text_structure.xml 90.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszMazowiecki">Otwieram posiedzenie Komisji Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszMazowiecki">Stwierdzam quorum. Porządek dzienny został państwu doręczony. Czy są do tej propozycji uwagi? Nie słyszę. Rozumiem, że Komisja zaakceptowała dzisiejszy porządek obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszMazowiecki">Przechodząc do pierwszego punktu pragnę powitać pana ambasadora Republiki Federalnej Niemiec w Polsce - Johannesa Baucha. Nasza Komisja zwyczajowo spotyka się z ambasadorem kraju aktualnej prezydencji w Unii Europejskiej. Dużą wagę przywiązujemy do prezydencji Niemiec ze względu na powagę spraw i zadań, jakie czekają Unię i nasze państwo w tym okresie. Niestety, pojawiły się już pierwsze trudności. Tym bardziej ciekawi jesteśmy treści pańskiego wprowadzenia do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszMazowiecki">Oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JohannesBauch">Szanowni państwo, na wstępie dziękuję za zaproszenie na posiedzenie Komisji Integracji Europejskiej Sejmu. Jest to okazja do zaprezentowania państwu pewnych przemyśleń dotyczących niemieckiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JohannesBauch">Spróbuję mój referat przedstawić w krótkiej formie, a następnie będę gotów odpowiedzieć na państwa pytania.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JohannesBauch">Przewodnictwo Rady Unii Europejskiej to trudne i kosztowne zadanie. Wiedzą o tym państwa, które już stały na czele Rady. Teraz do tego grona dołączyła Republika Federalna Niemiec. Jednocześnie w trakcie naszego przewodnictwa należy rozwiązać poważne problemy Unii, biorąc pod uwagę oczekiwania partnerów i naszego społeczeństwa. Polska również zgłasza pewne postulaty wobec Unii Europejskiej i prezydencji niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JohannesBauch">Początek prezydencji Niemiec zbiegał się w czasie z wprowadzenie wspólnej waluty euro. 11 państw przystąpiło do unii walutowej, co tworzy nowy wymiar integracji europejskiej. W trakcie naszej prezydencji wejdzie w życie traktat z Amsterdamu. W lipcu 1999 roku zostaną przeprowadzone wybory do Parlamentu Europejskiego. Będzie też wybrany nowy przewodniczący Komisji Europejskiej i wyznaczona osoba odpowiedzialna za wspólną politykę bezpieczeństwa Unii.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JohannesBauch">Niemcy przejęły prezydencję pierwszy raz po układzie z Schengen oraz spotkaniu G7. To ważne zadanie dla nowego rządu i koalicji, która dopiero od kilku miesięcy sprawuje władzę w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JohannesBauch">Niewątpliwie potrzebne są postępy w kwestii Agendy 2000. Nie jest to cel sam w sobie, lecz przesłanka do realizacji celu głównego, jakim jest rozszerzenie Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JohannesBauch">Pozwólcie państwo, że w tym miejscu naszkicuję trzy cele naszej prezydencji w Radzie Unii. Chcielibyśmy obniżyć poziom bezrobocia, stworzyć więcej miejsc pracy lub choć przesłanki ku temu. Należy doprowadzić do harmonizacji polityki podatkowej i prawa. Naszym celem jest opracowanie europejskiego paktu w dziedzinie zatrudnienia. Bardzo ważne są sprawy dotyczące młodzieży, tworzenie możliwości nauki zawodu oraz likwidacja dyskryminacji kobiet. Dążymy do wzmocnienia Unii poprzez sprawną reformę instytucji unijnych oraz do osiągnięcia kompromisu w ramach Agendy 2000. Poważnym zadaniem jest wspólna polityka rolna, strukturalna oraz nowe regulacje Unii Europejskiej w dziedzinie finansów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JohannesBauch">Postęp w wymienionych kwestiach jest konieczny dla realizacji trzeciego celu prezydencji Niemiec - chodzi o przystąpienie nowych państw do Unii Europejskiej. Będziemy energicznie popierać wasze przystąpienie do Unii.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JohannesBauch">Pozostałe cele, które stoją przed prezydencją dotyczą prawa europejskiego i spraw wewnętrznych. Kilka zdań o Agendzie 2000 i poszerzeniu Unii, ponieważ ten temat spotyka się z państwa szczególnym zainteresowaniem. Agenda 2000 to wewnętrzna reforma Unii w dziedzinie wspólnej polityki rolnej, strukturalnej wraz z tzw. funduszem kohezyjnym oraz w dziedzinie polityki finansowej. To priorytetowe zadanie stojące przed niemieckim przewodnictwem w Radzie. Jest to również przesłanka do przystąpienia nowych państw do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JohannesBauch">W ramach Agendy 2000 konieczny jest kompromis. Do końca marca br. trzeba opracować pakiet tematów, ponieważ w kwietniu parlament będzie przygotowywać się już do wyborów. Z tej przyczyny parlament nie będzie pracować efektywnie do października 1999 roku. Komisja Europejska zbliża się także do końca kadencji w ramach tzw. ograniczonych możliwości działania. Przewodnictwo niemieckie musi ponieść odpowiedzialność za przygotowanie materiałów, które zostaną przyjęte w Berlinie. Z drugiej strony powstaje ryzyko dłuższej stagnacji w łonie Unii, co może wywrzeć negatywny wpływ na spójność i sprawy finansowe Unii. To z kolei może wpływać na proces poszerzenia Unii i działania reformatorskie w przyszłych krajach członkowskich. Dlatego tak ważne są działania podjęte pod koniec marca i ich efekty.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JohannesBauch">Kształt Agendy 2000 musi uwzględniać interesy wszystkich państw członkowskich. Musi to być kompleksowy dokument. Tylko równomierne rozdzielenie zalet i wad może doprowadzić do sukcesu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JohannesBauch">Z niemieckiego punktu widzenia niektóre kwestie są najważniejsze w dyskusjach nad Agendą 2000. Po pierwsze obowiązujące ramy finansowe muszą być potraktowane jako limit i powinno to być przeniesione także na okres przystąpienia nowych państw do Unii. Trzeba utrzymać też limity środków na fundusze strukturalne. Jest to związane z koncentracją geograficzną oraz z możliwościami narodowych polityk wspierania.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JohannesBauch">Ilość inwestowanych środków przypadających na jednego mieszkańca powinna być uzależniona od warunków regionalnych. Niemcy opowiadają się za degresywnymi rozwiązaniami, szczególnie w odniesieniu do regionów, które zostaną wyłączone z działań wspierających.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JohannesBauch">Fundusz kohezyjny chcemy ograniczyć do nie-członków Unii. Jednocześnie chcemy prowadzić wspólną politykę rolną zgodnie z propozycjami Komisji Europejskiej. Jest to związane z wynikami negocjacji z WTO - Światową Organizacją Handlu. Dąży się do ograniczenia dotacji do wołowiny, pszenicy i mleka. Już w tej chwili ograniczenia są krytykowane przez rolników w Unii Europejskiej. Słyszeli państwo na pewno o protestach rolników zorganizowanych w Brukseli kilka tygodni temu.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JohannesBauch">Ważną dla nas kwestią jest uporządkowanie wpłat do kasy Unii. Niemcom trudno zrozumieć, dlaczego prawie 60% wpływów Unii pochodzi właśnie z Niemiec. Unia musi być akceptowana przez społeczeństwa poszczególnych państw i dlatego Niemcy dążą do usprawnienia tego mechanizmu. W tej chwili wnosimy do budżetu Unii 27,5% całego budżetu, tzn. 45 mld ecu. Odpowiada to procentowo naszemu udziałowi w produkcie brutto wytwarzanym przez Unię Europejską, jest więc uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JohannesBauch">Inaczej wygląda sytuacja Niemiec jeśli chodzi o wydatki Unii. Mamy problemy z powrotem tych środków do Niemiec. Jest to właśnie kwestia związana z wpłatami netto. Ma to związek ze wspólną polityką rolną w obecnym kształcie. Za każdą markę niemiecką zainwestowaną w rolnictwo unijne dostajemy z powrotem tylko 50 fenigów, a nawet jeszcze mniej. Wynika to z faktu, iż Niemcy są krajem uprzemysłowionym i jedynie 1,7% niemieckiego produktu krajowego brutto pochodzi z rolnictwa. Tymczasem we Francji jest to aż 7,5%.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JohannesBauch">Omawiane sprawy są także istotne dla Polski jako przyszłego członka Unii. Teraz państwa członkowskie mówią, że najpierw do nich powinny być kierowane środki na rolnictwo, a dopiero później do krajów kandydujących. Jest to konsekwencja sytuacji w Unii, a nie hierarchii wartości. Ci którzy dążą do wprowadzenia reform muszą chcieć też rozszerzenia Unii, a jednocześnie jeśli chcą poszerzenia Unii muszą dążyć do wprowadzenia w życie reform. Ramy finansowe Unii nigdy nie były w pełni wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JohannesBauch">Jeżeli Agenda 2000, zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej, zostanie zmieniona, to stanie się możliwe sfinansowanie rozszerzenia Unii Europejskiej. Dla Niemiec poszerzenie Unii jest celem o najwyższym priorytecie i historycznym znaczeniu. Musi to jednak być wspólna decyzja wszystkich państw członkowskich, a jednocześnie wszyscy będą ponosić koszty tej decyzji. Nie można już mówić tylko o wizjach. Trzeba przedstawić konkretne propozycje działań. Niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fischer powiedział, że trzeba przełknąć tę twardą kromkę suchego chleba. Nie można w nieskończoność odsuwać chwili rozszerzenia Unii, a co za tym idzie koniecznych reform, od czego uzależnione jest poszerzenie. Jeśli to się nam uda do końca marca, skorzystają również przyszli członkowie Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#JohannesBauch">W związku z rozszerzeniem Unii trzeba będzie do 2006 roku udostępnić ok. 45 mld ecu, czyli tyle środków, ile wcześniej przygotowywano w ramach planu Marshalla. Jednocześnie potrzebne będą dodatkowo 3 mld ecu jako środki na pomoc dla rolnictwa i transportu. Z tego 500 mln ecu będzie przeznaczonych na rolnictwo, 1 mld ecu na fundusze strukturalne, czyli transport, infrastrukturę i ochronę środowiska, zaś 1,5 mld ecu przekażemy na program PHARE.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#JohannesBauch">Po stworzeniu programu Agenda 2000 określono rytm przystępowania nowych państw do Unii. Będą trzy rundy negocjacji - kwietniowa, majowa i czerwcowa. Niektóre tematy negocjacyjne zostały rozpoczęte w czasie prezydencji Austrii. Chodzi o ochronę praw konsumenta i ochronę zdrowia, statystykę, rybołówstwo, prawo o spółkach, swobodę prze-pływu towarów, stosunki zagraniczne Unii Europejskiej, unię celną i konkurencję. Tematy te będą kontynuowane. Nie skończono jeszcze dyskusji na temat polityki przemysłowej, kultury, polityki audiowizualnej, telekomunikacji, wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Polska zaprezentowała także inne tematy do negocjacji, na przykład problematykę małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#JohannesBauch">Negocjacje przebiegają z każdym krajem osobno. Określane są dla każdego kraju oddzielnie kryteria obiektywne. Połowa tematów do negocjacji będzie omawiana w trakcie prezydencji Niemiec. Nie boimy się negocjacji, choć wiemy, że będą to te trudniejsze tematy. Na końcu naszej prezydencji będziemy omawiać najtrudniejsze kwestie związane z polityką rolną, ochroną środowiska oraz prawem i wymiarem sprawiedliwości. Dopiero wówczas powstaną główne zarysy spraw negocjowanych, choć nie można powiedzieć dokładnie, kiedy negocjacje się zakończą.