id="u-24.26" who="#JarosławPietras">Określa się więc szczegółowe zadania techniczne, zaś istnieje trudność sprecyzowania zadań w zakresie integracji europejskiej w tej dziedzinie, ponieważ generalne kierunki nie zostały w niej wyznaczone.</u>
          <u xml:id="u-24.27" who="#JarosławPietras">Pozwolę sobie nie zgodzić się z panem posłem Jerzym Osiatyńskim, choć cenię jego zdanie. Proszę jednak zauważyć, że dokumenty Unii Europejskiej nie są pisane lepszym językiem, a znam wiele przykładów opracowań unijnych, które nie są zrozumiałe dla przeciętnego odbiorcy. Dotyczy to również dokumentów programowych, gdzie pojawiają się sprzeczności między ich częściami. Język pozostawia także wiele do życzenia. Proszę przejrzeć się językowi Avis czy raportu o Polsce. Są napisane w sposób trudny do odbioru.</u>
          <u xml:id="u-24.28" who="#JarosławPietras">Kolejne pytanie jest bardzo istotne, gdyż dotyczy mechanizmu kontroli. Założyliśmy, że musi on działać znacznie częściej niż do tej pory. Nie można skupiać się na raportowaniu rocznym. Od czasu do czasu będzie konieczne sumaryczne objęcie, ale chcemy, aby każdy rozdział żył swoim życiem. Jeśli okaże się np., że w Sejmie ustawa przyjmie inny kształt, niż to zakładał rząd, to konsekwentnie musimy wprowadzić zmiany w programie dotyczącym tej sfery. Nie może się zdarzyć, że ustalenia przyjęte rok wcześniej są niezmienne, podczas gdy ustawa zawiera inne zapisy.</u>
          <u xml:id="u-24.29" who="#JarosławPietras">Mechanizm kontroli będzie realizowany także podczas tematycznych spotkań Komitetu Integracji Europejskiej. Łatwiej wówczas rozliczać z realizacji zadań poszczególne resorty.</u>
          <u xml:id="u-24.30" who="#JarosławPietras">Uwagi pana posła Gabriela Janowskiego dotyczące rolnictwa są bardzo cenne. Spójność między obszarami jest najtrudniejszym zadaniem. Trzeba dostrzegać np. zmiany w jednym obszarze, np. w podatkach, które rzutują na inne dziedziny. Jeśli planowano konkretne zadania z tym powiązane, trzeba je dostosować do nowych norm.</u>
          <u xml:id="u-24.31" who="#JarosławPietras">W każdym przypadku gdy Rada Ministrów planuje zmiany i omawia projekty ustaw, my zwracamy uwagę na zgodność tych działań z Narodowym Programem Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Chodzi o zgodność terminów, zakresów itp. Opinia o zgodności z prawem Unii Europejskiej zawiera odniesienie do Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-24.32" who="#JarosławPietras">Pan poseł Tadeusz Mazowiecki słusznie zauważył, że w zakresie wdrażania mamy wiele do zrobienia. Jednak złożoność problematyki wyraża się chociażby faktem, że na analizę Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej Biuro Studiów i Ekspertyz KS ma miesiąc. Wynika to zapewne z oceny Sejmu, iż materiał jest tak obszerny i wieloprzedmiotowy, że trzeba wiele czasu, aby go dokładnie przeanalizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JerzyPlewa">Rolnictwo jest najobszerniejszym tematem negocjacyjnym Polski. Pan poseł Marian Dembiński wspomniał, że stanowi ok. 40% prawodawstwa. Dzisiejsza dyskusja odnosiła się do raportów, które nie wiążą się z procesem negocjacyjnym. W dziedzinie rolnictwa wysiłek w ostatnim roku skierowany jest na przygotowania do negocjacji oraz screeningu.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JerzyPlewa">Chcąc państwu pokazać, jak wielki jest to obszar, powiem, że w dziedzinie rolnictwa odbyło się już 20 sesji screeningowych. W żadnym innym przypadku nie prowadzono tak obszernych rozmów przeglądowych, a nie zostały one jeszcze zakończone. Wynika to m.in. z przyjęcia w tym czasie Agendy 2000, a również z poważnych problemów, jakie pojawiły się po stronie Komisji Europejskiej, a dotyczyły ograniczonej wydolności systemu administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JerzyPlewa">Planowany screening w zakresie kwestii fitosanitarnych nie odbył się, ponieważ Komisja Europejska nie była w stanie przygotować wszystkich tekstów aktów prawnych Unii, które miały być przedmiotem screeningu. Nie jest to zarzut wobec Komisji Europejskiej, lecz pokazuje skalę problemów.