text_structure.xml
34.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewKaniewski">Witam wszystkich. Stwierdzam, że jest kworum. Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, Edward Nowak w imieniu rządu RP przedstawi założenia przedłożonej do pierwszego czytania ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali. Chciałbym przypomnieć, że jest to pierwsze czytanie ustawy. Oczywiście debata musi się odbyć, jednakże chciałbym zaznaczyć, że prezydium Komisji Gospodarki zamierza złożyć wniosek o powołanie podkomisji, która bezzwłocznie rozpocznie prace nad tym projektem. Zatem spodziewamy się, że w trakcie dzisiejszego posiedzenia członkowie Komisji ograniczą się do wypowiadania krótkich uwag o charakterze ogólnym, bowiem szczegółowe kwestie rozpatrywane będą na kolejnych posiedzeniach. Jednocześnie sugeruję, aby na posiedzenia podkomisji zaproszeni zostali przedstawiciele zarówno strony pracodawców, jak i związków zawodowych. Konieczność taka wynika z dużej wagi problemów, jakie porusza ustawa o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali. Oddaję głos podsekretarzowi stanu Edwardowi Nowakowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#EdwardNowak">Rozpoczęcie debaty w Sejmie RP nad programem restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali jest ważnym wydarzeniem dla rządu RP i Ministerstwa Gospodarki. W swojej wypowiedzi postaram się w sposób zwięzły poruszyć najbardziej kluczowe kwestie dotyczące tego tematu. Jednocześnie w miarę możliwości postaram się przedstawić istotę tego problemu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#EdwardNowak">W rzeczywistości program restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali realizowany jest już od około 10 lat. W 1992 r. tzw. Konsorcjum Kanadyjskie opracowało pierwszy program restrukturyzacji hutnictwa. Program ten przede wszystkim skupiał się na działaniach o charakterze techniczno-technologicznym. Można powiedzieć, że zapoczątkował on pierwsze przemiany oraz działania na rzecz przemian w polskim hutnictwie. Niestety, trzeba zaznaczyć, że nie był konsekwentnie i do końca realizowany. W czerwcu 1998 r. Rada Ministrów przyjęła program restrukturyzacji hutnictwa, który stał się zasadniczym programem dla naprawy tego sektora. Niestety, początek realizacji tego programu przypadł na czasy dekoniunktury na rynku stali, która miała miejsce w latach 1998–1999. W tym czasie znacznie spadła sprzedaż wyrobów hutniczych na rynku europejskim. Warto również zaznaczyć, że zanotowano w tym czasie spadek cen tych produktów. W związku z tym uchwalony w 1998 r. program restrukturyzacji hutnictwa wchodził w życie w bardzo trudnym okresie. Można powiedzieć, że właśnie ta dekoniunktura na rynku hutniczym przypadająca na początkowe lata wdrażania programu podcięła mu skrzydła. W tej sytuacji huty zaczęły się zadłużać, sprzedawały towar po cenach, które nie pokrywały kosztów produkcji. Warto również zaznaczyć, że w tym właśnie czasie bardzo wzmogła się konkurencja na rynkach światowych. Jednym słowem, zamiast polepszenia sytuacji polskiego hutnictwa w wyniku wprowadzenia programu restrukturyzacji, pogarszała się ona na skutek niekorzystnej sytuacji na rynku. Zgodnie z programem restrukturyzacji hutnictwa z 1998 r. Ministerstwo Gospodarki zobowiązane było do stałego monitorowania przebiegu jego wdrażania. Zaznaczyć trzeba, że Minister Gospodarki, którego na bieżąco informowano o aktualnej sytuacji, był zobligowany do sygnalizowania pojawiających się problemów i zgłaszania propozycji ich rozwiązywania. W związku z tym obowiązkiem w 2000 r. Ministerstwo Gospodarki przedstawiło analizę, z której wynikało, że obowiązujący program restrukturyzacji hutnictwa powinien zostać poddany weryfikacji, ponieważ stan hutnictwa jest bardzo zły, o ile nie dramatyczny. Taka konieczność wynikała również z faktu, że w sektorze hutniczym niemal całkowicie brak było działań zmierzających do prywatyzacji. Liczba hut, których akcje wchodziły w posiadanie innych właścicieli niż Skarb Państwa, powiększała się, jednakże proces ten był wymuszony sytuacją, w jakiej znajdowały się huty, i bardzo często wynikał z przeprowadzanych procesów oddłużeniowych, które polegały na zamianie długów na akcje hut. W związku z tym nie można powiedzieć, że była to prywatyzacja par excellence.