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#JohannesBauch">W mediach pisano dużo na temat zakończenia negocjacji z krajami aplikującymi i rozszerzenia Unii. Jest to uzależnione od zdolności poszczególnych kandydatów do przyjmowania zasobów prawnych Unii Europejskiej i ich aplikacji. Polski rząd postawił sobie datę 31 grudnia 2002 roku jako termin przyjęcia acquis communautaire. Następnie potrzebny jest jeszcze czas na ratyfikację dokumentów akcesyjnych przez wszystkie parlamenty państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#JohannesBauch">Niemcy będą dążyć do wyjaśnienia i uregulowania wewnętrznych spraw Unii. Dopiero po zakończeniu tych procesów można mówić o terminach przyjmowania nowych członków. Być może stanie się to pod koniec prezydencji fińskiej lub tuż po jej zakończeniu. Nie chcę tego prognozować. Najistotniejsza jest zdolność krajów członkowskich do przystąpienia do Unii. Państwa europejskie są gotowe pomagać Polsce w dostosowaniu się do wymogów unijnych. W 1998 roku Polska dostała w ramach programu PHARE pomoc w wysokości 200 mln ecu, w 1999 roku będzie to 270 mln ecu. 30% będzie z tego wydane na reformę instytucjonalną, która odbywa się na podstawie porozumienia między administracjami, czyli programu TWINING.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#JohannesBauch">Niemcy zaangażowane są w realizację większości programów pomocowych. Jednocześnie kontynuujemy inne programy pomocy dla rządu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#JohannesBauch">Wrócę jeszcze do reformy instytucjonalnej, reformy wymiaru sprawiedliwości oraz zmiany polityki zagranicznej Unii. Trzeba przeprowadzić wewnętrzne zmiany w instytucjach, aby mogły efektywnie podejmować decyzje w poszerzonej Unii. Niemiecka prezydencja ma za zadanie stworzyć odpowiednie warunki dla takich reform. Kolejna konferencja międzyrządowa powinna się zebrać ok. 2001 roku i należy ją przygotować. Niektóre kwestie nie zostaną rozwiązane w Amsterdamie, chodzi o możliwość podejmowania decyzji w Radzie większością głosów, nowe wyważenie głosów między dużymi i małymi państwami oraz ograniczenie liczby komisarzy. Pod koniec przewodnictwa niemieckiego będą zaś wprowadzane w życie umowy z Amsterdamu.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#JohannesBauch">Głównym zagadnieniem w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości jest polepszenie pomocy prawnej w kwestiach karnych, ogólnounijne zwalczanie korupcji i zorganizowanej przestępczości. Ważne jest zwiększenie skuteczności w sprawach dotyczących azylantów - myślę o porozumieniu z Dublinu - oraz zwalczanie nielegalnej migracji. Chodzi też o rozszerzenie zakresu działalności Europolu i poprawę współpracy transgranicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#JohannesBauch">Ważnym elementem prezydencji niemieckiej będzie niewątpliwie wzmocnienie profilu Unii Europejskiej w stosunkach zagranicznych. Konieczne jest utrzymywanie pokojowego porządku w Europie i - co dotyczy także Polski - pielęgnowanie stosunków z Rosją i Ukrainą. W rozwiązywaniu problemów międzynarodowych opieramy się na pełnej zaufania współpracy transatlantyckiej. Stosunki i współpraca poszczególnych państw Unii ze Stanami Zjednoczonymi powinny być pogłębiane i to wbrew pojawiającym się konfliktom.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#JohannesBauch">Dla prezydencji niemieckiej będą bardzo ważne działania gospodarcze w ramach programu akcji transatlantyckich. Wyniki zostaną opublikowane po szczycie Unia Europejska-Stany Zjednoczone w czerwcu 1999 roku. Unia będzie rozwijać także stosunki z innymi krajami na wszystkich kontynentach. Służą temu spotkania premierów i ministrów oraz różnego typu formy dialogu.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#JohannesBauch">W aspekcie konfliktów w byłej Jugosławii stały się widoczne słabości Unii Europejskiej w dziedzinie międzynarodowej. Traktat z Amsterdamu przyniesie postęp w tym zakresie. Myślę o powołaniu wysokiego urzędnika, np. sekretarza generalnego do spraw bezpieczeństwa i polityki zagranicznej. Sądzę, że w czerwcu w Kolonii taka osoba zostanie wyznaczona. Wiąże się to z opracowaniem nowego pakietu zadań takiego urzędnika. Trzeba też powołać grupę zajmującą się wczesnym ostrzeganiem. Będzie to instrument umożliwiający Unii Europejskiej przygotowywanie decyzji w dziedzinie wspólnej polityki zagranicznej. W tych sprawach uchwały mają zapadać kwalifikowaną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#JohannesBauch">W pierwszej połowie 1999 roku Niemcy stają przed koniecznością realizacji podwójnego zadania. Układ amsterdamski zawiera zapis mówiący, że w ciągu roku od wejścia w życie tego dokumentu należy znaleźć odpowiednie rozwiązania zapewniające poprawę współpracy pomiędzy Unią Europejską a Unią Zachodnioeuropejską. Już w grudniu 1998 roku premier Tony Blair i prezydent Chirac przedstawili swoje oświadczenia w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#JohannesBauch">Dyskusja na temat tożsamości europejskiej w dziedzinie bezpieczeństwa wchodzi w nową fazę. Niektóre kwestie zostały już rozstrzygnięte, inne czekają na decyzje. Wszyscy chcą, aby Agenda 2000 została podpisana pod koniec marca br. w Berlinie. Jeżeli ten cel nie zostanie osiągnięty, skutki są wszystkim znane. Chcemy zakończyć negocjacje przy użyciu zrównoważonego pakietu. Nie można jednak zapłacić za kompromis każdej ceny. Dlatego mamy świadomość motywów pozarachunkowych. W założeniu Unia miała obejmować zawsze cały obszar Europy. Jednak dopiero teraz przesunięcie granic Unii na wschód daje szansę stworzenia w ramach Unii Europejskiej regionu kulturowego. My jako Niemcy nie możemy zapomnieć wkładu krajów wschodnioeuropejskich w przełamanie podziału Niemiec na dwa państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#JohannesBauch">Tylko poszerzona Unia Europejska jest w stanie zapewnić pokój w Europie, będzie też odpowiednio silnym partnerem na arenie międzynarodowej. Poszczególni członkowie Unii zdają sobie sprawę z faktu, iż ze względu na procesy globalizacji mają oni mniejsze możliwości samodzielnego, skutecznego działania w polityce zagranicznej. Unia musi być podmiotem w takiej polityce. Trzeba stworzyć organizację, która podoła takiemu zadaniu. Chodzi tu również o politykę w dziedzinie prawa, wymiaru sprawiedliwości i ochrony wolności.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#JohannesBauch">W ramach przyszłej Unii należy także podjąć skuteczną walkę z przestępczością zorganizowaną. Jest to możliwe dzięki nawiązaniu transgranicznej współpracy między policjami poszczególnych krajów. Trzeba stworzyć odpowiednie możliwości działania operacyjnego dla Europolu.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#JohannesBauch">Istnieje konieczność stworzenia ogólnoeuropejskiej karty praw podstawowych, a także zapewnienia autentycznej demokracji w Unii. Procesy decyzyjne w Unii muszą być lepiej zrozumiałe dla obywateli wszystkich państw członkowskich. Każdy powinien rozumieć, kto i na podstawie jakiej legitymacji podejmuje decyzje w Brukseli. Należy wzmocnić prawa Parlamentu Europejskiego, aby zapewnić reprezentację obywateli Unii. Niemcy proponują w związku z tymi zagadnieniami sporządzenie karty praw podstawowych obywateli Europy.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#JohannesBauch">W ciągu kilku miesięcy przewodniczenia Radzie Unii Europejskiej chcielibyśmy zrobić coś konstruktywnego, ale nie ograniczamy się tylko do działań operacyjnych. Zjednoczona Europa jest tworem powstałym na bazie idei, lecz najważniejsza jest realizacja tej idei. Mamy nadzieję działać w kierunku właściwym dla całej Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękujemy za tak wyczerpujące wprowadzenie, w którym znalazły się zarówno trudne kwestie wewnętrzne Unii, jak też sprawy dotyczące naszego kraju jako kandydata do Unii.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszMazowiecki">Otwieram rundę pytań kierowanych do pana ambasadora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BogumiłBorowski">Układ Europejski stanowiący stowarzyszenie pomiędzy Rzeczypospolitą Polską a Wspólnotami Europejskimi w art. 63 ust. 4 pkt a przewidywał, że przez 5 lat od wejścia w życie układu Polska będzie na pozycji uprzywilejowanej, umożliwiającej legalne świadczenie przez państwo polskie pomocy związanej z programami zwalczania bezrobocia oraz programami restrukturyzacji przedsiębiorstw. Okres ten właśnie się skończył. W tej sprawie zwróciłem się również do Prezesa Rady Ministrów z odpowiednią interpelacją w sprawie starań o przedłużenie takiego okresu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BogumiłBorowski">Jak pan ambasador zapatruje się na stworzenie Polsce takiej możliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">Na tle ciekawego wystąpienia pana ambasadora prosiłbym o dodatkowe wyjaśnienia w trzech kwestiach.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyJaskiernia">Wspomniał pan o groźbie ograniczenia działań Komisji Europejskiej, o ryzyku stagnacji. Proszę o rozwinięcie tego wątku. Mogłoby się wydawać, że z takim kierunkiem trzeba było się liczyć od dawna. To element strukturalno-instytucjonalny. Czy zdarzyło się coś szczególnego, co wywołuje pańską obawę? Tak odebrałem pana sceptycyzm w wypowiedzi. Interesuje nas ta sprawa z punktu widzenia przebiegu negocjacji preakcesyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JerzyJaskiernia">Pan ambasador wyeksponował obawy społeczeństwa niemieckiego dotyczące kwestii finansowych Unii. Czy takie obawy pojawiły się teraz, pod rządami kanclerza Schroedera, czy też były wyrażane już wtedy, gdy kanclerz Kohl formułował optymistyczną wizję rozszerzenia Unii Europejskiej w 2000 roku?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JerzyJaskiernia">Proszę nie dopatrywać się w moim pytaniu jakiegokolwiek podtekstu. Jesteśmy często pytani, czy mamy do czynienia z realną zmianą polityki Niemiec w odniesieniu do po-szerzenia Unii. Czy rzeczywiście coś się zdarzyło w społeczności niemieckiej, co spowodowało, że obawy dotyczące perspektyw Unii Europejskiej nie są tylko konstrukcją propagandową, lecz poważniejszą sprawą? Czy w procesach przekształcania Unii występują elementy, które opóźniłyby przystąpienie do niej nowych członków?</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JerzyJaskiernia">Pan ambasador, podobnie jak wszyscy politycy, uniknął podania daty wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Zasygnalizował pan jednak, że może to być koniec prezydencji fińskiej. Co jeszcze brakuje Unii do sprecyzowania tego terminu, bez względu na to jaka to będzie data? Czy chodzi o efekt negocjacji? Czy może chodzi o reformy w łonie Unii Europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JerzyJaskiernia">Jest pan w delikatnej sytuacji, ale może jest możliwe określenie, czy mamy do czynienia z obiektywnymi przeszkodami i podaje się wciąż przesuwającą się perspektywę? Teraz mówi się, że poszerzenie nastąpi pod koniec prezydencji fińskiej, a może później. Ten cień przesuwa się nieustannie. Kiedy możemy spodziewać się postawienia kropki nad i?