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JerzyPlewa">W przypadku weterynarii dokumentów Unii jest tak dużo, że produkowane są tylko w formie elektronicznej.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#JerzyPlewa">Resort rolnictwa bierze udział w sesjach screeningowych w innych obszarach, np. dotyczących swobody przepływu towarów i kapitału. Wydaje mi się, że spraw sektora rolniczego nie można rozpatrywać bez powiązania go z procesem negocjacji. Sytuacja nie jest tu statyczna. Nie jest tak, że istnieje raport z wykonania i Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#JerzyPlewa">W zakresie rolnictwa sytuacja zmienia się dynamicznie, m.in. mamy wyniki Agendy 2000. Nie można wyznaczyć sobie w tej dziedzinie pewnego punktu czasowego i do niego opracować wszystkie dostosowania. W tej specyficznej dziedzinie niemalże wszystkie koszty należy ponieść przed tatą wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Potencjalne korzyści pojawią się zaś po otrzymaniu członkostwa.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#JerzyPlewa">Dziś planujemy pewne działania przyjmując określony termin akcesji, ale wystarczy go nieznacznie przesunąć, a wszystkie działania muszą się zmienić. Inaczej wówczas będzie wyglądać bilans kosztów i korzyści.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#JerzyPlewa">Kończąc wątek negocjacyjny chcę zaznaczyć, że mimo poważnych ograniczeń negocjacyjnych z uwagi na poważną ilość aktów prawnych Unii w obszarze rolnictwa, bo jest to 3.500 aktów, od pewnego czasu trwają analizy kosztów i korzyści procesu integracyjnego w rolnictwie. Pytają o to często posłowie.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#JerzyPlewa">W toku prac znajduje się ok. 90 analiz, które będą przedłożone do września br. Koncentrują się one na kwestii kosztów członkostwa. Analizy te mogą powstać dopiero po zakończeniu fazy screeningu, kiedy wiadomo, jakie akty prawne Polska musi zaadaptować. Analiza korzyści jest łatwiejsza. takie opracowania powstawały już od 1992–1993 r. Oceny korzyści ewoluowały wraz ze zmianami w Unii. Ostatnie analizy w sferze rolnictwa dotyczące potencjalnych korzyści po wstąpieniu Polski do unii Europejskiej są zbliżone do analiz i wyników określonych przez Unię. Na tym etapie nie chcę upowszechniać pewnych danych. Mamy już konkretne liczby i będziemy mogli je przedstawić w czasie większej debaty w tej sprawie, aby można było przedłożyć jednocześnie wszystkie szczegółowe dane prowadzące do ostatecznych wyliczeń. Wystarczy bowiem, że zmienimy wariant z pasywnego na aktywny lub odwrotnie w odniesieniu do rozwoju gospodarczego Polski, a to zmieni wszystkie wyniki badań symulacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#JerzyPlewa">Wiele analiz przeprowadzają polskie i zagraniczne ośrodki i nie są one tajne. Możemy je państwu dostarczyć, podkreślając że nie jest to stanowisko rządu ani resortu rolnictwa. Rząd rozpoczął prace nad naszymi stanowiskami negocjacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#JerzyPlewa">Biorąc pod uwagę wszelkie formalne ograniczenia prowadzimy dość szeroką - jak na nasze możliwości kadrowe - konsultację społeczną. Grupy robocze skupiają ekspertów, przedstawicieli organizacji rolniczych oraz producentów rolnych. Przed każdą sesją screeningową odbywają się spotkania z partnerami społecznymi. Na jedno spotkanie w resorcie zapraszamy reprezentantów ok. 45 organizacji i związków rolniczych oraz organizacji producentów.