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#EdwardNowak">Z uwagi na wspomniane wyżej przyczyny Minister Gospodarki w 2000 r. uznał, że należy dokonać gruntownej przebudowy tego programu, przeprowadzić gruntowną analizę wszystkich hut i całego hutnictwa, poddać ten temat rewizji i zidentyfikować przyczyny niepowodzenia programu. Wynikiem tych działań jest ustawa o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali, którą dziś przedstawiam na posiedzeniu Komisji Gospodarki. Program zawarty w ustawie jest efektem przeprowadzenia krytycznej analizy sytuacji hutnictwa w Polsce dokonanej przez Ministerstwo Gospodarki. W tym miejscu chciałbym powiedzieć kilka słów na temat ogólnej sytuacji hutnictwa.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#EdwardNowak">Pierwsza konkluzja, jaka może się nasunąć, to stwierdzenie, że polskie hutnictwo jest w stanie całkowicie zaspokoić potrzeby polskiego klienta, a co więcej - potrzeby całego rejonu Europy Środkowo-Wschodniej. Ilość produkcji polskich hut odpowiada jawnemu zużyciu wyrobów hutniczych w Polsce. Innymi słowy, około 7 mln ton wyrobów hutniczych, które są produkowane w Polsce, pokrywa krajowe zapotrzebowanie, ponieważ w Polsce zużywa się około 7 mln ton takich wyrobów rocznie. Jeżeli jednak dokładniej przyjrzeć się temu zagadnieniu, zwracając uwagę na bardziej szczegółowe kwestie i strukturę hutnictwa, to okazuje się, że wnioski nie mogą być optymistyczne. Największym problemem jest zła struktura wytwórcza polskiego hutnictwa. Mamy do czynienia z nadmiarem produkcji stali, dokładniej chodzi tu o nadmiar mocy w zakresie produkcji tzw. wyrobów długich, przy jednoczesnym niedostatku i złej jakości wytwarzanych tzw. wyrobów płaskich, które są potrzebne i najbardziej poszukiwane na naszym rynku. Należy pamiętać, że wyroby płaskie służą do produkcji np. pralek, lodówek, samochodów itd. W związku z tym w polskim hutnictwie musi nastąpić zmiana gradientów kierunków inwestycyjnych, w których rozwój polskiego hutnictwa byłby pożądany.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#EdwardNowak">Jest to kolejny istotny wniosek wynikający z analizy stanu hutnictwa oraz jeden z istotnych wniosków zawartych w programie. Zakłada on inwestycje o charakterze jakościowym, a więc inwestycje nakierowane na te produkty, które są produktami par excellence rynkowymi, wyrobami wysoko przetworzonymi, czyli wyrobami pożądanymi przez konsumentów. Bardzo istotną sprawą jest także, aby inwestycje i nakłady na hutnictwo nie były tak trwonione, jak to się działo w latach poprzednich. Wcześniejsze programy restrukturyzacji hutnictwa były programami, które z całą pewnością zakładały nadmierne inwestycje. Założono, że potrzebne będą nakłady ogromnych kwot, jednak życie pokazało, że założenie to było niesłuszne. W 1999 r. zostało zrealizowanych tylko 33 proc. planów inwestycyjnych, a w 2000 r. zrealizowano już tylko 25 proc. planów inwestycyjnych. Podsumowując, można stwierdzić, że nastąpiło załamanie programów inwestycyjnych. Załamanie to było nie tylko wynikiem dekoniunktury, ale skutkiem, że się tak wyrażę, infantylności stworzonych planów inwestycyjnych. Plany te nie zostały stworzone na miarę naszych potrzeb oraz możliwości finansowania. Chciałbym, podkreślić, że w przedkładanym obecnie programie restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali zauważalne jest dążenie do minimalizacji nakładów inwestycyjnych w hutnictwie. Można powiedzieć, że programowo przyjęto założenie, że inwestuje się tylko tam, gdzie jest to absolutnie konieczne i gdzie można spodziewać się, że inwestycja przyniesie największe rezultaty.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#EdwardNowak">Trzecim problemem, na który pragnę zwrócić uwagę, jest sprzedaż. Jeśli porównać wartość jednej tony produktów hutniczych importowanych do Polski z wartością jednej tony eksportowanych produktów hutniczych, to okazuje się, że za tonę towarów importowanych płacimy 530 dolarów, natomiast za tonę eksportowanych 250 dolarów. Oznacza to, że eksport, który obserwujemy w hutnictwie, jest nierentowny i nieopłacalny, czyli krótko mówiąc, musimy do niego dopłacać. Trzeba zacząć zdawać sobie sprawę, że polski eksport produktów hutniczych jest w przeważającej mierze eksportem