text_structure.xml 60.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewKaniewski">Otwieram posiedzenie Komisji Gospodarki. Porządek dzienny został wcześniej doręczony członkom Komisji. Czy są uwagi do tego porządku dziennego? Nikt się nie zgłosił, więc możemy rozpocząć obrady.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewKaniewski">Przypominam, że 28 września 1998 r. Komisja Gospodarki przyjęła dezyderat nr 3 w sprawie polityki wobec sektora motoryzacyjnego. Rząd przysłał odpowiedź na ten dezyderat, którą Komisja rozpatrzyła 21 kwietnia 1999 r. i na tym posiedzeniu uznała, iż jest ona niezadowalająca. Zgodnie z regulaminem Sejmu, Komisja zwróciła Radzie Ministrów odpowiedź na dezyderat nr 3, wskazując na potrzebę jej uzupełnienia o bardziej szczegółowe informacje dotyczące m.in.:</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewKaniewski">- stymulowania rozwoju przemysłu motoryzacyjnego z punktu widzenia wspierania krajowych producentów komponentów samochodowych,</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewKaniewski">- stałego współdziałania rządu z izbami gospodarczymi i producentami,</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#ZbigniewKaniewski">- wykorzystania potencjału kadrowego i zaplecza naukowo-technicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#ZbigniewKaniewski">Ponadto Komisja zwróciła się do rządu o przedstawienie instrumentów ekonomiczno-finansowych, którymi można byłoby stymulować większy udział w wyrobach finalnych komponentów produkowanych w Polsce. Wskazaliśmy także na potrzebę wyeliminowania rozbieżności pomiędzy intencją ustawodawcy wprowadzenia preferencji krajowych przy stosowaniu zamówień publicznych, a praktyką w tym zakresie. Zapytaliśmy o możliwość zastosowania proekologicznego złomowania starych samochodów.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#ZbigniewKaniewski">Ponowną odpowiedź rządu na dezyderat nr 3 otrzymaliśmy 10 listopada br. Zwróciliśmy się do Związku Pracodawców Motoryzacji, aby wskazał na problemy, które obecnie utrudniają funkcjonowanie producentom oraz na te, które stanowią o przyszłości przemysłu motoryzacyjnego, a ich rozwiązanie wymaga wsparcia i decyzji rządu. Związek przygotował odpowiedni materiał, który został przekazany członkom Komisji. Muszę stwierdzić, że poruszone w nim zagadnienia są w dużej mierze zbieżne z wnioskami, które zamieściliśmy w dezyderacie nr 3. W tym materiale zostały zhierarchizowane problemy według kolejności, w jakiej powinny być rozwiązywane, a także zawiera on propozycje rozwiązań stymulujących dalszy rozwój sektora motoryzacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#ZbigniewKaniewski">Państwo otrzymali także materiał opracowany przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, pana Mariana Lemkego. Przedstawił on stanowisko tego urzędu w sprawie stosowania preferencji krajowych. Z kolei firma ZASADA SA przysłała nam kopię pisma do ministra gospodarki, w którym zgłosiła swoje zastrzeżenia do regulacji dotyczących montażu przemysłowego pojazdów samochodowych w Polsce i propozycję projektu rozporządzenia w sprawie ustanowienia kontyngentu taryfowego na niektóre towary przywożone z zagranicy dla przemysłu motoryzacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#ZbigniewKaniewski">Prezydium Komisji zwróciło się do wicepremiera Leszka Balcerowicz o rozważenie możliwości nie podwyższania akcyzy na samochody, ponieważ ta kwestia została ponownie podniesiona przez Związek Pracodawców Motoryzacji. Ministerstwo Finansów przysłało odpowiedź i mam nadzieję, że dzisiaj jego przedstawiciel nie tylko ją uzasadni, ale także odniesie się do argumentów ZPM, który opowiada się za utrzymaniem obecnych stawek podatku akcyzowego w 2000 r. Proponuję następujący przebieg posiedzenia. Wprowadzenia do tematu posiedzenia dokona pan dyrektor Tomasz Bryzek, który reprezentuje Ministerstwo Gospodarki. Następnie oddam głos przedstawicielom pracodawców oraz posłom. Dyskusję zakończymy zajęciem stanowiska wobec ponownej odpowiedzi rządu na dezyderat nr 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TomaszBryzek">Na wstępie wszystkich państwa przepraszam za nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu pana ministra Henryka Ogryczaka, który w Ministerstwie Gospodarki odpowiada również za sektor motoryzacyjny. W kalendarzu zajęć pana ministra na ten sam termin przypadały dwa posiedzenia i przy całym szacunku dla branży, którą dzisiaj zajmuje się Komisja, uznał on za konieczny swój udział w posiedzeniu, na którym będą omawiane problemy przemysłu obronnego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TomaszBryzek">Pan przewodniczący wymienił 4 zagadnienia, wobec których Rada Ministrów wyraziła swoje stanowisko w pierwszej odpowiedzi na dezyderat nr 3, ale Komisja uznała je za niezadowalające. Państwo otrzymali uzupełniające stanowisko Rady Ministrów, zawierające te elementy, których wówczas dopominała się Komisja. Postaram się krótko je zreferować. Komisja zarzuciła rządowi, że nie określił jednoznacznie, iż rok 2000 jest ostatnim rokiem stosowania preferencji dla uproszczonego montażu samochodów osobowych, realizowanego na bazie SKD. Przypominam, że w dezyderacie został zamieszczony postulat o utrzymanie w 1999 r. dotychczasowego systemu koncesji na montaż SKD, co miało miejsce. W uzupełniającym stanowisku opisaliśmy całą historię tej formy produkcji na polskim rynku motoryzacyjnym, której towarzyszą preferencje celne, a także informujemy o tym, jak były one stopniowo ograniczane. Sądzę, że Komisja powinna być usatysfakcjonowana oświadczeniem rządu, że po 2000 r. nie będzie już premiowany montaż SKD. Oczywiście, ta forma działalności gospodarczej nie zostanie zakazana, bo zakazu być nie może, natomiast zlikwidowane zostaną preferencje, dzięki którym jest ona opłacalna.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#TomaszBryzek">Komisja w swoim dezyderacie postulowała, aby w polityce przemysłowej wobec sektora motoryzacyjnego stosowane były rozwiązania stymulujące rozwój krajowej produkcji komponentów samochodowych. Rząd w odpowiedzi na ten postulat przypomniał działania w tym zakresie oraz jakie przyniosły one efekty; poinformował o poziomach polonizacji, które osiągnęli poszczególni producenci samochodów, a także jakie zostały uruchomione, zgodnie z umowami inwestycyjnymi, zakupy komponentów samochodowych, nie tylko dla wytwórni krajowych, ale także dla macierzystych firm inwestorów, funkcjonujących poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#TomaszBryzek">Jednocześnie zaprezentowaliśmy mechanizmy ekonomiczno-finansowe, o które dopominała się Komisja. Przypominam, że dla producentów części samochodowych od kilku lat jest ustanawiany kontyngent taryfowy. Został on wprowadzony po to, aby wyrównać szanse krajowych producentów komponentów, które zostały naruszone w wyniku umów inwestycyjnych, gwarantujących producentom samochodów bezcłowy import części i zespołów do montażu samochodów. Poza tym ograniczane są, pod względem asortymentowym, kontyngenty taryfowe dla producentów samochodów, wynikające z zobowiązań umownych. Objęcie kontyngentem którejkolwiek pozycji asortymentowej musi mieć uzasadnienie