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#JerzyPlewa">Dyskutujemy nad stanowiskiem, jakie ma prezentować strona polska. Przed ostatecznym sformułowaniem stanowiska negocjacyjnego odbywa się spotkanie Komitetu Integracji Europejskiej z udziałem partnerów społecznych. Wiele wątków zostało wniesionych do polskiego stanowiska właśnie przez partnerów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#JerzyPlewa">W trakcie prac nad ostatecznym stanowiskiem negocjacyjnym korzystamy także z doświadczeń fińskich, szwedzkich i austriackich. Punkt ciężkości negocjacji przeniesie się szybko z Brukseli do Warszawy. Dyskusje na temat rolnictwa pokazują, że etap prac w Brukseli zmierza ku końcowi. Pozostała dodatkowa sesja screeningowa w zakresie zagadnień zawartych w Agendzie 2000. Teraz rozpocznie się dyskusja w Polsce na tematy najbardziej wrażliwe w sektorze rolnym.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#JerzyPlewa">Pan poseł Gabriel Janowski wyraził zaniepokojenie możliwością wprowadzenia elementów wspólnej polityki rolnej Unii Europejskiej w okresie przedczłonkowskim. Wiem, że pytanie było skierowane do Ministerstwa Finansów, jednak w zakresie moich kompetencji chcę powiedzieć, że sprawa przejmowania acquis communautaire ma negocjacyjny, szeroki wymiar. Musimy zastanowić się, na ile nas stać, aby wprowadzić instrumenty unijne w Polsce. Nie można ich stosować połowicznie, czyli np. nie da się wprowadzić częściowej regulacji rynku mleka lub zbóż. Wiemy, że w tym ostatnim obszarze musimy odsunąć termin interwencji do 1 listopada br., a jednocześnie wprowadzić płatności kompensacyjne. Żadne połowiczne rozwiązania w tym zakresie nie są możliwe, a wprowadzenie pełnych rozwiązań oznacza wydatki polskie rzędu 2,8–3,7 mld euro rocznie, jak podają liczne analizy, także unijne. Nie chcę podawać szacunków resortu rolnictwa, ale ostatnie analizy pokazują, że jest to raczej ta niższa granica. Są to koszty z budżetu unijnego, jeśli środki zostaną udostępnione polskim rolnikom w przypadku objęcia ich instrumentami wspólnej polityki rolnej. Jeżeli chcielibyśmy stosować takie instrumenty stopniowo, to trzeba przeznaczyć odpowiednio proporcjonalne kwoty na rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#JerzyPlewa">Polski budżet rolniczy wynosi rocznie ok. 1 mld euro. Niektóre działania w zakresie rolnictwa nie spotykają się z pozytywnym odbiorem społecznym. Chcąc bowiem wprowadzić poszczególne instrumenty unijne, trzeba wydatnie zwiększyć liczebność administracji rolnej. Szacunki pokazują, że polityką rolną byłaby w stanie zarządzać administracja rzędu 9–11 tysięcy urzędników. W obecnych warunkach nie możemy sobie pozwolić na taki ruch.</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#JerzyPlewa">W resorcie rolnictwa pracuje obecnie 400 osób. Mamy instytucje pracujące na rzecz rolnictwa, chociażby służby doradztwa rolniczego. Rezerwy osobowe istnieją, ale ich funkcje muszą się zmienić.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#JerzyPlewa">Chcąc zarządzać kwotami mlecznymi w zakresie wspólnej polityki rolnej potrzeba 900 osób. Czy warto to robić? Agenda 2000 dała odpowiedź na to pytanie zapewniając, że kwoty mleczne będą funkcjonowały do 2008 r. Jeszcze niedawno zastanawiano się, czy przetrwają one do 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#JerzyPlewa">Istnieje pewien aspekt w dziedzinie rolnictwa, który odgrywa bardzo istotną rolę, a nie jest ujęty w żadnych dokumentach. Dyskusja nad Agendą 2000 i jej rozwiązania ostatecznie wykazały, że w tym obszarze niemalże wszystko zależy od nas. Nie mamy komfortu sytuacji, w której wykonanie wszystkich kosztownych dostosowań gwarantuje nam otrzymanie potencjalnych korzyści. Ten fakt ogranicza naszą determinację wdrażania np. zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli, który jest niezbędny dla pokazania postępów w dziedzinie rolnictwa. System zawierający ewidencję wszystkich producentów rolnych, pól uprawnych i zwierząt gospodarczych będzie kosztować według ekspertów unijnych tyle samo, ile wynosi pomoc Unii w ciągu jednego roku w ramach PHARE. W przypadku Polski jest to kwota ok. 250 mln euro.</u>