półwyrobów. Natomiast importujemy wyroby bardzo wysoko przetworzone. To jest właśnie przyczyna obserwowanej tak dużej różnicy w wartości cen produktów hutniczych eksportowanych i importowanych. Wniosek z tego jest taki, że polskiemu hutnictwu w rzeczywistości potrzebna jest radykalna zmiana strategii. Dotychczas strategia ta nastawiona była na wytwarzanie, teraz musi nastawić się na sprzedaż. Idzie za tym również konieczność podjęcia próby przeciwdziałania importowi produktów wysoko przetworzonych. Jednak, żeby to osiągnąć, trzeba dążyć do zwiększenia polskiej produkcji produktów tego rodzaju. Należy jednocześnie starać się ograniczać, albo nawet zakazać eksportu półwyrobów z Polski. Przyczyną, dla której należy do tego dążyć, jest fakt, że w dniu dzisiejszym eksportuje się półprodukty, a następnie te same półprodukty wracają na nasz rynek w postaci wyrobów przetworzonych, gdzie konkurują z produktami miejscowej produkcji.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#EdwardNowak">Kolejnym tematem, który chciałbym dziś poruszyć, jest sytuacja ekonomiczno-finansowa naszych hut. Dokonano niezwykle szczegółowej analizy dotyczącej sytuacji finansowo-ekonomicznej wszystkich polskich hut. Sporządzona została tzw. wieloaspektowa analiza polskich hut. Opracowana została również analiza czynnikowa z użyciem wystandaryzowanych wskaźników, aby otrzymane wyniki można było porównać. Ocenione zostały postępy procesów restrukturyzacji organizacyjnej, zmiany stanu własnościowego i restrukturyzacji zatrudnienia, wielkość produkcji towarowej, dostaw rynkowych, udziału w rynku krajowym, stopnia wykorzystania zdolności produkcyjnych, nowoczesność oraz jakość wytwarzanych wyrobów, sytuacja ekonomiczno-finansowa czy realizacja programu inwestycyjnego. W celu dokonania tych ocen dokonano analizy asortymentu wytwarzanych wyrobów, ich sprzedaży, eksportu, udziału w rynku i stopnia wykorzystania zdolności produkcyjnych, a także nowoczesności i jakości produkowanych wyrobów. Bardzo dokładnie zbadano sytuację ekonomiczno-finansową hut. Szczególnie dokładnie zbadano stan i strukturę zobowiązań hut. Na tej podstawie dokonano oceny w czterostopniowej skali. Z przykrością stwierdzam, że na podstawie tak dokonanej oceny, na „piątkę” mogłaby zasłużyć najwyżej jedna huta. Oznacza to, że oceniono jej sytuację jako dobrą, z perspektywą rozwoju. Jednakże nawet w tym przypadku nie mam pewności, czy zasługuje ona na taką ocenę. Sytuację oceniono jako słabą, z perspektywą poprawy w sześciu przypadkach, sytuacja pozostałych trzynastu hut została oceniona jako zła. W dziewięciu przypadkach została wystawiona ocena zła, z możliwością poprawy, ale w przypadku czterech hut jest to ocena zła, bez możliwości poprawy. Wystawione oceny znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Dowodem na to jest niedawno ogłoszona upadłość Huty „Baildon” SA.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#EdwardNowak">Kolejnym ważnym problemem, który porusza ustawa o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali, jest pomoc publiczna. Udzielana dotychczas pomoc publiczna została dość negatywnie oceniona. Nie dlatego, że była w ogóle udzielana, ale dlatego, że była udzielana zbyt chaotycznie, w sposób nieprzemyślany. Krótko mówiąc pomoc nie trafiała tam, gdzie była najbardziej potrzebna, ani tam gdzie istniała gwarancja, że zostanie ona zwrócona społeczeństwu w postaci utrwalonego bytu ekonomicznego i gospodarczego danej huty.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#EdwardNowak">Kolejnym, bardzo ważnym elementem ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali jest restrukturyzacja zatrudnienia. Można powiedzieć, że w tej materii odniesiono już duże sukcesy. Jednakże, moim zdaniem, nie są one wystarczające, aby mogły wpłynąć na stan poprawy hutnictwa. Z hutnictwa odeszło do tej pory ponad 100 tys. osób. Nie jest to jednak adekwatne do poprawy stanu hutnictwa. Najprostszą rzeczą, jaką można zrobić jest zwolnienie ludzi, ale ma to sens tylko wówczas, kiedy prowadzi do poprawy wyników ekonomicznych i stabilizacji danego przedsiębiorstwa. Jednak ograniczenie przeprowadzania programu restrukturyzacji tylko do restrukturyzacji zatrudnienia należy ocenić bardzo nagannie i krytycznie. Nie powinno być to działanie kluczowe i jedyne, jakie się podejmuje. Restrukturyzacja zatrudnienia powinna być jednym z wielu elementów restrukturyzacji. Można powiedzieć, że pozostał niesmak po tym sukcesie restrukturyzacji polskiego hutnictwa, chociaż nikt nie neguje tego, że była potrzeba wprowadzenia takich zmian.