tego rodzaju, że danej części nie można kupić u producenta krajowego w określonym terminie, potrzebnej ilości, bądź niezadowalająca jest jakość produktu krajowego. Przypominam także, iż stosowane są ochronne stawki celne nie tylko na importowane samochody, ale także na części zamienne. Jeśli państwo zajrzycie do przyszłorocznej taryfy celnej, to zobaczycie, że w poszczególnych branżach dominują zerowe stawki celne, ale w branży motoryzacyjnej, poza kierunkami preferowanymi, wszystkie części, zespoły i komponenty zostały obłożone stawkami celnymi. Służy to ochronie rynku krajowego i krajowych producentów komponentów samochodowych. Do tego samego celu prowadzi jeszcze jeden rodzaj działalności Ministerstwa Gospodarki, który polega na ocenie i selekcji potencjalnych inwestorów w specjalnych strefach ekonomicznych. Jest rzeczą naturalną, że są one zainteresowane pozyskaniem jak największej liczby inwestorów, bo ich zadaniem jest tworzenie nowych miejsc pracy, natomiast my oceniamy czy przyszła działalność zagranicznych firm, które skorzystają z preferencji podatkowych, nie zagrozi funkcjonowaniu firmom sektora komponentów motoryzacyjnych, ulokowanym poza strefami ekonomicznymi. Dlatego staramy się tak sterować inwestycjami, żeby nie doszło do konfliktu interesów.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#TomaszBryzek">Kolejny wniosek Komisji dotyczył usunięcia rozbieżności pomiędzy intencją ustawodawcy, a stosowaniem preferencji krajowych przy udzielaniu zamówień publicznych. W tej sprawie otrzymaliśmy pismo prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, w którym stwierdził on, że te rozbieżności zostaną usunięte po nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych, a zatem będą stosowane ewidentne preferencje dla dostawców, których towar pochodzi z Polski, w rozumieniu Kodeksu celnego. Ministerstwo Gospodarki opiniowało projekt nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych i wniosło do niego poprawki, aczkolwiek nie wiem czy zostaną one uwzględnione. Zaproponowaliśmy, aby preferencje krajowe przysługiwały producentom krajowym, którzy do wykonania zamówienia użyją importowanych surowców lub produktów o wartości nie przekraczającej 40 proc. ogólnej wartości przedmiotu zamówienia.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#TomaszBryzek">Jeśli chodzi o ostatni postulat Komisji, to nie mam dla państwa dobrych informacji. Rząd podziela pogląd, iż konieczne jest stworzenie proekologicznego systemu złomowania starych samochodów, ale chcąc zrealizować to przedsięwzięcie, musiałby mieć środki na jego sfinansowanie. Nic nie wskazuje na to, aby w najbliższej przyszłości dysponował on źródłem środków na ten cel. Taki system może powstać, jeśli inicjatywę przejmą producenci samochodów, jak to dzieje się w innych krajach, również w krajach Unii Europejskiej, na które powołuje się Związek Pracodawców Motoryzacji, a więc we Włoszech, Francji i Hiszpanii. Wprawdzie w tych krajach jest okresowo uruchamiane wsparcie budżetowe dla systemu złomowania samochodów, ale przede wszystkim jest on finansowany przez producentów.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#TomaszBryzek">W Polsce Daewoo oraz Fiat stosowały pewne preferencje, a Fiat do dziś udziela bonifikaty klientowi, jeśli ten przy nabywaniu nowego samochodu udowodni, że złomował stary samochód. Cieszy więc fakt, że są tacy producenci, którzy nie czekają aż rząd wyasygnuje jakieś środki finansowe, lecz najpierw sami podejmują inicjatywę, a dopiero potem oczekują systemowego wsparcia ze strony budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#TomaszBryzek">Jestem do dyspozycji państwa, jeśli w czasie dyskusji zostaną zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełZbigniewKaniewskiSLD">Wprowadzenia do dyskusji dokona również pan prezes Janusz Woźniak, ale z punktu widzenia Związku Pracodawców Motoryzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszWoźniak">W imieniu Związku dziękuję Komisji Gospodarki za zainteresowanie problemami przemysłu motoryzacyjnego, gdyż jest to już kolejne posiedzenie poświęcone temu tematowi. W dezyderacie nr 3 z 22 września 1998 r. czytamy: „Komisja pragnie podkreślić, że w wyniku konsekwentnych działań kolejnych rządów w ostatnich sześciu latach w zakresie polityki przemysłowej w sektorze motoryzacyjnym, przemysł ten rozwijał się niemal modelowo. Przyciągnął do Polski największych dotychczas inwestorów zagranicznych i stale powiększał swój udział w PKB, stymulując jednocześnie wzrost innych sektorów gospodarki”.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanuszWoźniak">Tak faktycznie było, ale sygnały, które napływały do Związku Pracodawców Motoryzacji w ciągu ostatnich miesięcy, świadczą o tym, że ta sytuacja może się diametralnie zmienić. Stąd wynika nasze zaniepokojenie, które wyraziliśmy w pismach adresowanych do prezesa Rady Ministrów, ministra finansów i do sejmowych komisji, w tym do Komisji Gospodarki. Cieszę się, że pan dyrektor Tomasz Bryzek zauważył, iż jedną z najważniejszych przyczyn poprawy koniunktury na europejskim rynku samochodowym od 1996 r., było pobudzanie popytu przez rządy tych krajów, tzn. rządy Włoch, Hiszpanii, Francji, Anglii i Irlandii. Mam nadzieję, że także w naszym kraju podjęta zostanie dyskusja na temat warunków rozwoju przemysłu motoryzacyjnego, a przynajmniej jego stabilnego wzrostu. Ci, którzy interesują się tym przemysłem wiedzą, że na świecie rejestrowanych jest rocznie około 40 mln samochodów, natomiast zdolności produkcyjne sięgają 70 mln sztuk, przy czym tylko w Europie producenci są zdolni wyprodukować o około 5 mln samochodów więcej od aktualnego popytu. Powoduje to ogromną konkurencję na rynku samochodowym.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanuszWoźniak">Funkcjonując na tym rynku, będziemy musieli się zmierzyć z narastającą konkurencją, gdy tymczasem propozycje Ministerstwa Finansów mogą spowodować pogorszenie warunków konkurencji dla krajowego przemysłu motoryzacyjnego i tym samym ograniczenie jego rozwoju. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że przeszliśmy do drugiego etapu, czyli do rozwoju produkcji komponentów i każdy z producentów finalnych ma już swoich inwestorów strategicznych, którzy uruchamiają produkcję podzespołów do samochodów. Jeżeli zmierza się do ograniczenia krajowego popytu na samochody, to powstaje pytanie, czy podzespoły będą produkowane w Polsce, czy importowane. Dlatego ogromne zdziwienie wywołała u nas informacja, że w projekcie rozporządzenia ministra finansów, dotyczącym niektórych przepisów ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, znalazła się propozycja wprowadzenia zerowej stawki VAT dla importowanych podzespołów i części motoryzacyjnych oraz dla gotowych pojazdów specjalizowanych. Zrobiliśmy analizę skutków takiej decyzji - mam nadzieję, że nie zostanie ona podjęta - z której wynika, że ubytek w dochodach budżetu państwa z tego tytułu wyniesie około 500 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JanuszWoźniak">Ta propozycja Ministerstwa Finansów oraz propozycja podwyższenia stawki akcyzy na samochody osobowe, świadczą o tym, że podejmuje się decyzje bez analizy merytorycznej, które mogą w