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyOsiatyński">Pierwsze pytanie dotyczy zasadniczej reformy wspólnej polityki rolnej Unii Europejskiej. Jak pan ambasador ocenia możliwości jej wprowadzenia w krajach członkowskich w świetle ostatnich wydarzeń?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JerzyOsiatyński">Polska, jak pozostałe państwa aplikujące, sugerowała, aby włączyć nas w proces kształtowania nowej polityki rolnej. Prawdopodobnie w staraniach o wprowadzenie nowych zasad polityki Unii mielibyście w nas sprzymierzeńców.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JerzyOsiatyński">Wydaje się, że obecne ustalenia oznaczają odstępstwa od pierwotnych zamierzeń, także zamierzeń Niemiec. Zapłacą za to kraje ubiegające się o przyjęcie do Unii. Im dłużej będzie prowadzona wspólna polityka rolna w dzisiejszym kształcie, tym bardziej odsunie się termin przyjęcia do Unii nowych krajów, ponieważ to oznacza większe koszty.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JerzyOsiatyński">Jednocześnie sprawa zbilansowania planu finansowego Unii Europejskiej na lata 2000–2006 będzie oznaczać, przy nieznacznie tylko zmienionej wspólnej polityce rolnej, konieczność ograniczania polityki strukturalnej, w której Polska i inne kraje aplikujące miały być beneficjentami. Brak gotowości Unii do podjęcia działań dyscyplinujących w jednym obszarze uderza w Polskę z drugiej strony, gdyż środki strukturalne będą odpowiednio mniejsze. Okres, w którym będziemy w stanie podołać kryteriom Unii Europejskiej, w ten sposób się przedłuży.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JerzyOsiatyński">Czy nie jest tak, że Unia - również pod prezydencją Niemiec - będzie stosować podwójne standardy? W Unii z różnych powodów unika się podejmowania trudnych decyzji, a jednocześnie żąda się od krajów aplikujących, aby trudne decyzje podejmowały chcąc sprostać wymogom Unii.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JerzyOsiatyński">Jak mamy rozumieć zapewnienia, że Niemcy są za jak najszybszym przystąpieniem Polski i innych krajów do Unii Europejskiej w warunkach, w których brak jest w praktyce determinacji Unii w sprawach wspólnej polityki rolnej i pozostałych kwestiach? Przecież to odsuwa termin poszerzenia Unii. Jak mamy przyjmować zapewnienia kanclerza Niemiec, że wasz kraj jest za szybkim włączeniem nowych państw, skoro widzimy brak determinacji w działaniach wewnętrznych Unii?</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JerzyOsiatyński">W Galicji takie zapewnienia określało się kiedyś mianem austriackiego gadania. Czy dzisiaj powinniśmy mówić „Schroedersprache”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławKalemba">Jestem przekonany, że podczas prezydencji niemieckiej w Radzie Unii mocno podkreślany będzie aspekt związany z tworzeniem nowych miejsc pracy, zmniejszaniem poziomu bezrobocia, poprawą koniunktury gospodarczej. Mówi się nawet o europejskim pakcie o zatrudnieniu. W polityce makroekonomicznej, dotyczącej m.in. polityki fiskalnej i monetarnej, zwraca się szczególną uwagę na sprawy zatrudnienia, najczęściej ludzi młodych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławKalemba">W sprawie wspólnej polityki rolnej pozwolę sobie zająć odmienne stanowisko niż pan poseł Osiatyński. Uważam, że mądrość Unii Europejskiej u progu jej tworzenia polegała na tym, że podjęto najbardziej kosztowne, ale jednocześnie najbardziej potrzebne decyzje zapewniające zrównanie poziomu życia obszarów wiejskich i miast.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#StanisławKalemba">Jak pan ambasador skomentuje wypowiedź niemieckiego ministra rolnictwa Funke, który powiedział, że nie kwestionuje potrzeby utrzymania subwencji rolnych w Unii Europejskiej? Tym bardziej że podkreśla się konieczność działań hamujących spadek zatrudnienia w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#StanisławKalemba">Jaka jest pana ocena propozycji subwencjonowania rolnictwa w 25% przez państwa członkowskie, a w 75% z budżetu Unii Europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#StanisławKalemba">Czy w wyniku takiej polityki w ramach Agendy 2000 przewiduje się zmniejszenie dochodów w rodzinach rolniczych? W założeniach ogólnych mówi się o zwiększaniu popytu czy koniunktury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszMazowiecki">Moje pytania wiążą się z wypowiedziami moich kolegów. Podzielam obawy, czy wewnętrzne dyskusje w Unii, a zwłaszcza pojawiające się poważne rozbieżności w sprawie wspólnej polityki rolnej, nie grożą opóźnieniem procesu rozszerzenia Unii? Rozumiem, że trudno panu odnieść się do tej sprawy w imieniu Unii, ale nasze obawy przekazujemy panu w formie pytań. Jak pan zapatruje się na te kwestie, szczególnie w świetle pana stwierdzeń o zaistnieniu ryzyka dłuższej stagnacji, jeśli do końca marca dyskusja nie zakończy się wnioskami?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszMazowiecki">Unia Europejska rozwijała się głównie z powodów politycznych, choć rozwój następował w obszarze ekonomicznym. Decyzje polityczne miały odzwierciedlenie w sferze ekonomicznej, ponieważ tu łatwiej było osiągnąć sukcesy. Tym razem motywy polityczne rozszerzenia Unii schodzą na dalszy plan stawiając nam przede wszystkim warunki ekonomiczne w zakresie procesów dostosowawczych.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszMazowiecki">Przyznam, że jesteśmy dotknięci brutalnymi decyzjami Unii podjętymi w ostatnim czasie w stosunku do Polski. Chodzi o dumping w dziedzinie sprzedaży towarów rolnych do Rosji. Nie są tu brane pod uwagę motywy polityczne rozszerzenia Unii i pomocy krajom kandydującym.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszMazowiecki">Nie obwiniam prezydencji niemieckiej, choć zapewne Niemcy miały swój udział w podejmowaniu tej decyzji. Pod pozorem pytania przekazuję panu naszą opinię na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#TadeuszMazowiecki">Proszę pana ambasadora o odpowiedzi na pytania posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JohannesBauch">Spróbuję odpowiedzieć jak najbardziej precyzyjnie na państwa trudne pytania. W niektórych sprawach poproszę panów posłów o dodatkowe wyjaśnienia postawionych problemów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JohannesBauch">Zapytano, czy preferencje zapisane w Układzie Stowarzyszeniowym zostaną przedłużone. Nie rozumiem tła takiego pytania. Wskazywałem już, że Polska dostała w ubiegłym roku 200 mln ecu z programu PHARE, a w tym roku przewidziano pomoc w wysokości 270 mln ecu. Pomoc ta jest kierowana do Polski w ramach przygotowań do przystąpienia do Unii Europejskiej, a podstawą był Układ Stowarzyszeniowy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JohannesBauch">W budżecie obowiązującym od 1 stycznia 2000 roku, a następnie w planach do 2006 roku znajdzie się zapis o dalszych środkach przewidzianych na pomoc z tytułu poszerzenia Unii. Nie mogę mówić tu o przedłużeniu terminów dla Polski, ale mogę zapewnić, że pomoc będzie wam udzielana w dalszym ciągu. Być może zmieni się nazwa tej pomocy, lecz trzeba o niej pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JohannesBauch">Pan poseł Jaskiernia zadał serię pytań dotyczących obaw z powodu możliwości powstania stagnacji, obaw niemieckiego społeczeństwa oraz terminu przystąpienia do Unii. Starałem się być uczciwy mówiąc, że jeśli pojawią się jakiekolwiek problemy z przyjęciem pakietu reform zawartego w Agendzie 2000, będzie to miało konsekwencje dla terminu rozszerzenia Unii Europejskiej. Wspominałem też, że gdy ktoś opowiada się za poszerzeniem Unii, to jednocześnie musi opowiadać się za reformami wewnętrznymi. Ma to ze sobą ścisły związek. Unia musi przygotować się do przyjęcia nowych członków. Nie można przymykać oczu na tak oczywiste sprawy.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JohannesBauch">Na posiedzeniu Rady Europejskiej pod przewodnictwem Wielkiej Brytanii kanclerz Niemiec wypowiedział się jasno w sprawie konieczności odciążenia Niemiec, które ponoszą znaczną część kosztów utrzymania Unii. Theodor Waigel - poprzedni federalny minister finansów, wielokrotnie podkreślał ten fakt. Nie jest to tylko stanowisko obecnych władz. Już w czasach EWG w społeczeństwie niemieckim funkcjonowało populistyczne hasło mówiące, że Niemcy są płatnikiem Europy. To była bzdura, ponieważ Niemcy korzystają także ze zjednoczenia Europy, ale takie subiektywne odczucie istniało. Przyjmowanie do Unii nowych członków przynosi także korzyści, chociażby w dziedzinie eksportu.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JohannesBauch">Wszystkie państwa członkowskie uważają, że tak poważna wysokość wpłaty 22 mld ecu netto jest nieuzasadniona. Choć na przykład Holandia, licząc na jednego mieszkańca, płaci netto jeszcze więcej niż my. W polityce Niemiec nie nastąpiły tu radykalne zmiany. Rząd Schroedera podchodzi do tych kwestii tak samo, jak rząd Kohla.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JohannesBauch">Unia jest teraz na etapie konkretnych negocjacji, które rozpoczęły się za prezydencji Austrii. To inna faza prac niż 3–4 lata temu. Teraz mówi się o konkretach.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JohannesBauch">Proszono o podanie daty wejścia Polski do Unii. Mamy złe doświadczenia dotyczące podawania takich konkretnych dat. Pamiętam, jak kanclerz federalny wypowiedział w Polsce w czasie wizyty w 1995 roku ostrożne zdanie, iż mógłby sobie wyobrazić, że do 2000 roku mogą zapaść decyzje o przyłączeniu do Unii, po których nastąpiłyby negocjacje i ratyfikacja. Jednak w mediach podano, że Kohl zapewnił, iż Polska przystąpi do Unii Europejskiej do 2000 roku.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JohannesBauch">Rok później gościem w Polsce był prezydent Chirac. Wyraził również swoje stanowisko w tej sprawie, które zostało także zrozumiane opacznie. W tym momencie nikt nie miał już wątpliwości co do kompleksowości i trudności negocjacji akcesyjnych. Każda wypowiedź w tej kwestii może okazać się źle pojęta lub nietrafna.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#JohannesBauch">Bardzo często mówi się, że Unia Europejska osiągała postępy tylko dzięki temu, że przestrzegano ustalonych terminów. Należy pamiętać, że procesy, o których mówimy, dotychczas dotyczyły wewnętrznych spraw Unii. Działania przeprowadzano pod kontrolą wszystkich członków. W przypadku poszerzenia Unii termin nie zależy tylko od nas. Zadajemy pytanie, kiedy Polska jest w stanie przyjąć zasoby prawne Unii? O tempie i zakresie dostosowania decydujecie tylko wy. My możemy pomagać, ale nie możemy decydować. Jest to ściśle związane z terminem akcesji.