          <u xml:id="u-25.18" who="#JerzyPlewa">Takie koszty musimy ponieść. Mamy dylemat, ponieważ jeżeli tych kosztów nie poniesiemy, zostaniemy automatycznie wyeliminowani z możliwości uzyskania potencjalnych korzyści. Przykładem jest system AJAX, który jest potrzebny do poprawienia sposobu gospodarowania w naszej polityce rolnej. Przepraszam, że nie byłem w stanie odpowiedzieć na wszystkie wątki w dyskusji. Sądzę, iż będzie jeszcze okazja do kontynuowania tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JacekUczkiewicz">Materiał Najwyższej Izby Kontroli dotarł do Sejmu 18 czerwca br., więc rozumiem, że uwagi dotyczące zbyt późnego dostarczenia państwu jakichś opracowań nie dotyczyły Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JacekUczkiewicz">Rozpocznę od kwestii poruszonych przez pana posła Jerzego Osiatyńskiego. Również pan poseł Jerzy Jaskiernia uważa, że powinniśmy się bardziej otwarcie wypowiadać w kwestii wpływu braku przewodniczącego na funkcjonowanie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyOsiatyński">Tego nie mówiłem. Podkreślałem, że może być przewodniczący, a i tak sprawy wyglądają nie najlepiej, jak to pokazuje raport Najwyższej Izby Kontroli na odpowiednich stronach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JacekUczkiewicz">Sytuacja była rzeczywiście trudna, ponieważ wykazaliśmy, że kiedy był przewodniczący pojawiały się pewne dysfunkcje, zaś zaczęło się to poprawiać, gdy przewodniczącego zabrakło. Wypowiedź pana posła Jerzego Jaskierni traktuję więc jako zachętę do wypowiadania się także w kwestiach bliskich decyzjom politycznym. Według mnie dajemy dobry obraz dysfunkcji organizacyjnych Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, co wystarcza do podjęcia wszelkich koniecznych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JacekUczkiewicz">Pan poseł Jerzy Osiatyński ocenił, że opinia Biura Studiów i Ekspertyz KS jest bardziej przydatna niż raport Najwyższej Izby Kontroli. Chcę zaznaczyć, że raport dotyczy innego materiału. Podkreślaliśmy, że Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej jest lepszym dokumentem w porównaniu z Harmonogramem działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji. Jest bardziej konkretny we wszystkich warstwach. Łatwiej jest określać, co z Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej znalazło się w raporcie z realizacji w 1998 r., a opinia Biura Studiów i Ekspertyz KS jest w istocie taką właśnie konfrontacją. Uważam, że materiały Najwyższej Izby Kontroli nie są gorsze, a jako przykład chcę podać z premedytacją nasz raport dotyczący realizacji przez ministra transportu i gospodarki morskiej zadań związanych z integracją europejską. Przedstawiony dzisiaj raport Najwyższej Izby Kontroli jest obszerny i dotyczy całości funkcjonowania państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JacekUczkiewicz">W szczegółowym materiale pokazaliśmy realizację zadań w konkretnym obszarze. Stwierdziliśmy, że pewną lukę stanowi rybołówstwo, ponieważ Polska nie jest w ogóle przystosowana do reguł europejskich w rybołówstwie. Przyjęta w 1996 r. ustawa w fazie projektu posiadała opinię o braku niezgodności projektu z prawem unijnym. Natomiast analiza z 1998 r. wykazuje, że ustawa ta wymaga gruntownej nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#JacekUczkiewicz">Wniosek jest więc następujący - system opiniowania o zgodności nie funkcjonował poprawnie w 1998 r., co widać na tym przykładzie. Wiązały się z tym pytania pana posła Józefa Oleksego. Najwyższa Izba Kontroli oceniając pionierską rolę Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji w porządkowaniu zadań stojących przed administracją w procesie integracji, stwierdza jednocześnie dysfunkcję tego Harmonogramu. Stwierdza też, że Narodowy Program Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej jest lepszy pod względem metodologicznym. Przyjdzie oczywiście czas na ocenę realizacji Programu. Doceniamy jednak pionierskie wysiłki poprzedników.