przyszłości negatywnie wpłynąć na sytuację przemysłu motoryzacyjnego. Decydenci nie konsultują swoich propozycji ze Związkiem Pracodawców Motoryzacji i nie zrobili tego także w sprawie przygotowywanych rozporządzeń dotyczących VAT i akcyzy, więc tym bardziej ważne są dla nas spotkania z Komisją Gospodarki, ponieważ przynajmniej na tym forum, w obecności przedstawicieli rządu, mamy okazję wyrazić własne zdanie i uzasadnić je argumentami. Mam nadzieję, że te nasze sygnały dotrą do decydentów i w przyszłości podejmą choćby próbę konsultacji z nami i merytorycznej dyskusji, nim zapadną decyzje, które mają wpływ na przemysł motoryzacyjny. Nie będę szczegółowo omawiał materiału, którego autorem jest Związek Pracodawców Motoryzacji. Przedstawiliśmy w nim propozycje, które - naszym zdaniem - rząd powinien wziąć pod uwagę i jeśli podjęta zostanie dyskusja, jak te propozycje można wprowadzić w życie, to nie straci na aktualności opinia, którą Komisja Gospodarki zamieściła w dezyderacie, a którą zacytowałem na początku swojego wystąpienia. Nie tylko nie zostanie zmarnowane 6 lat, kiedy przemysł motoryzacyjny rozwijał się niemal modelowo, lecz także w taki sam sposób będzie realizowany drugi etap rozwoju przemysłu motoryzacyjnego do momentu aż staniemy się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Zostało nam jeszcze 2–3 lata i chciałbym wierzyć, że w tym czasie nie zostaną zmienione na gorsze warunki funkcjonowania krajowych producentów samochodowych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JanuszWoźniak">Zwracam uwagę członków Komisji na jedną tabelkę zamieszczoną w naszym materiale, bowiem obrazuje ona sytuację, w jakiej znajdą się producenci krajowi oraz sytuację importerów, jeśli wejdzie w życie rozporządzenie podwyższające stawkę podatku akcyzowego. Otóż współczynnik obciążenia celno-podatkowego dla producentów samochodów z silnikami do 2000 ccm zostanie zwiększony o ponad 7 proc., natomiast w przypadku samochodów z silnikami powyżej 2000 ccm - o 6 proc. Dla importerów zostanie on obniżony odpowiednio o 3,6 proc. i o 11 proc.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JanuszWoźniak">Sądzę, że gdyby decydenci znali te dane, to podjęliby z nami merytoryczną dyskusję o tym, jakie należy wprowadzać rozwiązania oraz czy ich propozycje zostały do końca przemyślane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełZbigniewKaniewskiSLD">Mając to na uwadze wystąpiliśmy do ministra finansów, aby zechciał się odnieść do argumentów Związku Pracodawców Motoryzacji, uzasadniających, że podwyższenie stawki akcyzy na samochody osobowe przyniesie budżetowi wymierne straty. Ministerstwo Finansów nie podzieliło tych argumentów. Uważam jednak, że ta sprawa, ze względu na swoją wagę, wymaga bardziej wnikliwej analizy i dzisiejsze posiedzenie Komisji Gospodarki może stać się płaszczyzną wymiany poglądów oraz dialogu, tym bardziej że rozporządzenie musiałoby wejść w życie z dniem 1 stycznia 2000 r., a więc zostało już niewiele czasu na podjęcie decyzji.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełZbigniewKaniewskiSLD">Dla członków Komisji Gospodarki nie jest obojętne, czy podniesienie stawki akcyzy będzie w istocie korzystne dla budżetu państwa, czy poniesie on stratę ze względu na wystąpienie niekorzystnych skutków pośrednich. Ponieważ jednym z podstawowych problemów polskiej gospodarki są rozwierające się nożyce obrotów w handlu zagranicznym, dlatego niepokoić muszą wyniki analizy przeprowadzonej przez Związek Pracodawców Motoryzacji wskazujące na udogodnienia podatkowo-celne dla importerów. Jeżeli taką politykę uważa się za słuszną, to nie można oczekiwać pożądanej dynamiki wzrostu eksportu. Ta kwestia też powinna zostać podniesiona podczas dzisiejszej dyskusji, ponieważ posłom należy się uczciwa argumentacja zarówno rządu, jak i producentów. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StefanBieliński">Z zadowoleniem stwierdzam, że stanowisko Rady Ministrów, wyrażone w drugiej odpowiedzi na dezyderat Komisji, nie budzi już kontrowersji, poza jedną kwestią, o której powiem za chwilę. Naszym zadaniem, zaprezentowany w tym stanowisku kierunek polityki przemysłowej wobec sektora motoryzacyjnego jest poprawny i taki powinien być realizowany.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StefanBieliński">Zastrzeżenie budzi w dalszym ciągu zbyt silne promowanie ulgami podmiotów zagranicznych, podejmujących produkcję w Polsce. Nie mam nic przeciwko preferencjom podatkowym, natomiast pytam, dlaczego polskich podmiotów nie traktuje się w taki sam sposób.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StefanBieliński">Odniosę się do proponowanych instrumentów finansowych. Pan przewodniczący powiedział, że niewiele czasu zostało na podjęcie ostatecznej decyzji w sprawie stawki akcyzy na samochody osobowe, bo rozporządzenie w tej sprawie musi wejść w życie z dniem 1 stycznia 2000 r. Nie wiem czy rozporządzenie dotyczące podatku VAT już zostało podpisane przez ministra finansów, ale gdyby tak się stało to będzie to horror dla obrotu używanymi samochodami, bowiem stosowny przepis stanowi, że wtórne zbycie rzeczy ruchomej jest obciążone 22 proc. stawką VAT. Nie bardzo sobie wyobrażam, co w tej sytuacji zrobią wszystkie podmioty zajmujące się wtórnym obrotem samochodów. Budzi to nasz niepokój i chcę prosić pana przewodniczącego oraz członków Komisji, aby stanowczo zaprotestowali przeciwko takiemu rozwiązaniu, gdyż zburzy ono cały wtórny rynek, który został w dużym stopniu ucywilizowany.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StefanBieliński">Trzeba z uznaniem odnieść się do prowadzonej przez Fiat Auto Poland akcji stymulującej złomowanie starych samochodów, bowiem robi to sam, nie czekając na finansowe wsparcie budżetu pastwa. Jest to dobry przykład dla innych producentów. Przy okazji wskaże na jeszcze jeden problem, którego rozwiązanie leży w rękach ministra transportu. Chodzi o nie dopuszczanie do ruchu samochodów, które uległy poważnym uszkodzeniom na skutek wypadków drogowych, gdyż brak takiej regulacji ułatwia sprzedaż kradzionych samochodów. Towarzystwom ubezpieczeniowym powinno się wręcz zakazać dopuszczania do obrotu samochodów po poważnych kolizjach, ponieważ złodzieje na zamówienie kradną samochody takiej samej marki i koloru, przebijają numery, a później są one sprzedawane klientom. Popieramy postulat Związku Pracodawców Motoryzacji, aby na wzór europejski umożliwić producentom samochodów, wyprodukowanych pod koniec roku, a przeznaczonych do sprzedaży w roku następnym, oznakowanie ich nie datą produkcji lecz modelem roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#EnricoPavoni">Nadal nie jest jasna sytuacja na rynku, z punktu widzenia importu i produkcji, ale ta sytuacja ulegnie zmianie, jeśli zostaną zrealizowane zapowiedziane w stanowisku Rady Ministrów rozwiązania w zakresie montażu SKD. Wtedy będzie klarowna różnica między importem a produkcją. Zgadzam się z opinią pana przewodniczącego Janusza Woźniaka, że produkt importowany staje się coraz bardziej konkurencyjny, bowiem z roku na rok obniżane są stawki celne, zgodnie z umową stowarzyszeniową z Unią Europejską, ale to było do przewidzenia. Natomiast jeśli chodzi o zamysł podwyższenia stawki akcyzy na samochody, to nie tylko Związek Pracodawców Motoryzacji, ale także firmy interweniowały w tej sprawie u prezesa Rady Ministrów i ministra finansów, a także wystosowały pisma do komisji sejmowych. Wytłumaczę, dlaczego podwyżka stawki akcyzy nie powinna mieć miejsca.