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#JohannesBauch">Kolejne pytanie dotyczyło wspólnej polityki agrarnej. Proszę o wielką wyrozumiałość w tej kwestii. Nie jestem specjalistą od spraw rolnych. Wspólna polityka agrarna i jej dalsze finansowanie są elementem Agendy 2000. Rada Europejska w Wiedniu podjęła decyzję, że wszystkie fragmenty mamy połączyć w jedną całość. Ma powstać jeden pakiet. Znajduje się w nim polityka agrarna. Pochłania ona ponad 50% budżetu Unii.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#JohannesBauch">W kwestii polityki rolnej istnieją różnice zdań między Francją a Niemcami. Francja odrzuca możliwość współfinansowania. Powiada, że dotychczasowe formy finansowania polityki rolnej to część acquis communautaire. Takie rozbieżności w poglądach są problemem, choć mówi się, że różnice są wyolbrzymiane.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#JohannesBauch">W Niemczech rolnictwo daje niecałe 2% produktu krajowego brutto. We Francji jest to 7,5%. Już przesłanki podejścia do wspólnej polityki rolnej Unii są więc różne. Być może będę niedyplomatyczny, ale muszę powiedzieć, że bez porozumienia między Niemcami a Francją nie nastąpi żadna zmiana w tej kwestii. Utrzymujemy stałe kontakty z francuskimi kolegami. Także w Natolinie na spotkaniu z francuskim ministrem Pierrem Moscovici mówiono o tych kwestiach. Jego stanowisko było w dużej mierze zgodne z naszym.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#JohannesBauch">Pytali państwo, dlaczego państw aspirujących do Unii nie włączono do dyskusji nad wspólną polityką rolną, że Polska mogłaby być sojusznikiem dla nas. To prawda, nie stało się tak. Jednak nie możemy włączać do gremiów decydujących partnerów z zewnątrz. Istnieje ogólne życzenie, które wyrażano także w Amsterdamie, aby w kształtowaniu fundamentów przyszłego domu wzięli udział także jego przyszli mieszkańcy. Życzenie jest zrozumiałe, ale to jeszcze nie ten czas. Niewątpliwie będą zgłaszane zastrzeżenia w tej kwestii. Niemcy są elastycznym krajem w takich sprawach.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#JohannesBauch">Mówili państwo o pakcie o zatrudnieniu. Jest to jeden z celów niemieckiej prezydencji i obecnego rządu federalnego. Chcemy zapewnić w skali ogólnoeuropejskiej lepszą koordynację walki z bezrobociem. Takie podejście nie było świadomie prezentowane przez rząd kanclerza Kohla. Partie chrześcijańsko-demokratyczne są zasadniczo zdania, że bezrobocie musi być zwalczane na poziomie narodowym, a nawet na poziomie regionalnym. Uważano, że europejski pakt o zatrudnieniu nie poprawi tej sytuacji, a spowoduje przerzucanie dużych pieniędzy z jednej strony na drugą.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#JohannesBauch">Socjaldemokratyczny rząd widzi tę kwestię inaczej, a w tej chwili większość państw członkowskich Unii jest rządzona przez socjaldemokracje. Stąd pakt o zatrudnieniu został wprowadzony na listę ważnych spraw. W związku z treścią paktu muszę pozostać państwa dłużnikiem. Otrzymaliśmy polecenie opracowania paktu, aby w Kolonii na czerwcowym spotkaniu można było nad tym rozpocząć dyskusję. Jednak propozycja treści nie jest mi jeszcze znana.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#JohannesBauch">Pozostanę również dłużny odpowiedź na pytanie dotyczące niemieckiego ministra rolnictwa. Proszę pana posła o sprecyzowanie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławKalemba">Minister Karl Heinz Funke powiedział, że nie kwestionuje potrzeby utrzymania subwencji rolnych w Unii Europejskiej. Dlatego zapytałem, jak będzie wyglądać sprawa dochodów rodzin rolniczych w kontekście Agendy 2000, gdzie jednym z fundamentów wspólnej polityki rolnej jest utrzymanie właściwych dochodów tych rodzin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JohannesBauch">Jestem w niewygodnej pozycji, ponieważ Rada Rolna przerwała dyskusję i podejmuje ją dopiero jutro.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JohannesBauch">Subwencje będą nadal istnieć w rolnictwie i to nie podlega dyskusji. Problem polega raczej na tym, czy ceny interwencyjne nie zostaną obniżone i czy w degresywnym zakresie nie przyzna się subwencji do dochodów rolniczych. Myślę, że jednak może się ostatecznie okazać, że rolnicy będą mieć mniejsze dochody niż dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JohannesBauch">Proszę pamiętać, że konieczna jest zgodność polityki europejskiej z wymogami WTO. Poza Unią Europejską pojawiają się krytyczne głosy w sprawie wspólnej polityki agrarnej. Nieuniknione są takie sytuacje, a protesty rolników są tego dowodem. Trzeba liczyć się ze sprzeciwem ze strony rolników. Jednak 50% budżetu Unii Europejskiej jest przeznaczonych na politykę rolną. Jako przedstawiciel kraju, który nastawił się na rozwój przemysłu, boleję z tego powodu. Rząd musi jednak dbać także o interesy swoich rolników.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JohannesBauch">Panie przewodniczący, już na wstępie mówiłem, że ze względu na trudności w dziedzinie wspólnej polityki rolnej dojdzie do pewnych opóźnień. Nie życzymy sobie przesunięcia terminów akcesji nowych członków, ale zarzut, iż Niemcy jako kraj prezydencji nie podchodzi do sprawy z właściwym zaangażowaniem jest niesłuszny. Staramy się doprowadzić do przyjęcia Agendy 2000 i rozpoczęcia wcielania jej zapisów w życie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JohannesBauch">Nie sądzę, aby polityczne dążenie do poszerzenia Unii zostało przyćmione sprawami ekonomicznymi. Są one ważne i należy je uwzględnić, ekonomia odgrywa w Unii ogromną rolę. Proszę popatrzeć, jaki stan dobrobytu udało się zapewnić mieszkańcom 6 krajów założycielskich. Sprzyja to integracji politycznej tych państw. Naturalne jest, że w takim związku muszą być tacy, którzy staną się płatnikami netto i tacy, którzy ze wspólnej kasy wyjmą więcej niż włożą. Niemcy są akurat płatnikiem netto i nim pozostaną. Chodzi nam jednak o bardziej sprawiedliwy podział świadczeń i wpłat netto. Na to właśnie zwracałem uwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JohannesBauch">Liczymy się z tym, że wprowadzenie nowej waluty będzie impulsem dla gospodarki. Cóż jest bardziej znaczącego dla wspólnoty jak wprowadzenie jednolitej waluty. To wzmacnia poczucie tej wspólnoty. Aspekty ekonomiczne odgrywają czasami pierwszoplanową rolę, ale z pewnością nie brakuje nam też bodźców politycznych.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JohannesBauch">Negocjacjom podlega 31 tematów i mamy nadzieję, że pod koniec naszej prezydencji omówimy już 15 rozdziałów. Potem dojdziemy do detali, a przecież wiemy, że diabeł tkwi w szczegółach. Gdyby myśl polityczna nie była w Unii wciąż żywa, to te trudne szczegółowe problemy byłyby często nie do rozwiązania. Bez nacisku politycznego czasami biurokraci unijni mogliby się zachowywać inaczej.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JohannesBauch">Rozumiem wrażenie, jakie państwo odnosicie przyglądając się Unii, choć nie jest to wrażenie w pełni uzasadnione. Proszę zobaczyć, jaki wkład wnoszą Niemcy w politykę europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszMazowiecki">Moje uwagi nie odnosiły się tylko do Niemiec, lecz na pana ręce składałem uwagi odnoszące się do całej Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszMazowiecki">Proszę o zadawanie kolejnych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LudwikDornniez">Powiedział pan, że w trakcie prezydencji Niemiec będzie się dążyć do zwiększenia możliwości operacyjnych Europolu. Czy oznacza to, że Niemcy opowiadają się za ewolucją Europolu, który został pomyślany jako organizacja współpracy horyzontalnej, a więc koordynująca i wymieniająca informacje między policjami narodowymi i nie będąca policją europejską z możliwościami operacyjnymi?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#LudwikDornniez">Jest to fragment szerszego pytania o stosunek prezydencji niemieckiej do koncepcji, które już przyjęły formę konkretnych projektów, stworzenia wspólnej europejskiej przestrzeni prawno-sądowej? Koncepcja ta jest dyskutowana na forum Parlamentu Europejskiego. Cieszy się też poparciem komisji kontroli budżetowej, której przewodniczącą jest deputowana z Niemiec pani Diemut Theato. Koncepcja ta jest dalej idąca niż dwie konwencje europejskie - o ochronie interesów finansowych Unii i o walce z korupcją wśród funkcjonariuszy unijnych. Czy Niemcy w okresie swojej prezydencji będą popierać próby wdrożenia koncepcji idącej w kierunku stworzenia europejskiego prawa karnego, europejskiego prokuratora generalnego i europejskiego sądownictwa?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#LudwikDornniez">Jaki jest stosunek prezydencji niemieckiej do pomysłu, który zrodził się w Komisji Europejskiej, aby w ramach negocjacji nad konwencją OECD o wzajemnych porozumieniach w sprawie inwestycji, państwa członkowskie i będące w trakcie procesu akcesyjnego państwa reprezentowała Komisja Europejska? Unia Europejska miałaby być aktywnym podmiotem reprezentującym kraje członkowskie w trakcie przygotowań tego istotnego dla światowego ładu gospodarczego dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JózefPilarczyk">Jak zaznaczył pan przewodniczący Mazowiecki, cenimy sobie kontakty z przedstawicielami krajów przewodniczących Radzie Unii Europejskiej. Pod pana adresem kierujemy więc pewne uwagi.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JózefPilarczyk">W tej chwili obserwujemy niepokojące zjawisko zbierania się ciemnych chmur nad optymistycznym terminem naszego przystąpienia do Unii Europejskiej. Kwestie finansowe na pewno mają tu znaczenie pierwszorzędne. Ciągle podkreślamy, że cenimy sobie pomoc Unii. Cieszymy się, że w 1999 roku środki w programie PHARE będą jeszcze większe.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JózefPilarczyk">Czy podczas dokonywania rachunków i bilansów wspólnej polityki przekazywane są społeczeństwu unijnemu informacje o bilansie w obrocie towarowym między Polską a Unią Europejską? Polskiemu społeczeństwu częściej przekazywane są fakty świadczące o korzyściach, tzn. o pomocy w ramach programów PHARE.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JózefPilarczyk">Jak pan ambasador, jak Niemcy i Unia Europejska oceniają bilans w wymianie towarowej między Polską a Unią Europejską? Czy układ stowarzyszeniowy będzie rozpatrywany także w kontekście założeń dotyczących asymetrii na korzyść Polski?</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JózefPilarczyk">Członkostwo Polski w Unii Europejskiej oddala się do momentu, który sami określiliśmy na 2002 rok, ale każdy kolejny rok przynosi niekorzystny dla nas bilans w wymianie towarowej. Czy politycy Unii uwzględniają to oceniając sytuację gospodarki polskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekMazurkiewicz">Pan ambasador poruszył już częściowo sprawę, o której chciałem mówić. Pragnę jednak uszczegółowić ten temat. Ustawodawstwo i praktyka polityczno-gospodarcza Unii kształtowała się w okresie „zimnej wojny” pod przemożnym wpływem doktryny liberalnej. W ostatnich latach tamtego okresu, kiedy upadły podstawy konfrontacji w Europie, powstał rozdźwięk między regulacjami prawnymi Unii jako całości, w których dominowała doktryna liberalna a konstrukcjami ustrojowymi poszczególnych państw członkowskich. Np. w Niemczech wyraźnie eksponowana jest koncepcja państwa prawnego i socjalnego.