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#EdwardNowak">Kolejnym ważnym aspektem są zmiany organizacyjne i postęp prywatyzacji. Jak już wspominałem, właściwie brak jest postępów w tej dziedzinie. Nie ma poważnych inwestorów, którzy śmiało inwestują w restrukturyzację. Nie rozwijając zanadto tego wątku, można krótko powiedzieć, że typowym inwestorem był Lucchini.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#EdwardNowak">Na koniec chciałbym wspomnieć, że chociaż nie można tego wyczytać w ocenach, raportach i analizach, to u podstaw złej sytuacji hutnictwa leży forsowanie prywatnych interesów i ambicji wielu ludzi. Nie chciałbym w tym miejscu wskazywać na przynależność partyjną tych ludzi ani funkcje, które pełnią w gospodarce. Nie jest to w tej chwili istotne. Nie zmienia to faktu, że dzisiejsze słabe wyniki polskiego hutnictwa są wynikiem działalności wielu różnych ludzi w różnych strukturach i organizacjach. Zachęcając rząd RP i posłów do wsparcia programu restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali, chciałbym zwrócić uwagę na ten element, jako na jedno z największych zagrożeń dalszej realizacji programu. Podkreślam raz jeszcze, że największe niebezpieczeństwo stanowią prywatne ambicje, partykularyzm, podporządkowanie interesów kraju swoim własnym interesom, interesom miast, związków itd.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#EdwardNowak">Program, który powstał na bazie raportu o stanie krajowego hutnictwa wsparty został na dziesięciu filarach. Jednym z nich jest konsolidacja produktowa hutnictwa. Ma ona za zadanie przeciwstawiać się dotychczas obowiązującej doktrynie, że każda huta działa we własnym zakresie, a poszczególne huty konkurują i rywalizują ze sobą na rynku. Potrzebę konsolidacji polskiego hutnictwa potwierdzają światowe trendy w organizacji i zarządzaniu hutnictwem, w tym także w bezpośrednim konkurencyjnym otoczeniu Polski. Ostatnio w wyniku połączenia dużych hut powstał największy na świecie koncern produkujący 50 mln ton stali. Taka jest przyszłość hutnictwa światowego. Próba podjęcia konsolidacji produktowej hutnictwa polskiego jest w rzeczywistości krokiem w kierunku konsolidacji z hutnictwem światowym. Oczywiście o konsolidacji można mówić w stosunku do tych hut, które stanowią majątek państwowy. W przypadku tych hut poprzez sprawowaną nad nimi realną władzę mamy wpływ na tego typu decyzje. Program restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali zachęca do tego, aby także inni uczestnicy rynku hutniczego wchodzili w procesy konsolidacyjne. Ta część polskiego hutnictwa, która stanowi własność prywatną, a Skarb Państwa posiada udziały mniejszościowe, także powinna przechodzić procesy konsolidacyjne, niemniej ich kształt i sposób przeprowadzania będzie pochodną strategii określonych przez właścicieli. W związku z tym ustawa nie może im takich procesów narzucić, może jedynie próbować utworzyć system wsparcia takich inicjatyw.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#EdwardNowak">Drugim filarem, na którym wsparty jest program restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali, jest restrukturyzacja finansowa. Hutnictwo polskie sprzedaje rocznie produkty za kwotę niecałych 14 mld złotych. Natomiast zadłużenie polskiego hutnictwa wynosi 9 mld złotych. W związku z tym bez oddłużenia polskiego hutnictwa nie jest możliwa jego naprawa. Ze względu na wagę problemu restrukturyzacji finansowej hutnictwa rząd proponuje wspomóc ten proces w sposób ustawowy. Propozycja ta dotyczy oddłużenia wobec instytucji publicznoprawnych, takich jak budżet państwa, oczywiście z wyłączeniem zobowiązań pieniężnych z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych, Fundusz Pracy - z tytułu należnych składek, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - z tytułu należnych składek, Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych - z tytułu należnych wpłat, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz właściwe wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej - z tytułu opłat i kar w częściach dotyczących tych funduszy, powiat i gmina - z tytułu opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska i kar za nieprzestrzeganie wymogów ochrony środowiska, należnych powiatowi i gminie, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych - z tytułu należnych składek na ubezpieczenia społeczne. Możliwymi do zastosowania sposobami przeprowadzenia tej restrukturyzacji jest odroczenie terminu spłaty, rozłożenie spłaty na raty, umorzenie części lub całości zobowiązań, a także możliwość ich zmiany na akcje lub udziały.