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#EnricoPavoni">W tym roku zdarzyło się kilka spraw, które mogą mieć wpływ na obniżenie popytu na samochody w następnym roku. Przede wszystkim znacznie wzrosła cena benzyny. Firmy ubezpieczeniowe zapowiedziały, że na początku przyszłego roku podniosą opłatę za polisę OC, dlatego że wysokość i częstotliwość wypłat odszkodowań powoduje, że te firmy stają się nierentowne. Duże znaczenie ma decyzja Rady Polityki Pieniężnej o podwyższeniu stóp procentowych, która już skutkuje wyższą ceną kredytów udzielanych przez banki komercyjne. Trzeba wiedzieć o tym, że 70 proc. samochodów na rynku krajowym jest kupowanych na kredyt.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#EnricoPavoni">Suma efektów kilku czynników takich jak: podrożenie kredytu o 2–3 punkty procentowe, podwyższenie stawki akcyzy i opłaty za OC oraz większy koszt eksploatacji samochodu na skutek znacznego podrożenia benzyny, ograniczy popyt na rynku samochodowym. Już jeden z tych czynników może wywołać taki skutek, natomiast ich nagromadzenie na przełomie 1999 r. i 2000 r. skutek ten jeszcze spotęguje. Byłbym bardzo zadowolony, gdyby sprawdziła się prognoza rządu, iż w 2000 r. na rynku samochodowym utrzyma się tendencja wzrostowa, ale muszę powiedzieć, że wszyscy specjaliści, z którymi rozmawiałem na ten temat, przewidywali w najlepszym przypadku stagnację na tym rynku.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#EnricoPavoni">Zobaczymy czy miał rację Związek Pracodawców Motoryzacji, przestrzegając, że efektem podwyższenia stawki akcyzy będzie ubytek we wpływach do budżetu. Jest to bardzo prawdopodobne, gdyż większe są wpływy z tytułu podatku VAT wliczonego do ceny samochodu niż z akcyzy. W najlepszym przypadku wyższa stawka akcyzy, pobrana od mniejszej liczby sprzedanych samochodów może zrekompensować ubytek we wpływach z podatku VAT, ale raczej należy się liczyć ze znacznym spadkiem popytu, co przysporzy kłopotów producentom i budżetowi państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TomaszBryzek">Z zadowoleniem wysłuchałem wystąpienia pana prezesa Stefana Bielińskiego, bowiem stwierdził on, że w całym stanowisku Rady Ministrów tylko jedna kwestia budzi jego zastrzeżenia, a ja spieszę wyjaśnić, że wynikają one z nieporozumienia. Pan prezes zinterpretował treść pkt 5 na str. 5 w taki sposób, że będą stosowane preferencje dla inwestorów zagranicznych. Proszę posłuchać czego ten punkt dotyczy. „Aby skutecznie realizować ww. założenia, Rząd RP nadal stosuje następujące mechanizmy ekonomiczno-finansowe: 5) umożliwienie zagranicznym firmom sektora komponentów motoryzacyjnych korzystanie z preferencyjnych warunków inwestowania w specjalnych strefach ekonomicznych tylko w powiązaniu z zobowiązaniami inwestorów do pozyskania i przeanalizowania ofert polskich podwykonawców lub dostawców dla zapewnienia systematycznego zwiększenia udziału krajowego w wyrobach finalnych”. Chodzi więc o dodatkowe warunki dla inwestorów zagranicznych, które nie są stawiane podmiotom krajowym, jeśli chcą oni zainwestować w specjalnych strefach ekonomicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StefanBieliński">Pan dyrektor mnie nie przekonał, bo przecież jednoznacznie zostało napisane, że umożliwi się zagranicznym firmom sektora komponentów motoryzacyjnych korzystanie z preferencyjnych warunków inwestowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TomaszBryzek">Ale tylko w powiązaniu ze zobowiązaniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StefanBieliński">Pomimo tego zagraniczne firmy skorzystają z preferencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TomaszBryzek">Preferencje są z tytułu inwestowania w specjalnej strefie ekonomicznej, a tylko w przypadku firm zagranicznych uzależniamy te preferencje od zobowiązań, iż skorzystają z ofert krajowych podwykonawców i dostawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielAgencjiRozwojuPrzemysłu">Zarządzamy dwoma specjalnymi strefami ekonomicznymi w Mielcu i Tarnobrzegu. W strefie mieleckiej są producenci komponentów motoryzacyjnych, ale inwestorzy krajowi oraz zagraniczni korzystają z takich samych preferencji podatkowych. Tekst zamieszczony w punkcie 5 rozumiem w ten sposób, że preferencje dla firm zagranicznych są ograniczone przez to, że zobowiązuje się je do korzystania z podwykonawców i dostawców polskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TomaszBryzek">Jaka będzie sytuacja na krajowym rynku samochodowym w 2000 r.? Ten rynek ma to do siebie, że jest nieprzewidywalny. Pan prezes Enrico Pavoni powołał się na opinię ekspertów, którzy prognozują dekoniunkturę. Otóż taką samą prognozę zapowiadali w poprzednich trzech latach i za każdym razem była ona nietrafna. Gorzej, że Ministerstwo Finansów uwierzyło, iż na rynku samochodowym utrzyma się tendencja wzrostowa, bez względu na to, co się będzie działo w jego otoczeniu. Dlatego występują drobne różnice pomiędzy resortami na temat tego, jak będzie wyglądał rynek samochodowy w 2000 r. Niemniej jednak w imieniu ministra gospodarki chcę zadeklarować poparcie dla propozycji podwyższenia podatku akcyzowego, jeżeli skutkować ona będzie realnym zasileniem budżetu i nie spowoduje załamania rynku. Zwróciliśmy się do ministra finansów z sugestią zobiektywizowania podatku akcyzowego w taki sposób, aby stawka była wprost proporcjonalna do pojemności skokowej silnika. Z przeprowadzonych przez nas analiz wynika, że po to, aby uzyskać założone przez Ministerstwo Finansów wpływy do budżetu, ale także zakładając, że sprawdzą się jego prognozy rozwoju rynku samochodowego, wystarczy zastosować mnożnik 4, czyli 4 razy pojemność silnika wyrażona w litrach. Dla najmniejszego silnika o pojemności 0,65 stawka podatku akcyzowego wynosi 2,6 proc., dla jednolitrowego - 4 proc., dla półtora litrowego - 6 proc. itd.