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MarekMazurkiewicz">Ważną nowością, jaka pojawiła się w trakcie prezydencji Niemiec, jest element odnoszący się do konieczności stworzenia europejskiego paktu o zatrudnieniu oraz do polityki ekologicznej i modernizacji z akcentem na sprawy socjalne. Ważne jest podjęcie działań w celu nadania temu tematowi charakteru ustrojowego w aktach Unii Europejskiej. W wielu naukowych i politycznych dyskusjach w Niemczech, Francji i Anglii wysuwana jest bardzo precyzyjnie teza, którą można określić jako socjalne prawa podstawowe w dorobku prawnym Unii Europejskiej. Chodzi o wprowadzenie do prawa europejskiego treści socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MarekMazurkiewicz">Jak dalece są zaawansowane prace nad wdrożeniem do prawa europejskiego zasad zapisanych np. w karcie podstawowych praw Unii Europejskiej u progu XXI wieku, gdy państwa kandydujące przygotowują się do przyłączenia do Unii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Wrócę do sprawy wspólnej polityki rolnej Unii Europejskiej. Z wypowiedzi pana ambasadora wynika, że bez jej reformy nie ma możliwości poszerzenia Unii. Czy dobrze zrozumiałem, że reforma polityki rolnej jest warunkiem koniecznym do spełnienia, aby mogła nastąpić akcesja nowych członków?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ZbigniewChrzanowski">Interesuje mnie również polityka prowadzona przez Unię w sprawach rolnictwa w odniesieniu do państw kandydujących. Mieszka pan w Polsce i zapewne pan wie, jakie problemy nękają naszych rolników. Apel polskiego wicepremiera, ministra finansów o likwidację dopłat do eksportu kierowanego na rynki krajów kandydujących oraz na rynek rosyjski spotkał się z całkiem odwrotną odpowiedzią ze strony Unii Europejskiej - dopłaty zostały podwojone. Czy taka polityka nie prowadzi, pana zdaniem, do degradacji polskiego rolnictwa? W ostatecznym rozrachunku może się okazać, że Unia Europejska będzie wydawać znacznie więcej środków na reformę polskiego rolnictwa, aby było konkurencyjne w stosunku do rolnictwa krajów członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ZbigniewChrzanowski">Pan ambasador wspomniał także o harmonizacji podatków. Czy priorytetem prezydencji Niemiec jest między innymi doprowadzenie do harmonizacji spraw podatkowych w krajach członkowskich? Czy podatki mają być ujednolicone? W jakim kierunku idą prace nad realizacją tego tematu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszMazowiecki">Duża liczba pytań kierowanych do pana ambasadora wynika z faktu, iż zarówno Unia, jak Polska znajdują się w ciekawych momentach swojej historii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JohannesBauch">Pierwsze pytanie w tej serii dotyczyło Europolu. W procesie tworzenia Europolu borykaliśmy się z pewnymi trudnościami, związanymi m.in. ze sprawą immunitetu urzędników pracujących w tej instytucji. Niezwykle ważną kwestią jest stabilność wewnętrznego porządku prawnego poszczególnych krajów członkowskich oraz suwerenność każdego państwa.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JohannesBauch">Niemcy są nadal zdania, że Europol powinien rozwijać się raczej w kierunku tworzenia policji europejskiej. Będziemy starać się, aby transgraniczna współpraca bilateralna była pogłębiana. W tym kontekście stosunki polsko-niemieckie są dla nas istotne. Na początku tego roku odbyły się poświęcone m.in. tej kwestii spotkania na wysokim szczeblu ministrów spraw wewnętrznych. Policja niemiecka składa się z wielu policji, ponieważ każdy kraj federalny prowadzi własną politykę w tym zakresie. Uważam, że współpraca tych policji z policją polską jest bardzo dobra, choć oczywiście można wszystko poprawiać i udoskonalać.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JohannesBauch">Nie wiem, kiedy dojdzie do stworzenia prokuratury europejskiej. Osobiście sądzę, że ujednolicenie prawa karnego w Unii to sprawa dalekiej przyszłości. Nowy Kodeks karny wszedł w Polsce w życie niedawno. To nowoczesny akt prawny. W wielu krajach przeprowadzane są reformy w tej dziedzinie. Powinniśmy być tu realistami. Dalsze łączenie działań państw w zakresie walki z korupcją urzędników europejskich oraz z przestępczością zorganizowaną zmusza wszystkich do przybliżenia prawa wewnętrznego do prawa europejskiego. Nie zdarzy się tak, że jedno państwo stworzy model prawny, do którego będą dopasowywać się inni członkowie Unii. Jest to raczej proces multilateralny.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JohannesBauch">Jeśli chodzi o reprezentację na zewnątrz i osobowość prawną Unii Europejskiej, uważam, że jest to konieczne. Jeszcze 20–30 lat temu, kiedy oba państwa niemieckie nie należały do EWG, a były tylko obserwatorami, twierdziliśmy, że Wspólnota powinna mieć stałe przedstawicielstwo przy ONZ. Unia nie jest jedną z organizacji międzynarodowych, lecz widać na spotkaniach przedstawicieli jej członków, że część suwerenności państw została przeniesiona na organizację. Dotyczy to np. stosunków gospodarczych z innymi krajami na zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JohannesBauch">W kwestii dotyczącej informowania społeczeństwa unijnego o bilansie handlowym z krajami kandydującymi mogę wypowiadać się tylko w imieniu Republiki Federalnej Niemiec. Zapewniam, że niemiecki rząd i wszystkie instytucje państwowe wyraźnie przekazują informacje w tym zakresie. Przyznaję, że dla wielu Niemców jest to nowy temat, dla wielu Polaków także.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JohannesBauch">Obrót towarowy jest dziś tak szeroki, osiągnął taki poziom, że nie można powiedzieć, że to nie jest ważne, nie można przejść obok obojętnie. Polska jest na 10 miejscu naszej listy partnerów handlowych. Przed Polską znajdują się tylko kraje Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JohannesBauch">Bilans wymiany handlowej jest ujemny dla Polski. Nasz rząd nie jest aktywną stroną stosunków handlowych. Cieszymy się z sukcesów gospodarczych, ale widzimy też problemy powstające na skutek długo niezrównoważonego bilansu handlowego. Rząd niemiecki nie robi nic, aby deficyt sztucznie powiększać.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JohannesBauch">Niemieckie inwestycje w Polsce znacznie wzrosły w ostatnim czasie. Dzięki temu stworzono nowe miejsca pracy. Jednocześnie dzięki ekspertowi do Polski w Niemczech powstały kolejne miejsca pracy. To ruch w obie strony. Bilans jest bardziej zrównoważony z takiego punktu widzenia, kiedy nie bierze się pod uwagę tylko wymiany handlowej. Na mocy układu stowarzyszeniowego polski eksport jest kierowany głównie do krajów Unii Europejskiej. To także jest istotny element.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#JohannesBauch">Pan poseł pytał, jak Niemcy wyobrażają sobie wdrażanie idei socjalnych do karty praw podstawowych. Czy dobrze pana zrozumiałem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarekMazurkiewicz">Interesuje mnie, jaki zakres podstawowych praw socjalnych, które istnieją w konstytucji RFN, jak też w polskiej konstytucji, będzie wdrożony do ustawodawstwa Unii Europejskiej poprzez pośrednie stosowanie ich np. we wspólnej polityce zwalczania bezrobocia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JohannesBauch">W Niemczech trwa dyskusja nad tym, czy prawo do pracy powinno być zapisane w niemieckiej konstytucji. Nie sądzę, aby spór zakończył się szybko. Ogólnie panuje przekonanie, że u nas istnieje gospodarka socjalna. W takiej sytuacji inaczej wyglądają na przykład prawa własności. Mówimy, że powiązane są ze sprawami socjalnymi. Sami nazywamy się socjalnym państwem prawa.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JohannesBauch">Kwestie socjalne zostały zapisane w konstytucji w różnych miejscach. Np. zapisaliśmy w konstytucji ochronę środowiska naturalnego jako cel państwa. Tak samo celem państwa jest ograniczenie liczby bezrobotnych, jednak zapisanie tego w konstytucji oznacza, że należy wskazać sposoby walki z bezrobociem.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JohannesBauch">Pan poseł nawiązał do pomysłu paktu o zatrudnieniu. Jednym z pierwszych tematów polityki niemieckiej jest tzw. sojusz na rzecz pracy. Czy to wystarczy, aby temat zapisać w konstytucji? Zdania są podzielone. Nie mogę zająć wobec państwa posłów określonego stanowiska w tej sprawie. Nie wiem, na ile realna jest droga do stworzenia europejskiej karty o zatrudnieniu. Większość koalicji państw członkowskich zmieniła się, podobnie jak w Niemczech. Zmienia się więc podejście do wielu kwestii.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JohannesBauch">Bez wątpienia ważnym celem rządu federalnego jest doprowadzenie do harmonizacji w Europie prawa podatkowego. Pierwsze kroki zostały już poczynione. Prowadzono rozmowy z poszczególnymi rządami, ale powodzenie było niewielkie. W związku z tym w prasie brytyjskiej pojawiły się dziwne komentarze na temat niemieckiego ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JohannesBauch">Temat ten nie dotyczy tylko Niemiec. Często spędzam urlop we Francji w Burgundii. Jeszcze kilka lat temu była tam wielka amerykańska fabryka odkurzaczy. Zatrudniano w niej setki, a może tysiące Francuzów. Teraz przeniesiono całą fabrykę do Wielkiej Brytanii, ponieważ rząd brytyjski dawał lepsze bodźce podatkowe dla tego producenta niż rząd francuski.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JohannesBauch">Wielka Brytania jest dumna z faktu, że prawie 50% wszystkich inwestycji spoza Unii Europejskiej, które kierują swój produkt do państw Unii, lokalizowanych jest właśnie na terenie Anglii. Ma to ścisły związek z prawem podatkowym.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#JohannesBauch">Jeżeli na danym obszarze istnieje wspólna waluta i handel, to muszą być zapewnione podstawowe elementy konkurencji fair. Tu istotne są podatki. To moje prywatne stanowisko, które jest zbieżne z poglądem niemieckiego ministra finansów. Nie widzę podstaw do krytyki takiego podejścia. Gdyby ustawodawstwa podatkowe stały się porównywalne, to wybór miejsca na wielką fabrykę byłby spowodowany innymi czynnikami, np. ceną działki, pracowitością ludzi itp. Nie jest wskazane, aby czynnikiem wiodącym była polityka podatkowa.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#JohannesBauch">Niemcy chcą ograniczyć subwencje państwa do rolnictwa. Dotyczy to np. produkcji mleka i wołowiny. Zależy nam na ograniczeniu systemu subwencji. Takie stanowisko jest często reprezentowane wśród krajów unijnych. Na początku tych działań na pewno pojawią się straty w dochodach rolników. Częściowo postaramy się to zrekompensować bezpośrednimi dopłatami do dochodów. Jednak nie unikniemy spadku dochodów rolników Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#JohannesBauch">System dotacji i subwencji będzie również tematem dyskusji ze Światową Organizacją Handlu. Być może kwestia subwencjonowania unijnego eksportu produktów rolnych do Polski będzie tam oceniona krytycznie. Muszę być tu ostrożny w sądach, ponieważ sprawa jest bardzo delikatna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszMazowiecki">Przedłużenie się naszego spotkania jest wynikiem ogromnego zainteresowania naszej Komisji sprawami dotyczącymi prezydencji Niemiec. Sądzę, że spotkanie spełniło swoją rolę. Mam wrażenie, że jeszcze w czasie prezydencji Niemiec w Radzie Europejskiej będziemy chcieli się spotkać z panem ambasadorem po raz kolejny po podjęciu decyzji w Unii do końca marca. W Polsce odbędzie się posiedzenie Komisji Wspólnej Parlamentu Europejskiego, Sejmu i Senatu. Rozstrzygnięcia, jakie zapadną w Unii będą mieć wpływ na przebieg tego spotkania.