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#EdwardNowak">W tej chwili sytuacja przedstawia się następująco: hutnictwo jest zadłużone we wszystkich tych instytucjach i permanentnie im nie płaci. Należy zastanowić się, czy powinno się utrzymywać taką sytuację, w której nikt nikomu nie płaci, czy też próbować zapobiegać jej, stwarzając program, który umożliwi hutnictwu wyjście z długów, a co za tym idzie, umożliwi rozpoczęcie dokonywania bieżących wpłat. Program restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali proponuje przeprowadzenie oddłużenia, jednakże oddłużenie to mogłoby nastąpić tylko wówczas, kiedy firma dokona analizy swojej działalności i opracuje w okresie do 6 miesięcy program restrukturyzacyjny, który w szczególności powinien zawierać projekcję finansową huty gwarantującą jej stabilne funkcjonowanie. Ten program restrukturyzacyjny będzie podstawą do udzielenia przedsiębiorstwu zgody na przyznanie pomocy publicznej. Chodzi o to, żeby nie udzielać pomocy przedsiębiorstwom tylko dlatego, że wytwarzają określony produkt. Przedsiębiorstwo to musi być w stanie przekonać swoim programem restrukturyzacyjnym, że jest w stanie zacząć wywiązywać się ze zobowiązań wobec otoczenia, w którym działa.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#EdwardNowak">Trzecim filarem programu restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali jest restrukturyzacja zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#EdwardNowak">W końcu 2000 r. w hutnictwie pracowało 38,7 tys. osób. Szacuje się, że aby osiągnąć cel programu restrukturyzacji zatrudnienia, którym jest konkurencyjność polskiego hutnictwa na polskim rynku stali, w hutnictwie powinno pracować około 30,6 tys. osób. Przypuszcza się, że w rzeczywistości wystarczająca będzie jeszcze mniejsza liczba zatrudnionych. Utrzymanie zakładanego tempa restrukturyzacji zatrudnienia wymaga konsekwentnej realizacji hutniczego pakietu socjalnego, skierowanego do osób tracących pracę. Dotacje na poczet tego pakietu będą pochodzić z budżetu państwa oraz ze środków hut, które będą partycypować w kosztach w wysokości 50 proc.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#EdwardNowak">Czwartym filarem jest program inwestycyjny, o którym już wspominałem.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#EdwardNowak">Piątym elementem jest sprawa restrukturyzacji majątkowej. Huty w dalszym ciągu są w posiadaniu majątku niepotrzebnego i nieprzydatnego w produkcji hutniczej. Moim zdaniem hucie jest potrzebny koks, nie jest jednak potrzebna koksownia, potrzebna jest energia elektryczna, nie jest potrzebny zakład energetyczny itd. Konieczne zatem jest zmniejszenie stanu posiadania hut. Chciałbym podkreślić, że należy taką restrukturyzację wymusić.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#EdwardNowak">Szóstym filarem programu restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali jest spójność z programami regionalnymi. Realizacja programu restrukturyzacji hutnictwa wymaga ścisłego powiązania z programami rozwoju regionów, w których działają poszczególne huty, programami rozwoju kraju, restrukturyzacji innych sektorów, rozwoju przedsiębiorczości oraz zwalczania bezrobocia. W obecnej chwili np. sytuacja przedstawia się tak, że jeżeli upadnie np. Huta „Ostrowiec” SA, to stanowi to dramat w skali całego miasta i mikroregionu. Trzeba szukać takich rozwiązań, które zapobiegną takiemu stanowi rzeczy.