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#TomaszBryzek">Mamy takie same zastrzeżenia, jakie zgłosił pan prezes Enrico Pavoni, że oszacowane zostały wpływy z tytułu akcyzy, natomiast nie wzięto pod uwagę ewentualnej utraty wpływów z drugiego źródła, jakim jest podatek VAT. Z wykonanych przez nas rachunków symulacyjnych wynika, że w porównaniu do 1999 r. popyt na rynku samochodowym ukształtuje się w granicach od minus 11 proc. do plus 8 proc., ale tak duży wzrost popytu jest nadmiernie optymistyczny, zwłaszcza że zapowiedź podwyższenia stawki akcyzy zmobilizowała dodatkowo liczną grupę klientów do kupienia samochodów jeszcze w IV kwartale br. i należy się spodziewać, że w tym roku sprzedanych zostanie 620 tys. samochodów, czyli zostanie pobity ubiegłoroczny rekord. Jeśli nawet założymy niewielki spadek sprzedaży, to pomimo tego wpływy z tytułu VAT i akcyzy będą takie same, albo zbliżone do założonych przez ministra finansów. Przy głębokiej recesji, rzędu 6–8 proc., wynik dla budżetu będzie ujemny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#CzesławSobierajski">Wracam do treści pkt. 5 z tego powodu, że niepokoi mnie czy intencje, o których mówił pan dyrektor, są w niej właściwie odzwierciedlone. Przepis ustawy o zamówieniach publicznych, dotyczący preferencji krajowych jest dobitnym przykładem na to, jak intencje rozmijają się z praktyką. Obawiam się, że taka sama sytuacja może wystąpić także w tym przypadku, gdyż treść tego punktu nie jest precyzyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TomaszBryzek">Być może jest to nieudolny, urzędniczy sposób opisania stanu faktycznego. Natomiast chcę państwa zapewnić, iż jest stosowana procedura oceny planów inwestora pod kątem tego, co się będzie działo z konkurencją poza specjalnymi strefami ekonomicznymi. Opinia w tej sprawie jest brana pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o udzieleniu lub odmowie zgody na działalność inwestora w specjalnej strefie ekonomicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#CzesławSobierajski">Nie mogę przyjąć wyjaśnienia, że urzędnik nieudolnie sformułował treść pkt 5, gdyż jest on elementem stanowiska rządu, a nie tego urzędnika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TomaszBryzek">Jeszcze raz poprawię moje wyjaśnienie. Jest to wierne odwzorowanie obecnego stanu, ale jeśli jest ono niejasne, to w imieniu rządu deklaruję wolę urzędnika skorygowania tego zapisu w sposób satysfakcjonujący panów posłów, lecz nie odbiegający od rzeczywistości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewKaniewski">Nam chodzi o to, aby treść tego punktu satysfakcjonowała producentów i inwestorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZdzisławTuszyński">Nie ulega wątpliwości, że przemysł motoryzacyjny rozwijał się niemal w sposób modelowy. Nie raz miałem okazję mówić, że gdyby ktoś, propagując przemiany ustrojowe, które dokonały się w naszym kraju, chciał się posłużyć odpowiednim argumentem, to powinien wskazać na przemysł motoryzacyjny, a zwłaszcza na branżę samochodów osobowych. Popełniony zostałby duży błąd, gdyby na skutek nieprzemyślanych decyzji, doraźnych potrzeb budżetu państwa, rozwój tego przemysłu został zahamowany, do tego na tym etapie, który prowadzi do jeszcze większej polonizacji produktów finalnych. Skutki tego byłyby fatalne nie tylko dla przemysłu motoryzacyjnego, ale także dla całej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#ZdzisławTuszyński">Pan dyrektor oparł swoje wyjaśnienia na założeniu, że jeden czynnik, a mianowicie wzrost akcyzy może mieć wpływ na poziom sprzedaży samochodów w 2000 r., dodając zaraz, że niewielki wzrost stawki akcyzy nie spowoduje spadku popytu. Jest to błędne założenie, ponieważ równocześnie wystąpi kilka innych czynników, które też mają wpływ na kształtowanie się popytu na samochody. Wymienię najważniejsze z nich: nastąpiło zahamowanie wzrostu gospodarczego, coraz więcej ludzi jest bez pracy, nie rosną wynagrodzenia i jednocześnie nadal wysoka jest stopa inflacji, banki podwyższyły oprocentowanie kredytów itd. Te czynniki nakładają się na siebie i nie mam wątpliwości, że nastąpi spadek sprzedaży samochodów. Jeśli nawet wzrosną wpływy do budżetu z tytułu VAT i akcyzy, to będzie to wzrost minimalny i raczej jestem skłonny przyznać rację Związkowi Pracodawców Motoryzacji, który obliczył, że ubytek we wpływach do budżetu wyniesie około 500 mln zł. Dlatego uważam, że warto jeszcze raz przeanalizować, czy podwyższenie stawki akcyzy na samochody osobowe jest słuszne, a także przyjrzeć się skutkom propozycji obciążenia 22 proc. stawką VAT obrotu używanymi samochodami.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#ZdzisławTuszyński">Bardzo często jeżdżę trasą Poznań-Warszawa i napotykam na TIR wyładowane używanymi samochodami, transportowanymi z Zachodu na Wschód. Pytam, dlaczego rząd nie robi nic, aby wesprzeć eksport produkowanych w Polsce samochodów na chłonny rynek wschodni? Dlaczego Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych nie angażuje się odpowiednio w ten eksport?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanuszWoźniak">Słusznie pan poseł Zdzisław Tuszyński podkreślił, że trzeba brać pod uwagę wszystkie czynniki kształtujące rynek motoryzacyjny, już występujące i te, które będą pochodnymi zakładanych wskaźników makroekonomicznych oraz stosowanych instrumentów fiskalnych. Nie można wyciągać wniosków na podstawie jednego elementu, do tego o znaczeniu historycznym, jak to zrobił jeden z wysokich urzędników państwowych. Otrzymałem od niego pismo, w którym informuje mnie, że w Polsce w 1995 r. na 1000 mieszkańców przypadało 195 samochodów, podczas gdy w Czechach - 300 zaś na Węgrzech - 223 i ze względu na tak małe nasycenie naszego rynku, może tylko nieznacznie na niego oddziaływać niewielkie podwyższenie stawki akcyzy na samochody. Jak można w 1999 r. powoływać się na dane z 1995 r. i na ich podstawie wyciągać wnioski. To nie jest płaszczyzna do prowadzenia merytorycznej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanuszWoźniak">Trzeba także wziąć pod uwagę jeszcze jeden element, o którym poprzednio nie wspomniałem, bo nie chciałem poruszać zbyt wielu zagadnień. W połowie tego roku zezwolono na import samochodów bez katalizatorów, czyli idziemy w innym kierunku niż cały świat. Nikt nie zrobił analizy, ile takich samochodów produkowanych w Unii Europejskiej w latach 1991–1992 może zostać sprowadzonych do Polski i jakie mogą z tego powodu wyniknąć problemy. Jeśli okazałoby się, że nie będzie problemów, albo że nawet nie równoważą tego, co mamy do wygrania z Unią Europejską, to wtedy można było podjąć taką decyzję, ale zrobiono to bez jakiejkolwiek analizy. Jestem przekonany, że dzisiaj minister transportu nie odpowiedziałby na pytanie, ile takich samochodów będzie jeździć po polskich drogach.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JanuszWoźniak">Związek Pracodawców Motoryzacji ma przygotowane różne analizy, ale nas się pomija przy podejmowaniu decyzji. Uważam, że po to są organizacje pracodawców, aby przedstawiały rządowi ich stanowisko, które bardzo często jest wypracowywane podczas dyskusji, w których ścierają się sprzeczne interesy. Jednak dochodzimy do pewnego konsensu, który prezentujemy na zewnątrz i chciałbym, aby był on przynajmniej zauważany.