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#JacekUczkiewicz">Pan poseł Jerzy Jaskiernia podniósł sprawę równowagi w stopniu krytycznej oceny działalności Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Nie chcę analizować fragmentów wypowiedzi zamieszczonych w prasie. Przedstawiliśmy państwu i prasie jednoznaczną ocenę o braku koordynacji zarówno na szczeblu Komitetu Integracji Europejskiej, jak i w poszczególnych resortach.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#JacekUczkiewicz">Wydobyłem dziś jedynie małą wagę, jaką kierownictwa resortów przywiązywały do analizy postępów w realizacji zadań wyznaczonych w Harmonogramie. Mówimy o tym, ponieważ mamy nadzieję, że metodologiczne usterki zostaną usunięte podczas realizacji kolejnego dokumentu programowego.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#JacekUczkiewicz">Pan poseł Jerzy Jaskiernia zastanawiał się, jak ta sytuacja wygląda w innych krajach. Na spotkaniu prezesów najwyższych izb kontroli z państw aplikujących i trybunałów audytorów z państw członkowskich, jakie odbyło się w Warszawie w 1998 r., powołano zespół roboczy, który ma opracować rekomendacje, wytyczne dla poszczególnych organów kontroli w zakresie podejścia do zagadnień integracyjnych. Projekt został już opracowany i będzie przedmiotem dyskusji na zgromadzeniu prezesów w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#JacekUczkiewicz">Kierownictwo Najwyższej Izby Kontroli przyjęło kontrolę procesów integracyjnych jako jeden z priorytetów naszych działań. Robimy to kierując się opiniami posłów i własnym doświadczeniem. Być może trzeba się zastanowić, czy nie należałoby przyjrzeć się jeszcze raz problemowi podejścia kontrolnego do zagadnień integracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#JacekUczkiewicz">Z mojej wiedzy wynika, że Najwyższa Izba Kontroli podejmuje tę tematykę w największym stopniu spośród państw aplikujących.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#JacekUczkiewicz">Pan poseł Czesław Siekierski poruszył sprawę zbytniej ogólności w sformułowaniach raportu Najwyższej Izby Kontroli. Według naszej koncepcji kontroli i zgodnie z wolą Komisji Integracji Europejskiej mieliśmy przedstawić stan działań dla realizacji Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji, czyli kontrolować ogólnie całość. Jednocześnie w jednym obszarze mieliśmy przeprowadzić szczegółową kontrolę. Ogólnikowość raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika z ogólnikowości sformułowań Harmonogramu działań implementacyjnych Narodowej Strategii Integracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Do września prezydium Komisji przygotuje stanowisko w sprawie raportu z realizacji w 1998 r. Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Będzie ono uwzględniać jeszcze wnioski zespołów, które za chwilę powołamy.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#ZbigniewChrzanowski">Czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu takich wniosków z rozpatrzenia dwóch pierwszych punktów porządku dziennego? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#ZbigniewChrzanowski">Przechodzimy do realizacji kolejnego punktu porządku dziennego. Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Mazowieckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dzisiejsze posiedzenie w sprawie Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej traktowaliśmy jako wstęp do szerszych prac Komisji. Przy okazji dokonaliśmy pewnej oceny przebiegu procesu dostosowawczego, rozpoczęliśmy debatę nad programem. Proponuję powołanie 5 zespołów poselskich do spraw opiniowania Narodowego Programu Przygotowania do Członkostwa w Unii Europejskiej. Zespół pierwszy obejmuje sprawy wewnętrzne i zagraniczne, a w tym - priorytet 1 - kryteria polityczne - rządy prawa, służba cywilna, mniejszości, priorytet 3.7 - sprawy wewnętrzne i wymiar sprawiedliwości, priorytet 4 - administracyjna zdolność do wdrażania prawa, priorytet 3.8.2 - polityka zagraniczna i bezpieczeństwa oraz priorytet 3.7 - Kodeks cywilny i wzmocnienie administracji celnej. Zastanawiałem się nad wyjściowymi składami zespołów, co zostanie poddane dyskusji. Do zespołu 1 proponuję posłów: Jerzego Jaskiernię, Ludwika Dorna, Andrzeja Folwarcznego, Romana Rutkowskiego i Marka Mazurkiewicza.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#TadeuszMazowiecki">Zespół drugi zająłby się sprawami gospodarczymi. W zakres tego zespołu wchodzi: priorytet 2 - kryteria ekonomiczne - polityka gospodarcza, restrukturyzacja, prywatyzacja i funkcjonowanie rynku. Priorytet 3.3 - rynek wewnętrzny bez granic, czyli tzw. „cztery swobody”, priorytet 3.4.3 - energia, priorytet - 3.4.5 - małe i średnie przedsiębiorstwa oraz priorytet 3.4.4 - transport. Tu znaleźliby się posłowie: Janusz Lewandowski, Kazimierz Poznański, Bogusław Liberadzki i Michał Kamiński.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#TadeuszMazowiecki">Zespół trzeci dotyczy rolnictwa i obejmuje: priorytet 3.4.1 - rolnictwo, priorytet 3.4.2 - rybołówstwo. Zajęliby się tym posłowie: Zbigniew Chrzanowski, Stanisław Kalemba i Józef Pilarczyk.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#TadeuszMazowiecki">Zespół czwarty zająłby się sprawami społecznymi i obejmowałby: priorytet 3.2 - innowacyjność, priorytet 3.5 - spójność gospodarcza i społeczna, priorytet 3.6 - jakość życia, a w tym ochrona środowiska, zdrowia i konsumenta. Tu proponuję posłów: Sylwię Pusz, Michała Wojtczaka i Bogumiła Borowskiego.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#TadeuszMazowiecki">Zespół piąty zająłby się sprawami finansowymi, a w tym: priorytetem 5 - finansowanie działań dostosowawczych, priorytetem 3.9 - kontrola finansowa oraz priorytetem 33. - zagadnienia gospodarcze i podatkowe. Tu proponuję posłów: Ewę Freyberg, Jerzego Osiatyńskiego, Jacka Tworkowskiego i Czesława Siekierskiego.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#TadeuszMazowiecki">Propozycje personalne nie obejmują wszystkich członków Komisji. Zainteresowanych do pracy w zespołach proszę o zgłaszanie swoich kandydatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję dopisanie do składu zespołu gospodarczego pana posła Józefa Oleksego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#GabrielJanowski">Proponuję dopisać do składu zespołu rolniczego pana posła Mariana Dembińskiego. Sam chciałbym się zgłosić do pracy w zespole gospodarczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JacekTworkowski">Proszę o zwolnienie mnie z pracy w zespole finansowym, a dopisanie do składu zespołu rolniczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyJaskiernia">Pan przewodniczący nie odczytał z pisemnego projektu składu zespołu pierwszego pana posła Tadeusza Iwińskiego. Uważam, że powinien tam się znaleźć. Proponuję zaś, aby pan poseł Marek Mazurkiewicz zasilił zespół finansowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekMazurkiewicz">Przyznam, że jest to dziedzina bliższa mojej wiedzy i zainteresowania. Proszę o zastanowienie się, czy z zespołu rolniczego któryś z panów nie wzmocniłby zespołu społecznego, w którym znalazł się bardzo ważny temat ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję, aby do składu zespołu społecznego dołączyć panią posłankę Agnieszkę Pasternak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszMazowiecki">Sądzę, że nieobecni dziś posłowie będą mieli możliwość dopisania się do zespołów. Byłoby wskazane, aby wszystkie zespoły spotkały się w trakcie obecnego posiedzenia Sejmu i wybrały przewodniczących.