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#EdwardNowak">Kolejnym filarem programu restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali, o którym chciałbym wspomnieć, jest nadzór nad programem. Do tej pory mieliśmy do czynienia ze swoistym dualizmem postępowania rządu RP wobec tego sektora. Z jednej strony Minister Gospodarki opracowywał strategię działań w zakresie programu restrukturyzacji i był odpowiedzialny za ich monitorowanie, z drugiej zaś strony funkcje nadzorcze, wynikające z przynależności hut do Skarbu Państwa, leżały w rękach ministra Skarbu Państwa. Taki podział kompetencji był niespójny. Program restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali przewiduje powierzenie nadzoru nad programem restrukturyzacji hutnictwa, w tym funkcje nadzoru właścicielskiego, jako reprezentantowi Skarbu Państwa, ministrowi właściwemu do spraw gospodarki. Minister Skarbu Państwa będzie w dalszym ciągu odpowiedzialny za prowadzenie procesów prywatyzacyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#EdwardNowak">Na koniec chciałbym wspomnieć o skutkach budżetowych, które zostaną poniesione w wyniku wprowadzenia programu restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali. Są to skutki finansowe, które poniesie społeczeństwo. Koszty zostaną poniesione przy wsparciu restrukturyzacji zatrudnienia i wyniosą one łącznie 80 mln zł, rozłożonych na dwie raty po 40 mln zł rocznie w latach 2002 i 2003. Podobne koszty ponoszone były w latach ubiegłych.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#EdwardNowak">Kolejne koszty będą związane ze skutkami oddłużenia. W tym przypadku poniesione koszty będą polegały na tym, że budżet państwa nie otrzyma odsetek od odroczonych płatności. Kwota odroczonych płatności została wyliczona na 570,4 mln zł. Zaznaczam, że ta kwota zgodnie z założeniami programu restrukturyzacji zostanie odzyskana po upływie okresu karencji. Utracone zostaną jedynie odsetki. W moim przekonaniu ta strata jest pozorna, ponieważ huty i tak nie uiszczały tych opłat.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#EdwardNowak">Następnym kosztem, jaki poniesie budżet państwa, będzie koszt gwarancji i poręczeń. Trzeba uświadomić sobie, że kluczowe inwestycje w hutnictwie będą wymagały gwarancji i poręczeń, a z tym, jak wiemy, wiążą się koszty. W tej chwili w końcowym etapie negocjacji jest gwarancja dla walcowni gorącej w Hucie im. Tadeusza Sendzimira SA. Ponadto planujemy zabiegać o gwarancje dla innych ważnych inwestycji, takich jak np. cios płaski w Hucie „Katowice” SA.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#EdwardNowak">Monitoring programu restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali również pociągnie za sobą koszty. Wyniosą one około 7,4 mln złotych. Program jest trudny i wymaga odpowiedzialnego podejmowania decyzji, w związku z czym wymaga stałego monitorowania.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#EdwardNowak">Ponadto planowana jest emisja obligacji, które mają być gwarantowane w całości przez Skarb Państwa. Dotyczy to zarówno kwoty zasadniczej, jak i odsetek. W ustawie zawarta jest propozycja, aby te obligacje wyemitowane zostały przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Obligacje te służyłyby restrukturyzacji, naprawie sektora hutniczego oraz wsparciu oddłużenia. To wszystko, jeżeli chodzi o koszty, które poniesie budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#EdwardNowak">Sądzę, że w trakcie prac podkomisji będzie możliwość głębszej analizy problemów dotyczących restrukturyzacji hutnictwa. W swojej wypowiedzi starałem się jedynie naszkicować tło problematyki hutnictwa, ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali oraz programu restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewKaniewski">Dziękuję podsekretarzowi stanu Edwardowi Nowakowi za uwagi, które nie są bez znaczenia, ponieważ projekt ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali został dostarczony posłom w ostatniej chwili. Chciałbym przypomnieć, że Komisja Gospodarki już wielokrotnie w tej kadencji Sejmu RP zajmowała się problemami hutnictwa. Z przykrością stwierdzam, że wszystkie przedstawiane do tej pory propozycje programowe w odniesieniu do hutnictwa mijały się z rzeczywistością. Zawsze były spóźnione w stosunku do aktualnie panującej sytuacji w hutnictwie. Zawsze było to przedmiotem uwag i monitów ze strony pracodawców, izb gospodarczych hutniczych bądź związków zawodowych. Komisja Gospodarki przyjmowała również określone dezyderaty w tej sprawie próbując wywierać