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#JanuszWoźniak">Na temat przemysłu motoryzacyjnego można powiedzieć dużo więcej, ale najważniejsze kwestie ujęliśmy w naszych propozycjach. Mam nadzieję, że rozpoczniemy z dyrektorem Tomaszem Bryzkiem merytoryczną dyskusję nad tymi propozycjami. Bardzo mnie cieszy to, co pan dyrektor powiedział na końcu swojego wystąpienia, że wzięto pod uwagę pewne nasze sygnały. Mamy nadzieję, że nasza wspólna praca z producentami nie pójdzie na marne i jednak rozwój tego przemysłu nie zostanie zahamowany, a przecież jest setki małych zakładów, które mogłyby się rozwinąć, gdyby nadal były sprzyjające warunki do inwestowania w produkcję komponentów motoryzacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekWójcik">Niezupełnie mogę zgodzić się z poglądami pana posła Zdzisława Tuszyńskiego i pana prezesa Janusza Woźniaka, że rozwój przemysłu motoryzacyjnego w ostatnim dziesięcioleciu był wręcz wzorcowy, a to z tego powodu, że temu sektorowi zostały stworzone odpowiednie warunki do tego rozwoju, z jakich nie skorzystał żaden inny sektor w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MarekWójcik">Razem z panem posłem Zdzisławem Tuszyńskim jesteśmy członkami pięcioosobowego podzespołu do spraw motoryzacji, który został wyłoniony w ramach Komisji Gospodarki. Teraz zajęliśmy się umowami, zawartymi przez rząd polski z firmami zagranicznymi, które zainwestowały w polski rynek motoryzacyjny. Odwiedziliśmy już Daewoo-FSO i zamierzamy jeszcze odwiedzić Fiata Auto Poland oraz producentów samochodów użytkowych, ponieważ chcemy zebrać informacje, które staną się podstawą do dyskusji na temat tego przemysłu. Mamy trochę kłopotów z dotarciem do informacji źródłowych, ponieważ część umów można znaleźć w Ministerstwie Skarbu Państwa, a część w Ministerstwie Gospodarki. Z tego, co już się dowiedzieliśmy wynika, że nie wszyscy inwestorzy realizują w odpowiednim czasie i wymiarze zobowiązania określone w umowach. Przykładem może być Daewoo, bowiem ten inwestor wywiązuje się z zobowiązań w zakresie polonizacji wyrobów w wolniejszym tempie, niż to zostało uzgodnione, a po drodze sprytnie zmieniono nazwę „polonizacja” na nazwę „lokalizacja”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanuszWoźniak">Nie bardzo rozumiem do czego pan poseł zmierza. Czy chodzi o to, aby przemysł motoryzacyjny znalazł się w takiej samej sytuacji, jak inne branże i dopiero wtedy będziemy się zastanawiali, jakie stworzyć udogodnienia dla producentów i inwestorów? Nie wiem, czy na tym polega dobra taktyka.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanuszWoźniak">Całe szczęście, że kilka lat temu, dzięki ówczesnemu wicepremierowi, panu Henrykowi Goryszewskiemu, został przyjęty program restrukturyzacji przemysłu motoryzacyjnego, w którym określono pewne progowe preferencje dla inwestorów. Gdyby nie było tego programu, przemysł ten znalazłby się w sytuacji nie lepszej niż inne branże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewKaniewski">Proszę, abyśmy w tej dyskusji „nie wyważali otwartych drzwi”, nie zajmowali się wydarzeniami już dzisiaj historycznymi, lecz reagowali na zmiany, które przynosi obecna rzeczywistość, pamiętając o tym, że dość łatwo można doprowadzić do ruiny sektor motoryzacyjny, natomiast trudniej jest uczynić ten przemysł konkurencyjny. Uważam, że Komisja Gospodarki powinna sprzyjać wszelkim możliwym rozwiązaniom ekonomicznym i finansowym, których celem będzie dokończenie procesów restrukturyzacyjnych w tym sektorze, z uwzględnieniem potrzeb podmiotów gospodarczych kooperujących z producentami wyrobów finalnych, aby jak najszybciej doprowadzić do polonizacji tych wyrobów. Także po to, aby w sektorze motoryzacyjnym mogli znaleźć zatrudnienie ludzie, którzy utracą pracę w innych sektorach.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewKaniewski">Czasami odnoszę wrażenie, że dla zaspokojenia doraźnych potrzeb chce się zabić kurę, która znosi złote jajka. W którymś momencie ten dynamicznie rozwijający się sektor zacznie tracić swoją siłę napędową, co byłoby wyjątkowo niekorzystne, ponieważ w gospodarce powstaje mało nowych miejsc pracy, a równocześnie restrukturyzacja górnictwa, hutnictwa, przemysłu zbrojeniowego i lekkiego oraz reforma służby zdrowia i szkolnictwa powodują, że coraz więcej ludzi poszukuje pracy. Gdzie ją mają znaleźć?</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ZbigniewKaniewski">Dotychczas rozwijał się tylko przemysł motoryzacyjny i aby to nie zostało zepsute, Komisja Gospodarki co jakiś czas ocenia na swoich posiedzeniach aktualną sytuację w tym przemyśle. Dzisiaj zderzyliśmy się z nowymi problemami i dlatego chciałbym prosić przedstawiciela Ministerstwa Finansów, aby poinformował nas czy nie byłby spóźniony postulat Komisji, aby ministerstwo jeszcze raz przeanalizowało argumenty Związku Pracodawców Motoryzacji, podważające zasadność podwyższenia akcyzy na samochody osobowe. Innymi słowy, czy minister finansów podpisał już rozporządzenie, nie zważając na te argumenty?</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#ZbigniewKaniewski">Wyjaśnienia wymaga także sprawa podniesiona przez pana prezesa Stefana Bielińskiego, iż obrót samochodami używanymi ma być obciążony 22 proc. stawką VAT. Przyznaję, że dopiero dzisiaj się o tym dowiedziałem i myślę, że jest to jeszcze jeden przykład na to, że ważniejsze są cele fiskalne niż przysłowiowa kura znosząca złote jajka.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#ZbigniewKaniewski">Ponadto chcielibyśmy się dowiedzieć, jakie już są i mogą być konsekwencje zezwolenia na import samochodów bez katalizatora.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#ZbigniewKaniewski">Komisja Gospodarki zwróciła się do rządu z postulatem, aby współdziałał on z organizacjami gospodarczymi, funkcjonującymi w sektorze motoryzacyjnym, z korzyścią dla obu stron. Sektor ten nie może dowiadywać się w ostatniej chwili, jakie rząd wprowadza nowe regulacje, które mają znaczenie dla jego przyszłości. Otóż rząd, odpowiadając na ten postulat, zadeklarował wolę współpracy z tymi organizacjami i stwierdził, że ma ona duże znaczenie dla prowadzenia stabilnej polityki wobec sektora. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że pomijane są analizy wykonane przez Związek Pracodawców Motoryzacji, czyli to zobowiązanie nie jest realizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RobertKwaśniak">Na wstępie informuję, że kieruję Departamentem Ceł, a zatem w ramach moich właściwości w Ministerstwie Finansów jest obrót towarowy z zagranicą i wiążące się z nim instrumenty o charakterze taryfowym. Natomiast podatkami pośrednimi zajmuje się inny departament, którego przedstawiciel jest w drodze do Sejmu i on będzie mógł kompetentnie odpowiedzieć na pytania dotyczące rozporządzeń w sprawie podniesienia stawki akcyzy na samochody osobowe i obciążenia podatkiem VAT obrotu samochodami używanymi. Trzecia sprawa, a mianowicie zezwolenie na import samochodów bez katalizatora, wykracza poza granice właściwości ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#RobertKwaśniak">Chcę państwa zapewnić, że we wszelkiego rodzaju symulacjach i analizach finansowych, wykonywanych przez Ministerstwo Finansów, uwzględniane są zarówno przewidywane wpływy, jak i ewentualne ubytki w prognozowanych dochodach. Dlatego nieprawdziwe są stwierdzenia, że nie bierzemy pod uwagę czynników kształtujących rynek samochodowy, m.in. większych obciążeń podatkowych z tytułu akcyzy i VAT oraz zmian w zakresie stawek celnych. Badamy, jak zachowa się rynek po wprowadzeniu określonego instrumentu finansowego.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#RobertKwaśniak">Zgadzam się z opinią, że sytuacja w przemyśle jest wypadkową wielu czynników, zaś na rynek samochodowy będzie oddziaływał zarówno poziom inflacji, jak i wysokość stóp procentowych, ceny paliw płynnych oraz instrumenty podatkowe. Natomiast chcę podkreślić, że Ministerstwo Finansów, dokonując określonych analiz finansowych, bierze pod uwagę wszystkie te czynniki. Badało także, jakie skutki wywoła na rynku motoryzacyjnym podwyżka akcyzy oraz czy spowoduje ona mniejsze wpływy z tytułu podatku VAT, zakładając hipotetycznie, że w 2000 r. sprzedanych zostanie mniej samochodów.