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#TadeuszMazowiecki">Dziękujemy za udział w posiedzeniu Komisji Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#TadeuszMazowiecki">Przechodzimy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku dziennego - sprawozdanie podkomisji do spraw monitorowania wykorzystania pomocy PHARE i innych środków pomocowych Unii Europejskiej. Podkomisja kierowana przez pana posła Osiatyńskiego przedstawiła nam esencjonalne podsumowanie swojej pracy. Dostaliście państwo również pismo pana ministra Sameckiego, w którym zawarto wyjaśnienia niektórych kwestii.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#TadeuszMazowiecki">Czy pan poseł Osiatyński chciałby uzupełnić informację przedłożoną nam na piśmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyOsiatyński">Wszystkie opinie i uwagi zapisaliśmy w przedłożonym dokumencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszMazowiecki">Za kilka minut muszę opuścić nasze posiedzenie i dlatego pozwolę sobie na początku wygłosić kilka uwag.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszMazowiecki">W pierwszym punkcie wymieniono projekt z zakresu ochrony środowiska finansowany z PHARE 96, który jest zaawansowany zaledwie w 1%. Czego ten projekt dotyczy? Czy rząd mógłby wyjaśnić przyczyny tak nikłego wykorzystania środków PHARE w tak ważnej dziedzinie jak ochrona środowiska?</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszMazowiecki">W drugim punkcie sprawozdania podkomisji zawarto dość optymistyczną wiadomość, która jednak dotyczy tylko projektów odnoszących się do ochrony środowiska, a finansowanych z PHARE 98. Napisano, że są one zrealizowane w 98%. Jaki stopień realizacji osiągnęły projekty w innych dziedzinach?</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#TadeuszMazowiecki">W trzecim punkcie, dotyczącym PHARE 99 niepokoi mnie sprawa związana z administracją sądową. Napisano, że program na rzecz tej administracji „wykazuje zbyt duże podobieństwo do podobnego projektu z PHARE 98, który nie został jeszcze rozpoczęty z powodu opóźnień po stronie unijnej”. Z jakiego powodu nastąpiły takie opóźnienia?</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#TadeuszMazowiecki">W związku z projektem rozwoju regionalnego dla województwa katowickiego oraz restrukturyzacji sektora węgla i stali napisano, że „oznacza to zmniejszenie sumy prze-znaczonych dla Polski środków pomocowych o sumę 8,4 mln euro”.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#TadeuszMazowiecki">Mam kilka uwag do informacji przedłożonej przez pana ministra Sameckiego. Zwracam się z prośbą do pana posła Osiatyńskiego, aby w niedługim czasie podkomisja zajęła się sprawą realizacji programów SAPARD i ISPA.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#TadeuszMazowiecki">Polska za pomocą instrumentów politycznych i dyplomatycznych próbuje zmienić nieco zarysy programu SAPARD. Nie wiemy jeszcze, czy takie działania przyniosą sukces. Chcemy, aby nie wprowadzano w tym programie konieczności wykładania „z góry” naszych środków. Oznaczałoby to zbliżenie koncepcji programu SAPARD do programów PHARE. Przywiązuję ogromną wagę do przygotowania się Polski na czas do realizacji programu SAPARD, aby otrzymać od Unii jak najszybciej pieniądze na wsparcie tak wrażliwej dziedziny gospodarki i życia społecznego, jaką jest rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#TadeuszMazowiecki">Podkomisja wymieniła kilka terminów, których dotrzymanie powinno być ściśle kontrolowane. Postuluję więc, aby podkomisja zajęła się intensywnie przygotowaniami do korzystania z programu SAPARD.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#TadeuszMazowiecki">Podobnie rzecz wygląda z programem ISPA. Chodzi o duże pieniądze i bardzo ważną dziedzinę, czyli rozwój sieci dróg. Napisano, że projekty powinny znaleźć się w Komisji Europejskiej do końca kwietnia 1999 roku. Czasu zostało niewiele i dlatego proszę podkomisję o przyjrzenie się procesowi przygotowań do programu ISPA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#CzesławSiekierski">Jestem członkiem podkomisji, niemniej chciałbym przedstawić państwu moją refleksję. Mija 10 lat pomocy PHARE. Mamy już pewne doświadczenia. Często powraca się do tego tematu, ponieważ jest to największa pomoc ze strony Unii Europejskiej dla Polski w procesie przekształceń i restrukturyzacji naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#CzesławSiekierski">Choć mowa jest o 10 latach pomocy Unii w ramach programów PHARE, to kończy się dopiero kontraktowanie programu PHARE 95, będą z niego jeszcze ponoszone płatności. Rzeczywiste wykorzystanie środków dotyczy innych wielkości i innych lat. Jednak kierunki przeznaczania środków są określone do 1999 roku włącznie.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#CzesławSiekierski">Należy dokonać analizy w kontekście przyszłego PHARE 2000 i programu ISPA. Tak naprawdę nie dokonaliśmy jeszcze rzetelnej oceny. Czasami zbyt mocno obciążamy Polskę błędami, choć oczywiście takie się zdarzają. Ze strony Unii centralizacja decyzji jest tak duża, co nie ułatwia wykorzystania tych środków. Mam wrażenie, że głosy na temat decentralizacji zarządzania programami PHARE zostały zrozumiane całkiem odwrotnie w praktyce. To samo dzieje się np. w sprawie realizacji programu TWINING.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#CzesławSiekierski">Sądzę, że taka ocena powinna być znana politykom, którzy rozmawiają z Unią Europejską. Nie mówię, że strona polska nie popełniała błędów. Jednak analizując procedury i proces załatwiania poszczególnych spraw, widać jak bardzo jest to skomplikowane. Syntetyczny materiał poświęcony tym kwestiom mógłby przygotować Urząd Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#CzesławSiekierski">Podzielam pogląd pana przewodniczącego, dotyczący słabego zaawansowania przy-gotowania programu SAPARD i ISPA. Mówimy o nich od roku. Trudność polega na konieczności przygotowania planu wykorzystania tych środków na 6–7 lat. Dobrze byłoby, aby za jakiś czas nie rozpoczynano prac od nowa mówiąc, że poprzednio ktoś inny był za to odpowiedzialny, a teraz jest ktoś następny.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#CzesławSiekierski">Na posiedzeniach naszej Komisji często podnosiliśmy sprawę funkcjonowania Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, samego Komitetu, braku jasności kompetencyjnej. W związku z planem rekonstrukcji rządu składam prośbę, aby pan przewodniczący przedstawił rządowi nasze obawy w tym względzie. Chodzi o uporządkowanie kompetencji i odpowiedzialności w procesie integracyjnym i negocjacyjnym. To niezwykle ważna kwestia dla Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławKalemba">Chciałbym odnieść się również do programu SAPARD. Zbliża się termin wspólnego posiedzenia Komisji Integracji Europejskiej z Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi poświęcone integracji w odniesieniu do obszarów wiejskich. W ramach programów horyzontalnych dla państw kandydujących jest szansa uzyskania 150–200 mln euro. Strategiczny program rozwoju obszarów wiejskich powinien być zgłoszony do końca czerwca br. Do końca roku powinno nastąpić potwierdzenie i rozstrzygnięcie wszystkich kwestii związanych z realizacją tego programu. Być może na wspólnym posiedzeniu Komisji rząd powinien przedstawić informacje na temat przygotowań programu. Należy uniknąć ryzyka niedotrzymania terminów, chodzi bowiem o pieniądze dla rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#StanisławKalemba">Kto pracuje nad przygotowaniem programu? Czy jest to Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, czy biorą w tym udział województwa? Komisje powinny uzyskać informacje na ten temat. Patrząc na nasze doświadczenia z przeszłości należy wyciągać wnioski, aby nie stracić tak znaczących kwot.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyOsiatyński">Podkomisja jest, ze zrozumiałych względów, zakładnikiem Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Nie jesteśmy w stanie zdobyć innych materiałów niż te, które otrzymujemy z Urzędu. Możemy korzystać z ekspertyz, jednak materiały źródłowe pochodzą tylko z Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JerzyOsiatyński">Z ubolewaniem muszę stwierdzić, że kilkakrotnie zwracałem się do pana ministra Sameckiego z prośbą o przekształcenie przedstawionego państwu zestawienia kwot zakon-traktowanych i wydatkowanych w ramach programów PHARE. Chciałem, aby zaczynało się ono chronologicznie od programów, których realizacja już się zakończyła, a nie pociągnięto wszystkich pieniędzy, następnie byłyby programy, które już się zakończyły, ale nie skończył się okres korzystania ze środków, a na końcu programy w trakcie realizacji. Z niezrozumiałych powodów taki dokument nie powstał. Nie potrafię zrozumieć logiki przedstawionej tabeli. Być może po żmudnym wysiłku są państwo w stanie poznać przebieg realizacji programów, ale chciałem tego państwu oszczędzić.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JerzyOsiatyński">Inna kwestia budzi większy niepokój. Pytaliśmy wielokrotnie, jaki jest system koordynacji i monitorowania poszczególnych programów realizowanych przez wielu beneficjantów, którzy mają taki sam lub wyższy status od ministra Sameckiego, kierującego Urzędem Komitetu Integracji Europejskiej. Poza koleżeńską wymianą informacji nie istnieje odpowiedni mechanizm pozwalający na skupieniu w jednym ręku wiedzy o realizacji wszystkich programów. Nie wiemy więc, czy realizacja programu w 1% to bardzo zły wynik, trochę zły, czy też całkiem niezły.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JerzyOsiatyński">Nie jestem w stanie odpowiedzieć panu przewodniczącemu na pytanie dotyczące realizacji w 1% programu PHARE 96 w zakresie ochrony środowiska. Pytaliśmy o to wielokrotnie i otrzymywaliśmy uspokajające odpowiedzi, że jeszcze mamy czas i wszystko jest na najlepszej drodze.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JerzyOsiatyński">Mówię o tym na tle ogólnego, poważniejszego problemu, że nie istnieje sposób wymuszania sprawozdań od beneficjantów poszczególnych programów, które byłyby kierowane do pana premiera lub osoby przez niego wskazanej. Proszę pamiętać, że programy są wykorzystywane przez resorty, wojewodów i inne urzędy. Konieczne jest centralne koordynowanie tak wielu programów i mobilizowanie ośrodków do realizacji programów w terminie.