presję na rząd, aby aktualizował jak najszybciej program hutniczy, biorąc pod uwagę bardzo niekorzystną sytuację finansową, strukturalną i własnościową w hutnictwie. W związku z tym, że sytuacja ta stale ulegała pogorszeniu Prezydium Komisji Gospodarki podjęło decyzję o odbyciu w dniu dzisiejszym posiedzenia, aby zapobiec wydłużaniu w czasie procedury legislacyjnej. Jest to istotne tym bardziej, że dobiega końca obecna kadencja Sejmu RP. W związku z tym, apeluję o zrozumienie trudnej sytuacji. Nie obradujemy nad nowym tematem, lecz nowymi propozycjami, które zostały przedstawione przez rząd RP. Materia, której dotyczy ustawa o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali, jest złożona i skomplikowana, a także kosztowna. Jednocześnie materia ta wymaga stałego dialogu pomiędzy Sejmem RP, rządem a partnerami społecznymi. Wynika to z faktu, że decyzje, które być może wstępnie podejmie Komisja Gospodarki, a później cały Sejm RP, będą decyzjami, których skutki będą decydujące na następne lata. W związku z tym temat restrukturyzacji hutnictwa wymaga dużej rozwagi. Trudno byłoby w ramach posiedzeń Komisji Gospodarki rozważać szczegółowe propozycje rozwiązań. Dlatego, ze strony Prezydium Komisji Gospodarki, proponujemy powołanie podkomisji do prac nad projektem ustawy o restrukturyzacji hutnictwa. Jednocześnie zapraszamy wszystkich posłów, którzy nie wejdą w skład podkomisji, a będą chcieli brać udział w jej obradach, do udziału w pracach w podkomisji. Zapraszamy także przedstawicieli izb gospodarczych oraz związków zawodowych. Umożliwi to wypracowanie rozwiązań, które będą miały związek z rzeczywistością. Jest to konieczne ze względu na to, żeby nie zaistniała w najbliższej przyszłości konieczność zmiany programu, co mogłoby spowodować kompletną destrukcję w sektorze hutniczym i zniechęcić ewentualnych inwestorów. Kto z członków Komisji ma pytania do pierwszej części obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Niestety, Biuro Legislacyjne KS miało mało czasu, aby zapoznać się z projektem ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali. Projekt ten został dostarczony dopiero 21 czerwca 2001 r., późnym popołudniem, kiedy trwały posiedzenia komisji i pracownicy Biura Legislacyjnego KS byli zajęci innymi ustawami. Chciałbym zauważyć, że już pobieżna analiza pozwala stwierdzić, że przedłożony projekt zawiera błędy. W normalnej sytuacji Biuro Legislacyjne KS nie zabierałoby głosu w tej sprawie już w trakcie pierwszego czytania, jednakże mając na uwadze przyspieszenie prac podkomisji, kieruję prośbę do wnioskodawców, aby zastanowili się nad zmianami dotyczącymi oddłużenia wobec jednostek samorządu terytorialnego. Jest to kwestia istotna, ponieważ w przypadku ustawy o górnictwie została wniesiona skarga do Trybunału Stanu. Tamta ustawa ma szansę się obronić, jednak ustawa o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali na pewno nie obroniłaby się w przypadku takiej skargi.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Drugą sprawą jest kwestia opinii Komitetu Integracji Europejskiej, z którą zgadza się Biuro Legislacyjne KS. W opinii tej zwrócona jest uwaga na to, że ustawa o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali w zakresie ochrony środowiska łamie prawo Unii Europejskiej. Najważniejsza kwestia, na jaką zwraca uwagę Biuro Legislacyjne KS to kwestia proponowanej procedury. Zostały zastosowane dwie procedury: administracyjna i cywilna. Podobny problem dotyczył ustawy o górnictwie, w tamtym przypadku udało się go jednak rozwiązać. W przypadku omawianej ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali sprawa ta wymaga jeszcze pracy. Wydaje się, że pewne rzeczy muszą zostać nazwane wprost. Jeżeli umowa, o której mowa w jednym z artykułów projektu ustawy, jest umową fakultatywną, to musi tak zostać nazwana. Przykładem może być rozdział 2, art. 3, który dotyczy umowy fakultatywnej. Natomiast przepis zawarty w art. 12 świadczy o tym, że ta umowa nie jest fakultatywna. W tym momencie dochodzi do złamania zasad prawidłowej legislacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewKaniewski">Jest to sprawa niezwykle poważna. W tej chwili nie będziemy prowadzić dyskusji na ten temat. Jeżeli chcemy, żeby praca podkomisji przebiegała sprawnie, to proponuję, żeby przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki podjęli jeszcze przed posiedzeniem podkomisji współpracę z Biurem Legislacyjnym KS w tej sprawie. Taką metodę prac stosujemy w przypadku bardzo trudnych ustaw. Zamiast omawiania na posiedzeniu podkomisji od początku wszystkich szczegółowych kwestii prosimy o wcześniejszą konsultację z Biurem Legislacyjnym KS. Ma to na celu przyspieszenie prac podkomisji. Jednocześnie chciałbym jasno stwierdzić, że Biuro Legislacyjne KS istnieje właśnie po to, żeby zwracać uwagę na różnego rodzaju rozwiązania prawne, których nie powinniśmy przyjmować. Taki ma obowiązek. Istotne jest, aby wyeliminować takie niedogodności przed posiedzeniem, żeby posłowie mieli więcej czasu na merytoryczne ustosunkowanie się do proponowanych rozwiązań i nie musieli poświęcać cennego czasu na dyskusję na temat tego, który z prawników ma rację, a który jej nie ma. W związku z tym proszę w imieniu prezydium Komisji Gospodarki, żeby mając na względzie niedużą ilość czasu, jaki mamy na prace nad tą ustawą, przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki skontaktowali się z Biurem Legislacyjnym KS i wyjaśnili wszystkie wątpliwe kwestie do czasu następnego posiedzenia Komisji Gospodarki dotyczącego projektu ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali. Czy ktoś zgłasza inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WładysławStępień">Członkowie Komisji Gospodarki otrzymali projekt ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali dopiero w dniu dzisiejszym. W związku z tym mam pytanie. Czy będziemy mieli czas na konsultację tego ważnego dokumentu z innymi zainteresowanymi stronami?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewKaniewski">Przed chwilą wspominałem już, że na początku posiedzenia Komisji Gospodarki zwróciliśmy się do członków podkomisji, która za chwilę zostanie powołana, aby jej przewodniczący zapraszał przedstawicieli wszystkich organizacji i struktur, które cokolwiek mają do powiedzenia w sprawach hutnictwa. Nikt nie powinien zostać pominięty, zostanie specjalnie przygotowany wykaz, według którego wszyscy zainteresowani będą zawiadamiani o terminie posiedzeń podkomisji z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym. Chodzi o to, żeby projekt wypracowany w podkomisji mógł uzyskać akceptację możliwie najszerszych kręgów. Należy pamiętać o wadze zagadnienia, skali problemu oraz skali ewentualnych zjawisk gospodarczych, finansowych i społecznych, które się za nim kryją. Ponieważ sprawa jest trudna i złożona, a czasu mamy mało, podkomisja będzie musiała pracować bardzo szybko. Nie musi to jednak oznaczać, że ktokolwiek zostanie pominięty, albo jego zdanie nie zostanie uwzględnione, albo że na tym może ucierpieć jakość legislacyjna ustawy. Chciałbym podkreślić, że jeśli chodzi o te dwie sprawy, to muszą one zostać przeprowadzone solidnie i do końca. Zatem ci posłowie, którzy zdecydują się na prace w podkomisji, będą musieli wykazać dużą determinację.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#ZbigniewKaniewski">Czy ktoś zgłasza inne uwagi? Nikt się nie zgłasza. W imieniu prezydium Komisji Gospodarki proponuję, aby w skład podkomisji weszli następujący posłowie: poseł Czesław Sobierajski, poseł Marek Wójcik, poseł Grzegorz Walendziak, poseł Andrzej Szarawarski, poseł Jan Kisieliński. Wymienieni przeze mnie posłowie zostali zgłoszeni przez dwa kluby parlamentarne. Czy są inne propozycje? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#ZbigniewKaniewski">Przystępujemy do głosowania nad powołaniem podkomisji w celu rozpatrzenia projektu ustawy o restrukturyzacji hutnictwa żelaza i stali w składzie zaproponowanym przez prezydium Komisji Gospodarki.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#ZbigniewKaniewski">Kto jest za powołaniem podkomisji w składzie zaproponowanym przez prezydium Komisji Gospodarki? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#ZbigniewKaniewski">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła propozycję prezydium.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#ZbigniewKaniewski">Członków podkomisji proszę o podejście do stołu prezydialnego. Stwierdzam, że porządek obrad został wyczerpany. Zamykam posiedzenie Komisji Gospodarki.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>