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#RobertKwaśniak">Trudno jest mi odnieść się do informacji, które przedstawił Związek Pracodawców Motoryzacji w swoim materiale, natomiast mogę zapewnić, że Ministerstwo Finansów przeanalizuje zawarte w tym materiale dane oraz obliczenia i zajmie wobec nich stanowisko, które prześle na ręce pana przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#RobertKwaśniak">Z pozycji Departamentu Ceł mogę tylko powtórzyć to, co wcześniej powiedział pan dyrektor Tomasz Bryzek, że rząd podejmował do tej pory i ma zamiar podjąć bardzo konkretne działania w ramach instrumentów związanych z obrotem towarowym z zagranicą. W pakiecie kontyngentów taryfowych, obejmujących towary o obniżonych stawkach celnych, znajduje się grupa kontyngentów motoryzacyjnych i będą to rozwiązania analogiczne do obecnie stosowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#CzesławSobierajski">Dobrze, że pan zakończył swoje wystąpienie zapewnieniem, że Ministerstwo Finansów przeanalizuje materiał opracowany przez Związek Pracodawców Motoryzacji. Przypomnę podobną sytuację, która miała miejsce 2 lata temu. Wówczas minister finansów zaplanował kilka w ciągu roku podwyżek akcyzy na wyroby spirytusowe i przedstawiciele tego przemysłu ostrzegali, że nie tylko nie przyniesie to spodziewanych dodatkowych wpływów, ale spowoduje obniżenie dotychczasowego poziomu wpływów. Na ten temat toczyła się dyskusja na posiedzeniu Komisji Gospodarki i jej członkowie podzielali opinię producentów. Po kolejnych podwyżkach okazało się, że to my mieliśmy rację, zaś minister finansów zrezygnował z planowanej ostatniej podwyżki akcyzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WojciechBronicki">Przepraszam, że Departamentu Podatków Pośrednich nie reprezentuje pan dyrektor Adam Wesołowski, ale zatrzymały go inne sprawy.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WojciechBronicki">W rozporządzeniu, które zostało przedłożone ministrowi finansów do podpisu, jest przewidziana podwyżka stawki akcyzy o 2 punkty procentowe w odniesieniu do samochodów z silnikiem o pojemności do 2000 ccm, a dla samochodów z silnikiem o większej pojemności stawka wzrośnie z 10 proc. do 15 proc.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WojciechBronicki">Oceniając skutki tej podwyżki braliśmy równocześnie pod uwagę wszystkie możliwe uwarunkowania wzrostu bądź spadku dochodów budżetowych. Związek Pracodawców Motoryzacji prognozuje spadek dochodów w związku z podwyższeniem podatku akcyzowego, ale przy założeniu, że stawka wzrośnie o 6 punktów procentowych i w związku z tym nastąpi znaczny wzrost cen samochodów osobowych, co spowoduje drastyczny spadek ich sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#WojciechBronicki">Naszym zdaniem nie jest to prawidłowe założenie. Do naszych obliczeń przyjęliśmy założenie, że w I kwartale 2000 r. nastąpi nieznaczny spadek sprzedaży samochodów spowodowany nasileniem sprzedaży w IV kwartale tego roku, na skutek informacji o planowanej podwyżce podatku akcyzowego. Natomiast przeciętna liczba samochodów sprzedanych w ciągu całego roku nie powinna być niższa niż w tym roku. Stąd wynika kwota 427 mln zł wpływów z tytułu podwyżki podatku akcyzowego. Mam nadzieje, że ta kwota zostanie pozyskana dla budżetu, zwłaszcza że wszystkie prognozy, które do nas docierają, wskazują na niewielki wzrost sprzedaży samochodów, w porównaniu z 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewKaniewski">Zadam pytanie retoryczne, czy w następnych latach Ministerstwo Finansów będzie stosowało taką samą metodę, aby „zatkać dziurę” w budżecie? Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na drugie pytanie, które wynika z informacji podanej przez pana prezesa Stefana Bielińskiego, że Ministerstwo Finansów zamierza obciążyć 22 proc. stawką VAT obrót samochodami używanymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WojciechBronicki">Obrót samochodami używanymi był do tej pory zwolniony z podatku VAT, ale zwolnień udzielały przez urzędy skarbowe poszczególnym dealerom i nie w każdym przypadku. Wychodząc naprzeciw propozycjom, m.in. Ministerstwa Gospodarki, w projekcie rozporządzenia w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o podatku od towarów i usług został zamieszczony przepis stanowiący, iż obrót samochodami używanymi jest zwolniony z podatku VAT do wysokości prowizji dealerów, czyli podatek ten będzie pobierany od ich zysku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewKaniewski">Dealer odpowiednio podwyższy cenę samochodu, który sprzeda klientowi i w ten sposób zrekompensuje sobie kwotę podatku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WojciechBronicki">Sądzę, że źle zostałem zrozumiany. Podatek od towarów i usług zostanie pobrany tylko od prowizji dealera, a nie od całej wartości sprzedanego samochodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewKaniewski">Tak to zrozumiałem. Dealer wiedząc o tym, że od prowizji ma odprowadzić podatek VAT, doliczy do ceny samochodu odpowiednią kwotę. Oczywiście nie musi tego zrobić i najprawdopodobniej nie zrobi, jeśli napotka na silną konkurencję. Niemniej jednak to rozwiązanie jest korzystniejsze, od zasygnalizowanego przez pana prezesa Stefana Bielińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#ZdzisławTuszyński">Ministerstwo Finansów zaprezentowało podejście minimalistyczne, zakładając, że w 2000 r. poziom sprzedaży samochodów nie będzie odbiegał od poziomu z 1999 r. Mówiąc inaczej ministerstwo zadowala stagnacja na rynku samochodów osobowych i stagnacja u producentów.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#ZdzisławTuszyński">W poprzedniej wypowiedzi zwróciłem uwagę na brak instrumentów wspierających eksport samochodów, a przecież w którymś momencie sektor motoryzacyjny napotka na barierę popytu. Powtórzę więc pytanie, w jaki sposób zamierza wesprzeć eksport na rynki wschodnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StefanBieliński">Zacytuję fragment pisma do dyrektora Departamentu Podatków Pośrednich, pana Adama Wesołowskiego, z 13 lipca 1999 r. „Informujemy, że otrzymujemy sygnały od stacji dealerskich dotyczące różnych praktyk stosowanych przez urzędy skarbowe, żądające płacenia podatku VAT od całej wartości sprzedawanego samochodu, a nie tylko od tzw. wartości dodanej”. 11 listopada 1999 r. wysłaliśmy kolejne pismo o następującej treści: „W dniu 13 lipca br. wystosowaliśmy do Pana pismo, w którym zwróciliśmy się z uprzejmą prośbą o podanie wykładni zasad pobierania podatku VAT...”. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#StefanBieliński">W gazecie „Rzeczpospolita” z 8 grudnia br. ukazała się informacja „Sprzedawcy używanych rzeczy ruchomych powinni się pospieszyć. Przepisy obowiązujące do końca roku są bowiem na tyle nieprecyzyjne w tej kwestii, że niektórzy doradcy, jak i urzędnicy skarbowi uznają, że można sprzedać rzecz ze zwolnieniem od VAT, nawet jeśli nie używał jej bezpośrednio sprzedający. Po 1 stycznia 2000 r. nie będzie to już możliwe. Preferencja obejmuje bowiem tylko tę sprzedaż używanych rzeczy ruchomych, której sprzedawcą jest podatnik, faktyczny użytkownik”.