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JerzyOsiatyński">Realizacja programu PHARE 98 jest najlepsza właśnie w dziedzinie ochrony środowiska, ale nie ma powodu do niepokoju, jeśli chodzi o wykorzystanie programu w innych sferach.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#JerzyOsiatyński">W sprawie programu dla sądownictwa rzeczywiście problem leży po stronie Unii, a wynika z konieczności dostosowania przepisów prawnych wewnątrz Unii, aby uruchomić program pomocowy w tej dziedzinie. Panowie reprezentujący Urząd Komitetu Integracji Europejskiej będą w stanie udzielić państwu bardziej szczegółowych informacji o tym programie, podobnie jak o programie regionalnym dla województwa katowickiego.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#JerzyOsiatyński">Podkomisja zwracała się do pana ministra Sameckiego o dostarczenie nam bardziej szczegółowej informacji na temat programu SAPARD. Oczywiście, pół roku minie szybko i może się okazać, że zorientujemy się za późno. Zostaliśmy zapewnieni, że prace przygotowawcze postępują i sprawa stanie na posiedzeniu Komitetu Integracji Europejskiej. Po tym posiedzeniu podkomisja otrzyma bardziej wyczerpujące informacje w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#JerzyOsiatyński">Odpowiadając na uwagi pana posła Siekierskiego, Urząd Komitetu Integracji jest tak zagoniony przy realizacji spraw pilnych, że nie ma czasu na sprawy ważne. Jedną z tych spraw jest próba spojrzenia na nasze doświadczenia z wykorzystywania pomocy PHARE na przestrzeni 10 lat i wyciągnięcie systemowych wniosków. Trzeba zlecić opracowanie takiego materiału 2–3 osobom, lecz nie ma ludzi ani czasu, aby tym się zająć.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#JerzyOsiatyński">Poddaję pod rozwagę pana przewodniczącego propozycję, aby cała Komisja zwróciła się do pana ministra Sameckiego z prośbą o przygotowanie takiego dokumentu. To nie jest materia, którą może zgłębiać podkomisja. Będziemy w stanie analizować dopiero opracowany przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej materiał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszKozek">Przepraszam państwa w imieniu pana ministra Sameckiego za nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Jest on obecnie w Brukseli na spotkaniu dotyczącym kontynuacji programu PHARE od 2000 roku.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#TadeuszKozek">Panowie posłowie podnieśli sprawę trudności w realizacji programu pomocowego dla sądownictwa. Wina za ten stan rzeczy leży rzeczywiście po stronie Komisji Europejskiej. Chodzi o pewne rozwiązania prawne. Tego typu projekty realizowane będą w ramach programu TWINING. Aby projekty mogły być rozpoczęte muszą zostać spełnione dwa warunki. Po pierwsze należy podpisać uzgodnione przez administracje porozumienie i to już się stało.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#TadeuszKozek">Po drugie musi być podpisane porozumienie między Komisją Europejską a wszystkimi krajami członkowskimi regulujące zasady udziału tych krajów, a w szczególności zasady wysyłania urzędników państwowych w ramach wspomnianego programu TWINING do krajów kandydujących. Niestety, takie porozumienie nie zostało podpisane i żaden z programów dotyczący rozwoju instytucjonalnego nie może rozpocząć się dopóki porozumienie w danym krajem nie będzie podpisane.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#TadeuszKozek">Pojawiają się rozbieżności pomiędzy ustawodawstwem krajowym a wymaganiami po-stawionymi przez Komisję Europejską. Dotyczy to programu na rzecz administracji sądowej, jak też programu przygotowawczego do funduszy strukturalnych. Znaczna część tego drugiego programu jest także objęta programem TWINING. Porozumienie między Polską a Wielką Brytanią dotyczące pierwszej fazy programu zostało już zawarte. Na przeszkodzie stoi zaś brak wymienionego porozumienia między Wielką Brytanią a Komisją Europejską.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#TadeuszKozek">W tej sytuacji prawdopodobnie zostanie zastosowane rozwiązanie pośrednie. Rząd Wielkiej Brytanii zgodzi się sfinansować przez pewien czas pobyt w Polsce długoterminowego eksperta. Być może przyjedzie on do Polski, mimo braku wszystkich formalności.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#TadeuszKozek">Sprawa ewentualnego zmniejszenia alokacji nie została jeszcze rozstrzygnięta. W trakcie ostatnich rozmów na początku lutego br., dotyczących polskich projektów zgłoszonych pod koniec ubiegłego roku, przedstawicielka Komisji Europejskiej z dyrekcji generalnej I wydzieliła grupę projektów, które - jej zdaniem - w zaproponowanej wersji nie nadają się jeszcze do finansowania przez Unię. Jednocześnie, wbrew poprzednim ustaleniom, pieniądze przeznaczone wstępnie na te projekty nie mogą być przesunięte na jakiekolwiek inne projekty. Komisja uważa bowiem, że te pierwotne projekty są kluczowe dla procesu polskich przygotowań do członkostwa.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#TadeuszKozek">Zgłoszone przez Komisję Europejską zastrzeżenia dotyczyły przede wszystkim tempa wprowadzania rozwiązań dorobku prawnego Unii Europejskiej w Polsce. Uwagi przekazaliśmy resortom, które dokonały poprawek w projektach. Poprawione projekty przekazano Komisji Europejskiej. Nie znamy jeszcze stanowiska Komisji wobec projektów po korekcie.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#TadeuszKozek">Istotny jest dla nas fakt, iż pieniądze z nierealizowanych jeszcze projektów nie mogą być przesuwane na projekty dotyczące rozwoju regionalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LeszekProkopowicz">Zaawansowanie jednego z programów PHARE 96 w 1% oznacza, że sfinansowane zostały wyłącznie prace wstępne. Ogólna wartość programu wynosi 3 mln ecu. Całość funduszu zostanie zakontraktowana w jednym dokumencie. Dlatego nie trzeba żywić obaw, że pieniądze przepadną. Uruchomienie tej kwoty może nastąpić do końca 1999 roku. Czasami etapy przygotowawcze do realizacji programu PHARE pochłaniają gros czasu, a potem następuje szybka finalizacja w jednym kontrakcie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#LeszekProkopowicz">Proces koncentracji kontraktów będzie teraz postępować. Bruksela nastaje na to, aby Polska kontraktowała duże sumy w mniejszej liczbie kontraktów. Jest to łatwiejsze do kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JerzyOsiatyński">Zgodzi się pan ze mną, że przygotowanie projektu było niedostateczne w momencie starania się o środki z programu PHARE. Z tej przyczyny tak długo teraz trwa faza przygotowawcza projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#LeszekProkopowicz">Jest tak rzeczywiście. Jednak program PHARE 96 był projektowany w ramach starej orientacji. Oznacza to, że nie mieliśmy pełnego rozeznania potrzeb. Inaczej dzieje się w przypadku PHARE 98, kiedy przygotowanie konkretnego projektu odbywa się przed ubieganiem się w Brukseli o środki na jego realizację.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#LeszekProkopowicz">W programach PHARE 96 i 97 mówiło się o ogólnych zamierzeniach i sytuacji w sektorze, a nie o konkretnych działaniach, jak w tym przypadku o oczyszczalni ścieków. Działania w starej orientacji były realizowane po minimum półtora roku od podpisania memorandum finansowego. W przypadkach bardziej skomplikowanych daty jeszcze się przesuwały. Z tej przyczyny PHARE w starej wersji był realizowany w trybie 3 lat na kontraktowanie środków plus czwarty rok na ich wydanie. Istniało prawo przedłużania realizacji w wypadku uzgodnionych, wzajemnie spowodowanych opóźnień.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#LeszekProkopowicz">W programach PHARE 98 i następnych okres kontraktowania skrócony jest do 2 lat i trzeciego roku na wydatkowanie środków. Wynika to z lepszego przygotowania projektów na początku prac. Projekty stanowią załącznik do memorandum finansowego.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#LeszekProkopowicz">W drugim punkcie sprawozdania podkomisji mowa jest o realizacji programów do-tyczących ochrony środowiska w 98%, ale z PHARE 95. Nie wiem, dlaczego ten fakt znalazł się w tym miejscu, pod hasłem „PHARE 98”. Inne projekty z PHARE 95 także zostały domknięte. Nie są to jednak kwoty wysokości 100%. Wynika to ze specyfiki kontraktowania PHARE, które opiera się prawie wyłącznie na przetargach.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#LeszekProkopowicz">Przewidywanie kwot na realizację kontraktu jest zawsze zgrubne. Stąd nie udaje się zakontraktować drobnych pozostających kwot, co wynika z przetargów. Dzięki konkurencji przetarg przynosi tańsze wykonanie niż to przewidywano na początku. Tu efektywnie działa system przetargów. Jest bardziej rygorystyczny niż w polskiej ustawie o zamówieniach publicznych. Działania przewidziane w projekcie są jednak realizowane w 100%. Kosztują tylko taniej.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#LeszekProkopowicz">Nie dysponuję informacjami na temat postępów w programie regionalnym. Przekażemy te dane natychmiast po powrocie pana ministra Sameckiego z Brukseli. Rozmowy na ten temat właśnie się tam toczą. Jest to istotny temat, ponieważ właśnie w programach regionalnych mają być lokowane środki z realokacji programów, na które Komisja Europejska nie chce się zgodzić.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#LeszekProkopowicz">Na trzeciej stronie sprawozdania podkomisji napisano, że nadal nie przedłożono Komisji Europejskiej projektów dotyczących podniesienia standardów niektórych placówek przetwórstwa w sektorze mleczarskim oraz wsparcia działań zapobiegających przestępstwom finansowym. Oba projekty zostały wysłane do Brukseli 18 lutego br. Komisja Europejska analizuje już te projekty i zostały one zaopiniowane pozytywnie. Takie programy są przedkładane po raz pierwszy i spodziewamy się, że pojawią się uwagi, które uwzględnimy. Poprawione projekty przedłożymy Komisji Europejskiej jeszcze raz.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#LeszekProkopowicz">Panowie posłowie pytali, czy terminy w programie SAPARD zostaną dotrzymane. Plan strategiczny został przygotowany przez nowo powstały departament w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Projekt jest teraz poprawiany i modyfikowany. W dużym stopniu wynika to z nieprzygotowania regionalnych planów rozwoju obszarów wiejskich w poszczególnych województwach. W tej chwili wojewodowie pracują nad planami. Myślę, że terminy zostaną przez stronę polską dotrzymane. Jeśli nawet nie zostaną, nie spowoduje to uszczerbku finansowego, lecz tylko poślizg przy realizacji programu. Sądzę, że można być w tym przypadku optymistą.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#LeszekProkopowicz">Gorzej wygląda sprawa po stronie Komisji Europejskiej. Tam programy SAPARD i ISPA nie istnieją. Regulacje prawne, które publikowane są od marca ubiegłego roku, nie zostały jeszcze przyjęte przez Radę Unii Europejskiej. Mówimy więc o projektach programów. Na tym etapie planowania pomocy zagranicznej Komisja Europejska była już całkowicie gotowa do wyasygnowania środków. Są to o wiele większe pieniądze niż dotychczas. To zupełnie nowe linie budżetowe zapisane w innych pozycjach budżetu Wspólnot Europejskich. Obawiam się, że opóźnienie, jeśli wystąpi, będzie spowodowane przez Komisję Europejską. Mamy sygnały od pracowników Komisji, że niektóre kraje członkowskie nie są jeszcze w pełni usatysfakcjonowane zapisami proponowanych regulacji.