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszMazowiecki">Informuję państwa, że ok. 22 lipca br. mamy otrzymać ekspertyzę Biura Studiów i Ekspertyz KS, która będzie państwu przydatna w czasie kolejnego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#TadeuszMazowiecki">Pozostała nam do omówienia kwestia powołania podkomisji do spraw opiniowania projektów ustaw. Konieczność powołania takiej podkomisji zachodzi ze względu na zmiany regulaminowe Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#TadeuszMazowiecki">Dotychczas w naszej Komisji pracowała jedna stała podkomisja do spraw monitorowania wykorzystania funduszy PHARE oraz innych środków pomocowych Unii Europejskiej. Proponuję, aby zadaniem nowej podkomisji było nie tylko opiniowanie projektów ustaw, co w wyjątkowych sytuacjach będzie zlecać marszałek Sejmu, ale również zajęłaby się ona monitorowaniem stanu harmonizacji polskiego prawa z prawem europejskim. Podkomisja ta okresowo przedkładałaby całej Komisji informację na temat procesu harmonizacji prawa.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#TadeuszMazowiecki">Proponuję powołanie podkomisji o następującej nazwie: podkomisja stała do spraw opiniowania projektów ustaw i monitorowania stanu harmonizacji prawa z prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#TadeuszMazowiecki">Czy zgadzają się państwo z propozycją? Nie słyszę sprzeciwu. Proszę o zgłaszanie kandydatów na członków podkomisji. Ze swej strony zgłaszam pana posła Ludwika Dorna oraz pana posła Janusza Lewandowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Zgłaszam kandydaturę pana posła Wiesława Kiełbowicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JerzyJaskiernia">Zgłaszam kandydaturę pana posła Marka Mazurkiewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszMazowiecki">Proponuję, aby w pracach podkomisji wziął udział pan poseł Stanisław Kalemba.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#TadeuszMazowiecki">W ten sposób mamy 5 kandydatów. Czy są inne zgłoszenia? Nie słyszę. Czy ktoś z państwa jest przeciwny powołaniu podkomisji w proponowanym składzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekMazurkiewicz">Proszę wziąć pod rozwagę, czy w pracach takiej podkomisji nie powinien brać udziału członek prezydium Komisji, który pełnił swego czasu funkcję przewodniczącego Komisji Ustawodawczej, czyli pan poseł Jerzy Jaskiernia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyJaskiernia">Sądzę, że w podkomisji powinien być zachowany parytet polityczny. Mogę zapewnić, że z ramienia prezydium Komisji będę mieć szczególne baczenie na prace tej podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#TadeuszMazowiecki">Czy są inne uwagi? Nie słyszę. Czy ktoś jest przeciwny powołaniu podkomisji w proponowanym składzie? Sprzeciwu nie słyszę, proszę, aby podkomisja zebrała się jak najszybciej w celu ukonstytuowania.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#TadeuszMazowiecki">Czy w sprawach różnych mają państwo jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyOsiatyński">Sądzę, że Komisja powinna spojrzeć jeszcze raz na nowy regulamin sejmu. Komisja Finansów Publicznych skarży się, że za każdym razem musi podejmować decyzję o wydanie opinii w sprawie zgodności projektu ustawy na posiedzeniach plenarnych Komisji. Nie może tego uczynić prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JerzyOsiatyński">Proszę, aby nowa podkomisja lub prezydium naszej Komisji przyjrzało się jeszcze raz zapisom regulaminu pod kątem zapewnienia większej elastyczności. W przyszłym tygodniu zgłoszę ewentualną propozycję zmiany zapisu w regulaminie Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszMazowiecki">Proszę zauważyć, że zmiana regulaminu Sejmu to bardzo poważna sprawa. Jednak Komisja zajmie się sprawą po złożeniu propozycji.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękuję za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>