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#StefanBieliński">Nadal mam wątpliwości, czy podatek VAT będzie pobierany tylko od marży dealera, gdyż otrzymujemy informacje, że urzędy skarbowe naliczają go od całej wartości używanego samochodu zaś Ministerstwo Finansów nie odpowiedziało na dwa pisma w tej sprawie. Dlatego proszę, aby pan Wojciech Bronicki dokładnie zapoznał Komisję z projektem rozporządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WojciechBronicki">Do końca tego roku obowiązują przepisy, które pozwalają urzędowi skarbowemu według własnego uznania podjąć decyzję bądź o zwolnieniu z podatku VAT sprzedaży używanego samochodu, bądź o zapłaceniu tego podatku. W projekcie rozporządzenia jest przepis, który ustanawia obligatoryjność zwolnienia z podatku VAT. Jeżeli Komisja sobie życzy, to przedstawimy wyjaśnienie na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ZbigniewKaniewski">Prosimy o takie wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#EnricoPavoni">Przedstawiciel Ministerstwa Finansów powiedział, że stawka akcyzy wzrośnie z 2 proc. do 4 proc., ale w projekcie, który my widzieliśmy, była przewidziana druga podwyżka we wrześniu 2000 r. o następne 2 punkty procentowe, czyli do 6 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WojciechBronicki">Minister finansów, biorąc pod uwagę m.in. opinię przedstawicieli przemysłu motoryzacyjnego, zamieścił w rozporządzeniu stawkę podatku akcyzowego w wysokości 4 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#KrzysztofRozemberg">Zapewne dzisiejsza dyskusja dostarczyła państwu dowodów także na to, że producenci samochodów są bardziej zintegrowani iż rok temu. Jestem szefem firmy produkującej pojazdy użytkowe i dlatego istotne jest dla mnie wyeliminowanie nieprawidłowości w stosowaniu w zasadzie jedynego instrumentu wspomagającego krajowych producentów tych pojazdów, jakim są preferencje krajowe w zamówieniach publicznych. Swego czasu zwróciliśmy się w tej sprawie do Ministerstwa Finansów, ale stwierdziło ono, że nie mieści się ona w zakresie jego kompetencji. Rada Ministrów w poprzednim swoim stanowisku skarżyła się na Urząd Zamówień Publicznych, a tym razem Komisja otrzymała wyjaśnienia prezesa tego urzędu, z którymi można się zgodzić. Nadal jednak termin „preferencje krajowe” jest niejasny i od dwóch lat nikt nie chce tego poprawić. Nawet prezes Urzędu Zamówień Publicznych w swoim piśmie stwierdza, że on również dostrzega trudności w stosowaniu preferencji krajowych w sektorze motoryzacyjnym i gotów jest uczestniczyć we wszystkich pracach nad poprawieniem obowiązującego prawa. Pytam, kto to w końcu zrobi?Polskie firmy produkujące pojazdy użytkowe mogą znaleźć klientów jedynie poprzez przetargi publiczne, podczas gdy w praktyce nie istnieje mechanizm preferencji krajowych przy udzielaniu zamówień publicznych. Sytuacja ekonomiczna producentów tych pojazdów jest coraz gorsza, a zwłaszcza trudny był ten rok, bowiem sprzedaż spadła o ponad 30 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AlfredKonoroski">Polska motoryzacja to zarówno rozwijający się sektor samochodów osobowych, jak i przeżywający poważny regres sektor samochodów użytkowych. W materiale opracowanym przez Związek Pracodawców Motoryzacji jest tabela obrazująca zmiany w sprzedaży samochodów, które zaszły w ciągu 10 miesięcy br. w porównaniu z analogicznym okresem 1998 r. Sprzedaż samochodów osobowych wzrosła o 18 proc., a w tym samym czasie sprzedaż samochodów ciężarowych spadła o 22,9 proc., a autobusów o 39,2 proc. Dlatego zwracam się do członków podzespołu do spraw przemysłu motoryzacyjnego, aby odwiedzili zakłady sektora pojazdów użytkowych w Jelczu, Starachowicach, Sanoku i Andrychowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZbigniewKaniewski">Weźmiemy tę propozycję pod uwagę w dalszej pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejBanasiuk">Chcę wnieść sprostowanie do wypowiedzi pana prezesa Krzysztofa Rozemberga, że Urząd Zamówień Publicznych nic nie robi, aby naprawić sytuację w zakresie stosowania preferencji krajowych. Ustawa o zamówieniach publicznych funkcjonuje od pięciu lat i w tym czasie ujawniły się jej mankamenty, m.in. zawiłości w konstrukcji preferencji krajowych. Trwające ponad rok prace nad kompleksową zmianą tej ustawy dobiegły już końca i w styczniu 2000 r. zamierzamy przekazać projekt nowelizacji pod obrady Rady Ministrów. W tym projekcie została zmieniona konstrukcja preferencji krajowych, która pozwoli na uproszczenie i zarazem na urzeczywistnienie stosowania tych preferencji na rzecz wykonawców krajowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewKaniewski">Mam nadzieję, że projekt nowelizacji o zamówieniach publicznych, po skierowaniu go do Sejmu, trafi do Komisji Gospodarki. Kiedy zajmiemy się jego rozpatrywaniem, zwrócimy się do przedstawicieli sektora motoryzacyjnego, aby przekazali nam swoje opinie w sprawie tego projektu. Będziemy chcieli zebrać, jak najwięcej informacji, aby usunąć popełnione błędy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#CzesławSobierajski">Pismo prezesa Urzędu Zamówień Publicznych jest opatrzone datą 17 czerwca br. i okazuje się, że od tego czasu wiele się zmieniło, za co wyrażam podziękowanie. Mam nadzieję, że nowe rozwiązania będą korzystne dla krajowych producentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ZbigniewKaniewski">Zbliżamy się do końca posiedzenia. Musimy podjąć decyzję, czy uznajemy za wystarczającą ponowną odpowiedź rządu na dezyderat nr 3, abstrahując od nowych zjawisk, do których odniesiemy się w innym trybie. Proponuję, abyśmy zaakceptowali tę odpowiedź, natomiast ministrowi gospodarki i ministrowi finansów prześlemy wszystkie propozycje Związku Pracodawców Motoryzacji, uzupełnione o uwagi, które zostały zgłoszone podczas dzisiejszego posiedzenia. Kiedy otrzymamy opinie tych ministrów, odbędziemy kolejne posiedzenie w sprawie przemysłu motoryzacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#ZbigniewKaniewski">Czy ktoś się sprzeciwia przyjęciu odpowiedzi rządu na dezyderat nr 3? Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że Komisja przyjęła tę odpowiedź rządu.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#ZbigniewKaniewski">Chcę także zapytać, czy jest sprzeciw wobec propozycji, aby Komisja Gospodarki przekazała ministrowi gospodarki i ministrowi finansów propozycje Związku Pracodawców Motoryzacji z dodatkowymi uwagami zgłoszonymi podczas dzisiejszego posiedzenia, z prośbą o zajęcie stanowiska? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#ZbigniewKaniewski">Trzecia propozycja dotyczy zespołu do spraw przemysłu motoryzacyjnego, aby zechciał się zainteresować sytuacją producentów pojazdów użytkowych i przygotował informacje dla Komisji.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#ZbigniewKaniewski">Myślę, że najlepsze życzenie noworoczne, jakie mogę w obecnej sytuacji złożyć producentom samochodów, jest takie, aby sprawdziły się wszystkie rachunki symulacyjne Ministerstwa Finansów, dotyczące rynku samochodowego w 2000 r. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>