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#LeszekProkopowicz">Nie rozumiem zarzutu pana posła Osiatyńskiego, który powiedział, że podkomisja jest zakładnikiem Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Komisja Integracji Europejskiej Sejmu otrzymuje wszystkie surowe materiały, jakie dostajemy z Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#LeszekProkopowicz">Pan poseł mówił też o innym układzie tabeli. Przyznam, że dopiero teraz dowiedziałem się, jak miałaby ona wyglądać. Na przygotowanie zestawienia mieliśmy dwa dni. Jeśli tylko otrzymam informacje o docelowym kształcie tabeli, od razu zmienimy ją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JerzyOsiatyński">Pan minister Samecki dwukrotnie był obecny na posiedzeniach podkomisji. Prosiliśmy wówczas o przedstawiony przeze mnie układ tabelaryczny poszczególnych projektów. Chodziło o to, aby zestawienie rozpoczynało się od najstarszych projektów, które się skończyły i pieniądze przepadły, przez projekty, których realizacja zakończyła się, ale pieniądze można jeszcze pozyskać oraz projekty kończące się aż do projektów najnowszych.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JerzyOsiatyński">Posiedzenie podkomisji odbyło się trzy tygodnie temu. Nie wiem, dlaczego pan dowiedział się o tej prośbie dopiero dzisiaj. Pan minister Samecki zapewniał nas, że dostaniemy zestawienie projektów w pożądanym układzie już 6 tygodni temu na posiedzeniu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#LeszekProkopowicz">Jestem na tyle blisko pana ministra Sameckiego, że z pewnością poinformowałby mnie o konieczności przygotowania takiej tabeli. Zapewniam państwa, że przygotujemy zestawienie w określonym kształcie pod warunkiem, że z informacji spływających z poszczególnych ministerstw i województw otrzymamy tak klarowny obraz. Przepraszam za opóźnienie.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#LeszekProkopowicz">Chcę odnieść się do zarzutu o braku scentralizowanego przepływu informacji o projektach. Program PHARE jest systemem zdecentralizowanej realizacji. Nawet podręcznik zasad PHARE nazywa się „System zdecentralizowanej implementacji”. Próba centralizowania sposobu zarządzania jest pójściem pod prąd idei. Wskazane jest, aby rząd posiadał informacje o sposobie realizacji programów. Agendy rządowe są bezpośrednio informowane o danym programie, ponieważ są za to odpowiedzialne. Jednostki realizujące są ściśle podporządkowane odpowiednim ministerstwom i urzędom centralnym. Rząd ma więc informacje ogólne.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#LeszekProkopowicz">Czasami następują jednak opóźnienia w przekazywaniu takich danych do Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. System zostanie usprawniony w ciągu najbliższych tygodni. Reforma finansowania systemu pomocy Unii Europejskiej dla krajów kandydujących ulega także przemianom. W nowych warunkach mogą pojawiać się nieporozumienia i opóźnienia.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#LeszekProkopowicz">Pracujemy teraz dwutorowo. Część programów cechuje stara orientacja i zupełnie inne mechanizmy. Celowo staramy się ich nie zmieniać, aby „nie zmieniać koni w trakcie przeprawy w środku rzeki”. Przedstawicielstwo Unii Europejskiej w Warszawie nastaje, aby Polska realizowała nawet stare programy w nowym systemie. Jednak nie jest to pożądane ze względu na efektywność, co mogłoby grozić utratą funduszy.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#LeszekProkopowicz">Pomoc zagraniczna często jest zdecentralizowana z założenia. W przypadku pomocy amerykańskiej rząd nie jest nawet informowany przez poszczególne agendy realizujące pomoc.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#LeszekProkopowicz">Jeżeli taka jest wola Komisji Integracji Europejskiej, taki system kontroli zostanie dopracowany.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#LeszekProkopowicz">Pan poseł Siekierski wspomniał o opracowaniu obrazującym polskie doświadczenia z 10-letniego okresu absorpcji pomocy z Unii Europejskiej. Na pewno taką analizę warto przeprowadzić. Obawiam się jednak, że miałaby ona raczej charakter poznawczy i naukowy niż służyła do poprawy realizacji programów aktualnych. Opracowanie mogłoby służyć parlamentowi jako źródło wiedzy, nie byłoby przydatne administracji. Wynika to z pogłębiającego się nacisku Unii Europejskiej na wpływ Komisji Europejskiej na kształt i sposoby realizacji wszystkich programów.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#LeszekProkopowicz">W ramach starej orientacji PHARE kierował się potrzebami biorcy. Obecnie Komisja Europejska odeszła od tej zasady, co oznacza, że program PHARE nie kieruje się potrzebami biorcy, lecz potrzebami integracji. Proces integracji europejskiej jest lepiej poznany przez instytucje unijne niż przez kraje aplikujące. Jest to podstawą domagania się przez Komisję Europejską decydującego wpływu na kształt programu. Wyciąganie przez Polskę wniosków z przeszłości może mieć tylko charakter poznawczy, zaś dla administracji nie będzie motywem zmian sposobów działań. Jeśli nawet wyciągnęlibyśmy wnioski, które pozwoliłyby usprawnić realizację programów PHARE, trzeba jeszcze wynegocjować te poprawki z Komisją Europejską. Tu jestem sceptykiem.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#LeszekProkopowicz">W wypowiedziach panów posłów przewijała się sprawa przekazania większości decyzji ze szczebla centralnego dyrekcji generalnej I w Komisji Europejskiej do przedstawicielstw Unii Europejskiej w poszczególnych krajach. Nie usprawniło to jednak zasadniczo realizacji nowych programów PHARE 98 i 99. Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Warszawie przejęło decyzje, ale usztywniło swoje stanowisko w wielu aspektach, w których do tej pory Bruksela była dość liberalna. Nowi urzędnicy muszą się też nauczyć aspektów pomocy PHARE. Proces nie przebiega więc tak sprawnie, jak wydawałoby się, że powinien.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#LeszekProkopowicz">Mówili panowie o wcześniejszym przedstawianiu projektów. Generalnie uwaga jest słuszna w odniesieniu do nowych programów pomocy przedakcesyjnej SAPARD i ISPA. Niestety, nie zawsze jest to możliwe. Przykładem może posłużyć program wielkich projektów infrastrukturalnych, z którego Polska otrzymała już pomoc w wysokości 20 mln euro na budowę obwodnicy gdańskiej. W tym roku na podstawie wewnętrznych ustaleń z Komisją Europejską podjęto decyzję, że całość programu wielkich projektów infrastrukturalnych przeznaczona będzie na ochronę środowiska.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#LeszekProkopowicz">Projekty zostały przygotowane z wyprzedzeniem i przekazane do Komisji Europejskiej pod koniec 1998 roku. Okazało się jednak, że w międzyczasie Komisja ta zmieniła wymogi formalne dla tych projektów. Musimy więc je pisać właściwie od początku.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#LeszekProkopowicz">Wyprzedzające tworzenie programów SAPARD i ISPA, tym bardziej że ich zasady nie zostały jeszcze zatwierdzone przez Radę Unii, nie wydaje się być możliwe. Można nawet powiedzieć, że nie byłoby słuszne. Terminy wyznaczone przez Komisję Europejską są w dalszym ciągu możliwe do dotrzymania. Sądzę, że trzy resorty - ochrony środowiska, transportu i rolnictwa, dotrzymają terminów, gdyż procesy tworzenia projektów i planów strategicznych zostały uruchomione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławKalemba">Jakie zmiany nastąpiły w procesie decyzyjnym po zmianie liczby województw i zmianie sposobu podejmowania decyzji w województwie? Jakie procedury tam obowiązują?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#LeszekProkopowicz">Te kwestie nie są jeszcze uregulowane. Trwają prace nad przygotowaniem strategicznego planu rozwoju obszarów wiejskich w po-szczególnych województwach. Odpowiadają za to wojewodowie. Współpraca z sejmikami wojewódzkimi układa się różnie. Mam nadzieję, że odpowiednie plany powstaną na czas. Ze względu na reformę administracyjną proces ten będzie przebiegać w różnym tempie.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#LeszekProkopowicz">Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przygotowało własny plan rozwoju obszarów wiejskich. Resort ochrony środowiska jest na etapie przygotowywania planów strategicznych w zakresie przewidzianym przez program ISPA. Ministerstwo Transportu zakończyło prace i w efekcie powstał schemat europejskiej sieci transportowej na terenie Polski. Nazywa się on TINA. Schemat jest podstawą podejmowania przez Komisję Europejską decyzji zatwierdzających poszczególne projekty strony polskiej. Projekty w części transportowej są gotowe. Można być więc optymistą co do ich realizacji.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#LeszekProkopowicz">W pierwszym roku może się okazać, że środki w ramach programu pomocowego będą podzielone nierówno między transport i ochronę środowiska. Komisja Europejska jest skłonna więcej pieniędzy przeznaczyć na początek na sektor transportu.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#LeszekProkopowicz">Projekty w programie SAPARD znajdują się na etapie prac koncepcyjnych podejmowanych również przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Pracuje tu zespół ekspertów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JerzyOsiatyński">Na zakończenie chcę wygłosić kilka zdań komentarza.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JerzyOsiatyński">Istnieje fundamentalna różnica między sposobem przyznawania i wydawania pieniędzy z programów PHARE a systemem monitorowania przebiegu realizacji programów. Zgodnie z pana logiką Komisja Integracji Europejskiej nie powinna się tym zajmować, a podkomisję należy zlikwidować.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JerzyOsiatyński">Jeżeli pomoc z Unii Europejskiej idzie do poszczególnych beneficjentów i nie jest monitorowana, to czym my się zajmujemy? To polski rząd odpowiadał ostatecznie za zmarnowanie 34 mln ecu i rząd będzie odpowiadał, jeżeli poszczególne agendy zmarnują pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JerzyOsiatyński">Chcę, aby pan przyjął do wiadomości, że można prezentować inny pogląd niż pan zaprezentował. Znam ideologię pomocy PHARE, jednak decentralizacja nie wyklucza naszej odpowiedzialności za koordynację i monitorowanie działań poszczególnych beneficjentów. W przeciwnym razie rząd może mieć kłopoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Nasze spotkanie dobiega końca. Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos w innych sprawach? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#ZbigniewChrzanowski">Zamykam posiedzenie Komisji Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>